PDA

Zobacz pełną wersję : Mikoryza czy ktoś stosował pod roślinki?



anula302
30-07-2010, 08:11
Ponieważ Elfir pewnie na urlopie albo zapracowana powtarzam pytanko poniżej.
Może ktoś z was stosował i ma w tej sprawie jakieś doświadzcenie?
Ostatnio wyczytałąm w necie o mikroryzie. Pytanie czy wrto to stosować i czy można np.jeszcze teraz zastosować ją np. pod posadzone hortensje czy lepiej poczekać do przyszłego roku jeśli już. U nie na działce niestety gleba raczej kiepska i przy sadzeniu roślinek wyieniam ją tylko miejscowo.
Zastanawiam się nad posadzeniem przy fragmencie domu kilku wrzosów i przy okazji tego tematu wpadła mi w ręce ta mikroryza.

Wojtek- LM
30-07-2010, 08:36
Na pewno warto przeprowadzać mikoryzę. Widziałem wrzosy po mikoryzie- miały się bardzo dobrze.Należy uważać tylko na wiele podróbek i nieuczciwych sprzedawców. Szczepionkę najlepiej stosować gdy roślina jest młoda.
Pozdrawiam
Wojtek

jamles
30-07-2010, 12:28
ja tam nie zauważyłem jakiegoś zbawiennego wpływu mikoryzy na rośliny,
było o tym trochę w wątku o rododendronach,
moim zdaniem szkoda kasy,
moje wrzosy radzą sobie świetnie bez mikoryzy,
rh i azalie bez różnicy

voytas80
30-07-2010, 12:29
Ciekawy temat, sam sie zastnawiałem nad mikryzą czy by sadzonych tuji nie poczęstować :)
Niech się jeszcze ktoś pochwali efektami.

jamles
30-07-2010, 12:39
znowu moim zdaniem ;)
tujom mikoryza jest tak potrzebna jak .... torf
ale może Mirek zajrzy to się wypowie :cool:

voytas80
30-07-2010, 14:58
:)
Dlatego tak z ciekawości pytam :)

Pinus
30-07-2010, 15:58
Mirek (i nie tylko) wypowiadał się dość obszernie na tym forum odnośnie mikoryzy.
Nie sadzę aby zmienił zdanie w tej kwestii.
Moja opinia na temat takiej amatorsko stosowanej mikoryzy jest zdecydowanie negatywna.
..

Mirek_Lewandowski
30-07-2010, 21:46
Amen.

Mis Uszatek
01-08-2010, 03:06
Mirek (i nie tylko) wypowiadał się dość obszernie na tym forum odnośnie mikoryzy.
Nie sadzę aby zmienił zdanie w tej kwestii.
Moja opinia na temat takiej amatorsko stosowanej mikoryzy jest zdecydowanie negatywna.
..

A jak znaleźć w Polsce mikoryzowane "fabrycznie" rośliny? Zawsze sprawdzam rododendrony i nigdy mi się nie udało trafić.

Co do mikoryzy amatorskiej, to u mnie 10 mikoryzowanych rośnie dobrze, a 1 dosadzony później - słabo. Może to zbieg okoliczności, może nie.

grzegorz_si
20-09-2012, 14:06
Ktoś może dorzucić swoje trzy grosze? Może jakieś nowe doświadczenia z szczepionkami?

ms.
24-09-2012, 08:58
wiosną tego roku zastosowałam szczepionkę Mykoflor dla wrzosowatych i iglastych.
Rabaty mam stosunkowo młode, zakładane od zera. Może to przypadek, ale kosówki 'Mops' i 'Humpy' miały młode przyrosty ze sporo dłuższymi igłami. W przypadku azalii, rh czy hortensji różnicy nie zaobserwowałam.
Zdaję sobie sprawę, że mój zabieg najlepiej poprawił... moje samopoczucie.