Zobacz pełną wersję : Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje
illusjon
03-01-2013, 10:54
mirela99,
Jakbyś bambusem była, to żeby mieć zęby bez kamienia jadłabyś czerstwy chleb z mąki grubo mielonej i a dla białości olśniewającej owych, zęby popiołem czyściła.
Nie nie jesteś bambus, raczej II połowa XX wieku
157917
reni1980
03-01-2013, 10:56
mirella ale ty dla córki luzarą właśnie jesteś
mirela99
03-01-2013, 11:25
mirella ale ty dla córki luzarą właśnie jesteś
do czasu aż nie zażyczy sobie kasy na wybielanie zębów :wiggle:
to wolę już wybierać z nią środki antykoncepcyjne :).
illusjon
03-01-2013, 11:27
to wolę już wybierać z nią środki antykoncepcyjne :).
Przynajmniej skuteczność gwarantowana w 99,9% :rolleyes:
łe tam truć się taką chemią :sick:
mirela99
03-01-2013, 11:57
i kto to mówi ? ;)
reni1980
03-01-2013, 11:57
no ja po dwóch wpadkach bez tej chemi ani rusz;)
wolę chemię w kuchni jak taką :P
Drop_Inn
03-01-2013, 12:32
A ja polecam paski wybielające Crest - amerykańska wersja naszych Blend a med, tylko sporo mocniejsza. Stosowałam przed ślubem i efekt był genialny. Wcześniej też próbowałam Białej perły, ale u mnie akurat nie podziałało.
1976pinacolada
03-01-2013, 12:51
Ja wybielałam w domu ale szczęki miałam zrobione w gabineie pod swój zgryz i od stomatolga dostałam strzykawki wypełnione żelem.
Dobrze, że poruszyłyście ten temat - musze odszukać swoje i zapodać sobie na noc dla odświeżenia :wiggle:
illusjon
03-01-2013, 13:04
Tak...
157945
Tak???
157946
:rotfl: pod warunkiem że świecą w ciemności?
illusjon
03-01-2013, 15:16
To chyba najtaniej wyjdzie kupić sobie gotową nakładkę (fluorescencyjna...)
157974
Wtedy starczy jeszcze kasy na stylowe okularki...
157975
o tak :P :rotfl: bieeeeereeeeeeeeeeee
Młoda, cyknelam sobie dla Ciebie zdjecie :D bez facjaty. Kcesz na chwile?
Ja nie młoda:P, ale kcem :popcorn:
Poczekam na Justynę :) bo nie chce wrzucac na dlugo :).
Poczekam na Justynę :) bo nie chce wrzucac na dlugo :).
ok :popcorn::popcorn::popcorn:
Chociaż w sumie to i tak na tym zdjęciu nie widać :rolleyes: odbicie w starym lustrze :p.
Chociaż w sumie to i tak na tym zdjęciu nie widać :rolleyes: odbicie w starym lustrze :p.
Dawaj Aniu, bo już nie mogę tego popcornu :rolleyes:
:o:o:o jaki zgrabniutki brzusio i ty też trzymasz figurkę, jakoś nie przytyłaś:rolleyes:
Oj przytyłam przytyłam albo lepiej - przybrałam :D ;) całkiem sporo a najgorsze przede mną :D. Brzuch-piłka z czego się cieszę :) dzięki Martuś :hug:.
Bardzo zgrabniutka ta twoja piłeczka Aniu, niech Venuska patrzy i się zaraża :p
:D zeby to to zaraźliwe było to już cała gromadka by przy mnie biegała :D
ale cuuudny :wiggle: zarażona :wiggle:
:):):) dziękujemy
Usuwam ;)
Buuu, a ja się nie załapałam :(
yoka,no takie zdjęcia to mnie się podobają bardzo:rolleyes:,wyglądasz zgrabniutko a piłeczka śliczna.Venus,patrz i bież przykład.:yes:
zgrabniutki brzusiu...chyba tez powoli sie zarazam :rolleyes:
O Boziu,Wy tu o zarażaniu to ja lecę po tableteczkę nr.12 co bym się nie zaraziła;)
:) Dziękujemy dziewczyny :) teraz mam taki czas, że się bardzo dobrze czuję, mam wiele sił (no poza wypadkiem z oknem ;)).
mariomili
03-01-2013, 19:10
Buuu a ja się nie zalapalam, a mogłabym się zarazić ;)
jaki szantaż i presja :lol2:
Witam Venusko :)
o lampy chciałam zapytać ;) szukam abażurów o średnicy 40 cm i w kształcie walca, cylindra, różnie je nazywają w każdym bądź razie proste, nie zwężane ku górze. Zdradzisz, gdzie znalazłaś swoje? nie ukrywam że zwabiły mnie dwa przymiotniki tanie i ładne :D :)
Pozdrawiam
Anka
Witaj Aniu :bye:
Nasze akurat stożki, czyli zwężane ku górze :lol2: Sporo abażurów można znaleźć w Leroy Merlin - właśnie teraz wchodzą nowe produkty/serie. Ewentualnie firma Art Abażur.
No to nie trafiłam ;) dzięki za namiary, lecę szukać :) Pozdrowienia dla kociaków od mojego Mortka :)
i będę zaglądać papa
Ilona Agata
03-01-2013, 21:50
Ojej, yokasta, nie zdążyłam na zdjęcie :(
Sądząc po komentarzach, sporo straciłam :(
fajnie :)
ja mam nadzieję, że się nie zarażę - przynajmniej nie teraz;) :p
Super! Obym się zaraziła :) Takie brzusie są super! :)
(Pozdrowionka Justynko i najlepsze zyczenia noworoczne! Ech... dawno nie zaglądałam na forum. Tak ślicznie się u Ciebie zrobiło. I te kociaki - sama słodycz!)
Ilona Agata
03-01-2013, 22:50
Dziękuję Aniu :hug:
Super brzuszek - masz być z czego dumna :yes:
Jeju, jak mi się ta fotka podoba!
Proszę bardzo :). I dziękuję bardzo!
Idę spać bo właśnie rożek szyłam :D.
Super! Obym się zaraziła :) Takie brzusie są super! :)
(Pozdrowionka Justynko i najlepsze zyczenia noworoczne! Ech... dawno nie zaglądałam na forum. Tak ślicznie się u Ciebie zrobiło. I te kociaki - sama słodycz!)
Ależ dawno Cię nie było :hug: fajnie że jesteś :wiggle: Również Wszystkiego Dobrego no i ... obyś się zaraziła :lol:
Dziękuję Aniu :hug:
Super brzuszek - masz być z czego dumna :yes:
Jeju, jak mi się ta fotka podoba!
Ilonka to teraz Twoja kolej :P nie odpuszczę.
Proszę bardzo :). I dziękuję bardzo!
Idę spać bo właśnie rożek szyłam :D.
Poka :o i poka pokoik bo nie widziałam :cry:
mariomili
04-01-2013, 08:25
Yokasta slicznie Ci z brzuszkiem:wiggle:
Czesc dziewczynki:bye:
mirela99
04-01-2013, 09:38
super wyglądasz :). Je też bym się baaardzo chciała zarazić :).
Emilka :bye: :D
Mirelka no to musisz odfoszyć męża :lol2:
Dzięki, to naprawdę bardzo miłe :):):).
Venus, pokażę jak skończę bo postanowiłam spruć polar który przy białej falbance wydaje się bury. Do tego nie mam tkanin takich jak bym sobie życzyła :(. Pokoik w lutym wstawię, co? Na koniec stycznia powinno być łóżeczko i inne pierdoły :).
