PDA

Zobacz pełną wersję : ŻYWOTNIK (Thuja sp.) - choroby, szkodniki, problemy, brązowienie



Strony : [1] 2 3

13-02-2004, 07:30
Mam na działace 3-letnie tuje ( odmiana- SZMARAGD ).

Jednak niektóre liście zaczynają żółknąć , brązowieć i schnąć.!!!!!!!!!!!

CO robić żeby nie żółkły i brązowiały liście ????????? :(

Krzysiek

05-03-2004, 20:59
Jezeli stalo sie to zima,to moze byc susza fizjologiczna .Roslina zimozielona potrzebuje w zimie wilgoci.Rada na jesieni dobrze podlac.tuje nie lubia suszy.Natomiast jezeli zasychaja wewnatrz korony to normalne.Stare igielki z braku swiatla zasychaja.Znacznie gorzej jest gdy brazowieja galazki zewnetrzne,moze to byc choroba grzybowa.Prosze sprawdzic czy na iglach nie ma czarnych plamek zarodnikow grzbowych.Jezeli sa trzeba spryskac preparatem grzybobojczym.Prosze sie nie martwic tuje to rosliny dosc odporne.Sama osobiscie dalam szanse swoim tuja,ktore byly zupelnie brazowe,suche po prostu martwe.Nawoz,woda zrobily swoje sa zywe,moze troszke mniejsze niz pozostale,ale rowniez zielone.

Grazyna Bilska
14-03-2004, 19:33
2 m tuję obżarły mi sarny. Został tylko czubek i na dole kilka gałązek. Chyba muszę obciąć. :cry:

mareksr
25-03-2004, 20:05
jak nawozic tuje aby momentalnie rosły

NOTO
13-09-2004, 12:34
Czym potraktować tuje, która zaczeła być brązowa od spodu ?
znajomi powiedzieli że to przedziorek ... czym go potaktować ?
A co to za środek na brunatnienie ?

Daniel Starzec
13-09-2004, 12:42
Napisz więcej.
W jakim wieku ,na jakiej glebie rosną ,jak nawozisz itd.

NOTO
13-09-2004, 13:02
Napisz więcej.
W jakim wieku ,na jakiej glebie rosną ,jak nawozisz itd.

widzisz .. sam niewiele wiem. Dopiero niedawno pozyskałem ogórdek w ramach nabycia nieruchomości.
Gleba piaszczysta, częste podlewanie, nawożenie tez raczej dobre - preparat BIOPON-u dla iglaków.
Obok na innych płożących iglakach pojawiła się pajęczyna ...
A maja ok. 3 lat - takie naturalne kulki (od razu z ziemi)

Daniel Starzec
13-09-2004, 13:08
Jeśli gleba piaszczysta to może to tylko brak magnezu.
Sprubuj nawozić nawozem z większą zawartoscią magnezu.

NOTO
13-09-2004, 13:11
Jeśli gleba piaszczysta to może to tylko brak magnezu.
Spróbuj nawozić nawozem z większą zawartoscią magnezu.

Ale to postepuje bardzo szybko. W ciągu miesiąca .... zbrązowiało prawie w połowie.

Daniel Starzec
13-09-2004, 13:18
A jak wygląda to zbrązowienie.Jest tam jakis nalot.opisz wygląd tego.
A może po prostu osikał je pies.

RS
13-09-2004, 13:25
,

NOTO
13-09-2004, 13:27
A jak wygląda to zbrązowienie.Jest tam jakis nalot.opisz wygląd tego.
A może po prostu osikał je pies.
Psy nie mają wstępu :) ale są 3 koty.
Zbrazowienie idzie od dołu do góry i obejmuje cały obwód. Po dotknięciu igieł oblatują.

NOTO
13-09-2004, 13:46
Czym potraktować tuje, która zaczeła być brązowa od spodu ?
znajomi powiedzieli że to przedziorek ... czym go potaktować ?
A co to za środek na brunatnienie ?

To niekoniecznie musi być przędziorek, raczej wygląda to na niedobór mikroelementów albo objawy jakiejś choroby.
Po co kupować niepotrzebne środki ochrony roślin. Lepiej poradzić się fachowca, może się to bardziej opłaci ?

Własnie tak zrobię (oprócz zapytań do Was :))
Urwę jedną gałazkę i zawiozę do szkółki. Mam nadzieję, że coś poradzą :)

Daniel Starzec
13-09-2004, 14:21
Trudno określic co to jest nie widząc krzaka.

Pinus
13-09-2004, 14:29
Jaki tam znowu przędziorek na tujach :D
Przeczytaj sobie ten wątek:
http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=32852

Pinus

...

Wciornastek
14-09-2004, 09:46
Daniel ma rację, fragment chorej rośliny powinien zobaczyć fachowiec. Możesz oczywiście iść do znajomego szkółkarza ale radzę wybrać się np. do najbliższego Ośrodka Doradztwa Rolniczego a jeszcze lepiej do Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin. Tam często są fachowcy, którzy nawet hobbystycznie zajmują się chorobami roślin. Zawsze jest też możliwość wysłania próbki roślin np. do Poznania do Instytutu Ochrony Roślin, tak ekspertyza i rada jak postępować nie jest droga, a często nawet bezpłatna. Dlatego podaje również tel. do Pana Kowalewskiego, który zajmuje się takimi poradami (061)867-90-26.

NatkaB
22-03-2005, 10:31
Dwie tuje po zimie prawie zupełnie zbrązowiały :( Co robić? Próbować reanimować (czym?) czy od razu wykopać i posadzić nowe? Poradźcie proszę.

BobTrebor
22-03-2005, 12:52
inne takie same są w lepszym stanie ? podlewaj dużo może jeszcze odżyją

NatkaB
22-03-2005, 12:57
inne takie same są w lepszym stanie ? podlewaj dużo może jeszcze odżyją
tak, te dwie wyraźnie odróżniają się od reszty, praktycznie całe są brązowo - rude :(

BobTrebor
23-03-2005, 07:45
ale tej samej odmiany ? to pierwsza zima tego iglaka na Twojej działce ? bo np Rheingold już ma taką urodę, wiosną znowu wraca do barwy,

Wciornastek
23-03-2005, 07:56
ale tej samej odmiany ? to pierwsza zima tego iglaka na Twojej działce ? bo np Rheingold już ma taką urodę, wiosną znowu wraca do barwy,
To prawda są odmiany które zimą rudzieją lub brązowieją. Wiosną wraca wszystko do normy.

NatkaB
23-03-2005, 09:44
ale tej samej odmiany ? to pierwsza zima tego iglaka na Twojej działce ? bo np Rheingold już ma taką urodę, wiosną znowu wraca do barwy,
To prawda są odmiany które zimą rudzieją lub brązowieją. Wiosną wraca wszystko do normy.
Odcięłam kilka gałązek i pojechałam do "Ogrodnictwa" - na szczęście żaden szkodnik to nie jest. Drzewko jest zdrowe, ale najwyraźniej przenawożone (może akurat te dwie sztuki były słabsze).
Odetchnęłam z ulgą :) Szczerze mówiąć - nie wiem jaki to gatunek tuji :-?

BobTrebor
23-03-2005, 11:08
opisz jaki kolor ma latem, jaki pokrój a najlepiej daj zdjęcia, może coś się uda wymyślić

NatkaB
23-03-2005, 12:36
opisz jaki kolor ma latem, jaki pokrój a najlepiej daj zdjęcia, może coś się uda wymyślić

oto one - zdjęcie z października ubiegłego roku
http://foto.onet.pl/upload/28/66/_443980_n.jpg - czwarta z prawej to jedna z tych, które wydały mi się podejrzane

Wciornastek
23-03-2005, 13:01
opisz jaki kolor ma latem, jaki pokrój a najlepiej daj zdjęcia, może coś się uda wymyślić

oto one - zdjęcie z października ubiegłego roku
http://foto.onet.pl/upload/28/66/_443980_n.jpg - czwarta z prawej to jedna z tych, które wydały mi się podejrzane
Natko powiedz coś więcej kiedy pojawiły się pierwsze objawy i jak to wyglądało. To niekoniecznie szkodnik lub zabiedzenie, może być grzyb. Pooglądaj też wnętrze pozostałych roślin czy nie ma tam zaschniętych gałązek.

NatkaB
23-03-2005, 13:19
Natko powiedz coś więcej kiedy pojawiły się pierwsze objawy i jak to wyglądało. To niekoniecznie szkodnik lub zabiedzenie, może być grzyb. Pooglądaj też wnętrze pozostałych roślin czy nie ma tam zaschniętych gałązek.
Byłam dzisiaj z odciętymi kilkoma gałązkami u fachowca i stwierdził, że to nie jest żaden szkodnik czy grzyb.... Gałązki też nie są suche, bo nie opadają...

osowa
23-03-2005, 13:28
Z mojego doświadczenia wiem, że brakuje im magnezu – a brązowienie to właśnie reakcja na jego niedostatek. Warto byś spróbowała. Do kupienia w każdym sklepie ogrodniczym.

Pozdrawiam zapachem wiosny

BobTrebor
23-03-2005, 13:53
Rheingold nie jest to na pewno, wygląda że nie zbrązowiały zdrowo

NatkaB
23-03-2005, 14:00
Rheingold nie jest to na pewno, wygląda że nie zbrązowiały zdrowo
masz na myśli tylko tę jedną na zdjęciu? Pozostałe nie zbrązowiały (na szczęście)

Ryszard1
23-03-2005, 21:15
A moze zastosowac srodek posredni ?
Ja krzaczki/drzewka ktore nie wygladaja za dobrze, a nie sa calkiem juz martwe poprostu przesadzam w jakies ustronne miejsce, bardziej cieniste gdzie maja czas na zastanowienie sie czy chca dalej rosnac.
A na wolne miejsce sadze nowe sztuki ktore powinny wykorzystac swoja szanse. Coz zucie jest brutalne,

andrzej49
10-04-2005, 07:09
Jest specjalny preparat przeciwko brazowieniu.
Po zimie tuje zawsze trochę zmeniają kolor. :D

Matti
23-09-2005, 16:41
Hallo,
chce na jesien posadzic drzewka Thuja Brabant jako gesty "plot".
w jakich odstepach radzicie 50 cm. czy wiecej.Wszystkie porady mile widziane.
I jezeli znacie ceny to prosze ok.60 cm. wysokie.
Pzdr

andrzej49
23-09-2005, 17:05
Ja ma thuje 'Brabant' posadzoną jako część żywopłotu.
Jest bardzo gęsta, żywo zielono zabarwiona, bez wyraźnego przewodnika, pokrój pośredni pomiędzy szerokim stożkiem a wysmukłym jajem. Wspaniała odmiana na szybko rosnące, cięte żywopłoty. 10-letnie okazy osiągają nawet 3 m wysokości. Znoszą lekkie zacienienie, zupełnie odporne na niskie temperatury i raczej na choroby. Gęstość sadzenia zgodnie z zaleceniami w rzędzie od 0,7 do 0,9 metra. Ja posadziłem co 70 cm.
Zobacz temat : "jaka tuja najlepsza".

Matti
23-09-2005, 18:12
Ja ma thuje 'Brabant' posadzoną jako część żywopłotu.
Jest bardzo gęsta, żywo zielono zabarwiona, bez wyraźnego przewodnika, pokrój pośredni pomiędzy szerokim stożkiem a wysmukłym jajem. Wspaniała odmiana na szybko rosnące, cięte żywopłoty. 10-letnie okazy osiągają nawet 3 m wysokości. Znoszą lekkie zacienienie, zupełnie odporne na niskie temperatury i raczej na choroby. Gęstość sadzenia zgodnie z zaleceniami w rzędzie od 0,7 do 0,9 metra. Ja posadziłem co 70 cm.
Zobacz temat : "jaka tuja najlepsza".

Dzekuje bardzo jestem wlasnie w trakcie kupna takiej odmiany,widzialem wiele odmian ale ta zielona jakos wydaje sie optycznie zawsze ladna i "zdrowa".Mam okazje kupienia za ok 8 zl za szt.60 cm.
Dzieki

NatkaB
28-09-2005, 13:34
Poradźcie - co robić : moje brabanty brązowieją i opadają "od środka". Są już wysokie i bardzo gęste, z zewnątrz pięknie zielone, dopiero po odsłonięciu gałęzi widać że opadają "liście". Co robić? Czy to jest oznaka jakiejś choroby? może braku magnezu?

Pinus
28-09-2005, 16:46
To jest normalne zjawisko samooczyszczania się iglaków.
Po prostu igły nie są wieczne.

Co roku o tej porze zadawane są tego rodzaju pytania :) .

....

mariusz12
28-09-2005, 19:39
W przypadku dużych drzew to normalne. Dlaczego brązowieją młode 2 letnie tuje. Spryskałem je środkiem grzybobójczym i czekam na efekty.
Może ktoś wie kiedy i czym pryskać.

NatkaB
29-09-2005, 06:54
To jest normalne zjawisko samooczyszczania się iglaków.
Po prostu igły nie są wieczne.

Co roku o tej porze zadawane są tego rodzaju pytania :) .

....
Dzięki Pinus!! Znajomi mnie nastraszyli że to może być przędziorek, albo jakiś grzyb. Twoja informacja to miód na mą duszę!

acca5
29-09-2005, 11:45
Do Pinusa
Ktore tuje oprocz szmaragdowej maja geste , nie brazowiejace doły jesienia i zimą, interesują mnie takie o kolumnowym kształcie-moga być wolno rasnace ??

BobTrebor
30-09-2005, 09:05
sprawa jest prosta, zamiast kupować tuje zachodnie trzeba wybierać cyprysiki lawsona, tuje plicaty albo po prostu cisy, one nigdy nie brązowieją :)

Pinus
30-09-2005, 11:39
sprawa jest prosta, zamiast kupować tuje zachodnie trzeba wybierać cyprysiki lawsona, tuje plicaty albo po prostu cisy, one nigdy nie brązowieją
Zadziwiasz mnie :D :D , że też nikt wcześniej nie wpadł na taki pomysł aby zrezygnować z sadzenia żywotników zachodnich.

A może sadzić rośliny wykonane z plastiku (są też takie :D ), gdyż te nie brązowieja lecz raczej pod wpływem światła zmieniają kolor z zielonego na brudno niebieski. Ponadto nie trzeba ich nawozić ani podlewać no i kwitną przez cały rok w dowolnie zaprojektowanym kolorze :D :D oraz nadają się na każda glebę i każde stanowisko :D :D :D :D :D


...

Wciornastek
30-09-2005, 12:54
sprawa jest prosta, zamiast kupować tuje zachodnie trzeba wybierać cyprysiki lawsona, tuje plicaty albo po prostu cisy, one nigdy nie brązowieją
Zadziwiasz mnie :D :D , że też nikt wcześniej nie wpadł na taki pomysł aby zrezygnować z sadzenia żywotników zachodnich.

A może sadzić rośliny wykonane z plastiku (są też takie :D ), gdyż te nie brązowieja lecz raczej pod wpływem światła zmieniają kolor z zielonego na brudno niebieski. Ponadto nie trzeba ich nawozić ani podlewać no i kwitną przez cały rok w dowolnie zaprojektowanym kolorze :D :D oraz nadają się na każda glebę i każde stanowisko.
...
Dla mnie bomba :wink: :D :lol: :D :-?

Arkadly
30-09-2005, 13:07
A jak sądzicie, czy mozna jeszcze sadzić tuje z odkryta bryłą korzeniową? Czy jeśli przysypię grubo kora uchronię je przed przymrozkami?

Arecki

Wciornastek
30-09-2005, 13:15
A jak sądzicie, czy mozna jeszcze sadzić tuje z odkryta bryłą korzeniową? Czy jeśli przysypię grubo kora uchronię je przed przymrozkami?

Arecki
Spoko, teraz jeszcze można robić wszelkie przeprowadzki. U nas dopiero zaczęło robić się wilgotniej (w końcu trochę pada) a to sprzyja przyjmowaniu się roślin.

acca5
01-10-2005, 14:01
czy warto kupić jednoroczny materiał szkółkarski i samemu pobawic sie w wyhodowanie tui szmaragdowej, mam do obsadzenia 200mb plotu, jak nie wiecej-ok.30arow, jak kupie dorodne tuje pow.50cm to bankrutuję i nic juz w ogrodzie nie posieję.
Czy ktoś z forumowiczow próbował i osiągnął sukces???

andrzej49
01-10-2005, 18:40
A może zabaw się w rozmnażanie żywotników. Na stronie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=191 piszą, że 80% się przyjmuje. To chyba najtańszy sposób.
Można też przez wysiew nasion: http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/nasiona.html

acca5
01-10-2005, 21:28
mam możliwoś zakupu sadzonek ukorzenionych wielkości ok.15cm -30cm za 60gr więc nie będę sie bawic w ukorzenianie ale zastanawiam sie jak je przechowac zimą w pomieszczeniu czy w szklarence ogrodkowej bez ogrzewania pod folia ochronną . Wlasnie tego nie wiem. Moze podpowiecie??

jatoja
02-10-2005, 11:57
mam możliwoś zakupu sadzonek ukorzenionych wielkości ok.15cm -30cm za 60gr więc nie będę sie bawic w ukorzenianie ale zastanawiam sie jak je przechowac zimą w pomieszczeniu czy w szklarence ogrodkowej bez ogrzewania pod folia ochronną . Wlasnie tego nie wiem. Moze podpowiecie??

Tej wielkości rośliny ( jeżeli tylko wiesz gdzie) można posadzić na miejsce docelowe ( ewentualnie zadołować w zacisznym miejscu w ogrodzie) ważen by na zimę okryć je korą a jeżeli mijsce jest wietrzne takrze cieniówką. Jezeli musisz przechowywać to zdecydowanie szklarenka - pomieszczenie to tylko takie w którym możesz utrzymać temp 0 - 2 szt C

acca5
02-10-2005, 14:15
dzięki mam szklarenkę, ale chyba w odwilz zima muszę podlewa aby nie wyschły, fajno dzieki

andrzej49
02-10-2005, 15:21
Możesz je z powodzeniem posadzić na docelowe miejsce, tylko podlej dobrze wodą. Nie widzę potrzeby sadzenia ich czasowo do szklarenki, bo i po co? One przetrwają zimę z powodzeniem na "miejscu docelowym".

malwinka1410
18-10-2005, 22:28
i nie żałujcie tylko TNIJCIE! Brabant uwielbia być ciętym. Odległość 70 cm i na pewno nie mniejsza.

Marek30022
20-10-2005, 10:23
W sklepie ogrodniczym uzyskałem informację, że 70 cm dla Brabanta to trochę za mało. Polecają 90-120 cm. Posadzę chyba co 100 cm .Co do cen to najlepiej kupić bezpośrednio w szkółce (przy większej ilości) płacąc za transport (generalnie za benzynę). O ilę pamiętam to cena wszkółce za 60 cm Brabant to ok. 10 zł. W sklepie ogrodniczym będzie dwa razy drożej.

jatoja
20-10-2005, 10:28
W sklepie ogrodniczym uzyskałem informację, że 70 cm dla Brabanta to trochę za mało. Polecają 90-120 cm. Posadzę chyba co 100 cm .Co do cen to najlepiej kupić bezpośrednio w szkółce (przy większej ilości) płacąc za transport (generalnie za benzynę). O ilę pamiętam to cena wszkółce za 60 cm Brabant to ok. 10 zł. W sklepie ogrodniczym będzie dwa razy drożej.

Jeżeli chcesz sadzić co 100 cm to nie rośliny o wys 60 cm ale większe bo na zwarcie roślin (czyli efekt prawdziwego żywpołotu poczekasz conajmniej 5 lat)
Brabant nalezy sadzić co 70-80 cm
Mam przykład za oknem - 5 lat temu posadzone roślin o wys 50 cm - sadzone co 50 bo tak było łatwiej pracownikom osiedla...;) - obecnie mają po 300-350 cm wysokości i zupełne zwarcie - natomiast gdyby "wyjąc " co drugą pomiędzy roślinami byłyby 20 cm odstepy

Matti
20-10-2005, 11:01
[quote=Marek30022]W sklepie ogrodniczym uzyskałem informację, że 70 cm dla Brabanta to trochę za mało. Polecają 90-120 cm. Posadzę chyba co 100 cm .Co do cen to najlepiej kupić bezpośrednio w szkółce (przy większej ilości) płacąc za transport (generalnie za benzynę). O ilę pamiętam to cena wszkółce za 60 cm Brabant to ok. 10 zł. W sklepie ogrodniczym będzie dwa razy drożej.

Jeżeli chcesz sadzić co 100 cm to nie rośliny o wys 60 cm ale większe bo na zwarcie roślin (czyli efekt prawdziwego żywpołotu poczekasz conajmniej 5 lat)
Brabant nalezy sadzić co 70-80 cm
Mam przykład za oknem - 5 lat temu posadzone roślin o wys 50 cm - sadzone co 50 bo tak było łatwiej pracownikom osiedla...;) - obecnie mają po 300-350 cm wysokości i zupełne zwarcie - natomiast gdyby "wyjąc " co drugą pomiędzy roślinami byłyby 20 cm odstepy


Witam ,
posadzilem co 70 cm ,pytalem fachowcow i amatorow ,ktorzy posadzili. Odleglosc 70 cm. daje zwarta sciane i wyglada chyba najladniej.
Pytajac u dobrego ogrodnika poleci 70 cm. bylem u jednego polecil sadzenie drzewka przy drzewku :evil: (sprzedal by dwa razy wiecej).

Pzdr.

mario_pab
21-10-2005, 13:43
U mnie thuja braband jest posadzona co 1m, ale jest jeszcze mała i nie tworzy gestego żywopłotu.

malwinka1410
22-10-2005, 07:29
dynamicznie cięty Brabant potrafi mieć 40-50 cm przyrostu w roku. To najbardziej "przyrostowa" z tujek jakie znam.
Sadzenie ich bardzo gęsto ma swoje uzasadnienie. Szybciej wystrzelą w górę, pod warunkiem że będą prawidłowo przycinane.
i sią powtórzę...
BRABANT uwielbia, musi... być przycinany.
niezależnie od tego czy był gęsto czy rzadko posadzony!

Teska
22-10-2005, 08:16
[quote=Marek30022]W sklepie ogrodniczym uzyskałem informację, że 70 cm dla Brabanta to trochę za mało. Polecają 90-120 cm. Posadzę chyba co 100 cm .Co do cen to najlepiej kupić bezpośrednio w szkółce (przy większej ilości) płacąc za transport (generalnie za benzynę). O ilę pamiętam to cena wszkółce za 60 cm Brabant to ok. 10 zł. W sklepie ogrodniczym będzie dwa razy drożej.

Jeżeli chcesz sadzić co 100 cm to nie rośliny o wys 60 cm ale większe bo na zwarcie roślin (czyli efekt prawdziwego żywpołotu poczekasz conajmniej 5 lat)
Brabant nalezy sadzić co 70-80 cm
Mam przykład za oknem - 5 lat temu posadzone roślin o wys 50 cm - sadzone co 50 bo tak było łatwiej pracownikom osiedla...;) - obecnie mają po 300-350 cm wysokości i zupełne zwarcie - natomiast gdyby "wyjąc " co drugą pomiędzy roślinami byłyby 20 cm odstepy


Witam ,
posadzilem co 70 cm ,pytalem fachowcow i amatorow ,ktorzy posadzili. Odleglosc 70 cm. daje zwarta sciane i wyglada chyba najladniej.
Pytajac u dobrego ogrodnika poleci 70 cm. bylem u jednego polecil sadzenie drzewka przy drzewku :evil: (sprzedal by dwa razy wiecej).

Pzdr.


zgadzam sie z Toba....ja jak kupowałam tuje ( inne niz brabanty- one mi sie nie podobaja) kazdy ogrodnik w szkolce twierdzil ze brabant najlepiej sadzic co 70 cm - gesciej nie ma sensu bo bedzie to brzydko wygladalo a do tego latwiej zlapia choroby grzybowe

Matti
22-10-2005, 10:58
Teska ,
dokladnie to samo mi powiedziano ,co do tego ze sa ladniejsze hmm powiem Ci prawde ze gdybym mial sadzic jeszcze to posadzilbym nazywa sie chyba szmaragd, ale to juz po grzybach.Z innej strony jestem pewny ze Brabant jest bardziej odporny i mniej wymagajacy.A ja mam do morza 1 km.i tu obawialem sie zasolenia i innych negatywnych czynnikow.

Pzdr.
Matti

NatkaB
23-10-2005, 09:14
Z innej strony jestem pewny ze Brabant jest bardziej odporny i mniej wymagajacy
Pzdr.
Matti
tak, ja na podstawie wlasnych obserwacji też tak sądzę. Mam pół na pół - brabanty i kórniki. Te drugie są ładniejsze, ale brabanty - bardziej odporne i szybciej rosną.

henzo
23-10-2005, 21:08
dynamicznie cięty Brabant potrafi mieć 40-50 cm przyrostu w roku. To najbardziej "przyrostowa" z tujek jakie znam.
Sadzenie ich bardzo gęsto ma swoje uzasadnienie. Szybciej wystrzelą w górę, pod warunkiem że będą prawidłowo przycinane.
i sią powtórzę...
BRABANT uwielbia, musi... być przycinany.
niezależnie od tego czy był gęsto czy rzadko posadzony!
Czy przycinac tylko boki, czy i od góry też.

Matti
24-10-2005, 11:05
dynamicznie cięty Brabant potrafi mieć 40-50 cm przyrostu w roku. To najbardziej "przyrostowa" z tujek jakie znam.
Sadzenie ich bardzo gęsto ma swoje uzasadnienie. Szybciej wystrzelą w górę, pod warunkiem że będą prawidłowo przycinane.
i sią powtórzę...
BRABANT uwielbia, musi... być przycinany.
niezależnie od tego czy był gęsto czy rzadko posadzony!
Czy przycinac tylko boki, czy i od góry też.

Zalezy jak wyobrazasz sobie posadzone drzeka jako "zywy plot" to mozesz ciac czy przycinac gore.Jezeli ma zachowac ksztalt drzewka to raczej tylko zachamowac rozrastanie sie drzewka na boki.
Brabant mozesz modelowac jak plastyk jezeli masz duzo wyobrazni.

Pzdr.

henzo
24-10-2005, 17:22
Matti dzięki. Na początek pójdą boki, gdy troszkie podciągnie do góry/podrośnie/ dostanie od góry po czuprynce.
Ale to dobiero wiosną.

Teska
25-10-2005, 13:45
Teska ,
dokladnie to samo mi powiedziano ,co do tego ze sa ladniejsze hmm powiem Ci prawde ze gdybym mial sadzic jeszcze to posadzilbym nazywa sie chyba szmaragd, ale to juz po grzybach.Z innej strony jestem pewny ze Brabant jest bardziej odporny i mniej wymagajacy.A ja mam do morza 1 km.i tu obawialem sie zasolenia i innych negatywnych czynnikow.

Pzdr.
Matti


hmm..to jestes sasiad :lol:
ja posadziłam szmaragdy i kurniki.Kurniki sa piękne jak maja nowe przyrosty.

NatkaB
25-10-2005, 18:23
ja posadziłam szmaragdy i kurniki.Kurniki sa piękne jak maja nowe przyrosty.
"kurniki" czy "kórniki"? wydawało mi się że przez ó - od miejscowości Kórnik

jatoja
25-10-2005, 19:00
ja posadziłam szmaragdy i kurniki.Kurniki sa piękne jak maja nowe przyrosty.
"kurniki" czy "kórniki"? wydawało mi się że przez ó - od miejscowości Kórnik

Oczywiście że Kórnik - tam znajduje się arboretum Instytutu Dendrologii - z tej placówki "wyszło" wiele cennych nowych odmian roślin

Teska
26-10-2005, 12:06
ja posadziłam szmaragdy i kurniki.Kurniki sa piękne jak maja nowe przyrosty.
"kurniki" czy "kórniki"? wydawało mi się że przez ó - od miejscowości Kórnik



poszukałam kartkę z napisem co kupiłam....wiec info : KURNIK :lol:

jatoja
26-10-2005, 14:06
ja posadziłam szmaragdy i kurniki.Kurniki sa piękne jak maja nowe przyrosty.
"kurniki" czy "kórniki"? wydawało mi się że przez ó - od miejscowości Kórnik



poszukałam kartkę z napisem co kupiłam....wiec info : KURNIK :lol:

Czyli to zupełnie inna odmiana niż Thuja plicata 'Kórnik'... ;)

Matti
26-10-2005, 16:10
ja posadziłam szmaragdy i kurniki.Kurniki sa piękne jak maja nowe przyrosty.
"kurniki" czy "kórniki"? wydawało mi się że przez ó - od miejscowości Kórnik



poszukałam kartkę z napisem co kupiłam....wiec info : KURNIK :lol:

Czyli to zupełnie inna odmiana niż Thuja plicata 'Kórnik'... ;)

Amoze sprzedawca mial problem z pisownia :lol:

Teska
27-10-2005, 11:00
ja posadziłam szmaragdy i kurniki.Kurniki sa piękne jak maja nowe przyrosty.
"kurniki" czy "kórniki"? wydawało mi się że przez ó - od miejscowości Kórnik



poszukałam kartkę z napisem co kupiłam....wiec info : KURNIK :lol:

Czyli to zupełnie inna odmiana niż Thuja plicata 'Kórnik'... ;)

Amoze sprzedawca mial problem z pisownia :lol:


moze :lol: pal licho pisownie ale kurniki sa piękne

jatoja
27-10-2005, 11:07
ja posadziłam szmaragdy i kurniki.Kurniki sa piękne jak maja nowe przyrosty.
"kurniki" czy "kórniki"? wydawało mi się że przez ó - od miejscowości Kórnik



poszukałam kartkę z napisem co kupiłam....wiec info : KURNIK :lol:

Czyli to zupełnie inna odmiana niż Thuja plicata 'Kórnik'... ;)

Amoze sprzedawca mial problem z pisownia :lol:


moze :lol: pal licho pisownie ale kurniki sa piękne

'Kórniki' - piekne to prawda
a jeśli chodzi o kurniki to nie widzę w nich nic pieknego....;)

Teska
27-10-2005, 11:17
no nic...kurniki :lol: :lol: tez sa oki.....

malwinka1410
06-11-2005, 06:37
Czy przycinac tylko boki, czy i od góry też.
Właśnie intensywniej przycinać GÓRĘ! Uformować małą roślinę tak, by miała kilka przewodników. Boki małej roślinie przycinać też, tylko bardzo delikatnie. Boki i wnętrze małej rośliny skracać "po fryzjersku" nierówne końcówki. U małej rośliny minimalnie, a im większa tym intensywniej. I nie żałować! Za dwa trzy lata roślina odwdzięczy się bardzo intensywnymi przyrostami i w górę i na boki.

no nic...kurniki tez sa oki..... a moim zdaniem nie za bardzo, przez tę "ptasią grypę...

MURMAN
16-11-2005, 13:58
właściwie to pytanie do Jatoi, ale może się znajdzie ktoś kto zna temat ?????????????????????????????????????????????????? ??????

a mianowicie jak wygląda thuja ,,Kórnik ,, i co o niej wiecie Sz. forumowicze ...........................?

Agnieszka1
16-11-2005, 15:16
właściwie to pytanie do Jatoi, ale może się znajdzie ktoś kto zna temat ?????????????????????????????????????????????????? ??????

a mianowicie jak wygląda thuja ,,Kórnik ,, i co o niej wiecie Sz. forumowicze ...........................?

ze sie nadaje na zywoploty :lol:

malwinka1410
16-11-2005, 23:49
Kórnik!
to "wymyślona" i wychodowana w Polsce odmiana tujki "PLICATA"
z jej właściwości to to, że ma duże przyrosty, nawet w cieniu, bardzo dobrze znosi przycinanie w kazdej porze roku, i jest "gęsta" a nie "prześwitująca". No i najważniejsze ! bardzo dobrze znosi nasz klimat.
Najlepsza na żywopłoty.

jatoja
17-11-2005, 05:36
Kórnik!
to "wymyślona" i wychodowana w Polsce odmiana tujki "PLICATA"
z jej właściwości to to, że ma duże przyrosty, nawet w cieniu, bardzo dobrze znosi przycinanie w kazdej porze roku, i jest "gęsta" a nie "prześwitująca". No i najważniejsze ! bardzo dobrze znosi nasz klimat.
Najlepsza na żywopłoty.

Mogę jedynie dodać że ma bardzo ładny soczysty kolor igieł, lekko żółtawe końcówki.
Sam nie jestem o tym przekonany ale podobno wymaga wilgotniejszej i zyzniejszej gleby niż żywotniki zachodnie.

Teska
17-11-2005, 06:39
właściwie to pytanie do Jatoi, ale może się znajdzie ktoś kto zna temat ?????????????????????????????????????????????????? ??????

a mianowicie jak wygląda thuja ,,Kórnik ,, i co o niej wiecie Sz. forumowicze ...........................?


Ja mam te tuje....wygladaja super jak maja nowe przyrosty w kolorze zoltym...natomaist teraz koncowki brazowieja...sa wytrzymale na mroz.
wmoim dzienniku zerknij tam sa fotki

ryszard35k
01-02-2006, 10:58
witam , mam taki problem ,jesienią w listopadzie posadziłem na działce 50 tuji ładnie zielonych ok.50cm. wysokie, a teraz patrze jak zrobiły się koloru ala brązowe co się stało uschły i już po nich czy może to tak normalne przez zimę i na wiosnę się zazieleną-pozdrawiam

Teska
01-02-2006, 11:00
u mnie tez tak jest...ale ja mam kurniki -tuje...one na zime robia sie brazowe, pozniej zielone, a nowe przyrosty sa zolte...natomiast szmaragdy sa zielone.

krzysztofh
02-02-2006, 05:58
Moje szmaragdy też straciły swój zielony kolor. Mają 1,5m i były na jesieni sadzone. Może dlatego, bo szmaragdy z tego co wiem powinny być zielone w zimie.

NatkaB
02-02-2006, 12:08
witam , mam taki problem ,jesienią w listopadzie posadziłem na działce 50 tuji ładnie zielonych ok.50cm. wysokie, a teraz patrze jak zrobiły się koloru ala brązowe co się stało uschły i już po nich czy może to tak normalne przez zimę i na wiosnę się zazieleną-pozdrawiam

normalne w zimie :) ja też ubiegłej zimy byłam przerażona, że wszytskie moje iglaki padną. Zobaczysz jak wybuchną zielenią na wiosnę
:D

acca5
09-03-2006, 15:09
Czym wiosna spryskac tuje aby uchronic je od grzybów i plesni. mam duzo sadzonek tui- jedno i dwu letnich. czym je zabezpieczyc przed grzybami i kiedy taki zabieg wykonac? moze już?

Mirek_Lewandowski
09-03-2006, 16:25
Oj, ostrożnie z tą chemią. Podobnie jak nie przyjmujemy pigułek, żeby nie zarazić się katarem czy innym paskudztwem, tak pryskamy po 1. stwierdzeniu choroby 2. rozpoznaniu jej- odpowiednim preparatem. Różne fungi rozwijają się w różnym okresie wegetacji, chyba pierwsze na wiosnę to zamieranie pędów (Pestalotiopsis funerea) na pędach uszkodzonych zimą przez mróz. Ale tutaj autorytetem jest wciornastek :D . Pamiętajmy, że im więcej i bez powodu trujemy, tym więcej mutacji odpornych, analogicznie jak z antybiotykami. Roślina rosnąca w dobrych warunkach środowiskowych jest odporniejsza na wszelakie parchy. Oprysk jest czasami smutną koniecznością i można go uniknąć, gdyż powodem wielu chorób są czynniki fizjologiczne.

acca5
09-03-2006, 16:52
Oky będę oglądać roślinki.

Katarina Ols
11-03-2006, 17:32
Jestem prawie zdecydowana na żywopłot z tuji brabant, ale chcialabym go troche urozmaicić, nie chciałabym jednak przedobrzyć, macie może zasadzone jakieś inne drzewka między tujami?

NatkaB
11-03-2006, 17:36
a ja się teraz boję i o moje Brabanty i Kórniki :( ta zmienna zimowa aura i spore mrozy mogłi im dać się we znaki :(

Mirek_Lewandowski
11-03-2006, 17:39
Już było wyżej- ze względu na szybki wzrost 'Brabanta' chyba tylko 'Kórniki' (1,2 i 3), ewentualnie plicata 'Zebrina' lub trudno jeszcze dostępna 'Zebrina Extra Gold'

AndrzejS
25-04-2006, 19:59
Od kiedy i czym pryskać tuje, żeby od środka nie usychały i brązowiały ?
Pozdrawiam

dominia
25-04-2006, 20:29
Mam ten sam problem :-?

Mirek_Lewandowski
25-04-2006, 20:30
Jeżeli zjawisko to występuje w środku krzewu, zwłaszcza u odmian gęstych, zwartych, a największe nasilenie pod koniec lata to jest to zjawisko normalne. W środku krzewu, tam gdzie nie dochodzi światło zielone pędy są balastem dla rośliny, zasychają i opadają, w czym dobrze jest pomóc i wytrzepać, gdyż mogą się istotnie rozwinąć grzybki saprofityczne. Zwłaszcza często widać to u 'Boullewarda', kulistych, karłowych sosen, ale i u tui- 'Smaragd', 'Holmstrup'. Wewnątrz krzewu nie będzie zielonych pędów. Drzewo liściaste również ma liście na obwodzie korony, wewnątrz są gołe konary.

AndrzejS
26-04-2006, 13:13
Myślałem, że to grzybowe i trzeba to pryskać. Czy zaczynać już w maju ? od chorób grzybowych i czym najlepiej ? bo w ub. roku dość mocno zaatakował mi grzyb.
Pozdrawiam

Germanista
17-05-2006, 18:39
witam serdecznie,

kupiłem ostatnio tuje na żywopłot, posadziłem je i dałem nawozu.

na niektórych tujach pojawiły się czarne plamki.

Czy może wiecie czym może to być spowodowane??

sucho napewno nie mają bo sa dobrze podlewane.

z góry dzieki za wszelkie info.

BobTrebor
17-05-2006, 19:00
nie nawozi się przez pierwszy rok

Ew-ka
17-05-2006, 19:03
nie nawozi się przez pierwszy rok
na pewno ? mnie ogrodnik kazał nawozić po 2 tyg.po posadzeniu ( były w pojemnikach )

Ew-ka
17-05-2006, 19:06
zobacz tu ..... http://iglaki.agrosan.pl/forum/index.php

może znajdziesz odpowiedź :D

Mirek_Lewandowski
17-05-2006, 19:13
Pisałem obok. Opryskać dokładnie Topsinem. A swoją drogą obejrzeć, czy nie ma mszycy.

Germanista
17-05-2006, 19:24
mszyc na pewno nie ma

mi też powiedzieli aby nawozić, ale od razu a nie po dwóch tygodniach

ale tak jest tylko na kilku tujach

naprawde nie wiem co i jak??

Mirek_Lewandowski
17-05-2006, 19:43
Nieważne co, ważne jak :wink: . Tak jak napisałem- Topsin, po paru dniach można poprawić Amistarem

Joasia72
17-05-2006, 19:46
A może jakiś piesek podlewa Ci tujki?
Gałązki po psim moczu wygladaja jak posmarowane smołą.

goja
17-05-2006, 20:53
Nieważne co, ważne jak :wink: . Tak jak napisałem- Topsin, po paru dniach można poprawić Amistarem

Czy może być jakaś niekorzystna reakcja tui na Topsin tzn czy mogą np schnąć. Po dwukrotnym podlewaniu Topsinem moje tuje są jakieś niezdrowe. Miałam po zimie problem z pleśnią na nich i teraz mimo nowych przyrostów widzę jakieś podejrzane brązowe przebarwienia i zasychanie.

goja
17-05-2006, 21:04
Już doczytałam : Mirek-porady ogrodnicze i chyba mam też ten sam problem grzybowy ze szmaragdami. Ja podlewałam je Topsinem czy trzeba jeszcze opryskać?

Germanista
17-05-2006, 21:24
sprubuje Topsin.

Mało prawdopodobne żeby jakiś pies mi na nie siusiał - sam nie mam a posesja jest ogrodzona.

Mirek_Lewandowski
18-05-2006, 19:16
A po co się PODLEWA tuje Topsinem? Te grzyby nie siedzą na korzeniach.

goja
20-05-2006, 16:12
Podlewałam Topsinem bo po związaniu tui przed zimą jak tylko stopniały śniegi drzewka były do połowy pokryte białym, pylącym nalotem. W szkółce pan ogrodnik kazał Topsinem podlewać. Pomogło po dwóch razach. Teraz mimo nowych przyrostów tuje przebarwiają gałązki ale dziwne bo tylko z jednej strony. Od spodu są zielone, a na wierzchu brązowieją. Stąd moje głupie pytanie czy pryskać.
A dla początkującego ogrodnika nie jest takie oczywiste gdzie siedzą grzyby.
Pozdrawiam

Mirek_Lewandowski
20-05-2006, 19:51
Pan ogrodnik, hm...
Podlewać można rośliny preparatami systemicznymi (układowymi) tzn pobieranymi przez korzenie i rozprowadzanymi po całej roślinie. (Marshall, Bi, Actelic- czyli owadobójcze) Preparatami grzybobójczymi oporyskujemy, chyba , że patogen jest na korzeniach. Podlewamy np rośliny chroniąc przed zgorzelą siewek, zgnilizną sadzonek, fytoftorozą, rizoktoniozą, opieńką- czyli przed grzybami bytującymi w podłożu. Na tujach po zimie była pleśń śniegowa. Należało wykonać oprysk, w dodatku nie Topsinem (Bravo,Gwarant,Folpan).

goja
22-05-2006, 07:33
Dziękuję, zapamiętam.
Niestety użycie Topsinu lub Amistar-u doradzano właśnie tu, na forum.
Skoro pomogło, a nie powinno, to widocznie rośliny same dały radę, co mnie bardzo cieszy :)

pokerzysta
23-05-2006, 13:25
ostatnio był na ten temat program tv
ziemia jest zbyt wyjałowiona
rada pana z tv
dosypać pod tuję ziemie do ilaków (bodakże ph kwaśna) i potraktowac przez kilka dni drzewka nawozem do iglaków

Mirek_Lewandowski
23-05-2006, 18:17
Dziękuję, zapamiętam.
Niestety użycie Topsinu lub Amistar-u doradzano właśnie tu, na forum.
Skoro pomogło, a nie powinno, to widocznie rośliny same dały radę, co mnie bardzo cieszy :)
goja, przeczytaj uważnie wszystko.
To ja pisałem o Topsinie i Amistarze, i owszem. Ale gdzie tam pisze o podlewaniu? Dlaczego doradzano niestety? Doradzałem stosować na całkiem innego grzyba.

Ew-ka
25-05-2006, 08:57
Mirku .....miesiąc temu posadziłam piękne tuje szmargd ( ok 60 cm ) wyglądały dorodnie i zdrowo , ale ostatnio zaobserwowałam gdzie -niegdzie zasuszone gałązki.....końcówki gałązek raczej ( na każdym krzaku ze dwie/ trzy ) .Nie jest to bardzo nagminne zjawisko ,ale zaczęło mnie to niepokoić .Oglądam te krzaczki dokładnie i nie widzę pajączków ,robaczków czy innych stworzonek .Czy wykonanie oprysku Tapsinem jest w tym wypadku wskazane ,czy może jest to stres po przesadzeniu (rosły w pojemnikach) i należy poczekać?

:D

Mirek_Lewandowski
25-05-2006, 19:34
W przyrodzie jest wiele różnych grzybków, owadów i różnych robali które nam wydają się zbędne, a pełnią swoją rolę w ekosystemie, niekoniecznie wzbudzając w nas zachwyt efektami swojej działalności. No ale- pryskać nie wiadomo na co, bo uschły końce trzech gałązek? Pisałem wielokrotnie- pryskamy albo z powodów ekonomicznych (w produkcji towarowej), lub innych, ale zawsze po zdiagnozowaniu szkodnika i przy możliwości realnych szkód. Proponuję obciąć zaschnięte końce i obserwować, co dalej

Ew-ka
25-05-2006, 23:43
Proponuję obciąć zaschnięte końce i obserwować, co dalej

i tak też zrobiłam ....dzięki........ :D pozwolę sobie zawrócić Ci głowę jak będzie sie problem powtarzał .....ok?

adasia
31-05-2006, 11:07
Witam wczoraj gdy przyjrzałam sie moim tują w ogrodzie przeżyłam szok!
Z 15 , 10 zostało czymś oblane(wygląda to tak jak by zostały od góry polane z kubeczka czymś żrącym).
Miła sąsiadka straszyła mnie m-ąc temu,że obetnie mi tuje.
No i je załatwiła. Dodam,że nie przechodzą na jej stronę ogrodu, jedynie ich czubki(takie chude) wystają ok. 15-20 centymetrów nad płot(który ma 1,5m).
Teraz nie wiem co robić, jak ratować te rośliny?
Nawieź je teraz, podlewać mocniej czy obciąc te szczerniałe miejsca??
Na szczęście 5 jest całych bo najwidoczniej mieli problem z dojściem do nich bo od ich strony zagradzało im drzewo i krzaki.
Co tu więcej dodać poprostu horror.
Mąż zastanawia się czy nie wezwać policję, ale przecież nikt ich nie złapała na gorącym uczynku, jedynie mamy świadków,że nam groźli,że je sami zetną.
Pozdrawiam z polskiego piekiełka.

krzysztofh
31-05-2006, 11:12
Po pierwsze brak świadków a po drugie niska szkodliwośc czynu i nikt nie będzie chciał się tym zająć.
Ale jak mówia jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.

Sam chyba bym sie nie zdecydował na wprowadzenie porzekadła w życie, ale jak będziesz bardzo zdesperowana cóż ...

Pozdrawiam

Majka
31-05-2006, 11:24
jaki podaja powód do ścięcia?
może macie wójta, i on pomoze roztrzygnąc wasz zatarg.

31-05-2006, 11:25
Masz świadków gróźb.
Tuje są polane od...jej strony? Czyli ktoś wszedł na jej posesję, żeby oblać Twoje tuje? Z jakiego powodu miałby to robić?
Sprawa jest dość ewidentna, i nie wiem, czy w tym przypadku jest konieczne łapanie na gorącym uczynku.

31-05-2006, 11:29
Dodać należy, że polane zostały jakąś żrącą substancją, czyli Twoja sąsiadka wlewa Ci na posesję coś, co jest trujące i może stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzi, zwierząt - przecież nie wiesz, co to jest.
Sorry, ale to jest poważna sprawa.

adasia
31-05-2006, 11:40
Jak powód do ścięcia ano taki ,że podobno tuje zacieniają im drastycznie budynek(te 15-20 centymetrowe cienkie przyrosty). Dodam, że płot z tujami jest od strony wschodniej a o godz.14.30 ściana budynku sąsiadów od strony płotu jest cała zacieniona bo słońce jest nad ich dachem.
Mało tego po ich stonie rosną drzewa i różne inne rośliny, ale to są ich i mogą ich zacieniać dowolnie.

"Ale jak mówia jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie" nie wchodzi w grę w moim przypadku, nie zniżyłam bym się do tego poziomu.

Pozdrawiam

Majka
31-05-2006, 11:45
czy Twoi sąsiedzi zdają sobie sprawę, że masz prawo do ogrodzenia 2-metrowego?. Może pora je podnieść.
Napisz proszę, w jakiej odleglości od granicy maja oni budynek

Anna K.
31-05-2006, 12:55
Tak to jest że sąsiedzi czasami zazdroszczą nowego mieszkania, ogrodu, pieniędzy i stąd te wszystkie złośliwości. Ale też trzeba mieć podły charakter żeby coś takiego zrobić.

Myślę,że odpłacenie im tym samym do niczego nie doprowadzi. Walka będzie jeszcze bardziej zajadła.
Tam gdzie mieszkam, też znam 2 rodziny, które sobie różne rzeczy robią na złość- niszczą rośliny, wyrzucają śmieci za płot..... Policja ciągle jest wzywana bo prawie dochodzi do rękoczynów między sąsiadkami, składane są na policjii jakieś "doniesienia",co jedna ze stron robi. Policja ma już serdecznie dość.Doszło nawet do tego,że dzieci wyzywają sąsiadkę od k... i wariatek. A matka wogóle nie reaguje, wręcz jest zadowolona,że dobrze dzieci wyszkoliła. I tak wychowują się dzieci .

Postaw zamiast płotu mur(jeśli oczywiście masz możliwość) z dość wysoką skarpą i obsadź to pięknymi , płożącymi roślinami, wtedy mur nie będzie szpecić. I tym odgryziesz się sąsiadowi - będzie miał jeszcze większy cień a ty piękny zakątek w ogrodzie.

Na policję jednak bym zgłosiła o tym podlaniu, a może jakiś świadek przy okazjii się znajdzie?Nie znam procedury , ale może będzie jakieś dochodzenie?A sąsiada można postraszyć,że jakiś znajomy widział jak coś było robione przy płocie - i że zostało to zgłoszone na policję. Na drugi raz zastanowią się czy warto cokolwiek robić ... albo będą się lepiej kryć ze swoim procederem. :lol: :lol: :lol:

zielonooka
31-05-2006, 13:03
WZYWAC POLICJE!
ALE JUŻ!!!! :evil:

Niewazne ze: mala szkodliwosc , ze nikt za reke nie zlapal i ze na 99,9 % policja nic nie zrobibo dowodow brak.

Wazne: pokazac sasiadom reakcje! Niech wiedza ze takich rzeczy nie lekcewazycie i nie odpuszczacie!
Za chwile wam wejda na łeb i dopiero bedziecie mieli piekiełko.... :-?

Policji mozecie powiedziec ze podejrzewacie sasiadow.

Niech Panowie Policjanci pojda i pogadaja - nawet nie jako z podejrzanymi o zniszczenie mienia , ale z info ze cos takiego bylo, z pytaniem czy moze cos widzieli i ze sprawa jest przez was zgloszona i oni szukaja winnych , niech przy okazji napomkna jaka jest wartosc tych roslin i w zwiazku z czym jakie kare przewiduje kodeks karny dla "niszczyciela" :evil:
Jestem pewna ze kochani sasiedzi sie wystrasza samego faktu ze coś robicie w tej sprawie . Bo pewnie mysla ze machniecie reka....

Mnie normalnie na cos takiego szlag trafia! :evil: )Sorry ze nie o ratowaniu tuj bylo :-?

adasia
31-05-2006, 13:12
Budynek ich stoi 4 metry od płotu.
Myślę, że w tym wszystkim chodzi o zwykłą ludzką złośliwość.
Są to ludzi poprostu upierdliwi. Już w pierwszym roku po przeprowadzce inni sąsiędzi mówili o nich różne rzeczy.
Mam tylko nadzieję, że na tym się skończy.Mąż wczoraj o swoich podejrzeniach co do zniszczenia roślin zaraz z nim rozmawiał .
I co nas utwierdziło w tym,że to oni są sprawcami to to, że nie byli oburzeni
(ja gdybym czegoś nie zrobiła o co się mnie podejrzewa to bym była wściekła, że mnie się o coś takiego oskarża) a sąsiadka nagle "że ona nic do nas nie ma, że przecież musimy żyć w zgodzie, jesteśmy sąsiadami, że u nich zima też poczyniła szkody. Dziwne zima się skończyła prawie dwa m-ce temu żadnych szkód nie zauważyliśmy i nagle od tygodnia są szkody!!!

adasia
31-05-2006, 13:18
Dodadm jeszcze, że nie planuje odwetu.
Nie zbuduję muru, jedynie gdy przekonałam się kogo mam za płotem to kupiłam 3000 metrów działki za miastem i tam za 2-3 lata planuję sie budować. Ta obecna działka jest mini ma 380 m2.
Odwetem będzie tylko modlitwa o to by ten dom kupili jeszcze lepsi kolesie niż oni. Niech im tak uszczęśliwią życia(najlepiej od rana do nocy-może jakaś agencyjka czy coś innego np.skup.złomu).

zielonooka
31-05-2006, 13:28
Mam tylko nadzieję, że na tym się skończy.


:-? założymy sie ? :-?

Sebastiano
01-06-2006, 07:58
Policja Policja i jeszcze raz Policja...
niewazne, ze nie zlapano za reke - niech widza, ze sie nie ma zartow
i bezkarnosci - nastepnym razem poleja czyms gorszym....

rafałek
01-06-2006, 08:09
Też się przychylam do wezwania policji. Czy mała szkodliwość? Tuje powyżej 1,5 m mają jednak pewną warość x ilość sztuk da to już jakąś kwotę. Kobieta groziłą (nawet bez świadków) to masz już jakąś przesłankę by ją podejrzewać. Przybycie policji - nawet jeśli nie załatwi sprawy - powinno dać sąsiadce do myślenia. Bierność może być odczytana przez nią jako słabość i zachęci do dalszych "wybryków".

Klimas_gdynia
01-06-2006, 08:15
zlota zasada powinno byc zycie z sasiadami w zgodzie. niestety to masz juz za soba, a wiec musisz skorzystac z innych rozwiazan. z psychologicznego punktu widzenia wszystko zalezy jak bardzo zawzieta i zlosliwa jest twoja sasiadka. jezli bardzo to "wojan" moze trwac dlugo i jak zwykle w tych rozwiazaniach nie ma wygranych. sposoby "z klasa" i inteligenten to spokoj i wszelkie srodki prawne ( jak pisz przed-mowcy ). na poczatek policja ZDECYDOWANIE lub STRAZ GMINNA :evil:

adasia
01-06-2006, 08:26
Mąż rozmawiał wczoraj z prawnikiem i ten mówił,że można wezwać policję ale sprawa dowodowa jest trudna .
Mam nadzieję, że rozmowa przeprowadzana z nią coś dała, może kobieta się opamięta. Nie chcę wojny ja muszę tu jeszcze żyć 3 lata i marzy mi się względny spokój. Pozostali sąsiedzi są przemili i otwarcie współczują nam najbliższego sąsiędztwa.
Wierzę w człowieka,że nie może być z gruntu zły, że może pani działała w jakimś amoku , złości.Zrobiła krzywdę mi i roślinom ale z perspektyuwy czasu zrozumiała, że było to złe i głupie. Rozmarzyłam się cholerka.

A może ktoś wie jak można teraz pomóc tym roślinom.

Klimas_gdynia
01-06-2006, 08:32
Mąż rozmawiał wczoraj z prawnikiem i ten mówił,że można wezwać policję ale sprawa dowodowa jest trudna .
Mam nadzieję, że rozmowa przeprowadzana z nią coś dała, może kobieta się opamięta. Nie chcę wojny ja muszę tu jeszcze żyć 3 lata i marzy mi się względny spokój. Pozostali sąsiedzi są przemili i otwarcie współczują nam najbliższego sąsiędztwa.
Wierzę w człowieka,że nie może być z gruntu zły, że może pani działała w jakimś amoku , złości.Zrobiła krzywdę mi i roślinom ale z perspektyuwy czasu zrozumiała, że było to złe i głupie. Rozmarzyłam się cholerka.

A może ktoś wie jak można teraz pomóc tym roślinom.
Adasia,
masz "miekie" serce, czyli cos innego trzeba miec twardego,
a pozory moga mylic.
decyzje jest twoja/wasza, ale kulturalna wizyta p.policjantow u sasiadki
zadziala dobrze na jej "psychike". kolejne jej "zlosliwe" dzialanie bedzie mialo na pewno wiele hamulcow 8)

rafałek
01-06-2006, 08:44
Mąż rozmawiał wczoraj z prawnikiem i ten mówił,że można wezwać policję ale sprawa dowodowa jest trudna.
Tu nie chodzi o to czy sprawa jest prosta, ale o danie sąsiadce sygnału, że nie będzie się biernie patrzyło na jej dalsze poczynania. Bierność zachęca do eskalacji.

Majka
01-06-2006, 09:41
zanim wezwiecie policję, należy uciąć kawałek porazonej thui i zanieść do ogrodnika. Niech on stwierdzi, czy to chemia, czy zaraza .

rafałek
01-06-2006, 09:53
zanim wezwiecie policję, należy uciąć kawałek porazonej thui i zanieść do ogrodnika. Niech on stwierdzi, czy to chemia, czy zaraza .

Tu nie chodzi o ustalenie (no może nie w takim stopniu), ale o to by pokazać, że nie można tak sobie grozić i potem te groźby spełniać. Jeśli ktoś straszy, że kogoś zamorduje, a potem ten ktoś ginie w dziwnych okolicznościach to nie tylko robi się sekcję, ale też sprawdza inne wątki sprawy. Sekcja nie zaszkodzi, a przyjazd policji może da sąsiadce do myślenia.

Klimas_gdynia
01-06-2006, 09:55
a poza tym zaraza nie dziala w ciagu jednej nocy na 10 drze :lol: wek.
chyba, ze jest to kwas solny, siarkowy lub np.wybielacz o duzym stezeniu chloru.

tomek159
01-06-2006, 10:52
Policja i tylko policja.mnie porysowali dwa samochody gwoździami.Wkurzyłem się i ostentacyjnie wśród tłumu ( naprzeciwko mam nowe 3 piętrowe bloki ) zadzwoniłem na Policję i do dzielnicowego.Ten ostatni zwiedził ponoć 3/4 mieszkań zdał mi relację i ... mam spokój. A jeśli coś sie wydarzy to skumuluję wszystkie szkody i do prokuratury. Nie będzie zmiłuj się a pomalowanie 5 elementów samochodu to już więcej niż znikoma szkodliwość. Nie miej litości !!!!!!!!!!!!!!!!

JackD
12-06-2006, 11:12
niech mąż jeszcze raz idzie do sąsiadów i zapyta czego by chcieli, w zamian za święty spokój /wasz/ i co może ich zniechęcić do dalszych działań w tym kierunku/?..
w kregu sasiadów puścić plotke, że policja zgłosiła sprawę do prokuratury, bo macie tam kogos "mocnego"... a wiadomo.... co robią "dobre znajomości....
albo inaczej... tym razem się Wam udało... ale od jutra sa zainstalowane kamery na podczewień czy innego rodzaju noktowizory.... i można nawet byle jaka kamerke /lub atrape kamery.... w Waszym wypadku jak najwiekszą.... zamontować....
uwierzcie w tak małym srodowisku umiejętnie spreparowana plotka... działa lepiej niż cały posterunek Policji..... pozdrawiam i życze swietnych pomysłów na ploteczki..... tylko od Waszej inwencji zxalezy...

maciek.tor
12-06-2006, 11:29
Witam wczoraj gdy przyjrzałam sie moim tują w ogrodzie przeżyłam szok! Z 15 , 10 zostało czymś oblane(wygląda to tak jak by zostały od góry polane z kubeczka czymś żrącym).....

Hmm..... Czyżby to któryś z forumowiczów tak licznie skarżących się "upierdliwych" sąsiadów którzy swoimi roślinami zasłaniają widok czy też zacieniają ich teren zadziałał?

Przypomnijcie sobie ile na Forum było postów w tym temacie i ile podpowiedzi forumowiczów w stylu - podlej to czymś.

Cóż .... Pole widzenia zależy od miejsca siedzenia.
Ku rozwadze zanim udzieli się jakiejść rady.

Pozdrawiam wszystkich a "adasia" współczuję.

JoShi
12-06-2006, 11:49
Przypomnijcie sobie ile na Forum było postów w tym temacie i ile podpowiedzi forumowiczów w stylu - podlej to czymś.

Mam wrazenie, ze jestem na forum troche dluzej niz ty, ale jakos sobie nie przypominam...

maciek.tor
12-06-2006, 13:28
JoShi Kiepsko coś z pamięcią ....
Ja mało pisze a dużo czytam. Bardzo długo tylko czytałem zanim zdecydowałem się napisać swój pierwszy post.
U Ciebie zdaje się jest odwrotnie.

Ale to nic. Oto kilka przykładów:


Mam straszny problem.W tym roku wybudowałam dom (AKACJA II) a na przyszły planuje ogrodzenie ale sąsiad 8 lat temu zasadził 30 cm od granicy topole i ani myśli ich usunąć.Co ja mam z nimi zrobiś?????Doradzcie może wlać jakiś kwas żeby uschły??????Już brak mi pomysłów a nie można w żaden sposób sie z nim dogadać (a na sąd szkoda czasu i pieniędzy)a do tego musze grabać tony wielkich żółtych liści jak to z topoli. Prosze o jakieś rady.
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=911826&highlight

w tym samym poscie rada naszego forumowego :"kolegi" dokładna instrukcja -

...... Płyn hamulcowy od samochodu.
A jeszcze sie spytam ojca jakie oni mieli metody 1000% wiem napewno że robi sie wiertełkiem małą dziurke jak najgłębiej środka i sie coś wciska - też jakiś srodek samochodowy po pół roku wysycha - a wyschnięte drzewo jest zagrożeniiem dla zdrowia człowieka - będzie musiał wyciąć bo inaczej dostanie kare pieniężną.

inny temat:


Moze spróbuj to wszystko czyms spryskać , tak by uschło , i po sprawie
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=69180&highlight=wyci%B1%E6

jeszcze gdzie indziej:

Jeżeli nie chcesz się szybko budować to "podlej" drzewo kwasem z akmulatora. Za pare miesięcy zgłoś, że dzrewo zagraża bezpieczeństwu otoczenia i poproś o zgodę o wycięcie drzewa.
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=515257&highlight

.......

Więcej przykładów?

JoShi
12-06-2006, 13:35
No i co ?Wypowiedzi dwuch oszolomow, ktorzy od razu zostali postawieni do pionu... Mysle, ze chisteryzujesz.

wari
12-06-2006, 13:41
Choć na forum jestem krótko też mam wrażenie, że porady w stylu "podlej to ..." nie są wyjątkowe. Za niektóre z polecanych metod (wylewanie kwasu z akumulatora) można odpowiadać nie tylko za zanieczyszczenie środowiska, ale przede wszytskim za uszkodzenia zdrowia, jeśli nieświadoma niczego osoba taką podlaną ziemię weźmie do ręki.

rafałek
12-06-2006, 13:50
Najczęściej porady tego typu dotyczą pozbycia się włąsnych drzew gdy nie ma zgody na ich wycięcie. Jednak pokazane przypadki ukazują też inną stronę - nienajlepszą :cry:

A wracając do sprawy - ciekawi mnie co się dzieje, bo odnoszę wrażenie, że zostaliśmy porzuceni.

maciek.tor
12-06-2006, 14:08
[b] chisteryzujesz

:o :o :o

Policz dokładniej. Podałem przykłady 4 wypowiedzi a nie dwóch jak piszesz. I nie jest to jeszcze koniec.
Więcej staranności w wypowiedziach.

Przykłady które pokazałem nie są odosobnione.
Są jednymi z wielu wypowiedzi o podobnym przesłaniu.

JoShi
12-06-2006, 14:11
I moze jeszcze maja aprobate ogolu ?

maciek.tor
12-06-2006, 14:14
I moze jeszcze maja aprobate ogolu ?

Na szczęście aprobaty ogółu nie mają.

zielonooka
12-06-2006, 19:21
maciek.tor

ale nie za bardzo chyba rozumiem ?
bo co? to ze jakiś kretyn (czy 4-rech kretynów) daje durne rady na forum i zachęca do niszczenia cudzej wlasnosci to autorka watku ma machnac reka? :o

No chyba nie?

Jak ktos pyta o takie rzeczy i ktos udziela takich rad jak w watkach ktore dales za przyklad - no coz sam sobie wystawia opinie. (marną moim skromnym zdaniem)
:lol:
(pominmy oczywiscie wypowiedzi jak ktos w zlosci pisze : wystrzelalabym taką a takiego - bo toakurat dawanie sobie upustu nerwom a nie faktyczne zachowania (i te rozumiem) :wink: 8) )

Co ma dawanie takich przykladow w odniesieniu do tej historii - nie wiem?
(no chyba zeby nie udzielac rad "podlewaczom" co najlepiej dziala ale to tez bez sensu - ale to cywilizowani ludzie to wiedza a chamów i tak niczego nie nauczysz :wink: )

maciek.tor
13-06-2006, 08:04
zielonooka

Tych jak to byłaś łaskawa określić "kretynów" na tym, forum jest (niestety) znacznie więcej niż czterech. Wypowiedzi w stylu podobnym do tych które zacytowałem jest całkiem sporo. A ile osób postępuje podobnie a tylko wstydzi (i słusznie) się do tego przyznać - tego nie wie nikt.

Dlaczego o tym napisałem?
Zacytuję fragment swojego postu

Pole widzenia zależy od miejsca siedzenia

1) Jeśli ktoś napisze post, że drzewa, krzewy, trawy itd sasiada przeszkadzaja mu w czymś tam, to momentalnie otrzymuje wiele rad wśród których znajdują się i takie "perełki" jak: podlej to czymś, wejdź i zetnij/wykoś itp.

2) Jeśli ktoś napisze, że sąsiad wszedł na jego grunt i podlał czymś, ściął/wykosił to momentalnie otrzymuje wyrazy wspólczucia.

Jeśli oczywiście z tym drugim w pełni się zgadzam to ta część wypowiedzi z pkt 1 budzi we mnie obrzydzenie. Podobnie jak wypowiedzi w stylu "napisz na niego anonim"

Tak wiem, że powyższa wypowiedź nadaje się do zamieszczenia w dziale psycholog dyzurny a nie w dziale ogrody. Ale jakoś tak wyszło ....
Pozdrawiam wszystkich zdrowo-myślących.

JackD
13-06-2006, 08:52
i cóz takiego sie stało, że rady forumowiczów sa takie skrajne......
kazdy ma swój rozum, swoją klase.... i tutaj sa ludzie... od buraków poczawszy na osobach z klasą skończywszy......
i nie trzeba daleko szukać nakażdym kroku to widac wystarczy pierwszy przykład z brzegu.... jazda samochodem..... ilez to dzisiejsdzego ranka widziałem oszołomów, frustratów... którzy trzymali w ręku kierownice....
itd... minuta za minutą, godzina za godzina.... w przychodni, w supermarkecie....
i co???. oczywiście mozna ich nasladowac... a jakże....

Pinus
13-06-2006, 10:59
Witam,
Może jestem `niedzisiejszy` ale podzielam pogląd maciek.tor w tej sprawie.
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem wzajemnego szkodzenia sobie i przestrzegania zasady: Oko za oko, ząb za ząb.

Wydaje mi się, że ważne jest ułożenie sobie dobrych stosunków z sasiadami, nawet jeżeli sa oni tak trudni w sąsiedzkim współżyciu.
Przecież nie musowo z nimi kochać się ani "dzieci chrzcić" . Może wystarczyłaby zwykła przyjazna sąsiedzka rozmowa bez eksponowania swoich żalów (być może nawet uzasadnionych). Może wskazane byłoby zaproszenie na grilla. Może warto sąsiadów za coś pochwalić (nawet na wyrost) albo w czymś pomóc.
Uważam, że nikt za nas nie stworzy właściwych, ludzkich a przynajmniej w miarę poprawnych stosunków sąsiedzkich.
Uważam, że nie uzdrowi naszego sąsiedztwa policja, prokurator ani straszenie niesfornego (wrednego) sąsiada swiomi znajomościami i wpływami we władzach jak to radzą niektórzy w tym wątku a zwłaszcza
JackD

...w kregu sasiadów puścić plotke, że policja zgłosiła sprawę do prokuratury, bo macie tam kogos "mocnego"... a wiadomo.... co robią "dobre znajomości....
albo inaczej... tym razem się Wam udało... ale od jutra sa zainstalowane kamery na podczewień czy innego rodzaju noktowizory.... i można nawet byle jaka kamerke /lub atrape kamery.... w Waszym wypadku jak najwiekszą.... zamontować....
uwierzcie w tak małym srodowisku umiejętnie spreparowana plotka... działa lepiej niż cały posterunek Policji..... pozdrawiam i życze swietnych pomysłów na ploteczki..... tylko od Waszej inwencji zxalezy...

Właśnie to jest złota recepta jak zaostrzyć spór z sasiadami i nie tylko z nimi ale także jak wyrobić sobie w środowisku opinię pieniacza.
Czy uważsz, że policja i prokuratorzy a może jeszcze ktoś z wyższych sfer władzy będzie pilnował płotu i pomoże tu straszenie jakimiś kamerami moniturujacymi nawet poszczególne krzaki?
Czy uważasz, że ten sąsiad jest taki głupi i strachliwy, jak być może wredny?
Proponowane przez Ciebie działania nie tylko nie załagodzą sporu lecz go nasilą i ośmieszą straszącego nie tylko przed sasiadem ale w całej miejscowości.
Zgłaszajmy ewidentne (niedomniemane) przypadki niszczenia naszego mienia organom ścigania lecz nie straszmy nikogo policją i prokuraturą bo to jest wprost śmieszne.

Zdaję sobie sprawę, że zostanę tutaj z pewnością zbesztany za odmienny pogląd niż moi "przedpiścy" ale po prostu takie mam o tym zdanie. Mam też dobre stosunki sąsiedzkie, chociaż inni sąsiedzi (moich sasiadów) uważają to za niemożliwe.
@JackD

...i cóz takiego sie stało, że rady forumowiczów sa takie skrajne......
kazdy ma swój rozum, swoją klase.... i tutaj sa ludzie... od buraków poczawszy na osobach z klasą skończywszy.....

Ja jestem tym od buraków, także w znaczeniu dosłownym (zajmuje się zawodowo roślinami) oraz mieszkam na wsi. Czasami udaje mi się jednak nawiązać kontakt nawet z osobami z klasą. :D

...

JackD
13-06-2006, 11:44
Pinus z całym szacuneczkiem....ale jesteś pacyfistą w całej rozciągłości.... i nie wiem z czego to wynika??.
może z charakteru, a moze z tego, ze tak naprawdę nie miałeś takich sytuacji z sąsiadami czy innymi jak tutaj opisywano....
Nie zgadzam sie ze ktos na mnie pluje, a ja sobie spokojnie...."chyba deszcz pada".... natury jestem cholerykiem... i 1 reakcja jest "bij zabij"...
za chwilke przychodzi... korekta postępowania i już na chłodniej analiza sytuacji..... ale nigdy nie zostawiam sprawy tak samej sobie....
Z natury staram sie nie szkodzić otoczeniu... postepować rozsądnie....ale jak ktoś złośliwie mnie ukłuje.... to nie puszczam płazem....
i dlatego rozumiem ludzi tutaj na forum, którzy się skarżą na totalnych gruboskórnych buraków /wcale nie tych od sadzenia/ i zalecam im obrone swojej własności i godności.
Jak nie chcesz traszyć, czy wykorzystywać policji i prokuratury... to te instytucje są zbędne... i sam załatwiaj takie sprawy... oczywiście zaproś na grila, wódkę... itp.... no chyba by mnie szlag trafił.... on mnie na złość a ja mu wódeczkę w gardło.... /oby się udławił/...
Dlatego...rozumiem, że są rózne metody załatwiania sporów... i dlatego jak każdy z nas wyrazi swoją opinie.... pozostała reszta ma prawo wybrac jeden z przedstawionych sposobów.... tak myślę....

sfalisz
05-12-2006, 13:42
Jak w temacie. Krzaczki wsadzone na wiosne - przetrwały upalne lato, pięknie rosły i katastrofa (chyba). Od tygodnia czasu zauważyłem że z koloru zielonego gałązki robią się brunatne, dolne drobne gałązki usychają, na końcówkach igieł pojawiają się białe plamki. Drzewka podlewane (w miare potrzeby), żadnych nawozów, nie zachwaszczone, nie zauważyłem żadnych "robali" czy pajenczynki. Co zrobić? Martwić się czy nie - może to tylko jesień?. Z góry dzięki. Pozdrawiam

andrzej49
05-12-2006, 16:39
Poczytaj sobie dział http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=17 a zwłaszcza temat m.in.: "Kolory usychania iglaków"

kitikonti
05-12-2006, 16:55
Witam . Bardzo możliwe, że to tylko sprawka jesieni tym bardziej, że piszesz, że całe lato wszystko byłko ok . wg mnie nie ma się czym martwić bo to jest naturalna przypadłość Brabantów .Dla pewności zamieść zdjęcie . Pozdrawiam

arekp
05-12-2006, 19:54
U mnie jest to samo, co u sfalisz. Tuje posadzone na wiosnę, żadnych nawozów, itd.
Teraz zrobiły się brunatne, z ponad 30 sztuk tylko kilka jest jeszcze zielonych.

Mirek_Lewandowski
05-12-2006, 20:15
Zima idzie. Większość odmiam żywotnika zachodniego, szczególnie młode egzemplarze przebarwiają się zimą na mniej lub bardziej brunatny kolor . Wyjątkiem jest 'Smaragd', ale to prawdopodobnie krzyżówka z olbrzymim. Zresztą większość iglaków zmienia barwę na zimę, tuja 'Rhejngold' z żółtego na ceglasty, jałowce z grupy horizontalis na śliwkowy np. 'Plumosa', niebieskie cyprysiki szarzeją itp. Szczególnie widać to u żywotnika wschodniego i jego odmian. Zresztą te barwy ciekawie zimą wyglądają na tle śniegu i wprowadają pewne ożywienie do ogrodu. To naturalna reakcja roślin na warunki zimowe.

arekp
05-12-2006, 22:43
Dziękuję Mirku za wyjaśnienia.

sfalisz
05-12-2006, 23:00
Dzięki wielkie. Będe spał spokojnie

Oldswan
04-05-2007, 10:09
Na posadzonych w ubiegłym roku tujach zaczeły mi schnąc pojedyncze gałazki - nieregularnie i z doły krzewu i z góry i z zewnatrz i w srodku. Robi sie tego coraz więcej i to mnie niepokoi.
Dodam, ze tuje były regularnie podlewane i po pierwszych objawach podsypane nawozem dla iglaków. Tuje kupowany z różnych żródeł mają te same objawy.
Co mozna z tym zroibić? Na razie obcinam te uschniete, ale boje sie czy to wystarczy. Będę wdzięcznyz za podpowiedzi jak sobie z tym poradzić

Kris_1999
04-05-2007, 11:05
Podciągam temat, u mnie to samo ze szmaragdami.

Mirek_Lewandowski
04-05-2007, 19:43
Ogólna tragedia. "Smaragd" zmarzł po prostu. Opryskać bodaj Topsinem, bo grzyby włażą.

inż. Mamoń
06-05-2007, 12:21
Witam
Około rok temu posadziłem małe szmaragdy. Takie 40 - 50cm. Przyglądam się im bliżej i widzę niepokojące objawy. Jakieś ciemne lub prawie czarne framgmenty, które przedstawiam na fotkach. Nie ma tego wiele, występuje na kilku drzewkach, ale obawiam się czy to coś nie zaatakuje reszty drzewek. Co to jest i co robić?

http://tatromaniak.fr.pl/images/dom/1783.JPG
http://tatromaniak.fr.pl/images/dom/1784.JPG
http://tatromaniak.fr.pl/images/dom/1785.JPG

dusia2006
06-05-2007, 15:25
a kocur się tam jakiś nie szwenda?

femme
06-05-2007, 15:53
U mnie jest to samo, tyle że posadziłam je dopiero w tym roku. Obawiam się że sprawcą tego jest mój pies, ale może się myle.
Czy one dadzą sobie rade i będą rosły czy juz nic z nich nie będzie?

Mirek_Lewandowski
06-05-2007, 16:01
Olane..

inż. Mamoń
06-05-2007, 19:41
Olane..

Widzę zgodność opinii, nie wiem czy ta diagnoza jest bardzo ponura czy da się żyć? Szwenda się u mnie kotka, a kocury chyba nie. W sumie mam jeszcze kilka pytań dodatkowych. Czy takie uszkodzenia powstają tylko tam gdzie było nasikane czy to obejmuje całą roślinę? A jak się poodcina zczerniałe części to reszta rośliny będzie w porządku? A może wogóle nie trzeba tego odcinać?

Mirek_Lewandowski
06-05-2007, 19:58
Kotka nie podnosi nogi i do góry nie sika :D To po psie. Jak się wysuszy, to wykruszy, większe obetnij, niech nie straszy, a czy przeżyje- pewno tak, zależy jak regularnie lane i ile tego dobra w glebie. Podlać, spłukać wodą.

zaba_gonia
07-05-2007, 20:16
Ja mam mnóstwo tujek na działce i żadna z nich tak nie wygląda :roll: :roll: :roll: , a mam dwa koty i mnóstwo bezdomnych kotek, kocurów i nawet kilka psów chodzi po mojej działce, bo jest nieogrodzone wejście na szerokośc 10 metrów. Jakoś nie wydaje mi sie, że to wina sikających zwierząt
Mamoń, przecież Twoją działkę odwiedza tylko jedna kotka :D , która raczej nie sika do góry :lol:
Chyba ze jakiś kocur przychodzi nocą i sika :wink: ( kocury potrafią osikać krzaczek stojąc tyłem, ni emuszą podnosić nogi :lol: ) Albo jakiś pijaczyna oddaje mocz przez płot. :x

Mamonku wydaje mi sie że to jednak wina czegoś innego. :roll:
Ale czego??? :-?

Luula
17-05-2007, 10:04
tak podpatruję o czym rozprawiacie i chciałam dodać ,że mam dwie kotki i wiem jak oddają mocz. Co prawda nie podnoszą nogi ale sikają równie wysoko co koty.

opall
17-05-2007, 19:18
Mam to samo, "smoła" na thujach, ale kota brak, za to jest suka, więc odpadają zarówno koty jak i mocz aplikowany na rośliny. ;) Stawiam na skutki użycia zbyt dużej ilości nawozu.

Wciornastek
18-05-2007, 07:25
Może byc olane ale...........
Czy te objawy tylko na dolnej części roślin?
Czy to czarne zchodzi łatwo czy trudno po potarciu?

Funia28
18-05-2007, 12:09
A może jakaś choroba grzybiczna?

bluszczyk
18-05-2007, 13:13
A może jakaś choroba grzybiczna?

może :roll: :wink:

inż. Mamoń
18-05-2007, 13:58
Może byc olane ale...........
Czy te objawy tylko na dolnej części roślin?
Czy to czarne zchodzi łatwo czy trudno po potarciu?

Wciornastku widzę że masz jeszcze jakieś podejrzenia :roll: :roll: :roll:
Tamte urwane gałązki już dawno wyrzucone, ale poszukam nowych żeby sprawdzić jak schodzi to czarne. Objawy nie były tylko w dolnej części - w środkowej częsci także, czy w górnej to nie pamiętam. Po południu przyjrzę się tujkom raz jeszcze w poszukiwaniu kolejnych podejrzanych gałęzi. A co do nawozu to zdecydowanie odpada. Podsypałem tylko około 1/3 wszystkich drzewek, a reszty nie zdążyłem. Objaw występuje także na tych niepodsypanych.

femme
20-05-2007, 10:31
To napewno nie jest od nawozu bo moje wyglądają identycznie a naworzone jeszcze nie były. Ja posadzone je dopiero w tym roku na wiosne, więc jednak myśle że to zwierzaki.

bluszczyk
30-05-2007, 14:40
Witam
Około rok temu posadziłem małe szmaragdy. Takie 40 - 50cm. Przyglądam się im bliżej i widzę niepokojące objawy. J.......

Na mojej też mam niepokojące objawy :evil:
http://free.polbox.pl/r/rsion/11.jpg
http://free.polbox.pl/r/rsion/22.jpg
http://free.polbox.pl/r/rsion/33.jpg
http://free.polbox.pl/r/rsion/44.jpg
http://free.polbox.pl/r/rsion/55.jpg
Na gałązkach wyhodowałem zarodniki Alternarii (chyba porażenie wtórne) oraz Fusarium i chyba jeszcze Botrytis .

Wciornastek
30-05-2007, 15:09
Witam
Około rok temu posadziłem małe szmaragdy. Takie 40 - 50cm. Przyglądam się im bliżej i widzę niepokojące objawy. J.......

Na mojej też mam niepokojące objawy :evil:
http://free.polbox.pl/r/rsion/11.jpg
http://free.polbox.pl/r/rsion/22.jpg
http://free.polbox.pl/r/rsion/33.jpg
http://free.polbox.pl/r/rsion/44.jpg
http://free.polbox.pl/r/rsion/55.jpg
Na gałązkach wyhodowałem zarodniki Alternarii (chyba porażenie wtórne) oraz Fusarium i chyba jeszcze Botrytis .

Tia i dlatego inżynierowi naszemu zadawałam pytania jak rozmieszczone są te gałązki które zamierają.
Przyczyną może być grzyb Didymascella thujina. Nie jestem do końca przekonana trzeba by sprawdzić choć już w tym roku trochę tego izolowałam z materiału szkółkarskiego.
Ten czarny nalot (oprócz wtórnej Alternarii, Fusarium i innego śmietnika) to mogą być apotecja grzyba.
Z drugiej strony mogą to być sadzaki (tj. śmietnik rożnych grzybów) które rozwijają się po żeriwaniu owadów które produkują spadż typu mszyce.
Jeśli łatwo się nalot ściera to sadzaki.
Teoretycznie coś w stylu Dithane lub Sportaka nadaje się do zwalczania.
Do tego trzeba też pomyśleć o zwalczaniu nieproszonych owadów

bluszczyk
30-05-2007, 15:33
Czarny nalot się nie ściera, ale może opryskam preparatami, które wymieniasz. Szkoda mi trochę krzewu, tak późno zaobserwowałem te objawy. :-?

Wciornastek
31-05-2007, 07:29
Czarny nalot się nie ściera, ale może opryskam preparatami, które wymieniasz. Szkoda mi trochę krzewu, tak późno zaobserwowałem te objawy. :-?

Chyba masz mikroskop a sam pisałeś że z tego Alternarie porosły. To mogą być sadzaki (min. Alternarie są w tej grupie). Zobacz jeszcze czy nie masz jakiś mszyc, po to często jest związane

Funia28
31-05-2007, 08:27
Opryskać - u mnie Bravo 500 SC się sprawdziło, wyciąć wcześniej chore gałązki i je spalić. Opryski stosować regularnie.

mialek
13-09-2007, 16:31
Odnośnie Thuj Kórnik. Czy u Was także na jesień robią się czerwone ?

mialek
13-09-2007, 16:35
Czy u Was także, Th. kórnik jesienią robi się czerwony ? Niektóre krzaczki to nawet w 30%. Czy to naturalne , czy może jakaś choroba ?

Mirek_Lewandowski
13-09-2007, 18:50
Nie.

mialek
14-09-2007, 09:03
Oj. czyżby jakaś choroba. Praktycznie dotyczy wszystkich tujek. Końcówki zrobiły się brunatnoczerwone. Nie wyglądają na uschnięte... Niedobrze.

Wciornastek
14-09-2007, 09:20
Czy u Was także, Th. kórnik jesienią robi się czerwony ? Niektóre krzaczki to nawet w 30%. Czy to naturalne , czy może jakaś choroba ?

Taka ich uroda

alpin
16-09-2007, 11:17
Z moimi tujami (kurniki) od kilku dni zaczeło coś sie dziać gałązki zaczeły zmieniać kolor na pomarańczowo-ceglasty i zaczeły się obsypywać wygląda to
jakby sie popaliły, miesiąc temu posypałem w okolice korzeni nawóz do iglaków
w postaći granulek (niebieskie) czy to może być przyczyną ? te granulki wszystkie się jeszcze nie rozpuściły troche je widać.
Co mam robić :cry: Tuje były sadzone w tamtym roku na jeśień i część w tym roku na wiosne .

Pinus
16-09-2007, 11:36
Jakich gałązek to dotyczy, młodych zewnętrznych czy starszych (np. ubiegłorocznych wewnatrz krzewów)?

Na podstawie Twojego opisu trudno stwierdzić czy przenawożenie jest przyczyną zamierania igieł.
A swoją drogą to po kiego llicha nawozić żywotniki w połowie sierpnia (miesiąc temu jak piszesz a grudki nawozu leżą do dziś :wink: ) jakimiś niby „wynalazkami" do iglaków :wink: .
..

alpin
16-09-2007, 11:45
Raczej to wygląda że gałązki wewnątrz krzaków , i jeszcze musze sie przyznać że w czerwcu też nawoziłem tyko innym nawozem tez w granulkach :oops:

Pinus
16-09-2007, 12:29
Raczej to wygląda że gałązki wewnątrz krzaków , i jeszcze musze sie przyznać że w czerwcu też nawoziłem tyko innym nawozem tez w granulkach :oops:
Jeżeli zasychają starsze igły wewnątrz krzewów to sie tym zbytnio nie przejmuj i nic nie rób. To jest normalne zjawisko u roślin iglastych tzw. samooczyszczania się.
A z nawozami to ostrożnie - pozwól roślinom rosnąć skoro je posadziłeś.
..

AndrzejS
16-09-2007, 19:01
Wczoraj po dwóch tygodniach nieobecności na działce zauważyłem to samo. W ub. roku miałem to samo od środka najpierw żółte, a później ciemnobrunatne i opadające igliwie. Pryskałem środkami grzybobójczymi i to się zatrzymało, ale dość długo były trochę "łyse" nim to zarosło. Wydaje mi się, że moje tuje w okresie silnego wzrostu we wrześniu po około 30 cm są osłabione i łapią przy mokrych dniach grzyba i to jest taki skutek. Dzisiaj pryskałem D I T H A N E - myślę, że pomoże.
Pozdrawiam

Mirek_Lewandowski
16-09-2007, 19:07
Co roku to samo..
Te niebieskie granulki to może nie wynalazek, Hydrokompleks, nawóz dobry, ale w połowie sierpnia??? Bez sensu.

AndrzejS
16-09-2007, 19:16
Nawożenie nie ma tu nic wspólnego z brązowieniem i opadaniem igliwia. Jeśli tak to raczej na młode przyrosty, a nie ubiegłoroczne. Swoje nawoziłem tylko wiosną i co ... ? Ano nic to samo co w ubiegłym roku.

Mirek_Lewandowski
16-09-2007, 19:24
Coś ma jednak.
Przenawożona roślina się broni. Jeśli nie doszło do suszy fizjologicznej i korzenie pobierają jeszcze wodę, magazynuje nadmiar składników pokarmowych w starych igłach (łuskach), a następnie je zrzuca. Widziałem w życiu dość przenawożonych iglaków, np. tuje i cyprysiki miały tylko tegoroczny przyrost, reszta zrudziała i spadła.
Sosna w rejonach o silnym skażeniu potrai mieć tylko jednoroczne igły. Dlaczego? Bo magazynuje świnstwa w starych i je zrzuca.
A jest jesień. Wszystko się czyści. Zjawisko normalne, o ile w rozsądnych granicach- czyli oblatuje roczny najstarszy przyrost.

femme
17-09-2007, 07:10
Ja mam pytanie troszkę innego rodzaju ale tez dotyczące thuj. Rośnie u mnie ok 30 trzydziesto cm thuj brabant, jednak niektóre z nich (ok 5) zamiast rosnąc prosto całkiem kładą się na ziemię. Co robić?

Eskulap
17-09-2007, 13:30
Mnie się jedna kładła, więc kupiłem bukowy kijek o długości ponad 1m i przywiązałem ją z góry do niego. Teraz mija 1,5 roku i drzewko jest proste :)

emi0
29-11-2007, 16:28
Na wiosnę i jesienią wkopałem ok 100 tuj brabant, ok 1m wys. Teraz wszystkie bez wyjątku są brązowe. Raczej nie uschły tylko zbrązowiały, obok rosnące świerki, sosny, jodełki są zielone... czy to normalne?
Gdyby były zbyt późno posadzone to tylko te ostatnie by inaczej wyglądały...... :roll:

Inez_30
29-11-2007, 17:23
Wyluzuj, co roku tak będziesz miał. Na wiosnę zrobią się zielone.

hanka55
29-11-2007, 17:44
"WITAJ, nim zapytasz, poszukaj odpowiedzi"

Prawy górny róg , okienko SZUKAJ , wpisz "brabant" i dział PAMIĘTAJCIE O OGRODACH
wyników - dziesiątki :D
np. ten:

http://forum.muratordom.pl/thuja-brabant-pomocy,t87715.htm?highlight=brabant%20br%B1zowiej% B1

Mirek_Lewandowski
29-11-2007, 17:47
Że też Ci się chce :D

jamles
29-11-2007, 22:47
Że też Ci się chce :D
w ulubionych to ma :wink:

hanka55
29-11-2007, 23:33
Że też Ci się chce :D
jamles :

Patrzę-ci ja- młody członek, więc się wysiliłam, hihihihihii, na grzeczność :lol: :lol: :lol:

Oldswan
30-11-2007, 14:39
Patrzę-ci ja- młody członek, więc się wysiliłam, hihihihihii, na grzeczność :lol: :lol: :lol:
HANKA Ty sie za młodymi cżłonkami nie oglądaj :oops: :oops: :lol: :wink:
No bo co, reszta jak teraz ma sie podpisać???....... Stary ch... :oops: :oops: :oops: :wink: :D???

Oldswan (lekko zaambarasowany) 8) :D

Mirek_Lewandowski
30-11-2007, 14:41
Cóż, prawda czasem przykra jest.. :D

hanka55
30-11-2007, 15:08
Patrzę-ci ja- młody członek, więc się wysiliłam, hihihihihii, na grzeczność :lol: :lol: :lol:
HANKA Ty sie za młodymi cżłonkami nie oglądaj :oops: :oops: :lol: :wink:
No bo co, reszta jak teraz ma sie podpisać???....... Stary ch... :oops: :oops: :oops: :wink: :D???

Oldswan (lekko zaambarasowany) 8) :D


Hahahhaaa, głodnemu chlebuś na myśli :wink:
Młody członek forum, bo zaledwie 22 udziały w dyskusji.
Oldswan już uroczy nick przyjął, a jak my się mamy nazwać?
hmmmmm..., stare chrabąszcze miałeś na myśli ???? hihihihihihi :lol: :lol: :lol:
http://www.hellocrazy.com/reserved/cards/200411140641150.hcbdflasher.gif

Teska
01-12-2007, 08:08
Patrzę-ci ja- młody członek, więc się wysiliłam, hihihihihii, na grzeczność :lol: :lol: :lol:
HANKA Ty sie za młodymi cżłonkami nie oglądaj :oops: :oops: :lol: :wink:
No bo co, reszta jak teraz ma sie podpisać???....... Stary ch... :oops: :oops: :oops: :wink: :D???

Oldswan (lekko zaambarasowany) 8) :D


Hahahhaaa, głodnemu chlebuś na myśli :wink:
Młody członek forum, bo zaledwie 22 udziały w dyskusji.
Oldswan już uroczy nick przyjął, a jak my się mamy nazwać?
hmmmmm..., stare chrabąszcze miałeś na myśli ???? hihihihihihi :lol: :lol: :lol:
http://www.hellocrazy.com/reserved/cards/200411140641150.hcbdflasher.gif


to ci czarodziej jest :lol: :lol:

Oldswan
05-12-2007, 14:34
to ci czarodziej jest :lol: :lol:
Kiedyś mówiło się ze "w starym piecu diabeł pali", a tu sie jeszcze narzuca ze "nie ma dymu bez ognia" :D :D :P


ino knotek czasem kopci :oops: :oops: :oops: :P

Oldswan (którego nick nie z poczucia ciażacych lat wypływa ino z tesknoty z młodzieńczymi bohaterem z awanturniczej powieści o Winetou niejakim Old Shutherhandzie) 8)

Jurek_Z
05-04-2008, 22:12
Aktualnie większość thuji posadzonych u mnie w listopadzie wygląda tak: :D
http://img135.imageshack.us/img135/640/dsc04899ai1.jpg
ale niektóre niestety tak: :(
http://img150.imageshack.us/img150/4280/dsc04902np3.jpg
http://img229.imageshack.us/img229/1350/dsc04897zs0.jpg
Czy powinienem je podmienić na nowe, czy może czymś popryskać, a może po prostu jeszcze poczekać?

elutek
06-04-2008, 07:43
Jurek, nic Ci nie poradzę, ale tytuł fajny, cały czas się śmieję... :lol: :lol: :wink:

Jurek_Z
06-04-2008, 08:16
A mi zbytnio do śmiechu nie jest. Choć to tylko kilka sztuk z sześciedziesięciu ale jak na razie te thuje to jedyny uporządkowany element na działce zdewastowanej budową. Miały cieszyć i zachęcać do dalszej pracy a tu ... wręcz odwrotnie.

hanka55
06-04-2008, 09:30
Postawiałabym na fuzariozę pędów( zgniliznę) jeśli przy podstawie widoczne jest zbrązowienie kory - Tosin M 50 ii Biosept naprzemiennie.
Ale są bardziej doświadczenie "drzewiarze", więc poczekaj na Ich werdykt.

Pinus
06-04-2008, 10:39
Czy powinienem je podmienić na nowe, czy może czymś popryskać, a może po prostu jeszcze poczekać?
Jak rozumiem ma to być żywopłot (posadzono 60 sztuk).
Radzę już wyrzucić i posadzić tych kilka nowych ('Smargdów', jezeli dobrze widzę :) )
Chyba brak płotów :-? (fot.3 - psy, koty :( :wink: )
..

elutek
06-04-2008, 11:23
A mi zbytnio do śmiechu nie jest.

śmiałam się z tytułu :)

bo z tujami u mnie też nie najlepiej i tym bardziej mi szkoda, bo w miarę duże
już są - i też jak u Ciebie - jedne o.k. a inne... :(

/psa nie mam, a kot jest "dochodzący"/

http://images34.fotosik.pl/206/337d56a2316ab70c.jpg (www.fotosik.pl)

Jurek_Z
06-04-2008, 12:34
Radzę już wyrzucić i posadzić tych kilka nowych ('Smargdów', jezeli dobrze widzę :) )


Tak też chyba zrobię.



Chyba brak płotów :-? (fot.3 - psy, koty :( :wink: )
..

Rozumiem, że to jedna z przyczyn a jakie mogą być inne bo chciałbym w przyszłości uniknąć takich niespodzianek albo przynajmniej zminimalizować ryzyko ich wystąpienia.



śmiałam się z tytułu :)


Wiem

Drzewek zawsze szkoda. TeTwoje to już takie troszkę odchowane - tym bardziej szkoda.

Jurek_Z
07-04-2008, 21:08
Chyba brak płotów :-? (fot.3 - psy, koty :( :wink: )
..

Rozumiem, że to jedna z przyczyn a jakie mogą być inne bo chciałbym w przyszłości uniknąć takich niespodzianek albo przynajmniej zminimalizować ryzyko ich wystąpienia.


Psy i koty raczej wykluczam, często pojawiają się u mnie bażanty i od czasu do czasu lis :D

Damro
07-04-2008, 21:53
a co zrobić aby mój pies na tuje nie sikał?Mam do posadzenia 200 szt i aż boję się na samą myśl co z nimi będzie :evil:

bobiczek
08-04-2008, 02:46
jak podleje - to dead - bardzo mi przykro

Damro
08-04-2008, 10:31
jak podleje - to dead - bardzo mi przykro
To to wiem,tylko jak sie tego ustrzec :-?

Pinus
08-04-2008, 10:44
jak podleje - to dead - bardzo mi przykro
To to wiem,tylko jak sie tego ustrzec :-?
Kupić sobie suczkę :D :D .Wtedy będzie problem w wątkach o trawnikach :D :D.
Starszych (większych) iglaków już psy nie zasikają „na smierć" :D
..

maciejon
08-04-2008, 14:32
jak podleje - to dead - bardzo mi przykroTo to wiem,tylko jak sie tego ustrzec :-?
Kupić sobie suczkę :D :D .Wtedy będzie problem w wątkach o trawnikach :D :D. Pinus, czy to aluzja do "dziwnych, suchych kółek" na naszym trawniku? :wink: :D :D :D

Pinus
08-04-2008, 17:10
jak podleje - to dead - bardzo mi przykroTo to wiem,tylko jak sie tego ustrzec :-?
Kupić sobie suczkę :D :D .Wtedy będzie problem w wątkach o trawnikach :D :D. Pinus, czy to aluzja do "dziwnych, suchych kółek" na naszym trawniku? :wink: :D :D :D
Ależ nie!
Nawet nie śmiem pomysleć nic złego o Twojej suczce Fidze :D :D
Dla takiego miłego zwierzątka warto poświecić cały trawnik, ba - nawet kilka trawników (swój i sasiadów :D ). Zresztą zobaczcie sami: http://maciejon.republika.pl/Figa/Figa%20-%20index.html

Przysłowie mówi: „Pański piesek, pański owiesek" :D
..

maja28
12-04-2008, 11:51
co zrobic gdy tuje zostaly obsikane prze psa i dolna część iglaka jest ciemno brązowa czy sa jakies dobre srodki odstraszajace, zeby pies nie podchodzil, cz mozna dolna czesc tuji przyciąc jezeli tak jak to fachowo zrobic i kiedy

drzewka maja okolo 60 cm

pomozcie bo z serce boli jak sie na nie patrzy :cry: :cry:

Gosiek33
12-04-2008, 14:35
Nie wiem czy już coś im się stało, na przyszłość zrób małe ogrodzenie, aby nie mógł dalej obsikiwać drzew. W zamian wkop psu kołek w pobliżu miejsc gdzie lubi znaczyć teren. Wtedy będzie i wilk syty i owca cała :roll:

marcin976
14-04-2008, 08:47
Z obserwacji mojego psiaka to tylko płotek, który będzie oddzielał od drzewek i krzewów. Jego zaletą (mam nadzieję) będzie również ochrona młodych drzewek przed taranowaniem, szczególnie przy ogrodzeniu. Nie ma to jak psiak pędzi wzdłuż ogrodzenia za sąsiadem i po drodze zmiata wszystkie młode drzewka (waga psa 60 kg:-))

Gosiek33
14-04-2008, 10:10
To życzę powodzenia, przy takim taranie 60-o kilowym. Moje mają po 3 kg, a więc waga piórkowa :lol:

marcin976
14-04-2008, 11:22
Własnie wczoraj musiałem powiedzieć swojej żonie że miała tulipany....(niestety znalazły sie na jego drodze hamowania :evil:

Damro
15-04-2008, 00:24
To życzę powodzenia, przy takim taranie 60-o kilowym. Moje mają po 3 kg, a więc waga piórkowa :lol:
Hiihi,mój ma 80kg i walczę o przeżycie moich 200 tuji :D

Gosiek33
15-04-2008, 10:08
No to wyzwanie masz nie lada :roll:

mapatut
29-04-2008, 08:50
Witam

Dwie sprawy mam:

1.
Thuje danica, około 25-30 cm średnicy "kulki", brązowieją od środka. Na pierwszy rzut oka z zewnątrz prawie nic nie widać, jednak zaglądając do srodka widac że od wewnątrz brązowieją gałazki tak ze aż są suche i kruszą się.

Thuje te kupione w doniczkach i wsadzone kilka dni temu do gruntu.

Czy te brązowienie to normalny jakiś objaw, bo te wewnętrzne to pewnie są starsze gałązki, czy moze jednak jakaś oznaka szkodnika albo jeszcze coś innego ?

Tak wogóle takie dopiero co wsadzone drzewka i krzewy można opryskiwać na szkodniki preparartami typu Topsin, Magus itp ?

2.
Wykopany z gruntu i przesadzony świerk srebrzysty o wysokości około 2m chyba ma problem. Z dolnych gałęzi jak ich dotknę trochę mocniej to spadają igły. Czy to przejsciowy stan po przesadzeniu czy coś gorszego ?
Świerk wykopany z ogromną (min 50 cm średnicy) bryłą ziemi owiniętą w jutowy worek i wsadzony następnego dnia. Przez noc przed wsadzeniem bryła ziemi była dodatkowo podlana. Wsadziłem dając na dno trochę czarnoziemu, worka jutowego nie ściagałem. Po wsadzeniu podlewam wieczorem konkretnie, spryskuję też go od góry do dołu. Drugi podobny świerk nie ma na razie takich objawów.

Pinus
29-04-2008, 09:13
Ad. 1 - Prawdopodobnie jest to naturalne zjawisko zamierania starych igieł, jeżeli zewnetrzne są zdrowe. Najlepiej nie zagladać do wewnatrz krzaków i nie bedziesz miał problemu :D :D .
Nie ma potrzeby pryskać, jeżeli nie ma chorób lub szkodników.

Ad. 2. - Ten świerk trudno znosi przesadzanie. Podlewać, nie koniecznie codziennie ale b. obficie. Ponadto oslonić jakąś cieniówką przed słońcem i wiatrem aby ograniczyć transpiracje.
Nie stosować nawozów, oprysków ani żadnych „wynalazków".
..

mapatut
30-04-2008, 09:51
Ad. 2. - Ten świerk trudno znosi przesadzanie. Podlewać, nie koniecznie codziennie ale b. obficie. Ponadto oslonić jakąś cieniówką przed słońcem i wiatrem aby ograniczyć transpiracje.
Nie stosować nawozów, oprysków ani żadnych „wynalazków".
..

Lepiej podlewać 1 wiadro co wieczór czy np. 3 wiadra co 3 dni ? Pytam bo różnie ludzie mówią.

To samo pytanie dotyczy innych wsadzonych drzew i krzewów.

perez
03-05-2008, 06:34
Witam, mam pytanie do bardziej wtajemniczonych w dziedzinie pielęgnacji tuj. Otóż po zimie moim tujom ( około 120 cm) strasznie zaczęły przewracać sie kręgołki ( może nie zbyt trafne określenie, ale każdy myślę ze będzie wiedział o co chodzi), boje sie że one po prostu sie złamią. Najwyraźniej są osłabione i czegoś im brakuje, może czymś powinienem ich zasilić?? Jak myślicie? Proszę bardziej zorientowanych o rade. Jeśli nic nie zrobię to mam wrażenie że po prostu sie złamią.. Plizzz :cry: :cry: :cry:

Daniel Starzec
03-05-2008, 07:17
A może to cecha Twojej odmiany i na dodatek to nie tuje a cyprysiki?
Zapodaj zdjęcie.

perez
03-05-2008, 08:14
zapomniałem dodać ze to są tuje szmaragdy, a może mi ktoś powiedzieć jak tudaj można dodać zdjęcie bo nie za bardzo sie orientuje?/

zygmor
09-05-2008, 04:47
Zasilenie wiosną na pewno się przyda.
Budujemy z reguły na terenach porolniczych tu zimą wiatr hula śnieg sypie z każdej strony. Warto te tuje na zimę usztywniać aby śnieg nie miał możliwości ich przyginać do ziemi.

Nefer
18-05-2008, 20:18
Staramy się jakoś podratować stare thuje.

Są dwa rodzaje na dwóch zdjęciach ( nie pytajcie jakie, ok ?) Wysokość ok. 3,00m i więcej

Posadzone ponad 18 lat temu.
Od co najmniej 5 lat zaniedbane nie tknięte.

Przeżyły psa sąsiada ( zamkniętego w kojcu, gdzie się załatwiał i całość spływała na thujki) przeżyły eksperymenty niefachowych ogrodników ( teścia :)) przeżyły lanie stropu.
Starają sie przeżyć w miejscu w jakim rosną - dom sąsiada osłania od światła.

Wyglądają obecnie tak : łysawo rzekłabym oględnie.Wybaczcie jakość - komórka.

http://images33.fotosik.pl/257/0697b194e9298fd5med.jpg.

http://images28.fotosik.pl/215/7cfb71a580868bdamed.jpg
Czy jest dla nich jakaś nadzieja ?
Przycięliśmy suche gałązki na dole, ale łyso okrutnie. Czy przyciąć je od góry ( 15 cm) ? Czy jest dla nich jakaś nadzieja ? Czy dorzucić jakiegoś nawozu ?
Czytałam , że połowa maja i sierpnia do dobry czas na przycinanie.
Co mogę zrobić, by je "zagęścić" (poza wyrwaniem i posadzenie nowych)

Dzięki serdeczne za pomoc :)

dusia2006
18-05-2008, 22:19
Nefer z Twoimi thujami to nie bardzo wiem ale podobny problem miałam z bzem. Dzięki Mirkowi i Hance mam teraz piękny już kwitnący parasol http://forum.muratordom.pl/post1281879.htm?highlight=#1281879
dosyć śmiesznie go prowadzę wyginając mu gałęzie i przy okazji obalam mit :D po wyłamaniu młodej niezdrewniałej gałęzi wyrasta kilka :D I dostał też porządną dawkę obornika
Na zdjęciach widać że Twoje thuje były chyba cięte bo mają takie fajne rozgałęzienia, jeśli wypuściłyby coś zielonego po ich przycięciu to wyglądałyby extra. Ale czy to się tak uda? Może i Tobie nasi ogrodnicy podpowiedzą

Przy okazji Hanka i Mirek dzięki ogromne, wirtualny bukiet bzu dla Was :D

Nefer
18-05-2008, 22:28
Dzięki za linkę :)
Dziś je trochę przycięliśmy - raczej takie zdrewniałe gałązki - szkoda nam było tyh nawet rachitycznych ale z czymś zielonym na końcu.

Cięte były kiedyś dawno, dawno od góry - równo wszystkie pod linijkę - i potem z tego miejsca wyrosło kilka gałązek. Ale to było dawno i teraz wygłada idiotycznie ( to rozgałęzienie jest na wysokości 2 m a powyżej już ok).Więc teraz jakoś szkoda nam wyciąć tego co zostało zieonego na górze . Może tylko 15 cm od wierzchołka ? Ale na dole taka łysizna...

tola
18-05-2008, 22:47
Nefer, tę łysiznę można zakryć sadząc przed thujami szpaler szybko rosnących krzewów ozdobnych.
Np. pęcherznicę kalinolistną o liściach żółtych, lub tawułę śliwolistną, nippońską, lub van Houtte`a.
Wszystkie wymienione krzewy dorastają do około 2 metrów.
Albo szpaler wierzb szczepionych na pniu wysokości np. półtora metra, o gałęziach zwisających w dół.
Może to jest jakieś wyjście.

Nefer
18-05-2008, 23:03
No, to powrzucam w googlarkę te nazwy :):)

dusia2006
19-05-2008, 07:41
Nefer ja raczej myślałam o radykalnym skróceniu tych gałęzi powyżej "pnia" żeby zrobiło się drzewo, widziałam gdzieś tak wyprowadzone stare żywotniki i porobiłam zdjęcia, jak się do nich dokopię to Ci pokażę
te 15 cm niewiele da, bo chyba chcesz zmienić cały pokrój i żeby było dużo tego zielonego u góry
Jeśli Mirek albo Pinus powiedzą że jest szansa że po cięciu pokaże się coś zielonego to wiesz :wink: odważnie, do roślin trzeba mieć lekką rękę, ja bym jeszcze zrobiła misy wokół pni i nawoziła żeby je wzmocnić

Nefer
19-05-2008, 08:37
Ok- czyli trzey głebokie wdechy i tniemy.

Misy ? Dusiaaaa - jak się robi misy ? :):):) Dzięki - ja wiesz, w kwestii roślin to zupełna blondynka jestem .. :roll:

dusia2006
19-05-2008, 08:57
wybierz wokół pnia tyle starej ziemi ile się da, tak mw na szerokość promień pół metra, żeby nie uszkodzić korzeni, a jak jest ciasno to wzdłuż całego szpaleru i wrzuć coś lepszego, np.przekompostowany obornik, kompost, coś bogatego w składniki odżywcze ale tyle że jak będziesz podlewać to woda ma się zatrzymać jak w misce i przykryj to ściółką, może być kora, igliwie, co masz

Nefer poczekaj z tym cięciem chociaż na Mirka lub Pinusa bo oni się znają, jak tak na czuja Ci radzę, jakby były moje to bym ryzykowała i cięła ale tak jak ten mój bez, nie wszystko na raz

Nefer
19-05-2008, 09:02
Aaaaa ok - dzieki serdeczne za szybki kurs robienia misy :):)

Mirek_Lewandowski
19-05-2008, 13:32
Żadne cięcie nie zmusi do zazielenienia się od dołu, niestety. Takie możliwości ma cis, modrzew, potrafi też th. plicata (olbrzymi). Tam na dole zresztą mało światła. Jedyna rada- podsadzić i zasłonić pnie.

dusia2006
19-05-2008, 13:53
Mirek na pierwszym zdjęciu po lewej powyżej pnia jest obcięta gałąź, sterczy taki mały kikut, on już taki zostanie i uschnie?
myślałam że chociaż tak się uda jakby ciąć powyżej pnia, szkoda że nic się tam nie pojawi
Nefer kiepski ze mnie doradca :(

Nefer
19-05-2008, 14:04
Dobra, czyli wielkich nadzieji raczej nie mam ... Dzięki Mirek :)

Mirek_Lewandowski
19-05-2008, 19:02
Ano z takiego kikuta nie odrośnie. Na starym drewnie nie utworzą się pączki przybyszowe. Dlatego trzeba zawsze ciąć na "zielonym".

MarzannaPG
23-05-2008, 16:53
Ja wprawdzie nie ma 60kg 'tarana', ale 'raptem' 25kg, ale wszystko, w tym tuje sadzę min.1,5 m od ogrodzenia, bo pies i tak będzie wzdłuż niego biegał i niszczył.

Mirek_Lewandowski
23-05-2008, 19:33
Ano właśnie. Na pytanie, jak daleko sadzić tuje i inne od płotu odpowiadam pytaniem- a jaki duży piesek. Jeśli "olbrzymie bydlę" to trzeba i drogę dla psa odpowiednio szeroką zostawić.
A póki co obciąć to czarne, żeby nie straszyło i jeśli sucho to porządnie podlać, coby rozcieńczyć , bo to na iglaki gorsze od Roundupu.

semir
29-05-2008, 08:56
mamy dwa psy jeden owczarek drugi berneńczyk
był problem wlasnie o tuje i inne roślinki
rozłożylismy pasterz elektryczny , o małym napieciu
wystarczyło raz ze pies sie dotknął i teraz juz od trzech lat obchodza ogrodzenie z daleka (pasterz juz nie jest podłaczony) , sam widok ogrodzenia z przewodami koloru zółto-czerwonego działa na psy odstraszajaco.

teraz tylko tam gdzie nie chcemy żeby kopały dziur czy inne....
dajemy ogrodzenie (słupki wbijane w ziemie i przewód) bez podłączania do pasterza.
pozdrawiam

koszt słupki po ok,9,00 zł
przewod dl.500 mb koszt 30,00
pasterz od 100,00-300,00zł

minias
29-05-2008, 09:41
Witam,
Z obsikiwaniem przez psa miałem identyczny problem przez 8 lat-zrobiłem drugie ogrodzenie (podwórko w podwórku). Dwa mieciące temu, pies niestety zachorował na bałaczkę ostrą i już go nie ma... ;-( a ja zaadoptowałem suczkę też owczarka, a płotek ogradzający cześć ogrodu z iglakami poszedł w odstawkę. Może za dużo nie pomogłem, ale na przyszłośc warto o tym pamiętać.
pozdrawiam

NERJA
01-08-2008, 11:40
proszę o odpowiedź jak wyoko i szeroko rośnie.
i czy pozostaje dość rzadka, czy się zagęszcza. teraz ma 1 m, szerokość ok 50cm, gałązki raczej rzadkie i zwisajace. chcę wybrać jej odpowiednią pzrestrzeń wśród pozostałych iglaków.

blady00
05-09-2008, 20:13
Witam
obsadziłem sobie tuje wzdłuż ogrodzenia jakieś 100mb co metr. Po trzech miesiącach pojawiły się nornice .Ryją wzdłuż ogrodzenia i koło tuj.Wokół tuji jest agrowłóknina a na wierzchu kora. W informacjach na temat nornic znajduję ,że ogryzają korzenie drzew owocowych ,nie znalazłem informacji na temat tuji. Czy też się do nich dobierają? Na razie rozsypałe trutkę w kanałach i zastanawiam się nad zakupem odstraszaczy solarnych.
Ale najbardziej martwię się o tuje.
Ryją tylko pod agrowłokniną obok na trawniku nie ma śladów