PDA

Zobacz pełną wersję : co wybrac tynk akrylowy czy mineralny pomalowany farbą ....



mk3
13-03-2010, 11:40
witam
chciałem sie tu dowiedziec co lepiej położyc na ocieplony styropianem dom tynk akrylowy czy tynk mineralny pomalowany farbą silikonową. wykonawca bardzo doradzał mi tynk mineralny pomalowany farba silikonowa firmy baumit, dał mi też do wyboru tynk akrylowy kabe
cena ta sama dogadana za całośc robót.

EWBUD
13-03-2010, 11:57
Czesc.
Ja bym dał akrylowy. Wg. mnie wytrzyma troche dłużej niż mineralny pomalowany.
A jak masz forse - róznica na wiadrze 40 - 50 zł - to daj jakiś silikatowy.
Pozdrawiam.

fighter1983
13-03-2010, 13:14
a ja z kolei za kazdym razem goraco namawiam na mineralny malowany b. dobra farba silikonowa.
W zasadzie nie ma minusów takiego rozwiazania.

leszeq
13-03-2010, 13:45
Czesc.
Ja bym dał akrylowy. Wg. mnie wytrzyma troche dłużej niż mineralny pomalowany.
Ale co dłużej wytrzyma, kolor, struktura?
Z pewnościa tynk mineralny z dobrą farbą silikonową, zachowa swoje walory kolorystyczne dłużej niż tynk akrylowy. Jesli chodzi o wytrzymałość mechaniczną, to akryl nie ma sobie równych.

coulignon
13-03-2010, 20:01
Ale co dłużej wytrzyma, kolor, struktura?
Z pewnościa tynk mineralny z dobrą farbą silikonową, zachowa swoje walory kolorystyczne dłużej niż tynk akrylowy. Jesli chodzi o wytrzymałość mechaniczną, to akryl nie ma sobie równych.

Dobre tynki mineralne mają sporo polimeru. takiego jak w kleju więc mechanicznie są w miarę odporne (głównie chodzi o elastyczność)
Akryl może byc lepszy ale nie musi! Ja tez polecam takie rozwiazanie. Sam mam na scianie. :wink:

cieszynianka
13-03-2010, 20:55
Tynk akrylowy jest barwiony w masie, więc w przypadku jakiegoś zarysowania nie będzie różnicy w kolorze, jak przy zdrapaniu farby :roll:

barakuda
14-03-2010, 00:37
jeśli już domy spapraliście styropianem , to tynk akrylowy jest całkowicie wodoodporny i nie przepuści pary wodnej tak jak styropian. ale jeśli kiedykolwiek pomyślicie o prawidłowym dociepleniu wełną to zpomnijcie o akrylu na ścianach wewnątrz domu i na zewnątrz. Akryl i styropian na ścianie , to śmierć dla domu.
Przepraszam za gorzkie słowa tych co popełnili już te błędy. :lol:

leszeq
14-03-2010, 08:07
jeśli już domy spapraliście styropianem , to tynk akrylowy jest całkowicie wodoodporny i nie przepuści pary wodnej tak jak styropian. ale jeśli kiedykolwiek pomyślicie o prawidłowym dociepleniu wełną to zpomnijcie o akrylu na ścianach wewnątrz domu i na zewnątrz. Akryl i styropian na ścianie , to śmierć dla domu.
Przepraszam za gorzkie słowa tych co popełnili już te błędy. :lol:
O matko, w zeszłym roku spaprałem ludziom 12 budynków, i tylko jeden ociepliłem prawidłowo! :o

coulignon
14-03-2010, 09:02
winny jesteś zabójstwa ściany porzez uduszenie. Z premedytacja na dodatek. :wink:

Lenart
14-03-2010, 09:34
barakuda napisał:

Akryl i styropian na ścianie , to śmierć dla domu.
naćpał się ? czy horror właśnie leciał ?

cieszynianka
14-03-2010, 12:36
barakuda napisał:

Akryl i styropian na ścianie , to śmierć dla domu.
naćpał się ? czy horror właśnie leciał ?

Naczytał się różnych takich :roll:

cieszynianka
14-03-2010, 12:37
jeśli już domy spapraliście styropianem , to tynk akrylowy jest całkowicie wodoodporny i nie przepuści pary wodnej tak jak styropian. ale jeśli kiedykolwiek pomyślicie o prawidłowym dociepleniu wełną to zpomnijcie o akrylu na ścianach wewnątrz domu i na zewnątrz. Akryl i styropian na ścianie , to śmierć dla domu.
Przepraszam za gorzkie słowa tych co popełnili już te błędy. :lol:
O matko, w zeszłym roku spaprałem ludziom 12 budynków, i tylko jeden ociepliłem prawidłowo! :o

No, nie wiem jak się teraz z tego wywiniesz 8) :lol:

Sławek...
14-03-2010, 14:57
Akryl i styropian na ścianie , to śmierć dla domu.


...hmmm... nie to, że jestem jakimś zagorzałym zwolennikiem akrylu i styropianu, ale mógłbyś rozwinąć tą myśl....???
co się dzieje z tymi poakrylowanymi i zasteropianowanymi domami?
rozpadają się?
czyli jak rozumiem niedługo czeka nas nowy boom budowlany bo przecież chyba ludzie zaczną te domy odbudowywać.... :)

barakuda
14-03-2010, 15:01
Wywinę się . Spokojnie . Ocenią Waszą fachowość już za parę lat . Tylko jak WY wtedy spojrzycie ludziom w twarz. Ludziom jak ludziom , ale w lustro trzeba będzie patrzyć na samego siebie - no chyba że spływa to po Was jak po kaczce. Zapewne tak jest . Robota zrobiona , kasa wzięta , a to w życiu najważniejsze i takim trzeba się urodzić.

edde
14-03-2010, 15:05
barakuda napisał:

Akryl i styropian na ścianie , to śmierć dla domu.
naćpał się ? czy horror właśnie leciał ?

