PDA

Zobacz pełną wersję : Nie hodować morderców!



Strony : 1 [2] 3

Soranossa
10-05-2007, 12:24
Najdziwniejsze , jest to ze najwiecej zawsze mowia ludzie ktorzy nie maja pojecia o danrj rasie , slepo powtarzajacy zaslyszane o litosci ... przeczytane bzdury , nie zastanawiajac sie nad sednem sprawy i nad rzeczywistoscia tych "faktów".

By mieć jakie kolowiek nalezzy posiadac to zwierze i moc je obserwowac w kazdej systacji .

Nie mam pojecia jaki jest np . CC i nie wypowiem się na temat tej rasy czy jest taka czy owaka , moge tylko napisac swoje OBSERWACJE , nie osadzac jej .

Mam złe doświadczenia z On i tez mam krzyczeć ze to mordercy? tak robia tylko ludzie ktorzy uwazaja sie za peoek świata , za alfe i omege.... zyja w błedzie...

Nie odrózniaaja psów rasowych od psów w typie .
Przez tyle lat hodowcy dazyli do udoskonalenia rasy , przez nieodpowiedzialnych ludzi , ktorzy traktuja zwierzeta jak przedmioty rasa obrywa po uszach a ja sie pytam w imie czego ??
dla mnie ludzie tak własnie traktujacy ziwerzeta nie roznia sie niczym od tych ktorzy krzycza by zakazano ich hodowli.

Wytepmy wszystkie pajaki bo kilka osob ma fobie....
to trzeba leczyc lub nauczyc sie z tym zyc.
A uswiadamianie i zakaz pseudohodowli to 1 krok by nieswiadomi i nieodpowiedzialni zaprzestali niszczenia gatunku .

Czlowiek go stworzył i czowiek go niszczy , Pan i Wladca...

takasama
10-05-2007, 14:41
goni piszesz takie pierdoły, że się w głowie nie mieszczą!
nikt nie robi z żadnego psa mordercy tylko ty!
wiesz po co te psy mają takie wielkie pyski ?
po to żeby pożerać ludzi w całości, po co im jakiś 3 tonowy uścisk?
nie tak na serio to taka szczęka pomaga psu w różnych dyscyplinach sportowych takich jak tug of war czy spring pole. I w ogóle to to pytanie jest głupie, tak samo jak ja bym zapytała po co kobiety mają takie duże piersi (skoro każda zdrowa kobieta może wykarmić dziecko zarówno ta "cycata" jak i ta "płaska") albo po co człowiekowi duża stopa...
skoro już przy tym jesteśmy to jamniki mają takie mordy po to, żeby wyciągać szczury czy myszy z ich norek, bo jamniki to rasa wyhodowana po to, by tępić myszy i co? też mam powiedzieć że to morderca? wygłaszać swoje poglądy że trzeba je zdelegalizować i zniszczyć, bo ja akurat bardzo kocham myszki!
Zachowujesz sie jak dzieciuch, nie wiedziałam, że dorośli ludzie wierzą w takie głupoty, co więcej powtarzają je namiętnie mącąc innym w głowach.

VAL
10-05-2007, 14:58
http://img144.imageshack.us/img144/5138/alexrunaiodibs0.png (http://imageshack.us)

Zajebiści mordercy !! Powyżerały mi całą rodzine :lol: :lol: :lol:
ciekawe zdanie macie na temat tej najbardziej oddanej i kochającej człowieka rasy... Poczytam dalej... :roll:

takasama
10-05-2007, 17:14
Val przecież widać , że ten chłopczyk już nie żyje!
a te okropne wielkoszczękie potwory pewnie już się czaiły na Ciebie.

VAL
10-05-2007, 17:23
Val przecież widać , że ten chłopczyk już nie żyje!
a te okropne wielkoszczękie potwory pewnie już się czaiły na Ciebie.

Kochana, ja juz zza grobu pisze :lol:
achh ta technika :lol: i te zmutowane psy... zaczne hodowac rybki :lol:

Goni_Mnie_Peleton
10-05-2007, 17:39
witam!

poniżej wklejam cytat ze strony "Ca de bou", w którym wypowiada się doświadczony hodowca psów tej rasy i bardzo dobry szkoleniowiec- pani Renata Jasińska.
.....
A psy ? Dajmy im spokój! One rodzą się po to, żeby nas kochać! Wszak " pies to jedyne zwierzę na ziemi, które z miłości do człowieka zdradziło własny gatunek ".
I o tym właśnie należy pamiętać![/b]

Ta pani popelnia podstawowy blad - przypisuje psom cechy ludzkie.... i to jeszcze jakie :wink:
Nie powierzylbym jej nawet szkolenia chomika.

arjuna
10-05-2007, 17:50
goni mnie peleton

za to Ty przypisujesz psu cechy...szatańskie...

a co do Pani Renaty Jasińskiej- chyba za cieńki w uszach jesteś, by tak pisać...

...bo ani z Ciebie hodowca ani szkoleniowiec, więc się nie wypowiadaj o innych z sarkazmem, kiedy sam na swoim "podwórku" masz wielkie nic... :roll:


VAL- czesć, po raz pierwszy w życiu mam kontakt z duchem... :D

VAL
10-05-2007, 17:55
Ta pani popelnia podstawowy blad - przypisuje psom cechy ludzkie.... i to jeszcze jakie :wink:
Nie powierzylbym jej nawet szkolenia chomika.

Czy Ty uwazasz ze zwierzeta nie moga posiadac cech ludzkich ? a moze ludzie niektore cechy posiadly od zwierzat ?
a dlaczego modne jest stwierdzenie "jestes jak zwierze " ?? a "jakie zwierze jest tak okrutne jak czlowiek " ??
Moje zwierzaki posiadaja mnustwo cech "ludzkich", tylko czy ludzie zasluguja na to by im je przypisywac ? dla mnie zwierzeta sa ponad ludzkie, nie klamia, falszywej milosci w nich nie ma, sa poprostu PIĘKNE ! i niestety, zalezne od nas :( LUDZI ! Najgorszego gatunku na Ziemi ! :( Niestety...

VAL
10-05-2007, 17:58
VAL- czesć, po raz pierwszy w życiu mam kontakt z duchem... :D
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Mi również miło :D nie ma to jak byc zjedzonym przez żmije wyhodowana na własnej piersi :lol:

Goni_Mnie_Peleton
10-05-2007, 18:01
goni piszesz takie pierdoły, że się w głowie nie mieszczą!
nikt nie robi z żadnego psa mordercy tylko ty!
wiesz po co te psy mają takie wielkie pyski ?
po to żeby pożerać ludzi w całości, po co im jakiś 3 tonowy uścisk?
nie tak na serio to taka szczęka pomaga psu w różnych dyscyplinach sportowych takich jak tug of war czy spring pole. I w ogóle to to pytanie jest głupie, tak samo jak ja bym zapytała po co kobiety mają takie duże piersi (skoro każda zdrowa kobieta może wykarmić dziecko zarówno ta "cycata" jak i ta "płaska") albo po co człowiekowi duża stopa...
skoro już przy tym jesteśmy to jamniki mają takie mordy po to, żeby wyciągać szczury czy myszy z ich norek, bo jamniki to rasa wyhodowana po to, by tępić myszy i co? też mam powiedzieć że to morderca? wygłaszać swoje poglądy że trzeba je zdelegalizować i zniszczyć, bo ja akurat bardzo kocham myszki!
Zachowujesz sie jak dzieciuch, nie wiedziałam, że dorośli ludzie wierzą w takie głupoty, co więcej powtarzają je namiętnie mącąc innym w głowach.

Gdzie ja pisalem o 3 tonowym uscisku? :o
Mozesz nawet w starszym watku sprawdzic: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=65630&postdays=0&postorder=asc&start=0


Coz , widocznie jak trudno sie zmierzyc z rzeczowymi argumentami to trzeba sobie samemu wymyslec jakies niestworzone i nieprawdziwe , przypisac je rozmowcy , ktorego traktuje sie jak wroga i potem je z satysfakcja obalic.
Bez wyzwisk i inwektyw oczywiscie trudno sie obejsc .......... martwi mnie ze akurat tacy ludzie decyduja sie na takie psy.
Ta i wczesniejsza dyskusja utwierdzila mnie tylko w przekonaniu , ze zmiany w prawie sa konieczne.

A rzyraf to juz calkiem mnie zadziwia , w jednym watku udowadnia koniecznosc kastracji wszystkich kundli by w tym wspierac hodowcow psow , ktore "jak ugryza to moga powaznie zranic".

VAL , jak wkleje fotke dzieciaka tulacego sie do owczarka niemieckiego to bedzie to dla ciebie dowod , ze owczarek niemiecki nigdy nikogo nie pogryzl?


Pozdrawiam :D

Goni_Mnie_Peleton
10-05-2007, 18:04
Ta pani popelnia podstawowy blad - przypisuje psom cechy ludzkie.... i to jeszcze jakie :wink:
Nie powierzylbym jej nawet szkolenia chomika.

Czy Ty uwazasz ze zwierzeta nie moga posiadac cech ludzkich ? a moze ludzie niektore cechy posiadly od zwierzat ?
a dlaczego modne jest stwierdzenie "jestes jak zwierze " ?? a "jakie zwierze jest tak okrutne jak czlowiek " ??
Moje zwierzaki posiadaja mnustwo cech "ludzkich", tylko czy ludzie zasluguja na to by im je przypisywac ? dla mnie zwierzeta sa ponad ludzkie, nie klamia, falszywej milosci w nich nie ma, sa poprostu PIĘKNE ! i niestety, zalezne od nas :( LUDZI ! Najgorszego gatunku na Ziemi ! :( Niestety...

O rany VAL , mam nadzieje , ze nie zamierzasz zostac psem.

VAL
10-05-2007, 18:12
VAL , jak wkleje fotke dzieciaka tulacego sie do owczarka niemieckiego to bedzie to dla ciebie dowod , ze owczarek niemiecki nigdy nikogo nie pogryzl?
Akurat nie było to do Ciebie, tylko do debili mowiacych ze AST lub PIT to MORDERCA :lol:
A jak słusznie zauważyłeś, nie tylko AST potrafi pogryźć, Owczarek i cała reszta psiego gatunku posiada zęby, ktore moze wykozystac przeciwko potencjalnemu wrogowi ;)

VAL
10-05-2007, 18:18
O rany VAL , mam nadzieje , ze nie zamierzasz zostac psem.

Gdybym nim została, to chciała bym być Amstaffem i Cię zjeść na... hmm może kolacja ? :lol:


A tak abstrachując, to takie mądre psy jak ASTy byle czego nie jedzą :lol:

arjuna
10-05-2007, 18:19
goni mnie peleton

miłośnicy bullowatych zostali już przez Ciebie nazwani "fanatykami" i stwierdziłes, że "jaki właściciciel, taki pies", co więcej jesteśmy "TAKIMI ludźmi, którzy mają TAKIE psy"...

moim zdaniem było to jakoś tam obraźliwe, więc nie zachowauj się teraz jak biedny, skrzywdzony żuczek, na którego napadł "margines" i "karki"...



dyskusja utwierdziła Cię w przekonaniu, że zmiany w prawie są konieczne?-na szczęście masz niewiele do powiedzenia jeśli chodzi o zmiany w prawie, nasze społeczeństwo coraz wiecej czyta, staje sie coraz bardziej liberalne i tacy "strażnicy moralnośc i porządkui" budzą już tylko naszą uciechę;]

a rzyraf ma bardzo zdrowe podejście do sprawy-wie facet wystarczająco dużo o psiej naturze i kynologii, by nie powielać takich bzdur jak Twoje;]

Goni_Mnie_Peleton
10-05-2007, 18:29
Samiec lwa jak zdobedzie stado lwic , czesto usmierca lwiatka , ktore sa potomstwem innego samca. Czy jest okrutny? Nie , nie jest , jest calkiem zdrowym i normalnym lwem.
Pies jak pogryzie/ zagryzie innego psa tez okrutny nie jest.
Sami piszecie , ze nawet jak pies pogryzie czlowieka to nie jego wina tylko jego wlasciciela. I ja sie z tym zgodze.
Ale kurcze jak rownoczesnie mozecie pisac takie bzdury , ze pies kocha czlowieka itp.

Goni_Mnie_Peleton
10-05-2007, 18:34
O rany VAL , mam nadzieje , ze nie zamierzasz zostac psem.

Gdybym nim została, to chciała bym być Amstaffem i Cię zjeść na... hmm może kolacja ? :lol:


A tak abstrachując, to takie mądre psy jak ASTy byle czego nie jedzą :lol:

Jak tylko troche jestes podobna do asta to nie licz na zadna kolacje ze mna .... nawet byle jaka :D

Goni_Mnie_Peleton
10-05-2007, 18:50
goni mnie peleton

miłośnicy bullowatych zostali już przez Ciebie nazwani "fanatykami" i stwierdziłes, że "jaki właściciciel, taki pies", co więcej jesteśmy "TAKIMI ludźmi, którzy mają TAKIE psy"...

moim zdaniem było to jakoś tam obraźliwe, więc nie zachowauj się teraz jak biedny, skrzywdzony żuczek, na którego napadł "margines" i "karki"...



dyskusja utwierdziła Cię w przekonaniu, że zmiany w prawie są konieczne?-na szczęście masz niewiele do powiedzenia jeśli chodzi o zmiany w prawie, nasze społeczeństwo coraz wiecej czyta, staje sie coraz bardziej liberalne i tacy "strażnicy moralnośc i porządkui" budzą już tylko naszą uciechę;]

a rzyraf ma bardzo zdrowe podejście do sprawy-wie facet wystarczająco dużo o psiej naturze i kynologii, by nie powielać takich bzdur jak Twoje;]

Wasze zachowanie przypomina mi fanatykow , " jaki pies taki wlasciel" - napisalem podobno , zreszta chyba takie stwierdzenie jest popularne wsrod "wielkich" milosnikow psow.
Karkow Wam nie przypisuje , zreszta jakie to ma znaczenie , wazne sa poglady , dyskusja ..... wazne co sie na karku nosi.

Mysle ze mam sporo do powiedzenia , zawsze chodze na wybory ....... a gdyby te wasze poglady byly takie popularne to byscie sobie tyle trudu nie zadawali piszac tutaj zeby mnie malego zuczka uswiadamiac.
Prawo dotyczace niektorych ras psow na przestrzeni ostatnich lat zdecydowanie zaostrza sie. Nie miejcie do mnie o to pretensji , ja tego nie sprawilem chociaz to popieram , a ze nie tylko ja ...... bedzie ostrzej i z tego sie ciesze.

Pozdrawiam.

PS
Zawsze mozecie zajac sie labradorami ...... skoro z psow stworzonych do walki potrafiliscie uczynic lagodne baranki to pewnie i z tymi kasajacymi zbyt czesto ludzi psami sobie poradzicie.
Hodowcy do pracy!!!!!!

takasama
10-05-2007, 18:59
goni ja nie napisałam że ty tak napisałeś, tylko po prostu zacytowałam wszystkie (chyba) mity na temat tych psów!
wyzwiska? ja ci napisałam że zachowujesz się jak dzieciuch i że wierzysz w bzdury!
nie na pisałam ci natomiast tak jak ty to zrobiłeś że jestem bez gustu, jestem dresiarzem, mój pies to szatańskie pokraczne bydle to są wyzwiska i to bardzo niekulturalne!
ja po rozmowie z tobą utwierdzam się w tym że ludzie są bardzo podatni na każdą pierdołę którą napiszą w gazetach bądź podadzą w radiu.
zmiany w prawie- owszem! obowiązkowa kastracja/sterylizacja psów nierodowodowych i testy na to czy ktoś jest zdolny do posiadania jakiegokolwiek zwierzęcia!wysokie kary na pseudo hodowców i na gazety lub inne media które wypisują takie debilizmy przynosząc złą sławę rasie!
ja nie mówią że żaden bullowaty nigdy nikogo nie ugryzł i że to aniołki, ale dobija mnie głupota ludzka!
ile razy czytam w gazecie, widze w telewizji "pitbull zagryzł ...." patrzę na zdjęcie a tam kundel, wyżeł, cane corso, dog niemiecki ale wszystko co umięśnione i nie pluszowe to pitbull oczywiście! a ci znawcy którzy nazywają tą rasę tak szybko na pewno nie umieją odróżnić amstaffa od pitbulla! ty pewnie też nie wiesz czym się różnią.
Nie podawaj mi już linków do takich tematów bo żałosne sa wypowiedzi co nie których np pani Moniki B , przecież tego się czytać nie da!
Możliwości amstaffa są zabójcze....uścisk ponad tonę...rozumiem że ma żal że pies ją ugryzł i że cierpiała ale w końcu pies ją capnął w obronie chciał się opędzić od jej zaczepnego jazgotliwego kundla! niech sobie psa na smyczy prowadza i w kagańcu i w uciszaczu!
co mnie to interesuje że jej pies by sinika nie zostawił, on sprowokował.
zwierzęta nie mogą posiadać cech ludzkich...czyli są to bezmózgie, głupie stworzenia tak? pies ma mózg rozumie i też kocha i tęskni, to nie jest pająk który ma instynkt polegający na tym żeby zabić i zjeść wszystko co się porusza.
wiesz jest takie przysłowie że kto nie kocha zwierząt nie kocha tez bliźnich a twoje wypowiedzi dają mi do zrozumienia że za nimi specjalnie nie przepadasz.

rzyraf
10-05-2007, 21:50
[


A rzyraf to juz calkiem mnie zadziwia , w jednym watku udowadnia koniecznosc kastracji wszystkich kundli by w tym wspierac hodowcow psow , ktore "jak ugryza to moga powaznie zranic".



GMP, powiem Ci więcej - moja suka ugryzła kogoś, kto bez pozwolenia wszedł na mój teren. I jestem z tego dumny. Bo bez szkolenia zachowała sie dokładnie tak, jak zakłada wzorzec i co mówili o rasie hodowcy.

rzyraf
10-05-2007, 21:55
Prawo dotyczace niektorych ras psow na przestrzeni ostatnich lat zdecydowanie zaostrza sie. Nie miejcie do mnie o to pretensji , ja tego nie sprawilem chociaz to popieram , a ze nie tylko ja ...... bedzie ostrzej i z tego sie ciesze.

Pozdrawiam.

PS
Zawsze mozecie zajac sie labradorami ...... skoro z psow stworzonych do walki potrafiliscie uczynic lagodne baranki to pewnie i z tymi kasajacymi zbyt czesto ludzi psami sobie poradzicie.
Hodowcy do pracy!!!!!!
No cóz, taki pech, ze zawsze jestesmy do tyłu. Na swiecie jest coraz szerszy ruch przeciwników list, którzy udowadniają, ze nie tu problem, gdzie ustawodawca myśli. I coraz więcej wydanych wczesniej zakazów jest cofanych. Więc za 5-10 lat i u nas sytuacja wróci do normy.
Twój PS naprawde świadczy o tym, ze nie kapujesz o czym i po co piszesz, daruj sobie.

n_e_m_o
11-05-2007, 00:16
goni mnie peleton

miłośnicy bullowatych zostali już przez Ciebie nazwani "fanatykami" i stwierdziłes, że "jaki właściciciel, taki pies", co więcej jesteśmy "TAKIMI ludźmi, którzy mają TAKIE psy"...

moim zdaniem było to jakoś tam obraźliwe, więc nie zachowauj się teraz jak biedny, skrzywdzony żuczek, na którego napadł "margines" i "karki"...


i
dyskusja utwierdziła Cię w przekonaniu, że zmiany w prawie są konieczne?-na szczęście masz niewiele do powiedzenia jeśli chodzi o zmiany w prawie, nasze społeczeństwo coraz wiecej czyta, staje sie coraz bardziej liberalne i tacy "strażnicy moralnośc i porządkui" budzą już tylko naszą uciechę;]

a rzyraf ma bardzo zdrowe podejście do sprawy-wie facet wystarczająco dużo o psiej naturze i kynologii, by nie powielać takich bzdur jak Twoje;]

Wasze zachowanie przypomina mi fanatykow , " jaki pies taki wlasciel" - napisalem podobno , zreszta chyba takie stwierdzenie jest popularne wsrod "wielkich" milosnikow psow.
Karkow Wam nie przypisuje , zreszta jakie to ma znaczenie , wazne sa poglady , dyskusja ..... wazne co sie na karku nosi.

Mysle ze mam sporo do powiedzenia , zawsze chodze na wybory ....... a gdyby te wasze poglady byly takie popularne to byscie sobie tyle trudu nie zadawali piszac tutaj zeby mnie malego zuczka uswiadamiac.
Prawo dotyczace niektorych ras psow na przestrzeni ostatnich lat zdecydowanie zaostrza sie. Nie miejcie do mnie o to pretensji , ja tego nie sprawilem chociaz to popieram , a ze nie tylko ja ...... bedzie ostrzej i z tego sie ciesze.

Pozdrawiam.

PS
Zawsze mozecie zajac sie labradorami ...... skoro z psow stworzonych do walki potrafiliscie uczynic lagodne baranki to pewnie i z tymi kasajacymi zbyt czesto ludzi psami sobie poradzicie.
Hodowcy do pracy!!!!!!


Fanatykiem to ty jesteś... próbujesz narzucić wszystkim swoje zdanie,
obrażasz właścicieli oraz rasę.
..... z kąt ty te informacje bierzesz ...z brukowców :evil: :evil: :evil: ??!! Jak tak to na pewno "daleko zajdziesz"
Krytykujesz każde zdanie innych a byś popatrzył na siebie ..pisząc że psom nie można przyporządkować cech ludzkich widać że traktujesz je jak zwykły przedmiot...który można od tak wyrzucić jak sie znudzi.

n_e_m_o
11-05-2007, 00:49
Proszę obejrzeć i raczej tylko ludzie s ą zdolni do takiego traktowania :evil:

http://www.youtube.com/watch?v=OLtrqOdDxzk&mode=related&search=

n_e_m_o
11-05-2007, 00:53
http://www.youtube.com/watch?v=4btFMskkuoY&mode=related&search=

VAL
11-05-2007, 13:10
Jak tylko troche jestes podobna do asta to nie licz na zadna kolacje ze mna .... nawet byle jaka :D

:lol: Chyba nie skumałeś :lol: a do Asta raczej nie jestem podobna ;)

Soranossa
11-05-2007, 16:18
Zajac prawem powinno sie , moze byle kto zwierzecia by nie miał , i czy byłby to York czy WI .

Val , duchu heh zezarły Cie potwory ale w zaświatach widze Technika poszło do przodu necika wam podłączyli :lol: :lol: .

Moje Potworki tez pewnie mnie wkłapcza hahh .

Jesli te psiaki sa takie zle powiedzcie mi dlaczego ludzie otaczaja sie nimi i wielbia i nie mowiecie prosze o "karkach i marginesie bo tylko to powielane jest.

Mowie o zwyklych ludziach ktorzy nie porzebuja sobie nic przedluzyć i niczego podniesć.

Zamist najeżdzac lepiej jest uswiadamiac , tylko cierpi rasa a dzieki takim ludziom nic sie nie zmiania , malo tego , spotkalam sie z wpadajaniem i wzbudzaniem leku u dzieci , gdy mamusia idac w powietrze rzuca dzieckiem bo idzie ast czy Apbt , no litosci....ludzie...

Tak.. bo aki oto osobnik o niczym innym nie mysli tylko jak komus zrobic krzywde.
Moja suka oberala kiedys od babeczki na trawniku torba z zakupami gdy wchala trawe tylko dlatego ze to :taki pies.."

Zachowania takie , urogaja ludzkiej naturze i pzykro ze czlowiek jest takim lupcem , bo coz on wie ? tyle co poczytał w gazetce , sasiadka poiedziala...
I tacy wlasnie najglosniej krzycza ale argumentow nie mają.

Zenada i zal , rozpacz....


Arjuna hehe , piki Cie zezre :D

A co Labkoow , radze sie przyjrze psychicznej stronie tych psow jak malo z nich nadale sie do hodowli ze wzgledu na rosnacy stopien agresji i dziei komu to??
Wlasnie ludziom......

Goni_Mnie_Peleton
11-05-2007, 21:06
nie na pisałam ci natomiast tak jak ty to zrobiłeś że jestem bez gustu, jestem dresiarzem, mój pies to szatańskie pokraczne bydle to są wyzwiska i to bardzo niekulturalne!

Poslugujesz sie zwyklym oszczerstwem , ja tego nie napisalem.

Reszty to juz nie komentuje bo jestescie wyjatkowo oporni na wszelkie argumenty , manipulujecie wypowiedziami i faktami.

Zegnam

n_e_m_o
11-05-2007, 22:12
nie na pisałam ci natomiast tak jak ty to zrobiłeś że jestem bez gustu, jestem dresiarzem, mój pies to szatańskie pokraczne bydle to są wyzwiska i to bardzo niekulturalne!

Poslugujesz sie zwyklym oszczerstwem , ja tego nie napisalem.

Reszty to juz nie komentuje bo jestescie wyjatkowo oporni na wszelkie argumenty , manipulujecie wypowiedziami i faktami.

Zegnam

Jakie argumenty??!! ja nie widzę żadnych argumentów... tylko tekst że te psy wyhodowano do walk psów.....a rasy myśliwskie?? foxteriery wyżły też zostały wyhodowane by zabijać na polowaniach.
Pytam się raz jeszcze jakie argumenty?

AT
12-05-2007, 01:20
Moja suka oberala kiedys od babeczki na trawniku torba z zakupami gdy wchala trawe tylko dlatego ze to :taki pies.."

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i właśnie tak jest w wiekszości przypadków! gdyby Twój pies ugryzł tą ,,Panią" pewnie w gazetach znowu pojawiły się tytuły ,,pit zaatakował człowieka" itp... ja jestem posiadaczką psa rasy o której mówi się że jest wyzbyta agresji do czegokolwiek-innych zwierząt również ale nie zdziwiłabym się gdyby moja suka w podobnym przpadku kłapneła by zembiskami. to obrona własna. niestety ignorancja w naszym społeczeństwie również w tej dziedzinie nie zmaleje dopoki nie zaczniemy już dzieciaki w szkołach uświadamiać w jaki sposób powinno sie odnosić do zwierząt.
inną sprawą jest fakt że zdarzają się przypadki kiedy psy ras nazwijmy je użytkowymi (mam na myśli nie tylko te w ten sposób sklasyfikowane w FCI) atakują człowieka ,,bez przyczyny"-zazwyczaj tym człowiekiem jest ich właściciel. jest to skutek zrobienia z nich ozdóbek salonowych. w wyniku nudy mówiąc potocznie psiaki takie wariują. na przypadłość tą cierpią między innymi berneńczyki. Więc może warto zapostulować żeby je też umieścić na liście ras niebezpiecznych? potencjalnie niebezpieczne mogą być i już :D
i tu taki mój mały apel :D do właścicieli psów z dziada prradziada pracujących: zapewniajcie psychiczne i fizyczne zajęcie swoim milusińskim - dla własnego dobra :wink:
ja nigdy nie bałam się żadnego psa, natomiast często boję się ich właścicieli. mały jamniczek potrafi wywołać taką jatkę, że przez przypadek oberwie się jakiemuś człowiekowi- zazwyczaj włascicielowi pędzącemu na ratunek swojemu ,,małemu niegroźnemu" pieskowi, który przecież może chodzić bez smyczy i drażnić inne psy bo on jest mały i nikomu nic nie zrobi.
mam kolejną rasę potencjalnie niebezpieczną- ratlerek uczepił się zembiskami w zad rotka (wiadomo mały=bez smyczy a rot niebezpieczny więc się nie mógł bidak obronić bo spentany i właściciel nie pozwolił) skutek był taki że maluch zostawił w ciele rotka kieł tak perfidnie że niezauważalnie-wdało się zakażenie i psiak o mało co się nie pożegnał z zyciem. Ale to mało medialne widać bo mordercze szczęki małe więc nikt o tym nie napisze. :P
już tu chyba ktoś napisał (a może to na innym forum było) że jedyną listą jaką powinno się stworzyć to lista potencjalnie niebezpiecznych właścicieli psów.
osobiście nie jestem wielką fanką bulowacików wszech maści (w przeciwieństwie mojej suni która notorycznie kokietuje znajomego pita zakochanego zresztą w niej do szaleństwa :D ) po prostu inne psiaki mi się bardziej podobają - jednak gusta nie podlegają dyskusji i ocenianie wyglądu ras jest bez sensu. (mi się wydaje że pity mają takie duże szczęki po to żeby się mogły szerzej uśmiechać :D ale nie miałam nigdy żadnego więc to tylko przypuszczenie. potwierdzicie?)
i naprawdę przestańcie Goni Mnie Peletonowi udowadniać że nie jesteście wielbłądami (a właściwie Wasze psy nie są) bo przypuszczam że do Niego nic nie dotrze. pewnie jak przeczyta mój post to zagłosuje w następnych wyborach na kogoś kto będzie chciał berneńczyki umieścić na liście psów niebezpiecznych :D
cieszę się że jest takie jak Wy grono świadomych właścicieli fajnych psiaków i oby tych ludzi którzy wiedzą po co mają psy było coraz więcej :D
pozdrawiam

arjuna
12-05-2007, 07:47
nie na pisałam ci natomiast tak jak ty to zrobiłeś że jestem bez gustu, jestem dresiarzem, mój pies to szatańskie pokraczne bydle to są wyzwiska i to bardzo niekulturalne!

Poslugujesz sie zwyklym oszczerstwem , ja tego nie napisalem.

Reszty to juz nie komentuje bo jestescie wyjatkowo oporni na wszelkie argumenty , manipulujecie wypowiedziami i faktami.

Zegnam

jesteśmy oporni na argumenty?

no to podaj jakieś argumenty, na które moglibyśmy być oporni. Twoje wypowiedzi to bełkot człowieka, który nienawidzi czegoś z zasady, choć nie ma o tym zielonego pojęcia...

cóż Ty wiesz o tej rasie, by tak na nią naskakiwać..na razie nie popisałeś się żadną wiedzą, Twoje "argumenty" nie poparte faktami można porównać jedynie z ajkąś fobią-a te rodzą się najczęściej z niewiedzy.

preosiłam Cię o linki do tych rzetelnych informacji o ilości pogryzień człowieka przez pit bulle i amstaffy...dlaczego więc zignorowałeś moją prośbę? nagle Twoje informacje, których "nie zmyślasz" zaginęły i nie można ich odnaleźć czy może okazało się, że nie są to oficjalne statystyki tylko plotki zasłyszane przez innych forumowiczów-laików?

na moje oko-zmyślasz, a powinieneś troch poczytać najpierw-a potem dyskutować z pasją..

myślałam, że średniowiecze dawno już mamy za sobą i "polowanie na czarownice" to przeszłość. Jednak okazuje się, że wielu jeszcze ludzi lubi bawić się w grzmiącą inkwizycję- szkoda, że zamiast faktów oferują nam plotki...

taki ciemnogród.

takasama
12-05-2007, 22:44
o widzicie, obraził się i nie będzie się wypowiadał :P
bo zauważył ż pisze głupoty i nikt go już nie popiera...a tak to było przyklaskiwanie "o tak te psy złe-zabić!" i rósł w swoich przekonaniach a nagle się znalazły osoby które powiedziały że pieprzy i się obraził, zrobił z na fanatyków, głupców odpornych na argumenty i w ogóle złych ludzi :D
Dlaczego na tej liście psów agresywnych nie ma rodezjanów, które były hodowane specjalnie do walk z lwami? bo co bo są chude i nie mają takich mięśni? nie rozumiem...

Soranossa
13-05-2007, 00:54
wiele ras w takim razie powinno sie tu znależć nawet chart heh ale o tm nikt nie pamieta , lepiej jechac na psa i na jego wlasciela... tak najprosciej..

Rom-Kon
13-05-2007, 12:14
Moi klienci mają 3 psy... dalmatyńczyka, doga i kundelka takiego co od ziemi ledwie odstaje... Do wszystkich psów "bez kija nie podchodź"!!!! Tak agresywnie wychowane!!! Dog pogryzł nawet właścicielkę! Wtedy miał być uśpiony ale nie mieli sumienia... dog odwdzięczył im się gdy uratował ich przed zaczadzeniem... po tym zdarzeniu jest u nich na dożywociu. Inna moja znajoma miała yorka... ugryzł ją w dolną wargę... bardzo ją okaleczył... do dzisiaj ma dużą bliznę... Moje zdanie jest takie - i z jamnika można wychować mordercę!

oxa
13-05-2007, 22:16
nie wiem, czy już był :roll:

http://idba.cc/index.php?module=htmlpages&func=display&pid=6

braza
14-05-2007, 21:28
Jestem psiara, tak, naleze do grona tych podobno idiotow, co to kochaja te smierdzace czworonogi. I wiecie co, guzik mnie obchodzi, czy ten smierdzacy siersciowaty to amstaff, pit bull, czy jakas inna swolocz. Wszystkie maja wielkie, kochane seraca. Trzeba pamietac tylko o jednym - Te wszystkie rasy i nie-rasy to potomkowie wspanialych ziemskich drapiezcow - wilkow - i nadal po czesci sa drapiezcami. Wypowiedzi takich ludzi jak ten pan goni_mnie_peleton sa dowodem, ze wsrod nas nadal istnieja ignoranci w roznych sprawach i tacy, co to nikogo i niczego nie lubia. Pies tym rozni sie od wilka, ze sam z siebie czlowiekowi krzywdy nie zrobi, musi zostac sprowokowany. Jak? To juz osobne pytanie. Czy to jest amstaff, york, owczarek niem.(ktorego ja mam) - niewazne - kazdy z nich MOZE BYC GROZNY i kazdy z nich MOZE BYĆ KOCHANYA PRZYTULANKA. Wszystko zalezy od czlowieka. Panu goni_mnie_peleton radze najpierw polubic siebie... Pozniej przyjdzie kolej na innych
Pozdrawiam

arjuna
15-05-2007, 08:06
o widzicie, obraził się i nie będzie się wypowiadał :P
bo zauważył ż pisze głupoty i nikt go już nie popiera...a tak to było przyklaskiwanie "o tak te psy złe-zabić!" i rósł w swoich przekonaniach a nagle się znalazły osoby które powiedziały że pieprzy i się obraził, zrobił z na fanatyków, głupców odpornych na argumenty i w ogóle złych ludzi :D
Dlaczego na tej liście psów agresywnych nie ma rodezjanów, które były hodowane specjalnie do walk z lwami? bo co bo są chude i nie mają takich mięśni? nie rozumiem...

wyjąłeś/wyjęłaś mi to z ust


ps.idę kundlom zrobić michę- udko dziewczęcia na przystawkę i wiadro krwi do popicia...;]

rzyraf
15-05-2007, 11:48
pamiętaj, zeby krew była extra virgin i w stalowym garze :lol:

gogo5660
16-05-2007, 10:14
Owszem popieram apel ale czy w naszym panstwie jest to mozliwe... chyba nie widzisz co wyrabiaja ci mlodociani przestepcy... piwko winko i zaraz k i h leci jak ida banda przez miasto a posiadanie psa mordercy w ich srodowisku to norma... ale nie kumam bo oni chyba maja rodzicow... hehe rodzicow...

n_e_m_o
16-05-2007, 19:45
Owszem popieram apel ale czy w naszym panstwie jest to mozliwe... chyba nie widzisz co wyrabiaja ci mlodociani przestepcy... piwko winko i zaraz k i h leci jak ida banda przez miasto a posiadanie psa mordercy w ich srodowisku to norma... ale nie kumam bo oni chyba maja rodzicow... hehe rodzicow...

No i niestety to jest problem.... Nigdy nie pokazuje się głupoty takich ludzi, którzy często celowo uczą psa agresji, tylko całą winę się zwala na psy.
Przez co powstają takie opinie na temat rasy i zawsze oberwie się rasie a nie takim ludziom :cry:

n_e_m_o
16-05-2007, 19:51
i ciekawe kiedy wszyscy zamiast zwalać wszystko na psy zastanowią się co jest główną przyczyną agresji

_pit_bull_i_ja_
04-08-2007, 14:15
Witam, chciałam tylko wtrącić moje 5 groszy do tej durnej przepychanki.
Moim zdaniem złożyciel tematu jest poprostu ciemniakiem który powtarza to co usłyszy od jakiejś osiedlowej plotkary. Brak wiedzy na temat AST u tego pana jest poprostu żałosna. Nawet nazwy nie potrafi dobrze napisać, więc każdy może się domyślic jaki jest poziom wiedzy u tego pana...
wracając do tematu...

po 1: szkaradne i obrzydliwe? moim zdaniem jest wiele brzydszych ras psów, które z racji tego, że tak wyglądają też chyba powinny byc uśpione... za sam wygląd

po 2: zagryzają na oślep? no tak mój pies też zagryza na oślep np. muchy, albo ćmy bo go wkurzają w nocy, no i wtedy rzezcywiście na oślep bo przeciez ciemno jest...

po 3:
agresywne to te psy są, ale...
a) zazwyczaj do psów ras średnich i dużych, szczególnie samców, gdyż mają wysoki poziom testosteronu w młodym wieku, i tu bio-chemia nad tym panuje...
b) zazwyczaj źle reagują na spuszczone ze smyczy "krwiożercze" kundle które szczekają w niebogłosy prowokując psa do ataku, szczególnie są agresywne do takich kundli, które podbiegają, obszczekują i próbują podgryzac amstaffa na smyczy, a pani "niegroźnego" kundelka jest zajęta plotkami z sąsiadką (oczywiście o tych bestiach co to w Fakcie o nich piszą)...
c) pod wpływem silnego impulsu, w przypadku dziwnego zachowania ludzi: agresja człowieka wobec innych, szczucie psa, machanie rękami, krzyki, dziwny ton głosu, wyczuwalny alkohol i UWAGA piski dzieci (takie są powody dezorientacji psa) itd...

po 4: ludzi do posiadania "takiego" psa skłania w wiekszości przypadków jego OGROMNE SERCE i chęć do zabawy, a mnie przekonał ich wzrok... maja takie szczere spojrzenie, nie zakłamane

po 5: jak sie człowiek czegoś boi i ma stany lękowe to są od tego odpowiednie terapie i wizyta u psychologa, ewentualnie super niani bo jest za darmo

Ja_CEKK
04-08-2007, 19:56
Takie nagonki są wywoływane przez ludzi lubiących sensację a media odpowiednio zmieniając informację robiąc aferę im ich dostarczają :cry:

ketyso
28-08-2007, 10:43
Mam Amstaffa od trzech lat i nie mogę się na niego napatrzeć, dla mnie jest to najpiękniejsza rasa wyhodowana przez człowieka, moja suczka nigdy na nikogo nawet nie warknęła, denerwują mnie wypowiedzi ludzi którzy nigdy nie mieli bliższej styczności z tą rasą a uważają się za znawców :evil: :evil: :evil:
Uważam, że prawo powinno się zmienić co do rozmnażania kundelków, bo rozmnażanie psów rasowych jest pod kontrola ZK, lepszą czy gorszą, ale jest. I jeszcze jedno pies nierasowy zazwyczaj jest anonimowy, rasowe są zawsze oznaczone i dlatego łatwiej jest pociągnąć ich właścicieli do odpowiedzialności, może dlatego żaden rodowodowy pies w Polsce nigdy nie zagryzł człowieka :D

katya1984
28-08-2007, 11:08
Równie dobrze zabraniając hodowli astów (rodowodowych, bo wiadomo, że żaden nierodowodowy pies nie powinien być rozmnażany) możnaby zabronić ludziom mieć dzieci, bo nie wiadomo co z nich wyrośnie, a w końcu wśród ludzi jest najwięcej morderców i złoczyńców.

mokka
28-08-2007, 15:28
Mam Amstaffa od trzech lat i nie mogę się na niego napatrzeć, dla mnie jest to najpiękniejsza rasa wyhodowana przez człowieka, moja suczka nigdy na nikogo nawet nie warknęła, denerwują mnie wypowiedzi ludzi którzy nigdy nie mieli bliższej styczności z tą rasą a uważają się za znawców
Kurcze to o mnie? Też mam amstaffkę od ponad dwóch lat i podziwiam ją codziennie. Na takie teksty już dawno nie reaguję, szkoda klawiatury.Innej rasy psa sobie nie wyobrażam .

Salamanka
04-02-2008, 17:52
American staffordshire terrier - niezwykła siła ducha i ciała

Kiedyś, podczas przerwy w grupowej tresurze psów, zaobserwowałem następującą scenę. Jakiś nieodpowiedzialny właściciel, niesubordynowanego jeszcze, dużego czworonoga, puścił go wolno. Ten pogalopował po łące i po chwili wybrał sobie cel awantury, dość niepozornie wyglądającego, zwłaszcza w wysokiej trawie, średniej wielkości, żółto białego pieska, dobrze umięśnionego, o zdecydowanie mocnej głowie. "Żółty" natychmiast zauważył intruza. Ku mojemu zdziwieniu stał jednak spokojnie, merdając ogonem i z ...wyraźnym uśmiechem na pysku obserwował napastnika, który zjeżony, szybko zbliżał się. Po chwili, cały impet, wyrazy niepohamowanej agresji, gdzieś zniknęły, bo z drugiej strony (szczęściem agresora), nie było żadnego gestu "podięcia rękawicy". Naprzeciwko stał idealnie cywilizowany, całkowicie pewien swojej przewagi fizycznej a zwłaszcza psychicznej - american staffordshire terrier.

Ten nieprzeciętny pies, znacznie uproszczając, "wyprowadzony został" poprzez krzyżówki dawnych bulldogów z dawnymi terrierami. Znaczący był tu zwłaszcza terrier ze Staffordshire, którego użyli Anglicy do uzyskania odpowiedniego psa do modnych swego czasu walk tych zwierząt oraz walk psów z bykiem. Parlament Angielski w 1835 roku oficjalnie zakazał organizowania walk psów. Nie oznaczało to zaprzestania tego procederu, ktory trwał nadal jeszcze w XX wieku. Wspomniany zakaz stanowił jednocześnie przyczynek do rozwoju eksportu, z Anglii i Irlandii, na kontynent amerykański, psów typu bull & terrier.... w celu organizowania walk, ale nie tylko.

Pierwsi amerykańscy osadnicy narażeni byli na wiele niebezpieczeństw w związku z czym potrzebne były wszechstronne, twarde,szybkie, czujne i odważne psy. Do ich zadań należała ochrona domów i farm, niektóre musiały pełnić funkcje pasterskie - zaganiać bydło i bronić je przed dzikimi zwierzętami. Zwrotny i szybki pies musiał radzić sobie zarówno z gryzoniami jak i różnymi, często groźnymi, gadami. Uznano, że nieco wieksze psy będą lepiej spełniać zadania stróża i obrońcy, dlatego w hodowli preferowano większe egzemplarze, co z czasem przyczyniło się do zwiększenia wzrostu całego pogłowia.

Siłą motoryczną rozwoju hodowli "pit bulli" (arenę do walk nazywano pit) były jednak walki psów. W pewnym okresie zainteresowanie tym procederem pojawiło się również w Meksyku. Wprawdzie w tym kraju pojedynki kogutów cieszyły się największym powodzeniem ale rywalizacja psów też okazała się dobra do "robienia pieniędzy" i dostarczania emocji amatorom krwawych widowisk.

W okresie międzywojennym nastąpił dalszy wzrost zainteresowania Amerykanów tego typu, prymitywnymi rozrywkami, zwłaszcza, że w grę wchodziły wysokie stawki zakładów. Wcześniej importowany staffordshire bull terier, stanowił podstawę do wyprowadzenia "ulepszonej" nieco wersji psa, który zajął czołowe miejsce wśród psów typu pit - bulls, psów do walki. Siła buldoga, zwinność terriera i wręcz legendarna odwaga tego psa, określa go zwierzęciem nieprzeciętnym. Jest inteligentny, żywy, spostrzegawczy. Te cechy czynią amstaffa wspaniałym stróżem, opiekunem, obrońcą, wartościowym członkiem stada - rodziny.

Już w czasie I wojny światowej american pit bull terriery cieszyły się w USA ogromną popularnością. Za zasługi na froncie (uratował życie wielu żołnierzom ostrzegając o ataku gazowym), pies o imieniu Stubby dostał stopień sierżanta i medal za odwagę. Prezydenckim medalem, dekoracji w Białym Domu, dokonał generał Pershing. Przedstawiciele omawianej rasy stali się niejako synonimem Ameryki. Ich podobizny pojawiły się na znaczkach pocztowych, w komiksach, na plakatach. Niektóre firmy użyły podobizny pit bulla do reklamy swoich wyrobów (m.in. Lewis).

Entuzjaści tych psów spotykają się z dwoma nazwami: amerykański pit bull terrier i amerykański staffordshire terrier. Różnica jest natury formalnej, umownej, chociaż nie do końca. W roku 1936 grupa hodowców pragnących wystawiać swoje pociech na imprezach organizowanych przez Amerykański Kennel Club, i rozwijać hodowlę wg określonego standardu zarówno w zakresie eksterieru jak i cech psa towarzysza człowieka, zarejestrowała rasę pod nazwą staffordshire terrier. Słowo "amerykański" dodano dopiero w 1974 roku. Wspomniany standard uznawany jest przez FCI t.j. międzynarodową federację kynologiczną do której należy rownież Polska. Psy o nazwie american pit bull terrier nie są uznawane jako rasa w w/w organizacji kynologicznej.

W AKC - głównym i największym amerykańskim klubie - wyklucza się używanie psów do walk (podobnie jak w FCI). Sędzia, który zauważy na wystawie psa ze szramami, bliznami wskazującymi, że pies używany był do walk - powinien go zdyskwalifikować. Wspomnieć należy, że obecnie inne niż wyżej wymieniona, amerykańskie organizacje kynologiczne, również rygorystycznie podchodzą do psich walk a udział w takich imprezach powoduje sankcje w postaci m.in. dożywotniego unieważniania rodowodów, uniemożliwienia rejestracji miotów szczeniąt itp. Amerykański staffordshire terrier nie jest psem dużym ale sprawia wrażenie bardzo silnego. Muskulatura, gibkość i zwinność przy pełnym ekspresji ogólnym wyrazie, nadaje mu osobliwy wdzięk, bardzo sympatycznego psa.

Pomimo długotrwałej hodowli ukierunkowanej na utrwalenie przyjacielskich cech amstaffa należy pamiętać, że temperament oraz cechy psychiczne przedstawicieli tej rasy stanowią znaczny potencjał agresji wobec innych psów. Sprowokowany do ataku, nie socjalizowany amstaff, nie wychowywany i odpowiednio szkolony już od najwcześniejszego okresu życia, może stać się źródłem poważnych problemów dla swojego właściciela. Socjalizację szczeniąt należy zaczynać wcześnie - poznawanie obcych ludzi, inne zwierzęta a zwłaszcza psy (ale nie prowokujące do bójki) oraz wszelkie zjawiska otoczenia jak n.p. ruch uliczny, różne dźwięki, to gama doznań, które powinny być dobrze znana już młodemu przedstawicielowi omawianej rasy. Podróżowanie rozmaitymi środkami lokomocji jak samochód, autobus, czy pociąg jak również spokojne reagowanie na nieoczekiwane bodźce jak przejeżdżający rower, biegnący człowiek czy ktoś poruszający się odmiennie niż inni to też ważne uwarunkowania cywilizacji naszej pociechy. Powinno się zadbać ażeby ten pies nigdy nie pozostał bez dozoru poza swoim mieszkaniem czy terenem.

W wieku 10 - 12 miesięcy wskazane jest ażeby nasz podopieczny pszeszedł szkolenie w zakresie posłuszeństwa. Inteligencja, ruchliwość, aktywność to atuty łatwego uczenia się, a kiedy w pełni dorośnie - dobrego udziału w różnych zawodach, jak agility (pokonywanie na czas odpowiedniego toru przeszkód), ciągnięcie ciężarów itp. W przypadku osobników upartych, nie chętnie podporządkowujących się woli przewodnika - konsekwencja, spokój i wytrwałość w szkoleniu psa przynosi z reguły pożądany efekt.

Pielęgnacja jest bardzo nieskomplikowana - kilka minut szczotkowania stanowi masaż skóry, usunięcie ew paprochów i w konsekwencji właściwy połysk sierści. Kąpiel ograniczamy do niezbędnego minimum, pamiętając o dokładnym spłukaniu odpowiedniego szamponu i wytarciu całego ciała. Okresowo czyścimy oczy, uszy i zęby (zapobieganie osadzaniu kamienia). Jeżeli pies nie biega po twardym podłożu co sprzyja naturalnemu ścieraniu pazurów, należy je oglądać i ew przycinać.

Problemy zdrowotne, które wyodrębniałyby omawianą rasę spośród innych psów, nie istnieją. Pamiętać jednak należy, że amstaffy są odporne na ból i może się zdarzyć, że przez dłuższy czas, dany osobnik nie będzie okazywał jakichkolwiek oznak choroby czy zranienia. Stąd potrzeba bacznej obserwacji tego czworonożnego kompana ażeby w porę zapobiec rozwojowi choroby.

Wygląd i przeznaczenie american staffordshire terriera:
- wzrost w kłębie: pies 46-48 cm, suka 44-46 cm.
- waga: 20-30 kg (ważne jest utrzymanie proporcjonalności wagi i wzrostu)
- głowa: średniej długości, szeroka mózgoczaszka. Stop wyraźnie zaznaczony, prosta górna linia nosa. Wyraźne mięśnie policzków. Uszy osadzone wysoko, kopiowane lub naturalne.
- Oczy: ciemne, okrągłe, szeroko rozstawione, bez różowych obwódek.
- Tułów: żebra dobrze wysklepione, ścisłe, zachodzące daleko do tyłu. Klatka szeroka i głęboka.
- Sierść: krótka, ściśle przylegająca, lśniąca.
- Maść: każdy kolor jednomaścisty, łaciaty, pręgowany. Maść całkowicie biała, biała na powierzchni większej niż 80% sylwetki psa, czarna podpalana lub wątrobiana nie jest preferowana.
- Ogon: nisko osadzony, zwężający się ku końcowi. Nie zakręcony. Nie kopiowany.
- Wady dyskwalifikujące: niedopigmentowany nos, jasne lub różowe oczy, ogon za długi lub źle noszony, przodozgryz lub tyłozgryz.

Przeznaczenie: pies towarzyszący, obrońca. Dobrze współżyje z dziećmi. Przyjacielski wobec innych ludzi jeśli nie pojawi się zagrożenie. (może okazywać agresję wobec innych psów). Wykazuje dużą potrzebę ruchu. Kocha zabawę. Cena szczenięcia w Polsce waha się od ok. 1200 zł. do 3000 zł.. Długość życia 10 - 13 lat.

Jan Borzymowski


fot. źródło: wikipedia.pl

a to moi mordercy- jest ich w domu 6 dorosłych psów i jakos wszyscy żyjemy ,mamy wszystkie kończyny na swoim miejscu :lol:

http://i10.tinypic.com/2uqhdtj.jpg

http://i13.tinypic.com/2f08u8g.jpg

http://i11.tinypic.com/2sb29l4.jpg

http://i10.tinypic.com/2epq147.jpg

http://i5.tinypic.com/4i2wnjd.jpg

http://img91.imageshack.us/img91/7765/spanie004fg4.jpg (http://imageshack.us)

pozdrowienia dla wszystkich cykorów co rasy wcale nie znają a najwięcej o niej do powiedzenia mają :lol:

Salamanka Team

Gabryjella
04-02-2008, 18:18
http://img91.imageshack.us/img91/7765/spanie004fg4.jpg (http://imageshack.us)



AAAAAAA rewelacja, też bym tak chciała. :lol:

fude
04-02-2008, 22:17
Który rządzi? Obstawiam tego najciemniejszego.

mokka
04-02-2008, 22:40
Hej Salamanka :D . Nie rozpoznaję Ensora jakiś taki wielki , czy to nie on :D ?
Dobry morderca nie jest zły :D

fotograf
06-02-2008, 15:05
American staffordshire terrier - niezwykła siła ducha i ciała
a to moi mordercy- jest ich w domu 6 dorosłych psów i jakos wszyscy żyjemy ,mamy wszystkie kończyny na swoim miejscu :lol:



no i na tych Twoich morderców niestety przypada tyle samo (jak nie więcej) dresiarzy i innych, którzy w wychowaniu psa stosują zupełnie inne zasady niż Ty, co więcej kupują psy z pseudohodowli, które specjalizują sie w aresywnych psach bez rodowodu
IMHO każdy pies z ras niebezpiecznych lub ich "krzyżówek" bezrodowodowych powinien w wieku np. 1 roku przechodzić testy psychologiczne najlepiej razem z włascicielem

Goni_Mnie_Peleton
06-02-2008, 16:08
Niemowle , papierosy , pies ..... co tu wiecej komentowac.

Gabryjella
06-02-2008, 18:46
Niemowle , papierosy , pies ..... co tu wiecej komentowac.

:o Dobrze, że flaszkę schowali

mokka
06-02-2008, 19:16
Ach, ta patologia i drechy z tymi mordercami. Dzieciak już stracony i na menela wyrośnie w takiej rodzinie jak nic :D . Zamówić mszę za zbawienie tych potępieńców. Nawet jak człowiek nic nie wie o psach to o mordercach wie wszystko. Mordują w nocy i to całe rodziny, często są mordercami seryjnymi, bardzo lubią dzieci i staruszków, mają czarne jak smoła podniebienia i przez to są bardzo groźni , na widok krwi to normalnie jak wampiry, rzucają się do gardeł a uścisk szczęki panie to 5 ton mają . Nie ważne są fakty, argumenty merytoryczne, miliony przykładów . Amstaff to morderca i nie hodować ich z przyczyn powyżej :D Ach jak ja lubię tą wybujałą fantazję, drastyczne opisy i wiedzę przystankową w końcu wychowałam się na Czerwonym Kapturku :D Chętnie posłucham innych bajek, ale mszą być jadowite, kąśliwe, drastyczne, zwroty akcji nieprzewidywalne, jakieś walki w kisielu itp. Też mam astkę i razem lubimy silne emocje. Niestety ale, tam gdzie mieszkamy w naszej 190m2 melinie , mieszkają tylko życzliwi ludzie, którzy nas bardzo lubią więc po takie atrakcje zaglądamy na forum. Proszę nam to wybaczyć ale takie są niestety fakty i z mądrościami ludowymi nie mamy styczności. Trochę głupio nic nie wiedzieć o głupocie jaka się szerzy w społeczeństwie, więc ludzi dobrej woli prosimy o uświadomienie. Pozdrawiamy . Suka morderczyni i właścicielka drech, czyli niziny społeczne i patologia RP :D .

Gabryjella
06-02-2008, 19:29
Oczywiście i każdy jak skończy rok/dwa lata/ trzy ( w zależności od wersji :wink: ) zagryza właściciela. Ja mam mixa asta to mnie oszczędził :wink:

fude
06-02-2008, 19:35
A moje czekają, kiedy schudnę, bo wolą kości.

fotograf
06-02-2008, 20:21
Ach, ta patologia i drechy z tymi mordercami.
zapraszam na osiedle moich znajomych .... niestety przez dresiarzy ludzie mają żywy przykład, że to psy mordercy - dlatego podtrzymuje to co napisałem kilka postów wyżej o badaniach niektórych ras i ich właścicieli
sam mam groźnego psa, ale u mnie na wsi już wszyscy wiedzą, że jest potulny jak baranek i trudno go zdenerwować

Gabryjella
06-02-2008, 20:27
zapraszam na osiedle moich znajomych .... niestety przez dresiarzy ludzie mają żywy przykład, że to psy mordercy - dlatego podtrzymuje to co napisałem kilka postów wyżej o badaniach niektórych ras i ich właścicieli
sam mam groźnego psa, ale u mnie na wsi już wszyscy wiedzą, że jest potulny jak baranek i trudno go zdenerwować

Poniekąd się zgadzam powinny być przeprowadzana jakaś weryfikacja osób chcących nabyć psy potencjalnie niebezpieczne. Tylko, że powinno to dotyczyć zarówno tych mających psy rasowe jak i tych, którzy mają psy do rasy tylko podobne.

Przede wszystkim rejestracja psów + zakaz rozmnażania zwierząt niehodowlanych + zaostrzenia co do tego kto może mieć hodowlę psów, a kto nie. I to powinno tyczyć się wszystkich ras psów od yorka przez labradora po doga.


No to jak to jest Twój pies jest groźny czy potulny jak baranek :wink:

rrmi
06-02-2008, 20:44
Chętnie posłucham innych bajek, ale mszą być jadowite, kąśliwe, drastyczne, zwroty akcji nieprzewidywalne, jakieś walki w kisielu itp. .
Slyszalalm , ze wypijaja krew noworodkow.
Doroslych wrzucaja do ogniska przed zjedzeniem , ponoc surowego nie lubia .Nie wiem jak to jest naprawde , ale u nas we wsi takie chodza sluchy.


A ten Malec zd zdjecia to juz na pewno nie wyrosnie na porzadnego czlowieka . :wink:
W taaakiej Rodzinie :wink: , jak nic na zmarnowanie.

Goni MP
Ciekawe co zrobi Twoj pies jak go juz z lancucha odczepisz :D
Usmiechnij sie latwiej jest wtedy :D :D :D

fotograf
06-02-2008, 20:55
zapraszam na osiedle moich znajomych .... niestety przez dresiarzy ludzie mają żywy przykład, że to psy mordercy - dlatego podtrzymuje to co napisałem kilka postów wyżej o badaniach niektórych ras i ich właścicieli
sam mam groźnego psa, ale u mnie na wsi już wszyscy wiedzą, że jest potulny jak baranek i trudno go zdenerwować

Poniekąd się zgadzam powinny być przeprowadzana jakaś weryfikacja osób chcących nabyć psy potencjalnie niebezpieczne. Tylko, że powinno to dotyczyć zarówno tych mających psy rasowe jak i tych, którzy mają psy do rasy tylko podobne.

Przede wszystkim rejestracja psów + zakaz rozmnażania zwierząt niehodowlanych + zaostrzenia co do tego kto może mieć hodowlę psów, a kto nie. I to powinno tyczyć się wszystkich ras psów od yorka przez labradora po doga.


No to jak to jest Twój pies jest groźny czy potulny jak baranek :wink:

dokładnie wyżej napisałem, że badania powinny dotyczyć psów ras groźnych i ich krzyżówek
co do mojego psa to samym wyglądem potrafi wystraszyć - szczególnie wieczorem jak jest ciemno i ktoś przyjdzie, pies bezszelestnie zachodzi go od tyłu i odcina droge ucieczki - gdy go wołam gość sie odwraca i jest przerażony potworem, który stał tuż za nim :-) a pies to mastif tybetański

mokka
06-02-2008, 21:03
Przede wszystkim rejestracja psów + zakaz rozmnażania zwierząt niehodowlanych + zaostrzenia co do tego kto może mieć hodowlę psów, a kto nie.
Dokładnie :D . Drechy najczęściej mają kundle z obciętymi uszami, które nic wspólnego z amstaffami nie mają. Jako, że moda na te psy dobiega końca oddają je obecnie do schronisk. Ciemną stroną tej rasy są walki psów, co dało im nazwę psów bojowych. Jeśli chodzi o człowieka to amstaffy są bardzo wylewne i przyjaźnie nastawione, nie nadają się do stróżowania, właśnie z powodu swojej otwartości. Drechy zmarnowały już nie jedną markę, np BMW dzięki nim w Polsce kojarzy się ze złodziejami. Jednak czy można patrzeć na wszystko z pozycji drecha? Poza nimi jest wiele ludzi kochających te psy i potrafiących je wychować. Jedynym zagrożeniem ze strony ast jest to ,że na widok naszego pieska mogą być negatywnie nastawione . Takie zagrożenie czeka nas od 80% dorosłych osobników innych ras więc pod tym względem niczym specjalnym się nie różnią. Dalsza moja pisanina nie ma sensu , wszystko w tym temacie zostało powiedziane zarówno prawdziwego jak i nie.
Rrmi o takie bajeczki dokładnie chodziło, bardzo ładnie to opisałaś :D Jednak możesz nie być obiektywna sama masz potwora w domu :D

Gabryjella
06-02-2008, 21:32
dokładnie wyżej napisałem, że badania powinny dotyczyć psów ras groźnych i ich krzyżówek
co do mojego psa to samym wyglądem potrafi wystraszyć - szczególnie wieczorem jak jest ciemno i ktoś przyjdzie, pies bezszelestnie zachodzi go od tyłu i odcina droge ucieczki - gdy go wołam gość sie odwraca i jest przerażony potworem, który stał tuż za nim :-) a pies to mastif tybetański

Napisałeś "niektórych ras". Taki bubel już mamy co to trzeba mieć pozwolenie na niektóre rasy. Tylko, że jak wiadomo r=r, czyli np. ja pod to z moim kundlem nie podlegam, ale jeżeli byłoby "i ich mieszańców" to już można by ją podciągnąć pod krzyżówkę pita. A jak wiadomo większość, a właściwie prawie wszystkie przypadki pogryzień były z udziałem mixów, a nie psów rasowych, a po tyłku dostają właśnie hodowcy i właściciele psów rasowych. Dlatego pisałam o tym, że powinno być jakoś uregulowane kto może być hodowcą a kto nie, bo jak na razie każdy może być i mamy hodowle co to miały amstaffy potem husky, potem laby, a teraz yorki :wink:

I podstawa to świadomośc w zakresie hodowli, tego że nie należy rozmnażać zwierząt niehodowlanych.

Do tego psy sa w Polsce zbyt łatwo dostępne, wystarczy otworzyć allegro i za 100-300 zł. mamy asta, labka, husky; przerażające są yorki 900-1000 zł. za psa bez papierów. Napędzamy tą machinę, a każdy chce mieć psa modnego, na czasie, rasowego, ale bez papirów.

W dużej mierze reklamę astom i astowatym robią artykuły w gazetach typu: "F" czy "SE", napiszą tam, że amstaffy to bestie i mordercy, a na stronie obok, że labrador to chodząca łagodność. To którego wybierze łysy kolo od czarnej beemki ?

Goni_Mnie_Peleton
07-02-2008, 20:56
:D :D :D :D :D :D :D
RrmiNie trzymam psa na lancuchu. Mam malego kundelka , nie ma potrzeby , chociaz nie wykluczam.

Nie rozumiem waszego sarkazmu.
Tez tak macie? Psy z niemowlakiem , papierosy ..... reszte pomijam nie moja sprawa.

Pozdrawiam[/b]

Gabryjella
07-02-2008, 22:11
Co do tych papierosów to mogę się zgodzić, ale nie rozumiem tego pies + dziecko, chyba, że to nie było na poważnie :-?

fude
07-02-2008, 22:34
Czytałam ,że dziecko wychowane razem z psami (warunek, więcej jak jeden pies), będzie odporne na alergie. Coś w tym jest, moje dziecko wychowywało się razem z psami i zero alergii.

Goni_Mnie_Peleton
08-02-2008, 10:11
Co do tych papierosów to mogę się zgodzić, ale nie rozumiem tego pies + dziecko, chyba, że to nie było na poważnie :-?

Jak najbardziej powaznie , tylko ja zauwazylem jeszcze , ze to jest niemowle.
Opcje sa dwie , pies + niemowle , taki pies + niemowle .... dla mnie obie sa niedopuszczalne z co najmniej z dwoch powodow : 1/ ograniczonego zaufania do wszelkich zwierzat 2/ niskiego poziomu odpornosci dziecka w tym wieku.

Pozdrawiam

Goni_Mnie_Peleton
08-02-2008, 10:12
Czytałam ,że dziecko wychowane razem z psami (warunek, więcej jak jeden pies), będzie odporne na alergie. Coś w tym jest, moje dziecko wychowywało się razem z psami i zero alergii.

Logika tego wywodu jest rozbrajajaca. :D :D :D

oxa
08-02-2008, 10:33
co prawda nie ast, ale też przerażający :x (historia zasłyszana od życzliwych sąsiadów)... a tak to się zaczęło...
http://images34.fotosik.pl/135/0cf87cd526242f1em.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0cf87cd526242f1e)

Nie denerwuj psa synku !!!

http://images27.fotosik.pl/154/92033f67a2f698a5.jpg (www.fotosik.pl)

mamy trzeba słuchać.....

http://images29.fotosik.pl/154/f07e91c2fef93332m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f07e91c2fef93332)


pasibrzuch po uczcie :roll:

http://images34.fotosik.pl/135/c272aec580d39fbb.jpg (www.fotosik.pl)

ALE,ALE, A GDZIE JEST TRZECIE???????!!!!!!!!

:lol: :lol: :lol:

A w rzeczywistości, pierwsza suka wychowała mi trójkę dzieci, a teraz moja trójka chowa mi psa (ja to się potrafię ustawić :lol: )

rrmi
08-02-2008, 10:39
Pierwszego dobermana kupilismy kiedy Syn sie urodzil.
Jedli razem , razem spali , razem dorastali.
Nie chorowal , na widok zwierzat nigdy nie zachowywal sie jak idiota i nie wrzeszczal ;maaamooooo pieeeeees , boooooje sie .
Taki widok jest dla mnie straszny.
I ta biedna matka , biegnie , stara sie ratowac , pytanie przed czym :-?

fude
08-02-2008, 10:51
Mój syn też wychowywał się z dobermanami.

oxa
08-02-2008, 11:06
na widok zwierzat nigdy nie zachowywal sie jak idiota i nie wrzeszczal ;maaamooooo pieeeeees , boooooje sie .
Taki widok jest dla mnie straszny.
I ta biedna matka , biegnie , stara sie ratowac , pytanie przed czym :-?

Albo mamusia, która widząc psa, odciąga dziecko i uświadamia, bądź grzeczny, zobacz jaki wielki pies idzie, zaraz Cię pogryzie" chociaż nie wiem czy nie gorsze jest np. rodzice siedzą na ławeczce, pociecha (ok 2 l/) biega samopas po parku, podbiega do nas i głaszcze sucz (pod moim okiem, a ja rozglądam się za rodzicami) nagle, krzyk (sama nie wiem, na mnie, na psa) dziecko raptownie wyrywane do góry (rozumiem, że poza zasięg śmiercionośnych szczęk) dziecko przestraszone płacze, (wcale się nie dziwię) a ja dostaję opierdziel, jak mogłam dopuścić aby takie małe dziecko głaskało TAKIEGO psa, to nic, że obok ulica i samochody.... ech ludzie

Gabryjella
08-02-2008, 11:27
Co do tych papierosów to mogę się zgodzić, ale nie rozumiem tego pies + dziecko, chyba, że to nie było na poważnie :-?

Jak najbardziej powaznie , tylko ja zauwazylem jeszcze , ze to jest niemowle.
Opcje sa dwie , pies + niemowle , taki pies + niemowle .... dla mnie obie sa niedopuszczalne z co najmniej z dwoch powodow : 1/ ograniczonego zaufania do wszelkich zwierzat 2/ niskiego poziomu odpornosci dziecka w tym wieku.

Pozdrawiam

Ale jaki pies ? To jest normalny pies. Jakoś nikt nie dziwi się widząc dziecko z labradorem, który, ze względu na gabaryty, jest takim samym potencjalnym zagrożeniem.

Od dziecka wychowywałam się z psami. Najpierw był to wilczur, potem "latlelek", teraz czternastoletnia sunia mieszaniec min. pudla i 7 siedmioletnia sunia mix amstaffa. I jakoś ja, jak i cała moja rodzina mamy się dobrze. A jedynym psem, który mnie udziabał był właśnie ratlerek, do tej pory mam bliznę na nosie :wink: ale wiem, że była to moja wina, a nie psa, a psy z wiekiem kocham coraz bardziej.

Owszem mamy zdjęcie, na którym widać niemowlę i psa, no i co z tego wynika ? Bo ja Twojego toku rozumowania nie rozumiem. Skoro jest zdjęcie to podejrzewam,ale mogę się mylić oczywiście, że ktoś je musiał zrobić, a więc ktoś był w tym samym pomieszczeniu, zapewne ktoś dorosły i miał kontrolę nad tym co się dzieje.

Jeżeli kiedykolwiek zdecyduję się na rasowego psa to właśnie z takiej hodowli, gdzie pies jest traktowany jako przyjaciel i członek rodziny, a nie jak maszynka do zbierania medali i robienia szczeniaków całe życie spędzająca z dala od rodziny.

Ty widzisz groźną bestię chcącą pożreć niemowlę, ja widzę po prostu dziecko z psem.

skorpionek1975
08-02-2008, 12:22
Szkoda że ja mieszkam w małym mieszkaniu :cry: kupiłabym sobie wielkiego psa ,
nowofunlanda :roll: , tez mam malutkie dzieci ,ale chciałabym aby moje maluchy wychowywały się z psem , dzieci są wtedy zdrowsze i fizycznie i psychicznie , są lepszymi ludźmi. Teraz moje dziecko boi sie wszystkich psów bo nie zna , nie wie jakie cudowne potrafią być psy.Owszem ciesze się ze nie leci do każdego psa który biega po ulicy lub idzie w kagańcu, i nie wyciąga ręki do psa.
Bo ja to zawsze robie :D nie mogę sobie darować jak nie poczochram jakiegoś psiaka po łepku :wink:

rrmi
08-02-2008, 13:36
Teraz moje dziecko boi sie wszystkich psów bo nie zna , nie wie jakie cudowne potrafią być psy.
No coz ?
Masz dosc duze braki wychowawcze .

skorpionek1975
08-02-2008, 15:43
Teraz moje dziecko boi sie wszystkich psów bo nie zna , nie wie jakie cudowne potrafią być psy.
No coz ?
Masz dosc duze braki wychowawcze .

To ze moje dziecko boi się psów nie znaczy ze mam braki wychowawcze, zastanów się co piszesz. :-?
Nie uczę dziecka biegać za obcymi psami ,samo też nie jest wielkim zwolennikiem psów , lubi psy owszem ale jest ostrożny , czy to jakaś wada według ciebie??
Uważasz że to dobrze że dziecko łapie pierwszego lepszego ,obcego psa, i próbuje go głaskać????? Są psy które nie tolerują dzieci, i tu jestem przynajmniej pewna że uniknę przypadkowego pogryzienia.


Jeśli jestem na spacerze z dzieckiem i znajomy pies podchodzi to pokazuje dziecku ze można pogłaskać psa, pilnuje żeby pogłaskał psa odpowiednio, nie szarpnął za uszy, ogon czy sierść.
W domu mamy koty, nasze koty głaska i przytula ,( to moje koty wychowują mi dzieci dlatego mam takie braki wychowawcze...:wink: ) ale do obcego kota nie dojdzie.Z psem u rodziców też ma dobry kontakt, lubi go i głaska, ale to nie znaczy ze musi głaskać wszystkie psy.

Po prostu boi się obcych psów.

Salamanka
09-02-2008, 21:31
Gabryjella to naturalne ciepło :lol:

fude- źle obstawiłeś - tu JA rządzę :lol:

hej mokka - oczywiscie że ten wielki to Ensor :lol: :lol: :lol:

fotograf- nie powinno dochodzić do krzyżówek a istniejące -bezwzględny nakaz sterylizacji.

Goni_Mnie_Peleton - poszukaj dobrze to znajdziesz jeszcze flaszkę i narkotyki :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

jak się chce psa uderzyć to kij się znajdzie :wink:

pozdro i lapa od moich killerów dla wszystkich normalnych i astomaniaków.

a żeby było że do końca jestem świrnięta to kocham też inną rasę "morderców" ROTTWEILERY :lol: :lol: :lol:



Dzieciak już stracony i na menela wyrośnie w takiej rodzinie jak nic

małe sprostowanie - to nie moje dziecko - to córcia koleżanki która nas odwiedziła z małą ,Cola miala poraz pierwszy kontakt z nia co uwieczniliśmy tymi fotkami - mala zyje ,rośnie jak na drożdzach i jest w jednym kawałku :lol: :lol: :lol:

Ja_CEKK
09-02-2008, 22:31
Niemowle , papierosy , pies ..... co tu wiecej komentowac.

ale jakby obok dziecka leżał labrador, czy york to już byś tak tego nie komentował..
Każdy źle wychowany pies może stanowić zagrożenie.
Każdy o wszystko obwinia rasę, ale przecież to ludzie są winni.
Jeżeli taki pies trafi w ręce drecha to nie dziwię się że są pogryzienia, jest uczony agresji od szczeniaka, to jest agresywny, tak samo winni są pseudohodowcy co rozmnażają psy niewiadomego pochodzenia z niewiadomą psvchiką, robią to dla kasy więc dla nich nie liczy się gdzie trafi pies, który przez taką "hodowlę" ma kiepską psyhikę,wady genetyczne, oraz może stwarzać problemy wychowawcze.
No i oczywiście winni są również nieodpowiedzialni właściciele co kupują psa nie wiedząc o nim nic nie mając doświadczenia w wychowaniu.
Kupując jakiegokolwiek psa trzeba o danej rasie coś wiedzieć, no i najważniejsze kupować w sprawdzonej hodowli nie na bazarze giełdzie czy internecie!!

Goni_Mnie_Peleton
09-02-2008, 23:05
Niemowle , papierosy , pies ..... co tu wiecej komentowac.

ale jakby obok dziecka leżał labrador, czy york to już byś tak tego nie komentował..
Każdy źle wychowany pies może stanowić zagrożenie.
Każdy o wszystko obwinia rasę, ale przecież to ludzie są winni.
Jeżeli taki pies trafi w ręce drecha to nie dziwię się że są pogryzienia, jest uczony agresji od szczeniaka, to jest agresywny, tak samo winni są pseudohodowcy co rozmnażają psy niewiadomego pochodzenia z niewiadomą psvchiką, robią to dla kasy więc dla nich nie liczy się gdzie trafi pies, który przez taką "hodowlę" ma kiepską psyhikę,wady genetyczne, oraz może stwarzać problemy wychowawcze.
No i oczywiście winni są również nieodpowiedzialni właściciele co kupują psa nie wiedząc o nim nic nie mając doświadczenia w wychowaniu.
Kupując jakiegokolwiek psa trzeba o danej rasie coś wiedzieć, no i najważniejsze kupować w sprawdzonej hodowli nie na bazarze giełdzie czy internecie!!

Znawco powiniens wiedziec , ze kazdy pies niezaleznie od rasy , pochodzenia , ulozenia ..... ugryzc moze ..... dlatego pisalem o zasadzie ograniczonego zaufania.
Ktos tu pisal o bliznie na nosie po ugryzieniu latlerka , gdyby to byl ast to pewnie nie mialby juz nosa ... albo gorzej.
O papierosach juz nie pisze bo znowu sie zacznie ...

Gabryjella
09-02-2008, 23:42
To ja pisałam o tej bliźnie. Owszem amstaff odgryzł by mi nos, ale pinczery są o wiele bardziej pobudliwe od amstaffów, zresztą niczego mnie to, jak widać, nie nauczyło, bo obecnie sypiam w jednym łóżku z astowatą suczką 8) Wiesz co równie dobrze może odbić coś sąsiadowi zza ściany i facet wbije mi nóż w plecy albo przejedzie mnie samochód na ulicy, albo udławię się ością jedząc rybę, albo, albo, albo.......jak myślisz jak dużo jest tych albo ? Mam się zabarykadować w domu i nie wychodzić, bo coś może mi się stać, chociaż jak mówi Lion 9 na 10 wypadków zdarza się w domu.....to gdzie mam siedzieć, stać czy leżeć ?

Powiem Wam jednak moi mili, że na użytkownika Goni_Mnie_Peleton szkoda nerwów, jego zdaniem pies może być pod warunkiem, że siedzi w budzie, a jak zachoruje to się go usypia, chociaż nie wiem czy i to, bo przecież do tej budy nie warto zaglądać, a już takie fanaberie jak opieka nad ciężarną suką czy USG to sodoma z gomorą prawe że.

niktspecjalny
10-02-2008, 07:45
Przeczytałem wątek i....... "szkoda gadać". :D
Moje 11,50 zł. :wink: .Jeżeli chodzi o życie z psem w domu (pomijając rasę) trzeba być świadomym tego ,że obcuje sie na co dzień z organizmem żywym,który niestety potrzebuje wychowania tak jak nasze dziecko.Kurna to podstawa przed przyniesieniem psa do domu.Już na początku to my uczymy go podstawowych zasad życia w rodzinie.Któż jak nie my sami przynieśliśmy szczenię do domu??No przecież my.Godząc sie na psa w domu ,,powtarzam w normalnym domu(ktoś wspomniał o dresiarzu wychowującym mordercę od maleńkości co nie jest normą), skazani jesteśmy na życie z nim.No chyba ,że jesteśmy niespełna rozumu i po jakimś tam krótkim okresie wywieziemy go do lasu i finito.Obrzydliwe. :evil:.Powtarzam - w normalnym domu, to my ustalamy zasady i prawo - nie nie piesek. Nasz pies z zasady ustalonej w domu nie ma prawa nie posłuchać.Nie stosujemy oczywiście przemocy.My w przeciwieństwie do niego (co jest nasza przewagą ) mówimy.

Opowiem krótką historyjkę o psie mordercy.
Mąż naszej pani weterynarz przyniósł do domu szczenię amstafa.W tym samym czasie urodził mu się synek.Jak się zapewne spodziewacie zaczęli być wychowywani razem.Dziecię dorastało i maluch amst też.I nagle stało się.Jak wynika z jego opowiadania po półtora roku pies nagle ni stąd ni z owąt zaczął być agresywny dla dorosłych właścicieli.Chcąc nakarmić leżącego w łóżeczku synka,mama spotkała się z warczeniem,chęcią gryzienia przez amst.Z dnia na dzień problem się nawarstwiał.Gdy tylko miało dojść do kontaktu rodziców z synkiem amstaf reagował agresywnie.Nie pozwalał dojść im do łóżka rzucając się na nich.Próby karcenia go poprzez bicie tylko zdwajały już agresywnego pieska.Pan wpadł na wspaniały pomysł.Przyszedł normalnie do domu .Zamknął się w pokoju dziecinnym z psem i zaczął z nim walczyć.Walka skończyła się na pogryzieniu przez właściciela swojego psa w krtań.Tak moi drodzy pan do krwi pogryzł amstafa w gardło.Przypłacił to kilkunastoma szwami na rękach i policzku.
Po tym incydencie problem w/w w domu zniknął.
Cóż na to powiedzą znawcy w tym wątku??

Anashar
10-02-2008, 12:15
Opowiem krótką historyjkę o psie mordercy.
Mąż naszej pani weterynarz przyniósł do domu szczenię amstafa.W tym samym czasie urodził mu się synek.Jak się zapewne spodziewacie zaczęli być wychowywani razem.Dziecię dorastało i maluch amst też.I nagle stało się.Jak wynika z jego opowiadania po półtora roku pies nagle ni stąd ni z owąt zaczął być agresywny dla dorosłych właścicieli.Chcąc nakarmić leżącego w łóżeczku synka,mama spotkała się z warczeniem,chęcią gryzienia przez amst.Z dnia na dzień problem się nawarstwiał.Gdy tylko miało dojść do kontaktu rodziców z synkiem amstaf reagował agresywnie.Nie pozwalał dojść im do łóżka rzucając się na nich.Próby karcenia go poprzez bicie tylko zdwajały już agresywnego pieska.Pan wpadł na wspaniały pomysł.Przyszedł normalnie do domu .Zamknął się w pokoju dziecinnym z psem i zaczął z nim walczyć.Walka skończyła się na pogryzieniu przez właściciela swojego psa w krtań.Tak moi drodzy pan do krwi pogryzł amstafa w gardło.Przypłacił to kilkunastoma szwami na rękach i policzku.
Po tym incydencie problem w/w w domu zniknął.
Cóż na to powiedzą znawcy w tym wątku??

A powiedzą to, że jakoś nie prawdopodobna ta Twoja historia :wink:

Po pierwsze, pies ma 10x grubszą skórę niż człowiek i ludzkie zęby nie byłyby w stanie przegryźć skóry psa.

Po drugie - człowiek w starciu z psem pokroju Asta nie ma szans. Nie sądzę, by ten ktoś walczył z psem (samobójca? :lol: ) a na dodatek wygrał i pogryzł Asta po gardle. Z takimi bajkami to nie do mnie.

A co do Terierów Typu Bull, no cóż, każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Ale ja mam w domu niezrównoważonego i agresywnego Owczarka Niemieckiego (uroki pseudohodowli) i powiem Wam, że właśnie te popularne rasy są coraz bardziej agresywne, bo hodowcy nie patrzą na stabilny i łagodny charakter tylko rozmnażają psy jak leci. A później słyszymy o pogryzieniach.

Przecieników i miłośników TTB zapraszam tyutaj: www.ttb.anashar.net - można przeczytać o tych "morderczych" psach. Strona w budowie, ale częśc materiałów już jest :wink:

zielonooka
10-02-2008, 13:00
pomijajac prawdopodobienstwo czy tez nie w/w historii
jedno jest pewne - wlaściciel tego psa - wybierajac taki sposob " załatwienia" problemu to IDIOTA!

niktspecjalny
10-02-2008, 13:23
A powiedzą to, że jakoś nie prawdopodobna ta Twoja historia :wink:

Po pierwsze, pies ma 10x grubszą skórę niż człowiek i ludzkie zęby nie byłyby w stanie przegryźć skóry psa.

Po drugie - człowiek w starciu z psem pokroju Asta nie ma szans. Nie sądzę, by ten ktoś walczył z psem (samobójca? :lol: ) a na dodatek wygrał i pogryzł Asta po gardle. Z takimi bajkami to nie do mnie.

A co do Terierów Typu Bull, no cóż, każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Ale ja mam w domu niezrównoważonego i agresywnego Owczarka Niemieckiego (uroki pseudohodowli) i powiem Wam, że właśnie te popularne rasy są coraz bardziej agresywne, bo hodowcy nie patrzą na stabilny i łagodny charakter tylko rozmnażają psy jak leci. A później słyszymy o pogryzieniach.


Napisałem tą historyjkę,którą opowiedział mi mąż naszej pani weterynarz i wkleiłem go do tego wątku bo jakoś mi przypasiło..Sam w to nie mogłem uwierzyć.Nie będę sie sprzeczał czy jest to możliwe czy nie ale opowieść ma potwierdzenie w tym ,że widuje owego pana min.3x w tygodniu.
Widać jesteś super znawcą tematu. Masz też prawo nie wierzyć.Co do twojego owczarka to winy w jego wychowaniu nie upatrywałbym w samej hodowli.Wydaję sie ,że masz luki w wychowaniu psa i komunikacji z nim.Może czas przerzucić sie na akwarium i rybki....one nie są agresywne i nie pogryza cię :lol: :lol: :wink:

Anashar
10-02-2008, 13:35
Napisałem tą historyjkę,którą opowiedział mi mąż naszej pani weterynarz i wkleiłem go do tego wątku bo jakoś mi przypasiło..Sam w to nie mogłem uwierzyć.Nie będę sie sprzeczał czy jest to możliwe czy nie ale opowieść ma potwierdzenie w tym ,że widuje owego pana min.3x w tygodniu.
Jakie potwierdzenie? To, że właściciel jest żywy jeszcze nic nie znaczy.

Wiesz, mój znajomy spędzał wczasy na wsi a wszystkim mówił, że jest w Egipcie. Co jak co, ale ludzie gadają różne rzeczy i trzeba podchodzić do tego z dystansem. Poza tym, posłuszeństwo u psa uzyskane za pomocą przemocy wzbudza w psie jeszcze większą agresję. Ona zbiera się w psie, narasta i pewnego dnia może wybuchnąć z dużo większą mocą, bo pies nie wytrzyma stresu - i zaatakuje.



Co do twojego owczarka to winy w jego wychowaniu nie upatrywałbym w samej hodowli.Wydaję sie ,że masz luki w wychowaniu psa i komunikacji z nim.Może czas przerzucić sie na akwarium i rybki....one nie są agresywne i nie pogryza cię :lol: :lol: :wink:
A czy napisałem, że mój pies mnie gryzie? On jest wychowany i posłuszny, ale to, że ma nie do końca zrównoważony charakter i agresję lękową jest winą genetyki. Polecam zapoznać się z psami z naprawdę dobrych hodowli i tymi z pseudohodowli. Co do osób uważających, że wszystko zależy od wychowania psa pokazuje tylko ich niewiedzę na ten temat.

niktspecjalny
10-02-2008, 13:57
A czy napisałem, że mój pies mnie gryzie? On jest wychowany i posłuszny, ale to, że ma nie do końca zrównoważony charakter i agresję lękową jest winą genetyki. Polecam zapoznać się z psami z naprawdę dobrych hodowli i tymi z pseudohodowli. Co do osób uważających, że wszystko zależy od wychowania psa pokazuje tylko ich niewiedzę na ten temat.

Wybacz ale nie zgadzam sie z tym co mi chcesz tu wcisnąć.Rzeczywiście nie napisałeś ,że cie gryzie.....poczekaj niedługo zacznie.

Ale ja mam w domu niezrównoważonego i agresywnego Owczarka Niemieckiego . Czyli uważasz ,że agresji należy tu upatrywać w pseudo hodowli?Jesteś znawcą tematu to powiedz po jakiego grzyba kupiłeś psa z w/w jak z góry wiesz ,że to złe. :o :( .Jest wychowany i posłuszny ale zarazem niezrównoważony i agresywny. :roll:

Gabryjella
10-02-2008, 14:48
Może czas przerzucić sie na akwarium i rybki....one nie są agresywne i nie pogryza cię :lol: :lol: :wink:

Zawsze można się poślizgnąć, np. przy czyszczeniu akwarium, pokrywa zdjęta trochę wody nakapało na podłogę, my idziemy, ślizg i już głowa w akwarium - utopiliśmy się 8)

A co do tego, że pewne cechy charakteru również są dziedziczne to chyba nic nowego :o

Anashar
10-02-2008, 16:21
Wybacz ale nie zgadzam sie z tym co mi chcesz tu wcisnąć.Rzeczywiście nie napisałeś ,że cie gryzie.....poczekaj niedługo zacznie.
No cuż, chyba będę musiał mu pogryźć go w krtań, może się zmieni :roll:



Czyli uważasz ,że agresji należy tu upatrywać w pseudo hodowli?Jesteś znawcą tematu to powiedz po jakiego grzyba kupiłeś psa z w/w jak z góry wiesz ,że to złe. :o :( .
Agresji lękowej, która jest przekonywana genetycznie - tak. A skąd i dlaczego mam psa z pseudohodowli to już mój prywatny interes.


Jest wychowany i posłuszny ale zarazem niezrównoważony i agresywny. :roll:
A czy agresywny pies nie może być posłuszny? Dużo z nim pracuję i są tego efekty. Ale metodą pozytywnego szkolenia, bo rozwiązanie pzemocą raczej wyjściem by nie było. Ja sobie z takim psem poradzę, bo znam jego tok myślenia i możliwe reakcje w danych sytuacjach. Ale gdyby takiego psa wzieła rodzina z dzieckiem, mogłoby dojść do tragedii.

Ja nie twierdzę, że wszystko zależy od genów. Wychowanie także odgrywa dużą rolę. Nad agresywnym psem zazwyczaj da się zapanować, ale posłuszeństwo danego psa wcale nie zwalnia go z tego, że jest agresywnym osobnikiem. Dlatego biorąc psa powinno się naprawdę wybrać jak najlepszą hodowlę. w której psy są zrównoważone i z którymi nie będzie problemów w ich prowadzeniu.

Mała ciekawostka, wiesz, że najwięcej pogryzień w poprzednim roku było przez labradory? Może ich zakazać trzymnać w Polsce? Popularność zawsze idzie na szkodę dla rasy.

Jak ktoś kiedyś fajnie powiedział, to, że ma się potencjał do agresji nie znaczy, że trzeba go wykorzystać.




Zawsze można się poślizgnąć, np. przy czyszczeniu akwarium, pokrywa zdjęta trochę wody nakapało na podłogę, my idziemy, ślizg i już głowa w akwarium - utopiliśmy się 8)

Albo można kupić piranie :)

katya1984
10-02-2008, 19:26
Nie wiem, może ktoś już wkejał, ale polecam mały filmik Jenny 19.

http://pl.youtube.com/watch?v=EoOYFuvgBh0


2/ niskiego poziomu odpornosci dziecka w tym wieku.

Dzieci w "tym" wieku mają wysoką odporność :wink:
A poza tym, to czym to dziecko może się zarazić od psa? Trądem? Grypą? Aids???

Salamanka
10-02-2008, 19:43
Opowiem krótką historyjkę o psie mordercy.
Mąż naszej pani weterynarz przyniósł do domu szczenię amstafa.W tym samym czasie urodził mu się synek.Jak się zapewne spodziewacie zaczęli być wychowywani razem.Dziecię dorastało i maluch amst też.I nagle stało się.Jak wynika z jego opowiadania po półtora roku pies nagle ni stąd ni z owąt zaczął być agresywny dla dorosłych właścicieli.Chcąc nakarmić leżącego w łóżeczku synka,mama spotkała się z warczeniem,chęcią gryzienia przez amst.Z dnia na dzień problem się nawarstwiał.Gdy tylko miało dojść do kontaktu rodziców z synkiem amstaf reagował agresywnie.Nie pozwalał dojść im do łóżka rzucając się na nich.Próby karcenia go poprzez bicie tylko zdwajały już agresywnego pieska.Pan wpadł na wspaniały pomysł.Przyszedł normalnie do domu .Zamknął się w pokoju dziecinnym z psem i zaczął z nim walczyć.Walka skończyła się na pogryzieniu przez właściciela swojego psa w krtań.Tak moi drodzy pan do krwi pogryzł amstafa w gardło.Przypłacił to kilkunastoma szwami na rękach i policzku.
Po tym incydencie problem w/w w domu zniknął.
Cóż na to powiedzą znawcy w tym wątku??

a mnie taki sposób podejścia do problemu nie dziwi i slyszę o nim nie po raz pierwszy.
Facet "przemówił do psa w jego własnym języku" było to zachowanie najbardziej zbliżone i zrozumiałe do psiego.
Sama znam takie przypadki i zazwyczaj za każdym razem poskutkowało.
Ja sama ucząc młodego psa w domu odpowiedniego zachowania ,gdy próbuje żebrać przy moim jedzeniu patrzę mu w oczy i warczę - na ale ja jestem wariatką :lol:

Co do samej sytuacji i Pani doktor wet. podejrzewam ,że gdy przyszlo na świat dziecko pies zszedł na drugi plan i stał się poprostu zazdrosny,a że wcześnie prawdopodobnie był bardzo rozpieszczany a nie wiele wychowywany to pozwolił sobie na taką a nie inną reakcję na zaistniałą sytuację :wink:

mokka
10-02-2008, 20:39
Zamknął się w pokoju dziecinnym z psem i zaczął z nim walczyć.Walka skończyła się na pogryzieniu przez właściciela swojego psa w krtań
:o :o :o to przypadek ewidentnie dla lekarza.


a mnie taki sposób podejścia do problemu nie dziwi i slyszę o nim nie po raz pierwszy.
Facet "przemówił do psa w jego własnym języku" było to zachowanie najbardziej zbliżone i zrozumiałe do psiego.
Sama znam takie przypadki i zazwyczaj za każdym razem poskutkowało.
:o Powiem krótko, wstyd.
Więcej nic już nie piszę bo sensu brak.

Salamanka
10-02-2008, 20:45
mokka a ja bym prosiła żebyś rozwinęła to.Co Cie tak zaszokowało?
Takie metody ( tylko w pewnych sytuacjach,i tylko "język psa" a nie bicie czy kopanie) stosuje się .
Co widzisz złego w tym że ktoś podejdzie do psa stosując jego własny język?
I prosze nie mylić tego z biciem,kopaniem czyli wręćz znęcaniem się nad psem - bo nie o tym pisalam :wink:

mokka
10-02-2008, 20:59
Powiem szczerze, nie chce mi się już klepać w klawiaturę 100 razy tego samego. To raczej nie jest miejsce na takie rozmowy, ten temat chyba miał inne założenia niż teoria dominacji itp, jest cała masa ciekawych artykułów, książek polskich i nie tylko polskich behawiorystów, jestem pewna , ze wiesz o czym mówię. Tyle ode mnie w tym temacie. Pozdrawiam.

Goni_Mnie_Peleton
10-02-2008, 21:05
mokka a ja bym prosiła żebyś rozwinęła to.Co Cie tak zaszokowało?
Takie metody ( tylko w pewnych sytuacjach,i tylko "język psa" a nie bicie czy kopanie) stosuje się .
Co widzisz złego w tym że ktoś podejdzie do psa stosując jego własny język?
I prosze nie mylić tego z biciem,kopaniem czyli wręćz znęcaniem się nad psem - bo nie o tym pisalam :wink:


:D :D :D :D :D :D :D :D :D
Ale jazda. Psa mozna gryzc , ale kopac nie , bo to nie w jego jezyku.
Zastanawiam sie jak mozna Wam pomoc :-?

fotograf
10-02-2008, 21:30
Po drugie - człowiek w starciu z psem pokroju Asta nie ma szans.

tu sie mylisz - nie każdy człowiek - ale większość rzeczywiście nie ma szans

Salamanka
10-02-2008, 21:33
mokka oczywiście że wiem o czym mówisz - i także ci behawioryści nawiązywali do takich rozwiązań :wink: Myśle,że nie do końca zrozumiałas co chciałam przekazać,może to ja źle napisałam- jedno jest pewne,nie pisze o katowaniu psa,nawet nie o biciu :wink:

Goni_Mnie_Peleton a widziales ,żeby wilki się kopaly :lol: nie wydajesz się być osobą która ma jakiekolwiek pojęcia o szkoleniu psów więc moim zdaniem może lepiej się na ten temat nie wypowiadaj bo się tylko ośmieszysz- to tylko dobra rada :wink:

fotograf
10-02-2008, 21:40
:D :D :D :D :D :D :D :D :D
Ale jazda. Psa mozna gryzc , ale kopac nie , bo to nie w jego jezyku.
Zastanawiam sie jak mozna Wam pomoc :-?

jak to kopanie nie jest w psim języku - mi skurczysynka dziś na środku trawnika wyKOPAŁA jame na metr głęboką i sobie tam śpi ;)
myślałem, że ją zabije ale jak mnie zobaczyła to położyła sie na plecach w tym piachu domagając sie pieszczot :-)
a tak wracając do walki z psem - często walcze z moim - ale to w ramach zabawy i treningu - waży już 50 kg i nie jest lekko - ale sie nie gryziemy i na siebie nie warczymy ;)

Anashar
11-02-2008, 00:35
tu sie mylisz - nie każdy człowiek - ale większość rzeczywiście nie ma szans
Nieuzbrojony? Nie sądze. Chyba, że pies się nie broni.

Co do gryzienia psa - jeśli ktoś preferuje ten sposób to jego sprawa. Ale nie uwierzę, że człowiek jest w stanie tak ot przegryźć skórę psu i wygrać z nim walcząc gołymi rękoma. Tyle. Dobranoc.

fotograf
11-02-2008, 08:38
tu sie mylisz - nie każdy człowiek - ale większość rzeczywiście nie ma szans
Nieuzbrojony? Nie sądze. Chyba, że pies się nie broni.


to właśnie chodzi o atak psa na człowieka

niktspecjalny
11-02-2008, 10:33
No cuż, chyba będę musiał mu pogryźć go w krtań, może się zmieni :roll:

Agresji lękowej, która jest przekonywana genetycznie - tak. A skąd i dlaczego mam psa z pseudo hodowli to już mój prywatny interes.

A czy agresywny pies nie może być posłuszny? Dużo z nim pracuję i są tego efekty. Ale metodą pozytywnego szkolenia, bo rozwiązanie pzemocą raczej wyjściem by nie było. Ja sobie z takim psem poradzę, bo znam jego tok myślenia i możliwe reakcje w danych sytuacjach. Ale gdyby takiego psa wzieła rodzina z dzieckiem, mogłoby dojść do tragedii.


Ja nie twierdzę, że wszystko zależy od genów. Wychowanie także odgrywa dużą rolę. Nad agresywnym psem zazwyczaj da się zapanować, ale posłuszeństwo danego psa wcale nie zwalnia go z tego, że jest agresywnym osobnikiem. Dlatego biorąc psa powinno się naprawdę wybrać jak najlepszą hodowlę. w której psy są zrównoważone i z którymi nie będzie problemów w ich prowadzeniu.

Mała ciekawostka, wiesz, że najwięcej pogryzień w poprzednim roku było przez labradory? Może ich zakazać trzymnać w Polsce? Popularność zawsze idzie na szkodę dla rasy.

Albo można kupić piranie :)


ad1.Agresja lękowa w twoim przypadku jest nabyta bo masz psa np. ze schroniska.Sam go od maleńkości nie wychowywałeś proste.

ad2.Salamanka bardzo trafnie moim skromnym zdaniem ci to wytłumaczyła

ad3.Czy my nie mówimy o tym samym? czy z uporem "maniaka" znowu mi coś wciskasz? :(

ad4. a tu pozwolisz ,że w tej przytoczonej przez ciebie statystyce zrobię pauzę....chyba zbaczasz z tematu. :evil: (rasy- patrz psy mordercy... to twoja genetyka 8) 8) 8) )

ad5.ironii stop.Mógłbym powiedzieć przy tym ,żebyś kupił sobie np. murenę,płaszczkę,orkę albo rekina.

8) 8)

Anashar
11-02-2008, 15:46
ad1.Agresja lękowa w twoim przypadku jest nabyta bo masz psa np. ze schroniska.Sam go od maleńkości nie wychowywałeś proste.
Nie proste. Agresja lękowa też jest często dziedziczona. Ja psa wychować umiem, chcesz się przekonać - zapraszam do krakowa. Wychowanie a zaburzenia psychiczne to dwie różne rzeczy, może najpierw o tym poczytaj a później wdawaj się w dyskusję.


ad2.Salamanka bardzo trafnie moim skromnym zdaniem ci to wytłumaczyła
Salamanka napisała, że to może być sposób. Ale to nie zmienia faktu, że wielce nieprawdopodobnym jest aby człowiek przegryzł zębami skórę psa. Chyba, ze sobie jakoś je oszlifował :lol:


ad3.Czy my nie mówimy o tym samym? czy z uporem "maniaka" znowu mi coś wciskasz? :(
Mógłbym Ci odpowiedzieć to samo.


ad4. a tu pozwolisz ,że w tej przytoczonej przez ciebie statystyce zrobię pauzę....chyba zbaczasz z tematu. :evil: (rasy- patrz psy mordercy... to twoja genetyka 8) 8) 8) )
Nie zbaczam. Chciałem Ci udowodnić, że nie tylko TTB mogą być psami mordercami.


ad5.ironii stop.Mógłbym powiedzieć przy tym ,żebyś kupił sobie np. murenę,płaszczkę,orkę albo rekina.
Jak bym miał warunki, czemu nie :wink:

ja i ty
11-02-2008, 16:24
Przeczytałem wątek i....... "szkoda gadać". :D
Moje 11,50 zł. :wink: .Jeżeli chodzi o życie z psem w domu (pomijając rasę) trzeba być świadomym tego ,że obcuje sie na co dzień z organizmem żywym,który niestety potrzebuje wychowania tak jak nasze dziecko.Kurna to podstawa przed przyniesieniem psa do domu.Już na początku to my uczymy go podstawowych zasad życia w rodzinie.Któż jak nie my sami przynieśliśmy szczenię do domu??No przecież my.Godząc sie na psa w domu ,,powtarzam w normalnym domu(ktoś wspomniał o dresiarzu wychowującym mordercę od maleńkości co nie jest normą), skazani jesteśmy na życie z nim.No chyba ,że jesteśmy niespełna rozumu i po jakimś tam krótkim okresie wywieziemy go do lasu i finito.Obrzydliwe. :evil:.Powtarzam - w normalnym domu, to my ustalamy zasady i prawo - nie nie piesek. Nasz pies z zasady ustalonej w domu nie ma prawa nie posłuchać.Nie stosujemy oczywiście przemocy.My w przeciwieństwie do niego (co jest nasza przewagą ) mówimy.

Opowiem krótką historyjkę o psie mordercy.
Mąż naszej pani weterynarz przyniósł do domu szczenię amstafa.W tym samym czasie urodził mu się synek.Jak się zapewne spodziewacie zaczęli być wychowywani razem.Dziecię dorastało i maluch amst też.I nagle stało się.Jak wynika z jego opowiadania po półtora roku pies nagle ni stąd ni z owąt zaczął być agresywny dla dorosłych właścicieli.Chcąc nakarmić leżącego w łóżeczku synka,mama spotkała się z warczeniem,chęcią gryzienia przez amst.Z dnia na dzień problem się nawarstwiał.Gdy tylko miało dojść do kontaktu rodziców z synkiem amstaf reagował agresywnie.Nie pozwalał dojść im do łóżka rzucając się na nich.Próby karcenia go poprzez bicie tylko zdwajały już agresywnego pieska.Pan wpadł na wspaniały pomysł.Przyszedł normalnie do domu .Zamknął się w pokoju dziecinnym z psem i zaczął z nim walczyć.Walka skończyła się na pogryzieniu przez właściciela swojego psa w krtań.Tak moi drodzy pan do krwi pogryzł amstafa w gardło.Przypłacił to kilkunastoma szwami na rękach i policzku.
Po tym incydencie problem w/w w domu zniknął.
Cóż na to powiedzą znawcy w tym wątku??


no nie.hehe

Zabieram psa, co miał do wywietrzenia to już wywietrzył.hehe Trzeba miec szacunek dla własnego czworonoga. 8)

jola_krzysiek
12-02-2008, 07:29
...Tak moi drodzy pan do krwi pogryzł amstafa w gardło.Przypłacił to kilkunastoma szwami na rękach i policzku.Cóż na to powiedzą znawcy w tym wątku??


Temat tego wątku to: "nie hodować morderców"
Hm... co zrobić z tym facetem? Czy pani weterynarz nie boi się trzymać tak agresywnego osobnika pod jednym dachem z dzieckiem i psem? A może do lasu i przywiązać do drzewa by nie mógł wrócić? Nie - to nieludzkie! Może powinien się nim zająć fachowiec behawiorysta?

niktspecjalny
12-02-2008, 07:35
...Tak moi drodzy pan do krwi pogryzł amstafa w gardło.Przypłacił to kilkunastoma szwami na rękach i policzku.Cóż na to powiedzą znawcy w tym wątku??


Temat tego wątku to: "nie hodować morderców"
Hm... co zrobić z tym facetem? Czy pani weterynarz nie boi się trzymać tak agresywnego osobnika pod jednym dachem z dzieckiem i psem? A może do lasu i przywiązać do drzewa by nie mógł wrócić? Nie - to nieludzkie! Może powinien się nim zająć fachowiec behawiorysta?

Widzisz ja podałem ten przypadek jako przykład ,że pies morderca zachował sie inaczej jak powinien(zła hodowla,geny itp).Atakował bez rozkazu w obronie człowieka.Dlaczego go pod drzewo? :roll:

jola_krzysiek
12-02-2008, 07:40
To miał być sarkazm: pod drzewo faceta (nie psa!) bo zbyt agresywny!
Może mi nie wyszło - ale apeluję o trochę dystansu w dyskusji.
Pozdrawiam K.

niktspecjalny
12-02-2008, 08:26
To miał być sarkazm: pod drzewo faceta (nie psa!) bo zbyt agresywny!
Może mi nie wyszło - ale apeluję o trochę dystansu w dyskusji.
Pozdrawiam K.
Miało być przecież o...

Temat tego wątku to: "nie hodować morderców"

Dlaczego mnie od razu pouczasz??Wypowiedziałem sie i w odróżnieniu od ciebie nie dystansuję cię za stosowanie tych dziwnych praktyk 8) :wink: z facetami (sarkazm) jak temat dotyczy psów.

jola_krzysiek
12-02-2008, 09:48
UPS.... Ponurak jakiś czy co!?

niktspecjalny
12-02-2008, 10:03
Zasilacz ci sie zepsuł? :D :wink: (UPS).
Wydaje się ,że wydając takie opinie, delikatnie zbaczasz z tematu wątku.
Na marginesie.Możesz powiedzieć jakiego masz pieska w domu ?To byłoby bardziej zasadne w nabraniu odpowiedniego kierunku tej dyskusji.Bo o to chyba tu chodzi.Zresztą doskonale wiesz o kim mówi wątek. :lol: :lol:

jola_krzysiek
12-02-2008, 10:31
A proszę uprzejmie: bokserka ponad 10 lat [widać ją obok], oraz owczarek podkrakowski [mix] wielkości pekińczyka wiek ok 16-17 lat. Jak widzisz nie hoduję morderców. Chociaż jak tak się zastanowić? Pierwsza zaliże na śmierć, a drugiej można się przestraszyć bo nie ma jednego oka :lol:

niktspecjalny
12-02-2008, 10:48
No to wszystko jasne nie masz bladego pojęcia o psach mordercach.Tylko po prostu apelujesz.

ale apeluję o trochę dystansu w dyskusji. .
:lol: :lol: :wink:

jola_krzysiek
12-02-2008, 11:25
Ano właśnie APELUJĘ o dystans w każdej dyskusji niezależnie od tematu.
Widzisz, nie trzeba chodzić po Księżycu aby o nim dyskutować. Jakieś blade pojęcie o "psach mordercach" pewnie mam, choć nie jestem profesjonalistą w tej dziedzinie.
Przełamanie dominacji psa może odbyć się za pomocą różnych metod, a wgryzienie się w szyję stworzenia [do krwi] przez jego "pana" uważam raczej za środek dość radykalny, wręcz na pograniczu patologii. A mój apel o dystans w dyskusji miał prowadzić raczej do złagodzenia nie tyle poglądów adwersarzy ale sposobu ich wyrażania - pewna doza humoru nawet w dyskusji ociekającej krwią jest wskazana.
Życzę miłego dnia, pozdrawiam K.
P.S.
Nikogo nie pouczam, wyrażam tylko swoją opinię.

niktspecjalny
12-02-2008, 13:26
jola_krzysiek no taaaaaak ten problem rozwiązałaś błyskawicznie-błyskotliwie.

Podziwiam takie porównania

Widzisz, nie trzeba chodzić po Księżycu aby o nim dyskutować moja droga wszystko może za chwile okazać sie patologią. :roll:

jola_krzysiek
12-02-2008, 13:38
Ręce i nogi się uginają! Znikam stąd.
KRZYSIEK.

rrmi
12-02-2008, 13:41
Ręce i nogi się uginają! Znikam stąd.
KRZYSIEK.A co Ty od wczoraj na forum czy co? :D

fotograf
12-02-2008, 17:22
troche oliwy http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4921811.html

Gabryjella
12-02-2008, 17:32
No i ?

Wiesz, trudno napisać coś na ten temat, bo nie są podane żadne szczegóły.

W odniesieniu do tematu istotne jest to czy był to pies rasowy. Bo hodowla
= rejestracja w ZK.

fotograf
12-02-2008, 17:41
No i ?

Wiesz, trudno napisać coś na ten temat, bo nie są podane żadne szczegóły.

W odniesieniu do tematu istotne jest to czy był to pies rasowy. Bo hodowla
= rejestracja w ZK.

nie ważne czy rasowy czy nie - ważne, że pies zagryzł dziecko
a apropo rasowości - mam psa rasowego z hodowli, która nie jest zarejestrowana w ZK i co Ty na to? a rodzice mają pełno medali, a ja mój pies ma rodowód - tylko, że jest z zagranicy

Goni_Mnie_Peleton
12-02-2008, 17:54
Ok. roczna dziewczynka została we wtorek pogryziona przez rottweilera w podwarszawskim Sulejówku. Nie udało jej się uratować.
Do tragedii doszło, gdy dzieckiem pod nieobecność rodziców zajmowali się dziadkowie.

- Z tego co udało nam się do tej pory ustalić, byli z nią na spacerze. Gdy wrócili, już na terenie ich posesji, dziewczynkę zaatakował pies - powiedział Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Jak dodał, rottweiler prawdopodobnie wyciągnął niemowlę z wózka, a następnie ciężko pogryzł. Mimo przewiezienia do szpitala dziewczynki nie udało się uratować.

- Ustalamy okoliczności tej tragedii. Zarówno rodzice dziecka, jak i jego dziadkowie są w szoku - dodał Mrozek.




Zeby nie zniklo.

Nie jest istotne czy ten pies mial papiery czy nie.
Nie jest istotne z jakiej hodowli czy pseudohodowli pochodzil.
Nie ma znaczenia czy byl rasowy czy byl mieszancem.

Gdyby nie bylo psow ras uznawanych za agresywne i niebezpieczne nie byloby ich pseudohodowli i mieszancow w ich typie.
Proste , ale dla ludzi ktorzy maja dziwne widzimisie i kochaja te pieski a nie inne najwyzrazniej proste nie jest.
Nie trafia do nich nawet obrazowy argument ze gdyby tego niemowlaka pogryzl pies w typie labradora , latlerka , kundelka ... to dziecko choc pogryzione pewnie by zylo.Trudno jednak wymagac rozsadku od kogos kto uwaza gryzienie psa za jedna z metod tresury.

niktspecjalny
12-02-2008, 18:03
Nie trafia do nich nawet obrazowy argument ze gdyby tego niemowlaka pogryzl pies w typie labradora , latlerka , kundelka ... to dziecko choc pogryzione pewnie by zylo.Trudno jednak wymagac rozsadku od kogos kto uwaza gryzienie psa za jedna z metod tresury.

Nikt nie powiedział ,że to dobra forma tresury.Czytanie ze zrozumieniem tekstu pisanego.To był przykład.Nie piernicz głupot w tym znanym stylu. :evil: :evil:

Goni_Mnie_Peleton
12-02-2008, 18:20
Nie trafia do nich nawet obrazowy argument ze gdyby tego niemowlaka pogryzl pies w typie labradora , latlerka , kundelka ... to dziecko choc pogryzione pewnie by zylo.Trudno jednak wymagac rozsadku od kogos kto uwaza gryzienie psa za jedna z metod tresury.

Nikt nie powiedział ,że to dobra forma tresury.Czytanie ze zrozumieniem tekstu pisanego.To był przykład.Nie piernicz głupot w tym znanym stylu. :evil: :evil:

NS , znany NS , wiadomo z czego znany wiec nie bede rozwijal ..... :lol: :lol: :lol:

Cytacik coby jasnosc byla.


a mnie taki sposób podejścia do problemu nie dziwi i slyszę o nim nie po raz pierwszy.
Facet "przemówił do psa w jego własnym języku" było to zachowanie najbardziej zbliżone i zrozumiałe do psiego.
Sama znam takie przypadki i zazwyczaj za każdym razem poskutkowało...


To byl komentarz odnosnie twego przykladu jak to pewnien maz pogryzl psa :):):)
Myslalem ze jestes strasznie naiwny cytujac takie lipne historie , przyznaje , ale jak widac pomylilem sie. Dogomania rujnuje rozsadek.

Gabryjella
12-02-2008, 18:26
Nie zgadzam się jest jak najbardziej istotne czy był to pies rasowy czy nie. Po raz 1566 nie będę powtarzać co to jest hodowla, jaki jest jej cel, na czym się opiera, wyjaśniałam to już wiele razy, a jak ktoś nie wie to proponuję słownik, zootechniczny na przykład. Wtedy porozmawiamy na temat rasowości, bo nie zamierzam rozmawiać z kimś kto nie ma o tym żadnego pojęcia i jeszcze upiera się przy swoim.

To może wiecie coś na temat warunków w jakich pies przebywał, dokładnych okoliczności zajścia, stanie zdrowia tego psa ?

Nie musi być rodowód ZK, wystarczy FCI 8)

Na szczęście jak na razie mogę wybrać takiego psa jakiego chcę i na pewno nie będzie to labrador, który dla mnie jest po prostu brzydki.

Za każdą tragedię z udziałem psa odpowiada człowiek, a jeżeli ktoś nie jest tego świadomy to nie powinien mieć żadnego zwierzęcia.

Nie raz słyszałam zachwyt właścicieli, bo piesek w wielu kilkunastu tygodni warczał na "pańcia" przy misce i wszyscy na około się cieszyli, bo taki piesek odważny, a za kilka miesięcy wszyscy w głos, że głupi pies, że morderca. Moja suka warknęła na mnie raz - jak dostała w pierwszą w życiu kość - to był pierwszy i ostatni. Nie mam problemu z zabraniem jej najlepszego kąska, grzebaniem w misce, czyszczę jej zęby, uszy, oczy. Ponieważ ma zwyrodnienie kręgosłupa musiała niedawno dostawać zastrzyki przez 10dni - nawet jej do głowy nie przyszło, aby chociaż warknąć. Gdyby nie jej stosunek do innych psów byłby to pies idealny. Mój pies nikomu obcemu krzywdy nie robi i nie zrobi, bo nie ma takiej możliwości, więc nie wiem po co takie wrzaski. Słyszałam, że dobrych parę lat temu podobne głosy, jak na temat astów, były na temat bokserów, a teraz są to polecane psy rodzinne, widać na wszystko potrzeba czasu.

fotograf
12-02-2008, 18:28
Gdyby nie bylo psow ras uznawanych za agresywne i niebezpieczne nie byloby ich pseudohodowli i mieszancow w ich typie.

tak radykalny bym nie był, gdyby nie było samochodów, nie byłoby wypadków drogowych itd. dlatego jestem za tym, żeby tak jak w przypadku kierowców właściciel psa musiał mieć uprawnienia do jego posiadania a pies jak samochód dopuszczenie do ruchu - badania psychiczne - no i oczywiście rejestracja obowiązkowa czy rasowy czy nie - podatek i tak trzeba płacić więc jakiś zalążek ewidencji psów jest

Goni_Mnie_Peleton
12-02-2008, 18:30
Gdyby nie bylo psow ras uznawanych za agresywne i niebezpieczne nie byloby ich pseudohodowli i mieszancow w ich typie.

tak radykalny bym nie był, gdyby nie było samochodów, nie byłoby wypadków drogowych itd. dlatego jestem za tym, żeby tak jak w przypadku kierowców właściciel psa musiał mieć uprawnienia do jego posiadania a pies jak samochód dopuszczenie do ruchu - badania psychiczne - no i oczywiście rejestracja obowiązkowa czy rasowy czy nie - podatek i tak trzeba płacić więc jakiś zalążek ewidencji psów jest

Zycie bez samochodow to utopia.
Zycie bez psow pewnych ras to tylko przykrosc dla garstki fanatykow.

niktspecjalny
12-02-2008, 18:30
Goni_Mnie_Peleton Jasności nie ma bo znowu pierniczysz głupoty zastawiając sie cytatem.Autorka cytatu nie wyraża w nim zdziwienia...wolno jej.Nie zasadne jest więc to twoje wejście. 8) .Dokładnie przeczytaj co chciałem pokazać przez wklejony przykład a dopiero potem stwierdzaj:

NS , znany NS , wiadomo z czego znany wiec nie bede rozwijal
Jak ja bym zaczął rozwijać ciebie to dnia by zbrakło więc odłóżmy te dyrdymały.OK? 8) :wink:

ja i ty
12-02-2008, 19:00
mam wrazenie , ze moj pies jest madrzejszy od drapiacych tutaj teksty. :lol:

Gabryjella
12-02-2008, 19:02
Gdyby nie bylo psow ras uznawanych za agresywne i niebezpieczne nie byloby ich pseudohodowli i mieszancow w ich typie.

.

A co z pozostałymi pseudohodowlami ?




Wracając do kwestii rodowodów.
Dlaczego uważacie, że należy zamordować wszystkie psy niektórych ras i zakazać ich hodowli ? Tylko dlatego, że kilku debili kupiło sobie takiego psa na bazarze za 200zeta dla szpanu i nie umiało go wychować ?

Moje zdanie jest takie powinny być testy dla psów wszystkich ras jeżeli chcemy takiego psa rozmnażać, wszystkie zwierzęta nie dopuszczone do hodowli powinny być poddane kastracji, za lewe mioty wysokie kary pieniężne. To by wystarczyło, aby problem agresywnych psów został rozwiązany.

Dopóki w rozmnażanie będą się bawiły osoby nie mające o tym pojęcia, dopóki każdy będzie sobie mógł strzelić "miocik", dopóki ludzie będą na tyle durni, aby ten proceder nakręcać dopóty będą takie dyskusje jak ta.

Problemem nie jest ta czy inna rasa, problemem jest podejście człowieka do psa, to w jaki sposób go kształtuje, a na to jaki pies będzie ma wpływ wiele czynników, a jednym z nich jest dobór odpowiednich osobników do rozrodu.

oxa
12-02-2008, 21:12
Gabryjella - kocham Cię kobieto :D

"Święte słowa" ludzie nie zdają sobie sprawy, że pies w typie danej rasy może mieć zupełnie nietypowe dla niej zachowanie. Właśnie przejrzałam sobie różne art. jednak w ostatnich latach najwięcej przypadków zagryzień w Polsce było z udziałem owczarków, lub ich mieszańców, tylko jakoś tego nie nagłaśniają, bo przecież wizerunek rottweilera wygląda przy takim art. o wiele lepiej :evil:

Soranossa
12-02-2008, 23:17
jesli laicy biora psy i w nosie i zyją mottem , miche ma spac gdzie ma to szczyt szczescia - pozniej sa takie a nie inne wypadki .
Karac sie powinno ludzi a nie psy .


Zycie bez samochodow to utopia.
Zycie bez psow pewnych ras to tylko przykrosc dla garstki fanatykow.

to jest dopiero stwierdzenie fanatyka .
bo czym ze innym jest owa wypowiedź .

dopoki zwierze nie bedzie "cenne" doputy beda fanatycy by wykrzewić rasy(psy) .

jak zwykle najwiecej maja do powiedzenia osoby najmniej zorientowanie w temacie - klapieacee co slina na jezyk przyniesie .

ps. trzeba zaprzestać produkcji aut - bo przecież zabijaja ludzi....

Anashar
12-02-2008, 23:28
Gabryjella - masz całkowitą rację. Najłatwiej jest zwalić na psa, bo on się bronić w dyskusji nie może. Ale człowiek jest taką rasą, że zawsze zwali winę na wszystkich dookoła zamiast na siebie aby oczyścić własne sumienie przed sobą samym. I zazwyczaj cenę za głupotę ludzi płacą Ci, którzy są wobec nas bezbronni.

Często mówi się o pogryzieniach, ale tylko o samym suchym fakcie. Nikt nie powie, że ten pies był trzymany na łańcuchu, bity, uczony agresjii, szczuty. Bo po co. To pies jest zły, bo to pies w końcu nie wytrzymał, bo już miał tak zrasowaną psychikę i zagryzł.

Do wszystkich po przeciwnej stronie. Dajcie mi chodź jeden przykład psa rodowodowego który kogoś zagryzł. Choć jeden.

Nie mam nic do kundelków, to super psy. Ale psy z pseudohodowli, gdzie rozmnaża się je jak leci i gdzie robią to nieodpowiedzialni ludzie, niestety psy mają od małego zjechaną psychikę i przenoszą to w genach. Ale tutaj trzeba ostrej samokrytyki aby zobaczyć, że to człowiek zawinił - nie pies.

pawel_l
12-02-2008, 23:34
Jakiś czas temu wdałem się w podobną dyskusję:

http://forum.muratordom.pl/do-wszystkich-przeciwnikow-niebezpiecznych-ras,t73044-60.htm

z tzw. miłośnikami psów.

I z perspektywy czasu mogę powiedzieć tylko, że są oni absolutnie nieprzemakalni dla jakichkolwiek argumentów. Wszelka dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Tyle.

ja i ty
13-02-2008, 01:32
Dajcie mi chodź jeden przykład psa rodowodowego który kogoś zagryzł. Choć jeden.


Tak od niechcenia sprawdzilem, np. dwa przypadki 29 grudzien 2007.

9 tygodniowy niemowlak w Melbourne - rottweiler
rocze dziecko w Wakefield - rottweiler
O takich przypadkach czyta sie tu i tam. Jedna ze slynniejszych spraw bylo uznanie winnych morderstwa, malzonkow(prawnikow) posiadajacych psa rasy
groznej.
Czytam wlasnie (rottweiler)o innym przypadku , swietnie wytresowany pies i bardzo spokojny, nigdy nie wykazywal agresji. Zagryzl rowniez niemowlaka.

ps. Moim zdanie, w Polsce powinno zmienic sie prawo karne i tyle. Mozna jeszcze zaostrzyc wymiar kar z powodstwa cywilnego.Problem by sie bardzo szybko zminimalizowal.

Pozdrawiam,

prawdziwy wielbiciel czworonogow.

DPS
13-02-2008, 06:59
Warto poczytać (http://www.dobrypies.eu/bad_breed.html).

pawel_l
13-02-2008, 07:38
"W USA żyje około 53 milionów psów. statystycznie co roku zdarza się 20 śmiertelnych pogryzień, co daje 0,0000004% populacji."

Wystarczy zadać sobie pytanie- czy chciałbyś aby Twoje dziecko znalazło się w tym ułamku procenta?

Gabryjella
13-02-2008, 12:08
Z tego samego tekstu:

"Problem pitbuli

Karen osobny rozdział poświęca problemowi pitbuli.

Po pierwsze problem istnieje w statystykach, ponieważ zarówno władze, jak i media wpychają do tej grupy 4 rasy psów bojowych, psy nierasowe, a także każdego psa, który choć trochę z wyglądu przypomina psa bojowego. Można to porównać do próby traktowania np. wszystkich szpiców tak samo albo wszystkich płochaczy.

Drugi problem dotyczy popularności tej 'rasy' oraz ludzi, którzy ją posiadają. Obraz pitbuli zmienił się w mediach na przestrzenie ostatnich 30 lat. Z rasy psów odważnych, oddanych swoim właścicielom, zdolnych dokonywać heroicznych czynów, pitbule stały się w mediach mordercami. Główną przyczyną takiej zmiany imagu byli właściciele tych psów: pitbule stały się popularne wśród grup z dolnych rejonów społeczeństwa i to stało się główną przyczyną ich cierpienia.

Przez ostatnie 30 lat grupa ta stała się podmiotem okrucieństwa, zaniedbań i złego traktowania ze strony człowieka na tak olbrzymią skalę, jak żadna inna rasa w historii. Przegląd danych ze schronisk dla zwierząt z terenu USA daje przerażający obraz okrucieństwa stosowanego wobec pitbuli, również w majestacie prawa.

Sposób traktowania, zachowanie i kondycja pitbuli w dzisiejszym amerykańskim społeczeństwie to odbicie okrutnej natury i braku humanizmu w naszym własnym gatunku. "


i jeszcze:

"
W USA żyje około 53 milionów psów. statystycznie co roku zdarza się 20 śmiertelnych pogryzień, co daje 0,0000004% populacji.

Jak na gatunek, który używa zębów jako jednego z głównych narzędzi to bardzo, bardzo mało. Przy psach to my ludzie jesteśmy wielokrotnie bardziej krwiożerczy, agresywni i okrutni. "

ja i ty
13-02-2008, 13:44
Kazdy wlasciciel uwaza swego psa za najlepszego. Tak rowniez jest w przypadku tej pani ktora jest technikiem weterynari.
Sady w stanach powoluja nizaleznych ekspertow , ktorzy nie sa zwiazani emocjonalnie z zrodlem sprawy.
Ciekawostka jest to , ze eksperci zeznajcy w danych sprawach maja inne zdanie od "grup" milosnikow donej rasy. Natomiast opracowania tych grup zawsze sa ukieunkowane na przedstawienie psa rasy groznie jako zwyklego psa i wkladaja wszystko do jednego worka.

Niespecjalnie sie to ma do statystyk pogryzien przez psy rasowe i zawsze stanowi to argument kluczowy w sprawach smiertelnych. Czolowke statystyk oczywiscie zajmuja pitt bulle i rottweilers.Nastepne w kolejce sa bull terriers, bulldogs, chow-chow.
Inna sprawo jest to ze w Polsce ludzie zaslaniaja sie dana publikacja , ale pomijaja to ze stopien odpowiedzialnosci w stanach jest o wiele wyzszy.Gdyby wprowadzono tak rygorystyczne przepisy w Polsce , to liczba pogryzien spadla by do kilkadziesiat razy, praktycznie do zera.
Restrykcje zaleza od stanu i miasta, ale przykladowa kara jest np. spacer bez smyczy ($300) w przypadku psow ras groznych. Zakaz spacerowania z psami ras groznych w parkach publicznych, obowiazek posiadania ubezpieczenia, zakaz przebywania blisko szkolnych placow zabaw,odpowiednikow polskich piaskownic i miejsc gdzie przebywaja dzieci.

Czy w takich zaostrzeniach 0,00001% to malo? kazda grupa ma inne zdanie.

Pewne jest to , ze co roku notuje sie 2% wiecej przypadkow pogryzien i tym samym szykuje sie wieksze zaostrzenie przepisow ktore beda dotyczyly problemu.

W Polsce nie ma innej drogi jak wprowadzenie prawdziwego prawa karnego zwiazanego z tym tematem.Grozba zaplacenia kilku lub kilkunastu tysiecy kary zmienilaby calkowicie problem.

Gabryjella
13-02-2008, 14:28
No dobrze to ja zadam pytanie do przeciwników.

Jakie rasy powinny zostać wyeliminowane ?

Czy powinien być zakaz rozmnażania zwierząt niehodowlanych ?

Czy widzicie rozwiązanie, które sprawie, że obydwie strony (przeciwnicy jak i normalni, odpowiedzialni miłośnicy takich psów) były zadowolone ?


Kazdy wlasciciel uwaza swego psa za najlepszego.

Nie każdy, ja wiem, że mój pies może stwarzać pewne problemy, że inne osoby mogą się jej bać itd. i staram się postępować tak, aby obydwie strony, a raczej trzy strony :wink: (inni, mój pies i ja) były w miarę zadowolone.

Anashar
13-02-2008, 14:53
Jak dla mnie zamiast zaostrzać przepisy wystarczyłyby badania psychologiczne właścicieli psów a jakby ktoś ich nie zdał miałby zakaz posiadania psów. Dlaczego wrzucancie do jednego worka TTB wychowywane z dziećmi w kochającej rodzinie i majace odpowiedzialnych właścicieli z TTB branymi przez "dresiarzy" uczone agresji, bite i maltretowane? Psy z drugiej grupy zawsze będą agresywniejsze, czy do Was to nigdy nie dotrze? Odpowiedzialny właściciel i pies z dobrą psychiką nei stanowią zagrożenia.

Ja sam byłem świadkiem gdy dwóch dzieciaków (10-12 lat) w parku młodego Asta na siłę chciało wrzucić do brudnej, głęboiej sadzawki i w końcu im to się udało. Ja zareagowałem odrazu i opieprzyłem gówniarzów, ale czy to coś da? Nie, bo skoro dzieci tak zachowują się w stosunu do zwierząt, znaczy, że ich rodzice na 99% mają takie samo podejście. I tu może dojść w przyszlosci do tragedii. Bo agresja w tym psie będzie ciągle rosła przez takie traktowanie i w końcu nawet błaha sprawa może przelać szalę i pies zaatakuje.

ja i ty - pokaż mi wzmiankę, że te psy miały rodowód. Bo to, że gazety piszą np. Owczarek Niemiecki nie znaczy, że ten pies ma rodowód.

A po drugie - uważasz, że powinni podnieść karę dla właścicieli psów np. za spuszczenie go ze smyczy. A dlaczego nie podniosą kar za jazdę po pijanemu? Tacy ludzie zabijają dużo więcej społeczeństwa. Dlaczego wogóle nie zaostrzą kar za zabójstwa, gwałty, też na zwierzętach. Dlaczego tacy mają chodzić bezkarnie a właściciel psa odpowiadać za wszystko? Niech do cholerki ludzie najpierw spojrzą na siebie, i dopiero jak nie będą mogli niczego sobie zarzucić ingerują w inne rasy! To CZŁOWIEK jest największą bestią i najgroźniejszym mordercą. I jedynie człowiek potrafi zabić dla przyjemności i z premedytacją.

Taka mała ciekawostka - rozmawiałem ostatnio z kolegą dziennikarzem. I sam mi powiedział, jak prasa kłamie. Pisali jakiś czas temu, że Ast zagryzł dziecko a z tego co on mówił to był zwykły kundelek. Na moje pytanie, dlaczego w takim razie napisali, że Ast odpowiedział, że gazety piszą to co ludzie chcą usłyszeć. A ludzie boją się Astów i większe wrażenie zrobi artykuł o Aście któy zagryzł, nie kundelku.

ja i ty
13-02-2008, 15:23
Jak dla mnie sa to dziwne porownania. Doskonale wiesz , ze jazda pod wplywem alkoholu to lamanie prawa.Ja zostaniesz przylapany to stacisz prawo jazdy i wiesz co grozi za spowodowanie wypadku, a co za zabicie kogos itp.

Zaostrzenie kar jest dla wszystkich i kropka, a odpowiedzialny wlasciciel nie musi sie bac. Prawda?

Czy jestes swiadkiem czegos, czy swiadkiem jehowym, to ma sie to jak piesc do nosa.

Piszesz jak wlascicel psa , ktory widzi tylko swego pupila i ma w nosie pozostala czesc spoleczenstwa.Wiadomosc zostaly zaczerpniete z informacji przekazanej przez rzecznika policji(co prawda nie w polsce), a wlasciciele dzialali aktywnie w zwiazku.Natomias obroncy ras groznych nabieraj wody w usta i zaczynaja klepac ta sama historie w kolo.

Napisze ci tylko tyle. W slynnym procesie w stanach milosnicy ras agersywnych mieli wiecej wspolczucia dla psa, ktory zagryzl kobiete, jak dla ofiary.Proces przeplatal sie duzymi emocjami, a wieksza czesc tych ludzi normalnie sie blaznila.

Sam kocham psy i nie widze potrzeby blokowania zaostrzenia kar dla wlascicieli psow i zyczylbym sobie aby przynajmniej wprowadzono takie prawo karne w polsce jak w usa.

ps takie dyskusje nie mialy by tu miejsca.

Gabryjella
13-02-2008, 15:59
ja i ty a ile jest pogryzień przez psy w Polsce ? Ile z nich jest śmiertelnych ? Jakie rasy są najczęściej sprawcami tych pogryzień ? Ile z tych psów ma rodowody ?

ja i ty
13-02-2008, 16:44
ja i ty a ile jest pogryzień przez psy w Polsce ? Ile z nich jest śmiertelnych ? Jakie rasy są najczęściej sprawcami tych pogryzień ? Ile z tych psów ma rodowody ?

Ja mieszkam zagranica, to jedno. 2- logicznie myslac to jeden przypadek nawet na dekate to juz duzo i rodzina pokrzywdzonego ma prawo w demokratycznym kraju domagac sie odpowiedniego prawa.Rozwiazaby sie w duzym stopniu problem szwedajacych sie psow, pseudohodowli , pseudopsiarzy, obroncow ras agreywnych i ich oponetow.

Jak do tej pory to jest to parodia.Druga stona tej parodi jest zachowanie samej grupy( duzy odsetek)) posiadajacej takie psy.Tu jest problem.

Gabryjella
13-02-2008, 17:59
Ale mówimy o Polsce i o tym, że ten mord psów miałby być wykonany tutaj.

Najwięcej pogryzień jest przez owczarkowate mieszańce, a więc hodowle jakiej rasy należałoby zlikwidować ?

Jeszcze raz powtórzę problemem nie jest pies, nie to jakiej jest czy nie jest rasy, ale to jaki i w jaki sposób człowiek się nim opiekuje.

Jeżeli chcielibyśmy wyeliminować wszystkie pogryzienia musielibyśmy zlkwidować wszystkie psy, bo każdy pies ma zęby i istnieje zagrożenie, że może ich użyć.

Goni_Mnie_Peleton
13-02-2008, 19:58
Ale mówimy o Polsce i o tym, że ten mord psów miałby być wykonany tutaj.

Nikt nie pisal o mordowaniu psow .... chyba ze w obronie wlasnej.
Wystarczy kastracja , zaostrzenie prawa ..... itp

Pozdrawiam ...... ludzka bestia :wink:

Kolusia
13-02-2008, 20:31
tak sobie poczytałam wątek i włosy dęba mi staneły :-?

Sama wychowałam dziecko z pitbulem i nigdy nie było ZADNYCH problemów...

Po pierwsze pies KAZDY powinien miec odpowiedzialnego i przygotowanego na rase właścieleciela!! obojętnie czy chodzi o rotwailera czy o jamnika... każda rasa ma swoje własne cechy, nie chodzi mi tu o agresywność bo zaden dobrze ułozony pies agrsywności będzie miał tyle co aniołek w skrzydełakch .... :wink:

Najgorsze jest to, ze te niby "najgroźniejsze" psy biorą ludzie zero-odpowiedzialni a wręcz celowo nastwieni na branie bullków, astów, rotków itd (tak skrótowo piszę) biora po to zeby sie chwalic przed kolezkami równymi sobie... spaczaja im (psom) psyche do takiego stopnia ze strach przejśc potem przed kazdym psiakiem z takowej rasy .. cóz ludzie, którzy słyszą rewelacje ze pies pogryzł kogoś, nie zwracaja uwagi na to czemu pogryzł, jak był chowany, jak był trzymany (często w na łańcuchu non stop , nawet 2 metrowym ...w kojcu, w jakiejsc szopie) był tresowany wręcz, typu "bierz" ... był tresowany "gon kota"... był tresowany na to ze nikt na posesje nie moze wejsc.... cóz, po czsie jak zdazy sie wypadek, nikt sie do tego nie przyzna, łatwiej zwalic na psa, nie wytłumaczy sie :/

joan
13-02-2008, 21:32
Jeszcze raz powtórzę problemem nie jest pies, nie to jakiej jest czy nie jest rasy, ale to jaki i w jaki sposób człowiek się nim opiekuje.

nie bardzo rozumiem - czyli jak dobrze go wychowam, będzie mi posłuszny zdyscyplinowany to moge być pewna że mój pies nigdy nie uryzie?
Ja obcych psów się boję. Jeden ugryzl mnie zupełnie bez powodu - wolno szłam w parku i z tyłu podbiegł pies , ugryzł i pobiegł dalej. to były sekundy. Wlasciciel nie potrafił wytlumaczyc co się stało i dlaczego (rasowy, wychowywany z dziecmi, tresowany).
Psy poza skrzywioną wychowaniem psychiką moga także mieć zaburzenia psychiczne wywołane patogennymi procesami biochemicznymi - jak u ludzi. I niekoniecznie uwarunkowane to jest genetycznie (zatem trudne do wykluczenia przez doświadczonych hodowców).
Tego także trzeba być świadomym.
Ja mam labradora. Nigdy w życiu nie okazał agresji do człowieka, dzieci, obcych. Ale nie moge ufać mu w 100% i na pewno nie zostawiabym małego dziecka z nim sam na sam. Niepotrzebne mi do tego żadne książki i zapewnienia kynologów czy hodowców co do łagodności rasy i wzorowego wyszkolenia. Tak podpowiada mi mój instykt a ja nie chcę sprawdzać czy się sprawdził czy nie.

DPS
13-02-2008, 21:53
Zwierze nie jest kulką plasteliny i nie da się go "ugnieść" według naszej wygody. Jego zachowanie jest wypadkową wielu czynników - genów, wychowania, nastroju psa w danym momencie i - przypadku, który też zbiera swoje żniwo. Twierdzenie, że zawsze winien jest człowiek jest po prostu grubym uproszczeniem.
Spójrzcie tutaj (http://dogs.pl/news.php3?id=561)
tutaj (http://www.amstaffy.info/viewpage.php?page_id=7)
i tutaj (http://www.saluga.pl/?p=98).
Nie jest tak, że zawsze winien pies. To bzdura.
Ale taką samą bzdurą jest twierdzenie, że zawsze winny człowiek.
To żywe stworzenie, nie robot.
I nie ma co drzeć szat, tylko stworzyć dobre regulacje prawne i EGZEKWOWAĆ TO PRAWO SKUTECZNIE.
To absolutnie wystarczy. Nie ma co się sprzeczać, bo każda skrajność jest co najmniej niezdrowa. Spójrzmy na sprawy zdroworozsądkowo i nie zacietrzewiajmy się.
Nasze psy tego nie potrafią.

Gabryjella
13-02-2008, 22:57
Mimo mojej wielkiej miłości do psów wiem, że pies to tylko pies i zdaję sobie sprawę, że nie można mu ufać do końca, ale właściciel żyjący ileś tam lat z psem pod jednym dachem jest w stanie przewidzieć jego reakcje. Tak, twierdzę, że zdrowy, dobrze wychowany pies nie ugryzie właściciela. Jeżeli właściciel ma dobry kontakt ze swoim psem będzie w stanie odczytać z zachowania psa wiele rzeczy, np. to czy coś mu się podoba czy nie.


Pies nie jest zwierzęciem dzikim, nie żyje sobie gdzieś w puszczy na odludziu. Człowiek udomowiając go podjął decyzję o opiece nad nim, o zapewnieniu bezpieczeństwa ludziom, innym zwierzętom i samemu psu. To nie pies ma podejmować decyzje tylko jego przewodnik. Ja np. mam sukę, która jest agresywna do innych psów to chyba logiczne, że nie puszczę jej luzem do zgrai bawiących się psów tylko będę omijała takie miejsca szerokim łukiem.

Dlatego twierdzę, że zawsze winny jest pies albo opiekun psa (w większości przypadków, szczególnie, że to ktoś z "rodziny" danego psa jest najczęściej ofiarą) albo ofiara - pamiętam przypadek zagryzienia chłopca przez dużego mieszańca na prywatnej posesji, teren zamknięty, ogrodzony wysokim płotem, tabliczki ostrzegawcze, chłopak na teren przelazł przez płot, bo chciał skrócić drogę.....

Goni_Mnie_Peleton
13-02-2008, 23:29
Dlatego twierdzę, że zawsze winny jest pies albo opiekun psa (w większości przypadków, szczególnie, że to ktoś z "rodziny" danego psa jest najczęściej ofiarą) albo ofiara - pamiętam przypadek zagryzienia chłopca przez dużego mieszańca na prywatnej posesji, teren zamknięty, ogrodzony wysokim płotem, tabliczki ostrzegawcze, chłopak na teren przelazł przez płot, bo chciał skrócić drogę.....

Chlopak chcial sobie skrocic droge i jest winny wedlug Ciebie?
Zasluzyl sobie na smierc :-? :o :o :o

Z tego co wiem to wedlug obowiazujacego prawa wlasiciel tego psa jest winny smierci chlopaka. Pies mam nadzieje zostal uspiony.

Gabryjella
13-02-2008, 23:34
Chlopak chcial sobie skrocic droge i jest winny wedlug Ciebie?




Dokładnie, to, wg mnie winni są rodzice, że nie nauczyli dziecka, że nie wchodzi się bez pozwolenia na czyiś teren. Co do psa to nie pamiętam, pamiętam, że sprawa szybko ucichła bo nie było sie do czego przyczepić.

No niestety prawo mamy takie, że nie możemy się bronić nawet we w własnym domu, a przypadki napadania jednych ludzi na drugich są o wiele częstsze niż pogryzień przez psy.

Wejdziesz do klatki z lwem ?

Goni_Mnie_Peleton
13-02-2008, 23:41
Gabriella mi tylko chodzi o niewspolmiernosc winy i kary.

Wyobraz sobie ze spowodowalas stluczke samochodem.
Twoja wina , ewidentnie. Wiec facet w ktorego samochod wjechalas , wysiada , wyjmuje pistolet i strzela Ci w glowe. Twoja wina , prawda?
Trzeba ostrozniej jezdzic.

fotograf
14-02-2008, 09:24
Gabriella mi tylko chodzi o niewspolmiernosc winy i kary.

to nie ma nic do rzeczy - a jakby wlazł na Twoją ogrodzoną budowe i spadł z dachu i sie zabił to też byłaby Twoja wina? tak samo jest z psem -jak ktoś ma psa na własnej, dobrze zabezpieczonej i oznaczonej posesji to nie odpowiada za zdrowie i życie każdego instruza ! równie dobrze chłopak mógł spaść z płotu
co innego jakby ten pies uciekł i pogryzł..
moja bestia jest bardzo terytorialna - na moim terenie nie wypuściłaby intruza (no ale nie ma mowy o zagryzieniu) - natomiast za bramą każdy może ją pogłaskać

niktspecjalny
15-02-2008, 07:47
Ale mówimy o Polsce i o tym, że ten mord psów miałby być wykonany tutaj.

Nikt nie pisal o mordowaniu psow .... chyba ze w obronie wlasnej.
Wystarczy kastracja , zaostrzenie prawa ..... itp

Pozdrawiam ...... ludzka bestia :wink:


A ja oswiadczam , ze jesli w miom sasiedztwie pojawi sie wlasciciel agresywnego psa tak nieodpowiedzialny jak aha26 albo Zuza35 , to bedzie swojego psa szukal i go nie znajdzie.
Zastanawia mnie jak to zrobisz?

Z obrażania innych i krytykowania ich wypowiadania się w wątku-pięć
Z pisania głupot -sześć
Za wszechstronność -ósemka
Ze straszenia innych -dziewiątka

Twoja mądrość jest powalająca.Najlepszym wyjściem z tego impasu jest pójście na studia.Akademia Rolicza-hodowla i użytkowanie zwierząt - studia stacjonarne i niestacjonarne (zaoczne) -WYDZIAŁ BIOLOGII i HODOWLI ZWIERZĄT.

Salamanka
18-02-2008, 15:11
polecam te dwa filmy

rottweiler http://www.youtube.com/watch?v=oXPnduEzb9A&NR

pit bull http://www.maxior.pl/film/9893/Pit_bull_problem


dlaczego tu nikt nie protestuje !!!???
Dlaczego nie przeciwstawiacie się temu ???!!!
Jakim prawem przyklejacie tym psom etykietę mordercy ???!!!

ZOBACZCIE CO CZłOWIEK IM ROBI !!!!!!!

Ja nie jestem dumna z tego ,ze należe do tej rasy .... ludzkiej rasy :evil:

śmierć dziecka to wielka tragedia,ale nie żal mi np.idioty który katuje swojego psa a ten w końcu w obronie pogryzł go lub zagryzł :evil:

Co do podawanych przypadków pogryzień przez psy


9 tygodniowy niemowlak w Melbourne - rottweiler
rocze dziecko w Wakefield - rottweiler

nadal nie widze tu opisu że pies był z rodowodem.

Ostatnio listonosz mówił że gonił go rottweiler,zapytany skąd wie że to był rottweiler odpowiedział" no był taki czarny i duzy" :wink:
okazało się ze było to jakiś kundel -jakiś mix owczarkowaty.

Czy ktoś pofatygował się aby głębiej przejżeć przypadki pogryzień w PL?

"Kraków - rottweiler ściągnął dziecko z huśtawki i pogryzł"
- pies mieszkał w blokach z rodziną ,nigdy nie było żadnych problemów.
Rodzina wyjechała na wakacje i pozostawiła psa u znajomych na wsi.Znajomi ps a przywiązali do budy koło huśtawki( 1-wszy szok dla psa wychowywanego na przyslowiowej"kanapie")
dziecko huśtając się za kazdym razem kopało psa
efekt ......znamy :roll:

" łódź- rottweiler zagryzł właściciela"
- libacja alkoholowa.Mąż wyskoczył z łapami do żony,pies ruszył do obrony,za karę pan wyciągnął go na dwór i zaczął okładać płytą chodnikową.
efekt znamy.....
w tym przypadku sam ojciec poszkodowanego powiedział do gazety ,że należało się synowi gdyż zazwyczaj po pijaku uczył psa agresj a jak coś nie tak ,to lał go ile wlazło.

"Częstochowa- znaleziono zwłoki mężczyzny na jego własnym podwórku,obok siedział rottweiler- zagryzł właściciela"
Pies nie pozwalał nikomu zblizyć się do zwłok.Wersja oficjalna(do gazet i tv) pies zagryzł.Po dokładnych badaniach okazało sie ,ze facet miał poderżnięte gardło,ale media tego już nie sprostowały,nikt nie dał oficjalnie informacji,że to jednak nie pies go zagryzł,no bo po co ,nie będzie już takiej sensacji....



Każdy - czy to człowiek czy zwierzę- będzie się bronić gdy dzieje mu się krzywda
i ma do tego pełne prawo.Pies to zwierzę i nie odróżnia dziecko a człowiek dorosły dla psa jest to osobnik który robi mu krzywdę,a pies sie broni.
Dla psa jest to intruz który wszedł na jego teren.Został nauczony tego ,że ma terenu pilnować.

Nauczcie sie jednego- nie można uczłowieczać psa i oceniać sytuację z pozycji człowieka.Pies nie myśli tak jak człowiek,i dopóki nie zrozumiecie psychiki psiej oraz jego zachowań w pewnych sytuacjach - to zawsze będziecie obwiniać psa...bo tak wam łatwiej ukryć swoją niewiedzę o nich ....
Sama na dzień dzisiejszy nie potrafię wytłumaczyć dlaczego pies zagryzł to niemowlę,mogę sie tylko domyślać różnych powodów na podstawie innego podobnego przypadku,którym ktoś zechciał sie dokładniej zainteresować.
I nie był to wtedy rottweiler ani amstaff ( dlatego moze nie było tak głośno o tym),ale pies placzące dziecko próbował zaciągnąc do budy( do gniazda) ,niestety pies nie ma rąk tylko zęby ,a dziecko takie maleńkie jest bardzo delikatne....dalej chyba nie musze pisać -jednak media okrzyknęły go mordercą


I jeszcze jedna uwaga o głupocie ludzkiej.
Po każdym nagłosnionym przypadku pogryzień przez rottweilera czy amstaffa zwiększa się ilosć telefonów do hodowli z chęcią zakupu takiego psa.
I tu powinny wam ręce opadać. :(

oxa
18-02-2008, 16:49
a ja dodatkowo wstawię to 8)

http://www.youtube.com/watch?v=RLzpuVnXvHU

i choć myśl przewodnia tego spotu jest przeciwna do tematu wątku, to proponuję popatrzeć, wszystkie te fotki były robione w schroniskach, lub w lecznicy gdzie bezpośrednio psy ze schronu przewieziono, proszę przeliczyć paluszki, wszystkie są na miejscu :wink:

A może się mylę i ktoś odpowie na to wołanie :roll:

Salamanka
18-02-2008, 17:14
nic dodać... nic ująć.....

http://www.youtube.com/watch?v=EoOYFuvgBh0&feature=related

niktspecjalny
19-02-2008, 09:15
nic dodać... nic ująć.....

http://www.youtube.com/watch?v=EoOYFuvgBh0&feature=related

No to teraz:::
.......mi tylko chodzi o niewspolmiernosc winy i kary.

zamilknie na zawsze w tym wątku.To se chłopina poogląda dopiero teraz.Może on nie wiedział ,że psy mordercy też poddawane są tym barbarzyńskim próbom. 8) 8)

oxa
19-02-2008, 10:00
Znów dziewczyny znalazły więc przekleję :-?

http://ale.gratka.pl/ogloszenie/945597_przygarne_pit_bulla_red_nosa.html

ciekawe, prawda? :evil:

Anashar
19-02-2008, 12:39
A ja zaproszę tutaj: http://ttb.anashar.net/

Strona powstaje przy współpracy miłośników, hodowców i znawców TTB :wink:


Salamanka - nic dodać, nic ująć. Genialnie to przedstawiłaś :)

ja i ty
19-02-2008, 14:13
9 tygodniowy niemowlak w Melbourne - rottweiler
rocze dziecko w Wakefield - rottweiler

nadal nie widze tu opisu że pies był z rodowodem.




....to przeczytaj i cytuj wiecej jak dwa zdania :P ,nie jak ktos z klapami na oczach. :D


ps. troche wiecej dystansu do siebie i swiata. Strach jak czlowiek zmiena sie w oszoloma psiego. :D

Anashar
19-02-2008, 21:42
ja i ty - ja też nie widziałem ani słowa o rodowodzie. To, że ktoś napisze Rottweiler nie znaczy, ze ten pies ma rodowód

Salamanka
19-02-2008, 21:46
...to przeczytaj i cytuj wiecej jak dwa zdania

zapewniam Cię ,że przeczytałam dokładnie i nie zauwazyłam abys napisał że były to psy z rodowodem.
Listonosz też powiedział,ze gonił go rottweiler :wink: to,że ktoś napisze "rottweiler zagryzł,pogryzł itd" nie oznacza wcale że to własnie o tę rasę chodzi(przykład -listonosz) media nie wnikają w to aż tak głęboko - duzy,czarny podpalany pies - to na pewno rottweiler :evil:

a to przykład jak nieobiektywni sa dziennikarze,i jak potrafią przeinaczyć fakty aby dodać jak najwięcej dramatyzmu i sensacji :evil:

http://blog.zw.com.pl/blog/archives/108#comment-184

ja i ty
19-02-2008, 22:20
...to przeczytaj i cytuj wiecej jak dwa zdania

zapewniam Cię ,że przeczytałam dokładnie i nie zauwazyłam abys napisał że były to psy z rodowodem.
Listonosz też powiedział,ze gonił go rottweiler :wink: to,że ktoś napisze "rottweiler zagryzł,pogryzł itd" nie oznacza wcale że to własnie o tę rasę chodzi(przykład -listonosz) media nie wnikają w to aż tak głęboko - duzy,czarny podpalany pies - to na pewno rottweiler :evil:

a to przykład jak nieobiektywni sa dziennikarze,i jak potrafią przeinaczyć fakty aby dodać jak najwięcej dramatyzmu i sensacji :evil:

http://blog.zw.com.pl/blog/archives/108#comment-184

To czytasz i cytujesz wybiorczo. 8)



Piszesz jak wlascicel psa , ktory widzi tylko swego pupila i ma w nosie pozostala czesc spoleczenstwa.Wiadomosc zostaly zaczerpniete z informacji przekazanej przez rzecznika policji(co prawda nie w polsce), a wlasciciele dzialali aktywnie w zwiazku.............

ps takie dyskusje nie mialy by tu miejsca.

AT
20-02-2008, 01:13
Winni są Ci, którzy zostawili dziecko sam na sam z psem. nigdy nie zostawia sie dziecka i psa samych - żadnego psa yorka też. Ja mam bardzo łagodną suczkę berneńczyka i jej też nigdy nie zostawiłabym samej z dzieckiem. wszystko na ten temat.

fotograf
20-02-2008, 11:52
Winni są Ci, którzy zostawili dziecko sam na sam z psem. nigdy nie zostawia sie dziecka i psa samych - żadnego psa yorka też. Ja mam bardzo łagodną suczkę berneńczyka i jej też nigdy nie zostawiłabym samej z dzieckiem. wszystko na ten temat.

zależy jeszcze od wieku dziecka - co innego niemowle, co innego 2 latek, a całkiem co innego 8-10 latek

Salamanka
20-02-2008, 14:31
a wlasciciele dzialali aktywnie w zwiazku.............

zwracam honor nie zauważyłam :oops:

Jednak zapewniam Cię,że w takich wypadkach 99% psów to psy z pseudohodowli

i jeszcze dołoże coś co warto poczytać

http://arka.strefa.pl/Pseudohodowle/pseudohodowle.html

http://www.strazdlazwierzat.com.pl/index.php?pliki=interwencje

Anashar
20-02-2008, 22:18
a wlasciciele dzialali aktywnie w zwiazku.............
Właściciel właścicielowi nie równy. Niektórzy hodują psy normalnie, inni mimo iż działają w związku i tak mają gdzieś psy, dla nich liczy się tylko kasa.

Po drugie prasie nigdy nie wierzę. Ostatnio zobaczyłem w gazecie zdjęcie mojego autorstwa podpisane innym nazwiskiem i historie wyciągniętego przez nas psa z zupełnie innymi faktami. I wiedząc jaka była prawda a czytając zupełnie co innego mam im wierzyć?

Oczywiście zadzwoniłem do nich. przeprosili i podali inny telefon, żeby tam się kontaktować w celu uzgodnienia sprostowania. Ale już nikt nie odebrał mojego telefonu :evil:

Goni_Mnie_Peleton
20-02-2008, 22:48
Winni są Ci, którzy zostawili dziecko sam na sam z psem. nigdy nie zostawia sie dziecka i psa samych - żadnego psa yorka też. Ja mam bardzo łagodną suczkę berneńczyka i jej też nigdy nie zostawiłabym samej z dzieckiem. wszystko na ten temat.

zależy jeszcze od wieku dziecka - co innego niemowle, co innego 2 latek, a całkiem co innego 8-10 latek

1/ Na gorze tej strony jest link i cytat notatki prasowej.
Wynika z niej , ze rodzice zostawili dziecko z dziadkami.
Pies zaatakowal pomimo ich obecnosci , a ze dziecko bylo male a pies mial potezne szczeki to skonczylo sie tragedia.
Kazdy pies moze zaatakowac ale nie kazdy zabic .... blyskawicznie na oczach ludzi.
Dziwilem sie prezentowanym tu zdjeciom asta z niemowlakiem .... ale zostalem "zaszczekany" przez wielbicieli psow ras niepotrzebnych.

2/ Zalezy przede wszystkim od psa - co innego ratlerek co innego rottweiler.

mokka
20-02-2008, 23:18
Dziwilem sie prezentowanym tu zdjeciom asta z niemowlakiem .... ale zostalem "zaszczekany" przez wielbicieli psow ras niepotrzebnych.
Czyli jakich?Obecnie na dobrą sprawę wszystkie rasy są niepotrzebne. Domu chroni alarm , wiec nie hodować psów ras stróżująco -obronnych, lekarz leczy , więc dogoterapia to fanaberia, psy ras ozdobnych to widzimisię arystokracji, owczarki niemiecki zagryzały polskie dzieci jako psy SS, file tropiły niewolników, tosy przepychały się w sumo, wyżły i inne myśliwskie to kłusownicy, teriery typu bull to już totalna porażka, albo walki psów, albo osaczyły byki, inne teriery to szczurołapy, jamnik to wybryk natury, boxer ma niewyjściowy ryj, doberman to pies hycla, rottweiler też nie lepszy, pudel głupi jak but i fika w cyrku, charty wiadomo polowania więc zero litości, zwykłe kundle są zapchlone na potęgę i brzydkie jak noc, buldogi ohydne , zęby im widać, labrador jak zmoknie to śmierdzi i ma go Putin więc jest polityczny i tak dalej .Na każdą rasę znajdą się paragrafy, świadczące o tym aby jej nie hodować. Po co w ogóle człowiekowi pies, tylko wydatek a to na łańcuch a to na budę i jeszcze żre. No może małe jeszcze się obronią bo w razie czego to nie zagryzą , ale tylko takie do 10 kg. Pozostałe to mordercy. Taki amstaff może zastąpić prasę hydrauliczną, uścisk szczęk większy od rekina . Do odstrzału i to kilka jednym nabojem. W sumie to najlepiej nie mieć psa a i sąsiadowi zabronić, co się będzie panoszył a jego nic niewarty pies będzie moim powietrzem oddychał. Najpierw mordercy, teraz psy ras niepotrzebnych , widzę ewolucję, może niedługo przeczytam , ze to w ogóle nie o psy chodzi tylko o krwiożercze bestie. Na wizytę u specjalisty obecnie czeka się dość długo więc mam nadzieje , że nastąpi błogi spokój.

Gabryjella
21-02-2008, 00:11
Oj mokka taka duża a taka głupia :wink:

Zostać mogą labki, goldeany i yorki reszta do gazu.


Masz Goni_Mnie_Peleton cos dla Ciebie, na pewno się ucieszysz, że jedna bestia mniej. http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=106100


Wracając do tragedii z mixem w typie rottka:

1. Dziecko zostało na podwórku samo
2. Pies już wcześniej wydostawał się z kojca
3. Pies był spuszczany tylko na noc, resztę spędzał w kojcu
4. Prawdopodobnie od czterech lat nie był szczepiony na wściekliznę

I co nadal nie widzisz tu winy człowieka :roll: uważasz, że dobrze zajmował się psem :roll: zapomniałam sam pewnie tak swojego trzymasz :roll:

oxa
21-02-2008, 09:17
Cytat "Pies zaatakowal pomimo ich obecnosci , a ze dziecko bylo male a pies mial potezne szczeki to skonczylo sie tragedia"

Mylisz się, pies wyciągnął dziecko z wózka, kiedy przy nim NIKOGO nie było, dziadkowie dotleniali dziecko, ot niefrasobliwośc

Edit, upss, Gabryella już napisała wszystko :oops:


Akcja z zastrzelonym rottkiem, przeprowadzona wzorcowo :oops: kilkadziesiąt strzałów z ostrej amunicji, wśród ludzi, brak weta, brak naboi usypiających, suka zjada podwójną porcję usypiacza, (trudne do przewidzenia przy głodnych psach) brak kolejnej porcji środka dla psa, pies trafiony kilkakrotnie przez godzinę dogorywa wśród dzielnych wybawicieli połowy miasta. Cud, że nie stała się tragedia i nikt z ludzi nie został postrzelony, lub zaatakowany, przez przestraszonego postrzelonego psa. KA-TA-STRO-FA

Goni_Mnie_Peleton
21-02-2008, 16:50
Oj mokka taka duża a taka głupia :wink:

Zostać mogą labki, goldeany i yorki reszta do gazu.

Bzdura.
Wystarczy zakazac hodowli psow ras , ktore zostaly stworzone do walk a teraz nie wiedziec czemu sa zmieniane w przyjacielskie i lagodne psiaki.
Moze i ten zamysl hodowlany sie kiedys uda , nie takie rzeczy czlowiek stworzyl.
Tylko , ze wtedy te psy beda wygladac zupelnie inaczej.
Mniej miesni , slabsze szczeki ...... nie byloby niespodzianka gdyby wyszlo cos w typie labradora.
Pewnie co niektorzy beda zawiedzeni. Nie bedzie czym podbudowac swego ego , zakryc kompleksow... itp. Ogrodzenia pod wysokie napiecie podpiac nie mozna , karabinu maszynowego kupic w sklepie na szczescie tez.





Wracając do tragedii z mixem w typie rottka:

1. Dziecko zostało na podwórku samo
2. Pies już wcześniej wydostawał się z kojca
3. Pies był spuszczany tylko na noc, resztę spędzał w kojcu
4. Prawdopodobnie od czterech lat nie był szczepiony na wściekliznę

I co nadal nie widzisz tu winy człowieka :roll: uważasz, że dobrze zajmował się psem :roll: zapomniałam sam pewnie tak swojego trzymasz :roll:

Nie wiem skad masz te informacje.
Zreszta mniejsza z tym. Prawdziwe czy nie.
Wina czlowieka jest oczywista , tylko ze siega dalej niz chcesz zauwazyc.

Mam malego psiaka i trzymam go w doskonalych warunkach.
Co prawda nie wlazi mi do lozka , nie wpuszczam go do domu , nie lize mnie po twarzy ...... itp , ale jestem przekonany ze jest o wiele szczesliwszym psem niz niejeden zaglaskany kanapowiec trzymany w mieszkaniu.
Gdybym jednak traktowal go zle , trzymal caly czas na lancuchu , glodzil , bil i maltretowal to nawet jakby mu przyszlo do glowy zeby kogos pogryzc to co najwyzej potargalby jakas nogawke. Nie jest grozny , nawet potencjalnie.

Pozdrawiam

Gabryjella
21-02-2008, 19:48
Nie, bo Ty uważasz, że sprawę rozwiąże zakaz hodowli co najmniej 50% ras, a ja uważam, że sprawę rozwiąże co innego. Wystarczyłoby, aby posiadanie psa stało się przywilejem i aby trafiał zawsze w ręce ludzi odpowiedzialnych, którzy go chcą.

Jeśli chodzi o moje zdanie na temat Twojego stosunku do psów to wyrobiłam je sobie na podstawie innego wątku, na pewno mój stosunek do psów jest inny niż Twój.


I na koniec. Mój pies pobiegał dzisiaj trzy godziny po budowie, był godzinę na spacerze w lesie. Teraz śpi sobie na moim łóżku i kurcze nie wygląda na nieszczęśliwego. Za to jak wyjeżdżałam z mojej wiochy to jak zawsze zaglądałam co tam u psów sąsiadów - jedne na łańcuchach, kilka luzem przed bramami, inne w kojcach i kurcze mój, mimo iż mieszka, jak na razie w bloku, wygląda na szczęśliwszego.

fotograf
21-02-2008, 21:15
kurcze mój, mimo iż mieszka, jak na razie w bloku, wygląda na szczęśliwszego.
bo widzisz, nawet jakbyś mieszkała w kojcu razem z psem to przy Tobie będzie on zawsze najszczęśliwszy :)

katya1984
23-02-2008, 02:04
Już to tu pisałam, ale się powtórzę...
ZABRONIć HODOWLI LUDZI - to rasa zupełnie niepotrzebna...

- zabija
- gwałci
- kradnie
- kłamie
- wywołuje wojny
- kłóci się
- przeklina
- porzuca i bije dzieci
etc.

Nieprawdę mówię?
Aaaaahaa, bezmyślnie uogólniam???
No to dokładnie tak jak Ty, Goni_blablabla ...

Goni_Mnie_Peleton
23-02-2008, 15:02
Nie, bo Ty uważasz, że sprawę rozwiąże zakaz hodowli co najmniej 50% ras, a ja uważam, że sprawę rozwiąże co innego. Wystarczyłoby, aby posiadanie psa stało się przywilejem i aby trafiał zawsze w ręce ludzi odpowiedzialnych, którzy go chcą.

Chyba nie zdajesz sobie sprawy ile ras psow istnieje.
Co do "przywileju" to sie zgodze , byle tylko nie oznaczalo to monopolu "nawiedzonych hodowcow" na sprzedaz rasowych pieskow.


Jeśli chodzi o moje zdanie na temat Twojego stosunku do psów to wyrobiłam je sobie na podstawie innego wątku, na pewno mój stosunek do psów jest inny niż Twój.

Na pewno inny jest nasz stosunek do psow i zwierzat , ale nie uprawnia Cie to do wypisywania takich glupich insynuacji.






Katya1984 .... to co napisalas to kompromitacja. Nie bede komentowal. Wspolczuje tylko.

Gabryjella
23-02-2008, 17:06
Chyba nie zdajesz sobie sprawy ile ras psow istnieje.
Co do "przywileju" to sie zgodze , byle tylko nie oznaczalo to monopolu "nawiedzonych hodowcow" na sprzedaz rasowych pieskow.


.

Zarejestrowanych przez FCI około 400. Jeśli chodzi o rasy zarejestrowane w innych organizacjach to rzeczywiście nie wiem ile do tych 400 by doszło, hmmm 100.

A kto ma wg. Ciebie sprzedawać rasowe psy jak nie hodowcy ?

katya1984
23-02-2008, 19:36
Katya1984 .... to co napisalas to kompromitacja. Nie bede komentowal. Wspolczuje tylko.


Taaa, kompromitacją jest dla Ciebie to, czego nie rozumiesz 8)
Żyj sobie w tych Twoich zaściankowych poglądach, szkoda czasu na dyskusję... Współczuję tylko :lol:

Anashar
27-02-2008, 00:41
Tylko , ze wtedy te psy beda wygladac zupelnie inaczej.
Mniej miesni , slabsze szczeki ...... nie byloby niespodzianka gdyby wyszlo cos w typie labradora.
Zakazać kulturystyki ludziom, powybijać dresów (od takich kiedyś zdrowo dostałem), powybijać pseudo kibiców, kulturystów, wszystkich łysych, metali itd itp bo groxnie wyglądają. No i zakazać noszenia pasków od spodni bo nimi da się udusić. I kluczy też, bo można nibi wybić oczy. No i samochody, bo można nibi zabić. Nie wiem czy zdajesz sobi sprawę, że to człowiek stanowi zagrożenie - nie zwierzę. Bo zwierzę pod odpowiednim nadzorem nie zrobi nikomu krzywdy, bo każdy odpowiedzialny właściciel zna je i wie czego może się po nim spodziewać.


Mam malego psiaka i trzymam go w doskonalych warunkach.
Co prawda nie wlazi mi do lozka , nie wpuszczam go do domu , nie lize mnie po twarzy ...... itp , ale jestem przekonany ze jest o wiele szczesliwszym psem niz niejeden zaglaskany kanapowiec trzymany w mieszkaniu.

Ty traktujesz psy jako przedmioty, my jako przyjaciół. I to nas będzie zawsze różniło. I nie mów, że to tylko pies.

To tylko pies,
Tak mówisz?
Tylko pies...
A ja ci powiem...
Że pies, to często więcej niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz.
Popatrz jeszcze raz!
Psia dusza większa jest od psa,
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona huśta się na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy tobie jest psie niebo
Z tobą zostanie jego dusza...
Barbara Borzymowska


Już to tu pisałam, ale się powtórzę...
ZABRONIć HODOWLI LUDZI - to rasa zupełnie niepotrzebna...

- zabija
- gwałci
- kradnie
- kłamie
- wywołuje wojny
- kłóci się
- przeklina
- porzuca i bije dzieci
etc.

Nieprawdę mówię?
Aaaaahaa, bezmyślnie uogólniam???
No to dokładnie tak jak Ty, Goni_blablabla ...
Jestem za! Całym sercem! 8)

Salamanka
20-03-2008, 18:31
Niechaj Wielkanocne życzenia
pełne nadziei i miłości
przyniosą sercu radość w te święta
i w przyszłości.
Życzymy:
Wielkanocy jak bajka
i smacznego jajka,
tęczowych pisanek
i dyngusa cały ranek,
słońca wiosennego
i uśmiechu promiennego!

http://image.blingee.com/images15/content/output/000/000/000/30b/93763921_50819.gif (http://blingee.com/blingee/view/51111419-wielkanoc-2008)
Build your own Blingee (http://blingee.com)

Salamanka
31-03-2008, 16:35
polecam bardzo ciekawy i mądrze napisany artykuł :wink:

"Niewinna krew"

Co kierowało psem, który pogryzł śmiertelnie dziecko należące do jego rodziny, choć nigdy nie był niebezpieczny dla domowników? Na czym polega błąd człowieka i kto odpowiada za tę tragedię?

Śmierć kilkunastomiesięcznej dziewczynki, zagryzionej przez rottweilera dziadków, którzy zostawili ją z nim w ogrodzie, przemknęła niedawno przez media jako wiadomość dnia. To kolejny taki wypadek - i po raz kolejny jestem zły na ludzi, którzy doprowadzili do tragedii, i bezsilny wobec widomych znaków niezrozumienia psiej natury i bezmyślności niektórych właścicieli psów.
Zwykle za takie tragedie - oprócz, rzecz jasna, ofiary pogryzienia - płaci pies uznany za niebezpieczne i nieprzewidywalne zwierzę. Nie słyszałem, by ktoś w Polsce interesował się tym, jaką rolę odgrywają tu właściciele i warunki życia zwierzęcia. A przecież zawsze istnieją jakieś motywy postępowania - czy to człowieka, czy psa. Należy ich szukać w dotychczasowych doświadczeniach zwierzaka, warunkach, w jakich jest trzymany, relacjach z opiekunami, w braku zaspokojenia lub niedostatecznym zaspokojeniu jego potrzeb, błędach lub zaniechaniu wychowania czy w funkcjonowaniu układu nerwowego. Kontrolę nad tym wszystkim ma człowiek. Jeśli więc bierze pod opiekę czworonoga, który ma wśród wrodzonych zachowań także agresję, odpowiada za to, co on robi - i wynikające z tego konsekwencje.
Ponieważ na co dzień mam do czynienia z psami przejawiającymi agresję i ich opiekunami, nie wnikając w opisany na początku przypadek, o którym wiemy wciąż zbyt mało, spróbuję pokazać dość typowy splot okoliczności, który może doprowadzić do tragicznego pogryzienia dziecka przez psa.
Załóżmy, że właściciele czworonoga w najlepszej wierze kupili po okazyjnej cenie, w dodatku z dostawą do domu, kilkumiesięcznego podrostka rottweilera (trochę starszego, żeby nie mieć kłopotu ze szczenięcym temperamentem i koniecznością ciągłego zajmowania się zwierzakiem). Pies miał być przeznaczony do stróżowania, dlatego zamieszkał w ogrodzie. Wybudowano dla niego wygodny kojec, w którym był zamykany w dzień - zwykle wtedy, gdy opiekunów odwiedzali goście. Do domu go nie wpuszczano ze względów higienicznych. Karmiono go regularnie, a pory posiłków były jednymi z nielicznych sytuacji, kiedy miał kontakt z ludźmi, dlatego okazywał wtedy radość. Był także przyjazny i podekscytowany, ilekroć dom odwiedzały dorosłe dzieci właścicieli z małym synkiem. Nie zamykano go wtedy w kojcu, ufając, że potrafi się odpowiednio zachować. (Sąsiedzi też mają rottweilera, który bawi się z dziećmi i nigdy nie zrobił im krzywdy). Chłopczyk bardzo interesował psa, jednak z uwagi na okazywaną przez zwierzę żywiołowość nie pozwalano mu się do niego zbliżać.
Młody rottek dorastał i dobrze się wywiązywał z obowiązków stróża. Warczał i szczekał na obcych (dlatego izolowano go od nieznajomych), jednak nigdy nie był agresywny wobec domowników. Aż pewnego dnia, gdy dziecko zasnęło w wózku i rodzice zostawili je w ogrodzie,zdarzyła się tragedia - tata chłopca zobaczył nagle psa trzymającego w łapach zakrwawionego syna...

DZIECI JAK OWCE

Aby zrozumieć, jak mogło dojść do takiej tragedii, spójrzmy na sytuację z perspektywy zwierzęcia. Rottweilery - oprócz tego, że umieszczone na liście ras niebezpiecznych są to w większości doskonałe psy rodzinne. zrównoważone, cierpliwe, doskonale dogadujące się z dziećmi i opiekujące się nimi.ale tylko wtedy, gdy człowiek zapewni im warunki umożliwiające knętrznienie się wrodzonych cech i zachowań.
Każdy baca wie, że aby owczarek podhański strzegł owiec, musi jako szczeniak wśród nich przebywać - poznać ich zapach, sposób poruszania się i nauczyć się, że są one częścią jego otoczenia, której należy bronić. Jeśli nie dostanie takiej szansy, będzie je gonił i podgryzał, kierowany wrodzonym instynktem łowieckim. Podobnie każdy pies rodzinny, niezależnie od rasy, powinien możliwie wcześnie nauczyć się kontaktu z ruchliwymi z natury dziećmi, by nie traktował ich tak samo jak uciekające koty czy wiewiórki. Tak właśnie zareagował rottweiler, który usłyszał płacz chłopca: zainteresował się nim i przewrócił wózek. Ruchy i pisk mało znanego stworzenia wyzwoliły w nim naturalne zachowania łowieckie - gryzienie ofiary, dopóki się rusza.
Gdyby właściciele psa zadali sobie trud wychowania pupila, pewnie nie doszłoby do tragedii, bo traktowałby on chłopca jak członka swojej grupy. Poza tym rodzice mający choćby podstawową wiedzę o zachowaniach czworonogów nie zostawiliby małego dziecka z psem bez nadzoru.
Jak uniknąć takich tragedii? Najważniejsza jest zmiana prawa i edukacja (obowiązkowa!) właścicieli. Muszą wiedzieć, że trzymanie psa w ciasnym kojcu, niewychowywanie go i pozbawianie dostatecznego kontaktu z człowiekiem prowadzi prosto do nieszczęścia. Dotychczasowe regulacje prawne, takie jak wykaz ras psów uznawanych za agresywne, są nieskuteczne, bo opierają się na fałszywym założeniu,
że pies jest niebezpieczny, ponieważ jest przedstawicielem jakiejś rasy. Tymczasem pies każdej rasy może ugryźć, podobnie jak pies każdej rasy może być zwierzęciem bezpiecznym. Czworonogi bywają agresywne i niebezpieczne, dlatego że ich właściciele chcą, ażeby takie były, albo dlatego że nie zapewnili im warunków, doświadczeń i szkolenia, by przystosować je do funkcjonowania wśród ludzi.
Dobre prawo przeciwdziałające zagrożeniom ze strony psów powinno się skupić na prawdziwej przyczynie problemu niebezpiecznych zachowań zwierząt - nieodpowiedzialnych właścicielach. Państwo słusznie dba o to, by człowiek kupujący pistolet był zrównoważony psychicznie, znał zasady bezpiecznego obchodzenia się z bronią i okoliczności, w jakich może jej użyć. Dlaczego w podobny sposób nie miałoby dbać
o bezpieczeństwo, wymagając umiejętności i wiedzy od właścicieli psów?
W praktyce behawiorysty niemal codziennie stykam się z pogryzieniami -często takimi, które wymagają interwencji chirurga. Nie są one zgłaszane policji, bo dotyczą domowników lub sąsiadów. Mam więc podstawy twierdzić, że problem jest poważny i wymaga przeciwdziałania.
Psy są wspaniałą częścią ludzkiego świata - dają nam towarzystwo, oparcie radość. Nie chcę, by za sprawą nieodpowiedzialnych hodowców i właścicieli uważane były za zwierzęta nieprzewidywalnei niebezpieczne.
Andrzej Kiosiński

Twój Pies radzi _ co pomogłoby uniknąć tragedii pogryzień :
Surowe kary dla osób, których psy dotkliwie pogryzły człowieka lub inne zwierzę.
l Obowiązkowe szkolenie dla właściciela i konsultacje z behawiorystą w wypadku psa,który okazuje agresję wobec ludzi lub pobratymców.
l Nadzór nad właścicielami, których psy są uznane za niebezpieczne (na przykład po dwukrotnym doniesieniu o agresji).
l Obowiązkowe dokształcanie posiadaczy pierwszego w życiu psa przynajmniej średniej wielkości.
l Przywileje dla psów, które przeszły próby świadczące o tym, że nie stanowią zagrożenia
- na przykład pozwolenie na bieganie bez kagańca w parkach (możliwość ruchu i nieskrępowanej
aktywności jest warunkiem zachowania przez psa równowagi psychicznej).
l Włączenie do programów dydaktycznych w przedszkolach i szkołach wiedzy na temat zachowania
psów i bezpiecznego kontaktu z nimi.
l Zakaz rozmnażania psów w nieodpowiednich warunkach (delegalizacja pseudohodowli) i skuteczne egzekwowanie zakazu sprzedaży szczeniąt na placach targowych, wystawachi w sklepach zoologicznych.
l Wprowadzenie w schroniskach oceny zachowania psów przeznaczonych do adopcji (daje to wiedzę o możliwościach przystosowania się zwierzęcia do warunków w nowym domu).
l Edukacja na temat sterylizacji i kastracji psów w celu zmniejszenia populacji zwierząt
niechcianych i bezdomnych, stwarzających zagrożenie; finansowanie tych zabiegów z budżetów
gmin w szerszym niż do tej pory zakresie.
l Zniesienie ministerialnego rozporządzenia w sprawie niebezpiecznych ras – ponieważ dezinformuje i sprawia, że ludzie boją się przyjaznych zwierząt.
l Zakaz stosowania akcesoriów szkoleniowych (obroże elektryczne, dławiki) oraz metod szkolenia wywołujących ból i strach, które często są przyczyną agresji.
l Zakaz tresury obrończej poza szkoleniem psów dla służb mundurowych. (Nauka agresywnego zachowania bez możliwości późniejszego kontrolowania go przez doświadczonego przewodnika
stanowi zagrożenie).


źródło - Twój Pies nr 4 - kwiecień 2008

skopiowane z forum http://forumrottweiler.strefa.pl/index.php za zgodą autora- dzięki Beata

Goni_Mnie_Peleton
10-04-2008, 08:51
W Koninie pitbull pogryzł wczoraj siedmiomiesięczne dziecko. Ofiara w stanie krytycznym trafiła do poznańskiego szpitala, jest po operacji i żyje.
Zdarzenie miało miejsce w mieszkaniu rodziców dziecka około godziny 18. W mieszkaniu znajdowała się matka z dzieckiem, nie wiadomo na razie, czy matka pozostawiła dziecko bez opieki, sam na sam z psem.

- Z niewiadomej przyczyny pies zaatakował dziecko. Pogryzł dziecko tak dotkliwie, że jego stan jest krytyczny. Pogotowie natychmiast zabrało dziecko do szpitala - powiedział Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.

- Matka dziecka, która była w mieszkaniu w chwili zdarzenia, jest w szoku - dodał Borowiak.


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5105860.html

Salamanka
10-04-2008, 12:29
Bardzo ciekawe a w radiu mówili o tym samy wypadku,ale ze to był rottweiler,jutro powiedzą że smok wawelski a suma sumarum okaże się ze to był jakiś mieszaniec- rzetelnośc przekazywanych informacji przez media jest żenująca- liczy sie tylko sensacja :x

mieszaniec

http://img520.imageshack.us/img520/5952/mieszaniecvc0.jpg (http://imageshack.us)
http://img520.imageshack.us/img520/5952/mieszaniecvc0.350988ef39.jpg (http://g.imageshack.us/g.php?h=520&i=mieszaniecvc0.jpg)

pit bull

http://img253.imageshack.us/img253/6048/pitbulloz6.jpg (http://imageshack.us)


pominę juz fakt ,że obie-sprzeczne- informacje zamieścił ten sam serwis :lol:

Ja_CEKK
10-04-2008, 13:11
W Koninie pitbull pogryzł wczoraj siedmiomiesięczne dziecko. Ofiara w stanie krytycznym trafiła do poznańskiego szpitala, jest po operacji i żyje.
Zdarzenie miało miejsce w mieszkaniu rodziców dziecka około godziny 18. W mieszkaniu znajdowała się matka z dzieckiem, nie wiadomo na razie, czy matka pozostawiła dziecko bez opieki, sam na sam z psem.

- Z niewiadomej przyczyny pies zaatakował dziecko. Pogryzł dziecko tak dotkliwie, że jego stan jest krytyczny. Pogotowie natychmiast zabrało dziecko do szpitala - powiedział Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.

- Matka dziecka, która była w mieszkaniu w chwili zdarzenia, jest w szoku - dodał Borowiak.


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5105860.html



Stała się tragedia ale po pierwsze skąd wiadomo że to pitbull, przedstawili rodowód? bo jak na razie były trzy wersje że to był rottweiler druga że pitbull a trzecia że mieszaniec pitbulla, więc na pewno rasę ocenili "na oko" i równie dobrze może to być mieszaniec innych ras!!!

Jest dużo przyczyn takich wypadków ale w większości jest to wina ludzi,
czasami pies pogryzie z zazdrości ( nie był odpowiednio socjalizowany), z powodu złego wychowania ale najczęściej jest to wywołane kiepską psychiką psa ( nie rasy!), a dokładniej chodzi o psy z pseudohodowli które mają niewiadome pochodzenie, często z chorobami genetycznymi , przez to najczęściej są agresywne!
A po za tym nigdy się nie zostawia dziecko same z psem!

Ten wątek utworzyli ludzie naiwni co wolą powielać mity z brukowców niż zastanowić się jaka jest na prawdziwa przyczyna takich wypadków.
Bo pisząc pies morderca nic się nie zmieni, będzie moda na inną rasę a w związku z tym rozwój pseudohodowli lub celowe uczenie agresji i będzie nagonka na inną rasę.

Salamanka
10-04-2008, 15:07
No prosze,teraz na polsacie pokazali psa który pogryzł to dziecko - BULLTERIER <zalamka>

czyli mamy juz 4 rasy wymienione przez media:


RMF FM:- rottweiler
onet wiadomości:- mieszaniec pit bulla , pitbull
polsat: -bullterier

tylko,że pies był jeden :evil:

Ja_CEKK
10-04-2008, 20:24
No właśnie ten sam serwis informacyjny najpierw pisze że to pit bull później że to mieszaniec pit bulla :-? no i widać jak media są poinformowane...

Anashar
10-04-2008, 21:11
Nie ma złych psów. Są tylko źli ludzie.
Amen

Goni_Mnie_Peleton
11-04-2008, 08:34
Nie ma zlych psow i nie ma psow dobrych.
Pies to pies , zwierze.
Ludzie sa rozni ,czesto niestety glupi.

Salamanka
11-04-2008, 11:24
Nie ma zlych psow i nie ma psow dobrych.
Pies to pies , zwierze.
Ludzie sa rozni ,czesto niestety glupi.

Amen

i kolejne info z faktów ,nawet kilka mądrych wypowiedzi,tylko czy to dotrze w końcu do ludzi :-?

http://www.youtube.com/watch?v=bHd0uACtRi8

trzymam kciuki za małą ,to nie jej wina ,że ma nieodpowiedzialną matkę :evil:

Salamanka
12-04-2008, 11:41
http://dziendobrytvn.onet.pl/1480916,aktualnosci.html

_pit_bull_i_ja_
17-04-2008, 13:35
nie hodować morderców?

a co to niby ma znaczyć? trzeba by było zakazać patologii sie rozmnażać, bo takie dzieci biedne trafiaja do domów dziecka... nie maja swojego miejsca na tym świecie... w końcu duza część ląduje w poprawczaku, rodzice w wiezieniu

tego trzeba zakazać...

zajmijcie sie lepiej pomocą takim biednym osobom, żyjącym na skraju nedzy i rozpaczy... zamiast wdawać sie w dyskusje z miłośnikami bullowatych...

ta część psów ma swoich zwolenników i na szczęscie oni wiedzą naprawde jakie te psy są.... taki pies nie jest dla każdego, trzeba wiedziec jak go wychować, kontrolować... w ręku niedoswiadczonego właściciela są jak odbezpieczone karabiny, ale jeśli bullowate trafią pod dobry adres są najcudowniejszymi psami pod słońcem.....



zapraszam do statystyk policyjnych!!!!!!!!!!!!!!!!

najczęstszymi psami na tej liscie są Owczarki Niemieckie, potem Jamniki, kundelki, Labradory!! a dopiero na którymś tam miejscu Amstaffy itp

jola_krzysiek
18-04-2008, 07:47
nie hodować morderców?

a co to niby ma znaczyć? trzeba by było zakazać patologii sie rozmnażać, bo takie dzieci biedne trafiaja do domów dziecka... nie maja swojego miejsca na tym świecie... w końcu duza część ląduje w poprawczaku, rodzice w wiezieniu

tego trzeba zakazać...

Wybacz, ale to żenująca demagogia!

ta część psów ma swoich zwolenników i na szczęscie oni wiedzą naprawde jakie te psy są.... taki pies nie jest dla każdego, trzeba wiedziec jak go wychować, kontrolować... w ręku niedoswiadczonego właściciela są jak odbezpieczone karabiny, ale jeśli bullowate trafią pod dobry adres są najcudowniejszymi psami pod słońcem.....

I tu się zgodzę w 100%

zapraszam do statystyk policyjnych!!!!!!!!!!!!!!!!

najczęstszymi psami na tej liscie są Owczarki Niemieckie, potem Jamniki, kundelki, Labradory!! a dopiero na którymś tam miejscu Amstaffy itp
A to jest czysta manipulacja. Podejrzewam, że ONków w jednym , większym mieście jest kilka razy więcej niż bullowatych w całym kraju - stąd prowadzą w statystykach. W Stanach podobno najbardziej "agresywne" są Goldeny [jedne z najpopularniejszych za oceanem]. A wynika to stąd, że jak taki potwór poliże obce dziecko i rodzic ten incydent zgłosi szeryfowi to automatycznie pojawia się w statystykach, że pies zaatakował małolata.

Anashar
18-04-2008, 15:42
Agresywne psy będą się zdarzać, dopóki nie zlikwiduje się pseudohodowli i nie zacznie kontrolować opiekunów psów.

Salamanka
18-04-2008, 15:44
A wynika to stąd, że jak taki potwór poliże obce dziecko i rodzic ten incydent zgłosi szeryfowi to automatycznie pojawia się w statystykach, że pies zaatakował małolata.

i tu masz wytłumaczenie !!! a co gdyby amstaff polizał dziecko a przerażona matka zadzwoniła by po policję ze pies zaatakował dziecko ????

ktoś na jednym z for zadał pytanie


Mam pytanie do posiadaczy psów tzw."grożnych ras". Po co Wam takie bestie? Może to jest takie poczucie ważności (no i kto mi podskoczy!!!), może dowartościowanie takiego człowieka, a może obawa przed innymi. Te psy mają agresję w genach i nic tego nie zmieni, ani żadna tresura i układanie, ani dobre traktowanie. Dlatego powinno się zakazac posiadania takich ras, inaczej będziemy często słuchac o pogryzieniach i zagryzieniach ludzi.

odpowiedz:


no to ja mam pytanie do rodziców - po co wam dzieci ?
przecież mimo dobrego wychowania wyrastają z nich później mordecy !!!
zastanów się człowieku co piszesz !!!
każdy lubi coś innego i z innych powodów- dres ma asta dla szpanu i postrachu(niestety) ja ,hodowca - bo widzę piękno w nich,mądrość i wiele innych plusów,ale wiedząc że są to psy o ogromnej sile i mogą być zagrożeniem jeśli źle je wychowam - przykładam wszelkich starań aby do tego nie dopuścić i jakoś od 12 lat mi się udaje - ale trzeba chcieć ,I trzeba widzieć problem w czlowieku a nie zwalać całą winę na psy !!!
Najłatwiej zwalić winę na rasę i zrobić nagonkę na bogu ducha winnych hodowców i ich psy - zaszczuć jak rasiści !!!
Wstyd że w dzisiejszych czasach ludzie potrafią być jeszcze tak ograniczeni i nie chcieć analizować problemu tylko zwalać winę na słabszego który nie mozę się bronic. BANDA BARBAżYńCóW !!

kiedy to dotrze do ludzi - pokażcie mi rodowód któregoś z tych psów które pogryzły kogoś !!!!!

dlaczego jakoś nie słychac aby w hodowli psy pogryzły hodowce ,tylko zawsze jest to jakas nieodpowiedzialna matka która zostawiła psa i dziecko sam na sam ,albo jakaś dzielnica dresów- czy to wam nie daje do myślenia !!!???

Irvier's
18-04-2008, 16:18
Dokladnie! Zgadzam sie z Salamanką! Tragedie biorą sie z głupoty ludzi! Jesli szkoda im kasy na psa z rodowodem (a w koncu pies to "inwestycja" na kilkanascie lat!!! ) i wolą zasilic konto pseudohodowców ktorzy rozmnażają psy na potege, suki są eksploatowane do granic mozliwosci a pojecie socjalizacji szczeniąt w ogole nie istnieje w ich slowniku, to... nie ma sie co dziwic! Nie wspomne juz o tragicznej wiedzy wlascicieli na temat psychiki psow, trzymania psow na lancuchu itd- temat rzeka...
Poki nie zmieni sie świadomosc ludzi- do tragedi bedzie dochodzilo. Niestety.

Salamanka
18-04-2008, 18:14
Poki nie zmieni sie świadomosc ludzi- do tragedi bedzie dochodzilo. Niestety.

http://img99.imageshack.us/img99/2752/1065bx0.gif (http://imageshack.us)

zrozumcie o co w tym wszystkim chodzi :cry:
Nikt nie twierdzi,że te psy nie mają potencjalnie możliwosci do zrobienia wielkiej krzywdy,ale każdy pies może zrobić krzywdę ,każdy pies jest zagrożeniem.
Psy w hodowlach są odpowiednio ułożone,wychowane,szczenięta socjalizowane,eliminujemy z hodowli osobniki agresywne,agresywne psy nie mają prawa być hodowlane,wszystko to po to aby te psiaki były przyjacielem człowieka.
Hodowca doklada wszelkich starań aby szczenię było zdrowe,tak fizycznie jak i psychicznie , i piękne.
A co robi pseudohodowca produkujący na skalę masową pieski nierodowodowe?
NIC !!!
kryje tam gdzie najtaniej ,a najlepiej za darmo,suka a takze potem szczeniaki dostają jakąś breję do jedzenia byle by tanio,trzymane są często w jakiś stodołach,ciasnych klatkach gdzie nie ma mowy o socjalizacji z innymi zwierzętami i ludźmi-jakie sa tego efekty- własnie takie o jakich mówią media
:(
Szkoda tylko ,że nikt w mediach nie kładzie większego nacisku na to aby glośno mówić - sprawcą był pies nierodowodowy,pies z pseudohodowli.
Dlaczego winą obarczana jest rasa?
Rasa = rodowód
Jakim prawem media mówią-"pogryzł bullterier" czy widzieli jego rodowód?
Czy to jest według was sprawiedliwe?!
Linczowanie nas -hodowców ,którzy cale serce i wiele pracy wkładają aby nasze psy były psami "normalnymi"?
Nikt slowem nie wspomina o pseudohodowlach,wypowiadają sie kynolodzy,pretensje do hodowców a co my jestesmy do cholery winni !!!!
:cry:
Nasze psy to amstaffy,bullteriery,rottweilery itd z renomowanych hodowli,psy socjalizowane,wychowane,szkolone,mieszkające z rodzinami ,a sprawcami pogryzień są "produkty pseudohodowli"- także psy ,i także nie winne że jakiś idiota nie zadbał o ich socjalizację,że potem jakiś idiota został ich panem i uczy agresji do wszystkiego co się rusza!!!

Zatrzymajcie się na chwilę,i w calej tej swojej nienawiści znajdzćie odrobine obiektywizmu i pomyślcie nad tym.
Pomyślcie nad krzywda jaką nam i naszym psom wyrządzacie :cry:
Czy dlatego że pseudokibice zachowują się tak jak zachowują ,ja mam mieć złe zdanie o kibicach?
Pomyślcie zanim wydacie wyrok bo jesteście bardzo nie sprawiedli :cry:
Hodowcy od dziesiątek lat walczą z pseudohodowlami ,ale to m.in brak waszego poparcia nie pozwala wygrac tej walki :(

może mój mały brzdąc ubłaga was do przemyślenia tego na spokojnie i sprawi że jednak wyslecie choćby delikatny usmiech w kierunku nas i naszych podopiecznych :oops:

"..on Cię nie chce zjeśc,on sie do Ciebie usmiecha..."

http://img356.imageshack.us/img356/6241/21fo7dt6.jpg (http://imageshack.us)

http://img356.imageshack.us/img356/2527/fcfd70a8e9830847ki2.jpg (http://imageshack.us)

http://img402.imageshack.us/img402/9281/river003comidm6uj7.jpg (http://imageshack.us)

babajaga
18-04-2008, 20:43
Rasa = rodowód

Jakim prawem media mówią-"pogryzł bullterier" czy widzieli jego rodowód?



Tu się z Tobą nie zgodzę
rasa to wzorzec a rodowód -świadectwo pochodzenia.

leila2004
18-04-2008, 20:59
Rasowy=rodowodowy
Innej opcji tu nie ma.To, że jakiś pies lub kot jest podobny do jakiejś rasy nic nie znaczy.

Gabryjella
18-04-2008, 23:41
Rasa = rodowód
Jakim prawem media mówią-"pogryzł bullterier" czy widzieli jego rodowód?



Tu się z Tobą nie zgodzę
rasa to wzorzec a rodowód -świadectwo pochodzenia.


Jeśli już to:

wzorzec - uprawnienia hodowlane

Co z petami ? Nierasowe ? Bo nie wzorcowe ?

Rodowód daje nam 90% pewności, że pies jest rasowy po matce A i ojcu B (100% to tylko DNA :wink: )

oorbus
19-04-2008, 06:34
Salamanka,

fajna stronka, tylko dlaczego pusta?? :-?

pozdrawiam gorąco

PS wyjaśnij mi:"eliminujemy z hodowli osobniki agresywne,..." tzn. co?
nie sprzedajecie ich dalej? zostawiacie sobie?

Irvier's
19-04-2008, 08:31
Oorbus. Pies aby mogl byc rozmnazany musi zdobyc min 3 oceny doskonale na wystawie (w niektórych tez rasach testy psychiczne)- pies ktory zachowuje sie w jakikolwiek sposob agresywnie, lekliwie, bojazliwie jest na wystawie dyskwalifikowany a co za tym idzie nie ma mozliwosci otrzymania uprawnien hodowlanych i zostaje psem na kanapy... no chyba ze trafil w rece pseudohodowcow- tacy pieska rozmnożą i sprzedadzą jako "rasowy bez rodowodu" albo "po rodowodowych rodzicach"... O efektach sllyszymy pozniej w telewizji :roll: :x

rrmi
19-04-2008, 12:45
Goldeny [jedne z najpopularniejszych za oceanem]. A wynika to stąd, że jak taki potwór poliże obce dziecko i rodzic ten incydent zgłosi szeryfowi to automatycznie pojawia się w statystykach, że pies zaatakował małolata.
Co prawda nie dziecko polizane , ale dzisiaj na szkoleniu u mnie w grupie labcio zaatakowal bardzo powaznie ON ka .Rzucil sie do gadla , ze az sie przerazilam .
Mamy tez jednego cudnego amstafa i jednego , ktory musi byc w kagancu.
Moim zdaniem jak wszedzie i zwykle , nie uogolniajmy .

Salamanka
19-04-2008, 22:33
Salamanka,

fajna stronka, tylko dlaczego pusta?? :-?

pozdrawiam gorąco

PS wyjaśnij mi:"eliminujemy z hodowli osobniki agresywne,..." tzn. co?
nie sprzedajecie ich dalej? zostawiacie sobie?

stronka niedługo ruszy- dziękuję :D

eliminujemy czyli np. dorosły osobnik nie powinien zostać użyty do dalszej hodowli,jeśli widzimy że szczenię wykazuje oznaki nadmiernej agresji,sterylizujemy i oddajemy w dobre ręce osoby doświadczonej,nie zdażyło mi się to nigdy ale myślę,że na pewno moze się tak zdazyć że trzeba będzie dla dobra ogółu uśpić takiego psiaka jeśli ta agresja jest nie do opanowania ( u psów tak jak i u ludzi zdażają się urazy mózgu,choroby psychiczne itp-bez względu na rasę).
Odpowiedzialny hodowca nie będzie rozmnażał psów agresywnych- pseuohodowca ma to gdzies byleby sie interes kręcił :evil:

_pit_bull_i_ja_
20-04-2008, 09:50
jak dla mnie wychowanie też ma swoje uzasadnienie...

od szczeniaka uczyć psa dobroci, socjalizowanie itp...

mam kudla ( w typie pit bulla ) który jest uosobieniem dobroci, szczęscia, włozyłam w jego wychowanie całe serce i wolny czas,
merda ogonem do wszystkich ludzi, spod sklepu mógłby go zabrac każdy człowiek, jak widzi dzieci to ogon mu sie prawie urywa od machania, mieszkamy obok szkoły, często na spacerze podbiegaja dzieciaki i sie pytają: mozna pogłaskać? no pewnie... on jest w siódmym niebie... daje łape,a nawet dwie naraz żeby tylko chwile go pogłaskały...

mam mu tego zabronić? izolować bo "agresywna rasa"? ja sie ciesze ze kocha dzieci, przynajmniej nie bede miała problemu jak bede miała swoje dziecko niebawem...


co do psów... te psy mają w genach bojowosć do osobników dużych, itp...
ale mój pieszczoch narazie ( ma rok ) bawi sie z wszystkimi psami i jest uległy... wystarczy mu warknięcie ostrzegawcze i już lezy do góry brzuchem nawet przed Yorkiem

ale drażni mnie zachowanie włascicieli ras niby to "uznanych za przyjazne"
chodzą ze swoimi bez smyczy, gdzie sie tylko da... po osiedlach, parkach, ulicach, myślać ze są świętymi krowami, bo maja fajne psy...

kiedyś zaatakował nas Labrador... biegł z impetem w mojego psa, który był wtedy szczeniakiem (4 miesiace), wziełam go szybko na ręce... skończyło sie na tym, ze miałam rozszarpana bluze, parenaście siniaków i dwie krwawiące rany na przedramieniu...
a jego pani była w szoku, bo pies łagodny, po szkoleniu... a wogóle jej nie słuchał jak go chciała złapac....

czy ja o tym trąbiłam w telewizji? nie... bo jakoś nie mam w sobie tyle jadu, zeby innym zycie zatruwać tak jak mi zatruwają niektórzy ludzie...

oorbus
20-04-2008, 17:55
Salamanka,

będę drążył :lol:

tzn, jeśli zdarzy się w hodowli pies nad wyraz agresywny, to nawet wiedząc, że może w przyszłości sprawić jakieś tam kłopoty, to sie go nie usypia?

oddajesz go do osoby doświadczonej. czyli masz do takiej osoby bezgraniczne zaufanie? bo wiesz, wszystko sie może zdarzyć...

pozdrawiam

fotograf
21-04-2008, 11:39
Rasowy=rodowodowy
Innej opcji tu nie ma.To, że jakiś pies lub kot jest podobny do jakiejś rasy nic nie znaczy.

co za bzdura !!! wiesz ile znam psów, które nie mają rodowodu a są rasowe?

Irvier's
21-04-2008, 14:40
Fotograf i to jest wlasnie typowy przyklad zupelnej niewiedzy na temat RASY!
O psie mozna powiedziec ze jest rasowy tylko wtedy gdy masz udokumentowane jego pochodzenie kilka pokolen wstecz (wiec musi miec rodowod).
Reszta to kundelki lub psy w typie rasy (nie wiemy czy ich pradziadkiem nie byl przypadkiem jakis inny "rasowy")

fotograf
21-04-2008, 14:48
Fotograf i to jest wlasnie typowy przyklad zupelnej niewiedzy na temat RASY!
O psie mozna powiedziec ze jest rasowy tylko wtedy gdy masz udokumentowane jego pochodzenie kilka pokolen wstecz (wiec musi miec rodowod).
Reszta to kundelki lub psy w typie rasy (nie wiemy czy ich pradziadkiem nie byl przypadkiem jakis inny "rasowy")

BZURY NAD BZDURAMI !!! żeby pies był rasowy nie jest potrzebny rodowód, a Ci którzy takie bzdury rozpowszechniają nabijają kabze związkowi kynologicznemu. Żeby mieć pewność, że pies pochodzi od rasowych rodziców wystarcza metryczka !!! rodowodu nie trzeba wyrabiać aby mieć psa rasowego - ot co. Rodowód jest jedynie konieczny, gdy chcemy wystawiać psa.

AT
21-04-2008, 18:20
Rasowy=Rodowodowy to skrót myślowy mogłoby być metrykowy :wink:
Wiadomo, że chodzi o to że pies musi mieć udokumentowane pochodzenie czyli metrykę urodzenia (zupełnie tak jak człowiek) żeby można mówić o nim, że należy do ,,rodziny" labradorów tak jak człowiek musi mieć metrykę żeby móc mówić o nim że należy do rodziny np. Czartoryskich :wink:
Nie ma o co kruszyć kopi - chodzi o to samo. Wiadomo, że nie ma przymusu wyrabiania na podstawie metryki rodowodu jeśli ktoś chce psiaka tylko do kochania.

fotograf
21-04-2008, 18:31
Rasowy=Rodowodowy to skrót myślowy mogłoby być metrykowy :wink:

nie to samo :-) i trzeba to odróżniać - rasowy = z udokumentowanym pochodzeniem - niekoniecznie rodowodowy

AT
21-04-2008, 22:19
można się tak semantycznie pobawić jeśli lubisz i powiedzieć, że rasowy to taki po rodowodowych rodzicach z uprawnieniami hodowlanymi (czyli rodowodowy) :wink: tylko po co jak chodzi o to samo - o udokumentowane pochodzenie czyli metryczkę :wink:

fotograf
21-04-2008, 22:23
można się tak semantycznie pobawić jeśli lubisz i powiedzieć, że rasowy to taki po rodowodowych rodzicach z uprawnieniami hodowlanymi (czyli rodowodowy) :wink: tylko po co jak chodzi o to samo - o udokumentowane pochodzenie czyli metryczkę :wink:

i tu wychodzi Twoja niewiedza....

Irvier's
22-04-2008, 09:17
Fotograf nie wazne czy metryka czy rodowod- chodzi o udokumentowane pochodzenie! :lol:

fotograf
22-04-2008, 09:26
Fotograf nie wazne czy metryka czy rodowod- chodzi o udokumentowane pochodzenie! :lol:


ważne - zobacz co mi napisali jak napisałem, że pies bez rodowodu jest rasowy...

adii
22-04-2008, 09:38
ja mam 10-letnią rotweilerkę i nie znam nikogo bardziej przytulaśnego od niej.trzeba zwierzę dobrze traktować,a odwdzięczy się tym samym.stop dla złych ludzi!zabronić hodowli. :D tylko jak??

Irvier's
22-04-2008, 12:48
ważne - zobacz co mi napisali jak napisałem, że pies bez rodowodu jest rasowy...
Ale wiekszosc ludzi słyszcząc " pies bez rodowodu" rozumie to jako ze pies jest bez rodowodu , bez metryki. w całym srodowisku kynologicznym "bez rodowodu" oznacza kundla i nikt sie nie wglebia czy pies ma metryczke czy jej nie ma. Rodowod=metryka.

Salamanka
22-04-2008, 17:31
Salamanka,

będę drążył :lol:

tzn, jeśli zdarzy się w hodowli pies nad wyraz agresywny, to nawet wiedząc, że może w przyszłości sprawić jakieś tam kłopoty, to sie go nie usypia?

oddajesz go do osoby doświadczonej. czyli masz do takiej osoby bezgraniczne zaufanie? bo wiesz, wszystko sie może zdarzyć...

pozdrawiam

oczywiście,że wszystko moze się zdarzyć wiec trzeba mierzyć siły na zamiary,jesli jest to agresja która można utemperować i mamy taką doświadczoną osobę ,która zna sie na psach ,ich wychowaniu i jesteśmy pewni ,ze da sobie rade - to dajemy psu szanse (pod warunkiem kastracji,sterylizacji i kontaktu )
Bywa niestety że trzeba podjąc trudną decyzję- z taką sytuacją spotkali sie moi znajomi,mieli pieknego psa ,championa ale co z tego jak bardzo agresywny.
Pies był szkolony ,robili wszystko aby nad nim zapanowac- niestety pewnego dnia stwierdzili że nie są w stanie dłużej zyc w strachu- pies młody został uśpiony - nie nadawał sie nawet do wydania komuś doświadczonemu :(
Większośc ludzi myśli,że hodowla to tylko zarabiane kasy na psach,jakże mylne podejście- nie ma sensu rozpisywac sie ile to nas kosztuje ,ale co najwazniejsze hodowla to wiele przemysleń aby szczenięta wyrosły na zdrowe fizycznie i psychicznie psy,szkolenia,testy,wystawy itp.Są także smutne strony przysparzające nam cierpień- smierć, oddawanie szczeniąt do nowych domów czy własnie takie podejmowanie trudnych decyzji.To naprawdę nie jest taka sielnaka jek się wielu osobom wydaje ,ale mimo to jesteśmy hodowcami - to jest właśnie pasja ktora media chcą w nas zabić :(

AT
22-04-2008, 19:30
można się tak semantycznie pobawić jeśli lubisz i powiedzieć, że rasowy to taki po rodowodowych rodzicach z uprawnieniami hodowlanymi (czyli rodowodowy) :wink: tylko po co jak chodzi o to samo - o udokumentowane pochodzenie czyli metryczkę :wink:

i tu wychodzi Twoja niewiedza....

oświeć mnie w którym momencie wychodzi moja niewiedza bo ja czegoś nie rozumiem a nie chciałabym tkwić w ignorancji do końca życia. Pies rasowy ma metrykę z jakiejś organizacji kynologicznej na podstawie tej metryki można wyrobić sobie rodowód (można acz nie trzeba żeby o psie mówić, że jest rodowodowy i rasowy) to tak według mojej ,,niewiedzy" a teraz Ty mi napisz jak jest naprawdę :lol:

Gosiek33
23-04-2008, 14:48
Metryka dla psa do dowód, że jego rodzice sprawdzeni byli na wystawach psów rasowych, przeszli co najmniej przez ręce dwóch sędziów. Ocena co najmniej bardzo dobra umożliwia wyrobienie suce (pies musi mieć ocenę doskonały) wpis hodowlana. Pies uzyskuje statut reproduktora. To dopiero po co najmniej trzech psich wystawach - w tym jednej międzynarodowej. Dopiero wtedy są podstawy do rozmnażania danej rasy. Jeśli pies czy suka ma metrykę ale nie był sprawdzony przez sędziów na wystawach nie ma nawet najmniejszej gwarancji, że nie przenosi poważnych wad genetycznych dyskwalifikujących go z hodowli. Nie mówiąc już o rasach, które dodatkowo muszą przechodzić badania zdrowotne, czy próby dzielności, czy też charakteru.
Stąd szczenięta bez metryki nie są pożądane.
Jest tak dużo mieszańców, wiele wspaniałych psiaków, że rozmnażanie ,,rasowych" bez selekcji na materiał genetyczny jest ze wszech miar szkodliwy - szczególnie dla rasy którą psuje się w ten sposób. Stąd potem wiele rozczarowań, że psu brak cech odpowiednich dla danej rasy. Pół biedy gdy to tylko wygląd, znacznie gorzej gdy osobnik przekazuje agresję w genach.

rrmi
23-04-2008, 16:23
Gosiek dopoki ludzie nie beda rozumieli tego co napisalas wciaz bedzie trwalo takie pokatne rozmnazanie.
Nie dalej jak wczoraj zatrzymal sie kolo nas pan i podziwial mojego Pabla , po czym zapytal ile ma ?
Powiedzialam , ze pol roku.
Stwierdzil , ze za mlody do krycia , a szkoda ,bo ladny , a pan ma suczke.
Powiedzialam calkiem nawet grzecznie , ze nie jest i raczej nie bedzie reproduktorem , wiec nie da rady sie dogadac .
Na co pan robiac dziwny grymas na twarzy powiedzial
ajjjjjj tam , da pani spokoj :-?

To juz nawet nie chodzi o rozmnazanie ras agresywnych.
U nas po sasiedzku do tego stopnia nikt sie psem nie interesuje , ze ten stoi i szczeka za siatka kiedy my sie bawimy na podworku.
Przekopuje sie pod spodem , na co dzieci dostaja rozkaz -wpierdziel gadowi.
Taki to kiedys moze byc agresywny :-?
Moze niektorzy nie pownni miec psow ?
Moze nie wiedza , ze dac psu tanie zarcie to nie wszystko ?
Po prostu przykre . :-?

Gosiek33
23-04-2008, 16:47
Oj nie powinni, nie powinni :x
Ale niestety wielu jest takich co to mają psa zamiast alarmu. Po prostu ma szczekać bo od tego jest pies :evil:
I pewnie stąd taki popyt na duże mieszańce groźnych ras, dla szpanu i dla obrony, tyle, że to nie bezpłatny alarm. Jeść trzeba dać ale przede wszystkim odpowiednio wychować w rodzinie. Tyle, że jeśli rodzina taka: na co dzieci dostaja rozkaz -wpierdziel gadowi - to czego można oczekiwać po psie?

Co prawda ja mam takie dwa zjadliwe kurduple (szczególnie jedna) co to żywemu nie przepuszczą. A jak już nie ma na co szczekać to potrafi tak stać i tak sobie hau, hau... Bez przerwy musimy grozić, że zamkniemy do budy albo co :P
Niestety to uroki posiadana sfory - bronią terenu i siebie nawzajem :oops:

A temat krycia pieskiem też znam z autopsji - bo taki ładny to może pokryć suczkę, no za 50 zł :evil:

sylvia1
23-04-2008, 17:40
oj tak mi już też zaczynają a jaki ładny kaukaz (nieważne że kaukaz z niej żaden) a to jak będą szczeniaczki to chętnie wezmę jakby pani ją dopuściła to tylko z takim podobnym co?
nawet tłumaczyć nie zamierzam

mokka
23-04-2008, 21:37
Ja już od wielu lat nie tłumaczę, bo mi się nie chce. Sama mam w domu mordercę, bojownika co skradł moje serce :D a i jeszcze o następnym myślę :D

Salamanka
24-04-2008, 19:09
polecam :)

http://pies.onet.pl/8756,13,17,depresja_rottweilera,1,artykul.html

buzia8
24-06-2008, 20:29
Witajcie!!!
Piszę bo może ktoś z Was będzie mógł mi udzielić jakiś informacji fachowych. Problem dotyczy tego, że nasz pies (suka) BERNARDYNKA ugryzła sasiadkę.Nie zrobiła żadnej poważnej rany tylko wkuła zęby w rękę. Dodam, że pies byl na swoim terenie, ogrodzonym i oznakowanym. Sąsiadka przyszła pod wpływem alkoholu i do tego ze swoim psem.Sięgała zza plotka wiaderko, po czym nasza suka nie tolerując obcych psów, rozśsieczona złapala ją za rękę (tak twierdzi sasiadka). Dodatkowo nikt nic nie widział i nie slyszał! Straszy nas teraz roszczeniami, pędzi po lekarzach itp.Doszły nas słuchy, że lubią żyć z odszkodowań, więc zapewne stąd ten rozdmuch sprawy. Co nas niepokoi to że pies nie byl zaszczepiony a kobitka podobno zglosila to do Sanepidu.Tylko nie wiem co ma do tego SANEPID może ktoś z Was wie?Nasz błąd to fakt, ale mamy 5 psiaków i są one tylko na ogrodzonym terenie i poprostu uważaliśmy że jak przegapiliśmy kolejne szczepienie, to nic takiego sie nie stanie.Teraz żałujemy, ale "mądry Polak po szkodzie" ;-(( Co nam grozi, czy ktoś już spotkał się z czymś takim? :-?

AT
25-06-2008, 01:14
Po pierwsze psy się szczepi nawet jak sa tylko na zamkniętym terenie - pomijając przepisy to jaką masz pewność, że na twoją posesję nie wejdzie na przykład chory lis? (a tak na marginesie z psami się wychodzi na spacer, nawet jak ma się dużą posesję)
Jeśli pies był na własnym terenie i sąsiadka na niego wtargnęła to myślę, że może zapomnieć o odszkodowaniu tym bardziej, że jak piszesz nie ma świadków na to, że to wasz pies ją zaatakował. natomiast Wy pewnie dostaniecie karę za to że pies nie był szczepiony.

AmberWind
16-07-2008, 12:16
Artykul z Polityki z 14 lipca br.

http://www.polityka.pl/szczekoscisk/Lead33,1137,261694,18/

warto przeczytac, chociaz trudno zgodzic sie z kazdym slowem :-?

PITMAN
30-07-2008, 09:25
Witam wszystkich. Salamanka- zgadzam się z Tobą w 100% A wiem co mówię, bo przynajmniej raz w tygodniu jakiś "rasowy" pies ma chęć mnie ugryźć!! :evil:

Mały
17-09-2008, 16:40
Hmmm... co do tych wszelkich rodowodów - nam hodowczynie wyjaśniła to trochę inaczej.
Chodzi przede wszystkim , żeby psiak nie miał "złej" psychiki. Tzn , żeby sie nie okazało, że ktoś krył dwa zwierzaki z np tego samego miotu, co ponoć może skutkować różnymi dolegliwościami psychicznymi.
Sam mam rodowodowego amstaffa, niesamowicie łagodne stworzenie (chyba, że mu akurat kot Alfred wyżera coś z miski,albo tłucze go po d... to sobie warknie).A, że psisko jest na samym końcu drogi życiowej to w piątek jadę po ogara polskiego i właśnie tam dowiedziałem się m.in. tych rzeczy.
Czyli gdzie tu prawda?

oxa
17-09-2008, 18:25
Tak z ciekawości, dlaczego ogar jeśli miałeś asta? Pytam dlatego, że ja po śmierci poprzedniej suczy (kolejna rottka) postanowiłam sprawić sobie ON-ka (głównie z powodu głupich komentarzy na spacerach, tej całej nagonki, nie dających większych efektów tłumaczeń -co zresztą widać po tym wątku również 8) - obłożyłam się knigami, przejrzałam internet, jednym słowem przygotowałam się solidnie :D w efekcie czego w domu od dwóch lat mam kolrjnego rottka :lol:

Mały
18-09-2008, 11:54
Decyzja żony, również po przeczytaniu masy komentarzy.
a więc niedrogi w utrzymaniu, lubiący pobiegac w terenie(łajw to lubi) i jednocześnie spokojny w domu (tu przepadł wyżeł niemiecki krótkowłosy), z krótką , niebrudzącą sierścią.

oxa
18-09-2008, 13:15
Eeeee, to nietrafiliście, Wasze wymagania spełnia rottek :lol: i jeszcze żonka bezpieczna podczas tych biegów :wink: :lol: :lol:

mokka
18-09-2008, 13:56
W życiu nie zamieniłabym asta na ogara polskiego, nawet za dopłatą i bez wnikania w szczegóły :lol:

oxa
18-09-2008, 15:37
Ha, Ty nie możesz, miałabyś nie do pary :lol:

małaMI
19-09-2008, 10:28
http://pies.onet.pl/14629,19,24,handel_zywym_towarem,1,artykul.html

Mały
26-09-2008, 09:32
Eeeee, to nietrafiliście, Wasze wymagania spełnia rottek :lol: i jeszcze żonka bezpieczna podczas tych biegów :wink: :lol: :lol:
Tak? Wolę nie mieć jednak "wredniaka", a tak są postrzegane rottki(sprawdzone u paru znajomych). Akurat tego pieska nigdy bym nie wziął.
Nawet za free.

Mały
26-09-2008, 09:34
W życiu nie zamieniłabym asta na ogara polskiego, nawet za dopłatą i bez wnikania w szczegóły :lol:
Ja akurat wnikałem - i na razie wolę ogara.Przynajmniej na spacerach nie będę słuchał komentarzy właścicieli "astów"( a tych u mnie sporo) - "to może jakis mały sparring?" itp .

mokka
26-09-2008, 09:51
Nie o takie szczegóły mi chodziło, poza tym ja jestem debiloodporna :lol:

tapken1
04-10-2008, 20:17
niestety, nie popieram posiadania psa agresywnego ras o których rozmawiamy.Nigdy nie wiadomo co "wskoczy mu do\głowy".Sama byłam zaatakowana w jego domu przez takiego psa i to tylko dlatego, że usiadłam na lóżku jego właściciela.Przeżyłam horror.Nie tak dawno u nas w Grudziazu pies rasy jw.zagryzł na podwórku swojo właścicielkę.....na śmierć.Tak że ja taki\m psom nie ufam mimo najlepszej ich tresury.

Goni_Mnie_Peleton
04-10-2008, 20:28
2008-09-24
Trzy godziny operowali lekarze w Koszalinie półtoraroczną dziewczynkę, której pies rasy amstaff poszarpał twarz i szyję. Dziecko ma zmiażdżoną żuchwę.

Życiu dziecka już nie zagraża niebezpieczeństwo. Dziewczynka jest zaintubowana, po operacji została umieszczona na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii dziecięcej i neonatologicznej. Jak tylko jej stan pozwoli na transport, zostanie przewieziona do kliniki w Szczecinie, gdzie przejdzie operację odtworzenia zmiażdżonej przez psa żuchwy.

Do wypadku doszło w poniedziałek rano w mieszkaniu babci dziewczynki. Pies, który pogryzł dziecko, znał je od narodzin. Do pogryzienia doszło w czasie zabawy. Według wujka, który jest właścicielem zwierzęcia, amstaff nie był dotychczas agresywny. Pies ma książeczkę zdrowia, przeszedł wszystkie obowiązkowe szczepienia.

http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34959,5730234,Amstaff_zmasakrowal_twarz_malej_dz iewczynki.html

2008-09-26
" Biegający po Olszy bez kagańca agresywny pies najpierw pokaleczył innego psa, później zaatakował jego właściciela, by na końcu rzucić się na wysiadających z radiowozu policjantów

Pies rasy amstaf biegał w rejonie ulicy Dukatów. Najpierw rzucił się na owczarka niemieckiego i poranił go w głowę i szyję. Gdy właściciel psa próbował ratować czworonoga, amstaf rzucił się także na niego. Policję o psie terroryzującym ulice Krakowa zaalarmował jeden ze świadków zdarzenia. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce i wysiadali z radiowozu, agresywny pies rzucił się również na nich. Wtedy jeden z funkcjonariuszy strzelił do niego, raniąc zwierzę w brzuch. Amstafa przewieziono do kliniki weterynaryjnej. Lekarz zdecydował się go uśpić.

Dlaczego groźny pies błąkał się po mieście bez właściciela? Amstaf należał do małżeństwa mieszkającego za granicą. Opiekować się nim miała znajoma pary. - Kobieta tłumaczyła, że pies uciekł z jej mieszkania i nie wiedziała gdzie jest - wyjaśnia Michał Kondzior z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie...."

http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,44425,5739404,Amstaf_zaatakowal_radiowoz.html

To tylko dwie notki z wyborczej .... w odstepie 2 dni.

oxa
06-10-2008, 10:42
I będzie takich wypadków więcej, póki można psa kupić za 100 czy 200 zł, z "hodowli' w ciemnej piwnicy i innych lux apartamentach, "rasowych bez rodowodu" :lol: ale ten temat był już tu wałkowany ze sto razy. :-?

A tak z ciekawości, ile w tej wyborczej było info o zabiciu rodziców czy dziadków przez kochające dzieci, lub "takich miłych sąsiadów",pijanego kierowcę itp. strzeżmy się, bo nie znamy dnia ani godziny :lol:

Proszę, następny przykładzik profesjonalnej hodowli :evil:

http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=121971

rrmi
06-10-2008, 10:49
Proszę, następny przykładzik profesjonalnej hodowli :evil:

http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=121971
o ku.rwa mac :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

gdybym dorwala tego ..co to robil to nie wiem %&*&$@@!%*&%$

rzyraf
06-10-2008, 15:02
Tragedią jest, ze ZKwP całkowicie olewa takie sytuacje, nie dementujac sytuacji, iz dany pies nie jest rodowodowym (czyli rasowym) zwierzeciem i używanie "...rasy amstaff.." jest całkowicie nieuprawnione. Co więcej - zdarzają się działacze, którzy publicznie gloryfikują kundle oraz głosza potrzebę zaprzestania hodowli niektórych ras. Ale ciekawe jest, ze niekoniecznie tych, które rzeczywiscie gryzą:D
Z drugiej strony następuje taka "głupotyzacja" dziennikarzy, ze chyba nie ma żadnego pomysłu jak trafić do nich z normalnymi argumentami.

mokka
06-10-2008, 15:17
ZK w Polsce to jedna wielka porażka. Nic ich nie interesuje i są całkowicie bezradni, a właściwie to bardzo wygodni. Zakaz kopiowania to tez jedna wielka fikcja, wystarczy popatrzeć na wystawach jak to wygląda. Wiele jest grup uprzedzonych do amstaffów i to sie nie zmieni. Mam nadzieje, że niemodna rasa straci popularność, popeliniarskie hodowle znikną, mówię tu o tych, co hodują "na papier" bo się opłaca bez pasji i celu, bo są takie i zostaną ludzie wierni rasie, którzy ją znają i kochają. Wiem, ze jestem idealistką, ale mam wilką nadzieje, że tak się stanie. Zupełnie bezkarna plaga pseudo to największa porażka, jeśli chodzi o krzywdzenie zwierząt. O bezradności i olewaniu tematu pisać nie będę, bo szkoda klawiatury.

rzyraf
06-10-2008, 17:04
Fakt. Muszę jednak dodać, ze w Polsce nie ma zakazu kopiowania - tez myślałem że jest. Ale spotkałem człowieka(hoduje softy, wiec kopiowanie mu na nic), na wystawie zresztą, który zajmuje się takimi zagadnieniami zawodowo, ze takiego zakazu nie ma, a zapis o zabiegach weterynaryjnych nie moze byc w ten sposób interpretowany. Jakby było potrzebne to moge to od niego wyciągnąć:) z całym uzasadnieniem. W każdym bądź razie w Polsce można kopiować.

mokka
06-10-2008, 17:58
Oficjalnie w Polsce obowiązuje zakaz kopiowania, nieoficjalnie występuje nagminne naginanie prawa.Kopiowanie uszu jest zabiegiem lekarsko-weterynaryjnym w rozumieniu ustawy z dnia 21 sierpnia 2005 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2003 r. Nr 106, poz. 1002 ze zm.). Przepis art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 2005 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2003 r. Nr 106, poz. 1002 ze zm.) stanowi, że: &raquo;Zabiegi lekarsko-weterynaryjne na zwierzętach są dopuszczalne dla ratowania ich życia lub zdrowia oraz dla koniecznego ograniczenia populacji &laquo;. Wynika stąd, że zabronione jest wykonywanie na zwierzętach zabiegów, których jedynym celem jest poprawienie wyglądu zwierząt. Naginanie najczęściej dotyczy podciągania pod ratowanie życia, co zabronione wiadomo nie jest. Wiem jak to wygląda, bo nawet z wetem gadałam, namawiał mnie, aby zrobić porządek z uszami mojej Świnki. Ja jestem w temacie kopiowania na : nie i Świnka ma radary. Długo można pisać o tym jak jest a jak powinno być i to praktycznie w każdym temacie. Tu jest dokładnie opisana sytuacja z kopiowaniem http://www.psy.pl/?O=4494

AmberWind
06-10-2008, 23:17
mokka,

Niestety Twoje informacje na temat zakazu kopiowania nie do konca sa aktualne ... Zerknij na artykul w Psie Nr 6 (326) z 2007 roku. Po krotce, pod zapisem "Obcinanie uszu i ogonów psom pochodzącym z hodowli psów rasowych jest innym zabiegiem wynikajacym z technologii produkcji (...)" podpisal sie Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Sekretarz Stanu, Henryk Kowalczyk. Reszta artykulu tez warta jest przeczytania lacznie ze stanowiskiem Zarzadu Glownego ZKwP.
Wydzwiek jest taki, ze zarejestrowane hodowle psow rasowych w ZK maja. ze tak powiem "wolna wole" czy psom kopiowac uszy i ogony, czy tez nie. Jesli to robia, to prawa nie lamia.

mokka
07-10-2008, 08:19
Są aktualne jak najbardziej, ustawa nie została uchylona i nie wprowadzono do niej poprawek w tym temacie, czyli z punktu widzenia prawa dalej jest tak jak napisałam. Wart przeczytania jest też: artykuł Mirosława Redleckiego w czasopiśmie „Przyjaciel Pies” (nr 5/2008r.), zatytułowany „Ogon”. To, co podaje Pies a jest wydawany przez ZK to juz zupełnie inna bajka jak i to, kto sie pod tym podpisuje. Dla mnie to nic innego jak dorabianie ideologii.

rzyraf
07-10-2008, 09:50
Przepraszam, ale podawanie artykułow z "Przyjaciela Psa" bądx "Mojego Psa" jako źródeł jest często dość mylące, bowiem pisemka te częstokroć zawierają fatalne błędy lub tez (właśnie one) przemycają aktualnie modną ideologię. Żeby nie byc gołosłownym,jako przykłady totalnych nieporozumień podam (niestety bez dokłądnych danych, nie kolekcjonuję tych pisemek, czasami przeglądam coś, co mnie interesuje):
artykuł o softach, filach, transporcie psów oraz zywieniu ( to juz po prostu czysta lewizna).
Jak ktoś bedzie drążył w których numerach konkertnie, to wygrzebię, ale proszę - nie teraz - środek remontu:D

Nalezy tez pamiętać, ze generalnie pisma te nie są adresowane do grona hodowców czy bardziej zaawansowanych właścicieli, a jedynie do tzw. zaintersowanych.

a teraz konkrety:
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ5.nsf/main/1EE4CA9E

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/77FC1D00

rrmi
07-10-2008, 10:28
Nie czytam tych pisemek , ale nieprawda jest na pewno , ze kopiowanie jest wolna wola hodowcy .
Kiedy kupowalam mojego malego Hodowczyni mowila , ze miala ogromny problem z cieciem ogonkow. Nie wynikal ten problem z Jej rozterek czy kopiowac czy nie , lekarze nie chieli tego robic.
Po co to w ogole robila to juz nie chcialam dyskutowac .
Na forach hodowcy wymieniaja sie danymi wetow, ktorzy to wciaz robia.
Gdyby wiec hodowca mial wolna wole mozna bylobyby "pisac o tym glosno" .
Chyba , ze dobermany sa tu wyjatkiem , a te akurat mnie intersuja .

rzyraf
07-10-2008, 10:38
Jedna sprawa to wolna wola hodowcy a druga to świadomość wetów i ich strach przed ewentualną odpowiedzialnością.

rrmi
07-10-2008, 10:49
Moja hodowczyni /starszego psa/ jest wetem , Jej maz rowniez.
Maluchy mialy ciete ogonki.
Powiedziala , ze uszy zostawila nie ciete i ciac nie bedzie ,gdyby nawet ktos chcial .
O wolnej woli nie wspominala . Powiedziala , ze jest zakaz i koniec .

mokka
07-10-2008, 12:10
Można czytać różne artykuły sama często je podaję, jednak prawa one nie stanowią. Ten artykuł o którym tu dokładnie mowa to art. 27 obowiązującej w dalszym ciągu stawy z późniejszymi poprawkami , nie ma ustawy która ten artykuł uchyla na dzień dzisiejszy. http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU19971110724&type=3&name=D19970724Lj.pdf Kwestie technologii produkcji jest grubo naciągana. Hodowcy dobrze wiedzą na czym stoją, żaden wet publicznie się nie przyzna do kopiowania bo jest zakaz, podciąga się to najczęściej pod ratowania życia czy zdrowia. Nie wiem czy istnieje technologia produkcji psów, bo do tego trzeba się odnieść i udowodnić przed sądem, że taki zabieg musiał być wykonany w związku z tą technologią. Poza tym pies nie jest zwierzeceim hodowlanym tak jak np strusie, zmieniły sie przepisy KRUS, gdzie Załącznik do ustawy z dnia 2 kwietnia 2004 r podaje.

Tabela rodzajów i rozmiarów działów specjalnych produkcji rolnej

Lp. Rodzaje upraw i produkcji
1. Uprawy roślin ozdobnych i pozostałych w szklarniach ogrzewanych powyżej
100 m2
2. Uprawy w szklarniach nieogrzewanych powyżej 100 m2
3. Uprawy roślin ozdobnych i pozostałych w tunelach foliowych ogrzewanych
powyżej 200 m2
4. Uprawy grzybów i ich grzybni - powyżej 100 m2 powierzchni uprawowej
5. Drób rzeźny:
a) kurczęta - powyżej 1000 szt. (w skali roku)
b) gęsi - powyżej 500 szt. (w skali roku)
c) kaczki - powyżej 500 szt. (w skali roku)
d) indyki - powyżej 500 szt. (w skali roku)
e) strusie - powyżej 20 szt. (w skali roku)
6. Drób nieśny:
a) kury nieśne (w stadzie reprodukcyjnym) - powyżej 2.000 szt. (w skali
roku)
b) gęsi (w stadzie reprodukcyjnym) - powyżej 200 szt. (w skali roku)
c) kaczki (w stadzie reprodukcyjnym) - powyżej 500 szt. (w skali roku)
d) indyki (w stadzie reprodukcyjnym) - powyżej 500 szt. (w skali roku)
e) kury (produkcja jaj konsumpcyjnych) - powyżej 1.000 szt. (w skali
roku)
f) strusie (w stadzie reprodukcyjnym) - powyżej 6 szt. (w skali roku
7. Zakłady wylęgu drobiu (zdolność produkcyjna - liczba jaj):
a) kurczęta - powyżej 3.000 szt.
b) gęsi - powyżej 3.000 szt.
c) kaczki - powyżej 3.000 szt.
d) indyki - powyżej 3.000 szt.
e) strusie - powyżej 50 szt.
8. Zwierzęta futerkowe - powyżej 50 szt. samic stada podstawowego:
a) lisy i jenoty
b) norki
c) tchórzofretki
d) szynszyle
e) nutrie
f) króliki
9. Pasieki powyżej 80 rodzin
10. Hodowla i chów świń poza gospodarstwem rolnym powyżej 100 szt.

Nie ma tam psów, więc procesy produkcyjne tez ich nie dotyczą. Inna sprawa to kwestie podatkowe, bo one jak najbardziej dotyczą hodowców, ale nie o to chodzi.Kończę off :oops:

rzyraf
07-10-2008, 12:40
Moja hodowczyni /starszego psa/ jest wetem , Jej maz rowniez.
Maluchy mialy ciete ogonki.
Powiedziala , ze uszy zostawila nie ciete i ciac nie bedzie ,gdyby nawet ktos chcial .
O wolnej woli nie wspominala . Powiedziala , ze jest zakaz i koniec .

To wykazała sie niezwykłą logiką :o

rzyraf
07-10-2008, 12:48
Można czytać różne artykuły sama często je podaję, jednak prawa one nie stanowią. Ten artykuł o którym tu dokładnie mowa to art. 27 obowiązującej w dalszym ciągu stawy z późniejszymi poprawkami , nie ma ustawy która ten artykuł uchyla na dzień dzisiejszy. http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU19971110724&type=3&name=D19970724Lj.pdf Kwestie technologii produkcji jest grubo naciągana. Hodowcy dobrze wiedzą na czym stoją, żaden wet publicznie się nie przyzna do kopiowania bo jest zakaz, podciąga się to najczęściej pod ratowania życia czy zdrowia. Nie wiem czy istnieje technologia produkcji psów, bo do tego trzeba się odnieść i udowodnić przed sądem, że taki zabieg musiał być wykonany w związku z tą technologią.

Tyle tylko, ze linki podane przeze mnie są oficjalnym stanowiskiem odpowiedzialnego ministerstwa, przesłanym marszałkowi sejmu
W hodowli psa nalezy równiez pamiętać o tradycji - inaczej mozna by sobie dowolnie zmieniac wzorce i standardy (co z fatalnym skutkiem obserwujemy u terierów). Wobec tego - może jednak nie warto tak drastycznie zmieniać wizerunku wielu ras - rottek z ogonem??