PDA

Zobacz pełną wersję : Czego w urządzaniu domu nie zrobilibyście ponownie?



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 [20] 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37

gieroma
22-02-2012, 13:49
A jaka jest różnica dla zmywarki czy stoi na podłodze czy na podwyższonej podłodze/stopniu? Przecież się nie zarwie pod jej ciężarem.
Poza tym widywałam zmywarki montowane w zabudowie na wysokości takiej, jak piekarnik. Prawdopodobnie zabudowa musi być bardzo wzmacniana, by utrzymać ciężar zmywarki napełnionej szkłem i wodą.

Problemu z wysunięciem nie rozumiem? A jak wysuwasz na podłodze?

Ja mam zmywarkę montowaną na podwyższeniu i nie jest jakoś specjalnie wzmacniane. Pod zmywarką mam szufladę. I tak już od 6 lat i działa i nic się nie zarwało

aniula_bl
22-02-2012, 20:16
a ja mam oczyszczalnię biologiczną i woda z niej jest odprowadzana do drugiego zbiornika, a z niego częściowo przeznaczona do podlewania ogrodu (trawa jest piękna, gęsta i rośnie jak na drożdżach), a częściowo rozprowadzona w grunt, więc kłopotu nie widzę hi hi:wiggle:

MSO
23-02-2012, 11:01
Prawie na całym dole mamy płytki lappato margo marconi 60x60. Półpoler-polecam, do utrzymania w czystości super. Choc są dosc kruche... W łazience zaś mamy płytki błyszczące, a na podłodze -matowe białe i tych ostatnich nie polecam. Wiadomo wszystko trzeba myc, czyścic, ale błyszczące białe i czarne na ścianie zachowują się bardzo dobrze. Raz na tydzień przejadę płaskim mopem. Podłogę-białą matową można myc kilka razy dziennie, a jak wyschną krople wody na podłogówce, to żółte ślady ciężko zmyc czymkolwiek. W momencie, gdy my -Panie wybieramy płytki w salonie, to nieczęsto myslimy, jak się będą myc. a potem wiele lat ciężkiej pracy. I płytki przestają się tak strasznie podobac.
Przycisk geberita-biały z dwoma kółkami. POLECAM nie widac palców, nawet nakremowanych

Piotr_Bodnar
23-02-2012, 16:06
Kazda sie rysuje, kwestia twardosci przedmiotu którym rysujemy

Piotr_Bodnar
23-02-2012, 16:09
rencami i nogiema sie podpisuję :)
Wolnoć Tomku w swoim domku :)

Elfir
24-02-2012, 20:14
Piotr - odpowiadasz sam sobie?

amalfi
24-02-2012, 20:40
Piotr - odpowiadasz sam sobie?

Nie odpowiada, tylko podpisuje wypowiedź. ;)

bitter
25-02-2012, 06:07
w ten sposób najlepiej "odżywia" się kanalizacja lub szambo;) a powinno to trafić na kompostownik.....
sam młynek to koszt nie taki znów mały, do tego zużywa się prąd i woda + większa opłata za ścieki lub szambo czyli kolejny kosztowny bajer zupełnie niepotrzebny w domkach z ogrodem.....

To jest jedno z tych urządzeń co mają poprawić komfort życia więc muszą kosztować i przynosić straty w pieniądzach, to oczywiste. Koszt o 600zł za dobry młynek - czy to tak dużo? A wody wyjdzie więcej za ok 5 zł na miesiąc - też mi koszty. Luksus taki, że po obiedzie nie latasz z resztkami jedzenia do sedesu (np zupa której za dużo się nagotowało i trzeba już wylać bo trzeci dzień nikt nie chce jeść) albo zjedliście kurczaka - co robisz z resztkami? Do kosza bo na kompost mięso i kości się nie nadaje i w koszu śmierdzi, jak nie kompostujesz to latem wyrzucone resztki owoców do kosza zaczynają gnić natychmiast i zlatuje się robactwo


kompostownik w ogrodzie to rzecz wręcz niezbędna, a dwa kosze na smieci w szufladzie pod zlewem to żaden problem. a na kompoście wspaniale rosna ogórki i dynie. po co te młynki - raczej do budownictwa wielorodzinnego.

Miałem kompostownik i osobny kosz. Czy wy zastanawialiście się kiedyś ile odpadków nadających się do kompostowania wyrzucicie? Stosunek trawy i zebranych liści do tych gnijących i śmierdzących w domu resztek z jedzenia wynoszonych w wiadrze w którym pływa smierdząca ciecz stanowi 1% tego co znajduje się w kompostowniku.

Gosiek33
25-02-2012, 08:42
Zależy ile kto resztek produkuje, z wyjątkiem kości wszelkie resztki u mnie lądują w kompoście. I od czasu gdy to regularnie robimy kompost przerabiany jest w tempie błyskawicznym przez dżdżownice :yes:

Wystarczy wiaderko kompostowe codziennie opróżnić by nie śmierdziało.

A u nas to coś więcej niż 1%, a to zależy jeszcze ile masz trawy do koszenia

dorota 13
25-02-2012, 18:34
Witam. mam pytanie. mam zamiar kupic zlew narozny 1,5 komorowy, ale niewiem czy dobrze bedzie spelnial swoja funkcje. prosze o porade.

aniula_bl
26-02-2012, 12:55
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?152901-KUCHNIA-baterie-kuchenne-baterie-do-kuchni-w%C4%85tek-zbiorczy&p=5172798#post5172798

tu szukaj odpowiedzi na temat zlewozmywaka :D
tu tylko narzekamy co spartoliliśmy :p

Amelia 2
27-02-2012, 09:25
zjedliście kurczaka - co robisz z resztkami? Do kosza bo na kompost mięso i kości się nie nadaje i w koszu śmierdzi,
kości mielisz?????

Amelia 2
27-02-2012, 09:58
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?152901-KUCHNIA-baterie-kuchenne-baterie-do-kuchni-w%C4%85tek-zbiorczy&p=5172798#post5172798

tu szukaj odpowiedzi na temat zlewozmywaka :D
tu tylko narzekamy co spartoliliśmy :p
podałaś linka do baterii kuchennych a nie zlewozmywaków:Djak innych pouczasz to rób to precyzyjnie;)

bitter
27-02-2012, 18:37
kości mielisz?????

Nie ma co tyle pytajników dawać ;-) Tak mielę kości od kurczaka, mielą się równie dobrze jak ziemniaki. Nawet w instrukcji stoi napisane, że takie kości można mielić.

adriado
28-02-2012, 11:34
Zgłupieć można :) Miałam młynek kupić, a teraz nie wiem czy warto. Szamba nie mam.

Gosiek33
28-02-2012, 11:47
To zależy czego oczekujesz, czy lubisz ,,dłubać w ogródku", czy masz na to to czas?
Młynek bardzo ułatwia życie w kuchni - wszelkie śmieci wrzucasz, mielisz i masz z głowy... do czasu aż młynek się zepsuje i będziesz musiała go wymienić ;) Miałam taki w mieszkaniu i było mi z nim bardzo wygodnie. Teraz też mi wygodnie, taniej i z pożytkiem dla ogródka - wszelkie odpadki organiczne lądują w wiaderku pod zlewem i co jakiś czas wywalam je na kompost. Dodane do skoszonej trawy, liści i innych śmieci przerabiane są przez dżdżownice, a ja mam doskonały, szybko przerobiony kompost - pod roślinki jak znalazł :)

Wybór należy do Ciebie

monikaa13
28-02-2012, 11:50
Ja po różnych opiniach nie zdecydowałam się na młynek. Nie narzekam, choć nie wiem jak to jest z.

bitter
28-02-2012, 18:06
Ja żyłem z wiaderkiem na kompost i z młynkiem. Mimo, że trochę mi żal że marnuję żywność to jednak wygoda jest niesamowita. Właśnie opróżniłem słoik grzybków w occie. Wylałem resztki do zlewu sekunda i nie ma. W ostateczności jak Ci bardzo zalezy na kompoście to możesz młynek używać tylko do mielenie resztek nie nadających się do kompostowania - resztek mięsa i kości kurczaka, wszelkich kwasów (cytrusy, wspomniane grzybki w occie, zupy na zwierzęcym tłuszczu itp itd) - wbrew pozorom sporo tego.

adriado
28-02-2012, 19:42
Jeśli chodzi o młynek .Przez całe swoje zycie mieszkałam w bloku, nigdy nie miałam ogródka. Nie jestem typowa panią domu i wszelkich domowych prac nie lubię(gotowanie, sprzątanie, prasowanie itp itd). A niestety muszę to robić, choć mam nadzieję, że po przeprowadzdce znajdę pomoc chociaż do sprzątania.
Młynek ma mi ułatwić zycie, a kompostownik ? Nie wiem czy będę lubiła zabawę w ogródek. Na poczatek będzie trawa i krzewy.
Muszę zrobić listę za i przeciw i dokonać wyboru.

Viga
28-02-2012, 19:52
Buszując po internecie odkryłam, co jeszcze źle zrobiłam, a o czym kompletnie nie pomyślałam! :oops:

Mam kilka fixów (o czym już tu pisałam) i rolety zewnętrzne. No i rybka, bo jak te rolety od środka umyję? :bash:

aniula_bl
28-02-2012, 21:19
podałaś linka do baterii kuchennych a nie zlewozmywaków:Djak innych pouczasz to rób to precyzyjnie;)

nikogo nie chciałam pouczać
komuś na dobre chciałam zrobić, ale jak zwykle nie wyszło:bash:

młynek docenię na pewno jak się pojawią muszki owocówki, resztki w koszu dwie godziny leżą i już tego lata mnóstwo
powiem Wam szczerze, że od kości to mam pieska, bo jakoś bym się bała do młynka wrzucać
po prostu jeszcze nie próbowałam, bo by mi to do głowy nie przyszło :p

skibusia
29-02-2012, 12:40
aniula bo nie każdy młynek nadaje się do mielenia kości - należy to sprawdzić w instrukcji. Ja sobie już życia bez młynka nie wyobrażam. Idealne rozwiązanie na poobiadowe resztki i wszystko co może gnić.

monikaa13
29-02-2012, 13:04
Mam kilka fixów (o czym już tu pisałam) i rolety zewnętrzne. No i rybka, bo jak te rolety od środka umyję? :bash:

A z czym masz problem? Zamykasz roletę, otwierasz okno i myjesz. Ale fakt zewnętrzne rolety są straszne do mycia, mieliśmy białe - tragedia - w sumie to ich chyba nigdy nie myłam więc nawet nie wiem :D ale wyobrażam sobie. Lepiej brać ciemne :)

agalind
29-02-2012, 13:07
A z czym masz problem? Zamykasz roletę, otwierasz okno i myjesz. Ale fakt zewnętrzne rolety są straszne do mycia, mieliśmy białe - tragedia - w sumie to ich chyba nigdy nie myłam więc nawet nie wiem :D ale wyobrażam sobie. Lepiej brać ciemne :)

Viga pisała, ze ma fixy, wiec sobie ich nie otworzy;)

compi
29-02-2012, 13:12
Sfixować można od tych nazw, określeń, skrótów itp. ; )

monikaa13
29-02-2012, 13:20
Viga pisała, ze ma fixy, wiec sobie ich nie otworzy;)

Ach sory, nie skojarzyłam. Mój błąd.

Amelia 2
29-02-2012, 13:24
od kości to mam pieska,
psom nie wolno dawać kości drobiowych i wołowych bo rozłamują się na drzazgi i łatwo mogą przebić przełyk lub żołądek!

aksamitka
29-02-2012, 15:27
psom nie wolno dawać kości drobiowych i wołowych bo rozłamują się na drzazgi i łatwo mogą przebić przełyk lub żołądek!

potwierdzam, zwłaszcza wrazliwe sa mlode psiaki :(

Viga
29-02-2012, 17:13
No właśnie - w tym problem, że sobie nie otworzę tych sfixowanych okien. ;) Szczęście w nieszczęściu, że są ciemne, ale i tak nie wiem, jak po kilku latach bedzie to wyglądać. :confused: Kurcze, że też człowiek nie da rady o wszystkim pomyśleć. :bash:

bitter
29-02-2012, 18:37
No właśnie - w tym problem, że sobie nie otworzę tych sfixowanych okien. ;) Szczęście w nieszczęściu, że są ciemne, ale i tak nie wiem, jak po kilku latach bedzie to wyglądać. :confused: Kurcze, że też człowiek nie da rady o wszystkim pomyśleć. :bash:
Wybij szybę :-P


psom nie wolno dawać kości drobiowych i wołowych bo rozłamują się na drzazgi i łatwo mogą przebić przełyk lub żołądek!
Niby tak ale ja jestem taki trochę na przekór. Mam trzeciego psa w życiu, wszystkie to były psy małe. Dwa pierwsze kundle a teraz York (choć to właściwie nie pies tylko kotopies ;-) ) każdemu dawałem kości kurczaka (te od nóg) bo po prostu jak jadłem kurczaka to psy robiły takie oczy że nie mogłem im odmówić. Żadnemu nigdy nic się nie stało.

compi
29-02-2012, 19:18
Ja znam dwa przypadki gdy psy poległy od kości z kurczaka i indyka. Jeden to piękny owczarek drugi to większych rozmiarów kundel.

noira
29-02-2012, 19:22
Moje nigdy nie jadły drobiowych gotowanych kości, dopuszczalne są tylko surowe. Nigdy z mojej reki żaden pies ich nie dostanie. Widziałam w lecznicy konającego w męczarniach psa z przebitym jelitem przez taka kość, wiec odradzam!
Przepraszam za ot ;)

Amelia 2
01-03-2012, 08:09
Wybij szybę :-P


Niby tak ale ja jestem taki trochę na przekór. Mam trzeciego psa w życiu, wszystkie to były psy małe. Dwa pierwsze kundle a teraz York (choć to właściwie nie pies tylko kotopies ;-) ) każdemu dawałem kości kurczaka (te od nóg) bo po prostu jak jadłem kurczaka to psy robiły takie oczy że nie mogłem im odmówić. Żadnemu nigdy nic się nie stało.
naszego jedzenia z przyprawami nie powinno się dawać pieskom ale ja też nie potrafię im odmówić:no: nie daję całych kości jeśli już to tylko obcięte sekatorem główki

znów odbiegamy od tematu i pewnie zaraz ktoś nas obsztorcuje:D

basia_z_lasu
01-03-2012, 12:08
No właśnie - w tym problem, że sobie nie otworzę tych sfixowanych okien. ;) Szczęście w nieszczęściu, że są ciemne, ale i tak nie wiem, jak po kilku latach bedzie to wyglądać. :confused: Kurcze, że też człowiek nie da rady o wszystkim pomyśleć. :bash:
Prawdopodobnie da się roletę wyjąć ze skrzynki, raz na kilka lat do zrobienia. A może nie będzie potrzeby?

