PDA

Zobacz pełną wersję : Ochrona drzew i krzewów owocowych



Sloneczko
22-09-2005, 09:37
Bardzo mi brakuje takiej konkretnej, skróconej informacji, jak, kiedy i czym pryskać drzewa i krzewy owocowe, by zapobiec chorobom, robalom. Najchętniej preparatami, które zawierają jak najmniej chemii, a są równie skuteczne i bezpieczne, np. dla pszczół.

Może ktoś podjąłby się rozwinąć ten temat?

andrzej49
22-09-2005, 10:02
Polecam m.in. do przeczytania: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=13
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=196
oraz http://www.dzialkowiec.webserwer.pl/zalecenia_1.php

Wciornastek
22-09-2005, 10:03
Słoneczko wejdź na strony Instututu Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Sierniewicach. Można u nich kupić program ochrony warzyw i owoców oraz wiele bardzo dobrych broszur na ten temat. Ochrona roślin to moja praca i powiem jedno nie ma złotego środka.
Na forach ogrodniczych są zdawkowe informacje i często podaje się tylko niewielki zakres metod ochrony.

rafaloku
22-09-2005, 10:38
Polecam dwa opisy chorób, oraz szkodników roślin sadowniczych wraz z metodami ich zwalczania, oto linki:
http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/chorsad.html
http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/szkodsad.html

polecam także program ochrony roślin sadowniczych na lata 2005/2006 wydany przez sprawdzone wydawnictwo HASŁO OGRODNICZE, cena to zaledwie 13 zł, a znajduje się tam pełny terminarz oprysków dla wszystkich roślin sadowniczych, sam korzystam z powodzeniem z wydania ubiegłorocznego - rewelacja, można zamówić przez internet, oto link do książeczki:
http://www.eogrodnik.pl/pozycja.php?id=6090&s=284

życze udanego zapobiegania wszelkim chorobom i szkodnikom w sadzie :wink:

Sloneczko
22-09-2005, 10:43
Dziękuję! Jesteście niezawodni! :)
A w polecanym sklepie jestem nawet zalogowana, bo kupowałam tam kiedyś świetną książeczkę o ogrodach skalnych :)

Wciornastek
22-09-2005, 11:56
polecam także program ochrony roślin sadowniczych na lata 2005/2006 wydany przez sprawdzone wydawnictwo HASŁO OGRODNICZE, cena to zaledwie 13 zł, a znajduje się tam pełny terminarz oprysków dla wszystkich roślin sadowniczych, sam korzystam z powodzeniem z wydania ubiegłorocznego - rewelacja, można zamówić przez internet, oto link do książeczki:
http://www.eogrodnik.pl/pozycja.php?id=6090&s=284

życze udanego zapobiegania wszelkim chorobom i szkodnikom w sadzie :wink:
Hasło Ogrodnicze właœnie wydaje zalecenia ze Skierniewic.

Wciornastek
28-04-2006, 14:02
Wklejam ten fragment po raz kolejny, bo potem jest masa postów o chorujących brzoskwiniach, nektarynach, wiśniach i robaczywych śliwkach.

Przypominam o sygnalizacji (http://www.piorin.gov.pl/sygn/start.php). Co prawda w wielu rejonach jeszcze brak sygnałów ale to przez opóżnioną wiosnę.
W tym roku jest dość dziwnie bo teraz dopiero uwalniają się zarodniki infekujące brzoskwinie i netkaryny powodując kędzierzawkę. Więc to ostatni moment na wykonanie (jednego jedynego) zabiegu Syllitem. Można już przy okazji za jednym zamachem pomyśleć o wiśniach (dziurkowatość i monilinioza) i też zrobić zabieg tym samym preparatem lub Topsinem.
Dla tych co nie lubią robali w śliwkach - uwaga śliwy zaczynają kwitnąć, gdy starcą ok 70% płatków (znowu jeden jedyny zabieg) np. Decisem lub Fastakiem [/list]

Majka
28-04-2006, 14:06
Wciornastku, ale moje drzewka owocowe narazie ledwo listki mają, jak rozpoznac odpowiedni czas? :( I czy "jechać" naraz po wszystkich /czeresnie, wisnie, jablonie, grusze/. No i ile ma deszcz nie padać?

Wciornastek
28-04-2006, 14:16
Wciornastku, ale moje drzewka owocowe narazie ledwo listki mają, jak rozpoznac odpowiedni czas? :( I czy "jechać" naraz po wszystkich /czeresnie, wisnie, jablonie, grusze/. No i ile ma deszcz nie padać?
Majka teraz ostatni moment na brzoskwinie i nektaryny (kędzieżawka)- potem musztrada po obiedzie. Jabłonie już w niektórych rejonach (zobacz link i poklikaj na mapkę) trzeba pryskać na parcha jabłoni.
Wiśnie ostrzegam bo w zeszłym roku był kłopot z moniliniozą (zasychały i smętnie wyglądały) a bardzo dobrym okresem na zabieg jest pełnia kwitnienia.
W wielu rejonach kraju robali i śliwki to przy tej temperaturze czas ok. 1 tygodnia i będą opadać płatki (tzw. oznaka fenoligiczna że robali zaczną atak)
Trzeba dobrze ucelować z zabiegiem bo zrobiony we właściwym czasie wystarczy jeden i po kłopocie, a choróbska i szkodniki są potem mniej szkodliwe i nawet jeśli będzie ich trochę to trzeba się dzielić z bliżnimi mniejszymi :wink:
A co do deszczu to zawsze starać się celować z opryskiem gdy nie spodziewamy się gwałtownych opadów przez 6 godz.( W niedzielę już nie ma padać).

