PDA

Zobacz pełną wersję : Piece na ekogroszek z zasobnikiem!?



Strony : 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20

Kulin
13-01-2009, 04:21
DrApache - sam napisałeś że masz mokry węgiel, taki węgiel nie jest zbyt wydajny, pomyśl, piec aby go spalić najpierw musi go wysuszyć a na to zużywana jest energia. A próbowałeś pozakręcać wszystkie grzejniki oprócz jednego ? JA bym jeszcze tak spróbował, wiem że to troszkę partyzantka, ale najpierw nagrzał ten jeden grzejniki i stopniowo otwierał następne.
Zastanawia mnie jedno, u mnie czy jest na zewnątrz 0 stopni, czy -15 nie zmieniam temperatury na piecu, cały czas mam 57 stopni ustawione i w domu mam nonstop 22 stopnie.
Czy ty palisz eko-groszkiem, czy może groszkiem ? Groszek (ten prawdziwy ma mniejszą kalorycznośc od prawdziwego eko-groszku, no i jego rozmar jest ciutkę większy. W sumie to teraz już niewiadomo czy kupuje się prawdziwy ekogorszek, czy zwykły węgiel rozdrobniony.
Ja bym jeszcze pokombinował z biegami pompki obiegowej, może na początek ustawił na maxa, aby woda zbyt szybko się nie wychładzała będąc w obiegu. Z drugiej strony również w piecu zbyt długo się nie bedzie nagrzewać. Może przymknij troszkę szyber do komina, ja mam teraz tak przymknięte w 60% (około).
Jeśli dasz powietrza za dużo to dużo ciepła z ta nadwyżką odprowadzisz do komia. Jeśli dasz za mało to będzie nie dopalało. Tak czy inaczej czysta strata ciepła (węgla). problem jest jedynie taki że ilość powietrza należy dostosować do komina indywidualnie. Niemniej jest to do zrobienia. Jeśli będziesz zmniejszać powietrze i zaobserwujesz, że zaczyna nam coś nie dopalać lub kopczyk rozrasta się to znaczy mało powietrza. Oznaką za dużej ilości powietrza jest najczęściej występujący żużel. Czasem jest to wina węgla. Zawsze warto spróbować. Powodzenia

Sawak - przypuszczam że nowy dom, w takim domku na początku (a wsumie to chyba w pierwszym sezonie grzewczym) potrzeba więcej energi na ogrzanie domu, ściany, stropy świeże, dużo wilgoci, no i wychłodzone ściany też muszą się coś ogrzać i wysuszyć, a do tego potrzebne jest ciepło.

widmoboy
13-01-2009, 08:09
dla mnie długo to trwa nawet 4 godziny, wczoraj nie mógł dojść do temp wcale :(

piotrulex
13-01-2009, 08:16
Mój piec obecnie 20kg bierze na obiad. W 40h zjadła cały zasobnik - z 120kg

elektromet 25KW, podajnik chyba 140kg

dzis bedzie 8-my dzien jak na nim jade bez wybierania popiolu i dosypywania wegielka

jak masz zrobiona instalacje? grzejniki, czy podlogowka? Jak zaizolowany dom?

Macie jakies rady jak szybko nabic temp do 70st? Podobno moje 62 to za malo zeby wlac w podlogowke wiecej niz 40st. Musi chodzic na min. 70st, ale piec uparcie oscyluje w okoliy 60st. i nie moge nabic wyzszej temperatury.
teraz mam takie ustawienia:
d 26, u = 13, went uchylony na 3cm, b = 60 Pali sie duzym plomieniem caly czas pomiedzy jednym a drugim podaniem, nie ma spiekow, piec nie dawno czyszczony, ale w zyciu nie podciagnie mi wiecej niz 62st :( a ja potrzebuje 70st

i dzis jade 9-ty dzien na 1 podajniku. ostatnio sypalem w niedziele przed poludniem i do poludnia powinno spokojnie wystarczyc

calosc twarda miedz, uklad otwarty

w kazdym pomieszczeniu grzejnik - razem 11 sztuk

podlogowka na parterze korytarz, podest, mala garderoba, lazienka 5mkw, kuchnia 14mkw (w gornej lazience wylaczone bo niewykonczona). w domu nieprzekraczamy 20 stopni, w naszej sypialni z 17, w piwnicy pozakrecane bo i tak od kotlowni cieplo sie rozchodzi. w okolo 45mkw garazu jest nazimniej a przy ponad -20 na zewnatrz mielismy w aucie +8,5

pierwek
13-01-2009, 08:18
czy ten sterownik, który widzimy na każdym kotle, to jest właśnie sterownik PID, chodzi mi o to czy zespolony jest z kotłem, czy dokupujemy go osobno?

zależy co tam wsadzi producent pieca - może być zwykły może być PID. Jakiś rok temu zamawiając sobie kocioł HEFa można było wybrać jaki się chce - ja wybrałem PID i mam zamontowany w kotle PID.

Można oczywiście dokupić inny sterownik i podłączyć go zamiast fabrycznego. To tylko kilkanaście kabelków (ze 3 termometry, podajnik dmuchawa pompy).

Do tego sterownika nieraz można dodatkowo podłączyć termostat pokojowy (np euroster, auraton) żeby kocioł wiedział, że może trochę słabiej grzać ale termostat jest zwykle opcjonalny i niestety współpraca sterownika kotła z termostatem nie jest tak oczywista jak by mogło się wydawać. Było już na ten temat wiele (nawet dokładnie w tym wątku.)

Rozpisałem się bo danutka coś pokręciła:


Sterownik masz albo wmontowany w kocioł fabrycznie i wtedy w opisie pieca masz "ze sterownikiem pokojowym albo regulatorem pokojowym".Natomiast ten monitorek,to również zwykły wyświetlacz zadanych parametrów na piecu..ale to wszystko masz w opisie kotła

pierwek
13-01-2009, 08:26
Macie jakies rady jak szybko nabic temp do 70st? Podobno moje 62 to za malo zeby wlac w podlogowke wiecej niz 40st. Musi chodzic na min. 70st,

no cóż może u Ciebie tak jest - u mnie jak zawór trójdrożny ustawiłem na max otwarcie na podłowgówkę to przy 58 stopniach na piecu na zasilaniu podłogówki miałem prawie 50 stopni.

Jak sprawić żeby woda na kotle osiągnęła 70 stopni? Ogranicz odbiór ciepła - przykręć albo pozakręcaj kaloryfery i zostaw samą podłogówkę.

Leszko
13-01-2009, 08:29
Dla mnie długo to by było 20 minut, teraz przy minusowych temperaturach chodzi około 10min do zadanej temp.50st potem jest na jakieś 30min spokoju, przy temperaturach powyżej 0st spokój jest około 40-50min.

Trociu
13-01-2009, 09:40
Może komuś się przyda moje doświadczenie. JAk miałem podłączony sterownik pokojowy to goniłem do pieca ustawiałe, i ustawiałem parametry, raz lepiej raz gorzej, jak już mi się wydawało iz jest super, to albo piec potrafił się przegrzac albo wygasić, wkurzyłem się i odłączyłem ten sterownik, dośc szybko udało mi sie wyregulowac prace kociołka. Jak ktoś chce miec koniecznie ten sterownik a nie może wyregulowac piea, to może niech najpierw sprubuje wyregulować parametry bez tego sterownika, który jakby nie patrzeć zakłóca prace pieca.
Mam podobne odczucia. Zamontowałem na święta sterownik, bo miał mniej węgla zużywać. I coś mi się nie wydaje. Może jakieś oszczędności są, ale praca bardziej niestabilna. Może przy dobrze ocieplonych i już zamieszkałych domach, ma to sens. Ale większość z nas ma jeszcze etap budowy i wtedy moim zdaniem lepiej jest odłączyć sterownik i po prostu grzać bazując na temperaturze zadanej. Takie jest moje odczucie i tak teraz pracuje mój piec. Na całe szczęście właśnie ocieplam sufit na poddaszu i wreszcie w domku zaczyna być cieplej.

Trociu
13-01-2009, 09:43
Witam
Chciałbym zasięgnąć porady odnośnie nastawów pieca. Posiadam piec klimosz ling duo 25kW, do ogrzania 200M2 + 250L H2O. Zawór czterodrogowy, dwie pompy c.o, jedna c.w.u Palę od piątku (pierwsza doba to 50kg!!!!!) teraz 25kg (na razie bez c.w.u tzn. woda nagrzana ale na razie nie zużywana). Eko groszek 27mj (niestety dość mokry), tak podał mi producent PAGAZ (żółte worki). Moje obecne nastawy
podawanie 6s
przerwa 14 (dzisiaj zmieniłem na 16)
dmuchawa 30% (zasłona na wentylatorze w połowie)
temp. zadana 60C
Kolor płomienia żółty, dymu w kotłowni zero. Jest trochę tak jakby niedopalonego ekogroszku (jak popcorn) i trochę żużlu (po prawie czterech dniach wiaderko popiołu)
Będę wdzięczny za jakiekolwiek podpowiedzi
pozdrawiam
Pierwsze rozpalania zawsze zużywają więcej paliwa (nieważne jakiego), bo całość musi ruszyć, woda się nagrzać, mury ogrzać, powietrze ruszyć. Jeżeli już w drugim dniu masz spalanie na poziomie 25kg, to można liczyć, że z czasem i to się zmniejszy.

Coś mała wydaje mi się przerwa podawania. U nas stosunek czasu podawnia do przerwy to jakieś 1 do 4 lub 5. Czyli dla 6 sek powinno być około 24-30. Spróbuj powodli zmieniać w tym kierunku i obserwuj jak się zachowuje piec i proces spalania.

DrApache
13-01-2009, 10:54
Kulin -
"problem jest jedynie taki że ilość powietrza należy dostosować do komina indywidualnie. Niemniej jest to do zrobienia. Jeśli będziesz zmniejszać powietrze i zaobserwujesz, że zaczyna nam coś nie dopalać lub kopczyk rozrasta się to znaczy mało powietrza. Oznaką za dużej ilości powietrza jest najczęściej występujący żużel. Czasem jest to wina węgla."
Wytłumacz proszę o co chodzi . . .
Komin ma przekrój koła, jakieś 15cm średnica.
A na wyjściu z pieca nie mam żadnej zasuwki . . . :cry:
Znam się na budowlance troszkę . . .więc jeśli miałoby to (ta zasuwka) pomóc . . to mogę zaraz za wylotem z pieca , a już w kominie zainstalować coś ala zasuwka . . chodzi ci zapewne o to, aby zmniejszyć otwór wylotowy z pieca . . tak???
Groszek: kupuje eko-groszek, ale jak sam napisałeś ciężko jest rozróżnić ekogroszek od rozbijanego węgla . . .

Ogień jest żółty (nie czerwony ani biały) . .
ale bardzo żużluje . . . nie zależnie od nadmuchu. (pewnie taka uroda tego węgla).
A jak zwiększam nadmuch to temperatura na piecu mi spada.
Wiem, że węgiel powinien się palić na retorcie a nie w jej środku . .. ale jak zwiększę nadmuch albo skrócę pauzę między podawaniem lub wydłużę podawanie to jest efekt taki . . jakby węgiel (ten od spodu) nie chciał się rozpalać od tego już żarzącego się. no i po jakimś czasie (2-3h) zrzuca mi żar z paleniska.
Tak więc w tej chwili węgiel pali mi się praktycznie w "całej " retorcie.

P O M O C Y

mala_lenka
13-01-2009, 11:22
Odnośnie sterownika PID to już z 3 źródeł słyszałam( w tym od 2 producentów kotłów), że potrafią zawodzić...przesypywać węgiel, doprowadzać do wygaszania kotła.Jeden powiedział, że zrezygnował z Pid w swoich kociołkach bo były z nim problemy,a 2, że montują, ale ten patent nie sprawdza się u 20% klientów...i w takich wypadkach producent może przestawić Pid w funkcje zwykłego sterownika... :-? ...

Trociu
13-01-2009, 11:25
Odnośnie sterownika PID to już z 3 źródeł słyszałam( w tym od 2 producentów kotłów), że potrafią zawodzić...przesypywać węgiel, doprowadzać do wygaszania kotła.Jeden powiedział, że zrezygnował z Pid w swoich kociołkach bo były z nim problemy,a 2, że montują, ale ten patent nie sprawdza się u 20% klientów...i w takich wypadkach producent może przestawić Pid w funkcje zwykłego sterownika... :-? ...Tylko że łatwiej jest zamienić PID w zwykły sterownik aniżeli odwrotnie. I do tego masz jeszcze 80% szans, że PID będzie działał poprawnie i udręki z ustawieniami pieca się skończą.

sloniu110
13-01-2009, 11:42
Witam wszystkich forumowiczów!
Jestem od 2 miesięcy ,,szczęśliwym???" posiadaczem hefa 18kw z zasobnikiem.Moje ustawienia to; temp zad 58* czas pod 15 przerwa 60 (1:4) podtrzymanie 30 praca went 45. hist 2*
Z temp 56 do 58 podgrzewa ok 10 min temp podnosi się do 62-63* i spada ok
6min do 56. Pożera ok 25-28 kg na dobę.
Pytanie do Leszka jakim cudem osiągnąłeś takie przerwy?

danutka66
13-01-2009, 12:29
ja wiem ,że teraz z innej beczki na moment,ale na forum nijak nie mogę doszukać...chcę ocieplić na strychu podłogę ale...mam jeszcze stary dach,przez który wpada wilgoć/śnieg,czasem deszcz/,nie mogę więc chyba położyć wełny na podłogę...więc jak?

jaro'71
13-01-2009, 12:32
...dzis jade 9-ty dzien na 1 podajniku. ostatnio sypalem w niedziele przed poludniem i do poludnia powinno spokojnie wystarczyc...
Piotrulex przestań się chwalić, tylko podaj w końcu ustawienia kotła :wink:

Trociu
13-01-2009, 12:33
ja wiem ,że teraz z innej beczki na moment,ale na forum nijak nie mogę doszukać...chcę ocieplić na strychu podłogę ale...mam jeszcze stary dach,przez który wpada wilgoć/śnieg,czasem deszcz/,nie mogę więc chyba położyć wełny na podłogę...więc jak?helo helo
a co to ma do naszych pieców.
Wiem, że zadałaś pytanie w innym wątku, ale po co robić to zamieszanie tutaj. Może podlinkuj do oryginalnego wątku.
A tak od siebie - jeżeli tylko chcesz ocieplić strop, to może wystarczy jaką folię paroprzepuszczalną zamocować na krokwie od środka. Nic mokrego nie dostanie się już do środka a para na zewnątrz uleci.

Trociu
13-01-2009, 12:35
...dzis jade 9-ty dzien na 1 podajniku. ostatnio sypalem w niedziele przed poludniem i do poludnia powinno spokojnie wystarczyc...
Piotrulex przestań się chwalić, tylko podaj w końcu ustawienia kotła :wink:I może wielkość zasobnika ;)

piotrulex
13-01-2009, 12:54
...dzis jade 9-ty dzien na 1 podajniku. ostatnio sypalem w niedziele przed poludniem i do poludnia powinno spokojnie wystarczyc...
Piotrulex przestań się chwalić, tylko podaj w końcu ustawienia kotła :wink:I może wielkość zasobnika ;)

elektromet 25KW standardowy z podajnikiem chyba 140kg

wegielek suchuteńki dobrej jakosc kupowany luzem

jutro klepne jak to u mnie wyglada

pamietam tylko ze na kotle 50 stopni a uzytkowa kilka dni temu zmniejszylem z 50 na 45

danutka66
13-01-2009, 12:58
te przepychanki ile komu stoi :wink: a ile pracuje są daremne,przecież każdy z was ma inny dom,inną energochłonność materiału,inne rozmieszczenie pomieszczeń itd itd.Więc nie podniecajmy się tym ze komuś starcza na 10 dni a komuś na dwa :D

Leszko
13-01-2009, 13:07
Witam wszystkich forumowiczów!
Jestem od 2 miesięcy ,,szczęśliwym???" posiadaczem hefa 18kw z zasobnikiem.Moje ustawienia to; temp zad 58* czas pod 15 przerwa 60 (1:4) podtrzymanie 30 praca went 45. hist 2*
Z temp 56 do 58 podgrzewa ok 10 min temp podnosi się do 62-63* i spada ok
6min do 56. Pożera ok 25-28 kg na dobę.
Pytanie do Leszka jakim cudem osiągnąłeś takie przerwy?

Pewnie do mnie to pytanie: wg mnie ustawienia masz dość dobre, a że u Ciebie szybciej spada, myślę że grzejniki mają takie zapotrzebowanie w ciepłą wodę, aby nagrzać pomieszczenia do zadanej temperatury. Dodam że pompę CO mam ustawioną na I bieg, żeby mi za szybko nie "wyciągnęło" ciepłej wody z pieca.

Trociu
13-01-2009, 13:11
Dodam że pompę CO mam ustawioną na I bieg, żeby mi za szybko nie "wyciągnęło" ciepłej wody z pieca.No właśnie jak to jest.
Z jednej strony przy pompce CO ustawionej na pierwszy bieg woda płynie wolniej czyli tak szybko ciepłej wody nie wyciąga z pieca. Ale z drugiej strony przez to może bardziej się wychładzać, bo dłużej jest w obiegu.
Z drugiej strony gdy pomkę mamy na najwyższym biegu, woda szybciej krąży i ma mniej czasu na wychłodzenie się w grzejnikach, przez co cieplejsza wraca do pieca więc mniej trzeba ją ogrzewać z powrotem.

Leszko
13-01-2009, 13:13
te przepychanki ile komu stoi :wink: a ile pracuje są daremne,przecież każdy z was ma inny dom,inną energochłonność materiału,inne rozmieszczenie pomieszczeń itd itd.Więc nie podniecajmy się tym ze komuś starcza na 10 dni a komuś na dwa :D

Całkowicie się zgadzam z twoją opinią, dodam że też jestem szczęśliwcem który zalicza się do grupy którym starcza spokojnie na 10 dni

piotrulex
13-01-2009, 13:14
te przepychanki ile komu stoi :wink: a ile pracuje są daremne,przecież każdy z was ma inny dom,inną energochłonność materiału,inne rozmieszczenie pomieszczeń itd itd.Więc nie podniecajmy się tym ze komuś starcza na 10 dni a komuś na dwa :D

wiec dlatego ludzie pewnie porownuja podobne sprawy patrzac na moc kotla, ilosc kaloryferow, podlogowki itd

zakladamy tez z oczywistego wzgledu ze domy w 90% na tym forum to nowe budynki wybudowane zgodnie z projektem czyli powiedzmy dobrze zaizolowane

jezeli caly czas jednemu pali podajnik w 2 dni a innemu w 10 to ja sie podniecam, ze moj pali w 9 :D

calkowita ponad 200mkw
uzytkowa 127
kaloryfery 11szt
podlogowka ok 40mkw
w domku najczesciej kolo 18-20 stopni
bk24 + styro12
dach wata chyba 20

cos jeszcze?

Trociu
13-01-2009, 13:19
jezeli caly czas jednemu pali podajnik w 2 dni a innemu w 10 to ja sie podniecam, ze moj pali w 9 :D

calkowita ponad 200mkw
uzytkowa 127
kaloryfery 11szt
podlogowka ok 40mkw
w domku najczesciej kolo 18-20 stopni
bk24 + styro12
dach wata chyba 20
No to wlałeś miód na moje serce.
U mnie będzie
całkowita ponad 240mkw
użytkowa około 150
podłogówka na jakiś 35-40mkw
porotherm + styro 15
dach - wata 28cm z lambda 0,035

Więc może jak już zakończę budowę to spokojnie będę mógł zaglądać do kotłowni raz na tydzień czy żadziej....

Leszko
13-01-2009, 13:19
Dodam że pompę CO mam ustawioną na I bieg, żeby mi za szybko nie "wyciągnęło" ciepłej wody z pieca.No właśnie jak to jest.
Z jednej strony przy pompce CO ustawionej na pierwszy bieg woda płynie wolniej czyli tak szybko ciepłej wody nie wyciąga z pieca. Ale z drugiej strony przez to może bardziej się wychładzać, bo dłużej jest w obiegu.
Z drugiej strony gdy pomkę mamy na najwyższym biegu, woda szybciej krąży i ma mniej czasu na wychłodzenie się w grzejnikach, przez co cieplejsza wraca do pieca więc mniej trzeba ją ogrzewać z powrotem.

Ja nie mam zamiaru dawać wyższych obrotów , ponieważ po co mam ogrzewać powroty ja one i tak nie ogrzewają tylko przynoszą straty

Trociu
13-01-2009, 13:25
Dodam że pompę CO mam ustawioną na I bieg, żeby mi za szybko nie "wyciągnęło" ciepłej wody z pieca.No właśnie jak to jest.
Z jednej strony przy pompce CO ustawionej na pierwszy bieg woda płynie wolniej czyli tak szybko ciepłej wody nie wyciąga z pieca. Ale z drugiej strony przez to może bardziej się wychładzać, bo dłużej jest w obiegu.
Z drugiej strony gdy pomkę mamy na najwyższym biegu, woda szybciej krąży i ma mniej czasu na wychłodzenie się w grzejnikach, przez co cieplejsza wraca do pieca więc mniej trzeba ją ogrzewać z powrotem.

Ja nie mam zamiaru dawać wyższych obrotów , ponieważ po co mam ogrzewać powroty ja one i tak nie ogrzewają tylko przynoszą stratyPowroty mam tak samo zaizolowane jak dojścia. Straty ciepła tak czy inaczej masz. A że rury masz w domu, to te straty i tak zostają w domu.
Pytanie - czy bardziej się opłaca ganiać ciepłą wodę szybko i mieć cieplejsze powroty, czy lepiej puścić ją powoli ale ogrzewać chłodniejszy powrót.

Kulin
13-01-2009, 13:35
Kulin -
"problem jest jedynie taki że ilość powietrza należy dostosować do komina indywidualnie. Niemniej jest to do zrobienia. Jeśli będziesz zmniejszać powietrze i zaobserwujesz, że zaczyna nam coś nie dopalać lub kopczyk rozrasta się to znaczy mało powietrza. Oznaką za dużej ilości powietrza jest najczęściej występujący żużel. Czasem jest to wina węgla."
Wytłumacz proszę o co chodzi . . .

Nie wiem dokładnie co tu wytłumaczyć, ale się postaram. Każdy komin w każdym domu ma inne parametry, również ciepły czy zimy ma inny ciąg, chodzi o to że jak coraz więcej węgla zaczyna się nie dopalać na retorcie i niedopałki spadają do popielnika to albo trzeba zwiększyć ilość podawanego powietrza albo zmniejszyć (wydłużyć czas przerwy lub skrócić czas podawania) podawanie węgla.
Czy masz przymykać otwór kominowy, tego ci nie moge powiedzieć (zapytaj producenta czemu nie zakładają szybrów na wylocie z pieca), w każdym razie ja w swoim piecu mam oryginalny szyber, który mam przymknięty w jakiś 60-70 %.
DrApache, gdzieś wyczytałem że dobrze jest sterować ilością powietrza poprzez zamykanie lub otwieranie klapki na wentylatorze a nie poprzez zmianę predkości wentylatora (ja w swoim nie mam regulacji prędkości wentylatora). Chyba chodzi o to, że nawet jak jest potrzebna mała ilośc powietrza to żeby ono było wtłaczane z dużą prędkością aby nie zatykało dysz powietrznych w retorcie, widzisz w sterwnikach PID jest tak, że jak startuje dmuchawa to przez kilka sekund dmucha z maksymalną mocą a potem schodzi do np 30%, pewnie chodzi w tym też o szybkie rozpalenie żarzącego się palenika i przeczyszczenie dysz powietrznych z popiołu.

Piotrulex, dla mnie 17 stopni w domu w nocy to troszkę mało, a wdzień niecałe 20 jak dla mnie rownież mało, mam dwie malutkie córeczki więc grzeje. Gdzieś wyczytałem że obniżenie w całym domku temperatury o jeden stopień mże wiązać się z oszczędnością do 15%. Ja mam w domu 22 jak w dzień tak i w nocy.

Leszko
13-01-2009, 13:38
Dodam że pompę CO mam ustawioną na I bieg, żeby mi za szybko nie "wyciągnęło" ciepłej wody z pieca.No właśnie jak to jest.
Z jednej strony przy pompce CO ustawionej na pierwszy bieg woda płynie wolniej czyli tak szybko ciepłej wody nie wyciąga z pieca. Ale z drugiej strony przez to może bardziej się wychładzać, bo dłużej jest w obiegu.
Z drugiej strony gdy pomkę mamy na najwyższym biegu, woda szybciej krąży i ma mniej czasu na wychłodzenie się w grzejnikach, przez co cieplejsza wraca do pieca więc mniej trzeba ją ogrzewać z powrotem.

Ja nie mam zamiaru dawać wyższych obrotów , ponieważ po co mam ogrzewać powroty ja one i tak nie ogrzewają tylko przynoszą stratyPowroty mam tak samo zaizolowane jak dojścia. Straty ciepła tak czy inaczej masz. A że rury masz w domu, to te straty i tak zostają w domu.
Pytanie - czy bardziej się opłaca ganiać ciepłą wodę szybko i mieć cieplejsze powroty, czy lepiej puścić ją powoli ale ogrzewać chłodniejszy powrót.

To są moje opinie i tego będę się trzymał, co Ci szkodzi spróbować na różnych obrotach. Myślę że przy wolnych obrotach piec pracuje stabilniej, to też jest moje zdanie, też możesz się z nią nie zgodzić, każdy ma swoje i wszystkie szanuję.

Ps. dodam że pompa na wyższych obrotach też pobiera więcej prądu

jaro'71
13-01-2009, 13:42
te przepychanki ile komu stoi :wink: a ile pracuje są daremne
Jestem szczęśliwcem który zalicza się do grupy którym starcza spokojnie na 10 dni
Rozumiem że cały czas jest mowa o zasobniku :wink:, bo 10 dni to jednak długo :lol:

mala_lenka
13-01-2009, 13:44
Tylko że łatwiej jest zamienić PID w zwykły sterownik aniżeli odwrotnie. I do tego masz jeszcze 80% szans, że PID będzie działał poprawnie i udręki z ustawieniami pieca się skończą.

Tak to jest, że wszystko zależy od percepcji :wink: ja to zobaczyłam tak, że wg/producenta co piąty Pid się nie sprawdza...i zburzyło to moją koncepcję bo byłam pewna, że chcę Pid. Problemu by nie było, bo przecież zawsze Pid można zmienić w zwykły, tyle, że za Pid trzeba dopłacić...

jaro'71
13-01-2009, 13:44
pompa na wyższych obrotach też pobiera więcej prądu
a moja dodatkowo strasznie hałasuje (konkretnie woda w grzejnikach). Zresztą na 1 biegu też szumi w rurach :cry:

piotrulex
13-01-2009, 13:51
...
Piotrulex, dla mnie 17 stopni w domu w nocy to troszkę mało, a wdzień niecałe 20 jak dla mnie rownież mało, mam dwie malutkie córeczki więc grzeje. Gdzieś wyczytałem że obniżenie w całym domku temperatury o jeden stopień mże wiązać się z oszczędnością do 15%. Ja mam w domu 22 jak w dzień tak i w nocy.

kazdy ma tak jak mu sie podoba

jakbym mial w domu 22 stopni to chyba bym sie ugotowal

znajdz sobie jakas stronke na googlach jak powinny teoretycznie rozkladac sie temp w domu to zobaczysz ze z wielu wzgledow, rowniez zdrowotnych te Twoje 22 to chyba tylko w lazience sa mile widziane :D

my w sypialni mamy kolo 17 a jak jest 19-20 to juz sie budzimy, krecimy i niewysypiamy. dodam dla ciekawych ze spimy bez pidzamek pod jedna kolderka, bez czapek, rekawiczek i welnianych skarpet. jak nas nie ma w domu to na dole domu w czesci dziennej okolo 18 jest i na koniec dnia dochodzimy do 20 co jest juz dla nas za cieplo :D

przeczytaj sobie np. to:

http://termodom.pl/inne/komfort_cieplny/temperatury_w_pomieszczeniach

danutka66
13-01-2009, 14:05
Co kto woli ,ja tez zimny wychów a jak trafiam do znajomych z 20 stopniami to pędzę okno otwierać hahhahahhah

pierwek
13-01-2009, 14:08
no to się powoli wyjaśnia... jak dodatkowo CWU jest ustawiona na 24 stopnie to już nie mam więcej pytań co do zużycia wungla ;)

pierwek
13-01-2009, 14:11
Tak to jest, że wszystko zależy od percepcji :wink: ja to zobaczyłam tak, że wg/producenta co piąty Pid się nie sprawdza...i zburzyło to moją koncepcję bo byłam pewna, że chcę Pid. Problemu by nie było, bo przecież zawsze Pid można zmienić w zwykły, tyle, że za Pid trzeba dopłacić...

niekoniecznie - ja np. nie dopłacałem za PID ani złotówki - sprzedawca zapytał mnie czy chce sterownik normalny czy PID (w tej samej cenie).

Co do tych niedziałających PID-ów. Widziałaś ? czy jedna baba drugiej babie w maglu opowiadała że jej sąsiadki siostry szwagier ma PID i mu nie działa...?

piotrulex
13-01-2009, 14:21
no to się powoli wyjaśnia... jak dodatkowo CWU jest ustawiona na 24 stopnie to już nie mam więcej pytań co do zużycia wungla ;)

z checia bym napisal ze na 19 ale powstrzymam sie od rewanzowej zlosliwosci :cry:

cwu bylo na 50 a od kilku dni jest na 45. 2,5 letnia corka zaczela uzywac sama wieczornego prysznica a za bardzo nie potrafi regulowac. jest wiec caly czas na maksa a ze 50 bylo jej za cieplo to dlatego mam 45 stopni

cos jeszcze wyjasnic?

jaro'71
13-01-2009, 14:23
no to się powoli wyjaśnia... jak dodatkowo CWU jest ustawiona na 24 stopnie to już nie mam więcej pytań co do zużycia wungla ;)
W morzu kąpiemy się przy 17, więc 24 to pewnie ukrop :wink:

piotrulex
13-01-2009, 14:28
no to się powoli wyjaśnia... jak dodatkowo CWU jest ustawiona na 24 stopnie to już nie mam więcej pytań co do zużycia wungla ;)
W morzu kąpiemy się przy 17, więc 24 to pewnie ukrop :wink:

zalezy kto w jakim morzu sie kapie

ja w takim ponizej 24 juz dawno nie mialem przyjemnosci

nad baltykiem czesto bywamy jednak tylko po to aby sie latem w weekend poopalac czy zima podczas mocniejszego falowania pospacerowac :wink:

jaro'71
13-01-2009, 14:31
zalezy kto w jakim morzu sie kapie
ja w takim ponizej 24 juz dawno nie mialem przyjemnosci
Mnie na cieplejsze nie stać...
Wszystkiego Ci już zazdroszczę. Spalania w szczególności :wink:

piotrulex
13-01-2009, 14:42
zalezy kto w jakim morzu sie kapie
ja w takim ponizej 24 juz dawno nie mialem przyjemnosci
Mnie na cieplejsze nie stać...
Wszystkiego Ci już zazdroszczę. Spalania w szczególności :wink:

spalanie faktycznie jest przyzwoite, tez jestem zadowolony choc wegla za duzo w garazu w zwiazku z tym mi zalega ...

co do cieplejszych morz. wakacje najczesniej spedzamy w chorwacji nad adriatykiem i robimy to z oszczednosci. jest taniej niz w Polsce, standard lepszy no i pogoda gwarantowana a to jest bezcenne. bedac po rz ostatni w 2005 roku przed urodzeniem corki a pozniej budowa domu 2 tygodnie w chorwacji kosztowaly nas 3300 zeta a w tym bylismy jeszcze kilka dni w znacznie drozszych wloszech. dodam ze zrobilismy prawie 5tys km a do samej chorwacji tam gdzie jezdzimy mamy zaledwie 1330 w jedna strone

tak sie rozpisalem aby uzmyslowic dokonywanie slusznych wyboraow a nie o gadac o watpliwej majetnosci czy bezzasadnej zazdrosci itd ...

ps. czuje ironie a nie zazdosc ale co tam. ja tam lubie kazdego :wink:

Leszko
13-01-2009, 14:43
Jak pisze piotrulex, kazdy ma tak jak mu sie podoba

Ja mam 22-23st cała doba :D
sypialnia 20st niżej się nie da, a rozszczelnić okno trochę "ciągnie" :-?

piotrulex
13-01-2009, 14:46
... sypialnia 20st niżej się nie da, a rozszczelnić okno trochę "ciągnie" :-?

to podobno niezdrowo ale co tam

kazdy ma jak lubi i trzeba uszanowac :D

pierwek
13-01-2009, 15:04
co do cieplejszych morz. wakacje najczesniej spedzamy w chorwacji nad adriatykiem i robimy to z oszczednosci. jest taniej niz w Polsce,

to tak jak mój znajomy co jak zmienił auto to kupił Toyotę z salonu bo najtaniej i oszczędne auto... :o
Ja spędzam wakację w Polsce za połowę tej kwoty co podajesz (2 tyg dla 4 os. rodziny) nie żałując sobie praktycznie niczego (ale wielkiego wybory to w tej głuszy nie ma, przyznaję bez bicia :lol: ) i jestem zadowolony (np codzienna konna jazda dla córki). no ale nie licytujmy się ważne żeby być zadowolonym ze swoich wyborów...

mala_lenka
13-01-2009, 15:08
niekoniecznie - ja np. nie dopłacałem za PID ani złotówki - sprzedawca zapytał mnie czy chce sterownik normalny czy PID (w tej samej cenie).

A jakiej firmy masz kociołek, jeśli wolno bo tam gdzie ja się dowiadywałam kazali sobie dopłacać...?


Co do tych niedziałających PID-ów. Widziałaś ? czy jedna baba drugiej babie w maglu opowiadała że jej sąsiadki siostry szwagier ma PID i mu nie działa...?

Babie powiedział chłop, a raczej dwa chłopy i to , jak już wyżej pisałam, producenci kotłów(no handlowcy z firm produkujących kotły) więc niby czemu mieli wprowadzać mnie w błąd?
Ale na własne oczy nie widziałam :wink:

Ja chcę z Pid bo nie chcę przesiadywać w kotłowni....i retortę obrotową bo ponoć bardziej niezawodna, taka wygodnica ze mnie...

piotrulex
13-01-2009, 15:16
co do cieplejszych morz. wakacje najczesniej spedzamy w chorwacji nad adriatykiem i robimy to z oszczednosci. jest taniej niz w Polsce,

Ja spędzam wakację w Polsce za połowę tej kwoty co podajesz (2 tyg dla 4 os. rodziny) nie żałując sobie praktycznie niczego (ale wielkiego wybory to w tej głuszy nie ma, przyznaję bez bicia :lol: ) i jestem zadowolony (np codzienna konna jazda dla córki). no ale nie licytujmy się ważne żeby być zadowolonym ze swoich wyborów...

no ba

nieca 60 zeta na osobe dziennie razem z noclegiem, wyzywieniem, atrakcjami, dojazdami itd to rewelacyjny wynik

u nas te 3300 to spanie pod namiotem na campingach (standardowo basen, animacje, wieczorne imprezy, woda z 24-26 stopni i widocznosc na ladnych ilka metrow, konieczny krem z filtrem 30 codziennie bez obawy patrzenia w niebo, zabytki z p.n.e., kolorowe rybki, kwiaty)

kiedys tez jezdzilismy w Polsce nad morze ale przeszkadzalo nam codzienne ogladnie nieba w nadziei ze moze w koncu sie wypogodzi, brak miejsca po kilku dniach na suszenie ciuchow, glosne zachowania pijanych polskich sasiadow, brak autostrad itd, itp)

po trzecim roku bez przewagi slonka powiedzielismy dosc i powitalismy chorwacje ktora zakwtla w naszych sercach :D

tak zakwitla, ze nanim ja opuszczamy konczac urlop juz planujemy kolejny rok oczywiscie w cro :D

powodzenia

danutka66
13-01-2009, 15:54
A co to teraz mamy wątek turystyczny?No to ja byłam w Indiach :P
Ps a jak zapytałam o ocieplenie dachu to mnie tu zjechali hahahahaA to jakby bardziej spójne z ogrzewaniem niż wczasy hahahah

piotrulex
13-01-2009, 15:56
A co to teraz mamy wątek turystyczny?No to ja byłam w Indiach :P
Ps a jak zapytałam o ocieplenie dachu to mnie tu zjechali hahahahaA to jakby bardziej spójne z ogrzewaniem niż wczasy hahahah

przy takiej pogodzie za oknem kazde wspomnienie wakacji sprowadza usmiech na buźkę, zwlasza jak komus smutno z powodu spalania podajnika w 3 dni :wink:

sawak
13-01-2009, 18:35
Trociu napisał
Pierwsze rozpalania zawsze zużywają więcej paliwa (nieważne jakiego), bo całość musi ruszyć, woda się nagrzać, mury ogrzać, powietrze ruszyć. Jeżeli już w drugim dniu masz spalanie na poziomie 25kg, to można liczyć, że z czasem i to się zmniejszy.

Coś mała wydaje mi się przerwa podawania. U nas stosunek czasu podawnia do przerwy to jakieś 1 do 4 lub 5. Czyli dla 6 sek powinno być około 24-30. Spróbuj powodli zmieniać w tym kierunku i obserwuj jak się zachowuje piec i proces spalania.


Tak naprawdę to nie jest to nowy dom tylko duża nadbudówka + stara część. Na razie wydłużenie do 16 nic nie zmieniło. Tak się zastanawiam czy mam dobrze nastawioną dmuchawę i jak duży ma być ten kopczyk na palniku. Mój ma dobre 4-5 cm. Taki trochę wałek żuzlowyz ognikiem w środku. Może za duży nadmuch i trochę spieka (moc 30%, wentylator przesłonięty w połowie). Moze ktoś ma podobny metraż (koło 200m) i taki sam piec (ling duo 25) to spróbowałbym z jedną dobę na zupełnie innych ustawieniach
pozdrawiam






[/quote][/list]

Trociu
13-01-2009, 18:37
ling duo - coś mi się kojarzy

http://forum.muratordom.pl/do-posiadaczy-ling-combi-i-ling-duo,t92420-60.htm
http://forum.muratordom.pl/ling-kombi-niedokladnie-przepalony-ekogroszek,t117505.htm

i więcej poszukaj sobie na google hasłem
ling duo site:forum.muratordom.pl

Megana
13-01-2009, 18:58
Witam wszystkich, jako początkująca proszę o wyrozumiałość :wink:
Planujemy po wybudowaniu domu zainstalować kocioł na eko-groszek, ale kotłownia ( pomieszczenie gospodarcze), będzie blisko sypialni. W związku z tym proszę o informację, czy kotły powodują jakieś hałasy. Mam słaby sen :cry: i boję się, że nie będę mogła spać jak coś za ścianą będzie stukać, pukać, zgrzytać itp. Będę wdzięczna za opinie :lol:

Kulin
13-01-2009, 19:49
czasami lekko słychać jak piec podaje węgiel, szczególnie jak musi coś przemielić w śłimaku, ale tak ogólnie jest raczej cicho, dużo daje podłożenie pod nogę podpierająca zasobik kawałka grubego filcu lub gumy, aby oddzielić drgania własne od podłoża. Wentylatora nie słychać, w drugim pomieszczeniu oczywiście.

piotrulex
13-01-2009, 19:56
w nawiazaniu do moich wczesniejszych postow pisze co wyczytalem

elektromet 25KW
n 50
c45 ostatnio zmniejszone z 40
d19 ostatnio zostalo zmniejszone
U30 i przeslona otwarta na 2 palce (U zostalo zmniejszone a przeslana bardziej otworzona)

SUSPENSER
13-01-2009, 20:03
U mnie piec jest w kotłowni na parterze i na górze w sypialni słychać w nocy pracę podajnika, a na korytarzu nawet wentylatora.

VIP Jacek
13-01-2009, 20:11
pierwek napisał:
zależy co tam wsadzi producent pieca - może być zwykły może być PID. Jakiś rok temu zamawiając sobie kocioł HEFa można było wybrać jaki się chce - ja wybrałem PID i mam zamontowany w kotle PID.

Można oczywiście dokupić inny sterownik i podłączyć go zamiast fabrycznego. To tylko kilkanaście kabelków (ze 3 termometry, podajnik dmuchawa pompy).

Do tego sterownika nieraz można dodatkowo podłączyć termostat pokojowy (np euroster, auraton) żeby kocioł wiedział, że może trochę słabiej grzać ale termostat jest zwykle opcjonalny i niestety współpraca sterownika kotła z termostatem nie jest tak oczywista jak by mogło się wydawać. Było już na ten temat wiele (nawet dokładnie w tym wątku.)


pytałem dzisiaj dealera HEF-a i powiedział, że różne sterowniki testowali PID, ognik i inne i najlepiej sprawuje się GECO i taki wkładają.
Dobry to sterownik? Zalecają podłączyć kocioł przez zawór 3d i założyć termostat w domu do sterownia pompą.
Co to jest ten termostat? Na nim się ustawia temp w pokoju?
Ja mam obecnie kocioł na drewno, wegiel taki zwykły i mam zawór 4d dla ochrony kotła. Czy mogę go wykorzystać do kotła na ekogroszek?
Kolega ma znowu czujnik temp. na zew. i wew. domu.
Co jest lepsze sterownik pokojowy czy te czujniki zewnetrzne. Dodam, że na każdym grzejniku mam założone zawory termostatyczne.

mendras
13-01-2009, 20:24
Straszne to forum.. jak w ulu, już chyba nikt nic nie czyta, tylko przekrzykuje swoje..
Dr.Apache, masz niedużą retortę i mokry węgiel i pakujesz taką straszna ilość naraz. Jak to ma się palić? Zmniejsz podawanie do minimum! Daj czas podawania 5sek i tego nie ruszaj. Czas palenia ustaw na początek na 15sek i dmuchawę na 30% mocy obrotów przy malej szczelinie ( chyba tak masz teraz). Nie wiem jaki masz piec ale powinieneś mieć w instrukcji wzmiankę na temat parametrów. Temperaturę zadaną daj sobie 65şC i nie goń jej, nie patrz czym na forum jeden z drugim się chwali, bo to ma się nijak do rzeczywistych faktów u ciebie. Patrz byś osiągnął temperaturę we wnętrzu jaką chcesz mieć, a przede wszystkim obserwuj palenisko retorty. Jeśli przy powyższych parametrach zacznie rozszerzać się na całą powierzchnię a węgiel będzie jeszcze niedopalony to zwiększ obroty dmuchawy, powoli, stopniowo, najpierw o 1-2% i o1sek wydłuż czas palenia. Podawania nie zmieniaj. Mokry węgiel wymaga trochę więcej powietrza. Dobrze byś też dowiedział się jaki to konkretnie jest węgiel z jakiej kopalni. Nie ma węgla eko i jakiegoś tam innego. Eko to nazwa dla węgla przesianego z miału węglowego do określonej wielkości ziarna! Różnica jest w MJ i typie oznakowanym 31, 32, 33 itd. Słynne spieki to charakterystyka konkretnych kopalń. Oczywiście są ci cholerni pośrednicy, którzy mieszają w węglu i ludziom w głowach i potem na forum wychodzą różne kuriozalne stwierdzenia. I nie kombinuj z kaloryferami, bo to nie ich wina, że pakujesz na retortę straszne ilości mokrego węgla!
Bardzo ważne jest ustawienie zaworu drogowego. Z twojego opisu wynika, że masz prawdopodobnie priorytet grzania c.w.u , więc zawór ustaw tak by 1/3 dawał do c.o. a dwie trzecie do obiegu z c.w.u. i kotła. I daj sobie czas na obserwacje. Póki nie ustalisz sobie dobrego paleniska, nie używaj zdanych sterowników pokojowych itp.

Bardzo ważne jest ustawienie zaworu drogowego. Z twojego opisu wynika, że masz prawdopodobnie priorytet grzania c.w.u , więc zawór ustaw tak by 1/3 dawał do c.o. a dwie trzecie do obiegu z c.w.u. i kotła. I daj sobie czas na obserwacje. Póki nie ustalisz sobie dobrego paleniska, nie używaj zdanych sterowników pokojowych itp.
Sawak, mam Linga Duo 35kW. Jak wyżej, nie daj się zwariować tym forum. Ling ma sprawność 92%. Masz dobre nastawy wyjściowe ale zmniejsz podawanie do 5sek. Dużo zależy od jakości węgla a jeszcze więcej od stopnia jego zawilgocenia. Susz węgiel by był pylisty i używaj Sadpalu (1łyżkę bezpośrednio na retortę raz dziennie). Twój duży zasobnik c.w.u, to dobry stabilizator temperatury systemu. Na zaworze drogowym ustal sobie proporcję która da ci żądana temperaturę we wnętrzu, powinno być większe otwarcie do obiegu z c.w.u. Nadmiar i tak podwyższy ci temperaturę w obiegu c.o. zwłaszcza jeśli teraz nie korzystasz z cieplej wody a temperatura powrotu do pieca będzie bardzo korzystna, wysoka. Ling Duo to bardzo dobry wymiennik!!
Jeśli chcesz spokojnie pogadać o doświadczeniach z Lingiem to przenieś się tu

http://www.forumbudowlane.pl/viewtopic.php?t=9110&start=135

:wink:

jacku., zawory termostatyczne służą do ustalenia temperatury konkretnego wnętrza w którym taki grzejnik się znajduje. Kup sobie kocioł ze sterownikiem pogodowym i daj sobie spokój, bo jak widzę i tak nie dasz sobie rady z ręcznym sterowaniem systemem. Bedze cie mniej głowa bolała. A system sam sobie poradzi. Jak ci będzie za ciepło w jakimś pomieszczeniu to przykręcisz zawór na grzejniku i odwrotnie.

Megana
13-01-2009, 20:30
Kulin, bardzo dziękuję za szybką odpowiedź i dobrą radę :D
Zastanawiałam się również nad wyciszeniem ściany od strony sypialni.
napiz proszę jeszcze:
- ile potrzebowałeś miejsca na piec
- jak duże masz pomieszczenie
- gdzie trzymasz eko-groszek?
Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Małgoś.

Radek1974
13-01-2009, 20:39
Witam,

Mam Hef 25 kw (Geco), zawór 4 drogowy i termostat pokojowy ustawiony na 21 st. w dzień i 18 w nocy.

Czytając ten temat przymknąłem do połowy wyjćie z pieca do komina. Po tygodniu stwierdziłem co następuje:

- przy tych samych nastawach piec szybiciej dochodzi do temp 60 st.
- teraz na retorcie jest za dużo węgla, i musiałem wydłużyć czas U 2.
- sypię 1 łyżkę Sandpalu na retorę dziennie - zobaczymy jakie będą wyniki.
- nie zauważyłem zwiększonej ilości sadzy w piecu - do tej chwili czyszczony był raz na miesiąc.

Dzisjaj zasypałem cały podajnik 120 kg zobaczymy na ile starczy.
Do ogrzania 250 m plus 100 l CWU.

Pozdrawiam,

Radek

lbryndal
13-01-2009, 20:41
pytałem dzisiaj dealera HEF-a i powiedział, że różne sterowniki testowali PID, ognik i inne i najlepiej sprawuje się GECO i taki wkładają.
Dobry to sterownik? Zalecają podłączyć kocioł przez zawór 3d i założyć termostat w domu do sterownia pompą.
Co to jest ten termostat? Na nim się ustawia temp w pokoju?
Ja mam obecnie kocioł na drewno, wegiel taki zwykły i mam zawór 4d dla ochrony kotła. Czy mogę go wykorzystać do kotła na ekogroszek?
Kolega ma znowu czujnik temp. na zew. i wew. domu.
Co jest lepsze sterownik pokojowy czy te czujniki zewnetrzne. Dodam, że na każdym grzejniku mam założone zawory termostatyczne.
ten termostat w domu co zalecają to sterownik pokojowy - o ile się nie mylę - mierzy on temperaturę w pomieszczeniu w którym jest zamontowany i na tej podstawie steruje pracą kotła

ten co ma kolega to jest sterownik pogodowy i jest to trochę bardziej zaawansowany niż ten pokojowy bo ma czujnik jeszcze na zewnątrz i uwzględnia podczas sterowania zmiany temperatury na zewnątrz

jak masz termostaty w każdym pomieszczeniu na kaloryferkach to ja uważam, że nie powinno się stosować sterownika ani pokojowego ani pogodowego bo nie ma to sensu, nastawiasz temp. na kotle i na termostatach dla poszczególnych pomieszczeń i sprawa załatwiona
piec utrzymuje stałą temp., a w pomieszczeniach jest zawsze taka sama temperatura

kocioł z podajnikiem jak najbardziej można podpiąć pod zawór 3 lub 4 drogowy tak jak pisałeś dla jego ochrony

ja mam kocioł w układzie otwartym i podłączony jest on z wymiennikiem płytowym tworząc taki układ zamknięty i sterowany ognikiem PiD, z drugiej strony mam układ zamknięty, a w nim podłogówki na RTL-ach i kaloryfery z głowicami termostatycznymi.całość ładnie pracuje, nie ma skoków temperatury na kotle, a w pomieszczeniach panuje stała temperatura przez całą dobę

VIP Jacek
13-01-2009, 20:46
mendras, no i o to mi chodzi żeby mnie glowa nie bolała i nie zajmował się kotłem, jak to teraz robię.
A czy ten sterownik pokojowy nie będzie się gryźć z moimi termostatami?
Jaki ten sterownik zamówić?
I jeszcze jedno. Posiadam duży zasobnik cwu - 220 l. Czy można go jakoś wykorzystać w instalacji? Bo coś pisałeś o stabilizacji układu. Możesz bliżej wyjaśnić?

A szum w tym wątku straszny. :roll:

VIP Jacek
13-01-2009, 20:49
dzięki Ibryndal, to juz wszystko wiem.