Aleksandryta
01-03-2012, 12:30
W pierwszym domu właśnie zafundowałam sobie fixy z roletami i niestety co 2 lata trzeba było rozbierać roletę....., żeby wyczyścić ją od wewnątrz z tej całej menażerii, która instyktowanie (jakby wiedziała, że ręka człowieka tam nie dojdzie) chowała się właśnie pod roletą :mad:

PS Amelia, po przywiezieniu do weterynarza mojej labradorki, który zrobił jej lewatywę po zjedzeniu kości drobiowych u sasiada na działce usłyszałam komentarz od wetka "Głupota ludzka nie zna granic" ;) Nie rób tego swoim psom.:rolleyes: Nie traktuj psów jak młynka do śmieci.....

bitter
01-03-2012, 17:00
Dobra dobra już nie będę - będę mu dawał tylko odciętę końcówki ;-)

compi
01-03-2012, 18:03
No widzisz. Ja do tej pory te główki brałem na trzonowca i prezentowałem psu. Więcej tego w swoim nowym domu nie zrobię i będę używał sekatora ; )

The_Cat
01-03-2012, 21:08
Uff przebrnęłam przez cały wątek! Zajęło mi to tydzień czasu. Muszę przyznać, że z początku dużo notowalłam, a teraz to się jakoś tak rozmyło...Co by nie mówić, pomysł świetny :)

nowy 1
02-03-2012, 15:00
Co do tych rolet to ja też fixy z roletami zamówiłem.Czemu tego nikt wcześniej nie napisał????Może macie jakis patent. Że tez człowiek o wszystkim nie pomysli

bitter
02-03-2012, 17:49
Powinno się podpalać żywcem takich sprzedawców co Ci nie podpowiedzieli. Ty masz prawo nie wiedzieć ale te łazęgi powinny mieć to w małym palcu.

gahan
02-03-2012, 18:51
bitter ? uważasz,że to wredni sprzedawcy wszystkiemu winni?

bitter
02-03-2012, 20:02
Dobry sprzedawca potrafi zbadać potrzeby klienta i je zaspokoić. Nawet jeżeli rolety i okna sprzedawały różne firmy to w trakcie rozmowy powinny paść pytania o to jak, gdzie i po co będą montowane rolety. Jeżeli rolety kupowane były razem z oknami to cisną mi się na usta takie słowa o tym sprzedawcy, że lepiej nie będę pisał. Gdyby to mnie dotyczył ten zakup to bym mu nawtykał ile wlezie.

adk
02-03-2012, 21:23
Bitter może mieć trochę racji - chyba, że klient uparty był.
Bo znam takie przypadki jak mówi się np. kobiecie "Kochana, źle to na Tobie leży": - a dana kobieta i tak to kupi bo chce to mieć i już bo koleżanka ma. Mogło być podobnie z roletami.
Choć pewnie było tak, że ktoś sobie założył na samym początku, że będą na oknach rolety, działać będą a nikt nie powiedział (sprzedawca, monter), że co jakiś czas trzeba będzie je w środku wyczyścić.

koktajl
02-03-2012, 22:14
może to i źle że sprzedawca nie poinformował o tym że jak są fixy to nie da się od srodka ich umyc ale tak na dobra sprawę co by to dało gdy inwetsor chce miec witrynę ( bo np. tansza, albo nie jest mu potrzebne kolejne otwierane okno, lub fixy mają lepsze U albo w ogole nie cierpi okien z podziałami jak to jest w otwieranych) a rolety musi (słonce, sąsiedzi) albo chce mieć? jedynie co to zamiast rolet pozostaje zamontowac żaluzje fasadowe w których mozna pióra obracac i myc je hurtowo alvo po jednym. Tak na dobra sprawe ja mam rolety w domu od 12 lat i nigdy ich nie myłam... nie widze w ogole potrzeby ich mycia (kolor jest daremny bo jakis lososiowo-bezowawy) ale w tym wypadku sprawuje sie bardzo dobrze. brudu w ogole nie widac. mysle ze nie ma sie tak bardzo na zapas przejmowac. gorsze rzeczy mogą sie trafic np. taki jasny gres (lub kafelki u mnie z róznymi "porami" imitującymi strukture kamienia) na podłodze i do tego jasne fugi:D

duś
03-03-2012, 11:53
ja myśle, ze to architekt powinien o tym informować ewentualnie kierownik budowy czy osoba która koordynuje wybór konkretnych zakupów.
sprzedawca tylko oferuje produkt, najczęściej idziemy do konkretnej osoby po konkretna rzecz. i mało kto na tym etapie pyta o wady czy zalety danego rozwiązania (bo to się rozważa na etapie projektu)

aniula_bl
03-03-2012, 13:06
i czego jeszcze bym nie zrobiła?
większą wannę bym dała, lepiej bym się przyłożyła do jej wybrania
mam dużą 185*100, ale w środku jest wyprofilowana tak, że kolana są nad wodą jak chcę głowę zanurzyć
a mam niecałe 170 wzrostu
nie wspomnę już jak wygląda mój facet, bo ma 196cm :D
a koncepcja była, żebyśmy się z luzem we dwójkę mieścili :bash:

monikaa13
03-03-2012, 14:05
Nasza ma chyba 170x75 (wanna Koło). Też jest tak wyprofilowana, że miejsca jakoś mało, a wydaje się duża ale dno jest dość małe i jest jakaś taka wąska.

Moja mama ma jakąś tam starą, starą żeliwną i wcale duża nie jest ale w środku jakby więcej miejsca. Nasza mocno schodzi pod skosem w dół i na dole robi się dość wąska właśnie.

william.bonawentura
03-03-2012, 14:39
Ja nie dałbym drugi raz podłogówki w wiatrołapie, a dokładniej tam gdzie są kładzione buty. Konwekcja powietrza uwydatnia niestety pewne zapachy.

bitter
03-03-2012, 15:22
Ja nie dałbym drugi raz podłogówki w wiatrołapie, a dokładniej tam gdzie są kładzione buty. Konwekcja powietrza uwydatnia niestety pewne zapachy.

No to wentylację trza mieć tam porządną. A podłogówka super się sprawdza jak ze śniegiem na butach wejdziesz - szybko wysycha.

gahan
03-03-2012, 15:30
Ja nie dałbym drugi raz podłogówki w wiatrołapie, a dokładniej tam gdzie są kładzione buty. Konwekcja powietrza uwydatnia niestety pewne zapachy.

a to chyba bardziej problem obuwia niż podłogówki :-)

aniula_bl
03-03-2012, 16:12
a wprawdzie pierwszą zimę mieszkam, ale mrozy i śniegi bądź co bądź były i ja jestem bardzo zadowolona :D
nic źle nie pachnie (nawet gościom), wentylacji tam nie ma wcale i do tego obie pary drzwi bardzo szczelne tam są
może to faktycznie kwestia złego obuwia?
mokre buty szybko schną, podłoga też, wykładzina nie "gnije", bo jak ją bardzo zmoczymy śniegiem, to też szybko schnie
ja natomiast polegam podłogówkę w wiatrołapie i wszędzie w ogóle (nawet w sypialni) :D

compi
03-03-2012, 16:45
U mnie w wiatrołapie tymczasowo zimuje pies, a zdarza się że nawet dwa(gdy tęgi mróz), więc jakieś zapachy obuwia to malutki problem. Jednak gdy zostają eksmitowane na dłużej niż dwie godziny wentylacja robi swoje. Ale jest to jakiś kłopot i teoretycznie zostaje jeszcze garaż, ale tam topniejący po podróży samochód nie byłby chyba ich dobrym towarzyszem.

Anad65
03-03-2012, 18:36
cytat " Nasza ma chyba 170x75 (wanna Koło). Też jest tak wyprofilowana, że miejsca jakoś mało, a wydaje się duża ale dno jest dość małe i jest jakaś taka wąska "

Ja mam taką i jestem bardzo zadowolona :) http://www.ravak.pl/?page=rosa

bitter
03-03-2012, 19:53
Dlatego chodzą słuchy,że w wiatrołapie powinien być nawiew i wywiew :)

No a nawiew po co? Przecież smrodek wyciągnie sobie wywiew. Nawiew i wywiew to wtedy chyba gdy masz szczelne drzwi do pozostałej części domu ... choć czy w zasadzie nie powinny być szczelne? ... hmmm ale bez progu to i tak szczelnie się nie da a z progiem drzwi wewnętrznych w 21 wieku sobie nie wyobrażam.

Arturo72
03-03-2012, 20:02
No a nawiew po co? Przecież smrodek wyciągnie sobie wywiew. Nawiew i wywiew to wtedy chyba gdy masz szczelne drzwi do pozostałej części domu ... choć czy w zasadzie nie powinny być szczelne? ... hmmm ale bez progu to i tak szczelnie się nie da a z progiem drzwi wewnętrznych w 21 wieku sobie nie wyobrażam.
Wiatrołap z reguły powinien być właśnie szczelny.

bitter
04-03-2012, 10:41
No niby tak ale jak zrobisz sam wyciąg to będzie tam podciśnienie, które zimne powietrze wyciągnie na zewnątrz.

aniula_bl
04-03-2012, 14:01
garaż bym zrobiła większy, bo mam dwustanowiskowy 35m i dwa średniej wielkości auta powodują, że jak chcę odkurzyć jedno, to drugie lepiej wyprowadzić na zewnątrz, bo można rurą szybę wybić w drzwiach obok :P

Amelia 2
09-03-2012, 14:53
:rotfl:Powód rzeczywiście poważny:rotfl:
poszerzyć garaż o powiedzmy 1,5m przy długości 6-7m, daje ok. 10m2. Zakładając koszt budowy 3tys/m2 daje 30tys zł. Na stacji benzynowej można za 5 zł odkurzyć cały samochód czyli powiększając garaż zaoszczędzisz 6 tys. sprzątań zimowych , bo latem z przyjemnością sprząta się na podwórku:lol2:

Elfir
09-03-2012, 15:10
na stacji paliw odkurzacze są na świezym powietrzu, więc się nie liczy

queene
09-03-2012, 18:54
garaz powinien byc taki zeby w obu autach otworzyc swobodnie drzwi z obu stron i jeszcze bylo przejście
mam garaz długi 6 x szer 7 i jest ok ale mógłby być pół m dłuższy

aniula_bl
09-03-2012, 20:23
garaz powinien byc taki zeby w obu autach otworzyc swobodnie drzwi z obu stron i jeszcze bylo przejście
mam garaz długi 6 x szer 7 i jest ok ale mógłby być pół m dłuższy

widzisz queene :D
właśnie o to mi chodziło, Ty masz i tak wiele większy garaż od mojego, a i tak byś go jeszcze wydłużyła
oba auta mieszczą się w garażu, ale otwierając drzwi troszkę trzeba uważać i czasem brzuch wciągać podczas wysiadania z auta, bo można przyhaczyć
no i z tym odkurzaniem to może źle ujęłam kwestię... po prostu za wąsko jest:mad:
długość mam 5,5m a długość 6m

aniula_bl
09-03-2012, 20:26
Faktycznie problem,a teraz jakie masz wymiary garażu na te dwa autka,że dajesz radę bez problemu odkurzać ?

no i chodzi o to, że jest problem jak chcę odkurzać...
wyprowadzam jedno auto na zewnątrz i tyle :P

queene
09-03-2012, 20:50
widzisz queene :D

długość mam 5,5m a długość 6m

nooo to widzę że długi a długi ten garaż :D

himalaya
10-03-2012, 01:10
Notatka na przyszłość: nie kupować antyram z plexi. Albo dokładnie przyjrzeć się czy jest przezroczyste. Bo te co kupiłem są raczej półprzezroczyste - zdjęcia w antyramie niewyraźne!

Aga-Białystok
10-03-2012, 10:29
Notatka na przyszłość: nie kupować antyram z plexi. Albo dokładnie przyjrzeć się czy jest przezroczyste. Bo te co kupiłem są raczej półprzezroczyste - zdjęcia w antyramie niewyraźne!

To jeszcze przyjrzyj się dobrze czy aby nie mają folii zabezpieczającej plexi (podrap róg) - często mają.

Amelia 2
10-03-2012, 13:29
na stacji paliw odkurzacze są na świeżym powietrzu, więc się nie liczy
Nie wszystkie:no: A na pewno wszystkie myjnie oferują mycie+sprzątanie - nie mówię o automatycznych ale z tych nie korzystam bo rysują lakier. Moje auto średniej wielkości przy otwartych na max obydwu drzwiach ma szerokość 3,7 czyli garaż z przejściem powinien mieć 8m :o to już garaż z domem a nie dom z garażem:D czyli koszty luksusu rosną... do tego jeszcze musi być szersza działka żeby budowla się zmieściła:D
A ile razy zimą się odkurza? Ile razy wjeżdżają do garażu 2 samochody razem z pasażerami ? Mój syn wysiada przed wjazdem i jakoś nie robi z tego problemu.
Czy to wszystko jest warte tych olbrzymich kosztów? Zresztą kto sam gimnastykuje się i odkurza w garażu jeśli go stać na 60m2 garaż? Mycie+ sprzątanie to koszt 30-35zł.

Spirea
10-03-2012, 16:01
ja chciałam mieć duzy garaż, żeby bez problemu z niego wyjść i wsiąść przy zaparkowanym drugim samochodzie i aby mozna było przejść dookoła bez przeciskania się między samochodami.
Tak ku przestrodze z małymi garażami - rodzice mają taki garaż, że nie mogli zmienić samochodu na jakiś tam model, bo brama by się nie zamknęła. Koleżanka z kolei ma na tyle wąski, że jak wracają, to ona musi wysiąść przed wjazdem do garażu.

Jeszcze co do rolet i fixów - nie wieszajmy psów na sprzedawcach, którzy nie informują, czy nie żądajmy od architektów, kierowników budowy, aby informowali nas o tym, że nie umyjemy rolety przy fixach. Czy to tak naprawdę trudno się domyśleć, że skoro mam nieotwierane okno, to bez rozebrania rolety jej nie umyje, bo okno jest nieotwierane?
Wiedziałam o tym od początku, mój sprzedawca zwrócił mi dodatkowo na to uwagę, czy zdaję sobie z tego sprawę. Tylko dla umycia rolety nie pakowałabym się w otwierane okna. Fix-y szklone w ościeżnicy są o wiele ładniejsze. I tak jak Koktajl napisała - tak często się tego nie myje. W obecnym mieszkaniu w ciągu 10 lat zdarzyło mi się może 3 razy.

mazo
10-03-2012, 19:15
Tylko że umycie samych fixów to już jest większy problem niż umycie normalnego okna, ja mam dom parterowy i wkurza mnie to, że muszę wyjść, żeby umyć okno od zewnątrz, wygodniej i szybciej by było myć wszystko od środka.

koktajl
10-03-2012, 22:17
Tylko że umycie samych fixów to już jest większy problem niż umycie normalnego okna, ja mam dom parterowy i wkurza mnie to, że muszę wyjść, żeby umyć okno od zewnątrz, wygodniej i szybciej by było myć wszystko od środka.

no tak ale mycie fixów to już zupełnie inna para kaloszy:)my omawiamy minusy mycia rolet zewnętrznych zamontowanych na fixach;) zresztą zeby umyć HS-y czy zwykłe suwanki to też trzeba wyjść na dwór. Niestety to za cos> jest jedno wyjscie z tej sytuacji a mianowice zamówic żaluzje fasadowe w których pióra można obracac-raz przeleci sie karcherem z tej strony-obróci pióra i druga strona. Ale naprawde nie przejmujcie sie aż tak bardzo myciem rolet przy fixach!nie dośc ze to sie az tak bardzo nie brudzi to przeciez to zazwyczaj ma się jakies zasłonki albo rolety które zasłaniają widok:D

mazo
11-03-2012, 08:05
Jestem zorientowana w dyskusji, bez obaw, napisałam tylko, że samo mycie fiksów wiąże się z niedogodnościami, tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś nie zdawał sobie z tego sprawy. Nie wiem, jak radzą sobie ci, którzy mają fiksy na piętrze....

Anulek2005
11-03-2012, 08:14
Ja mam na piętrze fixy, ale pod nimi balkon ;) Więc raczej nie mam problemów z ich myciem ;) A na parterze mam nad duuużym fixem dach nad tarasem i też jest spoko :) Rolet nie mam, ale nie wiem czy gdybym o nich myślała, to w ogóle wpadłabym na kwestię problemów z myciem od wewnątrz ... Dobrze, że jest forum ;)

Aga-Białystok
16-03-2012, 07:17
Jak ktoś będzie się decydował na umywalkę dolomitową to zaznaczam, że nie można ich traktować środkami typu krecik, domestos, cif, etc., a także papieros (imprezka, zbłąkany gość, wiadomo). Silne środki niszczą warstwę chroniącą dolomit i ten się niestety odbarwia. Mówię z własnego doświadczenia... :rolleyes:

Elfir
16-03-2012, 12:56
nie można także środków p.kamieniowi bo dolomit to w końcu kamień :)

Etteb
16-03-2012, 14:53
true true :)
dlatego postawiłam na monochromatyczne wnętrza - stworzyłam bazę którą łatwo można przemienić- wystarczy zmienić kolory dodatkow i już jest wielka zmiana :)

Bardzo praktyczne choc sama zmiana dodatkow nie zawsze bywa satysfakcjonujaca. Gorzej kiedy znudza sie meble a tak miewam a pozbyc sie nie zawsze mozna, udalo mi sie tylko z living room i to pod nieobecnosc meza - pozbylam sie znudzonych kanap i reszty i mam to co teraz lubie na razie jest ok i jestem happy.
Oczywiscie nie bede pisac jak sie mi oberwalo nie od meza ale od ... tesciowej!

duś
16-03-2012, 15:37
oj ale domestosem to ja nawet takiej tradycyjnej umywalki nie traktuje.

gahan
16-03-2012, 18:25
oj ale domestosem to ja nawet takiej tradycyjnej umywalki nie traktuje.

ja tez bym się bała na nową armaturę startować od razu z "ciężkim sprzętem" :-) ; domestosem doprowadzam do ładu mój stary, biały zlewozmywak w mojej aktualnej, równie starej, kuchni; robi się na kilka dni bielusieńki łącznie z plastikowym odpływem :-)
oraz staromodny, niebieski wucecik z górnopłukiem :-)

1igor1
16-03-2012, 19:57
Nigdy więcej chińskich kabin prysznicowych!!! One tylko ładnie wyglądają i do tego tylko jak są nowe ...

Aga-Białystok
20-03-2012, 15:42
Jestem zachwycona baterią umywalkową na fotokomórkę (w małej łazience, gdzie tylko myje się ręce) :)

gabba
20-03-2012, 20:24
Czy ktoś z posiadaczy jasnego gresu (beż, beige) w korytarzu, wiatrołapie zdecydowanie nie wybrałby go po raz drugi (pomijając fugi) :rolleyes:
Czy raczej bez przesady ?

Zorja
21-03-2012, 12:57
1. Biała podłoga pięknie wygląda na zdjęciu... ale, jeśli masz psa i męża z rowerem, górskimi butami, narzędziami, i plecakiem który wiele widział - to ciemny melanż. Wyłącznie. Białe płytki = błąd młodości.
2. Tania armatura - po trzech latach spod lśniącego niklu wyłazi żółty mosiądz :(
3. Meble z pewnego duńskiego sklepu - rozpadają się błyskawicznie. Wszystko, tylko nie to!
4. Niezabezpieczenie drewnianej podłogi przed rysowaniem w newralgicznych miejscach - pod krzesłem, koło rozkładanej kanapy etc.
5. Kuchnia bez szafek pod sam sufit. Bo lepiej mieć 5 pustawych szafek, niż składowisko tłustego kurzu pod sufitem.
6. Otwieranie przestrzeni czy łączenie pomieszczeń na siłę. Może to i modne, ale jednak dom ma służyć do spania, odpoczynku i pracy, a nie do znoszenia nadmiaru świateł i dźwięków, których sobie nie życzysz. Przynajmniej jeden pokój na osobę - albo wojna domowa gotowa.
7. Jasne ściany w przedpokoju i w miejscach, gdzie często przechodzimy blisko ścian (por. pkt 1).
8. Spuszczenie ekipy budowlanej czy remontowej z oka na ponad godzinę. Zawsze położą płytki o 90 stopni w złą stronę, dobiorą Ci jakiś "śliczny" element bez uzgodnienia, coś zamurują, czego nie mieli i zdewastują resztę.

Nefer
21-03-2012, 13:00
Czy ktoś z posiadaczy jasnego gresu (beż, beige) w korytarzu, wiatrołapie zdecydowanie nie wybrałby go po raz drugi (pomijając fugi) :rolleyes:
Czy raczej bez przesady ?

Raczej bez przesady :) Mam i sobie chwalę (pomijając fugi :))

Gosiek33
21-03-2012, 13:37
Raczej bez przesady :) Mam i sobie chwalę (pomijając fugi :))


u mnie tak samo, i to przy dwóch psach znoszących różne śmiecie ;)

Nefer
21-03-2012, 13:38
u mnie tak samo, i to przy dwóch psach znoszących różne śmiecie ;)
Nic nie zastąpi dziecka chodzącego w desantach :)

Gosiek33
21-03-2012, 14:54
co to desanty :eek: buciory jakieś?

amalfi
21-03-2012, 19:17
co to desanty :eek: buciory jakieś?

Buciory. Moja chadza w glanach. Nie wiem, czym sie różnią, ale zostawiają podobne ślady. ;)

Nefer
21-03-2012, 20:54
co to desanty :eek: buciory jakieś?

http://www.pentagon.pl/catalog/images/extra/buty_desantowe_2.jpg

duś
21-03-2012, 21:42
hahahaha muszę zapamiętać to określenie :)

Gosiek33
22-03-2012, 06:59
dobrze, że u mnie takich nie ma ;)

Amelia 2
22-03-2012, 10:40
Czy ktoś z posiadaczy jasnego gresu (beż, beige) w korytarzu, wiatrołapie zdecydowanie nie wybrałby go po raz drugi (pomijając fugi) :rolleyes:
Czy raczej bez przesady ?
też mam beż ale pocieniowany delikatnie szarością jest super! mam go na całym dole: wiatrołap, hol, kuchnia i myję tylko dla przyzwoitości bo nic na nim nie widać:yes:

Aleksandryta
22-03-2012, 13:43
1. Biała podłoga pięknie wygląda na zdjęciu... ale, jeśli masz psa i męża z rowerem, górskimi butami, narzędziami, i plecakiem który wiele widział - to ciemny melanż. Wyłącznie. Białe płytki = błąd młodości.
2. Tania armatura - po trzech latach spod lśniącego niklu wyłazi żółty mosiądz :(
3. Meble z pewnego duńskiego sklepu - rozpadają się błyskawicznie. Wszystko, tylko nie to!
4. Niezabezpieczenie drewnianej podłogi przed rysowaniem w newralgicznych miejscach - pod krzesłem, koło rozkładanej kanapy etc.
5. Kuchnia bez szafek pod sam sufit. Bo lepiej mieć 5 pustawych szafek, niż składowisko tłustego kurzu pod sufitem.
6. Otwieranie przestrzeni czy łączenie pomieszczeń na siłę. Może to i modne, ale jednak dom ma służyć do spania, odpoczynku i pracy, a nie do znoszenia nadmiaru świateł i dźwięków, których sobie nie życzysz. Przynajmniej jeden pokój na osobę - albo wojna domowa gotowa.
7. Jasne ściany w przedpokoju i w miejscach, gdzie często przechodzimy blisko ścian (por. pkt 1).
8. Spuszczenie ekipy budowlanej czy remontowej z oka na ponad godzinę. Zawsze położą płytki o 90 stopni w złą stronę, dobiorą Ci jakiś "śliczny" element bez uzgodnienia, coś zamurują, czego nie mieli i zdewastują resztę.

Podpisuję się pod tymi obiema rękami i nogami :D

Aga-Białystok
23-03-2012, 18:05
Podpisuję się pod tymi obiema rękami i nogami :D

Ja też :) Jeśli duński sklep to Jysk to potrójnie! Nie jestem tylko w pełni zgodna z jasnymi ścianami - z premedytacją zrobiłam beżowy wiatrołap, bo po prostu jest tak malutki, że przy ciemniejszych kolorach klaustrofobia ;) Ale nie ma problemu - owszem, brudzi się, głównie od psa, który oczywiście zawsze musi się otrzepać tuż za progiem, jednak przy dzisiejszych farbach jeden ruch wilgotną szmatką, nawet po kilku dniach, i już.

KamaG
25-03-2012, 22:58
ja serdecznie nienawidzę moich paneli, a wcisnęłam je w całym prawie domu (oszczędziłam łazienkom i wiatrołapowi) irytuje mnie plastikowy odgłos tupania psów a nawet gołych nóg. Niestety ze względów finansowych taka była konieczność ale nie kupię ich nigdy więcej w hipermarkecie - po roku wyglądają źle. Ciekawe jest to , że brakło 2 paczki i dokupiłam w innym sklepie dokładnie takie same a jednak zupełnie innej jakości. Marketowe są jakieś matowe, zupełnie jakby zabrakło warstwy wykańczającej i kruszą się przy brzegach, te z normalnego sklepu wciąż jak nowe.
Przemyślałabym też dokładniej umeblowanie salonu na etapie wprowadzania zmian w projekcie, jakoś nie mam jak ustawić sofy, bo albo plecami do telewizora albo do kominka mi wychodzi.
Skosy są fajne, ale przy ograniczonym budżecie mam problem z umeblowaniem - wymyśliłam sobie szafę wnękową na ścianie ze skosem, ale po wycenie odpuściłam ;) na kiedyś później.

Amelia 2
26-03-2012, 11:10
Za garażem mam mały warsztacik w którym trzymam buty i ubrania robocze i z którego jest wyjście robocze na ogród. Często wracam do domu po zmierzchu i bardzo przeszkadza mi że nie zrobiłam w garażu schodowych włączników światła, mam tylko jeden przy wejściu z garażu do domu i muszę ganiać dodatkowo 2x lub wracać po omacku w ciemnościach:eek:

compi
26-03-2012, 15:28
Poświęć kilkadziesiąt złotych i zamontuj włącznik z czujnikiem ruchu. W naszym wiatrołapie sprawdza się idealnie.

Amelia 2
27-03-2012, 14:04
No patrz Pan, nie wpadłam na to:eek: dzięki!

Nefer
27-03-2012, 14:26
No patrz Pan, nie wpadłam na to:eek: dzięki!

Polecam też przed wejściem do domu :)

Amelia 2
27-03-2012, 14:46
Polecam też przed wejściem do domu :)

Na zewnątrz mam i z frontu i z tyłu, ale były wcześniej przewidziane i prąd został wyprowadzony:yes: w garażu teraz to musi być na baterie.

compi
27-03-2012, 18:35
Ale co na baterie? Nie masz tam w ogóle kabelka z 230V? Bo jeśli masz tam cokolwiek z instalacji to da się nawet na cieniutkim postawić cos o małym obciążeniu i z czujnikiem ruchu.

Żona Adwalka
27-03-2012, 19:30
A ja zbudowałabym większy dom. Tak o jakieś 30m2, teraz mam 151 podłogi (142 użytkowej )+ piwnica z garażem . Jak wybierałam projekt to dzieci były małe i cały czas zajęty nadzorem nad nimi. Własny pokój nie był mi zupełnie potrzebny (i tak nie miałabym czasu w nim przebywać), a teraz mi go brakuje :-(. Łazienki też bym podzieliła jedną dla dzieci, drugą dla nas żeby mi po nocy nie łaziły obok naszej sypialni bo się budzę.
Pewnie za 10 lat będę narzekać, że dom za duży :-)

Amelia 2
28-03-2012, 10:50
Ale co na baterie? Nie masz tam w ogóle kabelka z 230V? Bo jeśli masz tam cokolwiek z instalacji to da się nawet na cieniutkim postawić cos o małym obciążeniu i z czujnikiem ruchu.
Ściany w garażu włącznie z puszkami el. mam wykończone mozalitem i nie chciałabym tego psuć, a może do czujnika dać kabel z wtyczką do gniazdka?

qqlio
28-03-2012, 10:59
Poświęć kilkadziesiąt złotych i zamontuj włącznik z czujnikiem ruchu. W naszym wiatrołapie sprawdza się idealnie.

I opcja nr 2: zeby tylko przejsc przez pomieszczenie mozna zostawic "wieczne swiatlo" ze sladowym poborem energii - np zarowka led 1W. Wtedy odpada problem "czekania az czujka zlapie".
Tak mamy w kotlowni bedacej przejsciem z garazu do czesci mieszkalnej.

Pzdr

compi
28-03-2012, 11:05
Ściany w garażu włącznie z puszkami el. mam wykończone mozalitem i nie chciałabym tego psuć, a może do czujnika dać kabel z wtyczką do gniazdka?

