PDA

Zobacz pełną wersję : AUTOMATYCZNY SYSTEM NAWADNIANIA - jaką firmę polecacie? Na co zwrócić uwagę?



Strony : [1] 2 3 4

Tomasz W.
24-04-2004, 17:23
CZY BĘDZIECIE MIELI W SWOIM NOWYM OGRODZIE AUTOMATYCZNY SYSTEM NAWADNIAJĄCY

jakie macie doświadczenia z tym związane

jaki producent systemu się sprawdził jaki nie

z czym były problemy przy projektowaniu czy montażu

ile kosztował wasz system i czy warto było

dynarowski
24-04-2004, 21:46
Przy projektowaniu grodu zastanawiałem się nad tym, ale wyszło za drogo nie zainstalowałem.

nnatasza
24-04-2004, 22:24
Na pewno zrobimy ... tylko jeszcze nie teraz. Przygotowaliśmy wyjście na H2O i prąd. Pewnie będziemy to robić sami, bo sianka zabraknie na fachowca. Do samodzielnego montażu widziałam Gardenę - ale zaznaczam, że zupełnie jeszcze nie "ćwiczyłam" tego tematu

robert!!!
24-04-2004, 22:29
ja nie bo jak automat za mnie to zrobi to co będę robił :lol:

alexsoft
25-04-2004, 09:26
Nie - bo mam wysoki poziom wód gruntowych - i nie potrzebuję nawadniać....

Marcin Czyczerski
25-04-2004, 09:44
Na pewno zrobimy ... tylko jeszcze nie teraz. Przygotowaliśmy wyjście na H2O i prąd. Pewnie będziemy to robić sami, bo sianka zabraknie na fachowca. Do samodzielnego montażu widziałam Gardenę - ale zaznaczam, że zupełnie jeszcze nie "ćwiczyłam" tego tematu

"Przygotowaliśmy wyjście na H2O i prąd"...

... robiliście to na etapie zakładania przyłączy, czy później?

Inka1
25-04-2004, 11:02
Tak, właśnie robimy, a raczej robi nam firma wraz z całym ogródkiem. Koszt całej instalacji nawadniającej ok. 5000zł - oczywiście system w pełni automatyczny, bo jak to określił mój mąż: "ja go nie chcę pilnować" :wink: Do tego z RPWK załatwiliśmy dodatkowy licznik do li tylko podlewania ogrodu, co by za ścieki nie płacić.
Jak juz zacznę użytkować, to dam znać jak się sprawdza

figaro1
30-06-2004, 11:34
czy ktoś z was robił ? Jakiej firmy urządzenia stosowaliście, kto wam robił projekt, kto realizował, jakie były koszty, czy można to zrobić samemu ?
Zwróciliśmy się do jednej firmy, powiedzieli że jak dam plan działki to zrobią mi kosztorys, a jak go zaakceptuję, to dadzą mi projekt, ale pod warunkiem że im zlecę wykonanie. Nie bardzo mi się to podoba, nazwy firmy nie pamiętam w tej chwili. Jak to wygląda w praktyce, proszę o informacje.

tom soyer
30-06-2004, 12:18
czy ktoś z was robił ? Jakiej firmy urządzenia stosowaliście, kto wam robił projekt, kto realizował, jakie były koszty, czy można to zrobić samemu ?
Zwróciliśmy się do jednej firmy, powiedzieli że jak dam plan działki to zrobią mi kosztorys, a jak go zaakceptuję, to dadzą mi projekt, ale pod warunkiem że im zlecę wykonanie. Nie bardzo mi się to podoba, nazwy firmy nie pamiętam w tej chwili. Jak to wygląda w praktyce, proszę o informacje.

ja zrobilem to sam sobie i na dzialce ojca. moj system czeka na pompe. ten drugi pracuje z hydroforem z malym zbiornikiem. koszt instalacji (bez zraszaczy i pompy) to okolo 300PLN (80mb rury 1/2", 5 podwojnych punktow z akonczonych zaworem). Wykorzystalem rury i zlaczki PE ale nie pamietam jakiej firmy (na pewno nie wavina).
Jesli uklad mialby dzialac automatycznie trzeba dolozyc zegar (kilkadziesiat PLN) lub czujnik wilgotnosci (cena mocno zalezy od klasy czujnika).

AdamY
30-06-2004, 19:23
Wykonać można samemu - przy pewnej dozie zadolności manualnych i duzym samozaparciu (kopanie bez powodowania strat w roslinach i trawniku) natomiast zaprojektowanie to trochę barziej skomplikowana sprawa. Takze dobór urządzeń - przy założeniu ze system ma prawidłowo działać i ma być oszczędny w kwestii zużycia wody - to dość istotna sprawa. Sterowanie zegarem to tylko w najprostszych systemach - jeśli sekcji ma być więcej, trzeba zastosować sterownik specjalizowany - za troche więcej niż kilkadziesiat złotych. Takze dobór opadu (ilości wody na każdy metr podlewanego terenu) należy dobrać precyzyjnie, by uniknąć obszarów "niedolanych" i "przelanych". Raczej proponuje zlecenie wykonania projektu specjalistom - realizacja juz wtedy na spokojnie i bez niespodzianek.

Didi
02-07-2004, 20:27
Zgadzam się z Adamem!
Przede wszystkim trzeba wiedzieć gdzie jakie roslinki będą rosły, gdzie potrzebna jest sekcja ze zraszaczami, gdzie linia kroplująca i oczywiście zegar, by móc spokojnie wyjachać na tydzień z domu, bez obawy, że wyschnie trawa (chociaż w tym roku to chyba takich obaw nie będzie).

AdamY
02-07-2004, 22:53
Figaro1 - skąd jesteś ? Może bede mógł pomóc.

mercedes
13-04-2005, 12:26
Poszukujemy sprawdzonego systemu do podlewania grodu. Nie wyobrazam sobie bieganiny z wezem po calym ogrodzie, przed praca i po pracy ... Czy macie doswiadczenie w tym zakresie?

henryk_baszkowka
13-04-2005, 12:40
Mam wynurzeniowe tryskacze gardeny na 100 metrach i jest w zasadzie ok. W zasadzie bo 2 z 5 sie popsulu w ciagu 2 lach urzytkowania. Na razie to nei przeszkada ale fakt jet faktem.

Inka1
13-04-2005, 13:54
Też mam gardeny, 5 sekcji, ustawiam sobie ile czasu ma podlewac kolejno każda sekcja + oczywiście jest czujnik wilgotności, który zraszania nie włacza, gdy np. pada

Magdzia
13-04-2005, 15:41
A ile taki system kosztuje? Mam trawnik o powierzchni circa 1400m2, nie mam pojęcia bladego, ile ma być sekcji, czy jak to tam się dzieli. I czy coś takiego robi się samemu z elementów dostępnych np. w hipermarketach? Słyszałam też, że jest firma, która robi elelemty (chyba chodzi o przewody/węże) elastyczne na tyle, że nie trzeba spuszczać z tego systemu wody na zimę. Czy Gardena też tak ma? Czy to jakiś profesjonalny system, który montują "specjaliści"?? Doradźcie, bo jestem zielona w tej kwestii.

Inka1
13-04-2005, 15:57
No... ja mam taki system, z którego wodę trzeba spuszczać, choć z rurek plastikowych, ale robią mi to "Gardeniarze" :wink: za darmo, bo to oni mi system montowali, więc mam gwarancję.
Moja działka ma z 600m
Koszt... jutro podam, bo nie pamiętam :oops:

AdamY
13-04-2005, 18:36
Koszta założenia takiego systemu (z zastosowaniem profesjonalnych komponentów) wynoszą od około 4 do 18 zł za 1 metr kwadratowy nawadnianego obszaru. Cena zależy od wielu czynników:
- im większy ogród tym mniejszy koszt jednostkowy
- im wieksze i bardziej regularne trawniki tym koszt jedn. mniejszy
- czy przeważa trawnik czy klomby z roslinami ozdobnymi (indywidualne systemy dozowania wody),
- czy woda jest "miejska" czy ze studni lub zbiornika naturalnego (przy miejskiej koszt jest najniższy)
i inne podobne warunki.
System należy dobrze zaprojektować włącznie z obliczeniem opadu (żeby uniknąć niedolanych i przelanych obszarów).
Często samodzielna instalacja jest w rzeczywistosci droższa od tej wykonanej przez zawodowców.

robud
14-04-2005, 07:06
Koszta założenia takiego systemu (z zastosowaniem profesjonalnych komponentów) wynoszą od około 4 do 18 zł za 1 metr kwadratowy nawadnianego obszaru. Cena zależy od wielu czynników:
(...)
- czy woda jest "miejska" czy ze studni lub zbiornika naturalnego (przy miejskiej koszt jest najniższy)
i inne podobne warunki.
(...)
Często samodzielna instalacja jest w rzeczywistosci droższa od tej wykonanej przez zawodowców.

Jak zwykle - pytanie konkretne a odpowiedz - az slow szkoda - to juz chyba norma na tym formu.

Podana cena to chyba z robocizna jakiegos "fachowca" przy jego zarobku 70% tej kwoty i jeszcze dodatkowo ze 100% marzy na montowanych elementach.

Przez zawodowcow? a tacy w ogole istnieja? oczywiscie poza szumna nazwa i wybujalymi cenami? - wycena "fachowca - dzialka okolo 1500 m2 - koszt wykonania nawodnienia 13000 zl z materialem (rok 2004), wykonanie tej samej instalacji samemu - dzialala caly rok bez awarii - koszt okolo 3000 zl + 2 weekendy zabawy - tak pracuja "fachowcy"? ta robota nie jest wiecej warta jak 500 zl!! a nie 10000 zl!!

Co do wody - tak tak - masz 100% racji - woda miejska do podlewania ogrodu nadaje sie najlepiej i jest najtansza! Sorry - ale juz mi starczy takich rad.

mercedes
14-04-2005, 07:31
czy w temacie automatycznego poldewania ogrodu GARDENA nie ma konkurencji? Nie istnieje zaden konkurencyjny system?

Inka1
14-04-2005, 08:44
No... ja mam taki system, z którego wodę trzeba spuszczać, choć z rurek plastikowych, ale robią mi to "Gardeniarze" :wink: za darmo, bo to oni mi system montowali, więc mam gwarancję.
Moja działka ma z 600m
Koszt... jutro podam, bo nie pamiętam :oops:


Już mam, cały system z robocizną kosztował mnie 5000zł
Oczywiście woda miejska, mam założony dodatkowy licznik na wodę bezzwrotną (nie płacę więc za ścieki)

mieczotronix
14-04-2005, 08:57
czy w temacie automatycznego poldewania ogrodu GARDENA nie ma konkurencji? Nie istnieje zaden konkurencyjny system?

ja rozmawiałem teraz z ogrodniczką i powiedziała mi, że oni nie robią na gardenie, tylko na jakichś izraelskich albo hiszpańskich produktach. Widziałem w internecie, że inne duże firmy ogrodnicze też tak robią. Na chłopski rozum, to w Hiszpanii i w Izraelu systemy podlewania ogrodów muszą chodzić chyba non-stop i nie mogą się psuć, bo wszystko szlag trafi, więc chyba faktycznie ten sprzęt to top topów. Marek nie znam, bo ani na tych stronach, ani z ust ogrodniczki one nie padły, a ja nie pytałem.

smartcat
14-04-2005, 09:38
A ktoś ma nawadnianie kropelkowe np firmy Elgo?

Magdzia
14-04-2005, 11:02
czy w temacie automatycznego poldewania ogrodu GARDENA nie ma konkurencji? Nie istnieje zaden konkurencyjny system?

ja rozmawiałem teraz z ogrodniczką i powiedziała mi, że oni nie robią na gardenie, tylko na jakichś izraelskich albo hiszpańskich produktach. Widziałem w internecie, że inne duże firmy ogrodnicze też tak robią. Na chłopski rozum, to w Hiszpanii i w Izraelu systemy podlewania ogrodów muszą chodzić chyba non-stop i nie mogą się psuć, bo wszystko szlag trafi, więc chyba faktycznie ten sprzęt to top topów. Marek nie znam, bo ani na tych stronach, ani z ust ogrodniczki one nie padły, a ja nie pytałem.
Zapewne, ale też w Hiszpanii czy Izraelu nie zdażają się pewnie 15 stopniowe mrozy. U nas - owszem. I co z tym faktem? Słyszałam, że jest firma, któa robi takie rurki, które pod wpływem zamarzającej w środku wody rozciągają sie nie pękając. Ale qrcze, nie pamiętam, co to za firma :-?

AdamY
14-04-2005, 11:19
Robud... jesteś rewelka gosciu. Przy proponowanych przez Ciebie cenach to masz u mnie zleceń na 10 lat do przodu.

Benicio
14-04-2005, 12:35
Hej

Mam ogród 700 m2. Już wydałem 1.500 zł., a wydam jeszcze drugie 1.500 zł. W tym są tylko zraszacze i linia kropelkowa (razem 5 sekcji).
Połowa z tej kwoty to sterownik, elektrozawory i czujnik deszczu.
Co do materiałów, to więcej na www.drago.pl - dystrybutor sprzętu amerykańskiej firmy Weathermatic.
Podejście bardziej solidne do tematu tj (dozowniki wody, takie małe zraszacze - sorry za nazewnictwo) wymagałoby następnych około 500 zł.
Wszystko montuje samodzielnie. Ktoś odrobine "techniczny" spokojnie sobie z tym poradzi. Warto tylko skonsultować lub wręcz zlecić projekt fachowcowi.
Tutaj jest przykładowa oferta na wykonanie systemu nawadniania.
http://wodnik-nawadnianie.w.interia.pl/cennik.htm

Pozdrowienia B.

AdamY
14-04-2005, 16:43
Magdzia

Słyszałam, że jest firma, któa robi takie rurki, które pod wpływem zamarzającej w środku wody rozciągają sie nie pękając. Ale qrcze, nie pamiętam, co to za firma

Nasze rurki z PE też by wytrzymały, gorzej zaś ze zraszaczami i z kroplownikami. Zamarzniecie = wymiana.

mercedes

czy w temacie automatycznego poldewania ogrodu GARDENA nie ma konkurencji? Nie istnieje zaden konkurencyjny system?
G......... produkuje głównie dla samodzelnego montażu i do tego jest sporo droższa od firm robiących te rzeczy do dystrybucji przez sieć dealerów i instalatorów. A firm produkujących jest cała masa:
HUNTER, IRRITROL, RAINBIRD, NAAN, NELSON i jeszcze kilka...

Karp
15-04-2005, 14:39
Jeżeli chodzi o zimę to wystarczy sprężarka od lodówki i nie ma problemu z zamarzaniem wody w instalacji bo jej tam nie ma. :D
Krzysztof

zygmor
19-04-2005, 14:07
Pytani zasadnicze, czy zamierzasz robić sam, czy powierzyć robotę firmie.
Ja to już mam za sobą, zrbiłem na raty i jestem z tego bardzo zadowolony. Zamierzam dalej rozbudowywać, bo działka ma 4400m2. Jeszcze nie podlewam trawników, a powinienem.
To naprawdę nie jest trudne.

Pozdrawiam

mercedes
20-04-2005, 07:06
Pytani zasadnicze, czy zamierzasz robić sam, czy powierzyć robotę firmie. (...)
chcemy sami to wykonac, dlatego bede wdzieczna za wszelkie porady i wskazowki. Nasza dzialka ma 1000 m2.
Zygmor, jaki system wybrales?

zygmor
20-04-2005, 07:43
Na początku trzeba się zdecydować czy elektrozawory będą umiejscowione
w piwnicy, lub na ogrodzie.
Na dużej działce jak moja 44ary, zawory umieściłem w skrzynkach na ogrodzie.
Zasada nr 1.
Trzeba policzyć ile litrów wody wypływa z kranu w ciągu 1 minuty, to będzie podstawa do dalszych obliczeń.
Znaleźć firmę, w której będziemy kupować elementy, to spowoduje wybór elektorzaworów i ich zasilania. Teraz trzeba podzielić ogród na sektory, wybrać typy zraszaczy. Jeżeli wiemy ile będzie sektorów, tyle przyjmujemy sekcji, z których każda ma swój elektrozawór i do tego musimy dopasować centralkę. Tyle dziś
Proszę dalsze pytania
Pozdrawiam

aneczka1
20-04-2005, 09:57
Warto skorzystać z porad, które można znaleźć na stronie http://www.gardena.com/. Tam są nie tylko wszystkie elementy, ale instrukcje jak się do tego zabrać. Jeżeli ktoś bawił się klockami LEGO, to teraz ma takie dorosłe. A i korzyść duża. Sprawdziłam na własnym ogrodzie. Samodzielnie można wykonywać prace etapowo, jak kasy wystarczy. :lol:

Magdzia
20-04-2005, 12:49
My właśnie odstaliśmy projekt z wyceną, w najbliższy weekend kupujemy i będziemy instalować sami. Firma Hunter Irrigation (ich system działa min. w Belwederze ;) więc chyba porządny). Wszystkie elementy są mrozoodporne.

mieczotronix
20-04-2005, 13:03
czy można zapytać ile to was kosztowało?
mi ogrodniczka mówi, że system nawadniania mojego ogrodu (ok 800 m2) będzie kosztował 5-6 tys PLN (izraelski z programatorem).

mercedes
20-04-2005, 13:10
My właśnie odstaliśmy projekt z wyceną, w najbliższy weekend kupujemy i będziemy instalować sami. Firma Hunter Irrigation (ich system działa min. w Belwederze ;) więc chyba porządny). Wszystkie elementy są mrozoodporne.

