PDA

Zobacz pełną wersję : DOM TOLI



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 [37] 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63

tola
07-10-2010, 19:15
Jamles, tak się zastanawiam, jeśli nie chcą przenieść nam KK do Działu HCP...to może sami załóżmy tam Kawiarnię.
Przecież to żaden problem. Ja mogę to zrobić, jeśli obiecasz, że będziesz przychodził jak do tej starej i kawę parzył.
To jak?

jamles
07-10-2010, 19:29
ja to za kawą i ... piwem to jak za starą Polską :cool:
tylko czy to nie będzie lokal z jednym stolikiem dwuosobowym :rolleyes:;)

tola
07-10-2010, 19:41
Jeśli tak ma być, to taki stolik mamy tu ;)
Żuberek?

26013

jamles
07-10-2010, 19:48
może być Żuberek, chociaż dzisiaj w ogrodzie pomagał mi Harnaś ;)

rogbog
07-10-2010, 20:16
A jak obiecałam wpadam do Toli z naleweczką z aronii,dla zdrowotności:)...
http://foto1.m.onet.pl/_m/3b0d78582431197eeccb0d493cade0ed,10,19,0.jpg


...własnymi ręcami robiłam:)

betib
08-10-2010, 17:36
witam się :)
przychodzę do domu Toli z zapytaniem i jest to pytanko do wszyskich a raczej zagadka

widzialam tu kogos kto pisywał latem i miał w podpisie oferte na apartamenty w CHORWACJI, czy wiecie kto o był ??????????????
pilnie szukam ,bo planujemy ze znajomymi wakacje na przyszły rok i szukamy czegos fajnego........

Nadulka
08-10-2010, 18:32
Betib,zapytam tu,mam nadzieję że gospodyni pozwoli? :););)
A gdzie chcecie jechać,bo to też jest istotne?
Ja ostatnio byłam na Istrii,dokładnie w Lovran.
Ale powiem Ci,że nie ma najmniejszego problemu ze znalezieniem kwatery,i wcale nie trzeba brać pierwszej lepszej,można wybierać.
Z tego co wiem,do tej pory tak jest.
A jest to bardzo ciekawe,bo zatrzymacie się tam gdzie się Wam najbardziej podoba,my tak robimy i wielu naszych znajomych też.
Więc osobiście polecam:)

sure
08-10-2010, 18:36
Kala67 ma w stopce link do apartamentów w Chorwacji...

aka z Ina
08-10-2010, 21:23
witam się :)
przychodzę do domu Toli z zapytaniem i jest to pytanko do wszyskich a raczej zagadka

widzialam tu kogos kto pisywał latem i miał w podpisie oferte na apartamenty w CHORWACJI, czy wiecie kto o był ??????????????
pilnie szukam ,bo planujemy ze znajomymi wakacje na przyszły rok i szukamy czegos fajnego........

zdecydowanie Kala!!!

tola
08-10-2010, 21:31
Szybkie pytanie, szybka odpowiedź, to jest to, co lubię na tym forum :)
Bogusiu, naleweczka kusząca, bardzo dziękuję. My z aronii i wiśni robiliśmy w ubiegłym roku.
W tym roku mocy nabiera pigwówka. Mam nadzieję, że będzie smaczna.
Coraz smutniej na tarasie, przeniosłam już oleandra do kotłowni.
Pelargonie wykopałam ze skrzynek, przesadziłam do doniczek i też powędrowały w cieplejsze miejsce.
Postaram się je przechować przez zimę.

Teska
08-10-2010, 21:34
witam się :)
przychodzę do domu Toli z zapytaniem i jest to pytanko do wszyskich a raczej zagadka

widzialam tu kogos kto pisywał latem i miał w podpisie oferte na apartamenty w CHORWACJI, czy wiecie kto o był ??????????????
pilnie szukam ,bo planujemy ze znajomymi wakacje na przyszły rok i szukamy czegos fajnego........


Tu masz kopalnię wiedzy i róznych różnistych polecanych kwater
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=26170&postdays=0&postorder=asc&start=0

betib
08-10-2010, 23:06
bardzo dziękuje za namiary
chodzilo mi o ten konkretny ;)
ja w Chorwacji byla juz wiele razy i wszystko wiem , fora znam , wiem gdzie szukac.........jednak organizuję ten wyjazd dla 4 rodzin i nikt się nie godzi aby jechac w ciemno, kazdy chce super warunki i to mega tanio.......szczerze to juz zaluje tej decyzji bo krecia robota spadla na mnie i mojego meza a ceny wciąz nie pasuja tym pozostalym .......poza tym jedziemy w 20 osob i musimy byc w jednym domu wiec zadanie jest utrudnione ;/
Tolu przepraszam ze tak śmiece


a co do wisni to tych kulistych nigdzie nie ma :(

dorbie
10-10-2010, 22:27
Tolu przychodze tu do Ciebie za namowa dziewczyn tj głównie Akusi(dzieki!) i powiem Ci ze Twoj ogrod jest przepiekny. Pięknie zagospodarowana przestrzen wokol domu. Będę podpatrywać.Pozdrawiam serdecznie:-)

jamles
11-10-2010, 00:24
Tolu przychodze tu do Ciebie za namowa dziewczyn ........
lepiej późno niż wcale ;)

szefowa adminy stoliki z KK chcą przenosić ....... ciekawe czy dają radę :rolleyes:

profus
11-10-2010, 10:16
Witam.
A gdzie Tolu dokładniej będziesz przechowywać pelargonie i jak?
Mam ok. 40 sztuk i też mam taki zamiar.
Teraz już trzeba je schować (małe przymrozki)?
Pozdrawiam

tola
11-10-2010, 10:48
Witaj Dorbie, mam nadzieję, że będziesz tu zaglądać częściej :)

Jamles, trzeba pilnować, żeby nóg od stolików nie pogubili, w niektórych odpadają ;)

Profus, pelargonie najlepiej przetrzymać w chłodnym, widnym pomieszczeniu, piwnica z oknem, lub widny strych.
Ja nie mam takich pomieszczeń, przechowuję więc w garażu przy oknie z luksferów.
Podlewam dość oszczędnie, raz na dwa tygodnie.
Mały przymrozek do -2 im nie zaszkodzi. Przy większych, jeśli zapowiedzą już takie długotrwałe trzeba przenieść.

evitare
11-10-2010, 10:51
Jamles, :wave: - to za odwagę ;) Melduję posłusznie, że ten nieśmiało wyglądający zza jukki domek się spodobał - a jak jeszcze sobie te Twoje wrzosy dookoła niego wyobrażę, to normalnie cud-miód-malina :)

Alunek
13-10-2010, 15:50
Witaj Tolu i załogo!

Wpadłam tylko przywitać się po długiej nieobecności . Pozdrowionka z Pomorza zostawiam :)

Tolu - już obsypałaś róże?

Nadulka
13-10-2010, 17:13
Tolu ,a może by tak jesienne foteczki,dla ukojenia dusz:rolleyes:
;););)

Amtla
14-10-2010, 14:34
Przyłączam się do powyższej prośby - czyli jesienny ogród please:) na poprawę humoru dla "smarkatej" od tygodnia Amtli ;)

jamles
15-10-2010, 00:15
fotek na razie nie będzie, szefowa KK przenosi ;)

Nadulka
15-10-2010, 13:07
Tolu,kupiłam wczoraj jodłę koreańską;)
Dzięki Tobie,dziękuję:)

Nadulka
15-10-2010, 20:38
Znalazłam wiśnie ozdobną,zobacz czy to ta?
http://allegro.pl/wisnia-ozdobna-odm-globosa-forma-kulista-nowos-i1269438915.html
http://allegro.pl/wisnia-osobliwa-umbraculifera-prunus-eminens-i1250288330.html

tola
16-10-2010, 21:17
Hejka :)
Alunek, jeszcze nie kopczykowałam róż, ale zrobię to już po niedzieli.
Nadulka, dzięki za ten link z Allegro. Mam ochotę na tę droższą odmianę, ale kupie tańszą, wiadomo dlaczego.
Przy kilku sztukach jest różnica w cenie. Z Koreanki będziesz na pewno zadowolona.
Prosicie o zdjęcia jesiennego ogrodu.
Gdybym wkleiła takie słońcem malowane, pewnie niczym by się nie różniły od tych z ubiegłego roku.
Nie wiem, czy się powtarzać?
Ale, ale. Wstałam dziś rano (Jamles...to nie było po 12 ;) ) i zobaczyłam ogród cały w szronie.
Bardzo nostalgiczny, już nie żywo zielony, ale srebrny.
Z ogrodem, jest trochę tak jak z życiem człowieka.
Wiosna... to lata dzieciństwa, ogród już obudził się do życia,
ale jaki będzie w pełni lata nie wiadomo, tak jak z dzieckiem...nie wiadomo co z niego wyrośnie.
Latem ogród to taki w pełni dojrzały człowiek...wszystko o nim wiemy.
A jesień...no cóż. Ogród to staruszek... oprószony szronem, jak skronie siwizną.
Myślałam, że zdjęcia będą szare, smutne, ale chyba nie do końca takie są.
W moim obiektywie, wesołe jest życie staruszka ;)
Bardzo się starałam, by tak było :)
Za chwilę wkleję zdjęcia. Sami ocenicie.

tola
16-10-2010, 22:01
http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/szron.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/szron4.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zron10.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zron9.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zron8.jpg

tola
16-10-2010, 22:05
http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zron7.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zron6.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zron5.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zron4.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zron3.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zron2.jpg

tola
16-10-2010, 22:11
http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zron1.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zron.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/szron9.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/szron8.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/szron7.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/szron3.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/szron2.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/szron6.jpg

Nadulka
16-10-2010, 22:18
Zdjęcia wiadomo jakie;)więc nic nie powiem:)
Mam pytanie odnośnie tej wiśni ,czy ona rośnie szeroka? i jak najlepiej sadzić ,może dwie sztuki?
Przy Was,to mi się wszystko podoba;)

tola
16-10-2010, 22:28
http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/szron1.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zob2.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zob1.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zob3.jpg

i jeszcze szaro srebrne skyrockety, przeplecione czerwienią berberysów

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/sky.jpg

tola
16-10-2010, 22:37
Nadulko, te wiśnie po wielu latach będą miały koronę do dwóch metrów średnicy.
Ale po ilu latach, tego nie wiem. Ładnie wyglądałby szpaler z trzech sztuk.

Na koniec jeszcze zdjęcie traw

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/zob.jpg

to nazwałabym "ONA I ON" ;)

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/oniona.jpg

i ostatnie już wreszcie ;)
kojarzy mi się z...tequilą...brzegi liści z oszronioną obwódką jak w kieliszku tego trunku, tylko cytryny brakuje ;)

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/tekila.jpg

i to by było na tyle. Poszalałam :)

wasiek
17-10-2010, 01:34
Tolu, no cóż powiedzieć......lepiej chyba jeszcze popatrzeć i pomarzyć, że kiedyś u mnie też będzie podobnie...:).....pytanie tylko .......kiedy?
Zaglądam do Ciebie jak tylko mam dostęp do internetu a jest to trochę rzadko :eek: u nas na wsi nadal żadna sieć nie ma zasięgu no, troche orange z którego właśnie w chwili obecnej korzystam ale strony trochę sie otwierają........ale i tak dobrze, że się otwierają....
Jak juz jestem to zadam pytanie.....co to za berberys ten czerwony i czy okrywasz żurawkę na zimę? Ja chciałabym jeszcze teraz posadzić trochę żurawki ale boję sie,bo u mnie jest tak samo rano biało jak u Ciebie.....a nie chciałabym, żeby mi zmarzła.....
Pozdrawiam
Nina

sara_78
17-10-2010, 08:48
Tolu, pomimo, że "staruszka" nam pokazłaś jest on piękny, kolorowy i tętniący jeszcze życiem.Oby biała kołderka jeszcze długo nie przychodziła.
Ukazała nam się kolejna amatorka robiąca cudowne zdjęcia.
Pozdrawiam.

BetaGreta
17-10-2010, 10:11
Zdjęcia piękne.
Te oszronione liście to jak w cukrze maczane :)
Pozdrawiam,
BetaGreta

kala67
17-10-2010, 10:15
Tolu.......jak pieknie u Ciebie,
nawet ten szron na roślinach u Ciebie wyglada tak WYJATKOWO :):):)
....czy opadające na jesień liście systematycznie zgrabiasz z trawnika??? czy zostawiasz do wiosny??

Nelli Sza
17-10-2010, 11:16
Tolu :jawdrop:
Pięknie u CIEBIE!!!! :)

dorbie
17-10-2010, 14:49
Tolu, pieknie masz....jesienny ogrod jest taki nostalgiczny...a wschód słońca rozswietla na rudo i srebrno te zielenie. Pieknie...

Pieknie zarosły ci te iglaczki, cudo po prostu

tola
18-10-2010, 10:23
Brrrr, jak zimno. Mrozisko za oknem.
Witajcie w poniedziałek, niech to będzie dobry tydzień dla wszystkich :)
Wasiek, jak miło Cię widzieć, dawno tu nie zaglądałaś. Swoich żurawek nie okrywałam.
Dobrze zniosły ubiegłoroczną ostrą zimę. Ale wypadło mi kilka latem. Uschły w miejscach, gdzie sosna zabierała im wodę.
Zamierzam dziś dokupić i posadzić mimo tych nocnych przymrozków. Mam nadzieję, że dadzą radę.

Sara_78, Nelli Sza, BetaGreta, Dorbie, dziękuję, buziaki :)

Kala67, opadających liści nie zgrabiam systematycznie,
bo przy wyżowej, suchej pogodzie ładnie i tak naturalnie wyglądają na trawniku.
Ale jeśli zaczną się opady deszczu, zgrabię wszystko i na zimę liści na trawniku nie zostawię.
Trawa nie lubi przyduszenia liśćmi które gniją.

arcobaleno
18-10-2010, 10:44
Bajka :)
Pozdrawiam !!

Alunek
18-10-2010, 11:20
Piękne zdjęcia Tolu !!!!

U nas też dzisiaj przymroziło... szkoda,że spieszyłam się do pracy i nie miałam czasu zrobić zdjęć. Było cudnie!

Proszę, powiedz mi jak nazywają się te berberysy, które rosną pomiędzy jałowcami skalnymi?

Miłego dzionka :)

panda05
18-10-2010, 13:48
Witam.
Pięnie jak zawsze kiedy tu zaglądam:)
Pozdrowienia z Podkarpacia!

aka z Ina
18-10-2010, 14:03
cudnie, jesiennie u Ciebie Toluś!!!

Natalia Stanko
18-10-2010, 18:24
Pozdrawiam Gospodyni i odwiedzających :-)
Tola kiedy do Wrocławia przyjedziesz?

sure
18-10-2010, 21:50
fotek na razie nie będzie, szefowa KK przenosi ;)
ktoś mnie oświeci?? :rolleyes:

Amtla
19-10-2010, 14:13
Taką jesień jak u Ciebie tolu , to bym polubiła :) - mojej nie znoszę ;)

WIOLEŃKA
20-10-2010, 16:47
W ogródku Toli zdecydowanie lepiej znosi się poranne zimno. Jest na co popatrzeć, co popodziwiać ...........

bogda212
20-10-2010, 20:38
witajcie,

wlasnie skasowalo mi dluuuugie przywitanie z Wami-drodzy ogrodnicy i szefowo(czyli Tola, tak?bo nie bardzo zrozumialam)

podpatruje sobie Was juz chwilke a zwlaszcza ten cudny ogrod i chalupke Tolowa i oczywiscie z podziwu wyjsc nie moge:)

przyjmiecie mnie na forum?

jak mnie nie utnie znowu to pozniej napisze cos o sobie, tzn ogrodeczku swoim:)

pozdrawiam wszystkich

Tolu, dziekuje...przekopalam sie przez wszytskie strony(wczoraj o 2 poszlam spac:))i juz wszytsko wiem!a i tak pytac bede, hehe...

betib
20-10-2010, 20:52
uroczo :)

bogda212
20-10-2010, 20:57
a co uroczo?

panda05
21-10-2010, 09:34
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=23636&d=1284629969 (http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=23636&d=1284629969)

Witam Tolu i Wszystkich na Forum:)
Mam pytanko do tego zdjęcia a chodzi konkretnie o kamyk - co to jest
Mnie właśnie czeka wysypanie kamieniem i nie wiem jakim a ten jest super:jawdrop:

betib
21-10-2010, 12:07
a co uroczo?

no na ogrodzie :)

tola
21-10-2010, 14:03
Jestem, jestem :)

Panda05, witam i pozdrawiam serdecznie,
na Podlasiu dziś zimno, deszczowo i bardzo wieje, brrr. Pytałaś o kamyki.
Są to zwykłe kamienie drenażowe. Można je kupić w żwirowniach lub firmach handlujących kamieniem ogrodowym.
Bywają różnej wielkości. Ja u siebie też mam i większe i mniejsze.
Wszystkie dobrze wyglądają.

Alunek, te moje berberysy to odmiana "Erecta". Przez cały sezon są zielone, lekko nakrapiane.
A jesienią przepięknie wybarwiają się na pomarańczowo-czerwono i wyglądają jak płonące pochodnie właśnie wtedy,
gdy w ogrodzie już nic nie kwitnie. Są piękniejsze od tych przez cały sezon bordowych.

Natalia Stanko, wyjazd do Wrocławia przełożony na wiosnę. Mam nadzieję, że w końcu dojdzie do skutku.
Bardzo bym chciała, tęsknię za tym miastem.

Sure, myślę że Jamles najlepiej Ci to wyjaśni, tylko gdzieś zaginął

Bogda212, jesteś przyjęta, a jako wpisowe, proszę o opowieść o Twoim ogrodzie.

Aka, Amtla, Wioleńka, Betib, ta ładna jesień przy takiej pogodzie jak dziś przechodzi do historii.
Za oknem coraz smutniej, coraz bardziej listopadowo, ciężko to lubić.

Ja dziś jestem w wielkiej rozterce. Przechodząc obok księgarni, zobaczyłam w oknie wystawowym obraz stojący na sztalugach.
Po pierwszym spojrzeniu przylepiłam nos do szyby i nie mogłam się oderwać.
To nie był tylko obraz, to obraz-powieść.
Im dłużej na niego patrzyłam, tym większa ilość różnych zakończeń tej powieści przychodziła mi do głowy.
Co było na tym obrazie?
Na pierwszym planie smukła, wysoka kobieta, brunetka, w ciemnym podkreślającym sylwetkę kostiumie, w wysokich szpilkach.
Stojąca na moście tyłem, ale tak odwrócona, że widać półprofil. Oparta dłońmi o barierkę, spoglądająca na budynki wielkiego miasta po drugiej stronie rzeki.
Obok niej walizka, na niej pudło na kapelusze, lub może taka okrągła torebka, czy kuferek w takim dziwnym kształcie. Lata 20...to ten szyk i elegancja pięknych, zadbanych kobiet z tego okresu.
Całość obrazu jasna, świetlista, lekko przymglona, jedynie postać tej kobiety i jej bagaż stanowią ciemną plamę.
Ona...zamyślona...nad czym?
No właśnie, tu ogromne pole popisu dla wyobraźni, nastroju oglądającego.
Czy ona wraca do tego miasta, czy z niego wyjeżdża. Czy żegna się z czymś, czy chce coś nowego powitać.
Czy czekają ją teraz nowe wyzwania, czy zamyka definitywnie jakiś rozdział życia.
Czy jest pełna nadziei i wiary, że za tą rzeką czeka na nią wielka miłość, czy ostatni raz spogląda na miasto, w którym tą miłość utraciła.
Obraz to olej, niezwykle reaguje na światło. Inny jest w świetle dziennym, inny przy sztucznym. On żyje...i to w nim niezwykłe.
Skąd moja rozterka? A no stąd, że nie bardzo mam miejsce, w którym po kupieniu mogłabym go umieścić.
Warto, by wisiał w takim miejscu, by móc na niego jak najczęściej patrzeć, tym bardziej, że ściąga na siebie uwagę i trzyma wzrok na uwięzi.
A u mnie takiego miejsca nie ma.
Nie mogę o nim przestać myśleć..to jest magia

monah
21-10-2010, 14:10
to znajdź dla niego miejsce, Tolu ;)

tola
21-10-2010, 14:42
Monah, jak Ty tak mówisz...:)

aka z Ina
21-10-2010, 15:02
koniecznie miejsce musi się znaleźć u Ciebie! ja chciałam kupić nie raz sobie jakiś fajny i przebierałam ,ale żaden to nie był ten.
takie obrazy nie trafiają się codziennie...skoro tak Cię ujął to jest ten TWÓJ:)

pięknie go opisałaś...

Megana
21-10-2010, 20:12
Tolu, jeśli możesz to zrób zdjęcie :)
Chętnie zobaczę :)
Kup go sobie, na pewno znajdziesz miejsce, dom to nie mieszkanie w bloku.
A może zrobisz sobie gdzieś kącik do czytania i tam powiesisz .obraz :) :) - dla siebie :)

Dawno temu ( lata 90-te) zobaczyłam obraz całującej się pary w kwiecistych okryciach, normalnie mnie prześladował, był piękny ( dla mnie).
Po latach okazało się, że jest to "Pocałunek" - obraz Gustava Klimt'a
http://moteczek.blox.pl/2007/02/Pocalunek-G-Klimta-powalentynowy-obraz.html
Mam go teraz ( nie olejny, ale na płótno nakładana farba komputerowo ), lubię na niego patrzeć :)

Famelia
21-10-2010, 20:16
Opis intrygujący - kup ten obraz choćby po to, by zaspokoić moją ciekawość ;)

Tolu, czy używasz zimowej agrowłókniny? Jeśli tak - które rośliny mają skłonności do przemarzania? Mam sosnę czarną w doniczce i nie wiem, czy i co mam osłonić...

bogda212
21-10-2010, 20:33
wlasnie te obrazy,
mnie tez presladuje jeden:widzialam go raz-zupelnie nie pamietam gdzie a teraz niedawno zobaczylam go na scianie w serialu"mamuski"czerwone tlo para odwrocona plecami pijaca chyab wino!sklada sie z 2 czesci powieszonych blisko siebie!cudo-niech no ja go tylko znajde...tez bedzie moj!


a ogrod?hmmm...wczoraj zaczelam pisac ale mnie "ucielo":od roku mieszkamy w nowowybudowanej naszej chalupce, z dala od zadymionego miasteczka:)dzialka ma 2500m, dom stoi na jakichs 500 wiec ogrod ma jakies 2000m-fajnie ze duzy, ale przy 2 maluchow i 3 w drodze nie ma czasu na cokolwiek:)dookola posadzone brabanty i bedac w ciazy wlasnie zakonczylam sobie wyrywanie chwasciorow i zrobilam 3 duzachne wyspy-rabaty!umordowalam sie jak nie wem co.Skonczylam porzadkowanie ostatniej a juz ta pierwsza zarosla!narazie nie polozyam agrowlokniny przeciw chwastom, bo chce tam na wiosne podosadzac...cos...nie wiem co...rosna jakies maluszki-posadzilam takie pypcie na kilka centymetrow-bo tansze, ale jak to urosnie to chyba na drugim swiecie juz bede!a teraz jak zobaczylam rabate Toli ta przy domku to tez juz sobie postanowilam ze zrobie taka na wiosne!
aha, mam jeszcze maly warzywniaczek i kompostownik i nic wiecej!i jak sobie patrze na te moje chwasty to tak sie zastanawiam kiedy i czy wogole moj ogrod bedzie wygladal choc w jednej 100 jak Tolowy ogrod:)

jamles
22-10-2010, 08:03
Jestem, jestem :)
..........
Sure, myślę że Jamles najlepiej Ci to wyjaśni, tylko gdzieś zaginął ....


zajrzyj do Kawiarni Klubowej



..... narazie nie polozyam agrowlokniny przeciw chwastom ....
gdyby nie mój wróg ...... ta włóknina to bym się nie odnalazł :cool:

Alunek
22-10-2010, 09:08
Tolu, z twojego opisu daje się odczuć ,że zakochałaś się w nim po uszy. Nie zastanawiaj się,a po prostu kup go. Gdy juz będziesz miała go w domu, to godne miejsce napewno znajdzie się;)

Miłego weekendu życzę :)

Alunek
22-10-2010, 09:11
gdyby nie mój wróg ...... ta włóknina to bym się nie odnalazł :cool:


Tego wroga da się polubić Jamles;)
Osobiście wolę wylegiwać się na leżaczku zamast walczy z chwaściorami i dlatego na większości rabat mam włókninę.

jamles
22-10-2010, 09:56
Tego wroga da się polubić Jamles;)
Osobiście wolę wylegiwać się na leżaczku zamast walczy z chwaściorami i dlatego na większości rabat mam włókninę.
w moim przypadku już się nie da ........ wyrzuciłem raz na zawsze :yes:
mnie ta walka z chwastami nie przeszkadza, a ile ja w tym czasie rzeczy sobie na wymyślam :eek::cool:;)

panda05
22-10-2010, 09:58
Tolu koniecznie musisz mieć go w swoim domku i za każdym razem gdy będziesz na niego spogladać to na Twojej twarzy zagości uśmiech :) A o to przecież chodzi aby się cieszyć życiem i czerpać z niego wszytko co najlepsze.WOW ale rozpędziłam!
Ale też tak miałam. Długo szukałam obrazu do sypialni. Koniecznie chciałam akt ale jakoś żaden mi nie pasował, aż wreszcie przypadkiem KTOŚ wysłał mi mail taki tam tz. Łańcuch i natrafiłam na piękny (moim zdaniem) slajd. Zgrałam na CD i dawaj do grafika ale żaden nie chciał się podjąć. Nie dałam za wygraną poszperałam w necie, znalazłam dobre studio i DZIŚ wisi na centralnej śliwkowej ścianie w mojej sypialni.
PS. Przepraszm za prywatę ale taki słoneczny dzień i tak jakoś miło mi sie zrobiło:)

bea1b
22-10-2010, 12:01
Tolu,
pozwolę sobie dołączyć do grona wielbicieli Twojego domku i ogrodu:) Wszystko wygląda przepięknie i gustownie.
Mam również taką skromną prośbę: czy mogłabyś podać nazwę pojektu Twojego domku?
Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam
Beata

evitare
22-10-2010, 12:33
Witam:)
Tolu - czy obraz już kupiony? :) Tak go pięknie opisałaś, że teraz nie damy Ci spokoju, dopóki go nie kupisz, powiesisz na ścianie i zrobisz zdjęcie, po czym wszyscy będziemy mogli popodziwiać ;)
Jeśli zdołał odciągnąć nasze myśli od pogody za oknem (a przecież jeszcze go nie zobaczyliśmy), to musi COŚ w nim być!
Bo pogoda nie wiem jak u was, ale u mnie fatalna - wczoraj śnieg, dziś deszczysko okropne. Lubię jesień, ale to już raczej walka jesieni z zimą o panowanie....
Pozdrawiam ciepło, czekam na obraz :wiggle: i zmykam zastanawiać się nad ostateczną koncepcją naszego powstającego w trudzie i znoju projektu...
A właśnie - naśmieciłam trochę Nadulce w dzienniku, wkleiłam zdjęcia tych naszych (i architektowych) wypocin - więc może jeszcze trochę pobędę bezczelna i poproszę ładnie - jeśli ktoś miałby chęć i czas zerknąć i coś podpowiedzieć.... Mi już pęka głowa. :x

aka z Ina
22-10-2010, 13:33
Witam:)
Tolu - czy obraz już kupiony? :) Tak go pięknie opisałaś, że teraz nie damy Ci spokoju, dopóki go nie kupisz, powiesisz na ścianie i zrobisz zdjęcie, po czym wszyscy będziemy mogli popodziwiać ;)


tak jest;)

sure
22-10-2010, 15:28
zajrzyj do Kawiarni KlubowejMówisz, jakby to było oczywiste! Do jakiej kawiarni?? I gdzie??

markoto
22-10-2010, 15:35
jest watek kawiarnia klubowa
http://forum.muratordom.pl/group.php?do=discuss&discussionid=2784

sure
22-10-2010, 16:12
Dzięki, Markotko. Rany, jak ja nic o życiu (forumowym) nie wiem... :rolleyes:

Ew-ka
24-10-2010, 15:14
Tolusia - ten obraz ,ktory opisałaś bardzo pasuje mi do obrazów Trish Biddle....uwielbiam jej kobiece i niezwykle zmysłowe obrazy :)

28095;)

edit-blondi
24-10-2010, 15:26
Cudnie tu po prostu cudnie!!!
Toluś mam do ciebie pytanko jako guru ogrodniczego. Wpadły mi w ręce zdobyczne róże (jedne strasznie wysokie inne mniejsze) posadziłam je u siebie, ale nie wiem czy powinnam je natychmiast przyciąć (szkoda mi trochę bo jeszcze maja pąki) czy mogę tak zostawić na razie.
Nie wiem też czy powinnam je okryć na zimę? Chociaż wydaje mi się, że nie były okrywane bo babcia nie żyje juz kilka ładnych lat a róże piękne rok do roku.
A czy tawułki (te kolorowe miotełki) ścina się na zimę czy nie?
Nie wiem też co zrobić z malinami, które również są "zdobyczne". Ciąć? Wczoraj je wsadziłam i na niektórych są jeszcze owoce.

No i jeszcze z ostatniej chwili.... darowano nam kilka świerków i sosenek. Świerki cudne, ładne gęściutkie. Natomiast sosenki strasznie zabidzone.... Dość wysokie, ale raptem kilka gałązek na krzyż - rosły stłamszone między tujami. Czy jest szansa na to, że przy odpowiedniej pielęgnacji sosenki się ładnie zagęszczą od samego dołu czy szkoda to sadzić?

Żelka
24-10-2010, 18:36
Oj Tolu, ten ogród, ten ogród!!!
A ja donoszę, że u nas teren wreście posprzątany, zaorane wszystko i czeka na wiosnę, na sianie gorczycy. :-)
Może kości przestaną mnie boleć, haha! :-)

Megana
24-10-2010, 20:26
Tolu lub któraś z Was dziewczynki, czy wiecie jak nazywają się te kwiaty?
Widziałam jak te właśnie wszystkie kwitły na czerwono, wyglądały super :)
http://www.systemc.pl/domek/2010/10/IMG_0027H.jpg

Famelia
24-10-2010, 20:42
To jest kanna (paciorecznik) :)

Megana
24-10-2010, 20:46
Famelio, bardzo dziękuję teraz muszę poszukać w internecie, gdzie to kupić :)

tola
24-10-2010, 22:09
We czwartek mieliśmy pierwszy atak zimy, ogród zasypało śniegiem, pod śnieżną pierzynką marzły "jaja dinozaurów".
W piątek cały dzień lało,wiało, taki paskudny listopadowy dzień. Sobota piękna, ciepła, słoneczna, bezwietrzna.
Prawie cały dzień spędziłam w ogrodzie. A dziś też całkiem ładnie, dwugodzinny spacer po lesie zaliczyliśmy.
Pięknie wyglądają klony, całe w żółciach, na tle ciemnozielonych leśnych świerków. Poezja.

Famelio, ja bym tę sosnę w donicy owinęła folia kubełkową, lub grubą warstwą włókniny,
lub styropianem i włożyła do większego pojemnika.
To da Ci pewność, że zimę przeżyje.

Bogda212, macie wielką działkę, duże pole do popisu.
Mam nadzieję, że połkniesz bakcyla ogrodowego i wiosną zaczniesz szaleć w swoim ogrodzie.
Będziemy Ci kibicować.

Jamles, co to znaczy, że gdyby nie włóknina, to byś się nie odnalazł???...foch!

Bea1b, projekt naszego domu jest projektem indywidualnym, a nazwa to chyba "dom toli" ;) pozdrawiam :)

Edit-blondi, wszystko co wymieniłaś, przytnij wiosną. Róże ponieważ są przesadzone dobrze by było okopcować ziemią, korą, czy co tam masz.
Lepiej zniosą moment przystosowania się do nowych warunków.
Te bidule sosny zostawiłabym. Jeśli się przyjmą, to wiosną, kiedy wypuszczą nowe pędy ułam je w połowie, w ten sposób zagęścisz sosnę.
Ale od dołu zostanie to co jest.

Żelko, pamiętaj, że Twój kręgosłup najważniejszy. A kwitnąca gorczyca?, no, no, to może być absolutny przebój na forum :) buziaki :)

Megana kanny wykopujemy z gruntu na zimę tak jak dalie i mieczyki.

No i mój obraz...hm...myślę, a jak długo będę myśleć, to mi go kupią i będzie po temacie.
Mam go w głowie cały czas, i chciejstwo walczy z rozsądkiem.
Nie jest to dobry czas na wydatki nie pierwszej potrzeby, bo priorytetem jest zmiana autka.
To zrobić muszę, więc chyba będzie "po ptokach"...

Megana
25-10-2010, 21:11
Tolu dziękuję :)
Szkoda, że trzeba wykopywać :(
Chciałabym mieć kiaty, które rosną bez wykopywania na zimę.
Może jednak się skuszę, bo mam miejsce bardzo słonecznie, a z tego co przeczytałam one bardzo lubią słońce.

Mam jeszcze pytanie.
Zabrałam już pelargonie do domu.
Poobcinałam je na wysokość około 20 cm te dłuższe, te mniejsze tylko końcówki.
Czy liści się obrywa, czy zostawia.
Podlewać co 2 tygodnie.
Postawiłam w chłodnym miejscu na poddaszu ;)
Czy tak przetrwają?

Może jeszcze kiedyś spotkasz ten obraz i go kupisz :)
Życzę Ci tego :)

Famelia
25-10-2010, 21:16
Dziękuję Tolu :)

Żelka
26-10-2010, 19:52
Tolus jak ja bym mogła zapomnieć jak un się wciąż przypomina. ;-)

bogda212
28-10-2010, 21:17
sluchajcie ogrodnicy,

ja tak ciagle nocami(spac nie moge)dumam co ja na wiosne i jak bede sadzic w tym moim ugorku:)

ale mam pytanko-prosbe:jesli bedziecie lub moze juz macie nadwyzke cebul, klaczy czy bylinek to ja z mila checia przyjme!za przesylke oczywiscie zaplace!i cos milego podesle:)

bylabym wdzieczna:)

a jak u Was w ogrodkach?juz zima?bo u mnie juz mrozno czasami a mnie korci zeby cos jeszcze dlubac!

ciagle mam nowe koncepcje na te moje rabaty, ale takich jak Tolowe to chyba nigdy miec nie bede!:(

Arnika
28-10-2010, 21:29
Bogda..... takich to chyba nikt nie będzie miał.....

bogda212
28-10-2010, 21:37
a moze:)czasem jak sie roslinki szybko rozmnazaja to szkoda ich wyrzucac!wiec ja z wielka ochota sie 'zaopiekuje"napewno trafia w dobre rece!haha...

tola
28-10-2010, 22:37
Bogda, jeśli już, to koniecznie odbiór osobisty ;)

Megana, ja swoje pelargonie przycinam, ale zostawiam z listkami.

Arnika, byłam dziś u Ciebie, bardzo mi się podobają te jasne deski na skosach sufitowych i meble w sypialni.
Siła prostoty formy i naturalnego drewna. Pięknie.

Żelko, wiem, wiem, mój też mi przypomina, że go mam, zwłaszcza po intensywnej pracy w ogrodzie.

U nas już mroźne noce, rano siwiuteńko od szronu.
Sikorek coraz więcej w ogrodzie. Jak ścisną mrozy i napada śniegu uruchomię ogrodową stołówkę.
W niedzielę zmiana czasu. Zmrok po 16...jak to wytrzymać.
Moja klaustrofobia tego nie znosi, można się udusić tą ciągłą ciemnością.
Ale nic to, najważniejsze, że do wiosny coraz bliżej ;) :)

Arnika
29-10-2010, 08:26
:oops: Dzięki .

jamles
31-10-2010, 23:05
z otchłani wyciągam :eek::yes:;)

Sonika
02-11-2010, 22:03
Przyszłam się przywitać Toluś. Wieki całe mnie u Ciebie nie było, ale nadal jest pięknie jak zawsze.
Masz jakiś karmnik dla ptaszków?

jamles
04-11-2010, 05:55
szefowa, jak po Hubertusie, polowanie się udało :rolleyes::cool:

Arnika
04-11-2010, 08:04
Ja Jamles zapytałabym się raczej czy impreza się udała... No bo jak był Hubertus, to bez imprezki się nie odbył.....


I uśmiech zostawiam :)

Mohag
04-11-2010, 08:51
Tola, powiedz mi Slonce tam gdzie masz rabaty z kamykami to masz jakis kraweznik? czy jak to masz rozwiazane zeby sie te kamloty nie roznosily?

tola
04-11-2010, 14:57
Mohag, Perełko, nie mam krawężnika. Trawnik jest nieco wyżej, potem takie wyżłobienie i dalej albo płasko, albo rabata się wznosi.
Dzięki temu wyżłobieniu, kamulce nie wydostają się na trawę. Trudno to opisać. Musisz przyjechać i oblukać :)

Jamles, Arnika, polowanie udane, nawet bardzo, choć za tę kitę lisa przyjdzie płacić jeszcze przez wiele miesięcy.
Kita ma kolor czarny metalic, pod maską trochę koni, dynamiczna niezwykle więc nie łatwo było ustrzelić.
Wczoraj zarejestrowana, więc w dokumentach już całkiem moja. Oblewanie w sobotę, zapraszam :)

Soniczko, ściskam :)
mam karmnik, mam, wisi na ścianie altanki.
Sikorki bardzo lubią swoją stołówkę, pełno ich w karmniku, na kratkach altanki i na gałęziach winobluszcza.
Podglądam te harce z okna jadalni.
Nie mam psa, ale mam cudze koty. Czują się u mnie jak u siebie. Ostatnio przyniosły mysz i położyły przed drzwiami.
Chyba prezent ;)
Twój piesio prześliczny :)

Jak znosicie zmianę czasu? ja nie szczególnie.
Jakoś mi bliżej do smuteczków teraz. Jesienna melancholia, czy jaki diabeł ;)

Mohag
04-11-2010, 17:58
acha, to ja juz chyba wiem o co chodzi :yes: i jak zdaje to egzamin, to ja sobie ten patent zapozycze :cool: a i jeszcze jedno, czyszczenie tego z lisci jest uciazliwe, czy da sie z tym zyc ?

ps dziekuje pieknie za zaproszenie :cool: moze kiedys, wiesz przypadkiem-przejazdem :D

tola
04-11-2010, 21:38
Mohag, może być przypadkiem, ważne, by było (to spotkanko) :)
Liście z kamyków odkurzam odkurzaczem ogrodowym.
Tak z grubsza, a to co zostaje, jakoś tak się utlenia, ulatnia, znika, wsiąka.... bo jest, a potem nie ma.
A nawet jak całkiem nie zniknie, to z pewnością da się z tym żyć :)

Mohag
04-11-2010, 22:42
U mnie teraz jest szlaban na wyjazdy (z Mam nie jest najlepiej ostatnio) ale obilo mi sie o uszy a raczej o posty hihi ze bedziesz we Wrocku, to daj tylko cynk i zorganizujemy spotkanie.

Pocieszylas mnie ze da sie z tym zyc, bo mam przewidziane kotyto z otoczakami a ja jestem strasznie leniwym krasnoludkiem w tej leniwosci nie bylo by nic takiego szczegolnego ale pomimo mojego lenistwa lubie jak wszystko jest "na blysk" ;)

jamles
04-11-2010, 22:54
................ Oblewanie w sobotę, zapraszam :)


odwóz czarnym metalikiem :rolleyes:
tylko kto będzie powoził tymi koniami :eek:;)

Arnika
04-11-2010, 23:04
A ile masz kucyków????
Luuubię dużo.... wtedy czuć , że się jedzie jak w fotel wciska :)

Nadulka
05-11-2010, 08:03
Gratuluję nowego środka lokomocji ;)

A zmiana czasu na mnie strasznie działa ,wstaje godzinę wcześniej wrrrr ....

Amtla
05-11-2010, 09:30
Gratuluję udanego Hubertusa z dużą ilością koni...;):D

A jak tam Twój student tolu ?

Alunek
05-11-2010, 14:31
Toluś - nie ty jedna jesteś w takim nastroju.... ja już wyczekuję wiosny i dłuższego dnia;)

Natalia Stanko
05-11-2010, 22:48
Witaj Toluś, ja po prośbie -czy mogłabyś mi na maila podać adres hotelu we Włoszech nad jeziorem Garda? Albo adres ich strony internetowej. Bardzo cię proszę, mój adres: [email protected]

pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję do zobaczenia :)

Arnika
06-11-2010, 09:28
Tola ... Czy już i jak zabezpieczyłaś róże i inne krzewy na zimę.
Co z drzewkami Hakuro i kiku....? i innymi.....
Nie ukrywam... czekałam na zdjęcia i nic nie widzę, a sama nie wiem co mam z nimi zrobić.... Ale i tak wyglądają tragicznie.... z róż to mam jeden badyl i nic więcej.....
W ogóle trzeba będzie zrobić wiosną rewolucję w ogrodzie..... ale to na inny temat i inny wątek....

sara_78
06-11-2010, 14:05
witam ...coś dawno Tolusi zdjęć nie było........

tola
07-11-2010, 10:24
Wczoraj cały czas padało, drzewa zrzuciły już wszystkie liście, będzie ostatnie zgrabianie w tym sezonie.
Dziś nie pada, ale też nie świeci.
Rodzina po śniadaniu, ja przy drugiej kawie, czas na poczytanie naszego Forum.
Saro, weny brak do pstrykania ;)
Arnika, 2l. benzyna i 155 kucyków to już trochę depnąć można, no...troszeczkę ;)
Swoimi Hakuro się nie przejmuj, okrywać nie trzeba. Nie patrz na badyle róż.
Po wiosennym cięciu ruszą jak burza.
Ja swoim zrobiłam kopczyki z ziemi i korzeni jednorocznych kwitnących które rosły w skrzynkach tarasowych.
Róże pnące zabezpieczę gałązkami świerkowymi i okręcę włókniną, lub matą słomianą.
Natalia Stanko, zaraz odszukam stronę tego campingu i wyślę Ci mailem.
Fajnie byłoby się tam spotkać, oj fajnie :)
Amtla, jak mój student? na razie zadowolony, zajęcia ma zawsze rano,
więc wrócił do codziennych treningów sportowych.
Zintegrował się z grupą chłopaków na roku, więc towarzysko też jest ok.
Córka ma bardzo dużo zajęć, bo oprócz tego, że od pierwszego roku jest na dwóch kierunkach studiów dziennych,
to w tym zaczęła trzeci na innej uczelni i to w języku angielskim. Szaleństwo ;)
Alunek, nie damy się tym ciemnościom, co nie? Spadnie śnieg, będzie widniej ;) :)
Nadulka, jeszcze trochę i przywykniesz, jak każdy.
Jamles, ja tak patrzę, że chętnych woźniców do tych koni jest coraz więcej.
Będę musiała kluczyki w skarpetce nosić i z oczu nie spuszczać ;)
Mohag, ale miałaś piękną pogodę ostatnio, normalnie lato w listopadzie.
Wrocław i okolice to jak włoska Toskania.
Prawie zawsze ciepło :)

Natalia Stanko
07-11-2010, 18:20
Tola, zauważyłam swoją pomyłkę w adresie, wstyd: [email protected]

Ja w tym roku na urlopie byłam w Menton/FR i po drodze zatrzymałam się w Brescii, strasznie byłam zdziwiona dość drogim noclegiem w tym mieście. Po powrocie uświadomiono mnie, że to bliskość jeziora wpływała na cenę. Potem doczytałam się u ciebie, no i te zdjęcia...Bardzo chciałabym tam pojechać, no i odwiedzić Weronę...

tola
07-11-2010, 19:11
Natalia, wysyłam maila raz jeszcze. Sprawdź pocztę.

Amtla
07-11-2010, 21:26
Amtla, jak mój student? na razie zadowolony, zajęcia ma zawsze rano,
więc wrócił do codziennych treningów sportowych.
Zintegrował się z grupą chłopaków na roku, więc towarzysko też jest ok.
Córka ma bardzo dużo zajęć, bo oprócz tego, że od pierwszego roku jest na dwóch kierunkach studiów dziennych,
to w tym zaczęła trzeci na innej uczelni i to w języku angielskim. Szaleństwo ;)


Oj, "biedne" te nasze dzieci...trzeci kierunek studiów powiadasz ? To chyba humanistka musi z niej być, bo ja nie wyobrażam sobie tego na studiach technicznych...ale i tak zdolna musi być...wiadomo; po mamusi :D Tylko gratulować...

Twoje dzieci w rodzinnym mieście ?

tola
07-11-2010, 23:19
Tak Amtluś, studiują na miejscu.
Córka oba kierunki na Uniwersytecie, i Ekonomia i Zarządzanie,
a teraz jeszcze Stosunki Międzynarodowe... wykłady, ćwiczenia, egzaminy wszystko w języku angielskim.
Zdolna bestia, na obu kierunkach ma stypendia naukowe i jeszcze czas na udzielanie korepetycji z angielskiego.
Jestem z niej bardzo dumna :)

dorbie
07-11-2010, 23:57
Tolu, musze ci sie przyznac ze zaczelam robic obrzeza podobne jak Ty. Jak na razie wygladaja super, tzn mi sie podoba:-)
ale zobaczymy co z nich bedzie w sezonie:-)
http://lh6.ggpht.com/_k-vnR2ke4z0/TNbXIeqGRtI/AAAAAAAACOQ/wtksMZDRaRg/DSC01603.JPG

jamles
08-11-2010, 08:02
a poprzedniczka czarnej kity na sprzedaż czy w rodzinie zostaje :rolleyes:

Arnika
08-11-2010, 08:07
Gratulować córci i syna :)

Co tam u Was się wyprawia z tymi pociągami?
Bezpieczni jesteście?

sara_78
08-11-2010, 09:00
Witaj Tolu, rozumiem,że pogoda deszczowa i te panujące już od godz. 16 ciemności nienastrajają pozytywnie do życia. Ale byle do wiosny i tego się trzymajmy. Trzeba cieszyć się teraz nastrojem i zapachem w domu jak pali się w kominku....usiąść z herbatką i się trochę pogrzać.
Pozdrawiam gorąco z pochmurnej opolszczyzny.

A i gratuluję pociech. Musisz z nich byc bardzo dumna.

tola
08-11-2010, 09:00
Oj dzieje się z tymi cysternami. Zamknięcie ul. Hetmańskiej sparaliżowało ruch w mieście.
Bo to ulica odciążająca ruch ze śródmieścia, które jest w wielkiej przebudowie.
Mówią, że niebezpieczeństwa dla mieszkańców nie ma, ale wygląda to masakrycznie.
Płoną dwie lokomotywy i 7 cystern z olejem opałowym, zagrożone są cysterny z gazem i to jest problem, bo jak wybuchną?

Jamles, poprzedniczka wystawiona na Allegro, pójdzie w obce ręce.

Dorbie, super obrzeża zrobiłaś
. Jak trawa się zagęści, brzeg się wzmocni, wtedy to oddzielenie będzie jeszcze bardziej wyraźne i trwałe.
Ten rowek pustej czarnej ziemi przy obrzeżu mocno ubijaj, udeptuj.
Pod lekkim kątem bardzo mocno ubijaj brzeg trawy, by była jak najbardziej zwarta i musi być wyżej, niż ten pusty pas ziemi.
W przyszłym sezonie będzie już całkowicie tak jak u mnie. Zdolna uczennica, brawo :)

tola
08-11-2010, 09:09
Sara_78, w kominku palimy codziennie, każdego wieczoru miłe ciepełko roznosi się po domu.
Bez ognia w kominku nie wyobrażamy sobie tych jesiennych wieczorów.
W naszym przypadku kominek rzeczywiście jest sercem domu.
Pozdrawiam Cię serdecznie z mokrego, mglistego Podlasia :)

sara_78
08-11-2010, 09:14
Tolu u nas też palimy codziennie w kominku, a jeszcze dlatego że to kominek z płaszcem wodnym, ale bardzo lubimy to ciepełko.
Teraz nasz kominek nabrał trochę wyglądu, więc jest nam jeszcze bardziej miło.

dorbie
08-11-2010, 09:16
Ale pożar, szok, byleby nie wybuchly te cysterny...

Dzięki Tola za wskazówki, bede sie ich trzymac. Może mi wyjdzie:-)

Alunek
08-11-2010, 09:49
Tolu - zdolne masz dzieci, ylko pogratulować! One takie zawsze takie były,czy może z wiekiem to przychodzi?

Na pomorzu dzisiaj pochmurno , zimno i mokro ... :bash:

...ale pozdrawiam cię gorąco :)

dorbie
08-11-2010, 10:04
O, wlasnie - czy byly zawsze zdolne?
Bo ja jestem przerazona, moje dziecko w IV klasie ma same 3ki i mowi ze to dobrze:-( a ja jestem przerazona co z niego wyrosnie, czy to zero ambicji? Ale w judo za to jest swietny, na 3 lata treningow ma ok 20 medali, z czego 2 srebrne i dwa brazowe,reszta zlote i 3 zawody tylko bez medali. Ale nie sportem zyjemy, bedzie głąb z matmy a dobry w sportach. Moze jak dorosnie bedzie lepiej...

sure
08-11-2010, 11:48
Moje dziecko tez wcześniej nie za bardzo lubiło się uczyć, dopiero studia go zainteresowały! ;)
Tolu, zazdroszczę tak ambitnych i pracowitych potomków! :)

Właśnie szukam u nas drewna do kominka, zastanawiam się, czy olcha to dobry gatunek? Napiszcie, jakie stosujecie i ile +/- metrów w sezonie zużywacie?

jamles
08-11-2010, 11:50
Jamles, poprzedniczka wystawiona na Allegro, pójdzie w obce ręce.

a gdzie link do aukcji :rolleyes:
muszę się rozglądać za nowym powozem :cool:
a hondka pewnie zadbana jak ogród :yes:

markoto
08-11-2010, 12:31
sure najlepszy grab i dab
najgorsza chyba brzoza

jamles
08-11-2010, 12:43
sure najlepszy grab i dab
najgorsza chyba brzoza
grab i dąb tak o ile poleży ze 2-3 lata za nim trafi do kominka
brzoza to i mokra się pali, olcha to jak brzoza

PS. co do hondki to się nie pomyliłem .......... bardzo zadbana
ale dla mnie za droga :oops::(

sure
08-11-2010, 12:46
Grab i dąb mają ceny horrendalne, przynajmniej teraz! Znaczy, brać tę olchę za 150? ;)

markoto
08-11-2010, 12:46
ale raczej kazde drzewo nalezy wysuszyc przed paleniem w kominku :)

Jamles ty to masz jakies tajne podpowiedzi chyba :)

sure
08-11-2010, 12:49
sprzedawca zarzeka się, że olcha z zeszłego sezonu, ale nie wiem, czy można mu wierzyć... :rolleyes:

jamles
08-11-2010, 12:54
brać, przecież nie będziesz gazetami palić
tylko, że bez dębu czy graba na dłuższą metę się nie da
jeszcze buk może być tyle, że to chyba ta sama półka cenowa

markoto
08-11-2010, 12:56
mozna kupic brykiety tez

jamles
08-11-2010, 12:58
Jamles ty to masz jakies tajne podpowiedzi chyba :)
ja :eek:
no dobra sucha brzoza jest lepsza od ......... "mokrej" znaczy się świeżej brzozy
a sprzedawcy to bym do końca nie wierzył, no chyba, że ma na stanie
też tegoroczną olchę to można porównać na wagę i kolor klocka

sure
08-11-2010, 13:00
no ostatecznie można będzie zimę przeżyć "na gazie"! ;)

w zeszłym sezonie miałam trochę bukowego z własnej wycinki "okołobudowlanej", ale było mokre i też kiepsko się paliło, teraz resztkę zużyję, tylko nie wiem, co buk, a co topola, a ta pewnie do niczego się nie nadaje... :rolleyes:

tola
08-11-2010, 13:08
a gdzie link do aukcji :rolleyes:
muszę się rozglądać za nowym powozem :cool:
a hondka pewnie zadbana jak ogród :yes:

no ba, z najlepszych rąk przecież ;)
a cena do uzgodnienia...negocjuj :)
obecna kita też accordzik...śliczna, bardzo się cieszę, bo nie ukrywam, że ja blachara jestem ;)

Dziewczyny, te moje pociechy zawsze dobrze się uczyły, na moje szczęście ;)

Dorbie, gratuluję sportowych osiągnięć syna.
To bardzo ważne żeby miał pasje i robił coś, co mu sprawia przyjemność.
Bo w końcu to czyni człowieka szczęśliwym, czyż nie?

W kominku palimy brzozą, kupujemy w marcu, żeby wyschła i pali się bardzo dobrze.
a ile zużywamy, nie znam się na tym,
Szanowny kupuje, ale chyba dużo przy codziennym paleniu.

jamles
08-11-2010, 13:14
no ba, z najlepszych rąk przecież ;)
a cena do uzgodnienia...negocjuj :)
obecna kita też accordzik...śliczna, bardzo się cieszę, bo nie ukrywam, że ja blachara jestem ;)


W kominku palimy brzozą, kupujemy w marcu, żeby wyschła i pali się bardzo dobrze.
a ile zużywamy, nie znam się na tym,
Szanowny kupuje, ale chyba dużo przy codziennym paleniu.
na poprzedniczkę mnie nie stać i za pojemna dla mnie ja tyle nie łykam ;)
a brzozy to pewnie idzie .... cała kupa

tola
08-11-2010, 13:18
Z tym łykaniem to prawda, tankowanie to ból.
Zwłaszcza w trybie miejskim, w trasie nie jest źle.

Arnika
08-11-2010, 18:54
Wiesz Tolu.... A tak obstawiałam za hondą dla Ciebie... Nawet nie miałam pojęcia i nadal nie wiem jaka była... ale znowu obstawie za czarną.....
Kurcze... ja też lubię mieć dużo kucyków pod maską i jakieś konkretne kopytka i żeby w siedzenie wcisło i jakieś ~ 200km na blacie........ Ale na razie turbolot musi wystarczyć.

markoto
08-11-2010, 19:04
wywnioskowalam ze obie accord :)

Tolu podeslij linka na priv

Arnika
08-11-2010, 19:09
wywnioskowalam ze obie accord :)

Tolu podeslij linka na priv


A ja nie... Pierwsza w/g mnie civic druga accord...

markoto
08-11-2010, 19:13
obecna kita też accordzik....
wiec wczesniej tez jakis accord byl :D

Arnika
08-11-2010, 19:25
Oooo to nie doczytałam.

tola
08-11-2010, 19:34
Markoto miała rację, obecna to moja już trzecia hondka Accord.
Jeździłam przeróżnymi markami, fakt, głównie japończykami, był Nissan, 4 różne Toyoty, był Fiat Punto...(krótko ;) ).
W Accordach zakochałam się i ...tak trwam.
Każda w automacie, obecna już 5 biegowa, silnik i-VTEC , dynamiczny i bardziej ekonomiczny.
Na trasie z Warszawy (tam kupiona) paliła średnio 8.7, więc bardzo przyzwoicie.
I nikt mi nie powie, że silniki Hondy w automacie nie mają kopa. Mają, zapewniam :)

Markoto, wrzucam link na priv.

Teraz z innej beczki. Nie wiem czy pamiętacie mojego "Albercika"?
Piękne drzewko bonsai, które nie przeżyło przeprowadzki z bloku do domu.
Opadły wszystkie liście, ale żal było wyrzucać, bo pięknie skręcony pień i rozwichrzone suche gałązki, nie miałam serca.
I tak stał sobie taki drapak.
Az kilka dni temu wpadł mi do głowy pewien pomysł.
Pojechałam na działkę rekreacyjną i zebrałam kępy mchu spod świerków.
Te poduchy z mchu ułożyłam na gałązkach bonsai, zobaczcie jak to fajnie wygląda :)

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/bonsai.jpg

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/bonsai1.jpg

ten guuupi aparat robi albo sine zdjęcia z lampą, albo żółte bez lampy.
Ściany mam w kolorze kości słoniowej a nie żółte jak słonecznik...wrrr.

markoto
08-11-2010, 19:38
No piekne to bonsai :D

sara_78
08-11-2010, 19:59
Bonsai jak z katalogu:)

tola
08-11-2010, 20:06
Jestem tylko ciekawa jak długo po wyschnięciu ten mech zachowa zielony kolor.
Pewnie zrudzieje zaraza jedna.

Arnika
08-11-2010, 20:09
Jestem tylko ciekawa jak długo po wyschnięciu ten mech zachowa zielony kolor.
Pewnie zrudzieje zaraza jedna.

To pryskaj go wodą....
Jak będzie miał wilgoć to przeżyje.... Nawet jak uschnie na wiór to zamoczony w wodzie powinien ożyć.

Nadulka
09-11-2010, 06:21
Fajnie wgląda bonsai , dobry pomysł :)

Mohag
09-11-2010, 11:38
Faktycznie moje okolice to jak Toscana, morza mi tylko brak :) dzisiaj po paru nie za ciekawych dniach znowu jest slonecznie, zimnawo bo zimnawo ale pieknie swieci az zyc sie chce.
Bonsai niczego sobie i jak Arnika pisze, psikaj woda.

ps moj glupek tez tak robi do kitu albo ostro-nienaturalne albo zolte - no ale tak to jest jak sie focic nie umie i na automat sie czlek zdaje.

dorbie
11-11-2010, 09:50
no ba, z najlepszych rąk przecież ;)
a cena do uzgodnienia...negocjuj :)
obecna kita też accordzik...śliczna, bardzo się cieszę, bo nie ukrywam, że ja blachara jestem ;)

Dziewczyny, te moje pociechy zawsze dobrze się uczyły, na moje szczęście ;)

Dorbie, gratuluję sportowych osiągnięć syna.
To bardzo ważne żeby miał pasje i robił coś, co mu sprawia przyjemność.
Bo w końcu to czyni człowieka szczęśliwym, czyż nie?


Wlasnie, a chyba szczesliwym dzieckiem jest.
A to bardziej moje ambicje, zeby moje dzieci byly na przodzie. Nie, wcale go nie ganie i nie podkrecam, samemu musi mu zalezec, a ze w klasie jest w srodku, trudno, nie jest to tragedia.
Ciekawe jak mlodszy, ale szkolna kariere zaczyna za rok :-)
Czas pokaze:-)

DarioAS
14-11-2010, 23:44
Ale piękne to drzewko :D
Ten mech czymś przytwierdziłaś, czy tak sobie leży?..
Pryskaj wodą, może się długo utrzyma :).
Pozdrówki i całuski :hug:

jamles
18-11-2010, 20:26
............. Pryskaj .............
no i .............. pryskła Tola do ciepłych krajów chyba:eek:

DarioAS
18-11-2010, 22:03
wróci ;)

jamles
19-11-2010, 08:44
z bocianami :rolleyes:

sara_78
19-11-2010, 10:49
na wiosnę wprost do ogródka................

tola
19-11-2010, 18:17
no, no, no...ja trzymam z tymi bocianami, które nie odlatują ;)

Alunek
19-11-2010, 18:29
uff... też myślałam,że gdzieś w cieplejsze rejony wybyłaś;)

tola
19-11-2010, 18:43
Alunek, moje ciepłe kraje to kanapa przy kominku.
Drewno kupione w marcu, więc wczasy za darmo, a ciepło....że ho ho :)

Alunek
19-11-2010, 19:21
zaczyna dopadać mnie deprecha zimowa... za krótki dzień, oj zdecydowanie za krótki. Do ogrodu wychodzę tylko w sobotę i niedzielę.Oczywiście pod warunkiem, że nie pada:(
Chciałam jeszcze tyle rzeczy zrobić w ogrodzie, ale jest tak zimno i po prostu nie mam ochoty;)

Nadulka
19-11-2010, 19:26
Ciepełko z kominka to jest to ;)
Jak ja to lubię i to bardzo...

tola
19-11-2010, 19:36
Mnie normalnie nosi, jak leje.
Jak kropi, kaptur na głowę i wychodzę do ogrodu, coś tam czmonię.
Tylko fakt, dzień krótki, a bez słońca to cały czas ciemno.
Ale co tam, damy radę Ala, do świąt już coraz bliżej,
potem dnia zacznie przybywać i zaczniemy dni odliczać do wiosny...i to jest piękne :)

tola
19-11-2010, 19:40
Nadulka, mnie ten kominek ratuje przed deprechą.
Latem każdy gdzieś tam fruwa, coś gdzieś robi, a teraz wszyscy lubią posiedzieć przy kominku.
On integruje rodzinę, a ja to bardzo lubię :)
Do tego kieliszeczek pigwówki i można jakoś znieść tę jesień.

sara_78
19-11-2010, 20:47
u mnie też blask bije z kominka.......i ciepło.......

Tolu i jak z tą toaletką?? kupujesz?? ja dzisiaj byłam w sklepie i Pan ma mi jutro oddzwonić w jakiej cenie i na kiedy by była u mnie............myślę teraz co na niej postawie jak już bedzie.........

Amtla
19-11-2010, 22:05
Przyszłam posiedzieć przy kominku...wygrzać stare kości ;) ...

...właśnie mój synek przyjechał...a furę prania przywiózł, że ho, ho....jeden rzut już w pralce....

tola
19-11-2010, 22:17
Amtla, jak dobrze, że ktoś pralkę wymyślił, co? a jakbyś tak musiała biec do rzeki prać?;)
Pozdrowienia Synusiowi :)

Sara_78, ja potrzebuję czegoś, co będzie niższe i dłuższe. Szukam nadal.
Wkleisz zdjęcia jak będziesz ją miała, prawda?

Alunek
19-11-2010, 22:24
Od czasu do czasu też rozpalam w kominku, ale niezbyt często.
Jak budowaliśmy dom to nie wyobrażałam sobie salonu bez kominka. Po zamieszkaniu w sezonie zimowym prawie codzienie paliliśmy, ale teraz to raz na tydzień, czasami nawet na dwa tygodnie, głównie jak przychodzą do nas znajomi.

Przyznaje jednak rację,że rozpalony kominek roztacza magię wokół siebie:cool:

Mohag
20-11-2010, 00:08
Ja znowu nie jestem fanem kominka i nigdy nie zastanawialam sie czy chce czy nie .. poprostu nie mam, nie bralam go nigdy pod uwage pomimo "co kominka miec nie bedziesz`?" :D ale ja calkiem nieromantyczna jestem i nawet swieczki zapalam tylko na swieta - no chyba ze nie-malz zrobi mi romantyczna kapiel, to juz nie marudze ze stawia swieczki ba wannie ;)

dorbie
20-11-2010, 00:39
U mnie kominek , no, koza swieci sie prawie codziennie, jeszcze przezywamy jej nowosc :-) ale jak byla budowlana bez szybki tez duzo palilismy.
Tolu, je tez mam jeszcze malutkie ambicje co do ogrodu, ale chyba to pierwszy weekend, na ktory nic nie zaplanowalamm, zimno, mokro...
Ale juz planuje rabaty na wiosne:-) A podobno mąż mi kamieni dołożył na moje obrzeża, nawet nie widzialam, bo wracam po ciemku...

sara_78
20-11-2010, 09:05
jasne, że pokażę toaletkę.....

tola
20-11-2010, 13:32
U nas trzeci sezon zimowy po przeprowadzce i palimy w kominku codziennie.
Świeczki też pozapalane w latarenkach, na stoliku. Lubię i zapalam już chyba odruchowo.
Wrażliwcy tak mają, dbają przesadnie o przychylne, dobre klimaty.
Dziś tak ciemno za oknem, że palę światło, bo mi ciemno, mimo takich wielkich przeszkleń.
Wróciliśmy z działki rekreacyjnej, zamknęliśmy sezon do wiosny.
Meble z tarasu pochowane, wszystko zgrabione.
Iglaki i bukszpany obwiązane sznurkiem, żeby śnieg ich nie połamał, róże przykryte.
I znów pada. Cierpię na brak słońca, nie pamiętam już kiedy świeciło.
Południe kraju ma jednak dużo lepiej.
Wieczorem wychodzimy na koncert jazzowy, przyda się coś dobrego dla ucha.
Wszystkim życzę dobrej, ciekawej, pogodnej soboty :)

Alunek
20-11-2010, 13:41
Miłego weekendu Tolu:)

sure
20-11-2010, 14:08
Miłego weekendu! :)

Hm, masz działkę rekreacyjną, a na niej pewnie podobnie zadbaną roślinność, jak wokół domu. Skąd bierzesz na to wszystko siły? :)

TomKa
21-11-2010, 01:02
Toluś, całe wieki mnie nie było. Nawet zalogować się nie umiałam, ale warto było próbować, by zobaczyć Twój jesienny ogród czy nowe wdzianko bonsai. Jak zawsze u Ciebie pięknie, a na forum dużo gości i sympatyczna atmosfera. Czy mogę prosić o fotkę jesiennego, ciepłego kominka oczywiście przy blasku świec i latarenek?
Pozdrawiam ciepło:)

panda05
21-11-2010, 12:17
Witam wszystkich! Cieplutkie pozdrowienia z cieplutkiego i słonecznego południa Polski:)

tola
21-11-2010, 17:06
Panda05, witaj Ty Szczęściaro :),
słońce miałaś, no tak...u nas kolejny ciemny, mglisty dzień.

Sure, no właśnie i sił i zapału coraz mniej.
Działka rekreacyjna już lata mojej dbałości i swojej świetności ma za sobą.
Nie jest źle, ale to już nie to, kiedy była moim jedynym ogrodem, wypieszczonym i zadbanym do bólu.
Będę się starała utrzymać bardziej leśny niż ogrodowy klimat na niej.
Czyli coś, co będzie inne od tego co wokół domu.
Mniej mojej ingerencji, więcej natury.

TomKa, tak się cieszę, że się odezwałaś :)
Napisz co u Ciebie nowego, co robiłaś przez ten czas nieobecności na Forum.
No i wpadnij na kawusię do Kawiarni Klubowej, przeniesionej do działu Hyde Park.
Czekam na wiadomości od Ciebie.
I zgodnie z życzeniem pstryknęłam kilka zdjęć o które prosiłaś.
Jakość mizerna, bo mój aparat robi fatalne zdjęcia we wnętrzach, ale może coś tam będzie widać.

31262

31264


31267

tola
21-11-2010, 17:10
31273

31274

31275

tola
21-11-2010, 17:26
Ten kawiarniany kącik nadal czeka na zmianę mebli, na razie stoją tu stare graty.
Czekają na wyrzucenie.

31276


Chciałabym w tym miejscu mieć dwa mniejsze fotele klubowe, i mały stolik...o coś takiego

31277

bdan
21-11-2010, 17:32
Witaj Tolu.

Twój domek podziwiam już od dawna. Jako,że stron jest bardzo dużo i niektórzy nawet nie przypuszczają jak piękne wnętrza tam są ukryte proponuję wzorem innych forumowiczek (Wnętrza Pavis, Zdjęciowa zbieranina) byś założyła Galerię Toli.

Pozdrawiam i czekam na Galerię Toli (choć ja to już ją właściwie u siebie mam)

tola
21-11-2010, 17:58
bdan, to prawda, stron wiele i i szukać czegokolwiek ciężko.
Ale całkiem nową galerię założę chyba wtedy, gdy wybuduję nowy dom ;)
Ten dom zaczyna już "trącić myszką"...wszystko się zmienia, idzie do przodu.
Po inspiracje należy sięgać do całkiem nowych, jeszcze "ciepłych" wnętrz.
Aż trudno sobie wyobrazić, że kiedy stanęłam przed wyborem formy kominka,
na naszym forum jeszcze nie było wątku poświęconego temu tematowi, żadnych zdjęć.
W sklepie z wkładami kominkowymi leżało kilka nieciekawych folderów...to wszystko.
Gdybym wtedy miała taki materiał do przejrzenia jaki dziś jest tu na forum i ogólnie w sieci,
gdybym miała wiedzę taką, jaką mam dziś...byłoby niewyobrażalnie łatwiej.
Ale lubię swój dom, i co ważne nabrałam wielkiego dystansu do spraw,
które w trakcie budowy były "najważniejsze na świecie"...dziś już się tylko do tego uśmiecham ;)
Nie jest ważne, czy kominek jest okrągły, kanciasty, biały, czy szary.
Ważne by był ktoś, kto z nami przy tym kominku siedzi, rozmawia, odpoczywa,
kto z uśmiechem podaje kieliszek wina i mówi: dobrze, że jesteś.
Reszta, to jak mawia forumowa Ew-ka...marność nad marnościami ;)

rogbog
21-11-2010, 18:49
Tolu święte słowa:) Bo dom jest dla nas a nie my dla domu:) Pewnie każdy z nas ma te same dylematy...a może by coś zmienić,teraz podoba mi się coś innego itd.
Myślę,że duszę domowi dają jej mieszkańcy, a te wszystkie"popierdółki" uzupełniają tę atmosferę:)
Co do kominka to Twój jest bardzo ładny,pasuje do wnętrza.Wiem co mówię:) bo moich kominkowych przejściach...powtarzam od czasu do czasu-i tak go zmienię.
Póki co polubiłam go,bo jakie miałam wyjście:)

U nas też buro,jesiennie,głowa mi drugi dzień pęka:( Bo ja chyba mam migrenę ohhhh:)

Pozdrawiam cieplutko

kala67
21-11-2010, 19:04
dobrze, że jesteś[/I].
Reszta, to jak mawia forumowa Ew-ka...marność nad marnościami ;)
......prosto i pięknie powiedziane tolu!!!! :)
i takie prawdziwe !

wasiek
21-11-2010, 19:10
Tolu, stron u Ciebie wiele i wszystkie bardzo ciekawe bo sami życzliwi ludzie do Ciebie zaglądają :) i każdy ma coś ciekawego do powiedzenia ale tez każdy zagląda z przyjemności dla oczu i rozkoszy duszy....piękny Twój ogród i ciepłe wnętrza.....czegóż chcieć więcej? Prawda..... tej drugiej połówki...bo z nim doswiadczaliśmy radości i smutki budowy.....a to, że czegoś nam jeszcze brakuje w domku to niewiele znaczy....to tylko rzeczy materialne, które są ale być nie muszą... czyz nie?...:yes::yes::yes:
I tak jak Bogusia napisała ja też wszystkim powtarzam, że dom jest dla mnie a nie ja dla domu....:) ooo i kuchnię będę miała dopiero wtedy jak będzie mnie na nią stać ..... a teraz mam namiastke kuchni i tez jest dobrze....jesteśmy zdrowi i to jest najważniejsze....ale mnie wzięło....:D
Pozdrawiam

yuka
21-11-2010, 21:40
(...)Ale lubię swój dom, i co ważne nabrałam wielkiego dystansu do spraw,
które w trakcie budowy były "najważniejsze na świecie"...dziś już się tylko do tego uśmiecham ;)
Nie jest ważne, czy kominek jest okrągły, kanciasty, biały, czy szary.
Ważne by był ktoś, kto z nami przy tym kominku siedzi, rozmawia, odpoczywa,
kto z uśmiechem podaje kieliszek wina i mówi: dobrze, że jesteś.
Reszta, to jak mawia forumowa Ew-ka...marność nad marnościami ;)
Tolu, to co napisałaś jest tak piękne.... że pozwolę to sobie zacytować u siebie:D:D:D

betib
21-11-2010, 22:30
witam wieczorkiem.......wreszcie mam chwile zeby pozagladac do Waszych domów :)
Tolu fajny pomysl z tym bonsai mialas i dodam od siebie ze drzewko trzymane w malo slonecznym miescju bedzie zielone- ja mam mchy w sypialni i łazience i sa od 2 lat zielone :)
fajny pomysl na ten kawowy kącik....te ikeowskie fotele sprawdza sie tam chyba akuratnie :) sa małe a przeciez o takie chodzi
no i popieram co napisalas.......nie meble i kominki towarza dom tylko ludzie

Nadulka
22-11-2010, 02:37
Tolu , latarenki śliczne:)
Ja też bardzo lubię jak świecą w domu świeczki,a mam ich całe mnóstwo,uwielbiam taki klimat.
:)

jamles
22-11-2010, 02:54
.... świeczki,a mam ich całe mnóstwo .......
to nie mogłaś jednej w KK zostawić
po ciemku coś na pozamiatane się potłukło
i szefowa mnie do nowego zeszytu wpisze na dłużnika nr 1

Nadulka
22-11-2010, 03:01
Dobra, dobra ,już zaświeciłam ;)
Myślałam ,że juz nikogo nie ma :)

jamles
22-11-2010, 10:50
zawsze ktoś pod barem sie zawieruszy albo na zapleczu

Alunek
22-11-2010, 11:55
Tola to ma szczególny dar - potrafi w tak piękny, a jednocześnie prosty sposób mówić o rzeczach ważnych. Dziękuję ci bardzo i życzę miłego tygodnia :)

bdan
22-11-2010, 12:03
Tolu a ja niezmienie uważam, że masz piękny domek. Bardzo podoba mi się Twój salon z jasnymi podłogami (będę musiła podjąć decyzję co na podłogę w salonie :ciemniejsze merbau czy jasny przykładowo jesion), piękne jasne łazienki.
A swoja droga gdybyś jeszcze raz budowała to jak wyobrażasz sobie swoje wnętrza?

tola
22-11-2010, 16:50
Dziewczyny, to Wy tu tak pięknie piszecie o mnie, zawstydziłam się.:oops:

Bdan, co bym zmieniła?
W sumie nie tak wiele. Trochę inaczej wyglądałby kominek,
nie robiłabym sufitu podwieszanego w małżeńskiej łazience, inne płytki położyłabym w łazience dzieci.
Drzwi wewnętrzne, meble kuchenne i jadalniane
zrobiłabym o dwa tony ciemniejsze.
W słońcu mają dużo rudego odcienia, a do takiej tonacji wiele kolorów nie pasuje.
Drzwi tarasowe zrobiłabym jeszcze szersze niż są.
W kuchni przesunęłabym okno tak, by zmieściła się większa lodówka.
Przydałby się trochę szerszy wiatrołap, wtedy zmieniłabym jego wystrój.
I garaż przydałby się szerszy o pół metra, byłoby super.
Generalnie z pewnością zostałabym przy tej kolorystyce którą mam.
Bo dobrze się w niej wszyscy czują.
Dom uważam za bardzo funkcjonalny, wygodny.
Biorąc pod uwagę fakt, że właściwie wszystkie decyzje podejmowałam sama,
cieszy mnie to, że domownicy w pełni akceptują nasz dom i są z niego zadowoleni.
Budowa drugiego domu tylko po to, by zmienić tych kilka rzeczy?...chyba nie ;)

DarioAS
22-11-2010, 18:00
Tolu, Twój dom i ogród jest ideałem, nie ważne, że styl i moda się zmienia.
U Ciebie to nieważne, jest tak klimatycznie, przytulnie i nastrojowo..
Dzisiejsza moda też minie, a my tu u Ciebie zawsze będziemy :hug:
Mało jest takich domów, gdzie nie potrzeba żadnych zmian..

tola
22-11-2010, 18:12
Anusia, :hug: :)

edit-blondi
22-11-2010, 21:02
U Was tu jak zwykle, miło, ciepło i przytulnie....
ja wpadłam oko nacieszyć i po mała radę bo ze mnie dopiero początkująca "ogrodniczka"
czy różę chińską należy okryć na zimę? a i nie wiem czy coś trzeba przed zimą zrobić z rozchodnikiem (mam taki wyższy chyba się nazywa wysoki czy olbrzymi czy jakoś tak)
a no i jeszcze lobelia stroiczka - sterczą teraz takie badyle, ściąć to czy co bo mnie to drażni a nie chcę popełnić gafy bo całkiem ładnie kwitła.

konstancja30
22-11-2010, 21:28
Tolu ... wszystko bardzo szybko się zmienia ... wchodzą nowe trendy ... nowe rozwiązania ... wczoraj beż zalał wnętrza ... dziś szary ... to normalne i konieczne bo brak zmian nie jest korzystny ... chcąc za tym nadążyć wiele domów musiałybyśmy mieć :) ... czasami warto coś zmienić aby odświezyć ... spojrzeć inaczej ... a ja też coraz częściej myślę, że ważne jest to, że się nam tak udało ... i po tylu latach wciąż czerpiemy radość z bycia razem ... przed kominkiem czy bez niego :)

... latarenki mam pozapalane w całym domku ... robie jak mówisz odruchowo nawet nazywają mnie w domu piromanką ale ogień ma w sobie tyle ciepła ... że uwielbiam w niego patrzec i tak jakoś energii więcej ... choć nie mogę narzekać ostatnie 2 tygodnie na południu upłynęły mi w słoneczku (nawet myslę że więcej słońca miałam w czasie urlopu teraz w listopadzie niż w lipcu ;)) pozdrawiam i nadrabiam zaległości bo sporo mnie u ciebie nie było :)

tola
22-11-2010, 22:07
Konstancjo, żałuję, że zajrzałaś dopiero teraz,
mogłaś nam tu podesłać trochę tego listopadowego słonka.
Północny wschód był go pozbawiony, mamy wielki deficyt.
Pamiętaj jakby co ;)
Pozdrowienia :)

Edit-blondi, różę chińską miałam jeden sezon w ogrodzie i zimą wymarzła.
Więc chyba trzeba okryć. Rozchodnikowi nic się nie stanie.
Możesz jego badyle wyciąć teraz, ale możesz też dopiero wiosną.
Zimą w czapkach śniegu wygląda całkiem ładnie.
Co do lobelii, ja mam tylko jednoroczne odmiany.
Z tego co kiedyś czytałam, te wieloletnie w zależności od gatunku bywają mrozoodporne,
ale są takie, które trzeba okrywać.
Ale nie pamiętam gatunków, lepiej poczytaj w sieci, nie chciałabym źle doradzić.
Tak sobie dziś pomyślałam, że dobrze że już idzie zima, bo niej będzie wiosna.
A gdyby nadal była jesień, to po niej zima i dopiero wtedy wiosna.
Słabo kombinuję?...no może i słabo, ale trzeba się jakoś pocieszać ;)

Mohag
22-11-2010, 22:26
Musze powiedziec, ze pomimo blokowego czaru w Rubiku i pomimo tego ze sama go nie projektowalam ;) po paru zmianach - Rubik jest dla nas calkiem niezly w uzytkowaniu ... jedno co bym zmienila, to tapete w wiatrolapie - w nastepstwie okropniastetgo dola, walnelam trzy sciany we wscieklych rozowych kwiatach, ktore przyprawiaja mnie o nerwowosc i bol glowy :bash:

Amtla
22-11-2010, 22:33
Biorąc pod uwagę fakt, że właściwie wszystkie decyzje podejmowałam sama,


toluś, czy nasze roczniki tak już mają ? ;)

...a wogóle, to ładnie to wszystko napisałaś... :yes:

tola
22-11-2010, 22:40
Amtla, nasze roczniki to roczniki absolutnie debeściarskie :)

Mohag, nie ma sprawy, stawiasz winko, przyjeżdżamy z Amtlą i jej ekipą remontową
rach ciach i po tej tapecie śladu nie zostanie...umowa? ;)

Amtla
22-11-2010, 22:47
Ja swój akces zgłaszam...

Mohag
22-11-2010, 22:51
Nie ma sprawy - zaklepane a wina cala piwniczka jest ;) nawet "Italienskie" - to nawet to jest jedyna moja zdrada Itali, bo jednak wole Kalifornijskie i z poludniowej Afryki ..
A tak powaznie, to juz dawno bym ja zmienila ale mam juz lustro nalepione na to a do tego narobilam sie jak gloopia przy wycinaniu tych kwiatow, to mi troche szkoda .... i mysle - sie wybrudzi - sie wymieni ;) ale na wino zapraszam i bez wymianiania tapety ...

tola
22-11-2010, 22:53
Albo zaszalejesz i pokochasz (znaczy tapetę, nie włoskie wino) ;)

Mohag
22-11-2010, 23:07
Pokochac nie pokocham, ja nie lubie kolorow za bardzo i nie wiem co mi do lba strzelilo - no nic, staram sie przebywac tam jak najmniej zeby zebami nie zgrzytac ;) tak to wyglada, ta druga dluga sciana jest dzieki bogu w szarym haha

31507

yuka
22-11-2010, 23:32
Tolu, mam nadzieję, że się nie pogniewasz, ale pochwaliłam się Twoją kuchnią w wątku u Atijkihttp://emotikona.pl/emotikony/pic/0blush2.gif (http://emotikona.pl/emotikony/code.php?n=0blush2.gif)
Napisałam, że to Twoja i nawet link do Twojej galerii wkleiłam, ale teraz dopiero pomyślałam, że zapytać wypadało....
http://emotikona.pl/emotikony/pic/0blush2.gif (http://emotikona.pl/emotikony/code.php?n=0blush2.gif)http://emotikona.pl/emotikony/pic/0blush2.gif (http://emotikona.pl/emotikony/code.php?n=0blush2.gif)http://emotikona.pl/emotikony/pic/0blush2.gif (http://emotikona.pl/emotikony/code.php?n=0blush2.gif)Mogę?

aka z Ina
23-11-2010, 10:31
Tola to ma szczególny dar - potrafi w tak piękny, a jednocześnie prosty sposób mówić o rzeczach ważnych. Dziękuję ci bardzo i życzę miłego tygodnia :)

również za to Ci kochana dziękuję!!! za to że jesteś!!!

Ew-ka
23-11-2010, 10:44
Toli dom .....to dom pełen słońca i dom pełen światła .......:) ja też jestem piromanką(Konstancja30 :yes:) ....hii hii a na dodatek codziennie odpalam kominek zapachowy z zapachem pomarańczy - bo ten zapach wprowadza spokój i wspomnienia z dzieciństwa- kiedy to pomarańcze były tylko w Święta i ............ wtedy jestem szczęśliwa na maxa :)

Ew-ka
23-11-2010, 10:47
Dziewczyny, to Wy tu tak pięknie piszecie o mnie, zawstydziłam się.:oops:

Bdan, co bym zmieniła? ;)

ja wiem ...... wybudowałabyś sie na południu albo obok mnie ...i wtedy nic by Ci nie przeszkadzało ;)

Mohag
23-11-2010, 11:30
A kominki zapachowe to i u mnie sa i tez uwielbiam pomarancze - ostatnio odkrylam piekny zapach pomaranczy z kadzidlem stosowany w saunach a ze mam nawilzacz powietrza z mozliwoscia aromaterapi, to caly Rubik przesiakniety jest tym zapachem w zimie - latem limonka lepiej mi pasuje ;)

Amtla
23-11-2010, 12:53
Mohag, wiem czemu masz tE tapetę: - to bodajże hit minionego sezonu. Dwójka moich znajomych też ją ma - i wygląda bardzo fajnie...

konstancja30
23-11-2010, 16:02
Tolu ... zajrzyj do mnie (na blog) tam można ze słoneczka czerpać garściami :) nie śmiałbym ci zaśmiecać :)

tola
24-11-2010, 10:26
Yuka, nie mam nic przeciwko, jeśli to pomoże Atiji w wyborze kuchni, to super :)
Ew-ka, na razie nie mogę zdradzić Podlasia, wybraliśmy na drugą kadencję najlepszego Prezydenta,
miasto rozwija się tak dynamicznie, że aż miło patrzeć, Ty słonka trochę podeślesz i będzie gicior :)
Konstancja, rzeczywiście, zdjęcia na blogu piękne, obejrzałam z przyjemnością :)

Za oknem ciemno, powietrze takie mroźne, chyba zacznie padać śnieg

konstancja30
24-11-2010, 21:23
:) ... zaczynam za nimi ... tesknić ... aktualnie koniec urlopu ... koniec dobrej ... łagodnej pogody ... zimno ... wiatr (a jak wiemy kieleckie co jak co ale wiatr potrafi pokazać :) ) ... i ten śnieg to mógłby juz spaść ... rozjaśniłby troszkę szarugę :) ... no cóż ... latarenki i ciepło ognia i zaszyłam sie w decou ... trzeba kończyć gwiazdkowe prezenty :) u mnie w tym roku rękodzieła :) ...

ps. ... ale jak potrzebuję dużej dawki pogody to nurkuje do twoich wakacji ... to jezioro mnie oczarowało :)

Żelka
26-11-2010, 15:20
Toluś tylko pozdrawiam. ;-)

jamles
30-11-2010, 08:12
a gdzie zdjęcia zimowego ogrodu :rolleyes:

DarioAS
30-11-2010, 16:09
Też bym zobaczyła, musi być pięknie :)

tola
30-11-2010, 16:54
Robić zdjęcia przy -14 ? litości nie macie.
Ale fakt, patrząc przez okno jest pięknie, na wszystkim półmetrowe czapki śniegu.
W nocy ma być - 22, ale cały ogród przykryty śnieżną pierzyną, więc roślinom ciepło.
Białystok jest nieprzejezdny, w korkach stoją auta, w korkach stoją pługi.
Wszystko to, co napadało, zostało rozjeżdżone, nie zgarnięte, a teraz przy takim mrozie zamarza.
Ulicami jeździ się jak po zaoranym polu...jedna wielka masakra,
a ponoć służby drogowe były świetnie przygotowane do zimy.
No! przecież nie narzekam, nie? ;)

sure
30-11-2010, 17:20
No masakra. Dzisiaj wróciłam od Mamy, jechałam autobusami i pociągami w sumie 18 godzin, czyli dłużej, niż do Włoch!... :rolleyes:

DarioAS
30-11-2010, 18:08
a ponoć służby drogowe były świetnie przygotowane do zimy.
No! przecież nie narzekam, nie? ;)

Pewnie, że nie :D
Służby przygotowane jak co roku i tyle ;)

Mohag
30-11-2010, 18:13
Ja Wam powiem ze nie narzekam od kiedy odsniezam sama, na te sluzby - wczoraj to sama za bardzo nie dawalam rady chociaz caly dzien w domu bylam i co rusz odsniezalam ... to sie poprostu nie dalo :bash:

dorbie
30-11-2010, 21:16
Oj, zimno. Ale sie u Was ostatnio dzieje, miesiac temu pozary, teraz korki tirów, strasznie.
No, u nas byla bomba w zeszly czw/piatek, ale z mrozem konkurowac nie bedziemy, nie mamy szans i nie chcemy miec zimniej:-)

jamles
01-12-2010, 10:20
........... W nocy ma być - 22 ......
chyba było więcej :o

tola
01-12-2010, 10:30
O mamuniu, niestety było więcej.
Nasze miasto najzimniejszym miejscem w Polsce tej nocy . Temperatura spadła do - 33 przy gruncie.
Tak kochani, tak to wygląda.
Dziś zrobiłam sobie wolne, nie wyjeżdżam z domu.
Świat za oknem cudowny, wreszcie zaświeciło słońce :) :) :)
Śnieg skrzy się w tym słońcu.
Niestety na drogach szaleństwo. Przy takim mrozie nie działa żadna sól.
A od jutra ponoć znów wielkie opady śniegu...ciężko będzie.

W tej chwili na termometrze -19...brrrr

KrysiaG
01-12-2010, 11:06
Witaj Tolu! Jestem nowa na tym forum,ale przeglądam Wasze dzienniki i galerie od 2007r Chciałabym pogratulować Ci tak pięknego domku,urządzonego ze smakiem.Ogród cudowny o każdej porze roku ! Myślę,że jesteś osobą bardzo ciepłą / mimo twojego bieguna zimna w
Polsce/ i wrażliwą,sądząc po przemyśleniach i wpisach w Twojej galerii. Niedawny wpis o kominku w domu przypomniał mi,że ja już właśnie nie będę miała przy nim z kim usiąść /oprócz dzieci oczywiście już dorosłych/ Dlatego gratuluję Ci wspaniałej rodzinki ! Tylu ludzi prosi Cię o rady a Ty ich udzielasz.Od jakiegoś czasu Twoje zdjęcia były niedostępne.Nie wiem czy teraz będę je mogła obejrzeć?.Nie umiem jeszcze wstawiać ozdobników a tak chciałabym zapalić świeczkę skromnej i wspaniałej Gabrieli Kownackiej. Przepraszam, że tak się rozpisałam.Serdecznie pozdrawiam.K.G.

tola
01-12-2010, 11:33
Witaj Krysiu, miło mi bardzo, że Twój pierwszy wpis na forum jest właśnie tu.
Część zdjęć, linków w galerii jest nieaktywna, bo były wklejane nie z mego serwera.
I ja nie mam na to wpływu. Te, które umieszczałam sama ze swego albumu są widoczne.
Stron galerii bardzo dużo, ale zapewniam, że zdjęć również, prawie na każdej ze stron.
Krysiu, piszesz, że zabrakło osoby najbliższej, z którą mogłabyś usiąść przy kominku.
Życie czasem pisze tak niespodziewane scenariusze, zaskakuje czymś, czego wcale się nie spodziewamy.
Kto wie, może za jakiś czas okaże się, że na Twojej drodze stanie jeszcze ktoś,
kto będzie przez dalsze lata trzymał Cię za rękę.
Ważne, by nie zamykać się na to, co może się zdarzyć niezależnie od wieku, niezależnie od sytuacji.
Zostawić otwarte drzwi...i wierzyć, bardzo wierzyć, że to co dobre...jest wciąż przed Tobą.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)

sara_78
01-12-2010, 11:39
Tolu ściskam Cię mocno w tak wielkiem mrozie jaki u Was panuje.....pal w kominku i wygrzewaj się pod kocem skoro dzisiaj zostajesz w domu!!! A i winko by też pasowało do rozgrzania!!!:hug:

KrysiaG
01-12-2010, 12:01
Tolu dziękuję za błyskawiczną odpowiedź.Oglądam właśnie Twoje zdjęcia z lata,które powaliły mnie na kolana i wstać nie mogę.Dzisiaj obiadu nie będzie bo i tak by się przypalił.Chciała bym to obejrzeć w realu.Szkoda że tak daleko mieszkasz. Jeszcze raz pozdrawiam.

Alunek
01-12-2010, 21:02
Toluś trzymaj się cieplutko :hug:

sure
01-12-2010, 21:23
Brr, -19 to naprawdę bardzo zimno! Nasze -12 to przy tym pikuś. Pozdrawiam, trzymaj się cieplutko na tym biegunie zimna! W tym kontekście Twój piękny ogród tym bardziej zyskuje, rośliny wytrzymują naprawdę ekstremalne warunki. Czy masz również takie nie w pełni mrozoodporne, które trzeba okrywać?

konstancja30
01-12-2010, 21:23
Tolu i pomysleć, że pare postów wyżej wypatrywałam sniegu ... no prosze chciałam to mam (że też na innych płaszczyznach to nie działa:) ) ... podtrzymuję kwestię o możliwościach wiatru ... mam nadzieję, że nie porwie nas i domku i nie zamienimy naszej nudnej egzystencji na bajkową Krainę Oz ... :) ...

przemekad
01-12-2010, 22:44
Tolu, mam prosbe o rade. Czy jako nasz Guru ogodkowo-dizajnerski (czy moze raczj designerski) mozesz mi poradzic. Planuje ogrod, ktorego urzadzanie rozpoczynam na wiosne. Podloze mam bardzo piaszczyste i suche (w wykopach pod dom suchutko- nie bylo ani grama wody!!!). Oczywiscie to swietnie dla budowy domu, ale nie do konca dla zakladania ogrou. Warstwa humusu jest dosc skapa (ok 5 cm tak na oko), pod spodem sliczny zolty piaseczek.
Myslalem o nawiezieniu czarnej zyznej ziemi, ale kolega radzi mi, zeby przed tym nawiezc gliny, lub ziemi pomieszanej z glina, a dopiero pozniej czarnoziemu. Podobno ma to pomoc przy "trzymaniu" wody. Na oko laika moze i to racja- czarnoziem przepusci wode, a jak pod spodem jak bedzie piasek, to wszystko wsiaknie, a na gorze zostanie tylko such ziemia, bez grama wody dla roslinek.
Poradz mi bardzo prosze, czy nie warto nawiezc pod dobra ziemie warstwe gliny albo ziemi glniastej?
Dziekuje za rade i serdecznie pozdrawiam
PS. Jestem fanem Twojego ogrodu i domu. Przypadkiem znalazlem Twoja strone na Muratorze i znalazlem wiele rozwiazan w domu i grodzie o ktorych marzylem, tylko nie wiedzialem jak sie do tego zabrac. Jestes moja inspiracja!!!! Dziekuje

evitare
02-12-2010, 09:16
Witam!
Tolu, czy doszła już do Was śnieżyca? Nadciąga z południa Polski, mam tylko nadzieje, że nie zasypie nas tak, jak Śląsk. Nad ranem rozpętało się śnieżne piekiełko :) Jest groźnie, mroźnie... ale przepięknie :)
Pozdrawiam serdecznie!

jamles
02-12-2010, 11:11
.... Nadciąga z południa Polski, mam tylko nadzieje, że nie zasypie nas tak, jak Śląsk........
nie wiedziałem, że mnie zasypało :eek:;)
na południu piękne słoneczko, bezchmurne niebo, trochę wieje, temp +22 przy kompie:lol2:
PS za oknem śniegu więcej niż ......... węgla;)

tola
02-12-2010, 13:06
Jamles :)...przy takim ostrym słońcu nie zapomnij o kremie z silnym filtrem ;)
Evitare, u nas dziś wczesnym rankiem nie padało, wyjechałam z domu bez większych problemów.
Przed 9 zaczęło bardzo mocno wiać, potem przyszła śnieżyca, teraz pada, ale mniej.
Mróz umiarkowany -11.
Potwornie ślisko na ulicach, zwłaszcza lokalnych.
Najbardziej dokucza to, że wszędzie nie odśnieżone parkingi i zaparkowanie samochodu gdziekolwiek graniczy z cudem.
Ale my, ludzie wschodu jesteśmy zahartowani, przygotowani na takie "ekstremy" ;)

Przemekad, witaj :)
Twój kolega dobrze Ci radzi, a Ty dobrze kombinujesz.
Na takiej bardzo przepuszczalnej, piaszczyste glebie będą dobrze rosły tylko niektóre gatunki roślin.
Z trawnikiem też będziesz miał kłopot.
Ziemia gliniasta nie powinna być droga, trzeba ją kupić.
Możesz wypożyczyć spalinową glebogryzarkę i tę nawiezioną glinę wymieszać ze swoim piaskiem.
Na wierzch warstwa czarnoziemu. Przy sadzeniu konkretnych roślin pamiętaj, większy dołek, do niego żyzną ziemię.
Ziemię ogrodniczą kupowaną w workach możesz wymieszać z tą którą masz na działce.
Warstwa gliny na rabatach może być przekopana głębiej.
Pod trawnikiem już nawet na 10-15cm od góry.
Na pewno warto to zrobić, odżałować koszt i swoją pracę.
Bo podłoże to baza, podstawa. Jeśli będzie korzystne dla roślin, będzie widać efekty.
No a przecież o te efekty nam chodzi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Konstancja30, coś tak czuję, że u Ciebie właśnie na wielu płaszczyznach to działa, chyba się nie mylę :)
Alunek, Saro, Wam też życzę ciepełka wszelakiego :)

Zamówiłam dziś na Allegro nawilżacze na kaloryfery.
Mamy strasznie niską wilgotność w domu.
Parkiet strzela, doniczkowe fikusy beniamina zrzucają liście na potęgę.
Serce boli, bo mam je od wielu lat, dobrze zniosły przeprowadzkę i aklimatyzacje w nowym miejscu.
Najwyższy prawie dotyka sufitu.
I ten cierpi najbardziej, nie wiem, czy go uratuję :(

tola
02-12-2010, 13:14
Brr, -19 to naprawdę bardzo zimno! Nasze -12 to przy tym pikuś. Pozdrawiam, trzymaj się cieplutko na tym biegunie zimna! W tym kontekście Twój piękny ogród tym bardziej zyskuje, rośliny wytrzymują naprawdę ekstremalne warunki. Czy masz również takie nie w pełni mrozoodporne, które trzeba okrywać?

Sure, miałam takie nie w pełni odporne, mimo okrywania i tak wymarzły.
Nie przeżyły ogniki, ostrokrzew, szczepione na pniu róże i irgi.
Ubiegłej zimy wymarzły złote thuje orientalis.
O magnoliach, czy klonikach japońskich nawet nie marzę.
Tak więc ogród dopasowuję do strefy, w której mieszkam i sadzę to, co ma szanse na przetrwanie.
Najbardziej żal mi pięknych gatunków traw ozdobnych, których nie mogę u siebie mieć.
Ale cóż, trudno.

Arnika
02-12-2010, 18:59
Wpadłam się przywitać :)
Nie nadrobię bo już nie mam siły...

Tolu zabezpieczyłaś roślinki? Ja nie dałam rady... nie to, że czasu za mało, ale jakoś głowy nie miałam... Ciekawe czy przeżyją do wiosny i co z nich będzie....

sure
02-12-2010, 19:06
Sure, miałam takie nie w pełni odporne, mimo okrywania i tak wymarzły.
Nie przeżyły ogniki, ostrokrzew, szczepione na pniu róże i irgi.
Ubiegłej zimy wymarzły złote thuje orientalis.
O magnoliach, czy klonikach japońskich nawet nie marzę.
Tak więc ogród dopasowuję do strefy, w której mieszkam i sadzę to, co ma szanse na przetrwanie.
Najbardziej żal mi pięknych gatunków traw ozdobnych, których nie mogę u siebie mieć.
Ale cóż, trudno.Hm, zmartwiłaś mnie z tymi irgami i ostrokrzewem, posadziłam kilka z nadzieją na żywopłot. Co prawda u nas trochę cieplej, ale po zeszłej zimie wydaje się, ze jednak nie tak bardzo. Na razie ostrokrzewiki pod śniegiem, magnolia zawinięta jako tako, zobaczymy. Może w następnym sezonie pójdę Twoim śladem?

EDZIA
02-12-2010, 21:07
Witaj Tolu,
dawno mnie u Ciebie nie było.
Widzę, zima na Podlasiu ostro atakuje.
W kr. wczorajszą zawieruchę widać przesiedziałam w pracy- dziś rano zdjęcia obejrzałam sobie w necie.Długo byliśmy wczoraj w pracy , bo tylko w pracy mamy wygodne fotele( w mieszkaniu narazie tylko drewniane krzesła brrr:cool:) i powrót bez zwiększych komplikacji, trochę wolniej musieliśmy jechać wiec jakieś 5 min. dłużej. Znajomi, którzy wcześniej wyszli z pracy ostrzegali, ze są gigantyczne korki.
Ja się cieszę, bo w sobotę mimo niesprzyjającej pogody udało mi się zabezpieczyć wszystkie róże i lawendy.

pozdrawiam

tola
03-12-2010, 10:17
Arnika, dobrze się stało, że przed mrozami spadł śnieg.
On stanowi skuteczną ochronę przed przemarzaniem roślin.
Będzie dobrze, przeżyją, w końcu te mrozy nie są jeszcze takie straszne.
EDZIA, bardzo się cieszę, że zajrzałaś. Czytam o tym, jak urządzacie swoje nowe gniazdko.
Znając Ciebie, nie mam wątpliwości, że będzie ciepłe, przytulne i klimatyczne.
No i w Krakowie...marzenie :)

Dziś rano lekko się wystraszyliśmy. Po przebudzeniu wyczuliśmy, że temperatura w domu niższa niż zwykle.
Podłogi zimne, kaloryfery zimne, woda zimna.
Na piecu wyświetlony komunikat: "awaria palnika".
Zadzwoniliśmy do serwisu, pan poradził, by piec wyłączyć i włączyć jeszcze raz.
Tak zrobiliśmy i zadziałało. Uffff....nie byłoby fajnie gdyby w takim mroźnym czasie piec odmówił współpracy na dłużej.
Już cieplutko. Wypiję kawę i biorę się za sprzątanie domu.

Za oknem widzę sarny skaczące po śniegu, szukające pożywienia na łąkach.
Dobrze, że nie były koszone (łąki, nie sarny ;) ),
dzięki temu trawy z nasionami wystają ponad zaspy śniegu.
Śliczne te sarenki :)

rogbog
03-12-2010, 11:19
Sarenki przed oknami:) Ja też od czasu do czasu mam taki widok:) Niedaleko nas (za miedzą:)) jest dawny poligon wojskowy, forty, i tam jest troszkę zwierzyny.Jak są głodne przychodza bliżej nas-na pola.Pewnie mają do nas żal,że zabraliśmy im trochę ich terenu:) Latem widac też zajączki.
Natomiast zima do domów podchodza lisy-do nas mniej bo my takie"wieśniaki" miastowe,ale ida nizej do starej wsi gdzie są gospodarstwa i pewnie podkradają kurki,atakują zwierzeta domowe:(.
Oooo piecowy stres...Ja też taki przezyłam na początku-spadł poziom wody na sieci,piec zaczął wyć jak oszalały,już miałam wizję że wybucha i dom wylatuje w powietrze:)Wiedziałam,ze coś tam się wyłacza ale nie wiedziełam co:) Zdjęłam jakiś panel:)-później kolega powiedział,ze musiałam być w wielkim stresie skoro tak zdemontowałam piec!:) A ....wystarczyło tylko odłączyć od prunda,włączyć ponownie,napompować wody i git :):rotfl::rotfl:

Jednak człowiek uczy się całe zycie:lol2:

przemekad
03-12-2010, 22:04
Tak wlasnie....jestes wspaniala i bardzo dziekuje Ci za wyczerpujaca odpowiedz. Zgadzam sie z Toba- podstawa, to... dobra podstawa (czyt. podloze). Juz planuje jak wszystko zrobic.
Pod trawnikiem beda polozone rurki od pompy ciepla (na glebokosci ok. 1,5 m). Wszystko zarzucone bedzie piaskiem z wykopu pod nie zrobionego. Na ten sliczny zolciutki piaseczek (z cieniutka warstwa humusu) nawioze glniniastej ziemi (10 cm starczy?) i nieco pomieszam glebogryzarka z piaskiem i humusem. Na to czarnoziemu, pod trawnik tak jak pisalas mniej, (15 cm), pod rabaty wiecej (20-30cm). Ale nadal mam watpliwosci, a pytanie dotyczy tematu drazliwego dla kazdego dzialkowca/ogrodnika- KRET. Czy rozlozylas siatke przeciw kretom pod Twoim trawnikiem? Jak robisz ze nie masz kopcow krecich na trawie? A moze po prostu ich nie widzimy? Wiesz dobrze, jak strasznie frustrujace sa 2-3 kopce ktore rano zauwazasz na swoim pieknym zadbanym trawniku.
Dlatego tez pytanie- co sadzisz czy warto polozyc siatke plastikowa przeciw kretom pod trawnik? Jezeli tak to w moim przypadku tylko pod trawnik czy pod rabatami również (pod rabatami w sporej czesci bedzie przeciez agrowloknina). Czy polozyc ja na sam spod, na piasek, czy na warstwe ziemi gliniastej?? Ale z drugiej strony jak to sie ma do zmian i nowych koncepcji nasadzen, zwlaszcza wiekszych drzewek na rabatach? A... no i jeszcze sprawa nawodnienia- rurki do nawodnienia puszczamy w warstwie czarnoziemu? To wszystko jest nieco frustrujące... moze glownie dlatego ze nie do konca sie orientuje jak to zrobic.
A moze w piaszczystym gruncie nie bedzie kretow (u sasiadow ich nie widzialem, choc dzialka polozona jest pod lasem)?
Tolu, jak Ty radzisz sobie z tym problemem?
Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz bardzo Ci dziekuje za pomoc i rade

Arnika
03-12-2010, 22:42
U mnie w lesie też są sarenki i widzę je przez okno... ale w zeszłym roku przychodziło ich 6 teraz tylko 3... :(

Może jeszcze przyjdą.....

tola
03-12-2010, 23:11
Przemekad, krety żywią się dżdżownicami, larwami i innym plugastwem.
W żyznej ziemi jest tego zdecydowanie więcej, niż w żółtym piasku, któremu bliżej do tzw. martwicy niż do ziemi uprawnej.
Na razie masz piasek, kretów nie ma, ale jak swoją ziemię użyźnisz, wielce prawdopodobne, że się pojawią.
Ja u siebie siatki nie mam, bo zakładając trawnik nie wiedziałam, że takie ustrojstwo jest.
Teraz z pewnością bym ją położyła.
Kiedy wymieszasz już swój piasek z gliną (im więcej jej tym lepiej), wyrównasz, zagrabisz, usuniesz kamienie,
na to położysz siatkę i na nią warstwę czarnoziemu.
Czyli siatka będzie na głębokości około 10-12cm.
Na rabatach nie ma potrzeby by ją kłaść. Nawet gdyby pojawił się kopczyk, to go udepczesz i po bólu.
U mnie w przydomowym ogrodzie odpukać kretów nie ma.
Ale na działce rekreacyjnej trawnik mam zrujnowany. Usiąść i płakać.
Rurki do automatycznego nawodnienia kładzie się na głębokości 30-40cm.
Bezpośrednio do wykopanego rowka. Nie trzeba kombinować z żadną podsypką.
Jeśli będziesz miał jakieś pytania, pytaj śmiało.
Jeśli będę znała odpowiedź, na pewno jej udzielę.
I nie frustruj się tak bardzo, to naprawdę nie jest takie trudne jakby się mogło wydawać ;) :)

Bogusiu, jak to mówią niektórzy, trochę techniki i już się gubisz ;)
Ja w tych technicznych historiach nie jestem zbyt mocna, albo po prostu wygodna.
Wolę jak takie problemy rozwiązuje Szanowny.
Ale jak wyjedzie na narty, wszystko będzie na mojej głowie.
Mam jeszcze kilka dni, muszę się w sprawie pieca podszkolić ;)

Arnika
03-12-2010, 23:17
Ojjj ja też chciałabym na narty.... i to nawet wiem gdzie.....
Tylko Emil by się zapłakał, bo on śmiga jak nie wiem, a teraz uziemiony....

Ja też nie dałam żadnej siatki pod trawnik... Nie wiem czy już żałować, czy olać to i nie martwić się na zapas...
Jak mawiała Skarlet... jutro też jest dzień :)

tola
03-12-2010, 23:30
Arnika, nie martwić się. A jak z kolanem Emila?

Arnika
04-12-2010, 08:42
Jest lekko spuchnięte, ale już nie bardzo. W ten minony poniedziałek chirurg chciał mu zrobić kolejną punkcje, ale Emil tak się darł, że odpuścił. Podobno ma jeszcze trochę wody, może za pierwszą punkcją nie wszystko usunęli... Nie wiem.
W poniedziałek 6.12 jadę na kontrolę, a jeszcze będę się umawiała do Piekar na konsultacje, albo nawet leczenia... zobaczymy. To dzięki jednej z Forumek :) , bo dzieci w Piekarach nie przyjmują...

A kreciki... fajne są , ale mam je w nosie, nie martwię się na zapas. Tylko w jednym miejscu w ogrodzie były albo krety, albo nornice. Nie wiem czy to wędruje czy ni po działce, ale to też zwierzątka... najwyżej będą kopczyki.

szczypiorynka
04-12-2010, 11:32
http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/lampa3.jpg

i jak? może zostać? pasuje?[/QUOTE]

lampa śliczna... :) ach te ALMI..... ja też uwielbiach ich wnętrza i stąd natchnienie na aranżacje właśnie
a poza tym to dołączam się do kręgu kwiatokofanatyków :) moje szafirki, anemony i tulipany pod pierzynką ziemii czekają na wiosnę:D poczekają jeszcze....

jamles
04-12-2010, 15:34
....... jeszcze będę się umawiała do Piekar na konsultacje, albo nawet leczenia... zobaczymy. To dzięki jednej z Forumek :) , bo dzieci w Piekarach nie przyjmują...

a od jakiego wieku przyjmują, bo moja córka i od kolegi były przyjęte w Piekarach, ale to nastolatki były,
no chyba, że moja dzięki Komturowi się tam znalazła :cool:

Nadulka
04-12-2010, 21:08
Tolu , przywitać się chciałam po chwilowej nieobecności :)
U mnie też zima na całego,zasypane wszystko,a do tego ten mróz jest teraz -15 stopni brrrr....
Jak wracałm wieczorem to przy drodze też stały sarenki , trochę się bałam czy mi pod auto nie wyskoczą .

Pozdrawiam serdecznie ,miłego wieczoru życzę:)

KrysiaG
05-12-2010, 11:53
Tolu witam Cię znowu.
Ponieważ wiem, że masz taką artystyczną duszę, to przychodzi mi taka myśl do głowy.
Widoki za oknami mamy wszyscy w tej chwili przepiękne. Chociaż mróz i zimno, u nas słoneczko przygrzewa.
Myślę, że warunki na drogach także się ustabilizują. Ja już nie pracuję,jestem na emeryturze dlatego nigdzie wyjeżdżać nie muszę.
Chyba że w góry.
Tolu zapraszam Cię do mojej galerii pod nazwą " Nasz domek - trudna ale owocna decyzja "
Dopiero ją zakładam, ale można już coś przeczytać
Pozdrawiam K.G.

dorbie
05-12-2010, 22:14
Przemekad, krety żywią się dżdżownicami, larwami i innym plugastwem.
W żyznej ziemi jest tego zdecydowanie więcej, niż w żółtym piasku, któremu bliżej do tzw. martwicy niż do ziemi uprawnej.
Na razie masz piasek, kretów nie ma, ale jak swoją ziemię użyźnisz, wielce prawdopodobne, że się pojawią.
Ja u siebie siatki nie mam, bo zakładając trawnik nie wiedziałam, że takie ustrojstwo jest.
Teraz z pewnością bym ją położyła.
Kiedy wymieszasz już swój piasek z gliną (im więcej jej tym lepiej), wyrównasz, zagrabisz, usuniesz kamienie,
na to położysz siatkę i na nią warstwę czarnoziemu.
Czyli siatka będzie na głębokości około 10-12cm.
Na rabatach nie ma potrzeby by ją kłaść. Nawet gdyby pojawił się kopczyk, to go udepczesz i po bólu.
U mnie w przydomowym ogrodzie odpukać kretów nie ma.
Ale na działce rekreacyjnej trawnik mam zrujnowany. Usiąść i płakać.
Rurki do automatycznego nawodnienia kładzie się na głębokości 30-40cm.
Bezpośrednio do wykopanego rowka. Nie trzeba kombinować z żadną podsypką.
Jeśli będziesz miał jakieś pytania, pytaj śmiało.
Jeśli będę znała odpowiedź, na pewno jej udzielę.
I nie frustruj się tak bardzo, to naprawdę nie jest takie trudne jakby się mogło wydawać ;) :)



Ja mam trawnik wlasnie na kolektorach pompy ciepla i nie mam tam kretow.
Przede wszystkim w kolektorach ciecz krazy a krety tego nie lubia, by cos szumialo. A poza tym tym wykopem zmieniasz kolejnosc warstw ziemi a krety sa tam gdzie jest zyzna ziemia, a piszesz ze podsypujesz piaskiem.
U mnie krety robily kopczyki dokladnie naokolo poletka z kolektorami. A teraz mamy kota i on wyciaga krety z nor i koniec z nimi...

Żelka
06-12-2010, 19:24
Toluś, czekam na Twoje ozdoby Świateczne. ;-)

RAMILA
06-12-2010, 20:30
Mikołajkowe pozdrowionka ;)

http://img694.imageshack.us/img694/2373/1664.gif (http://img694.imageshack.us/i/1664.gif/)

tola
06-12-2010, 22:02
Ojaciejacie, Ramila, ja bardzo proszę by ten Mikołaj przyszedł do mnie w święta :)
innego nie chcę...i koniecznie z tymi dwoma szaleńcami hihihihi :)

Żelka, tak śmiesznie z tymi ozdobami.
W ubiegłym roku nie było śniegu, więc ciągnęło do wszystkiego co białe.
W tym roku bieli za oknem "po kokardy", więc ciągnie do koloru.
Choinka w tamte święta była srebrno-granatowa, w tym roku będzie dużo czerwieni.
Powiesiłam już białe ledowe lampki w altance, pięknie oświetlają zasypany śniegiem ogród.
Lubię na niego patrzeć z okien wykusza późnym wieczorem, kiedy juz w domu światła wygaszone.
Szkoda, że nie można tego utrwalić na zdjęciach.

Alunek
06-12-2010, 22:14
Tolu - to koniecznie trzeba utrwalić na zdjeciu i pokazać nam ! Zamów u Mikołaja statyw i po kłopocie:yes:

Żelka
07-12-2010, 08:59
Nio, Tulusia, dawaj, dawaj te fotki.

tola
07-12-2010, 18:29
U nas cały czas mrozisko trzyma.
Weź tu zwykłą cyfrówką nastawioną na tryb nocny,
zrób człowieku dobre zdjęcia. Kiedy łapki zamarzają,
a drgnąć aparatem nie można, bo od razu wychodzą nie ostre.
Są jakie są, czaru i magii nie oddają...uprzedzam.

33290

33291

33292

33293

33294

tola
07-12-2010, 18:31
33295

33296

33297

33298

33301

sara_78
07-12-2010, 18:41
pięknie ta pierzynka okryła wszystko....jednak oświetlenie robi bardzo dużo....nawet w mroźnej szacie ogród cudny........