Przyznam że dalej nie rozumiem. Masz wyprowadzone zasilanie na jakąś lampę? Bo jeśli tak to w miejscu gdzie masz planowany łącznik, to należy wykonać tam po prostu zwykłe skręcenie przewodów, a następnie, gdy już będziesz miała stałe zasilanie na kabelku, np. na suficie, zamontujesz tam lampę z czujnikiem 360 stopni. Koszt minimum 100-150zł.

anjap
28-03-2012, 21:50
Do tej pory mieszkałam w mieszkaniu, w bloku, teraz buduję dom ( stan na dziś: okna wstawione, zaczęte instalacje i tynki) i na tym etapie mogę powiedzieć NIE dla:
-jasnych fug na podłodze
- paneli na podłodze
- otwartych półek gdziekolwiek ( teraz zabudowuję, zamykam wszystko co popadnie)
- małej ilości szaf ( mam nadzieję, że teraz zaplanowałam wystarczającą ich ilość ;))
- kuchni całkowicie otwartej na salon ( teraz będzie trochę "schowana" za jadalnią)
- braku wanny (nie wyobrażam sobie bez niej życia)
- pozostawiania wszelakich wykonawców na dłużej niż jeden dzień samym sobie, bez "odwiedzenia" ich choć na chwilę

Na razie tyle - chyba nic nowego nie powiedziałam :) Pewnie w miarę rozwoju budowy coś się jeszcze znajdzie.

ann75
31-03-2012, 18:53
też mam beż ale pocieniowany delikatnie szarością jest super! mam go na całym dole: wiatrołap, hol, kuchnia i myję tylko dla przyzwoitości bo nic na nim nie widać:yes:

Witam.
Czy można wiedzieć jaki gres ma Pani? Jestem przed remontem i cały czas zastanawiam się czy jasny polerowany gres w holu i kuchni to dobry pomysł.

pozdrawiam

Amelia 2
02-04-2012, 10:56
Witam.
Czy można wiedzieć jaki gres ma Pani? Jestem przed remontem i cały czas zastanawiam się czy jasny polerowany gres w holu i kuchni to dobry pomysł.

pozdrawiam

Mam matowy Antiqer Beige Paradyż. Bardzo jasny i do tego polerowany to niezbyt dobry pomysł, chyba że komuś chce się po każdym myciu wycierać do sucha...

Spartankaa
03-04-2012, 09:57
Okna na schodach, porażka!!! Nie podobają mi się okna umieszczone na schodach tak, że parapet jest na poziomie spocznika, a do tego rozmiar okna woła o pomstę do nieba, wielkość lufcika. Sama nie posiadam takiego choć w projekcie było takie okno. Sama nie widzę sensowności posiadania takiego okna ale może posiadacze widzą sens, albo ktoś się podpisze pod tym że nie potrzebne. Ostatnio widziałam dom, bardzo malutki, gdzie schody przechodziły dosłownie w połowie okna. Widziałam to z zewnątrz i na prawdę się zdziwiłam. Widziałam też takie, gdzie schody były w salonie, piękne, ażurowe, nowoczesne. Umieszczone były na ścianie z dwoma oknami standardowych rozmiarów. Montaż schodów wyglądał tak. Kilka stopni, spocznik i parapet okna i zakręt na górę. Masakra. Myślę, że rezygnacja z takiego okna specjalnie nie zaciemniła by pomieszczenia. Co wy na to?

Dodałam zdjęcie ilustrujące o co mi chodzi.

U nas tak bedzie :-) Pierwotnie spocznik mial byc wlasnie jak na fotce, pod parapetem - tylko okno prostokatne, podstawa wezsza, wyzsze - ale budowlancy zle wymurowali ( poszli tak aby bylo na rowno z oknem kuchennym ) i juz tak zostawilismy. Czyli mamy okno ktore bedzie w polowie spocznika. Dodatkowo zamontowalismy okno w dachu, nad klatka schodowa, dachowe, na pilota z tym czujnikiem deszczu - oby dzialal :-) - po to wlasnie aby doswietlic klatke. I teraz - schodow nie ma jeszcze - widze, ze doswietlaja te okna super. A jak to bedzie ze schodami to Wam pokaze za jakis czas.

mynia_pynia
14-04-2012, 07:50
Mam jasny gres i grafitowe fugi jest to super rozwiązanie.
Też zabudowałam wszystkie półki, teraz bardzo żałuje, że w kuchni nie mam jednej otwartej żeby kubki na wierzchu trzymać, bo co chcę się napić herbaty, kawy, wody to muszę drzwiczki podnosić - wkur... mnie to okrutnie.
Dobrze że jedna łazienka jeszcze mebli nie ma - ta najbardziej wykorzystywana przeze mnie to sobie strzelę jedną otwartą szafkę na duperele.

BasterMeble
22-04-2012, 19:22
Kuchnia- na niej często oszczedzamy a to nie jest dobry wybór. W kuchni spędza się na prawdę sporo czasu. Warto myslec o tym by była nie tylko ładna, ale i bardzo wygodna. Nawet jeśli ma kosztowac trosze wiecej. Pamiętajmy, że remont robimy raz na pare lat.

Amelia 2
23-04-2012, 11:35
NIE przeznaczyłabym dla dziecka małego pokoju a dla siebie na sypialnię największego jak najczęściej jest w projektach. Dziecko, zwłaszcza nastolatek spędza w pokoju cały dzień - tu śpi, uczy się, bawi, przebiera, odrabia lekcje, je - wiec potrzebuje przestrzeni; dorosły zazwyczaj całe swoje dnie spędza w salonie, kuchni, gabinecie i ogrodzie a do sypialni idzie tylko spać ( na ogół ;))

amalfi
23-04-2012, 11:49
Zgadzam się. Moja nastoletnia córka ma największy pokój i czasem jeszcze zawłaszcza gabinet. ;)
Ja bym jeszcze dodała, że czasem do dzieci przychodzą koledzy i koleżanki, którzy nie usiądą w salonie, a siedzą w pokoju dziecka.

aniula_bl
03-05-2012, 18:22
tak więc zdaje mi się, że jak pociecha podrośnie, to będziemy ścianę wyburzać między gościnnym, a dziecinnym, żeby jeden duży pokój dla dziecka zrobić:P

IP
06-05-2012, 21:44
uwielbiam od lat ten wątek,, jak, że od 2 miesięcy wreszcie mieszkamy w naszym domku to też się podzielę spostrzeżeniami
na nie:
-nie robić włączników świateł w łazienkach w wewnątrz ( nie wiedzieć czemu tak mamy?)
- grzejniki drabinkowe w łazienkach podłączone do instalacji,,, teraz tylko elektryczne. np w marcu za ciepło na włączenie kotłą ale po kąpieli zimno jest w łazienkach;
-duże lustro w łazience,,, nie ma gdzie zamontować choć półeczkę na podręczne kosmetyki;
- za duży metraż.. budować na aktualne potrzeby i nie z myślą o gościach;
- antersola, super przestrzeń ale straszny pogłos. W sypialniach słychać telewizor z salonu. Dodatkowo nie da rady znaleźć lampy na sufit do ponad 7m wysokości
- ażurowe schody- mam strach jak znajomi z dziećmi przyjeżdzają, że kiedyś ktoś sobie coś zrobi
- okno 1,5 na 1,5 w gospodarczym przy kuchni- jest symetrycznie na froncie domu ale teraz bardziej by się przydała ściana na regał itp niż symetria elewacji
- drzwi przesuwne na taras: mają ok 1,5 szerokości na 2,5m wysokości: super wygląda ale otwieranie dla nieobytych jest przerażające, okucia z czasem na pewno będą do wymiany, dodatkowo moskitiera do nich możliwa tylko na wymiar za ok 1,5- 2 tysiące. Te dostępne w marketach są za małe i za krótkie;

mazo
07-05-2012, 08:17
Jeśli chodzi o lampę - wystarczy przedłużyć przewód, na którym wisi.

Lukarna
08-05-2012, 15:11
-nie robić włączników świateł w łazienkach w wewnątrz ( nie wiedzieć czemu tak mamy?)

Z ciekawości zapytam dlaczego włączniki wewnątrz są złe??

amalfi
08-05-2012, 15:38
No ja też mam wewnątrz. I spoko.

LeoAureus
11-05-2012, 17:29
Z ciekawości zapytam dlaczego włączniki wewnątrz są złe??
Powiedziałabym inaczej, włączniki na zewnątrz są dobre, bo jak delikwent w środku siedzi za długo na kiblu z prasówką albo inną książką, to zawsze można zgasić światło :p

Etteb
12-05-2012, 03:34
Obecnie wlaczniki swiatla mam na zewnatrz i rowniez tak bedzie w domu.

never2late
15-05-2012, 12:57
na pewno nie są złe, tylko tak nam podpowiada psychologia, że człowiek potrzebuje mieć pewność, że nie wkracza w ciemności. poza tym to duże ułatwienie dla niedomowników, którzy nie muszą później po omacku szukać włącznika. We wewnątrz przeważnie montuje się z kolei włączniki do oświetlenia dekoracyjnego lub pomocniczego (dla bardziej wtajemniczonych osób), które może np. podkreslić nastrój pomieszczenia.

autorus
15-05-2012, 13:19
a na jakiej wysokości :)

anjap
15-05-2012, 16:42
na pewno nie są złe, tylko tak nam podpowiada psychologia, że człowiek potrzebuje mieć pewność, że nie wkracza w ciemności. poza tym to duże ułatwienie dla niedomowników, którzy nie muszą później po omacku szukać włącznika. We wewnątrz przeważnie montuje się z kolei włączniki do oświetlenia dekoracyjnego lub pomocniczego (dla bardziej wtajemniczonych osób), które może np. podkreslić nastrój pomieszczenia.

zgadzam się w 100 % i tak też będę miała u siebie

fenix2
15-05-2012, 19:44
-nie robić włączników świateł w łazienkach w wewnątrz ( nie wiedzieć czemu tak mamy?)
Z ciekawości zapytam dlaczego włączniki wewnątrz są złe??



Może zrobić jednocześnie na zewnątrz i w środku stosując łączniki schodowe. :-)

krystynkag
16-05-2012, 13:33
Ja mam pstryczki od zwykłego i dekoracyjnego światła w łazience wewnątrz i nie narzekam:)) Jedynie co zmienię sobie w nowym domku to włączniki zrobię na wysokości ok 70-80 cm od podłogi:) znajomi tak maja i przede wszystkim nie trzeba gonić by dzieciakom zaświecić a i dorosły nie ma problemu z pstryknięciem:)

cieszynianka
16-05-2012, 21:04
Ja mam pstryczki od zwykłego i dekoracyjnego światła w łazience wewnątrz i nie narzekam:)) Jedynie co zmienię sobie w nowym domku to włączniki zrobię na wysokości ok 70-80 cm od podłogi:) znajomi tak maja i przede wszystkim nie trzeba gonić by dzieciakom zaświecić a i dorosły nie ma problemu z pstryknięciem:)

My mamy je na wysokości luźno zwisającej dłoni i jest to bardzo wygodne.
Już ten patent zaczerpnęli od nas znajomi i też są zadowoleni.
:yes:

agatah
11-06-2012, 13:30
Nie kupiłabym akrylowej wanny.

Anad65
11-06-2012, 14:11
Nie kupiłabym akrylowej wanny.

Szkoda,że nie piszecie dlaczego ??

compi
11-06-2012, 14:41
Bo najsympatyczniejsza jest wanna albo drewniana, albo w ostateczności żeliwna. I jedna i druga niestety kosztuje dzisiaj majątek.

orzeszek laskowy
11-06-2012, 15:40
Też mam akrylową, właśnie z Ravaka - Evolution, jest bardzo wygodna, trzyma ciepło, i łatwo się ją czyści. Wcześniej mieliśmy stalową -brrr, zimna:).

amalfi
11-06-2012, 22:48
Bo najsympatyczniejsza jest wanna albo drewniana, albo w ostateczności żeliwna. I jedna i druga niestety kosztuje dzisiaj majątek.

A ja właśnie chciałam ostrzec przed drewnianymi elementami w łazience. ;) Chodzi o elementy, które mają kontakt z wodą w czasie kąpieli, czyli dość intensywny.
Mam kabinę z panelem i podłogą z drewna. Przez rok jest ok, a potem "obłazi". Pięknbie wygląda, ale praktyczne to to nie jest. Może to kwestia jakości i ceny? Nie mam pojęcia, bo nie mam doświadczenia z innymi modelami.

compi
12-06-2012, 07:40
Pisząc i drewnianej wannie sugerowałem się jakimś programem dla laików typu Galileo, gdzie ładnie pokazano technologię i sposób wykonania wanny profi za grube tysiące euro. Jedno jest pewne. Wannę zalecano olejować co jakiś czas chociaz była pokryta już w fabryce super-duper wynalazkami.

f.5
12-06-2012, 09:32
Stalowa dla mnie jest nie przyjemna,szybko się wychładza,łatwo można ją obić.
Akrylowa długo trzyma ciepło jest przyjemna w użytkowaniu i wylegiwaniu się w wannie oraz łatwa w utrzymaniu.
Moje doświadczenie z wanną stalową 26 lat a z akrylową 12 lat ;)
Stalowa to zwykła emaliowana,akrylowa czeskiej firmy,uciekła mi nazwa ale nie Ravak,mało znana w Polsce,sam ją sprowadzałem z Ostravy :)
Już sobie przypomniałem,firma to Teiko.

wlej sobie ciepłą wodę do dzbanka stalowego a akrylowego zrob eksperyment zmierz temp. po czasie
na wanny emeliowane producenci ( kaldewei )daja 30 lat gwarancji
po 3 latach uzytkowania akrylu jest cały porysowany mimo ze wanna nie nalezała do tanich i dbam o sprzęt

wannę emaliowaną zdecydowanie sie lepiej myje niz akrylową takie moje odczucie

firewall
12-06-2012, 10:00
To kupcie sobie wannę z quarylu. Jest bardziej odporna na zarysowania od akrylowych.

f.5
12-06-2012, 10:18
w tej chwili do herbaty uzywam tylko dzbanka emaliowanego.
szklane rozbijałem serdenio co 2 miesiace , plastikowe jakos niebardzo do wrzątku a emalia zdaje egzamin.
dodatkowo aby podgrzac zawartosc dzbanka klade go na płycie 3 minuty wystarcza aby cherbata znowu buła gorąca.

oczywiscie wanny akrylowe sa cieplejsze w dotyku i zdecydowanie lzejsze ale zrob sobie kąpiel z soli w wannie akrylowej
predzej czy pozniej bedziesz musial ja polerować.
(emelia jeszcze nie wiem jak sie zachowa) sprawdzę

akryl wydaje sie też bardziej giętki i podatny na odkształcenie ale moze tylko moja wanna tak ma.
na minus wanien emaliowanych to oczyiwscie ich cena :( no ale cóz :)
zauwaz tez ze 95 % sprzedawanych wanien to akryl wiec coż maja mowic sprzedawcy ???


Widać,że nie wszystko co złote(drogie) się świeci ;)
Osobista dygresja
myslałem ze z biegiem czasu czyli prowadzenia budowy sie czegoś uczysz
widać jeszcze nie
Pan ktory odbierał lampę byl na tyle uprzejmy ze przyniósł mi piwko twierdząc ze u niego na dzialce wszystko się przyda
(moze mu było wstyd po przeczytaniu Waszych postów) grunt ze sprzęt nie wylądowal na smietniku
moze kiedys dojdziesz do takich przemysleń.

wiecej własnej pracy przy budowie życzę a i zadowolenie przyjdzie.

gahan
12-06-2012, 12:41
f.5 zrób coś z tą HERBATĄ, bo bije po oczach;

co do wanny - ja też jestem zdecydowaną zwolenniczką emaliowanej; moja jest "ocieplona" wytłokiem styropianowym, więc woda szybko nie stygnie;
i - dla mnie - o wiele wygodniejsza w myciu i utrzymaniu czystości

f.5
12-06-2012, 13:48
f.5 zrób coś z tą HERBATĄ, bo bije po oczach;


Poprawione dzieki
aby sie usprawiedliwić dodam ze zawsze bardziej lubiłem liczyć niż pisać i tak zostało :)

gahan
12-06-2012, 19:22
:-) ja mam na odwrót :-)

anjap
12-06-2012, 21:11
A ja miałam emaliowaną i mam akrylową. W nowym domu będę miała zdecydowanie akrylową - obecną mam od 10 lat i wygląda idealnie, łatwa w utrzymaniu w czystości.

never2late
14-06-2012, 22:32
nigdy więcej nie zrobiłabym paneli laminowanych! po kilku latach użytkowania panele laminowane ze średniej wyższej półki cenowej (nie za 35 - 50 zł) zdarły się 'do żywego' w strefie biurka, stołu jadalnianego, zaś w pokoiku dziecka wytarły się. Obecnie mam tez panele, ale drewniane i codziennie usmiech na twarzy :)

Amelia 2
15-06-2012, 14:14
To może dlatego że ze średniej półki?;) :DW bloku miałam z niższej - Kronopol za 22zł również i w przedpokoju i w kuchni użytkowane przeze mnie 12 lat, teraz przez lokatorów 3 lata i się nie wytarły:eek: ale pod krzesłem biurkowym była mata ochronna a pod nogami stołu i krzeseł podkładki filcowe.

agatah
15-06-2012, 17:04
Szkoda,że nie piszecie dlaczego ??

A już piszę ;)
Wannę akrylową trudniej utrzymać w czystości. Łatwo przyjmuje osady, kurz (nieużywana przez 2-3 dni wymaga umycia), osady z lakieru do włosów. Przy emaliowanej nie miałam tego problemu.
Nie przemawia do mnie to, że cieplejsza, bo zanim wejdę do wanny, to leję wodę. o tego strasznie się "tłucze", słychać uderzenia węża prysznicowego.
Trudno, taką mam to się z nią będe bujać pewnie z 15 lat ;)

joaz
18-06-2012, 11:31
Nigdy więcej nie zamontowałabym:- brodzika z kabiną w łazience.Teraz zdecydowałabym się na wpuszczony lekko w podłogę brodzik z płytek.Nasz po upływie 7 lat nadaje sie do wymiany,pomimo mojej dbałości o niego( i wcale nie reprezentował dolnej półki cenowej).- kominka,który w tym roku(niestety krótko po upływie gwarancji)padł.Serwis oczywiscie jest wstanie go przywrócić go do swojej swietnosci,ale jego obudowy(za niemałą kasę) już nie. Dlatego postanowiłam sie go pozbyć i przy okazji koniecznego już małego remontu ,zastąpić go "kozą".(przynajmniej nie będzie kłopotu z dojściem w razie jakiejś(odpukać)awarii.

Elfir
18-06-2012, 11:45
Ja mam akrylowy brodzik w łazience, dobre 7 lat, dolna półka cenowa (z marketu) i jest jak nowy.

pumpaluna
18-06-2012, 14:24
W prawdzie mieszkamy dopiero kilka tygodni ale patrząc z perspektywy czasu i co tu ukrywać kosztów to bym nie zrobiła TARASU na piętrze (taki nad garażem), zbyt dużo kosztował jak na miejsce do poczytania książki czy poranną kawę. Nigdy nie sądziłam, że zwykła balustrada i obróbka tarasu to taki horrendalny koszt, nie wspominając już że nawet za ułożenie płytek drożej sobie liczą bo trzeba dawać pod spód izolację i dylatację :(

autorus
18-06-2012, 14:34
Balustrade masz z kwasowki?

pumpaluna
18-06-2012, 14:45
Nie, drewnianą - taras wielkości 3x7, balustrada prosta tylko 4 poprzeczne deski a koszt dech plus słupki metalowe 4tys :/

joanna_bartosz
23-06-2012, 20:09
Jest na to rada czyli mleczna szyba w oknie, która przepuszcza światło a jednocześnie osłania wnętrze przed podglądaczami .

nita83
27-06-2012, 20:17
a na jakiej wysokości :)

witam wszystkich na forum. Co do wysokości włączników do świateł to polecam umieszczenie ich niestandardowo mniej więcej metr od podłogi. To rozwiązanie ma wiele korzyści, m.in. dzieci nie mogą same włączyć sobie światło, nie trzeba rąk do góry podnosić :) Wbrew pozorom po tygodniowym "klepaniu" góry człowiek się przyzwyczaja i naprawdę tak jest wygodniej.

fenix2
27-06-2012, 20:57
witam wszystkich na forum. Co do wysokości włączników do świateł to polecam umieszczenie ich niestandardowo mniej więcej metr od podłogi. To rozwiązanie ma wiele korzyści, m.in. dzieci nie mogą same włączyć sobie światło, nie trzeba rąk do góry podnosić :) Wbrew pozorom po tygodniowym "klepaniu" góry człowiek się przyzwyczaja i naprawdę tak jest wygodniej.

To jak dzieci mogą czy nie włączyć?

Gosiek33
28-06-2012, 06:29
A jak dzieci dorosną.... 99% dorastało przy kontaktach na ,,normalnej wysokości" i jakoś nic się nie stało... a niektórzy to mieli w domach kontakty przekręcane a nie pstrykane :lol2: Nowa moda ot co, a tłumaczyć to wygodą dla dzieci to naprawdę przegięcie :cool: I wyrośnie pokolenie któremu pod górkę nie będzie - jak oni sobie w życiu poradzą :lol2:

efka3
28-06-2012, 07:00
witam wszystkich na forum. Co do wysokości włączników do świateł to polecam umieszczenie ich niestandardowo mniej więcej metr od podłogi. To rozwiązanie ma wiele korzyści, m.in. dzieci nie mogą same włączyć sobie światło, nie trzeba rąk do góry podnosić :) Wbrew pozorom po tygodniowym "klepaniu" góry człowiek się przyzwyczaja i naprawdę tak jest wygodniej.


Spotkałam się też z takim rozwiązaniem u rodziny, która nie ma dzieci... :confused: Oczywiście, że można się przyzwyczaić, ale najfajniejsze było obserwowanie jak gość chciał skorzystać z toalety i zakłopotaniem szukał pstryczka... gospodyni chyba też się do tego przyzwyczaiła, bo zawsze z góry informuje gdzie jest włącznik :lol2:

malinos78
28-06-2012, 20:52
Wanne Kaldewei użytkujemy dwa lata.Fenomenalnie się czyści,nie rysuje.Pare razy spadła mi słuchawka prysznicowa(ciężka,stalowa) i nie ma nawet draśnięcia.Grzejniki w jadalni (ścienny) i w salonie(kanałowy) wymieniłabym chętnie na podłogówkę.Mam w łazienkach,kuchni i przedpokoju i żałuję,że nie zrobiliśmy i tutaj.

fenix2
28-06-2012, 21:34
A ja by tak umieścić 20cm od ziemi i włączać stopą. :)

1igor1
29-06-2012, 06:44
ja mam gniazdka 20cm od podłogi więc miałbym na jednym poziomie z gniazdkami :P

fenix2
29-06-2012, 07:18
ja mam gniazdka 20cm od podłogi więc miałbym na jednym poziomie z gniazdkami :P


No i gitara!

koktajl
30-06-2012, 20:46
Wanne Kaldewei użytkujemy dwa lata.Fenomenalnie się czyści,nie rysuje.Pare razy spadła mi słuchawka prysznicowa(ciężka,stalowa) i nie ma nawet draśnięcia.
A czy masz też powłokę uszlachetniającą? Jeśli pamiętasz to jaki model kupiliście?

gahan
01-07-2012, 17:52
A czy masz też powłokę uszlachetniającą? Jeśli pamiętasz to jaki model kupiliście?

wprawdzie pytanie nie skierowane do mnie, ale ja również kupiłam wannę kaldewei model saniform, nie wiem czy miała powłokę uszlachetniającą; myje się rewelacyjnie, jest gładka i błyszcząca;

malinos78
02-07-2012, 16:56
Moja to SANIFORM plus,bez powłoki uszlachetniającej.

monalisa00
02-07-2012, 19:56
Niesamowite forum!! encyklopedia wiedzy dla początkujących , takich jak ja.. :)
Będę monitorować :)

malinos78
04-07-2012, 22:46
Aha,byłam i sobie przypomniałam....nie róbcie sobie jasnych fug na podłodze!!!!Na szczęście mam tylko w małej łazience ale i tak trafia mnie szlag kiedy jestem zmuszona mieszać sodę z octem i szorować na kolanach szczoteczką do zębów.....uffff

modena
05-07-2012, 10:20
Trochę czasu zeszło zanim przeczytałam cały temat:popcorn:. Bardzo pożyteczny wątek dla tych którzy dopiero się uczą i budują na razie wirtualnie (jak ja)
a także dla tych którzy urządzają domy .Prosimy dzielcie się z nami swoją cenną wiedzą.:bye:

czupiradelko
05-07-2012, 13:58
Wszyscy piszą o jasnych fugach. A ma ktoś beżowe (takie raczej ciemniejsze)?

JoannaDark
05-07-2012, 16:56
Wszyscy piszą o jasnych fugach. A ma ktoś beżowe (takie raczej ciemniejsze)?

ja mam karmelowe i po mniej więcej roku mieszkania fugi są ciemniejsze w intensywniej użytkowanych miejscach, jak się uważniej przyjrzeć to widać różnicę, fugi blisko ścian są prawie jak nowe, resztę niestety czeka szczoteczka:(
ale w sumie to chyba najbezpieczniejszy kolor i w domu też pewnie będzie karmel/beż, przynajmniej w holu:)

malinos78
06-07-2012, 13:37
Jestem przekonana,że najbezpieczniejsze fugi to jednak popiele,szarości.Mam między szarymi płytkami i między jasnymi(kość słoniowa).Tu i tu pasują,a po 2 latach łażenia po podłogach nie widać różnicy między fugami przy ścianach i w miejscach najczęściej "deptanych".

una
12-07-2012, 12:18
wlej sobie ciepłą wodę do dzbanka stalowego a akrylowego zrob eksperyment zmierz temp. po czasie
na wanny emeliowane producenci ( kaldewei )daja 30 lat gwarancji
po 3 latach uzytkowania akrylu jest cały porysowany mimo ze wanna nie nalezała do tanich i dbam o sprzęt

wannę emaliowaną zdecydowanie sie lepiej myje niz akrylową takie moje odczucie

Zgadzam się z tą opinią. Wanna emaliowana przed nalaniem wody jest oczywiście zimniejsza niż akrylowa, natomiast jest zdecydowanie bardziej komfortowa w trakcie kąpieli, bo lepiej przyjmuje ciepło od wody, podczas gdy akrylowa, pomimo nawet gorącej wody, nadal pozostaje nieprzyjemnie letnia. Nigdy też nie bałam się myć wanny emaliowanej zwykłym proszkiem do prania, który zawsze był pod ręką, i fantastycznie się domywała, podczas gdy do akrylowej nie znalazłam jeszcze skutecznego, bezpiecznego i taniego środka. Jedyny minus wanny emaliowanej to ryzyko odpryśnięcia emalii gdy coś ciężkiego do niej wpadnie.

una
12-07-2012, 12:30
My mamy je na wysokości luźno zwisającej dłoni i jest to bardzo wygodne.
Już ten patent zaczerpnęli od nas znajomi i też są zadowoleni.
:yes:

nie zdecydowałam się na takie rozwiązanie w domu, gdyż obawiałam się, że:
1/ dziwnie to będzie wyglądać na ścianie (jak przysłowiona "lampa w podłodze"), zaburzy proporcje pomieszczenia
2/ większość ludzi jest jednak przyzwyczajona do włączników na wysokości ramienia, poza tym każdemu ręka zwisa na różnej wysokości w zalezności od wzrostu - więc "macanie" w poszukiwaniu włącznika skończyłoby się rychłym zabrudzeniem ściany

autorus
12-07-2012, 12:36
Nie zgadzam się z oboma argumentami.

Co to znaczy dziwnie wyglądać? te obecne tez dziwnie wyglądają :) jesteśmy po prostu nieprzyzwyczajeni.

