PDA

Zobacz pełną wersję : Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 [82] 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126

Daila
28-07-2013, 13:26
A tu sie z Toba troche Venus nie zgodzę. Ja mojego brałam, żeby zobaczył, że są miejsca w których trzeba zachować powagę i wyciszyć się. Po jakims czasie sam zrozumiał. Tylko ja nie pozwalałam biegać między ławkami, a do kościoła zaczął chodzić jak maił około 3 lat.

Venus_m
28-07-2013, 13:29
Daila a ja mówię o dziecku rocznym, które chodzić dopiero zaczęło i na wszystko reaguje krzykiem ;)

Daila
28-07-2013, 13:31
O to sie źle zrozumiałyśmy :rolleyes:. Takiego tez bym nie brała, u nas co niektórzy biorą i tez mnie to wkurza ;)

Venus_m
28-07-2013, 13:32
ja pamiętam jak chodziłam z mamą i bratem i się ciągle dziobaliśmy :lol: więc w końcu mama stawała w środek i drgnąć nam nie pozwalała :lol2:

Daila
28-07-2013, 13:40
ja to sie nawet pobiłam z bratem :D, bo nie było wolnych 3 miejsc obok siebie i to mnie mama wysłała siąść gdzieś dalej, a ja wstydliwa to kazałam bratu, a on nie chciał to sie pobiliśmy o krzesełko :lol2:

Ilona Agata
28-07-2013, 13:50
No tak, a takie maluszki w wózkach? Dla mojego to męczarnia przeleżeć godzinę w wózku, nigdy nie wiadomo, co mu do głowy strzeli i kiedy się rozkrzyczy oraz w jaki sposób ;).

Tylko że niektórzy rodzice nie chcą opuszczać niedzielnej mszy, a nie mają z kim zostawić dziecka. My byliśmy w takiej sytuacji przed chrztem, zarówno na katechezę jak i spotkanie z księdzem oraz spowiedź musieliśmy targać młodego. Ksiądz jeszcze w dodatku miał tak mało szacunku do potrzeb dzieciaczka (ale skąd ma wiedzieć jak to jest :rolleyes:), że przekładał spotkanie dwa razy (tzn. przyszliśmy z dokumentami po katechezie, ale powiedział, że nie ma czasu, mamy przyjść kiedy indziej, kiedy indziej znowu nie miał czasu i trzeba się było fatygować trzeci raz :rolleyes:).

Ilona Agata
28-07-2013, 13:59
Ale byliśmy jedyną rodziną, która przychodziła z dzieckiem, jakby każdy tak przychodził, zamiast podrzucać dzieciaczka rodzinie, to może ksiądz zmieniłby swoje podejście :cool:.

Venus_m
28-07-2013, 14:00
niezły ten ksiądz :lol2:

Ilonko a czy Ty i mąż musieliście formalności załatwiać? czy jedno nie mogło zostać w domu z małym? tak samo na mszę najpierw może iść jeden rodzić, później drugi :yes: wiem, więcej zachodu ale coś za coś ;)

Venus_m
28-07-2013, 14:01
skrobię właśnie silikony w łazience dolnej :mad: naprawdę jak z glazurnika jestem zadowolona tak ani fug ani silikonów kłaść nie umie :mad: jestem tak wkurwiona na te mazie że aż się mężowi dostało

Ilona Agata
28-07-2013, 14:49
To zależy od parafii tak naprawdę, my na katechezę musieliśmy chodzić razem i na spotkanie z księdzem też, za to chrzestni nie musieli :no:.
Często jest tak, że chrzestni mają to odbębnić, nie rodzice lub nigdzie nie trzeba chodzić poza dostarczeniem dokumentów :).

Ola.U
28-07-2013, 14:51
Venus ,do starcia silikonu z plytek ,najlepsza zwykła gumka (myszka) do zmazywania ołówka :yes:

duś
28-07-2013, 15:15
tak jak ja nie cierpię kiedy w Kościele beczy dziecko albo lata między ławkami :mad: po cholerę je brać jak i tak nic nie rozumie a tylko innym przeszkadza? :o
a właśnie niech sobie lata! to jest dzieć i ma swoje prawa. ja nie mam nic przeciwko, o ile nie przekracza to jakiejś rozsądnej miary (przecież małe dzieciaki też umieją sobie w ciszy powędrować). okej - jak dziecko robi rozróbę w kościele to faktycznie to nie miejsce i pora. ale nie zdarzyło mi się, by rodzice nie reagowali na takie sytuacje. jesli dziecko szybciutko się nie uspokoiło, to jeden z rodziców zawsze ewakuował się poza kościół, żeby beksę ululać.
ale na plaży chyba nikt normalny nie robi awantury za to, że z człowieka przechodzącego obok twojego ręcznika kapnie na ciebie zimna morska woda czy dwa ziarenka piasku wpadną na twój koc. tym bardziej nikt nie robi awantury dzieciakowi, który notabene bardzo grzecznie sam się sobą zajmował i absolutnie nikogo nie zaczepiał czy nie uprzykrzał leżakowania. tylko rodzice jacyś niewyluzowani.

yokasta
28-07-2013, 15:16
niezły ten ksiądz :lol2:

Ilonko a czy Ty i mąż musieliście formalności załatwiać? czy jedno nie mogło zostać w domu z małym? tak samo na mszę najpierw może iść jeden rodzić, później drugi :yes: wiem, więcej zachodu ale coś za coś ;)

A guzik bo u nas jest jedna msza :P - po pierwsze a po drugie mnostwo ludzi z dziecmi, ktore nikomu nie przeszkadzaja. Ksiadz sam powiedzial zeby maluchy robily wszystko oprocz sciagania obrusu z ołtarza :) i mi sie to podejscie podoba :yes: w ogole zarabista parafia - dla ludzi a nie dla kleru.

My tez formalnosci we dwojke :) ale to bylo jedno spotkanie 20 minut :).

Venus_m
28-07-2013, 15:29
Ola właśnie przyszłam ogłosić że gumka myszka najlepsza!!! ale widzę że mnie ubiegłaś :lol2: dzięki :****

Yokasta myślałam, że we Wrocławiu jest więcej jak jedna msza w Kościele. No nieważne, ja nie lubię jak małe dzieci biegają po Kościele i mam do tego prawo.

Duś w kwestii plaży owszem, rodzice niewyluzowani ale też dla mnie jeszcze nie pora u nich na dzieci skoro tak reagują.

yokasta
28-07-2013, 15:46
Ja nie mieszkam we Wrocławiu ;). Ok, myslalam ze i moje zdanie moge wyrazic.

Venus_m
28-07-2013, 15:55
możesz :yes: nigdzie nie napisałam, że nie możesz. Mamy po prostu inne zdanie na temat dzieci w Kościele ;)

anakris
28-07-2013, 16:49
Hej Laski:bye:

Pilnie potrzebuję przepis na risotto z kurkami i nie pamiętam u kogo on był? Jeśli któraś ma to pliss podrzućcie:)
Pozdrawiam weekendowo:cool:

Daila
28-07-2013, 17:04
Hej Laska :D:bye:
Przepis od Magdy ZZZ, ale Anetka s ma chyba gdzieś u siebie zapisane :yes:

EDIT Znalazłam

RISOTTO Z KURKAMI I KURCZAKIEM
(przepis na 4 porcje)
Składniki:
- 1 połówka piersi z kurczaka
- 200-250 g kurek (oczywiście najlepiej świeżych)
- szklanka ryżu do risotto (ja użyłam Arborio)
- 2-3 łyżki masła
- tymianek
- pół szklanki białego wina
- pół szklanki śmietany kremówki (ja użyłam 30% łaciatą)
- duża cebula
- 750 ml bulionu drobiowego
- 1/4 szklanki startego parmezanu
- sól i pieprz

Najpierw kurczak... Pół godziny-godzinę wcześniej przed "całym gotowaniem" warto pierś zamacerować w słodkiej i ostrej papryce z dodatkiem soli, pieprzu i odrobiny oliwy (ja też dodaję sproszkowany czosnek). Tak przygotowane mięso (w całości) gotujemy na parze przez ok. 20-25 minut - najprostszy sposób to wlać na dno sporego garnka 2-3 cm wody i zagotować. Następnie umieścić na nim zwykłe sito a w nim mięsko. Uwaga: koniecznie trzeba pamiętać o nakryciu tego wszystkiego przykrywką - inaczej nic się nie ugotuje
Aha, i uwaga dla wszystkich sceptyków gotowania drobiu na parze - zaufajcie mi i nie smażcie tego na patelni. Nie przy tym daniu, a w tym czasie... W rondlu roztapiamy 1,5-2 łyżki masła i wrzucamy dobrze opłukane kurki (co większe egzemplarze warto pociąć na mniejsze kawałki). Dusimy ok. 5-7 min. wraz z tymiankiem (ok. łyżeczka?). Następnie grzyby zalewamy winem, doprowadzamy do wrzenia, a następnie zmniejszamy ogień i dusimy kolejne 5 minut aż wino zredukuje się tak o połowę. Kolej na śmietankę - wlewamy i dokładnie mieszamy, i oczywiście dusimy kolejne 5-7 minut, do momentu aż sos się ujednolici (nie należy czekać aż śmietana się całkiem zredukuje). Łyżką cedzakową wyławiamy kurki, co do jednej i odkładamy na bok do miseczki (ja polecam je wtedy posolić i sporo popieprzyć - dlatego same, a nie w sosie, ponieważ sos już i tak będzie dobrze doprawiony dzięki bulionowi).
Na małej patelni rozpuszczamy pozostałe 1/2-1 łyżeczkę masła i wrzucamy drobno posiekaną cebulę. Do sosu w rondelku dodajemy nasz ryż i zeszkloną cebulę. Mieszamy, aby ryż przykrył się sosem i smażymy na wolnym ogniu przez parę minut aż ryż się zeszkli. Następnie dolewamy szklankę bulionu i nadal gotujemy od czasu do czasu mieszając do momentu, aż ryż wchłonie całą ciecz. Dolewamy drugą szklankę i postępujemy jak wyżej... i tak aż do momentu aż skończy się bulion
...W międzyczasie na pewno zrobił się już nasz kurczaczek - jest mięciutki, aromatyczny i soczysty. Przy pomocy widelca i ostrego noża kroimy go na cieniutkie plasterki, a te na mniejsze kawałki. Następnie wraz z kurkami dodajemy do naszego ryżu. Pod koniec gotowania dodajemy też parmezan i energicznie mieszamy.
Oczekiwany efekt to ryż o kremowej, dość lepkiej konsystencji.
Oczywiście warto też spróbować, bo może jednak danie wymaga dosolenia/dopieprzenia - u mnie już nic nie trzeba było dodawać
Najładniejszy sposób podania, to napełnienie ryżem foremki (niska szklanka, miseczka itp.), a następnie wyłożenie na duży talerz. Z wierzchu posypać resztka parmezanu i świeżo zmielonym pieprzem. Mile widziana też jakaś zieleninka (posiekana pietruszka, łodyżki tymianku itp.)

Smacznego

london23
28-07-2013, 18:21
Hello :bye:
Ale u nas dzisiaj upał , cały dzień przesiedziałam w basenie;) dobijająca duchota :sick:
Jutro mam zamówić parapety wewnętrzne ,jakiś jasny granit ,jednak potrzebuję rady , czy zrobić równe z otworem ,czy wcinac się w ścianę :confused:

Nesska
28-07-2013, 18:48
Venus wrzuciłam u siebie zdjęcia :D

A co do dzieci to: do kościoła mojej nie biorę bo ja nie idę tam po to żeby dziecka pilnować, uspokajać i uciszać jak będzie trochę większa to zacznę ją brać. Póki co nie czuję takiej potrzeby :no:

Venus_m
28-07-2013, 20:51
Nesska właśnie o tym mówię, nie dość że rodzic się nie skupi to jeszcze innym nie pozwoli :yes:

aneta s
28-07-2013, 21:12
Nesska właśnie o tym mówię, nie dość że rodzic się nie skupi to jeszcze innym nie pozwoli :yes:
Justyś kiedyś myślałam podobnie...teraz podpisuję się wszystkimi kończynami pod Duś:) Możemy wrócić do tematu jak swoje dzieci Będziesz miała bo jestem niemal pewna, że zdanie zmienisz:P;)

Milena7770
28-07-2013, 21:15
Hej dziewczyny :)

Na temat dzieci w kościele... U mnie akurat są specjalne msze co niedziela dla dzieci, na których mogą chodzić, rozmawiać, płakać i nikt im nie ma prawa nic powiedzieć, ale ja niestety na 10 rano nie jestem w stanie się wyrobić. ;) Więc od zawsze chodzimy na inne msze. Mi tam dzieci " dokazujące w miarę" nie przeszkadzają. Zwłaszcza jak staną z nimi rodzice na zewnątrz latem, wiosną i ani jedni ani drudzy z tego nie wiedzą nic, ich wybór. Nie każdy ma możliwość zostawienia z kimś dzieciaka, ale uważam że jak jest wyjątkowo nienadające się w danym wieku na msze, to już wolałabym się wymienić z partnerem, mężem niż się stresować. Przykład z życia , mój syn odblokował się co do chodzenia do kościoła jak skończył 5 lat !!!! Wcześniej nie hu hu... Ostatni raz była próba jak mnie w ławce poszarpał i zaczął wyć, smarki roztarte i te sprawy, to był jego ostatni raz na długo. Córka dla odmiany bez problemu od urodzenia grzeczna.

Co do rodziców na plażach, placach zabaw itp.... W okół widzę właśnie pełno takich, jakby dzieci im straszną krzywdę wyrządziły. Krzyczą, telepią, zakazują. A wzięta na chwilę zabawka od innego dziecka .. " oddaj to nie jest twoje, chłopczyk/dziewczynka będzie płakać - ja mówię wcale nie będzie niech się bawią, dzielą, ale skąd, moje to moje i już,

Milena7770
28-07-2013, 21:17
Anetka tak jest, zdanie się zmienia jak się ma własne dzieci, jak to mówią " punkt widzenia zależy .... " :P

Nesska
28-07-2013, 21:20
Żeby nie było- mnie nie przeszkadzają obce dzieci w kościele :no: (no chyba że jest jakieś wyjątkowo dokuczliwe).

Venus_m
28-07-2013, 21:22
Szczerze Anetka? wątpię :no: sporo osób potrafi docenić we mnie to, że umiem do sprawy podejść z różnych punktów widzenia ;)

Nie mówię, że dzieci powinny mieć zakaz wstępu tylko, że jeżeli się nie nadaje bo przeszkadza innym to nie powinno się brać na siłę, bo to rozprasza ;)

Nesska
28-07-2013, 21:31
Ojj Venus zgodzę się z Anetą :yes: zmienisz podejście co do pewnych rzeczy jak już będziesz miała łobuza małego w domu :yes:

Venus_m
28-07-2013, 21:36
Znowu ta stara śpiewka :lol2: Widzę, że indywidualiści są niewskazani, trudno. Ja swoje zdanie mam.

Anetka Ty zmieniłaś zdanie, bo teraz Tobie jest wygodniej tak jak robisz i piszesz, ale nie znaczy to że jest wyjściem najlepszym dla wszystkich, dla Ciebie owszem ;)

london23
28-07-2013, 21:41
Ja matka zgadzam się z Venus, niestety są dzieci które potrafią świętego wyprowadzić z równowagi (i nie mowię tu o dzieciach żywych tylko zwyczajnie bezczelnych) i skoro rodzic nie potrafi ujarzmic swojego dzeicka to niech nie męczy nim innych

aneta s
28-07-2013, 21:46
Justyś a ja uważam , że tylko krowa nie zmienia poglądów ;):hug: Zobaczysz jak zostaniesz matką - uczucie bezgranicznej miłości i endorfiny tak zalewają mózg, że gdyby nie zdrowy rozsądek i odwołanie się do racjonalizmu to pozwolilibyśmy dzieciakom sobie na głowę wejść;)
my jesteśmy katolikami, niedziela to od zawsze tylko nasz dzień - spędzamy go wspólnie, ewentualnie w towarzystwie najbliższych, niedzielna msza koniecznie we 4, ja nie wchodzę z dziećmi do Kościoła, nie dlatego, żeby nikomu nie przeszkadzać bo uważam, że jestem na tyle w stanie nad swoimi dziećmi zapanować ale ja nie cierpię tego miksu zapachów, tłumów (na koncerty z tego powodu też nigdy nie chodziłam) a jak dojdzie zapach kadzidła to mam dość...poza tym Kościoły to siedlisko chorób - pomieszczenia nie wietrzone, masa ludzi...do pracy taki nie pójdzie bo chory no ale do kościoła musi...zimą też stoję (stoimy) na zewnątrz a jak jest duży mróz to odpuszczam i wtedy z mężem na zmianę ale stoję ewentualnie w przedsionku, gdzie nikt stać nie chce :-)
Dziecko kształtuje się od momentu przyjścia na świat i nie widzę powodu, dla którego miałoby nie uczestniczyć w życiu społecznym, nawet jeśli jest "zbuntowane", my mamy ogromny wpływ na to jakim człowiekiem będzie nasz potomek, w ogromnej mierze my właśnie tą istotę kształtujemy, dziecko w wielu sytuacjach jest "niewygodne" ale to nie jest rozwiązanie "zostawić w domu", trzeba go nauczyć wszystkiego , również tego , że jest sacrum i profanum, trzeba dziecko nauczyć pewnych zachowań a to jest możliwe jedynie przez angażowanie dziecka w życie społeczne. To mój pogląd ;)
I proszę aby zadna z was nie traktowała mojego wywodu jako wycieczki personalnej do którejś z Was:hug:

Venus_m
28-07-2013, 21:50
Anetka personalnie tej wypowiedzi nie traktuję, natomiast to że na pewno zmienię pogląd jak urodzę dzieci już tak ;) Owszem dziecko to istota społeczna i trzeba je uczyć, ale co zrozumie w Kościele gagatek który akurat ma skok rozwojowy i drze się w niebogłosy nie pozwalając się innym skupić? Kiedy dziecko podrasta i można z nim już się jako tako porozumieć jak najbardziej nie mam nic przeciwko ;)

Venus_m
28-07-2013, 21:50
Tosiu dziękuję :hug: właśnie o to mi chodziło.

aneta s
28-07-2013, 21:51
Znowu ta stara śpiewka :lol2: Widzę, że indywidualiści są niewskazani, trudno. Ja swoje zdanie mam.

Anetka Ty zmieniłaś zdanie, bo teraz Tobie jest wygodniej tak jak robisz i piszesz, ale nie znaczy to że jest wyjściem najlepszym dla wszystkich, dla Ciebie owszem ;)
Justyś ja zawsze miałam w dupie co myślą inni i w tej materii nic się nie zmieniło no może mam ich z wiekiem coraz głębiej w 4 literach:yes::cool:
Gwarantuję Ci , że nie zmieniłam zdania z powodu wygodnictwa, po prostu dopóki nie wejdziemy w pewną rolę niektóre kwestie są dla nas nie do ogarnięcia, z całym szacunkiem ale w życiu nie zrozumiesz co czuje matka do swojego dziecka dopóki nią nie zostaniesz... a jak już zostajesz matką to kochasz ponad wszystko, bezwarunkowo i wiele rzeczy przewartościowujesz, większościom kobiet diametralnie zmieniają się priorytety i to jest zupełnie naturalne:)

Venus_m
28-07-2013, 21:52
My wczoraj gościliśmy 10 miesięczną Natalię, no anioł nie dziecko takie to ja mogę rodzić :yes: :lol2: chociaż rodzice podtrzymują że ona grzeczna tylko pod publikę, w domu diabeł :D

london23
28-07-2013, 21:53
Zacznijmy od tego że dzieci do roku czasu nic nie zrozumieją ,nie wiedzą gdzie się znajdują ,zwyczajnie się męczą ,tak jak Anetko napisałaś w śedlisku zarazków

aneta s
28-07-2013, 21:53
Dziewczyny może macie rację, że podejście się zmienia, ale jednak Justyna ma poniekąd rację. Wy patrzycie na to pod kątem swojej osoby, ale tam jest jeszcze setki innych osób i trzeba brać pod uwagę, że jedni też nie mają dzieci, inni swoich nie biorą właśnie dlatego że przeszkadzają, kolejni poprostu nie lubią dzieci i trzeba to uszanować. Jest to na tyle specyficzne miejsce, że należy uszanować potrzebę ciszy i skupienia.
Tosia kosciół, plaża, galeria handlowa, etc to miejsca publiczne jesli ktoś nie lubi dzieci, śmierdzących staruszków, rozneglizowanych panienek itp powinien zostać w domu i słuchać mszy w Tv, radio, plażować się z Google maps i robic zakupy w necie...;)

Venus_m
28-07-2013, 21:54
Aneta myślę, że z dziećmi podobnie jak ze zwierzętami, ja do naszych kotów mówię synu i córko i kocham je bezgranicznie. Jednak mimo, że dla mnie są mega ważne nie każę np w pracy słuchać wszystkich dookoła jak to one się dają głaskać, jak Prinsio miauka i zakopuje w kuwecie itp trzeba uszanować, że nie każdego coś/ktoś interesuje mimo że dla nas to całe życie.

Venus_m
28-07-2013, 21:55
Aneta nie popadaj w skrajność ;) wszyscy powinniśmy się uczyć jak szanować potrzeby i odczucia innych - tak zwyczajnie ;)

aneta s
28-07-2013, 21:56
My wczoraj gościliśmy 10 miesięczną Natalię, no anioł nie dziecko takie to ja mogę rodzić :yes: :lol2: chociaż rodzice podtrzymują że ona grzeczna tylko pod publikę, w domu diabeł :D
jakbym o swoim Łukaszku czytała....zawsze jest tak, że 'nowi" towarzysze mówią , że to taki aniołek...a potem oczy otwierają ze zdziwienia:lol2: co gorsza i mnie czasem zaskakuje swoją nieprzewidywalnością:bash:;) marysia jest zdecydowanie łatwiejsza w "obsłudze" ;)

Venus_m
28-07-2013, 21:57
w kwestii bezgranicznej miłości widzę jak podchodzi do swojego dziecka np moja ciocia która gada o nim non stop, że już słuchać nie mogę włączając w to "jakie on ma piękne podnosie (wtf co to jest? :D )" a jak on pięknie bąka puścił, a jak ziewa to śpiewa tak pięknie że klękajcie narody :lol: a jak podchodzi do dziecka moja świadkowa, która cierpliwie wszystko tłumaczy i Krzysio to naprawdę mądry chłopak :yes: bez sztucznego zachwycania się przy wszystkich.

aneta s
28-07-2013, 21:58
Aneta nie popadaj w skrajność ;) wszyscy powinniśmy się uczyć jak szanować potrzeby i odczucia innych - tak zwyczajnie ;)
dziecko to pełnoprawna Istota społeczna od momentu poczęcia, my dorośli mamy obowiązek szanować jego potrzeby i odczucia...

Venus_m
28-07-2013, 21:58
mówisz że Łukasz to taki łobuz? :lol:

Venus_m
28-07-2013, 21:59
nie rozumiem w jaki sposób odczuć i potrzeb nie szanuję u dziecka kiedy jedno z rodziców zostaje z nim w domu a drugie idzie na mszę i się zmieniają ;)

aneta s
28-07-2013, 22:00
w kwestii bezgranicznej miłości widzę jak podchodzi do swojego dziecka np moja ciocia która gada o nim non stop, że już słuchać nie mogę włączając w to "jakie on ma piękne podnosie (wtf co to jest? :D )" a jak on pięknie bąka puścił, a jak ziewa to śpiewa tak pięknie że klękajcie narody :lol: a jak podchodzi do dziecka moja świadkowa, która cierpliwie wszystko tłumaczy i Krzysio to naprawdę mądry chłopak :yes: bez sztucznego zachwycania się przy wszystkich.
Każdy z nas inaczej i na swój sposób okazuje uczucia , nie musi nam się to podobać ale to nie nasza sprawa;)

Venus_m
28-07-2013, 22:01
Dokładnie i dlatego za często nie chodzę do tej cioci :yes: mój wybór ;)

aneta s
28-07-2013, 22:02
mówisz że Łukasz to taki łobuz? :lol:
strasznyyyyyyyyyy ....teraz jest w takim momencie , że stał się dla mnie trudno przewidywalny a jak większość mam chciałabym mieć swoje dzieci pod kontrolą :lol2::D

aneta s
28-07-2013, 22:03
Dokładnie i dlatego za często nie chodzę do tej cioci :yes: mój wybór ;)
no własnie i o to chodzi, jesli coś nas irytuje to unikajmy takich sytuacji, podobnie jest ze wspomnianymi mszami - wieczorem jest zdecydowanie mniej dzieci;)

Venus_m
28-07-2013, 22:05
Żyjemy w społeczeństwie i trzeba się nawzajem szanować.

Dokładnie! i chciałabym nauczyć tego również swoje dzieci. Samolub niech sobie siedzi w domu, robi zakupy przez neta i wszystko inne co jeszcze wymieniłaś Anetko ;)

Venus_m
28-07-2013, 22:06
Anetko ja chodzę tylko wieczorem :yes: na te dzieciowe w żadnym wypadku :no: i mam pobożne życzenie aby rodzice z rozwydrzonymi dziećmi chodzili na takie msze a nie na te dla dorosłych ;)

Venus_m
28-07-2013, 22:08
Dobranoc :D coś czuję że i tak się nie dogadamy :lol2:

aneta s
28-07-2013, 22:09
Anetko to tu naprawdę się z Tobą zgodzić nie mogę. Piszesz w taki sposób jakby kobieta która dzieci nie ma była jakaś gorsza, niepełnowartościowa, bo wszystkie matki są takie cudowne i dostąpiły daru!! Przypominam że są jeszcze kobiety które dzieci mieć nie mogą nie ze swojej winy przecież. Pozatym umówmy się że nie każda matka jest takim cudem!! Pozatym ja też nie przejmuję się gadaniem innych, ale to nie chodzi o to żeby kogoś wyprowadzać z równowagi, albo żeby ktoś musiał się "męczyć" z Twoim dzieckiem, bo jak jest Twoje to męcz się z nim sama. Męczyć bo jak dziecko jest rozwydrzone jak bezpański bicz to jest wina rodziców, a nie jego samego. Tym samy tokiem myślenia mam tolerować sąsiada który słucha muzyki na full bo może dla niego miłością i sensem życia jest słuchanie muzyki??!! Żyjemy w społeczeństwie i trzeba się nawzajem szanować.
Tosia myślę , że nie do końca się rozumiemy;) absolutnie nie uważam, że matki adopcyjne sa gorsze od tych biologicznych ale nie Powiesz mi , żę każda kobieta wie "jak to jest być matką", ja generalnie mówiłam o rolach w życiu jako córka, żona, matka, kochanka...nie daj Boże porzucona kobieta jeśli tego nie doswiadczymy nie możemy wiedzieć co taka osoba czuje, możemy spróbować zrozumieć ale jedynie "wejście w rolę " pozwala tego doświadczać... i to miałam na myśli, ze pewnych odczuć nie da się opisać i uważam , że mam prawo to głoszenia swoich poglądów co nie oznacza, że musisz się z nimi zgadzać czy akceptować:hug:

aneta s
28-07-2013, 22:12
Czyli jak mi sąsiad pali śmieci w piecu i mi śmierdzi to mam się przeprowadzić??!! No sory ale chyba jednak nie!! Ja akurat mówiłam o Kościele. Ale w każdym miejscu obowiązują pewne zasady.
Tosia sorry ale myślę, że najzwyczajniej w swięcie "chcesz mi dokopać" ...oczywiście użyłam tych skrajności aby zobrazować sytuację...jesteśmy tylko częścią składową społeczeństwa, na niektóre rzeczy nie mamy wpływu i nie mamy innego wyjscia jak je zaakceptować ale są sytuacje kiedy możesz wybrać i jesli tylko masz wybór to powinnaś z tego korzystać...;)

Drop_Inn
28-07-2013, 22:16
Tosia myślę , że nie do końca się rozumiemy;) absolutnie nie uważam, że matki adopcyjne sa gorsze od tych biologicznych ale nie Powiesz mi , żę każda kobieta wie "jak to jest być matką", ja generalnie mówiłam o rolach w życiu jako córka, żona, matka, kochanka...nie daj Boże porzucona kobieta jeśli tego nie doswiadczymy nie możemy wiedzieć co taka osoba czuje, możemy spróbować zrozumieć ale jedynie "wejście w rolę " pozwala tego doświadczać... i to miałam na myśli, ze pewnych odczuć nie da się opisać i uważam , że mam prawo to głoszenia swoich poglądów co nie oznacza, że musisz się z nimi zgadzać czy akceptować:hug:

Zgadzam się. Czasem można "teoretycznie" zarzekać się, że np. nigdy nie mogłybyśmy wybaczyć zdrady, a gdy to się rzeczywiście dzieje, ludzie czasem reagują w zupełnie odmienny niż sądzili sposób. Na tyle siebie znamy na ile nas sprawdzono :) Ja się już wielokrotnie przekonałam żeby nigdy nie mówić nigdy.

aneta s
28-07-2013, 22:19
wracając do kościoła... ja mieszkając w No i chodząc do katolickich kościołów nowo budowanych spotykałam się ze specjalnymi salami dla dzieci - przestrzeń wydzielona z tej głownej, nagłośniona- słuchać było w niej co mówi ksiądz ale wyizolowana i przeszklona, jak dla mnie rozwiazanie idealne - dzieciaki mogły się tam pobawić a rodzice mogli uczestniczyć w nabozeństwie...
pewnie się ze mną część z Was nie zgodzi ale ja uważam , że jesteśmy mega nie tolerancyjnym narodem i stąd wynika wiele problemów;)
Ja wielokrotnie widuję dzieciaki , które rodzicom wymknęły się spod kontroli i chociaż teorię z psychologii dziecięcej mam opanowaną w życiu by mi nie przyszło do głowy aby nieproszonej udzielać komukolwiek jakiej kolwiek rady...a w naszym społeczeństwie wielu ludziom wydaje się , że mają monopol na mądrośc...

duś
28-07-2013, 22:20
oj wywołałam wilka z lasu...
:o

aneta s
28-07-2013, 22:35
oj wywołałam wilka z lasu...
:o
Duś wilk z lasu dawno wylazł ;):hug: co gorsza my dziecko z kapielą chcemy wylać;)
Dobrej nocki Dziewczynki:yes::hug::hug::hug:
Justys Masz rację ale nie chodzi o to abyśmy się we wszystkim zgadzały:hug:ja szanuję Wasze poglądy co nie znaczy, że pod ich wpływem zmienię swoje ale na pewno skłonię się do dodatkowych przemysleń;) dobra idę zrobic sobie drinka ;) po prawie 3 letniej abstynencji nie moge się przyzwyczaić, że moge beż skrupułów sięgnąc po butelczynę ;)

asiazett
28-07-2013, 22:37
Cześć Dziewczynki - wpadam na chwilkę. Mam niestety tyle do nadrobienia przez ostatnie dni, że i tak pewnie nie dam rady.

Ale co do wychowywania dzieci to... pierwszy raz mam wrażenie, że dyskusja jest trochę o wyższości "Wielkanocy nad świętami Bożego Narodzenia". I chyba temat wydaje mi się tak abstrakcyjny, że aż nie mam szczególnego zdania w tej kwestii. Przecież każdy ma prawo wychowywać swoje dziecko jak chce. A ktoś inny ma też prawo być daną techniką zszkowoany czy zbulwersowany, ale tyle tylko może. Niestety, ale mój sąsiad ma prawo dzisiaj od rana urządzać dyskotekę na swoim małym ogródeczku... A ja jak nie chcę tego słuchać to mogę zamknąć się szczelnie w domu i obłożyć poduszkami... :P

Dajcie sobie po buziaku na dobranoc i idźcie Dziewczynki spać, bo już późno jest :P ;)
A jutro może jakiś znowu lajtowy temacik? Chociaż, cholera! jutro też pewnie nie będę miała czasu Was tutaj podczytywać choćby :(

:bye:

asiazett
28-07-2013, 22:41
dobra idę zrobic sobie drinka ;)

Ojeju jak ja zazdroszczę! http://emotikona.pl/emotikony/pic/0recourse.gif (http://emotikona.pl)

Jak tylko urodzę zamierzam sobie zrobić jakieś jednodniowe alkoholowe spa z przerwą od karmienia :yes: :wave:
A dzisiaj w ten upał to mi tak ślinka leciała na różowe Carlo Rosi :bash:

Nesska
29-07-2013, 08:03
Hej
U nas w sypialni jest 30 stopni :o

Venus_m
29-07-2013, 08:04
helloł :bye:

wczoraj było o dzieciach to dziś o czymś innym :popcorn: może być o klimie

nie chciałam piwnicy, a teraz w sumie żałuję że nie mam, chociaż patrząc na koszt to pewnie dobrze że nie mamy bo wielu rzeczy by nie było ;)

W drugim domu na bank spiżarnia ;)

asiazett
29-07-2013, 08:19
Z serii " Metody na upały..."

Ja nawet nie chcę myśleć o temperaturach :/ Całą noc miałam włączony wentylator! A wczoraj u nas było tak:

Zuzia radziła sobie tak:

http://imageshack.us/a/img841/6920/jnof.jpg

http://imageshack.us/a/img198/4773/d5n0.JPG

Ja z resztą podobnie, bo wpakowałam jej się w pewnym momencie do tej "miski - basenu" - na chwilę pomogło, więc w sumie polecam :P

Ale Maniek z kolei przetestował inną metodę:

http://imageshack.us/a/img835/3829/ax9k.jpg

http://imageshack.us/a/img809/9334/nyu7.jpg

http://imageshack.us/a/img839/8956/uqqz.jpg

Venus - powiedz słowo a usunę :yes:

london23
29-07-2013, 08:38
Helloł :bye:
I nikt nie przeczytał mojego posta-proszącego o radę w sprawie parapetów :cry::cry:
U nas upał ja wysiadam:bash:

london23
29-07-2013, 08:45
Dzięki Magda :D , a ile cm ?dodac?

ivy17
29-07-2013, 08:46
Wtiam w Tropikach


klima w domu nie podłączona, instalacje jest - ale jak ja dziękuję, że mamy rolety zewnętrzne i piwnicę......
http://emotikona.pl/emotikony/pic/0recourse.gif (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Femotikona.pl)

to takie upały siedzisz w piwnicy ?
My planujemy Klieme na części dziennej + nasza sypialnia :cool:

london23
29-07-2013, 08:53
7 cm w wewnętrznych to chyba za dużo , może góra po 3cm na stronę;), a nikt nie ma równych z otworem:confused: kilka fotek znalazłam w necie no i nie wygląda to całkiem żle,a sami chcemy je kłaść to tak zawsze łatwiej hyy..

Venus_m
29-07-2013, 08:54
London ja mam wcięte w ścianę maks 2 cm.

london23
29-07-2013, 09:01
przyjrzałam się na pierwszej stronie u Ciebie Ven no masz króciutkie chyba zrobię równe:yes:

london23
29-07-2013, 09:05
Magda pewnie zewnętrzne muszą wchodzić w ścianę jak chcesz mieć opaski do okoła okna(jak dobrze zrozumiałam), a w środku i tak chcem jakieś zasłonki, firanki to chyba odpuszczę:yes:

reni1980
29-07-2013, 09:09
Anetko to tu naprawdę się z Tobą zgodzić nie mogę. Piszesz w taki sposób jakby kobieta która dzieci nie ma była jakaś gorsza, niepełnowartościowa, bo wszystkie matki są takie cudowne i dostąpiły daru!! Przypominam że są jeszcze kobiety które dzieci mieć nie mogą nie ze swojej winy przecież. Pozatym umówmy się że nie każda matka jest takim cudem!! Pozatym ja też nie przejmuję się gadaniem innych, ale to nie chodzi o to żeby kogoś wyprowadzać z równowagi, albo żeby ktoś musiał się "męczyć" z Twoim dzieckiem, bo jak jest Twoje to męcz się z nim sama. Męczyć bo jak dziecko jest rozwydrzone jak bezpański bicz to jest wina rodziców, a nie jego samego. Tym samy tokiem myślenia mam tolerować sąsiada który słucha muzyki na full bo może dla niego miłością i sensem życia jest słuchanie muzyki??!! Żyjemy w społeczeństwie i trzeba się nawzajem szanować.

Tosiu naprawę tak to zrozumiałaś, Aneta miała zupełnie co innego na myśli

A ja tam lubię patrzeć w kościele na rozwydrzone dzieci:D:D:D:D:D, wtedy spoglądam na swoje aniołki i myślę , że kawał dobrej roboty odwaliłam:yes::yes::yes::yes:

reni1980
29-07-2013, 09:11
Helloł :bye:
I nikt nie przeczytał mojego posta-proszącego o radę w sprawie parapetów :cry::cry:
U nas upał ja wysiadam:bash:

a ja zdecydowanie na prosto, do dziś nie moge pojać dlaczego sie je wkuwa w scianę

london23
29-07-2013, 09:12
Dopsze to proszę o kolejną radę,po założeniu parapetu:
a) kładziemy do końca tapetę
b)malujemy na ciemny brąz
Ven nawet jak brzydko to na razie zostaje bo to salon młodego:D

reni1980
29-07-2013, 09:13
a tak wogóle hello:bye::bye::bye::bye:

ja wczoraj zwiałam do galerii, pusto i chłodno:wiggle::wiggle::wiggle:

london23
29-07-2013, 09:14
Heloł Reni ,a jakie masz u Siebie ,prosto?

reni1980
29-07-2013, 09:15
Heloł Reni ,a jakie masz u Siebie ,prosto?

tak, tylko na prosto

london23
29-07-2013, 09:16
to lecę opatrzec:)

reni1980
29-07-2013, 09:20
to lecę opatrzec:)

oj nic nie zobaczysz, ja mam tylko 2 parapety u córki i w sypialni, ale nie widać na fotkach

london23
29-07-2013, 09:22
Tak moja droga właśnie widzę , ślicznie u Ciebie:rolleyes:

london23
29-07-2013, 09:22
a to o jakich w końcu parapetach mowa? bo ja mówię o zewnętrznych hahahah

o wewnętrznych :bash:

Drop_Inn
29-07-2013, 09:25
London, ja mam też bardzo niewiele wcięte - myślę, że około 2 cm na każdą stronę.

W kuchni stolarz zamontował nam równo z otworem okiennym, bo parapet i tak schowany jest tam za blatem. No i po wyschnięciu okazało się, że parapet "wstał", co akurat nam było bardzo nie na rękę, bo i tak był zamontowany minimalnie pod skrzydłem.

london23
29-07-2013, 09:28
no to utwierdziłam się w 100% ,będą na prosto:wiggle: dzięki dziewczyny:)
a jak z moją tapetą:confused:

julcia1979
29-07-2013, 09:28
Witajcie

Przepraszam, ale muszę :)



Tosiu naprawę tak to zrozumiałaś, Aneta miała zupełnie co innego na myśli

A ja tam lubię patrzeć w kościele na rozwydrzone dzieci:D:D:D:D:D, wtedy spoglądam na swoje aniołki i myślę , że kawał dobrej roboty odwaliłam:yes::yes::yes::yes:

a może po prostu takie "egzemplarze" otrzymałaś od losu :wiggle: Tutaj geny mają wiele do powiedzenia.Jak mama i tata spokojni to i dzieci są "łatwiejsze" w obsłudze.

Miłego dnia Wam życzę ;)

Ja od piątku na długggggiiiiii urlop, :wave: a moje 3,5 letnie dziecko wieczorem przed snem oczka w podkówkę i mówi, że nie chce jechać bo będzie tęsknił za domkiem, łezki płyną strumieniami i pyta się czy będzie tam miał ulubione picie, gdzie będzie się bawił itd nie wiem jak to będzie kiedy obudzę go nad ranem i wsadzę w auto. W ubiełym roku nie mieliśmy lekko, normalnie nie chciał jechać, a potem wracać :bye:

reni1980
29-07-2013, 09:34
a może po prostu takie "egzemplarze" otrzymałaś od losu Tutaj geny mają wiele do powiedzenia.Jak mama i tata spokojni to i dzieci są "łatwiejsze" w obsłudze.


no właśnie mama i tata nie spokojni:D:D:D:D

moje dzieci też tam mają swoje za uszami ale powiem raz , ze mają być grzeczni i są, syn owszem w kościele sobie pochodzi i pozwiedza ale cichutko na paluszkach

Magda_lena85
29-07-2013, 09:40
o wewnętrznych :bash:

to się dogadałyśmy
wewnętrzne mam wcięte chyba 2 cm maks

reni1980
29-07-2013, 09:48
co tam Magda jak po łikendzie?

anakris
29-07-2013, 09:50
Hej dziewczyny:bye:

Ja nie zapomnę jak moje dziecko /wtedy 4 lata/ rozpłakało się na wczasach na Kanarach, dostaliśmy piękny apartament z widokiem na ocean a moja Ania w płacz, że jej się tu nie podoba bo mama nie ma kuchni i jak będzie jej obiadki robiła a najlepsze było jej stwierdzenie, że to mnie na pewno jest żal, że tej kuchni nie ma, dopiero jak ją wyprowadziłam z błędu to była zadowolona :o:lol2:

Co do dzieci w kościele to nie muszę chyba pisać, że moja grzeczna jak aniołek, ale mnie tak bardzo niegrzeczne dzieci nie denerwują w kościele, co do zachowań dorosłych za to często mam ale i wtedy jestem wk... na maksa i nie wiem po co tam poszłam:bash:

Wiadomo, że jeśli dziecko dokazuje na maksa to należy z nim wyjść na zewnątrz, żeby nie przeszkadzało innym, ale bez jaj jak rodzice nie mają z kim zostawić takiego ancymonka to muszą sobie jakoś radzić, ja na przykład nie lubię sama chodzić do kościoła;)

anakris
29-07-2013, 09:51
Co do parapetów to ja też mam delikatnie wcięte, nie pamiętam ile, ale można też nie wcinać i tez jest ok:)

Ilona Agata
29-07-2013, 09:52
reni, dobre :).

julcia1979, nie do końca się z Tobą zgadzam. Zależy w jakim wieku jest dziecko, ale moim zdaniem nie ma temperamentu, którego nie można ujarzmić wychowaniem, nauczyć manier, itp. Tzw. geny nie mają tu nic do rzeczy. Chyba że mówimy o dziecku z ADHD, wtedy faktycznie jest to mega trudne :(, bo dzieckiem kierują hormony, a nie rozum.

anakris
29-07-2013, 09:54
Daila dzięki za przepis na risotto, było pyszzzzne:wiggle:

reni1980
29-07-2013, 09:55
Ilonka kupiłam sobie serwis obiadowy z villeroy, nie muszę pisać jak się cieszę

reni1980
29-07-2013, 10:04
no to super , zazdroszczę włochów:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2: z mężem jedziesz?:(

serwis był drogi ale kupiony okazyjnie, 6 tyś bym nie wywaliła;);););););)

Nesska
29-07-2013, 10:04
reni, dobre :).

julcia1979, nie do końca się z Tobą zgadzam. Zależy w jakim wieku jest dziecko, ale moim zdaniem nie ma temperamentu, którego nie można ujarzmić wychowaniem, nauczyć manier, itp. Tzw. geny nie mają tu nic do rzeczy. Chyba że mówimy o dziecku z ADHD, wtedy faktycznie jest to mega trudne :(, bo dzieckiem kierują hormony, a nie rozum.

Ilonka masz rację tylko to ADHD to co raz częściej jest wymówka. Kiedyś się w ogóle o tym nie słyszało a teraz każde rozwydrzone i rozpieszczone dziecko ma ADHD :eek:

reni1980
29-07-2013, 10:10
Ilonka masz rację tylko to ADHD to co raz częściej jest wymówka. Kiedyś się w ogóle o tym nie słyszało a teraz każde rozwydrzone i rozpieszczone dziecko ma ADHD :eek:

oj Nesska nie prawda, kiedyś się nie mówiło ale to tak samo jak z dysleksją, dzieci ją miały a mówiono że głąby się nie uczą

Venus_m
29-07-2013, 10:16
Ana nie mam nic przeciwko żebyś wzięła dziecko do Kościoła i przyszła całą rodziną, tylko tak jak piszesz jeżeli będzie niegrzeczne weź je na zewnątrz żeby nie rozpraszało innych :yes: mnie samo dziecko nie denerwuje, tylko rodzice którzy nie reagują, bo przecież jak dziecko krzyczy i dokazuje to dla mnie jest wspaniała rozrywka i powinnam się cieszyć a nie narzekać :lol:

Ilona Agata
29-07-2013, 10:17
Reni, chwal się jaki :popcorn:.

Venus_m
29-07-2013, 10:17
Reni z dysleksją masz rację, ale ADHD to naprawdę teraz dobra wymówka, co innego jeżeli została postawiona taka diagnoza :rolleyes: a jeżeli dziecko jest pół szatanem to nie znaczy od razu że ma ADHD a np że rodzice sobie nie radzą.

reni1980
29-07-2013, 10:19
Reni, chwal się jaki :popcorn:.

nic szczególnego, prosty, owalny, biały, żadnych ozdóbek, całkiem gładki

Venus_m
29-07-2013, 10:19
pokażżżżżżżżżżżżżż :rolleyes:

London o co kaman z tapetą? jakaś fotka?

Nesska
29-07-2013, 10:20
Venus byłaś u mnie we wątku???

Venus_m
29-07-2013, 10:24
London ale agresywna :o ja bym zrobiła całą ścianę nie lubię kilka sztuk :no:

a szczerze to bym ją zdarła :rotfl:

Drop_Inn
29-07-2013, 10:26
Ja mam nawet wrażenie, że dzisiaj to jest wręcz modne żeby mieć ADHD - ale od razu precyzuję, że to głównie tendencja u dorosłych. Bo jeśli masz ADHD to jesteś szalony, pozytywnie zakręcony (nienawidzę tego określenia), masz mnóstwo energii i robisz milion ciekawych rzeczy. Nieporozumienie jakieś.

Ilona Agata
29-07-2013, 10:29
Pokazuj, pokazuj :yes:.

Dziewczyny, dziecko z ADHD bardzo łatwo rozpoznać, uwierzcie mi :yes:. Bywają dzieci żywe, energiczne, których wszędzie pełno, a bywają dzieci, które nie potrafią nad sobą zapanować, mimo że bardzo się starają, mają rozbiegany wzrok, wszystko je rozprasza, zawsze najpierw robią, potem myślą. Dziecko z ADHD najpierw rzuci kamień w okno, a potem rozejrzy się, czy ktoś nie widział, łobuz odwrotnie - najpierw kątem oka skontroluje sytuację, potem chwyci kamień. Problem jest taki, że dzieciom z ADHD wmówiono, że są niegrzeczne i one niejako taką rolę odgrywają.

london23
29-07-2013, 10:34
Ven mam do niej zielono biały dywan shaggy,zmienie pokrycie na białe w ektropie ,biało zielone poduszki mam no i zasłonki Lill
To ma byś ścianka na tv

Ilona Agata
29-07-2013, 10:35
Dropku, zgadzam się :yes:.
Często też słyszę dumnych rodziców, którzy patrząc na biegającą pociechę kiwają głowami i mówią: "On ma ADHD".
Natomiast - według mnie - ADHD to coś strasznego, w żadnym razie powód do zadowolenia, nikomu nie życzę dziecka z tą chorobą.
Co innego dziecko żywe, energiczne, wysportowane, itp.

Nesska
29-07-2013, 10:41
Dokładnie Ilonka i Ci rodzice wmawiają swoim dzieciom chorobę :o W ogóle sobie nie zdają sprawy co to za choroba :no:

reni1980
29-07-2013, 10:41
203271

203272

asiazett
29-07-2013, 10:41
A wiecie, że lek na ADHD był pierwszy niż sama nazwa ADHD? Amerykańscy naukowcy wynaleźli takie farmaceutyczne cudo, a potem dopiero "dorobiono" profil pacjenta :P

Ale żeby nie było! - nie neguję występowania tego zaburzenia :no:. Myślę, że posiadanie takiego dziecka to nie lada wyzwanie dla rodziców, ciężka, długoletnia praca z mikroskopijnymi sukcesami... :eek:
Ale prawdziwego ADHD'owca jeszcze osobiście nie poznałam żadnego :P

reni1980
29-07-2013, 10:43
a szczerze to bym ją zdarła

ja tez, ale nie dlatego , ze jest brzydka, dlatego że źle się komponuje (zgrzyta) z oknem i kaloryferem, nie gra pierwszych skrzypiec a takie chyba było załozenie, po prostu złe miejsce na te tapetę

asiazett
29-07-2013, 10:47
Często też słyszę dumnych rodziców, którzy patrząc na biegającą pociechę kiwają głowami i mówią: "On ma ADHD".


Wiesz, to taka kwestia, która być może dodaje im skrzydeł w trudach radzenia sobie z tym, z czym radzić sobie muszą na codzień. Co by mieli innego robić? Usiąść, płakać, schować dzieciaka przed światem? To chyba dobrze, że osoby z ADHD są jakoś mimo wszystko dobrze odbierane przez społeczeństwo, nie jak w przypadku osób ze schizofrenią, czy np. Zespołem Touretta (pewnie, że to większy kaliber, ale pewnie podejście ludzi im nie pomaga w radzeniu sobie i funkcjonowaniu w społeczeństwie...) - których to ludzie sie boją...

reni1980
29-07-2013, 10:48
a to filizanka, lepsze zdjecie

203275

Venus_m
29-07-2013, 10:48
Reni ładna, taka delikatna ta zastawa ;) no i jakościowo bardzo dobra.

Venus_m
29-07-2013, 10:49
No tak ale czy będzie lepsze miejsce na tapetę? ściana kolankowa będzie wyglądać okropnie... ;)

london23
29-07-2013, 10:49
Drzwi będą białe,ta wnęka z boskim kinkietem to garderoba,tam będą białe przesuwane drzwi.Kalofyfer będzie do zlikwidoania bo mam podłogowe,ale czekam na odpalenie jak ogrzeje podłogowym to mogę go wek

asiazett
29-07-2013, 10:50
No tak ale czy będzie lepsze miejsce na tapetę? ściana kolankowa będzie wyglądać okropnie... ;)

A to tapeta być musi? :confused:

reni1980
29-07-2013, 10:50
Reni ładna, taka delikatna ta zastawa ;) no i jakościowo bardzo dobra.

tak prosta i ładna, oj długo chodziłam obok niej, ale w końcu mam:wave:

reni1980
29-07-2013, 10:51
No tak ale czy będzie lepsze miejsce na tapetę? ściana kolankowa będzie wyglądać okropnie... ;)

nie wiem ale ta najgorsza z możliwych

Ilona Agata
29-07-2013, 10:52
Reni, bardzo mi się podoba :yes:, jedna z ładniejszych w Villeroy'u :yes:.
Taka prostota jest super, bo moim zdaniem to zastawa na lata.

Venus_m
29-07-2013, 10:52
Reni to super :yes: :cool:

Asiu ja bym takiej wzorzystej tapety do takich agresywnych paneli na pewno nie dała ;) ale London pyta o położenie tapety a nie o sam jej byt :rotfl:

london23
29-07-2013, 10:52
no to ma być ścianka tv

reni1980
29-07-2013, 10:52
Drzwi będą białe,ta wnęka z boskim kinkietem to garderoba,tam będą białe przesuwane drzwi.Kalofyfer będzie do zlikwidoania bo mam podłogowe,ale czekam na odpalenie jak ogrzeje podłogowym to mogę go wek

hmm ale okna juz nie wywalisz:D, jeśli wiedziałaś że kaloryfer out trzeba było dać tapetę do końca sciany

Venus_m
29-07-2013, 10:53
London lepiej pomaluj tę ścianę i daj sobie spokój z tapetą....chyba że musi zostać bo Tobie podoba się bardzo przeokrutnie :lol2:

london23
29-07-2013, 10:53
No i to góra młodego za poważnie i elegancko to nie może byc

reni1980
29-07-2013, 10:54
Reni to super :yes: :cool:

Asiu ja bym takiej wzorzystej tapety do takich agresywnych paneli na pewno nie dała ;) ale London pyta o położenie tapety a nie o sam jej byt :rotfl:

a panele to inna para kaloszy:D

london23
29-07-2013, 10:54
Reni czekam na parapet dlatego nie ma do konca:yes:

reni1980
29-07-2013, 10:54
No i to góra młodego za poważnie i elegancko to nie może byc

młody to dziecko czy mąż?

reni1980
29-07-2013, 10:55
Reni czekam na parapet dlatego nie ma do konca:yes:

czyli będzie do końca sciany aż za okno?

london23
29-07-2013, 10:56
Syn Reni:)

reni1980
29-07-2013, 10:56
Reni, bardzo mi się podoba :yes:, jedna z ładniejszych w Villeroy'u :yes:.
Taka prostota jest super, bo moim zdaniem to zastawa na lata.

dokładnie, na lata bo zawsze modna i używana tylko od święta

reni1980
29-07-2013, 10:57
Syn Reni:)

i synowi taką tapetę dałaś? przeca to jak dla starszej Pani, mogłaś jakąś młodzieżową dać jeśli misiów nie chciałaś:lol2:

jakaś krata czarno szara, albo romby ale nie takie esy floresy

london23
29-07-2013, 10:57
czyli będzie do końca sciany aż za okno?

Właśnie oto było pytanie czy całą ścianę w tapecie,czy na ten ciemny brąz aby nie było pasków

reni1980
29-07-2013, 11:02
Magda fugi raz na rok, w tym roku jeszcze niet, myłam cifem ale cholera trzeba "płukać" kilka razy, no raz w roku u mnie tez by się przydało szczotką bo w te rowki brud lubi wejść, jezu dziewczyny brud jakie "u"

london23
29-07-2013, 11:02
a tamta to w salonie ,jak powieszę wielkie tv szfka pod na pleja i gry ,zresztą ona jest dużo jaśniejsza na zdjęciach wyszła jakoś tak buro poważnie

london23
29-07-2013, 11:06
Nie Magda ja drzwi będę brała u gościa co robił u moich rodziców nic nie zniszczył drzwi idealnie w okno:)

reni1980
29-07-2013, 11:06
Taką ma w sypialni 203279

no i ta jest fajna, czemu dalej tą drogą nie szłaś?, oj ty london chyba lubisz sobie robić problem:lol2::lol2::lol2::lol2:

Peonia
29-07-2013, 11:09
Do czyszczenia fug polecam SANN PROFI czyste fugi. polewa się fugę zostawia na chwilę przeciera i fuga jak nowa:)

london23
29-07-2013, 11:09
Nie no krata czy rąby to takie nie w moim guście a ta tapeta będzie mogła zostać jak się młody wyprowadzi np...
Bo sypialnia zawsze będzie jego:) gdyby go kobieta pogoniła do mamusi:D

london23
29-07-2013, 11:13
Magda co do dodatków to pisałam wyżej ze kanapa będzie biała (przeważające kolory to biel i krem) zielona tapeta i dywan

reni1980
29-07-2013, 11:13
Nie no krata czy rąby to takie nie w moim guście a ta tapeta będzie mogła zostać jak się młody wyprowadzi np...
Bo sypialnia zawsze będzie jego:) gdyby go kobieta pogoniła do mamusi:D

nowy kamień zerwałaś a zniszczonej tapety nie zerwiesz:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2: przeca ta tapeta za 10 lat nie będzie nowa

reni1980
29-07-2013, 11:14
Do czyszczenia fug polecam SANN PROFI czyste fugi. polewa się fugę zostawia na chwilę przeciera i fuga jak nowa:)

jezusie na serio takie cudo, czyli na sobotę przewiduję fugi, gdzie to kupić?

london23
29-07-2013, 11:14
Reni nie dobijaj mnie:lol2::rotfl:

aneta s
29-07-2013, 11:15
Reni piękna ta zastawa:) Zaszalałaś :yes::hug:
Dziewczyny ja wiem jak było w szkole kiedyś...współczesna szkoła mnie przeraża....Pani z przedszkola poleciła mi abym przemyślała czy nie chcę posłać Łukaszka do zerówki w szkole bo w przedszkolu zostaje ich tylko 2 ( to przedszkole podobne do Montessori, prowadzone przez siostry, bez podziału na grupy wiekowe) więc poszłam na rekonesans do 2 pobliskich szkół ...Po rozmowie z panią dyr jestem zniesmaczona , na moje pytanie jak widzi w szkole dziecko, które jest mocno do wszystkiego zdystansowane i jest zarazem energetycznym wulkanem a przede wszystkim jest emocjonalnie niedojrzałe usłyszałam, że można zastosować wspomaganie...więc pytam co ma na mysli a ona - praca z psychologiem, logopedą, na moje pytanie po co usłyszałam, że 70% dzieci przychodzących do szkoły ma "wspomaganie"...:bash::bash::bash: oczywiście na takie dziecko ze wspomaganiem szkoła otrzymuje dodatkową kasę...chyba nie musze pisać na czym ten biznes polega... Z całym szacunkiem ale nawet najlepszy terapeuta nie przeskoczy pewnych rzeczy a już na pewno owej dojrzałości dziecka nauczyć się nie da bo to empiryczna sprawa...
podobnie z ADHD i dysleksją...oczywiście nie twierdzę, że problemu nie ma ale z całą stanowczośćią stwierdzam, że przypisuje się je zdrowym dzieciom, często rodzice niemal wymuszają pisemne oswiadczenia, że dziecko ma ADHD bo krótko mówiąc nie chce im się z dzieckiem pracować i cały wychowawczy obowiązek spychają na szkołę...niestety często brak wychowania kwituje się ADHD...


Co do parapetów to u mnie 2 sa delikatnie wpuszczone w ścianę w pokojach dzieci - mój fachowiec twierdzi, że jak są wpuszczone to są stabilniejsze...

Peonia
29-07-2013, 11:19
jezusie na serio takie cudo, czyli na sobotę przewiduję fugi, gdzie to kupić?

Ja zawsze kupuję w lokalnym sklepie z płytkami i myślę, że w większości sklepów gdzie sprzedają jakieś fugi i impregnaty będą to mieć. Kosztuje coś około 20 złotych.

reni1980
29-07-2013, 11:21
może ta tapeta aż tak do dupy nie jest ale w tym zestawieniu co u london, najlepiej ją zerwać:)

Peonia
29-07-2013, 11:22
o widzę, że w Leroy jest to to samo ? http://www.leroymerlin.pl/artykuly-gospodarcze/srodki-czystosci/srodki-czyszczace-i-pielegnujace/srodek-czyszczacy-czyste-fugi-sann-profi,p183090,l1174.html
Myślę, że będzie to dokładnie to samo.

reni1980
29-07-2013, 11:23
Reni piękna ta zastawa Zaszalałaś

wiem, ale marzyłam o takiej całe małżeńskie życie, po 10 latach w końcu mam

london23
29-07-2013, 11:24
Nie nie moje drogie :no::rotfl: ja ją widzę oczami wyobraźni jak już wszystko będzie na swoim miejscu,prędzej zmienie panele:lol2:

Ilona Agata
29-07-2013, 11:27
Anetko, co do szkół, nie jest źle. Mogłoby być lepiej, ale było gorzej, o wiele gorzej. Szkoła, do której ja chodziłam oraz ta, w której po latach pracowałam to niebo a ziemia. Dużo większe zrozumienie dzieci, indywidualizacja pracy, pomoc, itp.

Co do tego wspomagania, faktycznie, jest. Niekoniecznie idą na to jakiekolwiek pieniądze, każdy nauczyciel tygodniowo ma dwie godziny na tzw. wyrównanie szans uczniów, w naszym żargonie jest to nazywane pogardliwie "hallówką" (wprowadzone przez minister Hall). Obiecano za to jakieś podwyżki, które nie doszły do skutku przez kryzys, ale wprowadzone godziny zostały. Wystarczy policzyć, jeżeli w średniej wielkości szkole jest powiedzmy 40 nauczycieli, to tygodniowo odbywa się 80 godzin takich zajęć. Są to różnego rodzaju zajęcia wyrównawcze, terapeutyczne, kółka zainteresowań, praca z uczniem słabym/zdolnym, przygotowania do egzaminów/konkursów itp. Budżet państwa na tym nie ucierpiał :no:.

Dlatego tak mnie śmieszy argument szkół prywatnych, że u nich jest sporo zajęć pozalekcyjnych, na których uczeń może rozwijać swoje zainteresowania. Sorry, ale od czasu wprowadzenia "hallówek" w szkole publicznej tych zajęć (nieodpłatnych) jest znacznie więcej.

reni1980
29-07-2013, 11:31
prędzej zmienie panele


:jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop:

mężu london myślę o Tobie ciepło:lol2::lol2::lol2::lol2:

Venus_m
29-07-2013, 11:31
też mam ten preparat i raz do roku czyszczę nim jaśminowe fugi na podłodze w łazience - jak nowe!! :yes:

reni1980
29-07-2013, 11:33
ooo to za 10 lat sorki....za 5 i ja będę miała taką zastawę


najprawdopodobniej:lol2::lol2::lol2::lol2:

reni1980
29-07-2013, 11:34
też mam ten preparat i raz do roku czyszczę nim jaśminowe fugi na podłodze w łazience - jak nowe!! :yes:

i nic nie mówiłaś wcześniej kuleżanko:P

london23
29-07-2013, 11:34
Reni nie martw się nie będę Go zabijała :rolleyes:, jestem pewna że nie będzie zle,w realu naprawdę jest oki :P
Zresztą panele mają to do siebie,że trzeba je zmienic:lol2:

london23
29-07-2013, 11:37
Oki wklejam na sekundkę jak to dzisiaj wygląda ,przez WAS!!!!!

Venus_m
29-07-2013, 11:38
Reni pisałam rok temu jak czyściłam jaśminowe :yes:

reni1980
29-07-2013, 11:39
mi dziś teściowa robi pierogi z jagodami na obiadek:wiggle::wiggle::wiggle::wiggle::wiggle::wi ggle:

london23
29-07-2013, 11:40
A mi się nawet nie chce jeśc:mad: tyż mam Magda mokro:D

reni1980
29-07-2013, 11:41
qrka majtki mam mokre

na pewno przez upał:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

reni1980
29-07-2013, 11:46
ja mam w pracy wiatrak:P

aneta s
29-07-2013, 11:51
a ja mam basen rozłożony przed domem, dzieciaki się moczą od wczoraj ja chyba zaraz do nich wlezę...u nas 33 stopnie w cieniu:cool: a w domu mam przyjemny chłodek, maksymalnie 23 stopnie, nie mam piwnicy ale mam ceglane mury, grube na 60 cm:D

reni1980
29-07-2013, 11:52
czyli przy takich murach masz zajebisty chłodek:)

aneta s
29-07-2013, 11:57
Reni jest super, jak jeszcze założe żaluzje fasadowe to będzie idealnie :-) na poddaszu a tam mamy wszystkie sypialnie jest niestety cieplej...

london23
29-07-2013, 11:57
Anetka ja tez mam basen i wczoraj cały dzień przesiedziałam , dzisiaj nawet do basenu nie wychodzę ,zabarykadowałam się w domu:yes::D

london23
29-07-2013, 11:58
No u nas na poddaszu:sick:

ivy17
29-07-2013, 12:00
oo widzisz - my się przyznałyśmy
a Wy udajecie, ze Wam się tyłki nie pocą:P

w pracy nawet nawet, nie chce myślec jak bede usiała wyjsć :mad:

narendil
29-07-2013, 12:07
A u mnie od rana na zmianę leje i praży :bash:

london23
29-07-2013, 12:07
Magda jamam na codzien bez....:wiggle: mężuś jeździ z :P

london23
29-07-2013, 12:09
Narendi daj troszkę deszczu ....

london23
29-07-2013, 12:14
Faceci....:rotfl:

narendil
29-07-2013, 12:18
Narendi daj troszkę deszczu ....
Chętnie, ale w pakiecie jest ból głowy.
Nadal reflektujesz :P

london23
29-07-2013, 12:19
Chętnie, ale w pakiecie jest ból głowy.
Nadal reflektujesz :P

Kochana dawaj ja od wczoraj na proszkach:yes:

aneta s
29-07-2013, 12:20
Anetka ja tez mam basen i wczoraj cały dzień przesiedziałam , dzisiaj nawet do basenu nie wychodzę ,zabarykadowałam się w domu:yes::D
ja bym chętnie w w domu posiedziała ale moje dzieci już nie więc siedze w cieniu na huśtawce z kompem na kolanach a dzieci się moczą w basenie pod parasolem....

london23
29-07-2013, 12:22
a ja się proszę o jakieś małe g. i nie mam.... niania jednak kosztuje tyle co rata za dobre auto:lol2:

oj tak tak...niana...ja jakoś napalencem nie jestem, starczy mi aby jeździł no i bezpieczny był :yes:

london23
29-07-2013, 12:34
Ja młodego sprzedałam dzisiaj do teściowej ,więc mogę nie wychodzic:D:yes:

Venus_m
29-07-2013, 12:52
u nas też mury grube, ale chyba nie takie jak u Ciebie Anetko :lol2: i na dole jak z klimą a na górze żar tropików :sick: masakra

w pracy mam klimę :wiggle: a autem jeździmy bez, bo ja się zapalenia ucha tak dorobiłam :P

Venus_m
29-07-2013, 12:53
Stelaż pod konsolę zamówiony!! :wave:

Venus_m
29-07-2013, 12:55
kurde jaki wy mi kwiat polecałyście na zacieniony holl? :rolleyes: sansevernia pamiętam, muszę odkopać co za kwiat Ola.U ma w łazience bo mi polecała a ja nie zapisałam :lol2: ładny okaz kosztuje ok 100 zł, a ja myślałam że więcej, więc przy okazji zamawiania innych rzeczy zajmę się wywaleniem sztucznego storczyka na strych :lol:

london23
29-07-2013, 12:55
:wave::wave: jak cenowo bo chyba tylko za szkło podawałaś?

london23
29-07-2013, 12:57
Zamiokulkas ten u Oli

Venus_m
29-07-2013, 12:58
o dziękuję :hug:

cena? bardzo dobra :cool: ale po szczegóły zapraszam do naszej Hazelindy na pryw :D Pan co mi wycenił ten stelaż na 1750 zł i twierdził że dał bardzo dobrą cenę niech sobie wsadzi w 4 litery :lol:

london23
29-07-2013, 12:59
Prosim .. bardzo:).
oki wiem o co cho.....:yes:

duś
29-07-2013, 13:02
:wave:

@asiazett
o jaaaaa! Maniek <3<3


A u mnie od rana na zmianę leje i praży :bash:
u mnie to samo. parówa jak jasna cholera, ale pochmurno i co chwilę popaduje. mogłoby porządnie lunąć, bo nie ma czym oddychać


mnie mój "CHOP" ostatnio zdenerwował - miał być płot i elewacja a ten se auto kupił "rodzinne" :bash:
czyli bardzo "rodzinne" jest to autko :) hihihi
jak mój ostatnio kupował "coś eleganckiego" to przywiózł starą terenówę i potem wtopił 3x tyle w remont. no ale co ja ta wiem o "jego ropuszce" :cool: (wiem wszystko... przekładnie, cylindy, śrubki, dupki itd... nie ma opcji, żebym nie wiedziała... "a wiesz rybulku, ropuszka wjechała dziś w taką boską dziurę, wyciągara poszła w ruch, normalnie trawy po pas i mielimy, a potem przestraszyłem panienę w czingtonie, tylko cholerka chyba się znów przekładnia skrzyni biegów obluzowała... no wiesz to co ostatnio zmieniałem..."

Venus_m
29-07-2013, 13:03
Duś :rotfl:

konsolaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :wave:

london23
29-07-2013, 13:03
No za tyle to rzeczywiście niech sobie......:D

narendil
29-07-2013, 13:04
no wiesz to co ostatnio zmieniałem...
:rotfl:
Żeby nie było, nie śmieję się z cudzego nieszczęścia.

london23
29-07-2013, 13:08
Duś :rotfl::rotfl:

reni1980
29-07-2013, 13:08
dziewczyny teraz to i ja mam mokre majty

Magda_lena85
29-07-2013, 13:09
a co mąż Cię odwiedził czy Pan Upał ? :lol2:

reni1980
29-07-2013, 13:11
a co mąż Cię odwiedził czy Pan Upał ? :lol2:


:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

reni1980
29-07-2013, 13:15
magda kupiłaś sobie coś jeszcze?

ivy17
29-07-2013, 13:15
kurde jaki wy mi kwiat polecałyście na zacieniony holl? :rolleyes: sansevernia pamiętam, muszę odkopać co za kwiat Ola.U ma w łazience bo mi polecała a ja nie zapisałam :lol2:

Zamiokulkas

london23
29-07-2013, 13:15
Reni Reni Ty świntuszku dlatego milczałaś godzinkę ....Pan Upał nie mogę:rotfl:

reni1980
29-07-2013, 13:16
Reni Reni Ty świntuszku dlatego milczałaś godzinkę ....Pan Upał nie mogę:rotfl:

:rotfl::rotfl::rotfl::rotfl:

ivy17
29-07-2013, 13:17
: no wiesz to co ostatnio zmieniałem..."


:rotfl::rotfl: u mnie ta sama tajemna wiedza nt. komputerów ...też ciągle cos

duś
29-07-2013, 13:18
hihihihi

a wiecie jaki dym był jak mu chciałam "ropuszkę" na myjnie wziąć i W-Y-W-O-S-K-O-W-A-Ć?
"czyś ty zdurniała niemądra kobieto?! kamuflażową karoserię a ty woskiem!? żeby jak psu jajca...? no serio? kuźwa... szkatułkę w moro chciałaś mi zrobić...!? taka wrzuta....to ja cię ropuszką obwożę, a ty jej takie zło... nie! zostaw mnie! nie rozmawiam z tobą!... nie będzie buzi... paszła!... przecież koledzy by mnie zjedli w lesie ze śmiechu... jak psu jajca normalnie..."
po 4 miesiącach od tej felernej propozycji dalej nie wolno mi jej prowadzić. raz jeden uzyskałam zezwolenie, bo dziad z kumplem popili i było "cichooo panowie... mój skarb będzie jechała... znaczy moja kobita moooim skarbem"... tja. samiec alfa, potem auto beta, a duś - omega :)
(moje małe czterokołowe jest najbardziej wypieszczone w mieście. w środku się nie je, nie pije, nie pali i generalnie na dzień dobry powinnam rozdawać chusteczki do rąk... to chyba dowód że przeciwieństwa się przyciągają :))

Magda_lena85
29-07-2013, 13:31
Reni ale w jakim sensie kupiłam - ciuchowym?
to ostatnio ten dresik i buty do dresiku i nic więcej.
Wypłata dopiero wpłynie:)



dobra Reni - kuszą mnie na schaffie ray ban aviaton bo są w promo, torebka jakaś ze skóry ( nie znalazłam) i coś sportowego... a i młodemu zamierzam kupić takie coś na wyjazd trunki http://static.zabawkowicz.pl/_files/22/3146.jpg,
U mnie zawsze wish list zapełniona:)

Dzustaa
29-07-2013, 16:43
A u mnie od rana na zmianę leje i praży :bash:

Narendil, czy Ty przebywasz w Białymstoku? :jawdrop: Bo u mnie ani jednej kropli deszczu

Venus_m
29-07-2013, 16:45
a ja zrobiłam rozgrzewkę i połowę skalpel II póki mi skurcz w pośladek nie wszedł :rotfl: w tej rozpaczy czekam na pizzę :rotfl:

bałam się stanąć na wagę, ale widzę że waga w górę nie poszła :wiggle: jadłam ostatnio chipsy, wafelki i zapijałam sokami multiwitamina :lol2:

GUMISIOWA
29-07-2013, 17:08
Nie nadrobię-HUG-A zostawiam:hug:

Venus_m
29-07-2013, 17:22
:hug:

narendil
29-07-2013, 17:23
Narendil, czy Ty przebywasz w Białymstoku? :jawdrop: Bo u mnie ani jednej kropli deszczu

Aha :yes:
Lało rano, potem między 9 a 10 i lekko poprawiło koło 13.
W międzyczasie świeci słońce.

zizi1978
29-07-2013, 17:57
a ja zrobiłam rozgrzewkę i połowę skalpel II póki mi skurcz w pośladek nie wszedł :rotfl: w tej rozpaczy czekam na pizzę :rotfl:

bałam się stanąć na wagę, ale widzę że waga w górę nie poszła :wiggle: jadłam ostatnio chipsy, wafelki i zapijałam sokami multiwitamina :lol2:
ja też ostatnio sobie pofolgowałam i waga nadal w tendencji spadkowej:yes: w sumie to już mi 10 kg spadło:Ddoczytałam, że zamówiłaś stelaż pod konsolkę:cool:

zizi1978
29-07-2013, 17:58
Aha :yes:
Lało rano, potem między 9 a 10 i lekko poprawiło koło 13.
W międzyczasie świeci słońce.
U mnie (okolice Białego) lało o 5 rano:yes:

Venus_m
29-07-2013, 18:05
o rany nie wiedziałam że tu tyle moich dziewuch z Podlasia :D :D ale zjadłabym kałduna :lol2:

mariomili
29-07-2013, 18:09
Ja do podlaskiego ma ok 10 km to kalduna poproszę :D

aneta s
29-07-2013, 18:14
a ja zrobiłam rozgrzewkę i połowę skalpel II póki mi skurcz w pośladek nie wszedł :rotfl: w tej rozpaczy czekam na pizzę :rotfl:

bałam się stanąć na wagę, ale widzę że waga w górę nie poszła :wiggle: jadłam ostatnio chipsy, wafelki i zapijałam sokami multiwitamina :lol2:
Justa Ty jesteś waryjatka:lol2::lol2::lol2:
ja za chwilę się biorę za ćwiczenia, dziś chyba w samej bieliżnie:rotfl:mam nadzieję, że mój sędziwy sąsiad na zawał nie zejdzie;)

Venus_m
29-07-2013, 18:14
Emi to skąd Ty jesteś? :o

muszę babcię poprosić, może by mi kozy zrobiła :rotfl: tak wiem jak to brzmi :P ale ona nie cierpi gotować :(

Venus_m
29-07-2013, 18:15
Anetka ja się śmieję, ale mnie tak ten pośladek boli że masakra :( nogi wyciągnęłam na podnóżku ale jak się ruszę to mnie boli :cry:

mariomili
29-07-2013, 18:16
Z Ełku ;) Co to kozy ?

aneta s
29-07-2013, 18:19
Anetka ja się śmieję, ale mnie tak ten pośladek boli że masakra :( nogi wyciągnęłam na podnóżku ale jak się ruszę to mnie boli :cry:
Męża poproś o masażyk;)

Venus_m
29-07-2013, 18:29
ciągle mi mówi jak mógłby mi ulżyć :rotfl: :rotfl:

Ełk to nie tak blysko :P kozy to takie ala pączki na głębokim tłuszczu z cukrem pudrem bez nadzienia :rolleyes:

aneta s
29-07-2013, 18:32
no to daj sobie w końcu ulżyć Zołzo:lol2::lol2::lol2: ale byś się zdziwiła gdyby pomogło:D

Dzustaa
29-07-2013, 18:39
To może jednak następny zjazd w województwie podlaskim??:D

mariomili
29-07-2013, 18:40
Do granicy z woj podlaskim mam blisko, miasto obok :P I tak moje Mazury piękniejsze :P

mariomili
29-07-2013, 18:41
To może jednak następny zjazd w województwie podlaskim??:D

Dzusta dobrze piszesz :)

Venus_m
29-07-2013, 18:50
hmn....................................... :P no nie wiem.

Anetka :lol2: tia na bank :yes:

zizi1978
29-07-2013, 19:11
To może jednak następny zjazd w województwie podlaskim??:D
jestem za:wiggle:

zizi1978
29-07-2013, 19:12
Z Ełku ;)
a ja mam tam rodzinkę:)

Venus_m
29-07-2013, 19:13
tia? a gdzie mądrale :P

narendil
29-07-2013, 19:16
W stolicy podlaskiego :P

mariomili
29-07-2013, 19:18
a ja mam tam rodzinkę:)
A czesto bywasz wE?

Venus_m
29-07-2013, 19:23
Andżelo i gdzie niby? :P

narendil
29-07-2013, 19:28
Andżelo i gdzie niby? :P
W skansenie marudo :rotfl:

A tak na serio, to są miejsca w okolicy.
Może Białowieża :rolleyes:

zizi1978
29-07-2013, 19:38
A czesto bywasz wE?
niestety nie...

Venus_m
29-07-2013, 19:48
nie marudzę, badam opcje ;)

Nesska
29-07-2013, 20:10
Kurdę nie ma u nas prądu :mad: W domu ma 30st jak nie więcej i ani klimy włączyć ani wentylatora :bash:

anakris
29-07-2013, 20:17
Nesska hej, pewnie w okolicy było przeciążenie właśnie klimą u ludzi i dlatego, gorzej z lodówkami na taki upał:bash: no nie zazdroszczę :(

yokasta
29-07-2013, 21:15
U nas rzeeeeśko !

asiazett
29-07-2013, 21:38
yokasia - to może od Was idzie ta burza? Bo my przed i jeszcze rześko nie jest :no:

yokasta
29-07-2013, 21:55
Asiu, jak to pisałam to powietrze było przyjemne. Teraz jest nawałnica, mam nadzieję że dach nad głową zostanie (i dziwię się, że mamy prąd...). Mamy dom blisko lasu, las od zachodu i od 18 godziny błogi cień :yes:.

asiazett
29-07-2013, 22:05
Nacisnęłam "Wyślij odpowiedź" i się zaczął armagedon! Będzie rześko!

yokasta
29-07-2013, 22:12
:rotfl: bez wątpienia :D szkło mi lata w witrynach :sick:

Venus_m
30-07-2013, 08:04
Helloł :)

Tosiu co to czerpnia? mamy reku w kotłowni :P komfort jest :yes: na dole jakby klima chodziła i dużo przyjemniej jak na zewnątrz, ale na górze mega ukrop :sick:

Leia
30-07-2013, 08:10
Hej Venuska, dziewczyny... poratujcie, doradźcie mi :hug:.....
muszę szybko podjąć decyzję, które ściany chcę mieć wzorzyste....
wrzucę zdjęcia na momencik, co ???

Venus_m
30-07-2013, 08:26
jedziesz :popcorn:

Leia
30-07-2013, 08:29
tam gdzie zakreskowane chcę wzór ( zdjęcia mocno stare )....
wstępnie ustaliłam, ze te ściany: czyli tam gdzie kominek

i po drugiej stronie kominka

__________________________________________________ _____________

a może lepiej byłoby, gdybym wzór miał na ścianie z kominkiem i sciane telewizyjnej, która jest tak w głębi ???

Venus_m
30-07-2013, 08:32
Leia ja na pewno jestem zwolennikiem podkreślania jednej ściany :yes:
wzór czyli co dokładnie? tapeta? :) jaka?

Leia
30-07-2013, 08:33
ta sciana po drugiej stronie kominka jest vis a vis taj telewizyjnej i ma podciąg....tak to wygląda

Venus_m
30-07-2013, 08:34
Leia wolałabym zagrać wzorzystymi dodatkami jak ozdobić za dużo na stałe :yes:

Leia
30-07-2013, 08:36
Venuska...ja też myślałam o jednej scianie.....ale też o podkreśleniu sciany z kominkiem.....wzór mam taki od siostry....zaraz może wyszperam jakies zdjęcie...dwa lata już czeka....to mój ukochany wzór i MUSZĘ go gdzieś rzucić

Leia
30-07-2013, 08:39
no to myslimy podobnie ;) wyszukałam nawet zasłonki które bym chciała....a to nie tak hop siup bo muszę je mieć na 280 cm a te większość gotowych ma 96 cali :( dla mnie to za mało :bash: zaraz je wrzucę ( tylko te mają przelotki a ja będę mam zabudowane szyny więc muszę chyba szukać dalej)

Venus_m
30-07-2013, 08:41
Tosia tak mamy od północnej strony :yes:

Leia
30-07-2013, 08:41
o te zasłonki

Leia
30-07-2013, 08:42
ja też mam czerpnię od północy :yes:

reni1980
30-07-2013, 08:45
helloł:bye:

aneta s
30-07-2013, 08:45
a ja bym kominek zostawiła w spokoju... wzór tylko na jednej ścianie...

Leia
30-07-2013, 08:45
znalazłam... ten wzór mi siostra kupiła...są dwa rozmiary...ja mam ten większy...o taki

aneta s
30-07-2013, 08:46
Justyś jak pupa??? :hug:

Venus_m
30-07-2013, 08:47
Anetka chyba lepiej, ale w nocy się budziłam z bólu :( dziś znowu spróbuję ćwiczyć, może rozruszam :lol2: bo na masaż od męża się nie zdecydowałam :rotfl:

Leia bardzo ładny wzór. Jedna ściana + zasłony wystarczy :yes: może poszukaj materiału na zasłony i daj do uszycia? :rolleyes:

Leia
30-07-2013, 08:48
mówisz Anetka....wiecie co chyba rzeczywiście kominek zoztawię bez wzoru....może wtedy tam zawieszę takie lustro ( tzn. 4 sztuki może ??? )

Venus_m
30-07-2013, 08:48
helloł Reni :bye: bo zaraz będzie że nie odpisałam nic :lol2:

Venus_m
30-07-2013, 08:49
Leia lustro fajne a może 4 sztuki na tej ścianie z podciągiem? a ściana tv we wzór? fajnie zgubiłabyś na niej czarny tv :yes: