PDA

Zobacz pełną wersję : Czego w urządzaniu domu nie zrobilibyście ponownie?



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 [28] 29 30 31 32 33 34 35 36 37

oliwkawawa
18-03-2015, 06:19
No to jesteśmy w domu. Z miesiąca na miesiąc będzie tego "kurzu" mniej w domu :yes:

pocieszające :D

sylwia1984
23-03-2015, 11:52
kurz jest zawsze i wszędzie, nawet przy codziennym sprzątaniu i wciąż się mnoży, a jeśli u Ciebie go wcale nie ma to zdradź tajemnicę jak to robisz a ulżysz milionom alergików:eek:

ja mam na całym parterze kafle i ogrzewanie podłogowe i naprawdę odkurzam max dwa razy w tygodniu i nie ma żadnego problemu z kurzem a juz w ogole z "unoszeniem się kurzu"
Na poddaszu w pokojach mam grzejniki (w sumie to nie używam ich bo póki co nie ma takiej potrzeby i do tego jeszcze śpie przy uchylonym oknie;-) i na podlodze mam korek. Jest to rewelacyne rozwiązanie...w goóle nie przyciągaja kurzu-myśle że dla alergików to jest rewelacyjne rozwiązanie.
Natomiast w jednym małym pokoju (grzejniki ale też póki co nieużywane) w którym zrobiłam sobie garderobę mam położone panele i jestem ogromnie szczęliwa że mam je tylko w jednym małym pomieszczeniu a nie w całym domu! Przy najbliższym remoncie je wymienie na korek bo mam wrażenie że te panele to przyciągają kurz z całego domu, i tam rzeczywiscie mozna by codziennie odkurzać ;-(
Jedyne co zauważyłam przy podłogówce to w pomieszczeniach gdzie jest cieplejsza podłoga np. łazienka to zbiera się trochę więcej kurzu (oczywiście nie unosi się on w powietrzu tylko gromadzi się na podłodze) niż np w salonie i kuchni gdzie ta podłoga jest taka obojętna ( w sensie nie tak ciepła jak w łazience) i tam nie mam żadnego problemu z kurzem

Nefer
23-03-2015, 12:29
Czyli kurz jest, ale nie wszędzie go widać :):) Ok :) Odkurzanie 2 x w tygodniu rozwiązuje problem.
Kurzu więcej jest na dole nie z powodu podłogówki, tylko z powodu, że zawsze na parterze jest go więcej - większy ruch,. przeciągi (otwieranie drzwi, goście, listonosz, zakupy, biegające do ogrodu zwierzęta etc.)
W kuchni nie ma problemu z kurzem - za to jest z zalaniem, brudzeniem w czasie gotowania - wszystko się zgadza :)

oliwkawawa
23-03-2015, 12:52
U mnie kurz jest na ciemnych kaflach... najbardziej widoczny.... bo jest wszędzie :) Na korku też jest tylko że nie zbiera się w kłęby tylko może lepiej sie przyczepia i osiada równomiernie;) Na kaflach w kuchni gdzie jest "poślizg" zbiera sie w takie kłaki ;)
Kurz jest wszędzie, bez względu na rodzaj ogrzewania i tego co lezy na podłodze :)
Spójrzcie czasem na szafki w kuchni na górze;) albo na klosze lamp ;)
A jak miałam ostatnio 17 sztuk gości w domu to dopiero miałam odkurzanko potem;)

Nefer
23-03-2015, 12:53
Nawet mi nie mów o szafkach :) Ja czasem rzucę okiem na obudowę kominka od góry ....ufff....:)

oliwkawawa
23-03-2015, 13:15
na ościeżnice, tam na górze, też czasem warto spojrzeć :D

Lisciok
24-03-2015, 11:49
Czy jest sens ciągnąć do każdego pokoju kabel internetowy? Teraz wszystko praktycznie chodzi przez wi-fi... albo czy jest sens ciągnąć kabel do telefonu stacjonarnego? o czym warto pomyśleć? jakieś kable do kamer?

Elfir
24-03-2015, 12:47
A macie w ogóle telefon stacjonarny w planach?

Lisciok
24-03-2015, 12:58
No nie, ale może internet z Neostrady. Bo tam jedyna opcja po kablu to tylko przez TP albo radiówka

misiupl
24-03-2015, 13:28
jest sens puścić skrętkę do każdego lub niemal każdego pomieszczenia

tv pod net po skrętce, domowe centrum multimedialne, piec w kotłowni jak nie teraz to niedługo, kamery monitoringu IP

Lisciok
24-03-2015, 17:21
jest sens puścić skrętkę do każdego lub niemal każdego pomieszczenia

tv pod net po skrętce, domowe centrum multimedialne, piec w kotłowni jak nie teraz to niedługo, kamery monitoringu IP

Tylko, że kotł, telewizory, lodówki maja wifi to po co kable platac? Ludzie radza mi klaść, ale czy jest sens?

Liwko
24-03-2015, 17:45
Tylko, że kotł, telewizory, lodówki maja wifi to po co kable platac? Ludzie radza mi klaść, ale czy jest sens?

Wszystko ma wi-fi? A nawet jeżeli, to pamiętaj że kabel to kabel, zawsze lepszy transfer. Zdecydowanie bym kładł, tym bardziej że to groszowe sprawy.

_olo_
26-03-2015, 00:45
Jasne, że warto, 300m skrętki alu 100pln wystarcza chyba na każdy typowy dom, koszt żaden.
Ja na 7 pomieszczeń zużyje 150-200m nieco droższej CU - w 2 pokojach dałem po 2 szt (tel VoIP i internet), w każdym pokoju koncentryk do TV lub nawet 2 TV/radio. Nawet na najtańszych stalowych drutach to lepiej niż wcale i później kombinować, wiercić, przewlekać.
Kable 6x0,5 do czujek alarmu też warto - są WIFI ale droższe, bardziej zawodne i w każdej bateria, do czujek zalania, dymu, CO gdy się ma gaz lub węgiel też warto - są bez kabli ale znowu baterie i nie wyślą ci SMS-a jak się zacznie coś palić.
Do kamer monitoringu koncentryczny + 2x0,5mm2 - zestawy rekorder + 4 kamery z podświetleniem podczerwienią od 450pln więc dziś to już niewielki wydatek + skrętka na przyszłość.
Można też do barier podczerwieni wokół domu, tyle że to już chyba więcej kosztuje. Kamera IP w domu też się może kiedyś przydać, skrętka lub kabel telefoniczny do każdego włącznika światła z rozdzielnicy i z rozdzielnicy do alarmu jak by się w przyszłości zachciało zrobić namiastkę inteligentnego domu.
Skrętki lub kable tel. z miejsca gdzie może być centrala went, klima, alarm do wygodnego miejsca - nawet jak by miało być w puszcze pod deklem schowane na wieki wieków (u mnie dodatkowa puszka obok manipulatora strefowego alarmu).
Temat rzeka.

oliwkawawa
26-03-2015, 08:08
Wszystko ma wi-fi? A nawet jeżeli, to pamiętaj że kabel to kabel, zawsze lepszy transfer. Zdecydowanie bym kładł, tym bardziej że to groszowe sprawy.

U nas też dla świętego spokoju są podociągane kable. Tak na wszelki..I chyba nadszedł czas aby skorzystać. Mamy wifi, tyle tylko że jak router stoi w sypialni to w salonie już się nieźle net muli (a to sąsiadujące pokoje!). A w pokojach dzieciaków w ogóle zasięgu nie ma.

_olo_
26-03-2015, 11:36
Czasem wystarczy wymiana anteny o ile jest wymienna.

Tomaszs131
26-03-2015, 13:34
U nas też dla świętego spokoju są podociągane kable. Tak na wszelki..I chyba nadszedł czas aby skorzystać. Mamy wifi, tyle tylko że jak router stoi w sypialni to w salonie już się nieźle net muli (a to sąsiadujące pokoje!). A w pokojach dzieciaków w ogóle zasięgu nie ma.

Taki to właśnie urok WiFi.
Ja podciągnąłem internet do wszystkich pokoi i w niektórych dodatkowo mam gniazdko za TV.

johny2
27-03-2015, 07:19
Do oliwkawawa
jest jeszcze takie urządzenie, które mogło by pomóc (jak by nie było kabli): wifi repeater

bonsay
27-03-2015, 07:44
Ty się nie śmiej. Młynek do odpadu chłopa zabił. Zlew się zatkał i chłop chciał przetkać, wciągało mu chyba krawat (nie pamiętam dokładnie) i głowa znalazła się pod wodą.

Po to jest wyłącznik bezpieczeństwa :)

oliwkawawa
27-03-2015, 07:51
Do oliwkawawa
jest jeszcze takie urządzenie, które mogło by pomóc (jak by nie było kabli): wifi repeater

Mam, ale do niczego :( Ale to od naszego dostawcy internetu dostałam, może warto kupić samemu coś lepszego w tym rodzaju?

fighter1983
27-03-2015, 08:27
A co myslicie o swiatlowodzie?
Powoli zaczynamy swiat doganiac.
Moj znajomy wlasnie w Sierpcu zaczyna wdrazac swoja infrastrukture swiatlowodowa.
Jeszcze dosc kosztowne, ale mysle powolutku o przeskoczeniu na swiatlowodowy internet.
Oczywiscie swiatlowod>skretka>WiFi :)

johny2
27-03-2015, 10:25
Osobiście nie posiadam takiego urządzenia więc żadnego nie mogę polecić
ale skoro tamte rozwiązanie się nie sprawdza a kable są pociągnięte to w salonie można by postawić Access Pointa

_olo_
27-03-2015, 20:13
Mam, ale do niczego :( Ale to od naszego dostawcy internetu dostałam, może warto kupić samemu coś lepszego w tym rodzaju?

ANTENA, o ile oryginalna jest odłączalna, jeżeli nie jest można przerobić by była (gniazdo i gość z lutownicą). Najmniejszy markowy panel mikropaskowy powinien pomóc - zysk z 12dB a nie 2dB a inwestycja niedroga więc gdyby sie nie udało to i strata niewielka.
U mnie swego czasu testowałem i pomogło, i to na śmieciowej antenie z allegro.

A jeżeli potrafisz robić "na drutach" to biquad na testy za darmo nawet:
https://www.google.pl/search?q=biquad&biw=1920&bih=920&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=GroVVbnxK4_raPj2gcAL&ved=0CB8QsAQ

sm00q
27-03-2015, 22:31
A co myslicie o swiatlowodzie?
Powoli zaczynamy swiat doganiac.
Moj znajomy wlasnie w Sierpcu zaczyna wdrazac swoja infrastrukture swiatlowodowa.
Jeszcze dosc kosztowne, ale mysle powolutku o przeskoczeniu na swiatlowodowy internet.
Oczywiscie swiatlowod>skretka>WiFi :)

Również mam w planie podciągnąć światłowód, tzn. przyłącz już mam, a w domu rodzinnym już z tego cudeńka korzystam :)
U nas przyłącz jest za darmo z projektu UE, natomiast opłata 30 zeta za 30Mb/s (download) i 3 Mb/s (upload).
W budowanym domku planuje dokładnie tak samo: światło, router WiFi + skrętka.
Pozdrawiam
Marcin

amalfi
27-03-2015, 22:56
Czyli czego nie zrobilibyście ponownie w domu? WiFi? Światłowodu? Kabla innego? Bo nie ogarniam. ;)

pawko_
28-03-2015, 05:51
Podpowiedzcie jak to jest z tym przyłączeniem światłowodu ? U nas w gminie też puszczają kable, wzdłuż drogi. Ale nikt nic nie wie. Czy to bezpośrednio kablem by ciągnęli do domu. Czy te światłowody idą do jakiegoś głównego nadajnika na wiosce i wtedy działa to na zasadzie takiej jak w telefonach ? Przepraszam za pytanie w tym dziale, ale cienki jestem w te klocki.

sm00q
28-03-2015, 07:42
Czyli czego nie zrobilibyście ponownie w domu? WiFi? Światłowodu? Kabla innego? Bo nie ogarniam. ;)


Zdecydowanie polecam światłowód i sieć domową opartą na skrętce. Samo WiFi (bez sieci domowej opartej na skrętce) może sprawiać problem przede wszystkim z przebiciem się przez strop pomiędzy kondygnacjami budynku.
Pozdrawiam
Marcin

sm00q
28-03-2015, 07:50
Podpowiedzcie jak to jest z tym przyłączeniem światłowodu ? U nas w gminie też puszczają kable, wzdłuż drogi. Ale nikt nic nie wie. Czy to bezpośrednio kablem by ciągnęli do domu. Czy te światłowody idą do jakiegoś głównego nadajnika na wiosce i wtedy działa to na zasadzie takiej jak w telefonach ? Przepraszam za pytanie w tym dziale, ale cienki jestem w te klocki.

Tak. światłowód ciągną do domu, zakładają urządzenie do zamiany sygnału optycznego na elektryczny, a następnie podpinają pod router. Z routera można wyprowadzić kable do pomieszczeń lub kupić router z anteną bezprzewodową (WiFi), gdzie mamy dodatkową możliwość dostępu do Internetu dla urządzeń mobilnych (telefony, tablety, laptopy itd).

fighter1983
28-03-2015, 16:50
Patrze na Tpsa, spoko
http://www.orange.pl/kid,4003790790,id,4003903613,title,ftth,article.ht ml
300Mbps na swiatlowodzie za 80zl :) tylko ze tylko Warszawa i Lublin poki co...
No nic to trzeba czekac na lokalnych operatorow. Swiatlowod do domu a wewnatrz juz po skretce, no i oczywiscie WiFi dla telefonu i innych "zabawek"

Olek123
28-03-2015, 21:39
Ja nie rozumiem, o co tyle szumu z tym światłowodem.
Jaka to niby korzyść jest dla końcowego odbiorcy w stosunku do miedzi?
Ja mam teraz 50 Mb po dwóch parach miedzianych.
Dla mnie bez różnicy, czy to dostawca używa miedzi, czy światłowodu - byleby usługa była stabilna.

Natomiast używanie światłowodu w domu to chyba jakieś nieporozumienie. Poza kosztami i trudnością wykonania nie wnosi niczego nowego do lokalnej sieci domowej.

Spokojnie można iść w skrętkę - dla bardziej zamożnych w 6 kategorię i wyżej.

Co do kosztów okablowania w domu - u mnie poszło w sumie prawie 2km skrętki. Nie są to groszowe sprawy, szczególnie, jak potem doliczy się gniazdka ścienne, szafę, panele krosownicze itp itd.

Liwko
28-03-2015, 21:52
u mnie poszło w sumie prawie 2km skrętki.

Ja za tyle wybudowałem dom :D

fighter1983
29-03-2015, 12:44
a po to swiatlowod, zeby ten internet byl szybki i stabilny.
ja mam jakies pseudo lacze 30Mb z Vectry.. bo nie bardzo mialem alternatywe. Bez sensu jak dla mnie jest zwiekszanie pozornej predkosci tego lacza, natomiast zalezy mi na stabilnosci lacza i niskim czasie reakcji.
Nie ma nic bardziej wkurzajacego niz oczekiwanie na ladowanie sie stron lub - zrywanie polaczenia. Wiem ze ta sa w zasadzie ulamki sekund, ale czasami jak to wlasnie "zamuli" to sie odechciewa pracowac.
Dlatego mysle o swiatlowodzie.

Nefer
29-03-2015, 12:46
Mnie światłowód nie pomoże w domu, gdy mój net jest dostarczany przez Orange linią napowietrzną :)
Orange nie jest zainteresowane kopaniem światłowodu w osiedlu domków jednorodzinnych :)

Wszamanka
02-04-2015, 15:21
U mnie sprawami internetowymi zajmie się na szczęście mąż:)

Ja, po doświadczeniach mieszkania w kilku mieszkaniach w blokach (dom rodzinny w bloku, mieszkania wynajmowane), w swoim budowanym domu wiem, że nie zrobię:
- baterii w łazience umieszczonej na umywalce. Kamień zbierający się na łączeniu umywalki z baterią jest ciężki do usunięcia. Czasami wystarczyłoby szybkie przetarcie umywalki, pomiędzy solidnymi sprzątaniami, ale zbierający się tam kamień na takie zabiegi "uzupełniające" nie pozwala. Jak korzystałam z baterii "wychodzącej" ze ściany było czyściej. U siebie zrobię umywalkę nablatową i kran obok umywalki.
-wentylacji grawitacyjnej. Ani to wentylacja, ani grawitacja. Może i są tacy, którzy w nowo budowanych domach mają i sobie chwalą, ale to nie dla mnie. Mi się kojarzy tylko z ciągłym otwieraniem i zamykaniem okien, bo albo duszno (ja), albo zimno (mąż). W jednym mieszkaniu miałam ciągle zasyfioną łazienkę "czarnym kurzem" , w jeden dzień rano sprzątałam, wieczorem już kolejna warstewka czekająca na wytarcie na wszelkich powierzchniach (może trochę było w tym winy junkersa...). W obecnym mieszkaniu z kolei w łazience wilgoć po porze prysznicowej utrzymuje się baaardzo długo. Chyba że na czas prysznica otworzę okno w pokoju, no ale wtedy w łazience zimno wieje po nogach. Dlatego zamiast WG- WM.
-mając wystarczająco miejsca nie zdecydowałabym się tylko na wannę, albo tylko na prysznic. W dotychczasowych mieszkaniach nie miałam wyboru, raz miałam jedno, raz drugie. Osobiście wole prysznic, ale w swoim domu mając tylko jedną łazienkę na poddaszu i tylko WC na parterze, planuję do łazienki zmieścić i jedno i drugie.

Jestem na początku swojej drogi do wymarzonego domku (choć zaczynam od stanu surowego), więc jeszcze tego błędu nie popełniłam, ale nie można zapominać, że budujemy dom dla siebie, a nie dla gości/sąsiada/rodziców/teściów/znajomych z pracy.

Kejt_R
02-04-2015, 16:17
U mnie sprawami internetowymi zajmie się na szczęście mąż:)

Ja, po doświadczeniach mieszkania w kilku mieszkaniach w blokach (dom rodzinny w bloku, mieszkania wynajmowane), w swoim budowanym domu wiem, że nie zrobię:
- baterii w łazience umieszczonej na umywalce. Kamień zbierający się na łączeniu umywalki z baterią jest ciężki do usunięcia. Czasami wystarczyłoby szybkie przetarcie umywalki, pomiędzy solidnymi sprzątaniami, ale zbierający się tam kamień na takie zabiegi "uzupełniające" nie pozwala. Jak korzystałam z baterii "wychodzącej" ze ściany było czyściej. U siebie zrobię umywalkę nablatową i kran obok umywalki.

Wówczas kamień może się osadzać na łączeniu baterii z blatem. Może to kwestia doboru baterii dobrego producenta? Albo może ścienna lepsza, tylko nie za wysoko, żeby nie chlapało.

"Jestem na początku swojej drogi do wymarzonego domku (choć zaczynam od stanu surowego), więc jeszcze tego błędu nie popełniłam, ale nie można zapominać, że budujemy dom dla siebie, a nie dla gości/sąsiada/rodziców/teściów/znajomych z pracy."

Tu się zgadzam w 300%!. Zróbmy dobrze SOBIE! :D

semiramida
02-04-2015, 16:29
bardzo trafne uwagi. dodam jeszcze, że oprocz tragedii ze sztorcową baterią umywalki mam dramat z tym, że ona jest szklana ta umywalka, granatowa.. Jak kupowałam to myślalam ze jaka to filozofia, przetrę i już. po 15 latach jej przecierania mam dość :-) nadal lubie szklane umywalki ale na pewno nie zrobię jej tam, gdzie umywalka jest często użytkowana... żałuję też że zrobilam wannowe baterie stojące na wannie, szybko sie zepsuły a dostępu do nich nie mam, prucie kafelków albo i całej łazienki bo wanny raczej nie da sie wyciągnąć z ciasnego naroznika...
nie zrobię już więcej ogromnego lustra dotykajacego do umwalki. sztorcowa bateria utrudnia mycie lustra i brudne ono jest stale tak samo jak umywalka. w nowym domu lustra będą możliwie małe przy umywalkach...

Liwko
02-04-2015, 17:34
... nie zrobię:
- baterii w łazience umieszczonej na umywalce. Kamień zbierający się na łączeniu umywalki z baterią jest ciężki do usunięcia. Czasami wystarczyłoby szybkie przetarcie umywalki, pomiędzy solidnymi sprzątaniami, ale zbierający się tam kamień na takie zabiegi "uzupełniające" nie pozwala. Jak korzystałam z baterii "wychodzącej" ze ściany było czyściej. U siebie zrobię umywalkę nablatową i kran obok umywalki.


Czekaj czekaj, winna jest bateria czy kamień? A może kamień warto wyeliminować, i to w całym domu? :yes:

Wszamanka
02-04-2015, 18:15
Czekaj czekaj, winna jest bateria czy kamień? A może kamień warto wyeliminować, i to w całym domu? :yes:

prawdę mówiąc przed przeczytaniem tego wątku jakoś nie wpadłam na to, że można żyć bez kamienia:lol2: człowiekowi coś przeszkadza, ale że tak jest od zawsze to jakoś do tej niewygody przywyka. W zakresie uzdatniania wody w domu jestem zielona, ale może jak poszperam i dowiem się o tym nieco więcej to się zdecyduję. A tak na szybko- ile taki system może kosztować? Bardzo miejscochłonne to jest?

Liwko
02-04-2015, 18:27
Około 30x30x80 wysokości. Około 2500zł i masz spokój z kamieniem w całym domu. Zapomnisz co to odkamieniacz i szorowanie. Nawet się nie zastanawiaj. Wystarczyło kilka dni zanim podłączyłem a już miałem kamień na zlewie.

oliwkawawa
02-04-2015, 20:58
Około 30x30x80 wysokości. Około 2500zł i masz spokój z kamieniem w całym domu. Zapomnisz co to odkamieniacz i szorowanie. Nawet się nie zastanawiaj. Wystarczyło kilka dni zanim podłączyłem a już miałem kamień na zlewie.

u mnie kamienia nie ma, chromu na bateriach też nie... :/ jeszcze nie wiem czy to wina zmiękczacza, czy baterii (choć tanie nie były.....)

Nefer
02-04-2015, 21:02
Około 30x30x80 wysokości. Około 2500zł i masz spokój z kamieniem w całym domu. Zapomnisz co to odkamieniacz i szorowanie. Nawet się nie zastanawiaj. Wystarczyło kilka dni zanim podłączyłem a już miałem kamień na zlewie.
Doradzisz jakieś urządzenie Liwko?

ana289
02-04-2015, 21:26
My mamy Viessmanna Aquahome 20-N cokolwiek to znaczy;) I jest wiele większy (60x80x120 tak na oko). Pewnie im większy zbiornik tym rzadziej trzeba napełniać. Ale potwierdzam, że brak kamienia w domu to cudowna sprawa:)

Nefer
02-04-2015, 21:28
Analizuję :) Szkoda mi zmywarki pralki :)

misiupl
02-04-2015, 21:33
Aquahome to to samo co epuro. Zresztą epuro robi je dla kilku różnych marek - ja kupiłem za 1800PLN markowany logiem jednej z sieci hurtowni hydraulicznych.

ivy17
02-04-2015, 21:40
Analizuję :) Szkoda mi zmywarki pralki :)

warto :-) ja jestem stradznie zadowolona ze swojego, poza kwestiami technicznymi jest idealny nie tylko w miejscach newralgicznych ;-) jest duzym sprzymierzeńcem w sprztaniu, duzo wybacza ;-)ja mam taki http://www.disan.pl/produkty/szczegoly/174/zmiekczacz--wody-keller-family-line-20

ana289
02-04-2015, 21:42
Analizuję :) Szkoda mi zmywarki pralki :)

Nie analizuj za długo - każde zmywanie to nowy kamień;)

Nefer
02-04-2015, 22:00
Dobrze gadasz Ana :)

fuxszyk
02-04-2015, 22:07
Wynegocjowałem zakup nowego zmiękczacza za 2k i zamontowałem go przed wprowadzeniem. Kamienia nie widzę ;)

surgi22
02-04-2015, 23:10
Nie jest strasznie miejscochłone - wielu producentów - poszukaj w necie - stacje uzdatniania (zmiękczania ) wody . :cool:

Wszamanka
03-04-2015, 10:15
Wracając do tematu- nie oszczędzałabym maksymalnie na drobnych rzeczach do wykończenia. Wiadomo, nie ma co wydawać majątku jeśli można kupić coś dobrego, a w rozsądnej cenie, ale kupując najtańsze zbyt często trzeba i tak wkrótce zapłacić podwójnie.
W obecnym mieszkaniu mieszkamy kilka miesięcy, wprowadziliśmy się jako pierwsi po remoncie, wszystko było piękne i nowe, ale co z tego skoro już mi bateria w kuchni się nie domyka i klamki w drzwiach się odkręcają, a całe drzwi w łazience pięknie wygięło. Teraz zadzwonię do właściciele i przyjedzie wszystko ponaprawiać (albo przymknę na to oko), ale gdyby to miało mi się tak u mnie w moim nowym domu wszystko szybko psuć to...:mad::cry:

una
01-05-2015, 11:27
Ana, mam, ale tylko na parterze. Na piętrze kaloryfery - nie wiem po co :)

A ja sobie chwalę kaloryfery. Zwłaszcza o takich porach roku jak teraz. Wczoraj było piękne słońce i ciepło, więc nie grzaliśmy, ale dzisiaj okropnie zimno więc rano włączyłam piec. Grzejniki błyskawicznie podniosły temperaturę w pomieszczeniach. Przed chwilą piec wyłączyłam, bo na dworze zrobiło się cieplej.
Ogrzewaniem w grzejnikach łatwiej sterować, ma zdecydowanie mniejszą bezwładność.

Natomiast z podłogówki rzadko korzystam, jedynie w największe mrozy. Działa mi na nerwy "buczenie" z centralki. Kominek rozpalam sporadycznie, zazwyczaj jesienią dla "klimatu".

moniss
02-05-2015, 18:24
Una, a ja buczenie słyszę w grzejnikach :D I przez to wiem kiedy się włączył kocioł gazowy, pomimo, że grzejniki jeszcze nie zaczęły grzać.
Mnie w grzejnikach wkurza osadzający się na nich kurz oraz wszelkie suche listki z kwiatów stojących na parapetach, które do środka grzejnika wpadają i perońsko trudno je stamtad usunąć :mad:
Gdy kaloryfery grzeją, to nawet jeśli siedzę daleko od nich, to policzek skierowany w ich kierunku jest gorący i piekący.
Dlatego w nowym domu wszędzie będzie ogrzewanie podłogowe, przy którym o wiele lepszy jest rozkład temperatur w pomieszczeniu (a u mnie w części dziennej jest ok. 3,5m wysokości) a do tego, dzięki grubej wylewce będę mogła ogrzewać dom w tańszej taryfie (tzw. nocnej).
Moim zdaniem jedyna zaleta kaloryferów, to możliwość szybkiego wysuszenia prania w okresie grzewczym :)

fenix2
03-05-2015, 07:12
A ja sobie chwalę kaloryfery. Zwłaszcza o takich porach roku jak teraz. Wczoraj było piękne słońce i ciepło, więc nie grzaliśmy, ale dzisiaj okropnie zimno więc rano włączyłam piec. Grzejniki błyskawicznie podniosły temperaturę w pomieszczeniach. Przed chwilą piec wyłączyłam, bo na dworze zrobiło się cieplej.
Ogrzewaniem w grzejnikach łatwiej sterować, ma zdecydowanie mniejszą bezwładność.

Natomiast z podłogówki rzadko korzystam, jedynie w największe mrozy. Działa mi na nerwy "buczenie" z centralki. Kominek rozpalam sporadycznie, zazwyczaj jesienią dla "klimatu".
To masz grzejniki i OP jednocześnie w każdym pomieszczeniu?

Liwko
03-05-2015, 09:21
A ja sobie chwalę kaloryfery. Zwłaszcza o takich porach roku jak teraz. Wczoraj było piękne słońce i ciepło, więc nie grzaliśmy, ale dzisiaj okropnie zimno więc rano włączyłam piec. Grzejniki błyskawicznie podniosły temperaturę w pomieszczeniach. Przed chwilą piec wyłączyłam, bo na dworze zrobiło się cieplej.
Ogrzewaniem w grzejnikach łatwiej sterować, ma zdecydowanie mniejszą bezwładność.

Natomiast z podłogówki rzadko korzystam, jedynie w największe mrozy. Działa mi na nerwy "buczenie" z centralki. Kominek rozpalam sporadycznie, zazwyczaj jesienią dla "klimatu".

Czyli zwyczajnie nie macie w domu akumulacji. Ile kWh rocznie idzie na CO? Dom albo bidnie ocieplony albo szkieleciak.

una
10-05-2015, 20:21
To masz grzejniki i OP jednocześnie w każdym pomieszczeniu?

Tak. Salon ma dwie kondygnacje, więc same grzejniki w bardzo zimne dni nie dałyby rady.

una
10-05-2015, 20:39
Czyli zwyczajnie nie macie w domu akumulacji. Ile kWh rocznie idzie na CO? Dom albo bidnie ocieplony albo szkieleciak.

