PDA

Zobacz pełną wersję : PROBLEM Z FIRMĄ , KTÓRA ZAKŁADAŁA OGRÓD - Zdjęcia



Paty
25-07-2005, 11:15
Do założenia ogrodu zatrudniłam firmę z którą podpisałam umowę na poszczególne etapy prac. Etapy obejmowały posianie trawnika i nasadzenie roślin. Prace rozpoczęły sie na poczatku maja. Nasadzone rośliny przyjęły się w wiekszości , około 20 szt jest do wymiany i to mam zagwarantowane w umowie ,że firma nasadzi nowe w ciągu roku.

Sprawa ma się inaczej z trawą. Mianowicie zamiast trawy mam posiane chwasty. Może 20% całości gdzie miał być trawnik jest trawa w pozostałej części jet chwast o nazwie : chwastnica jednostronna i maruna bezwonna.
Firma była informowana o tym, że trawa wyglada tragicznie kilkakrotnie. Przyjechali, zobaczyli i sami byli zdziwieni tym co zastali. Powiedzieli , że przyjadą zrobić oprysk na chwasty. Sprawa sie troche przeciągnęła ponieważ na własną rekę w kilku miejscach sama dosiałam trawę tam gdzie były gołe placki więc trzeba było poczekać aż trawa wzejdzie. Wezwani przez nas przyjechali w sobotę , stwierdzili że czegos takiego jeszcze nie widzieli, oczywiście zdażyło im się to pierwszy raz. Zarzucają nam, że za mało podlewaliśmy . Trawa była podlewna w ogromnych ilościach, zamiast niej rósł uroczy chwast. Widzę z ich rozmowy ,że nie bardzo się palą do naprawienia tego co źle zrobili. Zastosowali jakiś oprysk na chwast, jednak tempo tego oprysku bardzo mnie zadziwiło - było to jakies pół godziny przy 6-ciu arach trawy. Jak na złość za pól godziny spadł deszcz i pewnie nic z tego oprysku już nie zostało.
Nie wiem jak ta sprawa się zakończy, jeżeli nie będą chcieli naprawić swojego błędu skieruje sprawę do Rzezcznika Praw Konsumenta albo do Sądu.

Jeszce jedna rzecz wyczytałam w umowie, że po skończonych pracach powinnismy podpisać protokół odbiorczy, nic takiego nam nie dano do podpisu - czyżby wiedzieli że takiego protokołu nie podpiszem? Po skończonej pracy została zapłacona cała umówiona kwota i to był nasz błąd trzeba było sobie zostawić jakąś część jako rękojmię.

Jeżeli sprawa nie zostanie wyjaśniona pomyślnie podam do publicznej wiadomości tu na forum i innych forach ogrodniczych nazwę i adres firmy.

P.S.
Wg włascicieli firmy i z ich toku rozumowania wynika ,że jak się mało podlewa trawę to zamiast niej wychodzą chwasty. :o

jatoja
25-07-2005, 12:16
Wg włascicieli firmy i z ich toku rozumowania wynika ,że jak się mało podlewa trawę to zamiast niej wychodzą chwasty. :o

I to jest akurat prawda - jak podlewa się mało to nasiona traw nie kiełkuja natomiast wyrastają inne rośliny które mają mniejsze wymagania co do wilgotności.
Przy upałach jakie były 2 tygodnie temu trawniki z siewu wychodziły kiepsko - sam w tym okresie zakładałem taki trawnik na szczęście u klienta pracującego w domu i on mógł pozwolic sobie na podlewanie 3-4 razy dziennie. Byłem wczoraj w tym ogrodzie i tak jest sporo chwastów i gołe placki bez trawy - dosiałem trawe i mam nadzieje że bedzie OK bo teraz pogoda lepsza.

Mysle że powinnaś dogadac sie z firmą - sąd to kiepski pomysł.

Paty
25-07-2005, 12:32
Ale ja trwę miałam sianą na poczatku maja.
Więc czsa na to żeby się rozrosła był. Zamiast niej są same chwasty. W trakcie wykonywania prac nie było nas w domu, nie wiem jakiej mieszanki oni użyli.Trawa była podlewana przez ostatnie 3 miesiące co dziennie średnio przez dwie godziny z wyjatkiem dni kiedy byłu ulewy i woda stała na trawniku przez dwa dni. Nawet wczoraj wykpywałam paliki drewniane na których była rozpięta siatka w trakcie przyjmowania się iglaków i były całe wilgotne po wyjęciu i łamały sie w rekach. To chyba świadczy o tym że ziemia dobrze była nawodniona.
Ja rozumiem że w trawie może być chwast i o to nie mam do nikogo pretensji, ale nie zgodzę się z tym że dobrze założony trawnik to taki , w którym pomiędzy chwastami wychodzi trawa.

Być może w środę pokaże wam zdjęcia mojego trawnika , sami ocenicie.

jatoja
25-07-2005, 12:46
Ja rozumiem że w trawie może być chwast i o to nie mam do nikogo pretensji, ale nie zgodzę się z tym że dobrze założony trawnik to taki , w którym pomiędzy chwastami wychodzi trawa.

Być może w środę pokaże wam zdjęcia mojego trawnika , sami ocenicie.

Paty - w mieszankach z nasionami traw raczej nie ma chwastów - chwasty pojawiają się dlatego bo ich nasiona sa w ziemi, często pod ziemią a kiełkują gdy tylko zostaną wydobyte na światło dzienne ( wiele nasion kiełkuje tylko na światle) przy przekopywaniu ziemi gdy przygotowujemy podłoże wydobywamy je na powierzchnie.

To jest własnie problem - kto odpowiada za stan trawnika gdy pielęgnacją nie zajmuje sie firma zakładająca trawnik - ja wiem że Ty podlewałaś ale oni nie muszą Ci wierzyć tak jak Ty nie wierzysz im że zrobili trawnik jak należy.
Ja po założeniu trawnika lub ogrodu jeżdzę do niego by kontrolowac czy wszystko jest OK. A mój znajomy z branzy daje gwarancję na trawnik tylko wtedy właścieciele mają system nawadniania.

Paty
25-07-2005, 13:10
Czyli wniosek jest taki że teren został nieodpowiednio przygotowany , czyli za słabo zostały spalone chwasty. Odchwaszcali Randapem a po tygodniu od spryskania juz jedzili kultywatorem i przekopywali ziemię. Ziemia była nawieziona tylko w ilości - 1 wywrotki.
Kilkakrotnie zgłaszałam tym ludziom że coś jest z trawnikiem nie tak. Przyjeżdżali , nawet do mnie do pracy z kolorowymi magazynami , pokazywali piekną trawę w gazetach i twierdzili że taka będzie i u mnie.

Ciesze się że piszesz bo mam też argumenty z drugiej strony" barykady." Powiedz mi czego powinnam wymagać w takim wypadku teraz od tej firmy.

System nawadniania miała też robic ta sama firma . powiedziała mi za cay ogród z materiałem i robociza 2 tys. złotych. Na razie podziekowałam. Ale robili mi odprowadzenia z rynnien bezpośrednio do gruntu wprowadzając jakies rury drenażowe. Przy każdym deszczu woda zamiast przez kratkę wpływać do tej ruru z rynny wychlapuje się na zewnątrz i podmywa opaskę z kostki która jest ułożona wokół domu.
I też twierdzą że tylko u nas się tak dzieje.

Wciornastek
25-07-2005, 13:59
Paty czytam Twoje herezje (nie obraź się) i włosy stają debą i mam ochotę na parę dosadnych słów w Twoim kierunku :evil: :o .
Po pierwsze nawet najlepiej odchwaszczona uprawa w miesiąc może ulec ponownemu zachwaszczeniu bo raz nasiona w glebie (nie niszczy ich wspomniany przez Ciebie Roundup), po drugie są one ciągle nanoszone z pobliskich pól, rowów etc z wiatrem, przez ptaki zwierzęta itp itd. Gdy przeczytałam, że woda stała na trawniku przez kilka dni to mogę pwiedzieć tylko, że trawa owszem lubi podlewanie i wymaga sporo wilgoci ale to nie roślina bagienna, biedne trawki się udusiły i utopiły. Chwastnica i maruna to żaden problem. Dziwię się też decyzji o opóźnienu zabiegu środkiem na chwasty bo dosiewałaś trawę są bowiem preparaty do stosowania przedsiewnego i posiewnego i od tego byli fachowcy, żeby podjąć decyzję a nie Ty (jak rozumiem ich odwołałaś). Jeśli teraz chwast są na 1 metr to można już w zasadzie je tylko wyrwać i jeszcze bardziej zniszczyć uprawę albo czekać na jesień o zimę część jednorocznych zaschnie a wieloletnie zostaną w posteci rozety - dopiero wiosną zwalczać je chemicznie lub nawet ręcznie(no cóż jak firma zobaczyła taki chwastownik to miała wyjście albo udawać, że coś robi i spróbowiać wspomnianego postępowania albo zakładać trawnik od nowa)
Największym błędem było u Ciebie opóżnienie zabiegu na chwasty bo nawet jeśli trawa słabo wzeszła to tego może być wiele przyczyn - wspomniana susza albo duże wahania w wilgotności z zalaniem włącznie, wydziubanie przez wróble itp. Nawet taki młody zachwaszczony trawnik trzeba intensywnie kosić wtedy się sam zacznie zagęszczać a wiele chwastów nie wytrzyma konkurencji - nic na ten temat nie piszesz - co z koszeniem?

Teska
25-07-2005, 14:03
Paty


ja sama siałam trawe barenburg 1 lipca, były te okropne upały, podlewałam 2 razy dziennie po 1,5 godziny.po 6 dniach trawka zaczeła kielkowac zrobił sie taki zielony meszek ( razem z trawka byl sypany nawoz Hydrokompleks- wiekszosc firm odrodniczych tak sieje) lałam i chwasty nie wychodziły. Po starsznej ulewie spłyneło mi polowe niewykielkowanych nasion i znowu dosiałam...teraz mam tak piękna trawka i gdzieniegdzie chwasty i dzika trawka staram sie ja wyrywac bo jest brzydka i widac ja...chwasty to az sie dziwe bo mało...to załatwi Starane. chwasty wzeszly szybko jak zaczely padac deszcze.ziemia byla pryskana randaupem, po 2 tyg przekopana szpadlem na glebokosci 1 szpadla i starannie wybierane wszelkie chwasciory.
Natomaist u sasiada zakladala trawke firma i zrobila tak...randaup,powiedzieli ze jak przysypia ziemia to nie trzeba kopac, no i mial chwasto trawnik- po interwencjach panowie zastosowali Starane i jest juz lepiej...fakt przyznali ze nalezalo jednak kopac i wybierac...

sprobuj dogadac sie z ta firmą....niech porzadnie zrobia oprysk na chwasty.

Teska
25-07-2005, 14:06
i zgadzam sie z Wciornastkiem....chwasciory beda zawsze.....niestety u mnie dosieja sie z sasiedzkich łąk :cry:

Paty
25-07-2005, 14:18
Już odpowiadam. trawa była koszona minimum raz w tygodniu od momentu kiedy firma zakładajaca ogród poraz pierwszy sama to zrobiła.
Nie ja odwołałam oprysk tylko firma przesunęła termin o dwa tygodnie.
Woda stała ponieważ źle był wyrównany teren. Potworzyły sie jeziora i wyspy. Teren zamiast być z lekkim spadkiem od domu w kierunku płotu
jest odwrotnie.
ja wiem że chwast się nanosza i nie będe miec trawnika bez nich, ale na Boga ja nie zgodze sie z tym że trawnik to same chwasty.

Paty
25-07-2005, 14:21
Przypomniało mi się również że po skopaniu ziemi i posianiu trawy niedokładnie były wybrane resztki zielska spalonego przez Randap. Sama wyciągałam plątanine korzeni. Do dzisiaj znajduje kawałki gruzu, cegieł itp.

Postaram się w nabliższym czasie zrobić zdjęcia.

Wciornastek
25-07-2005, 14:29
Po kolei - trawnik i same chwasty i to bywa a jak już wspomniałam przyczyn wiele tylko trzeba temu zaradzić.
Jeśli trawnik koszony przez firme to przy pierwszym koszeniu już widać było chwasty i wtedy trzeba wykonać oprysk - to bład jeśli się go nie wykona (to dla wyjaśnienia Tesko)
Nierówne podłoże to niestety problem bo wiąże się z nierównomiernym osadzaniem się gruntu a to trudno przewidzieć nawet jeśli dobrze się teren zwałuje tu trzeba to konrolować. Zapewne w tych miejsacach gdzie są zagłebienia kopletnie brak trawy (wymokła) lub jest jej bardzo dużo (spłukało nasiona).
I jeszcze pytanie jak duże są teraz chwasty bo jeśli koszone to małe.

Paty
25-07-2005, 14:36
A nagorsze jest to ,że firma zarzuca mi że nie podlewałam trawnika i przez to mam chwasty. Mija trzeci miesiąc od posiania trawy a oni dopiero w sobotę zastosowali pierwszy oprysk na chwasty.

Uważam że powinni w miarę możliwości wyplenić chwasty, w puste miejsca dosiać nową trawę z tym że do tego dosiewania nie bardzo się palą. A i jeszcze należałoby przed tym wyrównać teren.

I jeszcze jedna sprawa , dlaczego firma nie informuje mnie co powinnam z danym krzewem robić a czego nie powinnam. Nie mówi które przyciąc , które owinąć na zimę. Wszystko muszę się dopytywać i sama od nich wyciągać. I to że po oprysku nie mozna podlewać trawnika( to logiczne ale nie muszę o tym wiedzieć) jakoś mnie nie poinformowali tylko gdy zadzwoniłam z tym do Pani ogrodnik stwierdziła że zapomniała mi o tym powiedzieć i podobno nie można kosic prez nastepne 5 dni.

Dziasiaj wg mnie powinien być oprysk powtórzony bo ten sobotni po pół godzinie został zmyty przez deszcz. Ale na razie cisza w eterze i nie dzwonią

Teska
25-07-2005, 14:38
Po kolei - trawnik i same chwasty i to bywa a jak już wspomniałam przyczyn wiele tylko trzeba temu zaradzić.
Jeśli trawnik koszony przez firme to przy pierwszym koszeniu już widać było chwasty i wtedy trzeba wykonać oprysk - to bład.
Nierówne podłoże to niestety problem bo wiąże się z nierównomiernym osadzaniem się gruntu a to trudno przewidzieć nawet jeśli dobrze się teren zwałuje tu trzeba to konrolować. Zapewne w tych miejsacach gdzie są zagłebienia kopletnie brak trawy (wymokła) lub jest jej bardzo dużo (spłukało nasiona).
I jeszcze pytanie jak duże są teraz chwasty bo jeśli koszone to małe.


hmm..a mi w firmie ogrodniczej powiedzieli ze po pierwszym koszeniu trzeba zastosowac Starane.... :-?

Teska
25-07-2005, 14:40
A nagorsze jest to ,że firma zarzuca mi że nie podlewałam trawnika i przez to mam chwasty. Mija trzeci miesiąc od posiania trawy a oni dopiero w sobotę zastosowali pierwszy oprysk na chwasty.

Uważam że powinni w miarę możliwości wyplenić chwasty, w puste miejsca dosiać nową trawę z tym że do tego dosiewania nie bardzo się palą. A i jeszcze należałoby przed tym wyrównać teren.

I jeszcze jedna sprawa , dlaczego firma nie informuje mnie co powinnam z danym krzewem robić a czego nie powinnam. Nie mówi które przyciąc , które owinąć na zimę. Wszystko muszę się dopytywać i sama od nich wyciągać. I to że po oprysku nie mozna podlewać trawnika( to logiczne ale nie muszę o tym wiedzieć) jakoś mnie nie poinformowali tylko gdy zadzwoniłam z tym do Pani ogrodnik stwierdziła że zapomniała mi o tym powiedzieć i podobno nie można kosic prez nastepne 5 dni.

Dziasiaj wg mnie powinien być oprysk powtórzony bo ten sobotni po pół godzinie został zmyty przez deszcz. Ale na razie cisza w eterze i nie dzwonią


Paty

bo to widac byle jaka firma.U kolezanki firma zakladala...i u sasiadow...powiedziano co i czy i kiedy ma robic zeby to wszystko bylo ok. natomaist po ziemie, czesc roslin po prostu bez mrugniecia wymienili..i dali jej rozpiske jak krowie na rowie co ma sypac i kiedy i jak czesto...

Paty
25-07-2005, 14:42
Koszona trawa była we czwartek więc sa małe . Jeżeli chodzi o nie-równości terenu to nie są to małe dołki tylko "lekkie wzniesienia" i i "łagodne dolinki"
Tam gdzie robili te odprowadzenia z rynien do gruntu , które w tej chwili nie działają woda lejaca sie z rynien wyrzłobiła takie leje do których spłynęły nasiona i to są jedyne miejsca w których tak naprawde jest trawa. Wnioskuje że było posianych bardzo mało nasion na metr kw.

Teska
25-07-2005, 14:44
Paty


i te 2 tys za system nawadniania to tez dziwna jakas cena...ja sie orientowałam w duzo miejscach to srednio 2 tys to tylko materiały...

Paty
25-07-2005, 14:44
Mnie zakazali natomiast sypać jakiekolwiek nawozy do roslin i na trawę . Najwyżej w przyszłym roku na wiosnę na trawnik saletrę.
Przez pierwszy miesiąc od nasadzenia krzewów zakazali je podlewać przez 3 tygodnie.

Wciornastek
25-07-2005, 14:46
Paty z tym 3 miesiącem i dopiero pierwszy opryski - powiedz mi a ile lat mają szefowie firmy - bo to stara szkoła.
Co do ich zarzutów no to może mają rację ale ja osobiście nie znam trawnika który by nie był więcej lub mniej zachwaszczony po posianiu - komosa np zarasta taki teran niemal w oczach.
Myślę, że powinnaś serio porozmawiać z szefami firmy powiedzieć im o Twoich zastrzeżeniach ale spokojnie i bez nerw - jak widać z Twoich wypowiedzi ogrodnictwo nie jest Twoją domeną, firmy takie zdecydowanie wolą brać całośc pielęgnacji na siebie - oczywiście to kosztuje i myślę że w pewien sposób (brak np informacji) chcą to na Tobie wymóc

Teska
25-07-2005, 14:48
Mnie zakazali natomiast sypać jakiekolwiek nawozy do roslin i na trawę . Najwyżej w przyszłym roku na wiosnę na trawnik saletrę.
Przez pierwszy miesiąc od nasadzenia krzewów zakazali je podlewać przez 3 tygodnie.


jak to ZAKAZALI PODLEWAC???? haaa....no mi wrecz odwrotnie...czesto nalezy podlewac dopiero co posadzone rosliny i po 14 dniach mozna potraktowac delikatnie nawozem

Teska
25-07-2005, 14:51
Paty z tym 3 miesiącem i dopiero pierwszy opryski - powiedz mi a ile lat mają szefowie firmy - bo to stara szkoła.
Co do ich zarzutów no to może mają rację ale ja osobiście nie znam trawnika który by nie był więcej lub mniej zachwaszczony po posianiu - komosa np zarasta taki teran niemal w oczach.
Myślę, że powinnaś serio porozmawiać z szefami firmy powiedzieć im o Twoich zastrzeżeniach ale spokojnie i bez nerw - jak widać z Twoich wypowiedzi ogrodnictwo nie jest Twoją domeną, firmy takie zdecydowanie wolą brać całośc pielęgnacji na siebie - oczywiście to kosztuje i myślę że w pewien sposób (brak np informacji) chcą to na Tobie wymóc


no i to nie jest w porzdku, nie kazdego na to stac..a i tak dobrze ze ich wziela do zakladania ogrodu wiec moim zdaniem powinni ja poinformaowac co i jak nalezy pielegnowac a nie takie bzdury jej wciskac ze nowo posadzonych roslin sie nie podlewa....bo jesli tak mowili to i chałe z trawa odstawili.

Wciornastek
25-07-2005, 14:55
Coraz bardziej jestem załamana co to za firma :o
No dobrze nie podlewać a co dali żel utrzymujący wilgoć to kosztuje majątek.
Brak nawożenia to rozumien dali np Osmocote na cały sezon - takie granulki - tzw. inteligentny nawóz - znowu dośc drogi
Cena systemu nawadniające na 6 arów no to chyba jakiś prynitywny bez sterowników
Fale i doliny na trawniku- a czy przed siewem zabezpeczyli teren przed wymywanien np choćby dzieląc listewkami na fragmenty

jatoja
25-07-2005, 14:56
Twoich zastrzeżeniach ale spokojnie i bez nerw - jak widać z Twoich wypowiedzi ogrodnictwo nie jest Twoją domeną, firmy takie zdecydowanie wolą brać całośc pielęgnacji na siebie - oczywiście to kosztuje i myślę że w pewien sposób (brak np informacji) chcą to na Tobie wymóc

Dokładnie tak jak pisze Wciornastek
Co do pielegnacji też racja - nie można oczekiwć że firma zrobi Ci darmowe szkolenie z pielęgnacji roślin ( bo i tak wszystkiego nie da sie wytłumaczyć w 1-2 godziny) skora sama na tej pilęgnacji zarobic może.

Teska
25-07-2005, 14:58
Coraz bardziej jestem załamana co to za firma :o
No dobrze nie podlewać a co dali żel utrzymujący wilgoć to kosztuje majątek.
Brak nawożenia to rozumien dali np Osmocote na cały sezon - takie granulki - tzw. inteligentny nawóz - znowu dośc drogi
Cena systemu nawadniające na 6 arów no to chyba jakiś prynitywny bez sterowników
Fale i doliny na trawniku- a czy przed siewem zabezpeczyli teren przed wymywanien np choćby dzieląc listewkami na fragmenty


nic podejrzewam nie zrobili.....a po prostu tak jak napisalas chca cos wymoc...szkoda ze zaplacila cala kase...

Wciornastek
25-07-2005, 15:03
Twoich zastrzeżeniach ale spokojnie i bez nerw - jak widać z Twoich wypowiedzi ogrodnictwo nie jest Twoją domeną, firmy takie zdecydowanie wolą brać całośc pielęgnacji na siebie - oczywiście to kosztuje i myślę że w pewien sposób (brak np informacji) chcą to na Tobie wymóc

Dokładnie tak jak pisze Wciornastek
Co do pielegnacji też racja - nie można oczekiwć że firma zrobi Ci darmowe szkolenie z pielęgnacji roślin ( bo i tak wszystkiego nie da sie wytłumaczyć w 1-2 godziny) skora sama na tej pilęgnacji zarobic może.

Może to niezbyt uczciwe - zgadzam się z tym co pisała Teska ale Jatoja ma też rację - wiedza kosztuje. Przy dzisiejszej różnorodności odmian i środków trzeba być bardzo wszechstronnym aby opanować całą roślinność. Znam to z autopsii- chorują mi takie a takie rośliny - idzie jak do lekarza ale traktuje jak jedna pani drugiej pani. Dlatego wcale nie dziwię się że wielu ogrodników czy nawet firm zakładających ogrody nie dzieli się wiedzą.

Paty
25-07-2005, 15:04
Firme tą prowadzi Holender, który ma żonę Polkę i przyjechał z nią do kraju jakies parę lat temu. Dokładnie nie wiem ile ale firme mają jakieś dwa lata. Facet ma najwyżej ok 45 lat.

jatoja

Jeżeli chodzi o informację jak pielęgnować rosliny to firma która je wsadza w twoim ogrodzie ma obowiązek poinformować cie co trzeba z nimi robić.
To tak jakbyś kupowała telewizor bez instrukcji obsługi i za każdym razem wołałabyś pana ze sklepu i płaciła mu za udzielanie informacji jak go obsługiwać .

jatoja
25-07-2005, 15:40
jatoja

Jeżeli chodzi o informację jak pielęgnować rosliny to firma która je wsadza w twoim ogrodzie ma obowiązek poinformować cie co trzeba z nimi robić.
To tak jakbyś kupowała telewizor bez instrukcji obsługi i za każdym razem wołałabyś pana ze sklepu i płaciła mu za udzielanie informacji jak go obsługiwać .