Magdzia,
czy mozesz zdradzic szczegoly (jaki koszt, na jaka powierzchnie dzialki, namiary na firme)?

Z gory serdecznie dziekuje :D

Magdzia
20-04-2005, 13:36
To jest strona przedstawiciela Huntera na Polskę http://www.hunterirrigation.pl/index.php, my będziemy kupować w firmie Droimpex ( http://www.droimpex.com.pl ). Ogród ma 1400m2 (ogród, nie cała działka), a całość systemu ma kosztowac brutto niecałe 3500PLN (montaż własny).
Aha, jeszcze dodam - z linią kroplującą wzdłuż ogrodzenia (160m), 16 zraszaczy, atomatyką, projektem.

mercedes
20-04-2005, 13:43
Magdzia,
dzieki :D

zygmor
22-04-2005, 00:15
Pytacie ile to kosztowało?
1. Mam działających 6 sekcji to comajmniej 600zł same elektrozawory i jeszcze jeden główny w piwnicy to razem 700zl.
2. sterownik Elgo-Lego 400zł.
3. rury to 200mb fi 32mm, i chyba tyleż samo innyc tzn. fi 25mm, fi20mm, fi 16mm, do tego nieskończona ilość kształtek i zraszaczy, to dodatkowe 1000-1500zł. Buduję mój system irygacyjny już 6 rok i nie wydałem rocznie dużo ponad 500-550zł i to kupując na raty. cześniej też ię zastanawiałem, że to napewno będzie spory wydatek i oczywiście będzie szczególnie jeżeli zdecydujecie się na podlewanie trawników.
Aby było taniej używam zamgławiaczy zamiast zraszaczy, bo podlewam głównie skupiska krzewów ozdobnych. Mają one wydatek 0,2, lub 035l/min, dzięki temu w jednej sekcji mogę umieścić prawie 30 zamgławiaczy. Grządki z krzewami okoliłem pętlami z rur w razie potrzeby dodałem żebra, a zamgławiacze rozplanowałem tak, żeby podlewały jak najwięcej roślin i żeby suma ich wydatków równa była wydatkowi hydroforu.
Układ prauje już trzeci rok i nadal jest rozbudowany.
Najtrudniej było na początku. Zaplanowałem wyjście z domku z piwnicy, która jest tylko pod fragmentem domku i mała 2mX2m, alejakoś udało się przeciągnąc ryrę fi 32 pod całym domkiem i wyjść pod fundamentem, to był majstersztyk. Później też nie było różowo bo musiałem te rury przepychać pod grządkami ze starymi krzewami i to dopiero była robota, ale udało się, na końcu zrobiłem studzienkę do któraej spuszczam wodę późną jesienią. Dobrodziejstwem mojej działki jest to, że rosną tu liczne drzewa ok. 100 i teren obniża się od domu .

Zachęcam, nie przerażajcie się kosztami, ja też bałem się szczególnie kosztów, a w rzeczywistości dało się to przełknąć.

Pozdrawiam

NOTO
24-04-2005, 16:11
czy w temacie automatycznego poldewania ogrodu GARDENA nie ma konkurencji? Nie istnieje zaden konkurencyjny system?

ja rozmawiałem teraz z ogrodniczką i powiedziała mi, że oni nie robią na gardenie, tylko na ...

Trochę poza tematem. Wydaje mi się że sprzęt Gargeny jest kolorowy, ładnie opisany ... ale do amatorskich zastosowań. Cena też jest wygórowana.
Nie widziałem u fachowców nigdy GARDENY.

zygmor
24-04-2005, 19:46
Z Gardeną to tak, że ładne i tylko, ładne, ale nie mrozoodporne. Dodatkowo do Gardeny nie pasują standardowe ruru do podłączeń trzeba kupować ich własne. Po trzecie Gardena, która ma siedzibę pod Warszawą w Baniosze nie ma żadnego sklepu swoich wyrobów, trzeba wszystkiego szukać po marketach, z reguły są to zawsze resztki i nigdy nie ma tego czego potrzebujesz. Po trzecie drogo. Ja kupiłem studzienki przyłączeniowe do węża bo inni producenci tego towaru nie posiadali w ofercie, ale za każdą zapłaciłem 100zł. Za te pieniądze można kupić w Droimpexie, np. zraszacz wynurzalny młoteczkowy, lub elektrozawór. To bardziej skomplikowane urządzenie jak ta studzienka.
Takie studzienki, to bardzo fajna sprawa, bo gdy zlikwidowaliśmy węże leżące na trawniku, a są miejsca, które czasem trzeba podlać dodatkowo, to bierzemy niezadługi wąż wtykamy, go do skrzynki na ogrodzie i podlewamy. Po popdlaniu wąż zyłączamy ze skrzynki i chowamy i już go nie ma. W komórce warto zainstalorać kołowrót na ścianie, na niego można zwijać wąż i już go nie ma.
Niestety podlewanie automatyczne ogródka można zrobić dopiero po posadzeniu roślin, choćby jakiejś większej grupy. Można zaplanować zarówno ogródek jak i podlewanie zawczasu, ale w moim przypadku, to się nie sprawdziło. Kilka razy zmieniała nam się koncepcja wizji ogrodu i dlatego po posadzeniu większości roślin zdecydowaliśmy się na automatyczne podlewanie. Pomogły nam w podjęciu decyzji komary. Podczas podlewania aktywazowały się tak bardzo, że nie dawały podlewać. Wracaliśmy z podlewania pokąsani i z przeświadczeniem nigdy więcej... Automatyka, tak uprościła tę czynność, że już zapomnieliśmy jak to było kilka lat temy, to prehistoria.

Zajrzyjcie na stronkę zobaczcie mój ogródek, kwitnienie 2004.

http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=35037&q=jesionowa14&k=2

Pozdrawiam

Magdzia
25-04-2005, 09:03
czy w temacie automatycznego poldewania ogrodu GARDENA nie ma konkurencji? Nie istnieje zaden konkurencyjny system?

ja rozmawiałem teraz z ogrodniczką i powiedziała mi, że oni nie robią na gardenie, tylko na ...

Trochę poza tematem. Wydaje mi się że sprzęt Gargeny jest kolorowy, ładnie opisany ... ale do amatorskich zastosowań. Cena też jest wygórowana.
Nie widziałem u fachowców nigdy GARDENY.
Co więcej - w sobotę byliśmy w Droimpexie kupić sprzęt. Przy mężu przyjechał gość po jakąś część, która mu pękła, został skasowany na 7,50. Gosć bardzo się zdziwił, bo powiedział, że był przed chwilą w Castoramie gdzie ta sama część Gardeny kosztowała 35zł.
Nota bene nasz system kosztował ostatecznie 3200, dostaliśmy też czujnik deszczu.

Sonika
25-04-2005, 10:05
czy w temacie automatycznego poldewania ogrodu GARDENA nie ma konkurencji? Nie istnieje zaden konkurencyjny system?

ja rozmawiałem teraz z ogrodniczką i powiedziała mi, że oni nie robią na gardenie, tylko na ...

Trochę poza tematem. Wydaje mi się że sprzęt Gargeny jest kolorowy, ładnie opisany ... ale do amatorskich zastosowań. Cena też jest wygórowana.
Nie widziałem u fachowców nigdy GARDENY.
Co więcej - w sobotę byliśmy w Droimpexie kupić sprzęt. Przy mężu przyjechał gość po jakąś część, która mu pękła, został skasowany na 7,50. Gosć bardzo się zdziwił, bo powiedział, że był przed chwilą w Castoramie gdzie ta sama część Gardeny kosztowała 35zł.
Nota bene nasz system kosztował ostatecznie 3200, dostaliśmy też czujnik deszczu.


A jakiej firmy kupiłaś?
Huntera?

Magdzia
25-04-2005, 10:06
A jakiej firmy kupiłaś?
Huntera?
Tak, pisałam o tym wyżej :)

Sonika
25-04-2005, 10:11
A jakiej firmy kupiłaś?
Huntera?
Tak, pisałam o tym wyżej :)


Dzięki :lol: .
My też w Krakowie mamy Droimpex, musze sie tam wybrać.

aneczka1
25-04-2005, 14:33
zygmor, a miałeś system Gardeny i korzystałeś z niego przynajmniej przez sezon? Bo ja tak i nie mam problemów. :)
Patrzysz z punktu widzenia Warszawy, a ja Szczecina. Mam blisko do Niemiec i tam ten sprzęt jest tańszy, nie wiele, ale zawsze coś. A w ogóle jest wielu przedstawicieli firmy, którzy również bezpłatnie wykonują projekty i ceny mają niższe niż w Castoramie. Sprawdzałam.
A w naszej Castoramie jest wszystko z całego katalogu firmy. :D
Myślę, że warto zawsze przejżeć różne oferty i dopasować do własnych potrzeb.
Zgadzam się z Tobą, że to sprzęt, który łatwo mogą zainstalować amotorzy. Dlatego między innymi go wybrałam, bo uważam się za amatora, nie jestem fachowcem z tej dziedziny (a może to lepiej bo robię dokładniej?)

buleczka_77
04-05-2005, 06:55
jestem po burzliwych rozmowach na temat nawadniania - tj ceny systemu. Na razie za zatrzymałam się na etapie 4200 z 6500zł za moje ok 1600 m2. Rozmowy trwają. System wyceny Gardena.

blachu
04-05-2005, 15:28
Ja właśnie skończyłem prace ziemne przy nawadnianiu.
Zostało mi tylko zainstalować automatykę.
Ale co do kosztów to wybrałem gardenę i wyszło mi za cały system ze sterowaniem 2300zł na 6 arów (3 sekcje)
Sprawdzałem ceny i np wąż do ziemi gardeny wychodził straaaasznie drogo, więc kupiłem inny za 2,40 zł/mb ale już sterownik gardeny 4040 jest tańszy niż konkurencji, zawory 24V są w podobnej cenie.
Jestem tylko ciekawy czy system będzie odporny na mróz tak jak reklamują to w gardenie. I tylko z tego tytułu wybrałem ich system.

pozdrawiam

buleczka_77
06-05-2005, 06:13
Czy instalujesz tylko zraszacze trawnikowe czy tez pod rabatki "drip-y" (?? dobrze piszę????).

blachu
06-05-2005, 13:46
na dzien dzisiejszy tylko trawnikowe

Teska
09-05-2005, 08:45
[/b]Aneczka1


zerknij na priv....

Magdzia
10-05-2005, 12:33
No więc u nas już działa systemik od tygodnia, wszystkojest OK, poza jednym zraszaczem, który sie nie obracał, ale został wymieniony bez problemów. Jest więc 5 sekcji, w tym linia kroplująca wzdłuż żywopłotu, czujnik deszczu, automatyka. I to wszystko za 3200. Ale jak na razie, to pogoda nie daje szansy naszej nowej zabawce, bo ciągle leje...

Teska
10-05-2005, 12:35
Magdzia


a jakis namiarek??? moge prosic...ja mam 400 m2 no i nadzieje ze cos taniej bedzie :)

Magdzia
10-05-2005, 12:49
Teska, jasne, pare postów wyżej (20 kwietnia) podałam namiary, to jest firma Hunter, ja wprawdzie kupowałam u dystrybytora w Warszawie, ale wiem, że H. ma główną siedzibę w Gdańsku, więc będziesz miała relatywnie blisko. Ja mam działkę 1600m2 (ogród jakieś 1400m2), więc kawał do zagospodarowania i podlania.

Teska
10-05-2005, 13:58
i za te 1400 placilas 3600???


ooo...to nadzieja ze moje 400 bedzie tansze :lol:

Magdzia
10-05-2005, 13:59
i za te 1400 placilas 3600???


ooo...to nadzieja ze moje 400 bedzie tansze :lol:
ostateczna cena to 3200 :)
Aha - ważne - to jest cena samego sprzętu, bo robocizna była własna (nasza).

Teska
10-05-2005, 14:26
Magdzia


powiedz czy to trudno jest samemu zainstalowac?? wiesz ustawienia tych zraszaczy itp???

Magdzia
10-05-2005, 14:44
Dla MNIE to czarna magia. Robił to mąż z teściem i zrobili w jeden weekend (łącznie z przekopaniem działki, ustawieniem wszystkiego, zaprogramowaniem). Dostaliśmy oczywiście instrukcje do wszystkiego i mąż został przeszkolony u sprzedawcy co do ustawień :)

Teska
10-05-2005, 17:30
Magdzia

no to mnie pocieszyłaś....moj tez techniczny wiec powinien dac sobie rade... :lol: napisalam do nich meila ciekawe czy sie odezwa...

Teska
11-05-2005, 11:02
Magdzia


no i dostałam odpowiedz....za 400m2 około 3000 tyś :o :o plus 1300 zł robocizna...z robocizny zrezygnuje....ale te 3 tys????

Benicio
11-05-2005, 11:11
Witam

Teska. Jesli masz możliwość to sprawdź w jaki sposób projektant rozmieścił zraszacze, linie kroplujące etc.
Mi w pierwszej wersji wyszło ponad 20 zraszaczy, a po poprawkach 12 (!). Dodam, że każdy kawałek ogrodu jest nawadniany :) w obu wersjach. W pierwszej zasięgi zraszaczy nakładały się na siebie, co jest przeciez niepotrzebne.
Z drugiej strony koszty Magdzi są niskie. Ja za ogród około 600-650 m2 zapłaciłem mniej więcej tyle samo (też same materiały, praca własna).

Pozdrowienia B.

Teska
11-05-2005, 11:16
Benicio


własnie czytałam....maj ami przesłac projekt ....Pani mi powiedziała ze to około...moze byc wiecej a i mniej...


no i nie wiem...zrezygnowac z tego??? bo przeciez mozna to podlac wężem?? :oops: :oops: albo kupic takie podlewajki..no wiesz ustwiasz i ona zrasza

Benicio
11-05-2005, 11:28
Czy zrezygnować?

Automatyczne nawadnianie ma wiele plusów (oszczędność czasu, chyba też pieniędzy na wode, możliwosć ustawienia optymalnej pory podlewania, ...). U mnie dodatkowo jest dość słabe ciśnienie - w lato popołudniu/wieczorem potrafi spaść nawet do 2 barów, a wtedy woda z węża leci mi na nogi :wink: :-? . A przy systemie uruchomie sobie o 3 rano i mam to w ... :D .

Sama oceń czy warto.

Pozdrowienia B.

Teska
11-05-2005, 16:27
to fakt....u mnie jest ciagle koło 6 barów....no zobacze...jak to bedzie cenowo :lol:

buleczka_77
12-05-2005, 05:33
Teska czy Twoja wyceną też jest z Huntera?

Teska
12-05-2005, 07:10
Bułeczka


tak :cry: ale Pani podała ot tak kwotę...czekam na dokładna wycene..plan działki wysłsłam własnie faksem :lol:

buleczka_77
12-05-2005, 07:14
Daj znać ile "wykalkulowali". Ja mam wycenę na spryskiwanko tylko trawki na powierzchni ok1600m2 za 4200-4500 zł.
Nie wiem czy się decydować. Na pewno muszę wziąść robociznę, bo u mnie nie ma kto się tym zająć więc to mi na pewno podraża koszty. Zastanawiam się tylko czy taka robocizna nie kosztuje 100% ceny materiałów. :cry: Bo wtedy to się chyba sama wezmę :wink:

Teska
12-05-2005, 07:37
bułeczka


no tak..ale u mnie 400 m2 nie 1600......myslałam ze bedzie ciut taniej niz te 3 tys :cry:

buleczka_77
12-05-2005, 07:44
Jak chcesz to Ci dam namiary na mojego magika: Janusz Janowski 692 488 366 Spróbuj. Zobaczymy jak Ci on wyceni.

Teska
12-05-2005, 07:49
Buleczka


a ten 'Magik" :lol: to skąd???

Teska
12-05-2005, 07:50
no zobacze zadzwonie do niego :lol:

buleczka_77
12-05-2005, 07:55
?? :o nie mam bladego pojęcia, ale ja jestem spod Piaseczna i chciał robić więc mam nadzieje, że Ty nie jesteś ze ...Szczecina :cry:

Teska
12-05-2005, 08:11
jestem :lol: :lol:

cisza1
13-05-2005, 20:25
Ja robiac sam, tyl domu - trwnik okolo 400m2 - zaplacilem za gardene okolo 3000PLN. w tym 4x200, 5x100 wynuzalne, 4 elekrozawory + sterownik i sporo rurki.

Dziala 2 rok bez zastrzezen.

buleczka_77
16-05-2005, 06:47
Teska no to nic z tego :oops: :cry: na pewno się nie zgodzi.

Teska
16-05-2005, 07:57
Buleczka


Pan miał sie odezwac w sobotę z tą wycena....i sie nie odezwał...

Magdzia
16-05-2005, 09:39
Tak myślę o tych kosztach... Najdroższe pewnie są elektrozawory, czujniki, sterowniki, krótko mówiąc - elektronika. Natomast rury sa pewnie najtańcze. Pewnie nie ma większego znaczenia, jak duży jest ogród, bo steronik jest taki sam niezaleznie czy system podlewa 100m2, czy 2000, więc i ceny są zblizone. Jedyne, czego jest mniej w mniejszym ogrodzie to spryskiwacze i rury, chociaż spryskiwaczy tez wcale nie musi być duża różnica, zależy od ich ustawienia, od wielkości dyszy, kąta podlewania itp. Bo np. Marek Mazon (wyżej) pisał, że on przy swoim ogrodzie 400m2 ma 4 elektrozawory, a ja przy moim 1400 mam ich 5. I dlatego kupując ten system, musimy zapłacić za elektrozawory, czujnik deszczu, sterownik, co daje jakąś określoną i mniej więcej taką samą cenę, natomiast ilość spryskiwaczy i rur daje różnice cenowe, jak widać, niewielkie - zależnie od wielkości ogrodu. Dlatego koszt podlewania u Teski i u mnie może być zblizony.

Teska
17-05-2005, 08:25
Magdzia


zadzwoniłam do Pana....no oczywiscie akurat miał dzwonic do mnie :lol: :lol: wiec za wszystko ( nie wiem za co!!!! bo to jego jest praca i nie moze mi udostepnic tych materiałów) 5 tyś. no nie wiem...duzo... :cry:

Teska
17-05-2005, 08:26
Magdzia

Inny pan, wycenił mi z robocizna 3200 :lol: z gardeny tez. dał mi spis za co mam płacic..

Magdzia
17-05-2005, 08:49
Magdzia


zadzwoniłam do Pana....no oczywiscie akurat miał dzwonic do mnie :lol: :lol: wiec za wszystko ( nie wiem za co!!!! bo to jego jest praca i nie moze mi udostepnic tych materiałów) 5 tyś. no nie wiem...duzo... :cry:
To jest jakaś tragedia! My dostaliśmy szczegółowy projekt systemu, musieliśmy podać panu gdzie co rośnie, czy jakieś dodatkowe obiekty są na działce (typu szopka) itp., wszystko było wymierzone. Dostaliśmy też spis wszystkich niezbędnych elementów, wyliczonych co do sztuki, z ich kosztami i z podsumowaniem całości. A i tak parę rzeczy dostaliśmy gratis :) Przyjedź do W-wy, to chyba bardziej by Ci się opłaciło. Poważnie, wszystko można spokojnie zapakować do samochodu (nam wszystko na raz weszło do Matiza :)

Teska
17-05-2005, 08:54
Magdzia

pan był u mnie...swoimi krokami policzył metry rozrysował co jest co, gdzie szopa itp.....ale pwoeidział ze zadnego spisu materiałów nie udostepni....no chore.....bo skad mam wiedziec ze wycena pokrywa sie z rzeczywistoscia???? zrezygnowałam....


Magdzia no chyba zadzwonie.....ogólnie jest nas trójka saiadów chetna do zakupów...

Magdzia
17-05-2005, 09:26
No to nawet opłaca się zapłacić firmie kurierskiej za przywóz tego wszystkiego, jak różnica jest kilku tysięcy.

Teska
17-05-2005, 10:32
Magdzia

i dokładnie tak zrobimy....chociaz moze pojedziemy do wawki po drodze odwiedzając rodzinkę :lol:

NatkaB
17-05-2005, 11:59
Nie wyobrazam sobie bieganiny z wezem po calym ogrodzie, przed praca i po pracy ...
a ja sobie wyobrażam :) Ba, nawet to lubię!

Teska
19-05-2005, 08:03
Magdzia


mam nastepną wycene - 3500 z robociżną....czekam na te 3 z całoscią..to wtedy robie!

NOTO
27-05-2005, 14:49
Nie wyobrazam sobie bieganiny z wezem po calym ogrodzie, przed praca i po pracy ...
a ja sobie wyobrażam :) Ba, nawet to lubię!

Pewnie Twoja okolica nie wie co to są żarłoczne, prawie śmiercionośne komary .....
Moim zdaniem to najlepszy argument do założenia automatu

JoShi
27-05-2005, 14:52
Pewnie Twoja okolica nie wie co to są żarłoczne, prawie śmiercionośne komary .....
Moim zdaniem to najlepszy argument do założenia automatu
Jesli tylko o to chodzi to wystarczy znac obyczaje komarow.

NOTO
28-05-2005, 13:38
Pewnie Twoja okolica nie wie co to są żarłoczne, prawie śmiercionośne komary .....
Moim zdaniem to najlepszy argument do założenia automatu
Jesli tylko o to chodzi to wystarczy znac obyczaje komarow.

Hmmm szpikować się czosnkiem, witaminą B .... czy co innego masz na myśli ? Chętnie zapoznam się z Twoim pomysłem ...

buleczka_77
31-05-2005, 06:46
Też posłucham mądrych radn na komary, bo mnie ostatnio tak skurczybyki pocięły że nie wiem w którym miejscu się najpierw drapać ... :evil:
I to właśnie podczas podlewania. Tak je woda przyciąga??
Na pewno będę robić automatyczne podlewanie :wink:

Teska
31-05-2005, 07:05
a ja czekam, czekam, czekam......

buleczka_77
31-05-2005, 07:12
Na pana z Gardeny? :lol: Może spróbuj jeszcze u kogoś innego.
Ja na razie czekam, aż mi zrobią podmurówke w ogrodzeniu. Potem jeszcze nawiozę trochę ziemi i biorę się za automatyczne podlewanie. Ciaglę sie rozglądam, choć ostatnio mniej intensywnie, bo mam przez tych robotników mniej czasu, ale jak sobie już pojdą to zaczynam przystępować do rozmów negocjacyjnych. Szoda ze sama nie dam rady tego zamontować...można chyba sporo oszczędzić!!
Ostatnio Pani w ogrodniczym mi powiedziała, że wąż z dziurkami (grip?) kosztuje ok 2zł/mb. Więc ja nie wiem skąd oni mają TAAAAKIE ceny???

krzysztofh
01-06-2005, 09:33
Wiele się tu pisze o Gardenie, ale w przypadku instalacji do nawadniania trawnika i podlewania roślin powinno się o tej firmie zapomnieć.
Złączki i węże do ręcznego podlewania jak najbardziej. Jak coś się uszkodzi, po prostu kupuje się drugie. Z wymiana nie ma problemu i z dostepnością również - są w każdym większym markecie budowlanym lub sklepach ogrodniczych. Stąd myślę, że nazwa tej firmy się tak często przewija.

Osobiście jestem na etapie wykonania tego systemu (zlecenia do wykonania) i kontaktowałem się z trzema firmami od nawodnień w tym z firmą, która robi mi projekt ogrodu. Jakoś wszyscy byli zgodni co do jednego - wszystko (no może prawie) tylko nie Gardena. To po prostu nieprofesjonalne. Sam jestem daleki od krytyki osób, które mają nawadnianie w oparciu o ww. firmę niezależnie od tego czy robili sami, czy co gorsza zlecali tą pracę "fachowcom"
Moi trzej doradcy uznają przed wszystkim trzy firmy godne uwagi tzn. Nelson, Hunter i Reinbirt (nie mam pewności czy dobrze napisałem). Wspominali jeszcze chyba o jednej ale nie pamiętam nazwy.

JoShi
01-06-2005, 09:50
Hmmm szpikować się czosnkiem, witaminą B .... czy co innego masz na myśli ? Chętnie zapoznam się z Twoim pomysłem ...
Mam na mysli to, ze komary nie zadla caly czas na okraglo tylko o okreslonych porach ;)

NOTO
01-06-2005, 10:56
Hmmm szpikować się czosnkiem, witaminą B .... czy co innego masz na myśli ? Chętnie zapoznam się z Twoim pomysłem ...
Mam na mysli to, ze komary nie zadla caly czas na okraglo tylko o okreslonych porach ;)
No tak ale nie będę podlewał w pełnym słońcu .... bo mi sporo wody wyapruje ani rano bo wtedy nalezy spać :)

JoShi
01-06-2005, 11:01
No tak ale nie będę podlewał w pełnym słońcu .... bo mi sporo wody wyapruje ani rano bo wtedy nalezy spać :)
Slusznie, ale wystarczy poczekac i podlewac troche pozniej ;)

Teska
01-06-2005, 18:08
buleczka

na innego pana...przyjechal i tylko zerknął na działkę..powiedział ze przyjedzie rozrysuje....i cisza....szkoda bo nas chetnych jest 4 rodziny....

poczekam do konca tygodnia i zaczne szukac poza szczecinem... :cry:

Fugas
10-06-2005, 15:45
Ja tez jestem na etapie wycen i projektow.
Pan z firmy projektujacej ogrod (nomen omen to na prawde wirtualny ogród) popatrzył i wycenił na 5000-5500zl na bazie firmy Irriga. Ale bez zadnych sczegolow.

Zglosilem sie do Droimpexu i wycenili po rabacie na 2500 materialy i 1500 robocizna
Dalem tez do wyceny w Castoramie (tam robia bezplatnie projekt i wycene) na bazioe nelsona gardeny i jeszcze czegos.

Tak wiec wyglada ze kupie materialy w droimpexie i chyba zrobie sam.

Dzialka 900 m ale ogrod jakies 500 w 4 sekcjach i dosyc pokrecony doookola domu. 22 zraszacze i 150 kroplownikow pod roslinki ale nie wiem czy nie zamienie na dripa.

Fugas

Rezi
11-06-2005, 12:29
zkończyłem wlasnie montaz podlewania ogrodowego więc moge podac ceny jakie zapłaciłem za materiały i robociznę ( cenny bez rabatów - rabat poszedł dla firmy wykonujacej system - 0k 10%)
System kombinowany RainBird/Nelson/ cos tam jeszcze - nie pamietam

całosc na trawnik 2000 m2
8 sekcjji - elektrozawory 8 szt nelson 560 zł
Sterownik Rain Bird na 9 sekcji 750 zł
rura 32-400 mb 1250 zł
rura 16 30mb 40 zł
matriały pomocnicze typu złoczki kolanka nyple opaski przeloty etc 400 zł
14 głowic - Nelson 750 zł
system w chwili obecnej to 80% planowanego systemu.
materiały ok 3800 zł
robocizna 2000 zł

MAREK S
11-06-2005, 18:08
Witam,
mam pytanie,sorry ale czy jest jakas pompa zwiekszajaca cisnienie wody
z sieci miejskiej?
Ktos tutaj chyba o tym mowil ale nie potrafie znalezc.

Fugas
15-06-2005, 07:57
Mam pilne pytanie :
Linia kroplująca czy wkł€wki z wężykami do każdej rośliny poprosze o za i przeciw tylko że dzisiaj muszę podjąc decyzję.

Fugas

buleczka_77
15-06-2005, 08:23
czysto teoretycznie pisze, bo jeszcze nie użytkuje...dopiero się przymierzam. No więć dla mnie to linia kroplująca ma przewagę.
+ podlewa teren równomiernie
+ nie zalewa roślinki
a oddzielne podlewanie każdej roślinki
- leje w jedno miejsce
- roślinka jest zalewana a nie podlewana
- a jak Ci sie za 2 lata zmieni koncepacja sadzenia? To juz jesteś "uwiązany" do tego miejsca gdzie jest zraszacz, a tak to mozesz sobie przesadzac do woli.
To tak czysto teoretycznie :wink:
A sam robisz czy "firmowo"? Moge zapytac jaki teren i ile kosztowało?

Fugas
15-06-2005, 08:38
Jutro maja wchodzic Panowie z Droimpexu w sumie mam jakies 540 m2 terenow trawnik + nasadzenia wokolo domu na 4 sekcjach.
Robocizna 1500zl + materialy okolo 2500zl.
Tez tak wlasnie sie zastanawiam nad tymi liniami kroplujacymi.
Fugas

buleczka_77
15-06-2005, 09:19
Rozumiem, że oni zrobili Ci najniższą wycenę? Sprawdzałeś inne firmy czy poszedłeś za tropem Madzi?
Ja właśnie do nich dzwoniłam i się dowiedziałam, że WYJŚCIE Z POMPY ma duże znaczenie dla przyszłej inwestycji podlewania.
Zasada jest taka: im większa średnica na wyjściu wody przy pompie (ujściu miejskim) tym mniejsze koszty całej instalacji.
To się jakoś przekłada na ciśnienie w rurach,automatyke,sekcje...
Nie wiesz czy to bardzo skomplikowane do ułożenia samemu?

Gafinka
15-06-2005, 10:07
A ja nie rozumiem za bardzo jakie są róznice między liniami kroplującymi a taśmami kroplującymi :oops: , tzn. widzę różnicęna rysuknu i w cenie, ale jełsi chodzi o korzystanie z tych dobrodziejstw to czym one się róznią - czy ktoś może wie i byłby takmiły aby i mnie oświecić.
Podajęlink gdzie sa i linie i taśmy
http://www.ful.cc/rolnictwo/skrypt_pliki/tasmy_kroplujace.htm

gaga2
15-06-2005, 10:18
jak zwykle, gdy czytam forum, wpadam w kompleksy.... że mnie to zawsze chcą naciągnąć na kwoty niebotyczne...
Pierwsza wersja kosztorysu na system automatycznego podlewania to 12 tys (materiał i robocizna). Dostałam projekt działki z naniesionymi liniami i zraszaczami oraz zestawienie materiałów. Gdy oświadczyłam, że mnie na to nie stać, i że nie zrobię tego w tym roku.... oferta zjechała do kwoty 6000?????!!! To i tak dużo w porównaniu do Waszych kosztów. Na pytanie mojego męża co się zmieniło w ofercie dowiedzieliśmy się, że przy zastosowaniu wiekszej ilości mniejszych zraszaczy można prezyzyjniej ustawić miejsca podlewania - ze się w ten sposób zużywa mniej wody, bo jest ona precyzyjnie dozowana. A teraz mamy kilka dużych zraszamy, których pola zasięgu czasami się pokrywają. No i w pierwotnym projekcie mieliśmy mnóstwo linii kroplujących - na wszystkich rabatach. Teraz jest tego dużo mniej, i część zraszaczy podlewa też niektóre rabaty - co podobno niezbyt korzystnie wpływa na rośliny..., a niech tam... System jest firmy Nelson. Dzielę się z Wami moimi doświadczeniami, bo może dla kogoś okaże sie to istotne.
Pozdrawiam,
gaga2

Magdzia
15-06-2005, 12:35
Teska, jak tam postępy z systemem?

Teska
15-06-2005, 18:27
Madzia


facet który jest z forum mnie olał :( dziwne bo to on mnie znalazł a nie ja jego..no cóz...
czekam na koniec miesiaca.wraca moje polowa i cos zrobimy.

MAREK S
15-06-2005, 22:32
Ludkowie,
Kto mi poda te pompe ktora pdonosi cisnienie z sieci miejskiej do nawadniania?

Fugas
16-06-2005, 08:48
Wczoraj w deszczu ustawiałem rollbordery żeby wytyczyc granice trawników i rabat - niezły fan. I właśnie dzisiaj zaczeli mi robic system. Jakoś tak niewiele tych gadżetów dowieźli. Ostatecznie zdecydowałem się na mioeszane rozwiązanie do rabat na duże linie kroplujące na małe rabatki wkłuwki i doprowadzenie do każdej roślinki.

Pzdr
Fugas

Teska oznajmij nam tego goscia z Forum zeby nie myslal że słowa można rzucać na wiatr. Niechaj zostana tutaj poważni Forumowicze - Inwestorzy i polecani Wykonawcy a nie jakies chwasty.

buleczka_77
18-06-2005, 13:30
Zgłosiłam się dziś do Droimpexu. Jestem umówiona na poniedziałek. Czekam :) i mam nadzieje, że się nie zawiodę.

