PDA

Zobacz pełną wersję : Mirek - pytania - ogrodnicze pogotowie - odpowiedzi - porady



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 11 12 13 14 15 16

kontradmiral86
25-02-2008, 21:38
Witaj Mirek, mam roczny trawnik i planuje jego czesc wydzielic pod warzywniak. Co powinienem zrobic? Potraktowac go roundupem czy innym swinstwem i jak tak to kiedy, teraz? Czy tez fizycznie zerwac darn. Zona chcialaby juz miec ten ogrodek w tym roku. Co robic?

jamles
26-02-2008, 08:21
Witaj Mirek, mam roczny trawnik i planuje jego czesc wydzielic pod warzywniak. Co powinienem zrobic? Potraktowac go roundupem czy innym swinstwem i jak tak to kiedy, teraz? Czy tez fizycznie zerwac darn. Zona chcialaby juz miec ten ogrodek w tym roku. Co robic?
jak tu zajrzy dps albo hanka to Ci się dostanie :o
o roundapie jest dużo daj do szukaj, a teraz to jeszcze za wcześnie na chemię,
trzeba było przeryć na jesień z obornikiem, ale teraz też możesz, ja ewentualnie
teraz zdarłbym darń i przerył też z obornikiem

Mirek_Lewandowski
26-02-2008, 16:25
Roczny trawnik? Szpadelek i przekopać. Potraktować to jak nawóz zielony. Pograbić i posiać pietruszkę czy co tam...

pyzia
26-02-2008, 21:05
Witam!
Mam dwa problemy:
1) brzózka Youngii - na przeważąjącym odcinku kora jest brązowa nie biała i ma dwa pękniecia przez które "widać co w środku. Już latem podejrzewałam, ze cos jest nie tak bo druga moja brzózka imiała lepsze liscie i cały pień biały - a obie z tej samej szkółki (kórnickiej) i razem były posadzone. Co to za "zaraza" i co robić?
2) Skimmia japonica - w zeszłym sezonie opadła połowa liści a to co sie ostało jest mocno zażółcone. I kwiatostanów połowe mniej niż ostatniego lata. Czy to gleba, woda, szkodniki, pleśń?
Poproszę o porady biegłego. Z góry dziekuję za HELP!

Mirek_Lewandowski
27-02-2008, 19:56
Chyba bez obejrzenia tego na miejscu nie jestem w stanie poradzić. Przyczyn może być wiele- żólte liście to objaw niespecyficzny- to może być zarówno gleba, jak i choroba czy niewłaściwe nawożenie. U brozy może być coś grzybowego, wiele na to nie poradzi.

Zołza
28-02-2008, 09:20
Mirek mam problem

w zeszłym roku działka została zaorana, potem grabiami wyrównaliśmy teren, potem posialiśmy trawę (ale taką uniwersalną bo ziemia 6 klasa i nie wiedizelismy co nam wyrośnie a mamy 1000 m2 ogrodu);

w niektórych miejscach trawa się ładnie przyjęła, a w niektórych wyrosły takie kępy

trawa nie jest jakaś super,

Zastanawiam się czy kupić teraz lepszą odmiany trawy i spróbować dosiać do tego trawnika co go mamy??

masz jakiś patent??

Z góry dziekuję

hanka55
28-02-2008, 11:25
Jak dosiejesz inną mieszankę, będą kolorowe plamy.
Kup trawę uniwersalną tej samej firmy, którą siałaś w zeszłym roku i dosiej w brakujących miejscach.
Trawnik będzie jednolity :D

pyzia
29-02-2008, 22:15
Mirku dzięki za zawężenie poszukiwań przyczyn. A gdybym wysłała Ci fotkę "poszkodowanych"?

Mirek_Lewandowski
01-03-2008, 07:49
Może pień tej brzozy. Bo z żółtych liści to i z fotki wiele się nie da. Ale cyknij. Może (oby) ktoś mądrzejszy na coś wpadnie.

madd
01-03-2008, 09:35
Witam. pytanie na czasie. Chcialabnym juz kupic malitkie krzewy i ukorzeniony zywoplot. Czy juz mozna ladowac to do ziemi?

monia i marek
01-03-2008, 09:50
Proszę o poradę!
Moje hortensje, clematisy i róże zaczęły wypuszczać listki - są już ok.2cm :roll: , na razie w pąkach, a mamy dopiero końcówkę zimy i boję się, bo jeszcze przez jakies 2 miesiące mogą być przymrozki i wszystko się zmarnuje. W ubiegłym roku miałam podobnie i wszystkie hortensje przemarzły końcem kwietnia, co spowodowało, że już nie zakwitły w lecie. Co robić w obecnej sytuacji? Osłonić i trzymać takie osłonięte do maja? Wydaje mi się, że to za długo, a z kolei nie wiem jak w inny sposób uchronić rośliny przed przygruntowymi przymrozkami.

Mirek_Lewandowski
01-03-2008, 11:28
Jak osłonisz teraz, to im jeszcze cieplej zrobisz. Można osłonić czymkolwiek, bodaj włókniną, ale tylko, jeśli większy przymrozek na noc. Zapowiadają zdecydowane ochłodzenie, może trochę przyhamuje wegetację.

monia i marek
01-03-2008, 12:49
Włókniną i gałązkami świerkowymi mam całą zimę osłonięte róże na pniu i kilka hortensji, jednak posotałe 30 krzewów róż pnących i rabatowych, które pierwszy rok u mnie zimują. Kilka clematisów i jeszcze kilka hortensji nie przykryłam i teraz właśnie te nie przykryte zaczynają się rozwijać.
Dziękuję za radę. Faktycznie dokupię jeszcze tej włókniny, albo zorganizuję jakieś duże kartony i osłonię jak będą miały być przymrozki. Problem w tym, że teren ogrodu jest na wzniesieniu, nie jest otoczony domami, tyko wkoło łąki i wiatr hula jak szalony, a podczas przymrozków to niebezpieczne.

Mirek_Lewandowski
01-03-2008, 16:03
Hmmm.. podczas przymrozków to korzystne.
Przymrozek występuje tylko wtedy, gdy nie wieje.
A zimne powietrze spływa ze wzniesienia.

aniawmuratorze
05-03-2008, 09:15
Mirku zajrzyj proszę na wątek o przycinaniu tui :roll:
powinnam swoje pytanko tutaj wkleić :oops:

pozeracz
05-03-2008, 21:59
To i ja poprosze Mirku o pomoc. Czy masz jakies dobre metody na przyspieszenie stratyfikacji? Pytam dlatego ze jestem zainteresowany zakupem nasion Ilexa, a z tego co sie dowiedzialem to wymagaja one 10-12 miesiecznej stratyfikacji, a to dla mnie dosc dlugo. Z niektorymi klopotliwymi gatunkami typu jakies ostrozki, molucella czy niektore trawy sobie radze, ale w krzewach nie mam doswiadczenia. A moze znasz jakies polskie szkolki ktore oferuja sadzonki Ilex Verticillata w przystepnych cenach i dobrych odmianach do ciecia?

alfero
06-03-2008, 10:21
Witam,
chciałbym założyć trawnik, ale już mnie normalnie nosi z nadwyżek energii i nie chce czekać na wiosnę :). Zamówiłem już ziemię (bo u mnie sam piach) i chcę zagospodarować moją "łąkę". Na początek wymyśliłem sobie że popryskam chwasty round-up'em. Wybiore je z ziemi, dołoże dobrej nowej ziemi, przekopię i wtedy bede mógł posiać trawkę.

Ale
Czy jest sens pryskać round-up'em już teraz? Co prawda jest w miarę ciepło, ale czy chwasty wciągną go sobie grzecznie do korzeni? Czy tylko spłynie im po listkach i ulegnie biodegradacji? Tzn. czy te chwasty sobie już żyją normalnym życiem chwasta czy może są jeszcze uśpione zimowym letargiem i będą miały w nosie moje chemikalia?

Mirek_Lewandowski
06-03-2008, 14:38
To i ja poprosze Mirku o pomoc. Czy masz jakies dobre metody na przyspieszenie stratyfikacji? Pytam dlatego ze jestem zainteresowany zakupem nasion Ilexa, a z tego co sie dowiedzialem to wymagaja one 10-12 miesiecznej stratyfikacji, a to dla mnie dosc dlugo. Z niektorymi klopotliwymi gatunkami typu jakies ostrozki, molucella czy niektore trawy sobie radze, ale w krzewach nie mam doswiadczenia. A moze znasz jakies polskie szkolki ktore oferuja sadzonki Ilex Verticillata w przystepnych cenach i dobrych odmianach do ciecia?

Nie przeskoczysz. Stratyfikacja w piasku 1 rok, wysiew na następną wiosnę.
A Ilexa na szkółkach coraz to więcej, ale radzę poczytać o mrozoodporności u poszczególnych odmian, żeby się nie zawieść.

Mirek_Lewandowski
06-03-2008, 14:40
Witam,
chciałbym założyć trawnik, ale już mnie normalnie nosi z nadwyżek energii i nie chce czekać na wiosnę :). Zamówiłem już ziemię (bo u mnie sam piach) i chcę zagospodarować moją "łąkę". Na początek wymyśliłem sobie że popryskam chwasty round-up'em. Wybiore je z ziemi, dołoże dobrej nowej ziemi, przekopię i wtedy bede mógł posiać trawkę.

Ale
Czy jest sens pryskać round-up'em już teraz? Co prawda jest w miarę ciepło, ale czy chwasty wciągną go sobie grzecznie do korzeni? Czy tylko spłynie im po listkach i ulegnie biodegradacji? Tzn. czy te chwasty sobie już żyją normalnym życiem chwasta czy może są jeszcze uśpione zimowym letargiem i będą miały w nosie moje chemikalia?

A może być przeczytał, jeśli nie to, co do tej pory na forum napisano, a napisano dużo, to chociaż instrukcję stosowania preparatu.
To ta kartka przyklejona do butelki.
To nie boli.

alfero
06-03-2008, 15:56
hehe :)
przeczytam
ale jeszcze nie jestem w domu
ale jak wrócę to poczytam

dziękuje za przykładne zruganie!

duduś
07-03-2008, 21:11
w jaki sposób sprawdzić czy ziemia jest wapienna czy kwaśna- dużo roślin polecanych na gleby słabe musi mieć podłoże wapienne, i ew. w jaki sposób się wapnuje ( - wapniuje :oops: )

Mirek_Lewandowski
08-03-2008, 13:27
Najprościej nabyć pH-metr. :wink:

gabba
09-03-2008, 12:19
Mam na działce starą jabłoń (chyba antonówkę).
Nie chcę jej usuwać, ale chyba należałoby ją jakoś uporządkować- odmłodzić. Kiedy powinno się wykonać cięcie i jak ma wyglądać? Pozbyć się tylko nadmiaru cienkich gałązek, czy skracać też grube konary?

Essa
09-03-2008, 13:15
Mam prosbe do tych, ktorzy zakladanie ogrodu maja juz za soba. Powiedzcie ile moga kosztowac nasadzenia w malym ogrodku po polnocnej stronie domu. Powierzchnia jest niewielka okolo 100 m2.

Mirek_Lewandowski
09-03-2008, 18:49
Mam na działce starą jabłoń (chyba antonówkę).
Nie chcę jej usuwać, ale chyba należałoby ją jakoś uporządkować- odmłodzić. Kiedy powinno się wykonać cięcie i jak ma wyglądać? Pozbyć się tylko nadmiaru cienkich gałązek, czy skracać też grube konary?

Teraz. A jak? A nie wiem. Nie widzę..
Jeśli do nieba rośnie, to można się pokusić o cięcie obniżające koronę. Jeśli dużo do wycięcia, warto zabieg rozłożyć na dwa lata. Na pewno gałęzie martwe, suche, wrastające do środka korony, krzyżujące się.

Mirek_Lewandowski
09-03-2008, 18:52
Mam prosbe do tych, ktorzy zakladanie ogrodu maja juz za soba. Powiedzcie ile moga kosztowac nasadzenia w malym ogrodku po polnocnej stronie domu. Powierzchnia jest niewielka okolo 100 m2.

A co ma być nasadzone? :D

To może być większy rozrzut niż powiedzmy 100 m2 linoleum i 100 m2 parkietu egzotycznego. :wink:

Sloneczko
10-03-2008, 09:32
Mirku, jak postępować z cebulkowymi, które kwitną teraz w doniczkach?
Wiesz... Dzień Kobiet, Dzień Teściowej ;)

Co robić, by jak najdłużej kwitły w domu, a potem w ogródku?
Konkretnie, chodzi o żonkile, hiacynty i szafirki :)

Makary
10-03-2008, 11:52
pytanie mam teraz techniczne, a mianowicie: pomiedzy posadzonymi roslinami (krzewy malutkie + iglaczki) bedzie wysypana kora - czy pod te kore moge polozyc COS (agro czy geowloknina? albo jakies inne podobne), co uniemozliwi ewentualnym chwastom wzrost? mowie szczerze - czasu na ogrod bede miec bardzo, bardzo niewiele i chcialabym zminimalizowac wszelkie odchwaszania...

Mirek_Lewandowski
10-03-2008, 17:17
Mirku, jak postępować z cebulkowymi, które kwitną teraz w doniczkach?
Wiesz... Dzień Kobiet, Dzień Teściowej ;)

Co robić, by jak najdłużej kwitły w domu, a potem w ogródku?
Konkretnie, chodzi o żonkile, hiacynty i szafirki :)
Trzymać w miejscu widnym, najlepiej południowy parapet, podlewać oczywiście, jak minie niebezpieczeństwo przymrozków do gruntu.

Mirek_Lewandowski
10-03-2008, 17:20
pytanie mam teraz techniczne, a mianowicie: pomiedzy posadzonymi roslinami (krzewy malutkie + iglaczki) bedzie wysypana kora - czy pod te kore moge polozyc COS (agro czy geowloknina? albo jakies inne podobne), co uniemozliwi ewentualnym chwastom wzrost? mowie szczerze - czasu na ogrod bede miec bardzo, bardzo niewiele i chcialabym zminimalizowac wszelkie odchwaszania...

Nie jestem zwolennikiem wykładaniaogródka szmatami, coby to nie było. Lepiej grubą warstwą kory. Niektórzy uważają inaczej, ich prawo, ale po co piszą posty: co zrobić, żeby kora nie zjeżdżała z włókniny, bo brzydko :wink:

miechmiel
10-03-2008, 21:32
Mam pytanie leśne a nie ogrodnicze do Mirka. Rok temu posadziliśmy las:
przede wszystkim sosny, dęby i inne w małych ilosciach. Część działki jest obniżona i tam jest większa wilgotość, co spowodowało bujny wzrost trawy. Teraz ta sucha trawa przykryła sadzonki. Czy dadzą sobie radę bez plewienia?
Czy też brać się za gracę i plewić? Przyznam się, że nie mam specjalnej na to ochoty. Pozdrawiam. Mietka.

Mirek_Lewandowski
10-03-2008, 21:54
Wystarczy wykaszarka. Jak to w lesie, nikt przecież nie plewi upraw. A suche badyle z sadzonek zdjąć, bodaj obdeptać, żeby odsłonić.

Makary
11-03-2008, 08:32
dziekuje :) nie wiedzialam, ze sama kora wystarczy, ale jesli tak jest, to poprzestane na niej.

Makary
13-03-2008, 11:57
to znow ja z kolejnym waznym (dla mnie, ofkors) pytaniem:
- wybralam nastepujace rosliny: berberys thunberga i red rocket, ostrokrzew,mahonia,jasminowiec,bukszpan (ten akurat juz jeden mam - posadzilam u siebie 1 sztuke taka 4-5 letnia, ktora hodowal dla mnie tato :) - posadzilam we wrzesniu ub.roku, teraz rosnie pieknie, ma juz male paczki i wyraznie urosl), cis pospolity, trzmielina fortunea, irga chinska, jukka karolinska,leszczyna pospolita, migdalek trojklapowy, gozdziki, mieczyki, konwalie, lawende,wrzosy i wrzoscce,brzoze,jalowiec blue carpet i jeszcze jeden plozacy z takimi zoltymi wybarwieniami na koncach galazek (te dwa dzis zakupilam) , z owocowych to malina,jezyna,borowkawysoka,poziomka,sliwa,grusza, morela- z opisow,jakie znalazlam w roznej masci poradnikach wynika, iz sa to rosliny malo wymagajace i latwe w uprawie
wczoraj zbadalam domowym sposobem ph i wyszlo mi, ze jest silnie zasadowe (kolor ciemnozielony - wlasciiwe to zielono-czarny wskazujace na ph>8); z "doswiadczenia" sloikowego moja ziemia opada bardzo, bardzo powoli i woda jest mocno metna (ciemna, brunatna,nieprzejrzysta) nawet godzine po zalaniu ziemi.
na dzien dzisiejszy mam zaorane poletko (pod tym piachem jest sporo bardzo ciemnej, sredniosypkiej ziemi), kupilam obornik (bydlecy, w granulkach) i dzis go rozsypie, jutro wszystko zostanei zabronowane. no i teraz moje pytanie: czy aby ta zasadowa ziemia jest dobra do powyzszych roslin (albo kiepsko szukam,albo nie ma - ale naprawde nei moge nigdzie znalezc informacji o wymaganiach ph dla poszczegolnych roslin - z pominieciem magnolii i rozanecznikow, bo to znalazlam) i czy powinnam ja czyms lekko zakwasic aby zmniejszyc te zasadowosc? no i czy dobrym pomyslem jest rozsypanie teraz - przed zabronowaniem i sadzeniem roslin - jakiegos nawozu sztucznego (azofoska podobno jest "wiosenna" - tak w kazdym razie doczytalam)?

jamles
13-03-2008, 12:56
.... no i teraz moje pytanie: czy aby ta zasadowa ziemia jest dobra do powyzszych roslin (albo kiepsko szukam,albo nie ma - ale naprawde nei moge nigdzie znalezc informacji o wymaganiach ph dla poszczegolnych roslin - z pominieciem magnolii i rozanecznikow, bo to znalazlam)
http://www.prolab.pl/index.php?id=122

renjul
13-03-2008, 18:33
Ja się podłączę, ze swoim problemem. Jak długo wytrzymają zadołowane buki? Wykopane ze szkółki przedwczoraj, dziś do mnie doatrły, a za oknem zamieć :-? Planowałam sadzic jutro, ale jak tak dalej bedzie sypać... Czy nic im nie będzie jeśli je zadołuję i zostawie do poniedziałku na przykład?
I jeszcze druga rzecz, która mnie nurtuje: jak przymocowac agrowłókninę na skarpie o kacie nachylenia ok. 60 % zeby nie zjeżdżała?

Essa
13-03-2008, 20:13
.... no i teraz moje pytanie: czy aby ta zasadowa ziemia jest dobra do powyzszych roslin (albo kiepsko szukam,albo nie ma - ale naprawde nei moge nigdzie znalezc informacji o wymaganiach ph dla poszczegolnych roslin - z pominieciem magnolii i rozanecznikow, bo to znalazlam)
http://www.prolab.pl/index.php?id=122
"Dendrologia" Senety ma pelne opisy roslin, na koncu sa tez zestawienia gatunkow np. pod wzgledem pokroju, dekoracyjnosci czy wymagan siedliskowych. Dendrologia ta, tym razem w 1 tomie, wyszla 2-3 lata temu.

rispetto
14-03-2008, 11:00
Ja się podłączę, ze swoim problemem. Jak długo wytrzymają zadołowane buki? Wykopane ze szkółki przedwczoraj, dziś do mnie doatrły, a za oknem zamieć :-? Planowałam sadzic jutro, ale jak tak dalej bedzie sypać... Czy nic im nie będzie jeśli je zadołuję i zostawie do poniedziałku na przykład?
I jeszcze druga rzecz, która mnie nurtuje: jak przymocowac agrowłókninę na skarpie o kacie nachylenia ok. 60 % zeby nie zjeżdżała?
Jeśli ziemia wilgotna, to bukom nic się nie stanie.
A z włókniną, to jęsli ma to być tymczasowe, to przywalić kamieniami z każdej strony i będzie się trzymać. Kamienie oczywiście trochę wcinąć w ziemię :)

renjul
14-03-2008, 11:51
Ja się podłączę, ze swoim problemem. Jak długo wytrzymają zadołowane buki? Wykopane ze szkółki przedwczoraj, dziś do mnie doatrły, a za oknem zamieć :-? Planowałam sadzic jutro, ale jak tak dalej bedzie sypać... Czy nic im nie będzie jeśli je zadołuję i zostawie do poniedziałku na przykład?
I jeszcze druga rzecz, która mnie nurtuje: jak przymocowac agrowłókninę na skarpie o kacie nachylenia ok. 60 % zeby nie zjeżdżała?
Jeśli ziemia wilgotna, to bukom nic się nie stanie.
A z włókniną, to jęsli ma to być tymczasowe, to przywalić kamieniami z każdej strony i będzie się trzymać. Kamienie oczywiście trochę wcinąć w ziemię :)
dzięki :-) Buku zadołowane, ziemia wilgotna, jak zejdzie snieg to będe sadzić. Ta skarpa to glina na skale i zjechała mi po zimie wraz z roślinkami. Chciałabym żeby było w miarę trwałe, do czasu kiedy rosliny dobrze nie zarosną i obawiam się, czy kamienie przy tym stopniu nachylenia wystarczą.

telesforek
14-03-2008, 12:55
Witam!
Mam małe pytanko odnoście agrowłókniny pod żywopłot. Spotkałam się z określeniami 50gr i 100gr. Która lepsza? A może podwójna warstwa? Z góry dziękuję :)

pozeracz
14-03-2008, 13:10
Waga 1 metra kwadratowego, tylko zalezy co masz na mysli piszac agrowloknina, jezeli chodzi Ci o flizeline to 50 gram to jest juz grubosc wystarczajaca do sciolkowania, natomiast jezeli chodzi Ci o mate szkolkarska to takim minimum jest chyba 85 gram. Podwojna warstwa ani w pierwszym ani w drugim przypadku nie ma sensu, natomiast warto co jakis czas przymocowac material do podloza kawalkiem drutu, zeby w czasie wiatrow nie odfrunal.

jaki
14-03-2008, 16:00
Proszę o podpowiedz jaki nawóz stosować dla jodły kalifornijskiej

moniga
14-03-2008, 17:02
Mirku, kupiłam dzisiaj wierzbę mongolską (chyba tak sie nazywała) taka powykręcaną. Czy można ją już wsadziać do gruntu? A inne roślinki typu tuja, cis i inne krzaczki?

jaki
14-03-2008, 17:33
Proszę o podpowiedz jaki nawóz stosować dla jodły kalifornijskiej
Wszystko mi się w głowie pomieszało.Czytam że jodła kalifornijska należy do grupy sosnowatych. Sosna dobrze rośnie na glebie o odczynie kwaśnym.Czytam że jodła kalifornijska dobrze rośnie na glebie o odczynie zasadowym. Może nie wiem o co chodzi z tą glebą jeżeli chodzi o odczyny. Jeżeli Mirku byłbyś łaskawy pokrótce wytłumacz mi o co tu chodzi. A tak na końcu to czym mam dokarmiać moje jodły kalifornijskie.
Zanim zadam pytanie do Ciebie to trochę czytam w internecie ale chyba czytanie a rozumienie to dwie różne rzeczy :roll:

L.E.FemFem
14-03-2008, 19:25
Mirek, mamy trochę dziwny problem, bo kupiliśmy działkę jakiś czas temu i sobie leżała. Jest ogrodzona i obsadzona przy płocie leszczyną.
W tym roku zabieramy się za budowę i po pomiarach okazało się, że cały płot graniczny przy drodze wewn. wraz zleszczyną jest ok 2m od faktycznej granicy. Chcemy przesunąć płot ale trochę szkoda tej leszczyny bo swoje lata ma i ładnie zasłania. Więc pojawił się pomysł, żeby te 2 m ziem odzyskanych obsadzić czymś, co się ładnie rozrośnie i wtedy ewentualnie będzie można wyciąć leszczynę. Tylko pytanie jest czy coś ma szansę tam wyrosnąć i ew. co?

Sloneczko
14-03-2008, 23:50
Mirku, czy potrafisz mi opowiedzieć na podstawie fotek, jak i kiedy przyciąć 3-letnią brzoskwinię?

W zeszłym roku była taka:

http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/brzoskwinka2.jpg,

a teraz jest taka:

http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/brzoskwinia2.jpg

jamles
15-03-2008, 10:09
trochę tu
http://www.e-ogrody.com/tygodnik/ciecie_brzoskwini,51,247.html
i
http://staresady.republika.pl/ciecie_drzew.htm
ale pewnie czytałaś :roll: 8)

Sloneczko
15-03-2008, 18:14
Jamlesiku, czytałam, ale boję się jak diabli ;) Brzoskwinię trzeba ciąć mocno, to wiem, a mimo to... Chyba podejdę do niej z wydrukowaną stroną z e-ogrodów ;)
I co to znaczy ciąć "na obrączkę"?

Paty
15-03-2008, 20:53
Mirku!

Czy już odwijać wszystkie roślinki z agrowłókniny, czy jeszcze czekać, chodzi mi w szczególności o drzewka owocowe posadzone na jesieni, katalpę i magnolię i inne drzewka szczepione na pniu ( okręcone były miejsca szczepień) , w ogóle całość przykrytą na zimę.

jamles
15-03-2008, 21:14
I co to znaczy ciąć "na obrączkę"?
http://www.muratordom.pl/ogrod-i-otoczenie/drzewa_-krzewy_-krzewinki/zimowe-ciecie-drzew-i-krzewow,6470_2734.htm

telesforek
16-03-2008, 14:54
Mam prośbę do osób znających się na cisach. Trafiłam w necie na atrakcyjną cenowo ofertę cisa pośredniego Hicksii. Problem w tym, że na fotografiach (można je powiększyć) wygląda to jak długi "badyl" z minimalnymi pędami bocznymi. Czy to jest normalne, że sadzonki w tym wieku tak wyglądają, czy mam sobie dać z tym spokój?
Podaję link do strony:
http://www.florashop.pl/product-pol-160-Cis-posredni-Hicksii-Taxus-x-media.html

madd
17-03-2008, 12:07
Czy ktos moze wie jak sie nazywa krzew co kwitnie mi juz od miesiaca fioletowtymi listkami, ktore powoli zmieniaja sie na zielobne listki??? Krzaczek maly, przymiesiony z lasu.
Bylam w tym tygodniu w lesie tez i jest tego sporo.
Ludziska - pomozcie, bo mnie to strasznie meczy

annko
17-03-2008, 18:06
ludziska kochane :D powiedzcie ,bo ja jeśli chodzi o cięcie to wymiękam .Przycięłam parę dni temu swoją 2-letnią czereśnię Rivan( podkładka antypka) ,która zrobiła koronę zbyt wysoko .Ponieważ nie chcę mieć w przyszłości ogromnego drzewa, chciałam żeby była nisko rozgałęziona, więc ją ciach 40cm nad ziemią nad widocznymi pąkami .Teraz dręczy mnie sumienie czy dobrze zrobiłam .?Rany zabezbieczyłam funabenem .Średnica ciętego pniaczka coś ponad 2cm. :roll:

ed-mar
18-03-2008, 11:51
Bardzo prosze o pomoc.
Mam za domem 2 kilku metrowe sosny i nie chciałabym żeby już rosły do góry, co mam zrobić. Czy jakos je przyciąć, - Jak, kiedy, gdzie, czym????
Prosze o radę[/b]

jaki
18-03-2008, 12:54
Mirku
Czy mógłbym Cię prosić o odpowiedż na moje pytanie zawarte dnia 14.III :cry:

jamles
18-03-2008, 13:30
Mirku
Czy mógłbym Cię prosić o odpowiedż na moje pytanie zawarte dnia 14.III :cry:
http://www.uprawy.pl/rosliny_ozdobne/drzewa_i_krzewy_iglaste/nawozenie/

Pinus
18-03-2008, 13:36
Proszę o podpowiedz jaki nawóz stosować dla jodły kalifornijskiej
Wszystko mi się w głowie pomieszało.Czytam że jodła kalifornijska należy do grupy sosnowatych. Sosna dobrze rośnie na glebie o odczynie kwaśnym.Czytam że jodła kalifornijska dobrze rośnie na glebie o odczynie zasadowym. Może nie wiem o co chodzi z tą glebą jeżeli chodzi o odczyny. Jeżeli Mirku byłbyś łaskawy pokrótce wytłumacz mi o co tu chodzi. A tak na końcu to czym mam dokarmiać moje jodły kalifornijskie.
Zanim zadam pytanie do Ciebie to trochę czytam w internecie ale chyba czytanie a rozumienie to dwie różne rzeczy :roll:
Fakt, że jodła należy do rodziny sosnowatych (podobnie jak sosna, świerk, modrzew, choina, daglezja i cedr) nie swiadczy o jednakowych wymaganiach wszystkich gatunków należacycvh do tej rodziny. Często zależy to od odmiany rosliny. Akurat jodła kaliforniska nie ma jakichś szczególnych wymqań co do kwasowości, dobrze rośnie w glebie odczynie obojetnym.
Odnośnie nawożenia to po prostu radzę Ci niczym nie nawozić tych Twoich jodeł. Zauważ, że tak Ci radzę nie znając nawet rodzju i żyzności gleby na której je posadziłeś :) .
Przepraszam, że odpowiadam na pytanie zadane Mirkowi, który najwyżej mnie poprawi, gdy się pojawi :) .
..

jaki
18-03-2008, 14:08
Pinus
Ciebie jak i Mirka cenię na równi, ale że to strona chociażby z nazwy Mirkowa to nie chciałem uchybić jego godności. Dziękuję za podpowiedz, cieszę się co do nawożenia a bardziej z jego braku. Mam tych jodeł koło 60ciu szt, tak że koszt ich nawożenia byłby spory a tak mam z głowy. :lol:

Pinus
18-03-2008, 14:25
Jeżeli są to jodełki niedawno posadzone to wody im raczej nie żałuj :)
..

jaki
18-03-2008, 14:43
Pinus to jeszcze raz ja. Teraz dopiero zorientowałem się że ten Twój katalog to ten którym ciągle się posługuję ,mam go w moich zakładkach. Bardzo cenny informator. Bardzo żałuję że nie macie oferty w okolicach Poznania

glilka
19-03-2008, 10:10
ratujcie!!!
kupilam dalie, lilie i irysy w woreczkach (same perelki) a i puscily mi w mieszkaniu kielki (lilie maja juz 20 cm!!!) czy moge je wsadzic do donicy w domu a pozniej wysadzic - za 2-3 dni JESLI SNIEG ZNIKNIE? czy takie rosnace juz zakielkowane w woreczkach wyniesc do piwnicy :(

Mirek_Lewandowski
22-03-2008, 16:23
Padł mi ruter.... dzięki wszystkim, którzy pomogli.
Lelije w doniczki i w miejsce zimne i widne! bo wyciągną się i zdechną. Ostatecznie w dzień, jak na plusie na dwór, jeśli mróz na noc, schować.

muriel
25-03-2008, 10:00
bardzo proszę o radę co posadzić na skarpie - mamy domek na szczycie tejże i dobrze by było zabezpieczyć ziemię przed np. osuwaniem w przyszłości, tylko pojęcia nie mam jak się do ego zabrać i co na takiej ziemi może (powinno) rosnąć a co niekoniecznie. Z góry dziękuje za podpowiedź

glilka
25-03-2008, 10:05
dzien dobry po_swiatecznie
Mirku czy mozesz doradzic co posadzic pod debem? Tuje nie daja rady - usychaja na patyk - jakby korzeni nie mialy, nic pod nim nie wytrzymuje - dab jest ogromny - 100 letni;) i rosnie blisko domu, obok ogrodzenia ulicy - wiec i swiatla nieduzo. Zastanawialam sie nad wkopanymi donicami - bo i tak cala wode z ziemi wypija (?) a moze jest inny sposob na to miejsce?

