PDA

Zobacz pełną wersję : Ukąsił mnie kleszcz



mario_pab
23-08-2005, 09:07
W sobotę pochodziłem sobie trochę po lesie, nazbierałem grzybków i "złapałem" kleszcza - pierwszego w życiu. Do tej pory uważałem się za odpornego na kleszcze, gdyż mimo częstego przebywania w lesie i na łące nigdy żaden sie do mnie nie przyczepił.
Zastanawiam się czy przejmować się tym klaszczem, czy nie? Czy coś może mi grozić? Ubezpieczać się już, czy może jeszcze poczekać?

Majka
23-08-2005, 09:16
wyciągnąłeś go?

nie każdy kleszcz jest nosi zarazki bolierozy czy zapalenia opon mózgowych.
ja łapię około 2 kleszczy rocznie /chyba mnie lubią/ - jak narazie zyję :wink:

harpo
23-08-2005, 09:19
Kleszcz nalezy delikatnie wyciagnac, krecac nim przeciwnie do wskazówek zegara. Musi caly wyjsc. Jezeli pojawi sie rumień - swedzace zaczerwienienie, lekko opuchniete, skóra robi sie tam twarda, to objaw boreliozy. Uwaga rumien moze sie pojawic pare tygodni pozniej w innym miejscu. No i duzo zalezy od tego jak ten kleszc wygladal. Poczytaj troche o fazach rozwoju kleszcza. Mozliwe, ze byles jego pierwsza ofiara i jeszcze nie byl nosicielem zadnej choroby. I tego ci wlasnie zycze :-)))))

mario_pab
23-08-2005, 09:28
Kleszcz nalezy delikatnie wyciagnac, krecac nim przeciwnie do wskazówek zegara. Musi caly wyjsc. Jezeli pojawi sie rumień - swedzace zaczerwienienie, lekko opuchniete, skóra robi sie tam twarda, to objaw boreliozy. Uwaga rumien moze sie pojawic pare tygodni pozniej w innym miejscu. No i duzo zalezy od tego jak ten kleszc wygladal. Poczytaj troche o fazach rozwoju kleszcza. Mozliwe, ze byles jego pierwsza ofiara i jeszcze nie byl nosicielem zadnej choroby. I tego ci wlasnie zycze :-)))))

Kleszcza wyjąłem. W wyjmowaniu kleszczy mam spore doświadczenie, gdyż często je psom wyjmuję.
"Mój" kleszcz był bardzo mały, tzn. miał zarówno małą główke, jak i odwłok (nie wiem czy to się tak nazywa). Tak wnioskuję, że skoro był mały to oznacza że był i młody więc prawdopodobnie byłem jego pierwszą ofiarą. To może jeszcze trochę pożyję.

Filo
23-08-2005, 13:55
Ostatnio mnie taki dziabnął, dostałem prawie odrazu antybiotyk ( bardzo drogi !), ze względu brzydki odczyn zapalny miejsca ukonszenia - normalnie czeka się z antybiotykiem na rumień lub dalasze objawy (nie zawsze musi wystąpić rumień !). Z tego co czytałem to podawanie leku profilaktycznie tylko po ukonszeniu nie ma sensu.