Naczytał się różnych takich :roll:

ostro nawiedzony, najgorzej ze jeszcze ktoś z mało obeznanych z budowlanką forumowiczów weźmie i mu uwierzy :cry:

leszeq
14-03-2010, 15:07
Ocenią Waszą fachowość już za parę lat.
A dokładnie, to za ile lat według ciebie te domu poumierają? Systemy BSO na styropianie istnieją w naszym kraju już od około 15 lat, a ja jeszcze nie widziałem ani jednego domu trupa.

fighter1983
14-03-2010, 15:09
cień racji w tym jest....
styropian + akryl to najpopularniejsze rozwiazanie, a jedno z gorszych.... ja oceniam to tak:
1 - styropian mineralny malowany
2 - styropian silikon
3 - styropian silikat malowany
4 - styropian silikat
5 - styropian akryl

barakuda
14-03-2010, 15:24
leszeq
przykro mi , ale musze Ciebie sprowadzić nieco na ziemię . Wyobraź sobie że to samo pytanie zadawali sobie nie laicy , ale inżynierowie USA około sto klat temu ( budownictwo szkieletowe liczy sobie ponad 200 lat). Wyobraź sobie że wyniki ich badań zostały opublikowane i na język Polski przełożono je ponad 70 lat temu. Może jednak zamiast wyważać drzwi, poczytałbyś trochę i skorzystał z wiedzy nie polskich kombinatorów od lobbingu i" polski kolesi od afer hazardowych" tylko ludzi dla których wyjaśnienie prawdy jest ważniejsze . Może dowiedziałbyś się wtedy na jakim etapie jesteś i co zostało opisane sto lat temu. A może Tobie odpowiada być nadal w dżungli , ale zapewniam Cię to nie ten rejon świata.

Sławek...
14-03-2010, 15:29
...czyżby przegroda stosowana w budownictwie szkieletowym to to samo co ściana 2W na jakiejś ceramice lub betonie komórkowym? hmmm... ciekawe, ciekawe....
a Twoje wypowiedzi barakuda chyba już gdzieś czytałem... chyba na innym forum o ile pamiętam....i tam też w koło powtarzałeś to samo co tutaj...

uparty i odporny na wiedzę jak słynny TB z innego forum ;)

leszeq
14-03-2010, 15:37
leszeq
przykro mi , ale musze Ciebie sprowadzić nieco na ziemię . Wyobraź sobie że to samo pytanie zadawali sobie nie laicy , ale inżynierowie USA około sto klat temu ( budownictwo szkieletowe liczy sobie ponad 200 lat). Wyobraź sobie że wyniki ich badań zostały opublikowane i na język Polski przełożono je ponad 70 lat temu.
Czy wiedza, którą zdobyłeś, na podstawie opublikowanych i przełożonych na język Polski wyników badań inżynierów z USA, pozwoli ci jednoznacznie odpowiedzieć na zadane przeze mnie wcześniej pytanie?

barakuda
14-03-2010, 17:27
leszeq
trudno jest odpowiedzieć na pytanie czy chcesz sie zabić młotem czy siekierą , jeżeli chcesz żyć dlatego moją odpowiedzią jest najprostsza jaka może być : dla pytania czy tynk taki czy inny : tynk akrylowy bez wzgledu czy ma kolor czy go nie ma , czy jest trwały czy nie ,nie nadaje się na ściany budynku , chyba że zastosujesz go na ścianach osłonowych , ale to innego rodzaju sciana niz ściana budynku i TY nie to miałeś na myśli . Wracam cały czas do tego , że trzeba znać się na zastosowaniu , bo materiały mamy światowe , a wiedzę o ich stosowaniu powiedzmy trochę mniejszą . Tynk akrylowy jest bardzo dobrym tynkiem i o wysokich parametrach użytkowych , ale rzecz polega na tym że na ściany jak to napisałem nie spaprane styropianem nie należy go dawać bo uzyskasz ten sam efekt co byś obłożył dom styropianem ( całkowita bariera dla pary wodnej ).Cały świat mówi o oddychaniu ścian , ale w Polsce sprowadzono ten temat do kompletnie pomijalnego , po to tylko aby fabryki styropianu nadal czerpały zyski. To nic nie ma wspólnego z ekologią tu chodzi o kasę. Może wreszcie zrozumiesz że są tacy wśród nas że jak czerpią milionowe zyski to dla tego zysku zawsze znajdą sobie Drzewieckich , Chlebowskich i innych takich co i teorię dopasują do tych praktyk. Pisałem o tym że Normy Polskie jak wół za normami amerykańskimi przedrukowują współczynniki ponieważ nas nie stać na samodzielne poważne badania, ale Pan profesor P z Politechniki Warszawskiej pisze artykuł że nie ma różnicy między styropianem a wełną mimo że cały świat wie że jest drobna 40 razy. Powiedziałem już nie raz i jeszcze raz to powtarzam : dyskutuj na zasadzie podania argumentów , a nie tekstów :" już to słyszałem:", "może nas oświecisz" i inne tego typu zjadliwe tekściki , ponieważ to brak jakichkolwiek argumentów jest pokazaniem własnej niewiedzy . Teksty podawane przez poniektórych typu ::" ja zrobiłem i jest dobrze" ," sąsiad ma i nic się nie dzieje ", nie są argumentami w dyskusji ponieważ żadnego z WAS nie stać na wykonanie badań które miałyby to potwierdzić , jednocześnie nie chcecie korzystać z doświadczeń tych co dawno do tego doszli , dużo wcześniej i podali Wam to na tacy. Więc w co chcecie wierzyć ?-w gusła? Dochodźcie prawdy sami ,ale mądrze a nie "jedna Pani drugiej Pani powiedziała w maglu :" Możemy się spierać jak niektórzy wolą na metodologię , ale fizyki nikt z Was nie zmieni , a PZPR która zawsze i za wszystkich ogłaszała jedyną słuszną prawdę znikła . Więc do roboty chłopcy . Liczą się argumenty.Wykpiwanie nadal nie jest argumentem w dyskusji. :D

mk3
14-03-2010, 17:46
sorry, ale widze ze na temat mojego pytania chyba nikt mi nie udzielił życzliwej podpowiedzi, ja juz zdecydowałem ze ocieple dom 5cm steropianem bo mam sciane z porothermu 44, a to dlatgo bo mam troszke krzywe sciany i jeżeli dal bym sam tynk to cena byłaby porównywalna do ceny z tym 5 cm ociepleniem, mało tego mam nadzieje że to wystarczy do w pokojach pojawily mi sie nieznacznie widoczne ale widoczne pasy chyba przemarzły mi fugi które też były wykonane z ciepłochronnej zaprawy, wiec powracam do mojego pytania co lepsze tynk akrylowy kolorowy czy mineralny i na to farba kolorowa silikonowa

leszeq
14-03-2010, 17:47
barakuda No tak, wszystko zrozumiałem. Tylko dlaczego ponownie nie odpowiedziałeś na moje pytanie? Dlaczego nie oświecisz nas wszystkich obecnych tutaj w tej "dżungli"?

Lenart
14-03-2010, 18:28
barakuda napisał :

bla,bla,...............................bla, bla
i

Więc do roboty chłopcy . Liczą się argumenty
No wiec chłopczyku najpierw ty sie weź do roboty i podaj chociaż jeden argument
i nie mów o oddychaniu scian, bo to tak jak radzić pływakowi by pod woda oddychał .....skórą

profus
14-03-2010, 20:24
mk3:
Trudna decyzja przed tobą. Każdy przez to przechodzi. Sam musisz wybrać. Poczytaj o właściwościach poszczególnych tynków i pomyśl co dla Ciebie jest najważniejsze w twoim przypadku, skalkuluj ceny.
Ja w końcu wybrałem tynk silikatowo-silikonowy. Czy dobrze - nie wiem, elewacja ma 1,5 roku (2 zimy) i na razie jest ok. Na początku chciałem: mineralny i farba silikonowa.
Tu jeden z linków: http://forum.muratordom.pl/post2118378.htm?highlight=#2118378

Do dyskusji:
Chciałbym jeszcze raz dowiedzieć się konkretnych argumentów jak,dlaczego itp. oddychają ściany w domu. W wątkach nie było chyba jeszcze fachowca od oddychania ścian z wiedzą naukowców z USA.

Sławek...
15-03-2010, 07:11
...wreszcie pojawiło się słynne oddychanie ścian....
też chętnie się dowiem co o tym sądzą w USA....

z tego co czytam to tylko w zacofanej Polsce używa się styropianu do ocieplania budynków i to tylko dlatego, że jest jakaś grupa trzymająca władzę, która omamiła wszystkich budujących....
znowu spisek......

leszeq
15-03-2010, 07:43
mk3 ja bym wybrał akryl. Często powracam do moich klientów po jakimś czasie i widzę, że nie tyle czynniki atmosferyczne niszczą najszybciej elewacje, co my sami. Poplamione ściany (dzieciaki są ekspertami w tej dziedzinie), podrapane przez zwierzęta, miejscowe zniszczenia poprzez uderzenie lub zarysowanie. Akryl na takie zdarzenia jest dużo bardziej odporny, natomiast z tynkiem mineralnym będziesz miał to co napisała wcześniej cieszynianka - widoczne różnice kolorystyczne.
Jeżeli chodzi o trwałość koloru, to zawsze można taki tynk po jakimś czasie pomalować, może troche wcześniej niż mineralny, ale w obydwu przypadkach i tak jest to nieuniknione po latach.

KrzysR
17-03-2010, 13:55
barakuda napisał: Cały świat mówi o oddychaniu ścian

barakuda a co powiesz o tym? :)

http://www.muratorplus.pl/technika/wentylacja-i-klimatyzacja/sciany-nie-oddychaja_57734.html

Vafel
17-03-2010, 14:25
No nie karmcie już trolla-barakudy...

