PDA

Zobacz pełną wersję : DOM TOLI



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 [53] 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63

S.P.
24-05-2013, 07:08
A tak już dzisiaj z rana. Jeszcze dużo pracy przede mną ale uwielbiam to.
Nawet Pan Mąż się załapał.

mugatka
24-05-2013, 08:40
Tolu co to za iglaki przecudnej urody ?
191404

S.P.
24-05-2013, 09:17
Mugatko, to jest świerk Conica, to tak w zastępstwie szefowej.

braza
24-05-2013, 09:25
Matko jedyna, zatkało mnie na widok Bogumiłowego prezentu!!!!! Cudowny ten tamaryszek!!!!!

STEFANY
24-05-2013, 09:46
S.P. czy ta soczysta trawka to przez dwa tygodnie Ci wzrosła ??????? czy może rozwinęła sie z rolki?

S.P.
24-05-2013, 09:55
Stefany, wyrosła z rolki. Był plan na sianą ale w ostatniej chwili uległ zmianie. Jezcze jest trochę nierówna ale po pierwszym drugim koszeniu będzie ok.

STEFANY
24-05-2013, 10:57
S.P. uff jaka ulga, że z rolki. Ja moje wyczekuję, jak dziecko pierwszej gwiazdki w Wigilię.

tola
25-05-2013, 10:44
Ależ fajnie się dzieje w tym wątku :wiggle:
Każdy kto zakłada ogród jest niecierpliwy,
chciałby żeby to tak wszystko migusiem urosło...też tak miałam.
A teraz przyznam się, że lubię oglądać te młode ogrody tuż po założeniu.
Kiedy widać w nich potencjał, dobry pomysł, wiele włożonej pracy
i można już sobie wyobrażać, jak będzie się zmieniał, dojrzewał, piękniał.
S.P. bardzo dziękuję za te zdjęcia i gratuluję tworzonego pięknego ogrodu :)

Mugatko, S.P. dobrze napisała, to są świerki Conica.
Muszę zrobić zdjęcie swojego 15 letniego okazu, który mam na działce rekreacyjnej.
Jest ogromny, dawno temu mnie przerósł. Bardzo lubię te stożkowe iglaki.

Braza, tamaryszki Beaty są zachwycające...i to są krzewy przypominające mi moje dzieciństwo.

mugatka
25-05-2013, 11:06
Tola poczytałam trochę na temat Conica bo baaaardzo mi się podoba jego kształt ...
ale tyle się naczytałam o problemach z tymi świerkami ... ile w tym prawdy ? czy warto ? czy dam radę o niego zadbać ... ?
możesz podpowiedzieć jakiegoś innego iglaka równie pięknego jak Conica a którego przędziorki nie zjedzą ? :)

tola
25-05-2013, 11:16
Madzialena-lublin, z przyjemnością odwiedzę Cię w Twojej galerii :)

Asiulkowo, nareszcie się odezwałaś :) :hug:

Kasia_Grzes, każdy sezon to duża zmiana w ogrodzie, którą będziesz się cieszyć.
I to w zabawie ogrodowej jest najprzyjemniejsze, że widać efekty ciężkiej pracy.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)

Grazi, w swoim oczku wodnym wodę wymieniam tylko raz w roku, po zimie.
Fakt, że tej wody ubywa, bo paruje, nie wiem, czy nie ma gdzieś uszkodzenia, bo spada do pewnego poziomu.
I raz na dwa tygodnie ten poziom uzupełniam, więc pewna wymiana wody się dokonuje.
Dobrze, gdy oczko jest w miejscu zacienionym.
Wtedy woda nie nagrzewa się i mniej zanieczyszcza.
Należy też posadzić rośliny wodne, które regulują stan czystości wody.

Agata i Łukasz, tak, różne są opinie.
Ja powiem tak, kiedy zakładasz rabatę, rośliny są małe, przestrzenie między nimi bardzo duże,
warto położyć włókninę pod korę, by nie mieć tej koszmarnej ilości chwastów do pielenia.
Po latach jak rośliny zadarnią rabatę, można tę "szmatkę" wyciągnąć.
Ja tak zrobiłam, zlikwidowałam ją po pięciu latach, bo nie jest już potrzebna.

Arnika, dziękuję :)
Wiesz, z tymi wycieczkami nie jest tak jak myślisz.
Kiedyś wiele osób jadących rowerami zatrzymywało się,
teraz ogród już wszystkim opatrzony, powstają inne, nowe, piękne.
Ja mam wrażenie, że wszystkie posesje przy nowych domach są bardzo zadbane, ciekawe, ładne.
Sama chodzę i zaglądam do innych :lol2:

Yuka, dziękuję kochana :)

Mugatka, mam u siebie w pobliżu dom z ogrodem na skarpie.
O matko kochana jak tam teraz kwitną rododendrony i te ogromne, barwne kobierce floksów szydlastych.
To posesja moich znajomych, jak przestanie padać zapytam, czy pozwolą mi zrobić i pokazać zdjęcie.
Aż żal, że one szybko przekwitają, powinny tak przez cały sezon, przeurocze.
Twoje nowo zakupione też będą bujać, one są mrozoodporne, więc dadzą radę, na pewno.
Następnej wiosny pokażesz :yes:

Agawi74, pokój dla Ciebie przygotowany, czeka, ja też.
Przyjeżdżaj :yes:

Beauty, ojej, Twój dziennik aktywny, hurrra :)
Twój warzywnik...no, no, profesjonalny, jak w angielskich ogrodach,
kurczę, gdybym miała choć ciut większą działkę, też bym miała warzywnik.
Pamiętam swój na działce rekreacyjnej.
Każde warzywko pachniało tak, że żal było zjeść ;)
Ogórki zbierane wcześnie rano...poezja.
Nawet walka z chwastami była do zniesienia,
bo człowiek wiedział po co.. :)
Pozdrowienia dla Teściowej :yes:

STEFANY, brzozy szczepione na pniu, przez dwa pierwsze sezony mają ciemny pień,
potem ta wierzchnia warstwa zaczyna się oddzielać, skręca w takie wałeczki,
a pod spodem ukazuje się ta piękna, biała i ta już zostaje.
Uwielbiam ten kontrast, biały pień na ciemnym tle zieleni.

Yeti, oj tam, od razu wytykasz...co najwyżej sugeruję ;):p

Kupię czas...na wszystko mi go brakuje, nie ogarniam zaplanowanych zadań.
Starzeję się, czy czas teraz nas oszukuje i pędzi dużo szybciej?
Piszę między bulgoczącym rosołem,
wyciągniętym odkurzaczem,
natartym żeberkom czekającym na piekarnik.
Potem szybko do galerii, poszukać ładnej biżuterii dla Mamy...jutro jej święto,
Wrócić, zrobić sałatkę na składkową imprezę z okazji finału Ligi Mistrzów,
pomalować paznokcie, odświeżyć makijaż i fryzurę...i na koniec zajęczeć: - nie mam w co się ubrać.
Jak nic się nie wyrobię...pójdę na mecz bez ubrania i paznokci :cool::eek:;)

tola
25-05-2013, 11:21
Tola poczytałam trochę na temat Conica bo baaaardzo mi się podoba jego kształt ...
ale tyle się naczytałam o problemach z tymi świerkami ... ile w tym prawdy ? czy warto ? czy dam radę o niego zadbać ... ?
możesz podpowiedzieć jakiegoś innego iglaka równie pięknego jak Conica a którego przędziorki nie zjedzą ? :)

Mugatko, ja swoich świerków niczym nie pryskam i nic się z nimi...odpukać, tfu, tfu, nie dzieje.
Czasami, jak podlewam coś ręcznie szlauchem,
wtedy rozchylam gałązki i zlewam porządnie w środku, bo przędziorki nie lubią wilgoci.
Mam tych świerków u siebie 13 sztuk i nie mam z nimi żadnych problemów.
Mam nadzieję, że nie zapeszę i się nie pojawią.
Można w takie stożki kształtować bukszpany lub cisy.
Ale z tym z pewnością roboty jest bardzo dużo.

DPS
25-05-2013, 13:40
Mam dwa, w ocienionych miejscach i śmiało mogę powiedzieć, że nie ma żadnych problemów.
raz chciały przędziorki wleźć, ale wtedy wystarczyło dwa tygodnie codziennego wewnętrznego zraszania, wyniosły się i ani myslą wracać. ;)

mugatka
25-05-2013, 15:46
Tola, DPS dziękuje za opinie o Conice :) to zaryzykuję
DPS a jakie są pierwsze objawy tego przedziorka ? jak zauwazylas ?

DPS
25-05-2013, 19:36
Zaczęły żółknąć igły, widac też było takie bardzo delikatne pajęczynki.
Natychmiast poleciałam po szlaucha i porządnie zlałam wodą delikwenta od środka, potem lałam rano i wieczorem.
Starczyło, poszły sobie te paskudy. ;)

mugatka
25-05-2013, 19:45
DPS super, dziękuje za bezcenne rady :) pora gnać do szkółki ... kupić "conica" i modlić się żeby mi go nic nie zjadło :)

DPS
25-05-2013, 20:14
Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze i że kupisz potem sporo tych świerczków, bo warte grzechu są! :yes: :D

agawi74
27-05-2013, 17:02
Agawi74, pokój dla Ciebie przygotowany, czeka, ja też.
Przyjeżdżaj :yes:

Tolu dziękuję:hug: z miłą chęcią- może kiedyś się uda:yes:
Muszę osobiście zobaczyć ten niesamowity ogród i sprawdzić czy to aby nie fotomontaż:rotfl:

STEFANY
28-05-2013, 07:37
Tola, dziewczyny!!!! mam, wykiełkowała!!! :lol2: :lol2: :lol2:
Moja trawa wzeszła, ależ się cieszę. Martwiły mnie te temperatury i nieustający deszcz, że wypłucze, że za zimno. A ona bidula się przebija. Czekam, aż wzejdzie tak do 8 cm i polecimy kosiareczką.
Trzymajcie kciuki :)

braza
28-05-2013, 12:21
Tolcia, nabyłam drogą kupna pinię(?) kosodrzewinę(?), psia krew nie pamiętam, ale dziewczyny mówią coś o .... mamuniu jak to było ... odświeczkowaniu ...??? To moje to pypeć mały jest, chcę żeby urosła większa, takie odświeczkowanie (cokolwiek by to nie znaczyło) nie zaszkodzi we wzroście??

DPS
28-05-2013, 13:23
Nie zaszkodzi, rozkrzewi się i zagęści, urwij jej połowę głównego oędu młodego, tego pąka znaczy się i będzie git. :yes:

STEFANY
28-05-2013, 13:55
Mnie nawet sugerowano urwanie pędów na długości 2/3 od góry, tak tez zrobiłam i już widzę, że się rozkrzewia.

Teska
28-05-2013, 17:23
Moja conica rośnie 9 rok i nie straszne jej nic...(odpukac!) pięknie rośnie

Amtla
28-05-2013, 18:49
... sprawdzić czy to aby nie fotomontaż

Ja też cały czas sądzę, że tola nas tak jakoś oszukuje ;)
Bo jak to możliwe, żeby co roku miała tak ślicznie ???????????????????????

Aga J.G
29-05-2013, 12:51
Tolusia co ja mogę napisać jak Ty wszystko dobrze wiesz :)

Ew-ka
29-05-2013, 13:06
Przypominam Toli a przede wszystkim mamom ,ze właśnie zaczęło się kwitnienie czarnego bzu z którego robi sie przepyszniutki sok ,na którego wspomnienie już mam ślinotok .....nie jest pracochłonny i myślę ,że jak się go raz skosztuje...... :)

sok z kwiatów
40 kwiatów (nie płukać .....ja rozkładam na białym papierze aby wszystkie robaczki powychodziły)
4 cytryny pokrojone w plastry (porządnie wyszorować)
10 dkg kwasku cytrynowego
4 litry wody

zalać kwiaty i cytryny i pozostawić na 48 godzin

odcedzić ....dodać 4 kg cukru ...delikatnie podgrzać dla lepszego rozpuszczenia cukru ......rozlać do słoików i pasteryzować kilka minut

DPS
29-05-2013, 14:48
Ew-ka, ale kwiatów czy całych baldachów 40...? :rolleyes:

Ew-ka
29-05-2013, 15:26
Ew-ka, ale kwiatów czy całych baldachów 40...? :rolleyes: baldachów :yes:

tola
29-05-2013, 20:48
Ew-ka, po weekendzie może znajdę chwilę czasu,
żeby gdzieś w jakieś zarośla poleźć i nazrywać.
Do niedzieli nie ma mowy.

Aga J.G :hug: :)

Amtla, co roku muszę coś zmieniać, żebyście nie pisały,
że zdjęcia z lat poprzednich ;)

Teska, jak tam Twoje hortensje, pewnie już ogromne.
Jak zakwitną wklej zdjęcie, będziemy podziwiać :)
Przycinasz je co roku?

STEFANY, Twoja radość z pierwszej trawy jest jak najbardziej zrozumiała.
Pamiętam, jak się cieszyłam z pierwszego kawałka, siana była w kilku etapach.
A potem to już wieczne zmartwienie z nią ;)

Braza, ja w swoich kosodrzewinach i czarnych sosnach obłamuję przyrosty co roku.
W sosnach to już w tym roku wierzchołka nawet z najwyższej drabiny nie sięgnę.
W kosodrzewinach zostawiam tylko 1/3.

Dziś dostałam przesyłkę, a w niej cztery kolejne trawki ozdobne z rodziny piórkówek
i tak jak kiedyś sobie obiecałam, zrobiłam drugie podejście do gracillimusa.
Nie wiem, czy zechce rosnąć w miejscu, w którym ja chcę, żeby rósł.
Cholerka może być niezadowolony.
Przeżyłam też chwile grozy, znad dzikich łąk, nadleciała nad mój ogród chmura potworów.
Normalnie zrobiło się czarno w powietrzu, jak przy inwazji szarańczy.
Chrabąszcze majowe...te odpowiedzialne za "krewetki" czyli pędraki.
Obsiadły wszystko, drzewa, krzewy, caluśki trawnik.
Biegałam jak głupia i dusiłam je na trawie, jak seryjny morderca,
ale to co unicestwiłam, to kropla w morzu.
Jak one teraz wszystkie zniosą jaja...to potem...brrr i bleee nie będę kończyć :bash:

A w ogrodzie rozrastają się begonie drobnokwiatowe w cypelkach,
zakwitły irysy wodne przy oczku i chabry, piękne zestawienie soczyście żółtego z ciemnochabrowym na rabacie.
Nad nimi na wierzbie wisi donica z drobnokwiatową surfinią też w takim zestawie kolorystycznym.
Kwitnie też goździk brodaty i wiele innych roślin kwitnie i...fajnie jest i już :)
Jutro obiadek grillowy, mięsko dla kowbojów i warzywka dla ich kobiet ;)
W weekend najpiękniejsza pogoda ma być na wschodzie :wiggle:
Ale oczywiście życzę wszystkim, aby było prawdziwie letnio w całym kraju,
wypoczywajcie zdrowo :)

braza
29-05-2013, 22:26
Wiecie co ... ja nie wiem, czy dobrze zrobiłam, ale pourywałam po jednej tej świeczce z każdej gałazki ... trudno, jeśli padnie to przy drugiej bede madrzejsza ...

Te gnoje majowe i do mnie przylatują, straszliwie dużo mam ich zazwyczaj na tarasie i to przez kilka nocy z rzędu.Nocy, bo one stadami to właśnie w nocy na ten taras przylatują! A dzisiaj na jednej - podkreślam - jednej truskawce znalazłam wijący się rój gasienic - takie brązowo-jasne, cienkie jak sznurówka .... bleeeeee!!! I tez zostałam seryjnym mordercą - żadnej nie przepuściłam!! Nie wiem, co one za jedne, ale skoro na moich truskawkach siedzą to wróg a wroga trzeba zwalczać!!!!

DPS
30-05-2013, 10:07
Chrząszcze majowe i do nas trafiły, dlatego zawsze jestem wdzięczna kretom, że tępią ich wstrętne larwy schowane pod ziemią. :yes:

Tolu - a fotki kwitnące, zwłaszcza tej doniczki wiszącej na wierzbie - będą? :rolleyes:

Arnika
30-05-2013, 10:28
Toluś... a zdjęcia jakieś będą.. bo przez tydzień z pewnością coś zakwitło i urosło...

Aga J.G
30-05-2013, 12:33
U nas bzu jeszcze nie widać, pogoda pod psem i jak tak dalej pójdzie to S z donicami będzie latał bo ja cwana na noc do pracy idę ;)
Tym co mają pogodę udanego grillowania życzę i wypoczynku w zieleni.

Maxtorka
30-05-2013, 13:23
Te gnoje majowe i do mnie przylatują,!

Brazunia kocham Cię za te gnoje majowe, prawie się ze śmiechu udusiłam, do teraz gęba mi się śmieje:D
Tylko mam dylemat - co gorsze - te latające gnoje czy te ryjące i zostawiające kopce małe czarne aksamitne potworki?

U mnie też ogród w rozkwicie, wszystko pcha się żeby pochwalić, pogłaskać, chwaśika spod nóżek wyrwać.

A pogoda cudnie ogródkowa, słoneczko, lekki wiaterek, nic tylko szampana na tarasie pić, czego i Wam życzę:D

yuka
30-05-2013, 17:56
Toluś, opis kwitnącego ogrodu cudny, ale fotki to gdzie, się ja pytam?
Udanego grillowania Wam życzę:yes: Ostatnio z niedowierzaniem patrzę na mapę pogody, gdzie pokazują, ze Twoje rejony najcieplejsze w całej Polsce:D
Chyba jest sprawiedliwość na tym świecie:yes:

tola
31-05-2013, 11:21
Yuka, no właśnie, właśnie,
my ludzie północy, cieszymy się jak dzieci,
kiedy na mapie z prognozą pogody widać: Wrocław +18...Białystok +26 tak jak jest dzisiaj :wiggle:
Wrocław nie jest poszkodowany, bo w całym rozrachunku i tak ma lepiej ;)

Braza, świeczek w sośnie nie obrywać całkiem, tylko ułamywać w połowie!!

Maxtorka, u mnie dziś druga tura tych latających gnojów majowych
jak je dosadnie nazywa Braza, znów czarno w powietrzu, zwariować można, no.
A z szampanem...czekam na truskawki :)

Aga J.G, ja też przez cały sezon latam z donicami jak tylko się chmurzy.
Raz nie zgarnęłam, to miałam armagedon na tarasie, donice rozbite, szkoda gadać.
Teraz dmucham na zimne.

Arnika, no urosło, zakwitło, zdjęcia zaraz wkleję :)

DPS-ia, donice na wierzbie to tak zamiast gruszek ;)
Zdjęcia zrobione, especially for you :)

U nas dziś ciepło, ale taki przelotny, spokojny deszczyk bardzo wskazany, sucho jest.
No dobrze, zabieram się za zdjęcia.

tola
31-05-2013, 11:34
Mój kolorowy, optymistyczny ogród :)

wierzba bez gruszek, ale z surfiniami

http://www.iv.pl/images/53389975331090906609.jpg

http://www.iv.pl/images/15518833209394279761.jpg

http://www.iv.pl/images/82918188723609220269.jpg

http://www.iv.pl/images/87598674568375715387.jpg

http://www.iv.pl/images/84569282650222820566.jpg

http://www.iv.pl/images/74651562163197581441.jpg

http://www.iv.pl/images/59470465901210692751.jpg

http://www.iv.pl/images/10810573582398540036.jpg

http://www.iv.pl/images/16128875011912359343.jpg

http://www.iv.pl/images/25869704748383347898.jpg

tola
31-05-2013, 11:41
http://www.iv.pl/images/72475474645289569069.jpg

http://www.iv.pl/images/48601700332393874644.jpg

http://www.iv.pl/images/17457173853246843390.jpg

http://www.iv.pl/images/03746959087207817917.jpg

http://www.iv.pl/images/16450593587335440979.jpg

http://www.iv.pl/images/92276534401864324647.jpg

http://www.iv.pl/images/16610653270037115441.jpg

http://www.iv.pl/images/85645857273855927688.jpg

http://www.iv.pl/images/07749008565858657069.jpg

http://www.iv.pl/images/18725304239993380112.jpg

tola
31-05-2013, 11:49
http://www.iv.pl/images/87168812741861749278.jpg

http://www.iv.pl/images/92841292444150491960.jpg

http://www.iv.pl/images/35171867517955750601.jpg

http://www.iv.pl/images/91276929930669204844.jpg

http://www.iv.pl/images/58236865898115821520.jpg

http://www.iv.pl/images/73682823847867338580.jpg

http://www.iv.pl/images/14160066107024403033.jpg

http://www.iv.pl/images/48635945214380908217.jpg

http://www.iv.pl/images/95243397952541471340.jpg

mugatka
31-05-2013, 11:57
czarodziejka ... :)

martaibartek
31-05-2013, 11:59
łał!!!! te rabatki, kanciki, kamyczki wszystko pod linijkę! Tolu pisz tu prawdę, że to nie jest realny ogród tylko projekt komputerowy :)
cudownie....
najbardziej zachwyca mnie to miejsce przy oczku: irysy, żurawki, trawy....

tola
31-05-2013, 12:27
http://www.iv.pl/images/13245494461750737318.jpg

http://www.iv.pl/images/96394967159895894258.jpg

http://www.iv.pl/images/05965580324131850541.jpg

a tu czerwony klonik wpasowujący się w kolorystykę dachu

http://www.iv.pl/images/77562782630125402429.jpg

http://www.iv.pl/images/23646783037622165256.jpg

http://www.iv.pl/images/48093686118154783949.jpg

http://www.iv.pl/images/79563103073533559297.jpg

http://www.iv.pl/images/56508198727122677363.jpg

http://www.iv.pl/images/58338075712799963733.jpg

http://www.iv.pl/images/13707115978780993407.jpg

http://www.iv.pl/images/37966576743422765700.jpg

tu przesadzone funkie próbują się zaaklimatyzować

http://www.iv.pl/images/17487567014886119676.jpg

http://www.iv.pl/images/69465783277500899100.jpg

http://www.iv.pl/images/72109546259398541144.jpg

http://www.iv.pl/images/15518833209394279761.jpg


no i wykrakałam, ciemno jak w nocy i grzmi...burza,
idę chować doniczkowe....

mugatka
31-05-2013, 12:38
Toluś a co to takiego to kuliste na pniu ? i ta kula na pierwszym planie ?
192916
jakoś mnie nachodzi ostatnio na kuliste kształty :)

TAR
31-05-2013, 13:14
Tolu jak zawsze twój ogrod zachwyca. U nas wciąż cieplo, slonce swieci, solary się laduja jest dobrze. A my z bialaskiem się luzujemy sami, bo mezus dziś w pracy. lubie te nasze wspólne dni lenistwa, kiedy okruch jest spokojny jakby ktoś mu bateryjki wyjal :D zaraz zalegniemy na kocyku na trawce byle jakiś cien znajde.

DPS
31-05-2013, 21:48
Tolu - za zdjęcia doniczek na wierzbie bardzo dziękuję, może wykorzystam pomysł, bo coś mi się w głowie lęgnie, tylko nie wiem, czy to aby na pewno tylko mysli są, a nie coś innego... ;)
Ogród piękny, tak wypielęgnowany, że bałabym sie wejść, że zniszczę... :yes:
Niejedną księgę o ogrodach można by zilustrować tymi zdjęciami!

jea
31-05-2013, 22:48
Nudą wieje...;)
Ożywiłem się przy 11 zdjęciu...łyse placki :jawdrop:może dla odmiany jakieś męskie "feng shui" ogrodu ;)

Pozdrawiam serdecznie :rolleyes:

tola
01-06-2013, 10:26
Jea :hug:
jakbyś zajrzał na stronę poprzednią, to odkryłbyś na którymś zdjęciu (podpowiedzi nie będzie) jeszcze jeden taki "wstyd" :p
Miałam zamiar w te placki po mchu dosiać trawę, ale nie, ale nie...zostawię tak specjalnie dla Ciebie :wiggle:
...nie dziękuj, nie dziękuj :bye:
A wiesz, że trzeba do Brazy jechać, naszego modrzewiowego miejsca bronić?
Zaczęła tam jakieś rabaty robić, coś sadzić i gdzie my się podziejemy???

Urlop zaplanowany już?

DPS-ia, jak się coś już w Twojej głowie zalęgło, to na bank się przepotwarzy w coś ciekawego :yes:
Jak tam pogoda dziś?
u nas przebłyskuje słonko, dość ciepło, pół nocy padało.
Pozdróweczka ciepłe wysyłam :)

TAR, jest takie jedno zdjęcie u Ciebie w Dzienniku,
gdzie okruch siedzi na schodach.
W pierwszej chwili myślałam, że to postawiona biała figurka gipsowa jakiegoś aniołka :o
I nie to, żem już stara i ślepawa, no skąd ;)...biel okruchowego futerka niezwykła jest :yes:

Mugatka, to szczepione na pniu thuje danica.
Rozrosły się bardzo, pień cherlawy ledwo je utrzymuje.
Dobrze że pod domem mają dość zacisznie i wiatr nimi nie tarmosi.

Wszystkim życzę smacznego grillowania, efektywnego wypoczywania,
dobrej pogody i humoru. Pięknego weekendu :)

Aga J.G
01-06-2013, 11:20
Moje doniczkowe przy Twoich wyglądają jakby od macochy, ale jakoś przy tej pogodzie wcale im się nie dziwię. Wczoraj popołudniu, mieliśmy słoneczko i trochę ciepełka to miałam wrażenie, że sałata rośnie mi w oczach. A dzisiaj znowu leje i zimnica :(
Tolusia udanego i słonecznego weekendu :)

madzialena-lublin
01-06-2013, 13:38
Tolu, jak zwykle u Ciebie ślicznie. Powiedz mi jak sadzisz roślinki do koszyków? Gdzieś kiedyś czytałam, że folią je wykładasz? Ale potem sypiesz jakiś keramzyt czy inny żwirek i dopiero ziemia? Bo wczoraj kupiłam 3 doniczki za prawie stówę, a w drewutni znalazłam walające się cudne koszyki wiklinowe.

jamles
01-06-2013, 16:19
z jakiego czasopisma te zdjęcia :rolleyes:
a te 11-te to z cyklu ..... jak nie powinien wyglądać trawnik :rolleyes: ...... :lol2:

Kasia_Grzes
04-06-2013, 17:54
Tolu jestem w szoku i nie chodzi o piękne zdjęcia ale o słonko jak świeci cudownie, bo u nas z kilku godzinnymi przerwami ciągle pada i pada:bash: .Tak ma niby padać jeszcze następne dwa tygodnie .Sad pływa cały już nie wspomnę o truskawkach i borówkach. No ale żeby nie było ,że narzekam chwasty rosną pięknie:lol:

tola
04-06-2013, 18:56
Kasia_Grzes, na pogodę patrząc co się w Polsce i Europie dzieje, narzekać nie mogę.
Jest ciepło około 25 stopni, bardzo słonecznie, z przelotnymi opadami.
Nachodzi chmura, popada i dalej słonecznie.
Bez gwałtownych burz i nawałnic.
Serce się kraje patrząc na zalaną Pragę :(
Niech te prognozy o których piszesz się nie sprawdzą.
Życzę dużo słonka :hug:

Jamles, jak widzisz u mnie zdjęcia poglądowe różne, różniste :p

madzialena-lublin, robię dokładnie tak, jak piszesz, z tym, że folię nakłuwam,
żeby mogła odprowadzić nadmiar wody.
Kosze nie są zbyt głębokie, warstwa drenażu niewielka, więc trzeba rozszczelnić.

Aga J.G i co tam w pogodzie? lepiej trochę?
Kurcze, co tam mizerne doniczkowe, własna sałata to jest to.
U nas noce niezbyt ciepłe i moje pomidory koktajlowe nic nie ruszają.
Jak posadziłam, takie siedzą, nic do góry, nic. Trzeba budować szklarnię ;)

W piątek jadę do stolicy na wielkie siatkarskie wydarzenie.
Pierwszy mecz Ligi Światowej odbędzie się na warszawskim Torwarze.
POLSKA-BRAZYLIA, czyż może być coś piękniejszego?
Cieszę się jak nie wiem co :wiggle:
Jesteśmy w bardzo mocnej grupie, ( Brazylia, USA, Bułgaria, Argentyna, Francja)
łatwo nie będzie.
Ale jedno jest pewne, doping dla naszych będzie porażający jak zawsze, już trenuję :yes:;)

mariola3108
04-06-2013, 20:26
Tolu masz szczególe miejsce nie tylko w moim sercu, ale także w żółtym namiocie ;)
Twoje krajobrazy niezmiennie zapierają dech w piersiach, są tak nieprawdopodobne i zachwycające, że aż trudno uwierzyć, że są prawdziwe.
Myślę sobie, że gdyby Alicja kiedyś odwiedziła Twój ogród, nigdy nie wróciłaby do Krainy Czarów
więc ciiiii, nie mówmy o tym nikomu, takie wieści się szybko rozchodzą, a dzieci płakałyby gdyby nagle krasnoludki zniknęły na zawsze ze skraju siedmiomilowego lasu

jea
05-06-2013, 00:02
Tola :hug:na stronie poprzedniej, którą oglądałem wstydu nie zauważyłem...w moim wieku już wzrok nie ten, teges;)Na kontroli u Brazy byłem rok temu ale bez przygotówki...może w tym roku też zajadę ze sprzętem i jakąś kopertę nam zarezerwuję :)
Urlop bez planu...żona chce Chorwację, ja lobbuje Twoje włoskie bajoro:)

asiulkowo
05-06-2013, 07:30
Przecudnie:)))))

yuka
05-06-2013, 11:08
Tolu, u Ciebie w ogrodzie jest tak cudnie, tak bajkowo, że aż zapiera dech:yes:
Uwielbiam tu zaglądać:hug:

Ew-ka
05-06-2013, 12:59
u mnie pada od poniedziałku .....teraz jest 12st ...od wczoraj włączam ogrzewanie bo po kościach łamie ....masakra ....NIECH MNIE KTOŚ POCIESZY !!!!!! bo dzisiaj jedna babka mi powiedziała ,że jak w danym dniu (jakiś święty ) pada to będzie 6 tyg padać :bash::bash::bash:

Ew-ka
05-06-2013, 14:58
znalazłam deszczowe przepowiednie na 6,7 i 8 czerwca

Gdy deszcze w dzień Świętego Medarda padają, do dni czterdziestu częstokroc nie ustają.
Gdy Medard z deszczem przybywa, tak samo jest we żniwa.
Gdy się Medard rozpłacze, a Jaś (24.06) nie utuli, popłacze pewnie aż do Urszuli (21.10).
Jak na Medarda pada, czterdzieści dni pada.
Jak się na Medarda pogoda zepsuje, to potem dni czterdzieści niebo posikuje.
Jaki czas w Medarda majś, w taki żniw się trzymają.
Jaki Medard dzień obwieści, takich będzie dni czterdzieści.
Jakim Medard dniem zaświęci, takie będą sianożęci.
Kiedy Medard się rozwodni, będą deszcze sześc tygodni.
Medard cztery niedziele podobnych do siebie ściele.
Od Świętego Medarda czterdzieści dni szarga.
Święty Medard kropi, czterdzieści dni w deszczu chłopi.
Święty Medard w sobie mieści słot lub pogód dni czterdzieści.
Gdy na Świętego Norberta (06.06), Roberta i Medarda (08.06) deszcz leje, to lac będzie przez sześc tygodni

tola
05-06-2013, 15:25
Ew-ka, masz kapelusz z tak szerokim rondem, że żaden deszcz Ci nie straszny ;)
przytulam, przytulam :hug:
Zobacz co to się porobiło we wszechświecie, no.
U Ciebie na południu biegun zimna, a u mnie na północy lato.
Nie do uwierzenia, co?
A o Medardzie...to ja pierwszy raz w życiu słyszę :o

Yuka, dziękuję Ci słonko Ty moje :hug:

Asiulkowo, pozdrawiam cieplutko :)

Jea, proponuję kompromis.
Tydzień w Chorwacji, tydzień nad Gardą.
My zawsze tak robiliśmy, tydzień nad jeziorem (i w górach), tydzień nad morzem
...trzy w jednym, trudno nie być zadowolonym.
Może się tam spotkamy...kto wie :wiggle:

Mariola3108, jak pięknie napisałaś, dziękuję kochana :hug::)
Muszę to zapamiętać. Jak przyjdzie mi kiedyś bajki wnukom opowiadać,
przyda się bardzo...jak to do tolusiowego ogrodu przychodziła Alicja...nie tylko ta z Krainy Czarów ;)
Pozdrawiam wszystkie Alicje, które tu zaglądają...i Mariole oczywiście :yes:

martaibartek
05-06-2013, 15:45
Ew-ka nie strasz z tymi opadami!!!

Ew-ka
05-06-2013, 16:13
Ew-ka nie strasz z tymi opadami!!!

mam nadzieję ,że się nie sprawdzi ale patrząc na prognozy widzę to czarno .......

Tola ....ja jeszcze nie mogę zrywać bo pada i nie do końca są rozwinięte ,ale Tobie nie odpuszczę tego soku z kwiatów czarnego bzu .....w polach za Twoim płotem rośnie na pewno wielkie krzaczysko, więc zrób ku zdrowotności a przede wszystkim dla niepowtarzalnego smaku !!!!!;)

margaretka_83
06-06-2013, 06:01
Witaj Tolu,
To mój pierwszy post na forum, pierwszy w Twoim wątku, który regularnie podczytuję od kilku tygodni. Obecnie jestem na wpisach z wiosny z 2009 roku. Sporo jeszcze mi zostało, ale postanowiłam zajrzeć na obecne wpisy i w końcu się przywitać. Nie ładnie tak czytać, podglądać i nie dać znaku o tym. :)
To, że jestem oczarowana pięknem Twojego domu, ogrodu, Twoich pomysłów, pracowitości i ogromu serca jakie wkładasz w to co robisz to chyba nie muszę pisać. Wiesz o tym doskonale, że to co tworzysz jest piękne, ponadczasowe, jak z bajki. Wiele osób wzdycha, planuje coś podpatrzeć, doradzić się - i ja piszę się do tego grona. W lipcu 2011 roku na dzień przed porodem mojej drugiej pociechy, córci Ani zaczęliśmy budowę domu. Końcem kwietnia tego roku wprowadziliśmy się do niego. W środku w sumie urządzone, ale ogród to ogromne miejsce i pole do popisu. Działkę mamy kilkanaście lat, więc jest trochę zagospodarowana (staw, mostek, marna kaskada z równie marnym skalniakiem, wiele brzóz, jarzębin, świerków, sosen, modrzewi i wierzby). Pusto nie jest, ale jest dziko, potrzeba ogłady. I tu.... Twój wątek jest moim wybawieniem. Skrupulatnie sporządzam notatki, co, gdzie i jak sadzić. A na domiar tego mamy bardzo podobny układ domu z zewnątrz (wykusz, taras), więc niektóre rzeczy mogę wręcz skopiować, za co już jestem Ci ogromnie wdzięczna. Tolu, będę Twoim częstym gościem. Pozdrawiam serdecznie, Gosia. :)

Aga J.G
06-06-2013, 19:20
Ewa najgorsze jest to że ta przepowiednia u nas się sprawdza S już zagląda w niebo z niepokojem.
Tola ale Ci zazdroszczę tego meczu, kibicuj z całych sił - grupa trudna ale damy radę :)
U nas dziś popołudniu się trochę przejaśniło i słup rtęci poszedł w górę mam nadzieję że taka będzie tendencja :)

jamles
06-06-2013, 22:00
U nas dziś popołudniu się trochę przejaśniło i słup rtęci poszedł w górę mam nadzieję że taka będzie tendencja :)

tylko dlatego, że młody Śnieżkę zdobywał i jak odpisał ...... idę, mam już cholernie dość :lol2:
ciekawe co wczoraj robili :rolleyes:

PS. Szefowa
http://traby.pl/photos/wuwuzele-wuwuzela-trabka-z-mistrzostw-rpa-1830057062.jpg
zabrałaś :rolleyes:

czy tak jak .......
http://grzesio.eu/files/2010_06_25_14_06_07_3b5301cb63.jpg

martaibartek
09-06-2013, 20:58
Ew-ka udało się :)

Tolu gdzie jesteś?

tola
10-06-2013, 10:36
Martaibartek, jestem, jestem, chociaż gdybym chciała wczoraj wracać do domu z Warszawy trasą toruńską,
to mogłabym...popłynąć a nie dojechać ;)

Jamles...no i jaki ciąg dalszy wyprawy na Śnieżkę?
Ja wuwuzeli na mecze nie noszę...jestem jak ta żona na zdjęciu ;)
lwicatygrysica po prostu :rolleyes:
Atmosfera na meczu jak zawsze nieprawdopodobna.
Jak się ogląda w telewizji, najważniejszy jest wynik końcowy.
Oglądając na żywo, zwycięstwo jest po każdym zdobytym punkcie,
więc tych zwycięstw przeżyliśmy całkiem sporo.
Gdybym miała taką możliwość, byłabym na każdym spotkaniu :yes:

Aga J.G, co to będzie w 2014 roku, kiedy w Polsce będą Mistrzostwa Świata?
Szaleństwo :wiggle:

Ew-ka, nie mam jak iść szukać tego bzu, bo co chwilę leje.
Wczoraj cudem udało nam się spacer zaliczyć, bez widziałam,
ale gdybym zaczęła rwać, do domu wrócilibyśmy już w strugach wody.
Co chwilę zmiana pogody, to słońce, to ulewa.
Ślimaków tryliony, mszyca szaleje, bo nie ma możliwości zrobienia oprysku.
Grzyby atakują, ochojnik wykańcza mi świerki i modrzewie.
Róże zaatakowane świństwem jakimś gubią nierozkwitnięte pączki.
Gnoje majowe atakują...długo jeszcze?
Komary żrą, surfinie takie biedne że aż żal patrzeć,
serce boli, dusza łka...ale się nie damy :no:

Margaretka_83, witaj :)
Dziękuję Ci za wszystkie ciepłe słowa, tak miło to czytać,
wiedzieć, że wątek jest nadal przydatny, potrzebny.
Dziękuję :hug:
Po tym, jak opisujesz swoją działkę,
widać, że ma ogromny potencjał.
To cudownie mieć starodrzew, drzewa już wyrośnięte, które stanowią bazę.
Ta u Ciebie jest bardzo swojska, nasza polska, naturalna.
Bardzo spodobało mi się to, że napisałaś, że potrzeba temu miejscu tylko ogłady.
To znak, że sobie poradzisz, że uszanujesz to, co tam rośnie, dasz trochę szlifu
i uczynisz to miejsce magicznym. Wierzę w to :)
Zachęcam oczywiście do założenia własnego wątku.
Jeśli masz czas i ochotę podzielić się z nami Twoim ogrodowym światem,
rób zdjęcia i załóż swój wątek, będziemy kibicować, podpowiadać, wspierać.
Namówiłam??
Pozdrawiam ciepło z pochmurnego, deszczowego Podlasia :)

Dobrego poniedziałku i pięknego tygodnia,
niech się spełnią prognozy o 30 stopniach w najbliższy weekend,
żebyśmy wszyscy mogli wreszcie zalegnąć na leżakach
i złapać trochę zdrowej opalenizny,
popijając szampana ze słodkimi truskawkami :yes:

jamles
10-06-2013, 11:14
Jamles...no i jaki ciąg dalszy wyprawy na Śnieżkę?

zdobyli i wrócili wszyscy :yes:

TAR
10-06-2013, 11:30
a czy ja tak niesmialo moge poprosic o jeden dzien deszczowy, bez tych upalow, moze niekoniecznie w weekend ale w tygodniu choc pare godzin deszczu co???? poczaruj Tola, poczaruj, bo nie mam juz trawnika a sciernisko, robale atakuja ze wszystkich stron i juz witki mi opadaja.

S.P.
10-06-2013, 11:31
Tolusia,
śpieszę z donosem, że pozdrowiłam Italię od Ciebie, myślę że dobrze zrobiłam.
Wróciłam po północy, więc teraz nie wiem w co ręce włożyć ale na ulubiony wąteczek musiałam wpaść na moment. Oczywiście ogród przepiękny jak zawsze, oczy się śmieją. Mój przez te 10 dni zarósł bardzo, a trawa do połowy łydek. Właśnie Pan Mąż kosi. Dla mnie zostaną chwasty na popołudnie. Pozdrawiam.

DPS
10-06-2013, 14:32
Tarcia - w tym roku wyjątkowo ja chętnie deszczem się podzielę, bo u mnie jak u Toli i wielu innych, trawa porasta, bo nie ma jak skosić, grzyby atakują, mszyce świetnie się mają i tak dalej. :sick: :lol2:
Chętnie wezmę troszkę słoneczka, jeśli Toli coś zostanie. ;)

TAR
10-06-2013, 14:40
rozumiem, tak u nas bylo rok temu. w tym wyjatkowo slonecznie i cieplo

tola
10-06-2013, 16:25
TAR, naprawdę u Ciebie nie pada?:o
aż trudno uwierzyć, no dobrze, coś tam w garach zamieszam
i chętnie oddam ten deszcz.
Posadziłam nowe trawy ozdobne,
ziemia gliniasta, zgniją mi jak nic.

DPS, a pamiętasz jak było w ubiegłym roku, to Ty błagałaś o deszcz.
Czy kiedyś wszyscy będą mieli tak normalnie? trochę deszczu nocą, w dzień ciepło i słońce.
Nie wiem, nie wiem, ale życzę.

S.P. o kochana, nie ma tak, jednym zdaniem, ze Italia pozdrowiona i tyle.
Ja proszę tu o dokładne sprawozdanie.
Co widziałaś, gdzie byłaś, co najbardziej zachwyciło, w które miejsca zechcesz wrócić.
Męża proszę pozdrowić, niech jeszcze dom wysprząta...a Ty pisz...:yes:

Jamles, gratuluję chłopakom.
Mój młody był w ten weekend na Mistrzostwach Polski uczelni wyższych w lekkoatletyce.
Pamiętasz, w ubiegłym roku zdobyli mistrzostwo.
W tym roku jeszcze się poprawili, zdobyli więcej punktów,
aleeeee...inni zrobili większy progres i wyprzedziła ich Politechnika Opolska.
Zatem srebro.
Mój młody zadowolony, bo skoczył więcej niż zakładał,
a jego przyjaciel, (do czasu kontuzji H. razem trenowali w klubie)
skoczył wzwyż 216cm
i tym samym zrobił wynik który kwalifikuje do Mistrzostw Europy.
Piotrkowi, gratulujemy :)

Niebo zaciągnięte chmurami, co chwilę pada,
winko wieczorem trzeba otworzyć, nastrój poprawić.
A w ogrodzie nic z deszczu nie robiąc zaczęły kwitnąć bodziszki.
Jak ja lubię to zestawienie pod ciemnozieloną sosną...fioletowe bodziszki z cytrynowym berberysem i żółtą trzmieliną.
Będą zdjęcia.

tola
10-06-2013, 16:53
Fioletowe bodziszki

http://www.iv.pl/images/67066775946932375008.jpg

http://www.iv.pl/images/28896526587239421038.jpg

ostatnie zdjęcia przekwitających irysów

http://www.iv.pl/images/57956267851117763736.jpg

http://www.iv.pl/images/48756034848659472611.jpg

http://www.iv.pl/images/29084135461774955005.jpg

kwitnące żurawki

http://www.iv.pl/images/95223991513660471174.jpg

http://www.iv.pl/images/13480960549739881389.jpg

http://www.iv.pl/images/97598421535948120926.jpg

margerytki rozświetlają bordowe żurawki

http://www.iv.pl/images/27736487169489369307.jpg

goździki przy ścieżce też gotowe do kwitnienia

http://www.iv.pl/images/63803846740010654222.jpg

z pozycji żaby

http://www.iv.pl/images/66651372571583968580.jpg

z pozycji bociana

http://www.iv.pl/images/84884816226727633878.jpg

http://www.iv.pl/images/30642680375896401144.jpg

http://www.iv.pl/images/37649160960040994378.jpg

...wiem, wiem, nuda, wiecznie to samo.
Chyba muszę założyć nowy ogród, a mam na niego wiele pomysłów.
Marzy mi się taki kąt, gdzie dwie ściany byłyby ze starej cegły, na górze dwie szerokie drewniane belki, które by to spinały.
W jedną ze ścian wmurowany grill, kamienna podłoga,
wygodne fotele z bielonego technorattanu, klimatyczne latarenki...ech marzenia :rolleyes:

Aga J.G
10-06-2013, 18:40
Mogę oddać deszcz i nadmiar wody, ma doła i dość.
Tola co do mistrzostw będzie szaleństwo, marzy mi się meczyk na żywo i mam nadzieje że kiedyś marzenie zrealizuje :)
W zimie mammy PŚ w biegach na naszej polanie Jakuszyckiej i tym razem mam zamiar być, bo dwa lat temu się nie udało.
Pozdrawiam wszystkich i życzę słonka, słonka.

Ew-ka
10-06-2013, 19:11
Chyba muszę założyć nowy ogród, a mam na niego wiele pomysłów.
Marzy mi się taki kąt, gdzie dwie ściany byłyby ze starej cegły, na górze dwie szerokie drewniane belki, które by to spinały.
W jedną ze ścian wmurowany grill, kamienna podłoga,
wygodne fotele z bielonego technorattanu, klimatyczne latarenki...ech marzenia :rolleyes:Jak Cię znam ......marzysz-masz :yes: za jakiś czas Twój cudny ogród będzie (o ile jest to możliwe ) jeszcze piękniejszy....... Zrobiłam już jedną porcje bzika, bom sie już nie mogła doczekać tej aromatycznej herbatki z sokiem ale jeszcze zrobie jeszcze co najmniej 2 razy bo obiecałam Córci i Synowej .......
Finał u Dawida coraz bliżej a widoki za oknem prawie tak piękne jak u Ciebie 195044 okno w kuchni ...pięknie :D ech ...ja tylko mogę pomarzyć

yuka
10-06-2013, 19:44
Nuda.... ale jaka przyjemna:yes:
Jeżeli o mnie chodzi, to możesz tak zanudzać jeszcze dłuuuugo:yes:

DPS
10-06-2013, 19:59
Oj, Tolu, prawda, że w zeszłym roku ja bardzo prosiłam o deszcz, taka susza była u nas...
Czy on, ten deszcz, nie mógłby w końcu przyzwoicie się zachowywać i padać tam, gdzie potrzebny jest?
Piękne zdjęcia z góry, doskonale wtedy widać koncepcję ogrodu! :yes:

tola
10-06-2013, 21:36
DPS-ia, jak się te deszcze skończą,
przyjdzie susza i znów będziemy modlić się o deszcz.
I tak w koło Macieju, taki klimat.
Zrobię jeszcze zdjęcia z balkonu, na drugą stronę, będzie widać więcej.

Yuka, co tam moje fotki,
ja czekam na Twoje i maluszka,
o te będę prosić bez końca :yes:

Aga J.G, niech to słonko wreszcie u Ciebie zaświeci...zaklinam i w garach mieszam.
A marzenia o meczu siatkówki na żywo zrealizujesz w 2014 roku na M.Ś.
Wystarczy postanowienie, kupno biletu w internecie,
pomoc babci w pilnowaniu dzieci i już :)

Ew-ka, ma przestać padać od czwartku,
jeśli bzik nie przekwitnie, nazrywam i zrobię ten syrop!
A okno kuchenne w domu Dawida REWELACJA.
Mam przeczucie, że takich rewelacji jest tam całe mnóstwo.
Prawdaż? :)

Nie wytrzymałam i wygoniłam Mirasa do pryskania ogrodu.
Nie mogłam patrzeć jak zielone robale wpierniczają moje róże.
Newer! żeby tylko w nocy nie padało, to może padną te potwory.

DPS
11-06-2013, 05:40
I na te zdjęcia z drugiej strony balkonu będę czekać! :yes:
Mam nadzieję, że nie padało i potwory padły! :D

mugatka
11-06-2013, 07:11
Tola jeśli chodzi o zdjęcia Twojego ogrodu to naprawdę zanudzaj ile chcesz :) ja nie widzę problemu :D
miłego dnia :)

S.P.
11-06-2013, 07:42
Tolusia,
W tym roku Włochy nas znęciły Adriatykiem. Byliśmy na pięknym kampingu Pra delle Tori w okolicach Caorle. Cóż można dodać, Italia jest jak zawsze cudna. Leniwe wycieczki po Porto Santa Margherita, śliczne Caorle z niepowtarzalnym klimatem łodzi rybackich. Pyszne jedzonko świeżo wyłowione z morza, cudny zapach jaśminowców, róż, powalające kolory wszelkiego kwiecia.
Romantyczne spacerki w białym kapeluszu brzegiem Adriatyku. Ech, brak słów. Kiedy ja się z tej Italii wyleczę, jak zawsze łzy przy pakowaniu w drogę powrotną i potworny ból głowy w momencie przekraczania granicy.
Później koszmarny powrót do domu przez zalaną Austrię i Niemcy. Widok przygnębiający, wody pełno, droga nagle kończy się w "jeziorze". Przez dziesięć dni żyłam w błogiej nieświadomości co się działo na północ od Włoch. O północy w domu a rano już w pracy. Byłam zmęczona tą drogą ale już po kilku godzinach mogłabym się pakować i znów wracać do ukochanej Italii. Kiedy ja trafię tą szóstkę w lotto i kupię sobię chatkę w Toskanii. Dzisiaj kumulacja, może się uda.
A ze spraw ogródkowych to melduję, że trawka skoszona. Jest śliczna. Nie wierzyłam w trawniki z rolki ale mój jest jak dywan. Chwasty zneutralizowane, róże "takie jak w Caorle" wybrane i po południu zostaną posadzone, żeby cały czas czuć i przypominać sobie to piękno.
Może w sierpniu chociaż na tydzień uda nam się wyrwać odwiedzić ulubione miejsca.

mWilQ
11-06-2013, 07:58
http://www.iv.pl/images/63803846740010654222.jpg



Cześć Tolu, mam w planach podobne rozwiązane. Mogę prosić o opinie? Czy taka ścieżka jest wygodna? Jaki to materiał? Jak przygotowywaliście grunt? Jak głęboko osadzone stopnie? Prosiłbym o szczegóły. Poza tym kolejny raz gratuluję pięknego otoczenia. Widać serce włożone w ogród.

Ew-ka
11-06-2013, 08:03
Mam przeczucie, że takich rewelacji jest tam całe mnóstwo.
Prawdaż? :)

. Kasia się śmieje ,że Magda ma garderobę wielkości Jaj mieszkania 195095 :)

U nas dużo pada.... chociaż trza Bogu dziękować ,że omijają nas nawałnice i kataklizmy ,bo aż serce krwawi kiedy ogląda się te ludzkie tragedie ...taki piękny miesiąc ,który powinien cieszyć oko zielenią i kolorami ,a napawa ludzi strachem i obawami o swój dobytek ......

tola
11-06-2013, 09:37
Mugatka :) :hug:

DPS-ia, nie padało, robale padły, ale mszyca nie do końca,
dziś powtórka. A róże angielki w oskubanych przez robale liściach kwitną
i pachną naprawdę oszałamiająco, jak ich nie ratować.

Ew-ka, ja też niebu dziękuję, że nas ominęło najgorsze.
Tak krótko u nas trwa lato, do tego jeszcze te zawirowania pogody, ale co poradzić.
Garderoba doprawdy imponująca,
niech Madzia nie zapomni o roletach zaciemniających w oknach.
Bo ubrania wypełzną przy takim nasłonecznieniu.

mWilQ witam i pozdrawiam :)
Ścieżka w wykonaniu jest banalnie prosta.
Wyrównaliśmy grunt, nieco obniżyliśmy w stosunku do rabat.
Położyliśmy czarną agrowłókninę.
Na tym poukładaliśmy betonowe prostokąty imitujące drewniane, stare, pokornikowane dechy.
Przestrzenie między nimi wysypaliśmy kamieniem drenażowym. I to wszystko.
Ścieżka jest stabilna, bo te "dechy" są ciężkie, kamyki też wrastają w to miejsce.
Oczywiście chodząc po ścieżce boso nie jest komfortowo, bo kamyki przyklejają się do stóp.
Poza tym wszystko gra, wygląda to dość naturalnie, dobrze się wkomonowuje w zieleń.
Polecam :) Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, pytaj, odpowiem.

mWilQ
11-06-2013, 10:01
mWilQ witam i pozdrawiam :)
Ścieżka w wykonaniu jest banalnie prosta.
Wyrównaliśmy grunt, nieco obniżyliśmy w stosunku do rabat.
Położyliśmy czarną agrowłókninę.
Na tym poukładaliśmy betonowe prostokąty imitujące drewniane, stare, pokornikowane dechy.
Przestrzenie między nimi wysypaliśmy kamieniem drenażowym. I to wszystko.
Ścieżka jest stabilna, bo te "dechy" są ciężkie, kamyki też wrastają w to miejsce.
Oczywiście chodząc po ścieżce boso nie jest komfortowo, bo kamyki przyklejają się do stóp.
Poza tym wszystko gra, wygląda to dość naturalnie, dobrze się wkomonowuje w zieleń.
Polecam :) Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, pytaj, odpowiem.

Dziękuję. Pamiętasz mniej więcej jakiej grubości są te dechy? Czy zagłębienie na ścieżkę w jakiś sposób oddzielaliście od rabat np. plastikowymi krawężnikami? Ziemia się nie obsuwa na kamień? Zastanawiam się, czy wystarczy ściągnąć parę centymetrów i ułożyć to na włókninie, czy ściągnąć całą warstwę próchniczą. Czy te ścieżki prowadziłaś w jakieś części ogrodu przecinając połać trawnika, czy tylko wzdłuż/przez rabaty?

tola
11-06-2013, 10:03
Tolusia,
W tym roku Włochy nas znęciły Adriatykiem. Byliśmy na pięknym kampingu Pra delle Tori w okolicach Caorle. Cóż można dodać, Italia jest jak zawsze cudna. Leniwe wycieczki po Porto Santa Margherita, śliczne Caorle z niepowtarzalnym klimatem łodzi rybackich. Pyszne jedzonko świeżo wyłowione z morza, cudny zapach jaśminowców, róż, powalające kolory wszelkiego kwiecia.
Romantyczne spacerki w białym kapeluszu brzegiem Adriatyku. Ech, brak słów. Kiedy ja się z tej Italii wyleczę, jak zawsze łzy przy pakowaniu w drogę powrotną i potworny ból głowy w momencie przekraczania granicy.


S.P. mam dokładnie to samo. Zawsze jest smutno, kiedy wracam, czuję niedosyt
i to poczucie zostawienia czegoś, za czym od razu się tęskni.
Domek w Toskanii...któż by tak nie chciał.
Caorle w którym odpoczywaliście odwiedziliśmy w 2011r.
Urokliwe małe rybackie miasteczko.
Z promenadą wzdłuż morza, gdzie falochronem są ogromne głazy,
każdy z nich ma kamienną rzeźbę.
U stóp kamienia tabliczka z informacją, kto i kiedy tego dokonał,
a rzeźbią tam artyści z całego świata.
Nie sposób ominąć kościoła Matki Boskiej dell`Angelo,
czy nie zgrzeszyć kaloriami w przeurokliwej lodziarni Casa del Gelato.
No i sprowokowałaś mnie do wspomnień, wyciągnięcia kilku wakacyjnych fotografii.
Dziękuję :) :) :)

Caorle w moim obiektywie

http://www.iv.pl/images/65344706506984149571.jpg

http://www.iv.pl/images/84989102432472846584.jpg

http://www.iv.pl/images/30035364054547018019.jpg

http://www.iv.pl/images/78831383329610243588.jpg

http://www.iv.pl/images/67987542713870880681.jpg

http://www.iv.pl/images/31364434274354170674.jpg

http://www.iv.pl/images/82887810924450032350.jpg

http://www.iv.pl/images/42735441333701245461.jpg

http://www.iv.pl/images/48614030449244034336.jpg

http://www.iv.pl/images/01198009796541498497.jpg

i tak mi Italią zapachniało,
że dziś na obiad zrobię pappardelle ze szpinakiem i suszonymi pomidorami.

Buona giornata:)

tola
11-06-2013, 10:39
Dziękuję. Pamiętasz mniej więcej jakiej grubości są te dechy? Czy zagłębienie na ścieżkę w jakiś sposób oddzielaliście od rabat np. plastikowymi krawężnikami? Ziemia się nie obsuwa na kamień? Zastanawiam się, czy wystarczy ściągnąć parę centymetrów i ułożyć to na włókninie, czy ściągnąć całą warstwę próchniczą. Czy te ścieżki prowadziłaś w jakieś części ogrodu przecinając połać trawnika, czy tylko wzdłuż/przez rabaty?

Te dechy mają grubość 5cm. Ścieżka po jednej stronie, tam gdzie była wyższa rabata,
początkowo miała zabezpieczenie z kamienia polnego, który zbieraliśmy w trakcie zagospodarowywania działki.
Pokażę to na zdjęciu, będzie łatwiej.
Warstwę próchniczą warto zdjąć, przynajmniej 10-15 cm, bo przyda się do podwyższenia rabaty.
Ścieżka u mnie nie jest długa, biegnie między rabatami od oczka wodnego do altanki.
Tylko tyle. Miejsce gdzie miało być oczko, altanka, ścieżka,
od początku było wyznaczone i nie siałam tam trawy.
Jeśli spadek z rabaty do ścieżki jest łagodny, żadnych zabezpieczeń nie trzeba.
Nawet jeśli ziemia czasem "wejdzie" na ścieżkę, wygląda to naturalnie, nie przeszkadza.
Ale warto miejsca styku rabaty i ścieżki obsadzić bylinami zadarniającymi.
Wtedy to przejście nie ma wyraźnej granicy, ale łagodnie się przenika.

Początek,
teren przygotowany do zagospodarowania

http://www.iv.pl/images/00325016827406242557.jpg

a tu jest już altanka, oczko, ścieżka i pierwsze nasadzenia

http://www.iv.pl/images/86663016296324946052.jpg

i z drugiej strony

http://www.iv.pl/images/31266865859277570320.jpg

tak jest teraz

http://www.iv.pl/images/42762065693109992994.jpg

http://www.iv.pl/images/15518833209394279761.jpg

mWilQ
11-06-2013, 10:43
@Tola: Ślicznie dziękuję. Przy rabatach i przechodząc przez nie ta ścieżka wygląda bardzo ładnie. Muszę przemyśleć, albo poszukać jeszcze zdjęć w sieci z takimi rozwiązaniami puszczonymi przez trawnik (ścieżka przecinająca trawnik na pół) i zobaczyć czy to nie zaburzy całości. Dzięki jeszcze raz.

TAR
11-06-2013, 10:48
Tolunia czy ja moge skopiowac sobie na dysk te zdjecia? obiecuje, ze do zadnej gazety /bloga i w ogole poza nie udostepnie, to tak dla mnie jakbym chciala podeprzec sie fotkami w trakcie prac.

tola
11-06-2013, 11:14
mWilQ, jeśli puścisz taką ścieżkę przez trawnik, będzie bardzo stabilna,
bo darń będzie mocnym spoiwem. Ważne, by dobrze się wkomponowała w całą resztę,
w charakter ogrodu, jego najbardziej wyraziste elementy.
Jedynie koszenie może być kłopotliwe, bo kosiarka najeżdżając na kamyki,
może je wciągać i tępić ostrze noża.
Trzeba to wszystko przemyśleć.

TAR-cia, prosisz, masz...moje przyzwoleństwo ;)
Zmykam już z sieci, znów nie starczyło czasu na odwiedzenie Waszych wątków.
Nie bawię się tak :(
Może wieczorem dam radę, tęsknię do wiadomości co tam u Was wszystkich i O! :bye:

STEFANY
11-06-2013, 21:30
Umieszczanie takich słonecznych zdjęć powinno być karalne, kiedy nad głową rytmicznie stukają krople deszczu o okna dachowe :evil:

margaretka_83
12-06-2013, 06:01
Tolu, dzięki za miłe przywitanie. Tyle ciepłych słów. Nie wiem jak Ty to robisz, ale tyle ciepła i dobrej energii bije od Ciebie.
Za kilka tygodni będziemy robić kostkę brukową i zaczną się pierwsze pomysły tworzenia rabat. W najbliższym czasie
pierwsze parapetówki i już zapowiedziałam, że jako prezent poproszę rośliny do ogrodu, bo do domu wolę wybrać coś sama.
Wątek założyłabym z ogromną chęcią. Chciałabym się dzielić wszystkim z innymi, ale boję się tego, żeby nie z wszystkimi. Mam
takie głupie myśli, że mógłby trafić w niepowołane ręce i ktoś niepotrzebnie wiedział by zbyt wiele o mnie, rodzinie... Ale nie mówię nie..pomyślę.
Obecnie jestem stałym bywalcem innego forum, ale tam mój wątek jest dostępny tylko dla moich przyjaciół z forum. Nikt inny go nie śledzi.
A tym czasem wracam do lektury - ciąg dalszy Twojego wątku. :) Ależ jestem ciekawa jak skończyły się perypetie z blokowiskiem.

GUMISIOWA
12-06-2013, 10:50
Pani Tolu
OGROD JAK ZAWSZE ZAPIERA DECH W PIERSI!!!!!
Pozdrawiam z deszczowego Podbeskidzia!!!

Aga J.G
12-06-2013, 11:24
Tola marzenie mam zamiar zrealizować :) Z opieką nad Nastką nie ma problemu to zaleta posiadania dorosłej córki, babci na chodzie i siostry dużo młodszej :)
Kusicie tą Italią, ale u nas w tym roku Bałtyk - dziecku musimy pokazać, że nad morzem nie zawsze jest gorąco bo strasznie zdziwiona jak widzi siostry na zdjęciach z nas morza grubo ubrane;) niech się kształci dziewczyna :)
Pozdrawiam i dodam, że mieszanie pomogło i mamy słońce, też się muszę na mszyce zasadzić, ale to dopiero jutro wieczorem bo dzisiaj idę do pracy a Sławkowi wysiadł kręgosłup.

sydonia_buu
13-06-2013, 20:16
Witam Pani Tolu, mam pytanie do Pani w kwestii zagospodarowania skarpy w ogrodzie. Nasz domek wybudowany jest na dosyć stromej działce i wyszła nam od frontu dosyć długa skarpa - ok 8 metrów na szerokość/wysokość ok 1 metra. Na skarpę położyliśmy już slalomem/wężykiem dosyć duże kamienie. Posadziłam też 3 iglaki płożące, 2 karłowe, żurawinę, tawułę i kilka kępek floksa. Skarpę chciałabym dalej obsadzać iglakami, tawułami, berberysami ale także chce posadzić tulipany oraz dużo kwitnących bylin wrastających w te kamienie aby skarpa była kolorowa. Moje pytanie tyczy się włókniny przeciw chwastom, której na razie nie daliśmy na skarpę. Jeżeli chodzi o iglaki to rozumiem że robi się dziurę w folii i sadzi się iglaka który sobie rośnie, natomiast jak to jest z bylinami które bardzo się rozrastają, jak je sadzić na tej folii? Ogromne dziury? Wogóle nie dawać folii? Czy może one sobie jakoś dają radę? Chciałabym skarpę kolorową, która wiem że będzie się tworzyć parę lat jednakże nie wyobrażam sobie wyrywania trawy, chwastów między nasadzeniami. Jak to mam najlepiej zrobić? Dawać folię czy raczej nie? DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM i jestem pod ogromnym wrażeniem Pani ogrodu.

aciagilbert
16-06-2013, 07:57
Witaj Tolu!!!
Twój dom jest przepiękny, ale tak jak wszystkich Twój ogród mnie oczarował!!! Mam pytanie skąd brałaś wiedzę na temat tego co i gdzie posadzić , jak to zrobić, co ci będzie potrzebne , jak pielęgnować. Jestem typową miastową(heheh) i zaczynam spełniać swoje marzenia. Taki ogród jak Twój mi się marzy. Gorąco pozdrawiam.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?215248-m%C3%B3j-rajski-sad&highlight=rajski

tola
17-06-2013, 10:55
Aciagilbert, dziękuję za miłe słowa :)
Moja Mama była i jest miłośniczką przyrody, ogrodów,
nauczycielka biologii, to ona pierwsza wprowadziła mnie w świat roślin,
ich urody i sposobów pielęgnacji.
Kiedy założyłam rodzinę, mieszkaliśmy w bloku.
Bardzo mi brakowało własnego kawałka ziemi do odpoczynku,
i tego, by móc swoim dzieciom zaszczepić miłość do przyrody, wrażliwość do tego co żyje.
Kupiliśmy działkę rekreacyjną, która była poletkiem doświadczalnym przez wiele lat.
W czasach bez internetu,
to praktyczne zdobywanie wiedzy, popełnianie błędów było jedyną szkołą.
Mój Tata ma duszę artystyczną, prowadził teatr amatorski,
pięknie rysował, gra na skrzypcach, więc pewnie trochę tych genów odziedziczyłam,
i one rozwijają moją wyobraźnię, pozwalają widzieć więcej.
Dziś mając nieograniczony dostęp do informacji, zdjęć w internecie...jest o niebo prościej.
Tak więc z pewnością uda Ci się wyczarować to, co w duszy gra,
o czym marzysz i cieszyć się efektami własnej, często ciężkiej pracy.
Życzę Ci powodzenia i dużo cierpliwości :)

Aga J.G, dbaj o swego Sławka i jego kręgosłup,
bo to kawał porządnego faceta :yes:
No i będę mocno trzymać kciuki, żeby nad naszym morzem były tropiki,
jak pojedziecie na urlop :)

GUMISIOWA, Sydonia_buu, dziewczyny, nie wygłupiajcie się z tą "panią"...no proszę Was.
Piegowata tola to dziewczyna z sąsiedztwa, a nie żadna pani.
Sydonia, jeśli masz stromą skarpę, wyłożysz to agrowłókniną, to czym ją zamaskujesz?
Kora nie będzie się trzymała, a ta "szmatka" wyglądać będzie bardzo nieestetycznie.
Jak tworzyłam swoją skarpę przy tarasie, przestrzenie między roślinami wysypałam drobnym kruszywem w kolorze brązowym.
Wygląda to ładnie i bardziej naturalnie niż wysypywanie białym żwirem.
Gdzieś na początku wątku są zdjęcia.
Kruszywo lepiej się trzyma, bo lekko miesza się z podłożem, wciska w nie i wiatr mu nie straszny.
Jeśli jednak uprzesz się przy matach,
w miejscach sadzenia bylin zostawiaj duże otwory, lub w razie zmiany planu, zawsze można coś dociąć, wyciąć, poszerzyć.
Cebulowe jesienią możesz sadzić w plastikowych specjalnych koszyczkach.
Wtedy nic się nie porozłazi niekontrolowanie.
Musisz pamiętać, że mimo różnych zabezpieczeń, chwasty i tak znajdą sposób, by Ci życie uprzykrzyć.
Trzeba być gotowym na walkę z nimi, inaczej się nie da.
Pocieszające jest to, że z każdym sezonem jest tego mniej, bo rośliny rozrastając się
nie pozwalają na wielkie bujanie zielska.

STEFANY, najbliższy tydzień zapowiadają upalny, słoneczny,
więc mogę wklejać zdjęcia bezkarnie? ;)
Pozdrawiam cieplutko :)

Margaretka_83, rozumiem Twoje obawy,
ja się też nie raz nad tym zastanawiałam.
Ale jestem tu tyle lat, i odpukać nie spotkały nas żadne nieprzyjemności.
Mam nadzieję, że tak zostanie i to się nie zmieni.
Gdybyś jednak zdecydowała się na założenie wątku,
daj znać, pierwsza Cię powitam i będę odwiedzać służąc radą i pomocą w miarę wolnego czasu. Ok?

I tak ucieka nam czerwiec, czas pędzi i wcale nie zwalnia.
Zaczyna się okres kwitnienia róż, goździków, lawendy, szałwii.
Inne kwiaty zapełniają pustkę po tych przekwitniętych.
Ogród pełen bylin jest bardzo dynamiczny, zmieniający się co chwila.
Same iglaki nigdy takiego nastroju w ogrodzie nie zrobią.
Warto je mieć mimo tego, że wymagają sporo pracy.
Odwdzięczają się za troskę i bardzo cieszą :)
Wieczorem wrzucę aktualne zdjęcia.
Pięknego poniedziałku i całego tygodnia :)

sydonia_buu
17-06-2013, 22:29
Boszeee !!! PIĘKNIE !!!!!!!!!!! Od tygodnia przesiaduję tutaj po parę godzin wieczorami i tylko wzdycham !!!! Wszystko piękne. Mąż już sprowadził mnie na ziemię że drugiego domu nie będzie budował a takiego ogrodu to w życiu nie będziemy mieć ;( No ale cóż, przynajmniej mogę podziwiać i och-ać i ach-ać. Szkoda że nie trafiłam tutaj 4 lata temu heheh kiedy zaczynaliśmy budować domek :) oj !! spore zmiany by były :) bosze coś mi się zdaje że byłby to całkiem inny dom hehe. Z drugiej strony dobrze że ogród do tej pory w agonalnej formie :)))) (19 arów ziemi - OGROM !!, parę iglaków, 13 drzew i drzewek owocowych, parę krzaczków owocowych, moje truskawki, poziomki, maliny i mały warzywniak) Co z tym zrobić, od czego zacząć, boszzzz !!!! Mój poradnik "ZŁOTE MYŚLI TOLI.DOC" liczy już 34 strony hehe a gdzie tam koniec wątku :). Pozdrawiam Cię cieplutko i dziękuję

aciagilbert
18-06-2013, 09:29
Droga Tolu!!!
To ja dziękuję za te słowa wsparcia. Jeśli pozwolisz to będę zaglądać do Twojego bloga i czerpać wiedzę z Twojego doświadczenia. W ogóle dziewczyny tutaj są super i czytając Was wszystkie jest od razu lżej na duszy i miło. Prawdą jest to, ze jak raz zaczniesz zaglądać w takie zakamarki to nie możesz przestać. Tyle tu pomysłów, rad, miłości do tego co się robi, stwarza. Wszystkim życzę aby pasja z jaką tworzycie nigdy Was nie opuściła i trochę się udzieliła mojej osobie. Ja już w wizji mam jak będzie wyglądać moj Rajski Sad. Mam nadzieję, że i ja niedługo się podzielę swoimi spostrzeżeniami.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?215248-m%C3%B3j-rajski-sad&highlight=rajski

Aga J.G
18-06-2013, 11:58
Tolcia o mojego Sławcia trudno się dba ( ile nerwów mnie to kosztuje ), dobrze że mam fach w ręku to chociaż zastrzyki da sobie zrobić, bo do przychodni by nie poszedł, już raz zwiewał do domu do żony ;) Teraz czekamy na wyniki Rtg i mam nadzieję że uda mi się go wygnać na zabiegi. Dziękuję za troskę i miłe słowa.
U nas lato i moje kwiatki zaczynają odżywać :)
Pozdrawiam gorąco i czekam na foty.

STEFANY
18-06-2013, 12:14
Tolu, dziewczyny, czy miałyście problem w wszechobecnymi mrówkami? U mnie jest jakaś plaga. Wokół domu mąż obsypał jakimś świństwem, podobno mają to zjadać, zanosić do gniazd i tam przekazać reszcie, do 3 dni miał być spokój. Ale to było jakieś 2 tyg temu i nic. Nie wiem co robić. Mam to wszędzie, włazi do domu, całe gniazda na trawniku, na drzewkach i warzywach :bash: Co robić, aby nie zaszkodzić roślinom?

84dorota19
19-06-2013, 09:50
Witam Tolu.Od jakiegoś już czasu odwiedzam ten wątek, czytam, notuję ważne uwagi i jak większość tu obecnych zachwycam się twoim ogrodem!Z niecierpliwością czekam na kolejne zdjęcia, oglądając je planuję swój taki zakątek. Daleka droga jeszcze do tego ale dobrze wiedzieć że isnieje taka Czarodziejka Tola, skarbnica wiedzy o roślinkach, która zawsze coś podpowie i doradzi.Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne fotki.

Aga J.G
19-06-2013, 20:51
U mnie najlepiej zadziałał mrówkofon firmy bros.

STEFANY
20-06-2013, 09:29
Aga J.G. Dziękuję za pomoc, mrowiska potraktuję chemią, a roślinki domowymi sposobami, dostałam już kilka rad. Pozdr.

jamles
20-06-2013, 09:56
nie wiem czy mrówkojad jest gdzieś do kupienia/wynajęcia :cool:
..... przydałby się :yes:

STEFANY
20-06-2013, 13:17
No, jest to pomysł na biznes :)

tola
23-06-2013, 19:46
Sydonia_buu, ja po 5 latach mieszkania w swoim domu,
też bym bardzo wiele pozmieniała, wierz mi. Tak to już jest.
A w ogrodzie masz wiele cudów, własne warzywa i owoce to skarb,
którego ja nie posiadam. Widzisz, każdy ma swoje własne sukcesy :)

Aciagilbert, jesteś na dobrej drodze do tego,
by mocno wsiąknąć w to forum. Czego Tobie i sobie życzę.
Im więcej fajnych ludzi na forum, tym lepiej i ciekawiej :)

Aga J.G mężczyźni zwykle są bardzo uparci,
ale my kobiety przecież mamy swoje sposoby :)

STEFANY, u mnie też mrówek zatrzęsienie.
W trawie, na rabatach, pod wszystkimi kamieniami,
wzdłuż fundamentu ogrodzenia, na skalniaku przy schodach tarasowych,
na polbruku...mrówki rządzą.
Nie wiem ile musiałabym sypać brosa, żeby się ich pozbyć.
Sypię tylko tam, gdzie już muszę koniecznie.
Bo ja za stosowaniem chemii w ogrodzie to tak...nie bardzo.

84dorota19, witam Cię serdecznie :)
Cieszę się, że wątek jest pomocny, mam nadzieję, że będziesz pisać tu częściej,
będzie mi bardzo miło :)

Jamles, jak nabyjesz tego mrówkojada, to pożyczysz? ;)

Popadało dziś zdrowo, powietrze takie rześkie i pachnie :)

tola
23-06-2013, 20:23
Obiecane zdjęcia, chyba będzie ich dużo,
bo róże tak pięknie kwitną i lawenda w trawach ozdobnych
i...długo można pisać...i sporo czasu zajmie wklejanie zdjęć,
więc zaczynam.
To już nie wiosenny ogród,
to ogród letni

http://www.iv.pl/images/95451218788258663645.jpg

taras, to letni pokój, mój kącik do czytania prasy,

http://www.iv.pl/images/47874435193886813177.jpg

i róże w różnych ujęciach

http://www.iv.pl/images/45045943587355702758.jpg

http://www.iv.pl/images/71226759411950821280.jpg

http://www.iv.pl/images/54729791079035312030.jpg

http://www.iv.pl/images/94425263425810195630.jpg

lawenda, jak niebieska źrenica trawy

http://www.iv.pl/images/39596743974943958515.jpg

po deszczu

http://www.iv.pl/images/95865648049417165029.jpg

http://www.iv.pl/images/28752855766631700249.jpg

http://www.iv.pl/images/59818734982150900728.jpg

http://www.iv.pl/images/50830801287685683149.jpg

http://www.iv.pl/images/32247676773419173850.jpg

i to, o czym marzymy zanim podejmiemy decyzję o budowie domu,
to, o czym marzymy w trakcie jej trwania,
to, o czym marzymy w czasie długiej zimy,
swój własny taras z widokiem na ogród,
słońce, ciepło, błękitne niebo,
koktajl truskawkowy, banalna gazetka do przekartkowania
i nie myślenia o żadnych problemach...:)

http://www.iv.pl/images/88157091125379646646.jpg

http://www.iv.pl/images/42177927393449484599.jpg

http://www.iv.pl/images/98059395087702667936.jpg

http://www.iv.pl/images/97028244097092461319.jpg

http://www.iv.pl/images/67532457023065829526.jpg

GUMISIOWA
23-06-2013, 20:31
BOZE jak CUDNIE!!!!!!!!!!!!!!!
Ja się wlasnie wzielam za ogrod i tak się szlajam po wszystkich pięknych watkach ogrodowych ,ale jak patrze Tolu na Pani ogrod to tak sobie mysle ze chyba nie mam sie co wysilać bo takiego stanu choć wymarzony to nigdy nie osiagne:jawdrop::D

tola
23-06-2013, 20:36
http://www.iv.pl/images/73154775386672542055.jpg

http://www.iv.pl/images/74613810653238163557.jpg

http://www.iv.pl/images/45694266683715691756.jpg

http://www.iv.pl/images/93534449968131430528.jpg

http://www.iv.pl/images/31112950578232086677.jpg

http://www.iv.pl/images/27358838993488418534.jpg

http://www.iv.pl/images/03072679161770161589.jpg

http://www.iv.pl/images/87569095395660442466.jpg

http://www.iv.pl/images/28000448305901854971.jpg

http://www.iv.pl/images/26087901121214160228.jpg

http://www.iv.pl/images/23034693403932863917.jpg

http://www.iv.pl/images/85756469826624134599.jpg

http://www.iv.pl/images/34713887363971073338.jpg

http://www.iv.pl/images/47300636335716402125.jpg

http://www.iv.pl/images/94391241340639378843.jpg

http://www.iv.pl/images/75132610280364059827.jpg

bogumil
23-06-2013, 20:39
No i po co mi to było?????? Ja się pytam????????
MATKO....TOLU.........jak w bajce....ja stąd nie wychodzę!!!!

tola
23-06-2013, 20:53
http://www.iv.pl/images/12673952901687331964.jpg

http://www.iv.pl/images/72306135513703472876.jpg

http://www.iv.pl/images/68442256590559171671.jpg

białe róże okrywowe, niezwykle delikatne, moje ulubione

http://www.iv.pl/images/12980567862973592917.jpg

http://www.iv.pl/images/21233876689212468581.jpg

http://www.iv.pl/images/39952791903464040169.jpg

http://www.iv.pl/images/35275327700993507011.jpg

i na koniec perełka wśród róż,
biały "Chopin", moim zdaniem delikatny i wytworny zarazem,
w kroplach deszczu i w słońcu

http://www.iv.pl/images/99623172705110144434.jpg

http://www.iv.pl/images/64559205497643732318.jpg

http://www.iv.pl/images/58460026771076329737.jpg

prawdziwie kocham ten swój kawałek ziemi, który znosi moje pragnienia,
pasje, chciejstwa,
pozwala wyobraźni zmieniać to miejsce, pracować tu i odpoczywać.
Patrzeć na to co kwitnie, czuć zapach, ulotny, nietrwały, który chce się zapamiętać,
odtwarzać w zakamarkach pamięci w czasie zimowych dni,

przenosić go przez próg domu

http://www.iv.pl/images/74356464206937434191.jpg

http://www.iv.pl/images/45456108930156865076.jpg


i czuć się tak zwyczajnie....szczęśliwym... :)

Arctica
23-06-2013, 20:57
Buuu... czy tylko u mnie musi zielsko rosnąć???... buuuu


Cudnie i... kurcze brak mi słów... o wiem!!!

NIESKAZITELNIE!!!

Wszystko wymuskane, u Ciebie to zielsko zwyczajnie nie ośmieliło by się wyrosnąć:D

bogumil
23-06-2013, 20:58
Pięknie pokazane i pięknie "powiedziane" :):):)

Moje Chmielniki
23-06-2013, 21:04
Witaj:)
jestem tu nowa,namówiła mnie Beatka-ale twoja galerię oglądam już od dawna-masz piękny ogród( to już wiesz od wszystkich,nic nowego nie napisałam).Jestem pod tak ogromnym wrażenie twojej pracy i pomysłu.....szczerze gratuluję i pozdrawiam,Ula

TAR
23-06-2013, 21:06
och Tolcia, czy ja musze cos więcej pisać?

tola
23-06-2013, 21:23
TAR, tak...musisz...
obiecać, że kiedyś wypijesz ze mną kawę w tym łogródecku :)

Bogumil, dziękuję :hug:

Arctica, w sobotę, przed deszczem trzy wory zielska, kręgosłup to odczuł.
Mam wiecznie jakieś przycinanie, przekwitnięte byliny, formowanie iglaków,
okiełznanie krzewów i drzew liściastych.
Koszenie, nawożenie, podlewanie, pielęgnacja obrzeża.
Czasem się zastanawiam, czy przyjdzie taki dzień, w którym stwierdzę,
że "dziś" niczego nie ma do zrobienia...i szczerze w to wątpię.

Moje Chmielniki, Ulu, bardzo dziękuję
i cieszę się że zajrzałaś, napisałaś.
Z przyjemnością odwiedzę Twoje Chmielniki :)

TAR
23-06-2013, 21:30
OBIECUJE:hug:

tola
23-06-2013, 21:33
OBIECUJE:hug:

i tego się będę trzymać...a ja pamiętliwa jestem:rolleyes:

DPS
23-06-2013, 21:53
No to sobie usiadłam i na Chopina popatrzyłam.
I poczułam się szczęsliwa.
Dziękuję!

Arnika
23-06-2013, 22:43
:D

:hug:

Ni i co ja mam pisać.. jak już wszystko jest napisane.. ohhhh .... cudnie tu u Ciebie...
A Chopina i ja kocham miłością wielką.. mam go u siebie.. cudny jest :yes:

aciagilbert
24-06-2013, 07:48
Tolu święta racja: marzy mi się kawałek własnej podłogi z widokiem na ogród, zapach drzew, powiew wiatru na twarzy... Ogród zabójczy dla wzroku osoby , która marzy o takim heheh. Pozdrawiam serdecznie:D

mugatka
24-06-2013, 08:42
no cóż ... i po co mi to było .... znowu popatrzyłam na Twój ogród i się że tak powiem sprowadziłam na ziemię... że u mnie to ledwo jakieś dziwnie skomponowane rabatki powstają :)
Tola byłaś, jesteś i będziesz moim niedoścignionym wzorem :)

Arctica
24-06-2013, 09:28
Arctica, w sobotę, przed deszczem trzy wory zielska, kręgosłup to odczuł.
Mam wiecznie jakieś przycinanie, przekwitnięte byliny, formowanie iglaków,
okiełznanie krzewów i drzew liściastych.
Koszenie, nawożenie, podlewanie, pielęgnacja obrzeża.
Czasem się zastanawiam, czy przyjdzie taki dzień, w którym stwierdzę,
że "dziś" niczego nie ma do zrobienia...i szczerze w to wątpię.



U nas założenie było takie, że kupujemy taką działkę żeby nam wystarczyło pracy do końca życia:D

...będziemy dłuuuuuuuuuuuuugo żyć:p

jamles
24-06-2013, 13:32
A Chopina i ja kocham miłością wielką.. mam go u siebie.. cudny jest :yes:
tego kochasz :rolleyes::eek:
http://0.tqn.com/d/easteuropeanfood/1/0/4/m/-/-/chopin-potato-vodka.jpg
dobry jest :yes:
i ciekawe czy z Depesiowych kartofli :rolleyes:;)

S.P.
24-06-2013, 13:40
Tola, czarodziejko!!
Po takich pięknych zdjęciach nie pozostaje mi nic innego jak schować swoje głęboko do szuflady i uczyć się, uczyć od mistrza. Twój ogród powinien być wpisany do rejestru obiektów chronionych.

TAR
24-06-2013, 13:57
ja tam lubie tez tego Chopina
http://www.youtube.com/watch?v=F2qsscRdiZk

martaibartek
24-06-2013, 18:48
RAJ!!! wszystkie inne określenia są za banalne...

Tak jak dla mugatki tak i dla mnie jesteś niedoścignionym wzorem.

aciagilbert
25-06-2013, 21:13
Hej dziewczyny!!!
Sprawdzam czy wyświetla się moja sygnatura bo coś nie umiem sobie poradzić z tym linkiem:mad:

aciagilbert
25-06-2013, 21:14
Hurra !!!! Udało mi się , ale czemu mam na czarno a Wy n niebiesko:o?

asiulkowo
25-06-2013, 21:15
Tolu:* mistrzostwo barw

aciagilbert
25-06-2013, 21:20
Hurra !!!! Udało mi się , ale czemu mam na czarno a Wy n niebiesko:o? co robię źle? czy ja muszę za każdym razem wklejać linka do swojej strony?

Aga J.G
25-06-2013, 21:27
Sposoby niby mam, tylko mój S jakoś z wiekiem oporny się robi ;) czyżby wdzięk nie ten:)
Co do fotek kiedyś skręci mnie z zazdrości ;) i marzę od lat o kawie na tym tarasie i stąpaniu bosą stopą po tej trawie.
Wysyłam pozdrowienia gorąco, choć u mnie zimnica i deszcz.

DPS
26-06-2013, 05:48
tego kochasz :rolleyes::eek:
http://0.tqn.com/d/easteuropeanfood/1/0/4/m/-/-/chopin-potato-vodka.jpg
dobry jest :yes:
i ciekawe czy z Depesiowych kartofli :rolleyes:;)

Z tych najlepszych sortów, wybieranych. ;)
Zdaje się, że Szefowa spróbowała i teraz dochodzi gdzieś spokojnie do siebie po tych wstrząsających wrażeniach. :lol2:

Tolu, mam nadzieję, że burze i nawałnice Was ominęły i że w ogrodzie wszystko ma się nadal dobrze i cieszy oczy. :)

Moje Chmielniki
26-06-2013, 06:59
Tolu-Twój ogród czy to wiosenny,czy letni -zawsze zachwyca.Szczerze podziwiam....:)
a jeśli chodzi o trawnik-to ja nigdy nie widziałam tak wypielęgnowanego.Super:jawdrop:
U mnie sprawa jest trudna ponieważ obok naszej posesji jest pusta działka należąca do miasta-nie chcą jej nikomu sprzedać,bo mają względem niej jakieś plany.Więc możesz sobie wyobrazić co tam na niej rośnie.....paleta chwastów z mniszkiem lekarskim i koniczyna na czele:bash::bash::bash:
Także mogę stosować różne zabiegi-ale to i tak nic nie daje....systematycznie mam zasiewane chwasty-chyba będę musiała się z nimi zaprzyjaźnić:hug:

tola
26-06-2013, 11:56
Moje Chmielniki, u mnie za płotem od strony zachodniej jest to samo.
Dzikie niekoszone łąki, z których wraz z zachodnim silnym wiatrem wszystko frunie i zatrzymuje się u mnie.
Tyle tylko, że mój trawnik niewielki, więc jakoś sobie z nimi radzę.
Część wypielę, koniczynę pryskam "Mniszkiem" i jakoś wygląda.
Nie boisz się, że miasto może zafundować Wam jakąś zmorę na tej działce?

DPS...no wiesz, zmrożony Chopin na Twoich ziemniorach,
przysłany przez Jamlesa to stroi jak ten,
którego TAR-cia w słuchawki wrzuca ;)
Pogodowo u nas jest całkiem dobrze.
Czasem lekko zagrzmi, podleje przelotnym deszczem,
ale spokojnie, bez nawałnic.
Dziś choć w całym kraju ponoć zimno i brzydko,
u nas 21 stopni, więc nie mogę narzekać.
A jeśli wyjdzie słońce będzie jeszcze cieplej :)

Aga J.G, wiesz, że macie stałe zaproszenie.
Może wracając z nad morza, pojedziecie trochę okrężną drogą
zahaczając o to coś, co po Twojej przekątnej jest?

Asiulkowo, po długiej zimie potrzeba mi tych kolorów bardzo.
Zaczynają rozkwitać teraz wszystkie bladoróżowe róże okrywowe,
które tym bladym różem rozświetlają mroczne iglakowe zakamarki.
Stoję i wpatruję się w nie jak nieprzytomna.
To bardzo dobry zestaw, który wszystkim polecam.
Ciemna zieleń iglaków połączona z kwitnącą nieprzerwanie przez cały sezon
drobnokwiatową różą okrywową Fairy. Będą zdjęcia :yes:


Martaibartek, Mugatka, S.P. Arnika....bardzo dziękuję za to co piszecie,
bo to zawsze przyjemnie przeczytać...i tak....no,
nigdy nie wiem co mam wtedy odpisać :hug:

Actica, dobrze piszesz,
to się od dziś stanie mottem mojej pracy w ogrodzie :)

Dziś spotykam się z koleżanką ze studiów i akademika.
Co drugie zdanie będzie brzmiało: - a pamiętasz jak...;)...
Gdyby był to kolega...to można by do tego dodać...jak ze mną, tańczyłeś walca...:cool:

jamles
26-06-2013, 12:30
ani słońca, ani 21 no chyba, że od końca czytać temp.
a i pada deszcz

Ew-ka
26-06-2013, 12:46
listopad .........wieje ,leje i 12 st ..............brrrrrr:bash:

braza
26-06-2013, 13:33
Ew-ka, czy my mieszkamy w tym samym rejonie:o U mnie identycznie!!!!

Tola, nie będę się powtarzać w kwestii Twojego ogrodu .... Ty już znasz moje zdanie, sznur to mało ....

Ew-ka
26-06-2013, 15:36
Tola, .......... sznur to mało .... taaaa sznur ........łopata ,grabie i zapie....ać ....wtedy będą efekty ....samo sie nie zrobi :p

u mnie za płotem działka z włascicielem za granicą ......H. regularnie kosi i jest piękny trawnik :D

DPS
26-06-2013, 15:45
12 stopni macie, szczęściarze? :o
U mnie wczoraj 10*C !!! :cry:

Całe szczęście, że dzisiaj po południu przestało cięgiem lać, choć temperatura nadal listopadowa, a i niebo szare i z wiatrem.
Ale mam nadzieję,na poprawę, jakby odrobinkę mniej szaro się robiło...

Tolu - dobrze, że u Was pogoda łaskawsza, nie pozwólcie jej nigdzie odchodzić! ;)

Moje Chmielniki
26-06-2013, 20:38
Tolu,moja działka ma ok 1500 m kw-więc tego trawnika mam faktycznie sporo.......:yes:
a jeśli chodzi o tę działkę obok-to podobno ma tam przebiegać jakaś droga osiedlowa-tylko,że o tym mówi się już od dobrych dwudziestu lat.....na razie -cisza

tola
28-06-2013, 15:48
Listopadowej pogody latem to ja też nie lubię, oj nie.
U nas wczoraj jeszcze przyjemnie było,
ale dziś tylko 16 stopni i siąpi deszcz.
Wiedząc, że tak będzie rozsypałam nawóz na trawnik, bo już głodny był.
Przydałoby się zasilić róże i hortensje, ale póki pada nic z tego.
Wczoraj zerwałam pierwsze pomidory, o mamuńciu jak smakują takie "prawdziwe" z krzaka.
I zaczęłam się tak na poważnie zastanawiać, czy za domem nie zrobić choć jednej warzywnej grządki.
Tylko że to północna strona, mało słońca, sama nie wiem, czy coś tam zechce rosnąć.
Czerwiec się kończy, od wielu lat w tym czasie pakowałam walizki i zmykałam do Italii.
I tak smutno mi, że w tym roku nie wyszło.
Zostanie mi oglądanie zdjęć z poprzednich wyjazdów...ale to nie to samo, wiadomo.

Dziś sporo emocji sportowych,
za chwilę rozpocznie się mecz w którym Jerzy Janowicz zmierzy się z Nicolasem Almagro.
Wimbledon z naszym rodakiem...fajnie, fajnie. Oczywiście oglądam :)
A po 20 siatkarskie emocje, dziś chłopaki grają z Argentyną.
Wiadro niezdrowych chipsów przede mną.
Jutro trzeba będzie zrobić ze 150 brzuszków, by oponka się nie pokazała tam gdzie nie trzeba ;)

Życzę wszystkim pięknego, ciepłego, słonecznego weekendu.
Odpoczywajcie :)

tola
28-06-2013, 17:33
Brawa dla Janowicza, wygrał w pięknym stylu.
Brytyjczycy wstali z miejsc.
Owacja na stojąco dla zawodnika z obcego kraju, no, no :)

braza
28-06-2013, 20:13
taaaa sznur ........łopata ,grabie i zapie....ać ....wtedy będą efekty ....samo sie nie zrobi :p
.............. :D

No wiem, nawet zapier..am u siebie, ale efekty mnie nie zadowalają .... ;)

Aga_i_Janusz
28-06-2013, 23:08
łoj pikny ten Twój domek Tola , a ogródek śliczniutki.
A poniżej żarcik :D ( chyba się nie obrazisz )

http://images21.fotosik.pl/353/9a1e626a1502368c.jpg (www.fotosik.pl)

Tolu, probuje pdszukac odpowiedz ale postow jest tyle ze chyba by mi z miesiac to zajela wiec zapytam.
wokol domu nie masz opaski z kostki, prawda? czy mie zauwazylas zeby ci jakos orzemakaly fundamenty?
i jeszcze jedno - czy zrobilas te opaski wokol roslin? czy to kamienna palisada czy kamienna? chodzi mi i o tą okraglą i o te prostakatne takie bardziej. i jak zrobilas rabaty przy schodach, ? jak schodzilas z nimi do ziemi? moje sie calkiem wyplukuja niestety:( i mimo ze ladnie mi rosna roslinki to prze splukiwanie kory zaczaly mi tam wrastac jakies chwasciory:(((

DPS
29-06-2013, 05:10
Oby Janowicz piął się w górę, oby! :)
Tolu - może to znak, żeby ruszyć na drugą stronę Polski?
Ściana zachodnia piękna jest, a jaką kawę byśmy zrobili i w ogóle! :D

Aga_i_Janusz
29-06-2013, 06:13
Karolinko z tym poświęcaniem czasu to jest tak.
Można mieć ogród piękny, ale poprzez odpowiedni dobór roślin mniej pracochłonny, albo bardziej.
Mniej pielęgnacji wymaga ogród z przewagą iglaków, więcej ten, w którym posadzisz dużo bylin, roślin, które trzeba wykopywać na zimę, krzewów, które należy ciąć, kształtować.
Zależy też rzecz jasna od jego wielkości.
Ogród taki jak ten na mojej działce rekreacyjnej, jeśli jest zadbany przez lata, w tej chwili wymaga niewielkiego nakładu pracy.
Ogród nowo zakładany wymaga większego poświęcenia, ale warto :D

Aga - Żona Facia
Jak obiecałam wklejam zdjęcia skarpy.
Na pierwszym zdjęciu widać oddzielenie skarpy od ściany budynku.
Nie zasypałam pustego miejsca kamykami dlatego, że musi być dostęp do spustu rynny
i jest tam również skrzynka z rozdzielnikiem prądu do lamp ogrodowych, pompki do oczka wodnego itp.
Z drugiej strony skarpy, pustą przestrzeń zasypałam kamieniami, widać to na drugim zdjęciu.


http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/yrtyst.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/dxdf.jpg

a to trzmielinka w towarzystwie dwóch bukszpanów

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/uyijky.jpg

i piękna rozeta dorodnej funkii

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/fffdfsaas.jpg
prawie znalazlam, ale przy moim oczywistym szczesciu zdjecia sie nie wyswietlaja. i czy skarpe obkladalas jaka agrowloknina?
pozdrawaim z mojego chwaszczewa:)

Mmelisa
29-06-2013, 12:08
Tola, przywedrowalam z watku "Kawa na tarasie" .. piekny masz ten ogrod! Moj number one jak do tej pory :yes:
Pozdrawiam i smigam porobic przeciagi w Twoim domku...bo jeszcze nie widzialam ;)

dorbie
29-06-2013, 18:13
Tola, cudnie jak zawsze, tak masz wszystko wypielęgnowane, przyciete, zero chwastów. Jak Ty to robisz?
Wiesz, posadziłam sobie w tym roku do ziemi begonię i strasznie ma cięzko, bo pali ją słonce. Czy u Ciebie rośnie w cieniu? Nie wypala ci jej słonce?

acca5
29-06-2013, 19:12
dzień dobry, witam po długim czasie Tole i jej przepiękny ogród.Jak ty to robisz ,że masz trawnik tak równo prowadzony, jak pod linijkę/
czy na tym zdjeciu to drewno czy beton imitujący drewno?http://www.iv.pl/images/93118136991923658391.jpg

tola
30-06-2013, 19:17
Po ciepłym, słonecznym poranku zrobił się zimny dzień.
Popadało i teraz temperatura jesienna, brrrr.

Acca5, trawnik koszę regularnie,
obrzeża wycinam nożycami akumulatorowymi i efekt jest taki jaki jest.
Ścieżka ze zdjęcia wyłożona betonem imitującym dechy drewniane.
Dość wygodne rozwiązanie ;)

Dorbie, jak ja to robię?...dbam o ten skrawek ziemi regularnie, codziennie,
tak by go zbytnio nie zapuścić. To nie jest duży ogród, więc daję radę.
Begonie bardzo nie lubią ostrego słońca, najlepiej rosną w półcieniu.
Te moje drobnokwiatowe mają trochę cienia od tych dużych drzew, więc wytrzymują.

Mmelisa, witaj. Pomimo chwilowego mam nadzieję ochłodzenia,
okna otwarte, wpadaj którym chcesz :)

Aga_i_Janusz, wokół domu mam opaskę drenażową.
Wybrany jest humus, wsypany przepuszczalny żwir i na to drobny kamień drenażowy.
Skarpa przy schodach tarasu jest wykończona tymi betonowymi słupkami.
Na skarpie nie mam włókniny, ani kory.
Miejsca między roślinami wysypane są drobnym brązowym żwirkiem.

DPS-ia, jeśli nie uda nam się na początku września wyjechać w nasze stałe miejsce,
to kto wie, może zrobimy objazdówkę po Polsce zachodniej.
Kawa u Ciebie wiadomo...czysta przyjemność, warta pożądania :)

Braza, Ty jesteś dla swojej roboty zbyt mało wyrozumiała.
Dla jej efektów w sensie ;)



Wkleję wam coś na poprawienie humoru.
Wczoraj przeczytałam i obśmiałam się jak norka :lol2:

LIST BLONDYNKI DO SYNA

Piszę do Ciebie tych parę linijek,
żebyś wiedział, że do Ciebie piszę.
Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł.
Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz.
Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać.

Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie,
że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu,
więc przeprowadziliśmy się trochę dalej.
Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka,
choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła.
Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło.

Ale przecież się z powodu tego nie powieszę...
Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy.
Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery.
Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami,
to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie.
Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.

Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób.
Wysiewa trawę na cmentarzu.
Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła.
Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką.
Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie.
Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama".
Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem.
Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki.
Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka.
Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów.

Twoja mamusia Dusia.

PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.

:)

Moje Chmielniki
30-06-2013, 20:01
...ale super-też się uśmiałam
pozdrawiam:)

braza
30-06-2013, 20:45
List miodzio, akurat na poprawę nastroju, bo za oknem zimno i mokro!!!

rasia
30-06-2013, 21:09
Toluś, wpadam do Ciebie oglądać zdjęcia i od razu robi mi się cieplej...:cool::wiggle:.

DPS
30-06-2013, 21:14
No to i ja się pośmiałam! :lol2:
Braza - Ty nie bądź taka księżniczka, nie narzekaj... :rotfl:

Amtla
30-06-2013, 21:16
Jak to dobrze, że są blondinki na świecie :lol2: Od razu człowiek ma lepsze samopoczucie :p

GUMISIOWA
30-06-2013, 22:00
PANI TOLU-PADŁAM NA ZAWAŁ ZE ŚMIECHU:lol2:-maz tez:lol2::lol2::lol2:

Arnika
30-06-2013, 22:18
Tola dobre :lol:
I pomyśleć, że jestem blondynką, hmmm i Ty też ;)

Jamles .. może być i taki Chopin, ale może być też w wydaniu męża mojego...
TARcia.. tego Chopina to i ja lubię...
A swojego nie obfociłam jeszcze, a już moje dziecko ścięło go dzisiaj dla mnie do wazonu.. dobrze, że jeszcze kilka kwiatków zostało na krzakach...

GUMISIOWA
30-06-2013, 22:23
Tola dobre :lol:
I pomyśleć, że jestem blondynką, hmmm i Ty też ;)

Jamles .. może być i taki Chopin, ale może być też w wydaniu męża mojego...
TARcia.. tego Chopina to i ja lubię...
A swojego nie obfociłam jeszcze, a już moje dziecko ścięło go dzisiaj dla mnie do wazonu.. dobrze, że jeszcze kilka kwiatków zostało na krzakach...

I ja jestem:lol2:

Arnika
30-06-2013, 22:25
Wiesz Gumisiowa.. też tak pomyślałam :) :lol2:
No i kiedy założysz swój wątek? noooo????

Beauty
30-06-2013, 22:31
Toluś u Ciebie to się można naprawdę zresetować :yes:człowiek i oko nacieszy i pośmiać się może ...:DList blondynki wysłałam do syna ,a teraz zmienię chyba kolor włosów:D
Powiedz mi jakich tych nożyc uzżwasz do trawnika ?,,,kompletuję sprzęt ,bo trawnik się juz "zasiał"...

GUMISIOWA
30-06-2013, 22:34
Wiesz Gumisiowa.. też tak pomyślałam :) :lol2:
No i kiedy założysz swój wątek? noooo????

No wiesz:mad:Tez tak myslalam:mad::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:CIEKAWE DLACZEGO:lol2::lol2::lol2::lol2:
WĄTEK powiadasz-ale u mnie się nic nie dzieje oprócz kopania w ziemi i innych rzeczy:D-dom jakos poszedł w odstawke:yes:
Dziecko mna rzadzi,ja rządze meżem:lol2::lol2::lol2:-to co tu się rozpisywac:lol2:
Ostatnio wogole czasu na FM nie mam:(

Jak już wszystko zrobie i będę miała wypaśny dom to powrócę z wątkiem-czyli za jakies 100 lat:lol2::lol2::lol2:
ALE JAK TYLKO MOGE TO WAS PODGLADAM CZASAMI:D

No i znowu się do IKEI wybieram wiec może posle privkai te kawke wkoncu zaliczymy-tym razem przyjadę sama bo zdałam prawko jazdy:D

rasia
30-06-2013, 22:53
Brawo Gumiśka!!! :cool:

GUMISIOWA
30-06-2013, 23:07
Brawo Gumiśka!!! :cool:

DZIEKUJE:hug:-nadal nie lubie samochodow:sick:

jamles
01-07-2013, 06:05
DZIEKUJE:hug:-nadal nie lubie samochodow:sick:
czyli zdałaś dla Ikei :rolleyes:
gratki i ...... pustej "jedynki" przynajmniej do Pszczyny

Arctica
01-07-2013, 11:37
Blondynką nie jestem... ale co się pośmiałam to moje:)

a ta zaklejona koperta to już mi monitor opluła:rolleyes:

kijanka9
01-07-2013, 22:48
Tolu, mam pytanie o jedno drzewko. Wdziałam na pierwszych zdjęciach z wątku, że rośnie u Ciebie Gleditsia Sunburst. Zakupiłam niedawno tą roślinkę i zastaawiam się gdzie ją posadzić. Mój ogród ma dopiero niecały roczek i jeszcze dużo mu brakuje. Wszystkie roślinki są maleńkie a czytałam, że Gleditsia rośnie jak szalona. Jak sprawuje się u ciebie? Rośnie blisko domu? W jakim towarzystwie? Bardzo śmieci kiedy gubi liście?
Może masz jakieś aktualne zdjęcia?
Pozdrawiam
Kijanka9

tola
02-07-2013, 20:43
GUMISIOWA, pewnie że swojego wątku nie zakładaj, pisz tutaj, wesoło jest :) :)
A czy Ty przypadkiem za kierownicą nie jesteś jak Halina Kozioł z "Rancza"??? ;)

Beauty, ja mam jakieś tanie nożyce, niemarkowe.
Nie są złe, ale te z Gardeny są lepsze, dłużej trzyma akumulator,
mają większą moc, więc tną lepiej, lżej.
Jak już kupować, to coś co jest naprawdę dobre.

Kijanka9, Glediczia rzeczywiście, kiedy ma dobre warunki, rośnie jak szalona.
Dobrze wygląda posadzona pojedynczo. Korona ma ładny pokrój, taki lekki, ażurowy,
dając przyjemny półcień wokół.
Ponieważ mój ogród jest mały, ma ciasno wokół siebie.
Dlatego tnę ją co roku bardzo mocno
i nie pozwalam na to, by się rozrastała.
Tak wygląda obecnie

http://www.iv.pl/images/69465783277500899100.jpg

http://www.iv.pl/images/72109546259398541144.jpg

Dziś szalałam z sekatorem, podcięłam sosnę czarną od dołu,
przycięłam świerki srebrzyste, klony, wierzbę Hakuro,
przekwitnięte róże i kwiaty funkii,
pnącza na altance. Tak jakoś przejrzyściej teraz w ogrodzie.
Wczoraj arktyczny wiatr uniemożliwiający siedzenie na tarasie,
dziś przyjemne ciepełko, pachniało latem i kwiatami.
Ale najpiękniejszy zapach to teraz zapach kwitnących lip...uwielbiam :)

acca5
02-07-2013, 21:06
Tolu -jak przycięłaś świerki srebrne teraz?? wszak one chyba o tej porze płaczą? A dokładnie ja przycięłaś mam jednego trochę się rozrósł i może by go trochę przyciąć dlatego pytanie?

Aga J.G
02-07-2013, 21:37
Urlopu brak więc nie będzie wyjazdu :(
Za to jako kibic jestem bardzo zadowolona :)

tola
02-07-2013, 21:55
Aga J.G :hug:
Czyli w piątek i niedzielę kibicujemy przed telewizorem.


Acca5, przycięłam dolne gałęzie świerka,
nie miały dostępu do światła, gubiły igły,
wyglądały bardzo źle.
Sosna z kolei zabierała światło hortensjom, a zależy mi na ładnym ich kwitnieniu.
Dlatego ucięłam. Ale masz rację, nie jest to najlepsza pora, choć wiesz, ja niecierpliwa jestem.
Jak mi coś przeszkadza, to nie ma zmiłuj, musi być natychmiast.
Brzoza też "płacze", a przycięłam dół w odmianie karłowej, żeby miała taki ładny parasol.
No przecież nie wytrzymałabym do marca, w życiu ;)

DPS
03-07-2013, 10:55
Całkiem jak ja, jak ciąć, to zaraz, natychmiast, po co czekać. :lol2:
W sumie też muszę swojego świerka podkrzesać, paskudne ma te gałęzie na dole. :yes:

TAR
03-07-2013, 11:17
brzozy mozna podcinac przelom lipca sierpnia, bo wtedy nie placza, swoja youngii tak corocznie podcinam :)

STEFANY
04-07-2013, 10:26
Wpadłam się szybciutko przywitać i pozdrowić :bye:
Tolu wskrzeszasz wspomnienia... zapach lipy... zawsze siedzieliśmy w jej cieniu na wakacjach u babci w kieleckim. Po kilku godzinach obrywania truskawek czy malin, zimny kompot smakował najlepiej pod olbrzymią lipą na środku podwórza... Teraz już nie ma dziadków, nie ma podwórza i nie ma lipy..... ale są wspomnienia i zapachy :)

tola
04-07-2013, 12:37
STEFANY :hug:

tak, wiele się zmieniło
i teraz my już będziemy innymi dziadkami i babciami dla naszych wnuków,
co innego rośnie w naszych ogrodach.
Ale mam nadzieję, że o nas też kiedyś będą ciepło pisać pokolenia
i będą miały co wspominać :)

Lipiec od kilku dni rozpieszcza nas ciepłem i słońcem.
Ogród kwitnie, pachnie, odzywają się świerszcze.
Czekam na prawdziwie ciepły wieczór, zapalone latarenki na tarasie,
podświetlone rośliny w ogrodzie i ja z aparatem uwieczniająca ten letni moment.
Może to już niedługo.
Na razie poranna ogrodowa sesja

http://www.iv.pl/images/14059421715022847584.jpg

http://www.iv.pl/images/14108351328556409004.jpg

http://www.iv.pl/images/19293552450179738046.jpg

http://www.iv.pl/images/46580894586636788388.jpg

http://www.iv.pl/images/88666659825935614536.jpg

http://www.iv.pl/images/03828412001865407733.jpg

http://www.iv.pl/images/51760513670469549434.jpg

http://www.iv.pl/images/84866678608058343447.jpg

http://www.iv.pl/images/48929297475514956253.jpg

http://www.iv.pl/images/31061103023226806506.jpg

http://www.iv.pl/images/08900452534821351468.jpg

http://www.iv.pl/images/27436387449870833333.jpg

http://www.iv.pl/images/80642986916404013930.jpg

http://www.iv.pl/images/51921721931230581197.jpg

tola
04-07-2013, 12:42
http://www.iv.pl/images/27653731083744287815.jpg

http://www.iv.pl/images/19139358120720510122.jpg

http://www.iv.pl/images/00770661704923667546.jpg

http://www.iv.pl/images/52747822610220895618.jpg

http://www.iv.pl/images/32831703538141158382.jpg

http://www.iv.pl/images/66313718988986992601.jpg

http://www.iv.pl/images/75371706075171093589.jpg

http://www.iv.pl/images/33477622997748071527.jpg

http://www.iv.pl/images/99966726439057228438.jpg

Moje Chmielniki
04-07-2013, 16:09
Witam i pozdrawiam Tolu:)
aż dech zapiera i chce się powiedzieć,że czuć zapach kwiatów z twojego ogrodu.Jesteś takim motorem dla wszystkich,inspiracją Twój ogród.Cieszę się,że mogę być tu gościem:)

Beauty
04-07-2013, 17:18
Toluś ,Ty juz może nie zamieszczaj więcej zdjęć swojego ogrodu , jak Ci na moim zdrowiu zależy...nie mogę wziąć oddechu ,chyba zejdę na zawał.:D
Pięknie ,,,brak mi słów:jawdrop:
Powiedz mi czy macie nawadnianie ogrodu?

Arnika
04-07-2013, 17:34
Ależ u Ciebie kolory, zapachy cudne i słonko ... i uśmiech..
Jak zawsze cudnie..

Gumisia.. to aż strach jak blondynka na Ikeę zrobiła prawko.. ale czekam z kawką u siebie, tylko daj mi znać, ze szybko jedziesz, najlepiej na privka...
No i jednak gratuluję tego prawka, bo chyba w niezłych bólach się rodziło.. :)

Aga J.G
04-07-2013, 18:51
Tolusia kibicujemy a jakże by inaczej :) Plażowym też kibicuje i tenisistom tyle że tutaj został już tylko Jerzyk.
Co do ogrodu to u nas pogoda do bani, ślimaków mam tyle że strach po trawie chodzić, dwie sałaty zgniły przy korzeniu :rolleyes:już na nic nie liczę.Dobrze że oko u innych można nacieszyć.

mugatka
04-07-2013, 19:55
Byłam ... podziwiałam:jawdrop: więc wypada pomachać :bye:

tola
04-07-2013, 21:18
Mugatka, odmachuję (trochę dziwne słowo ;) ) :bye:

Aga J.G, naprawdę pogoda u Was nie dopisuje?
Tu bardzo ciepło, słonecznie, letnio.
Oglądałam mecz A.R., kiedy w trzecim secie prowadziła 3 do 0 wydawało się,
że wygrana w kieszeni a tu zonk. Trudno.
U mnie po deszczach ślimaków mnóstwo, zbieram je wtedy do wiadra i wynoszę na łąki pod lasem.
Ale kiedy sucho jest, to ich nie widać. Gdzieś się chowają cwaniury jedne.

Arnika, staram się zachowywać pogodę ducha,
choć zmartwienia i mnie nie omijają.
Tata mój niedomaga, bardzo się o Niego martwię i bywa mi bardzo smutno.
Ale wierzę mocno, że zdrowie się poprawi. Kocham go nad życie,
więc nie mogę myśleć inaczej. Będzie dobrze.

Beauty, bardzo dziękuję :)
Tak, w ogrodzie mamy automatyczne nawodnienie.
Założyliśmy system od razu na początku tworzenia ogrodu.
Bardzo sobie chwalę, choć ma to też i swoje minusy.
Przy jakichkolwiek zmianach w nasadzeniach, poszerzaniu rabat
trzeba brać pod uwagę rozmieszczenie zraszaczy.
Tak więc wszystko od razu na początku należy dokładnie zaplanować
i nie robić później wielkich rewolucji.

Moje Chmielniki, Ulu :) :hug:
Cieszą mnie wpisy, że wątek dopinguje, inspiruje,
że jest pomocny i daje poczucie, że można, że się uda.
Każdy ogród tuż po założeniu wygląda podobnie.
Czyli coś tam wsadzone w ziemię i nie wiadomo dlaczego tak.
Mój też tak wyglądał.
Ale z każdym sezonem nabiera wyrazistości, blasku, pięknieje, cieszy.
I taka jest przyszłość Waszych ogrodów.
Też będą Waszą dumą, radością, choć każdy inny, bo nie ma dwóch takich samych,
ale każdy najpiękniejszy...bo czyjś własny.
Mnie się ogromnie podobają Wasze zielone zakątki.
W każdym z nich jest kawałek Was samych, Waszej pracy i marzeń.
Bardzo lubię do nich zaglądać i jestem dumna z dokonań. NAPRAWDĘ :) :)

I wszystkim Wam dziękuję, że jesteście :)

kijanka9
04-07-2013, 22:11
Tolu dziękuję za odpowiedź odnośnie glediczi. Widzę, że u Ciebie rośnie na tle iglaków. Ja ostatnio kupiłam same "okazy" ale nie mam dla nich tła. Kupiłam sosnę bośniacką Horak, dwa świerki srebrne w tym jeden kolumnowy, sosnę o długich igłach, ale nazwy nie pamiętam, sosnę mops i glediczie. Wszystko stoi w doniczkach i czeka na wsadzenie. Nie wiem tylko, czy nie za duży misz masz. Co masz posadzone wzdłuż ogrodzenia? Thuje, a na ich tle iglaki? Czy masz może w swoich archiwach taki rzut z góry na cały ogród? Bardzo mi się Twój ogród podoba, i chciałam się nim zainspirować, ale nie wiem jak się za to wziąć. :(

Moje Chmielniki
07-07-2013, 19:40
Witam Cie Tolu i serdecznie pozdrawiam:). Chciałabym skorzystać z Twoich cennych rad i podpowiedzi.Czy mogłabyś w wolnej chwili zajrzeć do mojego postu?
Z góry dziękuję:lol:

margaretka_83
11-07-2013, 09:43
Witaj Tolu,
Troszkę mnie nie było, wpadam dziś, a tutaj znów jak w bajce. Widać jak ogród się zmienia, coraz bardziej dojrzały, piękny...

Kusi mnie założenie własnego wątku, jak nie wiem co. Nawet już w Wordzie zapisałam kilka słów na pierwszą stronę, ale mam obawy. Ach... zobaczymy. Póki co jeśli można to podpytam u Ciebie, ok? Chciałam w tym roku założyć pierwszą rabatę. Już rozrysowałam plan, gdzie jakie gatunki, powoli zaglądam do naszej szkółki: kupiłam kilka roślin, ale ostatnio przeczytałam, że niektóre gatunki lepiej sadzić na wiosnę. Planowałam zabrać się za to po wczasach, w połowie sierpnia. Zanim odpowiednio przygotuję glebę, zrobię palisady, miejsca do nasadzeń do zaczęłabym sadzić tak pod koniec sierpnia. Czy to zła pora? Pilnujesz się mocno z tymi terminami, zasadami, czy częściej tak na wyczucie, na żywioł? Poza tym mam sporo roślinek, bo na parapetówki, wszelkie odwiedziny mówię, że jako prezent chcę roślinkę. Mam już dwie róże, jedna szczepiona na pniu, ognik szkarłatny, trzmielinę Harlequin szczepioną na pniu, rododendron Alfred, cyprysik Ellwoodi. Sama kupiłam kilka jałowców, świerka, 2 choiny, świerka Conikę. I teraz bez sensu czekać z tym do wiosny, prawda? Sadzić i to już, tak? :) Chyba sama sobie odpowiadam, ale czekam na poparcie.

Yeti
12-07-2013, 13:13
Tola na pewno przeszkoli Cię gruntownie ;), ale u mnie już masz pełne poparcie :D.
Sadź jak najwięcej, szczególnie, że piszesz, że masz już jakiś plan - więc podeszłaś do tematu znacznie bardziej profesjonalnie niż większość z nas - sadzących często "na żywioł" :lol2:. Zawsze powtarzam, że nowym domem można się cieszyć już po roku od rozpoczęcia budowy, drzewem - przynajmniej po 15-20 latach od posadzenia.
Termin ma znaczenie jeśli sadzimy rośliny z gołym korzeniem (często w takiej formie kupuje się drzewka owocowe). Podejrzewam, że Ty masz rośliny doniczkowane, kupione u ogrodnika. Takie rośliny możesz sadzić zawsze, gdy tylko ziemia jest rozmarznięta i zdołasz w nią wbić szpadel. Bądź pewna, że lepiej będzie im w gruncie niż w pojemnikach (również jeśli chodzi o zimowanie).

Aga J.G
14-07-2013, 20:58
Tolusia zdrówka dla taty.
Co do pogody to raczej wiosenna niż letnia. Zresztą moje surfinie w tym roku najładniejsze z przodu domu, a tam znacznie mniej słońca niż na tarasie, ale też mniej pada i wieje. Nic to trzeba się cieszyć tym co jest i tyle. Choć marzę o takim prawdziwym letnim ciepełku.

rogbog
15-07-2013, 22:06
Tolu wpadam tylko na chwilę przytulić:hug:,żebyś się nie martwiła...i życzyć zdrówka dla Taty. Ci nasi kochani Rodzice..jak tylko niedomagają,bardzo się o nich boimy...Ja mam już tylko mamę...

...ogród jak zwykle zniewalający:)

TAR
16-07-2013, 08:09
Tolcia, zyczenia zdrowia dla Taty zostawiam :)

bogumil
16-07-2013, 08:55
Tolu....i ja przyszłam pocieszyć i życzenia zdrowia dla taty zostawić!

Yeti
16-07-2013, 22:27
:hug:

kala67
17-07-2013, 05:56
Tolu ja również życzę Tacie zdrówka !!
....a ogród jak co roku masz CUDOWNY !....nie muszę Ci tego pisać bo to oczywista sprawa :)

DPS
17-07-2013, 06:38
Kochana - mieszam i popluwam przez lewe ramie, aby tylko lepiej ze zdrowiem Taty było. :hug:

markoto
17-07-2013, 08:43
Dużo zdrowia dla taty przesyłam

Moje Chmielniki
17-07-2013, 18:30
I ja się dołączam z życzeniami zdrowia dla Taty....ja mojego już nie mam:( i bardzo mi go brakuje....

Kendra
18-07-2013, 18:21
Tolu tak skromnie podglądam Twój dziennik. Dziękuję Ci za każde zdjęcie, Twój dom i ogród zapierają dech w piersiach i pokazują czym jest pojęcie "piękno". coś wspaniałego, gratuluję!! i podziwiam

aciagilbert
18-07-2013, 20:44
Tolu witam ponownie i ślę moc życzeń dla Twojego taty!!! Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki:))

Aga J.G
18-07-2013, 21:08
Tolusia dobre fluidy zostawiam :)

żona m
20-07-2013, 20:54
Tola pięknie u ciebie, rośliny jak z Photoshopa. Widać ile pracy włożyłaś w ogród. Czy inspirujesz się ogrodowiskiem? Masz piękne żurawki w karmelowym kolorze, ja nigdzie takich kupić nie mogę, wszędzie tylko odmiany bordowe i zielone.

DPS
21-07-2013, 06:26
Tolunia - mam nadzieję, że Cię nie ma z powodu, że pogoda piękna i korzystasz z życia w ogrodzie. :hug:
Kciuki trzymam nieustająco za dużo siły i buziaki zostawiam, kochana!

tola
22-07-2013, 15:20
Pamiętacie o mnie...bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję.
Za życzenia, trzymanie kciuków, ciepłe myśli, Waszą obecność.
Mój kochany Tata, jest bardzo słaby. Ciężko mi o tym pisać.
Każdą wolną chwilę spędzamy w szpitalu, przy Nim.
To bardzo trudny czas dla nas.
Wbrew temu, co mówią lekarze ja nie tracę nadziei.
Tak bardzo pragnę, by był z nami, żeby wrócił do domu
i zarażał nas swoim optymizmem, uśmiechem....jak zawsze.
Przez całe życie uczył mnie wszystkiego.
Dobroci, miłości, bezinteresowności, otwarcia na drugiego człowieka.
Teraz też uczę się od Niego...niespotykanej cierpliwości i spokoju w cierpieniu.
Tak bardzo Go kocham...tak bardzo pragnę mieć Go jak najdłużej przy sobie...

...raz jeszcze dziękuję za to, że jesteście,
nigdy nie zapomnę Waszych wpisów w czasie, którego teraz doświadczam....

DPS
22-07-2013, 19:16
Toluś - pewne jest, że Tata wie, jak bardzo Go kochasz.
A to najważniejsze, to Mu dodaje sił i spokoju.
Modlę się za Was, za siłę, za spokój, za dobre wieści. :hug:

TAR
22-07-2013, 19:22
Tolu, pieknie piszesz o swym Tacie, wzruszyłam się. życze by wrocil do zdrowia i do Was.

Moje Chmielniki
22-07-2013, 19:23
Tolu
moja przedmówczyni ma rację-Twój Tato na pewno czuje jak bardzo go kochasz i cieszy się,że Jesteś jego córką,wrażliwą na ludzi,na piękno jakie nas otacza. Bądź dobrej myśli.....a Tato to czuje i zapewne jest bardzo dumny ze swojego owocu życia:)

mugatka
22-07-2013, 22:42
Tolu nawet nie próbuje napisać że wiem co czujesz .... bo nie wiem.... i chyba jak najdłużej nie chce wiedzieć ...
ściskam Cię mocno :hug:

Nelli Sza
23-07-2013, 00:04
Tolu, ja pomodlę się za tatę i Waszą rodzinę o ulgę w cierpieniu. Przytulam Cię mocno i nie wiem, co więcej powiedzieć :(
Twój tata na pewno jest bardzo dumny, że tak wspaniale pozwoliłaś mu ukształtować swój charakter, że czerpałaś pełnymi garściami od niego, bo jesteś wyjątkowa........

Dużo, dużo zdrowia dla taty...

mk11
23-07-2013, 07:41
Przytulam mocno.

bogumil
23-07-2013, 09:41
Tolu...przytulam mocno i modlę się za was!!!!

DPS
25-07-2013, 06:34
Toluś - wciąż myślę o Was i wciąż się modlę, kochana.
Nie jesteś sama... :hug:

Yeti
25-07-2013, 10:39
Tolcia, mimo, że czasem nie pozostaje nic innego jak pogodzić się ze sprawami, na które wpływu nie mamy, to jednak my tu nadal z nadzieją czekamy na dobre wieści.
:hug:

Kendra
25-07-2013, 10:52
i ja skromnie życzę dużo zdrowia dla Taty.

tola
25-07-2013, 21:03
Dziękuję, dziękuję wszystkim.
Wasze dobre słowa mają wielką moc.

Nie wiem co będzie jutro, za tydzień.
Nie wiem, co przyniosą kolejne dni.
Nikt tego nie wie.
Ale dziś lekarz miał dla mnie dobre wiadomości.
Jest poprawa, serce Taty daje radę.
Powiedział, że trzeba być dobrej myśli, bo i inne parametry się poprawiają.
To zupełnie inna opinia od tych, które do tej pory słyszałam.
Mam dzisiaj tyle spokoju i radości w sobie.
Przekazałam Tacie Wasze słowa, uśmiechnął się i dziękował :)
Tak bardzo trzeba mi było takiego dnia...żeby móc zacząć głęboko oddychać.
Żeby odpuścił lęk.
Pozwoliłam sobie teraz na lampkę czerwonego wina.
Drzwi tarasowe szeroko otwarte, słychać cykanie świerszczy.
To od tygodnia pierwszy ciepły, spokojny wieczór.
Pogoda w te dni też dokładała...pochmurno, wietrznie, zimno,
Jutro ponoć ma wreszcie zaświecić słońce.
Niech świeci w dosłownym tego słowa znaczeniu i w przenośni też.

Dziękuję, że jesteście :)

Kendra, witaj :bye:
Mam nadzieję, że zostaniesz tu na długo.
Bardzo chciałabym przekazywać same dobre wiadomości.
Może tak będzie?

W głośnikach mam teraz kawałek stary jak świat.
Takie głosy kojąco wpływają na moją duszę.
Ode mnie...dla Was...balsamiczne dźwięki ...

dziś...

http://www.youtube.com/watch?v=3cyN76V6_Ls

TAR
25-07-2013, 21:05
Tola bardzo się ciesze i trzymam mocno kciuki dalej, by było lepiej :)

marjucha
25-07-2013, 21:11
Trzymam kciuki za zdrowie Taty.
Pozdrawiam serdecznie:)

mugatka
25-07-2013, 21:12
Również trzymam wszystkie kciuki :)

tola
25-07-2013, 21:20
Tyle dobrej energii płynie do Taty....niech Go wzmacnia jak najmocniej.
TAR-cia, Mugatka dziękuję.

Marjucha....zaglądasz tu jeszcze? ale niespodzianka.
Co u Was, co słychać? może jest Was więcej? jak Pawełek?
pisz...

marjucha
25-07-2013, 21:24
Zaglądam cały czas, bo tu ciepło:).
Paweł super i daje dużo radości.
Jest teraz w takim fajnym wieku i zaczyna coraz bardziej być partnerem, a nie podopiecznym:).
No dobra, trochę przesadzam, ale naprawdę pozwala się cieszyć z bycia rodzicem.
A co tego czy jest nas więcej to jeszcze nie.
Ale pod koniec stycznia 2014r ma być nas już czworo:))).

tola
25-07-2013, 21:35
Gratuluję :)
super wiadomość. Pawełkowi będzie weselej.
I zrobi się jeszcze bardziej dorosły, kiedy pojawi się w domu takie maleństwo.
Życzę dużo zdrówka wszystkim, bo to najważniejsze.
Ucałowania całej "trójce".
Odzywaj sie Marjucha, pisz, będę czekać na wiadomości.

GUMISIOWA
26-07-2013, 01:47
Takie smutne wieści w tak cudownym wątku:eek:

Życze ogromu zdrowia DLA TATY I DLA CAŁEJ RODZINY!!!!

Jak cudownie "widzieć" że w dzisiejszych ,szalonych czasach rodzina jest priorytetem i że nadal jesteśmy pokorni i z szacunkiem i największą miłością w stosunku do swoich rodziców.

Jeszcze raz wszystkiego dobrego i wspierajcie się wzajemnie:hug:

DPS
26-07-2013, 05:40
Tolunia, cieszę się ogromnie wraz z Tobą poprawą u Taty.
Niech tak zostanie, niech coraz lepiej będzie!!! :hug:
Słońca, uśmiechu, spokoju. :yes:

Moje Chmielniki
27-07-2013, 13:19
Witaj Tolu:)
bardzo mnie ucieszyły dobre wieści o zdrowiu Twojego Taty.....
.ktoś kiedyś powiedział : zawsze tak nie będzie
....i widzisz? jest poprawa w zdrowiu
przesyłam pozdrowionka i życzę miłego słonecznego weekendu:)
z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony twojego ogrodu:rolleyes:

braza
27-07-2013, 17:58
Tolu, pozdrawiam ciepło i mocno wierzę, że Tata da radę!!!!! Z taką Rodziną, jak Twoja latwiej jest walczyć z niemocą!!!!!

Kasia_Grzes
29-07-2013, 13:42
Święte słowa Braza.
Tolu taka rodzina jak Wasza to skarb. Wsparcie i nadzieja czynią cuda.
Wierzę ,że się wszystko dobrze skończy. Trzymam kciuki i życzę jak najszybszego powrotu taty Twojego do zdrowia.
Pozdrawiam :bye:

DPS
29-07-2013, 15:16
:rolleyes:

Kendra
29-07-2013, 18:34
Tolu- dziękuję - zostanę na pewno :)
dużo dużo zdrówka!

tola
29-07-2013, 18:58
Dziękuję dziewczyny, bardzo, bardzo.

W szpitalu usłyszałam dwa razy, że Tacie zostało najwyżej kilka dni życia.
Najpierw twierdzono, że gigantycznego stanu zapalnego nie da się zlikwidować.
Że nie ma takiej możliwości, by antybiotyki mogły to opanować.
Bo pacjent w wieku podeszłym, bo, bo....bo...
Kiedy okazało się, że nasza determinacja, wiara w Taty wyzdrowienie, czuwanie przy nim,
opieka....i Jego ogromna potrzeba życia...pokonały to zapalenie...usłyszeliśmy że to cud.
Potem oznajmiono, że serce, które przeszło dwa zawały, które na rozruszniku 9 lat,
po tym wszystkim co teraz przeszło jest całkowicie niewydolne.
Więc....proszę być przygotowanym na wszystko, to pewnie długo nie potrwa.
Widząc, jak Tata chce żyć, jak walczy, jak się stara,
jak z trudem przełyka każdą łyżeczkę pokarmu,
ale przełyka, bo chce być silny i wrócić do domu....
...nie poddawaliśmy się.
Trzy tygodnie walki o życie, wbrew temu, co słyszeliśmy od lekarzy.
Tata wciąż jest z nami,
a lekarze cóż...zadziwieni.
Tyle razy mówili, że jak pacjent w takim wieku, schorowany,
to rodzina powinna być pogodzona z tym co ostateczne.
Nie....nie jest pogodzona i nadal walczy.
Wiek mego Taty...to dla nas jego mądrość, cierpliwość, spokój.
Nawet jeśli teraz, tak bardzo jest zależny we wszystkim od nas...to co?
To mamy go mniej kochać? mniej potrzebować? mniej cieszyć się z nim każdą chwilą?
Kochamy jeszcze mocniej, tym bardziej że jego wola życia jest przeogromna.

Personel szpitala...wiadomo. Odporny na emocje. Pozbawiony empatii.
Według nich pacjent to nie człowiek...tylko pesel i procedura.
Zastanawiałam się jak to zmienić.
Co zrobić, by w chwilach, w których nie ma nas przy Tacie,
pielęgniarka zmieniając kroplówkę chciała się uśmiechnąć.
By odpowiadała na uśmiech. By czasem zapytała, jak się czuje,
lub delikatniej wyjmowała wenflon z pękającej kruchej żyły.
Za każdym razem, kiedy przychodziły, mówiłam kilka zdań o Tacie.
O tym, że całe życie był człowiekiem pomagającym innym.
Że jako nauczyciel, wychował trzy pokolenia Polaków.
W latach 50-tych, dostęp do lekarza dla ludzi z małych wiosek był trudny.
Do opieki pielęgniarskiej również.
Antybiotyki...przeważnie w zastrzykach.
Tata zrobił odpowiedni kurs, dzięki czemu mógł ludziom te zastrzyki robić.
Pamiętam z dzieciństwa wiecznie gotujące się strzykawki i igły w metalowym pojemniku.
Nie było jednorazówek ani autoklawów.
Latem rowerem, zimą w saniach sąsiadów jeździł do tych, którym był potrzebny.
Nigdy nie brał za to ani grosza, wystarczał wdzięczny uścisk ręki.
Pamiętam ludzi, którzy przychodzili do Taty ze wszystkimi problemami.
Pomagał załatwiać sprawy urzędowe, pisać podania, wypełniać różne kwity.
Często też podpowiadał ludziom jak rozwiązać rodzinne konflikty.
Powiernik, któremu wszyscy ufali.
W latach 60-tych postanowił coś zrobić z wolnym czasem wiejskiej młodzieży.
To był czas bez telewizji, lub z jej dwoma programami.
Bez internetu i właściwie jakichkolwiek rozrywek.
Założył teatr amatorski. Codziennie wieczorem spotkania, próby.
Potem wystawianie sztuki, premiera, wielkie emocje.
Fredrę znałam niemal na pamięć, bo zawsze gdzieś się tam przy Tacie na tych próbach plątałam.
Młodzież to uwielbiała, garnęła się do tego, a Tata był ich "guru".
Pięknie grał na skrzypcach, więc był też w szkole zespół muzyczny, który prowadził.
Przez 30 lat pisał kronikę szkoły.
Dbał o miejsca pamięci na naszym terenie, pisząc o nich, o historii z nimi związanych w lokalnej gazecie.
Zawsze uśmiechnięty, życzliwy, wyrozumiały dla ludzkich słabości.
Zawsze żartujący... by życie w momentach trudnych nie było nie do zniesienia.
Człowiek wielkiego serca, wielkiej dobroci.

Kiedy wybuchła wojna był nastolatkiem.
Niemcy w czasie okupacji, zabierali młodych ludzi do lasu.
Pracowali po kilkanaście godzin przy wyrębie drzew.
W czasie pracy obowiązywał absolutny zakaz mówienia.
Jak przez wiele tygodni zmusić młodych do milczenia...no nie da się.
Przyłapano Tatę na rozmowie z kolegą.
Kara była tylko jedna....rozstrzelanie.
Strażnik popychając Tatę i kolegę kolbą karabinu, prowadził w głąb lasu.
Kazał stanąć pod drzewem, założyć ręce na kark
i modlić się. Myślał, że to koniec.
Po chwili strażnik opuścił lufę i powiedział,
że nie ma dziś ochoty na widok krwi i tym razem im daruje.
Darowane życie...
Dwa zawały serca też wystawiły Tatę na próbę.
Nie poddał się. Teraz też walczy.
Chciałam, aby dla pielęgniarek był człowiekiem z przeszłością
Mój Tata...nie pesel....nie procedura...mój Tata...
Tata, który miał wspaniałych nauczycieli, kiedy sam był uczniem.
Ludzie wielkiej wiedzy, charyzmy.
To dzięki nim, postanowił, że będzie kiedyś uczył przyszłe pokolenia.
Nie wszyscy przeżyli wojnę.
Niektórych rozstrzelano dlatego, że mieli..."delikatne dłonie".
Delikatne, nie spracowane, czyli nie prości ludzie ale inteligencja,
którą trzeba było zniszczyć.
Całe życie o nich pamiętał, wiem, gdzie są ich groby,
bo co roku razem z Tatą w dniu 1 listopada zapalamy świeczki,
snują się opowieści o Wielkich Polakach.
Opowieści Taty...niezmiennie od tylu lat uwielbiam ich słuchać.
Mój Tata...skromny, cichy, dziękujący wszystkim za wszystko.
Tata, którego zna personel szpitala...już nie tylko od strony historii choroby,
ale od strony tego, jakim jest.
Uwierzcie mi,
że jeśli rodzina kocha tego swego Staruszka,
jeśli angażuje się w opiekę nad nim,
jeśli nie tylko od personelu wymaga...ale od siebie nie mniej,
to można coś zmienić.
Sprawić to, co chciałam, aby się stało.
Żeby...nie pesel....

Kogo nie wzruszy wnuczka, która z troską przycina Dziadkowe wąsy,
która delikatnie goli mu zarośnięte policzki.
Które gładzi go czule po białych włosach i mówi głośno o tym...że kocha.
Która nie ma problemu z wyrażaniem uczuć, nie wstydzi się ich.
Świat nie jest zły. Świat jest O.K. ....tylko ludzie czasem psują mu opinię.
Ale nie zawsze. Starajmy się, by ta opinia nie była taka zła.
Bo wcale nie musi....

Zrobimy wszystko, by Tata wrócił do domu.
A wtedy znów mój ogród zakwitnie,
a wątek będzie pełen zdjęć :)

DPS
29-07-2013, 20:16
Piękna i pełna miłości to opowieść o Twoim Tacie, Tolu.
Kiedyś tacy ludzie na kamieniu się rodzili.
Mądrzy, pełni dobroci, empatii, miłości i uśmiechu.
I Twoja miłość do Niego bije ze słów tej opowieści.
Cudnie czytać takie słowa i czuć Waszą wzajemną miłość.
Niezmiennie modlę się o zdrowie dla Twojego Taty i o siłę wiary i miłości dla Was. :hug:

sylwiap-w29
29-07-2013, 23:19
Tolu - wzruszyłam się do łez Twoją opowieścią o Twoim Tatusiu !
Czytam Twój Dziennik od bardzo dawna ale nigdy nie miałam odwagi się przyłączyć.
Teraz już "wymiękłam" ! Pozdrów Tatę i uściskaj ... oby jeszcze sobie pożył jak najdłużej i cieszył Was swoją obecnością.
Czuję, że jeszcze jest potrzebny na tej ziemi, że jeszcze nie Jego czas. Bardzo MOCNO trzymam kciuki za powrót do zdrowia.
Ciebie pozdrawiam serdecznie i czekam na zdjęcia kwitnącego ogrodu :)

Yeti
30-07-2013, 09:00
Tolu, nic tylko uczyć się od Ciebie... od Was!
Oby nigdy Ci nie brakło tej wiary w świat i ludzi, bo faktycznie - to się udziela i wtedy życie staje się lepsze... nawet jeśli jest to tylko na chwilę - ja niestety mam gorsze doświadczenia, obserwacje i odczucia dotyczące otaczających nas realiów
...ale oczywiście zdarzają się perełki - ludzie, którzy pochylają się nad tobą wtedy, gdy wszyscy inni odwracają głowy i spiesznie przechodzą obok. I takich Ludzi nie zapomina się nigdy.
Najwyraźniej Wasza Rodzina do Nich należy.
Dlatego tym bardziej trzymam kciuki za Tatę i za Was, żebyście przetrwali złe chwile i nadal odnajdywali w sobie wzajemnie wsparcie
...i też czekam z niecierpliwością na świeże kwiatki z ogródka.
:hug:
...i pisz!, bo oprócz zdolności ogrodniczych, to niewątpliwie Twój drugi talent, dzięki któremu pięknieje nam świat.

Moje Chmielniki
30-07-2013, 11:15
Witaj Tolu:)
Tak pięknie napisałaś o swoim ojcu....tyle w Twoich słowach ciepła i miłości....od razu widać,że Twój Tato był niezwykłym człowiekiem.....
Czy nie myślałaś aby napisać o nim książki? tyle znasz faktów z jego życia.....przenieś to na papier.....będzie to na pewno niezwykła opowieść,bo i o niezwykłym charyzmatycznym człowieku.Pomyśl o tym.
Mam takie doświadczenia z własnego podwórka.Moja Mamusia była również niezwykłą osobą-dla nas,jej dzieci-bohaterką........
mój brat napisał o niej,o jej życiu książkę-to cenna pamiątka....:yes:
Zasłużyła na nią.Myślę,że i Twój Tato na to zasługuje:)

mugatka
30-07-2013, 12:43
Ale Ty masz "lekkie pióro". Powinnaś pisać dla ludzi ... to co napisałaś ... aż żal że zostanie tylko tutaj w wątku ...
Tekst nie tylko wzruszający ale skłaniający do refleksji ...
Trzymam kciuki za Twojego Tatę :) :hug:

Arctica
30-07-2013, 20:44
Tolu... literki mi sie całkiem zeszkliły...
mocno mrugać musiałam...

Z każdej literki bucha Twoja miłość do taty... to piękne...

Wszystko co mi palce chcą napisać, a głowa dyktuje odrzucam bo banałem mi się wydaje...

Życzę jeszcze wielu cudowych chwil...

jea
30-07-2013, 21:26
...jestem,
...byłem.
...buziaki zostawiam,
tyle umiem...tyle mam...
ale wszystko WAM dam...

braza
30-07-2013, 22:45
A ja się podpisuję pod Królikiem, bo nic dodać nic ująć! Uściski dla Taty!!!

martaibartek
31-07-2013, 21:43
Tolu cudowne słowa. Ściskają za serce, dają do myślenia.

Jestem z Wami całym sercem!

Wiem co przeżywacie. Mój tatuś w lutym miał udar, wyszedł z niego, walczyliśmy z nim wszyscy. Miłość i wiara czynią cuda.

rasia
31-07-2013, 22:53
Tolu, nic tylko uczyć się od Ciebie... od Was!
Oby nigdy Ci nie brakło tej wiary w świat i ludzi, bo faktycznie - to się udziela i wtedy życie staje się lepsze... nawet jeśli jest to tylko na chwilę - ja niestety mam gorsze doświadczenia, obserwacje i odczucia dotyczące otaczających nas realiów
...ale oczywiście zdarzają się perełki - ludzie, którzy pochylają się nad tobą wtedy, gdy wszyscy inni odwracają głowy i spiesznie przechodzą obok. I takich Ludzi nie zapomina się nigdy.
Najwyraźniej Wasza Rodzina do Nich należy.
Dlatego tym bardziej trzymam kciuki za Tatę i za Was, żebyście przetrwali złe chwile i nadal odnajdywali w sobie wzajemnie wsparcie
...i też czekam z niecierpliwością na świeże kwiatki z ogródka.
:hug:
...i pisz!, bo oprócz zdolności ogrodniczych, to niewątpliwie Twój drugi talent, dzięki któremu pięknieje nam świat.

Wiem, że to nieładnie, że posiłkuję się Yetkowym słowem, ale lepiej bym tego sama nie ujęła...:hug:
Życzę Ci żeby każdy dzień był teraz jak liliowiec... codziennie rozkwitał nowymi dobrymi wiadomościami...
Bardzo, bardzo mocno tulę...:hug: Ciebie i Twojego Wspaniałego Tatę.

Kasia_Grzes
01-08-2013, 10:02
Ach pięknie napisane ,pełne miłości i ciepła słowa z serca płynące.
Mamy Tolę ogrodniczkę no, a teraz jeszcze Tolę pisarkę .Ja jestem na TAK .:p
Z całych sił trzymam kciuki za powrót taty do zdrowia.:bye:

braza
01-08-2013, 22:05
Tolu, czy wszystko w porządku?

TAR
01-08-2013, 22:07
no wlasnie taka cisza, powiedz ze w porzadku:hug:

tola
02-08-2013, 13:26
Kochani,
Z Tatą jest lepiej, nadzieja wróciła z całą mocą.
Rozpoczynamy od dziś tydzień rehabilitacji w szpitalu,
by Tatę jak najbardziej usprawnić, usamodzielnić.
Choć lekarze nadal twierdzą, by optymizm był umiarkowany,
to ja tego nie słucham, tylko wierzę, że będzie dobrze.
Tata prosił, by bardzo Wam podziękować za troskę, zainteresowanie, kciuki, modlitwę i wszystkie życzenia.
Co niniejszym czynię....dziękuję :)
Moc ludzkiej energii jest naprawdę nie do przecenienia.
Ja wszystkim wspierającym mnie tu bardzo, bardzo dziękuję :)

Co do książki o Tacie, przyznaję, że nie raz o tym myślałam.
Oczywiście nie w takiej formie, by ją wydać w większym nakładzie.
Aż tak dobrze o swoim pisaniu nie myślę.
Ale napisać, by te wspomnienia zostały dla naszych wnuków, prawnuków.
By zostały w rodzinie. Spróbuję.

Tata zaskakuje nas codziennie.
Wraca mu apetyt. Mówi że chciałby zjeść wreszcie pieczonego kurczaka, rybkę.
Dość ma tej zmiksowanej papki.
Ostatnio podsłuchałam rozmowę Taty z lekarzem, którego pytał,
czy jak wróci do domu, będzie mógł do obiadu wypić lampkę czerwonego wina, dacie wiarę? :)
Mocarz, mój kochany Mocarz :)
Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by dał radę bez problemu ten kieliszek utrzymać w dłoni.
Dużo pracy przed nami, ale jaka to fajna praca, która daje tyle nadziei :)
Spokój jest teraz we mnie, jakie to przyjemne uczucie,
po tylu tygodniach niewiarygodnego stresu.

Tata prosił też, bym wkleiła tu swoje ogrodowe kwitnące badylki,
po co czekać. Jeśli kwitną, a Wy o nie prosicie...to wklejać.
Hm...wieczorem wezmę się za to, z wielką przyjemnością :)

Buziaki dla WSZYSTKICH TU ZAGLĄDAJĄCYCH I PISZĄCYCH :yes::hug:

Sylwiap_w29, witaj w wątku.
I nie trzeba tu żadnej odwagi, aby się ujawnić i pisać.
To miejsce przyjazne dla wszystkich, a nowe osoby zawsze witam z ogromną radością :hug:.
Jak znajdę chwilkę czasu zajrzę do Ciebie i do Kendry i do wszystkich zajrzę.

Wieczorem będą zdjęcia.
Pięknego piątku i całego weekendu wszystkim życzę :)

rasia
02-08-2013, 18:34
:lol:

mugatka
02-08-2013, 19:37
(......)

Wieczorem będą zdjęcia.
Pięknego piątku i całego weekendu wszystkim życzę :)

... jest wieczór :lol2:

DPS
02-08-2013, 19:38
:hug: :D

Moje Chmielniki
02-08-2013, 19:53
:wave: juz wieczór
czekamy :lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::l ol2::lol2:

TAR
02-08-2013, 20:58
Tolinka SUPER WIESCI :D, co tam ogrod ważne, ze Tata wraca do zdrowia :D

bogumil
02-08-2013, 21:25
Tolu...bardzo dobre wiadomości....strasznie się cieszę i pozdrawiam :hug:

Beauty
02-08-2013, 21:28
Tolu ,cieszę się bardzo,ze Tacie już jest lepiej i w dalszym ciągu trzymam kciuki...:hug:

braza
02-08-2013, 21:41
Bardzo się cieszę!!!! Uściskaj Tatę mocno!!!!

mk11
03-08-2013, 12:19
Piękne wieści, trzymam kciuki za ten "kieliszek wina", oby jak najszybciej.
:bye:

tola
03-08-2013, 21:07
Mk11, Braza, Beauty, Bogumil, TAR, Moje Chmielniki, DPS, Mugatka, Rasia,
dziękuję :hug::hug::hug::hug:

Z rehabilitacją nie będzie tak łatwo.
Tata jest bardzo słaby, ze względu na mocno nadwyrężone serce
nie można go forsować. Ale jakby nie było,
najważniejsze, że się do nas uśmiecha, mówi, jest...
Mama trochę spokojniejsza.
Przeżyli razem 58 lat, kto z nas by tak nie chciał...

Ogród pomimo tego, że przez cały lipiec nie miałam dla niego czasu,
trzyma się i nawet nie zarósł tym, czym nie powinien.
Miras dbał o trawnik, rabaty same o siebie dbały ;)
Początek sierpnia, to czas kwitnienia róż, lilii, floksów i oczywiście hortensji.
Zapach lilii niesie się po całym ogrodzie.
Wreszcie mamy ciepłe wieczory, taras okupowany do późnej nocy.
Świerszcze koncertują, lampy ogrodowe podświetlają tajemne zakątki ogrodu.
Dopalają się świeczki w latarenkach, a ja wklejam to , co obiecałam.
Ogród z przełomu lipca i sierpnia 2013r.

http://www.iv.pl/images/22029873574532181628.jpg

http://www.iv.pl/images/25345658177818029908.jpg

http://www.iv.pl/images/49496857136175895445.jpg

http://www.iv.pl/images/95640892887195264400.jpg

http://www.iv.pl/images/22169002062724449248.jpg

http://www.iv.pl/images/64212527935924550228.jpg

http://www.iv.pl/images/03204453179518200017.jpg

http://www.iv.pl/images/80355911099745899231.jpg

http://www.iv.pl/images/39192811113320333826.jpg

http://www.iv.pl/images/58862138696180493052.jpg

http://www.iv.pl/images/11900520231173211962.jpg

http://www.iv.pl/images/15723942547792368640.jpg

http://www.iv.pl/images/28793914529634740327.jpg

http://www.iv.pl/images/40573241882134150332.jpg

http://www.iv.pl/images/46844827158742684875.jpg