PDA

Zobacz pełną wersję : jak "za?atwi?" go??bie s?siada!!!



zone
12-03-2004, 11:57
mój sąsiead hoduje gołębie, które siadają na nasz nowy dach (dachówka brass :lol: ) i obraabiają go bez opamiętania.
Mimo, że w okolicy jest dużo fajniejszych miejsc, upodobały sobie akurat nasz dach :evil:
Jak znacie jakiś skuteczny sposób na odstraszenie intruzów, uratujecie mi życie (najlepiej takich, żeby sąsiad się nie zorientował :lol:)

Trzymajcie się !

taJoasia
12-03-2004, 13:51
Jest jeden "ekologiczny" sposób - musisz sobie załatwić jakiegoś latającego drapieżnika :wink:
Nie wiem czy gołębie nabierają się na atrapy - widziałam ceramiczne ptaki do umieszczania na dachu. Ale one pewnie służą tylko do ozdoby :cry:

zone
12-03-2004, 13:52
dzięki, choć myślę, że te gołębie sa tak cwane, że się nie nabiorą :lol:

Karolf
12-03-2004, 13:57
kot, stado kotów, większe stado kotów, wiatrówka, śrutówka, AK 47, działko, itp... :D :D :D

a tak na poważnie nie ma dobrych sposobów na odstraszenie gołębi.
Musisz chyba pogadać z sąsiadem, a jeśi nic nie wskórasz, droga sądowa o naprawienie szkód

pozdrowienia

Karol

Doki
13-03-2004, 00:02
A czy byloby do przyjecia zalozyc "zasieki", to znaczy taki rodzaj grzebieni tam, gdzie golebie siadaja, zeby im to uniemozliwic? Tak sie robi w centrach miast na roznych budynkach. W koncu golebie nie siadaja na polaci, tylko na kalenicy lub na rynnie.

tomek1950
13-03-2004, 23:14
Czym sie różni gołąb od zwłaszcza?
Gołąb siada na oknie, a zwłaszcza na parapecie.

ryby
14-03-2004, 09:29
Doki

ale jak to w końcu jest, gołębie siadają czy kucają? :D

Doki
14-03-2004, 16:25
Doki

ale jak to w końcu jest, gołębie siadają czy kucają? :D

Golab siada, rozglada sie, a nastepnie kuca i robi kupe. :D

mik99
14-03-2004, 17:15
http://tommygun.pl/files/img_3e20116b34de6
8)

Metal
15-03-2004, 07:37
Doki

ale jak to w końcu jest, gołębie siadają czy kucają? :D

Golab siada, rozglada sie, a nastepnie kuca i robi kupe. :D

Gołąb kuca, bo gdyby siedział to by mu nóżki zwisały.

georg
15-03-2004, 11:47

zone
15-03-2004, 12:10
a może by tak jakaś trutka?

bardzo dziekuję za oryginalne pomysły :lol:, jak zastosuje je wszytkie to po gołębiach i III wojna światowa z sąsiadem :D,

15-03-2004, 17:24
No dobra.... temat poważny a wszyscy sobie jaja robią więc doradzę "fachowo" :D
1) Po pierwsze weź garść pszenicy (tzn. jej ilość zależy od ilości gołębi) i namocz w denaturacie (jak masz zacięcie ekologiczne i nie chcesz ich podtruwać to namocz w spirytusie, może być osławiony Royal :D )
2) Jak pszenica dobrze nasiąknie (około 1 dnia) wysyp ją na podwórko. Jak gołębie się jej nażrą będą nieco pijane i pośpią się na podwóku.
3) Zbierz gołebie do worka i wywieź do zaprzyjaźnionego gołebiarza (oby daleko od Twojego domu)
4) Wypij z gołębiarzem (lub tzw. hodowcą gołębi) flachę którą on postawi za znaczne i bezinteresowne zasilenie jego stada w nowe ptactwo (a nuż trafi się jakiś cenniejszy okaz :D
5) Ciesz się nieobsranym dachem dopóki sąsiad znów nie zakupi nowej porcji ptactwa :D
Pozdrawiam i owocnych łowów :lol:

15-03-2004, 17:28
aha, jeszcze dwie rzeczy
1) denaturat będzie tańszy niż spirytus
2) ten sposób podał mi zaprzyjaźniony hodowca który w życiu nie zabiłby i nie zjadł gołębia (sposób wypróbowany i nie powodujący zejść śmiertelnych wśród ptactwa) :D

weyn.rob
15-03-2004, 22:16
MARIO jesteś genialny :lol: :lol:

Nesztka
16-03-2004, 07:41
A może jakieś ultradźwięki? Sąsiad na pewno ich nie usłyszy, a gołębie tak! :wink:

inwestor
16-03-2004, 08:58
A może jakieś smakowite ziarenka :wink: działajace bardzo powoli aczkolwiek skutecznie. :D
Pozdrawiam

zone
16-03-2004, 09:32
a gdzie te pyszności mozna kupić? :D

Doki
16-03-2004, 09:44
"smakowite ziarenka działajace bardzo powoli aczkolwiek skutecznie." to po prostu trutka na szczury oparta na pochodnych kumaryny (nie te z talem!), ale nie jest to zbyt humanitarny sposob. No i jesli sasiad sie uprze, to wykryje winowajce.

16-03-2004, 23:56
No dobra.... temat poważny a wszyscy sobie jaja robią więc doradzę "fachowo"
1) Po pierwsze weź garść pszenicy (tzn. jej ilość zależy od ilości gołębi) i namocz w denaturacie (jak masz zacięcie ekologiczne i nie chcesz ich podtruwać to namocz w spirytusie, może być osławiony Royal )
2) Jak pszenica dobrze nasiąknie (około 1 dnia) wysyp ją na podwórko. Jak gołębie się jej nażrą będą nieco pijane i pośpią się na podwóku.
3) Zbierz gołebie do worka i wywieź do zaprzyjaźnionego gołebiarza (oby daleko od Twojego domu)
4) Wypij z gołębiarzem (lub tzw. hodowcą gołębi) flachę którą on postawi za znaczne i bezinteresowne zasilenie jego stada w nowe ptactwo (a nuż trafi się jakiś cenniejszy okaz
5) Ciesz się nieobsranym dachem dopóki sąsiad znów nie zakupi nowej porcji ptactwa
Pozdrawiam i owocnych łowów










mario!!!!!!!!!!!!
Niezłe :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

georg
16-03-2004, 23:58

17-03-2004, 19:27
Dziękuję za uznanie ale musze kontynuować dalej :D
Smakowite ziarenka nic tu nie pomogą bo:
1) Większość trutek na szczury działa tak że obniża krzepliwość krwi co powoduje krwotoki wewnętrzne i szczur zdycha po jakimś czasie, nie rzucając cienia podejrzenia na żarło które opędzlował 2 tygodnie wcześniej :D
2) Trutkę dawkuje się w małych ilościach i przez dłuższy okres czasu (jeśli szczur zje nawet puszkę na raz nic raczej mu nie będzie)
3) Szczur w przeciwieństwie do gołębia nie posiada odruchu wymiotnego (krótko mówiąc jak czuje ze mu szkodzi to nie wyrzyga, a gołąb niestety tak) Wniosek - dach oprócz obsranego będzie jeszcze zarzygany :D
4) Jak ja tepiłem kiedyś trutką szczura to zanim zdechł zjadł prawie 3 puszki po 6 PLN :D Więc stado gołębi dziennie zeżre prawie za stówke trutki . Wniosek - zbyt kosztowne :D
Więc nadal upieram się przy sposobie z denaturatem :D

BK
18-03-2004, 07:39
Witam,
również mam problem w mieszkaniu na balkonach z gołębiami, niestety upodobały sobie balkon sąsiada nad nami bo ma u siebie, oględnie mówiąc, bałagan i brud, no i robią kupy na jego balko, przy okazji na nasz. Nie mogę wypuścić dzieci na balkon przez te kupy, w sezonie zmywam balkon raz dziennie, szlag mnie trafia jak widzę że to na nic bo gólębie i tak siadają, widać lubią czystość.
Czasami skłądają jaja, niestety pozbywamy się ich, niehumanitarnie. Powiedzcie proszę co oprócz zasieków można zrobić żeby je odstraszyć. Podtruwanie nie ma sensu, bo to miejskie podwórko, są ich tutaj miliony. WIem że ludzie instalują jakieś wiatraczki, strachy, ale to chyba nie działa.

aga_ko
24-03-2004, 10:23
oooo, ja mam ten sam problem, mieszkam jeszcze w bloku i mam codziennie pobudkę o 5-6 rano. Przylatują i GRUCHAJĄ. Koszmar, mówię wam. Staciłam serce do gołębi i też myślę jak ich się skutecznie pozbyć. Ratujcie, bo chodzę cały czas niewyspana ;-)

anna99
24-03-2004, 18:33
Gołębie to pikuś. jak byś miała sroki pod oknem, które tak hałasuja, że latem to i o 4 potrafia zbudzić i nic ich nie rusza. Srrrrrrrrrrrroki, to jest problem.!!! :evil:

wiciu_r
24-03-2004, 20:25
Sprawny, lekko wygłodzony sierściuch wiele potrafi, tylko wtedy zawsze rano musisz wynieść ptaszki sprzed drzwi wejściowych bo kicia lubi robić prezenty. Jak nie masz to kup sobie kicię a ona już przygrucha sobie posiłki. Sposób sprawdzony z autopsji. Ponadto gryzonie czując dobre serce kotka (i zapach) ominą Twoją sadybę z daleka.

aga_ko
25-03-2004, 11:37
Na kota nie zgodzi się moja mama, za to może pożyczę od sąsiadów, czasem się nim opiekuję, tyle ze on na pewno nie jest wygłodniały, a do tego został późno wykastrowany i jak przychodzi do mnie to sobie zaznacza teren. Nie wiem co lepsze, fetor w mieszkaniu czy gruchające gołąbki ;-)

wiciu_r
25-03-2004, 13:35
Kup sobie w sklepie zoo szarą myszke i pokaż mamie, sądzę że zmieni zdanie.

Marzyciel
25-03-2004, 15:43
Załatw sąsiada :evil: gołębie same zdechną :D

zone
25-03-2004, 15:44
a co z dziećmi gołębi i z kolei z dziećmi dzieci? to dziadostwo tak szybko nie zdycha :o

wiciu_r
25-03-2004, 19:06
Zaproś do siebie na spotkanie myśliwych sokolników. Po imprezie będziesz mieć pierza z gołębi na 2 pierzyny.

M.
02-04-2004, 15:49
Witam,
również mam problem w mieszkaniu na balkonach z gołębiami,
[...]
Powiedzcie proszę co oprócz zasieków można zrobić żeby je odstraszyć. Podtruwanie nie ma sensu, bo to miejskie podwórko, są ich tutaj miliony. WIem że ludzie instalują jakieś wiatraczki, strachy, ale to chyba nie działa.
ROzciagniecie żyłki na wysokosci ok 3-4 cm ponad miejscem gdzie golebie nie powinny siadac. Jest bezpieczna dla domownikow, nie kaleczy ptakow, a golebiowi niewygodnie (bo mu sie w tylek wbija).
Sposob sprawdzony w miejskim blokowisku

Rethman
07-04-2004, 11:41
A może gołębie to wysokiego lotu esteci i bardzo podoba im się Twój zone dach? :wink: Pewnie wybrali najładniejszy... 8) Już bez zmrużania oczek... Dobry i ekologicznie przyjazny pomysł z ziarenkami. Jak nie podziała, to zmień menu!

zone
07-04-2004, 11:43
tak, trzeba przyznać mają bestie gust :lol:

08-04-2004, 14:48
nasraj na dach sasiada to moze sie dogadacie

Szadam
09-04-2004, 12:20
Ja to mam za to sąsiada. To jest dopiero problem :(
Mówić do niego to tak jak do gołębi, otruć nie można bo to inne paragrafy. Całe szczęście że nie przysiada na parapecie.


Święta idą - może rosołek?
Z gołębi nie z sąsieda.

magero
09-04-2004, 15:11
W bloku mieliśmy na balkonie gołębie. Pozakładałam wszędzie sznurki i siatki i jakos po jednym sezonie się odzwyczaiły i na nasz balkon przylatywały sporadycznie.

U rodziców zaś pomógł kot :lol: , który zeżarł młode gołębie i już więcej nie przyleciały stare, zeby się rozmnażać :lol:

Niestety, na sąsiadów nie mam pomyslów. :(

m.

mika30
29-04-2004, 10:18
Ja też nie wiem co mam zrobić z innym ptactwem - 2 kogutami pieją od 3 - 4 rano, chodzę permanentnie niewyspana, czy są jakieś przepisy o hodowli takiego ustrojstwa w mieście?
pozdrawiam kasia

Paty
29-04-2004, 16:16
Ja też miałam za płotem kurkę i kogucika.Sąsiad przywiózł od rodzinki na rosołek, ale że oboje byli mizerni (nie sąsiedzi oczywicie) to postanowili ich podhodować. Mają bardzo długą działkę , ale mini kurniczek umiejscowili sobie na wprost mojego frontu. Widok świetny. Hodowali , hodowali aż pewnego razu pojawił się lis i zeżarł kurę. Kogut został sam , piał jak opetany szczęście że jeszcze tam nie mieszkamy , mąż przygotowywał na niego juz dobrze naśrutowaną wiatrówkę, ale pewnego dnia cisza. Koguta nie ma . Przyczyn zaginięcia do tej pory nie wyjaśniono. Może lisek, może rosołek.
A co do gołąbków.
A może posmarowac dach jakimś klejem czy czymś takim , co by się przykleiły i zasuszyły. Sasiad sobie je potem postawi na telewizorku. Hihihi.
Pozdrawiam Paty.

Patos
26-08-2004, 15:10
Jak sąsiad ma konia to łatwo się go pozbyć ( tego sąsiada) tylko podkowa potrzebna :lol:

godzilla
10-09-2004, 14:07
a ja sie wychowywalem na targowku, na warszawskiej pradze i tam bylo pelno golebiarzy....

tak jak istnieje (podobno) netykieta, tak i wsrod golebiarzy istnieje pewne prawo... jesli golab siada na twoim terenie, wszystko jedno czy to dach domu, dach slawojki czy komorki i ty go zlapiesz to golab przechodzi na TWOJA WLASNOSC!!

sposoby sa rozne.... robisz prosta pulapke z drutu.... takie cos jak duze sito czy w kszalcie prostopadloscianu, wszystko jedno... stawiasz to w pionie zeby pulapka byla otwarta, przyczepiasz z jednej strony sznurek, z drugiej mocujesz to do dachu zeby nie odjechalo jak pociagniesz, sypiesz ziarno i.... czekasz na gosci... jak przyleca to troche pogwizdz delikatnie zeby usiadly i zarly... jak je zlapiesz to do wora i mozesz je sasiadowi ODSPRZEDAC albo zawiezc na najbliszy bazar i tam je opchnac na rosol....

zrob spora pulapke, tak z 1.5 x 1m to wiecej ich zlapiesz na raz....

powodzenia!

:)

godzilla
10-09-2004, 14:15
ten temat dla tych, ktorym golebie siadaja na parapetach czy balkonach...

widze ze w polsce jeszcze na to nie wpadli... a moznaby niezla kasiore na tym trzepac....

w zurichu czesto widze w roznych miejscach np na budynkach w centrum rozpiete cieniutkie druciki, cos jak struny w gitarze pare cm nad parapetami i w kazdym miejscu gdzie golab moze odpoczywac...

tutaj znalazlem jedna strone ale nie za bardzo widac jak to dziala... zdaje sie ze golebie przede wszystkim lubia lazic po szczycie dachu i na krawedziach....

tak to wyglada.....

http://www.grabo-gmbh.de/taubenschutz.htm

godzilla
10-09-2004, 14:17
albo cos takiego

http://www.rotec-berlin.de/taubengitter/taubenschutz.htm

na dworcach pod dachami i w kazdym zakamarku porobili takie cuda ze golab sie nie wcisnie bo mu druty przeszkadzaja.... np dworzec stadelhofen w zurichu....

godzilla
10-09-2004, 14:19
o, tu znalazlem niezla strone szwajcarska gdzie wyraznie widac o co chodzi:

http://www.distelag.ch/Fotos/Taubenfotos/uebertauben/uebertheater.htm

godzilla
10-09-2004, 14:23
w polsce tez juz na to wpadli... zwracam honor...

http://www.stopptak.com.pl/polversion/foto.htm

kroyena
10-09-2004, 14:47
a te obżeżki to najlepsze z rosołu na gołebiach. Mniam. :roll:

30-09-2004, 03:03
z tym rosokiem to bylbym bardzo ostrozny ..o ile sa ta golebie pocztowe i gosc puszcza je na loty to sa strasznie szprycowane chemia ..;-) i musze powiedziec jeszcze jedno gowna golebi sa strasznie toksyczne !!! masz czescie ze masz na dachu dachowke blaszka by bardzo szybko zgnila
a jedyna rada jak mi przychodzi do glowy ..to dzwieki .....moze tak nagrac ..kotka ...magnetofonik na daszek i pilocika zalaczac jak tylko te sracze siada ci na dach ?

leonidas
30-09-2004, 13:55
Kup wiatrówkę i załatw sprawę.

andzia28
01-10-2004, 23:31
Kiedy gołębie zbliżą się pod Twój dom, rzucaj w nie małymi, głośnymi petardami!!!!

olinek
02-10-2004, 15:26
mój sąsiead hoduje gołębie, które siadają na nasz nowy dach (dachówka brass :lol: ) i obraabiają go bez opamiętania.
Mimo, że w okolicy jest dużo fajniejszych miejsc, upodobały sobie akurat nasz dach :evil:
Jak znacie jakiś skuteczny sposób na odstraszenie intruzów, uratujecie mi życie (najlepiej takich, żeby sąsiad się nie zorientował :lol:)

Trzymajcie się !
Załatw sąsiada - gołębie same wyzdychają jak ich nie zdąży wypuścić :wink:

pluski
02-10-2004, 21:53
Witam
Dobra wiatrówka i cała "kolekcja" załatwiona tylko szkoda ptaków one niczemu winne. Taka Ich natura. Załatw sąsiada :-)))
Pozdr. Grzegorz

abc123
02-06-2006, 09:46
dużo ciekawych informacji na temat walki z ptakami znalazlem na
www.odstraszanieptakow.pl

abc123
02-06-2006, 09:47
oczywiscie ma byc

www.odstraszanieptakow.pl

Anna K.
03-06-2006, 16:39
Kiedyś gdzieś widziałam płyty CD porozwieszane na drzewach - podobno gołębie nie lubią takich błysków od słońca. Ale jak je zawiesić na dachu? Na to już nie mam pomysłu.

malgos2
17-06-2007, 18:22
Kupilam mieszkanie, w ktorym nikt nie mieszkal od 12 lat. Golebie w ich "sezonie" skladaly mi do 6 jaj na raz w roznych miejscach balkonu, na parapetach itd. Wychowalam 6 pisklat i mialam dosc. Po wyrzuceniu 50 kg golebiego gowna z balkonu zalatwilam ekipe www.ostraszanieptakow.pl i zalozyli mi siatke na balkon i kolce na wszystkie parapety. Impreza kosztowala 660 zl. Polecam i pozdrawiam. M.

aniazbyszek
10-07-2007, 11:46
(jeszcze) mieszkam w bloku, wiec jak wiadomo gołębie na balkonie są. Rok temu przykleiłam na ścianie balkonowej obrazek z "cieniem" ptaka - drapieżnika, i powiem, że tak przez okolo 4 miesiące działało - potem zaczeły sie przyzwyczajać, ale jak dla mnie to i tak długo działało. W tym roku juz wrażenia to żadnego na nich nie robi.
Kiedys też składały mi jaja w doniczkach, zawsze wyrzucałam, a raz po dłuższym okresie wysiadywania tych jaj przez gołębie - rozbiłam je i zostawiłam w doniczkach - tak, wiem, to okrutne :D - ale mówię Wam jak podziałało !!

kacha110
29-07-2011, 07:00
Mam gołębnik 3m od mojego ogrodzenia. Obsrany dach (podwójna angoba), pranie i gruchanie o 5 rano.
Gołębie nie są wcale zamykane, na posesji mam psa, więc ziarno odpada.
Z sąsiadem nie ma o czym rozmawiać, według niego to nie są kupy jego ptactwa, zaproponował zrobienie DNA (kosztowne), ale on i tak hodowli nie zlikwiduje. Na balkonach sprawa jest prostsza, siatka lub kolce i ok. One siadają na wszystkich belkach, na szczycie dachu, na parapecie, na balkonie. Kolce są zbyt kosztowne, nie chcę inwestować kilku tysięcy złotych. Jak problem rozwiązać?

rysiak
29-07-2011, 13:21
ja stosowalem takiego sztucznego czarnego ptaka, rzeczywiscie sie skubance go baly ale krotko bo sie oswoily. za to z kotem sie nie oswoily i zalatwia sprawe

hydrogenium
06-09-2011, 05:53
W promieniu 100m mam trzy gołębniki sąsiadów. Kiedyś faktycznie był problem z gołębiami, nawet mi te pier.... zniszczyły papę na garażu, ponieważ nie wiedzieć czemu upodobały sobie posypkę. Pewnego dnia złożyło się tak, że pojawiła się w domu kotka (przygarnięta przybłęda) i od tego czasu problem znikł jak ręka odjął, ponieważ właziła na dach garażu jak do stołówki. Obecnie co jakiś czas znajduje tylko pierze na obejściu po konsumpcji.

Co do kota to ważne jest by było to kotka a nie kocur, ponieważ one z zasady są leniwe i nie łowne.

AgaKuba
22-10-2011, 13:10
I mnie czeka chyba parada z gołębiami. Właśnie się dowiedziałam, ze sąsiad który obecnie kończy fundament tuż za naszym domem, należy do związku gołębiarzy i ma zamiar je mieć . No cóż, gdy żadne prośby nie pomogą to mamy wiatrówkę, kota chcemy mieć więc też będzie ciekawie, a i pszeniczka na posypanie się znajdzie.

Gosiek33
22-10-2011, 13:35
Na sąsiedniej posesji jest całe stado gołębi, ale latają tylko ,,u siebie" i na dachu też tylko swoim siadają - u mnie latem są tylko synogarlice. Może więc nie będzie tak źle

AgaKuba
22-10-2011, 18:37
Gosiek no oby oby.....

firewall
22-10-2011, 19:41
Z gołębiami można tak, jak z maścią na szczury. Wystarczy takiego złapać, posmarować odpowiednią maścią pod skrzydełkami, w okolicach odbytu i pod dziobkem a za 3 lata zdechnie na blank!:D