Majka
28-04-2006, 14:24
OK. Wykonuję telefon do brata, aby mnie zaopatrzył w odpowiednie środki. Topsin mam 8)
W niedzielę bedę pryskać.
Muszę tez potraktować czymś rododendrony i niektóre iglaki, bo zlapały jakię świństwo na F. :roll:

Mirek_Lewandowski
28-04-2006, 19:42
Co do robali w śliwkach, to znalezienie robala nieszczęściem nie jest.
Gorsze jest znalezienie pół robala :wink:
A w dodatku to nie robale, oczywiście.

jamles
28-04-2006, 20:31
http://www.piorin.gov.pl/sygn/start.php

PS. to link od Wciorniastka 8) :wink:

dominikams
29-04-2006, 18:18
A ja tak trochę odbiegne od głównego tematu, ale nie całkiem :wink:

Mam taki problem: panicznie się boję pryskania :oops: (że mi się coś stanie :o :oops: )

Wiem, że bezwietrzna pogoda, ale mimo wszystko jakieś mam schizy :roll:

Może dlatego, że nie robiłam jeszcze oprysków :roll:

No i co wy na to?

Mirek, nie chcesz do mnie przyjechać w przyszłym roku na pryskanie (teraz jeszcze nie ma co pryskać)? :wink: :lol:

Roman1591
01-05-2006, 16:49
Wiśnie ostrzegam bo w zeszłym roku był kłopot z moniliniozą (zasychały i smętnie wyglądały) a bardzo dobrym okresem na zabieg jest pełnia kwitnienia.

Czy wiśnie przeciw monilinozie można jeszcze pryskać jak przestanie wreszcie padać? Dopiero dzisiaj mam chwilę czasu żeby wejść na forum i dopiero dziś znalazłem przypomnienie niezawodnej(ego) Wciórnastka.

wartownik
01-05-2006, 17:51
Czy opryski sa konieczne ? Odkad zyje w moim sadzie nie bylo opryskow , ani w tym starym , ani w tym nowym , jak trafie robala to zmieniam owoc :P

kofi
01-05-2006, 21:47
Mój mąż panicznie boi się pryskania, już teraz zarzeka się że nie będzie pryskał. Mamy tylko 1 śliwę i wszystkie śliwki w ubiegłym roku były robaczywe :evil: Wolałabym, żeby w tym nie były.
Jak można przekonać przeciwnika pryskania, że to niekoniecznie mu zaszkodzi? :roll:

rafałek
02-05-2006, 08:37
Ja osobiście nie lubię pryskania, ale lubię agrest więc się przekonałem, lubię też ogórki i pomidory... więc wolę je sam popryskać i przestrzegać karencji niż kupować takie które aż się świecą... Z obserwacji wiem jak często rano jeszcze wykonuje się oprysk, a w południe pomidory są zrywane... :evil:
Pryskając samemu mamy pewność jaką dawką i kiedy pryskać. Łatwo zachowamy właściwe terminy. Tak jak można pominąć pewne opryski tak są takie których wyeliminować się nie da - no chyba, że mamy szczęście lub stare odmiany. Te jak widzę są bardziej odporne.

kofi
02-05-2006, 18:35
Też mi się wydaje, że lepiej pryskać samemu, bo kupowane też pryskane.
Dzisiaj wszyscy sąsiedzi pryskali aż miło, całe robactwo przejdzie do nas. :roll:

Wciornastek
04-05-2006, 08:11
A ja tak trochę odbiegne od głównego tematu, ale nie całkiem :wink:

Mam taki problem: panicznie się boję pryskania :oops: (że mi się coś stanie :o :oops: )

Wiem, że bezwietrzna pogoda, ale mimo wszystko jakieś mam schizy :roll:

Może dlatego, że nie robiłam jeszcze oprysków :roll:

No i co wy na to?

Mirek, nie chcesz do mnie przyjechać w przyszłym roku na pryskanie (teraz jeszcze nie ma co pryskać)? :wink: :lol:
Bez obaw dzisiejsze preparaty to nie DDT. Ten strach to proste skojarzenie z błędami przeszłości. Oczywiście nie należy niczego lekceważyć ale traktować tak samo jak lekarstwa tj. tak samo się otrujesz jeśli zjesz lekarstwa w złej dawce lub dla Ciebie nieodpowiednie.
Czyli zawsze ostrożność i rozwaga.

Wciornastek
04-05-2006, 08:32
Mój mąż panicznie boi się pryskania, już teraz zarzeka się że nie będzie pryskał. Mamy tylko 1 śliwę i wszystkie śliwki w ubiegłym roku były robaczywe :evil: Wolałabym, żeby w tym nie były.
Jak można przekonać przeciwnika pryskania, że to niekoniecznie mu zaszkodzi? :roll:
Jak dobrze znajomi z Forum wiedzą - nie jestem wielką zwolenniczką "pryskania". I oczywście jeśli komuś nie przeszkadzają robale parch etc. to jego sprawa. Ale wyznaję zasadę, że raz a dobrze tj. w rozwoju roślin, szkodników, grzybów (tj. chorób) są pewne newralgiczne punkty, które warto znać. Wtedy jeden oprysk wiele tygodni a nawet miesięcy przed zbiorem powoduje, że znacznie ograniczamy straty i ewentualne zniszczenia (Choć w 100% nie zlikwidujemy grzybów czy robali). A zanim owoce czy warzywa zaczną dojrzewać praparat ulega rozkładowi - jego pozostałości są niewykrywalne nawet przez najczulsze, obecnie dostępne, chromatografy. Z drugiej strony ludzie zapominają, że nadgniłe jabłko może być bardziej szkodliwe niż pryskane (mykotoksyny -np. ochratoksyna, aflatoksyna, nivalenol etc).

Ale wracając do oprysków. Najbezpieczniejsze są zabiegi wiosenne - o czym już pisałam. Do tego wtedy są te ważne momenty rozwojowe. Potem u roślin powstaje coś co nazywa się odpornością starczą co w wielu przypadkach infekcję utrudnia i osłabia.

A teraz kilka przykładowych newralgicznych punktów na zabieg i przykładowy preparat:
Brzoskwinie i nektaryny - kędzieżawość - okres bezlistny tj wczesna wiosna gdy temp. 5 stopni - Syllit
Jabłonie i grusze -parch - teraz po opadach np Topsin, lub wcześniej faza tzw. ucha tj. wydać koniuszek listka
Truskawki - szara pleśń - pełnia kwitnienia - Euparen, Ronilan, Rovral
Pomidor - zaraza - pełnia kwitnienia tj. dolne piętro prawie zawiązane górne kwitną - Amistar, Curzate
Wiśnia - monilinioza - pełnia kwietnienia - Topsin
Sliwki - ogólnie "robali"- sprawdzić sygnalizację- osypało się 70% płatków kwiatów - Decis
Czereśnie - ogólnie "robali" - sprawdzić sygnalizacę - owoc wielkości małego paznokcia - Decis

Tia, jak jeszcze trzeba inne rośliny można śmiało nękać :wink:

Majka
04-05-2006, 11:29
o rany :o

A teraz kilka przykładowych newralgicznych punktów na zabieg i przykładowy preparat:
Brzoskwinie i nektaryny - kędzieżawość - okres bezlistny tj wczesna wiosna gdy temp. 5 stopni - Syllit
Jabłonie i grusze -parch - teraz po opadach np Topsin, lub wcześniej faza tzw. ucha tj. wydać koniuszek listka
Truskawki - szara pleśń - pełnia kwitnienia - Euparen, Ronilan, Rovral
Pomidor - zaraza - pełnia kwitnienia tj. dolne piętro prawie zawiązane górne kwitną - Amistar, Curzate
Wiśnia - monilinioza - pełnia kwietnienia - Topsin
Sliwki - ogólnie "robali"- sprawdzić sygnalizację- osypało się 70% płatków kwiatów - Decis
Czereśnie - ogólnie "robali" - sprawdzić sygnalizacę - owoc wielkości małego paznokcia - Decis


popsikałam wszystkie hurtowo, zdaje się, że nie bardzo trafiłam :oops:
co prawda mam tylko jabłonie, grusze, czeresnie i wisnie. Wszytkim pojawiły się juz listki, i pąki kwiatowe, ale żadno nie zakwitlo.
Czyli musze powtórzyć. :roll:

dominikams
04-05-2006, 14:55
Ten strach to proste skojarzenie z błędami przeszłości.


Błędy przeszłości? Ale ja nie przypominam sobie żadnych błędów...:wink: :lol: (a tak poważnie, to pewnie dlatego się boję, że jeszcze nigdy nie pryskałam)



Wiśnia - monilinioza - pełnia kwietnienia - Topsin


A jak jeszcze nie kwitnie (młode drzewo?) To nie pryskać?



Sliwki - ogólnie "robali"- sprawdzić sygnalizację- osypało się 70% płatków kwiatów - Decis
Czy dobrze rozumiem - sprawdzić sygnalizację w momencie kiedy osypało się 70% płatków? Sygnalizację sprawdzić na tej stronce internetowej, czy ma to być nasza własna sygnalizacja? I co z tego sprawdzenia wynika - że trzeba/nie trzeba pryskać, czy też ile przyskać i czym? :roll:

Dzięki Wciornastku za te info, język ogrodników jest nadal dla mnie zagadką (czasami :wink: ), a z tymi opryskami to już w ogóle mało wiem - pocieszam, się, ze nie tylko ja :lol:

Wciornastek
05-05-2006, 07:48
o rany :o

A teraz kilka przykładowych newralgicznych punktów na zabieg i przykładowy preparat:
Brzoskwinie i nektaryny - kędzieżawość - okres bezlistny tj wczesna wiosna gdy temp. 5 stopni - Syllit
Jabłonie i grusze -parch - teraz po opadach np Topsin, lub wcześniej faza tzw. ucha tj. wydać koniuszek listka
Truskawki - szara pleśń - pełnia kwitnienia - Euparen, Ronilan, Rovral
Pomidor - zaraza - pełnia kwitnienia tj. dolne piętro prawie zawiązane górne kwitną - Amistar, Curzate
Wiśnia - monilinioza - pełnia kwietnienia - Topsin
Sliwki - ogólnie "robali"- sprawdzić sygnalizację- osypało się 70% płatków kwiatów - Decis
Czereśnie - ogólnie "robali" - sprawdzić sygnalizacę - owoc wielkości małego paznokcia - Decis


popsikałam wszystkie hurtowo, zdaje się, że nie bardzo trafiłam :oops:
co prawda mam tylko jabłonie, grusze, czeresnie i wisnie. Wszytkim pojawiły się juz listki, i pąki kwiatowe, ale żadno nie zakwitlo.
Czyli musze powtórzyć. :roll:
Majeczko ponieważ w zeszłym roku bardzo ucierpieły wiśnie z powodu przymrozku i moniliniozy dlatego jeśli chodzi tylko o te drzewa to powtórz zabieg np. Topsinem gdy będzie pełnia kwitnienia.

kofi
05-05-2006, 08:04
Dzięki Wciornastku, może do mojego męża trafi, że zgniłe może bardziej zaszkodzić niz pryskane.
Czyli pryska się wtedy, kiedy opadnie 70% płatków? U nas są dopiero pączki. Może do tego czasu wynegocjuję oprysk.
(Kontrargument męża: robak też musi jeść :roll: )

Wciornastek
05-05-2006, 08:09
Ten strach to proste skojarzenie z błędami przeszłości.


Błędy przeszłości? Ale ja nie przypominam sobie żadnych błędów...:wink: :lol: (a tak poważnie, to pewnie dlatego się boję, że jeszcze nigdy nie pryskałam)



Wiśnia - monilinioza - pełnia kwietnienia - Topsin


A jak jeszcze nie kwitnie (młode drzewo?) To nie pryskać?



Sliwki - ogólnie "robali"- sprawdzić sygnalizację- osypało się 70% płatków kwiatów - Decis
Czy dobrze rozumiem - sprawdzić sygnalizację w momencie kiedy osypało się 70% płatków? Sygnalizację sprawdzić na tej stronce internetowej, czy ma to być nasza własna sygnalizacja? I co z tego sprawdzenia wynika - że trzeba/nie trzeba pryskać, czy też ile przyskać i czym? :roll:

Dzięki Wciornastku za te info, język ogrodników jest nadal dla mnie zagadką (czasami :wink: ), a z tymi opryskami to już w ogóle mało wiem - pocieszam, się, ze nie tylko ja :lol:
Po kolei.
Nie zgadzam się że boisz się bo nigdy tego nie robiłaś - przypuszczam że masz "medialnie" :wink: zakodowane że to złe, tylko nie zawsze z tego zdajemy sobie sprawę jak bardzo takie lęki nas dotyczą :oops:

Tak jak pisałam newralgiczny punkt dla wiśni to pełnia kwitnienia. W tym roku przypominam o tym bo w zeszłym bardzo wiśnie chorowały i potencjalnie może być gorzej.

A teraz co to jest sygnalizacja.
Mądrzy ludzie wymyślili (oczywiście zbadali), że w pewnych warunkach pogodowaych tj. temperatura, opady itp. co roku cyklicznie pojawiają się choroby i szkodniki. Wybadali też jakie terminy są najbardziej optymalne do ich zwalczania. Ponieważ Polska jest całkiem sporym krajem więc mamy zróżnicowane warunki klimatyczne. Dlatego w każdym województwie a nawet powiacie prowadzi się tzw. sygnalizację. Polega to na tym że są stacje meteo i do tego prowadzone są obserwacje przez speców czy już czas wykonać oprysk. Dlatego podałam link do stronki gdzie te dane się znajdują i po kliknięciu na mapkę możesz zobaczyć co piszą o danej uprawie i czy czas coś pryskać.
Wadą tego jest to że sygnalizacja dotyczy niestety tylko niewielkiej liczby chorób i szkodników. Powodów jest kilka - po pierwsze koszty - trzeba mieć sprzęt i speców którzy umieją rozróżnić choróbska i robali (a wiadomo jak u nas stoi rolnictwo), po drugie nie wszystkie robakli i grzyby mają opracowane takie dane które pozwalają na prowadzenie sygnalizacji (brak wiedzy - i znowu kasa dali na badania o pensji nie wspomnę :wink: ).
Z drugiej strony dostępność do sygnalizacji jest nadal zbyt mała (w czasach PRL-u np wieszali plakaty w sklepach spożywczych na wsiach co oczywiście było porąbane bo zanim ten plakat powiesili to była musztarda po objedzie). Dawniej gdy sygnalizacja była całkowicie w powijakach też trzeba było sobie jakoś radzić dlatego też znowu wybadano że pojawienie się pewnych chorób i szkodników wiąże się z fazami rozwojowymi roślin uprawnych (oczywiście jest to mniej precyzyjne). Tak jest w przypadku śliwy - robali najintensywniej składają jaja (robaczliwe śliwki) gdy płatki kwiatów śliwek opadają (tj gdy spadnie ok. 70% płatków).
Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam. [/list]

Majka
05-05-2006, 09:03
eureka :D

chwilowo wszystko rozumiem, co nie znaczy, że zapamietam na wieki :oops:
Więc pewnie, jeszcze tysiąc razy bedziemy sie pytać, o to i tamto :D

kofi
05-05-2006, 11:31
Też dziękuję. Sprawdzę sobie tę sygnalizację. :lol:

rafałek
05-05-2006, 12:43
Są całę grupy ludzi bojących się oprysków, ale czy wszyscy czytamy składy produktów które kupujemy? Sałatka warzywna, albo śledziowa która mimo braku hermetycznego zamknięcia ma termin przydatności miesiąc i więcej, różnorakie sosy i inne tego typu produkty. Czy to nie daje do myślenia?

A sami boimy się oprysków które w pełni kontrolujemy pod względem terminów i dawek.

Peterek
05-05-2006, 12:58
Ten strach to proste skojarzenie z błędami przeszłości.


Błędy przeszłości? Ale ja nie przypominam sobie żadnych błędów...:wink: :lol: (a tak poważnie, to pewnie dlatego się boję, że jeszcze nigdy nie pryskałam)



Wiśnia - monilinioza - pełnia kwietnienia - Topsin


A jak jeszcze nie kwitnie (młode drzewo?) To nie pryskać?



Sliwki - ogólnie "robali"- sprawdzić sygnalizację- osypało się 70% płatków kwiatów - Decis
Czy dobrze rozumiem - sprawdzić sygnalizację w momencie kiedy osypało się 70% płatków? Sygnalizację sprawdzić na tej stronce internetowej, czy ma to być nasza własna sygnalizacja? I co z tego sprawdzenia wynika - że trzeba/nie trzeba pryskać, czy też ile przyskać i czym? :roll:

Dzięki Wciornastku za te info, język ogrodników jest nadal dla mnie zagadką (czasami :wink: ), a z tymi opryskami to już w ogóle mało wiem - pocieszam, się, ze nie tylko ja :lol:
Po kolei.
Nie zgadzam się że boisz się bo nigdy tego nie robiłaś - przypuszczam że masz "medialnie" :wink: zakodowane że to złe, tylko nie zawsze z tego zdajemy sobie sprawę jak bardzo takie lęki nas dotyczą :oops:

Tak jak pisałam newralgiczny punkt dla wiśni to pełnia kwitnienia. W tym roku przypominam o tym bo w zeszłym bardzo wiśnie chorowały i potencjalnie może być gorzej.

A teraz co to jest sygnalizacja.
Mądrzy ludzie wymyślili (oczywiście zbadali), że w pewnych warunkach pogodowaych tj. temperatura, opady itp. co roku cyklicznie pojawiają się choroby i szkodniki. Wybadali też jakie terminy są najbardziej optymalne do ich zwalczania. Ponieważ Polska jest całkiem sporym krajem więc mamy zróżnicowane warunki klimatyczne. Dlatego w każdym województwie a nawet powiacie prowadzi się tzw. sygnalizację. Polega to na tym że są stacje meteo i do tego prowadzone są obserwacje przez speców czy już czas wykonać oprysk. Dlatego podałam link do stronki gdzie te dane się znajdują i po kliknięciu na mapkę możesz zobaczyć co piszą o danej uprawie i czy czas coś pryskać.
Wadą tego jest to że sygnalizacja dotyczy niestety tylko niewielkiej liczby chorób i szkodników. Powodów jest kilka - po pierwsze koszty - trzeba mieć sprzęt i speców którzy umieją rozróżnić choróbska i robali (a wiadomo jak u nas stoi rolnictwo), po drugie nie wszystkie robakli i grzyby mają opracowane takie dane które pozwalają na prowadzenie sygnalizacji (brak wiedzy - i znowu kasa dali na badania o pensji nie wspomnę :wink: ).
Z drugiej strony dostępność do sygnalizacji jest nadal zbyt mała (w czasach PRL-u np wieszali plakaty w sklepach spożywczych na wsiach co oczywiście było porąbane bo zanim ten plakat powiesili to była musztarda po objedzie). Dawniej gdy sygnalizacja była całkowicie w powijakach też trzeba było sobie jakoś radzić dlatego też znowu wybadano że pojawienie się pewnych chorób i szkodników wiąże się z fazami rozwojowymi roślin uprawnych (oczywiście jest to mniej precyzyjne). Tak jest w przypadku śliwy - robali najintensywniej składają jaja (robaczliwe śliwki) gdy płatki kwiatów śliwek opadają (tj gdy spadnie ok. 70% płatków).
Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam. [/list]

Co do śliw to warto pryskać właśnie wtedy (70% płatków)? Czym opryskać profilaktycznie.

_bogus_
05-05-2006, 15:00
Wciornastek - bądź tak miła i oświeć mnie co na polecanej przez Ciebie mapce oznacza napis "Brak informacji na temat zagrożenia wybranym agrofagiem.". Podejrzewam że jedno z dwu:
1) nie badają więc nie wiadomo
2) badają ale na razie nie ma sygnału o wystąpieniu a przez to nie ma powodów do pryskania na te konkretne paskudztwo ;-)

Wciornastek
08-05-2006, 08:33
Czym opryskać profilaktycznie.
Peterku na śliwy najzwyklejszy Decis, Fatac itp.
Oczywiście mówimy o robaczywych śliwakch. Wtedy te paskudy składają jaja do zawiązków owoców. [/list]

Wciornastek
08-05-2006, 08:39
Wciornastek - bądź tak miła i oświeć mnie co na polecanej przez Ciebie mapce oznacza napis "Brak informacji na temat zagrożenia wybranym agrofagiem.". Podejrzewam że jedno z dwu:
1) nie badają więc nie wiadomo
2) badają ale na razie nie ma sygnału o wystąpieniu a przez to nie ma powodów do pryskania na te konkretne paskudztwo ;-)
Bogus jeśli jest dany szkodnik czy choroba jest na liście to mają badania ale jeszcze nie pora na działanie. Stąd nazwa "sygnalizacja" - tj. czekasz na sygnał (będzie taka spora tabelka z dokładnym opiosem co i jak)Piasłam wcześniej że jest to u nas ciągle w powijakach zbyt mało się robi obserwacji - trzeba nietety mieć trochę sprzętu no i ludzi o odpowiednim wykształceniu, specjalne stacje meteo i tzw. ogródki fenologiczne.
Boję się jeszcze jednego, że niedługo przestanie to być free.

miechmiel
08-05-2006, 17:53
Troszkę nie na temat ale mam pytanie. Jak sądzicie , można jeszcze sadzić drzewka owocowe takie z gruntu? Chyba już za póżno?

rafałek
09-05-2006, 06:14
Wciornastku - posadziłem gruszkę - teraz rozwijają się liście i mają takie lekkordzawe plamki. Co to może być i czym popryskać?

andrzej49
09-05-2006, 07:08
Czym zwalczać rdzę gruszy?. Po trzech dniach od oprysku Miedzianem wystąpiły pierwsze jej objawy na liściach gruszy. Mam dwie gruszki więc chodzi mi o tani preparat (małe opakowanie). Zalecane preparaty Score i Discus są w dużych opakowaniach i drogie. Czy Topsin jest skuteczny?

Wciornastku - posadziłem gruszkę - teraz rozwijają się liście i mają takie lekkordzawe plamki. Co to może być i czym popryskać?
To jest rdza gruszy.

rafałek
09-05-2006, 07:14
No właśnie - a czy jest coś w małych opakowaniach?

Wciornastek
09-05-2006, 09:12
Wciornastku - posadziłem gruszkę - teraz rozwijają się liście i mają takie lekkordzawe plamki. Co to może być i czym popryskać?
No tak, rdza na gruszy to ostatnio coraz większy problem bo jest moda na iglaki. Rdza gruszy jest dwudomowa a pierwszym żywicielem są jałowce. Jak się okazuje nie tylko jałowiec sabiński).
Z tego przydługiego wstępu wynika że najpierw trzeba się porozglądać u siebie i w okolicy czy nie chorują jałowce i usunąć źródło infekcji. Objawów szukamy na pędach wewnątrz krzewów i wcale nie przypominają rdzy o której uczyli w szkole podstawowej (tj. źdźbłowej). Na pędach jałowcy będą wisieć paskudne fafoły, galaretowate lyb skórzasta trochę amebowate, beżowo- brązowe - no taki stwór z filmu science fiction. Należy chore gałęzie wyciąć i spalić. Bo i tak wcześniej czy później zaschnie.
Można też zarówno jałowce (po wycięciu fafołów) jak i grusze chonić chemicznie: preparaty Punch (widziałam w małym opakowaniu) i Rubigan oraz wymienione przez Andrzeja - to typowe na rdzę. Oczywiście przy dużej infekcji trzeba zabieg zrobić kilka razy co ok. 14 dni.

PS. Warto zobaczyć przez szkło powiększające czy lupę czy to rdzawe to rdza bo tego koloru są jaja szkodników gruszy. Są owalne, wydłużone - wtedy Decis i po sprawie[/list]

rafałek
09-05-2006, 09:34
No to dziś walnę rubiganem z domieszką decisu i nie będę męczył oczu.

Dzieki i pozdrawiam

A co do jałowców... sprawdzić wszystkie w okolicy to przekracza moje możliwości.

Wciornastek
09-05-2006, 10:07
No to dziś walnę rubiganem z domieszką decisu i nie będę męczył oczu.

Dzieki i pozdrawiam

A co do jałowców... sprawdzić wszystkie w okolicy to przekracza moje możliwości.
Nie wal razem bo możesz zrobić hara kiri :wink: - tj. poparzyć. Co do ogłądu jałowców to wiem że w Twoim przypadku to trzeba las przeszukać. Ale może chociaż w promieniu 100 m :D .

rafałek
09-05-2006, 11:56
No to dziś walnę rubiganem z domieszką decisu i nie będę męczył oczu.

Dzieki i pozdrawiam

A co do jałowców... sprawdzić wszystkie w okolicy to przekracza moje możliwości.
Nie wal razem bo możesz zrobić hara kiri :wink: - tj. poparzyć. Co do ogłądu jałowców to wiem że w Twoim przypadku to trzeba las przeszukać. Ale może chociaż w promieniu 100 m :D .

Z decisem to mam już pewne doświadczenie jak wydawało mi się, że jest za stary. Teraz dozuję go delikatniej... 8)

andrzej49
09-05-2006, 13:44
Zgodnie z zaleceniami na stronie http://www.przyrodapolska.pl/styczen05/zagrozenia.htm kupiłem dziś przeciwko "rdzy gruszy" preparat Score 250 EC. Opakowanie 5 ml jest w cenie 9 zł. 5 ml wystarcza na 12,5 do 18,75 litra wody. Zalecana dawka 2 ml na 5 do 7,5 litra wody.

Peterek
10-05-2006, 14:44
Czym opryskać profilaktycznie.
Peterku na śliwy najzwyklejszy Decis, Fatac itp.
Oczywiście mówimy o robaczywych śliwakch. Wtedy te paskudy składają jaja do zawiązków owoców. [/list]

Wciornastku, a co powiesz o takim środku jak Basudin 600? Mam to w domu i z opisu wynika, że działa podobnie jak Decis. Czy to nie jest jakieś dziadostwo, bo w sklepie to mi można wszystko wcisnąć :oops: jeszcze się nie znam :-?

Pozdro

jag_24
11-05-2006, 20:53
Zgodnie z zaleceniami na stronie http://www.przyrodapolska.pl/styczen05/zagrozenia.htm kupiłem dziś przeciwko "rdzy gruszy" preparat Score 250 EC. Opakowanie 5 ml jest w cenie 9 zł. 5 ml wystarcza na 12,5 do 18,75 litra wody. Zalecana dawka 2 ml na 5 do 7,5 litra wody.

Witam, grusze nalezy spryskać tym preparatem czy wystarczy podlać?

andrzej49
12-05-2006, 15:27
Oczywiście oprysk w/g instrukcji załączonej do środka - proporcie tak jak podają przy parchu gruszy.

JoannaK
16-05-2006, 09:41
Nie opryskałam wcześniej, jakoś przegapiłam. Teraz pewnie jest już za późno. Wiśnia, brzoskwinia i śliwka płatki kwiatów juz zgubiła, w pełni kwitnienia jest tylko jabłoń i grusza. Mozna jeszcze coś z tym zrobić?

izunia1111
16-05-2006, 10:13
Jakiś szkodnik wyjada młode liście drzewek owocowych o malwy?
Czym to pryskać ?

JoannaK
16-05-2006, 12:03
Nie opryskałam wcześniej, jakoś przegapiłam. Teraz pewnie jest już za późno. Wiśnia, brzoskwinia i śliwka płatki kwiatów juz zgubiła, w pełni kwitnienia jest tylko jabłoń i grusza. Mozna jeszcze coś z tym zrobić?

Roman1591
16-05-2006, 14:45
Proszę o informację kiedy trzeba pryskać przeciwko nasionnicy trześniówce.

andrzej49
16-05-2006, 19:16
Na tej stronie Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa na: http://www.piorin.gov.pl/sygn/start.php znajdziesz potrzebną informację. Na razie nie podają teminu oprysku przeciwko nasionnicy trześniówce i owocówce śliwkóweczce.

Roman1591
17-05-2006, 08:05
Drogi Andrzeju
Czy na stronie którą podajesz oprócz pszenicy, ziemniaka, rzepaku i buraków pojawią się także informacje dotyczące drzew owocowych?
Jeżeli tak to będę czekał.

Wciornastek
17-05-2006, 08:42
Drogi Andrzeju
Czy na stronie którą podajesz oprócz pszenicy, ziemniaka, rzepaku i buraków pojawią się także informacje dotyczące drzew owocowych?
Jeżeli tak to będę czekał.
Roman przeczytaj kilka postów wyżej tam tłumaczę dlaczego nie ma wszystkich roślin. Ale jak widzę jesteś z Pozka więc popstrykaj na sąsiednie powiaty, niektórzy mają te dane - ma Kościan

Wciornastek
17-05-2006, 08:46
Nie opryskałam wcześniej, jakoś przegapiłam. Teraz pewnie jest już za późno. Wiśnia, brzoskwinia i śliwka płatki kwiatów juz zgubiła, w pełni kwitnienia jest tylko jabłoń i grusza. Mozna jeszcze coś z tym zrobić?
Joannak proszę śledź stronkę podaną na początku tego postu i powtórzoną przez Andrzeja http://www.piorin.gov.pl/sygn/start.php
Wszystko będzie jasne. Również przeczytaj uważnie wyjaśnienia co to jest sygnalizacja i jakie są jej ograniczenia.

Wciornastek
17-05-2006, 08:57
Czym opryskać profilaktycznie.
Peterku na śliwy najzwyklejszy Decis, Fatac itp.
Oczywiście mówimy o robaczywych śliwakch. Wtedy te paskudy składają jaja do zawiązków owoców. [/list]

Wciornastku, a co powiesz o takim środku jak Basudin 600? Mam to w domu i z opisu wynika, że działa podobnie jak Decis. Czy to nie jest jakieś dziadostwo, bo w sklepie to mi można wszystko wcisnąć :oops: jeszcze się nie znam :-?

Pozdro
Peterku każdy preparat ma ulotkę, która jest po to aby ją przeczytać :cry: . Zgodnie z zaleceniami i tym co masz na ulotce jest to przeparat owadobójczy również zalecany do stosowania na szkodniki śliw.

Peterek
17-05-2006, 19:23
Tak, ale z tymi preparatami to jest tak, że czasem coś jest badrzo drogie i kiepskie za razem, albo przynajmniej takie samo. "Więc jeśli nie ma różnicy to po co przepłacać". :wink:

Wciornastek
18-05-2006, 08:15
Tak, ale z tymi preparatami to jest tak, że czasem coś jest badrzo drogie i kiepskie za razem, albo przynajmniej takie samo. "Więc jeśli nie ma różnicy to po co przepłacać". :wink:
Takie preparaty jak fungicydy i insektycydy zazwyczaj kupujesz w małych opakowaniach i cena ich to ok. 7-8 zł. Ja osobicie (ale to tylko moje zdanie) niezbyt lubię ten praparat bo mam dziwne wrażenie że kiedyś był on w wyższej klasie toksyczności (ale pamięć jest zawodna mogę się mylić) do tego ma dość długi okres karencji. Ale w przypadku wiosennych zabiegów to nie ma znaczenia.

Mirek_Lewandowski
18-05-2006, 19:12
Dawna II klasa. Ale skoro można teraz kupić Marshall w III i Bi 58 EC takoż to widać wszystko jest możliwe. Bi nazywa się Nowy :wink:

Wciornastek
19-05-2006, 08:36
Dawna II klasa. Ale skoro można teraz kupić Marshall w III i Bi 58 EC takoż to widać wszystko jest możliwe. Bi nazywa się Nowy :wink:
Jasne - masz rację to była nawet II czyli jeden z bardziej trujących. A cały cyrk ze zmianą klasy toksyczności pamiętam pare lat temu. Ale cóż biznes jest biznes sorry Winetou :o :wink:

andrzej49
19-05-2006, 17:40
Drogi Andrzeju
Czy na stronie którą podajesz oprócz pszenicy, ziemniaka, rzepaku i buraków pojawią się także informacje dotyczące drzew owocowych?
Jeżeli tak to będę czekał.
Poszukaj w okolicznych powiatach np: http://www.piorin.gov.pl/sygn/php/wyborch.php?kod=POKSKO
Tu podadzą kiedy pryskać przeciwko nasionnicy trześniówce i jest w pobliżu Poznania.

Bigsister
21-04-2009, 09:43
Chciałabym spryskać drzewka owocowe przeciwko mszycy, ale teraz akyraz zakwitły.
Czy można treraz pryskać drzewka?

pablitoo
22-04-2009, 08:10
Chciałabym spryskać drzewka owocowe przeciwko mszycy, ale teraz akyraz zakwitły.
Czy można treraz pryskać drzewka?

Na kwiat to się chyba niczym nie pryska - przed kwitnieniem zaraz po ukazaniu sie liści i po kwitnieniu na mszyce i choroby bakteryjne i grzyby ...

Wciornastek
22-04-2009, 08:21
Jeśli już pojawiły sie mszyce to można opryskać. Do ogrodów przydomowych proponuje środki z rolnictwa ekologicznego np. mydło potasowe 2% . Teraz trzeba uważac na monilinioze na wiśniach i jeśli będzie zagrożenie wykonać zabieg w pełni kwitnienia.
Tez trzeba patrzeć na sygnalizacje na śliwach gdy zaczną opadać płatki (70% spadniętych) zazwyczaj jest juz sygnał na oprysk na robali coby śłiwy nie były nadziewane.

maaryysiaa
29-04-2009, 11:18
Nigdzie nie ma informacji o terminie pryskania na owocówkę śliwkóweczkę.

pablitoo
29-04-2009, 12:18
Nigdzie nie ma informacji o terminie pryskania na owocówkę śliwkóweczkę.

Jest informacja - dla Małopolski - powiat Kraków : LINK (http://piorin.gov.pl/sygn/php/rpowiat.php?kod=TAKR)

Dla Ciebie - szukaj LINK (http://piorin.gov.pl/sygn/start.php)

pablitoo
20-03-2010, 10:22
Warto chyba odświeżyć wątek - pora się zbliża i czujnym trza być :D - na razie spokój - powiat Kraków LINK (http://piorin.gov.pl/sygn/php/rpowiat.php?kod=TAKR) , i dla wszystkich LINK (http://piorin.gov.pl/sygn/start.php) ...

:D

marius37
20-03-2010, 12:47
może żle szukam ale w powiecie wejherowskiem ostrzegają tylko przed szkodnikami ziemniaka i rzepaku a o owocowych nic nie ma :o

krzysztof5426
24-05-2010, 06:08
Szanowni !

Nektarynkę nie opryskuje się dodyną SYLIT przeciwko kędzierzawce !!!
Wyłącznie brzoskwinie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pozdrawiam.

bluszczyk
24-05-2010, 12:33
Szanowni !

Nektarynkę nie opryskuje się dodyną SYLIT przeciwko kędzierzawce !!!
Wyłącznie brzoskwinie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pozdrawiam.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Nektarynka

Sloneczko
28-06-2010, 16:08
O, ten wątek można przypomnieć :)

Przy okazji do wyżej podanych linków o preparatach do oprysków, dodam ten który proponuje 2 metody zwalczania chorób i szkodników: chemiczną i naturalną.
Na pewno też się przyda :)

http://podszarotka.republika.pl/index1.html?http%3A%2F%2Fpodszarotka.republika.pl% 2Fochrona.html

JacekABC
08-03-2012, 20:23
Nie wiem czy temat wciąż żyje - zaryzykuję, a co! Pytanie od laika: skąd wiecie jaka choroba jest na drzewie, roślinie? Najpierw wypada zdiagnozować, potem leczyć. Stąd moje pytanko. Czy diagnoza Wasza wynika z obserwacji i szukaniu w necie podobieństwa? Czy nie znając choroby/ nie będąc chociąż w 75% uprawdopodobnionym, że wiemy co to jest/ można stosować jakiś środek o najszerszym działaniu z wiarą, że się trafi?

acca5
17-03-2012, 18:15
Patrze na podane linki ogólnopolskie co do oprysków i nie rozumiem co oznaczają te nawiasiki czy kółeczka, nie widzę hasła teraz pryskać np do tego dnia . jak czytać te linki?

Zbigniew100
30-01-2013, 07:21
Podnoszę temat.

Tak się złożyło ,że zostałem sadownikiem . :o

Kupina działka to 10 letni sad jabłoni.

Może doświadczeni sadownicy doradzą co i w jakiej kolejności robić .
W " internetowej " wiedzy wyczytałem ,że można białkować pnie , zamierzam to zrobić w najbliższą sobotę .

Wiem ,że bez oprysków niewiele co urośnie więc proszę o podpowiedź kiedy czego pilnować .
Niestety ale moje doświadczenie jest zerowe.:(

Pozdrawiam.

ps.
Podobno idzie wiosna.;)

cyprinus
01-02-2013, 08:24
Pnie bieli się po to, żeby się nie nagrzewały i żeby wegetacja nie ruszyła za szybko. Zrób też korektę - prześwietlanie koron drzewek. Kolejność oprysków znajdziesz w necie.