PDA

Zobacz pełną wersję : CZY REALNE jest aby rozpoczac budowe w lipcu?



michalz2x
13-03-2010, 22:53
Witam. W przyszlym tygodniu zamowie projekt budynku Muratora. Prosze o porade wprawionych w temacie "budowniczych". Czy jest szansa aby rozpoczac inwestycje w tym roku w lipcu nie majac jeszcze w reku projektu? Dzialka jest budowlana, nasi sasiedzi maja juz pobudowane domy. Niestety nie ma jeszcze kanalizacji, wody i pradu - co moze pewnie powodowac opoznienia... w sensie dokumentacji. Do konca kwietnia mam czas na ewentualne potwiedzenie ekipie budowlanej terminu lipcowego. Czy termin rozpoczacia Waszym zdaniem jest realny do spelnienia? Pozdr, Michal

barakuda
14-03-2010, 01:37
Dom szkieletowy ? - tak postawią , Dom z ceramiki i owszem - jeśli szukasz guza , no chyba ze zimy nie będzie . W tym drugim wariancie to raczej zadaj pytanie wróżce.

kaltam
14-03-2010, 06:52
Oczywiście że realne. Dokumentacje na media możesz robić sobie w trakcie budowy. Ważne byś miał pozwolenie na budowę domu.

sviola
14-03-2010, 07:19
realne, zapraszam do mojego dziennika 8) . same mury były wybudowane bardzo szybko( sprawna i dobra ekipa) chociaz nie było łatwo z dachem. mielismy opoznienia transportu z wiezbą, poźniej z drewnem na deskowanie :x . stan surowy otwarty zakonczylismy w grudniu przed Świetami. mi wszyscy mówili, że za późno. ja sobie mówiłam" będę się cieszy stanem "0". jak już był, to chociaż zdążyc z parterem, jak był i pogoda dopisywała to ruszyliśmy dalej i się udało :lol: . to co założyliśmy spełniło się:)

mayland
14-03-2010, 07:26
O warunki zabudowy wystąpiłam w listopadzie. Projekt zamawiałam w lutym. Przyszedł po kilku tygodniach z opóźnieniem. Na poczatku kwietnia odebrałam PNB i odrazu poszły fundamenty. Po 10 miesiacach już mieszkaliśmy. :wink:

martom
14-03-2010, 10:36
Jeśli gmina nie ma planu to wystąp o warunki zabudowy potem do elektrowni o warunki przyłączeniowe bo bez tego nie dostaniesz pozwolenia.Jak przyjdzie projekt skompletujesz dokumenty i złożysz o pozwolenie oni mają chyba 60dni na wydanie decyzji potem 14 dni uprawomocnienia i można budować. Mi najdłużej zeszło się w elektrowni w oczekiwaniu na warunki.Lipiec jest realnym terminem ale trzeba zacząć już.

cieszynianka
14-03-2010, 12:43
Dom szkieletowy ? - tak postawią , Dom z ceramiki i owszem - jeśli szukasz guza , no chyba ze zimy nie będzie . W tym drugim wariancie to raczej zadaj pytanie wróżce.

No tak, ceramika spadając na głowę z pewnością guza nabije :lol: :lol: :lol:

krolik2002
14-03-2010, 13:48
jakbym miał się znowu budować to zacząłbym wiosną aby na jesieni stał dom zabity deskami. Postałby przez zimę i od wiosny ruszałbym z resztą aby się na luzaku przeprowadzić przed zimą.

Ruszyłem w lipcu i zima mnie zastała. Budowa zimą to pasmo stresów i zmartwień a robota idzie jak krew z nosa

barakuda
14-03-2010, 14:17
Można postawić w ceramice dom nawet w 3 miesiące i mogę nawet go pokazać bo budowano go obok obiektu który stawiałem sam . I gwarantuje na sto procent że ściany są popękane , Tynki odpadną najpóźniej po trzech latach , a sufity przypominają "fale Dunaju". Życzę miłych wrażeń dla odważnych i podziwiam " Fachowców " od takich wykonań . :lol:

edde
14-03-2010, 14:36
Można postawić w ceramice dom nawet w 3 miesiące i mogę nawet go pokazać bo budowano go obok obiektu który stawiałem sam . I gwarantuje na sto procent że ściany są popękane , Tynki odpadną najpóźniej po trzech latach , a sufity przypominają "fale Dunaju". Życzę miłych wrażeń dla odważnych i podziwiam " Fachowców " od takich wykonań . :lol:

a przeczytałeś może ze zrozumieniem pytanie autora ??
łopatologicznie, brzmiało ono: "Czy jest szansa aby rozpoczac inwestycje w tym roku w lipcu" !!
i odpowiedź brzmi: jest szansa, choć czasem zależna od kilku czynników, ale całkiem spora, wiec guzami i pękającymi ścianami autora nie strasz, bo cała Twoja fachowość i wiedza właśnie w takich poradach się ujawnia, niestety... :(

