PDA

Zobacz pełną wersję : Mirek - pytania - ogrodnicze pogotowie - odpowiedzi - porady



Strony : 1 [2] 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16

Mirek_Lewandowski
16-05-2006, 18:37
Cholernie trudno udzielać rad na odległość. Zdjęcie to też nie to, jeśli pomacać i polizać nie można. Teska- wytnij co zasycha, wiciokrzew rośnie szybko, nie ma co żałować, zobacz, czy nie ma mszyc- ja dlatego wiciokrzew u siebie skasowałem- zgniewały mnie ciągłe opryski i chlapnij jakimś grzybobójczym profilaktycznie. A iglaki- drugi rok na 'Smaragdzie' na wielu szkółkach grasuje grzybek (może zestaw grzybków), a wygląda to jak na pierwszym zdjęciu- czernienie i zasychanie łusek wewnątrz krzewu, właśnie teraz, wiosną. Paru wielkich fitopato oglądało już to, nikt nie powiedział nic mądrego. U mnie też wylazło, zrobiłem dwa opryski- Amistarem i Topsinem (bardzo dokładnie- zatrzymało się). To co do zdjęcia 1 i 2., a na trzecim- straszna bida , toto powinno jeszcze trochę porosnąć w szkółce (cyprysik chyba???), a zasychają końce- to może być np. objaw przenawożenia i suszy fizjologicznej, ale rownie dobrze zimowego uszkodzenia. Też prysnąć i porządnie podlewać. No chyba , że poleje- właśnie skończyła się u mnie burza z czymś, co chyba oberwaniem chmury nazwać można, i dobrze, bo pożar lasu nam zgasiło.
Na peoniach się nie znam- może wciornastek coś wie?

Teska
16-05-2006, 18:51
Cholernie trudno udzielać rad na odległość. Zdjęcie to też nie to, jeśli pomacać i polizać nie można. Teska- wytnij co zasycha, wiciokrzew rośnie szybko, nie ma co żałować, zobacz, czy nie ma mszyc- ja dlatego wiciokrzew u siebie skasowałem- zgniewały mnie ciągłe opryski i chlapnij jakimś grzybobójczym profilaktycznie. A iglaki- drugi rok na 'Smaragdzie' na wielu szkółkach grasuje grzybek (może zestaw grzybków), a wygląda to jak na pierwszym zdjęciu- czernienie i zasychanie łusek wewnątrz krzewu, właśnie teraz, wiosną. Paru wielkich fitopato oglądało już to, nikt nie powiedział nic mądrego. U mnie też wylazło, zrobiłem dwa opryski- Amistarem i Topsinem (bardzo dokładnie- zatrzymało się). To co do zdjęcia 1 i 2., a na trzecim- straszna bida , toto powinno jeszcze trochę porosnąć w szkółce (cyprysik chyba???), a zasychają końce- to może być np. objaw przenawożenia i suszy fizjologicznej, ale rownie dobrze zimowego uszkodzenia. Też prysnąć i porządnie podlewać. No chyba , że poleje- właśnie skończyła się u mnie burza z czymś, co chyba oberwaniem chmury nazwać można, i dobrze, bo pożar lasu nam zgasiło.
Na peoniach się nie znam- może wciornastek coś wie?

wiesz na mszyce to juz pryskalam...ale jutro prysne topsinem....a taki piekny okaz...i wytne gore....

zobacze co wyjdzie z tego.
Dzieki

amj2
16-05-2006, 19:06
Mirek Teska dzięki serdeczne. Mam nadzieję,ze jak szybko zadziałam to uda mi się je doprowadzić do porządku :D Czy te grzyby też przenoszą sie na inne rośliny "nietujowate"???

Mirek To na 3 zdjęciu to faktycznie dwuroczny cyprysik ze szkółki leśnej (zakupiony z odkrytym korzeniem). Mam jeszcze 30 brabantów, ale jednorocznych (też bez doniczek) i te po wsadzeniu wyglądają fatalnie.Mam wrażenie,że nie przyjął się żaden.Czy tak maleńkie tuje też sie nawozi???

Mirek_Lewandowski
16-05-2006, 19:36
Iglaki z gołym korzeniem to się przesadza albo na szkólce, albo przez fachowca. Kupowanie iglaków z gołym korzeniem to pozorna oszczędność, zbędna praca i żal po stracie. Co to jest roczny 'Brabant'- rok od ukorzenienia? Wszystko można nawozić- dawką odpowiednią dla danej rośliny oczywiście. Ale czasem lepiej po prostu podlewać i tyle

andrzej49
16-05-2006, 20:10
Poczytajcie:"Klinika roślin" http://www.wszim-sochaczew.edu.pl/studenci/maria.miszewska/Spis%20tre%C5%9Bci.htm

Mirek_Lewandowski
16-05-2006, 20:14
Poczytałem, owszem. I cóż- choroby tui owszem znane i żaden obraz chorobowy nie odpowiada zdjęciu 1 i 2 amj2.

andrzej49
16-05-2006, 21:06
Poczytałem, owszem. I cóż- choroby tui owszem znane i żaden obraz chorobowy nie odpowiada zdjęciu 1 i 2 amj2.
amj2 odpowiedź uzyskasz na 100% na forum roślin iglastych: http://iglaki.agrosan.pl/forum/index.php

Mirek_Lewandowski
16-05-2006, 21:12
No, tuję ob... przez psa każą pryskać Actelikiem!

andrzej49
16-05-2006, 21:15
No, tuję ob... przez psa każą pryskać Actelikiem!
To zapytaj na: http://www.pogotowieogrodnicze.pl/forum/index.php
:P lub http://forumogrodnicze.info/index.php

amj2
17-05-2006, 08:00
andrzej 49 dzięki za linki,poczytam,uzupełnie swoją wiedzę,bo w tym temacie jak widać jestem zielona :wink:



Iglaki z gołym korzeniem to się przesadza albo na szkólce, albo przez fachowca. Kupowanie iglaków z gołym korzeniem to pozorna oszczędność, zbędna praca i żal po stracie. Co to jest roczny 'Brabant'- rok od ukorzenienia? Wszystko można nawozić- dawką odpowiednią dla danej rośliny oczywiście. Ale czasem lepiej po prostu podlewać i tyle -szkoda,że nie zapytałam wcześniej,no ale cóż już po fakcie :( Przyjdzie mi teraz ratowac to co się da.

ewa
17-05-2006, 09:09
Ja mam pytanie o szczepionego modrzewia. Czy powinnam obciachać "koronę" która rośnie nad miejscem szczepienia?
Szkoda by mi jej było bo wygląda ładnie ale:
1. boję się, że mi wyrośnie olbrzymie drzewo (chociaż nie widzę przewodnika)
2. ogon bardzo marnie rośnie. Chyba wszystko idzie w góre.
Zdjęcie:
http://www.eserwer.de/eva/drzewko.jpg

Wciornastek
17-05-2006, 09:31
Cholernie trudno udzielać rad na odległość. Zdjęcie to też nie to, jeśli pomacać i polizać nie można. Teska- wytnij co zasycha, wiciokrzew rośnie szybko, nie ma co żałować, zobacz, czy nie ma mszyc- ja dlatego wiciokrzew u siebie skasowałem- zgniewały mnie ciągłe opryski i chlapnij jakimś grzybobójczym profilaktycznie. A iglaki- drugi rok na 'Smaragdzie' na wielu szkółkach grasuje grzybek (może zestaw grzybków), a wygląda to jak na pierwszym zdjęciu- czernienie i zasychanie łusek wewnątrz krzewu, właśnie teraz, wiosną. Paru wielkich fitopato oglądało już to, nikt nie powiedział nic mądrego. U mnie też wylazło, zrobiłem dwa opryski- Amistarem i Topsinem (bardzo dokładnie- zatrzymało się). To co do zdjęcia 1 i 2., a na trzecim- straszna bida , toto powinno jeszcze trochę porosnąć w szkółce (cyprysik chyba???), a zasychają końce- to może być np. objaw przenawożenia i suszy fizjologicznej, ale rownie dobrze zimowego uszkodzenia. Też prysnąć i porządnie podlewać. No chyba , że poleje- właśnie skończyła się u mnie burza z czymś, co chyba oberwaniem chmury nazwać można, i dobrze, bo pożar lasu nam zgasiło.
Na peoniach się nie znam- może wciornastek coś wie?
Jak zwykle podpisuję się pod Twoją wypowiedzią i absolutnie się zgadzam.
A moje trzy grosze - w tym roku na iglakach mamy zestaw grzybów Didymella sp. i to co zalecałeś powinno się sprawdzić ( dwa lata temu była głównie Pestalotia).
Co do piwonii to one tak mają. Na pąkach słodka lepka wydzielina, uwielbiają ją mrówki.[/list]

Wciornastek
17-05-2006, 09:36
Poczytałem, owszem. I cóż- choroby tui owszem znane i żaden obraz chorobowy nie odpowiada zdjęciu 1 i 2 amj2.
amj2 odpowiedź uzyskasz na 100% na forum roślin iglastych: http://iglaki.agrosan.pl/forum/index.php
Mirku opisy są jak najbardziej ok i fotki też się zgadzywają, ale wygłąd chorych roślin może być mylący bo objawy są bardzo podobne i wystarczy zrobić fotkę w różnych fazach rozwoju choroby. Bez hodowli na pożywce nie ma pewności.

abromba
17-05-2006, 13:24
A co grasuje w tym roku na sosnach czarnych? Myślałam, że to tylko u mnie - ale w okolicy Piaseczna wszystkie czarne mają igły od połowy żółto-pomarańczowe - wygląda to na jakąś rdzę. U mnie trochę tknęło wejmutki, zwykłych sosen nie rusza.

Wciornastek
17-05-2006, 13:31
A co grasuje w tym roku na sosnach czarnych? Myślałam, że to tylko u mnie - ale w okolicy Piaseczna wszystkie czarne mają igły od połowy żółto-pomarańczowe - wygląda to na jakąś rdzę. U mnie trochę tknęło wejmutki, zwykłych sosen nie rusza.
Z sosnami nikt nie donosił problemów. A może jakiś większy opisik?

abromba
17-05-2006, 17:08
Opisik będzie niestety werbalny....
Wygląda to tak: od końców igieł do mniej więcej ich połowy następuje przebarwienie na pomarańczowo-brązowo-złoty kolor. U rozpoczęcia tych przebarwień krawędź ne jest ostra , ale plamkowata. Dlatego pomyslałam, że to jakaś rdza. W Magdalence widziałam cały szpaler takich sosen czarnych - wyglądały, jakby ktoś gałęzie wsadził do farby..
No chyba, że aż tak oberwały mrozem? Ale dlaczego akurat czarne?

Wciornastek
17-05-2006, 17:46
Opisik będzie niestety werbalny....
Wygląda to tak: od końców igieł do mniej więcej ich połowy następuje przebarwienie na pomarańczowo-brązowo-złoty kolor. U rozpoczęcia tych przebarwień krawędź ne jest ostra , ale plamkowata. Dlatego pomyslałam, że to jakaś rdza. W Magdalence widziałam cały szpaler takich sosen czarnych - wyglądały, jakby ktoś gałęzie wsadził do farby..
No chyba, że aż tak oberwały mrozem? Ale dlaczego akurat czarne?

Czy to wygląda jak na fotkach w tych linkach?
http://www.na.fs.fed.us/spfo/pubs/howtos/ht_conifers/ht_conifers.htm
http://www.urbanext.uiuc.edu/focus/diplodia.html

http://www.forestryimages.org/browse/subimages.cfm?SUB=706

Mirek_Lewandowski
17-05-2006, 20:21
Osutka wiosenna?? Zdjęcie by się zdało :wink:

Wciornastek
18-05-2006, 09:28
Osutka wiosenna?? Zdjęcie by się zdało :wink:
Mirku nie wrzucałam osutki bo sugerowano sosnę czarną i te w połowie porażone igły a nie prążki (choć znowu to zależy od stadium rozwoju choroby)ale proszę
http://www.forestpests.org/nursery/lophodermium.html
http://www.forst.uni-muenchen.de/EXT/LST/BOTAN/LEHRE/PATHO/PINUS/lophsedi.htm
http://ppathw3.cals.cornell.edu/Trees/LophNcst.html

Oj troszku kiepskie fotki - Mirku może masz lepsze

satina
18-05-2006, 09:46
Mam pytanie czy mogę przycinać tawuły? Rosną mi dośc ładnie nie za wysoko ale bardzo się rozrosły i "wchodzą" na inne roślinki. Czy można je tak przycinać jak np berberys lub bukszpan? Proszę o radę.

Mirek_Lewandowski
18-05-2006, 20:00
Powiedział bym, że nie tylko można, ale nawet trzeba! Nie wiem jaka tawuła, ale np japońskie golę wiosną na króciutko, pięknie się zagęszczają. Jeżeli kwitnie na pędach zeszłorocznych, to tak jak migdałek- przyciąć po przekwitnięciu. Niecięty krzew po kilku latach robi się paskudny dosyć i słabo kwitnie.

bryta
18-05-2006, 21:09
Witam wszystkich

Panie Mairku chcialam sie zapytac co to za roslina na zywoploty i jakie ma wymagania . Przewertowalam poradniki niestety bez skutku

Chcialam sie rownierz zapytac jakie ma wymagania trawa pampasowa

Pozdrawiam

http://images1.fotosik.pl/68/ef2201f7325f.jpg

bryta
18-05-2006, 21:11
http://images1.fotosik.pl/68/ef2201f7a9f7325f.jpg

Mirek_Lewandowski
18-05-2006, 21:14
Osutka wiosenna?? Zdjęcie by się zdało :wink:
Mirku nie wrzucałam osutki bo sugerowano sosnę czarną i te w połowie porażone igły a nie prążki (choć znowu to zależy od stadium rozwoju choroby)ale proszę
http://www.forestpests.org/nursery/lophodermium.html
http://www.forst.uni-muenchen.de/EXT/LST/BOTAN/LEHRE/PATHO/PINUS/lophsedi.htm
http://ppathw3.cals.cornell.edu/Trees/LophNcst.html

Oj troszku kiepskie fotki - Mirku może masz lepsze
Lepszych to ja nie mam , ale chyba nie tu szukamy. Pięć minut temu zadzwonił znajomy, co mu się dzieje z So. cz. Ale - poza opisanym wyżej żółknięciem dodał objawy żerowania szkodnika- wygryzione wzdłuż srodka igły. Wiadomo, dalej zżółkło. Chyba trzeba szukać szkodnika, nie grzybka.
Jeśli ryjkowcowate, to powinna być jeszcze zaschnięta na pędach żywica- wygląda to jak opryskane wapnem. Ale one pojadły i sobie poszły :D

Mirek_Lewandowski
18-05-2006, 21:34
http://images1.fotosik.pl/68/ef2201f7a9f7325f.jpg
Poddaję się. Listki jak pieris trochę jakby. Pomóżcie !
A trawa pampasowa do pierwszej paskudnej zimy rosnąć będzie..Zabezpieczyć trzeba zawsze.

Paty
18-05-2006, 21:35
Mirku!

miałam w poniedziałek przeprowadzoną wertykulację trawnika, został nawieziony odpowiednim nawozem, w łyse miejsca i dołki dosypano torfu i dosiano trawę, przez trzy kolejne dni padał wieczorami deszcz , było ciepło więc wszystko wzięło się do rośnięcia, razem z odświeżoną trawką wyrósł również miejscami chwast - czy w tym momencie można już wykonać oprysk na dwuliścienne czy czekać jakiś czas od tych zabiegów

miałam posadzone kilka krzaków żylistka mniej więcej 1,5 netrowe krzakii , wszystko umarzło , przyciełam badyle na ok 40 cm, pieknie sie rozkrzewiły ale czy one i za ile osiągną wysokość z jaką były posadzony, tworzyły szplaer w "żywopłocie" razem z róznymi roślinami

czy weigele się przycina po kwitnieniu czy tylko suche badyle na wiosnę
a forsycja, tniemy czy ma rosnąć jak chce

bryta
18-05-2006, 21:46
http://images1.fotosik.pl/68/ef2201f7a9f7325f.jpg
Poddaję się. Listki jak pieris trochę jakby. Pomóżcie !
A trawa pampasowa do pierwszej paskudnej zimy rosnąć będzie..Zabezpieczyć trzeba zawsze.


Szukalam prawie wszedzie i centrach ogrobniczych i katalogach i nic nie wyglada jak to tylko podobnie . A szkoda bo ten zywoplot jest super

Mirek_Lewandowski
18-05-2006, 21:51
No to za koleją :wink:
Jak niewiele chwastu, to wyrwał bym ręcznie. Wschodząca trawka może oberwać (zobacz w wątku: kondycja trawnika)
Żylistek zmarzł zimą totalnie, jest okazja do odmłodzenia krzewów, stare nie cięte są paskudne, a rośnie to szybko, nie warto lać łez.
Jak urośnie jak chce, to na pewno ozdobne nie będzie. Po przekwitnięciu wycinamy pędy które kwitły- do jesieni urosną młode. Kwitnienie u tych gatunków następuje na pędach jednorocznych wyrastających z dwuletnich- i takich pędów trzeba jak najwięcej. Stare wycinamy. A wiosną ogólne cięcie formujące krzew- nie ma liści, a ięc widać, co i jak. Wycinamy słabe, niezdrewniałe zmarznięte po zimie, rosnące do środka i nadmiernie zagęszczające krzew, przycinamy zbyt silne celem rozgałęzienia i utrzymania pokroju krzewu. Aha- forsycje niemrawo odbijają, ale też są przemrożone i warto przyciąć radykalnie i odmłodzić krzewy. Nawóz też nie zaszkodzi

Paty
18-05-2006, 22:23
No to za koleją :wink:
Jak niewiele chwastu, to wyrwał bym ręcznie. Wschodząca trawka może oberwać (zobacz w wątku: kondycja trawnika)
Żylistek zmarzł zimą totalnie, jest okazja do odmłodzenia krzewów, stare nie cięte są paskudne, a rośnie to szybko, nie warto lać łez.
Jak urośnie jak chce, to na pewno ozdobne nie będzie. wyciPo przekwitnięciu namy pędy które kwitły- do jesieni urosną młode. Kwitnienie u tych gatunków następuje na pędach jednorocznych wyrastających z dwuletnich- i takich pędów trzeba jak najwięcej. Stare wycinamy. A wiosną ogólne cięcie formujące krzew- nie ma liści, a ięc widać, co i jak. Wycinamy słabe, niezdrewniałe zmarznięte po zimie, rosnące do środka i nadmiernie zagęszczające krzew, przycinamy zbyt silne celem rozgałęzienia i utrzymania pokroju krzewu. Aha- forsycje niemrawo odbijają, ale też są przemrożone i warto przyciąć radykalnie i odmłodzić krzewy. Nawóz też nie zaszkodzi


Mirek
ale taką weigelę to by trzeba było całą ogołocic , tam na każdej gałązce kwiaty
:o

Maxtorka
18-05-2006, 23:48
http://images1.fotosik.pl/68/ef2201f7a9f7325f.jpg
Poddaję się. Listki jak pieris trochę jakby. Pomóżcie !
A trawa pampasowa do pierwszej paskudnej zimy rosnąć będzie..Zabezpieczyć trzeba zawsze.


Szukalam prawie wszedzie i centrach ogrobniczych i katalogach i nic nie wyglada jak to tylko podobnie . A szkoda bo ten zywoplot jest super

Bryta , a może po prostu zapytaj właściciela co to za roślina .

Maxtorka
18-05-2006, 23:54
http://images1.fotosik.pl/68/ef2201f7a9f7325f.jpg
Poddaję się. Listki jak pieris trochę jakby. Pomóżcie !
A trawa pampasowa do pierwszej paskudnej zimy rosnąć będzie..Zabezpieczyć trzeba zawsze.


Szukalam prawie wszedzie i centrach ogrobniczych i katalogach i nic nie wyglada jak to tylko podobnie . A szkoda bo ten zywoplot jest super

Właśnie znalazłam coś co ma podobne liście - Fraxinus pennsylvanica - jesion pensylwański " Crispa " .

jatoja
19-05-2006, 06:36
Właśnie znalazłam coś co ma podobne liście - Fraxinus pennsylvanica - jesion pensylwański " Crispa " .

Jesion na pewno nie

Mój typ - trzmielina, jakiś gatunek spokrewniony z trzmieliną Fortunego
Prosze o inne zdjęcie - to wygląda jak zrobione w nocy
Czy ten żywopłot jest wysoki?

Maxtorka
19-05-2006, 07:22
Podobne liście ma też irga rozkrzewiona - Cotoneaster divaricatus ( ale ja patrzę tylko na zdjęcia , które nic nie mówią np. o wielkości liści ) . Irga o której piszę może dorastać do 2m , liście przebarwiają się jesienią na pomarańczowo , ma biało-różowe kwiaty i czerwone owoce .

Najprościej mimo wszystko będzie zapytać właściciela posesji .

Teska
19-05-2006, 07:51
Mirek i inni ogrodnicy


mam zapytanko...kupiłam w koncu po dlugich poszukiwaniach Kuklika cytrynowego...i pytanie....w szkolce mowia zeby sadzic do normalnej ziemi kwiatowej...natomiast w ogrodach przezcytalam ze kuklik nie lubi wapnia i zeby traktowac go czyms kwasnym.....

chce go posadzic w donicy na tarasie....i czy moge wsadzic do do torfu ogrodniczego??? czy lepiej wymieszac ten torf z ziemia???


a kuklik jest piękniasty :lol: :lol:

Wciornastek
19-05-2006, 09:40
Osutka wiosenna?? Zdjęcie by się zdało :wink:
Mirku nie wrzucałam osutki bo sugerowano sosnę czarną i te w połowie porażone igły a nie prążki (choć znowu to zależy od stadium rozwoju choroby)ale proszę
http://www.forestpests.org/nursery/lophodermium.html
http://www.forst.uni-muenchen.de/EXT/LST/BOTAN/LEHRE/PATHO/PINUS/lophsedi.htm
http://ppathw3.cals.cornell.edu/Trees/LophNcst.html

Oj troszku kiepskie fotki - Mirku może masz lepsze
Lepszych to ja nie mam , ale chyba nie tu szukamy. Pięć minut temu zadzwonił znajomy, co mu się dzieje z So. cz. Ale - poza opisanym wyżej żółknięciem dodał objawy żerowania szkodnika- wygryzione wzdłuż srodka igły. Wiadomo, dalej zżółkło. Chyba trzeba szukać szkodnika, nie grzybka.
Jeśli ryjkowcowate, to powinna być jeszcze zaschnięta na pędach żywica- wygląda to jak opryskane wapnem. Ale one pojadły i sobie poszły :D

To coś wyjaśnia. Ja nie miałam okazu w ręcę stąd te fotki.

bryta
19-05-2006, 10:14
http://images1.fotosik.pl/68/ef2201f7a9f7325f.jpg
Poddaję się. Listki jak pieris trochę jakby. Pomóżcie !
A trawa pampasowa do pierwszej paskudnej zimy rosnąć będzie..Zabezpieczyć trzeba zawsze.


Szukalam prawie wszedzie i centrach ogrobniczych i katalogach i nic nie wyglada jak to tylko podobnie . A szkoda bo ten zywoplot jest super

Właśnie znalazłam coś co ma podobne liście - Fraxinus pennsylvanica - jesion pensylwański " Crispa " .
Trzmieliny to nie sa .To jest na dzialkach i niestety ciezko zastac wlasciciela

acca5
19-05-2006, 20:17
Roślina piękna ale też wyglada mi na trzmielinę. miałam bardzo podobną z dużymi liśćmi ale tej zimy mi wymarzła. ja jednak obstaję za polowaniem na właściciela działki, może sąsiedzi wiedzą kto to jest.
Prosze o wiecej zdjęć także w dzień.

Mirek_Lewandowski
20-05-2006, 21:04
Mirek
ale taką weigelę to by trzeba było całą ogołocic , tam na każdej gałązce kwiaty
:o[/quote]

No nie.... Stare gałęzie, które już kwitły u krzewuszki łatwo poznać. Zaschnięte pozostałości po kwiatach, wyraźnie drobniejsze i marniejsze liście, gałazka ogólnie wygląda nieciekawie. I takie wycinamy. Jeśli to jest młody krzew, 2-3 letni, to oczywiście takich pędów nie będzie. Na starym krzewie wprost rzucają się w oczy

Mirek_Lewandowski
20-05-2006, 21:06
To coś wyjaśnia. Ja nie miałam okazu w ręcę stąd te fotki.[/quote]

Co do sosny czarnej-
Wychodzi na ryjkowce. W nowym wątku jest w opisie- igły jak pochlapane wapnem- to po kwietniowym żerowaniu.

ksyrpo
21-05-2006, 10:57
Pomocy! Co się dzieje z moimi iglakami???

Posadzone miesiąc temu,kupione w szkółce w doniczkach,bez widocznych oznak chorobowych.Tracą tez na gestości.

http://foto.onet.pl/upload/5/94/_600665_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/18/15/_600663_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/26/81/_600671_n.jpg

weź rafę do piasku i przesiej kilka sztychów a znajdziesz przyczynę

pozdrawiam


ksyrpo

Paty
21-05-2006, 14:49
moje roże zostały zaatakowane przez zielone malutkie robale, oblepiają łodyżki i pączki , na moje poczatkujące oko ogrodnika to mszyce, kręcą się też tam czarne mrówki, czyżby to te france co chodują mszyce :evil:

potraktowałam róże specyfikiem na mszyce czy i kiedy powtórzyć ten zabieg
regularnie donoszę tez biedronki ...............walka trwa

Mirek_Lewandowski
21-05-2006, 14:59
Ano dlatego nie mam róż. A lubię.. podziwiać u sąsiadów. A pryskać to zależnie od pogody i rozwoju paskudztwa nawet kilka razy trzeba. No chyba, że Marshall, ale to trucizna i nie kupisz.

jamles
22-05-2006, 10:30
co zrobić z jukką ogrodową, którą przesadziłem jesienią 2004, a która
teraz na prawie wszystkich liściach od kolca w dół na kilka cm wygląda
na całkowicie suchą, a reszta liścia wygląda jakby lada dzień też miał
zaschnąć :(
nawóz :roll: bo podlewanie chyba nie, podobno jukki tego nie lubią
czy wykopać :-?
http://www.ogrodowe.abc.pl/galerie/bylinowe/_male_jucca01.jpg
ta nie jest moja, moja jest chyba 3 razy mniejsza i niestety dużo brzydsza :oops:

Teska
22-05-2006, 14:13
Moj kuklik


http://212.244.189.200/teska/domek_teski284.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski285.jpg

leski2
23-05-2006, 09:29
Proszę o poradę w dwóch sprawach:
1. Prawdopodobnie umarzła mi katalpa. Gałęzie nie wypuściły liści ale liście zaczynają wyrastać z pnia (gałęzie są gołe). Co należałoby zrobić? Uciąć gałęzie czy zostawić . Czy będzie jeszcze z tego drzewo czy tylko krzak?
2. Kupiłem w donicy i wsadziłem kwitnącą magnolię miesiąc temu i zaraz podczas przekwitania liście zaczęły żółknąć a teraz nawet powoli brązowieją i zaczynają się zwijać. Czy można coś na to poradzić?

Maxtorka
23-05-2006, 09:54
Sosny się nie tnie na starym drzewie. Uszczykuje się tzw, świeczki (V), co ogranicza wzrost i powoduje zagęszczanie.

Mam jeszcze jedno pytanie do Mirka i innych fachowców - czy te świeczki uszczykuje się już teraz czy dopiero jak się na nich uformują igły .

benjamin
23-05-2006, 10:18
Ja uszczykuję jak jeszcze igły są przylegające, zostawiam odcinek ok.1/3 młodego przyrostu.

Teska
23-05-2006, 10:25
Ja uszczykuję jak jeszcze igły są przylegające, zostawiam odcinek ok.1/3 młodego przyrostu.


dzięki....tak wlasnie zrobie....chciałam tez zagescic ...

Maxtorka
23-05-2006, 10:36
Ja uszczykuję jak jeszcze igły są przylegające, zostawiam odcinek ok.1/3 młodego przyrostu.

Dzięki :D
To oznacza że już można działać .

moniga
23-05-2006, 18:23
Mirku, ratuj mój trawnik :cry: W zeszłym roku na jesieni zasialiśmy część trawnika, który ładnie wsszedł i przezimował. Wiosną wystrzeliuł nawet nie wiadomo kiedy, tak sie ociagaliśmy z kupnem kosiarki że chyba za wysoko wyrósł ( na pewno wg danych z pudełka :oops: ) i jak go skosiliśmy to wygląda jak pole suchych łodyg, po deszczu pieknie zielenieje i idzie w górę ale po skoszeniu znowu jkakiś zżółknięty i jakby wyschnięty, zupełnie tak jakbym cały czas scinała listka a pozostawała brzudka i zdrewniała łódyżka. Co na to mogę poradzić?

Mirek_Lewandowski
23-05-2006, 18:43
1.Jukka mogła podmarznąć, podlewania to ona nie lubi, zresztą pada co i raz, obciął bym co suche, żeby nie straszyło i cierpliwie poczekał
2. Katalpa pewno też przemarzła. Trzeba poczekać aż wypuści, żeby wiadomo było, gdzie ciąć, żeby odbudować w miarę zgrabną koronę.
3. Magnolia- jakiś nawóz był sypany?
4. Sosny ciąłem dzisiaj
5. Kosić WYŻEJ , sypać nawóz, lać wodę, znów kosić i za jakieś 100 lat może być całkiem porządny trawniczek :wink: [/b]

Teska
24-05-2006, 07:58
wczoraj skosiłam wyzej trawniczek.....i wyglada ze juz z nim jest lepiej.... :lol: :lol: ulzyło....

MMW
24-05-2006, 09:28
Mirku!Bardzo proszę o pomoc!Moją leszczynę zjadają dwa rodzaje żuczków??Jedne są czarne,wielkości ok0.5cm,błyszczące,a drugie mają trąbki i piękny jasny zielony kolor.Zwalczam je mechaniczni tzn. rozgniatając ręcznie ale mam wrażenie,że jest ich coraz więcej.Czy jest jakiś środek,którym mogę je opryskać?

leski2
24-05-2006, 12:56
Ad.3 Pod magnolią zmieszałem trochę torfu z ziemią z dołka i tyle. W bryle korzeni po wyjęciu z donicy widoczne były kuleczki nawozu typu osmocote(tak przypuszczam). Gdy liście zaczęły schnąć podsypałem ją nawozem do iglaków aby zakwasić glebę.

Paty
24-05-2006, 20:26
moja ogrodniczka tez kazała koscić wyżej trawnik, podniosłam koła na 3 poziom ( kosiarka Honda) , koszenie w sobotę

po nawożeniu pokazały się po tygodniu żóltawe regularne pasy , nawet w niektórych miejscach w kształcie łuku, zamarłam z przerazenia , w pozostałych miejscach cudownie zielona trawa

wezwałam ogrodniczkę ona również zamarła ale tylko na chwilkę po ogledzinach stwierdziła że pracownicy nie siali nawozu siewnikiem "na zakładkę" tylko pas koło pasu i to miejsca po kóleczkach , dosiała nawóz w tych miejscach i czekam na efekt nastepny tydzień...ufffffff a juzmyslałam żemi spalili trawkę.....

Mirek_Lewandowski
24-05-2006, 21:49
Na leszczynie pewno naliściaki. Bardzo ładne żuczki, ale "szkudne". Jest tego strasznie dużo. Prysnąć można czymkolwiek, nawet Decisem, no ale toto lata i przemieszcza się, na pogrzeb następne przyfruną i się będą mścić :wink: , ale jeśli dużo, to opryskaj.
Co do magnolii, to trochę moje przemyślenia przypominają wróżenie z fusów, ale podejrzewam, że mogła zostać przesuszona- jest gatunkiem wrażliwym na brak wody, wypiła wodę w bryłce z doniczki, a dalej co? Rośliny świeżo posadzone, dopóki się nie ukorzenią trzeba dość regularnie podlewać. Zwłaszcza, jeśli dostała nawozu!

MMW
24-05-2006, 23:06
[quote="Mirek_Lewandowski"]Na leszczynie pewno naliściaki. Bardzo ładne żuczki, ale "szkudne". Jest tego strasznie dużo. Prysnąć można czymkolwiek, nawet Decisem, no ale toto lata i przemieszcza się, na pogrzeb następne przyfruną i się będą mścić :wink: , ale jeśli dużo, to opryskaj.

Mirku!Dziękuję bardzo za odpowiedz,ruszam więc do walki.Dzisiaj znalazłam pierwsze objawy ich żerowania na drzewkach owocowych,one są wszędzie!!!

asiakliny
25-05-2006, 10:50
witam i proszę o radę, na działce, którą kupiłam zastałam rząd ok. 30 żywotników, chyba miał być z tego żywopłot, ale teraz wygląda to nieciekawie, jedne mają 60 cm a inne 30 cm i nie są w ogóle zagęszczone. Czy mogę je przyciąć wszystkie, jeśli tak to na jaką wysokość i czy to im pomoże?

Mirek_Lewandowski
25-05-2006, 20:12
Jaka odmiana, ew. foto.

marcioszek
25-05-2006, 21:45
A jak samemu wyhodować żywopłot z ligustra?
Mam możliwość otrzymania wysokich odciętych wyrostków z obcinanego ligustra, jak można go ukorzenić żeby posadzić u siebie.Czy wogóle jest sens się tym zajmować? czy może lepiej kupić w szkółce?

chopinetka
25-05-2006, 22:19
Witam
Troszkę wtrące się ( Mirku wybacz), ale chciałam napisać o swoim doświadczeniu. W zeszłym roku przy ostatnim jesiennym cięciu ligustru, powtykałam gałązki prosto w ziemię. Jak mocno byłam zaskoczona - to tylko ja wiem - gdy zobaczyłam wiosną zalążki liści. Wniosek z tego próbuj śmiało tak jak ja :D

pozdrawiam

asiakliny
26-05-2006, 12:04
witam i proszę o radę, na działce, którą kupiłam zastałam rząd ok. 30 żywotników, chyba miał być z tego żywopłot, ale teraz wygląda to nieciekawie, jedne mają 60 cm a inne 30 cm i nie są w ogóle zagęszczone. Czy mogę je przyciąć wszystkie, jeśli tak to na jaką wysokość i czy to im pomoże?

Jaka odmiana, ew. foto

wg mojej wiedzy żywotnik zachodni fastigiata (kolor żywozielony, raczej ciemniejszy, w zimie brązowieje), ale na 100% nie jestem pewna, a zdjęć w tej chwili nie mogę zrobić

Mirek_Lewandowski
26-05-2006, 21:51
Należało by wyrównać. Ale nie jednym cięciem. Niższym przyciąć same czubki, niech się zagęszczą, a wyższe trochę mocniej, i tak 2-3 razy aż do jednakowej wysokości. No i trochę nawozu i wody. Ogólnie cięte żywopłoty należy silniej nawozić i podlewać niż swobodnie rosnące.
Nie ma tui fastigiata :wink: , z kolumnowych może być 'Columna','Holmstrup','Smaragd'.
A liguster faktycznie ukorzenia się bardzo łatwo ze zdrewniałych sadzonek, wielkości powiedzmy ołówka ciętych późną jesienią. Przy wtykania należy tylko zielonym do góry. Żeby nie oglądać każdego patyka dobrze jest ciąć dół prosto, a u góry skośnie nad pączkiem. I tylko ten powinien wystawać z podłoża.

Maxtorka
26-05-2006, 21:57
Mirku , korzystając z okazji że jesteś na forum chciałam zapytać jeszcze raz o cięcie ( uszczykiwanie ) sosenek . Czy trzeba( można ) to robić na każdej gałązce i każdym odroście z każdej gałązki ?

Mirek_Lewandowski
26-05-2006, 22:03
To zależy od naszej wyobraźni i tego, co chcemy z tej sosny zrobić. Jeśli to ma być kulka ew. poducha na końcu gałęzi, to tniemy wszystkie świeczki. Ale np. na czubku można zostawić tą, z której będzie przewodnik. Po przycięciu pozostałych da silny przyrost, i w następnym roku na końcu można uformować następną kulkę. Możliwości jest wiele. Przy pewnej wytrwałości można uzyskać kapitalne formy ku zazdrości sąsiadów :wink:

Maxtorka
26-05-2006, 22:12
Dzięki Mirek , od jutra zaczynam " rzeźbić " .
Mam ok. 50 sztuk więc pole do popisu duże :D

moniga
27-05-2006, 19:22
A ja mam pytanko z tych banalnych ... co zrobić z łodyżkami od tulipanów których płatki opadły? Czy ona mają tak wystawać z liści czy należy je obciąć? I kiedy można rozdzielić cebulki tych tulipanów-część chcę przenieśćw nowe miejsce. Kiedy to zrobić i czy odkopując cebulki od razu można je przesadzić we inne miejsce?

Mirek_Lewandowski
27-05-2006, 20:05
No więc badyl z owocnią wycinamy, coby nie zawiązał nasion i nie osłabiał cebuli. Wykopujemy po zaschnięciu liści, sadzimy jesienią.

Paty
27-05-2006, 22:27
Mirek

a ten badyl ( pozostałość po tulipanie) to można ucharatać przy samej ziemi czy na jakąś odpowiednią wysokość
i czy tyczy się to wszystkich cebulaków ( tulipan, hiacynt, żonkil, szafirek)

Mirek_Lewandowski
28-05-2006, 15:19
No nie przy ziemi, liście mają zostać, nad liśćmi. One odżywiają nową cebulkę. Podobnie z innymi cebulowymi

Paty
28-05-2006, 15:24
dzieki

ale niektóre ucięłam przy samej ziemi :cry:

mmartunia3505
28-05-2006, 17:49
Witam Pana Mirka

Proszę o udzielenie mi pomocy w sprawie oddziaływania nawozów z grupy POLIFOSKA (ogólnie) oraz Karmag na glebę jedyne informacje jaki znalazłam to ich wpływ na rośliny jednakże to nie wystarczy na zaliczenie sprawozdania z gleboznastwa :)

Mirek_Lewandowski
28-05-2006, 18:10
Hjalmar Uggla- Gleboznawstwo rolnicze. str. 200-212 :wink:

mmartunia3505
28-05-2006, 18:42
Dziękuje bardzo !!Ksiązke znalazłam w naszej bibliotece i juz zamowiłam . mam tylko nadzieje ze usatysfakcjonuje kochana Pania profesor;)

Mirek_Lewandowski
28-05-2006, 19:18
Tam nie ma o konkretnych nawozach. ale jest o P,K i Mg w glebie, sorbcji, tworzeniu związków różnych i dalszych przemianach. Trzeba trochę dodedukać. Pytanie jest postawione dziwnie trochę, wiadomo, że składniki nawozu wejdą do roztworu wodnego, a dalej zależnie od pH gleby, jej pojemności sorbcyjnej i rodzaju minerałów w glebie będą podlegać dalszym przemianom, uwstecznianiu bądź wymywaniu.

EWA-S
30-05-2006, 22:16
Panie Mirku może Pan będzie wiedzia dlaczego i co zrobic z moja piwonia krzewiasta.kwitnie juz 3 rok ale ciągle ma tylko jeden kwiat???? Jest przepiekny ale tylko jeden a powinno byc sporo. Co mam z tym fantem zrobic.Druga piwonia posadzona w zeszłym roku nie kwitła więc nie wiem jak z nia bedzie.Pozdrawiam i licze na Pana bo pozostanie tylko łopata i wykopac :cry:

Mirek_Lewandowski
30-05-2006, 22:43
A właśnie, że nie. To ziele kapryśne i przez pierwsze 2-3 lata adoptuje się, zmienia pH gleby, buduje system korzeniowy (nawet metr głeboko), a pąki to powinno się ucinać, aby jej nie osłabiać.
A co do uprawy- gleba gliniasta, próchniczna, pH 6,5-7,5, nawożenie 1 x w sezonie po przekwitnięciu (ostrożnie z azotem!), nie znosi nadmiaru wody, podlewamy tylko w okresach naprawdę długiej suszy, wymaga dobrego drenażu, może rosnąć w pełnym słońcu lub półcieniu.
Twoja się chyba już zaaklimatyzowała. Przy spełnieniu powyższych warunków dorosły krzew może mieć nawet 200 kwiatów! czego i owszem życzę.

EWA-S
30-05-2006, 23:22
Dziękuję bardzo , czekam z wielka niecierpliwością na te 200 kwiatów obym dożyła tej ilości :D ale i 5 i 10 bedzie mnie cieszyło bo jak pisałam są przepiekne ta młodsza będzie różowa a ta jednopakowa jest czerwona.

EWA-S
30-05-2006, 23:31
Jeszcze jedno pytanie czy mozna piwonie ciac aby sie rozkrzewiła czy trzeba zostawic samopas

Mirek_Lewandowski
31-05-2006, 20:37
Niech sobie spokojnie rośnie. Obserwuje u sąsiada od trzech lat- marny badylek przez dwa pierwsze, a w tym roku już zgrabny krzaczek. I w ubiegłym roku jeden kwiat, zobaczymy co dalej

moniga
02-06-2006, 20:16
Mirku, moja posadzona jesienią brzoskwinka wypuściła liście ale nie na wszystkich gałązkach,. Co zrobić z tymi, nma kórych nie ma ani jednego listka albo jest gdzieś nisko a reszta gałązki do końca goła? Niepokoi mnie też że niektóre listka robią się jakieś różówawe i pozwijane, co to moze być, obwawiam sie żeby wszystkie takie brzydkie się nie zrobiły.

Mirek_Lewandowski
02-06-2006, 21:46
Wyciąć trzeba wszystko co zmarznięte i nie odbija, a następnie opryskać przeciwko kędzierzawości liści (Taphrina deformans). MIEDZIAN 50 WP,THIRAM GRANUFLO 80WG.

moniga
03-06-2006, 12:44
dzięki. Mirku a jeśli listka są do połowy to uciąć resztę aż do końca gałązki? czy te zostawić? I pryskać i gałązki i listka?

Paty
03-06-2006, 16:57
Mirku!

i znowu prośba o radę
moja tawułę "van Houtte" zaczęło coś skręcać , wszystko się "kuli" czy to mszyce
i mam też kilka sztuk janowca na wierzchołkach każdego pędu pojawiły się szaro -fioletowe chyba robale ( wygladaja jak by roslina mia kwitnać :o ) , oblepiły całe końcówki łodyżek , nie wiem co to jest i czym mozna to potraktowac

moniga
03-06-2006, 20:21
dzięki. Mirku a jeśli listka są do połowy to uciąć resztę aż do końca gałązki? czy te zostawić? I pryskać i gałązki i listka? I jeszcze jedno pytanko czy maciejka (chyba maciejka, takie drobne niebieskie kwiatki) jest roślinką jednoroczną? jeśli tak to wiadomo, jeśli nie to co z nią zrobić jak już ostatnie kwiatki przekwitają i wygląda już nieciekawie.

Mirek_Lewandowski
03-06-2006, 20:38
dzięki. Mirku a jeśli listka są do połowy to uciąć resztę aż do końca gałązki? czy te zostawić? I pryskać i gałązki i listka? I jeszcze jedno pytanko czy maciejka (chyba maciejka, takie drobne niebieskie kwiatki) jest roślinką jednoroczną? jeśli tak to wiadomo, jeśli nie to co z nią zrobić jak już ostatnie kwiatki przekwitają i wygląda już nieciekawie.

Obciąć martwe, za zielonym, opryskać to, co zostało. Maciejka jednoroczna jest, żeby długo pachniało warto siać troszkę w różnym terminie.

Mirek_Lewandowski
03-06-2006, 20:41
Mirku!

i znowu prośba o radę
moja tawułę "van Houtte" zaczęło coś skręcać , wszystko się "kuli" czy to mszyce
i mam też kilka sztuk janowca na wierzchołkach każdego pędu pojawiły się szaro -fioletowe chyba robale ( wygladaja jak by roslina mia kwitnać :o ) , oblepiły całe końcówki łodyżek , nie wiem co to jest i czym mozna to potraktowac
Mszyce są duże, gołym okiem widać, no ale pod liścia zajrzeć trzeba. A to są robale czy chyba ? :D

Paty
04-06-2006, 10:09
Mirek

na janowcu te niby robale się nie ruszają, są szaro fioletowe , dziwne jakieś pierwszy raz coś takiego widzę :o :o :o oblepiają całą gałązkę na wierzcholku, a może to jakieś jaja robala :o

a tawułę skręca ( listki) a nie widać szkodnika :o

goja
04-06-2006, 12:43
Moja tawuła Arendsa też zwija listki na gałązkach tych najbliżej ziemi. Nie widać robaków, tylko schną czubki liści.
Mam jeszcze jedno pytanie. Jak zbadać ph gleby na której mam założony trawnik. Z jakiej głębokości pobrać próbkę. Szukam przyczyny ciągłego
żółknięcia trawy mimo nawożenia i podlewania. Może jest zbyt kwaśne.

Mirek_Lewandowski
04-06-2006, 13:31
Paty, urwij, obejrzyj, weź lupę w ostateczności, nie napisałaś, jakie to duże- co ja mogę?- w ostateczności obetnij i wywal, byle nie pączki kwiatowe :D
Tawule wystarczy jeden dzień silnego słońca i brak wody i liście przyschną. To musi mieć mokro.
Zestawy do badania pH można za niewielkie pieniądze kupić w każdym porządnym sklepie ogrodniczym. Powinno się pobrać kilka próbek z głębokości około 10 cm w kilku miejscach.

ksyrpo
05-06-2006, 11:09
Mirku chciałabym prosić o opinię czy warto taką lance zakupić
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=1055

Zosia

Mirek_Lewandowski
05-06-2006, 20:55
Przy założeniu (optymistycznym) że pole rażenia 10 cm od lancy na 1m2 20 wkłuć? Bez sensu. Problemem przy zwalczaniu pędraka nie jest sposób aplikacji preparatu, ale na ogół jego mała skuteczność. Dostępne preparaty tłuką pędraka 1-2 letniego, starszy jest wprost fenomenalnie odporny. Wynika z tego, że zabiegi, zwłaszcza w rejonach, gdzie oprócz głównej rójki co 4 lata są rójki poboczne (tak jest u mnie- rójka co roku, oczywiście o różnym nasileniu) trzeba stosować corocznie, często w ogrodach jest guniak, ten roi się co dwa lata. Regularny, coroczny oprysk Pyrineksem w maksymalnej zalecanej dawce i bardzo porządne podlanie ogrodu, celem wmycia preparatu do gleby (ew. przed deszczem) rozwiązuje problem dawkowania preparatu. Gdybym miał natomiast chronić kilka krzaczków, to prostsze zdecydowanie jest po prostu podlanie roztworem preparatu.

ksyrpo
07-06-2006, 06:41
Przy założeniu (optymistycznym) że pole rażenia 10 cm od lancy na 1m2 20 wkłuć? Bez sensu. Problemem przy zwalczaniu pędraka nie jest sposób aplikacji preparatu, ale na ogół jego mała skuteczność. Dostępne preparaty tłuką pędraka 1-2 letniego, starszy jest wprost fenomenalnie odporny. Wynika z tego, że zabiegi, zwłaszcza w rejonach, gdzie oprócz głównej rójki co 4 lata są rójki poboczne (tak jest u mnie- rójka co roku, oczywiście o różnym nasileniu) trzeba stosować corocznie, często w ogrodach jest guniak, ten roi się co dwa lata. Regularny, coroczny oprysk Pyrineksem w maksymalnej zalecanej dawce i bardzo porządne podlanie ogrodu, celem wmycia preparatu do gleby (ew. przed deszczem) rozwiązuje problem dawkowania preparatu. Gdybym miał natomiast chronić kilka krzaczków, to prostsze zdecydowanie jest po prostu podlanie roztworem preparatu.

no tak
ale u mnie jest gleba gliniasta(rędzina -jak wyschnie to aż popęka) to jak podlejesz to niewiele wsiąknie więcej spłynie bo jest lekki skłon. Na piachach to rozumiem , że łatwiej podlać niz kłuć
( a zwalczasz w jakich terminach czy to nie ma wiekszego znaczenia kiedy)
pa

Zosia

Mirek_Lewandowski
07-06-2006, 20:39
W tej chwili (zimno) rójka się przeciągneła, jeszcze pojedyncze samice składające jaja latają, niech się wyłożą i ok 15-20 VI planuję oprysk, coby tegoroczne pokolenie się załapało.

aśka(*)*(*)*
08-06-2006, 10:24
witam i prosze o informacje :lol:
moje lisciaste drzewka i krzewy (wszystkie w donicah - zimowały zadołowane w donicach, wszystkie na wiosne wypuściły listki i jak do tej pory bez problemu sobie rosna - aha, przesadziłam w większe donice i leciutko przesypałam nawozem do roślin tego rodzaju) zaczynaja powoli dostawac plamek żółtawych, jakby się przebarwiały... czyżby zimne lato spowodowało, że im się zdaje że to juz jesień?????
nie wyglądają na chore lecz jakby juz się dla nich lato skończyło... np. dereń wybarwoający się na czerwono na jesieni dostaje dla odmiany różowawych, czerwieniastych, pomarańczowych przebarwień... a może coś im jest????
do ziemi wsadze je pewnie za około miesiąc...

aaa, i cośtam tatarski, krzew dość wysoki, wybarwia się na wszystkie kolory w jesieni, na niektórych liściach ma małe plamki, czarne... to to już chyba choroba....????
co robić?

Teska
08-06-2006, 10:26
a ja zauwazyłam wczoraj ze moja płaczaca brzoza...ma dziwne listki...jakby z plamkami...ale zadnych swinstw na nich nie ma...

moniga
08-06-2006, 16:56
Mirku, mam dwa pytania, jeśli można :
1. moje porzeczki a konkretnie ich liście też zaczęły się jakoś dziwnie zwijać czy to też jakaś kęzierzawość czy coś inne go je trapi? :cry: czy to może być mszyca? jeśli tak to co zrobić ? czy trzeba czekać aż wyowocuje czy może następnej wiosny pilnować?
2. Zasiany koperek, pieknie wsszedł ale teraz stoi w miejscu i wyglada jak sfilcowany (nie wiem jak to opisać) nic na nim nie zauważyłam a może to ta mszyca czy coś od porzeczek bo koło nich rośnie :o i co z tym zrobić

kamikazeeeee
08-06-2006, 18:09
Mam Mirku pytanko do Ciebie.
Najpierw przedstawię sytuację w terenie:
W moim ogrodzei, za ogrodzeniem od strony wewnętrznej wzdłuż ogrodzenia mam posadzonych około 40 brzuz,a w kolejnym rzędzie, za brzozami, mam około 50 świerków. W związku z tym, że bardzo utrudnione jest tam koszenie trawy wpadłem na pomysł aby teren pod brzozami i pod świerkami wyłożyć agrowłukniną i następnie na nią wysypać szyszki pomieszane z korą.

W związku z tym moje pytania:
1. Czy kora i szyszki nie zaszkodzą brzozom, bo podobno bardzo zakwaszają glebę.
2. Jak nie można wysypać tam kory i szyszek to co??: kamienie?? a może masz w ogóle inny pomysł na ułatwienie sobie koszenia trawy w tym terenie

2New
08-06-2006, 20:11
Witam

No to jeszcze jedno pytanie do Kolegi Mirka:

Otóż mam na działce 10 tuji wysokości powiedzmy około 1,3 m (wyrównane delikatnie w tamtym roku) i w wieku około 5 - 6 lat (od wsadzenia).

Zmieniła się trochę koncepcja ogólna jeśli chodzi o ogród i chcę te tuje przenieść w inne miejsce a przy okazji nie chcę ich stracić. W tym miejscu, w które chcę je przenieść rosną teraz świerki ale zostaną wykopane) - nie wiem czy to ważne, ale na wszelki wypadek dopisałem.

Czy jest możliwe ich przesadzenie bez strat w ilości, czy może mam je od razu spisać na straty ? Jeśli można wykonać taką operację, to w jaki sposób to zrobić, żeby tuje najmniej ucierpiały.

I jeszcze jedno na dokładkę - czy jest możliwość zrobienia tego samego z jeszcze większymi drzewkami - w wieku około 10 lat (wzrost przeszło 2 m ?)

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź
Robert

Mirek_Lewandowski
08-06-2006, 20:34
Ale się uzbierało :D . No to po kolei:
1. Co do liściaków- jest faktycznie zimno, prawie przymrozki. Działa prawo minimum- rośliny nie są w stanie wykorzystać podanego papu. Obficie podlać i czekać na ocieplenie, ponoć niebawem. Na klonie- przydał by się Wciornastek, bo nie wiem, czy czerniak klonu atakuje tatarski. Można prysnąć grzybobójczym, ale wskazana fotka.
2. Teska, co ja mogę wywróżyć :wink: z tak dokładnego opisu- trzeba zaczekać i obserwować.
3. Na porzeczkach to samo co na koperku- mszyca oczywiście, tyle że inny gatunek- ale wystarczy jeden preparat- na koperku uwaga na okres karencji, coby się nie truć. A warto siać koperek w różnych terminach- któryś wysiew będzie "czysty"
4. A może po prostu wykaszarka. Na kamienie naleci liści, szpilek, rozłożą się i wylezą chwasty. Grzybów nie będzie. Kora i szyszki nie zaszkodzą, ale czy warto?
5. Tuje tej wielkości są spokojnie do przesadzenia- koniec VIII, pocz. IX, oczywiście z bryłą po uprzednim bardzo starannym podlaniu, żeby się nie rozleciała- o tym już było na forum. Tuja ma wiązkowy system korzeniowy i można to uskutecznić bez problemu

moniga
08-06-2006, 20:36
Mirku, i jeszcze pytanko o moją brzoskwinkę, którą kazałeś mi poobcinać i opryskać. Tak ją oglądam i się zastanawiam jak może "odbić" w przyszłości. Właściwie końcówka tej głównej częśći jest martwa, górne gałązki nie wypuściły liści a jak je obcięłam to okazuje się że główna część drtzewka jest brązowa i tylko środeczek ma biały, wszystkie gałązki, które wypuściły listka to wypuściły je jakieś 20-30 cm od pieńka więc teraz wygląda to trochę jak kij porośnięty listkami. Czy ona ma szanse wyglądać "normalnie" ?

Mirek_Lewandowski
08-06-2006, 20:49
Trudno powiedzieć, nie widząc co odbija- mam nadzieję, że nie podkładka. Trzeba poczekać- jeśli przemarzło na starszym drewnie, to padnie. Ale daj jej szansę :wink:

jag_24
08-06-2006, 22:24
Witam :) jakis czas temu kupiliśmy kilka skalniaków płomyków, rośliny te już przekwitły a my nie wiemy co z nimi zrobić? nie bardzo wiemy czy sa to rośliny jednoroczne, czy wieloletnie? z góry dziękujemy za każdą odpowiedż.

Mirek_Lewandowski
08-06-2006, 22:28
Kto wie, co to jest skalniak płomyk??? :wink:

2New
08-06-2006, 22:39
5. Tuje tej wielkości są spokojnie do przesadzenia- koniec VIII, pocz. IX, oczywiście z bryłą po uprzednim bardzo starannym podlaniu, żeby się nie rozleciała- o tym już było na forum. Tuja ma wiązkowy system korzeniowy i można to uskutecznić bez problemu

Dziękuję za odpowiedź

Rozumiem, że mam sobie teraz operację odpuścić i poczekać do przełomu sierpnia i września ... Jakim promieniem i jak głęboko kopać wokół krzewu, żeby korzeniom nie zrobić krzywdy ?

Przeczesałem to forum pod kątem przesadzania odchowanych już tuji, ale niestety nie znalazłem nic konkretnego i dlatego zadałem pytanie.

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

jag_24
08-06-2006, 22:51
Kto wie, co to jest skalniak płomyk??? :wink:
hehe ja :) baaa..nawet wiem na jaki kolor kwitnie...ale nie wiem czy w przyszłym roku coś z niego będzie...w sklepie ogrodniczym usłyszałam że jest to roślina jednoroczna, natomiast u swojej kolezanki że kilkuletnia..i teraz jestem w kropce

jag_24
08-06-2006, 23:07
A płomyk wygląda tak :) :
http://img246.imageshack.us/img246/733/cimg14519ah.jpg
http://img507.imageshack.us/img507/7890/cimg14525ac.jpg
http://img507.imageshack.us/img507/449/cimg14548cu.jpg
[/img]

Anna K.
08-06-2006, 23:20
A mi to gość na bazarku sprzedał jako żagwin. :o :o
Spierałam się z nim przez dłuższy czas, że żagwin inaczej wygląda- bo mam go w ogrodzie, ale go nie przekonałam. :evil: :evil: :evil:
Kupiłam jednak kilka tych roślin w kolorze ciemno- różowym i blady fiolecik-błękit, bo takich na skalniaku jeszcze nie mam.
Więc również jestem zainteresowana co to takiego? W sumie nazwa nie ma dla mnie aż tak wielkiego znaczenia, ale dobrze wiedzieć co się hoduje w swoim ogródku. :o :o :o

Pozdrawiam serdecznie.

jag_24
08-06-2006, 23:35
no to mamy i płomyk i żagwin teraz poprosimy o opinie ekspertów-czy jest to roślina wieloletnia czy jednoroczna :)

jatoja
09-06-2006, 05:30
no to mamy i płomyk i żagwin teraz poprosimy o opinie ekspertów-czy jest to roślina wieloletnia czy jednoroczna :)
Zaden ze mnie ekspert ale i płomyk (floks) i żagwin to byliny czyli rosliny wieloletnie, obydwa te gatunki są zimozielone czyli nie zanikają na zime tak jak wiekszośc bylin

Mirek_Lewandowski
09-06-2006, 16:42
No to poznałem fajną nazwę floksa :wink: , a u nas można kupić "studenty", naprawdę. Kto wie, co to?

A tuje 1,3 m ? Zasięg korzeni zależy od gleby, ale myślę, że wystarczy bryła o śr. 50-60 cm.

EDZIA
09-06-2006, 16:49
No to poznałem fajną nazwę floksa :wink: , a u nas można kupić "studenty", naprawdę. Kto wie, co to?

A tuje 1,3 m ? Zasięg korzeni zależy od gleby, ale myślę, że wystarczy bryła o śr. 50-60 cm.

Czy te studenty to aksamitki?

Mirek_Lewandowski
09-06-2006, 16:50
Bingo :D

EDZIA
09-06-2006, 16:54
:D :D :D :D
A śmierdziuszki wiesz co to za kwiatki?

Mirek_Lewandowski
09-06-2006, 17:27
Poddaję się :wink:

EDZIA
09-06-2006, 20:04
Poddaję się :wink:

Żartujesz co? :wink:

Anna K.
09-06-2006, 20:11
Pewnie aksamitki. U nas nazywa się je "żydki". Mam nadzieję że nie uraziłam nikogo. :oops:

jag_24
12-06-2006, 16:07
a czy "te" floksy należy podciąć po przekwitnięciu, czy zostawić az same wyschną?

Teska
12-06-2006, 17:21
MIREK

mam pytanie...na trawnik posypałam siewnikiem nawoz azotowy....tak jak na opakowaniu dawkowanie i lekko podlałam....teraz mam gdzieniegdzi po prostu suche place...dokładnie zrobiło sie siano.....

co teraz robic?????? zrobiłam to tylko na jednej czesci trawnika....
fakt faktem nie podlewałam oststnio trawy.....kurcze nie wiem czy sypac na pozostałe czesci trawy tez azot czy jednak hydrokompleks....

Mirek_Lewandowski
12-06-2006, 20:12
--Floksa zostawić w spokoju :D , kwiatki drobne zaschną, a młode pędy przerosną błyskawicznie
No cóż, Teska, przedobrzyłaś. Nawóz sypie się na mokrą glebę i podlewa obficie, a nie "lekko". Ta niewielka ilość wody rozpuściła nawóz, wpłukała w glebę, po czym odparowała- nawóz został no i wiadomy efekt. Najlepiej jest zasilać przed pewnym deszczem, a jeśli nie spadnie, to naprawdę starannie podlać. Efekt po Hydrokompleksie zapewne byłby podobny. Teraz lać wodę, jak nie odbije to trzeba będzie dosiać.

Teska
13-06-2006, 08:10
--Floksa zostawić w spokoju :D , kwiatki drobne zaschną, a młode pędy przerosną błyskawicznie
No cóż, Teska, przedobrzyłaś. Nawóz sypie się na mokrą glebę i podlewa obficie, a nie "lekko". Ta niewielka ilość wody rozpuściła nawóz, wpłukała w glebę, po czym odparowała- nawóz został no i wiadomy efekt. Najlepiej jest zasilać przed pewnym deszczem, a jeśli nie spadnie, to naprawdę starannie podlać. Efekt po Hydrokompleksie zapewne byłby podobny. Teraz lać wodę, jak nie odbije to trzeba będzie dosiać.


dzieki Mirek...wczoraj rozsypalam nawoz i lalam wode przez dwie godziny...moze bedzie ok...oby

goja
14-06-2006, 09:04
Witam!
Mam pytanie dotyczące wierzby japońskiej tej z trzykolorowymi listkami. Młode przyrosty, te delikatne różowe, schną od góry a te najstarsze żółkną. Czy to normalne zjawisko przy takich upałach, czy coś jej jest. Wprawdzie lata wkoło niej mnóstwo małych muszek ale na drzewku nic nie siedzi.(oprócz pająków).

Teska
14-06-2006, 11:46
Witam!
Mam pytanie dotyczące wierzby japońskiej tej z trzykolorowymi listkami. Młode przyrosty, te delikatne różowe, schną od góry a te najstarsze żółkną. Czy to normalne zjawisko przy takich upałach, czy coś jej jest. Wprawdzie lata wkoło niej mnóstwo małych muszek ale na drzewku nic nie siedzi.(oprócz pająków).


u mnie tez tak było....popsikałam na mszyce...bo były jak sie dobrze przygladnełam...a teraz przyciełam....

goja
14-06-2006, 12:02
Już zaczynam powoli wpadać w panikę. W zeszłym roku zakładałam ogród, cieszyłam się że zimę prawie wszystko przetrwało a teraz już jestem zestresowana. Co chwilę jakieś robaki, mszyce a najgorsze to te ktorych nie widać a roślinki chorują.
Czy na mszyce wystarczy dać tabletki doglebowe bo włożyłam pod budleję i wiciokrzew i mszyce się wyniosły ale to był dopiero początek.
Jest jakiś dobry środek czy brać co popadnie. Trochę tego dużo w sklepach.

Teska
14-06-2006, 12:06
Już zaczynam powoli wpadać w panikę. W zeszłym roku zakładałam ogród, cieszyłam się że zimę prawie wszystko przetrwało a teraz już jestem zestresowana. Co chwilę jakieś robaki, mszyce a najgorsze to te ktorych nie widać a roślinki chorują.
Czy na mszyce wystarczy dać tabletki doglebowe bo włożyłam pod budleję i wiciokrzew i mszyce się wyniosły ale to był dopiero początek.
Jest jakiś dobry środek czy brać co popadnie. Trochę tego dużo w sklepach.
ja pryskalam Decis na liscie spryskiwaczem

Marek30022
14-06-2006, 13:02
Pytanie do Mirka

w kwietniu posadziłem kilka srebrnych (kłujących) świerków (wys. ok 120). Wszystkie oprócz jednego puściły młode pędy. Ten jeden ma pączki ale pędów nie ma. Czy już go usunąć czy jeszcze poczekać. Rozłupałem jeden pączek - w środku jest zielony ale czy to ma znaczenie - to nie wiem.[/list]

Mirek_Lewandowski
14-06-2006, 15:44
Jak wyczytałem w pewnej baaaardzo starej książce "zastanawia się we wzroście" :wink: . Jeszcze bym poczekał, trzeba podlewać. Jeśli jednak igły zaczną zasychać i masowo opadać tzn. że niestety padł. Przy zredukowanym podczas przesadzania systemie korzeniowym zdarza się, że roślina "startuje" z dużym opóźnieniem.
Dobry na mszyce jest Calypso, długo dość działa, również Confidor.
Decis tłucze dorosłe, a wyląg dalej żeruje

Teska
14-06-2006, 17:14
Jak wyczytałem w pewnej baaaardzo starej książce "zastanawia się we wzroście" :wink: . Jeszcze bym poczekał, trzeba podlewać. Jeśli jednak igły zaczną zasychać i masowo opadać tzn. że niestety padł. Przy zredukowanym podczas przesadzania systemie korzeniowym zdarza się, że roślina "startuje" z dużym opóźnieniem.
Dobry na mszyce jest Calypso, długo dość działa, również Confidor.
Decis tłucze dorosłe, a wyląg dalej żeruje

dzieki z mszyca:)

Jagna
16-06-2006, 21:36
Mirku, pomocy!
Co się dzieje z moją pęcherznicą?! Sadzona mniej więcej miesiąc temu z doniczki. Młodziutka. Podlewana regularnie.... Z diabolo wszystko w porządku, a na trzy żółte dwie mi wywijają taki numer:
http://images4.fotosik.pl/49/4003d3d63dbd89e3m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4003d3d63dbd89e3.html)
Czy to grzyb? Za mało im wody? Za dużo? :(

Mirek_Lewandowski
16-06-2006, 22:10
Sam nie wiem. Toto jest odporne, przy braku wody przywiędnie, po podlaniu odżyje, na nadmiar wody odporne. Czy były nawożone? Grzybek? Też odporne, może Wciornastek coś wie. Profilaktycznie jakiś fungicyd systemiczny można zaaplikować, ale trudno radzić nie znając przyczyny, a objawy na zdjęciu są niespecyficzne (rdza??)

moniga
17-06-2006, 09:32
Witaj Mirku, opryskałam wczoraj Amistarem drzewka tak jak mi radziłeś a dziś rano przyszłą rzęsista ulewa :( Preparat był na drzewkach do ulewy około 13 godzin. Nie wiem jak on działa wiec proszę podpowiedz czy jak ustabilizuje się pogoda bez opadów należy powtózyć zabieg i czy w takiej samej dawce?

Majka
17-06-2006, 12:54
Mirku, pomocy!
Co się dzieje z moją pęcherznicą?! Sadzona mniej więcej miesiąc temu z doniczki. Młodziutka. Podlewana regularnie.... Z diabolo wszystko w porządku, a na trzy żółte dwie mi wywijają taki numer:
http://images4.fotosik.pl/49/4003d3d63dbd89e3m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4003d3d63dbd89e3.html)
Czy to grzyb? Za mało im wody? Za dużo? :(

Jagna, moje krzaki też takie objawy miały. Po roku przeszły. Nie wiem, czym było to spowodowane. :roll:

Jagna
17-06-2006, 13:32
Mirek dzięki piękne. Bardzo się cieszę, że jak nie wiesz, to nie wymyślasz byle się "wykazać". To nie jest częsta cecha. Pozdrawiam Cię serdecznie. I na pewno jeszcze nie raz będę korzystała z Twoich rad! Cieszysz się, nie? :wink:
Majka - miód lejesz na moje serce. Bo ja się tak właśnie pocieszam, że młode pędy są czyste, więc miałam nadzieję, że to przejściowe. Dzięki!!! :P

Mirek_Lewandowski
17-06-2006, 15:52
Selimm mi kiedyś napisał, cyt: ja się cieszę, Ty się cieszysz, no to razem się cieszymy :D . Ale dzięki.
A ulewą bym się nie martwił.

Teska
17-06-2006, 23:24
Mirku, pomocy!
Co się dzieje z moją pęcherznicą?! Sadzona mniej więcej miesiąc temu z doniczki. Młodziutka. Podlewana regularnie.... Z diabolo wszystko w porządku, a na trzy żółte dwie mi wywijają taki numer:
http://images4.fotosik.pl/49/4003d3d63dbd89e3m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4003d3d63dbd89e3.html)
Czy to grzyb? Za mało im wody? Za dużo? :(

Jagna moja pecherznica tez tak ma.....jutro jade do castoramy - bede wiedziała...przez cały tydzien ma tam dyzur specjalista z mikroskopem...pognam z lisciem pecherznicy wiec odpisze jak cos...

jatoja
18-06-2006, 00:51
Mi to wygląda na przypalenie słońcem
czasem to się zdarza u odmian żółtolistnych jak roslina ma troche sucho albo da jej się troche za dużo nawozu

jag_24
18-06-2006, 11:06
poradźcie co zrobić z jabłonką, która ma dziwne pajęczynki na liściach :-?

Mirek_Lewandowski
18-06-2006, 11:36
Mało danych..

moniga
18-06-2006, 12:04
Mam podobnie, nie wiem czy akurat na jabłonce ale na jodle miałam, chyba na brzoskwini, przy płocie :) to wyglada jak delikatna gęsta biała pajęczynka , mo że trochę jak babie lato, jak taki kawałek waty cukrowej
:)

Mirek_Lewandowski
18-06-2006, 19:34
Larwy wielu gatunków motyli w młodym wieku żerują gromadnie w oprzędach. Trzeba obejrzeć, czy w tym jest coś, co się rusza :wink:
PS. Wracam w czwartek

cisza1
18-06-2006, 21:55
hm... mam pytanie ogrodnicze.. ;) dotyczase mszyc...
na mlodych pendach sosen na niektorych mlodych egzemplazach mam mnostwo mszyc. co gorsza mrowki mi je 'choduja', tzn roznosza po sosnie i pilnuja.
niby nic sosna sie nie dzieje, rosna dalej, ale wiem ze wszyce spijaja soki a mrowki sie zywia ich odchodami...
niestety biedronek jakos w tym roku malo i jedyne co moge zrobic to spryskanie woda tak zeby spadly lub wytepienie mrowek...

jak sobie z tym radzicie...

czy walczyc z tym czy olac...?

jak narazie nie zauwazylem zeby sosna cos sie dzialo, ale na jednej ped byl tak oblepiony mszycami ze byl caly czarny.

Mirek_Lewandowski
18-06-2006, 22:06
A czemu ma niby służyć wytępienie mrówek?
Trzeba opryskać czymkolwiek na mszyce i tyle.

cisza1
18-06-2006, 22:23
A czemu ma niby służyć wytępienie mrówek?

ano bo rok temu, calkiem niechcaco rozgrzebalem kosiarka mrowisko a pozniej woda je zalala... mszyc juz pozniej nie bylo na tym drzewku. zauwazylem ze mszyce sa tylko na tych sosnach gdzie sa tez mrowki...
wiem ze sa gatunki morwek ktore biora jaja czy larwy mszyc do swoich kopcy i zimuja a pozniej roznasza na drzewa i 'wypasaja'
moje chyba sa takie cwane... a to pech!

a pryskac nie chce...

hm... wiec chyba bede musial z tym zyc... no w kazdym razie jak zobacze ze cos niedobrego sie zacznie dziac to w tedy sie zobaczy...

PS.
Mam juz jagody 'lesne' - granatowe :) a w lesie jeszcze nie ma :)

Mirek_Lewandowski
18-06-2006, 22:34
Dokładnie jest odwrotnie- to mrówki są na tych drzewach, gdzie są mszyce!! Po prostu zjadają spadź.

Wciornastek
19-06-2006, 09:18
Mi to wygląda na przypalenie słońcem
czasem to się zdarza u odmian żółtolistnych jak roslina ma troche sucho albo da jej się troche za dużo nawozu
Tia też uważam że to może być sprawaj przejściowa. Zgaduję ( nic pewnego bo trzeba to zobaczyć naocznie i jeszcze pewnie zrobić wywiad z pacjentem :wink: ) ale wielce prawdopodobne jest przypalenie lub kwestie nawadniania (i za mało i za dużo niedobrze do tego częste zmiany wilgotności podłoża).

tomek1950
19-06-2006, 14:40
Mam pytanie. Czy jest możliwe wyhodowanie tulipanów z nasion? Jeśli tak, to co z tego wyrośnie?

chopinetka
19-06-2006, 15:02
Witam

Ja też z pytaniem bo nie bardzo wiem co robić. A chodzi o juki. Posadziłam na wiosnę parę sztuk ( dostałam od rodziców z ich działki) i niestety coś mi osłabły. Liście położyły się na ziemi i wyglądają dość marnie :( Zostawić w spokoju niech dojdą same do siebie czy w jakiś sposób reanimować, tylko jaki?

Mirek_Lewandowski
21-06-2006, 21:04
Mam pytanie. Czy jest możliwe wyhodowanie tulipanów z nasion? Jeśli tak, to co z tego wyrośnie?
Owszem, ale nie wiadomo, co z tego wyrośnie. Czasem na pare tysięcy siewek jest jedna warta dalszej hodowli. No, ale cóż, tak wyhodowano nowe odmiany :wink: . A kwitnie w 3-4 roku po wysiewie. Raczej nie polecam tej metody rozmnażania. :D
Trochę to tak, jak wysiejemy np. nasiona Klapsy. Urośnie pierdziołka albo srulka zależnie od rejonu Polski i regionalnej nomenklatury.

Mirek_Lewandowski
21-06-2006, 21:12
[quote="chopinetka"]Witam

Ja też z pytaniem bo nie bardzo wiem co robić. A chodzi o juki. Posadziłam na wiosnę parę sztuk ( dostałam od rodziców z ich działki) i niestety coś mi osłabły. Liście położyły się na ziemi i wyglądają dość marnie :( Zostawić w spokoju niech dojdą same do siebie czy w jakiś sposób reanimować, tylko jaki?
Juka ma potężny system korzeniowy i trudno toto wykopać nie uszkadzając go, no i potem choruje. Domowym sposobem łatwo rozmnożyć odkopując z boku krzew i odcinając jeden, dwa grube korzenie. Odchodzą od nich cienkie, przypominające druty, te odcinamy, a gruby tniemy na odcinki ok. 10 cm, i pamiętając o biegunowości (zielonym do góry :wink: ) sadzimy do doniczek. Najczęściej wyrastają2-3 rozet liściowych, w pierwszym roku w gruncie warto lekko okryć na zimę. A co do Twoich- jeśli rozeta liści przyschła to nawet można obciąć i poczekać, aż odbije z korzenia.

tomek1950
21-06-2006, 21:29
Jeden z przywiezionych z Holandii w zeszłym roku tulipanów (cebulek) nie został ucięty i zawiązał dużą torebkę nasienną. Spróbuję poeksperymentować. Wprawdzie sprzedawca zapewniał, że są to niebieskie - nowość, ale wyszły fioletowo-różowe. :o Czy ziemia (ph) mogła mieć na to wpływ? Kiedy zebrać nasionka i kiedy wysiać?
Jak wyrośnie coś ciekawego dostaniesz cebulki :)

Mirek_Lewandowski
21-06-2006, 21:53
http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje10/text03p.htm
To do poczytania. A tak naprawdę, to nie wiem. W dostępnej mi literaturze jest wszystko o uprawie, pędzeniu, itp, ani słowa o hodowli nowych odmian. Jedynie lakoniczna informacja- nasiona zebrane w odpowiednim terminie łatwo kiełkują! i tyle, a co to jest ów odpowiedni. Zbirał bym w momencie żółknięcia torebki nasiennej, od razu siał (np do głębokiej skrzynki w lekką ziemię, a jeśli coś wyrośnie zimował bezmroźnie pierwszą zimę (garaż, piwnica), a w drugim roku po zaschnięciu liści jak to normalnie z cebulami- wyjąć, przesuszyć i jesienią do gruntu. Może ktoś coś wie więcej

jag_24
21-06-2006, 22:30
a my znowu mamy problem z iglakami...niby po zimie odbiły(oprócz 3 krzwów-tuji, które zmarzły),Pojawiła się masa zielonych igieł, krzewy "rosły" w oczach, ale od 2-3 tygodni usychają. Nie sądzę żeby z braku wody, gdyż są codziennie podlewane, dodatkowo co tydzień nawozimy interwencyjnie igły, a 2 razy w miesiącu doglebowo. ( Substral).
Nie chciałabym wyrzucać kolejnych 3 sztuk..może jest szansa na uratowanie ich?

frosch
21-06-2006, 22:33
Częstym problemem dotyczącym iglaków jest brązowienie igieł. Istnieją dwie przyczyny - brak dostatecznej ilości żelaza w podłożu lub choroby grzybowe
Niedobór żelaza - należy zastosować nawóz wzbogacony w ten mikroelement, przeznaczony do roślin kwaśnolubnych: Magiczna siła do iglaków lub Substral 100 dni do iglaków. Oba nawozy są bogate w żelazo oraz mikroelementy wzbogacające glebę w składniki odżywcze.

Choroby grzybowe - należy zastosować Aliette , zapobiega i walczy z żółknięciem igieł (Fytoftoroza) - do stosowania na krzewach i drzewach zarówno iglastych jak i liściastych.Jeśli nie znamy powodu żółknięcia igieł warto jest zastosować obie metody równolegle.

jag_24
21-06-2006, 22:49
z tego co widze to mamy właśnie Substral magiczna siła, nawóz interwencyjny do iglaków..Przed chwilą zrobiłam zdjęcia iglaków, mogą być troszkę niewyraźne z uwagi, że już ciemno za oknami..

http://img458.imageshack.us/img458/7607/cimg23252og.jpg
ten krzew brązowieje od środka, na zewnątrz tego nie widać, dopiero jak się go rozchyli
http://img458.imageshack.us/img458/2160/cimg23271hj.jpg
z tego krzewu igły zmiatam z tarasu codziennie, tyle ich "gubi" :(
http://img458.imageshack.us/img458/6660/cimg23262ln.jpg
tuja jest dziwnie zaczerniona, wczoraj mąż ją "przyciął" miała masę wysuszonych na wiór gałązek :(
http://img458.imageshack.us/img458/4454/cimg23281cs.jpg

frosch
21-06-2006, 22:54
nie wiem,przeczytaj tutaj
http://www.muratordom.pl/6926_9661.htm
http://www.zielonydom.pl/porada.php?id=10&n=%C5%9Awierk%20-%20br%C4%85zowienie%20i%20opadanie%20igie%C5%82
mnie sie wydaje ,ze przemarzly,ale nie jestem fachowcem

tomek1950
22-06-2006, 00:18
Mirku, dzięki za wątek :D Wspaniały. Jak wyrośnie coś ładnego nazwę go 1637

Mirek_Lewandowski
22-06-2006, 09:36
Podobno nadmiarem troskliwości można kota na śmierć zagłaskać.
Objawy na iglakach wyglądają mi na objawy przenawożenia (i to silnego)

jag_24
22-06-2006, 18:30
Podobno nadmiarem troskliwości można kota na śmierć zagłaskać.
Objawy na iglakach wyglądają mi na objawy przenawożenia (i to silnego)

:( ale jest szansa, że "dojdą" do siebie, jak nie będą już nawożone?

frosch
22-06-2006, 20:03
no coz :roll:
co za duzo to niezdrowo :(

Mirek_Lewandowski
22-06-2006, 20:25
Dużo wody- żeby wypłukać nadmiar nawozu.

jag_24
22-06-2006, 22:04
a chciałam dobrze :cry: . Bardzo, dziękuję za odpowiedzi.
Mam nadzieję, że następnym razem wkleję zdjęcia już zdrowych iglaków. Pozdrawiam.

Paty
23-06-2006, 08:08
Mirku

jaki polecasz preparat do oprysku na dwuliścienne na trawnik

po renowacji trawnik z przodu domu rosnie pieknie z tyłu fatalnie, mnóstwo chwastów, bledziutki ( chociaż nawozony miesiąc temu) , pełno trawiastych rozet na nim i koniczyny , może trawa nie daje rady przez te chwasty , z dwóch stron mojej działki mam pole orne , na jednej łubin a na drugiej saladerę , chwasty sypią się okrutnie, może zastosuje na siatkę w płocie jakieś maty osłaniające to nie będzie aż tak dużego problemu z chwastami

Se
23-06-2006, 08:38
Kupilem dzialke i na brzoskwiniach i nektarynce mam kedzierzawosc lisci. Jak to zwalczyc, bo te drzewka bidne takie, ani owocu nie maja, ani nic :roll:

Wciornastek
23-06-2006, 09:49
Kupilem dzialke i na brzoskwiniach i nektarynce mam kedzierzawosc lisci. Jak to zwalczyc, bo te drzewka bidne takie, ani owocu nie maja, ani nic :roll:
Teraz nic nie możesz zrobić. Czekaj na jesień i pierwszy zabieg jesienią w okresie bezlistnym, a drugi na przedwiośniu gdy temperatyra powyżej 5 stopni i nabrzmiewają pąki - preparat Syllit

Tomiz
23-06-2006, 10:16
Witam wsztskich i mam prośbę.

Czy możecie mi pomóc w walce z "klonami" które zaatakowały moja śliwę?
Opryskałem to Karate ale jakoś bez efektu. Masa tych białych pajączków spada mi na samochód razem z taką przezroczystą mazią. Jak "to" zwlczyć?

http://images2.fotosik.pl/90/6e42c2590d8f6b2em.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6e42c2590d8f6b2e)

http://images1.fotosik.pl/90/71a31b817cfbc05fm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=71a31b817cfbc05f)

http://images2.fotosik.pl/90/82b09ba23e7f02b1m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=82b09ba23e7f02b1)


Mam nadzieję, że dobrze wstawiłem zdjęcia :oops:

Dzięki za wszelkie podpowiedzi.

Wciornastek
23-06-2006, 12:20
Witam wsztskich i mam prośbę.

Czy możecie mi pomóc w walce z "klonami" które zaatakowały moja śliwę?
Opryskałem to Karate ale jakoś bez efektu. Masa tych białych pajączków spada mi na samochód razem z taką przezroczystą mazią. Jak "to" zwlczyć?

http://images2.fotosik.pl/90/6e42c2590d8f6b2em.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6e42c2590d8f6b2e)

http://images1.fotosik.pl/90/71a31b817cfbc05fm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=71a31b817cfbc05f)

http://images2.fotosik.pl/90/82b09ba23e7f02b1m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=82b09ba23e7f02b1)


Mam nadzieję, że dobrze wstawiłem zdjęcia :oops:

Dzięki za wszelkie podpowiedzi.
Oj jakie ładne fotki mszyc :D . W tym roku plaga. Warto powtórzyć oprysk( wg. zaleceń po 7 do 14 dniach). Dobrze wykonałeś oprysk Karate. Teraz dobrze wziąć preparat z innej grupy chemicznej (żeby paskudy się nie uodporniły) np. Owadofos czy Nurelle

Tomiz
23-06-2006, 12:50
Dzięki bardzo za odpowiedź.

A czy te białe pajączki (tak je nazwałem) to też mszyce?

chopinetka
23-06-2006, 20:14
Witam

Dzięki Mirku za odpowiedź, obcięłam liście i czekam aż wypuszczą nowe odrosty. Gdzieś w internecie wyczytałam, że juki to bardzo silne rośliny :D

pozdrawiam

Mirek_Lewandowski
23-06-2006, 21:52
Nic lepszego od Starane na trawniczek chyba nie wymyślili. A na mszyce i nie tylko zadziwiająco skuteczny jest Calypso- w tym roku testuję- długotrwałe działanie (o,2 l w 500l wody na ha), działa również na zwójki i inne gąsienice zjadające liście

jamles
23-06-2006, 23:36
Witam

Dzięki Mirku za odpowiedź, obcięłam liście i czekam aż wypuszczą nowe odrosty. Gdzieś w internecie wyczytałam, że juki to bardzo silne rośliny :D

pozdrawiam

1.Jukka mogła podmarznąć, podlewania to ona nie lubi, zresztą pada co i raz, obciął bym co suche, żeby nie straszyło i cierpliwie poczekał
tak zrobiłem i już są młode 8) :D

moniga
25-06-2006, 20:52
Mam pytanko, rosną mi w trawie konwalie, przeszkadzają mi w koszeniu i tak się zastanawiam czy coś się stanie jak je skoszę skoro i tak nie kwitną? A co z irysami, których liście zaczynają już schnąć?

kasztanka
25-06-2006, 22:11
witam

pytanko mam apropos trawnika

kiedy sie go walcuje?
oczywiscie po posianiu to wiem ale kiedy jeszcze?

pozdrrr

Mirek_Lewandowski
26-06-2006, 20:32
Konwalie i tak już zasychają, ale tak sobie myślę, że za parę lat mimo koszenia opanują trawnik. Łatwo to posadzić, ale jeśli nie założymy jakiejś bariery to trudniej się pozbyć. A irysom koszenie nie służy.
A jest jakaś potrzeba wałowania trawnika? Mój ma ok 20 lat i nigdy tego zabiegu nie uskuteczniałem, tak że nie wiem.

AGI I JARO
27-06-2006, 08:42
Na początek dzięki za tan wątek. Sporo się już dowiedziałam, ale ... jak się okazało nie wszystko. W związku z tym mam pytanko. A nawet kilka pytanek.
Jak można rozmnożyć pęcherznice?? Rośnie toto niedaleko mnie i bardzo mi się podoba. Jaki miesiąc jest najodpowiedniejszy?? Jaki rodzaj ziemi? Czy trudno się robi takie sadzonki i najważniejsze ... jak to zrobić?? Ostatnio wpadła mi w ręce fajna księżka o rozmnażaniu roślin. Spróbowąłam już zrobić rozsadę bzu, budleji (nie wiem czy tak się pisze) i clematisów. Zobaczymy co z tego wyniknie (w tej książce było napisane że rozmanżają się trudno, ale jest to możliwe).

To co spróbujecie mi odpowiedzieć na pytanka?? :)

Wciornastek
27-06-2006, 08:45
witam

pytanko mam apropos trawnika

kiedy sie go walcuje?
oczywiscie po posianiu to wiem ale kiedy jeszcze?

pozdrrr
Teoretycznie wałuje się po wertykulacji tj po wyrywaniu zaschłych przez zimę kawałków darni, mchów etc - wiosną. Szczególnie wałowanie jest polecane po wertykulacji specjalnym ustrojstwem które może nadmiernie powyciągać zdrowe rośliny z ziemi. Przy zgrabianiu grabiami można odpuścić.

czupurek
27-06-2006, 08:50
witam

pytanko mam apropos trawnika

kiedy sie go walcuje?
oczywiscie po posianiu to wiem ale kiedy jeszcze?

pozdrrr
Teoretycznie wałuje się po wertykulacji tj po wyrywaniu zaschłych przez zimę kawałków darni, mchów etc - wiosną. Szczególnie wałowanie jest polecane po wertykulacji specjalnym ustrojstwem które może nadmiernie powyciągać zdrowe rośliny z ziemi. Przy zgrabianiu grabiami można odpuścić.

a mam pytanko. czy można wogóle zrezygnować z wertykulacji specjalną maszyną (wertykulatorem?) i tylko używać grabi do tego celu?

Wciornastek
27-06-2006, 09:21
witam

pytanko mam apropos trawnika

kiedy sie go walcuje?
oczywiscie po posianiu to wiem ale kiedy jeszcze?

pozdrrr
Teoretycznie wałuje się po wertykulacji tj po wyrywaniu zaschłych przez zimę kawałków darni, mchów etc - wiosną. Szczególnie wałowanie jest polecane po wertykulacji specjalnym ustrojstwem które może nadmiernie powyciągać zdrowe rośliny z ziemi. Przy zgrabianiu grabiami można odpuścić.

a mam pytanko. czy można wogóle zrezygnować z wertykulacji specjalną maszyną (wertykulatorem?) i tylko używać grabi do tego celu?
Wszystko zależy od tego jakiej intensywności uprawę stosujesz i jak bardzo "szalejesz" :wink: na ogrodzie. Z drugiej strony kiedyś dostępnośc do tych ustrojstw była zdecydowanie mniejsza a trawniki były ładne i brzydkie. Tak jak dziś.

czupurek
27-06-2006, 09:43
dzięki.
hmm, "intensywność uprawy" - cóż się pod tym kryje?

Wciornastek
27-06-2006, 10:59
dzięki.
hmm, "intensywność uprawy" - cóż się pod tym kryje?
To znaczy ile razy nawozisz, podlewasz i kosisz. Przy intensywnym podlewaniu i nawożeniu może się okazać że 25 razy trzeba kosić i to i tak za mało.

Mirek_Lewandowski
27-06-2006, 16:46
Pęcherznica (chyba ładniejsza nazwa tawułowiec) rozmnaża się łatwo przez sadzonki zdrewniałe, cięte we wczesnym okresie zimy, powiązane zadołować w piasku, wczesną wiosną sadzimy na zagon. 100% udatności. Sadzonki zielne w lipcu najlepiej w inspekcie.

Anisia3
27-06-2006, 22:46
Mirek, no powiedz, czy można jeszcze potraktować te późne odmiany. Mam na myśli czereśniowe robale :wink:

jamles
27-06-2006, 23:07
czym wyprosić z mojej działki nawłoć......roundapem :roll:

MAREK S
28-06-2006, 01:06
http://www.hortulus.com.pl/opracowania/trawniki.pdf

Wciornastek
28-06-2006, 08:21
Mirek, no powiedz, czy można jeszcze potraktować te późne odmiany. Mam na myśli czereśniowe robale :wink:

Musztarda po obiedzie. Zobacz ten post i uważnie przeczytaj. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=69963&highlight=terminy+opryski
Teraz już robali rozkosznie rozwijają się w czereśniach. Trezba pamiętatać o sygnalizacji.

AGI I JARO
28-06-2006, 09:11
Dzięki Mirek
Będę próbować .... rozmnażać .... roslinki 8)
Agi od Jaro

Mirek_Lewandowski
28-06-2006, 19:31
Mirek, no powiedz, czy można jeszcze potraktować te późne odmiany. Mam na myśli czereśniowe robale :wink:

Musztarda po obiedzie. Zobacz ten post i uważnie przeczytaj. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=69963&highlight=terminy+opryski
Teraz już robali rozkosznie rozwijają się w czereśniach. Trezba pamiętatać o sygnalizacji.

Łyżką cedzakową można by. Przy gotowaniu kompotu ładnie wypływają na wierzch :wink:

Ivonesca
29-06-2006, 08:15
Mirku - czy irysom po kwitnieniu należy przyciąć liście? Czy w innym terminie i jak wysoko?
Będę wdzięczna za podpowiedź

Wciornastek
29-06-2006, 08:44
Mirku - czy irysom po kwitnieniu należy przyciąć liście? Czy w innym terminie i jak wysoko?
Będę wdzięczna za podpowiedź
Absolutnie nie. Liście mają zasychać całe. One odżywiają kłacza bo kwitnienie to duży wysiłek. Ucinamy tylko niezbyt efektowne badyle ale tak aby jak najmniej usunąć liści. Ta zasada dotyczy wszystkich kwitnących bylin oraz roślin cebulowych (mam na myśli cebulowe nie produkowane na cebule do pędzenia).[/list][/code]

Ivonesca
29-06-2006, 08:53
Mirku - czy irysom po kwitnieniu należy przyciąć liście? Czy w innym terminie i jak wysoko?
Będę wdzięczna za podpowiedź
Absolutnie nie. Liście mają zasychać całe. One odżywiają kłacza bo kwitnienie to duży wysiłek. Ucinamy tylko niezbyt efektowne badyle ale tak aby jak najmniej usunąć liści. Ta zasada dotyczy wszystkich kwitnących bylin oraz roślin cebulowych (mam na myśli cebulowe nie produkowane na cebule do pędzenia).[/list][/code]

Dziękuję za szybką odpowiedź :-) Czyli mają sobie same zasychać - OK :-) "Ucinamy tylko badyle", tzn. pędy/ łodygi na których były kwiaty?

Wciornastek
29-06-2006, 09:51
Mirku - czy irysom po kwitnieniu należy przyciąć liście? Czy w innym terminie i jak wysoko?
Będę wdzięczna za podpowiedź
Absolutnie nie. Liście mają zasychać całe. One odżywiają kłacza bo kwitnienie to duży wysiłek. Ucinamy tylko niezbyt efektowne badyle ale tak aby jak najmniej usunąć liści. Ta zasada dotyczy wszystkich kwitnących bylin oraz roślin cebulowych (mam na myśli cebulowe nie produkowane na cebule do pędzenia).[/list][/code]

Dziękuję za szybką odpowiedź :-) Czyli mają sobie same zasychać - OK :-) "Ucinamy tylko badyle", tzn. pędy/ łodygi na których były kwiaty?
Zgadza się, bo roślina ma "ładować cały wysiłek" w kłącza lub bulwy a nie wykształcać nasiona

Ivonesca
29-06-2006, 11:36
Zgadza się, bo roślina ma "ładować cały wysiłek" w kłącza lub bulwy a nie wykształcać nasiona

a czy to dotyczy rownież wszystkich innych bylin? bo czasem mi szkoda obcinać bo ładnie wyglądają, np. sasanki

Wciornastek
29-06-2006, 11:43
Zgadza się, bo roślina ma "ładować cały wysiłek" w kłącza lub bulwy a nie wykształcać nasiona

a czy to dotyczy rownież wszystkich innych bylin? bo czasem mi szkoda obcinać bo ładnie wyglądają, np. sasanki
W zasadzie tak, ale nie przejmuj się zbytnio. Ja też lubię te sasankowe puszki- rozetki. Są przepięknościowe jak mawiała moja polonistka :wink:

Ivonesca
29-06-2006, 12:01
Zgadza się, bo roślina ma "ładować cały wysiłek" w kłącza lub bulwy a nie wykształcać nasiona

a czy to dotyczy rownież wszystkich innych bylin? bo czasem mi szkoda obcinać bo ładnie wyglądają, np. sasanki
W zasadzie tak, ale nie przejmuj się zbytnio. Ja też lubię te sasankowe puszki- rozetki. Są przepięknościowe jak mawiała moja polonistka :wink:

dzięki stokrotne raz jeszcze :) :) :) :) :) :) :)
PS. fajne słowo :lol:

moniga
04-07-2006, 20:14
Mirku, Zygmorze kiedy się nawozi rododendrony? Kupiłam dzisiaj nawóz, na którym mam napisane "pierwsze nawożenie marzec/kwiecień, drugie wczesną wiosną" :) tzn. jak? 2 w 1? :lol: (13%azotu,5% fosforu, 9% tlenku potasu, 2% tlenku magnezu)

jatoja
04-07-2006, 20:44
Mirku, Zygmorze kiedy się nawozi rododendrony? Kupiłam dzisiaj nawóz, na którym mam napisane "pierwsze nawożenie marzec/kwiecień, drugie wczesną wiosną" :) tzn. jak? 2 w 1? :lol: (13%azotu,5% fosforu, 9% tlenku potasu, 2% tlenku magnezu)

Wszystko zalezy od tego jaki jest nawóz
myśle że w opisie chodziło o pierwsze nawożenie wczesną wiosnę (wg mnie różaneczniki powinno się nawozic troche później niż w opisie - w kwietniu w połowie miesiąca) a drugie w końcu czerwca.
A tak wogóle zdrowiej dla roślin byłoby pewnie 3 razy w sezonie ale mniejszymi dawkami

zygmor
05-07-2006, 08:16
Zgłaszam się,
Jeżeli chodzi o nawożenie azotowe różaneczników to należy to zrobić pomiędzy kwietniem, a czerwcem, później już tylko nawozy jesienne, jak siarczan potasu. Powinno się tu stosować nawozy zakwaszające, bo nasze działki przeważnie nie mają kwaśnego odczynu gleby i trzeba ją czym można zakwaszać, bo podlewając też możemy doprowadzać do odkwaszania gleby. Dobrze jest w tym wypadku dodatkowo stosować siarkę pylistą razem z nawożeniem. Może nie działa tak szybko jak nawozy zakwaszające, ale wchłania się ok 4 lat i tak łatwo się nie wpłukuje. Ale ten zabieg z siarką należy powtarzać. Dlatego ja proponuję wszystkim początkującym, żeby swoja przygodę z różanecznikami zaczynali od azalii, które dużo lepiej zimują w naszym klimacie i są bardziej tolerancyjne co do ph gleby.

Pozdrawiam

moniga
05-07-2006, 08:26
Dzięki, a jakiś konkretny nawóz jesienny możesz polecić? Zeszłej jesieni posadziłam taki mały krzaczek, nie był to rododendron ale coś z rodziny i niestety nie przetrwał zbyt dobrze. Nie chciałabym tego powtórzyć więc wolę się przygotować.

zygmor
05-07-2006, 09:50
minoga,
Przede wszystkim musisz się orientować w jaką ziemię sadzisz roślinę wrzosowatą. O ile nie jesteś w stanie tego określić to nie sadź, bo i tak wyleci. Ja sąsiadce podarowałem kiedyś azalię, bo mnie bardzo prosiła, nawet dałem wiaderko kwaśnego torfu na początek. Ona posadziła krzew na brzegu kartofliska i po dwuch latach już go nie było.
Nie sadźcie wrzosowatych wszędzie gdzie się da, to przy roślinach kwasolubnych najczęściej się nie udaje.

Marek30022
05-07-2006, 13:24
Ja mam też pytanie. W kwietniu wsadziłem m.in kilka świerków kłujących. Wszystkie oprócz jednego puściły młode pędy. Ten jeden nie. Igły nie opadają ale w miejscach wyrastania gałązek jest czarny osad, tak jakby te miejsca ubrudzone było czarną ziemią. Może to jakiś grzyb i trzeba drzewko opryskać ?. Jeśli tak to czym. Ponadto świerk ma trochę dziwny kolor - taki bardzej szary niż zielony lub srebrny. Ale to może takie dziwne wybarwienie.

jatoja
05-07-2006, 20:46
Ja mam też pytanie. W kwietniu wsadziłem m.in kilka świerków kłujących. Wszystkie oprócz jednego puściły młode pędy. Ten jeden nie. Igły nie opadają ale w miejscach wyrastania gałązek jest czarny osad, tak jakby te miejsca ubrudzone było czarną ziemią. Może to jakiś grzyb i trzeba drzewko opryskać ?. Jeśli tak to czym. Ponadto świerk ma trochę dziwny kolor - taki bardzej szary niż zielony lub srebrny. Ale to może takie dziwne wybarwienie.
jak nie ma przyrostów i ma szare igły to pewnie jest już martwy...;(

Mirek_Lewandowski
06-07-2006, 15:35
Ja mam też pytanie. W kwietniu wsadziłem m.in kilka świerków kłujących. Wszystkie oprócz jednego puściły młode pędy. Ten jeden nie. Igły nie opadają ale w miejscach wyrastania gałązek jest czarny osad, tak jakby te miejsca ubrudzone było czarną ziemią. Może to jakiś grzyb i trzeba drzewko opryskać ?. Jeśli tak to czym. Ponadto świerk ma trochę dziwny kolor - taki bardzej szary niż zielony lub srebrny. Ale to może takie dziwne wybarwienie.
jak nie ma przyrostów i ma szare igły to pewnie jest już martwy...;(
Niestety, tu też cudu nie będzie. Jeśli jeszcze nie ruszył, to nie ruszy..

moniga
08-07-2006, 08:10
Mam 3 pytanka
1. Czy maliny mogą rosnąć w trawie, krtóko przystrzyżonej oczywiście?
2. Co zrobić ze szczypiorkiem, który juz przekwitł ?
3. kiedy "dzieli" sie stare truskawki i przesadza???

Paty
08-07-2006, 13:58
we wtorek miałam odchwaszczaną trawe jakimś preparatem ( robił to facet z firmy ogrodniczej) na niektóre chwast oprysk podziałał a np. skrzyp trzyma się dalej, inne zielone badyle również .........czy jeszcze dać czas i chwasty pozostałe zdechną czy reklamowac usługe

i jeszcze jedna ważna rzecz zauwazyłam że w niektórych miejscach od momentu oprysku potworzyły się duże placki wysuszonej na wiór trawy ( podlewana jest codziennie) chodzi się po niej i chrzęści.nie wiem czy to wina tego oprysku ( miał byc na dwuliscienne) czy to może tego palacego słońca..........tak jak w czerwcu miałam piekny zieloniutki trawnki tak teraz mam miejscami wysuszone ściernisko....a może za krótko i czesto koszę trawę ( raz na tydzień)

Mirek_Lewandowski
09-07-2006, 14:32
Mam 3 pytanka
1. Czy maliny mogą rosnąć w trawie, krtóko przystrzyżonej oczywiście?
2. Co zrobić ze szczypiorkiem, który juz przekwitł ?
3. kiedy "dzieli" sie stare truskawki i przesadza???
Ad1 Absolutnie nie. Po pierwsze -konkurencja, po drugie -jak to niby kosic, po trzecie- jak skosić, coby zostawić pędy jednoroczne
Na szczypiorku się nie znam :D
Ad 3 Truskawek się nie dzieli, tylko wywala, a młode pozyskuje z "wąsów"

Mirek_Lewandowski
09-07-2006, 14:37
we wtorek miałam odchwaszczaną trawe jakimś preparatem ( robił to facet z firmy ogrodniczej) na niektóre chwast oprysk podziałał a np. skrzyp trzyma się dalej, inne zielone badyle również .........czy jeszcze dać czas i chwasty pozostałe zdechną czy reklamowac usługe

i jeszcze jedna ważna rzecz zauwazyłam że w niektórych miejscach od momentu oprysku potworzyły się duże placki wysuszonej na wiór trawy ( podlewana jest codziennie) chodzi się po niej i chrzęści.nie wiem czy to wina tego oprysku ( miał byc na dwuliscienne) czy to może tego palacego słońca..........tak jak w czerwcu miałam piekny zieloniutki trawnki tak teraz mam miejscami wysuszone ściernisko....a może za krótko i czesto koszę trawę ( raz na tydzień)

A jaki preparat? Poza tym w taki upał nie powinno się pryskać, efekty mogą być dziwne.
A trawnik- faktycznie susza, upał i za niskie koszenie daje taki skutek. Natomiast stosowanie preparatu w tak wysokich temperaturach jest niewskazane. Nawet Roundup przy pogodzie pochmurnej i chłodnej działa wolniej, ale wchłania się skuteczniej i lepiej działa. Trzeba lać i czekać na deszcz

Paty
09-07-2006, 14:53
Mirku!


a na jaką wysokość powinno sie strzyc trawę , żeby nie było potem problemów z wysychaniem w czasie upałów

Mirek_Lewandowski
09-07-2006, 14:57
Mirku!


a na jaką wysokość powinno sie strzyc trawę , żeby nie było potem problemów z wysychaniem w czasie upałów

Nie wiem, na jaką wysokość masz ustawioną kosiarkę. Jeśli jest sucho, upalnie, wtedy koszę również regularnie, ale podnoszę o 2-3 cm, a jak jest już normalnie, to dwoma koszeniami można wrócić do stałej wysokości.

moniga
09-07-2006, 19:17
Mam 3 pytanka
1. Czy maliny mogą rosnąć w trawie, krtóko przystrzyżonej oczywiście?
2. Co zrobić ze szczypiorkiem, który juz przekwitł ?
3. kiedy "dzieli" sie stare truskawki i przesadza???
Ad1 Absolutnie nie. Po pierwsze -konkurencja, po drugie -jak to niby kosic, po trzecie- jak skosić, coby zostawić pędy jednoroczne
Na szczypiorku się nie znam :D
Ad 3 Truskawek się nie dzieli, tylko wywala, a młode pozyskuje z "wąsów"
Wiem jak pozyskać truskawki ale nie wiem kiedy :oops:
To jeszcze jedno, czy tuje rosnące w otoczeniu trawy rosną wolniej niż te w samej ziemi bądź okorowane?

Gryfpc
09-07-2006, 19:53
Mam 3 pytanka
1. Czy maliny mogą rosnąć w trawie, krtóko przystrzyżonej oczywiście?
2. Co zrobić ze szczypiorkiem, który juz przekwitł ?
3. kiedy "dzieli" sie stare truskawki i przesadza???
Ad1 Absolutnie nie. Po pierwsze -konkurencja, po drugie -jak to niby kosic, po trzecie- jak skosić, coby zostawić pędy jednoroczne
Na szczypiorku się nie znam :D
Ad 3 Truskawek się nie dzieli, tylko wywala, a młode pozyskuje z "wąsów"
Wiem jak pozyskać truskawki ale nie wiem kiedy :oops:
To jeszcze jedno, czy tuje rosnące w otoczeniu trawy rosną wolniej niż te w samej ziemi bądź okorowane?
Szczerze mówiąc, nie widziałem okorowanych i rosnących (żyjących) jeszcze thuj :o :lol: :D Myślę, że chodziło Ci raczej o drzewka podsypane korą ;)

roman2
09-07-2006, 21:26
truskawki sadzi się w sierpniu. Wybiera się odrosty od roślinek własnych lub znajomych nie te,które najładniej rosną ale te, które są najbardziej plenne albo tzw. olbrzymy (owoce).

Ślimak Maciek
09-07-2006, 22:14
Witam!

Ja z prośbą o pomoc w sprawie brzóz. Mamy na działce cztery młode drzewka - jedną 5m i trzy jakieś 3m. Samosiejki, rosnące na mazowieckiej wydmie udającej pole. Wczoraj, w ramach pomocy przy porządkowaniu działki, mój własny ojciec :evil: poobcinał im wszystkie gałęzie do wysokości 1-1,5m - "żeby ładnie szły do góry". Tyle, że nam się właśnie takie podobały - nieuporządkowane, rozkrzaczone. Ale, głupi, nie upilnowałem przed wielbicielem sekatora...
No i teraz lepsze pół w rozpaczy, ja załamany - ale jeszcze szukam pomocy. Czy jest jakaś metoda, żeby przywrócić naszym brzózkom krzaczasty charakter? Zaszczepić uciętych gałęzi zapewne się nie da (a może jednak?) - a czy można pobudzić jakoś wzrost nowych w ich miejsce? Jak postrzymać drzewa przed przeobrażeniem w wysokopienne?
Na informację oczekują zrozpaczeni inwestorzy :cry:

Pozdrawiam,

Maciek

moniga
10-07-2006, 08:06
Tak chodziło mi o podsypanie :oops: ale pytanie zostaje otwarte

Mirek_Lewandowski
10-07-2006, 14:50
Tak chodziło mi o podsypanie :oops: ale pytanie zostaje otwarte
Ano chyba "okorowane" lepiej. Bo 1. brak konkurencji o wodę i składniki pokarmowe. 2.więcej wilgoci- nie paruje z gleby. No i właściciel nie kombinuje, jak tu by dociąć trawkę i nie ogolić krzaka kosiarką

Mirek_Lewandowski
10-07-2006, 14:52
Witam!

Ja z prośbą o pomoc w sprawie brzóz. Mamy na działce cztery młode drzewka - jedną 5m i trzy jakieś 3m. Samosiejki, rosnące na mazowieckiej wydmie udającej pole. Wczoraj, w ramach pomocy przy porządkowaniu działki, mój własny ojciec :evil: poobcinał im wszystkie gałęzie do wysokości 1-1,5m - "żeby ładnie szły do góry". Tyle, że nam się właśnie takie podobały - nieuporządkowane, rozkrzaczone. Ale, głupi, nie upilnowałem przed wielbicielem sekatora...
No i teraz lepsze pół w rozpaczy, ja załamany - ale jeszcze szukam pomocy. Czy jest jakaś metoda, żeby przywrócić naszym brzózkom krzaczasty charakter? Zaszczepić uciętych gałęzi zapewne się nie da (a może jednak?) - a czy można pobudzić jakoś wzrost nowych w ich miejsce? Jak postrzymać drzewa przed przeobrażeniem w wysokopienne?
Na informację oczekują zrozpaczeni inwestorzy :cry:

Pozdrawiam,

Maciek
Jedyna metoda to przyciąć przy ziemi (młoda brzoza odbije) i hodować od nowa. To był zabieg nieodwracalny.

moniga
11-07-2006, 21:25
oj jestem mistrzynią w przycinaniu trawy wokół tujek :) coraz sprawniej mi to idzie a co nie wyjdzie to dokańczam nożycami do trawy :)) Ale o składnikach pokarmowych nie pomyślałam :oops:

Mirek_Lewandowski
11-07-2006, 21:30
Ano poczytaj,co napisała zielonooka o sadzeniu krzaczków w trawniku.
A ja się pod tym podpisuję
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=75151
A przy podlewaniu całą wodę zabierze trawka

MMW
11-07-2006, 22:32
Dobry wieczór,mam pytanko.
Jakie ph ziemi lubi oleander i jak go podlewać?
Pozdrwiam Maja

roman2
11-07-2006, 22:53
Witam!

Ja z prośbą o pomoc w sprawie brzóz. Mamy na działce cztery młode drzewka - jedną 5m i trzy jakieś 3m. Samosiejki, rosnące na mazowieckiej wydmie udającej pole. Wczoraj, w ramach pomocy przy porządkowaniu działki, mój własny ojciec :evil: poobcinał im wszystkie gałęzie do wysokości 1-1,5m - "żeby ładnie szły do góry". Tyle, że nam się właśnie takie podobały - nieuporządkowane, rozkrzaczone. Ale, głupi, nie upilnowałem przed wielbicielem sekatora...
No i teraz lepsze pół w rozpaczy, ja załamany - ale jeszcze szukam pomocy. Czy jest jakaś metoda, żeby przywrócić naszym brzózkom krzaczasty charakter? Zaszczepić uciętych gałęzi zapewne się nie da (a może jednak?) - a czy można pobudzić jakoś wzrost nowych w ich miejsce? Jak postrzymać drzewa przed przeobrażeniem w wysokopienne?
Na informację oczekują zrozpaczeni inwestorzy :cry:

Pozdrawiam,

Maciek

to bardzo proste:
obetnij przewodnik drzewa (czubek). Brzoza będzie wtedy bardziej odbijać na boki niż w górę. Jeśli będzie mało jeden raz, to jesienią znowu obetnij czubek każdej brzozy. Napewno odbiją w gałązki i brzoza wróci do dawnego wyglądu.

Mirek_Lewandowski
12-07-2006, 12:01
Dobry wieczór,mam pytanko.
Jakie ph ziemi lubi oleander i jak go podlewać?
Pozdrwiam Maja
pH to nie wiem, u mnie rośnie w zwykłej kompostówce. Wymaga ziemi żyznej i próchnicznej,podlewać obficie, może stać na podstawce z wodą.

Mirek_Lewandowski
12-07-2006, 12:03
Witam!

Ja z prośbą o pomoc w sprawie brzóz. Mamy na działce cztery młode drzewka - jedną 5m i trzy jakieś 3m. Samosiejki, rosnące na mazowieckiej wydmie udającej pole. Wczoraj, w ramach pomocy przy porządkowaniu działki, mój własny ojciec :evil: poobcinał im wszystkie gałęzie do wysokości 1-1,5m - "żeby ładnie szły do góry". Tyle, że nam się właśnie takie podobały - nieuporządkowane, rozkrzaczone. Ale, głupi, nie upilnowałem przed wielbicielem sekatora...
No i teraz lepsze pół w rozpaczy, ja załamany - ale jeszcze szukam pomocy. Czy jest jakaś metoda, żeby przywrócić naszym brzózkom krzaczasty charakter? Zaszczepić uciętych gałęzi zapewne się nie da (a może jednak?) - a czy można pobudzić jakoś wzrost nowych w ich miejsce? Jak postrzymać drzewa przed przeobrażeniem w wysokopienne?
Na informację oczekują zrozpaczeni inwestorzy :cry:

Pozdrawiam,

Maciek

to bardzo proste:
obetnij przewodnik drzewa (czubek). Brzoza będzie wtedy bardziej odbijać na boki niż w górę. Jeśli będzie mało jeden raz, to jesienią znowu obetnij czubek każdej brzozy. Napewno odbiją w gałązki i brzoza wróci do dawnego wyglądu.

Zagęści się w koronie, i owszem, ale gałęzie z pnia nie odbiją

Pinus
12-07-2006, 12:39
Ślimak Maciek pisze:

...mój własny ojciec poobcinał im wszystkie gałęzie do wysokości 1-1,5m - "żeby ładnie szły do góry".
Nic takiego złego tym brzozom nie zrobił. Te gałęzie najpóźniej za rok lub dwa same by zaschły (ten typ tak ma :) ). W przyszłości będą pięknie zwisać pędy wyrastające z wyższych gałęzi.
Proszę, nie bijcie tatusia :)

Do poniższej rady roman2 bym się nie stosował. On chyba raczy żartować :)

to bardzo proste:
obetnij przewodnik drzewa (czubek). Brzoza będzie wtedy bardziej odbijać na boki niż w górę. Jeśli będzie mało jeden raz, to jesienią znowu obetnij czubek każdej brzozy. Napewno odbiją w gałązki i brzoza wróci do dawnego wyglądu.

...

goja
12-07-2006, 19:26
Pytanie dotyczy jałowca Meyera ( srebrny). Schną mu gałązki od środka. Ponieważ walczyłam z przędziorkami na świerkach, opryskałam również i jego Talstarem. Dwa razy ale schnie dalej. Co go "zjada"? I czy w miejscach po zeschniętych gałęziach wyrosną nowe, bo zaczyna już "łyso" wyglądać.
Mam jeszcze jedno pytanie. Chodzi o dawki(stężenie) Talstaru. Na opakowaniu piszą :
przędziorek szklarniowy-5ml w 10 l wody
przędziorek chmielowiec 6ml w 5l wody
drzewa iglaste(szeliniak sosnowiec) 5ml w 1l wody.

Jaka więc ma być ta dawka na przędziorki na iglakach. :oops:

Mirek_Lewandowski
12-07-2006, 19:35
Pryskam zazwyczaj 5 ml na 5l wody.
A co do jałowca- ten typ tak ma. Lubi się czyścić od środka i nie jest to choroba ani szkodnik, dlatego warto już od młodego krzewu regularnie, delikatnie przycinać końce celem zagęszczenia, aby nie było gołego pnia.
Po przycięciu góry bardziej się rozkrzewia i zagęszcza od dołu

goja
12-07-2006, 19:50
Biedak, tak go potraktowałam chemicznie.
Ale jak go będę cieła od góry, to czy nie zmieni wyglądu? Tzn. zależy mi na tym żeby miał jak najbardziej wzniesione "ramiona" do góry.
Ciąć lekko tylko czubki te przewisające?

Mirek_Lewandowski
12-07-2006, 19:56
Oprysk mu nie zaszkodził :wink: . Ale jeżeli będziesz ciąć, no to pokrój się zmieni. Jeśli ma rosnąć do góry, no to będzie goły pień. Ale można czymś podsadzić. Jeśli przytniesz (końce) to przyhamujesz wzrost i zmienisz kształt. Albo- albo.

goja
12-07-2006, 20:23
Rośnie w kącie i otaczają go czerwone berberysy więc nie będzie tego tak widać. Najważniejsze że jest zdrowy.
Dziękuję bardzo.

tola
12-07-2006, 21:30
Moja działka była niezwykle gliniasta, miała z jednej strony duzy spadek, który trzeba było uzupełnić ziemia.
Nawieziona ziemia to martwica w czystej postaci. Na czyms takim nic nie chce rosnąć. Aby tę ziemię ożywić, chcę jesienią przekopać obornik.

Czy obornik można dać też pod iglaki? Jeśli nie, to jak im pomóc?

parr
12-07-2006, 21:55
Kupiłem działkę i na razie sprawa ogrodu to daleka perspektywa.Ale rośnie na niej 7 letni piekny orzech.Działka przez poprzednich wlascicieli byla traktowana jako rekreacyjna i znajduje sie na niej sporo roznych drzewek owocowych ,iglakow.Znajomi(posiadajacy przepiekny ogrod) doradzili mi wyciecie tego orzecha.Uwazaja,ze orzech to chwast ogrodowy i nie ma sensu trzymanie tego drzewa w ogrodzie.Szkoda mi tego drzewa,bo jest bardzo ladne.Co radzicie?

moniga
13-07-2006, 08:28
Ja nie wiem czy orzech to chwast ogrodowy ale wiem że mój 20 letni orzech jest niezastapiony w upały, szczególnie takie jak teraz, usiąść w jego cieniu to prawdziwa przyjemność :) 2 sprawa że bierze duzo wody i nie wszystko w jego towarzystwie rośnie ze względu na tą wodę (ponoć)

Wciornastek
13-07-2006, 09:31
Moja działka była niezwykle gliniasta, miała z jednej strony duzy spadek, który trzeba było uzupełnić ziemia.
Nawieziona ziemia to martwica w czystej postaci. Na czyms takim nic nie chce rosnąć. Aby tę ziemię ożywić, chcę jesienią przekopać obornik.

Czy obornik można dać też pod iglaki? Jeśli nie, to jak im pomóc?
Tolu jak najbardziej obornik na całość. Zapraszam do Klubu przekształcających ugory. Znajdziesz tam odpowiedź na Twoje pytanie

Wciornastek
13-07-2006, 09:34
Kupiłem działkę i na razie sprawa ogrodu to daleka perspektywa.Ale rośnie na niej 7 letni piekny orzech.Działka przez poprzednich wlascicieli byla traktowana jako rekreacyjna i znajduje sie na niej sporo roznych drzewek owocowych ,iglakow.Znajomi(posiadajacy przepiekny ogrod) doradzili mi wyciecie tego orzecha.Uwazaja,ze orzech to chwast ogrodowy i nie ma sensu trzymanie tego drzewa w ogrodzie.Szkoda mi tego drzewa,bo jest bardzo ladne.Co radzicie?
To wszysko kwestia oczywiśvie gustu. Z drugiej strony trzaba się liczyć z tym że orzechy to ogromne drzewa i na małych działkach mogą zajmować zbyt dużą powierzchnię. Jednak nie ma nic piękniejszego niż cień pod orzechem, zapach no i oczywiście orzeszki

parr
13-07-2006, 09:34
Ja nie wiem czy orzech to chwast ogrodowy ale wiem że mój 20 letni orzech jest niezastapiony w upały, szczególnie takie jak teraz, usiąść w jego cieniu to prawdziwa przyjemność :) 2 sprawa że bierze duzo wody i nie wszystko w jego towarzystwie rośnie ze względu na tą wodę (ponoć)

Dokładnie tak tłumacza znajomi.Że orzech zabiera wode innym roslinom. Korzenie mu sie nisamowice rozrastaja.Wiec nie ma sensu go trzymac i radza zastapic innym drzewem.

Ślimak Maciek
14-07-2006, 11:25
Ślimak Maciek pisze:

...mój własny ojciec poobcinał im wszystkie gałęzie do wysokości 1-1,5m - "żeby ładnie szły do góry".
Nic takiego złego tym brzozom nie zrobił. Te gałęzie najpóźniej za rok lub dwa same by zaschły (ten typ tak ma :) ). W przyszłości będą pięknie zwisać pędy wyrastające z wyższych gałęzi.
Proszę, nie bijcie tatusia :)
...

Pinus - dzięki za pocieszenie, chyba rzeczywiście zostawimy brzozy tak, jak są i poczekamy na te zwisające pędy :)
A ojca rodzonego bić w głowie mi nie postało. :o Zrugać za nadmiar inicjatywy - to co innego. :wink:

Pozdrawiam,

Maciek

Paty
14-07-2006, 20:22
Mirku!


a na jaką wysokość powinno sie strzyc trawę , żeby nie było potem problemów z wysychaniem w czasie upałów

Nie wiem, na jaką wysokość masz ustawioną kosiarkę. Jeśli jest sucho, upalnie, wtedy koszę również regularnie, ale podnoszę o 2-3 cm, a jak jest już normalnie, to dwoma koszeniami można wrócić do stałej wysokości.


Mirku

ale tak na oko ile centymetrów ma trawa po skoszeniu?

Mirek_Lewandowski
14-07-2006, 21:12
Nie wiem, nie mierzyłem, słowo. :wink:
Nie można golić za nisko (bo na dłużej starczy), trawa potrzebuje trochę zielonego do życia, no i uszkadza się węzły krzewienia. Wysokość koszenia zależy od rodzaju trawnika, gleby, intensywności eksploatacji itp. Zasada jedna- regularnie, a jeśli zaniedbamy, to nie od razu przy ziemi- zostaną żółte badyle, ale stopniowo.

Paty
14-07-2006, 22:36
u mnie gleba jest raczej kiepska , piaszczysta po użyciu nawozu cudownie zielona ( miesiąc temu) teraz w wiekszości ściernisko - połacie zasuszonej trawy sposród których wyrastają nowe zielone ździebełka , nienadażam z podlewaniem a efektów nie widać.........kiepsko rosnie i ma jakies 4 - 5 cm "wzrostu"

foska
16-07-2006, 12:57
Kochani,
Wielka prośba o pomoc w zagospodarowaniu stromej skarpy z półkami, z gliniano-łupkowym podłożem. Może posiadacie zdjęcia, linki do tematów, propozyje pnacych się roślin, które w mało przyjaznym podłożu mogą się mieć dobrze....generalnie jak zazielenić taki teren. Obecny etap, to teren wyprofilowany przez koparę...czyli gołe zbocze. Dziękuje za wszelkie sugestie i podpowiedzi.

jag_24
17-07-2006, 15:57
padły nam surfinie :( byliśmy na 2-tygodniowym urlopie. Kwiaty były podlewane od poniedziałku do piątku ale bez weekendów przez znajomą. :-? Co teraz z nimi zrobić? Wczoraj po powrocie z urlopu, jak je zobaczyłam łzy mi ciurkiem kapały :cry: . Listki sa wysuszone na wiór, a przy tym lepią się. Poradźcie coś na to-wyrzucić je? czy może jest szansa na odratowanie? Jedną już wyrzuciłam bo zostały z niej suche patyki z wysuszonymi liścmi z kwiatkiem. Zostawiłam jednak dwie , które jakoś się trzymają, ale jedna już bez listków :cry: :cry: :cry:

Mirek_Lewandowski
17-07-2006, 21:52
Po prostu podlewać- albo odbiją, albo padną..

marcy
18-07-2006, 09:49
Witam! Mam pytanie o uchnięte drzewa :cry:
To jarząb, który rósł 3-ci rok w tym miejscu i teraz w ciągu paru dni usechł. Co mu mogło nie pasować: gleba, krety, może susza, czy sąsiedztwo?

http://img87.imageshack.us/img87/7119/hpim1558jarzec8.jpg

Od dołu wciąż wypuszcza odrosty, a szczepiony chyba nie był.
http://img87.imageshack.us/img87/5262/hpim1559odroshj7.jpg
Będzie coś z niego, czy wyrzucić i posadzić coś innego? Może najpierw znaleźć przyczynę uschnięcia?
Drugi problem mam z sosną. Przesadziliśmy ją ubiegłej wiosny. Była podlewana codziennie i miała przyrosty zarówno w ubiegłym roku jak i w tym. No i tak samo jak jarząb uschła w ostatnim czasie pomimo okazjonalnego podlewania :cry: Czy ona się nie przyjęła, a te przyrosty to były takie z rospędu?

Mirek_Lewandowski
18-07-2006, 15:22
Bez oglądu pacjenta nie będzie możliwa recepta. Wszystkie w/w powody możliwe.

marcy
18-07-2006, 16:16
uuuuuuuuuj! to nie dobrze, że jest tyle możliwości :wink: Miałam nadzieję, że coś da wyeliminować i będę mądrzejsza na przyszłość, a tu widzę nie ma łatwo. Znów mnie czeka sadzenie, podlewanie i wywalanie na śmietnik na koniec :wink: Piękne mi za to rosną osty :)

jag_24
18-07-2006, 17:06
Piękne mi za to rosną osty :)
no muszę się "pochwalić" że nie tylko Tobie :wink: . U nas właśnie króluje mlecz :evil:

Wciornastek
19-07-2006, 08:28
uuuuuuuuuj! to nie dobrze, że jest tyle możliwości :wink: Miałam nadzieję, że coś da wyeliminować i będę mądrzejsza na przyszłość, a tu widzę nie ma łatwo. Znów mnie czeka sadzenie, podlewanie i wywalanie na śmietnik na koniec :wink: Piękne mi za to rosną osty :)
Tak Mirek ma rację. A patrząc na Twoje fotki powiem że pewnie parę spraw razem. Susza i konkurencja ze strony dużych drzew. To najprawdopodobniejsze - a wskazówką do tego są również Twoje osty :wink: i ich ulubione miejsca. Myślę ze na poziomie dostarczonych przez Ciebie informacji to najbardziej prawdopodobne. O chorobach i szkodnikach na razie nie myślę 8)

marcy
19-07-2006, 10:14
Dziękuję :) Wciornastku, o co chodzi z tymi ostami? Mam ich dużo i rosną dorodnie, to źle wróży mojemu ogrodowi? Zła ziemia?
Te duże drzewa to paskudne olchy :evil: Kilka już wybyło, bo tłamsiły dęba (ale o tym sza), a z 10 zostało, żeby nie było łyso, no i żeby można było hamak przywiązać, bo innego pozytku z nich nie ma.
jag_24 - mlecze to też ładne kwiatki :wink:

Wciornastek
19-07-2006, 10:44
Dziękuję :) Wciornastku, o co chodzi z tymi ostami? Mam ich dużo i rosną dorodnie, to źle wróży mojemu ogrodowi? Zła ziemia?
Te duże drzewa to paskudne olchy :evil: Kilka już wybyło, bo tłamsiły dęba (ale o tym sza), a z 10 zostało, żeby nie było łyso, no i żeby można było hamak przywiązać, bo innego pozytku z nich nie ma.
jag_24 - mlecze to też ładne kwiatki :wink:
A z ostrożeniem to że jest charakterystyczny dla nitrofilnych zbiorowisk okazałych bylin i pnączy na siedliskach ruderalnych. Lubią brzegi rowów i mokradeł. W tym roku one też cierpią niedobór wody. Masz w ziemi dużo azotu to ok.

Teska
19-07-2006, 16:02
mam takie zapytanie...sasiadka posadzila przy samym plocie sumaka, jest taki badylek wys 1,5 mlody krzew....ale juz te male galazki wylaza przez siatke...
czytalam ze to bardzo wredna rozrastajaca sie roslina....czy ona nam za jakis czas zdemoluje plot?? i czego mozna sie spodziewac jescze? czy przesadzam???

Mirek_Lewandowski
19-07-2006, 21:25
Płotu to nie zdemoluje, chociaż- duże drzewa ze względu na słaby system korzeniowy potrafią się obalić przy wichurze. No i odrosty korzeniowe- jeśli po swojej stronie uprawiasz glebę, to każde skaleczenie korzenia spowoduje wyrośnięcie drzewka. Co nie znaczy, że nie wiedzieć czemu nie wyrośnie w trawniku. I jeszcze jedno- owocostany po dojrzeniu rozpadają się i potrafią gustownie zapaprać elewację budynku obok- taki przypadek miała moja sąsiadka- po wichurze myła elewację, ale ślady są do dzisiaj. Osobiście nie lubię sumaka.

czupurek
20-07-2006, 12:03
no to, tym razem ja zapytam:

na wiosnę wkopałam sosnę (jodłę?) pozyskaną z okolicznych łąk (zdawało się nam że dość szeroko wykopaliśmy: były i główne korzenie i nt mniejsze)
dałam nawóz, potem żelazo i magnez, podlewałam
niestety mimo upływu czasu schną jej igły (teraz jest ich w stosunku do zielonych 1/3, no może trochę więcej)
ma na czubkach takie nierozwinięte przyrosty
jak sprawdzałam na początku to, pod wierzchnią brązową wartwą były zielone
ale nic z nich nie wykiełkowało
teraz jak sprawdzałam to, nadal z zewnątrz brąz, a ta zieleń jest jakby jeszcze głębiej
czy to, drzewo mi padnie? może jakaś rada na przetrwanie?

Wciornastek
20-07-2006, 12:09
no to, tym razem ja zapytam:

na wiosnę wkopałam sosnę (jodłę?) pozyskaną z okolicznych łąk (zdawało się nam że dość szeroko wykopaliśmy: były i główne korzenie i nt mniejsze)
dałam nawóz, potem żelazo i magnez, podlewałam
niestety mimo upływu czasu schną jej igły (teraz jest ich w stosunku do zielonych 1/3, no może trochę więcej)
ma na czubkach takie nierozwinięte przyrosty
jak sprawdzałam na początku to, pod wierzchnią brązową wartwą były zielone
ale nic z nich nie wykiełkowało
teraz jak sprawdzałam to, nadal z zewnątrz brąz, a ta zieleń jest jakby jeszcze głębiej
czy to, drzewo mi padnie? może jakaś rada na przetrwanie?
Na dwoje babka wróżyła.
Niepotrzebnie dałaś nawóz.