Zmiana warunków przyłącza gazowego

[Qazimodo]

Ponad rok temu starając się o pozwolenie na budowę domu wystąpiłem o stosowne pozwolenia i warunki, min na gaz miejski.
Gazownia odpisała mi że wykonają przyłącze najpóźniej do końca 2 kwartału 2013 roku. Na tej podstawie dostałem pozwolenie na budowę i zdecydowałem że to gaz nas ogrzeje.
Postawiłem dom, i właśnie jestem na etapie prac z instalacją CO i WOD-KAN.
Pojechałem do Gazowni podpisać umowę. A tam ZONK !!!
Wielki szok i zamieszanie na moją wizytę. Nic nie mogli mi odpowiedzieć, po za tym że jutro oddzwonią. Oddzwonili i informują. Że ktoś nawalił i nie zrobił projektu, przez to nie było przetargu na prace no i nie wykonali jeszcze NIC. Dodatkowo że zmienią mi warunki przyłącza (zawieszą mi skrzynkę na domu a nie na płocie - jak wcześniej było w warunkach).
No i że gaz przyłączą mi może pod koniec bieżącego roku - MOŻE !!!

Jestem w szoku. W czerwcu muszę się tam przeprowadzić, sprzedaliśmy mieszkanie. Instalacja gazu w domu prawie na ukończeniu. Płot nawet zrobiliśmy pod skrzynkę którą się na nim wiesza. Zupełnie zmieniając nasze wizje. A teraz taki numer mi gazownia wycieła!
Co mogę w tej sprawie uczynić, proszę poradźcie bo jesteśmy załamani. Nie wyobrażam sobie kosztów grzania 400m domu prądem.

POMOCY

[ZIS]

To jest przyłącze czy rozbudowa sieci z przylaczem? Jeśli to pierwsze to bym sie nie przejmował.

[Qazimodo]

Obecnie gaz jest 1km od naszego domu.
Co więcej nikt z okolicznych mieszkańców nie chce gazu. Więc domyślam się że ta inwestycja z podłączeniem gazu tylko dla mnie jest bardzo niepołacalna dla PGNiG

[maja2012]

witam,

po pierwsze czy masz umowę na wykonanie przyłącza gazowego z sztywną datą zarówno ze strony gazowni jak i Twojej gotowości do odbioru gazu??

Jeżeli nie masz takiej umowy to niestety gazownia nie zawiniła a Ty, ponieważ u nas a mieszkamy w tym samym województwie jak byk na warunkach przyłączeniowych jest napisane że około 6 miesięcy przed ukończeniem budowy należy spisać umowę z gazownią wraz z konkretnymi datami gotowości odbioru gazu oraz opłatą za wykonanie takiego przyłącza. Dopiero po podpisaniu takiej umowy gazownia przystępuje do projektu, wpisania inwestycji w plan roczny i wykonania takiego przyłącza.

[Qazimodo]

U mnie w warunkach jest nawet 12 mcy od podpisania umowy.

Ale: Wniosek o zawarcie umowy złożyłem 01.08.2012 w ich biurze. Mam potwierdzona kopię.
Jednak do tej pory nie dostałem umowy - gazownia milczała.

Przecież jak jej nie podpiszę (bo jej nie dają) to musi ich obligować jakiś termin?
Nie wspominając o inwestycjach jakie wykonałem, a jakie w świetle nowych proponowanych warunków są do poprawki.

[maja2012]

Przykro mi ale brak podpisanej umowy nie zobowiązuje gazowni do wykonania projektu i niestety oni mają w ręku argument że robiłeś nie mając podpisanej umowy. Z naszymi zakładami typu gazownia czy energetyka trzeba mieć wszystko na piśmie sama przez to przechodziłam.

[Qazimodo]

Dzięki za kubeł zimnej wody. Przynajmniej to już mi coś rozjaśnia.

Niemniej trochę kuriozalna jest sytuacja w której jestem. Bo przecież obiecali a nie dają.
Obawiam się że cała inwestycja (podciągnięcie gazu do mnie - ok 1000m) jest dla nich tak nieopłacalna że będą starali się przeciągnąć ile się da.

W dodatku jako monopoliści mogą mi ten gaz za 10 lat przyłączyć i nic nie jestem w stanie zrobić?
No i jak rozumieć to pismo w którym się zobowiązali do wykonania instalacji w 2 kwartale br. . Odpiszą mi teraz że się pomylili ? Trochę niepoważne.
Proszę przecież o umowę od sierpnia 2012r

[maja2012]

niestety warunki przyłącza gazu nie są zobowiązujące do wykonania projektu. Dopiero umowa podpisana przez obydwie strony jest zobowiązująca dla obu stron gdyż konkretnie jest napisane kiedy nastąpi wykonanie przyłącza i jednocześnie nakłada na odbiorcę datę kiedy musi być gotowy na odbiór gazu. Rozumiem Twoje rozżalenie jednak trochę jest Twojej winy że nie dopilnowałeś podpisania tej umowy.

[maja2012]

a jeszcze pismo mówiące o wykonaniu przyłacza w 2 kwartale br. jest że tak powiem obowiązujące jeżeli wtedy od razu podpisałbyś umowę

[Qazimodo]

Jeszcze raz napiszę - proszę o umowę od sierpnia. Jak mam ją podpisać skoro oni mi jej nie dają i nie dawali?

[ZIS]

Ja na Twoim miejscu odwiedziłbym kierownika jednostki i porozmawiał. Nie wiem jak finansowo wyglada sprawa w Pomorskiej Spółce Gazowniczej ale jeszcze nie tak dawno na południu przy wykonaniu sieci gazowych nie istniało pojecie "kryterium ekonomiczności". To ze nikt teraz nie chce sie podłaczyc to nie znaczy, ze sie nie podłaczy. Jeśli po drodze są uzbrojone działki budowlane lub istnieją budynki mieszkalne to nie jest to przegrany temat.
Druga rzecz - nie zlecili projektu bo niby dla kogo i jakiego zadania? Przecież umowa z zadnym klientem nie została podpisana. Muszą mieć chociaż jednego chętnego, zeby zacząć działać. Zła wiadomość, ze projektowanie sieci to czasochłonny temat i nie wiem, ze jesli by teraz zaczęli to wyrobią sie przed zimą.

[Qazimodo]

Sorry ale albo nie wyraźnie piszę albo już sam nie wiem.

JA CHCĘ TĘ UMOWĘ PODPISAĆ OD SIERPNIA. TO ONI MI JEJ NIE DAJĄ.

Rozumiem że bez umowy nie ma co linii ciągnąć, ale jak rozumieć to że ja ją chcę, a oni mi jej nie dają. Taka sytuacja może trwać 10 lat i nadal będą sie tłumaczyć że: NO PRZECIE NIE MA UMOWY :)

[maja2012]

Umowy nie możesz chcieć od sierpnia. Musisz ją podpisać wcześniej aby gazownia zaczęła projekt i wykonała przyłącze. A poza tym niestety jak nie chcą dać to chodzisz nawet codziennie, rozmawiasz z kierownikiem, dyrektorem nawet prezesem ale to w Twoim interesie jest podpisana umowa bo tam masz konkretne daty. Wyrzucają cię drzwiami wchodzisz oknem a nie tylko mówisz oni nie chcą dać.

[Monika.Sz-a]

gazownia może miga się od wystawienia umowy, bo nie kalkuluje się im przyłącze tylko do jednej osoby..?
u nas chętne do podłączenia gazu są 3 działki- gazownia w wydanych warunkach zaznaczyła, że warunkiem realizacji umowy jest podpisanie jej przez 3 włascicieli- mamy to od nich na piśmie. u nas to tylko 50m, u ciebie kilometr-chyba średnio się im kalkuluje to przyłącze-stad uniki..
dobrze radzi maja2012-porozmawiaj bezpośrednio z kierownikiem/dyrektorem..
u nas chyba się cieszą że robiąc 50m nitke gazociągu złapią 3 nowe ofiary, bo osoba z gazowni sama dzwoni do nas z przypomnieniem, żebysmy juz wysyłali podpisane umowy bo czeka.. az tak się spieszą:D
musisz wydeptać sobie ścieżkę do gazowni- bo warunki sprzed roku są już nieaktualne co do terminów, a przede wszystkim skoro nie dali umowy, to w żaden sposób nie były wiążące dla gazowni niestety..