PDA

Zobacz pełną wersję : projekt TYTAN pracownia DOBRE DOMY



Strony : 1 2 3 [4]

immorti
19-02-2014, 12:04
Nie wiem czy ktoś jeszcze zagląda na to forum, ale mam nadzieję że tak :)
No i mamy już wykonany dach na naszym Tytanie oraz wymurowane ścianki działowe. Poddasze wyszło duże i przestronne (zmieniliśmy układ ścianek działowych). Natomiast parter mnie rozczarował... Postawiliśmy ściankę pomiędzy salonem i gabinetem i wyszedł mały salonik. Teraz mamy ogromny dylemat, czy zostawić go taki, czy też zrezygnować z gabinetu i zrobić duży salon.
Może osoby, które mieszkają już w swoich Tytanach mogą nam doradzić co zrobić... Dodam jeszcze, że zmodyfikowaliśmy naszego Tytana przestawiając komin na ścianę rozdzielającą salon od hallu.
Wygląda to następująco:
243047

Proszę o opinie i pomoc :)

Pozdrawiam

Witam,
My jeszcze nie mieszkamy w naszym Tytanku II (wykańczamy teraz łazienki), ale też mieliśmy duży dylemat w kwestii salonu. Długo nie mieliśmy wymurowanej ścianki działowej między salonem a "gabinetem". W końcu poszliśmy w kierunku orginalnego rozwiązania (czyli kominek narożny oraz ścianka działowa). Salon w orginalnym wymiarze wydaje się mały, ale jest za to bardziej ustawny. Dodatkowo to tylko wrażenie małości, salon w ciągu otwartej przestrzeni z "jadalnią" oraz korytarzem wcale mały nie jest. Przy braku ścianki działowej robi się "mały hangar" i ciężko w nim coś sensownego zaaranżować. Dodatkowo chociaż jeden oddzielony pokój na parterze może okazać się bezcenny (np. jako pokój gościnny lub pokój do pracy).

Pzdr,
Zdzisław

ana_bella
24-03-2014, 09:59
Witam,
immorti dziękuję za Twoją radę. Długo zastanawialiśmy się nad wyburzeniem ścianki działowej pomiędzy salonem i gabinetem - rozważaliśmy wszystkie za i przeciw. No i zapadła decyzja, że ściana zostanie wyburzona. Mam nadzieję, że w przyszłości nie będziemy żałować tej decyzji :)
A u nas prace idą pełną parą. Mamy zrobioną elektrykę, instalacje wod-kan, instalacja co na piętrze i na parterze (instalacja co dla trzech grzejników). Teraz są wykonywane tynki.
immorti, z tego co piszesz wnioskuję, że Twoja budowa już jest bardzo zaawansowana i aktualnie przystępujesz do wykańczania domu. Ach zazdroszczę tego etapu. Jeżeli możesz, to zamieść zdjęcia z aktualnego etapu robót. Szczególnie jestem ciekawa łazienek :)
Pozdrawiam

immorti
14-04-2014, 10:45
Witam,
immorti dziękuję za Twoją radę. Długo zastanawialiśmy się nad wyburzeniem ścianki działowej pomiędzy salonem i gabinetem - rozważaliśmy wszystkie za i przeciw. No i zapadła decyzja, że ściana zostanie wyburzona. Mam nadzieję, że w przyszłości nie będziemy żałować tej decyzji :)
A u nas prace idą pełną parą. Mamy zrobioną elektrykę, instalacje wod-kan, instalacja co na piętrze i na parterze (instalacja co dla trzech grzejników). Teraz są wykonywane tynki.
immorti, z tego co piszesz wnioskuję, że Twoja budowa już jest bardzo zaawansowana i aktualnie przystępujesz do wykańczania domu. Ach zazdroszczę tego etapu. Jeżeli możesz, to zamieść zdjęcia z aktualnego etapu robót. Szczególnie jestem ciekawa łazienek :)
Pozdrawiam

Witam,
My, jak pisałem wcześniej, najpierw zakładaliśmy salon bez gabinetu i nie wymurowaliśmy ścianki działowej. Tak też było aż do etapu instalacji i dopiero tuż przed tynkowaniem jednak zmieniliśmy zdanie. Robiliśmy sobie symulacje jak ustawić salon bez ścianki działowej i nie mogliśmy dojść do niczego sensownego. Wymurowaliśmy wtedy ściankę i zostaliśmy przy orginalnym ustawieniu. Czy będziemy żalować okaże się dopiero w etapu zamieszkania:-) My rzeczywiście już (albo dopiero) jesteśmy w etapie wykańczania. W kwestii zdjęć niestety nie posiadam aktualnych, ale zapraszam do kontaktu na privie, będziemy ciągnąć korespondencję w ten sposób.
Zapraszam też do mojego albumu, który niestety ostatnio się mocno zdezaktualizował:
http://forum.muratordom.pl/album.php?albumid=4423&attachmentid=158496

Pzdr,
Zdzisław

pertus
24-04-2014, 20:17
my też pozostawiliśmy oryginalne rozwiazanie z rozdzieleniem salonu od gabinetu. Wszystko zalezy kto co woli.
Dawno nie zaglądałęm ale u nas też trochę się zmieniło
już jesteśmy po tynkach, posadzkach, ociepleniu poddasza i suchej zabudowie. Teraz malujemy, łazienka na dole jest już gotowa, kładziemy płytki na parterze.
w maju będzemy robić ocieplenie zewnętrzne i trochę porzadków na zewnątrz. Najgorsze to że nie możemy dalej dojść do porozumienia z gminą i nie ma docelowego przyłacza wod-kan ( mamy tylko tymczasowo podłaczoną wodę ze studni) a to nie pozwala przede wszystkim zamieszkać ale i urządzić terenu na zewnątrz.
Mimo tego myśle, że do zimy pownniśmy zamieszkać.

immorti
08-10-2014, 13:44
Witam ponownie wszystkich Tytanowców,
Jak idzie budowa tym, którzy jeszcze nadal nie wprowadzili się do swoich wymarzonych domków?

@Pertus - jak postępy?

@ ana_bella - postaram się zamieścić zdjęcia łazieniek jak już je wykończę tak do końca.

My w tym momencie przystąpiliśmy do ogarnięcia terenu na zewnatrz, czytaj kładziemy kostkę i nie tylko. Kolejny istotny etap przed zamieszkaniem, nie chcieliśmy wprowadzać się do domu do którego trzeba przejść przez błotko w gumiakach.

Pzdr,
Zdzisław

pertus
05-11-2014, 20:26
wprowadziliśmy z końcem października
Przetrzymało nas przyłącze wod-kan, jednak musieliśmy zrobić je na własny koszt, dzięki temu mamy krajobraz księżycowy przed domem :-( (nie można było zrobić podjazdu przed połozeniem rur) i skonsumowało to nasze środki przeznaczone na zrobienie górnej łazienki.

Mieszka się naprawdę super. Tyle przestrzeni. Pierwszej nocy spaliśmy może ze dwie godziny.
Nie możemy przyzwyczaić się do nocnej ciszy i ciemności. Wcześniej mieszkaliśmy w mieście a teraz nasz dom jest na końcu ślepej ulicy na której nie ma oświetlenia i nawierzchni a na poczatku jest tylko jeden niezamieszkany dom. Ale o to chodziło żeby był spokój i cisza. Kwestia zmiany przyzwyczajeń.
Teraz samemu trzeba martwić się o koszenie trawnika nie zrobi tego firma wynajęta przez wspólnotę.
Mimo tego jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni.

immorti
08-11-2014, 13:53
wprowadziliśmy z końcem października
Przetrzymało nas przyłącze wod-kan, jednak musieliśmy zrobić je na własny koszt, dzięki temu mamy krajobraz księżycowy przed domem :-( (nie można było zrobić podjazdu przed połozeniem rur) i skonsumowało to nasze środki przeznaczone na zrobienie górnej łazienki.

Mieszka się naprawdę super. Tyle przestrzeni. Pierwszej nocy spaliśmy może ze dwie godziny.
Nie możemy przyzwyczaić się do nocnej ciszy i ciemności. Wcześniej mieszkaliśmy w mieście a teraz nasz dom jest na końcu ślepej ulicy na której nie ma oświetlenia i nawierzchni a na poczatku jest tylko jeden niezamieszkany dom. Ale o to chodziło żeby był spokój i cisza. Kwestia zmiany przyzwyczajeń.
Teraz samemu trzeba martwić się o koszenie trawnika nie zrobi tego firma wynajęta przez wspólnotę.
Mimo tego jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni.

Gratuluję:-) To jest najlepsza nagroda za cały trud budowlany

My nadal czekamy na kostkę potem musimy jeszcze zrobić kilka istotnych etapów i wprowadzamy się dopiero w przyszłym roku. Też mamy domek z daleka od zgiełku, ale nie tęsknię do wielkiego miasta, mam go na codzień gdy pracuję z biura:-)

Pozdrawiam,
Zdzisław