PDA

Zobacz pełną wersję : Wykorzystanie igieł z modrzewia



agagaw
14-11-2010, 15:57
Witam,
jak w temcie interesuje mnie czy igły z modrzewia mogę wykorzystać do zabezpieczenia rrododendronów na zimę, czy lepiej jednak okryć je agrowłokniną. Igieł mam sporo, z dwóch ponad 8-metrowych drzew. Rododendrony młode, ok. metrowe, posadzone w tym sezonie, w siepniu.
Druga sprawa, czy liście z leszczyny nadają się do okrywania młodych bylin?
Dziękuję z góry za wszystkie odpowiedzi
:-)

jamles
14-11-2010, 17:51
igły z modrzewia odkwaszaja glebę, więc do rh nie bardzo,
ale i tak nie wyobrażam sobie zasypania metrowych rh samymi igłami,
przecież to wiatr rozgoni po ogrodzie,
to już lepiej tą włókniną, a najlepiej gałęziami świerkowymi czy sosnowymi,

agagaw
15-11-2010, 07:11
igły z modrzewia odkwaszaja glebę, więc do rh nie bardzo,
ale i tak nie wyobrażam sobie zasypania metrowych rh samymi igłami,
przecież to wiatr rozgoni po ogrodzie,
to już lepiej tą włókniną, a najlepiej gałęziami świerkowymi czy sosnowymi,

Jameles, jesteś pewien, że igły modrzewia odkwaszają? Byłam przekonana, że zakwaszają - jak igły sosnowe. Teraz to już zgłupiałam... z przykrywaniem to masz słuszną rację, może mi to powywywiewać :-(

magnolia
15-11-2010, 09:26
Rhododendrony i inne zimozielone raczej ryzykownie jest okrywac liśćmi innymi niż np. gałązki sosny, swierka czy tui. Można doprowadzic do tego że będa gniły pod taką osłoną. Albo gałązkami iglastymi, albo agrowłókniną, lub tekturą, ale nie przyleiona szczelnie do rosliny- bardziej taki komin chroniący przed wiatrem obsypany od dołu warstwą ziemi.
Byliny można okrywać liśćmi , ale też nie przykrywaj nimi tych zimozielonych bo mogą wygnić. Ale tak naprawdę większość bylin nie potrzebuje okrycia na zimę.
Igły modrzewiowe mozesz spryzmować gdzieś i po paru miesiącach jak przegniją potraktować jako nawóz organiczny.

Mirek_Lewandowski
15-11-2010, 16:14
Nie przegniją...
Toto i po trzech latach się nie rozkłada.
Truskawki można wyściółkować.

agagaw
15-11-2010, 19:38
I rzeczywiście odkwaszają? Potwierdzcie, proszę, slowa jamlesa, bo chcę się upewnić. Jeśli tak, to czeka mnie syzyfowa praca, bo posypałam tego trochę na korę i igły sosnowe, buuu ;-( Sugerowałam się wpisami z innego forum o ogrodnictwie, gdzie wyraźnie stoi o zakwaszającym działaniu modrzewia. I komu tu wierzyć?

jamles
16-11-2010, 08:17
jest taki zapomniany chyba wątek (na 12stronie znalazłem)
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?53862-Rododendrony-nie-ale...
tam albo Zygmor, albo Mirek_L tak napisali o moich rh. pod sąsiadowymi
modrzewiami
nie zaszkodzi jak cały przejrzysz ;)

agagaw
18-11-2010, 08:45
jest taki zapomniany chyba wątek (na 12stronie znalazłem)
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?53862-Rododendrony-nie-ale...
tam albo Zygmor, albo Mirek_L tak napisali o moich rh. pod sąsiadowymi
modrzewiami
nie zaszkodzi jak cały przejrzysz ;)

Dzięki jamles, choć wątek o rododendronach niemały, to uparłam się i znalazłam. Dla zainteresowanych - wpisy dotyczące wpływu igieł modrzewia na ph gleby znajdziecie na stronie 13 i 28. Na razie doszłam do strony 30-tej ;-)
Jamles, pozdrawiam serdecznie
:-)

JMaciek
18-11-2010, 16:00
[...] Dla zainteresowanych - wpisy dotyczące wpływu igieł modrzewia na ph gleby znajdziecie na stronie 13 i 28. [...])

Strona 13:


[...] Oczywiście możesz posadzić różaneczniki pod modrzewiami, tylko nie wygrabiaj igieł spod modrzewi i różaneczników bo te igły będą zakwaszać podłoże wrzosowatym. [...].

Strona 28:


Możesz sadzić, jeśli gleba właściwa.
Igły modrzewia się nie nadają- odkwaszają.

agagaw
18-11-2010, 17:11
No tak :-), ale trochę niżej zygmor napisał:

"Ja bym je mieszał z sosnowymi igłami, lub kwaśnym torfem.
Przypominam sobie takie miejsce w Powsinie, gdzie grupa azalii rosła pod kilkoma modrzewiami i miała się całkiem dobrze."

Stąd wniosek, że zdania są podzielone i w stu procentach to nic nie wiadomo na pewno. Dlatego ja przyjmuję zasadę, że niewielka ilość modrzewiowych igieł nie zaszkodzi, ale okrywać to juz nimi nie będę. Ciągle mnie jednak zastanawia, dlaczego igły sosnowe zakwaszają a z modrzewia to już niby nie? :-/ A może po prostu są obojętne?
Jak przejrzę resztę wątku, to może coś jeszcze znajdę. Chyba, że ktoś z forumowych specjalistów ma pewną odpowiedź.

profus
19-11-2010, 08:29
Myślę, że zdania są podzielone dlatego, że:
1. Ogólna opinia, że igły zakwaszają.
2. Sosny (pospolite) preferują lekko kwaśne gleby (4,5 -6 ph - wikipedia) choć mogą na wszystkich - czyli dlatego igły sosny raczej zakwaszają glebę.
3. Modrzewie preferują gleby obojętne do zasadowych (europejski - ph ok. 7 i wyżej - www.ibro.pl) - czyli igły modrzewia nie mogą chyba zakwaszać.