PDA

Zobacz pełną wersję : ŻYWOTNIK (Thuja sp.) - choroby, szkodniki, problemy, brązowienie



Strony : 1 [2] 3

gosiaczek25
10-09-2008, 06:02
Hej! Czego się spodziewać? Nie wiem :roll: Piszę z własnego doświadczenia. Mam tuje i mam nornice :-? Posadziłam tuje na ich terytorium, więc także miałam obawy czy się polubią. Jak na razie od maja żadna tuja nie uschła, rosną sobie ładnie, mimo dziur wokół :wink: Więc chyba nie są dla nich jadalne. Liczę na to, że tuja im śmierdzi. Czego się obawiam tylko? Że uszkodzą korzenie ryjąc wokół i będzie po drzewku. Dlatego ugniatam nogą ziemię wokół tuj (czasem wsadzam pod nie coś śmierdzącego np. czosnek, karbid) i pozwalam by kopały dalej od nich. Mam pola zbożowe za siatką więc jak na razie nornice nie chcą się wynieść. Na razie mamy zawieszenie broni 8)

blady00
10-09-2008, 18:11
dzięki za odpowiedź ,też dostałem radę aby ugniatać ziemię wokół nich i podlewać ,podlewać.Tak też robię zobaczymy co będzie. Ciężej mi natomiast coś włożyc pod nie bo jest agrowłóknina a na niej kora i to kłopot bo drzewek mam 96

robud
27-09-2008, 19:06
Witam,

Mam zmartwienie - od pewnego czasu moje tuje zaczynaja wygladac niezaciekawie, z dlaeko dobrze, ale im blizej tym gorzej, coraz bardziej widac ze usychaja od srodka:
http://77.79.220.50/rodzinka/aa/photos/thuje-1.JPG

w srodku
http://77.79.220.50/rodzinka/aa/photos/thuje-2.JPG

widac ze galazka jest np zielona tylko na koncu a do srodka juz calkiem brazowa, albo cala galazka juz jest brazowa i po ruszeniu odpada calosc sama od reszty - przy czym tak przelecialem reka jedno drzewko i teraz wyglada jakby stracilo z 90% swojej objetosci :(
http://77.79.220.50/rodzinka/aa/photos/thuje-4.JPG

Poradzcie cos.
i po odsunieciu jednej z odnog wyraznie widac
http://77.79.220.50/rodzinka/aa/photos/thuje-5.JPG


Moze ktos cos poradzi? czy to choroba, czy pryskac, podlewac czyms, leczyc? bo tych drzewk mam 210 szt!!! i tak na okolo 95% tak samo wyglada (mniej lub bardziej) a wysokosci to juz maja ok 2 m, jakbym musial wyciac wszystkie i od nowa malutkie to zalamka :(

Mirek_Lewandowski
27-09-2008, 19:12
Czy i kiedy nawóz sypany? Jak podlewane?

robud
28-09-2008, 18:39
Bez nawozu - a dokladniej to nawoz sypany jakies 3 lata temu.

Podlewane - autmatyczne - linia kroplujaca - w tym roku chodzila 1 miesiac bo przez pozostaly czas bylo na tyle mokro ze sie nie zalaczalo podlewanie - takie brzydkie lato.

Mirek_Lewandowski
28-09-2008, 18:47
Na starych gałęziach w środku krzewu nie będzie zielono- nawet 'Smaragd' kiedyś musi się wyczyścić. Przy gęstych odmianach stare gałązki nie wysypią się same. Trzeba pomóc i wytrzepać, bo inaczej to szara pleśń i inne grzybki.
Wytrzep co się da, co się nie da, to się da za dwa tygodnie i pryśnij bodaj Topsinem, bo rok jest dość "grzybowy", żeby co się nie rozlazło. Ale tak, żeby preparat dotarł do środka krzewu.
Brzydkie lato? To jakaś inna Polska. U mnie trzy miesiące bez kropli deszczu, klęska suszy u rolników i hektolitry wylanej wody.

ilona79
29-09-2008, 08:26
Witam
Również mam ten problem, moje tuje smaragd wyglądają tak samo, a tuje europe gold są już prawie łyse. I to wszystko dzieje sie po jednej stronie ogrodzenia tej w której kierunku jest wyraźny spad terenu. Myślałam że mają za mokro bo jak podniosłam w sobotę agrowłókninę to ziemia była w konsystencji błota, więć wziełam sie i częściowo wyjełam włókninę nie wiem czy to coś da. A nadmienie jeszcze że nowy sąsiad codziennie wypuszcza wodę ze studzienki a ze mamy spad terenu wszystko płynie do mnie wiec z braku podlewania myślę że to sie nie dzieje.

Malwi
29-09-2008, 10:11
Też miałam taki problem. Kupowałam jakieś specyfiki, nic nie pomogło. W końcu wkurzyłam się i wyrzuciłam te krzewy, na ich miejsce posadziłam inne, tym razem liściaste krzewy.

robud
01-10-2008, 19:03
W srodku krzewu to ja sie domyslam ze czesc moze zbrazowiec, ale to postepuje od srodka do zewnatrz, tak ze czesc galezi juz jest calkiem sucha.
Jak wyczepie sam, albo wrecz powyrywam te wyschniete to z drzewka zostaje jakies 20% :( i wyglada tragicznie.

Brzydkie lato jak diabli - goraco i bez deszczu to bylo moze ze 3 tyg ciagiem, a tak ciagle albo zimno albo lalo - a Polska to centralna - bylo tak mokro ze podlewanie sie nie wlaczalo prawie w ogole - widze po podliczniku do studni ile poszlo energii.

Za mokro tez raczej nie maja bo teren plaski jak stol i woda znika szybko - chyba ze sasiad mi je czyms opryskal albo przeszlo ziemia ... bo jak sie dokladniej przyjzalem to od strony sasiada sa w gorszym stanie niz z drugiej strony, od drogi :(

Gdybym chcial lisciasty zywopłot to bym taki od razu sadzil a nie dlatego zakupione 210 thui zeby teraz wymieniac je na brzydkie lisciaste :(

SpejsiK56
04-10-2008, 22:26
Pierwsza sprawa to zamieranie rośliny od środka, ale druga to choroby grzybowe. I wcale nie musi tutaj być nie wiadomo jak mokro, żeby się one rozwinęły. Polecam mimo wszystko oprysk (np Bravo, Amistar albo Topsin)

dragasia
04-10-2008, 23:17
U mnie to samo z tujami , u saisadki tez. Tak tez bylo w zeszlym roku na zime a na wiosne ladnie odbily

Nefer
04-10-2008, 23:21
jesień idzie...

pati25
05-10-2008, 07:47
U nas to samo .

nia1984
06-10-2008, 20:51
Hej mam prośbę, mianowicie chodzi mi o to, że moje TUJE -BRABANT w tegorocznej jesieni niektóre gałązki TUJI (w środku drzewka)zrobiły się brązowe czy to normalne? czy może jakaś choroba? jeśli to jakaś zaraza to jak z tym walczyć, z góry dziękuję za odpowiedzi pozdrawiam :)

karolcia14m
08-10-2008, 14:10
U mnie dokładnie te same objawy, gałązki brązowieją od środka. Podobnie wyglądają sosny - igły na pniu robią się brązowe i opadają. Nie mam pojęcia czy to jakaś choroba grzybowa, błędy pielęgnacyjne czy normalny objaw związany z porą roku

mialek
13-10-2008, 22:52
Minął rok i dokładnie to samo.

W tamtym roku wszystkie tuje w środku zrobiły się czerwone , następnie brązowe i zaczęły się rozpadać. Proces objął około 10-25% każdego krzaka.

W tym roku proces się powtórzył. Dokładnie tak samo i o tej samej porze.

I nadal nie wiem co to jest... fitoftoroza ??

Ps. I rok temu i teraz spryskałem tuje środkiem p/grzybiczym.

Marek30022
14-10-2008, 10:29
U mnie dokładnie te same objawy, gałązki brązowieją od środka. Podobnie wyglądają sosny - igły na pniu robią się brązowe i opadają. Nie mam pojęcia czy to jakaś choroba grzybowa, błędy pielęgnacyjne czy normalny objaw związany z porą roku


Ekspertem jest Mirek z pogotowia ogrodniczego. W mojej ocenie jest to naturalne "czyszczenie" się rośliny, ale ja nie jestem fachowcem.

Mirek_Lewandowski
14-10-2008, 15:49
j/w

keram8
09-11-2008, 15:19
Witam forumowiczów.Mam problem.Posadziłem we wrześniu tuje.Podlewałem codziennie aż do listopada.Jest ich 50 szt.Teraz zauważyłem ż wszystkie zrobiły się brązowe.Czy to normalne, czy może się nie przyjęły?Kupiłem je w internecie.

paskud
09-11-2008, 15:49
Obawiam się, że bez zdjęcia nikt Ci na to pytanie nie odpowie.

Mirek_Lewandowski
09-11-2008, 15:54
I bez podania nazwy gat. i odmiany.

MariuszAER
09-11-2008, 16:45
Czy brazowieja od środka

tompatrz
09-11-2008, 20:10
ja kopiłem 30 tuj 2 letnich z gólym korzeniem. Były to tuje wschodnie. Tez mi wszystkie zbrązowiały ale nie są suche. Sprzedawca zarzeka się ze młode tak maja i na wiosnę będą zielone. Zobaczymy co z tego wyjdzie może mówi prawdę tym bardziej że daje mi gwarancje ze jak sie nie przyjmą to pieniądze odda...
Pozdrowienia

KiZ
10-11-2008, 14:28
Moje thuje szmaragd też zmieniaja kolor :-? Sadzone końcem kwietnia, podlewane, raz nawiezione końcem lata.

O ile zeschnięte gałazki przy pniu, głownie w dolnych partiach niespecjalnie mnie stresują (może niesłusznie?)

http://images43.fotosik.pl/29/f019584a0f9c8d18.jpg (www.fotosik.pl)

http://images43.fotosik.pl/29/9d250b850ac8d8c3.jpg (www.fotosik.pl)

to poniższe brązy mnie smucą :cry: Znajdują się na zewnątrz rosliny. Te bardziej zaawansowane, o długości 0,5-1 cm, których jest stosunkowo niewiele, krusza sie i odpadają niemal bez dotknięcia. Diagnoza..?

http://images34.fotosik.pl/396/507e6c4cecbf8dfd.jpg (www.fotosik.pl)

http://images31.fotosik.pl/396/b0a3e4786a7bea08.jpg (www.fotosik.pl)

AMFI
10-11-2008, 16:07
to poniższe brązy mnie smucą :cry: Znajdują się na zewnątrz rosliny. Te bardziej zaawansowane, o długości 0,5-1 cm, których jest stosunkowo niewiele, krusza sie i odpadają niemal bez dotknięcia. Diagnoza..?


opryskałam bym od grzyba

Mirek_Lewandowski
10-11-2008, 16:09
Jakiego? Czym? Teraz, w listopadzie?

AMFI
10-11-2008, 16:14
Jakiego? Czym? Teraz, w listopadzie?

nie, zrobiłabym to jak tylko się te zmiany pokazały :roll:

to fakt, że listopad, ale dziś temp. była ponad 15 stopni

co proponujesz?

Mirek_Lewandowski
10-11-2008, 16:20
Amistar, Topsin. Tak koło 15 IV.

KiZ
10-11-2008, 16:38
Tzn. opryskac w połowie kwietnia 2009? :roll: A teraz cos mozna/trzeba im pomóc?

Mirek_Lewandowski
10-11-2008, 17:16
Jak sucho, to podlać.

jan-stan
04-02-2009, 13:01
Witam.
O przycinaniu thuj Brabant było już wiele ale ja mam sprawę 'nietypową' / tak mi się wydaje :)/.
W miejscowości do której przeprowadzę się za około 10 lat mam posadzone około 100 thuj. Pojawiam się tam raz w roku, wiosną.
Czy w tej sytuacji powinienem w jakiś szczególny sposób podejść po podcinania, na przykład podcinać bardziej niż gdybym to robił dwa razy w roku czy też 'normalnie'.
Gdyby ktoś mi mógł pomóc, to będę wdzięczny.
Pozdrawiam.

Mirek_Lewandowski
04-02-2009, 14:14
W zupełności wystarczy "normalne" przyciecie wiosną, celem zageszczenia i uformowania.

jan-stan
08-02-2009, 16:43
Mirek_Lewandowski - dziękuję i pozdrawiam.

KUCHNIO BEATA
13-04-2009, 21:58
WITAM MAM POSADZONĄ MALUTKĄ JESZCZE THUJE BRABANT CZY KTOŚ Z PAŃSTWA TEZ MA TAKĄ W SWOIM OGRODZIE JUŻ JAKO SZCZELNY ŻYWOPŁOT I MÓGŁBY MI NAPISAĆ CZY MOCNO SZYSZKUJE TA THUJA I CZY TO BRZYDKO WYGLĄDA?

andrzej49
14-04-2009, 06:36
Jak ją przycinasz minimum 2 - 3 razy w roku to szyszek prawie nie ma.
U mnie żywopłot ma 180 cm i wygląda tak:
http://img2.vpx.pl/up/20090414/dsc07833.jpg (http://www.vpx.pl/foto,dsc07833.html)
A tak wyglądał w kwietniu 2008 r.:
http://images25.fotosik.pl/312/69c2f9e97105b5b8m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/69c2f9e97105b5b8.html) http://images38.fotosik.pl/49/6b464d1fcfa90330m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6b464d1fcfa90330.html) http://images34.fotosik.pl/436/e828878aafd8d6c2m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e828878aafd8d6c2.html)

KUCHNIO BEATA
14-04-2009, 20:48
WITAM BARDZO DZIĘKUJE ZA ODPOWIEDŻ NAPEWNO SKORZYSTAM Z PANA RADY ZADBANY OGRÓD ŁADNIUTKO MA PAN

manykes
20-04-2009, 13:37
Witam
Piękny żywopłot , kiedy pierwszy raz przycinałeś po posadzeniu,jak to robiłeś......
Pozdrawiam :roll:

jadimusic
21-04-2009, 06:05
Mam sporo trocin dębowych. Słyszałem, że trociny można sypać pod tuje bo lubią kwaśną ziemie. Kupiłem właśnie 40 brabantów o wysokości 160-220cm z plantacji, sprzedający mówił aby przez rok nie nawozić bo rosły na normalnym polu w zwykłej ziemi. Czy wysypanie trocin pod tuje to dobry pomysł?

manykes
21-04-2009, 07:04
Witam
Ponawiam pytanie, ja także mam trociny........
Co z tym pierwszym cięciem ..........????????? :roll:

_Beti_
30-04-2009, 08:52
Witam
2 tygodnie temu kupiłam 40 sztuk tui BRABANT, posadziliśmy je co 1 metr.
Tuje były sporo bo miały po 150-220cm,
były kopane w szkółce, w ten sam dzień je sadziliśmy w glebie gliniastej i takiej humusowej, miały kopane spore dołki,były dobrze obsypane ziemia ubita nogą, przy każdej jest wbity kołek i podwiązane są,
podlaliśmy je bardzo obficie, i przez ten czas codziennie rano i wieczorem podlewałam je sporą ilością wody.
I w czym problem zdecydowana większość brązowieje :( :cry:
oczywiście widać już po 4-5 że się nie przyjęły bo bardzo zmarniały opadły im w dół "listki", ale reszta trzyma się prościutko ale brązowieją jedne bardziej drugie mniej :-?
Co mam robić, może za obficie podlewam, może trzeba je czymś opryskać, podsypać, nie wiem ratunku doradźcie coś

dusia2006
30-04-2009, 09:25
sadzenie kopanych z gruntu w taką pogodę było ogromnym ryzykiem niestety, osłoń od słońca, podlewaj i prysznic na całe rośliny

_Beti_
30-04-2009, 09:53
mam podlewać całą roślinę?, od razu zrobiłam takie wgłębienia koło każdego drzewka aby woda utrzymywała się w takie kałuży i wsiąkała stopniowo a nie rozlewała się po okolicach ale całego drzewka nie "prysznicowałam".

Ale to brązowienie to jest efekt usychania ? bo wody mają na pewno pod dostatkiem :roll:

dusia2006
30-04-2009, 10:05
moim zdaniem usychają, częsty prysznic na całe krzewy i zero słońca, ale jak Ty to zrobisz?????

_Beti_
30-04-2009, 11:24
:( kurde :cry: :evil: :roll:

dusia2006
30-04-2009, 12:25
wiesz może te 4-5 co już padają to skróć np o połowę, góra i boki, tak na wyczucie, im mniej zielonego tym lepiej, może to jedyna metoda żeby przeżyły,
tu jest sporo ogrodników i może coś mądrego podpowiedzą,

ja kiedyś popełniłam (musiałam) coś takiego jak Ty z 5 chyba żywotnikami, jeden czy dwa padły od razu w jednym sezonie, kolejny w następnym, brabant przezył ale był ok 1m
z perspektywy czasu uważam że to moje przesadzanie było bez sensu, kupiłabym małe w doniczkach i przerosłyby te z poharatanymi korzeniami

_Beti_
30-04-2009, 12:49
te 4-5 to mogę już poświęcić, ale zalezy mi aby uratować pozostałe 35 :wink: , jeśli jeszcze ktoś ma jakiś pomysł to walcie śmiało 8)

leli1
30-04-2009, 20:12
a moj pomysł jest taki, żeby poczekac. Podlewac, czekac i nie ogladac ich goraczkowo co godzine, czy aby bardziej nie zbrazowialy.
W ub.roku załozyłam taki sam wątek, jednak na moje szczescie tuje nie zdechły, poobcinałam na jesien te zbrązowiałe gałązki, a teraz na wiosne widac jak ladnie podskoczyly, sa zieloniutkie i cieszą oko :lol:

Damro
30-04-2009, 23:38
wydaje mi sie za dużo mają wody,podlewaj co 2 dzień :P

_Beti_
02-05-2009, 18:05
tuje bez zmian nadal je podlewam rano i wieczorem i dodatkowo jeszcze zraszam
Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły :(

ArturPoniatowski
02-05-2009, 20:44
Rośliny kopane z gruntu muszą swoje odchorować, brązowieje ale to nie powód do paniki. Przede wszystkim dobrze podlewaj w bryłę korzeniową lub po całych roślinach rano (nigdy nie lej po całych roślinach w słońcu ani na wieczór). Wszystkie skróć 10-20cm z góry i ewentualnie po bokach jeżeli konieczne. Za dwa miesiące posyp nawozem jesiennym wzmocni je to a nie pobudzi do wzrostu. Powinny się uratować wszystkie chyba że bryły korzeniowe zostały obtrząśnięte z ziemi to mikoryza w żelu powinna pomóc;)

Pomyślności

Damro
02-05-2009, 22:58
tuje bez zmian nadal je podlewam rano i wieczorem i dodatkowo jeszcze zraszam
Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły :(
ja swoje posadziłam rok temu 200szt. podlewałam co 2 dzień,jedynie latem codziennie wieczorem,teraz pięknie rośną,jedynie 1 mi padła ale podejrzewam że piesek mi ją załatwił :-? a ziemia u mnie straszna- V klasy więc myślę że twoje za dużo mają wody.

_Beti_
04-05-2009, 14:10
ja swoje tuje sadziłam jakieś 3 tyg temu więc czy mogę je już przyciąć?
Tak jak mi radzi Pan ArturPoniatowski
Nada je podlewamy rano i wieczorem oraz zraszamy
Mamy pytanie czemu nie można zraszać w słońcu i wieczorem a tylko rano??
dziękuje za rady :) i pozdrawiam

Damro
04-05-2009, 22:08
nie nawozic,nie przycinac, sa za krótko i za młode na to, jedynie radzę poobcinac przyschnięte gałązki i podlewac co 2 dzień jedynie jak będzie gorąco to raz wieczorem.

Refix
05-05-2009, 13:14
dynamicznie cięty Brabant potrafi mieć 40-50 cm przyrostu w roku. To najbardziej "przyrostowa" z tujek ...
Mam tuje wsadzone jesienią (30-50cm wys) ale czytając tą i wiele innych podobnych wypowiedzi nasuwa się pytanie, kiedy ciąć ? przy obecnym ich wzroście nie za bardzo jest z czego, nawet jak by podrosły kilka cm to też nie bardzo...?

-= Refix =-

06-05-2009, 16:21
dynamicznie cięty Brabant potrafi mieć 40-50 cm przyrostu w roku. To najbardziej "przyrostowa" z tujek ...
Mam tuje wsadzone jesienią (30-50cm wys) ale czytając tą i wiele innych podobnych wypowiedzi nasuwa się pytanie, kiedy ciąć ? przy obecnym ich wzroście nie za bardzo jest z czego, nawet jak by podrosły kilka cm to też nie bardzo...?

-= Refix =-

Dokładnie!!
Kupiłem Brabanty o wys.1metra...kiedy licząc od okresu zasadzenia drzewek mogę je pierwszy raz przyciąć??

jarkotowa
06-05-2009, 18:56
Jeszcze na jesieni miałam zgrabną tuję, która najwyraźniej smakowała zwierzakom, które panoszą się jak u siebie. Na wiosnę zastałam coś takiego:

http://www.jaknet.pl/zuzia/tuja01.jpg

Jak mogę temu zaradzić? Obciąć? Zostawić? Tu gdzie są brązowe gałązki widać wypustki - znaczy coś odrasta.

cieszynianka
06-05-2009, 20:24
Można "wygolić" wyżarty środek i prowadzić 2 zielone części osobno. Widziałam kiedyś tak przycinaną i bardzo ciekawie to wyglądało.

Swoją drogą ciekawe któremu zwierzakowi to smakowało :o

jarkotowa
06-05-2009, 20:52
Sarny i kozły przyłażą jak do siebie. Normalnie przez okna zaglądają

cieszynianka
06-05-2009, 21:02
Sarny i kozły przyłażą jak do siebie. Normalnie przez okna zaglądają

Wygląda na to, że one są rzeczywiście u siebie, a Ty intruz jesteś :lol:

duduś
06-05-2009, 22:25
moje pytanie jest takie: czy kóurniki :wink: i brabanty wymagają b. żyznej gleby - mam piaski, czy jeżli zrobię spory dół i dam żyznej ziemi to takie spólchnienie wystarczy , jak głęboko idzie korzeń tui , zeby potem nie "trafiła" na jałową ziemię?

jarkotowa
07-05-2009, 07:47
Dom stoi tu 80 lat więc wszyscy są "u siebie".
Wyżerały mi kapustę z kumplami zającami. Obskubały sosnę, klon jesionolistny, cis, kozły pocharatały pnie młodych drzew. Ja robię w kuchni kawę a one łażą po moim trawniku przed oknem.
W sumie nic do nich nie mam, ale do ch.olery mają co jeść, drzew i krzewów w okolicy nie brakuje. Truskawki musiałam płotkiem wys 1.30 ogrodzić. :roll:

femme
07-05-2009, 08:54
U mnie rośnie 35 brabantów już 3 rok, a na działce mam 30 cm ziemi a pod spodem piach. Ważne żeby kupować mniejsze sadzonki, wtedy masz większą pewność że ci się na takim podłożu przyjmą (wynika to z moich obserwacji). Ja dołki robiłam mniej więcej na głębokość szpadla bo sadzonki miały ok 30 cm. Trzeba lać pod nie duże ilości wody przez okres 2 lat systematycznie, potem nawozić i co jakiś czas przycinać. Moje dorosły w tej chwili do połowy płotu.

[email protected] i Refix Ja bym zrobiła tak, że poczekałabym jeszcze z rok, żeby miały szanse się przyjąć, a w przyszłym roku na wiosnę zaczęłabym je lekko podcinać po bokach, tak żeby to cięcie nie było widoczne za bardzo czyli jakieś 2 cm a thujki powinny to odczuć pozytywnie.

_Beti_
08-05-2009, 08:35
Wpadłam dziś na jeszcze jeden pomysł
Podlewamy tuje z węża lub niekiedy nabieramy wodę z beczki, która jest niestety zardzewiała i o ile na wierzchu jest ładna woda to na dnie jest już taka trochę rudawa :roll: może to im szkodzi :(

Damro
08-05-2009, 08:39
całkiem możliwe :) najadły się za dużo żelaza :D

hanka55
08-05-2009, 22:31
Żelazo z rdzy, jest dla nich nieprzyswajalne.
Co innego chelat.
Tnij, podlewaj, nie dawaj nawozu aż do sierpnia ( wtedy siarczan potasu na zimowanie).

13-05-2009, 05:32
Dziękuję FEMME za odpowiedź!

Ja kupiłem ok 2,5tyg temu 120 tuji Brabant już o wielkości 100-120cm. Dołki pod nie kopałem bardzo głębokie. Codziennie od tego czasu podlewam drzewka dość obficie wodą (ok.dwóch średniej wielkości wiader każdego wieczoru) i wydaje mi się że wszystko w porządku z nimi. Oczywiście można znaleźć po kilka brązowawych gałązek, ale to ponoć normalne.
Moje kolejne pytanie brzmi: jak długo muszę je podlewać w ten sposób? Czy powinienem już zupełnie przestać je podlewać, podlewać mniej niż na początku czy też "lać ile wlezie"??
Co do cięcia to dlaczego obciąć w przyszłym roku jak doradzałaś tylko delikatnie boki, a co z wysokością? Rozumie więc że na wysokość należy jeszcze dłużej poczekaż zanim się przytnie??
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam gorąco!!

femme
13-05-2009, 10:00
Dziękuję FEMME za odpowiedź!

Ja kupiłem ok 2,5tyg temu 120 tuji Brabant już o wielkości 100-120cm. Dołki pod nie kopałem bardzo głębokie. Codziennie od tego czasu podlewam drzewka dość obficie wodą (ok.dwóch średniej wielkości wiader każdego wieczoru) i wydaje mi się że wszystko w porządku z nimi. Oczywiście można znaleźć po kilka brązowawych gałązek, ale to ponoć normalne.
Moje kolejne pytanie brzmi: jak długo muszę je podlewać w ten sposób? Czy powinienem już zupełnie przestać je podlewać, podlewać mniej niż na początku czy też "lać ile wlezie"??
Co do cięcia to dlaczego obciąć w przyszłym roku jak doradzałaś tylko delikatnie boki, a co z wysokością? Rozumie więc że na wysokość należy jeszcze dłużej poczekaż zanim się przytnie??
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam gorąco!!

Lać wodę do momentu aż zorientujesz się że się przyjęły, potem możesz podlewać je rzadziej, koniecznie gdy na dworze jest sucho. To też zależny od tego jaką masz ziemię na działce. U mnie jest piach więc podlewam swoje przynajmniej raz w tygodniu sporą ilością wody.
To zależy jak chcesz prowadzić swoje tujki. Ja na razie przycinam tylko boki żeby rosły szybko w górę do wysokości 1,5-2 m, wtedy zacznę przycinać górę żeby się zagęszczały i rozrastały na boki.

14-05-2009, 06:41
Droga FEMME,

a po czym poznać...że się przyjęły???!?!:)
Już od dwóch tygodni są zasadzone i są ładne takie jak były wcześniej (zdarza się że na co niektórych pojawiają się miejsca gdzie pojedyńcze gałązki czy też pojedyńcze igiełki).
Prawie codziennie podlewam i zastanawiam się...jak długo jeszcze powinienem. A jak wspomniałem na wstępie nie potrafię określić czy drzewka już się przyjęły....NA PODSTAWIE CZEGO TO OKREŚLIĆ??????

Z góry dziękuję za odpowiedź!

femme
14-05-2009, 10:11
Będziesz wiedział, że się przyjęły jeśli po pewnym czasie nie będą żółknąć ani usychać, a zaczną wypuszczać jaśniejsze odrosty.