Herman
13-01-2009, 22:10
witam jestem na etapie wyboru pieca -
dom jednorodzinny 120 m użytkowej dół podłogówka ok. 60 m kw.będzie ocieplony styropian 10 lub 15
kotłownia niestety tylko 5.1 m kw. wymiary 1,5 m na 3,35
jest jakaś opcja, by jakis piec się zmieścił - czy zmuszony będę montować gaz z butli zewn.
Rozważam piece galmet 15 kw, lin 15 lub duo, hef ????
DA SIę TO ZROBIć

Herman
13-01-2009, 22:12
A I JESZCZE JEDNO KOMIN 14 NA 14

mamil
13-01-2009, 22:31
Herman- MamGalmet ECO-GT 17. Kotlownie tylko odrobine wieksza niz ty, kociol wszedl tylko nic wicej do takiej kotlowni nie wlozysz. Mialem miec kotlownie w garazu wolnostojacym, ale nic z tego nie wyszlo:( Wiec jest jak jest, przynajmniej na razie. :-? :-? :-? :-?

lbryndal
13-01-2009, 22:37
Herman- MamGalmet ECO-GT 17. Kotlownie tylko odrobine wieksza niz ty, kociol wszedl tylko nic wicej do takiej kotlowni nie wlozysz. Mialem miec kotlownie w garazu wolnostojacym, ale nic z tego nie wyszlo:( Wiec jest jak jest, przynajmniej na razie. :-? :-? :-? :-?
nie wiem cyz pomoże, ale tutaj jest takie małe zestawienie "tłokowców", ja ze względu na małą kotłownię wybrałem właśnie tłokowca z wyczystkami z przodu
http://forum.muratordom.pl/kotly-na-mial-z-podajnikiem-tlokowy-ile-zuzywaja-mialu,t119609.htm

sawak
14-01-2009, 00:25
Mendras napisał

Sawak, mam Linga Duo 35kW. Jak wyżej, nie daj się zwariować tym forum. Ling ma sprawność 92%. Masz dobre nastawy wyjściowe ale zmniejsz podawanie do 5sek. Dużo zależy od jakości węgla a jeszcze więcej od stopnia jego zawilgocenia. Susz węgiel by był pylisty i używaj Sadpalu (1łyżkę bezpośrednio na retortę raz dziennie). Twój duży zasobnik c.w.u, to dobry stabilizator temperatury systemu. Na zaworze drogowym ustal sobie proporcję która da ci żądana temperaturę we wnętrzu, powinno być większe otwarcie do obiegu z c.w.u. Nadmiar i tak podwyższy ci temperaturę w obiegu c.o. zwłaszcza jeśli teraz nie korzystasz z cieplej wody a temperatura powrotu do pieca będzie bardzo korzystna, wysoka. Ling Duo to bardzo dobry wymiennik!!
Dzięki za info. Teraz mam nastawy 6/18 juz przy 6/16 jakby mniejszy kopiec na retorcie. Jak będzie ok to zostawię lub pójdę w wydłużanie przerwy jak nie to spróbuję 5/18 lub 5/16. Zasobnik mam jeszcze większy niż pisałem bo 300l (tak to jest jak się zmienia wersje to człowiek sam się gubi)
Ten wątek z forumbudowlane już kilka razy przeglądałem (inne na tym forum też czytałem i chyba tam się przekonałem do zakupu ling duo)
Jeszcze raz dzięki za info jutro skrobnę jak spala przy tych nastawach jak na razie jest około 25-27kg (u mnie nieżle wieje stąd chyba ten lekki skok w górę z opałem bo myślałem, że bedzie stało na 25)
pozdr

jaro'71
14-01-2009, 00:36
Przy następnym zasypie podajnika chyba odłącze mój nowiutki sterownik pokojowy, bo serce mi się kraje jak temperatura na kotle spada z 65 na 30 stopni...
Ale z drugiej strony skoro producent kotła przewidział możliwość w sterowniku podpięcia "pokojówki" to czy świadomie chciałby zaszkodzić temu kotłu/kotłowi? Poza tym wiele kotłów ma też tryb letni, który na podobnej zasadzie grzeje CWU, czyli zagrzać i usnąć... To przecież też niezłe skoki temperatury. Można kurna ześwirować, albo nie martwić się o kocioł, tylko cieszyć z zaoszczędzonych złotówek :roll:

Kulin
14-01-2009, 03:50
Megana - nie ma sprawy, jak tylko coś pomogłem, to bardzo się cieszę
Co do kotłowni, tu właśnie jest problem, kotłownia baardzo malutka, bo najpierw miał być gaz z butli, ziemnego u nas na razie nie ma, jest w planach, dopiero na etapie poddasza zdecydowaliśmy się na ekogorszek, a kotłownia już stała, i niestety ale ma wymiary, dokładnie nie mierzyłem, ale jakieś 1,5 m x 2,7m, i w tej kotłowni stoi piec z podajnikiem na dłuższej sćianie, zasobnik C.W.U wisi pod sufitem (140 litrów), i spokojnie mieszczę w kotłowni w plastykowych pojemnikach (do takich mam dostęp i mieści się w jednym idealnie 25 kg suchego ekogorszku) 600 kg, resztę niestety trzymam za domem w tzw. budzie, również w pojemnikach, w sumie 160 pojemników i mam 4 tony suchego eko. Co do wyciszenia ściany, napewno nie zaszkodzi. Ja mam kotłownie tak jakby za kuchnią i nic w tej kuchni pieca nie słychać. Ściana normalna nie wygłuszana, miał być przecież gaz :)

Hermam u mnie komin ma średnice 13 cm, jest to wkład rurowy nierdzewny i nie ma żadnego problemu z ciągiem.

jaro'71 - dopóki miałem podłączony sterownik pokojowy to miałem tak jak ty, po załączeniu obiegu, temperatura drastycznie na piecu spadała, a i komfort poczucia ciepła w domu był jakiś inny.

mendras
14-01-2009, 12:04
dobrze jest, kiedy po szkodzie człowiek zmądrzeje.. Na tym forum jakoś to nie funkcjonuje :lol:
jaro, producenci kotłów klepią kilka schematów a każdy chce sprzedać co tam produkuje.. i sprzedaje, bo co ma przeciętny kupujący zrobić? Czyta na forach i dopiero ma mętlik w głowie. I co z tego, że rzecz jest banalnie prosta?

.. w prostotę rzeczy najtrudniej uwierzyć!

jeanpascale
14-01-2009, 13:17
jak ustawiałem piec HEF 25 to kolega mi doradziła aby postawic go i podajnik na gumie załatwiłem taka grubości chyba 1cm a moze troszke lepiej i Piec chodzi o wiele ciszej prawie go nie słychac :)

mendras
14-01-2009, 13:19
Jacku, twój zasobnik c.w.u może służyć do stabilizacji termicznej systemu, bo duży pobór cieplej wody jest o określonych porach i przy tak dużym zasobniku nie będzie to spadek gwałtowny. Warunkiem jest zamontowanie go w systemie zamkniętym kotła za zaworem drogowym a system c.o. otwarty z naczyniem zbiorczym. U siebie pompkę c.w.u. włączyłem na stałe poza sterownikiem kotła i 2/3 mocy kotła z zaworu drogowego krąży w obiegu zamkniętym. To daje efekt stabilizacyjny w postaci wysokich parametrów temperatury kotła, zwłaszcza na powrocie a to przekłada się na temperaturę w c.o. Reguluję tylko wielkość paleniska kotła. Dla całego repertuaru pogodowego wystarczają trzy zmiany nastawu czasu palenia i dmuchawy. Podawanie jest stałe 5sek. Używam sytuacyjnie dodatkowych możliwości Linga dla zdynamizowania układu ale o tym już gdzieś pisałem. Takie zarządzanie daje na kotle stabilizację i palnik idzie równo, bez termicznych skoków. Zmiana wielkości paleniska nie zmienia jego temperatury a to jest najistotniejsze w procesie spalania, by palnika nie dusić i nie gasić a potem znów odwrotnie zimny przewiewać. Przy stałym równym paleniu przestaje istnieć problem brudzenia pieca, nadmiaru sadzy i niespalonego tlenku węgla w spalinach. Nawet gorszy jakościowo węgiel można opanować. Usunięcie popiołu to dwie trzy minuty i temperatura spada na wyjściu o jeden stopień. Tak samo gdy dodaję na górne palenisko trochę drewna kominkowego do podkręcenia temperatury układu. Podnosi się o 10şC na 3-4godz. po około godzinie od aplikacji. Nie muszę manipulować nastawami pieca i ten rodzaj równej pracy daje prawdziwą oszczędność zużycia paliwa, bez utraty komfortu cieplnego we wnętrzu mieszkalnym. A po to jest ogrzewanie w domu. Zupełnie osobnym zagadnieniem jest zdolność budowli domu do zatrzymywania ciepła. Im lepsza, tym mniej będzie go trzeba wydusić z pieca. A ta relacja w sumie może dopiero dać niskie zużycie paliwa, z którego można być zadowolonym.

:wink:

danutka66
14-01-2009, 13:20
Podłożyłeś pod stopkę podajnika czy pod cały piec też?

jeanpascale
14-01-2009, 13:23
podłozyłem pod stopki pieca i pod stopke podajnika :)

piotrulex
14-01-2009, 13:35
podłozyłem pod stopki pieca i pod stopke podajnika :)

bardzo dobry pomysl :)

jeanpascale
14-01-2009, 13:44
Dla Tych mieszkających na Sląsku najlepsza bedzie taśma z przenośników taśmowych :lol:

danutka66
14-01-2009, 13:45
spróbuję filc podłożyć

jeanpascale
14-01-2009, 13:50
byle grubo no i kilku sasiadów zawołaj :)

Trociu
14-01-2009, 13:51
Tylko jak coś tam teraz podłożyć jak już piec stoi i działa??
Dlaczego wykonawcy nie mogą takich rzeczy mówić inwestorom. Doradzać. Nawet brać za to dodatkowo kasiorę jeżeli chcą.

piotrulex
14-01-2009, 14:04
Tylko jak coś tam teraz podłożyć jak już piec stoi i działa??
Dlaczego wykonawcy nie mogą takich rzeczy mówić inwestorom. Doradzać. Nawet brać za to dodatkowo kasiorę jeżeli chcą.

to wobec tego dlaczego producenci nie robia jakis minimalnie elastycznych podpor czy nozek ...

dlaczego, po co, jak ....

tego nie wie nikt :wink:

malik83
14-01-2009, 14:28
Od tygodnia walcze z piecem !! Wszystko poustawiałem w/g mnie dobrze!! ładnie podaje, kopczyk ok, płomień też ... Chodzi przez około 15 godzin i jak mnie nie ma w domu to wygasa... Także kompletnie nie wiem co może być przyczyną.. Może macie jakieś pomysł i rade czemu tak się dzieje!!

piotrulex
14-01-2009, 14:35
Od tygodnia walcze z piecem !! Wszystko poustawiałem w/g mnie dobrze!! ładnie podaje, kopczyk ok, płomień też ... Chodzi przez około 15 godzin i jak mnie nie ma w domu to wygasa... Także kompletnie nie wiem co może być przyczyną.. Może macie jakieś pomysł i rade czemu tak się dzieje!!

moze masz dlugie przerwy w dostawie pradu ...

u nas raz tak bylo i piec zgasl, jakies 2 godziny

Kulin
14-01-2009, 14:37
malik83, to może nie wychodź z domu ;)

a tak na poważnie, jak zgaśnie to w jakim stanie jest retorta ? czy jest zasypana węglem ,czy jest dołek i węgla nie ma za dużo w środku retorty ?
Musisz zwrócić uwagę na to czy i jak długo piec przechodzi w faze podtrzymania paleniska, bo może w tej funckji ci wygasa piec, ale wydaje mi się że przy obecnej temperaturze to raczej w funkcji palenia ci się to dzieje. Jak ci wygasa po 15 godzinach, to zerknij tak do pieca np. po 12 godzinach jak sytuacja, czy nie ma za dużo węgla na retorcie, a może jest dołek.

malik83
14-01-2009, 14:45
zawsze popielnik jest już zasypany świeżym węglem, ale to dlatego, że podaje do momentu w którym włączy się alarm!! po 12 godz. jest ok. potem wracam z pracy i biiii biiii biiii ALARM

jeanpascale
14-01-2009, 15:14
jestes z piecem krótko więc teskni i sie wyłacza po jakims czasie mu przejdzie :lol: sprawdz ustawienia podtrzymania

jeanpascale
14-01-2009, 15:20
nie wiem jaki masz sterownik ale sprawdz tez ustawienia serwisowe.

Trociu
14-01-2009, 15:27
zawsze popielnik jest już zasypany świeżym węglem, ale to dlatego, że podaje do momentu w którym włączy się alarm!! po 12 godz. jest ok. potem wracam z pracy i biiii biiii biiii ALARMTo może wyłączaj i włączaj go tuż przed wyjściem do pracy.

Trociu
14-01-2009, 15:28
Malik - węgiel masz nasz polski czy jakiś z importu? Jest on suchy?
Czy gaśnięcie zdarza się również w weekendy, gdy cały dzień jesteś w domu. Jeżeli nie - to może rzeczywiście piec tęskni.
Jak wygląda palenisko przed Twoim wyjściem do pracy?

daggulka
14-01-2009, 15:35
malik83-- u nas tez się kiedyś wyłączał - ale to było spowodowane złymi ustawieniami ... alarm miałam ustawiony na 3 godziny , i przy złych ustawieniach piec przez te 3 godziny nie porafił nabić do zadanej temperatury - no i włączał się alarm który inicjował wyłączenienie sie pieca :roll:
teraz - ustawienia mamy takie, że piec dochodzi do zadanej temp. około 15 minut, odpoczywa max.20 minut ... problem alarmu i wyłączenia pieca się skończył :wink:

dowiedz się, czy nie ma braków w dostawie prądu - nawet jesli prądu nie ma tylko godzine to chałupa się wychładza bo piec nie chodzi - potem zajmuje mu dłuższy czas nagrzenie chałupy i dojście do zadanej temp.- może to jest powód?
na ile godzin masz ustawiony alarm?

Trociu
14-01-2009, 15:41
na ile godzin masz ustawiony alarm?Godzin? U mnie jest chyba 30 minut. W tym czasie za dużo węgla nie wyrzuci w razie czego do popielnika a 30 minut jest wystarczające, aby ogrzać trochę wody i aby temperatura zaczęła rosnąć.

daggulka
14-01-2009, 15:59
u nas niestety nie ma tak :wink: - nie wystarczy, że temperatura rośnie - ona musi osiagnąć zadana temperaturę w czasie po którym ma włączyć się alarm z hasełkiem "temperatura nie rośnie" :wink: :roll:

danutka66
14-01-2009, 16:06
Ja na moment jeszcze wrócę do rury odprowadzającej do komina..póki co nie mam dinksa tam hahha i tak się zastanawiam co by tam coś od strony pieca włożyć,ale nie mam szamotki..jak wsadzę kawałek zwykłej cegły to coś sie stanie??

DrApache
14-01-2009, 16:25
Mendras . .dzięki za odpowiedź, ale . . . .
Wytłumacz proszę . .
Mój GŁÓWNY problem to to, że piec nie może osiągnąć większej temperatury niż durne 55-60*C.
Nie jestem typem człowieka, który TYLKO pyta a SAM nic nie myśli i czeka na GOTOWĄ odpowiedź.
Spędziłem dwa tygodnie w "piwnicy" zanim napisałem na tym forum.
Jak sobie poradziłem . . .
Ustawiłem pauzę między podawaniem na 99s (max) i podawanie na 25s (starałem się 1:4). Przez kilka godzin sprawdzałem palenisko . . no cóż . . kopczyk rósł sobie powolutku . . więc mogłem albo zwiększyć moc dmuchawy (aby szybciej spalił węgiel) albo skrócić czas podawania (bo wydłużyć pauzy już nie mogłem-99s to max). Po zwiększaniu mocy dmuchawy po kilku godzinach co zauważyłem . . otóż . . kopczyk jaki był taki został . . .ale spod niego zaczął wyłazić "czarny" węgiel . . efekt znałem . .po kolejnej godzinie żar spadł z paleniska. Tak więc zostało mi jedynie skrócić czas podawania i tak też zrobiłem . . Efekt . .. kopczyk ładny ale za to zamiast palić się tylko na retorcie , węgiel palił się tak na niej jak i w środku . . .Na szczęście temperatura ślimaka nie przekracza 35*C (a ustawione jest na 75*C).
Przypominam . . mam mokry węgiel i zapewne złej jakości(MJ), dom też nie jest ocieplony.
Jak zwiększę moc dmuchawy to temperatura na piecu mi spada . . i to szybko . . efekt, jakby ciepło przez komin uciekało, a nie grzało wody w piecu.
Przypominam, że nie mam żadnej regulacji wielkości otworu wylotu z pieca ().
Przede mną danutka66 napisała coś o "cegle" , czy w moim przypadku może to coś pomóc?
Po swoich obserwacjach i waszej pomocy, doszedłem do wniosku, że aby się jakkolwiek paliło w moim piecu to muszę:
1. Dmuchawa na minimum (żeby się tylko na czerwono nie paliło i nie dymiło)
2. Jak najdłuższy czas podawania, wtedy węgiel czarny pod tym żarzącym się na górze tak jakby zdążał się zapalić (podawanie 15-18s przy 99s pauzy)
Sprawdzałem kilka całkiem innych ustawień jakie podawali inni forumowicze . . ale niestety one u mnie nie działają .
W tej chwili nie chodzi o to aby piec był wydajny.
W tej chwili chodzi mi TYLKO o to DLACZEGO piec nie może osiągnąć temperatury rzędu 65-70*C ????????????????????????????????

P.S.
nie odpisujcie błagam nic w stylu:
trzeba było lepiej dom ocieplić
trzeba było kupić lepszy węgiel

domek dostałem 1,5 roku temu w takim a nie innym stanie i właśnie jestem w trakcie jego remontu. Ocieplę go ale na przyszłą zimę dopiero.

Mam nadzieję, że mój problem da się rozwiązać . . bo przecież KAŻDYM węglem da się JAKOŚ palić . . . (podobno). :D

Trociu
14-01-2009, 18:36
u nas niestety nie ma tak :wink: - nie wystarczy, że temperatura rośnie - ona musi osiagnąć zadana temperaturę w czasie po którym ma włączyć się alarm z hasełkiem "temperatura nie rośnie" :wink: :roll:To chyba nie jest tak ... bo gdyby tak było, to bym miał non stop go załączonego ostatnimi dniami. Mi się coś wydaje, że to się załącza, gdy temperatura nie rośnie wogóle przez zadany okres czasu. Ale to do sprawdzenia jeszcze

Trociu
14-01-2009, 18:42
Cytuję instrukcję do mojego sterownika:


Funkcja uaktywnia się tylko w trybie pracy
(to znaczy wtedy, gdy temperatura pieca jest niższa od Temperatury
zadanej). Jeśli temperatura pieca nie rośnie przez czas określony przez
użytkownika, uaktywniany jest alarm: wyłączane są podajnik, nadmuch,
(pompa wody jest załączana i wyłączona niezależnie) i załączany jest
sygnał dźwiękowy. Na wyświetlaczu wyświetla się odpowiedni komunikat
(patrz rozdział zabezpieczenia).

daggulka
14-01-2009, 18:51
Trociu - mam ten sam sterownik. Czyli że co? :roll:

Trociu
14-01-2009, 18:56
Trociu - mam ten sam sterownik. Czyli że co? :roll:Na moje sterownik sprawdza, czy piec jest w stanie ogrzać wodę, ale nie liczy czasu w jakim ogrzeje ją do zadanej, tylko czy wogóle ją ogrzewa. Jeżeli nie ogrzewa, to znaczy, że z dużym prawdopodobieństwem (w normalnych warunkach) mamy doczynienia z sytuacją, gdy żar się skończył. Dlatego też wtedy wyłączany jest podajnik i nadmuch. Podajnik, żeby Ci środka nie zasypało. Nadmuch - bo już nie ma sensu dmuchać.

daggulka
14-01-2009, 19:05
no ale bez sensu ... 2 razy mi się piec wyłączył z alarmem o treści "temperatura nie rośnie" ....dwa razy w nocy :roll: ...prąd był na pewno, kocioł pracował - tyle, że nieosiągał zadanej temp. (to było jeszcze na złych-starych ustawieniach kiedy to pół dnia nie potrafił osiągnąć temp. a szuflował) :roll:
stąd wyciągnęłam takie a nie inne wnioski ...tym bardziej, że po rozpaleniu hulał normalnie - żadnej awarii niet :roll:

Trociu
14-01-2009, 19:11
no ale bez sensu ... 2 razy mi się piec wyłączył z alarmem o treści "temperatura nie rośnie" ....dwa razy w nocy :roll: ...prąd był na pewno, kocioł pracował - tyle, że nieosiągał zadanej temp. (to było jeszcze na złych-starych ustawieniach kiedy to pół dnia nie potrafił osiągnąć temp. a szuflował) :roll:
stąd wyciągnęłam takie a nie inne wnioski ...tym bardziej, że po rozpaleniu hulał normalnie - żadnej awarii niet :roll:Możliwe, że w ciągu dnia udawało mu się podgrzewać wodę, tak że temperatura na czujniku wzrastała co jakiś czas i licznik alarmu się zerował. W nocy jak spadła temperatura, bardziej woda w obiegu się wychładzała, co powodowało, że piec nie mógł podnieść temperatury wody w zadanym okresie czasu i alarm się włączał. To tak na moje.

Chociaż u mnie tylko z 2-3 razy ten alarm zadziałał, a powinien z 10.

daggulka
14-01-2009, 19:13
oki, se go poobserwuje :wink: :D

VIP Jacek
14-01-2009, 20:15
Jacku, twój zasobnik c.w.u może służyć do stabilizacji termicznej systemu, bo duży pobór cieplej wody jest o określonych porach i przy tak dużym zasobniku nie będzie to spadek gwałtowny. Warunkiem jest zamontowanie go w systemie zamkniętym kotła za zaworem drogowym a system c.o. otwarty z naczyniem zbiorczym. U siebie pompkę c.w.u. włączyłem na stałe poza sterownikiem kotła i 2/3 mocy kotła z zaworu drogowego krąży w obiegu zamkniętym. To daje efekt stabilizacyjny w postaci wysokich parametrów temperatury kotła, zwłaszcza na powrocie a to przekłada się na temperaturę w c.o. Reguluję tylko wielkość paleniska kotła. Dla całego repertuaru pogodowego wystarczają trzy zmiany nastawu czasu palenia i dmuchawy. Podawanie jest stałe 5sek. Używam sytuacyjnie dodatkowych możliwości Linga dla zdynamizowania układu ale o tym już gdzieś pisałem. Takie zarządzanie daje na kotle stabilizację i palnik idzie równo, bez termicznych skoków. Zmiana wielkości paleniska nie zmienia jego temperatury a to jest najistotniejsze w procesie spalania, by palnika nie dusić i nie gasić a potem znów odwrotnie zimny przewiewać. Przy stałym równym paleniu przestaje istnieć problem brudzenia pieca, nadmiaru sadzy i niespalonego tlenku węgla w spalinach. Nawet gorszy jakościowo węgiel można opanować. Usunięcie popiołu to dwie trzy minuty i temperatura spada na wyjściu o jeden stopień. Tak samo gdy dodaję na górne palenisko trochę drewna kominkowego do podkręcenia temperatury układu. Podnosi się o 10ºC na 3-4godz. po około godzinie od aplikacji. Nie muszę manipulować nastawami pieca i ten rodzaj równej pracy daje prawdziwą oszczędność zużycia paliwa, bez utraty komfortu cieplnego we wnętrzu mieszkalnym. A po to jest ogrzewanie w domu. Zupełnie osobnym zagadnieniem jest zdolność budowli domu do zatrzymywania ciepła. Im lepsza, tym mniej będzie go trzeba wydusić z pieca. A ta relacja w sumie może dopiero dać niskie zużycie paliwa, z którego można być zadowolonym.

:wink:
mam do wyboru trzy sterowniki montowane w HEF-ie:
1. GECO G-403-PO2
2. Ognik PID V.7.5
3. COMPIT R520
Dealer HEF-a proponuje GECO, producent - COMPIT.
To który najlepiej wybrać?
GECO niby przestarzały-opinia producenta, a COMPIT nowy. :roll:
Myślę, że do sterownika podpiął bym sterownik pokojowy, a na zawór 4d założył bym siłownik i pompa co chodziła by wtedy cały czas. Wtedy było bym pełne sterowanie kotłem - bezobsługowe. Dobrze kombinuję?

piotrulex
14-01-2009, 20:30
w nawiazaniu do moich wczesniejszych postow pisze co wyczytalem

elektromet 25KW
n 50
c45 ostatnio zmniejszone z 40
d19 ostatnio zostalo zmniejszone
U30 i przeslona otwarta na 2 palce (U zostalo zmniejszone a przeslana bardziej otworzona)

b 120
o 30
L 1
u 10
L w lustrze 5
F 5
P 25
E 35
H 90
L do gory nogami 20
blyskawica 60
8 z przepalonymi 3 kreskami 40

MILE WIDZIANA INTERPREACJA MOICH USTAWIEN I WYJASNIENIE CO TO JEST :) gyz mi to nic nie mowi ...

moze jeszcze jakies oszczednosci mozna tu poczynic :D

malik83
14-01-2009, 20:35
malik83-- u nas tez się kiedyś wyłączał - ale to było spowodowane złymi ustawieniami ... alarm miałam ustawiony na 3 godziny , i przy złych ustawieniach piec przez te 3 godziny nie porafił nabić do zadanej temperatury - no i włączał się alarm który inicjował wyłączenienie sie pieca :roll:
teraz - ustawienia mamy takie, że piec dochodzi do zadanej temp. około 15 minut, odpoczywa max.20 minut ... problem alarmu i wyłączenia pieca się skończył :wink:

dowiedz się, czy nie ma braków w dostawie prądu - nawet jesli prądu nie ma tylko godzine to chałupa się wychładza bo piec nie chodzi - potem zajmuje mu dłuższy czas nagrzenie chałupy i dojście do zadanej temp.- może to jest powód?
na ile godzin masz ustawiony alarm?

może i chodzi o ustawienia!! tylko, że mój osiąga zadaną temp. i chodzi dość długi czas... braków prądu raczej nie ma!! Zastanawiam się już nad wezwaniem serwisu... Do swoich poprawnych ustawień doszłaś sama czy ktoś Ci je ustawił ?? :wink:

malik83
14-01-2009, 20:57
Cytuję instrukcję do mojego sterownika:


Funkcja uaktywnia się tylko w trybie pracy
(to znaczy wtedy, gdy temperatura pieca jest niższa od Temperatury
zadanej). Jeśli temperatura pieca nie rośnie przez czas określony przez
użytkownika, uaktywniany jest alarm: wyłączane są podajnik, nadmuch,
(pompa wody jest załączana i wyłączona niezależnie) i załączany jest
sygnał dźwiękowy. Na wyświetlaczu wyświetla się odpowiedni komunikat
(patrz rozdział zabezpieczenia).

Trociu!! Teraz dopiero doczytałem i to by się zgadzało... Ja też mam ST 37. Kocioł zawsze dość długo nabija mi ostatni brakujący stopień do temp zadanej np. temp zadaną mam 56 - 2 stopnie histerezy włącza się tryb pracy, potem spada do około 52 i zaczyna rosnąć. rośnie dość szybko o 55 a ostatni stopień zajmuje mu sporo casu. i co dziwne gdy zejde wtedy z temp zadaną do 55 praca oczywiście ustaje a temp wtedy potrafi dojść nawet do 57,5 st. bez pracy dmuchawy i podawania!! o co chodzi?? co zmienić??

malik83
14-01-2009, 21:05
Cytuję instrukcję do mojego sterownika:


.....Jeśli temperatura pieca nie rośnie przez czas określony przez użytkownika, uaktywniany jest alarm: wyłączane są podajnik, nadmuch,


no i właśnie ten ostatni stopień może zajmować mu tyle czasu, ze włącza się alarm. Dziś sprawdze jaki jest nastawiony czas , bo tej opcji jeszcze nie znałem.... w tym przypadku, żeby temp. szybciej dochodziła powinienem zmienić czas podawania czy czas palenia??

pierwek
14-01-2009, 21:28
Dealer HEF-a proponuje GECO, producent - COMPIT.
To który najlepiej wybrać?


ognik PID :P

VIP Jacek
14-01-2009, 21:31
a dlaczego, można coś więcej?

pierwek
14-01-2009, 21:39
mam taki sterownik tylko z innym firmwarem

od 2 miesięcy palę i ani razu kocioł mi nie zgasł, ani razu ni zasypał kotła ekogroszkiem - nic nie ustawiałem (serwisant od kotła też nie) zmieniłem w międzyczasie ekogroszek - nic nie ustawiałem i kocioł grzeje... w sumie od tego jest a nie od tego żeby przy nim ślęczeć

jedynie co ustawiałem na sterowniku to temperaturę zasilania CO i cwu

danutka66
14-01-2009, 22:15
ja wiem ,że teraz z innej beczki na moment,ale na forum nijak nie mogę doszukać...chcę ocieplić na strychu podłogę ale...mam jeszcze stary dach,przez który wpada wilgoć/śnieg,czasem deszcz/,nie mogę więc chyba położyć wełny na podłogę...więc jak?

ktoś mi powie co z tą cegłą? :P

daga75
14-01-2009, 22:29
Proszę o pomoc w wyborze kotła do co i cwu - dom parter z poddaszem użytkowym (niska ściana kolankowa), rodzina 2 os.dorosłe i 1dziecko. Parter 95m (ok.60m podłogówka, 3 grzejniki), poddasze 150m(5 grzejników). Chcemy ogrzewać i zamieszkać na razie dół, a poddasze to czas pokaże. Problemem chyba będzie komin, systemowy "Zapel", średnica 200mm, ale wysokość niewiele ponad 5m. Chcelibyśmy ogrzewać ekogroszkiem ale w razie czego mieć możlwość palenia groszkiem i miałem.

Martinezio
14-01-2009, 22:32
ja wiem ,że teraz z innej beczki na moment,ale na forum nijak nie mogę doszukać...chcę ocieplić na strychu podłogę ale...mam jeszcze stary dach,przez który wpada wilgoć/śnieg,czasem deszcz/,nie mogę więc chyba położyć wełny na podłogę...więc jak?

ktoś mi powie co z tą cegłą? :P

Wg mnie, to zwykła cegła się nie sprawdzi. Z prostego powodu - nie wytrzyma temperatury i się rozkruszy, a Ty będziesz miała dodatkowe czyszczenie.
Szamot to specjalny rodzaj gliny, która wytrzymuje długotrwały napór wysokiej temperatury i dlatego stosowana jest do pieców.
Reasumując - nie masz cegły szamotki, to się wstrzymaj i skombinuj jakąś, zamiast wkładać bele co :)

DrApache
14-01-2009, 22:55
Ale czy ta "CEGŁA" danutki66 coś pomoże . . ?????? :D :-?

daggulka
14-01-2009, 23:20
malik83-- u nas tez się kiedyś wyłączał - ale to było spowodowane złymi ustawieniami ... alarm miałam ustawiony na 3 godziny , i przy złych ustawieniach piec przez te 3 godziny nie porafił nabić do zadanej temperatury - no i włączał się alarm który inicjował wyłączenienie sie pieca :roll:
teraz - ustawienia mamy takie, że piec dochodzi do zadanej temp. około 15 minut, odpoczywa max.20 minut ... problem alarmu i wyłączenia pieca się skończył :wink:

dowiedz się, czy nie ma braków w dostawie prądu - nawet jesli prądu nie ma tylko godzine to chałupa się wychładza bo piec nie chodzi - potem zajmuje mu dłuższy czas nagrzenie chałupy i dojście do zadanej temp.- może to jest powód?
na ile godzin masz ustawiony alarm?

może i chodzi o ustawienia!! tylko, że mój osiąga zadaną temp. i chodzi dość długi czas... braków prądu raczej nie ma!! Zastanawiam się już nad wezwaniem serwisu... Do swoich poprawnych ustawień doszłaś sama czy ktoś Ci je ustawił ?? :wink:

to nie takie proste jak to niektórym się wydaje (przeważnie tym którzy nie mają z tym nic do czynienia :wink: :lol: )... mamy teraz dobre ustawienia, "zdobyłam" je osobiście :wink: siedząc w kotłowni całe dnie i pół z każdej nocy przez kilka tygodni :D

Kulin
15-01-2009, 02:14
daggulka, coś mi się wydaje że do czasu będzie spokój, dopóki ten sam węgielek masz, bo zazwyczaj co zakup to inne parametry i trza na nowo ustawiać, ale a nóż...

danutka66, czy ty chcesz przydławić ciąg w kominie ? według mnie jak dasz zwykłą cegłę to jakiś czas na pewno wytrzyma, cóż by się mogło złego stać, najwyżej się rozleci, aczkolwiek nie wydaje mi się, często przecież kominy są stawiane z takich cegieł i jakoś stoją, poza tym cegła tez jest wypalana w piecu i to nie w niskiej temperaturze.
Ja bym tam zapakował zwykłą cegłę i potestował.

daga75 - poszukaj sobie kociołka z dodatkowym rusztem, w którym można palić wszystkim. Ja taki właśnie mam, Kielar Eko 2.

daggulka
15-01-2009, 07:37
daggulka, coś mi się wydaje że do czasu będzie spokój, dopóki ten sam węgielek masz, bo zazwyczaj co zakup to inne parametry i trza na nowo ustawiać, ale a nóż...

daga75 - poszukaj sobie kociołka z dodatkowym rusztem, w którym można palić wszystkim. Ja taki właśnie mam, Kielar Eko 2.

To już nie chodzi nawet o różnice w węglu z kolejnej dostawy - różnice w paleniu węgla są zauważalne po każdorazowym załadowaniu podajnika ( węgiel trzymamy w zagródce z drewna na gumie kopalnianej pod plandeką na dworze - różnice w wilgotności między węglem branym np. z wierzchu lub ze środka :wink: )... nie trzeba zmieniać ustawień, ale widać , ze się inaczej pali. Super byłoby trzymać węgielek np. w kotłowni ....tyle, że mamy mała i się nie zmieści :roll: .

Co do kociołka z dodatkowym rusztem .... fajna sprawa(też mam , sobie chwalę - można drewno pozostałe po budowie tam spalać * a jest tego multum :wink: ). Natomiast jest jeszcze inny aspekt. Jeśli ktoś liczy na dofinansowanie to radzę się najpierw dowiedzieć szczegółów. Nasz wspaniałomyślny wójt podjął decyzję , że dofinansowanie do kotłów na ekogroszek tak , super - natomiast tylko dla tych bez rusztu. Według niego jeśli w piecu można palić cokolwiek innego poza ekogroszkiem to nie jest to już piec ekologiczny :evil: . Kolejna wspaniałomyślna decyzja naszego wójta :evil: .

g_sid
15-01-2009, 08:14
Proszę o pomoc w wyborze kotła do co i cwu - dom parter z poddaszem użytkowym (niska ściana kolankowa), rodzina 2 os.dorosłe i 1dziecko. Parter 95m (ok.60m podłogówka, 3 grzejniki), poddasze 150m(5 grzejników). Chcemy ogrzewać i zamieszkać na razie dół, a poddasze to czas pokaże. Problemem chyba będzie komin, systemowy "Zapel", średnica 200mm, ale wysokość niewiele ponad 5m. Chcelibyśmy ogrzewać ekogroszkiem ale w razie czego mieć możlwość palenia groszkiem i miałem.

Gdzie docelowo maiłby znajdować się piec przewidziałeś miejsce na magazynowanie opału.

ktsu
15-01-2009, 08:26
Jestem stałym bywalcem tego forum (może nie tak aktywnym), które ku uciesze bardzo się rozbudowuje. Ludzie rzeczywiście mają problemy z odpowiednimi nastawami kotłów. Ja ich nie mam. O nastawach sterownika pisałem w postach wyżej. W jednym z nich chwaliłem się bardzo oszczędnym spalaniem, i rzeczywiście można takie osiągnąć, ale nie daje to odpowiedniego komfortu cieplnego. Zauważyłem, że przełączenie pompy c.o. z II biegu na I powoduje właśnie takie oszczędności, wtedy temp. w domu niby ta sama ale poczucie ciepła zupełnie inne. Posiadam kocioł eko-tech 22 kw, zasobik wody galmet 200 litrów, dom 225 m2, podłogówka 75 m2, grzejniki w każdym pomieszczeniu, także w piwnicy, oddzielne piony dla grzejników i dla podłogówki. Z moich trzymiesięcznych doświadczeń palenia mogę powiedzieć tak:
- nastawami regulować bardzo delikatnie, każda cyferka w dół lub w górę, może mieć wpływa na spalanie,
- palcie suchym paliwem,
- paliwo musi mieć dużą „kaloryczność”, ostatnia moja dostawa to właśnie taki ekogroszek, który spalając się nie wytwarza spieków, powstaje tylko popiół taki jak z papierosa,
- sądzę, że na sposób spalania i szybkość osiągania temp. na kotle ma wpływ budowa instalacji, średnice rur, ilość wody w układzie, docieplenie domu, a także samej instalacji.
- zrezygnowałem ze sterownika pokojowego, kocioł pracował na niskich temp. i nie miałem z czego zasilać podłogówki, poza tym, nie zauważyłem szczególnych oszczędności na paliwie, a bez sterownika kocioł pracuje na odpowiednich temperaturach,
- znalazłem rozwiązanie do sterowania podłogówką, kupiłem dodatkowy sterownik firmy K2 electronic: BRIGID C.O.P, który będzie włączał lub wyłączał pompę do podłogówki, w zależności od wymaganej temperatury na powrocie układu.
W chwili obecnej spalanie mam na poziomie 20-25 kg na dobę, w domu jest cieplutko i można powiedzieć, że jestem w pełni zadowolony z zastosowanych rozwiązań, które naprawdę absorbują mnie w niewielkim stopniu

danutka66
15-01-2009, 09:52
Ale czy ta "CEGŁA" danutki66 coś pomoże . . ?????? :D :-?
wedle teorii zaczytanych tutaj ,zmniejszy wylot do komina i zatrzyma więcej ciepła w kotle,cegła to taki czasowy produkt zastępczy dla przesłony ,której nie mam zamontowanej

DrApache
15-01-2009, 11:59
:D Rozumiem, że ta "cegła" to chwilowe rozwiązanie . . .
Interesowało mnie, czy to coś da . . .
. . niestety u mnie NIC to nie pomogło (a w sumie rozumiem, że powinno). :cry:

danutka66
15-01-2009, 12:10
Ponoć inni zauważyli zmianę więc i ja spróbuję.Ciekawe jak zareaguje sprzedawca kiedy zapytam.".Jest cegła klinkier?"-To poproszę jedną..hihihihi :P

DrApache
15-01-2009, 12:27
Troszkę żałuję że wybrałem piec na eko-groszek z dodatkowym rusztem . . . :cry:
Odnoszę wrażenie, że gdy płomień na retorcie jest większy (wyższy), to piec osiąga wyższe temperatury. Można by więc wnioskować z tego, iż gdyby retorta była wyżej, lub płaszcz wodny (tak to się chyba nazywa, tj. część w piecu przez którą przepływa woda i jest grzana) był niżej, to łatwiej jej (retorcie) byłoby nagrzać wodę . . .nie wiem czy to ma sens . . ale tak wnioskuję z moich obserwacji.
Jak rozłożyłem ruszt i wysypałem na niego troszeczkę węgla, przy pracującej nadal retorcie i ślimaku, to zagotowałem wodę w 3min . . .ale fajnie bulgotało . .
żartuje oczywiście . . wcale mi do śmiechu nie było . . :cry:

mendras
15-01-2009, 12:28
Jacku, no to już wiesz. Nie myl tylko na okrągło sterowania pogodowego z pokojowym. To dwie różne sprawy. Jeśli chcesz „bezobslugowo” to STEROWANIE POGODOWE.
Co i jak, przekonasz się w praktyce. Innej drogi nie ma.
Dr.Apache.. i co mam ci wytlumaczyć, jeśli ty nie rozumiesz prostej treści. Napisałem, że zapychasz palenisko straszna ilością węgla.. i to mokrego, a ty co? Dalej to samo.
Ustaw podawanie węgla na czas 5sek. Wówczas palenisko zdoła taką porcję rozpalić za każdym razem. Być może masz węgiel z Chwałowic, całkiem niezły ale mokry pali się najgorzej ze znanych mi. Tak w ogóle to zapamiętaj sobie podstawową zasadę dobrego, bo gorącego paleniska, paleniska, które najbardziej efektywnie ( czytaj EKONOMICZNIE!! ) spala węgiel: Małe porcje węgla a częściej podawane!! Robi to za ciebie podajnik przecież, więc się nie przemęczysz!! Palenisko musi mieć stałą wysoką temperaturę!! Każde dosypanie obniża ją! Im więcej dosypiesz, tym bardziej ją zadusisz!! I susz węgiel, rozsyp go w kotłowni cienką warstwą na folii!!
Druga sprawa to temperatura na piecu! Nie wiem, czy masz zawór drogowy i obwód wewnętrzny pieca z zasobnikiem c.w.u., czy całą moc walisz prosto w c.o.? Jeśli całość dajesz od razu w c.o., to twój piec, zwłaszcza przy tak upartym palaczu, nie ma szans w ogóle. Powtarzam jeszcze raz : 5sekund podawanie, 15 sekund czas palenia, dmuchawę na 1/3 mocy przy szczelinowym otwarciu, góra 10%. Jeśli i to nie zdoła się rozpalać, to skracaj czas palenia nawet do 10sekund i dodawaj obrotów dmuchawy po 1 –2%. Ale to raczej jest mało prawdopodobne.. Chociaż.. przy obecnych temperaturach na zewnątrz potrzebne jest raczej duże palenisko a tylko takim częstszym podawaniem masz szansę go stworzyć. Kopczyk na jak największej powierzchni kołnierza retorty. I nie kombinuj niczego z cegłami w czopuchu! Podaj raczej jaki masz piec i jaką instalację, to mogę ci coś doradzić konkretnie.
Danutka, miałem wrażenie, ze jesteś rozsądną kobieta. Kup sobie razem z cegłą czujnik CO.

danutka66
15-01-2009, 12:34
[
Danutka, miałem wrażenie, ze jesteś rozsądną kobieta. Kup sobie razem z cegłą czujnik CO.

czyli nie kupować????Skoro piszecie że ten dinks na wylocie skutkuje?Mnie ostatnio robi się hmm taki krąg ze szlaki w palenisku..nie wiem czemu ..ustawień nie zmieniałam,opału też nie,rano i wieczorem muszą to to wywalać,bo prześwit na retorcie robi się mniejszy

DrApache
15-01-2009, 12:37
Ja na prawdę nie jestem UPARTY :cry: , tylko że jak dam 5s podawanie i zwiększę moc dmuchawy to mi po jakimś czasie czarny węgiel wyłazi na wierzch . . . i nic nie daje wydłużenie pauzy między podawaniem.
Ta franca (węgiel) pali się ładnie jak ma malutki podmuch . . a jak dam większy to się spieka niemiłosiernie jak POPCORN, a najgorsze jest to ,że te resztki (popcorn) już się w ogóle nie chcą PALIĆ.zostają w palenisku i są CZARNE.
A węgiel faktycznie mam z Chało .. czegoś tam . . . .
Jeśli dobrze pamiętam pisałeś że mokry węgiel potrzebuje więcej powietrza . . .
Wczoraj sprawdzałem przez 3 godziny te 5S . . i nici.
Ale jestem cierpliwym człowiekiem, więc jeśli tak mówisz to pomęczę się z nim jeszcze raz dzisiaj . . .
Odpowiedz proszę, . . jaka może być najczęstsza przyczyna tego, że płomień jest WĄSKI i NISKI.

jaro'71
15-01-2009, 12:40
...
- zrezygnowałem ze sterownika pokojowego, kocioł pracował na niskich temp. i nie miałem z czego zasilać podłogówki, poza tym, nie zauważyłem szczególnych oszczędności na paliwie, a bez sterownika kocioł pracuje na odpowiednich temperaturach...

Też zauważyłem, że przy sterowniku pokojowym moja podłogówka nie ma prawa działać :evil: . To kolejny argument, by odłączyć sterownik...
Pomysł z pompką reagującą na tem. powrotu b. ciekawy :roll:

mendras
15-01-2009, 12:41
Apache, jak zaczniesz myśleć, to będziesz błogosławił wybór z rusztem. Tylko nie pal na nim węglem bo od tego jest retorta. Na ruszcie możesz sobie podkręcać temperatura sytuacyjnie od potrzeb nie zmieniając parametrów nastawu pieca. I pal tam tylko drewnem a najlepiej nie smolnym i nie wal całą furę. Najlepiej kilka grubych kawałków, by nie dawały gwałtownego fajeru

piotrulex
15-01-2009, 12:46
..., ...

widze kolego ze znasz tu sie nieco :wink:

wytlumacz mi nieco nastawy mojego kociolka jakie podalem nieco wyzej, wczoraj wieczorkiem kolo 20.00

elektromet 25KW z podajnikiem

n 50
c45 ostatnio zmniejszone z 40
d19 ostatnio zostalo zmniejszone
U30 i przeslona otwarta na 2 palce (U zostalo zmniejszone a przeslana bardziej otworzona)

b 120
o 30
L 1
u 10
L w lustrze 5
F 5
P 25
E 35
H 90
L do gory nogami 20
blyskawica 60
8 z przepalonymi 3 kreskami 40

DrApache
15-01-2009, 12:47
Apache, jak zaczniesz myśleć, to będziesz błogosławił wybór z rusztem.

To nie było przyjemne . . . ale rozumiem, że musiałem cię czymś zirytować.
Idę więc do piwnicy i pomęczę się z tymi 5 sekundami . . .

Mam nadzieję, że mój kolejny wpis będzie w formie:
churrrraaaaaaa . . działaaaaaaa . . . ..

ehhhh . . sie zobaczy.

mendras
15-01-2009, 12:53
Apache, sprawdź dokładnie co to za węgiel, bo z tego teraz opisu wynika, że zachowuje się jak węgiel typ 33, czyli prawie koksujacy a tym nie popalisz i nawet nie ma co próbować! Możesz go dopalać na ruszcie po trosze najwyżej.Ale sprawdź z jakiej jest kopalni dokładnie!! I radzę ci kupić inny węgiel albo u innego dostawcy, bo to może być jego mieszanka!

DrApache
15-01-2009, 13:04
Węgiel jest z Chwałowic i był mokry (3tygodnie temu). Suszyłem go . .ale dopiero od tygodnia daje to jakieś efekty, zakładam że dlatego iż był TAKI mokry.
Piec mam od wiosny . .więc nie miałem możliwości go przetestować w czasie mrozów . .a węgiel od dostawcy przez ten czas się spisywał dobrze.
Natomiast JAKI to węgiel to nie mam zielonego pojęcia.
Na piecu pisze aby używać węgla 31 lub 31.1 .i tyle się na tym znam.
Zmieniłem na te 5s ale muszę sprawdzać w piwnicy co by mi się nie zgasił . . .już mnie to latanie w kółko denerwuje bardzo (czytaj wk****a).
piec: WISTAL KAM-P żadna rewelacja, ale znajomi mają taki sam już drugi rok i nie narzekają.

Dwie pompy: na CWU i CO.
Zawór (jakiś tam, jakiś mieszalnik, miesza wodę z CO i z pieca) jest ustawiony na 7 (0-10). jeśli dobrze rozumiem to większa część wody do CO idzie z jej powrotu niż z pieca . . tak??
temperatura zadana: CO 65*C , CWU 45*C
a są: CO 50*C i CWU 45*C

Każda zmiana typu :
- obniżenie temperatury na zewnątrz (noc)
- zmiana na "mieszalniku" :lol: w stronę "0"
-odkręcenie kaloryfera w pomieszczeniu gdzie jest ZIMNO (słabo ocieplone)
daje ten sam efekt .. czyli temperatura CO spada.

----------------------------------------------------------------------------------------------

podawanie 5s pauza 35s dmuchawa 30%(30%-99%) odsłonięta w 10%
kopczyk maleje

Proszę o pomoc: mam skrócić pauzę (między podawaniem) czy przysłonić bardziej dmuchawę?????????

mendras
15-01-2009, 13:21
piotruleks, ja nie jestem specem od całego sprzętu jaki jest na rynku. Masz instrukcję i tam jest na pewno wszystko dokładnie napisane, co jest czym. A zasada sterowania piecem jest taka sama, bo retorta co do zasady jej działania jest tyko jednego rodzaju. Maja różne kształty, dodatki obrotowe itp, ale palenia jest takie: dajesz najmniejszą z możliwych porcji węgla i dajesz jej czas by się zdołała dobrze spalić. Dmuchasz by palenie miało maksymalnie wysoką temperaturę. Ludzkość to ćwiczy od kilku tysięcy lat w kuźniach.. albo i jeszcze dłużej.
Musisz dobrać proporcję do twojego węgla i twojej instalacji. Sama retorta może mieć małą pojemność paleniska lub odpowiednio większa, jak jej będziesz częściej dodawał węgla. Nie więcej węgla, tylko częściej! Ile ci potrzeba ciepła i do czego, od tego jest zawór drogowy, zawory na podłogówkach, na grzejnikach.. i pompy. Każda instalacja ma inną pojemność wodną, inne przepływy w różnych miejscach itd. Jak cie od tego boli głowa, to wstawiasz pełnę automatyczne sterowanie i tyle.


:wink:

mendras
15-01-2009, 13:33
Apache, daj na zaworze drogowym do instalacji c.o. 1/3 mocy a 2/3 do obiegu z c.w.u. !! Nie odkręcaj grzejników, po co?

Chwalowice są OK, to typ energetyczny 32,1 i okolice 24MJ, więc powinieneś tym palić skutecznie!

DrApache
15-01-2009, 13:37
Jeśli teraz tak zrobię to temp CO zrówna mi się z CWU czyli spadnie na jakieś 45*C.
mam na piecu dopiero 51*C i stoi w miejscu . . . uppss . .chciałem powiedzieć, że się nie podnosi .

MOMENCIK

ja mam sterownik i priorytetem jest grzanie wody CWU.
Chyba się coś nie rozumiemy . .albo ja czegoś nie łapie

Ten zawór (mieszalnik) mam tylko na CO.

Trociu
15-01-2009, 13:43
...
- zrezygnowałem ze sterownika pokojowego, kocioł pracował na niskich temp. i nie miałem z czego zasilać podłogówki, poza tym, nie zauważyłem szczególnych oszczędności na paliwie, a bez sterownika kocioł pracuje na odpowiednich temperaturach...

Też zauważyłem, że przy sterowniku pokojowym moja podłogówka nie ma prawa działać :evil: . To kolejny argument, by odłączyć sterownik...
Pomysł z pompką reagującą na tem. powrotu b. ciekawy :roll:Tak właśnie też zacząłem się zastanawiać, co będzie mnie grzało w stopki, jak w domu będzie ciepło i pompka co nie będzie załączona....

mendras
15-01-2009, 16:44
Apache, do jasnej cholewci, ale mącisz.. Zawór drogowy rozdziela ciepłą wodę, którą podgrzewa twój piec, na dwa obiegi - DWIE DROGI!! twojej instalacji. Jedna to c.o. z wszystkimi wariacjami na temat ( grzejniki, podłogówka z przepływaczami, pompką c.o. itd. ) a druga to obwód zamknięty kotła z zasobnikiem c.w.u. W tym obwodzie jest zawór bezpieczeństwa naczynie przeponowe i takie tam inne zawory odcinające. Ten obwód ma pompkę, która działa tylko do temperatury ustawionej dla c.w.u . ale to niczego generalnie nie zmienia a tylko po wyłączeniu pompki przestaje stabilizować temperaturę powrotu do kotła, bo przepływ wody w tym obwodzie prawie zanika. Powrotu, przede wszystkim z c.o., którego temperatura jest niska i wydłuża czas jej ponownego podgrzania i generalnie temperatura na kotle staje albo nawet trochę spada. Ale tylko przez określony czas, potem powinna rosnąć do zadanej na kotle. Kocioł jednak nie dostaje nadmiernego szoku termicznego, bo trzyma go zawór drogowy!! W odwrotnej proporcji władujesz do pieca bardzo dużo wody o niskiej temperaturze. Pamiętaj, że do ustabilizowania temperatur całego układu trzeba trochę czasu a przede wszystkim sprawnie palącego się palenisko retorty!! .. i to o właściwej dla twojego momentalnego zapotrzebowania POJEMNOŚCI, WIELKOŚCI.

Jest też korzystniejsza sytuacja. Tak zrobiłem u siebie. Możesz pompkę c.w.u. na okres zimy wyłączyć spod kurateli kotła, by mogła chodzić cały czas. Wówczas twój obwód z zasobnikiem c.w.u. będzie działał jak bufor i stabilizował temperaturę powrotu cały czas a temperatura c.w.u. będzie wyższa, wypadkowa między temperaturą kotła a całego systemu. W tej sytuacji piec nie będzie miał gwałtownych dawek zimnej wody z c.o. tylko zmieszaną z gorącego obwodu z c.w.u. cały czas. Korzystniej jest, kiedy mamy w obwodzie bufor z prawdziwego zdarzenia ale to inna historia. W powyższym wariancie trzeba tylko na lato pompkę c.w.u. znów podpiąć pod kuratelę kotła.

aha, jeszcze jedno.. cholernie ważne! Przy rozgrzewaniu systemu jest tak, że najpierw rozgrzewa się sam kocioł, potem włącza pomkę c.w.u i dlatego w tym okresie powinien być zawór drogowy zamknięty dla c.o. Dopiero po sięgnięciu temperatury zadanej włączasz stopniowo obwód c.o. Możesz to robić ciut wcześniej ale stopniowo! Pompka c.o. chodzi cały czas!Radzę ci też nie kręcić na pompkach, niech ida na III biegu! To jest kolejna korzyść dla stabilizacji termicznej. Cały repertuar temperatur regulujesz tylko wielkością paleniska!

Jak pojmiesz ten mechanizm, to sobie doprecyzujesz bez problemu to co tam masz u siebie dla każdych warunków zewnętrznych.
Masz jeszcze górne palenisko in plus!
A tak nawiasem pytając, dlaczego nie porozmawiasz ze znajomymi, którzy mają ten sam kocioł?




:wink:

DrApache
15-01-2009, 16:54
Dobre pytanie. Odpowiedź:
1. Mają nowy dobrze ocieplony dom
2. Suchy węgiel
3. Tak naprawdę . . to chyba wiedzą na ten temat mniej niż ja (przynajmniej teraz)

mam małą piwnicę . . tona węgla to mi się ledwo mieści . . więc kupuję po pół tony . . ale zawsze jest ten węgiel trochę mokry . . latem nie było problemów.
Zaczęły się one jak przyszło -15*C.

Napisałeś coś o obwodzie CWU zamkniętym i CO otwartym z zaworem drogowym.
Posłuchaj . . naprawdę nie znam się na tym tak dobrze jak ty . .ale ja mam jeden obwód otwarty.
Pewnie to ja cię źle zrozumiałem, ale dla pewności opisze jak to u mnie wygląda.
Z pieca wychodzi rura która rozdziela się w dwóch kierunkach. jedna idzie na Bojler i jest pompka czyli jest to CWU . . . .a w druga stronę jest ten zawór (mieszalnik, tak mi ze sklepu wytłumaczyli) i tam jest obwód i też pompka.
Natomiast powroty tak z CWU iCO wchodzą do pieca od dołu czyli na wejściu do pieca. Powrót z CO wraca też przy tym zaworze(mieszalniku). Zbiornik wyrównujący jest na CO podpięty do powrotów z grzejników.

zapewne niepotrzebnie to pisałem . . .

