PDA

Zobacz pełną wersję : deski zamiast płyt g/k na skosach i suficie poddasza



zosiek
07-03-2004, 21:02
Planujemy na pddaszu (dach dwuspadowy), na skosach i suficie zamiast płyt g/k przybić deski (oczywiście ładnie heblowane i polakierowane). Co Wy na to? :roll:

thalex
07-03-2004, 21:28
Deski po kilku latach się possychają i będą widoczne szczeliny. Więc radziłbym typowo boazerię ma wpust czy pioro ale to już lepiej niż deski.

Zrób to co Ci się bardziej podoba.
Ja zamierzam dać płyty gips/kart. bo można odnowić malując czy tapetując,są chyba bardziej optymalne pod względem zdrowotnym, stanowią mniejsze zagrożenie pożarowe niż drewno, nie są atakowane przez szkodniki.

Zosiek
08-03-2004, 23:32
Deski po kilku latach się possychają i będą widoczne szczeliny. Więc radziłbym typowo boazerię ma wpust czy pioro ale to już lepiej niż deski.

Zrób to co Ci się bardziej podoba.
Ja zamierzam dać płyty gips/kart. bo można odnowić malując czy tapetując,są chyba bardziej optymalne pod względem zdrowotnym, stanowią mniejsze zagrożenie pożarowe niż drewno, nie są atakowane przez szkodniki.

Dzięki Thalex. Co prawda deski byłyby na zasadzie pióro i wpust ale może i masz rację - płyty g/k można odnowić. Może boazerię zrobimy tylko w pomieszczeniu nad garażem. :)

ppp.j
19-03-2004, 12:06
Tak zrobiłem ściany w domku letniskowym i tak zrobię w dużym domu. Deski grubości 19mm oheblowane jednostronnie, połączenia na półfelc, widoczne krawędzie złamane by ukryć ewentualne nierówności. Fakt że deski trochę się zeschły ale na półfelcu prawie wcale nie widać. Wygląda to wspaniale i jest orginalne. Według mnie nie dawałbym lakieru tylko pokost naturalny na gorąco będzie bardziej naturalnie. Do jętek planuję przybić płytę GK na nią ocieplenie a powyżej dukt wentylacyjny. Wszystkie materiały już mam i czekam tylko na ciepełko. Deski heblować i wycinać felc będę sam. Wiosenko przybywaj.

zosiek
20-03-2004, 08:45
Tak zrobiłem ściany w domku letniskowym i tak zrobię w dużym domu. Deski grubości 19mm oheblowane jednostronnie, połączenia na półfelc, widoczne krawędzie złamane by ukryć ewentualne nierówności. Fakt że deski trochę się zeschły ale na półfelcu prawie wcale nie widać. Wygląda to wspaniale i jest orginalne. Według mnie nie dawałbym lakieru tylko pokost naturalny na gorąco będzie bardziej naturalnie. Do jętek planuję przybić płytę GK na nią ocieplenie a powyżej dukt wentylacyjny. Wszystkie materiały już mam i czekam tylko na ciepełko. Deski heblować i wycinać felc będę sam. Wiosenko przybywaj.
SUPER!!! :D :D :D
Napisz, proszę, czy do heblowania masz odpowiednią maszynę i czy jest droga. My kupiliśmy drzewo z lasu i po przetarciu mamy dużo materiału. Też byśmy heblowali i wycinali falce sami :D Czy jest to coś trudnego? Czy deski 2,5 cm są za grube? Może je poprostu bardziej sheblować?
Pozdrowionka

ppp.j
21-03-2004, 18:48
zosiek napisała:

Napisz, proszę, czy do heblowania masz odpowiednią maszynę i czy jest droga. My kupiliśmy drzewo z lasu i po przetarciu mamy dużo materiału. Też byśmy heblowali i wycinali falce sami Czy jest to coś trudnego? Czy deski 2,5 cm są za grube? Może je poprostu bardziej sheblować?

Hebluję na obrabiarce do drewna własnej konstrukcji. Założenia do niej podał mi mój kolega stolarz a ja dałem to ślusarzom do wykonania ( nie to żebym był taki mądry sam z siebie). Jeżeli chcesz to robić we własnym zakresie to najpierw namów swoją gorszą połowę bo to jednak robota dla chłopa (siła fizyczna) chyba że jesteś dziewczyną typu Jagienka. :lol: Niemniaj każda para rąk do pomocy szczególnie przy długich dechach jest bezcenna. Maszynę sugeruję kupić gotową taki stolarski kombajn wieloczynnościowy. Ostatnio widziałem coś takiego na Allegro - szukaj pod kombajn. Jest to rosyjskie urządzenie ale stosunkowo tanie i w pełni wystarczające jak dla domowych potrzeb koszt ok. 900 pln. Widziałem również toki kombajn w Warszawie na Stadionie ok. 850 pln. Są też obrabiarki wieloczynności chyba w Castoramie ale już za ok. 2100pln. Odradzam obrabiarki typu Dyma są dobre ale ta cena. Pytasz czy to jest trudne. Generalnie wychodzę z założenia że jak ktoś inny może coś zrobić to pewnie i ja to zrobię. Barierą jest tylko wiedza, oprzyrządowanie i czas. Jeżeli mam coś do zrobienia to najpierw poznaje problem a potem kalkuluję czy warto w to wchodzić. Jeżeli decyduje się robić to zamiast wynajmować specjalistę inwestuję w narzędzia co mniej więcej na jedno wychodzi ale następna robota kosztuje mnie już tylko surowiec i praca. Czy deska 25mm jest za gruba ? nie 19 sugerowałem ze względu na oszczędność surowca. Jeżeli zdecydujecie się uprawiać stolarkę to służę pomocą w zakresie stolarza amatora. Jedna uwaga - jest to praca z ostrymi urządzeniami mechanicznymi a widok przykry gdy stolarz zamawia pięć piw a widać tylko trzy palce. :( Na koniec - osobiście uważam że drewno jest bardzo wdzięcznym materiałem

zosiek
21-03-2004, 22:55
ppp.j - dziękuję bardzo za informacje. Moja druga połowa ma takie samo nastawienie jak Ty: jeżeli ktoś może coś zrobić, to ja też mogę. :P Z pewnością to moja druga połowa będzie obsługiwać taką maszynę, ja co najwyżej pomogę mu przy długich deskach. Nie ma przy mnie mojego męża, ale pokażę mu Twój post i jak będzie miał pytania to z pewnością odezwę się.
Serdeczne pozdrowienia :D :D :D

zosiek
11-05-2004, 18:38
Coś ta moja druga połowa zaczęła upierać się przy rigipsach :( Ale nie daruję, niech by były chociaż w pkojach nad garażem. A z urządzeń jak na razie kupiłam wyrzynarkę - będzie fajnie, bo można z nią wiele rzeczy zrobić. :D

Czarek C.
12-05-2004, 14:05
Muszę Wam zwrócić uwage na ogniodporność przegród budowlanych. Obecnie wskazane jest stosowanie płyt gk na poddaszach właśnie z powyższego względu (takze pod wykończenie z drewna czy boazeri).
P. Wojciech Nitka bodaj się wypowiadał na ten temat na forum ostatnio.

Anika
12-05-2004, 14:48
Mój pokój w domu rodzinnym znajduje się na poddaszu, które jest częściowo obłożone deskami ułożonymi na pióro i wpust. Częściowo, tzn. sufit oraz dwie i pół ściany. Wszystko fajnie, ładnie, tylko trochę ciężko utrzymać to w czystości. Na początku było w porządku, teraz (po 20 latach) trzebaby jakoś wymienić te deseczki, albo wycyklinować :-? . Miejsca nad kaloryferami są fatalne. Dlatego u siebie kładę płyty k-g.

awt
12-05-2004, 16:38
Ja mam część zrobione płytą a część boazerią. Wygodniej się robi boazerią - nie trzeba spinować płyt, jest lżejsza (można sobie po kawałeczku przybijać - do płyty g-k to już trzeba dwojga).
Do płyty g-k można z kolei później jak nam się znudzi kolor farby przykleić panele, korek (ja tak zrobiłem) lub tapetkę.
Deski mogą zjeść robale, gipsu raczej nie tkną.
No jeszcze przy deskach to płomienie mają lepszą pożywkę :-(.

zosiek
12-05-2004, 18:32
Dzięki za posty. :D Temat się odświeża. Może jeszcze napisze ktoś kto ma boazerię lub deski napióro i wpust na skosach?

awt
13-05-2004, 10:52
Dzięki za posty. :D Temat się odświeża. Może jeszcze napisze ktoś kto ma boazerię lub deski napióro i wpust na skosach?


Ja mam!
Część mam z brzozy a część z modrzewia. Z brzozy jest jaśniejsza i bardziej jednolita, na modrzewiu (na sośnie) widać ładnie sęki.
Pomalowałem 2 x lakierem wodnym przed przybiciem i później jeszcze raz jak już było zrobione. Przy ścianie przymocowałem dodakowo listwę do ściany aby mieć do czego przybijać listwy.