Teska
18-06-2005, 20:51
Fugas


ten Pan sam się do mnie odezwał...tak sie zastanawiam tylko czy aby napewno robi automatyczne podlewanko... :(

a nick forumowey tego ot fachowca..to AdamY

Teska
18-06-2005, 20:52
buleczka


ja tez z nimi jestem w kontakcie....całkiem dobre robia wrazenie :lol:

buleczka_77
19-06-2005, 21:34
Teska, i co robisz "hurtowo" tj. z sąsiadami czy jednak sama? Ciekawa jestem jakie Ci Pan da ceny. Hurtowe czy detaliczne?
Ja jestem na jutro umówiona więc wieczorkiem zdam relacje ze spotkania.

Teska
20-06-2005, 07:41
buleczka


to prosze, bede czekać.. :)

Fugas
20-06-2005, 07:53
U mnie co prawda automatyka jeszcze nia zamontowana ale już leje :D :D :D Teraz jak to zobaczyłem to wiem ża sam bym to zrobił no może z kims do pomocy w jeden-dwa dni.

Tylko trzeba wiedziec ile i czego można dawać maksymalnie w jednej sekcji oraz co jakim wydatkiem należy podlewać.

Pzdr
Fugas

Teska
20-06-2005, 08:02
Fugas

no własnie moj sasiad mowi ze weekend i sam zrobi.....no zobacze to moze i my sie na to skusimy bo materiały to koszt około 2500 zł...

Fugas
20-06-2005, 09:03
Jak jest projekt to jest to bulka z maslem - na prawde powiedziałnbym nawet że sama przyjemność poruwnując do innych prac.

Fugas

buleczka_77
20-06-2005, 20:25
Przełożona wizyta na środe :cry: . Fugas, a głęboko to masz pozakopywane? Poskładać to chyba nie problem, ale co z kopaniem? U mnie jest ok 160 mb żywopłotu do podlania i jakoś sobie nie wyobrażam żebym to miała przekopać? A może to się tylko przysypuje korą (żwirkiem czy jak tam kto wli...)?? Gdzie są te wszystkie rurki? No musi to być jakoś schowane, żeby mi w zime nie pomarzło....
Oświećcie BLONDI!! Please :lol: :D :lol:

Teska
20-06-2005, 21:23
buleczka


to mozna tez polozyc na wierzchu, a kopie sie zuełnie nie głeboko, chociaz widziałam na instrukcji, az bylam zdziwiona ze tak nie głeboko :)

buleczka_77
21-06-2005, 06:55
Skoro się tak niegłęboko kopie to woda musi być spuszczna na zimę - nie ma mocnych. Teska, a Ty masz już wyceny?

Fugas
21-06-2005, 08:24
Rury sa zakopane na 1-1,5 szpadla na rabatach eurodrip lezy na ziemi bedzie przysypany kora, rura w rabatach do której beda wkłuwki tez leży na ziemi i bedzie przysypana korą.

Tak powinna byc spuszczona woda przynajmniej z zaworow bo w rurach chyba nic sie nie dzieje sa plastikowe wiec troche moga sie rozszerzyc.??

Ale zapytam dzisiaj przy odbiorze.
Fugas

buleczka_77
21-06-2005, 21:42
Z tego co rozumiem to pewnie sie to kopie nie glebiej jak sa zakopane wznuryalne zraszacze. :o A ja sobie w wzobrazalam ye to bedzie kopanie na min. 1m gleboko... :roll: :roll:
Uspokoiliscie mnie troche :lol: A jak tam Fugas robota odebrana? Zadowolony.
Czy ktos z Was ma gwarancje na swoj system? Czy robicie tak na slowo honoru.

Teska
22-06-2005, 07:33
bułeczka77

czekam na wycene i projekcik z droimpexu. tam sie chyba zdecydujemy.
Przeciez nie bede prosic zadnego fachowca zeby łaskawie przyszedł i zrobił... :( tak sie teraz zachowuja..wogóle nie szanuja pracy...teraz jest sezon to maja w dup... bo maja prace...no coz..

Fugas
22-06-2005, 08:01
Robota odebrana - gwarancje mam na materialy na rok co do roboty to chyba na zasadzie rekojmi ale generalnie jesli nie materialy to nie ma sie co popsuc.

Co do zimy w rurach jak mowilem moze cos zostac ale w zwiazku z tym ze dsobrz by bylo z elektrozaworow wydmuchac D robi w standardzie takie wejscie jak na kompresor pomke itp. w studzience do ktorego mozna podpiac cos co dmucha i sprawa zalatwiona. Podobno nawet sa jednostki ktore tego nie robia kilka lat i nie maja problemu ale takie jest zalecenie.

Dziala i leje pieknie tylko najgorzej ze na razie leje tylko na sama ziemie bo jeszcze nic nie posadzone - no za wyjatkiem ogrodka Tesciowej z warzywami - tam mamy 3szt takich zraszaczy na drutach 1m ktore mozna sobie wstawic (na 5m kabelku) w dowolne miejsce i zlewac ogrodek.
Tak wiec trzymam kciuki za Wasze olewanie :D :D :D

pzdr
Fugas

Fugas
22-06-2005, 08:08
Jeszcze mała podpowiedź: Jesli macie wode z wodociagow to warto zalozyc odlicznik (wodomierz liczacy wode do ogrodu) wtedy podajeac jego odczyty za ta wade nie bedziecie placic za scieki.
Ja wczesniej zrobilem sobie dwa krany na ogrod (ale 1/2'' - troche male) tak ze jak teraz robilem wode na nawadnianie to wstawilem wodomierz i dodatkowo ze studzienki z nawadnianiem wyprowadzilem (Panowie z firmy D) dodatkowe wyjscie pod waz ogrodowy na wypadek jak bym chcial coś olewać dodatkowo :D :D :D

Pzdr
Fugas

Pearl
22-06-2005, 16:14
też się przymierzam do automatycznego nawadniania. Ogród dopiero powstaje, więc to chyba dobry moment - w każdym razie za późno nie jest. Jeśli będzie za co, być może ruszymy z tym tematem na jesieni. Zamierzam sam wszystko ułożyć i zaprogramować, choćby miało to trwać dzień, dwa lub więcej. Działka około 1700 (66x27) więc podłużna, z lekkim spadkiem - będzie z 60-80cm różnicy w poziomie. Będę wdzięczny za info odnośnie tego, które firmy doradzą i przyuczą klienta (mnie) na miejscu, bym mógł to spokojnie ułożyć. Jestem z okolic Grodziska Mazowieckiego. Pozdrawiam
Pearl

buleczka_77
22-06-2005, 17:56
Jeszcze jedna kwestia. Czy "olewanie" lepiej robić jak już sie ma roślinki posadzone czy przed?? Tak się nad tym zastanawiam, bo jak można robić nawodnienie do jakiejś roślinki skoro ...jej tam jeszcze nie ma :cry: . Ja np dokładnie jeszcze nie wiem co dzie będzie posadzone. Mam tylko taką ogólną wizje ogrodu :roll: . Jej mam tyle pytań, że ten pan to będize biedny jak dziś wpadnie na pomiary :lol: :wink: :lol:

Fugas
23-06-2005, 08:08
Z moich obserwacji wynika że na pewno przed trawnikiem i geowłóknina jeśli ktoś stosuje. A chyba nawet przed roślinam i w rabatach.

Ja zrobiłem tak: wytyczyłem miejsce na rabaty ustawiłem mniej więcej rollbordery żeby bylo widać gdzie bedzie lać system - Panowie zrobili nawodnienie teraz rollbordery zdjąłem i siobie skopuje dzialeczke i wyrownuje pod trawniczek po czym wstawie znowu juz docelowo rollbordery posadze rosliny i zrobie trawniczek. Jak to latwo sie pisze ciekawe jak to bedzie szlo :D :D :D
Dlaczego tak ? Wielokrotnie trzeb acos poprawiac przesuwac dokladac wiec trawnik bylby zniszczony (nawrt z ziemi ktora gdzies trzeba przesypywac, geowloknina musialaby zostac pocieta (niektorzy robia siatke przeciw kretom to juz zupelnie nie da sie po tym kopac) natomniast roslinki w rabatach najmniej przeszkadzaja bo tam rura badz leci na samym wierzchu badz na ziemi a pod kora a w ostatecznosci leciutko przyproszona ziemia.
Buleczka wytycz sobie tylko pola na rabaty i jazda. jak puscisz linie kroplujaca to zawsze ja mozna przesuwac w prawo w lewo itd. podobnie z rura do ktorej wkluwa sie kroplowniki z wezykiem do kazdej roslinki.
Mozna tez oblewac rabaty zraszaczami ale trzeba uwzglednic ze jak sie rozrosna rosliny to do srodka moze nie dolewac bo bedzie sie woda o liscie i galezie rozbijac.
Pearl - na stronach garedny sa w pdf-ach materialy do poczytania samo programowanie (u mnie centrala Hunter to w iogole na zasadzie czytania obrazkow wszystko jest oczywiste) Rozlozenie rur i skrewcenie to jak klocki lego oczywiscie pierwszy raz potrzebujesz troche wiec`ej czasu.
Dla mnie problemem bylo podzielenie na sekcje i wyliczeni wydatkow ale juz teraz wiem.
Liczysz ile wody pobieraja punkty w danej sekcji i jak dojdzie do maksa wydatku z wyjscia wody to kolejna sekcja moze warto nie dobijac do 100% ale nieco ponizej zeby bylo w miare cisnienie.
U mnie wydatek z kranu 2,5m3 na godzine a w kazdej sekcji jest maks 2m3 pobor wody na godzine.
Jak widzialem podlaczenie elektrozaworow (tego tez sie balem) to podlaczenie kabelkow do wystajacych elementow.

Generalnie jest to latwiejsze niz montaz napedu Faac 414 z dwoma liniami fotokomorek ktory wlasnie robilem jak panowie robili nawodnienie a prawie mi wyszlo. :wink: :wink:
Odwagi i do dziela
Pzdr
Fugas

Fugas
23-06-2005, 08:11
Pearl jeszcze mi sie przypomnialo ze w Castoramie robia projekt nawodnienia za darmo na bazie sprzetu ktory maja (gardena, nelson i cos jeszcze) Nelson podobno jest ok. Ja mam z Droimpexu na bazie Huntera. Nawet jak nie kupisz to masz projekt i juz wiesz duzo wiecej.
Warto zapraszac kolejnych wykonawcow i Twoja wiedza szybko rosnie.

Fugas

wojtek_f
26-06-2005, 11:08
Zajrzyjcie na stronkę zobaczcie mój ogródek, kwitnienie 2004.

http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=35037&q=jesionowa14&k=2

Pozdrawiam

Zygmor - piękny ogród masz.... pozazdrościć :lol:

Patsi
29-06-2005, 13:21
Za kilka dni rozpoczynam zakładanie trawnika, na razie dowozimy jeszcze ziemię i wyrównujemy poziomy. Zagadnęłam męża o nawadnianie automatyczne (mamy 33 ary, z czego w planach: ok.1/3 trawnik, reszta - w przyszłości - jakies drzewka i krzewy, także owocowe, żywopłot wzdłuż ogrodzenia - jakieś 200m). No więc, on mnie pyta, skąd taki pomysł? Wg niego to nie dla nas, bo:
1. nie ma możliwości wykonania bezpośredniego wyjścia wody z domu na podwórko (podkop), bo jest już zrobiona opaska z kostki (ale jest kran na ścianie zewn).
2. bedziemy kopać studnię, bo rachunki za wodę nas pogrążą,
3. podlewa sie głównie młode rośliny, no może trawkę więcej i dłużej,
4. wydamy majątek na potrzebne akcesoria, a lato czasami :D jest mokre,
5. musimy wykorzystac węże zakupione w ub. roku,
6. a w ogóle to bardzo przyjemne zajęcie, to podlewanie....
Tak się zastanawiam, czy to jest racjonalne myślenie czy po prostu szukanie okazji, by zejść mi z oczu w wolnej chwili?????
Prosze o radę, czy przekonywać dalej (jak?), czy odpuścić i pozwolić, by mój mąż zawsze miał wymówkę, dlaczego znika z domu na długie kwadranse... :D

Tomasz M.
29-06-2005, 14:24
Możesz agrumentować tak:
- Ty lubisz podlewać, ale jak wyjdziesz na wakacje, to ktoś inny może nie lubić
- opaska z kostki to zero problemu, zdejmujesz kawałek i układasz, co to dla Ciebie
- trawę trzeba lać stale, bo żółknie i zdycha, wiele innych roślin też, chcesz mieć same jukki i jałowce?
- jak wykopiemy studnię, to podłączy się ją do automatu i git, ta sama oszczędność;
- dobry wąż zawsze się w domu przyda, np. można założyć terrarium
- jest tyle różnych pretekstów żeby się urwać, że ten jeden mniej nie zrobi Ci różnicy

giga
29-06-2005, 16:12
My też mamy duże podwórko ,jeszcze nie zagospodarowane bo za miesiąc się wprowadzamy i trawy mamy b.dużo. Jeżeli mogę coś poradzić to jest to super pomysł z automatycznym nawadnianiem ( my też zaraz będziemy się za to brać )bo :
-cholera nas bierze jak tracimy co najmniej dwie godziny wieczorem na podlewanko (ja na jednym końcu podwórka a on na drugim )
-po małych pryskawkach też trzeba poprawić węzykiem
-pomijając to że trzeba je ciągle przestawiać
- wogóle to już mamy dosyć tego podlewania :( i cieszymy się jak pada
-po wczorajszym podlewaniu stwierdziliśmy ze musimy zrobić automatykę bo tracimy każdy wieczór
-dzieci wtedy siedzą i się nudzą .
Podsumowując jestem całkowicie na tak ,a poza tym u was jest dobry moment na to ,bo nie macie jeszcze trawy ,u nas niestety naruszymy trawę.

http://www.mmonika1.photosite.com/~photos/tn/352_348.ts1118760685511.jpg

Patsi
30-06-2005, 08:32
Jak widzę, same głosy na TAK. Tomasz, czy możesz poradzic jak poprowadzić całość instalacji (to chyba jakieś węże?) od kranu zewnętrznego do ziemi? Jakąś rurką w dół przy ścianie, potem zdjąć kostkę i przekopać się pod krawężnikiem, czy jak? Chodniczek dość szczelnie przylega do ściany budynku, czuję problem, ekipa akurat sie przyłożyła :D A jak potem zmienić zasilanie wody na studzienne? Dla mnie to wszystko czarna magia, nie wiem, czy sobie sami (sama) poradzę. Chyba że zawołam jakiego sąsiada :D

KrzysiekS
30-06-2005, 09:54
Patsi,

ja jestem na NIE i podaje te same argumenty co Twoj mąż. Dodam jeszcze, że dysponuje zbiornikiem na dzeszczowke (na razie tylko małym ok. 2 m3, ale zamierzam go powiekszyc do 4 m3) i pompą o duzej wydajnosci - 120 l/min i cisnieniu (wys podnoszenia 15,5). Podlewam wiec rzadko.

Lanie takim wezem to dla mnie przyjemnosc. Dla mojego sąsiada jednak nie, on zaklada wiec system.

Z moich sąsiadow jeden trawe podlewa, inni nie widzą takiej potrzeby. Jeszcze nikomu trawa nie uschła z powodu braku wody.

Ja tez mam duzo drzew owocowych. W ich cieniu trawa rosnie najlepiej, a ziemia jest wilgotna nawet dzis, choc deszcze padał ostatnio 10 dni temu, a ostatnie dni są upalne.

Tomasz M.
30-06-2005, 12:48
Wykonawca na pewno sobie poradzi. Ja jestem laikiem. Prawdopodobnie tak jak piszesz - zdejmie kostkę a pod krawężnikiem przekopie. Kran na ścianie (kóry nie zawsze się sprawdza - ochlapuje ścianę) można wtedy zastąpić odprowadzeniem z zaworem w ministudzience w ziemi, albo go zostawić i zrobić tylko pod ziemią odejście do instalacji ogrodowej. Przy instalacji automatycznej potrzebne jest też miejsce na małą skrzynkę z elektrozaworami (w ziemi na zewnątrz) i we wnętrzy, np. w kotłowni, trochę miejsca na ścianie, gdzieś blisko prądu, na sterownik (u mnie jest on wielkości książki formatu A5). Jak dokładnie robi się ze studnią nie wiem, ale pewnie trzeba będzie doprowadzić wodę z pompy studziennej gdzieś w rejon tych elektrozaworów.
U mnie wykonawca instalacji miał specjalne wąskie łopaty, więc rowki pod rurki nie były szerokie, ale i tak ogród był nieźle zryty, na szczęście to było przed posianiem trawy. Rozumiem, że kiedy trawa już jest w chwli zakładania instalacji, to się ją po prostu odcina, zdejmuje i po zakopaniu rur ponownie układa, tak jak trawę "z rolki"

zygmor
30-06-2005, 13:14
Ja to zrobiłem wychodząc jedną rurą z domu przez fundament, za rurą poszedł kabel telefoniczny wielożtyłowy. U mnie zawory zainstalowałem w skrzynkach na ogrodzie. Rury rozprowadziłem na zasadzie drabinki i w kążdym miejscu ogrodu mogę stworzyć nową skrzynkę i podlać dodatkowy rejon ogrodu.

Patsi
01-07-2005, 21:14
Poniedziałek blisko, a ja (my) z moim kolegą małzonkiem dalej nie możemy dojść do porozumienia - robić czy nie? :D Wychodzi na to, że w każdej chwili takie cuś można dorobić, tylko potem -kolejny "remont' ogrodu gwarantowany. U nas deszczówka jest rozprowadzona w gruncie rurami (coś jakby drenaż - doły wypełnione drobnym gresem), bo mężuś argumentował, że grunt taki a taki, i woda długo stoi, nie trzeba jej magazynować. A rachunku za wodę od stycznia jeszcze nie było...
Dzięki za rady :D poczytam jeszcze raz podobny temat który już wcześniej tu się pojawił, albo męża posadzę przed monitor.

zygmor
04-07-2005, 07:03
Ja kilka lat się nie mogłem zdecydować nazbudowanie systemu, teraz sam się sobie dziwię, że tak długo się zastanawiałem.
Teraz rano wstaję, a ogródek już podlany. Po drugie ile czasu masz teraz na inne sprawy, a nie marnujesz ich na podlewanie ogrodu.
U mnie to zajmowało kilka godzin dziennie i jeszcze te komary...
Ja się zdecydujecie, to napewno nie będziecie żałować. Jest to trochę pracy, ale tak jak u mnie co roku robiłem fragment ogrodu i obecnie już wszystkie krzewy ozdobne są podlewane, a jest ich kilkaset...

Teska
04-07-2005, 08:07
Zgadzam sie z Zygmorem

wprawdzie dopiero mam posianą trawkę.....i niestety dwa razy dziennie po 1,5 godziny stania i lania......narazie nie mam kasy zeby to zrobic porzadnie za pomoca firmy- ale moze jak dostaniemy projekt moj małż sam to poprowadzi??? nie wiem WIEM jedno napewno zrobie taki system...

Patsi
04-07-2005, 20:23
Po waszych odpowiedziach zrodził mi się pomysł, co by z inwestycją nieco poczekać, np do konkretnego założenia czy też bardziej szczególowego rozplanowania ogrodu. Ja nie potrafię przyjąć gotowego projektu, który ktoś tam dla mnie zrobi - co chwila podpatrzę coś u kogoś z fotek forumowiczów (hihihi), pędzę do ogrodnika i kupuję. Albo spodoba mi sie krzaczek mijany od miesięcy po drodze do pracy - i MUSZĘ taki mieć, choćby nie wiem co. Coś czuję, że mój ogród będzie powstawał lata całe, ale będzie miał mój charakter i będę czuła, że to takie moje kolejne dziecko do ciągłego "dopieszczania".
a mąż - niech się potem martwi, skoro teraz nie widzi takiej potrzeby :D

zygmor
05-07-2005, 06:03
Warto przemyśleć założenia ogrodu i dopiero decydować się na podlewanie automatyczne. Ale można i taj jak u mnie, gdzie w niektórych miejscach gdzie już były rośliny, ale założenie nie było jeszcze docelowe, doprowadziłem wodę i podlewałem to co było, a później całość przerobiłem pod nowe nasadzenia.
Ja mam podobne zachcianki, podobają mi się czasem rośliny, lub krzewy obok których latami przerchodziłem obojętnie, a później się dwcyduję, że muszę je mieć, ale to chyba normalne, a może nie normalne, kto to wie...

Karp
12-07-2005, 12:03
Ja u siebie zakopałem wpierw rury pcv i zrobiłem kilka studzienek żeby nie latać z 40 m wężem. To była duża rewolucja i rozkopy, a koszt stosunkowo niewielki (150m rury pe32 plus elementy montażowe - studzienki, zawory, trójniki i kable sterujące). Teraz systematycznie od 3 lat rozbudowuję instalację nawadniającą wraz z rozwojem ogrodu, nie są to jednorazowo duże wydatki a mogę sam decydować co gdzie będzie się podlewać. Mogę jeszcze doradzić żeby kupić wystarczająco "duży" :wink: sterownik bo w miarę rozbudowy ilość obwodów zastraszająco rośnie.

Krzysztof

zygmor
12-07-2005, 12:44
Całkowicie popieram, ja podobnie tworzyłem swój system. Mam jeszcze kilka niewykorzystanych odgałęzień i planuję wykorzystać je przy rozbudowie ogrodu. Ponieważ zamierzamy w najbliższym czasie rozbudowę domku i dlatego zostawiliśmy sporo wolnego miejsca w okolicy domu.

Inka1
12-07-2005, 13:13
Tak na marginesie: masz dodatkowy licznik na wodę bezzwrotną? Jeśli nie, to załatw to w RPWiK przed rozpoczęciem zakładania systemu nawadniającego. No chyba, że ta studnia będzie dośc szybko...

Patsi
12-07-2005, 15:46
Inko, mam tylko zwykły licznik, też myslałam o dodatkowym. A co do studni...hmmm....chyba odległa perspektywa.
A co do nawadniania, to swojej połówki do pomysłu nie przekonałam :( Ach, co tam - najwyżej za dwa lata powiem że to ja z dziećmi jadę na wczasy, a ty drogi mężu kop instalację wodną :D :D :D Cóż, niektórzy tak mają, że zanim sie przekonają do czegoś to muszą sprawę odczuć na własnej skórze. Jednak najważniejsze to chyba przyznać komuś rację nawet po latach :wink: ja to baaardzo lubię.

buleczka_77
12-07-2005, 21:02
Jakoś nie mogę z Panem z Droimpexu umówić. Dziś znów miał zadzownić i się umówić i ciągle telefon milczy. Jakoś zaczynam w nich wątpić :cry: .Mam już podniesiony teren, ziemia rozgarnięta, zwalcowana i w sumie czekam juz tylko na nawodnienie, a tu pana jak nie było tak nie ma. Jutro próbuje po raz ostatni i potem szukam kogoś innego.
Czy jeszcze możecie polecić jakąś konkurencje PLEASE

zygmor
14-07-2005, 06:53
U mnie za podlewaniem automatycznym przemawiały dwie sprawy, duża działka 44ary i komary, które się uaktywniały właśnie podszas popdlewania. Zawsze brakowało rąk na oganianie się od insektów. Po drugie po powrocie z pracy nie byliśmy w stanie podlać całego ogródka, wieć podlewało się część, następnego dnia inny kawałek itd. Samą ideę podlewania automatycznego znałem już od pary lat, nawet konsultowałem się z osobą, która takie instalacje robi w ogrodach. poprostu przez kilka lat musiałem dojrzeć do tej decyzj. Teraz nie żałuję podjętego wyzwania. Tworzę moją instalaję powoli, ale sukcesywnie. W tym roku kończę sprawę krzewów to tylko 10 sekcji.
Zamontowałem ok. 400 końcówek zamgławiających one w miarę precyzyjnie podają ok. 2,5-3,5l wody pod każdą roślinę i to im wystarcza. Woda nawet w małej ilości podana codziennie wystarcza. W następnym sezonie planuję zająć się trawnikem to jakieś 25arów do podlania i pewnie kilkanaście sekcji...
Warto się zdecydować na tę inwestycję, ale i nie robić wszystkiego w jeden sezon, szczególnie w dużym ogrodzie może się nie udać. Rozłóżcie to na raty, będzie i taniej i lepiej, bo będzie czas na wzsystko.

buleczka_77
15-07-2005, 21:29
Droimpex....nie pisze, nie dzwoni..... NIEPOWAŻNY :evil: :evil:

Teska
16-07-2005, 08:14
Buleczka77

hmm..to tak jak co niektorzy do mnie....zero odzewu.. :cry:

popi
16-07-2005, 08:50
Szukam sprawdzonego systemu do podlewania grodu. Czy znacie jakies firmy dobre firmy i co Wy o tym sądzicie??

benezis
17-07-2005, 15:26
A ile w Droimpex-ie kosztuje sam projekt nawodnienia działki. Powieżchnia do nawodnienia jakieś 1200 - 1300 m2.

buleczka_77
18-07-2005, 06:34
Z tego co się orientuje, to nie można tego określić tak jednoznacznie bo cena zależy od liczby sekcji i pompy...Musisz się umówić na spotkanie-wycenę. Obyś nie czekał tak jak ja do dziś :roll:

Renatka&Petronek
20-07-2005, 20:36
poszukaj w dziale: pamiętajcie o ogrodach

buleczka_77
26-07-2005, 21:38
:lol: refresh
Teska masz już nawodnienie?

Teska
27-07-2005, 13:36
:lol: refresh
Teska masz już nawodnienie?


nie.... :cry: ale w castoramie robia gratis projekty, i w droimpexie zrobia za 100 zł...moi sasiedzi tak zrobili i wedlug projektu zrobili sami - robili to 2 dni.i wszystko działa.

Taka dokladnie jak moja dzialka - materiał 2 tys zł. :lol: wiec moja polowa jest rozwinieta technicznie i na wiosne sami zrobimy.

Prosic sie zeby wydac kase nie bede :x

pete
27-07-2005, 14:08
:lol: refresh
Teska masz już nawodnienie?
nie.... :cry: ale w castoramie robia gratis projekty, i w droimpexie zrobia za 100 zł...moi sasiedzi tak zrobili i wedlug projektu zrobili sami - robili to 2 dni.i wszystko działa.
Taka dokladnie jak moja dzialka - materiał 2 tys zł. :lol: wiec moja polowa jest rozwinieta technicznie i na wiosne sami zrobimy.
Prosic sie zeby wydac kase nie bede :x
Ja właśnie jestem świeżutko po wykonaniu samodzielnym nawodnienia ogrodu- ok. 1700 m2.
projekt zrobiłem sam opierając się na przewodniku Gardeny. Materiały ( 1900 pln) zamówiłem właśnie w Droimpexie- przysłali Servisco. Kopanie i montaż samodzielny. Wszystko działa. Ludzie nie wiem za co płacić firmie
10 tys pln. Każdy w miarę technicznie "uzdolniony" i przynajmniej z jedną prawą ręką :lol: sobie z tym poradzi po wcześniejszym dobrym przygotowaniu teoretycznym. A więc do dzieła.
Pozdrawiam

Teska
27-07-2005, 15:40
:lol: refresh
Teska masz już nawodnienie?
nie.... :cry: ale w castoramie robia gratis projekty, i w droimpexie zrobia za 100 zł...moi sasiedzi tak zrobili i wedlug projektu zrobili sami - robili to 2 dni.i wszystko działa.
Taka dokladnie jak moja dzialka - materiał 2 tys zł. :lol: wiec moja polowa jest rozwinieta technicznie i na wiosne sami zrobimy.
Prosic sie zeby wydac kase nie bede :x
Ja właśnie jestem świeżutko po wykonaniu samodzielnym nawodnienia ogrodu- ok. 1700 m2.
projekt zrobiłem sam opierając się na przewodniku Gardeny. Materiały ( 1900 pln) zamówiłem właśnie w Droimpexie- przysłali Servisco. Kopanie i montaż samodzielny. Wszystko działa. Ludzie nie wiem za co płacić firmie
10 tys pln. Każdy w miarę technicznie "uzdolniony" i przynajmniej z jedną prawą ręką :lol: sobie z tym poradzi po wcześniejszym dobrym przygotowaniu teoretycznym. A więc do dzieła.
Pozdrawiam


i wlasnie tak zrobimy. :lol:

buleczka_77
28-07-2005, 06:40
I my też juz postanowilismy, że sami spróbujemy zadziałać. Właśnie jestem na etapie dokładnego mierzenia działki i nanoszenia na nią wszystkich moich planowanych "inwestycji". Mąż jak mu powieziałam jaka jest różnica w cenie robimy-sami a robi-nam-firma zrobił kwadratowe oczy i powiedział, że dołki pokopać i poukładać rurki to on sam zrobi!!!!
Pewnie zjedzie nam sie dłuzej niz planowałam, ale mam nadzieje, ze w tym roku. Póki co ....fachowa literatura w rękę :wink:

Magdzia
28-07-2005, 13:37
Nam w Droimpexie zrobili projekt w cenie materiałów, też sami wszystko zrobiliśmy (tzn. mąż z teściem) w jeden dzień (1400m2).

Teska
28-07-2005, 21:05
Nam w Droimpexie zrobili projekt w cenie materiałów, też sami wszystko zrobiliśmy (tzn. mąż z teściem) w jeden dzień (1400m2).
zgoda, ale jak u nich kupujesz materiał....czekam na moja polowe i chyba tak zrobimy..

Magdzia
29-07-2005, 08:21
Nam w Droimpexie zrobili projekt w cenie materiałów, też sami wszystko zrobiliśmy (tzn. mąż z teściem) w jeden dzień (1400m2).
zgoda, ale jak u nich kupujesz materiał....czekam na moja polowe i chyba tak zrobimy..
No ale właśnie od tego się zaczęło, że u nich chcieliśmy kupić materiały (tzn. chcieliśmy mieć Huntera, a tylko oni go dystrybuują).

Teska
29-07-2005, 09:10
Magdzia


to ja czekam na relacje z postepu prac....ja tez wole Huntera, czy rain birda , niz gardenę- ale sasiedzi maja z gardeny i jest ok...

Magdzia
29-07-2005, 14:39
Magdzia


to ja czekam na relacje z postepu prac....ja tez wole Huntera, czy rain birda , niz gardenę- ale sasiedzi maja z gardeny i jest ok...
Prac nad naszym nawodnieniem?? Zrobione w maju w przeciągu jednego dnia, albo dwóch, nie pamiętam. Działa od tamtej pory bez zarzutu :D

Teska
29-07-2005, 15:16
Magdzia


racja.....wiec teraz napewno sami zrobimy.
Mam pytanie czy ten projekt jest czytelny?? tzn czy prosto to sie robi? i czy wszystko sprzedali jak trzeba???

Magdzia
29-07-2005, 15:26
Projekt jest bardzo czytelny. Na naszej mapce geodezyjnej naniesione są linie kroplujące i rury doprowadzające oraz poszczególne spryskiwacze z opisem, jaka jest na końcówce dysza i jaki promień ma zasięgu. Na tej podstawie zrobili listę niezbędnych elementów, dokladnie co do sztuki, wycenili to wszystko i potem sprzedali. Niczego nie brakowało, zostało nawet parę metrów rury. Dostaliśmy też dużo plastikowych drobiazgów gratis, np. dodatkowe dyszki do wymiany w zraszaczach (kilka rozmiarów o róznym zasięgu żeby zmienić w razie czego), parę dodatkowych kluczyków do ustawiania kąta lania... Generalnie jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni.

Teska
29-07-2005, 15:36
to zdecyduje sie na Droimpex.Bałam sie ze Warszawa i szczecin to daleko....ale skoro sa tacy dokladni.

No i sami chcemy po to wszystko pojechac.

Magdzia
29-07-2005, 15:42
to zdecyduje sie na Droimpex.Bałam sie ze Warszawa i szczecin to daleko....ale skoro sa tacy dokladni.

No i sami chcemy po to wszystko pojechac.
Tylko chyba musicie wcześniej się umówić, bo mogą nie mieć wszystkiego od ręki na magazynie. A tak w ogóle, to są bardzo fajni panowie, my załatwialiśmy wszystko z takim okrągłym, łysawym z wąsikiem. Oni mają specyficzne podejście do życia :wink: , to są naukowcy, doktorzy z politechniki warszawskiej.

Teska
29-07-2005, 17:01
hmmm a jak ten Pan sie nazywa jakby cos :lol:

Magdzia
01-08-2005, 09:18
hmmm a jak ten Pan sie nazywa jakby cos :lol:
Nie wiem, wizytówka jest w domu, ale nie wiem, czy firmowa, czy "osobista". Ale jest ich dwóch z tego co widziałam + magazynier.

Teska
01-08-2005, 15:10
to ok.Dojde który jest który :lol:

PIOT_R
03-08-2005, 08:04
W poszukiwaniu systemów nawodnień trafiłem na taką stronę:

http://www.floraland.pl/index_d.html

Jest tu do pobrania instrukcja , jak zaplanować i założyć system nawadniania.Z tego co się orientowałem , to jest on do kupienia w Castoramie.
:)

_bogus_
03-08-2005, 12:19
Dzięki PIOT_R. Już wczesniej miałem niektóre z podanych przez Ciebie materiałów ale nie wszystkie. Jestem na etapie czytania. Do tej pory działałem na zasadzie pogotowia - trzeba zacząć podlewać obiekt X - dokupujemy coś (trójnik, złączkę, przewód, filtr, linię kroplującą czy coś jeszcze innego) i jest dobrze na chwilę. Acz nachodzić się trzeba przestawiając podlewaczki. Zamieżam jednak zaprojektować, w oparciu o te poradniki, docelowe rozwiązanie i je zrobić. Widzę z dotychczasowej praktyki że jakiś automat sterujący będzie konieczny.

Co do firmy ELGO - rzeczywiście w Castoramie mają ich produkty. Z tym że ostatnio jak sprawdzałem mieli znacznie mniejszy wybór niż np. miesiąc temu (np. nie było ustroistw do robienia dziurek w rurach aby włożyć w nie kroplowniki). Może to przejściowe.

Pozdrawiam

Ps. Czy ktoś może podać adres do tej firmy Droimpex?

pete
03-08-2005, 14:25
Droimpex-DROIMPEX PRO 99 Sp. z o.o.
ul. Jutrzenki 99/101
02-231 Warszawa
tel. (0-22) 863-31-03
fax. (0-22) 863-58-21
tel. kom. 0 605-453-961
A poniżej linki do użytecznych stron o nawadnianiu ogrodów
www.droimpex.com.pl
http://www.hunterirrigation.pl
http://www.floraland.pl/
http://www.iglak.pl/sklep/sklep.php
http://www.bonita.com.pl/
http://www.aqua.zgora.pl/aqua/aquasklep/
http://www.irriga.pl/
Ja znalazłem tam o nawadnianiu bardzo dużo. Są pliki do pobrania z instrukcjami jak planować i jak wykonać nawodnienie. Można też złożyć zamówienie.
Pozdrawiam "podlewaczy".

buleczka_77
17-08-2005, 07:42
A jaka pompa? Rozumiem ze musi mieć określoną wydajnośc, ale tu chodzi mi raczej o jej zasilanie. 220 czy 380? My jak pytalismy o pompy to wyszło nam ze trzeba Grundofs'a i dodatkowo w 2 punktach na 4 odwiedzone zostalismy poinformowali,ze do takiego podlewania to trzeba pompe na 380 wat kupować bo tą na 220 to się "zarżnie' jak to pan fachowo określił i hydrofor ...minimum 500l!!!! Czy to aby nie przesada? :o Przeciez jak nie ma gospodarstwa 500ha zeby sie w takie koszty wpędzać. Myślelismy o pompie na 220 i hydroforze ok 200 litrów.

buleczka_77
19-08-2005, 20:42
No kochani co wy recznie ta wode ciagniecie czy jak?! HELP

26-08-2005, 12:45
Witam,

To nie przesada - przecież taki układ ma pracować długo i bezawaryjnie więc nie może pracować na krańcowych możliwościach. Do studni głębinowych są pompy po 1000W. Moim zdaniem do hydroforu nie powinna być pompka mniejsza niż 500W i to tylko i wyłącznie trójfazowa - silnik jednofazowy taki jak w pompach to zło konieczne (dlatego grzeje się znacznie bardziej niż silnik o takiej samej mocy ale 2 fazowy).

Jednym słowem słuchaj doświadczonych sprzedawców (jeśli są uczciwi)...

woytek
26-08-2005, 14:05
Buleczka_77 mam skan ale priv muratorowy mi nie dziala, jakby co mój adres -->
[email protected]

w.

26-08-2005, 14:13
Witam,

Czy mógłby ktoś udostępnić projekt nawodnienia swojego ogrodu w jakiejś elektronicznej postaci do obejrzenia?

Z góry dziekuję!

buleczka_77
06-09-2005, 05:15
Mam projekt. Opiewa on 6 stron A4(wszystko jest złączone więc jest to ogromna płachta papieru) Jak to tu wrzucić :roll: ? Cena materiałów :cry: 3 tys. na 1400-1500m2. Woda ze studni. Do tego pompa 2 tys.
Robi sie z tego całkiem pokaźna kwota

06-09-2005, 06:51
Mam projekt. Opiewa on 6 stron A4(wszystko jest złączone więc jest to ogromna płachta papieru) Jak to tu wrzucić :roll: ? Cena materiałów :cry: 3 tys. na 1400-1500m2. Woda ze studni. Do tego pompa 2 tys.
Robi sie z tego całkiem pokaźna kwota

Witaj,

Masz może dostęp do skanera?
Jeżeli tak to mógłbym udostepnić ftp do wrzucenia plików a później pliki byłyby dostępne przez WWW.

06-09-2005, 07:15
Dzięki uprzejmości Buleczki_77 możemy zobaczyć jak wygląda projekt nawodnienia ogrodu:

http://spid.pl/ProjektNawodnienia.pdf

remx
18-11-2005, 12:56
W styczniu nic się nie będzie działo na mojej budowie.
Będę miał trochę wolnego czasu.
Można by pomyśleć o założeniu automatycznego podlewania ogrodu.
Co o tym sądzicie.

Tomasz M.
18-11-2005, 14:16
Też bym tak zrobił. Dobrze się kładzie rurki, bo ziemia się nie osypuje do rowków. Wystarczy dobry agregat, młot pnematyczny i jazda! Do testowania instalacji najlepiej wtedy stosować borygo albo glikol. :lol:

remx
18-11-2005, 14:38
Ziemia dobrze trzyma ciepło, wystarczy tylko przytoczyć przykład pompy ciepła

Majka
18-11-2005, 14:40
taki system nie układasz na tej głębokości co pompe ciepła 8) :D

remx
18-11-2005, 14:45
Ja właśnie myślałem aby na takiej.
Jak robić to już porządnie. Można oszczędzić na wykończeniówce.
Nie chcesz chyba aby te rurki od wody przemarzły. One są takie bezbronne.

Majka
18-11-2005, 14:47
Normalnie na zimę wydmuchujesz wodę z układu, żeby rurki nie były takie biedne :wink:

GREG.M
18-11-2005, 14:52
W styczniu nic się nie będzie działo na mojej budowie.
Będę miał trochę wolnego czasu.
Można by pomyśleć o założeniu automatycznego podlewania ogrodu.
Co o tym sądzicie.

remx - Ty mówisz poważnie, chcesz w styczniu zakładać podlewanie ogrodu? :o
Wykopy będzisz robił przecinakiem?

remx
18-11-2005, 14:54
Może trochę przesadziłem z tą bezbronnością.
Za łatwo się rozczulam. Ostatnio rozczuliłem się jak zobaczyłem stan swojego konta.

Poradzą sobie, co nie

remx
18-11-2005, 14:56
W styczniu nic się nie będzie działo na mojej budowie.
Będę miał trochę wolnego czasu.
Można by pomyśleć o założeniu automatycznego podlewania ogrodu.
Co o tym sądzicie.

remx - Ty mówisz poważnie, chcesz w styczniu zakładać podlewanie ogrodu? :o
Wykopy będzisz robił przecinakiem?

Ale to jedyny okres w którym mam wolny czas.
OK, rozumiem twój punkt widzenia. Przecież nie jestem taki naiwny. Można tam głęboko zakopać kable grzejne - wtedy kopanie będzie dziecinnie łatwe.

Tomasz M.
18-11-2005, 14:58
Może trochę przesadziłem z tą bezbronnością.
Za łatwo się rozczulam. Ostatnio rozczuliłem się jak zobaczyłem stan swojego konta.


Dobrze jest wtedy poprzeglądać stare wyciągi i powspominać przy grzanym piwku. Ja najbardziej lubię z tych miesięcy kiedy przychodziły transze kredytu.

remx
18-11-2005, 15:00
Ja lubię ten okres kiedy tworzyłem coraz to nowe lokaty.
Ech - było minęło.

Majka
18-11-2005, 15:04
Ja lubię ten okres kiedy tworzyłem coraz to nowe lokaty.
Ech - było minęło.


może wróci :roll: :D

remx
18-11-2005, 15:20
Żona mówi że też chce się realizować. Aż się boję - ale to nie to co myślicie.
Chce mieć w domu 3 zwierzęta

Majka
18-11-2005, 15:26
może poprzestanie na zlotych rybkach 8) :D

Remx, nie wiem, czy nie przyszła pora na kurację wstrząsową :wink:
wygladasz nie najlepiej :roll:

remx
18-11-2005, 15:30
Może poprzestanie na norkach

Dominik!
18-11-2005, 16:04
Może poprzestanie na norkach
Skoro ona takie zwierzątka ma zamiar zacząć kupować, to faktycznie z Twoimi lokatami może być krucho :wink:
Oby tylko nie zmianiała tych zwierzątek co miesiąc na inne, a stare - do szafy :wink:

Majka
18-11-2005, 16:10
ale z 3 norek to dopiero kołnierz zrobi :roll: Obawiam się, że te norki to zwykła manupulacja :P

remx
18-11-2005, 18:05
Drugie zwierzę to jaguar

Dr.opsik
18-11-2005, 18:09
Tylko nie mów że osła już ma;)

remx
18-11-2005, 18:11
Chce jeszcze jelenia

18-11-2005, 22:43
O nie! :o

Nie daj się! :evil: Będziemy trzymać kciuki... 8)

Pozdrawiam,

NOTO
19-11-2005, 22:52
A wątek zapowiadał się tak dobrze ... :)

pozeracz
19-11-2005, 23:10
No co Wy??? Do podlewania automatycznego ogrodu stosuje sie linie kroplujace z tworzyw sztucznych, w ktorych jak zamarznie woda to nic sie prawie nie dzieje. Nie mowiac o tym ze na zime elementy bardziej wrazliwe typu zawory kulowe czy elektrozawory mozna zdemontowac w ekspresowym tempie.)))
A zraszacze montuje sie na szybkozlaczki mosiezne i tez sie je odczepia na zime w sekund piec.)))

Joy1
19-11-2005, 23:17
Normalnie na zimę wydmuchujesz wodę z układu, żeby rurki nie były takie biedne :wink:

Ja mam automatyczne podlewanie z firmy GARDENA.
Wszystkie części kupiłem w łódzkiej Castoramie. Tam też za pomocą ulotek, krok po kroku zrobiłem sobie projekt. Neleży przeliczyć wydajność wylewki, ilość zraszaczy itp.
Gardena jest odporna na ujemne temperatury. Rury są odporne na mróz, a zraszacze posiadają specjalne zaworki, które automatycznie spuszczają wodę z instalacji. Piszę to, ponieważ przed zakupem miałem dylemat, czy kupić jakieś tam badziewie (CHINA) gdzie na zimę należy przedmuchiwać inst. - ta opcja w zakupie była sporo tańsza, czy kupić markową instalację z automatycznym spuszczaniem wody- niestety droższą. Ponieważ jestem leniwym i wygodnym człowiekiem kupiłem droższą opcję.

Użytkują ją już drugi sezon i jestem bardzo zadowolony. Po zimie żadnych szkód.Polecam Castormę i Gardenę!!!

Co do rur, to układa się je na głębokości jednego sztycha, czyli około 25cm pod ziemią.

Oczywiście w styczniu - to można zrobić tylko dobrze przemyślany projekt.
:lol:

buleczka_77
03-04-2006, 21:48
Witam ponownie bo dłuuuugiej niebytności...
Temat się u mnie znów rozwija bo już mam pompę i hydrofor tylko na firmę sie nie moge zdecydować? Ceny pod Warszawą nic nie spadają i zaczynam sie szczerze zastanawiać czy nie uderzyć grześ w Polske?
Moze ktoś z "regionu" poda jakąs sprawdzoną firmę w tym zakresie??
Dzięki Bułka

woytek
04-04-2006, 09:51
To może Tanake? :) Jutro będę coœ więcej wiedział, tzn. zobaczę jak to działa, system rain bird.
w.

zygmor
06-04-2006, 03:16
Bułeczka77,
Po atykułach w Muratorze o instalacjach aytomatycznego podlewania chyba 10 lat temu i po rozmowach z ich autorem chyba Kiliańskim połknąłem bakcyla. Zastanawiałem się nad moją instalacją kilka lat nad tym, aż wreszcie podjąłem męską decyzję i w jednym roku połłożyłem rury magistralne fi 32, tak ze 200m i to jest mój krwioobieg. Wszystko wykopałem w dwa czy trzy dni i to taką malutką łopatą, można je kupić w turbo marketach. Traz co roku rozbudowuje ten system. Mam głównie krzewy ozdobne, więc skupiłem się na ich podlewaniu i to takimi małymi zamgławiaczami z Droimpexu. Jest ich obecnie już ok 300. Całośc podzielona jest na kilkanaście sekcji, podlewanie trwa od 2-3,5 godziny dziennie.
Polecam to napradę ułatwiło mam obsługę ogrodu i wyjechać można teraz bez stresu...
Nie ma z tym więcej roboty niż z kopaniem grządek, tylko trzeba się zdecydować.

Pozdro

lopez
13-04-2006, 23:06
o żesz ty.... :o
Bogu dzięki, ze to przeczytałem...
powiem tylko, że "fachowiec" zakładający nam ogród określił ostatnio wstępne koszty za założenie nawodnienia zraszaczami trawnika o powierzchni ok. 200 m2 na 5000 pln :-?

żeby było ciekawiej - na części ogrodu jest już założone 'podlewanko'... polega ono na codziennym porannym własnoręcznym podłączaniu węża do kolejnych (obecnie dwóch) sekcji i odkręcaniu kranu.... żadnej automatyki...
ta kolejna sekcja za 5 kilo pln miała 'działać' na takiej samej zasadzie.. :roll:
nie ma to jak dać się 'zdoić' frajerowi... :-?

btw - właśnie stracił robotę
po tym co tu przeczytałem - NIGDY więcej "fachowców"

pzdr :D

Pearl
14-04-2006, 08:19
ja już dawno położyłbym jakiś system sam, ale... projektujemy właśnie odród, a po drugie nie bardzo mogę sobie poradzić z tematem ciśnienia wody. Czy różnica poziomów terenu ma tutaj jakieś znaczenie? U mnie na 66m długości działki jest około 50-60cm spadku, więc chyba nie dużo, ale dom jest usytuowany tak, że część przewodów/rurek "poszłaby" pod górkę, a część w dół. Co wtedy? Jak spuścić wodę na zimę?
Mam już w domu wodę miejską, ale jeszcze bez rozprowadzenia w budynku (jest stara instalacja działająca na hydrofor). Jak rozumiem, budowa systemu oparta na wodzie z hydrofora jest pomyłką, ze względu na różnice ciśnień wody podczas jego eksploatacji, czy tak?
Ostatnia sprawa... chciałbym móc gdzieś obejrzeć i "wziąć do łapki" każdy ze zraszaczy. Katalog to nie to samo... Gdzie można spotkać te systemy? W marketach? Mieszkam w okolicach Grodziska Maz. i Pruszkowa... W-wa też wchodzi w grę. Proszę o jakieś namiary na sprawdzone firmy, sklepy... Pozdrawiam
Pearl

cisza1
14-04-2006, 20:22
Czy różnica poziomów terenu ma tutaj jakieś znaczenie?
Pearl
nie, jezeli masz normalna pompe i roznice wzniesien mniejsza niz 10m (zaleznie od parametrow pompy).
najwieksze znaczenia ma wydajnosc zrodla wody/pompy i zaporzebowanie - czyli ilosc zraszaczy/obwod.
dlugosci rur nie sa az takim wielkim problemem, ale na glowne magistrale lepiej uzywac 1'', roznica w cenie zadna a straty male i mozesz spac spokojnie w przyszlosci.

pozdrawiam
marek

cisza1
15-04-2006, 08:57
Mam projekt. Opiewa on 6 stron A4(wszystko jest złączone więc jest to ogromna płachta papieru) Jak to tu wrzucić :roll: ? Cena materiałów :cry: 3 tys. na 1400-1500m2. Woda ze studni. Do tego pompa 2 tys.
Robi sie z tego całkiem pokaźna kwota

hm... ciekawi mnie jedna rzecz... bo nie widze tego na projekcie....
jakie masz max wyliczne zapotrzebowanie na wode?
bo jak piszesz ze pompa za 2tys... to rozumiem ze bardzo potezna pompa (taka co najmniej 1,2kW i 10m3/h) - chyba ze cie naciagaja....
a jak taka potezna pompa to po co tyle obwodow?

jezeli dobrze rozumiem i te linie rownolegle idace kolo siebie to obwody, to dlaczego to nie jest jedna grubsza rura ?? czy masz zraszacze turbinowe i statyczne czy tylko turbinowe, a moze jeszcze mikrozraszacze?

czy jest dla ciebie wazne jak dlugo trawnik ma sie podlewac?
jezeli nie to po co taka pompa?

tak pytam z ciekawosci bo jezeli chcesz podlac 15a w godzine, to rozumiem, ale jezeli nie jest to dla ciebie krytyczne, to cos mi tu nie gra.

my mamy tez 15a i z pompa 1,2kW/5m3/h (za 500 pln NOWA kupiona na allegro) po probach stwierdzilem ze bede dzieli ogrod na MAX 3 obwody (moze 2), a poczatkowo mialo byc 6!