beton44
14-03-2010, 14:40
Można postawić w ceramice dom nawet w 3 miesiące i mogę nawet go pokazać bo budowano go obok obiektu który stawiałem sam . I gwarantuje na sto procent że ściany są popękane , Tynki odpadną najpóźniej po trzech latach , a sufity przypominają "fale Dunaju". Życzę miłych wrażeń dla odważnych i podziwiam " Fachowców " od takich wykonań . :lol:


a jaki mają związek przyczynowo skutkowy te rzeczy :o

michalz2x
14-03-2010, 15:55
Można postawić w ceramice dom nawet w 3 miesiące i mogę nawet go pokazać bo budowano go obok obiektu który stawiałem sam . I gwarantuje na sto procent że ściany są popękane , Tynki odpadną najpóźniej po trzech latach , a sufity przypominają "fale Dunaju". Życzę miłych wrażeń dla odważnych i podziwiam " Fachowców " od takich wykonań . :lol:

Ile orientacyjnie powinna trwac taka budowa aby wszystko wlascicie doschlo - i w jakich temperaturach? Poniewaz zastanawiam sie czy jest sens walczyc na sile o terminy na ten rok czy ulozyc wszystko na wiosne powiedzmy od marca 2011? Michal

Deamos
14-03-2010, 16:34
U mnie bylo tak... rok 2008
maj - kupno dzialki i start z formalnosciami
czerwiec-sierpien - robienie ogrodzenia nia majac zadnych mediow poza woda z pompy recznej
wrzesien - start budowy domu
grudzien - odeskowany o opapowany dach ;)

bowess
14-03-2010, 16:52
Autorowi wątku chodziło raczej o to, czy wyrobi z formalnościami do lipca. Co i w jakim tempie zamierza stawiać, to inna historia. :)

To, że mediów jeszcze nie ma, nie wpływa na tempo zbierania pieczątek. Do pozwolenia na budowę wystarczą warunki przyłączy, ale trzeba je zebrać - niektóre instytucje wydają je szybko a inne mają jakieś tam swoje terminy, więc po wszystko trzeba ruszyć jednocześnie. Architekt musi zrobić z gotowca projekt budowlany - dowiedz się, ile czasu to potrwa, może być nawet z miesiąc, jak jest obłożony pracą. No i jaki jest czas oczekiwania na gotowiec (u nas chyba z 2 tygodnie). Mapa do celów projektowych - są geodeci szybcy, są tacy, którzy mają terminy w tygodniach. A mnie najbardziej wkurzyło uzgodnienie zjazdu z drogi gminnej - miesiąc czekania. Jeszcze było zgłoszenie w zabytkach w województwie (ochrona archeologiczna terenu w naszej gminie), ale to od ręki.

Z gotowcem jak najszybciej do architekta - powie, jakie papierzyska zebrać. Spisać to na kartce, wziąć wolny dzień lub dwa i powizytować hurtem wszystkich "pieczątkodawców". U nas bez specjalnego ciśnienia na czas, czyli załatwiając w stylu "w tym tygodniu to, a w przyszłym tamto" wyszło tak, że projekt kupiliśmy w lutym, a ruszyć można było na koniec sierpnia. Dobra organizacja i się uda.

phans
14-03-2010, 22:07
Ile orientacyjnie powinna trwac taka budowa aby wszystko wlascicie doschlo - i w jakich temperaturach? Poniewaz zastanawiam sie czy jest sens walczyc na sile o terminy na ten rok czy ulozyc wszystko na wiosne powiedzmy od marca 2011? Michal
Ideałem jest jednego sezonu postawić SSO(z dachem) w 2-3mies. a w drugim(kolejnym) resztę więc się nie zastanawiaj i od lipca rozpoczynaj a pod koniec drugiego roku się wprowadzisz - chodzi o wilgoć technologiczną, osiadanie budynku itd.

EZS
15-03-2010, 10:36
Ile orientacyjnie powinna trwac taka budowa aby wszystko wlascicie doschlo - i w jakich temperaturach? Poniewaz zastanawiam sie czy jest sens walczyc na sile o terminy na ten rok czy ulozyc wszystko na wiosne powiedzmy od marca 2011? Michal
sens to jest nawet fundamenr zrobić, bo w następnym roku można ruszyć jak tylko temperatura na plus wejdzie a jak nic nie masz, to ziemia musi rozmarznąć.

Ekipę zamawiaj, najwyżej zrezygnujesz.
Z papierami rożnie bywa, to najbardziej nieprzewidywalna część budowy. U mnie od złożenia dokumentów do otrzymania pozwolenia minął ..... rok. Bo plan zagospodarowania ktoś do sądu podał :roll: Pisywali tu lidzie, którzy przy braku planu czekali po pół roku na warunki. Ja się wtedy cieszyłam, że mamy plan. I czekałam rok :-? :wink: Więc wszystko się może zdarzyć w naszych urzędach. Zaczynaj lepiej od razu :lol:

bowess
15-03-2010, 10:56
Pośpiech przy budowie to niestety nerwy i często większe wydatki, bo trzeba kupić to i owo teraz, nie ma czasu na szukanie okazji, porównywanie cen. Opóźnienia i tak zwykle przy czymś wychodzą, jeśli nie z winy wykonawców, to czasem pogoda jest wyjątkowo anty.

Do zimy zawsze coś się uda zrobić, jeżeli papierologia pójdzie dobrze. U nas był tylko stan zero, a od wiosny ściany ruszyły. Można i stan surowy otwarty, można i więcej, ale to już trudno ocenić, jak się wszystko uda zgrać.

mw1976
15-03-2010, 11:24
Ideałem jest jednego sezonu postawić SSO(z dachem) w 2-3mies. a w drugim(kolejnym) resztę więc się nie zastanawiaj i od lipca rozpoczynaj a pod koniec drugiego roku się wprowadzisz - chodzi o wilgoć technologiczną, osiadanie budynku itd.

A czy dużym błędem byłoby zacząć wczesną wiosną (np. w marcu) i zrobić jak najwięcej w jednym sezonie? Przy dobrych wiatrach nawet wprowadzić się tego samego roku, np. w listopadzie, grudniu?

bowess
15-03-2010, 11:45
Błąd to nie jest, ale kwestia wyboru. :) Pewnie każdy może podać własne argumenty na wybór takiego, a nie innego rozłożenia budowy w czasie.

Nawet jest elegancka tabelka na ten temat.
http://www.muratordom.pl/budowa-i-remont/przed-budowa/czy-umiesz-swiadomie-zaplanowac-czas-budowy_,6321_16772.htm

EZS
15-03-2010, 11:47
A czy dużym błędem byłoby zacząć wczesną wiosną (np. w marcu) i zrobić jak najwięcej w jednym sezonie? Przy dobrych wiatrach nawet wprowadzić się tego samego roku, np. w listopadzie, grudniu?
oczywiście, że nie błędem. Ale wiąże się to z pewnymi niedogodnościami. Np przy położeniu parkietu dobrze, żeby wylewka była sucha a parkiet sobie trochę poleżał w domu... No to potrzeba czasu. Poza tym jeżeli zamierzasz wszystkie prace zakończyć na tip top przed wprowadzeniem, to i roku może zabraknąć. Mury to najkrótsza cześć budowy. Najdłużej trwa elektryk, zabudowa, płytki i inne duperele.To się dobrze robi zimą, jak dom sobie dosycha. Ale nie ma reguły. Ja wybudowałam i wprowadziłam się w pół roku ale wykańczałam potem jeszcze 2 lata :wink:

tqlis
15-03-2010, 14:20
Rozpoczac zawsze mozna.
Najlepiej budowac tak, aby zadaszyc przed zima i zabic okna deskami - troche duze tempo, jesienia pogoda moze pokrzyzowac szyki.

Jak nie jestes pewien, to postaraj sie wyjsc z ziemi (dasz rade wyjsc jak zaczniesz we wrzesniu) - fundamenty + zasyp + chudziak. Jak sie rwiesz do roboty, to ogrodz sobie teren siatka, sklec jakas szope itp.
Potem jak zejda sniegi rozpocznij murowanie scian itp - na spokojnie

PS Sasiad zaczal budowe w sierpniu. Widzialem jak wczoraj malowal sciany. 3 tyg temu wylali mu posadzki. W srodku grzeje ostro, okna pozamykane - tak nie postepuj

Deamos
15-03-2010, 20:42
Autorowi wątku chodziło raczej o to, czy wyrobi z formalnościami do lipca. Co i w jakim tempie zamierza stawiać, to inna historia. :)
Jak ma wybrany projekt, ktory jest zgodny z planem zagodospodarowania przestrzennego to w czym problem? Do lipca da rade bez probemu pod warunkiem, ze nie ma zlosliwych sasiadow, ktorzy moga powiedziec "nie"... a tacy sie zdarzaja. Jak zacznie budowe w lato, to ze sprawna ekipa spokojnie skonczy przed zima, nie widze problemu ;)
A media... jak nie ma pradu, to elektrownia da budowlany jak bedzie pozwolenie na budowe (u mnie tak bylo), do tego czasu moze znajda sie zyczliwi sasiedzi ;)

pierwek
16-03-2010, 07:31
Jak zaczniesz budowę w lipcu to w październiku masz zadaszony dom (budowany tradycyjnie nie szkielet). Potem dom zabezpieczasz przed menelami i na zimę robisz sobie przerwę. Od wiosny zaczynasz wykończeniówkę... Przerwa w zimie wskazana...
Choć ja akurat robiłem zimą instalacje ale zaczynałem w kwietniu i we wrześniu wstawiłem okna. Ale zima wtedy była akurat lekka i dało się pracować przy +5oC wewnątrz.