P.S. Ustawienia podawanie 5s pauza 20-25 zatrzymały mi temperaturę w miejscu . . czyli jakieś 52*C . . . ale pali się . . czyli w sumie żadnej widocznej różnicy w porównaniu z moimi ustawieniami 18s podawanie oraz 99s pauza w podawaniu.

Jak dam za duży dmuch to temperatura mi spada.

Wybacz, ze ci głowę zawracam . . ale naprawdę nie znam nikogo kto się na tym zna.

PS
Czy chodzi o to, że obwód CWU jest zamknięty bo nie ma na nim zbiornika wyrównawczego i odpływu?? Jeśli to głupie pytanie . . to nie odpowiadaj . . .

daga75
15-01-2009, 17:34
Proszę o pomoc w wyborze kotła do co i cwu - dom parter z poddaszem użytkowym (niska ściana kolankowa), rodzina 2 os.dorosłe i 1dziecko. Parter 95m (ok.60m podłogówka, 3 grzejniki), poddasze 150m(5 grzejników). Chcemy ogrzewać i zamieszkać na razie dół, a poddasze to czas pokaże. Problemem chyba będzie komin, systemowy "Zapel", średnica 200mm, ale wysokość niewiele ponad 5m. Chcelibyśmy ogrzewać ekogroszkiem ale w razie czego mieć możlwość palenia groszkiem i miałem.

Gdzie docelowo maiłby znajdować się piec przewidziałeś miejsce na magazynowanie opału.

Piec i opał miałyby być w kotłowni. Trochę poczytałam o piecach, ale niestety wszystko to dla mnie "czarna magia". Wiem, wiem panowie zaraz napiszą, po co "babo" brałaś się za budowę domu. Wybór pieca to dla mnie trudna sprawa, podajnik tłokowy czy ślimakowy. Jeśli ślimakowy to stalowy czy żeliwny itp.
Bardzo proszę doradźcie mi jaki piec wybrać, żebym później nie miał z nim za wiele problemów.

mendras
15-01-2009, 18:22
Apache, doprawdy, nie wiem jak z tobą rozmawiać!! Piszę daj przerwę 15 a ty dajesz 20 – 25. Rozciagasz palenisko i dziwisz się, że zamiast rozpalać, dmuchawa ci go studzi!! No chłopie pomyśl!! Nie paliłeś nigdy ognisk?
Małe zwarte palenisko i dobrze natlenione! To jest zasada retorty, zasada nr1! Podstawowa!
I jak jeszcze nie będzie się palić to SKRACAJ PRZERWĘ!! Do ile będzie trzeba, nawet do 10 a może nawet jeszcze mniej!!, tylko stopniowo po 1, najwyżej 2sek. Wówczas może i trochę dmuchawę, ale raczej nie powinno być jej za dużo przy 30% mocy obrotów i szczelinowym otwarciu.

Obwody masz dwa, bo dzieli je ten twój mieszacz, czyli zawór drogowy, chyba trójdrogowy z tego co napisałeś. Te twoje opisy Apache! Nie krepuj się pytać, tylko pisz co jest i nie filozofuj! I czytaj co napisałem tyle razy aż zrozumiesz, że 15 to nie 20, skracać czas palenia to nie wydłużać i mniejsze otwarcie do c.o. a większe do c.wu... a najpierw najlepiej przymknij do c.o. jeszcze bardziej, by podnieść temperaturę kotła!!

Palenie to nie sztuka tajemna tylko parę prostych rozumnych czynności. Bardzo logicznych!!

Być może, cały szkopuł w tym mokrym węglu. Na mokre paliwo nie ma mocnych. Sam dostawałem obłędu, kiedy paląc węglem 27MJ jesienią miałem proporcje 1:2 a sterownik, co trochę otwierałem zawór dla c.o., włączył alarm i wyłączał piec! Susz małe partie, po 10 - 20 kg na 1m˛! Nie ma rady. Dodawaj drewno na górne palenisko. Nie wiem jak w twoim piecu z dodatkowym powietrzem poza retortą, bo jest potrzebne, by nie węglić drewna i nie dymić. Ale napisałeś, że paliłeś tam węglem, więc pewnie jakoś tam powietrze dopuszczasz. U siebie mam ruszt wodny co daje wspaniałe możliwości, bo nie jest to sytuacja awaryjna a dodatkowy uprawniony power w konkretnych kW. Powietrze daję przez wyczystkę na mieszaczu i jest podgrzane do około 40şC z adaptera na rurze spalinowej. Palę dębem kominkowym, grubymi klockami. Długo się pali i ma około 19MJ. Piec na stałych nastawach teraz 5/20 a jak mróz trochę odpuszcza to 5/23. Palę Retopalem suszonym w kotlowni do stanu pylistego. Póki co nie mam wyboru. Do lata
:wink:

DrApache
15-01-2009, 19:35
Czy to że piec nie może osiągnąć zadanej temperatury (tj. 65*C) jest winą wilgotnego węgla?????????
Bo jeśli tak . . to w takim razie żadne zmiany ustawień nie pomogą, nieprawdaż?!
Skoro nie ma żadnej różnicy między ustawieniami :
podawanie 5s przerwa 10-25s
podawanie 10s przerwa 25-45s
podawanie 20s przerwa 90s
to wygląda na to, że to wina węgla . . .
. . .zgadzasz się ze mną???

Osiągana przez piec temperatura 50-53*C wystarczają jedynie na nagrzanie wody CWU do 45*C oraz w mieszkaniu na jakieś 16-18*C.
Właśnie oglądałem prognozę i zapowiadali -15*C w nocy w weekend . . .

K***a, ale fajnie.

danutka66
15-01-2009, 19:54
[quote="DrApache"
Skoro nie ma żadnej różnicy między ustawieniami :
podawanie 5s przerwa 10-25s
podawanie 10s przerwa 25-45s
podawanie 20s przerwa 90s
to wygląda na to, że to wina węgla . . .
. . .zgadzasz się ze mną???

[/quote]

Jak nie ma:stosunek czasu podawania i palenia
-1 do 2-2,5
-1 do 2,5-4,5
-1 do 4,5

Widzisz różnicę?

jeanpascale
15-01-2009, 20:32
Danutka Ty znowu o stosunkach?! :lol:
Apache ja teraz tez pale mokrym kupiony 5 dni temu groszkiem chwałowice i daje rade, więc uwazam ze chyba masz inny wegiel ( piec hef 25kw)

DrApache
15-01-2009, 20:52
Danutka66 . . nie ma różnicy . . bo temperatura na piecu nie przekracza 53*C . . . a to że zużyje deczko mniej węgla to pikuś . . przy tym, że piec nie może się rozgrzać!!!!!!!!!!!!
:(

danutka66
15-01-2009, 21:01
to nie takie deczko,pewnie już doczytałeś ,ze zbyt długa przerwa w podawaniu może spowodować że pod koniec procesu spalania w jednym cyklu podawanie/spalanie ogień słabnie i kolejne podanie paliwa powoduje ,ze najpierw musi nadgonić to spowolnienie czyli dogrzać.
A czy próbowałeś ręcznie dobić do zadanej temperatury ,a potem włączyć automat?

jeanpascale
15-01-2009, 21:03
spróbuj pompe dac na 2bieg

DrApache
15-01-2009, 21:25
Węgiel ładnie się pali, jedynie jak na palenisko sypnę trochę węgla . . to się chajczy dopiero . . heheheh
Ale na automacie 55*C to MAX
Do jeanpascale
A mógłbyś się podzielić ustawieniami oraz ustawieniem dmuchawy, PLEASE??

k_m
15-01-2009, 21:46
piotruleks, ja nie jestem specem od całego sprzętu jaki jest na rynku. Masz instrukcję i tam jest na pewno wszystko dokładnie napisane, co jest czym. A zasada sterowania piecem jest taka sama, bo retorta co do zasady jej działania jest tyko jednego rodzaju. Maja różne kształty, dodatki obrotowe itp, ale palenia jest takie: dajesz najmniejszą z możliwych porcji węgla i dajesz jej czas by się zdołała dobrze spalić. Dmuchasz by palenie miało maksymalnie wysoką temperaturę. Ludzkość to ćwiczy od kilku tysięcy lat w kuźniach.. albo i jeszcze dłużej.
Musisz dobrać proporcję do twojego węgla i twojej instalacji. Sama retorta może mieć małą pojemność paleniska lub odpowiednio większa, jak jej będziesz częściej dodawał węgla. Nie więcej węgla, tylko częściej! Ile ci potrzeba ciepła i do czego, od tego jest zawór drogowy, zawory na podłogówkach, na grzejnikach.. i pompy. Każda instalacja ma inną pojemność wodną, inne przepływy w różnych miejscach itd. Jak cie od tego boli głowa, to wstawiasz pełnę automatyczne sterowanie i tyle.
ale tak można odebrac,że jesteś od wszystkiego i wszystko wiesz najlepiej

:wink:

mendras
15-01-2009, 21:50
Apache, wybacz ale jesteś nie tylko uparty jak osioł, jesteś głupi jak but.
Sorry.. brak mi hamulców, kiedy trzy krotnie mówię facetowi, że kupa mokrego węgla się źle pali i trzeba ją zmniejszyć do skutku aż żar zdoła przełamać stan obniżania temperatury a ten w kółko Macieju wali furę węgla naraz!! Twój mokry węgiel wchodzi z dołu do paleniska i nie zdoła się rozpalić bo jest go za dużo naraz!! KAPEWU!! a mam już dość!

mendras
15-01-2009, 22:00
jak na kupca, to wyciągasz kiepskie wnioski.. gdzie logika?

naucz się czytać ze zrozumieniem treści. Na tym forum to podstawowy problem.

DrApache
15-01-2009, 22:02
Do mendras
a ja nie mam hamulców . .
głupi to sam jesteś . . .
Od 14:00 jade na TWOICH ustawieniach i gówno to dało . .
Jak było 53*C tak tyle jest dalej . .
inie pierz mi tylko o tym że trzeba więcej czasu żeby się piec rozgrzał . .
Bo ręcznie dosypując na palenisko węgiel rozgrzewam piec di wode w instalacji do 85*C . . i na TWOICH ustawieniach temperatura spada do 53*C

Więc wyświadczmy przyjemność innym forumowiczom i nie rozmawiajmy więcej o moim problemie
Dzięki za dobre chęci i czas który mi poświęciłeś . . .ale twoje rady się U MNIE NIE SPRAWDZAJĄ.

Miłego dnia.

k_m
15-01-2009, 22:06
mendras czy ty chcesz tym ludziom pomóc czy pisać jaki jesteś mądry zastanów się gdzie tkwi w tobie problem.nikt nie jest tak mądry jak ty chociaż brak ci podstaw w?

danutka66
15-01-2009, 22:11
ej ej panowie spokój mi tu,jeśli komuś nie pasują czyjeś rady,niech dochodzi do własnych...własnym doświadczeniem :P
Bo z paleniem jak z... :P najpierw hajc a potem wszystko gaśnie hahahhahaha

daga75
15-01-2009, 22:19
Ja grzecznie proszę o pomoc, bo znalazłam wcześniej na forum dużo cennych wskazówek, a tu żadnej pomocy. Czy jest ktoś na tym wątku kto może mi pomóc?

danutka66
15-01-2009, 22:25
Dag a spróbuj ręcznie doprowadzić do zadanej temperatury,a potem włączyć piec z automatu?
Ja też miałam ten problem dwa miechy temu,powiedz jeszcze ,jak już to zrobisz i piec sie wyłączy,w jakiej temperaturze się włącza i do jakiej jeszcze spada..po prostu opisz ,jak kociołek się zachowuje

mendras
16-01-2009, 00:16
Przepraszam Apache, nie miałem zamiaru cię obrazić. Nie mam też żadnego interesu w byciu na tym forum. Staram się pomóc ludziom zrozumieć parę prostych spraw związanych z paleniem, bo na fora piszą najczęściej ludzie, dla których to jest problem.
A zasada jest taka sama jak z każdym ogniskiem, Najpierw musisz go rozpalić porządnie a potem wstawiać garnki z wodą.
Twój węgiel pali się wystarczająco dobrze nasypany od góry na palenisko, bo ma od dołu pełen żar i gorące napowietrzanie, dotlenienie. Tak samo będzie się palił jeśli od dołu do retorty dodasz węgiel małymi porcjami. Ale najpierw ustal moment w którym twoje palenisko zacznie się rozpalać na dobre. Możesz zmniejszyć podawanie nawet do 3sekund a czas palenia 5sekund. Zapomniałem, że ty masz bardzo małą retortę. Posiedź chwilę przy tym i poobserwuj palenisko nawet przy otwartym piecu. Nie patrz na temperaturę na piecu, tylko na retortę, czy się rozpala. Dmuchawę też zmniejsz do 25%. Tu nie ma żadnych cudów, bo spalanie to proces fizykochemiczny po przekroczeniu pewnej granicy termicznej. Mokry węgiel bardzo obniża jakość palenia ale da się to stopniowo przełamać, tyle, że to może trwać nawet kilkanaście godzin małymi kroczkami. Możesz go na początek nawet wspomóc tym nasypywaniem od góry, tak by powstał duży kopczyk żaru na retorcie ale palić musisz dodając węgiel podajnikiem.
To tyle z mojej strony. Czy skorzystasz twoja sprawa.
Kupiec, jeśli masz do mnie jakieś sprawy to konkretnie..
Daga, mam Linga Duo plus z retortą obrotową, firmy Klimosz. Z tego wyboru jestem bardzo zadowolony. ALE GDYBYM MIAŁ NOWY DOM, DOBRZE OCIEPLONY TO KUPIŁBYM DOBREJ MARKI KONDENZACYJNY PIEC GAZOWY I SYSTEM Z BUFOREM I KOMINKIEM Z PŁASZCZEM WODNYM, EWENTUALNIE Z SOLAREM.
W kosztach, pomijając solar, taka sama inwestycja a komfort użytkowania nie do porównania. W czym masz problem?

Małgosiaa
16-01-2009, 08:53
Do mendras!
Czytając i analizując wasze posty postanowiłam wybrać do ogrzewania domu ok 150m2 powierzchni użytkowej. Dom nowy paterowy z poddaszem.
1. kocioł kondensacyjny jednofunkcyjny de dietrich lub saunier duval +zasobnik 140l.
2. kocioł węglowy bez podajnika np. sas (na wszystko), który także podgrzeje zasobnik.
W zależności od okoliczności (cena węgla, gazu, temperatury za oknem) będę grzać tym, co w danej chwili jest opłacalne i co najważniejsze nie uzależniam się od jednego rodzaju paliwa.
Gdy jest chłodno będę palić gazem, gdy bardzo zimno węglem.
Rezygnuję z kominka, choć mam wybudowany komin (zdecydowałam, że nie chcę mieć kotłowni w salonie).
Myślę, że jest to najbardziej logiczne i ekonomiczne rozwiązanie.
Proszę o opinię na ten temat. Pozdrawiam.

Trociu
16-01-2009, 08:58
Rezygnuję z kominka, choć mam wybudowany komin (zdecydowałam, że nie chcę mieć kotłowni w salonie).Ja tylko powiem, że to o kotłowni w salonie to typowe .... dla tych którzy nie chcą mieć kominków.
Niektórzy dostrzegają plusy jego posiadania w porównaniu do minusów konieczności dorzucenia od czasu do czasu kilku polan do ognia.

Trociu
16-01-2009, 09:01
1. kocioł kondensacyjny jednofunkcyjny de dietrich lub saunier duval +zasobnik 140l.
2. kocioł węglowy bez podajnika np. sas (na wszystko), który także podgrzeje zasobnik.
W zależności od okoliczności (cena węgla, gazu, temperatury za oknem) będę grzać tym, co w danej chwili jest opłacalne i co najważniejsze nie uzależniam się od jednego rodzaju paliwa.
Gdy jest chłodno będę palić gazem, gdy bardzo zimno węglem.
Gazem też będziesz musiała palić w przypadku każdego wyjazdu z domu na więcej niż dzień. Pamiętaj o tym.
Czy inwestycja w dwa różne piece, spięcie tego w jedną instalację jest na tyle opłacalna, aby iść w nią? Dwa piece, to konieczność większej kotłowni, aby się to zmieściło.

piotrulex
16-01-2009, 09:10
Rezygnuję z kominka, choć mam wybudowany komin (zdecydowałam, że nie chcę mieć kotłowni w salonie).Ja tylko powiem, że to o kotłowni w salonie to typowe .... dla tych którzy nie chcą mieć kominków.
Niektórzy dostrzegają plusy jego posiadania w porównaniu do minusów konieczności dorzucenia od czasu do czasu kilku polan do ognia.

ja tez powiem, ze nie mam kominka bo nie chce miec kotlowni (brudu) w salonie

tylko, ze ja pisze to swiadomie gdyz we wczesniejszym domu w ktorym kilka lat mieszkalismy mielismy kominek gdyz bylismy tak na niego napaleni jak wiekszosc ludzi ktora nigdy go nie miala ...

Trociu
16-01-2009, 09:13
tylko, ze ja pisze to swiadomie gdyz we wczesniejszym domu w ktorym kilka lat mieszkalismy mielismy kominek gdyz bylismy tak na niego napaleni jak wiekszosc ludzi ktora nigdy go nie miala ...To już nie wiem od czego to zależy. Zarówno moi rodzice jak i teściowie mają kominki. Chwalą sobie. Żadnego brudu z tym związanego nie zauważyliśmy. Oczywiście trzeba przynieść drewno z dworu, zamieść/odkurzyć te kawałki, które przy czyszczeniu czy dokładaniu wylecą na podłogę, ale to zajmuje 15sek. Dlatego my się decydujemy świadomie na kominek.

ale to już na inny temat.......

piotrulex
16-01-2009, 09:30
tylko, ze ja pisze to swiadomie gdyz we wczesniejszym domu w ktorym kilka lat mieszkalismy mielismy kominek gdyz bylismy tak na niego napaleni jak wiekszosc ludzi ktora nigdy go nie miala ...To już nie wiem od czego to zależy. Zarówno moi rodzice jak i teściowie mają kominki. Chwalą sobie. Żadnego brudu z tym związanego nie zauważyliśmy. Oczywiście trzeba przynieść drewno z dworu, zamieść/odkurzyć te kawałki, które przy czyszczeniu czy dokładaniu wylecą na podłogę, ale to zajmuje 15sek. Dlatego my się decydujemy świadomie na kominek.

ale to już na inny temat.......

nigdy Ci nawet lekko nie smierdzi w domu, nie muszisz malowac czesciej sufitu w okolicy kominka, nie wygarniasz popiolu, nie lataja ci czasem po podlodze jakies robale co wychodza z drewna, nie czyscisz regularnie szyby w kominku????

niwelowanie skutkow tego wszystkiego nam zabieralo zbyt duzo cennego czasu ale to juz inny temat ...

mendras
16-01-2009, 09:33
Małgosiu, pomysł jest OK., tylko zamiast zasobnika bufor z zasobnikiem wewnątrz. Kominek w salonie, tak jak mówi Trociu, to wcale nie jest kotłownia a raczej super przyjemność. Mając w kotłowni piec gazowy o pełnym potencjale dla twojego domu, używasz kominka, kiedy zechcesz. By to miało sens ekonomiczny musisz mieć przecież energooszczędnie wybudowany dom.

Tu masz pewien ciekawy zestaw nowych technologii ( u nas nowych).

http://baza.budujemydom.pl/pl/produkty/instalacje/instalacje_grzewcze/kotly_podgrzewacze_osprzet/cieplotech/produkty.html

Trociu
16-01-2009, 09:35
nigdy Ci nawet lekko nie smierdzi w domu, nie muszisz malowac czesciej sufitu w okolicy kominka, nie wygarniasz popiolu, nie lataja ci czasem po podlodze jakies robale co wychodza z drewna, nie czyscisz regularnie szyby w kominku????

niwelowanie skutkow tego wszystkiego nam zabieralo zbyt duzo cennego czasu ale to juz inny temat ...Nie śmierdzi tylko pachnie zapachem palonegro drewna a ten lubimy akurat ;)
Teść po jakiś 10 latach od zamieszkania i uruchomienia kominka wreszcie pomalował sufit. Rodzice zrobili to szybciej - w jakieś 4 lata, ale wynikło to z ogólnego remontu salonu. Więc jak się nawet zabrudzi, to będzie przynajmniej pretekst to jakiejś zmiany. Licze się z tym. Tak samo jak się liczę z większym brudem na ścianach nad grzejnikami.
Popiół idzie do popielnika i z nim wychodzi z salonu. U siebie planuję separator, coby nic nosić nie trzeba było. Chowany w obudowie kominka z boku.
Czyszczenie szyby zajmuje 30sek. Preparat stoi również w schowku przy kominku a papier ląduje od razu w palenisku.

Wiem, że wygląda to super, ale podejrzewam, że wszystko zależy od gustu. Ja wolę mieć kominek i móc się nim dogrzewać zimą. Ale może są osoby, które tak nie myślą.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Więc to co dla mnie może być normalne, dla innych może być uciążliwe. Nie lubie jednak stwierdzenia, że "z salonu robi się kotłownia". Piszmy, ze kominek wymaga zachodu, bo to prawda.

mendras
16-01-2009, 09:53
piotrulex, mam w domu kominek.. uwaga! otwarty i to całkowicie, bo palenisko w jest 20cm powyżej parkietu!! a nad nim obszerny okap wchłaniający spaliny i żadnych bocznych ścianek, bo chciałem mieć w domu prawdziwe ognisko. W domu mieszkam od 1983 r. i tylko latem w nim nie palę, bo mam ognisko w ogrodzie na wieczorne sentymenty. Nie zauważyłem by to rodziło jakieś problemy z brudzeniem ścian. A zapach? Nie palę śmieciem, tylko drewnem typu dąb, buk, orzech, brzoza, jabłoń itp. to daje wspaniały klimat i zapach. Dla kogoś może to jest smród, ale mieszkam u siebie.

danutka66
16-01-2009, 10:13
Mendras to kiedy zapraszasz na kiełbaski...z kominka? :P

DrApache
16-01-2009, 11:28
Do mendras

Przepraszam . . poniosło mnie . . .
ale jak byś się męczył na moim miejscu już trzeci tydzień to też by ci pewnie nerwy puściły . . .
Ale to co mi proponujesz naprawdę u mnie nie działa . . .a właściwie nie widzę większej różnicy (53*C MAX).

Czy to możliwe aby dom aż tak ciągnął ciepło, żeby piec nie mógł się rozgrzać?
Rozumiem przy -15*C . . .ale teraz mamy raptem -5*C w nocy.
Z drugiej strony dosypując na palenisko węgiel, nie żadnego problemu z osiągnięciem nawet 100*C . . .

Na szczęście jestem cierpliwym człowiekiem.
Więc dalej będę się stosował do twoich rad.

danutka66
16-01-2009, 12:00
Mnie mendras pomógł..tylko cierpliwości

Trociu
16-01-2009, 12:44
Czy to możliwe aby dom aż tak ciągnął ciepło, żeby piec nie mógł się rozgrzać?Ano możliwe.
Napisz co masz na ścianach, co na skosach, czy jest podłogówka.

Jeżeli widzisz, że po dodaniu większej ilości węgla podgrzewa Ci do 100stopni, to spróbuj albo z czasem podawania albo czasem przestoju.

Popróbuj, zobacz jak Ci piec pracuje przy każdych ustawieniach. Notuj i analizuj. Z czasem się wyklaruje.

Możesz też na początek zmniejszyć nastawę na zaworze 3d i skręcić trochę grzejniki - zobaczysz czy przy mniejszym zapotrzebowaniu na ciepłą wodę, piec będzie się lepiej nagrzewał.

jaro'71
16-01-2009, 12:57
Możesz też na początek ... skręcić trochę grzejniki - zobaczysz czy przy mniejszym zapotrzebowaniu na ciepłą wodę, piec będzie się lepiej nagrzewał.
Dokładnie. To najlepszy test. Zostaw tylko ze dwa grzejniki i jak kociołek szybko osiągnie temperaturę, to znaczy że jednak zimna chata, a jak znowu będzie 53 stopnie to wciąż jednak nastawy kotła :cry:

Trociu
16-01-2009, 13:04
Zostaw tylko ze dwa grzejniki ...jeżeli z ociepleniem u Ciebie słabo, to zostaw ostatnie grzejniki na każdym obwodzie, coby nic Ci nie zamarzło w międzyczasie jak będziesz testował ;)

DrApache
16-01-2009, 13:10
Do Trociu
Chyba nie czytałeś moich wcześniejszych postów . . .
Żadne zmiany w ustawieniach sterownika nie przynoszą wzrostu temperatury na piecu . . .
Problemem jest albo WĘGIEL albo OCIEPLENIE DOMU(a raczej jego brak).

Chociaż słyszałem, że każdym węglem da się palić . . a słowa mendres'a zdają się to potwierdzać.

Węgiel jest wilgotny (mokry był dwa tygodnie temu ale go suszyłem).
Dom jest z 1955r, więc grube mury, nieocieplone niczym, dach pokryty eternitem i tyle . . .
Zeszłej zimy paliłem zwykłym kociołkiem na węgiel, chyba 7kW jeśli dobrze pamiętam. Ciężko było bo palić w piecu nie umiałem . .ale w domu miałem nawet 25*C.
Piec na ekogroszek kupiłem DLA WYGODY.
I nie mogę zrozumieć dlaczego piec (ekogroszek) nie wyciąga więcej niż 55*C.

Ja stawiam na BADZIEWNY WĘGIEL . .chociaż wiem, że brak ocieplenia to duży pobór ciepła przez cały dom (mury, podłoga, dach) . . jedynie okna są wymienione na nowe.

Tak w skrócie przedstawia się mój problem.
A problem z piecem zaczął się między Świętami a Nowym Rokiem . . kiedy to przyszedł mrozik -10*C i zacząłem palić nowym węglem (wtedy mokrym).

Na przyszłą zimę dom ocieplę . . .styropian na ściany , wełna na dach . . więc efekt powinien być widoczny.

Natomiast pozostaje problem z tym moim WĘGLEM . .

Sorki że się rozpisałem . . ale naprawdę potrzebuję pomocy . .

P.S.
Cały czas jadę na ustawieniach mendres'a . . mam nadzieję, że mu już przeszło . . :lol:

Trociu
16-01-2009, 13:18
Problemem jest albo WĘGIEL[\b] albo OCIEPLENIE DOMU(a raczej jego brak).

...
I nie mogę zrozumieć dlaczego piec (ekogroszek) nie wyciąga więcej niż 55*C.

[b]Ja stawiam na BADZIEWNY WĘGIEL . .chociaż wiem, że brak ocieplenia to duży pobór ciepła przez cały dom (mury, podłoga, dach) . . jedynie okna są wymienione na nowe.

A problem z piecem zaczął się między Świętami a Nowym Rokiem . . kiedy to przyszedł mrozik -10*C i zacząłem palić nowym węglem (wtedy mokrym).
...

Natomiast pozostaje problem z tym moim WĘGLEM . .
To dla testów kup kilka worków innego węgla z innego źródła, zasyp zasobnik i zobaczysz czy to wina węgla. Najprostsze rozwiązanie.

Dodatkowo oprócz zmian na sterowniku proponuję zmiany działania układu - zmniejszenie ilości punktów odbioru ciepła, zmiany ilości ciepłej wody podawanej do układu a pozostającego "na piecu".

Ja przy największych mrozach, jak mi bardzo wyziębiło dom bo przez świeta węgla zabrakło rozgrzewałem go w następujący sposób:
- zamknięcie obiegu podłogówki
- zawór 3d na 0 - cała woda pozostaje na kotle -> podniesienie temperatury wody z 10 stopni do 50
- zawór 3d na 1 - część wody idzie na dom, większość pozostaje na kotle - ale dom się powoli rozgrzewa
- zawór 3d na 3 - więcej ciepła na dom
- zawór 3d na 5 - wody idzie pół na pół
- otwarcie podłogówek

zajęło trochę czasu, ale dom się nagrzał do 15 stopni. Teraz mam temperaturę zadaną 60 stopni i spokojnie ją osiąga, gdy wcześniej nie mógł dobić nawet do 50 stopni.

Zaznaczam, ze mam dom z porothermu (mur tylko 24cm) bez ocieplenia zewnętrznego i dopiero kończę ocieplenie sufitu na poddaszu (skosy na szczęście są).

danutka66
16-01-2009, 13:51
Do Trociu
Chyba nie czytałeś moich wcześniejszych postów . . .
Żadne zmiany w ustawieniach sterownika nie przynoszą wzrostu temperatury na piecu . . .
Problemem jest albo WĘGIEL albo OCIEPLENIE DOMU(a raczej jego brak).

C:

mam nieocieplona chałupę,stary dach,200 mkw. do ogrzania-wiec mi nie mów że to tu leży wina..nastawienia i obserwacja to jedyna metoda..już ci radzono..idź kub parę worków dobrego węgla i spróbuj nim...
zamknij zawor trójdzielny na 80%,CWU też...i nie podsypuj węgla od góry,jak widzisz ze mało go na palenisku to zwiększ czas podawania,taka pomoc przez dosypywanie powoduje ,że nigdy nie złapiesz dobrych parametrów

DrApache
16-01-2009, 13:58
Inny węgiel sprawdzałem i efektu nie było (ale było -15*C, wiec może dlatego).
A tego węgla mam jeszcze pół tony . . przecież go nie wyrzucę . . .
A mieszać nie zamierzam . .. bo dalej stracę tylko czas i nerwy na "siedzeniu" w piwnicy.
Chcę wypalić ten węgiel do końca i kupić jakiś workowany.
Ja też uważam, że każdy piec (prawie każdy) ogrzeje nawet słabo ocieplony domek, ale to by oznaczało, że albo ten mój węgiel jest taki DZIADOWSKI albo ja palić NIE UMIEM . . . i tak źle i tak niedobrze.
Chociaż z dwojga złego . . wolałbym to drugie . . przynajmniej tym węglem by się dało palić . . a naumieć się palić zawsze można . . :wink:

Trociu
16-01-2009, 14:02
to by oznaczało, że albo ten mój węgiel jest taki DZIADOWSKI albo ja palić NIE UMIEM . . . i tak źle i tak niedobrze.
Chociaż z dwojga złego . . wolałbym to drugie . . przynajmniej tym węglem by się dało palić . . a naumieć się palić zawsze można . . :wink:Jeżeli palić nie umiesz, to pewnie niezależnie jaki miałbyś węgiel nie ogrzałby Ci domu.

A może rozmowa z hydraulikiem, który robił instalację? Może on wie o czymś o czym Ty nie wiesz.

Mieszanie węgla wbrew pozorom może pomóc. Na pewno nie zaszkodzi. Ja tak dopaliłem trochę brunatnego, który sam u mnie palić się nie chciał. A po zmieszaniu (nawet niezbyt dokładnym), wszystko się spaliło.

DrApache
16-01-2009, 14:13
Zgłosiłem to (mój problem) firmie która mi montowała i sprzedała piec . . .
Przyjechali po TYGODNIU i przywieźli SWÓJ węgiel i rozpalali 5h .
Jak osiągnął 58*C to stwierdzili, że tyle wystarczy BO DOM NIE OCIEPLONY . . .
Ustawienia . . podawanie 30s pauza 35s . . temp zadaną dali na 60*C i pojechali . . no i tak chodził 3 dni ani razu nie osiągając tych 60*C.
Przecież w ten sposób to mi 2 tony na miesiąc nie wystarczą . .
Więc zacząłem kombinować i tak znalazłem się na tym forum . .
Zasadę palenia (powtarzam ZASADY, bo doświadczenia mi brak) i działania sterownika ZNAM.

P.S.
Jest mała zmiana wzrosło w ciągu 4h na 55*C (czyli całe 2*C)
na ustawieniach
podawanie 2s
pauza 10s
moc dmuchawy 30%(regulacja 30%-99%)
oraz przesłona na dmuchawie w 20% odsłonięta (regulacja 0%-50%).

mam nadzieję że tendencja wzrostowa się utrzyma . . ale w tym tempie to ja 70*C będę miał dopiero w niedzielę . . i to o ile tyle wyciągnie . . .

SUSPENSER
16-01-2009, 14:15
Do mendras

Przepraszam . . poniosło mnie . . .
ale jak byś się męczył na moim miejscu już trzeci tydzień to też by ci pewnie nerwy puściły . . .
Ale to co mi proponujesz naprawdę u mnie nie działa . . .a właściwie nie widzę większej różnicy (53*C MAX).

Czy to możliwe aby dom aż tak ciągnął ciepło, żeby piec nie mógł się rozgrzać?
Rozumiem przy -15*C . . .ale teraz mamy raptem -5*C w nocy.
Z drugiej strony dosypując na palenisko węgiel, nie żadnego problemu z osiągnięciem nawet 100*C . . .

Na szczęście jestem cierpliwym człowiekiem.
Więc dalej będę się stosował do twoich rad.

Gdzie mniej więcej masz ten dom ?
Może ktoś z nas mający doświadczenie z ekogroszkowcami mieszka w poblizu i podjedzie ci pomóc ?


U mnie podobne problemy były gdy była ustawiona zbyt duża moc wentylatora (100%) i przesłona całkowicie otwarta.
Węgiel z dołu nie zapalał się od żaru z góry, ciepło szło w komin itp.

Trociu
16-01-2009, 14:16
Przyjechali po TYGODNIU i przywieźli SWÓJ węgiel i rozpalali 5h .
Jak osiągnął 58*C to stwierdzili, że tyle wystarczy BO DOM NIE OCIEPLONY . . .
Ustawienia . . podawanie 30s pauza 35s . . temp zadaną dali na 60*C i pojechali . . no i tak chodził 3 dni ani razu nie osiągając tych 60*C.Za szybko ich puściłeś ;) Trzeba było przykuć ich do pieca i kazać czekać, aż osiągnie 60 stopni.

Może masz za małą moc pieca do potrzeb??

Trociu
16-01-2009, 14:18
Jest mała zmiana wzrosło w ciągu 4h na 55*C (czyli całe 2*C)
na ustawieniach
podawanie 2s
pauza 10s
moc dmuchawy 30%(regulacja 30%-99%)
oraz przesłona na dmuchawie w 20% odsłonięta (regulacja 0%-50%).

mam nadzieję że tendencja wzrostowa się utrzyma . . ale w tym tempie to ja 70*C będę miał dopiero w niedzielę . . i to o ile tyle wyciągnie . . .Masz nieocieplony dom z grubymi murami i do tego zimnymi. Dom był wychłodzony, więc sporo energii potrzebujesz, aby go ogrzać. Jeżeli masz tendencję wzrostową bez dosypywania ręcznego, to może oznaczać:
- że dobrałeś lepsze parametry palenia i piec działa wydajniej
- że domek zaczął się ocieplać i mniejsze masz zapotrzebowanie na ciepło

DrApache
16-01-2009, 14:29
Trociu napisał
Masz nieocieplony dom z grubymi murami i do tego zimnymi. Dom był wychłodzony, więc sporo energii potrzebujesz, aby go ogrzać. Jeżeli masz tendencję wzrostową bez dosypywania ręcznego, to może oznaczać:
- że dobrałeś lepsze parametry palenia i piec działa wydajniej
- że domek zaczął się ocieplać i mniejsze masz zapotrzebowanie na ciepło

tak . .ale................
pamiętaj że przez ostatni tydzień było -5*C -10*C . .a teraz mamy 0*C

jednak zgadzam się z tobą i mam nadzieję że będzie lepiej . . .

Trociu
16-01-2009, 14:30
Trociu napisał
Masz nieocieplony dom z grubymi murami i do tego zimnymi. Dom był wychłodzony, więc sporo energii potrzebujesz, aby go ogrzać. Jeżeli masz tendencję wzrostową bez dosypywania ręcznego, to może oznaczać:
- że dobrałeś lepsze parametry palenia i piec działa wydajniej
- że domek zaczął się ocieplać i mniejsze masz zapotrzebowanie na ciepło

tak . .ale................
pamiętaj że przez ostatni tydzień było -5*C -10*C . .a teraz mamy 0*C

jednak zgadzam się z tobą i mam nadzieję że będzie lepiej . . .No i dodatkowo mury się oziębiały. Teraz jest cieplej i piec może wreszcie ogrzewać bardziej środek niż niwelować mróz. Temperatura zaczeła się podnosić. Poobserwuj co się będzie działo dalej.

SUSPENSER
16-01-2009, 18:17
Mam pierwsze porównanie ekogroszków, którymi u siebie paliłem.

Najpierw miałem Ekoret - nawet po optymalnym ustawieniu pieca pojawiały się spieki, było sporo popiołu - kupiłem go latem, więc był suchy.
Potem kilka worków Pagaz-u z PSB Mrówka - mokrego - bardzo mało spieków i mniej popiołu - spalanie porównywalne z poprzednim.
Teraz mam Pieklorza z Chwałowic >28 MJ i jest super pomimo, że mokry - brak spieków (liczba RI=0, więc mogłem się tego spodziewać), bardzo mało popiołu i sporo mniejsze zużycie węgla.

Węgiel suszy się w garażu - zawsze po jego dosypaniu worki z wierzchniej warstwy dziurkuję wkrętakiem (robię tak od kiedy zauważyłem, że od wewnątrz skrapla się w nich woda).

jaro'71
16-01-2009, 18:32
Mam pierwsze porównanie ekogroszków, którymi u siebie paliłem.

Teraz mam Pieklorza z Chwałowic >28 MJ i jest super pomimo, że mokry - brak spieków (liczba RI=0, więc mogłem się tego spodziewać), bardzo mało popiołu i sporo mniejsze zużycie węgla.

Kupilem Pieklorza, na razie 2 orginalne foliowe ale 20-kilowe worki po 20 zeta. Jak łatwo policzyć 1000 zl tona. Podobno bardzo dobry, więc może warto dopłacić do tych 28 MJ, by w końcowym rozrachunku wyszło taniej? Wsypalem i czekam, aż ten lepszy wypchnie ten gorszy :lol:

danutka66
16-01-2009, 19:46
Kupiłeś Pieklorza z Chwałowic???Czy innej kopalni?

Suspenser a skąd masz takie info o RI tego Pieklorza z Chwałowic??

jeanpascale
16-01-2009, 19:59
Apache
moje ustawienia na mokrym groszku chwałowickim
temp pieca 60-56
15 podawanie wegla
55-60 podtrzymanie ( spróbuj od 50)
dmuchawa na 40-30 % otwarta

u mnie tez 2-4 dni nie mógł dojsc do temp zadanej ale dałem recznie na 70, potem zmieniłem na 60 i jak zszedł to juz sobie poradził w miedzyczasie odpowietrzałem układ kilka razy
ale mam inny problem z grzejnikami nie grzeja jak nalezy ale to inna bajka :)

pierwek
16-01-2009, 20:44
A jakiej firmy masz kociołek, jeśli wolno bo tam gdzie ja się dowiadywałam kazali sobie dopłacać...?


przegapiłem Twoje pytanie - mam HEFa - ale retorty nie mam raczej obrotowej - obrotowa tzn że podczas spalania się obraca?

pierwek
16-01-2009, 20:48
kiedys tez jezdzilismy w Polsce nad morze ale przeszkadzalo nam codzienne ogladnie nieba w nadziei ze moze w koncu sie wypogodzi,
po trzecim roku bez przewagi slonka powiedzielismy dosc i powitalismy chorwacje ktora zakwtla w naszych sercach :D


z tego co wiem to Chorwacja, z Europy południowej, faktycznie chyba najlepsza -- niestety z roku na rok coraz droższa. Ja Bałtyk też dawno odpuściłem. Nienawidzę leżeć na plaży (nad polskim morzem to niestety jedyna atrakcja) o ile ma się szczęście i jest pogoda - o kąpielach nie wspominam bo temperatura Bałtyku jest o 10 stopni za niska jak dla mnie... :-?

mendras
17-01-2009, 09:21
pierwek, retorta obrotowa ma ruchomy kołnierz, który się obraca w trakcie podawania. Zaletą jest formowanie zwartego paleniska i rozrywanie spiekającego się węgla. Można dzięki temu palić wszystkimi rodzajami węgla, zwłaszcza miałem węglowym z różnych kopalń. Hef też ma wersję obrotową.

Apache, podaj mi dokładnie aktualne dane i postaraj się odpowiedzieć precyzyjnie na kilka pytań.
1. czas podawania
2. czas przerwy między podawaniem
3. ?% mocy dmuchawy
4. jakie otwarcie przysłony na dmuchawie, wielkość szczeliny w jej najszerszym miejscu w cm
5. ile litrów ma zasobnik c.w.u.
6. czy pompka c.w.u. jest w tej chwili włączona
7. jak masz ustawiony mieszalnik (zawór drogowy) i ile z niego wychodzi rur i gdzie idą..
tu musisz sprawdzić : trzymaj rękę za mieszalnikiem na rurze idącej do c.o i daj na mieszalniku 0 i napisz czy ta rura stygnie, czy się podgrzewa.
8. czy masz termometry na zasilaniu i na powrocie c.o. i jakie są na nich temperatury
9. jakie masz temperatury na piecu
a. zasilania
b. powrotu
10. w jaki sposób paliłeś na ruszcie awaryjnym, chodzi mi o to w jaki sposób doprowadzałeś do pieca dodatkowe powietrze. Masz jakiś otwór regulowany w drzwiczkach popielnika?
11. czy masz w czopuchu miarkownik ciągu ( taka wajchę wystającą z czopucha )
12. ile litrów wody ma wymiennik czyli jaką pojemność wodną ma piec?
13. czy nad retortą jest deflektor
Co robisz, że cały czas palisz a twierdzisz, że ci każde ustawienie wyrzuca żar z retorty?
Ciągle rozpalasz piec na nowo?
Mówisz, że suszysz węgiel od trzech tygodni.. i nie jest suchy? Rozsypany na grubość 5 –10cm na posadzce, folii, po dwóch dniach jest prawie suchy a po trzech już pylisty. U ciebie nie?
Nie ma takiego węgla, który się nie pali! Nawet wyjęty z wody, po godzinie obeschnięcia będzie się palił. Tylko niskiej jakości 19 –21MJ, z przerostami dużej ilości zanieczyszczeń trochę nasiąknie wodą. Ekogroszek nie. On ma tylko wodę zewnętrzną, jest oblepiony nasiąkniętym wodą pyłem węglowym.

Danutka, kiełbaskom wstęp wzbroniony, strasznie brudzą szamot! To w ogrodzie albo na grilu.

Pieklorz z Chwałowic 1000zł/t? Chore! Rozumiem Suspenser, że nie masz wyjścia. W tej sytuacji przeszedłbym na dębowe pelety z Barlinka.

DrApache
17-01-2009, 10:37
Podawanie 3s
Pauza 15s (wydłużyłem z 11s bo mi za dużo zrzucało węgla z paleniska)
Moc dmuchawy 30% (zakres na sterowniku: 30%-99%, czyli dałem minimum)
Przesłona 15% (ustawienie przesłony w zakresie 0%-50% powierzchni wlotowej)
Pojemność bojlera CWU 150l (wiem że jest płaszczowy)
CWU zadana=45*C (histereza 3*C) . . .więc załącza się gdy temperatura zejdzie na 42*C i działa aż osiągnie 45*C (czyli jakieś 5-10s).
Mieszalnik: 3 rury, wejście do zaworu idzie z pieca i z powrotu z centralnego . . a wyjście (z zaworu) idzie na pompkę CO.
Czyli (jeśli dobrze rozumiem) pompka CO ciągnie wodę z PIECA i CENTRALNEGO w zależności od tego jak ustawię zawór (zakres 0-10),
0 - ciągnie tylko z pieca
10- ciągnie (nie wiem czy "tylko") z centralnego.
jestem tego pewien bo sprawdzałem . .ktoś na forum sugerował odwrotnie . .ale pewnie są różne zawory . . . u mnie na pewno "0" oznacza że ciągnie wodę tylko z pieca.
Zadana CO to 65*C . . utrzymywało się jednak 50-53*C.
Od wczoraj jest poprawa .. . ale temperatura na zewnątrz też jest wyższa . . .
Od wczoraj (piątek) 14:00 do dzisiaj (sobota) 10:00 poszło w górę o 4*C . . .już prawie dochodzi do 60*C.
Temperatura wyjścia z pieca na centralne w tej chwili . .gdy mam ustawiony mieszalnik na 6 osiąga 45*C . . a powrót 40*C (wiem, bo mam termometry na rurkach)
jak paliłem na ruszcie . . to się uśmiejesz . . ponieważ węgiel na palenisku nie chciał się palić za dobrze . . to rozłożyłem ruszta . .nasypałem węgla tak na 2-3cm wysokości . . . . .
. . i czekałem . .
się franca rozpaliła . . i ZAGOTOWAŁEM wodę . .
powietrze doprowadzałem TYLKO przez dmuchawę (przymknąłem ją prawie całkiem, bo inaczej to woda od razu się gotowała ) . . no i tak przetrwałem 28 XII - 5 I.
Potem zacząłem kombinować . .wiesz . . sąsiad jakiś przyszedł . .a to wujek przyjechał . . .
no i wreszcie trafiłem na to forum.
Nie ma w czopuchu miarkownika ciągu . . dlatego głupio sie pytałem czy "cegła" tam by coś pomogła . . . :lol:
Nie wiem ile wody jest w piecu . .ale pisze że ma 2,5m2 powierzchni cieplnej.
nad retortą jest tylko coś co przypomina dzwon i służy do tego aby płomień z palnika rozprowadzić równo wszędzie . .tak mi powiedzieli ci ze sklepu i pewnie o to się pytasz.

Oj kurde . .
nie czytasz dokładnie co piszę . .
Już od ponad tygodnia nie zrzuca mi żaru z retorty . .
no nie rób ze mnie takiego laika . ..

Cały problem to to . .że npiec nie może osiągnąć wyższej niż 55*C temperatury . .teraz się poprawiło . .ale temperatura jest 0*C . .a wcześniej było -10*C.

Węgiel po trzech tygodniach jest już prawie suchutki . . .

Zaczynam myśleć . .że to wina ocieplenia domu (a raczej jego braku).

mam nadzieję, że odpowiedziałem wyczerpująco na pytania . .
:D

mendras
17-01-2009, 14:23
Apache, nie robię z ciebie laika, tylko usiłuje dowiedzieć się dokładnie co jest u ciebie na piecu i w instalacjach bez zbędnego gadania, które najczęściej jest wyrywkowe i chaotyczne.
Twoim problemem nie jest wcale mokry węgiel ani jakaś tam tajemnicza niemoc, tylko twoje kombinowanie i wyciąganie mylnych wniosków. Nie wiem jakim cudem palił ci się węgiel na ruszcie awaryjnym, jeśli całe powietrze idzie przez retortę. To by znaczyło, że twoja retorta albo ma jakiś przedmuch poza palenisko, albo bardzo wysoko otwory i dmucha nad paleniskiem, co sugerował też fakt, że nie rozpalała węgla podawanego od dołu przez podajnik. I trzecia możliwość i to prawdopodobnie ta rzeczywista, że palenisko utrzymywałeś za nisko w głębi retorty i powietrze dmuchało w górną tylko część i go dusiło zamiast rozpalać! Z tego też powodu paliło się dobrze gdy nasypywałeś kopczyk od góry ręcznie.
Gotujesz wodę, bo pewnie twój piec ma małą pojemność wodną a dużą powierzchnię wymiennika. Napisałeś, ze masz piec17kW. 2,5 m˛ wymiennik mają piece 25kW !
Pakujesz tę niewielka ilość wody prawie w całości do c.o. otwierając za bardzo zawór drogowy i do pieca wraca za dużo zimnej wody a zasobnik c.w.u. trzyma sobie ciepło tylko dla siebie, bo zatrzymana pompka c.w.u. blokuje przepływ w obiegu pieca, który mógłby ci skutecznie poprawiać bilans termiczny całego systemu, podnosząc temperaturę powrotu do pieca. W dodatku chcesz spalać jak najmniej, co jest zrozumiałe, ale nie da się palić chceniem, tylko węglem.
Duże palenisko, to duży kopczyk nad kołnierzem retorty i dobrze dotleniony a przy nie dosuszonym do końca węglu trzeba mocniejszy dmuch, czyli przy niezmiennej szczelinie na dmuchawie trzeba dać więcej obrotów, czyli mocy w %.
Masz dwie możliwości działania. ( rozumiem, że z paleniem się retorty nie masz już problemów, tak? I rozumiesz już, że duży kopczyk nad kołnierzem, to podstawa, by móc podnieść moc dmuchawy i skrócić czas palenia, tak by to palenisko miało maksymalny słup ognia a równocześnie zdołało wypalić węgiel do czystego popiołu zanim spadnie do popielnika, tak?)
Pierwsza i w zasadzie stała możliwość.
Daj na zaworze drogowym na 8. (mam nadzieję, że to co napisałeś o zaworze jest prawdziwe, sprawdziłeś to, tak jak ci sugerowałem, ręcznie) Ustaw temperaturę c.w.u na 60şC. I trzymaj palenisko na maxa! Nawet niech nieco iskrzy! Zmniejsz czas palenia na poprzednie 11 i dodaj dmuchawy na 35 a jeśli będzie nie dopalać to po 1sek wydłużaj czas palenia, tylko nie nerwowo, zawsze możesz niedopałki wrzucić nawet z niedużą ilością popiołu do zasobnika z powrotem. Zresztą, przy mokrym węglu można trochę popiołu dodać do niego, bo wchłonie nieco wilgoci z węgla. ( tylko bez przesady!)
I daj sobie czas by to mogło zadziałać!!
I druga możliwość, awaryjna. Daj węgiel dodatkowo na ruszt tak jak już to robiłeś i jak zacznie podnosić ci temperaturę na piecu daj na zaworze drogowym na 0. Wówczas pompka c.o. wyciągnie ci z pieca całą te goracą wodę i jej nie zagotujesz.

Tylko pamiętaj to jest sytuacja awaryjna i musisz przy tym być. Poza tym ten efekt będzie krótkotrwały, bo masz w piecu niedużą ilość wody. Możesz takie wspomaganie robić drewnem, bo nie daje takiego gwałtownego impulsu termicznego i wówczas możesz sobie na zaworze drogowym znaleźć proporcję, ile wody z pieca a ile z powrotu c.o. na ten czas wspomagania.
W tej wersji jednak przy dobrze palącej się retorcie, która nie daje gdzieś lewego powietrza na nieszczelnościach, będziesz musiał dodać powietrze, bo nie będzie się paliło a tylko węgliło i dymiło. U siebie daję powietrze przez wyczystkę na mieszaczu powietrza, w którym osadzona jest retorta. Nie znam konstrukcji twojego pieca, więc nie wiem czy masz taką możliwość?

SUSPENSER
17-01-2009, 14:30
Pieklorz z Chwałowic 1000zł/t?[/b] Chore! Rozumiem Suspenser, że nie masz wyjścia. W tej sytuacji przeszedłbym na dębowe pelety z Barlinka.

Ależ ja nie płaciłem 1 000 zł za tonę !

Kupiłem przez Allegro za 780 zł / tonę + 30 zł transport = 810 zł

Link: http://www.allegro.pl:80/show_item.php?item=522989855

Co do RI=0 to znalazłem tą informację poprzez google - nie pamiętam juz gdzie.

Nad peletami się zastanawiałem, ale zbyt długi był termin oczekiwania na dostawę (około 5-7 dni) i stwierdziłem, że kupię przy okazji 4 worki i wypróbuję.

mendras
17-01-2009, 14:54
rzeczywiście.. to jaro tak szasta pieniędzmi.. :lol:

mendras
17-01-2009, 15:15
a swoja drogą,kupiłem dziś dwie tony miału z Piasta 510zł/t, czyli ponad 30zł zdrożał w tym roku u sprzedawcy, bo na kopalni nie! Zwykli złodzieje.

chodzi mi po głowie próba z flotem ale muszę to jeszcze przemyśleć, bo to jest pył węglowy węgla typu 33, już koksującego. Próba z groszkiem typu 33 nie dała opłacalnego efektu, bo to były ziarna 31,5 mm a ten węgiel w pierwszej fazie skleja się i nad retortą urosło mi rosochate monstrum na wysokość prawie 20cm o małym potencjale cieplnym i po rozerwaniu przez obrót retorty, do popielnika spadał koks, którym dopiero można by palić po ponownym wrzuceniu do zasobnika.. . :lol:

mendras
17-01-2009, 15:22
tu są certyfikaty wszystkich paliw kwalifikowanych
http://www.kwsa.pl/paliwa_kwalifikowane/?ind=215 [/url]

DrApache
17-01-2009, 16:55
Nie wiem jakim cudem palił ci się węgiel na ruszcie awaryjnym, jeśli całe powietrze idzie przez retortę.
To proste . . dałem moc dmuchawy i przesłona na FULL.
Ruszta mam jakieś 20cm nad retortą, a pierwsza (nie wiem jak to nazwać) część pieca przez którą płynie woda i ma być grzana jest znowu jakieś 20cm nad rusztem.
To daje 40-45cm między retortą a częścią pieca przez którą płynie woda.
Gdy nasypałem na ruszt trochę węgla on się nie palił. Rozgrzał się od płomienia z retorty (bo dałem dmuchawę na full) i w momencie jak się węgiel na ruszcie rozpalił to zagotowało mi wodę . . .
gdy ogień sięgał tej części pieca, to wszystko było OK, tylko że woda sie gotowała . . nawet przy ustawieniu mieszalnika na "0" czyli cała woda z pieca na instalacje.
Potem zmniejszyłem nadmuch i temperatura się wyrównała . .a po kilku godzinach zaczęła spadać . .to zrozumiałe . . węgiel na ruszcie miał za mało powietrza bo całe spalała retorta . . .

Pakujesz tę niewielka ilość wody prawie w całości do c.o. otwierając za bardzo zawór drogowy i do pieca wraca za dużo zimnej wody
a zasobnik c.w.u. trzyma sobie ciepło tylko dla siebie, bo zatrzymana pompka c.w.u. blokuje przepływ w obiegu pieca, który mógłby ci skutecznie poprawiać bilans termiczny całego systemu, podnosząc temperaturę powrotu do pieca.
Gdy pompka CWU nie pracuje . . to obieg w piecu wymusza pompka CO (cały czas woda przepływa przez piec), która pracuje cały czas . . .. albo znowu cię źle zrozumiałem . . albo nie wiesz dokładnie jak mam podłączony piec do instalacji. jeśli tak to wytłumaczę jeszcze raz.

Retortę mam uszczelnioną silikonem (1200*C).

I trzecia możliwość i to prawdopodobnie ta rzeczywista,
że palenisko utrzymywałeś za nisko w głębi retorty i powietrze dmuchało w górną tylko część i go dusiło zamiast rozpalać!
Też bym się skłaniał w tę stronę . . jednakże nie robiłem tego dlatego że nie wiedziałem, że tak nie powinno być . . a dlatego że tylko TAK jakoś mi się ten węgiel palił.

Teraz znowu ciężko jest wyciągnąć jednoznaczne wnioski ponieważ . .
- węgiel mam już prawie suchy (chociaż większej różnicy nie widzę)
- temperatura około 0*C (a było wcześniej -10*C)

Od południa znowu poszło 1*C w górę . . .
teraz mam 59*C (z 65*C zadanej).

danutka66
17-01-2009, 19:32
Co do RI=0 to znalazłem tą informację poprzez google - nie pamiętam juz gdzie.





Suspenser poczytaj na tej stronce o RI,stronka kompanii weglowej
http://www.kwsa.pl/paliwa_kwalifikowane/?ind=266

RI<20..też tym palę,kupując po 690 luzem i..robią się spieki hahaha,wiec to chyba nie kwestia owego cudnego u Ciebie RI 0

Herman
17-01-2009, 21:30
Przy piecu gazowym (tu gdzie mieszkam obecnie mam gaz z sieci) wogóle nie myślę że go mam... po prostu działa

Ale my tu nie mamy takiej alternatywy :D

a czy alternatywą nie jest gaz z butli lub jak ktos wspomniał niedawno olej ?
czy ktoś analizował porównanie kosztów ogrzewania groszkiem i gazem z butli ew. olejem

danutka66
17-01-2009, 22:21
tu znalazłam w miarę świeżą dyskusję
http://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=130

mendras
17-01-2009, 22:41
Ach Apache, z tobą to jest naprawdę ciężka rozmowa.. co ty mi chcesz wytłumaczyć? Że przez piec przepływa woda, bo działa pompka c.o? Chcesz jeszcze raz odkryć Amerykę? Ty masz chłopie dwa obwody! Oba są z sobą połączone, lub jak kto woli, oddzielone przez zawór drogowy. Tylko że twój obwód wewnętrzny, czyli piec plus zasobnik c.w.u. ma priorytet, bo ma własną pompkę przed zaworem drogowym, która kiedy jest w ruchu daje do pieca na powrocie znacznie cieplejszą wodę niż ta która wraca z c.o.. Obie te wody się mieszają bo w c.o. działa druga pompka, która w dodatku jest nawet mocniejsza od tej c.w.u. Ale jak twoja pompka c.w.u. staje, to do pieca wpływa tylko ta zimna woda tłoczona przez pompkę c.o. KAPEWU!! Tak jest w każdej instalacji z dwoma pompkami. Oba te obiegi mają wspólne wyjście i wejście do pieca. U ciebie zawór drogowy, który je rozdziela, jest na wyjściu z pieca.
<<Nie wiem jakim cudem palił ci się węgiel na ruszcie awaryjnym, jeśli całe powietrze idzie przez retortę.
To proste . . dałem moc dmuchawy i przesłona na FULL.
Ruszta mam jakieś 20cm nad retortą, a pierwsza (nie wiem jak to nazwać) część pieca przez którą płynie woda i ma być grzana jest znowu jakieś 20cm nad rusztem.
To daje 40-45cm między retortą a częścią pieca przez którą płynie woda.
Gdy nasypałem na ruszt trochę węgla on się nie palił. Rozgrzał się od płomienia z retorty (bo dałem dmuchawę na full) i w momencie jak się węgiel na ruszcie rozpalił to zagotowało mi wodę . . .
gdy ogień sięgał tej części pieca, to wszystko było OK, tylko że woda sie gotowała . . nawet przy ustawieniu mieszalnika na "0" czyli cała woda z pieca na instalacje.
Potem zmniejszyłem nadmuch i temperatura się wyrównała . .a po kilku godzinach zaczęła spadać . .to zrozumiałe . . węgiel na ruszcie miał za mało powietrza bo całe spalała retorta . . .>>

Musiałbym cię znów obrazić a nie chcę.. ręce opadają, kiedy to czytam.

Mam wrażenie, że cokolwiek bym nie napisał, ty i tak robisz nadal co sobie tam wymyśliłeś na tę chwilę i snujesz jakieś filozofie na ten temat.

Jeśli nie chcesz zastosować pierwszego wariantu, który ci podałem , to ja pasuję. Nie widzę sensu w zabawie rzucania grochem o ścianę.

To tyle.


herman, policz sobie, jeśli znasz zapotrzebowanie cieplne swojego domu. Podziel je przez wydajność cieplną poszczególnych nośników i pomnóż przez ich cenę.
Z góry ci powiem, że jeszcze póki co gazem z butli i olejem znacznie drożej.

Można tylko ograniczyć zapotrzebowanie domu na ciepło przez jego energooszczędnościową technologię a wówczas nawet paląc drogim nośnikiem, stać cię na ten komfort, bo zużyjesz go małą ilość. Co nie znaczy, że paląc wówczas ekogroszkiem, nie zapłacisz jeszcze mniej. Komfort jest jednak wart wydatku, na który cie wówczas stać.

jaro'71
17-01-2009, 22:51
rzeczywiście.. to jaro tak szasta pieniędzmi.. :lol:
No co Ty :wink: Ja tylko dwa maluśkie woreczki po 20 zł. Właśnie się dopalają. Generalnie to robie rekonesans po okolicy kto co ma w składach, ale większośc niekumaci. Groszek to groszek, więc co ja jeszcze od nich chcę :lol:

danutka66
17-01-2009, 22:52
Czy ktoś mi może powiedzieć dlaczego w jednym miejscu w retorcie robi mi się wielki spiek?Zawsze w tym samym miejscu?

jaro'71
17-01-2009, 22:54
Czy ktoś mi może powiedzieć dlaczego w jednym miejscu w retorcie robi mi się wielki spiek?Zawsze w tym samym miejscu?
A mi zawsze w tym samym kącie popielnika spada czarny groch... Może musimy wygasić, oczyścić, zasilikonować i odpalić?

Herman
17-01-2009, 22:55
Tak też mi wychodzi - co prawda nie po takim rachunku jaki podałeś ale porównując koszty w powiedzmy porównywalnych domach.
Ja planuje dobrze ocieplić chatkę o powierzchni użytk. ok. 120 m kw., nie szczędzić bardzo na oknach, izolacji dachu, styropianie.

z uwagi na lokalizację nie ma szans na gaz z sieci - także zostaje mi węgiel..
faworytami wśród pieców na razie są Ling Duo i galmet ale myślę dalej.

Jak tak się naczytałem te niemal 30 stron to widze też że ważna jest sama instalacja - może ktoś podsumuje?
jak najlepiej sterowac ciepłem??
czy warto zakładać sterownik pokojowy - problemy z podłogówką spadki ciepła na piecu??
co daje sterownik pogodowy??

danutka66
17-01-2009, 23:02
Czy ktoś mi może powiedzieć dlaczego w jednym miejscu w retorcie robi mi się wielki spiek?Zawsze w tym samym miejscu?
A mi zawsze w tym samym kącie popielnika spada czarny groch... Może musimy wygasić, oczyścić, zasilikonować i odpalić?

Ale co silikonować i dlaczego???

jaro'71
17-01-2009, 23:08
Czy ktoś mi może powiedzieć dlaczego w jednym miejscu w retorcie robi mi się wielki spiek?Zawsze w tym samym miejscu?
A mi zawsze w tym samym kącie popielnika spada czarny groch... Może musimy wygasić, oczyścić, zasilikonować i odpalić?

Ale co silikonować i dlaczego???
W nowym kotle jest konieczność zasilikonowania retorty silikonem żaroodpornym przed jej złożeniem do kupy, żeby powietrze dmuchało w dobrym kierunku. W instrukcji kotła powinien być dokładny opis jak i gdzie. To podstawa, inaczej serwis odmawia darmowych konsultacji :wink:

danutka66
17-01-2009, 23:14
a skąd ja mam wiedzieć czy tam jest zasilikowane,przecież ja tego nie montowałam..można to teraz jakoś sprawdzić?

jaro'71
17-01-2009, 23:20
a skąd ja mam wiedzieć czy tam jest zasilikowane,przecież ja tego nie montowałam..można to teraz jakoś sprawdzić?
Bez rozebrania retorty się nie da. A jeśli był silikonowany, to może się teraz nie dać odkleić, nawet jeśli w tym jednym miejscu jest nieszczelność. Sam nie wiem :roll:

mendras
18-01-2009, 00:05
Danutka, nie jestem pewien, ale może to być efekt kumulacji pyłu węglowego, który zbiera się w podajniku i wychodzi potem w jednym miejscu. Logika wskazywała by na prawą stronę, wypychany po krzywiźnie ścianki retorty na końcu podajnika.

Jaro, w którym miejscu spada ci ten węgiel. Są to niedopałki, czy niespalone ziarna?

SUSPENSER
18-01-2009, 02:14
Co do RI=0 to znalazłem tą informację poprzez google - nie pamiętam juz gdzie.





Suspenser poczytaj na tej stronce o RI,stronka kompanii weglowej
http://www.kwsa.pl/paliwa_kwalifikowane/?ind=266

RI<20..też tym palę,kupując po 690 luzem i..robią się spieki hahaha,wiec to chyba nie kwestia owego cudnego u Ciebie RI 0

OK widziałem - to faktycznie najbardziej wiarygodne.
W każdym razie na pewno mam teraz zero spieków - wyrzucałem dzisiaj popiół i się przyjrzałem :D

U mnie też jakiś czas temu słabo się paliło na retorcie z przeciwnej strony do podajnika - gdy była załączona dmuchawa wygrzebałem w tym miejscu dziurę w żarze i wydmuchało miał, który się tam zebrał.
Od tej pory wszystko jest ok w tym temacie.

danutka66
18-01-2009, 12:11
Danutka, nie jestem pewien, ale może to być efekt kumulacji pyłu węglowego, który zbiera się w podajniku i wychodzi potem w jednym miejscu. Logika wskazywała by na prawą stronę, wypychany po krzywiźnie ścianki retorty na końcu podajnika.


logika logiką a spiek się pojawia po lewej czyli biorąc za wzór tarczę zegara..między 9 a 12-tą

jeanpascale
18-01-2009, 12:20
A tak przy okazji to jaka ma byc odległość deflektora od retorty lub żaru. on jest nakrecany i mozna go troszke regulowac ale czy to cos da?

jaro'71
18-01-2009, 15:32
Jaro, w którym miejscu spada ci ten węgiel. Są to niedopałki, czy niespalone ziarna?
Raczej niespalone ziarna, przemieszane ze spalonymi i zawsze zasypują lewy, dalszy róg popielnika. Jak wysuwam szufladę to potem nawet nie mogę jej dosunąć bo część zalega jeszcze poza popielnikiem. Myślę, źe wszystko powinno spadać z retorty równomiernie, a nie usypywać mi kopiec w jednym kącie, że ciężko to wybrać (pomijając fakt dopalania lub nie). No chyba że ten obrót ślimaka daje ten efekt spadania popiołu w jednym miejscu, ale nie wiem jak to jest w innych kotłach

DrApache
18-01-2009, 17:31
Do mendres
I znowu mi odpisałeś na całą stronę . . tylko CO . . ?
Nic k***a na TEMAT.
Zadałeś mi z dziesięć pytań i na każde szczegółowo odpowiedziałem . . . a ty co?
Pie****** tylko swoje w kółko . . .
Co chcesz mi powiedzieć . .że węgiel spala cały tlen w powietrzu, które przechodzi przez retortę . . .jak ci napisałem że płomień mały bo węgiel był mokry, a dmuchawa była na FULL.
K***** czego TERAZ TY NIE ROZUMIESZ??????????????
Najwidoczniej węgiel na ruszcie się palił(żarzył) bo przez palenisko leciało więcej powietrza niż potrzebował płomień na palenisku. Taki SPEC jest z ciebie, ale jak spotykasz pytanie na które nie potrafisz odpowiedzieć to tylko obrażać innych i pouczać ich umiesz.
Ja potrafię się przyznać że czegoś nie rozumiem.
Tobie to chyba przez gardło nie może przejść . .
To że ktoś ma dużo postów (jak ty) to jeszcze o niczym nie świadczy (no może to, że lubi DUŻO pisać).
A właściwie to zadałem ci dwa pytania . . i na żadne nie odpisałeś . . tylko mnie pouczałeś, że to że siamto . .
Wiesz co . . nie jest sztuką COŚ umieć czy ROZUMIEĆ . .
sztuką jest POTRAFIĆ to przekazać innym.
Myślę, że ty tego nie potrafisz.
I nie pisz, że jak ktoś jest "głupi jak but" to nikt go nie nauczy . . bo to bzdura.
Pale w piecu od marca i problem miałem dopiero gdy przyszło -10*C i miałem mokry węgiel . . a Ty k**** cały czas próbujesz mi wmówić że ja najprostszych praw palenia nie znam . . jesteś BEZCZELNY.
Nie będę wnikał ile masz lat albo kto z nas jest starszy . . bo tutaj liczy się doświadczenie a nie wiek . .po za tym na forach "wszyscy" są równi.
Ale czasem zachowujesz się jak jakiś "gówniarz" który pozjadał wszystkie rozumy.

Nie mam zamiaru tym tekstem nikogo do ciebie zniechęcać.
Sam piszesz, że to miejsce właśnie dla ludzi którzy mają problemy . .ale ty piszesz tak. . jakbyś WYMAGAŁ aby wszyscy wszystko rozumieli .

Życzę ci abyś pomógł jak największej liczbie forumowiczów, bo wiedzę masz . . . i życzę ci jeszcze cierpliwości do nas . .. bo bez niej będzie więcej kłótni niż pożytku.

jaro'71
18-01-2009, 17:39
Dżiza! I po co to?

Usystematyzujmy pytania i odpowiedzi :)

1. czas podawania
Podawanie 3s
2. czas przerwy między podawaniem
Pauza 15s (wydłużyłem z 11s bo mi za dużo zrzucało węgla z paleniska)
3. ?% mocy dmuchawy
Moc dmuchawy 30% (zakres na sterowniku: 30%-99%, czyli dałem minimum)
4. jakie otwarcie przysłony na dmuchawie, wielkość szczeliny w jej najszerszym miejscu w cm
Przesłona 15% (ustawienie przesłony w zakresie 0%-50% powierzchni wlotowej)
5. ile litrów ma zasobnik c.w.u.
Pojemność bojlera CWU 150l (wiem że jest płaszczowy)
6. czy pompka c.w.u. jest w tej chwili włączona
---
CWU zadana=45*C (histereza 3*C) . . .więc załącza się gdy temperatura zejdzie na 42*C i działa aż osiągnie 45*C (czyli jakieś 5-10s).
7. jak masz ustawiony mieszalnik (zawór drogowy) i ile z niego wychodzi rur i gdzie idą..
tu musisz sprawdzić : trzymaj rękę za mieszalnikiem na rurze idącej do c.o i daj na mieszalniku 0 i napisz czy ta rura stygnie, czy się podgrzewa.
Mieszalnik: 3 rury, wejście do zaworu idzie z pieca i z powrotu z centralnego . . a wyjście (z zaworu) idzie na pompkę CO.
Czyli (jeśli dobrze rozumiem) pompka CO ciągnie wodę z PIECA i CENTRALNEGO w zależności od tego jak ustawię zawór (zakres 0-10),
0 - ciągnie tylko z pieca
10- ciągnie (nie wiem czy "tylko") z centralnego.
jestem tego pewien bo sprawdzałem . .ktoś na forum sugerował odwrotnie . .ale pewnie są różne zawory . . . u mnie na pewno "0" oznacza że ciągnie wodę tylko z pieca.
8. czy masz termometry na zasilaniu i na powrocie c.o. i jakie są na nich temperatury
---
9. jakie masz temperatury na piecu
a. zasilania
b. powrotu
Zadana CO to 65*C . Od wczoraj (piątek) 14:00 do dzisiaj (sobota) 10:00 poszło w górę o 4*C . . .już prawie dochodzi do 60*C.. utrzymywało się jednak 50-53*C. Temperatura wyjścia z pieca na centralne w tej chwili . .gdy mam ustawiony mieszalnik na 6 osiąga 45*C . . a powrót 40*C (wiem, bo mam termometry na rurkach)
Od wczoraj jest poprawa .. . ale temperatura na zewnątrz też jest wyższa . . .
10. w jaki sposób paliłeś na ruszcie awaryjnym, chodzi mi o to w jaki sposób doprowadzałeś do pieca dodatkowe powietrze. Masz jakiś otwór regulowany w drzwiczkach popielnika?
jak paliłem na ruszcie . . to się uśmiejesz . . ponieważ węgiel na palenisku nie chciał się palić za dobrze . . to rozłożyłem ruszta . .nasypałem węgla tak na 2-3cm wysokości . . . . .
. . i czekałem . .
się franca rozpaliła . . i ZAGOTOWAŁEM wodę . .
powietrze doprowadzałem TYLKO przez dmuchawę (przymknąłem ją prawie całkiem, bo inaczej to woda od razu się gotowała ) . . no i tak przetrwałem 28 XII - 5 I.
11. czy masz w czopuchu miarkownik ciągu ( taka wajchę wystającą z czopucha )
Nie ma w czopuchu miarkownika ciągu . . dlatego głupio sie pytałem czy "cegła" tam by coś pomogła . . .
12. ile litrów wody ma wymiennik czyli jaką pojemność wodną ma piec?
Nie wiem ile wody jest w piecu . .ale pisze że ma 2,5m2 powierzchni cieplnej.
13. czy nad retortą jest deflektor
nad retortą jest tylko coś co przypomina dzwon i służy do tego aby płomień z palnika rozprowadzić równo wszędzie . .tak mi powiedzieli ci ze sklepu i pewnie o to się pytasz.
Co robisz, że cały czas palisz a twierdzisz, że ci każde ustawienie wyrzuca żar z retorty?
Ciągle rozpalasz piec na nowo?
--

DrApache
18-01-2009, 17:50
Pytasz retorycznie?
O co ci chodzi?

jaro'71
18-01-2009, 17:56
Pytasz retorycznie?
O co ci chodzi?
Nie lubię obrzucania się g...m na forum. Po prostu. Lepiej skupić się na konkretach, a jak uważasz, że NIE otrzymałeś pomocy, to szukaj gdzie indziej. I doceń wysiłek innych

DrApache
18-01-2009, 18:01
A ty co ADWOKAT mendres'a????????????

Nie nie otrzymałem pomocy od niego . .. chyba że pomocą nazywasz pouczanie mnie że WSZYSTKO robię źle i nie tak jak to sobie mendres zażyczył.

Przeczytałeś cały mój post . .zwłaszcza końcówkę . . . ?
To po co to komentujesz?!?!?!?!?!

Chcesz mi pomóc . . będę wdzięczny . . .
ale nie będziesz mi mówił GDZIE ja mam szukać pomocy.

jaro'71
18-01-2009, 18:03
A ty co ADWOKAT mendres'a????????????

Nie nie otrzymałem pomocy od niego . .. chyba że pomocą nazywasz pouczanie mnie że WSZYSTKO robię źle i nie tak jak to sobie mendres zażyczył.

Przeczytałeś cały mój post . .zwłaszcza końcówkę . . . ?
To po co to komentujesz?!?!?!?!?!

Chcesz mi pomóc . . będę wdzięczny . . .
ale nie będziesz mi mówił GDZIE ja mam szukać pomocy.

Oj widzę jednak że temperaturka w nocy spadła :lol: desperados...

danutka66
18-01-2009, 18:06
Popieram Jaro,nie pasi czyjaś wskazówka -nie stosuj się do niej ot i co,ale z drugiej strony sorki..żeby chłop sobie z piecem nie poradził??
Myślę,że to wynika z czystego lenistwa,a weź posiedź ciurkiem parę godzin w kotłowni i patrz w tę retortę jak ślepa kura w ziarno i sam wyciągaj wnioski.
Dla mnie logiczne skoro żar się wysypuje tzn,że jest za dużo węgla i nie zdąży się spalić ,a podawany nowy/zimny i być może mokry/nie zdąży się rozhajcować bo zaraz spada wypchany następną porcją.
Ponowię propozycję
...spróbuj ręcznie dojść do zadanej temperatury czyli wyłącz tryb pracy i paluszkiem naciskaj haha na podawanie ,patrz przy tym na retortę jeśłi kopczyk ci się zmniejszy to znowu dodaj ..paluszkiem porcję węgla.licz w sekundach ile czasu podawałeś i po jakim czasie ,ponawiałeś podawanie.Staraj się zachować te same czasy czyli jeśli 10 sekund podawania pali ci się przez 30 ,to nastęny cykl rób tak samo
Jak dojdziesz takim sposobem do zadanej temperatury to wklep te parametry w komputerek

DrApache
18-01-2009, 18:07
NERWY MI PUSZCZAJĄ . . .

Prowokujesz czy próbujesz rozluźnić atmosferę? :-?

jaro'71
18-01-2009, 18:10
NERWY MI PUSZCZAJĄ . . .

Prowokujesz czy próbujesz rozluźnić atmosferę? :-?

Ja zawsze to drugie, łatwiej żyć :wink:

jaro'71
18-01-2009, 18:12
...weź posiedź ciurkiem parę godzin w kotłowni i patrz w tę retortę jak ślepa kura w ziarno i sam wyciągaj wnioski...

Może właśnie za długo patrzy zamiast drzwiczki zamknąć od pieca :D
i wychładza palenisko o kilkaset stopni

danutka66
18-01-2009, 18:14
oj miałam na myśli dyskretne zerkanie hahahhaha,ale ja właśnie w ten sposób pojęłam o so chodzi hahah

DrApache
18-01-2009, 18:17
Czy wy czytać umiecie . . . .

Z problemem spadania żaru z paleniska już sobie poradziłem dwa tygodnie temu . . . na ustawieniach 18s podawanie i 99s pauza.

Chcecie komentować posty innych . . to je dokładnie przeczytajcie . . .

Piec nie osiąga mi 65*C . .
Mendres pisze: bo masz mokry węgiel . .
węgiel to ja miałem mokry 2 tygodnie temu.

Ktoś stwierdził, że mam nie ogrzany dom . . ciepło z kaloryferów niweluje jedynie zimno z zewnątrz . . . i tak w kółko . .. dlatego dom jest nie ogrzany i piec się nie rozgrzewa . . .. myślę, że to jest problem.


danutka 66 . . .myślałem, że chociaż ty mnie rozumiesz . .

Wystarczy na dzisiaj . .
. . bo nie chcę się z nikim kłócić.

jaro'71
18-01-2009, 18:21
No dobra. Powiem Ci prawdę. Masz suchy super węgiel, zajebiste palenisko, żar jak trzeba, ustawienia miodzio - co do sekundy, ale masz nieogrzany dom i tu jest przyczyna. Pozdrawiam

DrApache
18-01-2009, 18:26
jaro'71 . .a co . .wcześniej kłamałeś, że mi teraz prawdę mówisz??!!

Ironie i sarkazm schowaj do kieszeni . . .

jeanpascale
18-01-2009, 19:20
Chłopaki spoko!
pisałeś wcześniej ze recznie temp piec podnosi, więc wegiel jest ok. spróbuj ze stoperem bez sciemy to pomaga troszke czasu zmarnujesz ale ustawisz.

a druga forma to:
na poczatek ustal podawanie wegla np.5, 10,15 lub inne ale jak juz wybierzesz to sie tego trzymaj
potem ustaL czas przerwy na poczatek * 2 np .
podawanie 5 przerwa 10 itp
ustaw dmuchawe na 50% i przesłone tez
teraz kilka piwek i obserwuj temp na piecu nie za czesto otwierając piec.

tez miałem kłopoty z piecem ale kilka dni z czego 2 siedziałem do 2:30 :lol: i jest prawie dobrze,

PS a moze przyczyna nie lezy po stronie pieca? moze jakis zawór jest nie do konca otwarty albo zamkniety?Moze piec musisz porzadnie wyczyścic?

POzdrawiam i zycze cierpliwosci

Herman
18-01-2009, 20:13
[b]herman, policz sobie, jeśli znasz zapotrzebowanie cieplne swojego domu. Podziel je przez wydajność cieplną poszczególnych nośników i pomnóż przez ich cenę.
Z góry ci powiem, że jeszcze póki co gazem z butli i olejem znacznie drożej.

Można tylko ograniczyć zapotrzebowanie domu na ciepło przez jego energooszczędnościową technologię a wówczas nawet paląc drogim nośnikiem, stać cię na ten komfort, bo zużyjesz go małą ilość. Co nie znaczy, że paląc wówczas ekogroszkiem, nie zapłacisz jeszcze mniej. Komfort jest jednak wart wydatku, na który cie wówczas stać.

Tak też mi wychodzi - co prawda nie po takim rachunku jaki podałeś ale porównując koszty w powiedzmy porównywalnych domach.
Ja planuje dobrze ocieplić chatkę o powierzchni użytk. ok. 120 m kw., nie szczędzić bardzo na oknach, izolacji dachu, styropianie.

z uwagi na lokalizację nie ma szans na gaz z sieci - także zostaje mi węgiel..
faworytami wśród pieców na razie są Ling Duo i galmet ale myślę dalej.

Jak tak się naczytałem te niemal 30 stron to widze też że ważna jest sama instalacja - może ktoś podsumuje?
jak najlepiej sterowac ciepłem??
czy warto zakładać sterownik pokojowy - problemy z podłogówką spadki ciepła na piecu??
co daje sterownik pogodowy?? czy są z tym podobne problermy

danutka66
18-01-2009, 20:23
Czy wy czytać umiecie . . . .

Z

danutka 66 . . .myślałem, że chociaż ty mnie rozumiesz . .



A w czym mam cię zrozumieć?Tez mam stary dom,też przerabiałam niedogrzany dom,bo na piec czekałam 1,5 miesiąca a temperatury oscylowały w granicach zera.
Więc musiałam ogrzać w sumie 220 m kw. zimnej przestrzeni i murów,i to co ci napisałam to właśnei z mojego doświadczenia..bo mnie też piec nie dochodził...a może poza tym co ci napisałam ,spróbuj ustawić zadaną na 60 stopni?Albo na początek 55?

mendras
19-01-2009, 00:59
DrApache Wysłany: Pon, 12 Styczeń 2009 23:57
<< Proszę was o pomoc . . co zrobić . . >>
<< BŁAGAM WAS O POMOC >>

Apache.. mam nadzieję, że ci ulżyło.. Tak nawiasem mówiąc, musisz czytać co piszesz, bo twoje teksty są na forum dostępne i warto sobie sprawdzić co kto kiedy napisał i jak zrozumiał to, co ktoś mu radził. Mały przykład:
mendras Wysłany: Czw, 15 Styczeń 2009 12:28
<< Dr.Apache.. i co mam ci wytlumaczyć, jeśli ty nie rozumiesz prostej treści. Napisałem, że zapychasz palenisko straszna ilością węgla.. i to mokrego, a ty co? Dalej to samo.
Powtarzam jeszcze raz : 5sekund podawanie, 15 sekund czas palenia, dmuchawę na 1/3 mocy przy szczelinowym otwarciu, góra 10%. Jeśli i to nie zdoła się rozpalać, to skracaj czas palenia nawet do 10sekund i dodawaj obrotów dmuchawy po 1 –2%. Ale to raczej jest mało prawdopodobne.. Chociaż.. przy obecnych temperaturach na zewnątrz potrzebne jest raczej duże palenisko a tylko takim częstszym podawaniem masz szansę go stworzyć. Kopczyk na jak największej powierzchni kołnierza retorty. >>

DrApache Wysłany: Czw, 15 Styczeń 2009 12:37
<< Ja na prawdę nie jestem UPARTY , tylko że jak dam 5s podawanie i zwiększę moc dmuchawy to mi po jakimś czasie czarny węgiel wyłazi na wierzch . . . i nic nie daje wydłużenie pauzy między podawaniem.
podawanie 5s pauza 35s dmuchawa 30%(30%-99%) odsłonięta w 10%
kopczyk maleje >>

DrApache Wysłany: Czw, 15 Styczeń 2009 13:04
<< Proszę o pomoc: mam skrócić pauzę (między podawaniem) czy przysłonić bardziej dmuchawę????????? >>

mendras Wysłany: Czw, 15 Styczeń 2009 18:22
<< Nie krepuj się pytać, tylko pisz co jest i nie filozofuj! I czytaj co napisałem tyle razy aż zrozumiesz, że 15 to nie 20, skracać czas palenia to nie wydłużać i mniejsze otwarcie do c.o. a większe do c.wu... a najpierw najlepiej przymknij do c.o. jeszcze bardziej, by podnieść temperaturę kotła!! >>

Gdybyś choć raz zrobił dokładnie tak jak ci radziłem i nic by to nie dało, to mógłbym zrozumieć te twoje żale..

Twoim problemem jest to, że nie chcesz dać sobie pomóc. Pewnie jakoś cię to obraża, że sam nie dajesz rady. Stąd ta dziwna, enigmatyczna wina tkwi twoim zdaniem w czymś, czego na tym forum i tak nikt nie może zrozumieć, prawda? Tylko po co ten cały raban? Dla bycia w centrum uwagi? Udało ci się.

Cóż, mam nadzieję, że jakimś cudem uda ci się też i tę zimę przetrwać w energetycznym nastroju i w zdrowiu.

mendras
19-01-2009, 09:11
Herman, w mojej okolicy w ramach programu niskiej emisji przez ostatnie dwa lata powstało 800 nowych kotłowni a chętnych było ponad 1200, więc pewnie część z nich też ma nowe kotłownie. Przeszło 80% to piece węglowe z podajnikiem. Tylko na Śląsku to kilkadziesiąt tysięcy. Nie widać ani w prasie, TV a nawet w Internecie, żeby ten fakt rodził jakieś problemy. Jedyny problem, to gwałtowne windowanie cen węgla przez kopalnie i zapowiedź, że nie mają możliwości zwiększenia przesiewania wydobywanego miału węglowego i zaspokojenia popytu na ekogroszek. ( bezczelna zagrywka psychologiczna, by windować cenę )
O dziwo, w obu najbliższych składach węglowych największym popytem cieszy się miał węglowy. Ekogroszku jest pod dostatkiem i mało się sprzedaje, bo ludzie zorientowali się, że w retorcie spokojnie można palić miałem. I teraz u sprzedawców miał drożeje.
Po prostu problemy z paleniem ma niewielu użytkowników kotłowni węglowych. Część pewnie ma pełną automatykę i w ogóle nie zastanawia się jak to funkcjonuje. Pozostałym nie sprawia problemu pojąć schemat działania, instrukcję, wprowadzenie przez wykonawcę w zakres czynności obsługi. Rzecz jest, wbrew tym strasznie wymyślnym teoriom na forach, dość prosta. Prostota spraw bywa jednak zawsze podejrzana. Niektórym wydaje się, że piec z podajnikiem plus te wszystkie sterowniki, to jest jakaś skomplikowana technika i nikt nie wie jak tym zarządzać, bo jest to kwestia filozoficzna a różne są szkoły tego filozofowania.
Najśmieszniejsze jest w tym to, że jak się ktoś uprze, że ma u siebie coś wyjątkowego i miesza pojęcia, nie rozumie, że palenie się retorty nie ma nic wspólnego z tym czy jest ocieplony dom czy nie, że temperatura na piecu zależy od jakości paleniska oraz od zarządzania uzyskanym ciepłem, że na retorcie można zmieniać moc pieca w zależności od potrzeb, przez częstotliwości dodawania paliwa i mocniejsze jego dotlenienie.. i tak dalej.. Takiego kogoś.. i tu wcale nie mam na myśli tylko DrApache, nie przekonasz, że tu nie chodzi o filozofię, zwłaszcza „chłopską” filozofię, tylko o fizykę i chemię a nauka kieruje się pewnymi prawami, danymi, które można zmierzyć, zważyć i dokładnie określić a wszystko to dzieje się w konkretnym czasie i ma swoje logiczne konsekwencje.

Powszechnie pokutuje na forach mit przestoju pieca i gonienie na wyścigi dochodzenie do temperatury zadanej i niewielu zrozumiało, że dla paleniska rzędu 1300şC wychładzanie co chwila o 500şC i więcej, to nie tylko strata ekonomiczna wyrażona w złotówkach, ale też cała masa niekorzystnych zjawisk, choćby tylko widoczna kumulacja zawilgoconej parą wodną sadzy.. a przede wszystkim zaś szarpanie termiczne materiałem, z którego wykonany jest piec. Wiadomo przecież, że materiały podgrzewane rozszerzają swoją objętość a studzone kurczą. Nawet to słychać w instalacjach, zwłaszcza w spawanych przecież z różnej grubości blach. W dodatku występują tu naprężenia niesymetryczne w ramach poszczególnych elementów konstrukcji. To się nazywa zmęczeniem materiału.. znane pojęcie, jeśli chodzi o wytrzymałość.. czyli skracanie żywotności pieca po prostu.
Całe to zjawisko prostych czynności dobrego palenia można opisać językiem naukowym, bo sam proces palenia, czyli utleniania, jest zjawiskiem niezwykle skomplikowanym i nadal interesującym dla nauki.. ale tu w kotłowni domowej, sprowadza się do paru prostych działań i nieskomplikowanego policzenia wydawanych złotówek.

Co tu podsumować?


:)

mendras
19-01-2009, 10:19
Jaro, równomiernie zrzuca tylko retorta z obrotowym kołnierzem. Wypychanie węgla w kielichu retorty jest nierównomierne. Może być miejsce, gdzie wypchanie jest szybsze. Może być też nierównomierny nadmuch, chwilowy układ węgla lub przez jakiś defekt albo specyfikę mieszalnika powietrza. Kołnierz obrotowy tego typu defekty niweluje, przez nieustanne formowanie paleniska. Możesz spokojnie wrzucić to do zasobnika, nawet z niewielką ilością popiołu, nie zaszkodzi.
Danutka, logika wypychania węgla w retorcie zahacza częściowo o teorię tłumu..
Jeśli spiek tylko w jednym miejscu, to właśnie tu sobie pył węglowy uzgodnił z podajnikiem wyjście z sideł ciemności pośród rozpychających się ziaren węgla.
:lol:

danutka66
19-01-2009, 11:45
Danutka, logika wypychania węgla w retorcie zahacza częściowo o teorię tłumu..
Jeśli spiek tylko w jednym miejscu, to właśnie tu sobie pył węglowy uzgodnił z podajnikiem wyjście z sideł ciemności pośród rozpychających się ziaren węgla.





To co mam zrobić?Jak się go pozbyć nie rozbierając kotła? :P

mendras
19-01-2009, 13:02
Możesz tam trochę pogrzebać, kiedy zatrzymasz piec przy wybieraniu popiołu. Może to być taka uroda twojego podajnika, że wypycha w tym miejscu gromadzący się w nim pył węglowy. najlepiej poszukaj czy w twojej okolicy nie ma Pieklorza z Piekar albo Retopalu z Piasta. Piekary mogą być bardzo drogie. Ale Piast jest porównywalny co do wydajności energetycznej, ma tylko więcej popiołu. Piekarski jest pod tym względem jest bez konkurencji. Stąd ma i cenę..

:wink:

danutka66
19-01-2009, 16:08
Pogrzebię intensywniej :P
A co do groszku w tych kopalni...niestety nie ma,jedyny sensowny to Chwałowice/mam na myśl iautoryzowanego przedstawiciela/do dziuniów jakoś nie mam zaufania

VIP Jacek
19-01-2009, 16:59
gdzieś wyczytałem, może nawet w tym wątku, że do lepszego wypalania sadzy z komina i kotła można dodawać obierki po ziemniakach. Niektórzy dodają sadpal do ekogroszku.
Czy te obierki mają być wysuszone, czy mogą być mokre? :D
Może całe kartofle wrzucać, ale w jakich proporcjach? :lol:
Ale poważnie można dodawać obierki i w jakich ilościach. Właśnie żona trochę tego naprodukowała.

danutka66
19-01-2009, 17:22
Ja od paru dni stosuję sadpal więc wam powiem czy to coś daje..
Natomiast mam pytanie..ponoć nie ma głupich pytań.. :wink:
Jak jest zbudowana retorta?Interesuje mnie z których miejsc dmucha tam powietrze...retorta to jak wiadomo taka dziura w kształcie lejka,ale czy owo powietrze wydostaje się z tego samego otworu, z którego wprowadzany jest groszek czyli niejako razem z nim czy w inny sposób?

Ok ok już wyczytałam,że z otworów na obrzeżu retorty..tylko jeśli one się zatkały/i może stąd w jednym miejscu spieki a w innym niedopala/to jak je przeczyścić?

Herman
19-01-2009, 20:11
[quote="mendras"]Herman, w mojej okolicy w ramach programu niskiej emisji przez ostatnie dwa lata powstało 800 nowych kotłowni a chętnych było ponad 1200, więc pewnie część z nich też ma nowe kotłownie. Przeszło 80% to piece węglowe z podajnikiem. Tylko na Śląsku to kilkadziesiąt tysięcy. Nie widać ani w prasie, TV a nawet w Internecie, żeby ten fakt rodził jakieś problemy. Jedyny problem, to gwałtowne windowanie cen węgla przez kopalnie i zapowiedź, że nie mają możliwości zwiększenia przesiewania wydobywanego miału węglowego i zaspokojenia popytu na ekogroszek. ( bezczelna zagrywka psychologiczna, by windować cenę )
O dziwo, w obu najbliższych składach węglowych największym popytem cieszy się miał węglowy. Ekogroszku jest pod dostatkiem i mało się sprzedaje, bo ludzie zorientowali się, że w retorcie spokojnie można palić miałem. I teraz u sprzedawców miał drożeje.
Po prostu problemy z paleniem ma niewielu użytkowników kotłowni węglowych. Część pewnie ma pełną automatykę i w ogóle nie zastanawia się jak to funkcjonuje. Pozostałym nie sprawia problemu pojąć schemat działania, instrukcję, wprowadzenie przez wykonawcę w zakres czynności obsługi. Rzecz jest, wbrew tym strasznie wymyślnym teoriom na forach, dość prosta. Prostota spraw bywa jednak zawsze podejrzana. Niektórym wydaje się, że piec z podajnikiem plus te wszystkie sterowniki, to jest jakaś skomplikowana technika i nikt nie wie jak tym zarządzać, bo jest to kwestia filozoficzna a różne są szkoły tego filozofowania.
Najśmieszniejsze jest w tym to, że jak się ktoś uprze, że ma u siebie coś wyjątkowego i miesza pojęcia, nie rozumie, że palenie się retorty nie ma nic wspólnego z tym czy jest ocieplony dom czy nie, że temperatura na piecu zależy od jakości paleniska oraz od zarządzania uzyskanym ciepłem, że na retorcie można zmieniać moc pieca w zależności od potrzeb, przez częstotliwości dodawania paliwa i mocniejsze jego dotlenienie.. i tak dalej.. Takiego kogoś.. i tu wcale nie mam na myśli tylko DrApache, nie przekonasz, że tu nie chodzi o filozofię, zwłaszcza „chłopską” filozofię, tylko o fizykę i chemię a nauka kieruje się pewnymi prawami, danymi, które można zmierzyć, zważyć i dokładnie określić a wszystko to dzieje się w konkretnym czasie i ma swoje logiczne konsekwencje.

Powszechnie pokutuje na forach mit przestoju pieca i gonienie na wyścigi dochodzenie do temperatury zadanej i niewielu zrozumiało, że dla paleniska rzędu 1300şC wychładzanie co chwila o 500şC i więcej, to nie tylko strata ekonomiczna wyrażona w złotówkach, ale też cała masa niekorzystnych zjawisk, choćby tylko widoczna kumulacja zawilgoconej parą wodną sadzy.. a przede wszystkim zaś szarpanie termiczne materiałem, z którego wykonany jest piec. Wiadomo przecież, że materiały podgrzewane rozszerzają swoją objętość a studzone kurczą. Nawet to słychać w instalacjach, zwłaszcza w spawanych przecież z różnej grubości blach. W dodatku występują tu naprężenia niesymetryczne w ramach poszczególnych elementów konstrukcji. To się nazywa zmęczeniem materiału.. znane pojęcie, jeśli chodzi o wytrzymałość.. czyli skracanie żywotności pieca po prostu.
Całe to zjawisko prostych czynności dobrego palenia można opisać językiem naukowym, bo sam proces palenia, czyli utleniania, jest zjawiskiem niezwykle skomplikowanym i nadal interesującym dla nauki.. ale tu w kotłowni domowej, sprowadza się do paru prostych działań i nieskomplikowanego policzenia wydawanych złotówek.

Co tu podsumować?


dzięki za te info... gruntuja co raz bardziej moje zamiary co do kotła - bedzie eko groszek teraz tylko wybór kotła i plan instalacji...i dlatego ponowie pyt. o najlepsze sterowanie ciepłem w podłogówce i grzejnikach - jak piszesz o tych skokach to pewnie nie polecasz ster. pokojowego? No i ponowie pyt. o sterownik pogodowy
ps. w wybórze kotła może pomoże BUDMA - wybiore się i polukam jeszcze na okna :wink:

mendras
19-01-2009, 21:54
Jacku, nie ma to jak pieczone kartofle z ogniska. Tylko musiałbyś dodawać do popielnika.. :lol:
Suszakiem jest krochmal zawarty w ziemniakach, suszonych obierkach ale lepszym jest suche wapno. A swoją drogą, suszone obierki to tzw. biopaliwo. Serio. Możesz je wrzucać spokojnie do zasobnika. Same mają niską kaloryczność, więc należało by je wymieszać z węglem.
Najbardziej skutecznym suszakiem jest Sadpal za 10zł/kg. Wystarczy łyżka dziennie na palącą się retortę ( broń Boże do zasobnika, bo spowoduje szybką korozję podajnika )
Działa w temperaturze około 400şC. Stosuję codziennie od 14 października. Ostatni raz czyściłem piec pod koniec października. Do tego czasu czyściłem sumiennie co tydzień, bo tak zaleca producent Linga. Jest to uzasadnione, bo Ling ma ciasne prześwity w górnej części wymiennika i baterię dymówek przed czopuchem. Do wyposażenia Linga standardowo należy specjalny czyszczak z drucianą szczotką. Teraz wisi sobie koło pieca. Na ściankach 0 sadzy. Owszem, na deflektorze i na półce pod dymówkami zbiera się beżowy pył z góry zabrudzony na czarno. Wystarczy go zgarnąć na szufelkę. Zrobiłem to przy okazji sprawdzenia stanu dymówek na początku stycznia. To są tzw, lotne części węgla. Uzbierało się około 1l.
Jest tylko jedno małe ale.. Sam suszak nie powoduje spalania sadzy. On tylko ją wysuszy.. i pozwoli jej się ulotnić do komina. Pod warunkiem, że nie będziemy produkowali jej w nadmiarze.

mendras
19-01-2009, 22:22
danutka, nie wiem jak u ciebie.. zazwyczaj retorta osadzona jest w mieszaczu powietrza a na nim jest wyczystka, otwór zasłonięty blachą na śrubach. Jeśli jest coś takiego u ciebie, to odkręć ją i zobacz czy mieszacz nie jest częściowo zapchany drobinami żużlu i węgla. Szczeliny wydmuchowe przeczyść jakimś ostrym pogrzebaczem.

danutka66
20-01-2009, 10:27
Chyba poszło...odgrzebałam te rowki,po czym w trybie postoju włączyłam na full dmuchawę...póki co nie ma spieku i niedopalania vis a vis

Mariusz1707
20-01-2009, 11:38
Ach ten sterownik pokojowy...
Odłączyłem sterownik pokojowy i co ? Na pewno nie spala więcej węgla, podłogówka nie wychładza się i piec ma stabilniej. Z 58 st. C zmniejszyłem na 55 st. C, a w domku ciepło 22-23 st. C.
Oszczędność może by była gdyby zbyt mocno się nie wychładzał piec - 30 st.C, a później to nadgonić do zadanej to majątek.
Po odłączeniu sterownika znowu spędzam więcej czasu przy piecu ze stoperem w ręku, i jednak małe spalanie przyniesie ustawienie pieca aby dłużej był w przestoju w granicach histerezy u mnie 2 stopnie niż pracował.
Ja mam ok. 8-9 minut przestoju, a 6 minut pracy i mam wrażenie że spala mniej, ale dokładne wyliczenie podam za kilka dni po zasypie całego zasobnika
PS
Mendras miałeś rację z tą stabilnością !

danutka66
20-01-2009, 11:43
Bo Mendras mundry człek..choć czasem niektórym ciśnienie podnosi :P

pierwek
20-01-2009, 11:51
A ja steruje obecnie pompą od obiegu kaloryferów w taki sposób że pompa włącza się 5x na dobę na 15minut - podłogówka pracuje non stop (woda w podłogówce letnia - nie mierzyłem temperatury) w domu 13-14stopni (poddasze,garaż 5-7stopni) - spalanie niecałe pół worka na dobę.

Oczywiście dzięki temperaturom dodatnim na dworze mogłem pozwolić sobie na takie sterownie kaloryferami - to włączanie pompy na kaloryfery to tylko tak kontrolnie gdyby na dworze spadło poniżej zera. - po takim załączeniu temperatura na kotle spada na około 15min do 43 stopni. ale jak tylko pompa się zatrzymuje piec podciąga w ciągu kilku minut do 55

danutka66
20-01-2009, 11:55
Pierwek ale to chyba jakiś wariant zastępczy ,bo owe 13 stopni to chyba nie dla ludzi hehhe

jaro'71
20-01-2009, 12:12
13 to trochę jednak chłodno i robić glazurnikowi by się nie chciało :wink: Chcąc osiągnąć temp. 16 stopni bez sterownika pokojowego musiałbym pozakładać wszędzie głowice termostatyczne, bo samym sterowaniem kotła i kryzowaniem ciężko by było. Nie chcę teraz tego robić bo wszędzie pył i syf z cięcia glazury i szlifowania gipsu. Dlatego płacząc, że niszczę kocioł, który prawie cały czas jest w podtrzymaniu, mam 15-16 stopni i spalanie max 20 kg na dobę. No ale woda skacze z 55 do 28 stopni :evil: i to jest chore, ale ten sezon tak podtrzymam.
Jeślii chodzi o te 2 worki pieklorza to spalił się pięknie, sam popiół (pomijając te moje niedopałki z jednejj strony). Teraz wrzuciłem jakiś marketowy, ale widzę spore sztuki (do 40 mm) i boję się o zawleczkę...

pierwek
20-01-2009, 12:28
ja obecnie wykańczam więc większa temperatura mi niepotrzebna. Co do glazurników... jak glazurnik robi w krótkim rękawku to niech sobie koszulę założy i będzie ok.

Sam układam płytki i jakoś mi nie jest zimno. A jak glazurnik więcej siedzi niż robi to może mu i zimno być. Miałem takich fachowców od CO. tempo mieli 1,5 klaoryfera na 2 dni...

Martinezio
20-01-2009, 14:04
Dokładnie. U mnie fachowcy-murarze nigdy nie skarżyli się na zimno (w sensie, że pomieszczenia niedogrzane), choć robili w naprawdę ciężkich warunkach termicznych, bo to już grudzień był i pierwsze śniegi się zbliżały. Jak ktoś siedzi na tyłku, to mu zimno :) Ci, co pracują, to sami naprodukują tyle ciepła w około siebie, że jest im ciepło :)
U mnie, jak montowali okna, to na zewnątrz było -2/-3 st., ale z dachu spływała woda - tyle nagrzały 3 osoby i to bez jakiegokolwiek piecyka :)

jaro'71
20-01-2009, 14:49
Bo to rzemielnicy byli..., a glazurnik to przecież artysta :wink: :D
Jak nie miałem sterownika pokojowego, to kocioł na tych samych ustawieniach dogrzał dom do 21 stopni. Szkoda mi trochę tego marnowanego ciepełka było... A i glazurnik rzeczywiście tego dnia był w koszulce :lol:

Martinezio
20-01-2009, 15:02
Bo to rzemielnicy byli..., a glazurnik to przecież artysta :wink: :D

No o moich murarzach, to można śmiało powiedzieć, że to nieźli artyści są :lol:

mendras
20-01-2009, 15:50
Jeanpascale, deflektor ma zawirowywać płomienie palnika, bo tym sposobem następuje bardziej efektywny odbiór ciepła przez wymiennik w tej części pieca. Powinien też zamykać korzystną termicznie „wielkość” paleniska. Termicznie bowiem palenisko, to nie tylko sam węgiel ale kołnierz retorty i deflektor. Korzystnie jest, kiedy ta przestrzeń jest optymalna ale zmienia się przecież wielkość paleniska przez ilość palącego się aktualnie węgla i moc dmuchawy. Producenci kotłów różnie do tego podchodzą. Różne są też materiały, raz żeliwo innym razem stop z metalami szlachetnymi a u mnie np. płyty ceramiczne z wermikulitu. Deflektor spełnia również rolę katalizatora, dopalacza gazów i sadzy ale wówczas musi mieć cały czas wysoką temperaturę. Ma wyższą temperaturę od paleniska węgla.
Martinezio, kup sobie 1 płytę Firerock za 18zł i wytnij z niej pasek na uszczelnienie wejścia do komina. Masz gwarancję, że nic ci się nie hajcnie. Szmaty, to kiepski pomysł.

Martinezio
20-01-2009, 17:00
Martinezio, kup sobie 1 płytę Firerock za 18zł i wytnij z niej pasek na uszczelnienie wejścia do komina. Masz gwarancję, że nic ci się nie hajcnie. Szmaty, to kiepski pomysł.
O widzisz, to jest myśl :) Dzięki! Teraz tylko znaleźć lokalnego dilera rockwoola, który zgodzi się opchnąć 1 szt. płyty :roll:

mala_lenka
20-01-2009, 17:40
mala_lenko, świat kociołków jest jeszcze bardziej skomplikowany i 25stron to tylko dlatego, że wielu nie zadziwia.. przyjmują jego istnienie z dobrodziejstwem inwentarza.
Prócz wielkości wymiennika podanej w m˛ jego czynnej powierzchni, jest jeszcze pojemność wodna i to nawet bardzo zróżnicowana.. czyli są „szybkie” i „wolniejsze” w osiąganiu temperatury kotła.



No właśnie ta pojemność wodna zaskoczyła mnie zupełnie.
Kotły tej samej mocy różnych producentów i pojemność wodna odpowiednio 70 w jednym i 140litrów w drugim :o . I nikt mi nie umie powiedzieć jak jest lepiej dla mnie. No bo, że wolniej i szybciej już wiem :wink:
Ten z większą pojemnością wolniej się nagrzeje ale dłużej trzyma chyba i kocioł rzadziej się załącza. ???

Im więcej wiem tym bardziej wszystko mi sie komplikuje...

Następna zagadka to różne szkoły w doborze mocy.
1 to weź se większy palisz wolniej i jest więcej czasu aby odebrać wytworzone ciepło.

2 to weź mniejszy bo lepiej jak kocioł pracuje na większych mocach, a w wielkie mrozy najwyżej nie ogrzejesz jakichś pomieszczeń :roll: .

danutka66
20-01-2009, 18:04
Co do owej pojemności..w sklepie mówili duża dobra,instalator odwrotnie,a moim zdaniem wychodzi chyba na to samo..czyli cos kosztem czegoś i odwrotnie hahhaha