zerknij tu... http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=66964 znajdziesz troche o moich probach linka do fajnego sklepu z pompami gdzie ceny sa NIE Z KOSMOSU. Poszukaj tez na allegro... sa tam fajne pompy glebinowe. za 500pln kupisz smoka ktory ci na wszystko wystarczy.

hej

cisza1
15-04-2006, 09:02
buleczka_77mam pompę i hydrofor
hm... chyba juz za pozno to napisalem skoro masz pompe, ale.... jezeli jeszcze nie masz studni to wez to pod uwage ze studnia do podlania 15a musi byc duuuza....
my mamy taka z kregow 2 metrowej srednicy i 3 metry gleboka.
to prawie daje 10m3. schodzi prawie wszystko na jedno podlanie.
taka studnia to tez wydatek min 3-4 tys.
hej

Wxm
10-05-2006, 20:23
Moi drodzy nawadniacze gdzie mogę znależć produkty TORO . Chodzi mi o najniższe ceny. :D

Pearl
11-05-2006, 09:50
to kolejny problem mam... u nas w gorące lato studnia potrafi odpłynąć do zera (raz się zdarzyło)... a do tej pory nie było grodu, bo on dopiero powstaje :( czyli podlewania nie było. Generalnie z wodą krucho coraz bardziej... ile kosztuje kopanie nowej studni głębinowej? A może od razu dać sobie spokój... pisałem powyżej, że mam już miejską wodę. Może nie zbankrutuję jak puszczę ją na ogród i do domu. Albo jeszcze inaczej... ze studni na ogród, a kiedy wszystko wyciągnę w lato... przekręcam wajhę w piwnicy i podlewam miejską... To chyba jest to, choć sam nie wiem... Podrewa ktoś z Was ogród 1500m2 z miejskiego ujęcia? Jakie są rachunki za wodę? Pozdrawiam
Pearl

ankalenka
11-05-2006, 13:42
... ile kosztuje kopanie nowej studni głębinowej? A może od razu dać sobie spokój... pisałem powyżej, że mam już miejską wodę. Może nie zbankrutuję jak puszczę ją na ogród i do domu.

wg mnie to krótkowzroczne myślenie. Za wykopanie studni 23 m zapłaciłam półtora roku temu (dokładnie w styczniu 2005) 2 tys zł. Hydrofor tysiąc z czymś. Teraz podlewamy naszą trawkę codziennie i jedyny koszt to prąd, ale nie wychodzi dużo. Sąsiadka patrzy zza płotu zazdrośnie, bo ona ma tylko miejską i podlewa dopiero jak rośliny są na skraju wytrzymałości. Nigdy tego nie liczyłam, ale to chyba dość proste - powierzchnia działki razy powiedzmy 5 litrów wody na m2 tygodniowo (to minimum przy trawie, zakładamy że jakiś deszcz czasami pada i raczej nie dotyczy okresu kiełkowania) a inne rośliny trzeba podlać częściej niż raz na tydzień. No i powiedzmy że podlewamy od połowy kwietnia do końca sierpnia. czyli jakieś 20 tyg z grubsza patrząc.

Pearl
11-05-2006, 14:31
fakt... to może tę obecną studnię pogłębić? Zadam sobie trud i wyliczę któregoś dnia tę miejską wodę... bo są u nas "momenty", że deszczu nie ma miesiącami :cry: Ci co mieszkają w okolicach Kuklówki i Radziejowic wiedzą o czym mówię - wszędzie wokół leje, tylko nie u nas :-?

Yanek
16-05-2006, 13:18
zkończyłem wlasnie montaz podlewania ogrodowego więc moge podac ceny jakie zapłaciłem za materiały i robociznę ( cenny bez rabatów - rabat poszedł dla firmy wykonujacej system - 0k 10%)
System kombinowany RainBird/Nelson/ cos tam jeszcze - nie pamietam

całosc na trawnik 2000 m2
8 sekcjji - elektrozawory 8 szt nelson 560 zł
Sterownik Rain Bird na 9 sekcji 750 zł
rura 32-400 mb 1250 zł
rura 16 30mb 40 zł
matriały pomocnicze typu złoczki kolanka nyple opaski przeloty etc 400 zł
14 głowic - Nelson 750 zł
system w chwili obecnej to 80% planowanego systemu.
materiały ok 3800 zł
robocizna 2000 zł

Rezi, gdzie kupowałeœ? Gdzieœ w Poznaniu?

Yanek
16-05-2006, 13:19
Projekt samodzielnie, czy korzystałeœ z jakiegoœ gotowca?
Pozdr

gosia@
19-05-2006, 14:25
Projekt samodzielnie, czy korzystałe� z jakiego� gotowca?
PozdrSłuchajcie, własnie był u mnie Pan od firmy Wathermatic( mogłam skopac nazwe) podobno tanszy, ale za podlewanie z 5 sekcjami z robocizna chce ok 6000
:roll: :roll: :roll: z czujka deszcy itd. U mnie niestety nikt nie wkopie sam tych rur, bo maz wyraził zdecydowany sprzeciw, no i on nie techniczny :evil: Przeciez sma nie wkopie :roll: No i drugi problem, tak sobie czytam Wasze posty i dopiero do mnie dotarło, ze ja nie mam studni, tzn mam ale mała na 6 kregow. Pan powiedział ze aby czerpac wode z tej chłonnej, to trzeba pompe, i móstwo rzeczy i ze sie nieopłaca :roll: Wody gruntowe mam na 270m.Jest ktos kto podlewa woda miejska?Jakie rachunki????

gosia@
19-05-2006, 14:27
to kolejny problem mam... u nas w gorące lato studnia potrafi odpłynąć do zera (raz się zdarzyło)... a do tej pory nie było grodu, bo on dopiero powstaje :( czyli podlewania nie było. Generalnie z wodą krucho coraz bardziej... ile kosztuje kopanie nowej studni głębinowej? A może od razu dać sobie spokój... pisałem powyżej, że mam już miejską wodę. Może nie zbankrutuję jak puszczę ją na ogród i do domu. Albo jeszcze inaczej... ze studni na ogród, a kiedy wszystko wyciągnę w lato... przekręcam wajhę w piwnicy i podlewam miejską... To chyba jest to, choć sam nie wiem... Podrewa ktoś z Was ogród 1500m2 z miejskiego ujęcia? Jakie są rachunki za wodę? Pozdrawiam
Pearl
No własnie, podlewacze miejscy, plizzz o info :P

Śliwiok
23-05-2006, 08:53
zkończyłem wlasnie montaz podlewania ogrodowego więc moge podac ceny jakie zapłaciłem za materiały i robociznę ( cenny bez rabatów - rabat poszedł dla firmy wykonujacej system - 0k 10%)
System kombinowany RainBird/Nelson/ cos tam jeszcze - nie pamietam

całosc na trawnik 2000 m2
8 sekcjji - elektrozawory 8 szt nelson 560 zł
Sterownik Rain Bird na 9 sekcji 750 zł
rura 32-400 mb 1250 zł
rura 16 30mb 40 zł
matriały pomocnicze typu złoczki kolanka nyple opaski przeloty etc 400 zł
14 głowic - Nelson 750 zł
system w chwili obecnej to 80% planowanego systemu.
materiały ok 3800 zł
robocizna 2000 zł

Rezi, gdzie kupowałe�? Gdzie� w Poznaniu?

Rezi... no Rezi - no napisz kurna kto to Ci to robił ?
A i daj info jakie masz wydajne źródło wody ( l/min ).

Pozdrawiam,

zuczek
23-05-2006, 10:21
A czy ktoś ma już podłączone automatyczne nawadnianie do studni? Jak to się w praktyce sprawuje? Nie macie problemów z wodą ze studni?
Właśnie wykopaliśmy studnię kręgową, w sumie mamy siedem kręgów i wody jest naprawdę sporo. Dobrze by było, gdybyśmy mogli po budowie wykorzystać ją do podlewania ogrodu. Tylko właśnie: Co z jakością takiej wody? Badaliście ją najpierw? Co jeśli w wodzie jest żelazo? Nie zapcha to to rurek? Zakładaliście jakieś filtry?

Pozdrawiam :)

acca5
23-05-2006, 12:40
podciagam zapytanie do Reziego, kto robił. Moze namiary na firmę?

buleczka_77
26-05-2006, 06:32
Ja też chce....bo ciągle nie mam ....a już planuje od zeszłego roku...
Rezi daj namiary.
Wcześniejsze namiary na firmę Droimpex zawiodły. Prosiłam się chyba przez 2 m-ce o wycene, a ta dla odmiary przekroczyła moje oczekiwania...

beata126
14-06-2006, 09:26
firma wodnik jako jedna z pierwszych ujawniła swoje ceny adres strony to
www.nawadnianie.com.pl/

beata126
14-06-2006, 09:27
pracują tylko na materiałach huntera

Zbyniu
15-06-2006, 20:27
Witam,
montaz nawadniania sam w sobie jest dosc prosty, tzw. projekt opiera sie
na ogolnych zasadach doboru i wymiarowania zraszaczy w przypadku nawadniania trawnikow.
Sam pofatygowalem sie, aby blizej rozpoznac temat i okazalo sie, ze koszty mozna podzielic przez polowe przy zachowaniu identycznych materialow instalacyjnych.
W moim przypadku beda to 4 sekcje po ok. 150 m kw kazda.
Ogolny koszt materialow to ca. 1700 pln z automatyka.
Sprzet tzw. renomowanych u nas firm poza rura pe, ktorej cena jest niestety zawyzona, jakosc ta sama.
Montaz to sprawa jednego dnia we dwojke z kolega.
Wynagrodzenie, jakie sobie zycza "fachowcy" nie odzwierciedla ani stopnia skomplikowania tego typu instaalcji ani tez nakladu pracy (bez obrazy)
U mnie oszczednosc kosztow robocizny stanowi ok. 60% materialow.
Dla bardziej oszzczednych i majacych odrobine zdolnosci technicznych wystarczy llektura przewodnikow i zasad tego typu instalacji, jakie mozna znalezc na niektorych stronach dystrybutorow tego typu instalacji, kartka papieru, olowek z cyrklem i ewent. gumka ;).
Nie podaje nazw dostawcow-dytrybutorow, nie chce zadnego z nich reklamowac.

Pozdr
Zbyniu

damiang
27-06-2006, 08:46
Chciałem założyć podlewanie żywopłotu z iglaków - rosną w jednym rzędzie ok. 50 m, co 70 cm.
Policzyłem na Elgo wyszło ok. 320 zł.
Policzyłem na Gardenie (microdrip) wyszło 240 - 250 zł, czyli taniej.
Tak więc przymierzam się do Gardeny tylko mam dwa dylematy:
-czy zakładać kroplowniki zwykłe (1,14 dla 1/2" i 2,38zł dla 3/16") czy z kompensacją ciśnienia (1,90/2,86zł) - zasilanie będzie w połowie czyli dwie gałęzie 1/2" po ok. 25 m
-czy robić wszystko na 1/2" (dwie gałezie) - czy też na kilku 3/16" - wtedy bardziej kłopotliwe jest podłączenie zasilania, bo właściwie musiałbym jeden kawałek 1/2" prowadzić równolegle do 3/16" - rura 1/2"
jest droższa, ale za to kroplowniki tańsze - summa summarum wychodzi podobnie - pytanie co lepsze w eksploatacji.

cisza1
28-06-2006, 22:31
hm.... ja mysle o tym samym, mam 170m jalowcow w rzedzie, ale chyba zdecyduje sie na linie kropelkowa w rozstawie co 30cm o grubych scianka do 3atm. cena okolo 150 za 50mb.

mam natomiast inny problem.... jak zabezpieczyc instalacje przed mrozami... i tu mam pytanie do tych co maja zraszacze. jak oni to zrobili?

ja co prawda eksploatuje swoj system od 2 lat ale nie mialem problemow z pekaniem rurek. w tym roku bede jednak robil duze magistrale z rury fi32 i zastanawiam sie czy nie byloby dobrze umiescic gdzies w paru krytycznych miejscach zaworow - wlasnie jakich?

pozdrowienia

jatoja
29-06-2006, 05:31
hm.... ja mysle o tym samym, mam 170m jalowcow w rzedzie, ale chyba zdecyduje sie na linie kropelkowa w rozstawie co 30cm o grubych scianka do 3atm. cena okolo 150 za 50mb.

mam natomiast inny problem.... jak zabezpieczyc instalacje przed mrozami... i tu mam pytanie do tych co maja zraszacze. jak oni to zrobili?

pozdrowienia

Wypchnięcie wody z systemu nawadniania przed nadejściem mrozów to podstawa jego konserwacji - trzeba mieć sprężakrę choć niektórzy twierdzą że wystarcza odkurzacz Rainbow...;)

damiang
29-06-2006, 10:30
hm.... ja mysle o tym samym, mam 170m jalowcow w rzedzie, ale chyba zdecyduje sie na linie kropelkowa w rozstawie co 30cm o grubych scianka do 3atm. cena okolo 150 za 50mb.
Poszedłem do Castoramy na zakupy i pan mnie przekonał właśnie do linii kropelkowej co 30 cm, z tym że na ciśnienie robocze 1atm, max 3atm. jakiś typ Tandem 4l/min.
Cena 117 zł/50m (ELGO chyba), analogiczna Gardeny była po ok. 170 zł/50mb (w cenie jest reduktor).
Dokupiłem reduktor na 1,4atm za 30 zł, założyłem i działa.
Pozostaje mi przysypanie tego korą, ale to po urlopie...

cisza1
29-06-2006, 20:34
typ Tandem 4l/min.

wlasnie o tym myslalem.
i jak dziala? czy rowno pokrywa nawadniany obszar, czy dokladnie co 30cm a pomiedzy jest sucho? poporstu nie widzialem tego nigdy w praktyce.

a zalozyles filtr przed linia?... jest zalecany ze wzgledu na mozliwosc zapchania paprochami...




a co do odprowadzenia wody z instalacji... to przedmuchanie nie jest koniecznoscia tylko konsekwencja nierownego polozenia rurek i braku zaworow spustowych.
ciekaw jestem wlasnie czy ktos ma instalacje z zaworami.

w praktyce malo kto utrzymuje spadek w strefach obslugiwanych przez zawory, bo to wymaga niwelacji instalacji.
no ale moze faktycznie lepiej bedzie przeduchac...?
zobaczymy...

damiang
30-06-2006, 09:38
wlasnie o tym myslalem.
i jak dziala? czy rowno pokrywa nawadniany obszar, czy dokladnie co 30cm a pomiedzy jest sucho? poporstu nie widzialem tego nigdy w praktyce.
a zalozyles filtr przed linia?... jest zalecany ze wzgledu na mozliwosc zapchania paprochami...
Nie testowałem bardzo, bo akurat u nas teraz ciągle burze...
Z tego co dotąd zauważyłem, to woda leci z dziurek co 30 cm, ale nie wsiąka od razu tylko rozlewa się w mini kałuże i w sumie po pewnym czasie jest mokro na całej długości. Sprzedawca mi tłumaczył, że rośliny nie mają korzeni w jednym miejscu punktowo tylko na pewnej powierzchni.
Ja mam glebę dość gliniastą i niewykluczone że 4l/h to za dużo (woda nie nadąża wsiąkać i robią się kałuże), ale z drugiej strony podlewanie trwa krócej, a steruję na razie ręcznie więc ma to znaczenie.
Filtru nie mam, tylko prosty reduktor na 1,4atm bezpośrednio na wejściu linii. Podlewam z wodociągu, a zaraz za licznikiem mam filtr, więc nie przejmuję się paprochami.

Wxm
01-07-2006, 10:21
A propo Nawadnia.
Polecam sklep www.zraszacze.pl firmy Aqua.
Na ich sprzęcie i poradach zrobiłem nawadnianie 1000m trawnika.
Extra ceny fachowe doradztwo.( oczywiście w oddziale)

P.s Działa super trawka rośnie jak szalona. :D :D

Pearl
17-07-2006, 16:43
u mnie ogród w powijakach, ale susza taka, że nie ogród do przodu się posuwa, tylko my z wężem ogrodowym ganiamy :evil: Postanowiłem więc wziąć sprawy w swoje ręce 8) zmysł manualny jest, z technicznym gorzej, bo jakieś sterowniki i automatyka to dla mnie matrix 4 (...)
Mam taką sytuację:
woda miejska w jednym punkcie w piwnicy (ale nie rozprowadzona nigdzie) i wysychająca w największe upały studnia (tu instalację mam połączoną z całym budynkiem). Z miejskiej praktycznie nie korzystamy jeszcze... studnia potrafi płatać figle, a przecież jeszcze praktycznie w ogóle nie podlewamy ogrodu (raptem może z 1/10 ogrodu). Wymyśliłem sobie, że porobię jakieś zawory w piwnicy, by móc przełączać wodę do podlewania... tzn. "jechać" na tej ze studni ile się da zarówno na budynek jak i ogród (głównie okres wiosenny i wczesne lato)... a gdy woda w studni "jęknie" i zniknie, przełączę cały budynek i ogród na wodę miejską.
Niby proste, ale jest chyba kłopot... różne ciśnienie z hydrofora i wody miejskiej (zachodzi chyba konieczność odpowiedniego dopasowania systemu do wielkości ciśnienia?).
Co więcej... mieszkam na końcu nitki wodociągu, tzn. 200m przede mną jest ostatni korzystający, potem ja i koniec. Obawiam się, że jak przyjdą wielkie upały to i z ciśnieniem z wody miejskiej może być różnie. Co mi radzicie?

Pytanie dodatkowe: jaką minimalną średnicą rury trzeba wyjść, by móc podłączyć automatykę? Działka o powierzchni około 1600m2 z tego 100 odpadnie na dom i drugie tyle na podjazd (nie chciałbym przez średnicę głupiej rury zablokować sobie rozbudowę systemu w przyszłości - dlatego pytam). Dzięki za wszelkie podpowiedzi... to dopiero początek, potem będę pytał o więcej :wink:
Pozdrawiam
Pearl

cisza1
17-07-2006, 21:17
my mamy dzialke 1500m2. ale poki co podlewamy 400. 1000 bedzie lane za jakies 2-3 tygodni.

co do wody z kranu i studni.... ja bym proponowal potraktowac studnie jako odtwarty bufor. lac z kranu do studni tuz przed zamierzonym podlewaniem tak zeby zbyt duzo nie wycieklo. reszte zalatwi pompa.
takie rozwiazanie ma pare zalet... kompeltnie cie nie interesuje hydraulika, przelaczania, redulktory i takie tam duperele.... poprostu lejesz i tyle...
druga zaleta to to ze pompa ma zazwyczaj wieksza wydajnosc... bedziesz mogl zatem zasilic wiecej zraszaczy...
wada... placisz jak za wode + kanalizacje + prad do pompy, ale... przeciez to rozwiazanie awaryjne na wypadek suszy.

co do rury... ja mam fi32... wystarczy napewno na 15a.

pozdrowienia

Pearl
18-07-2006, 07:38
pisząc pompa nie masz chyba na myśli hydrofora... rozwiązanie z pompą w studni pociąga za sobą chyba to, że całe automatyczne podlewanie musiałoby się właśnie ze studni rozchodzić... a ja preferowałbym raczej rozwiązanie z punktem poboru pod tarasem przy budynku (taras na słupach przylega do bryły budynku) i stąd rozprowadzić we wszystkich kierunkach....
Czy jest gdzieś strona www gdzie jest skompletowany przykładowy system z automatyką - jakiś projekt na który można by rzucić okiem i przerobić na własny użytek?
Pozdrawiam
Pearl

Pearl
19-07-2006, 08:15
jeszcze mi coś zaświtało... Sprawdzę może jakie jest ciśnienie w ujęciu wody miejskiej i potem dokupię taką pompę, by pompując wodę ze studni uzyskać porównywalne wartości ciśnienia w obu ujęciach. Dzięki temu mógłbym korzystać ze studni zarówno jeśli chodzi o wodę do podlewania jak i wodę użytkową (jedynie koszt prądu do pompy), a w momencie gdyby zapas wody w studni drastycznie się zmniejszył przełączyłbym tylko w jednym miejscu w piwnicy i całość działałaby jak wcześniej tylko na innej wodzie. Co Wy na to? Czy jest wśród Was jakiś fachowiec, który mógłby mi zasugerować, jak sprawnie dobrać taką pompę? Wolałbym mieć ją w piwnicy (obecnie ze studni wodę użytkową ciągnie silnik, który "nabija" hydrofor... ale wiadomo, że na czymś takim automatyczne podlewanie nie pochodzi sprawnie), bo mam już ze studni rurę doprowadzoną do piwnicy, ale jeśli lepsze rozwiązanie to pompa w studni, to ok. Tylko co wtedy z wodą użytkową? Jest chyba też możliwe takie rozwiązanie:
hydrofor ciągnie wodę "po staremu" jako użytkową w budynku......
pompa osobno ciągnie wodę do podlewania (ciśnienie podobne do tego z miejskiej).......
....a w razie długotrwałej suszy przełączam zawór i mam miejską zarówno do podlewania jak i użytkową.

By pozbierać to wszystko do kupy... jaką pompę wybrać by ciągnęła wodę do podlewania, umiejscowioną w studni (studnia ma swoje lustro wody) czy też umiejscowioną w budynku (piwnicy)? Czy takie rozwiązanie nie będzie wymagało czasem mocniejszej pompy? ze studni do piwnicy będzie z 10m...

Wykonanie systemu nawadniania wydaje się proste, może poza automatyką, ale by to wszystko zacząć muszę mieć "uregulowany stosunek wodny" :wink: a takiego nie mam na razie :-?
Za wszelką pomoc dzięki
Pozdrawiam
Pearl

robud
19-07-2006, 09:03
jeszcze mi coś zaświtało...

Nie za bardzo rozumiem twoj problem. Masz dwa zrodla wody - gminna, i wlasna studnie, wlasna studnie musisz miec podlaczona pod hydrofor, instalacje gminna pod dom, i teraz tak, na hydroforze przeciez mozesz ustawic cisnienie takkie jak wody gminnej (ja tak mama, gminna 4bar, hydrofor 4 bar), i wykonac instalacje wodna tak, ze do podlewania idzie woda caly czas z hydroforu, dom jest zasilany z gminnej, jezeli gminnej zaczyna brakowac (u mnie to ostatnio norma) to przestawiasz jeden zawor tak, ze otwierasz doplyw wody z hydrofotu i na podlewanie i na instalacje w domu - zamykajac jednoczesnie doplyw wody gminnej by sie nie mieszaly. Po srpawie. Ja mam tak zrobione i sprawdza sie rewelacyjnie. Oczywiscie trzeba wykonac reczna prace z tym przelaczaniem, ale tutaj akurat automat to przerost formy nad trescia. Jezezli zabraknie wody w studni a masz gminna, to odcinasz hydrofor zeby gminna nie nabijala hydroforu i puszczasz ja i na dom i na podlewanie - proste.

Pearl
19-07-2006, 09:15
specem nie jestem, ale piszą, że do automatycznego podlewania musi być równe ciśnienie w każdym momencie podlewania. Tymczasem mój hydrofor ma przecierz swoją amplitudę: "nabija" dajmy na to do 5-ciu, a potem silnik staje... puszczam wodę i ciśnienie powoli spada do 2, by uruchomić silnik od nowa. Czy mój hydrofor różni się od innych poza tym, że jest stary jak świat :wink: ? Przecież w takich warunkach zraszacze nie będą działać poprawnie! Jeśli ma się chęci maszerowania z weżem ogrodowym godzinami w tę i w drugą stronę, to owszem, rozwiązanie to się sprawdza. Rodzice tak mają, ale przy obecnej suszy średnio 3 godzinki rano i pod wieczór im z życiorysu ubywa :-? Mnie chodzi o coś zupełnie innego. Czy mylę się w swoich rozważaniach?

robud
19-07-2006, 09:22
specem nie jestem, ale piszą, że do automatycznego podlewania musi być równe ciśnienie w każdym momencie podlewania.

I zgoda - pasowaloby zeby bylo rowne bo chodzi o zasieg zraszaczy, przy wiekszym cisnieniu wiekszy zasieg - logiczne, ale:
1. zakres cisnienia na hydroforze regulkujesz przeciez sam wylacznikiem cisnieniowym i tu mozesz dobrac optymalne ustawienie zalaczen/wylaczen
2. podlewanie nie trwa 10 min, tylko nawet pare godzin, wiec cienienie robocze srednie bedzie na jakims poziomie, u mnie to jest 3 bar - wiec tak ustawialem zasiegi by przy 3 bar pokrywalo wszystko - i jak startuje podelwanie to przez pare min zasieg ma wiekszy, ale to jest bez znaczenia bo nie leje w tym czasie litrami wody.
3. zawsze mozesz zalozyc reduktor cisnienia na wodzie gminnej jezeli masz za duze.

justyna99
19-07-2006, 10:19
U mnie już funcjonuje nawodnienie Gardena. Na razie OK.
Mamy automatyke, ale nie rozumiem jeszcze czujnika. Podobno to jakieś naczyńko, które jak wyschnie uruchamia podlewanie (tak jak nastwione). Jak mokre to nie uruchamia.
Jeszcze to do mnie nie przemawia, bo cały czas suche :P

Pearl
20-07-2006, 12:27
masz ci los!!! Kolejny problem!!! Małżonka oświadczyła, że nie chce wysłuchiwać pracującego co chwilę hydrofora o 3-4 rano w trakcie podlewania :-? :o :D ale czy gdyby zamiast hydrofora była pompa, która pracuje non-stop w trakcie podlewania... czy taka pompa byłaby "słyszalna" jeśli umieści się ją w piwnicy? Mam pompę zanurzeniową (do brudnej wody) i ta pracuje raczej cicho, brzęczy sobie i tyle. Do kogo się udać właściwie, by cały ten system skonfigurować w jedną całość tzn. podlewanie automatyczne, woda miejska na zmianę z wodą ze studni - zarówno do podlewania jak i do użytku... a do tego jeszcze hydrofor, który tylko wodę użytkową ma ciągnąć, a w trakcie podlewania był poza systemem...? Ufffffffffffff :o :-? :(

MAREK S
22-07-2006, 22:01
Witam,
Czytam ten watek bo kiedys mnie tez to czeka..
Prosze mi powiedziec ile trzeba litrow wody na 1m2 trawnika i jak czesto?
Podlewam z wodociagu miejskiego...czasem...

Mirek_Lewandowski
23-07-2006, 14:20
Podlewa się zazwyczaj jak jest sucho :D . A recepty ile to nie znajdziesz. Na pewno tyle, aby w strefie korzeni była wilgoć. Posikanie po wierzchu i zwilżenie 2-3 cm gleby to zmarnowana woda.

Pinus
23-07-2006, 16:04
Właściwie to Mirek udzielił już odpowiedzi.
Ja też nie podam ile wody wylać podczas jednego podlewania i jak często podlewać. To zależy od pogody, rodzaju gleby, gatunków traw, jak dotychczas trawnik był pielegnowany itd,
Ogólna zasada: podlewać rzadziej ale obficie. Rzadziej tzn. np. raz w tygodniu a w okresie suszy np. co 3-4 dni. Najlepiej podlewac wtedy kiedy jest sucho. Jeżeli nie będzie sucho to i przez kilka tygodni nie ma sensu podlewać. Obficie to tak aby warstwa gleby przemokła do około 15 cm. Ile trzeba wylać wody aby to tak przemokło na taką glebokość? To zależy od rodzaju gleby i jej stanu wilgotności przed podlewaniem. Musisz to sobie sam ustalić. Przyjmuje się, że z podlawaniem mniej niż 25 mm (25 litrów/m2) nie ma co się „wychylać".
Częste skromne podlewanie (zraszanie) prowadzi do wytwarzania płytkiego systemu korzeniowego traw (innych roślin także) oraz wspomaga rozwój chorób grzybowych. Tak zraszany trawnik jest bardziej narażony na wyschniecie niż wcale nie podlewany. Kilkudniowa przerwa w tym zraszaniu (np. brak wody, nieobecność gospodarza, zwykłe zapomnienie) spowodować może ususzenie trawnika.
Ja swój trawnik podlewam (a nie zraszam) teraz w te upały codziennie czyli conocnie :) ale z zupełnie innych powodów które u Was z pewnością nie wystepują.

Uwaga: Jeżeli ktoś nie zgadza się z moją tutaj opinią na temat podlewania trawnika to niech się do niej nie stosuje ale nich nie komentuje tego stwierdzeniem: Bzdury... lub Pinus zjadł wszystkie rozumy.... Tego typu komentarze niektórzy tutaj wstawiali :( .
Nie zamierzam już na tym forum nikogo (zwłaszcza „duetu" hanka55 & roman2) przekonywać a przy tym zbierać inwektywy oraz imienne oszczrstwa.

..

MAREK S
23-07-2006, 23:03
Witam,
Dzis zrobilem tak,wylalem po raz 5 (chyba) w tym roku ponad 1000 litrow wody na ok 163 m2 trawnika...
To co mowi Pinus ja popieram, stwierdzam ze trzeba raz a porzadnie podlac (dlatego tez moje watki ze nie podlewalem trawnika)...

cisza1
24-07-2006, 07:01
Z biologicznego punktu widzenia to ja sie tam nie znam i nie wiem czy lepiej lac wiecej czy mniej...

Ale mam nadzieje jeszcze logicznie rozumujac mysle sobie ze to zalezy od czynnkow takich jak np:
1. roslinek jakie podlewamy
2. warunkow srodowiskowych
3. pogody

ad. 1 - inaczej bedziemy podlewac kielkujacy trawnik a inaczej dobrze ukorzeniona darn. Ja np podlewam teraz w te upaly trawnik raz na 2 dni okolo 4m3 na 400 m2. drzewa, raz w tygodniu z weza tak ze 20 litrow na drzewo, ale jak wiecie to tez zalezy od wielkosci. swierzo zasiany trawnik bede lal w takie upaly chyba co 2 godziny.
ad. 2 - no bo u mnie jest np piach podniesiony jakiec 50cm ponad grunt rodzimy... wiec ile bym nie wlal tyle przez niego przeleci. z tego punktu widzenia istnieje moim zdaniem pewna wartosc progowa (ponizej wiadomo) powyzej ktorej dalsze podlewanie nie ma sensu... bedzie sie ona wachac w zaleznosci od pkt. 1, wysokosci naturalnego lustra wody powierzchniowej i przepuszczalnosci ziemi ktora podlewamy...
ad. 3 - wiadomo... ad. 1 + ad. 2 + parowanie...

jednym slowem zeby nie robic z glupoty teorii ;)... proponuje sprawdzic eksperymentalnie....

pozdrowienia

Pearl
24-07-2006, 08:07
dla mnie kwestia ciśnienia wody to magia czarna na razie :-? Pytanie:
jeżeli rura z wodociągu, którą mam w piwnicy to 3/4, to czy sensowne jest teraz "rozszerzenie" jej tak, by do automatyki ogrodowej dochodziła rurą fi 32?
Czytam o tym trochę (ciśnienie) i coraz mniej wiem... że niby jakieś tam mikrozraszacze i rury do nich wytrzymają 4bary... a co mnie to "interesi"? Dalej jest napisane, że z kolei zraszacze wynurzalne wytrzymują większe ciśnienie i tak dalej... To co, mam dwa hydrofory instalować, by uzyskać różne ciśnienia dla różnego rodzaju nawadniania? :D :D :D
Niby tak wszystkim zależy bym kupił ich osprzęt do tego podlewania, ale jak wchodzę na stronę to tam owszem "ą" "ę"... ale żeby coś było napisane "jak chłopu na miedzy" to powiedzieć nie mogę :( a szkoda bo wtedy każdy by załapał od razu.
Nie podaje się gotowych recept postępowania, tylko wylicza możliwości... guzik mnie one obchodzą! Praktycznie każdy chciałby zrobić system tak by działał i miał jeszcze pewien margines "mocy" w zapasie, tzn. by można było w przyszłości daną nitkę rozbudować.
Natknąłem się na kilkunastostronicowe opisy systemów:
jeden z samymi mikrozraszaczami, drugi z samymi wynurzalnymi :o a kto takie coś widział w praktyce?!! Zawsze się chyba łączy różne rozwiązania, bo zawsze jest przecież jakiś trawnik, drzewko i krzaczek - a podlewanie w każdym tym przypadku jest inne.
Na razie jestem sfrustrowany, by nie powiedzieć zły... bo samo układanie rurek wydaje się już banalne, ale do tego jeszcze dalego w moim przypadku :( . I co z tym ciśnieniem wyjściowym? Jedni piszą, że stałe musi być... inni, że można z hydrofora prosto śmigać, a tam przecież raz są 2 bary, a raz 5!!!
Chciałbym hydraulika wpuścić do piwnicy, ale nie wiem co mam mu powiedzieć? Mam stary hydrofor, w którym co jakiś czas ciśnienie w ogóle gdzieś znika... zapowietrza mi się "toto" często... mam też miejską wodę, ale tylko doprowadzoną do piwnicy.... teraz chciałbym to wszystko tak przerobić by mogło działać zamiennie, tzn. woda miejska i ze studni na zmianę zarówno do budynku jak i podlewania... pisałem o tym wyżej dokładnie. Trzyma mnie z pracami ciśnienie wody... wiem już że muszę wyjść "na ogród" średnicą minimum 3/4, ale co ze zmiennym ciśnieniem? Ma być stałe czy może być zmienne? Jakie wychylenia może mieć (min. i max.) to ciśnienie. Czy ktoś z Was przebijał się przez podobny problem? Pomocy.........