Ja sobie popatrzę bo yokasto masz fajna piłeczkę :D, ale nie chcę się zarażać :no:
Ilona Agata
04-01-2013, 11:09
A ja nie umiem szyć :(
Na razie wykorzystuję mamę, ale fajnie by było uszyć dla malucha coś samemu.... Dopiero teraz zaczęłam doceniać tę umiejętność - wcześniej jakoś oferta sklepów mi wystarczała, a teraz ani poduszek ozdobnych nie mogłam znaleźć, ani pościeli - wszystko jakieś takie ciapciate i nie najwyższych lotów produkują dla dzieci :o
Ilona Agata
04-01-2013, 11:10
Także Venus, ćwicz, doskonal umiejętność szycia, na pewno się przyda :yes:
:lol2: oki ale Ty musisz umiejętność fotografowania podszkolić i zaprezentować nam na ten tychmiast swoją piłeczkę :D
reni1980
04-01-2013, 12:10
helloł:bye:
vesuska zapodaj mi 2 przepisy na dobre i proste sałatki, jutro robie imprezkę i w głowie pustka, ale proste
reni1980
04-01-2013, 12:11
a grecką robię do kolacji, wiec odpada
reni,a może taka szybka i prosta;
Ugotowana paczka ryżu,puszka tuńczyka,pokrojony w kosteczkę pomidor,ogórek konserwowy i majonez.:)
Może za banalna,ale smaczna.
mirela99
04-01-2013, 13:41
Reni u mnie rekordy popularności bije ta z roszponką, pomidorami suszonymi, kiełkami - chyba marjelka ją przytargała na FM. P. co weekend sobie taką zażycza :)
reni1980
04-01-2013, 13:47
to daj przepis
Ja robię modyfikację Marjelkową:
- mieszanka sałat, czarne oliwki pokrojone na 3-4 części (płaskie talarki), prażone pestki słonecznika (na suchej patelni), pomidory suszone + feta mlekovity pociapana byle jak w małe farfocle :lol: + olej z pomidorów i już! :D szybszej nie znam
ta nie Marjelkowa:
- warstwowa gyros: pierś z kurczaka pokroić na małe kawałeczki, usmażyć na patelni z cebulką w ósemkach, mięso oczywiście w przyprawie kebab/ gyros, wystudzić, ułożyć na dno miski (najlepiej z płaskim dnem - może być naczynie do zapiekania), na to warstwa ogórka konserwowego (kosteczka), później warstwa kukurydzy, na to delikatnie majonez + ketchup i to przykryć kapustą pekińską pokrojoną w paseczki (listki).
Kucze, głodna się zrobiłam przez Was a najbliższe zakupy dopiero w poniedziałek :cry:.
Drop_Inn
04-01-2013, 14:33
A mnie tu zdaje się jakaś fotka omija :(
oj omija omija i to jaka!! :)
Yokasiu a czemu dopiero w pon?
Bo wcześniej nie mam potrzeby :) tzn. na dzisiaj, jutro i niedzielę mamy zrobione zakupy :). Ale za to w poniedziałek będzie pyszna sałatka :yes:.
mirela99
04-01-2013, 15:06
u nass przechodzi tylko z błękitnym lazurem :)
roszponka, kilka pomidorków suszonych w oleju (ja daję 10 płatów cinajmniej), uprażony słonecznik, kiełki (daję brokuła bo takie mam w biedronce ale w przepisie są kiełki słonecznika), błękitny lazur (100g) pokrojony w kostkę, do kilku łyżek oleju z pomidorkó dodaję czasami sos sałatkowy vinegret (przeważnie robię sama) no i oliwki. Rewelacja. Mój P. nie je żadnej zieleniny ale jak skosztował ta ssałatkę to jak pisałam niemal co weekend ją robię :)
muszę spróbować jeszcze raz, bo mi nie smakowała a ja lazur uwielbiam!! :P
illusjon
04-01-2013, 15:23
Nie dosyć, że umieram z głodu to PRZEZ WAS!!! jeszcze w MĘCZARNIACH....
chyba marjelka ją przytargała na FM. P. co weekend sobie taką zażycza :)
:yes::yes::yes:
Przytargała na fm i do Alicji na spotkano forumowe :P
u nass przechodzi tylko z błękitnym lazurem :)
roszponka, kilka pomidorków suszonych w oleju (ja daję 10 płatów cinajmniej), uprażony słonecznik, kiełki (daję brokuła bo takie mam w biedronce ale w przepisie są kiełki słonecznika), błękitny lazur (100g) pokrojony w kostkę, do kilku łyżek oleju z pomidorkó dodaję czasami sos sałatkowy vinegret (przeważnie robię sama) no i oliwki. Rewelacja. Mój P. nie je żadnej zieleniny ale jak skosztował ta ssałatkę to jak pisałam niemal co weekend ją robię :)
Kiełki słonecznika do niej najlepsze ;) A nie dodajesz czarnych oliwek? Bo w orginalnym przepisie som :rolleyes:
Venus ty do niej fete dodajesz :o eeee :o
Wykrakałyście, bo ja właśnie przytargałam do domu siatę z produktami na ta sałatkę. Zrobię w weekend :p
My też z m ją uwielbiamy i właśnie o dziwo gdzie faceci nie przepadają za tymi jak to oni zwą trawiastymi, to ta wyjątkowo wszystkim smakuje :rolleyes:
A ja idę wstawić łososia pod chrzanową pierzynką do piekarnika:rolleyes: rano sobie przygotowałam :P i do tego surówka z kapuchy kiszonej dodaję do niej dużo startej marchwi, w kostkę cebulki i duuuużo natki, pieprz ciut cukru i oliwa ;)
U mnie nadal głównie ryba króluję........:o:rolleyes:
Ilona Agata
04-01-2013, 16:05
MarJel, to w takim razie mamy taki sam obiad, bo u mnie w planie też łosoś z Twojego przepisu.
Już po raz drugi :lol2:
Dziewczyny, wyhaczyłam wczoraj super noże w Almi Decor. Porównując z cenami w internecie, była to prawdziwa okazja (na zestaw 5 noży z blokiem + nożyczki i narzędzie do ostrzenia dostałam 40% zniżki :yes:). Widziałam też zestawy porządnych, niemieckich garnków na indukcję w sporej przecenie, ale uwaga, tylko w jednym (w Poznaniu największym) Almi Decor - tak piszę, bo może któraś ma podobne zakupy w planie, więc warto sprawdzić.
Oooo :wiggle: ja na komplet noży poluję
Nasze abażury wiszące do sypialni :wiggle:
http://i888.photobucket.com/albums/ac87/serandom/s_P1046779_zpsb8ab5588.jpg
Natalia Stanko
04-01-2013, 19:49
naprawdę bardzo ładne:yes:
Cześć ! Jeszcze nie oglądalam Twojego domu , ale jak zobaczyłam te abażury to chyba pooglądam , skąd się bierze takie abażury ?
Witaj :D :bye: Z liroja! :D
Ho ho ho , a ja myślałam że z Włoch ! podobają mi się bo mają metalowe obwódki. Dięki za info ! :D
narendil
04-01-2013, 20:13
Znam je, znam! :lol2:
Nawet komuś wklejałam.
I wiesz co? Jak zaczęłaś pisać o abażurach, to mi się z Tobą jakoś skojarzyły. Tylko wolałam się nie odzywać, bo znalazłaś idealne :p
Ryli ryli baaaardzo mi się podobają :rolleyes: super wyglądają :yes:.
Ilona Agata
04-01-2013, 20:17
Fajna lampa, ale jestem ciekawa efektu finalnego, bo na razie nie wiem co i jak :)
Ania no widzisz :lol2: a ja byłam przekonana, że nigdy lamp do sypialni nie kupię, bo mi podobały się tylko te z ceną nieodpowiednią :sick:
Yokasta pamiętasz lampy z ikea które planowałam dać do sypialni ? Koszmar na żywo :o dno to nie szkło, plastik a papier :sick:
Ilonka trzeba będzie poczekać :P
Ilona Agata
04-01-2013, 20:28
To poczekam, jak już muszę :rolleyes:
Venus, mówiłam że takie są :yes: bo też oglądałam :lol2:
to ja tego nie zarejestrowałam, koszmar !! :o
Trafiłam na bardzo ładne abażury :)
~~slonko~~
05-01-2013, 19:34
witam :)
za radą Julianny nieśmiało proszę o radę w moim wątku dot. umywalki :)
dylematy łazienkowe (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?155404-quot-Nowoczesny-mia%C5%82-by%C4%87-b%C4%99dzie-inny-w-podobnym-stylu-quot&p=5718579&posted=1#post5718579)
nieraz zaglądam do Twojego wątku i podziwiam wyczucie smaku :)
będę wdzięczna za pomoc :) z góry dziękuję :)
I ja pochwalę abażury, bardzo ładne :) udany zakup :)
Słonko :hug:
Ankie dzięki, zobaczymy jak będzie po powieszeniu, ale z założenia ma być skromnie i elegancko, w końcu to dwie lampy w niedużej odległości, a za chwilę brązowo-złota tapeta :rolleyes:
karolek59
06-01-2013, 14:16
ale seee ładniutkie abażurki strzeliłaś
ty szperaczko :rolleyes:
Drop_Inn
06-01-2013, 15:36
Piękny abażurek wypatrzyłaś :yes: Taki... plisowany :)
yhy :wiggle: dwa abażury dokładnie :D
MagdaZZZ
06-01-2013, 21:17
super te abażury:yes:
ooo nawet Magdzie się podobają, czyli dobry wybór :yes: :wiggle:
w sklepie Magdyzz widze takie potrójne cudo którego kiedys szukalas...i jakas wyprzedaz jest ;)
Widziałam :wiggle: ale chyba za małe dla mnie, ja bym chciała takie z 50 cm.
Widziałam :wiggle: ale chyba za małe dla mnie, ja bym chciała takie z 50 cm.
średnicy czy wysokości ??
GUMISIOWA
07-01-2013, 09:59
Venus- przychodze z zapytaniem.
Widzialam Twoje krzesla w jadalni ,jak wyglada sprawa rysowania sie powierzchni siedzacej?I czy mialas moze okazje widziec "na zywo" biale w polysku?
Sprzedalam swoje i musze miec cos bialego i Twoje bardzo mi sie podobaja,co prawda maz zapiera sie nogami i rekami ze plastkiku w domu nie chce ,ale jak zamowie to juz nic zrobic nie bedzie mogl;)
Czy podasz namiar na sklep w ktorym kupilas?
DZIEKUJE BARDZO!!!!!!!!!!!!!!!!
Gumisia zamawiałam w d2 (czyt. de kwadrat) taki sklep dizajnerski :P ale np eamsa w decolaab i też jestem bardzo zadowolona. Białe widziałam, ale na przeźroczystych najmniej widać zarysowania. Po prawie dwóch latach porysowane mam tylko jedno siedzisko, po dziecku siostry który jeździł po nim wagonikami czego żadna z nas nie zarejestrowała :lol2: od jeansów i normalnych ciuchów nie zauważyłam zarysowań. Wbrew pozorom są bardzo wygodne :)
GUMISIOWA
07-01-2013, 10:24
Gumisia zamawiałam w d2 (czyt. de kwadrat) taki sklep dizajnerski :P ale np eamsa w decolaab i też jestem bardzo zadowolona. Białe widziałam, ale na przeźroczystych najmniej widać zarysowania. Po prawie dwóch latach porysowane mam tylko jedno siedzisko, po dziecku siostry który jeździł po nim wagonikami czego żadna z nas nie zarejestrowała :lol2: od jeansów i normalnych ciuchów nie zauważyłam zarysowań. Wbrew pozorom są bardzo wygodne :)
DZIEKUJE BARDZO!!!!
ZNAM ICH!!Zamawialam Pantonki dla mojego Olinka u nich(oczywiscie dizajnerskie podrobki;))
Kurde eams tez mi sie strasznie podoba ,ale to juz u meza nie przejdzie:rolleyes:Moge SE do gabineciku zamowic :rolleyes:
Znalazlam cos takiego i tez mi sie podoba
Co myslisz?
http://www.sklep.meble.pl/p208427,krzeslo-frutta-bialy-naturalne-drewno.html
Pytam wlascicielki fajnych domow:rolleyes:
Generalnie chcialabym zeby bylo biale,nie kosmicznie drogie i moze byc"naturalne"-tu sie maz ucieszy:lol2:
No....nie mój stajl :P wydaje mi się, że są okrutnie niewygodne. A może tapicerowane na płozach? Nie muszą być chińskimi podróbkami przecież ::)
GUMISIOWA
07-01-2013, 10:47
No....nie mój stajl :P wydaje mi się, że są okrutnie niewygodne. A może tapicerowane na płozach? Nie muszą być chińskimi podróbkami przecież ::)
Ale ja sie nie zapieram ze nie moga byc Chinskie;),Wrecz nie musza miec wloskiej ceny;)
Masz jakis typ?
Może zacznij od eamsa w gabinecie? Jak przyjdzie postaw do stołu i udowodnij mężu, że jest genialny. Ja dziennie dużo czasu na nim siedzę właśnie w komputerowym gdzie się relaksujemy.
Eamsy są fajne, ghosty są fajne (ale chyba nie do Ciebie), chyba że modele bardziej kanciaste? :) Tapicerowane na płozach.... albo pantony :) i mogłabyś moje marzenie zrealizować i w szczytach dać pantony z dupką ;)
GUMISIOWA
07-01-2013, 11:09
Może zacznij od eamsa w gabinecie? Jak przyjdzie postaw do stołu i udowodnij mężu, że jest genialny. Ja dziennie dużo czasu na nim siedzę właśnie w komputerowym gdzie się relaksujemy.
Eamsy są fajne, ghosty są fajne (ale chyba nie do Ciebie), chyba że modele bardziej kanciaste? :) Tapicerowane na płozach.... albo pantony :) i mogłabyś moje marzenie zrealizować i w szczytach dać pantony z dupką ;)
No tak tylko gabinet to jest w planie na za jakas ,,,dekade:lol2:
Pantony sa extra,ale zamowilam mojemu Olinkowi wersje dziecieca ma ja u siebie w pokoju(mozna zobaczyc u mnie)i musze powiedziec ze ten rodzaj plastiku jet OK na dwa moze trzy lata..dla dziecka.Kilka razy je przewrocil i juz sa porysowane.No i ten maz...A moze poszukac innego meza co sie na plastik zgodzi:lol2:
A z dupka to mi sie sraaaaasznie NIE PODOBAJA;)
DZIEKUJE:hug:
łeeeee :cry: jak to się nie podobają :cry: śliczne są! :yes:
Takie ładne miałaś te krzeseła i żeś sprzedała :mad:
mirela99
07-01-2013, 13:26
Venuska spieszę donieść, że Młodemu oskalpowało ogonek :(. Mam drzwi szklane wahadłowe a jego ogonisko niemiosiernie długie (1,5 razy tłów z głową) i nie panuje nad nim czasami.Przycięło mu cięzkimi drzwiami, tak się rozdarł, że pomyliłam jego płacz jakimś innym, ludzkim. Zanim zajarzyłam, że to kot to chyba z pół minuty minęło. Ptem jeszcze kminiłam w którą stronę drzwi otworzyć żeby go bardziej nie zgnieść. No masakra:(.
Biedaczek ma w 3 miejscach wyrwaną sierść z naskórkiem :(.
Jezus :( :cry: tragedia :cry: mój biedny brzydalek :cry: już ja bym z nim cały dzień leżała i całowała :cry:
illusjon
07-01-2013, 15:03
Mirela99,
Aż mnie zabolało jak czytałam chociaż nie mam ogonka.
Raz leciutko przycięłam swoją kotkę, chyba z 5 lat temu i do dzisiaj jak są lekko uchylone drzwi to przez nie nie przejdzie tylko szeroko musi sobie je łapką otworzyć ;)
mirela99
07-01-2013, 15:11
całą sobotę i niedzielę leżeliśmy przed kompem :). On mi na serduszku spał, łepek odchylił do tyłu i oparł na mnie a ja go całowałam w pyszczek. Tak spędziliśmy dwa bite dni :). Wstał tylko na jedzenie, siku i ... na rozbicie jednej bombki :)
illusion ja mam nadzieję, że wyciągnie jakąś nauczkę z tego.
Bo ostatnio Bandzior wyszedł ze mną do garażu rano. Nie zauważyłam go i został tam. A mamy nieogrzewany więc biedactwo zmarzło niemiłosiernie. Na szczęście P. był w domu i po 2 godzinach go uwolnił. Ale gdyby P. był w pracy jak zawsze to by 10 godzin tam siedział :(. Teraz jak otwieram drzwi do garażu nie patrzy jak kiedyś jak by to czmychnąć niezauważenie między nogami jak kiedyś :)
illusjon
07-01-2013, 15:25
U mnie jest tak:
Gdy wracam do domu i coś jest nie tak to pytam (groźnie!) - A co tu się działo?
Jeżeli Ziuta (8,5 r) idzie pod stół albo czmycha na półpiętro to znaczy, że to jej się zdarzyło (faktycznie tylko sporadycznie).
Jeżeli siedzą oba, to znaczy że nabroił Tosiek (1 rok), ale on się nie poczuwa (i tak jest zazwyczaj). :rolleyes:
A mnie wczoraj zmiauczał Princuś siedzący przy storczyku na schodach za to, że zostawiliśmy ich samych w domu a sami pojechaliśmy ;) Wolę to, niż jego stresować nowym otoczeniem, on się albo czołga ze strachu albo siedzi w wersalce u mojej mamy.
Dziś Fionka weszła rano mnie obudzić i lizała mnie w łokieć i co jakiś czas gryzła co bym otworzyła oko :lol2:
GUMISIOWA
07-01-2013, 15:54
jERUNIU-TERAZ JA PO LEBKACH CZYTAM-jak to oskalpowali-kto?!!!!!
Ja kiedys mialam kocatko nawet dwa- i jedem byl calkiem rudy i tak go koty na wsi nie lubialy(rasistowskie wiejskie koty!!)ze mu kiedys w zadymie ogo odgryzly!!!!!!!!!!!POWAGA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozniej ktos mi go otrul i znalezlismy go u sasiada...A drugi w tesknocie za nim wyszedl i nigdy nie wrocil:rolleyes:
illusjon
07-01-2013, 16:01
Gumiśka,
jak Ty masz na wsi poligon to lepiej kup psa.
Jezu, ludzie są okropni, a ich zwierzęta się od nich nie różną! :mad:
GUMISIOWA
07-01-2013, 16:13
Gumiśka,
jak Ty masz na wsi poligon to lepiej kup psa.
Jezu, ludzie są okropni, a ich zwierzęta się od nich nie różną! :mad:
No wlasnie!!!!Ja to juz nie mam zwierzat bo sie taka franca zrobilam ze jakby sie na mnie podaly to W IMIE OJCA:lol2:
No wlasnie!!!!Ja to juz nie mam zwierzat bo sie taka franca zrobilam ze jakby sie na mnie podaly to W IMIE OJCA:lol2:
:rotfl::rotfl::rotfl::lol2::lol2::lol2::rotfl::rot fl::rotfl:
Venus :bye:
GUMISIOWA
07-01-2013, 17:28
Venuska- agdzie okragla poduszke do eamsa dokupic?
Venuska- agdzie okragla poduszke do eamsa dokupic?
Zapytaj hazelki :yes:,ona takowe ma :yes:
GUMISIOWA
07-01-2013, 17:32
Zapytaj hazelki :yes:,ona takowe ma :yes:
dziekuje a jak do nie trafic?;)
dziekuje a jak do nie trafic?;)
Proszę
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?187479-Od-wizualizacji-do-realizacji-czyli-pogaduchy-u-hazel
Kupiłam :popcorn: gofrownicę i :popcorn: zjedliśmy gofry :popcorn::popcorn::popcorn:
Kupiłam :popcorn: gofrownicę i :popcorn: zjedliśmy gofry :popcorn::popcorn::popcorn:
dobre wyszły ?? bo ja kiedys miałam taką ze jakies takie mokre "zakalce" wychodziły :sick:
no jaha! 1200 Wat! W gofrownicy właśnie to najważniejsze :)
no jaha! 1200 Wat! W gofrownicy właśnie to najważniejsze :)
jakiś model przystępny cenowo??
SilverCrest 50 zł z Rydla! :yes:
:o poka poka te gofry (uwielbiam!) bo na słowo nie uwierzę, że takie ładne i dobre :P:P:P
zjadłam i już dawno nie pamiętam :)
p@nna migotka
07-01-2013, 20:13
Jak to gofrownica?? Ja tu niedawno czytałam o noworocznych postanowieniach. O ja to się muszę pilnować więc nie chcę Twoich nieprzywoicie pysznych gofrów oglądać. Jeszcze dla dziecka niby kupię... Odpada!
zjadłam i już dawno nie pamiętam :)
Kupiłaś gofrownice?!! :mad:, a co z dietą?!! :o
Kupiłaś gofrownice?!! :mad:, a co z dietą?!! :o
one dietetyczne pewnie były..z mąki orkiszowej lub jakiś otrębów :yes:
one dietetyczne pewnie były..z mąki orkiszowej lub jakiś otrębów :yes:
Yhy :yes: i polane pyszną , lajt czekoladą ;)
No nie Ty łasuchu jeden,pupsko spiorę z tymi goframi.Oddać gofry menżu,niech pakuje;)
Menrzu też spuchł :lol2: :rotfl:
Ale jak menżu spuchł to lepiej niż Ty:rotfl:
Chyba że spuchlizny są dwie:lol2:
Przyszły próbki tkanin do sypialni :lol:
Te śliskie tkaniny Prinsia sierść przyjmują bardzo :mad: oczywiście najlepsza okazała się tkanina najdroższa, ale jest świetna - ten sam materiał będzie w salonie :rolleyes: Zielona tkanina ładna, ale za jasna :cry:
hazeleyes1982
08-01-2013, 09:36
Venuseczku, dzieki za zyczonka na "fejsie":hug:
poka te próbeczki :rolleyes:
Się pracuje :rotfl: a próbki w domu.
hazeleyes1982
08-01-2013, 09:48
:lol2:
aaaa, widzisz ja w domu bąki zbijam (ale juz niedługo:rolleyes:) to nie zauwazyłam, ze inni mogą pracowac:lol:
W takim razie wpadne wieczorkiem.:wiggle:
reni1980
08-01-2013, 11:13
:bye::bye::bye::bye::bye:heloł
taka tania gofrownica moze byc dobra? chyba tez polece kupić
Nam smakuje, ale robiłam z gotowego ciasta też z Rydla :yes: Muszę posprawdzać jakieś różne przepisy.
Nam smakuje, ale robiłam z gotowego ciasta też z Rydla :yes: Muszę posprawdzać jakieś różne przepisy.
a gofry sa takie cieniutkie czy takie normalne ?
Cieńsze jak z budki, ale rosną. Nalewam niedużo, bo pierwszym razem nalałam fest i połowa wypłynęła :lol2:
Zajrzałam z ciekawości i co... i co? znowu głodna wychodzę :P Ja też kcem gofrownice!!!
Uwielbiam gofry i właśnie przed świętami naciągałam męża że może na prezencik :rolleyes: Jak to miło mieć gofry codziennie na śniadanko a do tego soczek pomarańczowy i tak po hamerykańsku :lol:
Ale mąż mi coś spuchł po świętach więc jest oporny w temacie :p
ooo Twosia :wiggle:
No ja to z mężem spuchłam :lol2: idę dziś do home ju :popcorn:
No ja to z mężem spuchłam :lol2: idę dziś do home ju :popcorn:
masz coś upatrzonego ?
Tak :yes: dywanik którego nie było :mad:
Za to były ręczniki na które nie miałam już nadziei, zielony komplet dla gościów :wiggle:
hehe, zawsze mozna cos kupic ;) ale grunt ze rzeczy upatrzone wczesniej !
illusjon
08-01-2013, 21:09
Tak :yes: dywanik którego nie było :mad:
Za to były ręczniki na które nie miałam już nadziei, zielony komplet dla gościów :wiggle:
Nie upolować upatrzonej rzeczy - jedna z najgorszych chwil w życiu "urządzacza" domu :evil:
Ja zaczęłam teraz temat "dywanikowy" może znajdziesz coś dla siebie.
narendil
09-01-2013, 07:01
I ja się wybieram, do H&Y, tylko dotrzeć nie mogę.
No, wiecznie mi coś wypada i jest nie po drodze.
Pokaż tą tkaninę :lol2:
U nas w sypialni zawisły fieranecki i aksamitne ciężkie zasłony. Niech mąż też się cieszy ;)
Ilusjon zaraz wpadnę do was ;) :bye:
Aniu u nas firanki to te Lil z Ikea - idealnie pod względem ceny i wyglądu (tiul, a ja miałam suknię ślubną z tiulu więc lubię :D )No i nie szkoda jak się kotki ganiają. Jak wieczorem wracam do domu, to nie ma opcji zrobić dobrego zdjęcia próbkom. W piątek mam wolne to pstryknę :p
Aniu doczytałam też u Ciebie, że teraz wszystko chcesz przerabiać, ja odkąd mam maszynę do szycia też wszystko tak analizuję :D
Ale wczoraj było lustro w Tikeju :mad: ohhhhhh :o Takie jak Marjelka i Karolka kupiły u Magdy Zet, tylko wysokie i wąskie, ceny nie było i jeden róg delikatnie uszczerbiony, ale prawie niewidocznie. Chciałam się już z obsługą awanturować, ale ciężkie jak diabli, a ja pociągiem wracam :rolleyes:
Trza było brać :rolleyes: a jaki rozmiar i cena?
mirela99
09-01-2013, 09:25
to taxówkę trza było brać :)
No nie było ceny :mad: a byłam sama z siatą ręczników. Taxe srakse, już widzę ile bym za ten transport zapłaciła :lol2: 30 km od Wawy
karolek59
09-01-2013, 10:11
Helloł
Venusko
takie lustro tez kiedyś u mnie widziałam niestety uszkodzone :mad:
narendil
09-01-2013, 10:11
Ja to bym kupiła i dzwoniła do męża :P
Ceny nie było, a obrócić za ciężko mi było ;) Może zaciągnie dziś tam de menrzu :rolleyes:
no to ciągaj Go po to lustro;)
Nie wiem jeszcze czy nie jest za ciężkie do powieszenia tam gdzie ja kce ;) bo mamy g-k :rolleyes:
Ilona Agata
09-01-2013, 11:47
Venus, z doświadczenia wiem, że małe uszczerbienie to pikuś :lol2:
Sama kupiłam kiedyś lustro, które ucierpiało (w transporcie chyba :confused:), co bardzo przeżyłam po rozpakowaniu, ale lustro powiesiłam i o ułamanym rogu zupełnie zapomniałam ;)
Koniecznie ściągnij męża! Może gra warta świeczki :yes:
290 zł to lustro. To nie chcę, wolę kupić wiatrołapowe, bo jest większe. Powieszę je nie na kominie tylko na ścianie przy garderobie :wiggle:
Ilonka luzik ten uszczerbek to nie był taki, że rogu nie ma, tylko linia prosta deczko nieregularna, więc dołem bym zawiesiła. Ale po ptokach ;)
illusjon
09-01-2013, 13:07
Mnie na wprost wejścia do mieszkania marzy się lustro wielkie w srebrzonej lub bielonej ramie.
Na allegro kilka fajnych widziałam.... :rolleyes:
Ilusjon a pokaż typy? :) Ja rama albo biała albo lustrzana, także nie zgapię :bye:
Ja to jestem ogólnie w temacie luster nieżyciowa i jak widzę cenę przy dużym lustrze 250 zł to mnie gul wychodzi, ciekawe że za dozownik do mydła jestem skłonna dać 200 zł :rotfl:
Ilona Agata
09-01-2013, 13:19
Zależy jak duże to lustro, ale - tu będzie "masło maślane" - niecałe 300 zł za duże to dla mnie niedużo :no:
Za to 200 zł za dozownik to już bardzo dużo :yes: Ale rozumiem, że są przedmioty, w których można się zakochać i wtedy koniec :yes:
:yes: :lol2: szkoda, że mój mąż tego mojego daru do zakochiwania się na zabój w duperelach nie docenia, a jak przychodzi kupić lustro to dym z uszu mi idzie, bo przeklinam sklepy z lustrami :lol2:
Ilona Agata
09-01-2013, 13:25
Ja też nie lubiłam tematu luster :no:
Do wiatrołapu szukaliśmy bardzo długo i był to jeden z naszych ostatnich zakupów.
reni1980
09-01-2013, 13:26
oj a ja chciałam wyskoczyć z piękną propozycją za 2500 tyś
GUMISIOWA
09-01-2013, 13:29
oj a ja chciałam wyskoczyć z piękną propozycją za 2500 tyś
:lol2:
Reni dawaj, a nóż może się zdecyduję :lol2:
Ale wczoraj było lustro w Tikeju :mad: ohhhhhh :o Takie jak Marjelka i Karolka kupiły u Magdy Zet, tylko wysokie i wąskie, ceny nie było i jeden róg delikatnie uszczerbiony, ale prawie niewidocznie. Chciałam się już z obsługą awanturować, ale ciężkie jak diabli, a ja pociągiem wracam :rolleyes:
Venusik , zapomniałam z rana spytać :rolleyes:, a nie lepiej zmówić u Madzi? Te jej (i moje ;)) mają wyjątkowe proporcje ramy do lustra i w ogóle są perfekt wykonane :rolleyes:
Sharlotka
09-01-2013, 19:07
o właśnie - lustra u Magdy są przepiękne (byłam i sama widziałam) - pewnie dość drogie, ale cudne!
Pokażecie te lustraszanownekoleżanki?
o właśnie - lustra u Magdy są przepiękne (byłam i sama widziałam) - pewnie dość drogie, ale cudne!
Kupiłaś coś ? :popcorn:
illusjon
09-01-2013, 19:40
Ja miałam na allegro upatrzone do przedpokoju takie:
159586159587159588159589
Wszystkie się już sprzedały. Ale mam jeszcze czas, więc się nie denerwuję, chociaż jak znam życie jak mi będzie potrzebne lustro to takiego jak chcę nie znajdę... :rolleyes:
A do łazienki chciałabym takie:
159590
Tego nikt nie kupił, bo kosztuje 480 zł. I nie dziwie się, bo za tę cenę też go nie kupię... ;)
Pokażecie te lustraszanownekoleżanki?
http://img834.imageshack.us/img834/8650/dsc0213tq.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/834/dsc0213tq.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
I u Magdy w sklepie
http://img266.imageshack.us/img266/6544/26665492042187495548304.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/266/26665492042187495548304.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Venusik wykasuje ...
Broń Boże Ty zła kobieto :mad: !! :hug: nic nie kasuj, zwłaszcza takich ładnych zdjęć :D Marjelka zarzucisz mi cenę lustra na priv? :rolleyes:
Cenk ju :hug:
Ilusjon pierwsze 3 bez problemu jesteś w stanie namierzyć na allegro, lub kupić w jysku :yes: z bielonym gorzej, tych jest zawsze mniej i przez to cena wyższa :rolleyes: szukaj jeszcze po haśle lustro indyjskie, lustro w zdobionej ramie.
Ilona Agata
09-01-2013, 20:21
O właśnie, w Jysku takie widziałam!
Wiedziałam, że gdzieś stało i nie mogłam sobie przypomnieć - gdzie u diabła???
Oj lustra od Magdy są naprawdę śliczne....tez planuję takie nad kominkiem:p Mogę prosić cenę na priv :rolleyes:
O właśnie, w Jysku takie widziałam!
Wiedziałam, że gdzieś stało i nie mogłam sobie przypomnieć - gdzie u diabła???