Pielęgacja roślin to jednak troche szerszy temet niż instrukcja do Tv na paru kartkach papieru - gdyby było inaczej to forum nie miałoby sensu.
A tak wogóle jestem facetem...;)

Paty
25-07-2005, 16:08
Może to i fakt ,ale mimo wszystko jakieś podstawowe informacje są wymagane co do pielegnaji danego gatunku.

Teska
25-07-2005, 21:43
Może to i fakt ,ale mimo wszystko jakieś podstawowe informacje są wymagane co do pielegnaji danego gatunku.


zgadzam sie...firma ktora juz wziela kase za zalozenie ogrodu powinna udzielic wskazowek jak toto pielegnowac, bez zadnej łachy.
Moga nie udzielac info osobom ktore im nic nie zlezicły i to rozumiem, ale swojemu klientowi?????

wg
26-07-2005, 08:34
Z powyższych wypowiedzi wynika, że trzeba szybko opryskać środkami na chwasty świeżo zakładany trawnik. Ja kupiłem publikację o trawnikach, coś na kształt numerów specjalnych Muratora. Jest tam wyraźnie napisane, że w pierwszym sezonie nie należy stosować żadnych środków chemicznych. To co mam w końcu robić?
Trawnik zakładany na wiosnę tego roku, dość długo zwlekaliśmy z sianiem więć na dużej części urosła dzika trawa. Posialiśmy pomiędzy tę trawę i na połaciach gdzie jej jeszcze nie było. Teraz mam dość mocno zachwaszczony trawnik. W miejcach gdzie była już dzika trawa jest dużo koniczyny, babki itp. W miejcach, które były gołe i zasialiśmy jest dużo komosy i chwatnicy.
Bardzo proszę napiszcie co dokładnie teraz mam robić, żeby mieć ładny trawnik, po kolei, aż do zimy.
Jak można skutecznie wyrównać doły powstałe w wyniku osiadania ziemi, która wydawała się równa po przygotowaniu terenu jeśli już rośnie w nich trawa? Dosypywać po trochu torfu?
Z góry dziękuję.

Paty
26-07-2005, 10:38
Jestem po dość ostrych rozmowach z moją firma ogrodniczą. Sugerowałam że należy powtórzyć oprysk z soboty z powodu deszczu który spadł w pół godziny po "zabiegu". Stwierdzili że przyjadą w poniedziałek ( nastepny tydzień) i zobaczą czy ten oprysk coś dał. :evil:
czyli znowu przeciąganie sprawy. W zasadzie najlepsze jest to że zobowiazali się do posiania nowego trawnika tzn. w miejscach po chwastach mają dosiać nową trawę. Najbardziej zadowalała by mnie nowa trawa na całości i nie wykluczone że taka będzie potrzeba.
Zobaczymy. Najgorsze jest to że w tym roku piekną tawa nie będę się już mogła cieszyć.
A sąsiedzi siali trawę sami i już od miesiąca korzystają z jej uroków.

Wciornastek
26-07-2005, 10:38
Z powyższych wypowiedzi wynika, że trzeba szybko opryskać środkami na chwasty świeżo zakładany trawnik. Ja kupiłem publikację o trawnikach, coś na kształt numerów specjalnych Muratora. Jest tam wyraźnie napisane, że w pierwszym sezonie nie należy stosować żadnych środków chemicznych. To co mam w końcu robić?
Trawnik zakładany na wiosnę tego roku, dość długo zwlekaliśmy z sianiem więć na dużej części urosła dzika trawa. Posialiśmy pomiędzy tę trawę i na połaciach gdzie jej jeszcze nie było. Teraz mam dość mocno zachwaszczony trawnik. W miejcach gdzie była już dzika trawa jest dużo koniczyny, babki itp. W miejcach, które były gołe i zasialiśmy jest dużo komosy i chwatnicy.
Bardzo proszę napiszcie co dokładnie teraz mam robić, żeby mieć ładny trawnik, po kolei, aż do zimy.
Jak można skutecznie wyrównać doły powstałe w wyniku osiadania ziemi, która wydawała się równa po przygotowaniu terenu jeśli już rośnie w nich trawa? Dosypywać po trochu torfu?
Z góry dziękuję.

Co do chemii w pierwszym roku to mówiłam jasno, że była taka szkoła i jeszcze wielu starych profów ją uznaje a tacy bywają niereformowalni. A chemią tak jak z kompami może nie co 0,5 roku ale raz na jakiś czas trzeba weryfikować poglądy i druga sprawa trzeba być elastycznym i oceniać sytuację czy waro czy lepiej wyrwać.
Co do osadzania i dołków to możesz zabawić się w podsypywanie stopniwe albo jeśli to duży obszar to zasypać dołki zwałować i zasiać na tych placykach trawę na nowo. Możesz się też źdźiwić bo część trawy przebije się przez warstwę ziemi.[/list]

NatkaB
26-07-2005, 13:15
jak to ZAKAZALI PODLEWAC???? haaa....no mi wrecz odwrotnie...czesto nalezy podlewac dopiero co posadzone rosliny i po 14 dniach mozna potraktowac delikatnie nawozem
no dokładnie! Ja wprawdzie sama sadziłam moje rośliny, ale w szkółce, w której je kupowałam zaznaczyli, że koniecznie muszę je przez pierwsze dni od posadzenia szczególnie obficie podlewać
P.S. Jak tak sobie czytam różne przygody z firmami ogrodniczymi - utwierdzam się w tym, że zakładanie ogrodu samemu (z dużą pomocą rad naszego nieocenionego Wciornastka :) to nie był taki głupi pomysł :)))

Paty
26-07-2005, 14:01
I ja też żałuję tyle kasy wyrzuconej w błoto. Napewno ze 2 tys. zostało by w kieszeni a i satysfakcja większa.

NatkaB
26-07-2005, 14:12
I ja też żałuję tyle kasy wyrzuconej w błoto. Napewno ze 2 tys. zostało by w kieszeni a i satysfakcja większa.
teraz już nie ma co żałować - trzeba firmę wziąć w obroty! A może tak rzucić od niechcenia hasło o znajomym prawniku, który niedawno rozwiązywał znajomym podobny problem?

Teska
26-07-2005, 17:27
Z powyższych wypowiedzi wynika, że trzeba szybko opryskać środkami na chwasty świeżo zakładany trawnik. Ja kupiłem publikację o trawnikach, coś na kształt numerów specjalnych Muratora. Jest tam wyraźnie napisane, że w pierwszym sezonie nie należy stosować żadnych środków chemicznych. To co mam w końcu robić?
Trawnik zakładany na wiosnę tego roku, dość długo zwlekaliśmy z sianiem więć na dużej części urosła dzika trawa. Posialiśmy pomiędzy tę trawę i na połaciach gdzie jej jeszcze nie było. Teraz mam dość mocno zachwaszczony trawnik. W miejcach gdzie była już dzika trawa jest dużo koniczyny, babki itp. W miejcach, które były gołe i zasialiśmy jest dużo komosy i chwatnicy.
Bardzo proszę napiszcie co dokładnie teraz mam robić, żeby mieć ładny trawnik, po kolei, aż do zimy.
Jak można skutecznie wyrównać doły powstałe w wyniku osiadania ziemi, która wydawała się równa po przygotowaniu terenu jeśli już rośnie w nich trawa? Dosypywać po trochu torfu?
Z góry dziękuję.

Co do chemii w pierwszym roku to mówiłam jasno, że była taka szkoła i jeszcze wielu starych profów ją uznaje a tacy bywają niereformowalni. A chemią tak jak z kompami może nie co 0,5 roku ale raz na jakiś czas trzeba weryfikować poglądy i druga sprawa trzeba być elastycznym i oceniać sytuację czy waro czy lepiej wyrwać.
Co do osadzania i dołków to możesz zabawić się w podsypywanie stopniwe albo jeśli to duży obszar to zasypać dołki zwałować i zasiać na tych placykach trawę na nowo. Możesz się też źdźiwić bo część trawy przebije się przez warstwę ziemi.[/list]


racja..dzis przywiezli mi kolejna porcje krzakow i ogrodnik ogladnał moj atrawke i ZAKAZAŁ sypania jakiego kolwiek nawozu w tym roku na mloda trawke stwierdził ze tyle chwastów to sobie w ramach cwiczen mam recznie wyrywać...trawke dzisi kosiłam...wyglada no ok super!!! poza paroma plackami ...ale podobno trawa sie rozrosnie...

kingazet
26-07-2005, 20:12
my też zakładaliśmy trawnik w maju, i tez mamy plagę chwastnicy jednostronnej, która zagłusza calą młodą trawę, nie ma na nią oprysku, bo jest jednoliścienna.Ponoć jest też jednoroczna, co zrobić aby na przyszły rok nie wyrosła znów w takiej ilości?

MAREK S
26-07-2005, 20:30
Witam,
tak sobie slucham te rozne i bardzo madre wypowiedzi na temat trawnika,
a przeciez sam mialem takie problemy i wiem jedno trawnik,
ktory zakladalem z synem jest wg mnie dosc ladny(moglby byc ladniejszy) natomiast trawnik zakladany przez firme psudo ogrodnicza .kaszanaaa az wstyd...
Ten stary na jesien spryskalem Roundupem,nie przekopywalem wcale,
pozniej nawiozlem 12 ton dobrej ziemi na 250 m2,wyrownalem deskami do poziomu,przewalcowalem i na wiosne jak ziemia osiadla potworzylem rownanie i walcowanie a potem poczatek kwietnia wysiew zgodnie
z zasadami,i sam widze co mam,zdjecia moge zalaczyc...
Pozniej oczywiscie porzadne podlewanie i za miesiac 1 koszenie
Dopiero na 2 rok uzylem Starane..
Pozdrawiam

MAREK S
26-07-2005, 20:31
Kurka wodna
Zapomnialem o piasku 3 tonach :wink:

Teska
26-07-2005, 21:17
Kurka wodna
Zapomnialem o piasku 3 tonach :wink:


najwazniejsze :lol: a starane tez mi kazali na przyszły rok :lol:

Wciornastek
27-07-2005, 07:55
my też zakładaliśmy trawnik w maju, i tez mamy plagę chwastnicy jednostronnej, która zagłusza calą młodą trawę, nie ma na nią oprysku, bo jest jednoliścienna.Ponoć jest też jednoroczna, co zrobić aby na przyszły rok nie wyrosła znów w takiej ilości?
Kosić i kosić w końcu właściwa trawa chwastnicę zagłuszy

buba48
28-07-2005, 09:25
Dziwne. Ja tam z trawnikiem nie miałem żadnego problemu. Robiłem to sam. Sama przyjemność ! Faktem jest, że w fazie wzrostu młodej trawy miejscami pojawiły się chwasty. Wszystko było pod kontrolą i do opanowania. Ba ! Z rozpędu prace takie wykonałem poza posesją, ąż do rowu melioracyjnego włącznie. Teraz przechodnie zatrzymują się i podziwiają efekty mojej pracy. :lol: Sam jestem z siebie zadowolony ! :D

Paty
28-07-2005, 11:59
http://foto.onet.pl/upload/5/13/_510408_n.jpg

Paty
28-07-2005, 12:00
http://foto.onet.pl/upload/36/38/_510409_n.jpg

Paty
28-07-2005, 12:02
http://foto.onet.pl/upload/28/60/_510411_n.jpg

Wciornastek
28-07-2005, 12:05
Paty no nie jest tak tragicznie. To zżółkłe to chwasty po oprysku? Te gołe placki dosiejesz, choć czy czasem nie za mocno leje się woda z rynny? Bo to coś wygląda jakby wypłukało.

Paty
29-07-2005, 10:47
http://foto.onet.pl/upload/14/42/_510454_n.jpg

Paty
29-07-2005, 10:48
http://foto.onet.pl/upload/48/82/_510453_n.jpg

Paty
29-07-2005, 10:49
http://foto.onet.pl/upload/32/11/_510452_n.jpg

Paty
29-07-2005, 10:52
http://foto.onet.pl/upload/19/72/_510451_n.jpg

Paty
29-07-2005, 10:53
http://foto.onet.pl/upload/4/26/_510450_n.jpg

Teska
29-07-2005, 11:53
Paty

ja cie z gory przepraszam....ale trawa jest paskudna....ja sama zakladalam, tez mialam pare wyplukanych palckow.....o jesssuuu ale to niebo do piekla...i w koncu firma ci ja zakladala.....

ged
29-07-2005, 12:25
Zatrudnianie firmy do zakładania trawnika to wywalanie pieniędzy w błoto. Oni nie maja czasu na solidną robotę. Założenie trawnika nie polega na wyrównaniu ziemi i posianiu trawy. To proces kilkuletni, a co najmniej kilkumiesięczny. Daj sobie spokój z firmą. Ogłoś w internecie co zrobili i zapomnij o nich. Z trawnikiem zrób tak: Zlej to wszystko randapem. Poczekaj tydzień, dwa i zlej tam gdzie jeszcze jest zielono. Patrz czy wyrastają wieloletnie chwasty. Jeśli wyrastają, to poczekaj, aż będą miały po kilka liści. Lej i patrz, dotąd, aż nic tam nie będzie rosło. U mnie w niektórych miejscach trwa to drugi rok i będzie trwało jeszcze sporo zanim posieje trawę. Następnie weź chłopa ze wsi, niech ci to wszystko przeleci kultywatorem i wsieje gorczycę. (jeśli będzie na to czas przed zimą). Po sposobie wyrastania tej rośliny ROLNIK oceni Ci stan wyjałowienia ziemi i ustali jaki zastosować nawóz. Po zaoraniu gorczycy (ROLNIK ustali Ci kiedy to zrobić), kultywator, brona, grabie walec, sianie. Poczytaj wątek "zakładanie trawnika" Wczesnym latem przyszłego roku będziesz miała najpiękniejszą trawę w okolicy. I niech mi nikt nie wciska kitu, że chwast wyrasta szybciej od trawy, bo się za mało podlewa. Ja trawnika nie podlewam nigdy. Chwast wyrasta bo tam jest. Jednoroczny nie będzie Ci wyrastał bo zginie podczas koszenia. Jeśli się pojawi, a czasem dwa dni po koszeniu wyrośnie coś nowo przyniesionego przez wiatr to natychmiast idzie kosiara, nawet co dwa dni.
Powtórzę ponownie. Na sporej części działki już drugi rok walczę z chwastami wieloletnimi. Trawy tam nie zasieje dopóki po randapie nie wyrośnie kompletnie nic!
Następnym problemem jest gęstość siania. Z doświadczenia wiem, że im gęściej tym lepiej. Specjalnie rozebrałem siewnik bo za mało trawy sypał.
Kosić trzeba co najmniej raz w tygodniu. Jeśli rzadziej, to koniec z trawą. Koszę na maksymalnie podniesionej kosiarce. (koszenie niskie to śmierć dla trawy!) Nóż ostrze raz w miesiącu. Trawę siej uniwersalną. To tyle z moich doświadczeń.

Paty
29-07-2005, 12:32
Ja jestem załamana. Całe lato zmarnowane. Wstyd pokazać ogród znajomym i to za własne pieniądze. Nie popuszczę tej sprawy. Będę się upierać przy posianiu całego trawnika od nowa. Ten oprysk który zrobili to zadziałał ale tylko na skrzyp, cały sciemniał. Chwastnicy jednostronnej nie bierze wcale , tego drugiego tez nie rusza..
A pokazywałam cymbałom jak trawa wschodziła, że pojawiają sie jakieś dziwne roslinki ( chwasty) , wtedy powinni zrobić oprysk. Ja jeszcze podejrzewam że tych nasion było bardzo mało wysianych , a w trakcie siania trawy nie było nas w domu.

Paty
29-07-2005, 12:36
ged!

Dzieki za radę . Ja zapłaciłam za wykonanie usługi i to nie mała kasę , więc firma teraz musi naprawić to co zrobiła źle. Albo zwrócić mi kasę .
Najwyżej będę sie z nimi włoczyć po sądach ale nie odpuszczę.
Będę stała nad nimi i patrzyła na ręce co robią.

ged
29-07-2005, 13:29
Nie marnuj czasu. Zadzwoń do firmy daj im ultimatum: zwrot całej kasy, albo sąd itd. Czas na odpowiedź do poniedziałku do godziny 14.00. Niech nic nie robią z trawnikiem. Obfotografuj, weź biegłego i strasz sądem. Sama przy pomocy chłopa ze wsi wszystko lepiej zrobisz, a za pieniądze odzyskane z firmy postaw chłopu flaszkę co dwie - trzy dniówki pracy, zobaczysz jak będzie się starał.
Popatrz na zdjęcie:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/maliny.jpg

Co prawda to zdjęcie malin, ale trawkę widać. Na pierwszym planie gazonowa ?! w głębi placyk uniwersalnej, a z prawej i na ostatnim planie walka z chwastami.

*marta*
29-07-2005, 14:33
ged długaśna ta trawa :o Ale piękna. Moja też jest piękna :) U mnie Roundup był tylko raz, wszystko potem przekopane, chwasty wybrane, teren wyrównany i trawa posiana. Jest naprawdę śliczna, mocna i chwastów nie ma (nie wiem, czemu :-? siejemy kawałkami i chwasty pojawiły się na kawałku, który był obsiewany jako ostatni, jakieś półtora miesiąca temu, pewnie upały miały w tym swój udział, ale już zniknęły, kosimy często). Paty ja też uważam, że nie ma co marnować czasu....

Teska
29-07-2005, 15:23
u mnie bylo tak:

randaup
skopanie na 1,5 szpadla
wybieranie chwasciorow
nawiezienie czarnoziemu
walowanie wyrownywanie terenu
nawoz
trawa 100% wiecej niz przewiduje producent
podlewanie- bo bylo 30 st

teraz wyglada ok.

Teska
29-07-2005, 15:24
aha po posianiu trawy - przysypanie ziemia troche..

Teska
29-07-2005, 15:26
a tak wyglada moja praca

http://212.244.189.200/teska/domek_teski205.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski206.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski207.jpg

jatoja
29-07-2005, 15:42
ged - sorry ale Twoje rady są do bani
firma niech doprowadza trawni do dobrej formy ale nie lejąc na niego Roundap - niech robią jak chca efekt ma być lepszy
Ja bym przejechał po nim wertykulatorem ustawionym na dużą głebokość potem wyrównanie dosypując ziemię i torf, walcowanie, dosiewanie trawy i podlewanie.
a dopóki Paty nie zrobi czegoś z odpływami od rynien to trawy pod nimi nie będzie..;)

Paty
29-07-2005, 16:00
A odpływy z rynien bezposrednio do ziemi robiła własnie opisana prze ze mnie firma ogrodnicza. Są zamontowne takie kratki , które bezposrednio maja wlewać wodę z rynny po przez ta kratkę do rury zakopanej w ziemi.
Tłumaczyliśmy tym baranom że system ten nie działa tak jak należy. Przy nawet małym a intensywnym deszczu woda burtuje na zewnątrz. Oni twierdzą że wszędzie działa tylo u nas nie.
Ma się ochotę wziąść strzelbę i palnąć ogrodnikowi w łeb. Trawa tam przy rynnach jset taka jaką bym chciała mieć wszędzie , gęsta i zieloniutka.
Ale tam tez po pierwszej ulewie spłynęły nasiona.

Teska
29-07-2005, 16:49
Paty



ja mam odplywy z rynien przy ziemi mam takie kratki, rury pcv zakopane w ziemi, w kacie ogrodu mam wkopane 5 betonowych kregow i dodoatkowo odplyw zeby to wszystko sie nie przelalo jest ok

jatoja
29-07-2005, 18:52
A odpływy z rynien bezposrednio do ziemi robiła własnie opisana prze ze mnie firma ogrodnicza. Są zamontowne takie kratki , które bezposrednio maja wlewać wodę z rynny po przez ta kratkę do rury zakopanej w ziemi.
Tłumaczyliśmy tym baranom że system ten nie działa tak jak należy. Przy nawet małym a intensywnym deszczu woda burtuje na zewnątrz. Oni twierdzą że wszędzie działa tylo u nas nie.
Ma się ochotę wziąść strzelbę i palnąć ogrodnikowi w łeb. Trawa tam przy rynnach jset taka jaką bym chciała mieć wszędzie , gęsta i zieloniutka.
Ale tam tez po pierwszej ulewie spłynęły nasiona.

Czyli rynny są ustawine pod niewłaściwym kątem do kratek
Ale skoro to fachowcy od rynien i od trawników to może faktycznie fachowcy do niczego

Teska
30-07-2005, 08:21
http://foto.onet.pl/upload/32/11/_510452_n.jpg

Paty

sadzili ci trawke na piachu?? tak wyglada :cry:

Paty
30-07-2005, 08:57
Własnie!

Teraz wiem że to był błąd że nie nawieźli porządnej ziemi. Fachowiec - ogrodnik stwierdził, że ta ziemia która jest wystarczy. Przywiózł tylko jedną wywrotę ziemi i rozlokowała ją tam gdzie był dołek. I to okazało się żę ziemia z której wyróśł chwast.
Już mi brakuje słów do tego wszystkiego. Mam ochotę ich wywalić na kopach i zatrudnić inną firmę tylko jak to zrobić żeby ta firma która spieprzyła trawę pokryła koszt zakładnania nowego trawnika przez inną firmę?

Teska
30-07-2005, 09:37
Własnie!

Teraz wiem że to był błąd że nie nawieźli porządnej ziemi. Fachowiec - ogrodnik stwierdził, że ta ziemia która jest wystarczy. Przywiózł tylko jedną wywrotę ziemi i rozlokowała ją tam gdzie był dołek. I to okazało się żę ziemia z której wyróśł chwast.
Już mi brakuje słów do tego wszystkiego. Mam ochotę ich wywalić na kopach i zatrudnić inną firmę tylko jak to zrobić żeby ta firma która spieprzyła trawę pokryła koszt zakładnania nowego trawnika przez inną firmę?

Paty

trudno stało sie, szkoda Twoich nerwow, naprawde...Sprobuj sie z ta firma jakos dogadac....a jak ni fotki i sprobuj do tylko sie nie miej do rzecznika konsumentow ....jak na mnie powinni pomoc.a przynajmniej za darmo powiedza co masz z tym fantem zrobić....
I wiesz co....pomysl zeby po prsotu zalozyc trawnik samodzielnie...
Ja wczoraj kosuiłam drugi raz...w paru miejscach mam puste miejsca ale znajomy ogrodnik stwierdzil ze bedzie ok.Mam tylko 2 razy w tyg kosic...

izat
01-08-2005, 09:45
Paty,
sorry ale to może Ty chciałaś zaoszczędzić i nie pozwoliłaś nawieźć żyznej ziemi...
nie chce mi się wierzyć, że trawnikowcy na własne ryzyko sialiby trawę na piachu!!
coś mi tu nie gra
piszesz o zaoszczędzeniu 2 tys... to rzeczywiście skromna suma jak na założenie ogrodu
nie da się ukryć, że trawnik wygląda nieciekawie
mam nadzieję, że uda Ci się wybrnąć z tego stanu
powodzenia

Paty
01-08-2005, 10:24
izat!

Ogród kosztował mnie 6 tys. zł. Dwa tysiące to koszt siania samej trawy. Fachowiec ogrodnik który przyjechał na ogledziny stwierdził że ziemi NIE TRZEBA nawozić , wystarczająca jest jakośc ziemi ktora już jest na podwórku.
Nawet dzisiaj rozmawiałam z firmą i powiedzieli mi że na gorszych glebac siali trawę i urosła tylko u mnie nie.

Teska
01-08-2005, 15:07
Paty

tak wyglada trwa swiezo po 2 koszeniu- widzisz ile jest w niej chwastow....za dwa dni kosze 3 raz i nawoze nawozem.
dzis 1 sierpnia minał miesiac od posiania trawy.


http://212.244.189.200/teska/domek_teski233.jpg

jatoja
01-08-2005, 20:55
Teska
Twoja traw wygląda tak jakbyś posiała 5kg na 100 m kw....;)
Paty a Twoja wygląda tak jakby posiano zgodnie "ze szkołą" 2,5 kg na 100 m kw. ale połowa nasion wysłachła albo została wypłukana...;(

MAREK S
01-08-2005, 21:30
Witam,
nie znam sie za bardzo na trawniku,ale jak uslyszalem,ze firma mowi,
ze wywrotka ziemi starczy to ja bym ich wypieprzyl na zbity pysk
(chyba ze wywrotka to 12 ton na niecale 150m2)...
Nie popusc oszustom (wiem ze to ciezko,ale nie ma zmiluj sie bo to zlodzieje czasu i pieniedzy,sorry dzis mam zly humor)
Zaplacilas za ich wiedze i za trawnik i taki ma byc jaki chcialas a nie,
ze wszedzie inni maja dobrze.A co Cie to obchodzi jak TY masz zle...
Ktos tu wspomnial o zasadach zakladania trawnika i tego sie raczej nie da obejsc...przyroda ma nas gdzies, ona wie najlepiej...

NatkaB
02-08-2005, 06:56
Paty

tak wyglada trwa swiezo po 2 koszeniu- widzisz ile jest w niej chwastow....za dwa dni kosze 3 raz i nawoze nawozem.
dzis 1 sierpnia minał miesiac od posiania trawy.


http://212.244.189.200/teska/domek_teski233.jpg
przepiękna!!!!!

dana15
02-08-2005, 06:58
Trochę mnie zmartwiliście, że firma i robi taką wpadkę. Rozumiem, że jakieś rośliny mogą się nie przyjąć, ale trawa.... to chyba niezbyt skomplikowana sprawa. Chyba trzeba dosiać trochę. POzdrawiam i życzę pomyślnego finału :)

Teska
02-08-2005, 09:18
Teska
Twoja traw wygląda tak jakbyś posiała 5kg na 100 m kw....;)
Paty a Twoja wygląda tak jakby posiano zgodnie "ze szkołą" 2,5 kg na 100 m kw. ale połowa nasion wysłachła albo została wypłukana...;(


hmm..5 kg to nie ale wiecej niz przewiduje producent- zreszta na ich stronie jest napisane ze nalezy wysiac okolo 50% wiecej.

Teska
02-08-2005, 09:19
Paty

tak wyglada trwa swiezo po 2 koszeniu- widzisz ile jest w niej chwastow....za dwa dni kosze 3 raz i nawoze nawozem.
dzis 1 sierpnia minał miesiac od posiania trawy.


http://212.244.189.200/teska/domek_teski233.jpg
przepiękna!!!!!
dzięki....dzis kosze po raz 3...i za dwa dni sypię nawozik....

NatkaB
02-08-2005, 09:54
Paty

tak wyglada trwa swiezo po 2 koszeniu- widzisz ile jest w niej chwastow....za dwa dni kosze 3 raz i nawoze nawozem.
dzis 1 sierpnia minał miesiac od posiania trawy.


http://212.244.189.200/teska/domek_teski233.jpg
przepiękna!!!!!
dzięki....dzis kosze po raz 3...i za dwa dni sypię nawozik....
za chwilę darń zrobi Ci się tak gęsta, że żaden chwaścior się nie przebije :)

Paty
02-08-2005, 12:26
Teska!

Taka Trawa to moje marzenie. Gratuluję!


A firmie nie popuszczę. Prowadzimy rozmowy i trochę sa przestraszeni. W sobotę wzięłam dwie rózne firmy na ekspertyzę i powiedzieli mi ,że błędem było to, że firma nie kazała nawieźć ziemi - torfu. Słaba jakość trawy jest własnie uwarunkowana złą glebą. Żeby nie wiem ile wody lać na ziemię piaszczystą to i tak trawa nie urośnie tak jak powinna.

Moja propozycja dla nich jest taka: ja nawiozę odpowiednią ziemię w odpowiedniej ilości oni zrobia trawnik od nowa. Zobaczymy co oni na to. Wydaje mi się że to najrozsądniejsze wyjście.

Teska
02-08-2005, 14:03
Paty

ja na 300m2 ( okolo) nawiozłam cos ponad 30 ton czarnoziemu.

Mysle ze to co napisalas to bardzo rozsadne.A co oni na te propozycje???

Paty
05-08-2005, 14:53
Firma mnie wyraźnie unika. Owszem odpowiadają na telefony ale za każdym razem przekładają termin wizyty. Jutro minie dwa tygodnie od oprysku i jak na razie zczerniały tylko skrzypy a jest ich bardzo niewiele, reszta zielska rośnie dalej.
Sytuacja zaczyna mnie już drażnić , szczególnie ich przeciąganie sprawy i ignorancja. Zastanawiam się czy nie zacząć walczyć z nimi na poważnie. Tylko jak to zrobić żeby osiągnąć jakiś efekt ( nowa trawa)?

Teska
05-08-2005, 20:05
Paty

a moze spróbuj tak po handlowemu, tzn na pismie wnies reklamacje co do ich prac ,ze chcesz zwrotu kasy, maja 14 dni itp...jak ci nie odpowiedza na pismie znaczy reklamacja uwzgledniona itp...

Przejdz sie do federacji konsumentów- wszak umowe z nimi masz.

Paty
06-08-2005, 08:50
Sprawa ruszyła z miejsca.
Byli wczoraj i doszlismy do porozumienia. Będą doświewać w miejsca które sie da i jest mało chwastów. Tył ogrodu będą robili od nowa. Obiecali że codziennie będą przyjeżdżać i podlewać conajmniej przez dwa tygodnie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przy każdym etapie prac będę robiła zdjęcia.
Trochę się wystraszyli bo fama po okolicy powoli się rozniosła.Tym bradziej że robili ten ogród u nas z polecenia dosyć wpływowych ludzi z naszego miasta i bardzo im zależy żeby ten nasz ogród był ich wizytówką.
Szkoda że nie pomyśleli o tym wczesniej, trzy miesiące zmarnowane.

Teska
06-08-2005, 14:46
Paty


i oby tak dobrze sie skonczyło.....a ja ide kosic :cry:

NOTO
08-08-2005, 08:38
A nagorsze jest to ,że firma zarzuca mi że nie podlewałam trawnika i przez to mam chwasty.
Pokaż firmie zużycie wody w tym okresie (rachunki).

NOTO
08-08-2005, 09:13
Nie marnuj czasu. Zadzwoń do firmy daj im ultimatum: zwrot całej kasy, albo sąd itd. Czas na odpowiedź do poniedziałku do godziny 14.00. Niech nic nie robią z trawnikiem. Obfotografuj, weź biegłego i strasz sądem. Sama przy pomocy chłopa ze wsi wszystko lepiej zrobisz, a za pieniądze odzyskane z firmy postaw chłopu flaszkę co dwie - trzy dniówki pracy, zobaczysz jak będzie się starał.

Gdzie ty mieszkasz że chłopi za flaszke bedą robić 2 dni i to sprzętem (wspominałes w innym mailu !
To chyba lekka przesada.

Miły Kuba
08-08-2005, 10:16
PATY!

Myślę że przed wyborem firmy ogrodniczej powinnaś była zobaczyć ich wcześniejsze dokonania. Może twoi znajomi korzystali z takich firm :roll: . Opinie ich są najbardziej wg mnie miarodajne (przecież nie możesz się na wszystim znać) i uniknęła byś tego co Cię spotkało.
Poza tym z tego co widzę(oglądałem szczegółowo twoje fotki) masz podłoże piaskowe, nie chcę być zły prorokiem ale z tego chyba nic nie będzie (oprócz chwastów) . Radzę nawieść dobrej ziemi tj.rędzinnej + torfu aby uzyskać odpowiednie ph(około 1 Jelcz na 30m2) i trawa Ci sama urośnie. Cała praca to wyrównanie (użyj męża - niech się w końcu weźmie do roboty) i użycie glebogryzarki - sianie trawy to czysta przyjemność dla kobiet .

Sprawa sądowa jest z góry skazana na zagładę ( koszt zatrudnienia rzeczoznawców, czas oczekiwania na rozprawę często kilkuletni, nerwy).

Paty
08-08-2005, 11:20
Miły Kubo!

Jak miło ,że mnie odnalazłeś, dawno się nie odzywałeś.

Ja mojego męża do roboty nie będę naganiać bo od tego są ludzie ogrodnika.
Ogrody robione przez tą firmę oglądałam przed podjęciem decyzji i wyobraź sobie dlatego się zdecydowałam na nich ponieważ, ich efekty mnie zadowalały.
Co do ziemi proponowałam ogrodnikowi, że nawiozę pożądnej ziemi przed powtórnym zasianiem, on się upiera ,że nie ma potrzeby bo na gorszych podłożach sadził trawniki.

MaBi
08-08-2005, 13:28
Teska trawnik masz klawy, ale pisząc coś kręcisz:


hmm..a mi w firmie ogrodniczej powiedzieli ze po pierwszym koszeniu trzeba zastosowac Starane.... :-?


a starane tez mi kazali na przyszły rok

jatoja
08-08-2005, 16:05
[quote="Miły Kuba"]PATY!

. Radzę nawieść dobrej ziemi tj.rędzinnej + torfu aby uzyskać odpowiednie ph(około 1 Jelcz na 30m2) quote]

Ej Kuba - 1 jelcz czyli 7 - 8 m szć na 30 m kw. działki czyli podniesienie poziomu działki o 22-23 cm. Dziwny pomysł.

Teska
08-08-2005, 19:55
PATY!

Myślę że przed wyborem firmy ogrodniczej powinnaś była zobaczyć ich wcześniejsze dokonania. Może twoi znajomi korzystali z takich firm :roll: . Opinie ich są najbardziej wg mnie miarodajne (przecież nie możesz się na wszystim znać) i uniknęła byś tego co Cię spotkało.
Poza tym z tego co widzę(oglądałem szczegółowo twoje fotki) masz podłoże piaskowe, nie chcę być zły prorokiem ale z tego chyba nic nie będzie (oprócz chwastów) . Radzę nawieść dobrej ziemi tj.rędzinnej + torfu aby uzyskać odpowiednie ph(około 1 Jelcz na 30m2) i trawa Ci sama urośnie. Cała praca to wyrównanie (użyj męża - niech się w końcu weźmie do roboty) i użycie glebogryzarki - sianie trawy to czysta przyjemność dla kobiet .

Sprawa sądowa jest z góry skazana na zagładę ( koszt zatrudnienia rzeczoznawców, czas oczekiwania na rozprawę często kilkuletni, nerwy).

wiec sie nie zgodze z ta czysta przyjemnoscia dla kobiet- jak juz konczyłam siac i lekko przysypywac ziemia myslałam ze umre i plakac mi sie chciało z przemeczenia....wolałabym wziasc ogrodnika...no ale jak zwykle kasa :cry:

Teska
08-08-2005, 19:58
Teska trawnik masz klawy, ale pisząc coś kręcisz:


hmm..a mi w firmie ogrodniczej powiedzieli ze po pierwszym koszeniu trzeba zastosowac Starane.... :-?


a starane tez mi kazali na przyszły rok
nie krece ogrodnik nr 1- to facet który ma szkółkę gdzie kupuje krzaki...on mi mowil ze nalezy uzyc starane
ogrodnik nr 2- to znajomi ktorzy maja firme- i stwierdzili ze starane nalezy uzyc w drugim roku....

a jeszcze zeby bylo ok- hurtownia ogrodnicza tez stwierdzila ze starane w drugim roku a teraz recznie chwasciorki wybierac

Teska
08-08-2005, 19:59
[quote=Miły Kuba]PATY!

. Radzę nawieść dobrej ziemi tj.rędzinnej + torfu aby uzyskać odpowiednie ph(około 1 Jelcz na 30m2) quote]

Ej Kuba - 1 jelcz czyli 7 - 8 m szć na 30 m kw. działki czyli podniesienie poziomu działki o 22-23 cm. Dziwny pomysł.

Miły Kuba
09-08-2005, 08:31
Paty!

Jeśli nie zależy Ci na dobrej jakości trawy to możesz ją siać na byle czym (tak jak w twoim przypadku) -bo na byle czym urośnie tylko trawa byle jaka. Poza tym będziesz musiała więcej podlewać (masz system nawadniania?), częsciej nawozić żeby jako tako wyglądała. Uważam, że wcześniej zainwestowane pieniądze w podłoże zwrócą się w przyszłości z nawiązką.
Ja mam podłoże dobrze nawiezione i trawka suszy się "nie boi".

A tak nawiasem mówiąc, gdyby mąż troszkę popracował fizycznie to by mu tak brzuszek nie rósł :wink:

pozdrawiam

Teska
09-08-2005, 09:45
Paty

co masz za płytki na tarasie???

Paty
09-08-2005, 10:41
Miły Kubo!

Skoro masz taką wiedzę i jak widzę również chęci , to zapraszm cię do siebie . Dostaniesz łopatę , taczki, pare wywrotek ziemi i zaczniesz robić mi trawnik. Kondycja przy tym poprawi ci się co nie co.

Taki jesteś zorientowany w moim życiu osobistym a nie wiesz czy mam nawadnianie? Coś sobie przysnąłeś kolego w tych obserwacjach.

Paty
09-08-2005, 10:43
Teska!


Na tarasie mam położony gres beżowy.Ale nie jestem za bardzo z niego zadowolona bo się trochę brudzi i trudno go doczyścić.

Teska
09-08-2005, 17:23
Teska!


Na tarasie mam położony gres beżowy.Ale nie jestem za bardzo z niego zadowolona bo się trochę brudzi i trudno go doczyścić.


ale fajnie wyglada.
ja mam ciemniejszy w garazu i tez jest trudny do umycia...

Paty
19-08-2005, 11:31
We środe był pan ogrodnik i zaczął naprawę.
Jakimiś szpadelkami pościnał miejsca gdzie rosła ta chwastnica (trawina)
i na nowo posiał trawę także cały tył ogrodu jest zrobiony od nowa. Z przodu trochę podosiewał w miejscach po chwastach , które wcześniej spryskał. Ale zostało jeszcze dużo miejsc w których ta cholerana chwastnica rośnie. Nie wiem czy z powrotem nie rozpleni się na ta nowo rosnacą trawe. Mówił że jeszcze to nie koniec prac. Jest bardzo tajemniczy i nie informuje mnie co dalej będzie robił. Nadal uparcie twierdzi że nie trzeba nawozić ziemi.
Podlewam trawę dwa razy dziennie. Boję sie efektów a raczej ich braków.
Zobaczymy.

Teska
19-08-2005, 12:58
We środe był pan ogrodnik i zaczął naprawę.
Jakimiś szpadelkami pościnał miejsca gdzie rosła ta chwastnica (trawina)
i na nowo posiał trawę także cały tył ogrodu jest zrobiony od nowa. Z przodu trochę podosiewał w miejscach po chwastach , które wcześniej spryskał. Ale zostało jeszcze dużo miejsc w których ta cholerana chwastnica rośnie. Nie wiem czy z powrotem nie rozpleni się na ta nowo rosnacą trawe. Mówił że jeszcze to nie koniec prac. Jest bardzo tajemniczy i nie informuje mnie co dalej będzie robił. Nadal uparcie twierdzi że nie trzeba nawozić ziemi.
Podlewam trawę dwa razy dziennie. Boję sie efektów a raczej ich braków.
Zobaczymy.


raczej tez to bedzie kiepsko.....

Teska
05-09-2005, 08:51
Paty

napisz jak tam nowa trawka?

Paty
05-09-2005, 12:46
A więc tak.

Od frontu wszystkie chwasty zostały usunięte. W gołe placki dosiano trawę. Jest już dużo lepiej. Z tyłu została cała robota zrobiona od nowa. Trawa powoli rośnie, martwi mnie jednak bo gdzieniegdzie zostały jeszcze kepy trawicy vel chwastnicy. Boję się że rozsieją się na nową trawę więc je usuwam ręcznie :evil: chociaz powinien to robić ogrodnik.
Podlewam bardzo obficie dwa razy dziennie - za dwa tygodnie przyszedł rachunek 200 zł.
Postaram się zrobic fotki odresaturowanego trawnika.

Teska
06-09-2005, 15:34
Paty

to ok.....szkoda tylko nerwu :)

kasztanka
06-09-2005, 20:16
a tak wyglada moja praca

http://212.244.189.200/teska/domek_teski205.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski206.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski207.jpg


masz cudny trawnik i domek :)

Teska
07-09-2005, 08:43
a tak wyglada moja praca

http://212.244.189.200/teska/domek_teski205.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski206.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski207.jpg


masz cudny trawnik i domek :)


ano dzięki :lol: