PDA

Zobacz pełną wersję : wysokie topole



atula
10-02-2006, 13:53
Od pol roku jestesmy z mezem wlascicielami ladnej dzialki.
Wzdluz dzialki ciagnie sie ladna alejka utworzona przez dosyc wysokie topole. Nie mamy pojecia co z tymi drzewami zrobic. Poprosilismy dwoch ogrodnikow o pomoc, ale kazdy z nich ma zupelnie odmienne zdanie: wyciac, tylko przyciac, brudza, nie tak bardzo brudza. Prosze zatem o pomoc, moze ktos z Was ma doswiadczenie z topolami :)

BobTrebor
10-02-2006, 16:01
wyciąć, wysuszyć, spalić w kominku, posadzić lipy albo klony :wink:

atula
11-02-2006, 12:43
no to mnie dobiles, myslalam ze jest dla nich jakas szansa :cry:

G.N.
11-02-2006, 16:02
Poprosilismy dwoch ogrodnikow o pomoc, ale kazdy z nich ma zupelnie odmienne zdanie: wyciac, tylko przyciac, brudza, nie tak bardzo brudza. Zdania podzielone jak Topole :wink: Topola to drzewo dwupienne męskie nie brudzą, żeńskie... cytuje za Senetą:

Należy bezwzględnie unikać sadzenia topoli żeńskich w miastach i w pobliżyu zabudowań ze wzgledu na zaśmiecanie otoczenia puchem nasion wszystko zależy od tego co tam konkretnie rośnie (dowiesz się już niebawem). Zresztą żeńskie zaczynaja śmiecić dopiero w wieku kilkunastu lat. Wycinka czeka cię tak czy siak, bo topla to drzewo szybko rosnące ale nie trwałe. 40 letnie egzemplarze mają już zwykle solidnie wypróchniałe pnie i w pewnym momencie zaczynają się łamać jak zapałki. Tyle że może jest szansa na to żeby pomiedzy nimi coś posadzić i dać temu troche podrosnać, zanim przyjdzie czas na eksterminacje

atula
12-02-2006, 20:48
dziekuje za odpowiedz. Wlasnie myslelismy o posadzeniu pomiedzy topolami innych, szlachetniejszych drzew. I chyba tak wlasnie zrobimy. Topole mocno przytniemy, a pomiedzy posadzime mlode drzewka. Tylko nie wiem czy systemy korzenne nie beda sobie przeszkadzac, szczegolnie kiedy zdecydujemy ze jednak topole wycinany.
pozdrawiam

Jefka5
12-02-2006, 23:14
Atula, jesli sie uda to nie wycinaj drzew... Wiesz... "drzewa rosna powoli":) Choc topole akurat sa najszybsze chyba to i tak szkoda... Nie wicanaj! :)

tyberian
12-02-2006, 23:20
Popieram, nie wycinaj!!!! To takie piękne drzewa, ludzie sadzą takie maluchy, że sięgają do kolan a potem czekają długie lata a Wy macie drzewa. Cieszcie się i pozwólcie im żyć.

atula
13-02-2006, 19:43
Bardzo Wam wszystkim dziekuje za wspracie i pozdrawiam. Chyba na razie nie bede wycinac tylko zrobie to co pisalam powyzej. Moze znacie dobrego ogrodnika z okolic Kampinosu? :D

chopinetka
13-02-2006, 20:03
Witaj atula!

No, no widzę, że w przyszłości będziemy sąsiadkami :D . Dam ci namiar na priv.

pozdrawiam

tyberian
13-02-2006, 20:08
Dobra decyzja, cieszę się. Pozdrawiam

Didi
08-03-2006, 12:10
Bardzo Wam wszystkim dziekuje za wspracie i pozdrawiam. Chyba na razie nie bede wycinac tylko zrobie to co pisalam powyzej. Moze znacie dobrego ogrodnika z okolic Kampinosu? :D
Atula
Zastanów się dobrze nad tym ponieważ topole są drzewami kruchymi + wysokimi i po osiągnieciu pewnego etapu rozwoju zwyczajnie pękają i łamią się czyli stają się niebezpieczne. Ogrodnicy określają topolę "chwastem". Wszędzie gdzie to możliwe są te drzewa usuwane a pozwolenie na usunięcie tych drzew dostaniesz bez mrugnięcia okiem.

Didi
08-03-2006, 12:11
Aha, i jeszcze topola podobnie jak grab bardzo wyjaławia glebę

Mirek_Lewandowski
08-03-2006, 12:39
Może powiesicie na mnie kilka psów :D , ale uważam, że wyciąć, im mniejsze, tym łatwiej. I nie przesadzajmy, że co zielone, to świętość. Są dwa gatunki topól rodzimych, warte szacunku- biała, o liściach z dołu pięknie biało-wełnisto-filcowato owłosionych, jedno z najładniejszych krajowych drzew, ale niedoceniane, oraz czarna, mniej ozdobna. Jak się skrzyżują, to mamy szarą, no i jeszcze osika, też nic ładnego. Reszta to gat. obce i krzyżówki, a zwłaszcza sadzona w cały świat tzw. włoska. Podsadzenie czymś innym raczej nieskuteczne, bo nic nie urośnie (patrz wyżej), a jak urosną wielkie pewno nie obejdzie się bez podnośnika i fachowej ekipy. Mamy naprawdę dużo pięknych, długowiecznych drzew rodzimych, również o kolumnowym czy stożkowym pokroju, jak np. brzoza 'Fastigiata', grab 'Fastigiata', buk 'Dawyck lub 'Dawyck Purple' ew.'Purple Fountain', dąb 'Fastigiata' , a nawet jarząb 'Fastigiata'.
Ja bym wyciął...

Wciornastek
08-03-2006, 13:33
Może powiesicie na mnie kilka psów :D , ale uważam, że wyciąć, im mniejsze, tym łatwiej. I nie przesadzajmy, że co zielone, to świętość. Są dwa gatunki topól rodzimych, warte szacunku- biała, o liściach z dołu pięknie biało-wełnisto-filcowato owłosionych, jedno z najładniejszych krajowych drzew, ale niedoceniane, oraz czarna, mniej ozdobna. Jak się skrzyżują, to mamy szarą, no i jeszcze osika, też nic ładnego. Reszta to gat. obce i krzyżówki, a zwłaszcza sadzona w cały świat tzw. włoska. Podsadzenie czymś innym raczej nieskuteczne, bo nic nie urośnie (patrz wyżej), a jak urosną wielkie pewno nie obejdzie się bez podnośnika i fachowej ekipy. Mamy naprawdę dużo pięknych, długowiecznych drzew rodzimych, również o kolumnowym czy stożkowym pokroju, jak np. brzoza 'Fastigiata', grab 'Fastigiata', buk 'Dawyck lub 'Dawyck Purple' ew.'Purple Fountain', dąb 'Fastigiata' , a nawet jarząb 'Fastigiata'.
Ja bym wyciął...
Mirku popieram Twoje zdanie choć z wycinaniem czegokolwiek mi zawsze się serco kroi. Ale fakt topole u nas sadzone szczególnie w strefach ochronnych zakładów przemysłowych to czysty koszmar. Rzędy w pionie i poziomie czarnych paskudnych pni istne science fiction, pod którymi nic nie rośnie, bez podszycia nawet trawa marna. Właśnie rok temu opiniowałam spór o to czy takie zadrzewienie można uznać za las :o [/list]

Mirek_Lewandowski
08-03-2006, 14:15
Trochę lat do tyłu w lasach zapanowała moda na zakładanie plantacji topolowych jako drzewa szybkorosnące. Oczywiście g.. z tego wyszło, bo jedyną zaletą topoli jest fakt szybkiego rośnięcia. Ale cóż, parę osób zrobiło doktoraty, a my do dzisiaj się męczymy z zalesieniem pozostałości. Wiadomo, monokultura topolowa a lista chorób i szkodników długa jak papier toaletowy. No ale wtedy ktoś na górze miał wizję i dużą siłę przebicia, efekty zaiste opłakane.

1950
08-03-2006, 15:29
Trochę lat do tyłu w lasach zapanowała moda na zakładanie plantacji topolowych jako drzewa szybkorosnące. Oczywiście g.. z tego wyszło, bo jedyną zaletą topoli jest fakt szybkiego rośnięcia. Ale cóż, parę osób zrobiło doktoraty, a my do dzisiaj się męczymy z zalesieniem pozostałości. Wiadomo, monokultura topolowa a lista chorób i szkodników długa jak papier toaletowy. No ale wtedy ktoś na górze miał wizję i dużą siłę przebicia, efekty zaiste opłakane.
a na dodatek system korzeniowy ma tak ekspansywny, że wrasta we wszystko, niszcząć przy okazji, a to kanalizację, a to drogi,
przy remontach instalacji kanalizacyjnych które były niedrożne, okazywało się że cały przekrój rur zajmowały korzenie,
bardzo łądnie widać na asfalcie gdzie idą korzenie topoli,
są szczeliny i pęknięcia,
to chwast, sadzony zwłaszcza po wojnie ze wzgledu na szybki wzrost,
wiek rębności to tak jak napiał Mirek 40 lat,
drewno nadaje się jedynie na zapałki, jest nietrwałe i jak już wspomniano kruche i szybko próchniejące, a przez to niebezpieczne dla ludzi,
sam widzałem jak topola, która na pierwszy rzut oka wyglądała kwitnąco. wywróciła się na drogę, dobrze, że nic się nie stało,
jak już ją ścięto, to na zewnątrz była tylko obwódka z kory i odrobiny drewna, reszta spróchniała

Wciornastek
09-03-2006, 08:08
Trochę lat do tyłu w lasach zapanowała moda na zakładanie plantacji topolowych jako drzewa szybkorosnące. Oczywiście g.. z tego wyszło, bo jedyną zaletą topoli jest fakt szybkiego rośnięcia. Ale cóż, parę osób zrobiło doktoraty, a my do dzisiaj się męczymy z zalesieniem pozostałości. Wiadomo, monokultura topolowa a lista chorób i szkodników długa jak papier toaletowy. No ale wtedy ktoś na górze miał wizję i dużą siłę przebicia, efekty zaiste opłakane.
Wszystko prawda. Jesteś leśnikiem więc znasz problem od "środka".

jatoja
09-03-2006, 10:16
Trochę lat do tyłu w lasach zapanowała moda na zakładanie plantacji topolowych jako drzewa szybkorosnące. Oczywiście g.. z tego wyszło, bo jedyną zaletą topoli jest fakt szybkiego rośnięcia. Ale cóż, parę osób zrobiło doktoraty, a my do dzisiaj się męczymy z zalesieniem pozostałości. Wiadomo, monokultura topolowa a lista chorób i szkodników długa jak papier toaletowy. No ale wtedy ktoś na górze miał wizję i dużą siłę przebicia, efekty zaiste opłakane.
Wszystko prawda. Jesteś leśnikiem więc znasz problem od "środka".
Mimo wszystkich wymienionych już wad niektóre szkółki wciąż rozmnażają topole ( P. nigra 'Italica') - moż edlatego że rozmnażanie ich jest banalnie proste, a może dlatego że wciąż znajdują się na nie klienci.

Wciornastek
09-03-2006, 10:28
[ Mimo wszystkich wymienionych już wad niektóre szkółki wciąż rozmnażają topole ( P. nigra 'Italica') - moż edlatego że rozmnażanie ich jest banalnie proste, a może dlatego że wciąż znajdują się na nie klienci.
Oczywiście zawsze znajdą się chętni, z drugiej strony co innego pojedyncze osobniki sadzone w ramach jakiejś tam bioróżnorodności :o , a co innego "las". Sama znam taki "las" i pamiętam z czasów dzieciństawa, że ze wzgędu na wygląd najlepiej nadawał się do zabawy - wizyta na obcej planecie :wink: :D [/code]