PDA

Zobacz pełną wersję : Piece na ekogroszek z zasobnikiem!?



Strony : 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20

danutka66
03-12-2008, 20:36
Zastanawia mnie tylko jedno ..cały dzień piec pracuje żeby trzymać 22 stopnie/wiadomo w dzień o to łatwiej bo na dworze cieplej/W nocy kiedy temperatura zaledwie 2 stopnie niższa piec wymaga tylko podtrzymania...jakim cudem?Na czym polega u ciebie praca a na czym podtrzymanie?

Tomisk
03-12-2008, 21:04
No tak jest. Cudu tu żadnego nie widzę. Jeżeli piec+sterownik pokojowy utrzymuje w dzień temperaturę 22C to po przejściu na temp nocną (ogodz 22) 20C potrzeba w moim przypadku kilku godzin zanim temp w domu spadnie o 2 C, jeżeli w nocy jest na zewnątrz w miarę ciepło to uwierz mi piec sie nie włączy a jak rano wstanę (o 6:30) to na termometrze mam 20-20,5C. Nie pisałem że zawsze tak sie dzieje czasem jeżeli temp w nocy spadnie poniżej 20C piec się załącza. Podtrzymanie polega na załączaniu pieca co 45min w celu niedopuszczenia do wygaśnięcia. W podtrzymaniu co 45 min sterownik załącza najpierw dmuchawę na 1min później podajnik na 30 sek i znowu dmuchawę na 1 min. A praca polega na na osiągnięciu temp zadanej (u mnie 55C) lub osiągnięciu temp ustawionej na sterowniku pokojowym. Podczas pracy mam czas podawania 20 sek a czas przerwy 55sek. Mam nadzeje że wszystko jest dość jasne.

danutka66
03-12-2008, 21:16
A mogę jeszcze zapytać jak piec pracuje w trybie pracy?Tzn.ile trybów pobranie -spalanie przerabia w ciągu jednego cyklu i jaką ma potem średnio przerwę do kolejnego cyklu pracy?Jaką masz temperaturę wody która idzie do kaloryferów?

Sigurd
03-12-2008, 23:55
Mendras, do mnie nie może się przebić twoja teza o wyższości ciągłej pracy podajnika i dmuchawy nad pracą tychże urządzeń z przerwami spowodowanymi osiągnięciem zadanej temp i oczekiwaniem na spadek o ilość stopni ustawioną w histerezie. U mnie obecnie, przy niezbyt mroźnej aurze piec po osiagnięciu zadanej temp ( 56 st, wcześniej 60 st było podobnie ) kocioł Termo tech 22 kw wyłącza się i ta przerwa trwa ok 20 min, nawet dłużej ( przy czym nie ma praktycznie różnicy przy histerezie 2 i 3 st ). Gdy temp spadnie czas dochodzenia do zadanej wynosi kilka minut i znowu 20 min przerwy. I to według ciebie nie jest ekonomiczne w odniesieniu do pracy kotła ? Lepiej, żeby przerw nie było i palnik pracował non stop ? To wszystko przecież zużywa prąd w czasie pracy a nie w czasie przerwy. Wybacz, ale nie przekonuje mnie to, jak miałbym zatem rozkazać kotlowi :), żeby pracował bez takich przerw ? Na jakiej podstawie opierasz swoje teorie ?

Danutka: najpierw wołasz o pomoc w sprawie ustawień pieca, nagle już czujesz się ekspertem i doradzasz innym by znów zadawać szereg pytań właściwych początkującym użytkowanikom ekogroszkowców :) Juz się gubię w tym wszystkim.

Dochodze też do jasnej i wyraźnej konkluzji: żaden rodzaj opału nie miał ostatnio tutaj takiej ilości postów i kontrowersji, próśb o pomoc w ustawieniach, spalaniu etc niż ten przeklęty ekogroszek, żaden też tak szybko nie poszedł w górę cenowo w ostatnich latach a mimo to tyle nad nim zachwytów :) Zupełnie jak z kobietą: bez niej źle, z nią jeszcze gorzej, czy może na odwrót :) Ja oczywiście jestem w tym gronie wewnętrznie rozdartych użytkowników: każdego dnia cieszę się, że mam ekoszajs patrząc na domy sąsiadów, którzy mają piece na węgiel i drzewo i ciągle biegają, dokładają i rozpalają na nowo i co kilka dni przeklinam ten cholerny ekoszajs wybierając popiól do wiaderek wciągając tumany pyłu do nosa i oczu, tfu tfu i ładując 100 kg tego cudu techniki grzewczej do podajnika... Ufff, poniosło mnie i poprzynudzałem co nieco :)

Tomisk
04-12-2008, 06:41
A mogę jeszcze zapytać jak piec pracuje w trybie pracy?Tzn.ile trybów pobranie -spalanie przerabia w ciągu jednego cyklu i jaką ma potem średnio przerwę do kolejnego cyklu pracy?Jaką masz temperaturę wody która idzie do kaloryferów?

Temp mam 55C, a co do reszty nigdy tego nie liczyłem.

pierwek
04-12-2008, 06:46
Szarpanie termiczne pieca to chory pomysł!! Pompka CO jest po to by w sposób ekonomiczny wykorzystywać zmienność temperatury czynnika grzewczego w miejscach docelowych. Powinna pracować non stop, bo wówczas łatwiej jest sterować ilością ciepła w danym systemie. Bardziej skutecznie, bez skoków termicznych.


to jak chcesz sterować temperaturą w pomieszczeniach skoro pompa chodzi cały czas i woda na zasilaniu grzejników ma 60 stopni? Daj jakąś lepszą propozycje skoro sterowanie pompą jest bez sensu.

BTW: sterowanie pompą przez termostat pokojowy zasugerował mi gościu z serwisu firmy która robi sterowniki PID bo jak sam stwierdził termostat podpięty do sterownika zakłóca algorytm PID :o - i tu akurat się z nim zgadzam. Poza tym np w moim sterowniku PID jak podepnę termostat do sterownika PID to g..o to daje (w sensie regulacji temperatury w pokojach.)

ktsu
04-12-2008, 06:51
Zgadzam się z Tobą w pełni Sigurd. Też mam eko techa 22 i zastanawiam się czy duże znaczenie ma odległość deflektora od paleniska (retorty). Czy ma ona wpływ na spalanie paliwa. W moim kotle ta odległość jest niewielka, przy rozpalaniu mam duże problemy z włożeniem między deflektor a palenisko, kilku patyków. Np. eko-tech 26 kw ma tą odległość większą niemal dwukrotnie. Co Wy na to?

Mariusz1707
04-12-2008, 08:34
No właśnie, płomień od razu rozbija się na boki i w/g mnie gdyby deflektor był wyżej płomień palił by się szerzej na talerzu ...

Sigurd jakie masz ustawienia, że wycisnąłeś 20 minut przerwy !!! Pogratulować.
Ja po podłączeniu sterownika pokojowego zasobnik ładuję co 5 dni. Poprzednio co 3 dni.Ale to i tak dużo- ok 25 kg na dobę.

pawelurb
04-12-2008, 08:54
a mi sie wydaje że deflektor wisi na tyle blisko płomienia po to żeby spaliny i płomień nie leciały odrazu w komin, tylko odchylały się na boki w stronę ścianek kotła, w stronę jego płaszcza wodnego.

Sigurd
04-12-2008, 09:36
Mnie się też wydaje, że ten deflektor po to jest niżej, żeby płomień ogrzewał ścianki płaszcza wodnego zamiast lecieć w komin. Termo tech 22 kW pojawił się nieco później jako model pośredni między 19 a 26 kW zdaje się. Z instrukcji wynika, że ma inne rozwiązanie budowy płaszcza wodnego, moim zdaniem ulepszone w stosunku do poprzedników ale tylko gdybam. Mój kociołek nie ma problemu z wyciągnięciem tych 60 st a chałupę mam dużą, 3 kondygnacje z piwnicą, średnio ocieplony jak na dzisiejsze standardy ( rzekłbym nawet, że słabo :)) - dzisiaj np praktycznie nie chodzi podajnik ani dmuchawa, 20 minut to pikuś dla niego, gdy były mrozy tydzień temu to już tak pięknie nie było, powiedzmy z 6 dni na jednym podajniku schodził do 3 - 4 dni. Obecnie mam histerezę na 3, przy obecnej pogodzie jest spora różnica in plus w porównaniu z histerezą 2 st. Czas podawania 10 sek ( zmniejszałem, zwiększałem o 1 - 2 sek ale niewielkie różnice ), czas przerwy 52 ( plusminus 3 st ). Wydaje mi się po paru tyg obserwacji, że mniej spala gdy bojler jest ciągle u mnie włączony i grzany przez piec ( bez pompy CWU, tylko grawitacyjnie ) - woda powracajaca do kotła nie ochładza się tak szybko jak bez grzania bojlera. Dmuchawa pod wpływem sugestii obecnych tu forumowiczów ciągle na 1 ( parę razy próbowałem na 2 ale nie chciało mi się długo obserwować, czy są różnice ).
Nie jest źle jak dla mnie ale powtórzę, żeby nie było idealnie :) - spieki mam, te tzw koralowce, jak ktoś pięknie to ujał dla świętego spokoju raz dziennie rozbijam szufelką. Ja kupiłem węgiel luzem i tanio po 500 zł, sprzedawca bez ściemniania powiedział, że groszek jest ruski. Przy polskim, niby lepszym w tamtym roku były takie same spieki.

danutka66
04-12-2008, 09:45
Sigurt jeśli przeszkadzają ci moje pytania bo jesteś już wszechwiedzący i naumiany ,proponuję ignorować moje pytania....będziesz zdrowszy :D
A ja mam kolejne,w instrukcji wyczytałam,że temperatura na kotle nie powinna być niższa/ dla żywotnosci kotła/ niż 60 st....ponieważ jest ciepło,temperatura wody danej na grzejniki to 40 stopni.Zastanawiam się więc jaki sens ma trzymanie 60 st na piecu?Czy nie ma to przypadkiem wpływu na ilość spalanego opału?
Skoro pompa włącza się przy 48 stopniach/ustawienia producenta/to czy nie można przypadkiem na kotle ustawić temperatury powyżej właśnie tej?

8)8)8)8)
Co do czasu pracy,tez uważam ,że jak najdłuższe przerwy w pracy wpływają na ekonomikę pieca.
Przy obecnych temperaturach u mnie kocioł pracuje ok10 minut/14 podawania i 52 spalania czyli 9 razy podaje co daje 2 minuty podawania 8 spalania/ i ma przerwę ok 20 minuta,wciągu doby przerabia 48 takich cykli co daje 1,6 h pracy podajnika ,6,4h spalania i 16h postoju
Oczywiście wszystko sie zmieni kiedy aura za oknem bardziej nam "pozimieje" :P
Myślę,że przy trybie ciągłym pracy w/w wyliczenia byłyby mniej korzystne,pomijajac kwestie kosztów energii

od dziś postaram się policzyć ile spala na dobę kg:D

ktsu
04-12-2008, 10:31
danutka66 jestem pełen podziwu dla Twojego entuzjazmu przy obsłudze kotła, szczere brawa!!!. :D

jaro'71
04-12-2008, 10:36
Danutka: najpierw wołasz o pomoc w sprawie ustawień pieca, nagle już czujesz się ekspertem i doradzasz innym by znów zadawać szereg pytań właściwych początkującym użytkowanikom ekogroszkowców :) Juz się gubię w tym wszystkim.

Sigurd, każdy na forum przechodzi metamorfozę. Kwestia czasu (poczytaj w archiwum jakie pytania zadawali kiedyś Olimpijczycy forumowi i porównaj co piszą dziś. Tak dla relaksu :wink: ). Jeśli Danutka już coś wie, to czemu ma nie podpowiedzieć?
Poza tym fainie opisujesz i też można trochę skorzystać z Twojego doświadczenia :wink:
Jak sobie pomyślę, że praktycznie wszystkim idzie tona groszku miesięcznie to zastanawiam się kogo stać na ogrzewanie za 800 zł/mies :wink: W morde...

pawelurb
04-12-2008, 10:41
ja nie ustawiam pod jakieś konkretne czasy podawania, tylko na podstawie obserwacji jak sie spala , piec jest sterowany regulatorem pokojowym, więc temperatura zadana na piecu jest ustawiona na 70 stopni , 2 podowy, przy regulatorze pokojowym zależy żeby jak najszybciej nagrzać pomieszczenie do temperatury zadanej na pokojowym, a to zapewnia wysoka temperatura wody grzewczej , kocioł pracujący na wysokiej temperaturze mniej się brudzi , komin też lepiej pracuje . Czasy podawania/przerwy ustawione tak żeby płomień był szeroki i wysoki i żeby węgiel spalał się nie w centrum retorty ale żeby się paliła lekka górka opału na całym tależu , wtedy kocioł osiąga max moc i szybko nagrzewa wodę w instalacji po przejściu z cyklu czuwania w cykl pracy.

danutka66
04-12-2008, 10:51
hehe ja wcale entuzjastycznie nie podchodzę,właśnie odwrotnie ...boję się ,ze finansowo ten piec mnie zeżre haha i dlatego kombinuję co by wyciągnąć z niego jak najwięcej jak najmniejszym kosztem..póki co mój kocioł trudno nazwać bezobsługowym :P często spotykam się z nim na randkach :P

pawelurb
04-12-2008, 10:51
[quote=Sigurd]
Jak sobie pomyślę, że praktycznie wszystkim idzie tona groszku miesięcznie to zastanawiam się kogo stać na ogrzewanie za 800 zł/mies :wink: W morde...

mi idzie drugi rok z rzędu 4 tony na sezon, ( od października do kwietnia ) w tym też nie kupiłem więcej , musi starczyć.
Temp ustawiona na pokojowym regulatorze : w nocy 19 stopni, rano 21 , cału dzień znowu 19 , po powrocie z pracy 21. Mam zamiar osiągnąć jeszcze niższe spalanie , bo mam niedkokończone ocieplenie poddasza , jak się uszczelni to będzie lepiej.

jaro'71
04-12-2008, 10:51
...ustawione tak żeby płomień był szeroki i wysoki i żeby węgiel spalał się nie w centrum retorty ale żeby się paliła lekka górka opału na całym tależu
Przy moich próbach palenia to właśnie mi się nie udaje. Ogień zawsze upatrzy sobie jakieś konkretne miejsce na tależu i tam siedzi. Czasem na środku, czasem z tyłu. Ale żeby równomiernie cały tależ był rozżarzony, to nigdy :cry:

pawelurb
04-12-2008, 10:53
...ustawione tak żeby płomień był szeroki i wysoki i żeby węgiel spalał się nie w centrum retorty ale żeby się paliła lekka górka opału na całym tależu
Przy moich próbach palenia to właśnie mi się nie udaje. Ogień zawsze upatrzy sobie jakieś konkretne miejsce na tależu i tam siedzi. Czasem na środku, czasem z tyłu. Ale żeby równomiernie cały tależ był rozżarzony, to nigdy :cry:

może za duży nadmuch ? ja mam na sterowniku ustawione na "1" , a przesłona zamknięta w 80 % , to ma się palić żółtym spokojnym płomieniem, a nie świecą jak z palnika , czasami też zatka się któryś z otworów nadmuchowych.
Zółty = dobrze
Czerwony = za mało nadmuchu
Biały rażący = za duży nadmuch.

jaro'71
04-12-2008, 10:56
może za duży nadmuch ?
Już mniej się nie da. Nadmuch na 1 z 10, otwór w wentylatorze mini-mini. Pokombinuję jeszcze, ale na razie jestem na "podtrzymaniu" bo zimy nie widać, glazurnika nie ma, nie grzeję. Grzałem raptem dwa razu po tygodniu, więc doświadczenie mizerne

danutka66
04-12-2008, 10:57
no właśnie ja chyba jeszcze muszę zmniejszyć nadmuch,bo mam wrażenie ze za mocno bucha i wszystko w komin

Mariusz1707
04-12-2008, 11:56
Tak czytam i zastanawiam się, że u mnie może za duży przekrój komina - 20 cm przy wys. ok 12 m. Na cug nigdy nie narzekałem. Sprawdzam czopuch i nie powiem żeby był zimny - jest na pewno gorętszy niż rura na wyjściu z pieca.

mendras
04-12-2008, 12:00
Dla wyznawców: w świecie zjawisk, przypuszczam, że wszelkich, istnieją pewne zależności, które określamy jako proporcje. Nawet w pięknie, patrząc zwłaszcza na urodę płci przeciwnej. No.. oczywiście, są jeszcze te gusty..
W sprawach przyziemnych zjawisk, takich jak ogrzewanie domu, gust odkładam na bok, bo nie ma w nich tej magii fluidów i mogę trzeźwo ocenić rzecz w danych mierzalnych, zwłaszcza zaś stworzyć ich czasowo przestrzenny obraz i przeliczyć to na potencjał mojej kieszeni. To tyle na temat wyznawania takich czy innych teorii. Fizyka, matematyka i w sumie ekonomia są stosunkowo dość niezależne od przydomowego filozofowania.

Jak będziemy rozmawiać o konkretnych danych, ujętych w określone otoczenie termiczne, wielości ogrzewanej kubatury i koszty przedsięwzięcia, to może wówczas będzie to rodzaj komunikacji bardziej przydatny na tym forum.
Miłe gadanie też ma urok, nie powiem.. :wink:

Może zacznę od pieca. Niby wszędzie o to samo chodzi a jednak różnią się. Przede wszystkim wielkością. Jednak w ramach tych gabarytów KAŻDY MA pewną możliwość generowania mocy od do. Cud ten jest możliwy przede wszystkim dzięki zwiększaniu lub zmniejszaniu objętości paleniska. Rzeczą naturalną jest, że kiedy mamy za dużo ciepła, zmniejszamy ognisko i odwrotnie. Kiedy dochodzimy do kresu naszych możliwości, piec się albo wyłączy albo plujemy sobie w brodę, że do bani, bo ten fajer żywcem pożera nam kieszenie. Jest kilka możliwości oceny całej tej skali zachowania się pieca, ale bez danych można najwyżej upić się ze szczęścia lub rozpaczy. Na zdrowie!! Na trzeźwo dobrze jest przeliczyć ile nas to picie kosztowało i operację powtórzyć. Powodem powinna być tym razem nasza wiedza rzeczywista.


Pompka to proste urządzenie do wytworzenia określonej prędkości przepływu a tym samym określonej ilości w czasie, tu czynnika grzewczego (ciepłej wody) do miejsc, gdzie chcemy by oddał nam energię. Sama nie wytwarza żadnych temperatur i nie ma wpływu na Jej Wysokość, jaśnie panującą w innym miejscu. A właściwie, jaśnie pałającą. Najlepiej, kiedy ta Temperatura czynnika ma swoje drogi do wyboru i może sobie dobrać do towarzystwa koleżankę o niższym temperamencie.

Zdaniem Łukasza

„Auraton miałem podłączony (bo na razie odłączyłem) z pompą kablem dwużyłowym. Brązowy przewód z tego kabla był wpięty do pompy w miejsce brązowego przewodu ze sterownika kotła, a ten z kotła został połączony z niebieskim przewodem z auratona. Reszta bez zmian. Chyba nic nie pokręciłem
PS. Odłączyłem aurotona bo powodował u mnie znaczące wahania temperatury kotła. Na razie steruję termostatami. Zobaczymy jak wyjdzie.”

Termostaty, to już coś, co bardziej ma związek z temperaturą. Choć.. lepiej kierować jedną kierownicą. Ale to już, jak kto ma te układy w domu.. wiele spraw żeńskich ma urok. :D

Kto pyta nie błądzi, choć krętej drogi to nie wyprostuje a ta może dać w kość każdemu. Forum to przełaj.. Tym bardziej warto pytać wiele razy .. !

Z obserwacji Sigurta

„Wydaje mi się po paru tyg obserwacji, że mniej spala gdy bojler jest ciągle u mnie włączony i grzany przez piec ( bez pompy CWU, tylko grawitacyjnie ) - woda powracajaca do kotła nie ochładza się tak szybko jak bez grzania bojlera.”

Ciekawa obserwacja, prawda?

Danutka, mając takie solidne oparcie, widzę, że będziesz prawdziwym ekspertem w sprawach temperamentu systemów rozgrzewających się nie na żarty


:D :lol: :wink:

Mariusz1707
04-12-2008, 12:15
Sigurd czy masz u siebie ogrzewanie podłogowe ?

danutka66
04-12-2008, 12:16
Że niby ja system? :evil: :evil:
To ja zapytam jeszcze...wrażliwych proszę o pominięcie mojego posta...co wg was znaczy przysłona zasłonięta 90%>ja sobie ją dziś odsunęlam na max i...wentylator był odsłonięty w połowie.Mówiąc wiec ze przysłonięta na 90@ mamy na mysli cały obszar czy tylko ową połówkę/bo wiecej i tak nie mam możliwości odsłonić

ktsu
04-12-2008, 12:32
Ten wątek jest bardzo ciekawy, dla nas użytkowników kotłów takich jak w tytule postu. Choć z drugiej strony można by się trochę pośmiać. Kiedyś zachodził chłop lub baba (to do danutka66'i) do kotła, napsypał węgla i w chałupie było ciepło albo zimno, czasami sadze w komienie się zapaliły, ... i kocioł wytrzymywał 25 lat - choć blaszany. A co my wyprawiamy: opisujemy systemy i procesy fizykochemiczne, niemal wyliczamy poarabole różnych czasów funkcjonowania kotła - prawie cybernetyka, mechanika i natura razem wzięte :) . mendras nie myśl, że jest to aluzja do Ciebie, Twoje odpowiedzi są bardzo wyczerpujące i przydatne, według mnie to Ty się marnujesz i zamiast siedzieć w kotle powinieneś napisać jakąś ksiązkę. Ciekaw jestem, jeszcze jednego, czy podobny wątek jest prowadzony przez właścicieli olejaków i gazowników (burżuazja), nie na pewno nie, oni nawet niewiedzą gdzie u nich w domu jest kotłownia. Dobra pomarudziłem, ... zaraz, ...jak to było, aha - co zrobić ze szlakującym się bez przerwy groszkiem :wink: ?

pierwek
04-12-2008, 12:33
Pompka to proste urządzenie do wytworzenia określonej prędkości przepływu a tym samym określonej ilości w czasie, tu czynnika grzewczego (ciepłej wody) do miejsc, gdzie chcemy by oddał nam energię. Sama nie wytwarza żadnych temperatur i nie ma wpływu na Jej Wysokość, jaśnie panującą w innym miejscu. A właściwie, jaśnie pałającą.

tak się rozpisujesz a piszesz takie bzdury...

oczywiście że ma wpływ. Jak pompa pracuje na wyższym biegu to transport energii jest szybszy ergo jest cieplej. A jak nie pracuje wcale to choćby czynnik grzewczy miał najwyższą temperaturę w domu będzie po prostu zimno.

nie odpowiedziałeś mi na pytanie dotyczące właśnie pompy, które znajduje się na poprzedniej stronie...

danutka66
04-12-2008, 12:51
Pierwek jasne że ma ale tylko w kwestii szybkości wymiany wody,natomiast jeśli chcesz podpiąć sterownik to...czy ta pompa ma być wyłączona kiedy temperatura w pomieszczeniach osiągnie oczekiwaną?Toż na mój chłopski,a raczej babski rozum w tym momencie woda będzie stała sobie w kaloryferach aż spadnie do jakiejś min temperatury i co wtedy?Uruchamia się pompa..tylko czy wtedy jej czas pracy nie będzie zbyt długi aby wymieniła cała wodę w kaloryferach?No i zastanawiam się po co taki zabieg...ale jeśli fachowiec ci tak poradził to tak zrób,po co pytać na forum,przecież tu sami "głupcy" :P

pierwek
04-12-2008, 13:20
zrobiłem i jest lepiej, nie musisz być taka zgryźliwa

oczywiście że jak pompa stoi to woda w kaloryferach stygnie - ale przecież o to właśnie chodzi SKORO W DOMU JEST ZA GORąCO. A jak się zrobi chłodniej to pompa się załącza i ciepła woda zaczyna przepływać przez kaloryfery po 15-20 minutach są całe gorące. Po 5min są gorące w swojej górnej części czyli zaczynają grzać (oczywiście nie z pełną mocą).

Co robisz jak kocioł podnosi Ci temperaturę w domu zbyt mocno? otwierasz okno?

wiesz - ja jestem po szkołach automatyk i nie bardzo podoba mi się taki sposób regulacji temperatury - ale skoro producent sterownika PID nie potrafi sobie poradzić z taką rzeczą jak współpraca z pokojowym czujnikiem temperatury? :o to muszę radzić sobie choćby w prymitywny sposób.

danutka66
04-12-2008, 13:35
no więc temat zamknięty,skoro jesteś zadowolony to ok,ale pisanie o kimś ,ze pisze"bzdury"świadczy tylko o tobie...tak byłam zgryźliwa,bo nie lubię takiego tonu wypowiedzi>Można się z czymś nie zgodzić,mieć inne zdanie,ale określenie czyjejś wypowiedzi Bzdurą..pozostawiam bez komentarza
A dla twojej informacji..tak otwieram okna,bo lubię świeże powietrze :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
No i skoro jesteś [o takich szkołach to świat wynalazków stoi przed tobą otworem,mam nadzieję ,ze pochwalisz się swoim nowym odkryciem przed jego opatentowaniem;)))

pierwek
04-12-2008, 13:44
Skoro mendras przybiera mentorski ton a potem wali takiego babola to wystawia się na strzał. Ja nazwałem tylko rzecz po imieniu żeby inni zwrócili uwagę na to, że tak nie jest...

Masz jakiś problem, że robisz takie osobiste podchody? Pisząc to co napisałem oczekiwałem merytorycznej dyskusji a nie pyskówki o d..pie Maryni.

danutka66
04-12-2008, 14:45
Dziękuję Mendrasowi za parę dobrych rad dla początkującej"palaczki",iinnym też dzięki,ale nie wszystkim :P
Warto korzystać z mądrych i nie zadufanych rad :D

Sigurd
04-12-2008, 15:14
Sigurd czy masz u siebie ogrzewanie podłogowe ?

Nie mam podłogówki, wszędzie grzejniki i termostaty ustawione na 3,5 i 4 ( bo żona jest zmarźlakiem ).

Danutka, przepraszam, nie chciałem, żeby to tak zabrzmiało, taki niewinny sarkazm :)

Przy okazji pompy CO: u mnie od początku chodzi na 2 biegu mimo to codziennie korci mnie by przełączyć ją na 3, najwyższy i co by się wtedy stało :) - jednak nadal tego nie zrobiłem. Na jakich biegach u was chodzą pompy ?

Zamówiłem latem 3 tony eko i widzę na oko, że zabraknie mi jednej tony, więc 4 tony na sezon to standard jak widzę w wielu domach. I tutaj jest już odczuwalna różnica finansowa przy cenie 500 zł i 800 zł/tonę. Nadal będę brał tani ruski szajs a wiosną zwykle kosztuje i 440 - 450 zł/t więc będę polował na okazję :) Będę musiał pokochać te moje "koralowce" ( czyt. spieki ).

