PDA

Zobacz pełną wersję : Odnawianie starych mebli



engi
17-07-2002, 10:36
Mam stare meble po Babci - dębową sypialnię, okrągły stół i krzesła.
Nie są to jakieś super antyki(początek poprzedniego wieku)ale mają ciekawą stylistykę, no i czuję do nich sentyment.
Zważywszy , że jedno krzesło porządne kosztuje dobrych kilka stów
postanowiłam je odnowić.
Ale jak????
Jeśli ktoś już coś takiego robił proszę aby pomógł tym których to interesuje.
Myślę, że warto odnawiać stare meble.

EDZIA
17-07-2002, 10:41
Też właśnie planuję odnowić stary kredens i póki co nie mam na to pomysłu.U mnie wchodz w grę usunięcie powłoki farby /może nawet niejednej/.
pozdrawiam Ewa

engi
17-07-2002, 10:51
Ja też mam kredens kuchenny w starym stylu.
Ale jeśli o niego chodzi, to planuję zdjąć starą powłokę (są takie środki) szlifować i pomalować farbą kryjącą wodorozcieńczalną w jakiś cukierkowy- pastelowy kolor i ozdobić za pomocą szablonów jakimś motywem.
Pozostałe meble są nasączone jakąś politurą czy lakierem?
W tym problem, że nie wiadomo czym?

kasiek
17-07-2002, 12:40
Meble pewnie są rzeczywiście nasączone politurą. Na początku błyszczy jak lakier, po paru latach matowieje. Zmywa się ją (tak na 90%, musiałabym się upewnić u osoby wiedzącej) zwykłym denaturatem. A nakłada ręcznie, nasączoną szmatką, rysując ósemki. Żmudna praca. Są sposoby zmywania tego co na meblach, dużo lepsze niż szlifowanie. Jest to niestety wiedza magiczna przekazywana ustnie, aczkolwiek parę lat temu chyba wyszła książka na ten temat. A nakłada ręcznie, nasączoną szmatką, rysując ósemki. Żmudna praca.
Też mam stare meble po babci (i nie tylko) i bardzo je lubię.

engi
17-07-2002, 13:42
Myślę, że najrozsądniej byłoby zeszlifować warstwę "tego czegoś"
i zastosować jakiś nowoczesny lakier.
Niedawno jak kupowałam witrynkę dębową i przy transporcie cokolik się przytarł w czasie transportu - pracownik firmy meblowej pędzelkiem zamalował a następnie spray-em psiknął w to miejsce - nie do odróżnienia.
Nie chciał jednak zdradzić jakie to preparaty - twierdził, że dostali to w tej fabryce mebli.
Dlatego pytam na forum - czy ktoś może polecić coś z tej branży
- z preparatów do odnowy mebli.

engi
19-07-2002, 09:23
Czy naprawdę nikt z was nie odnawiał mebli ?????

Majka
19-07-2002, 15:40
Ja będę sama odnawiać stare meble. Nie zamierzam używać żadnych lakierów, tylko bejce i woski. Jest to bardzo pracochłonne zajęcie /dla cierpliwych/ ale za to wyniki są rewelacyjne.
podstawa to "zdjąć" starą powłokę /może być specjalnymi środkami chemicznymi - jeżeli były pomalowane np. farbą olejną, zeszlifować lub zheblować. Największy problem jest, jeżeli meble zżera robactwo, na to pomaga podobno tylko "Cyklon B".
powodzenia w pracy.

engi
22-07-2002, 10:39
Majeczko!!!
Powiedz coś więcej!
Czy codzi o zwykłą wodną bejcę, która nadaje kolor?
Jak robić takie woskowanie i gdzie to kupić?
Czy widiałaś efekt takiej roboty?

HARY
22-07-2002, 16:34
Tak przyglądam się Waszej dyskusji i postanowiłam się wtrącić. Starą politurę można zmyć denaturatem. Jeśli chodzi o nowe pokrycie to jest wiele możliwości, zależą od tego jakie to dokładnie są meble. Jeżeli rzeźbione to odpowiedni będzie szelak lub nowa warstwa politury. Jeśli meble głatkie i chciałabyś je uwspółcześnić to może być wspomniany już wosk, bejce lub inne farby akrylowe a także sam lakier bezbarwny. Jeśli chodzi o miejsce gdzie to można kupić, to spróbuj popytać w sklepach z farbami lub tam gdzie sprzedają płyty meblowe, czasem pewne rzeczy można dostać w sklepach zaopatrujących plastyków. W ostateczności zostaje Ci jeszcze rozmowa z jakimś starszym stolarzem. W każdym "M jak mieszkanie" pokazują jak coś odnowić. Spróbuj trochę tych gazet przejrzeć. Tak poza tym, żeby doradzić coś naprawdę sensownego musiałabym widzieć te meble i znać Twój gust.

25-07-2002, 12:41
Pozwolę się wtrącić. Najlepszym środkiem na korniki jest Hylotox (dość drogi ale najbardziej skuteczny). W każdą dziurkę po kornikach trzeba wstrzyknąć strzykawką ten środek. Do zmywania starych farb (zwłaszcza jeśli jest ich kilkanaście) też są specjalne zmywacze. Niekoniecznie te kupowane w sklepach budowlanych. Dzisiaj nie pamiętam nazwy najlepszego zmywacza, jeśli chcesz to napisz na forum a odpisz Ci tą nazwę. Ja sama odnawiałam stary kredens malowany co najmniej kilkanaście razy farbą olejną. Uwierz mi że zwykłymi środkami ciężko Ci będzie zmyć kilka powłok farby.

29-07-2002, 17:49
Właśnie dobrze ktoś powiedział w każdej gazecie są przepisy.
Ja też kupiłam kilka takich gazet. W związku z tym musiałabym kupić kilkanaście preparatów i zacząć próby!!!!:roll:
Dlatego pytam na forum o sprawdzone metody, że z gazet nie wiem co wybrać???
Meble pokryte są chyba szelakiem , ale nie jestem pewna.
Dlatego jestem skłonna zeszlifować je do drewna.
Ale co dalej?
Zaznaczam, że nie są głęboko rzeżbione.Mają ozdobne rozetki naklejonae na frontach.
Czy lustro w toaletce trzeba kupić nowe, czy też są na to jakieś metody?

engi
01-08-2002, 08:51
Znowu komputer sfiksował i wystąpiłam jako anonim.
Nie moja to wina. A czyja? :roll:

07-08-2002, 10:42
Z kornikami trochę jest problem, ja ich nie tępiłem tylko zaszpachlowałem wszystkie dziurki (tysiące...) szpachlą stolarska i chyba zdechły (zadusiły się, he, he...)Inna możliwość, to to,że może wymarzły poprzedniej zimy (komoda stała na mrozie)W każdym razie, jak nalejecie do środka jakiegoś paskudztwa, to przez następne parę lat będzie was to zatruwało swoimi wyziewami! A korniki i tak zjedzą (wasze trumny).
No to hey.

30-09-2002, 23:11
To już chyba przesada :smile:
Tak podchodzac, to wszystko nas truje.

10-10-2002, 18:42
HALO

magduś
10-10-2002, 18:48
Ja właśnie odnawiam stary regał, pozestawiałam górne części na dół - tworząc niską "zabudowe", wymieniłam uchwyty ze starych drewnianych kulek na nowoczesne z matowego metalu - kupione w praktikerze, teraz robię oświetlenie wewnątrz regału, pod półkami!! Narazie wygląda coraz lepiej!! Uchwyty i śwatło dużo zmieniają!

14-11-2002, 00:59
Jezeli chodzi o renowacje starych mebli to temat rzeka.Usuwanie starej powłoki:jesli była to politura(czyli szelak rozpuszczony w denaturacie hehe)to kompresy z denaturatu nie wystarczy zwykle polewanie, jezeli mebel ptraktowany był orzechem jasnym podłogowym to są trzy metody na pozbycie tego świnstwa mechanicznie szlifujac czego nie bardzo polecam bo rzeby było równo potrzebna jest szlifierka tasmowa a nie kazdy ja ma,mozna duze powierzchnie czyścić reczna cyklina tylko trzeba pamietać żeby była bardzo ostra,termicznie opalrką ale tylko jak była gruba warstwa farby opalrka musi miec regulowaną temp. no potrzebna jest wprawa zeby nie przypalic drewna.No i trzecia metoda chemicznie "Scansol" jest tez dostępny preparat firmy Dufa.Ja osobiście stosuje metody łaczone najpierw opalarka lub chemi potem szlifowanie.Najwiekszy problem to oczywiscie wszelkiego rodzaju ornamenty na to pomaga tylko cierpliwość.Po wyczszczeniu i oszlifowaniu to juz tylko zalezy od waszego gustu jak mebel zostanie wykonczony.Ja robie to zgodnie z epoką z jakiej pochodzi mebel.Nie odwazył bym sie na malowanie farbami wodnymi secesyjengo kredensu.Dla mnie to zbrodnia!!!Woski to wykonczenie które jest jedną ze starszych metod wykończania mebli,zalety lekko matowa powierzchnia łatwa do odnowienia przez nałozenie kolejnej warstwy.Wady stsunkowo nietrwała.Polecam do mebli z twardych gatunków drzewa, szczególnie dobrze wygląda dąb.Co do politury najpierw nalezy zagruntowac mebel w przeciwnym razie zbankrutujemy drzewo bedzie piło i piło... .Dosyć to kontrowersyjna metoda ale jako grunt polecam cienutką warstwe capnu.Potem 3-4 politury.Nie bede sie tu rozpisywał na temat techniki kładzenia bo jest dosyc żmudna i skomplikowana wymaga pzrzedwszystkim doświadczenia i wyczucia łatwo ją "przypalić" a ósemkami to sie politure nakłada a nie usuwa jak juz wspomniałem do usuwania najlepsze są kompresy.Wada plitury jest przedewszystkim to że nie jest odporna na temp. i alkohol.Uwaga na stoliki okolicznosciowe!!Jezeli mebel ma pełnić funkcje urzytkowe to dobrym rozwiązaniem są dwie warstwy Uretoluxu i szlfowanie papierem 300-400 z olejem lnianym na mat.Powłoka jest twarda i wygląda naprawde nieźle.Dosyć obficie należy zwilżać papier olejem.Potem zetrzec go szmatką.Co do bejc to nalezy pamietać że bejcujem bezpośrednio po oszlfowaniu i odpyleniu.Dobrze tez jest najpierw podnieść "futro" czyli po oszlfowaniu przemalować mebel gorącą wodą poczekać dobe i papierem 120 zeszlifowac delikatnie podniesione włókna drzewne,potem bejcowanie i ostateczne wykończenie o którym pisałem wczesniej.Bejce zdecydowanie spirytusowe a nie wodne, szbciej schną lepiej barwią i mają właściwości grzybo i szkodnikobujcze.Jkieś pytania [email protected]. Pozdrawiam Sebek

Snowdwarf
14-11-2002, 11:03
ja odnawiam kredens kuchenny - ponieważ był malowany olejną - najpierw opaliłem starą farbe i zdjałem ją szpachelką - potem zeszlifowałem to co zostało szlifierką kątową - ale delikatnie żeby dziur nie porobić...
a potem już tylko dopieszczanie powierzchni - papier ścierny gdzie nie można szlifierką wjechać i podkład pod lakier (CAPON)bezbarwny - nie mam ubytków po szkodnikach - i malowanie lakierem

zastanawiam się nad lazurą ale do końca jeszcze nie wiem...

aha - wymiana okuć, uchwytów , zamków oraz szybek + dodanie podświetlenia to oczywista sprawa

Pyza
16-01-2003, 18:00
A ja mam pytanie, czy gdzieś można kupić takie stare meble za rozsądną cenę? Mieszkam w Krakowie.
Pozdrawiam serdecznie

17-01-2003, 10:23
Ja we Wrocławiu. Znalazłam fajne rzeczy w komisach meblowych. Ale teraz juz coraz trudniej bo firmy ktore zajmuja sie renowacja mebli maja uklady z wlascicielami komisow. Niemniej mozesz sprawdzac - czasami sa swietne i niedrogie rzeczy,w bardzo dobrym stanie

Alanta
17-01-2003, 12:48
Jeśli chodzi o lustro, to można nałożyć nowa warstwę srebra, ale robią to tylko niektórzy szklarze, najlepiej zapytać u jakiegoś szklarza, może będzie wiedział, kto takie coś robi. Jest to trochę droższe niż kupno nowego lustra

Pyza
23-01-2003, 19:27
On 2003-01-17 10:23, Anonymous wrote:
Ja we Wrocławiu. Znalazłam fajne rzeczy w komisach meblowych. Ale teraz juz coraz trudniej bo firmy ktore zajmuja sie renowacja mebli maja uklady z wlascicielami komisow. Niemniej mozesz sprawdzac - czasami sa swietne i niedrogie rzeczy,w bardzo dobrym stanie

Znalałam komis, weszłam i się zakochałam w meblach, a także w cenach! Dziękuję i pozdrawiam

emems
25-02-2003, 10:52
dołączam się i ja
Dostałam w spadku po dziadkach kredens kuchenny dębowy i stół do jadalni i 6 krzeseł wszystko dębowe dziadek sam robił bo był stolarzem ale muszę wszystko odnowić krzesła i stój są polakierowane a kresdens pomalowany niezliczoną ilością farby olejnej. Niezła robotka się szykuje na wakacje. Aha dostałam lustro rzeźbione mocno rzeźbione z drzewa lipowego nasączone jakimś specyfikiem jak je doprowadzić do stanu użyteczności publicznej :wink:

Snowdwarf
31-03-2003, 09:37
witam odnawiaczy mebli ponownie...
w zimie zacząłem odnawiac drzwi w domu - widać powoli postępy...
co do mebelków - w piątek i sobotę (4,5 kwietnia) w bytomiu giełda staroci znowu - kilka mebelków się pojawi nowych,ja bedę szukał staromodnego zamka z klamka do drzwi do piwnicy 9zamek jest montowany nie w środku drzwi tylko na płaszczyżnie drzwi od strony piwnicy...

w bytomiu mebli sporo, jednak niewiele jest w stanie b. dobrym
kredens drewniany stoi już chyba rok i nie znajduje nabywcy - może dlatego że ma sztikowane drzwi...:grin:
snow

al.rudzki
21-11-2003, 01:51
Witam.
Odnowiłem na razie kilka mebelków, ale nie wiem czy mogę mówić o doświadczeniu. Mam stół z dębowy (ok. 50 letni) był niestety nadpalony w kilku miejscach i niemiłosiernie nadgryziony przez korniki, więc musiałem to wszystko jakoś zrobić. na początku zeszlifowałem wszystko do "gołego" drewna, z każdej strony, gdyż nie chciałem mieć np. zapachów rodem z desy lub innych. (tydzień roboty). Korniki "zniszczyłem" wciskając w ich szparki za pomocą szczykawki tzw. Kornikon, odpowiednia dawkę. następnie pojeździłem po "świecie" i kupiłem szpachlę do drewna w odcieniu dębu i bawiłem się w klejenie dziurek. później znów to wszystko szlifowałem i miałem etap zerowy zamknięty. następnie rozbieliłem delikatnie białą bejcą i na to kilka warstw lakieru bezbarwnego półmatowego. Ponoć wyszło nieźle. Pozdrawiam.
[email protected]

21-11-2003, 08:23
Mam stare meble po Babci - dębową sypialnię, okrągły stół i krzesła.
Nie są to jakieś super antyki(początek poprzedniego wieku)ale mają ciekawą stylistykę, no i czuję do nich sentyment.

Nie wiem nic na temat odnawiania, ale naprawde Ci zazdroszcze :D

pyzia
21-11-2003, 17:06
Witam
A ja mam starego Singera. Jak odnowić nogi od stolika - nie są mocno sfatygowane, ale mają jednak tu i ówdzie odpryski? Nie chiałabym aby straciły antyczny wygląd, ale chcę zapobiec dalszym odpryskom?
Pomożecie?

Magośka
21-11-2003, 19:15
Witam, jak to przeczytałam, to obejrzałam nogi mojego Naumana, niestety to samo :( , te nogi są lakierowane na czarno i tak się zastanawiam nad zwykłym czarnym lakierem do metali???
Do Pyzy- Czy mogłabyś podać adres tego komisu w Krakowie (chociaż na priva) W Rzeszowie niestety kiepsko z meblami tego typu- są w desach- ale niemiłosiernie wybłyszczone, odnowione "do bólu"- o komisie meblowym nie słyszałam.
Pzdr

al.rudzki
21-11-2003, 22:31
wspomniałem ostatnio o stole, ale widzę że jest problem z maszynkami do szycia, więc mam na koncie 2 odnowione, (walczę z trzecią. jeśli chodzi o farbę to niestety najlepiej zedrzeć ja do cna na całej maszynie gdyż masz pewnośc że za jakiś czas nic ci nie odpoadnie - zakładasz szczotkę drucianą na wiertarkę i szlifujesz. trochę z tego jest kurzu , ale jaka satysfakcja!!!
gdy zedrzesz farbę, to umyj maszynę, wysusz i możesz nakładać nową farbę. Są dwie szkoły:
A) malowac farbą w sprayu do metalu - drożej, więcej strat ale ładniej
B) pędzelkiem farbą do metalu.

Pyza
22-11-2003, 19:43
Do Pyzy- Czy mogłabyś podać adres tego komisu w Krakowie
Jest na Krakowskiej, jak idzie się od ul. Dietla to po prawej stronie, niedaleko od Dietla. Drugi jest jeszcze koło Ronda Matecznego(tam kupiłam sobie kanapę i fotele). Ale muszę poszukać adresu.
Pozdrawiam :D

pyzia
25-11-2003, 08:41
Dzięki za poradę al. rudzki!
Mój mąż mówi mi coś o piaskowaniu i malowaniu proszkwym, ale trochę się boję, że będzie wyglądło zbyt"nowo"...
Temat jest w sumie do realizacji na wiosnę więc jeszcze sobie popatrzę jak są zrobione inne tego typu rzeczy.
pozdrawiam

Magośka
25-11-2003, 10:48
Dzięki Pyza za info :D , to nawet niezbyt daleko od miejsca w którym bywam w Krakowie. Jeszcze słyszałam o jednym ciekawym miejscu- giełda na Grzegórzeckiej w niedzielę- im wcześniej tym lepiej (wrrrr, jak ja nie lubię rano wstawać)
Rudzki, Tobie też dzięki za poradę - pewnie tak zobię, ale na razie nie mam czasu (w końcu to nie to samo co psiknięcie raz lakieram)- więc maszyna sobie stoi- a właściwie jej nogi.
Mam jeszcze jedno pytanie typu sondaż (bo pewnie nie ma po co zakładać wątku- skoro tu zaglądają miłośnicy staroci): Co robicie z blatem?- bo zakładam, że nogi od maszyny najczęściej są traktowane jak podstawa stolika. Ja myślę o blacie z patynowanego drewna, z szufladami tak jak w dawnych maszynach- 2 wąskie po bokach.
I drugie pytanie- czy jest jakaś fajna strona w polskim necie o starociach?
Pozdrawiam
Gośka

bilbo
26-11-2003, 02:13
To ja może przytoczę autentyczną historię dla poszukiwaczy starych mebli, by ich przestrzec przed przekombinowaniem.

Znajomy przypadkiem odkrył w stodole jednego gospodarza na wsi stare, piękne acz zniszczone meble. Postanowił je zdobyć, najlepiej tanio, więc pyta gospodarza chytrze, by nie wzbudzić podejrzeń, czy mu są potrzebne te meble, bo jak nie to on by je wziął na opał. Gospodarz nie miał nic przeciw, żeby mu stodołę uprzątnąć i jeszcze flaszkę postawić. Był nawet taki uprzejmy, że zapytał - "to synowie panu te meble porąbią na jutro, dobrze?" Znajomy zapewnił szybko - "nie ma potrzeby, ja jutro przyjadę z przyczepą, to je sobie zabiorę, tak jak stoją. Dam sobie rady. Proszę synów nie fatygować i mebli nie rąbać". Przyjechał na drugi dzień i... przedwojenne mebelki leżały ładnie porąbane...

:-) :lol:

pozdrawiam
Robert

helism
03-12-2003, 19:50
Witam odnawiaczy staroci.
Niedawno mąż nabył od sąsiada za 10 zł :D stary stół drewniany fornirowany orzechem. Problem w tym, że ma trochę dziurek i zniszczony fornir. O dziurkach już przeczytałam i spróbujemy powalczyć. Nie bardzo jednak pasuje mi ten fornir orzechowy (i tak trzeba go wymienić). W związku z tym mam pytanie, czy gdzieś można kupić gotowy fornir? Pasowałby mi wiśniowy lub jaworowy. Chodzi mi o typ sklepów, bo nie sądzę, żeby ktoś się orientował, gdzie to kupić w Tarnowie :wink: .
Mąż kiedyś amatorsko bawił się w stolarza, robił nawet jakieś inkrustacje i stwierdził, że spróbuje sam doprowadzić go do stanu używalności. :)

Magośka
03-12-2003, 23:12
Hej, ja potrzebowałam skrawków forniru, żeby odrobić zadanie 8) , już sobie poradziłam- ale ktos mówił, że fornir można kupić w Castoramie w Krakowie - Nie sprawdzałam, ale zrobię to- dokładniej będę wiedzieć w poniedziałek, dam wtedy znać.

helism
04-12-2003, 20:17
Dzięki. Czekam :)

04-12-2003, 20:34
Do mebli zreszta nie tylko polecam swietne lakiery importowane z USA
oraz bejce wiecej na stronie www.2m.com.pl

Marbo
08-12-2003, 14:45
sklepy DLH (np.Kraków w pobliżu C.H. Zakopianka) prowadzą forniry drzew egzotycznych.

A czy ktoś może polecić jakąś instrukcję/poradnik nt. fornirowania.
Mam ochotę poeksperymentować.

Magośka
14-12-2003, 23:55
Sorki, ale pomyliłam tygodnie i dopiero w ten weekend dowiedziałam się co z tą Castoramą, niestety nie mają forniru- podobno jest gdzieś na Grzegórzeckiej, ale pan nie potrafił sobie przypomnieć nazwy firmy

helism
15-12-2003, 15:02
Dzięki Magośka za fatygę :) .
Marbo. Mój mąż mówi, że trzeba poszukać w podręcznikach typu "Meblarstwo" dla technikum. Niestety nie mamy tego akurat w domu, dlatego nie podam tytułu i autora :( . Coś takiego podobno leży na półce u Teściów (jeszcze się do końca nie zwieźliśmy na swoje). Jak znajdziemy to dam znać.

09-01-2004, 13:13
Ja sie bawie w renowacje swoich ( pobabcinych) mebli. Najpierw kupuje specjalna wate metalowa ( rozne grubosci) w Castoramie , wata nazywa sie Antique.....szalifuje ta wata po calosci az mam ladny,gladki dab ;) Uwaga ! Baaardzo sie pyli! Calosc szlifowania konczy sie najciensza watka tak aby byla to bardzo gladka powierzchnia. Potem sie to to odtluszcza a na koncu maluje ( np politura) wg wybranego koloru. Po przeschnieciu kolejne szalifowanie-polerowanie i kolejna wartsrwa - co kto woli ;-) Mat,aksamitny polysk, blysk itp. Ubytki w drewnie zaklejamy szelakiem ( obecnie jest w sztyftach) . Fornir w arkuszach zelazkiem i potem politura ....
Mnostwo roboty ale we dwoje strasznie fajna impreza i efekt taki ze gosciom szczeny opadaja;-)
Moje meble byly czarne bo ktos kiedys walnal je czarnym lakierem a teraz mam sliczny da a na drzwiach fornir ( oryginalny stary - dab luszczony ) .
powodzenia
Goscowa;p

zibi12
16-03-2004, 19:36
Witam

Mam problem gdzie można dostać fornir
Bardzo prosze o info na
[email protected]

pozdrawiam
zbyszek






Ja sie bawie w renowacje swoich ( pobabcinych) mebli. Najpierw kupuje specjalna wate metalowa ( rozne grubosci) w Castoramie , wata nazywa sie Antique.....szalifuje ta wata po calosci az mam ladny,gladki dab ;) Uwaga ! Baaardzo sie pyli! Calosc szlifowania konczy sie najciensza watka tak aby byla to bardzo gladka powierzchnia. Potem sie to to odtluszcza a na koncu maluje ( np politura) wg wybranego koloru. Po przeschnieciu kolejne szalifowanie-polerowanie i kolejna wartsrwa - co kto woli ;-) Mat,aksamitny polysk, blysk itp. Ubytki w drewnie zaklejamy szelakiem ( obecnie jest w sztyftach) . Fornir w arkuszach zelazkiem i potem politura ....
Mnostwo roboty ale we dwoje strasznie fajna impreza i efekt taki ze gosciom szczeny opadaja;-)
Moje meble byly czarne bo ktos kiedys walnal je czarnym lakierem a teraz mam sliczny da a na drzwiach fornir ( oryginalny stary - dab luszczony ) .
powodzenia
Goscowa;p
:)

Magośka
17-08-2004, 23:28
Wyciągam "starociowy wątek" bo mam problem z robactwem w starym zegarze: zgodnie z instrukcją potraktowałam korniki Hylotoxem ze strzykawki 2 razy i zawinęłam szczelnie folią i co....
Odwijam, a tu na powierzchni nadgryzionej najmocniej ten nieszczęsny proszek świadczący o żywotności "gadziajstwa"- czyżbym trafiła na słynnego termita z Psa Huckelbery (Bezzz bezz... pamiętacie?).
A może po prostu wypłukałam ślady starego żerowania,.... nie wiem Ratujcie, bo zegar pamiątkowy po dziadku, cała butelka Hylotoxu została wstrzyknięta, tak, że jak wlewałam w jedną dziurkę, to wylewało się drugą,
Jak sprawdzić czy ten proszek to oznaki życia jakiś odpornych na Hylotox robali czy ich nędzne resztki :-?
Czym je wypłoszyć???

tom soyer
21-10-2004, 08:06
tez jestem ciekaw co z tymi robalami bo mam zamiar sie zabrac za stara lawke. Musze wybadac czym jest pomalowana i wtedy wypytam o reszte jesli cos bedzie nie jasne.

Daniel Starzec
21-10-2004, 09:07
tam jest troche
http://www.freha.pl/viewtopic.php?t=5087

tom soyer
21-10-2004, 14:57
czyli najlepszy sposob to piekarnik lub mikrofala :D

Wciornastek
21-10-2004, 15:06
Ja walkę z robalami mam za sobą, a odrobalałam kredens i 3 szafy, obudowę zegara. Fakt, że wzięłam środki chemiczne stosowane w przechowalniach zboża (Actellic 500 EC) i lałam jak leci opryskiwaczem a potem w folię i ucieczka z pomieszczenia. Po odwinięciu też były trociny ale i zdechłe robale. "Uciekały od smrodu' i stąd te troty. Ale zbieg się udał i pacjent nie przeżył.[/list]

Magośka
21-10-2004, 23:41
Daniel, mam pytanko czy może osobiście walczyłeś z robalami? Pyam Ciebie, bo widzę, że mieszkasz w tym samym województwie :), co ja. Jeżeli chodzi o robale, to chyba już skapitulowałam- zawiozę do fachowców - niech trują jak potrafią najlepiej. Może możesz mi kogoś polecić- na razie znam tylko firmę z ul. Krakowskiej w Rzeszowie

Daniel Starzec
22-10-2004, 09:39
Kiedyś kiedyś trułem robale w starej szafie.Rozebrałem ja na częsci składowe i w otwory wszczykiwałem strzykawką Owadofos,następnie pakowałem dany element do dużego wora żeby opary wnikły w każdy zakamarek.Po kilku dniach worki zdejmowałem i dokładnie wietrzyłem.
Owadofos dlatego że substancja aktywna (trójąca)jest taka sama jak w specjalnych preparatach do trucia robaków w drewnie,a przy tym o wiele tańszy.
Zlecenie fachowcom może być dosc kosztowne.
Może po prostu kup preparat do tępienia robaków w drewnie i pobaw sie sama.Są gotowe ,niestety nie podam nazwy konkretnej.

pstryna
22-10-2004, 19:35
Jesli mozna prosic czy ktoś zna dobrego fachowca do odrestaurowania pianina Warszawa i okolice. prosze kontakt na prova

brachol
08-12-2004, 08:22
podnosze watek do gory jakies nowosci w sprawie robakow sie pokazaly? albo moze ktos sobie jakies nazwy poza Hylotox-em i Owadofosem?
pozdrawiam

Izulla
12-09-2006, 13:00
Witajcie, to moj pierwszy post na tym forum. Trafiłam tu w poszukiwaniu inspiracji do odnowienia ładnego ale zniszczonego kredensu ze sklejki. Wiekszosc informacji jakie znalazlam na temat odnawiania mebli dotycza mebli drewnianych. Macie jakies pomysly na pomalowanie mebli z płyt pazdzierzowych? Czy to w ogóle ma sens?

taje
12-09-2006, 13:41
Hmm, meble są ze sklejki czy z płyty paździerzowej? Wydaje mi się, że to nie to samo.

Izulla
12-09-2006, 21:10
Hmm, meble są ze sklejki czy z płyty paździerzowej? Wydaje mi się, że to nie to samo.

Przepraszam za nieścisłość, nie jestem fachowcem... ostatecznie okazalo sie, ze jest to drewno oklejone okleiną (fornirem), a kredens pochodzi z wczesnych lat 60-tych. I glownie chodzi o to, ze okleina się przytarla, a w jednym miejscu postawono coś gorącego i ma odparzone kółko.

2112wojtek
13-09-2006, 09:07
Przepraszam za nieścisłość, nie jestem fachowcem... ostatecznie okazalo sie, ze jest to drewno oklejone okleiną (fornirem), a kredens pochodzi z wczesnych lat 60-tych. I glownie chodzi o to, ze okleina się przytarla, a w jednym miejscu postawono coś gorącego i ma odparzone kółko.

Masz meble wykonane z tzw. plyty meblarskiej. To dobra wiadomosc, bo oznacza to , ze jesli Ci zalezy na meblach mozna je odnowic i beda wygladac jak nowe.
To co sie odparzylo , mozna naprawic. Nalezy wziac kawalek forniru wiekszy od tej wypalonej "plamy", przylozyc go na nia a nastepnie ostrym nozem introligatorskim zrobic "łatke" ale w taki sposob , zeby ciac nie tylko nalozony fornir ,ale rowniez ten na meblu wokol "plamy" Uzyskasz w ten sposob idealnie pasujaca "łate" a stare miejsce bedzie wyciete.
Oczywiscie fornir powinien byc dobrany gatunkiem do tego , ktory jest na meblach.
Usun stary klej , naloż na klej stolarski nowa late,naloz papier,docisnij , poczekaj az wyschnie a potem papier scierny na klocek i heja... do szlifowania .
Wiekszosc klejow stolarskich jest po wyschnieciu bezbarwna.
Niestety nic nie napisano o lakierze jakim wykonczono meble wiec tu nic nie poradze.
Przeszlifowaną powierzchnie nalezy zabejcowac ponownie a nastepnie , znow przeszlifowac i polakierowac albo politurowac. Przy politurze bedzie zabawa, przy laierowaniu odrobina cierpliwosci. Kazda warstwa lakieru po wyschnieciu powinna byc szlifowana az do uzyskania pozadanej jakosci.

Metod ratowania mebli jest sporo. Jedno je laczy wspolne - zawsze trzeba przeszlifowac calosc nawet jesli meble beda malowane , ilustrowane czy starzone. Na zeszlifowana z calosci powierzchnie mozesz polozyc szpachlowke, uzypelnic drobne ubytki/dziurki/, mozesz klasc grunty pod malowanie, mozesz malowac dowolnym lakierem.
Polecam Ci lakier poliyretanowy, zwlaszcza jesli jest prawdopodobienstwo odparzenia np goraca herbata.
Ty musisz pewnie takze szlifowac calosc/w kazdym razie ta czesc do renowacji/ , bo jak piszesz fornir sie miejscami powycieral. Jesli zostala go odpowiednio gruba warstwa to przeszlifowanie calosci pozwoli na wyrownanie roznic z miejscami niezniszczonymi.
W latach 60' fornir byl dobrej jakosci - surowy mial min. 0,7mm.
powodzenia

Izulla
28-09-2006, 14:07
Dziekuję za rady. W zasadzie to chyba zeszlifujemy całość i polakierujemy jakimś lakierem, tak by nie powstały łaty. Czy musimy uzyc jakiegoś specjalnego lakieru, czy takie do drewna mogą byc? Czy ten lakier poliuretanowy toż ma jakieś odmiany specjalne do sklejek (kolory???) czy wszystko jedno?

guma
04-11-2006, 12:25
No wlasnie jak sie za to zabrac.
Chcialabym sama to zrobic wlasnymi rekoma.
Moze ktos to juz robil?

Pomocy.

Nasz Domek
05-11-2006, 13:14
coś więcej poweidz z czego te stoliki są wykonane...? to podstawowa informacja...jak sosnowe.....wygładź papierem ściernym...zdejmij stary lakier..ostatni raz bardzo drobnym....i polakieruj na nowo bądź pomaluj na kolor...możesz pomalować akrylową farbą np. białą...która nie do końca zakryje słoje i potem polakierować....może techniką decupeaż-przepraszam za pisownię...o tej technice, przykładach było sporo mówione na forum poszukaj....

Niania31
10-09-2008, 17:01
Witam, mam taki problem. u mamy mam bardzo ładne drewniane meble. Tylko już powierzchnia nie jest taka ładna, wiadomo meble mają już swój wiek. Czy można takie meble jakoś odnowić? Są jakieś specjalne preparaty do malowania ich? Tylko nie chciałabym, żeby były one lakierowane, bardziej podobają mi się matowe...

Pistolero
10-09-2008, 23:53
usunąć starą powłokę lakierniczą (są preparaty) reszte doszlifować na powierzchniach szlifierką oscylacyjną z papierem 100/150 (w zakamarkach ręcznie), jesli uznasz za konieczne zabejcować na odpowiedni kolor i pokryć ze 3 razy lakierem matowym, przecierając po każdym malowaniu papierem 240/320 i przetrzeć szmatką bawełnianą lub odmuchać powietrzem z kompresora.

raffran
11-09-2008, 00:12
Wiem,ze nie jest to tanie,ale jak sa to naprawde stare meble i ci na nich zalezy to zlec to komus.Bardzo latwo zrobic sobie kuku.
Wiem co pisze,bo niedawno przywiezli nam stuletni eklektyczny bufet i prawie dwustuletnia witryne po renowacji. Efekt wizualny jest powalajacy,pouzupelniane ubytki,podorabiane elementy ktorych brakowalo,politury,woski ,a takze i samo drzewo bylo poddane gazowaniu w komorze.Krotko mowiac warto bylo oddac je w odpowiednie rece.

Cpt_Q
11-09-2008, 00:42
Wiem,ze nie jest to tanie,ale jak sa to naprawde stare meble i ci na nich zalezy to zlec to komus.Bardzo latwo zrobic sobie kuku.
Wiem co pisze,bo niedawno przywiezli nam stuletni eklektyczny bufet i prawie dwustuletnia witryne po renowacji. Efekt wizualny jest powalajacy,pouzupelniane ubytki,podorabiane elementy ktorych brakowalo,politury,woski ,a takze i samo drzewo bylo poddane gazowaniu w komorze.Krotko mowiac warto bylo oddac je w odpowiednie rece.

Czy robił to niejaki pan Janusz M. ? Spec nad spece od renowacji starych mebli. U nas odnawiał komplet mebli gdańskich i XVIII wieczną sekreterę.

raffran
11-09-2008, 20:51
Jak ten Pan jest z Tczewa to mogl byc on,albo jego wspolnik Pan K.

tomasz krk
04-02-2010, 12:10
Podbijam temacik ;) Witam wszystkich, mój pierwszy post na tym forum ;) Nabyłem wczoraj wymarzoną szafkę, istny PRL :D Foto niżej

http://img1.classistatic.com/cps/kj/100202/486r1/29303b3_20.jpeg

Szafka jest wykonana z płyty wiórowej i wykończona na połysk. Jednak górna częśc szafki jest troszkę porysowana, ktos kiedyś postawił na niej doniczkę, która się odcisneła. Moje pytanie do Was jak to odnowić i jak ta szafka jest wykończona, czy to jest jakas okleina, czy fornir lakierowany na połysk, nie mam pojęcia jak to sprawdzić. Czekam na waszą pomoc ;) Będe bardzo wdzięczny za informacje :]

Pozdrawiam
Tomasz

amalfi
04-02-2010, 12:29
Witam. Też jestem zainteresowana tematem, bo o odnowienie aż się prosi moja komoda. Nie mam lepszego zdjęcia, tu widać kawałek:
http://img396.imageshack.us/img396/3476/59809218.jpg[/URL]
[img]

Sama chyba nie dam rady, bo blat jest taki.... jak tu powiedzieć wyrobiony, czyli cienki na końcach, więc nie tylko powierzchnia jest do odnowienia, ale trzeba jakoś uzupełnić. Mój kolega kiedyś zawodowo zajmował się renowacją starych mebli, ale odkąd za unijne pieniądze zaczęto odnawiać poważniejsze zabytki, zajął się właśnie nimi :wink:

Judka
04-02-2010, 16:08
Też mam na oku parę gratów do renowacji, tyle, że nie wiem czy mi starczy cierpliwości.
Znalazłam taką stronę, może Wam pomoże:

http://www.renowacja-antykow.pl/p_usuwaniepowlok.htm

gabi_ka
10-02-2010, 12:49
Mam starą szafę, która bardzo pasuje do mojego wyobrażenia nowego wystroju salonu. Tylko, że zupełnie nie pasuje kolorystycznie. Ma ładną drewnianą okleinę. Pytanie tylko czy w momencie kiedy usunie się lakier ta okleina przyjmie nowy kolor - z bejcami jednak różnie bywa... Nie wiem w ogóle czy warto zaczynać taką zabawę...to jednak sporo roboty. Ale trochę mi szkoda tej pięknej szafy... Macie jakieś doświadczenia w odnawianiu starych mebli?

basia228
10-02-2010, 13:19
Kiedyś byłam miłośniczką starych mebli. Do czasu, kiedy to postanowiłam odnowić stary, piękny stół po babci. Zleciłam to fachowcowi, który zrobił to drogo lecz pięknie, a jakże, tylko że na odchodnym burknął coś, żeby nie stawiać na stole ciepłych talerzy (!) i uważać z alkoholem. Zaśmiałam się pod nosem, bo wg mnie stół ma być do używania a nie do oglądania. Po pierwszej imprezie chciałam wyć z rozpaczy - pod obrusem pełno odbitych kółek z ciepłych talerzy a tam gdzie rozlało się trochę alkoholu - białe ślady...
Później gdy pojawiły się dzieci i musiałam powyciągać zdobne szybki ze starego kredensu i w ogóle nie miałam już tyle czasu latać ze ścierą (stare meble wymagają długich pieszczot) odkochałam się - w nowym domu żadnych staroci, pełna, superwygodna nowoczesność a podziwianie antyków - w muzeum!

anstak
10-02-2010, 23:39
Ja tam uważam że stare meble są super, byle z umiarem. U moich rodziów nadają taki klimat rodzinny mieszkaniu, że nie chce się wychodzić.
Przykład ze stołem to akurat ekstremum, ale szafa czemu nie? Przynajmniej Twoje mieszkanie nie bedzie plastikowe i powtarzalne jak tysiące innych. Zresztą teraz jest moda na łączenie starego z nowym, można zobaczyć jaką popularnością cieszą się starocie na allegro. Ludzie zamawiają stare szafy z drugiego końca Polski. Jeżeli chodzi o odnowienie, to nie jestem specem, ale wydaje mi sie, że dużo zależy od rodzaju dobranej powłoki, lakieru itp. Praktycznie wszystko da się odnowić, trzeba tylko trafić na dobrego fachowca. Poszperaj np. na fotoforum "wnętrza mieszkań" na portalu gazeta.pl Tam znajdziesz dużo zdjęciowych inspiracji i rad jak zagospodarować, odnowić starocie.
http://fotoforum.gazeta.pl/71,1,35.html

perm
11-02-2010, 08:16
Stary mebel to już nie mebel tylko zabytek. Jeżeli nie podoba ci się wygląd szafy to lepiej ją sprzedaj. Bejcowanie czy malowanie zabierze to co w niej najcenniejszego.

basia228
11-02-2010, 09:52
Nowoczesność nie musi być plastikowa. Nowoczesne meble mogą być z solidnych materiałów, chodzi raczej o oszczędność form, prostotę i wygodę. Jeżeli chce się mieć stare meble trzeba wziąść pod uwagę, że wymagają sporo czasu aby utrzymać je w czystości, a od czasu do czasu odnowić.

asia.malczewska
24-03-2010, 09:51
a ja tam wolę starocie :P
ale nie wmuszam w nikogo, nie nie! :lol:
dla tych co lubią liczyć oszczędności dodam tylko, że kupując antyk nigdy nie tracimy pieniedzy - zawsze można odnowić, no chyba że ktoś ma kołatka w domu, który mu zeżre :lol:
mebli nowoczesnych nikt później nie sprzeda ...

gosia.piotrek
09-08-2010, 18:29
Chętnie obejrzałabym fotki odnowionych cudeniek :) Ostatnio zamarzyło mi się odnowienie zestawu do sypialni. Rodzice kupili go jakieś 10 lat temu od pewnej Pani za grosze- duże łóżko, 2 stoliczki nocne, toaletka z okrągłym lustrem i stołeczek do niej. Niestety nie mam pojęcia z czego one są, tzn z jakiego drewna, są białe i chcę żeby takie były, ale kolor z czasem już trochę zżółtł, więc trzeba pomalowac od nowa. Meble nie są zniszczone, nie widac sladu korników. Postaram się dodac fotki, ale to dopiero za jakis tydzien kiedy bede w domu, byc moze ktoś bedzie potrafil doradzic jak się do tego zabrac.

joliska
09-08-2010, 19:01
Gosiu,
banalne to zadanie :) Przecierasz papierem ściernym, żeby usunąć starą farbę i malujesz nową, np. Tikkurilą Everal Aqua

gosia.piotrek
09-08-2010, 19:34
Jolu myślisz, że to wystarczy? W sumie chyba nie ma sensu zdzierania farby do gołego drewna bo po co skoro i tak bede malowac na biało. A wiesz moze jakim papierem najlepiej scierac? I czy lepiej malowac waleczkiem czy takim pistoletem? Wiadomo ze niektore fragmenty oczywiscie musze zrobic pędzlem. W zestawie bede jeszcze musiala wymienic lustro na nowe, bo stare jest juz nie ładne no i oczywiscie materac na łóżko. Mam nadzieje ze wyjdzie fajnie. A chcę odnowic ten zestaw bo na razie chodzi o koszta, porządna sypialnia sporo kosztuje, a te tanie chyba nie są zbyt wytrzymale, poza tym drewno to drewno.

joliska
09-08-2010, 19:56
Maluje się wałeczkiem, a w miejscach trudno dostępnych pędzelkiem. Zedrzeć trzeba tę warstwę, która sama wykazuje tendencję do linienia ;) albo która jest zbyt śliska do przyjęcia nowej farby.
Malowałam w ten sposób laminaty z BRW i wyszło całkiem całkiem :) Grubość papieru zależy od mebla i ilości farby do ściągnięcia, ja przeważnie tarłam 80-100.

A tu historie speców od renowacji:
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,114890772.html
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,98929034,114295541.html
Moje guru: http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,85002384,111213060.html

gosia.piotrek
09-08-2010, 22:19
Wydaje mi się, że farba która jest teraz nie jest śliska, nie wygląda na typową olejną, nie znam się za bardzo, ale jest taka jakby półmatowa. Liniec też nie linieje :) Tak zrobię, zmatowię wszystko tym papierem ściernym, a później malowanko :) Mam nadzieje ze nic nie zepsuje,

kasiakp
10-08-2010, 09:24
Ja mam stara komode na gietych nogach i chce zrobic ja na czarno Poiformowalam juz meza ze musi sie tym zajac Ciekawe jak nam wyjdzie Najgorsze jest to ze ma ona stac w lazience a na niej zlew i troche obawiam sie wody Jaka farbe wybracw tej sytuacji?

Reno123
02-01-2011, 00:20
Czytam wyrywkowo odpowiedzi przedmówców i niektóre pomysły są dobre ale nie radził bym:

- szlifować szlifierką taśmowa
- opalać opalarką

Dlaczego?

szlifierka taśmowa nadaj się do szlifowania litego drewna i trzeba uważać aby nie spowodować że powierzchnia będzie sfalowana
jeśli mebel jest w okleinie to przeszlifujesz fornir nawet nie będziesz wiedział kiedy i mebel straci to co ma najcenniejszego, podobnie w przypadku opalania od ciepła odkleisz fornir i porobią się kuśnierze czyli takie bąble

Zalecam w przypadku gdy są to mebel okleinowane

Zmyć powierzchnie zmywaczem i denaturatem
a następnie ostrożnie szlifować ręcznie lub szlifierką oscylacyjną! a nie taśmową.

Część postu została usunięta, ponieważ zawierała reklamę

monikaa13
21-01-2011, 08:56
Mam takie meble http://www.mebleznetu.pl/images/brw/960.jpg

Meble mają już 5 lat. Po pierwsze postarzały się, po drugie już mi się nie podobają, po trzecie według mnie w ogóle nie pasują do nowego mieszkania, po czwarte są strasznei oklepane, po piąte i tak je kiedyś wymienimy...Niestety w tej chwili i najbliższej nie mamy funduszy na nowe meble i na ten czas nie wiem kiedy będziemy mieć. Pomyślałam sobie czy jest możliwość ich odnowienia. Ja zupełnie nie znam się na takich rzeczach, na żadnych robótkach.

Czy jest w ogóle sens myśleć o tym? Może jakaś farba???

Meble nie są drewniane. Są pewnie z płyty oklejonej fornirem czy czymś takim, nie wiem. Ale możecie sobie wyobrazić jakiej jakości są meble z BRW.

monikaa13
21-01-2011, 22:45
:)

alladyn71
15-02-2011, 16:57
Dostałam ostatnio stara poniemiecką witrynkę. Skąd wiem, ze poniemiecka? (oprócz oczywistych wskazówek) Otóż na jednej z półek jest przyklejona przedwojenna gazeta niemiecka :D (oczywiście zostawiłam ją tam, skoro przetrwała tam 70 lat:yes:)
Ale nie o tym chciałam.

Witryna stała trochę na strychu (nie wiem czemu ludzie na wsi traktują te piękne meble jak największe zło:rolleyes:) i ma na sobie sporo dziurek. Osobiście podobają mi się te dziurki, nadają meblom uroku, ale i tak część zaszpachlowałam (uprzednio oczyściłam witrynę) a następnie mebel pomalowałam. Teraz sumienie nie daje mi żyć :oops:
Czy nie powinnam najpierw potraktować tej witryny jakimś srodkiem na te nieszczęsne owady??
Jak się przekonać czy owady te nadal tam są??
Czy może teraz, juz po malowaniu, powciskać w te dziurki jakiś srodek??

Sama nie wiem. Witryna wiekowa. Moze już zdechły?? Ale czytałam, że są takie wielopokoleniowe owady i boję się czy nie przetrwały i nie przejdą mi na inne drewniane meble albo podłogę.

Co mam robić? Nie słysze skrobania, ale jak odkurzałam i waliłam w mebel to wylatywały trociny (teraz nie wiem czy stare czy nowe)

Poradzcie proszę ..tylko nie piszcie spal, bo strasznie podoba ni się ten stary mebel i nie miałabym sumienia.
Moze nie jest w stanie idealnym, ale ja lubie takie wiekowe starocie z przeszłością i wieloma rysami:yes: i dziurami ;)

papuch
29-11-2011, 13:33
Czytam ten wątek i brakuje mi trochę fotek tego co poodnawialiście - dlaczego się nie pochwalicie ? To na 100% jest warte pokazania ;-) Ja jestem na etapie przygotowywania się do myśli o ruszeniu mebli po dziadkach mojego męża. Duża robota a doświadczenie zerowe ;-( Na pierwszy rzut i tak pójdzie coś łatwego tzn komoda sosnowa- tak dla wyrobienia sobie opinii ;-) potem czekają drzwi sosnowe sztuk 1, a potem już mam nadzieję będę miała jakiś obraz w głowie.
pozdrawiam

pieknyromek
04-06-2013, 21:58
Mam problem z komodą. Generalnie jest w dobrym stanie tylko na górze jest "plama". Wygląda to jak odparzenie - jakby ktoś postawił na tym coś gorącego. Nie wiem jak ta plama powstała. Chciałbym to pomalować lakierem ale zastanawiam się czy tej plamy można się pozbyć.
Czy ktoś ma jakiś pomysł jak się jej pozbyć.
193742
193743
193744
193746

Myślałem o zeszlifowaniu całej górnej powierzchni razem z plamą i potem czymś pomalować już jednolitą powierzchnię. Nigdy tego jednak nie robiłem i nie wiem czy to będzie dobrze a nie chciałbym zepsuć stanu obecnego. Ostatecznie jeśli plama zostanie to świat się nie zawali, chciałbym się jednak jej pozbyć. Jest jakiś "miejscowy" sposób pozbywanie się takich plam czy szlifować całą powierzchnię?
Komoda jest sosnowa.
Proszę o radę jeśli się ktoś na tym zna:)

LidkaDiD
06-06-2013, 21:24
Ja bym to zeszlifowała całe, będzie czyściutko i gładko. Nie wiem czy masz szlifierkę oscylacyjną?-to możesz nią zeszlifować, jeśli nie to papier w rękę, najpierw jakiś grubszy bardziej agresywny, później delikatniejszy i lakier (bo z tego co widać to wcześniej była lakier prawda?

pieknyromek
06-06-2013, 22:42
Szlifierki oscylacyjnej nie mam, mam ewentualnie kątową z tarczą ścierną do drewna - nie wiem czy dam radę równo tym zrobić.
Tak, chyba była lakierowana, tak na moje oko laika, bo na pewno to nie wiem. Dostałem ten mebelek niedawno więc nie znam jego historii. :(

LidkaDiD
06-06-2013, 23:39
No to bez szlifierki tez dasz radę ręcznie, a jesli zedrzesz to do golego drewna to wtedy jakikolwiek lakier na to nakladasz i bedzie super.

pieknyromek
07-06-2013, 09:46
Super:)

dzabij
10-06-2013, 10:10
Szlifierka oscylacyjna majątku nie kosztuje (marketowa Pegasus czy inny Topex pewnie ze 30-50 PLN) a znacznie ułatwi pracę. Polecam zakup, przyda się w przyszłości. Ręcznie można się "zajechać" - lakier meblowy jest jednak dość twardy. Kątówki z tarczą do drewna nie polecam - zero kontroli, łatwo zniszczyć materiał (z dużym prawdopodobieństwem stawiam że mebel jest z płyty meblowej fornirowanej, kątówką łatwo przeszlifować fornir).

Aby ułatwić sobie pracę, lakier można usunąć chemicznie - są specjalne środki do usowania starych powłok. Osobiście nigdy nie stosowałem ale wiem że są i działają.

Po szlifowaniu i odpyleniu warto całość odtłuścić, niektóre forniry (głównie egzotyczne) mają w sobie substancje które mogą odbarwiać lakier (tak naprawdę to należało by przed lakierem położyć izolant który zapobiega min. odbarwieniom, ale nie łatwo taką chemię kupić i nie łatwo w domowych warunkach to nakładać)

pieknyromek
10-06-2013, 13:41
Nie, mebelek nie jest z płyty fornirowej ale z desek sosnowych klejonych ze sobą krawędziami. Płyta na której jest plama składa się z 5 desek.
Z tym izolantem to chyba wyższa szkoła jazdy jak na takiego laika jak ja, ale dzięki za podpowiedz. :yes:

dzabij
10-06-2013, 13:58
Zamiast lakierowania możesz alternatywnie pomyśleć o woskowaniu / olejowaniu, rozwiązanie napewno mniej trwałe ale łatwo naprawiać ewentualne uszkodzenia (niestety wykończenie mat / półmat, jest to jakieś ograniczenie).

pieknyromek
10-06-2013, 17:49
Wcale się nie upieram że musi być polakierowane. Może być coś innego. Chodzi mi tylko o to aby pozbyć się tej plamy. A czy potem będzie to polakierowane na mat czy półmat to już bez różnicy.

LidkaDiD
11-06-2013, 22:29
No ja uwielbiam wykończenie woskiem, ale jeśli chcesz tylko blat komody odnowić to ten wosk z lakierowana reszta trochę sie nie zgra - chyba ze cos mi umknęło i chcesz całość odnowić. Co do szlifierki marketówki to ja jestem przeciwna, to z reguły straszny badziew i szkoda nawet tych paru złoty. Zwykła komoda nie ma zbyt dużego blatu więc agresywny papier da rade uważam :) i muskuły popracują :P

dzabij
12-06-2013, 09:55
Co do szlifierki marketówki to ja jestem przeciwna, to z reguły straszny badziew i szkoda nawet tych paru złoty.

Reguły oczywiście nie ma, ale taką podłą marketówką z najniższej półki zrobiłem mnóstwo roboty i to przy tynkach (zabudowy GK). Owszem, padła i jest nie do odratowania ale naprawdę mi pomogła a kosztowała ze 30 PLN… Teraz kupiłem 2x droższą (Dexter) ale to tylko ze względu na to że ma na stopie rzep do papieru.

subfosylny
16-06-2013, 12:50
Powłokę usuniesz Bemixolem , Scansolem lub innymi tego typu środkami. Powierzchnie delikatnie przetrzesz drobnym papierem i można malować.

LidkaDiD "No ja uwielbiam wykończenie woskiem, ale jeśli chcesz tylko blat komody odnowić to ten wosk z lakierowana reszta trochę sie nie zgra - chyba ze cos mi umknęło i chcesz całość odnowić. Co do szlifierki marketówki to ja jestem przeciwna, to z reguły straszny badziew i szkoda nawet tych paru złoty. Zwykła komoda nie ma zbyt dużego blatu więc agresywny papier da rade uważam i muskuły popracują "

Weź przestań. Sama wiesz dla czego.

Alishia
18-05-2017, 12:55
Jeśli potrzebujesz pomocy przy odnawianiu starych mebli to polecam Ci ofertę firmy

majakrakowska
27-06-2017, 21:59
Samodzielne odnawianie mebli robi się coraz bardzie popularne w ostatnim czasie. Jakie farby polecacie do pomalowania drewnianych krzeseł?

Ja bieliłam zwykłą farbą akrylową - wyszło bardzo ładnie.

tomjan86
28-01-2021, 10:39
Ja uwielbiam odnawiać stare meble :lol: zazwyczaj to były jakieś stoliki albo regały. Ostatnio trafiłem na fajny artykuł :spam: i już nie mogę się doczekać, aż wpadnie mi w ręce jakieś do odnowienia :cool: