PDA

Zobacz pełną wersję : skrzypiace panele wnerwiaja mnie



05-11-2004, 13:18
Specjalisci polozyli nam panele, problem w tym ze doprowadza mnie do szalu skrzypienie kiedy sie po nich chodzi. Dalczego to tak skrzypi, czy moze pekaja pecherzyki w piance pod spodem czy jest zbyt scisle polozone?
Kto wie co z tym fantem zrobic. Dodam, ze nie we wszystkich pomieszczeniach tak strzela. :evil:

Jarek.P
05-11-2004, 14:14
Specjalisci polozyli nam panele, problem w tym ze doprowadza mnie do szalu skrzypienie kiedy sie po nich chodzi. Dalczego to tak skrzypi, czy moze pekaja pecherzyki w piance pod spodem czy jest zbyt scisle polozone?
Kto wie co z tym fantem zrobic. Dodam, ze nie we wszystkich pomieszczeniach tak strzela. :evil:


A było poczytać najpierw forum i nie kaść paneli na gąbce tylko na czyms porządnym? ;)
A na poważnie, o ile fachowce jakoś totalnie nie spieprzyli roboty, to cierpliwości, panele sie uleżą i trzeszczeć przestanie.

J.

D`arek
05-11-2004, 14:14
Przyczyny mogą być różne : nierówna podłoga, zbyt mała dylatacja, zbyt mocno dociśnięte panele, panele nie były aklimatyzowane ( układane 48h po rozpakowaniu). Pocieszę Cię jednak, że u mnie było podobnie a po pół roku jakoś wszystko ucichło. Pozdrawiam

Paty
05-11-2004, 14:15
Ja mam ułożone panele bezklejowe na piance w ilości 80 m2 i nie słyszałam ani jednego skrzypnięcia. Dziwne bardzo :o

Paty.

sta28
06-11-2004, 15:29
Moim zdaniem specjaliści byli specjalistami, ale nie od paneli... Lata temu układałem panele w mieszkaniu, teraz w domu - i nigdy nic nie skrzypiało...

DaAn
06-11-2004, 20:38
a ja mam wraźenie, że wszystkie panele skrzypią, a na pewno wydają dziwne odgłosy kiedy się je depcze :wink: Dlatego nie lubię paneli...Ale może Twoje się przyzwyczają do deptania i przestaną skrzypieć

sta28
06-11-2004, 22:14
Tylko te źle położone lub na źle przygotowane podłoże...

08-11-2004, 08:58
Tak, skrzypia tam gdzie polozyli specjalisci, tam gdzie polozyl moj maz nie strzelaja, ale moze dlatego ze w pokoju malo uzywanym, w ktorym sie prawie nie drepcze. A pianke wzielismi ze wzgl finansowych, gdyby byla forsa wzielibysmy plyty. Nie pozostaje nic innego jak czekac az sie uloza. Dzieki za odpowiedzi.

sta28
08-11-2004, 18:42
Pianka jest OK. Z pewnością nie jest przyczyną strzelania.

mdzalewscy
08-11-2004, 19:11
Dlatego nie lubię paneli...Ale może Twoje się przyzwyczają do deptania i przestaną skrzypieć - a no tak, bo je teraz boli .............napewno się przyzwyczają

Jarek.P
09-11-2004, 09:16
Pianka jest OK. Z pewnością nie jest przyczyną strzelania.

Przyczyną jest zły montaż paneli - to oczywiste. Ale gdyby zamiast gąbki było coś porządnego, nic by nie trzeszczało nawet przy niechlujnym montażu. Gąbka nie jest OK, jako podkład pod panele ma same wady. Obecnie nawet w temacie ceny nie jest konkurencyjna, najcieńsze 2mm podłoże ze sztywnej pianki jest od popularnej gąbki i tańsze i lepsze.

J.

ara
09-11-2004, 10:08
JarekP panele położyć na czymś porządnym, czyli na czym ?Przypomnij, proszę krótko.

Jarek.P
09-11-2004, 12:19
JarekP panele położyć na czymś porządnym, czyli na czym ?Przypomnij, proszę krótko.

Po pierwsze na wspomnianej wyżej sztywnej piance, cienka 2mm jest sprzedawana tak jak gąbka, z roli na metry, grubsze są pakowane w arkusze, widziałem grubości 3, 4 i 5mm. Im grubsza tym lepiej izoluje, lepiej tłumi panele akustycznie i lepiej niweluje nierówności podłoża.

Po drugie na "zielonej płycie" - produkowane specjalnie pod panele coś a'la paździerzówka, cenowo mniej więcej jak najgrubsza pianka z poprz. punktu, trudno powiedzieć, czy od niej lepsze, moim zdaniem tak, ale nie uzasadnię tego przekonywująco, po prostu tak mi się wydaje :)

Po trzecie na korku technicznym - najlepszy ale niestety najdroższy, przy popularnych panelach bez sensu, ale jak ktoś się pcha w podłogę >100zł/m2, wtedy te 10zł/m2 (o ile dobrze pamiętam) więcej nie będzie już takie straszne, więc może warto?

J.

ara
09-11-2004, 12:29
Pięknie dziękuję :D[/b]

Grzegorz63
09-11-2004, 13:02
A czy można położyć panele bez żadnego podkładu??? Wylewki (z miksokreta) mam równiuteńkie, i wodne ogrzewanie podłogowe. Gąbka i inne takie utrudniają przepływ ciepła. Ktoś gdzieś kiedyś wspomniał o jakimś podkładzie grafitowym, ale mimo prób kontaktu na priva nie dowiedziałem się co to jest.

Jarek.P
09-11-2004, 13:36
A czy można położyć panele bez żadnego podkładu??? Wylewki (z miksokreta) mam równiuteńkie, i wodne ogrzewanie podłogowe. Gąbka i inne takie utrudniają przepływ ciepła. Ktoś gdzieś kiedyś wspomniał o jakimś podkładzie grafitowym, ale mimo prób kontaktu na priva nie dowiedziałem się co to jest.

Obawiam się, że nie. Nawet idealnie wykonana wylewka nigdy nie jest płaska jak szyba, zawsze się jakieś nierównościtrafią, a spód klasycznego laminowanego panela jest twardy i niepodatny, będzie się na tym huśtał, chrzęścił, do dupy ogólnie. No, chyba, że w ogóle zaszalejesz i panele najnormalniej w świecie przykleisz. Wiem, że producent zabrania, straszy utratą gwarancji, ale temat ten był przez wiele osób ćwiczony w przypadku paneli drewnianych i efekty są ponoć warte grzechu. Więc może spróbować?...

11-11-2004, 19:17
no wlasnie a czy da sie zdemontowac panele bezklejowe? Tak sie przypatrzylam moim i okazuje sie ze skrzypia tam gdzie byla wylewka, a nie skrzypia tam gdzie podloga z plyty OSB.
No i co tu zrobic, panele sa od konca maja w uzytku, czy nie wystarczy tego skrzypienia?

sta28
11-11-2004, 20:36
Panele bezklejowe teoretycznie da się zademontować.. A praktycznie - sprawdź, jakie masz (patrz na "zamki" - wpust, pióro). Są i takie, że po rozebraniu już ich nie połączysz... Chyba, że na klej :(

bodzio38
11-11-2004, 20:55
Przyczyną jest nierówna podłoga . Moim zdaniem specjaliści byli specjalistami, ale nie od paneli . Mała dylatacja. :roll:

bodzio38
11-11-2004, 21:01
wylewka była do kitu chyba się wykruszła [/quote]

SławekD
11-11-2004, 21:25
Mam nadzieję że te wszystkie "dolegliwości" o których wszyscy piszecie nie są regułą!Kupiłem już penele, jeszcze przy starym wacie, razem z kompozytem pianka+folia 2mm. Jak budowa potoczy się zgodnie z planami to będę je kładł sam w przyszłym roku. Teorię kładzenia niby znam, ale może jest coś ciekawago co warto wiedzieć przy kładzeniu, by potem nie było żadny problemów jak te wyżej omawiane!!Chętnie wysłucham rad!!
PS. Pod panelami będzie podłogówka (wodna)
Pozdrawiam

izba
14-11-2004, 19:09
po co kupować panele? same z nimi problemy. raz połozony parkiet słuzy spokojnie 20-30 lat.

Snowdwarf
18-02-2008, 06:03
po co kupować panele? same z nimi problemy. raz połozony parkiet słuzy spokojnie 20-30 lat.
---
u mnie panele będą na pewno w pokojach dla dzieci i w sypialni...
a dlaczego?
cena - po kilku latach spokojnie będzie można sobie taką podłogę zmienić, a koszty nie są abrdzo duze...
widziałem zresztą parkiety 20-30 letnie nie tknięte od czasu budowy niczym oprócz ściery...
az niekeidy zal było patrzeć - a na uwagę że nożeby odświeżyć troszkę deseczki - zwykle padała odpowiedź - o mój boże czy ty wiesz ile to kosztuje...
---

JANINKI-AMORKI82
18-02-2008, 07:22
Mam nadzieję że te wszystkie "dolegliwości" o których wszyscy piszecie nie są regułą!Kupiłem już penele, jeszcze przy starym wacie, razem z kompozytem pianka+folia 2mm. Jak budowa potoczy się zgodnie z planami to będę je kładł sam w przyszłym roku. Teorię kładzenia niby znam, ale może jest coś ciekawago co warto wiedzieć przy kładzeniu, by potem nie było żadny problemów jak te wyżej omawiane!!Chętnie wysłucham rad!!
PS. Pod panelami będzie podłogówka (wodna)
Pozdrawiam

moim zdaniem nie jest to reguła, dobrze położone panele nie wykazują takich "dolegliwości" - panele w pierwszym mieszkaniu kładł "fachowiec" podłoga najpierw w jednym miejscu skrzypiała, potem się "podniosła" - wniosek, źle położone (za małe szpary przy ścianach, za ciasno, podłogi na pewno równe), teraz kładliśmy sami panele w 2 pomieszczeniach (na bardzo nierównych podłogach) - nic nie skrzypi, nic sie nie podnosi (minęło 4,5 miesiąca użytkowania). Panele w obydwu przypadkach oczywiście położone na folii i piance.