PDA

Zobacz pełną wersję : DOM TOLI



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 [56] 57 58 59 60 61 62 63

jamles
30-12-2013, 02:12
A ja tam śnieg lubię... Zimą ma być zimno i ma być biało... :yes:
jak za Brynicą i na południe od Skoczowa to OK :yes:

Ew-ka
30-12-2013, 08:30
Jakoś też nie potrafię w sobie wykrzesać żalu za śniegiem;)
podpisuję się pod tym zdaniem obiema rekami :)
Tolu - już po i przed ....plany są ?

tola
30-12-2013, 22:24
Rasia :hug:

Taka pogoda jak w grudniu niech trwa do końca zimy.
Lekko na plusie, bez wiatru, ze słonkiem, sucho,
r-e-w-e-l-a-c-j-a :yes:
Taka prawie włoska zima :)

Ale Arnice śniegu życzę z całego serca, jeśli chce...niech ma,
ten co u mnie ma padać też.
No co będziemy dziewczynie żałować.
Ew-ka, nie wiem czy dobrze odczytuję pytanie,
ale jeśli o balety sylwestrowe pytasz,
to jutro jedziemy do znajomych pod granicę, u których
bale przebierańców się odbywały. Pisałam o nich.
W tym roku bez przebieranek, jakoś wena nas opuściła.
Ciepło jest, wiec pewnie długie posiedzenie przy ognisku będzie.
Ja wolę tak na luzie, niż oficjalne bale w knajpie z mnóstwem obcych osób wokół.
Rano zajedziemy do Rodziców, wyściskać Tatę i Mamę jeszcze w starym roku.
A po południu w drogę.
Wracamy w Nowy Rok wieczorem.

A jak wy wszyscy witacie Nowy Rok 2014?
Hucznie, spokojnie, oficjalnie, spontanicznie,
na plaży karaibskiej, czy na molo w Sopocie?
Najważniejsze, by spełniły się Wasze marzenia.

Niech ten Nowy Rok będzie dla wszystkich obfity w zdrowie,
pomyślność, nadzieję na dobre dni.
Niech pogoda rozpieszcza, ciepło od bliskich ogrzewa serca,
fortuna niech groszem sypnie,
a przyjaźnie przetrwają wszelkie kryzysy.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU

ŻYCZY TOLA Z RODZINĄ :)

pestka56
31-12-2013, 01:33
Szczęśliwego Nowego Roku, Tolu, Tobie i wszystkim, którzy tu zaglądają.

Dobrej zabawy.

My mieliśmy tak intensywne ostatnie 2 tygodnie, że z radością posiedzimy w domciu przy kominku i winku. Ale... mamy sąsiadów, więc kto wie jaka będzie tak naprawdę ta noc.

DPS
31-12-2013, 08:32
232517

braza
31-12-2013, 09:50
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=232534&d=1388479100

Arnika
31-12-2013, 10:29
Tolu... dużo zdrówka wspaniałej zabawy i Do Siego Roku2014
... życzy Wiola z chłopakami :)

http://www.moj-bazar.pl/inzeraty/foto/14/14528-wystrzaowy-sylwester-20132014_1.jpg


Dziennik Arniki (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?133683)

rogbog
31-12-2013, 18:30
http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/192238_szampan_kieliszki_prezenty_sylwester.jpg
Niech się spełnią sylwestrowe życzenia,
te łatwe i te trudne do spełnienia.
Te duże i te całkiem małe,
te mówione głośno lub wcale.
Niech się spełnią wszystkie krok po kroku.
Tego życzy w Nowym Roku Bogusia

jamles
31-12-2013, 22:45
Szefowa ..... :)
http://kartki24.eu/kartki/269/5/d/5032.jpg

aciagilbert
01-01-2014, 21:54
Tolu Tobie i wszystkim forumowiczom z okazji Nowego Roku 2014 życzę duzo zdrowia, szczęścia, miłości, spełnienia marzeń, spotkania ciekawych ludzi, czasu dla rodziny, pracy i pieniędzy!!!

tola
02-01-2014, 19:22
Pestka56, DPS, Braza, Arnika,
Rogbog, Jamles, Aciagilbert, :hug::hug::hug:


dziękuję za wszystkie życzenia,
niech się spełniają nam wszystkim.

Żelka
02-01-2014, 20:15
:hug:

Beauty
02-01-2014, 23:49
Toluś ściskam noworocznie!!:hug::hug:

STEFANY
03-01-2014, 12:20
Droga Tolu i forumowicze,
przesyłam serdeczne życzenia noworoczne, abyśmy tu często zaglądali, wymieniali się radościami i troskami, a Tola chętnie i życzliwie nas gościła :)
Wszelkiej pomyślności !!!

tola
04-01-2014, 20:47
Żelka, Beauty, STEFANY, :hug::hug::hug:

dziewczyny, właśnie, właśnie...przychodźcie, zaglądajcie, piszcie, opowiadajcie
bo nic tu po mojej gościnności, jeśli gości zabraknie.

Jak tam postanowienia noworoczne? Spisane?
Ciekawa jestem co się stanie z moimi, z ich realizacją :rolleyes:
Na siłownię chcę wrócić po długiej przerwie,
zmiany w ogrodzie przeprowadzić.
Wiosną remoncik w planach.
Szpachlowanie pęknięć i malowanie przynajmniej dołu domu.
Jedno z postanowień już dokonane,
wnęka w sypialni doczekała się galerii zdjęć.
To już coś...na dobry początek ;)

Arnika
04-01-2014, 21:34
Po co spisywać.., jak i tak muszę zrealizować... i to nie jest postanowienie noworoczne, a już wyższa konieczność...
Dobrze, że ja mam sam dół i już prawie wszystko mam pomalowane.. jeszcze tylko jeden pokój został do malowania .. starszaka... ale on sam niech sobie pomaluje, jemu nie przeszkadza, mnie bardzo, ale ja tam nie wchodzę to mi to zaczyna być rybka...

Żelka
04-01-2014, 22:59
A ja nie robiłam żadnych noworocznych postanowień. Ale w tym roku mam. :wiggle:

rasia
05-01-2014, 12:49
Toluś, ściskam noworocznie:hug:. Złotej rybki życzę... do spełnienia marzeń;).

tosinek
05-01-2014, 20:02
Tolu, nie było mnie u Ciebie ...................trzy lata :( ale sumiennie nadrobiłam zaległości. Trzymam kciuki za realizację marzeń, przede wszystkim zdrowia życzę bo.... ono najważniejsze. A najbardziej się cię cieszę z twojej rady, co by ogródrodził się wraz z domem a nie po nim. Mój, choć jeszcze nie taki jaki chcemy docelowo jest już na 3z plusem. Zdjęcie to może dopiero na wiosnę, bo teraz pora żadna - ani zima ani lato. Myśmy z Wumilem poszli w różaneczniki ale nie zapomniałam o twoich boskich żurawkach i żuraweczkach - też cieszą nasze oczy. A z małą Tolą co roku na jesieni wrzucamy mnóstwo cebul i nie możemy się doczekać co z nich będzie. Bardzo się serdecznie pozdrawiam
Tosia ta od modrzewia, którego przytulać kazałaś a drzewo teraz większe od domu naszego

pestka56
06-01-2014, 19:51
Jakoś zdjęć na fm ostatnio mało :( więc wklejam ostatni dzień 2013 w moim ogródku :D 233550
Mchowisko jak na razie trzyma się nieźle 233549

Ostatni w 2013 zachód słońca i szron wypiękniły kępę miskantów i miłków 233544

tola
06-01-2014, 22:28
Pestka56, pierwsze i trzecie zdjęcie...artystyczne,
jak obrazy malowane na płótnie, coś pięknego.
U nas cały czas na plusie, szronu nie ma...albo ja za późno wstaję :rolleyes:

Tosinek :hug:
no pewnie że pamiętam,
bardzo się cieszę że z modrzewiem wszystko ok.
Mówiłam, że jak się zatroszczysz, to uratujesz.
O zdjęcia proszę, koniecznie. Wpadaj czasem, tak miło kiedy zaglądasz.
Dobrego, zdrowego Nowego Roku całej Rodzince :hug:

Rasia, złotej rybce oddałabym całe swoje "ogromne" oczko wodne ;)

Arnika...no to wiesz co mnie wiosną czeka,
pył, pył i jeszcze raz pył ;)

Żelka, niech te tegoroczne postanowienia spełnią się tak, jakbyś chciała :)

tosinek
06-01-2014, 22:49
Tosiu będę wpadać bo jak wiosna nadejdzie to mam kilka pytań i próśb o radę. Ale teraz z kieliszkiem Cianti będę cichutko siedzieć, czekać
a do wiosny
b przede wszystkim do 14.03 kiedy znowu popłyne w rejsik- może znów na Korsykę...:)
uściski od całej familii
Moja starsza właśnie wyszła za mąż

pestka56
07-01-2014, 00:15
To był jeden z 2 takich oszronionych dni, ale tylko jednego dnia utrzymało się takie piękne do wieczora.

Ze wstawaniem mnie nie przebijesz. Lubię pracować w nocy, bywa też jakiś film i książka. Zasypiam najczęściej koło 3, więc wyobraź sobie moje ranne wstawanie :no:. Wiosną i latem co innego, bo gna mnie do ogrodu :wiggle:

Zdjęcia, rzeczywiście jak obrazy. Jeśli kiedyś wrócę do malowania, przydadzą się jako podpowiedzi ;)

Kendra
07-01-2014, 09:15
Przed Świętami nie zdażyłam z życzeniami a na formum wróciłam dopiero dzisiaj .... ale to chyba nie ważne kiedy, ważne że szczerze :) życzę zdrowia, radości, uśmiechu na twarzy każdego dnia i wszystkiego wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :hug:

martaibartek
07-01-2014, 13:59
Tolu witam w Nowym Roku! dla Ciebie i całej Twojej rodzinki wszystkiego o czym tylko sobie zamarzycie! Ściskam Cię serdecznie!!!

tola
07-01-2014, 15:38
Kendra, Martaibartek, dziękuję i Wam również życzę wyjątkowo dobrego, pomyślnego,
pełnego radości i dobrych zdarzeń nowego roku :hug:

Tosinek, gratulacje, to Ty już teściową jesteś :)
Oby nie taką z dowcipów ;)
A zdjęcia z Korsyki gdzie?...wklej coś na zachętę,
może któraś z nas też się skusi na piracki rejs :yes:

Okropnie ciemny, pochmurny dzień dziś.
Światło palę od rana. Dobrze że świąteczne dekoracje ocieplają klimat.
Lubię blask choinkowych światełek.
Choinka już się sypie, ale jeszcze nie będziemy rozbierać...dopóki bombki nie zaczną spadać ;)
Dziś w nocy ma dojść do nas front z deszczem i jutro będzie jeszcze gorzej.
Kto będzie miał u siebie słońce, poproszę o przesyłkę.

DPS
07-01-2014, 16:50
Mieliśmy cały dzień piękne słońce, zapakowałam w przesyłkę ekspresową prosto do Was, Tolu! ;)

tosinek
07-01-2014, 23:13
Tolu żeby to ja jeszcze umiała wklejać zdjęci an atym nowym forum....:(

Arctica
08-01-2014, 10:47
Dziś u nas troszkę wstydliwe to słonko... ale wirtualne wysyłam:)

http://img4.hostingpics.net/pics/536838slonce2k50y.gif

Kendra
08-01-2014, 11:27
Dziękuję za życzenia :)

tola
08-01-2014, 11:57
Od rana pochmurno, chwilami pada dość mocno.
Sprawy do załatwienia czekają, ciśnienie niskie mimo wypitej mocnej kawy.
Patrzę na zegarek, mam pół godziny do wyjścia z domu.
Zajrzeć do laptopa? no dobrze zajrzę szybciutko i zmykam.
Spojrzenie na ścianę, na niej fragment rozświetlony słońcem.
Słońce w deszczu?
Jakimś cudem przedarło się przez dziurę w chmurach i zaświeciło na kilka chwil.
Potem znowu ciemno i deszcz i znów kilka promieni...hm...
Zaglądam na FM, a tu przesyłka słonka od Depesi i słońce magiczne, ciepłe od Arctici :)

cuda, normalnie cuda czynią nasze czarodziejki :wiggle:

Słońca i ciepełka wszystkim życzę na cały dzień :bye:

Ew-ka
09-01-2014, 21:49
to ja nie będę Ci nawet pisała co u mnie świeci nieustannie od kilkunastu dni ;)
chętnie poślę Ci taką 2-godzinna dawkę dziennie, ale obawiam się ,że to już raczej koniec błękitnego nieba .....już słyszę ,że b.mocno wieje a ma być jeszcze gorzej ........od kilku dni .mam wnusie pod opieką i codziennie chodzimy na plac zabaw .....dasz wiarę ,w styczniu na huśtawki ???? ale przed i wczoraj mieliśmy w cieniu 10 st a w słoneczku to normalnie wiosna !!!!Wg mnie mogłoby tak już zostać, ale ponoć zima jednak nadchodzi . Zielone w ogródku wariuje ,cebulowe pewnie sobie poradzą ale róże ,maja już takie młode przyrosty :(
Wszystkim ,którzy tak chętnie i z przyjemnością zaglądają do wątku Toli ....życzę Dobrego Roku a tym którzy mają postanowienia -wytrwałości i spełnienia :)

tola
16-01-2014, 12:18
Wszyscy chwalą się zimą, u nas też jest tak, jak w styczniu zawsze bywa.
Śniegu mnóstwo, wczoraj ponad dwie godziny szuflowania.
Lekki mróz, ale w prognozach na weekend w dzień około 8 stopni na minusie,
to już prawdziwa zima.
Moja choinka przed domem wygląda teraz przeurokliwie.
Dobrze, że nie zdjęłam lampek, taki widok cieszy oczy :)

http://www.iv.pl/images/93167840193700419633.jpg

http://www.iv.pl/images/11002378344621112967.jpg

http://www.iv.pl/images/54265107854865213644.jpg

Ew-ka
16-01-2014, 13:15
ale zima !!!!! a u mnie ni ma :D za to mam 4 na plusie i słoneczko .......własnie wróciłam z wycieczki rowerowej ........zrobiłam lekką sałatkę na obiad a o 15 mam koleżankę na kawie ...pa :bye:

S.P.
16-01-2014, 13:58
Toluś piękna śnieżna szata. Bardzo urokliwy obrazek.
Ew-ka, ojej, to gdzie dzisiaj tak pięknie świeci. U mnie śniegodeszcz i chlapa. Zazdroszczę pogody, no i pogaduszek z koleżanką i wycieczki rowerowej. Oby do wiosny.
Pozdrawiam Czarodziejki.

Kendra
16-01-2014, 14:32
Przepięknie to u CIebie wygląda! ale mnie jednak zmroziło :) ja z tych ciepłolubnych i mam nadzieję, że mój region jakoś te zimne obrazki i temperatury ominą :D

DPS
16-01-2014, 14:50
Ooo, teraz to ja bym chciała taką pogodę jak u Ciebie, Tolu, u nas wczoraj troszkę sniegu, a dziś już śladu nie ma, buuuu... :(
A jednak śnieg dodaje zimie magii wielkiej.
Pieknie u Was!

pestka56
16-01-2014, 15:35
Ech, a u nas napadało w nocy 5 cm i szlus.

GUMISIOWA
16-01-2014, 16:14
Tolu-WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU 2014!!!!!

ALE ZIMA!!!!U nas w górach zero śniegu...ZERO.....Dziwnie jakoś ,dziś rano tak słonko świeciło ze wyglądalo jakby wiosna była a do tego w lokalnej kwiaciarni zaczeli sprzedawac tulipany i hiacynty:jawdrop:

Ale się narobiło:rolleyes:;)

tola
16-01-2014, 16:33
Dziewczyny, powiem szczerze, nie chciałam śniegu, wolałam taką wczesnowiosenną pogodę.
Ale jak tak padało wczoraj cały dzień, ogromnymi płatkami, bez zadymki, spokojnie...to pięknie było.
I ta choinka ze światełkami widoczna z okna kuchennego...stoję i gapię się na nią co chwila.
Ew-ka była na rowerze, ja odśnieżałam z wielką przyjemnością, pewnie dlatego, że pierwszy raz tej zimy ;)
Powietrze takie pachnące, i światła latarni w śniegu i sąsiedzi z każdej strony też odśnieżający.
Najpierw szuranie łopat, potem rozmowy, żarty, dowcipy, śmiech i naleweczka pita "na słupku", pychota.
Dzieciaki też rozświegotane szalejące na sankach, psy wariujące z nimi w zaspach...wesołe miasteczko :)

Jutro zrobię zdjęcia zaśnieżonego ogrodu dla tych, co tęsknią za takim widokiem...i to nie koniecznie u siebie ;)
Od poniedziałku zgodnie z postanowieniem noworocznym chodzę na siłownię.
Myślałam, że powrót po kilkumiesięcznej przerwie będzie bardziej "bolesny"...ale jest dobrze.
I faktycznie wyzwalają się endorfiny szczęścia :)
A wieczorem przyjeżdża koleżanka, którą namówiłam na pieczenie domowego chleba.
Chce zobaczyć jak to się robi.
Zrobimy podwójną ilość ciasta dla nas i dla niej.
Wspólne pieczenie chleba...jak kiedyś we wsiach głębokich prowincji.
Fajnie :)

tola
16-01-2014, 22:21
Chlebki rozczynione, rano będę piekła.
Zdjęcia zimowego ogrodu będą...nie jutro tylko dziś.
Zrobiłam wieczorny obchód z aparatem.
Kiedy leży śnieg, a w powietrzu jest dużo wilgoci w postaci mgły,
to w ogrodzie mimo wieczoru jest bardzo jasno.
Światło wielu ulicznych latarni rozprasza się i stąd taka jasność.
Dodatkowo zapalone ogrodowe lampy...robią nastrój.
Ogród mimo śniegu i zimy wydaje się taki ciepły i przytulny.

http://www.iv.pl/images/29187049557018986677.jpg

http://www.iv.pl/images/22287451343072963776.jpg

http://www.iv.pl/images/62623828054154624413.jpg

http://www.iv.pl/images/01163768751979141070.jpg

http://www.iv.pl/images/40411319432413512252.jpg

kaskada i oczko wodne zamarznięte, pod pierzyną śniegu

http://www.iv.pl/images/11288188279646855686.jpg

taras

http://www.iv.pl/images/89747905366766415807.jpg

http://www.iv.pl/images/22718198400421788076.jpg

http://www.iv.pl/images/08323926852797499723.jpg

i widok z tarasu

http://www.iv.pl/images/83800035350058183909.jpg

http://www.iv.pl/images/41048104022515466177.jpg

od strony altanki

http://www.iv.pl/images/03940310502806272852.jpg

http://www.iv.pl/images/62463200119300594968.jpg

a w domu cieplutko, przez okno widać rozpalony kominek

http://www.iv.pl/images/92069570143628298349.jpg

http://www.iv.pl/images/06571144454641728955.jpg

http://www.iv.pl/images/65532110976621001024.jpg

http://www.iv.pl/images/46092322354237064298.jpg

pestka56
16-01-2014, 22:22
Też bym sobie poodśnieżała, ale u nas śniegu malutko :sick: Zadziwiające jak człowiek tęskni za tą harówką z łopatą.
U nas też, gdy wszyscy odśnieżamy, to masa hałasu. Krzyczymy sąsiad do sąsiada przez pole, bo my wszyscy mamy od domu do domu nie mniej niż 100 mb. Naleweczka też sie pojawia, choć częściej krąży termos z herbatą z rumem :wiggle: a jak trafi się takie odśnieżanie w weekend to kończymy wieczornym ogniskiem zakrapianym.
Ech, tej zimy jakoś smutno :no:

tola
16-01-2014, 22:36
Pestka56, oj tak, herbatka z rumem też dobra w takich sytuacjach, bardzo dobra.
U nas ogniska nie dałoby się rozpalić, bo chyba jest zakaz palenia...muszę to sprawdzić w przepisach.
Ale koksownik w altance?...to chyba dobry pomysł :)

utek76
17-01-2014, 00:04
tola ależ u Was zima!!!! Wow! Cudnie.....A w Krakowie dalej wiosna- dzisiaj plus 7 było w dzień!

DPS
17-01-2014, 07:40
No właśnie, u nas też jak śnieg spadnie to pokrzykiwania i śmiechy, łopaty ochoczo szurają, powietrze czyste i ostre.
Bardzo mi brakuje tego w tym roku, takiej zimy czarującej.
Dziękuję za zdjęcia, popatrzyłam sobie chociaż. :hug:

pestka56
17-01-2014, 15:48
U nas w nocy spadło skromne 5 cm poleżało do południa, zdążyłam odmieść przed domem i zaczął padać deszcz:sick:

belgijska pralinka
17-01-2014, 16:09
oj piekny widok az sie rozmarzylam,ja zime rzadko widuje ,nawet w tym roku wybralam sie do PL na swieta a sniegu brak,tez bym chetnie zmierzyla z lopata

tola
17-01-2014, 17:08
belgijska pralinka, widzę, że jesteś z Białegostoku...ja też,
taka zima w Twoim rodzinnym mieście. Fakt, święta białe nie były.
Często tu przyjeżdżasz z Belgii?

martaibartek
17-01-2014, 20:05
Tolu piękne zdjęcia! ogród jak zaczarowany! taki spokój z niego bije. Zapadł w prawdziwy zimowy sen :)

belgijska pralinka
17-01-2014, 20:10
belgijska pralinka, widzę, że jesteś z Białegostoku...ja też,
taka zima w Twoim rodzinnym mieście. Fakt, święta białe nie były.
Często tu przyjeżdżasz z Belgii?
a tak sie zastanawialam skad Jestes ,przyznam sie szczerze calego watku nie przesledzilam dokladnie.Do Bialego czesto przyjezdzamy od kiedy dzieci podrosly to praktycznie wszystkie swieta i duza czesc wakacji spedzamy na Dojlidach;)

pestka56
17-01-2014, 21:31
A mnie w czasie słynnej zimy stulecia (tej z 1978/79) podeszwy butów popękały od mrozu w Białymstoku :rotfl:

belgijska pralinka
17-01-2014, 22:57
A mnie w czasie słynnej zimy stulecia (tej z 1978/79) podeszwy butów popękały od mrozu w Białymstoku :rotfl:

to zes mnie ubawila pestka:)

pestka56
18-01-2014, 00:30
No, masz, a jak ja się wtedy ubawiłam ! Białystok wyglądał jak górzyste lodowisko, a sople wisiały metrowe gdzie się dało. A w pociągu kołnierz lisi od kożuszka przymarzł mi do okna. Wracam do W-wy, a tu nie mam co na nogi założyć.
Czasy były takie, że nie dało się kupić. No to założyłam sznurowane do kostki i jak dzik ryłam w śniegu po kolana przez Lasek Bielański na pierwszy w sesji egzamin :lol2:

To wierzchołek góry lodowej, bo to była ZIMA. Mam co opowiadać Moja Kaśka jak jej opowiadałam przypadki od świąt przez Sylwestra, po ten egzamin, płakała ze śmiechu.

Kasia_Grzes
18-01-2014, 08:37
Zima piękna ,zdjęcia jak zwykle bajkowe .U nas narazie wiosna + 8 wczoraj było.:DZa zimą jeszcze nie tęsknię w zeszłym roku miałam już jej tak dosyć ,że jak zatęsknię to pojade do Karpacza lub Szklarskiej oczy nacieszyć . :bye:

braza
18-01-2014, 15:51
Wspomnianej przez Pestkę zimy to ja 36 godzin w polu w pociągu koczowałam. Z zimowiska wracaliśmy aż się pociąg zakopał! Wojsko tunele złobiło i nam herbatę i grochówkę podawali:D Fajnie było!!!!

Tola, śliczne zdjęcia!

tola
18-01-2014, 19:57
belgijska pralinka, jak zaplanujesz przyjazd do B-stoku daj znać,
może spotkamy się na kawie :)

pestka56 muszę dodać coś od siebie do wspomnień zimy z lat 1978/79.
Mieszkałam wtedy w internacie, czasy mojego liceum.
Wyjazd na święta do domu, śniegu nie do opisania, mróz siarczysty.
Dworzec PKS, większość kursów odwołana.
Kilka godzin stania na placu manewrowym, w końcu udaje mi się dostać do autobusu.
Wiedziałam, że nie dojedzie do mojej miejscowości.
Wysiadam w miejscowości oddalonej od mojej o 3.5 km.
Autobus odjechał, dookoła mnie ciemność i biel jednocześnie.
Gdyby nie drzewa rosnące po obu stronach zasypanej, nieprzejezdnej drogi,
nie wiedziałabym gdzie iść, czym się kierować chcąc dotrzeć do domu.
Były fragmenty, kiedy tych drzew nie było i wtedy był horror.
Noc, żadnych świateł orientacyjnych, wszędzie białe pole śniegu aż po horyzont.
Całe szczęście, że nie byłam sama, ale z koleżanką.
Walizki ciągnęłyśmy po śniegu na pasku od palta. Nogi zapadały się w śniegu po kolana.
Śnieg mroził kostki nóg, wiatr z okrutnym mrozem smagał nasze twarze,
dłonie drętwiały od zimna.
Moi rodzice dodzwonili się do internatu, uzyskali wiadomość, że opuściłam go tuż po śniadaniu.
Był późny wieczór, nie wiedzieli czy wyjechałam z Białegostoku, dokąd dojechałam, gdzie jestem.
Były momenty, w których myślałam, że dalej już iść nie dam rady.
Ale szłam. Kiedy w oddali zaczęły majaczyć światła naszej miejscowości, wróciły siły.
Nigdy nie zapomnę jak płakała moja Mama, kiedy stanęłam w drzwiach, kiedy stres puścił,
kiedy wiedziała, że już wszystko będzie dobrze, że żyję, jestem.

Po świętach trzeba było wracać do szkoły.
Autobusy nie kursowały, drogi nadal nie przejezdne.
Sąsiad postanowił odwieźć swoją córkę i nas dwie saniami
przez zasypany dziki las do miasteczka w którym była kolej.
Boże...myślałam że już nigdy nie wydostaniemy się z tego lasu,
bo konie zapadały się w śniegu i nie dały rady iść.
Bo nie szły drogą, drogi nie było.
Dotarliśmy, czekałyśmy cztery godziny na pociąg w nie ogrzewanej sali dworcowej.
Wreszcie nadjechał pociąg.
Wiele razy zatrzymywał się i stał w polu. Nie wiadomo dlaczego.
Wreszcie dworzec PKP w Białymstoku.
Oczekiwanie na autobus komunikacji miejskiej, wszystko nam zamarzało z zimna.
Tylko jedno marzenie...znaleźć się w ciepłym internacie,
wypić gorącą herbatę, wreszcie nie czuć zimna.
Docieramy do internatu, jedno spojrzenie w ciemne okna...i strach...co się dzieje?
W budynku jest tylko pani na portierni.
Mówi że z powodu zimy stulecia, zajęcia w szkołach są odwołane
.......... ............ ..........
Gonitwa myśli...czyli trzeba przenocować, a rano znów próbować jakoś dostać się do domu.
Ale jak, kiedy autobusy nie kursują.
W internacie awaria pieca. Temperatura w pokojach +7 stopni.
Ogrzałyśmy się w pokoiku pani portierki przy piecyku.
Zrobiła nam herbatę.
Kuchnia internatu nie działa od świąt, nie ma nic do jedzenia.
Jedynie zamarznięte na kość w naszych walizkach kotlety mielone.
Spałyśmy w ubraniach, na jednym tapczaniku, żeby było cieplej,
przykryte wszystkimi możliwymi kołdrami.
Rano schodząc po schodach widziałyśmy zaspy śniegu na podestach.
Zawiewało przez nieszczelne okna, temperatura spadła do +3.
Na zewnątrz ponad -20.
Zadzwoniłyśmy do domu, powiedziałyśmy,
że najprawdopodobniej uda nam się dojechać na jakąś godzinę do miejscowości,
w której czekały na nas sanie sąsiada wysłane przez rodziców.
Tym razem nie było już tak boleśnie :)

Braza, jednak Ty miałaś weselej :)

Pestka56, a co Ty pamiętnej zimy robiłaś w moim mieście???

belgijska pralinka
18-01-2014, 21:05
Tola chetnie zajrze do Waszego ogrodu to on mnie w pierwszej kolejnosci przyciagnal,chociaz wnetrza nie ustepuja pienemu ogrodowi :)

tola
18-01-2014, 21:08
Tola chetnie zajrze do Waszego ogrodu to on mnie w pierwszej kolejnosci przyciagnal,chociaz wnetrza nie ustepuja pienemu ogrodowi :)


to jesteśmy umówione :wiggle:

Gwoździk
18-01-2014, 21:55
Cześć Tola.... :)

.......Twoja opowieść zimowa to wprawdzie odpowiedź tylko dla Pestki ...ale ponieważ nie jest privem, to przeczytałem od dechy do dechy z niemałym zainteresowaniem .... Przypomniały mi się stare czasy ...

Dzięki :)



PS. Wrócę ...

Arnika
18-01-2014, 22:44
Tola.. to nie jest sprawiedliwe...
Ty masz jak zawsze - jak w bajce.. w zimie śnieg, cudne widoki i cudny bajkowy ogród.... a ja przed chwilką byłam z psem.. i u nas leje deszcz.. a ja przecież lubię zimę i śnieg....
Zimowe opowieści cudne.. choć wówczas do uśmiechu pewnie nikomu nie było... Ja pamiętam tą zimę jako długą, mroźną i z olbrzymią ilością śniegu.. no i chyba nam ferie wydłużyli,... jeździłam po chodnikach po ubitym śniegu na łyżwach, a to znów na sankach i czym kto miał... Jeżuuu jaki był to cudny czas....
Pestka.. a nie miałaś Relaksów????? one były nie do zdarcia....

belgijska pralinka
18-01-2014, 22:52
o ile mnie pamiec nie zawodzi to "relaksy"byly ciut pozniej,

Arnika
18-01-2014, 22:55
No właśnie nie wiem, ale później fakt.. miałam Relaksy.... w tamtą zimę na "wyjście" miałam takie cudne niemieckie z lakierowanej skórki czerwone kozaczki.. jakże one mi się podobały... niesyty miały wadę... nie rosy ze mną;)

pestka56
19-01-2014, 01:24
Tola, ja byłam rozrywkowa dziewczyna. Ciężko mi było usiedzieć w W-wie. Przyjaciel postanowił sprawdzić czy uda mu się doprowadzić do szczęśliwego końca podryw pewnej dziewczyny, która studiowała w Białymstoku. Więc się wybrałam, żeby nie jechał sam.
Była piękna pogoda, słońce, tylko mróz straszny. Na jezdniach lodowe muldy. Ciężko było chodzić. A dziewczyny nie było. Pojechała do domu.

Skoro tak się rozkręciło, to jeszcze coś z zimowych przypadków.
Sylwester mieliśmy umówiony przy Dworcu Południowym (dziś to stacja metra Wilanowska). Umówiłam się z trójką śródmiejskich znajomych pod Cepelią na rondzie Marzałkowska-Jerozolimskie. Tylko psia kość nic nie jeździło, a ode mnie 4 przystanki. W końcu zatrzymała się taksówka. Byłam 5 osobą, która wcisnęła się na tylne siedzenie. Za 10 zł dojechałam. Jeden z kolegów przyszedł na nartach z plecakiem pełnym butelek szampana.
Od Cepelii mieliśmy już jechać we czworo. Znowu nie ma czym. Chłopcy złapali okazję – Nysa dostawcza z deskami do siedzenia położonymi w poprzek. W środku ciemno i już pełno. Wcisnęliśmy się do jak sardynki. Ja wylądowałam obcemu facetowi na kolanach. Nasza koleżanka stała zgięta w pół komuś nad plecami. Narty były przytrzymywane przez życzliwych współpasażerów nad głowami. Chłopaki jeden z szampanem, a drugi z gitarą siedzieli w kucki oparci plecami o drzwi Nysy. Nic nie było widać, więc nawet nie wiedzieliśmy kiedy dojechaliśmy. Kierowca otworzył drzwi a moi koledzy wypadli w zaspę. Potem już było normalnie.

Jeszcze o butach.
...założyłam sznurowane do kostki i jak dzik ryłam w śniegu po kolana przez Lasek Bielański na pierwszy w sesji egzamin”
Jak dotarłam do uczelni byłam mokra od zewnątrz i od wewnątrz, w sensie ciuchy mokre, buty mokre. Szłam z moimi kolegami i niby torowali drogę. Tyle , że oni chłopy po 190 wzrostu a ja mizeria 158. Początkowo próbowałam stawiać stopy w ich ślady, ale jak się 2-gi raz wyrąbałam w śnieg, dałam spokój.
Doszliśmy. Przed schodkami wielki bałwan z „Prawdą” pod pachą ;) Na schodkach siostra Urszula, sekretarka z naszego dziekanatu polująca na nieszczęśników do odśnieżania całej Dewajtis. Spojrzała na moje pantofelki i oznajmiła „A pani, pani D...., to chyba specjalnie założyła takie buciki, żeby nie odśnieżać!” Egzamin był następnego dnia

DPS
19-01-2014, 07:49
Fajnie poczytać...
Ja pamiętam piękną zimę, lodowisko między naszymi blokami na powietrzu (specjalnie uruchamiali hydrant), a na plażę się szło podziwiać zamarznięte morze - wygląda wówczas zdumiewająco i fascynująco, jakby fale w pół kroku zastygły, wypiętrzone i zamrożone w ułamku sekundy.
Niezwykłe widoki. :D

pestka56
19-01-2014, 12:15
Moja mama wspomina ślizgawki sprzed II wojny. Ja wspominam ślizgawkę na Rynku Starego Miasta. Chodziłam do podstawówki na Nowym Mieście i pamiętam nagłe zimowe pustoszenie szkoły na dużej przerwie. Urywaliśmy się z lekcji, żeby pojeździć. Każdy dzieciak w torbie lub tornistrze miał upchnięte na dnie łyżwy. I wspaniała choinka stała na Rynku. Teraz pełno tam podestów kawiarnianych i fontanna po środku przeważnie nie czynna latem.

tola
19-01-2014, 15:00
Pestka56, ciekawe opowieści, dzięki:)

Moja pierwsza ślizgawka była niemalże pod samym nosem.
Moi rodzice byli nauczycielami w wiejskiej szkole
Mieszkaliśmy w mieszkaniu służbowym w budynku szkoły,
a na boisku sportowym każdego roku, robiono wał ze żwiru w wielki czworokąt
i zalewano to wodą z hydrantu.
Lodowisko było dostępne aż do wiosny, bo zimy, to były zimy.
Jak zamarzało w grudniu, to trzymało do marca.
Na ślizgawkę wychodziłam zakładając łyżwy w domu.
Najpierw te nakładane na buty przykręcane kluczykiem, a potem już prawdziwe figurówki.

Arnika, piszesz że mam jak w bajce.
No tak, dzisiaj to ja jestem Królowa Śniegu...lodowata ;)
Rano mieliśmy -12, teraz -8. Niby nie tak strasznie, ale wieje bardzo silny wiatr i potęguje wrażenie zimna. Brrrrrr

tola
19-01-2014, 15:15
Cześć Tola.... :)

.......Twoja opowieść zimowa to wprawdzie odpowiedź tylko dla Pestki ...ale ponieważ nie jest privem, to przeczytałem od dechy do dechy z niemałym zainteresowaniem .... Przypomniały mi się stare czasy ...

Dzięki :)



PS. Wrócę ...


....wróć...... :)

Dzięki za zainteresowanie Gwoździk,
jeśli przypomniałam stare czasy, to pewnie tych różnych wspomnień jest mnóstwo, co?
Bo pomimo tej szarzyzny tamtych lat, wiele się działo.
Byliśmy młodzi, niepokorni, brnący pod prąd...nudno nie było, oj nie ;)

Pestka pisze, że rozrywkową dziewczyną była...ja do spokojnych też nie należałam.
Czasy studenckie...najpierw nosiło po Polsce, potem starym Polonezem po Europie.
Warszawę pamiętam z imprez "koniarskich", pisałam już kiedyś o tym.
Nasz białostocki Studencki Klub Jeździecki współpracował z warszawskim,
w którym najwięcej osób było z ASP...pokręceni ludzi, działo się oj działo.
Fantazja nieograniczona, nic nie było problemem.
Letni zlot studencki w Toruniu, ludzie z różnych uczelni kraju.
Poznajemy ludzi z Gdyni, mówią, że muszą się urwać na dwa dni,
bo przypływają ich koledzy z półrocznego rejsu. Trzeba pomóc im się "rozładować".
Ok, jedziemy na wybrzeże.
Pod koniec pobytu ktoś mówi że ma wesele pod Lublinem.
Z Torunia do Lublina na wesele ludzi których nie znamy???...bardzo proszę.
Stamtąd niedaleko w Bieszczady...deszcz w Cisnej...czemu nie :)

...też tak miałeś, na pewno :yes:

pestka56
19-01-2014, 16:17
O to właśnie chodzi. Moja córa kiedyś powiedziała z wyraźną zazdrością „wy to żyliście w ciekawych czasach, nie nudziliście się”
Było szaro i trudno, ale nie nudno. Było kreatywnie :yes: Albo się coś samemu zorganizowało, albo tego nie było.
Kwitły prawdziwe kluby studenckie, teatry, festiwale. Mogłabym coś o tym opowiedzieć. Ilu, już teraz odchodzących, artystów estradowych wyrosło z tamtych czasów. Co tu owijać w bawełnę, dzięki pieniądzom, które łożyła na ruch studencki partia. Znienawidzona i wstrętna, ale...
Od razu wyjaśniam, że ja nie z tych.
A teraz młodzi ludzie narzekają na nudę, ale prawdę mówiąc większość prezentuje typ roszczeniowo-konsupcyjny. Smutne

Ew-ka
19-01-2014, 17:25
Tolu jak nie zaczniesz pisać jakiejś książki to będziemy musiały bardzo poważnie porozmawiać !!!!! taki talent i łatwość pisania to dar od Boga i nie wolno Ci go zmarnować .....więc jak taka zima za oknem to do roboty :p
u nas 5 st na plusie więc nie mam o czym pisać ....nuda ;)

Maxtorka
19-01-2014, 18:26
u nas 5 st na plusie więc nie mam o czym pisać ....nuda ;)

U nas 5 na minusie, śniegu po pachy, nie , no poniosło mnie, tak do pół łydki i rejwach jak na straganie w dzień targowy ;)
Ptactwo różnego autoramentu się jedno przez drugie do słoninki i ziaren przepycha.

Toluś a narty już nasmarowane?

Gwoździk
19-01-2014, 18:33
....wróć...... :)

nie lubię wracać do "porannych kawek" ...ale do takich tematów wracam zawsze :)

....
Byliśmy młodzi, niepokorni, brnący pod prąd.....

...z prądem płyną tylko śmieci ...


Letni zlot studencki w Toruniu, ludzie z różnych uczelni kraju.

...byłem raz ... chyba w 1987 ..... szczegółów nie pamiętam :lol2:

...też tak miałeś..

.... full przygód, imprez i niekończących się wkrętów :)



:D

braza
19-01-2014, 18:36
Nam co roku na każdym podwórku w mieście straż pożarna lodowiska robiła i nikomu nie przyszło do głowy płacenie za to. Po niektórymi względami to były wspaniałe czasy:D

Gdy miałam kilka lat rodzice zrobili mi zdjęcie nad jakąś przeręblą. Stoję zmarznięta, w kożuchu, ledwo mnie z niego widać .... Później dowiedziałam się, że zdjęcie robione było .... prawie 3 km w głąb morza!!! To była zima!!!!

pestka56
19-01-2014, 19:42
Aleśmy się rozmarzyli :no:
A ja już na moich wiejskich śmieciach miałam zimowe przygody.
Opowiem najbardziej pamiętną epopeję samochodową.
Zdarzyło się, gdy jeszcze jeździłam do pracy 3 razy w tygodniu. Było akurat -20 i samochód diesel – stara limuzyna renia 25 (wciąż służy nam jako ciężarówka).
Tymczasem udało nam się przejechać jakieś 7 km, gdy usłyszałam dziwny dźwięk z prawej z przodu. Ani chybi guma. Mój zaprzecza, nic nie czuje bo na drodze kopny śnieg, a pod spodem lód. Toczymy się dalej 20 na godzinę. Po 500 metrach uparłam się, że ma stanąć. Zjechaliśmy pod sklepik. Wysiadamy i... guma, a raczej jej brak. Samochód stoi na gołej feldze a wokół oplątane przypalone na czarno frędzle z resztek opony.
J. próbuje odkręcić koło i nic, jak przymarznięte. My też marzniemy. Dżinsy na gołych nogach i głowy też bez czapek. Renia 25 to samochód pancerny, który ma dotąd super ogrzewanie, więc wtedy ubraliśmy się dość swobodnie.
Dzwonię po różnych pomocach samochodowych. Wszyscy zajęci – „Proszę pani przy tej pogodzie mamy masę zgłoszeń, wypadki, stłuczki, a pani tylko guma???” Okey, tylko, ale to stary diesel, jak zamarznie to nie ruszy. I tak się stało. Namówiłam w końcu okoliczny warsztat, że przyjadą jak tylko będą mogli. Od razu – oczywiście świadomi, że diesel – zaproponowali przewiezienie lawetą do nich do warsztatu. Nawet nie pytałam o cenę. Mózg już mi przestawał pracować obity szczękającymi zębami.
Idziemy do domu pieszo, bo oczywiście nikt się nie zatrzymał. Komputer u mnie pod swetrem. Cieplej mu niż mnie. Wyciągamy nogi ile się da. Kolana mam jak z ognia i lecę, że J. skarży się, bo nie nadąża za mną. Ma buty ze śliską podeszwą. Ja na obcasach, ale jakoś mi lepiej idzie, chyba dlatego, że wbijają się w śnieg.
Te 7 km pokonaliśmy w godzinę. W domu grzaniec i wreszcie przydała się „jakuzza”.
Na samochód czekaliśmy 2 dni, bo go delikatnie rozmrażali. Kosztowało 700. A my byliśmy szczęśliwi, że nigdzie nie musimy jechać. :yes:

belgijska pralinka
19-01-2014, 19:52
pestka Ty to mialas przezycia ,ja jakos przypomniec sobie nic nie moge ,no ale jak byla zima stulecia bylam wrecz niemowlakiem ba a nawet noworodkiem;)
kochana a jak tam haftowanie Ci idzie?

aka z Ina
19-01-2014, 19:57
Wszystkiego dobrego na 2014 rok!!!:rolleyes:

pestka56
19-01-2014, 20:21
pestka Ty to mialas przezycia ,ja jakos przypomniec sobie nic nie moge ,no ale jak byla zima stulecia bylam wrecz niemowlakiem ba a nawet noworodkiem;)
kochana a jak tam haftowanie Ci idzie?

Mam swoje lata, to i przygód nazbierałam. Kiedyś może spiszę niektóre ;)

Mam na razie pomieszczenie, czyli ściany, podłogę i sufit, a także widok za oknem. Przygotowałam też faktury do obudowy. Zrobiłam szkice 2 kominków. Teraz muszę to poskładać.

tola
19-01-2014, 20:30
Tak mi się jeszcze nasunęło, porównując wtedy - dziś.
Celowo piszę "wtedy", a nie za moich czy naszych czasów.
Bo "nasze czasy" są dopóki żyjemy.
Zacznę od "dziś"...a rzecz dotyczy dostępności i szacunku do muzyki, jej twórców i genialności artystów.
Dziś muzyka jest powszechnie dostępna, klik klik i słuchasz czego chcesz.
Zwykle niedbale, byle jak, jednym uchem coś wpada, drugim wypada.
Nie rozróżniasz topowych gwiazdeczek, wszystkie podobne do siebie.
Właściwie nie ważne co śpiewają, bo miałkość tekstów od dawna zwalnia Twoje ucho od tego,
by im się przysłuchać.
Kasia Nosowska śpiewa...że "piosenka musi posiadać tekst"...tekst (nie mylić ze zlepkiem jakiś słów).
No!...obecnie więcej zlepków niż tekstu.
Uogólniam oczywiście...bo i dziś zdarzają się perełki.
Nie będę się rozpisywać o "dziś"...bo koń jaki jest każdy widzi i wie.
Ale.....:)....chętnie wrócę do "wtedy" :)

Rok 1981, słuchając w swoich Grundigach zachodnich stacji radiowych
dowiadujemy się o tym, że grupa ELO (Electric Light Orchestra)
wydała nową płytę zatytułowaną "Time".
Myślę, że najważniejszą w swoim dorobku.
Absolutne szaleństwo, ale możliwość słuchania utworów z tej płyty prawie żadna.
Oczywiście, ucho przyklejone do głośnika w czasie trwania co tygodniowej Listy Przebojów pr. III.
Potem "łapanie" tych kawałków i nagrywanie na kasetę.
Do czego zmierzam...do dnia, którego nigdy w życiu nie zapomnę.
Pamiętacie, że zagraniczne płyty normalnie były nie do zdobycia.
Ale Polak potrafi, więc niektórym szczęśliwcom udawało się różnymi krętymi drogami coś przemycić.
W Białymstoku w tych czasach był klub taneczny,
w którym dyskoteki prowadził niezwykły człowiek.
To ktoś kto był moim lokalnym guru...takim jak P. Kaczkowski w "Trójce".
M.L. pewnego dnia został zaproszony do naszego internatu na spotkanie.
Wiedzieliśmy, że to wróży coś niesamowitego.
Najpierw opowiadał o muzyce, o swoich fascynacjach,
aż przyszedł moment, w którym w jego rękach ujrzeliśmy TĘ PŁYTĘ.
Pamiętam jakby to było wczoraj,
kiedy głos mu drżał mówiąc: - tak, najprawdziwsza, jeszcze ciepła.
Tę płytę trzymaliśmy w swoich dłoniach z nabożeństwem niemal.
Pewnie dlatego tak mocno tkwi to w mojej pamięci.
Taki stosunek mieliśmy do muzyki tamtych czasów.
Rok, od którego zaczęły się nasze wspominki 1979, Pink Floyd wydaje The Wall.
Pamiętacie co się działo?
Młodzież dziś nie zrozumie o czym ja piszę, no właśnie, nie rozumie, mogąc pójść do Empiku,
poprzewracać plastikowe pudełka, lub w każdej chwili kliknąć YouTube w swoim telefonie.
A ja nie zamieniłabym tamtego czasu i tamtych muzycznych wzruszeń na nic na świecie.

Maxtorka, narty na razie na strychu.
Może M. swoje odkurzy, ja pewnie nie.
A Ty kiedy śmigasz w Dolomity?

Aka z Ina kopę lat kochana :)
opowiadaj co u Ciebie

rasia
19-01-2014, 20:59
Moja mama wspomina ślizgawki sprzed II wojny. Ja wspominam ślizgawkę na Rynku Starego Miasta. Chodziłam do podstawówki na Nowym Mieście i pamiętam nagłe zimowe pustoszenie szkoły na dużej przerwie. Urywaliśmy się z lekcji, żeby pojeździć. Każdy dzieciak w torbie lub tornistrze miał upchnięte na dnie łyżwy. I wspaniała choinka stała na Rynku. Teraz pełno tam podestów kawiarnianych i fontanna po środku przeważnie nie czynna latem.
Pesteczko, mam dla Ciebie dobrą wiadomość:D... znowu jest!
http://p3.wawalove.pl/p3.wawalove.pl/f19b8fee78a651625252c5b9ac89b62c.jpg


Cze Tolusia w 2014!;)

Gwoździk
19-01-2014, 21:24
Kaczkowski, Kaczkowski, kaczkowski .... Nie bez przypadku pisany dwukrotnie wielką literą ( bo wielki był w Trójce) ...... i (niestety) raz małą ... bo trzeba wiedzieć kiedy trzeba zejść ze sceny .....


Ogłaszanie w eterze swojego rozczarowania w wyniku rozwiązania umowy o pracę ...w wieku prawie 70-ciu lat ... jest ......żałosne

... wkurzyłem się ...

DPS
19-01-2014, 21:25
Boszsz...
Ja pamietam z jakim nabożeństwem obracałam w dłoniach świeżo dostaną płytę Black Sabbath...
I tez pamiętam "łapanie" na kasetę zradia.
Stairway To Heaven, nauczyłam się ze słuchu grać tę partię fletu...

tola
19-01-2014, 21:49
Gwoździk, wiem o czym piszesz,
ja po to, żeby jednak pisać trzykrotnie przez duże "K"
trochę uciekam od tematu, nie chcę wnikać i tak naiwnie myślę,
że między tym co piszą a prawdą często jest przepaść.
Może to nie było całkiem tak, jak czytamy, pewnie chcę w to wierzyć.
Co do tego, że trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść...
w ostatnią środę słuchałam Trójki po 15.
Pomyślałam o tym,
że mimo wieku, głos jest ten sam, głos się nie zestarzał,
brzmi tak samo i ja wciąż tego głosu potrzebuję.
A w resztę nie chcę wnikać, bo to nie moja sprawa
nie ma to dla mnie znaczenia.
Chociaż rozumiem, że słuchający na antenie na żywo tej skargi,
a potem czytając tłumaczenie redaktor naczelnej mogą czuć niesmak.

Depesia, to Ty do fujarki masz zdolności, tylko ich nie rozwijasz :rolleyes:

Rasia, uściski.
W sprawie styczniowego koncertu jeszcze nic nie wiem.
Ale dam znać, jak tylko będę wiedziała :)

Maxtorka
19-01-2014, 21:52
Ech, piękne czasy wspominacie, łezka się w oku kręci.
Ja swoje pierwsze zagraniczne płyty u pana Marka z rynku nabywałam, z takiej zaczarowanej walizeczki. Cuda tam miał, cudeńka.

A pierwszą płytą Pink Floydów w całości wysłuchaną( nie licząc kilku utworów z poprzednich płyt puszczanych w Trójce ) była Wish You Were Here. Do dziś chyba moja najbardziej ukochana płyta. To taka Aria na strunie G w świecie rocka:yes:

Co do PK niestety, mimo całego szacunku i sympatii mam podobne odczucia jak Gwoździk.
Co nie zmienia faktu że to dzięki panu Piotrowi i Tomkowi Beksińskiemu poznałam oceany pięknej muzyki.


W tym roku szusujemy w pierwszej połowie marca w Madonna d C:)

Gwoździk
19-01-2014, 21:56
..
Stairway To Heaven, nauczyłam się ze słuchu grać tę partię fletu...

a dla mnie to był pierwszy tekst, który tłumaczyłem sobie na polski ...

... tłumaczyłem na siłę ... żeby nie było ....

...ale najgorzej miałem z Marillion i Sugar Mice .... co do cholery oznacza Daddy took a raincheck ​

tola
19-01-2014, 22:01
Maxi, jakbyś teraz się nie odezwała, czułabym się mocno zawiedziona.
Uwielbiam czytać to co piszesz w temacie muzycznym, Ty wiesz...:yes:
Kurcze, początek marca w Madonnie...to na moje piesze wycieczki w dolinie prawie środek lata.
Długi dzień i mocno grzejące słońce...kusząco

TAR
19-01-2014, 22:07
Daddy took a raincheck ​

z ciekawosci, jak to przetlumaczyles? kombinowalismy z moim i cos wymodzilismy ale bez kontekstu to trudna sprawa :D

tola
19-01-2014, 22:11
Gwoździk, a propos tłumaczenia,
przypomniało mi się jak pasjami słuchałam dawnej Budki Suflera,
i dochodziłam do słów:
dudniły, dudniły grudy ziemi, na cichym Pere la chaise,
lecz ty żyjesz, wciąż żyjesz, przetrwałeś jednak śmierć.
Tekst po polsku, a za cholerę nie rozumiem o co chodzi w środku wersu.
Ot...niedojrzałość ;)

Maxtorka
19-01-2014, 22:13
Toluś bo nam podobnie w duszy gra:hug:
( nie żebym nam wiek wypominała ;))

Myśl o tym marcu , myśl, nie na darmo dolinę Val di Sole zwą.
Będziemy od 8-go do 15-go.

pestka56
19-01-2014, 22:26
To samo czułam i nadal czuję do tej muzyki.
Niektóre utwory ELO znałam na pamięć i Procol Harum też.

Mamy trochę rockowych czarnych płyt pieczołowicie ustawionych na półce w salonie.
Córa mając 14 lat zapytała po co nam to, a jej na to, że nie słuchałaby teraz Marylina Mansona. Nie byłoby Godsmacka i Kazika, i całej reszty współczesnej polskiej muzyki.

Tola, a z tekstami było różnie. Zeppelini (KASHMIR !!!), wspaniali i jedyni mieli teksty typu „kocham ją a ona mnie nie chce, jestem nieszczęśliwy”.

Back Sabath... a Uriah Heep, kto ich pamięta?
Peter Green – Fleetwood Mac, to blisko bluesa.
A blues rock? John Mayall, Erick Clapton. Z Claptonem kojarzą mi się od razu Cream i The Yardbirds. W tym ostatnim, ostatnim gitarzystą był (mój ulubiony) Jimy Page. Potem powstało The New Yardbirds i szybko zmieniło nazwę na Led Zeppelin. A Jimy Page nadal jest wspaniały.

Gwoździku, Kaczkowskiego spotkałam kiedyś kilka razy w Stodole. Niestety jego czasy świetności już dobiegały końca i różnie bywało.

pestka56
19-01-2014, 22:41
Gwoździk, a propos tłumaczenia,
przypomniało mi się jak pasjami słuchałam dawnej Budki Suflera,
i dochodziłam do słów:
dudniły, dudniły grudy ziemi, na cichym Pere la chaise,
lecz ty żyjesz, wciąż żyjesz, przetrwałeś jednak śmierć.
Tekst po polsku, a za cholerę nie rozumiem o co chodzi w środku wersu.
Ot...niedojrzałość ;)

Tola, a to nie jest ta ich piosenka o Norwidzie?

tola
19-01-2014, 23:29
Pestka, tak, to z utworu "Noc nad Norwidem".
Ale skąd mnie wtedy było wiedzieć,
że Norwid pochowany na francuskim cmentarzu i stąd nazwa obco brzmiąca.
Trzeba było do wszystkiego dorosnąć. Do muzyki już wtedy tak, do wiedzy jeszcze nie.
To utwór z albumu "Przechodniem byłem między Wami".
Mam ten krążek do dziś, płyta analogowa. Bezcenna :)

pestka56
20-01-2014, 00:14
Pesteczko, mam dla Ciebie dobrą wiadomość:D... znowu jest!
http://p3.wawalove.pl/p3.wawalove.pl/f19b8fee78a651625252c5b9ac89b62c.jpg


Cze Tolusia w 2014!;)

To ja tak dawno nie byłam na Starówce, że nie wiem :( Śpię snem zimowym na mojej wsi

DPS
20-01-2014, 07:54
Depesia, to Ty do fujarki masz zdolności, tylko ich nie rozwijasz :rolleyes:



Nieee, dlaczego nie rozwijam...?
Sołtys zadowolony, bardzo... :lol:

Żelka
20-01-2014, 17:37
Jejku gdzie nie wejdę to trzeba się znać na tym i na tamtym, a ja się na niczym nie znam, więc tylko :hug:zostawiam. :bye:

Gwoździk
20-01-2014, 19:51
z ciekawosci, jak to przetlumaczyles? kombinowalismy z moim i cos wymodzilismy ale bez kontekstu to trudna sprawa :D

w czasach, o których piszemy, były tylko słowniki, marne, bez idiomów itp. Przetłumaczyłem to, pamiętam jak dziś, jako "tatuś wziął żeton ... " czy coś takiego ... bo tak mi pasowało.....starałem się naprawdę mocno aby przetłumaczyć tekst jak najlepiej, chociaż robiłem to tylko dla własnej satysfakcji

Wiele lat później dowiedziałem się, że to idiom i oznacza odłożyć coś w czasie....

jamles
20-01-2014, 22:56
....a ja się na niczym nie znam .....
już Ci ktoś uwierzy :o
ale jak się będziesz upierać to wiedz, że nie jesteś jedyna ... też się na niczym nie znam

braza
21-01-2014, 18:28
Gwoździku, dzięki za ten idiom!!!! Do obecnej chwili tez myślałam że tata coś wziął ...:D

"Time" ELO to jedna z moich ukochanych płyt, jak z reszta cała grupa!! Do kompletu trzeba dodać na pewno Queen, Pink Floyd, Deep Purple ale też i ......Abbę , no nie uwierzycie, jak ja ich kochałam!!! Nawet teraz z największą przyjemności słucham ich przebojów i tak mi się lekko robi na duszy... I tez pamiętam te magiczne chwile spędzone w towarzystwie p. Kaczkowskiego, Beksińskiego i Niedźwiedzkiego!!!
Ale też doceniam istnienie YouTube, dzięki temu portalowi odnalazłam na nowo mnóstwo utraconych (przez taśmy magnetofonowe) utworów. To skarbnica muzyki - każdej!!!
A propo.... czy Wy tez macie wrażenie, że obecne gwiazdki i gwiazdeczki to klony jednego osobnika?????

tola
21-01-2014, 18:51
już Ci ktoś uwierzy :o
ale jak się będziesz upierać to wiedz, że nie jesteś jedyna ... też się na niczym nie znam

dzieci, drogie dzieci, co Wy mi tu opowiadacie...co?

Mróz trzyma, ślisko wszędzie. Dziś wyszłam z siłowni, patrzę, na chodniku leży starsza pani.
Jęczy z bólu, mówi że potwornie boli ją noga i biodro.
Mróz -10, lodowaty wiatr, a ona biedna leży na tym lodzie.
Zaraz przystanęli ludzie, chłopak zadzwonił na pogotowie.
Usłyszał że nie ma wolnych karetek i nie wiadomo kiedy przyjedzie pomoc.
Pobiegłam do sklepu odzieżowego który był obok,
zapytałam czy nie mają jakiegoś koca, czegokolwiek, by móc okryć tę kobietę.
Jedna ze sprzedawczyń przyniosła z zaplecza swoją ciepłą kurtkę i dała mi.
Wybiegłam ze sklepu i pomyślałam sobie...że ona mi zaufała,
nie sprawdziła czy mówię prawdę.
Zadziałała odruchowo...ktoś prosi o pomoc, więc zrobiła co mogła.
To budujące w społeczeństwie o którym często się mówi,
że jest pozbawione empatii, że nie reaguje.
Okryłam tą panią, chłopak cały czas przy niej był,
zapytał czy pamięta numer telefonu kogoś z rodziny.
Pamiętała, wybrał ten numer, powiadomiła córkę.
Pani ze sklepu przyszła i przyniosła ciepły gruby sweter.
Żeby położyć tej pani pod głowę i pobiegła z powrotem, bo pracowała tam sama.
Karetka nie przyjeżdżała, zadzwoniłam. Długo nikt nie odbierał telefonu.
Wreszcie zgłosił się dyspozytor z którym nie powiem rozmawiałam dość ostro.
Minął jeszcze kwadrans, po którym usłyszeliśmy sygnał karetki.
Młody chłopak i jeszcze jedna przypadkowa pani...wszyscy zostali przy poszkodowanej do końca.
Nie jest tak źle...ze społeczeństwem.

A za mną chodzi dziś coś optymistycznego :)

http://www.youtube.com/watch?v=i3-qr8wSD-E

tola
21-01-2014, 19:20
"Time" ELO to jedna z moich ukochanych płyt, jak z reszta cała grupa!! Do kompletu trzeba dodać na pewno Queen, Pink Floyd, Deep Purple ale też i ......Abbę , no nie uwierzycie, jak ja ich kochałam!!!

a The Police, Guns N`Roses, Led Zepplin, The Rolling Stones, Dire Straits,
Depeche Mode, Scorpions, Procol Harum,
Genesis, Marillion, ZZ Top, The Dors, R.E.M.
Sex Pistols, Slade, Van Halen, Nazareth,
Def Leppard, The Eagles, The Animals,

balladowy Simon&Garfunkel,
Yes, King Crimson, The Clash, Status Quo, The Cult,
The Moody Blues, Simple Minds, Jethro Tull, Foreigner...mm...przytulanka, pamiętacie ;)
Tears For Fears....matkokochana, można wymieniać bez końca :)

Ew-ka
21-01-2014, 20:34
..........matkokochana, można wymieniać bez końca :)........... i jeszcze Manhattan Transfer słuchałam ich nieustannie http://youtu.be/ARfARi-gpWc i Electric light Orchestra http://youtu.be/PdGRs6akO70

ale wspomnienia !!!!!:D

pestka56
21-01-2014, 20:42
To ja dołożę Boba Dylana i The Shadows

bogumil
21-01-2014, 20:51
To i ja do tych wszystkich ukochanych zespołów ....dodam mój naj ....... Bee Gees!!!!!!!!!!!

Pozdrawiam cieplutko:D

bogumil
21-01-2014, 20:54
Tolu....wklejam do posłuchania:D

https://myspace.com/ewaiwojtek/music/song/kochales.mp3-89492529-99546600

tola
22-01-2014, 12:04
...jak nie wspomnieć o a-ha http://www.youtube.com/watch?v=djV11Xbc914

czy UB40 http://www.youtube.com/watch?v=zXt56MB-3vc

albo Toto http://www.youtube.com/watch?v=FTQbiNvZqaY

Culture Club http://www.youtube.com/watch?v=JmcA9LIIXWw

Roxette http://www.youtube.com/watch?v=yCC_b5WHLX0

Red Hot Chili Peppers http://www.youtube.com/watch?v=YlUKcNNmywk

Bon Jovi http://www.youtube.com/watch?v=vx2u5uUu3DE

Leonard Cohen...jego słynne Halleluja, które doczekało się mnóstwa różnych wykonań,
w tym także Bon Jovi http://www.youtube.com/watch?v=RSJbYWPEaxw

Wham http://www.youtube.com/watch?v=pIgZ7gMze7A

Billi Ocean http://www.youtube.com/watch?v=-n3sUWR4FV4

Rick Astley http://www.youtube.com/watch?v=dQw4w9WgXcQ

podeszwy zdarte w butach, od piruetów na dyskotekach lat 80-tych,
jak o tych przebojach nie wspomnieć, no nie da się:wiggle:

Bogumil Beatuś, masz piękną, mądrą, wrażliwą i utalentowaną córkę.
Nic, tylko się cieszyć i uśmiechać :) :) :)

TAR
22-01-2014, 12:12
dorzuce janis joplin, kate bush, nasza republike i grzegorza ciechowskiego, the smiths, z nowszych lenny kravit'z, keane ech wymieniac mozna bez konca :)

tola
22-01-2014, 12:26
właśnie, właśnie, temat rzeka.
Ale cieszę się bardzo, że w tym wątku ogarniamy to.
Bo pamięć coraz bardziej zawodna,
czasem coś się w niej tłucze, dzwoni...tylko nie wiadomo w którym kościele.
Piszcie, co Wam nagle do głowy przyjdzie !!!

No i najważniejsze dziś, SŁOŃCE ŚWIECI NA BEZCHMURNYM NIEBIE :lol2:
Jeśli ktoś potrzebuje, mogę zrobić przesyłkę :)
I choć w duszy trochę zmartwień,( któż ich nie ma),
to słonko ładuje życiowe akumulatory (mróz rozładowuje te mechaniczne).
Wszystko łatwiej znieść, gdy nos może złapać kilka piegów :)
Wyniosę kulki tłuszczowe dla ptaszków, zawieszę na klonie,
a potem kubek kawy w łapki...i będzie kawa na tarasie w pełnym słońcu :)
Pies drapał zmartwienia, do wiosny idzie :yes:
Wprawdzie tulipany w donicach przeniosłam do garażu,
z powodu mrozu, w nocy ma być ponad -20 ale nic to...do wiosny coraz bliżej i tego się trzymam :)
Uściski podlaskie dla Wszystkich :hug:

Yeti....GDZIE JESTEŚ...ktoś widział Yetka w tym roku?

Skajler
22-01-2014, 12:55
Witaj Tolu, wiem, że odpowiadałaś już na pytania które chce Ci zadać, ale próbowałam odszukać odpowiedzi i niestety się poddałam ;) możesz mi napisać z jakiego drewna jest zrobiony stół z jadalni i jaki to kolor? jestem też ciekawa jaki wymiar ma Twoja jadalnia nie licząc kącika kawowego. Będę wdzięczna za odpowiedź :)

Maxtorka
22-01-2014, 14:30
O Mamuniu, ile pięknej muzyki tu gra:):D
Prawie wszystkie moje klimaty wybrzmiały. Prawie....
A gdzie The Police i jego Roxanne?
A gdzie Archive?
I WishboneAsh z Pesephone i Everybody need a friend?
I Jerry Rafferty z Baker Street?
A Muse?
A Radiohead, zwłaszcza wcześniejsze dokonania.
I Coldplay.
A Portishead i genialne Glory Box?
A Eva Cassidy i Autumn leaves?

Jakie to szczęście że mamy co wspominać i nadal czego słuchać.

Idę sobie zaraz coś włączyć:D

U nas pochmurnie ale ptaszki przy paśniku wynagradzają wszystko:D

tola
22-01-2014, 15:52
Maxtorka, no, no, masz głowę :)
The Police wymieniłam w w pierwszym długaśnym poście,
ale dzięki za resztę :hug:. Coldplay uwielbiam.

kolejna szufladka odblokowała mi się dziś w aucie,
tzn. w głowie jadąc autem, jak mogłam nie pamiętać,
zwłaszcza, że kiedyś słyszałam to w radiowęźle z osobistą dedykacją:
Chicago Hard to say i`m sorry,

Nik Kershaw Wouldn`t It be Good Video
Fleetwood mac Little Lies
Blondie Heart Of Glass
Paul Young Ewery Time You Go Away
no tak, no tak, Spandau Ballet True
Fleetwood mac Little lies
Crowded House Don`t Dream It`s Over
Duran Duran Ordinary World
Chris Isaak Wicked Game HD
i :) :) Jon Secada Just Another Day
Black Wonderful Life...puszczany w radio do niemożliwości
Bryan Ferry Slave To Love...zawsze mi się kojarzyło z kobietą
która tańczy przed swoim facetem :rolleyes:
Zucchero&Paul Young Senza Una Donna...hm...podobnie jak wyżej ;)

aaaa, jeszcze Simply Red nie tylko If You Don`t Know Me By Now...kto nie kochał Rudzielca :)
romantyczny Patrick Swayze She`s Like The Wind
U2 With Or Without You

Franki Goes To Hollywood The Power Of Love, niezwykły teledysk,
w święta Bożego Narodzenia słucham na okrągło

Barry White, Richard Marx, Sting

Oasis, to już lata 90.

tola
22-01-2014, 16:06
Witaj Tolu, wiem, że odpowiadałaś już na pytania które chce Ci zadać, ale próbowałam odszukać odpowiedzi i niestety się poddałam ;) możesz mi napisać z jakiego drewna jest zrobiony stół z jadalni i jaki to kolor? jestem też ciekawa jaki wymiar ma Twoja jadalnia nie licząc kącika kawowego. Będę wdzięczna za odpowiedź :)

Skajler, jadalnia, od okna w wykuszu do kącika kawowego, ma cztery i pół metra.
A szerokość od baru do ściany 4.10.
Stół to Paged Meble "Marek" w okleinie olcha.
Wymiary: szerokość metr, długość 160/226/292/358.
U mnie na stałe rozłożony na 226.
Ponieważ całą kuchnię i jadalnię mam z naturalnej olchy, więc stół wybrałam taki sam.
Ale praktyczniejszy byłby w okleinie dębowej.
Mniej znać ślady. Rozkłada się bezproblemowo, ma dobre prowadnice.
Ogólnie bardzo wygodny, zwłaszcza ta metrowa szerokość.

Ew-ka
22-01-2014, 17:26
bracia Gallagher ukształtowali gust muzyczny mojej córki (miała tylko 16 lat kiedy pozwoliłam jej jechać do Berlina na koncert z grupą fanów .....to stąd ta znajomość Kasi z kolegą Kornelci )
http://youtu.be/6hzrDeceEKc

TAR
22-01-2014, 17:30
Tola jak zaczelam czytac tytuly to gesinki na rekach dostalam, niektore to moje ukochane :)

to i pewnie sie zalapie na top liste: Lighthouse Family - High, Green Day - Holiday i American Idiot (kurde ale rozrzut gatunkowy mam:lol2:)
Rudzielca lubie najbardziej kawalek - Say you love me,
A talk talk bylo gdzies wymienione? alison moyet i trudno o jimmym somervilu nie wspomniec

braza
22-01-2014, 17:49
No proszę, to co tygryski lubia najbardziej:wiggle:
Dodam Nightwish (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DQ_NFiAVy_1k), Linkin Park (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DScNNfyq3d_w) 30 Second too Mars (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3Dy9uSyICrtow), Imagine Dragons (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DybirL3EtMb8) ... to obecni, ale są świetni!!!

Z dobromuzycznymi pozdrowieniami:D

pestka56
22-01-2014, 17:51
Aleście się rozpędziły :yes: a żadna nie wymieniła Cata Stevensa – Tea for the Tilerman, Sad Lisa, Morning has Broken, Father & Son, Foreigner, albo cała płyta Numbers z „Koszmarnym snem dziewiątki” na czele. Ciągle większość znam na pamięć :D


LEONARD COHEN, która powie, że nie słuchała i nie wzruszała się. Ja nadal słucham i mam większość płyt.

bogumil
22-01-2014, 17:56
Oooo tak pesteczko..Leonard Cohen!!! A ja dorzucam jeszcze ..Bruce Springsteen i jego kawałek "Fire" :D O Stingu mowa już była:D The Police:D

pestka56
22-01-2014, 18:06
https://www.youtube.com/watch?v=UtgXus3eiII

bogumil
22-01-2014, 18:09
Kurcze....nie wiem czy wymieniany był Savage, CC.Catch....ale się nakręciłam.....:lol2:

TAR
22-01-2014, 18:09
Dire Straits - WSZYSTKO
The Proclaimers - 500 miles
T-Rex - Children of the revolution
Cheap Trick - Surrender

aaa zapomnialam o kurduplu: Prince

:D

bogumil
22-01-2014, 18:14
A ja dorzucę jeszcze kawałek, który ostatnio utkwił mi w głowie:D
http://www.eska.pl/hit/lady-pank-moj-swiat-bez-ciebie/329372

DPS
22-01-2014, 18:19
A nikt nie wymienił idoli mojej młodości: Bułata Okudżawy i Żanny Biczewskiej, oboje geniuszami byli (Biczewska nadal śpiewa). :yes:

Maxtorka
22-01-2014, 18:37
No pięknie, pięknie:D

To ja dorzucę coś z innej beczki:

Dead Can Dance
Cocteau Twins
Clan of Xymox
Colourbox
This Mortal Coil

I całą rsztę ze stajni 4AD.

A co tam, dołożę Kate Bush, Sinead o"Connor, Siouxsie and the Banshees, The Cranberries.......

...cdn;)

pestka56
22-01-2014, 18:37
Carlos Santana
Vangelis
Rod Stevard https://www.youtube.com/watch?v=9Ooq7WPqd5s

No, i może wreszcie jakieś kobitki :wiggle:

Słuchałyście jej ? Janis Joplin https://www.youtube.com/watch?v=fpA7vy0y9UE Byłam jeszcze w podstawówce i słuchaliśmy do kompletu z genialnymi rifami gitarowymi Jimiego Hendrixa https://www.youtube.com/watch?v=LvmKlZGTTU4

Kolejna pani – Kate Bush (wichrowe wzgórza) https://www.youtube.com/watch?v=jdmvs7r1u9c

bogumil
22-01-2014, 18:46
Blondie.....:D
Bonnie Tyler:D
Bryan Adams:D

pestka56
22-01-2014, 18:58
Lista przebojów jak z Trójki :D

TAR
22-01-2014, 18:59
Pestka, Maxi obie panie (Kate i Janis)zostaly wczesniej juz przeze mnie wymienione :D

pestka56
22-01-2014, 19:22
Teraz Was dobiję co nieco https://www.youtube.com/watch?v=69xUOO9Dyus (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2 Fwatch%3Fv%3D69xUOO9Dyus) Byłam na ich koncercie na w-wskim Torwarze w 1981. Kraftwerk wykonal oczywiście „Robots”. Strasznie dawno temu. Siedziałam na stanowisku kamery 15 metrów od sceny na wysokości 4 m a po bokach dudniły ściany z głośników. Jak wyszłam w końcu na ulicę, jeszcze przez godzinę dygotałam rytmicznie w środku i mało co słyszałam.

MINIMUM SŁÓW MAXIMUM MUZYKI

A to pamiętacie https://www.youtube.com/watch?v=TlBIQqIPaGg (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2 Fwatch%3Fv%3DTlBIQqIPaGg) Jean Michel Jarre

To mnie nadal rusza jak mało co https://www.youtube.com/watch?v=rbnSsTtctTY (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2 Fwatch%3Fv%3DrbnSsTtctTY) Mike Oldfield

https://www.youtube.com/watch?v=TYJzcUvS_NU (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2 Fwatch%3Fv%3DTYJzcUvS_NU) Vangelis, Chariots of Fire

Ktoś wymieniał Boba Marleya https://www.youtube.com/watch?v=K69A1lL1PHQ

TAR
22-01-2014, 19:38
Tola nas zaraz pogoni:yes::D

pestka56
22-01-2014, 19:59
Na razie wolała sobie pójść, jak grzeczna gospodyni

TOLU :hug:

Arnika
22-01-2014, 21:18
Ależ lista przebojów przez lata...
Nie powiem.. niektóre to i ja bardzo lubię... a o niektórych chyba nie słyszałam... :rolleyes: chyba....

Tola... chyba nie jest tak źle ze społeczeństwem... może nie ma takiej znieczulicy... może...

tola
23-01-2014, 00:22
Dziewczynki moje,
no kocham Was normalnie jak nie wiem co :hug:
nawet dzisiejsza porażka naszych piłkarzy ręcznych w meczu z Chorwatami tak nie boli.
Wiele kawałków przypomniało mi się dopiero z Waszych wpisów, słucham jak oszalała :wiggle:
Dzięki, dzięki i piszcie dalej, wrzucajcie to, co pamięć podpowiada
Będę uwielbiać tę stronę wątku :)
I tak przy okazji dodam, już kiedyś wspominałam,
że ja z Leonardem Cohenem razem się rodziłam.
No może nie tak razem, bo on parę lat wcześniej jakby,
ale dzień i miesiąc ten sam, tak więc w tym samym dniu dmuchamy świeczki na torcie.

A tym wszystkim, które krócej stażem na forum niż ja, Ew-ka, Maxtorka czy Depesia,
ale lubią od zawsze radiową Trójkę i mają sentyment do nocnych programów P. Kaczkowskiego,
odsyłam do niezwykle bliskiego memu sercu wątku...zajrzyjcie :)

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?29780-Witaj-niewidzialny-przyjacielu-czy%C5%BC-mo%C5%BCna-by-zacz%C4%85%C4%87-inaczej

tola
23-01-2014, 00:29
Byłam na ich koncercie na w-wskim Torwarze w 1981. Kraftwerk wykonal oczywiście „Robots”. Strasznie dawno temu. Siedziałam na stanowisku kamery 15 metrów od sceny na wysokości 4 m a po bokach dudniły ściany z głośników. Jak wyszłam w końcu na ulicę, jeszcze przez godzinę dygotałam rytmicznie w środku i mało co słyszałam.



Pestka, ja na Torwarze byłam też na jednym koncercie, hi hi,
z moim ślubnym...wówczas jeszcze potencjalnym narzeczonym,
na koncercie baaaardzo roztańczonego pana, który śpiewając charakterystycznie łączył nogi w kolanach
i wywijał stopami....zawsze w tenisówkach :)

ZAGADKA dla wszystkich....kim był ów pan?

pestka56
23-01-2014, 00:29
Tolu wątek cudny, ale chyba źródełko wyschło. Może go troszkę odświeżymy przenosząc nasze ostatnie wspominki muzyczne :D

tola
23-01-2014, 00:35
Pestka56...a może w tamtym wątku zalinkować tę stronę po prostu?
nad zagadką myśl ;)

sylwiap-w29
23-01-2014, 01:33
Tolu - ja nie wiem jak Ty to robisz, że zawsze u Ciebie jest tak miło :) ... Nie ma kwitnącego ogrodu, bo zima się rozpanoszyła, a i tak jest ciepło i przyjemnie ... Uwielbiam Twój wątek !

Maxtorka
23-01-2014, 11:01
A tym wszystkim, które krócej stażem na forum niż ja, Ew-ka, Maxtorka czy Depesia,
ale lubią od zawsze radiową Trójkę i mają sentyment do nocnych programów P. Kaczkowskiego,
odsyłam do niezwykle bliskiego memu sercu wątku...zajrzyjcie :)

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?29780-Witaj-niewidzialny-przyjacielu-czy%C5%BC-mo%C5%BCna-by-zacz%C4%85%C4%87-inaczej

Jak to pięknie ujęłaś wieku nam nie wypominając:lol2:

A z koncertem to Shakin" Stevens mi pasuje...
Cry Just a little beat.....Give Me Your Heart Tonight....
Kolanka same się uginają;)




Wygrałam?;)

TAR
23-01-2014, 11:36
Racja, gdzie w zestawieniu Shakin Stevens :)

pestka56
23-01-2014, 11:41
Ja zawsze byłam bardziej słuchająca niż oglądająca. Na niektórych, żeby mi nie obrzydli wolałam nie patrzeć.

Kolanka w X do siebie i obroty, to dla mnie Jackson, czerwiec 2001 ???


Tzn. tam chcesz podlnkować Twoją ? W tę stronę, chyba to nie zadziała.
Może wstawmy linka do tamtej w naszych sygnaturach?

tola
23-01-2014, 12:16
Maxi wygrałaś, bingo kochana :)
nagroda do odebrania u mnie osobiście:
wspólne odtańczenie na tarasie wspomnianego kawałka Stevensa Cry Just a little beat :)

filmik nagramy i wrzucimy do sieci oczywiście, oczywiście :lol2:


Sylwiap-w29 :hug:


Pestka56, pewnie, link do stopki wrzucić dobry pomysł.
Tak czasem sobie myślę, że to pokolenie, które słuchało wtedy Trójki
z uchem przyklejonym do tranzystora jest tu w rozpaczliwej mniejszości.
Dziś na FM budują ludzie, którzy znają to już tylko z opowieści innych
i sentymenty do "zeszyciku" są im obce i niezrozumiałe.
Ale może się mylę ;)

Tak czy siak, weekend coraz bliżej,
niech będzie roztańczony jeśli nie w nogach...to w duszy,
wszak karnawał mamy.
A tym, którym smuteczki jakieś w serduchu zalegają,
albo czasem źle bez wyraźnego powodu...głowa do góry, będzie dobrze.

Włączcie...posłuchajcie, pośpiewajcie i o uśmiech proszę :)

http://www.youtube.com/watch?v=y6Sxv-sUYtM

Ew-ka
23-01-2014, 13:20
ej ....patriotki ......a gdzie polscy wykonawcy ???? Perfekt z Autobiografią i Ew-ką ? Izabela Trojanowska(koncert 82r) , Budka Suflera ,Republika ,Maanam, mój ukochany Dżem (w 82 r przyjechali do mojego miasteczka i dali koncert dla ...może 100 osób ....nie mieli jeszcze wydanej zadnej płyty ) TSA (koncert82r) ....można by tak jeszcze długo wymieniać :p

jamles
23-01-2014, 13:51
dokładne pasmo TEGO radia można prosić :rolleyes:
a Trójka, jak słuchać ... Anny Gacek na przykład albo
offfffensywa, czy rock bez angola ..... za stary już jestem,
ale dinozaury też wymarły ;)

braza
23-01-2014, 14:12
Zaraz, czy Shakin Stevens nie chodził w białych butach??? Cos mi tu nie pasują tenisówki, ale kolana się zgadzają:D

Perfekt, Budka..., Republika .... TSA ... Matko, takich polskich grup się nie zapomina!!!!

Wielu z wykonawców o których piszecie tez nie słyszałam, dobrze mieć namiary, wieczorkiem wlezę na YT:D

tola
23-01-2014, 21:09
Braza, no jaka Ty drobiazgowa jesteś, no.
Najpierw tenisówki, a jak już mu się polepszyło finansowo,
to porządniejsze buty, ale zawsze białe, to fakt :yes:

posłuchajcie :)

http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/shakin-8217-stevens,4392.html

Ew-ka, tylko nie Trojanowska, nie lubiłam wtedy, nie trawię teraz.
Ma coś irytującego w głosie i nie no.
Ja słuchałam wtedy Nalepy...starszy brat kazał ;)

Jamles, słuchaj Mini-Maxu, będziesz pan zadowolony :)

pestka56
23-01-2014, 23:18
A Stodole w-wskiej w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca zbiegają się Starzy Stodolarze i słuchają, słuchają.... tańcują, gadają i plotkują. Ostatnio zaszczycił nas Stan Borys na kolędowaniu. Zaśpiewał Annę, a Jaskółki już nie, bo głos już nie ten.
Była niedawno Ewa Bem, a wcześniej i często wpadają Zielono Czarni i dają czadu....

Pamiętacie:
W poniedziałek, w poniedziałek ja nie mogę, bo pomagam mamie
A we wtorek. a we wtorek i w środę, ty masz w domu pranie
No a w czwartek, no a w czwartek ja mam dyżur
W piątek, w piątek dwa zebrania
Ty w sobotę, ty w sobotę też nie możesz
Bo na lekcje ganiasz

Ale za to niedziela,
Ale za to niedziela,
Niedziela będzie dla nas

Może za daleko już sięgnęłam – Niebiesko Czarni, Cerwono Czarni, Michał Burano, Karin Stanek, Kasia Sobczyk, Krzysztof Klenczon, Czerwone Gitary i Krajewski
To były polskie początki

Poza tym dużo jest jazzu.
Jak ktoś ma chęć wciągnę na listę mailingową.

jamles
23-01-2014, 23:29
Jamles, słuchaj Mini-Maxu, będziesz pan zadowolony :)
słucham, ale obecnie prowadzący mi nie pasi, jakoś z serwisem info
mi się kojarzy ;)

tola
24-01-2014, 14:41
oj Jamles, Smerf Maruda ;)

Pestka56, czyli Stodoła się trzyma, bardzo dobrze.

Tak sobie pomyślałam, wciąż muzycznie,
że jest mnóstwo wykonawców tak znanych,
że prawie wszystkie kawałki były na szczytach list przebojów wiele tygodni.
No jak tu wymienić jeden przebój Tiny Turner, M. Jacksona, Genesis... no nie da się.
Ale bywa często tak, że słyszymy jakiś kawałek i mówimy, oj tak, jaki to był hicior,
ale przypomnieć sobie wykonawcę...trudno.

I tak na przykład ta piosenka

http://www.youtube.com/watch?v=MLxTEV5vpyg (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DMLxTEV5vpyg)

no tak, tak, przy tym utworze podpierać ściany na szkolnej dyskotece to była katastrofa.
Ale żeby pamiętać, że "Nothing gonna change my love for you"
śpiewał Glenn Mederios,
to wyższa szkoła jazdy ;)

"One night in Bankgonk" Muuray Head

http://www.youtube.com/watch?v=-618Pqp9YOk
(http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3D-618Pqp9YOk)
czy wielki hicior tamtych lat

Ryan Paris "Dolce vita" :)

http://www.youtube.com/watch?v=weMrzt6W8V8 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DweMrzt6W8V8)


a czy coś komuś mówi Opus?

"Live is Life"
a tak się bujaliśmy :)
http://www.youtube.com/watch?v=EGikhmjTSZI


a ten jedwabisty, czysty, miękki, głos stworzony do śpiewania ballad
The Carpenters

http://www.youtube.com/watch?v=Zn0Dy3Y-y1I (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DZn0Dy3Y-y1I)

dla odmiany typowo czarny głos mojej absolutnie ulubionej
Tracy Chapman

http://www.youtube.com/watch?v=-VNypLbQUv4 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3D-VNypLbQUv4)

a jak Tracy, to muszę też wspomnieć o wielkiej fascynacji jej twórczością P. Kaczkowskiego...Tori Amos

Maxtorka
24-01-2014, 18:06
słucham, ale obecnie prowadzący mi nie pasi, jakoś z serwisem info
mi się kojarzy ;)


Nu smatritie, wsiem padchadit tolka jemu nie padchadit;)

Toluś, oczyma duszy już widzę te dzikie tańce:lol2:

A muzycznie to mi się jeszcze Supertramp przypomniał i jego Breakfest in America.
Z polskich wykonawców oprócz już wymienionych dodałabym Kasię Nosowską i Hey, Kazika, Mirosława Czyżykiewicza, Basię Stępniak Wilk a z dawniejszych czasów zespół Firebirds.

Osobny rozdizał to muzyka filmowa. Polscy twórcy mają tu wielkie zasługi. Wojciech Kilar, Zbigniew Preisner, Jan A.P. Kaczmarek, Michał Lorenc, Jerzy Satanowski i wielu . wielu innych. Niektóre utwory to prawdziwe perełki.

Któż nie zna Nightingale z kultowego serialu Lyncha?
Albo głównego motywu z Misji?

Piękną ścieżkę dżwiękową ma Atlas chmur, Dziewczyna z perłą, Pachnidło.
My oglądając filmy zawsze zwracamy uwagę na muzykę.

Jezu, muszę kończyć bo jak się rozpędzę to Nas nie dagoniat;)


I'll be back:lol2:

bogumil
24-01-2014, 19:08
Dorzucam na wieczór.......mój ulubiony kawałek

http://www.youtube.com/watch?v=OMOGaugKpzs

pestka56
24-01-2014, 19:17
Całkiem współczesna Caro Emerald uwielbiam ją za lekkość śpiewu, klimaty i optymistyczną barwę głosu. Lubię ją też, bo jest uroczą grubaską o pięknej twarzy z sympatyczną mimiką.

https://www.youtube.com/watch?v=HNLOugYS1lo&list=RDLDJq1zC-rHE
https://www.youtube.com/watch?v=74LXx0wSqMI&list=RD0l9f-9QrIBU
https://www.youtube.com/watch?v=CFA6dEwWOb4&list=RD0l9f-9QrIBU
https://www.youtube.com/watch?v=jo1cyl0QbWo&list=RDLDJq1zC-rHE

Moje lekarstwo na doła :wiggle:
Poza tym od razu przypomina mi kapitalną kreskówkę „Trio z Belville”. Jest tam taka scena z koncertem........ :lol2:
Nawet mój J. ją lubi

Sharlotka
24-01-2014, 19:56
Tola,

mam nadzieję, że nie pogniewasz się, jeśli wkleję u Ciebie:

prośbę o wsparcie dla Córeczki jednej z naszych koleżanek z forum:

Edyty E&K

dziewczynka ma ciężką wadę serca i wymaga pilnej operacji we Włoszech:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?223275-C%C3%B3reczka-E-amp-K-potrzebuje-pomocy-wada-serca!!!!&p=6331484#post6331484

tola
24-01-2014, 21:15
Sharlotka, oczywiście, że się nie pogniewam. Dziękuję.
Ten wątek jest teraz tak optymistyczny, zarażony dobrą energią.
Niech ta energia służy również Zuzi, jej Rodzicom,
napawa wiarą, że wszystko skończy się dobrze.
Tu zaglądają dobre, wrażliwe serca, pomogą na ile mogą, jestem pewna.

tola
24-01-2014, 21:39
Nu smatritie, wsiem padchadit tolka jemu nie padchadit;)



Maxi...jak to tolka mu nie pasuje, przecież on mnie lubi ;)

Maxtorka, tak, muzyka filmowa to kolejny temat rzeka.
Zawsze zwracam na to uwagę i bywało, że film taki sobie,
ale dla ścieżki dźwiękowej warto było być w kinie.
Dla mnie jednym z najważniejszych twórców jest Ennio Morricone, geniusz.
A jeśli dodamy do tego że jest Włochem,
urodzonym w Rzymie...to już sama rozumiesz :)

Wspomniałaś o Z. Preisnerze.
Tu ciekawostka, że mając dość zwyczajne nazwisko (Kowalski)
po ślubie przyjął nazwisko żony :rolleyes:
Przy polskich kompozytorach muzyki filmowej należy wymienić nazwisko Leszka Możdżera. Niezwykle ciekawa postać.
Niektórym Bóg nie skąpił talentów.

Bogumil, dziękuję, już mam w głośnikach Twoje The Police :)

Pestka56, tak, tak Caro Emerald jest niezwykle kobieca,
i jej utwory łatwo się słucha, nuci i nogą rusza nawet w czasie jazdy autem.
Przechodzimy powoli do wykonawców z ostatniego 20-lecia.
Oj...tu znowu można poszaleć w wymienianiu talentów.
I tym razem z pamięci wyskakują nie zespoły, ale mnóstwo solowych, kobiecych głosów.
Dziś nie popiszę, bo czekam na sygnał od córki wracającej pociągiem z W-wy.
M. po nią pojedzie na dworzec, a ja pędzę do kuchni doprawić sałatkę
i zaparzyć jej ulubioną mieszankę herbat ( z patyczkami i długimi liśćmi),
nie znosi ekspresówek ani żadnych granulowanych :no:

MALEŃKIE - JESTEŚCIE WIELKIE :hug:

piszcie o fascynacjach i sytuacjach, z którymi Wam się niektóre utwory kojarzą.
Będzie ciekawie :)

Ew-ka
24-01-2014, 22:30
piszcie o fascynacjach i sytuacjach, z którymi Wam się niektóre utwory kojarzą.
Będzie ciekawie :)

http://youtu.be/l5-mRux3mJc (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fyoutu.be%2Fl5-mRux3mJc)
ten utwór był moją fascynacją w młodzieńczych latach i grająca szafa z nr D 9 ....która po wrzuceniu złotówki grała ten zmysłową pościelówę do nieznudzenia .........a sytuacje niechaj każdy sobie wyobrazi :rolleyes:

TAR
24-01-2014, 22:34
jesli chodzi o muzyke filmowa to dla mnie jednym z wielu ulubionych jest ten kawalek, daje mega pozytywnego kopa:

http://www.youtube.com/watch?v=g8mbsb8uPqM (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3Dg8mbsb8uPqM)
do tego cala sciezka dzwiekowa z krwawego diamentu i piratow z karaibow:oops:
poza tym caaaala lista, na ktora zabrakloby miejsca i sil do czytania :D

i jeszcze jak moglam zapomniec o kasztanach, to cudowne ł :)
http://www.youtube.com/watch?v=me1-8p6TegY (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3Dme1-8p6TegY)

Gwoździk
24-01-2014, 22:55
a mnie do dzisiaj budzi część poniższego utworu (jako budzik w komórce)
http://www.youtube.com/watch?v=ILjt-GRobFU (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DILjt-GRobFU)

Ew-ka
24-01-2014, 23:12
http://youtu.be/QyGItntoB1U

Francuski Pocałunek :D

TAR
24-01-2014, 23:14
http://youtu.be/QyGItntoB1U (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fyoutu.be%2FQyGItnt oB1U)

Francuski Pocałunek :D

nawet plytke kiedys kupilam :D

tola
24-01-2014, 23:24
Gwoździk, ojacie, piękne, solówka ustnej harmonijki...wow

to nie jest mój budzik, ale ważny kawałek

http://www.youtube.com/watch?v=xdO1NOOj0TA

Ew-ka, może lepiej sobie nie będę wyobrażać :p

TAR-cia, trochę mnie zaskoczyłaś tymi kasztanami,
romantyczny kawałek duszy doszedł do głosu :)

Ew-ka
24-01-2014, 23:26
nawet plytke kiedys kupilam :D
moje tańczyły swój pierwszy taniec do tej muzyki :rolleyes:

Ew-ka
24-01-2014, 23:28
Ew-ka, może lepiej sobie nie będę wyobrażać :p

:) wyobrażaj sobie ,wyobrażaj bo to było bardzo niewinne acz zmysłowe .......:p

Ew-ka
24-01-2014, 23:34
a Bombonierka jest dźwiękiem w tel kiedy mąż do mnie dzwoni

http://youtu.be/0uuYicF9eUg
czasem długo nie odbieram ,aby posłuchać jak najdłużej :D

tola
24-01-2014, 23:34
wyobrażaj sobie ,wyobrażaj bo to było bardzo niewinne acz zmysłowe .......:p

...tym bardziej strach :p

pestka56
24-01-2014, 23:58
A Tuwim a wykonaniu Demarczyk.
W ogóle Demarczyk

jamles
24-01-2014, 23:59
wpadłem na .... listę przebojów, teraz ofensywa w trójce, nawet w robocie
nie da się słuchać :no:;)

a zapomniałem potwierdzić, że lubię:cool:

Zochna
25-01-2014, 00:07
Dobry wieczór :) jak tu miło :)
Tolu, a Leszek Możdżer komponował coś filmowo ? Wiem , że nagrał utwory Komedy:)
Z polskich bardziej współczesnych jeszcze dorzucam Lao Che i Wojtka Waglewskiego, ostatnio z Fiszem i Emade.

Moje dwa ulubione romantyczno-wspomnieniowe starocia :
Minnie Riperton
(http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DPhTgyZyQRIE)Joe Cocker (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DPyQ2UFuo7E0)

(http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DPhTgyZyQRIE)
(http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DgDi75H1pOAc%26list%3DPLE2B2EAB38C3FC46 4) i piękny koncert Sprinngsteen'a
Bruce Springsteen z Seeger Session Band (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DgDi75H1pOAc%26list%3DPLE2B2EAB38C3FC46 4)
i Rykarda (http://www.youtube.com/watch?v=BTNksY2llr4) :)
(http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DgDi75H1pOAc%26list%3DPLE2B2EAB38C3FC46 4)






(http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DgDi75H1pOAc%26list%3DPLE2B2EAB38C3FC46 4)

Zochna
25-01-2014, 00:09
Jamles, nie, nie Anny Gacek to się nie da :no: Jak ten Wojtek Mann z nią daje radę :rolleyes:

Zochna
25-01-2014, 00:11
A Tuwim a wykonaniu Demarczyk.
W ogóle Demarczyk

Groszki i róże :)

pestka56
25-01-2014, 04:07
:yes: Tomaszów (Przy okrągłym stole), Grande Valse Brillante,

Ew-ka
25-01-2014, 14:49
Groszki i róże :)
masz takie usta czerwone ........:rolleyes:

a propos muzyki filmowej to odkryłam przed Świętami RMF Classic i się uzależniłam ( w radio nie mogę znaleźć ale na Cyfrowym Polsacie pod przyciskiem radio (dwie nutki) jest na 3 pozycji ....to tak dla niewtajemniczonych ) bardzo lubię tę stację i polecam do przetestowania :yes:

tola
25-01-2014, 17:31
Ew-ka, ja w swoim radiu domowym też nie mam zakodowanej stacji RMF Classic,
ale w hondce tak. Słucham więc w aucie.
Zdecydowana większość nadawanych utworów to muzyka filmowa.

Zochna, Możdżer nagrał ścieżkę dźwiękową do bodajże 7 filmów,
to kino raczej nie komercyjne. Współpracował też ze Z. Preisnerem przy różnych projektach filmowych.
Dlatego napisałam, że Bóg nie poskąpił talentu,
bo komponuje muzykę filmową, baletową, teatralną.
Wydał ponad 100 albumów. Słuchałam kilku wywiadów z nim, słucha się z przyjemnością.
Nie tylko tego, co komponuje, ale i tego, co ma do powiedzenia.

Dzięki, za dopisanie J. Cockera,
jadąc w dłuższe trasy,
zwłaszcza na wakacje, jego płyta zawsze jest w zmieniarce.
B. Springsteen teraz w głośnikach :)

Jamles, dobry powód edytowania :yes:...z wzajemnością :)

Zarezerwowałam bilety do kina na 18.45 na nowy film z Meryl Streep i Julią Roberts
"Sierpień w hrabstwie Osage.
I jakiegoś lenia mam. W domu cieplutko, kominek przyjemnie grzeje, a za oknem mróz -12.
Iść... nie iść, iść...nie iść...nie iść...iść...no nie wiem.
Był ktoś z Was?

Ew-ka
25-01-2014, 18:21
za oknem mróz -12.
Iść... nie iść, iść...nie iść...nie iść...iść...no nie wiem.
Był ktoś z Was?
widziałam zwiastuny i mnie przekonały ....ja bym poszła :yes: my za godzinę idziemy na szanty- m inn ....Mirek Koval Kowalewski :D
ps...u nas też mróz -12

Gwoździk
25-01-2014, 18:39
idź Tola idź ...

pomysł filmu fajny i życiowy ... teksty przednie...a końcówka filmu jest zajefajna ...

























PS. nie byłem .... domniemam ;) :)

Maxtorka
25-01-2014, 20:50
I jak, byłaś?
Recenzje ma bardzo dobre no i pojedynek Meryl z Julią, z którego ponoć zwycięsko wychodzi Julia.

W zeszłym tygodniu byliśmy na Wilku z Wall Street. Prawie trzygodzinna jazda bez trzymanki.
No i di Caprio w swojej chyba najlepszej roli.

Leszek Możdżer to klasa sama w sobie, jako człowiek i muzyk.
Świetna płyta koncertowa Możdżer Danielson Fresco The Time.
Jak oni grają, jakby prowadzili pogawędkę, przekomarzają się, jeden coś podegra, drugi żartem odpowie. Widać jaką frajdę im to sprawia. Poezja dla uszu i oczu.

Podobny klimacik można spotkać w Krakowie podczas Festiwalu Kultury Żydowskiej. Kultowe stały się Jazz Klezz Sessions w Alchemii.
Od północy do około 4-tej szaleństwo na scenie. Radość i pozytywna energia wykonawców sprawia że człowiekowi chce się żyć:D( mimo znacznych deficytów snu). A wiecie jak smakują zapiekanki z okrąglaka na Placu Nowym? Bosko , zwłaszcza bladym świtem:lol2:
Gorąco polecam:D

Zochna
25-01-2014, 23:16
Przy okazji krakowskiego festiwalu przypomniała mi się orkiestra klezmerska teatru sejneńskiego , centrum pogranicza kultur.
Trafiliśmy na ich koncert w synagodze w Sejnach chyba 10 lat temu - i to było piękne wydarzenie i przeżycie/
Jakiś czas potem pojechaliśmy specjalnie na ich koncert, ale byli w zupełnie nowym składzie, tylko wokalistka pozostała z tego pierwszego składu
- było fajnie, ale i już nie było tej samej energii.. Tolu - znasz ich ? To stosunkowo blisko Ciebie :)

Z L. M. mam jedną sympatyczną opowieść z cyklu kraina mchu i paproci... Nasi znajomi organizowali kiedyś małe letnio-łąkowe noce jazz'owe.
Przy okazji porannego, mocno już zmęczonego ;) jam-session wystąpił lokalny muzyk-sąsiad,
ze swoim akordeonem i zeszytem piosenek biesiadno-folkowo-weselnych..
Po jakimś czasie do jego akordeonowych biesiadnych wykonań cichutko przyłączył się z akompaniamentem Zbyszek Namysłowski i Leszek Możdżer -
i przebrnęli wspólnie przez klika utworów . Potem obiecali mu obaj, że jak będzie potrzebował kiedyś profesjonalnego muzycznego cv -
to z przyjemnością potwierdzą, że mu akompaniowali :)

Maxtorka
25-01-2014, 23:36
i Rykarda (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DBTNksY2llr4) :)




(http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DgDi75H1pOAc%26list%3DPLE2B2EAB38C3FC46 4)Byłam na jej koncercie właśnie w Krakowie, w 2012 w ramach FKŻ.
Niesamowita kobieta, niby niepiękna ale miała to coś, co nie pozwalało oderwać od niej wzroku.
I ten głos. I ruch sceniczny. Jaka ekspresja. Bajka:)

Arnika
26-01-2014, 00:26
Tola i jak film?
My wybieramy się na "Wkręceni" po weekendzie (gości mamy).. lubie komedie, następnie na ten z Meryl z Julią ....
Wilk bardzo nam się podobał.. i chyba to jest jedna z lepszych ról Leonardo..

bodzio_g
26-01-2014, 00:39
Wpadłem ale ...nie ogarniam ...
o co tu chodzi ??;)

pestka56
26-01-2014, 19:00
Wilka wczoraj zaliczyliśmy. Od razu mówię, że di Caprio nie lubię, choć ma świetny warsztat i potrafi. Za to Scorsese TAK. No i wyszło, że trzeba podzielić recenzję na dwoje, tzn wsio znakomicie, tylko skróciłabym przemowy Wilka. Jakieś takie przydługie.
Last Vegas polecam – znakomite aktorstwo i dobra rozrywka. Przeturlaliśmy się też kilka razy ze śmiechu, ale to pewnie moja i mojego subiektywna reakcja, bo dowcipy były sytuacyjnie dopasowane do wieku bohaterów.

tola
26-01-2014, 21:13
Jestem...
to tak, po kolei, na Last Vegas byliśmy, ubawiliśmy się cudnie.
Świetne dialogi, moi ulubieni aktorzy, M. był tylko leciutko rozczarowany,
że za mało samego Vegas pokazali, chciał sobie pokrzyczeć "byłem tam, byłem"
przypominając kwietniowy pobyt z ubiegłego roku.
Na Wilku byliśmy, o swoich odczuciach pisałam w wątku Arniki.

Wczoraj leń zwyciężył przed 18...ale...pojechałam w końcu z córką na 21.15.
Gwoździk...namówiłeś :)
Oddech zamarzał na podwórku, dobrze że do kina się jeździ, a nie chodzi ;)
Film należy do tych, które obejrzeć trzeba.
Meryl jak zwykle przekonująca do bólu, do szpiku kości. Julia również.
Jeśli czasem wydaje się Wam, że w Waszych rodzinach coś nie teges,
po obejrzeniu tego filmu stwierdzicie, że jesteście tak normalni, że aż nudni ;)
W wielu sytuacjach mocno przejaskrawione, ale jednak lustro naszych niektórych zachowań.
I jeszcze jedna kwestia...hm...kiedy byłam młoda, żart nawiązujący do "defektów" starości
śmieszył mnie niewspółmiernie bardziej niż dziś. Ciekawe dlaczego :(
Staram się pisać, tak by nie zdradzić fabuły...idźcie obejrzyjcie, opiszcie tu wrażenia:yes:

Bodzio_g, Bracie Piwny, chodzi o to co zwykle, bądź spokojny :hug:

Zochna, zazdroszczę trochę, a może nawet dużo bardziej.
Dziękuję, uwielbiam czytać takie wspomnienia, jak masz jeszcze inne pisz...proszę,
to pobudza moją wyobraźnię :)
Tego zespołu nie znam, widzisz. Niby faktycznie Sejny nie tak daleko.
Kilka razy jeździliśmy do Dowspudy, w której w ruinach Pałacu Paca
odbywał się dorocznie latem Festiwal Muzyki Celtyckiej.
Miejsce warte zwiedzenia nawet bez imprezy festiwalowej. Zachęcam.
To właśnie tam zrodziło się słynne powiedzenie "Wart Pac pałaca, a pałac Paca".
Majątek Dowspudy przejęła rodzina Paców w 1638 roku. To już kawał historii.
Kompleks pałacowy projektowali włoscy architekci, mamy więc w Polsce trochę "Wenecji".
Warto zwiedzić Suwalszczyznę...i wpaść na kawę do toli :)

Maxtorka, zabierz nas ze sobą na kolejny FKŻ jeśli będziecie jechać.
Te zapiekanki już spać mi nie dadzą, a bezsenny świt bez zapiekanek to sama rozumiesz.
Jesteśmy umówieni?

Gwoździk
26-01-2014, 21:42
Gwoździk...namówiłeś :)

a nie mówiłem ? :p

A tak poważniej, to namówiłaś mnie ... nie tylko na film.... ale także ........

..na zwiedzanie Suwalszczyzny ...

...tej bardziej wschodniej ...


...bo Pineska z zachodniej.... ;)

tola
26-01-2014, 22:13
.....noooooooo, to Nobel dla mnie :) :) :)

tola
26-01-2014, 22:45
aaa... i jeśli jeszcze ktoś zechce odwiedzić Polskę północno-wschodnią,
to niech się upomni o: namiary na najlepszą, niepowtarzalną kuchnię tatarską,
właścicielka miejsca o charyzmie takiej, że wsiąkniecie na amen.
Namiary na miejsce, do którego pokonujemy odległość około 130km,
by na niedzielny obiad zjeść
najlepsze w świecie kartacze, które jesz, brzuch ci rośnie, a wciąż mało
i widok na jezioro Wigry zapiera dech w piersi.
Namiary na najlepiej przyrządzonego sandacza i zapach jeziora "Białe",
albo zechcesz zjeść tradycyjnego schabowego w miejscu, o którym Laskowski śpiewał
"Siedem dziewczyn z Albatrosa, tyś jedyna".
Mogę być przewodnikiem(czką) :)

Zochna
26-01-2014, 22:59
Tolu, ja jestem zachwycona północno-wschodnią Polską, między innymi dlatego, że oprócz kilku flagowych miejsc - nie jest (jeszcze) turystycznie zadeptana.
A Centrum Pogranicza Kultur w Sejnach polecam w wolnym letnim czasie - dzieją się tam fajne rzeczy - warto wygooglować i coś sobie wybrać.
Orkiestra klezmerska z Sejn też grywa na FKŻ w Krakowie.
A ja odwiedzę Dowspudę przy najbliższej możliwej okazji :)

Gwoździk - nie zwlekaj :)

Zochna
26-01-2014, 23:04
Ja się upominam :) Zwykle zatrzymywaliśmy się właśnie w Wigrach, w klasztorze Kamedułów i stamtąd wyjeżdżaliśmy " w teren".

tola
26-01-2014, 23:07
Zochna :hug:
jeśli do swoich flagowych miejsc dopiszesz mój taras,
będę absolutnie przeszczęśliwa i obiecuję, że przytyjesz deczko
po zjedzeniu kiszki ziemniaczanej, z której ten region słynie.
Już maluję powitalny transparent :)

pestka56
26-01-2014, 23:28
Ależ mi smaku narobiłaś i na powrót do PL płn-wsch., i na to jadło „z piekła rodem”, bo ani chybi w biodra idzie, i na film :wiggle:
My dzisiaj w programie mamy Grę Endera. Starasznie jestem ciekawa jak ma się do książki.

tola
26-01-2014, 23:41
Pestka56, Ty wiesz kochana, że ludzie na Podlasiu bardzo serdeczni są.
A ja jestem stąd, więc progi me gościnne.
Jeśli za nic masz 2 cm w biodrach więcej, zapowiadaj się.
Bramka wejściowa żadnych elektronicznych zabezpieczeń nie posiada.
Przyjeżdżasz, wchodzisz, dzwonić nie musisz.
Mówisz: jestem i wszystko jasne:)
A co do Gry...to sprawdzaj i relacjonuj, nie czytałam, nie oglądałam, ciekawa jestem.

pestka56
26-01-2014, 23:57
A wiem, wiem. Kiedyś bywałam.
Obiecuję uprzedzić, mimo tak pięknego zaproszenia:D, jak będę się w Twoje strony wybierać.

Gra Endera to science fiction. Nie wiem czy lubisz. Ja uwielbiam.
Polecam naprawdę dobrą książkę Nancy Kress Żebracy na Koniach. – 3 tomy w sumie, ale czwarty też bym przeczytała.

braza
27-01-2014, 13:40
To mój budzik (http://www.youtube.com/watch?v=1LyoQS0EvcE)- moim zdaniem absolutnie najcudowniejszy męski głos we wszechświecie :wiggle:

Kocham Roda Stewarda z Jego standardami i Joe "Cover" Cockera, bez tych dwóch Panów święta BN nie są takie fajne:no:


P.S. Kiedys się skuszę na te kartacze ....

Zochna
27-01-2014, 22:17
Zochna :hug:
jeśli do swoich flagowych miejsc dopiszesz mój taras,
będę absolutnie przeszczęśliwa i obiecuję, że przytyjesz deczko
po zjedzeniu kiszki ziemniaczanej, z której ten region słynie.
Już maluję powitalny transparent :)

Dzięki Tolu - to bardzo miłe :)
mam nadzieję, że będzie okazja.
Kiszka ziemniaczana to raz - ale ten Twój taras :)
:bye:

pestka56
27-01-2014, 23:19
Gra Endera obejrzana. Bardzo science, ale kudy jej w efektach do Gwiezdnych Wojen. Drugi raz na pewno nie będę oglądać mimo miłego memu oku widoku Harrisona Forda.

braza
28-01-2014, 23:52
To i ja muszę się skusić na film, Książka jest dobra! Poza tym ja s-f i fantasy uwielbiam!!!!

pestka56
29-01-2014, 02:44
Braza :hug: wreszcie ktoś uwielbia. Łukjaniekę znasz Nocny Patrol, Straż Dzienna, Straż Nocna. Jest film z tej ostatniej

belgijska pralinka
29-01-2014, 09:17
Tola mam prosbe ,kupilam dzis krzaczek w doniczce camelia japonska i chcialabym ja posadzic ale w swoim nowym ogrodku z tym ze on jest jeszcze nie gotowy na kwiaty i krzaki i co tu zrobic?wsadzic w obecny a potem marzec /kwiecien wykopac czy w donicy trzymac?

tola
29-01-2014, 19:28
Belgijska pralinka, oj, nie łatwa to sprawa.
To wymagająca, kapryśna roślina.
Trudno ją utrzymać jako roślinę doniczkową,
jako ogrodowa raczej się nie sprawdzi.
Tak więc do wiosny staraj się pielęgnować w doniczce i zobacz, czy się uda.
Nie lubi ziemi zbyt mokrej ani przesuszonej.
Nie lubi zmiany miejsca, zbyt wysokiej temperatury w pomieszczeniu,
suchego powietrza, należy ją zraszać.
Latem można ją wystawić w donicy na taras,
ale unikać silnych przeciągów i nasłonecznienia.

Dziewczyny, no ja niestety za fantasy i s-f nie przepadam to i nie pogadam.
Ale z przyjemnością poczytamy co o tym piszecie :)

Gwoździk
29-01-2014, 20:10
ja nigdy nie mogłem się przekonać do s-f ... W młodym wieku spróbowałem bodajże "Mgławicę Andromedy" , może mylę niechcący ... w każdym razie nigdy się nie przekonałem ... Nawet amerykański "Kosmos 1999" w Tv nie kręcił mnie tak jak chociażby radzieckie "17 mgnień wiosny" :lol2:

Dwa lata temu, po obejrzeniu "Gry o tron" w HBO, przeczytałem wszystkie części sagi G. Martina (chyba tak się nazywał:o) .... i muszę przyznać, że te fantasy mi się podobało ...

... ale wiem, że więcej po taką literaturę nie sięgnę ...

Uwielbiam książki oparte na faktach ...i najlepiej jak fakty miały miejsce od II wojny światowej do teraz...

Czasami oczywiście trzeba przymknąć oko na subiektywizm autora ... ale przynajmniej czytając coś takiego możesz wczuć się w rolę i przez chwilę pomyśleć jakbyś się zachował w danej sytuacji, co byś zrobił, czego byś nie zrobił itp.

A skoro już o tym mowa ...

.. obejrzyjcie film "Lone Survivor" ... stworzonego na podstawie książki .... ale, co jest najważniejsze ... na podstawie prawdziwej operacji realizowanej przez Navy Seals w Afganistanie w 2005 roku (kryptonim "Red Wings")

... ja widziałem ... wyśmienity (opinia subiektywna :) )

... muzyka w filmie też wyśmienita ... szczególnie utwór "Waking up"

tola
29-01-2014, 21:03
...

Uwielbiam książki oparte na faktach ...i najlepiej jak fakty miały miejsce od II wojny światowej do teraz...



Gwoździk, od tego wpisu powinnam klawiaturkę oddać mojemu M.
pogadalibyście....to co napisałeś to tak jakbym swojego czytała.
Wszystkie okazje: święta, imieniny, urodziny... idę do Empiku i martwię się, czy znajdę coś,
czego jeszcze nie kupiłam do tej pory w tematyce jak wyżej.
Myślę, że w naszej bibliotece znalazłbyś sporo pozycji, po które zechciałbyś sięgnąć :)

Gwoździk
29-01-2014, 21:57
Gwoździk, od tego wpisu powinnam klawiaturkę oddać mojemu M.

... ale nie oddasz .. bo (prawdopodobnie) M. nie chce pisać na FM .....

.... Pineska też nie chce pisać...

......więc klawiatury raczej nie oddam .... chociaż CHCIAŁBYM .... nawet bardzo ...
( PINESKA - to do Ciebie było!!!)


.. idę do Empiku i martwię się, czy znajdę coś,
czego jeszcze nie kupiłam do tej pory w tematyce jak wyżej.

.... zazdroszczę zasobów finansowych ...

podrzuć M. "Anegdoty dziennikarskie" Mazura ....

Myślę, że w naszej bibliotece znalazłbyś sporo pozycji, po które zechciałbyś sięgnąć

Nie wątpię .... Twój M. znalazłby pewnie u mnie full dla siebie ...
... sporo w języku Szekspira....... niewydanych nigdy w Polsce..



:)

tola
29-01-2014, 22:22
o, to prawdziwe perełki masz :)
A zasoby finansowe, daj spokój, ile tych okazji w ciągu roku.
Na książkę dla M. zawsze odkładam do "lewej kieszonki" zawczasu.
Gwoździk, jeśli to nie tajemnica...jestem ciekawa dokładnie z jakich stron jest Babcia Pineski?
Może to tereny znane mi?

Gwoździk
29-01-2014, 23:01
na forum zawsze musi być jakaś tajemnica... bo to publiczne forum ... ale jutro mogę odpowiedzieć na Twojego priva :yes:

Dobrej Nocy

pestka56
30-01-2014, 01:30
Nasza biblioteka to też nie samo sf cz fantasy. Ja lubię bardziej, mój J. mniej.
Mamy pełen przekrój, chociaż (Gwoździku !) II wojny najmniej.
Książki były drugą. W kolejce inspiracją do powstania naszego salonu. W efekcie mamy ścianę biblioteczną długości 8 metrów od podłogi po wieniec upchaną książkami.

braza
30-01-2014, 11:05
Uwielbiam s-f i fantasy, uciekam w nie od rzeczywistości, w książkach przynajmniej to się nie dzieje naprawdę .... może dlatego tak lubię ten rodzaj literatury .... Literatura faktu chwilami mnie przeraża, tak po prostu. Ale potrafię "zaginąć" w odmętach słowa pisanego przy czymś dobrym bez względu na to, jaki rodzaj reprezentuje. "Grę o Tron" uwielbiam ... serial. Książka jest albo napisana, albo przetłumaczona bardzo naiwnie, po raz pierwszy tak naprawdę zdarza mi się, że wolę wersję filmową od pierwowzoru książkowego:yes:

Pestko przyznaję ze wstydem, że nie miałam okazji czytac tego autora. Zapamiętam to nazwisko i spróbuję gdzieś dopaść te pozycje, dzięki!!!

Bardzo lubię Fundację Asimova, chociaż tak naprawdę to nie wiem, za co ...:lol2:

pestka56
30-01-2014, 13:25
Braza, jeśli lubisz asimowa, to łukjanienkę 2 z polubisz.mogę przesłać ci PDF jako próbkę do poczytania.

rasia
30-01-2014, 22:50
aaa... i jeśli jeszcze ktoś zechce odwiedzić Polskę północno-wschodnią,
to niech się upomni o: namiary na najlepszą, niepowtarzalną kuchnię tatarską,
właścicielka miejsca o charyzmie takiej, że wsiąkniecie na amen.
Namiary na miejsce, do którego pokonujemy odległość około 130km,
by na niedzielny obiad zjeść
najlepsze w świecie kartacze, które jesz, brzuch ci rośnie, a wciąż mało
i widok na jezioro Wigry zapiera dech w piersi.
Namiary na najlepiej przyrządzonego sandacza i zapach jeziora "Białe",
albo zechcesz zjeść tradycyjnego schabowego w miejscu, o którym Laskowski śpiewał
"Siedem dziewczyn z Albatrosa, tyś jedyna".
Mogę być przewodnikiem(czką) :)
Zapisałam sobie ;). Zwłaszcza tę kuchnię tatarską ;):yes:.
Ech... wspomnienia mi wróciły... Moja ukochana Babcia urodziła się na Polesiu(teraz to Białoruś) w nieistniejącej już osadzie koło Kosowa Poleskiego... ale podobno płynęło w Jej żyłach trochę tatarskiej krwi:).

belgijska pralinka
31-01-2014, 08:05
dzieki Tola to mnie nie pocieszylas bo ja kiepska ogrodniczka to raczej nie przezyje zbyt dlugo,uwielbiam kolorowe krzaki i mam fajny kawel miejsca na taka grupke krzaczkow tylko musze poszperac co jest latwe w utrzymaniu i piekne jednoczesnie o ile takie sa:Dmilego dnia

braza
31-01-2014, 17:34
Daj Pesteczko, chętnie sprawdzę. Jakbyś gdzieś maila zapodziała to pisz, podeślę!

Żeby nie było, że prywatę tylko robię to powiem dobry wieczór :D

pestka56
02-02-2014, 02:49
dzieki Tola to mnie nie pocieszylas bo ja kiepska ogrodniczka to raczej nie przezyje zbyt dlugo,uwielbiam kolorowe krzaki i mam fajny kawel miejsca na taka grupke krzaczkow tylko musze poszperac co jest latwe w utrzymaniu i piekne jednoczesnie o ile takie sa:Dmilego dnia

Są Pralinko. Każdy ogrodnik tworzy szkielet ogrodu z takich żelaznych roślin. Dopiero później dokłada delikatesy. Jeśli Tola nie dosyć podpowie. Zawsze można zapytać Elfir, albo Magnolię. Tylko przygotuj się na pytania o warunki jakie masz w ogrodzie, światło, glebę. U Ciebie trochę inny klimat niż w PL, więc niektóre roślinki, które u nas kuleją u Ciebie mogą znakomicie rosnąć.
Na pewno pomyśl o różach. Pięknie komponowałyby się z cegłą. Jest ich masa i tak różnorodne, że naprawdę jest z czego wybierać. Ostatnio coraz więcej jest odmian bardzo odpornych na choroby. Poza tym róże to chyba najdłużej kwitnące krzewy.

belgijska pralinka
02-02-2014, 08:46
to jest mysl pesteczko :lol2::lol2:calkowicie zapomnialam o rozach ,a one sa takie piekne i dlugo kolorowe

tola
02-02-2014, 21:59
Belgijska Pralinka,
Lubisz kwitnące, kolorowe krzewy...nie ma powodu,
żebyś ich w ogrodzie nie miała.
Proponuję te, które nie są bardzo wymagające.
Wiosną przepięknie będę kwitły różaneczniki (rododendrony) i azalie.
Poradzisz sobie z ich uprawą.
Cała gama kolorów, wybierz te, które najbardziej lubisz.
Masz klimat umiarkowany, dobrze przezimują.
Wymagają gleby kwaśnej, więc do każdego dołka przed posadzeniem
worek takiej ziemi trzeba zakupić, no chyba że masz kwaśną.
I potem zasilać raz w roku odpowiednim nawozem.
Kiedy te krzewy przekwitną, zaczną krzewuszki.
To właściwie bezobsługowe krzewy, dużo odmian obficie kwitnących.
W środku lata aż do października będzie kwitła Budleja Dawida.
Piękne pachnące duże kwiaty zwabiające roje motyli.
Kolory białe, różowe, fioletowe. Prosty w uprawie krzew.
I pod koniec lata, całą ciepłą jesień...hortensje.
Sadzonki tych krzewów są tanie,
nie trzeba na to żadnych wielkich nakładów finansowych.
Jestem pewna że bez przeszkód poradzisz sobie z nimi jako początkująca.
I będziesz miała dużo satysfakcji patrząc jak rosną, kwitną i zdobią ogród.

tola
02-02-2014, 22:12
Rasia, jak się spotkamy, będę prosiła o opowieści o Twojej Babci.
Bądź na to przygotowana, uwielbiam słuchać takich historii...już się cieszę :)
No i pojedziemy do Kruszynian do Dżanety na pierekaczewnik :yes:

Cały weekend mieliśmy wyjazdowy,
dużo wrażeń muzycznych, trochę tanecznych.
Ale dobrze, że już we własnym domu przy kominku.
Jutro nasz Młody broni pracę inżynierską, szampan strzeli mam nadzieję :)
I mamy luty, dzień coraz dłuższy, mrozy mniejsze, w tym tygodniu ma być sporo słońca,
znaczy...idzie do dobrego i tak będę myśleć :)

pestka56
03-02-2014, 00:47
Tolu, akurat jak przekwitają rododendrony i azalie, zaczynają kwitnąć bardzo obficie Kalmie. One z tej samej grupy kwaśnolubnych. Można całą rabatę zakwasić. Wtedy zamiast miesiąca pełnego kwiatów są dwa :wiggle:

DPS
03-02-2014, 08:15
Etap nasadzeń już poza mną. Ostatnio coraz częściej musimy ograniczać zbyt rozrośnięte krzewy i byliny.
Delikatesów nie sadzę, u nas rośnie to, co sobie praktycznie samo poradzi.
Pozdrowienia ciepłe z zachodu zostawiam! :D

jamles
03-02-2014, 08:21
Rasia, jak się spotkamy ....
Szefowa, być w Wawie i się z Rasią nie spotkać :o
będzie .... opierdolek ;)

Ew-ka
03-02-2014, 10:43
Cały weekend mieliśmy wyjazdowy,
dużo wrażeń muzycznych, trochę tanecznych.
:) ona tańczy dla mnie :yes:
Trzymam kciuki za Młodego !!!!!!

tola
03-02-2014, 11:23
Pestka56, Kalmia tak, to piękny krzew, u nas zbyt surowe zimy dla niej,
ale u Pralinki da radę. Trzeba tylko uważać na jej trujące soki,
nawet pyłek ponoć też mocno drażniący. Ja osobiście takich roślin unikam,
bo alergik ze mnie, więc wiadomo.

Depesia, ja pozdrawiam ze słonecznego Podlasia, pięknie dziś za oknem :)

Jamles, no wiem, wiem, ale my jak zwykle przelotem.
Ja miałam za sobą prawie nieprzespane dwie noce (karnawał ;))
więc sam rozumiesz...szefowa mało przytomna :cool:
A spotkać się z Rasią i ziewać to nie przystoi.

Ew-ka, Małgonia wyściskana i zaproszona.
Nie wiem czy wiesz, ale wszyscy przyjeżdżacie w majowy weekend.
Czyść lakierki, żeby błyszczały :yes:
Za H. już możesz nie trzymać, przed chwilą dostałam wiadomość,
że jest inżynier w rodzinie i to na 5 :)...no dumna jestem, a co :)

Słońca cały dom, niebo błękitne aż po horyzont,
grzechem byłoby się nie uśmiechać :)
Pięknego poniedziałku i całego tygodnia wszystkim życzę :)

bogumil
03-02-2014, 11:31
GRATULACJE!!!!! Dla syna i rodziców :D Macie z czego i z kogo być dumni :D

Dziękuję:hug: (wiesz za co!:D )

Miłego dnia życzę :D

Ew-ka
03-02-2014, 14:48
Ew-ka,
Nie wiem czy wiesz, ale wszyscy przyjeżdżacie w majowy weekend.
:) nie wiem kiedy ,ale Gosia mówiła,że mamy serdeczne zaproszenie :yes:

Wyściskaj Młodego od ciotki Ew-ki ,bo też jest dumna i ugotuj mu coś pysznego na kolację :wiggle:

DPS
03-02-2014, 18:14
Tolu - gratulacje dla młodego inżyniera i dla dumnych Rodziców! :hug:

belgijska pralinka
03-02-2014, 19:40
Tolu - gratulacje dla młodego inżyniera i dla dumnych Rodziców! :hug:
:yes::lol2:http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)

Amtla
03-02-2014, 20:10
tolu,
OGROMNE GRATULACJE DLA SYNA.... I MAMUSI oczywiście :lol2::lol2::lol2:

U mnie trzymanie kciuków za 10 dni.

Gwoździk
03-02-2014, 20:40
..ja też przyłączam się do gratulacji ...

tola
03-02-2014, 21:50
Dziękuję, dziękuję, szampanem częstuję :)
Za dwa lata znów będziemy korkami strzelać,
jeśli zamagistruje tego inżyniera.
A za 10 dni otwieramy u Amtli...:)
Może ktoś coś zagra ładnego na tę okoliczność?
Gwoździka prosimy o werble, w końcu instrumenty ma :)

Gwoździk
03-02-2014, 22:38
Gwoździka prosimy o werble, w końcu instrumenty ma :)

ja tam chętnie zagram ... przywiozę gary i zagram ... i zaśpiewam ..jak trzeba ...

..tylko załatwcie jednego gitarzystę, basistę i chociaż jednego "organistę kościelnego" ...

... Obiecuję, że zagram ...

Arnika
03-02-2014, 22:48
Gratulacje dla Syna i dla Rodziców :):yes:

tola
03-02-2014, 23:03
Arnika, dziękuję :hug:

Gwoździk, nie ma problemu.
Nasi znajomi grali za czasów studenckich.
Potem każdy zajął się rodziną, pracą, instrumenty sprzedali.
Kilka lat temu doszli do wniosku, że chcą wrócić do tego, co było i pozostało pasją.
Grają.
Raz w miesiącu dają koncert dla znajomych, przyjaciół.
Jestem umówiona z Rasią, mieliśmy się spotkać na koncercie andrzejkowym,
ale nam się trochę plany pokićkały.
Wierzę mocno, że jednak posłuchamy razem.
Grają fajne klimaty...więc sam widzisz.
Życzysz - masz :)

tola
03-02-2014, 23:09
...dodam, bębny są, gitara basowa jest,
jakaś tam inna też, i absolutna rewelacja...ustna harmonijka,
wymiata...gościu wchodzi w kawałek na solówkę...rewelacja :)

Gwoździk
03-02-2014, 23:10
...
Jestem umówiona z Rasią, mieliśmy się spotkać na koncercie andrzejkowym,
ale nam się trochę plany pokićkały.
Wierzę mocno, że jednak posłuchamy razem.
Grają fajne klimaty...więc sam widzisz.
Życzysz - masz :)

:D

braza
03-02-2014, 23:36
To ja mam pomysła ... Tola z Królikiem zatańczą pod moim modrzewiem, a Gwoździk na garach będzie się mścił ... o matko, przepraszam, będzie parze tanecznej przygrywał ..... Uprzedzam od razu ... ja śpiewać nie będę, bo mogłabym zostać oskarżona o znęcanie się nad zwierzyną leśną!!!

Gratulacje dla Syna, Tolu!!!!

tola
03-02-2014, 23:55
Plan napoleoński,
tylko nie wiem, czy Królik jeszcze może :rolleyes:...chcieć :confused:

rasia
04-02-2014, 00:23
Gwoździk, nie ma problemu.
Nasi znajomi grali za czasów studenckich.
Potem każdy zajął się rodziną, pracą, instrumenty sprzedali.
Kilka lat temu doszli do wniosku, że chcą wrócić do tego, co było i pozostało pasją.
Grają.
Raz w miesiącu dają koncert dla znajomych, przyjaciół.
Jestem umówiona z Rasią, mieliśmy się spotkać na koncercie andrzejkowym,
ale nam się trochę plany pokićkały.
Wierzę mocno, że jednak posłuchamy razem.
Grają fajne klimaty...więc sam widzisz.
Życzysz - masz :)
Noooo... Śniegi topnieją... trzeba wrócić do tematu;) Niech no się tylko ciepło zrobi:D.
Gwoździk;).

Toluś-GRATULACJE dla Was i Młodego! :yes:

Arnika
04-02-2014, 08:01
I to ja pokićkałam te plany...:oops: gdybym tylko wiedziała...
Ojjj też bym chciała...

braza
04-02-2014, 09:33
Tola, Kjójik to zawsze może chceć, tego jestem pewna !!!!

Ciekawe kiedy przeczyta o tych napoleońskich planach, dobrze by było jakieś przygotowania poczynić ...

tola
05-02-2014, 15:00
Rasia :hug:
Arnika, powinnaś się zrehabilitować i ująć to w swoich planach na ten rok :)
Braza, no tak, paśnik trzeba wyczyścić, świeżym sianem wyłożyć,
i sprawdzać kiedy modrzew zacznie się puszczać...wtedy wiesz, olejki eteryczne i te sprawy ;)

A u nas nowości w krajobrazie.
Na terenach o które walczymy, żeby nie powstało blokowisko,
najpierw czyszczono teren z drzew, wycinka i palenie.
Dziś od rana burzenie dwóch starych budynków.
Nazywałam je mianem Kosowa. Bryły typowe dla "gierkówek"
Trzy piętra, stany surowe otwarte, budowane 30 lat temu.
Puste otwory okienne przypominały domy po wojnie w Kosowie.
Takie skojarzenie.
Szpeciły krajobraz zaokienny,
ale ich wyburzenie nie całkiem stanowi powód do radości.
Bo wraca pytanie: - co się szykuje na tym terenie?
Cały czas czekamy na PZP, jak go gmina wyłoży, będzie wiadomo.
Dziś kolejny słoneczny dzień, z dachu zsuwa się śnieg
i tak już pachnie odwilżą, wiosną...mimo tego że luty dopiero.
W głowie plany zmian w ogrodzie. Muszą być, bo...muszą ;)
Mam nieodpartą potrzebę zwiększenia ilości i gatunków kwitnących bylin.
I w tym kierunku szykuję zmiany.
Sama myśl o robótkach ogrodowych wprawia mnie w dobry nastrój :)

Arnika
05-02-2014, 18:36
A o jakich bylinach myślisz????????

I na kiedy mam datę w kalendarzu zapisać... ? jak nie będzie to w wesele u znajomych i bal charytatywny dla dzieciaków... to zapisuję się... :rolleyes:

Arnika
05-02-2014, 18:37
Jakaś duża inwestycja się szykuje... oby przyjazne i ładnie wyglądające do Waszego otoczenia...

DPS
05-02-2014, 19:02
Tolu, życzę żeby ta inwestycja to... duży park był, z pięknymi nasadzeniami i alejkami! :yes:

tola
06-02-2014, 11:13
Depesia i żeby jeszcze mnie zatrudnili do projektowania zieleni
i zapłacili tyle co kumulacja w lotto, ech, bajka ;)

Arnika, mnie zawsze pasuje, byleby ciepło i zielono było.

Dziś kolejny słoneczny, przyjemny dzień.
Na klonie z kulkami tłuszczowymi uwijają się sikorki i sójki.
Donice z tulipanami wróciły na taras. W te wielkie mrozy trzymałam w garażu.
Ogród jeszcze przykryty śniegową pierzyną.
Ale fajnie jest, bo śnieg biały, czysty, ładnie odbija promienie słoneczne.
Nie ma wiatru, więc kurtka bez kaptura, dłonie bez rękawiczek,
i filiżanka parującej kawy wypita na tarasie...czysta przyjemność, prawie błogostan :)
To właśnie takie małe codzienne szczęścia,
krótkie chwile, zatrzymania w biegu.
Przymknięte powieki, ciepło promieni słonecznych na twarzy.
Świadomość zbliżającej się wiosny i endorfiny które się wydzielają na myśl o tym,
że znów wszystko zakwitnie, będzie pachniało bzem i jaśminem.
Krótkie chwile niezmąconego spokoju...z aromatem kawy w tle... :)

tola
06-02-2014, 11:31
ZAPRASZAM :)

http://www.iv.pl/images/26198841128044754542.jpg

http://www.iv.pl/images/31372107608419711128.jpg

jamles
06-02-2014, 11:36
KK się przeniosła :rolleyes:
właśnie wracam od Ocynkowanego i idę się napić ..... kawy;)

tola
06-02-2014, 11:58
dla jasności...ta zapodana to czarna jest, przestałam mleczyć
więc nigdzie nie idź, siadaj i pij :yes:

jamles
06-02-2014, 12:12
dzięki, siadam i piję dalej nie idę, w KK ostatnio Bodzio kurz szuflował :eek:
ciekawe czy już skończył :rolleyes:

tola
06-02-2014, 12:15
nawet jak skończył, to tam gdzie zaczął znów osiadł...kurz, nie Bodzio:cool:
Nie wiem, do reaktywacji KK to może...hm...obcy kapitał potrzebny?

braza
06-02-2014, 13:57
Na kawę przyszłam, może być i z ekspresu byle bez cukru i czarna!!! Jamlesik, posuń się troszkę na tej ławie ... albo nie, śnieg leży, zimno, jak się przyciśniemy będzie trochę cieplej.

Tola, oby za płotem coś miłego dla oka powstało, oby ...!!!!!!!

DPS
06-02-2014, 20:37
Niby Braza taka małogabarytowa, a miejsce jednak zajęła całe!
Trudno, wypiję łyk jeno (czarna, fuj) i na stojąco, wtedy ogród też piękny.
U nas - już zapomniałam jak śnieg wyglądał...

braza
06-02-2014, 21:43
Jakie "fuj", nie wiesz co dobre !!!

bodzio_g
10-02-2014, 20:36
nawet jak skończył, to tam gdzie zaczął znów osiadł...kurz, nie Bodzio:cool:
Nie wiem, do reaktywacji KK to może...hm...obcy kapitał potrzebny?
ledwo sie wykopałem...
kapitału i kobiecej ręki tam trzeba !!

bodzio_g
10-02-2014, 21:28
Tola - jak sie wszyscy z KK do Ciebie na kawę zwalimy to śnieg w moment stopnieje... a dewelopera przegonimy

jamles
10-02-2014, 22:28
Jakie "fuj", nie wiesz co dobre !!!
:yes:

Gwoździk
10-02-2014, 22:38
co to jest KK ?

Komisja Krajowa ..Solidarności ? ;)

...to ja też bym chciał ...

.. w sumie nie wiem jeszcze co ... ale bym chciał :)

jamles
11-02-2014, 00:08
co to jest KK ?


...to ja też bym chciał ...

.. w sumie nie wiem jeszcze co ... ale bym chciał :)

Kibel Kawy ....... chcesz :rolleyes:

braza
11-02-2014, 11:01
A wiecie, wstyd się przyznac, ale w KK wieki nie byłam .... hańba dla mnie normalnie ... no wstyd mi ....:eek:

bodzio_g
11-02-2014, 20:09
co to jest KK ?

Komisja Krajowa ..Solidarności ? ;)

...to ja też bym chciał ...

.. w sumie nie wiem jeszcze co ... ale bym chciał :)

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?3051-Kawiarnia-klubowa/page3351
kiedyś tu pijali kawę i częstowali ciasteczkami i pączkami czyli kołoczem i kreplami