14-05-2009, 10:40
Będziesz wiedział, że się przyjęły jeśli po pewnym czasie nie będą żółknąć ani usychać, a zaczną wypuszczać jaśniejsze odrosty.

A ile takie przyjmowanie się droga Femme może trwać? Jak mówię od 2tyg podlewam i póki co wyglądają dokładnie tak jak w dzień kiedy je przywiozłem..

Co prawda można znaleźć na niektórych kilka brązowawych gałązek, ale mam nadzieję, że to normalne....zgodzisz się z tym, że to normalne?

femme
14-05-2009, 13:28
Myślę, że może to potrwać do jesieni, ale przez ten okres nie musisz tej wody już lać aż tyle. Możesz zacząć podlewać je co 2- 3 dni, a potem raz w tygodniu dużą ilością wody nie patrząc zbytnio na deszcz, chyba że jest susza to trochę częściej i tak przez najbliższe 2 lata.

Nie widzę jak wyglądają te brązowawe gałązki, jeśli to są pojedyncze sztuki to mogły się one uszkodzić podczas transportu i można je odciąć.
Niektóre krzewy tak reagują w pierwszym roku po posadzeniu, szczególnie jeśli są kopane z gruntu.
Jeśli to będzie postępować dalej, może to być jakaś choroba.

16-05-2009, 18:15
Droga FEMME
Chciałbym się jeszcze Ciebie doradzić co do czasu kupna i oczywiście sadzenia drzewek. Kupiłem dosyć dużą ilość TUJI i zasadziłem jeszcze w kwietniu i na początku maja, chciałbym jeszcze trochę takowych dokupić jednak nie wiem kiedy byłaby odpowiednia pora na ponowne sadzenie. Domyślam się, że okres lata zupełnie odpada ze względu na aurę, ale czy np. na jesień (np.koniec września) również mógłbym zakupić i posadzić drzewka? Czy jest to dobra pora i szansa że się przyjmą jest duża?? Jeśli nie to kiedy ewentualnie...
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!!

femme
16-05-2009, 20:36
Jeśli będziesz kupował tuje w donicach to możesz je sadzić o każdej porze roku, jeśli jednak są kopane z gruntu to trzeba poczekać do jesieni albo do przyszłej wiosny ( jednak ja wole sadzić jesienią, bo zawsze może się trafić taka wiosna jak w tym roku :/) tak jest ze wszystkimi drzewkami i krzewami.

17-05-2009, 09:20
Jeśli będziesz kupował tuje w donicach to możesz je sadzić o każdej porze roku, jeśli jednak są kopane z gruntu to trzeba poczekać do jesieni albo do przyszłej wiosny ( jednak ja wole sadzić jesienią, bo zawsze może się trafić taka wiosna jak w tym roku :/) tak jest ze wszystkimi drzewkami i krzewami.

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź...
Zapewne pytań będę miał jeszcze mnóstwo z biegiem czasu, więc będę pytał jak mi "coś najdzie":)

anna2405
17-05-2009, 19:06
witajcie
Ja posadzilam 200 brabantów 30 kwietnia.To duże rośliny 150-200cm, kopane z gruntu i po 2-3 godzinach zasadzone. Podlewam dwa razy dziennie. Niestety czubki usychają-same wierzchołki brązowieją i się zwijają.....Już były takie śliczne i zastanawiam się, czy to nie jest czasami efekt przygruntowych przymrozków jakie były kilka dni temu. Dziś ściełam wszystkie brzydkie (usychające...? chorujące...?) gałązki i jestem pełna trwoegi co dalej......... :(
Czy to może być choroba ?!

_Beti_
18-05-2009, 12:15
Ja mam jeszcze nadzieje z 6 na pewno padnie, ale mam nadzieje że jeszcze odżyją :-?
Podlewam 2 razy dziennie z rana zraszam

joaniko
18-05-2009, 12:23
Jesienia ukorzeniłam ( z ukorzeniacza) blisko 50 brabantów, wszystkie sie przyjeły, mają ok 30cm, ale teraz brazowieją, chyba im poobcinam wierzchołki..., dopiero jesienia będa przesadzane na stałe miejsce, jejku, o ile wytrzymają... :roll:
z miesiac temu podsypalam je azofoska, nie wiem czy dobrze zrobiłam...

anna2405
18-05-2009, 20:43
Kochani, czy możliwe jest,ze moje tuje podgryzają nornice??????????? Z tego co widze, mam sieć korytarzy, właściwie korzenie są w jakiejs pustce korytarzowej.... Jestem przerażona!!!!!!!

rafallogi
19-05-2009, 12:59
Chyba za dużo podlewasz te swoje krzewy-piszesz, że sadzone w glinie i jakimś humusie. One stoją cały czas w misce wody :roll: Podlewaj raz na 2 dni. Krzewy były duże i podejrzewam, że bryła korzeniowa była znacznie okrojona. Musisz stworzyć im takie warunki wilgotnościowe, by pobudzić ich teraz do wypuszczania nowych korzeni (tych drobnych), które pobierają wodę. Ty stwarzasz im teraz warunki restauracyjne :wink: a one powinny brać udział w walce o ogień... o wodę znaczy się :)

Marek30022
19-05-2009, 14:07
Jesienia ukorzeniłam ( z ukorzeniacza) blisko 50 brabantów, wszystkie sie przyjeły, mają ok 30cm, ale teraz brazowieją, chyba im poobcinam wierzchołki..., dopiero jesienia będa przesadzane na stałe miejsce, jejku, o ile wytrzymają... :roll:
z miesiac temu podsypalam je azofoska, nie wiem czy dobrze zrobiłam...


niestety chyba źle. Moim zdaniem pierwsze nawożenie i to bardzo ostrożne dopiero w rok po posadzeniu.

joaniko
19-05-2009, 22:25
Marku, jak je ratowac?
polowie chyba juz nic nie pomoze.
Moze pozostale poprzesadzac do skrzynek z dobrą ziemią? Rosna na grządce miedzy kwiatkami, posadzilam je tam z braku miejsca. wiosną były zieloniutkie, bylam taaaka z nich dumna, no i przedobrzylam z ta azofoską. :(

Damro
19-05-2009, 22:29
Ja mam jeszcze nadzieje z 6 na pewno padnie, ale mam nadzieje że jeszcze odżyją :-?
Podlewam 2 razy dziennie z rana zraszam
no to dalej podlewaj 2x dziennie :o daj im trochę odpocząc od wody,one cały czas pływają w wodzie,usuń te zbrązowiałe części i mnie podlewaj.

_Beti_
20-05-2009, 20:15
myślę że moim tuja woda nie szkodzi, Ponieważ
Zrobiłam takie doświadczenie jakieś 2 tyg temu urwałam jeszcze zdrową gałązkę tui i włożyłam do butelki z wodą, oczywiście jest nadal zieloniutka i piękna, nie brązowieje, więc myślę że to na pewno nie przez wodę chorują :-?

Jrrzy
20-05-2009, 20:20
Sadzone z gruntu są słabo ukorzenione,proponuję zaszczepić mikoryzą,zwiększy się zdolność przyswajania substancji pokarmowych.

pysiaczek
20-05-2009, 22:21
Mam chyba podobny problem z brabantami - mają chyba za dużo wody, bo rosną w glinie, a ostatnio u nas często pada.
Posadzone były jakoś w marcu. I teraz wszystkie przybrały żółtawą barwę. Nie są suche (jeszcze) dlatego trzeba je jakoś ratować. Ale czytam tu właśnie, że na nawożenie jeszcze za wcześnie tak?
Sąsiadka zwróciła mi uwagę, że to może być grzybica :o

Jestem też ciekawa na czym polega to zaszczepienie mikoryzą?

joaniko
20-05-2009, 22:46
te szczepionki mikoryzy mam madzieje, mozna gdzies zakupic, bo w lesie to nie mam pojecia jak je znalezc, nie grzybna pora przecie.
a swoja droga to wspaniała taka wspolpraca w przyrodzie, no, no!

mycha.:)
21-05-2009, 09:04
My niedawno posadzilismy te thuje, mają one wysokośc 1 metr.
Słyszałam, że im większe się sadzi , tym trudniej je utrzymać przy życiu :roll:

Nasze też zaczęły gdzie niegdzie brązowieć, jedna to do połowy uschła, a mam ich 35sztuk.

Myślę, że my też je za dużo podlewaliśmy, bo one cały czas stały w wodzie , bo u nas teren gliniasty jest.

Mam nadzieję, że za rok to one będą piękne zieloniutkie , że odżyją :)


Beti ale Ty jesteś uparta ;)

Nie podlewaj je dwa razy dziennie, wystarczy, że wieczorem je będziesz podlewać.

leli1
21-05-2009, 13:49
czasem człowiek chce przedobrzyc, podlewa, podsypuje, dogląda, a tu akurat dzieje sie odwrotnie do zamierzonego efektu.
Z moimi thujami tez tak w ub. roku szalałam, swieżo posadzone wiec podlewac trzeba, no i nawozik by sie przydał, a one dranie brązowiały i podsychały.
Odpuściałm więc, podlewałam mniej, nawóz schowałam do szafki i mniej sie w nie wpatrywałam. Tak mi zeszło do wiosny, a teraz naprawde jest na co popatrzec. I faktycznie, te mniejsze które sadziłam są bardziej bujne niż wówczas wieksze okazy.

Przesuszenie nie jest dobre dla roslin, ale z mojego (może i niewielkiego, ale jednak) doświadczenia wynika, że przelanie działa jeszcze gorzej.

Jrrzy
21-05-2009, 20:22
Mikoryzę o różnym przeznaczeniu ( do iglaków,liściastych,rododendronów i azalii) można kupić w zwykłych sklepach ogrodniczych.

Pinus
21-05-2009, 20:30
Mikoryzę o różnym przeznaczeniu ( do iglaków,liściastych,rododendronów i azalii) można kupić w zwykłych sklepach ogrodniczych.
O ludzie...... :roll: :lol:
..

pysiaczek
21-05-2009, 21:00
To co z tą mikoryzą w końcu? :-?

joaniko
21-05-2009, 21:45
pysiaczku, kupic, poczytac i luuuuuuuuuu!!!!!!
:lol:

czy gra jest warta zachodu???

mycha.:)
22-05-2009, 07:15
Mikoryzę o różnym przeznaczeniu ( do iglaków,liściastych,rododendronów i azalii) można kupić w zwykłych sklepach ogrodniczych.
O ludzie...... :roll: :lol:
..


Jak ja kocham takie posty :-?

Może coś treściwiej :wink:

Pinus
22-05-2009, 09:42
Mikoryzę o różnym przeznaczeniu ( do iglaków,liściastych,rododendronów i azalii) można kupić w zwykłych sklepach ogrodniczych.
O ludzie...... :roll: :lol:
..


Jak ja kocham takie posty :-?

Może coś treściwiej :wink:
A może by tak kliknąć na link Szukaj (u góry z prawej strony) i wpisać w formularzu słówko np. "mikoryza" ?.
Na forum było sporo pisane na tem temat.
..

jamles
22-05-2009, 09:57
http://forum.muratordom.pl/post1254863.htm?highlight=mikoryza#1254863
http://forum.muratordom.pl/post2450987.htm?highlight=mikoryza#2450987
http://forum.muratordom.pl/post1231733.htm?highlight=mikoryza#1231733
miałem wolne 5 minut :wink:

Mirek_Lewandowski
22-05-2009, 13:23
Mikoryzę o różnym przeznaczeniu ( do iglaków,liściastych,rododendronów i azalii) można kupić w zwykłych sklepach ogrodniczych.
O ludzie...... :roll: :lol:
..


Jak ja kocham takie posty :-?

Może coś treściwiej :wink:

Treściwiej się nie da, ze względu na przyzwoitość. Głupio by dostać bana za używanie słów uważanych za obelżywe...

mycha.:)
22-05-2009, 20:54
Mikoryzę o różnym przeznaczeniu ( do iglaków,liściastych,rododendronów i azalii) można kupić w zwykłych sklepach ogrodniczych.
O ludzie...... :roll: :lol:
..


Jak ja kocham takie posty :-?

Może coś treściwiej :wink:

Treściwiej się nie da, ze względu na przyzwoitość. Głupio by dostać bana za używanie słów uważanych za obelżywe...


Nie wiedziałam o co chodzi z tamtą wypowiedzią, teraz już wiem ;)

02-06-2009, 09:30
Witaj FEMME,

Byłem dziś na działeczce sprawdzić jak się mają drzewka skoro u Nas leje i leje już od tygodnia. Zauważyłem że niektóre gałązki są pół zielone a pół brązowe (brąz taki jakby były po prostu brudne) czy to normalne? Dodam iż sadziłem te drzewka miesiąc temu mam więc nadzieję że się przyjęły i po prostu w ten sposób reagują na przyjęcie się...wszyscy mi mówią że gdyby się nie przyjęły to nie wyglądałyby tak jak teraz czyli nie byłyby zielone i kilka gałązek jak opisałem ale całe uschnięte już...jakie jest Twoje zdanie? Czy rzeczywiście w pierwszym roku drzewka mogą cierpieć w ten sposób??

02-06-2009, 11:28
FEMME,

Oto link do fotek, popatrz proszę..

http://foto.onet.pl/a1aul,oigiwg4w8ee8

femme
02-06-2009, 19:54
Witaj FEMME,

Byłem dziś na działeczce sprawdzić jak się mają drzewka skoro u Nas leje i leje już od tygodnia. Zauważyłem że niektóre gałązki są pół zielone a pół brązowe (brąz taki jakby były po prostu brudne) czy to normalne? Dodam iż sadziłem te drzewka miesiąc temu mam więc nadzieję że się przyjęły i po prostu w ten sposób reagują na przyjęcie się...wszyscy mi mówią że gdyby się nie przyjęły to nie wyglądałyby tak jak teraz czyli nie byłyby zielone i kilka gałązek jak opisałem ale całe uschnięte już...jakie jest Twoje zdanie? Czy rzeczywiście w pierwszym roku drzewka mogą cierpieć w ten sposób??

Masz bardzo ładne tuje :) Nie przejmuj się takimi przebarwieniami, to normalne, one nie usychają i myślę że się przyjmą i będziesz miał bardzo ładny żywopłot.

02-06-2009, 20:08
Dziękuję bardzo FEMME za bardzo szybką odpowiedź...
Niesamowicie mnie ucieszyła wiadomość od Ciebie!!
Kiedy Twoim zdaniem mógłbym pierwszy raz je przyciąć i w jaki sposób oraz kiedy zastosować jakiś pierwszy środek? Np. czy używać czegoś na jesień przed zimą czy pozostawić takie jakie są??
Co mógłabyś mi jeszcze doradzić patrzać na foto które zawarłem?

DZIĘKUJĘ BARDZO ZA POMOC!!

femme
03-06-2009, 08:06
Dziękuję bardzo FEMME za bardzo szybką odpowiedź...
Niesamowicie mnie ucieszyła wiadomość od Ciebie!!
Kiedy Twoim zdaniem mógłbym pierwszy raz je przyciąć i w jaki sposób oraz kiedy zastosować jakiś pierwszy środek? Np. czy używać czegoś na jesień przed zimą czy pozostawić takie jakie są??
Co mógłabyś mi jeszcze doradzić patrzać na foto które zawarłem?

DZIĘKUJĘ BARDZO ZA POMOC!!
Tuje przycina się wczesną wiosną oraz latem, nigdy jesienią. Myślę że w tym roku np. na przełomie lica/sierpnia możesz poprzycinać te boczne gałązki które odchylają się na boki i sprawiają że roślina nie ma zwartej budowy. Z cięciem całości wstrzymałabym się. Na wiosnę przyszłego roku możesz zacząć je nawozić.

03-06-2009, 17:39
Dziękuję FEMME,

W takim razie nic nie robię już w tym roku...dam im zupełnie wolną rękę aż do przyszłej wiosny:) i będe tylko patrzył jak ślicznie sobie rosną.
Dziękuję za wszystkie porady!!

22-06-2009, 13:17
Witaj FEMME,

Aktualna pogoda zmusiła mnie do refleksji co będzie z drzewkami jak zacznie pojawiać się zima i gęsty śnieg zacznie nam wszystkich na głowy sypać...
Czy na okres zimy jakoś szczególnie przygotowujesz swoje tuje? Wiążesz je aby śnig nie połamał gałązek albo jeszcze jakiś inny sposób?
Z góry dziękuję za wszystkie porady...

femme
23-06-2009, 20:02
Witaj,
Moje tuje nie są jeszcze bardzo duże i mają raczej zwartą budowę, więc nie wiązałam ich i myślę że jeszcze przez jakiś czas nie będzie takiej potrzeby. Jak spadł mokry śnieg i robiły się na nich czapy to otrzepywałam je z niego, żeby gałązki się nie łamały. Ty tez możesz z tym poczekć, chyba że będziesz uważał że niektóre gałązki mogą się uszkodzić.
Słyszałam też (ale sama nie praktykowałam) że rośliny można dobrze zlać wodą w listopadzie, a potem podlewać zimą za każdym razem jak zrobi się ciepło, ziemia nie będzie zmrożona i nie będzie deszczy albo topniejącego śniegu. Jeżeli jest zima śnieżna, to nie ma problemu z uzupełnianiem wody, ale w naszym
klimacie bywają mrozy bez śniegu i w dodatku połączone z wysuszającymi wiatrami. Wtedy właśnie rośliny zimozielone usychają.

maciejm
25-06-2009, 07:25
witam

Prosił bym o porade, na nowych tegorocznych przyrostach ( pączkach) pojawiły się czarne przebarwienia , niektóre juz pączki sa zupełnie brązowe i obumierają? Czy jest to wina ilości wody? Czy może jakaś zaraza zaczyna mi toczyc rośliny? Czym pryskać?

06-07-2009, 10:13
FEMME,

Takie pytanie które nasunęło mi się samo po tym jak przez ostatni miesiąc u mnie tu na południu Polski leje i leje...czy jeśli trawa jest duża i bezpośrendnio przy tujach/na tujach nawet ma jakieś znaczenie? Czy też nie ma żadnego znaczenia i nie wpływa w żaden możliwy sposób na to jak sobie drzewka rosną??

ANDPOL37
14-07-2009, 19:20
Mam obsadzoną granicę thujami. Część z nich się kładzie. Tam, gdzie jest więcej cienia drzewka się kładą. Te w słońcu rosną ładnie do góry. Problem zaczął się od wczesnej wiosny i trwa. Thuje posadzone 3 lata temu. Mają ok. 1,5 metra. W czym jest problem? Jak temu zaradzić?

daggulka
14-07-2009, 19:21
Nie chcę zakładać nowego tematu ...a chciałabym uzyskać informację- przetrzepałam forum, ale nie znalazłam odpowiedzi :roll: .
Jutro kupuję 140 malutkich 1,5 rocznych brabantów w doniczkach . Będę je w weekend sadzić jako żywopłot przy ogrodzeniu.
Wiem już, że mam je posadzić co 70cm, w odległości min. 40cm od ogrodzenia, nawieźć dopiero na wiosnę .
Natomiast myślę- co zrobić z trawskiem :roll: . Moja mam ma posadzone tuje i poradziła mi, żebym zrobiła jak ona: folię czarną budowlaną rozłożyć na szerokość 50cm od ogrodzenia , zrobić otwór nożem, wykopać dziurę , wlać wodę , wsadzić tuje , zasypać folię korą żeby nie było folii widać . I tak sobie szukam na forum, i szukam ...i nie mogę znaleźć nic na ten temat. Czy to dobry pomysł? :roll:
Będę wdzięczna za poradę.

Mirek_Lewandowski
14-07-2009, 19:26
Bardzo niedobry.
Folia budowlana, jak sama nazwa wskazuje... itd... :wink:
Przygotować porządnie miejsce pod te tuje. 1,5 roku :o Jakie toto duże?
Tanie mięso psi jedzą... czy to nadaje się na stałe miejsce?

Mirek_Lewandowski
14-07-2009, 19:27
Przenawożone. W cieniu się dodatkowo ciągną. Ciąć.

ANDPOL37
14-07-2009, 19:31
Nigdy nie były nawożone. Jeśli ciąć, to jak? Dodam może, że ziemia sklasyfikowana jako IIIa pochodzenia mineralnego( tak wyczytałem w dokumentach)

Mirek_Lewandowski
14-07-2009, 19:34
Nigdy nie były nawożone. Jeśli ciąć, to jak?

No to albo baaardzo dobra gleba, albo silny cień.
Albo dokładnie odwrotnie. Czy szyszkują?
A jak ciąć- zwalić górę, żeby odciążyć. Odbije, zagęści się, grubsza będzie.

ANDPOL37
14-07-2009, 19:39
Gleba IIIa, silny cień, szyszkują, są bardzo grube. Te, które rosną w słońcu są dużo wyższe, a te w cieniu się kładą i są bardzo grube.

Mirek_Lewandowski
14-07-2009, 19:48
Gleba IIIa, silny cień, szyszkują, są bardzo grube. Te, które rosną w słońcu są dużo wyższe, a te w cieniu się kładą i są bardzo grube.

Tylko cięcie. Dodatkowo masa szyszek powoduje, że pędy są ciężkie. Jeśli kilka pędów przewodnich (najczęściej) związać "do kupy".

ANDPOL37
14-07-2009, 19:54
Dokładnie kilka pędów przewodnich. Ciąć górę, czy boki? Jakiś czas temu wyciąłem w jednej dodatkowe pędy. Zostawiłem ten najgrubszy, ale jak do tej pory się nic nie zmieniło. Jak leżała, tak leży. Zauważyłem, że u sąsiadów dużo starsze i wyższe thuje też się kładą. Czy nie jest to wina pogody w tym roku? Tak prawdę mówiąc, to kilka z nich zaczęło się kłaść zimą po jakiejś gołoledzi. Wiosną trochę się wyprostowały, dokąd nie dostały pierwszego deszczu.

daggulka
14-07-2009, 20:07
no właśnie mój chop się uparł :roll: ...mówi:
posadzimy , papu nie woła , niech se powoli rośnie .... no i co ja mogę? :oops: :roll:
się uparł ...trza kupić :wink:
teraz żeby tego nie zmaścić ..... a z tą folia ...no kurde - u mamy rosną :oops: :roll: ...to jak to jest naprawdę? :roll:

Mirek_Lewandowski
14-07-2009, 20:15
Z uporem maniaka zapytowywuję- jakie to duże?

daggulka
14-07-2009, 20:17
Z uporem maniaka zapytowywuję- jakie to duże?
niby 20 cm ...się okaże jak jutro zajedziemy :wink:
sorki , Miruś ...umkło mi Twoje pytanko :oops: :roll: :P

Mirek_Lewandowski
14-07-2009, 21:01
Bidy straszne...
Jak już musisz (masz lenia żeby porządnie) to chociaż agrowłóknina, nie folia.
I wrzuć jakąś fotę owej nadziei na żywopłot.

Mirek_Lewandowski
14-07-2009, 21:05
Zjawisko typowe dla wielopędowych, kolumnowych form. Na zimę trzeba wiązać. A przyciąć i górę, i boki. Tak, żeby nie zeszpecić. Najpierw związać.

daggulka
14-07-2009, 21:09
Bidy straszne...
Jak już musisz (masz lenia żeby porządnie) to chociaż agrowłóknina, nie folia.
I wrzuć jakąś fotę owej nadziei na żywopłot.

Wrzuce, wrzuce ..... bidy pewnie straszliwe , dlatego biorę 140 zamiast 120 - bo licze się z tym , że część nie przeżyje :roll: . Także na czasie nam nie zależy (od sąsiadów się na cito osłaniać nie muszę bo są ok :wink: )..... bedzie kiedy bedzie - nie musi być natentychmiast :wink:
Wiesz , Mirku ... ja zalotana baba żech jest ..... wiem na 110%, że nie bede miała czasu tego pielić z chwaściorów ...dlatego do minimum musze ograniczyć późniejszą pracę przy tych tujach :wink: :lol: .
Bardzo dzięki za poradę ... kupię agrowłókninę :D .

ANDPOL37
15-07-2009, 15:58
Dziękuję za poradę.

jadimusic
07-09-2009, 19:14
Witam
Mam 40 tuji, 4 pierwsze z brzegu, druga w szczególności zaczęła brązowieć. Najgorsze, że mam wrażenie że się zarażają do siebie. Poniżej zdjęcia i pytania:
1. Co to za choroba?
2. Jak ją wyleczyć?
3. Czy to możliwe że jedna zaraża następną?
4. Jeżeli tak, to jak temu przeciwdziałać?

Proszę o pomoc...

http://img401.imageshack.us/img401/6633/img8457x.jpg

http://img38.imageshack.us/img38/1295/img8458w.jpg

http://img214.imageshack.us/img214/2606/img8460c.jpg

http://img338.imageshack.us/img338/7576/img8459.jpg

Ten kawałek czerwieni w tuji dalej to połamane po wichurze gałązki

Mirek_Lewandowski
07-09-2009, 19:25
- kiedy sadzone?
- z gołym korzeniem, z juty czy z doniczki?
- w co, jaka gleba, czy coś dodawano (torf)
- nawożono? czym, kiedy, ile?
narazie tyle... wróży to tu nie ma...

jadimusic
08-09-2009, 05:13
Spieszę z wyjaśnieniami:
- sadzone w kwietniu
- z gołym korzeniem
- gleba normalna, a nawet słaba - piaszczysta, ale tuje z pola z plantacji więc miały podobne warunki, nie dodawałem innej ziemi
- nie nawożone, podlewane co kilka dni obficie
- kilkucentymetrowe przyrosty już u mnie od kwietnia, na wszystkich drzewkach
- agrowłóknina, na tym kora (przegnita, kilkumiesięczne leżakowanie na polu) wysypana jakiś miesiąc temu,
- pierwsze objawy choroby - zmiany kolorystyczne (słabnięcie zieleni) widoczne już od 2 miesięcy lub nieco dłużej - bardzo powoli ale nieuchronnie to następuje.

Pinus
08-09-2009, 14:26
Po prostu usychają :(
Przy kopaniu z gruntu, takich stosunkowo dużych roślin, korzenie zostały obdziabane (bo jak inaczej wykopać :wink: ) .
Nawet obfite podlewanie nie poradziło, gdy najważniejszych korzeni brak :( .
Proponuję nadal podlewać i dobrze zalać przed zimą - może coś z tego będzie. Niech Ci nie przyjdzie pomysł aby nawozić lub jakieś wynalazki typu mikoryza
Na przyszłość unikać sadzenia iglaków z gołym korzeniem i kopanych z gruntu. (Tanie mięso psy jedzą :) ).
..

Mirek_Lewandowski
08-09-2009, 18:51
Amen..
Coś tu grasuje. Ale pewno byłoby nie było, gdyby rośliny nie były osłabione. Rośliny zdrowe, z dobrymi korzeniami, nie przenawożone, nie cierpiące na brak wody są odporniejsze i na grzyby, i na szkodniki. W lesie jest całe spektrum chorób i szkodników "dobijających" osłabione rośliny, nie atakujących obok rosnących zdrowych.
Na pochyłe drzewo.... wiadomo. A opryskał bym to czymś swoją drogą. Tyle, że nie wiem czym, bo nie wiem co to za funga. Topsin nie zaszkodzi, a moze pomóc, nawet na wtórne infekcje.

el-ka
08-09-2009, 20:12
Te tuje w ogóle wyglądają jakoś tak "chudo". Myślę ,że te już miały jakąś chorobę, która ujawniła się po posadzeniu, albo je coś żre, a może podtapiają się wodą ? Lato mokre. Widziałam jak kiedyś zginął tak rząd szmaragdów, potem po wykopaniu ich okazało się, że w dołkach stała woda, zrobiono drenaż i następne rosły dobrze.
Myśmy podjęli ryzykowną decyzję przesadzenia 10 prawie dwumetrowych tuj, które były zakorzenione już od trzech lat (wcześniej sadzone w jucie).
Wyrywaliśmy je na chama - jak "dziadek za rzepkę", bo się nie dało inaczej, miały milion pobocznych korzonków. W trakcie pożałowaliśmy tej decyzji, ale odwrotu nie było. I przeżyły wszystkie ! Pięknie rosną, nawet lepiej w nowym miejscu. Samo posadzenie z gołym korzeniem nie powinno tak zaszkodzić.

jadimusic
09-09-2009, 05:43
Na pewno nie stoją w wodzie, bo na tej długości mam wbite 3 czujniki wilgotności gleby. Poza tym jak już napisałem rosną od kwietnia i nie było problemów, wszystkie mają przyrosty.

jadimusic
09-09-2009, 14:59
Topsin nie zaszkodzi, a moze pomóc, nawet na wtórne infekcje.
Ale pryskać wszystkie czy tylko te chore?

Mirek_Lewandowski
09-09-2009, 19:05
Wszystko. I dokładnie.

agnieszkakusi
09-09-2009, 19:56
http://foto1.m.onet.pl/_m/a60e29dc8fe3c040cacb2dd3848113ed,6,19,0.jpg
te tuje, które widać ( w sumie jest ich chyba 9) przesadzaliśmy dwa lata temu od znajomego, który sprzedawał swoją działkę. Wtedy miały podobno 15 lat. Razem przesadzaliśmy 12, 3 sztuki nie dały rady. Reszta rośnie pięknie. A praktycznie wszystkie były przesadzane z gołymi korzeniami. Sąsiad kupił w zeszłym roku tuje z Obi. Myśleliśmy, że nie dadzą rady. Strasznie marniały, tak jakby były przesuszone. Na wiosnę dał im nawóz, systematycznie podlewał. Teraz ma piękne drzewka.

jadimusic
10-09-2009, 05:21
Razem przesadzaliśmy 12, 3 sztuki nie dały rady. Reszta rośnie pięknie.
Brzmi groźnie, wszak statystycznie 25% nie przeżyło, u mnie na razie tylko 10% słabnie.
Mam do dyspozycji gołębi nawóz. Wiem że teraz nie czas na to, ale na wiosnę można (po odpowiednim przygotowaniu) podlać nim tuje?
Po nim podlaniu malin ruszyły ostro w górę, a trawa tam gdzie się rozlało też wygląda dużo lepiej.
Nie wiem tylko czy tuje będą tolerować ten rodzaj nawozu?

AGP
11-09-2009, 07:36
Witam

Czy ktoś może mi udzielić informacja na temat technik cięcia tej odmiany Thuji?

Posadze je w odstepie 70 zm, drzewka maja ok 1oocm.

Naczytałem się, że lubią byc cięte i dzięki temu lepiej rosną.

I jeszcze jedno, jaka powinna byc odległość od ogrodzenia?

el-ka
11-09-2009, 22:05
Są całe ogromniaste wątki o tujach na forum. Wyszukiwarka pokaże. :D Wszyscy ogrodnicy już mają dość. :evil: Więc chyba nikt poza mną się nie zlituje. :)
Odpowiedź kompaktowa z mojego amatorskiego doświadczenia właściciela wielu tuj :
- brabant rośnie bardzo szybko, 70 cm to minimum, może być szerzej
- ciąć według uznania (tak optycznie :wink: , żeby nie miały wystających gałązek i nie rosły takie rozczapierzone i trochę z góry by zagęszczały się) do połowy lipca w następnym roku po posadzeniu
- tuja rośnie do ponad metra w szerokość, jeśli chcesz by było jakieś przejście od płotu to z 1.5 m.
- nie sadzić w kwaśnym torfie, tylko w dobrej, żyznej ziemi
- kopać dość spore dołki, spulchnić ziemię i żeby woda w nich nie stała
- nie nawozić w pierwszym roku
- dużo podlewać
- odchwaścić i przygotować teren przed sadzeniem

AGP
12-09-2009, 06:35
WOW!

Baaardzo Ci dziękuję za wyczerpująca odpowiedź, postaram się na przyszłość nie zadawać głupich i niepotrzebnych pytań

janjoz
14-09-2009, 08:19
Witam,

w połowie maja tego roku posadziłem wzdłuż ogrodzenia 40 tuj (odmiana Columna). Były one zakupione w szkółce, w doniczkach, każda o wysokości 140-160cm.
Zostały one posadzone na glebie piaszczystej w lesie. Wszystkie bardzo dobrze się przyjęły i obecnie urosły do 180cm bądź więcej.
Niestety od ponad dwóch tygodni widać na nich zmany tj. brązowiejące i usychające gałązki od pnia w górę krzewu. Zmiany te pojawiają się na wszystkich krzewach, z tym że najbardziej są one widoczne na tych wystawionych na największe nasłonecznienie. Do tego z przyczyn ode mnie niezależnych od połowy sierpnia nie były one podlewane więcej niż raz w tygodniu.

http://img12.imageshack.us/gal.php?g=dsc00082pg.jpg
http://img21.imageshack.us/i/dsc00087bj.jpg/
http://img12.imageshack.us/i/dsc00082pg.jpg/
http://img22.imageshack.us/i/dsc00089cp.jpg/

Bardzo proszę o radę, co zrobić żeby ten trend zahamować i aby znowu zaczęły pięknie rosnąć.
Pozdrawiam,
Janusz

Pinus
14-09-2009, 09:09
No i zaczyna się coroczny, jesienny temat z "usychającymi" iglakami :)
Igły na iglakach nie są wieczne :) . Starsze brązowieją i opadają, wyrastają nowe i tak to się dzieje :) .
Żywotnikom (tujom) pokazanym na zdjęciach raczej nic nie dolega.
..

jadimusic
15-09-2009, 05:14
Czy przyczyną brązowienia usychania może być "niewłaściwa" kora, tzn kora z tartaku?
Słyszałem, że te kupowane w workach w sklepach są parzone - a te z tartaku mogą być przyczyną chorób grzybowych - czy to prawda?

Pinus
15-09-2009, 08:30
Czy przyczyną brązowienia usychania może być "niewłaściwa" kora, tzn kora z tartaku?
Słyszałem, że te kupowane w workach w sklepach są parzone - a te z tartaku mogą być przyczyną chorób grzybowych - czy to prawda?
NIE!
W sklepach wszystko jest najlepsze :D :D :D :D :D :D -
i dlatego ludzie kupują :D :D :D
..

madwo
15-09-2009, 20:48
szczególnie w tych ....nie dla idiotów... jest najlepsze

jadimusic
17-09-2009, 06:23
Opryskałem wszystko topsinem, zobaczymy jaki będzie efekt. Znajomy ogrodnik mówi, że usychają z braku wody co jest raczej niemożliwe. Przed sadzeniem zdjąłem warstwę trawnika przez co są w takim rowku - podlewam je w taki sposób, że rzucam wąż i woda rozlewa się po całym rowku do momentu aż stoi w całym. Od kiedy jest kora (2m-ce) trochę gorzej się woda rozprowadza ale czujniki nie wykazują wysuszenia, poza tym podobno kora utrzymuje wilgoć.
Jeszcze jedna informacja - podlewam wodą z potoku, który zaczyna się w lesie ok. 3 km wcześniej i płynie ok 1km przez las, 1km przez pola i 1km we wiosce.
Nie wiem czy ewentualne opryski na polach mogłyby przeniknąć do potoku i w momencie podlania tui zaszkodzić im? Tylko dlaczego akurat tym najbardziej oddalonym od potoku?

Pinus
17-09-2009, 08:54
Czy tak trudno zrozumieć że te kopane tuje z obciętymi korzeniami nie mogą pobrać odpowiedniej ilości wody, nawet gdy są bardzo obficie podlewane?
Po prostu nie posiadają korzeni drobnych pobierających wodę, gdyż zostały obcięte przy kopaniu a ich resztki zniszczone (zasuszone) prawdopodobnie jeszcze przed posadzeniem i podlewaniem.
....

jadimusic
17-09-2009, 12:36
Czy tak trudno zrozumieć że te kopane tuje z obciętymi korzeniami nie mogą pobrać odpowiedniej ilości wody, nawet gdy są bardzo obficie podlewane?
Po prostu nie posiadają korzeni drobnych pobierających wodę, gdyż zostały obcięte przy kopaniu a ich resztki zniszczone (zasuszone) prawdopodobnie jeszcze przed posadzeniem i podlewaniem.
....
Trudno zrozumieć, bo były posadzone w kwietniu - przez 4 miesiące były zielone i mają kilkucentymetrowe przyrosty.
Gdyby był problem taki jak mówisz to uschłyby po miesiącu.

Pinus
17-09-2009, 13:50
Czy tak trudno zrozumieć że te kopane tuje z obciętymi korzeniami nie mogą pobrać odpowiedniej ilości wody, nawet gdy są bardzo obficie podlewane?
Po prostu nie posiadają korzeni drobnych pobierających wodę, gdyż zostały obcięte przy kopaniu a ich resztki zniszczone (zasuszone) prawdopodobnie jeszcze przed posadzeniem i podlewaniem.
....
Trudno zrozumieć, bo były posadzone w kwietniu - przez 4 miesiące były zielone i mają kilkucentymetrowe przyrosty.
Gdyby był problem taki jak mówisz to uschłyby po miesiącu.
O przyjęciu się tej wielkości kopanych i sadzonych z gołym korzeniem żywotników można mówić po kilku miesiącach (zwykle po pełnym sezonie i przezimowaniu ).
Po miesiącu to nawet bez posadzenia i podlewania byłyby zielone a nawet dałyby niewielkie przyrosty.
Zresztą nie zależy mi na przekonywaniu Ciebie, skoro wiesz lepiej :) .
..

jadimusic
18-09-2009, 05:13
O przyjęciu się tej wielkości kopanych i sadzonych z gołym korzeniem żywotników można mówić po kilku miesiącach (zwykle po pełnym sezonie i przezimowaniu ).
Po miesiącu to nawet bez posadzenia i podlewania byłyby zielone a nawet dałyby niewielkie przyrosty.
Zresztą nie zależy mi na przekonywaniu Ciebie, skoro wiesz lepiej :) .
..
Nie wiem lepiej Pinus, dziękuję za Twoje opinie, rozpaczliwie szukam wytłumaczenia i pomocy. Już teraz widzę, że kolejne kilka sztuk zaczyna marnieć, więc prawdopodobnie taki los czeka wszystkie.
Czy jest jakiś cień szansy na ratunek?
Zaproponujcie coś w zasadzie nie mam nic do stracenia, będę próbować wszystkiego... :cry:

24-09-2009, 16:32
Witam,

Czym nawizić te piękne tujki brabant?????????

Z góry dziękuję za odpowiedź!

Pinus
24-09-2009, 16:42
Niczym nie nawozić.
..

24-09-2009, 19:10
Niczym nie nawozić.
..

No jakże niczym??
Na wiosnę będzie jak posadziłem metrowe w ilości sztuk 150 i wszyscy tylko mówią "koniecznie pamiętaj nawozić na wiosnę"....ale czymże?????

...a tu odp "niczym nie nawozić"... :o

Pinus
24-09-2009, 20:39
Niczym nie nawozić.
..

No jakże niczym??
Na wiosnę będzie jak posadziłem metrowe w ilości sztuk 150 i wszyscy tylko mówią "koniecznie pamiętaj nawozić na wiosnę"....ale czymże?????

...a tu odp "niczym nie nawozić"... :o
Skoro wszyscy (minus ja :) ) mówią Ci abyś nawoził to może ktoś z tych wszystkich powiedział Ci też czym i po co.
Ja (jako jedyny ze wszystkich :) ) uważam, że żywotnika odmiany 'Brabant' zwłaszcza w żywopłocie nie ma potrzeby a nawet nie należy nawozić. Nawożony 'Brabant' rośnie jeszcze silniej, "rozwala się" i zwykle w jego należytym utrzymaniu nawet nie w pełni radzi cięcie. Widziałem trochę takich wypędzonych nawozami żywopłotów :roll: .
Nie będę się spierał ze "wszystkimi" :wink:
..

Mirek_Lewandowski
24-09-2009, 20:48
Nie jedyny :roll:

25-09-2009, 06:39
"Wszyscy" znaczy...tzw.doradcy, a na pytanie czym pojawiła się cisza:)

Dziękuję więc za odp.!!
I tak uważam że Brabancik bez "dopalaczy" superowo już rośnie..!!

madwo
25-09-2009, 07:10
stare nie ciete brabanty, da sie jeszcze formowac? zaczely sie rozwalac.