Mirek_Lewandowski
25-03-2008, 14:23
bardzo proszę o radę co posadzić na skarpie - mamy domek na szczycie tejże i dobrze by było zabezpieczyć ziemię przed np. osuwaniem w przyszłości, tylko pojęcia nie mam jak się do ego zabrać i co na takiej ziemi może (powinno) rosnąć a co niekoniecznie. Z góry dziękuje za podpowiedź

Bez danych, jaka gleba nic Ci nie doradzę. Napisano "takiej". A jakiej? :wink:

Mirek_Lewandowski
25-03-2008, 14:25
dzien dobry po_swiatecznie
Mirku czy mozesz doradzic co posadzic pod debem? Tuje nie daja rady - usychaja na patyk - jakby korzeni nie mialy, nic pod nim nie wytrzymuje - dab jest ogromny - 100 letni;) i rosnie blisko domu, obok ogrodzenia ulicy - wiec i swiatla nieduzo. Zastanawialam sie nad wkopanymi donicami - bo i tak cala wode z ziemi wypija (?) a moze jest inny sposob na to miejsce?

Tam nic nie będzie rosło poza cieniolubnymi bylinami w donicach, oczywiście regularnie podlewanymi.

muriel
25-03-2008, 15:03
bardzo proszę o radę co posadzić na skarpie - mamy domek na szczycie tejże i dobrze by było zabezpieczyć ziemię przed np. osuwaniem w przyszłości, tylko pojęcia nie mam jak się do ego zabrać i co na takiej ziemi może (powinno) rosnąć a co niekoniecznie. Z góry dziękuje za podpowiedź

Bez danych, jaka gleba nic Ci nie doradzę. Napisano "takiej". A jakiej? :wink:

"takiej" = pochyłej :wink:
serio - mamy ok 1000m2 terenu o nachyleniu "na oko" 35-45 stopni (nierówno, ale konsekwentnie w dół), gleba bardzo gliniasta :( dom stoi na górze, na najbardziej równym kawałku; wiem, że trzeba tam będzie nawieźć sporo ziemi, więc górna warstwa będzie "nadająca sie" dla roślin, pod spodem twardo (fundamenty były "kopane" przy pomocy kilofu i siekiery :cry: )
i pytanie - jakie rośliny tam posadzić, żeby 1) nadawały się na pochyły teren, "związały" go korzeniami 2) przeżyły w takiej glebie...........?

Mirek_Lewandowski
25-03-2008, 16:24
Pytałem o glebę, bo inne zagrożenie przy piaseczku (wywiewanie, osypywanie i ograniczona ilość roślin tolerujących takie warunki), a w przypadku gliny problemem jest wymywanie przy silnych opadach przez wodę, która zwyczajnie nie zdąży wsiąkać w glebę.
Może warto (planujesz nawieźć ziemi) zrobić poziome tarasy, podparte murkami oporowymi z kamienia. Tarasy powinny być nawet ciutek pochylone do spadku. Po nawiezieniu trochę lepszej ziemi na wierzch i gliniastym podłożu to sadzić można co dusza zapragnie i co Ci się podoba.
Warto by jeszcze sprawdzić pH gleby. To też rzutuje na dobór roślin.
Fajne miejsce do założenia ciekawego ogrodu.
A można i prosto- z całkiem ciekawym efektem. Patrz ostatni Murator- skarpa obsadzona w cały świat płożącą irgą (ale również podparta murkiem i ustabilizowana.

beciaw2
28-03-2008, 09:31
Mirku, czy żywopłot grabowy formowany na glebie IVa klasy, stosunkowo wilgotnej ( w chwili obecnej- zakrzaczenie- rosną tam mchy) i chyba dość żyznej (aktualny skład gatunkowy- bzy, klony, lilaki, pokrzywy), w miejscu przez większość dnia zacienionym będzie dobrze tj. szybko rósł? Nawozić mogę tak często jak trzeba, z podlewaniem będzie trudno bo na działce nie ma wody a posadzić zamierzam ze 35mb. Ile lat będzie mniej więcej potrzebował na osiągnięcie ok. 1.7m?
A jeśli nie grab to jaka roślina będzie nadawała się na żywopłot na takiej glebie?
Chciałabym żeby był dość gęsty by tworzył choć częściową przesłonę nawet zimą (na grabie podobno zostaje część uschniętych liści aż do wiosny, prawda?) oraz był zielony latem bo będzie stanowił tlo dla innych roślin.
Z góry dziękuję za odpowiedz
Beata

Mirek_Lewandowski
28-03-2008, 19:16
Jeśli rośnie pokrzywa, to spokojnie możesz sadzić. Poza grabem również buk. Też znosi cięcie. A cięcie dwa razy w sezonie, rocznie tak 30 cm do góry, łatwo policzyć...

skromny facet
29-03-2008, 01:12
Jak wykończyć żarnowiec? ale tak na amen.:D

ps. mam tego "na hektary".

jamles
29-03-2008, 07:25
Jak wykończyć żarnowiec? ale tak na amen.:D

ps. mam tego "na hektary".
jak na amen to, aż strach napisać 8) taki płyn na R chyba się zaczyna :oops: :wink:
ale jak hektary to może zajmnij się produkcją mioteł :lol:

Mirek_Lewandowski
29-03-2008, 20:21
Wycinać przy ziemi, bezpośrednio po wycięciu posmarować tym na R 1:1 z wodą. Taniej wyjdzie niż oprysk, a i preparatu mniej wyjdzie (ekologiczniej chyba?)

skrol
30-03-2008, 13:30
Witam,
My przymierzamy się do budowy w przyszłym roku ale już teraz chcę zaplanować umiejscowienie domu i resztę ogrodu.
Stąd moja prośba... potrzebuje namiar na "zielonego" człowieka z okolic Błonie - Kampinos..... możecie kogoś poradzić.
Projekt domu też chcemy indywidualne więc jeżeli człowiek będzie współpracował z fajnym architektem to tym lepiej.
pozdrawiam
mobile 602 645 876

jamles
03-04-2008, 11:15
Mirku, pytanie czy zrębki opałowe (nazwa handlowa) mogą zastąpić ....korę :roll:
w skłd tego wchodzą trociny, pozostałości po łupaniu drewna, gałązki drobne,
liście, igły ........to są odpady z drewna opałowego (sosna) i kominkowego (dąb,
buk, brzoza, topola
wizualnie to jest mało estetyczne w porównaniu z korą, ale cena 45zł za mp jest
fajna 8)
poszłoby to pod Rh, azalie i magnolie a na wierzch już kora

pozeracz
03-04-2008, 16:59
Ta cena kory to juz kompletnie zwariowala, zreszta tak jak cena torfu tej wiosny...

Mirek_Lewandowski
03-04-2008, 19:44
Mirku, pytanie czy zrębki opałowe (nazwa handlowa) mogą zastąpić ....korę :roll:
w skłd tego wchodzą trociny, pozostałości po łupaniu drewna, gałązki drobne,
liście, igły ........to są odpady z drewna opałowego (sosna) i kominkowego (dąb,
buk, brzoza, topola
wizualnie to jest mało estetyczne w porównaniu z korą, ale cena 45zł za mp jest
fajna 8)
poszłoby to pod Rh, azalie i magnolie a na wierzch już kora

Może. Lepszy rydz.. korą posypać po wierzchu, coby nie straszyło.
A co do ceny- kiedyś prosili, żeby brać. Prawo popytu..

jamles
04-04-2008, 08:13
Mirku, pytanie czy zrębki opałowe (nazwa handlowa) mogą zastąpić ....korę :roll:
w skłd tego wchodzą trociny, pozostałości po łupaniu drewna, gałązki drobne,
liście, igły ........to są odpady z drewna opałowego (sosna) i kominkowego (dąb,
buk, brzoza, topola
wizualnie to jest mało estetyczne w porównaniu z korą, ale cena 45zł za mp jest
fajna 8)
poszłoby to pod Rh, azalie i magnolie a na wierzch już kora

Może. Lepszy rydz.. korą posypać po wierzchu, coby nie straszyło.
A co do ceny- kiedyś prosili, żeby brać. Prawo popytu..
z ceną mi się, źle dojrzało :oops: ..... 20zł/m3

jag_24
04-04-2008, 13:01
Mirku mam pytanko:), znowu mamy w ogrodzie problem z bezpańskimi kotami :evil: , mimo że mamy ogrromną kopę piachu( gdzie EWENTUALNIE mogłyby się załatwiać) robią to złośliwie na moich nowo posadzonych rabatkach :cry: Wokół iglaków podsypałam wszystko korą i posadziłam wrzosy i inne bylinki. Natomiast co z niezapominajkami i płomykiem douglasa??? Czy moge podsypac lekko korą???? w miejscu gdzie podsypałam rośliny kora koty już nie grasują. Nie wiem jednak czy to nie zaszkodzi i niezapominajkom i płomykom???
A może polecisz bylinki którym kora nie zaszkodzi a koty nie będą grasować??? mam masę roślin które niestety kolejny rok będą musiały rosnąć w donicach- dzwonek gargański, macierzanka, brzoskwinolistny, campanulla, goździki, liatria, sasanki, lilie, ismeny, szarotka alpejska, heliotrop, szałwia omączona(???), trzykrotka, odętka i wiele innych czy któras z nich nadaje sie do ogrodu- oczywiście przy podsypaniu korą???

Mirek_Lewandowski
04-04-2008, 19:17
Mirku mam pytanko:), znowu mamy w ogrodzie problem z bezpańskimi kotami :evil: , mimo że mamy ogrromną kopę piachu( gdzie EWENTUALNIE mogłyby się załatwiać) robią to złośliwie na moich nowo posadzonych rabatkach :cry: Wokół iglaków podsypałam wszystko korą i posadziłam wrzosy i inne bylinki. Natomiast co z niezapominajkami i płomykiem douglasa??? Czy moge podsypac lekko korą???? w miejscu gdzie podsypałam rośliny kora koty już nie grasują. Nie wiem jednak czy to nie zaszkodzi i niezapominajkom i płomykom???
A może polecisz bylinki którym kora nie zaszkodzi a koty nie będą grasować??? mam masę roślin które niestety kolejny rok będą musiały rosnąć w donicach- dzwonek gargański, macierzanka, brzoskwinolistny, campanulla, goździki, liatria, sasanki, lilie, ismeny, szarotka alpejska, heliotrop, szałwia omączona(???), trzykrotka, odętka i wiele innych czy któras z nich nadaje sie do ogrodu- oczywiście przy podsypaniu korą???

Na koty sposobu nie mam, również nie gustuje w grzebaniu podczas pielenia w kocim g..., kora na pewno nie zaszkodzi. A do ogrodu z tej litanii to bodaj wszystko można posadzić. Zresztą..:
http://www.swiatkwiatow.pl/ismena---ismene-hymenocallis-id94.html
Znajdziesz swoje roślinki.

Mirek_Lewandowski
04-04-2008, 19:19
z ceną mi się, źle dojrzało :oops: ..... 20zł/m3

Jak barszcz..

jag_24
06-04-2008, 16:03
dziękuję za odpowiedź...podsypałam wszystko co się dało :D póki co....kitek już był i kopał ale w jednym miejscu. Od paru dni jednak pomykam z konewką po ogrodzie i leję litry wody bo sierściuchy tego nie lubią :D :D :D

Karorka
06-04-2008, 23:10
pomozcie bo nie wiem gdzie szukac informacji

czy media (prad, gaz, woda) prowadzone w ziemi ograniczaja jakos sadzenie roslin? np. korzenie moglyby uszkodzic rury?
nie wiem jak gleboko siegaja korzenie np. tui, swierkow?

Mirek_Lewandowski
07-04-2008, 20:10
Nie bardzo sobie wyobrażam uszkodzenie bądź co bądź solidnej, stalowej czy plast. rury. Ale w przypadku awarii.... wiadomo, trzeba się dokopać.

glilka
07-04-2008, 22:05
czy już można do ziemi wsadzic dynie - grzybek, melona i tykwe? wykiełkowały w domu w doniczce i wyrasta im kolejny okrągły liść? pozdrawiam Lilka

mb37
08-04-2008, 11:48
Witam - mam pytanie do Mirka, choć nie tylko.

Chcę kupić krzewy ( np. derenie, tawułki, ogniki itp...), oraz świerki i trochę "lepsze" iglaki, 2-3 letnie(ze sklepu ogrodniczego) wykopane z ziemi z nagimi korzeniami.
Będę mogła je posadzić tej jesieni, choć bardziej prawdopodobne, że na przyszłą wiosnę. Czy mogę z jak najmniejszym uszczerbkiem dla zdrowia roślin:

1 - zadołować tak normalnie , razem we wspólnym dole ( najtańsza wersja)
2 - wkopać osobno, stosują obręcz plastikową żeby korzenie utrzymać w ryzach i żeby potem z jak najmniejszym bólem je przesadzić.
3 - lub owinąć je w worki z juty z opcją jak wyżej.(najdroższa wersja)

I jeszcze pytanie czy mogę tak samo przechować rośliny tzn zadołować je do docelowego nasadzenia kupione w workach jutowych l donicach

dziękuję za rady.

egry
08-04-2008, 17:38
Wydaje mi się, że dołowanie rośłin przez okres letni to duże ryzyko. Ja bym po prostu kupiła te rośliny na jesieni.
Albo posadziła i jesienią przesadziła. Na pewno przez jeden sezon wegetacyjny ich korzenie nie rozrosną się i nie sa potrzebne opaski. Należy tylko potem wykopać je z odpowiednio większą bryłą korzeniową.
Ewa G.

Sloneczko
08-04-2008, 17:58
Mb37, a dlaczego chcesz kupować rośliny aż z takim zapasem czasu? :o

mb37
08-04-2008, 18:39
Bo mogę je kupić " za grosze" i teraz mam trochę gotówki. Jak skończymy budowę bardzo, bardzo chciałabym założyć ogródek (to znaczy nasadzić właśnie drzewa i krzewy) a z kasą będzie krucho! Dla mnie ogród jest następnym pokojem, który chcę bardzo szybko urządzić. Dlatego jak mam możliwość i nie zaszkodzi to roślinom kupiłabym je teraz. Mogę je "przechować" na działce u rodziców.
Myslisz, że to zły pomysł? :roll:

Mirek_Lewandowski
08-04-2008, 18:53
czy już można do ziemi wsadzic dynie - grzybek, melona i tykwe? wykiełkowały w domu w doniczce i wyrasta im kolejny okrągły liść? pozdrawiam Lilka

Szlag trafi po pierwszym przymrozku. Zresztą - żeby to rosło, to potrzebuje > 15 st. Pewno po 15. 05. A po co tak wcześnie było siać?

Mirek_Lewandowski
08-04-2008, 18:56
Witam - mam pytanie do Mirka, choć nie tylko.

Chcę kupić krzewy ( np. derenie, tawułki, ogniki itp...), oraz świerki i trochę "lepsze" iglaki, 2-3 letnie(ze sklepu ogrodniczego) wykopane z ziemi z nagimi korzeniami.
Będę mogła je posadzić tej jesieni, choć bardziej prawdopodobne, że na przyszłą wiosnę. Czy mogę z jak najmniejszym uszczerbkiem dla zdrowia roślin:

1 - zadołować tak normalnie , razem we wspólnym dole ( najtańsza wersja)
2 - wkopać osobno, stosują obręcz plastikową żeby korzenie utrzymać w ryzach i żeby potem z jak najmniejszym bólem je przesadzić.
3 - lub owinąć je w worki z juty z opcją jak wyżej.(najdroższa wersja)

I jeszcze pytanie czy mogę tak samo przechować rośliny tzn zadołować je do docelowego nasadzenia kupione w workach jutowych l donicach

dziękuję za rady.

Posadzić w doniczki i z owymi wkopać w ziemię. Podlewać regularnie. To iglaki. Liściaki można wetknąć w ziemię, jesienią przesadzić.

Sloneczko
08-04-2008, 21:32
Myslisz, że to zły pomysł? :roll:

Raczej ryzykowny. Nie lepiej kasę przeznaczoną na rośliny, zaklepać gdzieś na rok na koncie i nie ruszać jej?

betka35
09-04-2008, 14:36
I jeszcze ja :wink: :wink: :wink:

Kupiłam w Tesco clematisy i wiciokrzewy.... takie 0,5, z paroma odgałęzieniami i nawet na clematisie były już pączki , i że było ciepło / o naiwności, że juz tak zostanie/ ... wkopałam je do ogrodu. Niestety wczoraj , czyli po tygodniu od wkopania....przyszedł deszcz ze śniegiem i zimnica. Roślinki na szybkiego zostały przykryte tym co było pod ręką żeby nie zmarzły ale mam obawy że jednak nie posłużyło im to zimno na dobre :cry: :cry: ..... Czy jest szansa że coś z tego będzie??? że nawet jeśli z wierzchu podmarzły puszczą póżniej od korzeni ??? /zakupione były w doniczce z dość przerośniętymi korzeniami/

Mirek_Lewandowski
09-04-2008, 17:03
Puszczą. Nie martw się.

patusia
09-04-2008, 18:49
witam. Mam pytanie. Pewnie nie mądre, ale właścicielką ogrodu zostałam niedawno i nie mam o tym zielonego pojęcia. Czy bzy i jaśmin można przycinać? Proszę o rade... :D

bluszczyk
09-04-2008, 19:16
Czy ktos moze wie jak sie nazywa krzew co kwitnie mi juz od miesiaca fioletowtymi listkami, ktore powoli zmieniaja sie na zielobne listki??? Krzaczek maly, przymiesiony z lasu.
Bylam w tym tygodniu w lesie tez i jest tego sporo.
Ludziska - pomozcie, bo mnie to strasznie meczy

A może to jest wawrzynek wilczełyko ? – aktualnie podlega ochronie gatunkowej.
Tu porównaj czy to jest to samo co masz w ogródku
http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Daphne_mezereum.htm

Kalmia
09-04-2008, 21:58
Kupiłam piękną wiśnię o zwisających gałęziach (Kiku-Shidare), po prostu cudo! Ale problem polega na tym, że kiedy wiśnia była w donicy, to była wyższa ode mnie i gałązki nie dosięgały ziemi, zaś posadzona w ogródku "zmalała" i piękne gałęzie, które zaraz zakwitną, położyły się na ziemi... W związku z tym mam pytanie - jak i kiedy ciąć??? :oops:

mb37
09-04-2008, 22:07
Słoneczko!
To nie jest głupi pomysł! W tym amoku w jaki wpadłam o najprostrzym rozwiązaniu nie pomyślałam!!!! A taniutkie liściaki kupię i zasadzę u rodziców, potem przesadzę - nic im nie będzie :D

dzięki

bartar
10-04-2008, 14:07
Podpowiedźcie prosze co mogło zaszkodzić mojej sośnie drobnokwiatowej.
Posadziłam ją wiosna 2007r. na jesieni zaczęły żółknąć igły i wygladała tak:

http://foto0.m.onet.pl/_m/59b2c05d637c90793acde18793d8f6e8,12,19,0.jpg


Teraz jest całkowicie wyschnięta i bez igieł.Czy to jakaś choroba? Mam glebę ciężką, gliniastą ale przed posadzeniem była wymieniona na lekką, piaskową.
Czy jest sens sadzenia w tym samym miejsu jeszcze raz takiej sosny?

Mirek_Lewandowski
13-04-2008, 20:48
1. przenawożona
2. pędraki podgryzły
3. opieńka wykończyła
4. .....?
5. Chłopcy w czasie budowy betoniarkę myli albo worek z wapnem pękł :wink:
Jak wyglądały korzenie i szyja korzeniowa po wykopaniu?
Sadzić? Nie wiem. Bez ustalenia przyczyn padnięcia ryzyko.
Gatunek na rdzę jest odporny, raczej można wykluczyć grzybka.

aneczka115a
15-04-2008, 12:55
Mam pytanko do specjalisty, ponieważ chciałabym kupić żywopłot ale naprawdę nie wiem jaki :( myślę nad grabem, możesz coś powiedzieć na jego temat z góry dziękuję.

Ninus
15-04-2008, 15:41
WItam
Mam pytanko, kupiłam w zeszłym tygodniu ambrowiec szczepiony na pniu (w donicy). Posadziłam go przedwczoraj i chciałabym przyciąć koronę - uformować w kształt kulki. Mogę go ciachnąć już teraz? Czy trochę poczekać?
Pozdrawiam

Mirek_Lewandowski
15-04-2008, 20:10
A ciachnij.. jeśli czujesz potrzebę przeprowadzenia owego zabiegu.

beciaw2
16-04-2008, 10:56
Na sobotę zaplanowaliśmy karczowanie krzaczorów (zdięcia w klubie "ugorów") po ścięciu na świeżo pniaczki będą smarowane Randapem. Jak długo środek ten musi być "wciągany" przez roślinę żeby zapobiegł odrastaniu? Kiedy będę mogła się zabrać za przekopywanie?

Mirek_Lewandowski
16-04-2008, 18:04
No nie rozumiem... Jak chcesz przekopywać to korzenie wykopiesz. Po co tu Roundup?

beciaw2
18-04-2008, 10:30
Bo te zarazy śnieguliczki, bzy i śliwy to najmniejszego kawałka korzenia odrastają. Nie będę wykopywać wszystkiego, tylko co większe karpy co będą wystawać nad powierzchnię. Słyszałam że jak się posmaruje randapem większy pniak (taki główny) to wszystkie odrosty od niego, połączone korzeniami też padną. Prawda to czy bujda?

sevage&ivi
18-04-2008, 14:24
becia- jak masz za dużo bzu to możesz mi kilka maluchów przysłać :roll: ja się będę baaardzo z niego cieszyć... :)

Mirku pytanie dot. czarnego bzu.
Kupiłam sadzonkę z 3 pędami głównymi (ok 15cm każdy). Wsadziłam w ziemię 4 dni temu i zaczyna rosnąć jak szalone (z każdego pędu wychodzą nowe pędy.. ). A ja chciałabym uformować z tego "krzaczka" ładne drzewko :)
Pytanie moje brzmi: jak szybko mogę zacząć formować tą dość świeżo posadzoną roślinkę? Bo zgodnie z zasadami, chcę zostawić jeden pęd główny i w niego "pakować" całą siłę roślinki, niech mi urośnie odpowiednio wysoki, potem ciachnę od góry i będę go "rozkładać". Ale nie mam jeszcze doświadczenia w tym temacie i nie wiem kiedy mam dokonać pierwszego cięcia, żeby sadzonki zanadto nie osłabić i nie zmarnować.. :(

Mirek_Lewandowski
18-04-2008, 19:06
Tak szczerze mówiąc, to ja tego w formie drzewka nie widziałem. To rośnie krzaczasto i wiecznie będą wyłazić nowe pędy z szyi korzeniowej. A tnij, jak chcesz i kiedy chcesz. Nie przypuszczam, aby dało się temu zaszkodzić :wink:

sevage&ivi
18-04-2008, 22:10
ja widziałam raz, w którymś numerze działkowca i zakochałam się na amen :D
A nawet jeśli mi wielkie krzaczysko z tego wyrośnie, to mojej działce to nie bardzo zaszkodzi ;)

annko
19-04-2008, 12:25
Przesadzając morelę na nowe miejsce zauważyłam na korzeniach narośla, guzy.Największy był rozmiarów orzecha włoskiego.Wszystkie wycięłam i spaliłam ,a morelę posadziłam na nowe miejsce .Co to takiego? I co się z tym robi ? :roll:

Mirek_Lewandowski
19-04-2008, 19:52
Agrobacvterium tumefaciens- guzowatość korzeni.
Na śliwie,brzoskwoini, moreli, wiśni, czereśni.
Sadzić na glebie lekko kwaśnej. Niszczyć rośliny z naroślami na korzeniach. Nie sadzić po burakach. Zaprawianie systemu korzeniowego środkami miedziowymi.

bonetka
21-04-2008, 10:21
Witam serdecznie
jak dobrze, że jest takie pogotowie :) to wspaniały pomysł, że Ktoś chce podzielić się wiedzą , doświadczeniem i POMÓC .
Mam duży teren 6100 mk2 i są posadzone różne rośliny w takich grupach na reszcie będzie trawnik . ,Ponieważ tego jest dużo to nie chciałabym pielić i pielić bez końca . Teraz będzie zakładane nawodnienie .
Pytanie ....czy rzeczywiście geowłóknina położona pod korą spowoduje , że chwasty nie będą rosły . Bo jeszcze teraz mogę to zrobić ( wiem , że część roślin się zmarnuje bo nikt z jakimiś maluszkami nie będzie się bawił ). Ten dom jest na Mazurach mam zawsze tabuny gości a nie da się siedzieć i w kuchni i przy roślinkach jednocześnie .
Bardzo proszę o poradę ......
Wiem , że Państwo tu o poważnych sprawach a ja o takiej głupotce ale każdy ma inne zdanie i nie wiem co robić
Jeśli takie pytanie już gdzieś było ...to proszę mi wybaczyć i przepraszam ...
Na pewnej części miała być " łąka kwietna" ...ale czy będzie ładnie ? ( chwasty ?).....może dać sobie spokój tylko zostawić trawnik ?....

moniga
21-04-2008, 17:35
Mirku, pomocy.
Z miesiac temu kupiliśmy wierzbę tą taką powykręcaną. Niestety ze względu na niesprzyjające warunki przestała z jakieś 2 tygodnie w garażu i tam ją totalnie zaniedbaliśmy jesli chodzi o podlewanie, bryła korzyniowa była w worku foliowym. Jak ją wsadzaliśmy to listeczka które zaczęła puszczać jak ją kupowaliśmy miała przyschnięte. Teraz juz chyba 3 tydzień jest w ziemi, słoneczko na niebie systematycznie podlewana i nic. Dzisiaj zdecydowaliśmy sie trochę poprzycinać i okazało się że gałązki ma zdrewniałe :( widać że na samym dole zaczyna coś wypuszczać z tego głównego pędu. Co z nia robić? Przycinać czy zostawić i może coś powypuszcza. Jeśli przycinać to jak daleko?

iga9
21-04-2008, 18:48
Hmm
a ja mam pytanko o sianie trawnika. Czytam tu już wszystkie wątki na forum i dziś cały dzień obrabiałam swoje małe poletko pożyczając w tym celu nawet walec :wink: I w tych wątkach ludzie piszą, że nasiona posypać torfem. I pytanie brzmi - jakim torfem. Ja posiadam tylko torf kwaśny do iglaków - taki ma być? Może dla wszystkich to oczywiste , bo w tych wątkach nikt nie pytał , ale dla mnie nie 8) No i czy po ew. posypaniu tym torfem znowu walcować? Na razie po posianiu zagrabiłam, zwalcowałam i podlewam cały dzień. I powiem,że na moje oko nie wyobrażam sobie, ze to urośnie :lol:
Mirek będę jak zawsze bardzo zobowiązana za pomoc :D

Mirek_Lewandowski
21-04-2008, 20:24
bonetka- nie jestem zwolennikiem wyściełania ogrodu szmatami. To samo, albo i lepiej można osiągnąć ściółkując korą.
moniga- zdaje się, że spokojnie możesz wywalić. Odbija podkładka.
iga9- posiałaś, pograbiłaś, podlewasz.... no to teraz już podlewaj dalej i nie kombinuj. :wink: , urośnie.

bonetka
21-04-2008, 20:56
Mirku .. przesyłam wirtualny koszyczek wiosennych kwiatków ...z wizytówką
......DZIĘKUJĘ...... :)

iga9
21-04-2008, 20:56
Mirek dzięki - popatrz jedna twoja odpowiedź a zero roboty :lol: To lubię :wink: :lol:

Mirek_Lewandowski
21-04-2008, 21:30
moniga, przepraszam, nie doczytałem. Jeśli to "pogięta", to może być i pewno jest na swoich korzeniach. Wetknij, podlewaj i zobacz, co wyrośnie. Wywalić zawsze się zdąży.

pozeracz
21-04-2008, 21:41
Nawet jak cos tam jej sie dzieje to przeciez wierzba mandzurska to prawie jak perz, trzeba sie bardzo starac zeby nie przezyla. :wink:

NERJA
22-04-2008, 07:55
czy można jeszcze w jakiś sposób uratować cyprysy....?

kupiłam OKAZYJNIE oczywiście w markecie budowlanym cyprysy wysokie jak chciałam, czyli ok. 2m. Jak ktoś wcześniej już pisał - pięęęękne bez korzeni.
:oops:
aż wstyd pisać, że nie pomyślałam. kopane, bryła korzeniowa tak obcięta, by zmieścić do średniej donicy. jak wyjęłam przy sadzeniu, to ech... ale nie było komu odwieźć do marketu, więc teraz tkwią w ziemi. podsypałam ziemią dla iglaków, podlewam codziennie (?), nawiozłam czymś dla iglaków.

coś jescze mogę im podać? czy tylko czekać na patyki... jakiś magnez, mikoryzę?

pozeracz
22-04-2008, 09:35
Sa zwolennicy i przeciwnicy takiej metody ale sprobuj w sklepie ogrodniczym kupic preparat o nazwie Asahi i nawoz o nazwie Plantstarter 10-52-10. Zastosuj zgodnie z instrukcja na opakowaniu, laczac oba srodki w jednym roztworze. Po tygodniu powtorz. I nie podlewaj codziennie, podlewa sie po posadzeniu raz solidnie, a pozniej jedynie utrzymuje wilgotnosc na odpowiednim dla danego gatunku poziomie, w tym przypadku wysokim, ale bez zatapiania.

Sloneczko
22-04-2008, 12:27
Ja mam pytanie odnośnie terminu potraktowania brzoskwiń sillitem, czy nie jest za późno? Opryskiwacz był używany na budowie i dopiero teraz go odzyskałam.

betka35
22-04-2008, 15:14
I jeszcze raz ja :oops: Kupiłam jesienią thuje brabanty z korzeniem w workach a właściwie w takich siateczkach w OBI/z bryłą korzeniową- teoretycznie :wink: / Korzenie wiadomo...obciachane i niestety po jakimś bytowaniu w sklepie troszkę z wysuszoną ziemią...ale same thuje nie wyglądały żle :wink: . Wkopaliśmy i było OK aż do marca....jak część zaczęło brązowieć i usychać. Część usuneliśmy ale mimo podlewania i nawożenia następne schną..... co to może być?? nie przyjęły się ?? czemu tak późno to sygnalizują.....a może to coś je podrzera od spodu ??? /podkopywał sie kret/ może to coś innego :cry: :cry: :cry: tak czy inaczej najwyżej je wyrzucę...nie będzie innej rady :cry:

Mirek_Lewandowski
22-04-2008, 20:24
Tanie mięso psy jedzą.. i tyle. 88 razy pisał Pinus, pisałem ja. Albo inaczej.. z g.. bata nie ukręci. A porządnych szkółek dostatek.
A Syllitem- nie zaszkodzi, trudno radzić, bo w różnych regionach kraju wegetacja w różnej fazie i przesunięcie jest o ok. 2 tygodnie.

Pinus
23-04-2008, 09:55
.. z g.. bata nie ukręci.
Mimo szczerych chęci... :D :D :D
..

mikita
23-04-2008, 10:33
Dostałam oleandra (sadzonka pozostała po przesadzeniach), posadziłam w torfie, ściółkowałam korą i schnie:((( da się jakoś uratować?

Pinus
23-04-2008, 11:15
...posadziłam w torfie, ściółkowałam korą i schnie:((( da się jakoś uratować?
A dlaczego posadziłaś w torfie, jeżeli można spytać :wink: .
..

mikita
23-04-2008, 11:21
hmm, jako laik ogrodnictwa:
a) posłuchałam osoby dającej mi sadzonkę
b) czytałam, że lubią kwaśną ziemię
c) jak kupowałam ziemię, to prosiłam o odpowiednią dla oleandrów

P.S. czy oleander to to samo co różanecznik?

mikita
23-04-2008, 11:22
hmm sprawdziłam :oops:

Posadziłam różanecznika :oops:

Pinus
23-04-2008, 11:32
P.S. czy oleander to to samo co różanecznik?
Zupełnie co innego :)
..

mikita
23-04-2008, 11:44
A usychającego różanecznika da się uratować?

Pinus
23-04-2008, 12:21
A usychającego różanecznika da się uratować?
Ja nie wiem co mu dolega a więc czy da się go uratować.
No, podlewaj (ale bez przesady) i zacieniuj go, jeżeli posadziłaś przez przypadek w miejscu słonecznym. Nie stosuj absolutnie żadnych nawozów!! .
..

mikita
23-04-2008, 12:25
Nawozóa żadnych nie dawałam, rośnie w cieniu:) czyli pozostaje czekać...

Sloneczko
23-04-2008, 13:32
A Syllitem- nie zaszkodzi, trudno radzić, bo w różnych regionach kraju wegetacja w różnej fazie i przesunięcie jest o ok. 2 tygodnie.

Chyba jednak zrezygnuję. Może jesienny Miedzian wystarczy? Brzoskwinka rozwinęła już wszystkie kwiaty :)

jaki
28-04-2008, 17:04
Czy drzewa owocowe mogą rosnąć w trawie, czy koniecznym jest obkopywanie ich.. W tej chwili mają 2 lata obkopuje je, ale już mi sił brak, bo trawnik tak szybko zarasta,

duduś
28-04-2008, 18:23
Mirku może pytanie wyda Ci się nietypowe ale co tam : czy jeżeli rośliny na tzw. gleby słabe lub suche- nie wymagające - posadzę w glebie żyznej - , próchniczej to może im to w jakis sposób zaszkodzić? może głupie pytanie ale wolę wiedzieć :oops:

Mirek_Lewandowski
28-04-2008, 20:46
Mirku może pytanie wyda Ci się nietypowe ale co tam : czy jeżeli rośliny na tzw. gleby słabe lub suche- nie wymagające - posadzę w glebie żyznej - , próchniczej to może im to w jakis sposób zaszkodzić? może głupie pytanie ale wolę wiedzieć :oops:

Różnie może być. Np. pospolita nasturcja wypuści w żyznej glebie pędy jak dynia, ale kwitnąć nie będzie prawie wcale ( i wiele roślin tak się zachowa- straci pokrój, wybuja, położy się, będzie wrażliwe na choroby) W przypadkach skrajnych (roślin nie lubiących nadmiaru wody) mogą nawet zgnić. Dotyczy to wielu bylin skalnych (kserofity).
No ale trudniej chyba "polepszyć" glebę, niż "pogorszyć". Wystarczy trochę żwiru...

jaki
28-04-2008, 21:15
Panie Lewandowski wysyłam sprzeciw, moje pytanie było pierwsze , dlaczego mi Pan nie odpowiedział, a moja sprawa to sprawa życia albo śmierci. haruje na tej mojej posiadłości, i nie wiem czy te moje drzewa owocowe mogą rosnąć w trawie czy nie.Błagam o odpowiedż :lol: :lol: :cry: :cry:

Mirek_Lewandowski
28-04-2008, 21:24
Panie Lewandowski wysyłam sprzeciw, moje pytanie było pierwsze , dlaczego mi Pan nie odpowiedział, a moja sprawa to sprawa życia albo śmierci. haruje na tej mojej posiadłości, i nie wiem czy te moje drzewa owocowe mogą rosnąć w trawie czy nie.Błagam o odpowiedż :lol: :lol: :cry: :cry:

Mogą, mogą.. :D Byle w regularnie koszonej, a nie w badylach. No i konkurencja o wodę i nawóz- jednego i drugiego trzeba więcej.

jaki
28-04-2008, 21:29
Mirku nawet nie wiesz ile mi pomogłeś. Już wszystko wiem , no prawie wszystko ale wiem nareszcie o co chodzi, Wielkie dzięki :lol: :lol: :lol:

duduś
29-04-2008, 09:26
moje pytanie też było "na śmierć i życie " :wink: więc dzięki Panie Mirku!!! :D

ms.
29-04-2008, 13:09
na forum już było, ale chciałabym się dopytać.

Mam młodego dęba na działce i w najbliższej okolicy kilkanaście, które tradycyjnie męczy mączniak. Stawiam na rzekomego. Lada moment wypuszczą młode listki.

I moje pytanie: rozpocząć pryskanie już czy poczekać aż rozwiną się liście?

Pinus
29-04-2008, 13:34
na forum już było, ale chciałabym się dopytać.

Mam młodego dęba na działce i w najbliższej okolicy kilkanaście, które tradycyjnie męczy mączniak. Stawiam na rzekomego. Lada moment wypuszczą młode listki.

I moje pytanie: rozpocząć pryskanie już czy poczekać aż rozwiną się liście?
A ja stawiam na mączniaka prawdziwego :D .
Czekać i obserwować, a po zauważeniu pierwszych objawów choroby pryskać.
..

Mirek_Lewandowski
29-04-2008, 14:37
na forum już było, ale chciałabym się dopytać.

Mam młodego dęba na działce i w najbliższej okolicy kilkanaście, które tradycyjnie męczy mączniak. Stawiam na rzekomego. Lada moment wypuszczą młode listki.

I moje pytanie: rozpocząć pryskanie już czy poczekać aż rozwiną się liście?
A ja stawiam na mączniaka prawdziwego :D .
Czekać i obserwować, a po zauważeniu pierwszych objawów choroby pryskać.
..

Pierwszy oprysk już na pękający pąk.

ms.
29-04-2008, 15:06
bardzo dziękuję.
Akurat teraz jest dobry czas na pierwszy oprysk.

NERJA
30-04-2008, 08:38
jaką ziemię powinnam podsypać pod zakładany żywopłot z bukszpanu? ok. 20 cm.

Mirek_Lewandowski
30-04-2008, 17:24
Tak blisko: :D
http://www.muratordom.pl/ogrod-i-otoczenie/zrob-to-sam/obwodki-z-bukszpanu,6212_913.htm

ed-mar
30-04-2008, 22:13
Czy teraz, jak juz sa przyrosty można przesadzać młode sosenki (takie ok. 60-70 cm wysokości) ????.

Mirek_Lewandowski
01-05-2008, 20:46
Nie.

goja
02-05-2008, 12:42
Mam pytanko dotyczące thuji smaragd. Czy to prawda że jako jeden z nielicznych żywotników nie lubi mocno kwaśnego podłoża. Powiększyliśmy
ogród o kawałek i teraz czeka mnie przesunięcie 1,5 metrowych thuji. Sadziłam je 3 lata temu w kwaśne dołki, a gdzieś doczytałam że wcale kwaśne nie wskazane.
Boję się tego przesadzania, czy głęboko mogą sięgać już korzenie?

pozdrawiam

adinek
02-05-2008, 18:48
To i ja bede miał laickie pytanie na temat trawnika. Mianowicie zamierzam opryskać trawnik mniszkiem substrala, aby pozbyć się mleczy. Na opakowaniu jest napisane: "Preparat należy stosować na co najmniej 4 godziny przed spodziewanym deszczem". Jest to tylko ostrzeżenie przed tym, ze jesli w czasie 4 godzin spadnie deszcz to trzeba bedzie powtorzyc zabieg czy chodzi też o to, ze po czasie 4h fajnie by bylo gdyby trawnik pokropił deszcz, ewentulanie samemu go podlać?

Mirek_Lewandowski
02-05-2008, 19:50
Mam pytanko dotyczące thuji smaragd. Czy to prawda że jako jeden z nielicznych żywotników nie lubi mocno kwaśnego podłoża. Powiększyliśmy
ogród o kawałek i teraz czeka mnie przesunięcie 1,5 metrowych thuji. Sadziłam je 3 lata temu w kwaśne dołki, a gdzieś doczytałam że wcale kwaśne nie wskazane.
Boję się tego przesadzania, czy głęboko mogą sięgać już korzenie?

pozdrawiam
A jakie żywotniki lubią mocno kwaśne podłoże? :o
Jeśli lekka gleba, to system korzeniowy spory. Trzeba z dużą bryłą. Zła wiadomość- za późno- ruszyły. Mamy maj i przyśpieszenie wegetacji spore.

Mirek_Lewandowski
02-05-2008, 19:50
ostrzeżenie przed tym, ze jesli w czasie 4 godzin spadnie deszcz to trzeba bedzie powtorzyc zabieg

agal-b
03-05-2008, 16:26
Moja znajoma zamierza wybudować garaż, przeszkadzają jej w tym thuje smaragd prawie 2 m.
Dzwoniłam do firmy, która ma specjalny sprzęt (Holmac) i zamierzam wykopać te thuje ze sporą bryłą korzeniową, ale dopiero pod koniec sierpnia.
W związku z tą operacją moje pytanie, jak prawidłowo przygotować podłoże by thuje dobrze zniosły przeprowadzkę?
Nadmieniam, że nasza działka jest po budowie a więc bardzo uboga w składniki odżywcze.

Mirek_Lewandowski
03-05-2008, 19:36
Jeśli będzie sucho, to porządnie podlać przed przesadzaniem, lepiej bryła się będzie trzymać. Posadzić, podlewać obficie i tyle. Żadnych nawozów i torfów.

anna_p
04-05-2008, 14:26
P.Mirku mam pytanie odnośnie tui. Moje tuje zaatakowała chyba jakaś choroba, nie mam pojęcia co to jest , prosze o radę. Tuje od środka maja czarne liście i całe gałązki, , jakby takie robaczki.Z góry dziekuje za odpowiedż.

nunek
04-05-2008, 16:21
Przed kwitnięciem zrobiłem oprysk brzoskwiń Syllitem ,obecnie zauważyłem
zwijające się liście ,czy ponowny oprysk nie zaszkodzi brzoskwiniom?

Pozdrawiam

Mirek_Lewandowski
04-05-2008, 20:25
P.Mirku mam pytanie odnośnie tui. Moje tuje zaatakowała chyba jakaś choroba, nie mam pojęcia co to jest , prosze o radę. Tuje od środka maja czarne liście i całe gałązki, , jakby takie robaczki.Z góry dziekuje za odpowiedż.
Ja też nie mam pojęcia. Czarne, czy robaczki? Na podstawie takiego opisu to ja nie wiem.

Mirek_Lewandowski
04-05-2008, 20:26
Przed kwitnięciem zrobiłem oprysk brzoskwiń Syllitem ,obecnie zauważyłem
zwijające się liście ,czy ponowny oprysk nie zaszkodzi brzoskwiniom?

Pozdrawiam
http://www.e-ogrody.com/tygodnik/choroby_brzoskwi%C5%84,188,250.html

duduś
04-05-2008, 22:41
Panie Mirku ostatnio doczytałam ( trochę za póżno) że jodła kalifornijska lubi podłoże wapienne , ja kilka lat temu posadziłam ją razem z sosnami w torfie ( i zastanawiałam sie dlaczego nie rośnie :evil: ) Czy mogę jeszcze temu drzewku pomóc czy już dalej będzie tak zdechle rosnąć, zaznaczam że doły w które upchałam ten torf miały 70 cm/ 50 cm więc troche tego było , jak teraz zwapniować taka ilość?

mikita
05-05-2008, 10:52
Ja z kolejnym pytaniem:)

Nasz (a raczej mojej mamy) ogródek chcemy uporządkować. Pozbyłam się już chwastów :lol: :lol: :lol: i przekopaliśmy ziemię pod trawnik, ale... mamy posadzone róże, rozchodnik, "kapustę", asparagus (chyba tak to się zwie - u nas się mówi szparagus), posadziłam też już cebulki mieczyków, jest jeszcze krzaczek bukszpanu. Chcieliśmy z tego zrobić jedną ładną dużą rabatę. Czy mogę to teraz poprzesadzać?

agal-b
05-05-2008, 11:57
Oglądałam wczoraj thuje, te które zamierzam w sierpniu przesadzić. Jedna z nich stała za blisko kontenera na śmieci i z jednej strony gałązki zrobiły się suche.
Co mam zrobić;
1. Czy wyciąć te suche i czekać aż wyspuści nowe?
2. Poczekać aż je przesadzę i jak się przyjmą na nowym miejscu wtedy próbować "uleczyć" suche miejsce?

kirkris
05-05-2008, 18:16
Witaj,
mam wielką prośbę - czy mógłbyś spojrzeć na pytanie które zadałem na forum:
http://forum.muratordom.pl/jak-zneutralizowac-wapno-na-glebie,t130469.htm

Nie wiem co powinienem zrobić a boję się że drzewo całkiem zmarnieje :(

pozdrawiam

KK

dusia2006
06-05-2008, 11:55
Mirku
na wszystkich moich i nie tylko leśnych sosnach na igłach pojawiły się pomarańczowe grudki, kropki, w tym miejscu igły jakby schną :cry:
Co to za badziewie? czy jest groźne? Duuuuużo mam tych sosen i opryski będą chyba niemożliwe
W ubiegłym roku jesienią dużo igieł na młodych przyrostach uschło i opadło.
Czy to co teraz się pojawiło spowoduje uschnięcie igieł tak jak w zeszłym roku?

Mirek_Lewandowski
06-05-2008, 21:21
Ja z kolejnym pytaniem:)

Nasz (a raczej mojej mamy) ogródek chcemy uporządkować. Pozbyłam się już chwastów :lol: :lol: :lol: i przekopaliśmy ziemię pod trawnik, ale... mamy posadzone róże, rozchodnik, "kapustę", asparagus (chyba tak to się zwie - u nas się mówi szparagus), posadziłam też już cebulki mieczyków, jest jeszcze krzaczek bukszpanu. Chcieliśmy z tego zrobić jedną ładną dużą rabatę. Czy mogę to teraz poprzesadzać?
No teraz nie pora. Póżno. Wszystko rośnie. Ale- jeśli z bryłą ziemi, bez jej rozsypania, dobrze podlać... Łatwo na glinie, jeśli gleba piaszczysta, to trudno.

Mirek_Lewandowski
06-05-2008, 21:24
Panie Mirku ostatnio doczytałam ( trochę za póżno) że jodła kalifornijska lubi podłoże wapienne , ja kilka lat temu posadziłam ją razem z sosnami w torfie ( i zastanawiałam sie dlaczego nie rośnie :evil: ) Czy mogę jeszcze temu drzewku pomóc czy już dalej będzie tak zdechle rosnąć, zaznaczam że doły w które upchałam ten torf miały 70 cm/ 50 cm więc troche tego było , jak teraz zwapniować taka ilość?.
Jeśli kilka lat temu, to pH już tam pewno takie, jak i gleby dookoła. Problem w tym, że torf przesuszony nie przyjmuje wody no i jałowy jest- zero składników pokarmowych. Jej potrzeba teraz chyba wody i nawozu- ale w granicach rozsądku tego drugiego.
Tyle razy pisałem- po co ten torf. A swoją drogą kto to wymyślił, że bez tego nie można się obejść. Efekty opisałeś.

Mirek_Lewandowski
06-05-2008, 21:26
Oglądałam wczoraj thuje, te które zamierzam w sierpniu przesadzić. Jedna z nich stała za blisko kontenera na śmieci i z jednej strony gałązki zrobiły się suche.
Co mam zrobić;
1. Czy wyciąć te suche i czekać aż wyspuści nowe?
2. Poczekać aż je przesadzę i jak się przyjmą na nowym miejscu wtedy próbować "uleczyć" suche miejsce?
Suche wyciąć, coby estetycznie wyglądało, ale póki tam ciemno, to nie zazieleni się.

Mirek_Lewandowski
06-05-2008, 21:36
Mirku
na wszystkich moich i nie tylko leśnych sosnach na igłach pojawiły się pomarańczowe grudki, kropki, w tym miejscu igły jakby schną :cry:
Co to za badziewie? czy jest groźne? Duuuuużo mam tych sosen i opryski będą chyba niemożliwe
W ubiegłym roku jesienią dużo igieł na młodych przyrostach uschło i opadło.
Czy to co teraz się pojawiło spowoduje uschnięcie igieł tak jak w zeszłym roku?

Prawdopodobnie Coleosporium tussilaginis- rdza pęcherzykowata igieł sosny. To żólte to ecjospory. Oprysk końcem lata i jesienią - Amistar, Bayleton, Saprol, Dithane, Pencozeb.

kirkris
06-05-2008, 22:22
dzięki za poradę :)

agal-b
06-05-2008, 22:30
Oglądałam wczoraj thuje, te które zamierzam w sierpniu przesadzić. Jedna z nich stała za blisko kontenera na śmieci i z jednej strony gałązki zrobiły się suche.
Co mam zrobić;
1. Czy wyciąć te suche i czekać aż wyspuści nowe?
2. Poczekać aż je przesadzę i jak się przyjmą na nowym miejscu wtedy próbować "uleczyć" suche miejsce?
Suche wyciąć, coby estetycznie wyglądało, ale póki tam ciemno, to nie zazieleni się.
Wielkie dzięki za odpowiedź :lol: :lol:
Gapa ze mnie zapomniałam dodać - kontener już nie zasłania tej thuji.

anna_p
07-05-2008, 08:47
P.Mirku mam pytanie odnośnie tui. Moje tuje zaatakowała chyba jakaś choroba, nie mam pojęcia co to jest , prosze o radę. Tuje od środka maja czarne liście i całe gałązki, , jakby takie robaczki.Z góry dziekuje za odpowiedż.
Ja też nie mam pojęcia. Czarne, czy robaczki? Na podstawie takiego opisu to ja nie wiem.

To są małe robaczki, i jest ich mnóstwo.

glilka
07-05-2008, 19:11
mam pytanie dot. wisterii - kupilam w zeszlym roku mloda wisterie ok 50 cm, posadzilam ja pod furtka (obok pergoli z roz) i przestalam kochac z mysla, ze jak znajde miejsce to ja przesadze. Wcale nie urosla, na zime caly jej ped zakopalam ziemia a teraz na wiosne wyciagnelam (dalej jest mala) i ma 5 pakow kwiatowych - wyglada to jak zwisajacy klos / lubin ? Chcialam ja przesadzic ale nie wiem czy jej nie zaszkodze? Czemu tak polubila to miejsce (mam 2ga za domem od ok 10 lat - nie rosnie / nie kwitnie) -> czemu ta mlodziutka taka chetna? Moze pomogl jej obornik podsypany wiosna rozom :lol: :oops: ?

Mirek_Lewandowski
07-05-2008, 20:07
A skąd mam wiedzieć? :D Widać jej dobrze. Jak przesadzisz, może być gorzej.

Mirek_Lewandowski
07-05-2008, 20:10
To są małe robaczki, i jest ich mnóstwo.

Nie robaczki, a owady. Konkretnie mszyce. Miodownica żywotnikowa lub miodownica cyprysikowa. Czarne to grzyby sadzakowe rozwijające się na spadzi.
Najlepsze preparaty układowe- Mospilan 20 SP 0,02 % lub Confidor 200 SL- 0,04 %.

anna_p
08-05-2008, 15:38
To są małe robaczki, i jest ich mnóstwo.

Nie robaczki, a owady. Konkretnie mszyce. Miodownica żywotnikowa lub miodownica cyprysikowa. Czarne to grzyby sadzakowe rozwijające się na spadzi.
Najlepsze preparaty układowe- Mospilan 20 SP 0,02 % lub Confidor 200 SL- 0,04 %.
Dziękuję za odpowiedż.Pozdrawiam

pozeracz
08-05-2008, 17:59
Calkiem niezle na mszyce dziala tez Actara.

Sloneczko
08-05-2008, 19:07
Poczytałam trochę o tym środku i nie rozumiem tego opisu:

Ze względu na selektywność dla owadów pożytecznych środek jest przydatny w integrowanych programach ochrony roślin.

A zaraz poniżej:

Określenie toksyczności: dla pszczół – bardzo toksyczny.

Zresztą w innych środkach, niby selektywnych, są identyczne zapisy.
Więc jak to jest z tym bezpieczeństwem owadów pożytecznych?

pozeracz
08-05-2008, 22:07
Ze względu na selektywność dla owadów pożytecznych środek jest przydatny w integrowanych programach ochrony roślin.

A zaraz poniżej:

Określenie toksyczności: dla pszczół – bardzo toksyczny.
Przez owady pozyteczne nalezy w tym przypadku rozumiec te ktore sluza do biologicznej ochrony roslin albo do poprawy zapylania.

Sloneczko
08-05-2008, 22:49
Nie o to mi chodzi :oops:

Może ja źle rozumiem. Dla mnie środek selektywny dla owadów pożytecznych to taki, który tym owadom nie czyni krzywdy.
Do takich należy i pszczoła.

A tu nagle taki wpis, że dla pszczół preparat jest bardzo toksyczny :o

bluszczyk
09-05-2008, 08:59
Ze względu na selektywność dla owadów pożytecznych środek jest przydatny w integrowanych programach ochrony roślin.

A zaraz poniżej:

Określenie toksyczności: dla pszczół – bardzo toksyczny.
Przez owady pozyteczne nalezy w tym przypadku rozumiec te ktore sluza do biologicznej ochrony roslin albo do poprawy zapylania.

To prawda, ale też trzeba dodać, że mogą lub nie, być włączone do tej grupy pozostałe owady żyjące w środowisku naturalnym odgrywające rolę reduktorów szkodników roślin. Nie wszystkie mają zastosowanie jako preparaty w biologicznej ochronie.
Ponadto selektywność preparatu może w niektórych przypadkach dotyczyć pewnej grupy owadów.


Nie o to mi chodzi :oops:

Może ja źle rozumiem. Dla mnie środek selektywny dla owadów pożytecznych to taki, który tym owadom nie czyni krzywdy.
Do takich należy i pszczoła.

A tu nagle taki wpis, że dla pszczół preparat jest bardzo toksyczny :o

Sens selektywności wyjaśnił pozeracz, ale w przypadku pszczół, jeżeli preparat byłby selektywny to na etykiecie instrukcji stosowania byłoby jednoznacznie zaznaczone, że jest selektywny dla tych owadów.
Jeżeli mowa o ACTARA 25 WG to:
OKRES PREWENCJI DLA PSZCZÓŁ (okres zapobiegający zatruciu): 10 dni.
natomiast
OKRES PREWENCJI DLA LUDZI I ZWIERZĄT (okres zapobiegający zatruciu): NIE
DOTYCZY.

Czasem tak jest, że preparat jest nietoksyczny dla ludzi, a bardzo toksyczny dla pszczół i odwrotnie.
Trzeba również doczytać o tych prewencjach dla pszczół i dobierać tak preparaty aby zachować odpowiedni czas w którym pszczoły od zastosowania środka do momentu nalotu nie będą się stykały z tym preparatem.
Jak wynika z tego co umieściłem wyżej, okres prewencji czasem dotyczy ludzi i zwierząt, stąd należy również stosować się do tych zaleceń. W naszych ogrodach przebywają dzieci, zwierzaki, dlatego trzeba wziąć pod uwagę i ten aspekt.
Jak już tu wcześnie pisano, trzeba koniecznie czytać w całości instrukcję stosowania środka ochrony roślin, ze zrozumieniem. :P :wink:

Sloneczko
09-05-2008, 11:33
Mogę pytać dalej? ;)

Jeśli jest tak, że to mrówki wyprowadzają mszyce na rośliny, czy nie wystarczyłoby wysypywać środków p. mrówkom wokół drzewek? Chyba, że mszyce latają? ;)

bluszczyk
09-05-2008, 15:00
Mogę pytać dalej? ;)

Jeśli jest tak, że to mrówki wyprowadzają mszyce na rośliny, czy nie wystarczyłoby wysypywać środków p. mrówkom wokół drzewek? Chyba, że mszyce latają? ;)
latają, też :wink:
Są to migrujące uskrzydlone samiczki. Ich zadaniem jest kolonizacja nowych roślin. W sezonie mamy samice uskrzydlone i nieuskrzydlone. Wtedy obywają się bez samca i rodzą dzieworodnie młode mszyce.
Samce też mogą latać, ale ich rola jest drugorzędna, chociaż nie do końca. Po kopulacji samiczki składają jaja, które zimują. Ale różnie to bywa i co zimuje uzależnione jest to od gatunku mszycy. Temat trochę skomplikowany, aby można go było uogólniać. :roll: :P

Mirek_Lewandowski
09-05-2008, 20:34
mrówki wyprowadzają mszyce na rośliny,

Nie wyprowadzają.. a niby to skąd?

Sloneczko
10-05-2008, 00:51
Mrówki dają mszycom w swoich mrowiskach schronienie na zimę. Karmią je i dbają o nie. A gdy jest już ciepło, wyprowadzają je z mrowisk (każda kolonia mszyc na liściach ma swoich mrówkowych strażników) na rośliny. I delektują się słodzikiem, który mszyce wytwarzają.

Słyszałam w radiu. Na moj dusiu ;)

Mirek_Lewandowski
11-05-2008, 15:23
Mrówki dają mszycom w swoich mrowiskach schronienie na zimę. Karmią je i dbają o nie. A gdy jest już ciepło, wyprowadzają je z mrowisk (każda kolonia mszyc na liściach ma swoich mrówkowych strażników) na rośliny. I delektują się słodzikiem, który mszyce wytwarzają.

Słyszałam w radiu. Na moj dusiu ;)

Bzdura. Swoją drogą różne bzdury w radiu słyszałem.

ksyrpo
11-05-2008, 22:49
http://pogotowieogrodnicze.pl/zdjecia/mr%F3wki5a.jpg
http://www.pogotowieogrodnicze.pl/zdjecia/mrowki3a.jpg

Sloneczko
12-05-2008, 00:00
Bzdura. Swoją drogą różne bzdury w radiu słyszałem.

Nie słuchaj pogadanek politycznych. Ot co ;) Janusz nie słucha :D

Joannka
12-05-2008, 00:49
witam
zakupilam wlasnie sosnę wejmutkę i po tygodniu zauważyłam że igły na końcach żółkną a sama końcóweczka jest brązowa
co to może być i jak mogę temu zaradzić?
Proszę o pomoc :(

Mirek_Lewandowski
12-05-2008, 13:08
Nitk chyba nie pomoże na podstawie tych informacji i nie znając historii rośliny.

Mirek_Lewandowski
12-05-2008, 13:13
Bzdura. Swoją drogą różne bzdury w radiu słyszałem.

Nie słuchaj pogadanek politycznych. Ot co ;) Janusz nie słucha :D
:D
Tu o symbiozie. Ale u mszycy na ogól jesienią pojawiają się samczyki i zimuje zapłodnione jajo, ku radości sikorek.
Układ mrówki-mszyce jest jednym z bardziej znanych przejawów symbiozy. Mrówki mają w mszycach stałe i obfite źródło łatwo dostępnego pokarmu. W zamian zapewniają mszycom ochronę przed wrogami - drapieżcami (m.in. biedronkami) i pasożytami, a często także - poprzez budowę specjalnych osłon z ziemi lub szczątków roślinnych - przed deszczem i wiatrem. Ochrona, jakiej mrówki udzielają mszycom - niekwestionowanym szkodnikom roślin - może budzić wobec nich niechęć działkowców. Tym niemniej, w normalnej sytuacji - przy umiarkowanej liczebności mszyc - szkody wyrządzane przez mszyce są z nawiązką rekompensowane przez stałą obecność mrówek na roślinach. Przy okazji bowiem mrówki nie dopuszczają do rośliny także szkodliwych owadów, często bardziej niebezpiecznych niż mszyce, a już samo odbieranie spadzi jest korzystne dla rośliny. Nie wykorzystana spadź gromadzi się na liściach, co sprzyja rozwojowi pleśni oraz utrudnia oddychanie i fotosyntezę. Zdarzające się okresowo masowe pojawy mszyc w żadnym razie nie są zawinione przez mrówki. Wynikają z czynników klimatycznych i ogólnych zaburzeń w funkcjonowaniu przyrody. Co więcej, przy nadmiarze mszyc, mrówki zjadają je, traktując jako łatwo dostępne źródło białka. Wybaczmy więc naszym mrówkom podziurawione grządki, ziemię rozsypaną w alejkach, wizyty w cukrze, a nawet przypadkowe użądlenia. To się naprawdę nie liczy wobec korzyści płynących z ich mrówczej pracy dla całego działkowego ekosystemu.
A więcej o mrówkach tu:
http://podszarotka.republika.pl/index1.html?http%3A%2F%2Fpodszarotka.republika.pl% 2Fmrowki.html

iga9
14-05-2008, 09:51
Witam,
1. To poczytałam sobie teraz i widze, że niezły klops zrobiłam...
Posadziłam wiosną żywotniki ok. 1,2 m wys. na żywopłot w wielkich dołach wypełnionych ziemią popieczarkowcem i do tego spora ilością kwaśnego torfu... Tak mi ten kwaśny torf doradził sprzedawca... Jesienią tak samo sadziłam małe Szmaragdy. Wokół dołów jest mocno zbita glina...
Co mogę teraz zrobić jeśli w ogóle cuś. Może tylko dziwic się, że wolno rosną :lol:

2. Będę też bardzo wdzięczna za pomoc i odpowiedź co dzieje się moich pelargoniach w ogrodzie. Pelargonie zakupiłam i przesadziłam do skrzynek na parapety w sobotę – do dobrej ziemi kwiatowej z biohumusem a na dno dałam też trochę popieczarkowca. Podlewam codziennie bo większą część dnia stoją w pełnym słońcu a u nas teraz bardzo ciepło. Już przy przesadzaniu zauważyłam, że jedna ma lekko powiędnięte listki u spodu. A wczoraj widzę już całkiem sporo liści, które najpierw żółkną, a później schną na brunatno – szaro. Nie widać żadnych owadów ani pajęczynek. Ale ja ciemna jestem - chyba tylko 1 mszycę znalazłam. Dzieje się tak tylko u podstawy rośliny – zwisające końce są na razie bez objawów. Niepokoi mnie, że to zjawisko rośnie i przechodzi na inne sadzonki pelargonii.
Tu jest link do zajęcia liści, które oberwałam.
http://i51.photobucket.com/albums/f377/iga9/PICT0378.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f377/iga9/PICT0379.jpg
Pozdrawiam :D

Agduś
14-05-2008, 13:02
Dzień dobry. To i ja kilka pytań zostawię:
1. Przekopując ziemię, znalazłam w niej oprócz dorodnych dżdżownic, takie krótsze, grube, błyszczące, brązowe, posegmentowane stwory. Wiem, że one sobie przetrwały zimę pod ziemią i w coś się przekształcą. Ale w co? Szkodliwe toto? Wyrzucać na pole, czy zostawiać w ziemi?
2. Szukam jodły. Chcę, żeby była ciemnozielona jak zwykłe jodły w lasach, gęsta i szybko rosła. Jaką kupić? A może "takie rzeczy to tylko w Erze"?
3. Kupiłam już jedną jodłę. Facet nazwał ją "jodłą kanadyjską" i stwierdził, że szybko rośnie. Rzeczywiście - tegoroczne przyrosty są bardzo długie. Dorosłe igły są zielone, ale facet plątał się w zeznaniach i najpierw twierdził, że będą srebrne, a kiedy powiedziałam, że srebrnej nie chcę, pokazał mi identycznie wyglądające drzewko stojące obok i zarzekał sie, że to jest zielone. Skusiłam się, bo wygląda ślicznie. Najwyżej druga jodła będzie zielona. A czego się spodziewać po tej "kanadyjskiej"? Próbowałam ją "wygooglować", ale znalazłam tylko... sauny z jodły kanadyjskiej... :wink:
4. Jak przygotować ziemię pod wrzosowisko? W jego przyszłym miejscu nie ma ziemi - jest zagłębienie wgliniastej glebie, które chcę wypełnić mieszanką piasku i kwaśniej ziemi ogrodowej. Dobrze będzie? 20 cm ziemi na tej glinie wystarczy? Czy wrzośce mają podobne wymagania?
5. Na tym wrzosowisku ma rosnąć też klon palmowy. Planuję wykopać w glinie większy dół i wypełnić go jakąś ziemią, coby mu dobrze było. Jaką?

sylvia1
14-05-2008, 13:40
to ja mam pytanie tak z niecałe 2 tyg temu posadziłam wierzbę mandżurską wszystko wskazywało, że sie przyjęła bo zaczęła wypuszczać listki nowe. Wczoraj zauważyłam, ze ma maleńkie brązowe plamki na listkach a niektóre listki żółkną. Poradzicie mi co z tym zrobić?

Greg_pu
14-05-2008, 19:02
Witam. A u mnie na brzoskwini i moreli listki zrobiły sie czerwone i pozwijały się , są całe jakby w bablach. Pani w ogrodniczym powiedziała że to "parch" i teraz nie ma sensu już nic z tym robić. Ale jest parę zalążków owoców, czy naprawdę nici w tym roku z owocowania , i czy to nic nierobienie nie zaszkodzi drzewkom. Pryskałem na wiosnę drzewka i krzewy Topsinem - przy wypuszczaniu pierwszych listków - ale widać nie pomogło.
Proszę o radę co z tym fantem dalej robić.

jaki
14-05-2008, 20:29
ja mam to samo, to nie parch ale kędzierzawość liści. Popryskałam odpowiednim preparatem i nowe listki są zdrowe. Owocom ta cała przygoda nie zaszkodzi. Jako że mam małe drzewko /roczne/ te porażone usunęłam /liście oczywiście/

Mirek_Lewandowski
14-05-2008, 20:56
Rany Julek... :D
iga9- no faktycznie wiele nie zdziałasz. Może kwaśny torf i podłoże po pieczarkach .. i pH się usredni. A co do pelargonii to pożeracz ekspertem jest. Grzybek może jakiś. Nie botrytis, bo to na młodych przyrostach. Oberwać porażone liście, żeby się nie rozłaziło i może bodaj Topsinem? Pożeracz, poratuj
agduś- bobówki, zostaw, raczej nieszkodliwe. Jodła kalifornijska (jednobarwna) zwana pospolicie, acz niesłusznie kanadyjską, ma formy od zielonej przez różne szaro zielone do niebieskiej, podobnie jak świerk kłujący, również wbrew poprawnemu nazewnictwu nazywany srebrnym. Przy glebie pod wrzosowisko wydatku na kwaśny torf nie unikniesz. Wrzos ma system korzeniowy rozwlekły, acz płytki, 20 cm wystarczy. I żeby jakieś spadki na tej glinie były, bo się utopią!
Klony palmowe reguły wolą ziemie lekkie, kwaśne do obojętnych, wilgotne, ale bez stagnującej wody. Dobra przepuszczalność gleby jest w ich uprawie bardzo ważna – niektóre, jeśli rosną na zwartym podłożu utrudniającym szybki odpływ nadmiaru wody, potrafią ciężko przechorować nawet jedną letnią ulewę. I nie żyzna- bo nie zdrewnieje przed zimą i zwyczajnie zmarznie. Dół w glinie po ulewie to będzie duże wiaderko z wodą- pomysł nie najlepszy. A im ładniejszy i droższy, tym bardziej wymagający.
sylvia1- musi rdza. Np. Saprol 190 SC.
Powinno się opryskiwać rośliny bardzo dokładnie, aby pokryć cieczą użytkową wszystkie liście. Zabieg trzeba powtarzać co najmniej 3 lub 4 razy, co 10–14 dni.
Greg_pu- teraz to już nic, jak napisano kędzierzawka

Agduś
15-05-2008, 11:19
Dziękuję za odpowiedzi.
Bobówkom dam spokój (na razie nie mordowałam, bo nie lubię).
Jodła wygląda na zieloną (stare igły), więc może tak jej zostanie. Zresztą mam miejsce na drugą, tym razem postawię na kolor igieł, a nie szybkość rośnięcia - w sumie będę miała, czego chciałam.
Ciężko mi się pożegnać z myślą o klonie palmowym, ale, jeżeli ma się męczyć i marnieć, to nie ma sensu. Na wymianę gleby w odpowiednim zakresie raczej się nie zdecyduję. A może w takim razie jakaś rada - ładne, liściaste, niezbyt duże drzewko o zielonych liściach (najchętniej czerwieniejących ładnie jesienią), które będzie się dobrze czuło w gliniastej, ciężkiej ziemi w miejscu mocno nasłonecznionym?
Wrzosom chcę wymieszać ten torf z piaskiem, bo w lasach widywałam wrzosy rosnące w swmym (przynajmniej tak to wyglądało) piachu. Spadek terenu tam jest. Na końcu może wykopię rów i zasypię kamieniami - taki drenaż wtedy powstanie.

Greg_pu
15-05-2008, 11:40
jaki- a czym pryskałaś?

sylvia1
15-05-2008, 20:54
sylvia1- musi rdza. Np. Saprol 190 SC.
Powinno się opryskiwać rośliny bardzo dokładnie, aby pokryć cieczą użytkową wszystkie liście. Zabieg trzeba powtarzać co najmniej 3 lub 4 razy, co 10–14 dni.


dziękuję czyli ta wierzba jest do odratowania?

Mirek_Lewandowski
15-05-2008, 20:57
Przeżyje i bez oprysku, ale obawiam się, że będzie nieszczególnie urodziwa.

pozeracz
15-05-2008, 21:58
Tu jest link do zajęcia liści, które oberwałam.
No niestety na zdjeciach wyglada ze nie jest to zwyczajny bortrytis. Objawy na lisciach i podany przez Ciebie opis sa charakterystyczne dla bakteryjnego wiedniecia pelargonii. Jest ono powodowane przez bakterie ralstonia, aczkolwiek bardzo podobne objawy wywoluje bakteria xanthomonas. Rozwoj choroby w obu przypadkach jest szczegolnie intensywny w temperaturach powyzej 20 stopni celsjusza. Przy wiekszych roslinach mozna rozroznic je w taki sposob ze xanthomonas powoduje "rozrzucone" wiedniecie i nekrozy, natomiast ralstonia idzie sobie od samego dolu i stopniowo posuwa sie do gory, liscie wiedna, zolkna, pojawiaja sie nekrotyczne plamy. Im wyzsza temperatura tym szybszy rozwoj choroby, zawsze z przykrym efektem koncowym.

Teraz co do zwalczania: mam wielka nadzieje ze postawilem bledna diagnoze i ze objawy sa spowodowane przez jakas inna chorobe albo zle wlasciwosci podloza, rzeczywiscie tak jak sugerowal Mirek, usun porazone liscie, wykonaj zabieg topsinem i odczekaj kilka dni, obserwuj co sie bedzie dzialo. W przeciwnym razie czeka Cie niestety wywalenie roslin, ziemi, dokladne umycie skrzynek, zakup nowego markowego podloza, bez zadnych dodatkow po pieczarkach i innych takich, zakup nowych sadzonek, ale juz lepiej z innego zrodla i zaczecie wszystkiego od poczatku. Zadne biochikole i inne cuda nic tu nie pomoga.

Pozdrowionka.

EDIT: rozwaz prosze czy na spod zamiast torfu po pieczarkach o niezidentyfikowanych blizej wlasciwiosciach nie stosowac w przyszlosci keramzytu ogrodniczego, ktory znacznie poprawi stosunki powietrzno wodne.

iga9
15-05-2008, 23:24
Dzięki wam wielkie za pomoc i informacje. :)
pozeracz nie wiem sama czy nie płakać. Ale myślę, że ambaras jest w sadzonkach - jak mówiłam jedna była już porażona w dniu zakupu, co zauważyłam niestety po przyjściu do domu. Mój popieczarkowec ma kilka lat a u nas na działce leży rok i obsypałam nim prawie wszystkie sadzone rośliny - rosną super.
Ale sadziłam te pelargonie również dodatkiem innej ziemi w workach... i tą dałam też pod wile innych sadzonych tego dnia roślin - w tym kilka róż. Z tego co piszesz muszę obserwować, ale już coś mi śmierdzi. Jak mi to wszystko zmarnieje to sie chyba zapłaczę, bo tam parę setek i 2 pełnie mioej pracy w ziemi leży.

A generalnie to wszystkim powiem, że ruszyły szkodniki - na róże wlazły mi stada mszyc i lecą im liście, świeżo wsadzone drzewka owocowe i krzewy z zeszłego roku zaatakował mi chyba przędziorek - takie pajęczynki mają. Powojnikom brunatnieją i opadają liście + pajęczynka. Ludzie - ile trzeba toto wszystko pryskać :o :roll: jakieś fatum czy co :roll:

jaki
16-05-2008, 09:14
jaki- a czym pryskałaś?
Syllit 65WP

pozeracz
16-05-2008, 09:29
Jak mi to wszystko zmarnieje to sie chyba zapłaczę, bo tam parę setek i 2 pełnie mioej pracy w ziemi leży.
Tak jak pisalem wczesniej obserwuj. Znalazlem w internecie taki plik ze zdjeciami obu bakterioz jak one sie rozwijaja w poszczegolnych etapach na pelargonii, mozesz porownac, widzisz swoje rosliny w calosci i codziennie, my niestety nie.
http://www.ces.ncsu.edu/depts/hort/floriculture/GeraniumWilt.pdf

juras
16-05-2008, 10:11
Witam,

Panie Mirku mógłby Pan zerknąć na wątek http://forum.muratordom.pl/marniejace-cyprysiki-pomocy,t130144.htm i podpowiedzieć o co chodzi, jak to dalej sie rozwinie i czy wróci do stanu pierwotnego.
Byłbym bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam, Tomek

iga9
16-05-2008, 11:28
pozeracz - dziekuję za tego linka - jest bardzo pomocny.
Pytanie, czy to może się przenieść na inne roślyny - jakieś np. kwitnące byliny, bo widzę, że coś z nimi nie tak - były posadzone w tym samym podłożu. Jutro ew. mogłabym im zrobić zdjęcia...

pozeracz
16-05-2008, 13:54
Pytanie, czy to może się przenieść na inne roślyny - jakieś np. kwitnące byliny, bo widzę, że coś z nimi nie tak - były posadzone w tym samym podłożu. Jutro ew. mogłabym im zrobić zdjęcia...
Trudno jest mi to okreslic, nie znam wszystkich roslin zywicielskich obu bakterii.

iga9
16-05-2008, 14:06
I tak bardzo dziekuję za pomoc :D

Eunika
17-05-2008, 23:01
W zeszłym roku posadziłam 5 tuj przy tarasie, by się trochę zaslonić od sąsiada. Tej wiosny najpierw 1 uschła, potem druga zaczęla robić się brunatna, poczytałam trochę ten wątek i stwierdziłam ,że jest to fytoftoroza. Dwie tuje wywaliłam, pozostałe 3 opryskałam i teraz mam pytanie: podejrzewam, że pozostałe też padną i w to miejsce chciałabym wsadzić bukszpan, ale jak odkazić ziemię? Czy coś wlać w doły po wyrzuconych tujach, czy zamin wsadzę bukszpan powinnam trochę odczekać?

jamles
17-05-2008, 23:18
W zeszłym roku posadziłam 5 tuj przy tarasie, by się trochę zaslonić od sąsiada. Tej wiosny najpierw 1 uschła, potem druga zaczęla robić się brunatna, poczytałam trochę ten wątek i stwierdziłam ,że jest to fytoftoroza. Dwie tuje wywaliłam, pozostałe 3 opryskałam i teraz mam pytanie: podejrzewam, że pozostałe też padną i w to miejsce chciałabym wsadzić bukszpan, ale jak odkazić ziemię? Czy coś wlać w doły po wyrzuconych tujach, czy zamin wsadzę bukszpan powinnam trochę odczekać?
albo kot lub pies :roll:

Eunika
19-05-2008, 08:25
Niestety psa nie mam, a kot nie wychodzi z domu ( bojący jakiś) :lol:

nitubaga
19-05-2008, 09:30
Witam,
to teraz ja mam prośbę o pomoc w kwestii trawnika....

otóż na dziś dzień moja działka to udeptane klepisko, na którym próbują wyrastać jakieś mierne ździebełka. Za jakieś 3 tygodnie będzie robione ogrodzenie, więc nawet nie próbuję niczego robić.... ale w związku z tym mam kilka pytań:

1. czy zebranie ok 30 cm ziemi i nawiezienie nowej sprawę załatwi, czy może trzeba ją przed wymiana gruntów jakoś spulchnić? dodam może, że ziemia jest gliniasta i będzie również drenaż, no i nawodnienie.

2. czy jeśli będzie nawieziona "świeża" ziemia to czy trzeba ją jeszcze wzbogacać np. azofoksą? przed posianiem trawy?

3. no to co mi najbardziej chodzi po głowie - czytałam, że trawę przestaje się nawozić gdzieś w lipcu by dać jej czas na przygotowanie się do zimy, a u nas się może okazać, że zostanie ona wysiana na początku lipca, więc czy jednorazowe zasilenie ziemi w nawóz przed siewem wystarczy na to by się dobrze ukorzeniła i wyrosła? czy może powtórzyć to jakoś końcem lipca czy w sierpniu, no ale co z zimą - czy tam młodziutka trawka przetrzyma zimę?

znawcy tematu - pomóżcie

pozdrawiam

nitubaga
19-05-2008, 09:34
.... dodam może że planuję posiać sportową trawę Barenbrug. Chyba, że ktoś może polecić coś innego i to zarówno w sprawie trawy jak i nawozu. :D :D

Mirek_Lewandowski
19-05-2008, 14:27
nitubaga, wszystko było.. na temat trawników wałkowane tyle razy..
1. Nie wiem, nie widziałem Twojej ziemi. Pierwsze słyszę, żeby wywozić i nawozić 30 cm. Przelicz to na mp. i PLN.
2. Początek lipca to najgorszy z możliwych terminów na wysiew.
3 i 4. Nie wiem, bo nie wiem, co będzie nawiezione. A zimę przetrzyma nawet siana w VIII-IX.

bryta
19-05-2008, 17:50
Witaj Mirku .

Co prawda zalozylam watek
http://forum.muratordom.pl/przepis-na-oprysk-biologiczny,t131670.htm

ale bardzo prosze o twoja fachowa pomoc .

bardzo boje sie ze moje w tym roku wsadzone drzewka zaraza sie od drzewek sasiada
brzoskwinia kedzierzowatoscia a czeresnia mszyca .

co zrobic aby do tego nie dopuscic (czeresnia ma juz zawiazi owocow)

Co jako specjalista sadzisz o oprysku przygotowanym np z skrzypu,pokrzywy ,czosnku .

Pozdrawiam

Mirek_Lewandowski
19-05-2008, 19:58
Na kędzierzawkę żaden czosnek nie pomoże. A mszyce- cóż, zapewne trochę ograniczy, ale przy masowym pojawie nie wierzę. Problem nie w tym, że są mszyce, tylko ile ich jest i czy powodują szkody. Próbować można- a w ostateczności zostaje chemia.

bryta
19-05-2008, 20:05
Na kędzierzawkę żaden czosnek nie pomoże. A mszyce- cóż, zapewne trochę ograniczy, ale przy masowym pojawie nie wierzę. Problem nie w tym, że są mszyce, tylko ile ich jest i czy powodują szkody. Próbować można- a w ostateczności zostaje chemia.

Czy oprysk stosowac teraz jak jeszcze nie jest chore drzewo i ma liscie i zawiazki owocow :lol:

Mirek_Lewandowski
19-05-2008, 20:06
Tiaaa.. pryskaj, ale to sąsiadowe. :D

bryta
19-05-2008, 20:48
Tiaaa.. pryskaj, ale to sąsiadowe. :D

Sasiad juz czyms pryskal .

Wiesz jak to jest czekam na pierwsze owoce i boje sie robactwa od sasiada 8) mam nadzieje ze zakupilam pozadne sorty drzewek .

Pozdrawiam i dziekuje za porade :D

cebullka
20-05-2008, 12:43
..zapytam tu.... :roll:
Sadziłam dziś drzewka na polu (dosłownie) i znowu naszły mnie wątpliwości..
Czy wolno zakładać ogród na polu uprawnym ? Kupiliśmy z mężem domek na wsi z polem (około 80 arów) dochodzacym do lasu, jako że nie chcemy zajmowac się uprawą rolniczą pomału zasadzamy teren (z uwzględnieniem odegłości 4 metrów i drzewa które sadzimy to odmiany ozdobne nie rosnące zbyt mocn najw. 10-15 metrów (choc pewnie trafi sie wyjątek) i krzewy ) bo zamarzył mi sie park czy coś w tym stylu - to będzie takie dzieło życia :wink: obym wytrwała. No i czy jest to dozwolone? W przyszłości chcielibysmy to ogrodzić (po kawałeczku ) ale wokół są pola sąsiednie (jak najbardziej uprawiane - pszenica))
zna Ktoś może odpoweidź albo może mnie skierować do odpowiedniego tematu...z góry dziękuję :D :wink:
pozdrawiam
Ps. Panie Mirku w zeszłym roku zastosowałam sie do Pana rady w sprawie chorej kory na jesione i pomogło (no rośnie więc chyba pomogło) bardzo dziękuję!!!

Eunika
20-05-2008, 18:29
Mirku , a co z moimi dołami po chorych tujach? Usunęłam z nich ok.40 cm ziemi. Czy to wystarczy? Czy mogę tam już coś posadzić? Będę wdzięczna za odpowiedz

Mirek_Lewandowski
20-05-2008, 19:32
Mirku , a co z moimi dołami po chorych tujach? Usunęłam z nich ok.40 cm ziemi. Czy to wystarczy? Czy mogę tam już coś posadzić? Będę wdzięczna za odpowiedz
Jeśli to fytoftoroza była, to można polac Bioseptem 0,05 %, Bravo 0,2 % Previcurem (z doświadczeń własnych najbardziej skuteczny) 0,3%. Rozwój patogena hamuje podłoże będące mieszaniną torfu i przekompostowanej kory

Mirek_Lewandowski
20-05-2008, 19:36
cebullka- to Twoje pole. I nikt Cię nie może zmusić do sadzenia buraków i siania pszenicy. Ale sąsiadów istnienie trzeba uwzględnić i co by kwasów nie było i nie pyszczyli sadzić tak, żeby jak urośnie nie zacieniało, bo awantura gotowa. Działka duża, a największe okazy niekoniecznie trzeba przecież przy granicy.

cebullka
20-05-2008, 20:01
Dziekuję za opdowiedż, będę pewniej chodzić z tymi krzakami :wink: , a co do działki to ona duża to jest ale niestety, wąska i dłuuuga myślę że ma około 25 szerokości, nie więcej więc jak sie odliczy po min 4 z każdej strony i uwzgledniając postulaty Tz-ta zostawienie przejezdnej drogi pośrodku (no cóz uparł sie że musi mieć dojazd autem :roll: ) to nie zostaje wiele...ale coś sie wykombinuje! Bardzo dziekuję!
Ale z dużych okazów to juz zrezygnowałam całkowicie, np poleciały brzozy, posadzone w zeszłym roku - zostały zastąpione mniejszymi odmianami zakuponymi w szkółce
serdecznie pozdrawiam

Sloneczko
21-05-2008, 00:21
Ale z dużych okazów to juz zrezygnowałam całkowicie, np poleciały brzozy, posadzone w zeszłym roku

Szkoda, że jakaś nie przyleciała do mnie :(

cebullka
21-05-2008, 08:03
No szkoda, żal było tak uśmiercać, na szczęście było ich aż cztery :wink:
musisz iść gdzieś na polowanie w teren, nam jakoś nie udało sie zkupić zwykłej brzozy w szkółce ...tak jakos jest :roll:
pozdrawiam z północno-zachodnich okolic Krakowa :wink:

Eunika
21-05-2008, 18:17
Mirku , a co z moimi dołami po chorych tujach? Usunęłam z nich ok.40 cm ziemi. Czy to wystarczy? Czy mogę tam już coś posadzić? Będę wdzięczna za odpowiedz
Jeśli to fytoftoroza była, to można polac Bioseptem 0,05 %, Bravo 0,2 % Previcurem (z doświadczeń własnych najbardziej skuteczny) 0,3%. Rozwój patogena hamuje podłoże będące mieszaniną torfu i przekompostowanej kory
Wielkie dzięki!!

mruczysław
22-05-2008, 18:27
Witam Wszystkich serdecznie.
Panie Mirku proszę o pomoc.
Coś oblazło moje jałowce.Ma biełą tarczkę pod którą jest 0,5 mm wielkości brązowa kuleczka.To coś się nie rusza, jest od marca . Pryskałem confidorem, talstarem i nic.
Z góry dziękuję za odpowiedż.

http://images34.fotosik.pl/261/876a9f01a0497fe1m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/876a9f01a0497fe1.html)
http://images26.fotosik.pl/217/3e2cf64038acff9dm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3e2cf64038acff9d.html)
http://images29.fotosik.pl/217/45c37b7ad99895fam.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/45c37b7ad99895fa.html)
http://images26.fotosik.pl/217/5b4319da34dc077am.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5b4319da34dc077a.html)[/code]

Mirek_Lewandowski
22-05-2008, 19:39
Jakoś tylko jedno foto się otwiera, ale opis wystarczający- charakterystyczny objaw. Zaśnieżek jałowcowy (tarcznik). Trzeba tępić. Nie teraz, bo teraz to są jaja pod tarczkami. Lęgnie się od połowy VI, 2-3 opryski co 2 tygodnie (Mospilan 0,02%, Confidor 0,08% z dodatkiem Talstaru 0,05%

mruczysław
22-05-2008, 19:59
Dziękuję za pomoc, pozdrawiam.

dusia2006
23-05-2008, 09:00
Mirek to szczepiony migdałek, co to za badziewie się robi? na dwóch gałęziach po obu stronach tego :evil: już czubki nowych przyrostów i liście lekko klapnięte, posmarowałam roztworem amistar
jak ratować
http://images33.fotosik.pl/262/d38e0c83831f127dm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d38e0c83831f127d.html) http://images32.fotosik.pl/261/0b589dcab5a1168em.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/0b589dcab5a1168e.html) http://images32.fotosik.pl/261/893cfdcbf55c6736m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/893cfdcbf55c6736.html)

Mirek_Lewandowski
23-05-2008, 12:16
http://forum.muratordom.pl/usychajacy-migdalek,t131441.htm

romka
23-05-2008, 13:20
witam,
mamy świerka srebnego przesadzonego w pażdzierniku ,listopadzie.dziś wierzchołki są suche i brązowe ,ale na dole parę młodych igiełek puściło
czy obciąć te suche wierzchołki i wtedy może się go uratuje?
świerk zwykły szczepiony -ten to jeszcze gorzej-opadają mu igły ,ale wierzchołek puścił świeże odrosty!
co z tym zrobić
dodam że świerk srebrny to 10 letni rocznik,a świerk szzepiony 2letni-nie przesadzany
pozdrawiam

dusia2006
23-05-2008, 13:58
ale mnie zmartwiłeś :cry: byłam prawie pewna że to coś z miejscem szczepienia, no cóż, popryskałam i będę czekać
dziękuję za info

bonetka
23-05-2008, 19:07
Panie Mirku ...jeszcze raz chcę prosić o pomoc ( jeśli można? )
co można posadzić w skrzynkach drewnianych na tarasie ? chciałabym coś co rośnie do góry ( nie za wysoko ) , jest ładne ( kolory ) i i nie tak pospolite ... (pelargonie odpadają ) .....( kilka propozycji ).
Ogrodniczka ze mnie żadna ...ale może kiedyś........od czegoś trzeba zacząć .......
mogłabym poszukać ..ale czas ......i nie mam takiej wiedzy ( tę zdobywa się latami , niestety )
PS> ogród pielę aż motyka się uszkodziła ( nowa -teraz są jakieś kiepskie ) ..szmat nie dawałam :)

Mirek_Lewandowski
23-05-2008, 20:30
bonetka, tu ekspertem jest pożeracz, zagląda tu, więc pewno się odezwie, nie będę się wymądrzał. A pielenie- najgorzej pierwsze 2 lata.. później łatwiej, bo zapas nasion w glebie się wyczerpuje, choć i 10 lat i dłużej potrafią przetrwać. Ale przy grubej warstwie kory i regularnym wyrwaniu tego, co wiatr przyniósł nie jest źle. Początki najtrudniejsze.
romka- nie zasilać, podlewać jeśli sucho, wyciąć martwe i czekać na cud. :wink: . A co to świerk zwykły szczepiony?

pozeracz
23-05-2008, 23:56
Dziekuje Mirku, ale z tym ekspertem to przesada, caly czas sie ucze i wciaz popelniam mase bledow.

Bonetka, jezeli ma byc na taras i kolorowe, niepospolite, do gory ale nie za wysoko to z ciekawych roslin moga byc na przyklad wegetatywne odmiany koleusa, w linku ponizej galeria zdjec:
http://www.plantpol.com.pl/strony/1/i/60.php
Tylko tutaj zalecalbym kupowanie od renomowanego sprzedawcy, zeby przypadkiem nie trafic na odmiany z nasion, ktore wprawdzie potrafia byc bardzo atrakcyjne, ale ze wzgledu na mniej intensywny wzrost raczej maja zastosowanie na rabatach.

Jezeli nizsze nieco rosliny to cala palete niesamowitych kolorow, od pastelowych do 'metalicznych' zapewni nam kompozycja z wykorzystaniem osteospermum, szczegolnie polecam odmiany z linku ponizej poniewaz odznaczaja sie wysoka tolerancja na wysokie temperatury i przez to nie hamuja kwitnienia w wyjatkowo upalne lato, na stronce jest galeria odmian:
http://www.capedaisy.com

Ciekawa ale juz nie tak oryginalna propozycja jest dipladenia, jezeli ma byc na tarasie to zalecalbym prowadzenie przy paliku, Jezeli chcesz dodac kolorow to mozna wykonac jakas kompozycje z udzialem nizszych gatunkow, na przyklad hypoestesa albo miniaturowego bratka plozacego:
http://www.vitroflora.com.pl/page.php?lang=0&cat=421&pview=gallery

O sunpatiensie juz pisalem, wyjatkowo silnie rosnaca seria niecierpka (do 80 cm srednicy), nadajaca sie rowniez na silnie naslonecznione tarasy w odroznieniu od wiekszosci dostepnych na rynku:
http://www.flowers.org.uk/plants/sunpatiens.htm
http://www.vivagarden.com/flowers/sunpatiens/index.html

Z kolorowych i oryginalnych gatunkow na tarasy na razie przyszlo mi do glowy to co powyzej, ale takich roslin jest wiecej, jezeli nie odpowiada Ci zadna z podanych propozycji to moze uscislisz kryteria, poszukamy dalej. :wink:

Mirek_Lewandowski
24-05-2008, 16:54
Ha, i piszesz, że nie jesteś ekspertem..
A tempo wchodzenia na rynek nowych odmian jest takie, że trudno nadązyc.
Mój konik to iglaki- ilość miniaturowych odmian uzyskanych z czarcich mioteł i nie tylko jest porażająca.

bonetka
24-05-2008, 20:34
Panie Mirku , dziękuję :D
Panie Pożeraczu jestem pod wrażeniem i wiedzy i chęci dzielenia się nią i nawet tego , że pozwala Pan grymasic ( nie śmiałabym ) :D
Ślicznie dziękuję ...jesteście Panowie ludźmi o niezwykłej wrażliwości skoro tak kochacie rośliny ( to się czuje ) :D

romka
24-05-2008, 21:50
ten zwykły szczepiony to jest taki specjalnie pokrzywiony:):):):)
czy to znaczy że te wierzchołki w świerku srebrnym/on się chyba nazywa gniazdowy,czy kulisty,w każdym razie ma trzy wierzchołki/mam ściąć ?
a ile tego ściąć?
pozdro

Mirek_Lewandowski
24-05-2008, 21:54
ten zwykły szczepiony to jest taki specjalnie pokrzywiony:):):):)
czy to znaczy że te wierzchołki w świerku srebrnym/on się chyba nazywa gniazdowy,czy kulisty,w każdym razie ma trzy wierzchołki/mam ściąć ?
a ile tego ściąć?
pozdro
Nic nie rozumiem.....
Lepiej zostaw to w spokoju. Wytnij ewidentnie martwe i nie kombinuj.

romka
24-05-2008, 22:21
ewidentnie martwe są trzy wierzchołki z srebnego swierka ,tylko ile tego zciąć?czy parę centymetrów dołożyć więcej?

marcioszek
25-05-2008, 11:53
Czy skrzyp polny można dawać na kompost? Czy czasami mimo że zgnije to nie odbije znowusz?

skama
25-05-2008, 15:39
Jeśli mozna, to mam pytanie. Na gałązkach małego /2 letniego/ wiązu camperdownii, zauwazyłam jakby ciemnobrązowe miseczki. Są tylko na zdrewniałych cienkich /poniżej 1 cm średnicy/ gałązkach. Nie chcąc go tak zostawić, usunęłam je ręcznie.Szukałam w internecie -są najbardziej podobne do czerwcy /ale brak białej obwódki/. Czym mozna go opryskać, bo mimo, że starałam się robić to dokładnie, nie wierzę, że udało mi się usunąć wszystkie?

Mirek_Lewandowski
25-05-2008, 17:36
Czy skrzyp polny można dawać na kompost? Czy czasami mimo że zgnije to nie odbije znowusz?
Zielone nie odbije. Kłącza są niezniszczalne- nie zgniją, będą rosły.

Mirek_Lewandowski
25-05-2008, 17:37
Jeśli mozna, to mam pytanie. Na gałązkach małego /2 letniego/ wiązu camperdownii, zauwazyłam jakby ciemnobrązowe miseczki. Są tylko na zdrewniałych cienkich /poniżej 1 cm średnicy/ gałązkach. Nie chcąc go tak zostawić, usunęłam je ręcznie.Szukałam w internecie -są najbardziej podobne do czerwcy /ale brak białej obwódki/. Czym mozna go opryskać, bo mimo, że starałam się robić to dokładnie, nie wierzę, że udało mi się usunąć wszystkie?
Czerwiec.Talstar+Confidor (czyli preparaty układowe) Jeśli roślinka mała, to można powalczyć ręcznie.

skama
25-05-2008, 20:43
Dzięki Mirek.Talstar już mam, więc dokupię confidor i powalczę chemicznie, jak nie dam rady ręcznie

Lorena
26-05-2008, 22:37
Mam pytanie do naszego eksperta p. Mirku mam problem z trawnikiem kosiarka spalinowa go siepie zamiast ładnie ciąć nóż naostrzony,poprawnie założony trochę za nisko koszone (maly problem techniczny z kosiarką).
Przyznaje, że wiosną trawnik nie dostał nawozu, teraz jest jasny, czy mogę go teraz zasilić, jeśli tak to jakim nawozem. Co może być przyczyną siepania, nie zawsze tak było. Pozdrawiam.

Mirek_Lewandowski
27-05-2008, 20:09
Rozwiąż "mały problem techniczny" i napisz o wynikach :D

dżordż5
28-05-2008, 10:24
Bardzo proszę o pomoc panie Mirku. Mój problem jest taki: buk szczepiony "Rohan Wheeping" na spodniej stronie liści biały, bawełniany nalot, kleisty i 1-2 milimetrowe zielone gąsieniczki. Co z tym robić? Czy to mszyca? Jak się tego pozbyć?

http://images24.fotosik.pl/221/84ac321441a1eb21.jpg (www.fotosik.pl)