PDA

Zobacz pełną wersję : Piece na ekogroszek z zasobnikiem!?



Strony : 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20

lolo-75
04-01-2009, 16:53
Od miesiąca bawię się w palacza na kotle ogniwo 28KW , dom ma 3 piętra w sumie około 240 m2 na parterze grzeje sie około 40m2 garaż i korytarz nie ogrzewany, na 1 pietrze grzeje sie około 15m2 (1 pokój i łazienka) na 2 piętrze ogrzewamy całosc czyli gdzies 70 m2 ( w tym w łazience i kuchni mam podłogówkę) dom nie ocieplony okna wymienione tylko na 2 piętrze strop na strychu jest ocieplony jakimiś trocinami 6 cm.śledzę forum od jakiegos czasu i toche pozmieniałem juz ustawienia bo na początku miałem bardzo zle poustawiane.
Obecnie moje ustawienia to:
podawanie 15 pauza 50 moc dmuchawy 45% na piecu 54 stopnie.
temperature osiąga po około 10 cyklach nastepnie wyłancza sięna 2 -3 minuty spada o 2 stopnie i odnowa 10 cykli i tak wkoło.na powrocie mam temp około 44 stopnie czyli róznica między zasilaniem a powrotem 10 stopni- czy to nie za durzo ? w pomieszczeniach nie mam za gorąco około 17-18 stopni. Na dobę spalam około 40 kg groszku wydaje mi sie że to troche za durzo , a chcąc mieć cieplej w domu to piec chodzi na okrągło i pożera jeszcze wiecej opału.
Ciekawi mnie jeszcze wysokosc płomienia na retorze - jaką wy macie? bo u mnie płomien nie sięga do kanałów grzewczych .a na przykład niekiedy sypnę na palenisko trochę miału lub w rzucę troche kartonu to ogień jest wtedy bardzo wielki i sięga bardzo wysoko wchodzi do kanałów grzewczych i wtedy bardzo szybko rośnie temperatura na kotle. co sądzicie o moich ustawieniach i spalaniu?

danutka66
04-01-2009, 16:56
Witam. Czytając , jakie macie problemy z waszymi piecami (problemy z ustawieniami , zużyciem opału, czyszczeniem kotła, ceną opału itp.), zadam Wam pytanie.
Mając jeszcze raz możliwość wyboru sposobu ogrzewania co byś wybrał?
1. Kocioł z podajnikiem ślimakowym na ekogroszek?
2. Kocioł z podajnikiem szufladowym na miał?
3. Kocioł bez zasobnika na wszystko? (węgiel, groszek, miał, drewno...)
4. Kocioł kondensacyjny na gaz?
Pozdrawiam.


Sorki Małgosiu ale żadne z nas nie miało okazji użytkować wszystkich tych pieców wiec o wyborze mowy być nie może

sosnax1
04-01-2009, 17:13
czy moge prosic o pomoc z ustawieniami pieca na eko groszek komputer perfekt R

Radek1974
04-01-2009, 19:25
Do Tom11111:

Moje ustawienia:
U0=60 st.
U1=15 s.
U2=50 s.
U3=20
U4=45
Dmuchawę odłoniętą mam na jakieś 2 cm. Wcześniej miałem 1 cm ale trochę powoli dochodził do zadanej temperatury. Robi mi się trochę spieków, ale nie przeszkadza mi to za bardzo- to wina ekogroszku w zeszłym roku przy takich ustawieniach nie miałem wcale spieków.
Tak jak pisałem pozmieniałem parametry serwisowe C 2 i C 5 i D2

Radek

pierwek
04-01-2009, 20:19
Przeglądając ten wątek wydaje mi się, że korzystanie z takiego cuda techniki :wink: trzeba ciągle siedzieć w kotlowni i zmieniać te ustawienia Coraz częściej dochodzę do wniosku, że chyba już łatwiej pamiętać o rozpaleniu w zwykłym kociołku raz dziennie, niż ciągłe zastanawianie się co znów jest nie tak . Ile czasu Wam to zajmuje?

kup sobie kocioł ze sterownikiem PID to nic nie będziesz sterować - zasypujesz zasobnik a sterownik PID dobiera parametry



Po jakim czasie obczailiście kocioł(oczywiście z podajnikiem) na tyle, że faktycznie zajmować się można tylko wyczyszczeniem i zasypaniem? Czy to niemożliwe i komfort takiego kotła to fakt, że przy tym cyrku z ustawieniami nie brudzi się rąk, a przy zwykłym trzeba je brudzić???

Ja ze swoim kotłem troszkę kombinuję ale tylko dlatego że jestem kombinator. Normalnie mógłbym sobie odpuścić. Co do niebrudzenia rąk... nie ma mowy żeby się nie pobrudzić przy zasypywaniu zasobnika. Z worka się pyli bo to węgiel - nie ma bata ręce się pobrudzą.

Mój kocioł z zasobnikiem coś koło 120kg można obsługiwać raz na 3 dni. A to jednak chyba lepiej niż codziennie. Mam porównanie bo kiedyś parę lat paliłem w zwykłym piecu na wszystko (paliłem drewnem i węglem).

danutka66
04-01-2009, 20:37
Co do sterowników PID opinie tez są rozbieżne :D

pierwek
04-01-2009, 20:47
Co do sterowników PID opinie tez są rozbieżne :D

możesz rozwinąć? że niby co? nie dobierają czasu podawania węgla i nadmuchu tak żeby trzymać zadaną temp? bo od tego właśnie są...

co do reklamowanych oszczędności w spalaniu (do 30%) nie wypowiadam się bo nie mam porównania

są oczywiście pewne problemy z przegrzewaniem w okresie przejściowym ale one też występują jak mniemam przy sterownikach "ręcznych"

Martinezio
04-01-2009, 20:49
Jak to mówią, jeszcze się taki nie narodził, co by drugiemu dogodził ;)
Każdy ma inne widzi mi się, przeca, więc o co się tu spierać? Jak komu nie pasi, to niech się zabawia w codzienne rozpalanie, albo płaci kupę kasy niedźwiadkowi zza Buga za gaz, czy też bojownikom hamasu za olej :lol:

danutka66
04-01-2009, 21:11
Co do sterowników PID opinie tez są rozbieżne :D

możesz rozwinąć? że niby co? nie dobierają czasu podawania węgla i nadmuchu tak żeby trzymać zadaną temp? bo od tego właśnie są...

co do reklamowanych oszczędności w spalaniu (do 30%) nie wypowiadam się bo nie mam porównania

są oczywiście pewne problemy z przegrzewaniem w okresie przejściowym ale one też występują jak mniemam przy sterownikach "ręcznych"


Właśnie o to chodzi,opinia panująca na temat sterowników głosi ,że ich stosowanie to oszczędność opału.Padło tu na forum wiele głosów,z których wynika ,że ludzie nie do końca są zadowoleni ze sterownika.W zasadzie jedyny pozytywny aspekt tego to to iż ma się stała temperaturę w pomieszczeniach.
Jesłi dom nie traci ciepła,to w zasadzie można to osiągać zaworem 3-4 dzielnym.Piece tego typu wbrew nazwie wcale nie są bezobsługowe,z wypowiedzi forumowiczów widzę ,ze i tak trzeba zaglądać do niego raz dziennie by sprawdzić czy coś się nie zerwało,nie zaklinowało itd

pierwek
04-01-2009, 21:23
ta opinia to tylko reklama producenta - nawet rozmawiając z serwisem sterownika sami przyznali że te 30% z ulotek to bajki. około 15% oszczędności być może... ale jak to stwierdzić? trzeba by postawić 2 identyczne piece w takich samych warunkach...

sterownik PID na pewno ułatwia obsługę pieca bo nastawia się na nim tylko temperaturę czynnika grzewczego na wyjściu i temperaturę CWU - zmiana groszku nie jest problemem bo to sterownik dobiera nastawy spalania dla kotła

co do bezobsługowości - zgadzam się że dobrze jest zajrzeć raz dziennie do kotłowni - choć nie miałem (odpukać) problemu z zerwaniem zawleczki.
Przy piecu gazowym (tu gdzie mieszkam obecnie mam gaz z sieci) wogóle nie myślę że go mam... po prostu działa

danutka66
04-01-2009, 21:59
Przy piecu gazowym (tu gdzie mieszkam obecnie mam gaz z sieci) wogóle nie myślę że go mam... po prostu działa

Ale my tu nie mamy takiej alternatywy :D

tom11111
04-01-2009, 22:43
Do Tom11111:

Moje ustawienia:
U0=60 st.
U1=15 s.
U2=50 s.
U3=20
U4=45
Dmuchawę odłoniętą mam na jakieś 2 cm. Wcześniej miałem 1 cm ale trochę powoli dochodził do zadanej temperatury. Robi mi się trochę spieków, ale nie przeszkadza mi to za bardzo- to wina ekogroszku w zeszłym roku przy takich ustawieniach nie miałem wcale spieków.
Tak jak pisałem pozmieniałem parametry serwisowe C 2 i C 5 i D2

Radek

Dzieki za podpowiedzi.
Mam inny piec niz Ty wiec bylbym wdzieczny za wyjasnienie co oznaczaja konkretne U i parametry C i D. dzieki.
A w ogole to wyaje mi siue to trudne zeby przy 60st na piecu i podawanie/spalanie 15/50 spalal Ci tylko 20kg/dzien - niemneij jednak Gratulacje. Z niecierpliwoscia czekam na U3 i U4 bo nie mam pojecia co to moze byc.

Pozdrawiam.

danutka66
04-01-2009, 23:19
Jeśli masz inny piec to nie sugerowałabym się tymi ustawieniami,wiem z własnego doświadczenia..każdy piec,ba nawet ten sam ale w innym budynku będzie miał inne parametry nastawienia

Trociu
05-01-2009, 10:13
Jeśli masz inny piec to nie sugerowałabym się tymi ustawieniami,wiem z własnego doświadczenia..każdy piec,ba nawet ten sam ale w innym budynku będzie miał inne parametry nastawieniaDodaj jeszcze, że ten sam piec w tym samym budynku ale z innym węglem może mieć inne ustawienia.

mamil
05-01-2009, 22:02
Witam. Czytając , jakie macie problemy z waszymi piecami (problemy z ustawieniami , zużyciem opału, czyszczeniem kotła, ceną opału itp.), zadam Wam pytanie.
Mając jeszcze raz możliwość wyboru sposobu ogrzewania co byś wybrał?
1. Kocioł z podajnikiem ślimakowym na ekogroszek?
2. Kocioł z podajnikiem szufladowym na miał?
3. Kocioł bez zasobnika na wszystko? (węgiel, groszek, miał, drewno...)
4. Kocioł kondensacyjny na gaz?
Pozdrawiam.



Z doswiadczenia wiem ze podajnik na eco wcale nie jest taki bezobslugowy, a cena na pewno nie zacheca do ekologii. Na dzisiaj najlepszy jest chyba piec na wszystko tzw. smieciarz. Bo z tego co slyszalem to kompanie weglowe maja zamiar w nastepnym roku zmniejszyc wydobycie i podniesc ceny opalu, aby wyrownac straty poniesione przez mniejszy eksport. (powinno chyba byc na odwrot, ale niestety zyjemy w POLSCE) Drewno nie jest i nie bedzie takie drogie jak wegiel lub mial.Najlepiej jest kupic piec eco z oddzielna komora spalania do drewna. Dobrym rozwiazaniem na dzisiaj jest tez piec na drewno ZGAZOWUJACE.

danutka66
05-01-2009, 22:13
Jeszcze dwa lata temu mówiło się tak o ekogroszku/i jakie wtedy były ceny?wiec mnie dziś już nikt nie przekona informacjami o stałości cen

ktsu
06-01-2009, 08:50
Faktycznie, ceny węgla są nieprzewidywalne, ale obsługa pieca retortowego jest nieporównywalna do obsługi pieca na "wszystko". Jestem w trakcie wykańczania domu, który stale ogrzewam a w domu jestem po południu a są dni gdy nie mam możliwości zajrzeć tam w ogóle. Przy kotle na wszytsko byłoby to niemożliwe. Jeśli chodzi o porównanie ceny ekogroszku do węgla orzech czy drewna, proszę wziąść pod uwagę, że kotły retortowe spalają stosunkowo mniej paliwa niż kotły na wszystko, bo spalają w zależności od zapotrzebowania a nie tyle ile jest zasypane. Poza tym stała, niemal perfekcyjna kontrola temperatury. Na koniec pozostaje dodać słowo - bezobługowość - nie biorąc pod uwagę konieczności czyszczenia i dosypywania paliwa. A jeśli komuś to przeszkadza to niech przerzuci się na olej lub gaz.

piotrulex
06-01-2009, 08:58
Na dzisiaj najlepszy jest chyba piec na wszystko tzw. smieciarz.

wiec zycze aby Twoj sasiad mial wlasnie taki kociolek, tak jak napisales/as palil wszystkim wlacznie ze smieciami a wiatr wiat zawsze w Twoja strone ...

przemawia?

danutka66
06-01-2009, 10:03
Nie bez powodu piece te nazywa sie ekologicznymi,nie spalisz w nich tego co sąsiad..plastik ,papier.folia i inne badziewia :wink: ,bo to sie fajnie pali..aż w piecu huczy

dark101
06-01-2009, 17:23
Witam
Mam piec Kielar Eco2 z podajnikiem. Czas podawania 10 sek, przerwy 55sek. Dmuchawa ustawiona na 2 w 5 stopniowej skali.

Mam pytanie - ostatnio za namową znajomych zacząłem "przyduszać" z czopucha wylot do komina tak,żeby całe ciepło nie uciekało w komin. Przed tym eksperymentem miałem bardzo nagrzany komin - tylko wtedy też miałem 100 % włączonej dmuchawy. Spalanie jest nie najgorsze - ok.25 kg na dzien - przy temp. w domu od 20 do 23 stopni - mam termostaty i różnie grzeje.

Problem mam jednak z tym ,że przy takich ustawieniach piec się "zatyka" co 4-5 dni iwymaga gruntonego czyszczenia - ilość sadzy która się osadziiła jest bardzo duża. Czy jest na to rada?.

Poza tym w tym piecyku jest możliwość spalania innych materiałów. Gdy się tego nie robi to są tam ustawione cegły szamotowe. Czy wg Was ma to sens ? co prawda trzymaja ciepło, ale żeby je nagrzać też potrzeba energii.

danutka66
06-01-2009, 19:53
znowu robi mi się dużo spieków,sama już nie wiem czy ma być dużo powietrza czy mało

Trociu
06-01-2009, 20:07
znowu robi mi się dużo spieków,sama już nie wiem czy ma być dużo powietrza czy małoA co zmieniałaś ostatnio? Powróć do poprzednich ustawień i zobacz czy będzie lepiej.

danutka66
06-01-2009, 20:13
zmniejszałam powietrze,bo mi nagadaliście :P że kominem ucieka hahaha

Trociu
06-01-2009, 20:14
zmniejszałam powietrze,bo mi nagadaliście :P że kominem ucieka hahahaNo i teraz masz go za mało. I Ci się nie dopala.
A jak to wczoraj jeszcze doczytałem. Mało powietrza przy spalaniu to powstawanie tlenku węgla w zamian dwutlęku. I zaczadzenie gotowe :D

danutka66
06-01-2009, 20:24
A jak to wczoraj jeszcze doczytałem. Mało powietrza przy spalaniu to powstawanie tlenku węgla w zamian dwutlęku. I zaczadzenie gotowe :D


ło mamciu a moja "królowa nocy"?Zaczadzi się w tej piwniczce?Mam pytanie czy rura z pieca do komina powinna być...ciepła czy gorąca?

jaro'71
06-01-2009, 23:02
No właśnie o to chodzi by nie była gorąca, bo energia spiernicza do nieba, zamiast w rury C.O. Jak przymykam szyber to jest ciepła. Jak otwieram to gorąca. Wniosek - zamknąłem na 90 proc.

Mariusz1707
06-01-2009, 23:05
No to mogę pochwalić i stwierdzić opłacalność regulatora pokojowego.
Przed - 120 kg zasobnik na trzy dni. Po podłączeniu - 120 kg na 5-6 dni.
Zaznaczam że w godz. 7-15 nie ma nikogo w domu , więc nie ma potrzeby grzać do np. 23 st. C.
Również mam spieki, ale jeśli piec ma przerwy w pracy łatwo je skruszyć. Wcześniej zwalając spieki wyrywało kawałki żaru - czyli wniosek jest taki, żeby ustawić piec tak aby po dojściu do zadanej temp., kilka minut podtrzymywał piec w granicach histerezy.

jaro'71
06-01-2009, 23:07
No to mogę pochwalić i stwierdzić opłacalność regulatora pokojowego.
Przed - 120 kg zasobnik na trzy dni. Po podłączeniu - 120 kg na 5-6 dni.

No to zwróci się po 2 tygodniach :wink:

Mariusz1707
06-01-2009, 23:15
Nawet nie, ponieważ dostałem w prezencie.
Chciałby zejść do poziomu 120 kg na 7 dni, ale na razie dam se spokój .

pierwek
07-01-2009, 07:40
a termostat masz podpięty do sterownika na piecu czy pompy? Jeżeli do sterownika to w jaki sposób zachowuje się piec gdy termostat poda mu informację że jest już za ciepło?

danutka66
07-01-2009, 11:01
/a

danutka66
07-01-2009, 12:24
ja ponowię pytanie,jak ustawiać zawór trójdzielny?Czy lepiej dać na piecu np 70 i zawór na 4 w skali 1-10 czy lepiej niższa na kotle a zawór np na 7.Chodzi mi o to ,czy lepiej aby więcej wody zostawało w obiegu co czy lepiej aby więcej wracało jej do kotła

Trociu
07-01-2009, 13:53
ja ponowię pytanie,jak ustawiać zawór trójdzielny?Czy lepiej dać na piecu np 70 i zawór na 4 w skali 1-10 czy lepiej niższa na kotle a zawór np na 7.Chodzi mi o to ,czy lepiej aby więcej wody zostawało w obiegu co czy lepiej aby więcej wracało jej do kotłaNie wiem dlaczego ale mój hydraulik z oporem maniaka przekręca mi na 6-7, gdy ja zmieniam na 5 ;)

danutka66
07-01-2009, 14:11
No właśnie mój fachowiec powiedział ,ze dobrze jest na 5 bo...bo wtedy do pieca wraca połowa wychłodzonej wody,reszta ląduje z powrotem w kaloryferach.Mówił ,że dzięki temu do pieca nie wraca dużo schłodzonej i piec nie doznaje szoku :o .
Dlatego Was o to pytam i pytam o Wasze doświadczenia w tym względzie

piotrulex
07-01-2009, 14:18
Nawet nie, ponieważ dostałem w prezencie.
Chciałby zejść do poziomu 120 kg na 7 dni, ale na razie dam se spokój .

jaki masz i jak to jest podlaczone?

Trociu
07-01-2009, 14:18
No właśnie mój fachowiec powiedział ,ze dobrze jest na 5 bo...bo wtedy do pieca wraca połowa wychłodzonej wody,reszta ląduje z powrotem w kaloryferach.Mówił ,że dzięki temu do pieca nie wraca dużo schłodzonej i piec nie doznaje szoku :o .
Dlatego Was o to pytam i pytam o Wasze doświadczenia w tym względzieWłaśnie z tego względu notorycznie przestawiam u siebie na 5 ;) Inaczej piec za długo pracuje aby nagrzać wodę do zadanych 55 stopni.

ged
07-01-2009, 14:21
ja ponowię pytanie,jak ustawiać zawór trójdzielny?Czy lepiej dać na piecu np 70 i zawór na 4 w skali 1-10 czy lepiej niższa na kotle a zawór np na 7.Chodzi mi o to ,czy lepiej aby więcej wody zostawało w obiegu co czy lepiej aby więcej wracało jej do kotła

Ja rozróżniam trzy temperatury w CO
1. temperatura spalania powinna być jak największa, bo wtedy wszystko się wypali, ale optymalizowana pod kontem spiekania miału, groszku, czy czego tam jeszcze. (ustawiam ilość paliwa i powietrza kontrolując popiół)
2. temperatura wody w kotle minimalna - bo po co ciepło z tej wody ma znikać w kominie, ale znów nie za mała, bo kocioł sam się zaleje wilgocią z paliwa i zardzewieje. (termostat w kotle na 56 st C)
3. temperatura za mieszaczem taka jaka nam potrzebna aby nagrzać dom. (siłownik)

danutka66
07-01-2009, 15:11
ok czyli reasumując jeśli mam na kotle 60 to mogę zwór otworzyć tak by na kaloryfery szło całe 60stopni?

Mariusz1707
07-01-2009, 15:18
Nawet nie, ponieważ dostałem w prezencie.
Chciałby zejść do poziomu 120 kg na 7 dni, ale na razie dam se spokój .

jaki masz i jak to jest podlaczone?

Jak wrócę z pracy to napiszę bo zapomniałem

ged
07-01-2009, 16:34
ok czyli reasumując jeśli mam na kotle 60 to mogę zwór otworzyć tak by na kaloryfery szło całe 60stopni?

Jeśli to jest zawór mający za zadanie zmniejszenie temperatury wody to możesz go otworzyć na maksa i w kaloryferach będziesz miał tyle co na kotle - chyba, że za zaworem jest podłogówka - wtedy ostrożnie bo trudno chodzić po podłodze która ma 60 st :D

Natomiast stosuje się zawory trój-drogowe (często cztero-drogowe ) do zwiększenia temperatury powrotu do kotła - aby mógł on pracować przy wyższej temperaturze. (część wody zasilającej wraca do kotła).

danutka66
07-01-2009, 17:08
No właśnie mój fachowiec mówił coś o wodzie powrotnej i dlatego zalecał by ustawiać zawór na 5 ,ale ja nie łapię dlaczego.Rozumuję ,ze jeśli woda będzie krążyć kocioł- kaloryfer-kocioł czyli na max otwarty zawór to do kotła w całości będzie wracała wychłodzona z kaloryferów woda a z tym wiąże się większa ilość wody do ogrzania czyli więcej opału.Jeśłi natomiast ustawię na 5 to część wody bedzie wracać do kaloryfera a nie do kotła i do podgrzania..czy ja dobrze kumam? 8)

mamil
07-01-2009, 17:34
piotrulex


wiec zycze aby Twoj sasiad mial wlasnie taki kociolek, tak jak napisales/as palil wszystkim wlacznie ze smieciami a wiatr wiat zawsze w Twoja strone ...

przemawia?[/quote]


Widze ze niektorzy biorą pewne rzczy zbyt powaznie. Chodzilo mi o potoczna nazwe pieca opalanego weglem i drewnem bez zasobnika.A co do sasiadow to wszyscy maja nowe piece i nikt nie opala domu smieciami.

Mariusz1707
07-01-2009, 20:56
Nawet nie, ponieważ dostałem w prezencie.
Chciałby zejść do poziomu 120 kg na 7 dni, ale na razie dam se spokój .

jaki masz i jak to jest podlaczone?

Jak wrócę z pracy to napiszę bo zapomniałem

Jest to Euroster 2020 - bardzo prosty w obsłudze. Na allegro ok. 100 zł.
Jak w pomieszczeniu dojdzie do temp. ustawionej na sterowniku, piec przechodzi w stan podtrzymania, ja go ustawiłem na tzw. przedmuch co 10 minut.Nie ma prawa wygasnąć.

jaro'71
07-01-2009, 21:40
...ja go ustawiłem na tzw. przedmuch co 10 minut.Nie ma prawa wygasnąć.
Ja dałem co 20 minut, bo podczas przedmuchu jest równoczesne podawanie węgla i trochę go spadało do popielnika

Kulin
07-01-2009, 21:40
Danutka 66, co do tego zaworu, to jak masz ustawione na 5, to połowa wody która wychodzi z nagrzanego pieca wraca z powrotem do pieca wraz z woda z grzejników i w ten sposób ogrzewa już wstępnie wodę wychłodzoną z grzejników. ALe moge się mylić.

Mariusz1707
07-01-2009, 21:42
No w zasadzie wybierając popiół też zauważyłem jakby niedopalone kawałki, ale nie sądziłem że to w czasie przedmuchu ?

danutka66
07-01-2009, 21:49
Danutka 66, co do tego zaworu, to jak masz ustawione na 5, to połowa wody która wychodzi z nagrzanego pieca wraca z powrotem do pieca wraz z woda z grzejników i w ten sposób ogrzewa już wstępnie wodę wychłodzoną z grzejników. ALe moge się mylić.

czyli to dobrze?

piotrulex
08-01-2009, 08:32
Jest to Euroster 2020 - bardzo prosty w obsłudze. Na allegro ok. 100 zł.
Jak w pomieszczeniu dojdzie do temp. ustawionej na sterowniku, piec przechodzi w stan podtrzymania, ja go ustawiłem na tzw. przedmuch co 10 minut.Nie ma prawa wygasnąć.

cos takiego?

http://www.allegro.pl/item515660750_sterownik_auraton_2020.html

euroster o tym symbolu jest bezprzewodowy i kosztuje sporo wiecej

pierwek
08-01-2009, 08:40
Jak w pomieszczeniu dojdzie do temp. ustawionej na sterowniku, piec przechodzi w stan podtrzymania, ja go ustawiłem na tzw. przedmuch co 10 minut.Nie ma prawa wygasnąć.

bardzo fajnie... ale pytanie brzmiało: JAK MASZ TO PODŁĄCZONE? - a nie JAK TO DZIAŁA

colin75
08-01-2009, 08:54
Witam!
Jestem nowym użytkownikiem pieca na ekogroszek z zasobnikiem OGNIWO-EKO 24 o mocy 24kW. Ogrzewam dom o powierzchni użytkowej około 250m2, dom jest po remoncie, ocieplony styropianem 10cm, dach ocieplony wełną mineralną 10cm i wymienione okna. Nastawy pieca to: temp. zadana pieca 65st.C, czas podawania paliwa 25s, czas pauzy pomiędzy podawaniem 50s, moc dmuchawy 80%, zawór czterodrożyny ustawiony tak że na wejściu do sieci jest 39 - 40stC. w pomieszczeniach mam temperaturę 22 - 24stC przy temperaturze zewnętrznej około -20stC w nocy i około -15stC w dzień. Przy takich parametrach zużywam około 50kg ekogroszku RETOPAL na dobę czyli około 2,1kg/h. Co sądzicie o tych parametrach i tym zużyciu.

SUSPENSER
08-01-2009, 09:03
Czy ktoś z Was próbował palić pelletami i jakie miał efekty ?

Z opisów w Allegro wynika, że pellety mają po 19 MJ i kosztują od 500 zł za tonę, a typowy eko groszek 26 MJ kosztuje od 750 zł za tonę.

Do tego pelety mają 1% popiołu, a groszek 8%.

Z tego wynika, że lepszym (tańszym i wymagającym rzadszego wyrzucania popiołu) paliwem są pelety.
Tylko czy są dostępne w podobnych cenach w okolicy Wrocławia (oczywiście w workach 25 kg) ?
Chętnie sam kupiłbym kilka worków i wypróbował.

Kulin
08-01-2009, 09:38
ja założylem sobie taki licznik impulsów na ślimaka, który zlicza mi ilość jego pełnych obrotów, wyszło mi że prawie 6 obrotów to kg wegla, teraz jak były te mrozy w nocy -15 w dzień -8 to za dobę wyszło mi 138 obrotów, więc jakieś 23 kg, w domu mam 22-23 stopnie C, powierzchnia ogrzewana ok. 160 m2., regulator gazowy na na każdym grzejniku i sterownik pokojowy który mam... odłączony, ze sterownikiem może miałem niższe spalanie (jakieś 4 kg na dobe) ale komfort ciepła był niższy, niby taka sama temperatura a jakoś tak odczucie inne, może temu że grzejniki stygną jak pompka stoi, nie wiem, no i problem jeszcze był z ustawieniem tak regulatorów aby w każdym pomieszczeniu zdazyło się nagrzać zanim sterownik pokojowy wyłączy piec. POza tym te skoki temperatury na piecu... Wylot do komina mam maksymalnie przymknęty a i tak ściana z kominem jest ciepła, robi za grzejnik :). Spieki raz ich więcej raz mniej, ale zazwyczaj z 200 kg węgla w podajniku mam około 15 litrów popiołu.

Sain
08-01-2009, 09:52
Ma może ktoś z Was piec 38kW??
Ja mam HEFa 38kW ze sterownikiem GECO i szukam optymalnych ustawień dla niego.
Dom z poddaszem użytkowym o powierzchni po podłodze 303m2.

Leszko
08-01-2009, 10:02
Witam!
Jestem nowym użytkownikiem pieca na ekogroszek z zasobnikiem OGNIWO-EKO 24 o mocy 24kW. Ogrzewam dom o powierzchni użytkowej około 250m2, dom jest po remoncie, ocieplony styropianem 10cm, dach ocieplony wełną mineralną 10cm i wymienione okna. Nastawy pieca to: temp. zadana pieca 65st.C, czas podawania paliwa 25s, czas pauzy pomiędzy podawaniem 50s, moc dmuchawy 80%, zawór czterodrożyny ustawiony tak że na wejściu do sieci jest 39 - 40stC. w pomieszczeniach mam temperaturę 22 - 24stC przy temperaturze zewnętrznej około -20stC w nocy i około -15stC w dzień. Przy takich parametrach zużywam około 50kg ekogroszku RETOPAL na dobę czyli około 2,1kg/h. Co sądzicie o tych parametrach i tym zużyciu.

Wg mnie trochę długi czas podawania, no może tak musi być. O zużyciu trudno powiedzieć dużo-nie dużo przy minus 20st może nie dużo, ciekawe ile zużywa w temp około 0st, bo tak ostatnio temperatury się u nas wachają +5 do - 5st średnio

VIP Jacek
08-01-2009, 10:33
Przymierzam się do zakupu kotła na ekogroszek firmy HEF 25 KW.
Ma ktoś ten kociołek, jak się sprawuje?
Czy to dobry wybór, jaki model polecacie?
Czy na sam groszek, czy też na miał, czy z dodatkowym rusztem do spalania np. drewna?
Za każde uwagi i sugestie będę wdzięczny.

pierwek
08-01-2009, 10:40
ja założylem sobie taki licznik impulsów na ślimaka, który zlicza mi ilość jego pełnych obrotów,

możesz zdradzić jak to zrealizowałeś? uwielbiam takie gadżety...

Mariusz1707
08-01-2009, 10:54
Jak w pomieszczeniu dojdzie do temp. ustawionej na sterowniku, piec przechodzi w stan podtrzymania, ja go ustawiłem na tzw. przedmuch co 10 minut.Nie ma prawa wygasnąć.

bardzo fajnie... ale pytanie brzmiało: JAK MASZ TO PODŁĄCZONE? - a nie JAK TO DZIAŁA

Do sterownika pieca ST-37 - jest tam przewidziany wtyk na dwa kable.

Mariusz1707
08-01-2009, 10:56
Jest to Euroster 2020 - bardzo prosty w obsłudze. Na allegro ok. 100 zł.
Jak w pomieszczeniu dojdzie do temp. ustawionej na sterowniku, piec przechodzi w stan podtrzymania, ja go ustawiłem na tzw. przedmuch co 10 minut.Nie ma prawa wygasnąć.

cos takiego?

http://www.allegro.pl/item515660750_sterownik_auraton_2020.html

euroster o tym symbolu jest bezprzewodowy i kosztuje sporo wiecej

Zadziwiające - sterownik identyczny, ale nazwa inna. Ale pomijając szczegóły mam właśnie TEN.

Pieter
08-01-2009, 11:01
Ja mam u siebie od niedawna piec Pol-Spaw 25Kw. Dom zaczałem grzac od 2 tygodni.Dom jest ocieplony ale mury nie wygrzane.Piec jest wydaje mi sie w porzadku,porównywalny do Hefa ale tańszy. Na razie sa mrozy to nie wiem jak bedzie pózniej,na razie bierze mi jakies 45-50 kg na dobe hmm...,miało byc mniej. Z plusów to powiem ze robi niezłe ciepło w chałupie zaznaczam że świezej.Poza tym grzeje mi wode CUW. Nastawienia mam takie; na piecu zadana 60 st,podajnik 20 sek,przerwa w podawaniu 40 sek,sila nadmuchu 7. Moze ktos doradzi mi czy jest dobrze? chodzi o to żeby mniej palił. Minusy to strasznie sie kurzy,no i poza tym trzeba dosypywac teraz dosyc czesto. Zmieni sie to? powiedzcie? Aha ...groszek kupuje po 650 zł tona.pozdr

Trociu
08-01-2009, 11:09
Czy ktoś z Was próbował palić pelletami i jakie miał efekty ?

Z opisów w Allegro wynika, że pellety mają po 19 MJ i kosztują od 500 zł za tonę, a typowy eko groszek 26 MJ kosztuje od 750 zł za tonę.

Do tego pelety mają 1% popiołu, a groszek 8%.

Z tego wynika, że lepszym (tańszym i wymagającym rzadszego wyrzucania popiołu) paliwem są pelety.
Tylko czy są dostępne w podobnych cenach w okolicy Wrocławia (oczywiście w workach 25 kg) ?
Chętnie sam kupiłbym kilka worków i wypróbował.Hej. To jest nas dwóch w okolicy ;) Też się zastanawiam nad peletami ze względu właśnie na ten popiół i ten cały kurz węglu towarzyszący. Niestety trzeba będzie częściej zasypywać i więcej składować.
Na razie nic w naszej okolicy nie znalazłem, ale też i czasu miałem mało. Na razie koncentruję się, aby przetrwać zimę.

piotrulex
08-01-2009, 11:39
...Też się zastanawiam nad peletami ze względu właśnie na ten popiół i ten cały kurz węglu towarzyszący. Niestety trzeba będzie częściej zasypywać i więcej składować.
Na razie nic w naszej okolicy nie znalazłem, ale też i czasu miałem mało. Na razie koncentruję się, aby przetrwać zimę.

o jakim kurzu Wy piszecie?

w pazdzierniku kupilismy 4 tonki groszku i przy obecnym zejsciu to do przyszlej jesieni powinno wystarczyc. lezy sobie taka kupeczka na samym koncu garazu :D . ani tam ani w kotlowni kurzu za bardzo nie. w kotlowni sa jasne kafle przecierane mopem z raz na miesiac

Trociu
08-01-2009, 11:42
...Też się zastanawiam nad peletami ze względu właśnie na ten popiół i ten cały kurz węglu towarzyszący. Niestety trzeba będzie częściej zasypywać i więcej składować.
Na razie nic w naszej okolicy nie znalazłem, ale też i czasu miałem mało. Na razie koncentruję się, aby przetrwać zimę.

o jakim kurzu Wy piszecie?

w pazdzierniku kupilismy 4 tonki groszku i przy obecnym zejsciu to do przyszlej jesieni powinno wystarczyc. lezy sobie taka kupeczka na samym koncu garazu :D . ani tam ani w kotlowni kurzu za bardzo nie. w kotlowni sa jasne kafle przecierane mopem z raz na miesiacOki - dzisiaj postaram sie zrobić zdjęcia i wkleić. Ja obecnie w kotłowni mam praktycznie sam popiół. Kafli nie ma więc mopem raczej nie ma co zmywać ;) Nie powiesz mi, że przy zasypywaniu węgla czy wybieraniu popiołu nic Ci się nie kurzy.

I jeszcze jedna rzecz zwiazana z popiołem w pelletów - podobno można nim spokojnie podsypywać roślinki w ogrodzie. Więc problem gdzie się pozbywać popiołów sam zginie.

pierwek
08-01-2009, 11:46
problemu popiołu z węgla nie ma jak ma się podpisaną umowę na wywóz śmieci z lokalnym przeds. oczyszczania.

lbryndal
08-01-2009, 11:48
problemu popiołu z węgla nie ma jak ma się podpisaną umowę na wywóz śmieci z lokalnym przeds. oczyszczania.
no u nas jest zapis w umowie że popiołu nie wolno do pojemnika wsypywać

Trociu
08-01-2009, 11:50
problemu popiołu z węgla nie ma jak ma się podpisaną umowę na wywóz śmieci z lokalnym przeds. oczyszczania.Ale to wiaderko tygodniowo zwiększa ilość śmieci do wywożenia a to przekłada się na $$$. Latem to nie problem ale zimą już trochę tego popiołu jest.
Dodatkowo patrz powyzej.

danutka66
08-01-2009, 12:05
Przeliczając kaloryczność palet i groszku i ich ceny wychodzi iż:
cena groszku/750zła,palety 500zł/ o 50 % wyższa
kaloryczność/26 i 19/ o 36%
czyli żeby z palet uzyskać taki sam efekt trzeba spalić o jakąś 1/3 więcej niż groszku czyli zamiast tony ok 1,35.To przekłada się cenowo na 675 zł spalonych palet...oszczędzamy 75 zł...to teoria..jaka praktyka?Czy piec na groszek moze spokojnie spalać palety bez uszczerbku dla niego?
I druga kwestia ,skoro spalamy powiedzmy 40 kg groszku na dobę czyli pojemnik 120 zasypujemy raz na 3 dni to przy paletach musimy na taki sam okres zadysponować 163kg czyli częściej zasypywać..warte rozważenia
Tylko czy ktoś palił paletami dłuższy czas?

piotrulex
08-01-2009, 12:08
Nie powiesz mi, że przy zasypywaniu węgla czy wybieraniu popiołu nic Ci się nie kurzy.

przy zasypywaniu powiem ze sie nie kurzy

przy wybieraniu raz w tygodniu podczas przestoju pieca i otwartym na max czopuchu zwiekszajac ciag kominowy prawie sie nie kurzy. jak popielnik zbyt pelen i wyleci cos na kafle to po prostu zmiote szufelka i dzidzia lali. z popielnikiem wychodze przed garaz i na dworze przesupuje do wora czy kartonu ktory nastepnie wywalamy do smietnika

danutka66
08-01-2009, 12:12
i jeszcze co do cen
https://ssl.allegro.pl/item502529816_502529816.html
tu cena już tak słodko nie wygląda

piotrulex
08-01-2009, 12:16
i jeszcze co do cen
https://ssl.allegro.pl/item502529816_502529816.html
tu cena już tak słodko nie wygląda

czyli i tak groszkiem wychodzi taniej :)

roczny koszt ogrzewania 2023 2257

danutka66
08-01-2009, 12:23
Jak taniej?Jeśli groszku spalasz powiedzmy 4 tony po 750 to daje 3000zł.Palet relatywnie musisz spalić 35% więcej czyli 5,4 tony razy cena z linka to daje 3 753 zł.Aby koszt był porównywalny to tona palet musiałaby kosztować 555 zł.

Gdzie kupić w takiej cenie?

piotrulex
08-01-2009, 12:27
Jak taniej?Jeśli groszku spalasz powiedzmy 4 tony po 750 to daje 3000zł.Palet relatywnie musisz spalić 35% więcej czyli 5,4 tony razy cena z linka to daje 3 753 zł.Aby koszt był porównywalny to tona palet musiałaby kosztować 555 zł.

Gdzie kupić w takiej cenie?

chyba sie nie rozumiemy

tam gdzie zapodalas linka gosc wylicza ze palac groszkiem czyli ekogroszkiem i tak jest taniej

o co chodzi?

danutka66
08-01-2009, 12:32
haha nie zrozumiałam,myślałam że piszesz iż paletami jest taniej haha To moje niedopatrzenie.Tak ew.wychodzi że groszkiem taniej,mniej wygodnie ale taniej,wiec wybór należy do nas czy chcemy tanio czy bez kurzu...póki co ja wybieram to pierwsze,no chyba że jakimś cudem znajdę palety za mniej niż 550 zł :P

Trociu
08-01-2009, 12:34
i jeszcze co do cen
https://ssl.allegro.pl/item502529816_502529816.html
tu cena już tak słodko nie wyglądaNo tak - ceny hurtowe to 500zł, detaliczne już ponad 600. Czyli 100zł na tonie za sam obrót.

Trociu
08-01-2009, 12:37
przy zasypywaniu powiem ze sie nie kurzy
To chyba mokrawy węgiel ;) Podobno suchy zawsze kurzy.
Oczywiście tutaj jest mały problem, bo wkładasz worek do środka, spokojnie wysypujesz i zamykasz klapę.
Gorzej się ma przy wybieraniu...


przy wybieraniu raz w tygodniu podczas przestoju pieca i otwartym na max czopuchu zwiekszajac ciag kominowy prawie sie nie kurzy. jak popielnik zbyt pelen i wyleci cos na kafle to po prostu zmiote szufelka i dzidzia lali. z popielnikiem wychodze przed garaz i na dworze przesupuje do wora czy kartonu ktory nastepnie wywalamy do smietnika
To może mamy inne popielniki. Ja swojego nie wygiągnę od razu, zeby nic się nie wysypało. Tak wiec najpierw muszę szufelką z trzy cztery razy wybrać popiołu. I jak to się przesypuje do wiadra to zaczyna się pierwszy kurz.
Drugi kurz pojawia się przy wysypywaniu reszty z popielnika do tegoż wiadra.
Trzeci kurz pojawia się przy wymiataniu całej reszty z pieca.

danutka66
08-01-2009, 12:39
A dlaczego wy przesypujecie do wiadra?Ja lecę z szufladą do śmietnika bezpośrednio..kurzy się wiec na dworze hahha

piotrulex
08-01-2009, 12:42
przy zasypywaniu powiem ze sie nie kurzy
To chyba mokrawy węgiel ;) Podobno suchy zawsze kurzy.
Oczywiście tutaj jest mały problem, bo wkładasz worek do środka, spokojnie wysypujesz i zamykasz klapę.
Gorzej się ma przy wybieraniu...


przy wybieraniu raz w tygodniu podczas przestoju pieca i otwartym na max czopuchu zwiekszajac ciag kominowy prawie sie nie kurzy. jak popielnik zbyt pelen i wyleci cos na kafle to po prostu zmiote szufelka i dzidzia lali. z popielnikiem wychodze przed garaz i na dworze przesupuje do wora czy kartonu ktory nastepnie wywalamy do smietnika
To może mamy inne popielniki. Ja swojego nie wygiągnę od razu, zeby nic się nie wysypało. Tak wiec najpierw muszę szufelką z trzy cztery razy wybrać popiołu. I jak to się przesypuje do wiadra to zaczyna się pierwszy kurz.
Drugi kurz pojawia się przy wysypywaniu reszty z popielnika do tegoż wiadra.
Trzeci kurz pojawia się przy wymiataniu całej reszty z pieca.

wegiel suchy jak wior gdyz suchy luzem przyjechal, suchy zostal wpakowany do garazu no i suchy sobie tam lezy. garaz ma posadzke betonowa na ktorej jest piach z kol aut wiec tam kurz z pewnoscia jest

z jednego pewlnego podajnika mam 1 popielnik popiolu. jak najpierw lekko czyms go rozgarne a pozniej wyciagam to nic sie nie wysypuje. jak popielnik wyciagne, stawiam na posadzce, wygarniam ewentualne reszki z pieca i dosypuje na gore popielnika. jak tam zamiatam to ciag jest tak dobry ze wszystko wciaga do gory do komina. pozniej wychodze z tym na zewnatrz i tam przesypuje do smietnika i tam faktycznie sie kurzy

pierwek
08-01-2009, 12:42
danutka66 mylisz się... palenie paletami jest chyba najtańsze - do takich wniosków doszedł również mój sąsiad budowlaniec i ściąga skąd się da połamane palety tnie je na pile i nimi pali.
Natomiast palenie pEletami alias pElletami wychodzi sporo drożej. :P

danutka66
08-01-2009, 12:45
Pierwek tylko my chyba o innych paletach ahha my o takich które mają formę małych granulek w kształcie walca a nie popularnych palet do transportu towaru ..doczytaj ahha toż takich pociętych piłą nie wsypuje się do zasobnika ze ślimakiem :P

Trociu
08-01-2009, 12:45
A dlaczego wy przesypujecie do wiadra?Ja lecę z szufladą do śmietnika bezpośrednio..kurzy się wiec na dworze hahhaTo coś chyba mam nie tak. Pewnie za mały popielnik. U mnie po spaleniu całego zasobnika mam więcej popiołu niż może mi się zmieścić w popielniku.Chyba kolejne pytanie do mojego hydraulika...

pierwek
08-01-2009, 12:51
jak najpierw lekko czyms go rozgarne a pozniej wyciagam to nic sie nie wysypuje. jak popielnik wyciagne, stawiam na posadzce, wygarniam ewentualne reszki z pieca i dosypuje na gore popielnika. jak tam zamiatam to ciag jest tak dobry ze wszystko wciaga do gory do komina. pozniej wychodze z tym na zewnatrz i tam przesypuje do smietnika i tam faktycznie sie kurzy

Bo Ty piotrulex jesteś z tych w czepku urodzonych co to im auto z 2 litrowym silnikiem pali 4l/100km w zakorkowanym mieście, kupują wszystko w okazyjnej cenie (praktycznie za pół darmo) itp. :lol:

Ja mam zdecydowanie gorzej, moje auto 1,4 pali w mieście powyżej 8l a jak dosypuje węgiel do zasobnika to pył węglowy osiada na obudowie kotła i na podłodze.Jest co zmiatać ale się, głupi, przy tym zamiataniu cieszę, bo wiem chociaż że mam suchy węgiel 8)

danutka66
08-01-2009, 12:51
U mnie też spada poza tacę,ale wtedy wysuwam i wygarniam łopatką na tacę,natomiast to ile mamy popiołu wynika z faktu ile spalimy i jakiego opału.Jeśłi u ciebie faktycznie popiołu po spaleniu całego zasobnika jest dużo,wynośpopielnik częściej tak by nie dopuszczać do jego przesypania

Martinezio
08-01-2009, 12:54
Pierwek tylko my chyba o innych paletach ahha my o takich które mają formę małych granulek w kształcie walca a nie popularnych palet do transportu towaru ..doczytaj ahha toż takich pociętych piłą nie wsypuje się do zasobnika ze ślimakiem :P
danutka66: Pierwek ma rację :) Kwestia jednej literki, a wiele zmienia. Pali się pElletami (lub pEletami), a palety to są albo takie transportowe, albo takie artystyczne (kolorów, lub do mieszania kolorów przez artystę)
:lol:

pierwek
08-01-2009, 12:55
Pierwek tylko my chyba o innych paletach ahha my o takich które mają formę małych granulek w kształcie walca

no to te małe walce to są: P E L E T Y a nie palety :P

pierwek
08-01-2009, 13:04
A dlaczego wy przesypujecie do wiadra?Ja lecę z szufladą do śmietnika bezpośrednio..kurzy się wiec na dworze hahhaTo coś chyba mam nie tak. Pewnie za mały popielnik. U mnie po spaleniu całego zasobnika mam więcej popiołu niż może mi się zmieścić w popielniku.

ja też mam szufladę w popielniku do bani. ma takie małe boczne ścianki i jak wybieram popiół po 3 dniach to polowa zaraz jest pod piecem... :evil:

BTW tam gdzie teraz mieszkam mam kubeł na śmieci plastikowy i jest na nim wytłoczone "Nie wrzucać gorącego popiołu!" dlatego m.in. wypadałoby przesypać popiół do wiadra i poczekać z dobę żeby mieć pewność że nie ma już żaru.

piotrulex
08-01-2009, 13:05
jak najpierw lekko czyms go rozgarne a pozniej wyciagam to nic sie nie wysypuje. jak popielnik wyciagne, stawiam na posadzce, wygarniam ewentualne reszki z pieca i dosypuje na gore popielnika. jak tam zamiatam to ciag jest tak dobry ze wszystko wciaga do gory do komina. pozniej wychodze z tym na zewnatrz i tam przesypuje do smietnika i tam faktycznie sie kurzy

Bo Ty piotrulex jesteś z tych w czepku urodzonych co to im auto z 2 litrowym silnikiem pali 4l/100km w zakorkowanym mieście, kupują wszystko w okazyjnej cenie (praktycznie za pół darmo) itp. :lol:

Ja mam zdecydowanie gorzej, moje auto 1,4 pali w mieście powyżej 8l a jak dosypuje węgiel do zasobnika to pył węglowy osiada na obudowie kotła i na podłodze.Jest co zmiatać ale się, głupi, przy tym zamiataniu cieszę, bo wiem chociaż że mam suchy węgiel 8)

hmmmmm

postaram sie tez zartem

wegiel mam bardzo suchy o czym juz pisalem - to akurat nie zart

autko prywatne mam 1,6 co lyka 10 gazu obojetnie czy w miescie czy na trasie. mniej pali tylko za granica ale to pewnie kwestia jakosci lpg
sluzbowo 1,4 TD ale ksiazkowego spalania to chyba nigdy nie mialem. w trasie z 6,5 najczesciej mu wystarcza. jak jade z jego maksymalna predkoscia kolo 170 to pod 11 podchodzi

faktycznie wiele spraw mam w okazyjniej cenie ale to kwestia szczescia, duzej ilosci zachodu i liczenia kazdego grosza podczas budowy domu - przypomne ze wydane kolo 250 tysi a dom 3 kondygnacyjny a calkowitej ponad 200mkw, dach ceramika, przyzwoicie urzadzony i jakby chcial oszczedzac to bez problemu moglibysmy mniej na niego wydac. sprzed agd, pralka czy wielka skorzana kanapa do salonu w tej kasie zawarta. link w podpisie :)

piotrulex
08-01-2009, 13:07
U mnie też spada poza tacę,ale wtedy wysuwam i wygarniam łopatką na tacę,natomiast to ile mamy popiołu wynika z faktu ile spalimy i jakiego opału.Jeśłi u ciebie faktycznie popiołu po spaleniu całego zasobnika jest dużo,wynośpopielnik częściej tak by nie dopuszczać do jego przesypania

u nas taca ma rozmiar tego popielnika wiec nie ma prawa wypasc. popiolu nie ma jakos bardzo wiele wiec jak podczas cotygodniowego doladowania podajnika czyszcze popielnik to nic nie ma prawa sie wysypac. zanim wyciagne popielnik to mieszam w tym popilole "czymś" aby ten popiol osiadl, rozdrobil sie i rownomiernie po tacy rozgarnal ...

piotrulex
08-01-2009, 13:10
...
BTW tam gdzie teraz mieszkam mam kubeł na śmieci plastikowy i jest na nim wytłoczone "Nie wrzucać gorącego popiołu!" dlatego m.in. wypadałoby przesypać popiół do wiadra i poczekać z dobę żeby mieć pewność że nie ma już żaru.

ja po wyjeciu z pieca po kilku minutach wsypuje wszystko do wora z grubej folii lub kartona ktory mam do wyrzucenia po jakis zakupach. nic nigdy nie wskazywalo aby byl jakis goracy

ps. jak ostatnio kupilismy kartonik 6 sztuk wina 0,75l to popiol z calego podajnika spokojnie sie do niego zmiescil i bylo jeszcze nieco miejsca - nie wiem czy to duzo czy malo

danutka66
08-01-2009, 13:24
Co do wysypywania popiołu do pojemnika,i owszem gorący nie wskazany..tylko tak faktycznie to on jest ciepły ,wiec z pojemnikiem nic się nie stanie..ostatecznie chodzi o to by plastikowy pojemnik się nie stopił pod wpływem ciepła,no a do tego to przeca trza wrzątku :P Ja wrzucam bezpośrednio i w śmietniku nie widzę najmniejszych objawów stopienia

piotrulex
08-01-2009, 13:26
dodam tylko ze nasz kocilek to elektromek 25KW z podajnikiem i chodz rok i kilka dni bo uruchamiany tuz przed sylwestrm na przelomie 2007/2008

kupilismy bo zonie spodobal sie niebieski kolor ktorego jest wielkim fanem

watek o tym kociolku

http://forum.muratordom.pl/piec-na-eko-groszek-elektromet-25kw,t66125.htm

Trociu
08-01-2009, 13:27
u nas taca ma rozmiar tego popielnika wiec nie ma prawa wypasc. popiolu nie ma jakos bardzo wiele wiec jak podczas cotygodniowego doladowania podajnika czyszcze popielnik to nic nie ma prawa sie wysypac. zanim wyciagne popielnik to mieszam w tym popilole "czymś" aby ten popiol osiadl, rozdrobil sie i rownomiernie po tacy rozgarnal ...To masz chyba jakąś inną konstrukcję pieca. U mnie popielnik jest tuż pod paleniskiem. Część popiołów jak spada to niby jest w popielniku, ale już wysuwając popielnik popiół zatrzymuje się na palenisku (jego dolnej części tej którędy podawany jest węgiel).
No i do tego dochodzi to, co spadnie poza popielnik - między jego brzegi a brzegi pieca.

piotrulex
08-01-2009, 13:30
...To masz chyba jakąś inną konstrukcję pieca. U mnie popielnik jest tuż pod paleniskiem. Część popiołów jak spada to niby jest w popielniku, ale już wysuwając popielnik popiół zatrzymuje się na palenisku (jego dolnej części tej którędy podawany jest węgiel).
No i do tego dochodzi to, co spadnie poza popielnik - między jego brzegi a brzegi pieca.

tuz czyli z 10cm ponizej wiec tyle moze byc z gorka abym wyjal popielnik. najwiecej popiolu u nas spada z przodu z jakiegos powodu. to po prostu wgarniam w prawie puste miejsce pod samym paleniskiem i wtedy wyciagam. wczesniej zgarniam tez ciemny popiol dookola samego paleniska. tyle mi spada z tacy ze w sumie zmiescilo by mi sie w dwoch zlaczonych dloniach z jakąś górką

Trociu
08-01-2009, 13:40
Ja już wiem jak po zakończeniu budowy będę czyścił piec - odkurzaczem ;).
Wczoraj testowałem. Czyszczenie górnej części zajęło minutkę. Zero kurzu. Ciekawe jak sobie poradzi z popiołem z paleniska. W sumie wiaderko odkurzacza spore więc na 1-2 czyszczenia starczy ;) I może wreszcie czyściej będzie.

malik83
08-01-2009, 13:41
Witam.. Od kilku dni mam super problem z kotłem EKO-TECH ST-37. Mianowicie nie mogę dogrząć domu, a piec wygasza!! Do tej pory (przez około 2 lata ) czyli od zakupu nie ingerowałem w ustawienia a były strasznie dziwne : czas podawania 30 sek. czas przerwy 2min40 nadmuch 5 (skala 0-6) temperatura 40-45C.histereza 2. Dodam, ze dom jest 25cio letni ze starymi grzejnikami żeberkowymi (i do tej pory bez zaworów przy grzejnikach) dlatego temp. pieca nie ustawiałem wyższej.cały obieg to ok 200L wody mam jeden obieg C.O grzeje kaloryfery razem z boilerem lub zamykam poszczególnie zaworami DOM/BOILER. Teraz przy ostatnich mrozach zacząłem kombinować, pierszy raz zajrzałem na forum i zobaczyłem ustawienia urzytkowników, które się ogromnie różnią od moich!! Wczoraj ustawiłem Temp. 56 , praca 15, przerwa 45,hist. 2, nadmuch zostawiłem na 5 (zmieniając na inne pozycje w międzyczasie) temp doszła po około 4 godz.(ja trochę pomagałem dosypując węgla ręcznie i "rusztyjąc" co jakiś czas w palenisku. Następnie temp spadła 54 wszysko zaczęło pracować poprawnie ale już nie doszła do 56. i wszystko zaczołem od nowa "pomagać". Dodam, ze komin i piec są czyszczone regularnie węgiel tęż chyba OK ??!! Czy ma na to wpływ to, że chodził do tej pory na mniejszej temp. ?? Proszę o pomoc, bo też już mi nerwy siadają... Pozdrawiam i z góry dziękuje!!

piotrulex
08-01-2009, 14:02
Ja już wiem jak po zakończeniu budowy będę czyścił piec - odkurzaczem ;).
Wczoraj testowałem. Czyszczenie górnej części zajęło minutkę. Zero kurzu. Ciekawe jak sobie poradzi z popiołem z paleniska. W sumie wiaderko odkurzacza spore więc na 1-2 czyszczenia starczy ;) I może wreszcie czyściej będzie.

centralnym a taka przystawka do kominkow? z jakims tam separatorem czy jak?

Trociu
08-01-2009, 14:06
Ja już wiem jak po zakończeniu budowy będę czyścił piec - odkurzaczem ;).
Wczoraj testowałem. Czyszczenie górnej części zajęło minutkę. Zero kurzu. Ciekawe jak sobie poradzi z popiołem z paleniska. W sumie wiaderko odkurzacza spore więc na 1-2 czyszczenia starczy ;) I może wreszcie czyściej będzie.

centralnym a taka przystawka do kominkow? z jakims tam separatorem czy jak?Zwykłym bezworkowym (metalowy pojemnik) z możliwością zrobienia odkurzacza wodnego - zobaczę w jakiej wersji będzie się lepiej odkurzać.

danutka66
08-01-2009, 14:06
Malik znam ten ból ,przerabiałam miesiąc temu,tez mam w domu połowę czyli piętro ze starymi grzejnikami.Myślę,że warto zmniejszyć czas podawania i przerwy.Nauczyłam się tu z forum ,że stosunek czasu podawania do spalania to średnio 1:4-5.Druga sprawa to nadmuch i przesłona.Kombinowałam różnie,teraz przy mrozach mam 10 sekund podawania 45 przerwy,na kotle ustawienie 60 stopni i histereza 2.Przesłona otwarta na jakieś 1,5 cm i nadmuch 16 w skali 1-100.Piec dochodzi jakieś 10-12 minut,stoi ok 7-iu.
Z tego co piszesz/ dosypywanie węgla/wynika że masz go za mało podawanego i stad pod koniec tej ponad 2minutowej przerwy temperatura spada ,wiec ogrzewanie zaczyna się od nowa.
Spróbuj wiec krótszy czas podawania i krótsze przerwy,zmniejsz nawiew i obserwuj..a potem napisz ,czy poskutkowało.
Forumowicze co niektórzy,wiedzą ile ja czasu spędziłam w piwniczce :P ,aż pojęłam o co kaman z tym piecem i ze nie ma idealnego ustawienia dla wszystkich kotłów ,tylko własna obserwacja pozwoli na optymalizację.
Ale jest tu wiele mądrych osóbek ,wiec wspólnie pewnie ci pomożemy... :P chyba zaczynam czuć się fachowcem

malik83
08-01-2009, 14:47
Danutka, z tego co czytałem to sporo czasu spędziłaś na forum. Czytałem całość i widziałem rozmowe z mendrasem. Facet też zna się na rzeczy!! :) Wczoraj spędziłem w kotłowni 6 godzin. Próbowałem na wiele sposobów przerwa/podawanie. Mi się wydaje zę coś z nadmuchem jest nie tak nieby płomień jest ładny ale jak zmniejsze nadmuch, który mam teraz na 5 to wogóle mi nie dogrzewa do żądanej temp. no i na ile otworzyć klapke przy wentylatorze to też dla mnie spora zagadka. Ja mam klapke, która ma fabrycznie małą "luke". i teraz pytanie czy jeszcze robić ten 1-2 cm dodatkowe i na ile zmniejszyć nawiew!! już nie mam do niego nerwów .... Pozdrawiam

danutka66
08-01-2009, 14:56
W kwestii nawiewu,popatrz u mnie przesłona jest otwarta na 1.5 cm a nawiew16 /100 .Jeśli u Ciebie owe 5 jest w skali 5/10 to spróbuj zmniejszyć np na 2,Daj mu też opał w mniejszych dawkach a częściej np 10podawania i 30 przerwy..obserwuj..czy węgiel się wypala, czy może robi się na palenisku dziura,czy jest ładny lekki kopczyk.
I jedna ważna rzecz...jeśli piec sobie nie radzi to mu nie pomagaj dosypywaniem węgla na palenisko,tylko zmieniaj ustawienia

Sigurd
08-01-2009, 15:05
malik, ja mam taki sam piec 22 kW, różnie już kombinowałem ale generalnie mam tak, jak danutka ci napisała stosunek podawanie: przerwa 1:4 - 5 i wcale nie dbam, by to sie zamykało w cyklu minutowym, jak podaje instrukcja. Z nadmuchem też juz różnie kombinowałem, zrób tak, jak danutka radziła, pomimo tej luki w przesłonie weź jeszcze troszkę odsłoń, mniej niż połowę a na sterowniku ustaw nadmuch na 1 lub 2 i poobserwuj. Może ta stara instalacja co swoje robi, dużo wody w obiegu etc. Ogólnie z tego całego wątku pewnie już wiesz, ze ekogroszkowe kotły to bardzo rozkapryszone dzieci :), nad którymi spędza się więcej czasu niż nad własnymi dziecmi :) Ja już olewam fakt, ze robią się bryły, spieki, koralowce, szkoda na to nerwów, raz dziennie zejdę i postukam w nie szufelką i na jakiś czas mam spokój :)

danutka66
08-01-2009, 15:29
Ja już olewam fakt, ze robią się bryły, spieki, koralowce, szkoda na to nerwów, raz dziennie zejdę i postukam w nie szufelką i na jakiś czas mam spokój :)

Proponuję zakupić kota :P przebiegi do piwnicy w okresie zimowym będą wymuszone mrauczeniem :P

jaro'71
08-01-2009, 17:57
palenie paletami jest chyba najtańsze - do takich wniosków doszedł również mój sąsiad budowlaniec i ściąga skąd się da połamane palety tnie je na pile i nimi pali.
Natomiast palenie pEletami alias pElletami wychodzi sporo drożej. :P
:D :lol: :D

A co do walki z popiołem - koszmar. Lekkie to to, ruch szczotką lub szufelką powoduje szare obłoki. Najpierw sypałem do wiadra w kotłowni. Przez parę minut siwo, potem cały kocioł i ściany zapylone. Jak przeniosłem się z tym na dwór - wszystko leci oczywiście gdzie? na elewację. Ktoś podsunął wcześniej dobry pomysł z workiem - popielnik do wora i szybko zawiązać. Pod warunkiem, że worek będzie ze stali :wink: Na razie wysypuje na kupę przed dom. Popiół wywieje, a żużel pójdzie pod kostkę :wink:

Kulin
08-01-2009, 20:28
Pierwek co do mojego zliczania obrotów ślimaka, to zrobiłem to bardzo prosto, na razie prowizorka. Na samym początku ślimaka tam gdzie miałem zawleczkę ze śrby, dałem taką sama śrube (większa wytrzymałość od tradycyjnych śrub) tylko dłuższą o tyle aby z jednej strony przełączała umieszczony prostopadle nad tą suba mikrowyłącznik (taki mały wyłącznik z kułeczkiem). Ten mikrowyłacznik mam przykręcony na kawałku blaszki i tą blaszkę mam przykręconą do całej obudowy ślimaka. Do tego potrzebowałem jeszcze licznik impulsów (w sumie to od tego się zaczęło, kupiłem kiedyś Florę - taka margaryna ala Rama i dostałem w gratisie krokomierz). Krokomierz ten rozebrałem i w miejsce takiego drucika który zamykał obwód wlutowałem dwa kabelki i je podłączyłem do tegi mikrowyłącznika, teraz co pełny obrót ślimaka, śruba "zachacza" od mikrowyłącznik a ten z kolei zamyka na chwilę obwód w krokomierzu a ten liczy te swoje (moje) kroki (obroty). Docelowo z montuje sobie układ licznika impulsów z wyświetlaczem LED, bardziej czytelne.

ps. tez lubię takie różne mniej lub wiecej potrzebne gadżety.

pierwek
08-01-2009, 21:29
Dzięki - mała uwaga: może lepiej zastosuj kontaktron i magnes (zamiast śrubki i mikrowyłącznika) - będzie chyba bardziej bezawaryjne - choć skoro Ci działa to ok.

danutka66
08-01-2009, 21:36
a taki licznik impulsów to co Ci daje?Wiesz ile gram podaje przy jednorazowym obrocie???

malik83
08-01-2009, 22:25
Danutka, no chyb sie udało!! Kolejne pare godzin w kotłowni, ale temp. 60 st. osiągnięta!! :) Proporcja 1:4 SUPER Zrobiłem tak: podaje 9 pali 36 nadmuch 1 luka ok 1,5cm i chyba bedzie OK. Narazie troche dom miałem wychłodzony także pewnie potem przerwe na dłuższą ale zobaczymy :P Także dziękuje ślicznie!! Jak będziesz we Wrocławiu masz u mnie dużą KAWE. :) Teraz kolejne 2 pytania. Jak pisałem mam tylko jedną pompke na cały obieg (co nie jest chyba za dobrym rozwiązaniem) Pytanie 1: czy jak woda w boilerze bedzie już ciepła to powinienem zamykać zawór, żeby jej więcej nie podgrzewać. Pytanie 2: Czy jeśli w domu będzie za gorąco to mogę obniżyć temp. na piecu czy raczej powinienem regulować zaworami przy kaloryferach?? Dziś moj noc już bedzie na szczęście ciepła i napewno nie bezsenna :) Pozdrawiam ślicznie i życzę miłych snów!!

malik83
08-01-2009, 22:27
Znaczy pozdrawiam CIEPŁO , a nie ślicznie... to chyba ze zmęczenia i kurzu :))) PAPAPA

danutka66
08-01-2009, 22:58
hha kawę sobie zapamiętam,co do bojlera to nie poradzę bo nie mam,.Natomiast temperaturę w domu reguluję zaworem trójdrożnym,teraz mam otwarty na 6 a jak jest za ciepło lub na noc to skręcam na 4-5.
Ciepłej nocki

malik83
09-01-2009, 08:01
Hmmmm, no i cośnie nie tak jak powinno być jednak. Przez całą noc się paliło ok. około 5.40 dotknąłem kaloryfer i był ciepły. O 6,00 zadzwonił mi budzik sprawdzam kaloryfer zimny. Biegim do kotłowni a tam wysypało. :( naszczęście złapałem jeszcze palące się węgielki i jakoś udało mi się potrzymać ogień. Czyżby dostałwał jednak za dużo węgla, czy przerwa była za krótka??!! Lepiej skróćić czas podawania czy wydłużyć czas palenia?? Ja dałem czas palenia o 1 sek dłużej czyli na 36 a podawianie mam na 9. zastanawiam się jeszcze nad podtrzymaniem , które mam teraz na 13 ale częściej to raczej lepiej??!! no i czemu całą noc było ok a potem wygasa?? na czym polega ten zawór trójdrożny ??

malik83
09-01-2009, 08:21
O zaworze już sobie poczytałem, także wiem o co chodzi, ale nie wiem czemu nie mam go zamontowanego ... Gość który montował mi kocioł raczej powiniejn wiedzieć, że takie coś musi być!! Ja mam zwykły zawór calowy, ale nim raczej nie ma co regulować tak??

Sigurd
09-01-2009, 08:44
Malik, zwiększ czas przerwy, ustaw np podawanie 10 a przerwę 50. Bojler niech będzie ciągle w obiegu, ja mam również grzany bojler bez pompki, dźwignie obie ( dopływu gorącej wody do bojlera i powrotu na piec ) są otwarte tylko do połowy, tak kiedyś ustawił hydraulik i dotąd się sprawdza. Nie przejmuj się, że w nocy więcej podaje, temp przecież najbardziej spada i piec musi nadrabiać. Reguluj temp w pomieszczeniach zaworami na grzejnikach.

malik83
09-01-2009, 09:03
co do zmiany czasu to tak chce zrobić wtedy jak wszystko się ustabilizuje - narazie chce nagrzać dom. Teraz mam tylko 15 stopni. co do boilera to mam zawór tylko na dopływie a na powrocie nie, ale to chyba nie robi różnicy czy raczej na powrocie też powinien być??
Ty masz zawór trójdrożny?? Teraz się zastanawiam nad jego montażem, a może lepiej zamontować sterownik w domu i temp. ustawiać sterownikiem???

SUSPENSER
09-01-2009, 09:31
i jeszcze co do cen
https://ssl.allegro.pl/item502529816_502529816.html
tu cena już tak słodko nie wygląda

A tutaj :

http://www.allegro.pl/item516302328_pellets_pellet_pellety_pelet_granula t_drewno.html

Trociu - postaram się kupić kilka worków i zobaczę jak będzie to u mnie działać i jeśli będzie ok to może przed kolejnym sezonem tzn. latem gdy ceny spadną stworzymy jakąś grupę i kupimy hurtem taniej :wink:

Dzwoniłem pod ten pierwszy link i nie ma problemu - nawet 1 tonę dostarczą, tyle, że trzeba poczekać na dostawę nawet do 10 dni, bo jest kolejka w Barlinku (transport bezpośrednio z Barlinka) - normalnie 5 dni.
Facet zarzeka się, że z 1 tony peletów jest tylko jedna duża reklamówka popiołu !!!

U mnie aktualnie co 2 dni muszę wyrzucać kasetę popiołu - tyle zostaje po 2 workach ekogroszku - zostaje sporo takich miękkich kostek rozsypujących się po lekkim stuknięciu pogrzebaczem - czy powinien zostawać tylko pył, czy też jest to normalne ?

A może ktoś z Was ma znajomości w Barlinku i można kupić taniej bez pośredników ?

danutka66
09-01-2009, 09:39
A co to znaczy podtrzymanie?Jak masz je ustawione?Bo co to znaczy "na 13"?Poobserwuj czyli posiedź w piwnicy swój piec i rób notatki czyli zapisu każdy cykl na zasadzie
-ile minut dochodził do temperatury
-ile razy w trybie pracy podawał węgiel
-jak długo ma postój
-zaglądaj pod koniec czyli kiedy piec prawie dochodzi już do zadanej temperatury pracy jak wygląda kopczyk na palenisku
-obserwuj jak wygląda kopczyk kiedy piec zaczyna pracować
To że piec Ci przesypał węgiel może wcale nie odbywać się w trakcie pracy bo:
-może podtrzymanie niepotrzebne
-może piec kiedy nie pracuje ,palenisko tak się wypala,że kiedy zaczyna na nowo podawać to węgiel nie jest wstanie szybko zająć się ogniem i kolejne dostawy powodują ,ze po prostu przestaje się palić i przesypuje/u mnie właśnie tak było i myślałam,że daje za dużo węgla/
Co to regulowania ustawień,to za radą wielu tu powtórzę...warto regulować tylko jeden parametr czyli np czas palenia..jeśli za dużo węgla i się nie pali -wydłuż czas,jak robi się dziura na palenisku -skróć..ale ja przede wszystkim poobserwowałabym ten piec w trybie kiedy nie pracuje zaglądając do niego i sprawdzając stan paleniska.

No i polecam ..dziennik kotła :P

conrdd
09-01-2009, 09:56
Jak u was wygląda prawidłowa praca takiego pieca przy obecnych mrozach? Czy rzeczywiście większosć czasu piec spędza w pracy w podtrzymaniu? Np nastawiona temp 60st. Przez 30 minut piec trzyma tę temperaturę (z pewną tolerancją: 63 - 59st) po czym spada na 55, załącza się dmuchawa i przez 10 minut nabija temperaturę do nastawionej 60?

Pytanie wynika z faktu iż na razie 90% czasu mój piec spędza na dmuchawie stąd nie wiem do czego powinienem dążyć - jaka jest prawidłowa - i co ważne w praktyce do uzyskania - praca pieca CO. Na podtrzymaniu nie jest w stanie wytrzymać dłużej niż 5 minut (a ustawioną mam krotnośc 3, czas przerwy 1 min, podawanie 10s)

( w stanie regulacji: podawanie 10s co 60s)

Sigurd
09-01-2009, 10:04
U mnie też w minionym tyg. piec częściej dmuchał niż odpoczywał ale ja mieszkam na Podlasiu, mamy mrozy dochodzące do 24 st więc nie jestem miarodajny :)

malik83
09-01-2009, 11:00
[quote="danutka66"]A co to znaczy podtrzymanie?Jak masz je ustawione?Bo co to znaczy "na 13"?

-może piec kiedy nie pracuje ,palenisko tak się wypala,że kiedy zaczyna na nowo podawać to węgiel nie jest wstanie szybko zająć się ogniem i kolejne dostawy powodują ,ze po prostu przestaje się palić i przesypuje/u mnie właśnie tak było i myślałam,że daje za dużo węgla/

Podtrzymanie=Przedmuch /czyli w stanie spoczynku praca wentylatora/. Ale wydaje mi się że to może być to co u Ciebie!! Czyli skróciłaś czas przedmuchu?? Ja mam co 13 min może powinienem skrócić??

danutka66
09-01-2009, 11:05
A ile minut piec stoi po trybie pracy?

malik83
09-01-2009, 11:30
no tego jeszcze nie mierzyłem, ale też tak koło 7min.wydaje mi się! to w tym przypadku jaki powinien być czas przedmuchu??

danutka66
09-01-2009, 11:32
no wiec jak stoi 7 minut to nawet nie przedmuchuje wg twojego ustawienia bo nie zdąży gdyż nie dochodzi w trybie postoju do owych 13 minut

Kulin
09-01-2009, 11:33
Pirwek myślałem o kontaktronie, nawet miałem załoózny, tulko że przy tym układzie zliczającym był problem tego rodzaju, że eden obrót liczył kilkarazy, ślimak kręci się dośc wolno i kontaktron zaczynał działać -niedziałać już kawałek przed pełnym obrotem, a potem jak jego pole magnetyczne oddalało się to znowu raz działał raz nie, nawet przy tym wyłączniku miałem na początku problem, musiałem śrubkę tak zeszlifować aby była jak najcieńsza w miejscu gdzie załacza wyłacznik (też powodem jest wolny obrót ślimaka), ale teraz jest OK.

Danutka66, taki licznik impulsów daje mi to że wiem ile potzreba pełnych obrotów na podanie jednego kg węgla, u mnie jest to ok. 5,5 obrotów, ale dokładnie to musze jeszcze sprawdzić. Poza tym na bieżąco wiem ile spala mi węgla (ile wykonuje pełnych obrotów), także po zmianach w parametach dośc szybko moge stwierdzić czy pali więcej czy mniej, oczywiście dochodza jeszcze inne czynniki o których należy pamiętać, temepratura, pobór ciepłej wody, itp.

Mariusz1707
09-01-2009, 11:35
Malik ja też kombinowałem z zamykaniem bojlera po nagrzaniu, ale wtedy czas pracy pieca wydłużał się. Bojler po nagrzaniu pełni funkcję akumulatora, a w moim przypadku ,, zaworu 4-drożnego ponieważ go nie mam " i woda z obiegu bojlera wpada gorąca do pieca.

malik83
09-01-2009, 11:35
no właśnie też to sobie uświadomiłem :oops: to ile powinienem dać 5min??

malik83
09-01-2009, 11:39
Malik ja też kombinowałem z zamykaniem bojlera po nagrzaniu, ale wtedy czas pracy pieca wydłużał się. Bojler po nagrzaniu pełni funkcję akumulatora, a w moim przypadku ,, zaworu 4-drożnego ponieważ go nie mam " i woda z obiegu bojlera wpada gorąca do pieca.

czyli masz cały czas otwarty?? a może lepiej dać na 1/2 tak jak pisał Sigurd ??

danutka66
09-01-2009, 11:41
Malik nie wiem ,bo u mnie wogóle nie ma tego ustawienia i też się zastanawiam czy to ma sens,ale moze bardziej doświadczeni nam podpowiedzą więc

czy jesli mój piec pracuje 10 minut i stoi 7 to czy jest sens dać ustawienie podtrzymania np.na 5?Czy to coś da ,że piec nie będzie tak szybko wchodził w tryb pracy?

daggulka
09-01-2009, 11:49
A ja mam do was kochani pytanie ... bo widze, ze dzięki sporym nakładom pracy i czasu doszliście co poniektórzy do konsensusu ze swoim piecem-terrorystą :wink: :lol: .
Tak więc chodzi mi o przesłone na wentylatorze ...tak czytam i widzę, że niektórzy daja nawet tylko na 1cm :o ... ja tak miałam i dymił ... więc jak to jest z tą przesłoną tak naprawdę? czy dając przesłonę na 1,5cm muszę bardziej otworzyć klapke na czopuchu (na razie jest przymknieta w 70%) :roll: .

danutka66
09-01-2009, 11:56
Ja nie mam żadnej klapki na czopuchu,może dobrze może źle..moze ktoś mi poradzi czy ją zamontować

Trociu
09-01-2009, 11:58
Ja nie mam żadnej klapki na czopuchu,może dobrze może źle..moze ktoś mi poradzi czy ją zamontowaćNie masz niczego na rurze między wyjściem z pieca a kominem? Raczej powinno być, coby regulować moc ciągu a tym samym wpływać na to ile ciepła pędzi do komina a ile idzie powolutku i nagrzewa piec.

danutka66
09-01-2009, 12:00
no właśnie nie mam,nie zamontowali mi a widzę ,ze większość ma,wiec jak będę wymieniać pewne rury wiosną to poproszę o takie ustrojstwo..bo coś czuję ,ze ciepło leci w komin mimo wszystko/na parterze ma ścianę komina ciepłą/

Mariusz1707
09-01-2009, 12:01
Malik ja też kombinowałem z zamykaniem bojlera po nagrzaniu, ale wtedy czas pracy pieca wydłużał się. Bojler po nagrzaniu pełni funkcję akumulatora, a w moim przypadku ,, zaworu 4-drożnego ponieważ go nie mam " i woda z obiegu bojlera wpada gorąca do pieca.

czyli masz cały czas otwarty?? a może lepiej dać na 1/2 tak jak pisał Sigurd ??

U mnie wyszło, ze lepiej cały otwarty - ale jakby posiedzieć ze stoperem ...
Mi już trochę to zbrzydło.

Mariusz1707
09-01-2009, 12:05
Malik nie wiem ,bo u mnie wogóle nie ma tego ustawienia i też się zastanawiam czy to ma sens,ale moze bardziej doświadczeni nam podpowiedzą więc

czy jesli mój piec pracuje 10 minut i stoi 7 to czy jest sens dać ustawienie podtrzymania np.na 5?Czy to coś da ,że piec nie będzie tak szybko wchodził w tryb pracy?

Podtrzymanie wg mnie służy w przypadku regulatorów, które powodują przejście
pieca w stan podtrzymania nawet do 1-2 godzin, a wtedy przedmuch np. co 10 minut nie powoduje leju w retorcie.
To jest moje zdanie i mogę się mylić, ale nie sądzę.

Mariusz1707
09-01-2009, 12:07
A tak w ogóle jak czytam wasze przerwy to dochodzę do wniosku, że ok. 10 minut pracy i 5 przerwy to w tych piecach jest dobry wynik.

danutka66
09-01-2009, 12:09
Tez mi się tak wydaje,dlatego zastanowiły mnie tu wpisy gdzie sa przedmuchy co 15-30 minut..czy to coś daje?

malik83
09-01-2009, 12:10
czy jesli mój piec pracuje 10 minut i stoi 7 to czy jest sens dać ustawienie podtrzymania np.na 5?Czy to coś da ,że piec nie będzie tak szybko wchodził w tryb pracy? chodzi o to, żeby podtrzymać żar - wentylator włącza się na 3 sek . A wchodzi w czas pracy jeżeli temp. spadnie o 2stopnie. Nie masz czegoś takiego?? :-?

danutka66
09-01-2009, 12:11
A tak w ogóle jak czytam wasze przerwy to dochodzę do wniosku, że ok. 10 minut pracy i 5 przerwy to w tych piecach jest dobry wynik.
chyba tak,kiedy było cieplej u mnie było 10/30minut..teraz awykonalne

danutka66
09-01-2009, 12:15
czy jesli mój piec pracuje 10 minut i stoi 7 to czy jest sens dać ustawienie podtrzymania np.na 5?Czy to coś da ,że piec nie będzie tak szybko wchodził w tryb pracy? chodzi o to, żeby podtrzymać żar - wentylator włącza się na 3 sek . A wchodzi w czas pracy jeżeli temp. spadnie o 2stopnie. Nie masz czegoś takiego?? :-?
no ale jeśli u ciebie przerwa 7 minut a przedmuch masz 15 to nijak do przedmuchu nigdy nie dojdzie

Mariusz1707
09-01-2009, 12:15
czy jesli mój piec pracuje 10 minut i stoi 7 to czy jest sens dać ustawienie podtrzymania np.na 5?Czy to coś da ,że piec nie będzie tak szybko wchodził w tryb pracy? chodzi o to, żeby podtrzymać żar - wentylator włącza się na 3 sek . A wchodzi w czas pracy jeżeli temp. spadnie o 2stopnie. Nie masz czegoś takiego?? :-?

Należy dodać,że żar jest w stanie utrzymać się ok. 2-3 godziny i to bez przedmuchu - sprawdzone jak zabrali prąd.

Trociu
09-01-2009, 12:15
U mnie ostatnio wogóle piec nie chce osiągnąć zadanej temperatury. Jak dojdzie do 45 stopni to jest dobrze... Wczoraj z dobrą godzinę spędziłem w kotłowni, żeby coś z tym zrobić i nic. A węgla je za dwóch....

malik83
09-01-2009, 12:15
A tak w ogóle jak czytam wasze przerwy to dochodzę do wniosku, że ok. 10 minut pracy i 5 przerwy to w tych piecach jest dobry wynik.
chyba tak,kiedy było cieplej u mnie było 10/30minut..teraz awykonalne no właśnie to jak miałaś 3
0min przerwy to wentylator musiał "dmuchnąć" co jakiś czas żeby podtrzymać żar.

danutka66
09-01-2009, 12:18
Malik wciagu 7 minut z zarem nic się nie stanie,nie ma potrzeby dmuchać,poczytaj wyżej to dotyczy sytuacji kiedy piec stoi przynajmniej godzinę

pierwek
09-01-2009, 12:22
U mnie ostatnio wogóle piec nie chce osiągnąć zadanej temperatury. Jak dojdzie do 45 stopni to jest dobrze... Wczoraj z dobrą godzinę spędziłem w kotłowni, żeby coś z tym zrobić i nic. A węgla je za dwóch....

a ja podkręciłem w te mrozy temperaturkę na kotle do 65 stopni (wcześniej było 56) i bezproblemowo tak hula - co dziwne nie żre dużo więcej węgla a tego się bałem - z drugiej strony w domu nie jest jakoś specjalnie cieplej... temperatura wzrosła na parterze z 12,5 do 14 a na poddaszu utrzymuje się 5 stopni (ale tam nie mam wszystkich kaloryferów zamontowanych)

danutka66
09-01-2009, 12:25
pierwek też tak kombinowałam,bo myślałam ze będzie cieplej..a tu kicha,wiec wróciłam do starej temperatury.
Co do węgla..przecież piec będzie zawsze dochodził o taka samą ilość stopni,wiec dlatego wiecej weźmie tylko na początku zmiany czyli kiedy będzie musiał podgrzać wodę z 55 do 65 stopni,bo potem już tylko o histerezę

Trociu
09-01-2009, 12:25
U mnie ostatnio wogóle piec nie chce osiągnąć zadanej temperatury. Jak dojdzie do 45 stopni to jest dobrze... Wczoraj z dobrą godzinę spędziłem w kotłowni, żeby coś z tym zrobić i nic. A węgla je za dwóch....

a ja podkręciłem w te mrozy temperaturkę na kotle do 65 stopni (wcześniej było 56) i bezproblemowo tak hula - co dziwne nie żre dużo więcej węgla a tego się bałem - z drugiej strony w domu nie jest jakoś specjalnie cieplej... temperatura wzrosła na parterze z 12,5 do 14 a na poddaszu utrzymuje się 5 stopni (ale tam nie mam wszystkich kaloryferów zamontowanych)Ja chyba na razie przestanę się tym martwić. Trudno - trochę $$ pójdzie w komin, ale przynajmniej będę miał czas, aby zająć się resztą prac w domku. Jak obłożę wełną sufit na poddaszu już powinno być cieplej w środku.... i może wtedy lepiej piec będzie pracował.

daggulka
09-01-2009, 12:28
U mnie ostatnio wogóle piec nie chce osiągnąć zadanej temperatury. Jak dojdzie do 45 stopni to jest dobrze... Wczoraj z dobrą godzinę spędziłem w kotłowni, żeby coś z tym zrobić i nic. A węgla je za dwóch....

Trociu ... współczuję ... wiesz, że ja wiem że czytałes mój watek - widziałeś, że mało nie osiwłam ...więc dlatego tym bardziej współczuję - ustawienie tego dziadostwa wiąże się ze sporą ilością nerwowych sytuacji :wink: :D .
Mam teraz ustawiony tak, że zadana temp. 60st osiąga (uśredniając) w około 10-15 minut , a odpoczywa około 15 minut :roll: . Ale kuźwa .. zostają spieki w popielniku - ale kombinować za dużo nie będę bo mnie szlag trafi jak coś spieprzę :oops: :lol: . Węgla mi teraz idzie jokoło 25kg/dobę.

A klapka na czopuchu nie jest zalecana przez producentów ponieważ przy nieumiejetnych nastawach i przymknietej klapce na czopuchu może dym się wydostawać z pieca na dom :wink: i mozna sie zaczadzic niechcący w nocy :wink: . Natomiast według nas- użytkowników jest potrzebna , ponieważ jesli jej nie ma to dużo ciepła zamiast w rury idzie w komin - jest duzo większe zużycie pliwa.

danutka66
09-01-2009, 12:31
[
A klapka na czopuchu nie jest zalecana przez producentów ponieważ przy nieumiejetnych nastawach i przymknietej klapce na czopuchu może dym się wydostawać z pieca na dom :wink: i mozna sie zaczadzic niechcący w nocy :wink: . Natomiast według nas- użytkowników jest potrzebna , ponieważ jesli jej nie ma to dużo ciepła zamiast w rury idzie w komin - jest duzo większe zużycie pliwa.
no więc właśnie hahha.W moim starym piecu,takim tradycyjnym była taka klapka ale szczerze mówiąc nigdy z niej nie korzystałam.Wiosną zapytam fachowca co o niej sądzi

daggulka
09-01-2009, 12:32
mi też nie zamontowali :lol: ...ale po rozruchu instalacji zaczęłam czytać na ten temat na forum i dowiedziałam się o tej klapce .... przycisnęłam instalatorów i dorobili mi ta klapkę extra w promocji :wink: :lol:

Leszko
09-01-2009, 12:35
U mnie ostatnio wogóle piec nie chce osiągnąć zadanej temperatury. Jak dojdzie do 45 stopni to jest dobrze... Wczoraj z dobrą godzinę spędziłem w kotłowni, żeby coś z tym zrobić i nic. A węgla je za dwóch....

a ja podkręciłem w te mrozy temperaturkę na kotle do 65 stopni (wcześniej było 56) i bezproblemowo tak hula - co dziwne nie żre dużo więcej węgla a tego się bałem - z drugiej strony w domu nie jest jakoś specjalnie cieplej... temperatura wzrosła na parterze z 12,5 do 14 a na poddaszu utrzymuje się 5 stopni (ale tam nie mam wszystkich kaloryferów zamontowanych)

Ja nic nie ruszałem mam piec nastawiony na 50st, tak normalnie to piec pracowal do zadanej temperatury około 6-8 minut, teraz przy silnych mrozach pracował około 10 minut

piotrulex
09-01-2009, 12:36
mi też nie zamontowali :lol: ...ale po rozruchu instalacji zaczęłam czytać na ten temat na forum i dowiedziałam się o tej klapce .... przycisnęłam instalatorów i dorobili mi ta klapkę extra w promocji :wink: :lol:

macie na mysli taka wajche na laczniku miedzy kotlem a kominem?

u mnie wyglada to na standardowe wyposazenie kociolka

Mariusz1707
09-01-2009, 12:39
U mnie ostatnio wogóle piec nie chce osiągnąć zadanej temperatury. Jak dojdzie do 45 stopni to jest dobrze... Wczoraj z dobrą godzinę spędziłem w kotłowni, żeby coś z tym zrobić i nic. A węgla je za dwóch....

Jak zrobiło się zimno, to też pojawił się problem z dojściem do zadanej. A miałem ustawiony super - temp. 56 st. C, podawanie 7 s/przerwa 52s. Teraz musiałem dodać 2s podawania i mimo tego kopczyk nie jest okazały jak poprzednio. Ale przynajmniej dochodzi stabilnie do zadanej - teraz 58 st. C

danutka66
09-01-2009, 12:41
tak tak Mariusz ja miałam 10/65 a jak przyszły mrozy to musiałam zejść do 10/45

daggulka
09-01-2009, 13:03
mi też nie zamontowali :lol: ...ale po rozruchu instalacji zaczęłam czytać na ten temat na forum i dowiedziałam się o tej klapce .... przycisnęłam instalatorów i dorobili mi ta klapkę extra w promocji :wink: :lol:

macie na mysli taka wajche na laczniku miedzy kotlem a kominem?

u mnie wyglada to na standardowe wyposazenie kociolka

tak, bo kiedyś Fakora (ja mam) tez miała w wyposażeniu , ale miueli z tego tytułu jakies problemy i niedawno zrezygnowali i nie ma tej klapki w standardzie

Mariusz1707
09-01-2009, 14:03
No właśnie Termo-Techy też nie mają możliwości ograniczenia cugu, a u mnie komin 12 metrów o przekroju 20 cm ciągnie że aż strach. I kombinuję na razie zmniejszyć cug wstawiając cegłę szamotową przed wejściem w komin.

danutka66
09-01-2009, 14:26
No właśnie Termo-Techy też nie mają możliwości ograniczenia cugu, a u mnie komin 12 metrów o przekroju 20 cm ciągnie że aż strach. I kombinuję na razie zmniejszyć cug wstawiając cegłę szamotową przed wejściem w komin.

Czyli jak to technicznie robisz?

SUSPENSER
09-01-2009, 14:28
Malik nie wiem ,bo u mnie wogóle nie ma tego ustawienia i też się zastanawiam czy to ma sens,ale moze bardziej doświadczeni nam podpowiedzą więc

czy jesli mój piec pracuje 10 minut i stoi 7 to czy jest sens dać ustawienie podtrzymania np.na 5?Czy to coś da ,że piec nie będzie tak szybko wchodził w tryb pracy?

Sąsiad ma model z regulatorem PID, który tak dostosowuje parametry, żeby piec stale pracował, bo jest to podobno najbardziej ekonomiczne.

Gdy regulator wykrywa, że piec dochodzi do zadanej temperatury tak zmienia parametry, żeby spowolnić to dochodzenie i w ten sposób prawie cały czas pracuje.

Co ciekawe u mnie zarówno w trybie pracy i postoju mogę ustawić niezależnie wszystkie parametry (czas podawania, przerwy, obroty wentylatora), z tym, że czas przerwy w pracy podajnika jest krotnością tego parametru z trybu pracy (aktualnie jest to 4 x 105 s).

Przesłony na czopuchu nie mam w ogóle.

Przesłona na wentylatorze otwarta na 2,5 cm (przy większej robią się spieki, a przy mniejszej piec ma za małą moc).

Trociu
09-01-2009, 14:30
Jak taniej?Jeśli groszku spalasz powiedzmy 4 tony po 750 to daje 3000zł.Palet relatywnie musisz spalić 35% więcej czyli 5,4 tony razy cena z linka to daje 3 753 zł.Aby koszt był porównywalny to tona palet musiałaby kosztować 555 zł.

Gdzie kupić w takiej cenie?Hej
Właśnie buszując po sieci w poszukiwaniu taniego pelletu znalazłem na stronie Barlinka kalkulatorek przyliczający koszty opalania
http://www.pelet.com.pl/ekonomia.html

Wyszło mi w nim, że zakładając zużycie węgla na poziomie 5ton przy cenie 750zł, sezon kosztuje mnie 3750. Barlinek oferuje swoje pellety za 695zł/t. Potrzebne byłoby prawie 7ton pelletu a co za tym idzie wydatki rzędu 4750zł. Czyli tysiąc więcej....

Trociu
09-01-2009, 14:33
Trociu - postaram się kupić kilka worków i zobaczę jak będzie to u mnie działać i jeśli będzie ok to może przed kolejnym sezonem tzn. latem gdy ceny spadną stworzymy jakąś grupę i kupimy hurtem taniej :wink:
Hej
Znalazłem że gdzieś w Oławie jest składzik z pelletami.




..::: 08.01.2008 Nowy punkt WROCŁAW :::..

Miło nam poinformować, że od dnia dzisiejszego nasz pellet mogą Państwo kupować u naszego autoryzowanego partnera w okolicach Wrocławia. Firma Trapez Dach reprezentowana przez Pana Grzegorza Grendysza (55-200 Oława, Marcinkowice, Słoneczna 16) podpisała w dniu dzisiejszym z nami umowę i otrzymała status Partnera firmy Orte Polska.

Kulin
09-01-2009, 14:33
mój kielar ma taką klapke i jest ona oryginalnie montowana, z tymże nie ma możłiwości całkowitego zamknięcia wylotu do komina, ta klapka ma obcięty kawałek tak aby zawsze był wylot do komina. Chyba ze względów bezpieczeństwa.

Trociu
09-01-2009, 14:35
mój kielar ma taką klapke i jest ona oryginalnie montowana, z tymże nie ma możłiwości całkowitego zamknięcia wylotu do komina, ta klapka ma obcięty kawałek tak aby zawsze był wylot do komina. Chyba ze względów bezpieczeństwa.Pewnie po to, że jakby jakiś samodzielny palacz doszedł do wniosku, ze jak maksymalnie ograniczy wylot gorącego powietrza do komina, to mu piec będzie się szybciej nagrzewał (patrz chociażby ja :D) )
Ale wtedy grozi to tym, ze wszelkie dymy będą wychodzić na nieszczelnościach pieca i rury przyłączeniowej i palacz się zaczadzi....

rrmi
09-01-2009, 14:35
Ciekawa jestem Waszej opinii .

Oberwala mi sie jakas rurka w piecu i opadl ten talerz , deflektor czy jakos tak to sie nazywa .
Serwisant pospawal i powiedzial , ze spokojnie mozna palic bez tego talerza , ze nie jest potrzebny .
Pytanie proste , po co to jest , jesli nie jest potrzebne ?
Co myslicie ?

daggulka
09-01-2009, 14:35
mój kielar ma taką klapke i jest ona oryginalnie montowana, z tymże nie ma możłiwości całkowitego zamknięcia wylotu do komina, ta klapka ma obcięty kawałek tak aby zawsze był wylot do komina. Chyba ze względów bezpieczeństwa.

dokładnie -moja też ma mozliwośc zasłonięcia max. 70% objętości ... i tak powinno być :wink: :D

Trociu
09-01-2009, 14:36
Trociu - postaram się kupić kilka worków i zobaczę jak będzie to u mnie działać i jeśli będzie ok to może przed kolejnym sezonem tzn. latem gdy ceny spadną stworzymy jakąś grupę i kupimy hurtem taniej :wink:
Hej
Znalazłem że gdzieś w Oławie jest składzik z pelletami.
Dodatkowo we Wro są jeszcze jacyś:

DECO

Aleja Piastów 66
52-425 Wrocław

Tel: +48 71 3643283
Fax: +48 71 3634898
Kom: +48 888944976

e-mail: [email protected]

daggulka
09-01-2009, 14:39
Ciekawa jestem Waszej opinii .

Oberwala mi sie jakas rurka w piecu i opadl ten talerz , deflektor czy jakos tak to sie nazywa .
Serwisant pospawal i powiedzial , ze spokojnie mozna palic bez tego talerza , ze nie jest potrzebny .
Pytanie proste , po co to jest , jesli nie jest potrzebne ?
Co myslicie ?

ło matko ...to Ci sie porobiło :o
teraz bede teoretyzowac ...tak mi się zdo, że ten talerz trzymał płomień nisko i tym samym powodował większe skupienie tego płomienia a co za tym idzie - szybsze nagrzewanie kotła ...ale to tak na mój rozumek ...nie wiem jak jest naprawdę :roll:

Trociu
09-01-2009, 14:42
Oprócz tego co pisze Dagulka, ten krążek może brać na siebie cały ten ostry ogień, który rozpalamy w kotle. Dzięki temu języki ognia nie idą bezpośrednio na blachy kotła, co pewnie powoduje jego dłuższą żywotność.

Trociu
09-01-2009, 14:44
ekhem - za "Społem Kielce"


Niedawno ukończona inwestycja znacząco poszerzyła możliwości Spółdzielni w zakresie produkcji pelletów z różnych (półprodukt do smażenia chipsów i chrupek) z różnych mieszanek mąk. Aktualnie WSP Społem produkuje pellet z pszenicy, ziemniaka, kukurydzy, ryżu jak również mieszanek mącznych (np. pszenno – ziemniaczanych). Używana technologia gwarantuje wysoką czystość mikrobiologiczną gotowego wyrobu, dzięki czemu okres przydatności do spożycia wynosi 12 miesięcy.

A może by tak ziemniakiem czy kukurydzą palić w piecu. Obierki z ziemniaków podobno fajnie się palą i dają ładny zapach :D:D:D

rrmi
09-01-2009, 14:45
No wlasnie , pewnie macie racje , a fabryka chciala sie mnie pozbyc w taki sposob .
:-?
Przeciez nie moze byc tak , zeby w zalozeniu cos bylo a pozniej okazywalo sie nie potrzebne .Malo tego serwisant mowil , ze bez tego to sie nawet lepiej pali .

Piec Staporkow , drugi raz bym go nie kupila .Kontakt z Fabryka w razie czego beznadziejny .Pani pod telefonem to jakis zart chyba :o
Nie wiem jak jest gdzie indziej , ale jak napisalam kolejny raz kupie cos innego .

Trociu
09-01-2009, 14:48
O - a tutaj (http://www.pelletykozienice.pl/2/index.htm) próbują pokazać, że niby pelletami taniej ;) I co ciekawe cena uzależniona jest od ilości kupowanych worków. Powyżej 250 worków (3,7tony) mamy 670zł/t. A w przypadku do 9 worków już mamy 854zł!!

Trociu
09-01-2009, 14:49
Przeciez nie moze byc tak , zeby w zalozeniu cos bylo a pozniej okazywalo sie nie potrzebne .Malo tego serwisant mowil , ze bez tego to sie nawet lepiej pali .Jeżeli jest tak jak podejrzewam, bo oczywiście że piec będzie lepiej palił, bo cały żar pójdzie bezpośrednio na kocioł czyli praktycznie na wodę w nim zgromadzoną. Ale przez to pewnie żywotność się skraca i pewnie gwarancja nie obejmuje takiego uszkodzenia, jako niezgodne z instrukcją używanie pieca.

Trociu
09-01-2009, 14:52
To zaczyna być interesujące. Patrzcie:


Firma Teria Energy Sp z o.o. poszukuje małych i średnich odbiorców pelletu z łuski słonecznika 6 mm i/lub 8 mm (NHM 2306). Kraj pochodzenia produktu — Ukraina.

daggulka
09-01-2009, 14:54
rrmi ...dokładnie ... co innego dołozyc coś extra (np. klapke na czopuchu :lol: ), a co innego usunąc cos z pieca co jest tam fabrycznie zastosowane ... serwisanta za nie powiem co bym powiesiła :wink: :lol:

Trociu
09-01-2009, 14:54
To już prawie rozpusta:


Cena peletu:
- 375 zł netto za tonę luzem lub w worki big bag ( big bag do zwrotu) Za tysiąc złotych mam praktycznie zimę z głowy.....

danutka66
09-01-2009, 14:57
O - a tutaj (http://www.pelletykozienice.pl/2/index.htm) próbują pokazać, że niby pelletami taniej ;) I co ciekawe cena uzależniona jest od ilości kupowanych worków. Powyżej 250 worków (3,7tony) mamy 670zł/t. A w przypadku do 9 worków już mamy 854zł!!

hahah ładne kolorowe słupki,,,i tylko tyle ,wcale mnie nie przekonały,ale reklama dźwignia handlu,ostatecznie ja tez miałam mieć popiół jak z papierosa hahahah

daggulka
09-01-2009, 14:59
To już prawie rozpusta:


Cena peletu:
- 375 zł netto za tonę luzem lub w worki big bag ( big bag do zwrotu) Za tysiąc złotych mam praktycznie zimę z głowy.....

sie tak chłopie nie podniecaj ...masz z głowy dosłownie zime ...jedną czyli lub max.2 :lol: ponieważ dlategóż iż onegdaj pewnie producenci tych kotłów (bo rozumiem, iż to sa kotły do palenia tylko tym cudem) se nachapią kupców i sprzedadzą ile bozia dała to wtedy producenci pellet podniosą se ceny tak, iz ładnie się wszystko zrówna .... tak, jak jeszcze niedawno było z ekogroszkiem
ludzie (i ja - głupia :wink: ) nakupowali se pieców - bo groszek taki tani (300zł/tona) ... i po 2 latach prosze -780zł tona :wink: :evil:

Trociu
09-01-2009, 15:03
Może i tak. Ale jak mogę znaleźć póki co jakieś możliwe oszczędności przy użytkowaniu mojego groszkowca, to czemu nie. Jak się palić będzie dobrze, to mogę nawet cały garaż tym zastawić i już nie bać się podwyzek. Samochód całe życie stał pod chmurką, to jeszcze sobie może postać. Na nowy i tak mnie nie stać :D

daggulka
09-01-2009, 15:04
nie chce mi się czytać od początku :oops: :lol: ...czyli że co niby? tym czymś mozna palić w piecu na ekogroch? :o

Trociu
09-01-2009, 15:06
nie chce mi się czytać od początku :oops: :lol: ...czyli że co niby? tym czymś mozna palić w piecu na ekogroch? :oNo właśnie ludzie zaczynają tym palić ;)
wielkość podobna, więc przez ślimaka przejdzie. A czyściej i znikoma ilość popiołu. Ale zasypywać częściej trzeba.

daggulka
09-01-2009, 15:10
nie chce mi się czytać od początku :oops: :lol: ...czyli że co niby? tym czymś mozna palić w piecu na ekogroch? :oNo właśnie ludzie zaczynają tym palić ;)
wielkość podobna, więc przez ślimaka przejdzie. A czyściej i znikoma ilość popiołu. Ale zasypywać częściej trzeba.

jak bede miała chwile to przeczytam jednak od początku, dowiem się co i jak , i za ile ... i się ustosunkuję :wink: :lol: ...teraz lece do chałupy ....weekend se trza zrobić :wink:

Mariusz1707
09-01-2009, 15:10
No właśnie Termo-Techy też nie mają możliwości ograniczenia cugu, a u mnie komin 12 metrów o przekroju 20 cm ciągnie że aż strach. I kombinuję na razie zmniejszyć cug wstawiając cegłę szamotową przed wejściem w komin.

Czyli jak to technicznie robisz?

jakoś będę próbował nie chce mi się rozwalać szczelnego połączenia.

daggulka
09-01-2009, 15:12
No właśnie Termo-Techy też nie mają możliwości ograniczenia cugu, a u mnie komin 12 metrów o przekroju 20 cm ciągnie że aż strach. I kombinuję na razie zmniejszyć cug wstawiając cegłę szamotową przed wejściem w komin.

Czyli jak to technicznie robisz?

jakoś będę próbował nie chce mi się rozwalać szczelnego połączenia.

nie stawiaj tam żadnej cegły - se zawołaj chopa co Ci piec robił i poproś grzecznie coby Ci ta klapke na czopuchu zainstalował ...moje chopaki nie wyciągali nawet czopucha ... nie wiem jak to zrobili bo mnie wtedy w chałupie nie było, ale szybko i sprawnie im to poszło ... żaden problem ponoć :roll:

danutka66
09-01-2009, 15:38
Tylko ja cały czas zastanawiam się czy ta klapka ma sens

jaro'71
09-01-2009, 15:45
Widzę, że z wątku o ekogroszku robi się pomału wątek o paleniu pelletami :cry:, których to wątków już trochę jest...
np. tu: http://forum.muratordom.pl/kotly-na-pellety-co-o-tym-sadzicie,t21322.htm
No, ale dobrze, że dyskusja ewoluuje, bo pewnie dla niektórych jest przez to ciekawsza :wink:

danutka66
09-01-2009, 19:37
tylko że my tu o pellet/o już pisze poprawnie :P / w piecach na ekogroszek

Kulin
09-01-2009, 20:41
zaczerpnięte z innego forum, doświadczenie jednego z forumowiczów (gośc zna się na rzeczy), cytuję "Z długich testów w podajniku tłokowym mogę tylko stwierdzić, że na ogrzanie tej samej powierzchni schodziło 2razy więcej pellets w porównaniu do ekogroszku. Czas przerwy podawania ekogroszku wynosił 300sekund, czas przerwy podawania na pellets 120sekund. Jedyny plus pellets polegał na większym stopniu dopalenia, jednak kosztem większej ilości sadzy w kanałach dymnych. Ogólnie sposób spalania bardzo mi się podobał, także w przypadku atrakcyjnej różnicy cenowej pellets do ekogroszku jest to paliwo warte przemyślenia. Ponieważ na chwilę obecną pellets jest w porównywalnej cenie lub nieco droższy (w moim regionie) mija się z punktu ekonomicznego jego spalanie. Dość fajnie wychodził jednak przy wymieszaniu z ekogroszkiem, zwiększał poziom dopalenia groszku a ekogroszek zmniejszał z kolei ilość sadzy w kanałach i eliminował substancje oleiste na ściankach wymiennika."

czytając dalej:
"Z doświadczeń i badań w instytucie dowiedziono, że w jednostce objętości ekogroszku mamy 2krotnie więcej energii. Zatem dla takiego samego budynku np. 200m2 przy zapotrzebowaniu miesięcznym 1tona ekogroszku będziemy potrzebować 2tony pellet (może 1,7tony). Tego typu zamiana może będzie sensowna, gdy tona pellet będzie min. 2krotnie tańsza od groszku."

i

"Osoby zainteresowane pellet dowiedziały się jednak,że współspalanie pellet z ekogroszkiem może być bardzo korzystne. W skali przemysłowej zawartość pellet 25-30% przyczyniła się do zwiększenia dopalenia węgla, można było zmniejszyć ilośc powietrza (wydłużając cykl palenia), długość wsadu paliła się podobną ilość czasu jak przy samym ekogroszku. Przy zawartości ok. 25-30% pellet znacząco nie wzrastają części lotne, jest to też taka ilość, która nie wpływa bardzo negatywnie na sam kocioł.
Zatem w porównaniu do samego ekogroszku nie jest to paliwo konkurencyjne, do oleju pewnie tak. Do współspalania z ekogroszkiem nadaje się wyśmienicie."

danutka66
09-01-2009, 21:05
Wyszło na moje ,że ekonomicznie się nie opłaca,natomiast mnie też chodziło po głowie mieszanie

SUSPENSER
09-01-2009, 21:12
To już prawie rozpusta:


Cena peletu:
- 375 zł netto za tonę luzem lub w worki big bag ( big bag do zwrotu) Za tysiąc złotych mam praktycznie zimę z głowy.....

Wow gdzie znalazłeś w tej cenie ?

Czy to cena z tej zimy, a nie np. 2004 r. ?

Z tego co się dzisiaj naczytałem na różnych forach faktycznie wynika, że w piecach na ekogroszek warto spalać 30% peletów i 70% groszku.
Gdy jest więcej peletów wtedy na ściankach pieca i wymienniku osadzają się jakieś paskudztwa, natomiast przy 30% jeszcze to zjawisko nie zachodzi, a za to lepiej dopala się groszek.

Poza tym jest mniej popiołu niż przy samym groszku.

Z cenami ekogroszku to ich ostatnio porypało - np. w Allegro jest wystawiony w cenie 750 zł za tonę a w opisie aukcji informacja, żeby dzwonić, bo ceny się często zmieniają - dzwonię a tam już po 820 zł :o

Muszę dokupić 1 tonę, bo początkowo z powodu złych ustawień piec żarł mi 2 razy za dużo i grzał komin (był ciepły nawet na piętrze) - baran serwisant przez telefon mówił, żeby wentylator chodził na 100% i trzeba zmieniać inne nastawy - teraz jest na 50% i jest ok :evil:

Po starej cenie 780 zł znalazłem jeszcze taki lepszy 28 MJ i po uzgodnieniu telefonicznym zamówiłem przez Allegro (mam nadzieję, że się nie wycofają, bo na emaila z prośbą o potwierdzenie terminu dostawy jeszcze nie odpisali) :-?

jaro'71
09-01-2009, 21:21
Nawet jakby pelletami się chwilowo opłacało, to dystrybutorzy już się postarają, żeby opłacało się tylko im. Podobnie było z ekogroszkiem, który kiedyś, nie tak dawno "się opłacał" :evil:

mamil
10-01-2009, 03:09
jaro'71- A niestety ma byc jeszcze gorzej w najblizsza zime.Latem robie kominek z DGP. Moze bedzie taniej :D :D :D .

I.W.
10-01-2009, 05:38
A klapka na czopuchu nie jest zalecana przez producentów ponieważ przy nieumiejetnych nastawach i przymknietej klapce na czopuchu może dym się wydostawać z pieca na dom :wink: i mozna sie zaczadzic niechcący w nocy :wink: . Natomiast według nas- użytkowników jest potrzebna , ponieważ jesli jej nie ma to dużo ciepła zamiast w rury idzie w komin - jest duzo większe zużycie pliwa.
Nie wiem jak wasze piece są dokładnie skonstruowane ale zazwyczaj w drzwiczkach są uszczelki a wentylator ma klapke "powrotną" zamykającą ciąg naturalny. W takiej sytauacji regulacja czopuchem raczej nie ma znaczenia wszystko reguluje się na wentylatorze. To podobnie jak w samochodzie (to tylko obrazowe porównanie) - regulujemy moc silnika dławiąc dolot przepustnicą gazu a nie przytykając wydech.

mendras
10-01-2009, 06:14
Trochę mnie tu nie było.. a tu prawdziwe kotłowanie.. hi hi.. i niezła zima na zewnątrz. Niektórych dziwi, że węgla trzeba dodać!

Niezły galimatias, żadnych konkretów z których można by wyciągnąć jakieś konkretne wnioski.. węgiel to wegiel, pelety to pelety, piec to piec a chyba tylko retorta i ślimak podajnika są w miarę tym samym u wszystkich, nie licząc kilku tłokowców, jakie się przewinęły wśród postów.

Węgiel bez danych, przynajmniej MJ, choć i to dopiero staje się wiarygodne, kiedy wiadomo z jakiej kopalni, nic nie mówi. Różnica już tylko 2MJ jest znacząca! Ktoś tu wspomniał o mieszankach a to właśnie typowe machlojki, bo pośrednicy mieszają lepszy z gorszym, węgiel z kopalń o różnych parametrach spiekalności. To bardzo opłacalny interes. Potem ludzie się dziwią, skąd u nich te różne dziwne zjawiska typu wysyp spieków, nierówne spalania w różnych miejscach retorty, duże ilości sadzy, niedopałki, itp.

Z peletami podobnie. Tylko pelety drewna drzew liściastych nadają się do retorty. Piece specjalistyczne na pelety mają specjalne palniki w których można spalać wszelkie pelety.
Co do ekonomii, tylko naiwni wierzą, że taniej pelety. O korzyści można mówić tylko wówczas, kiedy mamy „kombinowany” ekogroszek, bo dodając te 30% peletów jest szansa przynajmniej na jego dopalenie. Ale tylko szansa a nie gwarancja. Chyba, że mamy pelety dębowe dobrej jakości, typu Barlinek. Ale to jest zysk w istniejącej już stracie przez kupno „skombinowanego” węgla.
Najbardziej ekonomicznym paliwem w retorcie jest miał węglowy. Warunek, musi być suchy (pylisty) i dobrze jest mieć retortę obrotową, choć z kopalń bytomskich i z Piasta nie powinno być problemu nawet w zwykłej retorcie, ponieważ się nie spieka.

Problem z miarkowaniem ciągu w czopuchu. Różne są konstrukcje wymienników ciepła. W zasadzie jest tak, że spaliny nim dotrą do czopucha powinny być już maksymalnie „wypracowane”, czyli pozbawione w maksymalnym stopniu energii, czyli te 85 – 92%. Niektórzy producenci załatwiają to miarkownikiem ciągu w czopuchu. Czyli każą spalinom kisić się w piecu, mówiąc najprościej. W dobrych konstrukcjach wymienników tego problemu nie ma i nie ma potrzeby montować w czopuchu czegokolwiek. Tu mogę z czystym sumieniem polecić wymiennik Linga Duo Plus, który zresztą jest w zasadzie starą jak świat konstrukcją uzupełnioną dwoma ceramicznymi deflektorami dopalaczami, co akurat jest bardzo ważne w procesie przekazywania ciepła spalin do płaszcza wodnego wymiennika ( stąd te 92% sprawności ). Po drobnej innowacji, bez trwałej ingerencji, sprawność tę jeszcze podwyższyłem o jakieś 15 – 20 % procent, licząc w ilości spalanego paliwa a o kolejne 10 - 15% w efektywności uzyskiwania wyższej temperatury przez 3-4godz. dzięki możliwości dodania szczap kominkowych dębu w górnej komorze spalania.

Wciąż pokutuje mit przerywanego palenia, tzw. przestoju pieca po osiągnięciu zadanej temperatury. Czysta strata! Ale taka jest widocznie ludzka mentalność, trudno ją przestawić. Gdzieś tu przewinął się post o PIDzie z właściwym programem nie dopuszczającym do przestoju pieca. To już korzyść.
Palę Retopalem z Piasta. Kupiłem ekogroszek, ponieważ mróz pozbawił go całkowicie zawilgocenia i pomimo, że jest o 80zł droższy od miału, pozbawiony wodnego obciążenia bardziej się opłaca.
I jeszcze jedna informacja. Nie czyszczę pieca. Nie ma z czego. Spaliny są właściwie całkowicie pozbawione sadzy. Poza tym, że jest to efekt prawie idealnego spalania w palenisku i dopalenia gazów przez dolny, zmodyfikowany przeze mnie deflektor, to cały czas stosuję suszak Sadpal, który załatwia ewentulane osadzenia sadzy w górnym wymienniku, czopuchu i rurze spalinowej. W momencie dodania drewna następuje całkowite ich wypalenie ( wysuszona sadza to idealne paliwo!) i w górnym wymienniku pozostaje tylko biały pył, który wywiewa do komina.

daggulka
10-01-2009, 09:03
Wciąż pokutuje mit przerywanego palenia, tzw. przestoju pieca po osiągnięciu zadanej temperatury. Czysta strata! .

możesz rozwinąć ten temat? jestem laikiem - dopiero się uczę .... więc chętnie dowiem się czego od Ciebie w tym temacie

Szymciuch
10-01-2009, 10:15
Po drobnej innowacji, bez trwałej ingerencji, sprawność tę jeszcze podwyższyłem o jakieś 15 – 20 % procent, licząc w ilości spalanego paliwa a o kolejne 10 - 15% w efektywności uzyskiwania wyższej temperatury przez 3-4godz. dzięki możliwości dodania szczap kominkowych dębu w górnej komorze spalania.

W momencie dodania drewna następuje całkowite ich wypalenie ( wysuszona sadza to idealne paliwo!) i w górnym wymienniku pozostaje tylko biały pył, który wywiewa do komina.

Prosiłbym o rozwinięcie tematu dodatkowego palenia drewnem na drugim palenisku. Przyznam się szczerze że sam tego od niedawna próbuję , ale jak widzę Ty masz o wiele większe doświadczenie w tym temacie :)

danutka66
10-01-2009, 10:50
Mendras prosimy o szczegóły.
A wracając do wcześniejszej wypowiedzi I.W.wynika że przy tego typu konstrukcji owa klapka ,która łazi mi póki co po głowie,jest zbędnym gadżetem?
Fakt miałam taką przy tradycyjnym piecu i tam miało to rację bytu ,bo nie było nawiewu,wentylatora itp....tu mamy inna sytuację

Kulin
10-01-2009, 11:08
92% +15 = 107% sprawności, o co chodzi ??

I.W.
10-01-2009, 22:19
Mendras ja męcze temat tłokowca. Może masz jakieś pomysły na udoskonalenie.Wyłożyłem palenisko z boków i u góry szamotem ale chyba trochę przegiąłem z tym podnoszeniem temperatury spalania bo miał zaczął się się spiekać jak diabli

I.W.
10-01-2009, 22:22
Mendras prosimy o szczegóły.
A wracając do wcześniejszej wypowiedzi I.W.wynika że przy tego typu konstrukcji owa klapka ,która łazi mi póki co po głowie,jest zbędnym gadżetem?
Fakt miałam taką przy tradycyjnym piecu i tam miało to rację bytu ,bo nie było nawiewu,wentylatora itp....tu mamy inna sytuację
Nie wiem tego na pewno ale logicznie biorąc służy to do ograniczania ciągu. A tenże można ograniczyć ustawieniami wentylatora. Choć z drugiej strony są kominki z regulacją zasysanego powietrza oraz szybrem więc może jednak coś w tym jest.

I.W.
10-01-2009, 22:28
Wciąż pokutuje mit przerywanego palenia, tzw. przestoju pieca po osiągnięciu zadanej temperatury. Czysta strata! .

możesz rozwinąć ten temat? jestem laikiem - dopiero się uczę .... więc chętnie dowiem się czego od Ciebie w tym temacie
Chodzi zapewne o to że kocioł pracuje w cyklu przerywanym -dmucha i podaje opał wtedy gdy sterownik mu mówi że jest poniżej temperatury zadanej. Powyżej jej wszystko staje. To tak jakby jechać samochodem wciskając gaz i puszczając. Mozna palić inaczej na zasadzie "gonić króliczka aby go nie złapać" i umożliwiają to sterowniki proporcjonalne. Regulują one nadmuch i podawanie opału w szerokim zakresie tak aby cały czas "dochodzić" do temperatury zadanej ale w miarę zmniejszania się różnicy temperatur piec pracuje coraz mniej intensywnie i unika przez to postoju. Innymi słowy dobiera się moc pieca do aktualnego zapotrezbowania na moc cieplną najczęściej mierząc temp zasilania i powrotu.

mendras
11-01-2009, 00:47
Jeśli ktoś pofatyguje się kilka stron wcześniej i stopniowo dalej, to tam już prawie wszystko opisywałem. Jak kogo interesuje, to tam prawie wszystko jest na temat palenia w retorcie, nawet węglem brunatnym.

Powtórzę tylko sprawę nie przerywania palenia tzw. dochodzeniem do temperatury zadanej. Temperatura paleniska ma ą1300şC. jest to też temperatura mięknięcia popiołu np. Retopalu. Palenisko to górna część kielicha retorty, paliwo i deflektor. Zanim palenisko osiągnie szczytową temperaturę to trochę trwa w czasie i nie są to sekundy tylko co najmniej kilkanaście minut. Nie trzeba wielkiej wiedzy by sobie uświadomić, jak ogromne ilości ciepła traci się, by co kilkadziesiąt minut cały ten układ podnieść choćby tylko z 600şC a przecież po 10 min. przestoju spadek temperatury paleniska może być jeszcze większy. Do tego dochodzi cała masa utraty potencjału paliwa w postaci dymienia, czyli sadzy, tlenku węgla. Itd. Również spieki, ponieważ temperatura spiekania popiołu np. Retopalu jest w okolicach 950şC.
By móc palić bez przerywania, niezbędny jest oczywiście zawór drogowy, który wydzieli obwód zamknięty pieca z bojlerem a najlepiej z buforem od otwartego obiegu c.o. Można łatwo ustalić sobie powiedzmy trzy charakterystyki paleniska na określony zakres temperatur zewnętrznych i przestać zajmować się kotłem. Pompę c.w.u. włączyłem na stałe bo to stabilizuje temperaturę kotła, zwłaszcza przy niskich temperaturach powrotu wody z c.o. Wszelkie nadmiary temperaturowe przyjmuje bojler, bo nie mam na razie bufora a temperaturę na kotle ustawiłem na 75şC, by przypadkiem nie osiągnąć stanu przestoju.

Szymciuch, nie wiem jaki masz piec. Jeśli masz górną komorę do tzw. palenia awaryjnego, to OK. W Lingu to jest idealne miejsce użytkowania go jako dopalacza, szybkiego podkręcenia temperatury kotła bez zmiany regulacji nastawu. Warunek to suche twarde drewno, dąb, buk grab, jabłoń, orzech itp. Szczapy o przekroju 5x5 lub grubsze. Układam stos czterowarstwowy w głębi komory pod deflektorem. Przednią część założylem płytkami szamotowymi, by nie grzać na drzwi. Opada na nie popiół odbity od deflektora. Przy bocznych ściankach zostawiłem szczeliny. Pod rusztem wodnym u mnie jest deflektor paleniska, dwie płyty wermikulitu. Tylną osadziłem 4cm niżej, by zróżnicować pionowo charakterystykę termiczną paleniska.
Rzecz bardzo ważna, to dostarczenie powietrza przez uchyloną wyczystkę mieszacza. Usunąłem stamtąd uszczelkę i na górną krawędź założyłem dwa klipsy, by zachować odpowiednią szczelinę otwarcia. Jest to już otwarcie na stałe, ponieważ nawet w paleniu bez dopalania drewnem lepiej spalają się dotlenione gazy na deflektorze. Jego tylna obniżona część rozgrzewa się prawie do białości.
Wdmuchiwane powietrze ma około 40şC. Prowadzone jest z adaptera na rurze spalinowej setką alu na pełnym otwarciu.

Kulin musisz czytać ze zrozumieniem tekstu.

Danutka, miarkownik ciągu jest też w wersji krótkiego odcinka rury spalinowej typu Bertrams. Miarkownik nigdy nie zamyka całkowicie przekroju rury, bo byłoby to narzędzie zbrodni. Szyber to tylko inna nazwa tej samej klapki.

:wink:

mendras
11-01-2009, 01:04
I.W. wysoka temperatura paleniska nie jest powodem spieków, raczej typ paliwa o podwyższonej liczbie RI. Sprawdź czym palisz.

I.W.
11-01-2009, 01:34
I.W. wysoka temperatura paleniska nie jest powodem spieków, raczej typ paliwa o podwyższonej liczbie RI. Sprawdź czym palisz.
Hm, kto to wie? :wink:
Miałem jakimś -kaloryczność 25. Już widzę wielkie oczy pracownika tego składu gdzie kupiłem opał na pytanie "Przepraszam, a jaka jest liczba Rogi tego węgla?"
Wyłożyłem tym szamotem palenisko nad płytą i po bokach aby zrobic coś ala deflektor-komorę.Ale boki paleniska to u mnie ściana płaszcza wodnego. Zastanawiam się czy umieszczenie szamotu pomiędzy opałem a płaszczem nie spowoduje spadku sprawności. No i zaczeły się robić te spieki ale przyczyna może też tkwić w zasłonięciu części otworów podawania powietrza przez szamot mimo zwiększenia nadmuchu.
Możesz opisać genezę tworzenia się spieków? Bo jedni mówią ze jak powietrza za dużo a inni że jak za mało.

daggulka
11-01-2009, 08:55
u mnie do niedawna wyglądało to tak ...
http://images41.fotosik.pl/46/138a18c6f1935f97med.jpg
do niedawna nie wiedziałam jak na to powiedzieć, ale czytając trochę uświadomiłam sobie, że to chyba własnie sa spieki :oops: :roll:
teraz jest trochę lepiej , ale i tak dużo tych spieków zostaje :roll:
więc przychylam się do prośby I.W. - bo kombinowałam na wszelkie sposoby i te spieki i tak mi zostają :(
wczoraj nawet zmniejszyłam podawanie do 9s i przerwę do 50s , przesłonę wentylatora na 2cm ...ale bez efektu :roll:

Trociu
11-01-2009, 09:15
czytając trochę uświadomiłam sobie, że to chyba własnie sa spieki :oops: :roll:
teraz jest trochę lepiej , ale i tak dużo tych spieków zostaje :roll:
U mnie pozostałości po paleniu wyglądają tak:

http://autonom.ict.pwr.wroc.pl/~trociu/Popielnik_small.JPG (http://autonom.ict.pwr.wroc.pl/~trociu/Popielnik.JPG)

http://autonom.ict.pwr.wroc.pl/~trociu/Wegiel_small.JPG (http://autonom.ict.pwr.wroc.pl/~trociu/Wegiel.JPG)

Ostatnio pojawiło się dość sporo popiołu co mnie cieszy. Ale chyba dostałem dobry węgiel tym razem

mendras
11-01-2009, 09:57
I.W. pytaj o kopalnię wpisaną w papierach dostawcy! Charakterystykę sam sobie znajdziesz na stronie internetowej kopalni.
Teraz już wiesz, że pomysł z twoim tunelem szamotowym to niewypał. Chodzi o to by wspomagać piec a nie ograniczać mu możliwości. Wokół paleniska musi być wymiennik a nie blokada. Po to jest deflektor nad paleniskiem, by tu właśnie, wokół niego stworzyć całość piekielnych zawirowań i dać do wymiennika od razu co się da. W tłokowcach też bywa komora awaryjnego spalania. Tam możesz coś ewentualnie wymyślić. U mnie w Lingu wymiennik jest szafką dookoła, łącznie z podstawą pieca i dlatego zamknąłem maksymalnie te dolną komorę spalania, by wokół retorty stworzyć maksymalny wyzysk węgla i odbiór ciepła. Nawet szufladę na popiół stamtąd usunąłem. Mam tuż nad piecem okap z mocnym ciągiem do komina, więc nie ma smrodu ani kurzu w kotłowni.
Daggulka, to nie spieki, tylko niedopałki. Zejdź z podawaniem do minimum, np. 5sek. i 25sek palenia przy 30% mocy dmuchawy. Otwarcia nie zmieniaj. Jeśli nadal będziesz miała te twoje „spieki”niedopałki, to wydłużaj czas palenia i moc dmuchawy. Tylko powoli!! Małymi kroczkami. Potem sama się zorientujesz co i jak.
Trociu, normalka. Może dopieściłbym jeszcze trochę dmuchawą, ale jeśli masz przestoje to raczej już się nie zmieni.

:wink:

danutka66
11-01-2009, 10:57
Danutka, miarkownik ciągu jest też w wersji krótkiego odcinka rury spalinowej typu Bertrams. Miarkownik nigdy nie zamyka całkowicie przekroju rury, bo byłoby to narzędzie zbrodni. Szyber to tylko inna nazwa tej samej klapki.

:wink:
hmm a jak rozumieć krótki odcinek rury spalinowej?tak dla prostej baby?
Mnie ostatnio robią się spieki potworne,wyczytałam gdzieś w necie/nie na forach/że powodem jest zbyt wysoka temperatura spalania,tu piszecie że zbyt niska..więc?

mendras
11-01-2009, 12:05
tu rurka dla baby.. hihi
http://www.komineczek.pl/index.php?cat_id=42

spieki, to zanieczyszczenia w węglu, to znaczy ich powód powstawania..
można je upłynnić w wysokiej temperaturze ale nie nadmiar.. trzeba pilnować, by kupić dobry opał i to z kopalń, których węgiel ma RI =0 (Piekary,np)[/url]

mala_lenka
11-01-2009, 12:10
Ten wątek ma już 25 stron :o
Widać, że piece z zasobnikiem to temat rzeka :wink:

Mnie w tym temacie ostatnio najbardziej nurtuje kwestia przewymiarowania takiego kociołka. Mój dom ma tylko 140metrów plus garaż ale na razie nie planuję go ogrzewać...
Dowiedziałam się, że wielu producentów stosuje ten sam palnik do kotłów np.17 i 25 KW .Te mniejsze różnią się tylko tym, że mniej jest korpusu kotła /wymiennika ciepła bo jakoś tą mniejszą moc producent musi uzyskać. Dotyczy to szczególnie retort, bo szufladowe często zaczynają się właśnie od 25kw. Mniej wymiennika to mniejsza możliwość odbioru ciepła wytworzonego podczas spalania na palniku. Czy to nie będzie tak, że wtedy część tego ciepła wyfrunie albo kocioł zgaśnie?
Czy raczej kłopoty będą podczas palenia w tym większym z mocą np.30% ?

Wciąż nie mogę ogarnąć kwestii tej jednakowej wielkości palnika a różnej wielkości korpusu kotła...
I w związku z tym nie wiem czy lepiej w tym wypadku kupić taki przewymiarowany 25kw czy okrojone 17kw??

danutka66
11-01-2009, 12:42
I.W. wysoka temperatura paleniska nie jest powodem spieków, raczej typ paliwa o podwyższonej liczbie RI. Sprawdź czym palisz.
Palę groszkiem z Chwałowic,ale widzę
http://www.kwsa.pl/paliwa_kwalifikowane/?ind=266
ze ma 20 wiec trzeba szukać Piasta albo Piekary hmm tylko gdzie....

k_m
11-01-2009, 12:58
Różne piece ,różne problemy,czy ten kocioł,czy innej firmy.Jeżeli chcemy wykonać instalację tanio na paliwo stałe i być zadowolonym :lol: to chcę powiedzieć że dwóch rzeczy nie mozna mieć naraz.Możemy wybrać tani kocioł i spędzać w nim parę godzin dziennie lub droższy z dobrze wykonaną instalacją kotłową i czas poświęcić rodzinie.Pellets lub ekogroszek?Ja osobiście podpowiem że czyściej i mniej problemu jest opalać pelletami,ale jak pisałem powinna być prawidłowo wykonana kotłownia.Wykonuje kotłownie i wszystkie pracują z buforem.Zużycie paliwa jest mniejsze kocioł pracuje na temp.65st.jest zawsze wygrzany automatyka która steruje dwoma obiegami grzewczymi z mieszaczami lub parter osobno i piętro osobno lub instalacja grzejnikowa i podłogówka.Do tego bufora można podłączyc kominek z płaszczem wodnym ,solary ,piec gazowy jeżeli taki jest i wszystko to jest sterowane automatycznie.Im więcej zgromadzimy ciepła w buforze to mniej wydamy na paliwo ,czy to będzie pellets czy ekogroszek

mendras
11-01-2009, 13:11
mala_lenko, świat kociołków jest jeszcze bardziej skomplikowany i 25stron to tylko dlatego, że wielu nie zadziwia.. przyjmują jego istnienie z dobrodziejstwem inwentarza.
Prócz wielkości wymiennika podanej w m˛ jego czynnej powierzchni, jest jeszcze pojemność wodna i to nawet bardzo zróżnicowana.. czyli są „szybkie” i „wolniejsze” w osiąganiu temperatury kotła. Ogrzewanie to system! Nie sam kocioł. Najlepszym rozwiązaniem jest zbudować go na buforze, który będzie akumulatorem i dystrybutorem ciepła dla twoich urządzeń cieplnych. Poza piecem możesz do niego podłączyć kominek wodny, solar, grzałke elektryczną czy ciepły oddech.. :D
Mój kocioł ma moc 35kW a palę na poziomie 20kW. Wykorzystuję jego kubaturę wewnętrzną do sytuacyjnego szybkiego podkręcenia mocy, używając go równocześnie jako kominek wodny. Mam dwa w jednym.. hi hi..
Musisz sobie obliczyć twoje konkretne potrzeby i zdolność twojej architektury do pochłaniania kW. Potem możesz pomyśleć nad piecem.. i czy koniecznie na węgiel.
Nieogrzewany garaż, to nie jest dobry pomysł, zwłaszcza jeśli garaż jest w domu a nie wolno stojący.

:wink:

VIP Jacek
11-01-2009, 13:23
a jakiej pojemności montujesz te bufory?
Generalnie producenci kotłów na ekogroszek nic nie wspominają o akumulatorach ciepła. Podgrzewana jest latem cwu i kotły pracują i nikt nie narzeka. W kotłach na pellets, te lepsze-droższe mają zapalarkę i kocioł nie musi cały czas pracować na podtrzymaniu, tylko gaśnie i jak potrzebna cwu, to wtedy sie automatycznie rozpala. Nie wiem, czy dobrze rozumuję.
Ja osobiście mam kocioł dolnego spalania na drewno i węgiel niestety bez bufora i jak wiemy trzeba rozpalać jak jest zimno i chodzić przy tym.
Wiem, że kocioł na paliwo stałe pracować powinien na wysokich temp. min. 70 stopni. I na moim taka jest.
Trochę brakuje mi czasu na to, bo pracuję dlugo. Dobrze, że dom mam dobrze ocieplony, to jak wracam z pracy to mam jeszcze ciepło. Ale kombinuję żeby zmienić kocioł na ekogroszek, żeby nie zaglądać do kotlowni.
Przymierzałem się nawet do HEF -a, ale nikt nie wypowiedział się na temat tego kotła. I sam nie wiem, czy zmieniać kocioł.
Planowałem do swojego kotła dołożyć bufory, ale koszty dość wysokie i dlatego zacząłem interesować się ekogroszkiem.
A tu też potrzebne. :roll:

mendras
11-01-2009, 13:25
witaj montażysto.. za ciepło do bufora zapłacimy, bo ono samo się nie kupi i.. jest istotne by nas nie kosztowało dużo.
Ważne jest by dom był energo oszczędny i wówczas można rozważyć ile wydać na własny komfort.. by nie zajmować się kotłownią wcale.
..tyle, że to wszystko.. kosztuje :D

:wink:

k_m
11-01-2009, 17:27
Pisałem że system z buforem nie jest tanim rozwiązaniem,ale jeżeli chodzi ekonomie w użytkowaniu i obsługę danego urządzenia to odczujemy to po krótkim czasie.Mówimy że z buforem jest drogo,ale nie bierzemy pod uwagę nasz czas jaki musimy poświęcić obsłudze.Ja stosuję bufor 500/150 czyli 500lwody kotłowej 150lc.w.u.Jest to zbiornik w zbiorniku.Z tych buforów już się wycofuję z powodu bakterii w c.w.u .Obecnie stosuje nowe bufory z nowym rozwiązaniem technicznym bez zasobnika ciepłej wody.Ciepłą wodę otrzymuje poprzez wymiennik płytowy o wydajności 36l/min przy temp.po stronie pierwotnej 65/60 po stronie wtórnej [c.w.u]50st.Nie oznacza to że bufor musi być cały wygrzany do temp.65st.Ta temp.jest w górnej części bufora.Rozwiązanie tego bufora jest opatentowane.Wielkość tego bufora 650l do 1500l.A dlaczego producenci nie piszą o buforach?Piszą że jest taka możliwość oby zastosować bufor.Gdyby zalecali montażu to proszę pomyśleć że to nie byłoby to takie tanie.Z drugiej strony to że kupimy tani kocioł to nie dziwmy się że musimy tyle czasu poświęcić przy obsłudze.

Kulin
11-01-2009, 20:17
nie jestem instalatorem ale coś tam wiem na temat ogrzewania, i tak się zastanawiam nad logiką stosowania buforu ciepła przy piecu z podajnikiem. gdzie palimy ciągle ze stałą temperaturą, więc nie mamy nadwyżki energi ceplnej. Co innego w piecach na wszystko, gdzie po rozpaleniu piec osiąga max moc i gdzieś to ciepło trzeba odebrać, a jak jeszcze długo pracujemy, to wtedy taki bufor będzie ogrzewał jakiś czas. POza tym każdy bufor ma straty cieplne i w każdy bufor musimy włożyć pewna ilość energi, które w całości i tak nie odzyskamy, więc przy piecach z podajnikiem - jak dla mnie nie potrzebne.

mendras sorki, czytałem z 13 miesiączną córą na kolanach ją trzymajac, więc byle szybko, jest OK.

k_m
11-01-2009, 22:44
Masz rację co do stwierdzenia że "coś tam wiem".Gdybym nie miał pewności otym co pisze na pewno nie zabierałbym głosu w tej sprawie.Postaraj się śledzić nie tylko forum , ale także nowości w instalacjach grzewczych,kotłownie na paliwa stałe.Pomyśl co dzieje się z energią którą wyprodukował kocioł ,a mamy nagrzaną wodę w zasobniku,czujnik temp. pokojowej wyłączył pompe c.o lub zawór 3-drog.został zamknięty ,a to nie kocioł gazowy który wyłączy się natychmiast.zobacz jak kominem uciekają złotówki

SUSPENSER
11-01-2009, 23:32
Danutka, miarkownik ciągu jest też w wersji krótkiego odcinka rury spalinowej typu Bertrams. Miarkownik nigdy nie zamyka całkowicie przekroju rury, bo byłoby to narzędzie zbrodni. Szyber to tylko inna nazwa tej samej klapki.

:wink:
hmm a jak rozumieć krótki odcinek rury spalinowej?tak dla prostej baby?
Mnie ostatnio robią się spieki potworne,wyczytałam gdzieś w necie/nie na forach/że powodem jest zbyt wysoka temperatura spalania,tu piszecie że zbyt niska..więc?

U mnie najwięcej spieków było przy wysokiej temperaturze (nadmuch na 100% + przesłona wentylatora całkowicie otwarta ).

Były tez wtedy niedopałki.

Zmniejszyłem nadmuch na 50%, przesłonę na 25% i było od razu lepiej.

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
11-01-2009, 23:44
ufff im wiecej tematów o piecach na eko groszek tym człowiek sie bardziej gubi, przeczytałem wszystko co mozliwe włacznie z forum ogrzewanie,pl i dalej nie wiem jaki piec kupic :o mam zamiar budowac domek 140m2+35 garazu i nie wiem jaki piec kupić :lol: wiem tylko ze na eko groszek +na lato solary... głównym wyznacznikiem dla mnie jest jak najmiejsza ingerencja w ustawienia tz. nastawiam temp w pokoju i od czasu do czasu dosypuję ekogroszek i czesc.. myslalem o piecu kostrzewy bo to taki kombajn, sam sie rozpali...instalator nastawi i bedzie luz....a tam postów niezadowolonych uzytkowników ze szok!! nawet na ich stronie masę postów niezadowolonych uzytkowników... ehh od czasu do czasu pasowało by też spalić drewno..np dogrzac na noc na jesienne chłody... mysłem o hef-ie ale u nas kiepsko znowu z serwisem.... normalnie masakra....pomysle jeszcze nad klimoszem bo juz chyba alternatywy za duzej nie mam....

Kulin
12-01-2009, 01:08
kupiec_therm, nie mam ani zaworu 3d ani 4d i teraz mam odłączony sterownik pokojowy a to dlatego iż porównywałem spalanie węgla i wyszło mi prawie na to samo z niewielką z korzyścią dla sterownika pokojowego, ale:
1. Przy podłącoznym sterowniku, praca kociołka była bardzo niestabilna, duże wachania temperatury, szczególnie po włączeniu pompy obiegowej, duży spadek temperatury na piecu i długi czas dogrzewania całej wody w układzie do temperatury zadanej.
2. Komfort ciepła w domku jakoś był taki sobie, nie wiem dlaczego, ale temperatura niby ta sama, a jednak... odczucie że w domku chłodniej
3. Na każdym grzejnku mam głowicę termostatyczną i to na niej ustawiam sobie temperaturę w danym poemiszczeniu - sprawdza się super.
4. Czy nie ekonomiczniej jest jechać samochodem ze stałą prędkością, bez przyśpieszania i hamowania - takie porównanie, gdzieś tu już padło w tym wątku. A jakby nie patrzeć to praca z regulatorem pokojowym to właśnie takie przyspieszanie i hamowanie + niestabilna praca kociołka + odczucie że jest chłodniej (dla mnie).
5. Przy pracy bez sterownika pokojowego węgiel mam lepiej dopalony, mniej niedopałków ląduje w popielniku.
6. Przy obecnych temperaturach i kubaturze ogrzwania ok. 500 m3 spala mi na dobę 20-22 kg ekogroszku, więc jakoś strasznie dużo to nie jest.
7. Bufor ciepła - gdyby zrobić to tak że odzyskuje ciepło z temperatury dymu które idzie komina...
8. Fakt faktem, że dużo ciepła zostaje w samej kotłowni - tam mam zawsze najcieplej :)

SUSPENSER
12-01-2009, 08:16
ufff im wiecej tematów o piecach na eko groszek tym człowiek sie bardziej gubi, przeczytałem wszystko co mozliwe włacznie z forum ogrzewanie,pl i dalej nie wiem jaki piec kupic :o mam zamiar budowac domek 140m2+35 garazu i nie wiem jaki piec kupić :lol: wiem tylko ze na eko groszek +na lato solary... głównym wyznacznikiem dla mnie jest jak najmiejsza ingerencja w ustawienia tz. nastawiam temp w pokoju i od czasu do czasu dosypuję ekogroszek i czesc.. myslalem o piecu kostrzewy bo to taki kombajn, sam sie rozpali...instalator nastawi i bedzie luz....a tam postów niezadowolonych uzytkowników ze szok!! nawet na ich stronie masę postów niezadowolonych uzytkowników... ehh od czasu do czasu pasowało by też spalić drewno..np dogrzac na noc na jesienne chłody... mysłem o hef-ie ale u nas kiepsko znowu z serwisem.... normalnie masakra....pomysle jeszcze nad klimoszem bo juz chyba alternatywy za duzej nie mam....

Jeśli nie chcesz kombinować z ustawieniami to polecam ci piec ze sterownikiem PID.
Mój sąsiad ma taki (ENKA) i tylko raz ustawił przesłonę na wentylatorze i temperaturę, a sterownik załatwia resztę (w ciągu 2 dni sam dopasował parametry).
Ja mam niemalże identyczny piec ENKA tyle, że bez sterownika PID (niestety - kupiłem 6 miesięcy wczesniej) i 2 miesiące zajęło mi dobranie parametrów (a i tak czasem jeszcze coś koryguję).
Praktycznie parametry udało mi się ustawić także dzięki temu PID u sąsiada - gdy PID ustalił mu odpowiednie poszedłem, odczytałem i dałem takie same u siebie, a potem tylko je lekko korygowałem (u niego piec o wiekszej mocy).

Martinezio
12-01-2009, 08:52
SUSPENSER: Mówisz o tym piecu: http://www.nesos.pl/go/_info/reviews.php?id=8067&item=4#menu ??
Faktycznie, wygląda całkiem ładnie :) Szkoda tylko, że nie ma mniejszych mocy tych kotłów. 22 to min, jakie znalazłem.

.:ZABA:.
12-01-2009, 09:44
SUSPENSER: Mówisz o tym piecu: http://www.nesos.pl/go/_info/reviews.php?id=8067&item=4#menu ??
Faktycznie, wygląda całkiem ładnie :) Szkoda tylko, że nie ma mniejszych mocy tych kotłów. 22 to min, jakie znalazłem.

wydaje mi sie, ze chodzi raczej o ten piec: http://www.enka-ogrzewanie.pl/kotly-enka-set.html

mendras
12-01-2009, 10:09
Widzę montażysto, ze jesteś specjalistą raczej od mętnej gadki. Tanie kotły? Są takie? Oczywiście w stosunku do specjalistycznych na jedno tylko paliwo pellety, są relatywnie tańsze i pozwalają uniknąć pułapki jednego windowanego cenowo asortymentu paliwa.
Bufor opatentowany? Znasz taki bez patentu? Kuriozum - bakterie legionella, przegryzają blachę? Raczej nie ma to nic wspólnego z rozwiązaniem technicznym ogrzewania c.w.u., tylko z niską temperaturą (35 - 46şC) i to w zbiornikach, w których woda stoi w bezruchu. Każdy zasobnik ciepłej wody to według ciebie zagrożenie, bo sprzedajesz ludziom kit z wymiennikiem plytowym.. hi hi, pewnie własnej roboty. Bufor z zasobnikiem c.w.u. to bardzo dobre rozwiązanie i stosowane w Europie. Chyba największym producentem są Czesi.
Kulin, każda instalacja to indywidualne podejście, ale bufor jest dobrą inwestycją nawet w związku z samym tylko grzaniem c.w.u.. Jest pytanie tylko co jest buforem, w konkretnej sytuacji? Są zasobniki cieplej wody o dużej pojemności, w płaszczu wody podgrzewającej i można je traktować jako bufor o odwrotnej proporcji. Pobór c.w.u. jest sytuacyjny i o określonych porach. W „międzyczasie” działa stabilizująco na kocioł i nie wymaga gadżetów elektroniki z programem, który i tak nie zadziała dokładnie, bo sytuacje są zmienne, nieraz dynamicznie a układ może mieć dużą bezwładność. Przy podłogowym ogrzewaniu zwłaszcza.

Najlepsza jest sytuacja kiedy piec idzie równo na jednym nastawie (dla konkretnego przedziału temperatury zewnętrznej) i bez przestojów. Regulację można ewentualnie korygować na zaworze drogowym, termostatach na grzejnikach itp. Jeśli się trochę już mieszka we własnym domu, to raczej ma się rozeznanie co i jak i nie stanowi to żadnego problemu. Niuanse nadwyżkowe przyjmuje bufor. –W moim przypadku póki co zasobnik płaszczowy 140l c.w.u. w obiegu zamkniętym kotła. Automatykę ograniczyłem do sterowania samym tylko kotłem a pompkę zamkniętego obiegu włączyłem na stałe. Przy obecnych na okrągło -10şC mam na kotle standard wyjście – powrót 60/50. Spadek na instalacji c.o. 7-8ş co świadczy niestety o dużej energochłonności mojego domu. Wkładając z godzinnym wyprzedzeniem 8 –10 szczap dębowych, podnoszę standard na 70/60. Starcza na 3-4godz. Najczęściej wieczorem i rano w sobotę i niedzielę.

Jacku, każdy kocioł ma jakieś plusy i minusy. Dla mnie zaletą Linga jest klasyczny wymiennik szafkowy z rusztem wodnym i baterią dymowek u góry, plus ceramiczne deflektory. W wersji z dodatkową komorą spalania, która użytkuję jako wspomaganie, jest bardzo praktyczny. Dla mnie to plusy. Minusem jest fatalny zasobnik, w którym nawet wilgotny ekogroszek lubi się zawiesić. Ale suche paliwo to korzyść energetyczna więc należy o to zadbać i wysuszyć je, lub kupić latem. Warto też nie pakować rury spalinowej od razu do komina, tylko dodać przynajmniej metr, na który można założyć adapter ogrzewający wtłaczane do paleniska powietrze.

piotrulex
12-01-2009, 10:11
...dużo ciepła zostaje w samej kotłowni - tam mam zawsze najcieplej :)

wiec dlatego na dole mamy pootwierane wszystkie drzwi i mamy cieplo w kotlowni, pralni czy sporym garazu pomimo pozakrecanych kaloryferow. przy mrozach ponad 20 stopni w najzimniejszym garazu bylo +8,5 stopnia

malik83
12-01-2009, 10:33
help!! mój kolejny problem to wentylator. Mianowicie nastawiony na 1 (1-6) w trybie pracy spowalnia jeszcze swoje obroty i zaczyna dziwnie bzyczeć. To może znaczyć , że wentylator jest uszkodzony czy raczej jest coś nie tak z komputerem. dodam, że przy trybie pracy ręcznej włączając wentylator 2 sekundy chodzi dobrze a potem znowu spowalnia. I co dziwne dzieje się to sporadycznie a za każdym cyklem pracy...

Trociu
12-01-2009, 11:25
8. Fakt faktem, że dużo ciepła zostaje w samej kotłowni - tam mam zawsze najcieplej :)Może za dużo nieocieplonych rur. U mnie kotłownia jest drugim najzimniejszym pomieszczeniem po garażu.

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
12-01-2009, 11:28
@SUSPENSER no proszę i bliziutko..... jutro podjade to zobacze na miejscu.

Martinezio
12-01-2009, 11:45
wydaje mi sie, ze chodzi raczej o ten piec: http://www.enka-ogrzewanie.pl/kotly-enka-set.html
Może faktycznie, bo tych pieców ENKA w googlach było dość sporo, z czego większość początkowych wyników dot. pieców z Elkam-u...
Ten też b. ładny jest :) Ciekawe tylko, czy dostałbym go gdzieś bliżej Mazowsza, bo ściągać z południa to kupa kasy na transport :/

Bobek_Budowniczy: może cyknij przy okazji jakie foty, jeśli właściciel się zgodzi, co? ;) Jestem na kupnie kociołka i głowa mi powoli kołowacieje, co kupić, żeby nie wtopić, dlatego wolałbym coś sprawdzonego :)

Trociu
12-01-2009, 11:47
Ciekawe tylko, czy dostałbym go gdzieś bliżej Mazowsza, bo ściągać z południa to kupa kasy na transport :/Pewnie jakiś dystrybutor się znajdzie. Przedzwoń do firmy. Pewnie się podzielą informacją dla potencjalnego kupca.

Martinezio
12-01-2009, 11:49
help!! mój kolejny problem to wentylator. Mianowicie nastawiony na 1 (1-6) w trybie pracy spowalnia jeszcze swoje obroty i zaczyna dziwnie bzyczeć. To może znaczyć , że wentylator jest uszkodzony czy raczej jest coś nie tak z komputerem. dodam, że przy trybie pracy ręcznej włączając wentylator 2 sekundy chodzi dobrze a potem znowu spowalnia. I co dziwne dzieje się to sporadycznie a za każdym cyklem pracy...
A czy na innych nastawach działa poprawnie?
Jeśli tak, to może po prostu wentylator nie jest przystosowany do tak wolnego trybu pracy (woltaż za niski)?
Jeśli natomiast rzęzi na wszystkich nastawach, to wtedy można obstawiać uszkodzone łożysko...

Martinezio
12-01-2009, 11:53
Ciekawe tylko, czy dostałbym go gdzieś bliżej Mazowsza, bo ściągać z południa to kupa kasy na transport :/Pewnie jakiś dystrybutor się znajdzie. Przedzwoń do firmy. Pewnie się podzielą informacją dla potencjalnego kupca.
Nawet nie musiałem dzwonić ;) Mają listę dystrybutorów na stronie - w mazowieckiem jest w Warszawie, na ul. Bartyckiej :)

jaro'71
12-01-2009, 11:58
help!! włączając wentylator 2 sekundy chodzi dobrze a potem znowu spowalnia. I co dziwne dzieje się to sporadycznie a za każdym cyklem pracy...
To chyba standard. U mnie w instrukcji napisali, że wentylator ZAWSZE włącza się z maksymalną mocą, a po chwili przechodzi na zadany bieg. Ma to za zadanie dobry start i oczyszczenie samego wentylatora


5. Przy pracy bez sterownika pokojowego węgiel mam lepiej dopalony, mniej niedopałków ląduje w popielniku.
6. Przy obecnych temperaturach i kubaturze ogrzwania ok. 500 m3 spala mi na dobę 20-22 kg ekogroszku, więc jakoś strasznie dużo to nie jest.
5. Zauważyłem, że jak sterownik pokojowy wyłącza kocioł zaraz po podaniu węgla i potem podczas przedmuchu znowu podaje porcję węgla, to wtedy spada najwięcej do popielnika. Nie bardzo wiem co z tym zrobić
6. Szczęściarz z Ciebie. Myślałem że takie spalanie to tylko przy sterowniku pokojowym da się osiągnąć. A jednak... Mi tyle bierze przy lekkim podgrzewaniu domu do 16-17 stopni. Ale o tym wychładzaniu wody i samego paleniska to święte słowa. Baaardzo długo jest w podtrzymaniu i baaardzo długo potem goni temp. zadaną :(

Trociu
12-01-2009, 12:06
Mój piec obecnie 20kg bierze na obiad. W 40h zjadła cały zasobnik - z 120kg

piotrulex
12-01-2009, 12:13
Mój piec obecnie 20kg bierze na obiad. W 40h zjadła cały zasobnik - z 120kg

elektromet 25KW, podajnik chyba 140kg

dzis bedzie 8-my dzien jak na nim jade bez wybierania popiolu i dosypywania wegielka

malik83
12-01-2009, 12:36
help!! mój kolejny problem to wentylator. Mianowicie nastawiony na 1 (1-6) w trybie pracy spowalnia jeszcze swoje obroty i zaczyna dziwnie bzyczeć. To może znaczyć , że wentylator jest uszkodzony czy raczej jest coś nie tak z komputerem. dodam, że przy trybie pracy ręcznej włączając wentylator 2 sekundy chodzi dobrze a potem znowu spowalnia. I co dziwne dzieje się to sporadycznie a za każdym cyklem pracy...
A czy na innych nastawach działa poprawnie?
Jeśli tak, to może po prostu wentylator nie jest przystosowany do tak wolnego trybu pracy (woltaż za niski)?
Jeśli natomiast rzęzi na wszystkich nastawach, to wtedy można obstawiać uszkodzone łożysko... Wczoraj właśnie dałem na 2 i chodził normalnie. natomiast w nocy piec mi wygasł . Prawdopodobnie znowu nie dmuchał jakiś czas i w czasie pracy węgiel nie zdążył się zajmować ogniem i wypchało żar. dziś dalszy dzień obserwacji ..... :/

Trociu
12-01-2009, 12:39
Wczoraj właśnie dałem na 2 i chodził normalnie. natomiast w nocy piec mi wygasł . Prawdopodobnie znowu nie dmuchał jakiś czas i w czasie pracy węgiel nie zdążył się zajmować ogniem i wypchało żar. dziś dalszy dzień obserwacji ..... :/A jakim palisz węglem? Nasz krajowy czy sprowadzany? Suchy czy mokry?
Ja u siebie miałem przypadki wypychania żaru z retorty przy jakimś sprowadzanym węglu bodajże z Afryki. Mimo że piec działa bez zarzutów

malik83
12-01-2009, 12:45
Wczoraj właśnie dałem na 2 i chodził normalnie. natomiast w nocy piec mi wygasł . Prawdopodobnie znowu nie dmuchał jakiś czas i w czasie pracy węgiel nie zdążył się zajmować ogniem i wypchało żar. dziś dalszy dzień obserwacji ..... :/A jakim palisz węglem? Nasz krajowy czy sprowadzany? Suchy czy mokry?
Ja u siebie miałem przypadki wypychania żaru z retorty przy jakimś sprowadzanym węglu bodajże z Afryki. Mimo że piec działa bez zarzutów
Naszym krajowym. kupowany luzem, workuje sam i trzymam w kotłowni także jest suchy, ale nie wiem czy najlepszej jakości !!

malik83
12-01-2009, 12:55
Baaardzo długo jest w podtrzymaniu i baaardzo długo potem goni temp. zadaną :( no u mnie jest podobnie!! Czyli lepiej zmniejszycz czas podawania i czas palenia żeby temperatura paleniska nie spadała aż tak bardzo????

Trociu
12-01-2009, 13:00
Baaardzo długo jest w podtrzymaniu i baaardzo długo potem goni temp. zadaną :( no u mnie jest podobnie!! Czyli lepiej zmniejszycz czas podawania i czas palenia żeby temperatura paleniska nie spadała aż tak bardzo????czas podawania i palenia nie ma za dużo wspólnego z tym jak bardzo spadnie temperatura w obiedu gdy piec nie pracuje aktywnie (woda ma temp. większą niż zadana-histereza). Jedynie co poprawki tych parametrów może wpłynąć na czas dochodzenia ponownego do temp zadanej.

Jednak pamiętać należy, że aby temp zadana była osiągnięta to większość wody w układzie musi być odpowiednio podgrzana.
Dlatego pojawiają się głosy, że stabilniej piec pracuje bez sterownika pokojowego, bo temp w układzie balansuje pomiędzy podobnymi temperaturami a nie jest wychładzana zbytnio gdy temp w pomieszczeniach jest wyższa niż zadana na sterowniku pokojowym.

.:ZABA:.
12-01-2009, 13:12
Mój piec obecnie 20kg bierze na obiad. W 40h zjadła cały zasobnik - z 120kg

elektromet 25KW, podajnik chyba 140kg

dzis bedzie 8-my dzien jak na nim jade bez wybierania popiolu i dosypywania wegielka

jak masz zrobiona instalacje? grzejniki, czy podlogowka? Jak zaizolowany dom?

Macie jakies rady jak szybko nabic temp do 70st? Podobno moje 62 to za malo zeby wlac w podlogowke wiecej niz 40st. Musi chodzic na min. 70st, ale piec uparcie oscyluje w okoliy 60st. i nie moge nabic wyzszej temperatury.
teraz mam takie ustawienia:
d 26, u = 13, went uchylony na 3cm, b = 60 Pali sie duzym plomieniem caly czas pomiedzy jednym a drugim podaniem, nie ma spiekow, piec nie dawno czyszczony, ale w zyciu nie podciagnie mi wiecej niz 62st :( a ja potrzebuje 70st

Trociu
12-01-2009, 13:21
Macie jakies rady jak szybko nabic temp do 70st? Podobno moje 62 to za malo zeby wlac w podlogowke wiecej niz 40st. Musi chodzic na min. 70st, ale piec uparcie oscyluje w okoliy 60st. i nie moge nabic wyzszej temperatury.
teraz mam takie ustawienia:
d 26, u = 13, went uchylony na 3cm, b = 60 Pali sie duzym plomieniem caly czas pomiedzy jednym a drugim podaniem, nie ma spiekow, piec nie dawno czyszczony, ale w zyciu nie podciagnie mi wiecej niz 62st :( a ja potrzebuje 70stA co to jest ten parapetr b??
Ja jak chcę rozgrzać cały system, to najpierw zamykam zawór 3d, jak już dojdzie do 55-60, to otwieram go na 1 i daję maksymalną prędkość na pompce ( u mnie trzy kreseczki). Pochodzi tak chwilę, i daję na 3d na pozycję 3 i znowu odczekam, aż woda się wymiesza. W tym czasie temperatura na piecu nie powinna spaść poniżej 50 stopni. I tak stopniowo nagrzewam całość.

.:ZABA:.
12-01-2009, 13:45
Macie jakies rady jak szybko nabic temp do 70st? Podobno moje 62 to za malo zeby wlac w podlogowke wiecej niz 40st. Musi chodzic na min. 70st, ale piec uparcie oscyluje w okoliy 60st. i nie moge nabic wyzszej temperatury.
teraz mam takie ustawienia:
d 26, u = 13, went uchylony na 3cm, b = 60 Pali sie duzym plomieniem caly czas pomiedzy jednym a drugim podaniem, nie ma spiekow, piec nie dawno czyszczony, ale w zyciu nie podciagnie mi wiecej niz 62st :( a ja potrzebuje 70stA co to jest ten parapetr b??
Ja jak chcę rozgrzać cały system, to najpierw zamykam zawór 3d, jak już dojdzie do 55-60, to otwieram go na 1 i daję maksymalną prędkość na pompce ( u mnie trzy kreseczki). Pochodzi tak chwilę, i daję na 3d na pozycję 3 i znowu odczekam, aż woda się wymiesza. W tym czasie temperatura na piecu nie powinna spaść poniżej 50 stopni. I tak stopniowo nagrzewam całość.

"b" to czas w sekunach oznazajacy, ile lacznie trwa jeden cykl podawania i przedmuchu, fabrycznie jest ustawionu na 200. Nigdy nie zmieniales tego parametru?

Sorrki Trociu, juz mi sie watki myla, myslalam, ze pisze posta na forum Elektrometowcow :) i wszystkie parametry sa jasne

u mnie podawnie 15s, przedmuch 45s, wentylator jak wyzej

jaro'71
12-01-2009, 15:03
Baaardzo długo jest w podtrzymaniu i baaardzo długo potem goni temp. zadaną :( no u mnie jest podobnie!! Czyli lepiej zmniejszycz czas podawania i czas palenia żeby temperatura paleniska nie spadała aż tak bardzo????czas podawania i palenia nie ma za dużo wspólnego z tym jak bardzo spadnie temperatura w obiedu gdy piec nie pracuje aktywnie
Dokładnie. Kocioł może i by chciał popracować, ale sterownik pokojowy mu nie pozwoli, więc ustawienia kotła nie mają tu nic do rzeczy.


Dlatego pojawiają się głosy, że stabilniej piec pracuje bez sterownika pokojowego, bo temp w układzie balansuje pomiędzy podobnymi temperaturami a nie jest wychładzana zbytnio gdy temp w pomieszczeniach jest wyższa niż zadana na sterowniku pokojowym.
Tak chyba będzie zdrowiej dla kotła, chociaż sterownik fajna sprawa :)
Pewnie jak już zamieszkam, to przerzucę się na głowice termostatyczne, ale teraz będę jechał na termostacie jako ograniczniku temperatury "z góry" do 16 stopni...
Abstrachując od spalania itd, sterownik pokojowy ma tę zaletę, że ze względu na swoją czułość 0,1 stopnia i histerezę 0,4 stopnia, dokładnie określa temperaturę w domu. Jest zadane 16 stopni i tyle jest wszędzie (brak drzwi wewnętrznych). Po zamieszkaniu może to być też wadą :wink:

danutka66
12-01-2009, 15:42
No właśnie,odkąd mam ten kocioł i podczytuję forum,miewam różne pomysły na przyszłość.Ten sterownik też mi na początku chodził po głowie,ale jak czytam o tych przestojach i potem parogodzinnej pracy kotła to zaczynam odchodzić od tego pomysłu.Mam głowice termostatyczne,którymi wyregulowałam temperaturę dla każdego pomieszczenia,zawór tródzielny..którym reguluję temperaturę w całym systemie,a zawory robią dalej swoje

VIP Jacek
12-01-2009, 18:48
ufff im wiecej tematów o piecach na eko groszek tym człowiek sie bardziej gubi, przeczytałem wszystko co mozliwe włacznie z forum ogrzewanie,pl i dalej nie wiem jaki piec kupic :o mam zamiar budowac domek 140m2+35 garazu i nie wiem jaki piec kupić :lol: wiem tylko ze na eko groszek +na lato solary... głównym wyznacznikiem dla mnie jest jak najmiejsza ingerencja w ustawienia tz. nastawiam temp w pokoju i od czasu do czasu dosypuję ekogroszek i czesc.. myslalem o piecu kostrzewy bo to taki kombajn, sam sie rozpali...instalator nastawi i bedzie luz....a tam postów niezadowolonych uzytkowników ze szok!! nawet na ich stronie masę postów niezadowolonych uzytkowników... ehh od czasu do czasu pasowało by też spalić drewno..np dogrzac na noc na jesienne chłody... mysłem o hef-ie ale u nas kiepsko znowu z serwisem.... normalnie masakra....pomysle jeszcze nad klimoszem bo juz chyba alternatywy za duzej nie mam....

ja też mam mętlik w głowie.
Każdy ma jakieś problemy z kotłami na ekogroszek. Jak człowiek się naczyta tych zwierzeń to ma dość ekogroszku i tego całego ambarasu.
Też zastanawiam się nad HEF -em i wydaje mi się, że chyba będzie to dobry wybór. Kilku znajomych ma ten kociołek i naprawdę nie mają żadnych problemów. Są zapracowani i nie mają czasu na rozczulaniu się i spedzaniu w kotłowni czasu.
To w jakim mieście mieszkasz skoro piszesz, że masz kiepski serwis HEF-a?
Mój kolega po 4 latach użytkowania naprawiał tylko ślimak, ale to ze zwykłego zużycia.
Muszę sie wybrać do swojego dealera w Radomiu i spytać jaki dostanę rabat.
Dzisiaj byłem w Kielcach i facet zaproponował mi za 25 KW- 7300 zł za model eko-plus, a normalnie kosztuje 7853 zł. Trochę mały ten rabat.
Myslałem o tym modelu do spalania też drewna, ale mi odradził. Stwierdzi, że w tym modelu spada nieco sprawność. Jeśli wybiorę to tylko na groszek.
Muszę spytać jeszcze o ten sterownik PID, co to jest i czy można go do niego podłączyć.

Kulin
12-01-2009, 20:12
Jacek VIP

PID - regulator proporcjonalno-całkująco-różniczkujący - w przypadku sterownika SA 1010PID - reguluje temperaturę kotła.
Do poprawnej pracy sterownika należy ustawić temperaturę zadaną i ilość powietrza. Dawka węgla jest stała.
Żaden sterownik PID dostępny na rynku nie pracuje bez ustawiania parametrów powietrza/węgla - mimo że tak są reklamowane. Jeśli kupuje Pan sterownik z kotłem od producenta - parametry te są predefiniowane (w zależności od mocy kotła, wentylatora, rodzaju podajnika i jakości węgla - tego producent nie zna). Jeśli kupuje Pan sterownik osobno - to albo producent Panu ustawi te parametry - albo trzeba je samemu ustawić. W naszym sterowniku parametry te nie są ukryte przed użytkownikiem.
Plusem sterowania PID na sterowaniem klasycznym jest to iż kocioł chodzi płynniej. Brak jest skoków temperatury. Spalanie węgla jest o wiele lepsze, kocioł się tak nie brudzi. Przy typowym paleniu brak jest okresów postoju kotła - a więc dymienia. Jeśli chodzi o wielkość spalania - w większości przypadków - jest na niższym poziomie - nawet do 20%. W pozostałej pozostaje na tym samym poziomie. Wszystko zależy od tego jak był "dostrojony" zwykły sterownik, ponieważ przy zwykłym sterowniku przy odrobinie cierpliwości też można uzyskać efekt ciągłego palenia (bez przerw - pracy w czasie podtrzymania). Jak widać oszczędny może być też zwykły sterownik, a samym powietrzem palić się nie da. Dlatego nie można zagwarantować oszczędności.
Taki sterownik mozna podłączyć praktycznie do każdego ślimaka i tłokowca (chociaż z tymi drugimi jest gorzej - gorsza praca sterownika).

Trociu- rury mam zaizolowane, jednak czopuch do komina nie jest zimy, a i obudowa pieca pomimo izolacji też nie jest zimna, a że kotłownia mallutka to i się nagrzeje (ma jakieś 4 m2, miał być gazowy kociołek).

jaro'71 ja tez miałem problemy z wentylatorem, okazało się że miałem padnięty kondensator rozruchowy, ale nie wiem jaki jest u ciebie wentylator.
Co do wychładzania kociołka po załaczeniu sterownika pokojowego, w takim przypadku byłby chyba jednak super rozwiązaniem bufor ciepła, i tak to połączone że piersze uderzenie zimnej wody powracającej z układu przyjmuje bufor.

Może komuś się przyda moje doświadczenie. JAk miałem podłączony sterownik pokojowy to goniłem do pieca ustawiałe, i ustawiałem parametry, raz lepiej raz gorzej, jak już mi się wydawało iz jest super, to albo piec potrafił się przegrzac albo wygasić, wkurzyłem się i odłączyłem ten sterownik, dośc szybko udało mi sie wyregulowac prace kociołka. Jak ktoś chce miec koniecznie ten sterownik a nie może wyregulowac piea, to może niech najpierw sprubuje wyregulować parametry bez tego sterownika, który jakby nie patrzeć zakłóca prace pieca.

mam taki nieduży termometr elektroniczny w kuchni w miejscu ne żucającym się w oczy który pokazuje mi stale temperaturke na piecu - jak dla mnie super sprawa.

VIP Jacek
12-01-2009, 21:18
czy ten sterownik, który widzimy na każdym kotle, to jest właśnie sterownik PID, chodzi mi o to czy zespolony jest z kotłem, czy dokupujemy go osobno?

danutka66
12-01-2009, 21:51
Sterownik masz albo wmontowany w kocioł fabrycznie i wtedy w opisie pieca masz "ze sterownikiem pokojowym albo regulatorem pokojowym".Natomiast ten monitorek,to również zwykły wyświetlacz zadanych parametrów na piecu..ale to wszystko masz w opisie kotła

widmoboy
12-01-2009, 22:25
Pokażcie zdjęcie jak u Was wygląda płomień. Bo ja już zgłupiałem. zamiast siedzieć w domku przy TV ,siedzę w kotłowni i kombinuję z ustawieniami. To już jakiś obłęd. Do tego stopnia ,że nie wiem jakie wartości wyjściowe ustawić i zacząć od nowa.
Trochę danych.
Podawanie 8s
Przerwa 61s
Temp. zadana 55 st.
Przesłona wentylatora ,tak na trochę więcej niż 1 cm.
Grzeje i grzeje i długo dochodzi to temp. zadanej . Jak dam więcej wiatru to popiół wygląda ok, jak zmniejszam żeby płomień był dłuższy to nie dopal węgiel w jednym miejscu.

http://images24.fotosik.pl/313/5e6aee354d571ca2med.jpg (http://www.fotosik.pl)

danutka66
12-01-2009, 22:41
A co to znaczy długo?Dla mnie długo to 30 minut dla innych 2 godziny

Kulin
12-01-2009, 23:12
Widmoboy, a próbowałeś podnieśc troszkę kopiec ? Chodzi mi o to aby palenisko było nad retortą, na tym zdjeciu nie widze tego dokładnie, ale u mnie pomogło, tak ustawiłe, aby spalany węgiel był troszkę nad retortą, wtedy mi szybciej piec grzeje.

Co do sterownika PID, niektórzy producenci oferują je w swoich piecach, przypuszczam że za 2-3 lata może być cięzko kupić taki piec bez sterowania PID, taki sterownik PID można założyć do praktycznie każdego piecaz podajnikiem.

DrApache
12-01-2009, 23:57
Witam . . .
Śledzę ten wątek od blisko trzech tygodni . . dużo się dowiedziałem, ale niestety mojego problemu nowo zdobyte informacje nie rozwiązały. . .
Zaczne od opisu sytuacji.
30 lat mieszkałem w bloku . . wiecie . . .odkręcam kurek i leci ciepła woda a o centralnym ogrzewaniu, to nigdy się nie myślało . . . (bo "samo" działało).
Lecz teraz mieszkam w domku jednorodzinnym, który sam remontuję . . . już drugi rok.
Zeszłej zimy mieliśmy jeszcze mały piec/kocioł węglowy jakieś 7KW . . nie będę ściemniał palić nie umiałem . . ale jakoś to było a i zima taka straszna znowu nie była . . .
Od wiosny mam kocioł CO na groszek z podajnikiem ślimakowym.
Znam się na komputerach, więc obsługa sterownika do pieca ( sterownik SP-14)
nie stwarzała mi problemów i wszystko grało jak najlepiej.
Moje problemy zaczęły się między Świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem..
Otóż w tym samym czasie niestety zmieniły się dwia czynniki które wpływają na wydajność pieca.
1. Kupiłem węgiel u innego dostawcy . . jak to mój wujek stwierdził, węgiel jest TWARDY, bardzo ciężko go rozgrzać i szybko oddaje ciepło.
2. Przyszedł mróz . . pamiętacie, średnia temperatura spadła o 10*C a mój domek jest w stanie remontu.
Powierzchnia domu to jakieś 85m2 i poddasze.
Dach nie ocieplony co prawda okna wymienione na nowe ale właz na poddasze nieszczelny, i do piwnicy również przeciąg jest straszny.(teraz to już troszkę uszczelniłem).
Sytuacja:
Piec 17KW
instalacja - 7kaloryferów
PROBLEM:
beznadziejny węgiel (nie jest suchy)
ustawienia:
podawanie 18s
pauza 99s
nadmuch 30% (30%-99%) przesłona na wentylatorze otwarta na jakieś 10%
dużo żużlu i popiołu grubego ciężkiego.
PIEC NIE MOŻE OSIĄGNĄĆ WYŻSZEJ TEMPERATURY NIŻ 60*C
Wiem, że na jego wydajność wpływa temperatura na zewnątrz i to czy dom jest dobrze ocieplony. Budynek ma 50 lat . . grube ściany, nie ocieplony niczym na zewnątrz . .
1 tona węgla LEDWO starcza mi na miesiąc . .a teraz to na 3 tygodnie.
Czytałem jednak, że "niezależnie" od jakości węgla można i tak ustawić wartości na sterowniku tak, aby piec osiągał temperaturę jaką ja chcę . .oczywiście na CUD nie liczę . . wiem że będzie to WIELKIM KOSZTEM ilości pobieranego węgla . .ale ponoć da się KAŻDYM WĘGLEM PALIĆ . .

Proszę was o pomoc . . co zrobić . .

0*C - piec osiąga 65*C
-5*C - 55-60*C
-10*C - 50*C
TO TRAGEDIA
jak przyjdzie mróz -20*C to mi piec nawet wody CWU nie zagrzeje . .aha zapomniałbym . .
dwie pompy, CO i CWU oraz zawór (ale tego to już nie wiem jaki) . . tzw mieszalnik, miesza wodę z instalacji i pieca na CO.
BŁAGAM WAS O POMOC
Każde wydłużenie czasu podawania kończy się zrzuceniem żaru z paleniska
a zwiększenie mocy dmuchawy obniżeniem temperatury . . jak to ktoś ujął . . ciepło ucieka przez komin . .

Piec jest czyściutki . . .od dwóch tygodni siedzę w "piwnicy".
retorta też uszczelniona silikonem 1200*C.

GG 3438643
[email protected]

Kulin
13-01-2009, 00:02
DrApache, pewnie to nie pomoże, ale u mniejak piec nie chciał osignąć zadanej temperatury, lub trwało to baardzo długo, to zawsze pomagało gruntowne wyczyszczenie pieca z sadzy, szczególnie między użebrowaniem.

DrApache
13-01-2009, 00:13
No tak . . nie napisałem o tym.
Piec jest czyściutki . . .od dwóch tygodni siedzę w "piwnicy".
retorta też uszczelniona silikonem 1200*C.

sawak
13-01-2009, 00:15
Witam
Chciałbym zasięgnąć porady odnośnie nastawów pieca. Posiadam piec klimosz ling duo 25kW, do ogrzania 200M2 + 250L H2O. Zawór czterodrogowy, dwie pompy c.o, jedna c.w.u Palę od piątku (pierwsza doba to 50kg!!!!!) teraz 25kg (na razie bez c.w.u tzn. woda nagrzana ale na razie nie zużywana). Eko groszek 27mj (niestety dość mokry), tak podał mi producent PAGAZ (żółte worki). Moje obecne nastawy
podawanie 6s
przerwa 14 (dzisiaj zmieniłem na 16)
dmuchawa 30% (zasłona na wentylatorze w połowie)
temp. zadana 60C
Kolor płomienia żółty, dymu w kotłowni zero. Jest trochę tak jakby niedopalonego ekogroszku (jak popcorn) i trochę żużlu (po prawie czterech dniach wiaderko popiołu)
Będę wdzięczny za jakiekolwiek podpowiedzi
pozdrawiam