barakuda
17-03-2010, 16:27
KrzysR
powiem tak , Profesor Pogorzelski może swoim nazwiskiem firmować każdą bzdurę , ale dziwię się że jako naukowiec musi sięgać po takie metody .
Otóż jeżeli rozpatruje w swoim poemacie dwie ściany z muru ceglanego raz ocieploną styropianem , a drugi raz ocieploną wełną to nijak z tego porównania nie wynika porównanie styropianu i wełny. Tak się dziwnie składa że delta dla styropianu jest dziesięć razy gorsza od delty ściany z muru i faktycznie sprawdzenie w tym przypadku będzie dotyczyło styropianu , bo on daje tu wiekszy opór, ale w przypadku drugim kiedy mur ceglany obłożymy wełną , to tak naprawdę porównujemy opór jaki daje ściana ceglana , a nie wełna ponieważ ta przewodzi parę wodną kila razy lepiej . Jeżeli profesor Pogorzelski będzie chciał zaprzeczyć że styropian przewodzi parę wodna czterdzieści razy gorzej niż wełna , to oznaczałoby że wymyślił nową teorię .i to byłby dopiero ubaw.
Tym bzdurnym artykułem Pogorzelski potwierdza jedynie że co byś nie zrobił to dom zbudowany z cegły nie najlepiej przewodzi parę wodną i z taką teorią się zgadzam. Natomiast artykuł ten ma drugie dno , bo jak powiada Pogorzelski ma to wymiar komercyjny. A i tu jest "pies pogrzebany".
Pogorzelski tak zestawiając materiały próbuje w pokrętny sposób udowodnić, że skoro obydwie tak zestawione pary materiałów źle przewodzą parę wodnę to znaczy że przewodzenie jest żadne , a wniosek oczywisty że nie ma różnicy czy ocieplę styropianem czy wełną bo ściany i tak nie oddychają . Koń by się uśmaił z takiego stwierdzenia bo widocznie artykuł pisany był pod potrzeby lobby styropianowego i tak napisany żeby za bardzo nie skłamać i prawdy nie powiedzieć . Problem niestety jest znacznie głębszy bo Pogorzelski trzyma całą elitę za twarz bo ma stanowisko , stopień naukowy w miarę i boją się mu podskoczyć, tym bardziej że Pogorzelski ma duży wpływ na ustalanie norm budowlanych ponieważ bezpośrednio przy tym pracuje , ocenia i wydaje werdykty. Ogólnie biorąc w Polsce jest "nieomylny" i "jedynie poprawnie myślący" . Jednak, jeśli tak się zastanowisz, to jak w tym wszystkim wygląda nauka USA i Kanady . W Polsce domy szkieletowe dopiero raczkują , a tam trwa to skromne ponad dwieście lat i nagle przychodzi taki cwaniaczek z Polski i obala całą teorie domów szkieletowych jednym artykułem nie mając nawet kasy na przeprowadzenie jakichkolwiek poważnych badań i taki chce wydawać oceny typu czy ocieplisz styropianem czy wełną i tak nie ma to znaczenia .
Ciekawa to teoria , ale wyłącznie teoria profesora Pogorzelskiego wyprodukowana na potrzeby producentów styropianu . Każdy ma prawo w nią uwierzyć , ale zanim to zrobisz przeczytaj sobie wyniki badań naukowców amerykańskich którzy te badania wykonali ponad 70 lat temu , a ich wyniki od ponad pięćdziesięciu lat są przetłumaczone na język polski . To oni określili po kilkuletnich badaniach po raz pierwszy w świecie jakie czynniki mają wpływ na komfort życia i mieszkania człowieka i od nich cały świat dowiedział się o współczynniku lambda i delta .. Te badania przeprowadzili rozbierając całe osiedla budynków obłożonych styropianem po ponad czterdziestoletniej ich eksploatacji , mając do tego ogromne fundusze i bogate doświadczenie .
Dlatego znając te wyniki badań tym bardziej nie mogę uwierzyć że jeden mały kombinatorek pochodzący z Polski , nie śmierdzący żadnym pieniądzem , obala zza biurka teorię stuletnich doświadczeń amerykanów.
Ściany "oddychają" i niezależnie od teorii Pogorzelskiego, domy gdzie nie ma ceramiki , a więc szkieletowe są najbardziej przyjazne dla człowieka i oczywistym jest również, że domy wykonane w technologi szkieletowej obłożone styropianem "oddychać" nie będą bo styropian stanowi praktycznie barierę nie do przebycia dla pary wodnej .
Zresztą radzę Ci zrobić prywatne doświadczenie załóż na głowę raz duży sweter wełniany imitujący wełnę mineralną i spróbuj pooddychać i to samo zrób z kondomem imitującym styropian lub akryl i też spróbuj pooddychać .
Gwarantuję , że dojdziesz do wniosków zupełnie innych niż profesor Pogorzelski niezależnie od tego czy pod jedno i drugie głowę okręcisz papierem toaletowym . Szkoda tylko że nauka polska zeszła już na takie psy , że Pan prof. Pogorzelski musi utrzymywać się z pisania takich tekstów .
Pozdrawiam wszystkich
nawet tych co wierzą w P. to rodzaj bożka
:lol:

KrzysR
17-03-2010, 16:37
Moze i jest to artykuł pod lobby styropianowe, i prawda tez jest to ze wełna jest lepsza od styropianu jezeli chodzi o dyfuzje pary wodnej i to ze akryl nie przepuszcza pary wodnej itd, ale raczej prawdą jest tez to ze ilosc pary wodnej ktora przechodzi przez sciany ocieplone nawet wełną jest znikoma i chyba nieszkodliwa. Srednio dobrze działająca wentylacja i normlane wietrzenie pomieszczen + utrzymywanie wilgotnosci powietrza na poziomie 50% i chyba nic sie nie dzieje.

Znam tyle domów wybudowanych np betonu komórkowego i ocieplonych styropianem i nic sie złego w nich nie dzieje.

leszeq
17-03-2010, 16:59
Wyobraź sobie że to samo pytanie zadawali sobie nie laicy , ale inżynierowie USA około sto klat temu ( budownictwo szkieletowe liczy sobie ponad 200 lat). Wyobraź sobie że wyniki ich badań zostały opublikowane i na język Polski przełożono je ponad 70 lat temu.
a kilka postów dalej już:

przeczytaj sobie wyniki badań naukowców amerykańskich którzy te badania wykonali ponad 70 lat temu , a ich wyniki od ponad pięćdziesięciu lat są przetłumaczone na język polski .
Jeszcze troche prowokacji i zajdziemy w obecne stulecie...


Pogorzelski tak zestawiając materiały próbuje w pokrętny sposób udowodnić, że skoro obydwie tak zestawione pary materiałów źle przewodzą parę wodnę to znaczy że przewodzenie jest żadne , a wniosek oczywisty że nie ma różnicy czy ocieplę styropianem czy wełną bo ściany i tak nie oddychają
barakuda Ty jesteś pewien, że od dobrej strony ten artykuł czytałeś? Jeżeli masz jakieś problemy ze zrozumieniem tekstu, to tam też są różne obrazki...

barakuda
17-03-2010, 17:32
leszeq
tu nie chodzi o obrazki , jak zrobisz błędne założenie , to i obrazki Ci nie pomogą ,
Zrób ścianę z samej wełny i z samego styropianu i wtedy zobaczysz jaka to różnica i o dziwo przekonasz się że ściana z samej wełny przewodzi bardzo dużo tej pary wodnej , a druga wcale . Wreszcie uznajesz te zasady jeśli chodzi o dach a nie uznajesz jeśli chodzi o ściany . Dziwne bo para wodna to gaz,a nie ciepło ciepło idzie w górę , a gaz idzie wszędzie - w ściany też nie tylko w górę . Więc nie wymyślaj drugiej fizyki dla potrzeb własnych i nie udowadniaj żeś niekumaty.
Przeczytaj to od strony której chcesz bo nie wywrócisz fizyki do góry kołami
pozdrawiam :lol:

leszeq
17-03-2010, 17:49
Prawa fizyki przyswoiłem w wystarczającym stopniu, aby ocenić twoje wywody, które tutaj popełniasz, jako mało konstruktywne i nie poparte żadnymi rzeczowymi argumentami. Wypowiedziałem się w tym wątku udzielając założycielowi konkretnej odpowiedzi i myślę, że mój daszy udział w tej dyskusji jest już niepotrzebny, więc w myśl zasady "ustąp głupiemu" prześlę ci :D i pożegnam, nie wdając się w niepotrzebne pyskówki.

barakuda
17-03-2010, 17:57
leszeq
Nikt nie mówi o pyskówkach , ale skoro nie masz argumentów na poparcie swojej tezy........ to , ustąp z honorem - wyzwij mnie od głupich . Jaki człowiek taki honor.Ale mimo to trzymaj się ciepło i jak lubisz "nie oddychaj".

Vafel
17-03-2010, 18:14
Baaardzo proszę nie karmić trolla... :roll:

Styropian i wełna jakie są każdy widzi. Wszędzie też widać całe watahy domów pobudowanych z samego styropianu i samej wełny. Więc dajmy już spokój... ;-)

coulignon
17-03-2010, 18:30
Zrób ścianę z samej wełny i z samego styropianu i wtedy zobaczysz jaka to różnica i o dziwo przekonasz się że ściana z samej wełny przewodzi bardzo dużo tej pary wodnej , a druga wcale .

Czyli ściana ocieplona styropianem jest dużo lepsza ponieważ ściana z wełną zawilgocona "oddychaniem" przewodzi ciepło. Czyli nie spełnia swojej roli.

Barakuda. Boski jesteś. Boski. Naprawdę.

Droga Redakcjo, niniejszym wnioskuje o tytuł "trolla forumowego" dla Barkudy.

barakuda
17-03-2010, 19:22
coulignon
Czy stać Cię na coś więcej niż odpowiedzi bez treści. Taką konwersację to każdy prowadzić potrafi. Nie zauważyłem nic boskiego u siebie , ale dobrze że starasz się być miły , ale nie pochlebiaj sobie - nie jesteś w moim typie.

coulignon
17-03-2010, 19:33
To moze jakos Ci ułatwię sprawę: wypowiedź mertoryczna ( z treścia) zaczyna sie od słowa "czyli" i kończy się na "roli" Chodzi o to zdanie (takie literki składające sie w wyrazy a te składają sie w zdania ) pod cyatatem z Ciebie

Pozostałe to takie drobne uszczypliwości. Natomiast wniosek (całkiem poważny) zaczyna sie od "droga" a kończy na "barakudy"

samm
17-03-2010, 19:46
Z tekstu artykułu prof. Pogorzelskiego zrozumiałem, że gdy w mieszkaniu będzie względnie
poprawna wentylacja, czyli odpowiednia krotność wymiany powietrza to ilość pary wodnej
przedostająca się przez ściany będzie pomijalnie mała.
Czyli nie ma obawy, że para wodna
będzie zatrzymywać się na przegrodzie jaką jest styropian lub że będzie zawilgacać wełnę
mineralną pogarszając jej termiczne właściwości.

W artykule nie skupiono się nad tym co będzie,
gdy nie będzie dostatecznej wymiany bo np. nie będzie nawiewników a kratki
wentylacyjne będą przymknięte aby nie dopuścić do ucieczki ciepła. W naszych domach
taka sytuacja ma często miejsce.

Ciekawy jestem czy wtedy
przenikanie pary przez ściany stanie się wtedy
bardziej znaczące. Czyli styropian będzie zatrzymywał parę wodną prowadząc do grzybów i pleśni na
ścianach a wełna mineralna będzie się zawilgacała tracąc swoje termiczne właściwości.
Ciekawe co lepsze i ciekawe jakie w tym rozumowaniu są luki.

Specjalnie dla coulignon fragment ze strony Rockwool czyli firmy która raczej powinna
wychwalać właściwości wełny.

"W pomieszczeniach mokrych, takich jak kuchnia, łazienka, WC, obowiązkowo należy stosować folię paroizolacyjną, aby zapobiec przenikaniu zwiększonej ilości pary wodnej do izolacji (zbyt duża ilość pary wodnej może doprowadzić do zawilgocenia izolacji cieplnej i utraty jej własności izolacyjnych).
W pozostałych pomieszczeniach takich jak pokoje, sypialnie zawartość wilgoci jest na tyle mała, że nie jest ona w stanie pogorszyć parametrów cieplnych wełny mineralnej, dlatego stosowanie folii paroizolacyjnej w takich pomieszczeniach jest zbędne."

Łączę pozdrowienia

rafek11
17-03-2010, 20:15
Jest coś takiego jak wentylacja. Może być grawitacyjna (ważne żeby działała, czyli nawiewniki lub nieszczelności okienne), a jeszcze lepiej mechaniczna (działa kiedy chcemy i jak chcemy).A jak jest, to po co nam paroprzepuszczalna elewacja. Ściana "oddycha do wewnątrz". Proponuję tynk mineralny i farbę silikonową. Tynki akrylowe nie są tak odporne na glon i syf.

profus
18-03-2010, 07:50
Myślę, że w tej dyskusji (pyskówce) kluczowym jest o jakiej ścianie mówimy.
Jeżeli zrozumiałem to barrakuda mówi o ścianie szkieletowej zaś inni o ścianie dwuwarstwowej (materiał konstrukcyjny - gazobeton, ceramika i ocieplenie).
Uważam, że barakuda ma rację pisząc o tym co pisze czyli o ścianie szkieletowej i chyba z tym się każdy godzi - bo tak jest.
Ale uważam, że każdy chciałby się dowiedzieć od barakudy jak to jest z tym oddychaniem ścian dwuwarstwowych - jak to się odbywa.
Ja pisząc swój wcześniejszy post właśnie tego chciałbym się dowiedzieć w świetle badań USA.

barakuda
18-03-2010, 12:29
profus
przepraszam , jeśli nie wyjaśniłem czegoś do końca . Nie uzurpuje sobie patentu na wszechwiedzę w tym temacie , ale reprezentuję jakiś zdecydowany pogląd na tę sprawę .
Masz rację i podkreślam to że można zbudować dom w szkielecie który fantastycznie "oddycha" cały, i ściany i dach, o czym Pogorzelski nie chce pisać bo mu to niewygodne . Ale wracam do tego, że intencją artykułu Pogorzelskiego było udowodnienie że nie ma różnicy czym obłożymy ścianę czy wełną czy styropianem , ponieważ ta i tak "nie oddycha" , i to właśnie stanowi dla mnie oczywistą bzdurę .Każda ściana "oddycha" tak jak każdy materiał w przyrodzie przewodzi prąd elektryczny , tylko wszystko zależy od tego ile przewodzi i należy albo do tzw. przewodników , albo izolatorów. Podkreślam mur z cegły przewodzi parę wodną prawie pięć razy gorzej , niż wełna i proces przechodzenia pary przez mur jest znacznie powolniejszy, a natomiast przy stałym nadciśnieniu pary wodnej w pomieszczeniu ten proces odbywa się stale i mimo że w jednostce czasu jest niewielki to po paru dniach jest znaczny, tym bardziej że odbywa się w jednym kierunku od wewnątrz do zewnątrz .Oczywiście że rozpatruję sytuację gdy okna są zamknięte , ale taką sytuację kiedy mamy stale otwarte okna na oścież i to zjawisko nie występuje jest pomijalne w skali roku . Fakt pogarsza jeszcze okres zimowy kiedy to bez względu na stosowaną wentylację w ścianie odkłada się bardzo znaczna ilość wody spowodowanej dużą temperaturą wewnętrzną pomieszczeń . Obłożenie więc domu styropianem który UNIEMOŻLIWIA odparowanie tej wilgoci ze ściany jest ze wszech miar szkodliwe dla ścian budynku , a tym samym i na zdrowia człowieka . Wentylacja całe życie służyła i służy do utrzymania właściwego zasobu świeżego powietrza w domu , ale nigdy nie służyła i nie służy do osuszania ścian, to kompletnie nowa teoria, ponieważ wraz z wilgocią w formie pary musisz wyrzucić również ciepło . Są specjaliści co wymyślili rekuperator za parę tysięcy , ale on w razie choroby jednego domownika rozprowadza zarazki po całym domu - każdy ma prawo wyboru.
I wreszcie następna bzdura którą trzeba wyjaśnić : jeżeli w domu panuje stałe nadciśnienie pary wodnej które prze stale na ściany domu to w jaki sposób ściana z jednej strony obłożona styropianem , a więc blokadą , odda wilgoć w kierunku przeciwnym niż ciśnienie pary wodnej i to z głębokości muru , a więc z głębokości często przekraczającej 40 cm . Wtedy nawet małe ilości wilgoci w tej ścianie spowodują grzyba i pleśń . Chyba że włączysz taką dmuchawę że wywentylujesz siebie razem z tą wilgocią . Nasi architekci w obliczeniach ciepłochronnych budynków przyjmują średnią roczną temperaturę zimy najczęściej na poziomie - 10 stopni , a współczynnik U na ścianie obliczeniowo 0,3 , ponieważ takie uprawnienia zostały wprowadzone w nasze prawo budowlane , co powoduje straszne zaniżenie parametrów powstającej w ścianach wilgoci . Przy takich zaniżonych obliczeniach teoretycznie wilgoć jest niewielka . Wystarczy jednak te same obliczenia powtórzyć na parametr U = 0,22 bo przyjmując taki otrzymamy średnio na ścianie U=0,3 po uwzględnieniu mostków termicznych ocieplenia i uwzględniając spadek tego współczynnika spowodowany otworami w ścianie .Dodatkowo przyjmując rzeczywistą średnią np tego roku -25 przez okres co najmniej trzech miesięcy ( jedna czwarta roku ) , to zobaczycie że powstaje taka ilość wilgoci w ścianie po zimie , że nie odparuje nawet po całym lecie . Jak widać z tego, ustawami wprowadzającymi różnego rodzaju nowele możemy tak manipulować , aby udowadniać że nic się takiego nie dzieje. To właśnie Pogorzelski ma wszystkie atuty w ręku , bo przy tym pracuje i jego opinia i manipulacje tymi nowelami oraz wygłaszane pod nie teorie sprawiają w Polsce taki bałagan i hwałę styropianowi. Jednak zobaczcie sami, wszyscy jakoś jednak zwracają coraz więcej uwagi na paroszczelność i paroizolacyjność . Po co, skoro wszystko jest w porządku. Za chwilę ta oczywista prawda i tak przebije się na światło dzienne , jednak póki co Pogorzelski ze swoimi "pieskami" trzyma za sznurki , pociąga nimi i "kręci swoje lody"- pytanie jak długo jeszcze omamiać będzie społeczeństwo .
Oczywiście nie wszyscy są dzisiaj zadowoleni z tego co piszę i nie wszyscy muszą się z tym zgadzać , ale niech znajdzie się taki co przeliczenia zrobi zgodnie z normami amerykańskimi i powie że nie mam racji. Więc póki co, ja pozostanę przy swoim , ponieważ dla mnie to amerykanie mają większe doświadczenie w tym temacie . A niedowiarkom - no cóż pozostaje czcić bożka , tylko pamiętajcie jeśli wierzycie że para wodna to gaz to teoria dachu dotyczy również ścian - i tym miłym akcentem pozdrawiam :lol:

edde
18-03-2010, 13:37
....... . Są specjaliści co wymyślili rekuperator za parę tysięcy , ale on w razie choroby jednego domownika rozprowadza zarazki po całym domu - każdy ma prawo wyboru......

kolejne bzdury nawiedzonego, że śmiech na sali...
ty wiesz w ogóle co to rekuperator i jak działa? bo z tego co piszesz wynika ze bladego pojęcia nie masz :(

barakuda
18-03-2010, 15:15
edde
nie mam pojęcia o niczym bo z tego co piszesz można się niewiele nauczyć- tabularaza

samm
19-03-2010, 02:12
Czy mój sposób rozumowania jest prawidłowy?
Powietrze wilgotne jest lżejsze (ma mniejszą gęstość) od suchego.
Gdy temperatura wzrasta to gęstość maleje.
Ciepłe, wilgotne powietrze unosi się do góry.
Wyobraźmy sobie, że mamy dom w postaci namiotu z wełny. Na dole
i na górze są przymykane otwory, które służą do wentylacji.
W środku mamy piec elektryczny do ogrzewania oraz jakieś urządzenie
do wytwarzania pary.
My w tym "domu" nie mieszkamy no bo moglibyśmy się np. udusić.
Ogrzewaniem, wytwarzaniem pary, wielkością nawiewu oraz wywiewu
zdalnie możemy z zewnątrz sterować.

