PDA

Zobacz pełną wersję : co mo?e SAMA ZROBI? KOBIETA !? :-) a mo?e wiele ...



osowa
01-07-2004, 15:48
witam serdecznie :P
Chciałabym by w tym podtemacie pisały i wklejały fotki kobiety i nie tylko :wink: o swoich samodzielnych pracach związanych z budową i upiększaniem domu , mieszkań , ogrodów i czego tam tylko komu przyjdzie do głowy
( bez podtekstów panowie ... :wink: )

Na dobry początek zacznę takim małym przykładem ZRÓB TO SAM
liczę , że i inni się dołączą ze swoimi pomysłami ...

ROLETA RZYMSKA

Zdradzę Wam mój sposób , a co mi tam.... w końcu niech wszyscy mają radość
-Kup suchutkie listewki , takie do kwiatków
-rozplanuj sobie jak gęsto chcesz by były i przeszyj w tych miejscach tuneliki ; tam wsuniesz własnie te listewki
-kup sobie odpowiednią ilość oczek do staników ; takich od ramiączek kółeczek
-śliski sznureczek ale taki dość gruby , około 1-2mm ;musisz go policzyć dwa razy długość rolety plus raz szerokość plus dwa razy ramię do podciągania - średnio długość rolety i troszke na uszka do kółeczek
- do każdego tunelika oraz na górnej części wszyj od podspodu po obu stronach szerokości gdzieś mniej więcej 2-3 cm od brzegu materiału uszka przez które od razu przełóż kółeczka
-przekładanie sznurka ( zawiąż na dolnym kółeczku ) zacznij od strony przeciwnej niż będzie część do podciągania
-przełoż przez górę i wyciągnij tyle po drugiej stronie ile potrzeba by była długość do podciągania i wróć tą samą długością z powrotem do oczka w dół po drugiej stronie rolety i zawiąż również na dolnym kółeczku
I GOTOWE
Musisz tylko pamiętać , że odległość od jednej listewki do drugiej przy podciąganiu dzieli się na pół tworząc ozdobną falę , tak więc wymiar tej odległości musi być proporcjonalny do szerokości i być w miarę duży by mogła powstać właśnie ta fala ...
Są prostsze sposoby ale mniej efektowne - można kupić specjalną taśmę do rolet rzymskich w ikea , mam też jedne w tej wersji ale nie polecam ze względów estetycznych - od strony zewnętrznej domu widok nie jest załadny , ponieważ ta taśma jest dość szeroka i niestety biała - wygląda to okrutnie na kolorowych materiałach... no i nie układa się tak ładnie
Mam nadzieję , że choć trochę zrozumiałaś/łeś moje zawiłe objaśnienia :wink:
__________
fotki do wglądu na dolnym linku pod moim podpisem

jędrzej
02-07-2004, 00:26
Ja cie kręcę! No i te kółka od stanika... naprawdę smakowite :D

thalex
02-07-2004, 06:22
No, mnie te kółka też kręcą.

kroyena
02-07-2004, 06:44
Chłopaki osowa naprawdę fajne rzeczy robi sama. 8)
Co lepiej widać chyba na wnętrzach.

PS. Nie zdradzajcie, że jesteście na takim głodzie, że was kułka od staników rajcują.

Rafał Storm
02-07-2004, 14:34
Mam ekstremalny przykład tego co może zrobić kobieta sama na budowie. Zona mojego kolegi z byłej pracy. Mieliśmy napięty harmonogram pracy więc przez tydzień nie było nas w domach, a na moje kolegę czekało kopanie szamba. i żona tego kolegi, przy uzyciu prostych narzędzi -szpadel, łopata, taczka i kilof to szambo wykopała, nawet większe niż planowano. I Zdziwiłby się każdy widzą c ją - drobna niewysoka blondyneczka, bardzo zresztą sympatyczna.

Kobiety na traktory :wink:

Pozdrawiam.

Rafał Storm
02-07-2004, 14:47
Mam ekstremalny przykład tego co może zrobić kobieta sama na budowie. Zona mojego kolegi z byłej pracy. Mieliśmy napięty harmonogram pracy więc przez tydzień nie było nas w domach, a na moje kolegę czekało kopanie szamba. i żona tego kolegi, przy uzyciu prostych narzędzi -szpadel, łopata, taczka i kilof to szambo wykopała, nawet większe niż planowano. I Zdziwiłby się każdy widzą c ją - drobna niewysoka blondyneczka, bardzo zresztą sympatyczna.

Kobiety na traktory :wink:

Pozdrawiam.

jędrzej
02-07-2004, 18:11
Chłopaki osowa naprawdę fajne rzeczy robi sama. 8)
Co lepiej widać chyba na wnętrzach.

PS. Nie zdradzajcie, że jesteście na takim głodzie, że was kułka od staników rajcują.
:D ... kółka, kroyena, kółka. :D

ARi.
03-07-2004, 23:20
Witam wszystkich i OSOWE z osobna :wink:
Fajnie OSWOWA że dałaś sie namówić na ten dział ZRÓB TO SAM albo SAMA :wink: tak trzymaj dalej ja napewno bede tu zaglądał :wink: :wink:
A tak na marginesie Kobiety na budowie moga sporo zrobic a napewno pomuc i zato WIELKIE DZIEKI :lol: :lol:
Pozdrawiam ARi :wink:

jędrzej
04-07-2004, 00:15
No a gdzie pozostałe forumowiczki?

Baru
04-07-2004, 20:04
Ojjj, duużo może: zasypywanie wykopów pod kanalizację, pod prąd (płytsze, to szybciej poszło :D ) i ostatnio malowanie unigruntem wylewek.
No bo o takich drobnostkach jak sprzątanie placu budowy czyli pobojowiska po budowlańcach (przenoszenie porozrzucanych pustaków, desek, palet itp) nie wspominam, bo przecież to rzecz oczywista.
I jeszcze koszenie mojego trawniczka - prawie 30 arów :x , ale w zasadzie to już mogę traktować jako relaks na budowie (tylko problem co z tym cholernycm trawskiem robić???? :-? .
I do tego okiem wyobraźni dorzućcie cztery laski w wieku 7 lat, 3 lata i 16-stomiesięczne bliźniaki, do których czasem se skołuję pomoc, a czasem nikt się nie chce dać wrobić.

jędrzej
05-07-2004, 13:21
Baru
No to gratuluję, ja mam "tylko" trzy (11/7/3) :D

kroyena
05-07-2004, 13:26
I tak się chwalita, że nieletnie zmuszacie do pracy, a to czysty wyzysk i jakieś Konwencje mamy na to podpisane :wink: .

Baru
05-07-2004, 20:38
I tak się chwalita, że nieletnie zmuszacie do pracy, a to czysty wyzysk i jakieś Konwencje mamy na to podpisane :wink: .
No masz... a gdzie ja napisałam, że zmuszam nieletnie?? :o

Jędrzej! dzięki :oops:

jędrzej
05-07-2004, 22:36
I tak się chwalita, że nieletnie zmuszacie do pracy, a to czysty wyzysk i jakieś Konwencje mamy na to podpisane :wink: .
Kroyena - nie piskaj, jak starsi rozmawiają! :D :D :D

21-07-2004, 16:01
Ja jako kobitka z krwi i kości załatwiam całe zaplecze finansowe budowy, dzięki czemu mój szanowny małżonek nie ma pojęcia co, gdzie i ile kosztuje :wink: . Wcale się tym zresztą nie martwię- on zarabia (ja oczywiście też) ale mi jakoś lepiej wychodzą wszelkie zakupy- ach te kobietki umią czarować :P

21-07-2004, 17:50
Jeszcze chciałam nieskromnie dodać, że kopię doły, maluję ściany, sadzę drzewka i wymyślam i jeszcze raz wymyślam co by tu w tym naszym domku zrobić, żeby było ładniej :lol:

Gagata
12-08-2004, 09:59
Osowa - a czy nie zamieściłabyś na FORUM krótkiego opisu (dla kobiet, rzecz jasna :wink: ) pn. :"Jak się kładzie kafle"?
Będę to zapewne robić niedługo - mowa tu o kafelkowaniu "dekoracyjnym" częsci powierzchni ściany czy blatu, jako dodatku do juz położonej przez fachowca glazury. Nie chcę wzywać kafelkarza do przyklejenia 10 czy 20 płytek... I nie chcę mu też tłumaczyć jak to ma być i dlaczego (bo na pewno słysząc moje pomysły osłabłby albo pękał ze śmiechu - jedno z dwojga :D ) rozumiesz zapewne co mam na myśli bo widziałam Twoje wnętrza i i robisz to ślicznie!

To co - można prosić o taki krótki kursik? Co kupić, ile, jak rozcieńczać kleje (czy co tam trzeba) no i samo klejenie. A! No i fugowanie......?

Pozdrawiam!!!

Maluszek
12-08-2004, 10:42
Osowa - przyłączam się do prośby Gagaty. Zrób taki wykładzik dla nas kobitek - plizzzzzzzzzzzzzzz :D

Baru
10-10-2004, 19:45
Odświeżam wątek i dopisuję me najnowsze dzieło: odprowadzenie deszczówki w ogród. Niby nic nadzwyczajnego, ale... 80m wykopu na głębokość ponad 50 cm - tu muszę oddać sprawiedliwość mojemu tacie, który ze mną kopał te "rowy" oraz mamie, która dzielnie biegała za bliźniaczkami po tych naszych 30arach. Dwa dni nam zeszło z kopaniem, trzeci dzień zajęło wymierzenie, zakupienie i poskładanie rur do kupy, a czwartego dnia dokonano przy pomocy małża osobistego i teścia, zasypania wykopów (nooo, nie całkiem, zostało z 15 m do przysypania).

MarzannaPG
17-10-2004, 23:25
Witam budujące kobiety! Mój wkład w budowę:
- dołki pod słupki na ogrodzenie (na razie 15)
- kopałam, deskowałam fundamenty
- murowanie dwóch warstw ścianki wewnętrznej w zastępstwie małża, który pojechał w siną dal a została kuweta zaprawy - wyszło super, nawet zafugowałam! I jest to najładniejszy fragment murowanej ściany, szkoda że wkrótce zostanie otynkowany!
- nosiłam zaprawę, cegły oraz pustaki na pszyszłe poddasze oraz podawałam facetom dachówki z parteru. Niezła siłownia, mam bicepsy i zgrabne nóżki od wchodzenia po schodach z ciężarami.
- byłam pomocnikiem od wszystkiego dla małża i jeszcze szykowałam papu na budowie
- kładłam folię dachową, ale tylko do połowy dachu, dalej się bałam.
Uff, chyba szybciej byłoby powiedzieć czego nie robiłam.
Właśnie tak myślę, czego nie robiłam i... nie wiem!

KaeR
20-10-2004, 17:00
Mój wkład to :
- kopanie dołków pod słupki ( 50 )
- malowanie sztachet (ok 200 każda po trzy razy )
- pomoc przy przykręcaniu tych sztachet
- zalewnie fundamentu
- mieszanie betonu ( sypanie do betoniareczki)
- szłowanie owych fundamentów
- malowanie impregnatem więźby
- noszenie bk
- pomoc przy deskowaniu dachu
- negocjacja cen
- kucharzenie
- i w międzczasie doglądanie dobytku sąsiadów którzy właśnie wyjechali
(kury , psy koty, króliki)

to tyle co mi przychodzi na myśl w tym zmęczonym umyśle

Aha jeszcze ratowałam cielaczka. I z tego się najbardziej cieszę(były dwa jeden żyje drugi niestety nie)

Pozdrawiam KaeR

ewa
17-03-2005, 09:20
Jeśli chodzi o kłądzenie kafli to może być bardzo łatwe albo bardzo trudne. Wszystko zależy o dtego jakie równe jest podłoże i ile trzeba położyć kleju. Jeśli to tylko stolik czy płyty g/k to jest bardzo łatwe. A więc:
trzeba kupić klej do glazury i środek gruntujący. Podłoże trzeba oczyścić z pyłów, zagruntować (normalnie pędzlem). Jak wyschnie przygotowuje się klej według instrukcji. Nie może być zbyt wodnisty bo się kafle utopią. I najlepiej na początek mniej żeby nie panikować jak coś pójdzie nie tak :)
Do kładzenia kafli trzeba mieć specjalną szpachlę z ząbkami. Jak równe podłoże to ząbki mniejsze (np 6). No i teraz szpachlą nakłada się zaprawę, przeciąga ząbkami i kładzie kafelek. Potem drugi itd. A potem bierze się listewkę, drewniany młotek i dobija. Na podłodze używa się do tego poziomicy. Na stoliku wystarczy delikatnie byle było równo. Nadmiar kleju trzeba zebrać (zwłaszcza w szczelinach).
Po dobie można fugować.
Jeśli duża paczka to radzę podzielić na 4 równe porcje (akurat się wtedy wyrabiam z kładzeniem bo potem już gęstnieje). Porcje muszą być równe i trzeba dawać tyle samo wody bo od tego zależy odcień - zwłaszcza ciemnych spoin. Szczeliny muszą być czyste. Wkłada się w nie spoinę (np taką plastikową łopatką z sokowirówki :) ), wyrównuje drewnianą łyżką i wygładza specjalną gumową pacą. A jak spoina troszkę ściągnie to bierze się wilgotną pacę gąbkową i szoruje delikatnie (to zapełni i wygładzi spoiny). Po ok godzinie można delikatnie czyścić kafle. W tym czasie można jeszcze skorygować niektóre błedy.
Uf. Mam nadzieję że taka instrukcja wystarczy.
Sprawdzone na ok 40m kafli. Czeka mnie jeszcze min drugie tyle :(
A poza tym:
malowałam, kładłam ladurę, tapetowałam, zrobiłam ogród (z pomocą mamy skopane i zatrawione ponad 1000m). To tylko większe prace :)

agniesia
17-03-2005, 13:29
Jestescie zdolne i obrotne kobitki.
Jeszcze nie budowalam zadnego domu, ale:
od malego kopalam ogrodek, robilam za 'wyniesprzynies', jak podroslam to nauczylam sie rabac drewno, od kilku lat robie to namietnie - wspanialy sposob na odstresowanie sie, niemyslenie o polityce i problemach, po prostu rabiesz i wiesz, ze bedzie z tego pozytek, no i w grudniu przenioslam kilka tysiecy cegiel pelnych, kilka tysiecy pustakow zeby zrobic miejsce na nasz wymarzony domek.

HARY
20-03-2005, 18:15
Podciągnę temat trochę do góry. Na budowie zrobiłam sama lub w 99% następujące prace:
- wyłożenie folią wykopu na ławy
- ułożenie pustaków zasypowych na śiany fundamentowe (panowie donosili je na miejsce)
- pomagałam na równi z mężczyznami zasypywać fundamenty
- razem z mężem układałam izolację i ocieplenie pod posadzkę
- samodzielnie ułożyłam wełnę mineralną na całym stropie (strop drewniany) i w pokoju u syna na poddaszu
- wykończyłam cały pokój syna panelami ściennymi
- kładłam kafelki
- razem z mężem kładliśmy panele podłogowe w całym domu
- razem malowaliśmy ściany
- przerobiłam meble do pokoju syna
- tapicerowałam jego kanapę aby było "pod kolor"
- z mężem także ociepliłam dom
- ogród to normalka
Posługuję się bardzo sprawnie wszystkimi narzędziami, dodatkowo szyję sama sobie ciuchy, potrafię także szydełkować i robić na drutach. Kolega męża nazywa mnie "nienormalna kobieta". Wnętrzarstwo w stylu jak tanio i ładnie urządzić mieszkanie to moja pasja. To tyle co mi się przypomniało :oops:

Funia
30-03-2005, 07:09
Mój wkład - niestety niefizyczny - bo mi brzuch zaczyna przeszkadzać, ale za to załatwiłam wszystki papierki,
i
targuje
taaaaakie
rabaty (argumenty wyłącznie merytoryczne - nic osobistego),
że oszczędam na fachowców :wink:

Ps. Osowa, pomysł z roletkami jest bene. I można je zrobić nawet z brzuchem.

asia1997
04-04-2005, 08:35
No, mogę się w końcu dopisać. Mój wkład w budowe to pomoc w kopaniu fundamentów, ale tak poważnie nie byle jak. Na drugi dzień wszystko mnie bolało.
:D

xavi
05-04-2005, 06:10
Wiem, ze się narażę, ale jeszcze jedno zapomniałyście dodać:

kobieta bardzo dobrze potrafi zburzyć krew męża, majstra, pomocnika, elektryka, hydraulika, itp. itd. :lol:

asia1997
05-04-2005, 07:31
Wiem, ze się narażę, ale jeszcze jedno zapomniałyście dodać:

kobieta bardzo dobrze potrafi zburzyć krew męża, majstra, pomocnika, elektryka, hydraulika, itp. itd. :lol:


No może czasami, ale tylko troszeczke :wink:

ewa
05-04-2005, 07:49
Tak, u nas to ja byłam ta zła :) Wszyscy wykonawcy się mnie bali ale tak trzeba robić kiedy druga połowa jest przyjacielem całego świata. Na głowę by nam wleźli gdybym nie pilnowała wykonawców..

adamuss
05-04-2005, 07:57
Tiaaa,
żona tak dawała majstrom popalić, że ja nie jeździłem z nią na 'odbiory' :D
Do dziś głupio mi, jak ich spotykam gdzieś.

Ale za to poprawiali wszystkie spaprane robótki (ja bym chyba im odpuścił).


Pozdrawiam

LUXY
31-05-2007, 17:51
Witam,

Szanowna OSOWA czy te zdjatka z wykonania rolet rzymskich sa jeszcze do wgladu? SZukam przepisu na takie zrob to sam w sieci juz od kilku dni i jak na razie twoja porada jest jedyna warta wyprobowania.

Pozdrawiam LUXY

MPCP
01-06-2007, 14:19
Moja narzeczona kładła sama kafelki w kuchni, gruntowała i malowała ściany a także kładła gładź i docierała :) Taka mała z niej kobitka a taka silna i zdolna :wink:

Aha a do tego zajmuje sie całąpapierkową robotą w mojej firmie i jest w tym świetna! :)

frykow
01-06-2007, 22:18
Luxy, to są posty sprzed dwóch lat a Osowa ostatnio pisała na forum w kwietniu. Nie wiem czy prędko zobaczysz odpowiedź, może lepiej napisz do niej na priva.

ullerowa
04-06-2007, 10:51
To ja też się pochwalę. Od poczatku budowy robiłam za tą "złą". Wszystkich wykonawców małz straszył że na odbiorach będzie żona- kierowniczka i z nią nie ma przeproś bo specjalista od jakosci i .... często poprawiali bo nie było wyjścia.
A mój wkład w pracach fizycznych tez był a jakze robiłam za transport, kopałam, przynosiłam , podawałam, zasypywałam, :wink: układałam ocieplenie na poddaszu i sznurowałam, ociepłałam elewacje i kładłam siatke na kleju i takie tam.
Kobieta nawet niewielka dużo potrafi. To taki darmowy suuuuper pomocnik jak to mówi mój małz.

A teraz jestem zaintrygowana kładzeniem glazury wg przepisu powyżej. ....moze spróbuje... :wink:

Lidka i Janusz
05-06-2007, 06:51
Witam,

Szanowna OSOWA czy te zdjatka z wykonania rolet rzymskich sa jeszcze do wgladu? SZukam przepisu na takie zrob to sam w sieci juz od kilku dni i jak na razie twoja porada jest jedyna warta wyprobowania.

Pozdrawiam LUXY

Mam nadzieję że Osowa się nie obrazi, jak wkleje jej zdjęcia i opis:
http://foto.onet.pl/upload/1/28/_288344_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/39/97/_288330_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/18/0/_288331_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/8/6/_288342_n.jpg
A to jest krótki instruktaż Osowej:

Zdradzę Wam mój sposób , a co mi tam.... w końcu niech wszyscy maja radość
-Kup suchutkie listewki , takie do kwiatków
-rozplanuj sobie jak gęsto chcesz by były i przeszyj w tych miejscach tuneliki ; tam wsuniesz własnie te listewki
-kup sobie odpowiednią ilość oczek do staników ; takich od ramiączek kółeczek
-śliski sznureczek ale taki dość gruby , około 1-2mm ;musisz go policzyć dwa razy długość rolety plus raz szerokość plus dwa razy ramię do podciągania - średnio długość rolety i troszke na uszka do kółeczek
- do każdego tunelika oraqz na górnej części wszyj od podspodu po obu stronach szerokości gdzieś mniej więcej 2-3 cm od brzegu materiału uszka przez które od razu przełóż kółeczka
-przekładanie sznurka ( zawiąż na dolnym kółeczku ) zacznij od strony przeciwnej niż będzie część do podciągania
-przełoż przez górę i wyciągnij tyle po drugiej stronie ile potrzeba by była długość do podciągania i wróć tą samą długością z powrotem do oczka w dół po drugiej stronie rolety i zawiąż równiez na dolnym kółeczku
I GOTOWE
Musisz tylko pamiętać , że odległość od jednej listewki do drugiej przy podciąganiu dzieli się na pół tworząc ozdobną falę , tak więc wymiar tej odległości musi być proporcjonalny do szerokości i być w miarę duży by mogła powstać właśnie ta fala ...
Są prostsze sposoby ale mniej efektowne - można kupić specjalną taśmę do rolet rzymskich w ikea , mam też jedne w tej wersji ale nie polecam ze względów estetycznych - od strony zewnętrznej domu widok nie jest załadny , ponieważ ta taśma jest dość szeroka i niestety biała - wygląda to okrutnie na kolorowych materiałach... no i nie układa się tak ładnie
Mam nadzieję , że choć trochę zrozumiałaś moje zawiłe objaśnienia.
:o :o Reszta na stronie: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=26639&postdays=0&postorder=asc&start=60
Pozdrawiam Lidka

oleniek
26-10-2007, 11:44
Hej
to ja się pochwalę... może to i nie z budowy jako takiej, ale tego jeszcze tu nie wymieniono.
Otóż zrobiłam synkowi łózko 140 dł, na 70 szer (takie do większego materaca dziecinnego) ale łóżko ma materac na wysokości ok 60 cm , z zabezpieczeniem (zdejmowanym w dzień i zakładanym w nocy). Pod spód wchodzą cztery pełne skrzynie zabawek!

Takiego łózka nie dało rady kupić to zrobiłam ;)

Finia
26-10-2007, 14:49
A to ja się też pochwalę , robienie wylewek w domu ( z tatą ) równiuteńkie wyszły. Kładzenie regipsów nad schodami ( z wyżej wymienionym i jeszcze jednym pomocnikiem płci męskiej ale ciapa straszna z niego była ). Oczywiście kopanie dołków , jazda taczkami czy rąbanie drewna to chleb powszedni. A dodatkowo proste prace domowe, krany , gniazdka, gwoździe czy skręcanie mebli. Ale to już banał... Niestety mąż cierpi na chroniczny brak czasu.... I potrafi znależć tysiące wymówek :)

waldibmw
26-10-2007, 18:55
witam serdecznie :P
Chciałabym by w tym podtemacie pisały i wklejały fotki kobiety i nie tylko :wink: o swoich samodzielnych pracach związanych z budową i upiększaniem domu , mieszkań , ogrodów i czego tam tylko komu przyjdzie do głowy
( bez podtekstów panowie ... :wink: )

Na dobry początek zacznę takim małym przykładem ZRÓB TO SAM
liczę , że i inni się dołączą ze swoimi pomysłami ...

ROLETA RZYMSKA

Zdradzę Wam mój sposób , a co mi tam.... w końcu niech wszyscy mają radość
-Kup suchutkie listewki , takie do kwiatków
-rozplanuj sobie jak gęsto chcesz by były i przeszyj w tych miejscach tuneliki ; tam wsuniesz własnie te listewki
-kup sobie odpowiednią ilość oczek do staników ; takich od ramiączek kółeczek
-śliski sznureczek ale taki dość gruby , około 1-2mm ;musisz go policzyć dwa razy długość rolety plus raz szerokość plus dwa razy ramię do podciągania - średnio długość rolety i troszke na uszka do kółeczek
- do każdego tunelika oraz na górnej części wszyj od podspodu po obu stronach szerokości gdzieś mniej więcej 2-3 cm od brzegu materiału uszka przez które od razu przełóż kółeczka
-przekładanie sznurka ( zawiąż na dolnym kółeczku ) zacznij od strony przeciwnej niż będzie część do podciągania
-przełoż przez górę i wyciągnij tyle po drugiej stronie ile potrzeba by była długość do podciągania i wróć tą samą długością z powrotem do oczka w dół po drugiej stronie rolety i zawiąż również na dolnym kółeczku
I GOTO ROZSADNA kobieta przed budowa powinna wyjsc dobze zamąż,potem lezec i pachniec,czym sie chwalicie kopaniem dolow pod szamba ,a fe to zle swiadczy o waszym facecie, zalecam zmiane :D
__________
fotki do wglądu na dolnym linku pod moim podpisem

waldibmw
26-10-2007, 18:57
Wiem, ze się narażę, ale jeszcze jedno zapomniałyście dodać:

kobieta bardzo dobrze potrafi zburzyć krew męża, majstra, pomocnika, elektryka, hydraulika, itp. itd. :lol: i tu sie calkowicie zgadzam :D

matka dyrektorka
26-12-2007, 19:21
ja przepraszam a mąż , majster, pomocnik ,elektryk, hydraulik, itp to nie potrafią dobrze zburzyć krwi kobiety??
ale to wątek o tym co potrafią kobiety

kopałam dołki pod kanalizację
kułam wylewki w piwnicy też pod kanalizację
skuwałam tynki razem ze słomą i konstrukcją drucików i gwoździków
zrywałam podłogi i deski z elewa :lol: cji zewnętrznej
wyjmowałam stare okna(z pomocą męża )
więcej grzechów nie pamiętam :D

agnisar
27-02-2008, 21:20
Witam Supermenki - jestem jedna z Was :-D,
Marze o tym, zeby zajac sie wdziecznymi robotkami w rodzaju haftowania makatek czy robienia rolet rzymskich :-D!! Zaczynam wlasnie z ukochanym mezczyzna remont " nowego starego domu" z 1896r, srodek pampy warminskiej: aby wam przyblizyc pejzaz zacytuje klasyke: pole, las, droga, chyba nie na Ostroleke :-).
Remont powazny: zerwalismy wespol-wzespol drewniane podlogi i wynieslismy podsypke z gruzu, gliny i zmumifikowanych myszy. Wedlug zasad rekonstrukcji starych domow (inspiracje przychodza do nas z Francji) zamierzamy zrobic pod podloga jeza ( czyli gruba warstwa otoczakow) i wylewke z cienkiego betonu, na to prawdziwa terakote. Kruszywo juz zamowione ( tu usmiecham sie skromnie :-) zgadlyscie, to tez ja) i niedlugo bedziemy je ukladac na geowlokninie. Juz sie nie moge doczekac ukladania terakoty.
Wylewke chyba "pozwole zrobic" malzowi. Niech sie chlopak tez troche zabawi :-D.

Potem do odtworzenia drenaz, dziedziniec przed domem, odprowadzenie deszczowki itd itp cala klasyka rodzaju. Zabrzmialo jakbym sama jedna " tymi recami" wszystko robila? Tak sie czuje. Ale nie martwcie sie: jak mnie chwyci pracowity nastroj, to siadam sobie w kaciku i czekam az mi przejdzie :-DD.
aa, dom ma 160m2. Nie macie wrazenia, ze jak czlowiek zaczyna pisac na forum, to mu sie ortografia gdziec gubi?? Wlasnie poprawilam sobie koncik na kacik ( czy moge bez polskich znakow pisac?)

gosia138
30-04-2008, 17:47
oj dlugo by wymieniac... ale wymalowalam sama caly dom w srodku i ogolnie wszystko co bylo do malowania: barierki, podbitke...

czasem cos kopie, zakopuje, ukladam; poza tym staram sie dzielnie towarzyszyc mezowi, teraz akuratnie przybijamy razem podbitke, ale juz murowalismy, robilismy wylewki i wszystkie prace wykonczeniowe. A i moja duma - gipsowalam prawie wszystkie puszki pradowe w domku i kladlam duzo kabli :)

o papierkowych sprawach nie wspomne i o wszystkich zakupach i negocjajach zakupowych. I o dzwonienu do ekip z pytaniem "kiedy przyjda" :)

Sama radosc!