Zobacz pełną wersję : komentarze do dziennika Zeljka
Kochani dziękuję za wsparcie.
Melduje, że dopiero dziś na koncie w Fundacji wyładowały pieniądze z aukcji. Dotychczas była jedna wplata. Chciałam nawet zacząć przesyłać potwierdzenia wpłaty, ale mowie sobie, zadzwoń do Kobiety zanim zasypiesz Ją mailami.
No i tak zrobiłam, powiedziałam, że wcześniej z Nią uzgodniłam, że jeśli w ciągu 2 tyg. nic nie będzie, aby przesłać potwierdzenia, ale mówię, nie chce Panią zasypać mailami, ja spokojnie poczekam jeszcze z tydzień, no bo widzę na stronie, że jeszcze ten 1% Panie rozliczacie, że dużo pracy jest, w końcu tyle dzieci.... No i Pani chyba dziś wzięła i wszystko zrobiła. :-)
Jak to dobrze być grzecznym i delikatnym czasami, a nie od razu z piskiem do ludzi, nie?!
No i Amtlo, po tym co dziś widziałam.., ja Cię uduszę! Teraz mam dług u Ciebie do spłacenia. :-)
A Ugo, wyobrażcie sobie mimo wszystko walczy. W nocy się obudził i chciał czekoladę. Dziś rano cytrynę, potem zachciało mu się prszuto. Niesamowity duch!!! Żeby to nie była taka choroba i 4 stadium...
Gosiek33
09-11-2010, 21:26
Dobrze, dobrze Żelko :)
A Ugo walczy i dobrze że jeszcze na coś ma ochotę :)
Rzeczywiście wielkiego ducha ma Ugo.
Myślę o Was, modle się.
Dzień dobry! :D
Spokój Jego Duszy!
Odszedł w nocy o 12.20.
Miki bardzo Wam współczuję.
Jest jednak coś niesamowitego w tak świadomych śmierciach, gdy chory wie, ze odchodzi, gdy może wszystkich pozegnać. Myślę, że bez tego trudniej bliskim i jemu także. Mój tata też tak odchodził... :(
Gosiek33
10-11-2010, 13:22
30114
mayland masz rację. Ten czas, kiedy odchodził, choć był dla Niego samego najbardziej ciężki, fizycznie i psychicznie, to jednak był to także dla Niego i dla nas wszystkich czas błogosławieństwa, bo dano nam go po to, aby się móc ze sobą pożegnać.
Dokładnie tak Żelciu.
Jemu już jest lepiej niż Wam, ale będzie pilnował i pomagał, tam, z góry.
Ty mądra jesteś, nie będę Ci nic pisała, bo Ty wiesz.
Współczuję bardzo takiej straty, to był wspaniały Człowiek.
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2010/04/611.jpg
Anna Wiśniewska
10-11-2010, 18:06
Łączę się z Wami w bólu i poczuciu straty...
Tak bardzo mi ta droga drogę mojego Taty przypomniała... Tez miał tą świadomość... To bardzo ciężkie przeżycia są...
Przytulam Cię mocno Żelciu!!!
Anna Wiśniewska
10-11-2010, 18:08
Depesiu!
Cudna ta Twoja Anieliczka!
A wiecie, że jak zobaczyłam ją, taką wiejską u Żelki na blogu to tak bardzo mi się spodobała, że postarałam się u Delfiny o taka podobną dla siebie? Też wiejską oczywiście :D
Żelko, to takie smutne momenty....zawsze brak właściwych słów...nigdy nie podzielimy Waszego bólu...
http://images29.fotosik.pl/105/338716716a2c2814.jpg
Żelko, wyrazy współczucia dla całej Rodziny.
Żelciu, mam nadzieję, że dajesz radę.
Kciuki niezmiennie trzymam i modle się za Was, żebyście mieli dużo siły w nieszczęściu.
Anna Wiśniewska
14-11-2010, 11:43
Żelciu,
ja też myślę o Was cieplutko w tych trudnych chwilach. Przytulam mocno! Trzymajcie się!
Żelciu ja Ci tu zawracam glowe przyziemnymi sprawami, a Ty tak cierpisz. Przepraszam i przytulam...
[No i Amtlo, po tym co dziś widziałam.., ja Cię uduszę! Teraz mam dług u Ciebie do spłacenia. :-)
Żelko, nie masz żadnego długu i proszę nawet tak nie myśleć....
Dzięki Kochani.
No co zrobić, takie jest życie. Smutno nam bardzo i bedzie nam Go strasznie brakowało, bo bardzo dużo nam pomagał wszystkim, wciąż o każdym pamiętał, dzwonił, pytał... A teraz głucho będzie...Pustka, po prostu pustka.
Ale trzeba iść dalej. On by chciał abyśmy nie smucili sie za dużo.
Jak ja płakałam jak był chory, to powiedział, Tobie nie wolno się denerwować, Ty masz Stefka i musisz być silna.... Więc, nie wolno mi Go teraz zawieść.
I tego się trzymaj, On i tak będzie z Wami wszystkimi.
Żelko, teraz zajrzałam i trafiłam na smutną wiadomość. Nawet nie przychodzą mi odpowiednie słowa, by skomentować. Dużo siły życzę!
Dzięki sure.
Kochani jesteście wszyscy. Dziękuję.
AgaJeżyk
18-11-2010, 12:00
Nie smuć się ... Aniele nasz ...
Chodź do nas ...będzie łatwiej ...
:hug:
No własnie, ciocia Żelka, czego się nie odzywasz, hę? :p
Anna Wiśniewska
18-11-2010, 23:34
Żelcia, hallo!!
Hop hooop!
;-)
Bo ta Żelka tak ma - narobi dymu a potem sobie idzie do dziury :):) Cze Żeluś :) Przytulam Cię mocno :)
Zadymiara jedna, teraz to cicho siedzi. :lol2:
Nie do dziury, nie...
No przepraszam, ale mam po tych ostatnich nerwach trochę kłopotów zdrowotnych... powróciły stare problemy z przewodem pokarmowym i od kilku dni trochę się męczę z bólem...Do tego jeszcze jakieś okropne zmęczenie, bóle mięśni... Do tego Stefek po nocach nie śpi...
No a sprzątaczka, kucharka i niania mają urlop i jakoś tak.... , wiecie jak...
A mam tez taką sprawę z którą nie wiem co mam począć...
Na blogu dziewczyny, blogare co to tak jak ja tworzą różne rzeczy, pisują do mnie z pytaniem czy mogą coś podarować na Stefka aukcje...
Ja na początku odmawiałam grzecznie a teraz to juz sama nie wiem...
No bo te aukcje to jak ktoś cos kupi, to dobrze, dorabiam na rehabilitacje... ale to moja praca, mój czas, moje wydatki...
A tak, jakoś nie wiem czy wypada aż tak sobą ludzi zajmować...
No ja wszystko wiem, że chcą pomóc, że maja dobre serce.., tylko my biedy nie znamy..., radzimy sobie...
Czy to było by w porządku przyjmować te rzeczy na aukcję? Bo ja jakoś mam mieszane uczucia.
Napiszcie proszę, ale szczerze, co sądzicie na ten temat, bo ja mam mętlik w głowie...
Chciałam na blogu poprosić o opinie ale nie chciałam aby odwiedzający pomyśleli, ze w ten sposób upominam się o te podarunki, wiecie jak to z ludźmi trzeba ostrożnie…
p.s. Przez pare dni teraz mam wolny Net, wszystko sie ślimaczy starsznie, to tez mi sie nie chce zaglądać... Aniu czy dotarło do ciebie to coś? Już powinno, bo pryorytetem wysłane?
Albo to ja jestem jakaś nieżyciowa baba – gęś…
Gosiek33
19-11-2010, 13:12
Żelko, jeden może pomóc kasą, inny swoją pracą, przecież pieniądze ze sprzedanych, podarowanych drobiazgów od blogerek idą na rehabilitację Stefka. I myślę, że dziewczynom przyjemnie jest pomagać, tak samo jak nam kupującym Twoje prace :yes:
Dzięki Gosiek.
Pogadałam sobie mailem z Panią która coś chce podarować i doszłam do wniosku, że nie wolno mi odmawiać, bo to dla Stefka.
Kiedys było mi głupio prosić o 1% ale też z Waszą pomocą się nauczyłam, że to normalne i, że tak się po prostu robi. I o ile łatwiej pewne rzeczy przez to robię.
Głuipa jestem, że się w ogóle nad tym zastanawiam. Przeciez tak dla Stefka lepiej i dla mnie łatwiej.
Oj, człowiek wciąż się uczy i wciąż wiele do nauki zostało. ;-)
Anna Wiśniewska
19-11-2010, 16:37
Żelciu kochana, dziś dotarło, spójrz w maile! :)
I ja jestem zdania, że co dla Stefka, to warto. I jak ktoś chce pomóc, to nie można odmawiać. Bo niby dlaczego? Wy Żelko zajmujecie sobą ludzi bo oni tego chcą. I to chyba nie jest nic złego, prawda? ;)
Mocno Was utulam!
Weź te sprzątaczki i nianie zdrowo opiernicz! Nie może być wszystko na Twojej głowie, no! ;)
No matko, nareszcie trochę marudzisz, bo już mysłałam, że Cię toś podmienił nam. :P
Kochana, zdrówko to tak pewnie szwankuje z powodu, że jesień listopadowa nam się zrobiła i czasem pogoda trochę figle płata, a Ty na to wrażliwa, jak na wszystko. ;)
Przyjąć? Jasne, że przyjąć, bo skoro ludziom prezenty posyłasz i oni mają je przyjmować, chociaż chorych dzieci nie mają i nie muszą zbierać na rehabilitację, to dlaczego w odwrotną stronę ma nie działać? :eek:
Oczywiście, że przyjąć! :lol:
Wszystko co robisz, robisz dla Stefka.
Więc naucz się myśleć w ten sposób- i żaden inny.
Tłumaczyłam C już nie raz i nie dwa : pozwól sobie pomóc. A jak nie sobie to Stefkowi.
NIkogo do niczego nie zmuszasz - ludzi, ktorzy się zgłaszają, żeby pomóc robią to Z WŁASNEJ WOLI.
NIe przystawiasz nikomu pistoletu do głowy. TO ich dobra wola. Więc nie bądź niegrzeczna, niemiła i niesympatyczna tylko WEŹ CO CI DAJĄ.
Bo to nie dla Ciebie. TO dla Stefka.
Ja już nie wiem jak tłumaczyć - jak chłop krowie czy co ? :):)
No, wiem, wiem, usiadłam dziś sama ze sobą i postanowiłam krytycznie na siebie spojrzeć. podumałam, podumałam i doszłam do wniosku, ze egoistycznie jest odmawiać pomocy dla Stefka i, że dupa ze mnie niesamowita, jeśli mam z tym problem.
Będę nad sobą pracować, bo wymagam poprawki! A ludziom pozwole byc dobrym, jeśli juz taka ich natura. ;-)
Dziękuję Wam, że mnie wysłuchaliście i posty Wam się jeszcze chciało pisać na te wszystkie moje głupoty.
Boże, mam tylko nadzieję, że ja Was kocham choć troche tak jak Wy mnie. :-)
Ciota, idź Ty słonecznika podłub, bo cos opowiadasz tak... ;)
No, wiem, wiem, usiadłam dziś sama ze sobą i postanowiłam krytycznie na siebie spojrzeć. podumałam, podumałam i doszłam do wniosku, ze egoistycznie jest odmawiać pomocy dla Stefka i, że dupa ze mnie niesamowita, jeśli mam z tym problem.
Będę nad sobą pracować, bo wymagam poprawki! A ludziom pozwole byc dobrym, jeśli juz taka ich natura. ;-)
Dziękuję Wam, że mnie wysłuchaliście i posty Wam się jeszcze chciało pisać na te wszystkie moje głupoty.
Boże, mam tylko nadzieję, że ja Was kocham choć troche tak jak Wy mnie. :-)
Chyba muszę Cię odwiedzić, bo taaaaaaaaakie gupoty gadasz, że strach :):) Gupolu Ty :):)
AgaJeżyk
19-11-2010, 20:44
"Czlowiek się całe życie uczy ...i głupi umiera"
...to nie ja ...to moja babcia często powtarzała ... mądra kobieta była ...i dobra.
Ty uczysz się przyjmować pomoc ... hmmm no różnie ci to wychodzi ... ;)
Myślisz, że to nie wypada ...że są tacy co maja gorzej ...
Jasne, że są ! Zawsze takich znajdziesz !
Ale ty musisz myśleć najpierw o Stefku ...a potem o tych drugich ...
I pamiętaj, że Stefek o pomoc nie poprosi ... i nie powie "dziękuję" - TY MUSISZ ZROBIĆ TO ZA NIEGO ... i dla niego ...bo ty jedna zrozumiesz kiedy ...i jak on to "dziękuje" powie ...
Gdybym potrafiła zrobić cos pieknęgo ...co można by wystawić na aukcję ...nawet bym cie nie zapytała :no:
...ale nie potrafię ... Dziękuję Bogu, że masz wokół takich ludzi
Aaale się nagadałam coooo ?
Będziesz bić ? :rolleyes:
Ja tam nic pisać nie będę, bo Ty wiesz Żeluś......:D:D:D
Żelka , hmm, wpierw troche przykro mi sie zrobilo... Ale ciesze sie ze sie zgodzilas...
DlaStefka po prostu...
A z drugiej strony wymiana rękodzieła z korzyscia dla Twojego syna
No właśnie dorbie, mi było głupio, jakoś czułam jakbym za dużo z Was korzystała, ale potem pomyślałam, jeśli juz ktoś coś daje, to z dobrego serca i nawet nie grzecznie jest odmawiać. Postawiłam siebie w sytuację Was darujących i dopiero wtedy gały otworzyłam, że czuła bym się głupio jakby mi odmówiono.
Teraz to juz sobie po woli układam w głowie i jak znowu ktoś nowy się zgłosi to już nie będę kombinować, że nie wiem, że to, że tamto, tylko od razu się zgodzę.
Tu jeszcze nie wiedzą ale dorbie szydełkuję firankę zazdrostkę dla Stefka aukcji. Też musiała mnie do tego przekonywać, haha.
Ale obiecuję, że się poprawie i będę nad sobą pracować
No. Grzeczna dziewczynka! :lol:
Dzięki Żelka, juz mi lepiej:-)
Trzeci motylek sie zaczyna
coś nam się Anioł popsuł
ale widzę, że się naprawia
:-)
Oj, Bramer, ta samonaprawa, to trudna robota dla takiej gęsi jak ja, hahaha...
Żelcia, nie przeginaj... :evil:
Oj, Depeś Ty nie wiesz, że ja tylko Bramera prowokuję, bo On kiedys taką fajną gęgającą wiadmość mi przysłał. :-)
o nie!
już ja się nie dam sprowokować kobiecie no more
gę gę
Bramciu, a kiedy się dałeś, kiedy? Opowiadaj! :lol:
http://alba.blox.pl/2010/09/CIASTO-SHREK.html
I tu podrzuce bo nie wiem kiedy do mnie znów zajrzysz ;)
Dzięki May! Ale super bolg!!! Zapiszę go sobie.
Anna Wiśniewska
26-11-2010, 17:40
Świetny ten przepis!
Baaardzo apetyczne ciacho, mniam! Muszę kiedyś spróbować! :)
Melduję, że my znowu mamy gardło chore. :-( Psia krew.
O matko...
Echinacea, czosnek (co godzine nawet, po troszeńkę siekanego ząbka, dużo i szybko popić), łóżko, jeszcze może być coś homeo, np. Euphorbuim albo oscillococcinum.
Trzymam kciuki za szybkie przegonienie wirusa!
Już mu daję. Dobrze, ze chce pić, bo za zwyczaj mało pije, a teraz co mu daje to popija. No nic, trzeba być twardym a nie miętkim... Czy jak to juz tam było?
Anna Wiśniewska
27-11-2010, 14:45
Żelciu, łączę się w chorobowym! U nas też diabelskie wirusy i bakterie dręczą chłopaczków :bash:
Tomek ma zapalenie ucha już ponad 3 tygodnie, a Paweł się przeziębił.
Dużo picia! Dobrze, że Stefek pije. Bioaron, rutinacea, czosnek, rano miód w wodzie rozpuszczony do picia. I niech te choróbska idą precz!
Buziaki dla Was!
I podstawa - płukanie gardła(Gargarin, Azulan, woda utleniona plus woda), a jak nie umie płukać to moze być sól Emska do picia
ojej, gdzie zajrzę, tam choróbska... szczęściem porad "gardłowych" już pełno, to tylko zdrówka życzę! :)
Witam w pełnym sniegu.
Gardlo dalej jest. Teraz mnie też gula w gardle stoi.
Ale na szczęście nie ma temperatury, co chyba jest pocieszające, że nie będzie gorzej. Tfu, tfu!
Stefek dostaje Grypex w tabletkach, bo nie sposób dla niego wlac w siebie na raz caly kubek rozpuszczonego. A w tych tabletkach jest cofeina. Poszlismy spac wczoraj o 2 w nocy i to ledwo.
Ja aby nie zasnać szyłam skrzaty Mikołaja. Ale fajne bedom!
Żelka, ale jak Stefek nie ma temperatury to po co mu ten Gripex? Tam jest paracetamol, ktory dziala przeciwgoraczkowo i przeciwbolowo i nic wiecej, jakas pseudoefedryna lub fenylefryna ktora zmniejsza obrzek blony śluz nosa jak jest katar, ale w malej dawce i wit C. Jak nie ma goraczki lepsze sa srodki ktore rozgrzeja, typu - maliny w goracej herbacie, herbatka z lipy z miodem i do łóżka, owszem wit C lub z rutyna czyli Rutinoscorbin itp, mleko z miodem,masłem, czosnek - zalezy co kto toleruje, nacieranie pulmexem czy Vickiem,kamforą, plukanie gardła. Domowe babcine sposoby sa najlepsze. Reklamy TV sa po to by sprzedac specyfik
Duzo zdrówka życzę!
dorbie, to wszystko też dostaje, ale dla niego to zamalo. Gardlo ma tak czerwone i wczoraj prawie wymiotował od gardła, bo mu z tylu spływa. Jakbym nie dała nic przeciwzapalnego, dzis juz by bylo gorzej a jutro juz antybiotyk.
Niestety u niego nigdy sie ziołami nie da zwalczyć. Musi byc cos przeciwzapalnego, bo inaczej zaraz schodzi na oskrzela.
Ja juz go znam.
I tak w tym roku pierwszy raz w zyciu (16lat) zwalczyl gardlo bez antybiotyku. Dwa razu już. Mam nadzieję, ze i trzeci raz sie uda.
Gosiek33
28-11-2010, 18:32
Żelko a nie lepszy Ibuprom zatoki? Nie wiem tylko czy Stefek może go przyjmować? Ibuprom jest bardziej przeciwbólowy i przeciw zapalny
AgaJeżyk
28-11-2010, 19:18
Zdrówka życzam i ściskam mocno !
Wygrzewajcie się obadwa i ani nosa na dwór bo mrozami straszą !
Gosiek, może. Brał już ostatnio jak był chory.
Aga buziaki!
Ooo, i tutaj się z Jezysią nie zgodzę. ;)
Jesli to wirusowe, to wyjście na mróz może bardzo ale to bardzo pomóc - wirusy nie przezywają w mrozie, bo tworzy się tam suche środowisko, którego one nie dają rady wytrzymać.
Zeljcia - koniecznie kaszę jaglaną mu dawaj nawet 2 razy dziennie, zapytaj Ew-kę, tez Ci powie!
Kasza niszczy wirusy bardzo, można ją na wszystkie sposoby podawać właściwie, i z czymś słonym i z pikantnym i ze słodkim, bo sama kasza jest właściwie dość pozbawiona smaku, przyjmie więc wszystko.
Kasza jaglana - gorąco polecam, BARDZO!!!
Pomodlę się o zdrówko dla Was. ;)
Anna Wiśniewska
28-11-2010, 20:34
U nas na sprawy gardłowo- uszowo- nosowe zawsze ładnie działa clemastin. Ale też nie wiem, czy Stefek może...
Zgadzam się z Depesią! Jak bez temperatury i wirusowo, to na mróz na spacer! My dziś nad morzem byliśmy, morsów oglądaliśmy i chłopakom tylko lepiej się po tym zrobiło! :)
Trzymajcie się dzielnie! A Ty się nie daj choróbsku!
Mocno przytulam i już się nie mogę doczekać, żeby te skrzaty zobaczyć :yes:
Żelcia, ale właśnie paracetamol nie działa przeciwzapalnie, stad napisalam ze jego dzialanie jest tylko przeciwgoraczkowe i przeciwbolowe, z tym ze na bol gardla to to nie dziala przeciwbolowo. Zapalenie gardla bardzo rzadko wymaga antybiotyku, chyba ze jest to angina lub atypowka( charakterystyczny wygląd), niestety stare zwyczaje lekarzy przyzwyczaily Polakow do myslenia, ze konieczny jest antybotyk. Nie chce nikogo krytykowac ani obrazac, bo owszem szczegolnie u dzieci dosc szybko dochodzi do nadkazenia bakteryjnego przy inf wirusowej. Ale bronmy sie od antybiotykow, bo opornosc na nie zniszczy nas. Sorry za przydlugi wywod.
A jak jest splywanie wydzieliny to gardlo boli od tego, trzeba je nawilzyc, ochronic - sinupret przy sciekaniu, Isla tabl do ssania na nawilzanie, syrop prawoslazowy na nawilzanie i plukanie gardla dzialajace odkazajaco, jak najbardziej Ibuprom zatoki lepszy bo hamuje to sciekanie i dziala przeciw zapalnie, ale pseudoefedryna zawarta w nim moze wysuszac nadmiernie sluzowki.
Zdrowiejcie szybko
Żela, nawilżaj mu pokój. Będzie mu łatwiej oddychać. Masz nawilżacz ?
Oklepuj go czasem w ciągu dnia.
A jeśli dostaje takie ataki kaszlu do wymiotów to może pogadaj z lekarzem, bo na takie akcje można dać leki zatrzymujące odruch kaszlu (np. acodin). Szczerze mówiąc nie widziałam spastycznego kaszlu przy zapaleniu gardła. Nie wiem czy to nie jest coś co już "zeszło" niżej.Tchawica/krtań /oskrzela. Ale nie słyszałam jak Stefo kaszle, więc ciężko coś doradzić z leków bez recepty. Ale nawilżanie na pewno pomaga przy wszystkich wersjach powyżej.
AgaJeżyk
29-11-2010, 00:50
Ooo, i tutaj się z Jezysią nie zgodzę. ;)
Jesli to wirusowe, to wyjście na mróz może bardzo ale to bardzo pomóc - wirusy nie przezywają w mrozie, bo tworzy się tam suche środowisko, którego one nie dają rady wytrzymać.
Zeljcia - koniecznie kaszę jaglaną mu dawaj nawet 2 razy dziennie, zapytaj Ew-kę, tez Ci powie!
Kasza niszczy wirusy bardzo, można ją na wszystkie sposoby podawać właściwie, i z czymś słonym i z pikantnym i ze słodkim, bo sama kasza jest właściwie dość pozbawiona smaku, przyjmie więc wszystko.
Kasza jaglana - gorąco polecam, BARDZO!!!
Pomodlę się o zdrówko dla Was. ;)
Depsia ! Na litość ...jak ty podłapiesz wirusa to ciem wsadzem osobiście do zamrażalnika i na pewno te wirusy wykurzymy ...ale oni som z innej materii i wietrzenia płuc mogą nie przeżyć
Żelka ! Te kasze Depsiową to bierz ...ale tego mrozu nie !:no:
;)
Cicho, smarkata, nie znasz się! ;)
Zeljka i tak by ze Stefkiem na mróz nie wyszła, ja Ją znam.
Ale szkoda.
Mój astmatyk parę dni temu katar złapał. Poszedł na bitwę śnieżną przed stancją, oni tam w GB mają fun. bo śnieg to rzadkość u nich. Wrócił po godzinie - katar przeszedł jak ręką odjął! :P
Pokójj nawilżam i wietrze dom kilka razy dziennie. Recznik mokry na kaloryferze caly czas.
Stefek nie ma kaszlu ani kataru. Tylko gardlo dosyc mocno zaczerwienione. Stad ten pierwszy dzien raz byl ten odruch wymiotny, ale juz sie nie powtarzalo.
Na razie radzimy sobie, zobaczymy.
Mamy na gardlo Tantum Verde w aerozole i Pneumowit sept, to też do gardła. W tym jest aloes ,szalwia, mangan, jód, wapno. Nam to zawsze bardzo pomaga.
Dostaje Echinacee w tabletkach, tran i wit. C. No i na ten ibuprom dzis zmienie, bo tamto nam sie skonczylo.
dorbie a u Stefka dotychczas było tak, że jak miał gardło, to przy lekach nawet, już trzeci, czwarty dzień miał zmiany w oskrzelach i stąd ten antybiotyk. On po prostu nigdy sam sobie z ta widzieliną nie radził. To bierze sie z wiotkości.
A czasami bywało tak, że po wielu dniach leczenia nie było poprway i wtedy też dawali antybiotyk. Właśnie dlatego, że często dochodziło do zapalenia oskrzeli i żadziej płuc.
Na szczęście od kiedy jest w domu (ma zajecia w domu) to mniej choruje i zdarza mu się antybiotyk z raz w roku.
Buziaki wszystkim! Będziemy zdrowieć, nie jest tak źle.
Zeljka i tak by ze Stefkiem na mróz nie wyszła, ja Ją znam.
jak to? nie wyszłaby?
Stefan lubi śnieg; wszyscy na niego będą teraz narzekać i przeklinać, że białe g. i takie tam, a zima jest taka piękna przecież...
na szczęście nie muszę odśnieżać zbyt często, to mądry jestem :-)
Ja tam też lubię. Już w zeszłym roku Yeti mnie za to pogonił, ale co ja zrobię, że lubię?
I nawet odsnieżać lubię! :lol2:
Zasypało nas totalnie. Nawet nie wyjadę z domu do ulicu asfaltowej. I wciąż pada.
Pięknie , bajkowo, w komineczku się pali, mam w dupie - nigdzie nie wychodzę. Dziś do roboty ruszyłam, ale w połowie zawróciłam (po pasie zieleni) bo się tak ruszało towarzystwo, że mnie do domu zagonili. No i dobrze :):) Och, jak mi dobrze :):)
A u mnie dopiero zaczyna śnieżyć...a ja się już od wczoraj boję...
Nefcia to ma fajnie...nawet kominek ma...i do roboty chodzić nie musi...
Żelko, a zapasy żywności masz ?
Yyyyyyyyyyyyy urwanie jajec :) Nefer leniwa jest jak cholera :)
No, pięknie to wygląda, to prawda, tylko, że ja sie do odśnieżania nie nadaję. No nic, jeść mam, wychodzić nie muszę, jak mąż wróci niech odsnieża.
No, pięknie to wygląda, to prawda, tylko, że ja sie do odśnieżania nie nadaję. No nic, jeść mam, wychodzić nie muszę, jak mąż wróci niech odsnieża.
NO TO CZEGO MARUDZI ???????????? Jeść co ma, mąż przyjdzie - odśnieży (ten ma przerąbane :)). NIe rób scen :):)
Pokójj nawilżam i wietrze dom kilka razy dziennie. Recznik mokry na kaloryferze caly czas.
Stefek nie ma kaszlu ani kataru. Tylko gardlo dosyc mocno zaczerwienione. Stad ten pierwszy dzien raz byl ten odruch wymiotny, ale juz sie nie powtarzalo.
Na razie radzimy sobie, zobaczymy.
Mamy na gardlo Tantum Verde w aerozole i Pneumowit sept, to też do gardła. W tym jest aloes ,szalwia, mangan, jód, wapno. Nam to zawsze bardzo pomaga.
Dostaje Echinacee w tabletkach, tran i wit. C. No i na ten ibuprom dzis zmienie, bo tamto nam sie skonczylo.
dorbie a u Stefka dotychczas było tak, że jak miał gardło, to przy lekach nawet, już trzeci, czwarty dzień miał zmiany w oskrzelach i stąd ten antybiotyk. On po prostu nigdy sam sobie z ta widzieliną nie radził. To bierze sie z wiotkości.
A czasami bywało tak, że po wielu dniach leczenia nie było poprway i wtedy też dawali antybiotyk. Właśnie dlatego, że często dochodziło do zapalenia oskrzeli i żadziej płuc.
Na szczęście od kiedy jest w domu (ma zajecia w domu) to mniej choruje i zdarza mu się antybiotyk z raz w roku.
Buziaki wszystkim! Będziemy zdrowieć, nie jest tak źle.
Bądźcie dzielni, by i tym razem obyło się bez antybiotyku.
AgaJeżyk
29-11-2010, 20:28
Żeeeeelko ... a co by było jakbym ja kciała obie te dziewczynki świąteczne ... ino nie umiem licytować ( wstydzem siem ...ale nie umiem serio ... )
Do tego nikt tej ceny nie podbija i nie wiem ile to naprawdę powinno kosztować ...
Aguś jak nikt nie weżmie, to się dogadamy jak aukcja sie skonczy.. :-)
Nikt nie podbija bo nikt nie lycytuje.
Cena 30zł za sztukę, to ta którą ja daję jako cene od której ew. zaczyna się licytacja. Więć jakby ktoś chciał kupić, to musi wpisać taką cene i wtedy zalicytować. I mieć nadzieję, że nikt inny nie da więcej.
Aby przez allegro kupować musisz mieć aktywne konto i to wszystko.
Na razie się nie stresuj jeśli konta nie masz. Dogadamy się po aukcji.
AgaJeżyk
29-11-2010, 22:59
To ja trzymam kciuki co by mi ich nikt nie podkupił ...bo ja bym obiedwie wzięła ...
Razem by sobie wisiały ...jak siostry :)
Agus przesłałam na maila.
AgaJeżyk
30-11-2010, 19:07
Agus przesłałam na maila.
Mam !
Żelka, a Ty wiesz ze to ja na pocieszenie wykupionego upragnionego zegara zakupilam króliczka Tilda i wszyscy moi znajomi teraz go podziwiaja.
:-) Nie chce sie podlizywac:-) Ale super jest ten kroliczek - swietnie go uszyłaś
O to się cieszę. Może i znajomy zajrzą na aukcję Stefcia. :-) I o to chodzi, o to chodzi, proszę się chwalić znajomym, jeśli tylko Wam się kupiona rzecz podoba. Jeśli nie, tfu, tfu, to przyjmę reklamację. ;-)
dorbie a zegarek zrobię, obiecałam.
Trzymam Cie za słowo, link do aukcji juz wysyłałam znajomym. A firaneczka sie robi:-)
AgaJeżyk
30-11-2010, 22:36
No i mam zawieszki z dziewczynkami !!!
Obiedwie !
Melduję tak na wszelki ...jakby się komu przypomniało, że som ... bo nie ma :lol2:
Dzięęęęęęki Żelko jeszcze raz. Z paczką spokojnie ...byle do świąt doszła :D
Żelcia, super te skrzaty, boskie sa po prostu!
Ha,ha Aga! Nikomu juz ich nie dam!
dorbie, mi też się skrzaty podobają. Na żywo trzeba zobaczyć. Normalnie zachciało mi się zabawy jak za dawnych lat, hahaha.
AgaJeżyk
01-12-2010, 00:13
Tyyy się ze mnie nie śmiej ...bo ja już jedna deseczkę do krojenia ..."zamordowałam" ... :(
Wiem, ze początki sa trudne ...ale chyba go nie mam ... tego talenta ...
Wszystko siem mnie porozpuszczało i rozglabało ...
Ale nie poddaje sie ...kupiłam drugą deseczke :lol2: ...a zanim to opanuje ...musisz mnie "pocieszać" swoim talentem :yes:
Aga, na stronie Ascet masz wszystko "krok po kroku". Ja sie tam nauczyłam. Rób jak Pani tam piszę i będzie dobrze. Na pewno sie uda. w razie czego pytaj, powiem wszystko co wiem. ;-)
AgaJeżyk
01-12-2010, 09:14
Aga, na stronie Ascet masz wszystko "krok po kroku". Ja sie tam nauczyłam. Rób jak Pani tam piszę i będzie dobrze. Na pewno sie uda. w razie czego pytaj, powiem wszystko co wiem. ;-)
Żelko ...ja już pastwię się nad jedną taką w temacie obeznaną ... nad tobą to nie mam sumienia się znęcać :D
Ale zapodaj mi linka do tej twojej strony na której się uczyłaś - poczytam.
Artysta to ze mnie nie będzie ...ale wiesz ...mam taki dom w którym fajnie by było na przykład postarzyć stary drewniany karnisz w łazience ...
Właśnie ...postarzyć ...nie popsuć !
Dlatego maltretuję te deseczki ... może się chociaz tych spękań nauczę psiamać !
Odporna jestem chyba na tą wiedzę ...i cierpliwości trzeba ...a ja bym kciała już !
http://asket.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?406299
Kurczę, ale zimno, nie?
Ja pomału zdrowieję, już mnie mniej boli, więc jest dobrze.
Buziaki! :D
No dobrze, że Ci lepiej.
U nas też ziąb. Mam nadzieję, że wcześniej sie skonczy jak tak już przycisneła, ta zima. Dawano takiego czegoś nie pamiętam. Jakby połowa stycznia była.
Zima dopiero się zaczela i juz ja nienawidze.
Dzis odsniezalam aby nasza rehabilitantka mogla pod dom dojechac. Bo od rana jak maz przed praca odsniezal, znowu napadalo. Plecy mnie bola od tego schylania sie, a nasza rehabilitantka dzwoni, ze w zaspie wyladowala przez faceta ktory wyprzedzal i, ze dzis Jej nie bedzie.
No i co teraz, ja z bolącymy plecamy dzis juz nie dam rady 60 min. Stefka rehabilitowac. Niech to!!!
Wyprowadzam się do cieplych krajow.... :-(((((
Żeluś, pojechałabym z Tobą - ale mam remont w mieszkaniu....:cool:
Anna Wiśniewska
02-12-2010, 17:01
Żelcia, od wtorku ocieplenie!
Tak mówią :cool:
No, wreszcie marudzisz trochę. :lol2:
Chciałam zajrzeć na Twoje aukcje po ile ta torebka na prezenty, a tam wszystko sprzedane na pniu, jak mówiłam na blogu u Ciebie! :lol2:
Muszę popatrzeć, jak te moje są poszyte, może też jakąs uszyję. ;)
Depeś, nie sprzedane jeszcze, nie. Tam trzeba licytować, to nie są aukcję "kup teraz". :wiggle:
Ale wredna małpa ze mnie!!! :D
Pomyślę, może znowu uszyję jakąś torebkę eko. :)
AgaJeżyk
02-12-2010, 20:07
Uszyj ! Uszyj !
Niech kupi ...nie czas "marnuje" ... sołtysowi lepiej masażyk zrobi po odśnieżanku :D
:eek:
Muszę sprawdzić, bo jak weszłam na aukcje linkiem, to napisali, że użytkownik nie ma aktualnie żadnych aukcji! :eek:
O! Są! Nic nie rozumiem.
No dobra, ważne, że są. :D
Żelcia - tylko żeby mi żadnych prezentów, bo doopę spiorę! :lol:
Wpadam do Ciebie Żelko sprawdzić, czy nie zasypało Was całkiem... i widzę, że szalejesz z łopatą i Pani rehabilitant następnym razem Tobie musi masaż zrobić.:)
Depeś a gdzie wchodziłaś na te aukcję? Wczoraj taka babka na blogu też mi pisała, że po wejsciu nic nie było. Ciekawe czemu to tak jest i jak często to się zdarza. Ostatnio gorzej idzie sprzedaż, może dlatego, że jak ludzie wchodzą niczego nie widzą.
A Ty somsiadko, jak żyjesz, zasypało Was w tym lesie?
Agus dziś nie byłam na poczcie, bo nigdzie nie byłam. Ale do Świąt dojedzie. Pryorytrtem prześlę.
AgaJeżyk
02-12-2010, 23:17
Depeś a gdzie wchodziłaś na te aukcję? Wczoraj taka babka na blogu też mi pisała, że po wejsciu nic nie było. Ciekawe czemu to tak jest i jak często to się zdarza. Ostatnio gorzej idzie sprzedaż, może dlatego, że jak ludzie wchodzą niczego nie widzą.
A Ty somsiadko, jak żyjesz, zasypało Was w tym lesie?
Agus dziś nie byłam na poczcie, bo nigdzie nie byłam. Ale do Świąt dojedzie. Pryorytrtem prześlę.
Ja ci powtarzam z uporem maniak ...nie śpieszy sie !
Pogoda do doooppy ... do świąt jest czas ...priorytetów mi nie trza ... ważne, że przyjdom obiedwie !
:D
( ..moja sprytna siostra zaraz odpowiedziałaby : " tylko nie ci po ... )
:lol2:
Nas zasypało, ale sąsiad kupił sobie pług do quada i teraz mamy lux-lotnisko.:D
Nie pamietam teraz, jak ja wchodziłam, sprawdziłam od siebie i tutaj, z Twojej stopki, oba działaja dobrze.
Mam nadzieje, że ze zdrówkiem lepiej i że nie marzniecie!
Pozdrówka zostawiam! :D
Hej!
Macie pozdrowienia wszyscy od Froschi. Zagląda czasami ale nie pisze, bo to nowe forum Jej sie nie podoba.
Desantuje się dziś, bo ledwo zyję. Od rana wzielam juz 6 tabletek na bol glowy i nic! Nie mam już sił..... :sick:
Gosiek33
04-12-2010, 08:33
Oj Żelko trzymaj się moc jest z Tobą:)
Oby jak najszybciej przeszło, kochana, wiem, co przezywasz. :(
Tylko już więcej tabletek nie bierz, i tak nie pomogą, skoro do tej pory nie pomogły, a żołądek i wątroba cierpią też. :(
Kciuki ściskam.
Hej!
Macie pozdrowienia wszyscy od Froschi. Zagląda czasami ale nie pisze, bo to nowe forum Jej sie nie podoba.
ale sobie wymyśliła wymówkę:mad:
pewnie Frosch jej nie pozwala pisać :cool:;)
za pozdrowienia dziękuję :)....... jeżeli mnie też miała na myśli :lol2:
Anna Wiśniewska
04-12-2010, 17:13
Hej Żelcia! Jak tam? Mam nadzieję, że dziś już lepiej.
Ja mam dziś jakieś ogólne spowolnienie. I brak weny życiowej :cool:
No i zimno mi, nie lubię jak mi zimno :bash:
No dobra, ponarzekałam, to buziaki ślę i idę szukać koca :yes:
Hej! Dziś jest syndrom dnia drugiego. Na razie jedna tabletka i ćmi, wiec dalej już się nie truję. Zobaczymy.
Jamles, pewnie, że Ciebie tyż. A jak inaczej.
Do mnie to nie dzwoni, baba jedna... :(
Froszka, znaczy się... :(
Nio, wysłałam Jej sms-a. Może dlatego.
Sto lat, sto lat, sto lat!!!
Wszystkiego najlepszego i spełnienia wszystkich marzeń!!!
Rychłej cudownej podróży do krainy dzieciństwa!!!
Słońca i uśmiechu wokół Ciebie każdego dnia!!!
Najserdeczniejsze życzenia, Kochana!!!
Dolce vita dla Ciebie!!!
http://www.operfumach.pl/wp-content/uploads/2008/12/dolcegabbana-light-blue.jpg
http://www.twojekwiaty.pl/do/image/_big/BOU06_36.jpg
WSZYSTKIEGO DOBREGO !!!
najwięcej dobrego zdrowia :)
to i ja napisze : STO LAT !!!!! :)
depepesia do Ciebie tylko na skype moge dzwonic , ale mysle , że szkoda na mnie twoich bajtów czy jak im tam ..nooo .......
jamlesik jo dalyj ci przaja :)
P.S nawet obrazki mnie tu wkur.....zaja :(
nie przyzwyczaje sie
za stara jestem <beczy>
Anna Wiśniewska
05-12-2010, 19:33
http://www.gim4tychy.republika.pl/zycie_sz06_7_data/bukiet.jpeg
STO LAT! STO LAT!
NIECH ŻYJE ŻELCIA NAM!
STO LAT! STO LAT!
NIECH ŻYJE ŻELCIA NAM!
JESZCZE RAZ! JESZCZE RAZ!
NIECH ŻYJE ŻELCIA NAM!
NIECH ŻYJE NAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAM!
dziekujeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!
Spełnienia wszystkich, wszystkich marzeń...
http://www.radiownet.pl/static/uploads/images/20091210/20091207_ewawikredel_bukiety_20_BEKq2ac7.jpg
http://kwiedenska.ovh.org/files/IMG_0173.JPG?PHPSESSID=1d1bf80c482143f1ed9bbed0821 3e242
Gosiek33
05-12-2010, 21:47
Sto lat wszelkiej pomyślności
http://republika.pl/blog_ia_1092874/2605552/tr/cuksy.gif
AgaJeżyk
05-12-2010, 23:16
Najlepszego Żeleczko !
Dopiero zasiędłam i zaległosci nadrabiam ...a tu świentujom ...a ja mało nie przegapiłam ...
Buziole !
:hug:
Frosia, z obrazkami to marudzisz, najlepiej naświecie się wstawia tak, jak na starym forum, przez i .
Na skypie to ja mogę tylko pisać, a limit mam taki, że za cholerę nie wyczerpię, tylko powolny bardzo jest mój net, głosu nie nadąża przekazać, więc muszę pisać, jak na czacie.
Chyba lubisz czat, nie????
Zeljcia, jak zdrowie, lepiej?
Gosiek33
06-12-2010, 09:10
zdjęcia można też prosto z kompa wrzucić (największe 800x600) klikając najpierw niebieskie a/A w prawym górnym rogu szybkiej odpowiedzi - wtedy kursor włazi na początek postu, trza go wsadzić na właściwe miejsce, potem kliknąć obrazek drzewka - pokazuje się Select file - klik
33054
potem włazi zdjęcie, któremu wyświetla się w lewym górnym rogu znikający ołówek - po kliknięciu mamy do wyboru opcje wielkości zdjęcia i miejsca jego wyświetlania się
powodzenia
Żelcia, wszystkiego najlepszego życzę!
Żelciu, wszystkiego najlepszego życzę... dużo zdrowia i ... mało odśnieżania;) :)
http://www.florapolska.pl/moduly/sklep/UserFiles/71/zdjecie_big.jpg
33086
aż sobie spróbowałem, dzięki Gosiek:)
U mnie ta opcja Gosiek wcale nie działa, w operze widać tak to jest, a w IE bardzo nie lubię.
Ale wstawiam starą metodą i już. ;)
Dziękuję za zyczenia!
Aga przesłałam dziś pryorytetem.
Buziaki Wam wszystkim!!!
I ja i ja życzę wszystkiego dobrego!
http://www.ekartki.pl/cards_files/20/20183_w%20dniu%20urodzin.jpg
Żelko - ode mnie też najlepsze i gorące życzenia
33169
NO tak . Znowu coś przegapiłam. Ale Ty już Żelciu sama wiesz, że ja Ci dobrze życzę i mocno przytulam :)
Nio, wiem, wiem. Dzięki Kochana! :)
Sluchajcie jest "sprawa"
http://www.weranda.pl/konkursy?controller=konkurs&kid=23#zdjecia
Tutaj mozna zaglosować na salon ktory nam się najbardziej podoba. W konkursie bierze udział nasza forumowa betib.
Aby zagłosować trzeba się zaregistrować, ale to chwilę tylko trwa.
Ja byłam, obejrzałam wszystkie fotki, faktycznie salon betib przypadł mi najbardziej do gustu (jeszcze jeden także i też oddałam swój głos na tego).
Zerknijcie proszę, jeśli Kotś uzna, niech zagłosuje, bo nagroda piekna, a nasza betib z Jej zdolnościamy do urządzania wnetrz, nadaje się w sam raz na taką nagrodę.
Z resztą, co ja będę gadać jak w Galerii zdjęć mozna zobaczyc Jej dom. To zdjęcie salonu, to tylko malutka część tych piękności.
Więc, zapraszam Was do głosowania. ;-)
AgaJeżyk
08-12-2010, 21:05
Dziękuję za zyczenia!
Aga przesłałam dziś pryorytetem.
Buziaki Wam wszystkim!!!
Ty pryorytetem... a ja dzisiaj dopiero na poczcie wylądowałam bo czekałam na jeszcze jedną paczkę ...
Toc mówiłam sie nie śpiesz
Ale za to oczy mi wylazły ... :jawdrop:
Piiiiiękne som !
I takie duże ! Myślałam, że są malutkie a ja je na ścianie powieszę i będzie widać z daleka :wiggle:
Powiedz ...czym zrobiłaś te bąbelki i piegi ... ?
Jakie bąbelki i piegi? :???:
A no piękne, piękne.
A Ty widziałam zapłaciłaś więcej. Tera mam z Tobą jak z Amtlą... ale cos sie wymysli z czasem... ;-)
A teraz wiem, tak ze kropeczki i bombelki też zrobiłam i to całe tło też.
33495
Glosowałam. ja tam jestem zalogowana:-)
AgaJeżyk
08-12-2010, 23:09
Yyyy ..."se licytowaliśmy" ...z moim portfelem... :D (uczyłam się - wiesz że nie potrafię :rolleyes: )... ale chitrus nie kciał więcej dać ... ;)
Nie marudź ! Więcej są warte ...
Ja nareszcie mam pierwsze profesjonalne prace na które gapię się cały wieczór i wzdycham ..."kiedy ja tak ładnie cuś zrobię ...?"
Żelcia, jak zdrówko Stefcia?udalo się bez antybiotyku?
Dzięki, udało się, udało.
Aga, trzeba robic, to samo przyjdzie...
Chodźcie na licytację :):):) :
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?p=4450054#post4450054
No właśnie chciałam zalinkować. Ciebie pewnie też poprosili o pomoc. ;)
Mnie nie trzeba prosić :):);) Ja się nie mogłam doczekać :)
I jak widzę Ty też się tam zakręciłaś :):)
No tak, ale ja trochę tylko.
No tak, ale ja trochę tylko.
Nie ważne czy trochę czy nie - wystarczy tam być :):)
Hej!
Chciałam Wam tylko podziękować, że na aukcji Stefka znowu u mnie kupujecie.
Ostatnio zamówiłam serwetniki, więc będą, tylko nie wiem, kiedy, bo coś mi pomysłów zabrakło. Jeden serwetnik tydzień leżał przygotowany i co wzięłam aby na niego przyklejać, to mi nie pasowało. Dopiero wczoraj wieczorem podpasowały mi róże. Więc jestem w trakcie roboty, może potem ruszy cos więcej.
Na razie szyciem się fascynuję - to znaczy poprawiam krzywe ściegi...
A patrzę na aukcje dla Ogniska Marymont. W tym roku bardzo słabo idzie. Co się dzieje? Czy to te zmiany na forum? No ja wiem, że na stronę główną rzadko wchodziłam, szłam tylko do znajomych od razu. Może to to jest? Ludzie nie widzą aukcji?
Sama nie wiem, ale coś się stało z forum.
Nie ma już takiej wspólnoty? Jak Wy to odbieracie?
Wiem, że już nie raz ludzie mówili, że stał się moloch. Coś chyba w tym jest.
Anna Wiśniewska
10-12-2010, 17:26
Zgadzam się Żelciu.
Trudniej mi teraz się po forum porusza. Idę do wątków, które znam a gdzie indziej prawie nie patrzę.
Pozmieniało się...
No bo, dostałam priva od Redakcji z prośbą o wsparcie, o reklamowanie aukcji. Pytali, co sie dzieje, że w tym roku tak słabo rusza. Napisalam, tak jak wyżej.
Jak możecie, to reklamujcie aukcje, ja już nie wiem gdzie pisać. Nawet na blogu wstawiłam. Może ruszy coś.
Żelko
jak Ty coś powiesz, to tak mądrze, że nic dodać nic ująć... jak zwykle
na pewno są różne powody dla wielu z nas
ja tam się cieszę z tego, co już mam i tylko tak nieśmiało... przypomnę...
tyk
tyk
tyk
tyk
;)
Bramer, jasne. Tyk, tyk już sie robi. Ale jestem na etapie wybierania wzoru. dla Dorbie mam wzór, ale też jestem na etapie przygotowawczym. Przymierzam ten wzór i myślę jak to zrobić aby było dobrze. Czyli dwa zegary leżą, z przygotowanym podłożem i czekają aż mi w głowie zaskoczy. :-)
A dziś, pomarudzę trochę, wstałam chora. Gardło oblepione z zatok ścieka, beeeeeee.... Stefek sie wygrzebał i nic by mi nie było, ale mąż od 2 tygodni nie może się pozbić kaszlu. I pewnie od Niego złapałam, chrąchlacz jeden.
O patrzcie, poszłam sprawdzić i nawet dobrze chrąchlacz napisałam, hahaha...
No niestety, Recakcja sama sobie w stopę strzeliła, tak to bywa, jak się nie słucha uzytkowników.
Tyle osób prosiło, żeby nie zmieniać templatki (tła znaczy się)!
Gdyby stara grafika i układ zostały, byłoby jak dawniej, a tak...
Zrobili molocha i teraz większość (także i ja) idzie tylko do tych wątków, które już zna i subskrybuje, całe forum jest zbyt wielkie i zbyt nieprzyjazne.
Szkoda tylko, że cierpią na tym także te dzieciaki. :(
No masz rację Depeś, szkoda.
A ja mam zapalenie krtani. Od wczoraj do dziś sie pogorszyło. Wlasnie na pv do EZS napisalam aby cos doradzila, bo nie mam jak sie do lekarza wybrac. Mąż dziś caly dzien poza domem, a nie mam z kim Stefcia zostawić.
Już drugi rok z kolei mąż przyprowadzil jakies paskudztwo z pracy. Sam kaszle juz od 3 tygodni, ale do lekarza nie idzie, bo czasu nie ma. i masz musialam ja tez wpasc na to samo, teraz znowu martwie się o Stefcia.. nienawidze zimy................
Nie marudź, ciotka ;) tylko wez Echinaceę, kup sobie euohorbium i weź jakieś leki przeciwzapalne, na pewno Ewa coś doradzi.
I zamknij Go w gabinecie albo w sypialni i nie wypuszczaj, jak coś przywleka! ;)
Ha, ha, zamykam a i tak rozsiewa. Chrąchlacz jeden. ;-)
Na razie robię sobie smarowanie gardła smalcem. To znaczy wcianam smalec ze czosnkiem. Ten smalec to nawet pasuje mi na takie drapiące gardlo. A calulitys w moim wieku, iiii, kto by sie tym martwił.
Tak sobie myśle, ze w duzej mierze nowy wygląd forum przyczynił si edo tego, ze wątki stały sie mniej dostępne. Sama zagladam tylko w sybskrypcje i do znajomych. Szkoda. Na wymiane doświadczęń to nie zaglądam juz praktycznie wcale.........
No i sprawa Bacik też dała do myślenia..... Dużo złego na sam koniec było i gorzkich, niepotrzebnych słow. To zniecheca i już.
Nawet nie wiem, co było z Bacikami, da się jeszcze gdzieś przeczytać?
No ja to wszystko rozumiem. Domyślałam sie, że to w związku z nowym wyglądem forum. Co do Bacik, to jednak myślę, że to nie zniechęciło aż tak ludzi do pomagania innym.
Nawet nie wiem, co było z Bacikami, da się jeszcze gdzieś przeczytać?
Depeś wątek Bacik jest tam gdzie Frania. Tam wszystko jest.
Dzień doberek, poodśnieżałam sobie dzisiaj, to i humor dopisuje!
Jutro ma padać, niestety, u nas, ale mam nadzieję, że szczęśliwie wyląduje i szczęśliwie go przywieziemy. ;)
Ja dziś deczko lepiej. Już nie pali w gardle i piersiach tak jak wczoraj. Ale godom jak facet. Hi,hi... A sił jak kurczaczek. Ko,ko,ko....
Zamiast na priv przyszłam tu...
No to się cieszę, że trochę lepiej .. Co nie znaczy, że będzie dobrze, bo zapalenie krtani masz niewątpliwie A może masz jakiś steryd wziewny w domu? Jakiś po Stefku?
Co do forum, to nie forum się zmieniło, ale ludzie odeszli. Bo forum składa się z całej rzeszy ludzi przypadkowych, którzy niejednokrotnie zaglądają tu raz czy dwa chcąc dostać bardzo konkretną informację (i często tupią, ze jak to tak, dlaczego nikt ich nie obsłuży :) ) - oni nie pójdą na aukcję - i w sumie niewielkiej grupy bywalców, którzy często są tu z przyzwyczajenia. Domy już pobudowali ale polubili forum. Ta grupa ostatnio bardzo zmalała i za to właśnie są odpowiedzialne zmiany na forum. Bo nie można odnaleźć starych wątków, bo jeden się wykruszy, to za nim pójdzie cała zaprzyjaźniona grupa (np na BD za Dagą), bo forum jest mało przejrzyste, bo jest po prostu inne. Im mniej ludzi, tym więcej starych odchodzi. I kto ma chodzić na aukcje? A redakcja musi się pogodzić, ze wybrała taki model i zamiast portalu społecznościowego będzie trzeba zatrudnić fachowców - poradników i zrobić portal czysto poradnikowy. I tyle...
Depeś a to Syn przyjeżdża! No to będziesz teraz z sercem na miejscu.
Ewuś, to dzięki temu, że mi wcozraj doradziłaś co brać. Zaczyna się odklejać, choć jeszcze opornie się wykaszluje. Nie mam nic sterydowego, w ogóle nic. Miałam Flixonase w aerozole, ale to chyba tylko na zatoki. Bioparox nie mam.
A dziś wstałam rano o 6 aby nie zasnąć i nie przespać telefoniczne zapisy do lekarza. Zaczynają się od 07.30 i przez godzinę mozna dzwonić. Zaczęłam dzwonić od razu o 7.30. Stale zajęte. Jak juz mi się o 7.40 udało dodzwonic, to pani powiedziała magiczne słowa - NIE MAMY JUŻ NUMERKÓW.
Nie byłam u lekarza internysty chyba z dwa lata. Przez cały czas płacę składki (mąż) i co. Raz chce skorzystać i NMJN. A ,oje pieniądza mają?
Ten NFZ nas wszystkich wykończy. I lekarzy i pacjentów.
A może o to chodzi! Już jeden kandydował co to mówił, że ma być, że już nic nie będzie.... Może NFZ wziął go sobie za doradzcę??
Rosełek dziś bedę popijać, to mi się humor poprawy. ;-) No i tu zerkam, a to też uzdrawiające. ;-)
żelcia ja w mieście też tak miałam z tymi lekarzami. Teraz jesteśmy w małym wiejskim osrodku zdrowia. Lekarze glownie szpitalni tu przyjeżdżają, całkiem dobrzy. Jade kiedy chcę i zawsze jestem przyjęta. Panie w kartotece mnie znają jak wszystkich swoich pacjentów, wyciagają karte bez podawania nazwiska, milo, ciepło, przytulnie. Lekarze mają limity wolne, daja skierowania, badania i wogóle do rany przyłóż. Najwiecej było przede mną 3 osoby w kolejce. Z noworodkiem wchodze bez kolejki zawsze. No inny świat. Aż trudno mi bylo na pocztku uwierzyć, ze to ten sam kraj. Badania robią mi w 1 dzień, od ręki. Żyć nie umierać :D
Nie mam jak ci pomóc, kurczę...
Jedno, co mogę doradzić, to rozejrzyj się na stronie NFZ za jakimś niepublicznym ZOZem w okolicy. Takim małym. Zwykle sobie lepiej radzą i nie ma takich kolejek. Przecież w każdej chwili możesz się przenieść, przynajmniej raz na rok, nic nie musisz załatwiać, po prostu idziesz do nowego i wypełniasz deklarację. Podzwoń po okolicznych, może jest gdzieś bardziej dostępny i cię przyjmą?
Żelka naprawdę warto poszukać takiego mniejszego ośrodka. Nawet panie za mnie wypełniły formularz przenisienia ;)
Bilim. Jest antybiotyk. Be.
Wczoraj do 3 w nocy kaszlałam. Be x 2.
Idę juz.
Oj, bidulo Ty nasza... :(
Bierz lekarstwa i staraj się dbac o siebie, nie przemęczaj się - na ile to możliwe.
I Maylandzia dobrze radzi - mały wiejski ośrodek zdrowia, ja też korzystam z takiego dobrodziejstwa. ;)
No, strach mnie iśc spać. A tutaj nikogo nie ma z kim można było by pogadać. Nic.., chyba trzeba odważnym być i iśc spać. :-)
Aha, moj telefon BŚ. Mogę przez jakis czas nie odpisiwać na sms-y.
Jak ktoś z Was kupił cos u stefcia na allegro, to niech wie, że jutro maż wszystko pryorytetem przesyła.
Nowsze aukcje dopiero w NR. Na razie jest kartka "zaraz wracam". ;-) Za ten rok, serdecznie Wam dziękujemy za odwiedziny i dokonane zakupy!!!!!!!!!!
Dobra noc Wam!
Ivonesca
16-12-2010, 11:41
duzo zdrówka :-))))))))))))
nie zdążyłam na aukcje :-(
Iwuś, nie przejmuj się, będą jeszcze. Muszę odpocząć trochę, potem znowu coś zmodzę.
Żelcia ja mojej chrześnicy kupiłam na gwiazdke zestaw startowy do decoupage. Zobaczymy jak sobie z tym poradzi. Ona uwielbia takie zajęcia kreatywno-plastyczne. Tak czy inaczej peweni będziemy miały pytania i Ciebie ponękamy o podpowiedzi jak już zacznie coś robić ;)
Z milą chęcią pomogę. Oj, to frajda jest jak coś powstaje.
Pilnujcie sie, bo to cuś co teraz panuje w powietrzu, to jakieś paskudne cuś.
Aby nie pisać w szczegółach.., pilnujcie się, pilnujcie...
Żelka, zlituj się, ja dziś do przychodni idę, to co - mam nie iść?
jakie cus?
Ciotka, podaj szczegóły, bo najgorsza prawda zawsze lepsza niż niewiedza!
A tak to nie wiem, przed czym mam się pilnować.
No, to zapalenie krtani. Nie, nie, nie wpadajcie w panike, wiadomo, że ja marudzę. :-)
Takiego zapalenia krtani jeszcze nie miałam. Kaszel do wymiotów.. ... A najlepiej to, że w dzien znosnie w nocy sie zaczyna. Ja jak mam isc spac, to szukam coby tu jeszcze zrobic, zeby nie isc spac, hahaha...
Anna Wiśniewska
17-12-2010, 17:14
Żelcia, my to mieliśmy w ubiegłym roku. Tak jak piszesz - kaszel, którego nie da się odkaszlnąć, taki dusząco - dławiący, aż prawie do wymiotów, a najgorzej w nocy. Spać nie mogliśmy wcale!! Najpierw ja potem mój mąż. I to diabelstwo dłuuugo trwało :mad:
Ja teraz właśnie wyleczyłam obu chłopaków, więc a kysz choróbska! :P
Ale w przedszkolu Pawła jakaś kaszląca masakra więc chyba rzeczywiście coś wisi w powietrzu :mad:
A Ty Żelciu jak? Odpuszcza Ci to zapalenie krtani?
Ty szybko leć do apteki i kup sobie Pectosol.
To ziołowy bardzo silny i szybko działający preparat. W razie napadu kaszlu trzeba połknąć jakieś 1/3 łyżeczki od herbaty - kaszel mija praktycznie natychmiast, od ręki.
Bardzo polecam, wielokrotnie stosowałąm, doskonale pomaga.
Nie w 100% przypadków, ale ja mam jakieś nadwrażliwe oskrzela albo krtań i czasem takie napady kaszlu po chorobie mam jeszcze 2-3 miesiące, więc wiem, o co chodzi.
Koniecznie jutro kup!!!
Żelka, steryd wziewnie!!!!
wracaj do lekarza, powiedz, że suchy kaszel i że zawsze steryd ci pomagał ;)
do tego wapno i CZY MASZ KATAR? tzn czy spływa coś po tylnej ścianie gardła? Jeżeli to nos leczyć. A w zasadzie zatoki. Masz czy nie? Już cię pytałam???
Ewus tam, mam teraz juz zatoki tez, spływa z tylu w gardle i głowa boli. Na suchy kaszel dał mi Thiocodin, ale ja jakos po tym gorzej kaszle. :-(
Żelcia, trzymam za Twoje zdrówko...z całych sił.
Zdrowiej szybko, bo barszcz na lepienie uszek czeka ;)
Dzięki Toluś. Wątpie, że w tym roku dam rady coś swojskiego porobić. Chyba będą kupne Święta. Podobno barszcz Winary też dobry. ;-)
A posłuchałaś chociaż Ewy rad???
spokojnie, masz coś w rodzaju teraflu zatoki? masz w domu coś sterydowego do nosa, pisałaś że masz chyba flixonase. To uzyj 3*dz. Najlepiej po udroznieniu nosa przez jakiś otrivin. Jak spływać przestanie, to kaszel minie. Trochę trudno tak ci radzić na raty - nie siedzę stale przy kompie i ty też nie :). Ale próbuj według zasady: obkurczyć śluzówki (teraflu, otrivin), jak jest wydzielina to trzeba rozrzedzić (ACC) i przeciwzapalnie (antybiotyk i steryd niejscowo). takie leczenie zwykle po 2-3 dniach przynosi ulgę.
trzymaj się
A posłuchałaś chociaż Ewy rad???
na razie nie ;)
Ale wciąż mam nadzieję
No jak to nie?
Biorę flixonase, 2x2psik do nosa, Zinnat 500 2x1, Febrofen 2x1, Ascorutical 3x1, homeowox 5x1...
ACC mi lekarz kazał już nie brać, bo podobno poradzę sobie z wyksztusianiem bez tego, a nie chce aby to wzmagało mi kaszel. Bo na razie jest trochę suchy, troche mokry. właściwie jak kazał przestac brać, to był bardziej suchy.
Dzięki Ewuś.
OK :)
no to masz 3 dni na wyzdrowienie. Jak ci kaszel zostanie, to pogadamy :)
Wczoraj pierwsza noc bez kaszlu, no prawie bez. Tylko jeszcze osłabienie okropne mam, jakbym chora była. :D
Żelcia, wyslij mi Twoj adres na priv, skończyłam moje "dzieło", wyslę Ci i wtedy zrobisz dalej z tym wiesz co.
Oczywiscie kartonik po Tildzie wyrzucono mi zanim sie obejrzalam. Ale podejrzalam Twoj adres na allegro, na ten mam wyslac?
Masz niesamowite imie! Pamietam ze napisalas je troche krocej na paczce? Jak pisac? Jak uzywasz?
Dużo zdrówka Ci zycze!
Dorbie Słonko, spokojnie z tą wysyłką. Po Nowym Roku prześlesz. Teraz to dużo roboty w domu. A ja z aukcjamy i tak ruszę dopiero po Nowym Roku.
Adres podam na pv.
Żelciu,
zdrowiej, zdrowiej, bo swięta z choróbskiem to nie święta ;)
Ale widzę, że skutecznie Cię leczy nasza Forumka :yes:
Amtlo, będę się leczyć. Mam nadzieję, że na święta juz będę zdrowa. Dzis juz pierwszy dzień czuje się mocniejsza, ale w gardle wciąż papier ścierny. :-)
Czy dotarła przesyłka? Wszystkim przesłałam pryorytetem 18. To znaczy, mąż wysyłał, bo ja nie wychodziłam od czasu choroby.
A dziś u nas wiatrzysko straszne, strach w domu siedzieć.., fiu tu, fiu tam...
Anna Wiśniewska
21-12-2010, 13:18
Żeluś!
Przesyłka dotarła! I ogromnie mnie zaskoczyła zawartość! :yes: Buziak za niespodziankę :hug:A ten domek taaaki duży! :cool: Na razie wisi w przedpokoju, po Świętach trafi na kominek. Jest piękny! :yes:
Z wysyłka candy się nie spiesz, wyzdrowiej przede wszystkim!
Z barszczyków to polecam Krakusa w kartonie. Dodasz grzybka, jabłko, majeranek i czosnek i pychota niesamowita!
U nas w tym roku Wigilię przygotują moja Mama z Teściową, bo ja od wczoraj pod pierzyną. Po południu mam wizytę u lekarza, mam 39 stopni i suchy męczący kaszel z dreszczami. :bash: Od dwóch dni chorują już też moje chłopaki. :bash: Dom aż trzęsie się od kaszlu. :bash:Obyśmy wydobrzeli do Świąt!
O rany Aniu!!! To macie to samo co ja! Współczuję, na prawdę.
A candy dzis poszło, zebrałam sie aby może do Świat Wam sprawić jeszcze trochę radości.
A każdy kto kupił na aukcjach grudniowych doczekał się drobnego upominku. W końcu Święta idą, a to czas dzielenia się z innimy. :-)
Tyle dobra dostaję od Ludzi, to od czasu do czasu jak mogę, to cośik do Was przesyłam. Nie dam rady wszystkim, ale co roku Ktoś się doczeka. ;-)
bramer dziękuję za wpłatę. No takich kupujących to sobie i każdemu tylko zyczyć mogę!
A czuję się juz lepiej, nawet do pierników się zabieram. pierniki z przepisu Magpie, najlepsze pod słońcem!!!
Wszystkich Was przytulam!!!!!!!!!!!
http://img832.imageshack.us/img832/8940/84972032.jpg
Żeleczko, fajnie że lepiej się czujesz...jeszcze nic nie doszło..ale na pewno dotrze...
uściskaj Stefka mocno...
Pięknych, radosnych, magicznych Świąt.
Ciepłych chwil w gronie najbliższych,
życzy tola
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=34952&d=1292972275 (http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=34952&d=1292972275)
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2010/12/a.jpg
http://www.kartki.lagata.pl/kartki/14/3966.JPG
Wszystkiego dobrego, Żelko, zdrowia i ciepła rodzinnego :)
http://img824.imageshack.us/img824/138/christmastreesure.jpg
Dziękuję Kochani! Wam też Wesołych i spokojnych Świąt!!!
A ja znowu chora. :-( Chyba po antybiotykach, mam teraz z brzuchem kłopoty. :-( I bądź tu teraz do Świąt przygotowany.
Amlto, ja nie wiem czemu jeszcze nie doszło. Zła jestem! 18.-tego wysłałam priorytetem do wszystkich. Powinno już być. Ktoś powinien tą pocztą potrząsnąć. Pieniądze tylko biorą i nic więcej. Priorytet powinien być juz następnego dnia!!! Tak przynajmniej mówią oni sami.
34983
Zaczarowana magią Świąt...
Stanę zamyślona pod rozgwieżdżonym niebem
i patrząc na spadające płatki śniegu pomyślę o tych ,
których noszę w sercu życząc im spokojnych Świąt wszędzie tam,
gdziekolwiek są ...
pomyślę też o Tobie-Zelijko życząc Ci wszystkiego co dobre i niosące radość
Miłości w Święta
życzy Ew-ka
Kochani mój Net od kiedy na wśi mieszkam, to nie ten sam co w wielkim mieście. Więc, nie chodzę już po wątkach aby wklejać zyczenia. Z resztą akurat w okresie po 20-tym każdego miesiąca mam najgorszy i tam gdzie jest dużo fotek, życzeń z fotkami, to i tak nie wejdę.
To ja wtedyk, tak jak już od dwóch lat, wklejam Was tutaj:
Nefcia, Lidszu, dobroszka, Maluszku, Bramer, Stary, Maly, Zochna, Rasia, rrmi-owie, anSi, Zochna, JoShi, Sloneczko, zphugawron@wppl, Mimi=Piu, Soniko, Tola, Ew-ka, EDZIA, Tomek1950, Kasia64, alfreda, Aggi, AgaJG, Whisper+Luśka, Whispera AgnesK, Iwonesca, Majka, malka, Aloneiz, Asia Malczewska, Depsia, Amlta, Page, mayland, Wanios, monia77w1, jea, zuber-owie, magi, Babajaga, Bobowa budowniczowa, piątka, braza, premiumpremium, agnieszkakusi, editta, Dario AS, KaskaMaciej, Zielonooka, sure, ponury63, zaba gonia, jabko, sellim, wojtek2112, Agduś, dobroszka, magpie101, malka, osowa, Teska, maksio, bodzio g, mikopiko, mhk, Olkalybowa, malmuc, amonite, verunia, TomKa, marekmarian, efilo, TadekL, Monika$Seba, sylwia1, Ania Wisniewska, Anisia3, Joan, House vel 1000 wcieleń, matea, andrzejka, Mohaq, dominikams, Zuzza, zygmor, ewusia, RYDZU, Agacka, Xenna z Xsary, iza mama gabora, daggulka, amalfi, Gwożdzik, Kasiorek, dandi3+team, froschia, Zona budowniczego, Wwiola, tab, Ciku, Nurni, aha26, joola, Aga-zona Facia, Jagna, Adriano Komputero, mdzalewscy, pontypendy, tabaluga1, Pawel Kwirynow, kze, 1950, mbz, gumisia, arcobaleno, Edmar70, lump praski, Jezier, damian+kasiar, kirkris, piskosch, matka, OK., roszponka, matka dyrektorka, robert skitek, D’arek, Rezi, SlawekD-zonka, motyczka, mbp1971, maciejon, Baru, kuleczka, Latarnik, KARO1, mama, Beithe, Monique, an-bud, jamles, andzik78, izat, XX, patka, monka, Grzebiuszka, Reyzel, giness, Kasia_de, tosinek, Zazdrosnica, akacja, niezapominajka, mikiletto, Kristofuros, sharoon, marjucha, Betsi2006, scur, markoto, Capricorn, gildor, MARTINA1,andre+Zosia, chopinetka, Kraktom, malgos, elutek, ns, coffee82, madd, Baru, kala67, TomKa, jamles, retrofood, AgaJeżyk, an.i, Irma, dankaf, aniawmuratorze, lidszu, dardulka, monia i marek, barranki2, Chef Paul, bobiczek, malgos 2, betib, kordzina, EZS, dorbie, Mopsia, Jadzia, bonetka,M@riusz Radom, (pewnie jeszcze dopiszę...) + wszyscy co o mnie pamietaja choć tutaj nie zagladaja ...,
Wesołych, zdrowych, spokojnych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W domach ciepło, świątecznie, choinka migoce światłami,
stosy prezentów piętrzą się wokół,
świat wypełniony jest życzeniami.
http://www5.picturepush.com/photo/a/2677598/480/Dom/IMG-1671.jpg
Wesołych Świąt
życzy
Sonika
to ja po prostu napiszę
Zdrowych Świąt !!!!!
:yes:
Soniko!!!! Jak miło!!! Zaraz się czuję zdrowsza!!! Dziękuję Ci Kochana! Widzę, że już masz piękną, żywa choinkę! Wesołych Świąt!!!
to ja po prostu napiszę
Zdrowych Świąt !!!!!
:yes:
Ewuś dziękuję, Wam też!!! Zdrowych, wesołych Świąt!!!
Niech te Święta, tak wspaniałe,
będą całe jakby z bajek,
niechaj gwiazdka z nieba leci,
niech Mikołaj tuli dzieci,
biały puch niech z góry spada,
niechaj piesek w nocy gada,
niech choinka pchnie pięknie,
no i radość będzie wszędzie!
życzy lidszu z rodziną
http://www.ekartki.pl/cards_files/0/605_miasteczko.jpg
http://lh4.ggpht.com/_k-vnR2ke4z0/TRJzG0lGMXI/AAAAAAAACSs/gHwVTzQpyII/DSCN5123.JPG
Dziękuję Kochane! Wam też, Wam też wszystkiego dobrego i wesołych Świąt!!!
Gosiek33
23-12-2010, 14:21
http://img42.imageshack.us/img42/5287/domek1d.jpg
http://lh6.ggpht.com/_E0CRzVXnyak/TRNOEi-ctyI/AAAAAAAAEOE/2STtXRRVeD0/kartka.jpg
http://oi56.tinypic.com/2lnzmrk.jpg
Wszystkiego najlepszego na Święta i po Świętach życzy rasia z rodzinką.:)
http://img222.imageshack.us/img222/1889/kartkaswiateczna2010.jpg
Najserdeczniejsze życzenia zdrowych, pogodnych, rodzinnych i leniwych Świąt Bożego Narodzenia.
Dużo zdrowia dla Ciebie, Stefcia i Małżonka. Cierpliwości, wytrwałości i uśmiechu :):)
http://charlesryderblog.files.wordpress.com/2009/12/christmas-tree2.jpg
AgaJeżyk
25-12-2010, 00:05
Świąt rodzinnych ...spokojnych ...radosnych ...
a w nadchodzącym roku ...
spełnienia tych marzeń, których ten ( rok ) spełnić nie zdążył ...
Życzą Jeżyki
http://img252.imageshack.us/img252/6816/santa20keychain.jpg
A dla was jeszcze dodatkowe życzenio-polecenie
DUŻO ZDROWIA !!!
Nelli Sza
25-12-2010, 02:54
Zdrowych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia! Pomyślności w Nowym Roku! Ciepła rodzinnego, miłości, wiary i nadziei na każdy dzień życzy Nel :)
http://lh4.ggpht.com/_s9QJncbwfnM/TRUxTX_VLqI/AAAAAAAATcA/1ie6uMS398Y/19585__image007.jpg
Dziękuję dziewczyny! Wam też życzę wszystkiego dobrego!!!
Wczoraj wziełam i przesłałam dużo sms-ów do forumowiczów. Życzenia, jeno się podpisać zapomniałam. Dostalam tylko parę odpowiedzi, z czego dwa były takie jakby to powiedzieć..., grzeczne, że wiadomo było, że nie wiedzieli do kogo odpisują. Ale jaja!!! Gapa ze mnie, ale teraz to wiem, kto z Was nie ma mojego telefonu zapisanego u siebie, hahahahaha...
To nic, ważne,że życzenia szczere byly, choć niepodpisane...
Też muszę sobie parę numerów w telefonie dopisać, haha.
A tak w ogóle, to jakoś leci...
Inne trochę Święta, bo jeszcze nie wyzdrowiałam, to raz, a drugie... Brakuję mi Uga, Jego telefonu z życzeniami... On zawsze pamiętał... Nie dawno na moich urodzinach też przeżywałam brak telefonu od Niego...
Co tu dużo pisać, jak odchodzi człowiek, to już nic tej pustki nie wypełni... Pocieszam się, że jest gdzieś tam, że jest teraz naszym Aniołem, nawet czasami czuję, że tak jest..., ale i tak wolałabym aby był tym Aniołem tutaj, tak abym mogła Go usłyszeć i zobaczyć...
Gapa ;), zdrowiej w końcu co? ;)
O rany, dopiera smsa zobaczyłam, przez te dni w ogóle do telefonu nie podchodziłam!
Dziękuję zenia i przepraszam, że nie odpisałam, po oprostu w ogóle nie brałam telefonu do rąk, leżał zamknięty w drugim pokoju... :oops:
Hi,hi, mój w kuchni leży, koło pierników, nie sposób go ominąć w te Świąteczne dni. ;-)
Żelka, przyszłam Ci podziękować.
Kiedyś w wątku Frania pisałaś o książce "Dziwne , niepojęte", w końcu udało mi się ja dorwać (choć gdyby nie Twoje rekomendacje, nie starałabym się aż tak) :D i....choc byłam i trochę nadal jestem sceptyczna co do skuteczności metody Domana w stosunku do mpd, o tyle ta książka pokazała jak pomagać dzieciom z zaburzeniami sensorycznymi.
Dzięki wielkie, gdybyś miała jeszcze jakieś godne poznania lekturki - chętnie się o nich dowiem :D
Ha! I tu Cię zaskoczę bo ja mam Twój nr telefonu zapisany jaki Miki w telefonie. Nie odpisałam tylko w wigilię bo.........rano bylam na roratach i wyłaczyłam sobie dzwonki :D cały dzień przychodziły smsy i ludzie dzwonili a ja nie słyszałam nic a nic :D Dlatego odpisywałam w 1 dzień świąt :D
malka to się ogromnie cieszę, że Tobie też ta książka sie przydała. Tam pierszy raz przeczytałam o tym co mogą mówić zachowania mojego Stefka o tym, nad czym warto popracować i co Stefek w ten sposób probuję sam u siebie naprawić.
maylandcia Ty odpisałaś następnego dnia, to też się liczy. A i wiem, że Ty mnie masz w telefonie. Z resztą, nie ważne, tylko ja się śmiałam z tego, że nie tylko ja nie mam wszystkich zapisanych. Jest nas więcej leniwcuf. :-)
Żelciu kochana,
bardzo, bardzo dziękujemy za taką piękną niespodziankę na święta...łyżwa sprawiła wiele radości...sama zobacz jak się pięknie prezentuje...tutaj też wkleję, bo reszta w moich komentach....
http://img441.imageshack.us/img441/9441/zdjcia2371.jpg
....to teraz ja mam u Ciebie dług...
Witam przelotnie
Żelciu bardzo serdecznie dziękuję za świąteczny prezent, obiecuję skromny "rewanż".
Pozdrawiam serdecznie i buziaki przesyłam
Witam przelotnie .......
chyba MIGiem :eek:
Amtlo, żanego długu!
jea żadnego rewanżu!!!!!! No, może te buziaki to niech będą "rewanżem". Musiałam Cię jakoś tutaj ściągnąć, bo brakuję Ciebie na forum. I to, żaden prezent nie był, :oops:taki mały upominek abyś wiedział, że Forum pamięta. ;-)
Witam przelotnie
Żelciu bardzo serdecznie dziękuję za świąteczny prezent, obiecuję skromny "rewanż".
Pozdrawiam serdecznie i buziaki przesyłam
Królik, chodzisz za mną od jakiegoś miesiąca. Czy Ty coś do mnie masz czy jak ? :)
No i co z tym zdrówkiem...? ;)
Anna Wiśniewska
28-12-2010, 19:32
No właśnie, jak zdrówko Żelciu?
Mam nadzieję, że duużo lepiej niż u mnie :(
Ja jeszcze mam kaszel. I jak coś trochę zrobię, to miejśnie mnie bolą - zakwasy?
Aniu a jak Ty? Czy przesyłka dotarła?
Zelko - jeszcze jesteś chora ??? matko i córko !!!! coś to chyba za długo trwa? moj syn kaszlał przez świeta dość mocno i w poniedziałek poszedł do lekarza i okazało sie ,że ma zapalenie opłucnej -dostał silny antybiotyk i dzisiaj juz normalnie mógł mówić .....nie zwlekaj -Kochana- tylko idź w doktory ....
Od kilku miesięcy pijemy z mężem ocet jabłkowy z wodą ...kiedyś dodawałam jeszcze miód ale teraz już tego nie robie i nawet polubiłam ten napój (lekko kaskowaty smak -prawie jak lemoniada) ....zakwasza organizm a ponoć w kwaśnym bakterie sie nie rozwijają .....mam nadzieję ,że choróbska będą dla nas łaskawe .
Przytulam w końcówce roku i życzę dużo ,dużo zdrówka dla Was wszystkich :hug:
ps....zmieniłam aparat tel i zgubiłam kilka kontaktów ( nie mam Ciebie , Ani W. jamlesa, Edzi ) :(
Żelka, idź się osłuchać, tak kontrolnie. Kaszel możesz mieć jeszcze (suchy) ale bólów mieśni nie powinnaś.....
Ew-ka sprawdź morfologię. Kiedyś panienki się odchudzały na bazie octu - fundowały sobie anemię ;)
Ew-ka sprawdź morfologię. Kiedyś panienki się odchudzały na bazie octu - fundowały sobie anemię ;) ocet jabłkowy może zaszkodzić ? łyżka dziennie ? sprawdzę ,oczywiście że sprawdzę-dzieki za podpowiedź :cool:
Ten Pan Adrian schudł 100kg stosująć m.in. picie octu jabłkowego :D
http://www.fakt.pl/Schudlem-100-kilo,galeria-artykulu,61950,1.html
No to ja już nie wiem czy on dobry czy zły jest....
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=180429
rany julek!
Ocet to ocet, czy on winny, czy jabłkowy czy inny
tak samo, jak brandy to też alkohol, choć na bazie winogron
pewnie, że ocet winny jest lepszy (też smakowo), niz spirytusowy, bo jakieś tam resztki owoców w sobie ma, ale kazdy ma kwas octowy, bo inaczej nie byłby octem :)
wszystko jest dla ludzi, i ocet i brandy, najwazniejsze, żeby nie przesadzać z iloscią i... systematycznoscią spozycia.
I nie dorabiać teorii zdrowotnych
Anna Wiśniewska
29-12-2010, 15:29
Żelciu kochana!
Przesyłka dotarła w Wigilię! :yes: I był to dla mnie wspaniały prezent pod choinkę! :yes:
Od razu powiesiłam zawieszkę na zasłonie w salonie i wygląda tam wspaniale! :yes:
Dziś mam w końcu trochę więcej sił więc zrobiłam fotki i wieczorem wrzucę na bloga!
A Ty mnie dawno tam nie odwiedzałaś! :no: :cool:
Jeju, ja nie wiem co to jest za choroba. Po tygodniu antybiotyku kaszel mi się uspokoił, temperatura też zeszła, bóle mięśni się zmniejszyły, ale za to jakieś problemy żołądkowe się przyplątały i ostatnie trzy dni leżałam na kanapie, nie miałam siły ręką ruszyć, nic nie jadłam, schudłam 3 kilo...
Dziś już jest lepiej, mam nadzieję, że już będzie ok :yes:
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin