PDA

Zobacz pełną wersję : Mirek - pytania - ogrodnicze pogotowie - odpowiedzi - porady



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 [16]

jamles
16-03-2012, 18:01
Bociany to jeszcze w Egipcie....
Tola mówiła, że już stamtąd wyleciały
podobno lecą w stronę jakiejś oazy ;)

Mirek_Lewandowski
22-03-2012, 19:37
Dużo wiesz :yes:

Ale chyba tam nie zalecę.... mam dość.

jamles
22-03-2012, 23:16
Ale chyba tam nie zalecę.... mam dość.
no to siadaj tu na doopie i rozwiązuj nasze problemy :yes:
problem ( nie mój, ale z mojej winy :rolleyes:)
ile czasu minie na odzielenienie niebieskich iglaków po pronomalu?

Mirek_Lewandowski
23-03-2012, 20:10
No tak, efekt uboczny...
Z czasem się zmyje i rozłoży. Zresztą niebawem będą pikne nowe przyrosty.

Mymyk_KSK
29-03-2012, 14:06
A w ogóle to gdzie byłeś, jak Cię nie było? Co?! Myślisz, że my tu - kobity - same będziemy problemy rozwiązywać?!
;) :D

Mirek_Lewandowski
29-03-2012, 19:50
A to chłopy mają jakiś patent na ich rozwiązywanie?:offtopic:

jamles
30-03-2012, 07:20
A to chłopy mają jakiś patent na ich rozwiązywanie?:offtopic:
wszystkie chopy nie, ale jeden taki Mirek to patenta w zieleninie ma :yes:

sure
30-03-2012, 08:08
...i w związku z tym ja się odwzwę "merytorycznie" ;)
Od dwóch sezonów mam u siebie 6 cisów Densiformis, które brązowieją. Teraz po zimie jeden z nich wygląda już tak:

http://img706.imageshack.us/img706/8391/p31400052.jpg

Czyli tylko pojedyncze zielonkawe igiełki (ale brązowe na razie nie opadają). W zeszłym roku pryskałam Topsinem, poprawiły się bardzo, ale zielonego koloru nie odzyskały do końca. Teraz podlałam je Previcurem, i przy okazji innych spryskałam Promanalem, ale to chyba z bezradności, bo nie wiem, czy coś da. Jest nieco lepiej, ale czy to z powodu zabiegów, czy wiosny - nie mam pojęcia! Nie wiem,co jest przyczyną tych objawów i co zrobić, żeby pomogło, bo na razie cisy raczej szpecą, niż zdobią. Rosną na lekkim stoku, w słońcu, ziemia bardziej gliniasta.

Dziś rano ten najgorszy wyglądał tak (zdjęcie trochę prześwietlone, bo był w słońcu)

http://img259.imageshack.us/img259/7344/1002730t.jpg

(a swoją drogą po lewej widać brzozy pożyteczne, niektóre szczepione bardzo wysoko, mają dwukolorowy pień, zastanawiam się, niechlujstwo, czy oszustwo, żeby sadzonka była większa)

Mirek_Lewandowski
31-03-2012, 20:52
Pogrzeb dookoła szyi korzeniowej, u nasady krzewu. Obejrzyj dokładnie korę. Podziel się spostrzeżeniami.

sure
02-04-2012, 12:38
Na powierzchni pod krzaczkiem rośnie mech, podsypany jest korą, bez agrowłókniny. Po rozgrzebaniu ziemi w okolicy korzeni niczego szczególnego nie zobaczyłam (tylko że za dobrze to ja się na tym nie znam :confused:), tzn. żadnych żyjątek widocznych gołym okiem, korzenie wyglądały normalnie, tzn. nie były przegniłe w tych miejscach. Bałam sie grzebać więcej, bo przy tym je uszkadzałam...

Jakich objawów szukać, jeśli podejrzewam ch. bakteryjną/grzybiczą korzeni?
te wyglądały tak:

http://img32.imageshack.us/img32/7034/p4020005a.jpg

gałęzie z trochę łuszczącą się korą, jak tu:

http://img838.imageshack.us/img838/7889/p4020008.jpg

trochę zielonych szpilek się pojawiło...

a te brązowe mają trochę plamek:

http://img819.imageshack.us/img819/5373/p4020014.jpg

Mirek_Lewandowski
02-04-2012, 18:08
Nie korzenie! Szyję korzeniową. Żery opuchlaka mogą być
Co to to żółte?
http://dl.dropbox.com/u/4588388/p4020008.jpg

sure
02-04-2012, 21:47
No tak, mówiłam, że się nie znam! :(
Teraz dopiero poszukałam, co to ta szyja korzeniowa, jutro pogrzebię jeszcze raz... http://www.encyklopedialesna.pl/haslo.php?id=3343
czytam o tych opuchlakach, że kwiecień to faza larwy, czyli szukać larw? Czy śladów po ich bytności, jakichś otworów,czy czegoś?


te żółte kulki wyglądają mi na igiełki kiełkujące... tu widać lepiej:

http://img52.imageshack.us/img52/8661/p4020011.jpg

Elfir
02-04-2012, 22:30
sure - sprawdzałaś odczyn gleby przed sadzeniem?
Bo to jest kolejna roślina, z tego co pamiętam, z która masz problemy.
Na igłach nie widać śladów grzybni, więc raczej skłaniałabym się do przyczyn fizjologicznych lub chorób korzeniowych np. fytoftorozy.
Roślina nie była zalana? Podobne objawy daje grzyb Phytium pasożytujący na korzeniach - wywołuje on chorobę o nawie zgorzel korzeniowa, która niszczy korzenie. Rozwija się głównie gdy jest chłodno i mokro.


Cisy sadziłam w dużych ilościach w zeszłym roku u klientów, także na cięższych glebach i nie ma z nimi takich problemów - po zimie są ładne, zielone. :(

sure
02-04-2012, 22:51
Elfir, faktycznie tych problemów było sporo, ale najbardziej z tymi cisami i jarzębami Koehnego, od początku chorują, to brązowienie się powtarza, pomimo oprysków Topsinem. Wszystkie od jednego sprzedawcy na all. Zalewane raczej nie były, bo w tym miejscu jest wyżej, gleby nie badałam, raczej gliniasta (czyli teoretycznie nie powinna być kwaśna, ale mech rośnie tam chętnie). Dlatego zastanawiam się, czy to nie jakiś problem z korzeniami. A druga grupa cisów wygląda dużo lepiej, lecz też nie jest to "ładna" zieleń...
co jeszcze powinnam sprawdzić - odczyn gleby?

Elfir
02-04-2012, 23:16
może sprzedawca miał zakażone sadzonki?
Najgorsze, jak jakaś zaraza została zawleczona właśnie z jakimiś sadzonkami.

Cisy nie będą rosły na kwaśnej glebie.

Do oprysków glebowych lepszy jest Previcur i chyba Brawo oraz Gwarant.
Topsin raczej na szarą pleśń i mączniaka, a tego tu nie masz.

sure
03-04-2012, 07:12
W tym roku podlałam te cisy Previcurem jak było cieplej. A co na opuchlaki, jeśli będą? Czytam o jakichś preparatach nicieniowych, ale nie wiem, czy to coś skutecznego?

sure
03-04-2012, 18:01
Dzisiejsze grzebanie przy szyi nic nowego nie wniosło, nie widzę zmian. Ale za to przypomniałam sobie że przy przesadzaniu cisa z tej trójki po drugiej stronie widziałam jakąś "gąsieniczkę" - przypominała mocno te larwy opuchlaka, które ze zdjęć w necie, ale była spora, może 1,5 cm lub więcej (czy jest jakiś podobny szkodnik?). Może powinnam założyć, że to one zżerają mi krzaki?
Co powinnam teraz zrobić??

Elfir
03-04-2012, 18:42
nie każda larwa chrząszcza jest szkodnikiem roślin. Niektóre są drapieżne.

Możesz spróbować biologicznie - nasadzić czosnku (a niech sobie rośnie, nie będzie przeszkadzał) i posiać aksamitki między krzewami.

Wiesz, nawet mi ciężko poradzić, bo nigdy nie miałam takich problemów z roślinami i nie mam doświadczenia ze zwalczaniem chorób i szkodników glebowych.

Mirek_Lewandowski
03-04-2012, 21:47
No tak... aby szukać, trzeba wiedzieć czego. Na odległość się nie da. Podejrzewam jednak opuchlaka- uwielbia cisy. I niestety sporo chemii wylałem, aby paskudztwo wytruć. Żery są dość charakterystyczne- wygryzione do drewna kanały i place na szyi korzeniowej.

sure
03-04-2012, 23:25
Czytam o sposobach na tego opuchlaka, znalazłam nicienie (kosztuje toto sporo, a czy działa?), chemiczne Mospilan na dorosłego owada, tylko trzeba go akurat spotkać na tym krzaku...
coś polecasz sprawdzonego w praktyce? :(

(co do czosnku, to podają, ze na bakteryjne infekcje... przynajmniej nie znalazłam innego opisu)

Elfir
03-04-2012, 23:32
nie zaszkodzi :)

sure
07-04-2012, 13:58
Cisy nie będą rosły na kwaśnej glebie.Na razie zmierzyłam ph takim phmetrem z marketu, pewnie nie jest zbyt dokładny, ale wskazuje około 6,3 - 6,5, to chyba lekko kwaśna?

Elfir
07-04-2012, 18:07
jest w sam raz dla większości roślin ogrodowych, w granicach tolerancji cisa.

zenewos
23-05-2012, 18:00
Witam, mam mały problem ze złotlinem japońskim. Wszędzie piszą, że to krzew bezproblemowy w uprawie a u mnie się coś dzieje i nie mogę znaleźć przyczyny. Posadzony w zeszłym roku mniej wiecej o tej porze. Zmarzł zimą , obcięłam suche pędy i zaczął odbijać. Od jakiegoś czasu te zielone przyrosty zaczęły więdnąć i wygląda na to, że już po nim. Może go coś podgryzło od korzeni? Nie wiem, czy go wykopać i kupić drugi, czy jeszcze poczekać?

Elfir
23-05-2012, 22:11
fytoftoroza? wertycylioza?
Jeśli tak, to trzeba będzie przed sadzeniem czegokolwiek odkazić glebę (np. biosept), wymieszać z korą sosnową i odczekać rok.

zenewos
24-05-2012, 10:59
[QUOTE=Elfir;5387937]fytoftoroza? wertycylioza?
Jeśli tak, to trzeba będzie przed sadzeniem czegokolwiek odkazić glebę (np. biosept), wymieszać z korą sosnową i odczekać rok.[/QUO

Piękne dzięki za radę. Chyba już po nim. Wszystkie pędy, które wypuścił po prostu uschły. A w zeszłym roku tak pięknie kwitł. Zauważyłam również, że róża Aloha która rośnie po sąsiedzku też niektóre nowe przyrosty ma zwiędnięte. To pewnie zaraźliwa choroba.
Mam jeszcze jeden problem z berberysami Admiration. Rosną niby fajnie, są piękne i kolorowe, ale co jakiś czas usycha jakaś gałązka z niewiadomego powodu. Wilgoci im nie brakuje, staram się podlewać jak długo deszczu nie ma. Ale rosną daleko od tego złotlinu, po drugiej stronie ogrodu w sąsiedztwie jałowców.

Elfir
24-05-2012, 17:31
to bardzo zaraźliwa. Może po prostu o niej poczytaj w google zanim ci padnie cały ogród, co?

zenewos
24-05-2012, 19:55
to bardzo zaraźliwa. Może po prostu o niej poczytaj w google zanim ci padnie cały ogród, co?

Brzmi to przerażająco. Poczytałam trochę i przynajmniej w przypadku berberysów wygląda to na zamieranie pędów. Do werticiliozy objawy nie raczej pasują, liście nie brązowieją ani nie czerwienieją , wyląda to po prostu tak jakby ktoś odłamał gałązkę. Myślę, że w przypadku róży i złotlinu to może być ten sam grzyb. Opryskałam Topsinem, zobaczymy co to da.

zenewos
28-06-2012, 19:13
Straciłam złotlin i jedną różę. Berberysy po oprysku wyzdrowiały. Objawy ustąpiły. Pryskałam kilkakrotnie i Topsinem i wywarem ze skrzypu wszystko, co było w ogrodzie. , Teraz mam nowy problem. Zauważyłam, że jedna z pęcherznic, Diabolo, ma jakby uwiędnięte pędy, tak z 10 cm od góry. Trwa to już od kilku dni. Myślałam, że to ta sama choroba, więc obcięłam te pędy i zrobiłam oprysk, ale dziś zauważyłam, że te pędy są jakby do połowy podcięte, tak jakby je coś podgryzło i nie dogryzło do końca. Dziwne, bo nie widać żadnych owadów na krzewie. Szukałam w necie, ale nic nie piszą o chorobach, czy szkodnikach pęcherznicy. To podobno taki odporny krzak. Dodam, że inne pęcherznice, żółte i czerwone nie wykazują żadnych objawów, a rosną obok. Pomóżcie, może wiecie coś na ten temat?

Elfir
28-06-2012, 20:01
Może fytoftoroza? W zaawansowanym stadium dołem rośliny odpada martwa kora płatami.

zenewos
28-06-2012, 22:18
Roślina wygląda całkiem zdrowo, oprócz oczywiście opisanych wyżej objawów. Nie dotyczy to też wszystkich pędów. 1- 2 dziennie.

Elfir
28-06-2012, 23:27
Fytoftoroza.

zenewos
30-06-2012, 13:27
Fytoftoroza.
Jakoś mi te objawy nie bardzo pasują. Oto co wyczytałam w necie: Fytoftoroza atakująca rośliny liściaste ujawnia się na liściach w postaci nekrozy występującej na ogonkach liściowych i blaszce liściowej, rozszerza się w kierunku wierzchołków liści tworząc kształt litery V lub w postaci dużych, ciemnobrunatnych, mokrych plam, które na dolnej stronie blaszki pokryta jest białym nalotem grzybni. Powierzchnia kory jest pomarszczona i zamiera. Niezdrewniałe pędy i kwiatostany zamierają. Choroba prowadzi również do redukcji korzeni i zamierania podstawy łodygi. Przy podstawie pędu, po zdrapaniu kory, wyraźnie widoczna jest różnica między zbrązowiałą – chorą, a jasną – zdrową tkanką.
Dzisiaj znowu znalazłam zwiędnięty pęd. Te, które oberwałam wcześniej wypuszczają boczne. Cała roślina wygląda zdrowo, nie ma żadnych plam. Blaszki liściowe są czyste, tylko łodyga w jednym miejscu przewężona i uschnięta.

Elfir
01-07-2012, 13:11
Pomyliło mi się z wertycyliozą. Sorry

zenewos
06-07-2012, 16:55
No właśnie, też sądzę, że to wertycylioza. Czy jest jakaś szansa na uratowanie roślin? Mam około 30 berberysów i część z nich wykazuje objawy. Serce by mi pękło, gdybym musiała je wszystkie wykopać. Po oprysku Topsinem jakiś czas był spokój, a teraz przy tej upalnej pogodzie znowu znajduję uschnięte gałązki. Obrywam je i palę. Wygląda na to, że nie ma na to skutecznego lekarstwa, ale może jest coś, co roślinie może pomóc zwalczyć tego paskudnego grzyba.

Elfir
06-07-2012, 17:12
chyba zostaje tylko zalewanie chemią roślin i gleby przy korzeniach.

Mirek_Lewandowski
01-09-2012, 18:37
Przetnij długim cięciem, skośnym, porażony pęd. Przy werticiliozie widać brązowe drewno.
Sarfun 500 SC (0,1%) lub Topsin M 500 SC (0,1%). Opryskać i porządnie podlać.