Ty masz prawo. :D
a sprawdzałaś w pinakotekach? osobiście bardzo polecam tą opcję
Ilona Agata
10-01-2013, 07:20
Ty masz prawo. :D
Tylko dlaczego ostatnio zdarza się to tak często? :bash:
Miesiąc temu zgubiłam klucze od domu. Przez wiele tygodni awanturowałam się o to z mężem - że musiałam zostawić w samochodzie, że to on je zasiał, itp. Po największej awanturze mąż wyszedł wściekły z domu, wrócił po dwóch minutach z moimi kluczami :o Przetrzepał kurtki w wiatrołapie i klucze znalazł w kieszeni jednej z nich :oops:
O Ty awanturnico jedna, a dziecko wszystko słyszy :rolleyes:
Tylko dlaczego ostatnio zdarza się to tak często? :bash:
Miesiąc temu zgubiłam klucze od domu. Przez wiele tygodni awanturowałam się o to z mężem - że musiałam zostawić w samochodzie, że to on je zasiał, itp. Po największej awanturze mąż wyszedł wściekły z domu, wrócił po dwóch minutach z moimi kluczami :o Przetrzepał kurtki w wiatrołapie i klucze znalazł w kieszeni jednej z nich :oops:
:lol2:
Ja poszłam na zwolnienie kilka tygodni przed porodem, takie zaniki pamięci miałam, że się do roboty nie nadawałam :D
Ilona Agata
10-01-2013, 08:54
O Ty awanturnico jedna, a dziecko wszystko słyszy :rolleyes:
:oops:
No bo nie wiecie, że to zawsze wina męża?
Dlaczego nie przeszukał moich kurtek wcześniej? :lol2:
Ilona Agata
10-01-2013, 09:01
Dzisiaj rano też była podobna sytuacja, budzimy się, nie chce mi się jeszcze wstawać, pytam męża: "Masz wodę?" (często ma zachomikowaną wodę mineralną przy łóżku). Usłyszałam, że nie. "Jak możesz nie mieć wody, przecież wiesz, że muszę połykać tabletki zaraz po przebudzeniu!" :rolleyes:
:rotfl: uspokój się i daj chłopu wytchnąć ;)
reni1980
10-01-2013, 09:08
Ilonka no wiesz muszę cie opieprzyć, skoro wiesz ze masz połknąć tabletki to sobie przynieś wieczorkiem wodę, jezu facet zwieje zanim urodzisz:lol2:żartuję
illusjon
10-01-2013, 09:42
Cześć baby, plotkary jedne. Dwa dni 1 temat :no:
Ilona Agata
10-01-2013, 09:43
Reni, spokojnie, on już od dawna wie, że mam takie wyskoki, nawet funkcjonują u nas żarciki na ten temat, np. mężowi odbije się po obiedzie i mówi: "Ilona! Jak mogłaś!" albo zrzuci coś przez pomyłkę i woła: "Ilona! Uważaj, co robisz!"
pszczolka m
10-01-2013, 09:53
Venusko a ja wpadam donieść że jak potrzebujesz nici i igieł do maszyny do fajne zestawy są w lidlu od dziś. Ja jeden zakupiłam :p
Ooo dziękuję, akcesorii krawieckich mam mnóstwo, a parę miesięcy nic nie szyłam :lol2: chyba pora zrobić porządek z zasłonami w gościnnym (leżą chyba z 40 cm na ziemi ;/ ).
Reni, spokojnie, on już od dawna wie, że mam takie wyskoki, nawet funkcjonują u nas żarciki na ten temat, np. mężowi odbije się po obiedzie i mówi: "Ilona! Jak mogłaś!" albo zrzuci coś przez pomyłkę i woła: "Ilona! Uważaj, co robisz!"
U nas jest na Maćka. Jesszcze nie może się bronić :D
Inna sprawa, ze to on najczęściej beka i zrzuca na podłogę.:lol2::lol2::lol2::lol2:
Karolina i Artur :P
10-01-2013, 10:10
Venusko widzę ,ze lustra ostatnio Ci w glowie :rolleyes: :D
Szkoda,ze nie mogłaś kupić tamtego, ale napewno znajdzie się coś jeszce ;) :yes:
Ja to Madziowe lustro uwielbiam i machnę go u siebie chyba w sypialni :rolleyes:
A tak naprawde przydałby mi się drugie takie samo :rolleyes:
Ale lepiej niech mi się pomysł "uleży" w główce,żeby potem nie płakać ;)
A wiatrołapie sobie wymys liłam,ze machne lustro na calusieńką ścianę moze dodam mu takie przyklejone ramy a na jego tle mini konsolka :rolleyes:
Coś jak tutaj z inspiracji admete :yes:
http://img152.imageshack.us/img152/4846/konsolalustro.jpg (http://img152.imageshack.us/i/konsolalustro.jpg/)
Ja lustra uwielbiam :rolleyes:
Buziaki i lece sie jeszcze raz przyjżać tym Twoim firaneczkom, bo sama będe w potzrebie :p
Miłego dnia :bye:
na Maćka :rotfl: :rotfl: niemożliwe jesteście
Karolka :hug: Podoba mi się bardzo ta inspiracja :yes: a lustro spokojnie możesz kupić i drugie, jest tak ładne, że miejsce z łatwością znajdziesz :yes: Wiatrołap ze ścianą z lustra bardzo fajny, fajnie wyglądają też 3 takie same lustra zawieszone w poziomie jedno pod drugim i też w czarnej ramie - tylko cieńszej :wiggle:
Ilona Agata
10-01-2013, 10:13
A to na dziecko to ja też teraz zrzucam, jak coś mi się "przytrafi" fizjologicznego.
Albo jak mąż przy kasie wyjmuje z wózka coś, czego się nie spodziewał, a co włożyłam po kryjomu (np. słoik Nutelli albo puszkę tuńczyka za 13 zł): "Mały ma ochotę" :wiggle:
Mały ma ochotę :lol2: Mnie tuńczyk Lisnera za 5-taka smakuje :rolleyes: właśnie! zrobię dziś Moniowy makaron z tuńczorem!!!!!!!
Jutro mam wolne :wiggle: odpoczywam, leniuchuję, damesuję się na włościach.
a w czwartek mam delegację do Krakał :sick:
reni1980
10-01-2013, 13:42
dziś czwartek
reni1980
10-01-2013, 14:13
ale ci zazdroszczę wolnego piątku i weekendu
Miał być wolny, ale czeba :
- posprzątać
- obciąć kotkom paziulki przednie i tylne :rolleyes:
- jechać na uczelnię odebrać dyplom (broniłam się w marcu 2012 :lol2: )
- jechać do operatora komórkowego i przepisać na mnie umowę
No wolny i leniuchujący jak zawsze :lol2:
reni1980
10-01-2013, 14:28
a no tak,
ale taki wolny i leniuchujący może być
Ilona Agata
10-01-2013, 14:43
Mały ma ochotę :lol2: Mnie tuńczyk Lisnera za 5-taka smakuje :rolleyes: właśnie! zrobię dziś Moniowy makaron z tuńczorem!!!!!!!
Muszę zwalić na dziecko, bo ja bym pół dnia miała suszenie głowy za tego tuńczyka - mężowi nie tyle chodzi o tuńczyka, ale że jest go tam mało i nie wiadomo jakiej jakości, bo to bardziej sałatka z tuńczykiem i jak tylko patrzę na regał, gdzie stoi, to słyszę, że jem najdroższą fasolę ever :lol2: ale dziecku przecież nie odmówi?
Venus, to ten piątek Ci minie, zanim się obejrzysz i pewnie będziesz bardziej zmachana niż w dniu pracy :yes:
Pewnie tak :lol2:
Najpierw będę leniuchować, jak starczy czasu to zrobię resztę :lol2:
Pewnie tak :lol2:
Najpierw będę leniuchować, jak starczy czasu to zrobię resztę :lol2:
I to jest prawidłowe podejście popieram (też tak robię) ;)
Venuskaaa jutro jedziemy z młodą. Jakby coś czuła i dziwnie grzeczna jest :)
Luzik ;) Pamiętaj o ubranku i mam nadzieję, że będzie brykać na drapak po zabiegu jak nasza Fionka ;)
illusjon
10-01-2013, 16:24
Yokasta,
Trzymam kciuki.