Uwaga folię traktować można zamiennie jak styropian.

Teraz co będzie gdy:
1. Nie użyjemy żadnej folii paroizolacyjnej.
2. Folię użyjemy wewnątrz naszego szałasu.
3. Folię użyjemy na zewnątrz naszego szałasu.

Przypadek pierwszy.
- Nie wytwarzamy żadnej pary. Wełna gdy była sucha to pozostaje sucha.
- Pozamykaliśmy otwory. Wytwornicę pary załączyliśmy i zawilgociliśmy
wełnę. Chyba im bardziej w górze tym bardziej zawilgocona?
- Przestaliśmy wytwarzać parę a otworzyliśmy otwory wentylacyjne.
Wełna zacznie schnąć.
- Gdy włączymy ogrzewanie wełna jeszcze szybciej zacznie schnąć.
Najpóźniej wyschnie na górze?
- A co będzie gdy jednocześnie i będziemy wytwarzać parę i ogrzewać
i otwierać i zamykać otwory wentylacyjne? Chodzi tutaj o proporcje.

Oczywiście przypadek drugi i trzeci należałoby analogicznie rozważać.

Myślę, że gdybyśmy zaczęli dyskusję w oparciu o tego typu uproszczony
model to i w wypowiedziach barakuda znalazły by się elementy z którymi
część z nas by się zgodziła.
No ale może to mało kogo interesuje.

Łączę pozdrowienia

profus
19-03-2010, 06:50
Wentylacja całe życie służyła i służy do utrzymania właściwego zasobu świeżego powietrza w domu , ale nigdy nie służyła i nie służy do osuszania ścian, to kompletnie nowa teoria, ponieważ wraz z wilgocią w formie pary musisz wyrzucić również ciepło .


Wentylacja służy wymianie powietrza w domu. Pewnie, że nie do osuszania ścian ale do wyrzucania zużytego powietrza (także wilgotnego, a w przypadku łazienek zwłaszcza wilgotnego). Jeżeli założyć, że wentylacja jest sprawna, tzn dokonuje odpowiednią ilość wymian powietrza z pomieszczeń tym samym wyrzuca odpowiednią ilość nadmiernej pary wodnej z domu. W tej sytuacji nie ma zwiększonego parcia pary na ścianę i para nie wchodzi w mur.
Trzeba zaznaczyć, że im niższa temp na zewnątrz tym lepiej działa wentylacja grawitacyjna czyli więcej (lepiej) pozbywamy się wilgoci.

Jaka jest pierwsza rada dla tych co mają grzyba na ścianach?
Zwiększyć wentylację np. rozszczelniając okna




Są specjaliści co wymyślili rekuperator za parę tysięcy , ale on w razie choroby jednego domownika rozprowadza zarazki po całym domu - każdy ma prawo wyboru.


Tutaj niestety ewidentnie nie wiesz jak działa rekuperator. On nie miesza powietrza zużytego ze świeżym. To są dwa oddzielne systemy. Nawiew jest tylko świeżego powietrza. Właśnie rekuperator (z filtrami na wejściu) jest zalecany dla np. alergików.
Ci co mają rekuperator raczej mają problemy z z suchym powietrzemy w domu.

robdk
19-03-2010, 07:31
A ja radzę szczególnie @barakudzie by przypadkiem nie malował ścian nowoczesnymi farbami i nie kładł płytek na ścianach w kuchni i w łazience bo ściany nie będą oddychać....

freetask
19-03-2010, 08:54
Czy mój sposób rozumowania jest prawidłowy?
- Gdy włączymy ogrzewanie wełna jeszcze szybciej zacznie schnąć.

moim zdaniem w jakimś stopniu może, ale będzie to wynikało z lepszej wymiany powietrza i po części z tego, że w ciepłym powietrzu więcej wody "się zmieści", jeżeli nie będziesz wentylował to woda od temperatury nie "zniknie"


Najpóźniej wyschnie na górze?

a dlaczego? ciepłe powietrze (te które więcej wody może zaabsorbować) będzie właśnie szło do góry, więc tam najpierw powinien być widoczny efekt schnięcia, ale żeby mówić o schnięciu to zwyczajnie należy tą wodę odprowadzić poza budynek czyli wietrzyć...

ja nie do końca rozumiem tą dyskusję, bo nie wiem na czym w końcu stanęło? Na ścianach murowanych czy szkielecie, w szkielecie jest wełna w ścianie ale tam też jest opóźniacz pary czy jak to zwą, więc o co chodzi, jaki sens porównywać wełnę i styro skoro ściana z wełną w szkielecie ma po obu stronach folie?

HenoK
21-03-2010, 16:39
Wentylacja całe życie służyła i służy do utrzymania właściwego zasobu świeżego powietrza w domu , ale nigdy nie służyła i nie służy do osuszania ścian, to kompletnie nowa teoria, ponieważ wraz z wilgocią w formie pary musisz wyrzucić również ciepło . Są specjaliści co wymyślili rekuperator za parę tysięcy , ale on w razie choroby jednego domownika rozprowadza zarazki po całym domu - każdy ma prawo wyboru.Co sądzę na ten i inne poruszane przez Ciebie tematy napisałem tutaj :
http://forum.muratordom.pl/post4125002.htm#4125002

vega1
23-03-2010, 12:41
a czy nie byłoby dobrym posunięciem, zaizolowanie całego domu od środka nieprzepuszczalną folią, tak aby żadna wilgoć do ścian nie miała prawa "wejść" ?
Załóżmy dajemy na ściany folie na całej powierzchni, a na to dopiero płyty GK.

barakuda
24-03-2010, 22:55
vega1
Wg takich specjalistów co znają się na temacie np HenoK , co twierdzą że ściany nie oddychają możesz położyć sobie folię ogrodową na ścianę , tą od basenów i wszystko będzie tak jak zrozumiałeś z ich wypowiedzi . Ja niestety muszę zmartwić Ciebie , że jeśli tak postąpisz będzie to największa głupota jaką zrobiłeś w życiu . Widzisz tak Ci poradzili że zrozumiałeś temat zupełnie odwrotnie . Słuchaj ich dalej , a na "psy zejdziesz". Słuchaj uważnie - "favchowiec" HenoK radzi.