Akumulacja i bezwładność - to dwie różne sprawy.
Akumulacja to zdolność zatrzymywania w domu ciepła.
Natomiast bezwładność to szybkość ogrzewania otoczenia. Np. musiałabym zacząć grzać podłogówkę w słoneczny dzień od rana, by w nocy mieć ciepło. Grzejniki wystarczy włączyć wieczorem. Podłogówka jest niskotemperaturowa, więc nie jest w stanie ogrzać domu adekwatnie do skoków temperatur jesienią czy wiosną. Bywa, że nawet w zimie w ciągu dnia te różnice są bardzo duże (bo np. w godzinach 10 - 14 mocno świeci słońce, a wieczorem robi się bardzo zimno).
Nie ma się o co spierać - bo o tym piszą wszyscy specjaliści, że pod tym względem grzejniki przewyższają podłogówkę.
Duża bezwładność - to dla mnie duża wada.

fenix2
11-05-2015, 06:12
Akumulacja i bezwładność - to dwie różne sprawy.
Akumulacja to zdolność zatrzymywania w domu ciepła.
Natomiast bezwładność to szybkość ogrzewania otoczenia. Np. musiałabym zacząć grzać podłogówkę w słoneczny dzień od rana, by w nocy mieć ciepło. Grzejniki wystarczy włączyć wieczorem. Podłogówka jest niskotemperaturowa, więc nie jest w stanie ogrzać domu adekwatnie do skoków temperatur jesienią czy wiosną. Bywa, że nawet w zimie w ciągu dnia te różnice są bardzo duże (bo np. w godzinach 10 - 14 mocno świeci słońce, a wieczorem robi się bardzo zimno).
Nie ma się o co spierać - bo o tym piszą wszyscy specjaliści, że pod tym względem grzejniki przewyższają podłogówkę.
Duża bezwładność - to dla mnie duża wada.
Też troszke rozmijasz się z prawdą.
Akumulacja to zdolność gromadzenia energii (ciepła). A nie zatrzymywania. Za zatrzymywanie ciepła odpowiada izolacja (ocieplenie).
Bezwładność jest bezpośrednio związania z akumulacyjną (podłogówki).

Pusia&Kssawery
12-05-2015, 10:23
Analizuję :) Szkoda mi zmywarki pralki :)


warto :-) ja jestem stradznie zadowolona ze swojego, poza kwestiami technicznymi jest idealny nie tylko w miejscach newralgicznych ;-) jest duzym sprzymierzeńcem w sprztaniu, duzo wybacza ;-)ja mam taki http://www.disan.pl/produkty/szczegoly/174/zmiekczacz--wody-keller-family-line-20

Warto.
U nas czarna armatura, więc każdą kropelkę wody po wyschnięciu było widać.
Mamy cosmo water - problem zniknął.
O kamieniu na bateriach, czy o grzałkach w sprzęcie AGD nawet nie wspominam.

una
12-05-2015, 21:36
Bezwładność jest bezpośrednio związania z akumulacyjną (podłogówki).

słusznie :)

kyku
19-05-2015, 12:18
a ja gdybym miał czegoś NIE zrobić, to pewnie nie zatrudnił bym tych ludzi, których zatrudniłem, bo odwlekali prace jak tylko sie dało, cały czas musiałem poganiać i pilnować. Fakt, solidnie robili, ale długo. za dlugo. efekt końcowy jest okej, jestem zadowolony, ale czasu to mnie kosztowało sporo i nerwów wiecej.

boleslaw50
20-05-2015, 06:14
ten wątek jest niesamowicie przydatny :) mi podczas budowy bardzo pomógł! Dzięki!

Sleep34
12-06-2015, 14:12
Podłoga...

Liwko
12-06-2015, 14:23
Podłoga...

A da się?

Ana_
15-06-2015, 11:35
Mam pytanie do osób mieszkających już jakiś czas, podobają mi się białe okna - kolor obustronny, ale boję się ich utrzymnaia w czystości, ktoś coś napisze o sowim doświadczeniach?

bowess
15-06-2015, 11:47
Ja mam białe. Szyby (zwłaszcza od środka) przecieram często, bo dzieci małe i często jakieś usta czy palce odcisną. Ramy od środka przecieram, jak widzę kurz - a na białym nie widać go za bardzo. :) Z zewnątrz ramy myję raz do roku. Jeżeli chodzi o zakurzenie, ślady po kroplach deszczu, to białe ramy okien wyglądają dłużej dobrze od drewnopodobnych. Na drewnopodobnych, zwłaszcza ciemnych, szybciej widać tego typu zabrudzenia.
Poprawkę należy wziąć na sąsiedztwo z sadzą z kominów. U mnie ogromna większość grzeje gazem, więc sadza ram nie brudzi. Myślę, że gorzej jest z białymi ramami, w miejscu, gdzie zabrudzenia są ciemne - właśnie typu sadza, czy kurz z drogi utwardzonej czymś czarniawym. :)

moniss
17-06-2015, 09:42
W domu, w którym obecnie mieszkam są białe okna. Z zewnątrz muszę myć ramy częściej niż 2 razy w roku, bo są strasznei usyfione. Na początku tego zaniedbałam w oknie do którego był słaby dostęp i brud "wgryzł się" (ekspozycja południowa, przebarwiona dolna część ramy). Takie samo okno od południa, ale z dobrym dostępem było myte częściej - brak przebarwień.
Od strony mieszkania, tak jak pisze bowess, na białych nie widać za bardzo kurzu, ale brud osadza się na wszelkich wgłębieniach i jeśli się tego nie wyszczoteczkuje to jest widoczny. Jeśi otwiera się okno, to trzeba pamiętać aby mieć czyste ręce, a zabrudzenia przecierać od razu (lubią się "wgryzać").
Teściowie mają okna z okleiną drewnopodobną (złoty dąb) na zewnątrz, którą wystarczy umyć raz w roku i jest jak nowa.

W jednym i drugim przypadku okna plastikowe.

Ja do nowego domu mam zamiar kupić okna w obustronnej okleinie drewnopodobnej. Kolor orzech lub... bardzo jasny np. whinchester

Ana_
17-06-2015, 12:58
Dziękuje za odpowiedzi, chyba jednak zdecydujemy się na te białe obustronne, teraz mam w okleinie drewnopodobnej i tak myje 3-4 razy w roku, a w nowym domu będzie mniej okien.

amalfi
17-06-2015, 13:47
A ja nigdy więcej białych okien sobie nie zafunduję. Nie jestem masochistką i mam ciekawsze rzeczy do roboty niż pucowanie ram.

Amelia 2
17-06-2015, 13:51
popieram:yes: poprzednio miałam białe, które po latach straciły tę śnieżną biel a za to zyskały wiele trwałych plamek.....

teraz mam złoty dąb i nic na nich nie widać, ani brudu, ani kurzu, myję gdy mi się chce a nie gdy muszę;)

fenix2
17-06-2015, 21:40
A ja od zewnątrz antracyt a wew. białe i jest OK!

piotrek0m
18-06-2015, 06:20
teraz mam złoty dąb i nic na nich nie widać, ani brudu, ani kurzu, myję gdy mi się chce a nie gdy muszę;)

Złoty dąb :)

no ale wszyscy nie mogą mieć złotego dębu :mad:

Amelia 2
18-06-2015, 08:58
Złoty dąb :)

no ale wszyscy nie mogą mieć złotego dębu :mad:


mogą:yes: tylko nie wszyscy chcą;) każdy ma inny gust... ale i nie każdy dobrze przemyśli zanim coś zrobi, np. sąsiad zrobił czarny dach oraz ciemne grafitowe okna i parapety przy bardzo kurzącej się drodze..... chyba nietrudno sobie wyobrazić jak to wygląda na codzień......

marzenka 786
18-06-2015, 12:59
W zeszłym roku remontowałam mieszkanie. W pierwszej kolejności zrobiłam łazienkę bo jest to mój czuły punkt. Projekt z doborem sprzętów przygotowała mi Pani architekt, a towar zakupiłam po bardzo dobrych cenach w sklepie internetowym MODEROWANO. Nie oszczędzałam na kaflach i bateriach, ale jestem zadowolona ze swojej decyzji, efekt się opłacił i przeszedł nawet moje najśmielsze oczekiwania. Projekt był zamówiony też w sklepie internetowym w całości go zrealizowałam- okazał się dużą pomocą dla wykonawcy, a zapłaciłam za niego symboliczna kwotę.

Nie próbujcie bawić się samemu w złota rączkę, bo zawsze coś pójdzie nie tak. Lepiej oddać sprawy w ręce fachowców - to zaoszczędza czas i nerwy.

b2211
18-06-2015, 20:28
Następna głupia autoreklama :mad:

Artemika
19-06-2015, 08:10
Ale żenująca ANTYreklama.

Ja też mam białe okna i pomimo że myję ramy kilka razy do roku a ramy mają siedem lat, nie są idealne. Brud jest w szczelinach, za nic nie da się tego wyczyścić. Myślałam o grafitowych ale teraz daliście mi zagwozdkę z tym kurzem...

semiramida
19-06-2015, 08:18
ogromnym błędem było podczas planowania szaf w moim mieszkaniu, zrobienie półek na rzeczy męża bardzo wysoko. on jest wysoki to dosięgnie, myślałam sobie. Jestem niska i tam nie dosięgam. Bardzo to utrudniło nam obojgu życie. On conajwyżej tylko coś czasem stamtąd wyciąga, niechętnie bo też musi wtedy patrzeć raczej w górę niż na wprost i nie widzi dokładnie co tam ma. a najgorsze jest to, że to ja muszę uprane rzeczy tam umieścić! na nic sie zdały prośby aby zaniosl wszystko uprane i uprasowane (przeze mnie!) do swojej szafy! bo on się zgadza, ale nie teraz a potem zapomina!!!! przecież nie trzeba facetowi co pół roku przypominać, jak powiedział że zrobi to zrobi :-( i jakoś cos tam wrzucę, ryzykując życie stawaniem na stołku...

krzysztof_mal
19-06-2015, 15:44
Ja mam teraz białe kafle w pokoju kuchni i korytarzu i w dodatku błyszczące. Z początku się rodzince podobało ale teraz moja żona nie może sobie z nimi poradzić. Wpadła w jakąś obsesję czystości. Nie można chodzić w mieszkaniu w butach, na boso w spoconych stopach, żadnych wizyt znajomych ze zwierzętami bo każda planka, odcisk, paproch jest widoczny:mad::mad: Lubimy czarno białe wnętrza,a mieszkanie jest małe więc myśleliśmy, że taka podłoga rozświetli i powiększy optycznie przestrzeń. Pod tym względem się sprawdziło ale chyba na gładką błyszczącą podłogę już się w nowym lokum nie zdecydujemy. W gazetach z kolorowymi zdjęciami wygląda efektownie ale zupełnie nie praktyczne. Chyba że ma się panią do sprzątania....

amalfi
19-06-2015, 19:03
ogromnym błędem było podczas planowania szaf w moim mieszkaniu, zrobienie półek na rzeczy męża bardzo wysoko. on jest wysoki to dosięgnie, myślałam sobie. Jestem niska i tam nie dosięgam. Bardzo to utrudniło nam obojgu życie. On conajwyżej tylko coś czasem stamtąd wyciąga, niechętnie bo też musi wtedy patrzeć raczej w górę niż na wprost i nie widzi dokładnie co tam ma. a najgorsze jest to, że to ja muszę uprane rzeczy tam umieścić! na nic sie zdały prośby aby zaniosl wszystko uprane i uprasowane (przeze mnie!) do swojej szafy! bo on się zgadza, ale nie teraz a potem zapomina!!!! przecież nie trzeba facetowi co pół roku przypominać, jak powiedział że zrobi to zrobi :-( i jakoś cos tam wrzucę, ryzykując życie stawaniem na stołku...

Polecam drabinkę. Mam i korzystam. Stoi w garderobie i jak trzeba, rozkładam. Coś takiego:
http://www.domid.pl/mala-drabinka-dwustopniowa-mini-2,3,334,322?gclid=Cj0KEQjw-46sBRD7x6P0stibwbsBEiQAoMi4ZrKF4va5WewfGxRX-tZW22GM4-oA56PodjYs5PxU_voaAjba8P8HAQ

Albo wyższa, to się przyda do wieszania firanek albo mycia żyrandoli.

semiramida
20-06-2015, 14:23
ale kurka siwa, weź idź po te drabinke za każdym razem jak chcesz głupie spodnie tam położyć! a wiecznie nie będzie stała w tym miejscu bo by się dolna szafa nie otworzyła... drabinkę to ja mogę przystawiać do półki na rzeczy za małe, czy zimowe/letnie raz na jakis czas, a nie co 2 dni...

tereska77
20-06-2015, 15:51
ale kurka siwa, weź idź po te drabinke za każdym razem jak chcesz głupie spodnie tam położyć! a wiecznie nie będzie stała w tym miejscu bo by się dolna szafa nie otworzyła... drabinkę to ja mogę przystawiać do półki na rzeczy za małe, czy zimowe/letnie raz na jakis czas, a nie co 2 dni...

Popieram pomysl amalfi z drabinka. Nie musisz po nia chodzic na kazdym razem, mozesz ja miec w sypialni (czy gdzie tam masz ta szafe) na stale. Zlozona nie zajmuje duzo miejsca, jak nie jest potrzebna, skladasz i stawiasz obok szafy (albo chowasz do szafy, to jest naprawde malutka drabina).

semiramida
20-06-2015, 16:44
oczywiście ze stabilna drabinka dopomoże mi teraz. Ale fakt że sama sobie ten problem stworzyłam nie wiedząc że sama będę musiała obsługiwać za wysoką półkę...

compi
21-06-2015, 10:05
Polecam drabinki z Lidla. Mocne, trwałe, niedrogie i po złożeniu spokojnie można powiesić na ścianie. Trzeba tylko poczekać na ofertę.

Rakev
02-07-2015, 16:34
Polecam drabinki z Lidla. Mocne, trwałe, niedrogie i po złożeniu spokojnie można powiesić na ścianie. Trzeba tylko poczekać na ofertę.
Za jaką cenę?

compi
02-07-2015, 18:51
http://cowlidlu.blogspot.com/2013/01/drabina-skadana-powerfix-z-lidla.html

compi
02-07-2015, 19:09
http://cowlidlu.blogspot.com/2013/01/drabina-skadana-powerfix-z-lidla.html

GrzesiekWachacz
03-07-2015, 11:28
Szczerze to w tej cenie widziałem drabinki dużo lepsze jakości.

compi
03-07-2015, 17:02
Daj linka to ocenimy. Ta trochę waży i jest stabilna, nie trzeszczy i nie skrzypi jak aluminiowe, ma gumowy pochwyt i nóżki. Mam w pracy niską drabinę Krause i trochę jej brakuje do tej powyżej.

mamanaetacie
07-07-2015, 10:58
Nie wiedziałam nawet że są takie w Lidlu... w takim razie muszę poczekać aż będą znowu ;)

piu
14-07-2015, 10:34
Zastanowię się następnym razem, czy obudować wannę glqazurą. A jeśli już, to w taki sposób, aby można ją było wyjąć i wymienić.
Obecnie mam wciąż piękne kafle, ale wannę już bym kupiła nową (dobrej jakości akryl, lecz i tak się zużył po latach). Nie mogę tego zrobić bez rozwalania łazienki.

Arturo72
14-07-2015, 11:10
Zastanowię się następnym razem, czy obudować wannę glqazurą. A jeśli już, to w taki sposób, aby można ją było wyjąć i wymienić.
Obecnie mam wciąż piękne kafle, ale wannę już bym kupiła nową (dobrej jakości akryl, lecz i tak się zużył po latach). Nie mogę tego zrobić bez rozwalania łazienki.
A bo to sie robi najpierw slelaz np.z BK,nastepnie okleja glazura a na koncu osadza sie wanne.
Wtedy z wymiana wanny nie ma problemu.

piu
14-07-2015, 11:34
A bo to sie robi najpierw slelaz np.z BK,nastepnie okleja glazura a na koncu osadza sie wanne.
Wtedy z wymiana wanny nie ma problemu.

U mnie jest wanna ogromna, od ściany do ściany, sprawa jest bardziej skomplikowana, ale pewno dałoby się to zrobić inaczej :)
No i przede wszystkim nie powinnam jej była używać do mycia i prania co niektórych rzeczy.

Liwko
14-07-2015, 12:09
U mnie jest wanna ogromna, od ściany do ściany, sprawa jest bardziej skomplikowana, ale pewno dałoby się to zrobić inaczej :)
No i przede wszystkim nie powinnam jej była używać do mycia i prania co niektórych rzeczy.

A po co wymieniać, przecież można odnowić?

piu
14-07-2015, 12:16
mówisz o wannie w wannie ? daje się je też na akryl ?

Elfir
14-07-2015, 12:23
albo o pokryciu nowym akrylem starej wanny

piu
14-07-2015, 12:29
Sprawdziłam ceny i z dojazdem wychodzi tyle, co nowa, najtańsza wanna o tych wymiarach, ale lepsze to niż kucie kafli :) Dzięki.
Na przyszłość jednak inaczej zaprojektuję łazienkę.

compi
14-07-2015, 12:51
A bo to sie robi najpierw slelaz np.z BK,nastepnie okleja glazura a na koncu osadza sie wanne.
Wtedy z wymiana wanny nie ma problemu.
Sugerujesz że da się osadzić inną wannę o niby takich samych wymiarach w tym samym stelażu bez problemu? Ja uważam że nie, bo mogą mieć inny kształt i rozmiar krawędzi i bez demolki się nie obędzie. Jedynie co ratuje taką sytuację to sarkofag z wymurowanym murkiem wokół wanny.

piu
16-07-2015, 13:34
Na plus ściany off - white czyli złamane biele.
Pomalowałam nimi wszystkie pokoje i kuchnię, ale wybrałam różne odcienie i białe sufity. Lepiej by było pomalować wszystko na jeden odcień wraz z sufitami - mniej pracy z odcinaniem kolorów, wszędzie ta sama farba, więc nie zostają niepotrzebne resztki w wielu kolorach,

piu
20-07-2015, 20:32
Żebym pomyślała o wannie gospodarczej, to by mi ta w łazience starczyła na lata :)

tonek1
05-08-2015, 19:36
ja wiem, że na pewno bym od razu ocieplił dom styropianem od razu.. a czego bym na pewno nie zrobił.. w przedpokoju mieliśmy półki pod samym sufitem, X lat temu wydawało mi sie, że halogeny tam będą super wyglądać, w dodatku mieliśmy szare ściany i drewnianą podłogę. Koszmar, teraz mamy jasne płytki, usunięte półki, jasne ściany, od razu lepiej wygląda, jaśniej, zrobiło się "więcej miejsca" i nie zbiera się kurz!

fenix2
05-08-2015, 19:44
ja wiem, że na pewno bym od razu ocieplił dom styropianem od razu....!

A kiedy później? NIe odbierzesz domu bez pierzynki.

GraMar
15-08-2015, 17:37
A ja żałuję, że zaprojektowałam balkon, straszliwie droga i niepotrzebna inwestycja.
Ciągle coś trzeba dokładać, a końca nie widać.
Na dokładkę nad nim jest elektr kabel napowietrzny oraz rynna i ptasiory zrobiły sobie na nim wychodek. Na kablu udało się zamocować gęste kolce, ale na rynnie nie było takich spinek. :bash:

una
19-08-2015, 21:46
Nadchodzi wrzesień. Jeśli ktoś zamierza założyć trawnik - niech tego nie odkłada do wiosny, bo wydaje mi się, że teraz będzie ku temu najlepsza pora. Ja posiałam trawę w kwietniu i pomimo iż trawa ładnie wzeszła, tegoroczne upalne lato sprawiło, że jego kondycja jest marna. Czekają mnie dosiewki.
Dlatego korzystniej jest zakładać trawnik jesienią, gdyż trawa zdąży się ukorzenić mając jesień i wiosnę, zanim nadejdzie lato.

amankowska70
02-09-2015, 15:49
Swego czasu chcieliśmy zaoszczędzić na żaluzjach, i kupiliśmy najtańsze chińskie rolety, myśląc, że to w sumie nie ma znaczenia, tak czy siak przykrywa nasłonecznienie. Otóż ma! Rolety bez przerwy się odsuwały, podskakiwały, to nie my mieliśmy kontrolę nad nimi, tylko one nad nami.
Kolejna rzecz to brak instalacji gazowej. Niestety, ale w każdej kuchni gotowanie na gazie jest lepsze, smaczniejsze, wydajniejsze, i powie wam to każdy kucharz. Na początku oszczędność, później nerwówka. Jeżeli gotujecie, to najlepiej mieć i gazową i elektryczną.

Bracianka
02-09-2015, 17:54
Gotowałam na gazie, teraz gotuje na prądzie, nie widzę różnicy w smaku, co najwyżej w czasie przygotowania, na korzyść prądu :-)

fotohobby
02-09-2015, 19:32
Swego czasu chcieliśmy zaoszczędzić na żaluzjach, i kupiliśmy najtańsze chińskie rolety, myśląc, że to w sumie nie ma znaczenia, tak czy siak przykrywa nasłonecznienie. Otóż ma! Rolety bez przerwy się odsuwały, podskakiwały, to nie my mieliśmy kontrolę nad nimi, tylko one nad nami.
Kolejna rzecz to brak instalacji gazowej. Niestety, ale w każdej kuchni gotowanie na gazie jest lepsze, smaczniejsze, wydajniejsze, i powie wam to każdy kucharz. Na początku oszczędność, później nerwówka. Jeżeli gotujecie, to najlepiej mieć i gazową i elektryczną.


??
Smaczniejsze na gazie ? A cóż ten gaz dodaje do potrawy, źe jest ona lepsza ? :)
Wydajniejsze ?
W porównaniu do płyty indukcyjnej absolutnie nie.

Liwko
02-09-2015, 20:07
Na gazie można kurę opalić, a na indukcji nie ;)

surgi22
02-09-2015, 21:44
Jak powbijasz Liwko gwoździe to może i na indukcji ,,opalisz'' ;)

Nani
03-09-2015, 10:28
Ja to nawet myślę, że jakby się powbijało te gwoździe, to nie tylko kurę będziesz w stanie "opalić", ale przy okazji również wszystko dookoła. To jak w tym kawale:

- Mamusiu choinka się pali
- Dziecko, nie mówi się pali, tylko się świeci
- Dobrze Mamusiu, to firanki się świecą i książki i mebelki też się świecą :evil:

Liwko
03-09-2015, 10:40
To nie kawał ;)


https://www.youtube.com/watch?v=4-Sx7DgDX6A

Nani
03-09-2015, 11:01
:)

Amelia 2
07-09-2015, 13:05
Kolejna rzecz to brak instalacji gazowej. Niestety, ale w każdej kuchni gotowanie na gazie jest lepsze, smaczniejsze, wydajniejsze, i powie wam to każdy kucharz. Na początku oszczędność, później nerwówka. Jeżeli gotujecie, to najlepiej mieć i gazową i elektryczną.

kuchnia na prąd + dobre gary to oszczędnośc i zdrowie :yes:gotowanie w minimalnej ilości wody lub na parze powoduje że wszystkie odżywcze składniki zostają w potrawach a nie leca do zlewu:eek: nie rozumiem dlaczego gaz ma wpływać na smak?
że o czystości garnków nie wspomnę...

amalfi
07-09-2015, 14:02
Ja tam lubię gotować na "żywym ogniu".

Arturo72
07-09-2015, 14:13
Ja tam lubię gotować na "żywym ogniu".
Czyli na ognisku ? Bo podgrzewanie garnków gazem ziemnym nie można nazwać "gotowaniem za żywym ogniu"
Po 2,5 roku z indukcja i 40 latach z gazem stwierdzam,że indukcja jest nie o niebo a o 100 nieb lepsza niż gaz ;)

amalfi
07-09-2015, 14:22
Czyli na ognisku ? Bo podgrzewanie garnków gazem ziemnym nie można nazwać "gotowaniem za żywym ogniu"
Po 2,5 roku z indukcja i 40 latach z gazem stwierdzam,że indukcja jest nie o niebo a o 100 nieb lepsza niż gaz ;)

Na ognisku w kociołku też lubię gotować. To pewnie jakieś atawizmy po przodkach. ;)

mackowski
07-09-2015, 15:30
Dokładnie - indukcja + dobre garnki, ja nie widzę absolutnie żadnej korelacji między gazem czy prądem a smakiem jedzenia :wtf::wtf::wtf::wtf::wtf::confused:

bomba1
07-09-2015, 16:03
Ja pralki w kuchni.

b2211
08-09-2015, 08:42
Tylko gaz, przynajmniej człowiek wie że gotuje.

Arturo72
08-09-2015, 09:20
Tylko gaz, przynajmniej człowiek wie że gotuje.
;) A po czym to poznać ?
Prądu nie widać, to fakt czy to do gotowania czy do ogrzewania ale jednak schabowe na obiad jem a i w domu ciepło jest bez ognia :)

fotohobby
08-09-2015, 09:34
Tylko gaz, przynajmniej człowiek wie że gotuje.

Bo słychać "sssssssssss" ?
:)

Anad65
08-09-2015, 10:14
Gotowałam kilkanaście lat na gazie , teraz w nowym domu mam indukcje . Jeśli chodzi o wygodę i utrzymanie w czystości , to nie zamieniłabym na gaz, natomiast smak potraw jest inny. Nie dotyczy to zup, sosów itp. , ale wszystkie mięsa smażone smakują gorzej . Myślę,że jest to spowodowane tym,że źródło ciepła w indukcji jest " płaskie " i ogrzewa tylko spód naczynia , natomiast z palnika gazowego obejmuje również boki patelni. Mięso smaży się równomiernie i jest lepsze. Wadą indykcji jest również to,że jeśli patelnia jest większa od palnika , ( a niestety pola nie są za duże ) to na środku się przypieka a na boku smaży się wolniej.

Bracianka
08-09-2015, 10:42
??? Garnki na indukcję kupuje się tak, żeby pasowały do palników. W każdej instrukcji kuchni indukcyjnej znajdziesz zalecenie, żeby NIE kupować garnków większych niż palniki. Co do nierównomiernego smażenia - to właśnie na gazie zawsze miałam problem, że na środku patelni podsmażone jest mocniej, a na zewnątrz prawie surowe. Teraz wrzucam schaboszczaka na patelnię i po jakimś czasie po prostu go przewracam, nie przesuwam, nie przekręcam. W każdym miejscu jest wysmażony tak samo. Różnicy w smaku brak, a nawet lepszy jest, bo tłuszcz się nie przypala.

amalfi
08-09-2015, 11:49
Ja mam również duże patelnie, np. takie do robienia paelli, które muszę stawiać na dwóch palnikach, więc indukcja chyba się nie nada. W programach kulinarnych gotują na gazie, więc może jest coś, co powoduje, że fachowcy wybierają ogień?

amalfi
08-09-2015, 11:51
??? Garnki na indukcję kupuje się tak, żeby pasowały do palników. W każdej instrukcji kuchni indukcyjnej znajdziesz zalecenie, żeby NIE kupować garnków większych niż palniki. Co do nierównomiernego smażenia - to właśnie na gazie zawsze miałam problem, że na środku patelni podsmażone jest mocniej, a na zewnątrz prawie surowe. Teraz wrzucam schaboszczaka na patelnię i po jakimś czasie po prostu go przewracam, nie przesuwam, nie przekręcam. W każdym miejscu jest wysmażony tak samo. Różnicy w smaku brak, a nawet lepszy jest, bo tłuszcz się nie przypala.

Nie lubię codziennego gotowania, ale jak już gotuję dla przyjemności, to właśnie to przewracanie, przekładanie, przesuwanie, mieszanie, próbowanie to cały sens tej czynności. :)

b2211
08-09-2015, 12:35
No niestety taka prawda gazu czy ognia nic nie wyprze i smak potraw znacznie lepszy. Ale w końcu nie każdego stać na gaz w domu są to w końcu dużo większe koszty (:

Arturo72
08-09-2015, 12:46
No niestety taka prawda gazu czy ognia nic nie wyprze i smak potraw znacznie lepszy. Ale w końcu nie każdego stać na gaz w domu są to w końcu dużo większe koszty (:
No masz racje,w moim przypadku prad byl tanszy niz gaz ziemny chociaz gaz byl tanszy od ekosyfu ;)

michal_ooo
08-09-2015, 12:47
Z pewnością nie zamontowałbym kiepskiego piekarnika, jak teraz... :no:

moniss
08-09-2015, 14:17
No niestety taka prawda gazu czy ognia nic nie wyprze i smak potraw znacznie lepszy.
Niekoniecznie. Moim zdaniem wszystko zależy od uzytych produktów oraz ... naczyń.
Przykład z jajecznicą z tradycyjnych wiejskich jaj (nie fermowych) smażonych na patelni teflonowej. Przy gazie, indukcji, płycie elektrycznej - smak bez zauważalnych różnic. Przy smażeniu na zwykłej stalowej patelni (takiego typu jakiej używała moja babcia na swojej kuchni węglowej) ustawionej na indukcji, smak jajecznicy się zmienił - smakowała jak ta robiona przez moją babcię :)

Ale też nie wszystkie potrawy można zrobić wszędzie, np. do potraw z woka potrzebny jest żywy ogień, a do duszonek w grę wchodzi ognisko lub kuchnia kaflowa z fajerkami i żeliwny saganek.

Bracianka
08-09-2015, 15:27
Moim zdaniem to raczej strata energii (mojej i elektrycznej), czasu, a co za tym idzie i pieniędzy. A smak wychodzi mi ten sam. Jak już chcesz większe patelnie, to po prostu zainwestuj w indukcję z łączonymi polami.

fenix2
08-09-2015, 15:47
Indukcja wytwarza silne pole elektromagnetyczne co jest szkodliwe dla ludzi oraz produktów na nich przygotowywanych.

marcelix
08-09-2015, 15:53
Indukcja wytwarza silne pole elektromagnetyczne co jest szkodliwe dla ludzi oraz produktów na nich przygotowywanych.

Taa kotlety dostają raka :]

Jestem fanem kuchni indukcyjnej nigdy więcej gazu czy normalnej elektrycznej.

fenix2
08-09-2015, 15:56
Taa kotlety dostają raka :]

Jestem fanem kuchni indukcyjnej nigdy więcej gazu czy normalnej elektrycznej.
Możesz być nikt ci nie zabrania.

Arturo72
08-09-2015, 16:03
Indukcja wytwarza silne pole elektromagnetyczne co jest szkodliwe dla ludzi oraz produktów na nich przygotowywanych.
Coś Ci się w kadlubku pomerdalo :)
Zapewne miałeś na myśli syf z komina jaki wyrzucasz w powietrze i pył z Twojego ekosyfu.
To jest na pewno szkodliwe dla zdrowia...A nie pole elektromagnetyczne.

fenix2
08-09-2015, 16:22
To jest na pewno szkodliwe dla zdrowia...A nie pole elektromagnetyczne.

Włóż głowę do mikrofali i włącz zobaczysz czy pole elektromagnetyczne jest szkodliwe czy nie.
Ludzie narzekają że mieszkaj pod liniami wysokiego napięcia. Ale indukcja niektórym jak widać nie przeszkadza.

fotohobby
08-09-2015, 16:24
No niestety taka prawda gazu czy ognia nic nie wyprze i smak potraw znacznie lepszy. Ale w końcu nie każdego stać na gaz w domu są to w końcu dużo większe koszty (:

Miałem gaz, mam (na szczęście) indukcję i różnic w smaku nikt z nas nie zauważył.
W czystości - i owszem.


Byłbym ciekaw, kto potrafiłby rozróżnić różnice w smaku schabowego z gazu, czy z indukcji ;) :)

autorus
08-09-2015, 16:26
indukcja szkodliwa? dyskusyjna teza.

fotohobby
08-09-2015, 16:27
Włóż głowę do mikrofali i włącz zobaczysz czy pole elektromagnetyczne jest szkodliwe czy nie.
Ludzie narzekają że mieszkaj pod liniami wysokiego napięcia. Ale indukcja niektórym jak widać nie przeszkadza.

Mam inne sposoby na suszenie włosów, a urządzenia używam zgodnie z ich przeznaczeniem.
Wyrzuć telefon komórkowy, bo przy nim natężenie fal jest większe, niż 50cm od płyty.

Liwko
08-09-2015, 16:33
Włóż głowę do mikrofali

Włóż głowę do kotła. Podobny argument.

bomba1
09-09-2015, 09:08
Ja tam lubię gotować na "żywym ogniu".


a ja gotowanie zostawiam żonie;)

b2211
10-09-2015, 07:55
Tak jak już pisałem bogatemu nikt nie zabroni gotować na gazie i tyle, można zakończyć dyskusję tym stwierdzeniem :P

Pusia&Kssawery
10-09-2015, 08:08
Tak jak już pisałem bogatemu nikt nie zabroni gotować na gazie i tyle,

Raczej - bogatemu nikt nie zabroni gotować na tym, na czym ma ochotę :P

fenix2
11-09-2015, 05:54
Coś Ci się w kadlubku pomerdalo :)
Zapewne miałeś na myśli syf z komina jaki wyrzucasz w powietrze i pył z Twojego ekosyfu.
To jest na pewno szkodliwe dla zdrowia...A nie pole elektromagnetyczne.

Ja o indukcji a ty zaczynasz znów o kotłach na eko.
A jaki jest syf wyrzucany z twojego kominka!? (nie odpowiadaj pyt. retoryczne)
A bez obrażania sie nie da odpisywać na posty.

fenix2
11-09-2015, 05:55
Tak jak już pisałem bogatemu nikt nie zabroni gotować na gazie i tyle, można zakończyć dyskusję tym stwierdzeniem :P

Z butli chyba nie taki drogi co?

b2211
11-09-2015, 08:50
Z butli chyba nie taki drogi co?

No chyba że z butli, ale ja bym się obawiał mieć butlę pod zlewem w domu :rolleyes:

fenix2
11-09-2015, 09:41
No chyba że z butli, ale ja bym się obawiał mieć butlę pod zlewem w domu :rolleyes:
Używałem ze 20 lat nie ma się czego bać. :rolleyes:
Z gazu z gazociągu równie dobrze może być wielkie Boom.

tomekwa
11-09-2015, 09:43
No chyba że z butli, ale ja bym się obawiał mieć butlę pod zlewem w domu :rolleyes:
Wyobraź sobie że miliony ludzi tak używają gazu propan-butan.

surgi22
14-09-2015, 20:03
Indukcja wytwarza silne pole elektromagnetyczne co jest szkodliwe dla ludzi oraz produktów na nich przygotowywanych.

A podasz jakieś konkrety - link do prac potwierdzających twoją opinię ?

surgi22
14-09-2015, 20:07
Ps tysiące prawników którzy będą mogli reprezentować miliony użytkowników kuchenek indukcyjnych czekają z niecierpliwością..

Aga11*
14-09-2015, 21:01
surgi22 to, że indukcja wytwarza pole magnetyczne, które jest szkodliwe dla ludzi to wiedza z podręcznika do fizyki z liceum. Z tego co pamiętam mogę wywnioskować, że takie pole musi być bardzo duże skoro płyta jest zimna a ono wprowadza elektrony w takie drgania, że masz możliwość gotowania na tej płycie. Pytanie jest tylko takie jak duża musi być ekspozycja i jak długo, żeby doszło do zmian kancerogennych. Tu naukowcy się spierają a do ich wiedzy mi bardzo daleko więc nie jestem w stanie ocenić kto z nich ma rację. Na wszelki wypadek nie zamontowałam u siebie indukcji ale każdy ma prawo zdecydować co będzie najlepsze dla jego bliskich i jakie ryzyko jest w stanie ponieść. W necie jest tyle artykułów za i przeciw, że naprawdę trzeba być leniwym, żeby prosić o linki.

Elfir
15-09-2015, 00:29
a dom oświetlasz naftówką?

autorus
15-09-2015, 06:12
Jeśli spędzałbym w kuchni 8h co dziennie to faktycznie przemyślałbym sprawę. Ale tak nie jest.

Aga11*
15-09-2015, 07:23
Elfir wystarczy napisać, że masz w tej sprawie inne przemyślenia.

autorus
15-09-2015, 07:34
a dom oświetlasz naftówką?

palenie nafty tez jest niezdrowe. w końcu to spaliny.

we wszystkim należy zachować umiar :)

b2211
15-09-2015, 08:59
Reasumując jedni kupują produkty żywnościowe bez konserwantów, jeżdżą nowym mercedesem i gotują na gazie bo ich na to stać, drudzy muszą jeść tańsze produkty z konserwantami, jeździć fiacikiem i gotować na indukcji bo ich na to nie stać co nie oznacza że im się gorzej czy krócej żyje. Cóż takie jest życie i nie jest to bajka :P

Elfir
15-09-2015, 09:00
Cóż. Te przemyślenia związane z indukcją kojarzą mi się z tekstami Savage z Hyde parku :)

fotohobby
15-09-2015, 09:17
surgi22 to, że indukcja wytwarza pole magnetyczne, które jest szkodliwe dla ludzi to wiedza z podręcznika do fizyki z liceum. Z tego co pamiętam mogę wywnioskować, że takie pole musi być bardzo duże skoro płyta jest zimna a ono wprowadza elektrony w takie drgania, że masz możliwość gotowania na tej płycie. Pytanie jest tylko takie jak duża musi być ekspozycja i jak długo, żeby doszło do zmian kancerogennych. Tu naukowcy się spierają a do ich wiedzy mi bardzo daleko więc nie jestem w stanie ocenić kto z nich ma rację. Na wszelki wypadek nie zamontowałam u siebie indukcji ale każdy ma prawo zdecydować co będzie najlepsze dla jego bliskich i jakie ryzyko jest w stanie ponieść. W necie jest tyle artykułów za i przeciw, że naprawdę trzeba być leniwym, żeby prosić o linki.


Na wszelki wypadek nie rozmawiaj przez telefon komórkowy, a już absolutnie nie tam, gdzie jest słaby zasięg.
Bo on wtedy znacząco zwiększa moc emisji, a Ty przekładasz go do dość newralgicznego miejsca...

aniqa1982
15-09-2015, 09:30
Wyobraź sobie że miliony ludzi tak używają gazu propan-butan.

Jasne , że to bardzo popularne , ale zdażają się przypadki takie jak u mojej sąsiadki, że zapaliły się opary i tak pierdykło, że siłą podmuchu odsunęło blat z szafkami i jeden bok odrzuciło na ścianę , przy której kilka chwil wcześniej stało dziecko. A spod ościeżnicy drzwi wywiało pył z tynku. Sąsiadka wybiegła z dzieckiem w kocu , bo myślała że jest całą poparzona. A na szczęście tylko miała lekko nogi i więcej było strachu jak szkód, ale od razu karetka, straż pożarna i już wieczorem w TVP regionalnej mówili o tym.
U sąsiadki okazało się , że jakiś wężyk nie był szczelny i teraz butlę mają za ścianą w kotłowni a nie w meblach.

To nie jest straszenie absolutnie, tylko do wszystkiego trzeba podchodzić rozsądnie i uważać, sprawdzać .
Ja od tamtej pory mam czujniki w domu pozakładane , bo nie mam butli tylko gaz sieciowy.

autorus
15-09-2015, 09:52
czujniki to odrębny temat. taki zwykły z marketu to jest dobry na dobre samopoczucie.

Aga11*
15-09-2015, 17:11
Elfir albo komentujesz merytorycznie albo twoje wypowiedzi traktuję jako żenujące notki osoby dominującej bez wiedzy i bez kompetencji. Nawet najgorsze dyskusje w temacie są lepsze niż wstawki, które serwujesz. Ok, może lubisz taki styl, tylko na co liczysz z mojej strony? Że pomyślę wow - wiesz kto to Savage a ja zgodnie z prawda nie wiem kim jest i jakie ma przemyślenia i dlatego jesteś pewnie mądrzejsza (y) ode mnie. Od moderatora mogę wymagać więcej niż od innych...

dez
15-09-2015, 21:08
Aga11 najpierw sama sprowadzasz szkodliwość indukcji do wiedzy "oczywistej", szkolnej wręcz, a jak ktoś wykazuje inne zdanie to się obrażasz. Wypowiedź Elfir była tak samo merytoryczna jak Twoja więc nie świruj. Obszar promieniowania pola indukcyjnego ogranicza się do kilkunastu milimetrów ponad szklaną płytę, dodatkowo to garnek pochłania praktycznie w całości to promieniowanie. Oczywiście indukcję można zaliczyć do urządzeń potencjalnie rakotwórczych, niemniej jednak telefony komórkowe, mikrofalówki, telewizory, AP wifi i wszystko inne co emituje fale przenikające ciało człowieka może być rakotwórcze. Nie demonizuj indukcji. Nawet lekarstwo w złej dawce jest śmiercionośne.

Aga11*
15-09-2015, 21:35
Dez daj spokój. To tylko zwykłe forum, nie może budzić aż takich emocji jak obrażanie się i świrowanie a zdania Elfir na temat indukcji nie znam bo nie napisała o niej ani słowa. Dla mnie indukcja i płyta indukcyjna to dwie sprawy, a dla niektórych to wsio ryba i dlatego trudno się dogadać. Nie jest ważne tylko to co się myśli, ale ważne jest również to jak się o tym pisze. Ja już w sumie wyczerpałam temat bo tak jak napisałam moja wiedza nie jest zbyt szeroka w tym temacie, a rezygnacja z takiej płyty była z przezorności.

fotohobby
15-09-2015, 21:41
De Dla mnie indukcja i płyta indukcyjna to dwie sprawy, a dla niektórych to wsio ryba i dlatego trudno się dogadać.

??? Dwie różne sprawy ?

Aga11*
15-09-2015, 21:50
fotohobby a gdzie tam widzisz słowo różne? sam je sobie dodałeś i stawiasz znaki zapytania. Rozumiem, że jak szukasz na wiki definicji indukcji to ci płyty indukcyjne wskakują. Nic dodać nic ująć do mojego poprzedniego postu.

Aga11*
15-09-2015, 21:52
Dwie sprawy mogą być podobne, takie same, różne itd. podobnie jak dwa poglądy, dwie rzeczy.

fotohobby
15-09-2015, 23:07
Chyba każdy w tym wątku pisząc "indukacja" pisze o płycie, a nie o zjawisku fizycznym...
Ale nie wiem, dlaczego niby przez to "trudno się dogadać" ?

Elfir
15-09-2015, 23:18
po prostu nie jesteśmy zwolennikami teorii spiskowej na temat wielkiej szkodliwości indukcji :)
I mamy za niski poziom.

Lisciok
16-09-2015, 06:58
Szkoda, że nie ma takiej opcji jak między innymi na wykop.pl. Komentarze zbędne, mało wnoszące, nie na temat i głupie teorie by się "minusowało". Wypowiedzi mądre, na temat z którymi się zgadzasz to pulsujesz. Taki wątek co ma 347 stron bym przeczytał dwa razy szybciej, bo bym pomijał te co by miały najwięcej minusów :)
Zamiast tych "A" w górnym, prawym rogu okienka był by plus i minus.