BTW nikt nie napisał ze brabanty i wogóle zywotnik zachodni brazowieje na zime, nie sa zielone, tylko 'Smaragdy" trzymaja kolor

Pinus
25-09-2009, 09:07
... tylko 'Smaragdy" trzymaja kolor
No, nie tylko 'Smaragdy' :)
..

madwo
25-09-2009, 09:28
z brabantow i smaragdow tylko:)
pinus: klientka potencjalna szuka kilmanrocka, masz w katalogu i padlo pytanie czy masz na stanie

da sie ciac stare brabanty, ktore sie rozlazą?

madwo
25-09-2009, 09:29
klientka znaczy twoja nie moja,
tam http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=3658525#3658525

Pinus
25-09-2009, 10:38
pinus: klientka potencjalna szuka kilmanrocka, masz w katalogu i padlo pytanie czy masz na stanie

da sie ciac stare brabanty, ktore sie rozlazą?
Da się ciąć i zależy co chcemy osiągnąć, ale ale warto najpierw zobaczyć czy jest sens. Ja nie widziałem tych konkretnych żywotników :)

Wierzba iwa 'Kilmarnock' jest powszechnie spotykana w szkółkach i punktach sprzedaży (nawet u nas :D ) Nie chcę jednak wykorzystywać forum do kryptoreklamy :wink:
..

jaki
25-09-2009, 10:46
Co to znaczy że tuje brabant "się rozłażą" ?

kordzina
25-09-2009, 12:49
mam pytanie..tylko błagam nie piszcie, że ło matko znów brabanty :evil: ,tylko odpowiedzcie, jak dysponujecie wiedzą.... bo miałam celowość ich zasadzenia...
zasadzone 3 dni temu 100cm ładnie rozrośnięte, o wielu przewodnikach, ziemię mam dobra pod brabanty...jak im teraz dogodzić :roll: ??? czy nawóz jesiennyna wzmocnienie przed zimą???, bo chyba na kolejność NPK za późno!?? powinnam poszukać coś z przewagą P!...będę wdzięczna za radę...dostałam ten "żywopłot" od przyjaciół na parapetówkę bo wiedzieli żę nie mam teraz kasy na rośliny, więc bardzo mi zależy by był zdrowy...
wiosną, kiedy w marcu???? :roll: podetną po całości wszystkie, powtórzę zabieg w sierpniu? tak??? czy błądzę...
dzięki

madwo
25-09-2009, 13:44
odnosze wrazenie bardzo silne, ze w kwestii nawozenia ww brabantow wypowiedzial sie pinus jednoznacznie troche wyzej (ok 20 cm), lub niewiele postow wstecz

rozlazace pokaze wkrotce aby unaocznic

kordzina
25-09-2009, 15:30
odnosze wrazenie bardzo silne, ze w kwestii nawozenia ww brabantow wypowiedzial sie pinus jednoznacznie troche wyzej (ok 20 cm), lub niewiele postow wstecz

rozlazace pokaze wkrotce aby unaocznic
dzięki Madwo nie zauważyłam...faktycznie Pinusmnie przekonał, teoria dość dla mnie prawdopodobna o tej ich wybujałości po nawozowej, ale nie musisz od razu włazić na tak oburzony ton....mam wrażenie że jakiekolwiek pytanie o brabanty wywołuje u Was( ogrodników) gęsią skórkę...rozumiem że macie ich dość ale jako odmiana szybko rosnąca i szybko stanowiąca szkielet ogrodu, tak jak u mnie jest po prostu często wykorzystywana i lubiana....i nie jest tak, że jak ktoś ma w ogrodzie brabanty to znaczy, że dyletant, że nie ma wyobraźnie, że idzie po najniższej lini oporu... :evil:
doszło do tego ,że strach się o nie zapytać bo opr. gotowy, darzę ogromnym szacunkiem Wasz dar kreowania przestrzeni ale nie popadajmy w skrajności... :evil:

Mirek_Lewandowski
25-09-2009, 19:31
Myślałby kto, strachliwe takie... :wink:
A sadź :D w cały świat. Niemniej licz się z tym, że ze dwa razy w sezonie by należało z nożycami oblecieć, coby ładne było. A z nawozem to delikatnie, bo ta odmiana i tak rośnie jak głupia, no chyba że chcesz ciąć 4 razy w roku :wink:
A zgryźliwy :wink: Pinus prawdę pisze...

ASIAIZBYSZEK
25-09-2009, 20:38
Witam wszystkich.
Mam problem z moimi tujami i iglakami.Zauważyłam, że moje iglaki i tuje zaczęły sie robic brązowo-rude,a nawet pomarańczowo-rude co za cholera nie wiem.W dodatku jak zaczęłam usuwac te wyschnięte gałązki na tujach okazało się że mają /nie wszystkie/jakieś czarne paskudne robaki :evil: .

Błagam pomóżcie bo nie wiem co robic to dziadostwo mam wrażenie,że rozłazi mi się po innych iglakach.Jestem początkującym ogrodnikiem i nie mam takiego doświadczenia.
Wkleiłam zdjęcia może to coś pomoże.


Pozdrawiam Asia
http://www.otofotki.pl/img11/miniaturki/bi4936_S5002155.JPG (http://www.otofotki.pl/img11/pokaz.php?id=bi4936_S5002155.JPG)

http://www.otofotki.pl/img11/miniaturki/mg9847_S5002156.JPG (http://www.otofotki.pl/img11/pokaz.php?id=mg9847_S5002156.JPG)

http://www.otofotki.pl/img11/miniaturki/oi3382_S5002157.JPG (http://www.otofotki.pl/img11/pokaz.php?id=oi3382_S5002157.JPG)

ASIAIZBYSZEK
25-09-2009, 20:59
Nikt mi nie pomoże :cry: PROSZĘ.

bluszczyk
25-09-2009, 21:40
Nieostre te fotki, wygląda mi to na mszyce.

kordzina
26-09-2009, 10:22
dzięki Mirek no ja właśnie taka straszliwie jestem wystraszona nieśmiała i wycofana...tak jak wszyscy na tym forum... :lol: ach jak ty mnie dobrze wyczułeś :wink:
a że złośliwy Pinus :wink: ma rację z tym ich nadmiernym wybujeniem po NPK to racja no racja :) więc je zostawiam i tylko będę podlewać co by ich na kacu nie suszyło....

Mirek_Lewandowski
26-09-2009, 11:29
Nie złośliwy :wink:

Mirek_Lewandowski
26-09-2009, 11:32
Nie będzie fotki, nie będzie diagnozy...

kordzina
27-09-2009, 09:31
no jejku jejku :oops: błąd za błędem nie złośliwy tylko zgryźliwy...Pinus..
i tak oberwę jak Pinus to zobaczy, wtedy powiem ,że mnie Mirek napuszcza... :wink:

Mirek_Lewandowski
27-09-2009, 19:09
:lol:

Pinus
27-09-2009, 19:27
no jejku jejku :oops: błąd za błędem nie złośliwy tylko zgryźliwy...Pinus..
i tak oberwę jak Pinus to zobaczy, wtedy powiem ,że mnie Mirek napuszcza... :wink:
Przybyłem, zobaczyłem, wybaczyłem. :) :) :)

A swoją drogą Mirek, oprócz wielu umiejętności, potrafi też napuszczać :wink:
..

AGP
28-09-2009, 11:47
dynamicznie cięty Brabant potrafi mieć 40-50 cm przyrostu w roku. To najbardziej "przyrostowa" z tujek jakie znam.
Sadzenie ich bardzo gęsto ma swoje uzasadnienie. Szybciej wystrzelą w górę, pod warunkiem że będą prawidłowo przycinane.
i sią powtórzę...
BRABANT uwielbia, musi... być przycinany.
niezależnie od tego czy był gęsto czy rzadko posadzony!

Czy sa jakies instrukcja JAK CIĄĆ BRABANTA?
Właśnie sadzę pierwsze 10 drzewek
odległość 70 cm

29-09-2009, 06:02
dynamicznie cięty Brabant potrafi mieć 40-50 cm przyrostu w roku. To najbardziej "przyrostowa" z tujek jakie znam.
Sadzenie ich bardzo gęsto ma swoje uzasadnienie. Szybciej wystrzelą w górę, pod warunkiem że będą prawidłowo przycinane.
i sią powtórzę...
BRABANT uwielbia, musi... być przycinany.
niezależnie od tego czy był gęsto czy rzadko posadzony!

Czy sa jakies instrukcja JAK CIĄĆ BRABANTA?
Właśnie sadzę pierwsze 10 drzewek
odległość 70 cm

Witaj,

Ja również posadziałem braranty w odległości co 70cm między sobą i tyleż samo od ogrodzenia. Mam ich 152 sztuki. Sadzone były na początku maja i już po kilku miesiącach jest nie do uwierzenia jak podrosły. Sadząc zastanawiałem się czy nie za daleko są od siebie te 70cm skoro takie duuuuże przerwy były między nimi, a na dziś dzień pojedyńcze ich gałązki już prawie, że stykają się ze sobą (!!).
W tym roku jednak nie przycinam ich nic a nic!! Jak wielu doradzało w pierwszym roczku trzeba pozwolić im swobodnie zakorzenić się i nie ingerować w nie. W przyszłym roku jednak na wiosnę mam plan wyciąć ich bardzo w kształt koumnowy. Chciałbym aby jeszcze nie łącznyły się między sobą a w pierwszej kolejności szły jak najbardziej do góry - stąd taki plan. Kiedy będą już miały ok 2m to przestanę je przycinać po bokach a wyrównam wszystkie z góry na jednakową wysokkość...wtedy jeszcze ok 1m sobie wyrosną i połączą się już w gęsty żywopłot.....który to efekt jest przeze mnie oczekiwany ponieważ chcę bardzo od jednej strony zrobić nie widoczną i niedostępną dla ludziUF i gapiów (graniczę blisko w kilku metrach z boiskiem)....w tymże miejscu zrobiłem dwa rzędy brabantów:)

madwo
29-09-2009, 07:38
rozłażące sie brabanty
da sie z nich zrobic jeszcze zywoplot?
Mialy byc do nieba ale nie wyszlo.
http://www.ogrody.neostrada.pl/forum/tuje.jpg

el-ka
29-09-2009, 21:33
A czy takie tuje, które straciły sporo gałązek od środka odbudują to zielone - czy zostaną takie łysawe ?
Mam kilka takich nieszczęśnic - przesadzanych na wiosnę po dwóch latach w gruncie (niestety było to konieczne) :cry: Mam nadzieję, że przeżyją zimę. Odrośnie, czy zostanie na zawsze brzydka ? Kiedy ją przyciąć - teraz chyba nie wolno, lepiej na wiosnę - i czy dużo ciąć ? Oberwać teraz te czerwono-żółte opadające gałązki czy zostawić ?
Robali nie widzę, inne nie przesadzane są gęste i nie tracą gałązek - więc to chyba nie o jesień chodzi ani o grzyb - tylko o to przesadzanie.

ASIAIZBYSZEK
29-09-2009, 21:41
Witaj el-ka

Szczerze powiem , że właśnie sama nie wiem :oops: ,ale mam nadzieję że odrosną.Do moich chyba trochę przyczyniła się mszyca chociaż obawiałam się że coś gorszego.Zobaczymy na wiosnę mam nadzieję,że nasze tuje odrosną,a może ktoś nam podpowie?

Pozdrawiam Asia

laura 1978
30-09-2009, 00:04
Pomóżcie :(
Od dwóch m-cy walczę z tymi cholernymi ślimakami-wielkimi, długimi, czarnymi, które zrzerały mi wszystkie nasiona no i oczywiście moje biedne iglaczki :oops:
Nie wiem co mam już robić, iglaki-brabanty dostały gałązek brązowych i oczywiście opadają. Wyczyściłam wszystkie iglaki z tych ...... ślimaczysków, posypałam niebieskie granulki na ślimaczyska, i jak na razie cisza. Ale ..... niestety dostały trochę po korzeniach, no i kilka iglaków jest bardzo ale to bardzo z brązowymi gałązkami opadającymi, posypałam dwa dni temu nawozem jesiennym pod korę, którą czyściłam też ze ślimaków. Napiszcie co robić jeszcze w miarę szybko, bo one dalej robią mi się brązowe. A cha spryskałam je trochę przeciw brązowieniu, ale wydaje mi się to pic na wodę ( zawsze jakaś nadzieja ... ). Czy powinnam zupełnie wszystkie brązowe gałązki i takie małe kuleczki brązowe jak by owoce, które kidyś były zielone usówać zupełnie-obcinać ?????? Moje iglaki mają dwa lata i 1,50-1,60 wysokości, i nie mam już pomysłu a przede wszystkim nadzieji na lepsze zielone gałązki. Proszę jak ktoś miał jakieś doczynienia z tymi bydlakami to POMÓŻCIE - PROSZĘ :wink:

bluszczyk
30-09-2009, 09:13
To przykład niewłaściwego stosowania środków ochrony roślin. O tym jak dawkować można przeczytać na opakowaniu preparatu. :wink:
Nawożenie o tej porze roku nie ma sensu, może tylko jeszcze pogłębić symptomy chorobowe, lepiej poczekać do wiosny i jak ruszy wegetacja to delikatnie w kilku dawkach zasilić. Polecam w tym przypadku dokarmianie dolistne (jeżeli będzie jeszcze coś zielonego i to w odpowiednim stężeniu). Osobiście nic już więcej nie sypałbym do gleby o tej porze roku. Ślimaki nie czepiają się iglaczków (w każdym bądź razie ja nie mam na ten temat informacji i sygnałów), więc to nie ich wina. Wolą raczej rośliny dwuliścienne i to nie wszystkie.
I to pryskanie przeciw brązowieniu ? :-? - sugeruję na przyszłość działać po wnikliwym zapoznaniu się z przyczyną i oraz możliwościami doboru odpowiedniego preparatu. :wink:

Co do ślimaków temat był już wielokrotnie wałkowany w jednym z wątków, polecam poszukać na wyszukiwarce.
np: http://forum.muratordom.pl/post1899231.htm?highlight=#1899231

Pinus
30-09-2009, 09:21
Skoro nawet szyszki na iglakach po dojrzeniu zmieniły kolor z zielonego na brązowy :) to pewnie panikujesz :wink: .
A może gałązki (igły) na iglakach powinny brązowieć i nie potrzebują teraz żadnych nawozów.
Pozwól roślinom spokojnie rosnąć. :)
..

alektyc
06-10-2009, 11:35
Właśnie zauważylam że moje tuje chorują.
Może ktoś mi powie co im jest i jak leczyć, cieszyłam się że z ponad 50 sztuk nie przyjęła się jedna a teraz na prawie wszystkich jest takie coś na tegorocznych przyrostach
http://www.mat.kalisz.pl/drzewko.jpg
http://www.mat.kalisz.pl/drzewko2.jpg
Naworzone były nawozem do iglaków na wiosnę i latem wyglądały zdrowo.
Proszę o pomoc.

jamles
06-10-2009, 11:46
http://www.mat.kalisz.pl/drzewko.jpg
http://www.mat.kalisz.pl/drzewko2.jpg

Pinus
06-10-2009, 15:17
Nawozu temu 'Smaragdowi' chyba nie żałowano :roll:
..

alektyc
06-10-2009, 16:58
Tak jak pisałam wcześniej nawóz raz na wiosnę i mniej niż zalecają na opakowaniu. Ale moje pytanie co z nimi teraz mam robić?

Mirek_Lewandowski
06-10-2009, 17:08
Wyciąc porażone z kawałkiem zdrowego i opryskać Topsinem w suchy cieplejszy dzień.

alektyc
06-10-2009, 18:03
tylko że najczęściej porażone to są czubki drzewek więc chyba niebardzo.

Mirek_Lewandowski
06-10-2009, 18:17
To w końcu Twoje tuje. Zrobisz jak chcesz. Nie wytniesz- samo uschnie a grzyb rozlezie sie dalej

alektyc
06-10-2009, 21:58
ok dziękuje za radę, ale mam pytanie ponieważ wyczytałam że nie powinno sie przycinać jesienią tylko wiosną, czy powinnam teraz opryskać a na wiosne przyciąć, czy jednak do wiosny nie czekać tylko ciąć jak najszybciej? Czy po przycięciu przewodnika tuje będą ładnie rosły w górę?

robi77
26-10-2009, 14:21
Witam posadziłem w tym roku brabanta...ładnie rósł całe lato...ale ostatnie mrozy i woda sprawiły ze niektóre krzewy jakby oklapły od ciężaru wody czy tez śniegu....
Większość ładnie stoi na baczność a niektóre sie kłaniaja prawie do ziemi.
Co z nimi zrobić ? zostawić tak czy może jakąś podpora?

Robert

paskud
26-10-2009, 14:55
po pierwsze otrzepywać śnieg!

a jeśli już leżą to sprawdź, to sprawdź jak się maja koszenie, bo jeśli są sadzone w tym roku to mogła się poruszyć bryła korzeniowa, która jeszcze jest słabo przekorzeniona w gruncie.. jeśli tak się stało po to zrób z tym porządek. Same się nie podniosą, więc niezbędne będzie prowadzenie przy paliku plus ewentualnie przycięcie.

robi77
02-11-2009, 10:36
A powinienem je jakoś owinąć przed zimnem...czy powinny wytrzymać nawet kilku-kilkunastu stopniowy mróz ?

Pinus
02-11-2009, 12:07
A powinienem je jakoś owinąć przed zimnem...czy powinny wytrzymać nawet kilku-kilkunastu stopniowy mróz ?
Nie ma sensu owijanie. Dobrze podlej te nowo posadzone sadzonki przed zamarznięciem ziemi.
Żywopłot ma osłaniać Twój ogród a nie Ty żywopłot :) :)
..

EZS
02-11-2009, 21:38
aaa, pisali tu o okręceniu ich sznurkiem, wtedy śniag tak nie leży i nie łamie. Mam zamiar tak zrobic.

robi77
04-11-2009, 14:24
Podlać je ?
Mało wilgotna ziemia jest ?

Marzena.K
14-03-2010, 12:31
Witam wszystkich !
Pisze w sprawie Brabantów. W jakiej odległości od ogrodzenia (siatka) powinno się sadzic. Czy powinno pozostac przejscie miedzy siatką a tujami, czy sadzic je blizej i ciąc po siatce.

Elfir
14-03-2010, 16:02
zależy gdzie idzie granica. Brabanty są ogromnymi krzewami, a w zasadzie w starszym wieku drzewami. Musisz się liczyć z faktem, ze trzeba je regularnie ciąć, nawet dwa razy w sezonie. Jak posadzisz przy ogrodzeniu od strony sąsiada, albo sąsiad będzie ci miał za złe, że gałęzie przełażą na jego teren albo będziesz musiała prosić go oo udostępnienie terenu do przycięcia krzewu. W takiej sytuacji lepiej posadzić je tak, by można było przycinać je od strony płotu, a więc odsunięte.
jeśli jednak sadzisz od frontu, to przycinanie od strony publicznego chodnika czy ulicy nie będzie problemem.
Pamiętaj, ze żywotniki szybko osiągają średnicę 1-1,5 m

jasiuwędrowniczek
20-03-2010, 08:08
Cześć,

Ponieważ idzie wiosna i siłą rzeczy wielu z nas kupi thuje wyhodowane w Holandii - moja żona już kupiła:( - proponuję zebrać w tym temacie wskazówki dot sadzenia (jeżeli jest już podobny temat - proszę o usunięcie - ja nie znalazłem odpowiedzi na wszystkie pytania).


1. Thuje są już kupione, więc na porady typu NIE kupuj za późno :)
2. Thuje mają system korzeniowy owinięty folią, natomiast na folii jest jeszcze biała siatka. sprzedawca mówił, aby sadzić razem z siatką, jednak zastanawiam się co z tą folią?
3. czy może którys z szanownych forumowiczów i forumowiczek napisać dlaczego sadzimy z ta siatką (i folią), jakie ma to znaczenie? czy moze lepiej usunąć je i posadzić bez? jakie ma to znaczenie dla lepszego przyjęcia sie rośliny?
4. czy nawozimy przy sadzeniu (sadzenie w kwietniu), ewentualnie czym je nawieźć? podobno maja już w sobie sporo chemii?
4. może ktoś m a doświadczenia i napisze krótką instrukcję jak sadzić "holenderskie thuje krok po kroku?

Pozdrawiam wszystkich

darek63
20-03-2010, 11:20
Witaj,

A skąd ta wiedza, że z Holandii ? Byliście tam? Czy też sprzedawca zadziałał marketingowo?

Ale do meritum ....
Jeśli korzenie są w folii i w siatce to są to rośliny hodowane w gruncie i wykopywane szpadlem , wsuwane w siatki coby ziemia się nie osypała. Folię usuń, siatkę "baleron" zostaw ... nowe korzonki pójdę pomiędzy oczkami.
Takie rośliny słabiej się przyjmują niż uprawiane w doniczkach. Niektóre mogą nie przyjąć się i uschną, bo znaczna część systemu korzeniowego została w polu, a do klienta trafiło ok. 50% korzonków ... w między czasie mogły być przesuszone .... dużo stresu. Zatem po posadzeniu należy je obficie podlewać ... a może i zraszać , cieniować.
Nawozy?
Można trochę wsypać na dno dołka , zasypać kilkoma cm ziemi i wsadzić roślinę. Nie należy sypać nawozów bezpośrednio na korzenie ... nadmiar też jest zły , bo nadmierne zasolenie gleby jest szkodliwe (szczególnie dla roślin "kopanych pod szpadel".
Nie zastosowanie nawozów nie jest też błędem, bo zawsze jakieś tam składniki pokarmowe w glebie są, a "żywe" chce żyć i sobie poradzi.
Jak sadzić? :
- zaplanować
- wykopać dołek trochę większy niż bryła korzeniowa, głębszy ok. 10-15 cm
- na dno rozsypnąć łyżeczkę mieszanki nawozowej i przykryć ją ok. 5 cm ziemi
- wstawić roślinkę , powinno posadzić się głębiej kilka cm niż rosła w szkółce
- obsypać żyzną glebą
- jak masz pustynne gleby lub "mocną glinę" w ogrodzie to obsyp roślinę żyźniejszą ziemią (z sąsiedztwa lub kupioną)
- odeptać wokół
- obficie podlać i potem podlewać regularnie , szczególnie jeżeli będą mocno nasłonecznione

Sugestia:
Kupujcie raczej rośliny wyhodowane w doniczkach, one nie mają stresu przesadzania i z reguły w 100% przyjmują się. Ale uwaga część szkółkarzy uprawia iglaki w polu i kopią przed sprzedażą pod szpadel ... ładuje sie bryłę korzeniową w siatki "balerony" i wkłada do donic , obsypuje ziemią udajac produkcje doniczkową. Przed kupnem warto zatem wyciągnąć jedną roślinę z donicy i upewnić się jaka to produkcja. Iglaki z pola zazwyczaj są wyższe i tańsze niż te doniczkowe o 20-30% ale sporo z nich nie przeżyje lata. :(

jasiuwędrowniczek
20-03-2010, 12:29
dziękuję za pomoc.

niestety kilka dni jeszcze tuje muszą postać, bo ziemia zmarznięta.


co do kraju pochodzenia - gdyby chcieli w leroy'u zadziałać marketingowo
to powiedzieli by, ze nasze polskie.


Pozdrawiam

Elfir
20-03-2010, 13:04
Nie dawaj nawozu. Najpierw muszą odbudować system korzeniowy.

Mirek_Lewandowski
20-03-2010, 17:41
I, Boże broń, nie obdeptuj !!!!

jasiuwędrowniczek
20-03-2010, 18:38
dziękuję za odpowiedzi.
z nawozem sobie podaruję, ugniatać zbyt mocno też nie będę.
wszelkie inne wskazówki caly czas mile widziane. tuje posadzę najwcześniej
w poniedzialek

EZS
20-03-2010, 20:27
Leroy ma całkiem dobre sadzonki, wszystko, co u nich kupiłam, ladnie mi rośnie. Ja zrobiłam jeszcze gorzej - kupiłam kilka szmaragdów i barabantów, takich po 1,5 m (iglak mix :D ) wyprzedawanych w Tesco. Na pewno kopanych z gruntu a poza tym leżących tam już dość długo, czyli pewnie przesuszonych. Kupiłam je prawdę mówiąc z litości, stwiedziłam, ze dam im szansę, były po 5 zł.... Dostały trochę ziemi w dołek no i całe lato miały DUŻO wody. Urosły ponad 20 cm a teraz widzę, że pięknie przezimowały. Chyba jednak taka tuja ma małe wymagania, jak ma wodę, to rośnie :lol:

abakadabra
22-03-2010, 17:47
ja we wrześniu 2009 zakupiłam brabanta w Auchan'ie i widzę że pięknie się przyjęły (sztuk 25) Zobaczymy jak dalej :D
wcześniej w listopadzie 2008 zakupiłam też brabanta z Holandii, który przetrzymał w garażu do kwietnia 2009 i dycha

jasiuwędrowniczek
22-03-2010, 21:07
thuje z leroy merlin dzis własnoręcznie zasadziłem. na jesieni dam znać, czy są zielone :) póki co trzymam paragon


pozdrawiam

jasiuwędrowniczek
29-03-2010, 22:15
jeszcze jedno pytanie od pocztkującego dzialkowca :)

thuje już posadzone, jednak zastanawiam się po jakim czasie
będzie widać, czy się przyjęły, czy nie?

e.chianti
30-03-2010, 21:05
Witam,
bardzo proszę o pomoc w uratowaniu tuji.

Kupiliśmy dom z ogrodem z mnóstwem tui (ponad 40) w opłakanym stanie. Drzewa te w momencie zakupu, 3 lata temu, były usychające i całe oblepione czymś co przypominało małe miękkie szyszki (niestety nie mam zdjęć).

Pierwsze 3 zdjęcia to "stare" 10 letnie tuje ponad 3m. Nawożone przez nas przez 2 lata nawozami o przedłużonym działaniu do 100 dni (Substral do iglaków) i opryskiwane środkiem grzybobójczym - nie pamiętam nazwy.

Na zdjęciu nr 4 drzewa posadzone przez nas 2 lata temu (1.20m) piękne i zdrowe, niestety po zimie dostały małych suchych "plamek".

No i zdjęcię 5. Jest to stara tuja, która była zasłonięta choinką. Po pozbyciu się jej w ostatni weekend ukazał sie widok jak na załączonym obrazku.

Dodam tylko, że tuje w okresie letnim są regularnie podlewane. Wiosną przycinane i tak jak pisałam opryskane środkiem grzybobójczym.

Dlatego jeszcze raz bardzo proszę o pomoc, ponieważ usiłujemy od 2 lat doprowadzic je do ładu własnymi (co tu kryć bardzo amatorskimi) siłami, z nie najlepszym jak widać skutkiem. A dodatkowo jak widać, coś nie tak dzieje się z nowoposadzonymi drzewkami.

Dziękuję.


1.
http://img176.imageshack.us/img176/470/21218919.jpg

2.
http://img189.imageshack.us/img189/1752/80271494.jpg

3.
http://img89.imageshack.us/img89/5408/21404951.jpg

4.
http://img168.imageshack.us/img168/2103/20350883.jpg

5.
http://img191.imageshack.us/img191/4868/80444035.jpg

Damro
30-03-2010, 22:36
a macie pieska?

elli3
31-03-2010, 08:51
napisz jaka masz ziemię w ogrodzie. tujki lubia dość gliniasta z duża zawartością wody. no i kwaśną oczywiscie.

jamles
31-03-2010, 09:07
..... no i kwaśną oczywiscie.
:roll:
chyba, że tuja wrzosowata :wink:

e.chianti
31-03-2010, 09:52
Odpowiadając na Wasze pytania:
- psa nie mamy, natomiast koty upodobały sobie nasz ogródek i nie ma dnia zebym jakiegoś nie przeganiała
- nie znam niestety odczynu ziemi, nie wiem jak to rozpoznac, ziemia na głębokości 30 cm jest czarna, następnie glina
- nowe tuje były sadzone (zgodnie z zaleceniem ze szkółki) na papkę torfową - 2 lata temu, w zeszłym roku były piękne, urosły ok. 20 cm i widać było, że się przyjęły. Po tegorocznej zimie żółkną/brązowieją im końcówki gałązek (jak na zdjęciu)

Dodatkowo uzupełnialiśy w zeszłym roku (równiez na papkę torfową) rząd "starych" tui zakupioną ponad 3 metrową i przyjęła sie, ale teraz widzę, że wygląda podobnie jak te małe, w plamki.

Szczerze powiedziawszy nie wiem bardzo już rozumiem co sie dzieje. :)

elli3
31-03-2010, 09:59
..... no i kwaśną oczywiscie.
:roll:
chyba, że tuja wrzosowata :wink:

nie nabijaj sie ze mnie. napisałam ze swoich obserwacji tego co rośnie u mnie na ogrodzie.moje 200sztuk tujek ma taką własnie ziemię. teraz wręcz stoja moje krzaczory w wodzie bo po roztopach jeszcze nie zeszła do końca a tujki robia się coraz zieleńsze i ciesza oko. no i zakwaszam im ziemię systematycznie korą sosnową rok w rok.(ściółkowane)

janjoz
06-05-2010, 12:28
Wznawiam temat,

tuje mają się obecnie całkiem nieżle, większość z nich ma przyrosty, jednak w coraz większej liczbie miejsc na większości krzewów końcówki gałązek zaczynają brązowieć i usychać, także przy wierzchołku, co widać na załączonych zdjęciach.
Kolejna kwestia to fioletowy nalot na dolnych gałązkach przechodzący w kolor szary i prowadzący do ich usychania.
Czy to jest spowodowane jakąś chorobą? Jak sobie z tym poradzić?
Krzewy od posadzenia w 05/2009 nie były nawożone.
Poza tym drzewka są dosyć wiotkie, ale jakiś czas po posadzeniu w zeszłym roku też takie były, a potem im przeszło. Widocznie zima je troche powyginała.

http://img88.imageshack.us/i/dsc0254p.jpg/
http://img443.imageshack.us/i/dsc0252k.jpg/
http://img685.imageshack.us/i/dsc0255uv.jpg/
http://img96.imageshack.us/i/dsc0248y.jpg/

PS. Czy uschnięte gałązki należy poucinać/pozbierać spod krzewów i powyrzucać?

Dzięki za porady.

Greg_pu
26-05-2010, 19:23
Witam. Mam problem z tujami. Mianowicie od zeszłego roku na niektórych końcówkach pojawia sie objaw jakby przypalenia.
Pryskałem na jesień i na wiosnę Topsinem- rada pani z lokalnego ogrodniczego, ale jak widać efekt nie znika.
Może ktoś wie jak zaradzić temu objawowi.

Mymyk_KSK
27-05-2010, 11:35
zamieranie pędów - powodowane przez różne grzyby. Porażone części trzeba wyciąć poniżej miejsca ich porażenia (i spalić) a rośliny zabezpieczyć przed infekcją przez uwolnione wcześniej zarodniki opryskiem Bravo, Sarfun, Topsin (kilka razy, przemiennie)

Greg_pu
27-05-2010, 16:44
Serdeczne dzięki - wykonam opryski wg wskazań, widać sam Topsin nie dał rady.

jasiuwędrowniczek
06-06-2010, 16:48
jako, że brak odpowiedzi po jakim czasie "będzie widać" lub "nie będzie widać" czy się przyjęły podzielę się wrażeniami:

1. thuje z leroy (kraj pochodzenia holandia) 20 szt. - posadzone 22 marca 2010(zgodnie ze wskazówkami forumowiczów, tzn w baleronie, bez nawozu, ziemia do iglaków rowniez z leroya) . mamy prawie dwa i pół miesiąca i widać na nich już lekko przyrosty :)
2. jako, że bałem się - sądząc po opiniach w necie - o thuje z Leroya - zakupiłem dodatkowo 60 szt. na sadowniczy.pl (z gruntu) - 1,30 metra wysokie i posadziłem
10 kwietnia 2010( ta datę będę pamiętał). Na nich również widać już ładne przyrosty. Pod nie dałem trochę nawozu ukwaszającego ziemię (ziemia była kupiona z wywrotki podobno o odczynie obojętnym - przy tej z worka bym zbankrutował).
Całość oczywiście posypana korą.


I tu mam pytanie do szanownych forumowiczów: czy owe przyrosty to oznaka przyjęcia sadzonek, czy wnioski takie dopiero po zimie?


Pozdrawiam
killbill

EZS
06-06-2010, 17:34
przyroty oznaczają, że rosną. Ale czy się przyjmą i bedą dostatecznie silne do przezycia zimy zobaczysz wiosna.
Musze powiedzieć, że moje tujki a mam różne gatunki i z róznych miejsc (leroy, Trac, szkółka) w tym roku coś marnieją. podsychają, brazowieją. Utopiły się?

Damro
08-06-2010, 00:36
a ja zadam trochę głupie pytanie,przycina się tuje aby lepiej rosły czy nie,szwagier uważa że nie a ja uważam że tak i bądź tu mądry.

egry
08-06-2010, 06:12
O jaką odmianę chodzi? Np. 'Brabant" tnie się jak najbardziej, a 'Smaragd' ma naturalny stożkowy pokrój - tej się nie tnie.
Poza tym cięcie roślin wykonuje się w celu by się zagęciły, nadania pokroju, wywołania obfitego kwitnienia. Pojęcie "aby lepiej rosły" dla mnie nie istnieje.

Damro
16-06-2010, 23:36
dla mnie pojęcie "aby lepiej rosły" to dokładnie to wszystko co wymieniłeś czyli aby się zagęściły,nadały pokroju,wywołały obfite kwitnienie,to jak podcina się tuje szmaragd czy brabant czy takie tam inne???

Mariusz2005
23-06-2010, 20:54
witam
po starsznej i okrutnej zimie moje tuje przy domu przybrały taki wygląd. Czy forumowicze mogą wypowiedzieć się na temat tego co im jest i jak przywrócić je do stanu świetności. Wielkie podziękowania z góry

lus
24-06-2010, 07:34
witam
po starsznej i okrutnej zimie moje tuje przy domu przybrały taki wygląd. Czy forumowicze mogą wypowiedzieć się na temat tego co im jest i jak przywrócić je do stanu świetności. Wielkie podziękowania z góry

Zastosowalbym szybko działający nawóz azotowy - saletrę amonową, dostępną w marketach.

legar
24-06-2010, 07:38
to nie są tuje tylko cyprysiki...i niestety w zimie podmarzły...

Elfir
24-06-2010, 10:00
Albo mają złe warunki

ak610
24-06-2010, 11:09
warunki to one mają kiepskie, miałem podobne objawy, pomogła siekiera i szpadel.

voytas80
24-06-2010, 14:34
Cyprysiki przemarzają niestety :(

lus
24-06-2010, 16:03
to nie są tuje tylko cyprysiki...i niestety w zimie podmarzły...

A po czym poznajesz,ze to są cyprysiki ?

Pinus
24-06-2010, 19:34
A po czym poznajesz,ze to są cyprysiki ?
To przecież widać na załączonych zdjęciach.

Elfir
24-06-2010, 22:25
lus - weź wpisz do google słowo "Pinus" i będziesz wiedział, skąd Pinus wie, że to cyprysiki. ROTFL

Podpowiedz - pierwszy link jaki wyskoczy

voytas80
25-06-2010, 07:07
Ja właśnie darowałem sobie cyprysiki ze wzgledu na przemarzania na rzecz tuji

lus
25-06-2010, 08:11
Pinus, a konkretnie po czym poznajesz ,ze to cyprisiki ? :)

lus
25-06-2010, 08:21
lus - weź wpisz do google słowo "Pinus" i będziesz wiedział, skąd Pinus wie, że to cyprysiki. ROTFL

Podpowiedz - pierwszy link jaki wyskoczy

Tak robisz ??? Naprawdę ???

Pinus
25-06-2010, 08:42
Zastosowalbym szybko działający nawóz azotowy - saletrę amonową, dostępną w marketach.
To jest bardzo zła rada!

lus
25-06-2010, 09:57
To jest bardzo zła rada!

A dlaczego ?. Ja po zimie potraktowalem swoje 107 cyprysików lawsona tym nazwozem i pięknie odżyły :)
Więc to jest chyba dobra rada !

mu77
24-07-2010, 22:29
Przymierzam się do zakupu sporej ilości thuji brabant. Czy ktoś ma doświadczenie z brabantem jaki jest roczny przyrost? Zamierzam kupić rośliny w przedziale 100-110 cm. Sprzedawca twierdzi, ze thuje są 4-letnie.

Marek30022
26-07-2010, 11:37
To trudno powiedzieć . Te same rośiny mogą różnie rosnąć w różnych miejscach. Np. u mnie najlepiej rosną tam, gdzie najniżej. Sadziłem w 2006 r. co 80 cm o podobnej wysokości. Obecnie w najniższym miejscu całkowicie się zeszły, wysokość ponad 2m. Oczywiście był kilka razy przycinane.

28-08-2010, 13:50
rosliny systematycznie przycinaj by były geste. jeśli są dobrze nawożone i maja wilgotne podłoże rocznie urosną ok 30 cm.
pozdrawiam
przemysław jakubowski

pati25
30-10-2010, 18:23
U nas ten sam problem ...jak sie pozbyc tych nornic?

ak610
02-11-2010, 11:03
mam 300 szmaragdów wkoło ogrodzenia i masę nornic, nic im nie jest, gorszy jest kret, kopce rozgarniam, korę udeptuję i tyle, na nich nie ma rady.

Blechert
02-11-2010, 11:11
Kota Wam trzeba:)

ak610
02-11-2010, 12:20
mam kota, problem go chyba przerasta, przynosi myszki, nornice i co z tego, on jeden a ich setki :)

wiciu2
07-11-2010, 13:33
Sadziłem 2 rzędy tuji barbant, jedne na wiosnę:
http://img585.imageshack.us/img585/9552/wiosna.th.jpg (http://img585.imageshack.us/i/wiosna.jpg/)

...i drugie na jesień (początek września):
http://img829.imageshack.us/img829/26/jesienb.th.jpg (http://img829.imageshack.us/i/jesienb.jpg/)

Jak widać, te drugie wyraźnie zaczęły brązowieć w ostatnich dniach, czy to normalne? Te pierwsze przyjęły się w 100%, ładnie rosną. Drugie prawie 2 mies. miały ładny zielony kolorek (jak pierwsze), ale ostatnio przybrały kolor brązowo-rudy. Coś z nimi nie tak, czy to na jesień normalne? Jeśli tak to dlaczego te wcześniejsze są na dzień dzisiejszy cały czas zielone, może to wynikać z tego, że są już lepiej zakorzenione? Jeśli coś złego się dzieje, to co mogę ew. zrobić aby uratować sytuację?

Elfir
07-11-2010, 13:49
brabanty zwykle się przebarwiają na jesień.

wiciu2
07-11-2010, 14:02
To pocieszające co mówisz, jednak zastanawia mnie różnica kolorów obu rzędów. Zdjęcia jednych i drugich są dzisiejsze. Jeden rząd zielony, drugi brązowawy.

Zazdrośnica
07-11-2010, 14:14
U mnie to samo tyle że tuje szmaragd posadzone wiosną 2 szt są w barwach jesieni a trzecia posadzona wczesnym latem jest zielona, może potraktować ich nawozem jesiennym, myślałam że nie trzeba bo były zielone a tu masz, raczej wykluczam chorobę

Elfir
07-11-2010, 14:58
po prostu jedne wcześniej weszły w fazę zimową.
Brabanty są IMHO jedną z najbrzydszych odmian żywotników - m.in. z powodu zmiany kolorów i szybkiego szyszkowania.
Jedyna zaleta - są najtańsze.

Blechert
08-11-2010, 17:27
Ostatnio sąsiadka wyrzucała martwe iglaki, bo ich latem nie podlewała. Wyglądały podobnie. Bez osobistych oględzin trudno stwierdzić co im jest.
Zadziwia mnie jak Efir może być tak pewna swego jeśli ona ogląda rośliny wyłącznie na ekranie laptopa.

Elfir
08-11-2010, 20:20
blechert -
Żadna z moich rad dotyczących chorób, stanu roślin, czy zaprojektowania danego kawałka ogrodu nie jest w 100% pewna. Ale to taka oczywistość, ze wszyscy forumowicze (no, może poza tobą) sobie zdają z tego sprawę. Wielokrotnie podkreślałam, że projektant musi obejrzeć działkę na miejscu zanim podejdzie do projektowania. Podobnie jest z oceną zdrowotności - nikt nie jest wyrocznią i nie wróży z fusów. Odpowiedzi są zawsze prawdopodobieństwem. Ale to nie powód by odmawiać innym swojej wiedzy. Trudno bym przed umieszczeniem jakiejkolwiek odpowiedzi na forum, jeździła po forumowiczach i sprawdzała osobiście stan ich roślin.

Skoro wiciu już raz sadził żywotniki i mu dobrze rosną, to jest niewielkie prawdopodobieństwo, że coś sknocił przy kolejnym sadzeniu.
Owszem, zawsze jest szansa, że wiciu kupił przesuszone sadzonki od nierzetelnego szkółkarza, ale wówczas nie zawracałby nam tym głowy, albo wspominał, że krzewy były z "grupy ryzyka". Ale ponieważ się zaniepokoił, można wywnioskować, że sadzonki oraz dalsze z nimi postępowanie niczym nie różniło się od pierwszej partii.
Dlatego nie widzę powodów do niepokojów, zwłaszcza, że o tej porze roku akurat ta odmiana żywotnika ma skłonności do zmiany koloru.
c.b.d.u.

Midori
08-11-2010, 21:04
Diagnozowanie czy doradzanie na forum zawsze będzie obarczone sporym ryzykiem błędu. Szczególnie w przypadku gdy brak jest zdjęcia, albo prezentuje ono roślinę w sposób niewystarczający.
Całe szczęście, że te żywotniki nie wykazują objawów w postaci zasychających końcówek pędów bo wtedy możliwych diagnoz byłoby ze trzy razy więcej niż doradzających w tym temacie :)
Myślę, że sytuację mogłoby rozjaśnić ostre zdjęcie przedstawiające w zbliżeniu fragment pędu, najlepiej z dwóch stron.