Jeden z poprzedników wspomniał o zatykaniu kanałów powietrza w retorcie - u mnie chyba też z jednej strony duuuuużo słabiej dmucha i zapytuję was: jak to można przeczyścić ? Choć pewnie poczekam do końca zimy bo szkoda mi piec wygaszać...

danutka66
04-12-2008, 15:24
Niewinny sarkazm sprytnie wyłapuję ;)w przeciwieństwie do czystych złośliwości.
Ja mam pompę na trójce ,tak mi polecił pan montujący.kiedy miała stary tradycyjny piec też miałam trójkę.nie wiem czy to ma jakieś znaczenie w kwestii oszczędności energii,ale jeśli nawet to chyba mało znaczące.Natomiast z pewnością szybciej rozprowadza wodę,ale chyba też nie aż tak by było to jakoś bardzo odczuwalne.no chyba ze do jednej pompy mamy podłączony baaaardzo duży obieg,to wtedy faktycznie ostatni kaloryfer szybciej się zagrzeje

pawelurb
04-12-2008, 15:31
raczej żeby dobrze wyczyścić, trzeba wygasić , co do pompy to tez dlugo mialemna 2 - gim biegu , przełączyłem ostatnio na "1" , wszystkie grzejniki grzeją tak samo , woda krąży wolniej przez co zauwazyłem że kocioł włącza się rzadziej , w momencie gdzy osiągnie zadaną temperaturę zanim spadnie ona o wartość histerezy trwa to zancznie dłużej niż przy pompie na wyższym biegu, poprostu jakoś to spokojniej wszystko pracuje a i prądu mniej jak pompa na mniejszej mocy.

irysy
04-12-2008, 15:32
Ja na retorcie mam ten sam cyrk czyli z jednej strony koralowce, a z drugiej niedopalony węgiel. Mam tak od poczatku więc chyba jest to wada retorty. Jeżeli chodzi o ustawienie pompy to mam na 1 i to ustawienie spełnia swoje zadanie. Na wszystkich grzejnikach mam głowice termostatyczne.

danutka66
04-12-2008, 15:45
No to ja może też zmienię,na dwójeczkę póki co:)
A co do spieków to chyba raczej wina węgla,ja też miewam.Natomiast kiedyś do popielnika spadał mi niedopalony węgiel i dzięki poradom z tego forum już nie spada:D Była to wina złych nastawień,wiec może spróbować je zmienić,bo wynika z tego że węgiel z jakiegoś powodu nie ma czasu się spalić

tomek26
04-12-2008, 19:42
Witam
Jestem świeżym użytkownikiem ekogroszku. Dzięki Waszemu doświadczeniu i mojemu kombinowaniu udało się dojść do zadowalającego zużycia węgielka:

Piec ogniwo 20 KW
powierzchnia ok. 130 m2
podawanie 19 sek
przerwa podajnika 105 sek
temp zadana 58
przysłona wentylatora zamknięta ok.90%
prędkość nadmuchu 2 (1/10)
czopuch przesłonięty ok.80%
brak sterownika pokojowego

Po dwóch tygodniach grzania zużycie spadło z 30 do 13-14 kg dziennie. Problemem są spieki a ostatnio zauważyłem po otwarciu pieca na ściankach żarzącą się sadzę. Czy sadopal to załatwi?????

irysy
04-12-2008, 20:08
Ja niestety nie mam przysłony na czopuchu. Zużycie dobowe to nadal min. 25kg. Niestety wszelkich eksperymentów dokonuję w weekendy bo jeszcze tam nie mieszkamy.

jaro'71
04-12-2008, 22:06
No właśnie, kurka wodna! Czyli może czasem dojść jeszcze jeden parametr do regulacji - przysłona czopucha. To tak, żeby za prosto nie było :roll: Może tam też trzeba trochę przysłonić, żeby cug nie wysysał za szybko energii i spieków nie robił? Czuję, że zamieszkam w kotłowni...

pawelurb
05-12-2008, 08:02
Witam
Jestem świeżym użytkownikiem ekogroszku. Dzięki Waszemu doświadczeniu i mojemu kombinowaniu udało się dojść do zadowalającego zużycia węgielka:

Piec ogniwo 20 KW
powierzchnia ok. 130 m2
podawanie 19 sek
przerwa podajnika 105 sek
temp zadana 58
przysłona wentylatora zamknięta ok.90%
prędkość nadmuchu 2 (1/10)
czopuch przesłonięty ok.80%
brak sterownika pokojowego

Po dwóch tygodniach grzania zużycie spadło z 30 do 13-14 kg dziennie. Problemem są spieki a ostatnio zauważyłem po otwarciu pieca na ściankach żarzącą się sadzę. Czy sadopal to załatwi?????

to że sadza się żarzy to dobrze, znaczy sie ze sie wypala a nie zostaje maś i smoła na ściankach , spieki - zwykle wina wegla , czasami efekt za dużego nadmuchu.

pawelurb
05-12-2008, 08:06
No właśnie, kurka wodna! Czyli może czasem dojść jeszcze jeden parametr do regulacji - przysłona czopucha. To tak, żeby za prosto nie było :roll: Może tam też trzeba trochę przysłonić, żeby cug nie wysysał za szybko energii i spieków nie robił? Czuję, że zamieszkam w kotłowni...

jak piec jest z nadmuchem to cug nie ma wiekliego znaczenia dla wydmuchiwania , w piecu z podajnikiem jak nie ma nadmuchu to cugu w zasadzie nie ma , bo skąd miałoby sie powietrze dostawać ? przez te wąskie szczelinki nadmuchowe ? znikoma iliść przez nie zostanie wessana , piec jest szczelnie zamknięty i powietrze musi być do niego wtłaczane.
Np jak piec jest w podtrzymaniu i nadmuch nie pracuje , to po otwarciu górnych drzwiczek widać że spaliny sie tam "kiszą" cug pojawia się dopiero po otwarciu drzwiczek.

Waldekk
05-12-2008, 09:13
Witam wszystkich "palących"
Nie zauważyłem aby ktoś z Was posiadał piec firmy Vakomet.
Ja taki mam ze sterownikiem Perfekt t.
Mam domek 140m2 - kubatura 480m
Zasobnik cwu 140l. Zamieszkały od 2 mies.
Temperatura w domu 20-21 stopni.
Właśnie łysieje z powodu tego pieca.
Pali cały zasobnik w dwa dni.
Moje ustawienia:
Moc kotła -100%, Ilość powietrza 30%, temp cwu 41,obroty min dmuchawy 20%, max 55%, czas ruchu podajnika 120s, min przerwa pracy 380s, histereza cwu 3, temp kotła 50.
Liczę na pomoc.
Pozdrawiam
Waldek
Czyżby nikt nie był w stanie mi pomóc

Trociu
05-12-2008, 09:15
Waldekk - popatrz, że u Ciebie czasy pracy i podawania są ogromne w porównaniu do tych prezentowanych przez innych użytkowników pieców.
U ciebie czas podawania to 190s, gdy tutaj pojawiają się czasy w przedziale 10-20s. Podobnie z czasem przerwy.
Jakie masz ustawienia fabryczne? Może od nich zacznij próby.

Trociu
05-12-2008, 09:18
Spieki - Jak można się ich pozbyć?
Obecnie tworzą się mi dość duże spieki na palenisku. Wcześniej nie miałem tego. Tak jakby węgiel spalając się zespalał się. Na górze jest wypalony, a ten przy palenisku się żarzy.
Mam 12s podawania i z 50 przerwy. Nadmuch na 20%.
Jak można zmniejszyć ilość spieków? Większy czas podawania czy przerwy?

pawelurb
05-12-2008, 10:01
Spieki - Jak można się ich pozbyć?
Obecnie tworzą się mi dość duże spieki na palenisku. Wcześniej nie miałem tego. Tak jakby węgiel spalając się zespalał się. Na górze jest wypalony, a ten przy palenisku się żarzy.
Mam 12s podawania i z 50 przerwy. Nadmuch na 20%.
Jak można zmniejszyć ilość spieków? Większy czas podawania czy przerwy?

a na tym samym węglu ich nie miałeś , czy też zmieniłeś wegiel ? spieki głównie to wina węgla , pomaga tez czasami zmniejszenie nadmuchu , jak bardzo dmucha, to temperatura spalania jak w palniku a wtedy węgiel się spieka i rosną "choinki" , zobacz z mniejszym nadmuchem żeby się paliło spokojniej .

Trociu
05-12-2008, 12:40
Spieki - Jak można się ich pozbyć?
Obecnie tworzą się mi dość duże spieki na palenisku. Wcześniej nie miałem tego. Tak jakby węgiel spalając się zespalał się. Na górze jest wypalony, a ten przy palenisku się żarzy.
Mam 12s podawania i z 50 przerwy. Nadmuch na 20%.
Jak można zmniejszyć ilość spieków? Większy czas podawania czy przerwy?

a na tym samym węglu ich nie miałeś , czy też zmieniłeś wegiel ? spieki głównie to wina węgla , pomaga tez czasami zmniejszenie nadmuchu , jak bardzo dmucha, to temperatura spalania jak w palniku a wtedy węgiel się spieka i rosną "choinki" , zobacz z mniejszym nadmuchem żeby się paliło spokojniej .Dopalam końcówkę jakiegoś starego rzutu. Wcześniej nie pamiętam, abym miał z nim problem. Ale w miedzyczasie miałem problem z inną dostawą węgla i ustawienia mam pozmieniane. Nie pamiętam jakie miałem wcześniej i tutaj chyba jest właśnie problem.

.:ZABA:.
05-12-2008, 16:59
Serwisant od mojego pieca doradzil mi 60s podawania do 180 przestoju. Piec ma zasilic raptem podlogowke na 37st i zbiornik na wode. Ok. Szybciutko osiaga tempetature, ma dlugie podtrzymanie. Ale nadal nic nie zmienia tego ze spala ok. 2 workow z kawalkiem na dobe :( Przy tych ustawieniach mam jeszcze miec przeslne na wentylatorze otwara na ok 2cm i bardzo slaby nadmuch ok 10-15%
Juz przestalam ufac swoim probom ustawienia tego pieca, a to spalanie jest wprost tragiczne.
Parametry mojego pieca sa troche wczesniej. Poradzcie mi cos drodzy forumowicze, bo wymiekam.

tomek26
05-12-2008, 17:49
[/quote]Serwisant od mojego pieca doradzil mi 60s podawania do 180 przestoju. Piec ma zasilic raptem podlogowke na 37st i zbiornik na wode. Ok. Szybciutko osiaga tempetature, ma dlugie podtrzymanie. Ale nadal nic nie zmienia tego ze spala ok. 2 workow z kawalkiem na dobe Przy tych ustawieniach mam jeszcze miec przeslne na wentylatorze otwara na ok 2cm i bardzo slaby nadmuch ok 10-15%
Juz przestalam ufac swoim probom ustawienia tego pieca, a to spalanie jest wprost tragiczne.
Parametry mojego pieca sa troche wczesniej. Poradzcie mi cos drodzy forumowicze, bo wymiekam.


Witam
Spróbuj zmniejszać stopniowo czas podawania i chyba wiaterek za słaby. Przesłonę też mam od 1 do 3 cm ale nadmuch większy. Już nie mieszam w ustawieniach sterownika tylko kręcę przysłoną wentylatora w zależności od wilgotności grochu.

.:ZABA:.
05-12-2008, 18:11
Serwisant od mojego pieca doradzil mi 60s podawania do 180 przestoju. Piec ma zasilic raptem podlogowke na 37st i zbiornik na wode. Ok. Szybciutko osiaga tempetature, ma dlugie podtrzymanie. Ale nadal nic nie zmienia tego ze spala ok. 2 workow z kawalkiem na dobe Przy tych ustawieniach mam jeszcze miec przeslne na wentylatorze otwara na ok 2cm i bardzo slaby nadmuch ok 10-15%
Juz przestalam ufac swoim probom ustawienia tego pieca, a to spalanie jest wprost tragiczne.
Parametry mojego pieca sa troche wczesniej. Poradzcie mi cos drodzy forumowicze, bo wymiekam.

Witam
Spróbuj zmniejszać stopniowo czas podawania i chyba wiaterek za słaby. Przesłonę też mam od 1 do 3 cm ale nadmuch większy. Już nie mieszam w ustawieniach sterownika tylko kręcę przysłoną wentylatora w zależności od wilgotności grochu.

A jak masz moc nadmuchu?

tomek26
05-12-2008, 18:28
3 w skali 1-10[/quote]

Kulin
06-12-2008, 03:14
WItam.

Czytam i czytam ten wątek i widzę że mnóswto jest roblemów z ustawieniem pieca. Dużo zalezy od jakości samego węgla, wiem to z własnych doświadczeń przy ustawianiu parametrów pieca. Sam mam pewne problem z piecem, spalanie obecnie mam na poziomie 18 kg na dobe. Zastanawiam się jak będzie oszczędniej. Mam termostat pokojowy i głowice termostatyczne na grzejnikach. Czy oszczędniej będzie jak piec będzie sterowany z termostatu pokojowego (mało stabilna praca pieca), czy palenie ciągłe i regulacja tylko na głowicach termostaycznych (stabilna praca pieca). Ostatnio też mam problem z tym że z jednej strony retorty robią mi się spieki a z drugiej węgiel się nie dopala, ciągle zapychają mi się kanaliki powietrzne, jak wypale cały węgiel z zasobnika to zerknę czy w kolanie pod retortą (tam gdzie kończy się ślimak) nie zebrało się za dużo miału. Ostatnio widziałem piec z obrotowa retortą, fajna sprawa, węgiel który się pali jest poruszany, nie ma spieków, super sprawa. Tak się równiez zastanawiam nad odległoscią retorty od płaszcza wodnego, u mnie jest to jakieś 20 cm, gdyby tak zmniejszyć ta odległość...
Jedno jest pewne (u mnie) jak piec pracuje bez sterownika pokojowego to dużo lepiej spala węgiel, niż jak często wchodzi w podtrzymanie przy sterowniku pokojowym. Mam ustawione podawanie w paleniu 5 s i przerwa 40 s, w podtrzymaniu podawanie 6 sekund i 60 min przerwy, czopuch przymknięty na maxa.

pawelurb
06-12-2008, 08:12
Serwisant od mojego pieca doradzil mi 60s podawania do 180 przestoju. Piec ma zasilic raptem podlogowke na 37st i zbiornik na wode. Ok. Szybciutko osiaga tempetature, ma dlugie podtrzymanie. Ale nadal nic nie zmienia tego ze spala ok. 2 workow z kawalkiem na dobe :( Przy tych ustawieniach mam jeszcze miec przeslne na wentylatorze otwara na ok 2cm i bardzo slaby nadmuch ok 10-15%
Juz przestalam ufac swoim probom ustawienia tego pieca, a to spalanie jest wprost tragiczne.
Parametry mojego pieca sa troche wczesniej. Poradzcie mi cos drodzy forumowicze, bo wymiekam.

cykl powinien zamykać się w jednej minucie , np. podawanie 15 przerwa 45 s.
Nadmuch minimalny , najlepiej dobrać doświadczalnie, tj. zamknąć przesłonę całkiem przy nadmuchu ustawionym na "1" obserwować palenisko jak płomień zrobi się czerwony i dymiący , otwierać przesłonę powoli aż stanie się żółty, tak zostawić. Skoro Twój piec grzeje tylko podłogówkę więc niewiele wody , to sugerowałbym nawet ustawienie 10 lub mniej praca, przerwa 50 -55 sekund.

.:ZABA:.
06-12-2008, 08:49
Serwisant od mojego pieca doradzil mi 60s podawania do 180 przestoju. Piec ma zasilic raptem podlogowke na 37st i zbiornik na wode. Ok. Szybciutko osiaga tempetature, ma dlugie podtrzymanie. Ale nadal nic nie zmienia tego ze spala ok. 2 workow z kawalkiem na dobe :( Przy tych ustawieniach mam jeszcze miec przeslne na wentylatorze otwara na ok 2cm i bardzo slaby nadmuch ok 10-15%
Juz przestalam ufac swoim probom ustawienia tego pieca, a to spalanie jest wprost tragiczne.
Parametry mojego pieca sa troche wczesniej. Poradzcie mi cos drodzy forumowicze, bo wymiekam.

cykl powinien zamykać się w jednej minucie , np. podawanie 15 przerwa 45 s.
Nadmuch minimalny , najlepiej dobrać doświadczalnie, tj. zamknąć przesłonę całkiem przy nadmuchu ustawionym na "1" obserwować palenisko jak płomień zrobi się czerwony i dymiący , otwierać przesłonę powoli aż stanie się żółty, tak zostawić. Skoro Twój piec grzeje tylko podłogówkę więc niewiele wody , to sugerowałbym nawet ustawienie 10 lub mniej praca, przerwa 50 -55 sekund.

Witam i dzieki za rade. Niestety teoria o cyklu 1 min u mnie nie sprawdza sie. Piec bardzo wolno nagrzewa sie i bardzo krotko, albo wcale nie wchodzi w podtrzymanie W podlogowce mam 200l wody, nie wiem czy to malo?
Ogien teraz pali sie dosc spokojnie, ale obejmuje cale paleniski i az do nastepnego podania utrzymuje sie na podobnym poziomie. Omiata deflektor, moze nawet jest za spokojny? Nie mam teraz spiekow w 3/4 ladny popiol lub niewielkie grudki. Ale jak probuje takie osiagi miec na mniejszym czasie podawania i przestoju to skutki sa oplakane.
Zamiast sniadania wyczyscilam go sobie z sadzy i ide obserwowac efekty :)

danutka66
06-12-2008, 17:22
A co tu tak ucichło :P
To teraz ja,powiedzcie mi jak często czyscicie piec z sadzy?Bo ja dziś po 3 tygodniach to zrobiłam/fachowiec mówił raz na miesiąc/ i wyciagnęłam takie 5 l wiaderko ,nie wiem czy to dużo czy mało?Czy faktycznie sadpol polepszy sytuację?Czytałam że trzeba go mieszać z węglem,no ale przeca nie będę przerzucać groszku w piwnicy hahhaha.Czy sypanie go bezpośrednio na palenisko nie uszkodzi go?

mendras
07-12-2008, 15:49
Pierwek pisze do mnie
„tak się rozpisujesz a piszesz takie bzdury...” – tu cię rozumiem
„nie odpowiedziałeś mi na pytanie dotyczące właśnie pompy” – tu już nie.
„Jak pompa pracuje na wyższym biegu to transport energii jest szybszy ergo jest cieplej. A jak nie pracuje wcale to choćby czynnik grzewczy miał najwyższą temperaturę w domu będzie po prostu zimno.” – z tego wynikałoby wyrzucenie wszystkiego w diabły i zamontowanie pompy na najwyższym biegu. Zgadza się tylko w przypadku pompy ciepła. Ale to droga inwestycja. Ja na razie palę węglem. Muszę liczyć się z Groszem, choć on ma mnie, no wiesz..

ktsu, ładnie pisze.. też do mnie
„mendras nie myśl, że jest to aluzja do Ciebie” – dlaczego? Nie mam nic przeciw aluzjom, to całkiem dobra forma w repertuarze komunikowania zza woalu. Forum, to też woale, nawet z grafiką wymyślną. Patrz na pierwka. Niby z młotkiem, a przecież całkiem kulturalnie rozmawiamy. Jeśli możemy się trochę pośmiać, to przy okazji wytwarzamy bardzo pozytywną energię. Przyda się trochę tego ciepła w zimnej kalkulacji, nie sądzisz ? Sprawa całkiem darmowa.. a co do burżuazji, to mogłoby cię zdziwić, że np. ogrzewanie prądem elektrycznym, może być w pewnych warunkach tańsze od ekogroszku. Mówię o porównywalnych gabarytach domu. Wcale nie futurystyczna wizja, wręcz przeciwnie, historyczna a nawet mocno historyczna, nawiązująca do czasów rzymskich na terenach obecnie Niemiec, czyli warunków klimatycznie naszych. Wiele a nawet bardzo dużo zależy od zdolności naszej architektury stwarzania maksymalnego oporu ciepłu, które ma jakieś idiotyczne inklinacje do pędu na zewnątrz chaty. No cóż, świat nie jest idealny. Mój dom jest w stanie re..budowy. Trudno to nazwać remontem, bo nie sypie się ale termicznie ma inny gust od mojego. Mój się wyrobił ekonomicznie a on ma z lat siedemdziesiątych, zahartowany w skokach temperatur. Nieraz musiałem dawać do kaloryferów 80şC! Trzeba było ustawiać barierki ochronne z nawilżaczami. Okien nie trzeba otwierać, bo wiatr wchodzi bez pytania. Mam duży kominek z otwartym z dwu stron paleniskiem i można piec kiełbaski przy ognisku udając, że późne lato. Miałem piec gazowy, słynną Elkę. Stała obok węglowego jako rekwizyt czasów wydumanych. Załapałem się tylko na dwa lata tamtej ekonomii. Ponad 30mł GZ 50 na dobę plus kominek, bo przy wietrznej pogodzie Elce nie starczało potencjału a huk jak w szybie wentylacyjnym.


Danutka, broń Boże! Jesteś kobietą.. być może nawet z bardzo temperamentnym systemem na karku i pewnie akurat tej wersji zwieńczenia nie masz jeszcze opanowanej do perfekcji. Twoja determinacja mówi jednak wiele i biada temu oporowi jak już go rozłożysz na czynniki pierwsze! A co zrobiłaś z tym ślubnym zwieńczeniem. Zmywa chociaż garnki po obiedzie? Taki, spuszczony z oczu, może stracić wigor! Potem może pozostać ci do wyboru tylko jakiś przytulny kaloryfer.

Waldek, ty masz tłokowca a to zupełnie inny system podawania paliwa do paleniska. Na tym forum możesz tylko pogadać z marekpod. Jego KMG-1 to też tłokowiec. Warto poszukać forum użytkowników pieców z podajnikiem tłokowym.

Żaba , twój dom ma 600mł powietrza do ogrzania plus 300litrów c.w.u. a piec ma moc 25kW. Jak chcesz uzyskać spalanie węgla na takim samym poziomie jak ktoś kto ma piec 25KW i do ogrzania 450mł i 120l c.w.u. Poza tym nic nie wiadomo o wartości opałowej twojego paliwa ani tamtej osoby. Niektórzy mówią mam duży dom albo, mój podajnik dziś praktycznie nie chodzi. Albo dziś było –5, to spala więcej. Forum opowiadaczy o Maryśce Ślicznej. No bo jest śliczna, prawda.

Może warto co pewien czas powtórzyć, na czym polega przydatność informacji na tym forum. Z drugiej strony trochę nudne wydaje mi się powtarzanie w kółko tego samego.


Parametry spalania. Im wyższa jest temperatura paleniska i stabilna, czyli ciągła jego praca, tym bardziej efektywne jest spalanie węgla a tym samym optymalne jego zużycie. Redukcji mocy palnika dokonuje się przez zmniejszanie ilościowe, zachowując właściwą proporcję podawania węgla, czasu jego palenia i stopnia napowietrzania. Jedyna teorią, która tu obowiązuje, to czyste spaliny, popiół bez niedopałków i adekwatna do aktualnych potrzeb ilość wydzielonego ciepła. Czyli regulacja mocy palnika poprzez zwiększanie lub zmniejszanie wielkości paleniska. Zasada jest prosta. Mniej paliwa, krótszy czas spalania, mniejsza ilość powietrza, równa się mniejsze palenisko a tym samym mniejsza wydajność energetyczna palnika. W rezultacie niższa temperatura pieca. Każdy poważny producent kotła podaje tę skalę w kW od do. By uzyskać stan afektywnej stało palności kotła wstawia się w system bufor, czyli akumulator ciepła, którego głównym zadaniem jest zniwelowanie termicznej sinusoidy pracy kotła i dysponowanie nadmiarem mocy w momentach nagłego poboru ciepła. Np. włączenie pompki c.o. Sensowniejszą jest regulacja temperatury w obiegach poprzez zawór drogowy, ale niektórym trudno zrozumieć proste rozwiązania. Cóż, świat nie jest idealny. Można zrobić sobie system grawitacyjny i też będzie działało.


Byłbym zapomniał. Tomisk, jeśli masz możliwość kupić węgiel kamienny co najmniej 25MJ w cenie nawet o jakieś 200 -250zł na tonie droższy od tego słowackiego brunatnego, to radzę ci kupić ten droższy. Nie chcę się rozpisywać, ale popełniłem najgłupszą decyzję jaką trudno mi teraz zrozumieć. Kupiłem super ekogroszek czeski, jak zapewniała mnie pani powołując się na dokumentację z kopalni należącej do największej w Czechach Kompanii wydobywającej węgiel brunatny Mostecká uhelná a.s., że ten ekogroszek ma 24MJ. Uwierzyłem!! Dopiero po fakcie wszedłem na portal kopalni. Krótko mówiąc, jest to rzeczywiście najlepszy ekogroszek węgla brunatnego jaki w ogóle jest wydobywany, bo jego potencjał sięga w porywach 19,6MJ!!! Dla porównania polski węgiel brunatny ma około 10MJ a słowacki 12,9MJ. Żeby było jeszcze weselej, węgiel brunatny zawiera w sobie od 30 do 55% wody, której nie da się wysuszyć!! Taka jego uroda. Można i powinno się go suszyć, bo dodatkowo nasiąka wodą kopalnianą, opadów atmosferycznych w czasie transportu itp., co określane jest jako wilgoć przejściowa. Też jest spora, bo po dwóch dniach suszenia węgla, który na oko wyglądał na całkiem suchy i nawet trochę pylił, na 60kg stracił 4kg i był cholernie pylisty, tak, że wsypując go do zasobnika ostrożnie i tak otaczał mnie tuman brązowej mgły. Po godzinie palenia na ściankach zasobnika pojawiły się strużki wody!! Parametry ustawiłem dość szybko (2dni). Pali się pięknie, intensywnym żółtym płomieniem i nawet dym udało mi się doprowadzić prawie do stanu przeźroczystego. Popiołu mniej od Piasta, biały pył, częściowo grudki, rozcierające się w palcach na biały proszek. Koszt uzyskania tych samych parametrów cieplnych w porównywalnych warunkach, katastrofa! Za tonę miału z Piasta 25MJ płaciłem 477,5 zł z przywozem a za ten brunatny ekogroszek 412,5 zł z transportem. Rzeczywisty koszt ogrzewania tym ekogroszkiem w przeliczeniu na kg/h wychodzi na około 250zł miesięcznie drożej. Jest to szacunek po tygodniu palenia.
Jeśli cię to interesuje, przedstawię ci dane z dokumentacji, zestawienie obu paliw. Pocieszam się, że jest to wyzwanie, by jeszcze bardziej udoskonalić wydajność mojego Linga. Cóż zrobić?

Jeśli chce ktoś przekalkulować koszty ogrzewania u siebie, tu jest dostępny kalkulator
http://www.sekom-pleszew.com.pl/koszty.html

:wink:

danutka66
07-12-2008, 16:08
Danutka, broń Boże! Jesteś kobietą.. być może nawet z bardzo temperamentnym systemem na karku i pewnie akurat tej wersji zwieńczenia nie masz jeszcze opanowanej do perfekcji. Twoja determinacja mówi jednak wiele i biada temu oporowi jak już go rozłożysz na czynniki pierwsze! A co zrobiłaś z tym ślubnym zwieńczeniem. Zmywa chociaż garnki po obiedzie? Taki, spuszczony z oczu, może stracić wigor! Potem może pozostać ci do wyboru tylko jakiś przytulny kaloryfer.

[

A Ty myślisz ,że jakby był chłop,to ja bym siedziała w kotłowni?hahahahah

irysy
08-12-2008, 08:58
A co tu tak ucichło :P
To teraz ja,powiedzcie mi jak często czyscicie piec z sadzy?Bo ja dziś po 3 tygodniach to zrobiłam/fachowiec mówił raz na miesiąc/ i wyciagnęłam takie 5 l wiaderko ,nie wiem czy to dużo czy mało?Czy faktycznie sadpol polepszy sytuację?Czytałam że trzeba go mieszać z węglem,no ale przeca nie będę przerzucać groszku w piwnicy hahhaha.Czy sypanie go bezpośrednio na palenisko nie uszkodzi go?
w weekend kilka razy poczęstowałem mój kociołek Sadpalem. Niestety efekt raczej mizerny... :-?

jaro'71
08-12-2008, 09:49
w weekend kilka razy poczęstowałem mój kociołek Sadpalem. Niestety efekt raczej mizerny... :-?
Bo to działa pewnie jak calgonit do pralek. Trudno o szybki efekt :wink: Podejrzewam, że sadpal nie tyle wypali stare sadze, co stosowany na bieżąco, nie będzie odkładał nowych. Teoretyzuję, bo go jeszcze na oczy nie widziałem :roll:
Pewnie łatwo można sprawdzić stosując go po oczyszczeniu kotła. Jeśli zabrudzi się równie szybko przy jego stosowaniu jak bez, to szkoda zachodu.

Tomisk
08-12-2008, 09:51
Tomisk, jeśli masz możliwość kupić węgiel kamienny co najmniej 25MJ w cenie nawet o jakieś 200 -250zł na tonie droższy od tego słowackiego brunatnego, to radzę ci kupić ten droższy. Nie chcę się rozpisywać, ale popełniłem najgłupszą decyzję jaką trudno mi teraz zrozumieć. Kupiłem super ekogroszek czeski, jak zapewniała mnie pani powołując się na dokumentację z kopalni należącej do największej w Czechach Kompanii wydobywającej węgiel brunatny Mostecká uhelná a.s., że ten ekogroszek ma 24MJ. Uwierzyłem!! Dopiero po fakcie wszedłem na portal kopalni. Krótko mówiąc, jest to rzeczywiście najlepszy ekogroszek węgla brunatnego jaki w ogóle jest wydobywany, bo jego potencjał sięga w porywach 19,6MJ!!! Dla porównania polski węgiel brunatny ma około 10MJ a słowacki 12,9MJ. Żeby było jeszcze weselej, węgiel brunatny zawiera w sobie od 30 do 55% wody, której nie da się wysuszyć!! Taka jego uroda. Można i powinno się go suszyć, bo dodatkowo nasiąka wodą kopalnianą, opadów atmosferycznych w czasie transportu itp., co określane jest jako wilgoć przejściowa. Też jest spora, bo po dwóch dniach suszenia węgla, który na oko wyglądał na całkiem suchy i nawet trochę pylił, na 60kg stracił 4kg i był cholernie pylisty, tak, że wsypując go do zasobnika ostrożnie i tak otaczał mnie tuman brązowej mgły. Po godzinie palenia na ściankach zasobnika pojawiły się strużki wody!! Parametry ustawiłem dość szybko (2dni).:

Widzisz mi facet mówił że ten węgiel ma 23MJ czyli biorąc to co piszesz po prostu robi ludzi w h...Co do wilgotności to nie było tak źle . Według twojego kalkulatora i kaloryczności podawanej przez gościa to by się opłacało ale po wstawieniu twoich danych to już nie. Moje próby (90kg) tez nie są zbyt precyzyjne bo akurat jak go kupiłem był mały atak zimy i juz spożycie wzrosło ;). Jak narazie ten węgiel jest dostępny cały czas jak dziś do gościa dzwoniłem to mówi że cały czas ludzie biorą na próbę po kilka worków czyli by wychodziło że szału nie ma.

ktsu
08-12-2008, 12:58
Trafiłem!!! Moje ostatnie ustawienia spowodowały, że spalam b. mało groszku. Zaznaczam: dom w trakcie wykańczania, czyli kręci się ekipa, ściany omazane gipsami, brak drzwi wewnętrznych, w domu temp 17 st. C - taka ma wystarczyć na ten czas. Ekogroszek powyżej 26 MJ - tak jest napisane na workach, ale czy to prawda - nie wiem. Do tej pory (przy ustawieniach opisywanych przeze mnie w odpowiedziach wyżej) spalałem worek na dobę i nie ważne czy ze sterownikiem pokojowym czy bez, miałem problemy ze spiekami i to olbrzymie. Pewnego razu tyle się tego nazbierało, że przekrzywiło cały deflektor. Kombinowałem z ustawieniami na spokojnie, czyli cyferka w dół, cyferka w górę i zaglądałem co raz do paleniska. Teraz mam tak: 8 sekund podawanie, 1 minuta przerwy, nadmuch na 1 a przysłona na wentylatorze można powiedzieć na 93% przykrywa dostęp powietrza. Przedmuchy co 20 minut. Zaznaczyć należy, że sterownik pokojowy mam odłączony, dzięki czemu kocioł pracuje w optymalnych temperaturach. Spalam, uwaga .... - 10 kg na dobę (tak na moje wyćwiczone już oko), praktycznie zero spieków, można stwierdzić tylko suchy popiół - a paliwo mam trochę wilgotne (robi mi się nalot wilgoci na ściankch zasobnika). Kociołek spala paliwo niemal idealnie, czyściłem kocioł po 1 miesiącu pracy, syfu było z pół wiadra 20 litrowego, oczywiście nie licząc cotygodniowego wyjmowania popiołu z paleniska. Jedna uwaga, zbyt duże dostarczanie powietrza jest powodem spieków, widocznie węgiel spalając się przy wyższych temp. spieka się, o prawdiłowym wyglądzie palenika już było, nie będę już się powtarzał, ważna rzecz, żeby nie było iskrzenia w trakcie spalania. Iskrzenie, przy dobrym płomieniu, to też za dużo powietrza. Pozdrawiam Wszystkich.

pierwek
08-12-2008, 13:03
a od kiedy palisz? bo mam pewne podejrzenia co do dodatkowych powodów mniejszego zużycia... oczywiście ustawienia też są ważne

edit
już sobie znalazłem, że palisz od 10.11 ;) czyli dom miał dość czasu żeby nagrać się już wcześniej o ile nie robiłeś kilkudniowych przerw w paleniu
a jaka temperaturę wody masz teraz na wyjściu z kotła?

Mariusz1707
08-12-2008, 13:08
To jest dobry wynik.
Po odpowiedzi Sigurda wynika ,że mając ogrzewanie podłogowe nie ma szans na 20 min. przerwy między cyklami nagrzewania!

Sigurd
08-12-2008, 13:46
Zrobiło się trochę zimniej na dworze i też przerwa w pracy pieca jest krótsza niż 20 minut. 2 dni temu ustawiłem pompę CO na 1 bieg, jakichś znaczących różnic nie zauważyłem. Za to jest różnica według mnie po zwiększeniu nadmuchu z 1 na 2 i otwarciu klapki na wentylatorze do połowy - może i jest więcej iskier przy spalaniu, jak piszecie ale nie robią się "koralowce", które wcześniej potrafiły osiągać imponujące rozmiary :) Nie wiem juz sam, jak to jest, piszecie, że większy nadmuch większe spieki, może mój piec jakiś na opak jest, poobserwuje go jeszcze na tym większym nadmuchu kilka dni i najwyżej wrócę do poprzednich ustawień.

Mariusz1707
08-12-2008, 13:51
Ja zauważyłem, że przy ustawieniu pompy na 2 lub 3 bieg piec szybciej się włącza.

ktsu
08-12-2008, 14:11
pierwek napisał:
od kiedy palisz? bo mam pewne podejrzenia co do dodatkowych powodów mniejszego zużycia... oczywiście ustawienia też są ważne W sobotę minął dokładnie miesiąc od uruchomienia ogrzewania. Jeszcze jedno, przy ostatniej regulacji sterownika, przełączyłem pompę c.o. z II na I bieg. Myślę, że miało to zasadniczy wpływ na pobór "mocy" z kotła, a w domu odczucia bez zmian, czyli 17 st. C.

danutka66
08-12-2008, 15:57
Trafiłem!!! Moje ostatnie ustawienia spowodowały, że spalam b. mało groszku. Zaznaczam: dom w trakcie wykańczania, czyli kręci się ekipa, ściany omazane gipsami, brak drzwi wewnętrznych, w domu temp 17 st. C - taka ma wystarczyć na ten czas. Ekogroszek powyżej 26 MJ - tak jest napisane na workach, ale czy to prawda - nie wiem. Do tej pory (przy ustawieniach opisywanych przeze mnie w odpowiedziach wyżej) spalałem worek na dobę i nie ważne czy ze sterownikiem pokojowym czy bez, miałem problemy ze spiekami i to olbrzymie. Pewnego razu tyle się tego nazbierało, że przekrzywiło cały deflektor. Kombinowałem z ustawieniami na spokojnie, czyli cyferka w dół, cyferka w górę i zaglądałem co raz do paleniska. Teraz mam tak: 8 sekund podawanie, 1 minuta przerwy, nadmuch na 1 a przysłona na wentylatorze można powiedzieć na 93% przykrywa dostęp powietrza. Przedmuchy co 20 minut. .

A co to znaczy przedmuch?Czyli ze piec ci się nie włącza tylko ?

pierwek
09-12-2008, 07:54
Jeszcze jedno, przy ostatniej regulacji sterownika, przełączyłem pompę c.o. z II na I bieg. Myślę, że miało to zasadniczy wpływ na pobór "mocy" z kotła, a w domu odczucia bez zmian, czyli 17 st. C.

ciekawi mnie jaką masz teraz temperaturę na kotle... jak sobie kiedyś przez przypadek ustawiłem na kotle 40 stopni to też spalił mi wiaderko przez dobę - tylko nie wiem jak długo przy takim ustawieniu piec by popracował zanim by go kwas nie zeżarł

Trociu
09-12-2008, 08:12
A ja mam takie pytanko. Na kolte mamy nastawioną temperaturę - dajmy na to 50 stopni. Po osiągnięciu tej temperatury piec się wyłącza (nie dmucha i nie podaje węgla). Do jakiej temperatury rośnie Wam temperatura max po wyłączeniu pieca? Ja u siebie wczoraj zauważyłem wzrost do 56 - czyli 6 stopni różnicy.

irysy
09-12-2008, 10:28
Normalna rzecz. Ja mam temperaturę zadaną 57 st. Po przejściu kotła w tryb praca temperatura najpierw spada do 52-53 st. Po osiągnięciu zadanej wartości temp. rośnie jeszcze do 61-62 st.

danutka66
09-12-2008, 11:09
Trzeba by jeszcze podać jaką macie histerezę..u mnie zauważyłam po miesięcznej obserwacji jest tak:
-przy zadanej 60 i histerezie 2 piec włącza się przy 58-u i spada do 55.-56
-przy 61 wyłącza się,wzrasta do 63-ech

irysy
09-12-2008, 12:39
U mnie histereza 1 st.

krzys_i_aga
09-12-2008, 14:40
Może co niektórzy mają za duże moce kotłów do powierzchni grzewczych. Większy kocioł potrzebuje więcej paliwa, tak samo z samochodem. NIe wiem dlaczego ludzie kierują się mocą a nie zapotrzebowaniem na energię. Czy do ogrzania 100 m 2 potrzebny jest kocioł o mocy 25 KW, moim zdaniem na taki domek wystarczy 15 KW. Może się się mylę ?

jaro'71
09-12-2008, 15:41
Może co niektórzy mają za duże moce kotłów do powierzchni grzewczych. Większy kocioł potrzebuje więcej paliwa, tak samo z samochodem. NIe wiem dlaczego ludzie kierują się mocą a nie zapotrzebowaniem na energię. Czy do ogrzania 100 m 2 potrzebny jest kocioł o mocy 25 KW, moim zdaniem na taki domek wystarczy 15 KW. Może się się mylę ?
To podstawa. Lepiej mniejszy pracujący z pełną mocą niż przewymiarowany a potem sztucznie dławiony

mynia_pynia
10-12-2008, 10:23
Proszę, błagam, ratunku.

Potrzebuje pieca na eko i pelety z podajnikiem, o mocy 18KW max 20KW. Chcę żeby był porządny, ze sterowaniem pokojowym, pogodowym.
Odpowiada mi Ling Duo - ale jest albo 15 albo 25 KW.
Mam pow. użyt. 160m2, kubatura 480m3. Mam podłogówkę rozłożoną na 1/3 domu, reszta to kaloryfery. Moc instalacji dobrana pod gaz, dlatego zależy mi na 18 kw.

jaro'71
10-12-2008, 10:25
Proszę, błagam, ratunku.

Potrzebuje pieca na eko i pelety z podajnikiem, o mocy 18KW max 20KW. Chcę żeby był porządny, ze sterowaniem pokojowym, pogodowym.
Odpowiada mi Ling Duo - ale jest albo 15 albo 25 KW.
Mam pow. użyt. 160m2, kubatura 480m3. Mam podłogówkę rozłożoną na 1/3 domu, reszta to kaloryfery. Moc instalacji dobrana pod gaz, dlatego zależy mi na 18 kw.
Na groszek i pellets to może któryś z tych:
http://kotly.com/index.php?cPath=147
Masz cyfry podobne do moich, więc pewnie max 20 kW

mynia_pynia
10-12-2008, 10:31
A co sądzisz o:
http://www.fuego.pl/383_ZEBIEC_KP_20_kW.html

jaro'71
10-12-2008, 10:49
A co sądzisz o:
http://www.fuego.pl/383_ZEBIEC_KP_20_kW.html
Wygląda na to że ma wszystko co potrzeba: dobrze programowalny, opcja letnia, ruszt awaryjny, gwarancja na połączenia. Nawet cena w miarę (za mój 17KW dałem 6tyś). Ciekawe co myślą inni o Zębcach :roll:

Hiv
10-12-2008, 14:09
A co sądzisz o:
http://www.fuego.pl/383_ZEBIEC_KP_20_kW.html
Wygląda na to że ma wszystko co potrzeba: dobrze programowalny, opcja letnia, ruszt awaryjny, gwarancja na połączenia. Nawet cena w miarę (za mój 17KW dałem 6tyś). Ciekawe co myślą inni o Zębcach :roll:

Podpinam się do pytania. Równiez będę chciał zakupić kocioł na eko i pelety.
Coś do max 20kW. Bardzo zależy mi na dobrej elektronice i sterowaniu(zębiec ma tu duży +) oraz na jak najmniejszych wymiarach pieca!

Wosto
10-12-2008, 14:43
... oraz na jak najmniejszych wymiarach pieca!
Ten temat też przerabiam dlatego moim faworytem jest Kostrzewa Fuzzy Logic 15 kW. Tylko ta cena :evil:
Pozdrawiam.

Hiv
10-12-2008, 16:09
... oraz na jak najmniejszych wymiarach pieca!
Ten temat też przerabiam dlatego moim faworytem jest Kostrzewa Fuzzy Logic 15 kW. Tylko ta cena :evil:
Pozdrawiam.

12tys??? To faktycznie sporo.... Za pół tej ceny da się kupić całkiem dobry piec!
Do czego tam sonda lambda i czy faktycznie da się zaoszczędzić 20% opału?
I jakie to ma wymiary?

Boję się też o moc - 15kW do domu o zabudowie 156m a po podłodze jest jakies 250 to nie za mało? 25kw to już chyba będzie za dużo a i cena oraz wymiary większe. Z drugiej strony łącząc to ze spora ilością podłogówki + reku z GWC + solary dla cwu to może jednak wystarczy?

krzys_i_aga
10-12-2008, 16:37
Kupiłem piec z firmy Ogniwo 17 KW już zamontowany, jutro pierwsze uruchomienie. Sterowanie pełne. na kotly.com jest w promocji za 6060 zł. Ponadto ma już ruszt w zestawie. UWażam, że jest godny polecenia. Pozdrawiam

http://images35.fotosik.pl/39/d8878fe42415160f.jpg (http://www.fotosik.pl)

Wosto
10-12-2008, 20:08
12tys??? To faktycznie sporo.... Za pół tej ceny da się kupić całkiem dobry piec!
Do czego tam sonda lambda i czy faktycznie da się zaoszczędzić 20% opału?
I jakie to ma wymiary?

Boję się też o moc - 15kW do domu o zabudowie 156m a po podłodze jest jakies 250 to nie za mało? 25kw to już chyba będzie za dużo a i cena oraz wymiary większe. Z drugiej strony łącząc to ze spora ilością podłogówki + reku z GWC + solary dla cwu to może jednak wystarczy?
Wymiary (15 kW - szerokość 1000 mm, głębokość 940 + 150 na panel, wysokości nie pamiętam, ale jest niższy od innych) to jedno. Drugi b. ważny argument to właśnie sonda lambda, która (podobno) wpływa na dobór parametrów spalania przez sterownik. Jak czytam posty ludzi, którzy "śpią" w kotłowni, aby prawidłowo ustawić parametry (inny dostawca paliwa to kolejne nowe ustawienia ....) to utwierdzam się w przekonaniu, że to jedyny wybór - chyba że na rynku jest inna alternatywa, o której po prostu nie wiem.
Aha, dodam, że dla mnie paliwem podstawowym ma być pelet, a zastępczym ekogroszek.
Pozdrawiam.

Hiv
10-12-2008, 21:01
12tys??? To faktycznie sporo.... Za pół tej ceny da się kupić całkiem dobry piec!
Do czego tam sonda lambda i czy faktycznie da się zaoszczędzić 20% opału?
I jakie to ma wymiary?

Boję się też o moc - 15kW do domu o zabudowie 156m a po podłodze jest jakies 250 to nie za mało? 25kw to już chyba będzie za dużo a i cena oraz wymiary większe. Z drugiej strony łącząc to ze spora ilością podłogówki + reku z GWC + solary dla cwu to może jednak wystarczy?
Wymiary (15 kW - szerokość 1000 mm, głębokość 940 + 150 na panel, wysokości nie pamiętam, ale jest niższy od innych) to jedno. Drugi b. ważny argument to właśnie sonda lambda, która (podobno) wpływa na dobór parametrów spalania przez sterownik. Jak czytam posty ludzi, którzy "śpią" w kotłowni, aby prawidłowo ustawić parametry (inny dostawca paliwa to kolejne nowe ustawienia ....) to utwierdzam się w przekonaniu, że to jedyny wybór - chyba że na rynku jest inna alternatywa, o której po prostu nie wiem.
Aha, dodam, że dla mnie paliwem podstawowym ma być pelet, a zastępczym ekogroszek.
Pozdrawiam.

U mnie odwrotnie. Przede wszystkim groszek. Nie mam doświadczenia z takimi piecami ale żeby aż tyle czasu poświęcać na ustawienia? Przecież proces spalania węgla jest prosty jak drut!
Mnie bardziej przekonuje np. automatyczne rozpalanie węgla. Kiedy nie ma cię dłuższy czas a temperatura sprzyja piec może się całkowicie wygasić a później uruchomić. To też na pewno ogranicza zapotrzebowanie na wegiel.

Szkoda, że nie jest bardziej "płytki"...

piejar
10-12-2008, 21:34
Jak czytam posty ludzi, którzy "śpią" w kotłowni, aby prawidłowo ustawić parametry (inny dostawca paliwa to kolejne nowe ustawienia ....)..
Bajki jakieś. Jadę na tych samych nastawach czy zima czy lato.

Leszko
11-12-2008, 07:45
Jak czytam posty ludzi, którzy "śpią" w kotłowni, aby prawidłowo ustawić parametry (inny dostawca paliwa to kolejne nowe ustawienia ....)..
Bajki jakieś. Jadę na tych samych nastawach czy zima czy lato.

To nie bajki, inny dostawca, raczej jesteś zmuszony do skorygowania ustawień.
Też wiadomo że zima-lato te same ustawienia pod warunkiem że opał z tej samej dostawy.

danutka66
11-12-2008, 08:30
to ja już wolę odwiedzać moja piwniczkę hihi i w kieszeni mieć 6 tysięcy:D:D:D

Sigurd
11-12-2008, 08:35
Danutka, za 6 tyś to ja mogę i w jego piwnicy czasem nocować :)

Trociu
11-12-2008, 10:17
A ja z innej strony
Natchnęło mnie to zdjęcie powyżej kotłowni w stanie surowym. Ja też mam taką. I oto pytanie:
Jak wykańczać kotłownię, która została tylko otynkowana i uzbrojona we wszelkie rurki?
Najczyściej w użytkowaniu będzie z kafelkami - tylko jak je ułożyć jak tu stoi kocioł, tam lecą rurki, tam zasobnik.

piejar
11-12-2008, 10:22
to ja już wolę odwiedzać moja piwniczkę hihi i w kieszeni mieć 6 tysięcy:D:D:D
A skąd wzięła się ta kwota? U mnie opał na rok kosztuje 3 tys. Poza tym nie ma sensu siedzieć w kotłowni. Zmień delikatnie nastawy i przyjdź jutro. Nie sądzę, żeby wcześniej dało się zauważyć jakieś sensowne skutki.

danutka66
11-12-2008, 10:48
kwota wzięła się z oszczędności przy zakupie pieca hahaha można kupić full wypas za 12 tys,a można za 6 z opcją"odwiedzaj mnie w piwniczce"hahaha :D :D

jaro'71
11-12-2008, 11:04
Jak wykańczać kotłownię, która została tylko otynkowana i uzbrojona we wszelkie rurki? Najczyściej w użytkowaniu będzie z kafelkami - tylko jak je ułożyć jak tu stoi kocioł, tam lecą rurki, tam zasobnik.
Ja na szczęście zdążyłem przed hydraulikiem, bo wiedziałem że potem to ekwilibrystyka np. za zasobnikiem i kotłem. Na pewno nic bym nie robił, ewentualnie spróbował przemalować jakąś olejną :roll:

piejar
11-12-2008, 13:18
kwota wzięła się z oszczędności przy zakupie pieca hahaha można kupić full wypas za 12 tys,a można za 6 z opcją"odwiedzaj mnie w piwniczce"hahaha :D :D
Ja mam kocioł za 7,2 tys a do kotłowni zaglądam bo lubię.

piejar
11-12-2008, 13:20
Jak wykańczać kotłownię, która została tylko otynkowana i uzbrojona we wszelkie rurki
Wymaluj jakąś wodoodporną - co 2 lata spłuczesz brud i po sprawie.

danutka66
11-12-2008, 14:40
Ja mam kocioł za 7,2 tys a do kotłowni zaglądam bo lubię.

..ja na dodatek odwiedzam "królową nocy"hahaha,która zamiast łapać myszy to je przynosi :P

Hiv
11-12-2008, 16:27
kwota wzięła się z oszczędności przy zakupie pieca hahaha można kupić full wypas za 12 tys,a można za 6 z opcją"odwiedzaj mnie w piwniczce"hahaha :D :D
Ja mam kocioł za 7,2 tys a do kotłowni zaglądam bo lubię.


Co to za piecyk, że jestes z niego tak zadowolony?

Leszko
11-12-2008, 16:32
Kupiłem piec z firmy Ogniwo 17 KW już zamontowany, jutro pierwsze uruchomienie. Sterowanie pełne. na kotly.com jest w promocji za 6060 zł. Ponadto ma już ruszt w zestawie. UWażam, że jest godny polecenia. Pozdrawiam

http://images35.fotosik.pl/39/d8878fe42415160f.jpg (http://www.fotosik.pl)

Ciekawe jak twój piec wygląda w przekroju z boku, bo patrząc z przodu to ma bardzo łatwą(krótką) drogę spalin. Jeżeli będzie mocno grzał czopuch, będą straty w opale

Hiv
11-12-2008, 16:36
Kupiłem piec z firmy Ogniwo 17 KW już zamontowany, jutro pierwsze uruchomienie. Sterowanie pełne. na kotly.com jest w promocji za 6060 zł. Ponadto ma już ruszt w zestawie. UWażam, że jest godny polecenia. Pozdrawiam

Ciekawe jak twój piec wygląda w przekroju z boku, bo patrząc z przodu to ma bardzo łatwą(krótką) drogę spalin. Jeżeli będzie mocno grzał czopuch, będą straty w opale

Czyli piec nie może stać za blisko komina?

Leszko
11-12-2008, 16:42
Kupiłem piec z firmy Ogniwo 17 KW już zamontowany, jutro pierwsze uruchomienie. Sterowanie pełne. na kotly.com jest w promocji za 6060 zł. Ponadto ma już ruszt w zestawie. UWażam, że jest godny polecenia. Pozdrawiam

Ciekawe jak twój piec wygląda w przekroju z boku, bo patrząc z przodu to ma bardzo łatwą(krótką) drogę spalin. Jeżeli będzie mocno grzał czopuch, będą straty w opale

Czyli piec nie może stać za blisko komina?

Nie o to mi chodzi
W środku (w piecu) zaglądałem na www.kotly.com tam jest rysunek przekroju, ale tylko z przodu, potrzeba jeszcze z boku.
Ciekawe jaka jest strona www producenta pieca Ogniwo

piejar
11-12-2008, 17:14
Co to za piecyk, że jestes z niego tak zadowolony?
Malejka 25kW

mynia_pynia
11-12-2008, 21:45
Apropo wyglądu kotłowni przed zakupem pieca.
Właśnie dzisiaj biegałam szukać kafli, bo w pn wujek przychodzi układać i wogóle jakiś kosmos, nie byłam na to gotowa psychicznie.
Tyle czasu myślałm jak chce żeby było w domu, mam tyle fotek inspirujących mnie do działania, chcę żeby wszystkie podłogi do siebie pasowały, chciałam piękne wnętrza w szarościach ... hee, hee. Już 2 lata temu miałam szkice porobione.

Jedna wizyta, w kafelkowym sklepie, następna w korkowym i deskowym i koncepcja padła na starcie ;) Będzie kolor jasnego piasku i szarego brązu ;)

pierwek
12-12-2008, 08:05
bardzo oryginalnie :lol:

mendras
12-12-2008, 08:14
fajny temat wprowadziłaś mynia_pyniu..
a propos la donna mobile, teraz do tych piaskowo brązów będziesz musiała starannie dobierać wszelkie inne kolorki a w koncepcji szlachetnych szarości mogłabyś sobie poszaleć kolorami, bo neutralna szarość ma wyjątkową predyspozycję ekspozycji kolorów.. hi hi

widzę, że sprawy techniczne w wątku rozpoznane i teraz już wszyscy palą.. zadowoleni

jak znajdę trochę czasu, to napiszę, jak palić węglem brunatnym i nie mieć kwaśnej miny :( :wink:

mendras
12-12-2008, 08:34
piejar, mógłbyś poradzić tłokowcom, którzy tu na forum pisali o swoich problemach z ustawieniami. Twój Malejka to przecież piec tłokowy na miał.. czyż nie ? Z ceny za paliwo trochę wygląda, że palisz jednak ekogroszkiem, dlaczego tak drogo?

irysy
12-12-2008, 09:15
W związku z dużą ilością sadzy w ciągu tygodnia testowałem Sadpal. Stosowałem różne dawki w coraz mniejszych odstępach czasu. Efekt niestety tylko psychologiczny... :-?

mendras
12-12-2008, 09:23
drogi jaro, sad i pal.. hi hi, żartuję, choć oczywiście stare jabłonie wycinane w sadach to cudowne drewno do kominka o szlachetnym bukiecie.. można by o nim napisać poemat.

O Sadpalu raczej nie, to jakaś tam sól miedziowa chyba, coś w tym guście.. ale wchłania wodę!! Wysusza to, co ktoś produkuje namiętnie, zadowolony z dymu nad ogniem, czyli sadzę. A sadza używa wody jako kleju do łapania się czego bądź po drodze, bo nie pali jej się do wyjścia z komina.. cholernie lubi parówki hi hi i grubą warstwę towarzystwa. A Sadpal ciągle jej po tych rączkach i ..von mi stąd! Leci taka wysuszona i dopiero w powietrzu pije i spada na okolicę, która sąsiad pieczołowicie pucuje.. bo lubi czysto mieć!!
Ale nie radzę Sadpalu wsypywać do zasobnika, bo nienagrzany, nie lata, tylko żre stal z rozpaczy, że trzyma się go ochłodzie i w ciemnościach.. a on taki gorącu lotnik, jak baloniarz płomienny! Startuje tylko z gorącej retorty, jak ta mu już dobrze zrobi!!

ale Sadpa, z całym szacunkiem dla jego pijaństwa, nie z każdym lubi pić.. ma umiar i dobry gust..

jaro'71
12-12-2008, 18:09
drogi jaro, sad i pal.. ...stare jabłonie wycinane w sadach to cudowne drewno do kominka
A ja nawet jednej samosiejki na działce nie mam, eh... Może i tu kiedyś będzie sad :wink:

Leszko
13-12-2008, 11:59
W związku z dużą ilością sadzy w ciągu tygodnia testowałem Sadpal. Stosowałem różne dawki w coraz mniejszych odstępach czasu. Efekt niestety tylko psychologiczny... :-?

Sadpal jest dobry, ale do tradycyjnych pieców gdzie ciągle się pali mocnym ogniem.
Latem wyłączyłem podajnik i zacząłem palić stary płot, wtedy widziałem efekty odchodziły wielkie płaty do gołej blachy, bo to musi był ciągły ogień w całym piecu.
A w tej chwili co to za ogień piec sobie trochę "po pyka" po wierzchu trochę sadzy pokruszy w drobny piaseczek i to wszystko

Mój wniosek jest taki że najlepiej raz na kwartał wyłączyć podajnik zamontować na parę godzin ruszt awaryjny i dać czadu, a wtedy wszystko wygląda jak "nówka" . Dodam że osobiście tego nie robię, ale tak raz w roku to się "pobawię' (wiadomo trzeba patrzeć żeby się nie zagotowało)

mendras
13-12-2008, 18:28
Danutka, twoja Królowa Nocy odwdzięcza się jak umie najlepiej.. za Kitiket, czy jakie tam jej serwujesz dania w stołówce kotłownianej.. może chce byś ty z kolei spróbowała jej przysmaków pierwszej świeżości, bez konserwantów.. Może jest jakiś przepis na świeżą myszę? :lol:

Jaro, posadowić to trzeba się samemu.. Na samosiejki nie licz.. chyba że jakaś dwunożna przytacha wiosną na plecach trochę chrustu i posadowi się u ciebie na działce ale możesz mieć nie te antonówki.. W mojej okolicy jabłka nawet zimą wiszą na drzewach. Nie chce się ludziom zrywać. Za duży wysiłek.. wolą kupić w markecie. Korzystają ptaki.. choć ludziom też korzyść, karmniki samo rosłe i naturalne, bezobsługowe dbanie o skrzydlatą brać. Z ptakami zawsze jakoś milej.. w przeciwieństwie do nielotnych sąsiadów.. hi hi

W moim Lingu wypiekam ostatnio piękne białe danie o ceramicznym dźwięku, aż szkoda mi wsypywać je do kubła. Przeczytałem gdzieś, że można je stosować jako nawóz. Faktem jest, że te trzeciorzędowe lasy to w dużej mierze wspaniałe sekwoje i czyste naturalne środowisko. Cóż, niektóre dorodne okazy fosilli roślinnych z tego okresu mają na aukcjach niezłe ceny. Największe moje groszki maja raptem z 5cm, jak znajdzie się taki wąski, co trafił sobie przełaz w sicie 22mm właściwym profilem. Ale małe też może być ciekawe..
W każdym razie pozmieniałem nieco układ termiczny retorty i drogi spalin wewnątrz wymiennika i .. palę bezdymowo.. no, może należałoby powiedzieć spaliny są przezroczyste, by nie mijać się z prawdą, że emisja mniej widowiskowych elementów spalania jednak istnieje, choć.. Należy też sobie jasno powiedzieć, że tego już ta technologia przekształcania paliwa stałego w energię, nie przeskoczy.. ale jeszcze nie spasowałem, bo spaliny ciągle są atrakcyjne termicznie.
Założony przeze mnie adapter termiczny dla dmuchawy wykorzystuje dopiero 40şC a spokojnie dałoby radę sięgnąć po 60şC a może i więcej. Przy okazji załatwiłem sobie samoistne czyszczenie się pieca, co dla mojego niepalenia się do tej czynności, cieszy mnie chyba najbardziej. Nadal nie mogę przeboleć tej różnicy 5MJ za których fikcję zapłaciłem. No cóż, wartości jawią się dopiero kiedy można je z sobą zestawić i porównać hi hi.. nieświadomość bywa tak szczęśliwa :D
Muszę też przyznać, że część bezdymowego efektu załatwia mi Sadpal, bo węgiel w ziarnach ma różne numery.. węgla w węglu. Bywają takie nadprogramowo zawęglone i dają trochę czadu, znaczy się sadzy chciałem rzec..