ja14
25-03-2010, 04:07
Barakuda - przejrzalem Twoje wszystkie posty na tym forum (przyznaje, ze dosc pobieznie lol) i widze, ze wypowiadasz sie jedynie w temacie oddychania scian. To jakas Tajna Misja czy osobista trauma?

coulignon
25-03-2010, 05:32
nie karmcie trolla... znudzi mu się. Kiedyś. Oby ten czas nadszedł szybko. Chyba że pracuje w Xelli i kierownictwo doszło do wniosku że ściany słabo oddychają i trzeba im pomóc. Bo sie idea Ytonga przestaje sprzedawać. Bo kolega B. jest fanem sciany 1W (czysto tanio i ekologicznie) ale nie z ceramiki. Więc może niedługo dostanie inne polocenie słuzbowe i będzie spokój.
Cholera wie co w ludziach siedzi.

HenoK
25-03-2010, 06:53
Słuchaj uważnie - "favchowiec" HenoK radzi.W odróżnieniu od Ciebie nie kryję swojego wykształcenia, z wielu wątków na tym i na innych Forach internetowych możesz dowiedzieć się czym się zajmowałem i zajmuję.

Ty zaś wyskakujesz jak "królik z kapelusza" i ogłaszasz wszem i wobec, że jedyną właściwą technologią jest budownictwo szkieletowe, którego na dodatek zupełnie nie znasz (to właśnie w tym budownictwie tworzy się od wewnątrz szczelną "torbę foliową", po to aby znacznie ograniczyć dostęp pary wodnej do izolacji termicznej).
Podobnie jak usiłujesz pokazać wszystkim prawdę objawioną (przez American engineers), że wełna mineralna ma 40 razy lepszą deltę niż styropian. Nie patrzysz przy tym, że styropian dla ścian murowanych ma deltę wystarczającą, aby przy prawidłowo wykonanej ścianie nic się nie działo. To prawie tak, jak byś proponował dotarcie na odległość 1km samolotem naddźwiękowym. Nikt nie będzie zaprzeczał, że samolot pokona ten dystans szybciej niż samochód, rower, czy człowiek idący na piechotę, ale biorąc pod uwagę koszt takiego rozwiązania jest zupełnie nieracjonalne.

Nikt nie zaprzecza, że wełna mineralna jest bardzo dobrym materiałem do izolacji ścian szkieletowych, ale też nikt o zdrowym rozsądku nie będzie twierdził, że jest to najlepszy sposób budowania domu. Każda technologia budowania ma swoje wady i zalety. Technologia szkieletowa ma swoje początki w krajach o znacznie chłodniejszym klimacie, chociaż sprawdza się także w klimacie bardzo ciepłym.
W Polsce mamy bardzo specyficzny, umiarkowany klimat, w którym oprócz sezonu grzewczego zdarzają się też bardzo gorące lata. W takim klimacie najlepiej sprawdza się dom o konstrukcji murowane. Oczywiście pod tym względem technologia budowania także poszła do przodu. Oprócz tradycyjnej cegły ceramicznej jest dziś cały szereg materiałów, które znacznie różnią się właściwościami, pozwalając na dopasowanie ich do konkretnych potrzeb.
Projektując budynek, trzeba zwracać uwagę na cały szereg aspektów, a nie tylko na "oddychanie ścian".

Jeżeli jednak chcesz dalej dyskutować na ten temat, to napisz najpierw jakim wykształceniem, doświadczeniem zawodowym, kwalifikacjami dysponujesz.
Bo być może, to o czym piszę, to dla ciebie "czarna magia".
Dostosuję wtedy swoje wypowiedzi do Twojego poziomu.

vega1
25-03-2010, 07:55
vega1
Wg takich specjalistów co znają się na temacie np HenoK , co twierdzą że ściany nie oddychają możesz położyć sobie folię ogrodową na ścianę , tą od basenów i wszystko będzie tak jak zrozumiałeś z ich wypowiedzi . Ja niestety muszę zmartwić Ciebie , że jeśli tak postąpisz będzie to największa głupota jaką zrobiłeś w życiu . Widzisz tak Ci poradzili że zrozumiałeś temat zupełnie odwrotnie . Słuchaj ich dalej , a na "psy zejdziesz". Słuchaj uważnie - "favchowiec" HenoK radzi.

no ale mógłbyś rozwinąć? Bo to że zejdę na psy, nie wiele mi mówi. Co się stanie z moimi ścianami, jeśli zaizoluje dokładnie je folią od środka?

HenoK
25-03-2010, 08:00
Co się stanie z moimi ścianami, jeśli zaizoluje dokładnie je folią od środka?Też jestem ciekaw tej odpowiedzi !
Amerykańscy inżynierowie z pewnością już dawno ten problem rozwikłali :).

7tonik
25-03-2010, 13:16
Już kiedyś to pytanie zadałem, powtórze jeszcze raz:
Dlaczego ogromna wiekszość producentów wełny nakazuje przy jej stosowaniu używać folii paroszczelnej. Spotkałem się tylko z jednym producentem, który dopuszcza ocieplenie wełną bez folii w pomieszczeniach suchych. Zatem co z tym zbawiennym oddychaniem w połączeniu z folią? Barakuda tak chętnie daje przykłąd ocieplania dachu, a tutaj przecież prawie w 100% stosuje się folię paroszczelną. Czyżby lobby styropianowe oddziaływało również na producentów wełny przeciw oddychaniu przegród?

PS.
Podobno styropian powstał 60 lat temu. Wg Barakudy amerykanie już 200 lat temu przeprowadzali doświadczenia nad jego stosowaniem?

Iszin
26-03-2010, 20:58
ja bym dal tynk, przy malowaniu moga wyjsc zacieki z farby. im ciemniejszy kolory tym wieksze prawdopodobienstwo.