PDA

Zobacz pełną wersję : Czego w urządzaniu domu nie zrobilibyście ponownie?



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 [11] 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37

marta1210
01-02-2010, 11:01
a mój majster jak mu kazałam zmieniać to czy tamto to powiedzial
ze jeszcze sie nikt dobrze nie pobudował i nawet jakbym przestawila wszystko to i tak w efekcie końcowym nie bedzie mi odpowidać
o zgrozo
:evil: chyba ma racje :lol:

wiadomo, jak się mieszka, to potem różne pomysły racjonalizatorskie przychodzą do głowy:) to chyba nieuniknione. Ale ten wątek bardzo pomaga pewne sprawy przemyśleć, spojrzeć na nie z różnych punktów widzenia i parę błedów nie popełnić

sylwia&paweł
01-02-2010, 11:08
Pewnie się powtórzę ale:
- zdecydowanie żadnych jasnych fug na podłodze
- nigdy więcej wanny z hydromasażem - mimo wcześniejszych wizji hydromasaż używamy sporadycznie, właściwie to jego funkcja jest już w fazie zaniku :-? A dysze kłują w oczy i w d..., co się dzieje w przewodach to nie chcę myśleć...
- zdecydowany sprzeciw wobez baterii nawannowej 3-otworowej z wyciąganą wylewką - tak ją raz wyciągnęłam że urwałam wężyk w miejscu, do którego niestety nie dało się dotrzeć poprzez drzwiczki rewizyjne. W rezultacie 1/3 wanny do rozebrania :evil:
- piekarnik z kilkunastoma funkcjami to zbędny wydatek - używam raptem trzech i w zupełności mi wystarczy
- żadnych halogenów w łazienkowym murku - zainstalowaliśmy sobie takie dizajnerskie cudo w murku dzielącym pralkę od wanny i zdażyło się już przypalić parę rzeczy rzuconych niedbale na owy murek :-?

dora516
01-02-2010, 11:11
marta1210



dora516 napisał:
a mój majster jak mu kazałam zmieniać to czy tamto to powiedzial
ze jeszcze sie nikt dobrze nie pobudował i nawet jakbym przestawila wszystko to i tak w efekcie końcowym nie bedzie mi odpowidać
o zgrozo
chyba ma racje


wiadomo, jak się mieszka, to potem różne pomysły racjonalizatorskie przychodzą do głowy:) to chyba nieuniknione. Ale ten wątek bardzo pomaga pewne sprawy przemyśleć, spojrzeć na nie z różnych punktów widzenia i parę błedów nie popełnić

jasne masz racje ... szkoda tylko ze zajrzałam tutaj dopiero teraz kiedy te błędy- najważniejsze- jak jasne fugi w kuchni i wiatrołapie niestety juz popełnilam

chociaz przeczytałam na szczescie porade ( na tym forum właśnie) ze można zniwelowac brudzenie sie poprzez zaimpregnowanie fug... oby nie bylo za późno :)

gosiarzan
01-02-2010, 11:13
Sama mam sklep z lampami ale u siebie w przedpokoju nie zrobiłam oświetlenia wewnątrz szaf i jest porażka a wystarczyłoby parę halogenów...
może was zainspiruję do nie popełniania takiego błędu i zakupów na które zapraszam:
[ moderowano - reklama ]

asizo
01-02-2010, 11:21
Sama mam sklep z lampami ale u siebie w przedpokoju nie zrobiłam oświetlenia wewnątrz szaf i jest porażka a wystarczyłoby parę halogenów...
może was zainspiruję do nie popełniania takiego błędu i zakupów na które zapraszam:
[ moderowano - reklama ]

;)
Ciekawa forma reklamy...

popcarol
01-02-2010, 12:17
Zgoda, to dobry wybor.
Kto nie miał wcześniej rolet, nie wie,jaka to frajda.
Chronią przed wiatrem. Wyziębieniem.Upałem.
Wścibskim okiem :roll:
Dają wentylację bez przeciągów.
To element mojego domu,bez którego czułabym się nieswojo.

Nie chcialam rolet, wczesniej nie mialam, mamy rekuperacje i gruntowy wymiennik ciepla;)
Uzywalabym ich wiec tylko wyjezdzajac, a nie chcialabym zeby wszyscy wiedzieli ze nas nie ma.
Ale dla kazdego cos milego, kazdy ma jak chce!
Pozdrawiam,
Karolina

Nefer
01-02-2010, 12:23
- żadnych halogenów w łazienkowym murku - zainstalowaliśmy sobie takie dizajnerskie cudo w murku dzielącym pralkę od wanny i zdażyło się już przypalić parę rzeczy rzuconych niedbale na owy murek :-?
Wymień na ledy - niczego nie spalisz.

Wirecki
01-02-2010, 19:39
rolety zewnętrzne nie są amtywłamaniowe - wystarczy podnośnik do samochodu. Ale mają wiele zalet - w zimie mniej wieje, latem może osłonić od słońca. Mają też wady - jak dla mnie - nie lubię żyć jak w rodzinnym grobie. Pół ulicy też nie musi widzieć,że wyjechaliśmy.
Jednak nie zdecydowałam się na nie.
Podpisuje sie pod Nefer, tez nie zdecydowalismy sie na nie. Wydaje mi sie ze zamykajac wszedzie rolety to jak wywiesic choragiewke - dom jest pusty, dlugo nas nie bedzie. I mamy alarm i firme ochroniarska;) \ja z powodu w/w zalet rolety zamontowałem, a raczej zapłacilem za to zeby były.... Jesli sa rolety, zlodziej nie widzi jakie sa okna, jakie okucia...

Elfir
01-02-2010, 19:43
masz cały czas okna zasłonięte roletami?

popcarol
02-02-2010, 07:39
\ja z powodu w/w zalet rolety zamontowałem, a raczej zapłacilem za to zeby były.... Jesli sa rolety, zlodziej nie widzi jakie sa okna, jakie okucia...

:o Jak to nie widzi? Rolety zaslaniaja tylko gorna rame okna, a reszta? Chyba ze sa caly czas zaciagniete :)

dora516
02-02-2010, 10:27
>wiatraczek właczający się razem ze światłem, teraz mam włącz. ręczny, a to będzie takie małe ułatwienie

a my zrobiliśmy sobie włączany ale osobno, -włącznik obok tego od światła bo jakoś nie lubie jak w czasie malowania albo prysznica cos mi warczy nad glowa ale zobacze jak to bedzie sie sprawdzało :-? w praktyce

wierzch
02-02-2010, 10:41
Poniewaz duzo jest tutaj wypowiedzi nt. rolet, to moze podziele sie moimi doswiadczeniami w tej materii.
U mnie jest zamontowany system rolokaset zewnetrznych. Nie spelniaja one funkcji antywlamaniowej, poniewaz profile sa aluminiowe (ocieplone w srodku) a nie ciezkie stalowe z dodatkowymi zabezpieczeniami.
Jesli chodzi o zalety takich zwyklych rolet, to calkowicie podpisuje sie pod tym co juz napisaly Ew-ka i galka. One maja w moim mniemaniu spelniac tylko funkcje ochrony przed warunkami klimatyczno-pogodowymi.
U mnie wyglada to w ten sposob, ze w zimie rolety sa opuszczone po zapadnieciu zmroku, az do ranka nastepnego dnia, czyli przez 12h - 16h. Wtedy jest oczywiscie najzimniej, no i na dworze jest ciemno, czyli nie ma, przynajmniej dla mnie, poczucia dyskomfortu w zwiazku z brakiem naturalnego swiatla.
Plusem jest brak uczucia chlodu w poblizu, przede wszystkim, duzych okien i jako efekt uboczny, oszczednosci na ogrzewaniu - czy sa one tylko symboliczne, zalezy pewnie od wartosci wspolczynnika przenikania ciepla U i lacznej powierzchni tychze okien (w moich oknach U=1.1 W/m2K, powierzchnia razem ok. 45 m2).
W lecie, przy slonecznej pogodzie, stanowia doskonala ochrone przed sloncem. Rolety opuszczamy na poszczegolnych oknach synchronicznie do wedrowki slonca. Nie musimy ich opuszczac do konca - po prostu ustawiamy je w takiej pozycji, aby ograniczyc naslonecznienie posadzek w poszczegolnych pomieszczeniach i jednoczesnie uniknac efektu grobowca. W lecie, zwazywszy ze slonce jest prawie w zenicie, nie jest to zaden problem, szczegolnie jesli chodzi o okna poludniowe.

Przypuszczam rowniez, ze rolety w jakims stopniu zabezpieczaja zewnetrzne czesci drewniane okien. Mam na mysli stan lakieru/farby. Byc moze nie ma to jednak wiekszego znaczenia.

Wychodzac z domu, generalnie nie opuszczamy rolet - policja i firmy ochroniarskie odradzaja to, jak slusznie wiele osob zauwazylo, sygnalizuje to tylko nieobecnosci domownikow. Robimy to wylacznie wtedy, gdy wystepuje sytuacja opisana dla zimy lub lata.
Zreszta nie przecenialbym roli rolet jako zabezpieczenia przed ewentualnym wlamaniem, chyba ze ktos ma prawdziwe rolety antywlamaniowe, takie jak w witrynach sklepowych.

W zwiazku z moimi doswiadczeniami, na pewno nie zrezygnowalbym z rolet zewnetrznych. Moze bylbym sklonny to zrobic po montazu okien o wartosci wspolczynnika przenikania ciepla U=0.3 W/m2K. Ale w moim przypadku sa to tylko rozwazania teoretyczne.

pam
02-02-2010, 10:49
>wiatraczek właczający się razem ze światłem, teraz mam włącz. ręczny, a to będzie takie małe ułatwienie

a my zrobiliśmy sobie włączany ale osobno, -włącznik obok tego od światła bo jakoś nie lubie jak w czasie malowania albo prysznica cos mi warczy nad glowa ale zobacze jak to bedzie sie sprawdzało :-? w praktyce

A nie ma czsami higrosterowanych? Tzn włączają się jak w łazience robi się większa wilgotność.

amalfi
02-02-2010, 11:07
>wiatraczek właczający się razem ze światłem, teraz mam włącz. ręczny, a to będzie takie małe ułatwienie

a my zrobiliśmy sobie włączany ale osobno, -włącznik obok tego od światła bo jakoś nie lubie jak w czasie malowania albo prysznica cos mi warczy nad glowa ale zobacze jak to bedzie sie sprawdzało :-? w praktyce

A nie ma czsami higrosterowanych? Tzn włączają się jak w łazience robi się większa wilgotność.

Ja mam taki. Mogę włączyć go sama, niezależnie od włączania światła, albo włącza sie sam, jak "wyczuje" wilgoć. :wink:

Marlena&Marcin
02-02-2010, 11:33
ja mam na dole podłogówkę a na górze grzejniki i tu moja największa chyba porażka,teraz gdybym cofnęła czas napewno u góry dałabym też podłogówkę,chodź sypialnę naszą mamy u góry z mężem to często zasypiamy na dole ech,jak żałuję że nie dałam też u góry :evil:

w sypialni podłogówka + płytki????? Brrr, zamarzłabym od patrzenia na to :)

Na podłogówkę nie tylko muszą być płytki ;) Dużo o tym na forum jest i było...

Mamy podłogówkę w całym domu.. na dole w salonie i w kuchni płytki, u góry w sypialniach deskę i wykładziny. Najcieplejsze przy podłogówce są płytki i ....... wykładzina na filcu (która podobno powinna nie przewodzic ciepła!).. u synka w pokoju mamy wykładzine na jucie i również jest przyjemnie ciepło...
Obawialiśmy się tego rozwiązania bo się naczytaliśmy, że wykładzina to błąd.., że będzie zimno itd.. i w praktyce wiem że to G.... prawda.. :)

popcarol
02-02-2010, 11:44
W lecie, przy slonecznej pogodzie, stanowia doskonala ochrone przed sloncem. Rolety opuszczamy na poszczegolnych oknach synchronicznie do wedrowki slonca. Nie musimy ich opuszczac do konca - po prostu ustawiamy je w takiej pozycji, aby ograniczyc naslonecznienie posadzek w poszczegolnych pomieszczeniach i jednoczesnie uniknac efektu grobowca. W lecie, zwazywszy ze slonce jest prawie w zenicie, nie jest to zaden problem, szczegolnie jesli chodzi o okna poludniowe.


witaj,
to co piszesz to prawda. Ale zeby nimi sterowac trzeba byc w domu, a my jestesmy w pracy. JEdynie to zamykanie na noc moznaby uskuteczniac, ale sadze ze wydatek na rolety zwracalby mi sie do konca zycia, gdybym kupila je tylko dla oszczednosci energii w zimie...

wierzch
02-02-2010, 13:08
popcarol, zgadzam sie z Toba w zupelnosci. Na pewno nie warto montowac rolet ze wzgledu na potencjalne oszczednosci w sezonie grzewczym. Tutaj zdecydowanie skuteczniejsze sa odpowiedniej klasy okna, zalecane np. do domow pasywnych.
Dla nas decydujaca byla ochrona przed zbyt silnym nagrzewaniem pomieszczen w lecie - dom stoi w pelnym sloncu, a mamy duzo okien od poludnia. Prawde mowiac nie wiem, jak inaczej moglbym zapobiec silnemu nagrzewaniu sie wnetrz. Stad wlasnie pomysl z montazem rolet.

P.S.: Jesli chodzi o opuszczanie/podnoszenie rolet, to mozna tym sterowac automatycznie - czasowo i/lub w zaleznosci od stopnia naslonecznienia, czy nawet przypadkowo aby symulowac obecnosc w domu. Oczywiscie podnosi to koszty calej inwestycji.

popcarol
02-02-2010, 13:25
No tak, nie pomyslalam o tej opcji, ale to juz w ogole niezla inwestycja ;) Okna mamy standardowe, od poludnia tez ich pewnie jest najwiecej ;) Zobaczymy jak rekuperacja sie bedzie sprawdzac, podobno nie powinnismy w ogole otwierac okien ;)

wierzch
02-02-2010, 14:12
popcarol, no wlasnie problem polega na tym, ze u mnie wentylacja mechaniczna z GWC rurowym, po kilku tygodniach upalow, przestaje zapewniac nam odpowiedni komfort w pomieszczeniach, w zakresie temperatury i wilgotnosci powietrza. I to sie dzieje pomimo aktywnego korzystania z rolet i intensywnego wietrzenia noca. Po prostu GWC nie jest w stanie sie zregenerowac i dostarcza do domu coraz cieplejsze powietrze, do tego dochodzi akumulacja ciepla przez sciany. Pamietam jak kilka lat temu w regionie, w ktorym mieszkam, panowaly przez 6 tyg. upaly z temp. ok. 30°C. W srodku temperatura wzrastala co tydzien o 1°C - zaczynalismy od 22°C, a skonczylismy na 27°C. Pod koniec najwiecej czasu spedzalismy w piwnicy :lol:
W zwiazku z tym ub. jesieni "zastapilismy" dotychczasowy GWC "troche" innym modelem (Bezprzeponowy Płytowy Gruntowy Wymiennik Ciepła), ktory podobno nie wymaga regeneracji oraz wydajnie chłodzi i osusza powietrze latem. Mam nadzieje, ze tak wlasnie bedzie - przekonamy sie w lecie - mam nadzieje, ze bedzie upalnie :D

popcarol
02-02-2010, 14:16
witaj,
u nas wlasnie ten plytowy. Drozszy, ale lepszy podobno... Mam nadzieje bedzie wyrabiac ;) My specjalnie goracego regionu Polski nie mamy - okolice Lodzi, reku i GWC ma w zalozeniach wspomagac ogrzewanie. W ostatnie mrozy mielismy temp powietrza wchodzacego plus 11, wiec chyba dobrze.
Pozdrawiam!

Vafel
02-02-2010, 14:17
przez 6 tyg. upaly z temp. ok. 30°C. W srodku temperatura wzrastala co tydzien o 1°C - zaczynalismy od 22°C, a skonczylismy na 27°C.

A wystarczy otworzyć okna w nocy... :roll: Przecież w nocy raczej nie ma 22-27 st. C...

popcarol
02-02-2010, 14:19
napisal - mimo intensywnego wietrzenia noca...

Vafel
02-02-2010, 14:27
napisal - mimo intensywnego wietrzenia noca...

Hmm... no to rzeczywiście bardzo dziwne :o

Nawet w najgorętsze lato nie zdarzyło mi się mieć 27 st. C wewnątrz po całonocnym wietrzeniu... i to bez żadnego GWC... Szczęśliwym :-)

Ale skoro u Wierzcha takie problemy i rolety mu pomagają to znaczy, że jednak coś w tym jest i dla niego ma to sens... gdybym miał inwestować w rolety tylko ze względu na upał, to już wolałbym kupić wentylator albo klimatyzację...

wierzch
02-02-2010, 14:32
popcarol, dziekuje za informacje - u mnie w zimie tez dziala jak do tej pory b. dobrze.
Vafel, no wlasnie, tak jak powyzej napisalem, wietrzylismy nocami, ale niestety w ciagu dnia temperatura wracala do poprzedniego poziomu z niewielka, ale stala progresja. Przypuszczam, ze trzeba to zaliczyc na konto niewystarczajacej regeneracji GWC i ciaglego oddawania przez sciany zakumulowanego ciepla. Mam nadzieje, ze ten nowy GWC rozwiaze problem.

wierzch
02-02-2010, 15:03
popcarol, po tym jak mnie poinformowalas, ze mamy ten sam typ GWC, a ja znalazlem informacje, ze montowala nam je ta sama firma, to mysle, ze zadne upaly nie beda mi juz straszne :D

SUSPENSER
02-02-2010, 19:17
popcarol, no wlasnie problem polega na tym, ze u mnie wentylacja mechaniczna z GWC rurowym, po kilku tygodniach upalow, przestaje zapewniac nam odpowiedni komfort w pomieszczeniach, w zakresie temperatury i wilgotnosci powietrza. I to sie dzieje pomimo aktywnego korzystania z rolet i intensywnego wietrzenia noca. Po prostu GWC nie jest w stanie sie zregenerowac i dostarcza do domu coraz cieplejsze powietrze, do tego dochodzi akumulacja ciepla przez sciany. Pamietam jak kilka lat temu w regionie, w ktorym mieszkam, panowaly przez 6 tyg. upaly z temp. ok. 30°C. W srodku temperatura wzrastala co tydzien o 1°C - zaczynalismy od 22°C, a skonczylismy na 27°C. Pod koniec najwiecej czasu spedzalismy w piwnicy :lol:
W zwiazku z tym ub. jesieni "zastapilismy" dotychczasowy GWC "troche" innym modelem (Bezprzeponowy Płytowy Gruntowy Wymiennik Ciepła), ktory podobno nie wymaga regeneracji oraz wydajnie chłodzi i osusza powietrze latem. Mam nadzieje, ze tak wlasnie bedzie - przekonamy sie w lecie - mam nadzieje, ze bedzie upalnie :D

Jaki GWC rurowy mieliście wcześniej tzn. ile mb i jakich rur - pytam, bo mój rurowy się sprawdza - może mieliście za mały ?

Jaką ma powierzchnię aktualny płytowy ?

Jednak jeśli nie osłonisz się od słońca to GWC musiałby dawać moc kilka kW i wentylacja działać na maksa - w sumie szkoda pieniędzy na prąd - łatwiej i prościej zasłonić okna.

Wg mnie bardzo ciekawe są te żaluzje fasadowe, bo mogą być stale zasłonięte w dzień i nie będzie wiadomo czy jesteśmy w domu - na razie szukam producenta w okolicy Wrocławia, który mi takie wyceni - ciekawe czy ostudzi mój zapał :wink:

Wirecki
02-02-2010, 19:42
:o Jak to nie widzi? Rolety zaslaniaja tylko gorna rame okna, a reszta? Chyba ze sa caly czas zaciagniete :) no tak to. jak są opuszczone, nie da się sprawdzić co jest za roletą, czy to proste okna - czy łatwo podważyć skrzydło, czy to może fixy, czy na ramie od środka jest jakaś czujka alarmowa itp itd.

popcarol
02-02-2010, 19:46
:o Jak to nie widzi? Rolety zaslaniaja tylko gorna rame okna, a reszta? Chyba ze sa caly czas zaciagniete :) no tak to. jak są opuszczone, nie da się sprawdzić co jest za roletą, czy to proste okna - czy łatwo podważyć skrzydło, czy to może fixy, czy na ramie od środka jest jakaś czujka alarmowa itp itd.
To sobie moze zlodziej obejrzec jak sa otwarte. Nie wierze ze zlodziej nie obserwuje wczesniej domu... a zaciagnawszy rolety ma czytelne info - nikogo nie ma w domu.
(albo jak wierzch - zaslania sie od slonca ;)
Pozdrawiam, nadal nie rozumiem...

popcarol
02-02-2010, 19:47
popcarol, po tym jak mnie poinformowalas, ze mamy ten sam typ GWC, a ja znalazlem informacje, ze montowala nam je ta sama firma, to mysle, ze zadne upaly nie beda mi juz straszne :D
hehe:) To skad jestes (moze byc na priv), skoro z Wielunia im sie oplacalo jechac? Gdzie tak goraco? ;)

PS 27 stopni w domu mam teraz w lecie, ale mieszkam w bloku z wielkiej plyty, niby po remoncie i ocieplonym, ale tylko 10tka styropienu... okna wielkie od zachodu, ok 16tej do 20tej jest 27 i wcale nie musi byc strasznych upalow :/

Wirecki
02-02-2010, 22:06
To sobie moze zlodziej obejrzec jak sa otwarte. Nie wierze ze zlodziej nie obserwuje wczesniej domu... a zaciagnawszy rolety ma czytelne info - nikogo nie ma w domu. (albo jak wierzch - zaslania sie od slonca ;) Pozdrawiam, nadal nie rozumiem... 1. Nooooo.. albo.
2. przez płot bedzie oglądał czy podejdzie do ościeżnicy, żeby zobaczyć czy np. klamki są z kluczykami?. 3.bez odbioru (chyba). 4. pozdr.

wierzch
03-02-2010, 06:40
SUSPENSER, GWC rurowy byl zbudowany z rur PCV o srednicy 250mm, dlugosc 30m, glebokosc 2m. Bezposrednio pod czerpnia byly umieszczone dwie blizniacze, polaczone ze soba studnie chlonne (3 dreny o srednicy 1.2m) wypelnione otoczakami. Kubatura parteru ok. 500m3, calego domu ok. 1200m3 (poddasze na razie nie zagospodarowane, dlatego ustawiony tylko minimalny nawiew powietrza oraz piwnica z wentylowana pralnia i suszarnia). Co najmniej polowa powierzchni okien na parterze jest od poludnia. Rekuperator: Mistral 650. Sciany ocieplone 15cm styropianu. Instalacja wykonywana w 2002 roku.
Powierzchnia aktualnego plytowego GWC wynosi ok. 190m2 (przewymiarowane celowo, poniewaz w przyszlosci byc moze bedzie to dolne zrodlo dla pompy ciepla). W lecie bedzie mozliwosc chlodzenia woda doprowadzona ze studni glebinowej. Podlaczenie do domu rura o srednicy 400mm.
Jesli chodzi o oslanianie sie od slonca roletami, to wlasnie to robie - pisalem o tym kilkakrotnie powyzej.
Chce jeszcze zaznaczyc, ze taka sytuacja, kiedy panowala u mnie tak wysoka temperatura miala miejsce tylko raz, a mieszkam od 08/2003 - po 6 tygodniach nieprzerwanych upalow. Bylo to bodajze w 2005 albo 2006 roku.
Poza tym system sprawuje sie bardzo dobrze przez caly rok, i mimo dosc wysokich kosztow inwestycyjnych, nie zaluje ani jednej wydanej zlotowki.

Wspomniane przez Ciebie zaluzje fasadowe sa na pewno warte zainteresowania. Ja budowalem dom w latach 2000 - 2003, rolety montowalem w 2000 roku, i wtedy takich rzeczy w Polsce jeszcze nie bylo, albo byly po niedostepnych dla mnie cenach.

popcarol, mieszkam w okolicach Czestochowy. Firma Warebud jest tutaj tez dosc aktywna. Pan A. Wieloch mowil mi, ze najwiecej klientow maja w duzych miastach, glownie Warszawie.

popcarol
03-02-2010, 07:17
To sobie moze zlodziej obejrzec jak sa otwarte. Nie wierze ze zlodziej nie obserwuje wczesniej domu... a zaciagnawszy rolety ma czytelne info - nikogo nie ma w domu. (albo jak wierzch - zaslania sie od slonca ;) Pozdrawiam, nadal nie rozumiem... 1. Nooooo.. albo.
2. przez płot bedzie oglądał czy podejdzie do ościeżnicy, żeby zobaczyć czy np. klamki są z kluczykami?. 3.bez odbioru (chyba). 4. pozdr.

Nie zamierzam sie z Toba klocic ani przekonywac do swoich racji, ale...
Przez plot nie musi. Sama mam klamki z kluczykami i sa to niewielkie zabezpieczenia przeciwwalamaniowe jak slyszalam...
Listonosz, facet od odczytu licznikow, pan zbierajacy na biedne dzieci, pan proponujacy zakup ziemniakow, telewizji satelitarnej itp itd... wiekszosc z nich wpuscisz za plot sam. Kazdy ma znajomych, znajomych znajomych, cos powie nawet na ulicy, ktos uslyszy... nie chce wpadac w paranoje, ale ostatnio nas okradli (mieszkanie w bloku) i zrobilam sie ostrozniejsza...

popcarol
03-02-2010, 07:18
popcarol, mieszkam w okolicach Czestochowy. Firma Warebud jest tutaj tez dosc aktywna. Pan A. Wieloch mowil mi, ze najwiecej klientow maja w duzych miastach, glownie Warszawie.

To blisko, chyba nawet blizej z Wielunia niz w nasz strone ;) Firma Warebud to jedyna chyba ktora moge szczerze polecic. Ciesze sie ze tez jestes zadowolony. Pozdrawiam!

wierzch
03-02-2010, 07:45
popcarol, ja jestem z nich bardzo zadowolony, bo juz kilka lat temu poprawiali mi instalacje wentylacji mechanicznej wewnatrz domu i zrobili to naprawde bardzo fachowo. W tym roku zaloza mi kolektory - mam nadzieje, ze Slonce wykorzysta te okazje aby sie u mnie zrehabilitowac za poniesione straty moralne :lol:
Pozdrawiam!

popcarol
03-02-2010, 08:09
O, super! Pochwal sie jak juz je bedziesz miec! zapisze sobie Twoj nick i podpytam za jakis czas. Gdzies mozna obejrzec Twoj domek?
Pozdrowienia z zasypanej Warszawy ;)

wierzch
03-02-2010, 08:58
popcarol, teraz to dopiero bede zestresowany :)
Wysle Ci wiadomosc na priv.
Pozdrawiam!

aniawmuratorze
03-02-2010, 09:28
może przenieście dyskusję do nowego tematu o Bezprzeponowym Płytowym Wymienniku Ciepła pewnie kilka osób chętnie poczyta

SUSPENSER
03-02-2010, 18:08
SUSPENSER, GWC rurowy byl zbudowany z rur PCV o srednicy 250mm, dlugosc 30m, glebokosc 2m. Bezposrednio pod czerpnia byly umieszczone dwie blizniacze, polaczone ze soba studnie chlonne (3 dreny o srednicy 1.2m) wypelnione otoczakami. Kubatura parteru ok. 500m3, calego domu ok. 1200m3 (poddasze na razie nie zagospodarowane, dlatego ustawiony tylko minimalny nawiew powietrza oraz piwnica z wentylowana pralnia i suszarnia). Co najmniej polowa powierzchni okien na parterze jest od poludnia. Rekuperator: Mistral 650. Sciany ocieplone 15cm styropianu. Instalacja wykonywana w 2002 roku.
Powierzchnia aktualnego plytowego GWC wynosi ok. 190m2 (przewymiarowane celowo, poniewaz w przyszlosci byc moze bedzie to dolne zrodlo dla pompy ciepla). W lecie bedzie mozliwosc chlodzenia woda doprowadzona ze studni glebinowej. Podlaczenie do domu rura o srednicy 400mm.


Jeśli to był tylko jeden ciąg rur fi 250 + 6 m3 otoczaków to faktycznie za mało na tak duży dom.

Ja aktualnie mam 6 nitek fi 125 karbowanych rur długości 25 mb na kubaturę wentylowaną około 600 m3 i w zeszłym roku to wystarczało.

Teraz ten płytowy masz ogromny - faktycznie ma 19x10 m :o czy liczy to się jakoś inaczej ?

wierzch
04-02-2010, 05:18
SUSPENDER, tez mi sie wydaje, ze teraz powinno byc dobrze.
Dokladne wymiary tego bezprzewodowego plytowego GWC to 11m x 17.5m.
Pozdrawiam!

popcarol
04-02-2010, 08:29
Powierzchnia aktualnego plytowego GWC wynosi ok. 190m2 (przewymiarowane celowo, poniewaz w przyszlosci byc moze bedzie to dolne zrodlo dla pompy ciepla).

:o nie wiedzialam ze to moze byc dolne zrodlo? Mamy pompe ciepla, ale dolne zrodlo ma sie nijak do GWC u nas.

wierzch
04-02-2010, 09:26
popcarol, mozliwe, ze nie wyrazilem sie precyzyjnie.
Chodzi mi o system wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła w połączeniu z GWC i pompą ciepła. Takie zintegrowane systemy (ogrzewanie + wentylacja) sa montowane rowniez przez Warebud. Schemat dzialania jest pokazany tutaj (http://warebud.pl/pl/wentylacja-z-GWC-pompa-ciepla/praca-ukladu-zima-grzanie#1)

Pan A.Wieloch mowil mi, ze zalecaja do takiego ukladu pompy ciepla NIBE, np. FIGHTER 1220 z dedykowanym modułem wentylacyjnym NIBE FLM. Troche informacji na ten temat jest tutaj (http://www.muratordom.pl/instalacje/systemy---kompleksowe-rozwiazania/systemy---kompleksowe-rozwiazania,7061_14324.htm)

Zeby to wszystko dzialalo, bezprzeponowy plytowy GWC musi byc odpowiednio przewymiarowany, w porownaniu do wersji przeznaczonej tylko do wentylacji.

popcarol
04-02-2010, 09:30
ok, wszystko jasne. Reku robilismy rownoczesnie z pc, wiec mam nadzieje nasze gwc jest odpowiednie ;)
Pozdrowka

Vafel
04-02-2010, 14:15
Panowie,

Chyba nieco zboczyliście z tematu tego wątku ;-)

popcarol
04-02-2010, 14:21
Taa, juz przeszlismz na priv, sorki za off-topic, ale mie wcianglo ;)

PS jestem pania ;)

Vafel
04-02-2010, 14:31
Ups :oops:

Przepraszam. Zapamiętam :-)

///RoboCop
05-02-2010, 06:44
popcarol, zgadzam sie z Toba w zupelnosci. Na pewno nie warto montowac rolet ze wzgledu na potencjalne oszczednosci w sezonie grzewczym. Tutaj zdecydowanie skuteczniejsze sa odpowiedniej klasy okna, zalecane np. do domow pasywnych.
Dla nas decydujaca byla ochrona przed zbyt silnym nagrzewaniem pomieszczen w lecie - dom stoi w pelnym sloncu, a mamy duzo okien od poludnia. Prawde mowiac nie wiem, jak inaczej moglbym zapobiec silnemu nagrzewaniu sie wnetrz. Stad wlasnie pomysl z montazem rolet.

Myślę, że jednak jakieś wymierne oszczędności w ogrzewaniu są... byłem podczas ostatnich Świąt BN w górach. W domku przed drzwiami balkonowymi była zamontowana roleta, na zewnątrz było oczywiście poniżej zera... po otwarciu drzwi balkonowych, czuć było, że roleta zatrzymuje "uderzenie" zimna i wiatru z zewnątrz...

wierzch
05-02-2010, 07:26
///RoboCop, masz racje. Pisalem o tym w swoim pierwszym poscie na poprzedniej stronie. Ponizej ten fragment wypowiedzi.

[..] One maja w moim mniemaniu spelniac tylko funkcje ochrony przed warunkami klimatyczno-pogodowymi.
U mnie wyglada to w ten sposob, ze w zimie rolety sa opuszczone po zapadnieciu zmroku, az do ranka nastepnego dnia, czyli przez 12h - 16h. Wtedy jest oczywiscie najzimniej, no i na dworze jest ciemno, czyli nie ma, przynajmniej dla mnie, poczucia dyskomfortu w zwiazku z brakiem naturalnego swiatla.
Plusem jest brak uczucia chlodu w poblizu, przede wszystkim, duzych okien i jako efekt uboczny, oszczednosci na ogrzewaniu - czy sa one tylko symboliczne, zalezy pewnie od wartosci wspolczynnika przenikania ciepla U i lacznej powierzchni tychze okien [..]
Chodzi mi o to, ze nie zdecydowalbym sie na montaz rolet, jesli za decydujace kryterium przyjalbym zwiazane z tym oszczednosci na ogrzewaniu.
Analogicznie podchodze do kwestii wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepla. W tym przypadku efekt oszczednosci na ogrzewaniu jest na pewno bardziej odczuwalny, ale wedlug mnie ta inwestycja i tak mi sie nie zwroci z ekonomicznego punktu widzenia. Natomiast komfort klimatyczny w domu, zwraca mi z nawiazka poniesione koszty.

///RoboCop
05-02-2010, 07:39
:D
dodam jeszcze jedno - cały czas przewija się temat, czy powstzrymają czy nie powstrzymają złodziei... nie wiem jaką fortece trzeba by postawić, żeby nie dało się do niej włamać, ale na pewno roleta jest jakąś dodatkową przeszkodą...
kolega z pracy postawił dom w ustronnej uliczce, w dość odludnej części naszego miasta ... Jego dom jest ostatni na ulicy... za domem kilkaset metrów łąki, potem las... w związku z tym że pracujemy pare dni w miesiącu na nocne zmiany, Jego żona obawiała się po wprowadzce przebywać sama w domu... po zamontowaniu rolet, Jej poziom bezpieczeństwa znacznie wzrósł :)

ged
05-02-2010, 08:08
Wyłącznie psychologicznie.

Magdalena74
05-02-2010, 09:26
Nawet zwykła roleta, stanowi jakąś tam przeszkodę. Złodziej nie sforsuje jej w jednej sekundzie, a dobiegający zza okna hałas postawi nas na równe nogi zanim intruz wparuje do środka, dając nam czas na jakąś reakcję

Vafel
05-02-2010, 14:56
Nawet zwykła roleta, stanowi jakąś tam przeszkodę. Złodziej nie sforsuje jej w jednej sekundzie, a dobiegający zza okna hałas postawi nas na równe nogi zanim intruz wparuje do środka, dając nam czas na jakąś reakcję

Ja bym powiedział, że właśnie opuszczone rolety sprawiają, że osoba będąca w domu zupełnie nie ma pojęcia co się dzieje na zewnątrz. A złodzieje potrafią pokonać rolety nie robiąc przy tym hałasu...

Magdalena74
05-02-2010, 16:31
A złodzieje potrafią pokonać rolety nie robiąc przy tym hałasu...
wiesz to napewno, czy tak myślisz?

Ewunia
05-02-2010, 16:33
>wiatraczek właczający się razem ze światłem, teraz mam włącz. ręczny, a to będzie takie małe ułatwienie

a my zrobiliśmy sobie włączany ale osobno, -włącznik obok tego od światła bo jakoś nie lubie jak w czasie malowania albo prysznica cos mi warczy nad glowa ale zobacze jak to bedzie sie sprawdzało :-? w praktyce

A nie ma czasami higrosterowanych?
a smrodosterownych, bo tez nieodzowne? http://img692.imageshack.us/img692/593/icontwistedn.gif

malka
05-02-2010, 18:01
A złodzieje potrafią pokonać rolety nie robiąc przy tym hałasu...
wiesz to napewno, czy tak myślisz?

strasznie załuję,ze nie mogę znależć filmiku na yt :( było pieknie pokazane jak w ciągu 6 sekund facet otwiera roletę ...widelcem :o

aneta s
05-02-2010, 18:30
Malka właśnie z tego powodu u mnie nie ma i nigdy nie bedzie rolet :lol:

Elfir
05-02-2010, 18:37
Ta dyskusja o roletach przypomina mi dyskusję o wyższości otwartej kuchni nad zamkniętą :)

Renia
05-02-2010, 19:56
albo o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy

Renia
05-02-2010, 19:58
Malka właśnie z tego powodu u mnie nie ma i nigdy nie bedzie rolet :lol:

no przecież rolety są nie tylko po to by chronić przed włamaniem ...

asizo
05-02-2010, 20:39
U mnie rolety są, bo już były. Kupiliśmy gotowy dom, który "trochę" przerabialismy.
Rolety najpierw mnie irytowały, bo po prostu nie podobają mi się i już. A na dodatek są białe, więc koszmarne do czyszczenia. Ale teraz, w te mrozy i wichury, wychwalam rolety pod niebiosa ;)

amalfi
05-02-2010, 21:10
Pewnie już było, bo to niemożliwe, żeby nie było :D Nigdy w życiu białej podłogi gdziekolwiek. Wymieniłam na sraczkowatą i dziękuję niebiosom, że tak zrobiłam :D

malka
05-02-2010, 22:11
a dlaczego nie?

marzy mi się biały gres polerowany na całym dole

Elfir
05-02-2010, 22:25
a jak ci się marzy jego sprzatanie i czyszczenie białych fug (bo szarej chyba tam nie planujesz)?

malka
05-02-2010, 22:27
a co inne kolory się nie brudzą ? Nie da się zaimpregnować?

amalfi
05-02-2010, 22:29
Moja psiapsióła taki ma. I złorzeczy aż miło. Skończyło sie tak, że w progu dostajesz filcowe papucie, w salonie sie nie siedzi, psy nie mają wstępu, kupili jakiś odkurzacz wodny i myją ten gres co pare dni i jak wchodze do nich nawet w tych papuciach, to mam wyrzuty sumienia :wink:

Ja miałam białą podłogę w kuchni i codziennie trzeba było używać mopa. Przy obecnej, sraczkowatej, używam raz na kilka dni. Pewnie brudzi sie tak samo, ale nie widać i ja spokojniejsza jestem. :D

malka
05-02-2010, 22:32
numer z papuciami nie przejdzie, bo dlatego chcę gres a nie drewno co by bez wyrzutu sumienia w buciorach łazić.
A zaimpregnowanie fug nie ułatwia czyszczenia?
Jakoś codzienna jazda na mopie mi nie przeszkadza-ot takie zboczenie, gprzej z odkurzaczem by było :oops:

amalfi
05-02-2010, 22:40
Mnie przeszkadza wszystko, co związane z porządkami, a codzienne. Nie piszę się na jazdę na mopie co wieczór. Wiem, że ta koleżanka żałuje. Ja mam porównanie, bo miałam białą podłogę w kuchni, a teraz mam inną. Napisałam, bo tak uważam, a decyzja i tak będzie Twoja.

malka
05-02-2010, 22:46
ale czyszczenie fug na kolanach absolutnie nie wchodzi w grę więc pytam o ewentualną impregnacje

amalfi
05-02-2010, 22:49
Aaa jeszcze fugi. U mnie jak nie miałam czasu przez kilka dni, bo wracałam późno padnięta, to robiły sie czarne (impregnowane). Musiałam na kolanach szczoteczką czyścić.

Ja to mam tak, że nie po to remontuje, czy buduje, żeby sie narobić. Robie to po to, aby mniej robić. Względy estetyczne są mniej ważne od praktycznych.

malka
05-02-2010, 22:51
o i ta szczoteczka mnie najbardziej przekonuje....czas zweryfikować plany :D 8)

amalfi
05-02-2010, 22:56
o i ta szczoteczka mnie najbardziej przekonuje....czas zweryfikować plany :D 8)

malka, no kurde nie chce Ci burzyć wizji, ale fuga to zagłębienie pomiędzy płytkami, więc szorować trzeba. Sorry :-?

A tej mojej przyjaciółki mąż był dzisiaj u nas i właśnie sie zalił, że sie pozarli o podłoge, bo on już nie ma zdrowia do mycia i chciał zmenić, ale dodatki już kupione i nie wiadomo co robić.

Sloneczko
05-02-2010, 23:02
Boszsz... Jaka to przyjemność mieszkania w nowym domu, mając wciąż w głowie dbałość o fugi? :o
Ma być czysto i tyle :)

amalfi
05-02-2010, 23:02
Najlepszą podłogę mam obecnie w łazience. Bardzo, ale to bardzo żałuję, że nie mam takiej na prterze mojego domu. Już nawet trwały rozmowy o zmianie, ale nie dam rady wytrzymać kolejnego takiego remontu.

malka
05-02-2010, 23:05
[
A tej mojej przyjaciółki mąż był dzisiaj u nas i właśnie sie zalił, że sie pozarli o podłoge, bo on już nie ma zdrowia do mycia i chciał zmenić, ale dodatki już kupione i nie wiadomo co robić.

no rozwód z powodu fugi :o nie ja dziękuję :wink: bedą szare :lol: :lol: :lol:

amalfi
05-02-2010, 23:32
słoneczko, właśnie nie ma przyjemności, bo to czyszczenie przyprawia ich o czyszczenie :D

malka zrób tak, by Ci było dobrze :wink:

malka
05-02-2010, 23:38
malka zrób tak, by Ci było dobrze :wink:

zawsze tak robię i pytam po to by źle sobie nie czynić ...lubie się uczyć najlepiej na cudzych błędach :D

amalfi
05-02-2010, 23:47
malka zrób tak, by Ci było dobrze :wink:

zawsze tak robię i pytam po to by źle sobie nie czynić ...lubie się uczyć najlepiej na cudzych błędach :D

Szkoda, że Cie nie adoptowałam, byłabyś idealnym dzieckiem :D

Białej podłodze i jasnym fugom mówię stanowcze NIE, a Wy róbta co chceta.

Ash5
06-02-2010, 08:30
od 10 lat mam szare fugi i jasnobeżowe płytki: o TAK!!! właściwie się nie brudzi.
I wszystkim się podoba- nawet tym, co zwykle "sceptyczni" :wink:
mycie podłogi dopiero wtedy, gdy się zakurzy, naniesiemy piasek albo cos się wyleje.

aha26
06-02-2010, 09:50
Aaa jeszcze fugi. U mnie jak nie miałam czasu przez kilka dni, bo wracałam późno padnięta, to robiły sie czarne (impregnowane). Musiałam na kolanach szczoteczką czyścić.

Ja to mam tak, że nie po to remontuje, czy buduje, żeby sie narobić. Robie to po to, aby mniej robić. Względy estetyczne są mniej ważne od praktycznych.


Amalfi potwierdzam w 100 % ,ja rowniez zafundowalam sobie bardzo jasniutki gres w kuchni i biale fugi,fugi obecnie czyszcze szczotką do zębow a byly impregnowane 2 razy...i g....no to dało a gres na kolanach szczyszcze co drugi dzien:-(

queene
06-02-2010, 10:39
i to wszystko przez forum, wklejamy tu cudowne fotki z cyklu "inspiracje" gdzie wnętrza w wiekszości sa do pokazywania a nie do mieszkania a potem narzekamy że tak u nas jaKOŚ sie wyjątkowo brudzi itp te piekne minimalistyczne wnętrza są niemożliwe do zachowania w codziennej eksploatacji a modna biel spędza sen z powiek bo dzien po sprzątaniu jest brudno...

zetka
06-02-2010, 11:11
queene słuszna uwaga (z tą tylko różnicą że u mnie niestety już w tym samym dniu co sprzątałam jest brudno :-?) Gdyby nie to forum pewnie bym się nie dowiedziała o istnieniu poleru i nie musiałabym się teraz męczyć z białymi fugami :evil: :P


obecnie czyszcze szczotką do zębow a byly impregnowane 2 razy...i g....no to dało
W końcu ktoś inny niż ja otwarcie napisał że te impregnaty są do d...! :roll:
A tyle się jeszcze widuje tu wpisów osób, które chcą sobie trzasnąć na podłogę jasny polerek z jasną fugą i mają nadzieję że impregnacja załatwi problem brudzenia się.. - nie wiedzą biedni co czynią :-? :lol:
A tak na marginesie do czyszczenia polecam magiczne gąbki.

Meggi56
06-02-2010, 13:36
Do czyszczenia białych fug stosuję preparat W5 płyn anty - kamień, polewam po fugach, zostawiam na pół godziny i później "szarpatą" gąbką ścieram i płuczę. Nie znalazłam skuteczniejszego sposobu. Jeżeli moja budowa dojdzie do skutku, to podłogi podobnie jak teraz zrobię prawie białe :D . "Latanie" na mopie 2 razy w tygodniu nie powoduje żadnych chorób - sprawdzone :D

Meggi

Sylwia_LBN
06-02-2010, 13:39
od 10 lat mam szare fugi i jasnobeżowe płytki: o TAK!!! właściwie się nie brudzi.
I wszystkim się podoba- nawet tym, co zwykle "sceptyczni" :wink:
mycie podłogi dopiero wtedy, gdy się zakurzy, naniesiemy piasek albo cos się wyleje.
Potwierdzam, mam od lat 5 w kuchni jasne płytki + szare fugi - sprawdza się doskonale!

aha26
06-02-2010, 14:40
Do czyszczenia białych fug stosuję preparat W5 płyn anty - kamień, polewam po fugach, zostawiam na pół godziny i później "szarpatą" gąbką ścieram i płuczę. Nie znalazłam skuteczniejszego sposobu. Jeżeli moja budowa dojdzie do skutku, to podłogi podobnie jak teraz zrobię prawie białe :D . "Latanie" na mopie 2 razy w tygodniu nie powoduje żadnych chorób - sprawdzone :D

Meggi


Meggi 2 razy w tygodniu to bylaby czysta przyjemnosc,ja muszę latac niemal codziennie i to nie z mopem ,ale na kolanach z miską i drucianą szczotą i szczoteczką do zębow :-(

Sloneczko
06-02-2010, 18:58
Meggi 2 razy w tygodniu to bylaby czysta przyjemnosc,ja muszę latac niemal codziennie i to nie z mopem ,ale na kolanach z miską i drucianą szczotą i szczoteczką do zębow :-(

Dlaczego musisz? Przecież to dom jest dla Ciebie, nie Ty dla niego!
Poza tym, kto wie czy takie częste czyszczenie fug nie zakłóca w jakiś sposób powłoki i nie powoduje łatwiejszego wsiąkania brudu...

Elfir
06-02-2010, 19:09
w fugach nie ma powłok (chyba, ze ktoś sobie impregnuje).

dorothy
07-02-2010, 15:52
i to wszystko przez forum, wklejamy tu cudowne fotki z cyklu "inspiracje" gdzie wnętrza w wiekszości sa do pokazywania a nie do mieszkania a potem narzekamy że tak u nas jaKOŚ sie wyjątkowo brudzi itp te piekne minimalistyczne wnętrza są niemożliwe do zachowania w codziennej eksploatacji a modna biel spędza sen z powiek bo dzien po sprzątaniu jest brudno...
Hm...dobrze,że mój małżonek tego nie przeczytał :lol: Zawsze jak mu pokazuje co mi się podoba( oczywiście zainspirowana pięknymi fotkami z forum i nie tylko) to powtarza,że to ma być dom do mieszkania, praktyczny a nie na wystawkę i nie katalogowy bo w nich przeważnie nikt nie mieszka :-? czyżby miałby rację... :lol: :-?

tacim
07-02-2010, 20:09
Ja bym nie zatrudnił kierownika figuranta :)

goyar
07-02-2010, 22:14
- brak czegos na ścianie przy kuchence elektrycznej, w efekcie paskudnie zachlapana tłuszczem sciana :(


Moj pierwszy post na tym forum i od razu z pytaniem: czy ktos ma pomysl na to "cos" na scianie przy kuchence? Co mozna zgrabnie wkomponowac w plytki zeby jednoczesnie bylo w miare bezbolesne przy czyszczeniu?





podbijam pytanie,bede miała płyte gazowa i płytki za nia i zastanawiam się czy nad sama kuchenka nie dac szyby ale tylko o szerokości 60 cm tak jak płyta gazowa? myslalam żeby zamocowac ja z tyłu na szafce stojacej i przymocowac ja do wiszacej

troche namieszałam.......

dora516
08-02-2010, 12:58
[quote]A tak na marginesie do czyszczenia polecam magiczne gąbki.


a co za gąbeczki,
bo właśnie mam płytki z serii beige i beige fugi i chyba to był bląd
chyba bo jeszcze nie mieszkamy

wierzch
08-02-2010, 13:02
dora516, tutaj jest skarbnica wiedzy na ten temat: http://forum.muratordom.pl/sprzatamy-zlote-srodki-na-pyl-brud-kurz-w-nowym-domku,t149068.htm

dora516
08-02-2010, 13:07
do wierzch

dzieki juz tam pedze

Aga-Białystok
08-02-2010, 14:20
marta1210

chociaz przeczytałam na szczescie porade ( na tym forum właśnie) ze można zniwelowac brudzenie sie poprzez zaimpregnowanie fug... oby nie bylo za późno :)

Fugi możesz zaimpregnować preparatem delfin firmy atlas(sorry za 'reklame' ale jest to tak popularna firma, ze chyba strasznie im nie pomagam), potrzebny jest do tego cienki pędzelek i na bieżąco trzeba wycierać płytki jesli się wyjdzie poza fugę - ale uwaga: jeśli fugi są już przybrudzone to 'zaimpregnujesz' sobie brud na stałe pod warstwą tego lakieru. Także impregnacja fug tylko przy świeżych i jeszcze czystych fugach!!

Co do fug jeszcze, do białych płytek dałam fugę jasnoszarą, wygląda super, nawet się nie spodziewałam i nie widać zabrudzeń :)

wierzch
08-02-2010, 14:47
dora516, oprocz tego co napisala Aga-Białystok, szczegolowe informacje na temat impregnacji fug i polerowanych plytek gresowych, znajdziesz tutaj (http://forum.muratordom.pl/gres-polerowany-podobno-dosc-miekki-czy-ktos-ma-w-salonie,t38839.htm).

dora516
08-02-2010, 14:55
dora516, oprocz tego co napisala Aga-Białystok, szczegolowe informacje na temat impregnacji fug i polerowanych plytek gresowych, znajdziesz tutaj.

dzieki dziewczyny moze dzieki Wam nie bede musiała pisać na tym forum jak to jasne fugi szybko sie brudzą :)

agatek751
08-02-2010, 15:10
Ja trochę z innej beczki..
NIGDY więcej nie kupię czegoś bo było w atrakcyjnej cenie. Na początku kupiłam drzwi na górę bo super i super cena. Przypomniałam sobie o nich jak już położyłam panele. Czyli wygląda tak : panele dąb wiejski (prawie białe), belki stropowe dąb wiejski a drzwi - MAHOŃ :oops:

wierzch
08-02-2010, 15:12
:lol: :lol: :lol:
Jako facet, stanowczo domagam sie rownouprawnienia w dziale Wnetrza

Ash5
08-02-2010, 20:03
i słusznie! co teraz zrobisz ze swoimi prawami? nie rozczaruj nas 8)

cieszynianka
08-02-2010, 20:40
:lol: :lol: :lol:
Jako facet, stanowczo domagam sie rownouprawnienia w dziale Wnetrza

Jesteś równouprawniony, pisać możesz i nikt Cię stąd nie wygania :roll: :lol:

Sloneczko
09-02-2010, 01:05
:lol: :lol: :lol:
Jako facet, stanowczo domagam sie rownouprawnienia w dziale Wnetrza

A wszystko przez dora516 ;) Czuj się jak u siebie w domu :D

wierzch
09-02-2010, 05:22
Dzieki dziewczyny za wsparcie :D
A juz myslalem, ze aby nie czuc sie tutaj wyalienowanym, bede musial zmienic nick na bardziej kobiecy, np. Czerwony Kapturek :lol:

dora516
09-02-2010, 10:20
wierzch napisał:

Jako facet, stanowczo domagam sie rownouprawnienia w dziale Wnetrza


A wszystko przez dora516 Czuj się jak u siebie w domu

do wierzch
przepraszam strasznie mi głupio :oops: , naprawde jedyne co mi pozostaje to przepraszam
ale to wzielo sie pewnie stąd ze facet i sprzatanie to w moim srodowisku raczej rzadkość
a jak cos kupujemy do domu i tylko raz wspomniałm (przy wyborze drzwi) ze tego nie bo nawłazi brudu i bedzie cięzko doczyścić to usłyszalam ze najlepiej to nic nie kupować to nie bedzie problemu ze sprzataniem i czystością- firany zamiast drzwi itd. :)
pozdrawiam zona to szczęsciara :)

wierzch
09-02-2010, 10:33
Spokojnie dora516, mielismy przynajmniej okazje zeby troche pozartowac :wink:
Nie narzekaj na swojego chlopa - sa takie momenty, kiedy zona mowi mi, ze wolalaby abym byl bardziej nieokrzesany :lol:

wierzch
10-02-2010, 07:08
Mam bezowy gres polerowany w salonie, jadalni, holu, kuchni i wiatrolapie. Od razu wyjasniam, ze jest to wysokogatunkowy gres wloski a nie wyrob "no name". Polozony 8 lat temu, uzytkowany od 6.5 roku.

Wnioski:
Sprawdzil sie w pomieszczeniach czystych i suchych, czyli salonie, jadalni i holu.
Natomiast, jak dla nas, totalna porazka w wiatrolapie (przykrylismy go wykladzina podlogowa juz kilka dni po przeprowadzce) oraz kuchni (codzienne, czasami kilkukrotne mycie mopem). Przy nastepnym wiekszym remoncie zdzieramy go w tych dwoch pomieszczeniach i polozymy jakas normalna terakote - tak jak mamy w lazienkach.

marta1210
10-02-2010, 17:47
błedem jest niewykończenie domu i zostawienie tego " na potem"

Mieszkamy w domu, gdzie wykańczam teraz łazienkę na piętrze. Schody i parter oblepione folią i kartonami, wszędzie unosi sie pył, panowie robotnicy mimo, ze starają się nei nabrudzic, i tak nabrudzą. Dramat :evil:

Jednocześnie plus wykańczania łazienki po jakims czasie- ma się wszystko lepiej pomyślane, po niechęci związanej z wykańczaniem domu, chodzeniem do marketów budowlanych itp, jakie przezywalismy na koncu budowy domu, jest siła na pomyślenie i zastanowienie się jak to ma wyglądać. Rok temu pomalowałabym pewnie wszytko olejnicą i postawiła kibel :roll:

dora516
11-02-2010, 10:26
błedem jest niewykończenie domu i zostawienie tego " na potem"

no my bedziemy musieli zostawić górę niewykończona z powodu.... kaski oczywiście :x ,

Darcy
11-02-2010, 12:38
błedem jest niewykończenie domu i zostawienie tego " na potem"

Coś w tym jest. Mój plan zakłada zrobienie maksimum rzeczy do przeprowadzki. Nawet zasłony i firanki mają wisieć. Z doświadczeń w urządzaniu poprzedniego mieszkania wiem, że czego nie zrobię na początku, to zostanie forever. Może to pobudowlany spadek motywacji... :o

marta1210
11-02-2010, 12:59
najgorzej zostawić wszelkie mokre czy brudne prace, typu cięcie płytek, szlifowanie gładzi. Ten pyl jest nie do zniesienia.
A motywacja spada, to fakt, i wszelka prowizorka trzyma się długo

dora516
11-02-2010, 13:35
najgorzej zostawić wszelkie mokre czy brudne prace, typu cięcie płytek, szlifowanie gładzi. Ten pyl jest nie do zniesienia.


a ja wlasnie zrobilam WIELKI błąd bo najpierw wg pomysłu mojego męża :evil: i dostepności fachowców pomalowalismy sciany a potem były zakładane plytki MASAKRA. wszedzie na ścianach mam ten pył jak mam to doczyścic.POMOCY :wink:
bo chyba na mój blondi rozumek powinno być odwrotnie a Wy jak robiliście zeby nie bylo ROBIŁYŚCIE :wink: - TO DO WIERZCH

Darcy
11-02-2010, 13:47
Jasne, że najpierw płytki. To wyjątkowo "brudne" prace, z użyciem klejów, fug, nie mówiąc już o pyle tworzącym się przy cięciu glazury. Twój mąż miał wyjątkowo niefortunny pomysł. :wink:

wierzch
11-02-2010, 13:53
dora516 :wink: , probowalas w tej sytuacji uzyc odkurzacza przemyslowego ?

dora516
11-02-2010, 14:49
dora516 , probowalas w tej sytuacji uzyc odkurzacza przemyslowego

nie bo nie mam go skąd wziąc myslałam o przejechaniu ścian tym płaskim mopem czy jak on tam sie nazywa tzn. maz bedzie ścierał ZA KARE :lol:

SUSPENSER
11-02-2010, 17:44
Mam bezowy gres polerowany w salonie, jadalni, holu, kuchni i wiatrolapie. Od razu wyjasniam, ze jest to wysokogatunkowy gres wloski a nie wyrob "no name". Polozony 8 lat temu, uzytkowany od 6.5 roku.

Wnioski:
Sprawdzil sie w pomieszczeniach czystych i suchych, czyli salonie, jadalni i holu.
Natomiast, jak dla nas, totalna porazka w wiatrolapie (przykrylismy go wykladzina podlogowa juz kilka dni po przeprowadzce) oraz kuchni (codzienne, czasami kilkukrotne mycie mopem). Przy nastepnym wiekszym remoncie zdzieramy go w tych dwoch pomieszczeniach i polozymy jakas normalna terakote - tak jak mamy w lazienkach.

Hmm ja mam wysokogatunkowy, beżowy, polerowany gres chiński w wiatrołapie, korytarzu i kuchni i jest ok. Tylko przy wejściu i szafce na buty jest położony mały, kremowy dywanik z Biedronki i nie ma problemu (chyba, że ktoś wparuje od razu do kuchni w butach wtedy od razu przeciera się ślady mopem i po bólu).

W kuchni mycie podłogi raz w tygodniu wystarcza.

Na płytkach ciemniejszych może mniej będzie widać, ale będzie tak samo brudno, więc lepiej widzieć i w porę sprzątać niż wnosić brud dalej do domu na skarpetach/papciach.

To wszystko jednak stan na dziś tzn. 0 dzieci - gdy się pojawią może będzie trzeba coś wymyślić :wink:

SUSPENSER
11-02-2010, 17:48
dora516 , probowalas w tej sytuacji uzyc odkurzacza przemyslowego

nie bo nie mam go skąd wziąc myslałam o przejechaniu ścian tym płaskim mopem czy jak on tam sie nazywa tzn. maz bedzie ścierał ZA KARE :lol:

wierzch dobrze Ci radzi - kiedyś odkurzałem mury wewnątrz Hali Stulecia, więc tam nie takie kurze się wyciągało - mury aż zmieniały kolor na jaśniejszy :wink:

Daj mężowi mocny odkurzacz z małą, okrągłą końcówką (tylko trochę większa od średnicy rury), z długimi włoskami (chyba z 5 cm) i niech tym odkurzy dokładnie ściany - efekt będzie i kara też - 2 w jednym :wink:

dora516
12-02-2010, 07:13
Daj mężowi mocny odkurzacz z małą, okrągłą końcówką (tylko trochę większa od średnicy rury), z długimi włoskami (chyba z 5 cm) i niech tym odkurzy dokładnie ściany - efekt będzie i kara też - 2 w jednym

SUPER POMYSŁ niech dokończą tylko pokój - podłączanie i obudowa kominka i mąż ( to do męża) odkurzacz i do roboty :lol:

wierzch
12-02-2010, 09:03
SUSPENSER, u nas problem z gresem polerowanym w wiatrolapie i kuchni jest natury estetyczno-psychologicznej.
Jak doskonale wiesz, kazda plama na gresie polerowanym, czyli powierzchni doskonale reflektujacej swiatlo, jest bardzo widoczna. I nie musi to byc wcale cos brudnego, wystarczy plama po zwyklej wodzie.
Najlepszym tego przykladem jest dla mnie kuchnia. Wystarczy, ze kapnie troche wody z mokrych rak lub podczas wkladania czesciowo oplukanych naczyn do zmywarki (oczywiscie zlew jest umieszczony w bezposrednim sasiedztwie zmywarki) i mamy problem. I jeszcze raz zaznaczam, ze nie musi to byc nic brudnego, wymagajacego umycia niezaleznie od rodzaju posadzki.
W wiatrolapie, na poczatku, tez rozlozylismy maly dywanik o wymiarach wiekszej wycieraczki. Ale u nas to rozwiazanie nie sprawdzilo sie. Czesto chodzimy cala rodzina w pola, na spacery z psami (i kotem :wink:) . Czlowiek przychodzi z takich wypraw troche brudny (do wyboru kurz / bloto / deszcz / snieg). Jak wchodzimy do domu, to po prostu nie miescimy sie na wycieraczce, chyba ze mialaby nam zajmowac polowe przedsionka. Jesli bedziemy miec tu normalne plytki, to nie bedzie ten brud az tak rzucal sie w oczy, i wystarczy jesli np. wieczorem umyje sie podloge. A przy gresie polerowanym kazdy naniesiony brud jest bardzo widoczny, i moja zona musiala natychmiast umyc tam podloge. Dopiero wtedy mogla psychicznie odsapnac.
Aha, moja zona i ja, nie jestesmy moze do konca normalni :lol: , ale raczej nie cierpimy na psychoze natrectw 8) .

dora516, jestes pewna, ze w poblizu miejsca Twojego zamieszkania/budowy nie ma wypozyczalni maszyn czyszczących ?

dora516
12-02-2010, 10:36
dora516, jestes pewna, ze w poblizu miejsca Twojego zamieszkania/budowy nie ma wypozyczalni maszyn czyszczących ?

mając na myśli odkurzacz przemysłowy mówiłeś o odkurzaczu piorącym tak czy to może jakas inna specjalna maszyna . :-?

a co do plytek to my mamy w wiatrolapie, w holu i kuchni gres półpoler z paradyża i fugi beż i zobzcymy jak beda sie sprawować w utrzymaniu czystośc co z tymi fugami to mogłam dac cirmniejsze ale chcialam zeby to wszystko sprawialo wrażenie jednej powierzchni fakt nie do końca i tak mi sie udało bo zamiast 1,5 majster dał fugi na 2,00 mm

a tak wogóle to jakiej szerokości macie fugi na ścianach i podlodze w łazience???

wierzch
12-02-2010, 11:24
dora516, ja mialem na mysli odkurzacz przemyslowy do czyszczenia na sucho, bo rozumiem, ze chcecie przede wszystkim dokladnie odkurzyc sciany i posadzki z pylu i kurzu, w sposob opisany przez SUSPENDERa.
Z tego co sie orientuje, to wiekszosc takich odkurzaczy ma dodatkowo opcje czyszczenia na mokro.
Tutaj jest ciekawy watek na temat uzywania odkurzaczy przemyslowych (http://forum.muratordom.pl/odkurzacz-przemyslowy-na-budowe,t161229.htm) na budowie.

U nas szerokosc fugi w lazienkach wynosi 2.5 mm, bo mamy podlogowke i wolelismy nie ryzykowac.

Ewunia
12-02-2010, 16:13
ja mam wysokogatunkowy, beżowy, polerowany gres chiński w wiatrołapie, korytarzu i kuchni i jest ok

W kuchni mycie podłogi raz w tygodniu wystarcza
:o o ja cię
a u nas kurna codziennie ktoś na mopie musi jeździć
bo to i chlapnie coś
i się nakruszy
no, ale ja mam zwykłe płytki :roll:

SUSPENSER
13-02-2010, 19:31
ja mam wysokogatunkowy, beżowy, polerowany gres chiński w wiatrołapie, korytarzu i kuchni i jest ok

W kuchni mycie podłogi raz w tygodniu wystarcza
:o o ja cię
a u nas kurna codziennie ktoś na mopie musi jeździć
bo to i chlapnie coś
i się nakruszy
no, ale ja mam zwykłe płytki :roll:

Okruszki zmiatamy codziennie i staramy się nie chlapać na podłogę, żeby nie musieć myć (i przeważnie się udaje).

Co do koloru to może mamy inny odcień beżu, ale ja więcej nie powiem, bo jako facet i tak wyszedłem poza odróżnianie 16 kolorów a to już sukces :wink:

PS Rozmiar płytek to 50x50 cm.

olika
13-02-2010, 20:14
Tak na goraco, chyba wiecej nie zrobilabym umywalki nablatowej.
Jeszcze nigdy nie musialam myc umywalki po kazdym uzyciu, to jakis koszmar natury pielgnacyjnej...

dorothy
13-02-2010, 20:21
Tak na goraco, chyba wiecej nie zrobilabym umywalki nablatowej.
Jeszcze nigdy nie musialam myc umywalki po kazdym uzyciu, to jakis koszmar natury pielgnacyjnej...
O kurczę a ja właśnie chciałabym nablatowe :roll: napisz czemu musisz czyścić po każdym użyciu?

sure
13-02-2010, 20:27
Ja mam nablatową i sprawuje się dobrze... też jestem ciekawa, dlaczego musisz tak często czyścić?

marta1210
13-02-2010, 20:33
bo się chlapie wszędzie dookoła.
Trzeba wycierać blat, na którym stoi umywalka (chyba ze ma sie super miękką wodę, która nie zostawia kamiennych śladów)albo może jakiś kamień- ja mam drewno

w drugiej łazience już takiej szafki nei zrobiłam

sure
13-02-2010, 20:48
Aaa... ..ja też mam drewno, tylko umywalka duża - może dlatego się nie chlapie? :roll:

olika
14-02-2010, 10:02
Po pierwsze jak powiedziala marta1210 chlapie sie wszytsko do okola i trzeba po myciu wycierac caly blat na ktorym stoi umywalka bo plywa w wodzie , chyba ze to komus nie przeszkadza, mnie niestety tak....po drugie przez to ze ta umywalka jest plytka , caly brud jakos latwiej sie osadza na sciankach zamiast splywac, w dodatku zauwazylam ze wszystkie kwadratowe , prostokotne umywalki czy ubikacje i bidety znacznie latwiej i szybciej sie brudza , a brud super sie trzyma.Moze jest to zwiazane ze splywem wody , nie wiem, mam w jednej lazience umywalke i ubikacje owalna a w drugiej mam roce hall i ten zestaw ciagle sprzatam ( tzn codziennie) a tamten zeby bylo czysto wystarczy dwa razy w tygodniu.
Kiedys mialam (jeszcze w mieszkaniu) umywalke wpuszczana w blat i bylam zadowolona takze tutaj nie spodziewalam sie specjalnych trudnosci ....

Ewunia
14-02-2010, 10:07
ja mam wysokogatunkowy, beżowy, polerowany gres chiński w wiatrołapie, korytarzu i kuchni i jest ok

W kuchni mycie podłogi raz w tygodniu wystarcza
:o o ja cię
a u nas kurna codziennie ktoś na mopie musi jeździć
bo to i chlapnie coś
i się nakruszy
no, ale ja mam zwykłe płytki :roll:

Okruszki zmiatamy codziennie i staramy się nie chlapać na podłogę, żeby nie musieć myć (i przeważnie się udaje).
aaaaaa! to o to chodzi, że nie brudzicie
bo ja myślałam, że to te płytki wysokogatunkowe mają cudowny wpływ na czystość podłogi
jakość się same sprzątają, czy cóś ;)

wierzch
14-02-2010, 10:49
olika, moge potwierdzic Twoje obserwacje.
Jesli umywalka ma odpowiednio duzy przekroj poziomy oraz jest wystarczajaco gleboka i w srodku okragla/owalna, to wowczas woda (prawie) calkowicie pryska do srodka a nie poza scianki umywalki. Oczywiscie zakladajac, ze sie z niej odpowiednio korzysta.
Takie umywalki rowniez mniej sie brudza, bo strumien wody wszedzie moze swobodnie dotrzec, ze wzgledu na owalny ksztalt - wynika to z hydrodynamiki plynow. Wszelkie katy/rogi sa miejscami gorzej dostepnymi.
Podobnie jest ze strumieniem powietrza - w domach niedostatecznie wentylowanych, plesn i grzyb najpierw powstaja w katach i rogach scian.

Ewunia, fajnie by bylo, no nie :)

fenix2
14-02-2010, 13:07
Odnoście umywalek proponuje: :lol:
http://img37.imageshack.us/img37/2292/zlewikindex025.jpg (http://img37.imageshack.us/i/zlewikindex025.jpg/)

acca5
14-02-2010, 18:17
Ha ha fajna ta umywalka, ja będę miała nablatową 140cm długą-kurna ale sprzątania :-?

Elfir
14-02-2010, 21:29
Ja będę miała wszystkie zlewy i umywalki podblatowe. Nie wyobrażam sobie mycia wokoło nablatowej. Szczoteczką od zębów?

Jola z Melisy
14-02-2010, 21:49
Nigdy w życiu więcej gresu polerowanego. Jeśli ktoś zdradzi mi sekret jak umyć to dziadostwo żeby się błyszczało i nie było smug, bez uciążliwego docierania na sucho, dam mu nagrodę. Jeszcze nie wiem jaką, ale coś wymyślę. Od ponad pół roku testuję wszelakie płyny, zwyły ocet itp. wynalazki. Zawsze to samo. Po umyciu zostają smugi i już. Mam już nawet najlepszego dodtępnego czyt. najdroższego mopa. Nic z tego. Szlag mnie trafia z tym gresem. Mam mnóstwo okien, więc wszystko dokładnie widać.Tylko wieczorem wygląda ok. mam tego 50 mkw (salon i jadalnia) więc docieranie każdej płytki z osobna nie wchodzi w grę. Dziękuję Bogu, że nie dałam tego w kuchni i wiatrołapie. :evil:

Ash5
14-02-2010, 22:04
Ja będę miała wszystkie zlewy i umywalki podblatowe. Nie wyobrażam sobie mycia wokoło nablatowej. Szczoteczką od zębów?

oj, a ja mam wątpliwości jak walczyć z formami życia, które zalęgną się między blatem a umywalką? jakoś nie wierzę, żeby tam nic się nie działo. może jak się dobrze zasilikonuje... no nie wiem

Ash5
14-02-2010, 22:04
sorki- zdublowałam się :-?

Elfir
14-02-2010, 22:11
Ogólna idea jest zrobienia tego wszystkiego z konglomaratów :)

malka
14-02-2010, 22:38
Odnoście umywalek proponuje: :lol:
http://img37.imageshack.us/img37/2292/zlewikindex025.jpg (http://img37.imageshack.us/i/zlewikindex025.jpg/)

co to za cudo ?

cieszynianka
14-02-2010, 22:55
W pierwszej chwili się zachwyciłam, a w drugiej pomyślałam o większej powierzchni mycia tego cuda i o zachlapanych skarpetach :o :lol:

ged
14-02-2010, 23:55
Czego to durne ludzie nie wymyślą. A kiedyś wystarczył dzban z wodą i miska.

malka
15-02-2010, 00:41
Czego to durne ludzie nie wymyślą. A kiedyś wystarczył dzban z wodą i miska.

zawsze można olać budową i znależć sobie jakąś przytulną jaskinię

Aga-Białystok
15-02-2010, 09:47
Wnoszę swój głos w sprawie umywalek nablatowych :D Nie skreślałabym definitywnie tego pomysłu. U mnie umywalka 60cm, prostokątna ALE w środku z wyprofilowanym sporym spadkiem. Czasem jakaś kropelka wyląduje poza umywalką, ale nie tyle odbijając się od umywalki czy spływając po jej zewnętrznych ściankach co z rączek wędrujących do ręcznika ;) Blat drewniany, wielokrotnie zabezpieczony, na matowo. Ostatnio go ponownie lakierowałam i w tym celu podnosiłam umywalkę - nie zauważyłam, żeby 'coś' się pod nią działo (a nie jest zasilikonowana).

Moim zdaniem kwestia zachlapania wokół umywalki nie zależy od rodzaju umywalki (nablatowa/wpuszczana/podwieszana), a od jej wyprofilowania, wysokości baterii, siły strumienia i naszych zwyczajów. Dziecko, albo ktoś kto zamaszystymi ruchami dokonuje oblucji ma większe szanse na zachlapanie łaźni ;)

Co do kanciastych umywalek w ogóle - od paru znajomych posiadaczy słyszałam, że jeśli jest płaskie dno to a)pryska woda z baterii, b) przy byle myciu zębów wszystko wędruje na ścianki i się osadza zanim spłynie woda.

amalfi
15-02-2010, 10:18
Nigdy w życiu więcej gresu polerowanego. Jeśli ktoś zdradzi mi sekret jak umyć to dziadostwo żeby się błyszczało i nie było smug, bez uciążliwego docierania na sucho, dam mu nagrodę. Jeszcze nie wiem jaką, ale coś wymyślę. Od ponad pół roku testuję wszelakie płyny, zwyły ocet itp. wynalazki. Zawsze to samo. Po umyciu zostają smugi i już. Mam już nawet najlepszego dodtępnego czyt. najdroższego mopa. Nic z tego. Szlag mnie trafia z tym gresem. Mam mnóstwo okien, więc wszystko dokładnie widać.Tylko wieczorem wygląda ok. mam tego 50 mkw (salon i jadalnia) więc docieranie każdej płytki z osobna nie wchodzi w grę. Dziękuję Bogu, że nie dałam tego w kuchni i wiatrołapie. :evil:

Znajomi, o których pisałam wcześniej, że mają biały gres na podłodze, mają jakiś specjalny odkurzacz wodny, którym myją bardzo równiutko, aby nie było zacieków. Potem chwilę odczekują i polerują :-? Dodam, że sam salon ma 50 m2. Dla mnie przerąbane.

marta1210
15-02-2010, 10:47
jak dla mnie tez przerąbane!
Teraz to bym wszędzie zrobila szary gres, nawet w salonie (mamy parkiet rudo- brązowy i wkurza mnie, że wszystko sobie jadę rowno domestosem i jest git, a na parkiet muszę uwazac i inne specyfiki stosowac)

e-go
15-02-2010, 11:11
Co do kanciastych umywalek w ogóle - od paru znajomych posiadaczy słyszałam, że jeśli jest płaskie dno to a)pryska woda z baterii, b) przy byle myciu zębów wszystko wędruje na ścianki i się osadza zanim spłynie woda.

no to się wypowiem :)
mam dwie nablatowe na drewnianym blacie, TWINS'y z Koła, prostokątne 60 cm - mają płaskie dno, z baterii woda sobie pryska ale nie rozpryskuje się poza umywalke (jest dość głęboka) no i nie osadza się tam woda/brud/czy-co-tam-sie-moze-osadzac na dnie/ściankach jakoś specjalnie bardziej niż w "normalnej" umywalce
na dodatek dodam, ze używane przez dzieci-potwory

wydaje mi się więc, że to kwestia modelu umywalki i baterii

magdziak19
15-02-2010, 14:12
Ogólna idea jest zrobienia tego wszystkiego z konglomaratów :)


To znaczy??

Blat??

Mógłbyś rozwinąć temat??

Elfir
15-02-2010, 14:39
blat - ociekacz - zlew/umywalka . Chociaż to nie konglomerat w sumie ma być, tylko kompozyt, chyba.
http://alejahandlowa.pl/obr/3904607/3923932_1252318134_d.jpg
http://murano.bydgoszcz.pl/kamien_3d.jpg
http://www.urzadzamy.pl/zdjecia/ZLEWY_09_600.jpg

Jedna płaszczyzna, żadnych łączeń.

Ale czy będzie mnie stać to już inna historia :)

i na koniec:
http://www.gizmos.pl/wp-content/uploads/2008/06/hightech-washbasin-ammonite-422x500.jpg

nitubaga
15-02-2010, 19:03
.... ooo jaka ciekawa muszla :) można się dowiedzieć co to? i gdzie to? :oops: :oops:

sorry za OT :oops:

cieszynianka
15-02-2010, 19:18
To taki ślimak z gatunku tych łazienkowych :wink:

magdziak19
15-02-2010, 19:36
blat - ociekacz - zlew/umywalka . Chociaż to nie konglomerat w sumie ma być, tylko kompozyt, chyba.
http://alejahandlowa.pl/obr/3904607/3923932_1252318134_d.jpg
http://murano.bydgoszcz.pl/kamien_3d.jpg
http://www.urzadzamy.pl/zdjecia/ZLEWY_09_600.jpg

Jedna płaszczyzna, żadnych łączeń.

Ale czy będzie mnie stać to już inna historia :)

i na koniec:
http://www.gizmos.pl/wp-content/uploads/2008/06/hightech-washbasin-ammonite-422x500.jpg


A gdzie takie cuda można kupić/zamówić???

Elfir
15-02-2010, 20:43
Jeśli chodzi o muszlę to nie mam pojęcia. Zdjęcie z neta. Ale pewnie jakiś projektant jest w stanie coś takiego zaprojektować i dać do wykonania. Kompozyty wykrawa się cyfrowo - jeśli tylko muszla będzie w CAD, znajdzie się i realizator.
Natomiast samo łączenie kompozytowego blatu z kompozytowym zlewozmywakiem/umywalką to jest to do zrobienia przez każdy w miarę zaawansowany zakład zajmujący się dystrybucją staronu/corianu/kerrocku.

Bardzo często spotykane jest to w toaletach publicznych, gdzie nikt nie ma czasu na szorowanie połączeń blat/umywalka.

magdziak19
15-02-2010, 21:17
Jeśli chodzi o muszlę to nie mam pojęcia. Zdjęcie z neta. Ale pewnie jakiś projektant jest w stanie coś takiego zaprojektować i dać do wykonania. Kompozyty wykrawa się cyfrowo - jeśli tylko muszla będzie w CAD, znajdzie się i realizator.
Natomiast samo łączenie kompozytowego blatu z kompozytowym zlewozmywakiem/umywalką to jest to do zrobienia przez każdy w miarę zaawansowany zakład zajmujący się dystrybucją staronu/corianu/kerrocku.

Bardzo często spotykane jest to w toaletach publicznych, gdzie nikt nie ma czasu na szorowanie połączeń blat/umywalka.

Dzięki wielkie za odpowiedź. Chodziło mi o tradycyjną umywalkę, choć muszla też ciekawa :wink:

mique
16-02-2010, 19:48
10 lat mieszkam w mieszkaniu w bloku, a na jesieni zamieszkam we własnym domku. Czego nie radzę:

1) mieszkać w wieżowcu - u mnie są 4 klatki i 10 pięter - co 2 miesiące ktoś się wprowadza i robi remont - do wytrzymania dopóki nie ma małego dziecka, które musi spać

2) co chwilę ktoś zakłada liczniki na wodę - brak wody wtedy gdy akurat jej potrzebujesz

3) mieszkać w okolicy boiska lub placu zabaw - latem hałas do wieczora i kurz (gdy akurat suszysz pranie)

4) zlew jednokomorowy i bateria kuchenna zamontowania bezpośenio w blacie kuchennym, a nie w zlewozmywaku - mimo silikonu po kilku latach dziura wokół baterii jest pełna wilgoci - bateria się rusza; trzeba wymienić blat

5) nigdy więcej mebli skórzanych albo skóropodobnych (skóra ekoligiczna, skalj) - po kilku latach do wymiany - pęka


No to chyba masz byle jakie skory :)) Moje maja teraz 10 lat, sa biało-kremowe i w dotyku są bardzo deliktne, mięciutkie. Kosztowaly nie malo, ale o pękaniu itp... mowy nie ma. W życiu nie zamieniłbym ich na coś innego! :)

magsos
17-02-2010, 09:37
Wnoszę swój głos w sprawie umywalek nablatowych :D

To ja też się tu podpiszę mam nablatową na półce z płytek. Nawet jeśli mam coś wytrzeć (ręce kapiące w kierunku ręcznika) to nie narzekam. :lol: A poza tym ważne jest wyprofilowanie i głębokośc umywalki, u mnie jest jeszcze kran z którego trzeba się bardzo napracować, żeby wychlapać wodę. Ale jego akurat nie polecam, szkło i woda do utrzymania czystości graniczy z cudem (na szczęście ktoś wymyślił wodę z octem - tylko to skutecznie czyści kamień z wody) :wink:
http://images42.fotosik.pl/142/2dcb6b08b08aff04med.jpg (http://www.fotosik.pl)

Ash5
17-02-2010, 20:41
Nigdy w życiu więcej gresu polerowanego. Jeśli ktoś zdradzi mi sekret jak umyć to dziadostwo żeby się błyszczało i nie było smug, bez uciążliwego docierania na sucho, dam mu nagrodę. Jeszcze nie wiem jaką, ale coś wymyślę. Od ponad pół roku testuję wszelakie płyny, zwyły ocet itp. wynalazki. Zawsze to samo. Po umyciu zostają smugi i już. Mam już nawet najlepszego dodtępnego czyt. najdroższego mopa. Nic z tego. Szlag mnie trafia z tym gresem. Mam mnóstwo okien, więc wszystko dokładnie widać.Tylko wieczorem wygląda ok. mam tego 50 mkw (salon i jadalnia) więc docieranie każdej płytki z osobna nie wchodzi w grę. Dziękuję Bogu, że nie dałam tego w kuchni i wiatrołapie. :evil:

Znajomi, o których pisałam wcześniej, że mają biały gres na podłodze, mają jakiś specjalny odkurzacz wodny, którym myją bardzo równiutko, aby nie było zacieków. Potem chwilę odczekują i polerują :-? Dodam, że sam salon ma 50 m2. Dla mnie przerąbane.

stare chińskie przysłowie mówi "kto myje podłogi ten ma zgrabne nogi", więc może mają w tym szorowaniu jakiś głębiej ukryty cel? Ty się lepiej przyjrzyj- może naprawdę działa ;)

SUSPENSER
18-02-2010, 06:46
Nigdy w życiu więcej gresu polerowanego. Jeśli ktoś zdradzi mi sekret jak umyć to dziadostwo żeby się błyszczało i nie było smug, bez uciążliwego docierania na sucho, dam mu nagrodę. Jeszcze nie wiem jaką, ale coś wymyślę. Od ponad pół roku testuję wszelakie płyny, zwyły ocet itp. wynalazki. Zawsze to samo. Po umyciu zostają smugi i już. Mam już nawet najlepszego dodtępnego czyt. najdroższego mopa. Nic z tego. Szlag mnie trafia z tym gresem. Mam mnóstwo okien, więc wszystko dokładnie widać.Tylko wieczorem wygląda ok. mam tego 50 mkw (salon i jadalnia) więc docieranie każdej płytki z osobna nie wchodzi w grę. Dziękuję Bogu, że nie dałam tego w kuchni i wiatrołapie. :evil:

Znajomi, o których pisałam wcześniej, że mają biały gres na podłodze, mają jakiś specjalny odkurzacz wodny, którym myją bardzo równiutko, aby nie było zacieków. Potem chwilę odczekują i polerują :-? Dodam, że sam salon ma 50 m2. Dla mnie przerąbane.

stare chińskie przysłowie mówi "kto myje podłogi ten ma zgrabne nogi", więc może mają w tym szorowaniu jakiś głębiej ukryty cel? Ty się lepiej przyjrzyj- może naprawdę działa ;)

Hmm przypomniały mi się Panie sprzątaczki z czasów szkolnych, więc tym przysłowiom to tak do końca bym nie wierzył ... :wink:

basia228
18-02-2010, 06:55
No tak, ale z kolei sprzątaczki w mojej szkole nie bardzo angażują się w to mycie, więc może tak "Kto się przykłada do mycia podłogi, ten ma zgrabne nogi" ;)

amalfi
18-02-2010, 07:44
Nigdy w życiu więcej gresu polerowanego. Jeśli ktoś zdradzi mi sekret jak umyć to dziadostwo żeby się błyszczało i nie było smug, bez uciążliwego docierania na sucho, dam mu nagrodę. Jeszcze nie wiem jaką, ale coś wymyślę. Od ponad pół roku testuję wszelakie płyny, zwyły ocet itp. wynalazki. Zawsze to samo. Po umyciu zostają smugi i już. Mam już nawet najlepszego dodtępnego czyt. najdroższego mopa. Nic z tego. Szlag mnie trafia z tym gresem. Mam mnóstwo okien, więc wszystko dokładnie widać.Tylko wieczorem wygląda ok. mam tego 50 mkw (salon i jadalnia) więc docieranie każdej płytki z osobna nie wchodzi w grę. Dziękuję Bogu, że nie dałam tego w kuchni i wiatrołapie. :evil:

Znajomi, o których pisałam wcześniej, że mają biały gres na podłodze, mają jakiś specjalny odkurzacz wodny, którym myją bardzo równiutko, aby nie było zacieków. Potem chwilę odczekują i polerują :-? Dodam, że sam salon ma 50 m2. Dla mnie przerąbane.

stare chińskie przysłowie mówi "kto myje podłogi ten ma zgrabne nogi", więc może mają w tym szorowaniu jakiś głębiej ukryty cel? Ty się lepiej przyjrzyj- może naprawdę działa ;)

Hmm przypomniały mi się Panie sprzątaczki z czasów szkolnych, więc tym przysłowiom to tak do końca bym nie wierzył ... :wink:

ash2 sugerujesz, że mam coś z nogami nie teges?

wierzch
18-02-2010, 08:02
amalfi, SUSPENSER sugeruje.
Jesli zamierzasz mu wyslac na priva dowody rzeczowe, to mnie prosze wpisac na liste CC :D

amalfi
18-02-2010, 08:15
amalfi, SUSPENSER sugeruje.
Jesli zamierzasz mu wyslac na priva dowody rzeczowe, to mnie prosze wpisac na liste CC :D

Tak zaraz nie wyśle, bom ubrana w bardzo pogrubiające barchany i niczego by to nie udowodniło. Jak skoczę w jakieś nylony zakończone podwiązką, to sie sfotografuję 8) :wink:

Aga-Białystok
18-02-2010, 09:09
stare chińskie przysłowie mówi "kto myje podłogi ten ma zgrabne nogi"


:D :D :D :D :D

SUSPENSER
18-02-2010, 16:13
amalfi, SUSPENSER sugeruje.
Jesli zamierzasz mu wyslac na priva dowody rzeczowe, to mnie prosze wpisac na liste CC :D

Tak zaraz nie wyśle, bom ubrana w bardzo pogrubiające barchany i niczego by to nie udowodniło. Jak skoczę w jakieś nylony zakończone podwiązką, to sie sfotografuję 8) :wink:

Ja tam nic nie sugerowałem tylko w kwestii przysłowia pisałem, ale skoro mam otrzymać fajne fotki to zasugeruję na podstawie wpisu basi :lol:

amalfi - prześlij fotki to zobaczymy czy się przykładasz :wink:

cieszynianka
18-02-2010, 18:28
stare chińskie przysłowie mówi "kto myje podłogi ten ma zgrabne nogi"


:D :D :D :D :D

:o Qurka, a już maiłam kupić takiego wygodnego mopa :roll:
Ale nie, nie kupię w takim razie :lol:

basia228
18-02-2010, 19:52
Amalfi, no dawaj te nogi! Forumowiczki chcą wiedzieć czy warto inwestować w aerobic czy lepiej poszaleć przy podłogach? A Forumowicze pewnie chętnie popatrzą ;)

amalfi
18-02-2010, 20:32
Amalfi, no dawaj te nogi! Forumowiczki chcą wiedzieć czy warto inwestować w aerobic czy lepiej poszaleć przy podłogach? A Forumowicze pewnie chętnie popatrzą ;)

No wiesz basia? A czemu to forumowiczki mają zapierniczać na mopach, a forumowicze tylko patrzeć :roll:
Facetom jazda na mopie też nie zaszkodzi. Słyszałam, że od tego mężczyznom tarczyca tak szybko nie opada.

cieszynianka
18-02-2010, 20:39
Amalfi, no dawaj te nogi! Forumowiczki chcą wiedzieć czy warto inwestować w aerobic czy lepiej poszaleć przy podłogach? A Forumowicze pewnie chętnie popatrzą ;)

No wiesz basia? A czemu to forumowiczki mają zapierniczać na mopach, a forumowicze tylko patrzeć :roll:
Facetom jazda na mopie też nie zaszkodzi. Słyszałam, że od tego mężczyznom tarczyca tak szybko nie opada.

Znaczy, że z mopem też będą zgrabne, nie tylko od szmatowania na kolanach :o

Czyli mopa mogę kupić :lol:

Sloneczko
18-02-2010, 21:03
Słyszałam, że od tego mężczyznom tarczyca tak szybko nie opada.

Oooo, jakaś nowa nazwa? :D

basia228
18-02-2010, 21:25
ASh5! No i coś Ty narobił (a) tym starym, chińskim przysłowiem! Przez Ciebie temat nóg ciągle na topie ;) Tylko nie wymyśl jeszcze jakiegoś przysłowia o innych częściach ciała, bo będzie się działo.....

Ash5
19-02-2010, 20:06
się narobiło :lol: a żadnych fotek nie widać :( ale się spodobało... to teraz coś dla nocnych Marków "kto sypia mało, ten ma zgrabne ciało"
wybaczcie! to już ostatni offtopik- nie mogę się powstrzymać 8)

żeby nie było: bez sensu wyciągany kran przy kuchennym zlewie. przestał się wyciągać w pierwszym roku użytkowania.
I zlew narożny, w którym niewygodnie się zmywa, ale za to cały czas zalewa się podłogę

http://www.mizar.pl/img/towary/15579_25022.jpg

dg21
20-02-2010, 17:42
największe błędy do tej pory:

- chiński panel prysznicowy firmy Raz Tools
- bateria na wannie z chowanym wężem
- pisuar Cersanit - beznadziejny model - dwa razy już reklamowany

Paty
20-02-2010, 18:03
tez związane z domem


drugi raz nie kupię działki gdzie dojazd do poszczególnych będzie wytyczony z działek i utworzy drogę prywatną.............. :evil: :evil: :evil: :evil:
trafić na 5 jednomyślnych sąsiadów ----niemożliwe

Sylwia_LBN
21-02-2010, 09:30
największe błędy do tej pory:
- bateria na wannie z chowanym wężem

Co się dzieje złego z tym chowanym wężem? Pytam, bo sama miałam zamiar kupic taką baterię...

TolaLee
21-02-2010, 12:04
największe błędy do tej pory:
- bateria na wannie z chowanym wężem

Co się dzieje złego z tym chowanym wężem? Pytam, bo sama miałam zamiar kupic taką baterię...

ja mialam taką w kuchni - pożyteczna, ale wąż dość cięzko się chował - wydaje mi się, że w takim wannowym schowac z metr, poltora węza będzie problemem - machineria wcale nie chodzi tak gładko jak się mogloby wydawac...

wierzch
21-02-2010, 12:13
dg21 chodzi o inny problem, opisany tutaj (http://forum.muratordom.pl/zabudowna-wanna-bateria-na-wannie-czyli-duzy-problem,t181099.htm)

Ash5
21-02-2010, 17:53
u mnie wąż przy kuchennym kranie się po prostu wyrwał. sam. winnego nie namierzono 8)

cieszynianka
21-02-2010, 20:06
u mnie wąż przy kuchennym kranie się po prostu wyrwał. sam. winnego nie namierzono 8)

Hm, u nas czasem samo się coś rozbije i też brak winnego :-?

Może jakie krasnoludki - paskudniki :o :lol:

Ash5
21-02-2010, 20:47
u mnie wąż przy kuchennym kranie się po prostu wyrwał. sam. winnego nie namierzono 8)

Hm, u nas czasem samo się coś rozbije i też brak winnego :-?

Może jakie krasnoludki - paskudniki :o :lol: :lol: :lol: :lol:

cebula221
22-02-2010, 08:32
do Ash5: Witaj! Ja właśnie taki zlew chciałam, rozwiń proszę trochę ten wątek...

Ash5
22-02-2010, 20:01
jakby to tak obrazowo ująć... jestem praworęczna i jeśli chcę umyć naczynia
- korzystam z lewej komory a kran mam po prawej stronie- zaczepiam prawą ręką o kran
- korzystam z prawej komory a kran mam po lewej stronie- jest nieco lepiej, ale i tak woda leci w dość niewygodnym miejscu. za blisko krawędzi. i źle się myje, jak nie masz ruchu lewą ręką

nie wiem, jak to jest, ale ciągle mam nachlapane na podłodze. a raczej jestem porządnicka. chyba dlatego, że kran jest zbyt blisko krawędzi i przy myciu jak chcesz coś dobrze wypłukać to musisz kombinować i obracać talerz, żeby wypłukać go z każdej strony, a nie zalać się cała wodą

no nie umiem lepiej wytłumaczyć. niewygodne paskudztwo

a, jeszcze jedno: drzwiczki od szafki pod tym zlewem ciągle mają "nadwyrężone" zawiasy. Się znaczy, że się obrywają średnio co kilka miesięcy. chyba za duże przeciążenia.

Emilka26
23-02-2010, 06:50
Nigdy w życiu więcej gresu polerowanego. Jeśli ktoś zdradzi mi sekret jak umyć to dziadostwo żeby się błyszczało i nie było smug, bez uciążliwego docierania na sucho, dam mu nagrodę. Jeszcze nie wiem jaką, ale coś wymyślę. Od ponad pół roku testuję wszelakie płyny, zwyły ocet itp. wynalazki. Zawsze to samo. Po umyciu zostają smugi i już. Mam już nawet najlepszego dodtępnego czyt. najdroższego mopa. Nic z tego. Szlag mnie trafia z tym gresem. Mam mnóstwo okien, więc wszystko dokładnie widać.Tylko wieczorem wygląda ok. mam tego 50 mkw (salon i jadalnia) więc docieranie każdej płytki z osobna nie wchodzi w grę. Dziękuję Bogu, że nie dałam tego w kuchni i wiatrołapie. :evil:

u mnie gres to ok 75m2 i męczyłam się jak ty, do tego mam dwa duże psy które nie wiedzą co to jest wycieraczka:) zdecydowałam się na odkurzacz piorący...dla mnie jak manna z nieba, odkurzam i jednocześnie myję podłogę cały czas czystą wodą...czego nie można powiedzieć o mopie i co najważniejsze - bez smug!. Wydałam tyle kasy na mopy że spokojnie mogłabym mieć już dwa takie odkurzacze, w necie znalazłam za 480zeta i jestem bardzo zadowolona.

pozdrawiam

AGA NR 1
23-02-2010, 06:59
Emilka26,

a mogłabyś wkleić jakieś zdjątko takiego cuda ?

I napisz proszę coś więcej jeszcze...

:wink:

jaksie
23-02-2010, 07:02
a, jeszcze jedno: drzwiczki od szafki pod tym zlewem ciągle mają "nadwyrężone" zawiasy. Się znaczy, że się obrywają średnio co kilka miesięcy. chyba za duże przeciążenia.

mam to samo w starej kuchni. To szafka najczęściej otwierana u mnie.

Emilka26
23-02-2010, 07:10
Emilka26,

a mogłabyś wkleić jakieś zdjątko takiego cuda ?

I napisz proszę coś więcej jeszcze...

:wink:

Wygląda tak http://www.zadowolenie.pl/kupic_img/m_24308-odkurzacz-mpm-product-mod-02-hydra-rain.jpg

piorę nim tapicerkę, dywany, podłogi (oprócz drewnianej) nie trzeba czekać aż podłoga wyschnię ponieważ zasysa wodę od razu, lub jak chcesz możesz np namoczyć dywan lub tapicerkę i "odkurzyć" później.

bemark
23-02-2010, 07:27
Emilka26,

a mogłabyś wkleić jakieś zdjątko takiego cuda ?

I napisz proszę coś więcej jeszcze...

:wink:

Wygląda tak http://www.zadowolenie.pl/kupic_img/m_24308-odkurzacz-mpm-product-mod-02-hydra-rain.jpg

piorę nim tapicerkę, dywany, podłogi (oprócz drewnianej) nie trzeba czekać aż podłoga wyschnię ponieważ zasysa wodę od razu, lub jak chcesz możesz np namoczyć dywan lub tapicerkę i "odkurzyć" później.

mozesz napisac jakiej firmy to cudo
pozdrawiam

aniawmuratorze
23-02-2010, 07:46
Przerobiłam już kilka zlewów
dwukomorowy - ujdzie ale dużej blachy z piekarnika nie wlożysz
maly jednokomorowy - nigdy wiecej :-?
1,5 komorowy - nieco lepiej ale ciągle mały

teraz mogę polecić zlew jednokomorowy w odróżnieniu od prezentowanego powyżej nie chlapie się mozna swobodnie obracać nawet dużym 10l garnkiem

osobiście mam taki na szafce 80cm
http://www.ikea.com/PIAimages/61466_PE167855_S3.jpg
Długość: 80 cm
Głębokość: 52 cm
Wysokość: 21 cm

cebula221
23-02-2010, 09:09
trochę mnie zmartwiłyście tymi zlewami....
nie myślałam, że to jest aż tak trudny wybór i trudna decyzja.....
czy ciągle musi być coś kosztem czegoś?

diplodok
23-02-2010, 09:13
Ogromnej szafy wnękowej w ciemnym pokoju, generalnie nic w niej nie widać bez zapalonego światła... a i tak najlepiej poszukiwać rzeczy z latarką :lol:

Vafel
23-02-2010, 09:54
Ogromnej szafy wnękowej w ciemnym pokoju, generalnie nic w niej nie widać bez zapalonego światła... a i tak najlepiej poszukiwać rzeczy z latarką :lol:

Może wystarczy dorobić oświetlenie w szafie ?

Emilka26
23-02-2010, 10:31
Emilka26,

a mogłabyś wkleić jakieś zdjątko takiego cuda ?

I napisz proszę coś więcej jeszcze...

:wink:

Wygląda tak http://www.zadowolenie.pl/kupic_img/m_24308-odkurzacz-mpm-product-mod-02-hydra-rain.jpg

piorę nim tapicerkę, dywany, podłogi (oprócz drewnianej) nie trzeba czekać aż podłoga wyschnię ponieważ zasysa wodę od razu, lub jak chcesz możesz np namoczyć dywan lub tapicerkę i "odkurzyć" później.

mozesz napisac jakiej firmy to cudo
pozdrawiam

MPM :wink:

Adar
23-02-2010, 12:33
http://www.zadowolenie.pl/kupic_img/m_24308-odkurzacz-mpm-product-mod-02-hydra-rain.jpg

piorę nim tapicerkę, dywany, podłogi (oprócz drewnianej) nie trzeba czekać aż podłoga wyschnię ponieważ zasysa wodę od razu, lub jak chcesz możesz np namoczyć dywan lub tapicerkę i "odkurzyć" później.
czy mogłabyś napisać jak tego używasz? czy najpierw musisz odkurzyc potem myć, czy można "za jednym zamchem"? czy używasz do mycia chemii, czy samej wody? jak to jest że woda jest cały czas czysta (myślłam, że działa jak worek) a może tam jest worek na większe brudy?
przymierzam się do zakupu "jakiegoś" odkurzacza i myślałm o czyms takim, ale nie mam kogo podpytać jak to się obsługuje w praktyce. z góry dzięki i pozdrawiam
dodam że mam 3 futrzaki w domu (wielkiego psa, 2 koty z czego jeden z dłużym włosem) na szczęście dywan tylko w 1 pokoju, ale takie cosik może przyspieszyłoby proces sprzątania podłóg, po których nie dośc że sierść kłebami lata to jeszcze moje pupile ślady zostawiają,

AGA NR 1
23-02-2010, 14:07
Emilka26,

bardzo dziękuję Ci za zdjęcie i odpowiedź.

Zobacz, jakie wzbudziłaś zainteresowanie tym odkurzaczem, hoho !
:lol:

P.S.
Uwielbiam tę sentencję w Twoim podpisie... tę o zwierzętach.
:wink:

Jola z Melisy
23-02-2010, 18:16
Emilka kocham Cię! Kupię to to jak tylko dorwę jakąś kaskę. Wielkie dzięki! Jak rozumiem myjesz tym gres polerowany nie ma smug i nie trzeba docierać.

SUSPENSER
23-02-2010, 20:31
Emilka - ja już daaawno myślałem o podobnym odkurzaczu, lecz myślałem o Zelmerze, bo robi przeważnie porządne rzeczy, ale po poczytaniu opinii na forach, że chlapie po ścianach i w ogóle jest niepraktyczny dałem sobie spokój i kupiłem normalny LG z dużą mocą ssania.

Od jak dawna używasz tego sprzętu i czy są z nim jakieś problemy ?

Ash5
23-02-2010, 21:09
Przerobiłam już kilka zlewów
dwukomorowy - ujdzie ale dużej blachy z piekarnika nie wlożysz
maly jednokomorowy - nigdy wiecej :-?
1,5 komorowy - nieco lepiej ale ciągle mały

teraz mogę polecić zlew jednokomorowy w odróżnieniu od prezentowanego powyżej nie chlapie się mozna swobodnie obracać nawet dużym 10l garnkiem

osobiście mam taki na szafce 80cm
http://www.ikea.com/PIAimages/61466_PE167855_S3.jpg
Długość: 80 cm
Głębokość: 52 cm
Wysokość: 21 cm
no, jakby to powiedzieć... ten zlew nie narzuca się ze swoją urodą.
ale poważnie o takim myślę i pewnie na takim właśnie zlewie stanie.
dzięki ania :)

IVO333
24-02-2010, 14:51
Witam
Szukam negatywów (może słabo szukam....) bo mam wątpliwości takie; remontuję łazienkę i chcę tam wannę asymetryczną Ravak Rosa. Fajna ale. Bateria stojąca byłaby pośrodku długiego boku przy ścianie i tu zagwozdka, czy da się do niej dostać w razie nieszczęścia od spodu? Robić ścienną?
Proszę użytkowników o pomoc.

Pozdrawiam

Jola z Melisy
24-02-2010, 19:04
Ja też planuję tę wannę, więc podłączam się do pytania.

cieszynianka
24-02-2010, 20:20
A nie możecie dać tej baterii z krótszego boku, żeby w razie czego było jak się tam dostać :roll:

IVO333
24-02-2010, 20:52
A nie możecie dać tej baterii z krótszego boku, żeby w razie czego było jak się tam dostać :roll:

http://www.ravak.pl/img/pv/rosa_spori.jpg
Tą grafiką się zasugerowałem i taka lokalizacja baterii najbardziej mi odpowiada.
Na krótszym boku ze względów "ergonomicznych" odpada

Pozdrawiam

Meggi56
24-02-2010, 21:31
Każdy sam podejmuje ostateczne decyzje, ja nie wstawiła bym takiej wanny do tak małej łazienki. Chyba bym się zdecydowała na wannę prostokątną z parawanem i miałabym dwa w jednym: wannę i prysznic :D . Niedawno rozmawiałam ze znajomą, która ma taką wannę i usłyszałam: nigdy więcej, jest problem z umyciem bez wchodzenia do wanny, jak również ogromne zużycie wody. Ale jak napisałam każdy sam podejmuje ostateczne decyzje

Pozdrawiam

Sloneczko
24-02-2010, 23:22
http://www.ravak.pl/img/pv/rosa_spori.jpg

Pozdrawiam

Ty wiesz, jak trudno taką wannę umyć? A ile pochłania wody?
Zobacz na akrylową Symfonię Cersanitu z LM, 140 x 90 za... niespełna 400 zł:

http://www.leroymerlin.pl/multimedia-storage/b8/b2/9b2683a9320672103cd407a69593-42899171_d.jpg

Jest ergonomiczna, wygodna, też ma siedzisko, automatyczną zatyczkę :)

Chyba że MUSI być Ravak, wtedy odwołuję, zamazuję posta ;)

IVO333
25-02-2010, 09:27
http://www.ravak.pl/img/pv/rosa_spori.jpg

Pozdrawiam

Ty wiesz, jak trudno taką wannę umyć? A ile pochłania wody?
Zobacz na akrylową Symfonię Cersanitu z LM, 140 x 90 za... niespełna 400 zł:

http://www.leroymerlin.pl/multimedia-storage/b8/b2/9b2683a9320672103cd407a69593-42899171_d.jpg

Jest ergonomiczna, wygodna, też ma siedzisko, automatyczną zatyczkę :)

Chyba że MUSI być Ravak, wtedy odwołuję, zamazuję posta ;)

Ravak być nie musi, fajny jest, można dokupić parawan (czy jak go tam zwał ) no i w 140 się mieszczę czego o niektórych wannach w tym rozmiarze powiedzieć nie mogę :wink: a rozmiarowo do koszykarza mi daleko.

Pozdrawiam

Emilka26
26-02-2010, 06:08
http://www.zadowolenie.pl/kupic_img/m_24308-odkurzacz-mpm-product-mod-02-hydra-rain.jpg

piorę nim tapicerkę, dywany, podłogi (oprócz drewnianej) nie trzeba czekać aż podłoga wyschnię ponieważ zasysa wodę od razu, lub jak chcesz możesz np namoczyć dywan lub tapicerkę i "odkurzyć" później.
czy mogłabyś napisać jak tego używasz? czy najpierw musisz odkurzyc potem myć, czy można "za jednym zamchem"? czy używasz do mycia chemii, czy samej wody? jak to jest że woda jest cały czas czysta (myślłam, że działa jak worek) a może tam jest worek na większe brudy?
przymierzam się do zakupu "jakiegoś" odkurzacza i myślałm o czyms takim, ale nie mam kogo podpytać jak to się obsługuje w praktyce. z góry dzięki i pozdrawiam
dodam że mam 3 futrzaki w domu (wielkiego psa, 2 koty z czego jeden z dłużym włosem) na szczęście dywan tylko w 1 pokoju, ale takie cosik może przyspieszyłoby proces sprzątania podłóg, po których nie dośc że sierść kłebami lata to jeszcze moje pupile ślady zostawiają,

A więc tak odkurzacz posiada dwa pojemniki jeden na czystą (ew z płynami piorącymi) i drugi na brudną wodę którą ściąga z podłogi, więc myje się cały czas czystą wodą. Odkurzasz i myjesz za jednym zamachem...(możesz odkurzać dywan a za chwile, bez zmiany końcówki myć i odkurzać kafelki wystarczy wcisnąć guzik z pompą),to najważniejsze było dla mnie szczególnie że przy moich psach mam dużo kłaków tak jak Ty i zawsze leciałam najpierw z odkurzaczem potem z mopem a kłaki i tak były. Teraz czysta podłoga jest za jednym zamachem...a co najważniejsze ten odkurzacz spodobał się mojej drugiej połówce...więc nie skromnie powiem, że w tej dziedzinie zaczął mnie wyręczać:)
W zestawie są płyny których możesz użyć, ja robię swoje mieszanki, np do gresu oprócz płynu do mycia podłóg, dodaje płynu do mycia szyb dzięki temu lepiej się błyszczy.

Emilka26
26-02-2010, 06:13
Emilka kocham Cię! Kupię to to jak tylko dorwę jakąś kaskę. Wielkie dzięki! Jak rozumiem myjesz tym gres polerowany nie ma smug i nie trzeba docierać.

Powiem tak chyba gres gresowi nie równy, ja mam zwykły chyba chiński jakiś bo 60 zeta za metr, polerowany i nie mam żadnych smug, czego nie udało mi się osiągnąć nigdy przy użyciu mopa a za wycieranie do sucha każdej kafelki nawet nie maiłam odwagi się zabrać. Pozdrawiam

Emilka26
26-02-2010, 06:17
Emilka - ja już daaawno myślałem o podobnym odkurzaczu, lecz myślałem o Zelmerze, bo robi przeważnie porządne rzeczy, ale po poczytaniu opinii na forach, że chlapie po ścianach i w ogóle jest niepraktyczny dałem sobie spokój i kupiłem normalny LG z dużą mocą ssania.

Od jak dawna używasz tego sprzętu i czy są z nim jakieś problemy ?

Mam go dwa miesiące, ale używam codziennie, póki co nic się nie dzieje, odpukać:). Szczerze - zdecydowałam się na ten odkurzacz ze względu na cenę i opinię na forach. Na prawdę to nie wielka cena za tak wielofunkcyjny odkurzacz. Patrzyłam na zelmera, ale ten co by mi odpowiadał kosztował ok 800 zł, dla mnie trochę za dużo;)...za chwilę posądzą mnie o reklamę :lol:

Jola z Melisy
26-02-2010, 08:07
Emilka, wielkie dzięki. Mi właśnie o to chodzi żeby nie docierać każdej płytki po umyciu. Czy to znaczy, że po umyciu tym odkurzaczem podłoga jest od razu sucha? Bo po przetarciu zwykłym mopem podłoga jest mokra i jak sama wysycha, zawsze są smugi bez względu na to jakiego płymu używam.

Sloneczko
26-02-2010, 09:29
Wygląda tak http://www.zadowolenie.pl/kupic_img/m_24308-odkurzacz-mpm-product-mod-02-hydra-rain.jpg

Ale to jest sklepowy, a możesz pokazać swój?

Aga-Białystok
26-02-2010, 10:06
Czego w urządzaniu wnętrz nie zrobilibyście ponownie? :lol:

Jola z Melisy
26-02-2010, 10:19
Aga wyluzuj. Masz już tę przewage nade mną, że wiesz, przed położeniem podłogi, że z gresem polerowanym jest sporo roboty. Ja tego nie wiedziałam i jak widać sporo babeczek na tym forum też i teraz urabiamy się po pachy, żeby nasze domki wyglądały pięknie. Nie dziw się, że szukamy i dopytujemy o szczegóły jak pojawi się jakieś światełko w tunelu. :wink:

dora516
26-02-2010, 11:13
DO EUNIKA

a teraz to cud-miód te fugi. I co- gów..o.fugi są brudne. Kupiłam impregnat więc zobaczę co to będzie.
Mam płytki z Ceresitu SL-01 60*30

dawno..dawno temu..
po 2 latach użytkowania zaimpregnowanych fug ... czy możesz stwierdzic ze faktycznie ta impregnacja coś dała? bo zamierzam w najbliższa sobote wziąc sie za to jeszzce przed przeprowadzką juz nawet zaoptrzyłam sie w pedzelek i jakis plyn bo cos mnie pokusilo i mam jasne fugi :) ale innych bym nie widzial przy tych płytkach

Emilka26
26-02-2010, 11:36
Emilka, wielkie dzięki. Mi właśnie o to chodzi żeby nie docierać każdej płytki po umyciu. Czy to znaczy, że po umyciu tym odkurzaczem podłoga jest od razu sucha? Bo po przetarciu zwykłym mopem podłoga jest mokra i jak sama wysycha, zawsze są smugi bez względu na to jakiego płymu używam.

U mnie jest sucha, można po niej od razu chodzić, nie muszę moich psów wyganiać na dwór, ani krzyczeć na kogoś żeby nie wchodził bo właśnie umyłam mopem podłogę. Oprócz tego jest mniejsze ryzyko że ktoś się poślizgnie na mokrej podłodze;) A i tak jak pisałam wcześniej dodaję dobrego płynu do mycia szyb, dzięki temu ładnie się błyszczy...przydałby się jeszcze taki co myje drewnianą podłogę...którą też mam z połyskiem hihi...ach wtedy to byłby nadmiar szczęścia :lol:

Adar
26-02-2010, 12:32
A więc tak odkurzacz posiada dwa pojemniki jeden na czystą (ew z płynami piorącymi) i drugi na brudną wodę którą ściąga z podłogi, więc myje się cały czas czystą wodą. Odkurzasz i myjesz za jednym zamachem...(możesz odkurzać dywan a za chwile, bez zmiany końcówki myć i odkurzać kafelki wystarczy wcisnąć guzik z pompą),to najważniejsze było dla mnie szczególnie że przy moich psach mam dużo kłaków tak jak Ty i zawsze leciałam najpierw z odkurzaczem potem z mopem a kłaki i tak były. Teraz czysta podłoga jest za jednym zamachem...a co najważniejsze ten odkurzacz spodobał się mojej drugiej połówce...więc nie skromnie powiem, że w tej dziedzinie zaczął mnie wyręczać:)
W zestawie są płyny których możesz użyć, ja robię swoje mieszanki, np do gresu oprócz płynu do mycia podłóg, dodaje płynu do mycia szyb dzięki temu lepiej się błyszczy.

Bardzo dziękuję za wyczerpującą i podbudowującą (że dam rade z sierścią i mąż już nie będzie chciał wyrzucac moich futrzaków na dwór) opinię :lol:

Adar
26-02-2010, 12:33
A więc tak odkurzacz posiada dwa pojemniki jeden na czystą (ew z płynami piorącymi) i drugi na brudną wodę którą ściąga z podłogi, więc myje się cały czas czystą wodą. Odkurzasz i myjesz za jednym zamachem...(możesz odkurzać dywan a za chwile, bez zmiany końcówki myć i odkurzać kafelki wystarczy wcisnąć guzik z pompą),to najważniejsze było dla mnie szczególnie że przy moich psach mam dużo kłaków tak jak Ty i zawsze leciałam najpierw z odkurzaczem potem z mopem a kłaki i tak były. Teraz czysta podłoga jest za jednym zamachem...a co najważniejsze ten odkurzacz spodobał się mojej drugiej połówce...więc nie skromnie powiem, że w tej dziedzinie zaczął mnie wyręczać:)
W zestawie są płyny których możesz użyć, ja robię swoje mieszanki, np do gresu oprócz płynu do mycia podłóg, dodaje płynu do mycia szyb dzięki temu lepiej się błyszczy.

Bardzo dziękuję za wyczerpującą i podbudowującą (że dam rade z sierścią i mąż już nie będzie chciał wyrzucać moich futrzaków na dwór) odpowiedź :lol:

SUSPENSER
26-02-2010, 16:54
Aga wyluzuj. Masz już tę przewage nade mną, że wiesz, przed położeniem podłogi, że z gresem polerowanym jest sporo roboty. Ja tego nie wiedziałam i jak widać sporo babeczek na tym forum też i teraz urabiamy się po pachy, żeby nasze domki wyglądały pięknie. Nie dziw się, że szukamy i dopytujemy o szczegóły jak pojawi się jakieś światełko w tunelu. :wink:

Nie tylko babeczek ... :wink:

A'propos odpowiedzi na pytanie przewodnie wątku:

nie dałbym się odwieść od kupienia odkurzacza myjącego (takiego jak ma Emilka lub podobnego) przy okazji kupowania jasnego gresu który będzie w domu :)

Ash5
26-02-2010, 19:51
że niby dlaczego? tak nie można: nie bo nie
UZASADNIENIE proszę- inaczej wątek traci sens

Emilka26
27-02-2010, 10:17
macie racje...jak coś,:) ktoś jeszcze chce o coś zapytać piszcie na priv, chętnie odpiszę i nie będe zaśmiecać tego wątku. Pozdrawiam

agagrusz
27-02-2010, 22:29
Nie wiem czy już ktoś o tym pisał, przeglądałam wąetk pobieżnie :oops:

NIGDY PRZENIGDY jednokomorowego zlewu w kuchni. Z uwagi na baardzo małą kuchnię, gdy kupiliśmy zmywarkę to zmieniliśmy zlew na jednokomorowy. Wszystko świetnie do momentu, gdy w zlewie odcedza się ryż lub makaron, a chialoby się opłukać ręce... Albo - jakby tu umyć kilka rzeczy, których nie myję w zmywarce naraz? Po jednej i od razu wycierać, bo nie ma gdzie mokrych odłożyć? Do szału mnie to doprowadza.

Ash5
28-02-2010, 10:38
agagrusz, ale taki wielgaśny jest chyba ok?

http://www.ikea.com/PIAimages/61466_PE167855_S3.jpg

jaksie
28-02-2010, 11:02
Ash5
a gdzie planujesz ukłądać umyte rzeczy, te nieliczne, których nie będziesz myć w zmywarce.

Ja jestem zadowolona, że mąż nie przeforsował jednokomorowego zlewu wpuszczonego w blat. Mam jedną sporą komorę plus ociekacz, do tego duża zmywarka - dla mnie ideał.

Ash5
28-02-2010, 11:09
właściwie wszystko myjemy w zmywarce, tylko wyjątkowo duże naczynia i garnki w zlewie. To sa pojedyńcze sztuki, więc może będą mogły .... kurczę. Wygląda na to, że albo w zlewie, albo ścierka na blacie, a potem do szafki :roll:

Jola z Melisy
28-02-2010, 11:10
To prawda. Też skusiłam się na jednokomorowy, wprawdzie z ociekaczem, ale teraz żałuję. Wydawało mi się, ze jak jest zmywara to wystarczy. :-?

agagrusz
28-02-2010, 11:58
Nie wiem czy wielgaśny jest ok, czy nie - dla mnie żaden jednokomorowy nie jest ok. Ale to tez pewnie jak ze wszystkim - kwestia upodobań i przyzwyczajeń. Dla mnie jednokomorowy jest niewygodny i wkurzający i utrudnia mi prace kuchenne. Dlatego zamiast jednej duzej komory wolalabym jedną normalną i drugą - choćby tylko malutką. A wszystkim, którzy teraz mają dwie komory i chcą zamienić na jedną proponuję mały test - przez 3 dni wyobraź sobie, że masz tylko jedną komorę i nie używaj w kuchni tej drugiej. Myślę, że zrozumiecie o co mi chodzi. Jeśli oczywiście kuchnia jest miejscem przygotowywania posiłkó - normalnych śniadań, obiadów i kolacji, a nie tylko kawy i herbaty :)
Pozdrawiam :)

jaksie
28-02-2010, 12:20
Jeśli oczywiście kuchnia jest miejscem przygotowywania posiłkó - normalnych śniadań, obiadów i kolacji, a nie tylko kawy i herbaty

Bez przesady. Ja też gotuję, moze nie codziennie dwudaniowy obiad z deserem, ale bez problemu radziłam sobie z jedną komorą.Choć pewnie druga byłaby jakimś tam ułatwieniem. Ale tak zawsze można deliberować ;)

Ewunia
28-02-2010, 12:31
NIGDY PRZENIGDY jednokomorowego zlewu w kuchni
ja mam duży jednokomorowy z ociekaczem
służy tylko do mycia i innego opłukiwania
stałego przechowywania w nim brudnych garów nie stosuję ;)
te to od razu do zmywarki

wcześniej zawsze miałam z dwiema komorami i ta druga w czasach przedzmywarkowych służyła głównie do gromadzenia brudnych talerzy :oops:
świadomie zamieniłam na jednokomorowy
u mnie się sprawdza
super jest :D

miciu
28-02-2010, 12:38
Mam dwukomorowy, ale i tak od czasu do czasu coś kładę do obcieknięcia na tacy obok zlewu, potem ściereczka i do szafki :wink:

SUSPENSER
28-02-2010, 13:37
U mnie też sprawdza się jednokomorowy z ociekaczem (oczywiście jest też zmywarka, która odwala "czarną robotę").

Jola z Melisy
28-02-2010, 13:45
Ja w poprzednim mieszkaniu miałam dwukomorowy plus oczywiście zmywarka i wtedy wydawało mi się, że nie ma sensu w nowej kuchni montować dwukomorowego. Po pół roku używania widzę, że wolałam jednak poprzednią opcję. Jest po prostu wygodniej. Generalnie ta druga komora służyła jako ociekacz, ale nawet do tej funkji lepiej moim zdaniem nadaje się głębsza komora niż płaski ociekacz. Wiecznie mam pochlapany blat.

Nefer
28-02-2010, 13:52
MIałam dwie komory. Mam teraz półtora + ociekacz. I gra. Połówka jest na młynek i odpadki do niego.

Cienki1980
28-02-2010, 14:11
y posiadamy jednokomorowy + ociekacz. Zmywarki brak. Garnki myte prawie na bierzaco.

aneet
28-02-2010, 14:57
Nie wiem czy już ktoś o tym pisał, przeglądałam wąetk pobieżnie :oops:

NIGDY PRZENIGDY jednokomorowego zlewu w kuchni. Z uwagi na baardzo małą kuchnię, gdy kupiliśmy zmywarkę to zmieniliśmy zlew na jednokomorowy. Wszystko świetnie do momentu, gdy w zlewie odcedza się ryż lub makaron, a chialoby się opłukać ręce... Albo - jakby tu umyć kilka rzeczy, których nie myję w zmywarce naraz? Po jednej i od razu wycierać, bo nie ma gdzie mokrych odłożyć? Do szału mnie to doprowadza.


dlaczego musisz od razu wycierać, nie masz suszarki? jezeli jednokomorowy to w szafce piwinna byc suszarka czy tam ociekacz i wtedy nie ma problemu z wycieraniem:)

Sylwia_LBN
01-03-2010, 07:26
Jeśli oczywiście kuchnia jest miejscem przygotowywania posiłkó - normalnych śniadań, obiadów i kolacji, a nie tylko kawy i herbaty

Bez przesady. Ja też gotuję, moze nie codziennie dwudaniowy obiad z deserem, ale bez problemu radziłam sobie z jedną komorą.Choć pewnie druga byłaby jakimś tam ułatwieniem. Ale tak zawsze można deliberować ;)
Zgadzam się z jaksie. W obecnym mieszkaniu mam zlew jednokomorowy + ociekacz + szafka z suszarką nad zlewem. Zmywarki brak. Trzy dorosłe osoby + trzy zwierzątka. Jadamy w domu. Naprawde nie ma jakiegoś strasznego problemu. Zmywanie na bieżąco. W nowym domu będzie zmywarka, więc sądzę, że zlew jednokomorowy w zupełności wystarczy skoro sprawdzał się i bez zmywarki.

ryba154
01-03-2010, 12:54
przenigdy nie zamontowalabym znowu okrąglego zlewu w rogu kuchni! totalna porażka....wszystko dookoła pochlapane itp :evil: :evil:

popcarol
01-03-2010, 13:09
Jeśli oczywiście kuchnia jest miejscem przygotowywania posiłkó - normalnych śniadań, obiadów i kolacji, a nie tylko kawy i herbaty

Bez przesady. Ja też gotuję, moze nie codziennie dwudaniowy obiad z deserem, ale bez problemu radziłam sobie z jedną komorą.Choć pewnie druga byłaby jakimś tam ułatwieniem. Ale tak zawsze można deliberować ;)
Zgadzam się z jaksie. W obecnym mieszkaniu mam zlew jednokomorowy + ociekacz + szafka z suszarką nad zlewem. Zmywarki brak. Trzy dorosłe osoby + trzy zwierzątka. Jadamy w domu. Naprawde nie ma jakiegoś strasznego problemu. Zmywanie na bieżąco. W nowym domu będzie zmywarka, więc sądzę, że zlew jednokomorowy w zupełności wystarczy skoro sprawdzał się i bez zmywarki.
Popieram Was. U mnie to samo - teraz bez zmywarki 1 gleboka komora Franke, suszarka w szafce, 3 osoby - jemy w domu. W nowym domu zlew 1,5 komory, ociekacz, zmywarka, ale bez suszarki w szafce - bo wiszacych szafek brak. Zobaczymy jak bedzie - na razie moj zlew jest super :)

Sylwia_LBN
01-03-2010, 13:27
W nowym domu zlew 1,5 komory, ociekacz, zmywarka, ale bez suszarki w szafce - bo wiszacych szafek brak. Zobaczymy jak bedzie - na razie moj zlew jest super :)
Zlew - faktycznie - bardzo ładny i nie tylko zlew (obejrzałam sobie dziennik :)) - u nas tez w nowym domu szafek wiszących nie będzie, ale myślę, że przy zmywarce nie będzie potrzeby uzywania suszarki w szafce. Do umycia czegos na szybko w zupełności wystarczy ociekacz przy zlewie.

popcarol
01-03-2010, 13:30
W nowym domu zlew 1,5 komory, ociekacz, zmywarka, ale bez suszarki w szafce - bo wiszacych szafek brak. Zobaczymy jak bedzie - na razie moj zlew jest super :)
Zlew - faktycznie - bardzo ładny i nie tylko zlew (obejrzałam sobie dziennik :)) - u nas tez w nowym domu szafek wiszących nie będzie, ale myślę, że przy zmywarce nie będzie potrzeby uzywania suszarki w szafce. Do umycia czegos na szybko w zupełności wystarczy ociekacz przy zlewie.

Kwestia przyzwyczajenia sie - na poczatku pewnie bede siegac z umytym garnkiem w poszukiwaniu suszarki hihi ;) Dzieki za komplementa ;) Gdybym miala 2 komory, sluzylyby do skladowania brudnych garow ;) Przy jasnym granicie na pewno nie bede mogla skladowac, coby nie musiec tego szorowac pozniej... na szczescie zmywarka bedzie :)

Sylwia_LBN
01-03-2010, 13:35
Gdybym miala 2 komory, sluzylyby do skladowania brudnych garow ;)
I to jest właśnie argument za tym żeby nie było dwóch komór - mały zlew niejako zmusza do szybkiego go opróżniania :)

basia_z_lasu
01-03-2010, 13:48
U nas od wielu lat - 1,5 komory z ociekaczem plus zmywarka bez suszarki. Jest OK. Bez tej małej komory dałoby się wytrzymać, ale by było mniej wygodnie ( mycie warzyw/owoców). Bez ociekacza prędzej moglibyśmy się obyć - służy głównie jako podstawka pod czajnik. W nowym domu planujemy podobnie, choć kusi mnie też wielki i głęboki jednokomorowy zlew.
Kosz na śmieci pod zlewozmywakiem zwłaszcza w rogu - chciałabym tego uniknąć, bo osoba stojąca przy zlewie blokuje kosz.

agagrusz
01-03-2010, 13:51
Suszarki w szafce nie mam i mieć nie będę - nigdy mi się takie rozwiązanie nie podobało.
Poza tym, jak odsącza się w zlewie makaron lub ryż to zeby umyć np. warzywka czy mięso to do czego ta suszarka?
Tak jak pisałam - ile osób tyle rozwiązań i przyzwyczajeń :). Wg mnie zlew jednokomorowy jest nieporozumieniem. Ale niech każdy robi jak mu wygodnie, byle rozważyć tylko wszystkie za i przeciw, żeby potem nie załować :)
Pozdrawiam

Elfir
01-03-2010, 13:52
1 okragła komora z ociekaczem. Na razie bez zmywarki - wymusza mycie na bieżąco.
W zupełności starcza, ale i wielkim pasjonatem gotowania nie jestem, wiec nie spędzam w kuchni wielu godzin.
W nowym domku będzie zmywarka i też 1 komora z ociekaczem.

amalfi
01-03-2010, 13:54
A wiecie, dlaczego kobiety mają mniejsze stopy?

Aby im było wygodniej stać przy zlewie. :wink:

Tak poważnie, to zawsze miałam zlew dwukomorowy, ale gdy będę zmieniać kuchnię, postanowiłam, że będzie jedna komora, bo druga służy głównie do składowania garów. Wygodniej kłaść do zlewu, niż od razu do zmywarki, więc zamierzam zmienić ten nawyk zlewem jednokomorowym. :)

Sylwia_LBN
01-03-2010, 13:59
Suszarki w szafce nie mam i mieć nie będę - nigdy mi się takie rozwiązanie nie podobało.
Mnie też się nie podoba, ale u nas suszarke w szafce w mieszkaniu wymusił niewielki rozmiar kuchni.

Poza tym, jak odsącza się w zlewie makaron lub ryż to zeby umyć np. warzywka czy mięso to do czego ta suszarka?
Nie miałam takich problemów - kwestia "rozplanowania robót" ;)

Tak jak pisałam - ile osób tyle rozwiązań i przyzwyczajeń :)(...) Ale niech każdy robi jak mu wygodnie, byle rozważyć tylko wszystkie za i przeciw, żeby potem nie załować :)
Zgadzam się w zupełności :) To nam samym ma odpowiadać rozwiązanie jakie przyjmiemy.

agatek751
01-03-2010, 14:07
Ja obecnie mam jednokomorowy i jest to utrapienie. Mimo zmywarki naczynia trafiają do zlewu, małego i okrągłego na dodatek. Umycie dużego garnka to wyczyn. Odwieczny problem z rozmrażaniem, odcedzaniem , dwa kubki i talerz i już wydaje się pełny, a przy dziecku zawsze się nazbiera. Dlatego na nowym, duuuużżżżży dwukomorowy.

kafi_ga
01-03-2010, 19:33
nie czytałam całości więc moze było - w łazience jak najmniej otwartych pólek.
Teraz mam same otwarte i wycieranie z kurzy buteleczek, słoiczków itp doprowadza mnie do pasji... :-?

basia228
01-03-2010, 21:18
Dokładnie tak. To samo w kuchni - co można - zabudować i pozamykać. Nie mogę już patrzeć na wiecznie zakurzone półki, w tym - o zgrozo - szklane! Na szczęście patrzę na nie ostatni rok :D

Damro
01-03-2010, 22:15
oraz żadnych mebli na nóżkach czy to w łazience czy w salonie,nigdzie :evil: :evil: :evil:

Asia**
01-03-2010, 22:20
oraz żadnych mebli na nóżkach czy to w łazience czy w salonie,nigdzie :evil: :evil: :evil:

??? ja częściowo mam i chcę tylko na nóżce.. :o

Damro
01-03-2010, 22:31
oraz żadnych mebli na nóżkach czy to w łazience czy w salonie,nigdzie :evil: :evil: :evil:

??? ja częściowo mam i chcę tylko na nóżce.. :o
jak wyżej co dziewczyny napisały, z tego samego powodu,też mam parę takich na nóżkach między innymi sofy i szafki w łazience,prawie codziennie z mopem latam,kurz zbiera się tam niesamowicie a zwłaszcza przy małych gabarytach,mopem nieoblecisz :lol: dokładnie,więc na kolanach myję ścierą :evil:wiem że temat ten był już niejednokrotnie poruszany ale niemogłam się powstrzymac,czekam kiedy przyjdą lepsze czasy i powymieniam te meble.

Asia**
02-03-2010, 07:17
oraz żadnych mebli na nóżkach czy to w łazience czy w salonie,nigdzie :evil: :evil: :evil:

??? ja częściowo mam i chcę tylko na nóżce.. :o
jak wyżej co dziewczyny napisały, z tego samego powodu,też mam parę takich na nóżkach między innymi sofy i szafki w łazience,prawie codziennie z mopem latam,kurz zbiera się tam niesamowicie a zwłaszcza przy małych gabarytach,mopem nieoblecisz :lol: dokładnie,więc na kolanach myję ścierą :evil:wiem że temat ten był już niejednokrotnie poruszany ale niemogłam się powstrzymac,czekam kiedy przyjdą lepsze czasy i powymieniam te meble.

ale z drugiej strony te "koty" będą Ci się magazynowac za szafami.. :( Ja tam nie lubię eksterminować armii pajęczaków i z pokorą biegam z mopem :lol:

popcarol
02-03-2010, 07:34
Ja z rozmyslem wszystkie nowe meble kupowalam NA NOZKACH - ogrzewanie podlogowe mamy w calym domu, lepiej nie zakrywac zbyt duzych powierzchni podlogi. Cieplo bedzie sie lepiej rozkladac, zawartosc szafek nie bedzie sie nagrzewac itp. Koty - coz, bede sprzatac...

Polki otwarte - sio! Nie znosze, teraz tez mam niewiele na szczescie :)

Terry
02-03-2010, 09:30
Ja obecnie mam meble bez nóżek i cały kurz gromadzi się za meblami i wkoło nich teraz będą tylko nóżki tak aby można "dojść" w każdy kąt. To samo z łóżkiem do sypialni nie znoszę takich łóżek sięgających do podłogim muszą mieć najlepiej 4 nogi :wink: żeby można pod nim posprzątać.

Darek Rz
02-03-2010, 10:32
lepiej nie zakrywac zbyt duzych powierzchni podlogi. Cieplo bedzie sie lepiej rozkladac, zawartosc szafek nie bedzie sie nagrzewac itp. Koty - coz, bede sprzatac...

:)

Witam

Hehe nie o to chodzi :lol: . Szafki bez nózek nie stoją na podłodze ...........
Sa zawieszone w powietrzu bo przykręca sie je do sciany .

pozdrawiam

ps. Szafki bez nózek to rewelacyjne rozwiązanie -potwierdzam

dora516
02-03-2010, 10:38
Helios napisał:
Jeszcze w temacie podpiwniczenia.
Jako rekompensatę domu bez piwnicy, proponuję piwniczkę wolno stojącą Znajomi mają taką, to poprostu rewelka! Nie dość, że spełnia swoją funkcję (łącznie z zimnym piwkiem latem), to może stanowić piękny element małej architektury bez względu na wielkość działki


Takie cuś ma byc własnie u mnie


a mogę wiedzieć jak to jest u Was zrobione, bo nie mam piwnicy i jakoś tak dziwnie teraz mi sie wydaje no ale u nas to zaważyły względy finansowe

Sylwia_LBN
02-03-2010, 10:50
Helios napisał:
Jeszcze w temacie podpiwniczenia.
Jako rekompensatę domu bez piwnicy, proponuję piwniczkę wolno stojącą Znajomi mają taką, to poprostu rewelka! Nie dość, że spełnia swoją funkcję (łącznie z zimnym piwkiem latem), to może stanowić piękny element małej architektury bez względu na wielkość działki


Takie cuś ma byc własnie u mnie


a mogę wiedzieć jak to jest u Was zrobione, bo nie mam piwnicy i jakoś tak dziwnie teraz mi sie wydaje no ale u nas to zaważyły względy finansowe
Podpinam się do pytania :) Tez bym chciała taką piwniczkę na zewnątrz domu. Helios napisz cos więcej nt. tej piwniczki. Może jakieś zdjęcia?

cieszynianka
02-03-2010, 19:44
Podpinam się do pytania :) Tez bym chciała taką piwniczkę na zewnątrz domu. Helios napisz cos więcej nt. tej piwniczki. Może jakieś zdjęcia?

Tu o nich rozprawiali:

http://forum.muratordom.pl/piwnica-ziemianka-czy-ma-ktos-z-was-taka,t30060.htm

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=150314&highlight=ziemianka

http://forum.muratordom.pl/piwniczka-ogrodowa,t113212.htm

http://forum.muratordom.pl/ziemianka,t14291.htm

:wink: