PDA

Zobacz pełną wersję : Znowu o trawie



goja
07-09-2005, 20:41
Witam wszystkich!
Od 2 miesięcy mam swój wymarzony ogródek. Niewielki, ok. 60m ale śliczny- żywotniki,cisy, różaneczniki,berberysy-wszystko się przyjęło i fajnie rośnie sprawając mi radość :P . Ziemię pod trawnik przygotowałam wg artykułów czyli przekopałam nawiozłam zmieszałam z torfem i specjalną ziemią pod trawy. Poczekałam i posiałam-Trawy z Iławy. Pieknie wzeszły, gęsto, równo bez placków-prawie ideał. Cieszyłam sie do drugiego koszenia(kosze co 5 dni, na wysokość ok.4cm). Trawa plackami zółknie i zamiera. Nic nie daje podlewanie, po wystąpieniu choroby nawiozłam florowitem-też nic. Nie wiem o co chodzi. przeczytałam już mnóstwo art. o trawnikach i wiem tyle że nie są to ani larwy ani grzyb. Pojawił się mech co mnie dziwi bo tawnik od strony południowo-zach. i nie ma nic cienia. Czy to oznacza kwaśna glebę i stąd choroba trawnika? Co robić? Szkoda mi stacić tej trawki.
Pozdrawiam :wink:

NatkaB
08-09-2005, 06:52
Pojawił się mech co mnie dziwi bo tawnik od strony południowo-zach. i nie ma nic cienia. Czy to oznacza kwaśna glebę i stąd choroba trawnika? Co robić? Szkoda mi stacić tej trawki.
Pozdrawiam :wink:
nie sądzę żeby przyczyną było ph gleby - ja też mam kwaśną i mech gdzieniegdzie - a mimo to trawa rośnie ŚLICZNIE (w końcu :) :) :)

Wciornastek
08-09-2005, 07:42
Mech to rzeczywiście może być kwaśna ziemia - starannie go wygrabiaj, można zastosować Mogeton, zobacz czy Twoje nawozy nie zakwaszają podłoża - tj jaki skład chemiczny. A takie plackowate zamieranie trawy to wbrew temu co piszesz może być spowodowane działalnością pędraków. Inna przyczyna to nornice, turkucie, a nawet kret. Sparwy grzybowe raczej nie choć i to trzeba sprawdzić wyrywając trawę w miejscach zasychania i oglądając co się dzieje na podstawie źdźbła. A i jeszcze zapomniałam o kotach lub pieskach z sąsiedztwa.

PIOT_R
08-09-2005, 11:03
Znalazłem cos takiego
Pleśń śniegowa-miejscami trawa żółknie, zamiera a zainfekowane powierzchnie powiększają się i zlewają ze sobą. Podczas wilgotnej pogody pojawia się biały nalot grzyba zlepiający źdźbła trawy. Najczęściej występuje późną jesienią i zimą, zazwyczaj jest to grzyb fusarium nivale, którego rozwojowi sprzyja złe napowietrzanie, a także przenawożenie azotem. Oprócz napowietrzania i wyczesywania, trawnika należy zastosować oprysk fungicydami. Jeżeli na trawniku rosną chwasty i nie są zbyt liczne można je wyrwać ręcznie lub zastosować hrbicydy.

Nie wiem czy to dotyczy Twojej trawy, ale może pomoze.

Wciornastek
08-09-2005, 11:07
Znalazłem cos takiego
Pleśń śniegowa-miejscami trawa żółknie, zamiera a zainfekowane powierzchnie powiększają się i zlewają ze sobą. Podczas wilgotnej pogody pojawia się biały nalot grzyba zlepiający źdźbła trawy. Najczęściej występuje późną jesienią i zimą, zazwyczaj jest to grzyb fusarium nivale, którego rozwojowi sprzyja złe napowietrzanie, a także przenawożenie azotem. Oprócz napowietrzania i wyczesywania, trawnika należy zastosować oprysk fungicydami. Jeżeli na trawniku rosną chwasty i nie są zbyt liczne można je wyrwać ręcznie lub zastosować hrbicydy.

Nie wiem czy to dotyczy Twojej trawy, ale może pomoze.
Piotrze to napewno nie pleśń śniegowa (fuzariozy to mój konik - sporo prac o tym napisałam). Pleśn śniegowa występuje bardzo późną jesienią i na przedwiośniu. Łatwo skontrolować czy jest to Fusarium nivale. Bo źdźbła trawy włożone do woreczka z mokrą watą po kilku dniach pokrywa łososiowo-różowy nalot. [/list]

goja
08-09-2005, 12:39
Też pomyślałam o pleśni bo rzeczywiście trawa żółknie i placki zlewają się ze soba. Gdzieniegdzie zieleni się jeszcze zielona trawa, która jest wyższa o 3 cm od chorej. Spróbuję napowietrzyć widłami. Czytałam, że trzeba w dołki sypać piach. Ale skąd go wziąć? Moja ziemia jest zbita mimo użytego torfu więc może trawa źle się korzeni. Może to piaskowanie coś da. Muszę działać bo stracę trawnik. Przyjrzałam sie trawie i u podstawy przy korzeniu jest czarna jakby zgnita ale zapachu grzybów nie ma. Czy te fungicydy mogą zaszkodzić gdy się ich użyje a faktycznie nie było to konieczne?

Pozdrawiam!

Wciornastek
08-09-2005, 12:49
Przyjrzałam sie trawie i u podstawy przy korzeniu jest czarna jakby zgnita ale zapachu grzybów nie ma. Czy te fungicydy mogą zaszkodzić gdy się ich użyje a faktycznie nie było to konieczne?

Pozdrawiam!
Goja już coś więcej wiemy, powiedz jeszcze czy to czarne nie ściera się palcem - tak jakby sadza, lub czy gdy zdejmiesz liście nie ma takich jakby drobinek piasku, bursztynowych. Myślę, że masz problem z grzybami jeszcze trzeba ustalić z jakimi. Dlatego proszę zrób fotkę lub postaraj się jak najdokładniej opisać te pociemnienia. Czy są czarne, czy ciemno brązowe, co jest w środku źdźbeł, czy korzenie przestały istnieć i to o czym wcześniej pisałam.

goja
08-09-2005, 13:56
Wyglada to tak- korzenie żółtej trawy rzeczywiście są bardzo krótkie, podstawa ciemno brązowa ale nie rozciera się w palcach. Na wątłych listkach zaczynają się jakby plamki ciemne a potem całe źdźbło usycha. W środku trawki nie ma nic. Gdy ją posiałam przez prawie dwa tygodnie padał ciągle deszcz i na trawniku często stała woda. Potem zaczęły się moje kłopoty. Podlewam obficie ale raz na tydzień. Trawa zdrowa wygląda ładnie, jest soczyście zielona i gruba więc to chyba nie brak nawozu. Nie ma kotów a mój pies inteligent nie wystawia nosa za taras.

Wciornastek
08-09-2005, 14:07
Goja to mam trochę więcej danych. Może być to fuzarioza (zobacz czy te place zółte nie są w zagłebieniach gdzi dłużej stoi woda), może też być pałecznica (zobacz czy nie ma tych bursztynków wielkości łebka od szpilki).
Możesz zastosować preparat Sportak, a jeszcze lepiej Sportak Alpha. Podlej nim z konewki. Trochę pomoże ale nie do końca - i nie spodziewaj się rewelacyjnych efektów. Również postaraj się zgrabiać i nieco spulchnić ziemię. Nie przesadzaj z podlewaniem. Pisałaś ze masz zwięzłą ziemię to powoduje że rośliny mogą się "dusić" przy intensywnym podlewaniu i wtedy wchodzą patogeny.

goja
08-09-2005, 14:41
Bardzo dziękuję za informacje. Mam nadzieję, że uda mi się, choć jeśli to faktycznie grzyb, to w jakiejkolwiek formie by sie nie pojawiły, ciężko z nimi wygrać.

Pozdrawiam!

ged
09-09-2005, 20:32
Trawy z Iławy ... co 5 dni koszona na 4 cm!!! ... dwa razy. A może daj tej trawie podrosnąć. A może Ty ją zabiłaś kosiarką. Wiem, że się pierwszego koszenia nie można doczekać, ale powoli. Pierwsze koszenia nigdy nie powinny być tak niskie! Kosiarka nadrywa młodą roślinkę i ta umiera. Przeczytaj instrukcję koszenia na dowolnym opakowaniu. Tam jest wyraźnie napisane pierwsze koszenia ostrą kosiarką na 8-10 cm.
Trawy z Iławy są na to bardzo wrażliwe. Wiem bo sąsiad ją ma i o mało tym trawnika nie zniszczył.

Ja koszę na 10 cm gdy trawa wyglada tak:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/economi.jpg

goja
11-09-2005, 09:32
Dzięki! to całkiem możliwe, chociaż trawa dotrwała do ok. 10 cm przed pierwszym koszeniem. Jednak racje masz w tym że skosiłam ją zbyt nisko bo na 3 cm. Wiem że to było duże obciążenie dla młodej trawy. Na moim trawniku są kępy trawy, która wygląda tak samo jak Twoja ze zdjęcia. Gorzej z plackami o których już pisałam. Zrobiłam juz oprysk i teraz czekam. Trochę popadało i jakby coś lepiej z zieleniną. Kupując w sklepie trawę nie miałam pojęcia co do gatunku-które lubią cięcie niskie, które wysokie. Teraz już nie da się jej wymienić, chyba że padnie. Ostatecznie przekopać 60 m ziemi nie jest tak tragicznie.

Pozdrawiam!