PDA

Zobacz pełną wersję : jakie wiertła??



Tomek-P
24-01-2011, 14:36
Witam mam pytanie do pozostalych wykonawców, troszke nie na temat ale szczerze mówiąc to nie wiem gdzie by o to zapytać.
Mam pytanie jakich wierteł na SDSMAX używacie?? bo ja już sam nie wiem jakie by było w miare wytrzymałe!!
głównie chodzi mi o gróbość 22-24
posiadałem:
Hilti -troche przewiertów zrobiło ale chyba nie adekwatne do ceny...
Makita- ostatnio miałem i przy ok 10 przewiercie urwany spiek(widia)

Wierteł makity miałem już kilka i wszystkie poszły w kosz, jak wierce to nie naciskam, gdy łapie sprzęgło to odpuszczam robie nowy przewiert a i tak mimo wszystko się ukruszy. Nie wiem czy jest sens wydawać kase na markowe wiertła czy może kupować najtańsze ??

Nie próbowałem jeszcze boscha i podobno jest firma co ma niezłe wiertła nazywała się jakoś ALBORO....albo podobnie :) nie pamietam.
jak coś to wiertarke mam makite 4511c i mniejszą hitachi...
Dzięki !!
Pozdrawiam!!

Wakmen
24-01-2011, 17:55
Ja osobiście stosuje wiertła Hilti a takie 40mm to DeWalt i muszę powiedzieć, że jeżeli mam wiercić w betonie to te wiertła są niezniszczalne. Najgorsze dla tych wierteł jest stal zbrojeniowa.
Wiertarki mamy podobne ale może Twój sposób wiercenia jest zły. Mojej wiertarki w ogóle nie można przyciskać a jedynie trzymać za uchwyty i przy takich małych obrotach to idzie jak w masło. Ile średnio otworów wykonuje wiertłem? Nie wiem, 200, może 400. Trudno policzyć.

Tomek-P
24-01-2011, 19:11
no również nie przyciskam sama sobie wierci...

a ten dewalt to w miare wytrzymuje??

JACK230
24-01-2011, 20:33
Witam. Ja osobiście używam od kilku lat wierteł firmy IRWIN i jak narazie jestem z nich bardzo zadowolony.Bardzo dobra jakośc za w miarę rozsądną cenę.Używam Makity HR 4011 C i wiercenie nawet w 40 cm żelbetonie nie sprawia najmniejszego problemu.

robertsz
25-01-2011, 08:09
Moje doświadczenia:
- (wiercenie od dołu) strop żelbetowy prefabrykowany - 10-15 otworów i wiertło na śmietnik, niezależnie od producenta HITLI, MAKITA, BOSCH.... itp
- (wiercenie od dołu) strop żelbetowy lany na budowie - 50-100 otworów i wiertło na śmietnik
- (wiercenie od góry) dowolny materiał, jeśli nie usuwany jest urobek to wiertło potrafi się ukręcić - dotyczy to zwłaszcza średnic 5-8mm, ale i większe wiertła tak właśnie załatwiał mój pracownik.

Niestety trafienie na drut zbrojeniowy najczęściej kończy się ukruszeniem końcówki = wiertło do wymiany.

Cegły, porothermy, pustaki... tu wiertła wytrzymują kilkaset otworów i najczęściej giną na budowie zanim się uszkodzą.
Podstawa to nie naciskać, narzędzie ma pracować pod własnym ciężarem.

Tomek-P
25-01-2011, 11:33
czyli nie ma takiego wiertła co by było żywotne.....chyba przerzuce się na jakieś tańsze i wypróbuje.... głównie mi chodziło o wiertła na sds max o gróbości takiej aby spokojnie peszel przeciągnąc... zobacze na irwin może akurat sie będą trzymały...
Dzięki za odp.
Pozdrawiam!!

Wakmen
25-01-2011, 21:13
czyli nie ma takiego wiertła co by było żywotne.....
Dziwne. Ja swoim wiertłem 18mm długości 56cm zrobiłem w wielkich głazach polnych ponad 50 otworów o długości 20cm i nie było widać żadnych śladów użytkowania. Jak wierciłem? Moją młotowiertarkę ustawiłem na 100 obr/min i tak powoli wiercąc konewką polewałem wodę na wiertło.
Co do wierteł irwin to ja je stosuję tylko do małych średnic (do 10mm) bo te to mi idą dość szybko.

Tomek-P
26-01-2011, 09:59
No największym problemem jest zbrojenie w płytach żelbetowych....

Tomciooo
30-01-2011, 17:18
Ja do kamieni polnych zużyłem już ponad 200 wierteł. Na początku stosowałem BOScHa, potem znalazłem bardzo tanie wiertła POWERBOSH. Różnicy w żywotności nie widziałem, jedne i drugie zużywały się podobnie. Moim zdaniem nie warto wydawać 200 zł na wiertło, skoro za tą samą cenę można mieć 6. Jedyna uwaga wierteł nie wolno przegrzewać. Jeżeli ktoś ma naprawdę dużo i ciężkiego wiercenia proponuje wiertła monoblokowe i wiertarkę pneumatyczną.

Wakmen
30-01-2011, 20:25
...Jeżeli ktoś ma naprawdę dużo i ciężkiego wiercenia proponuje wiertła monoblokowe i wiertarkę pneumatyczną.
Jeżeli to było do mnie to niestety nie stać mnie na taki sprzęt bo i byłby sporadycznie wykorzystywany. To, że kolekcjonuję różniste maszyny nie znaczy, że w pewnym momencie nie myślałem o młocie pneumatycznym. Wiem, że taki sprzęt na pewno jest wart swojej ceny.