PDA

Zobacz pełną wersję : Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 [15] 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126

bocian_86
05-04-2012, 14:07
Jak się wprawisz w szycie, to może otworzysz dla Muratorek własny zakładzik krawiecki? :D

Venus_m
05-04-2012, 14:12
:rotfl:

Drop_Inn
05-04-2012, 16:23
Ciepłych, cudownie leniwych i radosnych Świąt,
pełnych smakołyków i samych uśmiechniętych twarzy!

http://gify.magazynek.org/pictures/Emotikony/%C5%9Awi%C4%99ta/Wielkanoc/012.gif

AniaS79
05-04-2012, 18:27
Czytam i myślę sobie, że w porównaniu do Ciebie i większości Forumek, to ja jestem straszliwie leniwa :) Szycie? Yy.... Ale chętnie zobaczę i popodziwiam :)

emiranda
05-04-2012, 19:08
Niech zmartwychwstały Chrystus oświeci drogi codziennego życia
Obdarza błogosławieństwem i pomaga życie czynić szczęśliwym.
Pogodnych i ciepłych
Swiąt Zmartwychwstania Pańskiego
Życzy Ala z Rodzinką

http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQD5uEAmOTdlrDBfHuk6pXIGQ_OsmZXL FJwJFWmZcxO-Re4O7co

mrówka75
05-04-2012, 19:34
Żeby Wielkanoc w tym roku
przyszła z sukcesem u boku
Aby żyło się Wam zdrowo
prywatnie i zawodowo
Wielu, wielu chwil radosnych
i cudownej, ciepłej wiosny.

życzy Renata

Venus_m
05-04-2012, 19:47
Kochane moje najwspanialsze :hug: dziękuję za te wszystkie życzenia, ja wpadnę jutro z odwiedzinami :rolleyes::bye:

Moja zła passa zakupowa sobie poszła, nareszcie :lol: Dziś kupiliśmy solniczkę, pieprzniczkę i cukiernicę z serii Afrodyta Lubiany - całą zastawę po zmacaniu jej dziś ponownie bardzo chcemy kupić i to jak najszybciej :lol:

2012 r. to szczególny rok, dla mojego męża również :lol: mamy zaledwie kwiecień, a mój mąż ma już 3 kobiety w domu. Mnie, Fionkę i Ewę (maszynę). KUPILIŚMY, będę szyć, nie ma odwrotu, zaraz podrę opakowanie i nie będzie można zwrócić :lol2:

rere79
05-04-2012, 23:40
110149

Ps. Venus podczytuję i podziwiam Wasz domek. Fionkę ubóstwiam ;)
Pozdrawiam

admete
06-04-2012, 05:16
http://i1.fmix.pl/fmi1675/50beb1b8001e11874f7d431f (http://www.fmix.pl/zdjecie/3168405/jajko/rozmiar/2)




Wesołych Świąt.
Zdrowia, szczęścia humoru dobrego,
a, przy tym wszystkim stołu bogatego.
Mokrego dyngusa, smacznego jajka.
I niech, te święta będą jak bajka.

pysiaczek
06-04-2012, 06:58
https://lh5.googleusercontent.com/-JNMBkvAPmTg/T36Em_Y7wdI/AAAAAAAAAo0/Q_bMRBfbhUM/s400/pisanki_w_paski_154876.jpg

nihiru
06-04-2012, 07:02
Czytam i myślę sobie, że w porównaniu do Ciebie i większości Forumek, to ja jestem straszliwie leniwa :) Szycie? Yy.... Ale chętnie zobaczę i popodziwiam :)
Aniu, ja też jestem leniwa ale akurat szycie zasłon i poduszek to sama przyjemność - prosta sprawa a wszyscy podziwiają :lol2:
Dla mnie najtrudniejsze z tego jest nawleczenie tej dolnej nitki :rotfl:


mamy zaledwie kwiecień, a mój mąż ma już 3 kobiety w domu. Mnie, Fionkę i Ewę (maszynę). KUPILIŚMY, będę szyć, nie ma odwrotu, zaraz podrę opakowanie i nie będzie można zwrócić :lol2:

Wow - widzę że szybko "przysposobiłaś" nową domowniczkę:) Gratulacje i życzę prostych ściegów :lol2:

Venus_m
06-04-2012, 07:41
:rotfl: dzięki

Zaraz poszukam jakiś materiałów i stopek do satyny itp itd. Przyznam szczerze, że na razie taka maszyna to dla mnie czarna magia :rolleyes:

pszczolka m
06-04-2012, 08:26
NO to gratuluję zakupów :)
Ja mam zastawę z Luliany (nie wiem jaka seria) i jest ok. Nie ma się do czego przyczepić.

MAszyna super sprawa. Moja mama ma starego Łucznika i zdażyło mi się coś szyć. Nawet sobie spodnie zwęrzałam, a córce przybornik na łóżeczko uszyłam. Z zewnątrz wyglądało ok, ale od wewnątrz to nie będę komentować, taki ze mnie krawiec ;)

W poszewki na poduszki wszyj zamek, bo tak łatwiej niż robić na guziki :yes:

AniaS79
06-04-2012, 10:29
Ja raz próbowałam obsłużyć maszynę i... nic dobrego z tego nie wyniknęło ;) Ale nie poddam się zapewne, tylko nieco później, bo do zasłon to daleeeko.

Wszystkiego, co najlepsze!

http://i.pinger.pl/pgr235/cf8d329b001ed8e54db34299/wielkanoc018.jpg

editg
06-04-2012, 10:34
Mile spędzonych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i wesołej zabawy w lany poniedziałek życzy Edyta z rodziną.

http://smileys.smileycentral.com/cat/8/8_3_21.gif

pepejeans
06-04-2012, 10:36
http://img826.imageshack.us/img826/852/happyeasterbunny.png

bocian_86
06-04-2012, 10:56
http://img820.imageshack.us/img820/8955/easteregg4.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/820/easteregg4.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

TwoOfUs
06-04-2012, 12:03
Ja też mam ochotę na zakup maszyny a im częściej oglądam jak tworzą dziewczyny na forum tym ochota większa :) ale mąż mnie stopuje ;)

http://www.infloral.pl/murator/zyczeniawielkanoc.jpg

Venus_m
06-04-2012, 12:04
Kochani, niestety po dzisiejszym dniu nie mam siły na bieganie po wątkach i osobiste wklejanie życzeń. Niemniej jednak baaaaardzo dziękuję wszystkim za pamięć, za życzenia i za odwiedziny. Mam nadzieję, że ten jeden raz mi wybaczycie że życzenia wstawię TU :)

http://i888.photobucket.com/albums/ac87/serandom/Fotolia_2095615_XSpis.jpg

Zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt Wielkanocnych!! J&R

:hug::hug::hug::hug::hug::hug::hug::hug::hug::hug: :hug::hug::hug::hug::hug::hug::hug::hug::hug::hug: :hug::hug:

rutinowa żona
06-04-2012, 13:55
http://1.bp.blogspot.com/-10mn9Sv7Kys/TbL1AJOwOTI/AAAAAAAAACY/ynJElYGzr-w/s1600/swieta.jpg

yokasta
06-04-2012, 14:24
http://i3.fmix.pl/fmi1640/7e735b8900093c854f7eee65

narendil
06-04-2012, 20:15
Venusku,


https://lh4.googleusercontent.com/-1fMUitB1_Wc/T38v_5_x3uI/AAAAAAAAD3Q/ukFxYdEjKe8/s512/wielkanoc2012.jpg

nicol21
06-04-2012, 21:10
:rotfl: dzięki

Zaraz poszukam jakiś materiałów i stopek do satyny itp itd. Przyznam szczerze, że na razie taka maszyna to dla mnie czarna magia :rolleyes:

pozazdrościłaś czy może też o tym myślałaś? ja będę czekać z niecierpliwościa na chwilę czasu żeby rozpakować moje cudo [koniec kwietnia najwczesniej :(] no i potem żeby coś próbować :) jak znajdziesz jakieś fajne wirtualne szkolenia to daj znać. pewnie i na FM też cośby się znalazło!

a póki co to Wesołych świąt i dużo radości z tego owocnego roku, i kobiety w domu, i nauka zamknieta [na jakiś czas przynajmniej] i takie przygody z maszyna się zapowiadająi to w takim fajnym domku! :)

słońce 2
06-04-2012, 23:34
http://i1.fmix.pl/fmi1443/bcb4dd500013fd9b4f7f6a40/zdjecie.jpg (http://www.fmix.pl/zdjecie/3170552/wiola)

rasia
06-04-2012, 23:53
https://lh5.googleusercontent.com/-8ib7HC2SHcU/T39LLxuK7nI/AAAAAAAAGOc/rEolR2idWi0/s600/WIELKANOC%25202012.jpg
...obśmianych rodzinnie... oblanych gościnnie;)

Ilona Agata
07-04-2012, 13:23
Z okazji Świąt Wielkanocnych
najserdeczniejsze życzenia
zdrowia, szczęścia i radości,
którą przynosi budząca się do życia wiosna

składa Ilona

http://novamoda.blox.pl/resource/wielkanoc5.jpg

queene
07-04-2012, 17:09
http://img824.imageshack.us/img824/1646/20120407110905173.jpg

WESOŁYCH I POGODNYCH śWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY Pati

http://img848.imageshack.us/img848/1449/20120407111221882.jpg

kakusek
07-04-2012, 18:08
http://img23.imageshack.us/img23/3254/kartki003.jpg (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimageshack.us%2Fph oto%2Fmy-images%2F23%2Fkartki003.jpg%2F)

mariomili
07-04-2012, 18:58
Wesołych Świąt

http://arch.blox.pl/resource/marthastewart_com_dekoracje_wielkanocne_1.jpg

pasie
07-04-2012, 23:31
http://i43.tinypic.com/21eyxx1.jpg

Venus_m
09-04-2012, 14:11
:hug:

Od wczoraj wieczorem już u siebie. Fionka była bardzo grzeczna w podróży (2 godziny w każdą stronę) i w nowym miejscu bardzo szybko się zaklimatyzowała.

Dziś byłam z teściową na strychu, wyjaśniała mi na starym singerze moje wątpliwości, po jej wskazówkach wróciłam i nic mi się już nie plącze, a ścieg wychodzi...raz krzywy raz prosty :lol:

admete
09-04-2012, 15:45
Venusku co ja czytam :o - maszyna będzie kupowana :yes: - super :wiggle:.
Ja za młodziaka też trochę szyłam - nawet prowadziłam na placu sprzedaż plecaków własnej roboty plecaków :lol2:

życzę powodzenia w nabieraniu umiejętności - i koniecznie chwal się na bieżąco co tam uda Ci się zdziałać :)

Venus_m
09-04-2012, 16:10
Adme :) fajnie że jesteś :) maszyna już kupiona. Dziś skroiłam prosto kawałek tkaniny :wiggle: żadna nić mi się nie zaplątała, tylko ściegi muszę dopracować :D

emiranda
09-04-2012, 19:24
http://img20.imageshack.us/img20/2096/201204031689.jpg By at 2012-04-09

Venus_m
09-04-2012, 21:15
Alu :hug: znam, ale wyjątkowo mi się nie podoba :lol:

emiranda
09-04-2012, 21:20
Alu :hug: znam, ale wyjątkowo mi się nie podoba :lol:

:(

Venus_m
09-04-2012, 22:01
wybredna wiem :) ale widziałam na żywo i to nie jest to, chciałam sobie cukiernicę kupić ale naprawdę mnie nie zachwyciły:rolleyes:

Potrzebuję pomocy gotujących :)

Jako, że ja się przepisami dzielę a niestety żadne wyborne mi ostatnio nie przybyły proszę o pomoc. Będę sumiennie testować w tym tygodniu. Piątek dzień ostatniego próbnego obiadu. Proszę o przepisy na rodzinną imprezę, dania główne, sałatki.

Musi być smacznie, niezbyt wymyślnie (owoce morza odpadają ze względu na babcię).

Wiem, że:

- zrobię pierś z kurczaka zapiekaną z brzoskwinią i serem
- drugie danie powinno być z innego mięsa, ale ze względu na dzielenie się przepisami nie wiem co zrobić (zwykle tj. karkówka w sosie śmietanowo-pieczarkowym, pierś z kurczaka w sosie śmietanowo-cebulowym, warkocze z musztardą ze schabu, karkówka pieczona na kapuście kiszonej)

Zastanawiam się nad: sajgonkami, naleśnikami gyros z dipem czosnkowym, potrawką meksykańską, plackami ziemniaczanymi z mięsem mielonym, marchewką i musztardą, canneloni, lazanią (problem bo na 7 osób nie mam tak dużego naczynia 4,1 l to będzie mało :lol: ). Myślałam opcjonalnie jeszcze zamiast tej piersi z brzoskwinią aby zrobić pierś marynowaną w sosie sojowym zapiekaną z suszonym pomidorem i mozarellą lub coś innego wskazanego. Ważne aby się nie narobić, do dyspozycji i piekarnik i patelnia, bo pierś tylko na chwilę się zapieka.

Odpadają chyba makarony, bo zwykle właśnie tak goszczę teściów.

Na zimno na pewno będzie sałatka z rzodkiewką, ogórkiem, paluszkami surimi i makaronem sojowym :) Może ewentualnie jeszcze grecka.

Deser nie do ruszenia:

- tiramisu
- sernik czekoladowy z musem malinowym :yes:

Jakieś pomysły? :)

admete
10-04-2012, 05:07
Adme :) fajnie że jesteś :) maszyna już kupiona. Dziś skroiłam prosto kawałek tkaniny :wiggle: żadna nić mi się nie zaplątała, tylko ściegi muszę dopracować :D

noooooooooooo zaraz będziesz szyć jak stara :lol:

ja strasznie to lubiłam - może i szyłabym dalej - ale moja przygoda z zszyciem została przerwana przeszyciem sobie palca wskazującego na wylot igłą - i na dobre mnie zniechęciła:lol2: - taka makabryczna przestroga ;)

hazeleyes1982
10-04-2012, 07:23
Venusku, co do przepisów-pomysle i wkleje swoja propozycje.
Venuskuuuuuuuu, musze Cie zapytac, dlaczego Ci sie nie podoba propozycja Ali? Mnie sie strasznie spodobało kilka rzeczy ze strony AD i poprosiłam Ale, zeby mi kupiłą-ale ciekawa jestem, czy widziałas moze ta zastawe na zywo i jest nieteges:sick::rolleyes:

mirela99
10-04-2012, 07:41
Podawałam kiedyś u moni przepis na polędwiczki w sosie z serka mascarpone z zielonym marynowanym pieprzem i kolorowym makaronem - u mnie od jakaiegoś czasu to nr jeden (około 10 minut roboty z niebo w gębie). Jak będziesz zainteresowana daj znać.

Co to znaczy, że desery nie do ruszenia ?

Venus_m
10-04-2012, 09:26
Mirelko dziękuję, brzmi ciekawie :) wkleisz?

Desery są nie do zmiany, bo to moje popisowe numery.

Hazelku wykonanie zastawy ok, mi jakoś wyjątkowo proporcje np na wazie czy cukiernicy się nie podobają :( Oczy, później dużo pustego jakby łyse i taka antena (np pokrywka od cukiernicy) na górze błeeee

emiranda
10-04-2012, 09:53
Desery są nie do zmiany, bo to moje popisowe numery.



Zawsze mozna coś zmienić, chyba, że teściowie za tym przepadają, ale jak już robiłaś raz to moim skromnym zdaniem możnabyłoby cos zmienić :)

Justynko ja z perspektywy wieku Twoich Teściów powiem tak, ja lubię tradycyjne potrawy wszelkie wymyślne jedzenie to nie dla mnie, lubię np zrazy wołowe, czy karkówkę w sosie własnym, lub poledwiczki duszone, kilka Twoich niewymyślnych potraw bardzo by mi smakowały, ale juz sos meksykanski to niekoniecznie. I jak mówisz jak ma byc jeszcze Babcia to w moim przekonaniu tylko tradycyjne potrawy. (zaznaczam to jest moje zdanie osoby w starszym wieku :) )

Na deser proponuje babke makową, chyba, że tego sernika teściowie jeszcze nie jedli. (jak nie jedli, albo bardzo im smakował to super pomysł)

Venus_m
10-04-2012, 10:09
Alu dokładnie tak jak mówisz :)

Moi teściowe z tradycjonalistów, ale bardzo lubią do nas przychodzić na obiad bo zawsze coś innego jak to oni mówią "nowoczesnego" robię. Tata (teść) to nawet żartuje że jak jeszcze raz rosół w niedzielę dostanie to się do nas przeprowadza bo ja gotuję fajniejsze rzeczy :lol:

Desery hmn...sernik przyniosłam mały kawałeczek kiedyś na spróbowanie i bardzo im smakował ale od razu uznali że za dużo z nim roboty, tiramisu jadła natomiast tylko teściowa i ja z mężem. Na same hasło tiramisu teściowa aż się rozpromieniła, dlatego deser uważam za wybrany.

emiranda
10-04-2012, 10:13
Alu dokładnie tak jak mówisz :)

Moi teściowe z tradycjonalistów, ale bardzo lubią do nas przychodzić na obiad bo zawsze coś innego jak to oni mówią "nowoczesnego" robię. Tata (teść) to nawet żartuje że jak jeszcze raz rosół w niedzielę dostanie to się do nas przeprowadza bo ja gotuję fajniejsze rzeczy :lol:

Desery hmn...sernik przyniosłam mały kawałeczek kiedyś na spróbowanie i bardzo im smakował ale od razu uznali że za dużo z nim roboty, tiramisu jadła natomiast tylko teściowa i ja z mężem. Na same hasło tiramisu teściowa aż się rozpromieniła, dlatego deser uważam za wybrany.

Venusku to masz fajnych teściów i rob co Ci serce podpowiada :)

bocian_86
10-04-2012, 10:17
Aż się głodna przez Was zrobiłam :P
Ja jestem marną kucharką, ale wydaje mi się, że dla babci rzeczywiście coś tradycyjnego, więc też jestem za odrzuceniem sosu meksykańskiego.
Jakaś urodzinowa okazja czy świętowanie obrony? ;)

mirela99
10-04-2012, 10:24
kopiuję od moni:
Polędwiczki wieprzowe obieram z błonek i kroję na grubsze kotleciki. Później traktuję je ręką lub delikatnie tłuczkiem. Ważne - nie solić (ja ogólnie staram się nie dawać do dań zbyt wielu przypraw). Na maśle z odrobiną oliwy z oliwek przesmażam z dwóch stron (najlepiej po 5 sekund z jednej i 5 z drugiej żeby się białko ścięło i potem już na spokojnieszym ogniu) - krotko, dosłownie 2-3 minuty. Wyciągam je, dodaję do tego masła całe opakowanie mascarpone i łyżeczkę zielonego pieprzu marynowanego (kiedyś mi się nudziło to sobie pozaprawiałam tego dosyć dużo). Zagotować tylko. Gotuję do tego kolorowy makaron (też nie solę), polewam go sosikiem i sałatka z pomidorów (w mniejsze ćwiartki z czerwoną cebulą i WAŻNE posypana grubą solą - ja ogólnie mam power ostatnio na grugą sół, zupełnie inaczej smakuje).
Szybko się to danie robi, wszystkim smakuje, ja go przygotowuję w trakcie imprezy zawsze (kocham kuchnię otwarta na salon ).

Venus_m
10-04-2012, 11:18
ooo dziękuję :wiggle: chyba spróbuję w tym tygodniu, mama w te święta pokazywała mi właśnie jak się obchodzić z polędwiczkami, więc na pewno jej nie zmiażdżę...z moim powerem :lol:

Bocianku tak świętujemy obronę, mocno przełożony ten termin, ale że goście dojezdni to musieliśmy się zgrać, a przed świętami nie było czasu.

Alu ano fajnych, fajnych :lol:

MagdaZZZ
10-04-2012, 11:29
Gotuję do tego kolorowy makaron (też nie solę), polewam go sosikiem i sałatka z pomidorów (w mniejsze ćwiartki z czerwoną cebulą i WAŻNE posypana grubą solą - ja ogólnie mam power ostatnio na grugą sół, zupełnie inaczej smakuje).
Szybko się to danie robi, wszystkim smakuje, ja go przygotowuję w trakcie imprezy zawsze (kocham kuchnię otwarta na salon ).

Mirelko, ja już widziałam ten przepis u Moni, i wygląda smakowicie:yes: ALe nie ogarniam tego - makaron polewasz sosikiem "i" sałatką? na sos jeszcze sałatka? Sałatka ma się zmieszać z tym mięsem w sosie:wtf: To brzmi trochę obrzydliwie;) Dlatego nie podjęłam się tematu:lol2:
Czy po prostu podpowiadasz jaką sałatkę DO tego zestawu podajesz;)

Venus_m
10-04-2012, 11:32
hmn....Mirelka używa polskich znaków więc odczytałam to tak że do tego gotuje makaron który polewa sosikiem i dodaje sałatkę z pomidorów do dania a nie do makaronu :lol:

mirela99
10-04-2012, 11:59
Nie no, makaron polewam sosiekiem i DO TEGO DANIA ROBIĘ sałatkę z pomidorów. Ja używam nie tyle polskich znaków co ... skrótów myślowych.
Czyli polędwiczki suche (ewentualnie nieco sosu na górę), makaron polewam sosem a pomidorki z cebulą czerwoną posypuję grubą solą i grubo zmielonym pieprzem :). Sorki za wprowadzenie w błąd.

Venus_m
10-04-2012, 12:08
muszę ten pieprz namierzyć :lol: zrobię jutro pewnie, jak nie wyjdzie tzn że coś spierdańczyłam

mirela99
10-04-2012, 13:32
pieprz akurat sama zrobiłam - żadna filozofia, mam go już 3 rok - cholerstwo nawet jak otworzysz i trzymasz w lodówce to się nie chce zepsuć ;).
Zamarynowałam kiedyś jak mi z pikli zostałą zalewa (ocet, woda, cukier, listek laurowy).
trzymam kciuki :) (cała tajemnica tego dania to niewysuszenie polędwicy).

Venus_m
10-04-2012, 14:54
Zaczęłam myśleć, czy w ogóle sałatki robić...czy może jakieś rogaliki z fetą na słono (mąż by się ucieszył) i jakiś sandłicz klab ala Magda Zet Zet :) No i może jakieś standardowe mięsko i pizze (mąż robi pyszną).

Po głowie zamiast tiramisu chodzą mi jeszcze owoce miksowane z lodem z dodatkiem dużej ilości bitej śmietany i startej czekolady :P lub opcjonalnie ciasto 3bit idealnie słodko-niesłodkie :)

Nabrałam również ochoty na zupę cebulową :lol2: i jak tu się odchudzać.

mariomili
10-04-2012, 15:02
Venus a jadłaś może zupe kremową z łososiem ( i winkiem) ja uwielbiam:rolleyes:

Venus_m
10-04-2012, 15:24
nie :rolleyes: a mogę prosić przepis? :lol: w zupach ciemna masa jestem, rosół to tylko chiński na piersi z kurczaka gotowałam, zupę kukurydzianą od Narendil i zupę serową z grzankami :lol: rosołu tradycyjnego nigdy (a gospodynią jestem już blisko 4 lata, niezły wynik co jak na nieugotowanie rosołu? :D).

Faworyty mi się zmieniły:
- myślę czy piersi z kurczaka z brzoskwinią i serem nie zmienić jednak na kurczaka w sosie cafe de paris z anyżówką i skórką pomarańczy :rolleyes:
- czy jednak nie zrobić lazanii, 4,1 niby mało ale będą dwa dania główne i kilka przekąsek, a jak podam równo to na pewno będzie dobrze (lazanię mam dopracowaną na tip top, pierwsza mi nie wyszła i robiłam chyba 2 razy w tygodniu aż doszłam do perfekcji).

Przekąski:

miały być sałatki i chyba do nich wrócę :lol:
- może ta z surimi
- i może warstwowa gyros, ona zawsze dobrze wchodzi :lol:

a papryki zapiekane z różnymi rodzajami serów smakują chyba tylko mi, mężowi i mojej mamie :(

Desery to wiadomo, że nic nie wiadomo. Za dużo dobrego do wyboru :P

mariomili
10-04-2012, 15:45
Ależ oczywiście, robi ją się szybko ale trochę kosztuje
3 filety z łososia ( może być mrożony)
1 cebula
150 g fenkuła
150 g pora
150 g ugotowanych w mundurkach ziemniaków
20 g masła
20 g mąki
pół szklanki białego burgunda
1 l bulionu rybnego
pół szklanki mleka
100 ml śmietany
biały pieprz
sól
2 łyżki świeżego koperku

Łososia myjemy i osączamy na papierze kuchennym. Cebulę, fenkuła, pora i obrane z łupinek ziemniaki kroimy w kostkę.

W garnku rozgrzewamy masło, wrzucamy warzywa i ciągle mieszając przez 5 minut podsmażamy. Następnie dusimy na średnim ogniu. Wsypujemy mąkę i dokładnie mieszamy. Podlewamy burgundem i bulionem rybnym. Dodajemy śmietanę i mleko. Gotujemy pod przykryciem, doprowadzając do wrzenia.

Zmniejszamy ogień i gotujemy jeszcze około 15 minut.

Miksujemy zupę. Dosmaczamy białym pieprzem i solą. Na koniec wrzucamy pokrojonego na nieduże kawałki łososia, gotujemy 3-5 minut na małym ogniu.

Za fenkuła ( koper włoski) trzeba się nabiegać przyjajmniej w moim mieście.

Venus_m
10-04-2012, 15:53
dziękuję, po składnikach muszę przyznać że mam ochotę ją zrobić. Jednak fenkuła to ja u nas również nie uświadczę :lol: więc na sobotę na pewno nie, ale kiedyś na pewno :yes:

mariomili
10-04-2012, 15:54
Ja ostatnio robiłam sałatkę z kurczakiem, ananasem, kukurydzą i porem ale masz już kuraka w głównym. Co do głównego dania kurczak w sosie cafe brzmi ciekawie, a dania z kurczakiem wszystkim powinny smakować wiec sukces gwarantowany:D
Ja ostatnio robiłam kaczke z jablkami i każdy chwalił, tylko na taką ilość osób jaką bedziesz gościc jedna to raczej za mało:rolleyes:

A na przystawkę coś podajesz?

pszczolka m
10-04-2012, 16:24
Venus takie rarytasy przyrządzasz???

Kurcze ja to gości tradycyjnym rosołem i schabowym witam i nie narzekają ;) a niech by nawet spróbowali :p

A może zrób zwykłą sałatkę grecką, bo sałatka z kurczakiem, na obiad kurczak. Chyba że wy tacy ''mięśni'' jesteście ;)

Venus_m
10-04-2012, 18:46
:rotfl:

Nie no ja restauracji nie prowadzę, raczej postawię na stół sałatki i to będzie przystawka, a ogólnie to zapraszam zawsze na ciepłe czyli goście siadają i jedzonko wyjmuję. Później należy siedzieć i chwalić jak młoda gospodyni przyrządziła smacznie :lol: wziąć dokładkę, jeszcze ze 3 razy pochwalić i wtedy ok :D

Pszczółka masz rację co do kuraka, ale biorę też poprawkę że nie każdemu może przypaść do gustu sos cafe de paris, więc opcjonalnie sałatka z gyrosem. Druga na pewno bez mięsna, może grecka, może z paluszkami surimi :)

duś
10-04-2012, 20:08
fenkuła wam strasznie polecam - jest we wszystkich piotrach i pawłach, bomich i nawet w mojej biedronie po sąsiedzku. w gruncie rzeczy pełno go ostatnio wszędzie.

od zawsze jadałam go na ciepło właśnie z takim sosem z mascarpone z zielonym marynowanym pieprzem (ten sos to ja w ogóle to wszystkiego potrafię dodać), ale ostatnio namówili mnie żeby zrobić z niego sałatkę - fenkuł ma słodkawy-anyżkowy posmak (ale spoko, ci co nienawidzą lukrecji się nie strują, posmak jest bardzo delikatny i żebym nie przeczytała, że to właśnie ten aromat, to bym nie skojarzyła). jest fajny, soczysty i chrupiący. super się łączy ze słodkimi dodatkami w sałatkach np. żurawiną. ponieważ ja przygotowuje sałatki wg klucza "musi ładnie wyglądać", a fenkuł jest białawy zestawiam go z kolorową sałatą i kwaśnym jabłkiem pociętym w słupki. w zależności od kaprysu - marchewka lub buraki też w słupek, a na wierch lekki winegret. mniam :D

emiranda
10-04-2012, 20:24
Duś my na zadupiu mieszkamy,do najbliższego Piotra i Pawła 20 km, do Bomi (patrzę i nie widzę), w Biedronce nie widziałam :(

Fenkuł widziałam na ryneczku w Milanówku, Venusku przywiozlabym Ci, ale jadę jutro na północ i wróce dopiero w piatek, chyba, że piątek Cię interesuje :)

pszczolka m
10-04-2012, 20:51
A ja to chyba w kąt się schowam i spale ze wstydu. W życiu o fenkuła nie słyszałam. Owoc, warzywo???

emiranda
10-04-2012, 20:54
A ja to chyba w kąt się schowam i spale ze wstydu. W życiu o fenkuła nie słyszałam. Owoc, warzywo???

chyba widziałas cos takiego ?

http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTbhlvVa0B4mf4zeus0dhlwYw8v1LaBe C46xwcZ0tBp5usPEz3qEQ

Venus_m
11-04-2012, 08:29
Alu dziękuję za chęć pomocy :) Skoro Piotr i Paweł lub Bomi to bez problemu, mogę zawsze miejską komunikacją dojechać...a bomi niedaleko B&B :lol:

bocian_86
11-04-2012, 10:29
Co za wstyd... Ja też pierwszy raz o tym słyszę... :P Chyba się muszę podszkolić z gotowania...

AniaS79
11-04-2012, 11:19
Może być pod nazwą "koper włoski" ;)

Z gotowaniem to nie pomogę, bo gotuję sporadycznie, co mam zamiar zmienić, jak będziemy mieli wreszcie stół i nie trzeba będzie jadać zgiętym w pół :)

Za to przepis mam na sałatę fantastyczną i prostą (gdybyś jednak zmieniła zdanie w sprawie sałatki ;)):
- paczka świeżego szpinaku
- paczka roszponki
- paczka rukoli
- suszone pomidory (w oliwie lub samodzielnie moczymy)
- oliwa z oliwek (chyba, że wystarczy tej "spod" pomidorów)
- ocet balsamiczny
- prażony słonecznik
- sól i pieprz do smaku

Znika w szybkim tempie :)

Venus_m
11-04-2012, 12:42
Dziękuję. Dokładnie taką robię grecką, tylko dodaję 2 rodzaje oliwek i ser feta :)

duś
11-04-2012, 16:42
i cebulę!
pewnie jestem jakaś dziwna, ale cebulę i czosnek dodaje prawie go wszystkiego :)

emiranda
11-04-2012, 18:06
i cebulę!
pewnie jestem jakaś dziwna, ale cebulę i czosnek dodaje prawie go wszystkiego :)

Tak jak ja :) :) :)

ale do greckiej dodaję czerwoną :)

Venus_m
11-04-2012, 19:09
ja też lubię czosnek, mój mąż jak mu pierwszy raz zaserwowałam sos czosnkowy to z grzeczności zjadł a pomyślal sobie "chyba jej się ilość czosnku pomyliła z ilością jogurtu" :lol:

queene
11-04-2012, 22:59
na świąteczny obiad dla rodziny zrobiłam udziec z indyka, dzień wcześniej zamarynowany w czerwonym winie, czosnku i pomarańczach
pieczony w piekarniku z pyszną chrupiącą skórką, świetne kruche nieciężkie mięsko, po upieczeniu kroję w paski i zostaje tylko ta srodkowa kość
podawałam z kopytkami i buraczkami z chrzanem

a moje popisowe danie - to ozorki wieprzowe w sosie śmietanowo-chrzanowym...trzeba sie przemóc ...ale efekt końcowy wymiata. Ozorki po ugotowaniu z majerankiem i zdjęciu błony (wiem wiem...nieciekawa robota ale warto ) wrzucam na talerz i polewam mocno chrzanowym sosem.....świetne z ziemniaczkami z koperkiem i fasolką szparagową z bułką tartą i czosnkiem

MagdaZZZ
12-04-2012, 00:01
Może być pod nazwą "koper włoski" ;)

Z gotowaniem to nie pomogę, bo gotuję sporadycznie, co mam zamiar zmienić, jak będziemy mieli wreszcie stół i nie trzeba będzie jadać zgiętym w pół :)

Za to przepis mam na sałatę fantastyczną i prostą (gdybyś jednak zmieniła zdanie w sprawie sałatki ;)):
- paczka świeżego szpinaku
- paczka roszponki
- paczka rukoli
- suszone pomidory (w oliwie lub samodzielnie moczymy)
- oliwa z oliwek (chyba, że wystarczy tej "spod" pomidorów)
- ocet balsamiczny
- prażony słonecznik
- sól i pieprz do smaku

Znika w szybkim tempie :)


Dziękuję. Dokładnie taką robię grecką, tylko dodaję 2 rodzaje oliwek i ser feta :)

To co to za "grecka" bez papryki, ogórka i pomidorów - za to z suszonymi:o
Dla nas już dodawanie sałaty do "greckiej" to profanacja... a tu jeszcze szpinak, roszponka, rukola...:rolleyes: Tego już nie można nazwać "grecką":no::lol2:

I na czym stanęło? Menu się wyklarowało?:)

pszczolka m
12-04-2012, 07:44
fenkuł to koper włoski??? trzeba było tak od razu, a ja już myślałam że to kolejny egzotyczny wynalazek.

U mnie grecka też tylko ze świerzymi pomidorkami, choć czasem też dochodzi do profanacji i mąż daje czerwoną fasolę :p

Venus_m
12-04-2012, 10:01
Pati dawaj migiem przepis na te ozory :lol: mąż błony wykroi, zresztą nawet pierś z kurczaka księżniczka się brzydzi wziąć do ręki :lol2: kroję jak muszę ;/

Magda bo to taka mocno zmodyfikowana wersja, właśnie ta standardowa z ogórkiem i pomidorem "żywym" mocno mi się znudziła :)

Menu: myślę o znienawidzonej przez męża zupie serowej, ale robi się ją migiem i jest tania jak barszcz :lol: Zrobię wersję na bogato z kulkami mięsnymi.

Później będzie lazania i podane jednocześnie drugie danie które ciągle ewoluuje, na pewno białe mięso. Czyli kurczak z czymś tam :lol:

Będzie sałatka oszukana grecka z suszonym pomidorem :P i chyba sałatka z paluszkami surimi.

Na deser sernik czekoladowy z musem malinowym oraz tiramisu w pucharkach :lol: chcę sobotę!

mirela99
12-04-2012, 10:26
jaka to ta zupa serowa ??

Venus_m
12-04-2012, 10:52
:rotfl: okrutnie trudna, gotuje się ją jakieś 20 min :lol:

Podam ilości na zupę taką niezadużą, niezamałą, na raz dla rodzinki ;) Moja porcja na 7 osób na pewno x2
Białą część pora (x2) kroimy w "kółka" wrzucamy do zimnej wody w garnku, zagotowujemy aż por zrobi się miękki. Dodajemy pokruszone (lub rozmazane :lol:) w ręku serki topione hochland, potrzeba 2 sztuki takich długich. Jeden śmietankowy a drugi koniecznie ziołowy lub jakiś szczypior z cebulką. Gotujemy, mieszamy lub roztrzepujemy aż zupa będzie jednolita. Doprawiamy do smaku (ja vegetą). Polecam również zblendować por, zupa będzie bardziej kremowa.

Do tego kroimy biały krojony chleb w nieduże kostki i obsmażamy na maśle na rumiano na oddzielnej patelni.

To jest wersja najszybsza, najleniwsza:lol:

Opcjonalnie proponuję uformować z mięsa mielonego malutkie kuleczki mięsne, oprószyć mąką i wrzucić do gorącej a nie gotującej się zupy. Gotować ok 10 min na wolnym ogniu.

Enjoy ;)

mrówka75
12-04-2012, 10:55
A ja mam taka sprawdzoną zupę cebulową ( którą nauczyła mnie gotować ciotka z Francji)- ale taką czystą klasykę jaką się podaje właśnie we Francji i najlepiej na winie Beaujolais nouveau. Pychota.

Venus_m
12-04-2012, 10:56
eee....to co smaka robisz? :D poprosimy przepisik :lol:

yokasta
12-04-2012, 11:13
Właśnie :D bo robię listę zakupów i już się nastawiłam na serową ale może cebulowa?

mrówka75
12-04-2012, 11:22
Podaję przepis - uprzedzam ja zawszę robię na oko i na smak ;)

Musimy mieć wywar drobiowo- warzywny lub jak trzeba iść na skróty to dajemy kostkę rosołową drobiową;)

1. Duuuuża ilość cebuli która kroimy, podsmażamy na kolor mocno złocisty ( ale uwaga ma być nie spalona a giętka ) ja smażę na maśle klarowanym. Na dużej patelni wchodzi mi tak z 9 dużych cebul.
2. Cebulkę po usmażeniu dodajemy do wywaru i wlewamy winko ( czerwone wytrawne !) - i tu w zależności od wielkości garnka ja daję 3/4 butelki bo resztę wypijam podczas gotowania.
3. dodajemy ze 2 ząbki czosnku (całe ), pieprz.
4. Gotujemy wszystko koniecznie pod przykryciem, żeby zapach winka szybko nie wyparował. Jak cebula w zupie się wygotuje i zrobi się jasna to zupka gotowa.
5. Ser- jeden z najważniejszych składników- radzę kupić dobry ciągnący się ser, ja zawsze kupuję w Alimie, nazwa dziwna nie pamiętam. Ale musi się ciągnąć!!!! Ser zetrzeć na tarce ( drobnych oczkach ).
6. Grzanki- jak to grzanki - pokrojona w kawałeczki bagietka posmarowana masłem czosnkowy i do piekarnika żeby się wysuszyła.
7 Zupę koniecznie trzeba podawać gorącą ( cebulę podajemy do zupy ale w małych ilościach, ja zazwyczaj odławiam wcześniej)- i teraz każdy do woli sypie do swojego talerza ser i wrzuca grzanki.

Reasumując - zupa wygląda jak pomyje ale jak smakuje :jawdrop:

A no i zapomniałabym - ta wersja zupy cebulowej ponoć została wymyślona podczas wielkich głodów we Francji i do tej pory mówi sie o niej "zupa biedaków".

Venus_m
12-04-2012, 11:36
:rotfl: 1/4 wypijam przy gotowaniu :lol: skąd ja to znam :lol:

ładna mi zupa biedaków jak wino trzeba :lol:

Dziękuję, na cebulową nastawiam się już dłuższy czas :yes: a skoro jest rekomendacja to jest i zapał :D

mrówka75
12-04-2012, 11:42
Z tą zupą to jest tak, że jak się ją podaje komuś po raz pierwszy to nie znam osoby która by nie patrzyła na talerz z wielkim zdziwieniem. Ale tez nie znam osoby która potem nie chciała dokładki :). A i zapomniałabym - jeszcze lepsza jest na drugi dzień.

yokasta
12-04-2012, 11:47
Na pewno zrobię :yes:. Ale dzisiaj serowa (z małą modyfikacją, bo zrobię na bulionie).

mirela99
12-04-2012, 11:53
Zupę cebulową też robię ale jest małe ale - cała tajemnica jej słodkości to smażenie cebuli - na malutkim ogniu .... conajmniej 1 godzinę. Karmelizowanie cebuli to powolne smażenie uwalniające z niej cukry - one powodują, ze zupa ma głęboki, słodki aromat.
A resztę podobnie jak przepis powyżej. Tylko ja miksuję (aby goście nie pouciekali i aby córka cebuli nie znalazła - w ten sposób wcina zupę cebulową nie mając pojęcia że ona się tam znajduje). No i parmezan i zielenina do tego :).

Venusku dzięki za przepis ale ... myślałam, że to z żółtego sera :(. Topiony obok maggi, vegety i kostek rosołowych nie występuje u mnie w kuchni (nienawidzę takich półproduktów). Takie moje małe zboczenie ;).

yokasta
12-04-2012, 12:10
A ja lubię ser topiony ale w połączeniu z prawdziwym serem :D (robię gnocchi z 4 serami: topionym, błękitnym, żółtym i almette....pycha :D). A reszty tak jak Mirelka, nie używam :).

mrówka75
12-04-2012, 12:23
Zupę cebulową też robię ale jest małe ale - cała tajemnica jej słodkości to smażenie cebuli - na malutkim ogniu .... conajmniej 1 godzinę. Karmelizowanie cebuli to powolne smażenie uwalniające z niej cukry - one powodują, ze zupa ma głęboki, słodki aromat.
A resztę podobnie jak przepis powyżej. Tylko ja miksuję (aby goście nie pouciekali i aby córka cebuli nie znalazła - w ten sposób wcina zupę cebulową nie mając pojęcia że ona się tam znajduje). No i parmezan i zielenina do tego :).

Venusku dzięki za przepis ale ... myślałam, że to z żółtego sera :(. Topiony obok maggi, vegety i kostek rosołowych nie występuje u mnie w kuchni (nienawidzę takich półproduktów). Takie moje małe zboczenie ;).

Masz racje , cebulę trzeba smażyć na wolnym ogniu i długo. Ja zawsze smażę ( można powiedzieć , że duszę ) pod przykrywką.

bocian_86
12-04-2012, 12:36
Venus, jak goście będą się zachwycali, to poprosimy za tydzień o powtórkę dla forumek :P

Venus_m
12-04-2012, 12:49
Spoko :) Można doprawić czym się lubi, ja akurat vegetę do pewnych dań lubię. Zioła prawdziwe, te z torebki są okropne jak się posmakuje prawdziwych doniczkowych :)


Yoka ja papryki zapiekam z różnymi rodzajami :yes: kiedy będzie porcja fotek niedźwiadko-wiewiórki vel diablicy? :D

yokasta
12-04-2012, 13:47
Dzisiaj mnie do szału doprowadza :mad:

Venus_m
12-04-2012, 14:10
:lol: czym?

Fiona zeszła wczoraj ze mną na dół, owinęłam się kocem, rozmawiam z mamą i czuję że coś pod koc chce wejść i drapie mnie pazurem w udo :rolleyes:

Mówię jej psik grożę palcem a ta mnie DZIAB udrapnęła. Jak ją zgarnęłam i jej skórę ścisnęłam to tylko :MIAUUUU było. Powiedziałam jej : mnie też tak bolało. Po tym przyszła położyć się na kolanach. Dodam tylko że to udrapnięcie jest głębokie i boli jeszcze dziś.

yokasta
12-04-2012, 14:29
Ja mam całe ręce podrapane :lol:. Głównie w zabawie, wczoraj jej w końcu pazurki obcięłam :) bo szpilki jej wyrosły heheh. Pod kołdrę co noc próbuje się dostać ale ostatecznie ląduje i śpi za moją poduszką :). Typowe u niej: wyganiasz ją drzwiami to wejdzie oknem :D.

Jakoś tak ogólnie dzisiaj. Ja mam zły dzień, ona pewnie Bogu ducha winna i ja się na nią wkurzam za to na co wczoraj pozwalałam.

Denerwuje mnie w niej jedna jedyna rzecz - nie ma przyzwyczajenia mycia tyłka natychmiast po wyjściu z kuwety a to mnie doprowadza do szału bo potrafiła raz mi trzepnąć stempel tyłkiem na podłodze :lol: Dopiero po 30 minutach jak się ulokuje w swoim miejscu to łaskawie przystępuje do mycia. No i doprowadziła mnie do tego, że jej pomogłam się umyć. Bardzo delikatnie (tak sądzę) sama pupa pod wyczuwalnie ciepłym strumyczkiem wody. W konsekwencji pupę miała czystą ale się zsikała ze strachu :( (cała operacja trwała naprawdę chwilkę) i miauczała tak niemiłosiernie, że oczywiście mam gigantyczne poczucie winy. Obiecałam sobie w każdym razie więcej jej tak nie stresować. Teraz ostentacyjnie mnie ignoruje. Ja ją wołam a ta się kocykiem bawi, kto to widział :).

yokasta
12-04-2012, 14:43
A teraz mi puściła traktor. I zrozum tu kota :). Zasnęła na rękach :rolleyes:.

Venus_m
12-04-2012, 14:43
a foszek :rotfl: stempel mnie rozwalił. No niestety Fionka też czasem jak dostanie np biegunki to najpierw tyłeczkiem przejeżdża po korytarzu . Ja jak widzę że ma brudny tyłeczek to biorę chusteczkę wilgotną taką bobasową i wycieram. Wierzga się okrutnie, najlepiej mieć kogoś do pomocy kto głaszcze i uspokaja, ja to ta niedobra co wyciera :lol:

yokasta
12-04-2012, 14:53
Właśnie....ja też jestem złym policjantem co grozi, krzyknie, zaklaszcze w dłonie albo podniesie nagle do góry albo goni po całym domu (a ona tak szybko zapierdziela na tych nóżkach i dobrze wie że między pudłami albo pod szafką nocną się nie zmieszczę :D:D:D).
Biegunki, odpukać, Lolka jeszcze nie miała. Miała za to puszki z super składem, sam kurczak ale jej wyraźnie nie służyły i nie smakowały więc były blisko ;).A propos próbowałam jej dawać ugotowaną pierś z kurczaka i nie chce jej jeść za to surowa wołowina jest wcinana, bieluch i żółtko jaja też. Dawałaś Fionce takie rzeczy?

No super przeszłyśmy z tematu zup cebulowo-serowych :lol2: przez mycie pupy do jedzenia again.


A na koniec ona popatrzy się tak:
http://i3.fmix.pl/fmi1404/0d4f6c95000312d34f85d92e

I ja jestem cała Jej ;).

Venus_m
12-04-2012, 15:16
ohhhh :hug: moje piękności :D

no zmiana tematu szybka i niewidoczna :lol:

A to jajko to jak jej dajesz? żółtko takie surowe? błeeeee.....

U nas Fionka ciągle chodziła wąchała pudełko z odkłaczającym whiskasem. Strasznie jej to smakuje, ja jej nawet zakopuje go w normalnym jedzeniu a ona grzebie tak aż znajdzie to :lol:

yokasta
12-04-2012, 15:20
Whiskas ma w składzie uzależniającą koty walerianę, lepiej nie dawaj jej nic tej firmy. Lolka dostaje pastę odkłaczającą ale niewiele i raz w tygodniu. Męża kot wyczuł jakieś kocie witaminy przez szafkę i zjadł wszystkie, nawet z opakowania niewiele zostało, dobrze że nic mu nie było :o.

Żółtko surowe, sparzone :). Pycha, sama bym zjadła :D:D:D heheh, ona zjadła ze smakiem tylko wąsy sobie upaprała :lol2:. Można dać całe jajko ale ugotowane bo surowego białka jaja kurzego nie wolno.

Na bielucha się rzuca a najbardziej na wołowinę dlatego jej poporcjowałam i mrożę :).

Ulubione puchy - power of nature 95% wołowina :) i ziwi peak dziczyzna. Ona w ogóle mokrolubna jest, do tego dużo duuużo pije a suche zdaje mi się je z obowiązku dlatego trochę oszukuję i odrobina dziczyzny leży na suchym. Wprowadzam jej właśnie Orijen 6 ryb, z hodowli dostała RC growth ale po tym się drapała i ja chcę żeby przeszła na bezzbożową. Może jest coś lepszego od Orijen co by jej smakowało ale jeszcze nie trafiłam.

Justyś (nie wiem czy lubisz to zdrobnienie ;) bo ja tak hehehe), ale jeśli Ci przeszkadza że tak się rozgaduję nt. małej to pisz śmiało, nie chcę Ci zaśmiecać :hug:.

Venus_m
12-04-2012, 15:29
nie nie nie :no:!!! pisz sama pytam zresztą! ale to jak to sparzone? oddzielam żółtko od białka i lekko polewam wrzątkiem? :D muszę zobaczyć info o tym mokrym co piszesz. a wołowinę jak jej podajcie?

whiskasa nie dostanie już :)

mrówka75
12-04-2012, 15:35
whiskasom i innym kitekatom mówię stanowcze NIE- to nie jest dobra karma -nie przyzwyczajajcie dziewczyny kotów do tego jedzenia. Yokasta- kiedy odrobaczana była twoja kotka, może ma robaki stąd to tarcie. Moja tak robiła i okazało się, że ma coś jak tasiemce ale w k...e tego nie było widać dopiero po podaniu lekarstwa zwymiotowała tym. Też tak dużo piła.

yokasta
12-04-2012, 15:51
Od razu Ci napiszę, że mokre kupuje jej na ekozwierzak.pl, tam większość karm jest dobrej jakości i zdrowa dla zwierzaczków. Z resztą zawsze patrzę na skład, jak najwięcej mięsa, tauryny, musi mieć dużo białka i tłuszczu. Powinno się unikać w puszkach soli i sztucznych jakichś dodatków, pod tym względem PoN ma minus ale ogromny plus to bardzo dużo mięska w składzie (power of nature to taki bardziej pasztet a w ziwi są kawałki mięska). Z resztą przeczytasz skład, możesz sobie porównać z innymi. Póki co mała dostaje mokre 3 razy dziennie, suche ma 24h/dobę. Jak dostaje żółtko, mięso to wtedy puszki już nie. Ostatnio też raz nie dostała bo chciałam żeby suchego spróbowała i skutecznie :D.

Ja ostatnio kupiłam:
-Ziwi Peak Dziczyzna (min. 66% mięsa, w tym mięso, wątroba, żołądki, serca, nowozelandzkie małże zielone) - karma z Nowej Zelandii,
- Ziwi Peak Dziczyzna i ryba
- Ziwi Peak Jagnięcina

nie mają soli, konserwantów i sztucznych wypełniaczy, świetnie pachną:D

-moonlight dinner: tuńczyk, kurczak, krewetki i kałamarnica (70% mięso i 30% woda, b. fajny skład) - karma niemiecka
-animonda carny exotic jako przekąska bo to dla większych kotów ( 70% mięsa - wołowina i struś i 30% rosół)

Wołowinę poporcjowałam (pocięłam na wąskie dłuższe paski) po 50g i teraz do zamrażarki na tydzień. Potem jej będę rozmrażać, jeszcze nie wiem jak często :oops:.

Żółtko można sparzyć na kilka sposobów np. zagotować wodę i na wrzątek wrzucić żółtko (ale nie takie rozlane tylko ładnie oddzielone od białka). Choć generalnie jajka parzy się zawsze w ten sam sposób: myjesz dokładnie jajko i następnie zalewasz na trochę wrzącą wodą. Oczywiście można też ugotować całe jajko i będzie z głowy :).

Mrówko, kicia się na bank drapie po royal canin :yes:. Zasięgnęłam języka i niestety nie ona jedna niezbyt dobrze tę karmę toleruje. I zawsze jakiś czas po schrupaniu :yes:. Odrobaczana 21 marca :) a od 1 kwietnia jest u nas, kot oczywiście świata zewnętrznego nie widział :). Więc mam nadzieję, że to nie robale :D. A że dużo pije to akurat moim zdaniem ok, niektóre koty lubią. Zwłaszcza po suchym. Zobaczę jak całkiem przejdzie na Orijen jak to będzie wyglądało. Po growth i tak mniej ale po RC 36 to była masakra.

TwoOfUs
12-04-2012, 16:10
Dziewczynki moja szwagierka ma teraz kociaka i też ma ten problem z doopką ;) wet jej powiedział żeby nie szalała z jedzeniem za bardzo tzn zdecydowała się na jeden rodzaj jedzenia np na firmę i jeden smak i jak jedzie na puszkach to tylko puszki bez dodatku suchej karmy i mięska, no chyba że jako smakołyk i tak do 6 miesiąca bo kiciusiowe brzuszki są wrażliwe na zmiany. Problem się poprawił i stempli nie ma ;) Może i u was się sprawdzi :)
Yoka kiciusia piękna i te oczy magiczne :rolleyes:

yokasta
12-04-2012, 16:28
Two, co kraj to obyczaj, co wet to samo :). Są tacy co RC zalecają jako najlepszą karmę :( ale prawda jest taka, że weterynarze często nie mają dużego pojęcia o żywieniu (szkoda!).To tak porównując - internista też nie jest dietetykiem dlatego zawsze to co mówią cedzę przez sito i zarzucam sieci żeby się jak najwięcej dowiedzieć i dokształcić. Dobrze, że u szwagierki pomogło :yes: i dla kiciusia pewnie lepiej z tym, że nie wiem jaki dokładnie problem był u nich bo może ja źle określam to o co mi chodzi mowiąc stempel :lol2:. Zdaniem wielu hodowców, w tym także tych moich + naszego weta kotka powinna jeść suche cały czas i posiłki z mokrego (2-3 dziennie) oczywiście jeśli nie jest np. na BARFie. Ani jedna ani druga karma nie dostarczy jej wszystkiego co trzeba bo nie ma czegoś takiego jak doskonale zbilansowana sucha karma :no: i to samo dotyczy mokrej. Wydaje mi się, że Lolce służy to jak je.

Bo tak gwoli wytłumaczenia - nie chodzi o to, że ma brudny mokry tyłek(pewnie ja przesadzam i wcale tak brudny nie jest, był raz po kurczaku którego już nie dostaje), nie robi mokrych qp :) tylko sam fakt, że nie ma nawyku mycia pupy :) a ja uważam, że ta pupka powinna być lśniąca :lol2:. Do tego potrafi w kuwecie po zakopaniu wdepnąć w kupę :sick: i wcale nie od razu myje łapkę a najpiękniej to nie pachnie :). Tutaj żywienie nie pomoże :).

Co do zmiany karmy to się zgadzam w 100% dlatego nie serwuję młodej codziennie czego innego. Suchą musze zmienić bo się drapie i koniec. Mokrą dostaje na razie tylko Ziwi Peak dziczyzna :D reszta czeka, jak będzie grzeczna to dostanie w nagrodę. Żółtko dostaje raz na dwa tygodnie, bieluch łyżeczkę raz na tydzień. Wołowina się mrozi więc temat mam do przemyślenia :).

yokasta
12-04-2012, 16:34
Rany ale się rozgadałam, a Lolka tylko zagląda co ta baba tak klepie w klawiaturę.

Zmykam dziewczyny, trzymajcie się cieplutko :hug: fajnie, że mogę tu z Wami doświadczenia kocie powymieniać. Może jeszcze mnie dokształcicie to jutro przeczytam :hug: :bye:.

TwoOfUs
12-04-2012, 16:59
Oj to chyba nie to samo bo u nich 'dowody' nie były wystarczająco twarde a że kicia długowłosa to się czasem coś uczepiło :) Ale ona jednak dużo bardziej szaleje suche, mokre codziennie w innym smaku i do tego smakołyki. Widzę, że Ty masz dużo bardziej świadome podejście :) Mojego psiaka uczula RC, chyba ich konserwanty tak mu nie służą więc teraz podajemy Acanę i jest super.

Ruby
12-04-2012, 17:46
Hej Venus! :bye: Wpadłam do Ciebie za Yokastą na kocie rozmowy :)

Ostatnio na jakimś forum (http://www.forum.agiliscattus.pl/viewtopic.php?p=70903) trafiłam na ranking najlepszych suchych karm i zgadzam się, że to 6 najlepszych karm suchych. 1. WildCat, Power of Nature 2. Applaws 3. Orijen 4. Acana 5. Taste of the Wild

Co do stempelków to kocia kupa powinna być zwarta, mało śmierdząca, a stemple powinny być tylko incydentalnie. Twoja kicia może dopiero przyzwyczaja się do karmy od Was, może trochę za dużo nowego na raz, a może już tak za młodu trawi. Minie jej :)
A że nie myje tyłka od razu to dobrze i normalnie. Koty brzydzą się swoją kupą :) Poza tym im jej zjedzą mniej tym lepiej :-)

A co robali to małe koty z dworu ich raczej nie mają, tylko od matki. Wiem, że Wasza nie ma, tak tylko piszę. Nam też wetka mówiła, że jak kot się bawi naszymi butami to może z podeszwy jajo robaka dostać.

Pa :bye: Dzięki Venus za gościnę! Yoka miło Cię widzieć :D

Venus_m
12-04-2012, 20:50
Rubi witam :hug:

Fajnie, że to wszystko piszecie, ja ostatnio nie mam czasu poczytać co dawać Fionce jeść i stąd ten whiskas ;/

no nic zamówię jej to co Yoka :yes:

hazeleyes1982
12-04-2012, 21:42
Madzia Gessler robiła dzis cebulowa, Venusek oglądałaś?:D
Zawsze jak sie zapatrze na te Wasze pupilki, to oczami wyobrazni widze takiego kociaka u siebie.....Wy niedobre:P:D

yokasta
12-04-2012, 22:00
Venuska, zrobiłam zupę :D trochę zmodyfikowałam bo i na cebulową miałam ochotę :lol2: i wyszła zaje*iaszcza, naprawdę :D.

Ugotowałam plasterki pora, posiekany szczypior i koperek. To wszystko na bulionie. Do tego przez 40-45 minut na klarowanym masełku dusiłam duużą cebulę. Pachniało nieziemsko :rolleyes:. Wrzuciłam do zupki, do tego dwa serki tak jak pisałaś - śmietankowy i z ziołami. Całość zmiksowałam ale nie na amen. Naprawdę dawno nie jadłam takiej dobrej zupy :D aż się zdziwiłam :o.

Ruby my stopniowo przechodzimy na takie żywienie jakiego bym chciała dla swojego kota (moim zdaniem w hodowli nie miała tak dobrze....ale to osobny temat, więc wolę nie poruszać) i faktycznie - qpa zrobiła się prawie bezzapachowa (teraz bo na początku to nie) i konsystencja jak się należy :D. To dziwne, że takie rzeczy mnie cieszą, nigdy bym siebie o to nie podejrzewała :no:. Ale mnie pocieszyłaś, że kot nie tak od razu skory do czyszczenia pupki :) naprawdę. Nie znam się i wiele spraw jest dla mnie nowych, dokształcam się ile tylko można a nie chciałabym się na nią denerwować bez powodu. Najważniejsze, żeby suche było bezzbożowe (jak widzę ziemniaki na pierwszym miejscu w karmie to mi słabo) i najlepiej gdyby małej smakowało, zobaczymy jak to będzie.

Z butami będę uważać, dziękuję za radę :yes:. Bawi się tylko kapciami mężowskimi. Wkłada głowę do środka i jedzie przez pokój :lol2:. Będę ją obserwować :yes:.

Powiem Wam, że mój mąż (a właściwie teść) mieli kotkę - mieszaniec dachowca i syjama i Ona była MEGA czyściochem. Myła się właściwie zawsze kiedy nie spała :lol2: do tego stopnia, że jesli się ją pogłaskało bezpośrednio po myciu...to zaczynała cały proceder od początku :D. Tak się nasłuchałam, że myślałam że każdy tak ma :).

Hazel, moja mała na zdjęciach jakoś tak nie wygląda jak wyspiarka :lol2: co innego na żywo, jest dużo ładniejsza. I potrafi robić maślane oczy! Umie prosić :o i na każdą potrzebę ma zarezerwowane inne miauknięcie, słodycz. Nie wyobrażam sobie żeby teraz na kibelku nic nie siedziało kiedy ja się maluję :lol2:. Albo nie uciekało kiedy włączam odkurzacz :lol2: nie polowało na zmiotkę :rotfl:. Najbardziej mnie rozbraja, że rano potrzebuje iść do kuwety ale nie chce sama schodzić po schodach (chociaż potrafi doskonale uciekać i na górę i na dół :mad:) i musze wstawać baaardzo wcześnie i z nią iść :). W życiu też nie spałam tak czujnie.....po paru dniach zrezygnowaliśmy z przenosznia misek i kuwety (kiedy udało się zagrodzić niedostępne miejsca) i młoda ma dostęp do prawie całego domu a i tak musi spać z nami :) kochana jest.

pysiaczek
13-04-2012, 07:35
Super się czyta o tych Waszych kotkach dziewczyny :yes:

Przepisów sporo fajnych też tu było jak widzę :)

mirela99
13-04-2012, 07:50
RC jest polecany przez wetów. To największy i najpewniejszy kanał dystrybucyjny firmy. Przez ten ich rozbudowany marketing karmy sa drogie choć jakosciowo tragiczne. I jest to najczęściel uczulająca karma -nasza hodowczyni zabroniła jej dawać bo młodemu bardzo szkodziła jak był mały.
A co do pupy ... ja miałam ten sam problem. Pierwszy nie miał idelnie czystej, martwiłam się, dopytywałam itp. Do czasu jak nie kupiłam drugiego - temu jeszcze do kolekcji doszły brudne i śmierdzace łapy i czarne pazury. Co się napytałam, namartwiłam. I okazło się, że sierściuchy muszą dorosnąć chyba do swojej toalety. Jak jest starszy to wylizuje sobie w końcu te swoje łapska i pazury (chyba koty które mają nieowłosioną skórę muszą bardziej dbac o czystość), a jak nie to mu je rozczapierzam, podsuwam pod pyszczek i jak mu zawaniają to sobie liże (a ja je trzymam takie rozczapierzone). Pupa .. po prostu staram się nie zaglądać. Jest czysta, ale okazło się, że zapach związany jest chyba u niego ze stresem. Jakby gruczoły okołoodbytowe czasami bardziej pracowały.Jak się na poważnie tłuką z Bandziorem to wiem, ze z tyła będzie dawało. I wtedy zawijam młodego w ręcznik i swoim płynem z AA do higieny intymnej szoruję mu to doopsko. Ale osatnio się to uspokoiło :).

Polecam szczerze Orijenę, teste of the wild, power of nature, Daily-Cat Cuisine (ZiwiPeak). To są karmy z ogromną ilością mięsa (ostatnio kupiłam jakąś puszkę z supermarkecie która zwierała. .... 4% produktów zwierzęcych kiedy Orijen zawiera ich aż 80%).

Venus_m
13-04-2012, 09:18
Dziewczynki bardzo dziękuję za te wszystkie kocie rozmowy :wiggle: Zmienię powoli młodej karmę, niby ta Sanabelle jej smakuje, niby polecana na vetopedii...ale jakoś nikt z was jej nie wymienił. Fionsa musi mieć mięsko w końcu to drapieżca :) Ze stemplami nie mieliśmy problemów, Fiona od małego jest bardzo czysta. Jak nie ma fazy "wścieku" i nie lata jak rakieta po domu od czasu do czasu robiąc matrix na ścianie to na zmianę myje siebie i osobę która ją trzyma. Jak byliśmy z nią na święta u rodziny (3 dni) to w pierwszy dzień kiedy wszystko wąchała i była bardzo niespokojna siadła sobie w kąciku i znowu się myła :lol:
Mirelko kilka twoich tekstów mnie rozwaliło "z tyła będzie dawało lub zawaniają" :lol2: dzięki za dobry humor na cały dzień :lol:

Yoka fajnie, że zupa smakuje. Ja muszę zrobić też twoją wersję na bogato. Wiem, że te serki nie brzmią zachęcająco ale to naprawdę smakuje :)

yokasta
13-04-2012, 11:17
Serki były w zupie pyszne :D do chleba nie jem, nie lubię ale w zupie nie czuć :D, zjedliśmy cały gar :oops:, o czymś to świadczy - każdy wziął po dokładce :D. "Na bogato" :lol2:.

Mirelko, właśnie - kanał dystrybucyjny, pięknie to nazwałaś :mad:! Karma, którą dostaliśmy na pierwsze dni z hodowli ....została wystawiona za dom (bo tutaj jeden kociak czasem przechodzi koło naszego kompostownika :) nie były najgorsze ale i tak miały 2x mniej mięcha niż to co ja kupuję). Orijena kupiłam 6ryb ale małej ewidentnie nie podchodzi bo zakopuje miskę ;) może jeszcze spróbuję kurczaka Orijena :rolleyes: nie chcę jej cały czas zmieniać, mieszać (i wydawać fortuny przy okazji).

Mi też się fajnie czyta o kociakach, Lolka sama rano zeszła do kuwetki :wiggle: :D.

emiranda
13-04-2012, 11:20
A props ryb dla kotów, to mój weterynarz mowi, żeby nie za dużo :)

Moja maine coonka ryb nie lubi, a czytalyście kiedys o firmie Bozita szwedzkiej ?

yokasta
13-04-2012, 11:39
Mało białka i tłuszczu i owies w składzie i wieprzowina :o dla kociaków. Nie wiem jak inne bo przeczytałam tylko na tej jednej :).

Właśnie ten rybny zapaszek chyba jej nie podchodzi :) mój wet też mówił, że ryba to rzadko :yes: a na bajkach koty lubią ryby :lol2::lol2::lol2:. No nic, wynika z tego że i tak będe musiała zmienić. Tego najzwyczajniej nie chce jeść.

Venus_m
13-04-2012, 11:59
Zamówiłam Fionie trochę mokrego Power of NAture i ryby suszone :lol: jak zgłodnieje to zje, trudno ;)

mirela99
13-04-2012, 12:07
Nie za dużo ryb bo niektóre ( karp, leszcz, śledź) zawierają tiaminazę, która to niszczy witaminę B1 u kotów. Więc jak nie chce się nikt bardziej doktoryzować to faktycznie najlepiej zbyt dużo tych ryb nie dawać. Na pewno bezpieczne są: łosoś, pstrąg, dorsz, sola, okoń.

Mój młody uwielbia ryby, starszakowi śmierdzą. Najlepszym przysmakiem młodego są jednak ... kosztujące kilkanaście groszy łapki surowe z kury. Ostatnio odkryłam sklep w którym je można kupić. Młody warczał i wciął swoją i Bandziora porcję (panu Bandziorowi chyba też śmierdziały - ten arystokrata bardzo uważa co je).

Venus_m
13-04-2012, 12:13
Bandzior mistrz :lol:

zobaczymy jak u nas kota zareaguje :P

yokasta
13-04-2012, 12:29
:lol2: orijen 6 ryb ma fajne ryby w składzie :yes:.

Bandzior świetny :D. Ale surowe łapki bleee :D.

Ja teraz wybieram między Wildcat Etosha, Acana Grasslads a Power of nature Natural Cat :rolleyes:. Coż, na coś muszę się zdecydować bo kot sobie stępi pazury podczas zagrzebywania miski X razy dziennie :lol2:.

nihiru
13-04-2012, 12:38
Wy tu sobie gadu gadu o kotach a tymczasem:

http://pinterest.com/pin/180003316326658531/

:lol2:

yokasta
13-04-2012, 12:43
:rotfl: zwłaszcza ugniatanie mnie rozbawiło :D

bocian_86
13-04-2012, 14:19
"I wtedy zawijam młodego w ręcznik i swoim płynem z AA do higieny intymnej szoruję mu to doopsko." - buahaha
Mój kot na początku w ogóle się nie mył, dopiero po kilku miesiącach zaczął wylizywać futro. I to też nie na całym ciele, najbardziej koło szyi.
Co do kup - aby nie były miękkie, powinno się stosować ciągle tę samą karmę, każda zmiana (czasem nawet smaku) może spowodować rozstrój żołądkowy. Ale szczerze mówiąc, u mnie kleksów w mieszkaniu nie było nigdy, zawsze wszystko zostawało w kuwecie. Może spytaj weta, mój na biegunkę na początku po odrobaczaniu dostawał coś na stwardnienie kupki.
A co do przekąsek odkłaczających z Whiskasa - pani w zoologicznym (która zwykle wszystko mi dobrze zalecała) powiedziała, że to jedyny udany produkt Whiskasa. Jedzenie kupuję z lepszych firm, ale te do odkłaczania od nich. Najważniejsze, żeby nie mieszać past czy przekąsek z kocią trawą, bo te pierwsze działają w ten sposób, żeby kłaczki wychodziły z kupką, a trawa działa wymiotnie.

Venus_m
13-04-2012, 14:24
no ok:P to Fiona dostanie trochę chrupek łiskasa :P

bocian_86
13-04-2012, 14:43
Trochę :P Tam na ulotce jest informacja, że daje się 10 dziennie :)

Venus_m
13-04-2012, 15:01
do 10, ja daję mniej :P

Ruby
13-04-2012, 15:06
Yokasta, jeśli Twoja Lola ma nieustanny dostęp do suchej, a do tego jeszcze 3 posiłki mokrej to wydaje mi się, że ciężko Ci będzie żeby pokochała jakąkolwiek suchą. Kotek nie jest głupi i jak coś ma zawsze na wyciągnięcie łapki to nie będzie tego doceniał. Małe kociaki nie są łapczywe i nie zjadają wszystkiego co się im da, jak mają wybór i wiedzą, że niedługo będzie pyszność to nie zjedzą suchej.
Wiem, że dużo wetów tak radzi i taka metoda 24h sucha +mokre posiłki jest ok, ale to krótka droga, żeby do końca życia kot preferował saszetki i mokre. Nie jest to złe, ale trzeba mieć dużo kasy :D
Ja mojego, gdy był w wieku Waszych kociaków karmiłam 4 posiłki na dobę o stałych porach (większość suchej, ok. 1/3 posiłków mokra i najrzadziej z prawdziwego jedzenia -żółtko, filet itp). Teraz je i uwielbia wszystko.

Sorki, za to http://sportstwo.com/images/smilies/taunt/smiley-smiles-blahblah.gif ale lubię o zwierzakach paplać :D

Co do mycia to rzeczywiście małe kotki myją się rzadziej niż dorosłe :) I z moich obserwacji wynika, że kotki częściej niż kocurki, a koty wychodzące częściej niż tylko domowe.
Mój kocur nie myje się prawie wcale :D Jednego dnia umyje lewą łapkę, drugiego ucho, w trzecim plecki http://www.myparentconnection.com/forums/images/smilies/449.gif
Kotki u mojej mamy myją kilka razy dziennie całe ciałko i zawsze myją określone części ciała w ścisłej kolejności :)

emiranda
13-04-2012, 15:08
Na kłaczki najlepsza jest Malt pasta, bezkonkurencyjna :)

Malt-Soft firmy Gimpet

yokasta
13-04-2012, 15:22
jak mają wybór i wiedzą, że niedługo będzie pyszność

A potem jeszcze zrobią takie wielkie oczy z wąziutkimi źrenicami i poliżą i miaukną to wtedy wiedzą, że się złamię :mad:.

Zmniejszyłam jej trochę porcje mokrego i to zdecydowanie..... bo chyba dostawała za dużo i miała prawo nie mieć najmniejszej ochoty ani nie czuć głodu między mokrym a mokrym :yes:. Piszę chyba, bo jest z nami niecałe dwa tygodnie i wciąż się jej uczę :).

Ruby, suche je(jadła) w nocy, rano jak wstanie(wstała) i przegryzki sobie robi(ła) w ciągu dnia. Jestem niemal przekonana, że to kwestia smaku bo RC szamała normalnie :yes: przy tym samym trybie a Orijena nie chce tknąć :(.Prawdę mówiąc (abstrahując od ilości mokrego jakie dostawała) ja jej się nie dziwię :lol2: że wybiera ładnie pachnące mięso od sucharów ;) :D. Z kolei nie chcę żeby jadła tylko suche :no: ino żeby je w ogóle chciała jeść :) Tak sobie wykalkulowałam, że prawidłowo zbilansowane suche będzie zdrowe dla ząbków i w razie wyjazdu na weekend mała sobie poradzi albo ktoś dojeżdżający do niej :rolleyes:. Wierzę, że jak trafię na zdrowe smaczne suche to będzie je jadła :yes:. Oby to nie były marzenia ściętej głowy.

Właśnie piszesz, że posiłki z suchej a ponoć do roku kot powinien jeść bez ograniczeń jeśli się prawidłowo rozwija. Jak przestanę pracować w domu to podawanie posiłków o stałych porach przez cały dzień będzie niemożliwe - tylko rano i wieczorem wtedy sucha 24h/dobę to dobre rozwiązanie.

Ruby
13-04-2012, 15:43
Oj tak, czego jak czego, ale smakowitości i zapachu RC odmówić nie można :)

Fajnie Lola ma z Tobą, widać, że jesteś dobrą Panią :D

A wiecie co? U mojej mamy kotki są mega miaukliwe.. Ciągle miauczą, jest to ciężkie do wytrzymania. I ja za punkt honoru sobie postawiłam, że mój nie będzie taki. Jak o coś prosił miaukiem to mu nie dawałam. No i mam całkowicie nie miauczącego kota. Nawet nie wiem jak brzmi jego "miau" :( Chciałam to mam, ale nie spodziewałam się, że aż tak mi wyjdzie.. :D

yokasta
13-04-2012, 15:52
Coś Ty! A ja uwielbiam jak mała miauczy :o, tym bardziej że na potrzebę zejścia do kuwety miauczy zupełnie inaczej niż na posiłek i jeszcze inaczej niż po przebudzeniu :lol2:. Nie robi tego nigdy bez powodu i nachalnie (nigdy przez te 2 tygodnie of kors :lol2:).

Oj nie wiem czy ja taka dobra ;) sporo krzyczę (mam wrażenie, że do siebie :lol2: i niepotrzebnie tak głośno :lol2:).

Venus_m
13-04-2012, 15:58
Ja rozróżniam u Fiony kilka miau:

- tęsknilam poglaszcz
-glaszcz jeszcze, bo tęsknilam caly dzien!!!
- chcem to coś, daj mi bo ja robię takie śliczne oczka
-boję sie obron mnie
-krzywda mi sie dzieje
-co robia te muchy na elewacji i dlaczego nie moge ich siegnac?!
- nie bierz na sile na rece kiedy ja nie chce
- przepraszam ze gryzlam i drapalam, ale nie sciskaj juz mojej skory

emiranda
13-04-2012, 16:16
Chciałam zauważyć, że po sterylizacji kotki inaczej miauczą, albo nie miaucza w ogóle :(

Ruby
13-04-2012, 19:53
Z tym różnorodnym miauczeniem u kotków to jak płaczem u niemowląt :D

emiranda, ale to chyba dobrze, co? Te kotki, które znałam faktycznie miauczały mniej, ale tylko o te miauczenia, które były związane z rujką. Przestały tak żałośnie miauczeć pod oknami, próbując uciec z domu, czy żalić się jakie są nieszczęśliwe. Cała reszta, została bez zmian. Czyli miauczą by przywitać, wyżebrać jedzenie, by je wpuścić/wypuścić. Jak dla mnie lepiej :)

emiranda
13-04-2012, 20:21
Z tym różnorodnym miauczeniem u kotków to jak płaczem u niemowląt :D

emiranda, ale to chyba dobrze, co? Te kotki, które znałam faktycznie miauczały mniej, ale tylko o te miauczenia, które były związane z rujką. Przestały tak żałośnie miauczeć pod oknami, próbując uciec z domu, czy żalić się jakie są nieszczęśliwe. Cała reszta, została bez zmian. Czyli miauczą by przywitać, wyżebrać jedzenie, by je wpuścić/wypuścić. Jak dla mnie lepiej :)

No mojej kotce po sterylizacji głos się zupelnie zmienił i teraz zamiast miauczeć to skrzeczy i nie jest to miłe, dwa koty po kastracji własciwie wcale nie miauczą, nie wydaja odgłosów. A maine coonka nie jest wysterylizowana, ale on zawsze bardzo cichutko miauczała, własciwie cichutko piszczy. Kazdy kot jest inny brata syberyjski (po kastracji) caly czas gada caly czas czegos chce, ato go wypuścic na balkon, a to go wpuścic, a to poglaskać, a to jedzenie dac i tak caly dzien zwariowac mozna :(

narendil
13-04-2012, 20:24
Chciałam zauważyć, że po sterylizacji kotki inaczej miauczą, albo nie miaucza w ogóle :(

Kurczę, to ta moja małpa chyba o tym nie wie :rotfl:
Muszę ją uświadomić!

GUMISIOWA
13-04-2012, 20:54
Przykicalam do Ciebie z watku o kuchniach-pieknie mieszkasz!!!!Gratuluje wyczucia smaku:o

Venus_m
15-04-2012, 18:59
Wracam do żywych :) ale na chwilę, bo od 17stego do końca miesiąca pewnie urwanie głowy będę mieć :)

Impreza wypadła bardzo pomyślnie, gości załadowaliśmy w autobus powrotny a sami wróciliśmy spać:lol:

Gumisiowa dzięki i witam :hug:

bocian_86
16-04-2012, 09:57
Czyli co, za tydzień powtórka dla nas? :rotfl:

Venus_m
16-04-2012, 10:34
:lol: o nie ja już nie mam siły na gości, a mam wrażenie że lista się wydłuża :lol: za tydzień robimy sobie odpoczynek, leniuchujemy i jedziemy zamówić kanapę. 20.04.2012 powinny być uszaki i podnóżki...no chyba że w piątek dopiero będą nadane :)

Do piątku powinna się też szafka i płyta ścienna zamontować w łazience dolnej :)

Venus_m
16-04-2012, 10:45
Tak sobie narzekam i obiecuję że już nikogo na razie nie zaproszę (i mówię tu o naszych znajomych a nie o rodzinie typu ciocia Gienia), ale jednak za towarzyska jestem :lol: Rozmawiam wczoraj z siostrą i od razu pytam "to kiedy przyjedziesz?" :lol2:

p@nna migotka
16-04-2012, 11:18
Hej, hej
trafiłam tu po "zjadliwym" komentarzu w dzienniku Miejskich ;-) A tu takie wspaniałe inspiracje - pralnie sobie wykopiowałam i kominek ;-) Postanowiłam się przywitać. Do siebie nie zapraszam bo nie ma gdzie - budowa rusza w czerwcu. Bardzo podobają mi się Twoje wnętrza. Swoje widzę w podobnym klimacie;-)

Venus_m
16-04-2012, 11:59
"zjadliwy" :lol:

Witam witam :) Samych trafnych wyborów życzę Migotko, bo przy wykończeniówce ogłupieć można :)

cuby124
16-04-2012, 17:24
Witam. Bardzo mi się podoba Twój domek - wnętrza> Ja dopiero zaczynam budowę - dom już wytyczony na działce i za tydzień ruszamy. Bardzo mi się spodobała pralnia, w moim też ma być i chyba będzie biała :-)) Pytanie - jakie macie okna?? Pozdrawiam.

Venus_m
16-04-2012, 19:04
witam :welcome:

Bardzo dziękuję. Pralnia jest biało antracytowa (chociaż podłoga jest bardzo ciemna, prawie czarna), Okna mamy plastikowe w okleinie Meranti firmy Adams. Drzwi będą brązowe drewniane :)

yokasta
16-04-2012, 20:15
Venus, co jak co ale zdjęcie Fiony mogłabyś wrzucić :( film miałam obiecany min. miesiąc temu, odpuszczam ;) ale zdjęcie. Da się zrobić, nawet nasze żywe srebro da się sfotografować ;).

hazeleyes1982
16-04-2012, 21:25
Venusku, jaki masz zlew gospodarczy w pralni? W sensie nazwa i ...wymiary:oops::hug:

mirela99
17-04-2012, 07:12
Tak, u mnie zlew gospodarczy też jest pilną potrzebą. Sprzątamy pół soboty, So w tym czasie bawi się na dworze i jak przychodzi do domu to wszystko po drodze jest brudne :(. A jak zlew w łazience wygląda ? Gonię ją żeby te ręce myła w kuchni (zlew jest duży) ale to nie wyjscie (musi stać na krzesełku). Muszę jakiś większy zlew w gospodarczym też zamontować.

Venus_m
17-04-2012, 08:30
Yoka ostatnio Fiona częściej czyści przy miskach, muszę to nagrać choćby na pamiątkę dla nas. Pomęczę męża w domu, może uda się zgrać filmik jak Fionka skacze na piłeczkę ;) W ogóle mam wrażenie że ona teraz jest jeszcze większym czyściochem niż jak była maleństwem. Teraz jak leży to non stop się liże i tak jak niektóre z was pisały ( :hug: ) po przerwaniu zaczyna cały spektakl od początku :)

Co do zlewu w pralni. Czekam na info od męża bo nie pamiętam. Na pewno można kupić w LM...my chyba przez net ;) Proszę (http://allegro.pl/intra-komora-gospodarcza-vk-60-nf-w-wa-wola-i2241107998.html) :P

bocian_86
17-04-2012, 10:19
Ja też domagam się zdjęć albo filmiku Fionki! :D
Bo inaczej pikieta będzie :P

yokasta
17-04-2012, 10:25
Młoda też się non-stop myje teraz :D przede wszystkim łapki, ogon i brzuszek :D. Rano dostaje out z sypialni bo jakiegoś szmergla dostaje o 6 rano :sick: :).

Nagraj coś, nagraj :yes:.

pysiaczek
17-04-2012, 10:49
Nagraj i zdjęcia porób :yes: :D

Venus_m
17-04-2012, 10:50
a czyli ma tzw "wściek" :lol: nasza lata jak rakieta po całym domu jakby się "szaleju najadła" :lol:

jak już jakimś cudem ją złapie w tym ferworze to głaszcze i mówię do niej "wściekulcu" :lol:

yokasta
17-04-2012, 11:00
My ostatnio siedzimy na kanapie i opowiadam mężowi jak to wściekłe futro (+kilka niewybrednych epitetów :lol2:) dokazywało. Myślałam, że młoda śpi w rogu na posłaniu a ta nagle się podniosła jakby zrozumiała i biegiem do mnie z zębami :lol2:. Tu zaznaczam, że zazwyczaj atakuje moje włosy, nie ma lepszej zabawki :mad: :D.

Venus_m
17-04-2012, 11:24
włosy :lol2: Fionę też za młodu strasznie do nich ciągnęło, teraz ciut mniej ale nie że wcale. Leżę sobie w wannie, włosy w jakimś niedbałym zawijaso-koku i coś czuję że mnie gryzie i ciąga i co? nasz futrzany wściekły potwór :lol:

pasie
17-04-2012, 12:01
czołem Kociary:)

Venus_m
17-04-2012, 12:36
czołem :D Pasie a Ty też kociara? :lol:

może wreszcie usiądę i się u was przywitam, bo wstyd.

mirela99
17-04-2012, 13:10
tutaj młody zarzyna myszkę:
http://youtu.be/B8K24j2SgP0
kiepska jakość i fatalna muza w tle - ale udało mi się jedną gonitwę uchwycić. Ciężko mi latac za nimi i jeszcze ostrość łapać :(.

tutaj się gonią:
http://youtu.be/r5BTIYPS5Gg

Venus_m
17-04-2012, 13:18
Mirelko błagam nie usuwaj, obejrzę dopiero w domu :) w pracy na YT mam blokadę :lol:

Wczoraj po powrocie do domu było mi zimno i poszłam do gościnnego się opatulić kołdrą. Fiona oczywiście brykała polując na moją rękę :lol:

W nocy męża bolał kręgosłup i powiedział że idzie na dół spać na twardym łóżku, ja oczywiście za nim. Zapalam światło a o 3.30 kota chrupki wcina i patrzy o co kaman że my z poduszkami na dół. Trochę młode dokuczało, bo sama nie wiedziała o co chodzi z tymi przenosinami, ale rano obudziłam się z Fioną pod ręką wywaloną do mnie brzuchem i mruczącą głaszcz mi brzuch :lol: a męża kręgosłup nie boli :wiggle:

yokasta
17-04-2012, 13:35
:D Mirelko, fajne potwory! I jakie duże, :yes: ale urocze! Kurcze :D

mirela99
17-04-2012, 13:46
No, a wyobraź sobie, że takie akcje z gonieniem (tutaj wyczuli kamerę i coś niemrawi byli) trwają u mnie np 1,5 godziny. Jeden drugiego wygania, gryzie (nie widać jak się za uszy szarpią). A potem w objeciach zasypiają :)

Venus_m
17-04-2012, 14:06
a ja pamiętam zdjęcie w objęciach na fotelu :hug:

emiranda
17-04-2012, 14:16
Mirelko koty obłędne, ale charakterek mają, moje prawdziwymi myszkami w ogródku sie bawią i przynosza zwłoki na wycieraczkę i czekaja na pochwałe :)

Venus_m
17-04-2012, 14:20
o bleeee :P ja swojej nigdy nie wypuszczę, niech siedzi :P

pasie
17-04-2012, 14:24
czołem :D Pasie a Ty też kociara? :lol:



niestety uczulona na koty w stopniu znacznym ale lubię sobie popatrzeć :yes:

Venus_m
17-04-2012, 14:28
a no właśnie :) byłam, zwiedziłam tylko się jeszcze nie zameldowałam :lol: Pasie :hug:

nilaf
17-04-2012, 14:43
Czy pamiętacie moją lampę do gościnnego ?:lol:

Dla przypomnienia:

http://i888.photobucket.com/albums/ac87/serandom/22404.jpg

Ostatecznie zawędrowała jednak do komputerowego, bo mam inny plan na lampę do gościnnego. Ale....znowu mając moje szatańskie myśli wymyśliłam inaczej :wiggle: a pomyśleć że gdyby wczoraj pan elektryk zdążył to by było po ptokach.

Otóż...lampa jest fajna, na pewno będzie dawać fajne światło ale też obowiamy się tego kurzu na kloszu zewnętrznym ;/

Szukając wczoraj lamp dla Ali natknęłam się na moje niespełnione marzenie na lampę do komputerowego, musiałam dać sobie z nią spokój bo rok temu kosztowała blisko 900 zł. Dla mojego męża ja z lampami i tak przesadzam :lol: ale...wczoraj okazało się że moje marzenie kosztuje 536 zł. Biorąc pod uwagę, że oddałabym powyższą lampę za 250 zł to trochę ponad drugie tyle musiałabym na nią wysupłać.

aaa, to może pokażę o co mi chodzi :lol:

http://i888.photobucket.com/albums/ac87/serandom/V2474AS-WHITE.jpg to jest lampa mocno inspirowana skygarden flos, z motywem kwiatowym w środku.

Pokazałam mężowi, powiedział, że kwiaty w środku takie sobie (oczywiście mi się okrutnie podobają), jemu natomiast ta karbowana góra bardzo się podoba. TYLKO to jest pokój komputerowy, raczej fortuny na niego wydać nie zamierzamy i na pewno nie w najbliższym czasie. Na lampę równie dobrze mogę jeszcze i rok poczekać, ale nie o tym chciałam. Jest takie jedno niestety logiczne ale, jako że ta lampa miałaby być na środku pokoju, to ja tych kwiatów za które płacę wcale bym nie oglądała. Chyba taka lampa ma jedynie sens nad stołem jadalnianym, bo wtedy to bym na nią patrzyła tak jak patrzę na kryształki, jak myślicie?

Nie wiem czy oddać tę którą już mamy i ewentualnie czekać, może coś producenci wypuszczą ciekawego...

Witam sie pierwszy raz u Ciebie. Lampa o której piszesz rzeczywiście ma sens nad stołem jadalnianym, sama chorowałam na taką, ale mąż ciągle wybijał mi z głowy (ze względu na cenę oczywiście), ale któregoś pieknego razu trafiłam na nią...dwie sztuki sprzedawała Pani, która dostała je w prezencie do nowego domu i prezent okazał się nietrafiony. Warunkiem było kupienie 2 szt (cena 1 - 250 zł) szukałam wtedy drugiej osoby do podziału, ale nikt nie był zainteresowany....kurcze że też nie trafiłam na Ciebie wcześniej (lampę zakupiłam w lutym). Dobra do sedna, lampa jest przecuuuudna (w efekcie wiszą teraz dwie nad stołem) goście jak siadaja do stołu to wlepiają oczy w te piękne ornamentowe wzory, właśnie one są największym zaskoczeniem. Połączenie nowoczesnych geometrycznych kształtów z romantycznymi kwiatami daje niesamowity efekt. Więc zbieraj kasę, albo szukaj okazji, a na pewno będziesz tak zadowolona jak ja. Pozdrawiam i trzymam kciuki:):):) Postaram się zrobić fotki i załaczyć.

Venus_m
17-04-2012, 14:47
Koniecznie :) i witam :welcome:

Niestety lampy nie mam gdzie powiesić, chyba że w kotłowni :lol: Żałuję że do sypialni nie pasuje.

Venus_m
17-04-2012, 21:39
Mirelko koty mistrze :) jakie już duuuuże ;)

duś
17-04-2012, 21:40
a ja serio rozważam to cudo do sypialni. te ornamenty by mi bosko do koncepcji pasowały, biel rownież.
tylko znów - na górnym świetle gołej żarówy bym nie chciała... eh dylematy

emiranda
17-04-2012, 21:44
a ja serio rozważam to cudo do sypialni. te ornamenty by mi bosko do koncepcji pasowały, biel rownież.
tylko znów - na górnym świetle gołej żarówy bym nie chciała... eh dylematy

No to powieś ją odwrotnie, ale wówczas ornametów nie będzie widac cha cha :) W koncu jak mleczna żarówe wstawisz, to nie bedzie tak po oczach dawała, a tak naprawdę to u nas czesto górnej lampy nie świecimy.

Venus_m
17-04-2012, 21:57
:lol:

Dusinda a na ściemniaczu nie chcesz jej zrobić? :)

duś
17-04-2012, 22:13
no właśnie ja też raczej "nocną" zapalam...
a na ściemniacz to nie za poźno? pstryczki już mam w sumie, podmianka by wystarvzyła :confused:

emiranda
17-04-2012, 22:16
Na ściemniacz nigdy nie za późno :)

hazeleyes1982
17-04-2012, 22:17
Kociary:rolleyes:
Venuskuuuuuu, masz juz model zlewozmywaka? Zapytałam tez MarJelke, bo ma podobny do Twojego ale ta Cholerka lata po wątkach a do siebie nie zajrzy:)
Chciałam powiedziec, ze bardzo zaluje, ze mam juz lampy nad stól, bo ornamenty sa piekne:bash:

pszczolka m
18-04-2012, 07:01
Venusku i jak tam mała łazienka? coś mi się kojarzy że miała być robiona:rolleyes:

mirela99
18-04-2012, 07:09
nilaf- jaką one mają żarówkę ? Zwykłą czy taką bajerancją jak Skygarden ?

Venus_m
18-04-2012, 08:09
Hazelku zakręcie :lol: wrzuciłam link do zlewu, ale masz jeszcze raz TEN (http://allegro.pl/intra-komora-gospodarcza-vk-60-nf-w-wa-wola-i2241107998.html)

Na ściemniacz chyba nigdy nie za późno, my rozważamy dołożenie go żyrandola w jadalni. Mamy serię B Kwadrat, ściemniacz z pamiecią ok 260 zł.

Mirelka też jestem ciekawa czy ta żarówka jest taka bajerancka :)

narendil
18-04-2012, 08:11
nilaf- jaką one mają żarówkę ? Zwykłą czy taką bajerancją jak Skygarden ?

A to nie jest tak, że masz jaką sobie wkręcisz?

hazeleyes1982
18-04-2012, 08:11
:oops::hug:

Venus_m
18-04-2012, 08:14
Narendil tylko pytanie skąd taką wziąć? :lol: pewnie od producenta:P

Hazelka trzymam kciuki za was dzisiaj ;)

narendil
18-04-2012, 08:16
Narendil tylko pytanie skąd taką wziąć? :lol: pewnie od producenta:P

Rety, to ja chyba zupełnie nie w temacie :rolleyes:
To do tych lamp nie pasują standardowe żarówki?

Venus_m
18-04-2012, 08:43
Pewnie pasują, ale nam chodzi o taką jaka jest w oryginale z motywem kwiatowym :lol:

narendil
18-04-2012, 08:54
A, to przepraszam :) Nieuświadomiona jestem.
Nie wiedziałam, że oryginał na również kwiatową żarówę :jawdrop:

Venus_m
18-04-2012, 11:01
ano :lol: TUTAJ WIDAĆ (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.stardust.com/mm5/graphics/00000001/SKYGARDEN4.jpg&imgrefurl=http://www.stardust.com/SKYGARDEN.html&h=500&w=500&sz=109&tbnid=4vEhlKZfO_BfyM:&tbnh=100&tbnw=100&prev=/search%3Fq%3Dflos%2Bskygarden%26tbm%3Disch%26tbo%3 Du&zoom=1&q=flos+skygarden&docid=OuOC2qXY1WfJhM&sa=X&ei=0ZCOT5LwFcq3hQehvpX3Cg&ved=0CDoQ9QEwAg&dur=502)

narendil
18-04-2012, 11:06
To żarówka taka fikuśna? Myślałam, że ta siateczka to taki jakby ochraniacz.

pysiaczek
18-04-2012, 11:19
No naprawdę piękna ta lampa :o
Cena mniej ;)

Venus_m
18-04-2012, 11:31
Teraz to ja jestem w kropce :D a może to osłonka, mniejsza i tak nie będę mieć :P

bocian_86
18-04-2012, 11:47
Ten kot bawiący się na filmiku mychą jakby spokorniał, kiedy zobaczył, że jest kamerowany :)
Świetne są!
Ja też byłam przekonana, że w tej lampie to czarne jest jakąś osłoną na żarówkę ;)

AniaS79
18-04-2012, 13:16
Czy jako psiara mimo wszystko mogę pozostać? :D

Lampa oryginalna. Cena niestety również...

Venus_m
18-04-2012, 13:30
Aniu jasne, witam :)

Dzisiaj mamy jakiś mega leniwy dzień, szukam sobie wykroi pod wałki dekoracyjne i nic prawie nie znalazłam :lol: a mam plan :rolleyes:

yokasta
18-04-2012, 13:39
Wczoraj miałam plan namalować na beżowej ścianie szare kropki i skończyło się na tym, że przemalowałam cały pokój :lol2:.

Venus_m
18-04-2012, 14:06
poka poka :lol:

yokasta
18-04-2012, 14:42
Eee nie :no: jak kiedyś go urządzę (ma być marynistyczno-hamerykański jeśli chodzi o barwy :lol2:) to pokażę:).

Venus_m
18-04-2012, 14:56
i co zamiast beż z szarymi kropkami będzie biało granatowy? :lol:

yokasta
18-04-2012, 15:12
Ściany szare bo akurat taką farbę mam :D kolankowa ciemniejsza, pozostałe jaśniutki popiel. Białe łóżko z białą pościelą + poduchy w paski biało-niebieskie, biało-granatowe i biało-czerwone, jakaś granatowa narzuta, dywan w szerokie pasy albo jednobarwny. Jasna zasłona, trochę akcesoriów, biurko i takie tam pierdoły. To gościnny ;) być może kiedyś z białą podłogą jeśli znajdę odpowiedni dywan :lol2: jeden taki pokój chcę mieć, wersja obecna - beżowo-brązowo-nijaka była paskudna i od początku jej nie lubiłam :).

Może znajdzie się miejsce na flagi męża....

Kota mi miauczy, idę luknąć czego chce i zasłonić dziury w płocie bo jakieś obce psy widzę na podwórku :mad:.

Venus_m
19-04-2012, 07:47
Obfoszyłam się wczoraj strasznie na świat :lol: Poluję już jakiś czas na modną w tym sezonie spódnicę maxi (cała przezroczysta i pod spodem halka do kolana). Zara ma ale cena...300 zł, z moim szczęściem po jednym przejściu zrobię dziurę obcasem. Mąż z bólem cenę zaakceptował ale j.w.

Więc szybka narada ze sobą i myślę sobie: nie nie kupię. Zaczęłam oglądać inspiracje i znalazłam piękne buty których bardzo potrzebuję :lol: a później oczywiście spódnicę maxi w rozsądnej cenie :) Pewnie mąż będzie się ze mnie śmiać jak wrócę z kolejną parą szpilek do domu, ale chyba zaryzykuję...pod warunkiem że będą wygodne :)

P.S. Dziś powinna być fotkowa niespodziewanka :)

pszczolka m
19-04-2012, 08:07
a ja strzelam focha:P moje pytanie o małą łazienkę zostało zignorowane

Venus_m
19-04-2012, 08:10
aaaa zapomniałam :lol2: przepraszam

Kochana powinno się montować w zasadzie jutro...ale chyba jednak po łikendzie :)

Jednak na pewno po łikendzie.

Venus_m
19-04-2012, 08:19
Już jakiś czas stresuje mnie taka wisząca skórka u Fionki przy tylnej nóżce. Każdy mi mówi że wszystko ok, ja macam i raz mi się wydaję że nie jest ok raz że ok. Mąż dziś ma wolne mówi że wymacał ją i chyba coś nie bardzo :( Na sobotę umówię nas do weta.

Znalazłam na vetopedii:

Witam! Mam kotka ma niecałe 4 msc i pod tylnimi łapkami wisi tj mu skóra czy to cos poważnego dodam że kotek jest szczupły rasy maine coon
Odpowiedźlek.wet Waldemar Kaczor

Nie jest to nic poważnego jest to nadmiar skóry spowodowany nadmiernym odkładaniem się tkanki tłuszczowej w tym miejscu. Zazwyczaj świadczy o tym że kot dostaje zbyt dużo jeść. WK

Przecież ona jest chuda!

pszczolka m
19-04-2012, 08:28
:roll: o ja... A boli ją to miejsce? Na sobotę dopiero. JA w takie sytuacji jestem w gorącej wodzie kąpana i już bym pewnie jechała do weta.

A szpilki jakie?

Venus_m
19-04-2012, 08:30
Nie, nie boli, daje zmacać. Chyba i tak podjedziemy z nią.

TAKIE (http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/pl/pl/zara-S2012/189510/631544/SANDA%C5%81Y+BASIC)

należą mi się, nie kupiłam pomarańczowych balerin :lol:

bocian_86
19-04-2012, 09:58
A spódnica maxi to jaka? Bo sobie wyobrazić nie mogę...

Mój kot ma pod brzuchem taką wiszącą, ale jest pusta, nie ma tam tłuszczyku. Myślałam, że to od tego, że był trochę grubszy i go odchudziliśmy...

Venus_m
19-04-2012, 10:28
Taka :) Tylko muszę pomierzyć, bo może skuszę się na jakiś kolor, na razie moim faworytem jest czarna :)

CZARNA (http://shop.mango.com/PL/p0/mango/clothing/skirts/splits-long-skirt/?id=61304552_02&orig=catalog&c=0&ie=0)

ŻÓŁTA (http://shop.mango.com/PL/p0/mango/clothing/skirts/pleated-maxi-skirt/?id=61304553_33&orig=catalog&c=0&ie=0) jak się kurczaki lęgą :lol:

CIELISTA (http://shop.mango.com/PL/p0/mango/clothing/skirts/double-split-long-skirt/?id=61304775_10&orig=catalog&c=0&ie=0)

pasie
19-04-2012, 10:52
a właśnie Cię miałam do Mango wysyłać - bo widziałam tam przyjaźniejsze ceny;)

Venus_m
19-04-2012, 11:00
:hug:

reni1980
19-04-2012, 12:11
venuska piękne sandałki, daj znać czy ta 11 cm szpilka moze być wygodna, chętnie też bym kupiła

yokasta
19-04-2012, 12:14
Szpilki przepiękne, jestem fanką takich ale spódnica, przepraszam za krytykę, okropna :) chociaż maksi bardzo lubię ale ta niby-halka widoczna pod spódnicą wygląda średnio.

Ja bym do weta natychmiast leciała :( mam nadzieję, że to normalne :yes:.

Venus_m
19-04-2012, 12:32
Reni dzięki, na pewno dam znać ;) Kupuję tylko wygodne buty :yes: i każdy się pyta jak ja daję radę chodzić na 14 cm szpilkach :lol:

Yoka jeszcze wspomnisz te słowa :p jeszcze Ci się spodoba ta spódnica. Popatrz sobie stylizacje w necie pod spódnica maxi :) ah...a pomyśleć że jak Ania Rubik taką zaprojektowała to miałam takie samo zdanie :lol:

yokasta
19-04-2012, 12:39
Nieee jak coś mi się nie podoba to nie spodoba tylko dlatego, że jest modne ;). Zdecydowanie wolę takie:
- na weekend http://images.asos.com/inv/media/6/7/5/6/1496576/charcoal/image1xl.jpg
- na co dzień http://2.bp.blogspot.com/-PVop3sIhRKg/TsNCwiE97DI/AAAAAAAAAto/Mzd7l_ZLPzk/s1600/LoverSilkMaxiSkirt.png
- elegantsza http://i2.pinger.pl/pgr471/01983183000715754f7594d5

Halka za tyłek/do kolana widoczna spod spódnicy :no:.

Venus_m
19-04-2012, 12:41
:lol2: no trudno, mi się nie podobała a teraz nie mogę przestać o takiej myśleć ;)

Mi się Twoje typy wszystkie podobają ;)

nilaf
19-04-2012, 13:12
nilaf- jaką one mają żarówkę ? Zwykłą czy taką bajerancją jak Skygarden ?


Zarówka zwykła, ja mam założoną mleczną kulke, jest OK:)

yokasta
19-04-2012, 13:21
:lol2: widzisz :) niektórych rzeczy nie lubię bo wiem też w czym nie wyglądałabym najlepiej :D a w czym całkiem do rzeczy :D.

Venus, a Ty planujesz jakiś ogród koło domu? Bo jakoś chyba cichutko na ten temat :D.

Venus_m
19-04-2012, 13:25
planuję :lol: mamy nadzieję na taras w tym roku i opaskę wokół domu, bo okna strasznie się brudzą. Zdecydowanie wolę wykańczać środek niż ogród ;) chyba jeszcze długo zostanie pobojowiskiem.

Czekam z niecierpliwością na fotki od męża, mąż po odbiorze niespodzianki powiedział na co niektóre elementy koszmar ;/

Venus_m
19-04-2012, 13:58
Taraaaa :lol:

Nóżki absolutnie do wymiany :sick:

Podnóżek to podobno nie podnóżek tylko wielki puf :lol2:

http://i888.photobucket.com/albums/ac87/serandom/m_P4193578.jpg

kształt nóżek koszmar co? :) jednak ja pisząc ludwikańskie widziałam coś zupełnie innego niż sprzedawca :lol:

pszczolka m
19-04-2012, 14:07
rzeczywiście koszmar :lol2:, ale najważniejsze że się nie załamaliście. One koło ludwikańskich nawet nie leżały. Fotel świetny, ale przez te nóżki przysadzisty się zrobił. Jak już sobie obejrzysz to koniecznie dawaj namiar :lol: NO i zdjęcie drugiego


p.s. Pięknie na ceglanej ścianie się prezentuje

Venus_m
19-04-2012, 14:10
Mąż powiedział, że tkanina bazarowa :lol: no ale czego oczekiwać od tkaniny za 35 zł za mb? :lol: eee tam za dużo nerwów na budowie straciłam, teraz zamierzam się tylko już śmiać z naszych potknięć.

Nóżki wymieniamy jak najszybciej, miejsce puf...na strychu :lol: jak wrócę to zobaczę te giganty :lol:

Venus_m
19-04-2012, 14:17
Kilka określeń męża na nasze podnóżki / pufy :

-wielkie bydle :lol:
- mała wyspa, kilku ludzi usiądzie

:rotfl: jak go nie kochać :lol:

pszczolka m
19-04-2012, 14:20
I takie podejście najlepsze :)

A czemu puf na strych? Na zdjęciu wygląda ok. Razem z fotelem pół pokoju zajmuje? Stanowczo domagam się zdjęć z dalszej perspektywy. A kanapa kiedy będzie? Nawet nie wiesz jak mnie zrzera ciekawość jak meble zmieszczą się w salonie. ;)

już wiem czemu :lol2:

Venus_m
19-04-2012, 14:22
Nie mam pojęcia jak to w perspektywnie wygląda, mąż pisze tak:

wchodzisz do salonu i myślisz...gdzie fotel gdzie telewizor? nie ma, pufa zasłania :lol2: Kanapę może w niedzielę zamówimy :)

albo "wezmę pufę na górę, postawię w oknie i nie trzeba zasłonki" :lol2: mistrz

Sharlotka
19-04-2012, 14:26
Hejka Venusko!
błyskawicznie: fotel i puf super, bardzo podoba mi się kształt i kolorystyka - co Ty piszesz o strychu, nie przesadzaj!!!!

Venus_m
19-04-2012, 14:29
Sharlotko ale ja ich nie widziałam lajf :lol: zobaczymy

Mówię do męża: ugotujesz mi coś? Co chcesz, mięsa nie ma. Może być pizza? Może. Chcesz spróbować tej z nowo otwartej w ciemno? Nie wiem puf zamówiliśmy w ciemno :lol:

Strasznie dobry humor mam dzięki tym pufom :lol2:

pszczolka m
19-04-2012, 14:46
:rotfl: nie gadaj. jak to zdjęcia nie oddają rzeczywistości, bo mi wcale nie wygląda na ogromny.

Venus_m
19-04-2012, 14:48
63x63 trochę dużo :lol:

yokasta
19-04-2012, 16:00
Chyba trochę przesadzacie, standardowe podnóżki ektorpa mają wymiar 62x82 i moim zdaniem są w porządku rozmiarów. Przy fotelu prezentuje się wymiarowo. A co do samego fotela to podoba mi się kształt :) nóżki są tragiczne, o czym już wiesz :D i materiał też nie moja bajka.

Też planujemy taras na ten rok, ale na poprzedni też planowałam i co z tego :lol2:.

MagdaZZZ
19-04-2012, 16:14
O proszę - i fotel(e?) już są:lol:

Ciekawa jestem jak się komplet prezentuje... ale ja do podnóżka też nic nie mam... no i nóżki...http://www.cosgan.de/images/midi/frech/e025.gif
no tu już chyba nie trzeba nic dodawaćhttp://www.cosgan.de/images/midi/frech/e025.gif
Jedynie spytam - oni Ci wymienią czy musisz teraz kombinowac?



Nie, nie boli, daje zmacać. Chyba i tak podjedziemy z nią.

TAKIE (http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/pl/pl/zara-S2012/189510/631544/SANDA%C5%81Y+BASIC)

należą mi się, nie kupiłam pomarańczowych balerin :lol:

Te buty są piękne! Znam je i też mi się bardzo podobają... ale do takiego paseczka wokół kostki trzeba mieć meeega szczupłe i zgrabne nogi... choć na codzień nie narzekam - od takich bucików jednak stronię;) Ale z chęcią pooglądam na Twojej nóżnce:lol:

Co do spódnic to w 100% podzielam opinię Ani... i te krótkie haleczki pod spódnicami maxi w ogóle mi nie leżą:sick: Ale wszystkie jej typy - The Best Of

Venus_m
19-04-2012, 18:32
Widziałam i siedziałam :) :lol:

Rozmiarowo fotele idealne, wizualnie idealne - tkanina pasuje, wygląda dokładnie tak jak chciałam. No jedynie faktura tkaniny taki bazarek (ale wybierałam w ciemno i po tej cenie to się wiele nie spodziewałam). Mamy oczywiście upatrzone swoje typy tkanin po 230 EURO za obicie jednego fotela (sama tkanina). Kiedyś, kiedyś :)

Podnóżki są dobre, mogą spokojnie służyć za ławę :rolleyes: nie wiem czy będą stać w sralonie czy będą wyjmowane jak przyjdą goście :)

Nóżki paskudne, mężowi się zaczęły podobać :rotfl:

Magda dokładnie to samo myślałam 4 miesiące temu o tej krótkiej halce, jak widać efekt napatrzenia ma moc :) teraz mi się podoba i na pewno będę mieć.

Co do butów i szczupłej nóżki :lol: szczupłej to na pewno nie mam, a już na pewno nie w kostce, więc zawsze uciekałam od takich butów. Normalnie zamówiłabym je onlajn, ale że właśnie zapinane nad lub wokół kostki to muszę zmierzyć. Trudno najwyżej nie kupię ;) Ja myślę nosić je do spodni cygaretek, no ale jak mówię trzeba zmierzyć...a to rzecz której w zarze nie cierpię.

Venus_m
19-04-2012, 18:58
Fotki:

Oczywiście wszystkie bibeloty, kartony, świeczki nie są docelowe i porozrzucane przypadkiem :lol: Listwy przypodłogowe stanowią niesamowitą dekorację wiem :)

http://i888.photobucket.com/albums/ac87/serandom/s_P4193599.jpg

http://i888.photobucket.com/albums/ac87/serandom/s_P4193596.jpg

Ustawienie tymczasowe, ponieważ nie mamy kanapy.

Dowód na to że pierścienie do serwetek to must have :lol:

http://i888.photobucket.com/albums/ac87/serandom/s_P4143512.jpg

http://i888.photobucket.com/albums/ac87/serandom/s_P4143523.jpg

http://i888.photobucket.com/albums/ac87/serandom/s_P4143546.jpg

http://i888.photobucket.com/albums/ac87/serandom/s_P4143509.jpg - cukiernica jest :D

Ja jestem zadowolona :)

yokasta
19-04-2012, 19:05
Bardzo ładny stół, kto tak na rogu siedział :lol2: ?

Fotele pasują do siebie i w tym miejscu fajnie wyglądają :yes:.

Venus_m
19-04-2012, 19:11
Mama i babcia :) obie wdowy :lol2:

Drop_Inn
19-04-2012, 21:27
Wow, jaki stół! Postarałaś się Venusku :)

Fotele mają świetny kształt i bardzo dobrze do siebie pasują. Nie byłam na początku przekonana co do tej wzorzystej tkaniny, ale muszę przyznać, że w komplecie z paskami prezentuje się naprawdę fajnie :)


Spódnice maxi potrafią wyglądać świetnie, ale do tej pory nie spotkałam niestety żadnej, w której wyglądałabym korzystnie. No, nie dla mnie one zupełnie :(

Dzustaa
19-04-2012, 21:27
Venus, weszłam dziś na Twój wątek by zapytać jak tam Twoje fotele, a tu miła niespodzianka. Fajny mają kształt, poza nóżkami ale to już wiesz ;) Pufy też wizualnie świetnie pasują swoją wielkością. Idealny zestaw na drzemki przed TV :)

pasie
19-04-2012, 21:31
ooo foteczki się pojawiły:)

fotele przynajmniej na monitorze wyglądają super - a ten wzorzysty dla mnie the best:)

i stół tak pięknie nakryty :wiggle: u mnie udaje się przez 10 minut i dzieciaki robią porządek;)

nicol21
19-04-2012, 23:06
fotele miodzio :D
widze ze do salonu podchodzisz z pewna niesmialoscia ;)
fotele boskie.... na tyle ze ciezko mi sie zdecydowac ktory bardziej mi sie podoba :D

narendil
20-04-2012, 06:41
Fotele i podnóżki są super!
Podoba mi się zestawienie tkanin!

I pytanie z innej beczki. Jak się w Mango kupuje? To tylko wysyłkowy sklep?
Mąż znalazł trzy spódnice i głowę mi suszy.

GUMISIOWA
20-04-2012, 06:55
Venus-PIEKNY MASZ DOM!!!!BARDZO CIEPLY!!!!I BARDZO PODOBAJA MI SIE TWOJE FOTELE-OBA!!!Czy moge zapytac gdzie zamawiane?POZDRAWIAM

mirela99
20-04-2012, 07:38
Fotel super ... to ten z all ? Podoba mi się, może uda się męża nim zarazić ? Do sypialni bym go widziała :)
Czekam na więcej fotek (tylko nie na strychu).

Venus_m
20-04-2012, 08:01
Wow, jaki stół! Postarałaś się Venusku :)

Fotele mają świetny kształt i bardzo dobrze do siebie pasują. Nie byłam na początku przekonana co do tej wzorzystej tkaniny, ale muszę przyznać, że w komplecie z paskami prezentuje się naprawdę fajnie :)


Spódnice maxi potrafią wyglądać świetnie, ale do tej pory nie spotkałam niestety żadnej, w której wyglądałabym korzystnie. No, nie dla mnie one zupełnie :(

Dziękuję :) W zasadzie to się nie starałam, jednak te serwetki w pierścieniach dodają sporo elegancji :) Chyba dziś zapoluję na maxi spódnicę, mam nadzieję że będę dobrze wyglądać, bo się napaliłam.


Venus, weszłam dziś na Twój wątek by zapytać jak tam Twoje fotele, a tu miła niespodzianka. Fajny mają kształt, poza nóżkami ale to już wiesz ;) Pufy też wizualnie świetnie pasują swoją wielkością. Idealny zestaw na drzemki przed TV :)

Do puf się przyzwyczailiśmy, na pewno jeden puf starcza pod nogi dla 2 osób i kota i jeszcze jest miejsce :) Teraz wygląda ok, ale jak dojdzie kanapa i zabudowa to będę musiała wyeksmitować przynajmniej jedną pufę. Za to jak przyjdą goście...to nie będą siedzieć na podłodze. Jak złączymy pufy to z 6 osób usiądzie :lol: Zawsze lepiej mieć od kompletu niż całkiem jakieś niepasujące.


ooo foteczki się pojawiły:)

fotele przynajmniej na monitorze wyglądają super - a ten wzorzysty dla mnie the best:)

i stół tak pięknie nakryty :wiggle: u mnie udaje się przez 10 minut i dzieciaki robią porządek;)

No właśnie. Mąż się zawsze upierał na paski, bo ornamenty są brzydkie i oczy go bolą. Przyszły fotele i wybrał sobie jako swój ten w ornamenty :lol: Co do stołu to Pasiulku wierzę :) Zu to taki śliczny diabełek na zdjęciach :)


fotele miodzio :D
widze ze do salonu podchodzisz z pewna niesmialoscia ;)
fotele boskie.... na tyle ze ciezko mi sie zdecydowac ktory bardziej mi sie podoba :D

Mi się oba podobają, nie widziałabym ani 2 w paski ani dwóch w ornamenty. Myślę, że tak jest optymalnie. Czarno biała tkanina wprowadziła już dużo zamętu ale jest dobrze :)


Fotele i podnóżki są super!
Podoba mi się zestawienie tkanin!

I pytanie z innej beczki. Jak się w Mango kupuje? To tylko wysyłkowy sklep?
Mąż znalazł trzy spódnice i głowę mi suszy.

thx :) Mango to sklep stacjonarny, nawet nie wiem czy onlajn jest. W galerii Alfa nie ma Mango? Toż to taki standardzik :)


Venus-PIEKNY MASZ DOM!!!!BARDZO CIEPLY!!!!I BARDZO PODOBAJA MI SIE TWOJE FOTELE-OBA!!!Czy moge zapytac gdzie zamawiane?POZDRAWIAM

Fotele zamawiane przez allegro, bardzo dobry kontakt ze sprzedawcą. Nawet nóżki chcą nam wymienić ;)


Fotel super ... to ten z all ? Podoba mi się, może uda się męża nim zarazić ? Do sypialni bym go widziała :)
Czekam na więcej fotek (tylko nie na strychu).

Taak, taaak to ten. Mam nadzieję, że w sobotę uda mi się podjechać do hurtowni tkanin. Kupiłabym coś na zasłony, bo musimy koniecznie temat szybko zamknąć :)

mirela99
20-04-2012, 08:26
Fotel świetny. Podobał by mi się taki ... tylko pewnie mój mąż ... kicha :(.
U mnie fotki rolet rzymskich wkleiłam - zapraszam.

Venus_m
20-04-2012, 08:37
supeeeeeeer pędzę :wiggle:

Sharlotka
20-04-2012, 08:54
Boski zestaw!
Te paski, a zwłaszcza ornamenty:jawdrop:
Proszę napisz mi na pw, u kogo zamawiałaś? Mam jeden trop:) - ale chcę się upewnić:)

Venus_m
20-04-2012, 09:15
PW poszło ;)

Venus_m
20-04-2012, 09:16
Dziewczęta :) i co do tych foteli? Gładka szara sofa i gładkie szare zasłony przewiązane czarnym chwostem + biała roleta rzymska? :)

mirela99
20-04-2012, 09:18
Ty nas pytasz SPECJALISTKO ? Ja dopiero od tygodnia (no, może dwóch) wiem co to chwost :).

Venus_m
20-04-2012, 09:33
Mirelka ja cały czas mówiłam na chwost "frędzel" :lol2:

bocian_86
20-04-2012, 09:57
Fotele są świetne, mnie też się bardziej podoba w te ornamenty, ale dobrze, że dwa są różne, bo tworzą świetne zestawienie! Wiecie co... Ja naprawdę nie wiem, co Wy macie do tych nóżek... mnie się one podobają. Fotele i pufy są dosyć masywne, więc i nóżki muszą być spore. Były widoczne na pierwszym zdjęciu, ale w salonie zupełnie nie rzucają się w oczy. Najbardziej wzrok przyciągają wzory foteli. Jak na moje - nóżki pasują do tego kształtu.
Ale może mój gust jest jakiś spaczony? :P

Co do spódnic, Yokasty nie za bardzo mi się podobają, może dlatego, że źle wyglądam w długich spódnicach z ciężkich materiałów. Za to te lekkie przejrzyste świetne. Tylko pewnie trzeba mieć megazgrabne i cieniutnie nogi...

Venus_m
20-04-2012, 10:11
Bocianku mówię Ci te nóżki są paskudne :lol:

bocian_86
20-04-2012, 10:16
To widocznie coś z moim gustem rzeczywiście jest nie tak :P
:D
Ale to ma swoje plusy - jestem mniej wybredna :P

Venus_m
20-04-2012, 10:55
oj tam oj tam :)

pysiaczek
20-04-2012, 11:08
Venusku fotele są super i świetnie się razem prezentują :yes: Pufy też fajnie tak na krzyż wyglądają :D
Czy możesz i mi na PW podesłać namiar? :)

Aha no i bardzo ładne butki kupiłaś! :)

Venus_m
20-04-2012, 11:12
Pysiaczku dziękuję :hug:

Butów nie kupiłam, muszę zmierzyć bo są zapinane w newralgicznym miejscu w kostce, a mi nie jest dobrze w takim zapięciu :)

Sharlotka
20-04-2012, 11:14
Dziewczęta :) i co do tych foteli? Gładka szara sofa i gładkie szare zasłony przewiązane czarnym chwostem + biała roleta rzymska? :)

Bardzo mi się podoba to planowane zestawienie!!!