acca5
01-09-2012, 20:37
Mirku ja z prośbą o diagnozę i leczenie berberysów
Mam ich wiele, posadzone w szpalerach, pojedyncze sztuki i pojedyncze gałązki w z pozoru zdrowym krzewie jakby usychały- tj na jednym krzewie sa całkowicie zdrowe pędy z błyszczącymi liśćmi a obok drugi pęd tego samego krzaka ma usychające liście-zwijają się jak uschnięte w ruloniki . Po czym rosną obok siebie całkowicie zdrowe krzewy i np 5 krzaków dalej jest taki podejrzany następny. Dodam ,że u nas na zachodzie- lubuskie od msc była cały czas gorąco wprost sucho, i nie podlewałam tych krzewów za często, myślałam ,że to zwykłe podsychanie od suszy ale może by czymś opryskać bo może to jakiś grzyb?? lub co innego gorszego? Poradź Jutro wstawię fotkę

Mirek_Lewandowski
01-09-2012, 21:01
Ponoć Ci popadało... a oprysk jw. Choroba jest dziwna o tyle, że na danej roślinie może w tym roku występowac, a w następnym roślina rośnie ładnie i zdrowo.

bojownik
23-09-2012, 12:15
Witam, mam pytanie, zakupiłem kilka miesięcy temu 90szt. tuji szmaragd, w tej chwili sadzonki mają ok 30-35cm i są w donicach.
Doniczki są poukładane w ogrodzie, tuje rosną i mają się dobrze.
Zbliża się zima, a w tej chwili nie mogę wsadzić je w ziemię. Jak mogę je przechować przez zimę? Boję się, że korzenie w donicach przemarzną jeśli nie wsadzę ich do ziemi. Co zrobić?

Elfir
23-09-2012, 14:34
zakop całe donice w ziemi , najlepiej w półcieniu i obsyp ziemię liśćmi lub korą.

bojownik
23-09-2012, 15:47
Dziękuję za informację.
Nie ma jakiejś innej opcji? szczerze nie mam za bardzo w tej chwili gdzie ich wkopać.
Czy korzenie rzeczywiście może przemrozić? Może gdybym przeniósł je na oświetlone poddasze?
- niestety nie jest ocieplone i temperatura na poddaszu = temperatura na zewnątrz.

Elfir
23-09-2012, 16:09
korzenie trzeba zabezpieczyć przed mrozami.
Zima może być łagodna, ale równie dobrze może być -25 stopni.

rene161
26-03-2013, 20:58
Witam wszystkich serdecznie ,zwracam się do was z gorącą prośbą , zaraz po kupnie domu eksperymentowałam z roślinami i powstał haos .Chcę zrobić teraz porządek z roślinami , ktore posadzilam punktowo , jest to dla mnie okropny problem podczs koszenia i nie tylko chodzi też o wygląd wizualny].Myślę o wyłożeniu przestrzeni gdzie są rośliny arowłókniną i o rozsodnym poprzesadzaniu roślin tak by stworzyć jakieś kompozycje .Problem w tym że nie wiem od czego zacząć?179377

Elfir
26-03-2013, 21:27
Od zrobienia inwentaryzacji tego co masz i możesz wykorzystać, przesadzić. Potem na tej bazie robisz projekt ogrodu i wychodzi Ci spis roślin, które musisz uzupełnić w zaplanowanych kompozycjach. A potem już tylko realizacja zaplanowanych rabat.

rene161
26-03-2013, 22:07
dzieki mam taki zamiar juz spisałam wszystkie rośliny ,chcę zagospodarować cały ten teren na którym są teraz rośliny i wkomponować jakąś alejkę , może Elfir masz jakąś wizję jak Twoim zdaniem powinno to wyglądać?

Elfir
26-03-2013, 22:25
Nie mam wizji, bo to tylko jakiś mały wycinek działki a ogród projektuje się calościowo.

alusia1974
12-04-2013, 11:15
Ha, żebym ja wiedział, gdzie.... dawno to było. Zresztą ostatnio olałem fotosik, niezależnie od tego, ile wywalę starych fotek to mi obwieszcza, że mam 100 i muszę coś tam kupić. A mam w d... :wink: Dlatego mogą być krzyżyki.
Tu mam takie cuś, samego ogrodu to tam mało
http://www.flickr.com/photos/banditek/sets/72157619309229451/show/
bardziej roślinki.
Witaj Mirku,piekny ogrod!!!!
Widze,ze masz bluszcz "Golden Colibri"bodajze,pieknie wyglada.Czy mozesz mi powiedziec jak on sie sprawuje?Szybko rosnie?Czy w pelnym sloncu da sobie rade?Chce obsadzic betonowy plot(lewa strona sasiada)bluszczem wlasnie,szukam najlepszej odmiany.Sciana polnocna,czyli slonce caly dzien tam pada.Gorny Slask.W szkolce polecaja mi "Goldenheart"-pewnie dlatego,ze taki akurat maja w ofercie;).

Mirek_Lewandowski
16-04-2013, 21:39
Przepraszam, dawno nie zaglądałem.
Oba ładne- i oba nie na nasz klimat. Rośnie ładnych kilka lat... i jak już urośnie to trafia się taka zima jak poprzednia, co kończy się tym, że znów z mozołem odrasta od ziemi.
Niestety, nie najlepszy pomysł. Nawet gatunek w podłe zimy mocno potrafi przemarznąć. Na glebie, pod śniegiem nie ma problemu. Na wygwizdówku ryzyko. U Ciebie owszem, trochę cieplejsze strony... może?

duduś
17-04-2013, 19:52
Czy mogę opryskać teraz róże miedzianem? -mają już pączki

alusia1974
17-04-2013, 21:26
Przepraszam, dawno nie zaglądałem.
Oba ładne- i oba nie na nasz klimat. Rośnie ładnych kilka lat... i jak już urośnie to trafia się taka zima jak poprzednia, co kończy się tym, że znów z mozołem odrasta od ziemi.
Niestety, nie najlepszy pomysł. Nawet gatunek w podłe zimy mocno potrafi przemarznąć. Na glebie, pod śniegiem nie ma problemu. Na wygwizdówku ryzyko. U Ciebie owszem, trochę cieplejsze strony... może?

No to juz kolejne"nie"dla bluszczu...Nic,tylko chyba mi tuje zostana.A tak sie wzbranialam;).Juz przed twoja odpowiedzia mi wyperfadowano pnacza,jako,ze sasiad moze sie burzyc,ze mu na jego plot sie wspinaja-ma prawo mu sie to nie podobac,w koncu jego plot.
W temacie tuji czy tuj czy jak sie to zwie jestem zielona.Czytam i nic nie wiem.Wiem,ktora mi sie w miare podoba w ogrodkach innych,ale czy ja wiem,co to za odmiana.Wyglada mi na Aurescens,tak soczysta,lekko falujaca sie.Brabant odradzaja,ze brzydki.Smaragdem mozna sie porzygac,tyle go wszedzie dookola(wlascicieli Smaragdow goraco przepraszam,brabantow tez:).Ktory tobie sie podoba najbardziej i ktory bys radzil?

Jagodao
17-04-2013, 21:53
Nie dam sobie głowy uciąć, ale opryski z miedzią to raczej na jesień. Muszę to sprawdzić.

Elfir
19-04-2013, 19:54
Miedzian stosuje się wiosną, mozna jesienią. Najlepiej działa po prostu w niezbyt wysokich temp.

duduś
28-04-2013, 14:42
Witam


co może dolegać mojemu RH?

http://img545.imageshack.us/img545/8397/img2301n.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/545/img2301n.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

http://img833.imageshack.us/img833/1350/img2302xw.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/833/img2302xw.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)


http://img90.imageshack.us/img90/7774/img2303x.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/90/img2303x.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

Mirek03
02-05-2013, 16:30
Witam, to mój pierwszy wpis na forum i mam pytanie:
na jesieni zostały posadzone drzewka owocowe (w większości "patyki" bez bocznych gałązek"), zaspaliśmy troszkę i w kilka ostatnich dni puściły małe pączki, nie zdążyliśmy przyciąć gałązek. (są to jabłonie, wiśnie, czereśnie, morele - wszystko karłowate). I czy zostawić to, czy brać się za przycinanie?

Pozdrawiam, Mirek

Mirek_Lewandowski
02-05-2013, 20:20
Ziarnkowe spokojnie tnij, pestkowe lepiej latem.

Rododendronowi źle. Sprawdzić pH.

basia228
03-05-2013, 12:32
Bardzo proszę o poradę - posadzone jesienią klony flamingo mają podziurawione liście - zauważyłam małe brązowe gąsieniczki. Jak się ich pozbyć? Czy pomoże jakiś ekologiczny środek typu gnojówka z pokrzyw czy coś bardziej radykalnego?

Elfir
03-05-2013, 19:08
jak małe drzewka, spróbuj ręcznie je zebrać.
Ekologiczny jest preparat Bioczos - zapach czosnku odstrasza niektóre szkodniki

basia228
04-05-2013, 17:47
Dzięki :)

zenewos
19-05-2013, 21:32
Witam po raz pierwszy w tym roku. Jak zwykle, muszę mieć jakiś kłopot. W tym roku nic mi nie umarzło, ale mój Białobok coś się ociąga z przebudzeniem się. Inne świerki już mają porządne przyrosty, a on nic, jakby zaspał. Mam go trzeci rok, jest jeszcze malutki, ale zawsze miał na wiosnę piękne białe przyrosty. Obejrzałam go dokładnie, niby nie wygląda na chorego ani tym bardziej martwego. Igły wszystkie niebieskawe, na końcach pędów nic nie " puchnie". Co mu jest? Może ktoś mnie pocieszy?

zenewos
20-06-2013, 22:03
Widzę, że temat utknął. Już się trochę sama pocieszyłam, bo Białobok żyje. Tylko jakiś dziwny w tym roku. Przyrosty malutkie, jak na pół małego paznokcia, i zaledwie kilka gałązek. No i nie takie jasne jak w zeszłym roku były. Jakieś takie mało różniące się kolorem od starych gałązek. W zeszłym roku były takie kontrastowe, w słomianym kolorze.Czyżby był "głodny"? W necie piszą, że wymagań wielkich nie ma co do gleby.
No i jeszcze drugi problem mam. Jakaś choroba korzeni chyba. Zadrzewnia żółta traci gałązki jedna po drugiej. Zaczęło się zeszłego lata. Więdną całe zdrewniałe pędy, łatwo się wyrywają z ziemi, takie jakieś jakby przewężone przy gruncie. Ale szkodników żadnych nie widać. Pęd w przekroju też w porządku, na liściach żadnych objawów. Tak jakby nie pobierały wilgoci z gleby. Już nie wiem, czy wykopać, czy próbować ratować. Jeszcze połowa krzewu żyje i zdrowo wygląda, ale już coraz rzadszy.

Elfir
20-06-2013, 22:35
fytoftoroza?

zenewos
24-06-2013, 21:34
fytoftoroza?

Raczej nie. W necie piszą, że powstaje przy dużej wilgotności. U mnie piaski i raczej cierpią rośliny suszę, niż mają za wilgotno. Po drugie, pędy w przekroju wyglądają zdrowo, liście też, żadnych nekroz, czy innych plam nie ma. Ale jakiś patogen na pewno w korzeniu siedzi. W zeszłym roku, pisałam o tym na forum, zaczęło się od więdnięcia berberysów. Podlewałam je Bioseptem i pryskałam Topsinem i na razie rosną ładnie, chociaż raz zauważyłam zwiędniętą gałązkę.

Elfir
26-06-2013, 22:24
werticillium?

zenewos
27-06-2013, 11:40
werticillium?
Tak piszą o objawach wertycyliozy:
"Wyraźne objawy widoczne są na ogonkach liściowych. U podstawy ogonka (na
przekroju poprzecznym) obserwuje się zbrązowienia naczyń, często rozwija się także nekroza
obejmująca dolną jego część. Ponadto na przekroju korony (łodygi skróconej) chorej rośliny
obserwuje się ciemne plamki lub smugi porażonych naczyń." Moje krzaki mają zdrowy przekrój pędów i żadnych plamek na łodygach, czy liściach. Może mi się jakieś nowe choróbska zmutowały?

Elfir
27-06-2013, 14:18
jak dla mnie piwerwszym objawem wertycillium jest po prostu więdnięcie.

zenewos
01-07-2013, 20:37
jak dla mnie piwerwszym objawem wertycillium jest po prostu więdnięcie.
No a potem co? Berberysy więdły w zeszłym roku, w tym roku do tej pory rosły pięknie i zaczyna się to samo. Właśnie poobcinałam zwiędnięte gałązki i popryskałam Topsinem. Czyżby to było nie do zwalczenia?

Elfir
01-07-2013, 20:58
Od wiosny trzeba podlewac Bioseptem.
To cos podobnego do uwiądu powojnika.

zenewos
09-07-2013, 13:03
Od wiosny trzeba podlewac Bioseptem.
To cos podobnego do uwiądu powojnika.
Podlewałam w zeszłym roku i chyba dlatego ich nie straciłam. Teraz też podlałam i po tygodniu nie ma nowych uschnięć na berberysach oprócz jednego krzaczka, który i tak dostał najwięcej. Zadrzewnię i tuję Wareanę muszę chyba wykopać, bo nie wykazują żadnych oznak rośnięcia, Szkoda, że ten biosept taki drogi. Przydałaby się dobra beczka a nie mała buteleczka.

zenewos
07-08-2013, 09:46
Czy takie są objawy wertycyliozy? To pierwsze to złotlin japoński. Usycha pojedyńcza gałąź a jak ją pociągnąć to wychodzi z ziemi bez problemu i wygląda tak:

http://www.fotosik.pl/u/ewakdz/album/1487952. A na berberysy pryskanie bioseptem też nie całkiem pomaga.
Tak niewiele jest w sieci na ten temat, głównie o truskawkach. Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś, kto spotkał się z tym problemem się odezwał.

adamzdan
09-08-2018, 11:11
Witajcie
Mam trawnik od 3 lat. Trawnik jest podlewany automatycznie i chyba dość dobrze jest to wszystko ustawione bo raczej nie mam problemy ze schnięciem trawy.
jakieś miesiąc temu zaczęły robić mi się takie dziury w trawie. Niepokojące są dwie sprawy 1 coraz więcej się tego pojawia 2 nic tam nie chce rosnąć pomimo robienia wsiewek. dłubałem w ziemi i nie widać żadnego pasożyta w korzeniach. Nawożenie też raczej robię rozsądnie. Czy ktoś mi powie co to może być i co z tym zrobić 417310417311

Elfir
19-08-2018, 16:36
polecam zrobić wertykulację.
Zastanowić się czy wody nie jest za dużo.
Sprawdzić czy nie ma pędraków.
Jakie jest nawożenie?

bbkkk
31-08-2018, 15:17
Cześć. Miałem podobnie i z tego co się dowiedziałem to błąd jest w koszeniu. U mnie niestety to się potwierdziło.
Otóż trawa jest ścinana zbyt rzadko, a jak już jest cięta to za nisko. Czyli kosisz raz na 2-3 tygodnie a później na maksa nisko.
z tego co mi tłumaczył facet to w ten sposób trawa walczy o byt (każda kępka trawy) niszcząc najsłabsze osobniki. Pozostają tylko te silne.
Trawę kosimy obowiązkowo raz w tygodniu i nie krócej jak 4-5 cm.

hanka55
26-08-2019, 00:30
Pożegnanie Najlepszego Doradcy na tym forum

"Nasz Tata Mirosław odszedł dzisiaj rano. Nabożeństwa żałobne odbędzie się we wtorek 27 sierpnia, o godzinie 15, w kościele parafialnym w Kaletniku, ul. Kościelna 11, 95-040."
https://www.facebook.com/mirek.lewandowski.142/posts/2389893221253057

Chef Paul
26-08-2019, 07:30
Pożegnanie Najlepszego Doradcy na tym forum

"Nasz Tata Mirosław odszedł dzisiaj rano. Nabożeństwa żałobne odbędzie się we wtorek 27 sierpnia, o godzinie 15, w kościele parafialnym w Kaletniku, ul. Kościelna 11, 95-040."
https://www.facebook.com/mirek.lewandowski.142/posts/2389893221253057
:(

EDZIA
26-08-2019, 15:22
Bardzo smutno i żal wielki

malka
29-08-2019, 03:55
Dziękuję za porady udzielone na FM, te w prywatnych wiadomościach i fb. Wyrwę w sercu i ogrodzie zostawiasz. :(