PDA

Zobacz pełną wersję : kosa spalinowa do wycinania drzewek, krzaków, starej trawy



darek63
01-11-2010, 13:47
Witam,

Szukam porady w temacie uzdatnienia nieużytku - tj. wycinania kosą kęp krzaków, drzewek do fi 5-7 cm oraz starej zdrewniałej wyległej trawy.
Rodzina ma zarośniętą i zdziczałą działkę: po kolana od lat nie koszona gęsta zeschła trawa, kilkaset drzewek samosiejek i kępy krzaków.
Szukałem na wynajem "mulczera" w okolicy .... ale niestety nie znalazłem.
http://www.youtube.com/watch?v=dKGv2pOwXUI&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=603NtHf3-ns&feature=related

Teraz myślę, że jedynie pozostaje kupić sprytną kosę z możliwością cięcia żyłka, trójząb lub tarcza widiowa.
Chcę się nauczyć tak ciąć jak na tych filmikach:

http://www.youtube.com/watch?v=s5yx80Rf85U&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=GWUGqWeLZM0&feature=related

Piłę (pilarkę) spalinową mam ... ale robota idzie wolno i mozolnie, szczególnie w kępach krzaków obrośniętych wkoło trawskiem.
Do wycięcia jest ok. 0,7 ha starej trawy a w niej ok. 300-500 sztuk drzewek i krzaków (do 7 cm pnia).

Co możecie mi doradzić ?
Od czego zacząć ? Wycięcie trawy czy krzaków?
Jakie stosować tarcze, żyłki i jak technicznie i metodycznie nauczyć się "fachowego" cięcia?

Z góry dziękuję.

beton44
01-11-2010, 14:34
koparkę ze spychem albo ładowarkę

to pewnie znajdziesz w okolicy....

przejedzie i drzewka i krzaki już nie będą rosnąć
tylko leżeć na kupach...

Dopuser
01-11-2010, 14:39
Najprościej to pewno spychokoparką. 0.7ha obrobi w jeden dzień, jakieś 6-7 godzin.
Koszt jakieś 80-90zł/godzinę pracy spychokoparki. No i wyciągnie stare pnie i po przestawia kamienie, jeśli potrzeba.

Ewentualnie kosiarka listwowa (traktorek jednoosiowy). Ale ta bardziej polecana na wysokie chwasty niźli drzewka, chociaż też powinna pociągnąć, jeśli w miarę mocna.

Osobiście zdecydowałbym się raczej na spychokoparkę.

darek63
01-11-2010, 15:31
Najprościej to pewno spychokoparką. 0.7ha obrobi w jeden dzień, jakieś 6-7 godzin.
Koszt jakieś 80-90zł/godzinę pracy spychokoparki. No i wyciągnie stare pnie i po przestawia kamienie, jeśli potrzeba.

Ewentualnie kosiarka listwowa (traktorek jednoosiowy). Ale ta bardziej polecana na wysokie chwasty niźli drzewka, chociaż też powinna pociągnąć, jeśli w miarę mocna.

Osobiście zdecydowałbym się raczej na spychokoparkę.

Nie ma tam starych drzew, nie ma dużych kamieni. Nie jest planowana tam jak na razie żadna budowa. Chodzi o zrobienie porządków.
Opiszę warunki na działce .... wśród gęstej trawy do kolan są setki somosiejek czyli drzewek wysokości 2-4 m i średnicy 2-7 cm , kępy krzaków. Średnio na połowie działki jedno drzewko lub krzew wypada na 4-6 m2, na pozostałej części działki rośnie wyłożone i zeschnięte trawsko "do kolan". Kiedyś było tam pole orne lub łąka ale rodzina zaniechała upraw.
Obawiam się, że nie mam odpowiednich warunków dla pracy ładowarką a tym bardziej kosiarką listwową. Na glebach suchych , terenach leśnych pewnie byłoby OK, ale to jest zdziczała i "zachwaszczona" dość wilgotna łąka. Płyta czołowa ładowarki będzie się tylko ślizgała po wysokiej trawie, a jak pójdzie głębiej to narobi mnóstwo nierówności i kolein. Za kilka m-cy na pewno z karp wegetacja ruszy od nowa.
A co za rok lub dwa - znowu najem ładowarki?

Możliwości ładowarek i koparek oraz stawki (ceny) znam , bo korzystałem kilka razy - u nas stawki w granicach 100-130 zł/h. Obrobienie takiego areału to minimum 20 godzin + pozostawione koleiny i księżycowy krajobraz ..... potem ewentualnie dziesiątki godzin poświęcone na ręczne wyrywanie i usuwanie wykopanych krzewów, gałęzi , naruszonych korzeni i karp .... wyrywanie, wycinanie, przenoszenie, taczkowanie, palenie ....... na pewno dziesiątki godzin. Wyłamane drzewko w korzeniami ważyć będzie ok 30-80 kg, będzie tego dziesiątki setki sztuk ... nosić to ręcznie na kupy?
Nie uważam żeby ładowarka dobrze wyczyściła teren !!!!!!
Chyba że najpierw wyciąć trawsko, drzewa i krzewy .... a potem ładowarką ewentualnie wyrwać największe karpy.

Wg mnie najlepszy byłby "mulczer" ale nie namierzyłem takiego na podlasiu .... dlatego myślę o własnej kosie (pilarkę mam , ale idzie marudnie tam gdzie krzaki gęste i na dodatek wrośnięte w trawę).
Jakbym udało się opanować taką technikę pracy:
http://www.youtube.com/watch?v=GWUGqWeLZM0&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=s5yx80Rf85U&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=sKRtmYqKtRY&feature=related

to własną kosą przez 20-30 godzin pracy udałoby się zrobić porządek.
W kolejnych latach pamiętać o działce i tylko kosą agresywnie przelecieć (kilka godzin na rok).

darek63
01-11-2010, 16:31
koparkę ze spychem albo ładowarkę

to pewnie znajdziesz w okolicy....

przejedzie i drzewka i krzaki już nie będą rosnąć
tylko leżeć na kupach...

A kto je ponosi na te kupy ???
To są setki niedużych drzewek i krzewów ...... są wiotkie i będą uginać się pod naporem płyty czołowej, podejdą pod spód i płyta będzie się po nich ślizgać ... ładowarka w trybie pracy w tył i w przód + 2-ch ludzi do pomocy do wynoszenia drzewek spod kół na kupy ..... i godzinki lecą x $.
Na koniec widok księżycowy (koleiny) i rachunki do opłacenia.

Gdyby tam był lasek, zagajnik i kilkanaście większych drzew to ładowarka jak najbardziej OK.

Dopuser
01-11-2010, 18:43
Opiszę warunki na działce .... wśród gęstej trawy do kolan są setki somosiejek czyli drzewek wysokości 2-4 m i średnicy 2-7 cm , kępy krzaków. Średnio na połowie działki jedno drzewko lub krzew wypada na 4-6 m2, na pozostałej części działki rośnie wyłożone i zeschnięte trawsko "do kolan". Kiedyś było tam pole orne lub łąka ale rodzina zaniechała upraw.
Obawiam się, że nie mam odpowiednich warunków dla pracy ładowarką a tym bardziej kosiarką listwową.

Kosiarka listwowa w postaci traktorka jednoosiowego da radę... tyle, że szukaj nie najtańszej a mocnej... powinna wyciąć większość drzewek i bezproblemowo wszystkie chwasty i trawy. Po wycięciu trza zebrać drzewka i spalić, przebrawszy wczęsnioej większe kawałki do kominka...


http://www.youtube.com/watch?v=G-R-sKLfkik


Za kilka m-cy na pewno z karp wegetacja ruszy od nowa.
A co za rok lub dwa - znowu najem ładowarki?

Trza kosić 2-3 razy do roku, aby utrzymać w dobrym stanie... tak to urządziła Matka Natura...

darek63
01-11-2010, 19:30
[QUOTE=Dopuser;4371259]Kosiarka listwowa w postaci traktorka jednoosiowego da radę... tyle, że szukaj nie najtańszej a mocnej... powinna wyciąć większość drzewek i bezproblemowo wszystkie chwasty i trawy. Po wycięciu trza zebrać drzewka i spalić, przebrawszy wczęsnioej większe kawałki do kominka...


http://www.youtube.com/watch?v=G-R-sKLfkik
QUOTE]

To chyba taki żart jest ? Prawda?

Kosiarką listwową radzisz wycinać krzaki i drzewka średnicy 2- 5cmm ???!!! ha ha ha .
Znasz w ogóle budowę zastosowanego tam agregatu żniwnego?
Tam są tzw żyletki. Na drzewku maszyna stanie w miejscu lub/i listwa tnąca połamie się w pi ..du.
cytat ze strony:
http://www.kosiarki.info/kosiarki-listwowe.html
"Kosiarka listwowa zawiera szereg noży tnących. Ma ona postać wielu nożyków tnących, zwanych inaczej żyletkami. Nóż porusza się ruchem posuwisto - zwrotnym. Cięcie odbywa się poprzez dociskanie rośliny do nieruchomej części zwanej bagnetem lub do żyletki znajdującej się na drugim nożu wykonującym przeciwbieżny ruch. Niegdyś był to jedyny sposób koszenia. Obecnie stosowany jest w maszynach żniwnych, oraz do cięcia wrażliwych roślin".

Nawet kosiarki rotacyjne nie dadzą tam rady.
No chyba ze karczownica za 18 tys pln:
http://wimet.poznan.pl/p/pl/363/karczownica+trt+110+swing.html
http://www.youtube.com/watch?v=1hB84toX_mk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=A4jrAOm9Ycc&feature=related

Na połowie przedmiotowej działki są podobne warunki jak na tym filmiku.
Druga połowa dodatkowo porośnięta krzakami 2-3 metrowymi.

Dopuser
01-11-2010, 20:23
To chyba taki żart jest ? Prawda?

Kosiarką listwową radzisz wycinać krzaki i drzewka średnicy 2- 5cmm ???!!! ha ha ha .
Znasz w ogóle budowę zastosowanego tam agregatu żniwnego?
Tam są tzw żyletki. Na drzewku maszyna stanie w miejscu lub/i listwa tnąca połamie się w pi ..du.

Ciekawe, że moja się nie połamała na 2-letnich samosiejkach gruszy, śliw i rozmaitych chwastów... listwa 125cm długości, 5KM, Honda 4-suv. Jak napotyka duży gruby krzak/cienkie drzewko to koła co nieco boksują do czasu ścięcia, i tyle.



Nawet kosiarki rotacyjne nie dadzą tam rady.
No chyba ze karczownica za 18 tys pln:


Aleś Amerykę odkrył. Wiadomo, że karczownica lepsza od listwowej, i zdecydowanie droższa.
Zresztą po co się pytasz skoro wiesz...

darek63
01-11-2010, 20:40
[QUOTE=Dopuser;4371491]Ciekawe, że moja się nie połamała na 2-letnich samosiejkach gruszy, śliw i rozmaitych chwastów... listwa 125cm długości, 5KM, Honda 4-suv. Jak napotyka duży gruby krzak/cienkie drzewko to koła co nieco boksują do czasu ścięcia, i tyle.

Ile może mieć 2-letnia siewka?
Wysokość 50-70 cm i fi 10-20 mm ? U mnie jak pisałem na początku zakładając ten wątek Twoje x 5 t.
Tam są setki drzew !!! ...... po 2-3 metry i średnicy do 5-8 cm.
Kosiarka listwowa nie da rady !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nagraj mi taki filmik ze swoją kosiarką jak wycina w ruchu drewno fi ponad 5 cm to prześlę Tobie flaszkę.

Dopuser
01-11-2010, 21:04
Ile może mieć 2-letnia siewka?
Wysokość 50-70 cm i fi 10-20 mm ? U mnie jak pisałem na początku zakładając ten wątek Twoje x 5 t.
Tam są setki drzew !!! ...... po 2-3 metry i średnicy do 5-8 cm.
Kosiarka listwowa nie da rady !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nagraj mi taki filmik ze swoją kosiarką jak wycina w ruchu drewno fi ponad 5 cm to prześlę Tobie flaszkę.

Nie zrozumiałeś sposobu. Wycinasz kosiarką listwową to co da się wyciąć. Załatwisz w ten sposób trawy, chwasty i mniejsze drzewka. Pozostałe grubsze krzaki/drzewka wytniesz piłą spalinową. Poza tym już pisałem wcześniej:

[quote]Kosiarka listwowa w postaci traktorka jednoosiowego da radę... tyle, że szukaj nie najtańszej a mocnej... powinna wyciąć większość drzewek i bezproblemowo wszystkie chwasty i trawy.

Jeśli myślisz, że gdy pisałem "większość drzewek" to miałem na myśli najgrubsze to źle zrozumiałeś. Ale załatw sobie karczownice i po wszystkich kłopotach. Uśmiechnij się do swojego nadleśnictwa, może wyświadczą usługę...

beton44
02-11-2010, 07:25
Darek

przecież ty się znasz na tym lepiej od nas

po co zakładałeś wątek :-)

robdk
02-11-2010, 08:48
A ja bym załatwił kose spalinową tak 3km z tarczą 3 lub 4 zębną i wykosił całą trawę i chwasty. Drzewka do 1-2 cm tez tym da się pociąć choć już trzeba uważać. Reszta drzewek to już siekiera, dużo szybciej niż piłą. No piłą spalinową to raczej grubsze rzeczy już.

darek63
02-11-2010, 21:42
Darek

przecież ty się znasz na tym lepiej od nas

po co zakładałeś wątek :-)

Jak to po co ?
Wszak napisałem na samym początku ..... cytuję:

"Szukam porady w temacie uzdatnienia nieużytku - tj. wycinania kosą kęp krzaków, drzewek do fi 5-7 cm oraz starej zdrewniałej wyległej trawy.
Teraz myślę, że jedynie pozostaje kupić sprytną kosę z możliwością cięcia żyłka, trójząb lub tarcza widiowa.
Chcę się nauczyć tak ciąć jak na tych filmikach:

http://www.youtube.com/watch?v=s5yx8...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=GWUGq...eature=relate

Od czego zacząć ? Wycięcie trawy czy krzaków?
Jakie stosować tarcze, żyłki i jak technicznie i metodycznie nauczyć się "fachowego" cięcia?"

koniec cytatu.

Niektórzy sugerują różne rzeczy nie znając warunków w terenie.
Ktoś pisał a potem upierał się, że kosiarka listwowa załatwi prawie wszystko.

Jakbym miał brać kosiarkę to bijakową , bo roślinność na rzeczonej działce jak na tych filmikach:
http://www.youtube.com/watch?v=zD1ne7wTvvg&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=AuiV4YKoqT0&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=6vsl4Ld8YHQ&feature=related

Radzili żeby nająć ładowarki, koparki, spychacze .... nie , nie .... spychaczy i walców jeszcze nie radzono.
Ja wiem ludzie chcą doradzić, pomóc itd .... ale warunki tam są dość trudne od ok. 15 lat nic tam nie robiono - teraz jest nieużytek z dużą ilością drzew, drzewek , krzaków wśród wysokiej bo 50-70 cm wieloletniej trawy (mocna jak len).

Jak na razie planuje podziałać kosą i chce również wycinać drzewa kosą (tarczą widiową) .... i szukam rady tych co to potrafią i mogą co nieco "amatorowi" podpowiedzieć. Najlepiej jakby podpowiedział coś profesjonalista.

robdk
03-11-2010, 06:51
Ja miałem taką samą działkę. Wszystko załatwiłem tak jak pisałem. Na jakieś wielkie cięcie kosą spalinową drzewek się nie nastawiaj. Już z dużymi ostami czasem był problem (takie grube na 2 cm). Wycinanie takie burzy rytm koszenia i często odbija. Moja rada kosić trawę i te drzewka co się dadzą spokojnie wycinać. Resztę to siekierą a dopiero co grubsze piłą. Ja u siebie miałem jeszcze żarnowiec a tego to ani piłą ani kosą, tylko ręcznie siekierą. I siekiera nie taka mała tylko słusznych wymiarów ;)


PS
Nie jestem profesjonalistą - tylko raz czyściłem działkę 30 arów...

Bart
03-11-2010, 11:02
Witam, mam taką kosę (Husqvarna 333r) i też usuwałem małe drzewka tarczą do tego celu przeznaczoną. Moim zdaniem powinieneś najpierw wyciąć małe drzewka i potem kosisz starą trawę trójzębem. Wycinanie małych drzewek kosą nie jest najszybszą metodą - dobra siekiera daje porównywalne rezultaty, ale kosa ma jedną przewagę - nie trzeba się schylać, chociaż pogimnastykować się trzeba.

robdk
03-11-2010, 12:21
;) Nikt nie mówił, że będzie lekko...

perm
03-11-2010, 15:21
Swojego czasu musiałem wyczyścić 2 arową działkę w lesie porośniętą wszystkim co tylko tam wykiełkowało przez jakieś pięć lat.Kupiłem kosę oczywiście :) budżetową Victus. Kosa kosi żyłką do tej pory ale trójząb do niej dołączony to nieporozumienie jakieś, tnie tylko to co bardzo sztywne ale z wielkim trudem. Szybciej idzie zwykłym sekatorem. Piłę założyłem tylko raz. Może w kosie z dużą mocą to się sprawdza ale u mnie szarpało i co chwilę stawało. W sumie to zrobiłem tak: skosiłem wstępnie żyłką to co się dało. Resztę dociąłem sekatorem do gałęzi, takim z długimi rączkami i dodatkowym przełożeniem przy ostrzu. Szło dużo szybciej niż tą kosą. Te samosiejki powyżej 5 cm średnicy którym sekator nie dał rady wyciągnąłem wynajętym traktorem. Plus jest taki że nie mam karp do karczowania.

darek63
03-11-2010, 18:48
Swojego czasu musiałem wyczyścić 2 arową działkę w lesie porośniętą wszystkim co tylko tam wykiełkowało przez jakieś pięć lat.Kupiłem kosę oczywiście :) budżetową Victus. Kosa kosi żyłką do tej pory ale trójząb do niej dołączony to nieporozumienie jakieś, tnie tylko to co bardzo sztywne ale z wielkim trudem. Szybciej idzie zwykłym sekatorem. Piłę założyłem tylko raz. Może w kosie z dużą mocą to się sprawdza ale u mnie szarpało i co chwilę stawało. W sumie to zrobiłem tak: skosiłem wstępnie żyłką to co się dało. Resztę dociąłem sekatorem do gałęzi, takim z długimi rączkami i dodatkowym przełożeniem przy ostrzu. Szło dużo szybciej niż tą kosą. Te samosiejki powyżej 5 cm średnicy którym sekator nie dał rady wyciągnąłem wynajętym traktorem. Plus jest taki że nie mam karp do karczowania.

Z tego co ustaliłem kosa powinna mieć ponad 3KM i odpowiednią tarczę widiową i wtedy można szybciej podziałać jak sekatorem lub siekierką. Maksymlanie ok 10 cm.
http://www.youtube.com/watch?v=s5yx80Rf85U&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=49KASh6Zlms&feature=related

Szczególnie przydatne w gęstwinach gdzie trudno podejść do dołu pnia lub za ciasno aby wziąć zamach siekierą.
Niestety to są kosy za min. 2,5-3,0tys PLN. Tarcza widiowa ok. 150 zł

Bart
04-11-2010, 08:12
Moja (HQ 333R) ma 2,2 KM i raczej nie odczuwałem braku mocy (kupiona w "promocji" za 1800)

darek63
04-11-2010, 14:13
Moja (HQ 333R) ma 2,2 KM i raczej nie odczuwałem braku mocy (kupiona w "promocji" za 1800)

Bart - a co kosisz i jak długo trwa u Ciebie koszenie? Jakie były najcięższe warunki? Obawiam się, że mniej niż 2,5 KM to na nasze/moje warunki za mało.
Wczoraj wypożyczylismy kosę z wypożyczalni Hitachi 3KM za 60zł/doba z potężną głowicą na specjalną żyłkę (żyłko szara "zęby rekina"). Kosiłem 6 godzin (prawie bez przerwy, no nie .... w sumie postojów było z 50-60 min.). Z efektu nie jestem całkiem zadowolony. Wykoszone mniej niż 1.500m2, nie przy ziemi, a ok. 20 cm ponad, głębiej , niżej było trudno.
To co wykaszałem to długa na 50-60 cm gęstwina poplątanych traw , perzu i wysokich włóknistych chwastów ... mieszanka zaschniętych wiele lat temu z tegorocznymi - co 10-15 min nawijały się na głowicę i kosa dławiła się, kilka razy nawet całkiem zgasła. Odnoszę wrażenie, że albo kosa była już dorżnięta i bez obiecanych 3KM mocy, albo ta specjalistycza żyłka to taki "pic" na "jędrne=soczyste" zarośla i nie na moje zaschnięte łykowate trawsko ..... albo mamy drastycznie trudne warunki. A może pora roku zła i może w lecie lepiej by szło.
Szkoda, że w wypożyczalni nie mieli kosy na metalowy trójząb lub dwuząb jak nóż w kosiarkach ..... mieli kiedyś, ale wycofali się, bo "przekładnia kątowa często nam siadała"). Może w innych znajdę mocną kosę nie na żyłkę.
Pytanie : kosił ktoś suche ,włókniste, wysokie trawska metalowym nożem (jak w kosiarkach) ?
Czy na taki nóż nie nawija się trawa czy nie ?

sacha
04-11-2010, 16:37
Ja radzę rozglądnąć sie za rozdrabniaczem jaki stosują w sadach towarowych do rozdrabniania gałęzi z przecinki. Oczywiście tego nie będziesz kupował tylko zapłacisz usługę. Nie powinno to dużo kosztować, bo to zwykły ciągnik napędza a praca tego szybka.. Wcześniej jednak grubsze sprawy musisz załatwić w podany tu już wcześniej sposób. Jakie grubości będziesz mógł zostawić to dowiesz się od tego co będzie to wykonywał. Są fora ogrodnicze - może tam szukać albo jechać w tereny sadów produkcyjnych i tam pytać.

Bart
05-11-2010, 11:07
darek 63 kosiłem różne tereny i rowy gdzie trawa miała i po metr wysokości, wykaszałem również teren gdzie było mnóstwo samosiejek olchy i wierzby wśród pokrzyw (te samosiejki wykaszane były właśnie taką tarczą http://www.husqvarna.com/pl/landowner/accessories/product-accessories/g-owice-i-ostrza/tarcza-tn-ca,-scarlett/537-27-75-01/
Jeżeli chcesz wykosić wysokie trawy to w żadnym wypadku nie żyłką bez względu jakie cudo ci wcisną. Tylko tarcza (u mnie trójząb). Żyłka(u mnie kwadratowy przekrój) idealnie sprawdza się do traw maksymalnie do 50cm. Przy niskiej trawie możesz praktycznie wykosić do ziemi (tak robię np. wokół drzewek).

darek63
06-11-2010, 11:16
darek 63 kosiłem różne tereny i rowy gdzie trawa miała i po metr wysokości, wykaszałem również teren gdzie było mnóstwo samosiejek olchy i wierzby wśród pokrzyw (te samosiejki wykaszane były właśnie taką tarczą http://www.husqvarna.com/pl/landowner/accessories/product-accessories/g-owice-i-ostrza/tarcza-tn-ca,-scarlett/537-27-75-01/
Jeżeli chcesz wykosić wysokie trawy to w żadnym wypadku nie żyłką bez względu jakie cudo ci wcisną. Tylko tarcza (u mnie trójząb). Żyłka(u mnie kwadratowy przekrój) idealnie sprawdza się do traw maksymalnie do 50cm. Przy niskiej trawie możesz praktycznie wykosić do ziemi (tak robię np. wokół drzewek).

Dzięki Bart - nareszcie pojawiły się jakieś konkrety.
Mam pytania - czy ta tarcza to widiowa?
Czy ta japońska nie byłaby do wycinek lepsza?
http://allegro.pl/tarcza-tnaca-do-kos-255mm-x-25-4-japan-zobacz-i1305598392.html

Czy nóż trójzębny powinien być ostrzony ? chyba tak?

Czy kosił ktoś nożem dwuramiennym ? Intuicja mi mów, że taki powinien być najbardziej efektywny (jak w kosiarkach).

Bart
08-11-2010, 09:04
Tarcza ta nie jest widiowa. Trójząb oczywiście powinien być ostrzony. Nie mam pojęcia czy ten japoński wynalazek będzie lepszy.

stachu22
28-05-2011, 17:31
Jakie są kosiarki z silnikiem dwusuwowym?

darek63
17-06-2013, 14:20
Minęły ponad 2 lata.
Działka wyczyszczona, krótka relacja:
Najpierw kupiłem piłę spalinową używaną i maczetę fiskarsa. W kilka godzin nauczyłem się być "pilarzem". Wyciąłem ok. 120-150 drzew/drzewek o średnicy 6-40cm. Z oczyszczeniem i wyciągnieciem bliżej drogi zajęło to mi ok. 6-8 dniówek. Grube klocki (ok. 2-3m3) sam zabrałem, drobniejsze z radością zabrali tubylcy.
Potem w lecie eksperymentowałem z kosami spalinowymi i tarczami do nich.
Przy okazji wycinania trawy tarczą 3-ramienną wycinałem siewki do średnicy 3cm. Tam gdzie były grubsze drzewka o średnicy 4-6 cm zakładałem japońską widiową tarczę 80-zębną, która kosi i trawę i podcina drzewka jak krajzega. Do trawy powyżej 50cm potrzebna kosa o mocy powyżej 2KM, najlepiej 2,5-3KM
W sumie już mam kilka koszeń za sobą i ok. 4-5ha na "liczniku" ..... a prace z kosą spalinową polubiłem nawet.