PDA

Zobacz pełną wersję : Fugas zaklada ogrod



Fugas
02-11-2005, 10:13
Obiecalem ze pokaze co tez mi sie udalo zrobic.
Tak wiec zaczynam

Najpier byly rollbordery "zasdzone" w deszczu :D
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod1.JPG

Potem zakupilem roslinki, ktore musialy troche poczekac na swoje przeznaczenie w zagrozeniu organoleptycznego zblizenia z moim synem.
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod2.JPG

Goraco bylo wiec szukalismy dla nich cienia
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod3.JPG
A roslinek nie bylo tak malo - w koncu nie wiedzielismy ile przezyje nasze nad nimi prace :D
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod4.JPG
Potem toto poroznosilismy po ogrodzie i patrzylismy dlugo i z roznych miejsc (projekt lezal i czekal az ktos zacznie go realizowac :D
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod6.JPG
Potem wreszcie zameldowanie na miejscach docelowych (podsypywalismy wszystko odpowiednia ziemia.
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod7.JPG

I caly tydzien popoludniami rownania ziemi pod trawnik widly, grabie i poziomica i tak 3 razy caly teren.
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod8.JPG
Potem bylo walowanie tego malym walem ogrodowym.
I wreszcie nadszedl dzien kiedy przyjechal trawnik.
Pierwsza rolka byla najtrudniejsza :D bo nie wiadomo bylo jak ona chce lezec.
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod9.JPG
60 minut pozniej
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod10.JPG
Grunt to rowniutkie podloze
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod11.JPG
Caly czas szlismy za sloncem dookola domu. Chociaz mozna bylo odwrotnie :D Ale efekt lagodzil wrazenie upalu.
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod12.JPG

I co tez z tego wyszlo przed wieczorem
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod13.JPG
Nastepnego dnia rano.
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod14.JPG
Pare dni pozniej
http://www.Fugas.sm.pl/ogrod15.JPG
A sasiad ciagle szukal nasion trawy sadzonej tego samego dnia. :D

Pzdr
Fugas

02-11-2005, 15:58
Fugas super ogrod!!!! Bardzo mi sie podoba :D :D Slicznie masz!!!!!!!!
Gdzie kupowaliscie trawnik i rollbordery?????

Majka
02-11-2005, 16:46
fajny taki krasnoludkowy ogródek 8) :D

ale praca włożona, gratulacje :wink:

02-11-2005, 17:01
Też, chcę rolborderami odzielić wysepki roślin, męczy mnie tylko jedna sprawa, jak kosić trawę przy rolborderze, kosiarka nie dochodzi i trzeba ręcznie wycinać trawę. Masz jakiś pomysł na to?

jatoja
02-11-2005, 18:11
Też, chcę rolborderami odzielić wysepki roślin, męczy mnie tylko jedna sprawa, jak kosić trawę przy rolborderze, kosiarka nie dochodzi i trzeba ręcznie wycinać trawę. Masz jakiś pomysł na to?

To prawda - koszenie przy rolborderacch to męka, a poza tym trzeba pamietac że pożyją one 5-6 lat a potem się rozsypią
Generalnie - nie polecam tekiego rozwiązania na oddzielenie rabat od trawnika.

Fugas - a projekt ogrodu jest Twojego autorstwa czy robił go jakiś projektant

monka
02-11-2005, 21:01
Fugas super ogród a jak roślinki podrosną to dopiero bedzie efekt :D
Mam pytanko takie mało ogrodnicze :oops: Pamiętasz może jakie kolory tynku są na elewacji i obramówkach okiennych? Bardzo mi się podobają i coś podobnego planuję u siebie.
No i jeszcze zaintrygował mnie płot 8) niby prosty ale inny niż wszystkie, po prostu super :D chętnie zobaczyłabym fotkę całego domku :D

Fugas
04-11-2005, 08:20
A wiec po kolei:

Dziekuje za cieple slowa to byl moj pierwszy raz :D

1. Trawnik - www.rolltraw.pl jedyna wada to grzybki gdzie niegdzie jak bedzie mocno podlane ale podobno jadalne :P = nieszkodliwe
2.Rolbordery w Obi malowane drewnochronem (polecam zanurzanie w wiadrze calego rollbordera = 10 razy szybciej)
3. Tez dlugo myslalem myslalem o rollborderach rozwazalem jeszcze pasek z kostki granitowej rowno z ziemia i ponizej trawy ale trzeba by to dobrze podmurowac itd. W efekcie szybciej te rollbordery i nawet mi sie to podoba.
Kupilem kosiarke ze skretna przeda osia Alko cos tam nowy model i kosi sie calkiem fajnie tak ze gdzie niegdzie zostaja male kepki albo pasek 2-3 cm.
Do tego mam elektryczna podkaszarke w Obi 49zl i sobie tym docinam tak ze nie ma problemu. Na prawde ta podkaszarka bierze to calkiem dobrze i nie trzeba sie schylac ani zbierac bo zostaje minimalna ilosc trawy.
Pewnie jak bym mial duzy ogrod to ksztalty bylyby inne ale jak widac mam wasko dookola domu i tylko troche wiekszy naroznik wieca stad te zawijasy - poza tym to nad ich koszeniem zaczalem sie zastanawiac jak juz je zrobilem :D :D :D Ale nie zaluje chociaz zakladam ze po 3-4 latach trzeba je bedzie podmienic albo tylka wyjac sasiad ma niewielki rowek pomiedzy trawnikiem i rabatami tam mozna wcisnac pod ziemie plastikowy rollborder zeby trawa nie przerastala i tez bedzie ok.

4. Projekt byl rysowany przez Architekta ale szczerze mowiac z jego projektu zostal chyba tylko ten wieki luk, dziwna wyspa uklad roslin i gatunki to juz moje i zony pomysly czesciowo powstajace w miare rozkladania rollborderow zeby jakos to wygladalo. Pania architekt wykorzystalismy do recenzowania naszych pomyslow i podpowiedzi.
Jedna z nich (w miedzy czasie firma zmienila architekta) narysowala tyle roslin ze juz teraz byl by gesty las a za pare lat to trzeba by wiekszosc wyrywac, przesadzac itd. mialem wrazenie ze chodzilo tylko o to zeby bylo jak najwiecej bo kasa za wykonastwo (a mieli to robic) zalezy od ilosci i ceny roslin. Wiec sie wkurzylismy i powiedzielismy ze nie chcemy z nimi robic bo nas naciagaja a nie mysla o tym jaki ma byc ogrod za kilka lat.

Pzdr
Fugas

06-11-2005, 10:01
Myślę o tym zeby dać pod rolborderami pojedyńczy paseczek kostki betonowej na rowno z ziemią, wtedy kosiarką mogłaby po tym jeździć, jakoś nie chce mi się przycinać dodatkowo tej trawy. Czy te rolbordery kupowane w Marketach nie są juz czymś zabezpieczone?. Maja taki zielonkawy odcień. Czy trzeba je jeszcze malować dodatkowo drewnochronem?

06-11-2005, 18:39
Fugas dzieki za info. Jakis czas temu rozmawialam z Rolltrawem, ale juz od wrzesnia nie mieli trawy z folii. :(

Żelka
06-11-2005, 19:15
Fugas piekny macie ogrod. Gratuluje! :P

Fugas
07-11-2005, 07:52
Witam,
Zeljka dzieki za mile slowa ale piekny mam nadzieje bedzie za kilka lat na razie jest milo. :D

Moniś Co do trawy to ja bralem z gruntu i chyba zasadniczo nie ma wielkiej roznicy oprocz cenowej wobec tej z folii tak nawet wynikało z rozmowy z nimi wiec zdecydowałem sie na ta z darni.

Verunia ale kostka do tego to dodatkowa robota i koszt moze wiec sama kostka w watku o koncepjach ogrodow sa gdzies takie zdjecia i wyglada ladnie. Tak jes to impregnowane ale takie zielone to mi sie nie bardzo a tak mam drewnochronem dodatkowo zabezpieczone i do tego w kolorze ogrodzenia i balustrad.

Pzdr
Fugas

Monika L.
08-11-2005, 06:44
Ile Cię kosztowała ta trawka z rolki - tak za m2 z ułożeniem?

Teska
08-11-2005, 07:11
super!!!!!

malwinka1410
08-11-2005, 07:46
sory za szczerość...
Ale dla mnie obraz nędzy i rozpaczy. Typowy przykład błędu jaki popełniają amatorzy. Różnego rodzaju roślinki posadzone jak by śrubki się ślusarzowi rozsypały i ręka "artysty" poprawione by odległości między nimi były równe. Te rośliny przecierz urosną! jedne o kilknaście centymetrów inne o kilkanaście metrów. No i ta kompozycja "wysepka" z formą szczepioną na pniu, przypominająca mogiłę, i marnująca kilkadziesiąt metrów i tak malutkiego miejsca do zabawy na trawce.
Kompozycja roślinna winna być przemyślana. Rośliny które rosną wielkie (świerk) winny mieć odpowiednio dużo miejsca. I być tłem dla coraz to mniejszych roślin sadzonych od ogrodzenia w kierunku domu. Za dwa trzy lata może się bedzie Fugasowi podobać. (o gustach się nie dyskutuje) Ale wnuki Fugasa powiedzą : "To dziadek nie pomyślał sadząc te świerki"

Maluszek
08-11-2005, 07:57
Fugas - bardzo fajny ogródek :D Najbardziej podobało mi się jak zakładacie trawnik - po prostu super :D Mógłbyś powiedzieć ile Cię to kosztowało?

I jeszcze jedno pytanie jakiego koloru masz tynk i opaski wokół okien? I jaki to tynk :D

malwinka1410
08-11-2005, 08:24
W rzędzie na przedostatnim zdjęciu stoją sobie wierzba, skyrocket, i jakaś tujka chyba szmaragd. Za 4-5 lat wierzba bedzie musiała być cięta co tydzień bo wlezie w skyrocketa, skyrocket wyłysieje od dołu(kupują to szkaradztwo tylko ci którzy nie widzieli tej rośliny po 4-5 latach od posadzenia). No i założę się że nie zakwaszałeś ziemi rododendronom i innym "kwasolubnym". Ale może już starczy tej żółci... Sory Fugas.

Maxtorka
08-11-2005, 08:49
Ogródek tak naprawdę ocenić będzie można za kilka lat jak to wszystko podrośnie , choć już teraz wygląda fajnie . A co najważniejsze , robiliście go sami , wkładając w to wiele serca . Natomiast juz teraz :wink: bardzo mi się podoba Twój płot . Można wiedzieć z jakiego drewna był robiony i czym malowany ?

Pozdrowionka :)

Fugas
08-11-2005, 09:03
Malwinka1410

Coz mamnadzieje że to nie Ty reprezentujesz firme ktorej nazwa kojarzy sie z ogrodem niby jest a nie ma - co do gustow to faktycznie o nich sie nie dyskutuje, wiec tylka kilka konkretów.

Zakład przegrany - pod każda rośline była ziemia odpowiednia dla niej :D

Drugie nie ma żadnego świerka na działce :D
Trzecie wyzsze rosliny sa pod siatka żaeby niższe o innych lisciach lub odcieniach byly wyraziste na ich tle. :D

Co do miejsca własnie dlatego jest teraz tak wiele swiatla zeby bylo miejsce na rozrost roslin a nie jak proponowala Pani projektant 2-3 razy tyle żeby cena za sadzenie i projekt była wyższa. :D

Z uwagi na wielkosc działki nie ma tam drzewek ktore moga rozrosnąc się "kilkanaście metrów" największy jest cyprysik nutkajski w samym rogu z duża przestrzenią wokoło. :D

Założenie lini Skyrocket i Szmaragd jest zeby sie faktycznie kiedys zetknely i zaslonily pojazd sasiada na parkingu widoczny z moich okien. do wierzby hakuro nischiki od skyrocketa jest tak ze 2,5 m wiec chyba obawy ze sie zjedza sa nieuzasadnione :D

I na koniec dodam ze "mogila" ma niecale 3m2 a nie "kilkadziesiat" i wszystkim sie podoba - oczywiscie plyty piaskowca zlozone sa tam przejsciowo i jak widac na innym watku szukam na nie kupca :D

Ale slusznie lepiej żółć z siebie wylewac bo jak zostanie w srodku to moze dojsc do zawału i będzie szkoda.

Na przyszłośc proponuje wspierać tych którzy jak ja robią cos i popełniają błedy wskazując co zrobić zmienić i na co zwrócić uwage. Jest takie założenie na FORUM zeby sie dzielic wiedza i doswiadczeniami i pomagac sobie. Wiekszosc wykonawcow tylko krytykujacych nie dostaje zlecen z FORUM.

Nie mysl ze sie obtrazilem - mnie to nie rusza bo mi sie podoba nawet jesli ma jakies nieprofesjonalne rozwiazania - bo robilem sam :))

Maluszek - trawa z rolki 7zl/m2 polozenie jeden niepelny dzien w 2 osoby.
Przygotowanie zaleznie od podloza i potrzeb ziemi.
Rosliny kupione i posadzone w ciagu 2 dni lacznie z wykopami i podypaniem ziemi.
Łącznie ogrod ze wszystkimi pracami od poczatku (jakies 540m2 uzytkow zielonych = trawa + rabaty) z nawiezieniem 11 wywrotek ziemi, nawodnieniem trawnikiem, i roslinami kora do rozsypania i rolborderami kosztował niecale 12000zł.

Pzdr
Fugas

Fugas
08-11-2005, 09:06
Maxtorka

Plot jest z olchy malowany drewnochronem kolor mahon 2 razy.
Podobno taniej z sosny ale olcha ma buc trwalsza chociaz podobno moze sie pokrecic jak nie jest dobrze zamocowana i wychnieta.

Fugas

Fugas
08-11-2005, 09:11
Maluszek - tynk mam terranowa silikatowo silikonowy chyba kolory z wzornika nie pamietam numerow ale mam jeszcze wiadra ten na bonie jest 3-4 tony ciemniejszy od podstawowego.
Opaska - podmurowka jest rowniez terranowa tynk mozaikowy chyba numer 20 gradacja 2-3mm ale tez musialbym sprawdzic dokladnie.
Kladzie sie fajnie bo zostalo mi kilka wiader wiec sam robilem sobie skladzik na drewno i smietnik tym tynkiem sama przyjemnosc.

Pzdr
Fugas

Maxtorka
08-11-2005, 09:34
Maxtorka

Plot jest z olchy malowany drewnochronem kolor mahon 2 razy.
Podobno taniej z sosny ale olcha ma buc trwalsza chociaz podobno moze sie pokrecic jak nie jest dobrze zamocowana i wychnieta.

Fugas

Ślicznie dziękuję za odpowiedź :) ale gdybyś mi jeszcze powiedział czy płot był robiony z gotowych przęseł czy nabijany ex tempore byłabym Ci wdzięczna :) I czy część pionowa ( sztachetki ) są oddzielnie
czy razem z górnym elementem ( tym na krzyż ) .
Trochę namotałam ale mam nadzieje , że wiesz o co mi chodzi .

Pozdrowionka :)

Fugas
08-11-2005, 09:38
Sztachety byly nabijane na szablonach na dzialce. Na poczatku 3 dlugie poziome na nich ukladane bylyna przemian dluzsze i krotsze w odpowiednich odstepach, dluzsze biegna od dolu do samej gory pomiedzy nimi na dole krotsze a na gorze krzyzaki i to potem z gory dociskane 3 poziomymi utrzymujacymi przesla. na koniec od gory szedl parapet tez z deski frezowanej na kantach.

Mam nadzieje ze zrozumialas to know how :D

Fugas

Maxtorka
08-11-2005, 09:47
Jeszcze raz serdeczne dzięki , jasne że zrozumiałam , bardzo ładnie to opisałeś :)

Niech Ci Pan Bóg w dzieciach wynagrodzi i ogród pięknie rośnie :) :) :)

Pozdrowionka :)

Fugas
08-11-2005, 10:00
Przydaloby sie i jedno i drugie chociaz i jedno i drugie ma juz jakies widoczne poczatki wiec kto wie :D :D

Fugas

malwinka1410
08-11-2005, 10:09
Cyprysik nutkajski wygląda jak świerk kłujący. Na ostatnim zdjęciu po lewej też mi sie zdawało że świerk. Więc sory.
Obszar pomiędzy "mogiłką" a rabatą przy ogrodzeniu, też można uznać jako wyłączony z użytkowania. W piłę dzieciaki tam nie pograją.
Na zdjęciach wyraźnie widać że od wierzby do skyrocketa jest nie więcej niż metr. Co dwa i pół metra to pewnie masz słupki ogrodzeniowe. No i przyjrzyj się jeszcze raz tej ściance wierzba, skyrocket, tuja. Naprawdę Ci się podoba??
Co do firm ogrodniczych i innych zwiazanych z budowaniem, tylko bardzo odważni albo nieznajacy się zupełnie na rzeczy szukają takich firm na forach internetowych. Ja szukam takich firm wyłącznie z polecenia i najpierw rozmawiam z zadowolonym inwestorem oglądając efekty pracy które i mnie się podobają i wszystkim tak radzę.

Maxtorka
08-11-2005, 10:55
Przydaloby sie i jedno i drugie chociaz i jedno i drugie ma juz jakies widoczne poczatki wiec kto wie :D :D

Fugas

No to teraz pielęgnuj , pielęgnuj i czekaj na efekty :)
Wrzuć też od czasu do czasu jakieś fotki cobyśmy mogli zobaczyć jak te "początki " się pięknie rozwijają :)

Pozdrowionka :)

Fugas
08-11-2005, 11:07
Malwinka,

Myslalem ze mowiac swierk mialas na mysli nutkajski ktory w ogole nie jest podobny ale chyba jednak patrzylas na jodla koreanska - a ta ma robic za choinke widoczna z salonu i moze oswietlona.


Co do mogilki wlasnie swietnie sie kiwa biegajac z pika wokol - sprawdzone empirycznie :D


Co do forum to wlasnie tutaj zadowoleni i nie wymieniaja sie pogladami i polecaja lub nie wykonawcow. Co nie zmienia faktu ze i partacze maja niektore realizacje zupelnie udane i warte pozazdroszczenia.

Pzdr
Fugas

Maluszek
08-11-2005, 12:29
Fugas - dzięki :D Jak mógłbyś sprawdzić ten numerek to będę wdzięczna :D

A nie mieliście problemów z położeniem trawy? Czy wszystko sami robiliście?

malwinka1410
08-11-2005, 15:49
Drugie zdjęcie od góry. Pierwszy z prawej napewno nie jest świerkiem? Druga od prawej na tym zdjeciu to Koreanka.
Kiwając się przy mogiłce uważajcie by nie było wywrotki na rolborder. Ja takich miejsc grając w piłę unikam.
Usypana w ogrodzie górka z posadzoną na jej szczycie "masztową" roślinką wygląda bardzo nienaturalnie. Nienaturalne jest też układanie kamieni "na sztorc"(a chyba przy tarasie Ci się zdarzyło) Nienaturale jest też sadzenie iglastych krzewów pod brzozą. Poza tym cała ta kompozycja optycznie bardzo zmniejszyła Twój trawnik. A szczepiona brzoza za jakieś 10 lat będzie miała koronkę średnicy 3 metrów i jeszcze bardziej będzie zmniejszać twój ogród, zasłoniając widok na kompozycje przy ogrodzeniu. Wiem że nie jest przyjemnie słuchać krytycznych uwag o swojej pracy, dlatego jeszcze raz przepraszam za szczerość.

tola
08-11-2005, 16:18
Fugas, wiem, że nie potrzebujesz adwokata i świetnie sam się wybronisz, ale nie mogę się powstrzymać.
Malwinko, brzoza szczepiona wcale nie musi po 10 latach mieć średnicy 3 metrów, gdyż można ją przycinać, formować wedle upodobania. Nie zgodzę się też z opinią, że coś iglastego w sąsiedztwie brzozy wygląda nienaturalnie. Wręcz przeciwnie. W naszym polskim krajobrazie, najczęściej spotykamy brzozy rosnące razem z sosnami, jałowcami.
Forma szczepionej brzozy sama w sobie nie jest zgodna z naturą, tak więc wokół niej możemy posadzić i inne odmiany iglaków, nie koniecznie sosnę. I jest to już sprawa fantazji i tego, co oku właściciela jest miłe.
Co do pogryzienia się szczepionej wierzby ze skyrocketem...hm...wydaje mi się że jest to skyrocket Blue Arow, to odmiana kolumnowa, pójdzie w górę, nie powiększając swojej objętości. Natomiast te wierzby nie są wieczne. Często po 8 latach albo usychają , albo robią się nie ładne i trzeba je wyciąć.
Tak więc niech teraz cieszy oczy własciciela.

Fugas gratuluję. Życzę dużo zadowolenia z odpoczynku we własnym ogrodzie, pozdrawiam serdecznie.

jatoja
08-11-2005, 18:08
Nie jest moim celem dołowanie albo bronienie nikogo albo malwinka ma troche racji - odległości pomiędzy poszczególnymi roslinami oraz pomiedzy roslinami a rollborderem nie sa własciwe - problemy pojawi sie za pewnie nie wcześciej niż za 3-4 lata
więc póki co ciesz sie z ogrodu zwłaszcza że Tobie on sie podoba

Fugas
09-11-2005, 14:41
Dziekuje za uwagi, chociaz widze ze wykonawcy glownie krytyczne a moze po prostu inwestorzy sa mniej doswiadczeni i się nie znają :wink:
Taka juz nasza rola uczyc się na błędach.

Jak będę miał chile to zeskanuje projekt Pani Architekt Krajobrazu który zakładał 2-3 razy wiecej roślin na tej powierzchni w tym takie kompozycje jak 3 Omoriki obok siebie niecały metr, Acrocona lub świerk brewera, nie wspominając o całej masie innych roślin bliskosasiadujących. Rozumiem że fachowcy wiedza co mam na myśli i może moje dieło ma mankamanety (raczej na pewno jakies) ale bazujac na doswiadczeniach z tych rozmów z uznanymi wykonawcami sądzę że i tak bardzo dobrze sobie poradziłem i efekt mnie w pełni zadowala zwłaszcza ze zdjecia nie oddaja calego jego charakteru i wszystkich miłych dla gospodarzy :D :D miejsc.

Pozdrawiam i zachecam do publikowania swoich doswiadczen i dokonań co może natchnie inych, może zachęci do dyskusji a może wrecz przeciwnie.

Fugas

09-11-2005, 16:04
Myślę że zdjęcia też fałszują perspektywę i może się tylko wydawać że rośliny są zbyt blisko. Ogrod też w końcu się ciągle zmienia a rośliny potrafią się dostosować do roznych warunkow, jak się nie jest ekspertem, to błedow też trudno uniknąć, zawsze można przecież coś przesadzić lub wyciąć

Majka
09-11-2005, 17:00
sadzilismy drzewa co 2,5 metra, teraz widzę, że za blisko 8) Ale na początku to dziury między nimi były "straszne" :wink:
Jak posadzi się ładnie" widokowo to potem trzeba przerzedzać. Taki los.
:wink:

Ogród fajny, ciekawe kiedy nasza morga będzie miała wygląd :roll:

Paty
10-11-2005, 10:53
Fugas


ogród masz swietny, zakładałeś go sam a efekt lepszy niż u mnie zakładany przez firmę ogrodniczą
o moich kłopotach z trawą siana przez "FACHOWCÓW" można poczytać w tym dziale w temacie
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=51684

masz rację pisząc , że firma która projektuje ogród chce na małą powierzchnię wcisnąć jak janwiększą ilość roślin, w trakcie rozmów gdy nie byliśmy jeszcze ostatecznie zdecydowani że tą własnie firmę zatrudnimi była rozmowa mniej wiecej w tym tonie , który prezentuje malwinka1410 ( odpowiednia odległość, rozstawienie itp.) , a co się okazałao, że Omorki rosną od siebie w odległości 50 cm ,azalie których średnica osiąga 140cm posadzone są na rabacie w kształcie trójkata o bokach długości 1 m
w przyszłym roku większość roślin idzie do przesadzenia, zatrudnieni sa już inni wykonawcy do poprawiania trawnika i całej aranżacji ogrodu , także pieknie się mówi jak trzeba zdobyć klienta, rzeczywistość jest zupełnie inna , a laik w sprawach ogrodniczych zorientuje się dopiero po czasie , w ktorym minie gwarancja dawana przez firmę

niestety nauka kosztuje

malwinka1410
13-11-2005, 11:29
jestem zdania że ogród założony i odpicowany na gotowo w dwa tygodnie musi być niewypałem, i większość posadzonych roślin stanie się po kilku latach problemem, obojetnie czy sadzi go firma czy uzdolniony inwestor. Jestem zdania że trawa z rolki winna być uzywana tylko przez producentów filmowych. Ogród Fugasa mi sie nie podoba, część powodów w moich postach powyżej.
Tola napisała że brzozę można przycinać...
jasne że można! można też przyciąć brzozę kompletnie nie mając o tym pojęcia, i mało tego! beznadziejnie, szkodliwie dla niej i w niewłaściwym czasie przycięta brzoza może się podobać!!!

jatoja
13-11-2005, 14:09
Jestem zdania że trawa z rolki winna być uzywana tylko przez producentów filmowych.

Czy mogłaś uzasadnić dlaczego tylko przez producentów filowych

malwinka1410
13-11-2005, 22:48
bo tylko na planie filmowym niezbędny jest SZYBKI EFEKT. W ogrodzie powinien panować spokój a elementów nienaturalnych winno się unikać. Eksponowanie faktu że jednego dnia goła gleba a drugiego zielona murawa to "szpan".
Poza tym trawnikowi z rolki trudno będzie dorównać trawnikowi założonemu w ogrodzie. (walory estetyczne, odporność na choroby, szkodniki, zabiegi-koszenie i aeracja, użytkowanie itd.)

Teska
14-11-2005, 07:19
bo tylko na planie filmowym niezbędny jest SZYBKI EFEKT. W ogrodzie powinien panować spokój a elementów nienaturalnych winno się unikać. Eksponowanie faktu że jednego dnia goła gleba a drugiego zielona murawa to "szpan".
Poza tym trawnikowi z rolki trudno będzie dorównać trawnikowi założonemu w ogrodzie. (walory estetyczne, odporność na choroby, szkodniki, zabiegi-koszenie i aeracja, użytkowanie itd.)


hmm...szpan...ze trawa z rolki??? bez komentarza...

Malwinko....moi znajomi zalozyli trawke z rolki ( i nie dla szpanu) maja ja juz 6 sezon i jest piękna.....wiec nie rozumiem...kosza dwa razy w tygodniu , kupuja porzadne nawozy, robia areacje, nie robia sie na nim lyse czy zółte placki, trawka jest soczyscie zielona... nie rozumiem o co ci chodzi??? ze nie mozna tego robic???
Napisz prosze jasniej?
Pozdrawiam

malwinka1410
14-11-2005, 09:03
a tu cytacik.. jako komentarz do słowa "szpan" :
A sasiad ciagle szukal nasion trawy sadzonej tego samego dnia.
do odnalezienia w tym wątku...
nie będę Tesco, przekomarzać się doświadczeniami moich znajomych.
Generalnie dalej się upieram że trawnik wysiewany jest dużo lepszy od tego z rolki (no chyba że ktoś potrzebuje szybko i niekoniecznie najładniej... jak filmowcy)

Teska
14-11-2005, 10:32
a tu cytacik.. jako komentarz do słowa "szpan" :
A sasiad ciagle szukal nasion trawy sadzonej tego samego dnia.
do odnalezienia w tym wątku...
nie będę Tesco, przekomarzać się doświadczeniami moich znajomych.
Generalnie dalej się upieram że trawnik wysiewany jest dużo lepszy od tego z rolki (no chyba że ktoś potrzebuje szybko i niekoniecznie najładniej... jak filmowcy)
rozumiem co napisalas....ale dalej nie odpowiedzialas dlaczego?? uwazasz ze na takim trawiniku nie mozna zrobic areacji?? prosilam tylko zebys napisala dlaczego tak uwazasz..ja jestem daleka od przekomarzania sie.

Ivonesca
14-11-2005, 12:07
Fugas - bardzo ładnie się zrobiło u Ciebie :-)
...a efekt trawy z rolki w jedeń dzień jest super !! zaraz bedę mysleć ile by mnie to kosztowało :-)
pozdrawiam

amj2
14-11-2005, 15:30
Fugas REWELACJA :D :D :D

Ja tez chcę taki "szybki " trawnik!

jatoja
14-11-2005, 15:43
[u]malwinka1410 napisała:

[u]bo tylko na planie filmowym niezbędny jest SZYBKI EFEKT. W ogrodzie powinien panować spokój a elementów nienaturalnych winno się unikać.
A kto niby ustalił takie reguły że w ogrodzie powinien panować spokój i nie powinno być elemetów nienaturalnych, a ogrodach jest pełno takich elementów.
a zresztą co jest nienaturalnego w trawie którą po prostu przeniesiono z innego miejsca???

Eksponowanie faktu że jednego dnia goła gleba a drugiego zielona murawa to "szpan".

Czasem to konieczność nie szpan, sądze że za 10 lat trawnik z siewu to będzie rzadkość

Poza tym trawnikowi z rolki trudno będzie dorównać trawnikowi założonemu w ogrodzie. (walory estetyczne, odporność na choroby, szkodniki, zabiegi-koszenie i aeracja, użytkowanie itd.)


Sorry - ale to delikatnie mówiąć nie jest prawdą

dominikams
15-11-2005, 11:29
Malwina, daj już spokój, zostałaś przegłosowana :wink:

Ogród naprawde nie musi się (i pewnie nigdy nie będzie) sie każdemu podobać.

A na mnie zrobiło akurat wrażenie to, że w tak krótkim czasie dom zmienił się tak diametralnie. I wyobrażam sobie jak taka zmiana cieszy :D

dominikams
15-11-2005, 11:33
Fugas, sprawdź przy okazji ten numery tynków

Fugas
15-11-2005, 14:11
O kurcze pare dni zawaliłem a temat stał się gorący i nawet okazało sie że zaszpanowałem.
Ale chyba w ten sposób patrząc to wszyscy budujący szpanuja bo można w bloku w 1-2 pokojach albo w domku z drewna.

No chyba że szpan dotyczy prezentacji moich wypocin na Forum - a jesli tak to faktycznie zaszpanowałem chociaz widzialem wiele ladniejszych na forum.

Co do trawy to wole taki szpan niz czarcie koło ktore wlasnie ma sasiad z tej sianej trawki. Dalej po niej nie chodzi bo za slaba biedaczka urosla.
Wszystko co robimy po to zeby sie nam i bliskim podobalo to w pewnym sensie szpan. Ale to chyba zła filozofia.

Maluszek, DominikaMS - zawalilem z tym numerem ale juz ustawiam sobie przypomnienie w komorce.

Pzdr
Fugaas

Fugas
16-11-2005, 11:02
No to podaje numery kolorow.
Tynk mozaikowy na opasce Terranowa Gramaplast 0404/20 kolor to ten 20

Tynk na scianach i na boniach wokol okien:
terranowa Extra clean baranek 1,5 mm R930/121 C i 121 E chyba C to jasniejszy a E ciemniejszy.

pzdr
Fugas

malwinka1410
16-11-2005, 11:18
.ale dalej nie odpowiedzialas dlaczego?? uwazasz ze na takim trawiniku nie mozna zrobic areacji?? prosilam tylko zebys napisala dlaczego tak uwazasz..ja jestem daleka od przekomarzania sie.
aERAcji nie powinno sie robić na trawniku z rolki! bo najzwyczajniej w pierszym roku, a może nawet w pierwszych latach... podłe maszynisko do AERACJI go zniszczy! To samo sie tyczy WERTYKULACJI i podłych WERTYKULUJĄCYCH maszyn używanych na trawnikach z rolki. po siedmiu latach ... jak u Twoich znajomych... aerujcie i wertykulujcie trawnik z rolki bez obaw.

malwinka1410
16-11-2005, 11:35
Malwina, daj już spokój, zostałaś przegłosowana
jasne!
najważniejszy jest spokój!
gipsowe pieski-skarbonki i baloniki na druciku też maja swoich wielbicieli na wiejskich odpustach... i to wielu!
Ogród jest ogród a nie wiejski jarmark!

Didi
16-11-2005, 11:48
Malwinka1410
Dobrze położony trawnik z rolki powinien się ukorzenić w jeden sezon. Pewnie, że aby to sie stało potrzeba sporo pracy (częste wałowane, nawożenie, podlewanie), ale już w następnym sezonie można robić areacje i inne zabiegi pielęgnacyjne.
Jeśli chodzi o dobór roślin to owszem, należy wiedzieć jaki jest ich wzrost i rozrost czyli w jakich odległościach należy je sadzić. Klientom, którzy nie znają się na ogrodznictwie i nie mają zielonego pojęcia o pielęgnacji ogrodu sadzi się tak aby przez najbliższe 10lat tylko podlewali, odchwaszali i ewentualnie nawozili nawozem rośliny. Natomiast ludzie, którzy choć trochę czują ogród i lubią w nim pracować projektuje i wykonuje się taki ogród w którym mogą wykazać się: czyli za 2-3 lata którąś roślinkę przesadzą w inne miejsce, inną "wyrzucą" a w jej miejsce wsadzą inną - nową.
Myślę, że tak właśnie zaplanował sobie ogród Fugas i życzę mu powodzenia.

malwinka1410
16-11-2005, 11:58
Widzisz Didi...
a ja.. jak patrzę na ogród Fugasa to widzę gipsową skarbonke na odpustowym kramiku.
i bardzo proszę nie zabraniaj mi wypowiedzieć tego co sobie o Fugasowym ogrodzie myślę! Uważam że jest obrzydliwy i tyle!

jatoja
16-11-2005, 12:40
Widzisz Didi...
a ja.. jak patrzę na ogród Fugasa to widzę gipsową skarbonke na odpustowym kramiku.
i bardzo proszę nie zabraniaj mi wypowiedzieć tego co sobie o Fugasowym ogrodzie myślę! Uważam że jest obrzydliwy i tyle!

malwinko tu nie chodzi o gust ani o zabranienia wyrażania swojego zdania
po prostu z trawnikiem z rolki jest zupełnie inaczej niż twierdzisz.
Być może miałas jakieś ekstremalne doświadczenia z rolką
ale sukces z trawnikami tkwi we właściwym przygotowaniu podłoża a nie w tym czy jest on zrobiony z siewu czy z rolki.
Jezeli zrobiono wszystko jak nalezy z podłożem to nie ma powodów by nie można było robić areacji czy wertykulacji na trawniku z rolki
(zwykle w pierwszych roku, nawet 2 latach zycia trawnika taki zabieg wogóle nie jest potrzebny)

Z trawą z rolki jest tak naprawdę jeden poważny kłopot - ale Ty tego nie wymieniłas: trawa z rolki kiepsko się zachowuje w cieniu -tu trawnik z siewu ma przewagę bo można wysiać wyłacznie mieszankę traw cienioznośnych.

malwinka1410
17-11-2005, 00:05
ja uważam że z trawą z rolki jest kłopot, bo nie wiemy jakich nasion uzył producent. Siejąc trawę możemy sami kupić nasiona.
Trawa "WEMBLEY" firmy barenburg zasadniczo różni się od trawy "WEMBLEY" TESCO KORZYSTNY ZAKUP. Młoda trawa nawet z TESCO będzie przyjemnie zielona. schody zaczynają się później i problemy z trawą pojawiają się gdy trzeba o nią zadbać.

Teska
17-11-2005, 06:52
ja uważam że z trawą z rolki jest kłopot, bo nie wiemy jakich nasion uzył producent. Siejąc trawę możemy sami kupić nasiona.
Trawa "WEMBLEY" firmy barenburg zasadniczo różni się od trawy "WEMBLEY" TESCO KORZYSTNY ZAKUP. Młoda trawa nawet z TESCO będzie przyjemnie zielona. schody zaczynają się później i problemy z trawą pojawiają się gdy trzeba o nią zadbać.


malwinko

mam prosbe....pokaz fotkę swojego ogrodu.....teraz sie przyznam z ciekawosci chciałam zobaczyc...

ja mam barenburga.....od kiedy jest barenburg wembley???

Didi
17-11-2005, 07:07
ja uważam że z trawą z rolki jest kłopot, bo nie wiemy jakich nasion uzył producent. Siejąc trawę możemy sami kupić nasiona.
Trawa "WEMBLEY" firmy barenburg zasadniczo różni się od trawy "WEMBLEY" TESCO KORZYSTNY ZAKUP. Młoda trawa nawet z TESCO będzie przyjemnie zielona. schody zaczynają się później i problemy z trawą pojawiają się gdy trzeba o nią zadbać.
Przecież każdy producent trawy nawet z rolki ma atesty i produkuje trawę na różnym podłożu i na różne warunki. Wystarczy zapytać jakie nasiona stosuje.
Mam wrażenie, że zapędziłaś się w tym negowaniu w "kozi róg" i zaczynasz się trochę miotać :roll:

Paty
17-11-2005, 07:28
maliwinko

ja równiez przyłączę się do prośby o pokazanie swojego projektu lub realizacji u klienta, bo wydaje mi się ęe jesteś specjalistą od ich zakładania i aranżowania
tłumaczenie najlepiej wychodzi na przykładach ze zdjęciami

może ktoś się czegoś ciekawego na ten temat dowie bo jak na razie zachowujesz sie jak uparta dziewczyna która ciągle mówi " nie bo nie "

malwinka1410
17-11-2005, 08:15
od kiedy jest barenburg wembley???
od co najmniej kilkunastu lat.
dla mniej intensywnie użytkujących trawkę polecam mieszankę barenburga "WIMBLEDON" najkorzystniej można kupić obie mieszanki FIRMY BARENBURG w Warszawie na ulicy Ryżowej jadąc od Al Jerozolimskich tuż za torami WKD po prawej stronie. Firma nazywa się GRASLAND albo GRASSLAND jakoś tak... przepraszam za literówki w nazwie.
Co do "ATESTÓW"....
otóż nieprawdą jest że KAŻDY producent je posiada.
Każdy producent twierdzi że je (atesty) posiada. I niestety czasem Ci producenci mijają się z prawdą. a poza tym, po jakiego grzyba nam atest? przeważnie szukamy TANIO! A jak jest tanio i z atestem to mamy "SZPAN" na atest.

Didi
17-11-2005, 08:25
od kiedy jest barenburg wembley???
od co najmniej kilkunastu lat.
dla mniej intensywnie użytkujących trawkę polecam mieszankę barenburga "WIMBLEDON" najkorzystniej można kupić obie mieszanki FIRMY BARENBURG w Warszawie na ulicy Ryżowej jadąc od Al Jerozolimskich tuż za torami WKD po prawej stronie. Firma nazywa się GRASLAND albo GRASSLAND jakoś tak... przepraszam za literówki w nazwie.
Co do "ATESTÓW"....
otóż nieprawdą jest że KAŻDY producent je posiada.
Każdy producent twierdzi że je (atesty) posiada. I niestety czasem Ci producenci mijają się z prawdą. a poza tym, po jakiego grzyba nam atest? przeważnie szukamy TANIO! A jak jest tanio i z atestem to mamy "SZPAN" na atest.
Malwinko
i tu z atestami jesteś w błędzie - mieszkamy i działamy w Szczecinie i okolicach (usługi ogrodnicze) a trawę w rolkach bierzemy z Poznania, mimo, że w Szczecinie też są producenci, ale no właśnie sami nie wiedzą jakie mieszanki stosują, a my po to aby klienci byli zadowoleni z trawy musimy to wiedzieć, bo z tego czy klient będzie zadowolony i czy przekaże nasz numer telefonu następnej osobie zależy nasz byt

malwinka1410
17-11-2005, 08:40
nie rozumiem....
znaczy że każdy producent trawy z rolki posiada atest????? czy tak nie bardzo jak ja sugeruję?
atest, który kazdy nastolatek moze wyprodukować posiadając skaner i drukarkę????
jaśniej poproszę!

malwinka1410
17-11-2005, 08:47
każdy handlowiec sprzedający drzewko, trawkę, rolborderek, ścieżkę czy cokolwiek! zapewni o ateście i o czym tylko sobie wymagający klient wymarzy!!!!!!!

Didi
17-11-2005, 08:56
Myślę Malwinko, że ta dyskusja nie ma już sensu. Zapędziłaś sie i to ostro. Pewnie nawet nie wiesz, że każdy producent drzew i krzewów powinien Ci dać razem z kupowaną roślinką "paszport" czyli zaświadczenie o pochodzeniu rośliny. A pewnie jeśli Ty kupujesz rosliny i trawę w hipermarkecie to już Twoja sprawa.


"atest, który kazdy nastolatek moze wyprodukować posiadając skaner i drukarkę????"
to już jest hakerstwo i broń nas Boże od takich ludzi
a z atestami na trawę jest tak samo jak atestami na żywność czy inne; czy każdy zakład produkcyjny posada atesty HACAP? nie tylko ten, który spełni odpowiednie warunki, normy
Czyli tłumaczę jeszcze raz:
atest posiadają ci producenci, którzy poddali się "ocenie", zgodzili się aby ich produkt został przebadany
Czy już rozumiesz?

malwinka1410
17-11-2005, 09:24
jakoś rozumiem! bo na rynku ściemniczy poruszam się prę lat!!!

Ivonesca
17-11-2005, 12:59
...a tak ładnie zaczynał sie ten wątek....fotkami z powstającym PIĘKNYM ogrodem.....

Didi
17-11-2005, 13:04
jakoś rozumiem! bo na rynku ściemniczy poruszam się prę lat!!!
ściemniaczy - kluczowe słowo

EWA-S
17-11-2005, 14:04
Malwinko wierzę,że twoje rady z dobrego serca płynące ale sposób radzenia??????.Litości trochę delikatności.Pozdrawiam Cię.
Fugas z całą przyjemnością obejrzałam jak wasz ogród "wypięknił" wasz dom,ile pracy w to włożyliście,jakie zadowolenia musiało was ogarniać jak to wszystko nabierało kształtu.Jeszcze długo bedziecie poprawiać przesadzać bo tak wszyscy robimy,zresztą ogród jak i wnętrze zrobione przez nas jast poprostu "nasze'.Wiem że mój ogród jest nie fachowy wszędzie za gęsto,za wysoko, nie w tym miejscu ale jest mój i ja będe go poprawiać ciesząc się swoim dziełem i tej radości Ci życze. :lol: :lol: :lol:

Teska
09-12-2005, 07:59
a fotek ogrodu ogrodniczki nie ma :cry: a tyle zjadliwosci bylo...

malwinka1410
10-12-2005, 03:52
i nie będzie.

Teska
10-12-2005, 21:04
bo ich nie ma


milego dnia!

Fugas
13-12-2005, 10:59
Wreszcie jakis watek mi sie udal - w sensie ze dyskusja sie rozwinela.
Zima dluga sezon ogrodowy w zawieszeniu wiec mam nadzieje ze bedzie o czym dyskutowac.

Tak tez mi sie wydaje ze Malwinka juz z kioniecznosci brnie w obrana na poczatku strategie tym mocniej im wiecej iosob ja krytykuje.
Ale zycie byloby nudne gdyby nie bylo osob podwazajacych sens tego co robimy bo wtedy jest okazja zastanowic sie czy aby na pewno tak powinnismy to robic.

Ale do rzeczy - w ubieglym tygodniu "posadzilem" pieknego balwanka w moim ogrodzie i tez jakos pasowal do koncepcji odpustowej. Niestety juz stopnial i synek na prozno wypatruje go z okna tarasu :cry:

Co do trawy z rolki pewnie czesc uwag Malwinki jest zasadna ale nie w tym sensie zeby nie kupowac ale zeby wiedziec co sie kupuje i od kogo.

Ja rowniez z mila checia obejrzalbym realizacje Twoich Malwinko koncepcji tym bardziej ze juz za chwile bede pomoagal szwagrowi w realizacji ogrodu (juz mi brakuje mojej budowy wiec chyba zaczne mu placic za zlecenie mi jak najwiekszej ilosci prac :lol: :lol: ) wiec kazdy przyklad moze byc dobra inspiracja a moze przekonasz mnie lub innych do wspolpracy z Toba.
Nie to nie ironia ja uwazam ze mozna sie posprzeczac i to w cale nie wyklucza dalszej wspolpracy o ile sprzeczka jest merytoryczna nie osobista.

Pzdr
Fugas

malwinka1410
13-12-2005, 13:53
Fugasie!
z całą przyjemnością podzielę się swoimi doświadczeniami!
zakładaj ogród szwagrowi!
Twój ogród jest obrzydliwy, następny będzie napewno lepszy!!!!
czyli mniej obrzydliwy!

ale jeśli będziesz gasił mnie wyczytanymi z "fachowych" pism cytatami to nie dojdziemy do porozumienia!
Ja opieram się na doświadczeniu w terenie! a nie w handlu!

jak dotąd było jedno czy dwa pytanie na PW...

Fugas
13-12-2005, 14:47
Fajnie sie z Toba rozmawia i chetnie bede wspolpracowac ale ......
musze zaznaczyc ze jestes swinia, tak wiec jesli akceptujsze ze jestes swinia to mozemy dalej rozmawiac
- tak mniej wiecej wyglada Twoja korespondencja Malwinko.

A to oznacza ze nie masz ani krzty zrozumienia innych racji wiec kompromis jest Ci zupelnie nie znany. To takie moje krotkie rozumowanie po calym watku i twojej odpowiedzi na moja wiadomosc.
Ubolewam nad tym, ze Swiat- ogrod jest albo stworzony przez Ciebie i ladny albo stworzony przez innych zasrany obrzydliwy wszystko jedno.

Gdybys byla mezczyzna to wiekszosc zagladajacych na watek powiedziala by ze albo masz problem z malym ...... albo masz kompleks wzrostu.

A moze jestes?

Co do wyczytanych cyctatow wydaje mi sie ze poslugiwalem sie jedynie wlasnymi pogladami uksztaltowanymi w rozny sposob i na pewno nie byly to cytaty ani mysli zaslyszane lecz wlasne spostrzezenia.

Co do doswiadczenia w terenie to chyba nic prostszego zeby wskazac efekty swoich prac. I miejmy nadzieje ze dasz powody zeby na Twoje wypowiedzi spojrzec nieco inaczej anizeli tylko jak na szczekanie glodnego pieska.

Fugas

Paty
13-12-2005, 15:38
malwinka !!!!!!!!!!!!

ale dałaś czadu

pracować z toba toż czysta przyjemność

jeżeli faktycznie masz firmę , która projektuje ogrody to współczuje twoim zleceniodawcom , nic z własnych upodobań na pewno nie znajdzie sie w ich własnym ogrdzie, wszytko to będzie twoja wizja , to nic że nie bedzie podobała się włascicielowi , grunt że ty będziesz zdowolona

i takiego ogrodnika jakiego model prezentujesz na forum z hukiem wywaliłam z mojego ogrodu i na deser przesłałam mu wewanie do sądu

malwinka1410
13-12-2005, 21:11
zabawni jesteście!
jedno wmawia mi że nazywam go swinią i mam problemy z czyms tam ..chyba wzrostem, drugie wmawia mi ze mam firme zakładającą ogrody..
NO CO TAM JESZCZE O MNIE WIECIE FAJNEGO?
nie macie pojęcia o ogrodzie to widać po waszych wpisach i fotkach... ale moze darujcie sobie "pojęcie o mnie"....