Aga11*
16-09-2015, 07:16
Określenie mojego pierwszego postu jako teorii spiskowej to już przesada.
Szkodliwość indukowanego wysokiego pola magnetycznego została potwierdzona naukowo w licznych badaniach m.in. na zarodkach mysich, z których aż 10% rozwijało się z wadami genetycznymi. To jest już pewne jak 2 + 2 = 4 Na zarodkach ludzkich nikt badań nie robił oczywiście ale jestem pewna, że nikt z was nie zamknie ciężarnej żony w pomieszczeniu o wysokim natężeniu takiego pola np. na dwa tygodnie.
Do samej zasady działania płyty indukcyjnej przyczepić się nie można bo jest prawidłowa.
Po trzecie napisałam, że nie wiadomo czy płyty indukcyjne są szkodliwe czy nie bo ani jednego ani drugiego nikt nie udowodnił i naukowcy sami się spierają. Ja też tego nie wiem o czym pisałam. Trudno o większy kompromis w tej sprawie z mojej strony.
Wy macie prawo tupać nóżką, że to nie szkodzi a ja nie mogę mieć nawet wątpliwości;) To już naprawdę tyle w temacie bo pisać trzeci dzień o jednym i tym samym to już przesada.

adk
16-09-2015, 09:55
AGA11 - skoro to że indukcja jest szkodliwa to proszę prześlij nam linki do naukowych tez na które się powołujesz.
Jestem tym poważnie zainteresowana. Mam chore dziecko w domu, nie chcę, żeby było jeszcze bardziej chore.
A jeżeli opierasz się tylko na podobnych postach jak twój to proszę daruj sobie, to jest czysta demagogia. A demagogii wystarczy mi już w kampanii wyborczej.
Nie tupię nóżką - zanim zdecydowałam się na indukcję zamiast butli gazowej (bo na ziemny nie mam szans) sporo czytałam o nie/szkodliwości indukcji - i niestety nie udało się mi dotrzeć do jakiegoś merytorycznego wpisu na ten temat. Jeżeli Tobie się udało podziel się z nami tą wiedzą. Tylko nie rób wykładu z fizyki - chodzi o szkodliwość płyt indukcyjnych bo o tym wszyscy piszemy. Nie interesuje mnie indukcja jako zjawisko fizyczne


A dyskusja o tym, że smaczniejsze są potrawy z gazu niż z indukcji (uwaga dla AGI - z płyty indukcyjnej) to dyskusja podobna do dyskusji o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi.

Pozdrawiam

Aga11*
16-09-2015, 11:01
adk oczywiście służę pomocą, chociaż coś tam wspomniałam wcześniej o lenistwie bo każdy z nas ma jednakowy dostęp do internetu. Skupię się na najciekawszych publikacjach naukowych dot. badań eksperymentalnych w warunkach in vitro. Badania in vivo nie dają tak jednoznacznych wyników. Oczywiście badania prowadzone tylko w małych częstotliwościach pola elektromagnetycznego do 60 Hz a nie częstotliwościach przemysłowych:) Badania niestety tylko w wersji anglojęzycznej ale myślę, że w dzisiejszych czasach nie ma z tym większych problemów. Wieczorkiem usiądę i wkleję linki.

Jeśli chodzi o płyty indukcyjne to chyba nie doczytałaś, że nie nie mam takiej wiedzy ani dowodów. Znając tylko wyniki badań, do których wkleję linki mam prawo być ostrożna bo płyta indukcyjna z polem magnetycznym ma silny związek;)

fotohobby
16-09-2015, 11:14
Tego, ze pole magnetyczne jest szkodliwe,nie musisz udowadniać.
Tylko, ze nie bardzo interesują nas badania przeprowadzone w dyspozytorni bloku turbiny elektrowni konwencjonalnej, tylko w odległości 30cm od płyty indukcyjnej.
Bo pole indukowane jest tu i tu, tylko nasilenie "trochę" inne

Aga11*
16-09-2015, 11:25
Fotohobby widzę, że jest progres - to jednak pole magnetyczne jest szkodliwe- hmm...a to ciekawe:) Specjalnie wybiorę badania tylko do 60 Hz. Przy płycie masz set razy większą częstotliwość. Badania dotyczą pęknięć nici DNA, zmian w komórkach ziarnistych, fiibroblastach. Wrzucę badania na ludzkich i szczurzych komórkach.

fotohobby
16-09-2015, 12:10
Dobrze, tylko raz jeszcze - pole o takich parametrach, jak w odległości 30cm od płyty.

I raczej szukaj badań z pole o czestotliwości 25-50 kHz, bo takie indukuje płyta.
A wcale nie jest powiedziane, żebym wyższa częstotliwość, tym większa szkodliwość

Aga11*
16-09-2015, 12:28
Fotohobby irytuje mnie twój brak wiedzy i w pewnym sensie bezczelność. Domownikowi mów czego ma szukać a czego nie. Mnie możesz poprosić a ja ci odpowiem, że Twoja prośba jest beznadziejnie denna bo im większa częstotliwość pola magnetycznego w badaniach tym większe szkody w materiale badanym bo dochodzą skutki termiczne. Wzrost pola magnetycznego=wzrost temperatury=uszkodzenie badanych tkanek. W badaniach stosuje się poziomy pól, przy których nie stwierdza się przyrostu temperatury. Zatem im wyższa częstotliwość tym większa szkodliwość. Ośmieszasz się dalej czy czekasz na linki?

fotohobby
16-09-2015, 12:56
Oczywiście, że czekam. Musisz jeszcze wziąć pod uwagę natężenie, czyli energię.
Takie, jak w przypadku plyty indukcujnej
Bo sama częstotliwośc niewiele znaczy.

I mam nadzieję, że wiesz, iż pole indukowane przez nią nie powoduje "skutków termicznych" w tkankach

Gdybys nie pamietała z lekcjiji fizyki, to:
"Wielkość siły pola elektromagnetycznego wytwarzanego przez urządzenie zależna jest od częstotliwości, na jakiej pracuje. Im niższa jest ta częstotliwość, na jakiej działa urzą zenie, tym silniejsze pole ono wytwarza. oznacza to, że używany przez nas prąd sieciowy o niskiej częstotliwości 50 Hz jest źródłem silnych pól elektromagnetycznych."


EDIT:

I jeszcze jedno - weź pod uwagę, że w miarę wzrostu częstotliwości, zmienia się stosunek pochłanianej przez ciało człowieka składowej elektrycznej pola elektromagnetycznego, a magnetycznej.
Wiec raczej podlinkuj materiały, traktujące o polu zmiennym o częstotliwości 20-50 kHz
Bo 60Hz, to byle lampka nocna emituje, czy Tv

bobiczek
16-09-2015, 13:08
Aga mi zaimponowała.
Wszystkim.
Trudno - ale tak jest i już :)

Aga11*
16-09-2015, 13:36
Fotohobby nie skomentuję bo ja w przenośni szykuję tort i powiedzmy, że poprosiłam żebyś kupił jajka a ty wracasz ze sklepu z gwozdziami. No niby na zakupach byłeś ale sklepy trochę pomyliłeś;)

fotohobby
16-09-2015, 13:44
Jeśli nie rozumiesz, tego co napisałem i dopisałem w edycji mojego poprzedniego posta, to trudno.
Obawiam się, źe Twoje materiały bedą w tej sytuacji trochę mało użyteczne.

Prowne
16-09-2015, 13:49
Może nie tyle w urządzaniu, ale przy budowie postawiłbym na większy garaż, obecny nie spełnia moich oczekiwań

Aga11*
16-09-2015, 14:03
Zatem specjalnie dla Ciebie będzie link dotyczący powstawania mikrojąder jako rezultat pęknięć DNA . Bawisz się jak dziecko z tymi kHz więc proponuję warunki dla dużych naukowców 835 MHz i 7,7 GHz. I nie pytaj dlaczego w tym przypadku materiał nie uległ zniszczeniu bo wszystko sobie doczytasz;)

fotohobby
16-09-2015, 14:22
Nie, ze sie bawię, ale rozważam konkretne urządzenie, generujące pole elektromagnetyczne o konkretnych parametrach.

Opracowania na temat pół o częstotliwości Ghz byłyby przydatne, gdybyśmy rozmawiali o kuchenkach mikrofalowych.
Ale rozmawiamy o czymś innym.

Ciało człowieka (mózg i procesy biochemiczne) pracuje z określonymi częstotliwościami.
Dlatego niektóre pola, o szczególnych częstotliwościach szkodzą bardziej.

Super, ze znalazłaś materiały dotyczące "powstawania mikrojąder jako rezultat pęknięć DNA . "
Tylko, że w tej dyskusji są one tak samo wartościowe, jak artykuł dotyczący powstawania kamieni nerkowych przy nadużywaniu suplementacji wapnia.
Dlaczego ?
Dlatego, ze jak sama zaznaczyłaś, bedzie to traktowało o zupełnie innych częstotliwościach, których płyta indukcyjna nie osiąga.
Zresztą, Twoje stwierdzenie "bawisz sie jak dziecko tymi KHz" świadczy, ze słabe masz o tym pojęcie...


EDIT: ciekawe, co maja powiedzieć użytkownicy płyt ceramicznych, w których natężenie PEM osiąga wieksze wartosci, a gotowanie trwa dłużej....

Aga11*
16-09-2015, 14:38
Dobra. Fotohobby przyznaję się, że nie wiem za bardzo o czym piszę, mam słabe rozeznanie w temacie, moje myślenie jest płytkie, nie stoję 30 cm od płyty i dopisz sobie co tam chcesz:(

mistalova
16-09-2015, 14:58
No coz, powiem tak - bez urazy Aga, ale Twoj poziom wiedzy z fizyki zakonczyl sie na poziomie podstawowki, moze szkoly sredniej typu liceum.
Wsrod absolwentow np.polibudy Twoje teorie budza ogolna wesolosc :)

Aga11*
16-09-2015, 15:11
Ostatnio rozmawiałam z kolegami i stwierdzili, że poziom studentów na polibudzie jest kiepski. Chyba coś w tym jest.

fotohobby
16-09-2015, 15:49
Dobra. Fotohobby przyznaję się, że nie wiem za bardzo o czym piszę, mam słabe rozeznanie w temacie, moje myślenie jest płytkie, nie stoję 30 cm od płyty i dopisz sobie co tam chcesz:(

Trzeba było tak od razu....

Żeby jeszcze zamknąć temat:


http://szkodliwepromieniowanie.pl/?p=22

Można spojrzeć na pomiary.



BTW
Absolwent, to nie student, tylko ktoś, kto juz ten etap UKOŃCZYŁ... ...
Kilka, kilkanaście lat temu

zieli
16-09-2015, 17:26
Może nie tyle w urządzaniu, ale przy budowie postawiłbym na większy garaż, obecny nie spełnia moich oczekiwań
Z tym się zgadzam mam jednostanowiskowy (dwustanowiskowy nie wchodził w grę bo dom wyglądałby głupio ) i przemyślałbym poszerzenie go, bo jak się wiedzie większym autem to nie ma miejsca

Tomilawa
16-09-2015, 18:07
Zawsze jest tak, że jak się nieco pomieszka, to życie weryfikuje nasze pomysły na mieszkanie czy dom. Ja najbardziej nienawidzę decyzji o tym, że mamy pralkę w piwnicy (wspólnie z teściową), co dla mnie oczywiście oznacza bieganie po schodach z każdym praniem. Inna koszmarna decyzja to było zrobienie tylko jednej, wspólnej kuchni piętro niżej, my swojej nie mamy. Porażka na całej linii. Niestety, te decyzje na placu budowy zapadały, kiedy jeszcze nie znałam męża, więc nie miałam na nie wpływu. A teraz się użeram ze skutkami.

Aga11*
16-09-2015, 18:36
Fotohobby na zakończenie. Piszę oczywiście jako osoba nieznająca się na temacie.
Najpierw piszesz, że nie jest wcale powiedziane, że im wyższa częstotliwość tym większa szkodliwość. To ja Ci mówię, że jest powiedziane, że skutki cieplne (biologiczne) są zależne od częstotliwości i od wartości prądu. Im wyższa częstotliwość tym większa szkodliwość.

Potem piszesz, że muszę wziąć pod uwagę energię. To ja Ci mówię, że w eksperymentach nie ma ona znaczenia. Protekcyjna odpowiedz komórki nie jest bezpośrednio zależna od poziomu zaabsorbowanej energii.

I na koniec cytujesz jakiegoś przygłupiego autora, który pisze, że wielkość siły pola ( swoją drogą ciekawa jednostka, myślę, że autorowi chodziło o natężenie)
elektromagnetycznego wytwarzanego przez urządzenie zależna jest od częstotliwości na jakiej pracuje. To ja Ci piszę , że wielkość natężenia pola elektromagnetycznego zależy tylko od odległości od przewodu w jakim płynie prąd i od wartości płynącego w tym przewodzie prądu.
Dalej piszesz w cytacie, że im niższa częstotliwość na jakiej działa urządzenie tym silniejsze pole ono wytwarza. Hmm..., co autor miał na myśli? Pewnie to, żeby wywołać te same skutki grzewcze to musi być przy niższej częstotliwości wyższe natężenie pola elektromagnetycznego.

Taka dyskusja jakie zródła wiedzy. Taka dyskusja jak nie wiemy czym różni się częstotliwość od natężenia pola magnetycznego a jak dorzucimy jeszcze natężenie prądu, indukcję, poprawimy energią to jest ogólny syf informacyjny, w którym się gubisz.

Na absolutne zakończenie dodam, że każdy absolwent był kiedyś studentem i odniosłam się do procesu nauki a raczej procesu dezinformacji jaki zaprezentował tutaj przedstawiciel polibudy.

adk
16-09-2015, 19:09
adk oczywiście służę pomocą, chociaż coś tam wspomniałam wcześniej o lenistwie bo każdy z nas ma jednakowy dostęp do internetu. Skupię się na najciekawszych publikacjach naukowych dot. badań eksperymentalnych w warunkach in vitro. Badania in vivo nie dają tak jednoznacznych wyników. Oczywiście badania prowadzone tylko w małych częstotliwościach pola elektromagnetycznego do 60 Hz a nie częstotliwościach przemysłowych:) Badania niestety tylko w wersji anglojęzycznej ale myślę, że w dzisiejszych czasach nie ma z tym większych problemów. Wieczorkiem usiądę i wkleję linki.

Jeśli chodzi o płyty indukcyjne to chyba nie doczytałaś, że nie nie mam takiej wiedzy ani dowodów. Znając tylko wyniki badań, do których wkleję linki mam prawo być ostrożna bo płyta indukcyjna z polem magnetycznym ma silny związek;)

Nie rozumiem dlaczego wspominasz o lenistwie a propos mojego posta? To miał być przytyk do mnie?
Nie, nie każdy ma taki sam dostęp do internetu wyobraź sobie.
Strasznie generalizujesz. Znam wiele osób, które nie mają internetu, z różnych przyczyn od finansowych po techniczne.

Nie interesują mnie ciekawe teksty, tylko potwierdzone badaniami. A ponieważ nie jestem fizykiem, ani inżynierem, tylko najzwyczjniejszym zjadaczem chleba to poproszę o linki do stron / tekstów napisanych dla takich zwyczajnych ludzi.

I na koniec
Nie rozumiem Twoich postów. To w końcu o szkodliwości czego piszesz? Bo ja wyraźnie napisałam, że interesuje mnie tylko szkodliwość czy też nieszkodliwość płyty - czy używając jej szkodzę sobie czy nie.

Z tego co czytam Tobie wciąż nie o to chodzi.
W dodatku jesteś dosyć złośliwa tylko dlatego, że ktoś się z Tobą nie zgadza.


Jeśli chodzi o płyty indukcyjne to chyba nie doczytałaś, że nie nie mam takiej wiedzy ani dowodów. Znając tylko wyniki badań, do których wkleję linki mam prawo być ostrożna bo płyta indukcyjna z polem magnetycznym ma silny związek;)
To chyba w tej sytuacji, skoro tylko coś podejrzewasz, powinnaś tak napisać na samym początku, że jest taka możliwość, że płyty indukcyjne są szkodliwe.


Myślę, że dobrze by było wyłączyć całą tą dyskusję do osobnego wątku, bo zupełnie nie dotyczy ona głównego tematu.

fotohobby
16-09-2015, 19:50
Fotohobby na zakończenie. Piszę oczywiście jako osoba nieznająca się na temacie.
Najpierw piszesz, że nie jest wcale powiedziane, że im wyższa częstotliwość tym większa szkodliwość. To ja Ci mówię, że jest powiedziane, że skutki cieplne (biologiczne) są zależne od częstotliwości i od wartości prądu. Im wyższa częstotliwość tym większa szkodliwość.

Potem piszesz, że muszę wziąć pod uwagę energię. To ja Ci mówię, że w eksperymentach nie ma ona znaczenia. Protekcyjna odpowiedz komórki nie jest bezpośrednio zależna od poziomu zaabsorbowanej energii.

I na koniec cytujesz jakiegoś przygłupiego autora, który pisze, że wielkość siły pola ( swoją drogą ciekawa jednostka, myślę, że autorowi chodziło o natężenie)
elektromagnetycznego wytwarzanego przez urządzenie zależna jest od częstotliwości na jakiej pracuje. To ja Ci piszę , że wielkość natężenia pola elektromagnetycznego zależy tylko od odległości od przewodu w jakim płynie prąd i od wartości płynącego w tym przewodzie prądu.
Dalej piszesz w cytacie, że im niższa częstotliwość na jakiej działa urządzenie tym silniejsze pole ono wytwarza. Hmm..., co autor miał na myśli? Pewnie to, żeby wywołać te same skutki grzewcze to musi być przy niższej częstotliwości wyższe natężenie pola elektromagnetycznego.

Taka dyskusja jakie zródła wiedzy. Taka dyskusja jak nie wiemy czym różni się częstotliwość od natężenia pola magnetycznego a jak dorzucimy jeszcze natężenie prądu, indukcję, poprawimy energią to jest ogólny syf informacyjny, w którym się gubisz.

Na absolutne zakończenie dodam, że każdy absolwent był kiedyś studentem i odniosłam się do procesu nauki a raczej procesu dezinformacji jaki zaprezentował tutaj przedstawiciel polibudy.


Mieszasz terminy, mieszasz podstawowe pojęcia..... Trollujesz.
Możesz być pewna, pole o częstotliwości 6hz i odpowiedniej energii mogłoby sprawić, że poczułabyć się niezbyt dobrze, a pola o częstotliwości 60Hz, czy 6kHz tej samej mocy nawet być nie poczuła.

Wyśmiewasz określenie "siła pola elektromagnetycznego" nie wiedząc, że natężenie jest równe sile działającej na jednorodny ładunek próbny i można te określenie stosować zamiennie.

Teraz zadam Ci zagadkę, może jak sie nad nią zastanowisz, to coś zrozumiesz:
mamy płytę ceramiczną 5kW i indukcyjną 5kW.
Ta pierwsza działa z częstotliwością 60Hz, druga z 20kHz
Pierwsza wytwarza pole elektromagnetyczne o natężeniu niemal 10-krotnie większym.
Dlaczego ?

Reszty nawet nie komentuję, w tym wszystkim prawdziwe jest tylko jedne Twoje zdanie:



Piszę oczywiście jako osoba nieznająca się na temacie.

compi
16-09-2015, 19:54
Adk, nie bądź bezczelna, hahaha! Wi-Fi, Bluetoch, GSM, mikrofala ...... czego to człowiek nie wymyśli by sobie zaszkodzić ;)

Aga11*
16-09-2015, 19:58
adk przepraszam, że tak to odebrałaś, nie chciałam cie urazić. To cytat z mojego pierwszego postu w tej sprawie "naukowcy się spierają a do ich wiedzy mi bardzo daleko więc nie jestem w stanie ocenić kto z nich ma rację. Na wszelki wypadek nie zamontowałam u siebie". Inaczej pisząc, nie posiadam wiedzy 100% o nie/szkodliwości płyt indukcyjnych. Oczekujesz ode mnie gwarancji, na tak lub nie, wynik 0-1. Nie podam ci go, a jeszcze tym bardziej w sytuacji kiedy przyznajesz, że nie jesteś za bardzo w temacie i chcesz do poczytania łatwe teksty:( Ja takich nie mam:(
"Płyta indukcyjna z polem magnetycznym ma silny związek" (oczywista oczywistość) wiec dyskusja o polu magnetycznym rzeczywiście mega przydługa ale jak najbardziej w temacie była.

Liwko
16-09-2015, 20:06
Ale pieprzenie. A która kuchenka jest 100% bezpieczna, pokażesz mi taką?

adk
16-09-2015, 20:48
Inaczej pisząc, nie posiadam wiedzy 100% o nie/szkodliwości płyt indukcyjnych. Oczekujesz ode mnie gwarancji, na tak lub nie, wynik 0-1. Nie podam ci go, a jeszcze tym bardziej w sytuacji kiedy przyznajesz, że nie jesteś za bardzo w temacie

No przecież na tym polega to forum: osoby nie w temacie pytają tych, którzy są w temacie; proszą o fachową poradę. Z Twoich postów wynika, że wiesz więcej w tym temacie niż ja. Więc pytam co dokładnie wiesz.

Tak np. wybrałam materiał na ściany domu. Czytałam tych, którzy wiedzieli więcej o różnych właściwościach różnych materiałów.

Czy muszę mieć tytuł naukowy z chemii, fizyki, materiałoznawstwa, automatyki, mechaniki, ochrony środowiska, prawa budowlanego, itp itd. żeby wybudować i urządzić dom?

surgi22
16-09-2015, 22:13
adk przepraszam, że tak to odebrałaś, nie chciałam cie urazić. To cytat z mojego pierwszego postu w tej sprawie "naukowcy się spierają a do ich wiedzy mi bardzo daleko więc nie jestem w stanie ocenić kto z nich ma rację. Na wszelki wypadek nie zamontowałam u siebie". Inaczej pisząc, nie posiadam wiedzy 100% o nie/szkodliwości płyt indukcyjnych. Oczekujesz ode mnie gwarancji, na tak lub nie, wynik 0-1. Nie podam ci go, a jeszcze tym bardziej w sytuacji kiedy przyznajesz, że nie jesteś za bardzo w temacie i chcesz do poczytania łatwe teksty:( Ja takich nie mam:(
"Płyta indukcyjna z polem magnetycznym ma silny związek" (oczywista oczywistość) wiec dyskusja o polu magnetycznym rzeczywiście mega przydługa ale jak najbardziej w temacie była.

Sorki ale Aga11 piszesz głupoty że żal czytać. Czy myślisz że producenci płyt indukcyjnych dopuszczonych do użytkowania na terenie UE czy USA nie wykonywali żadnych badań dotyczących bezpieczeństwa ich produktów ? Czy wszystkie sfałszowali ? kupili ? Masz jakiekolwiek dane potwierdzające szkodliwość kuchni indukcyjnych to podaj je.
PS. mam nadzieję że równie profilaktycznie jak nie używasz kuchenki indukcyjnej tak nie masz ( wyrzuciłaś ) telefon komórkowy , modem WiFi , bluetooth itp .

cypryski
17-09-2015, 06:18
To był kiedyś taki fajny wątek.... Czy ktoś zrobi z nim porządek?

Mario430
17-09-2015, 11:17
Dokładnie, nie da się, a było tak fajnie

fenix2
17-09-2015, 21:48
Sorki ale Aga11 piszesz głupoty że żal czytać. Czy myślisz że producenci płyt indukcyjnych dopuszczonych do użytkowania na terenie UE czy USA nie wykonywali żadnych badań dotyczących bezpieczeństwa ich produktów ? Czy wszystkie sfałszowali ? kupili ? Masz jakiekolwiek dane potwierdzające szkodliwość kuchni indukcyjnych to podaj je.
PS. mam nadzieję że równie profilaktycznie jak nie używasz kuchenki indukcyjnej tak nie masz ( wyrzuciłaś ) telefon komórkowy , modem WiFi , bluetooth itp .
Producenci robią badania czy ich produkt spełnia normy!
Pytanie kto ustalił takie a nie inne normy.
Czyli przykładowo, że kuchenka może generować w odległości powiedzmy 30cm pole o natężeniu nie większym od X.

panfotograf
17-09-2015, 22:26
Niestety, to że pewne produkty są trujące czy szkodliwe okazuje się po latach. Setki osób zatruło się ołowiem jedząc z ołowianych talerzy. Azbest był stosowany powszechnie przez dziesiątki lat.
Dzisiaj też umieramy przedwcześnie nie wiedząc do końca co nam szkodziło, a co nie miało żadnego wpływu. Dowiedzą się nasze dzieci czy wnuki.

fenix2
17-09-2015, 23:11
Niestety, to że pewne produkty są trujące czy szkodliwe okazuje się po latach. Setki osób zatruło się ołowiem jedząc z ołowianych talerzy. Azbest był stosowany powszechnie przez dziesiątki lat.
Dzisiaj też umieramy przedwcześnie nie wiedząc do końca co nam szkodziło, a co nie miało żadnego wpływu. Dowiedzą się nasze dzieci czy wnuki.

Dokładnie.
A niektóre rzeczy trują czy szkodzą "powoli". Efekt mamy po 10 czy 15 latach. Nikt raczej nie robi tak długofalowych badań. Zresztą trudno czasem stwierdzić czy ten konkretnie 1 czynnik spowodował chorobę czy kilka rzeczy się nałożyło.
Istnieje również takie zjawisko jak smog elektromagnetyczny.

Elfir
18-09-2015, 00:15
w przypadku płyty indukcyjnej jej udział w elektromagnetycznym smogu jest jednym z mniejszych.
Dlatego bawi mnie demonizowanie płyty, przy jednoczesnym korzystaniu z komputera, telefonu komórkowego i światła elektrycznego.

Arturo72
18-09-2015, 00:17
Dokładnie.
A niektóre rzeczy trują czy szkodzą "powoli". Efekt mamy po 10 czy 15 latach..
A Twój syf z komina po ilu latach Tobie zaszkodzi ?
Sądzę,że szybciej niż płyta indukcyjna komukolwiek.

Czemu w takim razie z premedytacją trujesz siebie i innych i narażasz ich na choroby rakopochodne bezpośrednio ?

Liwko
18-09-2015, 06:06
A Twój syf z komina po ilu latach Tobie zaszkodzi ?
Sądzę,że szybciej niż płyta indukcyjna komukolwiek.

Czemu w takim razie z premedytacją trujesz siebie i innych i narażasz ich na choroby rakopochodne bezpośrednio ?

No strzał w 10 :)

b2211
18-09-2015, 08:11
Ostatnio rozmawiałam z kolegami i stwierdzili, że poziom studentów na polibudzie jest kiepski. Chyba coś w tym jest.

Cóż teraz jest więcej absolwentów po "wyższych uczelniach" niż robotników i mamy samych "wykształconych obywateli". Ale cóż w moim mieście swego czasu były trzy "wyższe uczelnie" na dwa licea. Znam niektórych którzy jeździli do Kielc gdyż tam wystarczyło pojawić się raz na miesiąc i już papierek a potem stanowisko i ciepła posadka załatwiona przez wujka była. :P

cypryski
18-09-2015, 08:37
... no i dalej dyskusja off-topic trwa w najlepsze :( Jakiś moderator tu zagląda?

aniqa1982
18-09-2015, 10:35
Haloo nie interesują nas Wasze kłótnie, dajcie sobie spokój , bo takie dabaty moga trwać i 100 stron.

Elfir jako moderator mogłabyś coś z tym zrobić.
Każdy wchodzi tu ,żeby poczytać ciekawych spostrzeżeń i rad innych,a nie naukowych /czy też nie wywodów na kilka stron o jednym i tym samym.
Niech ktoś stworzy watek o tym i piszcie do bólu.

Sorry, nie chcę być niegrzeczna , ale to mi się nie podoba.

Wracając do wątku:

na pewno zrobiłabym większy taras , bo ten jest raczej kawowy niż grillowy no i żałuję ,że nie mamy podłogówki tez pod panelami .Zimą jest są one "zimne" a płytki ciepłe.

Elfir
18-09-2015, 12:11
aniqa - a nie można w ogrodzie zrobić drugiego tarasu?
Przecież tarasy można swobodnie rozbudowywać także z innego materiału:


Drewniany podest i niżej z bruku:
http://st.hzcdn.com/simgs/6ce183da0c64e65c_4-1000/modern-deck.jpg
http://www.mittenartworks.com/wp-content/uploads/2015/09/deck-and-patio-landscaping-ideas-decks-and-patios-designs.jpg

Albo nawet tak:
http://www.westernredcedarpergolas.com/images/682_015.JPG

Liwko
18-09-2015, 12:41
...no i żałuję ,że nie mamy podłogówki tez pod panelami .Zimą jest są one "zimne" a płytki ciepłe.

Ile razy to już tu padało...
Dlatego szerzcie kaganek oświaty :)

Bracianka
18-09-2015, 18:37
Drugi raz na pewno nie stawialibyśmy komina (w zamierzchłych czasach myśleliśmy o węglu ;-) ). A tak powiększyliśmy kotłownie względem i tak już małej łazienki. Przynajmniej będzie więcej miejsca na graty. Zmniejszylibyśmy balkon, to od razu i dach byłby mniejszy. To jeśli chodzi o projekt, który mamy teraz. A tak w ogóle na następny raz kupilibyśmy inny projekt ;-)

Co do podłogówki, no cóż, ja ostatnio usłyszałam: "Ale jak masz zimne? Nie działa Ci?"

aniqa1982
19-09-2015, 15:07
Dzięki Elfir tak mam pomysł za jakąś dużą altanę z kominkiem właśnie na większe imprezy ogrodowe ;)
Liwko Polak mądry po szkodzie ;)
Bracianka uwierz mi ,że my też zmienilibysmy projekt na większy, choć po pierwszym sezonie grzewczym jesteśmy mile zaskoczeni rachunkami za gaz :)

Bracianka
19-09-2015, 15:33
Ale ja wcale nie zmieniłabym na większy, tylko na inny. Dla mnie powierzchnia mojego domu jest ok. Ja bym poszła w parterówkę, w płytę fundamentową, w dach kopertowy i próbowałabym wymusić na mężu prąd albo pompę ;-)

surgi22
20-09-2015, 08:33
Sprytna i mądra żona potrafi namówić męża nie tylko na rzeczy jak prąd albo pompę :cool::D

Bracianka
20-09-2015, 11:18
Mam się odwołać do mojej inwencji twórczej? :p Nieważne, na razie druga budowa nam nie grozi ;-)

marchew
20-09-2015, 12:21
Bracianka - a czemu na dach kopertowy?

b2211
20-09-2015, 15:08
Bracianka - a czemu na dach kopertowy?

