marcin_budowniczy
02-10-2005, 20:34
Witam
Wyciąłem akacje tuż przy ziemi, zostały pienki i niechcą przestać odrastać młode akacje (a rosną w straszliwym tempie) :-)
Probowałem roundap-em, ścinałem, zasypywałem żwirem i znów rosną...
Już nie mam na nie sił.
Kupiłem saletrę (wyczytałem w postach) i zamierzam wywiercić otwór w pniach i wsypać. Tylko nie wiem,czy wsypać samą saletrę w formie proszku czy też zmieszać z wodą i wlać do tych otworów (podobno to rozłoży korzeń).
I tak przy okazji na mojej skarpie rosła taka roślinność (nie wiem jak się nazywa, ale jest także strasznie uporczywa) wyglądająca jak długie rózgi z małymi wąskimi listkami, tworzy takie zasieki (często można spotkać na cmentarzach, na rowach, gruzach). Przy tym ma kolce i czepia się ubrania.
Była już palona, psikana, ścinana i tak swoje. Co roku od nowa.
Kurcze chciałbym się tego pozbyć i posadzić ładną trawkę.
Jak to zwalczyć?
Wyciąłem akacje tuż przy ziemi, zostały pienki i niechcą przestać odrastać młode akacje (a rosną w straszliwym tempie) :-)
Probowałem roundap-em, ścinałem, zasypywałem żwirem i znów rosną...
Już nie mam na nie sił.
Kupiłem saletrę (wyczytałem w postach) i zamierzam wywiercić otwór w pniach i wsypać. Tylko nie wiem,czy wsypać samą saletrę w formie proszku czy też zmieszać z wodą i wlać do tych otworów (podobno to rozłoży korzeń).
I tak przy okazji na mojej skarpie rosła taka roślinność (nie wiem jak się nazywa, ale jest także strasznie uporczywa) wyglądająca jak długie rózgi z małymi wąskimi listkami, tworzy takie zasieki (często można spotkać na cmentarzach, na rowach, gruzach). Przy tym ma kolce i czepia się ubrania.
Była już palona, psikana, ścinana i tak swoje. Co roku od nowa.
Kurcze chciałbym się tego pozbyć i posadzić ładną trawkę.
Jak to zwalczyć?