Natomiast to że większość jest przyzwyczajona do starego układu tez nie jest żadnym argumentem, takie przyzwyczajenia bardzo szybko sie koryguje, pod warunkiem jednak , że nowe rozwiązanie jest odpowiednio atrakcyjne i wygodne :)

No i fakt podstawowy budujemy domek nie dla gości którzy faktycznie na początku mogą się mylić , ale dla siebie :)

Ewunia
12-07-2012, 19:27
Co do wysokości włączników do świateł to polecam umieszczenie ich niestandardowo mniej więcej metr od podłogi. To rozwiązanie ma wiele korzyści, m.in. dzieci nie mogą same włączyć sobie światło, nie trzeba rąk do góry podnosić :) Wbrew pozorom po tygodniowym "klepaniu" góry człowiek się przyzwyczaja i naprawdę tak jest wygodniej.
to moi faceci musieliby kucać http://www.smileys4me.com/getsmiley.php?show=84

cieszynianka
12-07-2012, 19:41
nie zdecydowałam się na takie rozwiązanie w domu, gdyż obawiałam się, że:
1/ dziwnie to będzie wyglądać na ścianie (jak przysłowiona "lampa w podłodze"), zaburzy proporcje pomieszczenia
2/ większość ludzi jest jednak przyzwyczajona do włączników na wysokości ramienia, poza tym każdemu ręka zwisa na różnej wysokości w zalezności od wzrostu - więc "macanie" w poszukiwaniu włącznika skończyłoby się rychłym zabrudzeniem ściany

1. Bez względu na wysokość na jakiej jest osadzony łącznik światła, tak samo będzie "zaburzać proporcje pomieszczenia", jak to napisałaś, choć jakoś mi się wydaje, że na proporcje raczej taki element nie ma wpływu.
2. Hmm, tu nie do końca jest z tymi różnicami tak, jak piszesz. U nas dłonie "luzem" są na tej samej wysokości od podłogi mimo sporej różnicy wzrostu (186cm i 163 cm :lol2:). Sporo naszych gości po dokonaniu przymiarki swoimi łapkami do naszych łączników wyrażało zdziwienie, że mimo różnic wzrostu jakoś to się dobrze obsługuje :yes:

czupiradelko
13-07-2012, 08:15
1. Bez względu na wysokość na jakiej jest osadzony łącznik światła, tak samo będzie "zaburzać proporcje pomieszczenia", jak to napisałaś, choć jakoś mi się wydaje, że na proporcje raczej taki element nie ma wpływu.
2. Hmm, tu nie do końca jest z tymi różnicami tak, jak piszesz. U nas dłonie "luzem" są na tej samej wysokości od podłogi mimo sporej różnicy wzrostu (186cm i 163 cm :lol2:). Sporo naszych gości po dokonaniu przymiarki swoimi łapkami do naszych łączników wyrażało zdziwienie, że mimo różnic wzrostu jakoś to się dobrze obsługuje :yes:

Namawialam meza na umieszczenie włączników niżej (na wysokości luźno zwisającej dłoni). Podawałam wszelkie argumenty, ale jak zwykle w takich sytuacjach usłyszałam "NIE". :mad:

ewa72_krakow
13-07-2012, 14:00
Witam, jeszcze o wannach akrylowych - problem w tym, ze jedne sa akrylowe, a drugie maja tylko powloke akrylowana. Gdzies o tym czytalam, zeby bardzo zwracac na to uwage przy kupnie...

maria1970
23-07-2012, 14:29
Świetny temat!

Jeżeli chodzi o dom, to zacznijmy od tego, że nigdy więcej nei zamieszkałabym z moją teściową :P

Panele kupiłąbym teraz tylko dobrej jakości i lekko błyszczące. W salonie mam lekko połyskujące z Classena i sprawują się swietnie, a w kuchni całkowicie matowe z jakiejś innej firmy i każdą odbitą stopę widać- okropieństwo! Choć wydawałoby się, że powinno być odwrotnie. Wcześniej miałam prawdziwe drewno i było swietne, ale pies niestety trochę porysował.

Do łazienki nie kupiłabym już tanich mebli. Rozpuchły mi, całe się rozklejają, tandeta. Moja szwagierka kupowała w tym samym czasie z Fackelmanna i jej się nic nie dzieje, a moje...

I co jeszcze. Ach, nie wierzyłabym, że farba plamoodporna jest rzeczywiście plamoodporna. Miało się dać wszystko zmywać tylko za pomocą szmatki z wodą, a tu gucio- miejsca te robią sie takie wyblakłe...

pumpaluna
23-07-2012, 16:07
Ach, nie wierzyłabym, że farba plamoodporna jest rzeczywiście plamoodporna. Miało się dać wszystko zmywać tylko za pomocą szmatki z wodą, a tu gucio- miejsca te robią sie takie wyblakłe...

jaką farbę zastosowałaś? Mnie rozczarował dekoral, porażka jeśli idzie o nawet minimalną zmywalność

compi
23-07-2012, 20:25
To może nawet nie chodzi o zmywalność, bo ta jest raczej ok, a o to, że powierzchnia się wybłyszcza i zmienia strukturę, co widać w postaci plamy lub przytarcia. Kupujcie farby ceramiczne Pary lub Benjamin Moore'a, a będziecie zadowoleni z jakości, ale już nie z ceny.

pumpaluna
24-07-2012, 06:47
Compi to trzeba mieć jeszcze dostęp do tych produktów. U mnie w mieście to i tikkurilę z mieszalnika w 1 pkt tylko kupić można za bajońską sumę. 100km po farbę przecież jeździć nie będę

duś
24-07-2012, 09:13
a propos tego, czego bym nie zrobiła... nigdy więcej nie zostawię na ścianie koloru, który mnie nie przekonuje na 100%
jestem właśnie po malowaniu, a mieszkam od niemal 2 lat. oczywiście teraz w końcu z efektu jestem zachwycona, ale sajgon jaki mam w domu.... dodam że nie przemalowywałam wszystkich pokojów, a jedynie 2, a panowie malarze generalnie bardzo schludni byli. następnym razem albo całość albo wcale!

panfotograf
24-07-2012, 09:38
- zrobiłem podgrzewanie matą elektryczną (pod kostką) przed drzwiami wejściowymi. Moc maty 2500 wat - nic nie daje - może gdyby była włączona 24g/dobę? ale to wtedy bym zbankrutował. Po prostu trzeba odśnieżać i już.
-deska bambusowa kupiona w NOMI (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?205116-P%C4%99kajaca-parkietowa-deska-bambusowa-z-NOMI) - pęka
- żałuję że nie zrobiłem wyciągu (mam wentylację mechaniczną) bezpośrednio z miejsca gdzie trzymam buty w przedpokoju. Mam taki wyciąg z kosza naśmieci i pomaga
- Korek do wanny typu klik (wciskany/wyciskany). Ponieważ mechanizm tego korka jest w świetle przepływu, woda wolno spływa z wanny i często muszę używać "kreta"

panfotograf
24-07-2012, 09:42
Aha,byłam i sobie przypomniałam....nie róbcie sobie jasnych fug na podłodze!!!!Na szczęście mam tylko w małej łazience ale i tak trafia mnie szlag kiedy jestem zmuszona mieszać sodę z octem i szorować na kolanach szczoteczką do zębów.....uffff Są fugi epoksydowe - mniej chłoną brud i łatwiej je domyć (mam takie w domu). W garażu mam zwykłe i tam dałem w kolorze brudu czyli ciemny grafit:cool:

Florka
26-07-2012, 07:53
Widzę, że kupiłam za dużo dodatków, dekoracji. Te rzeczy są naprawdę ładne, ale trochę mam tendencje do przesady. Nie zawsze "trafiałam w kolor" i potem rozdawałam ozdoby znajomym... Teraz jak czegoś szukam do domu to noszę ze sobą próbki kolorów użytych w pomieszczeniach, żeby wszystko do siebie ładnie pasowało. :)

Summmer
26-07-2012, 09:02
To mój pierwszy post na muratorze, także witam wszystkich serdecznie.
Aktualnie mieszkam w domu, natomiast w niedługim czasie przeprowadzam się do mieszkania z antresolą.
Co zauważyłam w domu:

Na -
- Deska barlinecka, wystarczy, że na krześle usiądzie większy facet (ok 100 kg) i odrazu są wgniecenia w parkiecie. Cały jest porysowany od piasku (mam dziecko, któremu mam wrażenie, że piasek się nawet z majtek wysypuje :)), Dobrze, że łatwo zetrzeć z nich wszelkie kredki,
- Dywany i wykładziny, składnica kurzu i brudu,
- Obrotowy kosz na garnki w kuchni, po 4 latach użytkowania opadł i trzeba nogą go podważać, żeby wsadzić go spowrotem.
- Narożna kanapa ze skóry, w miejscach najczęściej użytkowanych jest wytarta, a skóra popękana (kupiona 5 lat temu), w zimie zimna, w lecie wszystko się do niej klei.

Na +
- Płytki gresowe w jasno brązowym kolorze, bardzo łatwe w utrzymaniu czystości, wystarczy raz dziennie pozamiatać i raz na tydzień umyć podłogę (zdarza się zamiatać i 5 razy dziennie ze względu na dziecko),
- Zmywalne farby,
- Płytka indukcyjna, bezpieczna dla dzieci,można umyć odrazu po gotowaniu.

cygaretka
26-07-2012, 22:15
Nie położyłabym wykładziny w pokoju mojego syna :) Wykładzina wydaje mi sie bardzo niestabilna i nietrwała

czupiradelko
27-07-2012, 06:02
Przemyślałabym układ wszystkich pomieszczeń jeszcze przed wkopaniem pierwszej łopaty. Późniejsze zmiany, szczególnie po instalacjach są już trudne do przeprowadzenia.

panfotograf
27-07-2012, 07:36
Przemyślałabym układ wszystkich pomieszczeń jeszcze przed wkopaniem pierwszej łopaty.Trzeba przemyśleś układ pomieszczeń, układ mebli i urządzeń w kuchni i łazience i wszystkich pomieszczeniach, chociażby po to żeby zrobić gniazdka i przełączniki dokładnie tam gdzie być powinny - żeby się później nie okazało że są za szafą:eek:

Ja robiłem sobie (sam) wizualizacje z rozmieszczeniem wszystkiego. Jedyny poważny błąd który mam u siebie to komin widoczny z okna dachowego - dlatego że na mojej wizualizacji nie było widać co jest za oknem :bash:

Amelia 2
27-07-2012, 09:12
Żałuję że nie zrobiłam drzwi tarasowych uchylnych:bash: w bloku takie miałam, teraz też chciałam ale murarze sami zdecydowali że ładniej będzie gdy górna krawędź drzwi będzie na tej samej wysokości co okna i przez to mam bardzo wysokie drzwi:eek: podobno są zbyt duże żeby zrobić uchylne ale - te drzwi są pod zadaszeniem tarasu czyli nawet w ulewny deszcz można by je uchylać w przeciwieństwie do okien a gdy zostawiam wieczorem otwarte żeby wpadał mi do salonu zapach maciejki to żaby wchodzą mi do domu:eek: wczoraj ganiałam dwie:D
http://img689.imageshack.us/img689/130/obraz1080h.jpg (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimageshack.us%2Fph oto%2Fmy-images%2F689%2Fobraz1080h.jpg%2F)
Uploaded with ImageShack.us (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimageshack.us)

panfotograf
27-07-2012, 22:26
Jak zostawiasz uchylone na noc to się nie boisz że wpadnie jakiś włamywacz (oprócz zapachu maciejki)?

Diedra
28-07-2012, 11:34
jaką farbę zastosowałaś? Mnie rozczarował dekoral, porażka jeśli idzie o nawet minimalną zmywalność
Ale który Dekoral? U nas Dekoral baza Akrotix, kolory z mieszalnika, półmat - zmywa się rewelacyjnie i bez wybłyszczeń.

Amelia 2
30-07-2012, 08:46
Jak zostawiasz uchylone na noc to się nie boisz że wpadnie jakiś włamywacz (oprócz zapachu maciejki)?
ech, żeby tak jakiś chciał....:rolleyes: ale gdy widzą mnie z piłą spalinową w akcji to omijają mnie z daleka i to nie tylko włamywacze, a wszystkie chłopy:D
tak na serio - tylko wieczorem mam otwarte okna, na noc muszę zamykać.

pumpaluna
30-07-2012, 08:53
Ale który Dekoral? U nas Dekoral baza Akrotix, kolory z mieszalnika, półmat - zmywa się rewelacyjnie i bez wybłyszczeń.

braliśmy gotowce, dekoral fashion - Intuicja

yecath
01-08-2012, 11:06
Kilka naszych błędów:
- wejście do domu z boku, nie od ulicy (jeszcze nie mieszkamy, ale już wiem, że będzie to średnio wygodne...)
- mały wiatrołap
- brak pokoju na parterze (teraz, przy małych dzieciach by się przydał, później może mniej)
- w kuchni każda ściana miała otwór (okno, przejście z korytarza, przejście do salonu, przejście do spiżarni) - ostatecznie zamurowaliśmy wejście do spiżarni i przenieśliśmy je w inne miejsce, bo inaczej kuchnia byłaby bardzo nieustawna, nie dałoby się utworzyć sensownego ciągu blatu roboczego

Elfir
01-08-2012, 11:09
dlaczego wejście z boku miałoby być niewygodne?
Teściowa tak ma i nie widzę żadnej różnicy?

Może niewygoda nie wynika z lokalizacji wejścia tylko zagospodarowanie terenu?

yecath
01-08-2012, 12:08
Moja ulica jest ślepa i wejście do domu mamy na końcu działki, od tej "ślepej" strony, a że działka jest dość długa i wąska, trzeba przejść ulicą prawie całą działkę, aby dotrzeć do drzwi wejściowych :) Myślę, że się przyzwyczaimy, ale wg mnie ładniej i bardziej reprezentacyjnie jest, gdy wejście jest od ulicy lub z boku, od strony "wejścia" na ulicę.

Arturo72
01-08-2012, 12:15
- brak pokoju na parterze (teraz, przy małych dzieciach by się przydał, później może mniej)

Teraz by się przydał,później(na starość) zdecydowanie także a nie daj Boże złamana noga dzisiaj to winda jedynie dopomoże ;)

yecath
01-08-2012, 12:19
Na starość to pewnie wybudujemy sobie gdzieś indziej mniejszy domek- taki mamy plan, gliniano-słomiany :)
... ale póki co mam 25 lat, więc do tej starości jeszcze trochę brakuje!

martaibartek
01-08-2012, 18:44
yecath cześć Kaśka :)

zakładaj wątek, bo masz czym się chwalić :)

aga_ada
02-08-2012, 12:58
od pewnego czasu czasu przeglądam to forum, jest troszkę za późno bo domu już jest - wątek dobry dla tych co są na etapie planowania i projektowania domu, zgodzę się z tym że układ pomieszczeń, mebli, urządzeń warto mieć opracowany już na etapie wyboru projektu potem tylko drobne przeróbki w trakcie budowy, ja np.

żałuję (choć nie do końca) że zrezygnowaliśmy ze schodów murowanych na rzecz ażurowych, powód: brak schowka pod schodami!!!! w ferworze zmian na etapie projektowania zlikwidowaliśmy spiżarnię, no i teraz głowię się gdzie ja będę trzymała moje kochane przetwory, które z zapałem robię od początku lata
na minus duży balkon, w projekcie był i nie likwidowaliśmy go aby nie "psuć" estetycznego i fajnego domu, takich słów użyli projektant i kier bud, dziś obliczając koszty balustrady, podłoża izolacji itd. aby uniknąć strat ciepła, koszmar pewnie bym go zmniejszyła ......

jestem zadowolona z oddzielenia kuchni i jadalni od pokoju dziennego, mogę poszaleć z kolorami nie zwracając zbytnio uwagi czy kolor ścian w pokoju pasują do mebli w kuchni czy jadalni,
na duży plus zasługuje dodatkowy pokój na dole, oraz spora garderoba u góry,
jak dla mnie ogromny plus dla małej kuchni a spory w jadalni i pokoju dziennym, meble w układzie U i przestrzeń między rzędami 135 cm, dlaczego: obecnie mam kuchnię o wymiarach 4,5x5m kompletnie nieustawną i codziennie robię kilometry pomiędzy lodówką, piecem a zlewem, wieczorami padam :mad:

Diedra
02-08-2012, 13:27
braliśmy gotowce, dekoral fashion - Intuicja

Dekoral Fashion jest na bazie Akrylit W - tańszej i słabszej. Nam sprzedawca stanowczo odradzał tę bazę, myślałam, że może chodzi o lepszą prowizje dla niego, teraz widzę, że nie :) I NAPRAWDĘ polecam Akrotix, zeszły z niego bez żadnych środków czyszczących plamy po wd-40 :)

Asia**
03-08-2012, 10:32
Na minus:
- prysznic brodzikowy, który w zakamarkach muszę czyścić szczoteczką do zębów. W obu łazienkach zrobiłabym teraz z odpływem liniowym
- szafka nad umywalką, z lustrem, bardzo wąska - perfum jakimś cudem z niej, wypadł prosto do ceramicznej umywalki, która się stłukła
- okna dachowe- nienawidzę ich za to, że po tygodniu od mycia są znowu ufajdane
- drzwi w sypialni z przeszkleniem - dorastający syn w swoim pokoju chce wieczorem dłużej posiedzieć, a mi przeszkadza światło z jego sypialni. Teraz muszę namowić stolarza żeby mi zrobił pełne drzwi do wstawionych futryn.
- "kółko" na gary w narożnej szafce - niepotrzebny wydatek
- we wszystkich dolnych szafkach kuchennych tandem boxy - warte swojej ceny

Generalnie ciesze się, że wprowadziliśmy się do domu niewykończonego, bez wszystkich drzwi wew., wszystkich mebli itp. Teraz kiedy wnętrze mi się opatrzyło i trochę odpoczęliśmy po trudach budowy na spokojnie planujemy kolejne zakupy. Bez hura i żeby wszystko pasowało do siebie.

Mirabillis
08-08-2012, 15:00
Ja co prawda jeszcze nie mieszkam w swoim domu ale powoli i zmudnie zmierzam w tym kierunku. Nie doświadczam jeszcze uciażliwości wielu naszych decyzji ale na te chwile stwierdzam że nigdy więcej nie zrobiłam bym rolet otwieranych recznie. Zdecydowaliśmy sie na siłowniki tylko do drzwi balkonowych bo duże i ciezkie rezygnując z tych do okien. Wydawało nam sie to zbędną wygodą I dzis stwierdzam ze to był błąd. Nie miałbym szpecacych i brudzących sie linek, otwieranie/zamykanie -jeden przycisk banalnie proste.

wyposaza*
10-08-2012, 01:11
Przy wyborze koncepcji domu radzę unikać projektów z poddaszem użytkowym i skosami - o wiele praktyczniejsze pod każdym względem są projekty zarówno parterowe, jak i piętrowe ale bez poddasza użytkowego i bez skosów.

Anilina81
10-08-2012, 05:38
Przy wyborze koncepcji domu radzę unikać projektów z poddaszem użytkowym i skosami - o wiele praktyczniejsze pod każdym względem są projekty zarówno parterowe, jak i piętrowe ale bez poddasza użytkowego i bez skosów.

weż pod uwagę że nie każda działka nadaje się na dom parterowy, a domy piętrowe wyglądają moim zdaniem oczywiście kloce ciosane i trzeba ostro dołożyć na fikuśną elewacje by wyglądały ciekawie, oczywiście że skosy są mało praktyczne ale są klimatyczne i też można je ciekawie zaaranżować

Zielony ogród
10-08-2012, 07:17
a dlaczego dom ma byc fikuśny? nie może być po prostu elegancki i proporcjonalny (patrz domy w Toskanii - głównie "kloce" piętrowe, a jakoś wszyscy się nimi zachwycają)

qqlio
10-08-2012, 07:26
Generalnie zgadzam sie, ze poddasze to tylko klopoty z urzadzaniem i kosztowo calosc na pewno nie wychodzi taniej.
Jednak tez dom piertowy ma inne proporcje, moze nie pasowac do otoczenia. No ale to zalezy, czy ma sie pewnego rodzaju "szacunek" dla przestrzeni.
My kupilismy dzialke miedzy dwoma domami z poddaszem, stonowanymi kolorami i ceglastymi dachami. Choc mielismy np. ochote na eksperymenty z nowoczesnoscia, spasowalismy i wpisalismy sie w otoczenie. Dom toskanski tez by tu dobrze nie wygladal. Tak to juz jest - te domy najlepiej wypadaja w Toskanii :)
Ale jesli ktos ma mozliwosc wg planu zagospodarowania i projekt, ktory by pasowal do sasiedztwa, to zachecam do odejscia od poddaszowej dominacji i rozwazenia pelnego pietra.

Pozdrawiam

Elfir
10-08-2012, 10:59
Przy wyborze koncepcji domu radzę unikać projektów z poddaszem użytkowym i skosami - o wiele praktyczniejsze pod każdym względem są projekty zarówno parterowe, jak i piętrowe ale bez poddasza użytkowego i bez skosów.

A ja radze szukać domów zgodnych z MPZP.
Możesz być wielbicielem ultranowoczesnych brył, ale niewiele zdziałasz, jak działka wymaga domków o wysokości do 8 m i nachyleniu dachu 30 stopni z obowiązkowym pokryciem w kolorze ceglastym.

pumpaluna
10-08-2012, 21:01
Arturo, stosunkowo wąska działka powiadasz? My mamy 12,6m szerokości i człowiek kombinował jak się w ogóle ma coś zmieścić... no na takiej działce to dopiero można poszaleć, nie? :mad:

pumpaluna
10-08-2012, 21:06
mamy dom podobny do termini2 tyle że wyrysowany przez architekta o 7m szerokości (na 17m długi); jak to się mawia - darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda - po prostu mieliśmy po dziadkach taką działkę w dobrym miejscu w mieście na której mogliśmy się budować a której nie mogliśmy sprzedać więc powstał nasz wagonik

pumpaluna
10-08-2012, 21:18
Nie każdego stać na kupno działki i budowę domu. Mieliśmy więc wybór albo mieszkanie w bloku albo budowa. I powiem Ci że jesteśmy zadowoleni, przy odstępstwie ministerialnym mamy całkiem zgrabny dom 122m2 pow. użytkowej, podwórka tyle że jest gdzie wyjść a nie trzeba się narobić no i przede wszystkim... NAM się tu bardzo podoba i w zupełności taki dom nam wystarcza:)

Arturo72
10-08-2012, 21:35
Nie każdego stać na kupno działki i budowę domu. Mieliśmy więc wybór albo mieszkanie w bloku albo budowa. I powiem Ci że jesteśmy zadowoleni, przy odstępstwie ministerialnym mamy całkiem zgrabny dom 122m2 pow. użytkowej, podwórka tyle że jest gdzie wyjść a nie trzeba się narobić no i przede wszystkim... NAM się tu bardzo podoba i w zupełności taki dom nam wystarcza:)
Nie musisz mi tego pisać,ja mam tylko 670m2 a nie hektary ;)
Buduję oszczędnie i praktycznie ale wg marzeń,chociaż nie wg konieczności :)
Dla mnie,blokowca od lat ale mającego i używającego często mały dom z poddaszem użytkowym ok.120m2,gdzie w moim M4 60m2 miałem więcej miejsca do wykorzystania niż w tym domu,priorytetem był dom gdzie faktyczne 120m2 będzie wykorzystane.
Wolałem drożej zapłacić za coś co będzie praktyczne(wąskie paski są u nas za parę groszy)niż za coś w czym będę się męczył do śmierci ;)

jasiek71
10-08-2012, 21:52
To co Wy macie tam na tej działce ?? 12,6m ?? Dla mnie SZOK !!


moja ma 10m...:yes:
dom ma 7m szerokości i 14,6m długości ...

Arturo72
10-08-2012, 22:03
moja ma 10m...:yes:
dom ma 7m szerokości i 14,6m długości ...
No dobra,wiem,że jestem w mniejszości ;)
Ale dla mnie to dalej szok dla takiej szerokości działki ;)
Przy kupowaniu swojej spotykałem się z minimalną szerokością 16m,oglądałem w ciągu dwóch lat z kilkadziesiąt działek :)

Elfir
10-08-2012, 22:25
Arturo - szeregowce są na jeszcze węższych działkach.

Wiele działek na zachodzie to takie maleństwa, bo tam ziemia jest w cenie.

Myśle, że są ludzie, którzy myślą - dom na działce mniejszej niż 5000 m2 i o powierzchni mniejszej niż 500m2 to przecież klitka i na dodatek widok jest w okna sąsiadów!

W jednym z "Dom i wnetrze" jest pokazana willa w Konstancinie o powierzchni 2200m2 (basen, siłownia, sauny, dyskoteka, sala do koszykówki).

pumpaluna
11-08-2012, 09:58
to ja jeszcze dodam, że przy tak wąskiej działce nasz dom to nie bliźniak ani szeregówka tylko najzwyczajniej w świecie wolnostojący budynek a jedyną rzeczą której bym nie zrobiła gdybyśmy budowali dom jeszcze raz byłby górny taras (w sumie teraz przeliczyliśmy że koszt obróbki blacharskiej, termoizolacji, balustrady drewnianej oraz płytek to ... 10tys!!) plus nie wylewałabym tarasu na dole a od razu byśmy dali kostkę brukową

fenix2
20-08-2012, 03:41
A ja się u Was sprawdza prysznic bez brodzika z odpływem liniowym??

autorus
20-08-2012, 05:36
też się podłącze, bo jestem strasznie na takie rozwiązanie napalony :)

noira
20-08-2012, 17:02
Posiadam takowy od miesiąca, minusów na razie nie zauważam i mam nadzieję, ze tak pozostanie ;)

fenix2
20-08-2012, 19:23
też się podłącze, bo jestem strasznie na takie rozwiązanie napalony :)

Też tak masz. :-)

cieszynianka
20-08-2012, 22:57
A ja się u Was sprawdza prysznic bez brodzika z odpływem liniowym??

Rewelacyjnie :wiggle:
Korzystamy już ponad dwa lata, jesteśmy bardzo zadowoleni.
Odpada szorowanie zakamarków, prowadnic i innych akcesoriów kabinowych.
Trzeba pamiętać podczas wykonywania o pewnych zasadach i wszystko będzie grało.
Tu zobacz:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?102678-BRODZIK-MUROWANY-prysznic-bez-brodzika-brodzik-z-p%C5%82ytek

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?149958-Odp%C5%82yw-liniowy-prysznica

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?139697-odp%C5%82yw-liniowy-i-brak-brodzika-sprawdza-si%C4%99

:yes:

fenix2
21-08-2012, 08:11
Rewelacyjnie :wiggle:
Korzystamy już ponad dwa lata, jesteśmy bardzo zadowoleni.
Odpada szorowanie zakamarków, prowadnic i innych akcesoriów kabinowych.
Trzeba pamiętać podczas wykonywania o pewnych zasadach i wszystko będzie grało.
:yes:
A to fajnie, a możesz wrzucić zdjęcia swojego odpływu?

Elfir
21-08-2012, 11:44
przecież jest cały wielki temat o pryszniach bez brodzika! Tam poszukajcie zdjęć.

Kasiakosek
23-08-2012, 08:56
pomieszczenie gospodarcze, pralnia to największe plusy domu, dom który nie ma tych pomieszczeń jest dla mnie porażką. Romery, wózki, pranie, słoiki, i milion innych rzeczy, tak jak wspominaliście mycie brudnych butów, kąpanie psa, trzeba być nudnym człowiekiem aby to nie było potrzebne, bez psa bez hobby ... i pranie wywieszone w łazience, relaksujesz się w wannie a nad głową wisi pranie :p

gahan
23-08-2012, 09:48
Jako że mieszkam od niedawna mogę się wreszcie podzielić pierwszymi spostrzeżeniami :

+ jasny, jesionowy parkiet w słonecznym salonie ( i dębowy w pokojach sypialnianych ) - zero widocznego kurzu, odkurzam, bo czuję,że klei mi się kurz na bose stopy ( uwielbiam latem biegać po domu na bosaka)
+ jasne, także jesionowe schody - zalety jak wyżej;
+podłoga w kuchni, jadalni, holu wyłożona płytkami drewnopodobnymi z widocznym "usłojeniem ", ciemna, ale nierównomierna kolorystycznie - wygodnie się myje, nie widać kurzu i brudu;
+ jasne fronty w kuchni ( ecru ) - trochę się bałam, ale po opiniach z forum zaryzykowałam i nie żałuję :);
+ farba na ścianach zmywalna - spokojnie zmywam łapki moich małych siostrzeńców;
+ kabina prysznicowa z uchylnymi drzwiami, z gładkiego, przeźroczystego szkła - nie dominuje w niewielkiej łazience, wygodnie się myje, żadnych zakamarków i trudno dostępnych miejsc;
+ wanna stalowa, prosta, niewielka - wygodna, super do mycia, ekonomiczna jeśli chodzi o kąpiel ( jeśli ktoś patrzy na rach. za wodę i ścieki);


- brak szerokiej i wygodnej garderoby w wiatrołapie - jest wnęka na szafę, ale za mała, reszta w holu, ale nie jest to wygodne rozwiązanie;
- panele w jednym z pokoi ( brakło nam parkietu, a pokój pełni rolę garderoby, więc uznałam,że panela może być ) diabli mnie biorą jak wchodzę z twardego parkietu na huśtające się panele ( musimy coś z tym zrobić );
- ogólnie za ciasny i mały wiatrołap, niewygodny;
- brak spiżarni;
- pralnia w piwnicy zamiast na poziomie np.górnej łazienki - latam z tym praniem jak głupia;
- taras od strony południowej ( w planach, ale już widzę , że to niedobre miejsce);


to tyle tak na szybko:)

IZA30
23-08-2012, 12:22
gahan,z jakiego projektu budowałeś?

f.5
23-08-2012, 12:42
- taras od strony południowej ( w planach, ale już widzę , że to niedobre miejsce);



bo ?

Gosiek33
23-08-2012, 13:38
bo ?

Nie da się wysiedzieć w upały na takim tarasie, a bez zadaszenia to i w domu może być zbyt gorąco latem, chyba, że temperaturę wyrównujesz mechanicznie ;)

f.5
23-08-2012, 15:48
Nie da się wysiedzieć w upały na takim tarasie, a bez zadaszenia to i w domu może być zbyt gorąco latem, chyba, że temperaturę wyrównujesz mechanicznie ;)

zatem z której strony świata taras jest najlepszy Twoim zdaniem ?
czyzby odpowiedz brzmiała z kazdej :) ???

bo kazda ma plusy i minusy o roznej porze roku i w roznych godzinach. ?

jestem ciekaw bo własnie robie 2 taras z derwna zorietowany na poludniowy zachód.

nowy 1
23-08-2012, 16:06
Zgadzam się z przedmówczynią.Taras TYLKO od strony południowej to nieporozumienie .Naprawdę nie da się wytrzymać przy takich upałach .Obecnie w domu mam okna od strony południowej i praktycznie od południa w pokojach nie da się wysiedzieć i uciekamy na druga stronę. Ale brak tarasu od strony południowej to też minus -jesienią i wczesną wiosną jest niezastąpiony .Także najlepszym rozwiązaniem jest kompromis pomiędzy tarasem od strony wschodnio-południowej lub zachodnio-południowej .Ja niestety o tym zapomniałam i budując dom taras planowany jest od południa ( zresztą wymiary działki na inne położenie nie pozwoliły) Ale już się zastanawiam nad jakąś altanką w cieniu, bo tego lata to w południe nie szło wytrzymać.

Gosiek33
23-08-2012, 17:02
Zamiast tarasu mam na razie trawnik i parasol - strona niestety południowa, na szczęście od zachodu wysokie sosny po 14 zaczynaj a cieniować nieco ,,taras" Nieodzownym wydaje się zadaszenie. Jednak zastosowanie trwałego zadaszenia zaciemni zupełnie salon w większej części roku :( Z ostatnich forumowych przemyśleń wyszło mi, że optymalnym rozwiązaniem w takim przypadku jest pergoletta

Południowy taras jest wspaniały rankiem i wieczorem, o ile zbyt się nie nagrzeje. Ale to niedogodności latem głównie występują, ale to wtedy najczęściej mamy czas i ochotę przesiadywać przed domem :lol2:

Elfir
23-08-2012, 17:55
taras od południa po prostu starczy nakryć pergolą.
Nie da się ukryć, że taras okalający cały dom, jest najwygodniejszym rozwiązaniem.

Popatrzcie na projekty ogrodów angielskich albo holenderskich - zwykle projektuje się kilka miejsc wypoczynku w ogrodzie.
Jest taras do opalania, osobny przy kuchni do jedzenia posiłków, miejsce z ławeczką w cieniu, niekiedy miejsce na wygodne kanapy przy ogrodowym kominku.

gahan
24-08-2012, 11:38
gahan,z jakiego projektu budowałeś?

:) chyba już zapomniałam, bo tak długo budujemy :) To KOLIBA z Archetonu; stary projekt, nawet nie wiem czy ktoś z forumowiczów budował wg tego wzoru


Jeśli chodzi o taras : w starym domu miałam taras od strony północnej, częściowo zadaszony przez górny balkon i powiem szczerze, że właśnie tam spędzaliśmy najwięcej czasu; dzieci spały w wózkach, bawiły się, rysowały, jak były starsze - odrabiały lekcje; jadaliśmy obiady; kawa, goście - byłam bardzo zadowolona;
słońce tam zaglądało rankiem, w południe tylko częściowo, i przed zachodem. Pięknie nam tam rosły kwiaty.

Wybór umiejscowienia tarasu zależy także od jego sposobu użytkowania - ja chciałabym,żeby taras pełnił rolę takiego letniego pokoju czy werandy ,żeby zjeść, poczytać, zdrzemnąć się w razie potzreby :) posiedzieć z gośćmi itp. , a na opalanie wybrałabym się już gdzieś na ogród.
Dlatego kombinuję jak zorganizować taras i jego otoczenie,żeby był dla nas wygodny.

Dodam jeszcze,że w nowym domu moimi najlepszymi przyjaciółmi stały się zmywarka i odkurzacz centralny - wiem,że to już standard, ale nie miałam tego wcześniej i pokochałam te ustrojstwa całym sercem :)

yecath
24-08-2012, 13:53
My jeszcze tarasu nie mamy, ale już widzę, że będzie tam strasznie przyjemnie przesiadywać popołudniami i wieczorami :) Cień, ale taras już fajnie wygrzany przez słońce. Nawet żadnej markizy albo zadaszenia nie musimy robić.
A wszyscy wokoło nam mowili, że straszna lipa, że nie mamy tarasu od str. południowej ;)

gahan
29-08-2012, 10:04
Nie kupiłabym muszli wc KOŁO STYLE - podobał mi się kształt, styl , ale jeśli chodzi o codzienne użytkowanie -nie jestem zadowolona. Kształt miski i odpływu jest tak skonstruowany,że prawie zawsze po użyciu jest brudna, deska także od spodu ciągle jest zachlapana i wymaga codziennego przetarcia.
Kilka osób już tu pisało na temat tej właśnie miski, a ja myślałam ( głupia),że trochę przesadzają. Teraz mam :(

Asia**
29-08-2012, 12:12
Mam ją w łazience moich mężczyzn. Masakra. Wszystko co piszesz to szczera prawda. W ogóle nie kupiłabym muszli z koła - mam jakiś inny model w swojej łazience i po trzech miesiącach zaszła kamieniem, którego nie umiem żadnym cilitem wyczyścić..

Elfir
29-08-2012, 12:14
Asia - spróbuj octem. Tylko trzeba z niego zrobić ciapkę (np. mieszając z mąką), by nie spływał za szybko i zostawić na noc.

Asia**
29-08-2012, 12:31
Dzięki za radę - dziś wypróbuję.

gahan
29-08-2012, 12:48
Dobrze wiedzieć czym się ratować za kilka miesięcy:)

liv-art
29-08-2012, 13:09
Witam, odnośnie urządzania wnętrz dużym plusem jest dobieranie mebli w tej samej tonacji kolorystycznej i w prostym klasycznym stylu np. kolory: biały i czarny są kolorami uniwersalnymi dzięki temu zawsze są modne. W prostocie takich mebli najbardziej urzekające jest to, że do każdego wnętrza zawsze ładnie się wkomponują. Do takich mebli pasuje każdy dodatek dekoracyjny w różnym kolorze. [ moderowano]

qqlio
29-08-2012, 13:17
zatem z której strony świata taras jest najlepszy Twoim zdaniem ?
czyzby odpowiedz brzmiała z kazdej :) ???

bo kazda ma plusy i minusy o roznej porze roku i w roznych godzinach. ?

jestem ciekaw bo własnie robie 2 taras z derwna zorietowany na poludniowy zachód.

Mam w sumie 4 tarasy - 2 przy domu (zachod albo moze nawet pd-zach oraz polnoc) i 2 na dzialce.
Najczesciej uzywamy polnocnego...
Pzdr

Elfir
29-08-2012, 13:23
uprzedzam, że ciapka z maki wyschnie na skorupkę więc albo spłukać albo obskrobać.

Gosiek33
29-08-2012, 14:03
Mama dwa kibelki i dwie umywalki z koła i wszystko daje się doczyścić. Umywalki głównie ściereczką z mikrofibry, natomiast kamień w muszli się tworzy ale przy regularnym myciu nie nie problemu. Od czasu do czasu jakiś fragment jest bardziej oporny ale wtedy wyciągam domestosa kamień i przez noc daje radę ;)

Ale spróbuję sposobu ocet z mąką :rolleyes: Do mycia używam głównie płynu z Lidla na bazie octu właśnie

Amelia 2
29-08-2012, 14:11
A ja od niedawna używam ekologicznych preparatów BIOZYM w tym żel do wc i super czyści:yes: w dodatku ma przyjemny zapach.

Gosiek33
29-08-2012, 14:14
Tyle, że Lidla mam pod nosem i tam robię zakupy, a ten preparat musiałabym sprowadzać internetowo? Gdzie swój kupujesz?

Gosiek33
29-08-2012, 14:17
Poczytałam o nim - u mnie jest kanalizacja, więc niestety nic mi nie przyjdzie z bioderadowalności preparatu jak i tak idzie do wspólnej kanalizacji :no:

agalind
29-08-2012, 14:26
uprzedzam, że ciapka z maki wyschnie na skorupkę więc albo spłukać albo obskrobać.

Ja nasączam octem papier toaletowy i "przyklejam" do muszli. Zostawiam na noc a potem tylko spłukać.

autorus
29-08-2012, 15:31
U mnie załatwia sprawę zmiękczacz wody, co 2 miesiące dosypuje tylko sól. Praktycznie nie ma kamienia, osad czyszczę zwykła szczotką bez chemii.
Ale sa tez minusy zmiękczacza, trzeba wiecej pić wody mineralnej itd :)

sylwia1984
03-09-2012, 08:35
U mnie załatwia sprawę zmiękczacz wody, co 2 miesiące dosypuje tylko sól. Praktycznie nie ma kamienia, osad czyszczę zwykła szczotką bez chemii.
Ale sa tez minusy zmiękczacza, trzeba wiecej pić wody mineralnej itd :)

a dlaczego pić więcej wody min.? jak to jest z tą wodą? trzeba jeszcze używać do wody pitnej dzbanka z filtrem Brita? ja własnie zamontowałam stację uzdatniana wody ale jescze nie mieszkam i nie używam...mam nadzieję że to będzie dobra decyzja

A propo tarasu to ja mam taras narożny od wschodu i od południa i powiem szczerze że jestem z tego baaardzo zadowolona...latem w upały nie da się wysiedzieć na stronie południowej a od wschodu mam cień i jest rewelacyjnie...a jak w mniej sloneczne dni chcę się dogrzać to zostaje mi strona południowa. Mam też dwa wyjścia z salonu...główne najwiękeze od strony wschodniej a mniejsze z wykuszu od strony południowej. Wprawdzie jeszcze nie mieszkam ale już tego lata zauważyłam że od strony wschodniej będzię częściej użytkowany:-)

Elfir
03-09-2012, 11:02
Z tą woda mineralną to mit, bo przecież składniki mineralne zdobywasz nie tylko przez wodę ale w normalnym pozywieniu. Więc nawet pijać czystą destylowaną, ale normalnie się odżywiając, składników mineralnych ci nie zabraknie.

Yotomeczek
10-09-2012, 23:06
Nie kupiłabym muszli wc KOŁO STYLE - podobał mi się kształt, styl , ale jeśli chodzi o codzienne użytkowanie -nie jestem zadowolona. Kształt miski i odpływu jest tak skonstruowany,że prawie zawsze po użyciu jest brudna, deska także od spodu ciągle jest zachlapana i wymaga codziennego przetarcia.
Kilka osób już tu pisało na temat tej właśnie miski, a ja myślałam ( głupia),że trochę przesadzają. Teraz mam :(

Ja dałem się namówić na kompakt z Koła i nie jestem zadowolony. Spłukanie czegoś gubszego to b. często 2 spłukania (poziom wody na maksa), a "małe spłukanie" też kiepskie - kolorek zostaje (ustawione na 80% dużego). Chyba go wywalę i kupię inny - tylko jaki?

gahan
11-09-2012, 09:02
Ja dałem się namówić na kompakt z Koła i nie jestem zadowolony. Spłukanie czegoś gubszego to b. często 2 spłukania (poziom wody na maksa), a "małe spłukanie" też kiepskie - kolorek zostaje (ustawione na 80% dużego). Chyba go wywalę i kupię inny - tylko jaki?

Tu z kolei muszę dodać,że z Koła mam tylko miskę ustępową i deskę, natomiast kompakt w zabudowie - z Geberitu - z którego użytkowania jestem bardzo zadowolona. Praktycznie używamy tylko "małej" spłuczki, nie ma potrzeby spuszczania całej komory wody.Wszystko ładnie schodzi do odpływu, żadnych "cofek" ani niemiłych zapachów.
Wcześniej mieliśmy do dyspozycji wc z tradycyjnym górnopłukiem, często spłynęła cała komora wody i jeszcze nie wystarczało. Dlatego teraz tak się zachwycam działaniem kompaktu z Geberitu. Ale przyznaję,że z innymi kompaktami nie miałam do czynienia ( bo po jednorazowych, gościnnych pobytach w łazienkach znajomych trudno ocenić funkcjonalność ich wc :) )

katawoj
11-09-2012, 09:29
nam geberita polecił pan w sklepie
kupiony kompakt jest mało znanej firmy i raczej z tych zwykłych ale na "bebechach" geberita, na którą producent udziela 10-letniej gwarancji
póki co jesteśmy zadowoleni, duża możliwość regulacji spływu wody

Yotomeczek
11-09-2012, 23:38
Geberit to dosyć drogie produkty. Mój nieszczęsny kompakt z Koła to IDOL. Panowie ze sklepu zachwalali go mocno - a że taki dobry, niezawodny, świetnie spłukuje ... i w promocji. Cena bodajże 350PLN (przed promocją ponad 400). Teraz widzę, że ceny tych kompaktów spadły ostro - na allegroszu już od 225PLN. Chyba producent zauważył że wypuścił bubel i upłynnia zapasy... Ja nawet chciałem reklamować to ustrojstwo - ale Pan Sprzedawca miał przyjechać na wizję lokalną z Przedstawicielem Producenta i jakoś przez 1,5 miesiąca im sie nie udało (a to Przedstawiciel chory a to na urlopie a to...)
No nic - jeżeli używacie jakichś niedrogich (do 500 PLN) kompaktów i uważacie że świetnie się spisują - prosze o typy. Ja więcej urządzać mieszkania/domu z Kołem nie będę.

gahan
12-09-2012, 08:15
Skoro jesteś zwolenniczką tradycyjnego gotowania na ogniu - to dlaczego kupiłaś indukcję? Przecież nie ma nic wspólnego z ogniem ...

Poza tym gary na indukcję - nie wiedziałaś,że nie wszystkie się nadają? Jak chciałaś ugotować zupę to się zorientowałaś czy jak ... Pan w sklepie nie poinformował...

Eh, szkoda gadać ...daj sobie spokój Eizzy

namira
12-09-2012, 08:23
Ja jestem niezadowolona z ciemnej,brązowej podłogi w łazience,na plus u mnie zdecydowanie płyta indukcyjna,jako wieloletnia użytkowniczka gazu miałam pewne obawy związane z indukcją ale teraz jestem bardzo zadowolona,gotuje się naprawdę super,szybko i czysto,a garnki nowe i tak miałam kupić,wybór jest naprawdę duży.

rubinowa
12-09-2012, 12:17
1. Do łazienki gościnnej nie zamontowałabym deski samoopadającej: z początku delikatnie mówiłam, żeby nie pchać na siłę, że sama opadnie...ech
2. Nie dla tarasu południowego (parasol psu na budę)
3. Ganek powinien mieć przynajmniej jeden schodek (deszcz skutecznie umieszcza na nim granitowy piasek z kostki)