Ponieważ dobrze się kojarzy z Pocztą Polską

Bracianka
21-09-2015, 07:33
B2211, jakbyś zgadł ;-P

Bo po budowie naszego, doszliśmy do wniosku, że prosty dach kopertowy nie jest straszny (z punktu widzenia wydanych pieniędzy) i nam na parterówkach się bardziej podoba, niż dwuspadowy.

b2211
21-09-2015, 08:04
B2211, jakbyś zgadł ;-P

Bo po budowie naszego, doszliśmy do wniosku, że prosty dach kopertowy nie jest straszny (z punktu widzenia wydanych pieniędzy) i nam na parterówkach się bardziej podoba, niż dwuspadowy.

Tak naprawdę to mam to same odczucie, też się naczytałem jak to dużo więcej zapłacę za dach i to też miało wpływ że wybrałem dom z poddaszem i dwoma jaskółkami oraz balkonem. Oczywiście w praktyce wybudowałbym taniej parterówkę z dachem kopertowym a działkę mam 19 arów więc bez problemów by się zmieścił :mad:

fotohobby
21-09-2015, 08:47
Sam dach kopertowy może i jest minimalnie droższy, od porównywalnego dwuspadowego, ale należy wziąć pod uwagę, ze przy dwuspadowym mamy dwie ściany szczytowe, które trzeba ocieplić (przy nieużytkowym poddaszu także od wewnątrz, przynajmniej do pewnej wysokości) otynkować.
Ja ocieplałem sam i niestety na ścianach szczytowych, metr, półtora ponad wieńcem musiałem sie poddać i zostawić to ekipie, bo wypożyczanie rusztowania byłoby nieopłacalne.
Podobnie jest z malowaniem elewacji - jeśli ktoś ma chęć zrobić to samemu, a nie ma wysokich ścian szczytowych to nie jest wielki problem.

Z kolei dwuspad, odpowiednio zorientowany wzgl. stron świata jest korzystniejszy w przypadku montażu paneli fotowoltaicznych.

Bracianka
21-09-2015, 10:23
My ocieplenie i malowanie ścian (na zewnątrz i od wewnątrz) robiliśmy sami. Ale fakt, rusztowania na jedną stronę były pożyczone, tyle tylko, że od znajomego, więc za flachę (ew. 5 ;) ).

mareczeeek
22-09-2015, 10:18
tanie okna PCV - nigdy więcej! lepiej wydać więcej na klasyczne drewniane

Tomaszs131
22-09-2015, 10:27
tanie okna PCV - nigdy więcej! lepiej wydać więcej na klasyczne drewniane

Tanie, jakie marki- drutex?

bobiczek
22-09-2015, 10:30
się temat jednak lekko zdupcył.........
Bylo szybko i na temat - a jest ble,ble,ble....

malydomekpodlodzia
22-09-2015, 10:33
Ile razy to już tu padało...
Dlatego szerzcie kaganek oświaty :)

a możesz poszerzyc jeszcze trochę?
nie chcę płytek w całym domu (poza łazienką i kuchnią)
chcę mieć lite dechy i podłogówkę i nie chcę wydać kroci na to ;)

możliwe do zrealizowania? nie sądzę...
na podłogówce mogę mieć panele albo deskę warstwową, co mnie nie przekonuje
co robić? jak żyć? :p

b2211
22-09-2015, 13:34
Tanie, jakie marki- drutex?

Jako użytkownik okien z trzech firm jedna lokalna druga oknoplast trzecia wspomniany drutex nie widzę żadnej różnicy wręcz kuzynowi który miał z oknoplast pękło tarasowe i na poddaszu jedno. Za plus można uznać że wymienili bezproblemowo oczywiście przy ich montażu ;)

Liwko
22-09-2015, 14:03
a możesz poszerzyc jeszcze trochę?
nie chcę płytek w całym domu (poza łazienką i kuchnią)
chcę mieć lite dechy i podłogówkę i nie chcę wydać kroci na to ;)

możliwe do zrealizowania? nie sądzę...
na podłogówce mogę mieć panele albo deskę warstwową, co mnie nie przekonuje
co robić? jak żyć? :p

Ściany też w litej desce? ;)

I nie mam pojęcia, w czym deska lita jest lepsza od warstwowej. Niektórzy widzę sami chcą się przekonać na własnej skórze.

Elfir
23-09-2015, 22:05
Liwko - prestiż :)

Liwko
24-09-2015, 07:41
Liwko - prestiż :)

Wielu ten prestiż przekłada się szybko na przekleństwo.

b2211
24-09-2015, 07:44
Nie ma to jak panele z drewnem same kłopoty.

malydomekpodlodzia
26-09-2015, 15:46
Ściany też w litej desce? ;)

I nie mam pojęcia, w czym deska lita jest lepsza od warstwowej. Niektórzy widzę sami chcą się przekonać na własnej skórze.

salon będzie mocno eksploatowany, jako, że nie zamierzamy chuchać i dmuchać na podłogę, w domu jest pies itd. drewno lite ma tę zaletę, że można je kilka razy wycyklinować, a warstwową? raz? dwa max?


Liwko - prestiż :)

Oczywiście Elfir, znasz mnie tak dobrze, że wiesz co się dla mnie liczy- prestiż i splendor, deska barlinecka, kryształowy żyrandol i podwieszane sufity ze światełkami to moje drugie imię :D

ech, brak słów...

cypryski
27-09-2015, 08:21
Proponuję nie kwestionować słuszności podłogówki w całym domu. Takie dyskusje zwykle - prędzej czy później - kończą się epitetami z obu stron.

Nefer
27-09-2015, 12:49
Mam deskę warstwową, mocno eksploatowany salon (imprezy po 40 osób- panie w szpilkach). Latem żyjemy w ogrodzie. Nie, nie jest to muzeum.
Nie widzę powodów do cyklinowania. Co prawda to dopiero 6 lat :) I nie wyobrażam sobie nie mieć podłogówki.
Oczywiście - drewno pracuje, bo taka jego uroda. Ale mnie to nie przeszkadza :)
Gdybym dziś budowała podłogówka byłaby wszędzie - nie tylko na dole i w łazienkach na górze.

amalfi
27-09-2015, 12:56
Nefer, zadam naiwne pytanie. A masz dodatkowo jakieś grzejniki w pomieszczeniach z deską? Czy to wystarczy, aby było ciepło, bo jakoś przepuszczalność ciepła przez drewno nie daje mi spokoju. Uprzedzę śmiech użytkowników i dodam, że podłogówka jest dla mnie obcą planetą i dopiero zbieram informację.

Nefer
27-09-2015, 13:00
Cóż, ja też miałam wątpliwości, czy podłogówka sobie poradzi. Więc oczywiście założyłam jeden byczy grzejnik kanałowy w salonie (mam duże okno alu zachodzące na połać dachu). I efekt jest taki, że wywaliłam kasę na Jagę, która jest zakręcona cały sezon grzewczy. Na szczęście mam ładną kapę i koty mają na czym ostrzyć pazury :) . Podłogówka na dole to jeden ogromny grzejnik. Nie ma potrzeby dogrzewania czymś jeszcze.

amalfi
27-09-2015, 13:05
Cóż, ja też miałam wątpliwości, czy podłogówka sobie poradzi. Więc oczywiście założyłam jeden byczy grzejnik kanałowy w salonie (mam duże okno alu zachodzące na połać dachu). I efekt jest taki, że wywaliłam kasę na Jagę, która jest zakręcona cały sezon grzewczy. Na szczęście mam ładną kapę i koty mają na czym ostrzyć pazury :) . Podłogówka na dole to jeden ogromny grzejnik. Nie ma potrzeby dogrzewania czymś jeszcze.

Dzięki. Przypominam sobie, że kładłaś jakiś parkiet olejowany. Czy to ta deska? Czy w części masz parkiet? Czy mi się coś pomerdało?

Nefer
27-09-2015, 13:18
Tak, mam olejowaną jatobę na dole. To deska warstwowa.

amalfi
27-09-2015, 13:20
Tak, mam olejowaną jatobę na dole. To deska warstwowa.

Acha, rozumiem. Czyli dobrze zapamiętałam. :)

Nefer
27-09-2015, 13:26
:)

malydomekpodlodzia
28-09-2015, 11:06
dzięki Nefer, tego właśnie potrzebowałam, konkretów :)

Nefer
28-09-2015, 11:18
W razie czego - zapraszam na wizję lokalną :) My jesteśmy ciepłolubni - więc poniżej 24 stopni w salonie nie spada zimą :) Dodatkowo nad całym parterem jest antresola - straszyli mnie, że tego w życiu nie ogrzeję. A już drewno na podłogówce to na pewno nie da rady. Jakoś daje radę :)

Liwko
28-09-2015, 11:43
dzięki Nefer, tego właśnie potrzebowałam, konkretów :)

Czyli co, jednak dasz się namówić na warstwówkę? :)
Jest o niebo lepsza do domu :yes:

Pamiętaj też, że dom można ogrzewać również ścianami i sufitem.

b2211
28-09-2015, 12:28
dzięki Nefer, tego właśnie potrzebowałam, konkretów :)

Kup dobre panele i nie będziesz miała problemów, wiadomo 160zł/m2 trzeba wyłożyć ale chyba warto :yes:

Bejaro
28-09-2015, 12:56
Kup dobre panele i nie będziesz miała problemów, wiadomo 160zł/m2 trzeba wyłożyć ale chyba warto :yes:

Pytanie o drewno-odpowiedź panele,tak jak dziś w innym wątku o hotek nad morzem proponują góry...

Za tą kase można kupić drewno,a nie panele,ale jak kto lubi.

b2211
28-09-2015, 13:50
Za tą kase można kupić drewno,a nie panele,ale jak kto lubi.[/QUOTE]

Jedynie lite, pozostałe warstwowe są na pewno 1000 razy gorsze niż dobre panele, jedyny plus że są tańsze.

malydomekpodlodzia
28-09-2015, 14:34
Kup dobre panele i nie będziesz miała problemów, wiadomo 160zł/m2 trzeba wyłożyć ale chyba warto :yes:

pij kawę! ja piję kawę, więc kawa jest lepsza od herbaty :P
osoby czytające przepraszam, nie mogłam się powstrzymać :rotfl:

nie,nie jestem jeszcze zdecydowana na warstwówkę :p
tak, wiem,że dom można ogrzewać ścianami, sufitem.... można też ciepłem ciała jak jest go wystarczająco dużo tego ciała :P

f.5
28-09-2015, 14:38
a ja mam lite drewno w łazience i ciezko mam dogrzac łazienkę przez to drewno.
łazienka jest od północy dodatkowo mam okno balkonowe o szerokosci 170cm
dodatkowo balkon tak czy siak to płyta balkonowa jako mostek termiczny.

dodam ze mam tez warstwowkę dąb olejowany szczotkowany i on zdecydowanie lepiej oddaje temperaturę niz lita deska tekowa.

dlatego zastanawiam sie nad zmiana grzejnika w łazience z panelowego na drabinkowy bo odnosze wrazenie ze taki lepiej grzeje.

nie puszczam na podłogowkę więcej niz 26 stopni ciut wiecej na grzejnik

Nefer
28-09-2015, 15:31
a ja mam lite drewno w łazience i ciezko mam dogrzac łazienkę przez to drewno.
łazienka jest od północy dodatkowo mam okno balkonowe o szerokosci 170cm
dodatkowo balkon tak czy siak to płyta balkonowa jako mostek termiczny.

dodam ze mam tez warstwowkę dąb olejowany szczotkowany i on zdecydowanie lepiej oddaje temperaturę niz lita deska tekowa.

dlatego zastanawiam sie nad zmiana grzejnika w łazience z panelowego na drabinkowy bo odnosze wrazenie ze taki lepiej grzeje.

nie puszczam na podłogowkę więcej niz 26 stopni ciut wiecej na grzejnik

Bo lite drewno na podłogówkę to nie jest najlepszy pomysł. Szczególnie mocno pracujące. Z drugiej strony - przedłużenie profilu okna likwiduje mostki przy balkonach, ale teraz to już po herbacie :)

Nefer
28-09-2015, 15:33
Jedynie lite, pozostałe warstwowe są na pewno 1000 razy gorsze niż dobre panele, jedyny plus że są tańsze.

No nie wiem - pewnie kwestia gustu, ale jeszcze nie widziałam paneli, ktore wyglądałyby jak warstwówka z drewna :) (jak jakiekolwiek drewno, szczególnie jak sie po nim przejdzie na obcasach :))

Nie jestem też w stanie odróżnić po położeniu warstwówki od litej dechy jesli są tych samych wymiarów. Rozumiem lity dąb po 1,5 metra element - piękna rzecz, ale o podłogówce można zapomnieć. A ja chciałam podłogówkę :) Przy kondensacie to jedyne rozsądne rozwiązanie.

b2211
28-09-2015, 20:03
szczególnie jak sie po nim przejdzie na obcasach :)

Kup Pergo AC5 i możesz nawet w obcasach, oczywiście nie kwestionuję wyższości dobrego drewna litego nad panelami żeby nie było nieporozumień :D

Nefer
28-09-2015, 20:37
Nie chodzi o wytrzymałość, ale o dźwięk :)

malydomekpodlodzia
29-09-2015, 14:11
Nefer twoja warstwowa od jakiego producenta? :)

malka
29-09-2015, 14:45
Ja w łazience mam parkiet merbau, kocham go tak bardzo, że chyba nic nie jest w stanie mnie skłonić do zmiany na inna podłogę, mimo iż jest kłopotliwa, nie tyle jako izolator ogrzewania, ale nie do końca przemyślanej konstrukcji kabiny, z której czasem podcieka woda wylewając się na deski. Efekt chyba znany :(
Mimo to w łazience z wanną z dużym prawdopodobieństwem również dam podłogę drewnianą :)

Nefer
29-09-2015, 15:47
Nefer twoja warstwowa od jakiego producenta? :)

Pytanie do forumowego Ghost'a :)