Ja z moimi sierściuchami przechodziłam to 4 razy - 2 kotki i 2 kocury :rolleyes:
Dzięki Aniu, przekażę sierści żeby się trzymała (a sobie przy okazji bo mi jej zwyczajnie szkoda). Oby tylko szybko później fikała i będzie ok.
W klinice mówili jaki rozmiar bedzie mieć nacięcie?
Nie pytałam :). Grunt, że będzie kastrowana a nie sterylizowna, na tym mi zależało. Jutro się dowiem co i jak, mamy weterynarza z baaaardzo dużym i długim doświadczeniem :yes: i ufam, że zrobi wszystko jak się należy.
Jedziemy po 10-tej :). Młoda prezent dostaje dwa tyg. przed 1 urodzinami ;).
U nas też kastracja :yes: Mam nadzieję, że będzie ok, tylko błagam pamiętaj o ubranku !
Pamiętam, pamiętam i dziękuję za przypomnienie :) lekarzowi przez tel. też o nim mówiłam na wszelki wypadek :D.
daj spokój, zestresowałam się Lolką :(
Po mnie do pracy Fionusia przyjechała po zabiegu i grasowała po całym samochodzie oczekując :wiggle:
czuchacz
10-01-2013, 20:41
Witam.Przeczytałam cały wątek jestem zachwycona wnetrzami:)GRATULUJĘ !dom świetny. jesli mogę się dowiedzieć gdzie zakupiono konsolę??z góry dziekuję i pozdrawiam.nadal będe podczytywać:)))
Venus, no zobacz a młoda się nie stresuje ;) fika za ping-pongami :D.
Pinakoteka = galeria obrazów oraz miejsce, gdzie je oprawiają. Jest też firma o tej nazwie właśnie , która oprawianiem zajmuje się (nie wiem, czy prowadzą działalność też u was, ale jakby co, polecam z czystym sumieniem).
Od wyboru ram można jobla dostać, ale jestem ogromnie zadowolona, że swoje lustra zamówiłam w takim miejscu (i rodzice też) - cenowo zdecydowanie taniej niż lustro z "galerii wnętrz", a jednak niepowtarzalne (ramy można zestawiać, łączyć) i idealnie odpowiadające zachciankom gabarytowym. A na miejscu fachowa pomoc (rodzice oprawiali tam też obrazy, a ja zamawiając lustra podglądałam jak babeczka podpowiadała innej klientce ramy na jakiś wernisaż - ja może mały Gucio i na sztuce to tak średnio się znam, ale uwagi były celne i rzeczywiście miała do tego oko).
Czuchacz witam i zapraszam :) :bye: O której konsoli mówisz? Ja póki co mam starą PRLowską ;)
GUMISIOWA
11-01-2013, 08:45
WITAM GOSPODYNIE I PRZEMILE PANIE
Venuska-czy ja moge poprosic na maila lub priva o to pismo ktore mi proponowalas;)BEDE NIESAMOWICIE WDZIECZNA OCZYWISCIE I ODPRACUJE JAK TYLKO SOBIE BEDZIESZ ZYCZYC;)
Pozdrawiam z zasypanych sniegiem gor:bye:
Gumisia ale wiesz, że to jest praca w polu? :D
GUMISIOWA
11-01-2013, 09:23
Gumisia ale wiesz, że to jest praca w polu? :D
JERUNIU-TYLKO NIE TO!!!!!:rolleyes:
Miło jest być ważnym, ale ważniejsze żeby być miłym ...
Wczoraj kupiłam mężu zegarek, dziś mężu kupił mi lampę za którą gotowa się byłam od miesięcy pokroić ;) Niedługo obfocę komputerowy (czyt. koniec stycznia). :wiggle:
reni1980
11-01-2013, 10:07
:bye:
a co to za okazje, u mnie ciche dni i chyba tak na dłużej pozostanie
ciche z mężem? :(
Bez okazji, my nie dajemy sobie prezentów na boże narodzenie, walentynki i inne. Za to dajemy sobie je kiedy drugiemu chce się płakać i wiadomo, że prezent trafiony :wiggle:
Edit: czekam na odp sprzedawcy w sprawie lampy, dopiero wtedy kupimy.
reni1980
11-01-2013, 10:19
ciche z mężem? :(
.
:yes: od moich urodzin się zaczęło nie teges a teraz się obraził o tę pańszczyźnianę:lol2:, pewno się zapytasz skąd o niej wie, kiedys czytał mój wątek ale od kiedy nic tam nie pisze bo sąsiedzi moi czytają, to wchodzi na posty napisane przezemnie:o
a z jakiej przyczyny chciało wam się płakać?
reni1980
11-01-2013, 10:21
no i oczywiście jeśli to dla mnie odrobienie pańszczyzny to on rezygnuje
Reni to ja Tobie doradzę, mniej FM więcej czasu z mężem ;) :hug: Mężu Reni pańszczyzna to żartobliwy sposób na nazwanie tego sportu - u mnie w zasadzie jedynego :lol2:
Ja zawsze płaczę jak coś chcę, ale nie że batona w sklepie :lol2: tylko wiem, że jest okazja cenowa i ten dizajn jest moim marzeniem jak np ława. Nad uszakami też kwiliłam :lol2:
reni1980
11-01-2013, 10:35
venuska ale kiedy ja na fm tylko w pracy siedzę:o
mu chodził o to , że dla mnie to nie przyjemność tylko pańszczyzna, aczkolwiek ja tego słowa nie uzyłam, a mnie bardziej chodziło o to , że mogę czuć sie zmęczona i nie mam ochoty jak kiedyś, skoro dzis pracuję codziennie do 17, potem obiad, lekcje, dzieci, przygotowanie ich na nastepny dzień, ogarnięcie kuchni po obiedzie, jakieś pranie, odkurzyć, w piatek sprzątanie bo weekend w szkole , to jak padam o 21 to mi sie już nie chce.
Rozumiem, ale musisz o tym pogadać z mężem ;) Może sprzedajcie dzieci na weekend dziadkom a sami wybierzcie się do SPA?
P.S. Kto powiedział, że pańszczyzna nie jest przyjemna, u nas akurat mąż tak na to mówi :lol:
Ilona Agata
11-01-2013, 11:05
Reni :hug:
Myślę, że należy Ci się (z mężem) jakieś wolne - krótki urlop, odpoczynek od domu, dzieci, codziennych obowiązków - Venus ma rację, jeśli tylko istnieje możliwość, warto pomyśleć o zostawieniu dzieci dziadkom (choćby na weekend) i wybyczeniu się. Może chociaż jakiś wieczór w weekend z kinem i kolacją? Nie możesz być przecież w 100% zawsze w gotowości, bo się wykończysz :( Idealna matka, żona, pani domu i jeszcze bizneswoman??? Która by to wytrzymała? :o I jeszcze się doszkalasz dodatkowo? Szacunek, ja bym już dawno chodziła ze spuchniętą głową :yes:
Dobrze, że mój nie umie się poruszać po FM :p :wiggle: poza fotkami, które tu wstawiam, nie ma pojęcia, co się dzieje :no: próbował kilka razy mnie znaleźć, ale się pogubił w ilości wątków i zrezygnował :rolleyes: Wiadomo, że czasami coś tam się chlapnie bez sensu, kogoś obgada ;)
Venus, pokażesz co to za lampa?