OGRÓD MA SIE PODOBAĆ WŁASCICIELOWI! TO JASNE!!!
ale po jakiego grzyba wieszać na ścianie malunek z IKEA albo gorzej Z ODPUSTU, jak tym samym nakładem sił i srodków możesz mieć KOSSAKA...? ale to moje zdanie.. wy idziecie drogą odpustową.

a co do wezwania do sądu.. to niby jakieś przestępcze działania tu uskuteczniam??? albo planuję? o co chodzi z tym sądem Paty? chcę pomóc, macie to gdzieś to wasza sprawa, jakoś konkretami i faktami nikt mnie jeszcze nie zaskoczył. a ogród Fugasa jest wstrętny i tyle, to przestępstwo że mi sie nie podoba? i ze nazywam go "OBRZYDLIWY" ????

abromba
13-12-2005, 21:29
Oj Malwinka, określenie, że "dajesz czadu" jest wysoce nieadekwatne. Mam wrażenie, że albo masz bardzo zły okres w życiu. Bo trochę Ci nerwy puściły... Trochę bardzo.
Żeby było jasne - mi się ogród Fugasa tak sobie podoba. Mam po prostu dość identycznych ogrodów z rollborderami, iglakami, w których królują tuje i płaczące brzozy, wiśnie i modrzewie, a wszystko jest wysypane korą i wypełnione nieskazitelną trawą. Ja jednak wiedziałam, że myślę o czymś innym i dlatego szukałam działki powyżej 2000 metrów. I zamierzam po amatorsku na tym terenie eksperymentować, licząc się z koniecznością przesadzania niektórych roślin za kilka lat lub wkrótce. I nie wyobrażam sobie, żeby mi przyszedł fachowiec i urządził ogród po swojemu, według gotowego projektu. To ma przez kilka lat się tworzyć, choćby metodą prób i błędów.
Ale ten typ ogrodu, który zrobił Fugas, jest praktyczny przy małych działkach w mieście i w sumie jakoś tam pasuje. Napisanie, że jest obrzydliwy :o - to duża przesada.
Natomiast szkoda, że - skoro widzisz, jak bardzo nie mamy pojęcia o urządzaniu ogrodów - tak mało udzielasz się przy okazji praktycznych porad, o które my, amatorzy, często prosimy.
Potraktuj tę wypowiedź jako zaproszenie do zmiany konwencji wypowiedzi, a nie kolejny atak.

13-12-2005, 23:00
malwinka1410,

Jestem człowiekiem cierpliwym i z natury układnym :lol: , więc jeszcze czytam ten wątek... Proszę cię w imieniu swoim i tych, którzy wraz ze mną wytrwali:
Co proponowałabyś do takiego ogrodu, jak ogród Fugasa, jeśli byłby jeszcze pusty?
Jak zaplanowac taki ogród niekoniecznie korzystając z pomocy profesjonalisty?


Jeśli rzeczywiście chcesz pomóc, to rzuć kilka swoich spostrzeżeń. Proszę cię, tylko nie w stylu CZEGO NIE ROBIĆ, ale CO ZROBIĆ? :D

Pozdrawiam,

P.S. A ja myślę, że każdy ma ogród... na jaki sobie zasłużył! :wink:

Tomek_J
14-12-2005, 06:33
malwinka1410,Jestem człowiekiem cierpliwym (..)

Ludkowie kochani, nie karmcie kolejnego trolla, niech zdycha z głodu (czyt." z braku zainteresowania swoja osobą).


P.S. A ja myślę, że każdy ma ogród... na jaki sobie zasłużył! :wink:

O matko ! Toś mnie zmartwił... Jak codziennie spoglądam na teren wokół mego domu to... :(

Paty
14-12-2005, 07:22
malwinko!!!!!!!

jestes mało inteligentna , bo nie zrozumiałaś co napisałam
ale cóż nie zamierzam ci tego rozkładać na czynniki pierwsze

a co do Kossaka to ubawiłaś mnie do łez, określ się czy wieszamy na ścianach reprodukcję czy oryginały ,

a okropny nie jest ogród fugasa tylko ty sama z wylewajacym się zewsząd jadem , jego ogród nie musi ci się wcale podobać , ale trochę kultury i ogłady nie przeszkodziłoby w wypisywaniu tekstów

wydaje mi się że pomyliłas fora , w onet na pewno twoje teksty byłyby jak najbardziej odpowiednie

także żegnaj !!!!!!!!

14-12-2005, 09:52
Hello,

Tomek_J napisał:
O matko ! Toś mnie zmartwił...
:lol: :lol: :lol:
Przecież napisałem, że ogród... a skoro masz teren "niezagospodarowany do końca :wink: " to jeszcze nie jest ogród! Nie martw się! Ty masz przynajmniej to, ja jeszcze na etapie kwitów... :-?

Pozdrawiam serdecznie,

malwinka1410
14-12-2005, 15:25
Ludkowie kochani, nie karmcie kolejnego trolla, niech zdycha z głodu (czyt." z braku zainteresowania swoja osobą).

ależ nietrolu ja narzekam... na nadmiar zainteresowania moją osobą, a brak zainteresowania tematem tego wątku. wracajac do tematu wątku:
elementy jakie zastosował Fugas wyszły z użycia, tak jak wyszły z użycia ozdobne desenie nanoszone kiedys na ścianach za pomocą gumowych wałków. Dywanik z kory pomiędzy roślinami może się podobać (o gustach się nie dyskutuje), ale pamiętajmy że kora w ogrodzie winna służyc do zakwaszania i trzymania wilgoci a nie do ozdoby. Sposób w jaki Fugas posadził roślinki (jednakowa odległość pomiędzy nimi) zemści się jak rośliny zaczną rosnąć, każda swoim innym tempem. Rollborderek to też element który nie powinien królować w widoku na ogród. A w miejscu gdzie Fugas "kiwa" się z dzieciakami w piłkę jest nawet niebezpieczny. Problem odzielenia trawnika od kompozycji roślinnych można rozwiązać sadząc na granicy odpowiednie rośliny. Płożące iglaki, irga, barwinek, macierzanka, sagina, czy inne zadarniające byliny rozwiążą problem koszonej trawy na styku trawnik/kompozycja roslinna mniej pracochłonnie niż rolborderek.
Aussie pyta co robić. Przede wszystkim przemyśleć, zastanowić się kto i w jaki sposób i do jakich celów ma korzystać z ogrodu. I NIESTETY... PORADZIĆ SIĘ SPECJALISTY! tylko nie takiego który będzie nam towar do tego ogrodu sprzedawał. Wiadomo że jak ktoś kto zakłada ogrody i ma do upchnięcia jakiś towar to będzie starał się za wszelką cenę go upchnąć. Tylko ktoś kto ma wiadomości i określi nam jakie rośliny będą rosły w danym miejscu a jakie będą straszyły wyglądem. Gdzieś blisko jest wątek o rododendronach i ich przykrywaniu na zimę. Chyba urażony moimi radami użytkownik forum o nicku "Jaśka" nie widzi nic złego w tym że ma posadzone rododendrony w miejscu w którym nie powinny rosnąć, określono je(to miejsce) słowami "moje rododendrony na wygwizdowie". Za kilka lat jak "pielegnowane, przykrywane zimą" rododendrony zrobią sie obrzydliwe "Jaśka" je wywali i posadzi coś innego. A najzwyczajniej w świecie rododendrony można było posadzić w 3/4 cieniu oraz w zacisznym bezwietrznym miejscu i będą piękne i nie będą wymagały brudnej szmaty na zimę.

malwinka1410
14-12-2005, 15:44
dodam jeszcze że nieelegancko jest ustawiać w ogrodzie "macewy" czyli kamienie w nienaturalnej pozycji na "sztorc".
Fugasowi się przytrafiło..

Paty
14-12-2005, 15:59
malwinka


brawo , to mi się podoba konkretne informacje, przykłady itd.

czekam na dlaszy ciąg


i zamieśc jakieś fotki


jak byś mogła zerknąć na mój problem z trawą (link podałam na poprzedniej stronie tego tematu)

14-12-2005, 16:03
Też dziękuję za w końcu konstruktywne rady. Zrezygnuje z tego rolborderka i posadzę te płożące rośliny.

Didi
14-12-2005, 19:48
brawo , to mi się podoba konkretne informacje, przykłady itd.

Oj Paty za wcześnie się ucieszyłaś. Właśnie skończyłem ( tu małe wyjaśnienie - pisze mąż Didi) sezon i wczytałem się w te brednie o "oddzieleniu trawy od kompozycji roślinnych" za pomocą roślin płożących i myślę, że już pora na wyrzucenie "tego ogrodniczego Leppera" z forum.
Rośliny okrywowe i zadarniające już z samej nazwy mają na tyle intensywny wzrost, że w ciągu jedengo, najwyżej 2 lat mają zadarnić np. stromą skarpę, brzegi przy chodnikach, wydeptywane ścieżki tuż przy ogrodzeniach itp.
Nie trzeba być ogrodnikiem, aby zrozumieć, że trawa ma szybkie tempo wzrostu i to szczególnie na styku trawnik - grupa roślin dlatego stosuje się w tych miejscach różne trwałe oddzielenia typu rolborder, granit, cegła, kamień.
Jaki jest efekt takiego ogrodniczego Nelsona - po roku granica miedzy trawnikiem a roślinami znika (nawet dla właściciela ogrodu) trawa przerasta rośliny na metr w głąb grupy roślin a wszystkie iglaki mają połowę igieł (tych na dole) gdyż wszystkie iglaki w warunkach zacienienia tracą igły.
Niezabezpieczenie różaneczników na zimę będzie skutkowało znaczną stratą finansową z powodu ich utraty, gdyż szczególnie w początkowym okresie wzrostu jest to niezbędna czynność niezależnie od miejsca posadzenia( a piszę ze Szczecina gdzie napewno jest najlepszy klimat dla roślin). Ale taki laik jak Malwinka nie wie, że różaneczniki nie przemarzają zimą tylko wiosną w czasie dużych wahań temperatury z powodu suszy fizjologicznej.
I jeszcze jedno - prawdziwy ogrodnik nigdy nie odmienia w polskich przypadkach łacińskich nazw tj, Rhododendron" tylko używa pięknej polskiej nazwy różanecznik
Dlatego Paty i inni zastanówcie się nad tymi bzdurami wypisywanymi przez Malwinkę

malwinka1410
15-12-2005, 05:49
myślę, że już pora na wyrzucenie "tego ogrodniczego Leppera" z forum.

ale nie jesteś adminem i możesz sobie iść teraz śmieci z kosza wyrzucić. Czepianie się języka, ortografi, odmiany słowa choćby takiego jak rododendron to podobno nietakt na forum. Ale nietaktowne zachowania podgrzewają dyskusje więc pisz brednie.
Zatracenie granicy pomiędzy trawnikiem a kompozycją roślinną to sprawa porządana w ogrodzie. A najpiękniej wyglada jak trawnik przechodzi w mech rosnący pod iglakami, z którym to mchem niektórzy nie wiadomo czemu walczą(oczywiście mowa o mchu pod iglakami a nie o mchu w trawniku). To że trawa zacienia i iglaki tracą igły to jest dopiero bzdura. (chyba że się jej nie kosi przez cały sezon i nie usuwa chwastów). Kolejna brednią jest Twoje Didi zdanie że trawa przerasta rośliny na metr w głąb(zpewnością nikt takiego zdarzenia nie doświadczył) to raczej w trawę wrastaja rośliny które skutecznie powstrzymuje kosiarka. Okrywanie rododendronków na zimę, to też bzdura i wymysł handlowców handlujących ogrodniczymi akcesoriami. Polecam wizytę w arboretum w Lądku Zdroju, mamy prawie zimę, jakoś najpiękniejsze i najokazalsze w kraju rododenrony nie są przykrywane na zimę w tym dość ostrym górskim klimacie. A towar wychodowany w Holandii ma takie same szanse przemarźnięcia w pierwszych latach jak i w następnych.
Paty. W sprawie twojej trawki poszedł mail już parę dni temu.

Tomek_J
15-12-2005, 06:20
ja narzekam... na nadmiar zainteresowania moją osobą, a brak zainteresowania tematem tego wątku.

Ojoj, ciekawe, kto jest temu winien ?... :wink:


elementy jakie zastosował Fugas wyszły z użycia (...) kora w ogrodzie winna służyc nie do ozdoby (...) Rollborderek to też element który nie powinien królować w widoku na ogród. (...) nieelegancko jest ustawiać w ogrodzie kamienie na "sztorc".

Ależ Malwinko, Ty nie stanowisz odgórnie wzorów i zasad estetyki ! Kimże Ty jesteś, żeby ludziom autorytatywnie mówić, co ładne, a co nie ?
Ogród ma się podobać Fugasowi, nie Tobie. Ma odpowiadać jego gustom, a nie Twoim. Gusta Twoje (a także moje i reszty ludzkości) w tym przypadku mają szczątkowe znaczenie. Nie zapominaj o tym.


I NIESTETY... PORADZIĆ SIĘ SPECJALISTY!

Malwinki ? :)

malwinka1410
15-12-2005, 06:50
Jasne że nie stanowię wzorów. Wiem tylko co się podoba ludziom którzy nigdy nie mieli ogrodu i co się podoba ludziom którzy od pokoleń ogrody mieli. Ale widzę że to szokujące.

malwinka1410
15-12-2005, 06:55
Jakoś nikt nie twierdzi że w arboretum w Lądku Zdroju to głupotę robią nieokrywając rododendronów (albo różaneczników jak kto woli) na zimę. Ale na forum poucza się uzytkowników że okrywać trzeba. Najfajniejsze jest to ze ten co o tym okrywaniu poucza to rododendrona ma w ogrodzie ze dwa lata.

Didi
15-12-2005, 07:44
Jakoś nikt nie twierdzi że w arboretum w Lądku Zdroju to głupotę robią nieokrywając rododendronów (albo różaneczników jak kto woli) na zimę. Ale na forum poucza się uzytkowników że okrywać trzeba. Najfajniejsze jest to ze ten co o tym okrywaniu poucza to rododendrona ma w ogrodzie ze dwa lata.
Malwinka
widać, że w ogóle nie czytasz postów tylko pobieżnie je przegladasz. Wyraźnie napisał mój mąż, że należy okrywać różaneczniki w pierszych latach po posadzeniu a w Lądku to są pewnie już conajmniej kilkuletnie. Owszem mamy w ogrodzie różaneczniki 2 lata, bo dopiero od dwóch lat mamy własny dom, ale możemy się pochwalić, że sadzone przez nas różaneczniki i inne rośliny mają się dobrze już od 10 lat (tyle prowadzimy firmę ogrodniczą - usługi nie handel!) i tylko przez zaniedbania właścicieli ogrodów (szczególnie latem gdy zapomną podlewać) rośliny wypadają. Zabezpieczeniem roślin na zimę zajmujemy się my - więc wiem co mówię!

malwinka1410
15-12-2005, 08:40
w Lądku są też rododendronki sadzone w tym roku, wyrazistość tego że trzeba je przykrywać w "pierwszych" latach po posadzeniu jest znikoma w poście Twojego męża.

malwinka1410
15-12-2005, 08:45
wyrazistość tego że niektórzy forumowicze posadzili rododendrony na "wygwizdowie" jest znaczna.

Didi
15-12-2005, 08:48
Niezabezpieczenie różaneczników na zimę będzie skutkowało znaczną stratą finansową z powodu ich utraty, gdyż szczególnie w początkowym okresie wzrostu jest to niezbędna czynność niezależnie od miejsca posadzenia( a piszę ze Szczecina gdzie napewno jest najlepszy klimat dla roślin). Ale taki laik jak Malwinka nie wie, że różaneczniki nie przemarzają zimą tylko wiosną w czasie dużych wahań temperatury z powodu suszy fizjologicznej.

jeśli to jest treść znikoma to gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem - dla mnie to jest analfabetyzm

malwinka1410
15-12-2005, 09:15
"niezależnie od miejsca posadzenia" jest mocnym słowem!
do mnie trafiło! ja uważam że zależnie, ale mnie tu krytykują a nie Ciebie!
TRUJESZ DIDI!

Didi
15-12-2005, 09:21
"niezależnie od miejsca posadzenia" jest mocnym słowem!
do mnie trafiło! ja uważam że zależnie, ale mnie tu krytykują a nie Ciebie!
TRUJESZ DIDI!
wiesz a ja myślę, że tu ktoś inny truje - ubawiłaś mnie
miotasz się już starsznie - jak ryba bez wody

malwinka1410
15-12-2005, 09:23
a konkrety?

Didi
15-12-2005, 09:29
a konkrety?
teraz to spadałam z krzesła! :D
Ty mówisz o konkretach? :lol: :o
przecież do tej pory Ty nie powiedziałaś nic konkretnego tylko:
a w arboretum w Lądku to, w arboretum w Lądku tamto....a coś z życia czyli domowego.
Ja też widziałam kilka arboretów (ze względu na pasję i wykształcenie mojego męża): Przelewice, Glinna, Kurnik, do tego kilka parków i ogrodów dendrologicznych. Do tego należy doliczyć wszystkie ogrody i tereny zieleni zaprojektowane i wykonane przez naszą firmę. A Ty?

malwinka1410
15-12-2005, 09:42
nie zamierzem się wychwalać. chodzi mi o konkrety typu GDZIE NAPISANE ŻE RODODENDRONY vel RÓŻANECZNIKI PRZYKRWAĆ ZIMĄ?
o to tu w tej dyskusji chodzi chyba... i o inne pewniki z ogrodów. Typu czy linia kończąca trawę musi być znaczna jakimś wynalzkiem typu rolborder, czy też powinna być niewidoczna.
zresztą.. poczytaj ze zrozumieniem moje poprzednie wpisy

Didi
15-12-2005, 09:49
:roll: :lol:
bez komentarza

Tomek_J
15-12-2005, 10:14
GDZIE NAPISANE ŻE RODODENDRONY vel RÓŻANECZNIKI PRZYKRWAĆ ZIMĄ?

A kiedyś było napisane w "trybunie Ludu", że Amerykanie zrzucają stonkę...

Didi
15-12-2005, 10:16
nie zamierzem się wychwalać. chodzi mi o konkrety typu GDZIE NAPISANE ŻE RODODENDRONY vel RÓŻANECZNIKI PRZYKRWAĆ ZIMĄ?
o to tu w tej dyskusji chodzi chyba... i o inne pewniki z ogrodów. Typu czy linia kończąca trawę musi być znaczna jakimś wynalzkiem typu rolborder, czy też powinna być niewidoczna.
zresztą.. poczytaj ze zrozumieniem moje poprzednie wpisy
jeśli znasz się na ogrodnictwie tak jak mówsz to powinno ci coś mówić nazwisko prof.Czekalskiego wydał on książkę "Krzewy i drzew liściaste" w niej to w dziale: " Przygotowanie gleby pod krzewy i drzewa, kupno, sadzenie i pielęgnowanie" w podrozdziale "Krzewy zawsze zielone" do których należą różanecznik i azalie jest napisane cytuję "...krzewy, zabezpiecza się na zimę okrywając je gałęziami drzew iglastych (świerkowymi, daglezjowymi), matami słomianymi lub trzcinowymi, płotkami drewnianymi, papą itp. Bardzo niebezpieczne jest dla roślin promieniowanie słoneczne na przełomie zimy i wiosny, powudujące brunatnienie i zasychanie liści" strona 16sta wspomianej książki.

Didi
15-12-2005, 10:18
Ciekawe czy prof. czekalski jest dla ciebie autorytetem? (tu uśmieszek z nutą ironi) :wink:

Fugas
15-12-2005, 10:30
Poniewaz dyskusja troche przygasa to mam pytanie czy kazdy kamien na sztorc to macewa ?

Nie chcialbym sie narazac organizacjom ktorym to moze przeszkadzac.

I uwaga do budujacych nalezy poinstruowac robotnikow zeby przy wykopach nie rzucali kamieni tak zeby staly na sztorc.

A przy okazji dzieki za pierwsze konstruktywne uwagi chociaz szkoda ze wymieszaly sie z jedyna sluszna koncepcja i to jak widac z dyskusji daleka od praktyk ogrodniczych.

Tez nie uwazam ze rollbordery to najlepsze rozwiazanie ale na dzisiaj u mnie to taki kompromis. Za 2-3 lata jak beda z nimi problemy pomysle co tam wykombinowac moze kostke granitowa na poziomie ziemi moze cos innego. Chociaz tez uwazam ze tworzenie granic z roslin okrywowych spowoduje ze albo trawa bedzie zarastana przez te rosliny albo wycinane kosiarka rosliny zaczna miec na granicy z trawa nieciekawy wyglad chyba ze zakladasz Malwinko podcinanie ich nozycami i innymi narzedziami a nie ciecie rowno kosiarka.

Co do kory to dla mnie kora rozsypana w roslinach tam gdzie nie ma okrywowych to zarowno estetyczne rozwiazanie jak i ekonomiczne (porownujac do agrowlokniny czy innych rozwiazan uniemozliwiajacych silny wzrost chwastow. Dodatkowo jak pisalas zatrzymuje wilgoc.
Wiec mam pytanie jesli nie kora to co? Bo jakos nie zauwazylem co proponuja fachowcy.

Na dokladke dodam zeby wykazac sie :D :D ze na zdjeciach jest kilka obszarow bez kory czekajacych na rozrost roslinek okrywowych i dywanowych jak sobie to nazywam (irgi, wrzosy, wrzosce, trawy).

Powtarzam rowniez podnoszony przez Ciebie Malwinko zarzut rownych odleglosci zapraszam na miejsce bo widze ze ze zdjec Ty wyczytujesz wiecej niz ja z rzeczywistych ogledzin mojego ogrodka. Dyskutowalismy juz o odleglosciach pomiedzy roslinkami.

I na koniec ten barwinek na naslonecznionym miejscu bez zadnych granic to nawet ja wiem ze to nie jest najleosze rozwiazanie chyba ze ktos ma czas zeby to ciagle przerywac bo rozrasta sie dosyc szybko :D

Fugas

P.S. W temacie rozanecznikow sie nie wypowiadam - mam lekko od polnocy i przykryte na zime z uwagi na niedawne posadzenie. I wcale nie mam zamiaru odkrywac :D

abromba
15-12-2005, 10:44
Poniewaz dyskusja troche przygasa to mam pytanie czy kazdy kamien na sztorc to macewa ?

Oczywiscie że nie! Przecież wsadzanie kamieni na sztorc znajdowało liczne zastosowanie juz w megalitycznych aranżacjach krajobrazu. I nie trzeba od razy do Stonehenge jechać, u nas np. nad Wdą są też takie kręgi. Malwinka nie zna się na symbolice geomancyjnej :wink: :lol:

Trzymaj się Fugas i wklej na wiosnę fotki ze swojego ogródka. Tak jak napisałam, nie jest on do końca w moim stylu, ale Tobie się też mój nie musi podobać, więc mam nadzieję, że nie poczułeś się urażony. Trzymam kciuki, żeby wszystko ładnie rosło. :D Ponadto niektórzy powinnni uwzględnić, że jak się ma małe dziecko, to zrobienie ogródka w kilka dni ma ogromne praktyczne plusy.

Fugas
15-12-2005, 10:50
Plusy to byl kosmos nagle dziecko dostalo kilkanascie razy wieksza powierzchnie do zabawy wczesniej nie wychodzilismy nawet na taras bo sie kurzylo non stop a przy podmuchach wiatru to bylo zuplenie do niczego. A tak kazde sniadanko i obiad na tarasie to wartosc dodana ktora zsumowana na pewno przewyzsza ew. zwiekszenie kosztow z szybszej realizacji. chociaz wydaje mi sie ze roznica nie jest taka oczywista i biorac pod uwage czas i koszt alternatywny jego spedzenia na kolejnych pracach i oczekiwaniu na "pozwolenie wejscia na trawe" wrecz sadze ze zaoszczedzilem. czy tez dostalem kikla dodatkowych dni urlopu w milym dla mnie otoczeniu.

Pzdr
Postaram sie cos wkleic tym bardziej ze pewnie beda zmiany bo to nie muzeum.
Fugas

Didi
15-12-2005, 12:57
Co do kory to dla mnie kora rozsypana w roslinach tam gdzie nie ma okrywowych to zarowno estetyczne rozwiazanie jak i ekonomiczne (porownujac do agrowlokniny czy innych rozwiazan uniemozliwiajacych silny wzrost chwastow. Dodatkowo jak pisalas zatrzymuje wilgoc.
Wiec mam pytanie jesli nie kora to co? Bo jakos nie zauwazylem co proponuja fachowcy.

Na dokladke dodam zeby wykazac sie :D :D ze na zdjeciach jest kilka obszarow bez kory czekajacych na rozrost roslinek okrywowych i dywanowych jak sobie to nazywam (irgi, wrzosy, wrzosce, trawy).

Odnosząc się do ściółkowania chcąc uchronić Cię Fugas przed błędami i staratami ekonomicznymi i dając jednocześnie Malwince odpór zacytuję pomownie za prof. Czekalskim "Rozwój chwastów skutecznie hamuje ściółkowanie gleby pod krzewami rozmaitymi materiałami organicznymi (torf, kora, liście, traciny, itp) Ponadto ściółka zmniejsza straty wody z gleby na skutek parowania..... zmniejsza różnicę temperatury miedzy nocą a dniem, chroni korzenie roślin przed mrozem i przed uszkodzeniami mechanicznymi a po rozkładzie wzbogaca glebę w próchnicę i składniki pokarmowe"

Didi
15-12-2005, 13:48
i jeszcze jeden mały cytat: " Ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym jest ściółkowanie gleby. Przyczynia się ono do utrzymania jej temperatury na bardziej wyrównanym poziomie. Podczas zimy gleba ściółkowana przemarza później i płycej, a gdy zima jest łagodniejsza, moż nie zamarznąć w ogóle."

Fugas
15-12-2005, 14:03
No to wlasnie tak napisalem ze mniej chwastow i wiecej wody.

i zapytalem jakie inne rozwiazanie ma wiecej zalet.

Fugas

malwinka1410
15-12-2005, 22:54
Didi!
pięknie piszesz o sciółce! SAMĄ PRAWDĘ! ale ja się sprzeciwiam nie właściwościom ogrodniczym tylko ESTETYCZNYM tej sciółki. I dalej uwazam że nie powinna być głównym elementem widoku na ogród, podobnie jak rolborderek. Ale gusta bywaja różne... Tobie podoba sie ściółka, mi rośliny...
Nie ma śniegu to zrobię parę zdjęć styku trawnik/kompozycja roślinna. Wyslę chętnym na pocztę @. Wklejac w ten wątek nie będę.

Fugas!
Przeogromną i niekwestionowaną zaletą Twojego ogrodu jest fakt iż powstał szybko i zrobiłeś go sam!

tola
15-12-2005, 23:38
Malwinko, napisałaś: - Tobie podoba się ściółka, mi rośliny...
i tu mam pytanie do Ciebie: mi też bardziej się podobają rośliny, niż ściółka.
Ale na rozrośnięcie się roślin trzeba czekać. Sama ostro sprzeciwiasz się gęstemu nasadzaniu roślin, zarzucając takie działania ludziom bez wyobraźni.
Więc co zrobić z rabatą, w pierwszym roku po założeniu ogrodu, na której jest więcej wolnej przestrzeni, niż roślin. Ściółka nie, zatem co?

malwinka1410
16-12-2005, 02:37
Rabata to miejsce które obsadza się roślinami. Myślę że chodzi Ci o przestrzeń pomiędzy niewyrośnietymi jeszcze roślinami/drzewami które nabiorą rozmiarów. W przypadku małych ogródków takich jak ogród Fugasa najlepiej jest zacząć od KONCEPCJI/PROJEKTU. I prosze nie traktować tego jak projekt budynku z odpowiednimi rysunkami grubościami i pieczątkami. Po prostu trzeba wiedzieć czego się w ogrodzie chce i gdzie ma to rosnąć. Kolejny krok to ukształtowanie terenu. Aby nie rosły chwasty najlepiej szybko założyć trawnik. NA CAŁOŚCI! W wersji luksusowej przed trawnikiem trzeba rozprowadzić rurki pod nawodnienie i kable do oświetlenia. Następnie sadzimy rośliny. Stopniowo. Szukając odpowiednich okazów, a nie jadąc do handlowca i załadować przyczepkę roślinami w doniczkach 9cm. Pod posadzonymi roslinami mozna rozsypać ściółkę, wtedy unikniemy poletek wysłanych korą i kształtów jak rolborderkowy wielki trójkąt w ogrodzie Fugasa. Tak więc nie sciółka tylko trawa, której w miare nasadzeń i wzrostu roślin bedzie ubywać. I prosze nie bójcie się styku linii trawnik/rośliny. Kosiarka ukształtuje tę linię o wiele ładniej niż najzacniejszy producent rolbordera.

Paty
16-12-2005, 06:32
malwinko

a co sądzisz o oddzielaniu trawnika od rabat kostkami granitowymi lub zwykłymi na podjazdy

jeszcze jedna sprawa , przy sadzeniu roslin zadarniających na styku trawnik-rabata w trakcie koszenia jest duże prawdopodobieństwo że kosząc trawe skosimy również gałązki tej rosliny która już płoży sie na trawnik

podaj jeszcze nazwę rośliny własnie przeznaczonej na obrzeża rabaty , która najszybciej rośnie i jest w stanie to zrobić w ciagu jednego sezonu ( nie wiem czy takie są) i w jakiej odległości je sadzić od siebie

Didi
16-12-2005, 06:34
Aby nie rosły chwasty najlepiej szybko założyć trawnik. NA CAŁOŚCI! W wersji luksusowej przed trawnikiem trzeba rozprowadzić rurki pod nawodnienie i kable do oświetlenia. Następnie sadzimy rośliny. Stopniowo. Szukając odpowiednich okazów, a nie jadąc do handlowca i załadować przyczepkę roślinami w doniczkach 9cm. Pod posadzonymi roslinami mozna rozsypać ściółkę, wtedy unikniemy poletek wysłanych korą i kształtów jak rolborderkowy wielki trójkąt w ogrodzie Fugasa. Tak więc nie sciółka tylko trawa, której w miare nasadzeń i wzrostu roślin bedzie ubywać. I prosze nie bójcie się styku linii trawnik/rośliny. Kosiarka ukształtuje tę linię o wiele ładniej niż najzacniejszy producent rolbordera.
Żaden, powtarzam żaden ogrodnik nie rozpocznie zakładania ogrodu od założenia trawnika!
Prace zaczyna się zawsze od założenie żywopłota. Potem idą grupy roślin no chyba że jest zaplanowane oczko wodne to jeszcze oczko (nie wspominam tu o nawadnianiu i oświetleniu bo to już się w ogrodach buduje na etapie wyprowadzania elektryki na zewnątrz). Dopiero potem na zagospodarowany tak ogród wchodzi sie z trawą czy to z siewu czy z rolki.
Wytłumacz mi jak (z twoich wypowiedzi bowiem wynika, że jesteś za trawnikiem sianym) póki się trawnik dobrze nie ukorzeni (a to trwa zazwyczaj ok 2 miesięcy i po drodze ssą statystycznie 2 koszenia) jak wejść i robić coś z rabatami? Każde zaplanowanie rabaty niszczy trawnik, każdy przywóz i przeniesienie rośliny łączy się z koniecznością przejścia po świeżo założonym trawniku.
I jeszcze mam pytanie; co to jest ściółka? Bo w powyższej wypowiedzi zaprzeczasz sama sobie cytuję "Pod posadzonymi roslinami mozna rozsypać ściółkę, wtedy unikniemy poletek wysłanych korą".
Ja jestem chętna na te Twoje zdjęcia

Tomek_J
16-12-2005, 06:47
ja się sprzeciwiam właściwościom ESTETYCZNYM sciółki.

Jeszcze zatuptaj nóżkami i pomachaj piąstkami. Wszyscy na pewno strasznie się przejmą.

Albo lepiej: proponuję zorganizować manifestację protestacyjną pod ogrodem Fugasa. A drugą we wspomnianym Stonehenge.

Didi
16-12-2005, 06:58
ja się sprzeciwiam właściwościom ESTETYCZNYM sciółki.

Jeszcze zatuptaj nóżkami i pomachaj piąstkami. Wszyscy na pewno strasznie się przejmą.

Albo lepiej: proponuję zorganizować manifestację protestacyjną pod ogrodem Fugasa. A drugą we wspomnianym Stonehenge.
Tomek
fantastycznie ująłeś również moje odczucia co do tej osobki

abromba
16-12-2005, 08:11
Spokojnie kochani.
Malwinka zaczęła pisać konkretnie i konstruktywnie. Mi zdecydowanie zależy na jej "obłaskawieniu" bo myslę, że kobieta (?) naprawde ma dużą wiedzę a przy tym podejście do kształtowania krajobrazu, które bardzo mi odpowiada.
Tylko nerwy ją ponoszą.
A ponieważ dwa ostatnie posty są wyważone, to wypada się do niej uśmiechnąć.

Pozdrawiam Malwinko.

Fugas
16-12-2005, 08:22
Didi,

Wlasnie Cie obejrzalem dokladniej :D i musze powiedziec ze ta Lista (Szczecinska Lista wykonawcow) to niezly czad pytanie czy robicie to za zgoda wykonawcow czy nie nie ? Bo zastanawiam sie nad danymi osobowymi.

Fugas

Didi
16-12-2005, 10:46
Didi,

Wlasnie Cie obejrzalem dokladniej :D i musze powiedziec ze ta Lista (Szczecinska Lista wykonawcow) to niezly czad pytanie czy robicie to za zgoda wykonawcow czy nie nie ? Bo zastanawiam sie nad danymi osobowymi.

Fugas
Jeśli chodzi o wykonawców polecanych to owszem za zgodą, a tych partaczy to ...bez zdody. Mieliśmy na naszym szczecińskim forum ostrą dyskusję czy można , co z ochroną....ale doszliśmy do wniosku, że niech się cieszą, że są na czarnej liście a nie poszliśmy z tym do sądu.
Lista to super sprawa :D Ja buduję drugi budynek (dziś wylewane mam fundamenty :D ) i korzystam z doświadczeń moich wcześniejszych i doświadczeń grupy. Nie dość, że przez to uzyskujemy lepszą cenę ale i mamy najlepszych wykonawców.

malwinka1410
16-12-2005, 12:22
Żaden, powtarzam żaden ogrodnik nie rozpocznie zakładania ogrodu od założenia trawnika!
Prace zaczyna się zawsze od założenie żywopłota. /.../
I jeszcze mam pytanie; co to jest ściółka? Bo w powyższej wypowiedzi zaprzeczasz sama sobie cytuję "Pod posadzonymi roslinami mozna rozsypać ściółkę, wtedy unikniemy poletek wysłanych korą".
Jeśli ogród ma powstać szybko, to trawnik na końcu. Ale pośpiech to element którego powinno się w ogrodzie unikać. Zresztą kogo stać na założenie ogrodu w dwa tygodnie, ten ogród już dawno ma i o zakładaniu już zapomniał. Teraz zakładają ogrody Ci którzy mają czas.
ad 2
ściółka to element potrzebny w ogrodzie ale jeśli 90% kompozycji roślinnej to kora... mało komu się taki porządeczek podoba, poza wykonawcami którzy wymyślili poletka z kory, by szybko było "ładnie" i by można wystawić rachunek za robociznę. Kora jest porządana pod rośliną a nie na metrach kwadratowych POMIĘDZY roślinami! Tak trudno to zrozumieć? Piszę o tym po raz chyba trzeci.
Paty.
Kamień w ogrodzie jak najbardziej, beton zdecydowanie nie. Nie wiem tylko czemu wszyscy tak panicznie chca odzielać ten nieszczęsny trawnik, od linii roślin jak go(trawnika) jeszcze nie ma. Posiejcie trawę, zacznijcie użytkować jak będzie brzydko to wtedy coś wymyślcie, być może najlepszym rozwiązaniem będzie ten nieszczęsny rolborderek. Którego ja nie lubię zwłaszcza w nadmiarze jak u Fugasa.
Nie doradzę Ci konkretnej rosliny. Żeby udzielać takich rad trzeba mieć wiele wiadomości o warunkach w jakich ma rosnąć, zobaczyć to miejsce przynajmniej kilka razy, w żadnym wypadku na zdjęciu. Choc trochę poznać Twoje upodobania. Przespać się z problemem.

Didi
16-12-2005, 12:42
ściółka to element potrzebny w ogrodzie ale jeśli 90% kompozycji roślinnej to kora... mało komu się taki porządeczek podoba, poza wykonawcami którzy wymyślili poletka z kory, by szybko było "ładnie" i by można wystawić rachunek za robociznę. Kora jest porządana pod rośliną a nie na metrach kwadratowych POMIĘDZY roślinami! Tak trudno to zrozumieć? Piszę o tym po raz chyba trzeci.

więc powtarzam pytanie co na ściółkę zamiast kory?

Tomek_J
16-12-2005, 12:46
Tak trudno to zrozumieć? Piszę o tym po raz chyba trzeci.

Pewnie napiszesz kiedyś i trzydziesty trzeci, a i tak będzie sporo osób, którym kora się podoba.


Żeby udzielać takich rad trzeba (...) zobaczyć to miejsce przynajmniej kilka razy

Przy czym każda konsultacja płatna od godziny plus za dojazd ryczałtem od kilometra no i do tego VAT ?

abromba
16-12-2005, 14:43
Będę bronić Malwinki. Nie da się uniwersalnie wymienić jakiegoś gatunku/odmiany rosliny nie znając ogródka.

Mnie na przykład mój obecny ogród nieustannie zaskakuje. Przez 15 lat wraz z bratem tworzylismy coś w rodzaju mini ogrodu botanicznego na suchych terenach wydmowych. Właściwie nawet trudno powiedzieć, że były to gleby bielicowe - chyba raczej inicjalne. Tam wystarczyło jedną ręką podważyć kępę traw, żeby wyszła z ziemi. Pod większość roslin trzeba było dodawać glinę, żeby cokolwiek z nich wyrosło.

Teraz mam ciężką, gliniastą ziemię i uczę się wszystkiego od początku. Tego, że ponieważ na wiosnę długo stoi woda - wegetacja zaczyna się jakieś 2 tygodnie później, niż w połozonej 40 km na wschód Wesołej, tego, że jak już się zacznie - to bez szpadla i to dobrego - większości traw nie ruszę.
Dlatego trochę mnie śmieszą kategoryczne wypowiedzi w stylu "zawsze żywopłot/ tylko trawnik".
To, jak powstaje ogród zależy od bardzo wielu czynników. Jesli ktoś zastaje już ukształtowaną działkę ( w sensie, że rosną tam jakieś drzewa, są jakieś wyraźne deniwelacje) powinien dostosować się i dokomponować do tego, co ma. Wtedy można albo podsiewac sobie trawnik, albo robić żywopłot.
Wielu z nas kupuje jednak gołe pole. Zwykle nie mamy wtedy projektu zagospodarowania działki - bo nie mamy nawet projektu domu. Nie wiadomo do końca, gdzie będzie wjazd, szambo itp. Jesli ten teren jest większy, niż 1500 metrów, to robi sie spory problem - co na czas budowy począć z taką pustynią.
Optymalnie byłoby mieć sporą ilość kasy, żeby podobierać sobie gatunki drzew, krzewów i zakupić takie sensownych rozmiarów - 2-4 metrowe drzewa, niewiele mniejsze krzewy. Mało kogo na to stać, zwłaszcza jeśli mówimy o większym terenie. Dlatego większość z nas zaczyna mniej lub bardziej sensowne nasadzenia.
My działkę kupiliśmy w połowie września i trzy dni później wkroczylismy na zaorane pole kukurydzy z kilkunastoma sosnami, brzozami, dzikimi czereśniami, które czekały sobie w pojemnikach. Z grubsza wiedziałam, gdzie będzie dom, więc posadziłam te drzewa ok. 3 m. od miedzy - nie od strony wjazdu. Potem się okazało, że sąsiad wracając ze swojego pola jechał (chyba z opuszczoną broną ) po naszym i część drzew uległa kasacji. Trochę było mi żal, ale to były w sumie drzewa na rozkusz - urosną to dobrze, nie - to trudno. Część przeżyła i ma teraz znośne ok. 2 metrowe rozmiary.
Kolejną rzeczą, której się nie da przewidzieć jest rozmiar szkód wyrządzonych przez ekipy budowlane. Mają tendencje to totalnego rozpychania się na placu budowy i nie zdają sobie sprawy, że np. rozsypanie wapna w miejscu, w którym posadziło się iglaki i zaplanowało różaneczniki / rododendrony to klęska. Ale to się zdarza.
Potem zaczynają się prezenty - nie w porę, nie trafione. Ja na przykład na początku czerwca dostałam trzy różaneczniki. Wygwizdów jak diabli, więc mogłam:
a) wyrzucić/zrobić puchar przechodni
b) posadzić w osłoniętym miejscu z tyłu domu między garażem a zbiornikiem na gaz :roll:
c) posadzić we w miarę osłoniętym miejcu przy załomie domu - wymieniając gruntownie ziemię na jakieś pół metra, bo wszędzie były kawały ledwo zlasowanego wapnia
d) posadzić w docelowym miejscu na razie obsadzając mniejszymi świerkami i ogacać na zimę.

Wybrałam wariant d) - jestem zatem osobą okrutną ignorantką, która posadziła rododendrony na wygwizdowie :wink: .

Potem może się okazać, że wskutek zrobienia podjazdu, tarasu, ogrodzenia zupełnie inaczej spływają nam wody opadowe - a czasem nie da się zrobić studni chłonnych. Wtedy się okazuje, że trzeba podwyższać poziom posadzenia niektórych roslin, żeby zwyczajnie nie zgniły.

Takich i innych przykładów jest masa. Jak pisałam, unikniemy ich, jezeli na czas budowy (rok, dwa trzy) wytrzymamy z pustkowiem, a potem od razu zafundujemy sobie pokaźne okazy.
Wtrącę też moje trzy grosze co do kory - kora jest super, ale powinna trochę poleżakowac, żeby dobrze służyć roślinom. Nie wiem, co jest w świeżej korze , chyba z tartaku - taką zwykle się kupuje, ale jedzie kwasem mrówkowym i chyba zawiera jakies inhibitory wzrostu, bo wiele bylin przestaje rosnąć.

Przede wszystkim jednak - ogród jest jak potrawa robiona z pewną dozą inwencji. Nigdy nie wiemy do końca, co z niego wyjdzie. Nigdy nie ma w 100% pewnych recept. Możemy mieć jakiś dziwny mikroklimat który spowoduje że na Suwalszczyźnie uda się murawa kserotermiczna. Tak samo zdolności adaptacyjne roślin bywają zdumiewające. Ponadto jeden ma psa, inny małe dzieci a trzeci upierdliwego :oops: sąsiada.
Każdy ma prawo eksperymentowac i popełniać błędy - ryzykuje stratami we własnej kieszeni. Jedyne czego nie wolno akceptować to bezmyślne wycinanie drzew i ewidentne kaleczenie krajobrazu typu krasnoludki nad sadzawką.
I pewnie jeszcze kilka innych rzeczy.

Watek o ogrodzie Fugasa powinien nauczyć nas tolerancji. A ogrodników upraszam o uprzejme sugestie a nie kategoryczne sądy. Wiele teorii, także ogrodniczych, przeszło ewolucje. Warto więc być otwartym na nowe. W najgorszym razie nowe sie nie sprawdzi.

Uff, ale sie nawymądrzałam.... :wink:

malwinka1410
20-12-2005, 23:38
Abromba!
Dwie kwestie mi nie pasują.
1. "dostosowanie się do niwelacji" - uważam że warto przywieźć (zwłaszcza w najbliższym sąsiedztwie budynku) tych kilka wywrotek ziemi, ukształtować teren i poprawić strukturę gleby (o ile istnieje taka potrzeba).
2. "rododendrony na wygwizdowie" - nie będzie Ci przykro jak za kilka lat zobaczysz u kogoś prawidłowo posadzone rododendrony (tzn. 3/4 cień i zaciszne miejsce) piękne i dorodne z dużymi mięsistymi ciemnozielonymi liśćmi (nie wymagajace okrywania na zimę), a u siebie będziesz miała wymiętego "pokurcza" z pokręconymi brązowiejącymi listkami ? Agrowłóknina na zimę nie rozwiązuje problemu. Życie być może mu uratujesz, ale co to za życie... Zresztą sama zobaczysz.

abromba
21-12-2005, 08:34
A juz sie bałam że tu nie zajrzysz!! :D :wink:

AD 1) Ja bym powiedziała o dostosowaniu się do deniwelacji - u mnie panowie kostkarze brukowi dość mocno zmienili dotychczasowy rozkład wód opadowych. Kilka wywrotek innej ziemi i tak przyjedzie na wiosnę, ale powrót do dotychczasowego układu byłby możliwy po przywiezieniu co najmniej kilkunastu wywrotek. Co po pierwsze nie ucieszyłoby nas finansowo, a po drugie byłoby nie w porządku wobec sąsiadów.

AD2) Czyli jednak wykopać i wyrzucić/zrobić puchar przechodni? Za trzy lata prognozuję im niemal idealne wedłuk akademickiej doktryny warunki. Te trzy lata muszą się przemęczyć. A w ostateczności - podstawowe prawo ewolucji mówi "nieprzystosowani muszą odejść". :wink: W końcu to tylko rododendrony.

malwinka1410
22-12-2005, 08:28
A juz sie bałam że tu nie zajrzysz!! :D :wink:

eee no! spoko!
Tomcio, który walczy z "trolizmem" właśnie skompromitował się wpisując trzy ostatnie postyw tym temacie, które społeczność netowa uznaje za trolizm.
Didi z małżonkiem wysnuli sobie tezę że NIE JESTEM OGRODNIKIEM BO NA "RÓZANECZNIKA" MÓWIĘ "RODODENDRON"!
BRAWO MAŁŻONKOWIE DIDI !
jestem prawnikiem a nie ogrodnikiem. Tym bardziej mi przyjemnie że za moim skutkiem dostarczono tu na forum dowodów iż przy bzdurach się tu upieracie! WY!!! OGRODNICY!!!!!!!! wstyd...

Abromba!
jasne że chodziło o dostosowanie się do DENIWELACJI, to znaczy ze nie popieram dostosowania sie do deniwelacji a wolę UKSZTAŁTOWAĆ TEREN W/G potrzeb. Sąsiedzi nie lubią wypiętrzania gruntu u sąsiadów, ale tak naprawdę to nie jest problemem. Zalewa ich? Raczej zalewa ich zazdrość.

Rododendronki to raczej za 30 lat a nie za 3 u ciebie będą miały dobre warunki. Świetnie sie czują w cieniu przynajmniej 30-sto letnich sosen albo świerków, takich co to na kilka metrów goły pień od ziemi mają.

malwinka1410
22-12-2005, 08:41
niedaleko od Ciebie Abrombo, masz do obejrzenia rododendrony takie z 20-30 sto letnie. Nie wyglądają najlepiej bo nie są podlewane(zwłaszcza podczas suchych u nas jesieni) ale rosną w IDEALNYCH warunkach jak na okolice Warszawy.
To miejsce to Konstancin, Ośrodek rehabilitacyjny dla zawałowców.

Tomek_J
22-12-2005, 09:01
Tomcio, który walczy z "trolizmem" właśnie skompromitował się

Kompromitujesz się Ty swoim zachowaniem.
Ja przynajmniej nie jestem nadętym chamem, przekonanym o swojej nieomylności.

Didi
22-12-2005, 09:18
Didi z małżonkiem wysnuli sobie tezę że NIE JESTEM OGRODNIKIEM BO NA "RÓZANECZNIKA" MÓWIĘ "RODODENDRON"!
BRAWO MAŁŻONKOWIE DIDI !
jestem prawnikiem a nie ogrodnikiem. Tym bardziej mi przyjemnie że za moim skutkiem dostarczono tu na forum dowodów iż przy bzdurach się tu upieracie! WY!!! OGRODNICY!!!!!!!! wstyd...

Wiesz Malwinka Twoja bezczelność przechodzi już ludzkie pojęcie, w obrażaniu ludzi jesteś przodowniczką. Przecież udowodniłam Ci, że ściółkowanie jest potrzebne, podałam cytaty z książek autorytetów polskiego ogrodnictwa. A Ty....wstyd....nie potrafisz przyznać się do błędu i brniesz dalej....cholera mnie bierze na takie głupoty co ty wypisujesz. Potwierdza się powiedzenie, że każdy Polak jest najlepszym ogrodnikiem i lekarzem. Ty jesteś tego przykładem. I......a

Fugas
22-12-2005, 11:04
Co do uksztaltowania ziemi na dzialce - pisali w Muratorze - jest to zabronione prawem ksztaltowanie dzialki w sposob kierujacy wody opadowe na posesje sasiada wiec nie tak szybko ze zmianami uksztaltowania terenu musi byc zabezpieczenie dla sasiada albo mur oporowy albo spadek przy ogrodzeniu w druga strone a u siebei na srodku oczywiscie "wolnoc Tomku w swoim domku"

Fugas

jatoja
22-12-2005, 12:09
Dobrze że malwinka napisała że nie jest ogrodnikiem lecz prawnikiem - to w sumie pozwala ją rozgrzeszyć ...;)
Zna się na rózanecznikach...ale chyba nie do końca.
Sądze że warto skończyć z przesądem że rózaneczniki są roślinami cieniolubnymi.
Na to czy zdrowo się rozwijają i zimują wpływa wiele czynników - ale ilość słońca nie jest najważniejszym.

malwinka1410
22-12-2005, 15:33
Jatoja!
oczywiście że rododendron (jak nazywa go większość POLAKÓW) albo różanecznik (jak nazywają go nieliczni) nie jest cieniolubnym. To raczej Ty grzeszysz wkładajac w moje usta słowa które nie padły.
Fugas!
Jak masz upierdliwego sąsiada to uprzykrzy Ci każdą czynność którą wykonujesz w "swoim domku". Dla upierdliwca, "kształtownie terenu" napewno będzie czynem zabronionym, i doszuka się w nim nie tylko kierowania wód na jego działkę ale wielu innych niedogodności.
Didi!
bezczelność pominę...
Co do ściółki która najpowszechniej jest stosowana w postaci KORY SOSNOWEJ, to poczytaj sobie dokładnie jakie jest moje stanowisko w jej sprawie. Bo widzę, że albo niedokładnie albo bez zrozumienia czytałaś.Dla ułatwienia napiszę:
Jest potrzebna! Ale pod roślinami. A na dużych powierzchniach pomiedzy roslinami być moze jest jakimś tam rozwiązaniem ale wygląda obrzydliwie. OBRZYDLIWY JEST OBRAZEK OGRODU GDZIE 90% WIDOKU NA KOMPOZYCJE ROŚLINNE TO ŚCIÓŁKA.

abromba
23-12-2005, 21:00
Ja już sama nie wiem: pisać tu, nie pisać?
Na Święta wszystkim życzę ostudzenia nastrojów.

A swoją drogą - chyba już wiem, dlaczego ludzie niezbyt lubią prawników. :wink:

Teska
24-12-2005, 08:36
:cry:

26-12-2005, 13:29
Hello,

Teska, głowa do góry! :lol: Noooo, chyba że jesteś prawnikiem... :o


Pozdrawiam świątecznie,

Trini
15-01-2006, 15:00
wow...
ależ tu sie działo... :lol: :lol: :lol:

no i nigdy nie widziałam tylu wykrzykników w poście jednej osoby :P
Zdaje się, że ta osoba mówiła coś o kulturze na forum, a sama nią nie grzeszyła
no graaaaatulacje ... :lol:

UKF
16-01-2006, 11:17
jestem prawnikiem a nie ogrodnikiem.

A już podejrzewałam, że psychologiem/socjologiem przeprowadzającym tu jakieś badanie/eksperyment..... :wink:

wbro
17-01-2006, 10:36
Malwinko, napisałaś: - Tobie podoba się ściółka, mi rośliny...
i tu mam pytanie do Ciebie: mi też bardziej się podobają rośliny, niż ściółka.
Ale na rozrośnięcie się roślin trzeba czekać. Sama ostro sprzeciwiasz się gęstemu nasadzaniu roślin, zarzucając takie działania ludziom bez wyobraźni.
Więc co zrobić z rabatą, w pierwszym roku po założeniu ogrodu, na której jest więcej wolnej przestrzeni, niż roślin. Ściółka nie, zatem co?
A może ...http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=36204&highlight=kamyczki - to tylko propozycja. Pzdr.

marcelin
17-01-2006, 17:33
Jeśli mogę dorzucić swoją skromną uwagę to poszerzył bym rabatę przy płocie od strony szeregowców (na zdjęciach wygląda na dośc wąską), do co najmniej takiej szerokości jak przy płocie z sąsiadem (tak mi się wydaje)gdzie stoi ta brązowa drewniana szopka na narzędzia i tam posadził wiecej iglaków , krzewów itp aby zasłonić widok tych szeregowców.To oczywiście tylko moja uwaga nie krytyka.

Dominik!
05-02-2006, 16:21
Fugas, szczerze gratuluję ogrodu!
Pomimo zimy, miło pooglądać jaki ktoś ma piękny ogród!
Na wiosnę jak już wszystko na pewno będzie wyglądało przepięknie!

P.S.
szkoda jedynie, że taki fajny wątek jest zepsuty głupimi docinkami...

malwinka1410
06-02-2006, 01:01
pozytywna wiadomość zawsze lepsza od szczerej!

Fugas! kora jest w twoim ogrodzie powalająca na kolana!

Fugas
06-02-2006, 09:00
Dziekuje za uwagi.

Malwinko ja tez uwazam ze powala na kolana porownujac do chwastow widocznych na sasiednich ogrodach :D
Juz myslalem ze przestalas tu zagkladac.

Pzdr
Fugas

Dominik!
06-02-2006, 16:24
Fugas, zapomniałeś chyba na koniec postu dodać emotikonki " :-? "
:wink:

Mirek_Lewandowski
14-02-2006, 14:05
Poczytałem, pośmiałem się i chyba coś napiszę
1Fugas, gratuluję odwagi i dobrych początków. Od czegoś trzeba zacząć.Co do Malwinki- szanuję krytykę,nie cierpię krytykanctwa- i spuśćmy zasłonę milczenia. A teraz sprawy ogrodnicze
1.Kora powala na kolana-fakt.Sadzenie iglaczka w trawniku i podsypanie korą- albo trawsko wlezie w iglak, nie dokosisz, albo przykosisz iglaka.Co zrobić u ciebie? Proste-niskie byliny okrywowe (skalne),Juniperus horizontalis- barwy od niebieskiej przez zieloną do złotej (tylko w słońcu)
niskie rośliny cebulowe.Kory będzie ubywać w miarę wzrostu ogrodu.
2Rolborder- no cóż, w naturze nie widziałem.. Za 2 lata zacznie gnić, bo to patyki z cienkiego drewna, sama biel, i dobrze, pomyślisz o czymś sensowniejszym- chyba o kamieniu. Nie poradzę ci, czy polny, czy łamany.nie widziałem domu, to musi grać razem. Oddzielić korę i trawnik trzeba, bo ani trawa w korze, ani kora w trawniku nie jest rozwiązaniem.
3Dyskusja o różanecznikach jest akademicka. Mają wymagania i koniec.
Ale nie wymarzają!- wysychają wiosną, przy zamarzniętej glebie i silnym słońcu.Wtedy trzeba osłaniać, przed słońcem, a nie mrozem.
4Ogród to nie samochód, który traci na wartości już po wyjechaniu z salonu. Ogród po założeniu musi wyglądać optymistycznie, ale to jest organizm żywy, w którym zawsze trzeba coś wyciąć, przyciąć, wywalić na kompost bo parszywe albo pies olał, dosadzić nowe.Dlatego, nie wiedząc
co i gdzie rośnie nie wypowiadam się na temat rozmieszczenia roślin. Wiele krzewów szybko się starzeje (cięcię) i trzeba usunąć. To jest zajęcie na całe życie i pasja.
5Widziałem kilka ogrodów zrobionych przez "firmy".Totalne nieporozumienie, po 5 latach od założenia busz, żywotnik olbrzymi, daglezja i swierk " srebrny" na 200 m2.Brak punktów widokowych, logicznego założenia przestrzennego, komunikacji, powiązania z domem i otoczeniem itd. Jeśli firma, to profesjonalna i należy obejrzeć ich realizacje
sprzed 10 lat. Czasem lepiej samemu popełniając błędy i ucząc się na nich.
Strasznie się rozpisałem, sorry, pozdrowienia, Fugas, odpowiem na każde
pytanie ogrodnicze.

jatoja
14-02-2006, 14:40
5Widziałem kilka ogrodów zrobionych przez "firmy".Totalne nieporozumienie, po 5 latach od założenia busz, żywotnik olbrzymi, daglezja i swierk " srebrny" na 200 m2.Brak punktów widokowych, logicznego założenia przestrzennego, komunikacji, powiązania z domem i otoczeniem itd. Jeśli firma, to profesjonalna i należy obejrzeć ich realizacje
sprzed 10 lat. Czasem lepiej samemu popełniając błędy i ucząc się na nich.
Strasznie się rozpisałem, sorry, pozdrowienia, Fugas, odpowiem na każde
pytanie ogrodnicze.

No nie powiem żebym był dumny czytając p.5 - Mirek równo przykłada całej grupie zawodowej...;)
Aż zerknąlem w profil Mirka tak sie wzruszyłem...;)
i co ja mogę napisac? może tak- widziałem pare rzeczy robionych przez leśników, totalne nieporozumienie: drzewa jakieś krzywe, jakieś robactwo je toczy, za 70 lat to gó...z tego będzie nie deski, w lesie brud, śmieci...itd, itd...
Mirek - litości - tak to można o każdej grupie zawodowej
naprawdę nie widziałeś żadnych fajnych ogrodów ???
może Ci linki podeśle, albo zdjęcia ...;)

Mirek_Lewandowski
14-02-2006, 15:45
Najpierw sprawy leśne:Produkcja desek to nie jest podstawowa funkcja lasu (wbrew pozorom).Drzewa z natury są krzywe i sękate (jak sęk zgnije to będzie dziupla a w niej ptaszki i o to chodzi).Prościutkie drzewa posadzone rządkami to plantacja, a nie las. Robactwo różne też jest potrzebne o czym zapewne doskonale wiesz. Traktuję tą część Twojej wypowiedzi z przymróżeniem oka.
Natomiast co do śmieci. Leśnicy corocznie wywożą z lasu tysiące ton śmieci, na co idą miliony zł, które można by wydać na hodowę, ochronę, edukację. Dopóki naród będzie traktował las jako ogólnodostępne wysypisko wszelakiego syfu nie nadążymy sprzątać.Co do mnie- jestem z wykształcenia ogrodnikiem, leśnikiem z zawodu i nie dowalam ogrodnikom.Kurs kształtowania krajobrazu można ukończyć (kupić) za malutkie pieniądze i w 3 m-ce. I co- zakładamy firmę i trzepiemy kasę za robienie ogrodów?Jest na rynku wiele profesjonalnych firm, o czym wspomniałem.Widziałem wiele pięknych ogrodów, zarówno robionych przez profesjonalistów jak i kompletnych amatorów.
PS. Nie wzruszaj się !!!!!!!!!!!!!!!

jatoja
14-02-2006, 16:29
Najpierw sprawy leśne:Produkcja desek to nie jest podstawowa funkcja lasu (wbrew pozorom).Drzewa z natury są krzywe i sękate (jak sęk zgnije to będzie dziupla a w niej ptaszki i o to chodzi).Prościutkie drzewa posadzone rządkami to plantacja, a nie las. Robactwo różne też jest potrzebne o czym zapewne doskonale wiesz. Traktuję tą część Twojej wypowiedzi z przymróżeniem oka.
Natomiast co do śmieci. Leśnicy corocznie wywożą z lasu tysiące ton śmieci, na co idą miliony zł, które można by wydać na hodowę, ochronę, edukację. Dopóki naród będzie traktował las jako ogólnodostępne wysypisko wszelakiego syfu nie nadążymy sprzątać.Co do mnie- jestem z wykształcenia ogrodnikiem, leśnikiem z zawodu i nie dowalam ogrodnikom.Kurs kształtowania krajobrazu można ukończyć (kupić) za malutkie pieniądze i w 3 m-ce. I co- zakładamy firmę i trzepiemy kasę za robienie ogrodów?Jest na rynku wiele profesjonalnych firm, o czym wspomniałem.Widziałem wiele pięknych ogrodów, zarówno robionych przez profesjonalistów jak i kompletnych amatorów.
PS. Nie wzruszaj się !!!!!!!!!!!!!!!

Mirek - oczywiśce że o lesie nie pisałem poważnie, mój najblizszy przyjaciel jest leśniczym i znam troche problemy Twojego zawodu.
Oczywiście że firmy "po 3 -miesięcznym kursie" robią wiele złego całemu środowisku zawodowemu, a mi pozostaje jedynie wierzyc w intuicje klientów...;)
Ale wypowiedzi jak Twoja poprzednia nie ułatwiają życia...;)
Pozdrawiam

Mirek_Lewandowski
14-02-2006, 17:25
Oczywiście , że życie łatwe nie jest. Dlatego też uważam, że trzeba ostrzegać przed pseudofachowcami. Jest sporo takich spapranych ogrodów w mojej okolicy, rozumiem, jeśli taniej, ale wcale tanio nie było.Jak się zrobi, to podeślę kawałeczek mojego ogródka:

http://img475.imageshack.us/my.php?image=dsc000765ga.jpg
http://img475.imageshack.us/my.php?image=dsc026944qt.jpg
http://img475.imageshack.us/my.php?image=dsc027034kf.jpg
http://img397.imageshack.us/my.php?image=dsc027049bj.jpg
http://img397.imageshack.us/my.php?image=dsc027055mf.jpg
http://img365.imageshack.us/my.php?image=dsc027060fo.jpg
http://img365.imageshack.us/my.php?image=dsc027084yn.jpg
http://img129.imageshack.us/my.php?image=dsc064123tu.jpg
http://img129.imageshack.us/my.php?image=dsc071048cr.jpg

Teska
14-02-2006, 19:24
Oczywiście , że życie łatwe nie jest. Dlatego też uważam, że trzeba ostrzegać przed pseudofachowcami. Jest sporo takich spapranych ogrodów w mojej okolicy, rozumiem, jeśli taniej, ale wcale tanio nie było.Jak się zrobi, to podeślę kawałeczek mojego ogródka:

http://img475.imageshack.us/my.php?image=dsc000765ga.jpg
http://img475.imageshack.us/my.php?image=dsc026944qt.jpg
http://img475.imageshack.us/my.php?image=dsc027034kf.jpg
http://img397.imageshack.us/my.php?image=dsc027049bj.jpg
http://img397.imageshack.us/my.php?image=dsc027055mf.jpg
http://img365.imageshack.us/my.php?image=dsc027060fo.jpg
http://img365.imageshack.us/my.php?image=dsc027084yn.jpg
http://img129.imageshack.us/my.php?image=dsc064123tu.jpg
http://img129.imageshack.us/my.php?image=dsc071048cr.jpg

piękny ten Twoj ogród

abromba
15-02-2006, 07:55
[quote="Mirek_Lewandowski"]Najpierw sprawy leśne:Produkcja desek to nie jest podstawowa funkcja lasu (wbrew pozorom).Drzewa z natury są krzywe i sękate (jak sęk zgnije to będzie dziupla a w niej ptaszki i o to chodzi).Prościutkie drzewa posadzone rządkami to plantacja, a nie las. Robactwo różne też jest potrzebne o czym zapewne doskonale wiesz. /quote]

Mirku, gdzie się uchowali tacy lesnicy jak TY? Sam wiesz, jakie jest podejście wielu kolegów po fachu - co krzywe wyciąć, nieużytki leśnie zaorać, na zalesienia rolników wydawać daglezję i dąb czerwony, a Puszcza Białowieska zginie jeśli się nie powycina co dorodniejszych drzew.
Bardzo serdecznie pozdrawiam.

Mirek_Lewandowski
15-02-2006, 08:31
Odpowiem chętnie wieczorem, ale jest to stronka o ogrodzie Fugasa i co najmniej nieelegancko byłoby tutaj, proponuję nowy temat -las

Teska
15-02-2006, 09:05
[quote=Mirek_Lewandowski]Najpierw sprawy leśne:Produkcja desek to nie jest podstawowa funkcja lasu (wbrew pozorom).Drzewa z natury są krzywe i sękate (jak sęk zgnije to będzie dziupla a w niej ptaszki i o to chodzi).Prościutkie drzewa posadzone rządkami to plantacja, a nie las. Robactwo różne też jest potrzebne o czym zapewne doskonale wiesz. /quote]

Mirku, gdzie się uchowali tacy lesnicy jak TY? Sam wiesz, jakie jest podejście wielu kolegów po fachu - co krzywe wyciąć, nieużytki leśnie zaorać, na zalesienia rolników wydawać daglezję i dąb czerwony, a Puszcza Białowieska zginie jeśli się nie powycina co dorodniejszych drzew.
Bardzo serdecznie pozdrawiam.


nasz las jest pozałowania godny :cry:

Anna K.
15-02-2006, 09:27
Fugas - przeczytałam prawie wszystko , co zostało napisane na temat twojego ogrodu.Zadziwia mnie zwykły brak wychowania i chamstwo niektórych przedstawicieli naszego społeczeństwa.Co dziwniejsze są to przeważnie ludzie wykształceni. Może nie warto niczego studiować, bo po takiej nauce człowiek ma wypaczony charakter. :(
Mi się podoba twój ogród, Co nie znaczy, że niczego bym w nim nie zmieniła. Nie rozumiem jaki jest sens pisać te wszystkie głupoty w stylu "obraz nędzy i rozpaczy" itp. To jest twoja sprawa jaki masz ogród, i co ci się podoba. Jeśli już , to można kulturalnie napisać, co w nim "można" zmienić, co przesadzić. A jeśli popełniłeś jakieś błędy, to też jest to twoja sprawa. Za rok lub dwa będziesz miał nowe zajęcie, przesadzanie , dosadzanie itp. To jest fajna sprawa. Ten ogród i tak za 10 lat będzie wyglądał inaczej. A jeśli będziesz musiał usunąć czy wyciąć coś,co się za bardzo rozrosło, to myślę że to też jest twoja sprawa jak to zrobisz.
I miej co niektórych głęboko w .... .
Nie każdy musi korzystać z porad architektów, a i tak najbardziej się podoba to, co robi się własnoręcznie.

Nie wiem, czy wyraziłam dokładnie to co chciałam. Ale ogólny zarys wypowiedzi chyba jest czytelny. :)

Mirek_Lewandowski
15-02-2006, 13:55
AMEN :D

Anna K.
16-02-2006, 09:53
Zapomniałam dodać - a kto powiedział, że tylko ogrody zaprojektowane i wykonane przez architekta krajobrazu są ładne, dobre i urządzone ze smakiem? :)

Ktoś to wymyślił i teraz prawie wszyscy projektanci pracują wg. ustalonego schematu.

Ciekawe, czy jakby uczyli na studiach że gipsowe krasnale są w dobrym stylu, to czy projektanci wszystkim by je wciskali? :o

NatkaB
16-02-2006, 10:24
teraz prawie wszyscy projektanci pracują wg. ustalonego schematu.


często odnoszę takie wrażenie - ogrody są bardzo do siebie podobne

Mirek_Lewandowski
16-02-2006, 12:47
Niektóre firmy chwalą się , że wykonują 200 ogrodów w sezonie. Jak myślisz,gdzie w tej masówce jest miejsce na indywidualność? Przecież to taśmowa robota.Właśnie czytałem Roya Stronga, cyt: "ludzie przenoszą na ogrody powszechne dziś traktowanie przestrzeni mieszkania- zgodnie z modą, jak obrazek z katalogu. Ogród powinien być realizacją marzenia, obrazu jaki nosimy w wyobraźni." Trochę skróciłem.
A w kwestii krasnali- z kiczem walczyć się nie da, perswazja jest nieskuteczna, jeżeli u sąsiada, to pozostaje dobra proca i celna ręka.

Teska
16-02-2006, 14:04
Niektóre firmy chwalą się , że wykonują 200 ogrodów w sezonie. Jak myślisz,gdzie w tej masówce jest miejsce na indywidualność? Przecież to taśmowa robota.Właśnie czytałem Roya Stronga, cyt: "ludzie przenoszą na ogrody powszechne dziś traktowanie przestrzeni mieszkania- zgodnie z modą, jak obrazek z katalogu. Ogród powinien być realizacją marzenia, obrazu jaki nosimy w wyobraźni." Trochę skróciłem.
A w kwestii krasnali- z kiczem walczyć się nie da, perswazja jest nieskuteczna, jeżeli u sąsiada, to pozostaje dobra proca i celna ręka.
...a w zwyklym ogrodzie...rzezby gipsowe???? ech

Betoniarz
22-02-2006, 10:04
Założenie ogrodu to jakby wstęp. Faktem jest, że pewne błędy mogą się później na nas mścić. Ale najważniejsze jest, aby ten mały cichy zakątek dawał Ci radość był twoja oazą, to jest Twój mały świat, i do końca nigdy tak naprawdę nie będzie tak, aby móc powiedzieć ze się już więcej nic w tym ogrodzie nie da zmienić. Nawet wielcy popełniają błędy w trakcie projektowania ogrodów, a co dopiero jak amatorsko podchodzi się do tematu. Ja nad moim ogrodem pracuję ponad 15 lat i nadal zmienia się, co wiosnę jest inaczej. Stale wlewam w niego swoja wizję, i koryguję ją z duszą ogrodu. Bo nigdy początek pracy w ogrodzie nie można nazwać końcem problemów i obowiązków z nim związanych, nie zawsze musi być tak jak się nam wydaje, ale wystarczy, co nieco skorygować i jest cudnie. Rośliny jak ludzie różnie się rozwijają w każdym ogrodzie inaczej. Pozdrawiam :D

kaczorek.
27-02-2006, 13:10
OGRODEK FAJOWY !

A CO DO POZOSTAŁYCH WYPOWIEDZI NIEKTORYCH OSOB
BOSZE ....
kazdy ma jak chce, jak się mu podoba, liczy się satysfakcja z tego co się osiągneło samemu ! czasami coś nie wyjdzie za 1 wszym razem -
normalka, czasami ktos czegos nie wie itp. itd.

krasnale ogrodowe.... a co to kur... obchodzi co kto ma w ogrodzie ?
JAK SIĘ KOMUŚ PODOBAJĄ NIECH MA. moze ktos lubi odpust i kolorwe
drewniane kwiatki itp.

a ty prawikiem jestes ...

Mirek_Lewandowski
27-02-2006, 13:23
A może się umówimy, że takie posty będziemy podpisywać imieniem i nazwiskiem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ps. Co to jest BOSZ ?

kaczorek.
27-02-2006, 14:27
Mirku jezeli chodzi ci o mojego posta biegne wyjaśnić
się troszke uniosłem sory

bosz - czytaj bosch ;)
co do utopienia w kibelku to tak mysle, ale nastapiła kasacja tego wątku mojej wypowiedzi - jeszcze ktoś gotów to zrobić...

kur...
mozna interpretować dowolnie jak kto pragnie np: kurKA, kurCZE itp ;)

posty można by podpisywać imieniem i nazwiskiem, ale co to zmieni ???

pzdr
Alfred Kopyciński
:-?

Mirek_Lewandowski
27-02-2006, 15:45
No ! :D :wink:

KKinga
08-03-2006, 14:45
Ale jazda! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

arek zielonka
14-03-2006, 11:51
a do konca myslałem ze jednak malwinka się czymś "pochwali" ale coż niektórzy lubią "gadac" tylko po to by sobie pogadac :wink:

Anna K.
14-03-2006, 20:49
Chyba nie ma czym się pochwalić. Może to i lepiej dla niej, bo jej ogród też zostałby pewnie zjechany na forum. Pewnie długo jej nie zobaczymy - liże rany. :cry: I podbudowuje swoje ego. :evil:

malwinka1410
06-04-2006, 08:37
Cieszę się, że mogliście sobie na mnie poużywać. Zawsze to "tanio", ba, za darmo.
Chwalić się... byle komu, nie zamierzam.
AAA!!!
z tym prawnikiem to przesadziłam... jestem sprzątaczką w kancelari prawnej, poużywajcie sobie na sprzątaczkach teraz trochę, im się też należy odrobina waszych mądrości.[/url]

Agacka
06-04-2006, 08:51
a musicie tak?
nie da się normalnie z szacunkiem i zrozumieniem?
Jak tu czytać wątki, przeciez to ma być miła lektura, brukowców mamy wszędzie pełno...

zuczek
06-04-2006, 09:02
Oczywiście , że życie łatwe nie jest. Dlatego też uważam, że trzeba ostrzegać przed pseudofachowcami. Jest sporo takich spapranych ogrodów w mojej okolicy, rozumiem, jeśli taniej, ale wcale tanio nie było.Jak się zrobi, to podeślę kawałeczek mojego ogródka:

http://img475.imageshack.us/my.php?image=dsc000765ga.jpg
http://img475.imageshack.us/my.php?image=dsc026944qt.jpg
http://img475.imageshack.us/my.php?image=dsc027034kf.jpg
http://img397.imageshack.us/my.php?image=dsc027049bj.jpg
http://img397.imageshack.us/my.php?image=dsc027055mf.jpg
http://img365.imageshack.us/my.php?image=dsc027060fo.jpg
http://img365.imageshack.us/my.php?image=dsc027084yn.jpg
http://img129.imageshack.us/my.php?image=dsc064123tu.jpg
http://img129.imageshack.us/my.php?image=dsc071048cr.jpg

piękny ten Twoj ogród


Mi też się bardzo podoba, bo to mój styl :D :wink: Ech... kiedy u nas tak porosną roślinki? Na razie szczere pole :(

steveorginal
17-02-2007, 18:18
o boże :o malwinka1410 jakaś ty wredna
i co ulżyło ci że sobie obgadałaś czyjąś ciężką pracę ,
gdyby nie tacy jak ty - ludziom żyło by się dużo lepiej :oops: :oops: :oops:
analizując twoje wypowiedzi nasuwa się jedna myśl jesteś złym człowiekiem

gonia1307
18-02-2007, 16:58
Chętnie obejrzałabym aktualne zdjęcia ogrodu Fugasa,ciekawe jak się zmienił od tamtego czasu :D

el-ka
19-02-2007, 20:51
Ja też jestem bardzo ciekawa! Dla mnie, kiedy oglądałam fotki tego ogrodu podczas pamiętnej dyskusji, to widać było, że ten ogród jest po prostu tzw. "chamsko nowy". Dla mnie wyglądal tak jak sporo nowych ogrodów, gdy widać jeszcze korę (no bo co tam dać miedzy te jeszcze małe iglaczki). Co do rozplanowania roślin nie wypowiadam się, bo słabo widać na zdjęciach i znam się też bardzo po amatorsku. Myślę, że teraz ogród jest dużo ładniejszy, nawet jeśli nie spełnia jakichś tam kanonów, a przede wszystkim jest własny Fugasa. Jak tam coś za blisko rosło, to pewnie przesadzil, jak coś mu uschło, to posadził coś innego. Ja bym tam nie obraziła się, jak by mi ktoś taki ogród (i dom!) podarował, nie wybrzydzałabym w każdym razie. :wink: Ciekawe też ,że te najbardziej krytykujące osoby jakoś nie pokazują swoich fantastycznych ogrodów, domów i wnętrz. Fugas ma fajny dom i ogród, niejeden by tak chciał, chętnie też dzielił się doświadczeniami - no i do tego ma śliczne dziecko i pewnie jest szczęśliwy w swoim miejscu na ziemi. Pozdrowienia!!!

hanka55
18-10-2007, 09:20
Podciągam, bo może niektórym przyda się przepis na szybki ogrod :)
Mirku....boooskie i zachwycające :o
To modrzew ??

http://img475.imageshack.us/img475/122/dsc027034kf.jpg

Mirek_Lewandowski
22-10-2007, 20:31
Ehe.. dziś nie mam czasu, kiedyś wrzucę jesienne fotki.-

el-ka
04-11-2007, 19:55
A Fugas obraził się chyba na dobre lub po prostu korzysta ze swojego domu i ogrodu, bo nie odzywa się już tyle czasu. A ja nadal jestem ciekawa co wyszło z Fugasowego ogrodu. Ta krytyka jaka go spotkała była paskudna i była wyrazem ówczesnego nastroju na forum. A ogród Fugasa na pewno w tym sezonie był fajny! (nawet jeśli coś tam zmieniał i przesadzał - w końcu po też jest ogród).

Mirek_Lewandowski
04-11-2007, 20:41
Ano, kiedyś obiecałem

http://images33.fotosik.pl/33/5ba654cb7a163710.jpg (www.fotosik.pl)
http://images30.fotosik.pl/107/757ead8fe27cb40d.jpg (www.fotosik.pl)
http://images34.fotosik.pl/33/8fea589ea5f6528d.jpg (www.fotosik.pl)

hanka55
04-11-2007, 22:42
Mirkowy Ogród Piękny :P

glilka
05-11-2007, 08:16
Mirkowy Ogród Piękny :P

masz racje, piekny!!!

zazdroszcze takiego wielkiego jeziora przed oknem! i tego drzewa z kulkami :)

hanka55
05-11-2007, 09:59
Mirek skrócił "elektrycznego" modrzewia i uformował go na styl japoński.
Fantastyczne wyjście, gdy trzeba skrócić drzewo albo gdy się złamie.
Tylko zastanawiam się jak On się wdrapuje na podstrzyżyny końcówek? :lol:

glilka
05-11-2007, 11:14
:):):) moze ma kota wytresowanego?

super wyszlo!!! podziwiam

hanka55
14-02-2008, 21:05
Podciągam dla planujących nasadzenia :)

kalia
21-02-2008, 09:25
No tak wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły :x :( :) :D A gdzie Fugas pewnie już nie zagląda to swojego postu bo ma dosyć napastliwych uwag . I tak był cierpliwy bo ja zaraz po pierwszym "ciosie" bym odpaliła :evil:
Uważam , że żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do swego światopoglądu a jeżeli ktoś uważa np , że "ogród jest obrzydliwy" to ten "ktoś" ma problem sam ze sobą więc powinien stanąć w lustrze i przegadać ten problem . Tak więc Fugas Ty jesteś w porządu to inni mają problemy :D :D :D
Pozdrawiam Kalia

STRASS
24-02-2008, 19:32
Jakie to jest drzewo? To nie jest modrzew!

hanka55
24-02-2008, 20:25
STRASS, a co to jest to Mirkowe pięknidło, w/g Ciebie? :o

http://images30.fotosik.pl/107/757ead8fe27cb40d.jpg

Ew-ka
24-02-2008, 20:39
Haniu , a modrzew to nie traci igieł na zimę... przypadkiem ? :D

http://images33.fotosik.pl/33/5ba654cb7a163710.jpg

hanka55
24-02-2008, 21:01
Ooooooo :oops: ale tu...już suche bąbelki pod śniegiem :D

http://images32.fotosik.pl/155/4b5d9eb3f20a51e7m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4b5d9eb3f20a51e7.html)

STRASS
24-02-2008, 21:10
Gdybym wiedział to bym nie pytał!!
Modrzew dawałby większe przyrosty roczne,a poza tym jest zdjęcie zimą!

hanka55
24-02-2008, 21:20
http://images34.fotosik.pl/156/5fea8264bfb527e9m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5fea8264bfb527e9.html)

lump praski
25-02-2008, 04:34
Nie wiem dlaczego, ale ogrod gdzie przewazaja iglaki jakos mi nie lezy - moze sie myle, ale robi wrazenie sztucznego, plastikowego. "Gosciu, siadzx pod mym lisciem a odpocznij sobie" - jakas jarzebinke albo brzozke mozna chyba popelnic nawet w malym ogrodku - moze sie myle.