Leszko, dobrze kombinujesz..
Czad położony jest w centralnej części kontynentu afrykańskiego. Zajmuje powierzchnię 1284 tys. km˛, a zamieszkuje go ponad 9 mln mieszkańców. ...
Kup sobie czujnik czadu i dymu
http://www.czad.com.pl/index.php?act=produkt
.. a trochę na poważnie, to chodzi o to by dawać „czadu” cały czas czystym płomieniem co to ma temperaturę na maxa! Wówczas brak w nim sadzy i po drodze może skorzystać z zasobów na ściankach pieca. Poza tym, pożar sadzy w kominie to już nie jedna chałupę puścił z dymem.

Sadpal nie ma pojecia o tych twoich czadowych sprawach, ręczę za niego hi hi.. Jemu nowinki czy tradycja wsio rawno, to nieokrzesana sól, niegramotna w dodatku.. jak to sól..


:lol:

jaro'71
13-12-2008, 21:46
Mój wniosek jest taki że najlepiej raz na kwartał wyłączyć podajnik zamontować na parę godzin ruszt awaryjny i dać czadu,.... trzeba patrzeć żeby się nie zagotowało)
Wtedy chyba trzeba na ręcznym sterowaniu włączyć na stałe pompy CO i CWU i dmuchawę, czy tak? Bo wątpię żeby można tak pochulać na wyłączonym kotle ...

mendras
14-12-2008, 00:42
Jaro, wystarczy otworzyć popielnik i jak masz miarkownik ciągu w czopuchu, to jego też. Dajesz porąbane sztachety i hulasz na całego.. a jak masz dużo sadzy w kominie to masz fajerwerki na całą okolicę.. nawet nie musisz dzwonić po straż pożarną, zadzwonią sąsiedzi..

:)

Leszko
14-12-2008, 10:34
[quote="mendras"]Danutka, twoja Królowa Nocy odwdzięcza się jak umie najlepiej.. za Kitiket, czy jakie tam jej serwujesz dania w stołówce kotłownianej.. może chce byś ty z kolei spróbowała jej przysmaków pierwszej świeżości, bez konserwantów.. Może jest jakiś przepis na świeżą myszę? :lol:

Jaro, posadowić to trzeba się samemu.. Na samosiejki nie licz.. chyba że jakaś dwunożna przytacha wiosną na plecach trochę chrustu i posadowi się u ciebie na działce ale możesz mieć nie te antonówki.. W mojej okolicy jabłka nawet zimą wiszą na drzewach. Nie chce się ludziom zrywać. Za duży wysiłek.. wolą kupić w markecie. Korzystają ptaki.. choć ludziom też korzyść, karmniki samo rosłe i naturalne, bezobsługowe dbanie o skrzydlatą brać. Z ptakami zawsze jakoś milej.. w przeciwieństwie do nielotnych sąsiadów.. hi hi

W moim Lingu wypiekam ostatnio piękne białe danie o ceramicznym dźwięku, aż szkoda mi wsypywać je do kubła. Przeczytałem gdzieś, że można je stosować jako nawóz. Faktem jest, że te trzeciorzędowe lasy to w dużej mierze wspaniałe sekwoje i czyste naturalne środowisko. Cóż, niektóre dorodne okazy fosilli roślinnych z tego okresu mają na aukcjach niezłe ceny. Największe moje groszki maja raptem z 5cm, jak znajdzie się taki wąski, co trafił sobie przełaz w sicie 22mm właściwym profilem. Ale małe też może być ciekawe..
W każdym razie pozmieniałem nieco układ termiczny retorty i drogi spalin wewnątrz wymiennika i .. palę bezdymowo.. no, może należałoby powiedzieć spaliny są przezroczyste, by nie mijać się z prawdą, że emisja mniej widowiskowych elementów spalania jednak istnieje, choć.. Należy też sobie jasno powiedzieć, że tego już ta technologia przekształcania paliwa stałego w energię, nie przeskoczy.. ale jeszcze nie spasowałem, bo spaliny ciągle są atrakcyjne termicznie.
Założony przeze mnie adapter termiczny dla dmuchawy wykorzystuje dopiero 40ºC a spokojnie dałoby radę sięgnąć po 60ºC a może i więcej. Przy okazji załatwiłem sobie samoistne czyszczenie się pieca, co dla mojego niepalenia się do tej czynności, cieszy mnie chyba najbardziej. Nadal nie mogę przeboleć tej różnicy 5MJ za których fikcję zapłaciłem. No cóż, wartości jawią się dopiero kiedy można je z sobą zestawić i porównać hi hi.. nieświadomość bywa tak szczęśliwa :D
Muszę też przyznać, że część bezdymowego efektu załatwia mi Sadpal, bo węgiel w ziarnach ma różne numery.. węgla w węglu. Bywają takie nadprogramowo zawęglone i dają trochę czadu, znaczy się sadzy chciałem rzec..

Leszko, dobrze kombinujesz..
Czad położony jest w centralnej części kontynentu afrykańskiego. Zajmuje powierzchnię 1284 tys. km², a zamieszkuje go ponad 9 mln mieszkańców. ...
Kup sobie czujnik czadu i dymu
http://www.czad.com.pl/index.php?act=produkt
.. a trochę na poważnie, to chodzi o to by dawać „czadu” cały czas czystym płomieniem co to ma temperaturę na maxa! Wówczas brak w nim sadzy i po drodze może skorzystać z zasobów na ściankach pieca. Poza tym, pożar sadzy w kominie to już nie jedna chałupę puścił z dymem.

Sadpal nie ma pojecia o tych twoich czadowych sprawach, ręczę za niego hi hi.. Jemu nowinki czy tradycja wsio rawno, to nieokrzesana sól, niegramotna w dodatku.. jak to sól..



mendras, nic nie kombinuję osobiście tak zrobiłem, a sadpal właśnie nie doprowadza do zapalenia się sadzy, tylko trzeba sukcesywnie go dosypywać żeby go nie zabrakło w trakcie całego "czyszczenia". Z tym "czadem" to miałem na myśli ciąg kominowy, myślę że każdy ma głowę na karku żeby dolnymi drzwiczkami regulować ciąg (myślę że dzieci tych postów nie czytają)

jaro'71
14-12-2008, 10:58
Ja to mam taki cug (kominowy rzecz jasna, nie weekendowy), że przy "zetce" gaśnie zapalniczka, przy najmniejszym biegu wentylatora płomień wyglądał jakby dmuchawa zwariowała, a języki ognia sięgają na tyle wysoko, że czopuch jest gorący. To taka jedna z moich obserwacji do wykorzystania w przyszłości. Komin wysoki, przekrój przewódu spalinowego wielkości cegły więc warunki do cugu solidne :roll:
mendras, z tymi pompami to chodziło mi o zagotowanie wody w kotle przy tej beztroskiej hulance :wink:

danutka66
14-12-2008, 12:58
no taaa teraz to mnie jeszcze wystraszyliście zapaleniem sadzy w kominie..to co ja mam robić? :o :( :(

arthek
14-12-2008, 16:24
fajny temat wprowadziłaś mynia_pyniu..
a propos la donna mobile, teraz do tych piaskowo brązów będziesz musiała starannie dobierać wszelkie inne kolorki a w koncepcji szlachetnych szarości mogłabyś sobie poszaleć kolorami, bo neutralna szarość ma wyjątkową predyspozycję ekspozycji kolorów.. hi hi

widzę, że sprawy techniczne w wątku rozpoznane i teraz już wszyscy palą.. zadowoleni

jak znajdę trochę czasu, to napiszę, jak palić węglem brunatnym i nie mieć kwaśnej miny :( :wink:

To ja coś dorzucę o brunatnym....
Kocioł Protech Karo 25kW + nowa instalacja z wymiennikiem.
Dom: 200m2 - 26 lat , nowe okna i drzwi, ściana dwuwarstwowa , pustak szlakowy 45 cm , bez docieplenia + docieplony strop 15 cm styropian.


Załadowałem wczoraj pierwszy raz zasobnik propalem z Bełchatowa -(podobno 7-8 Mj) .
Ciekawie się pali, płomień koloru zielonkawo - niebiesko - żółtego.
Płomień zdecydowanie słabszy ( kaloryczność) .
Załadowałem ~ 96 kg , co wystarczyło na 24 h

PLUSY:
- brak dymu z komina !!! ledwo widoczny biały obłok pary, nic więcej ! Jak z kotła gazowego. - REWELACJA
- zupełny brak sadzy w kotle i wymienniku ! - REWELACJA
- pierwszy raz w życiu widzę w popielniku popiół jak z papierosa, a właściwe pył ! - REWELACJA

MInusy:
- duża wilgotność opału, a tym samym woda płynąca po ściankach zasobnika.
- duża częstotliwość pracy podajnika, a tym samym większe jego zużycie.
- załadunek starcza ledwie na dobę palenia przy temp -5'C do 2'C
- w moim przypadku najbliższa kopalnia to Bełchatów - 150 kkm w jedną stronę....Sieniawa ~ 400 kkm...
- wymagane duuuużo wolnego miejsca na składowanie opału.

Dla przykładu

Ustawienia dla propalu w trybie praca to:
- Czas podawania 11 s
- Czas przerwy podajnika 20 s
Dla miału 26Mj
- Czas podawania 11 s
- Czas przerwy podajnika 138 s
Dla mieszanki trociny / miał 26Mj
- Czas podawania 11 s
- Czas przerwy podajnika 54 s
Dodatkowo na propalu kocioł wolniej dochodzi do temp zadanej i krócej stoi w podtrzymaniu.

Ciekawe jaka różnica byłaby w paleniu propalem z Sieniawy , który ma kaloryczność 13Mj.
Ze względu na powyższe plusy tego opału, będę dalej wałkował temat groszku brunatnego.

dejfit
16-12-2008, 07:43
Proszę, błagam, ratunku.

Potrzebuje pieca na eko i pelety z podajnikiem, o mocy 18KW max 20KW. Chcę żeby był porządny, ze sterowaniem pokojowym, pogodowym.
Odpowiada mi Ling Duo - ale jest albo 15 albo 25 KW.
Mam pow. użyt. 160m2, kubatura 480m3. Mam podłogówkę rozłożoną na 1/3 domu, reszta to kaloryfery. Moc instalacji dobrana pod gaz, dlatego zależy mi na 18 kw.

Lazar Eko-komfort automat ? 18kW Zaawansowany sterownik recalart - pełna pogodówka (czujnik zewnętrzny i wewnętrzny).

Ktoś ma porównanie(pod kątem zużycia węgla)zwykłego sterownika do tzw. PID ? i jeszcze z innej beczki: jak sprawdza się retorta obrotowa umożliwiająca spalanie miału w kotłach retortowych ?

zetkalk488
16-12-2008, 09:53
a ja mam pytanie z innej beczki: czy mogę w swoim piecu zamiast eko-groszka uzywac pelletu??

konczy nam sie zapas 2 ton które kupiłam w pazdzierniku :o :o i chcielismy spróbowac czegos innego i zobaczyc jakie beda efekty, zastanawiam sie tylko czy mogę a raczej czy to niczego nie spartoli w piecu

Trociu
16-12-2008, 09:56
a ja mam pytanie z innej beczki: czy mogę w swoim piecu zamiast eko-groszka uzywac pelletu??

konczy nam sie zapas 2 ton które kupiłam w pazdzierniku :o :o i chcielismy spróbowac czegos innego i zobaczyc jakie beda efekty, zastanawiam sie tylko czy mogę a raczej czy to niczego nie spartoli w piecuDokladnie. Przyłączam się do pytania. Ostatnio teść podsunął mi wiadomość, że pellety o wiele lepiej się spalają, nie kurzą tak jak węgiel. Tylko jaki warunek musi spełniać piec, aby móc nimi palić?
Sprawdziłem na stronie producenta mojego pieca i nic nie ma na temat pelletów.
Mój piec to - Żywiec KDO Economic (http://www.kotly-zywiec.com.pl/oferta/kociol/12)[/list]

Sinol
16-12-2008, 10:28
Trociu
Ja mam HEFa 12kW ze sterownikiem OGNIK PLUS PID na ekogroszek - zasypalem peletem i chodzi znakomicie. Musialem troche pozmieniac w nastawach tzn skrocic mu czas przestoju i ograniczyc nadmuch. Przy stabilnej pracy tzn utrzymywaniu stalej temperatury w domu, temperatura na piecu odjezdza od zadanej max +-2 stopnie. I ta radosc kiedy po tygodniu palenia jest 1/3 badz co badz malego popielnika.
Producent tez nic nie pisal o spalaniu peletu ale ten sterownik swietnie sobie daje z tym rade - automatycznie dobiera sobie moc pracy - zwykle jedzie w zakresie 0-30 %. Od czasu do czasu nawet jak wyjedzie powyzej zadanej temp i sie wylaczy to zalacza podajnik i podnosi sobie palenisko.
Poprobuj tak kontrolnie powinno sie udac bo kotly na pelet nie wiele sie roznia od tych na wegiel.

pierwek
16-12-2008, 10:40
Ja mam HEFa 12kW ze sterownikiem OGNIK PLUS PID na ekogroszek - zasypalem peletem i chodzi znakomicie. Musialem troche pozmieniac w nastawach tzn skrocic mu czas przestoju i ograniczyc nadmuch.

a jak to zrobiłeś w sterowniku PID? - to się zmienia z trybu serwisowego?

lbryndal
16-12-2008, 11:33
Trociu
Ja mam HEFa 12kW ze sterownikiem OGNIK PLUS PID na ekogroszek - zasypalem peletem i chodzi znakomicie. Musialem troche pozmieniac w nastawach tzn skrocic mu czas przestoju i ograniczyc nadmuch. Przy stabilnej pracy tzn utrzymywaniu stalej temperatury w domu, temperatura na piecu odjezdza od zadanej max +-2 stopnie. I ta radosc kiedy po tygodniu palenia jest 1/3 badz co badz malego popielnika.
Producent tez nic nie pisal o spalaniu peletu ale ten sterownik swietnie sobie daje z tym rade - automatycznie dobiera sobie moc pracy - zwykle jedzie w zakresie 0-30 %. Od czasu do czasu nawet jak wyjedzie powyzej zadanej temp i sie wylaczy to zalacza podajnik i podnosi sobie palenisko.
Poprobuj tak kontrolnie powinno sie udac bo kotly na pelet nie wiele sie roznia od tych na wegiel.

a jaki pellet zasypałeś ?

Sinol
16-12-2008, 12:32
Wsypalem Barlinka. Najpierw taki drobny (worki po 15kg) a potem taki grubszy (worki po 25kg) wielkosci petow papierosowych. Na tym drugim pali zdecydowanie lepiej.

.:ZABA:.
16-12-2008, 12:51
fajny temat wprowadziłaś mynia_pyniu..
a propos la donna mobile, teraz do tych piaskowo brązów będziesz musiała starannie dobierać wszelkie inne kolorki a w koncepcji szlachetnych szarości mogłabyś sobie poszaleć kolorami, bo neutralna szarość ma wyjątkową predyspozycję ekspozycji kolorów.. hi hi

widzę, że sprawy techniczne w wątku rozpoznane i teraz już wszyscy palą.. zadowoleni

jak znajdę trochę czasu, to napiszę, jak palić węglem brunatnym i nie mieć kwaśnej miny :( :wink:

Wydaje mi sie, ze to moje kiepskie spalanie tez wynika z posiadania brunatnego ekogroszku. Nie bede wyjasniac, jak weszlam w jego posiadanie, w kazdym badz razie sprzedawca ladnie wydrukowal sobie na workach ze ma 28kJ ;) Wegiel ma rudawy odcien, mocno pyli po wrzuceniu do zasobnika i zostawia mase sadzy na sciankach. Trudno poiedziec jaka jest jego faktyczna kalorycznosc, ale pale niecale dwa worki na dzien.
Czy ten opis wskazuje na wegiel brunatny?

Trociu
16-12-2008, 12:55
Wydaje mi sie, ze to moje kiepskie spalanie tez wynika z posiadania brunatnego ekogroszku. Nie bede wyjasniac, jak weszlam w jego posiadanie, w kazdym badz razie sprzedawca ladnie wydrukowal sobie na workach ze ma 28kJ ;) Wegiel ma rudawy odcien, mocno pyli po wrzuceniu do zasobnika i zostawia mase sadzy na sciankach. Trudno poiedziec jaka jest jego faktyczna kalorycznosc, ale pale niecale dwa worki na dzien.
Czy ten opis wskazuje na wegiel brunatny?Mocno pyli - czyli suchy. Rudawy odcień, raczej wskazuje na brunatny. Ja miałem przez chwilę jakiś niby ekogroszek z Afryki ale okazał sie właśnie zbyt brunatny a nie kamienny i został zwrócony. W jego miejsce właśnie pali się nasz rodzimy czarny.

lbryndal
16-12-2008, 13:59
Wsypalem Barlinka. Najpierw taki drobny (worki po 15kg) a potem taki grubszy (worki po 25kg) wielkosci petow papierosowych. Na tym drugim pali zdecydowanie lepiej.
a po ile takie cuś jest ?

jeanpascale
16-12-2008, 19:57
Pieknie,pieknie :evil:
od 01.01.2009 praktycznie kazdy wegiel ma byc sprzedawany tylko przez licencjowanych dystrybutorów, kopalnie nie będą sprzedawać!!

znowu nam podniosą ceny ( ponoc maja miec max.15% marzy) juz widze jak bedzie 25-40 % kto to bedzie sprawdzał?!

piece eko powoli będa coraz mniej opłacalne :(

Sinol
17-12-2008, 07:56
Takie cus kupowalem po 700 za tone - oczywiscie juz spakowany. Na razie tylko testowo. Spalam go w piecu na ekogroszek i dziala fajnie - wydajnosc porownywalna do fajansiastego ekogroszku ktorego kupilem 2 tony.
Przy stabilnej pracy piec daje sie oszukiwac tym paliwem ale jak go bardzo obciaze grzejnikami i podlogowka i sie mocno schladza to sterownik PID zapuszcze piec na 100% mocy. Piec jest ustawiony tak aby pracowal wlasciwie na niskich mocach (stabilne podtrzymywanie ogrzewania domu) a ze wzgledu na wykladnicza charakterystyke pracy na duzych mocach podawanie jest zbyt czesto i troche sie "zasypuje". W stabilej pracy ten problem nie wystepuje wiec nie jest tak zle, bo odkrecanie wszystkiego na full jest zjawiskiem skrajnym.

Jestem ciekawy czy ktos jeszcze pali peletem w piecu na groszek. Jakos nie moge sie doszukac w postach a nie sadze ze bylem jedynym zaciekoawionym tym tematem....

Trociu
17-12-2008, 09:08
Jestem ciekawy czy ktos jeszcze pali peletem w piecu na groszek. Jakos nie moge sie doszukac w postach a nie sadze ze bylem jedynym zaciekoawionym tym tematem....Ja też jestem tym zainteresowany. Z tego co się dowiedziałem, spala się toto o wiele lepiej, mało popiołu, sadzy, czysto w kotłowni. Po nowym roku będę próbował.

lbryndal
17-12-2008, 09:18
Jestem ciekawy czy ktos jeszcze pali peletem w piecu na groszek. Jakos nie moge sie doszukac w postach a nie sadze ze bylem jedynym zaciekoawionym tym tematem....

ja bym popalił pestkami tylko że ich nie mam, w przyszłym roku muszę załatwić i będę chciał tak nawet z 10 ton kupić i palić tym

więcej ich sięspali, ale ponoć mozna za dobre pieniądze kupić

a pellet drogi niestety
jakby tak był połowę ceny groszku to bym kupował, produkcja jego nie jest chyba, aż tak droga
pewnie lecą na opinii ekologiczności itp. wolą mniej sprzedać, ale drogo niż więcej a tanio

Sinol
17-12-2008, 09:18
Zgadza sie,
Z groszku wybieralem co 3 -4 dni (maly piec-maly popielni). Na pelecie hula juz 3 tydzien i jeszcze z tydzien pogoni bez wybierania.

pierwek
17-12-2008, 09:23
Z groszku wybieralem co 3 -4 dni (maly piec-maly popielni). Na pelecie hula juz 3 tydzien i jeszcze z tydzien pogoni bez wybierania.

tylko co z tego skoro pelet trzeba częściej dosypywać? i niestety zajmuje więcej miejsca w "składziku".

Sinol
17-12-2008, 09:36
Z groszku wybieralem co 3 -4 dni (maly piec-maly popielni). Na pelecie hula juz 3 tydzien i jeszcze z tydzien pogoni bez wybierania.

tylko co z tego skoro pelet trzeba częściej dosypywać? i niestety zajmuje więcej miejsca w "składziku".

Przy ekogroszku czesciej wybieram popiol niz zasypuje pelet. Obie czynnosci nie sa uciazliwe.
Moj dom ma 105m2 i grawitacyjne rozprowadzenie ciepla z kominka do 4 pomieszczen na gorze. Szacuje ze wspomagajac sie kominkiem rekreacyjnie nie spale wiecej niz 2tony groszku/sezon, (2,5 peletu). Kotlownia ma 3,3x3,3 - zmiesci sie.
Czytam ze ktos buduje 280m2 (rodzina 2+2) a potem narzeka ze nie ma miejsca na opal i jeszcze kombinuje jak tu zrobic zeby tanio ogrzac - wiec nie grzeje kilku pomieszczen i gitara. Troche mi nie po drodze z takim rozumowaniem.

danutka66
17-12-2008, 09:38
Ja też nie wiem czym się tu podniecać,kupiłam taki piec żeby rzadziej go odwiedzać,a przy palete to nie grozi.A po drugie...czy w pralce da się prać Ludwikiem?Jasne ,tylko co z pralką po roku hahahahah

danutka66
17-12-2008, 09:40
No i zastanawiam się jaka oszczędność,skoro to kosztuje 700 zeta za tonę czyli jak groszek a spala chyba więcej..no chyba że się mylę

Martinezio
17-12-2008, 09:47
Witam :)

Jaki piecyk polecacie do małych kotłowni (koniecznie z zasobnikiem, automatycznym rozpalaniem, wielofunkcyjny, a wskazane by było jeszcze, aby posiadał tryby lato/zima)?
Moja kotłownia ma wymiary dł: 277cm, szer. 192 cm. Wejście do komina jest na wys. ok. 1,5m nad podłogą.
Zasobnik musi być z prawej strony, a wyjście czopucha najlepiej z tyłu, przy lewej krawędzi. Komin jest systemowy od Leier-a.

Powierzchnia użytkowa domu to ok 114m2, przy czym podłogówkę chcemy zrobić na parterze w kuchni, salonie, łazience i korytarzu, a na górze tylko w łazience. Pozostała część domu będzie z kalafiorami :) Piecyk ma też ogrzewać CWU (zasobnik tak powiedzmy 200-250 l wstępnie - dokładnie jeszcze nie wiem, co wstawię, ale raczej niżej schodził nie będę).

W projekcie mam uwzględnione ogrzewanie gazowe piecem 20kW, ale u nas gazu niet i nieprędko będzie (na razie nawet się nie mówi o jakimkolwiek projekcie), a poza tym jakoś nie jestem przekonany do opalania gazem - mam złe doświadczenia.

Dzięki z góry :)

Sinol
17-12-2008, 09:57
No i zastanawiam się jaka oszczędność,skoro to kosztuje 700 zeta za tonę czyli jak groszek a spala chyba więcej..no chyba że się mylę
Danusiu,
Czy pelet czy wegiel - kotlownie trzeba odwiedzac. Przy weglu trzeba dosc czesto wybierac popiol a przy pelecie troche czesciej trzeba wsypywac. Akurat mam groszek kiepskiej jakosci wiec kalorycznosc maja zblizona do siebie wiec wole palic peletem. Obecnie spala mi sie go niemal tyle samo co wegla.
Poza tym nigdzie nie pisalem o szczednosci peletu wzgledem wegla. Zdaja sobie sprawe ze kosztuje to nieznacznie wiecej niz wegiel (uwzgledniajac kalorycznosc) ale jest to wygodniejsze i czystsze spalanie. Gdybymi zalezalo tylko na ekonomii to pewnie kupilbym piec na wszystko.

Sinol
17-12-2008, 10:02
Witam :)

Jaki piecyk polecacie do małych kotłowni (koniecznie z zasobnikiem, automatycznym rozpalaniem, wielofunkcyjny, a wskazane by było jeszcze, aby posiadał tryby lato/zima)?
Moja kotłownia ma wymiary dł: 277cm, szer. 192 cm. Wejście do komina jest na wys. ok. 1,5m nad podłogą.
Zasobnik musi być z prawej strony, a wyjście czopucha najlepiej z tyłu, przy lewej krawędzi. Komin jest systemowy od Leier-a.

Powierzchnia użytkowa domu to ok 114m2, przy czym podłogówkę chcemy zrobić na parterze w kuchni, salonie, łazience i korytarzu, a na górze tylko w łazience. Pozostała część domu będzie z kalafiorami :) Piecyk ma też ogrzewać CWU (zasobnik tak powiedzmy 200-250 l wstępnie - dokładnie jeszcze nie wiem, co wstawię, ale raczej niżej schodził nie będę).

W projekcie mam uwzględnione ogrzewanie gazowe piecem 20kW, ale u nas gazu niet i nieprędko będzie (na razie nawet się nie mówi o jakimkolwiek projekcie), a poza tym jakoś nie jestem przekonany do opalania gazem - mam złe doświadczenia.

Dzięki z góry :)

Martinezio
Jesli myslisz o paliwach staly - kup piec najmniejszy (12-14kW).
W naszym domu (105m2 uzytkowej) ogrzewanie jest zorganizowane identycznie. Piec 12kW (dla wegla) spokojnie sie wyrabia na pelecie (moc max to jakies 8-9 kW)- zasobnik CWU 300l.
Podstawowy blad to przewymiarowanie pieca - 90% instalacji.

danutka66
17-12-2008, 10:03
No więc skoro to nie oszczędność to jaki cel ma używanie palete w piecu na groszek...czy jedynym argumentem jest mniej popiołu????Jak dla mnie żaden argument,w kwestii wygody wolę częściej wywalić pojemniczek z popiołem niż zasuwać z opałem do pojemnika.
Bo nadal nie rozumiem na czym polega ta wygoda

Trociu
17-12-2008, 10:17
Przy ekogroszku czesciej wybieram popiol niz zasypuje pelet. Obie czynnosci nie sa uciazliwe.To może coś ze spalaniem węgla masz. Ja wybieram popiół wraz z zasypywaniem zasobnika. Czyli wychodzi 1:1.
Z tego co się dowiedziałem przy pelletach jest mniej popiołu, więc pewnie wyjdzie 1:2 lub 1:3.

pierwek
17-12-2008, 10:20
Ja też nie wiem czym się tu podniecać,kupiłam taki piec żeby rzadziej go odwiedzać,a przy palete to nie grozi.A po drugie...czy w pralce da się prać Ludwikiem?Jasne ,tylko co z pralką po roku hahahahah

ale oso chodzi? :roll: co przy palete nie grozi? i co ma do tego pralka Ludwika? :o

Trociu
17-12-2008, 10:21
No więc skoro to nie oszczędność to jaki cel ma używanie palete w piecu na groszek...czy jedynym argumentem jest mniej popiołu????Jak dla mnie żaden argument,w kwestii wygody wolę częściej wywalić pojemniczek z popiołem niż zasuwać z opałem do pojemnika.
Bo nadal nie rozumiem na czym polega ta wygoda
- Mniej popiołu
- Popiół, który można wykorzystać na ogródku
- Mniej syfu - nie kurzy się tak przy zasypywaniu i wybieraniu

Martinezio
17-12-2008, 10:21
Martinezio
Jesli myslisz o paliwach staly - kup piec najmniejszy (12-14kW).
W naszym domu (105m2 uzytkowej) ogrzewanie jest zorganizowane identycznie. Piec 12kW (dla wegla) spokojnie sie wyrabia na pelecie (moc max to jakies 8-9 kW)- zasobnik CWU 300l.
Podstawowy blad to przewymiarowanie pieca - 90% instalacji.
No własnie myślę o paliwach stałych, bo płynne to dzisiaj nie na mój portfel ;) Jakby nie patrzeć wungiel pieroński najtańszy jest :lol:
Zastanawiałem się nad piecem 18kW lub 25kW nawet, ale może faktycznie lepiej mniejszy... Pytanie tylko, czy jeśli piec jedzie prawie non stop na max lub prawie max, to czy jego żywotność wówczas nie ulega skróceniu?
Nie chciałbym stwierdzić, że za 5 lat będę musiał kupować kolejny piec, bo stary się rozpada z powodu przegrzania/przepalenia ścian paleniska :-?
Co prawda mało sie znam na piecach i technice grzejnej, a wręcz wcale się nie znam :roll: ale na mój chłopski rozum biorąc, to przeca w podwyższonej temperaturze łatwiej zachodzą procesy utleniania (bo wszak spalanie to nic innego, jak proces utleniania 8) )

danutka66
17-12-2008, 10:30
No więc skoro to nie oszczędność to jaki cel ma używanie palete w piecu na groszek...czy jedynym argumentem jest mniej popiołu????Jak dla mnie żaden argument,w kwestii wygody wolę częściej wywalić pojemniczek z popiołem niż zasuwać z opałem do pojemnika.
Bo nadal nie rozumiem na czym polega ta wygoda
- Mniej popiołu
- Popiół, który można wykorzystać na ogródku
- Mniej syfu - nie kurzy się tak przy zasypywaniu i wybieraniu

Trociu a jak często zasypujesz pojemnik i ile kg wsypujesz jednorazowo?
Ja nie mam syfu,trochę się kurzy ale to chyba normalne,a z popielnika wybieram raz na 5 dni,mając 25 kw piec

Sinol
17-12-2008, 10:31
No więc skoro to nie oszczędność to jaki cel ma używanie palete w piecu na groszek...czy jedynym argumentem jest mniej popiołu????Jak dla mnie żaden argument,w kwestii wygody wolę częściej wywalić pojemniczek z popiołem niż zasuwać z opałem do pojemnika.
Bo nadal nie rozumiem na czym polega ta wygoda

Jest pare drobnych plusikow:
-ekogroszek musze spakowac i wniesc do kotlowni sam, a pelet kupuje juz spakowany
- 25kg ekogroszku i 25kg peletu wazy tyle samo i tyle samo pracy wkladam dzwigajac i wsypujac do zasobnika
- zapach w kotlowni jest mniej intensywny przy pelecie
- po 3 tygodniach nie wybieralem popiolu ktory de facto moge sypnac pod drzewka, a przy wegluy co 3-4 dni
- przy niskich mocach (jak mam zalaczone malo grzejnikow) ze wzgledu na nizsza kalorycznosc palenisko utrzymuje mi sie wyzej w palniku a w weglu schodzi nisko do palnika
-mam frajde ze to pracuje i wydalem 6 tys na piec a nie 10-12 na "peletowo-weglowy"
- czynnik ekologiczny dla mnie jest pomijalny

Czy te argumenty sa wystarczajace?

Sinol
17-12-2008, 10:40
Martinezio
Jesli myslisz o paliwach staly - kup piec najmniejszy (12-14kW).
W naszym domu (105m2 uzytkowej) ogrzewanie jest zorganizowane identycznie. Piec 12kW (dla wegla) spokojnie sie wyrabia na pelecie (moc max to jakies 8-9 kW)- zasobnik CWU 300l.
Podstawowy blad to przewymiarowanie pieca - 90% instalacji.
No własnie myślę o paliwach stałych, bo płynne to dzisiaj nie na mój portfel ;) Jakby nie patrzeć wungiel pieroński najtańszy jest :lol:
Zastanawiałem się nad piecem 18kW lub 25kW nawet, ale może faktycznie lepiej mniejszy... Pytanie tylko, czy jeśli piec jedzie prawie non stop na max lub prawie max, to czy jego żywotność wówczas nie ulega skróceniu?
Nie chciałbym stwierdzić, że za 5 lat będę musiał kupować kolejny piec, bo stary się rozpada z powodu przegrzania/przepalenia ścian paleniska :-?
Co prawda mało sie znam na piecach i technice grzejnej, a wręcz wcale się nie znam :roll: ale na mój chłopski rozum biorąc, to przeca w podwyższonej temperaturze łatwiej zachodzą procesy utleniania (bo wszak spalanie to nic innego, jak proces utleniania 8) )


12 zupelnie wystarczy. Zapotrzebowanie na moc jest liczone na temp. -20st. Takich dni w roku jest kilka-kilkanascie a juz zupelnie rzadko wiecej. Moj piec ma teraz jakies max 9kW i chodzi na 0-30% wiec ma jeszcze kupe zapasu. Moj dom ma zapotrzebowanie na poziomie 9-10kW przy utrzymujacej sie temp -20 st!!! Wbrew pozorom zywotnosc pieca wydluza sie wtedy kiedy pracuje z moca zblizona do maxymalnej - w zasadzie nalezy zadbac aby temp na powrocie nie byla za niska i to jest gwarantem zywotnosci pieca. Najlepiej CO wpiac przez wymiennik, wtedy piec pracuje w ukladzie otwartym a grzejniki w zamknietym - a pompa krecaca wodo z pieca do wymiennika zalatwia nam problem chlodnego powrotu wody do pieca - nie potrzebujemy wtedy drogich zaworow 3-drogowych. A i grzejniki dluzej pozyja.
W zasadzie wszystki urzadzenia np pomiarowe najlepiej pracuja na 3/4 mocy, podzialki, wychylenia itp.
Nie obawiaj sie ze braknie Ci mocy! Mowie to ze swojego doswiadczenia: 12kW obsluguje 105m2 zbiornik 300l i to grzejac peletem!

danutka66
17-12-2008, 10:49
ok ale skoro jest mniej kaloryczny i z wcześniejszych wpisów wywnioskowałam ,ze trzeba częsciej wsypywać wiec chciałam wiedzieć ile wsypywałeś przy groszku czyli co ile co ile przy palette.
Ja i tak nie zmienię opału z prostej przyczyny haha nie kupuję w workach z prostej przyczyny 25 kg dla mnie to za dużo:D:D:D:D:D

Martinezio
17-12-2008, 12:19
12 zupelnie wystarczy. Zapotrzebowanie na moc jest liczone na temp. -20st. Takich dni w roku jest kilka-kilkanascie a juz zupelnie rzadko wiecej. Moj piec ma teraz jakies max 9kW i chodzi na 0-30% wiec ma jeszcze kupe zapasu. Moj dom ma zapotrzebowanie na poziomie 9-10kW przy utrzymujacej sie temp -20 st!!!
A jak się wylicza takie zapotrzebowanie? Bo chyba nie jest to czynnik zależny tylko i wyłącznie od temp. zewnętrznej i powierzchni ogrzewanej. Jak uwzględnić np. ocieplenie budynku (mam w projekcie podaną wartość przenikliwości ścian, okien jeszcze nie wiem, bo nie wiem jakie będe miał ostatecznie), ilość wymienników ciepła, podłogówkę, i wiele innych czynników?

Wbrew pozorom zywotnosc pieca wydluza sie wtedy kiedy pracuje z moca zblizona do maxymalnej - w zasadzie nalezy zadbac aby temp na powrocie nie byla za niska i to jest gwarantem zywotnosci pieca. Najlepiej CO wpiac przez wymiennik, wtedy piec pracuje w ukladzie otwartym a grzejniki w zamknietym - a pompa krecaca wodo z pieca do wymiennika zalatwia nam problem chlodnego powrotu wody do pieca - nie potrzebujemy wtedy drogich zaworow 3-drogowych. A i grzejniki dluzej pozyja.
Czyli głos za wymiennikiem wielofunkcyjnym? Jak taki wymiennik obsłuży zasobnik 300l (chodzi o wydajność), gdy będzie chodzić zarówno CO, jak i CWU?

Nie obawiaj sie ze braknie Ci mocy! Mowie to ze swojego doswiadczenia: 12kW obsluguje 105m2 zbiornik 300l i to grzejac peletem!
Ok, czyli na 114m2 15kW spokojnie starczy, tak? Uprzedzam, że ja lubię ciepełko w domku, więc temp. pokojowa lepiej, gdyby była w ok. 23-25 stC :lol:
Mógłbyś jeszcze ew. podrzucić pomysł na to, który piec będzie optymalnym zakupem (uwzględniając cenę i jakość)? Jaki zasobnik do tego (300l będzie ok - lubię się potaplać w kąpieli trochę :lol: )?

Trociu
17-12-2008, 12:57
No więc skoro to nie oszczędność to jaki cel ma używanie palete w piecu na groszek...czy jedynym argumentem jest mniej popiołu????Jak dla mnie żaden argument,w kwestii wygody wolę częściej wywalić pojemniczek z popiołem niż zasuwać z opałem do pojemnika.
Bo nadal nie rozumiem na czym polega ta wygoda
- Mniej popiołu
- Popiół, który można wykorzystać na ogródku
- Mniej syfu - nie kurzy się tak przy zasypywaniu i wybieraniu

Trociu a jak często zasypujesz pojemnik i ile kg wsypujesz jednorazowo?
Ja nie mam syfu,trochę się kurzy ale to chyba normalne,a z popielnika wybieram raz na 5 dni,mając 25 kw piec
Ja na razie zasypuję raz na 3 dni. Wtedy też wypieram popiół.
No właśnie o ten kurz się rozchodzi - z tego co się wywiedziałem zasypując pellety nie kurzy Ci się, co ma miejsce w przypadku węgla.
I jak znajdziesz już tutaj - żadziej się wybiera popiół, przez co rónież mniej Ci się kurzy, bo rzadziej.

danutka66
17-12-2008, 13:21
Moje pytanie było skierowane do osoby ,która przeszła z groszku na palety.Skoro palet jest mniej kaloryczne czyli spalam wiecej..chodzi mi o jakieś zestawienie..przypominam że popiół mnie nie interesuje :D:D:D:D

Sinol
17-12-2008, 15:28
12 zupelnie wystarczy. Zapotrzebowanie na moc jest liczone na temp. -20st. Takich dni w roku jest kilka-kilkanascie a juz zupelnie rzadko wiecej. Moj piec ma teraz jakies max 9kW i chodzi na 0-30% wiec ma jeszcze kupe zapasu. Moj dom ma zapotrzebowanie na poziomie 9-10kW przy utrzymujacej sie temp -20 st!!!
A jak się wylicza takie zapotrzebowanie? Bo chyba nie jest to czynnik zależny tylko i wyłącznie od temp. zewnętrznej i powierzchni ogrzewanej. Jak uwzględnić np. ocieplenie budynku (mam w projekcie podaną wartość przenikliwości ścian, okien jeszcze nie wiem, bo nie wiem jakie będe miał ostatecznie), ilość wymienników ciepła, podłogówkę, i wiele innych czynników?

Wbrew pozorom zywotnosc pieca wydluza sie wtedy kiedy pracuje z moca zblizona do maxymalnej - w zasadzie nalezy zadbac aby temp na powrocie nie byla za niska i to jest gwarantem zywotnosci pieca. Najlepiej CO wpiac przez wymiennik, wtedy piec pracuje w ukladzie otwartym a grzejniki w zamknietym - a pompa krecaca wodo z pieca do wymiennika zalatwia nam problem chlodnego powrotu wody do pieca - nie potrzebujemy wtedy drogich zaworow 3-drogowych. A i grzejniki dluzej pozyja.
Czyli głos za wymiennikiem wielofunkcyjnym? Jak taki wymiennik obsłuży zasobnik 300l (chodzi o wydajność), gdy będzie chodzić zarówno CO, jak i CWU?

Nie obawiaj sie ze braknie Ci mocy! Mowie to ze swojego doswiadczenia: 12kW obsluguje 105m2 zbiornik 300l i to grzejac peletem!
Ok, czyli na 114m2 15kW spokojnie starczy, tak? Uprzedzam, że ja lubię ciepełko w domku, więc temp. pokojowa lepiej, gdyby była w ok. 23-25 stC :lol:
Mógłbyś jeszcze ew. podrzucić pomysł na to, który piec będzie optymalnym zakupem (uwzględniając cenę i jakość)? Jaki zasobnik do tego (300l będzie ok - lubię się potaplać w kąpieli trochę :lol: )?

Martinezio
1. Zapotrzebowanie na cieplo powinienes znalezc w projekcie i na pewno przy wyliczeniach jest brane pod uwage temp jak i kubatura/metraz jak i izolacja i podejrzewam okna rowniez - nie jestem projektantem. Nie wiem co masz na mysli piszac "ilosc wymiennikow ciepla"
2. Nie wiem co masz na mysli wymiennik wielofunkcyjny - chyba mylisz to pojecie z piecem wielofunkcyjnym - a to inna bajka
Moj piec ma 12kW mocy maksymalnej. W uproszczeniu Od niego odchodzi rura z goraca woda ktora pchana przez pompe trafia na wymiennik i od razu ta woda wraca druga rura do pieca.Od pieca odchodzi jeszcze jedna rura z ta samo wodo do naczynia przelewowego. Za wymiennikiem na dwoch niezaleznych pompach kreca 2 inne obwody z inna woda ktora jest podgrzewana przez ten wlasnie wymiennik wczesniej zagrzany przez wode z pieca. Jeden z tych dwu obiegow zasila grzejniki i podlogowke natomiast drugi obieg przelatuje wezownica przez zbiornki 300LCWU i podgrzewa ta wode ktora pozniej masz w kranie. I ta sa 3 odrebne obiegi wody nie mieszajace sie ze soba w zaden sposob a wymiennik o ktorym pisalem jedynie przekazuje cieplo z jednej wody (tej piecowej) do drugiej wody (tej ktora tlocza pompy CO i CWU. I Tak samo sie dzieje w zbiorniku na CWU.
Sposobow na wykonanie instalacji jest wiele ale ten wydaje mi sie poprawny i jestem zadowolony.
-Grzejniki i podlogowka pracuja w ukladzie zamknietym - wieksza zywotnosc elementow ukladu.
-Piec oczywiscie pracuje w ukladzie otwartym i tak ma byc,
-na powrocie pieca mam zawsze temperature pow 50st -wiec unikamy roszenia

3. Na 114m2 spokojnie ta moc wystarczy- sprawdz w projekcie. Nawet jesli potrzebujesz 23 st (25 jest nie do wytrzymania) to i tak bedzie ok bo jesli dom sie rozgrzeje to na podtrzymanie zadanej temp. wcale nie jest potrzebna duza moc. Woda uzytkowa raczej sie nie przejmuj bo na wielu piecach mozna ustawic priorytet CWU wiec jak dom bedzie rozgrzany a przez 30 minut (kiedy grzejesz bojler) piec bedzie pracowal tylko na potrzeby bojlera - to nie zauwazysz tego ze aktualnie nie pakuje na grzejniki.

Osobiscie wzialem duzy zasobnik z dodatkowa wezownica pod ew.solar ale to byl sluszny wybor bo majac wody w bojlerze duzo mozna obnizyc jej temperature, bo i tak starczy.

Nie powiem Ci jaki piec kupic bo ich wielu nie sprawdzilem. Ja kupilem HEF 12kW bo:
- sasiad ma 15kW i dziala bez zarzutow
- mniejszych nie spotkalem - a szukalem
- raczej to sprawdzona firma
- wg mnie ma sprytny sterownik
- czysci sie go banalnie
- dostalem dobra cene - 6tys.
- mozna zalozyc do niego kosz o poj 140kg wegla.
- a teraz widze ze i na pelecie pociagnie chociaz jeszcze za krotko testuje zeby w 100% stwierdzic ze to warte swieczki, bezpieczne itp.

Sinol
17-12-2008, 15:30
Moje pytanie było skierowane do osoby ,która przeszła z groszku na palety.Skoro palet jest mniej kaloryczne czyli spalam wiecej..chodzi mi o jakieś zestawienie..przypominam że popiół mnie nie interesuje :D:D:D:D

Nie prowadze dokladnych zapiskow ale przy moim dziadowskim groszku nie sklamalbym jeslibym powiedzial ze niemal tyle samo idzie 1 i 2.

danutka66
17-12-2008, 15:36
Czyli ten dziadowski groszek to co to było?I ile kosztowało?Jaki masz zasobnik i co ile go ładujesz teraz?

justa*
17-12-2008, 16:46
Witam
Mam pytanie do użytkowników pieca Per eko o nastawy jakie mają na piecu. Tata posiada ten właśnie piec o mocy 14 kw, dom o powierzchni 100m2, zasobnik na wodę 100l trzy dorosłe osoby. W domu jest cieplutko, jak dla nas troszkę za ciepło. Temperatura w ciągu dnia 22-23 st. Groszek w zasobniku wystarcza na 5 dni. Zadana temperatura na piecu to 45 st. ,podawanie co 8 sek., przerwa 21s., przedmuch co 7 min.siła nadmuchu na 5. Pytanie taty, to jak zmienić nastawy by obniżyć temp. w domu? Piec dopiero rozgryzamy, czytamy instrukcję i zmieniamy nastawy, ale może ktoś coś podpowie. Jeśli o czymś zapomniałam to proszę o pytanie dodatkowe :D
Będziemy wdzięczni za wszelkie sugestie i podpowiedzi.
Jeszcze jedna rzecz, która nam się ni podoba, to fakt że w popiele jest trochę spieków.

jaro'71
17-12-2008, 17:24
Zadana temperatura na piecu to 45 st. ,podawanie co 8 sek., przerwa 21s., przedmuch co 7 min.siła nadmuchu na 5. Pytanie taty, to jak zmienić nastawy by obniżyć temp. w domu?
Ja mam per-eko 17 kW i po pierwszych próbach wiem, że dobrze jest tak jak zaleca producent w instrukcji: temp zadana minimum 56 (u Ciebie 45 :o ) podawanie również lepiej ustawić wg zaleceń producenta czyli 9 sek, a regulować przerwą (u mnie najlepiej pomiędzy 50 a 60 sek, u Ciebie 21, ciut przy mało, może dlatego ostro hajcuje). A spieki to pewnie wina nadmuchu - 5 bieg to wichura, u mnie wystarcza 1, najwyżej 2. Tyle teorii, życie zweryfikuje i u mnie i u Ciebie :wink: Z pomocą forum rzecz jasna...

mendras
18-12-2008, 05:49
Mój Boże, czytam i nie mogę uwierzyć..
Leszko, twierdzisz, że posty na tym forum nie czytają dzieci? Masz rację. Na tym forum niektóre posty piszą dzieci.. i to jakieś koszmarne bajdurzenia. Przykład Sinol, nr.1. Ileż to ludzie mają czasu na takie jałowe gadki?

Danutka, nie bój żaby! Od retorty komina nie zapalisz! Pilnuj by twój palnik nie dymił a przy wyciąganiu szuflady z popiołem wsypuj na palnik łyżkę Sadpalu. Koszt miesięczny codziennego wsypania łyżki na retortę, to10zł, chyba że kupisz sobie porcjowany w saszetkach, no to drożej. Jak dojdziesz do wprawy w paleniu bez dymu i stosując Sadpal, to może się okazać, że nie trzeba wcale czyścić pieca, poza jakimś posezonowym generalnym sprzątaniu wewnątrz wymiennika. A kominiarz też nie będzie miał za bardzo czego czyścić w kominie. Widzę, że jesteś jedną z niewielu osób na tym forum, która usiłuje dowiedzieć się jakichś konkretnych danych.. a tu same fantazje, gadki domorosłe, urodziwe. Peletami palą ci co nie mają wyboru. Nie warto wnikać z jakiego powodu. To bardzo drogie palenie a skala oszustw jak to u nas. Uczciwością w Polsce nie robi się interesów. Ale taniej jest palić nawet złodziejsko drogim brunetem z Czech.

Jaro, twój per-eko ma nieskomplikowany wymiennik i łatwą drogę spalin do czopucha. Ale masz w czopuchu miarkownik ciągu i powinieneś go zamykać prawie na maxa, bo twój komin to jest na kocioł trzykrotnie większy od twojej 17. a twój dom stoi w otwartej przestrzeni i wiatr dodatkowo zasysa z niego ile się da. Dlatego masz kłopoty ze stabilizacją paleniska i grzejesz Panu Bogu pięty. Dmuchawa dostarcza tlen, więc nadciśnienie w piecu nie grozi produkcją nie spalonego CO, zwłaszcza jeśli będziesz miał czysty płomień. A w sytuacji nadciśnienia nie będzie ci go wyrywać z paleniska. Palenisko retorty powinno wydzielać palący się, „huczący” słup gazów a nie luźne długie języki płomieni. Zamknięcie czopucha musisz ustalić na wyczucie, ale nawet całkiem zamknięta klapa miarkownika nie zamyka całego przekroju, więc raczej bardziej domknij niż mniej. Twój kocioł jest dokładnie dobrany do twoich potrzeb, więc powinieneś palić nie dużo, na pewno nie tonę miesięcznie! Moim zdaniem nawet nie pół! Oczywiście przy stałym już paleniu po termicznym ustabilizowaniu wnętrza domu. Dobrze też, by we wnętrzu nie było zamkniętych przestrzeni. Najlepiej nie zamykać wewnątrz drzwi, tak by całe wnętrze było otwarte.

Arthek, ty masz tłokowca a to nie to samo co retorta. Z tego co napisałeś, masz wszystko pod kontrolą. Pytanie. Ile płacisz za bruneta z Bełchatowa. W Internecie znalazłem informację, ostatnio 220zł/t. Przy jego 8MJ to już raczej, chyba droga impreza.

Żaba, najprościej stwierdzisz, czy twój węgiel to brunet, jeśli po otwarciu zasobnika zobaczysz na ściankach cieknącą wodę. NAWET WYSUSZONY W KOTŁOWNI DO „ZERA” DA NA ŚCIANKACH ZASOBNIKA WODNY POPIS. Nasz bełchatowski ma prawie 60% wody. To jest woda w jego strukturze mineralnej i wychodzi dopiero przy temperaturze powyżej 100şC, czyli w trakcie pierwszej fazy spalania.

A propos konkretów.
Ling Duo Plus 35kW z retorta obrotową, kubatura ogrzewana ą1100mł + 140lcwu . Instalacja c.o. z systemu grawitacyjnego, czyli porównywalna pojemnością do instalacji z buforem, co w moim przypadku nieocieplonego domu jest korzystne ze względu na dużą bezwładność termiczną choć niekorzystne ekonomicznie, tyle, że jest to kwestia jakości budynku a nie systemu ogrzewania. Praca pieca na poziomie 20kW 60/40 ( Praca ciągła bez wchodzenia w stan podtrzymania)
Test dwóch paliw w porównywalnych pogodowo, temperaturowo kilku okresach i przeliczony na wartości uśrednione i koszt w zł.

Miał węglowy 0-20 typ31,2 z KWK Piast 25D (24000 – 25999 kJ/kg ) - 477,5zł/t z transportem (na kopalni netto 318,46zł/t)
Ekogroszek 10-20 typ o2 węgla brunatnego Mostecká A.S. (Czechy) średnio 19800 kJ/kg zawartość S 1,7% - cena zakupu 415,5zł/t z transportem (u dostawcy w Czechach, z watem i podatkiem ekologicznym 217,8zł/t + cena transportu)
Koszt ogrzewania
Wegiel brunatny Most 19MJ - koszt rzeczywisty 70 kg x 0,4155 = 29.08 zł/doba
Węgiel miał Piast 25MJ – koszt rzeczywisty 23,4kg x 0,4775 = 11zł 17zł/doba
Używam określenia koszt rzeczywisty, ponieważ spalanie jest mniejsze o 5 – 15%
PALĘ WĘGLEM WYSUSZONYM Z WILGOTNOŚCI PRZEJŚCIOWEJ, KTÓRA W WĘGLU BRUNATNYM U MNIE MA OKOŁO 15% a w miale 5%.
Koszt energii elektrycznej w kotłowni to 47zł/miesiąc. Piec, odkurzacz, dwie żarówki oszczędnościowe. Sadpal 10zł. Od trzech tygodni stan wymiennika nie wymaga czyszczenia. Blacha zamykająca górną komorę palenia, czysta bez osadów i nalotu. Nawiew powietrza do pieca z adapteru rury spalinowej 40şC -60şC przy otwarciu max 80% z czego szacunkowo 5% w komorę spalania poza retortą. Te i kilka innych modulacji wymusza specyfika węgla brunatnego, co poprawiło ekonomie jego spalania o około 15%, ujęte w kg. . Te usprawnienia objęły tylko okres spalania węgla brunatnego. Rzeczywista różnica ekonomiczna jest więc jeszcze większa.

Sinol
18-12-2008, 09:48
Mój Boże, czytam i nie mogę uwierzyć..
Leszko, twierdzisz, że posty na tym forum nie czytają dzieci? Masz rację. Na tym forum niektóre posty piszą dzieci.. i to jakieś koszmarne bajdurzenia. Przykład Sinol, nr.1. Ileż to ludzie mają czasu na takie jałowe gadki?

Danutka, nie bój żaby! Od retorty komina nie zapalisz! Pilnuj by twój palnik nie dymił a przy wyciąganiu szuflady z popiołem wsypuj na palnik łyżkę Sadpalu. Koszt miesięczny codziennego wsypania łyżki na retortę, to10zł, chyba że kupisz sobie porcjowany w saszetkach, no to drożej. Jak dojdziesz do wprawy w paleniu bez dymu i stosując Sadpal, to może się okazać, że nie trzeba wcale czyścić pieca, poza jakimś posezonowym generalnym sprzątaniu wewnątrz wymiennika. A kominiarz też nie będzie miał za bardzo czego czyścić w kominie. Widzę, że jesteś jedną z niewielu osób na tym forum, która usiłuje dowiedzieć się jakichś konkretnych danych.. a tu same fantazje, gadki domorosłe, urodziwe. Peletami palą ci co nie mają wyboru. Nie warto wnikać z jakiego powodu. To bardzo drogie palenie a skala oszustw jak to u nas. Uczciwością w Polsce nie robi się interesów. Ale taniej jest palić nawet złodziejsko drogim brunetem z Czech.


Widze ze pijesz do moich postow....
1.Peletami wcale nie pala Ci co nie maja wyboru. Mam piec na ekogroszek i 2 tony groszku w kotlowni - a pelet spalam testowo i jest ok. Nikt mnie do tego nie zmusza. Ludzie pala peletami z podobnego powodu co groszkiem - chca ogrzac chalupe.
2. Kolezance Danusi grzecznie odpowiadalem i to dosc szczegolowo bo o to pytala - a ty przyrownujesz to do jakichs fantazji, gadek domoroslyc.
3. To nie jest tak drogie palenie jak Ci sie wydaje. Nieznacznie drozsze od groszku i duzo tansze od oleju albo gazu z butli.
4. Wypowiedzi typu "Uczciwością w Polsce nie robi się interesów" dajesz swiadectwo swojej ignorancji, uogolniajac obrazasz wielu uczciwych ludzi i odkrywasz swoje podejscie do bycia uczciwym.
Ja akurat kupilem trafiony groszek od"sprawdzonego dostawcy" a dobry pelet od kolesia z nikad.

Ktora z moich wypowiedzi jest wg Ciebie jalowa gadka?

jaro'71
18-12-2008, 11:01
Twój kocioł jest dokładnie dobrany do twoich potrzeb, więc powinieneś palić nie dużo, na pewno nie tonę miesięcznie! Moim zdaniem nawet nie pół!
Wylałeś garnek miodu na moje serce :wink: Dzięki, oby tak było. Jutro odpalam, bo glazurnik się zapowiedział. No i na pewno przymknę czopucha, jeśli mówisz, że nie mam prawa zaczadzieć przy takim cugu :lol:

danutka66
18-12-2008, 18:21
Sinol no właśnie nie widzę konkretnej odpowiedzi.Bo skoro jedyny plus palet to mniej popiołu i kurzu..ale przecież palet jest mniej kaloryczny czyli trzeba ładować częściej..chodziło mi o porównanie czyli na ile starczało ci np 50 kg groszku a na ile palet

Sinol
18-12-2008, 23:02
Sinol no właśnie nie widzę konkretnej odpowiedzi.Bo skoro jedyny plus palet to mniej popiołu i kurzu..ale przecież palet jest mniej kaloryczny czyli trzeba ładować częściej..chodziło mi o porównanie czyli na ile starczało ci np 50 kg groszku a na ile palet


Wydaje mi sie ze ta odpowiedz byla satysfakcjonujaca...



Moje pytanie było skierowane do osoby ,która przeszła z groszku na palety.Skoro palet jest mniej kaloryczne czyli spalam wiecej..chodzi mi o jakieś zestawienie..przypominam że popiół mnie nie interesuje :D:D:D:D

Nie prowadze dokladnych zapiskow ale przy moim dziadowskim groszku nie sklamalbym jeslibym powiedzial ze niemal tyle samo idzie 1 i 2.

...ale niech bedzie ze to byly proporcje rzedu moze 6:7) 60kg groszku starczylo na 4 dni, a palac peletem przez 4 dni poszlo 70kg. Trudno dokladnie okreslic bo troche eksperymentowalem i wytracalem piec ze stabilnej pracy, ale po usrednieniu calosci tak by to wygladalo.

...widze ze najbardziej Cie dreczy to, ze trzeba pelet ladowac czesciej - nie wiem czy masz na mysli sama czynnosc jako klopot czy to ze w ogolnym podsumowaniu wychodzi drozej od ekogroszku. Jesli to pierwsze to przeciez mozna zastosowac wiekszy kosz, jesli drugie to odpowiem jednoznacznie: tak jest drozszy w porownaniu do wegla - na dzien dzisiejszy. Nie wykluczone, ze w najblizszej przyszlosci sie to zmieni.

danutka66
19-12-2008, 08:38
Dla mnie wobec tego bez sensu jest kupować piec przeznaczony na konkretny opał i wybierać ten ,który jest droższy w użytkowaniu.Wszyscy kupujemy rzeczy by sprawiały że żyjemy oszczędniej..bynajmniej ja z takim zamiarem dokonuję zakupów.A jak długo palisz już palete?
I to bedzie moje ostatnie pytanie,bo w zasadzie ten opał mnie nie interesuje,bo kupiłam piec na groszek..wracając do mojej pralki..pralka na proszek do prania,więc płynu do naczyń nie będę używać :D
Zastanawia mnie też to porównanie ,skoro palety mają ok 19MJ a groszek ok 25 to na logikę trzeba więcej spalić

mendras
19-12-2008, 09:25
danutka, tak na szybko, bo jestem w pracy

zestawienie
miał węglowy 25MJ 1część 465zl/t
supergroszek brunatny 19MJ 3częci plus masę problemów 400zł/t
pelety dębowe Barlinek (oryginalny) 19NJ 3 częci - super palenie 700 -800zł/t

a tak przy okazji, najdoskonalszym paliwem do pieców retortowych jest miał węglowy nie tylko z powodu ceny! Suchy oczywiście! Mogę o tym przy okazji napisać, jeśli to kogoś zainteresuje..

masz świetne podejjście do rzeczy!! :wink:

Sinol
19-12-2008, 11:54
Dla mnie wobec tego bez sensu jest kupować piec przeznaczony na konkretny opał i wybierać ten ,który jest droższy w użytkowaniu.Wszyscy kupujemy rzeczy by sprawiały że żyjemy oszczędniej..bynajmniej ja z takim zamiarem dokonuję zakupów.A jak długo palisz już palete?
I to bedzie moje ostatnie pytanie,bo w zasadzie ten opał mnie nie interesuje,bo kupiłam piec na groszek..wracając do mojej pralki..pralka na proszek do prania,więc płynu do naczyń nie będę używać :D
Zastanawia mnie też to porównanie ,skoro palety mają ok 19MJ a groszek ok 25 to na logikę trzeba więcej spalić

Kupilem piec na groszek z zamiarem palenia nim groszkiem -juz to robilem i bede dalej. Nawet zakupilem pare ton tego surowca. Peletem pale 2 tygodnie i jak juz napisalem wcesniej - tylko w celach testowych (260kg).
Danutko - nie wszyscy kupujemy rzeczy by sprawialy ze zyjemy oszczedniej. Przeciez nie zywisz sie wylacznie chlebem z przeceny i kaszanka i nie ubierasz sie jedynie w rzeczy stare i znoszone tylko dla tego zeby zylo sie oszczedniej.
Czy bedac czasem w podrozy zastosuje zel pod prysznic zamiast szamponu do umycia glowy czy to znaczy ze wypadna mi wlosy?
Tak peletu trzeba ogolnie spalic wiecej niz wegla jezeli chcemy wpompowac te samo ilosc ciepla w dom.

Sinol
19-12-2008, 12:06
danutka, tak na szybko, bo jestem w pracy

zestawienie
miał węglowy 25MJ 1część 465zl/t
supergroszek brunatny 19MJ 3częci plus masę problemów 400zł/t
pelety dębowe Barlinek (oryginalny) 19NJ 3 częci - super palenie 700 -800zł/t

a tak przy okazji, najdoskonalszym paliwem do pieców retortowych jest miał węglowy nie tylko z powodu ceny! Suchy oczywiście! Mogę o tym przy okazji napisać, jeśli to kogoś zainteresuje..

masz świetne podejjście do rzeczy!! :wink:

groszek Kazimierz Juliusz 23-25Mj - 700zl/t
pelet Barlinek 700 zl/t
pelet Olczyk 640/t

Podejscie Danutki jest (jak wnioskuje) takie, ze trzeba opalac jak najtaniej i temu nikt sie nie powinien dziwic ale idac tym tropem myslenia (krytyka nieco drozszych opalow) Danutka powinna zafundowac sobie piec wszystkozerny -gumowce, opony, trociny, zrebki i pozostalosci z posilkow, a jednak kupila piec na ekogroszek -skad ta rozrzutnosc?

Chyba sie kazdy zgodzi ze wegiel nie jest jedynym slusznym materialem opalowym. Zajmuje w polsce wysokie miejsce bo jest w miare tani, latwo dostepny i ma wysoka wartosc kaloryczna. Niemcy, Dunczycy, Szwedzi pala w duzej mierze peletem i trudno miec ich za glupcow.

danutka66
19-12-2008, 15:53
Sinol jeśłi nie chciałabym oszczędnie to kupowałabym gaz lub olej,sucho i czysto..natomiast co do gumowców..złośliwy jesteś,ale widać taka twoja natura
Jak dla mnie możesz palić słomą ,nic mi do tego,ale zeby powiedzieć jakie są faktyczne koszty to sorki ale dwa tygodnie nie upoważniają do stwierdzenia "że odrobinę drożej"
A popal cały sezon paletami,następny groszkiem i wtedy podziel się doświadczeniami :P

jeanpascale
19-12-2008, 16:40
Danutka jesli jestes ze slaska to proponuje kupic brunatny z Czech po 220zł /t wyjdzie najtaniej moim zdaniem nawet jesli spali 60-70 %.

danutka66
19-12-2008, 17:59
Poczytaj o brunatnym na forum,woda po ściankach ścieka hahah wątpliwa oszczędność jeśli po 2 latach piec rdza przeżre hahhaha

Sinol
19-12-2008, 22:58
Sinol jeśłi nie chciałabym oszczędnie to kupowałabym gaz lub olej,sucho i czysto..natomiast co do gumowców..złośliwy jesteś,ale widać taka twoja natura
Jak dla mnie możesz palić słomą ,nic mi do tego,ale zeby powiedzieć jakie są faktyczne koszty to sorki ale dwa tygodnie nie upoważniają do stwierdzenia "że odrobinę drożej"
A popal cały sezon paletami,następny groszkiem i wtedy podziel się doświadczeniami :P

Nazwalbym to raczej nuta ironi a zlosliwym zamiaru byc nie mialem, za co przepraszam jesli Cie urazilem.
Jeszcze tylko jedna uwaga co do peletu (jesli juz postawilscie mnie w gronie jego fanow)....
Moj dobry znajomy prowadzi sklep z technika grzewcza - jest to budynek uslugowy w sumie 400m2, wysokosc pomieszczen na oko 3,5-3,8 metra (kamienica), slabo ocieplony (jesli wogole) z przestarzala juz nieco stolarka okienno-drzwiowa. Srednio spala 60kg/dobe peletu. Czy to duzo? - raczej nie, bo jak Ci sie wydaje ile nalezaloby spalic ekogroszku na 400m2 takiego budownictwa?
Ok przeliczmy - zalozmy ze producenci groszku i pelet w swoich papierach pisza prawde a my wsypujemy do naszych piecy to co oni pisza.
2 przypadki:
1. Kiepski pelet z dobrym ekogroszkiem
- pelet 17 MJ/kg 450 zl/tona (allegro)
- groszek 29 MJ/kg 760 zl/tona (allegro)
Zakladajac ze wydajnosc instalacji i sprawnosci piecy sa jednakowe to dla uproszczenia aby wpompowac 29 MJ w dom groszku spalimy 1kg a peletu 1,7 kg bo (29-17)/17 to jest 70%. Przyrownujac to do tony groszku w cenie 760 zl ta sama ilosci energi z peletu otrzymujemy za 450 x1,7 = 765 zl
dla obu nosnikow energi koszt 1MJ to ok. 0,026

Paradoksalnie okazuje sie ze koszty sa porownywalne

2. dobry pelet z kiepskim groszkiem
-pelet 20MJ/kg 640zl/tona (olczyk)
-ekogroszek 23MJ/kg 500zl/tona (allegro)
23-20/20 - 15%. Przyrownujac to do tony groszku w cenie 500 zl/tone ae sama ilosci energi z peletu otrzymujemy za 640 x1,15 = 736 zl
koszt 1MJ dla kiepskiego wegla - 0,022
koszt 1MJ dla dobrego peletu -0,036

W tym przypadku roznica jest juz wyrazna na korzysc groszku.


W rzeczywistosci te wartosci pewnie sie roznia bo towar z super okazji najczesciej bywa byle jaki i dotyczy to zarowno wegla i peletu, no ale jakies wartosci nalezalo zalozyc.

Sama widzisz ze koszty ogrzewania peletem sa demonizowane a o kilku nieznacznych plusach pisalem wczesniej. Pytanie tylko czy ludzie wybierajac pelet sa w stanie te roznice pokryc fundujac sobie nieco wiekszy komfort.
Zaznacze ze nie pracuje w tej branzy i daleki jestem od marketingu - sam mam kociol na ekogroszek, ale uwazam ze warto czasem pooksperymentowac i przyjrzec sie czemus z dystansem nie bedac obciazony jakims szczegolnie zafiksowanym mysleniem.

mendras
20-12-2008, 07:33
Oszołomstwo, to zwykle dużo.. lania słów, których treści nawet sam autor nie rozumie.. :D

No cóż, producenci a zwłaszcza sprzedawcy wiedzą, że najlepszym biznesem jest robienie ludziom wody z mózgu.
Przykładowo
Producent peletów Tartak Olczyk podaje:

Pelet produkowany u nas charakteryzuje się następującymi cechami:
§ wilgotność ok. 10- 12 %,
§ średnica 6 mm,
§ długość poniżej 45 mm,
§ bardzo niska zawartość popiołów, poniżej 0,5 %,
§ ciepło spalania 20.190 kJ/kg!!! (podkreślenie moje)

mówiąc krótko, ciepło spalania, to pojęcie teoretyczne, dotyczące całej energetycznej wartości surowca i jego produktów spalania. Ponieważ jest to wartość wyższa od realnej wartości kalorycznej, lepiej wygląda wydrukowana w reklamie i na worku aniżeli rzeczywiste (co wcale nie jest takie pewne) 16,9MJ!!.. z których osiąga się procentowo ilość ciepła w zależności od sprawności pieca, która wynosi w najlepszym przypadku w okolicach 90%.
W świadectwie badań jakości pelet Olczyk ( wydanym przez poznański instytut technologii drewna ) podana jest norma DIN 51731.

Co do norm, jeśli kto ciekaw
http://www.paliwadrzewne.pl/index.php?dzid=99&did=38

cytat :”Jeśli zatem ktoś odwołuje się do normy DIN 51731 zalecana jest najwyższa ostrożność, bo mogą być kłopoty z paliwem.”

Pelety nie są złym paliwem. W Polsce dyskwalifikuje je w dużej mierze ekonomia i „polska norma” kombinacji i oszustw. Zawsze byliśmy dobrzy w kombinowaniu i potrafimy wszystko skombinować hi hi..

kaszubski niedźwiedź
20-12-2008, 09:24
wszystko pięknie, ale chyba mnie i innych osób nie interesują wyliczenia teoretyczne, ile trzeba spalić peletu dobrej jakości, peletu kiepskiego, ekogroszku z allegro itp... Czy mógłby ktoś wreszcie napisać ile konkretnie spalił peletu przykładowo przez miesiąc, a ile spalił ekogroszku w takim samym czasie w porównywalnych warunkach pogodowych? kaloryczność paliwa to jedno a piec i tak swoje ;-)

danutka66
20-12-2008, 10:16
wszystko pięknie, ale chyba mnie i innych osób nie interesują wyliczenia teoretyczne, ile trzeba spalić peletu dobrej jakości, peletu kiepskiego, ekogroszku z allegro itp... Czy mógłby ktoś wreszcie napisać ile konkretnie spalił peletu przykładowo przez miesiąc, a ile spalił ekogroszku w takim samym czasie w porównywalnych warunkach pogodowych? kaloryczność paliwa to jedno a piec i tak swoje ;-)


no i właśnie o to mi chodzi :D ,bo 2 tygodnie to dla mnie żadna miarka

justa*
20-12-2008, 12:53
Jaro'71 dziękuję za podpowiedź, oczywiście zaczynamy kombinowanie z ustawieniami. Tate trochę ciężko przekonać do tej długiej przerwy w podawaniu, bo twierdzi, że płomień jest za mały. Ja się na tym jeszcze nie znam, ale mam nadzieję,że dzięki Wam troszkę się poduczę :wink:
Płomień jest żółty i to chyba dobrze? Nawet gdy jest mały to jest żółty, ale czopuch jest gorący :-? Pokombinujemy z nastawami i zobaczymy może podpowiedź Jaro nam pomoże. Dzięki :D

jeanpascale
20-12-2008, 13:38
Z brunatnego wytraca sie woda mówisz a z peletu nie?! mozna go podsuszyc jesli to tylko sprawa wilgotnosci

danutka66
20-12-2008, 14:59
nie wiem co się wytrąca z palet bo ja palę suchutkim groszkiem,natomiast z informacji innych użytkowników brunatnego wynika ,że nawet mimo suszenia nie da si on wysuszyć i w pojemniku jest woda na ściankach,a woda i metal równa się rdza,więcto co zaoszczędzę na węglu będę musiała wydać na nowy piec :D

jeanpascale
21-12-2008, 12:15
to ze sie wytraca woda to jest pewne ale to ze to tak bardzo szkodzi to juz chyba nie ? w starszych piecach palą mułem i jakos piece wyrzymuja po 15 lat a np. wkłady kominkowe stalowe tez ludziska pala mokrym drzewem i co? wkłady spokojnie wytrzymują więc do tej wilgotności podchodze ze :lol:
to moim zdaniem producenci zasłaniaja sie tym w razie gwarancji pieca zamiast dac odpowiedniej grubości blache a nie szukac oszczednosci.

danutka66
21-12-2008, 12:20
weź pod uwagę z czego były stare piece hahaha,z żeliwa ..całe,sama taki miałam z 15 lat i dopiero w tym roku rdza go zżarła.Obecnym piecom ze stali nie wróżę więcej jak 6-7 lat :D

mendras
22-12-2008, 05:33
Jaro, jeszcze w sprawie miarkowania ciągu (przymykania w czopuchu). Łatwo sprawdzisz, czy nie zamknąłeś za bardzo, otwierając klapę zasobnika. Jeśli do zasobnika przedostaje się dym, to znaczy, że przydusiłeś ciąg za bardzo bo zbyt wzrosło nadciśnienie w komorze spalania i przepycha część tłoczonego przez dmuchawę powietrza wraz z dymem dolnej fazy paleniska między ziarnami węgla poprzez podajnik do zasobnika.
Przy większym ciśnieniu w komorze spalania wymiana ciepła jest bardziej efektywna ale trzeba pilnować jakości paleniska, bo łatwiej wówczas o niedotlenienie i produkcję sadzy, no i oczywiście tlenek węgla oraz dymienie do zasobnika a ten nie jest hermetycznie szczelny, więc dym w kotłowni. Jakość paleniska najłatwiej zobaczyć nad kominem. Idealnie jest, kiedy trudno tam cokolwiek dostrzec ale dobrze jest, kiedy dym jest prawie przeźroczysty , taka ciemniejsza mgiełka.

Co do skutków utrzymywania na piecu niskich temperatur. Nie można pieca retortowego porównywać z piecami tradycyjnymi, ponieważ procesy spalania nieco się różnią. Nie wchodząc w szczegóły, w tradycyjnym piecu następuje cyklicznie faza wypalania sadzy a w retortowym nie. Jedynym skutecznym przeciwdziałaniem jest ciągłe stosowanie suszaka, środka wchłaniającego wilgoć ze ścianek wymiennika, czyli soli o właściwościach higroskopijnych takich jak siarczan miedzi (w Sadpalu ). Po podgrzaniu do temperatury około 500şC staje się bezwodny i silnie wchłania wszelką napotkaną wilgoć. Palenie na niskich temperaturach jest w miarę bez skutków korozyjnych, pod warunkiem ciągłego palenia się paleniska bez wchodzenia w stan podtrzymywania i ciągłe stosowanie suszaka, czyli Sadpalu.

Trociu
22-12-2008, 10:41
A popal cały sezon paletami,następny groszkiem i wtedy podziel się doświadczeniami :Ptylko, że sezon do sezonu niepodobny...

jaro'71
22-12-2008, 11:13
Jaro, jeszcze w sprawie miarkowania ciągu (przymykania w czopuchu). Łatwo sprawdzisz, czy nie zamknąłeś za bardzo, otwierając klapę zasobnika. Jeśli do zasobnika przedostaje się dym, to znaczy, że przydusiłeś ciąg za bardzo
.....
Jakość paleniska najłatwiej zobaczyć nad kominem. Idealnie jest, kiedy trudno tam cokolwiek dostrzec ale dobrze jest, kiedy dym jest prawie przeźroczysty , taka ciemniejsza mgiełka.

Mendras, jestem już "starym palaczem", bo kotłuję od piątkowego wieczoru :wink: . W sobotę, jak wszedł glazurnik, było jeszcze dość rześko (16-17 stopni) mimo gorących grzejników. Ale dziś to już w domu bardzo ciepło, aż miło. Nawet kocioł przez ten czas podgrzał wodę w boilerze grawitacyjnie, bo pompę CWU załączyłem dopiero dziś.
W zasobniku dymu nie zauważyłem. Czopuch zamknąłem na maksa, ale i tak jest wg mnie spory ciąg i łącznik czopucha z kominem bardzo gorący. Może muszę pomyśleć o jakiejś nasadce na komin? Przedtem jednak zaopatrzę się w czujnik czadu... Dymu nad kominem nie widać.
Martwi mnie natomiast dużo gorszy niż dotąd wygląd popiołu a właściwie żużla. To jest cały czas ten sam opał a przy poprzednich próbach udawało się urodzić więcej popiołu niż spieków.
Nastawy na razie mam 8 na 65, (długa przerwa bo wydawało mi się że jakoś przesypywał na początku groszek). Nie mam tylko czasu poobserwować cykli i czasu dochodzenia do zadanej, bo codziennie siedzę długo w robocie :cry:
Najważniejsze źe wszystko chodzi i jest ciepło. No może trochę podłogówka zbyt letnia ale dojdę i do tego. Może zapowietrzona, może za niska temperatura na mieszaczu, zobaczymy. Mam czas, tylko grochu ubywa :(

danutka66
22-12-2008, 13:18
A popal cały sezon paletami,następny groszkiem i wtedy podziel się doświadczeniami :Ptylko, że sezon do sezonu niepodobny...
tym bardziej dwa tygodnie do innych dwóch tygodni

witomark
22-12-2008, 14:49
A popal cały sezon paletami,następny groszkiem i wtedy podziel się doświadczeniami :Ptylko, że sezon do sezonu niepodobny...
tym bardziej dwa tygodnie do innych dwóch tygodni

Ostatnie tygodnie przynajmniej na pomorzu są bardzo do siebie podobne, więc nie wiem skąd to stwierdzenie.

Właśnie sprawdzam na ile czasu wystarczy mi 150kg pellet, bo 150 kg ekogroszku wystarczyło mi na 5 dni.
Dom jeszcze niezamieszkały grzany przez 2 miesiące, spalanie już ustabilizowane.
U mnie 1 tona "dobrego" ekogroszku kosztuje 800zł z dowozem, tona pellet 650zł bez dowozu i z tego co widać przez dwie doby palenia pelletami wyjdzie mi na to samo, albo nawet pellety okażą się tańsze, a dowiozę je sobie sam.

danutka66
22-12-2008, 15:31
u mnie tona groszku luzem,z dowozem, z wrzuceniem do piwniczki :D 699 zł..dobry groszek,wiec zrozumiałe ,że palet mnie nie jarają hihihi..
Wszystkiego dobrego i spokojnych Świąt Bożego Narodznia wszystkim forumowiczom

arthek
22-12-2008, 15:57
Takie cus kupowalem po 700 za tone - oczywiscie juz spakowany. Na razie tylko testowo. Spalam go w piecu na ekogroszek i dziala fajnie - wydajnosc porownywalna do fajansiastego ekogroszku ktorego kupilem 2 tony.
Przy stabilnej pracy piec daje sie oszukiwac tym paliwem ale jak go bardzo obciaze grzejnikami i podlogowka i sie mocno schladza to sterownik PID zapuszcze piec na 100% mocy. Piec jest ustawiony tak aby pracowal wlasciwie na niskich mocach (stabilne podtrzymywanie ogrzewania domu) a ze wzgledu na wykladnicza charakterystyke pracy na duzych mocach podawanie jest zbyt czesto i troche sie "zasypuje". W stabilej pracy ten problem nie wystepuje wiec nie jest tak zle, bo odkrecanie wszystkiego na full jest zjawiskiem skrajnym.

Jestem ciekawy czy ktos jeszcze pali peletem w piecu na groszek. Jakos nie moge sie doszukac w postach a nie sadze ze bylem jedynym zaciekoawionym tym tematem....

Popieram kolegę w szukaniu alternatywnego paliwa do swojego kotła.
To że producent napisał ,że "spala tylko ekogroszek" to nie znaczy że musimy się tego sztywno trzymać.Czasem warto w granicach zdrowego rozsądku poeksperymentować.
Zaciekawiony tematem pellet, postanowiłem
zrobić test palenia u siebie w tłoku Protech Karo 25kW
Cofanie żaru u mnie nie występuje .Przestoje kotła
pomiędzy cyklami pracy to 15-20 min.
Zrobiłem próbę na trzech workach 25 kg Barlinka.( 650 zł / tona) + transport
Obserwacja:
- zdecydowanie mniej sadzy , a w zasadzie tylko czarny nalot na ściankach
kotła i wymienniku.
- Palę drugą dobę i jeszcze nic mi nie spadło z palnika do popielnika - popielnik narazie pusty.
- zdecydowanie chłodniejszy czopuch, da się trzymać ręką zaraz za wyjsciem z kotła przy miale dopiero około 1 m od kotła dało się przyłożyć rękę.
- czysto w kotłowni i bez czarnego pyłu.
- po wypaleniu całości będę wiedział jakie jest jego zużycie na dobę.

W moim przypadku, jeśli cena 1 tony dobrego pelletu równała by się cenie dobrego miału, to przeszedłbym na pellet.
Obecne ceny są nadal niekonkurencyjne w stosunku do paliw kopalnych.
Na dzień dzisiejszy moim podstawowym paliwem do tłoka jest mieszanka trocin z miałem. Na dobę wychodzi mi ~ 21 kg miału( 420 zł - 26 Mj) a to w przeliczeniu 9 zł doba.
Chcąc palić pelletem i zakładając optymistyczną wersję spalania 30 kg na dobę przy obecnie zaporowej cenie 650 zł/tona to wychodzi mi 19,5 zł doba.
Wobec powyższego mimo zdecydowanych plusów pelletu , w moim konkretnym przypadku cena jest zbyt wysoka w stosunku do wynikających z palenia pelletem korzyści.
Nie ukrywam,że szukam alternatywnego paliwa pozwalającego na "czyste spalanie" przy zachowaniu ekonomiki spalania.Obecnie po tygodniu palenia wyciagam z kotła pół wiadra sadzy ( około 5 L ) + kurz i bałagan w kotłowni.

Pozdrawiam

sroczki5
22-12-2008, 21:21
Mam pytanie czy mokry eko-groszek ma wpływ na pracę pieca z podajnikiem. Mam problem z uzyskaniem zadanej temperatury. Jak temu zaradzić?

danutka66
22-12-2008, 21:32
Pewnie ,że ma..trzeba wysuszyć groszek

sroczki5
22-12-2008, 21:52
Dzięki tylko jak to zrobić on jest w foliowych workach, czy jak go z nich wysypie to wystarczy?

danutka66
22-12-2008, 22:07
no trzeba wysypać,niestety sprzedawcy workowanego zapewniają ze dzięki temu masz gwarancję suchego ,a tu wała hahaha Płaci się więcej a potem trzeba rozsypywać w piwnicy,toż lepiej luzem kupić

mendras
22-12-2008, 22:23
To fakt Jaro.. jesteś już prawdziwie „starym palaczem” :D . Nastawy masz nad wyraz przyzwoite, choć dopiero „mieszkalna” temperatura wnętrza daje rzeczywisty obraz, czy jest to wystarczający power. Spróbuj wyjść z niższego czasu podawania np. 5s. a kombinuj z czasem palenia i mocą dmuchawy. Dla stabilności termicznej paleniska korzystniejsza jest mniejsza porcja paliwa a częściej podawana. Spalając tę sama ilość paliwa bilans cieplny będzie korzystniejszy.
Czujnik CO najprostszy ponad stówę. Jak nie będziesz się kotłował na posadzce, to raczej zbędny.. A w pewnych sytuacjach skotłowania musiałby dysponować rykiem stawiającym umarłego na nogi.. hi hi On ma tylko diodę ( nie Dodę)
U siebie założyłem adapter na pionie rury spalinowej za czopuchem, 38cm i stamtąd czerpię powietrze ( do 40şC na dmuchawie). Jeszcze mam do dyspozycji 20cm za górnym kolanem na wejściu w komin. W kolanach mam wyczystki i odkąd przyzwoicie palę jest czysto, tylko szarobeżowy nalot. Spaliny są prawie niewidoczne a latające drobiny wskazują na niezły ciąg. Temperaturę mają teraz ponad 100şC. Nie warto jednak ingerować we wnętrze. Założyłem tam adapter, rurę 80 współosiowo przez wyczystki i uzyskałem 60şC na dmuchawie. Wywaliłem go jednak, bo za bardzo wzrosło ciśnienie w piecu i wciskało mi dym do zasobnika. Palę tym cholernym brunetem z Czech o wspaniale regularnym uziarnieniu, więc nawet pełny zasobnik nie tworzy bariery. Po prostu tworzy zbyt ażurową strukturę i dlatego miedzy innymi z tego powodu mam łaźnię rzymską w zasobniku, parę cofaną ze wstępnego suszenia w palenisku. Co jestem w kotłowni to wycieram od wewnątrz klapę i odsłonięte ścianki. Jednorazowo bywa i 100ml wody (szkoda, że nie bimber) a groszek i tak pyli!! Codziennie przecieram mokrą szmatą posadzkę. Z odkurzaniem instalacji dałem już sobie spokój. Daremna robota. Byle wypalić to cholerstwo i zamknąć temat węgla brunatnego. Z bilansu wychodzi mi, że za tęcenę mogłem palić 3miesiące bez codziennego sprzątania w kotłowni! Inwestycje „naukowe” są niestety cholernie kosztowne hi hi!! Miesiąc palenia za 830zł!! ( 2t ).

Danutka, wzajemnie.. ciepłych i wesołych.. i z dala od kotłowni. Oby twój groszek jeszcze sam wskakiwał do zasobnika i był mocno napalony!!

Witomark, z tego co podałeś, twój dobry ekogroszek, to raczej kiepski ekogroszek albo spalanie masz ustabilizowane na wiwat.

Arthek, jak to się popiera palenie peletami, spalając węgiel? Albo, albo.. Wielkie idee, to już u nas było. Teraz ekonomia zeszła z sufitu. Nie ma pojęcia co jest dobre a co złe, tylko ma licznik do przeliczania wartości!! Nie ma dobrego paliwa, tylko takie co ma konkretną moc wyrażoną w MJ i zł. Łatwo to nawet zbilansować na papierze i nie będzie to wcale odbiegało od stanu rzeczywistego.. oczywiście pod warunkiem, że dane są prawdziwe. A suma sumarum póki co, najbardziej ekonomicznym paliwem stałym jest miał węglowy o wartości przynajmniej 23MJ. Nawet w tradycyjnym piecu bardziej się opłacało nim palić od mułu a nawet flotu. Mówię to na podstawie własnej wieloletniej praktyki. A tak na marginesie, dlaczego mieszasz go z trocinami? Masz stolarnię? Tak się paliło w piecu tradycyjnym ze względu na grubą warstwę zasypu. W tłoku czy w retortowym, to nie spełnia tamtej funkcji bo warstwa jest napowietrzana przez dmuchawę. Skąd u ciebie tyle sadzy? Moczysz ten opał?
A przy okazji, skąd masz taki tani miał 26MJ/420zł, o ile to nie jakaś tajemnica? U mnie (30km od kopalni) Piast25MJ/465zł.

Trociu
23-12-2008, 09:11
no trzeba wysypać,niestety sprzedawcy workowanego zapewniają ze dzięki temu masz gwarancję suchego ,a tu wała hahaha Płaci się więcej a potem trzeba rozsypywać w piwnicy,toż lepiej luzem kupićTylko że workowanym lepiej zarządzać. Zamówione 1,5 tony mieści się na 2 paletach wwiezonych do garażu. Teraz sobie worek po worku przenoszę do kotłowni. Więc są i też plusy workowania.
Ale problemem jest workowanie w worki plastikowe. One nie pozwalają węglu doschnąć. Dwa rzuty węgla miałem w workach jutowych czy jak się one nazywają. Węgiel podsechł sam, bo worki te przepuszczały wilgoć.

Jak składujesz 2 tony groszku luzem??

Trociu
23-12-2008, 09:12
Zaciekawiony tematem pellet, postanowiłem
zrobić test palenia u siebie w tłoku Protech Karo 25kW
Cofanie żaru u mnie nie występuje .Przestoje kotła
pomiędzy cyklami pracy to 15-20 min.
Zrobiłem próbę na trzech workach 25 kg Barlinka.( 650 zł / tona) + transport
Obserwacja:
- zdecydowanie mniej sadzy , a w zasadzie tylko czarny nalot na ściankach
kotła i wymienniku.
- Palę drugą dobę i jeszcze nic mi nie spadło z palnika do popielnika - popielnik narazie pusty.
- zdecydowanie chłodniejszy czopuch, da się trzymać ręką zaraz za wyjsciem z kotła przy miale dopiero około 1 m od kotła dało się przyłożyć rękę.
- czysto w kotłowni i bez czarnego pyłu.
- po wypaleniu całości będę wiedział jakie jest jego zużycie na dobę.
Arthek - właśnie z tego względu chcę przejść na pellet. Nawet jeżeli jego koszt będzie trochę większy aniżeli węgla, to się przesiądę na niego.

Danutka66 - mimo że węgiel pozostaje najtańszym źródłem ciepła, to niestety się przy nim brudzi. I nawet jeżeli miałbym dorzucać pellety trochę częściej aniżeli węgiel, to się na niego przesiądę. Bo wygodniej jest częściej dorzucić worek aniżeli wybierać popiół. Pellet nie pyli więc mogę zanim wyjadę samochodem z garażu przejść się przed pracą do kotłowni i dorzucić.

arthek
23-12-2008, 11:26
To fakt Jaro.. jesteś już prawdziwie „starym palaczem” :D . Nastawy masz nad wyraz przyzwoite, choć dopiero „mieszkalna” temperatura wnętrza daje rzeczywisty obraz, czy jest to wystarczający power. Spróbuj wyjść z niższego czasu podawania np. 5s. a kombinuj z czasem palenia i mocą dmuchawy. Dla stabilności termicznej paleniska korzystniejsza jest mniejsza porcja paliwa a częściej podawana. Spalając tę sama ilość paliwa bilans cieplny będzie korzystniejszy.
Czujnik CO najprostszy ponad stówę. Jak nie będziesz się kotłował na posadzce, to raczej zbędny.. A w pewnych sytuacjach skotłowania musiałby dysponować rykiem stawiającym umarłego na nogi.. hi hi On ma tylko diodę ( nie Dodę)
U siebie założyłem adapter na pionie rury spalinowej za czopuchem, 38cm i stamtąd czerpię powietrze ( do 40şC na dmuchawie). Jeszcze mam do dyspozycji 20cm za górnym kolanem na wejściu w komin. W kolanach mam wyczystki i odkąd przyzwoicie palę jest czysto, tylko szarobeżowy nalot. Spaliny są prawie niewidoczne a latające drobiny wskazują na niezły ciąg. Temperaturę mają teraz ponad 100şC. Nie warto jednak ingerować we wnętrze. Założyłem tam adapter, rurę 80 współosiowo przez wyczystki i uzyskałem 60şC na dmuchawie. Wywaliłem go jednak, bo za bardzo wzrosło ciśnienie w piecu i wciskało mi dym do zasobnika. Palę tym cholernym brunetem z Czech o wspaniale regularnym uziarnieniu, więc nawet pełny zasobnik nie tworzy bariery. Po prostu tworzy zbyt ażurową strukturę i dlatego miedzy innymi z tego powodu mam łaźnię rzymską w zasobniku, parę cofaną ze wstępnego suszenia w palenisku. Co jestem w kotłowni to wycieram od wewnątrz klapę i odsłonięte ścianki. Jednorazowo bywa i 100ml wody (szkoda, że nie bimber) a groszek i tak pyli!! Codziennie przecieram mokrą szmatą posadzkę. Z odkurzaniem instalacji dałem już sobie spokój. Daremna robota. Byle wypalić to cholerstwo i zamknąć temat węgla brunatnego. Z bilansu wychodzi mi, że za tęcenę mogłem palić 3miesiące bez codziennego sprzątania w kotłowni! Inwestycje „naukowe” są niestety cholernie kosztowne hi hi!! Miesiąc palenia za 830zł!! ( 2t ).

Danutka, wzajemnie.. ciepłych i wesołych.. i z dala od kotłowni. Oby twój groszek jeszcze sam wskakiwał do zasobnika i był mocno napalony!!

Witomark, z tego co podałeś, twój dobry ekogroszek, to raczej kiepski ekogroszek albo spalanie masz ustabilizowane na wiwat.

Arthek, jak to się popiera palenie peletami, spalając węgiel? Albo, albo.. Wielkie idee, to już u nas było. Teraz ekonomia zeszła z sufitu. Nie ma pojęcia co jest dobre a co złe, tylko ma licznik do przeliczania wartości!! Nie ma dobrego paliwa, tylko takie co ma konkretną moc wyrażoną w MJ i zł. Łatwo to nawet zbilansować na papierze i nie będzie to wcale odbiegało od stanu rzeczywistego.. oczywiście pod warunkiem, że dane są prawdziwe. A suma sumarum póki co, najbardziej ekonomicznym paliwem stałym jest miał węglowy o wartości przynajmniej 23MJ. Nawet w tradycyjnym piecu bardziej się opłacało nim palić od mułu a nawet flotu. Mówię to na podstawie własnej wieloletniej praktyki. A tak na marginesie, dlaczego mieszasz go z trocinami? Masz stolarnię? Tak się paliło w piecu tradycyjnym ze względu na grubą warstwę zasypu. W tłoku czy w retortowym, to nie spełnia tamtej funkcji bo warstwa jest napowietrzana przez dmuchawę. Skąd u ciebie tyle sadzy? Moczysz ten opał?
A przy okazji, skąd masz taki tani miał 26MJ/420zł, o ile to nie jakaś tajemnica? U mnie (30km od kopalni) Piast25MJ/465zł.


Napisałem wyraźnie że (-)...Popieram kolegę w szukaniu alternatywnego paliwa do swojego kotła...(-) Mieszam miał z trocinami ponieważ:
- suche trociny mam pod dostatkiem ze stolarni za "free"
- paląc samym miałem mam zużycie dobowe na poziomie 28-30 kg miału / h
- paląc mieszanką zużycie dobowe na poziomie 18-22 kg miału / h
Sadzy mam naprawdę dużo.Po 24 h palenia zeskrzybuję sadzę gr ~ 0,5 cm ze ścianek kotła wokół paleniska.(palenisko fabrycznie obłożone szamotem) .
Z wymiennika wymiatam sadzę tylko po spaleniu całego zasobnika( co ~ 3 dni).
Temperatura CO ustawiona na 65 'C .Zaznaczam że w kotle mam sucho.
Miał kupowany w Lipcu z KHW w cenie 420 zł / t ( najdroższy w tamtym okresie na składzie) .Leży od lipca w zamkniętym pomieszczeniu.Przy zasypywaniu wydaje się suchy.Po 1,5 doby palenia na ściankach zasobnika skrapla się woda, otwieram wtedy zasobnik na 1 h aby odparowała.
Jeszcze co do ilości powietrza przy spalaniu.Paląc miałem dmuchawę ustawiam na 9 w 10 -cio stopniowej skali, aby opał był mozliwe dopalony .Mimo tego sadzy jest sporo.Obniżając moc dmuchawy sadza proporcionalnie narasta.
Spieków nie ma , miał wyglada na faktycznie wysokokaloryczny ponieważ w stosunku do innych opałów ( przerwa podawania - eko groszek - 60 sek, brunatny - 20 sek , pellet - 52 sek ) przy tym miale usatwiam b.duza przerwę podawania - 130 sekund
Wydaje mi się że najwięcej sadzy powstaje w momencie przejścia kotła z trybu pracy w tryb podtrzymania, kiedy to kocioł osiąga zadaną temp CO.W momencie wyłączenia się dmuchawy palenisko zaczyna mocno dymić.
Niestety sterownik to TECH ST 40 i nie ma możliwosci ustawienia podtrzymania na kilka sekund dmuchawy i stopniowego zwalniania do zatrzymania w momencie osiągnięcia przez kocioł temp zadanej.



Pozdrawiam i życzę wesołych świąt.

mendras
24-12-2008, 21:33
Arthek, jak na 25kWi twoje dobre paliwo, coś za dużo ci wychodzi i twoja sadza jest dowodem, że coś nie tak jest ze spalaniem. Rozumiem, że podałeś spalanie dobowe a nie godzinne( /h). Nie mam doświadczenia jak to jest w przypadku tłokowców ale na twoim miejscu próbowałbym zejść na podawanie minimalnej ilości paliwa i częstszym podawaniu. Te ponad 2 min. między podawaniem i ten cyklon nawiewu, to z całą pewnością powód dużych wahań temperatury paleniska. To tak jakbyś ciągle rozpalał je na nowo z niskiej temperatury. Spróbuj mniejsze podawanie a częściej. Moim zdaniem powinieneś uzyskać bardziej stabilną wysoką temperaturę a wówczas spalisz mniej i bez tej ogromnej ilości sadzy. Sadza to czysty 100%węgiel, czyli twoje paliwo w najdoskonalszej formie, które ty zamiast spalić i mieć z tego ileś tam kW, wyrzucasz z paleniska tym strasznym nawiewem i dodajesz sobie roboty z czyszczeniem. Nie wiem też, czy korzystne jest dodawanie trocin. Ze stolarni to mogą być w znacznej mierze sosnowe, dające „smoliste” spaliny. Poza tym mogą zawierać duży procent wody. ( nawet 20%). Masz bardzo dobry węgiel a miał to jest korzystniejsza forma, choć zawiera nieco więcej zanieczyszczeń, co daje nieco większą ilość popiołu w stosunku do tego samego paliwa w formie groszkowej, czyli odsianej. Ale to jest jakieś 2-5%.
Co do sterownika i dmuchawy, to chyba tylko w pełni automatyczne sterowanie pogodowe daje to o czym mówisz. Twoim problemem jest jednak ustabilizowanie paleniska co do jakości spalania a nie reakcja dopasowująca moc kotła do aktualnej potrzeby cieplnej. Stosuj też Sadpal. Co prawda, nie zlikwiduje twoich problemów z paleniskiem ale ułatwi czyszczenie, bo pozbawia sadzę wilgoci, czyli przyczepności do blach wymiennika. A to ogranicza ich korozję.

spokojnych świąt

mendras
24-12-2008, 21:46
a, jeszcze jedno. Ustaw sobie temperaturę na kotle wysoko, 60- 65şC i straj się nie wchodzić w tryb potrzymywania. To wbrew pozorom w bilansie końcowym jest bardziej ekonomiczne. Moc kotla reguluj wielkością paleniska. Teraz masz za duże i jakościowo niewykorzystane.

VIP Jacek
25-12-2008, 10:38
użytkuje ktoś kocioł HEF na eko-groszek? Chciałbym się dowiedzieć coś więcej nt. eksploatacji tego kociołka. Czy to dobry wybór. Wszystkie uwagi mile widziane.
Jak mu się sprawuje, jaką temp. min można utrzymać na kotle, aby mu nie szkodziło zarówno w lecie przy podgrzewaniu tylko cwu i zimą przy grzaniu co i cwu?

mendras
26-12-2008, 10:59
Jacku, Hef jest na pewno dobrym piecem, zwłaszcza wersja miałowa z obrotowym pierścieniem, bo to umożliwia spalać nie tylko ekogroszek. Rynek paliw, to temat sam w sobie.. Nie wchodząc w szczegóły, nieczyste machlojki.
Nie wiem na jakim jesteś etapie, ale ogrzewanie to system. Radziłbym ci do tego systemu włożyć przede wszystkim bufor z wewnętrznym zasobnikiem c.w.u. i dystrybucję ciepła poprzez zawór drogowy. Jeśli masz nowy dom z dobrą izolacją termiczną i dostęp do gazu, to powinieneś się zastanowić (przeliczyć tę gospodarkę energetyczną ) czy zabawa w kotłownię węglową opłaci się. To wcale nie jest takie tanie i bezobsługowe.
Link do Hefa http://www.ekoszok.pl/hef-kociol-mialowy.htm
Zdrowia i dobrych decyzji w Nowym Roku

:wink:

VIP Jacek
26-12-2008, 13:06
wiesz co, mieszkam od 2 miesięcy instalację mam zrobioną z zaworem 4 drogowym na dole ogrzewanie podłogowe na górze grzejniki.
Dom 180 m2 + garaż, dom dobrze zaizolowany, bo szykowany pod ogrzewanie elektryczne. Ściany trójwarstwowe, 20 cm styro, poddasze 30 cm wełny.
Posiadam kocioł dolnego spalania FEX 30 KW na drewno, wegiel, brykiet i najbardziej pasował mi by gaz, ale niestety nie mam dostępu. Dom potrzebuje mało energii. Jak rozpalę w kotle to muszę go od razu przytłumiać. Może eko groszek byłby dobry? Z żoną pracujemy dość długo, a z tego co wiem eko groszek nie trzeba rozpalać codziennie.
No i cwu latem można zasilać z kotła na eko.
Denerwuje mnie ciągłe rozpalanie w kotle.
Szukam w miarę bezobsługowego kotła na paliwo stałe.
Ale z tego co czytam na forum o groszkowcach, to też nie wygląda to różowo. Czyszczenie, problemy z czyszczeniem, ustawieniem, niedopalonym paliwie. Kolega posiada kociołek HEF i twierdzi, że nie wygasza go już 2 lata i to mi pasuje. Wymienił ostatnio tylko ślimak, a tak to hula mu bez zastrzeżeń. Dom ma też dobrze zaizolowany - 10 styro ściany i 20 poddasze.
Najgorzej to cwu latem. Nie widzi mie się podgrzewanie 200 l prądem.
Nad buforem myślałem, ale koszty na początek spore.

Aga_I_Przemek_WCH
28-12-2008, 09:23
Witam,

Podłączam się do prośby Jacka.

Mój domek z garażem ma 145m2. Ściany wykonane z ceramiki (25cm) + styropian 15cm.

Poszukuję jak najlepszego pieca na ekogroszek.

Analizując poprzednie posty zastanawiam się nad dwoma kotłami:

Ling Duo Plus 25 kW (Czy to nie za duża moc jak na mój dom?)

HEF Eko Plus Uniwersalny 18 kW.

Chciałbym zastosować zasobnik na wodę z dwoma wężownicami. Jedną chciałbym nie używać na starcie. W przyszłości do wykorzystania z solarami.

Zbiornik na wodę na 4 osobową rodzinę 220l ???

W domu nie przewiduję ogrzewania podłogowego. Tylko kaloryfery.

Czy ktoś jest w stanie coś podpowiedzieć? Jaki kocioł? Jaki zbiornik? Jakieś wskazówki odnośnie instalacji?

Pozdrawiam

Przemek

Zazdrośnica
28-12-2008, 19:23
Mam podobnie tyle że bez garażu w bryle budynku.

25 KW to zdecydowanie za dużo. Przymierzam się do HEF 12 KW lub właśnie Uniwersalny 18 KW. Gaz niestety nieprędko, więc w sumie wyboru nie mam za dużego. Brak podłogówki, nie ma rekuperacji ani GWC, a solary to pieśń przyszłości jak poprawią parametry no i na razie inwestuję w oczyszczalnię przydomową. Zbiornik na 3 os 140 L podwieszany z grzałką (większy za długo się nagrzewa, mniejszy nie starczy na kąpiel)
Ogólnie wybory są bardzo trudne, aktualnie nie mam gdzie składować groszku bo kotłownia to właściwie i pralnia jednocześnie, z drzewem nie ma problemu, miejsca dużo. Na szczęście się nie wprowadzam w tym roku i grzeję kozą, a potem zacznę kominkiem.

VIP Jacek
28-12-2008, 19:38
mendras, użytkujesz ten kocioł, który polecasz?
Nie ma z nim problemów odnośnie spalania groszku, czy miału?

Loricaria
29-12-2008, 06:13
Witajcie. Nie chce zakladac noweo tematu-chce tylko zapytac jaki piec proponujecie na obecna chwile do domu 150m.kw + garaz 20m.kw. Ta dyskusja zaczela sie w 2005 roku a jak wiadomo technika idzie do przodu. Pozdrawiam!

jaro'71
29-12-2008, 12:02
Ta dyskusja zaczela sie w 2005 roku
...ale trwa do dziś :wink:

Nie chce zakladac noweo tematu-chce tylko zapytac jaki piec proponujecie na obecna chwile do domu 150m.kw + garaz 20m.kw.
Na pytanie jaki samochód najlepszy do jeżdżenia 100 km dziennie ciężko odpowiedzieć. Metry metrami ale pewnie ważne parametry całej instalacji. Ja mam na 136 m2 kocioł 17 kW. A jakiej firmy to już pytanie do tych co zdążyli poznać różne kotły i ich wady i zalety

danutka66
29-12-2008, 15:57
Dawno mnie nie było :P
Mam pytanie dot.zaworu trój..jakiegoś 8) Instalator powiedział że najlepiej go ustawiać w pozycji 5/w skali 1-10/A dlaczego?Czy jeśli ustawię 6 czy 7 to co się stanie?Pytam o to .bo przy ustawieniu 5 i temp.na kotle 60 ,temperatura wody na kaloryfery wychodzi mi 48

jaro'71
29-12-2008, 20:08
to i ja o coś zapytam
Zamówiłem na allegro regulator pokojowy euroster2006 z chęcią podpięcia do sterownika st-37. Poszukiwania odpowiedzi w necie niewiele dały - czy on w tym sterowniku rozłącza całkowicie zasilanie kotła czy przenosi go w stan podtrzymania?

Trociu
29-12-2008, 20:16
to i ja o coś zapytam
Zamówiłem na allegro regulator pokojowy euroster2006 z chęcią podpięcia do sterownika st-37. Poszukiwania odpowiedzi w necie niewiele dały - czy on w tym sterowniku rozłącza całkowicie zasilanie kotła czy przenosi go w stan podtrzymania?Hej
Nie pamiętam, czy mam ten sam sterownik, ale to nie powinno mieć znaczenia. U mnie sterownik pokojowy przełącza piec w stan podtrzymania. Zasilanie jest cały czas. Przepala się również raz na jakiś czas, gdy w pomieszczeniu temp. jest powyżej zadanej.

jaro'71
29-12-2008, 20:29
to i ja o coś zapytam
Zamówiłem na allegro regulator pokojowy euroster2006 z chęcią podpięcia do sterownika st-37. Poszukiwania odpowiedzi w necie niewiele dały - czy on w tym sterowniku rozłącza całkowicie zasilanie kotła czy przenosi go w stan podtrzymania?Hej
Nie pamiętam, czy mam ten sam sterownik, ale to nie powinno mieć znaczenia. U mnie sterownik pokojowy przełącza piec w stan podtrzymania. Zasilanie jest cały czas. Przepala się również raz na jakiś czas, gdy w pomieszczeniu temp. jest powyżej zadanej.
Jeśli to prawda to mi ulżyło, bo najpierw zamówiłem sterownik... a dopiero potem sprawdzałem czy pasuje :wink: . Bałem się, że całkowite rozłączenie kotła zbyt mocno go schłodzi.
Dzięki

Trociu
29-12-2008, 20:33
Jaro - nie powinno być problemu. U mnie z regulaora wychodzą dwa kabelki, które są albo zwarte albo rozwarte i na tej podstawie ST-37 wie czy ma pracować czy sobie czekać.

SUSPENSER
29-12-2008, 21:10
Witam,

Podłączam się do prośby Jacka.

Mój domek z garażem ma 145m2. Ściany wykonane z ceramiki (25cm) + styropian 15cm.

Poszukuję jak najlepszego pieca na ekogroszek.

Analizując poprzednie posty zastanawiam się nad dwoma kotłami:

Ling Duo Plus 25 kW (Czy to nie za duża moc jak na mój dom?)

HEF Eko Plus Uniwersalny 18 kW.

Chciałbym zastosować zasobnik na wodę z dwoma wężownicami. Jedną chciałbym nie używać na starcie. W przyszłości do wykorzystania z solarami.

Zbiornik na wodę na 4 osobową rodzinę 220l ???

W domu nie przewiduję ogrzewania podłogowego. Tylko kaloryfery.

Czy ktoś jest w stanie coś podpowiedzieć? Jaki kocioł? Jaki zbiornik? Jakieś wskazówki odnośnie instalacji?

Pozdrawiam

Przemek

Parametry domu jak u mnie - tyle, że mam wentylację z rekuperatorem i GWC.
Ogrzewam dom pierwszy sezon i wystarcza do tego piec 18 kW.
Mam piec ENKA - po ustawieniu jest ok - kupiony w Polmark we Wrocławiu - aktualnie są w nich sterowniki PID (czego mój niestety nie ma, a sąsiad obok już ma) tzn. sam sobie dobiera parametry pracy.

Zbiornik na wodę 140 l wystarcza na dłuuugi prysznic z hydromasażem :wink:
Potem trzeba odczekać 10-15 minut i jest gotowy na kolejny prysznic lub wannę.

Jedyne co bym zmienił to dałbym silniejszą pompę WILO do CWU np. taką 72W jak mam w CO, bo aktualnie mam standardową 48W i mogłaby szybciej nagrzewać wodę w zbiorniku (jest wąskim gardłem, bo piec przechodzi w stan podtrzymania pomimo, że woda jest jeszcze nagrzewana, bo pompa nie nadąża pompować pomimo ustawienia na najwyższy bieg).

witomark
30-12-2008, 07:54
Witomark, z tego co podałeś, twój dobry ekogroszek, to raczej kiepski ekogroszek albo spalanie masz ustabilizowane na wiwat.

Nie wiem po czym sądzisz, że mam złe ustawienia, lub kiepski ekogroszek nie znając parametrów ogrzewanej powierzchni.
Dom jest wybudowany w tym roku, palę w nim od 2 miesięcy. Ocieplony jest styropianem 12cm, poddasze ocieplone wełną 20cm, nie ma na razie grzejników, parter 85m2, prawie cały ogrzewany podłogówką, jeden grzejnik w małym pokoiku, ogrzewam też piwnicę, żeby wysychała, tzn pomieszczenie ok 35m2 - 2 grzejniki, pozostałe 35m2 ogrzewane z kotłowni o pow. ok 15m2 w której mam otwarte drzwi. Nie grzeję na razie ciepłej wody, utrzymuję temperaturę w piwnicy ok 18stopni, na parterze ok 20stopni, przy czym w ciągu dnia jest ona niższa, gdyż przez cały dzień są wietrzone pomieszczenia.

Swoją drogą, groszek może i jest kiepski, trudno mi się wypowiadać, gdyż dopieo zaczynam swoją przygodę z paliwami stałymi, niemniej jest to najlepszy groszek, który udało mi się dostać na miejscowych, złodziejskich składach z opałem 800zł/tona. Próbowałem też innych trochę tańszych, to ten palił się najlepiej, tak mi się przynajmniej wydawało.

Ustawień próbowałem już różnych i wnioski mam podobne jak radzisz innym forumowiczom, niemniej różnice w ilości spalania opału w zależności od ustawień czasu przerwy i czasu podawania są niewielkie, tego samego opału zawsze spala mi podobne ilości, tyle, że temperatura na piecu albo jest stabilna, albo mocno pływa. Na zbyt szybkie wypalanie się opału jedynie ma wpływ za mocny nadmuch, w żadnym innym wypadku nie wypalało mi się za mocno paliwo w palenisku.

Jeśli chodzi o test spalania pelet w porównaniu do ekogroszku, to 150kg (ponoć kiepskiego) groszku wystarcza mi na 5,5 doby(ok 800kg/mies=640zł) i co 5 dni mam pełny popielnik, 150kg pelet wystarczyło na 4 doby(1125kg/mies=731zł + własny transport), popiołu niewiele.

Na przyszły sezon grzewczy zakupię chyba jednak latem miał i nim będę palił. Mam piec z reortą ruchomą, czyli jak podaje producent pieca, z możliwością spalania miałów. Próbowałem już w nim palić miałem i dobrze się paliło, jednak nie był zbyt suchy i zawieszał mi się w zasobniku, więc w tym sezonie grzewczym zrezygnowałem z niego.

pierwek
30-12-2008, 08:30
Napisałem wyraźnie że (-)...Popieram kolegę w szukaniu alternatywnego paliwa do swojego kotła...(-) Mieszam miał z trocinami ponieważ:
- suche trociny mam pod dostatkiem ze stolarni za "free"


słyszałem że są piece na trociny... może lepiej było coś takiego zakupić skoro masz trociny za darmo?

tig1
30-12-2008, 08:51
[quote]
Jedyne co bym zmienił to dałbym silniejszą pompę WILO do CWU np. taką 72W jak mam w CO, bo aktualnie mam standardową 48W i mogłaby szybciej nagrzewać wodę w zbiorniku
[quote]

to wcale nie musi być wina pompki - można zmierzyć temp. na powrocie i na tej podstawie wyciągać wnioski a zbiornik na wodę ma wbudowaną: wężownicę, U, czy może płaszcze ?

pierwek
30-12-2008, 08:59
mi też sięz daje że to nie wina pompki - ja mam pompę która pracuje na 1 biegu (wtedy ma 35W) i daje radę ogrzać zasobnik 140l CWU

ciekawe jaki przekrój ma rurka która idzie do tego zasobnika od pieca

Trociu
31-12-2008, 12:26
Słuchajcie. Do tej pory paliłem non stop w piecu, bo nie miałem sterownika pokojowego. Więc cały czas piec krążył w okolicy zadanych 55 stopni.
Przed świętami założyłem sterownik i mam na chwilę obecną zadane 11 stopni (domek jeszcze nie ocieplony więc nie szaleję z temperaturą).
I teraz wygląda to tak, że dochodzimy do tych 11 stopni, piec się wyłącza i czekamy aż "ostygnie". Ale w tym czasie woda w układzie stygnie do jakiś 30 stopni, pompka co wyłącza się.
I teraz jak temp spadnie poniżej 11 stopni, wszystko musi się rozgrzewać od nowa a to trwa chwilę.

Czy to bardziej opłacalne aniżeli grzanie non stop?

danutka66
31-12-2008, 12:37
Trochę chaotycznie napisałeś.Rozumiem ze owe 11 stopni to temperatura w pomieszczaniach,ale co to znaczy:
"Ale w tym czasie woda w układzie stygnie do jakiś 30 stopni, pompka co wyłącza się. "
To jaka masz temperaturę zadaną na piecu???

Trociu
31-12-2008, 13:04
Trochę chaotycznie napisałeś.Rozumiem ze owe 11 stopni to temperatura w pomieszczaniach,ale co to znaczy:
"Ale w tym czasie woda w układzie stygnie do jakiś 30 stopni, pompka co wyłącza się. "
To jaka masz temperaturę zadaną na piecu???Temperatura zadana na piecu to wspomniane 55 stopni.
11 stopni to temperatura ustawiona na sterowniku pokojowym, czyli temperatura w pomieszczeniach.
Piec podgrzewa wodę w układzie co. Jak temp wody się podniesie ponad 37 stopni, załącza się pompka co. Piec pracuje dopóki temp wody nie osiągnie 55 stopni. Czyli tak jak wszędzie.
Jeżeli temperatura w pomieszczeniu podniesie się do 11 stopni, piec się wyłącza, woda w układzie co krązy aż się oziębi do 37 stopni.
Jeżeli temperatura w pomieszczeniu spadnie ponownie poniżej 11 stopni, piec się załącza i piec musi rozgrzać oziębioną wodę z poziomu około 30 stopni do max 55.

danutka66
31-12-2008, 16:24
Rozumiem,ja nie mam sterownika pokojowego ,wiec u mnie to działa inaczej.Może więc na czas niezamieszkiwania w domu zrezygnuj ze sterownika a temperaturę reguluj zaworem trój,albo czwórdzielnym,
Jest jeszcze inna opcja,sprawdzałeś jaka byłaby temperatura ,gdybyś w ogóle nie ogrzewał domu?

Jakim cudem mając zadaną na piecu temperaturę 55 spada Ci do 37-u?? :o
Normalna zasada pieca jest taka:
-ustawiasz temperaturę zadaną -u Ciebie 55
-ustawiasz histerezę-jaka u Ciebie?
-piec pracuje aż osiągnie temperaturę zadaną czyli 55 i wyłącza się
-kiedy temperatura na kotle spada poniżej zadanej plus histereza piec się włącza
Zastanawia mnie jakim cudem u Ciebie temperatura na kotle spada do 37-u...może tak jest przy sterowniku pokojowym i ktoś się wypowie ,kto ma taki zainstalowany

Trociu
31-12-2008, 16:28
Jest jeszcze inna opcja,sprawdzałeś jaka byłaby temperatura ,gdybyś w ogóle nie ogrzewał domu?Po świętach jak skończył się węgiel temp. w środku spadła do 2 stopni ;) Domek nie ocieplony, brak jeszcze wełny na suficie (w skosach już jest).

Trociu
31-12-2008, 16:30
Rozumiem,ja nie mam sterownika pokojowego ,wiec u mnie to działa inaczej.Może więc na czas niezamieszkiwania w domu zrezygnuj ze sterownika a temperaturę reguluj zaworem trój,albo czwórdzielnym,
Tylko, że ręczne sterowanie ma ten minus, że zmniejszałbym temp w momencie wychodzenia z domu a podkręcał po powrocie. Tak więc dużą część czasu, który spędzam w domku spędzałbym w niższej temperaturze, bo zanim się rozgrzeje minie trochę czasu. A tak sterownik załączałby mi wyższą temp. jakieś 2 godziny przed przyjazdem a pozostały czas byłaby niższa.

pierwek
31-12-2008, 17:05
Trociu tak to niestety działa. Sam zastanawiam się czy takie sterowanie ma sens w przypadku tak niskich temperatur ustawionych na termostacie pokojowym.

ja mam kocioł w układzie otwartym i za wymiennikiem układ zamknięty (grzejniki i podłogówka).
Jak termostat wyłączy pompę od grzejników (podłogówki nie wyłączam) to kocioł podtrzymuje sobie zadaną temperaturę ale jak temperatura w domu spadnie poniżej zadanej to cała ta chłodna woda z grzejników chłodzi kocioł i u mnie z zadanych 56 stopni na kotle spada temperatura do 40 stopni.

planuje dorobić sobie sterowanie pompą na jakimś multiwibratorze - tak żeby w trybie podtrzymania pompa włączała się np na 10-15s w ciągu każdej minuty. To spowoduje że woda w układzie nie spadnie tak drastycznie i wahania temperatury na kotle będą mniejsze.

Myślę że jak w domu byłoby około 20stopni to i na kotle byłby mniejsze wahania.

co do zużycia węgla mam wrażenie że jak kocioł podgania po ponownym załączeniu pompki temperaturę to spala więcej węgla więc oszczędności nie są zbyt duże.

Ja sterowałem jakiś czas tak pompą od grzejników, że pracowała tylko przez 15min na każdą godzinę (żeby podtrzymać temperaturę w okolicach 12stopni w domu i co jakiś czas przepchać gorącą wodę przez grzejniki) ale jakoś nie zauważyłem znacznych oszczędności a mam wrażenie że kocioł mocno się zabrudził sadzą od tego. Trochę mniej niby tego węgla szło. Ostatnio przełączyłem znowu pompę na pracę ciągła. Zobacze jakie teraz będzie zużycie.

danutka66
31-12-2008, 17:22
Powiem wam ,ze u mnie pompa pracuje cały czas/przypominam że nie mam sterownika pokojowego,bo doszłam do wniosku ,że zejście do piwniczki ,żeby zmienić ustawienie zaworu to żaden problem przecież/ale dzięki temu woda przepływa przez grzejniki cały czas,a kocioł nie wychładza się do tak drastycznych temperatur,pracuje regularnie i stabilnie

Radek1974
31-12-2008, 17:22
Witam,

Mam piec Hef 25 kw z zaworem 4 -owym i termostatem pokojowym bezprzewodowym.
Niestety jest taka możliwość że mimo ustawionej tem na piecu 60 st, w stanie blokady temp. wody w piecu może spaść do 30 kilku stopni. Jak mi powiedziano w serwisie jest winny sterownik Geco w tych piecach, który mimo spadku temp wody nie włącza pieca.
U mnie pomogło trochę pogrzebanie w ustawieniach serwisowych gdzie można przestawić aby piec częściej się włączał w trybie blokady co powoduje że piec u mnie już tak bardzo nie chłodzi się.
Obecnie podajnik 120 kg starcza na 6 dni. Dom 220 metrów nie ocieplony, poddasze 25 cm wełny. Myślę że gdy ocieplę dom to trochę powinnem zyskać na spalaniu.

Pozdrawiam,

Radek

jaro'71
31-12-2008, 21:51
No więc ja też dziś stałem się posiadaczem regulatora pokojowego (godzinę po przyjeździe kuriera termostat już wisiał na ścianie :wink: ), ponieważ przestała mi się podobać temperatura 20 stopni w pustej chałupie. Nie mogę przecież pozakręcać wszystkich grzejników albo zdusić kotła poniżej 57 stopni. Temperaturę na termostacie ustawiłem początkowo na 18, ostatecznie na 17 stopni. Obserwowałem przez dwie godziny załączanie i wyłączanie kotła. Rzeczywiście woda dość mocno się wychładza (z 58 gdzieś do 40-45 stopni). Przedmuch w podtrzymaniu mam 10-sekundowy co 10 minut. Wtedy budzi się na chwilę płomień. Na pierwszy rzut oka cieszy to, że praktycznie kocioł nie pracuje (czytaj oszczędza groszek). Ale to poźniejsze dość długie doganianie temperatury zadanej może w efekcie okazać się niewiele oszczędniejsze, a przede wszystkim zgubne dla kotła (kopcenie i skoki temperatur).
Jeśli nawet da to 20-procentową oszczędność węgla w sezonie czyli przy 4 tonach 600 zł, a ma szybko zniszczyć kocioł za 6000, to wolę nie "oszczędzać".
No cóż, dopiero dzień dzisiejszy jest dla mnie odnośnikiem ilości spalonego grochu. Zasypałem podajnik (chyba ze 120 kg) i po kilku dniach będę mógł wypowiedzieć się ile węgla poszło dla utrzymania stałej temperatury w domu.
Jeśli chodzi o ustawienia, to zmieniłem zgodnie z sugestiami Mendrasa podawanie na 5 sek, wydłużałem natomiast od paru dni przerwę z 45 do obecnych 70 sekund bo przesypywał mi bardzo dużo niespalonego grochu.
Powiem na koniec jedno - ta zabawa z ustawieniami to kosztowne, ale cholernie wciągające zajęcie :wink:
Pozwoliłem sobie na przydługi post, jak na ten sylwestrowy wieczór, ale u mnie tylko biała sala i piwko, więc cóż można robić, jak nie siedzieć na forum :lol: Wszystkiego dobrego z Nowym Rokiem!

danutka66
31-12-2008, 22:05
Jak wy to robicie ,że macie tak długi przestój miedzy podawaniem.Ja mam obecnie 10 s podawania 45s przerwy,a tu słyszę o 5/60.Przy takim ustawieniu wypala mi się dziura :(
Może to zależy jaki piec,może każdy ma inną wielkość paleniska

jaro'71
31-12-2008, 22:24
Jak wy to robicie ,że macie tak długi przestój miedzy podawaniem.Ja mam obecnie 10 s podawania 45s przerwy,a tu słyszę o 5/60.Przy takim ustawieniu wypala mi się dziura :(
Może to zależy jaki piec,może każdy ma inną wielkość paleniska
Może to jednak wina opału (ja mam jakiś sosnowiecki). Może masz dobry suchy jak wiór groch i szybko się pali. U mnie przy ustawieniach 5/55 normalnie wysypywał czarny groch do popielnika. Zauważyłem że robi to z jednej tylko strony. Może w tym miejscu mam zapchaną retortę i nie dmucha tam odpowiednio. Sprawdzę przy najbliźszym czyszczeniu

irysy
31-12-2008, 23:14
Od dwóch miesięcy użytkuję kocioł o mocy 25 kW i lekko przeraża mnie spalanie w granicach 23-30 kg na dobę. Chatka dobrze ocieplona czyli 15 cm styro na ścianach i 25 cm. wełny na poddaszu. Póki co jeszcze nie mieszkamy ale staram się utrzymywać temperaturę ok. 20 st. Kombinowałem z różnymi ustawieniami ale niewiele to pomogło. Jedyne co mi przychodzi do głowy to kiepska kaloryczność opału. Mam sporo spieków i trochę niedopalonego węgla z jednej strony retorty. Co dwa dni wybieram 10l. wiadro popiołu. Do tego duże ilości sadzy (terapia Sadpalem nic nie dała).

Trociu
01-01-2009, 09:50
Na pierwszy rzut oka cieszy to, że praktycznie kocioł nie pracuje (czytaj oszczędza groszek). Ale to poźniejsze dość długie doganianie temperatury zadanej może w efekcie okazać się niewiele oszczędniejsze, a przede wszystkim zgubne dla kotła (kopcenie i skoki temperatur).
Ale przecież podobnie będzie Ci działał piec w przypadku trybu letniego, gdy będzie podgrzewał tylko cwu. Wtedy też będzie się odpalał od czasu do czasu rozgrzewając praktycznie od zera wodę, aby nią ogrzać bojler. Więc chyba piec musi być gotowy na ten tryb pracy.

Oszczędności w zużyciu groszku raczej nie przeliczam na kg i $, bo bardziej chodzi o to, aby móc wyjechać na 5 dni i nie martwić się, że po 4 ciągłego palenia węgiel się skończy.

SUSPENSER
01-01-2009, 11:39
Od dwóch miesięcy użytkuję kocioł o mocy 25 kW i lekko przeraża mnie spalanie w granicach 23-30 kg na dobę. Chatka dobrze ocieplona czyli 15 cm styro na ścianach i 25 cm. wełny na poddaszu. Póki co jeszcze nie mieszkamy ale staram się utrzymywać temperaturę ok. 20 st. Kombinowałem z różnymi ustawieniami ale niewiele to pomogło. Jedyne co mi przychodzi do głowy to kiepska kaloryczność opału. Mam sporo spieków i trochę niedopalonego węgla z jednej strony retorty. Co dwa dni wybieram 10l. wiadro popiołu. Do tego duże ilości sadzy (terapia Sadpalem nic nie dała).

Miałem podobny problem - zmniejszyłem ciąg wentylatora na 50% w cyklu pracy i przymknąłem przepustnicę powietrza na wentylatorze do 20-25% i teraz jest ok tzn. brak zgrzewów i mniejsze spalanie.

mack
01-01-2009, 11:47
od kilku dni gdy przyszły lekkie mrozy, kocioł nie może osiągnąć zadanej temperatury: 63 stopni, pracuje non stop i osiąga ledwo 45 st.
Kocioł 18,8 kW, powierzchnia użytkowa 156 m. Ocieplenie 15 cm styro i 20 cm wełny. Podłogówka na parterze 30 m2. Styro w podłodze 11 cm. Wcześniejsze analizy wskazywały na wystarczającą moc kotła do takich warunków.

W grudniowych temp dodatnich kilustopniowych kocioł uzyskiwał zadana temp 63 stopni spokojnie po max 3 godzinach paracy. Działa ze sterownikiem pokojowym.
Czy w obecnych temp też zaobserwowaliście takie zjawisko (brak osiągania zadanej temp na kotle?)

danutka66
01-01-2009, 14:41
A mnie cały czas zastanawia co jest powodem robienia się spieków...one same w sobie mi nie przeszkadzają tylko zastanawiam się czy pojawinianie się ich nie powoduje że węgiel jest nie do końca wykorzystany

irysy
01-01-2009, 15:28
Od dwóch miesięcy użytkuję kocioł o mocy 25 kW i lekko przeraża mnie spalanie w granicach 23-30 kg na dobę. Chatka dobrze ocieplona czyli 15 cm styro na ścianach i 25 cm. wełny na poddaszu. Póki co jeszcze nie mieszkamy ale staram się utrzymywać temperaturę ok. 20 st. Kombinowałem z różnymi ustawieniami ale niewiele to pomogło. Jedyne co mi przychodzi do głowy to kiepska kaloryczność opału. Mam sporo spieków i trochę niedopalonego węgla z jednej strony retorty. Co dwa dni wybieram 10l. wiadro popiołu. Do tego duże ilości sadzy (terapia Sadpalem nic nie dała).

Miałem podobny problem - zmniejszyłem ciąg wentylatora na 50% w cyklu pracy i przymknąłem przepustnicę powietrza na wentylatorze do 20-25% i teraz jest ok tzn. brak zgrzewów i mniejsze spalanie.
Siłę nadmuchu mam na 7 (skala do 36) a przesłona na wentylatorze uchylona na jakieś 20%. Czasami odnoszę wrażenie, że jak mocniej uchylę przesłonę to jest mniej spieków ale z kolei dłużej dochodzi do zadanej temperatury.
Chyba zatrudnię jakiegoś czarodzieja do tego kotła bo kończą mi sie pomysły. Podam jeszcze jakie mam nastawy
temp. zadana 57 st.
czas pracy podajnika 14 s.
przerwa 64 s.
przedmuch co 10 min.

alekbob
01-01-2009, 15:41
Witam. Piec użytkuję od 2 dni więc jestem laikiem. Wiem, że wiele osób już wypowiadało się na ten temat, ale... Czy ktoś jest mi w stanie poradzić jak zmienić ustawienia Ekotecha 22kW. Obecnie podawanie 10 s, przedmuch 53 s, temperatura zadana 58 stopni, nadmuch 1, wentylator przysłonięty w ok 90%. Dość długo dochodzi do temperatury zadanej (robi to bardzo nieregularnie temperatura wzrasta, spada, znów wzrasta i tak kilka razy za nim dojdzie do zadanej) po dojściu do niej zaczyna spadać i w ciągu ok 6 minut spada o dwa stopnie (histereza) i załacza się ponownie. Czas podania i przedmuchu w przestoju 5 minut. Co zrobić aby szybciej dochodził do temperatury zadanej i był oszczędniejszy. Występują spieki.

jaro'71
01-01-2009, 16:02
A mnie cały czas zastanawia co jest powodem robienia się spieków...
Niedawno czytałem, że jednym z parametrów groszku jest spiekalność, często pomijana przez dystrybutorów. Czyli jest większa lub mniejsza w zależności od węgla

I.W.
01-01-2009, 16:16
A mnie cały czas zastanawia co jest powodem robienia się spieków...
Niedawno czytałem, że jednym z parametrów groszku jest spiekalność, często pomijana przez dystrybutorów. Czyli jest większa lub mniejsza w zależności od węgla
Dlatego prawdziwy ekogroszek to nie to samo co groszek z hałdy. Eko robi się na zakładzie przeróbczym mieszając nawet rózne węgle.
Stąd też i cena. Ale handlarze eko groszkiem nazywają tak cokolwiek co go przypomina nikt przecież nie ma laobratorium w domu. Ostatnio taki jeden mówił że ma Retopal, podchwytliwie pytam z jakiej kopalni (bo właściwy Retopal jest tylko z Piasta) a on ze z jakiejś tam innej. Albo pytam o miał kl. 25. Owszem jest tylko że po sprawdzeniu podał nazwe kopalni która takiej klasy w ogóle nie sprzedaje. Tak naprawdę trzeba by wziąc partię paliwa dać do laboratorium a potem kupić ze 24 tony na parę lat i nie przestawiać co sezon pieca.

danutka66
01-01-2009, 16:16
A propos spieków też zauważyłam ,że jak jest silny nadmuch to mam fajny popiół,ale...z kolei węgiel znika w zastraszającym tempie i sądzę,że ciepło wali w komin.Dlatego już wolę te spieki chyba

I.W.
01-01-2009, 16:18
A propos spieków też zauważyłam ,że jak jest silny nadmuch to mam fajny popiół,ale...z kolei węgiel znika w zastraszającym tempie i sądzę,że ciepło wali w komin.Dlatego już wolę te spieki chyba
Spieki zmielic i jeżeli zawierają ęgiel dodac do węgla z powrotem :wink:
Mam podobne dylematy opałowe i dochodzę do wniosku że palenie węglem to średniowiecze.

danutka66
01-01-2009, 16:27
eee tam średniowiecze....wtedy nie było ekogroszku hahahha..ja nie mam innej alternatywy ..na moją kieszeń,wiec nie narzekam :D

I.W.
01-01-2009, 16:45
Ja też nie mam innej alternatywy ale... narzekam.

mamil
01-01-2009, 19:16
od kilku dni gdy przyszły lekkie mrozy, kocioł nie może osiągnąć zadanej temperatury: 63 stopni, pracuje non stop i osiąga ledwo 45 st.
Kocioł 18,8 kW, powierzchnia użytkowa 156 m. Ocieplenie 15 cm styro i 20 cm wełny. Podłogówka na parterze 30 m2. Styro w podłodze 11 cm. Wcześniejsze analizy wskazywały na wystarczającą moc kotła do takich warunków.

W grudniowych temp dodatnich kilustopniowych kocioł uzyskiwał zadana temp 63 stopni spokojnie po max 3 godzinach paracy. Działa ze sterownikiem pokojowym.
Czy w obecnych temp też zaobserwowaliście takie zjawisko (brak osiągania zadanej temp na kotle?)


Mialem to samo u siebie. Piec Galmet 17. Po swietach przyjechal serwisant i powiedzial ze nastawy musza byc zmienione:
podajnika bylo 7 sek jest 14-16
czas przerwy zmniejszony z 40 sek na 30, inaczej piec przy spadajacej temperaturze na zewnatrz przy atkich samych nastawach jak w cieplejsze dni nie uzyska temperatury. W tej chwili kilka dni walcze z ustawieniami, poniewaz zasobnik 100 kg starczal mi na okolo 7 dni, teraz wypalam w ciagu 3. Z tego co wywnioskowalem, z tymi ustawieniami jest tak ze lepiej zwiekszyc czas podawania i zmniejszyc przerwe w pracy podanika, bo wtedy piec przy zadanej temperaturze, ma wieksze mozliwosci w doborze parametrow niezbednych do utrzymania temperatury. Czesciej bedzie robil przerwy w podawaniu wegla( widze to po swoim kotle) A tak nawiasem to poprzednio mialem dom tez okolo 100 m2 i opalalem go olejem na sezon wychodzilo okolo 200 l na miesiac piec URLICH to przy starych cenach bylo jakies 650zl na miesiac. I szczerze zaluje ze nie zdecydowalem sie na kotlownie olejowa.Przy dzisiejszych cenach okolo 2 zl L., ogrzewanie domu wychodziloby o polowe taniej i to bez brudzenia sobie rak.

arthek
01-01-2009, 20:12
Arthek, jak na 25kWi twoje dobre paliwo, coś za dużo ci wychodzi i twoja sadza jest dowodem, że coś nie tak jest ze spalaniem. Rozumiem, że podałeś spalanie dobowe a nie godzinne( /h). Nie mam doświadczenia jak to jest w przypadku tłokowców ale na twoim miejscu próbowałbym zejść na podawanie minimalnej ilości paliwa i częstszym podawaniu. Te ponad 2 min. między podawaniem i ten cyklon nawiewu, to z całą pewnością powód dużych wahań temperatury paleniska. To tak jakbyś ciągle rozpalał je na nowo z niskiej temperatury. Spróbuj mniejsze podawanie a częściej. Moim zdaniem powinieneś uzyskać bardziej stabilną wysoką temperaturę a wówczas spalisz mniej i bez tej ogromnej ilości sadzy. Sadza to czysty 100%węgiel, czyli twoje paliwo w najdoskonalszej formie, które ty zamiast spalić i mieć z tego ileś tam kW, wyrzucasz z paleniska tym strasznym nawiewem i dodajesz sobie roboty z czyszczeniem. Nie wiem też, czy korzystne jest dodawanie trocin. Ze stolarni to mogą być w znacznej mierze sosnowe, dające „smoliste” spaliny. Poza tym mogą zawierać duży procent wody. ( nawet 20%). Masz bardzo dobry węgiel a miał to jest korzystniejsza forma, choć zawiera nieco więcej zanieczyszczeń, co daje nieco większą ilość popiołu w stosunku do tego samego paliwa w formie groszkowej, czyli odsianej. Ale to jest jakieś 2-5%.
Co do sterownika i dmuchawy, to chyba tylko w pełni automatyczne sterowanie pogodowe daje to o czym mówisz. Twoim problemem jest jednak ustabilizowanie paleniska co do jakości spalania a nie reakcja dopasowująca moc kotła do aktualnej potrzeby cieplnej. Stosuj też Sadpal. Co prawda, nie zlikwiduje twoich problemów z paleniskiem ale ułatwi czyszczenie, bo pozbawia sadzę wilgoci, czyli przyczepności do blach wymiennika. A to ogranicza ich korozję.

spokojnych świąt

Zasypałem teraz samym miałem.
U mnie nie ma możliwości zmiany wielkości dawki paliwa podawanej jednorazowo.Tłok nie ma kontraktronów które by go pozycjonowały.Napęd z silnika przekazywany jest poprzez wykorbienie na tłok.Sterowanie tym tłokiem odbywa się poprzez wpisanie w sterownik czasu jaki ma pracować silnik który go napędza.Pełny cykl ruchu tłoka to u mnie około ~ 11 sekund.W tym czasie podaje paliwo i się cofa do tylu.
Jak widac mogę sterować tylko dm,uchawą i czasem przerwy pomiędzy kolejnymi podaniami.
Na dziś mam ustawione :
czas podawania - 11 sekund ( stały) to pełny cykl ruchu tłoka
Czas przerwy - 115 sekund
dmuchawa - zmniejszyłem na 2 w 10-stopniowej skali.
Sadzy jakby mniej.Sadpal mieszam z miałem w trakcie zasypywania go do zasobnika.Wcześniej co jakiś czas sypałem łyżeczką bezpośrednio w żar.
Zauważyłem natomiast ze tworzą się spieki.Drobne grudki miału "sklejają sie ze sobą " bezpośrednio na palenisku i trudno je rozbić pogrzebaczem.Jak się je rozbije to płomień robi się bardzo intensywny i lepiej sie wszystko dopala.
NIe wiem dlaczego tak się dzieje .
Obecne zużycie 30kg /24 h
Miał tak jak pisałem mam w sumie suchy bo kupiony latem.

danutka66
03-01-2009, 12:07
Ustawienie przesłony wentylatora a siła nadmuchu

Może ktoś mi wyjaśni zasadność zmiany nastawień tych urządzeń?
Wiele osób mówi tu o max przysłoniętej przesłonie,a właściwie to jaką funkcję ona spełnia?
Czy odsłonięta na max przy jednoczesnym nadmuchu 0 to będzie to samo co odsłonięta min,przy max nadmuchu?

mala_lenka
03-01-2009, 14:53
Stoję przed decyzją o zakupie kotła.
Moja druga połowa chce kotła z podajnikiem, ale, no wlaśnie ale...
Przeglądając ten wątek wydaje mi się, że korzystanie z takiego cuda techniki :wink: trzeba ciągle siedzieć w kotlowni i zmieniać te ustawienia (oczywiście jeśli mamy na sercu ekonomię spalania). A to zmienia się pogoda, a to paliwo, a to chcemy innej temp. w domu, a to spieki, a to w 2 dni zginęła :wink: zawartość zasobnika. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że chyba już łatwiej pamiętać o rozpaleniu w zwykłym kociołku raz dziennie, niż ciągłe zastanawianie się co znów jest nie tak . Ile czasu Wam to zajmuje?Po jakim czasie obczailiście kocioł(oczywiście z podajnikiem) na tyle, że faktycznie zajmować się można tylko wyczyszczeniem i zasypaniem? Czy to niemożliwe i komfort takiego kotła to fakt, że przy tym cyrku z ustawieniami nie brudzi się rąk, a przy zwykłym trzeba je brudzić???
Poprawcie mnie jeśli się mylę. Dzięki z góry

Trociu
03-01-2009, 22:11
Ustawienie przesłony wentylatora a siła nadmuchu

Może ktoś mi wyjaśni zasadność zmiany nastawień tych urządzeń?
Wiele osób mówi tu o max przysłoniętej przesłonie,a właściwie to jaką funkcję ona spełnia?
Czy odsłonięta na max przy jednoczesnym nadmuchu 0 to będzie to samo co odsłonięta min,przy max nadmuchu?Podejrzewam, że jak nadmuch nastawisz na 0, to nie wiem jak mocno byś odsłaniała nic wiać nie będzie - chyba że będzie zasysane przez komin.
Moim zdaniem nadmuch to szybkość obrotów wiatraczka, a przesłoną regulujesz powierzchnię zasysania powietrza. Obie wartości (przesłona i nadmuch) mnoży się, aby uzyskać finalną wartość dostarczanego powietrza.
Dlatego też jeżeli jedną z nich dasz na 0/min to nic wiać nie będzie

SUSPENSER
03-01-2009, 22:19
[quote]
Jedyne co bym zmienił to dałbym silniejszą pompę WILO do CWU np. taką 72W jak mam w CO, bo aktualnie mam standardową 48W i mogłaby szybciej nagrzewać wodę w zbiorniku
[quote]

to wcale nie musi być wina pompki - można zmierzyć temp. na powrocie i na tej podstawie wyciągać wnioski a zbiornik na wodę ma wbudowaną: wężownicę, U, czy może płaszcze ?

Zbiornik ma wbudowaną: wężownicę U.

Za pompką jest rurka 3/4 cala, która po 1 metrze przechodzi w 1/2 cala aż do zbiornika, powrót tak samo tzn. ostatni metr 3/4 cala.

tom11111
04-01-2009, 09:06
a, jeszcze jedno. Ustaw sobie temperaturę na kotle wysoko, 60- 65ºC i straj się nie wchodzić w tryb potrzymywania. To wbrew pozorom w bilansie końcowym jest bardziej ekonomiczne. Moc kotla reguluj wielkością paleniska. Teraz masz za duże i jakościowo niewykorzystane.

czesc Mendras,

Moglbys lepiej wytlumaczyc powyzsze stwierdzenie? Skad taka teoria?

tom11111
04-01-2009, 09:15
Witam,

Mam piec Hef 25 kw z zaworem 4 -owym i termostatem pokojowym bezprzewodowym.
Niestety jest taka możliwość że mimo ustawionej tem na piecu 60 st, w stanie blokady temp. wody w piecu może spaść do 30 kilku stopni. Jak mi powiedziano w serwisie jest winny sterownik Geco w tych piecach, który mimo spadku temp wody nie włącza pieca.
U mnie pomogło trochę pogrzebanie w ustawieniach serwisowych gdzie można przestawić aby piec częściej się włączał w trybie blokady co powoduje że piec u mnie już tak bardzo nie chłodzi się.
Obecnie podajnik 120 kg starcza na 6 dni. Dom 220 metrów nie ocieplony, poddasze 25 cm wełny. Myślę że gdy ocieplę dom to trochę powinnem zyskać na spalaniu.

Pozdrawiam,

Radek

Siem Radku,

Mam podobne gabaryty powierzchni jak Ty i piec 25kW. Tylko ze mi osttanio (wieksze mrozy) pozera do 40kg/dzien!
Na piecu mam 53st., sterownik pokojowy ustawiony na 22st. - podawanie 20 sek., spalanie 80sek. - ekogroszek 29 kJ.

Chetnie skorzystam z rad jak troche zaoszczedzic.
Dzieki

danutka66
04-01-2009, 09:45
[- ekogroszek 29 kJ.

Chetnie skorzystam z rad jak troche zaoszczedzic.
Dzieki

A skąd masz tak kaloryczny ekogroszek?

Sigurd
04-01-2009, 11:18
U nas jutro w nocy ma być podobno do 20 st mrozu :) - ciekawe, czy 100 kg ekoszajsu wystarczy...

tom11111
04-01-2009, 12:39
[- ekogroszek 29 kJ.

Chetnie skorzystam z rad jak troche zaoszczedzic.
Dzieki

A skąd masz tak kaloryczny ekogroszek?

Kupuje u jakiegos posrednika. Ale jest pakowany w oznaczone worki w kopalni (Kompanie Weglowa) wiec raczej nie jest oszukany - poza tym pali sie raczej dobrze.
A propos Danutka, pamietam ze kiedys mialas problmy z rozgrzaniem pieca powyzej 50st. Ciagle aktualne?

Leszko
04-01-2009, 12:40
U nas jutro w nocy ma być podobno do 20 st mrozu :) - ciekawe, czy 100 kg ekoszajsu wystarczy...

na ile ma wystarczyć te 100kg?

danutka66
04-01-2009, 13:14
Kupuje u jakiegos posrednika. Ale jest pakowany w oznaczone worki w kopalni (Kompanie Weglowa) wiec raczej nie jest oszukany - poza tym pali sie raczej dobrze.
A propos Danutka, pamietam ze kiedys mialas problmy z rozgrzaniem pieca powyzej 50st. Ciagle aktualne?

nie nie,ten problem to był efekt małej wiedzy na temat działania pieca i ustawień,teraz spokojnie osiąga to co ma osiągać.Fakt żre jeszcze jak smok ale tez nie mogę wymagać skoro do ogrzania 200 m nieocieplony i ze starym dachem.Sporo ciepła ucieka więc dachem,bo na piętrze osiągam max 18-19 hahah,a na parterze przy zakręconych grzejnikach jest 10-12 stopni.
Natomiast mnie nadal intryguje ten wiatrak..jakie jest jego zadanie?Tylko nie piszcie ze ma dostarczać powietrze hahahha,bo to wiem,tylko jaka różnica przy max otwartej przesłonie a przy min,skoro sam pęd powietrza to już zadanie ustawienia siły nadmuchu

jeanpascale
04-01-2009, 15:31
Pieklorz Bytomski ma 30kJ,

Małgosiaa
04-01-2009, 15:33
Witam. Czytając , jakie macie problemy z waszymi piecami (problemy z ustawieniami , zużyciem opału, czyszczeniem kotła, ceną opału itp.), zadam Wam pytanie.
Mając jeszcze raz możliwość wyboru sposobu ogrzewania co byś wybrał?
1. Kocioł z podajnikiem ślimakowym na ekogroszek?
2. Kocioł z podajnikiem szufladowym na miał?
3. Kocioł bez zasobnika na wszystko? (węgiel, groszek, miał, drewno...)
4. Kocioł kondensacyjny na gaz?
Pozdrawiam.

jeanpascale
04-01-2009, 15:48
gdyby tylko prąd był tanszy juz wiesz co bym wybrał :D