Ilona Agata
11-01-2013, 11:18
Venus, podoba mi się Wasz sposób z prezentami - dajecie je, jak są potrzebne, a nie wtedy, kiedy jest taki zwyczaj? Super sprawa, my jakoś tak tradycyjnie, co nie zawsze mi się podoba, bo na przykład mąż ma urodziny za pół roku, a ja bym mu chciała torbę podróżną kupić i nigdy nie wiem, czy czekać, czy dawać (w urodziny będę miała na pewno problem, co mu podarować), poza tym sama nie lubię wymyślania prezentów na siłę, bo np. mam urodziny i trzeba mi coś kupić, zawsze wtedy mówię, że najbardziej się cieszę z czekolady, chociaż równie dobrze mogłabym nie dostać nic, bo to takie bez sensu wydane pieniądze, "bo trzeba". A i tak najbardziej się cieszę z kwiatka bez okazji, chociaż ostatni raz chyba w czasach narzeczeństwa dostałam :lol2:
illusjon
11-01-2013, 11:28
Robimy sobie "upominiki" od czasu do czasu i "prezenty", gdy jest okazja :rolleyes:
W ten sposób mam porządek w "darowiznach" :lol2:
No i taka "zamówiona rzecz" to nie jest ani upominek, ani prezent tylko - uwaga trzeci termin - "zakup" :rotfl:
Agata oczywiście ;) Jak już będzie na miejscu. Muszę jeszcze abażur kupić :popcorn: najlepsza jest cena :wiggle:
Ilonka dokładnie :yes: ja zawsze dostaję perfumy, a czasem nie nadążam ich już psikać, niby perfum nigdy za wiele ale lubię też zapachy z trochę niższej półki, a na prezent to wiadomo musi być na bogato :P Przynajmniej u mojego męża, z pierścionkiem zaręczynowym też była akcja ZA TANI, myślałam że uduszę :lol:
W okolicach urodzin zawsze pytam czy jest coś co by chciał jak nie to albo nic rzeczowego albo jakaś książka/film ;) Dla nas priorytet to umeblowanie domu, może z czasem się nam zmieni, ale prezentów na siłę nie lubię kupować.
AAA uznaję tylko jeden prezent związany z okazją urodzenia dziecka, taki moment akurat uważam że warto jest przypieczętować czymś dla matki ;)
A teraz nie pokażesz? Zlituj się:rolleyes::rolleyes::rolleyes:
U mnie perfumy poszły w odstawkę kiedy potwór się pojawił...:sick:
Ilona Agata
11-01-2013, 12:28
Ja teraz w ciąży psikam się na potęgę, coś mnie naszło nagle - wcześniej jak sobie przypomniałam, czyli wystroiłam się na "okazję" - a teraz muszę codziennie :) nie wiem, czy to możliwe, żeby mały coś czuł z zewnątrz :confused: w każdym razie coś we mnie się domaga tych zapachów i w tym momencie perfum nigdy za dużo :no:
Co do prezentów, to mnie nadal najbardziej cieszą te do domu - na urodziny dostałam na przykład tarkę i byłam wniebowzięta :lol2: Wiecie, zawsze jakiś zakup odpada dzięki takim prezentom, lubię dostawać coś praktycznego :yes: ale najbardziej od osób, które znają mój gust (mama :rolleyes: - zawsze trafi w potrzebę, z kolorem i kształtem), mąż ciągle się uczy, więc czasami muszę mu dyskretnie pokazać ;) Co do prezentu na urodzenie dziecka - mówisz Venus, że coś mi się należy? :wiggle: :lol2:
Zdecydowanie się należy!
I powiedz o tym mężowi żeby nie było, że do szpitala z pustymi rękami przyjdzie. I nie zgadzaj się na kwiaty!:rolleyes: :D
Ja dostałam, co prawda wspólny prezent w okazji urodzin moich i urodzenia Maćka, ale robot kuchenny planetarny. Kilka lat się śliniłam, to się chłop szarpnął :D
Ilona Agata
11-01-2013, 12:54
agatah, takie prezenty są fajne :yes:
Ja słyszałam coś o biżuterii/pierścionku, ale na co dzień nie noszę :no: Mam dwa pierścionki, które dostałam od taty, jak byłam nastolatką (nic wielkiego: jeden z perełką, drugi z bursztynem), zaręczynowy i... to wszystko ;) U mnie w ogóle problem z rozmiarem - nr 4 i wszystko musi być robione na zamówienie, a mało który jubiler się na to zgadza - na pewno nie ten sieciowy (Apart, Yes, Kruk :no:).
Venus, zobacz kto mnie odwiedza w domu przedpołudniami:
https://mail-attachment.googleusercontent.com/attachment/?ui=2&ik=6df4741d5c&view=att&th=13c299d745def2d0&attid=0.1&disp=inline&safe=1&zw&saduie=AG9B_P-b8_ZZtwq8AASkKIMHS8jj&sadet=1357908725846&sads=KWOnsDUcWKaZJiRemIQ7et0kLEQ
Dachowiec, ale ja lubię wszystkie koty :yes:
Ilona Agata
11-01-2013, 13:23
Aniu, co się dzieje?
:( Nawet pisać mi się nie chce. Lola niezbyt dobrze przeszła zabieg :( . Nie mogli jej wybudzić po narkozie i była reanimowana :cry: Na szczęście już wszystko jest dobrze, jesteśmy w domu, co trochę odpoczywa ale kilka kroków robi ale to nie są przeżycia na mój stan :(. Cieszę się, że weterynarz jest profesjonalistą, dobrym lekarzem a nie rzeźnikiem . Teraz trzeba jak z jajkiem, a mi jej strasznie szkoda. Tak po ludzku, to takie malutkie bezbronne stworzenie.
Niestety takie rzeczy wychodzą tylko i wyłącznie podczas zabiegu z narkozą a normalnie są nie do zbadania bo bezobjawowe. Teraz bidula śpi przed kominkiem
Ilona Agata
11-01-2013, 13:31
:(
Nie martw się, teraz będzie już tylko lepiej :yes: :hug:
Wiem, po młodej widzę że silna, dzielna i w ogóle. Ale co się naryczałam to moje. Nawet sobie nie wyobrażam jak to będzie z dzieckiem :confused:.
narendil
11-01-2013, 13:41
Anuś, :hug: Głowa do góry, kochana.
Będzie podobnie, a może nawet bardziej intensywnie. Ale takie uroki macierzyństwa.
Cześć Venuska :)
Do końca stycznia mamy czekać na lampę :P Foch.
yoka,przykro że Lolcia cierpi a Ty psychicznie razem z nią,ja mam dwie suczki shih-tzu i jedna z nich ma wadę serca i często żle się czuje, przestaje jeść i pić,traci siły i muszę z nią jeżdzić na kroplówki,ona wtedy leży i patrzy takim błagalnym wzrokiem na mnie,to też nie na moje nerwy.Jeszcze w Twoim stanie takie przeżycia współczuję.Ale będzie dobrze zobaczysz:hug:
Póki działa środek przeciwbólowy to pewnie nawet tak bardzo nie cierpi - mam nadzieję. Pierwszy raz widzę swojego malucha w takim stanie - osowiała, po narkozie jeszcze ledwo widzi itd. a ja ostatnio wszystko przeżywam za 10 osób. Nikt normalny nie ryczy dlatego, że mu się olej do naleśników skończył, nie ;)?
Psiaczka też szkoda :( chyba dopiero się dowiedziałam jak strasznie kocham tego kota :yes: ech, ale mi się na wyznania zebrało ;). Sorki Justyś, że Ci się tak tu ten :rolleyes: wyżalam w Twoim wątku :hug: mam nadzieje, że się nie gniewasz.
illusjon
11-01-2013, 14:12
Jak kastrowałam mojego pierwszego ukochanego kota, to okazało się, że on bardzo źle znosi narkozę.
Nie mogli go wybudzić, a potem przez 2/3 nocy musiałam zmuszać go do chodzenia, żeby nie spał i miał ruch (trzymając go pod paszki jak dziecko).
Dzisiaj już wiem, że lekarz była partaczem i dla tak małego kota podała za dużą dawkę a potem wymyśliła to chodzenie, bo bała się, że kot mi w domu zaśnie i już się nie obudzi.
Ale to było lata temu. Teraz mamy świetnego lekarza niedaleko, ale nawet po przeprowadzce będę z moimi stworami do niego przyjeżdżała.
Trzymaj się kochana i pozdrowienia dla Loli :)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin