PDA

Zobacz pełną wersję : Jak w końcu jest z ta gliną



orasje
03-05-2010, 13:15
Dom z piwnicą, cała w ziemi,dokokoła glina,brak wody podskórnej i gruntowa bardzo nisko. Czym zasypać fundamenty?.
Jestem po przeczytaniu setek opinii i proszę mi wierzyć, że co dom to inna opcja. Głównie podzielić je można na te, które doradzaja zasypać glina w całości-bo to dobry izolator i wody nie puści-warunkiem jest b.dobra izolacja piwnic. Minusy to to, że na podwórzu ta woda będzie stała, nie bedzie wsiąkała.
Druga opcja to zasypawanie zmienią przepuszczalną-na dole drenaż, który bedzie czychał na wodę. Minus-na warstwa przepuszczalna ściąga całą wodę pod dom. Plus-wokół domu sucho bo woda wsiaka w dół.
Prosze o podumowanie Waszych doświadczeń. Myślę, że wielu z nas boryka sie lub w tym sezonie będzie miało ten dylemat. Prosze o parę zdań.

orasje
03-05-2010, 13:35
Wspaniale byłoby znać opinię tych, którzy "odnieśli sukces" w walce z gliną...bądź tych, którzy zrobili by to teraz inczej.

0degree
03-05-2010, 15:28
Ja mam też glinę u siebie ,nie mam piwnic i powiem Ci tak, po wybudowaniu stanu surowego do wykonania u mnie drenażu opaskowego mineło ok 1,5 roku. Przez ten czas w środku chudy beton zawsze był wilgotny, po większych opadach wręcz mokry. Kiedy po tym czasie zrobiłem ocieplenie budynku i fundamentu, zrobiłem drenaż na głębokości od 50-70cm (różnica potrzebna do spadków) na fundament folia kubełkowa, rów wypełniony do samej góry żwirem o frakcji 10-25mm, który z kolei został odizolowany od dołu i boku (od strony gliny) podwójna warstwą geowłókniny. Od tego czasu problem z wilgocią całkowicie znikną, a teren wokół domu jest wyrównany z minimalnym spadkiem OD budynku po to żeby ewentualne kałuże nie mogły się tworzyć. Tak że rób ten drenaż póki masz na wierzchu fundamenty.

Wujor
03-05-2010, 16:04
Hej, też mam przejścia z gliną.... Działka 10a płaska, woda zupełnie nie chce wsiąkac w toto. Ostatnio wykopałem taką studnię na deszczówkę, spiołem rynny z dachu i dawaj do tej studni. Wsadziłem z 5 kręgów. Niestety musze systematycznie opróżniac ten zbiornik bo cholerna glina i na głębokości około 3 m jest i nic nei wsiąka. Póki co, problem z pozbyciem się nadmiaru wody z działki jest moim problemem nr.1 Wokół działki nei widze żadnego rowu melioracyjnego ani nic podobnego a sąsiadom nie będe na pola wypuszczał wody....I co tu robic???

orasje
03-05-2010, 17:03
Odegree-no tak ale odnośnie Twojej izolacji-czy masz coś poza folia kubełkową,jeżeli nie to myślę, że kwestia podmaczania fundamentów jest ciągle otwarta...masz na szczęście drenaż...co do geowłókniny ciężko to nazawć izolacją-to raczej filtr aby z wodą nie dostawały sie do drenażu paskuctwa. Jak sobie radzisz z wodą na podwórku, czy problem jest załatwiony spadkiem działki ?. Z tego co wiem to jest to przekleństwo glinianego podłoża, może dobrym rozwiązaniem jest wymiana ziemi na pewnej głębokości.
Wujor, ciekawy problem, ja też planuję zbierać deszczówkę i ją wykorzystywać ale nie pomyślałem co robić z jej zadmiarem. Może ktoś podpowie???

samm
03-05-2010, 17:32
Mam też taką wpół gliniastą ziemię i 2 metry
piwnicy w ziemi. Poziom wód gruntowych
to ponad metr poniżej podłogi piwnicy.
Więc z wilgocią od dołu nie mam problemu.
W tamtym sezonie miałem na ścianach piwnicy
na wiosnę około 10-ciu przecieków. No ale
podczas obsypywania nie dopilnowałem aby
koparkowy łyżką ubił ziemię no i też pod ścianę
stała woda. W tym roku przecieki tylko były
w 4-ch miejscach. Głównie tam gdzie wodę
do domu mi doprowadzili. No i stała przez kilka
dni woda w zagłębieniach koło okien piwnicznych.
Nie dopilnowałem tego. Moja izolacja to 3 razy
dysperbit na gołe bloczki. Jakoś nie chce mi się wierzyć
w to, że przy pomocy samego dysperbitu można
zrobić porządną izolację przeciw wodną.
W tym roku obuduję okna piwniczne. Ubiję
ziemię wokół domu. Zakopię też wokół domu
ze spadkiem taką folię fundamentową o szerokości
0.5 metra. To żeby woda nie wsiąkała przy samej
ścianie fundamentowej. I myślę, że w czasie
kolejnych roztopów wiosennych nie powinienem
mieć żadnych problemów. Najważniejsze aby woda
nie stała i nie wsiąkała przy ścianach.
Jeżeli chodzi o odprowadzenie wody to się zastanawiam
czy przy samym ogrodzeniu wzdłuż niego nie zrobić
rowku i tam ta woda mogłaby sobie stać jednocześnie
nawadniając jakieś tam krzewy które wzdłuż ogrodzenia
nawet w tym rowku by rosły.

0degree
03-05-2010, 19:27
Odegree-no tak ale odnośnie Twojej izolacji-czy masz coś poza folia kubełkową,jeżeli nie to myślę, że kwestia podmaczania fundamentów jest ciągle otwarta...masz na szczęście drenaż...co do geowłókniny ciężko to nazawć izolacją-to raczej filtr aby z wodą nie dostawały sie do drenażu paskuctwa. Jak sobie radzisz z wodą na podwórku, czy problem jest załatwiony spadkiem działki ?. Z tego co wiem to jest to przekleństwo glinianego podłoża, może dobrym rozwiązaniem jest wymiana ziemi na pewnej głębokości.
Wujor, ciekawy problem, ja też planuję zbierać deszczówkę i ją wykorzystywać ale nie pomyślałem co robić z jej zadmiarem. Może ktoś podpowie???

Nie miałem wcześniej izolacji na fundamentach, bo są to lane fundamenty. Teraz są ocieplone styropianem (50cm wys. 8 cm gr), na to klej i tynk mozaikowy od góry, później folia. Fundament nie ma już jak podmakać bo od dołu wody nie dostanie bo glina tam wody nie przepuści. Ponadto folia kubełkowa jest tak wywinięta na dole wykopu w kształcie korytka, że nie ma mowy aby drenaż nie odprowadził wode, sam drenaż położony ze spadkiem do poziomicy na całej długości. Dokładnie, geowłóknina ma na celu izolacje aby z wodą nie leciało błoto do tego żwirku a później do rury gdyż spowoduje to przedwczesne zamulenie. Z odprowadzeniem wody nie mam kłopotu - spory spadek działki. Ostatnio nawet myłem szlaufem elewacje, to nawet malutkiej kałuży nie zrobiłem wszystko poleciało do drenażu. Pozdrawiam.

orasje
03-05-2010, 20:07
samm-masz rację, nie zrobisz izolacji z dysperbitu bo dysperbit po pewnym czasie zostaje wypłukany właśnie przez wodę. Jest powszechnie używany bo panuje opinia o jego właściwościach -wiecznych do izolowania a i cena jest znacznie niższa niż np. izohanu. Ale czy nie wydaje Ci sie, że woda stoi przy ścianach bo nie ma jak wsiąknąć-a nie ma jak wsiąknąć bo zasypałeś chyba dół gliną? Nie bardzo rozumiem co ubicie ma dać-przecież ziemia stanie się bardziej "gęsta"?.
Odegree, jeżeli woda tak dobrze Ci "schodzi" w dół to napisz przez co ona tak idzie jak burza-bo rozumiem że nie przez glinę?
Pozdrawiam

0degree
03-05-2010, 20:35
Przecież pisałem, że mam wokół żwir do samej góry - na szerokość wykopu ok 25cm.

samm
03-05-2010, 21:52
orasje - właśnie to co poruszyłeś jest
problemem. Jak wykończyć sam dół ścian
fundamentowych. Czy szczelnie, żeby woda tam sobie
stała pomiędzy styropianem a tym dysperbitem.
Czy może tak aby się mogła przecisnąć się
w dół wzdłuż ław, a może pomiędzy
ławą a ścianą fundamentową. Oczywiście
piszę tutaj o niedużych ilościach wody i
pojawiających się okazjonalnie.
Gdyby nie miała się stamtąd jak wydostać
to chyba byłby to problem. Oczywiście,
ci którzy mają dobrze zrobione odprowadzenie
wody nie mają z tym problemu. Ja na dole
koło ław mam trochę żwiru. Nawet myślałem,
że jak ta woda będzie pod ławy wpływać to
może tam rozmiękać grunt i dom mógłby
osiadać. Zdaję mnie się też, że dobrze mieć
kontrolę w formie tych niewielkich przecieków
na ścianach piwnicy, żeby wiedzieć co się po
drugiej stronie dzieje.
Z tym ubiciem to cały czas myślę o tym
doprowadzeniu wody 1,5 metra poniżej poziomu,
gdzie w tym roku miałem największy przeciek.
Ziemia była tam wzruszona i woda swobodnie
wnikała. Chyba muszę odkopać tamto miejsce
i zobaczyć co tam się stało. Oczywiście ja nie mam
klasycznej czystej gliny.
A ten dysperbit jest głównie stosowany dlatego,
że styropian z nim nie wchodzi w reakcję. Izohan
jest rozpuszczalnikową izolacją a styropian do
niego trzeba jakoś przykleić. Gdyby Izohanem to
to mogłoby zniszczyć styropian.
Chociaż ja to bym się dzisiaj zastanawiał nad
jakimiś grubszymi masami bitumicznymi.

Łączę pozdrowienia

zetka
04-05-2010, 11:18
U nas sama glina i wysoki poziom wód gruntowych (wiosną wystarczy wykopać dół na 1-2 sztychy i już nachodzi woda) Fundamenty mieliśmy lane w grunt więc można powiedzieć że obsypane gliną ;) Piwnicy oczywiście ani my ani żaden z sąsiadów nie odważyliśmy się robić :D Co do samego terenu to niegdyś były to pola uprawne i daaawno temu został tu wykonany drenaż z ceramicznych rur, który odprowadza wodę do pobliskiej studzienki. Przez naszą działkę przebiega jedna z tych rur i mogę potwierdzić że spełniają swoją rolę, gdyż przy kopaniu fundamentów fachowcy ją przerwali i po obfitym deszczu można było w tym miejscu zaobserwować wybijanie wody (to samo u sąsiada na drodze jak mu wodę kopali) Po naprawie wszystko wróciło do normy. Naokoło domu położyliśmy dodatkowo jeszcze jedną rurę drenarską (taką plastikową żółtą z dziurkami), do niej odprowadzenie wody z każdej rynny i połączyliśmy to wszystko z tamtym drenażem. Po tych zabiegach jakoś nie zauważyłam problemu stojącej wody po deszczach, mimo że teren naprawdę ciężki :)

Wujor
04-05-2010, 11:25
U mnie też takie drenaże są porobione, tylko że są położone plastikowe rury drenarskie fi50, mam zamiar teraz zrobic odpływ z mojej studni deszczowej do tegoż drenażu i zobaczymy co będzie. Nie wiem tylko czy to fi50 będzie wystarczające na przyjęcie wody z obfitej ulewy.

kasia.p
19-10-2010, 19:39
Witam
Mamy bardzo podobny problem na naszej działce
i jestem ciekawa jaką podjąłeś decyzję w sprawie
zasypania piwnicy.
Będę wdzieczna za odpowiedz