PDA

Zobacz pełną wersję : Jak stworzyc tanio ogrod na duzej dzialce



wyspa
06-08-2008, 11:16
Tak sobie pomyślałam naiwnie, że może doświadczeni ogrodnicy, tacy jak co poniektórzy tutaj, mają pomysł jak się zabrać do zagospodarowywania 18 arów, kiedy kasy w sakiewce niewiele.
Może mylę się myśląc, że bez dużych pieniędzy tego nie popchnę?
Wychodzę oczywiście z założenia, że ja i mąż jesteśmy tanią siłą roboczą :D Pytam Was raczej gdzie i kiedy kupować, jak szukać okazji, itp. itd Macie jakieś tajemne sposoby?
Nie sądzę, żebyście tłumnie rzucili się mi radzić, choć może ktokolwiek cokolwiek :)

Mymyk_KSK
06-08-2008, 11:29
Z ogrodem trochę jak z domem - na początek dobry projekt :)

Rośliny dopasowane do warunków na działce - tak, żeby uniknąć kosztownego "poprawiania" gleby i zeby rośliny posadzone w niewłasciwym dla nich miejscu (nasłonecznienie) nie zmarniały - bo szkoda i pieniędzy i własnej robocizny, że juz o roślinach nie wspomnę...

18 arów to całkiem sporo -a jest to powierzchnia ogrodu jako takiego , czy też całej działki (na niej dom, podjazd itd.)?

wyspa
06-08-2008, 11:59
O widzisz, fakt że od tych 18arów odjąć powierzchnię domu powinnam :) błąd ten stąd, że silnie nad żywopłotem rozmyślam a w tym przypadku ilość metrów wciąż ta sama:)
a ziemia gliniasta..
ponadto dom stoi pośrodku działki bo takie były warunki zabudowy i to silnie mnie determinuje - połowa będzie mocno oficjalna a druga użytkowa i rodzinna.

Trociu
06-08-2008, 13:28
Wszystko zależy co chcesz mieć na tym ogrodzie. Zacznij sobie od schematu co masz, co planujesz, co chciałabyś mieć. Jak już będziesz miała konkrety - wtedy się odezwij.

Napisz też może jak teraz wygląda Twój skrawek ziemi, na jakim etapie jesteście, etc. Im wiecej info od Ciebie tym większe szanse na coś od nas.

dusia2006
06-08-2008, 13:30
ale wyspa pyta
gdzie i kiedy kupować, jak szukać okazji, itp. itd Macie jakieś tajemne sposoby? a nie co :D

Stokrotka
06-08-2008, 13:34
Heh, mieć ładny ogród bez dużej kasy to własnie to, co próbuję zrobić ;-)

Boryka się człowiek, boryka, co tu dużo gadać - powiem Ci, co ja robię:

- po pierwsze - mieliśmy zaplanowane miejsce na roslinki ozdobne i częśćużytkową, czyli grządki z jarzynkami - wlaściwie, to jarzynki hodowałam jeszcze w czasie budowy. Jeśli rozplanujecie sobie poszczególne obszary, to łatwiej Wam będzie dobierać stopniowo rosliny (bo zakładam, że nie obsadzicie całości w jeden sezon, moze i dwa - 18 arów to kawałek działki, ja mam 10)

- po drugie - wsparcie rodziny i znajomych ;-) z tego źródła mam sumaki dwa, hortensje krzewiaste, jarzębinkę, kalinę buldeneż, mnóstwo bylin, malinojeżyny, maliny, aronię, świerczek, który wujkowi się nie zmieścił, żywopłot z ligustru (no, powiedzmy początki żywopłotu) wyhodowane ze ścinków od szwagra, różę pnącą od teściowej naszego kolegi, hibiskusy od wujka, któremu zostało itp ;-)

- po trzecie - pokochajcie rośliny jednoroczne. Przygotowując miejsce pod przyszłe nasadzenia, możecie je na razie obsiać wieloma różnymi niezawodnymi gatunkami jednorocznych roślinek - kleoma, slazówka, maczek kalifornijski, smagliczka, dziwaczek, czarnuszka, słoneczniki, cynie, astry, mnóstwo tego jest, poza tym można co rok sadzić kanny dalie i mieczyki, - zaletątych roślinek jest to, że co rok mogąbyć w innym miejscu, wypierane przez stopniowo dosadzane krzewy i drzewa ozdobne.

- po czwarte - jest wiele krzewów i drzewek, które nie kosztują dużo, a dają szybki i świetny efekt - hortensje (bukietowa i krzewiasta), derenie, budleje, krzewuszki....

Nie wiem, czy te moje doświadczenia coś Ci pomogą - ja sobie tak po troszkę kombinuję, dużo roślinek przesadzam ;-) ale mam mniejszą działkę niż Ty, na osiemnastu arach na pewno trzeba mieć dobry plan, bo na bawienie sie przesadzaniem co roku krzaczków może Wam czasu nie starczyć ;-)

Powodzenia - solidarnie trzymam kciuki :-)

Trociu
06-08-2008, 13:35
ale wyspa pyta
gdzie i kiedy kupować, jak szukać okazji, itp. itd Macie jakieś tajemne sposoby? a nie co :D
Ok -
- gdzie - tam gdzie taniej
- kiedy - wtedy kiedy taniej
- jak szukać okazji - chodzić, szukać, pytań, telefonować

Tutaj żadnej tajemnicy nie ma.

Z targowaniem może być problem, bo bedzie chciała pewnie same tanie rzeczy kupić i w małych ilościach, bo mało ma w portfelu na ten cel. Przy takim podejściu sprzedającym nie będzie się opłacało robić upustów.

dusia2006
06-08-2008, 13:48
- zaprzyjaźnić się z leśnikami :D
- wszystko przyjmować od rodziny, znajomych i działkowiczów zwłaszcza emerytów :D
- szukać tylko w szkółkach, a najlepiej też się zaprzyjaźnić z jkimś właścicielem szkółki :D
-------------
i jeszcze coś - do kupowania w marketach nie namawiam bo do tego trzeba mieć sporą wiedzę czy coś z tego będzie czy zdechnie

Stokrotka
06-08-2008, 18:13
Zrób sobie benchmarking szkółek i centrów ogrodniczych. Duże różnice mogą być między nimi, naprawdę aż dziw ;-) Ja kilka razy przepłaciłam, i teraz trochę ostrożniejsza jestem. Co ciekawe - wcale niekoniczcznie pod miastem musi być taniej niż w mieście.

W mojej okolicy mało kogo stać na projekt i obsadzenie całego ogrodu za jednym zamachem (a ci, których stać, sadzą iglaki :-? ) - większość robi to, co ja, a jak sobie conieco podhoduje, to się wymienia z sąsiadami - a ja mam ten komfort, że parę koleżanek w pracy pasjonuje się ogrodami ii roślinkami doniczkowymi - wymiana sadzonek, cebulek i nasion kwitnie przez okrągły rok :-)

Trociu
07-08-2008, 08:44
Kiedyś też chodziło się do różnych ogrodów i szczepki wynosiło. Może obecnie też jest to praktykowane

Elfir
07-08-2008, 08:53
Po pierwsze - młode rośliny - są najtańsze. Ale czasem człowiek nie ma tyle wytrwałości by czekać aż drzewko urośnie. Wtedy można więcej zaiwestować w wieksze drzewa a kupić małe krzewy, które i tak szybko urosną.

Po drugie - nalezy wybierać gatunki szybko rosnące i rozkrzewiające.

Po trzecie kupować rośliny bez doniczek, z gołym korzeniem, są tańsze, ale czas ich sprzedaży jest ograniczony do okresu późna jesień, wczesna wiosna.

Po czwarte - kupować rośliny o małych wymaganiach wodnych, aby nie było konieczne ich podlewanie non stop.

Po piąte - kupować gatunki tanie (co ma duże powiązanie z pkt 2), produkowane masowo (np. ałycza, podkładka pod drzewka owocowe). Żadnych rarytasów.

Po szóste - nie kupowac w centrach ogrodniczych tylko w dużej ilości bezpośrednio u producenta, negocjując rabat.
Tani są szkółki w nadleśnictwach, gdzie można kupić świerki i daglezje.
Często ludzie, robiąc wokół domu niesmiertelny trawniczek z tujkami, chętnie pozbęda sie istniejących "krzaczorów", które po przycięciu i odpowiednim wyeksponowaniu mogą zdobić tani ogród.

Szybko rosnące rośliny, tanie: pęcherznica, brzozy, klony tatarskie, irgi, ałycze, świdośliwy, suchodrzewy, tawuły, tarnina, liguster, berberysy, jarzębina, sosny, bez czarny, róża pomarszczona.
Najlepiej wydrukowac sobie cenniki najbliższych producentów i powybierać rośliny w oparciu o kryteria cenowe. Ze zgromadzonego zbioru stworzyć kompozycje i przenieśc na ogród.

Koszt ogrodu podrażają utwardzone nawierzchnie, altany, pergole, murki oporowe, itp.

Zakładanie ogrodu rozłożyć na raty. Najpierw otoczenie domu, potem reszta.
Zamiast wypielęgnowanego i stale podlewanego trawnika zdecydować się na murawę łąkową. Z tym, że murawa dobrze wygląda jedynie na dużych powierzchniach.

MarzannaPG
07-08-2008, 10:55
Jak ktoś zauważył wyżej: dobry sąsiad, znajomi obdarowujący początkującego 'ogrodnika". Ja mam 36 arów i dzięki rozdawnictwu sąsiadów mam 30 świerków dobrze wyrośniętych (ok. 2m)(o, dziwo przyjęły się!), 2 daglezje (ponad 2 m), 2 wierzby, sporo ostrokrzewów i krzaków 'blue carpet', niezliczona ilość bukszpanów, prawie szkółkę derenia białego a dzięki rodzinie na wsi posiadającej las: sporo sadzonek sosenek (niestety, słabo się takie dziczki przyjmują - :( ), dzięki znajomym: 2 krzaczory różaneczników. Dzięki naturze, mam piękne brzozy samosiejki, które przesadzałam jak były duże bez szkody dla nich (przetrwały budowę to i przetrwały przesadzanie :D ). Właściwie łatwiej będzie powiedzieć co mam za własne pieniądze :D : sad (26 drzewek i 5 krzaków owocowych - na dobry początek!) a z ozdobnych berberys purpurowy i śliwę czerwonolistną, no i trawnik (ale się nie udał, niestety).
Poszukaj - był tu gdzieś wątek, gdzie ludzie wymieniają się sadzonkami, które mają w nadmiarze- trzeba tylko pokryć koszty transportu.

Zbigniew Rudnicki
07-08-2008, 20:43
Zacząć od żywopłotu.(pod warunkiem, że jest już ogrodzenie).
Gleba gliniasta wymaga torfu. Na torfie pod żywopłot nie oszczędzać.
18 arów - to warto kupić glebogryzarkę elektryczną - 800-1000W.

pozeracz
08-08-2008, 00:50
To moze jeszcze jedno: nigdy nie laszcz sie na tzw okazje. Jezeli kupno przyzwoitych pelargonii za 5 zlotych wydaje Ci sie zbytkiem to zamiast kupowac tansze ale za to badziewne, lepiej zrezygnowac z pelargonii calkiem i zastapic je ladnymi okazami innych gatunkow.

Jezeli chcesz zaoszczedzic to mozesz niektore wysiewy zrobic sama, juz jest najwyzszy czas o tym pomyslec, zwlaszcza w przypadku roslin ktore wymagaja wernalizacji (dzwonki, naparstnica, trawa pampasowa itd).

Nie napisze zebys nigdy nie kupowala w hipermarketach i w internecie bo nie chce wywolywac kolejnej dyskusji na ten temat, ale napisze tak:
- dobre i znane gatunki i odmiany, spelniajace wymagania stanowiskowe i mozliwosci amatorskiej produkcji.
- rozbudowany i zdrowy system korzeniowy bez sladow uszkodzen.
- rzetelna, wiarygodna informacja u sprzedawcy na temat kupowanego produktu.
- pamietaj ze wielkosc doniczki ma bardzo czesto przelozenie na wielkosc samej rosliny, na przyklad pelargonie sprzedawane w wielopakach i doniczkach fi 9 nie urosna nigdy takie jak te z wiekszych pojemnikow, poniewaz jest to zupelnie inna grupa odmian tzw kompaktowych.
- nasiona kupowane wylacznie w oryginalnych zamknietych przez producenta opakowaniach z podaniem parametrow.
- przed zakupem nalezy rosline obejrzec, kupowanie w ciemno najczesciej konczy sie rozczarowaniem.

literkas
08-08-2008, 09:43
nie bież tak śmiertelnie poważnie rad pożeracza :lol:
zaraz usłyszysz, że taka pelargonia to musi mieć dziesięc certyfikatów na to i tamto :lol:

ja kupuję różnie (też dopiero zaczynam urządzać ogród), czasem na bazarku od babci z chodnika :) , a czasem w specjalizowanych sklepach ogrodniczych, albo na giełdzie, albo nawet i w markecie.

jeśli to większy zakup (bardziej kosztowna roślina) to może jednak sklep, ale kwiatki, krzaczki itp, to nie ma znaczenia

kupiłam raz reklamówkę cebulek dalii za 5 zeta na bazarku, kopmpletnie nie wiedząc, kiedy się je sadzi, ani jak powinny wyglądać zdrowe cebule i dzis moge podziwiać obficie kwitnące kwiaty wyższe ode mnie :D

gdy sadziłam poziomki, kupiłam w różnych miejscach po 2-3 sadzonki różne odmiany (w sumie 20 sztuk) dla przetestowania. kosztowały od 1-4 z ł za krzaczek, niektóre w momencie zakupu miały już owoce, a niektóre ledwo co listki, teraz wszyskie są równie wyrośnięte i wszystkie świetnie owocują :D

a sąsiad zapalony ogrodnik, kupił w znajomym sklepie ogrodniczym żółto kwitnący bez. z etykietką i wogóle. czekał 3 lata. w tym roku zakwitł pierwszy raz. na fioletowo.

sąsiadów i znajomych polecam jako najlepsze źródło darmowych roślinek :D

nie łudź się, że sklep da gwarancję na jakąkolwiek roślinę. niby jak udowodnisz, że to twoja niedostateczna opieka nie jest przyczyną marnego wyglądy / choroby rośliny?

dusia2006
08-08-2008, 10:27
miło też by było jakbyśmy nie komentowali rad doświadczonych ogrodników tylko wrzucali swoje sprawdzone :wink:

mycha.:)
10-08-2008, 22:43
Dlaczego dużo ludzi na forum twierdzi, że Tuje to już przezytek, a co w takim razie dać zamiast nich, aby odsłonić się od sąsiadów i zasłonić zieloną siatkę na ogrodzeniu?

pati25
11-08-2008, 06:59
Mi sie tuje bardzo podobają :)I wcale nie uwazam ze to przezytek ...Sa zgrabne ,szybko rosna ,pieknie zielone ....

renjul
11-08-2008, 07:59
Ja próbuję mieć ładny ogród bez duzych nakładów finansowych :-) Działka 2 tyś. m2, ale na połowie nic prócz posadzenia zywopłotu nie robię, bo budowa dopiero sie zaczęła. Reszta to nie jałowa, zrujnowana ziemia, tylko rodzime trwska ;-) i w dużej mierze tak zostanie. Na trwanik na całej powierzchni brakło by nam sił, zresztą łąka jest ładna. Zaplanowałam więc kwaterę na drzewka i krzewy owocowe na samym końcu działki i obsadziłam miejsca gdzie teren był modelowany, a budowa raczej ich nie dosięgnie. W ten sposób powstały dwie skarpy o długości około 8 metrów i mały płaski placyk (może 40 m2) obok zbudowanego przez męża grila. Rośłinek do obsadzenia potrzeba było ogromne ilości i większość z nich dostałam od rodziny i znajomych. Brałam wszystko cokolwiek ktoś chciał mi podarować i dopiero potem zastanawiałam się gdzie wsadzić. Częśc dokupiłam wybierając tańsze, acz efektowne gatunki. Z roślinek kupionych na promocjach nie przyjęla mi się tylko jedna, więc myślę, że warto zaryzykować kilka złotych ;-) Niektóre roślinki bardzo szybko się adaptują i następnego roku mozna juz pobierać sadzonki z własnych egzemplarzy. Tak jest na przykład u mnie z dąbrówką rozłogową, czy trzmieliną. Jednoroczne też są świetnym rozwiązaniem. Nasiona są niedrogie, a efekt szybki. Kiedyś w tych miejscach w których rosną może zasadzę coś innego, ale półki co ziemia nie straszy golizną. Najważniejsze to znaleźć osoby które chętnie cie obdarują. Ja zawsze później dzwonię, dziękuje raz jeszcze i mówię jak sie pięknie przyjęły, co zreszta jest prawdą. Potem sami pytają czy może nie chciałabym jeszcze tego czy owego ;-) Gdybym chciała kupić wszystko co mam wydałabym majątek.

Stokrotka
11-08-2008, 14:18
Dlaczego dużo ludzi na forum twierdzi, że Tuje to już przezytek, a co w takim razie dać zamiast nich, aby odsłonić się od sąsiadów i zasłonić zieloną siatkę na ogrodzeniu?

Nie, chyba nikt nie twierdzi, że tuje do przeżytek, raczej najmniejsza linia oporu ;-) Znaczy, ogród z samych iglaków to trochę nuda, pór roku w nim nie widać :-)

Co nie zmienia faktu, że w praktyce Smaragdy to chyba jedne z najlepszych roślin, jeśli ktoś chce mieć szczelny, zimozielony żywoplot - tylko mało to ciekawe. Ale co kto lubi.

dominikams
11-08-2008, 14:30
Ja Szmaragdy będę sadzić tylko od frontu. Tam akurat zalezy mi, zeby były zielone cały czas.

Natomiast z boków bedzie prawdopodobnie żywopłot z grabu.

iza mama gabora
13-08-2008, 10:35
- pamietaj ze wielkosc doniczki ma bardzo czesto przelozenie na wielkosc samej rosliny, na przyklad pelargonie sprzedawane w wielopakach i doniczkach fi 9 nie urosna nigdy takie jak te z wiekszych pojemnikow, poniewaz jest to zupelnie inna grupa odmian tzw kompaktowych.

:o :o :o
Od dwóch lat kupuję właśnie takie(zwisające,czy jak tam one się nazywają) i około połowy czerwca muszę doniczki obciążać kamieniami bo spadają z parapetów :wink:

iza mama gabora
13-08-2008, 10:38
Coś mi się poplątało w cytatach :oops:

gosiaczek25
13-08-2008, 22:10
Dlaczego dużo ludzi na forum twierdzi, że Tuje to już przezytek, a co w takim razie dać zamiast nich, aby odsłonić się od sąsiadów i zasłonić zieloną siatkę na ogrodzeniu?

Zgadzam się. Grunt to posadzić coś więcej niż tuje i jest pięknie. :D

Obok rad wcześniejszych: typu dobry plan, rośliny od znajomych i rodziny itp.

Tanio? Zbieram szyszki, więc zaoszczędzam sporo na korze. Zbieram kamyki (gdzie tylko się da), więc mam materiał na skalniak. Kupuję rośliny łatwe w hodowli, niewymagające (więc zwykle tanie), zwracam uwagę gdzie kupuję (czy szkółka czy hipermarket) i jaki jest ich stan… :wink:
Sama sieję (to co zejdzie oczywiście) i mam swoje roślinki: trzmielinę, tawułę i mnóstwo bylin.. I jak na razie dużo nie wydaję, a ogród pomalutku rośnie… :D

mayland
14-08-2008, 13:27
Ja mam podobny problem. Moja działka liczy 4300m2. Jest na czym gospodarować. Samego podjazdu do domu mam ok. 90m. Mamy sporo trawy. Część jest przeznaczona na sad. Na jesieni zakładam nowy sad. Przygotowuje też warzywnik na przyszły rok. Ale najwiecej pracy kosztuje mnie wokół domu. Chciałabym żeby bylo ładnie ale nie mam na tyle pieniążków. Wydałam juz sporo na ziemię a wiele to nie pomogło. Jeszcze by sie przydało. Chyba ta ziemia mnie pogrzebie :wink:
Na jesieni kupię w nadleśnictwie modrzewia i moze coś jeszcze. Sadzonki ok. 1,2 kupowałam po 1zł wiosną. Szkoda, bo susza mi je zniszczyła. Posadzę ponownie. nasiona roślin zbieram u siebie i znajomych. Kwiaty jakie mam na dzialce to aksamitki, nagietek, malwy, jeżówka. Wszystkie można samemu sadzić z nasion. Praktycznie zawsze wychodzą.
Inne rośliny jak tuje czy jałowce muszę kupować. Przy mojej działce trzeba naprawdę dużo roślin, by było coś widać.
Wiem, że nie będę mieć pięknego, wypielęgnowanego, miejskiego ogrodu. Poprostu nawet nie jestem w stanie o niego zadbać. Dlatego musze się pogodzić z sielsko wiejskim charakterem dzialki.

Stokrotka
15-08-2008, 11:09
Wiem, że nie będę mieć pięknego, wypielęgnowanego, miejskiego ogrodu. Poprostu nawet nie jestem w stanie o niego zadbać. Dlatego musze się pogodzić z sielsko wiejskim charakterem dzialki.

Pogodzić? Przecież to sama radość :-) O, na przykład wczoraj na tarasie odkryłam dziurawiec. Zostawiam, niech sobie wędruje dalej :-) Wiejskie ogródki to coś pięknego, spytajcie babci :-)

eranet
15-08-2008, 18:55
podłączę się do tematu. też chciałbym jakoś urządzić ogród. Ten za domem to jakieś 5 arów, ładnie nasłoneczniony i z dobrą ziemią (przynajmniej tak mi sie wydaje, bo sąsiedzi rolnicy tak mówią). Po prawej stronie sąsiad, więc tam myslalem o tujach, by mieć spokój i intymność, po lewej droga polna, nad nami pola, tam u góry planuję jakieś brzozy, sosny, świerki, modrzewie. Jak ktos ma pomysł jak to zagospodarować i czym to będę wdzięczny za wszelką pomoc
http://i34.tinypic.com/j7atn9.jpg
następny obrazek to 5 ar przed domem, w miejscach wybranej ziemi będzie kostka, zostają więc 2 pasy, które chciałbym jakos zagospodarować, tak by wyglądało to jakos reprezentacyjnie...
http://i37.tinypic.com/2n8bvcm.jpg

Elfir
21-08-2008, 21:25
Wrzucam orientacyjną propozycje zagospodarowania ogrodu:
ogród:
http://images29.fotosik.pl/267/ec00021875c45d40.jpg
Podjazd do domu:
http://images40.fotosik.pl/3/1ad985e72529e40f.jpg

Zbigniew Rudnicki
22-08-2008, 07:45
Projekt w eksploatacji niepraktyczny, ze względu na krzywą linię brzegów trawnika, oraz pseudoplatanusy zasadzone bezpośrednio na trawniku (wzdłuż podjazdu) - utrudnienia w koszeniu.

dusia2006
22-08-2008, 07:59
..............a temat wątku Tani sposób na ogród

annago
22-08-2008, 10:02
Witam,
Teamt jest rewelacyjny-tez jestem w kropce i chętnie poczytałabym o Waszych pomysłach. Mam do zagospodarowania piaszczystą, nieurodzajną działeczkę 1200 m kw. z budowanym domem. Z pewnością nie będę zwozic ziemi, bo na to mnie nie stać, postawiłam na waraint dostosowania się do warunków glebowych i dobrania (efektownych) roślinm które kochają taki rodzaj gleby.

Mam nadzieję, że warunek ten spełnią trawy olbrzymie głownie miskant, który rośnie podobno szybko i tworzy zielone ściany, którymi docelowo zamierzam odsłonić sie od sąsiadów. Trawy bardzo mi sie podobają i chciałabym mieć kilka gatunków w duzych formacjach.

Poza tym postanowiłam przekopywać sosenki z pobliskiego nieużytku (skazane na zagładę) aby kiedyś powstała zielona ściana dookoła płotu (na razie brak płotu).

Jesienią przekopię dzikie pędy bluszczu od znajomych. Zasiałam mnóstwo lawendy, która dobrzxe znosi piasek i słońce i też zamierzam prowadzić z niej rozsadę.

Szkółki leśne to na pewno rewleacyjny pomysł na pozyskanie sadzonek drzewek. Leśnicy sprzedają je podobno za złotówki m. in. dlatego, zeby ludzie nie kradli z lasu świeżych nasadzeń (!).

hm.... czekam na inne pomysły i cały czas głowkuję......

zielony_listek
22-08-2008, 14:56
No ja własnie tak nieśmiało chciałam powiedziec, że barwinek i poziomki sobie z lasu przywiozłam (z takiego karczowiska wykopałam). Paprocie też.
Winobluszcz i zimozielony bluszcz - od znajomych pouciachiwałam (za zgodą!).

Mirek_Lewandowski
22-08-2008, 19:03
Projekt w eksploatacji niepraktyczny, ze względu na krzywą linię brzegów trawnika, oraz pseudoplatanusy zasadzone bezpośrednio na trawniku (wzdłuż podjazdu) - utrudnienia w koszeniu.

Wychodząc z takich założeń praktyczne byłoby wyasfaltowanie całości.

Zbigniew Rudnicki
22-08-2008, 20:25
Projekt w eksploatacji niepraktyczny, ze względu na krzywą linię brzegów trawnika, oraz pseudoplatanusy zasadzone bezpośrednio na trawniku (wzdłuż podjazdu) - utrudnienia w koszeniu.

Wychodząc z takich założeń praktyczne byłoby wyasfaltowanie całości.
Cóż, powiedział co wiedział.
A można by się spodziewać wyższego poziomu.
Podtrzymuję swoją opinię, że koszenie trawnika pokazanego przez Elfira będzie pracochłonne.
Kosi się łatwo jeżdżąc kosiarką po liniach prostych i bez potrzeby omijania przeszkód w postaci drzew, czy krzewów zasadzonych bezpośrednio na trawniku (te miejsca na ogół wymagają dokaszania podkaszarką).
Wiem coś o tym bo koszę raz w tygodniu. Teren mam gliniasty i trawa rośnie, że hej (nawet ta kupiona z napisem "wolnorosnąca").
Tani ogród to także taki, który jest mało pracochłonny w utrzymaniu.

Stokrotka
23-08-2008, 07:07
Ależ przecież wyraźnie jest napisane, że te pseudoplatanusy podsadzone są różami lub funkiami - znaczy nie rosną w trawie.

Oczywiście, że najprościej jest kosić po liniach prostych, no ale jak ktoś nie lubi koszenia dramatycznie, to zawsze można zredukować powierzchnię trawnika na rzecz okrywowych, ale to zależy co dla kogo jest priorytetem i jaką ma powierzchnię - równie dobrze możnaby mówić, że ogród z roslinami jednorocznymi jest niepraktyczny, bo dużo roboty, ale ile radości...

dusia2006
23-08-2008, 07:40
a ja myślałam że to jest problem :wink:

pozostaje bieganie za kosiarką i z grabkami (zaczynam tego nie cierpieć). Teraz dziennie patrze za okno i proszę o kilka słonecznych dni żeby można było skosić. Kilka dni dłużej bez koszenia i grabienie trwa 2x dłużej bo wszystko rośnie jak na drożdżach.

i jeszcze coś jeśli ktoś myśli, że można stworzyć ogród będąc leniwym to chyba jeszcze nie wie co go czeka
------------------------
a co do tych drzew w trawniku co to się Zbigniew przyczepił że trawa..:D u mnie rośnie ale ten zwykły, jeszcze 20 metrowy piękny młodziak, wiosną go przeklinam za to
http://free.of.pl/k/kolarzem/jawor/jawor5.jpg
ale w ogóle kocham

ten piękny Brilliantissimum pewnie też to ma ale co tam :wink: jest pięęęęękny
to oczywiście w ramach taniego ogrodu :D wystarczy tylko zlokalizować drzewo a sadzonek do oporu

Stokrotka
23-08-2008, 09:47
Raz kozie śmierć, oto moje początki:

http://www.album.astral.pl/album/fotos/7864/2/7101/6.jpeg

tylko proszę się nie śmiać, mnie naprawdę powoli idzie, bo nieczasowa jestem i wszystkiego się uczę od zera :-)

dusia2006
23-08-2008, 10:25
stokrotko a cotam widać daleko daleeeeeeeko, zasłonisz to? ja bym zasłaniała co innego, wzgórze piękne, ale masz pole do popisu :D

pati25
23-08-2008, 10:46
Stokrotka naprawde ładnie :)


Moje poczatki zaczeła sie w tym roku ....oj strasznie to jeszcze wygląda ...

Stokrotka
23-08-2008, 11:26
Dusiu, za siatką jest pole uprawne, a to na końcu działki to maliny, porzeczki i kompostownik, za ładne toto nie jest, więc zamierzam je zasłonić takimi "naturalistycznymi" roślinkami jak róża pomarszczona, kalina koralowa, głóg, oczar - skróci mi to perspektywę, ale poprawi mi to proporcje działki, która jest długa i wąska, a i tak zostanie mnóstwo miejsca na wybieg dla młodszych domowników ;-)

generalnie nastawiam się na rodzime gatunki krzewów i drzew - nie chcę mieć kłopotów przy zimowych wichrach, natomiast delikatniejsze roślinki sadzę z przodu domu.

No i liczę na Billa McKenzie, to ten po lewej na pierwszym planie, co sie po siatce wspina - posadzony rok temu, przyrosty trzymetrowe :o i mnóstwo odrostów od korzenia. Fajnie będzie. Z tej perspektywy nie widać paru egzemplarzy posadzonych wiosną przy siatce, ale w sumie one małe są, na razie nie ma sie czym chwalić, poza tym mają byc podziwiane z tarasu.

Aha, natrafiłam na problem o którym chyba malo się pisze - weź tu posadź roślinkę, która lubi stanowiska ocienione, jak to stanowisko będzie ocienione dopiero na parę lat ;-)

dusia2006
23-08-2008, 11:46
jeszcze dalej........to z wieżyczką czy jakoś :D na horyzoncie, czy kompletny ślepok ze mnie :D wygląda jak zabudowania, myślałam że coś ciekawego dla oka

a stanowisko ocienione....też teraz potrzebuję i chyba posadzę różę Rosa helenae 'Lykkefund' (http://www.asperupgaard.dk/garden/plantegrupper/roser/rosa%20helenae%20lykkefund/index2.html) wygląda na taką dziką i rośnie jak chwast ale posadzę ją przy czymś wysokim i niech się przewala jak chce, powinna dać sporo cienia
póki co różane ogrodniczki chyba jej nie mają i muszę podpytać w szkółce

Stokrotka
23-08-2008, 13:29
A, toto...toto to jest pozostałość po jakiejś linii energetycznej, na terenie pozostałości po kółku rolniczym ;-)

Elfir
25-08-2008, 10:11
Projekt w eksploatacji niepraktyczny, ze względu na krzywą linię brzegów trawnika, oraz pseudoplatanusy zasadzone bezpośrednio na trawniku (wzdłuż podjazdu) - utrudnienia w koszeniu.

LOL. Rozumiem, że praktycznie w eksploatacji są tylko równo od linijki posadzone "tuje" wokół ogrodzenia? :D A japraktyczniejszy - lany asfalt.
Pokaż mi współczesny ogród (poza geometrycznym), w którym nie ma falistych linii rabat.
Przeceż brzeg rabaty sie oddziela najczęściej opaską od trawnika (a anglicy nawet to pomijają - 3 razy w sezonie jada łopata wzdłuż rabaty, odcinajac przerastająca trawę.

Tak samo jest z rosnącymi klonami - przecież nic nie stoi na przeszkodzie otoczyć miejsce sadzenia taka sama opaską jak rabaty :)

Zbigniew Rudnicki
25-08-2008, 11:57
LOL. Rozumiem, że praktycznie w eksploatacji są tylko równo od linijki posadzone "tuje" wokół ogrodzenia? :D A japraktyczniejszy - lany asfalt.

Oj nieładnie !
Wrzuciłaś do jednego worka moje poglądy wynikające z uciążliwosci koszenia trawnika, oraz asfalt który jest własnością i pomysłem Mirka Lewandowskiego.
W twoim projekcie są wyłącznie linie faliste i to mocno podkręcane, co miałem na myśli pisząc o niepraktyczności.
Także rabaty-wysepki, czy też drzewa/krzaki usytuowane na trawniku będa przeszkadzały w koszeniu.
Trzeba więc nieco ograniczyć fantazję przy projektowaniu, co nie znaczy że tylko mają być linie proste.

dusia2006
25-08-2008, 12:37
Zbigniew Ty masz chyba problem z czytaniem koncepcji.
Elfir zaproponowała główne założenia, aleja z prześlicznych nibyplatanów zwieńczona pięknymi klonami, domknięta też ładnie, może ten pomysł akurat spodoba Eranet, a trawnik i pozostałe niskie nasadzenia to drobiazgi
Ty się na tym etapie czepiasz krzywizn trawnika i koszenia :o
Nie obraź się ale to co Ty proponujesz że zacytuję


Mamy agrowłókninę (czarną), a na niej kamyczki.
Utrudnia to nieco sadzenie roślin, ale zasadniczo zmniejsza ilość chwastów.
Na kamyczkach i agrowłókninie wysiewają się wprawdzie chwasty, ale nie mają się jak porządnie ukorzenić i wyrywa się je dwoma paluszkami. Od dołu NIC nie ma szans się przebić, mimo że sporo kłączy perzu i innego dziadostwa w ziemi zostało.
Na korze też się chwasty wysiewają, ale wyrwac jej już trudniej, a na dodatek, mimo starannego motyczenia przy przygotowaniu rabat, wybijają chwasty rozrastające się podziemnymi rozłogami (perz, skrzyp).

Reasumując, z moich doświadczeń wynika, że agrowłóknina ma sens. Ale na pewno nie ma sensu obsypywać jej korą, bo ją natychamiast zwieje! Albo sama kora na gołej ziemi, albo agrowłóknina plus kamyczki.

Dobre, ale nieco droższe rozwiązanie - to zamiast kamyczków na (czarnej) włókninie położyć kratkę trawnikową (plastikową).
Wówczas można raz do roku łatwo zdjąć kratkę i włókninę, aby przekopać czy dorzucić kompostu.
Prostokątne elementy kratki nie muszą być łączone.
Można też częściowo zastosować siatkę plastikową jednolitą, sprzedawaną w rulonach. Jednakże krawędzie siatki trzeba czymś przycisnąć - n.p. kratką.
to jakiś kosmos jest
też w ramach taniego ogrodu

Elfir
25-08-2008, 12:42
Tyle tylko , ze jednostajna powierzchnia trawnika pomniejsza optycznie wnetrze ogrodowe. Dlatego już na pierwszym roku nauk przyszłego projektanta uczy sie kulisować widoki - m.in za pomoca roslin posadzonych na wyspach lub, jak zaproponowanym przypadku, "jezyków" wcinajacych się w trawnik (a takze wszelkich rodzajów pergoli, murków i trejaży). Co do linii falistych rabaty - w rzeczywistości, już w ogrodzie, a nie na rysunku w sali 1:250 okazują się wcale nie taki krzywe. W każdym razie nie na tyle, by stanowiły problem dla kosiarki.

Jeżeli chodzi o klony to równie dobrze moga byc sadzone w okrągłych, jak i kwadratowych rabatach. Można też wytyczyć pas beztrawnikowy, w lini, w której mają rosnąć i posadzić na całej długosci byliny, albo tylko wysypać żwirem.
Możliwości jest mnóstwo. Mój rysunek, wykonany w kilka minut w paincie, nie jest projektem ani nawet koncepcją projektu, ale lekcją poglądową, majaca uswiadomośc właścicielom ogrodu, ze sztywny ciąg tujek pod płotem nie jest jedyną alternatywa zagospodarowania działki.

Zbigniew Rudnicki
25-08-2008, 14:03
to jakiś kosmos jest
też w ramach taniego ogrodu
Ty mnie dusiu nie pozdrawiaj, tylko napisz o co ci chodzi. Napisz że rozwiązanie jest drogie (jak drogie, ile ?) Albo, że nie dobre (dla czego), czy uważasz że nieestetyczne.
Jaki kosmos ?.
Jeden metr kwadratowy kratki kosztuje 30 zł.
Kamyczki kupione w worku na taką powierzchnię będa kosztowały 20 zł.
Dniówka robotnika to dzisiaj 120 zł .

Ja nie poddaje krytyce walorów estetycznych, doboru roślin i.t.p.
Ja tylko zwróciłem uwagę na uciążliwość koszenia trawnika.

mayland
25-08-2008, 18:29
Można kupić kruszywo wapienne po ok. 80zł/t Wtedy wyjdzie duzo taniej a myslę, ze estetyczniej.
Korę mozna kupić neidrogo w tartakach i składnicach lasów państwowych. Nie jest sezonowana ale sypana na agrowłókninę chyba nie musi być przekompostowana. Wywrotka będzie nas kosztowała tyle co kilka worków kory w sklepie!

cooky.gdynia
25-08-2008, 18:48
Witam.
A propos taniego ogrodu. W moim przypadku podwaliną ogrodu była tzw. "pachta", a mianowicie: chyba w każdej miejscowości znajdują się opuszczone ogródki działkowe i to właśnie tam można zaopatrzyć się w wiele roślin. Liliowce, irysy, żurawki, malwy, naparstnice, ostróżki, rozchodniki, trawy i wiele, wiele innych, o cebulowych nawet nie wspominam. :wink:
Pozdrawiam, Mirella

Mirek_Lewandowski
25-08-2008, 19:36
to jakiś kosmos jest
też w ramach taniego ogrodu
Ty mnie dusiu nie pozdrawiaj, tylko napisz o co ci chodzi. Napisz że rozwiązanie jest drogie (jak drogie, ile ?) Albo, że nie dobre (dla czego), czy uważasz że nieestetyczne.
Jaki kosmos ?.
Jeden metr kwadratowy kratki kosztuje 30 zł.
Kamyczki kupione w worku na taką powierzchnię będa kosztowały 20 zł.
Dniówka robotnika to dzisiaj 120 zł .

Ja nie poddaje krytyce walorów estetycznych, doboru roślin i.t.p.
Ja tylko zwróciłem uwagę na uciążliwość koszenia trawnika.

Czyli 50 złociszy za m. kw. Tanio. Panele podłogowe by kupił :D Tyle, że powierzchnia ogrodu czasem bywa ciutek większa niż podłogi w chałupie.
A co jest takiego drogiego (bo o tym niby jest wątek) w jeżdżeniu kosiarką wężykiem?

Stokrotka
25-08-2008, 20:38
A co jest takiego drogiego (bo o tym niby jest wątek) w jeżdżeniu kosiarką wężykiem?

Benzyna :-) I piciu trzeba więcej ;-)

Po co dyskutować o wyższości czerwonego nad niebieskim. Jeśli ktoś ma dużo koszenia i nie cierpi tej czynności, a przy tym lubi kąty proste, to wybierze odpowiadający mu wariant, jeśli ma mniejszą powierzchnię to sobie pofantazjuje. A o kratce to Zbigniew w innym wątku pisał, jak mi się zdaje.

dusia2006
24-10-2008, 20:18
odświeżam wątek bo sporo teraz nasion na wyciągnięcie ręki :D albo wystarczy poprosić
chociaż nie przepadam za jednorocznymi to te wilce kwitnące miałam upatrzone wcześniej :D i mam nasiona
cardinal climber
http://southerncharm.org/Gina/2007_1005(028).JPG
flying saucer morning glory vine
http://www.mountainmeadowseeds.com/seeds/flyingsaucernew-b.jpg
Kholians Black
http://www.seedman.com/image/nw55.jpg
Grandpa Otts
http://marylandcountrygarden.typepad.com/photos/uncategorized/grandpaotts.jpg

tylko nie wiem jak je przechować, wrzucić do lodówki?
nazwy i zdjęcia znalazłam w internecie, w każdym razie bardzo podobne

a jak się komuś nie spieszy to polecam żołędzie dębów czerwonych, sprawdziłam w zeszłym roku, ze wszystkich wyrosły młode

pati25
25-10-2008, 11:05
Ja bym chciła takie pnacze .
Swojego czasu miałam wilca ale nie zebrałam nasion :(

Stokrotka
25-10-2008, 12:10
Piękne te wilce. Dusiu, z tego, co wiem, to wilca można siać nawet teraz (tylko nie wiem, czy każdego :oops: - w każdym razie, jakbyś miała z tej rady skorzystać, to część nasion sobie odłóż na wszelki wypadek ;-) ). One się same lubią wysiać przed zimą - ja miałam przez dwa lata, tego roku mąż się zapędził i skosił siewki :evil: a tak łądnie właziły na kompostownik...

dusia2006
25-10-2008, 12:51
te wilce chyba nie są już rzadkością, w naturze są bardzo efektowne. Ja się często przemieszczam to mam okazję coś wypatrzeć, a właściciele nie odmawiają bo nasion jest na tych pnączach mnóstwo.

Stokrotko ja nigdy przedtem nie zbierałam nasion i nie wiem co z nimi zrobić, trochę wyjętych nasion powtykam w ziemię jak radzisz a część tych kulek wysuszyć, wyjąć nasiona i do lodówki? Otworzyłam ze dwie kulki to tych nasion jest kilka w jednej. Tylko w jednej były czarne, a w drugiej jeszcze jakby niedojrzałe. Te niedojrzałe wysuszyć czy wywalić?

Stokrotka
25-10-2008, 14:39
Jej, tu jestem w kropce - nasion wilca nie przechowywałam, zbieram co roku tylko cynie, ślazówkę, nagietki, gailardię i czarnuszkę, ale żadnych nie trzymałam w lodówce...po prostu suszę dokładnie i wsypuję do kopert papierowych. Trzymam w kartonowym pudełęczku w spizarce.

dusia2006
25-10-2008, 16:13
Stokrotko a tak na Ciebie liczyłam :D
kilka nasion wrzuciłam do ogrodu, ale się nie oszukuję, na pewno nie doczekam bo albo zadepczę albo zasypię albo przekopię :D

niestety znalazłam tylko jedną angielską stronę że stratyfikuje się 2 miesiące, więc wrzucę nasiona po wydłubaniu do pojemnika próżniowego i do lodówki, najwyżej... :wink:

Stokrotka
25-10-2008, 16:59
No właśnie coś mi dzwoni, że on może wymagać stratyfikacji...

Ale powiem Ci, że mnie zainspirowałaś, w lutym jak będę kupować nasionka, poszukam sobie takich ładnych wilców. Miałam tylko taki zwykły, a tu takie cuda...

O. tak sobie wyglądał - dwa lata temu:

http://www.album.astral.pl/album/fotos/7864/2/7101/18.jpeg

dominikams
25-10-2008, 18:14
Stokrotko - bardzo mi się podobają twoje początki. Bardzo!!!! Podobają mi się rabatki, że wchodza na trawnik - nie znoszę prostego trawnika od brzegu do brzegu, po całości :roll: Bardzo ciekawie się zapowiada.

Pozdr.

Aha - ja "widzę" tam, na trawniku duże drzewo - masz sporo miejsca, a taki okaz by ładnie urozmaicił ogród. Nie polecam ci kupować drzew w pojemnikach - strasznie drogie są. Jesienią i wiosną można znaleźć kopane - my wiosną posadziliśmy kilka - lipę (ta była najdroższa, bo już kilkuletnia), jarząb szwedzki (miał już w tym roku, właściwie nadal ma, owoce - piękne, duże, czerwone), oraz dwa klony (po 4 zł płaciliśmy, wysokie na 2 metry, jak nie lepiej). Jeden klon niestety wykopiemy, bo będzie nam w przyszłości zacieniać wionorośle. Ale jeden na pewno zostanie - marzy mi się duże, rozłożyste drzewo. Lipa i jarząb rosną od frontu, klon z tyłu domu. Lipa będzie formowana - tak żeby miała kulistą, gęstą, nie za wysoką koronę.

Stokrotka
25-10-2008, 18:37
Domiś - dzieki, nawet nie wiesz ile znaczą takie słowa dla totalnego (jeszcze do niedawna - teraz może trochę mniej totalnego ) laika.

Ja sobie właśnie w zeszłym tygodniu posadziłam klon - jawor i kalinę płonną - groszowe sprawy, ale ja właśnie uwielbiam takie "nasze" roslinki. Mam niejaki kłopot z iglakami, bo sie na nich nie znam i nie bardzo czuję Bożą wolę do nich ;-) ale cos by się gdzieniegdzie przydało, żeby nie było za łyso w zimie.

Chociaż, właśnie dzisiaj doszłam do wniosku, że co ja sie będę zmuszać i wykosztowywać - działka za nami jest do sprzedania, ten co ją kupi na 90% posadzi tuje :-) to będę miałą łądne tło. Dobrze myślę, co nie? 8) I to jest jakis tam sposób na tani ogród :-)

dominikams
25-10-2008, 19:36
Stokrotko - ja też laik :D

I widzę, że podobają nam sie podobne rośliny - ja tez jakoś wolę liściaste, choć zachodu z nimi więcej, bo trzeba grabić, ale za to zmianiają się cudownie wraz z porami roku. Wiosną - wszyscy czekają na listki, te młode, jasno zielone sa przepiękne. Latem są ślicznie zielone, jesienią to wiadomo - kolory jak w kalejdoskopie :) a zimą - ja uwielbiam oszronione, przyprószone śniegiem gałęzie.

Póki co to też nie mam za dużo iglaków - mam tuje do posadzenia od frontu (żeby wytłumić hałas z ulicy), a wzdłuż płotu - do wysokości tarasu posadzę jednak cis. Miał być grab, ale nie wiem, kto będzie z nami sąsiadował - a nuż będzie to jakiś upierdliwiec, który każe mi przycinać ten żywopłot co tydzień :D
Poza tym cis ma ładne czerwone owoce, jesienią właśnie. Mam zamiar kupić malutkie sadzonki - bo tanie, a ja sporo potrzebuję. To, że będą długo rosły mi nie przeszkadza - przez przynajmniej 2 - 3 lata (sądzę że znacznie dłużej) nie będziemy mieć sąsiadów.

Ja sporą część obsadziłam winoroślą (taka moja pasja, delikatnie mówiąć :D ). Rosną z tyłu wzdłuż ogrodzenia, i po jednej stronie, wzdłuż płotu.Tak, że nie będą zacienione przez sąsiadów, w razie czego. Jak się rozrosną będą ładnie zasłaniać siatkę, przez prawie cały rok, bo cięcie dopiero będę robić wiosną. Większość sadzonek robiłam sama, korzystając z uprzejmości moich "winoroślowych" kolegów.

Właśnie robimy wrzosowisko - i tutaj wydaliśmy sporo kasy, bo trzeba było kupić roślinki, plus sporo torfu. A i tak sądzę, że część trzeba będzie rozmnożyć, bo nie wystarczy. No ale już coś tam będzi, i zapowiada się (według nas hihi) całkiem ładnie.

Ogród to ogromne koszty, niestety, jeśli chciałoby się wszystko zrobić od razu, i posadzić wyrośnięte rośliny, żeby nie czekać na efekty. Ale mi sprawia przyjemność patrzenie, jak rośliny rosną. Tylko trzeba się pilnować, żeby nie sadzić za gęsto :)

Stokrotka
26-10-2008, 07:20
I widzę, że podobają nam sie podobne rośliny - ja tez jakoś wolę liściaste, choć zachodu z nimi więcej, bo trzeba grabić, ale za to zmianiają się cudownie wraz z porami roku. Wiosną - wszyscy czekają na listki, te młode, jasno zielone sa przepiękne. Latem są ślicznie zielone, jesienią to wiadomo - kolory jak w kalejdoskopie :) a zimą - ja uwielbiam oszronione, przyprószone śniegiem gałęzie.
:)

No...i jeszcze ma toto kwitnąć i na zimie mieć czerwone owoce :-)

Mnie się też podobają cisy, tylko troche mam obawy co do małych rączek ;-) - nuby to moje dziecię byle czego nie zje, ale taka fajna czerwona jagódka, hmmm.....

dusia2006
26-10-2008, 07:23
Stokrotko przyłączam się do słów dominikams :D
i też baaaaaaardzo lubię liściaste, jetem w trochę lepszej sytuacji bo ja już mogę upiększać moje miejsce, dosadzać ciekawe rzadkie lub zapomniane drzewa i krzewy... dla moich potomnych :D I upiększam, wyhodowałam z nasion dęby czerwone i błotne, te maluchy już teraz są piękne czerwone. Teraz próbuję orzesznika pięciolistkowego i będę dalej próbować. W parkach jest mnóstwo ciekawych okazów, których w szkółkach nie ma :cry: może to ta moda głównie na żywotniki.

I mam pytanie Stokrotko, przemyślałaś posadzenie klonu jaworu? to duże drzewo, co prawda zaczyna kwitnąć i owocować gdzieś po 20 latach ale tych nasion jest mnóstwo i ze wszystkich wyrastają kloniki jaworki :D na szczęście widzę u siebie że co drugi rok
Pięknym drzewem głównie "dla dzieci i wnuków" jest np leszczyna turecka, orzeszki miodzio w ogromnej ilości. Też niestety owocuje po wieeelu latach ale samo drzewo naprawdę ładne, jesienią żółte. no i w ramach taniego ogrodu możesz pozbierać orzechy i posadzić. Dzieciaczki za rączki i wycieczka do Bolestraszyc, widzisz? nawet wiem gdzie rośnie :D
-----------------------------------
I spróbuję jeszcze metodą Zygmora ukorzenić ognika bo dużo różnokolorowych potrzebuję, może się uda sposób Zygmora na ukorzenienie sadzonek (http://forum.muratordom.pl/post2685781.htm?highlight=#2685781) gdzieś przeczytałam żeby się nie pomylić gdzie góra gdzie dół :D to dół np skośnie cięty a góra prosto

Stokrotka
26-10-2008, 11:05
Niestraszny mi klon ni inszy sumak :-)
Jak dajemy radę z chrzanem i niekoszonym od lat nieużytkiem po sąsiedzku, to z klonikami też damy radę.

Do Bolestraszyc ode mnie tylko 80 km :-)

dominikams
26-10-2008, 12:24
Wydaje mi się, że małe kloniki - potomki ;) przy niskim koszeniu trawnika nie dadzą rady przeżyć. Ale może się mylę :roll:

dusia2006
26-10-2008, 15:58
trawników to one chyba nie lubią ale natychmiast zaprzyjaźniają się ze wszystkimi roślinami, gdzie jest tylko miejsce tam się zaraz zagnieżdżą :D

Stokrotko 80 km to rzut kamieniem :wink:

zielony_listek
27-10-2008, 13:28
Mnie się też podobają cisy, tylko troche mam obawy co do małych rączek ;-) - nuby to moje dziecię byle czego nie zje, ale taka fajna czerwona jagódka, hmmm.....

Cisy-chłopy nie maja jagódek chyba, ale fakt że w tych jagódkach czerwonych cały urok :-)

Mirek_Lewandowski
27-10-2008, 16:31
88 razy już pisałem, że owoce cisa NIE są trujące :roll:

Stokrotka
27-10-2008, 18:11
A nasionka?

STRASS
27-10-2008, 18:31
Owoce cisa nie są trujące dla dwunożnych ,ale dla niektórych czworonożnych /koni/ tak,ale nie sprawdzałem

Niektórzy tak piszą,ale nie zawsze należy wierzyć w słowo pisane!!

dominikams
27-10-2008, 18:43
Ja nic nie pisałam o trujących owocach, coś z cytatami się rąbie :wink:

Mirek_Lewandowski
27-10-2008, 19:01
A nasionka?
Nasionka przebywają proces stratyfikacji :D i wschodzą w pierwszym roku po wysiewie. Normalnie dopiero na drugą wiosnę. Niemniej przygotowanie większej partii nasion do wysiewu w ten sposób mogło by być, powiedzmy, kłopotliwe. :wink:

STRASS
27-10-2008, 19:07
Czerwone owoce ma też ostrokrzew,które też rosną na egzemplarzach żeńskich i podobnie jak cis doskonale znosi cięcie.

Można z nich tworzyć zywpłoty formowane i...takie różne figurki ,co się komu podoba.

dusia2006
27-10-2008, 20:20
cis z nasion? :D już bym wolała wydać kilka zet i mieć kilka lat do przodu, no ew sposób Zygmora


Radziłbym przede wszystkim zrobienie sadzonek. bo to dużo szybsza metoda otrzymania sporych roślin. Nasiona kiełkują nierównomiernie, a siewki rosną powoli. Co do metody to proponuję prostą, którą stosuję przy rozmnażaniu ilościowym.
Sposób jest bardzo prosty, wystarczy worek z czarnej folii. Wycinamy z niego pasek o szerokości ok. 40cm, długość paska prawie dowolna, może mieć 1m, lub nawet 2m zmieści się wtedy więcej pędów do ukorzenienia.
Teraz przygotowujemy podłoże do ukorzeniania, najlepszy będzie torf-substrat zmieszany 1/1 z piaskiem i wystarczy zaledwie 1 łopata tej mieszanki, lub dwie przy dłuższej folii.
Teraz sypiemy mieszankę cienką warstwą na jedną połówkę folii.
Na to podłoże układamy świeżo przygotowane pędy cisa, właśnie przycięte końce na skos i zanurzone w ukorzeniaczu. Można pędy układać, aby ich końce umieszczone zostały na dwóch wysokościach. Odcinek zanurzony w podłożu powinien być pozbawiony bocznych odrostów. Teraz składamy folię na pół w szerokość, utworzy nam się półrękaw. Ten półrękaw następnie zwijamy w rulon, który zabezpieczamy mocno obwiązując sznurkiem, takim który nie zgnije w glebie. Teraz na dole rulonu robimy otwory w celu odpływu nadmiaru wody jak w doniczce. Teraz całość podlewamy i dołujemy w glebie w miejscu ocienionym. Po pięciu sześciu tygodniach rulon rozwijamy sprawdzając efekt. Ukorzeniona 1/3 pędów można uznać za sukces.
Choć raz na tydzień warto kontrolować sadzonki od góry i wszystkie zasychające, lub ciemniejące usuwamy, następnie sadzonki podlewamy.

P O W O D Z E N I A !!!!!!

Stokrotka
27-10-2008, 20:27
Oj kochani, nie chodzi mi o rozmnażanie cisa z nasion :-) Zastanawiam sietylko nad skutkiem - ewentualnego - pożarcia owocu cisa przez dziecię, które wie, że z krzaczków to i porzeczkę, i malinkę można zerwać, i coś się mu może pokiełbasić ;-) Nasionka są w środku chyba?

Jak sobie przeciętny człowiek przeczyta, i to w paru miejscach zdanie następujace: "cała roślina jest trujaca" , to chyba za wiele do interpretacji nie pozostawia ;-)

Mirek_Lewandowski
27-10-2008, 20:35
Owoc to nie roślina :D
A poważnie- cisów u nas dostatek, zwłaszcza w parkach na zachodzie kraju. Oblepione owocami. Dzieci chmary koło tego. Słyszałaś kiedyś o przypadku zatrucia?
Nasiona przechodzą niestrawione przez przewód pokarmowy. Zresztą mdłe toto..

Stokrotka
27-10-2008, 20:40
Owoc to nie roślina :D
A poważnie- cisów u nas dostatek, zwłaszcza w parkach na zachodzie kraju. Oblepione owocami. Dzieci chmary koło tego. Słyszałaś kiedyś o przypadku zatrucia?
Nasiona przechodzą niestrawione przez przewód pokarmowy. Zresztą mdłe toto..

No i o to mi chodziło.

Dużo pochłonąłeś? ;-)

dess1
28-10-2008, 19:45
Może mylę się myśląc, że bez dużych pieniędzy tego nie popchnę?
Wychodzę oczywiście z założenia, że ja i mąż jesteśmy tanią siłą roboczą :D Pytam Was raczej gdzie i kiedy kupować, jak szukać okazji, itp. itd Macie jakieś tajemne sposoby?
:)

Fakt ,szkółki przy nadleśnictwach oferują w doskonałych cenach materiał szkółkarskich ostatnio kupowałem 2-letnie sadzonki sosny po 14 gr.Ligustr na żywopłoty 8 gr.I wiele wiele innych .Warto się do nich wybrać .

magnolia
29-10-2008, 08:57
Ja jeszcze chciałam dodać do tematu .
Branie sadzonek od sąsiadów/rodziny to dobry pomysł, ale jest w tym pułapka- dostaje się przypadkowe rośliny które po pierwsze mogą mieć bardzo rózne wymagania glebowe (ale to nie problem bo najwyżej padną albo będą tak szpetne że sie je wywali), a także że sadzi się co sie dostanie i wyglada to potem nieciekawie- robi się kalkofonia barw i kształtów, coś się przerasta, coś zasłania inne warte wyeksponowania. Dlatego - tak , wymieniajmy się , dzielmy, ale zacznijmy od zrobienia sobie założeń i odpowiedzenia na pytania:
-jakiego ogrodu potrzebuję, co mam zasłonić , co wyeksponować, jakie kierunki zamykamy, a może otwieramy się na jakiś widok? jakie rośliny u mnie urosną- tzn. jakie mam warunki w ogrodzie-woda, gleba, swiatło.
-Jakie rośliny lubię i zależy mi żeby je mieć. Co będzie osnową= szkieletem ogrodu- Np. drzewa, grupy krzewów, itp.
Robię sobie listę gatunków do zdobycia.
- to co chcę od kogoś dostać -najpierw czy u mnie urośnie, potem gdzie to bym widział w ogrodzie, potem czy będzie dobrze grało z sąsiedztwem.
Z moich doswiadczeń ( tez projektant ogrodów) wynika że lepsze efekty uzyskuje się w ogrodzie jesli się nie przesadzi z ilością gatunków. Jeśli jest ich mniej, a tworzą powtórzenia w różnych miejscach, to wyglada świetnie.
I rozmnażajmy swoje sadzonki dla siebie- np. bluszcz w ilości 3 sztuki na działce 1000 metrów nie daje żadnego efektu, ale bluszcz jako dywan okrywowy np. ze 100 sztuk to mocna rzecz.
Ostatnio rozsadziłam moja trawę ozdobną-seslerię kupioną rok temu (5sztuk po 2 zł)- zrobiłam z niej niezłą gromadę- rozsadziłam na 65 sztuk. I są to całkiem fajne kępki.
_

ooliwka
29-10-2008, 14:08
Mam zanjoma ktora chyba prawie wszystkie rosliy dostala od kogos haha

a zeby to dobrze wylgadalo to samam pytala czy nie chca jej dac takiej a takiej sadzonki (byle czego nie brala :wink: )


czesto tez ogladajac inne ogrody podczas spacerow po okolicznych ulicach znajdowala jakas piekna rosline i jesli wlasciiel byl w ogordzie to pytala czy sie podzieli :o
podobno przez dlugie lata odmowil jej tylko jeden pan

a reszta bardzo milo reagowala :D a niby obcy ludzie

ECOGREENCITY
29-10-2008, 16:56
Witam
Polecam małe formy i po woli.

zielony_listek
30-10-2008, 09:41
Ja nic nie pisałam o trujących owocach, coś z cytatami się rąbie :wink:
Przepraszam, to ja Stokrotkę chciałam chyba zacytowac, a Ciebie mi się zacytowalo. O to chodzi? Juz poprawiam :-)

zielony_listek
30-10-2008, 09:45
88 razy już pisałem, że owoce cisa NIE są trujące :roll:

Ja się chciałam pochwalic, że wiem, że cisy są rozdzilnopłciowe :-)

piu
02-11-2008, 11:10
Polecam także szkółki przy leśniczówkach - można bardzo tanio kupić świerki, daglezje i krzewy :)

Warto także moim zdaniem zainwestować w zakup pięknych odmian krzewów, które w miarę łatwo rozsadza się później przez ukorzenianie, jak np. hortensje, lilaki.
To samo z nasionami kwiatów jednorocznych - kupujemy raz, najładniejsze odmiany, a w następnym roku mamy już mnóstwo własnych nasion, które wystarczą także dla sąsiadów i znajomych na wymiany :)

Ale generalnie, to zgadzam się z poprzednikami, że najważniejsze jest dobre rozplanowanie ogrodu.

dusia2006
11-03-2009, 13:58
odświeżam wątek
może się przyda na wiosnę

Stokrotka
11-03-2009, 19:45
O tak, przyda się


Jak chcecie, to mogę Wam opisać, w jaki sposób odkryłam drogi sposób na ogród

wystarczy mieć po drodze z pracy dwa centra ogrodnicze

w których w tym tygodniu pojawiły się sadzonki bylin

ja nawet nie liczę, ile kasy przepuściłam od początku marca...

dusia2006
11-03-2009, 19:58
:D zamiast sobie torebeczkę kupić...

Stokrotko wysiałam te wilce w domu, jessssu jak to szybko rośnie i się zaczyna robić jeden wielki poplątaniec, chyba za szybko powtykałam te nasiona

mayland
11-03-2009, 20:12
Ja mam nasion aksamitek całą miednicę. Zebrałam też nagietki i takie kwiatki które znajoma z Włoch przywiozła, bardzo dekoracyjne zresztą. Będę siać :lol: Będzie kolorowo dzieki temu. Nie zamierzam kupować w tym roku jednorocznych kwiatów.
Na jesieni moej 2 letnie byliny też będą się nadawały do podziału. Coś powinno z nich wyjść. Pomalutku mam nadzieję że będzie przybywać tych roślin na działce.
Ubiegłej wiosny kupiłam w markecie resztki dali. Były przecenione, suche i mizerne ale tanie. Kwitły, a jakże. :lol: Na jesieni wykopałam takie bulwy że szok :lol: Teraz wiosną też je podzielę i powinny kwitnąć

EDZIA
11-03-2009, 20:24
Ja też mam całe mnóstwo nasionek różnistych, ale jeszcze nie wysiałam. Czeka mnie tygodniowa nieobecność w domu więc na 100% by się roślinki zmarnowały.
A dalii to miałam klęskę urodzaju. W ubiegłym roku już nie miałam pomysłu gdzie je posadzić i końcówkę wsypałam brutalnie do jednego dołka i te najładniej zakwitły :D

mayland
11-03-2009, 20:27
Edziu zrobiłam tak samo z resztami bulw. WYrósł mi 3 kolorowy krzak :lol:

EDZIA
11-03-2009, 20:36
Edziu zrobiłam tak samo z resztami bulw. WYrósł mi 3 kolorowy krzak :lol:

:D :D :D
W tym roku będzie tego ze dwa razy więcej.
U nas można fajne roślinki znaleźć w lesie, ludzie wywożą tam nadmiar ze swoich ogródków i wiosną można sobie czasem coś ciekawego do swojego ogródka przesadzić. A oprócz tego co przeżyje to pięknie na skraju lasu rośnie i kwitnie.

mayland
11-03-2009, 20:39
Ja mam jeszcze działkę z samosiejkach rudbekii i szafirków. Wiosną postaram sie nad szafirkami zapanować i wykopać je z trawy a potem wsadzic w jednym miejscu. Rudbekie są nie do opanowania. Można je za to kosić razem z trawą :lol:

wyspa
11-03-2009, 22:11
Watek odświeżony żyje już własnym życiem, a ja bidula dalej mam działkę łysą jak kolano i silne postanowienie, że już teraz, w tym sezonie, żeby się miało walić i palić zacznę..
Ech.. trzymajcie kciuki

Stokrotka
12-03-2009, 06:59
:D zamiast sobie torebeczkę kupić...

Stokrotko wysiałam te wilce w domu, jessssu jak to szybko rośnie i się zaczyna robić jeden wielki poplątaniec, chyba za szybko powtykałam te nasiona

Buciki sobie kupię ;-)

A ja mam wilca niebieskiego, ładnie się nazywa - Heavenly Blue czy coś takiego, ale myślę wysiać go prosto do gruntu - nie mam miejsca na parapetach :-(

dusia2006
12-05-2009, 12:08
Stokrotko kupiłaś :D

a z tym wilcem no nie wiem...chyba ze dwa, trzy nasionka trzeba wysiać
tego mojego poplątańca wrzuciłam do ogrodu już w kwietniu :oops: za chwilę wlezie na drzewo a już się do róż pnących dobierał, te posiane w ziemi mam nadzieję że zadeptałam teraz się matrwię czy ja się tego pozbędę
A teraz o lawendzie, wszystkie babcie ogródkowe są wspaniałe, nic nie wyrzucą a coś mnie podkusiło żeby zagadać jak ładnie rośnie :D a ile się o niej dowiedziałam :D nie pić kawy, nie palić papierosów tylko pić herbatkę z lawendy, obiecałam i odszłam z pełną reklamówką

jag_24
16-05-2009, 17:02
Jak przeczytałam tytuł: "tani sposób na ogód" to od razu na myśl przyszedł mi pewna osoba( sąsiad) który znalazł bardzo tani sposób na założenie sobie ogrodu...a mianowicie podkradanie roślin innym sasiadom.. :evil: :evil: :evil: . A tak z innej beczki, polecam oprócz bylin sprzedawanych w każdym centrum ogrodniczym (cena ok.3-3,50 pln) nasionka- my posadziliśmy w zeszłym roku macierzankę, mydlnicę bazyliowatą a wtym roku musieliśmy ją dzielić tak sie rozrosła. Pozdrawiam

Elfir
18-05-2009, 08:00
Bo jak sie zakłada ogród, nie kupuje się w centrum ogrodniczym!
Tylko bezpośrednio u producenta. Z tym, ze trzeba wiedziec wczesniej ile sztuk czegoś jest potrzebne. Bylina, za która płacisz w centrum 3 zł, u producenta kosztuje 1,2-1,5 zł. Z tym, ze trzeba kupić co najmniej 10 sztuk.
Tak samo wrzos - duży w centrum 5-7 zł, a u producenta, młode roślinki w wielopaletach od 2 zł/szt.

jag_24
18-05-2009, 15:37
jesli ktoś ma możliwość od producenta, no i zgadza się zakupi odpowiednią ilość. Nie wszyscy godza się na zakup 4-5 bylin, liczy się ilość. Jednak zawsze można wysiać nasionka, jest ich zdecydowanie więcej a cena to ok.1,8 do 2,5 w zależności od rośliny. A i radość większa że sie samemu wyhodowało :)

magdalenakr1
18-02-2011, 11:44
Witam wszystkich!
Nie wiem czy taki temat już był, ale proszę o porady /pomysły, jak stworzyć ładny a tani ogród, chodziłoby mi o ogród typu leśny, dodam że powierzchnia całej działki ok 70 arów, natomiast z tego 20 arów jest ogrodzone i stoi dom, w okół domu już mam ogródek .
Natomiast właśnie te pozostałe 50 arów chciałabym zagospodarować tylko koszty są ogromne na stworzenie ładnego ogrodu, w przyszłości zamierzam ogrodzić resztę działki, ale na dzień dzisiejszy chciałabym już coś posadzić, żeby rosło i co roku coś dosadzać tylko nie wiem od czego zacząć :D dodam jeszcze że teren w około to pola uprawne i też mam dwa psy które w przyszłości będą sobie tam biegały :)
Także proszę o jakieś pomysły ,porady i z góry dziękuje i pozdrawiam Magda:bye:

mynia_pynia
18-02-2011, 13:27
Najprościej to kupować rodzime drzewa i krzewy, nie szczepione na pniu.
Będę zakładała ogród u siebie wokół domu. Już kiedyś postanowiłam, że zrobię 'ptasią stołówkę'.
W zeszłym roku byłam w szkółce bo przy domu rodzinnym chcieliśmy osłonić jedną stronę. Byłam pod wrażeniem jaka duża jest różnica w cenie między czymś szczepionym ozdobnie a zwykłą odmianą (10 razy drożej). Miałam przyszykowane 400zł na krzewy a wydałam 120zł i w dodatku kupiłam kilka nadprogramowych - wszystko się przyjęło.

Elfir
18-02-2011, 15:15
Zrób dookoła nieformowany, szeroki żywopłot z gatunków dostępnych w szkółkach leśnych: ałycza, dereń jadalny, kruszyna, szakłak, czeremcha, antypka, tarnina, dzikie róże (Rosa canina, R. cinnamomea, R. rugosa, R.glauca, R.sericea, R.gallica, pimpinellifolia, majalis, rubinigosa). Możesz też pozbierać sama nasiona róż i porobić sadzonki. Łatwo też można samodzielnie ukorzenić niewysokie wierzby: np. rokita (Salix repens subsp. rosmarinifolia), wiklina (Salix purpurea), wiciowa (Salix viminalis), leszczynę.
Większość z tych krzewów (poza kruszyną, leszczyną, szakłakiem i czeremchą), wymaga słonecznych miejsc.

Tarnina, ałycza, róża pomarszczona (Rosa rugosa) znoszą piaski i susze.

Do tego rozrzucone zagajniki z brzóz i pojedyncze, bądź małe grupki sosen.

cyprinus
19-02-2011, 09:25
Ja tak zrobiłem na działce 2,63 ha. Z tym, że wybierałem rośliny odporne za niedobory wilgoci i o małych wymaganiach glebowych. A więc dodatkowo kilka gatunków sosny , kosówka, brzoza. Musiałem ogrodzić całość, bo jelenie zrobiły sobie wodopój w moim stawie i pałowały wszystko, co na drodze.
Będzie mi dane urządzać ogród jeszcze raz - inny, ale też duży (1,02 ha) na odrobinę lepszej ziemi - V klasa, pole. W zeszłym roku rosło tam zboże i nieźle wyglądało, więc liczę na to, że uda się zrobić sad. No i oczywiście zbuduję dom. W tym roku planuję posadzić po obwodzie tuje szmaragd w 2 rzędach, co 1m. A pomiędzy rzędami będzie siatka leśna, która zniknie gdy tuje urosną.

Elfir
19-02-2011, 14:31
tuje.... :(

martadela
19-02-2011, 19:17
Ehhh ogród... też kiedyś będę mieć...
Czaję się do zagospodarowania działki od jakichś 2 lat... Zawsze się dopisuję do tego typu wątków to i tym razem też się dopiszę ;)

Mam działkę 8000m2, sporo brzóz takich 10letnich, kilkanaście sosen, kilka czeremch, kilka dzikich róż, 3 jarzębiny - wszystko to dzieło matki natury...
Chciałabym mieć bardziej "park" niż "ogród". No i tak sobie "chcę" te 2 lata.

Może z czasem coś się wykluje.

cyprinus
22-02-2011, 19:09
Dlaczego elfir tuje.... :( ? Kojarzy się z cmentarzem ? Mając około 350mb ogrodzenia nie posadzę niczego, co trzeba będzie strzyc. Z jałowców trzeba z kolei strząsać śnieg. Ja nie szukam sobie zajęcia. Żywopłot dla leniwych. Masz jakiś pomysł ?

Elfir
22-02-2011, 20:49
Wielogatunkowe nasadzenie wokół granic, niekoniecznie żywopłot.
http://us.123rf.com/400wm/400/400/mbudley/mbudley0812/mbudley081200230/3998032-large-garden-in-the-summer.jpg
http://www.shwa.net/Projects/Modern_Ranch/ranch_front.jpg
http://www.arthurlathouris.com/arthurs_images/wf3.jpg
http://www.londongardendesigner.com/images/suburban5.jpg
http://website.lineone.net/~paul.collins.gardens/images/DSnew7.jpg

Coś, co będzie się wtapiać w krajobraz a nie od niego odgradzać

a***dy
22-02-2011, 21:18
Popieram Szanowna Przedmówczynię
Masz 10000 m kw ogrodu i chcesz zastosować sztampowy, nudny, znany od 20 lat żywopłot z tujek? na całym obwodzie działki???
Zacznij od gleby - czy Smaragd na pewno będzie dobrez się czuł na V kl ? Jak u ciebie z wilgotnościa gleby?
Masz zamiar załozyć automatyczne nawadnianie? I jakie masz sąsiedztwo tej działki?
Sorry ale żywopłoy z tuj wzdłuż ogrodzenia to kojarzy mi się tylko z terenem zieleni przy halach magazynowych i to takich gdzie zieleń projektował prezes firmy wraz z magazynierem. ;)

magdalenakr1
23-02-2011, 09:43
dzięki za odp. w przyszłym roku ogrodzę teren to już postanowione, natomiast myślałam też o tujach , i niższych drzewkach tak żeby czuć się komfortowo , /nikt nie będzie mnie podglądał :) / ale też chyba muszę wsiąść pod uwagę to ze dookoła są pola uprawne i ludzie mogą się rzucać , że drzewa dają cień na ich pola więc myślałam też żeby dookoła posadzić ligustr lub tuje tam gdzie będzie ogrodzenie a potem jakieś drzewka ,wysokie krzewy .... zrobić jakąś ścieżkę altanę z grillem w samym środku dodam, że działka ma charakter prostokąta ....

magdalenakr1
23-02-2011, 09:46
odp do - cyprinus

a mogę wiedzieć jakie ogrodzenie zastosowałeś ? bo w przyszłym roku będę na pewno ogradzać tylko myślałam o ogrodzeniu siatką przemysłową, bo z tego co słyszałam trudniej ją przeciąć niż zwykłą , no i z podmurówką, żeby też się trzymała , a twoja działka 2,63ha to spory teren i pewnie duże koszty w ogrodzeniu? będę szukać jakiegoś wykonawcy w miarę taniego bo tez trochę kasy wyjdzie ogrodzenie , pozdrawiam:)

magnolia
23-02-2011, 10:28
zamiast tuj można też zastosować pnącza na ogrodzenie ( jak nie jest bardzo słabe) , a gdzieniegdzie na jego tle grupy krzewów/małych drzew i wysokich traw. Wtedy mamy piękny, naturalistyczny ogród bez dużych nakładów.
Pnącza trzeba wybrać do warunków glebowo- wilgotnościowych i do rodzaju ogrodzenia- np na słabsze dać powojniki tanguckie czy inne z odmian botanicznych bo nie dają dużej , ciężkiej masy. Przy malowaniu ogrodzenia ścina się pnącza, co spowoduje ich odmłodzenie się.
A jak już musicie robić przesłony z iglaków to może lepiej posadzić świerki pospolite?- wygladają rzeczywiście naturalistyczne, przez kilkanaście lat są gęstym żywopłotem, potem natomiast macie coś w rodzaju 'leśnej' polany i udają się ładnie na słabych glebach. Najlepiej oczywiście sadzić je w gromadach po kilka na przemian z liściastymi krzewami

magdalenakr1
23-02-2011, 10:51
no tak myślałam o winobluszczu, bo mam taki ładny okaz przy tarasie i mogę sobie zrobić szczepki , ale boje się że potem będę musiała go kontrolować żeby się nie rozrósł na pola sąsiadujące , jakby była mniejsza działka to nie ma problemu, ale to za duży teren na pnącza na ogrodzeniu choć podobają mi się

magnolia
23-02-2011, 11:04
To posadź, co kilka metrów dość rzadko. Zresztą z tą kontrolą to nie jest jakaś wielka robota- raz w sezonie przejść się za ogrodzeniem z podkaszarką. A ogród jest tani i pełen kolorów- wiosną soczystej zieleni, jesienią pięknych czerwieni. Albo posadź inne pnącza - np. powojniki o których pisałam- sadzonka w Warszawie , w sklepie to 15 zł, to w szkółce pewnie sporo taniej.

Elfir
23-02-2011, 13:18
ja bym jednak zrobiła zagajniki sosnowe, świerkowe, daglezjowe poprzeplatane z klonami tatarskimi, dereniem jadalnym, trzmieliną itp. wokoło ogrodzenia. Będzie naturalnie, jak na polanie własnego lasu.
A co do prywatności - ile będzie widział ktoś z odległości 100 m poprzez krzewy i drzewka? Nie przesadzacie z tą intymnością?

cyprinus
23-02-2011, 20:31
Na poprzedniej posesji miałem około 850 mb ogrodzenia. Kupiłem ponad 400 słupów akacjowych, zostały okorowane i posmarowane w części "podziemnej" impregnatem. Potem wywiercono dziury i wkopano słupy. Do nich przybito siatkę leśną 1,6 m . Koszt z robocizną wyniósł 3.500 zł w 2000 roku. Potem sadziłem tak jak elfir proponuje nasadzenie różnogatunkowe - ałycza, głogi, tarnina, sosna posp, czarna, świerk. Rosło toto opornie - najlepiej sosna, ale warunki ekstremalnie złe. I wymagało dosadzania. Z innej strony szpaler świerków formowany - świerki chorowały i trzeba je było przycinać. Kupa roboty. Część moich wysiłków możecie zobaczyć oglądając ogłoszenie o sprzedaży domu na www.otodom.pl. Woj. dolnośląskie, powiat bolesławiecki, miejscowość Parowa.
Teraz chcę zbudować dom na prostokątnej działce około 80x120, w otoczeniu pól, kilkaset metrów od lasu. Jakieś 20 km od tamtego domu. Jak zrobię odkrywkę, to będę coś wiedział o poziomie wód gruntowych. Spodziewam się je zastać 1,5 - 2 m pod powierzchnią. No i ziemia v klasy, ale moim zdaniem trochę to niedoszacowane, bo jęczmień rósł ładny. Wybudować chcę Jaskółkę pana Włada Kowalskiego. 220m2, w tym garaż.
Ciekaw jestem jak wam się podoba to, co sprzedaję.

Elfir
23-02-2011, 22:20
sadząc rośliny trzeba je dobrać do gleby. Nic dziwnego, że na piaskach świerk nie rósł a sosna rosła.

cyprinus
23-02-2011, 22:42
Świerk rósł, tylko gorzej. I nie sadziłem go w miejscach najbardziej jałowych. Tam, gdzie robiłem szpaler wzdłuż ogrodzenia, jest gęsty i trzeba go przycinać. Tam, gdzie sadziłem w charakterze lasu, rośnie jeszcze lepiej. Wiadomo, że wolniej od sosny, ale to bez sensu sadzić głównie sosnę i brzozę. Dookoła w borach świerków nie brakuje, a siedlisko jest zbliżone.
Wybierałem rośliny odporne na złą jakość gleby i suszę. Powstał żywopłot dla leniwych od bramy do domu i ładne nasadzenie na skarpach tarasu.

Elfir
23-02-2011, 22:48
a teraz chcesz zrobić tujki :(

cyprinus
23-02-2011, 23:08
Wiesz, napracowałem się przy poprzednim domu i ogrodzie nieziemsko. Czeka mnie to jeszcze raz i kombinuję jak to zrobić żeby się nie narobić. Dwa rzędy tuj załatwiają sprawę. Jest gęsto, nie trzeba ciąć ani niczego dosadzać, uzupełniać. Racja, że efekt będzie ponury, choć nie projektował magazynier z dyrektorem. Sam nie wiem, co w końcu posadzę. Do wiosny mam jeszcze jakiś miesiąc. Trochę mnie zainspirowałaś. Muszę jeszcze zrobić remanent koledze na szkółce, żebym wiedział co mam blisko i w specjalnej cenie. Posadziłem własnoręcznie parę tysięcy drzew i krzewów, i ogromna większość żyje i rośnie. Dokładnie wiem ile to kosztuje wysiłku. Dlatego szukam łatwych rozwiązań.

cyprinus
24-02-2011, 00:09
Wybrałem kilka zdjęć ilustrujących mój dziki leśny ogród. Pierwszy raz wklejam zdjęcia, mam nadzieję, że się udało.

cyprinus
24-02-2011, 00:22
Udało się, więc jeszcze kilka zdjęć.

11małgosia
24-02-2011, 20:17
Elfirku. Czy rozpoznajesz rośliny zadarniające we wstawionych przez ciebie zdjęciach?
przy płytach chodnikowych w
http://www.shwa.net/Projects/Modern_Ranch/ranch_front.jpg

pod brzózkami w http://www.arthurlathouris.com/arthurs_images/wf3.jpg

ArturPoniatowski
24-02-2011, 20:59
Wielogatunkowe nasadzenie wokół granic, niekoniecznie żywopłot.

http://www.shwa.net/Projects/Modern_Ranch/ranch_front.jpg



Co, to za roślina okrywowa przy tarasie?

Elfir
24-02-2011, 22:44
Nie wiem co to jest :( Zdjęcie jest za mało wyraźne. Na pewno jakieś pnącze lub krzew a nie bylina, sądząc po sposobie wzrostu. Na jednym zdjęciu trochę przypominają listki kształtem bluszcz ale nie pasuje odcień zieleni. Wydaje mi się na dodatek, że ta roślina okrywowa jest strzyżona, by była aż tak niska.
Na innym zbliżeniu na bank jest runianka, ale zdjęcie dotyczy innego miejsca.
oryginał stąd: http://www.shwa.net/Projects/Modern_Ranch.html

Pod brzózkami IMHO jest bluszcz.

egry
25-02-2011, 06:33
Odpowiedź na tej stronie.
http://www.portlandmonthlymag.com/home-and-garden/articles/front-yard-0410/7/?print=1
Wydaje się, że podobny efekt może dać tawulec pogięty.

Elfir
25-02-2011, 14:19
co to może być bright-orange raspberries? Jakiś gatunek maliny?

martadela
10-03-2011, 11:34
"Nadejszła ta wiekopomna chwila" :)
Właśnie zamówiłam 760 świerków i 840 grabów na żywopłot... Te świerki to na pierwszy rząd (tło), za rok zacznę coś przed nimi dosadzać, jakieś derenie, jarzębiny, bzy, jaśminy itd.
Ponieważ mam sporo już dość sporych brzóz ;) w tym ze 6 takich jakby zagajników po kilka/kilkanaście sztuk, trawa pod nimi jest marna i niewygodnie się kosi, planuję nasadziić bluszcz zimozielony, barwinek z niebieskimi kwiatkami i coś jeszcze by mi się przydało, ew barwinek z białymi kwiatkami. mam nadzieję że barwinek sobie poradzi i z czasem utworzy gęsty kobierzec.
Muszę stopniowo ograniczć ilość trawy :)
W tym roku równiez podejmę próbę założenia łąki kwietnej.
Mam pytanie czy w "sadzie" można zamiast trawy dać koniczynę? Ładnie wygląda, deptać w miarę można, kosić nie trzeba...

*milek*
10-03-2011, 18:43
Martadela - mam podobne plany ogrodnicze - też mam lasek z przewagą brzóz i planuję coś z nim zrobić ;)
Planuję dosadzić trochę sosen, chciałabym też kilka rododendronów i koniecznie jakieś płożące zadarniające zamiast trawy pod drzewa.

Może wkleisz jakieś foki jak już coś powsadzasz?

martadela
10-03-2011, 19:34
:)
Oj z tymi brzozami - gdyby nie były takie piękne to....
A tak serio to naprawdę dają w kość :) maaaasa listków do grabienia, nic pod nimi nie rośnie... Rododendrony też mi sie bardzo podobają, jednak mam ciężką glebę i 3 posadzone 2 lata temu, w przygotowanych wcześniej dołkach, azalie ledwie zipią - prawie nie mają przyrostów - więc o rododendronach mogę zapomnieć.
Wrzucę "podrasowane" ;) w Paint zdjęcie satelitarne - teraz jest nieco inaczej, jest nowa droga, ale cała reszta się zgadza.

http://img825.imageshack.us/img825/6089/maasatelita.png

Kupa roboty przed nami, ale nam się nie śpieszy :)

martadela
10-03-2011, 19:43
Świerki mają być na długich bokach, graby na krótkich.
Trochę już do ziemi powtykałam ale wszystko jeszcze małe i "ginie" na takiej powierzchni.
Przed domem od pn koło wejścia, mam taki mały kawałek jakieś 4x2m, pełny cień, chciałam tam zrobic "kipiel" zieleni z host - podobno sa przysmakiem slimaków, tych jest sporo na mojej działce, ale może się uda.
Jak przyjdą roślinki i zacznę je sadzić, zrobię zdjęcia - co by potem wiedzieć gdzie co mam :)

Elfir
10-03-2011, 19:46
zrób te zagajniki nie na trawniku tylko na rabatach podsadzonych irgami, berberysem (Green Carpet), śnieguliczką, tawliną, jałowcami pośrednimi (w jaśniejszych miejscach) i mikrobiotą.

martadela
10-03-2011, 20:03
zrób te zagajniki nie na trawniku tylko na rabatach podsadzonych irgami, berberysem (Green Carpet), śnieguliczką, tawliną, jałowcami pośrednimi (w jaśniejszych miejscach) i mikrobiotą.

Drzewa już są, a trawę właśnie staram się wyprzeć :)
Irgi już w zeszłym roku zaczęłam sadzić pod taką małą kępą brzóz - zobaczymy jak odbiją na wiosnę.
Jałowce pośrednie mi się nie podobają, są jakieś takie bez wyrazu i sztucznie wyglądają, i mają zapach podobny do kociego moczu ;)
Mikrobiota ze wzgl na formę zbliżoną do jałowców równiez odpada...
Śnieguliczka też wygląda mało efektownie (chyba mi obżydła za młodu,całe osiedla nią obsadzali)- czy coś się nią żywi? To by mogło przemówić na jej korzyść.

A ostrokrzewy dałyby radę? Albo coś podobnego co dorasta do max 1,2m wysokości i ma ładne kolorowe owoce?

Elfir
10-03-2011, 20:36
oczywiście, że śnieguliczka ptaki się żywią. Zobacz niskie odmiany, o różowych owocach.

Ostrokrzewy raczej w osłoniętych miejscach z żyzną glebą i nawadnianiem. Poza tym ostrokrzewy nie komponują się ze słowem "tanio" :) W naszym klimacie trudno o zimozielone gatunki, które nie wymagają pielęgnacji.

Może kalina hordowina i trzmielina oskrzydlona?

martadela
10-03-2011, 20:56
:) To ostrokrzewy odpuszczam, ale wiem że jest coś podobnego do ostrokrzewu - też ma czerwone żółte lub pomarańczowe owoce na długich gałązkach - tylko jako ogrodnik na poziomie "zielonym do góry" nie pamiętam nazwy...
Trzmielina oskrzydlona i kalina hordownia są śliczne - dzięki za podpowiedź - na pewno będę je mieć :) Nawet ta śnieguliczka z różowymi owocami mogłaby być.
Muszę tylko wybrać dla nich odpowiednią kępę brzozową żeby mi nie zamykały widoku na dalszą część "ogrodu"

Zamówiłam do jednego z zagajników 30szt barwinka... Inną kepę brzozową obsadzę bluszczem pospolitym.

Elfir
10-03-2011, 21:51
pewnie chodzi ci o ognik?

martadela
11-03-2011, 06:31
Tak, tak właśnie o ognik. Pod brzozy to on się nie nada z tego co właśnie przeczytałam. Drogi nie jest, tylko pewnie na mojej ciężkiej i zasadowej ziemi niebędzie zbyt dobrze rósł :( Szkoda bo ładnie by wyglądał na tle świerków...

*milek*
11-03-2011, 12:45
Cześć Martadela - faktycznie przestrzeń to Ty masz - robi wrażenie :yes:

U Ciebie są zagajniki - ja mam odwrotną sytuację - spory i dość gęsty lasek, z dwiema niewielkimi polankami (jedna w dzikich jeżynach, które niebawem pożegnam). Będę chciała sukcesywnie zastąpić krzaki i trawę pod drzewami płożącymi do cienia i półcienia, marzą mi się też kępki jakichś kostrzew na polankach.

Brzozy śmiecą, wiem - mam taką wielką na działce rekreacyjnej, więc już jestem trochę obeznana. Tutaj będzie tych śmieciuchów sporo więcej, więc nie mam szans na wygraną walkę. Z tarasu będę sprzątać, ale reszty niespecjalnie - ogród ma mieć głównie leśny charakter, więc nie będzie chyba aż tak to przeszkadzać.

A jaką masz glebę? U mnie piach, na wierzchu miejscami trochę próchnicy - mam nadzieję, że rododendrony mi się przyjmą i nie będą marnieć, tylko nie wiem jak z brzozami się pogodzą, może lepiej w bliższym sąsiedztwie ich nie sadzić?
W ogóle ponoć pod brzozami mało co chce rosnąć :(

martadela
11-03-2011, 15:38
Gleba u mnie koszmarna, niby 3-4 klasa, ale kluch taki ciężki. Ze 40cm tzw humusu, który u mnie jest siakiśtaki ilasty, jak mokry to miękki i sprężysty, jak suchy to zbity jak skała... Pod nim jakieś 0,5m gliny a potem gruboziarnisty piach z przekładkami ilastymi i gliniastymi. Kiedyś robiłam tast pH to mi wyszedł odczyn zasadowy i to taki na prawie max skali ;)

Ja początkowo chciałam zostawiać liście brzozowe by sobie przegniły i robiły stopniowo próchnicę - jak w naturze... Nestety brzozy rosną strasznie szybko, ilosc liści też zwiększa się w tempie geometrycznym, w efekcie np. mój piękny mech miejscami padł - liście go zadusiły... Więc jednak wygrabiam trochę, w tym roku muszę kupić albo odkurzacz do liści albo taki kosz z funkcją zagrabiania do traktorka - 8000m2 to jednak za dużo do pracy ręcznej. Tak samo jest ze skoszoną trawą, większość zostaje po prostu tak jak ją wyrzut z traktorka rozsypie. Jednak na części "reprezentacyjnej" - czyt. beznadziejnym zielonym monolicie - muszę używać kosza, bo by się wszystko zadusiło.

Ehh marzy mi się taki bardziej park niż ogród: drzewa, przestrzeń, krzewy, sadzawka z tatarakiem i żabami, zakamarki, jakieś 2 ukryte ławeczki... Powoli, powoli do celu ;)

Elfir
11-03-2011, 17:15
pewnie na mojej ciężkiej i zasadowej ziemi niebędzie zbyt dobrze rósł :( Szkoda bo ładnie by wyglądał na tle świerków...

Ale on właśnie lubi zasadowe gliny.

Na gliny - dereń biały, irgi, czeremcha, bluszcz, bez czarny, świerk serbski, modrzew, sosna czarna, pigwowce, dereń jadalny, dereń świdwa, forsycja, jaśminowiec, złotlin, wiklina, leszczyna

martadela
11-03-2011, 18:23
Ale on właśnie lubi zasadowe gliny.

Na gliny - dereń biały, irgi, czeremcha, bluszcz, bez czarny, świerk serbski, modrzew, sosna czarna, pigwowce, dereń jadalny, dereń świdwa, forsycja, jaśminowiec, złotlin, wiklina, leszczyna

:) mówiłam że nic nie wiem :)
Lista przepisana - bardzo bardzo dziękuję :)

Agdula
13-03-2011, 09:46
Ale on właśnie lubi zasadowe gliny.

Na gliny - dereń biały, irgi, czeremcha, bluszcz, bez czarny, świerk serbski, modrzew, sosna czarna, pigwowce, dereń jadalny, dereń świdwa, forsycja, jaśminowiec, złotlin, wiklina, leszczyna

Też przepisałam tę listę, bo u mnie sama glina. Ale czy świerki dobrze rosną na glinie? Czy tylko serbski się nadaje na taką gliniastą ziemię?

Elfir
13-03-2011, 18:03
serbski najlepiej bo znosi gleby zasadowe - a glina z reguły taka jest. Ale pospolity, Brewera czy kłujący też będą rosły. Nie polecam świerku wschodniego, bo on akurat lubi gleby wyraźnie kwaśne.

magnolia
14-03-2011, 08:08
martadela zerknij na śnieguliczkę Hancock- ta ma inny pokrój- jest niska a rozrasta się szeroko tworząc ładne poduchy- bardzo nadaje się do zadarnień. I jeszcze bereberysy- np. Green Carpet- też jest niski, rozłożysty i soczysto zielony a jesienią ostro czerwony- polecam go na większe połacie.
Graby są piękne, sama mam z nich żywopłot, ale trzeba pamiętać że jak urosną , to mocno suszą wokół siebie, więc podsadzac je należy gatunkami odpornymi, 'żelaznymi'.
Nie wiem czy to Ty pisałaś że masz różaneczniki i że kiepsko u Ciebie się mają- może zamiast nich posadź inne krzewy kwitnące wiosną, a tez efektowne- pigwowce, zlilaki meyera 'Palibin', albo lilkaki drobnolistne 'Superba'- oba te gatunki sa niskie- do 1,5 metra, o ładnym, okragłym pokroju i wiosna obsypane pachnącymi kwiatami. Na twoje gleby tez nadają się kaliny- wiosna kwitną kalina koreańska ( pachnie jak narcyzy), kalina angielska, kwintące latem to kalina koralowa odm. Compactum, albo Xantocarpum, , kalina japońska w róznych odmianach- ta nie ma charakteru naturalistycznego, ale nadaje się jako ozdoba bliżej domu, albo jako acent w eksponowanym miejscu- pięknie i długo kwitnie, a potem przebarwia się ładnie.

martadela
14-03-2011, 13:28
magnolia dziekuję ci bardzo za wzbogacenie mojej listy roslin :)
Śnieguliczkę Hancock również Elfir mi polecała, początkowo byłam do niej sceptycznie nastawiona, przekonałam się jednak gdy obejżałam jej zdjęcia w internecie.
Z rododendronami nawet nie próbowałam - to azalie się u mnie meczą... Faktem jest że nie dbam o nie zbytnio - przygotowałam im starannie stanowiska i tyle. Na takiej działce przy ilości roślin jakie będę miała nie mogę sobie pozwolić na egzemplarze wymagające dużo zachodu - przynamiej na tym etapie.
A czy grab się głęboko korzeni? U mnie grunt długo trzyma wilgoć i płytko są wody gruntowe, ale napewno wezmę pod uwagę jego pijactwo :)

magnolia
16-03-2011, 06:23
Tak, ma głęboki , sercowaty system korzeniowy.
Jak masz wilgotną ziemię to pewnie wystarczy że nie będziesz przy żywopłocie sadzić gatunków o większych wymaganiach wilgotn.

martadela
04-04-2011, 12:29
Mam prośbę, marzy mi się na małym kawałku przed domem (pn strona - cień) rabata funkiowa (hostowa) może być z paprociami ale niekoniecznie.

Mój kawałek ziemi pod funkie:
http://img717.imageshack.us/img717/3552/koowejcia.jpg

Inspiracje:
http://img816.imageshack.us/img816/3686/hostaborder1.jpg

http://img855.imageshack.us/img855/112/funkie02.jpg

http://img231.imageshack.us/img231/7684/hosta640.jpg

Naoglądałam się takich rabat funkiowych w Niemczech i bardzo mi się podobają. Tylko zdolności i wiedzy brak. Szukam w necie jakichś fajnych inspiracji ale niestety jeszcze nie znalazłam tego o co mi chodzi. Z założenia ma być zielono, z dodatkiem bieli, ale głównie zielono, bez intensywnie niebieskich funkii. Napewno musi się znaleźć miejsce dla "Big Daddy" pod samą ścianą - widziałam ją na żywo, jest niesamowita :)

Elfir
04-04-2011, 19:03
ja bym nie robiła zaraz przy wejściu samych funkii, bo zima będziesz miała pusty grunt.
A to moja ulubiona inspiracja do cienia:
http://awaytogarden.com/files/2009/02/hakonechloa-final.jpg
Masz tu zimozielonego kopytnika i żurawkę.

Poza tym zwróć uwagę, że twoje inspirację posiadają akcenty pionowe - drzewka, krzewy.

martadela
04-04-2011, 19:46
ja bym nie robiła zaraz przy wejściu samych funkii, bo zima będziesz miała pusty grunt.

Poza tym zwróć uwagę, że twoje inspirację posiadają akcenty pionowe - drzewka, krzewy.

Bardzo ładna - tylko bez tej kępy trawy ;)

No właśnie o to chodzi że nie mogę znaleźć zdjęć przypominających to czego się naogladałam Muszę chyba szukać na niemieckich stronach pod pojęciem "vorgarten". W rejonie Kolonii klimat łagodniejszy od naszego i wilgotny, ludzie bardzo często mają całe duże rabaty samych funkii - szkoda że zdjęć nie porobiłam :(

martadela
04-04-2011, 20:01
Poczytałam... Faktycznie u nas nic z nich nie zostaje zimą...
Znaczy się nie będzie całej rabaty funkiowej tylko linia pod scianą - jako tło dla innych zielenin :)
Szukam dalej co by tu z czy wymieszać, fiołki, konwalie, barwinek??

ewalm
04-04-2011, 20:38
Może zamiast linii pod ścianą dasz funkie w środkowej części rabaty, a pod ścianą cos wyższego, zwłaszcza między oknami przydałby się akcent pionowy, najlepiej zimozielony, a w każdym razie nie znikający na zimę - chocby pozostawał w formie bezlistnej, wtedy też będzie wypełniał przestrzeń rabaty zimą. Albo nieduże drzewko na środku obsadzone funkiami. Jeżeli posadzisz same funkie zabraknie najwyższego piętra. Konwalie, barwinek - to wypełniacze, tworzą najniższy poziom rabaty. I bym dodała cebulowe wiosenne między tymi trzmielinami. Funkie późno startują wiosną.

Elfir
04-04-2011, 21:23
w cieplejszym miejscu może ci przetrwa zimę jakiś fajny, pstrokaty ostrokrzew? i wówczas podsadzisz go funkiami. Ostrokrzew możesz podkrzesać, usuwając boczne gałązki z 3-5 głównych pędów i podstrzygać mu koronkę, by nie rósł za duży, tylko tworzył parasol - będziesz miała miniaturowe drzewka zimozielone.

Może utrzyma się śliczne Pittosporum tobira, króre w Wlk. Brytanii jest podstawowym krzewem na zimozielone obwódki poza bukszpanem?

martadela
08-04-2011, 11:00
Szukam tych ostrokrzewów meservy i google wypluwa mi: "Blue Angel" i "Heckenfee" w opisach jest że lubią stanowiska osłoniętę, i glebę próchniczą - kwaśną...

Podoba mi się 'Blue Girl' i 'Blue Boy' też są meservy: Krzew lubi cięcie i formowanie, rośnie na stanowiskach cienistych. Praktycznie mrozoodporny - to w okolicach Wrocławia chyba nie powinien przemarzać? No Girl ma maaasę czerwonych kuleczek :) Tą parkę sobie kupię :)

Elfir
08-04-2011, 11:14
ostrokrzewy wcale nie przepadaja za zbyt kwaśną glebą. Wręcz przeciwnie:
http://www.ibro.pl/Pliki/wynik.php?id=2736&ref=p_advsrch_res

najbardziej mrozoodporne sa Prince i Princess - pamiętaj, że one są dwupienne - aby były kuleczki na babce, potrzebny jest facet.

O tej "kwaśnej" glebie krążą w sieci takie mity, ze włosy się na głowie jeżą. I potem ludzie wprowadzeni w błąd sadzą np. żywotniki w kwaśnym torfie. Albo świerki serbskie, które w naturze rosną na wapiennych skałach.

martadela
08-04-2011, 11:20
Tu masz rację, na jednej ze stron było napisane że ostrokrzew lubi stanowiska kwaśne np.wapienne :)
Przecież to jest "bla bla" na maxa:) I bądź tu człowieku mądry jak się takich informacji naczytasz.

martadela
13-04-2011, 09:36
Pytanie za 100pktów...
Zamówiłam świerki - już o tym pisałam - w domyśle miały być sadzone w dwóch rzędach naprzemiennie, w literę W.
Do obsadzenia dwa boki po 110m, jaką dać rozstawę??
Na stronie na której kupowałam sadzonki polecano między rzędami 1m, drzweko od drzewka co 80cm?Tak też zamówiłam roślinki, ale czy to nie zagęsto dla świerków??

Elfir
13-04-2011, 16:32
jak to ma być strzyżony żywopłot, to nie

martadela
13-04-2011, 16:51
Hmm, no tylko przez pierwszych kilka lat będę im skracać przyrosty żeby były gęste ale w zamierzeniu miały być to drzewa, takie duże drzewa...
Czyli za dużo ehhh.
To jaki rozstaw?

Elfir
13-04-2011, 17:01
jak będziesz uszczykiwać wierzchołki to roślina zacznie wytwarzać po kilka przewodników, więc nie będzie z niej typowej choinki. Pokrój stanie się zwichrowany

martadela
13-04-2011, 17:20
No to jak to jest z teorią która pojawia się na tym forum. Między innymi Mirek Lewandowski pisze o przycinaniu - nie uszczykiwaniu - przyrostów o minimum połowę długości celem zagęszczenia drzewka.

martadela
13-04-2011, 17:25
Hmm, chyba straciłam umiejętność czytania ze zrozumieniem... Przepraszam.

Zapytam i naczej i o lie to możliwe poproszę o odpowiedź maksymalnie łopatologiczną :)

Chcę mieć żywopłot ze świerka ale takiego nie strzyżonego do np. 2m, tylko z normalnych choinek. Zalezy mi na tym by były ładne i gęste. Będą rosły w osi pn-pd czyli optymalnie.
Pytanie jak sadzić i pielegnować by nie strzeliły po metr na rok w górę i nie zrobiły się rzadkie i łyse?

Z tego co do tej pory czytałam na forum to metodąna zagęszczenie "choinek" jest uszczykiwanie właśnie lub przycinanie nowych przyrostów.

Elfir
13-04-2011, 19:41
krzewy liściaste się przycina celem zagęszczania i żywotniki - bo u nich nie chodzi o wykształcenie przewodnika.
Jeśli chcesz strzyc choinki, to raczej już na stałe trzeba będzie je korygować, by miały równy kształt.

Świerki ogałacają się głównie z powodu niedoświetlenia.

martadela
13-04-2011, 20:12
Dzięki ci po stokroć!!!
Za ciepliwość do "buraka", za wiedzę i chęć dzielenia się nią...
"Niech Ci Bóg wynagrodzi" w czym tylko zechcesz :)

Jutro wstaję o 4:15 i jadę na targ we Wrocławiu będą szkółkarze z całego dolnegoślaska. Jadę na łowy 8)

Elfir
13-04-2011, 20:19
ja bym sadziła co 2 m w literę W (wówczas odległości pomiędzy roślinami dadzą 1 m). Tyle, że troszkę poczekasz, aż zaczną zasłaniać. Jak gęściej, to raczej do strzyżenia.

martadela
14-04-2011, 06:21
Na "Giełdzie kwiatowej" nic nie było... Znaczy pod moim kątem patrząc - czyli czytaj roślinki wymienione we wcześniejszych postach.
Kupiłam jedynie: jaśminowiec taki ok 80cm po 6zł, hibiskus ok 50cm po 6zł, pigwowiec po 4,5zł. Ceny fajne ale wybór kiepski, same kwaitki i sadzonki warzyw, troszkę iglaków, drzewka owocowe tylko hurtowo.

Elfir
ja bym sadziła co 2 m w literę W (wówczas odległości pomiędzy roślinami dadzą 1 m). Tyle, że troszkę poczekasz, aż zaczną zasłaniać. Jak gęściej, to raczej do strzyżenia.

Hmmm chciałoby się napisać "jak nie urok to sraczka" ;) Jak tu mieć ciastko i zjeść ciastko.
Nie wiem co mam robić, ten rozstaw o którym piszesz wygląda najrozsądniej, jednak naprawdę długo będę czekać.
Może gęściej a potem przerzedzić wycinając - muszę z mężem się skonsultować, niestety jestem prawie pewna jego odpowiedzi - dodatkowe 200m żywopłotu do strzyżenia nie wejdzie w rachubę, już i tak będzie blisko 140m grabowego...

magnolia
14-04-2011, 08:44
Tak jak Elfir Ci radzi będzie ładnie, daj sie namówic. Świerki nawet jak będa miały po 100 cm. to już zaczną zasłąniać, choc nie szczelnie, ale jednak

Viga
14-04-2011, 10:46
Fajny temacik - działkę mam nieobsadzoną i gliniastą, więc jak najbardziej skorzystam dzięki Wam. :)

Cypryśnik - rany! wybudowałeś piękny dom, obsadziłeś ogród i na nowo zaczynasz??!! Chociaż ... też jestem ciekawa, jak długo starczy mi sił i energii na moją dosyć sporą działkę i dom. ;)
Czy trudno kosi się trawę z przerośniętych betonych płyt ażurowych?

martadela
14-04-2011, 11:32
Nie wiem czy śmiać się czy płakać...
Ja mam zamówione 760szt świerka, 220mb płotu do obsadzenia w 2 rzędy = 440szt
Co ja zrobię z 320szt świerków :(
Plantację choinek założę chyba.

Elfir
14-04-2011, 11:57
na 320 lat będziesz miała zapewnione choinki na święta :)

Zakładam, że zamówiłaś bardzo małe sadzonki? Posadź gęściej, trudno, będziesz wycinać.

Aga W-27.12a
14-04-2011, 12:29
Witam.
Hmmmmm, własnie jestem w trakcie zagospodarowywania swojego ogrodu. Nakupiłam juz troszkę roslinek między innymi jałowce(3gat) ,świerk srebrny(2szt),swierk kaukaski(5szt),mnóstwo cebulek funki,15 rododenrdonów-małe (wiem ,że trudne ale je uwielbiam i zrobie wszystko żeby rosły:)),sporo bukszpanów,tuja kula(nie pamietam nazwy) 4szt ,cisy,budleja dawida 2szt,ufff i mam teraz zagwozdkę jakos nie moge ubrac tego w całość. Proszę o pomoc :)
Pozdrawiam

martadela
14-04-2011, 12:46
na 320 lat będziesz miała zapewnione choinki na święta :)

Zakładam, że zamówiłaś bardzo małe sadzonki? Posadź gęściej, trudno, będziesz wycinać.

tak z 20szt to i tak planowałam na zapas, jak który uschnie to na wymianę...
Mogę jeszcze obsadzić część nieogrodzoną działki, ale tam mi wejdzie jakieś 100szt i sarny wyżrą do gołej ziemi, więc chyba bez sensu.
Nie wiemmoze sprobuje zmienic zamowienie w szkółce, a kasę wydam tez u nich ale na inne roślinki. Muszę do nich zadzwonic...

Natalia Stanko
14-04-2011, 13:37
Martadela - piszesz o giełdzie na Karmelkowej? Właśnie się na nią wybieram. Po kwiaty. Tylko wydaje mi się, ze tam rośliny w 99% made in Holland. I iglaki pędzone w ich warunkach nie radzą u nas-ale może to plotki :)

martadela
14-04-2011, 15:00
Martadela - piszesz o giełdzie na Karmelkowej? Właśnie się na nią wybieram. Po kwiaty. Tylko wydaje mi się, ze tam rośliny w 99% made in Holland. I iglaki pędzone w ich warunkach nie radzą u nas-ale może to plotki :)

Tak dokładnie byłam tam dzisiaj :)
Kwiatów spory wybór, iglaków mniejszy, o reszcie nie wspomnę...
Wjazd autem i we 4 osoby 40zł...
Nie był to biznes mojego życia ;)

Natalia Stanko
14-04-2011, 16:19
Po ósmej rano można wjechać za 8,00zł. No ale coś za coś,wybór mniejszy i sprzedawcy zwijają manele po godz. 9.00

martadela
14-04-2011, 19:27
Po ósmej rano można wjechać za 8,00zł. No ale coś za coś,wybór mniejszy i sprzedawcy zwijają manele po godz. 9.00

Ja byłam na miejscu o 5:20 i już duża część sprzedawców się zwijała...

Elfir
14-04-2011, 19:44
mam teraz zagwozdkę jakos nie moge ubrac tego w całość. Proszę o pomoc :)


Bo to się najpierw robi plan, spisuje co kupić a potem kupuje. Na odwrót zwykle wychodzi misz-masz.

martadela
14-04-2011, 19:50
No ale był plan... że mają być chionki. Tylko to małż sieć penetrował. I wynalazł rozstaw co 80cm rzędy od siebie 1m. Ja grzecznie tylko policzyłam i zamówiłam - życie :)
Ja niestety tak mam że jak cos komuś zlecę to po nim nie sprawdzam - błąd, chcesz mieć zrobione dobrze zrób samemu.
Dobrze że owocówek mążnie wybierał ;) to by było.

Decyzja jest taka że nieogrodzoną część działki obsadzimy, no i ogrodzimy siatką leśną. Resztę się poupycha po znajomych coby się nie zmarnowało.
tylko jakieś 180szt ;)

Aga W-27.12a
14-04-2011, 22:41
Bo to się najpierw robi plan, spisuje co kupić a potem kupuje. Na odwrót zwykle wychodzi misz-masz.


No cóż,już są i jakoś musze sobie z tym faktem poradzić,ale dzięki. Może jednak nie będzie aż tak źle :(

Viga
15-04-2011, 10:18
Ufff ... a ja już się martwiłam, że tyle iglaków będę musiała kupować! ;)
Ja spróbowałabym odkręcić zamówienie. Ale widocznie w tym wypadku się nie da.

martadela
15-04-2011, 10:28
Zamówienie "zmodyfikowane" tzn liczba świerków zmniejszona, i domówione ze 20 innych pozycji :)
W efekcie dopłata...
Ehhh budowa jeszcze nie skończona a tu się nowa beczka bez dna pojawiła ;)

ewalm
16-04-2011, 21:38
fakt, bez dna - ale ile radości daje :)

Elfir
16-04-2011, 22:09
powiedzmy sobie szczerze. Nie tylko urządzenie kuchni kosztuje 30-40 tyś. A ogród o ileż ma większa powierzchnię od kuchni?

martadela
17-04-2011, 07:22
:)
Moja kuchnia kosztowała 14.000 - komplet z AGD ;)
Jednak ogród dla mnie, ma znacznie większą wartość niż dom i jego wyposażenie. No bo dom to można zawsze wyburzyć i postawić nowy, meble wymienić, ściany przemalować. W ogrodzie jednak szkielet zawsze zostanie - raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie wytnie w pień pięknych dużych drzew.
Ogród staje się częścią krajobrazu - otaczającego nas świata.
Dom tylko swoją zewnętrzną częścią jest jego elementem...

ewalm
17-04-2011, 20:12
no tak, ale powiedz inwestorowi, że rosliny do jego ogrodu będą kosztowały 14 000 tysięcy, to łapie się za głowę i uważa że to zgoza, horrendalna suma i dlaczego tak dużo? a przy działce 800 czy 1000m2 to nie jest dużo, zwłaszcza gdy ktoś chce mieć w tym magnolie, rododendrony i inne tego typu rośliny. Zakładałam teraz dwie małe rabaty przy tarasie, może z 5m2 razem i wydałam na nie około 150 euro czyli koło 600 zł. I nie rośnie tam nic nadzwyczajnego, a roslin zadarniających tak naprawde powinno byc 2x więcej sztuk, zeby uzyskać szybki efekt.

martadela
18-04-2011, 07:08
Daltego ogród nalezy zakładać stopniowo - latami.
We wszystkich programach o ogrodach okazuje się że ich właściciele zakładali ich "fundament" przez kilka lat, a całe życie je dopieszczają.
Tu nie ma miejsca na pośpiech.
Inwestycja rozłożona w czasie tak nie boli ;)
Ja w tym sezonie wydałam już jakieś 2tys... A to kropla w morzu potrzeb - to nawet nie fundament... To chudziak pod ławę :D
Mam tego świadomość, do nikąd się nie śpieszę, wolnym krokiem zmierzam do wyznaczonego celu :)

martadela
21-04-2011, 08:11
Ważne pytanie.
Wczoraj przyjechały sadzonki, są z gołym korzeniem - jak je zabezpieczyć? Nie dam rady posadzić ich wszystkich w 2 dni ;)
Czytałam w sieci o kopcowaniu - mam piach rzeczny, mam też czyste kasty tynkarskie.
Jeżeli zrobię z kast coś na kształt doniczki, drzewka porządnie "posadzę" w ten piach to dadzą radę wytrzymac jakieś 5-6dni??
Oczywiście pamiętając o podlewaniu ;)

Elfir
21-04-2011, 10:41
zadołowac w wilgotnej ziemi w cieniu i okryć biała agrowłókniną.

MarzannaPG
23-04-2011, 18:16
ja bym nie robiła zaraz przy wejściu samych funkii, bo zima będziesz miała pusty grunt.
A to moja ulubiona inspiracja do cienia:
http://awaytogarden.com/files/2009/02/hakonechloa-final.jpg
Masz tu zimozielonego kopytnika i żurawkę.

Poza tym zwróć uwagę, że twoje inspirację posiadają akcenty pionowe - drzewka, krzewy.
Rzeczywiście przepiękna kompozycja do cienia. Od dziś to i moja inspiracja. Potrzebuję jednak wsparcia w rozpoznawaniu roślin. To na środku to jakaś ozdobna trawka (ale jaka?), po bokach dwie paprocie (jakieś dziwne odmiany?), na pierwszym planie to błyszczące i ciemnozielone to kopytnik a te dwie żółtawe kępki to żurawka (czy ona nie będzie potem za duża i zasłaniać rabaty?), z tyłu dwie funkie (nie wiem jakie, ale wystarczy wybrać podobne ubarwienie), natomiast za trawką i funkiami coś ciemnozielonego, zadarniającego - czy to aby nie barwinek? Po prawej coś przerasta paproć - co? No i z tyłu chyba jakiś krzaczor, całkiem ładny, ale też nie wiem jaki? Prosze o pomoc...

Elfir
25-04-2011, 14:57
trawa to Hakonechloa a paprocie to odmiany wietlicy japońskiej. To żółte nie musi być żurawką tylko żuraweczką (Heucherella). Z prawej strony pod paprocią jest chyba przywrotnik.
To zdjęcie z angielskiego lub amerykańskiego ogrodu, więc ten zimozielony krzew może być wrażliwy na zimno w naszym klimacie.
Wydjae mi się ze na dalekim planie jest też trójlist, ale nie mam pewności.

Trompe l'oeil
25-04-2011, 20:06
Masz rację Elfir...najpierw plan potem zakupy... U mnie zawsze jest tak - o jakie piękne rośliny...żeby był efekt zamówię kilka gatunków w ściśle dobranych kolorach dla efektu... - rośliny w drodze, a ja... - no dobra to gdzie je sadzimy? I o zgrozo zawsze tak jest...jak tego się pozbyć? Straszny nawyk i niebezpieczny dla ogrodu:eek:

Elfir
25-04-2011, 20:21
nie oglądać ofert :)

Trompe l'oeil
25-04-2011, 20:37
No właśnie...mam nadzieję, że będę kiedyś mogła przedstawić Ci swój ogród...za jakieś minimum 6-8 lat. Narazie podpatruję, czytam, popełaniam błędy i staram się wyciągać z nich wnioski. Mój ogród ma dopiero 3-4 lata i w końcu zaczynam mieć rośliny dla których istotnym elementem okresu wegetacji jest nawożenie! Niesamowite odkrycie!:wave: Pozdrawiam :)

martadela
07-05-2011, 08:02
Zapomniałam się pochwalić że 760 grabów siedzi w ziemi jak i 250 świerków :)
Teraz zostało tylko podlewać i patrzeć jak rośnie.

Przechodzę do kolejnego etapu czyli nasadzenia w laskach brzozowych - rośliny zgodnie ze wcześniej wymienionymi tutaj :)

Aha mam jedno pytanie: mam takie szczepione "pokręcone" leszczyny, niestety jedna co chwilę wypuszcza odrosty z podkładki. Czy to już zawsze tak będzie? Wycinanie działa tylko doraźnie... Część pokręcona rośnie niemrawo, odrosty za to liczne, silne i ładne. Rozważam zamianę - czyli wytnę to pokręcone a zostawię zwykłą leszczynę - po co sobie życie utrudniać ;)
Chyba że jest jakaś metoda - nie wiem wykopać i zabandażować???

Elfir
07-05-2011, 12:00
Można spróbowac ukorzenić ped pokrecony :)
Skoro tak silnie odbija, znaczy została niedbale i nieumiejetnie zaszczepiona.

Trompe l'oeil
09-05-2011, 21:17
Elfir, proszę o radę :) Mam 9 sadzonek rdestu auberta. W zeszłym roku bardzo fajnie się zapowiadał (roślina łatwa w uprawie), a w tym roku nie wypuścił ani jednego listka. Mieszkam na północnym wschodzie Polski, pod granicą (biegun zimna) i wszystkie rośliny wolniej ruszają na wiosnę niż w innych regionach. Jednak martwi mnie brak oznak życia u tego pnącza. Czy mam jeszcze poczekać, czy już teraz przyciąć krótko przy ziemi, żeby odbiło? Mniejsze gałązki są przesuszone, ale te grubsze próbowałam przełamać, to nie za bardzo mogę , ponieważ są elastyczne, choć w środku nie są tak całkiem zielone tylko bardziej brązowo-zielone. Nie wiem czy dobrze Ci to opisuję. Proszę, podpowiedz co mam robić? Dodam jedynie, że trzy inne sadzonki, które podarowałam w rodzinie, zachowują się tak samo. Co to może znaczyć? Kupione były od sprzedawcy, na którym jeszcze się nie zawiodłam, ponieważ zawsze miał rośliny w doskonałej kondycji. Z góry dziękuję. Dodam, że np. aktinidia już ma śliczne listki...

Elfir
11-05-2011, 00:03
to pnacze ma granice wytrzymałości w okolicach Suwałk i mogło przemarznąć.

Trompe l'oeil
11-05-2011, 07:00
No to trafiłaś w sedno, bo ja mieszkam parę kilometrów pod Suwałkami :bash:. Co teraz? Przycinać, czy juz po zawodach?

maruun2
11-05-2011, 13:26
Nie wiem, czy nie jestem troche offtopic, bo nie miałem siły czytać całego tematu... troszkę tego jest :) ale mam taki pomysł, zeby może jednak dać trochę tej trawy, podzielić ogród na strefy z trawą i poprzedzielać je klinami z roślinami dosadzając nowe wraz z upływem czasu. Koszt wysiania trawy nie jest wysoki, a dobrą kosiarkę spalinową z silnikiem B&S znalazłem już za ok. 1000 zł: http://allegro.pl/hit-kosiarka-spalinowa-leader-675-bs-naped-i1603037998.html

Elfir
11-05-2011, 17:04
No to trafiłaś w sedno, bo ja mieszkam parę kilometrów pod Suwałkami :bash:. Co teraz? Przycinać, czy juz po zawodach?

Jak do tej pory nie wypuściło znaczy że uschnięte. Przełam gałązki i sprawdź czy w środku są zielone i sprężyste czy suche i brązowe

Elfir
11-05-2011, 17:40
maruun - koszt wysiania może nie jest wysoki, ale czas i kasę pochłania jego pielęgnacja.

martadela
11-05-2011, 19:28
Ja nie cierpię trawnika... To taki zielony beton - beznadzieja. Koszenie co tydzień, nawozy, wertykulacja, aeracja - bez sensu.
Aha i jeszcze pleśń śniegowa i wypalone przez psa placki... Nasiona też nie są darmowe, do tego kupa roboty przy zakładaniu, najczęściej konieczne jest wypożyczenie sprzętu...

Drugi raz nie założyła bym trawnika - ew niezbędne minimum, wysiała bym kwietną łąkę,albo koniczynę :)

Zresztą za rok zacznę stopniowo właśnie zakładać łąkę :)

rewqq
27-04-2014, 20:37
Pomysł jak tanio urządzić dużą działke w MIEŚCIE?
w dodatku bez roboty wielkiej?
- sprzedac część nie ze względów rodzinnych,
- stawy nie ze względu na małe dzieci (roboty też jest pewnie dużo),
- praca, dzieci, nie mam czasu na poświęcenie czasu regularnie więc zostaje ppz (posadzić, podlać, zapomnieć), a ziemia slaba
- nie chce tematu "dzicz" bo to miasto
Sadze drzewa i krzewy owocowe, dokupuje sytematycznie, a reszte kosze na łąkę. Dla dzieci słodko i jest miejsce na zabawe. Jedyną ozdobną to mam róże pnącą ale nie wiem czy wytrwała przesadzenie. Za to planuje dokupic jakąś wierzbe bo szybko rosną, a to co posadziliśmy to na razie badyle. I jakąś choine. Co by tu jeszcze pasowało?

Elfir
28-04-2014, 18:09
pomysł na sporą działkę:

górka + brzózki. Pod domem kępki owsicy i lawendy oraz niewielki trawnik. Dalej łąka.

http://www.indac.net/wp-content/uploads/2014/03/summer-ideas-of-dragonfly-garden-decor-with-small-waterfall.jpg

lennak
29-04-2014, 19:20
Od kilku miesięcy tworzę własny ogród, za wszelką cenę staram się nie zmienić koncepcji, ale to bardzo trudne, bo cały czas jakaś nowa myśl pojawia się w mojej głowie, w moim ogrodzie z pewnością nie zabraknie róż, ale nie chciałabym przesadzić...

rewqq
30-04-2014, 15:33
pomysł na sporą działkę:

górka

świetny pomysł, ochroni nas to od wiatrów.
tylko jak ja zaaranżować na płaskim do bólu terenie? a obok pola rolne?

Elfir
30-04-2014, 22:02
ponieważ brzozy nie mają wygórowanych potrzeb, możesz napisać ogłoszenie, że przyjmiesz ziemię z wykopów. Na to tylko żyzna warstwa, brzózki, kosówki i trochę sucholubnych traw w formie łąki.

rewqq
30-04-2014, 22:07
nie chodzi mi z czego utworzyć górki, tylko jak zrobić żeby pasowało do otoczenia pól rolnych. Tak znienacka na środku górka 5mx5m? nie mam tujek ani innych krzaczkow przy granicy działki

Elfir
30-04-2014, 23:37
mówimy o dużej działce, więc górek może być kilka, o różnej wysokosci i wielkości. I nie kopce, ale o nieregularnym kształcie

rewqq
01-05-2014, 10:12
dzięki
czyli po prostu nie bedziemy wyrównywać działki po budowie:)

Elfir
01-05-2014, 16:17
wyrównać jedynie blisko domu, pod niewielki trawnik.

ziuta62
02-05-2014, 18:05
Witam,
Elfir czy jest możliwość abyś jeszcze raz wstawiła zdjęcie z postu nr 146?
Dziękuję.

Elfir
02-05-2014, 20:24
Niestety własciel fotki usunął ją ze swego serwera dlatego jest niewidoczna

ziuta62
02-05-2014, 20:55
Szkoda. Martwi mnie północna strona domu-od wejścia. Zakupiłam książki, które polecałaś. Katalog roślin i katalog bylin. Za dużo mi się podoba. Póki co grupuję z 5A wszystko ze względu na nasłonecznienie. Od czegoś trzeba zacząć.