PDA

Zobacz pełną wersję : Mirek - pytania - ogrodnicze pogotowie - odpowiedzi - porady



Strony : 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12 13 14 15 16

Sloneczko
10-09-2007, 20:46
A ja czym podpadłam? ;)

Mirek_Lewandowski
10-09-2007, 20:49
Może awatarem. :wink:
Czemu to słoneczko wschodzi z prawa na lewo, znaczy odwrotnie, niż ma w zwyczaju w naszych stronach?

Sloneczko
10-09-2007, 20:51
A bo to nie jest słoneczko, tylko błędny ognik, który szuka domu, najlepiej w lesie.

Dom się robi, a las(ek ;)) rośnie :)

hanka55
10-09-2007, 22:44
Oj, Słoneczko, a może to driada, w leśnym gaszczu się skrada ? :lol:

glilka
11-09-2007, 09:50
ja nie wiem czy to sie na pogotowie nadaje czy raczej na karawan ;( łeee moje piekne jalowce z przyrostami na 30 cm (roczne krzaczki) uuu

Gizunia sralunia powyrywala wczoraj wszystkie z korzeniami i poobgryzala galazki, powsadzalam to do ziemi tylko czy odbije, jak korzenie wydawaly sie cale? :( jak to mozna ratowac? ona i tak znowu powyrywa :evil: :evil: :evil:

to jalowce plozace, rozne, mlodziutkie.

czy pomoze jak je namocze przed posadzeniem? czy dodac im torfu? teraz rosly w samej ziemi.

http://images13.fotosik.pl/80/d56d140db5522470med.jpg

Mirek_Lewandowski
11-09-2007, 19:16
Może ma inną koncepcję zagospodarowania ogrodu niż Ty? :wink:
Wykopała w dobrą porę - akurat okres na przesadzanie iglaków. Jeśli nie poleżały na słońcu za wiele i korzenie nie przeschły, to nic im nie powinno być. Wsadzić, i porządnie podlewać. Żadnego torfu.
I albo suce wytłumaczysz i zaaprobuje Twoje działania, albo ogrodzić (są takie niskie siatki, zielone). Nie najpiękniej toto wygląda, ale chyba to jedyne rozwiązanie.

glilka
11-09-2007, 21:01
siatki juz sa :] latwo je przeskoczyc :) nawet z 2 strony podwojnie zalozone do gory, da sie odgiac przy plocie :] rude to to wredne ;)

Sloneczko
11-09-2007, 23:01
Glilka, coś mi się wydaje że pozwalasz suni wchodzić sobie na głowę.
MUSISZ ją nauczyć posłuszeństwa :)

Pies nie lubi słowotoku. Zapamiętuje tylko 2 pierwsze sylaby.
Dlatego, gdy zrobi coś nie po Twojej myśli, skarć go klapsem ze słowem "źle!".
I tak aż do skutku. Przyjdzie pora, że tylko wypowiesz to słowo i suka nie zbliży się do rośliny, ani niczego innego nie zbroi.

Wwiola
12-09-2007, 15:14
Może było, ale nijak nie umiem znaleźć. Mam pytanie.

Jak zabezpieczyć róże pienne szczepione na pniu na zimę ? Mam dwie, kwitną od wiosny i szkoda, by ich było jakby zmarzły.
I jeszcze czy należy je przycinać ? Jak ?

Pinus
12-09-2007, 16:37
Może było, ale nijak nie umiem znaleźć. Mam pytanie.

Jak zabezpieczyć róże pienne szczepione na pniu na zimę ? Mam dwie, kwitną od wiosny i szkoda, by ich było jakby zmarzły.
I jeszcze czy należy je przycinać ? Jak ?
Przygiąć do ziemi i okryć.
Chochoły itp. sposoby zabezpieczenia („na stojąco") zwykle nie są skuteczne.
Przycinamy wiosną formujac koronkę, skracamy pędy i usuwamy ewentualne martwe.
..

glilka
12-09-2007, 16:44
a ten patyk sie nie zlamie? zastanawiam sie nad kupnem takowej ale boje sie ze polamie patyk przy przyginaniu... i to ziemia przykopac? nie ukorzeni sie na czubku? :D

moniga
16-09-2007, 13:01
Mirku, posadziłam orzecha (okolo 1m wysokosci) przywiezionego bezpośrednio z innego ogrodu, postał dzień a potem zaczal marnieć. Jest po prostu zwiędnięty. Podlewam go ale nic się nie poprawia. Czy jest szansa że przetrwa i na wiosnę odbije?

Pinus
16-09-2007, 13:40
Mirku, posadziłam orzecha (okolo 1m wysokosci) przywiezionego bezpośrednio z innego ogrodu, postał dzień a potem zaczal marnieć. Jest po prostu zwiędnięty. Podlewam go ale nic się nie poprawia. Czy jest szansa że przetrwa i na wiosnę odbije?
Ja nie wiem niczego więcej o tym ulistnionym i z uszkodzonymi korzeniami orzechu, ale przecież nie do mnie to pytanie.
Przepraszam.
..

hanka55
16-09-2007, 14:07
Może było, ale nijak nie umiem znaleźć. Mam pytanie.

Jak zabezpieczyć róże pienne szczepione na pniu na zimę ? Mam dwie, kwitną od wiosny i szkoda, by ich było jakby zmarzły.
I jeszcze czy należy je przycinać ? Jak ?

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=74336&highlight=zabezpieczanie+r%F3%BFe

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=57303&highlight=zabezpieczanie+r%F3%BFe

moniga
16-09-2007, 15:19
Mirku, posadziłam orzecha (okolo 1m wysokosci) przywiezionego bezpośrednio z innego ogrodu, postał dzień a potem zaczal marnieć. Jest po prostu zwiędnięty. Podlewam go ale nic się nie poprawia. Czy jest szansa że przetrwa i na wiosnę odbije?
Ja nie wiem niczego więcej o tym ulistnionym i z uszkodzonymi korzeniami orzechu, ale przecież nie do mnie to pytanie.
Przepraszam.
..
Korzeni na pewno nie uszkodziliśmy przy przesadzaniu ale przyjechał praktycznie bez ziemi bo wydawało się że jest zbita ziemia a to tylko wierzchnia warstwa była a reszta zaraz po wykopaniu osypała się. Dodam że to jest orzech samosiejka ale nie wiem czy to ma znaczenie. Co mogę zrobić żeby zwiększyć szanse że sie jednak przyjmie i na wiosnę wypuści listka?

Pinus
16-09-2007, 15:58
Gdyby korzenie nie zostały uszkodzone przy przesadzaniu to roślina nie odczulaby tego zabiegu i nie zwiędła. Nie chodzi o te grube korzenie lecz o te drobniutkie, które obleciały razem z ziemią.
Skoro posadziłaś i dobrze podlałaś to cierpliwie czekaj wiosny, powinien wtedy wypuścić nowe liście. Te obecne zwiędnięte możesz śmialo usunąć.
Niech Ci nie przyjdzie do glowy aby teraz go podnawozić :wink:
..

Mirek_Lewandowski
16-09-2007, 20:03
A od kiedy to przesadza się rośliny z liśćmi i z gołymi korzeniami? Orzech w dodatku żle znosi przesadzanie. Miałby jakąś niewielką szansę, gdyby przed zabiegiem oskubać wszystkie liście. Teraz, jeśli zleciały same, wyciągnąwszy uprzednio wszystką wodę z drzewka, to pewno można to spokojnie wykopać i wyrzucić. A z samosiewki to orzechy będą, a jakże... za lat wiele, a i młotek potrzebny będzie.

Pinus
16-09-2007, 22:18
A od kiedy to przesadza się rośliny z liśćmi i z gołymi korzeniami?.........
....A z samosiewki to orzechy będą, a jakże... za lat wiele, a i młotek potrzebny będzie.
A komu zadajesz to pytanie :) i o jakie rośliny chodzi (czy tylko o orzech)?

Nigdy nie wiadomo co będzie z samosiewki orzecha wszak wszelkie odmiany też zwykle pochodzą z siewek :-? :) :) .
..

Sloneczko
17-09-2007, 01:35
No to ja się pochwalę ;)

Wszystkie te iglaki podnosiliśmy sukcesywnie latem o prawie metr. I wszystkie przeżyły. Ale mąż znalazł sposób, by dobrze je okopać i udało się :)

http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/iglaczki1.jpg

http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/iglaczki2.jpg

wiedzma_blair
17-09-2007, 03:37
Ja mam pytanie z innej beczki :)Moje kwiatki doniczkowe zaatakowały wredne robale..cos niby muszki,małe robaczki...Wszystkie kwiatki mi padają.Próbowałam juz wielu środków,ale to nie pomaga.Może znacie jakiś extra preparat,który uratuje moje suche prawie badylki :( :evil:

glilka
17-09-2007, 07:53
a kiedy przesadzic perukowca ciemnego, odrost od korzenia?

Sloneczko
17-09-2007, 09:05
Ja mam pytanie z innej beczki :)Moje kwiatki doniczkowe zaatakowały wredne robale..cos niby muszki,małe robaczki...Wszystkie kwiatki mi padają.

Niech sobie Mirek jeszcze pośpi ;)

Prawdopodobnie są to przędziorki: http://poradnikogrodniczy.pl/srd.php

hanka55
17-09-2007, 14:41
a kiedy przesadzic perukowca ciemnego, odrost od korzenia?
dwuletnie odrosty są już samodzielne, tzn. mają swoje korzenie i wtedy można je delikatnie odkopać i oddzielić sekatorem od matecznej , by posadzić w inne miejsce.

glilka
17-09-2007, 15:28
on juz zostal oddzielony i posadzony w zle miejsce w srodku lata a teraz chce go posadzic tam gdzie trzeba, tylko nie wiem czy czekac az opadna mu liscie? :-?

Pinus
17-09-2007, 15:46
Poczekaj.
..

speek
17-09-2007, 19:34
Cos dziwnego dzieje sie z moja wierzba.Liscie od zewnatrz sa pokryte bialym troche klejacym nalotem a od wewnetrznej strony upstrzone sa zoltymi kropkami.Jakiego srodka powinnam uzyc?

Mirek_Lewandowski
17-09-2007, 19:37
A od kiedy to przesadza się rośliny z liśćmi i z gołymi korzeniami?.........
....A z samosiewki to orzechy będą, a jakże... za lat wiele, a i młotek potrzebny będzie.
A komu zadajesz to pytanie :) i o jakie rośliny chodzi (czy tylko o orzech)?

Nigdy nie wiadomo co będzie z samosiewki orzecha wszak wszelkie odmiany też zwykle pochodzą z siewek :-? :) :) .
..

- temu, co przesadzał
-taa, jeden na tysiąc, 10 tys.. zresztą wiesz lepiej :D

Mirek_Lewandowski
17-09-2007, 19:39
Cos dziwnego dzieje sie z moja wierzba.Liscie od zewnatrz sa pokryte bialym troche klejacym nalotem a od wewnetrznej strony upstrzone sa zoltymi kropkami.Jakiego srodka powinnam uzyc?
A warto truć? Zaraz i tak zlecą, jesień..

bluszczyk
18-09-2007, 09:54
Ja mam pytanie z innej beczki :)Moje kwiatki doniczkowe zaatakowały wredne robale..cos niby muszki,małe robaczki...Wszystkie kwiatki mi padają.

Niech sobie Mirek jeszcze pośpi ;)

Prawdopodobnie są to przędziorki: http://poradnikogrodniczy.pl/srd.php

chociaż opis niedokładny to raczej myślę, że to może być mączlik szklarniowy
przydałaby sie fotka

Sloneczko
18-09-2007, 12:57
Mączlik to są białe, malutkie, latające "przecinki". Natomiast "muszki" bardziej wskazują jednak na ziemiórki, nie na przędziorka, ale ja się nie znam aż tak bardzo ;)

jaki
18-09-2007, 13:10
mam pytanie.Na wiosnę posadziłam papierówkę.Muszę drzewko przesadzić w inne miejsce. Kiedy to zrobić, czy dzisiaj , czy jak zgubi liście, tzn tej jesieni czy wiosną?

Pinus
18-09-2007, 13:16
mam pytanie.Na wiosnę posadziłam papierówkę.Muszę drzewko przesadzić w inne miejsce. Kiedy to zrobić, czy dzisiaj , czy jak zgubi liście, tzn tej jesieni czy wiosną?
O, ludzie!!
Czytajcie parę postów wyżej.
..

jaki
18-09-2007, 13:27
mam pytanie.Na wiosnę posadziłam papierówkę.Muszę drzewko przesadzić w inne miejsce. Kiedy to zrobić, czy dzisiaj , czy jak zgubi liście, tzn tej jesieni czy wiosną?
O, ludzie!!
Czytajcie parę postów wyżej.
..
Kapuje że bez liści z gołymi korzeniami. Ale można z liśćmi i z bryłą korzeniową. Tylko co będzie lepsze dla drzewka.

jaki
18-09-2007, 13:34
Jestem laikiem w temacie ogrodnictwa.Co się nie odezwę dostaję po uszach.Proszę o wyrozumiałość i łagodne traktowanie, i tłumaczenie jak krowie na rowie, będę wdzięczny.

Pinus
18-09-2007, 14:00
mam pytanie.Na wiosnę posadziłam papierówkę.Muszę drzewko przesadzić w inne miejsce. Kiedy to zrobić, czy dzisiaj , czy jak zgubi liście, tzn tej jesieni czy wiosną?
O, ludzie!!
Czytajcie parę postów wyżej.
..
Kapuje że bez liści z gołymi korzeniami. Ale można z liśćmi i z bryłą korzeniową. Tylko co będzie lepsze dla drzewka.
A jesteś w stanie wykopać i przesadzić drzewko z całą bryłą korzeniową, łącznie z tymi najważniejszymi drobnymi korzonkami, żeby ich nie uszkodzić?
Zzresztą nie wiem jakiej wielkości jest to drzewko, które chcesz przesadzać.
Jeżeli ma kilkanascie centymetrów to może Ci się uda przenieśc je z całym systemem korzeniowym.
Radzę poczekać jeszcze z miesiąc, ale zrobisz jak zechcesz.
Krowie też się tłumaczy na miedzy o ona i tak wejdzie w szkodę na sąsiada pole :wink: .
..

jaki
18-09-2007, 14:07
Dzięki zrobię tak jak radzisz. Drzewko ma 1,50m.Ogród mam 1.500m.Mam już prawie wszystko posadzone tak jak chciałem, a teraz robię poprawki. tzn coś posadziłem nie tam gdzie trzeba no i modyfikuję.

Sloneczko
18-09-2007, 14:07
Jestem laikiem w temacie ogrodnictwa.Co się nie odezwę dostaję po uszach.Proszę o wyrozumiałość i łagodne traktowanie

Większość z nas jest laikami w tej dziedzinie :)
Chodzi o to, by nie iść od razu na łatwiznę, rzucając pytanie i czekać na odpowiedź. Wypadałoby najpierw przeczytać cały wątek od początku, bo większość pytań została już zadana i były na nie odpowiedzi naszych ekspertów.

jaki
18-09-2007, 14:09
Jestem laikiem w temacie ogrodnictwa.Co się nie odezwę dostaję po uszach.Proszę o wyrozumiałość i łagodne traktowanie

Większość z nas jest laikami w tej dziedzinie :)
Chodzi o to, by nie iść od razu na łatwiznę, rzucając pytanie i czekać na odpowiedź. Wypadałoby najpierw przeczytać cały wątek od początku, bo większość pytań została już zadana i były na nie odpowiedzi naszych ekspertów.
Racja, jestem niecierpliwy, a tak ogólnie to chciałem sobie pogadać /przy okazji poradzić/

Sloneczko
18-09-2007, 14:40
:) Miło Cię widzieć :)

jaki
18-09-2007, 14:45
:) Miło Cię widzieć :)
Cała przyjemność po mojej stronie :P

bluszczyk
18-09-2007, 14:49
Mączlik to są białe, malutkie, latające "przecinki". Natomiast "muszki" bardziej wskazują jednak na ziemiórki, nie na przędziorka, ale ja się nie znam aż tak bardzo ;)

ja się też nie znam aż tak bardzo, ale z tego opisu:
1.przędziorki wyeliminowałem, bo nie fruwają
2.czy ziemiórki ? jeżeli tak to ich larwy powinny przebywać w glebie zwłaszcza wilgotnej, uszkadzają korzonki i zerują w nadgniłych częściach rośliny (białawe z czarną głową, podobne do tych co spotykamy w robaczywych grzybach)
3. jeżeli są to tz. białe fruwające przecinki; to będzie mączlik (larwy żerują na liściach i łodygach, są nieruchome i wydzielają spadź)
4. mogą jeszcze żerować wciornastki „ciemne przecinki” larwy zazwyczaj jaśniejsze, bez skrzydeł, ale one nie fruwają tak żeby je można było z łatwością zaobserwować

teraz niech wiedzma_blair powyższe opisy dopasuje sobie do tego szkodnika na tych kwiatkach :wink: :P

Sloneczko
18-09-2007, 18:29
Z tymi przędziorkami to ja się pomyliłam :oops: Miałam na myśli ziemiórki :)

Skleroza nie boli, naprawdę ;)

ozaistek
20-09-2007, 09:37
Dobrzy a uczeni ludzie - poratujcie! Przesadzone w tym roku lipy (1 szerokolistna i 2 drobnolistne) chorują : liście, które ładnie się rozwinęły, pokryte są brązowymi kropkami, z czasem powiększającymi się i zasychającymi. Liście stopniowo całkowicie brązowieją, zasychają i opadają. Nowe pąki liściowe uformowały się prawidłowo ale - we Wrocławiu widziałam identyczne objawy na liściach kilkunastoletnich lip, które poszły pod topór!! Na ich pniach zauważyłam czerwonawe niewielkie narośla - znaczy grzyb?! Ścięto je - czyli nie ma ratunku dla moich lipek? Przesadziłam je jako siewki starych potężnych lip z ogrodu przyjaciół. Kto coś wie o chorobach lip?

Sloneczko
20-09-2007, 10:46
Zanim przyjdą nasi doradcy, spróbuj poczytać tutaj: http://www.drzewa.net/pytania/c.i.s.lipy i tu: http://www.target.com.pl/katalog/choroby/39.html :)

ozaistek
20-09-2007, 19:30
sprawdzałam wszędzie, gdzie się da. To na moich lipkach wygląda tak : liść pokryty maleńkimi czarnymi jednolitymi plamkami na zielonym tle (etap pierwszy), potem plamki się zagęszczają, liść brązowieje i usycha. Przy tym ogonek lisciowy sztywny normalny, nie więdnie, pąki lisciowe (te co rozwiną się w przyszłym roku) wyglądają normalnie. Czy to jest to samo, co atakuje wrocławskie lipy?! One mają tak samo wyglądające liście, tylko że do tego na pniach drobne czerwonawe narośla (wypustki takie, jak koniec palca). I skoro są wycinane - to nie ma na to lekarstwa? Chylę czoła przed forumowymi mędrcami i o radę proszę!

Mirek_Lewandowski
20-09-2007, 20:42
Link Targetu podany przez Słoneczko dotyczy Twoich objawów. Tam też są preparaty. To raczej kilka grzybków..
A info na temat chorób lipy fakt niewiele. Teraz to już raczej nie warto pryskać, zgrabić natomiast i spalić opadnięte liście.

sevage&ivi
24-09-2007, 10:02
Mirku, pomocy!
wydawało mi się że moje kochane śliczne iglaczki na działce są zdrowe, aż do wczoraj.. wczoraj oto ukazał się moim oczom następujący widok:

żółknięcie igieł:(
http://img167.imageshack.us/img167/530/dsc00664jw8.jpg (http://imageshack.us)

robaczki przyłapane na igiełce
http://img296.imageshack.us/img296/1561/dsc00663fm7.jpg (http://imageshack.us)

widok ogólny na część działki
http://img362.imageshack.us/img362/6240/dsc00639nd2.jpg (http://imageshack.us)

pytanie moje brzmi - co za diabelstwo mi zjada drzewka, czy to te robaczki powodują żółknięcie igiełek i jak z tym walczyć?
Dodam, że igiełki żółkną na każdym drzewku, od pnia przechodzi na gałązki. Zanim nie dorwałam tych małych szarych to myślałam, że to normalne..
pomocy:(

Mirek_Lewandowski
24-09-2007, 19:47
Tak każdej jesieni piszę - jesień jest (od wczoraj), zżółknie i spadnie.
A niby, u licha, skąd się bierze ściółka w lesie sosnowym? A robaczki- niedowidzę ciutek, ale nie widzę raczej, żeby coś zżerało. Może parę mszyc łazi- to też istota :D , niech łazi, teraz to już szkód nie narobi.

sevage&ivi
24-09-2007, 20:09
heh, to że żółknie na jesień to tak myślałam, dopóki nie zauważyłam tych kilku stworzeń na igiełce.. wtedy przerażenie mnie ogarnęło i stwierdziłam że jedyna rada w Tobie, o GURU :)
dzięki za uspokojenie:)

ed-mar
24-09-2007, 21:31
Witaj Mirku!
Czy można teraz przesadzać świerk srebrny - mam jeden na oku i ma około 1 m wysokści, chciałabym go posadzic pzed domem. Czy mam czekać do wiosny
(wolałabym teraz)

Sloneczko
25-09-2007, 01:02
Tak każdej jesieni piszę - jesień jest (od wczoraj), zżółknie i spadnie.

Jesień dopiero się zaczęła ;) Nie sądzisz, Mirku, że tym świerkom nie zaszkodziłoby spryskanie p. szkodnikom? Nasze ilgaki wciąż są zieloniutkie, ba niektóre podostawały nowe przyrosty :o i ani myślą o wymianie igieł :)

Sloneczko
25-09-2007, 01:06
heh, to że żółknie na jesień to tak myślałam, dopóki nie zauważyłam tych kilku stworzeń na igiełce.. wtedy przerażenie mnie ogarnęło i stwierdziłam że jedyna rada w Tobie, o GURU :)
dzięki za uspokojenie:)

Wiesz co zrób? Zlej sosenkę roztworem wody z Ludwikiem, tym do naczyń.
Mniej więcej 2-3 łyżki na 1 litr wody. To jej nie zaszkodzi (Tobie też ;)), a jeśli coś na niej żeruje, to się udusi. Ja tak wytłukłam jakieś białe mole na świerku i różach :)

Mirek_Lewandowski
25-09-2007, 19:32
Witaj Mirku!
Czy można teraz przesadzać świerk srebrny - mam jeden na oku i ma około 1 m wysokści, chciałabym go posadzic pzed domem. Czy mam czekać do wiosny
(wolałabym teraz)
Można. Oczywiście z bryłą.

Mirek_Lewandowski
25-09-2007, 19:36
Tak każdej jesieni piszę - jesień jest (od wczoraj), zżółknie i spadnie.

Jesień dopiero się zaczęła ;) Nie sądzisz, Mirku, że tym świerkom nie zaszkodziłoby spryskanie p. szkodnikom? Nasze ilgaki wciąż są zieloniutkie, ba niektóre podostawały nowe przyrosty :o i ani myślą o wymianie igieł :)

Nie jestem zwolennikiem pryskania na wszelki wypadek, bo coś łazi, to raz.
A dwa- Twoje iglaki wykazują typowe objawy nadopiekuńczości- przenawożenie. Wzrost już powinien być zakończony, ba, już niektóre odmiany łapią barwę zimową. Módl się o łagodną zimę, bo na wiosnę może być liczenie strat.

sevage&ivi
26-09-2007, 11:55
hmm w weekend obejrzę krzaczory i sprawdzę czy jest tego paskudztwa więcej czy nie.. i zobaczymy :)
ale prawda że mamy śliczne te sosenki na działce?:) a wokół nich wyrasta MNÓSTWO maślaków :D

nnatasza
28-09-2007, 12:20
Witam serdecznie i proszę o pomoc - nie wiem co się dzieje z moimi wrzosami. Część z nich brązowieje - najpierw robią się rdzawe a później brązowe. To ich trzeci sezon w tym miejscu nie miałam wcześnie żadnych problemów. Co roku na wiosnę wrzosy są cięte (obcinam przekwitnięte kwiaty) i mają zakwaszaną ziemię. Są przykryte korą. Czy powinnam im zachwaszczać glebę częściej niż raz w roku. Troszkę mogą im szkodzić koty sąsiada :evil: ale one raczej załatwiają się w jednym miejscu. Oto zdjęcia - na pierwszym widać prawie wszystkie - jak widać część jest zdrowa i pięknie kwitnie. Na drugim zdjęciu chory osobnik.

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/l/8/5/7/27419370_d.jpg

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/l/0/0/3/27419371_d.jpg

Mirek_Lewandowski
28-09-2007, 16:45
To drugie zdjęcie marne- Rhizoctonia albo Pythium. Chyba to drugie.
Previcur 607 SL (0,15%) lub Spinaker 607 SL(0,15%) + Rovral Flo 255 SC(0,1%)

nnatasza
28-09-2007, 16:55
Czy spryskać je jeszcze teraz - co zrobić wiosną, spryskać również? Jakieś dodatkowe zabiegi? Nie wiem co robić a bardzo je lubię :oops:

Mirek_Lewandowski
28-09-2007, 16:57
Ano opryskać. I wiosną, po przycięciu, powtórzyć

scooby
28-09-2007, 18:19
http://www.vegas.neostrada.pl/11.jpg
wiem ze slabej jakosci ale moze ten co sie zna to ujzy.
co to za drzewo?

Mirek_Lewandowski
28-09-2007, 18:28
Ani chybi liściaste :D

hanka55
28-09-2007, 20:22
postawiałabym na klon 'Globosum' :D

Mirek_Lewandowski
28-09-2007, 20:29
Też tak myślę, ale to zdjęcie... :wink:

hanka55
28-09-2007, 21:13
...dla osób z duuuużą wyobraźnią :lol:
Ale...miejskie zakłady zieleni sadzą to, czego nie trzeba formować, więc... :lol: :lol: :lol:

scooby
29-09-2007, 00:12
Postaram zrobic sie lepszej jakosci zdjecie i przekonamy sie:p zobaczymy czy trafiliscie:p

Sloneczko
29-09-2007, 00:51
A może odmiana akacji?

elutek
03-10-2007, 14:15
Mirku, bardzo proszę, rzuć okiem na te moje krzaczki :)
przesadzone miesiąc temu, a jeden jakby "inny" -
czyżby się nie przyjął, a może poczekać jeszcze...? :roll:



http://images23.fotosik.pl/94/8626cab1b1175b21.jpg (www.fotosik.pl)

Mirek_Lewandowski
03-10-2007, 16:19
Wyraźnie zabieg mu nie posłużył. Ze zdjęcia trudno wydedukać- to nie jest czasem wschodni? On często rudzieje na zimę, co przy przyciętych korzeniach oczywiście się nasila. Zmiętoszony taki jakiś. Wróżem nie jestem, trzeba poczekać.

tomek1950
04-10-2007, 19:15
Mirku, w mojej najbliższej okolicy zauważyłem, że bardzo żółkną zeszłoroczne igły na niektórych sosnach. Zarówno w lesie jak i na jednej mojej samosiejce. Jeśli potrzeba zdjęć do zdiagnozowania to mam, tylko wysłanie ich zajmie trochę czasu. Mam bardzo powolne łącze.

Mirek_Lewandowski
04-10-2007, 19:26
Nic nie będę diagnozował. Morze atramentu już wypisano. Ja pisałem, wk.. Pinus też :D Jesień jest. Stara igła zasycha i opada.
Ale. Połaziłem trochę dziś po lasach i laskach. Zjawisko to latoś przyjęło dość dziwne rozmiary. Zarówno na starych sosnach, 100-150 letnich jak i w młodnikach zielona jest tylko tegoroczna igła. W młodych powiedział bym- jesienna osutka, ale korony starych sosen też są rude (jak po żerowaniu borecznika). Oczywiście rzadkie, prześwietlone. Nie susza, bo rok raczej przekropny. Co ciekawe- dęby zrzucają całe krótkopędy, a nawet gałązki takie pół metra długie- liście żółkną i tworzy się tkanka odcinająca u nasady pędu, spada pęd z liścmi- nie liście, jak to jesienią zwykle bywa. I podobnie- drzewo reaguje tak na suszę- redukuje koronę. Ale jest wilgoć w glebie. Rozmawiałem już z mądrzejszymi- rozkładają ręce nie potrafiąc wyjaśnić zjawiska.
Ps. Igła na zdrowej, dobrze rosnącej sośnie żyje 4 lata, czyli po opadzie powinien zostać trzyletni garnitur igieł. Nie w tym roku.

Samurai_Jack
06-10-2007, 20:17
A ja mam pytanie o trawnik (wiem wiem znów.)

Czy to normalne, że trawnik zasiany 20-08-2007 jeszcze nie nadaje się do koszenia !?!?! to już prawie 1,5 miesiąca a trawa ma dopiero około 7 cm :-?

O co chodzi? Sąsiad już raz kosił i chyba szykuje mu się kolejny a u mnie tak jakby staneło na 7cm i nic. Dałem nawóz "jesienny - mało azotu" i tylko gdzie niegdzie wypaliłem i dalej nic :(

Mirek_Lewandowski
06-10-2007, 21:17
Skoś przed zimą co jest i żadnych nawozów. Teraz to już nie urośnie. A wiosną pasuje zasilić. Ale właściwą dawką i równo, bo znów napiszesz, że gdzieniegdzie wypaliłeś.

tadzel
07-10-2007, 15:43
Prosze o informacje jaka to choroba.Liście jaśminowca składają sie wdluż głownego nerwu.Z góry dzieki.

Sonika
07-10-2007, 15:51
Ja też chciałam zapytać o trawnik.
Posiałam trzy tygodnie temu i teraz ma ok. 5-6 cm.
- czy powinnam ją skosić za jakiś tydzień, bo zaczynam się bać, że zacznie się kłaść?
- gdzieś czytałam, że przed pierwszym koszeniem powinno się jeszcze raz zwałować, prawda to?
- jaką polecacie kosiarkę, tzn. wiem, że są chyba bębnowe i rotacyjne, tak?
Jaka ładniej :wink: kosi, tzn. nie szarpie trawy i czym one się różnią w sensie jakości koszenia?
- czy każda mieszanka trawy rośnie bez końca :wink: , tzn. każda osiągnie kiedyś 10cm i więcej? Nie ma takich, że rosną tylko np. do 7 i koniec?
Może moja nigdy nie będzie wyższa?
- czy kosiarki Boscha są dobre, a jeśli nie to jaką firmę polecacie?
Taką sobie upatrzyłam, ale nie wiem czy warto ją kupić:

http://www.e-kosiarki.pl/go/_info/?id=1434

Bardzo proszę o odpowiedź nowicjuszowi :wink: .
Pozdrawiam :D

paskud
07-10-2007, 16:16
jeśli zwałujesz wysoka przed koszeniem to jak ją później skosisz..?
kosiarka bębnowa czy rotacyjna - rotacyjne to te wszystkie ze zwykłym nożem- elektryczne i spalinowe, bębnowe natomiast zbudowane są troszkę inaczej, ich główna wada jest fakt, że niespecjalnie dobrze koszą trawę wyższą nić 7-10cm- po prostu ja kładą.. Czy kosiarki Bosza są dobre.. nie wiem.. ale czy koniecznie trzeba kupić tak droga kosiarkę? Płacisz głownie za markę.. znaczy się znak towarowy a poza tym to niewiele się róznią.. poza opisanymi w linku bajerami podstawa jest odpowiednia moc - najlepiej powyżej 1200Wat i stosowne obroty noża.. powyżej 2000rpm. liczy sie szerokość noża i pojemność kosza, moim zdaniem do ogródków przydomowych opt. to ok 30 cm i 50l.

Sonika
07-10-2007, 16:39
Dzięki Paskud, a mógłbyś podać model takiej kosiarki, o której piszesz tzn. z takimi obrotami noża?
A skąd mam widzieć, która ma szeroki nóż, nigdzie się takiej informacji nie dopatrzyłam.

paskud
07-10-2007, 17:32
skoro prosisz .. używam z powodzeniem tak od kilku lat kosiarki takiej za mniej niż 200zł prawie z supermarketu nawet nie ma na niej nazwy firmy bo gdzieś znikła.. na jej widok można umrzeć ze śmiechu prawie - takie małe zielone plastikowe g. ;) ostatnio widziałem bardzo przyzwoite Polskie kosiarki - Agroma. Pytasz się która ma szeroki nóż - na każdym opakowaniu masz ta informację to jest jedna z podstawowych cech - fakt w ofertach internetowych często tego brakuje, co znaczy że można sobie śmiało odpuścić takiego sprzedawcę.

Mirek_Lewandowski
07-10-2007, 19:10
Hmmm.., ja mam kosiarkę Ania firmy Predom-Mesko coś tak 30 lat. Pierwsza polska kosiarka. Jakie musi mieć łożyska...

STRASS
07-10-2007, 20:29
Przez 20 lat kosiłem "Anią"-lekka, zgrabna.powabna i zwrotna.
Sprzedałem w b.dobrym stanie za 30 PLN,bo chciałem mieć lepszą.
Kupiłem kosiarkę Boscha bębnową. Kośi nierówno,mało zwrotna.Można ją kosić tylko do przodu.
Serwis Boscha w Polsce b.drogi /dotyczy to również sprzętu AGD/nierzetelny i nieprofesjonalny.Odradzam zakupu produktów firmy BOSCH.

tadzel
08-10-2007, 20:54
ponawiam prośbe.

Mirek_Lewandowski
08-10-2007, 20:59
Przepraszam, ale przegapiłem jakoś. Starzeję się.
Mało danych- czy od spodu nic nie żeruję? Może to też być po prostu susza.

joan
09-10-2007, 11:10
jedno z głupio mądrych pytań :oops: czy nowe igły urosną w miejscu starych- czy juz tylko na nowych przyrostach?
Mi zżółkły igły na wszystkich moich pinusach - prawie na całej długości pędu- igły zostały tylko na końcach - wyglądają jak miotełki - nawet śmiesznie to wygląda - ale nie chę zeby zostały takie łyse... :wink: 8)

Mirek_Lewandowski
09-10-2007, 15:00
Na nowych przyrostach.

femme
09-10-2007, 16:10
Czy mogę jeszcze w najbliższych dniach posadzić pod płotem szpaler świerków pospolitych czy lepiej z tym poczekać do wiosny? Bardzo proszę o odpowiedź.

Mirek_Lewandowski
09-10-2007, 17:12
Sadź, troszkę późno na goły korzeń, ale świerk ma dobry system korzeniowy i przyjmuje się bez problemów.

kamikazeeeee
09-10-2007, 21:48
czy można jeszcze wsadzać rośliny do ogrodu, czy jest już za późno i za zimno, co zrobić z wrzosami, któych nie zdążyłąm wsadzić, a kupiłam je w tym roku - czy można je jeszcze posadzić w tym roku??????

Mirek_Lewandowski
09-10-2007, 22:00
Zawsze lepiej im będzie w gruncie, jak w doniczce. Nie można, tylko trzeba.

justyna99
11-10-2007, 15:19
Wsadziłam w tamtym tygodniu róże (zwykłe, nie pnące). Sprzedawca poinformowal mnie żeby nie skracać łodyg teraz tylko na wiosnę (to rozumiem). A na zimę zrobić kopczyki z ziemi. I nawet może część tych łodyg nie być zabezpieczona i może ponad te kopczyki wystawać, to wtedy róże będą mocniejsze na wiosnę.
1. Czy rzeczywiście tak zrobić?
2. A z czego te kopce mozna jeszcze zrobić?
3. Jakiś nawóz do tych róż na przetrwanie zimy dawać?
4. Kiedy te zabezpieczenia róż robić (bo dziś już byl przymrozek)

Mirek_Lewandowski
11-10-2007, 15:58
1.Tak
2.Z ziemi
3.Nie
4.Jak najpóźniej, ale póki nie zamarznie gleba.

Mirek_Lewandowski
11-10-2007, 17:07
Aha, odezwę się 23. Urlop. A tam netu brak..

Sloneczko
11-10-2007, 19:42
Trudno, może uratujesz mi tym urlopem życie? ;)

Nie będę bowiem spożywać tych grzybów, których mam w ogródku zatrzęsienie, bo nie wiem czy są to opieńki, czy nie.
Podobne, ale jakieś inne z takimi małymi łuseczkami.

Poczekam więc do Twojego powrotu ;)

http://img115.imageshack.us/img115/5571/grzybki1mb7.jpg

http://img115.imageshack.us/img115/2161/grzybki2qd8.jpg

tadzel
14-10-2007, 16:45
Dziękuje panie Mirku. Nie zauwazyłem od spodu nic czyli wychodzi ze moze to byc susza.Chociaz druga czesc roku nie była w tym wzgledzie taka zła. Jeszcze raz dzieki.

jamles
14-10-2007, 19:58
Aha, odezwę się 23. Urlop. A tam netu brak..
urlop w tajdze :roll: :wink:

elutek
15-10-2007, 16:20
wiem, że Mirka nie ma /bo przecież w Tajdze siedzi :wink: /
ale nie chcę zakładać osobnego wątka
może ktoś wie, co dzieje się z moją kobeą?
w ogóle nie kwitła, a jakieś 2 tyg. temu powypuszczała coś takiego
/chodzi o te dwa jaśniejsze "bobki" mniej więcej pośrodku/:

http://images11.fotosik.pl/100/ae90e10602af6d9b.jpg (www.fotosik.pl)

kadra
15-10-2007, 18:00
Mnie to wygląda na pąki kwiatowe...
K

DorisN
15-10-2007, 21:51
Nic nie będę diagnozował. Morze atramentu już wypisano. Ja pisałem, wk.. Pinus też :D Jesień jest. Stara igła zasycha i opada.
Ale. Połaziłem trochę dziś po lasach i laskach. Zjawisko to latoś przyjęło dość dziwne rozmiary. Zarówno na starych sosnach, 100-150 letnich jak i w młodnikach zielona jest tylko tegoroczna igła. W młodych powiedział bym- jesienna osutka, ale korony starych sosen też są rude (jak po żerowaniu borecznika). Oczywiście rzadkie, prześwietlone. Nie susza, bo rok raczej przekropny. Co ciekawe- dęby zrzucają całe krótkopędy, a nawet gałązki takie pół metra długie- liście żółkną i tworzy się tkanka odcinająca u nasady pędu, spada pęd z liścmi- nie liście, jak to jesienią zwykle bywa. I podobnie- drzewo reaguje tak na suszę- redukuje koronę. Ale jest wilgoć w glebie. Rozmawiałem już z mądrzejszymi- rozkładają ręce nie potrafiąc wyjaśnić zjawiska.
Ps. Igła na zdrowej, dobrze rosnącej sośnie żyje 4 lata, czyli po opadzie powinien zostać trzyletni garnitur igieł. Nie w tym roku.
Też jestem zainteresowana tym zjawiskiem bo mam zamiar kupić sosny (leśnej) OK. 150 szt i boję się czy to nie jest czasem jakiś szkodnik :roll: a może by zadzwonić do leśników i zapytać 8)

11małgosia
15-10-2007, 22:03
Kupiliśmy jodłę, taką śliczną, lekko srebrzystą, o prostokątnym pokroju, z rzadkimi gałęziami. Ale weszło na nią jakieś robactwo i zjada szyszki. Pod jedną wisi jakby pajęczyna - śluz z drobnymi , brązowymi kuleczkami. Jest tak źle, że wysycha czubek - już żałośnie oklapł :cry: Podpowiedzcie co robic - może zerwac te szyszki a drzewko czymś spyskac? Liczę na waszą pomoc. Początkująca ogrodniczka.

Sloneczko
16-10-2007, 01:01
A u nas dla odmiany wiosna w "lasku". Iglaki powariowały i jeden po drugim pokazują nowiutkie, zieloniutkie przyrosty :o
A celuje w tym konika (jutro zrobię jej zdjęcie). Ma je największe i najwięcej. Nie będzie zimy, czy co? ;)

http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/iglaki_przyrosty.jpg

Sloneczko
16-10-2007, 01:06
Kupiliśmy jodłę, taką śliczną, lekko srebrzystą, o prostokątnym pokroju, z rzadkimi gałęziami. Ale weszło na nią jakieś robactwo i zjada szyszki.

W tym wypadku nie czekaj na Mirka, bo może być za późno, tylko leć do ogrodniczego po jakiś Topsin, czy Karate. Najlepiej zapytaj ekspedientki i pryskaj, zanim Ci robale zjedzą całą jodełkę.

A wcześniej spróbuj domowego sposobu i rozpuść w wodzie 1-2 łyżki Ludwika na litr (płyn do naczyń) i dokładnie zmyj gąbką każdą gałązkę. Moim iglakom (i nie tylko) pomagało.

jaki
16-10-2007, 10:42
Witam
Kupiłem tawułę japońską crispa.W jednych opracowaniach czytam:wysokość do 0,50 w innych do 0.80, w innych 1m. Bądz tu mądry.I to tylko z jednych przykładów. Szlag mnie trafia, bo tworzę kompozycję w zależności między innymi dot. wysokości poszczególnych roślin.

Pinus
16-10-2007, 10:42
Kupiliśmy jodłę, taką śliczną, lekko srebrzystą, o prostokątnym pokroju, z rzadkimi gałęziami. Ale weszło na nią jakieś robactwo i zjada szyszki.
Szyszki u jodły w sposób naturalny rozsypują się.
Czy istotnie „ ..weszło na nią jakieś robactwo i zjada szyszki" :wink:
..

Pinus
16-10-2007, 18:19
W tym wypadku nie czekaj na Mirka, bo może być za późno, tylko leć do ogrodniczego po jakiś Topsin, czy Karate. Najlepiej zapytaj ekspedientki i pryskaj, zanim Ci robale zjedzą całą jodełkę.
A jeżeli ekspedientka, nie daj boże, będzie miała podobną wiedzę na temat środków ochrony roślin jak Ty :wink: :D :D
Przecież Karate jest środkiem owadobójczym (na robale :) ), zaś Topsin grzybobójczym.
Przepraszam, że zwracam na to uwagę ale nie można pryskać byle pryskać :wink: . Może jednak najpierw jakaś diagnoza a potem leczenie (opryski). :-?
Pewnie znowu podpadłem, bo pozwoliłem sobie mieć odmienne zdanie :-?
..

kamikazeeeee
16-10-2007, 23:58
mam trochę roślin do posadzenia jeszcze a już u mnie zaczęły się przymrozki. Czy ja wsadzę takie rośliny jak wrzosy, cyprysiki, trzmielinę jeszcze teraz to się przyjmą. Co zrobić oprócz normalnych zabiegów przy sadzeniu aby na pewno się przyjęły.
proszę o pomoc

Sloneczko
17-10-2007, 02:24
Pewnie znowu podpadłem, bo pozwoliłem sobie mieć odmienne zdanie :-?
..

Znowu? Mnie chyba nigdy nie podpadłeś, bo ja cenię tych którzy mają własne zdanie ;)

Zwróć uwagę na moje sformułowanie: leć "po jakiś topsin, czy karate", w sensie leć po lekarstwo do ogrodniczego :)

A jakie jest Twoje zdanie na temat roztworu z Ludwika? Moje jest jak najbradziej pozytywne. Robali zapewne mniej ;)

bluszczyk
17-10-2007, 08:34
Witam :P
Przepraszam, że się wtrącę. :wink:

Zwróć uwagę na moje sformułowanie: leć "po jakiś topsin, czy karate", w sensie leć po lekarstwo do ogrodniczego :)

Uwaga Pinusa jest tu jak najbardziej zasadna .Takie sformułowanie nie jest jednoznaczne i przez osoby nie znające tematu może zostać źle zrozumiane. To są szkodliwe praktyki i dlatego proponuje na przyszłość raczej nie wypowiadać się jeżeli nie mamy pewności co do skali jakiegoś problemu.
I jeszcze na dodatek pani ekspedientka .......... już w kilku postach przewija się znający się ekspedient. :roll:
Nie neguję, że może się znać, bo i tacy są, ale trzeba zawsze zachować jakiś dystans.
A co do Ludwika (wprawdzie pytanie skierowane do Pinusa) – nie jest to panaceum na wszystko. W dużym rozcieńczeniu nie zaszkodzi, czasem może pomóc i nie na wszystkie robale . :wink: :P

Sloneczko
17-10-2007, 09:04
A co do Ludwika (wprawdzie pytanie skierowane do Pinusa) – nie jest to panaceum na wszystko. W dużym rozcieńczeniu nie zaszkodzi, czasem może pomóc i nie na wszystkie robale . :wink: :P

I o to chodzi. Skoro nie szkodzi, można spróbować najpierw, przed truciznami, bo a nuż pomoże? :)

P.S. Rozumiem, że żadnych konkretnych propozycji dla leczenia tej jodełki jeszcze nie macie (oboje z Pinusem)?

bluszczyk
17-10-2007, 09:23
P.S. Rozumiem, że żadnych konkretnych propozycji dla leczenia tej jodełki jeszcze nie macie (oboje z Pinusem)?

Nie, bo zainteresowana jeszcze nie odpowiedziała na moje uwagi w temacie („co oblazło szyszki?”) – analogicznie jak w tym wątku. Bez dokładnych danych trudno jest coś doradzić.
W tym konkretnym przypadku z pewnością Ludwik nie będzie miał zastosowania.
Nie pochwalam logiki - ” bo a nuż pomoże?”. Robale przy częstym stosowaniu Ludwika mogą się uodpornić na płyn do mycia naczyń ? - toż to tragedia. :wink: :lol:

11małgosia
17-10-2007, 20:11
A żebym to ja wiedziała co to za robactwo. Mam piekne zdjecie z widocznym objawem chorobowym ale nie wiem jak wkleic :oops:. Podpowiedzcie jak przenieśc zdjecie na forum a sprawa bedzie jasna.
Przyko mi że moje pytanie wzbudziło tyle emocji, było naprawdę niewinne. Pozdrowiena, Małgosia

jamles
18-10-2007, 11:46
A żebym to ja wiedziała co to za robactwo. Mam piekne zdjecie z widocznym objawem chorobowym ale nie wiem jak wkleic :oops:. Podpowiedzcie jak przenieśc zdjecie na forum a sprawa bedzie jasna.
Przyko mi że moje pytanie wzbudziło tyle emocji, było naprawdę niewinne. Pozdrowiena, Małgosia
http://forum.muratordom.pl/kto-mnie-nauczy-wklejania-zdjec,t30921.htm

11małgosia
18-10-2007, 19:22
próba [/img]http://www.album.astral.pl/album/fotos/7128/7/6499/1_mid.jpeg[/img]

Sloneczko
18-10-2007, 19:26
Małgosiu, pierwszy znacznik bez "/" i będzie :)

11małgosia
18-10-2007, 19:53
proba ...kolejna
http://www.album.astral.pl/album/fotos/7128/7/6499/1_mid.jpegsukces, dzięki za tą uwagę :D

11małgosia
18-10-2007, 19:57
Zdjęcie malutkie, ale chyba dobrze widac objawy chorobowe? Pozdrowiena, Małgosia

Pinus
18-10-2007, 20:41
Zdjęcie malutkie, ale chyba dobrze widac objawy chorobowe? Pozdrowiena, Małgosia
Nie widzę na tym zdjęciu objawów choroby ani robali o których pisałaś wcześniej. Może ktoś inny je dojrzy :) :-? . Jak te „robale" wyglądały (wygladają), jeżeli faktycznie były?
Widzę na zdjęciu zasychające i rozsypujące się szyszki, co u jodły jest naturalne już o tej porze:) . Pisałem o tym już wcześniej :)
..

11małgosia
18-10-2007, 21:32
Rzeczywiście nie zauważyłam żadnych robaków. Może dlatego, że nie szukałam, a moze siedzą w szyszce :-? Ale nie rozumiem dlaczego pod - twoim zdaniem - naturalnie rozsypujacą się szyszką tworzy się jakby nawis oblepiony drobnymi kuleczkami, które wygladają jak jajeczka lub odchody, bynajmniej nie jak nasiona czy łuski szyszki. A dodatkowo wysycha wierzchołek drzewa... Nie widziałam żeby zdrowe jodły miały takie okropieństwa - ale może za mało widziałam :wink: .
Może po prostu ukręcę te szyszki....Pozdrowienia, Małgosia

hanka55
18-10-2007, 23:01
Rzeczywiście nie zauważyłam żadnych robaków. Może dlatego, że nie szukałam, a moze siedzą w szyszce :-? Ale nie rozumiem dlaczego pod - twoim zdaniem - naturalnie rozsypujacą się szyszką tworzy się jakby nawis oblepiony drobnymi kuleczkami, które wygladają jak jajeczka lub odchody, bynajmniej nie jak nasiona czy łuski szyszki. A dodatkowo wysycha wierzchołek drzewa... Nie widziałam żeby zdrowe jodły miały takie okropieństwa - ale może za mało widziałam :wink: .
Może po prostu ukręcę te szyszki....Pozdrowienia, Małgosia

A może tu coś znajdziesz, co pasowałaoby do twoich opisów ?

Szyszeń pospolity/ Dioryctia abietella (Lepidoptera, Parylidae)

http://mothphotographersgroup.msstate.edu/Files/Live/MW/MW5970cats1.jpg

Motyl lata od maja do września, samice składają jaja w VII i VIII u podstawy młodych szyszek. Gąsienice po wylęgu wżerają się do łusek nasiennych, uszkadzając przy tym nasiona i skrzydełka, łuski wypełniają się żywicą. Uszkodzone łuski przypominają kotwicę. Larwy niszczą także młode pędy. Zaatakowane szyszki brązowieją, wykrzywiają się i opadają. Przepoczwarczenie w VI w ściółce, w oprzędzie pod szyszką. Generacja jednoroczna.

Atakuje świerki, jodły oraz modrzewia i sosnę.

Zwalczania nie prowadzi się.
*************************

"Szyszeń pospolity w postaci dorosłej jest motylem charakteryzującym się nerkowatą plamką na I parze szarych skrzydeł. Motyl pojawia się od maja do września; jaja składane są w podstawie szyszek; larwy drążą w nich chodniki niszcząsc nasiona i łuski nasienne ale zostawiajac nietknięty trzpień. Owszem szyszki wypełnione są obficie żywicą i skrzywione; Po opadnięciu szyszki owad przepoczwarcza sie w oprzędzie zrobionym pod nia a po przezimowaniu opuszcza go i robi kolejny w którym przepoczwarcza się; latem wychodzi motyl. generacja 1 roczna........"
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=4604

glilka
19-10-2007, 10:56
problem z perukowcem zielonym

mam kilku letniego perukowca zielonego, ktoremu urosla jakas taka dziwna galaz na bok mniej wiecej wyglada to tak

mala galaz o________O duzy perukowiec

galaz jest nad ziemia i tworzy jakby 2 krzak ale nie jest sama ukorzeniona

od 2 miesiecy ta galaz zaczela usychac, najpierw zolknac a teraz juz cala jest sucha (nie jest zlamana) a usychajace liscie postepuja na perukowca czesc duza.

kilka metrow dalej mam perukowca czerwonego i on tylko sie przebarwia, nie schnie :roll:

wieczorem wkleje zdjecie.

inne drzewa zrzucajace liscie na zime tak nie wygladaja :(.

jag_24
19-10-2007, 11:07
Mirku ammpytanko odnośnie magnolii, kupilam w zeszłym roku "maniunie" drzewko około 20 centymetrów...w tym roku wkopałam ją do gruntu, ma już około 50 cm, i ładne liście...ale od jakiegoś czasu zrobiły się brązowo żółte- czy to normalne dla magnolii??? nie bardzoz nam sie na tych krzewach- drzewkach, nei chciałabym aby mi sie zmarnowała.
serdecznie pozdrawiam i dziękuje za odpowiedź

Pinus
19-10-2007, 12:02
Normalne - jesień :)
...

glilka
19-10-2007, 13:08
a moj perukowiec tez? :(

jag_24
19-10-2007, 14:59
Normalne - jesień :)
...
:) dziękuję za odpowiedź.
pozdrawiam

11małgosia
19-10-2007, 16:56
Rzeczywiście nie zauważyłam żadnych robaków. Może dlatego, że nie szukałam, a moze siedzą w szyszce :-? Ale nie rozumiem dlaczego pod - twoim zdaniem - naturalnie rozsypujacą się szyszką tworzy się jakby nawis oblepiony drobnymi kuleczkami, które wygladają jak jajeczka lub odchody, bynajmniej nie jak nasiona czy łuski szyszki. A dodatkowo wysycha wierzchołek drzewa... Nie widziałam żeby zdrowe jodły miały takie okropieństwa - ale może za mało widziałam :wink: .
Może po prostu ukręcę te szyszki....Pozdrowienia, Małgosia

A może tu coś znajdziesz, co pasowałaoby do twoich opisów ?

Szyszeń pospolity/ Dioryctia abietella (Lepidoptera, Parylidae)

http://mothphotographersgroup.msstate.edu/Files/Live/MW/MW5970cats1.jpg

Motyl lata od maja do września, samice składają jaja w VII i VIII u podstawy młodych szyszek. Gąsienice po wylęgu wżerają się do łusek nasiennych, uszkadzając przy tym nasiona i skrzydełka, łuski wypełniają się żywicą. Uszkodzone łuski przypominają kotwicę. Larwy niszczą także młode pędy. Zaatakowane szyszki brązowieją, wykrzywiają się i opadają. Przepoczwarczenie w VI w ściółce, w oprzędzie pod szyszką. Generacja jednoroczna.

Atakuje świerki, jodły oraz modrzewia i sosnę.

Zwalczania nie prowadzi się.
*************************

"Szyszeń pospolity w postaci dorosłej jest motylem charakteryzującym się nerkowatą plamką na I parze szarych skrzydeł. Motyl pojawia się od maja do września; jaja składane są w podstawie szyszek; larwy drążą w nich chodniki niszcząsc nasiona i łuski nasienne ale zostawiajac nietknięty trzpień. Owszem szyszki wypełnione są obficie żywicą i skrzywione; Po opadnięciu szyszki owad przepoczwarcza sie w oprzędzie zrobionym pod nia a po przezimowaniu opuszcza go i robi kolejny w którym przepoczwarcza się; latem wychodzi motyl. generacja 1 roczna........"
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=4604

Muszę się dokładnie przyjrzec ale wygląda na to, że trafiłaś w 10. Rzeczywiście jest żywica. Martwi mnie tylko to, że nie można tego zwalczyc. Dzieki :D

hanka55
19-10-2007, 18:12
11małgosia =


Przepoczwarczenie w VI w ściółce, w oprzędzie pod szyszką. Generacja jednoroczna.
To daje Ci możliwość działania - opryski ściółki lub wymiana na nową i zrywanie i palenie szyszek.

Może Mirek coś doda? Jakieś czynności zaradcze?

Mirek_Lewandowski
22-10-2007, 21:16
Ano jestem. Nie z Tajgi wróciłem, a z ciutek jakby cieplejszych stron. Jak tu zimno i paskudnie, błeee :wink:
Magnolia wygląda tak ja powinna o tej porze, szyszki na jodle to Pinus napisał- rozsypały się i prawidłowo, pewno spasożytowane, nie szkodzi, czubek od jodły- bez porządnego foto to można sobie zgadywać, opieńki można było zjeść, perukowca może żreć grzybek, było toto odciąć, jak zaczęło usychać, jak już przelazło dalej to wyciąć, spalić, posadzić młode, bo koszt preparatu wyższy od nowej sadzonki.

aguś1982
22-10-2007, 21:59
a może ktoś doradzi mi co zrobić z moim kawałkiem nieba,, działka jest malutka i bardzo mało zostanie miejsca z tyłu domu ( zreszta prawde mówiąć nie umiem tego sobie wyobrazić a pracować z programem do projektowania nie potrafie ). Działka jest w kształcie trójkąta Jeden z boków czyli podstawa ma 40,87m , bok ma 35. 03m a przeciw prostokatna ma 53,83m , kąt prosty znajduje sie z prawej strony. P_roszę o radę jakie drzewa zasadzić, aby jak najszybciej zakryć te paskudne ogrodzenie ( na działce jest zasadzonych 20 thuji , są dość duże bo 2 m ale zobaczcie sami jak to wygląda) . Jestem osobą młodą i powiem szczerze nie wiem jak zabrać się za to, dziękuję za wszystkie sugestie
http://images28.fotosik.pl/101/fb62b714ca3e59bdm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fb62b714ca3e59bd.html)
http://images22.fotosik.pl/182/90d8266d3e9b974am.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/90d8266d3e9b974a.html)
http://images22.fotosik.pl/182/427938134dadc2bfm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/427938134dadc2bf.html)

Mirek_Lewandowski
22-10-2007, 22:36
Nikt Ci tego chyba na odległość nie zaprojektuje, ja na pewno nie. Ale - przekop się przez parę wątków "ogrodowych"- jest sporo sensownych porad, fajnych fotek, no i na pewno coś dla siebie znajdziesz.

ksyrpo
23-10-2007, 09:12
Szyszeń pospolity/ Dioryctia abietella (Lepidoptera, Parylidae)

http://mothphotographersgroup.msstate.edu/Files/Live/MW/MW5970cats1.jpg



Atakuje świerki, jodły oraz modrzewia i sosnę.

Zwalczania nie prowadzi się.
*************************

"Szyszeń pospolity w postaci dorosłej jest motylem
................. larwy drążą w nich chodniki

Po pierwsze zdjęcie nie przedstawia Szyszenia pospolitego
Po drugie jak motyl to nie larwy tylko gąsienice

jamles
23-10-2007, 09:26
jak najszybciej zakryć te paskudne ogrodzenie
a tego paskudnego betonowego ogrodzenia nie dałoby się pozbyć :roll:

aguś1982
23-10-2007, 09:27
a może ktoś poleci prościutki program do projektowania taki dla amatorów najlepiej do ściągnięcia ale może być też do kupienia. Próobowałam program gfarden ale tam długośc działki może być tylko 30 m a w moim przypadku tak małej działki to za mało , bo działka traci kształt , dziekuję za odpowiedz. Myślałam , aby posadzić bluszcz na tej betonówce ale boje się że zabardzo się rozrośnie i przejdzie na sąsiednie ogrodzenie i nie bede potrafiła nad tym zapanować

aguś1982
23-10-2007, 09:29
no własnie szkoda, bo jak kupowaliśmy działke a podobała mi sie okolica) to właścicielka policzyła sobie za niego 3 tyś inaczej nie chciała sprzedać działki , a bardzo mi na tym zależało.

jamles
23-10-2007, 09:49
jeżeli płot jest Twój to możesz go zmienić, może wspólnie z sąsiadami :roll:

aguś1982
23-10-2007, 09:52
narazie sąsiadów niema a dla mnie kasa teraz się liczy a pozbycie się tego płotu i założenie np siadki na taką wielkość działki to około 1 tyś a tyle kasy to poprostu szkoda wydać jak tyle innych potrzeb finansowych jest

jamles
23-10-2007, 09:55
nie wiem czy nie wydasz więcej na krzaczory, żeby to paskudztwo zasłonić,
a efekt jakiś będzie za parę lat :-?

aguś1982
23-10-2007, 10:16
mam jeszcze jedno pytanie , na ogrodzie jeśli dobrze mysle rosną thuje są już dość wysokie i tu moje pytanie jeśli chcę aby rosły teraz w szerz to należy je przyciąć od góry tak? Jeśli to zrobię to nie bedą już rosły do góry?

bluszczyk
23-10-2007, 10:21
To daje Ci możliwość działania - opryski ściółki lub wymiana na nową ........
:o
Haniu wyluzuj ........ :wink: :D

JoShi
23-10-2007, 10:32
Po drugie jak motyl to nie larwy tylko gąsienice
No proszę. A ja myślałam, ze gąsienica to nic innego jak postać larwalna, czyli larwa motyla.

Pinus
23-10-2007, 11:13
Po drugie jak motyl to nie larwy tylko gąsienice
No proszę. A ja myślałam, ze gąsienica to nic innego jak postać larwalna, czyli larwa motyla.
No i bardzo dobrze myślałaś :) i hanka55 także :) :) .

Na forum znów pojawil się ksyrpo i usiluje nam wmówić nieprawdziwe rzeczy :wink:
Gąsiennica to typ larwy, który wystepuje m.innymi u motyli.
Krótko mówiąc: każda gasiennica jest larwą ale nie każda larwa jest gasiennicą.
Podobnie jak każda sosna jest rosliną ale nie każda roslina jest sosną.
Nie jest więc błędem nazwanie gąsiennicy larwą, podobnie jak nie jest błędem nazwanie sosny rośliną.
Proponuję aby ksyrpo przyjął do wiadomosci tę oczywistą oczywistość :D :D i nie negował prawidłowego nazewnictwa.
..

Sloneczko
23-10-2007, 13:24
A ja mam pytanie odnośnie Hatiory.

Rośnie jak burza i chce mi już przewrócić doniczkę ;)
Czy można ją ciąć?

Mirek_Lewandowski
23-10-2007, 14:18
A to niby po co? Im większa, tym ładniejsza i więcej kwiatów. Dużej donicy nie lubi, można wstawić w cięższą, np jakowąś ładną ceramiczną
http://bio.binertia.com/podstrony/rosliny/wielkanocny.html

ksyrpo
23-10-2007, 15:18
Po drugie jak motyl to nie larwy tylko gąsienice
No proszę. A ja myślałam, ze gąsienica to nic innego jak postać larwalna, czyli larwa motyla.
No i bardzo dobrze myślałaś :) i hanka55 także :) :) .

Na forum znów pojawil się ksyrpo i usiluje nam wmówić nieprawdziwe rzeczy :wink:
Gąsiennica to typ larwy, który wystepuje m.innymi u motyli.
Krótko mówiąc: każda gasiennica jest larwą ale nie każda larwa jest gasiennicą.
Podobnie jak każda sosna jest rosliną ale nie każda roslina jest sosną.
Nie jest więc błędem nazwanie gąsiennicy larwą, podobnie jak nie jest błędem nazwanie sosny rośliną.
Proponuję aby ksyrpo przyjął do wiadomosci tę oczywistą oczywistość :D :D i nie negował prawidłowego nazewnictwa.
..
to jest teoria
a praktyka taka że zamieszczone wyżej zdjęcie nie przedstawia szyszenia tylko szkodnika kaktusa

hanka55
23-10-2007, 18:35
Ano jestem. Nie z Tajgi wróciłem, a z ciutek jakby cieplejszych stron. Jak tu zimno i paskudnie, błeee :wink:
.

Wspaniały jesteś Mirku :lol: Uśmiałam się serdecznie:D

Do przedmówców - na robalach to ja się nie znam kompletnie, więc skopiowałam informację o robalu szyszkowym i dałam linki na stronę autora.
Zawsze-ć to jakiś pomysł...
Skoro nikt z mądrych się nie wypowiadał, to usiłowałam pomóc jak umiem, więc się nie gniewajcie :)

Sloneczko
23-10-2007, 18:41
http://bio.binertia.com/podstrony/rosliny/wielkanocny.html

Miruś, ale to nie taka hatiora. Moja ma mini pałeczki i kwitnie obsypana maleńkimi, żółtymi kwiatuszkami :)

Pinus
23-10-2007, 18:45
Po drugie jak motyl to nie larwy tylko gąsienice
No proszę. A ja myślałam, ze gąsienica to nic innego jak postać larwalna, czyli larwa motyla.
No i bardzo dobrze myślałaś :) i hanka55 także :) :) .

Na forum znów pojawil się ksyrpo i usiluje nam wmówić nieprawdziwe rzeczy :wink:
Gąsiennica to typ larwy, który wystepuje m.innymi u motyli.
Krótko mówiąc: każda gasiennica jest larwą ale nie każda larwa jest gasiennicą.
Podobnie jak każda sosna jest rosliną ale nie każda roslina jest sosną.
Nie jest więc błędem nazwanie gąsiennicy larwą, podobnie jak nie jest błędem nazwanie sosny rośliną.
Proponuję aby ksyrpo przyjął do wiadomosci tę oczywistą oczywistość :D :D i nie negował prawidłowego nazewnictwa.
..
to jest teoria
a praktyka taka że zamieszczone wyżej zdjęcie nie przedstawia szyszenia tylko szkodnika kaktusa
Pisałem o larwach i gąsiennicach a nie o szyszeniach :wink:
Znowu kołujesz jak onegdaj z tym borecznikiem rudym: http://forum.muratordom.pl/co-zjada-moja-sosne,t99794.htm
..

Mirek_Lewandowski
23-10-2007, 19:06
http://bio.binertia.com/podstrony/rosliny/wielkanocny.html

Miruś, ale to nie taka hatiora. Moja ma mini pałeczki i kwitnie obsypana maleńkimi, żółtymi kwiatuszkami :)

???? A to nie ripsalis? wrzuć foto

Sloneczko
23-10-2007, 19:56
Ok, zrobię mojej w dzień :)

A tu z netu: http://www.desert-tropicals.com/Plants/Cactaceae/Hatiora_salicornioides.jpg

http://www.plantoftheweek.org/image/hatiora.jpg

http://www.f-lohmueller.de/cactus/Hatiora/hat5682.jpg

http://img80.imageshack.us/img80/2033/kwiathatiorain9.jpg

Mirek_Lewandowski
23-10-2007, 20:36
Tyż pikna. A warunki uprawy i wymagania podobne. Epifit - nie przebada za dużą doniczką. Oczywiście można obsmyczyć, odrośnie, ale duża ładna

glilka
24-10-2007, 09:44
czy popiół z kominka nadaje sie do ogrodu? sasiadka mowila ze mozna pod tuje wysypac bo im to dobrze robi :roll: tylko to sie smietnik zrobi - i jak prosto z kominka? u nas tego duzo bo dogrzewamy caly dom, wlasnie tak.

jamles
24-10-2007, 10:14
czy popiół z kominka nadaje sie do ogrodu? sasiadka mowila ze mozna pod tuje wysypac bo im to dobrze robi :roll: tylko to sie smietnik zrobi - i jak prosto z kominka? u nas tego duzo bo dogrzewamy caly dom, wlasnie tak.
http://forum.muratordom.pl/post1784804.htm?highlight=popi%F3%B3%20kominka#178 4804

glilka
24-10-2007, 11:14
dziekuje :oops:

Sloneczko
24-10-2007, 12:12
Tyż pikna. A warunki uprawy i wymagania podobne. Epifit - nie przebada za dużą doniczką. Oczywiście można obsmyczyć, odrośnie, ale duża ładna

Tak wygląda moja:

http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/hatiora.jpg

http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/hatiora2.jpg

Rośnie trochę dziwnie, bo z przewagą na jedną stronę. I dlatego jest taka niestabilna. Nie pomaga obracanie doniczki i tak rośnie jak chce ;)
Stąd moje pytanie o możliwość przycinania jej.

Mirku, a przy okazji, jaka jest żywotność geranium? Widać tam jej kawałek. Doprowadziłam ją przez 3 lata do formy piennej, ale ostatnio listki zaczynają przysychać i nie wiem jak jej pomóc. Może to już jej czas?...

Mirek_Lewandowski
27-10-2007, 21:16
Może po prostu wymaga przesadzenia? A jesień, dzień krótki i zasychanie części liści to normalne zjawisko- okres spoczynku.

Sloneczko
28-10-2007, 01:23
Dzięki, Mirku, spróbuję przesadzić, bo ładnie wygląda(ło) jako drzewko z dość grubym "pniem" :)

A teraz ciekawostka.

Na naszej uschniętej śliwie czerwonolistnej, która jest teraz podstawką pod karmnik, pokazał się... duszek:

http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/duch_drzewa.jpg

A śliwa wypuściła pod siatką "dziecko" i bardzo się z tego cieszymy :)

glilka
29-10-2007, 08:22
:D :D :D


1.czy kosodrzewine niska trzeba uszczypywac na wiosne zeby byla gesta czy ma to sama z siebie?

2.czy oleandra w donicy przyciac na zime zeby sie zagescil? wyhodowalam go z uszczypek wakacyjnych i teraz mam 4 dlugie pojedyncze badyle (kazdy byl uszczypkiem) teraz kwitl ale sie nie rozgalezia?

3.czy szmaragdy 30 cm od siatki z duzymi oczkami bedzie ok? chce jak najmniej zajac nimi dzialki? szmaragdy mamy sadzic dzis popoludniu - jesli bys sie zlitowal i szybko odpisal badz ktorys z forumowiczow :oops: to bym byla bardzo wdzieczna :D :D :D

jamles
29-10-2007, 09:12
:D :D :D

3.czy szmaragdy 30 cm od siatki z duzymi oczkami bedzie ok?
ja bym dodał jeszcze 30cm

pkt.1, 2.....nie wiem :oops:

glilka
29-10-2007, 09:18
:D :D :D

3.czy szmaragdy 30 cm od siatki z duzymi oczkami bedzie ok?
ja bym dodał jeszcze 30cm

pkt.1, 2.....nie wiem :oops:

dziekuje :)

bo pomyslalam tak, jesli sadzi je sie w odstepach 70 cm - to znaczy ze rozrastaja sie na boki 35 to jesli bym je na tyle samo od siatki, najwyzej wyjda przez dziury na 2 strone? ale odsunac jeszcze moge, nie ma sprawy :)

a jakas tuja / jalowiec do szmaragda bardziej jasno zielony/ zolty do ozdoby? 8)

MajaK
29-10-2007, 10:25
Szmaragdy odsuń koniecznie na odległość 60-70cm od siatki.
Będą ładniejsze, nie stłamszone, łatwiej Ci będzie o nie zadbać :)
Poza tym siatkę musisz konserwować, więc jak się do niej dostaniesz?
Chyba, że jest powlekana pcv-to malować nie trzeba... Ale słupki tak :)

glilka
29-10-2007, 10:36
dziekuje 8) tak tez zrobie 8)

Mirek_Lewandowski
29-10-2007, 15:20
:D :D :D


1.czy kosodrzewine niska trzeba uszczypywac na wiosne zeby byla gesta czy ma to sama z siebie?

2.czy oleandra w donicy przyciac na zime zeby sie zagescil? wyhodowalam go z uszczypek wakacyjnych i teraz mam 4 dlugie pojedyncze badyle (kazdy byl uszczypkiem) teraz kwitl ale sie nie rozgalezia?

3.czy szmaragdy 30 cm od siatki z duzymi oczkami bedzie ok? chce jak najmniej zajac nimi dzialki? szmaragdy mamy sadzic dzis popoludniu - jesli bys sie zlitowal i szybko odpisal badz ktorys z forumowiczow :oops: to bym byla bardzo wdzieczna :D :D :D

1. Niekoniecznie, ale jeśli to zrobisz to kosztem wolniejszych przyrostów będzie ładniejsza (gęściejsza). Zależy to również od odmiany- niektóre są gęste "z natury"
2. oleandra tnę ostro co roku, bo i gdzie przechowywać wielkie koromysło?
Kwitnie corocznie. A taki jednopędowy to koniecznie.
3. O 'Smaragdzie' napisano. Dodam tylko, że im większy pies, tym dalej od płotu.

glilka
29-10-2007, 15:23
dziekuje :)

a ile od doniczki obciac oleandra? teraz badyle maja ok 60 cm.

Mirek_Lewandowski
29-10-2007, 15:26
a jakas tuja / jalowiec do szmaragda bardziej jasno zielony/ zolty do ozdoby?

Żółtego 'Smaragda'. Ale chyba nigdzie nie kupisz.
http://images32.fotosik.pl/26/d260e1f174749d52.jpg (www.fotosik.pl)

Mirek_Lewandowski
29-10-2007, 15:28
dziekuje :)

a ile od doniczki obciac oleandra? teraz badyle maja ok 60 cm.
A zostaw tak 4-6 oczek, żeby miał z czego odbić.

glilka
29-10-2007, 15:46
4-6 oczek = 4 - 6 lisci od ziemi w doniczce? i czy teraz mozna ciac? on w domu mieszka.
kupilam zolta tuje ale mi zzieleniala 8) 8) 8)

Mirek_Lewandowski
29-10-2007, 15:49
Liście i pączki naprzeciwlegle ułożone :D - czyli 2-3 węzły. A jak mieszka w domu to bym wiosną ciąl. Jak przytniesz, to możesz pobudzić do rośnięcia, jeśli ciepło i z braku światła się będzie ciągnąć.

glilka
29-10-2007, 15:51
ide zobaczyc na roslince bo dla mnie abstrakcja ;)

Sloneczko
29-10-2007, 19:42
kupilam zolta tuje ale mi zzieleniala 8) 8) 8)

Zżółknie, gdy zobaczy słońce ;)

glilka
30-10-2007, 09:16
ooo to chyba za 100 lat ;) bo ma teraz ok 50 cm a obok jest 2.5 metrowy perukowiec i pergola z roza :) 8) 8) 8) 8) 8)

KamilaWr
30-10-2007, 16:04
CZY KTOŚ WIE JAK SIĘ NAZYWAJĄ TE ROŚLINY TAK PIĘKNIE KWITNĄCE NA BIAŁO I RÓŻOWO NA PIERWSZYM ZDJĘCIU?
A CO TO ZA KRZEW NA BIAŁO KWITNĄCY NA DRUGIM ZDJĘCIU?

http://www.daglezja.pl/photos2/spacer1.JPG

http://www.daglezja.pl/photos2/spacer8.JPG

Pinus
30-10-2007, 16:44
1. Różaneczniki (Rhododendron sp.).
2. Magnolia gwiaździsta (Magnolia stellata).
..

glilka
31-10-2007, 10:27
problem z perukowcem zielonym

mam kilku letniego perukowca zielonego, ktoremu urosla jakas taka dziwna galaz na bok mniej wiecej wyglada to tak

mala galaz o________O duzy perukowiec

galaz jest nad ziemia i tworzy jakby 2 krzak ale nie jest sama ukorzeniona

od 2 miesiecy ta galaz zaczela usychac, najpierw zolknac a teraz juz cala jest sucha (nie jest zlamana) a usychajace liscie postepuja na perukowca czesc duza.

kilka metrow dalej mam perukowca czerwonego i on tylko sie przebarwia, nie schnie :roll:

wieczorem wkleje zdjecie.

inne drzewa zrzucajace liscie na zime tak nie wygladaja :(.

tak wyglada perukowiec ciemny w tym samym wieku ktory rosnie niedaleko
z drugiej strony dzialki - dla porownania.

http://images31.fotosik.pl/28/85b3f84f21080683.jpg

a tu ten chory???

http://images27.fotosik.pl/104/fbbf117efb0ed6b4.jpg


http://images33.fotosik.pl/28/643ab905f1ce7960.jpg


http://images24.fotosik.pl/104/95108589998880d4.jpg


http://images32.fotosik.pl/28/fddb7dd4e4ad4f2b.jpg

glilka
31-10-2007, 10:28
dziekuje :)

a ile od doniczki obciac oleandra? teraz badyle maja ok 60 cm.
A zostaw tak 4-6 oczek, żeby miał z czego odbić.

tak wyglada

http://images30.fotosik.pl/104/2c707f66c4af5bd1.jpg

moniga
01-11-2007, 21:19
Czy ktoś może mi powiedzieć jak się przechpwuje hortensje, która w ogrodzie rośnie w doniczce? Poradzono mi że naj;lepiej przechować w garażu ale nie wiem czy nalezy ją podlewać przez zimę czy tak ma sobie stać?

Mirek_Lewandowski
02-11-2007, 11:27
I pewno uschnie na amen..
Wkop doniczkę w ziemię, a jak lekko przymarznie przykryj suchymi liśćmi i zapomnij do wiosny.

jamles
02-11-2007, 17:14
Mirku
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN !!!
http://www.wsp.krakow.pl/zsp/pages/szampan.jpg

frosch
02-11-2007, 18:30
Mirek_Lewandowski :D
Wszystkiego dobrego z okazji urodzin !!!! :D :D :D

DPS
02-11-2007, 21:18
Mirku!!!
Wszystkiego najlepszego, szczęścia, zdrowia, radości i wspaniałych ogrodów z okazji urodzin !!! 100 lat!!!

http://www.ave.neostrada.pl/synaj/flora/kwiaty_42147.jpg

hanka55
02-11-2007, 22:42
Podłączam się do ciepłych serdeczności

http://www.hellocrazy.com/reserved/cards/200410221213310.baciotrecce.gif

Sloneczko
02-11-2007, 23:58
Mirku!

Wszystkiego Najlepszego!! http://img63.imageshack.us/img63/6563/marylin120kt2.gif

http://www.lobortis.com/n/0986177775 :D:D

Mirek_Lewandowski
03-11-2007, 10:00
Bardzo Wam dziękuję.

glilka
03-11-2007, 20:50
poprzesadzalam dzis stare tuje i jalowce plozace - czy mam je teraz podlewac jesli juz taka pozna jesien i jeszcze maja byc deszcze? czy zostawic w spokoju do wiosny i trzymac kciuki zeby sie towarzystwo przyjelo? 8)

Mirek_Lewandowski
03-11-2007, 20:54
Podlać obficie, żeby ziemia usiadła. A później to zależnie od pogody. Iglaki na zimę należy obficie "zaopatrzyć" w wodę.

glilka
04-11-2007, 12:09
dziekuje :)

mayland
04-11-2007, 16:32
Moje pytanie dotyczy założenia ogrodu na terenie drenażu przydomowej oczyszczalni ścieków. W tym roku ją montujemy. Teren jest piaszczysty i nasłoneczniony. Dreny będą na głębokości ok 0,5m (kruszywo, geowłóknina). W pobliżu nie powinnam sadzić roślin o rozrośniętym silnym systemie korzeniowym. Chciałabym jednak coś tam posadzić a nie zasiać tylko trawę.
Może ktoś podsunie mi pomysł co zrobić z takim terenem? Czym obsadzić? Co będzie rosło na takiej ziemi i w takich warunkach? Czy tylko skalniaki mi pozostają?

ed-mar
07-11-2007, 09:54
We wrześniu posadziłam przed domem konike szczepioną na ok. 1-m nodze. CZy mam ja zabezpiezyc przed zimą? Boję się trochę o nią. Znajoma mi doradziła, żebym ten kikutek okręciła słomą lub agrowłókniną, co ty na to???

Mirek_Lewandowski
07-11-2007, 15:13
Ona pewno nie szczepiona, a podstrzyżona od dołu.
Nic nie rób, niczym nie owijaj ani nie okręcaj.

ed-mar
07-11-2007, 19:00
Dzięki za odpowiedź.

ed-mar
07-11-2007, 19:01
Dzięki za odpowiedź.

ed-mar
07-11-2007, 19:03
Mirku
Dzięki za odpowiedź!

MajaK
09-11-2007, 14:27
Mirku
Kiedyś, gdy będziesz miał więcej czasu, chciałabym Cię zaprosić do 'Ogrodu Fugasa', usiąść na ławeczce przy Twoim oczku wodnym i ... :) porozmawiać o iglakach w Twoim pięknym ogrodzie.
Mam nadzieję, że mi nie odmówisz :) :wink:

Mirek_Lewandowski
09-11-2007, 18:17
Gdzieżbym mógł :wink:

jamles
10-11-2007, 02:00
a co z mayland problemem :roll:
też jestem ciekawy ...co oprócz trawy 8)

Mirek_Lewandowski
10-11-2007, 12:38
Ha, ja też :D
Niestety, system korzeniowy rośnie proporcjonalnie do wielkości rośliny. 0,5 m to jest raczej płytko. W dodatku korzenie mają taką właściwość, że rosną do wilgoci. A niektóre gatunki (wierzba) to uwielbiają wrastać w sączki. Kiedyś podczas remontu starej melioracji (ceramiczne sączki) chłopaki odkopali warkocz korzeni wrośniętych o odługości ponad 5 m, na głębokości 1, 5 m!
Trawka, bylinki (i to też nie olbrzymie, bo niektóre potrafią się głeboko korzenić), no może jakieś karłowe iglaczki. A przez geowłókninę korzenie przerastają bez problemów.

iga9
10-11-2007, 13:50
A ja posadziłam w końcu września różne cebule. I teraz widzę, że co najmniej kilka sztuk szafirków mi normalnie liście wypuściło mimo, że miały to zrobić na wiosnę. Na szczęście pozostałe rośliny siedzi w ziemi.
Czy to wina cebul? Co ma zrobić z tymi roślinami, które już wzeszły? Zostawić jak jest - pytanie, czy zakwitną na wiosnę? Wykopać i wziąć do domu? :roll:
Będę wdzięczna za wskazówki :D

Mirek_Lewandowski
10-11-2007, 15:02
Daj im spokój :D

mayland
10-11-2007, 19:38
Dziękuję za odpowiedź :lol:

Tak myślałam, że nawiększe co posadzę to berberysy i jakieś płożące iglaki. Najlepszy byłby kamienny ogród japoński ale... to działka na wsi, nikt by nie załapał o co chodzi z tymi kamieniami :wink: :lol:

Sloneczko
16-11-2007, 18:29
A w naszym ogródku, mimo śniegu, coś się dzieje :)

Pamiętacie drewnianego ludka na uschniętej śliwie?
Teraz ma towarzystwo w postaci diabełka (bo przecież św. Mikołaj to nie jest ;)) w którego przemianował się świerk konika:

http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/duch_drzewa.jpg
http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/duch_drzewa2.jpg
http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/duch_drzewa3.jpg

Beaty
22-11-2007, 19:28
Witam
Mirku proszę o radę
zakupiłam na allegro już dawno- 2 tygodnie temu- różne rośliny, a dopiero teraz poprzychodziły (zapłaciłam za przesyłki priorytetowe i kurierskie)
sadzonki są dorodne, przeważnie dwuletnie w doniczkach 9 bądź 11

jak zamawiałam to była przyzwoita pogoda, a teraz leży śnieg, choć topnieje
temperatura około 4-7 st. w dzień, a w nocy -1st. (Górny Śląsk)

czy te, które są w doniczkach wysadzić i okryć - czy przechować w domu do wiosny? (trawy ozdobne, perisy, leszczyna, kiścień ,cytryniec, sorbaria, ognik, hortensje, sosny, milin,itp)

najbardziej martwią mnie te: pięciorniki, krzewuszki i róże z gołymi korzeniami

jest nadzieja, że śnieg stopnieje do soboty i gleba odmarznie- ale w poniedziałek zapowiadają pogorszenie pogody i powrót zimy

z góry dziękuję
pzd

Mirek_Lewandowski
22-11-2007, 20:27
Te z gołym korzeniem oczywiście posadzić, podlać, można, a róże to nawet trzeba, ciutek zabezpieczyć, np usypać "kretowinę" z kory. W doniczkach albo- posadzić i jw, ewentualnie zestawić "do kupy" w zacisznym kącie ogrodu i obsypać korą z boków i 5-10 cm z wierzchu. Są tam zarówno rośliny całkowicie odporne, jak i delikatniejsze, ale po lekkim zabezpieczeniu przezimują bez problemów.

Beaty
22-11-2007, 21:00
Mirku :D
czekałam z niecierpliwością na Twoją radę- WIELKIE dzięki!
w sobotę posadzę, a na wiosnę zdam sprawozdanie

pzd

glilka
02-12-2007, 18:30
co nam wyroslo w ogrodku :) to miala byc cukinia

http://images25.fotosik.pl/119/1f351386af16df47.jpg

kamikazeeeee
08-12-2007, 11:18
Witam Mirku.
Zostało mi jeszcze 10 wrzosów w doniczkach. CO z nimi teraz zrobić. Posadzić jej jeszcze do gruntu. Temperatura w nocy spadnie do -3, czy taka temperatura spowoduje przemarzniecie roślin. Jak ich nie wsadzać to co znimi zrobić, zostawić na dworze czy wziąć np. do piwnicy.

Mam jeszcze kilkanaście doniczek thuii . Jak je zabezpieczyć bo stoją na zewnątrz. Może przykryć je agrowłukniną. A moze nic nie robić?
prosze o pomoc najlepiej jak najszybciej bo jak stwierdzisz że mogę je jeszcz wsadzić do gruntu->wrzosy to działam jeszcze dziś.

paskud
08-12-2007, 11:40
np: zimowanie roślin w doniczkach lub pokrewny zbitek słów w wyszukiwarkę wpisać - temat bardzo obszernie i w wielu miejscach opisany.

Mirek_Lewandowski
08-12-2007, 15:31
Wsadzić. Można parę gałęzi stroiszu na wierzch rzucić, ale to dopiero, jak zamarznie.

frosch
21-12-2007, 21:28
Mirku !!!
Na scyńści na zdrowie
na to Boże Narodzyni
Cobyście byli zdrowi weseli
jako w niebie janieli
Cobyście mieli pełno gości
jako na gałonzce łości
Cobyście mieli pełne łobory pełne pudła
coby wom gospodyni przy piecu nie schudła
Coby sie Wom darzyło kopiło
dyślem do stodoły łobruciło
Tak Wom Boze dej
HEJ HEJ HEJ

http://img91.imageshack.us/img91/9103/thumb5501crazyfrogxmasoef3.jpg

Mirek_Lewandowski
22-12-2007, 10:21
Wielkie dzięki!
I nawzajem wszystkim najserdeczniejsze życzenia wspaniałych świąt!

DOR-GOR
15-01-2008, 13:22
Witam,
od jakiegos czasu - od listopada- zauważyłam ,ze moja prawie 2 m sosna koreańska gubi igły od góry. Teraz trzy poziomy sa już bez igieł. nie zaiwazyłam zadnych pasożytów. Prosze o poradę co mozna zrobić aby temu zapobiec.
pozdrawiam

Mirek_Lewandowski
15-01-2008, 15:26
Nic o niej nie wiem- kiedy sadzona, jak nawożona..czy nie przenawożona.. Teraz jest okres spoczynku, nic w przyrodzie się nie dzieje, robali nie ma, choroby grzybowe w ujemnej temp. też się nie rozwijają. Zrobić nic nie można, do wiosny trzeba czekać i wtedy się zastanawiać nad tym, co zostanie, niestety.
Może być grzybek Ascochyta piniperda- pisałem o nim dopiero co, co prawda na świerku, ale i na jodle bywa. Na wiosnę co zdechłe trzeba wyciąć, opryskać bodaj Toppsinem, Rovlarem lub Sarfunem i nowy wierzchołek wyprowadzić.
Może być Phomopsis abietina (zamieranie pędów) Czarne pyknidia na chorym pędzie. Postępowanie jw.

Sloneczko
15-01-2008, 16:02
Mirku, zbliża się okres wzmożonych prac w ogrodzie (tak, tak :D)

Czy mógłbyś podać nam coś w rodzaju kalendarium w pigułce, kiedy:

1* najlepiej bielić drzewa,

2* dokonywać cięć

3* stosować profilaktyczne opryski przeciw mszycom i innym szkodnikom i czym najlepiej?

Dzięki z góry za zrozumienie mojego lenistwa w poszukiwaniach http://members.dialmaine.com/simplymoms/smz/bouquet.gif

Mirek_Lewandowski
15-01-2008, 16:11
Bielić to już (a będą mrozy?) No ale na wszelki słuczaj..
Sadownicy już tną, no ale jak ma się 10 czy 20 ha, to trzeba, żeby zdążyć.
A te parę drzewek w ogródku to nie milej będzie w III, IV- do fazy różowego pąka można. Pestkowe po zbiorach.
A o szkodnikach to zapomnij do wiosny. Pierwszy oprysk (jeśli konieczny)- faza pękania pąka, prep. olejowymi na przędziorka.

glilka
17-01-2008, 14:49
chcialam prosic o pomoc w zdiagnozowaniu choroby mojej kawy - dodam ze wode mam nie chlorowana.

http://images34.fotosik.pl/110/60daabab5829d93a.jpg

http://images30.fotosik.pl/142/eb2f608baf92903a.jpg

glilka
17-01-2008, 15:30
a to oleander mieszkajacy teraz w domu

nagle wszystkie kwiatki choruja - moze od kominka?

http://images34.fotosik.pl/110/c14a21c4c4d379f4.jpg

http://images26.fotosik.pl/142/59a6b1e520ffcdd2.jpg

1. mam tez pytanie jaki nawoz kupic wiosna na trawe?

i jakas inna roslina zarobaczona :(

http://images27.fotosik.pl/141/47506a696e5d121b.jpg

a to avocado 5 letnie z pestki wszystkie liscie schly od czubka i odpadaly a teraz glowne pedy gnija (???)

http://images27.fotosik.pl/141/2817f9773d9010bc.jpg

Mirek_Lewandowski
17-01-2008, 18:27
Łatwo to nie jest..
Olejander :wink: to powinien sobie wegetować w temp, 5-10 st i oszczędnie podlewany nie rosnąć, awokado i kawa też powinny odpocząć. Wyciągnięte, osłabione z braku światła i jakieś grzyby mogą wejść, do tego suche powietrze.

A poza tym (trudno ze zdjęcia) ale chyba wciornastek to wszystko żre. Trzeba lupkę wziąć i przyjrzeć się temu. Takie przecinkowate, podługowate.. Mnoży się szybciej jak króliki i rozłazi raz zawleczone po wszystkich kwiatach.

A awokado- syn pestkę wetknął, urosło i też tak miało. Wywaliłem na kompost i tyle. Obawiam się, że na temat grzybów na tym żyjących nic nie znajdziesz, a pryskać wszystkim po kolei.. bez sensu.

mayland
17-01-2008, 19:34
Myślałam, że uda mi się wiosną zacząć wielką ogrodową wojnę na działce :lol: ALe raczej nie zdążę i dopiero w maju będę mieć czas na działkę. Chyba tylko trawę posieję i moze kilka nasadzeń. Najwazniejsze bedzie posprzątanie po budowie i nawiezienie ziemi.
Obecnie wszsytkie plyty kg porozrzucałam po działce. Zakwaszam ziemię :wink: Potem zbiorę większe kawałki i wywiozę. Chyba to ma sens?

Mirek_Lewandowski
17-01-2008, 20:23
Niewielki raczej. A co tam ma być sadzone? I jakie jest pH gleby?
Zakwaszasz? Gipsem? pH 12,2

mayland
17-01-2008, 20:31
Narazie to ja mam tam sam piach i troche gliny wydobytej z głębszych podkopów. Nie wiem co tam będzie rosło. Musze nawieść i tka sporo ziemi. Nic mi nie da warstwa 10cm. Muszę podnieść o jakieś 30cm tę część działki. Mam uskok terenu

Mirek_Lewandowski
17-01-2008, 20:32
No to czemu zaśmiecasz sobie działkę?

mayland
17-01-2008, 20:38
Narazie nie toniemy w błocie chodząc po nich :wink: Łudziłam się, ze poza tym, ze teraz mamy chodnik to może robie przysługę jakąś moim przyszłym roślinkom :oops: :roll: ALe jesli nie, to trudno. I tak bedę musiała sprzątać a bałagan jest wokół spory.

DOR-GOR
18-01-2008, 11:18
Nic o niej nie wiem- kiedy sadzona, jak nawożona..czy nie przenawożona.. Teraz jest okres spoczynku, nic w przyrodzie się nie dzieje, robali nie ma, choroby grzybowe w ujemnej temp. też się nie rozwijają. Zrobić nic nie można, do wiosny trzeba czekać i wtedy się zastanawiać nad tym, co zostanie, niestety.
Może być grzybek Ascochyta piniperda- pisałem o nim dopiero co, co prawda na świerku, ale i na jodle bywa. Na wiosnę co zdechłe trzeba wyciąć, opryskać bodaj Toppsinem, Rovlarem lub Sarfunem i nowy wierzchołek wyprowadzić.
Może być Phomopsis abietina (zamieranie pędów) Czarne pyknidia na chorym pędzie. Postępowanie jw.

Sosna była sadzona 4 lata temu w maju. Nawożona wiosną nawozem dla iglaków. Rośnie na trawniku, ale trawa jest wybrane i podłoże z kory. Po feriach postaram się zrobić zdjęcia. Piszesz Mirku, że na wiosnę co zdechłe trzeba wyciąć tzn. mam obciąć pędy wzrostu - to nie zatrzyma jej wzrostu? - i nie będzie krzywa Pozdrawiam

Mirek_Lewandowski
18-01-2008, 13:44
Wyciąć trzeba- usunąć źródło infekcji, zresztą martwe się nie zazieleni. Odbije, młode jest.

betka35
30-01-2008, 09:57
Mirku :oops: :oops: przepraszam,ale jestem zupełnym laikiem ogrodniczym :oops: .... które z płożących iglaków mają najszybszy przyrost roczny???

Mirek_Lewandowski
30-01-2008, 12:12
Trzeba by doprecyzować, co dla kogo płożące :wink:
Takie typowe, niskie, to głównie odmiany J. horizontalis. Szybko rośnie, szczelnie okrywając glebę 'Bar Harbor' osiągając 3 m śr.przy 25 cm wysokości, 'Glauca' również dość szybko rośnie, 'Wiltonii' - chyba najbardziej popularny, pozostałe odmiany rosną wolniej.Wszyskie te odmiany bezwzględnie na miejsca nasłonecznione. Odmiana j. sabina 'Tamariscifolia' rośnie b. szybko, ale wypiętrza się do 60-80 cm, tworząc formę kopcowatą.
Zresztą wszystkie odmiany tego jałowca rosną dobrze i są raczej ekspansywne. Stary krzew u sąsiada ma ok 15 m średnicy.
Jest sporo odmian półpłożących J. media, rosnących szybko, ale osiągają również ok. 1 m wys. 'Golden Saucer','Old Gold'- najniższe.
Szybko rośnie również J. squamata 'Blue Carpet"- przy nawet 4 m śr. 60-70 wys.
Wszystkie jałowce lubią, a niektóre wręcz wymagają (horizontalis) miejsc słonecznych.

hanka55
09-02-2008, 20:52
Mirku, czy ten Ophir juz " wyciągnął kopyta" ?

http://images26.fotosik.pl/155/7dc44059e1dac299m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7dc44059e1dac299.html)

Dookoła pełno dziur nornic, ale ziemia jeszcze zamarznieta i nie próbowałam zaglądać mu pod korzeń :cry:
Nawet się nie przebarwił w zeszłym roku...choc przez 2006/2007 był pięknie złoty.

Mirek_Lewandowski
09-02-2008, 20:59
Ciekawie to on nie wygląda.
Haniu, zrób raz porządek z gryzoniami. Toż to szkoda roboty i pieniędzy.
Miałem na działce kiedyś tyle, że schodziły się koty z całej parafii.
Rozmarznie, wykop, zobacz korzenie, jeśli coś tam zostało można przyciąć górę, żeby równowagę przywrócić, posadź w doniczkę w dobrą ziemię. Jak obżarte dookoła, to sama wiesz...

hanka55
09-02-2008, 21:41
Dzięki Mirku, choć diagnoza raczej, dobijająca.
Kupiłam wibrator dla nornic i karczowników - na razie psy uciekają z ogrodu, bo faktycznie, dźwięk - wybitnie nieprzyjemny. Czy gryzonie się przestraszą ?
W promieniu kilkuset metrów to jedyny ogród uprawny :cry: , więc wyżera - zapewniona. Ale próbuję, próbuję , choć mi ręce i nogi opadają :-?
Pozdrowionka odwilżowe :D

Mirek_Lewandowski
10-02-2008, 18:29
Pisałem.. rura gumowa na rurę wydechową (ja to robiłem Komarem), drugi koniec w norę i sukcesywnie zasypywać wyloty nor, z których się dymi. Kreta nie rusza- jak mu zaśmierdzi, to wkopie się w bok, zasypując za sobą i tyle. Ale nornice i karczowniki nie uciekną.

hanka55
10-02-2008, 19:35
Nie mam Komara, znajomi też nie mają.
A Corolki przecież nie podłączę , bo mi silnik wysadzi :-)
Poza tym w najszerszym miejscu ( styku dwóch trójkątów ogródka) jest 40 cm...na przejście :cry:
Na ulicy też nie stanę, by przerzucić rurę przez płot, bo to droga powiatowa, o dużym natężeniu ruchu i łuk jezdni.
Więc zostają mi inne metody.
Tfu, tfu...wibrator chyba się sporawdza :) , bo nowych dziur nie widzę,( zasypałam stare), ale to dopiero 2 dni... :roll:

Piotrek1
11-02-2008, 10:07
Haniu,

nie chce Cię dobijać, ale ja kupiłem wibrator dźwiękowy na wiosnę i na początku było ok., ale teraz to dramat pełno kopców i korytarzy (krety i nornice), nawet skarpę z gruzu i kamienia przekopały. Chyba się przyzwyczaiły, jeszcze rok-dwa temu w ogóle nie wiedziałem co to kret itp. w ogrodzie. Teraz to jakaś plaga i to wszędzie gdzie spojrzę po sąsiadach i okolicy :evil: :evil: :roll: :roll: :cry: :cry:

hanka55
11-02-2008, 12:27
Piotrze, masz rację - plaga.
Poszłam z psami w pola i z ciekawości pobiegałam między kopcami kretów.
Tyle ich, że oziminy nie widać, a pole bardziej brunatne, niz zielone. Nie znalazłam kawałka 1 x1 m2, który nie miałby kopca !!!!
Jakby desant chłopu pod pole spuścili :o

Poprzednia i obecna zima były raczej ciepłe, ziemia na krótko zamarzła i niewiele z nich zginęło. Za to miękka ziemia - to dostęp do wyżerki, korzonków, cebul, więc i większa skłonność gryzoni do sexu.
I jeszcze dojdą nam niewymrożone ślimaki... :cry:

Piotrek1
11-02-2008, 14:19
No właśnie Haniu :evil:
chociaż ludzie to w takie ciepłe zimy chyba się inaczej zachowują niż gryzonie :oops: 8) :P :D

hanka55
11-02-2008, 14:31
...o czym świadczy wzrost urodzeń późnym latem :lol: :lol: :lol:

Piotrek1
11-02-2008, 14:50
raczej wczesną jesienią :wink: 8) jeden mój chłopak z początku października :P :lol: :lol:

hanka55
11-02-2008, 15:09
a ja, z końca sierpnia :lol:

Piotrek1
11-02-2008, 15:17
tylko co z tymi szkodnikami, bo za bardzo odbiegliśmy od tematu. Ja na razie polewam "wywarem' z czosnku" i patrzę....

hanka55
11-02-2008, 15:31
http://forum.muratordom.pl/czym-przepedzic-kreta,t34779.htm

Piotrek1
11-02-2008, 15:34
tam tez zerkam od kilku miesięcy ale efektów brak ja i u Ciebie..... :evil: :x :cry:

Makary
14-02-2008, 14:25
witam,

jestem w kropce - na ogrodnictwie nie znam sie absolutnie, a na firme zakladajaca ogrody mnie nie stac (juz albo jeszcze). moja dzialka to zwykly "plac po budowie" - nei ma tam nic procz domu... jest ona bardzo blisko lasu sosnowego (60 m) i rowu melioracyjnego (tez 60 m). mchu (na razie) nigdzie nie widzialam, jest za to sporo wysuszonych badyli po tataraku (?). ziemia to sam piach. z jednej strony domu jest pas dlugosci budynku (11 m) i szerokosci 4 metrow, ktory jest calkowicie i absolutnie zacieniony (jest to od strony polnocnej), reszta dzialki jest po stronie poludniowo-zachodniej, od frontu domu jest wschod. no i teraz mam przeogromna prosbe do Pana Mirka :) - co na tym piachu mi urosnie? nie ma mowy o nawozeniu na cala dzialke swiezej ziemi (koszty), nie mam ambicji posiadania pieknego i pracochlonnego ogrodu - zalezy mi na krzewach (kwitnacych i najlepiej pachnacych), kilku drzewkach owocowych, winorosli, moze jakies drzewo, ktore rzuci nieco cienia (brzoza?). chcialabym bardzo posadzic gdzies lawende - jst szansa? wolalabym rowniez uniknac wszelkich roslin, ktore trzeba wykopywac na zime. no i w tym zupelnie zacienionym pasie planuje posadzic paprocie i konwalie.
troche kolorowych kwiatow zamierzam posadzic w kilku duzych donicach, ktore ustawie na tarasie - jakies tulipany, zonkile, sama nie wiem co jeszcze...

bryta
14-02-2008, 19:30
Witam

Kupilam bardzo fajne nasionka Margaretki ,,Crazy Daisy,, nigdzie nie moge wyczytac czy aby sie rozkrzewily to nalezy je oberwac tak jak chryzantemy .
http://www.kiepenkerl.de/sortiment/blumen/mehrjaehrigeblumenstauden/margeriten/4058
cos takiego :lol:

Czy aby bylo ich sporo w doniczce to sadzi sie pojedynczo czy po kilka .

Pozdrawiam

tadzel
14-02-2008, 20:31
hanka 55 A jak sobie radza np we francji w belgii tam nie ma mrozow.Czy tam krety i slimaki zrzeraja im wszystko?

Mirek_Lewandowski
14-02-2008, 20:42
witam,

jestem w kropce - na ogrodnictwie nie znam sie absolutnie, a na firme zakladajaca ogrody mnie nie stac (juz albo jeszcze). moja dzialka to zwykly "plac po budowie" - nei ma tam nic procz domu... jest ona bardzo blisko lasu sosnowego (60 m) i rowu melioracyjnego (tez 60 m). mchu (na razie) nigdzie nie widzialam, jest za to sporo wysuszonych badyli po tataraku (?). ziemia to sam piach. z jednej strony domu jest pas dlugosci budynku (11 m) i szerokosci 4 metrow, ktory jest calkowicie i absolutnie zacieniony (jest to od strony polnocnej), reszta dzialki jest po stronie poludniowo-zachodniej, od frontu domu jest wschod. no i teraz mam przeogromna prosbe do Pana Mirka :) - co na tym piachu mi urosnie? nie ma mowy o nawozeniu na cala dzialke swiezej ziemi (koszty), nie mam ambicji posiadania pieknego i pracochlonnego ogrodu - zalezy mi na krzewach (kwitnacych i najlepiej pachnacych), kilku drzewkach owocowych, winorosli, moze jakies drzewo, ktore rzuci nieco cienia (brzoza?). chcialabym bardzo posadzic gdzies lawende - jst szansa? wolalabym rowniez uniknac wszelkich roslin, ktore trzeba wykopywac na zime. no i w tym zupelnie zacienionym pasie planuje posadzic paprocie i konwalie.
troche kolorowych kwiatow zamierzam posadzic w kilku duzych donicach, ktore ustawie na tarasie - jakies tulipany, zonkile, sama nie wiem co jeszcze...
Mało danych i wzajemnie się wykluczające. Tatarak na piachu? :D
A wbrew pozorom na piachu można urządzić bardzo ładny ogród. Ale to już było. Pisałem. W wewątku o ogrodzie Fugasa dużo.
Popatrz, co rośnie na piachu w naturalnym środowisku. Brzoza właśnie, sosna ( a jest baaaaaardzo wiele gatunków i odmian ogrodowych), jałowiec, a tu zmienność jest taka, że z samych jałowców można zrobić piękny ogród, wrzosy- kolorów i odmian multum. Z krzewami liściastymi kwitnącymi gorzej- potrzebują wody do tego, a i transpirację mają większą. Lawenda urośnie, a pachnie ładnie. Można przecież uzupełnić zapach jednorocznymi, maciejka, nasturcja. Posadzić macierzanki, zwłaszcza przy ścieżkach, żeby je deptać.
Tukipany, żonkile (zwłaszcza gatunki botaniczne) możesz sadzić wszędzie- one wiele nie potrzebują, a w okresie największej letniej suszy przechodzą okres spopczynku.
Ale pamiętaj o jednym- to wszystko przez pierwsze dwa, trzy lata trzeba czasem podlać. Dopóki się nie ukorzeni, rozrośnie. I to tylko wtedy, gdy to naprawdę konieczne, ale za to naprawdę porządnie. Sikanie co dzień po trochu spowoduje, że rośliny rozbudują korzenie na wierzchu, zamiast w głębsze warstwy gleby, no i wiadomo..
I jeszcze jedno- daruj sobie trawnik, a jeśli już, to naprawdę mały fragment. To będzie najdroższy i najtrudniejszy w utrzymaniu kawałek Twojego ogrodu.
Co do roślin- przeleciałem po łebkach, ale myślę, że wiele osób coś tu dopiszę. Starałem się raczej podać takie ogólne założenia.
A jeśli się uprzesz na jakąś szczególnie wymagające ziele, to nawet wymiana ziemi ,powiedzmy 1m3, to nie taki duży problem.

Makary
15-02-2008, 08:44
Mirku, dziekuje bardzo. wlasnie takiej porady potrzebowalam. kilka symbolicznych jalowcow i sosna juz sa od frontu. co do tego tataraku - to sa takie suche badyle, bardzo dlugie, leza w ziemi i tylko czesciowo wystaja - wyglada to jak lezacy na ziemi sznurek... tubylec nam powiedzial, ze to tatarak i musimy wszystkie takie suche lodygi wyrwac z ziemi wraz z korzeniem, bo gdy tylko zaczniemy podlewac "ogrod"wszystko wybije do gory i zarosnie cala dzialke. mowil, ze wszyscy w calej wsi :) , ktorzy maja dzialki po stronie rzeczki, to przerabiali.
wymieniac ziemie 'punktowo" - tylko pod roslinami oczywiscie bedziemy.chce kupic jedna wywrotke dobrej ziemi - mam nadzieje,ze pod rosliny wystarczy.
troche mnie zmartwiles trawnikiem - mialamw planach duzy plac trawy przed tarasem - zpiaskownica i hustawka dla dziecka...
bardzo dziekuje za rady :)

ave!
15-02-2008, 10:10
mam pilny problem: wczoraj dostałam tuje ok 30cm wysokości niedawno wykopane - wczoraj nie zdążyłam ich zasadzić a dziś spadł śnieg :roll: co mogę zrobić?
są wykopane często z bryłą ziemi - od wczoraj leżą w garażu
przysypać je ziemią i poczekać na odwilż czy zasadzić jeszcze dziś - póki ziemia nie zdązy zamaraznąć?

Mirek_Lewandowski
15-02-2008, 12:32
Pora na tą robotę zaiste osobliwa.....
Obie wersje prawidłowe. Korzenie muszą być w wilgotnej ziemi. Za tydzień ma być powyżej 10 st. Mogą poleżec parę dni, byleby zabezpieczyć korzenie.

ave!
15-02-2008, 12:38
Zaiste... darowanym tujom nie zagląda sie w zęby :lol:
jadę i zobaczę cóż da się uczynić
8) Dziękuję Mirku :D

Zołza
15-02-2008, 14:24
Mirek może Ty masz jakiś pomysł ??

Ponizej link do problemu:

http://forum.muratordom.pl/kepy-traw-zamiast-ladnego-trawnika,t123941.htm

Pozdrawiam

halszka.ka
21-02-2008, 16:21
Mirku, czy to prawda,
ze popiol z kominka moze byc traktowany jak nawoz,
jestem przed formowaniem ogrodu,
moglabym sypnac czasami tu czy tam wiaderko....

pozdrawiam :P

Mirek_Lewandowski
21-02-2008, 17:43
Marny raczej. Zaszkodzić nie zaszkodzi. Dobry do kasowania mchu w trawniku- odkwasza glebę. Nie pod kwasolubne.

duduś
21-02-2008, 22:17
witam Mirku mam pytanko odn. zwykłych sosen samosiejek, w tej chwili sa piękne bo są małe, gęste- ponoć jeżeli nie będę skracać ich od góry to w przyszłości od dołu pójda w pień i będą rzadkie Mam scinać wierzchołki czy zostawic je same sobie , ew. kiedy to robiić? z góry dziękuję

Mirek_Lewandowski
22-02-2008, 16:54
Maj. Przyłamujemy "świeczki" zostawiając połowę- 1/3 przyrostu. Lepiej to robić ręcznie, bo nie uszkadzamy igieł.

Sloneczko
22-02-2008, 23:00
A następnie robimy z nich syrop sosnowy, idealny na wszelkie infekcje gardła i kaszel, który zdarza się w zimie :)

SYROP SOSNOWY

Składniki:
Pączki sosny - 1kg, Cukier - 1kg, woda - 0,5l, spirytus - 100ml.

Jak przyrządzić?

Nazrywać w lesie młodych przyrostów z sosny (zrywa się w pierwszej połowie maja). Powkładać do słoików. Zalać wcześniej przygotowanym syropem, sporzadzonym z wody i cukru. Słoiki zakręcić. Trzymać w ciepłym pomieszczeniu 2-3 tygodnie.
Scedzić syrop i wymieszać go ze spirytusem i rozlać do buteleczek.

Mirek_Lewandowski
23-02-2008, 08:20
Troszku mało % :wink: . Ale pomaga.

11małgosia
25-02-2008, 19:56
Witajcie. Mam do zagospodarowania 1000 m2. Jeszcze nie myślę o rośinach w ogrodzie - ziemia jest wyjałowiona i zachwaszczona m.in. skrzypem. W zeszłym roku traktowałm roundapem, a na jesień ziemia była zaorana, zabronowana i obsiana żytkiem. Wyrosło pięknie, ale za rzadko - dałam za mało ziarna. Mirek - podpowiedz czy można te wolne przestrzenie obsiac jakąś inną mieszanką (jaką?), czy konieczne jest teraz ponowne zaoranie?