PDA

Zobacz pełną wersję : DOM MARZEń POD LINIą WYSOKIEGO NAPIęCIA - w nr 4/06



Strony : 1 2 3 [4]

dusia2006
18-05-2007, 13:54
Edyta
tak mw napisałaś rok temu

Chyba że Pan posłucha dobrych rad bo ta cała sytuacja wcale nie jest śmieszna i nawet Pan sobie nie wyobraża jak strasznie kompromitująca

no i niestety Pan Henryk Piłat Burmistrz Miasta i Gminy Gryfina zignorował cię i chyba nie docenił. Prawo to ty masz już w paluszku u nogi. Na co Pan liczy Panie Burmistrzu? Plan z takimi wadami proceduralnymi, błędami i przekrętami nie da się obronić i powtórzę to co już kiedyś napisałam CAŁKOWIĄ WINĘ ZA ZAISTNIAŁĄ SYTUACJĘ PONOSI PAN I MAM NADZIEJĘ ŻE ODPOWIE PAN ZA TO OSOBIŚCIE
A urbanistów podaj Edyta do sądu, chyba też już czas

No i dzisiaj Bajtek ma pół roku!!! te chwile grozy... już daleko za Wami więc życzę Wam dalej Z TARCZĄ, obyście w życiu już nigdy nie mieli do czynienia z taką niegodziwością i podłością ludzi

Edyta B.
20-05-2007, 08:45
Dziękuję Dusiu-kochana jesteś i niech sie spełni.

Edyta B.
26-06-2007, 12:08
------------Post usunięty zgodnie z Regulaminem Forum------------------

Edyta B.
26-06-2007, 12:55
PS. do postu powyżej
Pan Burmistrz przed spotkaniem wywołał z sali sąsiada, który buduje się obok nas.
I znów zaczął uskuteczniać gadki, ze złożyliśmy jakieś świetne pismo o Naturze i on je pozytywnie rozpatrzy .
Co za zagrywki!!!!!!!!!!!!!!!!!-tylko na nas to już nie robi wrażenia-pismo takie fakt złożyliśmy tylko w sierpniu ubiegłego roku. I jesli znów Burmistrz myśli, że złapiemy się na jakieś obietnice to się myli.
To już przerabialiśmy wielokrotnie...

dusia2006
26-06-2007, 15:15
Edyta
popatrzyłam, poczytałam wszystko widać jak na dłoni http://www.wrotagryfina.pl/WrotaGryfina/chapter_56863.asp#sec1ACD828FC6B1456ABA3D87A43BFD8 F29

ale Pan projektant może beknąć za coś innego, już upublicznionego, tak to jest jak się nie chce jeździć w teren i opracowuje się studium niezgodnie z przepisami
rodzaje materiałów geodezyjnych i kartograficznych, które ze względu na ochronę interesów państwa lub interesu społecznego oznacza się klauzulą 8) „poufne” 8)
§ 2. Rodzajami materiałów geodezyjnych i kartograficznych, o których mowa w § 1, są:
materiały geodezyjne i kartograficzne — mapy, bazy danych informacji o terenie, zawierające informacje o:
a) zawartości lub pojemności zbiorników materiałów pędnych, gazu oraz substancji niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi — dotyczy zbiorników o pojemności większej od 5000 m3,
b) rodzaju transportowanego produktu w rurociągach przesyłowych,
c) pojemności, wysokości piętrzenia oraz czasu opróżniania jeziora zaporowego, jeżeli wysokość piętrzenia wody jest większa od 5 m lub pojemność zbiornika jest większa od 1 mln m3,
d) stawach osadowych o pojemności większej od 5000 m3 i spiętrzeniu większym od 3 m,
e) wydajności ujęć wody, jeżeli jest większa od 35 000 l/godz.,
f) wartości napięcia prądu w elektroenergetycznych napowietrznych liniach przesyłowych,
g) maksymalnym nieniszczącym obciążeniu mostów i wiaduktów
a komisja urbanistyczno-architektoniczna w Gryfinie tych przepisów nie zna?????

dusia2006
27-06-2007, 17:48
Edyta
niestety ktoś zatrzasnął WROTA GRYFINA :lol: z hukiem
a może wam Dolna Odra prąd wyłączyła
ciekawe sprawy dzieją się w waszym mieście
http://www.e-gryfino.pl/index.php?pliki=miasto_aktualnosc&zm=130

Edyta B.
27-06-2007, 22:21
"Wrota Gryfina" już otwarte-to jednak nie sprawka Burmistrza... szybciej Panowie z Enea kombinowali z prądem.
Podobno kombinują też coś jak ustosunkować się do postanowienia UW w sprawie decyzji środowiskowej.
Póki co nie złożyli żadnego uzupełnienia.
Wracając do studium to dom sąsiadki, w którym już mieszka(a który znajduje się w strefie linii )też nie został zaznaczony w projekcie studium.
Dom innego sąsiada, który do linii ma kawałek-urbaniści zaznaczyli. Działka zaznaczona jest kolorem pomarańczowym-co oznacza zabudowa zagrodowa.
Dokładnie to samo co u nas. Tylko u nas projektant pomylił kolory-i zaznaczył zabudowę białym kolorem :wink: :wink: :wink:i pewno dlatego nic nie widać...

Edyta B.
29-06-2007, 03:29
Mamy odbiór domu i z cała rodziną nowy adres zamieszkania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ciekawe czy Burmistrz i banda dalej będą udawać, ze nie ma domu, nie ma sprawy, nie ma kolizji...
Dobranoc.

dusia2006
29-06-2007, 09:49
wreszcie przestałaś byś taka raczej wirtualna :wink:
a studium....
Pan projektant nie tylko pominął istniejącą zabudowę i powydawane decyzje, pewnie nie był w terenie, z Jeleniej Góry do Gryfina daleko
ale też w studium nie ma nic na ważny temat zaleceń dyrektywy Seveso II w stosunku do elektrowni Dolna Odra
…regulacja unijna zmierza do zabezpieczenia, w długoterminowej perspektywie, obszarów wrażliwych (m.in. mieszkaniowych, użytku publicznego, przyrodniczo cennych) przed skutkami poważnych awarii ze strony obiektów przemysłowych i całej reszty związanej z lokalizacją elektrowni i projektowanych terenów przemysłowych w sąsiedztwie.
Kompletnie zbagatelizowany problem. W ogóle problemu elektrownia/środowisko w tym mieszkańcy NIE MA :evil:
REJESTR poważnych awarii w 2003 r.
http://www.gios.gov.pl/zpnzs/2002-01/rap_rej03.doc
W maju 2003 roku na terenie Elektrowni Dolna Odra w Nowym Czarnowie,
z rozszczelnionego rurociągu przesyłowego wyciekło do kanalizacji deszczowo-przemysłowej około 10 ton ciężkiego oleju opałowego (mazut). Nie stwierdzono wycieku substancji do rzeki Odry. Szkód w świecie roślinnym i zwierzęcym (ptactwo wodne, ryby) – nie stwierdzono.

Dalej bałagan związany z siecią, brak sensownych korytarzy przesyłowych które nie byłyby barierą rozwoju miasta, poza tym to żadne wytyczne do opracowania przyszłych planów miejscowych wszędzie kreski :-? np. zabudowa zagrodowa może być wszędzie????
robota odwalona, ja bym nie zapłaciła

dusia2006
10-07-2007, 22:39
A czy coś słychać w wiadomej sprawie?

Edyta B.
11-07-2007, 11:38
Wyznaczony został termin rozprawy w WSA na 9 sierpnia.
Poza tym- piszemy uwagi do studium i dopieszczamy domek.
Wrzucę pózniej protokół z dyskusji publicznej w sprawie studium-tak do poczytania.
Tymczasem uciekamy z Bartkiem na spacerek.
Pozdrawiam Edyta

dusia2006
20-07-2007, 14:17
Wyznaczony został termin rozprawy w WSA na 9 sierpnia
no to za chwilę
Napisałaś uwagi do studium?
Pojawiły się nowe istotne dla studium uwarunkowania
http://www.kprm.gov.pl/070717rm.htm
Rząd zaakceptował:
"Stan realizacji sieci Natura 2000 w Polsce" wraz z listą nowo proponowanych specjalnych obszarów ochrony siedlisk (SOO) oraz listą nowo proponowanych obszarów specjalnej ochrony ptaków.
to link do tych obszarów http://www.mos.gov.pl/2prawo/prace_legislacyjne/projekty_do_konsultacji/ochrona_przyrody/index.shtml
otwórz część 2/2
w tym np. poszerzenie obszaru Jeziora Wełtyńskie już nie na liście shadow
http://images30.fotosik.pl/32/af124b9297f65ed9m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=af124b9297f65ed9)
a to shadow z przebiegiem linii który już kiedyś pokazałaś
http://images2.fotosik.pl/142/920c6b40ba41a49em.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=920c6b40ba41a49e)
zobaczymy co na to instytucje składające wnioski i uzgadniające/opiniujące
no i co z decyzją środowiskową?

Edyta B.
20-07-2007, 23:27
Ciekawe co na to wszystko instytucje składające wnioski i uzgadniające/opiniujące studium.
Ciekawe jest , że poszerzenie wg rozporządzenia link powyżej-zostało zaopiniowane przez właściwe miejscowo rady gmin.
Skoro projektant jak to powiedział robił studium na zlecenie Gminy-dlaczego więc wolą gminy nie było zaznaczenie obszarów z shadow list przy Jeziorach Wełtyńskich. Przecież do czasu uchwalenia studium obszary z shadow będą włączone do Natury 2000-a same Jeziora Wełtyńskie będą powiększone.
W tej sytuacji planowana linia tnie jeszcze większy obszar terenów mających znaczenie dla ochrony wartości przyrodniczych Europy.
O to czy obszary z shadow list powinny jednak znaleźć się w studium zapytałam najbardziej zorientowaną w temacie Państwową Radę Ochrony Przyrody.
To odpowiedź otrzymana drogą mailową:

Obszary z "shadow list" są przygotowanymi przez ekspertów projektami
obszarów Natura 2000. Nie są więc istniejącą formą ochrony przyrody, ale są
"projektowaną formą ochrony", tak jak np. projektowane i proponowane
rezerwaty i in. Fakt, że zespół ekspercki zaprojektował te obszary w taki a
nie inny sposób, powinien być wskazaniem, że prawdopodobnie znajdują się na
nich wartości przyrodnicze podlegające obligatoryjnej ochronie wynikającej z
prawa europejskiego i polskiego. Wydaje się że jest to istotne uwarunkowanie
zagospodarowania przestrzennego.

Uwaga, proszę zachować czujność, bo status poszczególnych obszarów szybko
się zmienia. W najbliższym czasie można się spodziewać nowego rozporządzenia
Ministra Środowiska w sprawie obszarów ptasich (m.in. Jeziora Wełtyńskie
będą większe). Dzisiejsze obszary shadow jeszcze przed zakończenia prac nad
studium mogą więc stać się faktycznymi.

Z poważaniem
Paweł Pawlaczyk
Z-ca przewnodniczącego PROP


i jeszcze to:

Proszę m. in zwrócić uwagę na wtorkowe (17.07) decycje Rady Ministrów -
obszar siedliskowy Dolna Odra zmienia status z "shadow" na oficjalny, a w
przypadku obszaru ptasiego Jeziora Wełtyńskie będzie powiększenie do granic
z "shadow".

Pozdrawiam, Pawel Pawlaczyk


Na pewno zawrzemy powyższe w uwadze-ciekawe jakie beznadziejne w typowym dla siebie stylu uzasadnienie-naszej "nieuzasadnionej w jego odczuciu uwagi zaserwuje Pan Burmistrz. Pokażę oczywiście.
Zostaje jeszcze Rada...-ale działanie rady patrząc wstecz pokazało niejednokrotnie-że nie da rady-nic zrobić dla mieszkańców-znacznie wygodniej załatwiając przy tym prywatne interesy jest wykonywać wole Burmistrza i sprzyjać inwestorowi.
pozdrawiam Edyta

Edyta B.
20-07-2007, 23:42
Ap inwestora-to Enea z prawnikami-podobno szuka zgodnie z postanowieniem z UW dotyczącym złożonego raportu- innych możliwości zrealizowania linii
Dokładnie jak zinterpretować zakaz istnienia w tym samym miejscu linii i domu-tak, żeby jedno i drugie mogło istnieć.
Nie wiem za kogo mają sie Ci kolesie od prądu-rozumiem hasła pod tytułem cel publiczny-ale nie można forsować takiej inwestycji mając wszystkich i wszystko (przepisów prawa) za nic.Ale takie cuda w tej firmie to chyba żadne novum
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,62206,2496472.html

Dyrekcja się zmieniła, ale metody działania jak widać nie!

Edyta B.
21-07-2007, 00:37
------------Post usunięty zgodnie z Regulaminem Forum------------------

dusia2006
21-07-2007, 07:12
Edyta to ten sam Pan D.W.? pamiętasz?
PostWysłany: Sob, 3 Czerwiec 2006 22:29 Temat postu:

Jak powiedział Pan Dyrektor Oddziału ENEA S.A. w Szczecinie Dariusz Wieczorek - cyt....ENEA S chce składać wniosek o uzgodnienie... Dopiero po uzyskaniu uzgodnień może wystąpić o pozwolenie na budowę, którego Pani Naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego Magdalena Łozińska-Różak nie wyda, bo nie może.....
Pan Dyrektor Oddziału ENEA S>A. w Szczecinie Dariusz Wieczorek cyt.:...przyjmie wariant wywłaszczeniowy, ... czyli kto przyjmie? czyli kto tu rządzi? nie Burmistrz?
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4294119.html

dusia2006
21-07-2007, 18:38
------------Post usunięty zgodnie z Regulaminem Forum------------------

Edyta B.
22-07-2007, 12:20
Edyta to ten sam Pan D.W.? pamiętasz?
PostWysłany: Sob, 3 Czerwiec 2006 22:29 Temat postu:

Jak powiedział Pan Dyrektor Oddziału ENEA S.A. w Szczecinie Dariusz Wieczorek - cyt....ENEA S chce składać wniosek o uzgodnienie... Dopiero po uzyskaniu uzgodnień może wystąpić o pozwolenie na budowę, którego Pani Naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego Magdalena Łozińska-Różak nie wyda, bo nie może.....
Pan Dyrektor Oddziału ENEA S>A. w Szczecinie Dariusz Wieczorek cyt.:...przyjmie wariant wywłaszczeniowy, ... czyli kto przyjmie? czyli kto tu rządzi? nie Burmistrz?
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4294119.html

To ten sam Pan D.W. i to ten sam Pan H.P.
http://samorzad.pap.com.pl/?bez_id=510010823003282&dzial=&poddzial=&d=510010823003282
Pewno dlatego Pan H.P. łatwiej dogadywał się z Panem D.W.niż z nami.
Ciągnie swój do swego...
Bo jak inaczej wytłumaczyć sobie potajemne spotkania Pana D.W. z Panem H.P.w naszej spawie bez nas.
Pozdrawiam

dusia2006
22-07-2007, 14:55
a pamiętasz co pisałyśmy o Lagunie :wink: rok temu......... a po roku

Czw Lip 05, 2007 21:34
Myślę, że do dzisiaj tematem tabu była także w jakimś sensie Laguna. W minionym tygodniu po morderczej pracy dotarłem do szeregu dokumentów, które rzucają nowe światło na problem. Okazuje się, że od lat na linii Gmina - Laguna stale i bez skrupułów łamano prawo. Z premedytacją. Żeby nie było tak, że za chwilę ktoś napisze o snuciu domysłów, informuję moich wyborców, że na dzisiejszej sesji złożyłem wniosek o wypracowanie stanowiska przez Komisję Rewizyjną Rady Miejskiej, w sprawie materiału Regionalnej Izby Obrachunkowej wykazującego krok po kroku, liczne dowody łamania prawa. W mojej opinii istnieje szereg powodów, aby skierować wniosek do prokuratury, celem pociągnięcia do odpowiedzialności tych, którzy za ten stan odpowiadają. Z materiałem zapoznaje się także jeden z dziennikarzy lokalnej prasy. Nie ukrywam, że liczę na poinformowanie społeczności lokalnej o skali matactw. Jeżeli jednak ten materał zostanie przemilczany, w całości opublikuję go w internecie.
Pozdrawiam
Paweł Nikitiński
my to chyba wróżki jesteśmy czy co :wink: macie ten jeden raz w tygodniu basen za darmo? :lol:
http://www.gryfino.info/printview.php?t=3299&start=0&sid=689a8fbe4841f29a2647d9325f5c9b1e

i o planie zp pisałyśmy :wink: rok temu

wtorek, 20 czerwca 2006, 7dnigryfina
Dziewięćdziesiąt dziewięć procent
Niemal 200 domków wypoczynkowych – już w przyszłym roku ma ruszyć taka inwestycja na terenach przyległych do Laguny.
O zainteresowaniu zagranicznego podmiotu (mówi się o inwestorze hiszpańsko-portugalskim) terenami przy Lagunie informowaliśmy kilka tygodni temu. Jak się okazuje, działania w tej sprawie przebiegają bardzo szybko, nie tak jak to wcześniej bywało z podobnymi koncepcjami.
-- Jest już umowa przedwstępna, inwestor wpłacił 10% zaliczki, oceniam szansę powodzenia tego projektu na 99% -- mówi burmistrz Piłat.
Kluczowy plan
Jednym z niewielu warunków jakie postawił inwestor, jest sporządzenie przez gminę planu zagospodarowania miejscowego. Jest on już na ukończeniu, w ocenia burmistrza do października (wersja optymistyczna) lub do końca roku, ma zakończyć się proces jego uzgodnień.
-- Jeśli to się uda, już wiosną będą mogły ruszyć prace budowlane – zapowiada H. Piłat.
Projekt to duża szansa dla Laguny i gminy Gryfino. Miejsca noclegowe zapewnią centrum wodnemu dodatkowych klientów, a działający podmiot gospodarczy, to nowe miejsca pracy dla gryfinian.
Za tereny na których mają stanąć domki fundacja zarządzająca Laguną ma otrzymać ponad trzy miliony złotych. Poprawi to kondycję i ułatwi jej przejęcie przez gminę.

Negocjacje o Lagunie
Równocześnie toczą się prace nad przejęciem Laguny przez gminę.
-- Sytuacja jest skomplikowana i zmienia się dynamicznie – ocenia burmistrz – Chcę, aby rada upoważniła mnie do rozmów, tak aby później nie było niedomówień. Wątpię, aby Lagunę udało się przejąć w tej kadencji, bardziej prawdopodobny jest termin końca roku 2006 – informuje burmistrz.
plan już jest ale coś w nim poprawiano :wink: chyba intensywność zabudowy
http://7dnigryfina.com/news/index.php?id=1150803017
:roll: ile tam w końcu wyszło za m2?

Edyta B.
25-07-2007, 09:25
------------Post usunięty zgodnie z Regulaminem Forum------------------

dusia2006
02-08-2007, 13:36
Wyznaczony został termin rozprawy w WSA na 9 sierpnia.


półtora roku temu napisałaś

Walki z wykonawcami to małe piwo, ba sama przyjemność!!! Cały ubiegły rok spędziłam w urzędach, u prawników itd. Każdy dzień to katastrofa wstajesz rano i dalej musisz sie z tym zmagać. A chciałam mieć dom zgodny z feng shui- dobra energia itd.Jak na razie to moja budowa jest naładowana energią o mocy 110 kv.
Dzięki wielkie za zainteresowanie
Pozdrawiam
Życzę ci żeby sąd unieważnił plan i żeby ten horror się wreszcie skończył bo wiem co czujesz
i tak sobie myślę że przeciętny człowiek nie poradziłby sobie, psychicznie przede wszystkim
JESTEŚ WIELKA I CAŁA TWOJA RODZINA
trzymam kciuki razem ze śledzącymi na forum Wasz kawałek życia

Edyta B.
08-08-2007, 11:35
Nowe doniesienia...
W końcu odezwała sie do nas Krajowa Izba Urbanistów !
Jak sądzę była to reakcja-na skargę, którą po pośrednictwem powyższej złożyliśmy do WSA w Warszawie-na bezczynność
Krajowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Izby Urbanistów
zarzucając mu naruszenie Regulaminu Krajowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej i Okręgowych Rzeczników Odpowiedzialności Zawodowej Izby Urbanistów.
Wysłalismy kilka pism-żeby krajowy zmobilizował Rzecznika Zachodniej Okręgowej Izby Urbanistów we Wrocławiu-do którego wniesliśmy 16.11.2006 r.o wszczęcie postepowania dyscyplinarnego przeciwko osobom opracowującym studium.


------------Post usunięty zgodnie z Regulaminem Forum------------------

Brak natomisat ostatecznej decyzji co do stwierdzenia zawinionego naruszenia obowiązków przez urbanistów opracowujacych studium dla Gryfina wynika :
Z TRUDNOŚCI Z ZEBRANIEM NIEZBĘDNEGO MATERIAŁU DOWODOWEGO
JAK I WOLI MOŻLIWIE PEŁNEGO WYJAŚNIENIA WSZYSTKICH OKOLICZNOŚCI SPRAWY...
Dziwne... :roll: skąd ta trudność w dostępie do dokumentów?przecież wiekszosć info jest ogólnie dostępna-my sami zresztą gdyby tylko do nas się zwrócono-z chęcią przesłalibyśmy niezbędny materiał.
Nie mniej dziwne
:roll: jest również cytowane powyżej stwierdzenie-że brak jest woli pełnego wyjaśnienia wszystkich okolicznośći sprawy.
Kto nie chce gadać-nie napisano...
Na koniec pisma Dyrektor Biura Krajowej Izby Urbanistów napisał-że jest przekonany, ze wszczęte z naszej inicjatywy postępowanie pozwoli na zbadanie i poznanie wszystkich okoliczności sprawy, niezależnie czy będą one przemawiały na korzyść czy niekorzyść członków Izby Urbanistów.
O odpowiedzialności dyscyplinarnej każdego z nich rozstrzygnie niezależny sa dyscyplinarny.
No! mam nadzieję!!!!

------------Post usunięty zgodnie z Regulaminem Forum------------------

Okręgowy Sąd Dyscyplinarny ZOIU - drugiej kadencji (2006-2009)

Okręgowy Sąd Dyscyplinarny ZOIU składa się z 5 osób (przewodniczącego + 4 członków):

1 Agnieszka Nierzwicka-Mróz Przewodnicząca Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego ZOIU Zielona Góra

Członkowie Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego
2 Marek Bryl Piaski (woj. wielkopolskie)
3 Alicja Czaban Poznań
4 Jerzy Kaszyca Gorzów Wielkopolski

------------Post usunięty zgodnie z Regulaminem Forum------------------

[/color]




Może to samo nazwisko-tłumaczy dlaczego to całe postępowanie tak dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo trwa !!!!!
Pozdrawiam Edyta

Edyta B.
08-08-2007, 13:50
Jutro o godz 10 sprawa w WSA, która może zakończyć ten horror pt-"Jak budowałam dom w Gryfinie".
Wszyscy nam Kibicujący Forumowicze-trzymajcie kciuki !
Pozdrawiam Edyta

Edyta B.
09-08-2007, 15:34
Rozprawa znów odroczona do 12 .09.
Sąd nie przekazał pisma procesowego złożonego przez nas przeciwnikowi w związku z czym uznał, że może Gmina chciałaby się do powyższego ustosunkować.
Szkoda, ze mecenas Gminny dał sobie na luz i wogóle sie nie stawił-bo może wcale nie chciałby odroczenia.Przeciez sam niejednokrotnie twierdził, że plan badał i nie ma tam żadnych uchybień.
I tym sposobem dalej tkwimy w tym...bagnie

koteczek126
21-08-2007, 09:51
Witam Państwa,
Jestem nowa na tym forum więc proszę o zrozumienie jeśli moje pytanie się powotórzy.
Jestem też pełna podziwu dla Pani Edyty, muszę powiedzieć że inspiruje mnie Pani do działania, ponieważ mam pdobny problem. Na mojej działce stoi słup, gdzie linia średniego napięcia przechodzi przez sam środek działki, a w rogu do kompozycji jest transformator :evil: , wygląda to tak , że działka z trzech stron otoczona jest liniami średniego napięcia, wspaniałae miejsce na zasiedlenie. Działka ta jest "ojcowizną". Przygotowałam się już prawnie do batalii z Energą, ale brakuje mi jeszcze pomiaru pola siłowego, czy może Państwo orientujecie się kto takie pomiary wykonuje i ile może to kosztować?
Będę wdzięczna za podpowiedź.
Pozdrawiam wszystkich na Forum

Redakcja
30-08-2007, 11:46
Od Redakcji:
Na prośbą jednej z osób biorących udział w procesie decyzyjnym dotyczącym sprawy - usunęliśmy jej nazwisko z forum. Zgodnie z Regulaminem Forum nie można atakować osoby, lecz należy odnosić się do problemu. Prosimy o dyskusję w duchu Regulaminu Forum.
Pozdrawiamy

kkuk
05-09-2007, 09:28
Trzymam kciuki za wygraną w sądzie !!!

Krzysztof z Kamionek

Sloneczko
05-09-2007, 10:40
Na mojej działce stoi słup, gdzie linia średniego napięcia przechodzi przez sam środek działki, a w rogu do kompozycji jest transformator :evil:

Przeczytaj dokładnie teksty w podanych linkach:

http://www.projekty-domow.org/index.php/article.1053.html
http://www.lexpress.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=803

Wydaje mi się, że jako właścicielka posesji masz prawo żądać usunięcia tej "pajęczyny" lub odszkodowania, bez potrzeby wykonywania dodatkowych badań wielkości pola siłowego.

Edyta B.
06-09-2007, 09:51
Od Redakcji:
Na prośbą jednej z osób biorących udział w procesie decyzyjnym dotyczącym sprawy - usunęliśmy jej nazwisko z forum. Zgodnie z Regulaminem Forum nie można atakować osoby, lecz należy odnosić się do problemu. Prosimy o dyskusję w duchu Regulaminu Forum.
Pozdrawiamy

Oczywiście nie mam zamiaru naruszać regulaminu forum, ale jak widać wymienione usunięte osoby poczuły się...no właśnie jak? nie pisałam przecież nic innego jak faktów opartych na dokumentach.

Z info uzyskanych w naszym urzędzie wiem, ze Burmistrz już ustosunkował się do uwag w jakim kształcie podobno ma być wiadomo w przyszłym tygodniu.

12 w środę kolejna już rozprawa w WSA -trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam Edyta

Edyta B.
13-09-2007, 10:11
Rozprawa po raz kolejny została odroczona.
Tym razem dlatego, ze w składzie sędziowskim znalazł się sędzia, który odrzucił naszą skargę i zgodnie z przepisami nie może on orzekać w naszej sprawie.
Bez komentarza...
Nowa rozprawa została wyznaczona na 26 września-wiec znów czekanie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie Edyta

dusia2006
14-09-2007, 08:34
Edyta a co ze studium, na jakim jest etapie
i ku przestrodze a propos naruszania obszarów Natura 2000
http://www.europarl.europa.eu/meetdocs/2004_2009/documents/dt/677/677664/677664pl.pdf
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4487340.html

Edyta zwróć sę do Rady Ochrony Przyrody o pomoc w uruchomieniu np. petycji
rysunek projektu studium jest na stronach intrnetowych więc nie ma problemu żeby zebrać dokumenty

dusia2006
25-09-2007, 18:47
Wojewódzki Sąd Administracyjny
-20 lipca 2006 za pośrednictwem Rady Miejskiej w Gryfinie złożyliśmyw skargę:
na naruszenie trybu postępowania przy sporządzaniu planu zagospodarowania przestrzennego przez Zarząd Miasta i Gminy Gryfino „Zmiana w planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Gryfino na obszarze przebiegu dwutorowej linii napowietrznej 110 kV od Elektrowni Dolna Odra do Chlebowa obszaru przebiegu dwutorowej linii”
i skargę na naruszenie trybu postępowania przy sporządzaniu planu zagospodarowania przestrzennego przez Zarząd Miasta i Gminy Gryfino oraz rażące naruszenia prawa przez Starostę Powiatu Gryfińskiego, Zarząd Miasta i Gminy Gryfino, Burmistrza Miasta i Gminy Gryfino oraz Radę Miejską w Gryfinie w trakcie sporządzania, z dniem wejścia w życie i w trakcie obowiązywania planu zagospodarowania przestrzennego „Zmiana w planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Gryfino na obszarze przebiegu dwutorowej linii napowietrznej 110 kV od Elektrowni Dolna Odra do Chlebowa
Skargi wpłynęły do sądu 16 sierpnia 2006

a potem
skarga odrzucona przez Sąd bo przedwczesna
skarga kasacyjna Edyty
skarga uwzględniona przez Sąd
pierwsza rozprawa odroczona bo gmina....
druga rozprawa odroczona bo Pan Sędzia....
a jutro ????????????

Pytanie: ile praw w tym kraju ma obywatel w starciu z urzędem i wielką firmą jest nadal aktualne.
wiesz czego życzę Ci i całej Twojej Rodzinie

Edyta B.
26-09-2007, 16:41
A dziś ?
Dziś znów nic nie wynikło, bo rozprawa została odroczona.
Tym razem dlatego, ze Pełnomocnik gminy zdecydował sie jednak złożyć pismo procesowe ustosunkowując się tym samym na nasze pismo z dnia 4 lipca 2007 r.
Na ostatniej rozprawie na pytanie sędziego czy zamierza coś jeszcze wnieść-stwierdził, że nie ma po co-bo dokumenty planistyczne jakie są takie są i tego sie już się nie zmieni.
A jednak-coś mu się odwidziało. Oczywiście miał prawo coś jeszcze napisać, szkoda tylko, ze nie przesłał tego wcześniej-pismo jest z wczorajszą datą.
Nóż się otwiera...
Następny termin to 21 listopada.

Pozdrawiam Edyta

GOCHA79
10-10-2007, 13:25
Witam!
Kiedy w ubiegłym roku czytalam artykuł w Muratorze dotyczacym pani problemu, szczerze współczując poyslałam ,że trzeba mieć wyjątkowego pecha ,zeby znaleźć się w takiej sytuacji budując dom. Sama byłam na etapie wybierania projektu mojego domu. Teraz znalazłam się w podobnej jak Pani sytuacji , z tym ,ze u mnie konflikt dotyczy gazu wyskoiego ciśnienia. Wybudowałam dom zgodnie w wydanym pozowleniem na budowę ( zgodność budynku na mapce potwierdzona jest inwenatryzacją geodety) , do zakończenia pozostało mi dosłownie ułożenie płytek na podłogach , podłączenie prądu i gazu i...mozna mieszkac. Niestety w momencie uzgodnienia podłaczu prądu wybuchła afera: okazało się że budynek stoi zbyt blisko gazu w tzw. kolizji z gazociągiem wyskiego ciśnienia i w związku z tym zostałam wezwana do starostwa. Pomijam ,że na poczatku urzednicy nawet chcieli mi wmówić moją pomylkę ( lub geodety ) przy budowe domu, całe szczęście ta kwestia upadła. W tej chwili sprawa jest na etapie uzgodnienia spotakania wszytskich stron tj. gminy ( która na samym poczatku wydała złe warunki zabudowy nie zauważywszy gazociągu w ogóle), gazowni, starostwa, nadzoru budowlanego ( który był na budowe przed "aferą" i nie stwierdził nieprawidłowości) , pracowników starostwa i architekta. Mają szukać tzw. winnego w mojej obecności . Gdyby była Pani uprzejma mi podpowiedzieć , z właśnego doświadczenia, czy na takie spotaknie mam przyjśc już z prawnikiem ??? ( Jezeli dojdzie do uchylenia pozowloenia na budowę przez Wojewodę bede musiała skarżyc do sądu starostwo o błędnie wydaną decyzję ). Z góry bardzo dziękuję za jakąkolwiek radę w tej sprawie.

dusia2006
12-10-2007, 11:00
Edyta nie przegap
ponowne wyłożenie studium
OBWIESZCZENIE
o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Gryfino
Na podstawie art. 11 pkt 10 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr. 80 poz. 717) zawiadamiam o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Gryfino w dniach od 18 października 2007 r. do 16 listopada 2007 r. w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy w Gryfinie, 74-100 Gryfino ul. 1 Maja 16, w godzinach od 0800 do 1500.

Dyskusja publiczna nad przyjętymi w projekcie Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Gryfino rozwiązaniami odbędzie się w dniu 12 listopada 2007 r., o godz. 16.00 w sali konferencyjnej Urzędu Miasta i Gminy w Gryfinie (pok. nr 34).

Zgodnie z art. 11 pkt 11 ustawy, osoby prawne i fizyczne oraz jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej mogą wnosić uwagi do projektu Studium.
Uwagi należy składać na piśmie do Burmistrza Miasta i Gminy Gryfino, ul. 1 Maja 16, 74-100 Gryfino z podaniem imienia i nazwiska lub nazwy jednostki organizacyjnej i adresu, oznaczenia nieruchomości, której uwaga dotyczy, w nieprzekraczalnym terminie do dnia 10 grudnia 2007 r.

dusia2006
24-10-2007, 12:52
Edyta
to zmiany w studium, które Ciebie dotyczą
czy obszar alternatywny z ok. 40 ha rezerwy pod nową linię elektroenergetyczną to też obszar z dopuszczeniem zabudowy zagrodowej? :-? trudno się zorientować po szer. tych linii, lecą też po lasach :-? , warto to sprawdzić, bo jeśli tak, to można budować siedliska, a jeśli nie to właściciele chyba się nieźle zdenerwują na takie przyblokowanie trenu.
Jak widać na rysunku kolizyjny odcinek dotyczy tylko Ciebie. A co z sąsiadami po drugiej stronie drogi?
No i co wynika z wniesionych poprawek????? :evil: Kolizja wreszcie widoczna ale w dalszym ciągu dopuszczenie do rżnięcia linią wysokiego napięcia pięknego terenu i obszaru Natura, niewykorzystanie chociażby isniejącej linii po Waszej lewej stronie, istniejącej stacji elektroenergetycznej i pewnie kilku innych najmniej kolizyjnych możliwości rozwiązań, które wskazałby obiektywnie patrzący na sprawę urbanista elektroenergetyk. Zwłaszcza że to linia lokalna.
Takie zmiany przed kolejnym wyłożeniem przyjęła Rada Gryfina :evil: a wg mnie utrzymanie tego przebiegu linii to porażka władz miasta i gminy.
http://images32.fotosik.pl/15/1a1612b84c0a07ccm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1a1612b84c0a07cc) http://images31.fotosik.pl/15/3714b5520fac9c76m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3714b5520fac9c76) http://images32.fotosik.pl/15/60921fba15b541e9m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=60921fba15b541e9) http://images32.fotosik.pl/15/6c773f84d2275835m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6c773f84d2275835) http://images33.fotosik.pl/15/921f5ce1bbb4bb3fm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=921f5ce1bbb4bb3f)
I tereny mieszkaniowe tylko do obwodnicy z węzłem bezkolizyjnym, a za nią tylko tereny rolne? ale to nie moja sprawa.....

dusia2006
07-11-2007, 14:12
Edyta chyba pisałaś że wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające dotyczące głównego projektanta studium. Popatrz na daty czy minął termin i zwróć się do Krajowego Sądu Dyscyplinarnego czy rozpatruje sprawę.
A może coś Ci przysłali?

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY1) z dnia 31października 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu postępowania dyscyplinarnego w stosunku do członków samorządów zawodowych architektów, inżynierów budownictwa oraz urbanistów.
(Dz. U. z dnia 23 listopada 2002 r.)

§ 15. 1. Postępowanie wyjaśniające prowadzone przez rzecznika odpowiedzialności zawodowej powinno być zakończone w terminie 2 miesięcy od dnia wszczęcia postępowania wyjaśniającego.
2. W szczególnie uzasadnionym przypadku Krajowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej może przedłużyć okres postępowania wyjaśniającego na czas oznaczony, nie dłuższy niż 2 miesiące.
3. W przypadku niezakończenia postępowania wyjaśniającego w terminie 4 miesięcy, akta sprawy przekazuje się Krajowemu Sądowi Dyscyplinarnemu, który może przedłużyć postępowanie wyjaśniające na czas oznaczony.

popatrz jeszcze na kawałek studium i ten "urwany" teren zabudowy zagrodowej prawie naprzeciwko Was, taki jest obszar tego siedliska, nie dochodzi do drogi? czy jednak wchodzi w strefę?
http://images32.fotosik.pl/15/60921fba15b541e9m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=60921fba15b541e9)

dusia2006
13-11-2007, 13:54
Edyta jak debata, poszłaś? mam nadzieję że mieszkańcy też byli obecni, zwłaszcza właściciele gruntów tego wyznaczonego obszaru alternatywnego i nie zostawią tak tej sprawy.
Wszyscy powinniście zaprotestować przeciwko tej nowej linii i jej bezsensownemu przebiegowi :evil: :evil:
Czy ktoś zapytał po co ona jest? i co obsługuje?

gmina przyjęła Planu Rozwoju Lokalnego Gminy Gryfino na lata 2007-2013.
To teraz jest najważniejszy dokument - studium musi być z nim spójne
w pcie 2. Zadania z zakresu rozwoju infrastruktury technicznej
2.7. Zadania z zakresu rozwoju elektroenergetyki:
W ramach modernizacji i rozbudowy istniejącej na terenie gminy Gryfino
sieci elektroenergetycznej, gestor sieci planuje następujące inwestycje o
zasięgu ponadlokalnym:
- rozbudowę stacji 400/220 kV z możliwością dobrania nowego terenu,
- modernizacje istniejących linii 400kV i 220kV,
- budowę linii elektroenergetycznej o napięciu 400kV relacji Krajnik - Piła Krzewina,
- przebudowę linii elektroenergetycznych o napięciu 220kV na linie o napięciu 400kV, względnie na linie wielotorowe, wielonapięciowe,
- przystosowanie linii 220kV Krajnik- glinki do pracy dwutorowej poprzez
wywieszenie brakującego drugiego toru na istniejącej konstrukcji słupowej.
czyli ta linia jest lokalna :evil:

Ciekawa jestem czy dopuszczona jest na tym terenie alternatywnym zabudowa zagrodowa bo nie napisałaś, chociaż gołym okiem widać że powinna być tam jakaś mieszkaniówka, teren jest atrakcyjny i blisko do miasta
Jeśli tak to taka sytuacja jest w studim niedopuszczalna, jak to sobie główny projektant studium wyobraża??? będą wydawane pozwolenia na budowę siedlisk i powstanie plan z linią wysokiego napięcia????

Edyta czy te linie koło Chlebowa które już nie obejmuje plan są istniejące wn? trudno się zorientować z rysunku
http://images34.fotosik.pl/43/888c3fb662f6210bm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=888c3fb662f6210b)
i dla przypomnienia przebieg linii, horror...
http://images2.fotosik.pl/236/ceb5eb0869a25fd5m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ceb5eb0869a25fd5)

dusia2006
20-11-2007, 14:01
Wojewódzki Sąd Administracyjny
-20 lipca 2006 za pośrednictwem Rady Miejskiej w Gryfinie złożyliśmyw skargę:
na naruszenie trybu postępowania przy sporządzaniu planu zagospodarowania przestrzennego przez Zarząd Miasta i Gminy Gryfino „Zmiana w planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Gryfino na obszarze przebiegu dwutorowej linii napowietrznej 110 kV od Elektrowni Dolna Odra do Chlebowa obszaru przebiegu dwutorowej linii”
i skargę na naruszenie trybu postępowania przy sporządzaniu planu zagospodarowania przestrzennego przez Zarząd Miasta i Gminy Gryfino oraz rażące naruszenia prawa przez Starostę Powiatu Gryfińskiego, Zarząd Miasta i Gminy Gryfino, Burmistrza Miasta i Gminy Gryfino oraz Radę Miejską w Gryfinie w trakcie sporządzania, z dniem wejścia w życie i w trakcie obowiązywania planu zagospodarowania przestrzennego „Zmiana w planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Gryfino na obszarze przebiegu dwutorowej linii napowietrznej 110 kV od Elektrowni Dolna Odra do Chlebowa
Skargi wpłynęły do sądu 16 sierpnia 2006

a potem
skarga odrzucona przez Sąd bo przedwczesna
skarga kasacyjna Edyty
skarga uwzględniona przez Sąd
pierwsza rozprawa odroczona bo gmina....
druga rozprawa odroczona bo Pan Sędzia....
trzecia rozprawa odroczona bo gmina...
a jutro????

Edyta B.
22-11-2007, 10:58
Już po rozprawie !!!!!!!!!!!! niestety nie po sprawie, bo ogłoszenie wyroku nastąpi 5 grudnia.
Nasz mecenas podtrzymał wszystkie dotychczasowe zarzuty, pełnomocnik Gminny naturalnie zaprzeczył-mocno bronił planu-do tego stopnia, że stwierdził w sądzie, że "doskonałość "planu potwierdził już WSA i sam Wojewoda, bo gość który sprzedał nam działkę składał już skargę i Sąd Administracyjny w ramach postępowania administracyjnego zbadał już prawidłowość przeprowadzonej procedury planistycznej i nie stwierdził żadnych uchybień.
Pan mecenas zapędził sie trochę !!! skłamał, bo skarga poprzedniego właściciela działki nigdy nie została przez sąd rozpatrzona.
Po pierwsze-osoba ta nigdy nie złożyła skargi na uchwałę-tylko zarzut do projektu planu w trakcie procedury planistycznej a to zupełnie zupełnie co innego.
po drugie- zarzut ten został odrzucony postanowieniem sądu z przyczyn formalnych, bo został złożony po czasie.
Nasza mecenas wręczyła sądowi postanowienie WSA w tym przedmiocie.
To sie pełnomocnik gminny trochę zdziwił
:o
Widać, że gra tymi samymi metodami co nasz Burmistrz i cała reszta sympatyków Enea.
Czekamy więc do 5 grudnia...
Pozdrawiam Edyta

Edyta B.
22-11-2007, 11:39
Nadrobię trochę zaległości informacyjnych.

Ap studium -tak jak Dusia napisała - w studium po naszych uwagach złożonych do Burmistrza - projektant XX :wink: wyrysował obszar zarezerwowany dla zmiany przebiegu linii, zaznaczył naszą działkę jako zabudowaną(a jednak można było !!!!!), oraz zaznaczył odcinek kolizyjny linii przewidziany do zmiany.

Panie projektancie XX -jak sądzę czyta Pan forum-a wnioskuję to po akcji usunięcia Pana danych personalnych przez Redakcję- sposób załatwienia uwagi w żadnym razie nas nie satysfakcjonuje.
Jasne-nastąpił postęp, przełom, diametralna zmiana Pana stanowiska w porównaniu to pierwotnej wersji studium i stanowiska jakie zajął Pan na pierwszej dyskusji publicznej.
Wtedy mówił Pan-że najważniejszy jest dla Pana plan i nie może Pan nanieść naszej zabudowy.
Oczywiście było to stwierdzenie nieprawdziwe, co potwierdzili nam inni fachowcy z pana branży.
Sposób rozwiązania sprawy zaproponowany przez Pana nie pokrywa się dokładnie z naszą uwagą.
Tak na marginesie Burmistrz rzekomo uwzględnił nasza uwagę-mamy to na piśmie.
My wnosiliśmy o zmianę przebiegu podając konkretne alternatywne trasy daleko za naszym domem.
Jest dla mnie nie zrozumiałe - po co projektant zaznaczył taki duży możliwy obszar do zmian - a tak krótki odcinek przewidziany do zmiany. Z jego rysunku wynika, że stup miałby niby stanąć przed moja działką ?????
A co z zabudową naszych sąsiadów po drugiej stronie ulicy?ich budynki nie znajdują się co prawda pod linią, ale w części w strefie jej oddziaływania.
Jak można proponować takie rozwiązania kiedy za naszym domem i domem sąsiadów jest masa gruntów niezabudowanych-jest gdzie przesunąć ta linię
Napiszemy wiec kolejna uwagę i jeszcze kolejną i skargę do Wojewody -a później jak trzeba będzie zaskarżymy studium do sądu.

Pozdrawiam Edyta

Edyta B.
22-11-2007, 12:05
A to nasz kochany Bartoszek.W niedziele skończył roczek
Sama nie wiem kiedy to zleciało...



http://img134.imageshack.us/img134/6638/dsc0203xo4.th.jpg (http://img134.imageshack.us/my.php?image=dsc0203xo4.jpg)

teren alternatywny
22-11-2007, 18:19
Najpierw odpowiemy Dusi – dopuszczona jest na tym terenie zabudowa zagrodowa, rzeczywiście teren jest bardzo atrakcyjny, widoki na lasy i naturalne oczka wodne, do centrum miasta około 3 kilometry, do najbliższego sklepu ok. 0,8 km . Więc wymarzone miejsce na odpoczynek po 8 godzinach pracy. Rzeczywiście tak jak Pani twierdzi nie powinna mieć miejsca taka sytuacja w studium. Będą tam budowane budynki mieszkalne !!!

Teraz Pani Edycie – pochwała za planowane kolejne uwagi i skargi do Wojewody oraz ewentualne zaskarżanie studium do sądu, ale jak można proponować alternatywny przebieg linii na działkach innych argumentując, że jest tam masa gruntów niezabudowanych gdzie można przesunąć linię? Dla tych działek są przecież wydane już warunki zabudowy. Przecież Pani kupując działkę bardzo dobrze zdawała sobie sprawę gdzie będzie przebiegała linia wysokiego napięcia. Nie było mowy w tamtych latach o przeprowadzeniu linii nad innymi działkami. Więc dlaczego wyraża Pani zdziwienie, że miałaby Pani mieć słupy na swojej działce? Jak może Pani pisać że nie jest dla Pani zrozumiałe – po co projektant zaznaczył taki duży możliwy obszar do zmian - a tak krótki odcinek przewidziany do zmiany wnosząc samej o zmianę przebiegu podając konkretne alternatywne trasy daleko za waszym domem. Czyli to na Pani wniosek projektant oznacza taki teren alternatywny, gdyż bierze pod uwagę prawdopodobne sprzeciwy właścicieli działek i tutaj ma niestety rację.

Przykre jest tylko to, że musimy dzięki Pani także walczyć o nasze prawa. Ale pocieszające że jest nas o wiele więcej.

dusia2006
22-11-2007, 21:52
chciałam odpowiedzieć Właścicielowi (Właścicielom) gruntu w tym obszarze alternatywnym
moje zdanie w tej sprawie wszyscy znają, teren jest bardzo wartościowy, powinien stanowić zaplecze rozwojowe miasta, i nie zabudowa zagrodowa lecz tereny mieszkaniowe o niskiej intensywności, czyli krótko mówiąc domki jednorodzinne

kiedyś tak jak Edyta uważałam że trzeba opracować sensowną koncepcję przebiegu tej linii, a Edyta wielokrotnie o tym mówiła, pisała i wnioskowała, to dowód jak łatwo manipulować ludźmi, projektant studium o tym zapewne Państwu nie powiedział :wink:
http://images31.fotosik.pl/53/64b48d158a07f14cm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/64b48d158a07f14c.html)
teraz uważam - patrząc obiektywnie na sprawę - że TA NOWA DODATKOWA LINIA nigdy nie miała i nie będzie miała sensu NIE TYLKO NAD DOMEM EDYTY ALE W KAŻDYM INNYM MIEJSCU, NA TERENIE ALTERNATYWNYM TEŻ.
Wg mnie to był przekręt od samego początku

A może ....pomyślcie Państwo, gdyby Edyta tego wszystkiego nie zatrzymała........w końcu linii cały czas nie ma.......teren rżnęłaby kolejna linia wysokiego napięcia TRZECIA!!! w tym pięknym miejscu

A może dzięki uporowi i konsekwencji Edyty sąd uchyli tą debilną uchwałę???

Poza tym widać gołym okiem że Burmistrzowi a może i komuś jeszcze o taką Państwa reakcję chodziło, macie sobie skoczyć do oczu, a Burmistrz będzie robił swoje
NIE DAJCIE SOBĄ MANIPULOWAĆ
zobowiążcie Burmistrza do kolejnej debaty i zadajcie najważniejsze pytania PO CO JEST TA LINIA???
a nie wojna nad czyją własnością linia będzie przechodzić, bo ktoś zaciera ręce

Prawo lokalne zawsze można zmienić
to akurat prawo, którym jest plan zp tej linii, jest przeciwko Wam, nie służy Mieszkańcom tej urokliwej gminy
takie jest moje osobiste zdanie na temat tej całej sprawy - osoby nieważne skąd

Edyta B.
22-11-2007, 21:55
Najpierw odpowiemy Dusi – dopuszczona jest na tym terenie zabudowa zagrodowa, rzeczywiście teren jest bardzo atrakcyjny, widoki na lasy i naturalne oczka wodne, do centrum miasta około 3 kilometry, do najbliższego sklepu ok. 0,8 km . Więc wymarzone miejsce na odpoczynek po 8 godzinach pracy. Rzeczywiście tak jak Pani twierdzi nie powinna mieć miejsca taka sytuacja w studium. Będą tam budowane budynki mieszkalne !!!

Teraz Pani Edycie – pochwała za planowane kolejne uwagi i skargi do Wojewody oraz ewentualne zaskarżanie studium do sądu, ale jak można proponować alternatywny przebieg linii na działkach innych argumentując, że jest tam masa gruntów niezabudowanych gdzie można przesunąć linię? Dla tych działek są przecież wydane już warunki zabudowy. Przecież Pani kupując działkę bardzo dobrze zdawała sobie sprawę gdzie będzie przebiegała linia wysokiego napięcia. Nie było mowy w tamtych latach o przeprowadzeniu linii nad innymi działkami. Więc dlaczego wyraża Pani zdziwienie, że miałaby Pani mieć słupy na swojej działce? Jak może Pani pisać że nie jest dla Pani zrozumiałe – po co projektant zaznaczył taki duży możliwy obszar do zmian - a tak krótki odcinek przewidziany do zmiany wnosząc samej o zmianę przebiegu podając konkretne alternatywne trasy daleko za waszym domem. Czyli to na Pani wniosek projektant oznacza taki teren alternatywny, gdyż bierze pod uwagę prawdopodobne sprzeciwy właścicieli działek i tutaj ma niestety rację.

Przykre jest tylko to, że musimy dzięki Pani także walczyć o nasze prawa. Ale pocieszające że jest nas o wiele więcej.


SZANOWNY SĄSIEDZIE CZY TEŻ SĄSIADKO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wnieśliśmy o przesunięcie linii-to chyba w naszej sytuacji jest oczywiste. Mamy do tego prawo. Wy również możecie wnosić uwagi, jeżeli kształt studium Wam nie odpowiada.
Alternatywne trasy jakie zaproponowaliśmy omijają tereny zabudowane i w dużej części przechodzą przez tereny Skarbu Państwa-co z pewnością rodziłoby najmniej konfliktów.
Oczywiście ani ja ani Pan/Pani nie zadecydujemy o kształcie i przebiegu linii 110 kv. To zadanie Burmistrza i Rady Miejskiej.
Piszesz, że to wymarzone miejsce na odpoczynek po 8 godzinach pracy.
W pełni się zgadzam-dlatego walczę i będę walczyć .
Nie odpuszczę -choćby ta sprawa jeszcze miała ciągnąć sie latami.
A stawanie po dwóch różnych stronach ?????????????można-ale
po co ? możemy razem skutecznie blokować budowę linii, tak żeby nigdy nie powstała.
Szanowni Sąsiedzi z terenu alternatywnego z chęcią się z Wami spotkamy, łatwo nas znaleźć.


pomimo wszystko pozdrawiam serdecznie Edyta

Edyta B.
22-11-2007, 22:24
chciałam odpowiedzieć Właścicielowi (Właścicielom) gruntu w tym obszarze alternatywnym
moje zdanie w tej sprawie wszyscy znają, teren jest bardzo wartościowy, powinien stanowić zaplecze rozwojowe miasta, i nie zabudowa zagrodowa lecz tereny mieszkaniowe o niskiej intensywności, czyli krótko mówiąc domki jednorodzinne

kiedyś tak jak Edyta uważałam że trzeba opracować sensowną koncepcję przebiegu tej linii, a Edyta wielokrotnie o tym mówiła, pisała i wnioskowała, to dowód jak łatwo manipulować ludźmi, projektant studium o tym zapewne Państwu nie powiedział :wink:
http://images31.fotosik.pl/53/64b48d158a07f14cm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/64b48d158a07f14c.html)
teraz uważam - patrząc obiektywnie na sprawę - że TA NOWA DODATKOWA LINIA nigdy nie miała i nie będzie miała sensu NIE TYLKO NAD DOMEM EDYTY ALE W KAŻDYM INNYM MIEJSCU, NA TERENIE ALTERNATYWNYM TEŻ.
Wg mnie to był przekręt od samego początku

A może ....pomyślcie Państwo, gdyby Edyta tego wszystkiego nie zatrzymała........w końcu linii cały czas nie ma.......teren rżnęłaby kolejna linia wysokiego napięcia TRZECIA!!! w tym pięknym miejscu

A może dzięki uporowi i konsekwencji Edyty sąd uchyli tą debilną uchwałę???

Poza tym widać gołym okiem że Burmistrzowi a może i komuś jeszcze o taką Państwa reakcję chodziło, macie sobie skoczyć do oczu, a Burmistrz będzie robił swoje
NIE DAJCIE SOBĄ MANIPULOWAĆ
zobowiążcie Burmistrza do kolejnej debaty i zadajcie najważniejsze pytania PO CO JEST TA LINIA???
a nie wojna nad czyją własnością linia będzie przechodzić, bo ktoś zaciera ręce

Prawo lokalne zawsze można zmienić
to akurat prawo, którym jest plan zp tej linii, jest przeciwko Wam, nie służy Mieszkańcom tej urokliwej gminy
takie jest moje osobiste zdanie na temat tej całej sprawy - osoby nieważne skąd



Nic dodać nic ująć-jak zwykle Kochana Dusia-MÓJ NAJLEPSZY DORADA NA FORUM ma świętą rację.

pozdrawiam Edyta

dusia2006
22-11-2007, 23:12
ogłoszenie wyroku nastąpi 5 grudnia
Edyta tak sobie pomyślałam.... że stwierdzenie przez sąd nieważności
Uchwały Rady Miejskiej w Gryfinie z dnia 4 grudnia 2003 r. Nr XV/212/03 w przedmiocie zmiany w planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Gryfino obejmującej obszar dwutorowej napowietrznej linii energetycznej 110 kV od Elektrowni Dolna Odra do Chlebowa

to chyba jednak największe marzenie projektanta XX :D :D

teren alternatywny
23-11-2007, 19:15
Pani Edyto oczywiście, że ma pani prawo wnosić uwagi do studium. My tego nie negujemy. Ale przecież sama Pani mówi: „Jak można proponować takie rozwiązania kiedy za naszym domem i domem sąsiadów jest masa gruntów niezabudowanych-jest gdzie przesunąć ta linię” i wcześniej: „My wnosiliśmy o zmianę przebiegu podając konkretne alternatywne trasy daleko za naszym domem.” Prosimy więc o upublicznienie zaproponowanych przez Panią alternatywnych tras przebiegu linii. Może wspólnie wybierzemy najmniej kolizyjną?
My nie chcemy wszczynać z Panią wojny tylko z gminą, która przyznajemy to, że ma na swoim koncie wiele oj wiele… Ale nie możemy także pozwolić aby ktokolwiek stosował wobec nas tzw. dywersje!!!! Przykro nam jeżeli poczuje się Pani urażona ale my to tak właśnie odbieramy. Nikt z urzędników nie chce i najgorsze jest że nie ma najmniejszej ochoty przedstawić nam proponowanych przebiegów linii zasłaniając się dziwnymi pomiarami i badaniami gleby.
Miło byłoby nam gdyby Pani, planując trasy alternatywne, skontaktowała się najpierw z właścicielami przyległych działek – Dusia przecież wspominała w swoich postach o możliwości kontaktu z pozostałymi właścicielami…
A tak na marginesie to ta linia chyba nigdy nie zostanie wybudowana, urzędnicy mają przeciw sobie właścicieli kilkudziesięciu hektarów ziemi i po kolei jeden po drugim i wspólnie, będziemy blokować niekorzystne dla nas decyzje. Włożyli kij w mrowisko … Więc to jest chyba dobra wiadomość też i dla Pani
Cała sztuka nie polega na tym aby odsunąć problem tylko od siebie ale znaleźć rozwiązanie korzystne dla wszystkich.

dusia2006
23-11-2007, 20:26
Edyta zapomniałam Cię zapytać
wiesz co się dzieje z decyzją środowiskową?

Sloneczko
23-11-2007, 21:05
A ty, jakim prawem ujawniasz prywatną korespondencję?!!
Jesteś kompletnym dyletantem, żeby nie powiedzieć mocniej, skoro nie wiesz, że to podlega karze również?
Nawet gdyby nie podlegało, człowiek z honorem nigdy nie posunąłby się do czegoś takiego :evil:

Powinieneś zostać zbanowany.
----------------------------------------------------------

Dziękuję moderatorowi za interwencję. Mój wpis dotyczył posta terenu.

dusia2006
23-11-2007, 21:34
ale się nasze kochane Słoneczko zdenerwowało :evil:
w temacie Edyty już tyle się wydarzyło że mnie już coś takiego nie rusza :wink:
przecież wiemy że ludzi się ocenia po czynach nie po słowach
czyli trzymajmy kciuki za Edytę

więc kontynuując Edyta
chciałam Cię jeszcze popytać o sąd, prawnik gminny powołał się na sprawdzenie planu przez Wojewodę?
pamiętasz tą uchwałę z lipca zeszłego roku? jak gmina odrzuciła wezwanie o usunięcie naruszenia
http://images33.fotosik.pl/54/d805cfcdfd6c9f76m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d805cfcdfd6c9f76.html) http://images24.fotosik.pl/117/15b774fcbce04ac7m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/15b774fcbce04ac7.html)
już wtedy zauważyłyśmy że są bzdury w tym uzasadnieniu - jak Wojewoda mógł kwestionować skoro ustalenia były nieprawdziwe, gdyby tylko był w planie zapis zabudowa zagrodowa i dokumenty planistyczne w porządku to plan nigdy nie zostałby nawet uzgodniony
sędzia to jakoś skomentował?

Edyta B.
23-11-2007, 21:53
chciałam Cię jeszcze popytać o sąd, prawnik gminny powołał się na sprawdzenie planu przez Wojewodę?
pamiętasz tą uchwałę z lipca zeszłego roku? jak gmina odrzuciła wezwanie o usunięcie naruszenia
http://images33.fotosik.pl/54/d805cfcdfd6c9f76m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d805cfcdfd6c9f76.html) http://images24.fotosik.pl/117/15b774fcbce04ac7m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/15b774fcbce04ac7.html)
już wtedy zauważyłyśmy że są bzdury w tym uzasadnieniu - jak Wojewoda mógł kwestionować skoro ustalenia były nieprawdziwe, gdyby tylko był w planie zapis zabudowa zagrodowa i dokumenty planistyczne w porządku to plan nigdy nie zostałby nawet uzgodniony
sędzia to jakoś skomentował?[/quote]


Sędzia nie odniósł się do tego-ale w kliku pismach nasz mecenas wytykał błędy w procedurze -podparte orzecznictwem w tym przedmiocie.
Więc sąd zapewne będzie musiał rozstrzygnąć, czy w jego ocenie procedura była przeprowadzona zgodnie z przepisami prawa.
Co powie?
dziś wie o tym tylko TEN U GÓRY
Pozdrawiam Edyta

I jeszcze ap decyzji środowiskowej Enea nie złożyła jeszcze uzupełnienia raportu.

Damian H.
01-12-2007, 22:57
Pani Edyto witam serdecznie z tej strony Damian H, zapewne wie pani kto.
Chciałbym pani odpowiedzieć na kilka pytań i rozwiązań pewne pani przemyślenia. Przepraszam, że dopiero teraz ale za dużo spraw na głowie i problemów a teraz dostałem kolejny i za to kocham ludzi
1. na pewno osoba o nicku teren alternatywny to nie jestem ja a więc posprzeczała się pani z kimś innym i poco takie słowa pisać to tylko może zaostrzyć konflikt sąsiedzki a po co? i tak mamy wspólny problem
2. kupując ziemie od pana xxx około 2 lat temu nie wiedziałem, że będę miał takie problemy jakie mam, choć opisując te problemy w wcześniejszej swojej wypowiedzi na pewno cytowała pani siebie ale chyba pani wiedziała jak będzie plan jak kupowała swoją ziemie ( z właścicielami gruntów Enea rozmawiała już w 2001) a pani chyba później kupiła ziemie, czy nikt pani nie powiedział gdzie idzie linia, na pewno nie szła przez moją ziemie i nikt z wcześniejszych właścicieli na budowę linii nad moją ziemią się nie zgodził a więc zarzut pani na ten temat odbiega i to bardzo bardzo od rzeczywistości, chyba że sprzedający jest jasnowidzem i wiedział co będzie za dwa lata (w myśl pani sugestii powinien grać w totka byłby już milionerem i to jakim)
3. o alternatywie budowy linii 110V dowiedziałem się dopiero przed drugim wyłożeniem planu przestrzennego nie wiedziałem wcześniej bo skąd w pierwszym wyłożeniu nie było takiego pomysłu jak alternatywa. Ciekawe czyj to pomysł i kto mi to zmalował w sumie nam właścicielom okolicznej ziemi
4. możemy się pani Edyto sprzeczać możemy kłócić ale będziemy na pewno sąsiadami czy pani tego chce czy nie a do budowy linii nad moją ziemią nie dopuszczę
5. Pani Edyto współczuje pani jako sąsiadce co zrobił pan projektant xxx, jak pani widziała na wyłożeniu studium było nas wiele osób – sąsiedzi pani a pan projektant xxx na moje pytanie kto złożył wniosek o ujecie mojej ziemi jako alternatywy ( bo na pewno nie ja) odpowiadał przez dwie godziny na proste pytanie a potem żałośnie zastrzegł, że nie poda bo zabrania mu tego Ustawa o ochronie danych osobowych a potem po kolejnej godzinie powiedział do pani, ze przychylił się do pani wniosku i stworzył teren alternatywny jak pani chciała. Widziała pani nasze miny? Ubolewam nad tym co pani projektant w tym momencie zrobił i jak najbardziej jestem świadkiem tej sytuacji bo tak nie powinien postąpić. ,, człowiek potrafi człowiekowi zmalować czarny świat’’ zapewniam panią mi też ktoś zmalował ten świat tą alternatywą
6. Powiem pani tak uważam, że projektu budowy linii 110V na Naszych terenach w ogóle nie powinno być bo jest to teren zbyt atrakcyjny i prześliczny a naddatek jaki czysty ekologicznie ( same rezerwaty –dolina storczykowa, rezerwat skarpy Tywy). wspaniałe tereny
7. Pani Edyto i pani Dusio muszę niestety powiedzieć, ze wspólnie nie będziemy walczyć gdyż mamy całkowicie różne interesy choć w jednym się zgadzamy na pewno, że linii nie powinno być w ogóle ale czy to możliwe nie wiem? Nie znamy odpowiedzi na wszystko. Jednakże mamy potężną różnicę zdać co do innego problemu, gdyż pani chce przesunięcia linii w moim kierunku, czego ja oczywiście nie chcę a wiec drogie panie bardzo mi przykro nie możemy ,,walczyć’’ razem bo godząc się z panią Edytą zgadzam się na budowę na swoim terenie a tego nie chce. Gdzieś wyczytałem, ze pani chce aby szła nad drogą linia 110V jak się mylę proszę mnie poprawić i skręca na ziemi agencji rolnej tylko jest problem pani nie chce słupa przed swoim domem to co ja mam mieć go przed swoim ( już niedługo zacznę się budować jak miło) a i dlatego też mam pytanko do pani czy jak wylewa się w zimę fundamenty to one potem nie pękają. Widziałem jak u pani wylewali to myślę, że też tak mogę ale tu mam prośbę o poradę. Dziękuje z góry.
8. Odpowiem też, co do tego straszenia sprawami Sądowymi Gminę. Ja nikogo nie straszę po prostu informuję Burmistrza jak i jego pracowników , że ujęcie ziemi w studium jako alternatywę dla budowy linii 110V spowoduje bardzo znaczną utratę jej wartości, ( nie musze pani mówić zna się Pani na tym bardzo dobrze) czyli także mojego majątku a ja na to nie mam wpływu a więc zażądam odszkodowania jak i inni właściciele od gminy. Ziemia rolna nie kosztuje obecnie co kiedyś 20 lat temu tylko bardzo duże pieniądze co sam po swoim budżecie rodzinnym podczas kupna odczułem (gigantyczny kredyt i te raty aż strach myśleć i płacić miesięcznie)
9. Mam jeszcze jedną prośbę do Pani Edyty, czy mogła by pani na forum wkleić swoje plany co do propozycji własnych alternatywy linii ( w tym momencie popieram prośbę Nicku teren alternatywny) i przedyskutujemy to na forum. Może ktoś inny jeszcze będzie miał jakieś propozycje?
10. To by było na tyle a teraz do wszystkich co czytają to forum i myślą że zarobią na czyimś problemie a jest takich kilka osób (pani Edyto też miała pani taki problem?), prośba wielka nie dzwońcie i nie przychodźcie nam do mieszkań z propozycjami odkupienia naszej ziemi bo jest bezcenna dla właścicieli i jej nie sprzedamy.
11. Właśnie bym zapomniał nie nazywajcie proszę żmijami nas ani w inny sposób obraźliwy, nie wysyłajcie na skrzynki my nikomu nic nie zrobiliśmy tylko dlaczego nam ? ale ktoś ,,nam taki świat zmalował i to w linie’’ a zamiaru nie mam za czyjeś błędy płacić? bo ktoś na pewno pani Edyto w pani sprawie zrobił błąd i powinien za to zapłacić.
Z góry dziękuje za przeczytanie moich 11 punktów oraz życzę powodzenia 5 grudnia 2007 w Sądzie jaka opinia by nie zapadła to najważniejsze - zapadnie.

Dziękuje za uwagę.

dusia2006
18-01-2008, 13:05
Edyto w porządku obrad sesji w dniu 29 czerwca (z BIP Gryfino) jest coś takiego

DRUK Nr 5-2/LIII
UCHWAŁA NR _____________
RADY MIEJSKIEJ W GRYFINIE
z dnia _____czerwca 2006 r.
w sprawie wyrażenia zgody na odpłatne nabycie na mienie komunalne w drodze wykupu od osób fizycznych, nieruchomości gruntowej niezabudowanej położonej w obrębie Żórawki.
Na podstawie ........ uchwala się, co następuje:
§ 1. Wyraża się zgodę na odpłatne nabycie na mienie komunalne w drodze wykupu od osób fizycznych, nieruchomości gruntowej niezabudowanej położonej w obrębie Żórawki oznaczonej numerem działki nr 52 o powierzchni 0,44 ha, w związku z realizacją roszczenia właścicieli wynikającego z uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
§ 2. Wykonanie uchwały powierza się Burmistrzowi Miasta i Gminy Gryfino.
§ 3. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.

PRZEWODNICZĄCY RADY
Kazimierz Fischbach

U z a s a d n i e n i e
Elżbieta i Jacek Kasprzyk są właścicielami nieruchomości gruntowej niezabudowanej oznaczonej numerem działki 52 o powierzchni 0,44 ha, położonej w obrębie Żarówki.
Przedmiotowa działka objęta jest ustaleniami planu miejscowego – uchwalonego uchwałą Rady Nr XV/212/03 z dnia 04.12.2003 r., zgodnie z którym działka położona jest w jednostce bilansowej P/EE posiadającej zapis „tereny przemysłu oraz napowietrznych linii energetycznych 110 kV”. W związku z ustaleniami planu możliwość inwestowania na tym terenie została ograniczona poprzez ustalenie lokalizacji słupa w polu o wymiarach 10 x 10 m oraz ustalenie strefy oddziaływania linii elektroenergetycznych (P/EE), w której obowiązuje zakaz lokalizowania obiektów z przeznaczeniem na stały pobyt ludzi (przebywanie tych samych osób w ciągu doby trwa dłużej niż 4 godziny), zaś w części tej strefy tzw. I strefie ochronnej o szerokości 14,5 m z każdej strony linii przebywanie ludzi jest zabronione, z wyjątkiem osób zatrudnionych przy eksploatacji źródeł pól elektroenergetycznych. Zatem strefa oddziaływania linii elektroenergetycznej, zwłaszcza zaś jej I strefa ochronna bardzo istotnie ogranicza korzystanie z działki nr 52 zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem.
W planie obowiązującym przez zmianą, działka nr 52 określona była jako „teren przeznaczony do relokowania z centrum miasta przemysłu uciążliwego )strefa uciążliwości 100 m/; uwaga uciążliwość nie może dotyczyć hydrosfery tj. wód powierzchniowych i podziemnych”.
W związku z ustaleniami planu właściciele nieruchomości wystąpili, w oparciu o przepis art. 36 ust. 1 pkt. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, z wnioskiem o wykupienie przez Gminę tej nieruchomości, ponieważ obecne ustalenia planu powodują, że działka utraciła swoją wartość poprzez ograniczenia w jej zagospodarowaniu. Powołany wyżej przepis stanowi, że „jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą korzystanie z nieruchomości lub jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem, stało się niemożliwe bądź istotnie ograniczone, właściciel może żądać od gminy odszkodowania za poniesioną szkodę lub wykupienia nieruchomości lub jej części”.
W przedmiotowej sprawie istnieją przesłanki do realizacji roszczenia, ponieważ opisane wyżej ograniczenia korzystania z nieruchomości objętej planem miejscowym jest na tyle istotne, że spełnia przesłankę określoną w przywołanym przepisie. W związku z tym, że ustawodawca przyznaje właścicielowi roszczenie, w przypadku odmownego załatwienia wniosku – właściciele mogą dochodzić realizacji roszczenia na drodze sądowej.
Sporządziła :
K.Lamperska

EDYTO - CZY TO JEST W TYM REJONIE? Jeśli tak, to Rada gminy wprowadzając projekt takiej uchwały na sesję mówiącej o wykupie na rzecz gminy tego gruntu pod słup i strefę daje do zrozumienia co zrobi z Twoim wezwaniem do usunięcia naruszenia jeśli ta uchwała przejdzie. SKĄD SĄ TAKIE NACISKI?????. Bardzo ciekawa będzie ta sesja. Przyjrzyj się dokładnie kto i jak będzie głosować nad tymi uchwałami oraz kolejności w jakiej mają być podejmowane uchwały. Oczywiście najpierw powinno być rozpatrywane twoje wezwanie, a potem ta ww uchwała. Radni oczywiście nie mogą teraz podjąć takiej uchwały bo plan który ta uchwała przywołuje jest formalnie przez ciebie zaskarżony, ale..............No i to uzasadnienie..........powoływanie się na ustalenia jakiegoś planu który dawno stracił ważność..........

I OTO RADNI Rady Miejskiej w Gryfinie:

Jan Bielecki
Magdalena Anna Chmura - Nycz
Kazimierz Antoni Fischbach
Krystyna Gazdecka
Józef Zdzisław Gutkowski
Czesław Kapusta
Lidia Karzyńska - Karpierz
Elżbieta Kasprzyk - CZY TO ZBIEŻNOŚĆ IMIENIA I NAZWISKA?
Mieczysław Matuszewski
Janina Nikitińska
Artur Adam Nycz
Kazimierz Płonka
Jan Ragan
Antoni Rak
Marek Sanecki
Mieczysław Edward Sawaryn
Janusz Stanisław Skrzypiński
Ireneusz Sochaj
Stanisław Strzelczyk
Maciej Szabałkin
Zenon Trzepacz


sprawa wraca???
Edyta popatrz na projekt budżetu gminy na 2008 http://www.gryfino.pl/UMGryfino/chapter_57588.asp
Objaśnienia do budżetu na rok 2008
1. Założenia ogólne budżetu i uzasadnienie do budżetu. //str. 30
Dział 700 - Gospodarka mieszkaniowa
- wykup działki nr 52, obręb Żórawki, w związku z obniżeniem jej wartości na skutek zmian w planie zagospodarowania przestrzennego,
1,5 roku minęło od pierwszego podejścia, wtedy wzywałaś gminę do usunięcia naruszenia, teraz plan zagospodarowania dla linii WN Dolna Odra-Chlebowo cały czas w sądzie

anecia54
05-04-2008, 01:19
Witam. Chciałam się was poradzić dobrzy ludzie. Co mogę zrobić?- Kupiłam dom z rozpędu nie zastanawiając się gdzie biegnie linia wysokiego napięcia a mam ją nad domem tzn. nad samym dachem. Proszę o poradę co w tej chwili mogę zrobić aby ENEA zmieniła trasę tej linii? Pozdrawiam

maciejkom
05-04-2008, 10:09
Witam,

prywatnie zajmuję się pomiarami ple elektromagnetycznego między innymi od linii wn. Z doświadczenia wiem, że linia energetyczna na domem lub w jego poliżu powoduje poważny dyskomfort. Proszę dowiedzieć się jakie naięcie jest w tej sieci to podstawowa informacja. Następnie proponuje znaleść takie miejsce w domu (za pomocą pomiaru), które pozwoli przynajmniej w nocy izolować się od tego oddziaływnia. Dlaczego? Dlatego,że praktycznie cały dzień jestesmy wystawieni na oddziaływanie pola em i nie bardzo mamy na to wpływ (komputery,telefony kom.,suszarki do włosów,piece indukcyjne itp). Chodzi o to aby nasz organizm nie był wystawiony na działanie takiego pola cały czas. Bardzo wazne w przypadku dzieci w wieku rozwojowym.Jesli takie Pani posiada tym bardziej probonuję nie zwlekać z podjęciem w/w kroków.
Głowa do góry, na pewno znajdziemy jakieś rozwiązanie.Pozdrawiam. :)

kkuk
13-04-2008, 17:26
Witam. Chciałam się was poradzić dobrzy ludzie. Co mogę zrobić?- Kupiłam dom z rozpędu nie zastanawiając się gdzie biegnie linia wysokiego napięcia a mam ją nad domem tzn. nad samym dachem. Proszę o poradę co w tej chwili mogę zrobić aby ENEA zmieniła trasę tej linii? Pozdrawiam

Niestety, sami, nie zmuszeni, nie zrobią nic żeby przenieść linię lub zakopać pod ziemią. Proszę obejrzeć Sprawę dla Reportera.
Link w moim artykule na stronie dr. Z. Hałata
www.halat.pl/linie.html

Panyan
13-04-2008, 18:19
A więc kupować czy nie kupować działki, nad krawędzią której przebiega 110kV? A ściślej - od kilkudziesięciu lat, w poniemieckim domu znajdującym się kilkanaście metrów od drutów wn zamieszkują ludzie i nie chorują ani na bałaczkę, ani na raka... I chcą sprzedaż kawał terenu pod zabudowę. Wg orientacyjnych wyliczeń, ściana nowego domu miałaby powstać ok 10-12m od najbliżej wiszącej liniii WN. Same słupy są ok 50 m dalej każdy. To mam się bać i nie kupować? Czy moze - wzorem zasiedziałych mieszkańców - nie panikować, bo wilk nie ma aż tak strasznych oczu?

maciejkom
14-04-2008, 21:18
Czy aby to na pewno wysokie napięcie? Jeśli tak to bodowa 10-12 metrów od lini nie będzie mozlliwa. A bać się nie ma czego, trzeba tylko wiedzieć czy pole w danym miejscu na nas działa czy nie. Na oko nie da się tego zrobić.
Aa, duzo ludzi pali papierosy ale nie wszyscy umrą na raka........

Panyan
15-04-2008, 08:34
Przepraszam, rzeczywiscie 10-12 metrów to za mało. Właśnie dowiedzialem się, ze muszę zachować min 15metrów. Działka jest na tyle szeroka, że do 16-17m mogę ścianę domu przesunąć. Napięcie wynosi 110kV. A co do tego porównania do palenia papierosów, to chyba własnie sedno sprawy. Ale skoro juz jesteśmy przy ewentualnej szkodliwości pola elektromagnetycznego - do kogo należy (do jakiej instytucji?) zwrócić się, by zmierzyli jego natężenie? Jaki jest koszt takiego badania?

Sloneczko
15-04-2008, 09:10
Znalazłam taką pracownię, ale w Gliwicach: http://www.elektryka.com.pl/?a=usluga&id_item=52

Może ktoś stamtąd by wiedział, kto zajmuje się pomiarami na Twoim terenie :)

maciejkom
17-04-2008, 21:43
Polecam

http://forum.muratordom.pl/post2467112.htm#2467112

dusia2006
22-05-2008, 08:33
Edyto w porządku obrad sesji w dniu 29 czerwca 2006 (z BIP Gryfino) jest coś takiego

DRUK Nr 5-2/LIII
UCHWAŁA NR _____________
RADY MIEJSKIEJ W GRYFINIE
z dnia _____czerwca 2006 r.
w sprawie wyrażenia zgody na odpłatne nabycie na mienie komunalne w drodze wykupu od osób fizycznych, nieruchomości gruntowej niezabudowanej położonej w obrębie Żórawki.
Na podstawie ........ uchwala się, co następuje:
§ 1. Wyraża się zgodę na odpłatne nabycie na mienie komunalne w drodze wykupu od osób fizycznych, nieruchomości gruntowej niezabudowanej położonej w obrębie Żórawki oznaczonej numerem działki nr 52 o powierzchni 0,44 ha, w związku z realizacją roszczenia właścicieli wynikającego z uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
§ 2. Wykonanie uchwały powierza się Burmistrzowi Miasta i Gminy Gryfino.
§ 3. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.

PRZEWODNICZĄCY RADY
Kazimierz Fischbach

U z a s a d n i e n i e
Elżbieta i Jacek Kasprzyk są właścicielami nieruchomości gruntowej niezabudowanej oznaczonej numerem działki 52 o powierzchni 0,44 ha, położonej w obrębie Żarówki.
Przedmiotowa działka objęta jest ustaleniami planu miejscowego – uchwalonego uchwałą Rady Nr XV/212/03 z dnia 04.12.2003 r., zgodnie z którym działka położona jest w jednostce bilansowej P/EE posiadającej zapis „tereny przemysłu oraz napowietrznych linii energetycznych 110 kV”. W związku z ustaleniami planu możliwość inwestowania na tym terenie została ograniczona poprzez ustalenie lokalizacji słupa w polu o wymiarach 10 x 10 m oraz ustalenie strefy oddziaływania linii elektroenergetycznych (P/EE), w której obowiązuje zakaz lokalizowania obiektów z przeznaczeniem na stały pobyt ludzi (przebywanie tych samych osób w ciągu doby trwa dłużej niż 4 godziny), zaś w części tej strefy tzw. I strefie ochronnej o szerokości 14,5 m z każdej strony linii przebywanie ludzi jest zabronione, z wyjątkiem osób zatrudnionych przy eksploatacji źródeł pól elektroenergetycznych. Zatem strefa oddziaływania linii elektroenergetycznej, zwłaszcza zaś jej I strefa ochronna bardzo istotnie ogranicza korzystanie z działki nr 52 zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem.
W planie obowiązującym przez zmianą, działka nr 52 określona była jako „teren przeznaczony do relokowania z centrum miasta przemysłu uciążliwego )strefa uciążliwości 100 m/; uwaga uciążliwość nie może dotyczyć hydrosfery tj. wód powierzchniowych i podziemnych”.
W związku z ustaleniami planu właściciele nieruchomości wystąpili, w oparciu o przepis art. 36 ust. 1 pkt. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, z wnioskiem o wykupienie przez Gminę tej nieruchomości, ponieważ obecne ustalenia planu powodują, że działka utraciła swoją wartość poprzez ograniczenia w jej zagospodarowaniu. Powołany wyżej przepis stanowi, że „jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą korzystanie z nieruchomości lub jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem, stało się niemożliwe bądź istotnie ograniczone, właściciel może żądać od gminy odszkodowania za poniesioną szkodę lub wykupienia nieruchomości lub jej części”.
W przedmiotowej sprawie istnieją przesłanki do realizacji roszczenia, ponieważ opisane wyżej ograniczenia korzystania z nieruchomości objętej planem miejscowym jest na tyle istotne, że spełnia przesłankę określoną w przywołanym przepisie. W związku z tym, że ustawodawca przyznaje właścicielowi roszczenie, w przypadku odmownego załatwienia wniosku – właściciele mogą dochodzić realizacji roszczenia na drodze sądowej.
Sporządziła :
K.Lamperska

EDYTO - CZY TO JEST W TYM REJONIE? Jeśli tak, to Rada gminy wprowadzając projekt takiej uchwały na sesję mówiącej o wykupie na rzecz gminy tego gruntu pod słup i strefę daje do zrozumienia co zrobi z Twoim wezwaniem do usunięcia naruszenia jeśli ta uchwała przejdzie. SKĄD SĄ TAKIE NACISKI?????. Bardzo ciekawa będzie ta sesja. Przyjrzyj się dokładnie kto i jak będzie głosować nad tymi uchwałami oraz kolejności w jakiej mają być podejmowane uchwały. Oczywiście najpierw powinno być rozpatrywane twoje wezwanie, a potem ta ww uchwała. Radni oczywiście nie mogą teraz podjąć takiej uchwały bo plan który ta uchwała przywołuje jest formalnie przez ciebie zaskarżony, ale..............No i to uzasadnienie..........powoływanie się na ustalenia jakiegoś planu który dawno stracił ważność..........

I OTO RADNI Rady Miejskiej w Gryfinie:

Jan Bielecki
Magdalena Anna Chmura - Nycz
Kazimierz Antoni Fischbach
Krystyna Gazdecka
Józef Zdzisław Gutkowski
Czesław Kapusta
Lidia Karzyńska - Karpierz
Elżbieta Kasprzyk - CZY TO ZBIEŻNOŚĆ IMIENIA I NAZWISKA?
Mieczysław Matuszewski
Janina Nikitińska
Artur Adam Nycz
Kazimierz Płonka
Jan Ragan
Antoni Rak
Marek Sanecki
Mieczysław Edward Sawaryn
Janusz Stanisław Skrzypiński
Ireneusz Sochaj
Stanisław Strzelczyk
Maciej Szabałkin
Zenon Trzepacz


sprawa wraca???
Edyta popatrz na projekt budżetu gminy na 2008 http://www.gryfino.pl/UMGryfino/chapter_57588.asp
Objaśnienia do budżetu na rok 2008
1. Założenia ogólne budżetu i uzasadnienie do budżetu. //str. 30
Dział 700 - Gospodarka mieszkaniowa
- wykup działki nr 52, obręb Żórawki, w związku z obniżeniem jej wartości na skutek zmian w planie zagospodarowania przestrzennego,
1,5 roku minęło od pierwszego podejścia, wtedy wzywałaś gminę do usunięcia naruszenia, teraz plan zagospodarowania dla linii WN Dolna Odra-Chlebowo cały czas w sądzie

Edyta zaglądaj czasem w BIP Gryfino, ciekawe rzeczy się dzieją
sprawa planu z linią cały czas w sądzie, w studium wreszcie pokazana twoja zabudowa pod linią i wskazany teren alternatywny, ENEA nie dostała decyzji środowiskowej a już podchodziła trzy razy
a działka 52 Żórawki dalej przepychana przez Radę

to projekt uchwały na sesję 29 maja 2008 r.

http://www.bip.gryfino.pl/UMGryfino/chapter_58426.asp
DRUK Nr 11/XXVI
UCHWAŁA NR ____________
RADY MIEJSKIEJ W GRYFINIE
z dnia ______maja 2008

w sprawie wyrażenia zgody na odpłatne nabycie do zasobu Gminy Gryfino w drodze wykupu od osób fizycznych, nieruchomości gruntowej niezabudowanej, położonej w obrębie ewidencyjnym Żórawki.

Na podstawie art. 18 ust. 2 pkt 9 lit. a ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym ( Dz.U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591; z 2002 r. Nr 23, poz. 220, Nr 62, poz. 558, Nr 113, poz. 984, Nr 153, poz. 1271, Nr 214 poz. 1806; z 2003 r. Nr 80, poz. 717, Nr 162, poz. 1568; z 2004 r. Nr 102, poz. 1055, Nr 116, poz. 1203, Nr 214, poz. 1806; z 2005 r. Nr 172, poz. 1441, Nr 175, poz. 1457; z 2006 r. Nr 17, poz. 128, Nr 181, poz. 1337 z 2007 Nr 48, poz. 327, Nr 138, poz. 974, Nr 173, poz. 1218) – uchwala się, co następuje

§ 1. Wyraża się zgodę na odpłatne nabycie do zasobu Gminy Gryfino
w drodze wykupu od osób fizycznych, nieruchomości gruntowej niezabudowanej położonej w obrębie ewidencyjnym Żórawki, oznaczonej numerem działki nr 52 o powierzchni 0,44 ha, w związku z realizacją roszczenia właścicieli wynikającego z uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
§ 2. Wykonanie uchwały powierza się Burmistrzowi Miasta i Gminy Gryfino.
§ 3. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.

PRZEWODNICZĄCY RADY
Mieczysław Sawaryn
U z a s a d n i e n i e
Działka nr 52 o powierzchni 0,44 ha, położona w obrębie ewidencyjnym Żórawki, stanowi własność osób fizycznych. Jest ona objęta ustaleniami uchwały Rady nr XV/212/03 z dnia 4 grudnia 2003 r. w sprawie uchwalenia zmiany w planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Gryfino obejmującej obszar trasy napowietrznej linii energetycznej 110 kV od Elektrowni Dolna Odra do Chlebowa. Zgodnie z treścią planu, działka ta położona jest w jednostce bilansowej P/EE posiadającej zapis „ tereny przemysłu oraz napowietrznych linii energetycznych
110 kV”. W związku z ustaleniami planu, możliwość inwestowania na terenie działki nr 52 została ograniczona poprzez ustalenie lokalizacji słupa w polu o wymiarach 10 x 10 m oraz ustalenie strefy oddziaływania linii elektroenergetycznych (P/EE), w której obowiązuje zakaz lokalizowania obiektów z przeznaczeniem na stały pobyt ludzi. Szerokość terenu elementarnego P/EE wskazuje, że przy linii WW 110 kV, zawiera się w niej I strefa ochronna (14,5 m) oraz II strefa ochronna (4,0 m).
W świetle obowiązujących przepisów, w obszarze strefy ochronnej pierwszego stopnia przebywanie ludzi jest zabronione, z wyjątkiem osób zatrudnionych przy eksploatacji źródeł pól elektromagnetycznych. Natomiast w obszarze strefy ochronnej drugiego stopnia dopuszcza się okresowe przebywanie ludzi związane z prowadzeniem działalności gospodarczej; zabrania się również lokalizowania budynków wymagających szczególnej ochrony przed działaniem pól elektromagnetycznych.
W planie obowiązującym przed zmianą, działka nr 52 określona była jako „teren przeznaczony do relokowania z centrum miasta przemysłu uciążliwego (strefa uciążliwości 100 m2) – uciążliwość nie może dotyczyć hydrosfery tj. wód powierzchniowych.”
W związku z ustaleniami planu zagospodarowania przestrzennego właściciele nieruchomości wystąpili, w oparciu o przepis art. 36 ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, z wnioskiem o wykupienie przez Gminę tej nieruchomości z uwagi na to, że obecne ustalenia planu uniemożliwiają jej zagospodarowanie zgodnie z wcześniejszymi zamierzeniami tj. pod zabudowę przemysłową na terenie całej działki. Przywołany wyżej przepis stanowi, że jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą, korzystanie z nieruchomości lub jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem, stało się niemożliwe bądź istotnie ograniczone, właściciel może żądać od gminy odszkodowania za poniesioną szkodę lub wykupienia nieruchomości lub jej części.
W celu ustalenia wartości nieruchomości, dokonana została jej wycena przez rzeczoznawcę majątkowego w kwietniu 2008 r., zgodnie z którą wartość ta określona została na kwotę 95.876,00 zł (dziewięćdziesiąt pięć tysięcy osiemset siedemdziesiąt sześć złotych).

Ograniczenia korzystania z nieruchomości wynikające z ustaleń planu zagospodarowania przestrzennego, powodują, że w tym przypadku spełnione są ustawowe przesłanki do realizacji zgłoszonego roszczenia.

Sporządziła:
K.Lamperska

Tam chyba jest od lat ściernisko :wink:
Jeżeli uchwała przejdzie namawiam Cię na jej zaskarżenie
swoją drogą żenujące :evil: :evil:

retrofood
12-08-2008, 10:11
nic się nie dzieje, czy juz zrezygnowaliście?

dusia2006
14-08-2008, 12:18
sprawa planu z linią cały czas w sądzie, kasacja, w uchwalonym studium wreszcie pokazana zabudowa Edyty pod linią i wskazany teren alternatywny przebiegu linii, złożony wniosek o zmianę planu zagospodarowania bez echa, ENEA nie dostała decyzji środowiskowej a już podchodziła trzy razy

Edyta czy już mieszkacie?

i wróble ćwierkają że będą przedterminowe wybory na burmistrza

moma18
21-11-2008, 19:36
Witam. Mam podobny problem. Chcemy się budować lecz przez naszą działkę już biegną linie wysokiego napięcia. Co z tym zrobić? Czy można starać się o jakieś odszkodowanie? Może mi ktoś pomóc? Z góry dziękuję. Pozdrawiam.

maciejkom
23-11-2008, 09:46
Witam. Proszę podać wymiary działki oraz jak daleko może Pani oddalić się z domem od linii. Czy to na pewno linia WN? Pozdrawiam.

msk
09-06-2009, 13:07
Jestem prawnikiem z Kancelarii Prawniczej w Katowicach specjalizującym się w dochodzeniu odszkodowań dotyczących linii przesyłowych.
Kontakt: Michał Skrypko [email protected] 605 881 728

ludzie_kontra_slupy
02-07-2009, 23:28
Szanowni Państwo,

Zapraszamy do odwiedzenia strony www.kamionki.net - jest tam cała prawda
o proteście, włącznie z galerią , historią i wyrokami sądowymi
korzystnymi dla mieszkańców, pokazuje to jak Krzywdzi się ludzi w imię
EURO 2012. - to tylko 15km od POznania. :cry:

compi
20-08-2009, 22:33
Jejku jejku. Tyle godzin czytania i jakby zabrakło ostatnich stron w książce :). Mam u siebie małą kolizję z linią NN, ale to pikuś z kłopotami naszej bohaterki. Do maciejkom: w jakiej odległości od domu może przebiegać taka linia i czy zmiana starych przewodów nieizolowanych na warkocz pozwoli na umieszczenie trasy linii nad dachem o niskim nachyleniu?

Doczytałem tylko na forum Gryfina, że radna Kasprzyk dostanie 100 tysięcy za swoją działkę. Przegłosowano bez jej udziału.

dusia2006
18-12-2009, 19:43
Tyle godzin czytania i jakby zabrakło ostatnich stron w książce
dlaczego ostatnich stron? sprawa trwa już prawie 4 lata i końca nie widać.
Z tego co słyszałam pierwsze starcie 0:1, szykuje się kolejne, ENEA decyzji środowiskowej do dziś nie ma, plan nie został zmieniony nawet fragmentarycznie, w studium po strasznej walce znalazła się zabudowa Edyty pod planowana linią i wskazany jest nowy obszar pod linie no i tworzony jest projektu planu ochrony dla obszarów specjalnej ochrony ptaków sieci Natura 2000 Jeziora Wełtyńskie tego powiększonego, który planowana linia przecina TUTAJ informacja Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Szczecinie z kwietnia 2009 r. (http://bip.szczecin.rdos.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=161:obwieszczenie-z-dnia-6-kwietnia-2009-r-w-sprawie-udziau-spoeczestwa-przy-opracowywaniu-projektow-planow-ochrony-dla-rezerwatow-przyrdoy-rodlisko-skrzypowe-i-sowiskie-bota&catid=55:archiwum&I) ,
Edyta z rodziną od dawna mieszka w nowym domu, i cóż każdy może sobie wyobrazić jak się żyje w takim stresie

a propos obszarów Natura w tym rejonie Komisja Europejska wszczyna postępowanie przeciwko Polsce za drogę S-3 Szczecin-Gorzów, skierowała do rządu polskiego formalny „Letter of Formal Notice” (pierwsze pisemne ostrzeżenie) w sprawie zezwolenia na budowę i częściowego zbudowania drogi ekspresowej S-3 na odcinku Szczecin-Gorzów. Komisja zarzuca Polsce nierzetelność analizy oddziaływania na środowisko, zarówno jeżeli chodzi o oryginalny raport o oddziaływaniu na środowisko jak i o późniejsze raporty uzupełniające. Zdaniem Komisji, konkluzje z raportów o braku znaczącego negatywnego oddziaływania tej inwestycji na Naturę 2000 są delikatnie mówiąc nie do końca prawdziwe.
więcej tu (http://europa.eu/rapid/pressReleasesAction.do?reference=IP/09/1651&format=HTML&aged=0&language=PL&guiLanguage=en)

dla przypomnienia jak ma ta nowa 110 kV przebiegać na niebiesko i istniejące linie wn i nad domem Edyty
http://images1.fotosik.pl/247/f331ea81c1d88acem.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f331ea81c1d88ace) http://images3.fotosik.pl/238/e0934a274fb87380m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e0934a274fb87380)

Edyta co u Was?

duchowaprzygoda
19-01-2010, 16:07
Boze Edyto, szok....
ale tak byc nie moze, macie racje , trzeba naglasniac, trzeba walczyc, i trzeba wygrywac...zeby ta zła mafia wreszcie sie zastanowila nad swoim postepowaniem!!!

Nie znalazlabym tego temtu, gdybym sama nie byla zdenerwowana.
Ja mam juz domek od 4 lat, w otulinie Parku krajobrazowego Puszczy Knyszynskiej, Natura 2000. Pieknie tu jest, wynioslam sie z miasta wlasnie po to, zeby zyc wsord przyrody.

Az tu nagle w piatek weszly maszyny ciezkie i ....zaczely na samitutkiej granicy z moja dzialka kopac ogromne otwory.....pytam: co to? A oni, ze buduja stacje przesylowa: dwa transformatory /drugi slup jakos inaczej sie nazywa/ stana prawie na mojej dzialce.

Zapytalam czy tak mozna, bez powiadomienia mnie, bez tablicy iformacyjnej, bez zachowania odleglosci od dzialki. Powiedzili mi, ze owszem, wszystko jest zgodne z prawem!

Ja na to, ze mam wade serca i zdolnosci przsyciagania roznych rzeczy. Np.moge chodzic z łyzkami np. na przedramieniu i one sie trzymaja, a w poblizu lini wysokiego napiecia czuje sie zle...co przy mojej wadzie serca jest niebezpieczne. Mam jaks taka dziwna nadwrazliwosc...Oni na to, ze to ich nie obchodzi.

A tak sie sklada, ze przy slupie gdzie bedzie zmieniane natezenie z wysokiego na niskie mam koral w ktorym pracuje z konmi. I musze byc w tym miejscu dosc dlugo, niestety.
Ich to tez nie obchodzi....

Powiedzialam, ze przez te slupy moja dzialka traci na warotsci, bo gdybym chciala ja sprzedac to wiadomo od strony slupow nikt nie zechce...itd. Tez nikogo nic nie obchodzi...

Jestem zalamana.....a jak to wszystko BRZYDKO wyglada....ech.
I pewnie na to tez nie ma rady.....no bi silniejszy ma racje, i prawo po swojej stronie...prawda????

duchowaprzygoda
19-01-2010, 16:08
Boze Edyto, szok....
ale tak byc nie moze, macie racje , trzeba naglasniac, trzeba walczyc, i trzeba wygrywac...zeby ta zła mafia wreszcie sie zastanowila nad swoim postepowaniem!!!

Nie znalazlabym tego temtu, gdybym sama nie byla zdenerwowana.
Ja mam juz domek od 4 lat, w otulinie Parku krajobrazowego Puszczy Knyszynskiej, Natura 2000. Pieknie tu jest, wynioslam sie z miasta wlasnie po to, zeby zyc wsord przyrody.

Az tu nagle w piatek weszly maszyny ciezkie i ....zaczely na samitutkiej granicy z moja dzialka kopac ogromne otwory.....pytam: co to? A oni, ze buduja stacje przesylowa: dwa transformatory /drugi slup jakos inaczej sie nazywa/ stana prawie na mojej dzialce.

Zapytalam czy tak mozna, bez powiadomienia mnie, bez tablicy iformacyjnej, bez zachowania odleglosci od dzialki. Powiedzili mi, ze owszem, wszystko jest zgodne z prawem!

Ja na to, ze mam wade serca i zdolnosci przsyciagania roznych rzeczy. Np.moge chodzic z łyzkami np. na przedramieniu i one sie trzymaja, a w poblizu lini wysokiego napiecia czuje sie zle...co przy mojej wadzie serca jest niebezpieczne. Mam jaks taka dziwna nadwrazliwosc...Oni na to, ze to ich nie obchodzi.

A tak sie sklada, ze przy slupie gdzie bedzie zmieniane natezenie z wysokiego na niskie mam koral w ktorym pracuje z konmi. I musze byc w tym miejscu dosc dlugo, niestety.
Ich to tez nie obchodzi....

Powiedzialam, ze przez te slupy moja dzialka traci na warotsci, bo gdybym chciala ja sprzedac to wiadomo od strony slupow nikt nie zechce...itd. Tez nikogo nic nie obchodzi...

Jestem zalamana.....a jak to wszystko BRZYDKO wyglada....ech.
I pewnie na to tez nie ma rady.....no bi silniejszy ma racje, i prawo po swojej stronie...prawda????

Flawia
22-01-2010, 19:13
o Witaj DuchowaPrzygodo, to ja, semiramida... :-)
właśnie tu czytam o bliskich mi okolicach i problemach, z okazji dowiedzenia się, że w pięknym krajobrazie mojej wymarzonej ziemi, blisko, wyrośnie wiatrak!! I to nie na dalekich bezludziach tylko prawie przy przystanku komunikacji miejskiej Szczecin-Police! Czyli na ziemi o wartości o wiele wyższej niż np 50 km dalej... Jak gigantyczne pieniądze dałam rok temu za mój piękny grunt - nie wspominam. Ale już wiem, czemu napotkały mnie takie trudności przy uzyskiwaniu pozwolenia na budowę. O wiatraku nie miałam pojęcia. Gdy zmuszona do wycofania wniosku spytałam "czy może ktoś tu gdzieś buduje wiatrak?" usłyszałam opryskliwe "Pani nie jest stroną!" A przecież będę to widzieć i słyszeć całodobowo i mój grunt straci wartość! Podobno pół roku robili operat środowiskowy i nie powiadomili absolutnie żadnego sąsiada. Za sąsiada uznali tylko jedną osobę, wszystkim znaną i wysyłali do niej komunikaty na fikcyjny adres, celowo pomylony... Wiatrak juz leży i ma nielegalnie zbudowany fundament... A mnie przeciągano w urzędzie tak długo aż wiatrak raczył zgłosić chęć wybudowania się... Nie dość że znowu muszę składać wniosek o pozwolenie na budowę domu to jeszcze muszę z wiatrakiem zacząć walczyć... Nikt ode mnie tego nie odkupi za taką kasę jaka poszła na kredyt i uzbrojenie i projekty...
Ale też tutaj w tym wątku jestem poniekąd właścicielką ziemi pod istniejącą linią 110 KV. Ona jest całkiem niepozorna i rozważam ponowne ubieganie sie o warunki zabudowy. Wcześniej mi ich odmówiono cobym nie zaszkodziła Naturze 2000.... U mnie juz drugi raz w życiu Organ Uznaje, że nie mogę budować mimo że nie łamię żadnego przepisu.... :-(

duchowaprzygoda
24-01-2010, 10:01
o prosze jaki swiat jest maly, witaj Semiramido!!!!!! :D

masz 110 kw nad glowa???? Mi powiedzieli w ZE , ze to jest srednie napiecie, a nie wysokie.
Ale najsmieszniejsze jest to, ze mi uziemienie transformatora dali pod metalowy slup, nawet laik wie, ze to moze byc bardzo niebezpieczne! A slup przepieciowy to chyba bedzie sie wrecz dotykal do mego metalowego ogrodzenia. Ponoc jak mi sie nie podoba to mam zmienic ogrodzenie na drewniane, fajnie co????
Niech mi ktos z imienia i nazwiska podpisze sie pod tym, ze uziemianie stacji transformatorowej pod cudzym ogrodzeniem nie jest niebezpieczne!

ja bede walczyc! to bezprawie jest.
Inna sprawa, ze sasiad, ktory mieszka pol km dalej mnie starszy, ze mam nie fikac...trudno, co bedzie to bedzie. Ale sprawiedliwosc MUSI byc

i tacy ludzie jak Edyta, i inni maja prawo zyc normalnie.

Flawia
24-01-2010, 13:28
ale trzeba uwzględnić, że ryzyko danej inwestycji było zanim grunt kupiła Edyta czy ja... Co zrobić, gdy dopiero rozpoczęcie planowanej uciążliwości podnosi nam włos na głowie... W takich sytuacjach boli, że warunki techniczne pozwalają na zbyt bliską budowę tego czegos względem ludzkich siedzib. Ja spróbuj e powalczyć żeby powstał przepis, że wiatraki wolno dopiero 2 km od ludzkich siedzib... Bo co z tego, że nawet na mojej dzialce plan dopuszcza wiatraki, skoro wg mnie to byłoby zbyt blisko sąsiadów? Najgorsze jest to, że dziś o wiatrak składa wniosek rolnik i biznesmen, który ma w nosie wygląd wiatraka, widzi tylko kasę. To jest sto razy gorsze od liń wysokiego napięcia. Dziś każdy kto mieszka na obrzeżach miejscowości jest zagrożony tym, że sąsiedni rolnik zachce otrzymywać co miesiąc 1000 zl i sam poprosi konsorcjum o postawienie wiatraka pod Twoim domem... Żeby było weselej "Mój" rolnik jest właścicielem zabytkowego palacu, wiatrak przy pałacu mu wogóle nie przeszkadza. Wiec nie powinien przeszkadzać turystom-wielbicielom tego zabytku.... :cry:
Ta moja linia 110 kV jest na drewnianych słupach, nie mam transformatora, ponoć trzeba by było cały GPZ budować żeby przyłączyć się do tej linii a nie jest to linia dla pojedyńczych użytkowników. Więc mimo tej linii sprawa prądu na mojej działce marnie wygląda. Nie wiecie czy jest już Plan Ochrony obszaru Natura 2000 Jeziora Wełtyńskie jest juz gotowy? Gdzie go można zobaczyć?

duchowaprzygoda
24-01-2010, 14:24
ja sie ewidentnie zle czuje pod i obok linii wysokiego napiecia, jestem wrazliwa na dzialanie takich urzadzen.

Przeciwko samej linii nie mam nic, ale niech sie stosuja do tego co mi nakazuja. Mam dzialke od 10 lat, a mieszkam 6 lat i to oni tu przyszli, nie pytajac mnie o zgode.

Twierdza, ze co mnie to obchodzi, przeciez linia nie jest na mojej dzialce: tak ale przez ta linie bede sie bala dotknac do wlasnego plotu, i nie wolno mi posadzic drzew mimo, ze bede sie trzymala przepisowych 4 metrow od granicy. Owszem niby moge, ale musze zachowac odleglosc 15 m, ok, dlaczego oni nie musza???????Ja zachowam, ale niech sie wycofaja z urzadzeniami tak samo 15 m, albo wlasnie chociaz 7,5 m.

Flawia
24-01-2010, 15:00
a 10 lat temu podczas nabywania tej nieruchomości zapoznałaś sie ze studium i tam nie było planowanej linii? Linię w rpowadzono do studium potem?
Niestety bywa, że jedynym zawiadomieniem stron jest ogłoszenie w gazecie, w ten sposob przegapilam termin składania wniosków do planu ochrony obszaru Jeziora Weltyńskie. Ale w uwagach do planu wyczytalam z satysfakcją, że obszar ten nigdy nie spelniał wymogów wpisu w obszar Natura 2000, nie ma dowodów na istnienie tam gatunków ptaków, które sie tej strefie przypisuje!
A tak wracając do sprawy to mi już ręce opadły i żyć sie odechciało. Uzbrojona we wszelką wiedzę o planach i studiumach i ich konsekwencjach 10 lat szukałam działki dla siebie, eliminując po drodze wszelkie takie, gdzie z przepisów wynikały jakieś utrudnienia dla moich celów. Wreszcie mam dwie nieruchomości gdzie z przepisów nic nie wynika ale i tak mam kłody rzucane pod nogi. Bo co ostatecznie zatriumfuje? Układy i układziki.... Nigdy sie z takim podejsciem nie zgadzałam, bo tak komentowano często oczywiste przepisy, ale gdy brak jakichkolwiek przepisów zakazujących czy stron protestujących to czemu gmina prosi sie o podanie ją do sądu??? To chyba potwierdza inną tezę, że jak ktoś jest za głupi żeby wykonywać wyuczony zawód, to idzie pracować w gminie lub starostwie...

duchowaprzygoda
24-01-2010, 15:54
nie tylko nie było planowanej linii, ale co ciekawe w dniu w ktorym wszedl ciezki sprzet zadzwonilam od razu do gminy z pytaniem o co tu chodzi.

A pani powiedziala, ze zadnej takiej inwestycji w planach NIE MIELI ani NIE MAJA!!!!!I ze cos mi sie pewnie wydaje, bo zadna budowa w sasiedztwie mojej dzialki sie nie odbywa!!!!

Ja na to: ze w takim razie moze to jest nie zgodne z prawem? A pani na to: o, nie, nie, na pewno jest zgodne z prawem!!!!!

hahahaha, dobre co????

Flawia
24-01-2010, 16:02
może rozmawialaś z sekretarką? Nie wiem. Pytaj w starostwie, tam jest jawny rejestr wniosków o pozwolenie na budowę, może i zgłoszeń. Ja też pójdę zaglądnąć w ten rejestr w kwestii wiatraka. Ponadto pójdę do Nadzoru Budowlanego zgłosić samowolę bo fundament pod wiatrak juz jest zrobiony. Może pozwolenie na budowę wiatrak ma już wydane??? nie wiem gdzie można obejrzeć operat środowiskowy tego wiatraka. Ty na pewno jesteś stroną... Chociaż jak np dostaję pisma w sprawie dotychczasowego mojego ubiegania się o pozwolenie na budowę to ja sąsiaduję z kilkoma dzialkami a tylko jeden z tych sąsiadów jest powiadamiany jako strona, pracownik gminy oczywiście :evil:

duchowaprzygoda
24-01-2010, 16:16
nie, nie z sekretarka, polaczono mnie z osoba odpwiedzilana za inwestycje w gminie!!! Ale faktem jest, ze lepiej jest pisac, robic ksero i zbierac dokumentacje...juz zaczelam.

No wlasnie, co to za prawo, ze nie powiadamia sie sasiadow????? Kurcze ja bym nie planowala wielu spraw zwiazanych z dzialka gdybym sie dowiedziala o takich planach. Mam np.zabezpieczenie kredytu na ta czesc obok transformatora ale w razie czego kto kupi dzialke 1 m od takiego urządzenia albo pol m od slupa przepieciowego....no kto kupi??????W razie gdybysmy juz nie dali rady splacac kredytu.....moze ZEnergetyczny kupi???

Flawia
24-01-2010, 16:53
doskonale Cie rozumiem. Przed sądem może będzie miało znaczenie, kto pierwszy miał zamiar jakiś wobec swojej nieruchomości... Też jestem obciążona gigantycznym kredytem i boje się... Rzeczoznawca pewnie grunt wyceni niżej niz się w niego zainwestowało, tyle odsetek człowiek zapłacił nie spłacając nic samego długu. Ale ja chyba i tak chciałabym bardzo mieć ten mój grunt z przystankiem, nawet wiedząc o planowanym konkretnym wiatraku... Może niebiosa pomogły wejść w posiadanie wymarzonego kawałka ziemi obdarzając niewiedzą co do zamiarów złych sąsiadów i urzędników. Taki piękny krajobraz mam z miejsca gdzie chcę mieć dom... jak długo? Żeby człowiek musiał cały teren krajobrazu kupować na własność, żeby zabezpieczyć sie przed niespodzianką...
Ja teraz rozumiem czemu tak wnikliwie sprawdzano mi wszystkie dokumenty i czepiano się każdej karteczki. Dla urzędu byłam potencjalnym wrogiem, nic o tym nie wiedziałam! Przecież Oni wiedzieli, że jak sie dowiem o wiatraku to mnie szlag trafi. Ja mogę może sama jedna go znieść ale ja mam jeszcze znaleźć 64 chętnych na budowę domku pod wiatrakiem.... W życiu nie kupiłabym za tyle pieniędzy terenu tylko pod stajnię... To najdroższy teren pod stajnię w kraju teraz chyba... Byłoby jeszcze całkiem fajnie gdyby teren był tylko mój, ale ja mam wspólnika który dostaje wysypki jak słyszy że chcę połowę działki zachować dla siebie pod stajnię... Może feralny wiatrak pomoze nam przejąc jego połowę? :-) Ale najpierw musimy być bogaci... :-(

duchowaprzygoda
24-01-2010, 17:03
a powiedz mi czy takie wiatraki tez wydzielaja szkodliwe pole elektromagnetyczne//???? nigdy nie bylam w poblizu takiego wiatraka.

Prawo TRZEBA zmienic, zeby kazdy sasiad mial mozliwosc ustosunkowania sie do planowanej inwetycji!!!

WSPOLCZUJE KURCZE, tez mam pecha. W sumie wynioslam sie na najgorsze zadupie z mozliwych: tylko puszcza i ja, sąsiad -pol kilometra dalej...no jeszcze sie jeden buduje..I 0 marzen o spokoju...nie da sie, po prostu sie nie....

Flawia
24-01-2010, 18:07
najpierw naczytałam sie samych najgorszych rzeczy o wiatrakach, potem, że wszystko to bzdury. Prawda pewnie po środku. Po prostu wg mnie człowiek ma prawo nie chcieć mieć krajobraz urozmaicony o nowczesny wiatrak. Teoretycznie można taki wiatrak zrozumieć na terenach zdegradowanych, gdzie tylko brzydki ciężki przemysł... A u mnie jest prześlicznie, piękne pagórki, zabudowa tylko przedwojenna chyba. Ale mój teren też uważa sie za zdegradowany bo ma 3 niewidoczne zupelnie składowiska odpadów, 2 zamknięte a trzecie zamkną zaraz. Ale one wogóle nie maja wpływu na krajobraz. Nikt tylko przez te śmieci nie raczyl objąć tego widoku ochroną :-( Ja nawet chciałabym aby widokowy pagórek po drugiej stronie drogi, z zakzazem zabudowy był mój, ale gmina pewnie to trzyma dla konsorcjum wiatrakowego :-( buu! Bo coś nie posuwa się naprzód sprawa wykupu tej działki. A jak będzie przetarg na dzierżawę to wiatrakowcy w cuglach wygrają, może juz wygrali... Nie mam odwagi się dowiedzieć...
Ja chyba chciałam czegoś niemożliwego, chyba stajnię można mieć jedynie przypadkowo...

duchowaprzygoda
24-01-2010, 18:43
u nas tez powstał wiatrak, ale mam go daleko , jakies 5 km....mimo tego widac jak potężna jest to budowla....ale jeszcze nie dziala, moze musi powstac ich wiecej?
No widzisz Ty masz wiatrak, ja mam stacje przesylowa podlłączoną uziemieniem do mego metalowego ogrodzenia...jestesmy BOGATE!!!!!! :(

a moze niech oni to wszystko od nas odkupia za cene rynkowa, uciekniamy na ....no nie wiem dokad....ale jakby sie kupilo z 20 ha ziemi i posrodku bylby dom, a na obrzezach las....to moze juz wtedy niczego by nam nie dostawili???

kurcze a ja nawet jak pobede przy takich zwyklych urzadeniach elektrycznych, tak dluzej, to potem sama strzelam prądem....jak czegos dotkne to leca normalne iskry, a mnie to boli....Boze czemu jestem takak nienormalna!!! :(

duchowaprzygoda
24-01-2010, 18:44
cos podwojnie mi sie zapisuje,,, :(

Flawia
24-01-2010, 19:02
no ja też elektryzuję, dotykam cokolwiek i mnie strzela albo żarówki notorycznie przepalam :-)
Teraz to strach uciekać na "zadupie" bo tam zaraz wyrośnie farma wiatraków, niestety... Czy Ty widzisz ten wiatrak z odległości 5 km? :-( :-(
najbezpieczniej kupować gotowe zagospodarowane nieruchomości z zagospodarowanymi widokami....

duchowaprzygoda
24-01-2010, 20:59
tak, widze z odleglosci 5 km.. :( oczywscie mi to nie przeszkadza , tym bardziej, ze mam sciane lasu przed tym....no , ale ogromniaste to jest.

To co szukac jakiegos siedliska we wsi???? Ech, jakos nie lubie chlopow....ciagle plotkuja, i nic im sie nie podoba, chocbys nie wiem jak chciala dogodzic..

Flawia
24-01-2010, 21:39
mogłoby też być coś na odludziu ale w otulinie parku krajobrazowego czy innych rezerwatów, może to zabezpieczy przed wiatrakiem czy inną fabryką opon....
Te "jeziora wełtyńskie" mam niby takie, choć stamtąd powinnam widzieć nową autostradę. Miałam mieć blisko do CPN ale władza Natury 2000 była tak wielka że mi odsunęli "cpn" do dalszej miejscowości poza Naturę 2000 :-( Natura 2000 bardzo chętnie powita konie na swoich terenach ale życzy sobie dostarczać konie na te tereny helikopterem, nie pozwalają mi zbudować namarniejszej wiaty... Dopóki komuś innemu nie uda się zbudować siedliska blisko mnie. Wtedy mi już będzie wolno... Muszę ponamawiać sąsiednią Pomeranię na zbudowanie czegokolwiek u siebie... Tylko czasu nie ma na to....
5 km to już nie przeszkadza,wiatrak, chociaż go widać... Trzymam kciuki za najbardziej poszkodowanych sąsiadów (mają stajnię) żeby im się udało powstrzymać ten wiatrak, pomogę im ile sie da, tylko podpisywać się pod niczym nie mogę bo mam przecież swój interes w gminie do załatwienia, tzn w starostwie :-(
Ja jeszcze nie wiem jak blisko będzie ten "mój" wiatrak od mojego domu, na razie szacuję to na zaledwie 800 m. Ale przypadkowo układ jest taki że domki dla innych będą bliżej planowanego molocha...

Sloneczko
25-01-2010, 00:00
To co szukac jakiegos siedliska we wsi???? Ech, jakos nie lubie chlopow....ciagle plotkuja, i nic im sie nie podoba, chocbys nie wiem jak chciala dogodzic..

Który dom budujesz, bo chyba nie pierwszy? ;)

duchowaprzygoda
25-01-2010, 07:29
SLONECZKO,
ja nie buduje juz domu, wybudowalam go 6 lat temu..ale poniewaz pracuje z konmi w dziwny dla miejscowych sposob to oni wymyslaja najprzerozniejsze historie na moj temat....

poza tym sa inne sprawy, dotyczace moim zdaniem sprw osobistych jak chociazby religia...po prostu jak odstajesz to jestes czarna owca...ale mniejsza, to nie temat na forum.

nie chce byc krzywdzaca ze swoja opinia, z pewnoscia sa i fantastyczni ludzie , rolnicy i rozni miejscowi...ale tak sie sklada, ze tych moich nie lubie...no coz, nie moge udawac, ze jest inaczej...no i mam uraz juz, ale nie o tym chcialam pisac.

Zawiadomilam ekologow o tej inwestycji u mnie, bede jeszcze bardziej znienawidzona!!!!!Ale ja mieszkam i na obszarze Natura 2000 i w otulinie Parku Puszczy Knyszynskiej

Flawia
25-01-2010, 08:39
sęk w tym czy to coś obok Ciebie jest inwestycją celu publicznego. Pod infrastrukturę typu autostrada czy sieci to dyrektor Natury i Parku nie ma nic naprzeciw :-( Nie którzy wójtowie usiłują wiatraki podciągnąć pod budowle do przesyłu prądu, ale tak akurat nie wolno, wiatrak stawia rolnik dla zysku swojego tylko, nawet nie może prądu z wiatraka wziąć dla siebie...
Mam znajomych którzy mimo oglądania sąsiadów na horyzoncie jakby, też maja z nimi kłopoty i będą budować drugi dom na jeziorach wełtyńskich tam,gdzie nie powinni mieć żadnych sąsiadów. To zn nowi mieszkańcy im sprzyjają ale "miejscowi" wycinają im przedziwne numery kończące się w sądzie. Ci znajomi mają 20 koni. Np jadą konie, miejscowi trąbi i je płoszy, znajoma krzyczy żeby nie trąbił, za półgodziny miejscowy puka do drzwi i leje ją równo. Albo uprowadzenie suki ze szczeniętami i przywiązanie jej w lesie, szczeniaki od matki nie chciały odejść... Jacyś psychole mieszkają na odludziach czy jak? Ale znajoma też nie ma łatwego charakterku...

duchowaprzygoda
25-01-2010, 09:28
moj sasiad np. nagminnie sieje nawozy w wiatr kolo mojej dzialki, a saletra jest bardzo toksyczna. Mam wiosna tego az bialo, na moje uprzejme prosby, zeby jednak moze nie zostawial tego na pastwisku i na ogrodku moim mowil: a, złego licho nie bierze, to tylko moje krowy nie moga przez miesiac po tym jesc, wy mozecie.

I jak gadac z takim????

ale mniejsza.....wazne, zeby mi zabrali stacje przesylowa spod ogrodzenia, albo odkupili siedlisko /szkoda/ po cenach rynkowych!!!!!

przemek25
26-01-2010, 16:02
witam wszystkich serdecznie mam problem który może byl juz poruszony choc nie wiem moja zona dostala od rodziców działke 30arów jestesmy w trakcie przekształcania jeje na działke budowlana ale problem tkwi w tym ze prxzez działke przebiega linia jedna średniego a druga wysokiego napięcia a moje pyatanie brzmi czy ów linie szkodzą zdrowiu i czy nie bede mial problemów z dostaniem pozwolenia na budowe czy są jakies normy czy cos w tym stylu pomóżcie z góry dziekuje

duchowaprzygoda
26-01-2010, 17:35
nigdy w zyciu nie staralabym sie o pozwolenie na budwe pod linia wysokiego napiecia, moim zdaniem szkodzi...ale co kto lubi. Moze nie kazdemu szkodzi????Tak jak palenie nie u kazdego wywoluje raka.....

Flawia
26-01-2010, 18:35
palenie źle wpływa na każdego, kwestia tylko, czyj organizm dłużej pociągnie a czyj krócej... Jeśli od czegoś slaby organizm szybko umiera to i silny powinien tego unikać. A Silnemu może się przytrafić jakiś stres, który sprawi, że stanie się slaby i zaraz zapadnie na efekty nałogu...
przemek, zmień treść tych powtórzonych postów... Co to ma znaczyć, ze przekształcacie? Mogę się domyślać tylko, że trwa projektowanie miejscowego Planu na Twoim terenie? Nie widziałam mapy z Twoją działką więc nic Ci nie mogę powiedzieć, każda sprawa jest inna. Możliwe że zaczniesz mieć linię zabudowy na swojej działce ale możesz być zmuszony do dokupienia pasemka gruntu obok, żeby zmieścić się z budynkiem obok Twoich linii...

duchowaprzygoda
26-01-2010, 18:55
no i u mnie sprawa sie rozstrzygnela..... :( :( :(

okazuje sie, ze bylo zawiadomienie o planowanej inwestycji rok temu. Moj sasiad dostal i skladal protest, dlatego ja mam stacje 20 cm od dzialki, a on ma podziemna linie do swego domu.Pol km dalej...

Jak to sie stalo, ze wtedy nie zlozylam protestu????
A tak, ze list polecony dotarl pod adres mieszkania, w ktorym od 6 lat juz nie mieszkam i nie jestem zameldowana. Dotarl tam dwa razy. A list polecony podwojnie awizowany , ktory nie zostal odebrany uwaza sie za odebrany!!!!!!!!

Dlatego nie zlozylam protestu....ale dla nich to oznacza, ze zgodzilam sie na WSZYSTKO co mi wybuduja pod nosem.

Dodatkowo to moja wina: bo nie wiedzialam meldujac sie w gminie, ze musze jeszcze zameldowac sie w Starostwie. No, nie wiedzialam jako mieszkanka miasta...nikt w gminie nie udzielil mi takiej informacji. Myslalam, ze jak nadaja mi numer budynku i melduja to, ze to wszystko wystarcza ...
Rachunki za prad otrzymuje na obecny adres, zwiadomienia o podatku od nieruchomosci tez....skad moglam wiedzic, ze nie wiedza , ze tu mieszkam!!!!!!!!!!???

A wiec juz nie mam zadnych praw, w koncu sama odebralam zawiadomienie, mimo, ze nie odebralam. I sama sie zgodzilam na inwestycje, mimo, ze sie nie zgodzilam.... :(
I jeszcze na dodatek konie polamaly ogrodzenie i wyjadly mi kawalek anteny satelitarnej..jak pech to pech!!!!

Flawia
26-01-2010, 20:23
idź do prawnika. Ci moi sąsiedzi też poszli do prawnika i on będzie prowadził ich sprawę, konstruował pisma i myślał, dokąd trzeba napisać... Wniosek o przywrócenie terminu i takie tam....

Sloneczko
26-01-2010, 21:21
nie chce byc krzywdzaca ze swoja opinia, z pewnoscia sa i fantastyczni ludzie , rolnicy i rozni miejscowi...ale tak sie sklada, ze tych moich nie lubie...no coz, nie moge udawac, ze jest inaczej...no i mam uraz juz, ale nie o tym chcialam pisac.


Przykre to :( Wieś wsi nierówna. Jakoś tak bezmyślnie sądziłam, że wszędzie chłopi są tak przyjaźnie nastawieni dla mieszczuchów jak nasi :roll:

przemek25
27-01-2010, 07:16
nie mam zamiaru zmieniac treści jesli ktos chce to to rozumie ale jesli ktos zna inne prawnicze zformułowania to niech zostawi to dla siebie moja działaka wygląda tak jest szer ok 60m a dł ok45 a linie ida tak przez działke ze miedzy nimi jest wolna przestrzen ok 22 metrów a u kolejnych sasiadów liniesie krzyzuja

przemek25
27-01-2010, 07:18
duchowaprzygoda powiedz mi co byś teraz zrobił z działką którą dostałeś od teściów chcąc ja sprzedac to racej nie duze pieniżki by byly za nia co ty bys zrobił

Flawia
27-01-2010, 09:30
przemek25: a teraz już wogóle nie rozumiem Twojej wypowiedzi, zwłaszcza początku. Chyba się Pan zdenerwował i wyraża się nieprecyzyjnie. Co do zostawiania czegoś dla siebie, to czego Ty szukasz na forum skoro zaraz żądasz zostawienia grzecznej odpowiedzi "dla siebie" !? :-(Komentarz co do opisu działki zostawiam więc dla siebie.... Opis nic nie pomoże bez rysunku... oraz bez udzielenia odpowiedzi na zadane pytanie, czy zmieniasz Plan Miejscowy. Chyba sam tego nie wiesz...

przemek25
27-01-2010, 10:33
chodzi o to ze teraz jest to działka rolna ale był juz architekt podzielił pole na działki budowlane i czekamy na odzew z gminy o przekształcenie jej na działki budowlane czy teraz jest ok?

Flawia
27-01-2010, 11:11
no właśnie nie ok, bo drogi postępowania w gminie są dwie, albo uchwalanie planu Miejscowego dla Twojego terenu i terenów sąsiadujących razem, albo Plan stary wygasł i ubiegasz sie o decyzję o warunkach zabudowy. Może ten architekt robi któreś z tych rzeczy w waszym imieniu? Ja bym wolała ubiegać się o decyzję o warunkach zabudowy, za darmo wtedy się dowiesz czy wolno Ci budować. A ja mam działkę objętą aktualnym Planem i odnmowa wydania pozwolenia na budowę słono mnie kosztuje. Niczego nie mogę się wcześniej oficjalnie dowiedzieć. A nieoficjalne obietnice okazały sie bez pokrycia... :-(
Mogę Ci sprawdzić przepisy o odległości od liń, część jednej z lin możesz sobie trochę przestawić, możesz rozważyć zakopanie instalacji w ziemi. Masz może znajomego elektryka sieciowca?
A może przeznacz teren pod usługi, magazyny spokojnie możesz mieć pod wszelkimi liniami a tylko mieszkanie funkcyjne niech architekt umieści w projekcie jak najdalej od liń......

przemek25
27-01-2010, 14:22
szczerze powiem Ci ze niemam pojecia jak to wygląda bo wszystkim zajmuje sie moj szwagier ktory bedzie mial dzialke wczesniej powiem tak było pole 61ar i przyjechał architekt by podzielic ów działke na dwie jedna szwagra druga nasza lecz przez zasza lecą przewody jedne ponoć średniego a drugie wysokiego a teraz czekamy na decyzje w gminie co do przekształcenia tego pola na działki budowlane i jeszcze jedno gdy jestem na " mojej" działce i spoglądam na linie wysokiego napiecia to zaóważam ze lecą one bardzo blisko innych nowo powstałych domów i nic sie nie dzieje ale nie wiem na jakie zasadzie

duchowaprzygoda
27-01-2010, 17:03
Przemek ja nie jestem facetem..... :( to po pierwsze,
a po drugie, nie wiem co bym zrobila na Twoim miejscu bo kazdy jest inny, czego innego oczekuje, ma inne plany itp...

co do mojej sprawy to zlozylam wniosek o wznowienie postepowania i napisalam z ktorego artykulu kodeksu prawa administarcyjnego mi sie to nalezy.
Tak mi podpowiedzial nasz prawnik z forum konskiego.

Bylam dzis w elektrowni: inspektor ciagle mi powtarzal, ze przeciez linia w niczym mi nie bedzie przeszkadzala: nic do niego nie docieralo, ze mi JUZ przeszkadza, bo ohydnie wygladaja postawione do tej pory slupy!!!!

Powiedzialam, ze bede sie odwolywala, on na to , ze juz wie, ze sie JUZ odwoluje, bo oni maja swoje ORMO, ktore im donosi....ale, zeby zmienic przebieg tej stacji oni MUSZA jeszcze raz pisac projekt, a to potrwa, i ze oni tak latwo nie odpuszcza tez.

Druga sprawa, tlumaczyl sie bardzo, ze nie MUSIELI mnie zawwiadamiac....to ciekawe. Bo jezeli jednak MUSIELi to.....oni akurat maja moj aktualny adres u siebie!!! Wtedy mialabym na nich juz jakis haczyk...

No i sie wreszcie rozdarl, ze to nie jest 20 cm od mego ogrodzenia, tylko pol metra, a uziemienie moze isc i pod moim slupkiem.

Poprosilam o ksero projektu, ale odparl mi , ze ja nie jestem ich strona w postepowaniu i mi sie to nie nalezy....

Zobaczymy co bedzie dalej......oby ten moj sasiad sie zlitowac i pozwolil na przesuniecie tego ustrojstwa o 4 m, wtedy zasadzilabym sie wysoka roslinnoscia i byloby OK. Ale z nim sie pogadac nie da....niestety. Zreszta juz nie bede wiecej probowac bo sie boje..

Flawia
27-01-2010, 20:28
są wyroki sądowe które uchylały pozwolenia na budowę obiektów budowanych w minimalnych odległościach od kogoś, podczas gdy istniały możliwości lokalizacji obiektu dalej od sąsiada, ale pewnie długo sie czeka na takie coś....

duchowaprzygoda
28-01-2010, 16:24
ale ponoc to nie dotyczy wielkich budowli jakimi sa linie przesylowe....tak czy inaczej MUSi byc jakis sposob, ja mam wade serca i nadcisnienie. Odpoczywalam siedzac i pracujac w juz zagospodarowanym sadku, ale teraz bede sie tam bala...pol m od tranfosrmatora.....z kolei wszedzie mam slupy wzdluz dzialki. Od zachodu tylko nie, ale tam cien i szybko robi sie bloto....zreszta zanim cos wyrosnie...ech!!!!
KAZALI MI KORAL PRZENIESC W INNE MIEJSCE, ok, tylko dlaczego ja mam cos robic bo oni tu przyszli bez mojej zgody???? a gdzie ja ten koral przenisoe>>Tam gdzie mam bagniste podloze :(

Flawia
28-01-2010, 16:58
jak świat światem każdy walczy z wielką linią przesyłową w sąsiedztwie. A sytuacja tym bardziej teraz jest korzystna dla walczących, gdy Enea musi płacić właścicielowi gruntu za to, że linia przechodzi po jego terenie. Może oni odkupią od Ciebie parę metrów, które straciły na wartości w wyniku tej inwestycji... Przecież jak się robi wywłaszczenie pod taką linię to nie jest to teren o szerokości metra, tylko więcej.... Oni Ci nie mogą kazać zmieniać zagospodarowanie swojej działki. Najlepiej niech Cię na piśmie poproszą o zmianę położenia corralu, wtedy będziesz miała dowód w sądzie, że inwestycja wywarła wpływ na Twoją nieruchomość i żądaj odszkodowania... No śmieszni Ci ludkowie z energetyki...

duchowaprzygoda
01-02-2010, 07:42
nie, no ja sobie moge miec koral i 3 m od stacji transformatorowej, tylko, ze wtedy na wlasna odpowiedzialnosc sobie szkodze....

prawnie nie wolno mi bedzie sadzic wysokich drzew od tej strony ani budowac domu w poblizu stacji....a, ze wszystko znajduje sie pol m od dzialki to sama rozumiesz...

Dzialke mam spora, ale tak sobie myslalam, ze w razie nieszczescia sprzedam polowe i splace chociaz czesc kredytu, a tak kicha...bo w innym miejscu jest albo las, albo grzasko....

chcialam, zeby w Zakladzie Energetycznym skserowano mi projekt , ale facet sie wciekl i powiedzial, ze on niczego pokazywac mi nie musi, bo nie jestem dla nich strona...

czekam na oficjalne odpowiedzi....
poki co pijani pracownicy tego ciezkiego sprzetu zasuwaja po lesnej drodze 100 na godzine, znajmi przez nich wpadli do rowu. W sumie szkoda, ze nie wezwali policji....pomogliby mi.

Co prawda ja tez ich widze pijanych jak kopia dolki pod uziemienia..ale co moge zrobic? Ja, sama kobieta na odludziu narazc sie tylu facetom???? I tak sie narazilam, bo oni nie rozumija dlaczego nie moga kopac dolkow i ich nie zabezpieczac...ja dziwna jeste i tyle. A dolki teraz pozasypywane sniegiem, makabra....o terenie ze zrebakim nawet nie ma co marzyc!
Inspektor Nadzoru nie jest zainteresowany sprawa, wypunktowal tylko czego mi nie bedzie wolno robic na mojej dzialce.....

Ale ja bede konsekwentna, nawet jezli trzeba bedzie szukac sprawiedliwosc poza Polska!

Flawia
01-02-2010, 09:00
jesteś jesteś stroną, facet w maliny Cie wpuszcza. Nie wolno budować niczego w takiej odległości od sąsiada, żeby zmuszać go do odsuwania np domów planowanych 3 m od tej granicy działki. Jak ja mam przepis że coś tam ma być 15 m od okien, to obliczam ile to wyjdzie gdyby sąsiad zbudował okna 4 m od granicy i wychodzi że muszę zachować 11 m od granicy z działką budowlaną...
Koniecznie idź do sądu, niech ktoś zapłaci za ograniczenie Twoich praw na Twojej działce. Podłość ludzka nie zna granic.... :cry:
A może na początek jakieś drobne złośliwości budowlane? Ja bym im wełny szklanej nasypała do butów....

Flawia
01-02-2010, 09:03
a jak dojdziesz do projektu, to daj go do sprawdzenia rzeczoznawcy i podaj projektanta o odebranie uprawnień :-)Co prawda mało komu odbierają ale to na pewno zniechęci te miłe grono do lekceważenia sąsiadów :-)

duchowaprzygoda
01-02-2010, 19:15
jestem zalamana.... :( :( :( :(

przez to, ze slupy sa tak blisko ogrodzenia koparka sie nie wyrabia i uszkadza moja siatke i moje slupki....na moje slowne protesty faceci sie smieja glosno i ignoruja. Chodza po moim ogrodzeniu, po dzilacce nie pytajac mnie o zdanie....

tu las, odludzie, pija, i mysla, ze sa bezkarni! Ja sie ich boje, nie wiem co jeszcze im przyjdzie do glowy.....robia uziemienie po pijanemu!!!!

nie wiem co sie stanie jak zupelnie zniszcza mi siatke, co stanie sie z konmi????
Dzwonilam do Inspektora, prawie mnie wysmial!!! nie chce tez dzwonic na policje, bo jak cos sie dzieje we wsi to oni nigdy nic nie zrobia....

to jest bezprawie, ale ja tu sama, no sasiad 400 m dalej, ktory ich rozpija....
dzis o malo nie zepchneli mnie do rowu, i jeszcze sie ciesza, zastawiaja mi brame...denerwuja sie jak ja musze wyjechac z domu....
ja chyba sie zabije!!!!!Moje marzenia legly w gruzach, a nie mam juz zdrowia zaczyac wszystkiego od poczatku! w sumie takie zycie nie ma sensu, czuje sie jak szmata zdeptana....

Sloneczko
01-02-2010, 21:56
A co się takiego działo we wsi, że policja nie chce interweniować?
Jeszcze coś gorszego? :o

Próbowałaś ich wezwać?

Poza tym rób dokumentację fotograficzną, którą natychmiast wyślij do elektrowni, abyś mogła żądać odszkodowania za poczynione szkody.
W głowie się nie mieści!

duchowaprzygoda
02-02-2010, 09:31
tak, robie dokumentacje, tak wysle gdzie sie da....

o policji mogliby sie wypowiedziec inni mieszkancy sasiadujacej wsi, mnie sie juz nawet pisac nie chce,Ale generalnie policjanci nie wiele moga!

dzwonilam wczroaj do radia, chyba musze jednak ruszyc sprawe poprzezmedia....szkoda, nie chcialam tego. Ale nie moga zabijac moich marzen, ani traktowac mnie jak przedmiot.
Fakt, zmeczona jestem i jakos tak najchetniej bym stad uciekla jak oni przyjezdzaja.

duchowaprzygoda
03-02-2010, 12:09
ale jaja.....!!! wczoraj byl Inspektor Nadzoru budowlanego i stwierdzil, ze nie ma zadnych uszkodzen ogrodzenia!!!!

A ja mam zdjecia , na ktorych wysztko wyraznie widac!!!Jak wygladala siatka przed postawieniem drugiego slupa, a jak po....!

Na szczescie zdjecia te wyslalam do radia tez wczesniej. Dzis byla dziennikarka i tez na własne oczy widziala uszkodzenia...jak on patrzal, ze nie widzial???

I jak teraz mam zaufac Inspektorowi, ze uziemienie transformatora i slupow prawie na mojej metalowej siatce nie jest dla mnie grozne????
Jezeli on nie widzi tego co na wierzchu, i jest wyrazne?????

/a moze im sie wydaje, ze jak mam tylko siatke lesna, to ze to nie jest ogrodzenie normalne? tylko, ze od tej siatki lesnej, od wlasciwego napiecia zalezy czy dziki przejda na moja posesje , albo czy pies wyjdzie na zewnatrz..a jak wyjdzie to mysliwi zastrzela i tyle. Bo tu las/

duchowaprzygoda
03-02-2010, 16:18
dzwonila do mnie Pani Redaktor z radia i powiedziala, ze oni maja dokumentacje na to, ze siatki nie zniszczyli bo tam nie ma zadnych sladow ich dzialalnosci , oprocz tego, ze stoi slup....

Czyli zarowno Inspektorat jak i Zaklad Energetyczny sugeruja, ze zrobilam to ja!
Ciekawe tylko jak, bo do takiego uszkodzenia siatki potrzebny jest ciezki sprzet..../czy tzn. ze oni mi sugeruja, ze wynajelam ciezki sprzet i np. w nocy zniszczylam swoje ogrodzenie, zeby im cos wmowic??? TRAGEDIA!/

czyli, ze tzn. ze za kazdym razem jak cos beda tu robic, przy tych slupach /odleglosc jest tak minimalna, ze nie mieszcza sie/beda uszkadzac moje ogrodzenie , a winna bede ja??????
Zwariuje........to jest bezprawie !

Flawia
03-02-2010, 19:45
to może Ty skieruj sprawę do sądu z powództwa cywilnego. Przecież byłaś u prawnika...

duchowaprzygoda
03-02-2010, 21:28
do sadu za wczesnie chyba jeszcze, musza mi poodpowiadac na pisma, jak nie poodpowiadaja to wtedy tak, z moimi kserowkami i dowodami nadania...ze zdjeciami.

oni maja swoich prawnikow, ja nie bylam jeszcze u prawnika, troche podopowiedzial mi nasz, z forum konskiego /plus cudowna , kochana organizacja KSR/i to wszytsko. Narazie pisze odwolania do Starostwa, Inspektoratu wlasnie i Zakladu Energetycznego...tzn. juz napisalam, czekam na reakcje...pierwsza juz byla

co ciekawe wczoraj dzwonili do sasiada kazac mu sie dogadac ze mna....w sumie nie wiem w jakim celu????Co on ma do mnie?

Flawia
03-02-2010, 21:47
to proste. Dogodzili sąsiadowi, teraz niech on dogodzi Tobie... :evil:
A kolegium? To niemożliwe żeby trzeba było czekać latami na wyjaśnienie sprawy uszkodzonego płotu. A ubezpieczenie? Oni mają ubezpieczenie jakieś...

duchowaprzygoda
03-02-2010, 23:25
Flawia, powiedz czy to wszystko jest normalne????
zaczynam sie w tym gubic....a , moze ktos wie jakie sa minimalne odleglosci transformatora od granicy dzialki sasiada????I w ogole linii sredniego napiecia?
i dlaczego pracownicy mowili, ze jest to wysokie napiecie , a w projekcie ponoc jest srednie/ Co to znaczy , ze jedni mowia tak, inni inaczej???

Flawia
04-02-2010, 09:06
bo to pewnie 110 kV, które jedni uważają za wysokie a inni za średnie, nie wiesz ile mocy i co to wogóle jest? GPZ ? Transformator? Z czego na co?
Czy to normalne... Chyba tak, tej zimy straciłam moje ogromne zaufanie do przepisów i urzędników. To jest taka gorsza wersja komuny.. W PRL partia czuwała nad ludźmi a urzędas był wszechmocny. Teraz urzędas i jego głupota jest wszechmocna a zwykłego człowieka żadna partia nie obroni, nikt... Taka dziwna przeróbka przedwojennego kapitalizmu, przepaść społeczna. Oczywiście nie wszyscy pracownicy urzędów są źli. Niestety w sprawach spełnienia moich marzeń, czy w sprawach gdzie poniesiono ogromne nakłady finansowe -są źli....
:-(

Flawia
04-02-2010, 12:43
To może być napisane w treści wniosku o pozwolenie na budowę a rejestr Wniosków jest jawny. Spytaj w gminie/starostwie o rejestr wniosków o pozwolenie na budowę i trzeba tam pójść i pooglądać...
Też bym z wielką chęcią obejrzała projekt wiatraka, jego operat no i plan ochrony jezior Wełtyńskich, tylko i trudne to chyba i nie ma kiedy... Jak to z dnia na dzień człowiek ze szczęśliwego zmienia się w nieszczęśliwego a przecież niby nic się nie stało... :cry: Ale chociaż jestem trochę spokojniejsza,czas leczy rany...
Więcej się skupiam teraz na dniu dzisiejszym, nie planuję przyszłości na razie. Przynajmniej mam w domu teraz porządek. Dotychczas byłam tak zajęta planowaniem tego co będzie w przyszłości że bałagan w mieszkaniu wogóle mnie nie interesował...

duchowaprzygoda
04-02-2010, 13:10
a ja kocham cudzy balagan, jak u kogos jest balagan to czuje sie jak u siebie w domu....
i potem nie mam poczucia winy jak ten ktos mnie odwiedza, a ja nie posprzatam.....

ten wiatrak ma stac 800 m od Ciebie????

Flawia
04-02-2010, 13:48
tak mi się zdaje na podstawie rozmowy telefonicznej z jedynym (i poszkodowanym) sąsiadem tego przedsięwzięcia, mówił że jest to przy granicy z nim, mimo że wielkość działki (9 ha) pozwala na odsunięcie wiatraka od niego. Dzis znalazłam w BIP postanowienie o tym wiatraku ale bez załącznika graficznego. Stąd znam powierzchnie działki pod wiatrak i juz wiem ilu mieszkańców ma moja wioska. Oczywiście świnie starannie pominęły fakt że plan, który dopuszcza wiatraki, dopuszcza zabudowę mieszkaniową na mojej działce, ani słówka o tym... Dysponuję też już,dzięki temu dokumentowi, danymi Inwestora. A mówili że to tajne :-)
Na pewno też znajdziesz w końcu w internecie dane o Twoim utrapieniu. U mnie tak samo, też chcę żeby "dolegliwość" stała jak najdalej od zabudowań, a najlepiej żeby wogóle nie powstała...
Wiem już też że owo postanowienie dotyczy wiatraka o wysokości do 71 m. Jeśli kupiony wiatrak jest wyższy to może byłby to jakiś argument. Tylko nie ja mogę go złożyć bo "organ uznał" że nie jestem stroną...
:-(

duchowaprzygoda
05-02-2010, 08:58
wiesz co znalazlam takie oto cos, co jest z pewnoscia przeciwko nam i z pewnoscia jest prawem ustalonym przez WIELKIEGO I KASIASTEGO , czyli Urządzenia energetyczne na prywatnym gruncie\
mysle, ze wiatrkow dotyczy tak samo????

Publikacja w ISE.pl: 2002-09-10 15:00:56, Wyświetleń: 15363
Źródło: Biuro prasowe, Zakład Energetyczny Warszawa-Teren S.A.
Prawo własności od dawna budzi wiele kontrowersji i nieporozumień pomiędzy różnymi instytucjami, urzędami a właścicielami nieruchomości. W powszechnym, społecznym odczuciu prawo to traktowane jest bowiem jako prawo absolutne.

"Starosta, wykonujący zadanie z zakresu administracji rządowej, może ograniczyć, w drodze decyzji, sposób korzystania z nieruchomości przez udzielenie zezwolenia na zakładanie i przeprowadzanie na nieruchomości ciągów drenażowych, przewodów i urządzeń służących do przesyłania płynów, pary, gazów i energii elektrycznej oraz urządzeń łączności publicznej i sygnalizacji, a także innych podziemnych, naziemnych lub nadziemnych obiektów i urządzeń niezbędnych do korzystania z tych przewodów i urządzeń, jeżeli właściciel lub użytkownik wieczysty nieruchomości nie wyraża na to zgody. Ograniczenie to następuje zgodnie z decyzją o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu."
Art. 124 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami z dnia 21 sierpnia 1997r. (Dz. U. Nr 46 poz. 543)

Prawo własności od dawna budzi wiele kontrowersji i nieporozumień pomiędzy różnymi instytucjami, urzędami a właścicielami nieruchomości. W powszechnym, społecznym odczuciu prawo to traktowane jest bowiem jako prawo absolutne, nie podlegające żadnym ograniczeniom. Właściciele nieruchomości bardzo często pozostają w przekonaniu, że należące do nich prawo własności jest nieograniczone. A jednak ingerencję w cudzą własność przewidują przepisy ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. o gospodarce nieruchomościami (Dz.U. Nr 46 poz. 543). W poniższym materiale postaramy się przedstawić problematykę dotyczącą rozbudowy i eksploatacji infrastruktury elektroenergetycznej na prywatnym terenie.

W świetle prawa

Prawo własności jest jednym z najsilniejszych ze znanych w polskim systemie prawnym tytułów prawnych do nieruchomości. Nie oznacza to jednak, że własność jest prawem absolutnym. Zgodnie bowiem z art. 140 k.c. właściciel może korzystać z rzeczy zgodnie z jej społeczno-gospodarczym przeznaczeniem w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego. A zatem, zgodnie z powołanym przepisem, prawo własności jest ograniczone przez: ustawę, zasady współżycia społecznego oraz społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa.

Przykładem najczęściej stosowanego w praktyce przedsiębiorstw energetycznych ograniczenia jest ustawa o gospodarce nieruchomościami, a w szczególności jej przepisy dotyczące wywłaszczenia częściowego. Zgodnie z art. 124 ust.1 tej ustawy starosta wykonujący zadanie z zakresu administracji rządowej może ograniczyć w drodze decyzji sposób korzystania z nieruchomości przez udzielenie zezwolenia na zakładanie i przeprowadzanie na nieruchomości przewodów i urządzeń służących do przesyłania energii elektrycznej, jeżeli właściciel lub użytkownik wieczysty nieruchomości nie wyraża na to zgody. Ograniczenie to następuje zgodnie z decyzją o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.Decyzja Starosty stanowi podstawę do ustanowienia na nieruchomości nią objętej rzeczowego prawa ograniczonego, które podlega wpisowi w dziale III księgi wieczystej. Istotą rzeczowego prawa ograniczonego jest to, że właściciel obciążonej tym prawem nieruchomości dysponuje prawem w sposób ograniczony, a zakres tych ograniczeń wyznaczony jest treścią ustanowionego na nieruchomości ograniczonego prawa rzeczowego. Użytkownik, na korzyść którego prawo własności zostało ograniczone, np. zakład energetyczny, może podjąć działania określone decyzją administracyjną wydaną przez właściwy organ administracji publicznej i np. wybudować linię energetyczną.

Z powyższego wynika, że przedsiębiorstwo sieciowe nie musi być właścicielem gruntów, przez które przebiega linia elektroenergetyczna. Wystarczy, że jest właścicielem ograniczonego prawa rzeczowego, o jakim wyżej mowa. Prawo to występuje w formie służebności gruntowej (dla linii elektroenergetycznej), bądź w formie użytkowania (dla stacji transformatorowej). Sposób powstania, wykonywania oraz wygaśnięcia rzeczowych praw ograniczonych regulują przepisy kodeksu cywilnego. Prawo rzeczowe ograniczone wpisane do księgi wieczystej jest skuteczne "erga omnes" tzn. przeciwko każdoczesnemu nabywcy nieruchomości. Nabywca nieruchomości nabywa ją z istniejącym obciążeniem w postaci rzeczowego prawa ograniczonego. Dlatego nabywa ją z reguły za cenę znacznie niższą od ceny nieruchomości nieobciążonej, w przypadku kiedy nabycie następuje pod tytułem odpłatnym.

Właściciele nieruchomości często żądają usunięcia przebiegającej przez jej teren linii elektroenergetycznej uzasadniając to faktem, iż nie wyrazili oni (bądź ich poprzednicy prawni) zgody na wybudowanie takiej linii. Spotyka się to z powszechną aprobatą opinii publicznej, bo przecież jak można wybudować linię na cudzym gruncie bez zgody właściciela? Jest to w odczuciu społecznym działanie bezprawne i sprzeczne z przepisem art. 222 § 2 k.c., który chroni właściciela nieruchomości przed bezprawnym działaniem innych osób.

Rzeczywistość jest jednak inna. Linie elektroenergetyczne nie są budowane bez zezwolenia na budowę. Zezwolenie takie jest decyzją administracyjną. A skoro tak, to działanie przedsiębiorstwa energetycznego nie jest działaniem bezprawnym, bowiem decyzja administracyjna, podobnie jak wyrok sądowy, czy też ustawa, są źródłami prawa. Tak więc skoro działanie ZEW-T S.A. nie jest bezprawne, właściciel nie korzysta z ochrony przewidzianej w art. 222 § 2 k.c.

Kłopoty zaczynają się wówczas, kiedy Zakład Energetyczny nie może wykazać się decyzją administracyjną, na podstawie której wybudowano linię (np. w przypadku jej zaginięcia). W takiej sytuacji należy ustalić, czy upłynął okres przewidziany dla zasiedzenia służebności gruntowej dla linii elektroenergetycznej. Wynosi on zgodnie z art. 172 k.c. 20 lat dla posiadania w dobrej wierze i 30 lat dla posiadania w złej wierze.

Jednakże ww. prawo można nabyć przez zasiedzenie jedynie dla linii napowietrznych. Nie można tego uczynić dla linii kablowych, co wynika z przepisu art. 292 k.c., który stanowi, iż służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, jeśli polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia, a jak wiadomo linia kablowa jest w ziemi.

Problemy z realizacją inwestycji elektroenergetycznych

Teren działania Zakładu Energetycznego Warszawa - Teren S.A. obejmuje prawie całe województwo mazowieckie. Jest to obszar charakteryzujący się dużą dynamiką rozwoju, a także szczególnym zainteresowaniem inwestorów. Rozwój infrastruktury elektroenergetycznej powinien być zatem istotnym celem wielu stron: organów administracji państwowej, firm i przedsiębiorstw oraz mieszkańców. Nowe inwestycje na tych terenach to nie tylko nowe miejsca pracy, lepsza sytuacja finansowa gmin, to również poprawa jakości zasilania, a więc podwyższenie standardów życia mieszkańców. Jednak, jak się okazuje, inwestycje elektroenergetyczne nie zawsze wpisują się w ogólnie pojęty interes publiczny.

Generalnie rzecz biorąc Zakład Energetyczny Warszawa - Teren S.A. musi pogodzić sprzeczne tendencje reprezentowane przez dwie grupy społeczne: grupę nowych odbiorców zainteresowanych szybką budową oraz modernizacją istniejących już linii, co w efekcie prowadzi do nowych przyłączeń oraz grupę właścicieli nieruchomości, zainteresowanych głównie tym, ażeby linia elektroenergetyczna przebiegała przez grunt sąsiada, a w każdym razie nie przez grunt stanowiący ich własność.

Istota problemu polega więc na tym, że chociaż ZEW-T S.A. również zainteresowany jest budową i modernizacją linii, to budowa ta nie może być szybko realizowana z przyczyn absolutnie niezależnych od Zakładu Energetycznego.

Odnotowujemy dwie przyczyny opóźniające inwestycje:
1. konieczność zastosowania odpowiednich procedur zmierzających do pozyskania terenu, przez który ma przebiegać linia; procedur określonych w przepisach ustawy o gospodarce nieruchomościami, stosowanych w sytuacjach, kiedy właściciel nie wyraża zgody na ustanowienie na jego gruncie służebności gruntowej dla linii elektroenergetycznej,
2. okres niezbędny do uzyskania od organów administracji terenowej niezbędnych zezwoleń na lokalizację inwestycji i budowę.

Wyjaśnić bowiem trzeba, że w przypadku braku zgody właściciela na proponowane mu warunki, należy wystąpić z wnioskiem do starosty o częściowe wywłaszczenie (ustanowienie służebności) z załączonym protokołem rokowań oraz innymi dokumentami uzasadniającymi zarówno konieczność budowy, jak i lokalizację linii, co w rezultacie prowadzi do uzyskania decyzji o częściowym wywłaszczeniu. Decyzja ta może być następnie zaskarżona do organu II instancji, a dalej do NSA, co powoduje znaczny upływ czasu, szczególnie w przypadku decyzji uchylającej i kierującej sprawę do ponownego rozpoznania. Kiedy ZEW-T S.A. uzyska decyzję wywłaszczeniową, wszczyna postępowanie administracyjne już w przedmiocie uzyskania pozwolenia na budowę. Decyzja w tej sprawie również może być zaskarżona, podobnie jak decyzja wywłaszczeniowa. Na czas trwania obu postępowań ZEW-T S.A. praktycznie nie ma wpływu.

Spośród licznych powodów, dla których właściciele nieruchomości nie godzą się na budowę urządzeń elektroenergetycznych, opisujemy jedynie kilka najczęściej spotykanych.

Nieładnie…

Choć wszyscy chcielibyśmy w nieograniczony sposób korzystać z energii elektrycznej, to nie do końca rozumiemy, że energia jest przesyłana za pośrednictwem sieci, a sieć to przewody, słupy, stacje transformatorowe i inne urządzenia elektroenergetyczne, które niekoniecznie pasują do otaczającego nas krajobrazu. Właściciele prywatnych działek nie godzą się na stawianie tych urządzeń na ich terenie podając jako argument walor estetyczny. Wiele w tym prawdy, ale nikt dotychczas nie wymyślił innego sposobu na dostarczanie energii elektrycznej jak za pośrednictwem sieci. Wprawdzie możliwe jest budowanie linii kablowych, ale dotyczy to tych miejsc, w których poprowadzenie linii napowietrznej jest z wielu względów niemożliwe. Poza tym dużo większy jest koszt budowy takiej linii - 1 metr bieżący linii napowietrznej kosztuje przedsiębiorstwo energetyczne ok. 100 zł, zaś linia kablowa to ok. 50 zł więcej za każdy metr. W przypadku ZEW-T S.A., który działa na terenach słabo zurbanizowanych i rozporządza rozległą siecią wiejską, budowa linii kablowych jest nierozsądna zarówno ze względów ekonomicznych, jak i technicznych. Za liniami napowietrznymi przemawia znacznie niższy koszt budowy i eksploatacji, a także krótszy czas niezbędny na zlokalizowanie i usunięcie awarii.

Niebezpiecznie…

Nierzadko zdarza się, że mieszkańcy terenów, przez które ma przebiegać linia energetyczna, są pełni obaw o swoje bezpieczeństwo. Ludzie boją się szkodliwego ich zdaniem promieniowania pola elektromagnetycznego oraz uszkodzeń samych urządzeń, np. zerwanych przewodów. Tymczasem każda inwestycja realizowana jest z zachowaniem wszelkich norm bezpieczeństwa i zgodnie z przepisami zawartymi w wielu aktach prawnych. Ponadto ZEW-T S.A. podejmuje wszelkie możliwe działania w celu zminimalizowania zagrożeń dla zdrowia lub bezpieczeństwa ludzi. Sieć elektroenergetyczna jest rozbudowywana, modernizowana i eksploatowana z zastosowaniem najnowocześniejszych zabezpieczeń, zaś stare urządzenia są sukcesywnie wymieniane. Należy przy tym podkreślić, że wszyscy odbiorcy energii elektrycznej zobowiązani są do przestrzegania zasad bezpieczeństwa i stosowania się do zaleceń ZEW-T S.A. dotyczących eksploatacji sieci elektroenergetycznej.

Bez poinformowania

Przygotowując plan inwestycyjny przedsiębiorstwo elektroenergetyczne uwzględnia zapotrzebowanie na infrastrukturę zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego opracowanym przez gminę. Realizowane następnie inwestycje są więc zaplanowane, a mieszkańcy, zarówno obecni, jak i przyszli, mogą się z tymi planami zapoznać w urzędzie gminy na wiele lat przed rozpoczęciem inwestycji. A zatem gmina informuje przyszłych mieszkańców terenów objętych planem inwestycyjnym o tym, że przez ich działki lub w pobliżu poprowadzona zostanie linia energetyczna. Dzięki temu można uniknąć wielu nieporozumień.

Jest jeszcze wiele kwestii spornych, które stanowią przeszkody w realizowaniu projektów związanych z budową sieci elektroenergetycznej. Problemem staje się nie tylko budowa nowych odcinków sieci, ale również eksploatacja umiejscowionych na prywatnym terenie urządzeń należących do ZEW-T S.A. Zakład Energetyczny stara się jednak dokładnie przeanalizować każdą sporną sytuację i znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące wszystkie zainteresowane strony.

Duże i małe inwestycje - te same problemy

Poniżej przedstawiamy przykładowe sytuacje, które miały lub wciąż mają miejsce w działalności ZEW-T S.A. Niektóre dawno planowane i potrzebne inwestycje nie zostały zrealizowane do dnia dzisiejszego. Wszystkie przykłady dotyczą spraw wymagających szerokiego omówienia, na co w niniejszym materiale pozwolić sobie nie możemy. Dlatego też jedynie sygnalizujemy, jakiego typu sytuacje mają miejsce.

Od wielu lat ZEW-T S.A. nie może zrealizować dużej i bardzo ważnej z punktu widzenia przyszłych inwestorów inwestycji, jaką jest budowa linii i stacji 110 kV w Nadarzynie. Za przeprowadzenie linii energetycznej 110 kV przez prywatne działki właściciele kilku posesji żądają bardzo wysokiego odszkodowania, które zdaniem przedsiębiorstwa energetycznego jest zbyt wygórowane, wielokrotnie przekracza wartość ziemi. A przecież planowana linia stanowić będzie obiekt użyteczności publicznej. Powołano ekspertów, którzy mają dokonać ostatecznej wyceny spornych gruntów.
Od kilku lat trwał spór z mieszkańcami jednej z miejscowości na terenie działania ZEW-T S.A. w związku z budową linii niskiego napięcia. Po uzyskaniu wszystkich stosownych decyzji i pozwoleń, linię udało się ostatecznie wybudować.
Inwestycja, która zapewni lepsze parametry jakościowe energii dostarczanej tysiącom odbiorców, przez prawie rok była wstrzymywana przez jednego człowieka, który nie wyrażał zgody na poprowadzenie linii kablowej przez jego działkę. W negocjacje zaangażowani byli przedstawiciele samorządu gminy. ZEW-T S.A. uzyskał ostatecznie zgodę na przeprowadzenie linii elektroenergetycznej przez sporne tereny.
Odbiorcy, którzy od dawna próbują wymusić na ZEW-T S.A. usunięcie istniejącej linii elektroenergetycznej średniego napięcia przebiegającej przez ich nieruchomości, nie wyrażają zgody na postawienie w pobliżu ich działek słupa elektroenergetycznego stanowiącego część nowego fragmentu infrastruktury. Nowo dobudowany odcinek linii ma przebiegać w pasie drogowym, a nie przez prywatną nieruchomość. Pomimo to właściciele protestują twierdząc, że projektowana rozbudowa pogorszy ich warunki., podczas gdy w rzeczywistości poprawi parametry dostarczanej im energii.
Pracownicy ZEW-T S.A. przypominają, że zbyt rzadko myślimy o tym, co może być korzystne dla wszystkich, czyli nieznanych nam z imienia i nazwiska osób. Równie często zdarza się, że i tym znanym nam dobrze sąsiadom staramy się dokuczyć utrudniając dostęp do źródła energii. Wówczas daje się zauważyć próby wykorzystania przedsiębiorstwa do realizacji interesów partykularnych, podczas gdy przedsiębiorstwo energetyczne winno działać w interesie publicznym. W opisanych sytuacjach problem polega na właściwym wyważeniu interesu społecznego i interesu prywatnego właściciela w możliwie najbardziej sprawiedliwy sposób. Jest to jednak zadanie równie trudne, co czasochłonne. Dlatego budowa odcinków sieci elektroenergetycznej trwa kilka tygodni, ale procedura poprzedzająca uzyskanie pozwolenia na budowę trwa od kilku miesięcy do kilkunastu lat.

duchowaprzygoda
08-02-2010, 14:28
wlasnie sie dowiedzialm, ze w poblizu stacji przesylowej nie wolno sie bedzie budowac....!!!!!
No i super, jestem uziemiona zgodnie z prawem. Bo tylko w tamtym miejscu dostalabym pozwolenie na budowe, jako, ze wszedzie mamy Natura 2000 i mozna tylko w linii zagrodowej....

Ja sie budowac co prawda juz nie chce...ale tam mam dzialke budowlana, na wszelkki wypadek, gdybym nie dawala rady splacic kredytu albo jakbym dawala - to dla syna.

no i kredyt urosl, a wartosc dzialki zmalala....

JuliuszK
04-05-2010, 18:22
fakt nie za ciekawie , sam mieszkam przy transformatorze, walczyłem ale na prózno, lepiej się wyprowadzić, ja własnie na takim etapie jestem

duchowaprzygoda
20-05-2010, 00:23
.

prymek
07-07-2010, 00:32
witam mam mozliwosc kupienia w dobrej cenie dzialeczki ok. 26x58 gdzie przed jej przodem/wjazdem idzie wlasnie linia podobno śn 110 kW?
przebiega ona po czesci w pasie drogi i po czesci ns mojej dzialce-podobno wymog to budynek min 15 m od linii mozna stawiac-ale czy to pewne?
obok sasiad juz buduje a ma taka sama sytuacje-ale moze jak wydali pozw to nie znaczy ze wydadza kolejne:(
murarz stawiajacy mu domek powiedzila ze podobno maja wkopywac te kable - ale czy to ploty i kiedy to nie wiem- jak +- 5 lat to luzik bo bede stawial "domek z paczki" wiec 2 miechy i stoi a narazie srodki w drodze:)
Nie wiem co z taka linia w czasie deszczu,burzy - czy buczy non stop? podobno najw minus to slup a nie same kable wiszace ale:(
gdzie mozna zmierzyc w kuj-pom oddzialywanie jej?
pzdr
prymek

WojtekK7
13-12-2010, 12:53
Witam! Zastanawiam się nad zakupem domu. Główny mankament to odległość 70 metrów do linii 110 kV. Niby wszystkie normy zachowane, minimalna dopuszczalna odległość to 14,5 metra, więc rzeczywista odległość przekracza normę ponad 4-krotnie.
Ale i tak się waham, bo oprócz samego pola szkodliwy wpływ mają również różnego rodzaju dźwięki. Byłem ostatnio w pobliżu tej linii, zatrzymałem auto, wyłączyłem silnik, nie było żadnego szumu zewnętrznego (cicha okolica)... no i żadnych trzasków ani brzęczenia nie słyszałem (najniższe kable wiszą kilkanaście metrów nad ziemią).... ale czy to że nic nie słychać może świadczyć, że jest ok? Podobno najgroźniejsze są ultradźwięki, których ludzkie ucho nie słyszy... a to właśnie one są odpowiedzialne za rozpad czerwonych krwinek...
Przyznam że mam spory dylemat co zrobić.

Harnaś78
22-04-2011, 22:39
Cześć.

Wojtekk7 - ja się zbudowałem centralnie pod linią 110 kV. Zrobiłem wszelkie pomiary, natężenie pola to ok 30 % normy, poza tym linie są przeciwbieżne, więc zjawisko tzw samoindukcji jest zniesione. Nie wierz w pierdoły - ultradźwięki nie mają nic do czerwonych krwinek. Trzeba iść do odpowiedniej komórki u operatora sieci, zamówić ekspertyzę i ew warunki zabudowy (nie te co w gminie, to jest odrębna sprawa) U mnie to akurat poszło gładko i bez stresów. dostałem tylko odpowiednie wymogi n/t konstrukcji dachu i zabezpieczeń budynku. Wypasiona różnicówka + opaskowa odgromówka to był koszt ok 13 tys ekstra w stosunku do standardu.

prymek
23-04-2011, 12:15
Cześć.

Wojtekk7 - ja się zbudowałem centralnie pod linią 110 kV. Zrobiłem wszelkie pomiary, natężenie pola to ok 30 % normy, poza tym linie są przeciwbieżne, więc zjawisko tzw samoindukcji jest zniesione. Nie wierz w pierdoły - ultradźwięki nie mają nic do czerwonych krwinek. Trzeba iść do odpowiedniej komórki u operatora sieci, zamówić ekspertyzę i ew warunki zabudowy (nie te co w gminie, to jest odrębna sprawa) U mnie to akurat poszło gładko i bez stresów. dostałem tylko odpowiednie wymogi n/t konstrukcji dachu i zabezpieczeń budynku. Wypasiona różnicówka + opaskowa odgromówka to był koszt ok 13 tys ekstra w stosunku do standardu.
Te 13 tysi to trza bylo dac wiecej za kawalek ziemi bez linii a nie taki widok :(
Ech ci Polacy - w kazde g... sie wladuja byle by bylo tanie :(
zenada - i jeszcze to tlumaczenie na sile ze wszystko jest ok - raczej brzmi jak samego siebie w zwiazku z taka decyzja budowy w takim miejscu! jakby malo bylo noramlnych miejsc na budowe chalupy :(

prymek
23-04-2011, 20:26
to ile lat zycia pod ta linia synku planujesz? mam nadzieje ze nie masz dzieci bo powinni cie ukarac za to ze im zdrowie i lata zycia w tym baraku pod linia zabierzesz !!! madralo bez pojecia o czymkolwiek!

Harnaś78
24-04-2011, 09:26
Taaa...
Po pierwsze, gdzież to jest mój poprzedni post? Twoje "g..o" widzę, jest lepsze od mojego. Ale ok., nic to. Mądralo bez pojęcia? Zdziwiłbyś się. Właśnie mam pojęcie i dlatego swoich decyzji nie opieram na przesądach. W każdym większym bloku (pow 150 mieszkań) w miastach jest rozdzielnia 40 kV, bo inaczej nie byłoby jak podać mocy szczytowej do mieszkań. I co? I nic. Rodzą się dzieci bez rączek? No ale od pociągów to się "kury nie niesą", nieprawdaż? Powiedz mi, czy mieszkańcy Konina, Turoszowa, Łazisk, Jaworzna w dużej mierze są mutantami? Przecież tu (mieszkam w Łaziskach) linie WN idą między blokami. W innych miastach "elektrownianych" jest podobnie. No dobrze, skoro mi zarzucasz nieuctwo, oświeć mnie proszę jaki to typ promieniowania mi zagraża. I o ile jego natężenie przekracza natężenie promieniowania świetlówki kompaktowej lub mikrofalówki. Podejmij rękawicę, podyskutujemy,

prymek
24-04-2011, 09:51
Reasumujac mi wystarcza chociazby trzy fakty :
1. wiatry, huragany itp. coraz czesciej u nas wystepujace - niech sie cos zerwie i porazi pradem - tak tak wiem madralo zaraz napiszesz ze sa zabezp ktore w takich wypadkach wylaczaja prad - a niech cos jak zwykle nie zadziala? ja nie bede ryzykowal swojego i bliskich zycia.
2. widok - sznurkow nad glowa- latem nisko - zima troche wyzej :(
3. buczenie linii i stacji transformatorowych w wilgotny dzionek i mgle itp.
Ostatni aspekt ktory byl i jest badany czyli szkodliwosc dla zdrowia zostawie bez komentarza - ale dla mnie jest oczywisty.
Sam moglem za grosze kupic (bo nikt normalny tam nie chcial kupic i nie kupil do dzis poletka) kawalek ziemi z linia jakies 10-15 m przed docelowo wybudowanym domem, czyli biegnaca na granicy dzialki z przodu - ale swiadomosc wchodzenia i wjezdzania codziennie pod ta linia zdecydowanie mnie odsunela od tego pomyslu.
Znajomy namawial mnie do zakupu obok niego dzialki gdzie w sasiedztwie (ok 1 km) jest magazyn na cala Polnoc (Nowa Wies Wlk.) i zbiorniki po 12 tys m3 paliw plynnych - bo tez dobra cena :(
Kolejny - gdzie przez wioske idzie zakopany w ziemi gaz wysokiego cisnienia - tez jakis kawalek od tej dzialki :(
I takich aspektow wiele - nawet jakbym cos takiego dostal w spadku (byc moze tak jest w twoim przypadku) to tez raczej wolalbym sprzedac i kupic w jakims fajnym miejscu kawalek ziemi
pzdr

Elfir
14-05-2011, 23:25
Prymek - nie podjąłeś rękawicy, bo zacząłeś z grubej rury:
"mam nadzieje ze nie masz dzieci bo powinni cie ukarac za to ze im zdrowie i lata zycia w tym baraku pod linia zabierzesz "
A skończyłeś głównie na elementach estetycznych (zwisanie przewodów) i gdybaniu (co by było, gdyby...).

Dlatego proszę, by w toku dalszej dyskusji, unikać emocjonalnych oskarżeń wysuwanych wobec innych użytkowników oraz inwektyw, bo będę musiała zareagować.

dusia2006
04-10-2011, 13:54
To już chyba pięć lat minęło………kawał życia w Państwie prawa..
Przypomnę, że chodzi o budowę napowietrznej linii elektroenergetycznej 110 kV relacji Dolna Odra – Chlebowo nad zbudowanym domem mieszkalnym.
Szkoda, że Edyta nie pisze, ale ja napiszę, bo jak do tej pory nikt za to nie beknął
A więc w marcu tego roku Grupa Energetycznej ENEA S.A. Oddział w Szczecinie otrzymała decyzję środowiskową, Decyzję wydał Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Szczecinie. Ciekawe uzasadnienie…w każdym razie linia może wisieć nad domem Edyty. Chyba jeszcze takiej decyzji nie było w kraju, zachęcam do przeczytania
http://szczecin.rdos.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1497:decyzja-z-dn-24032011-r-w-sprawie-przedsiwzicia-pn-budowa-dwutorowej-napowietrznej-linii-elektroenergetycznej-110-kv-relacji-dolna-odra-chlebowo&catid=49:decyzje&Itemid=82

Edyta się odwołała od decyzji RDOŚ w Szczecinie do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie
http://szczecin.rdos.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1530:obwieszczenie-z-dn-21042011-r-w-sprawie-przedsiwzicia-pn-qbudowa-dwutorowej-napowietrznej-linii-elektroenergetycznej-110-kv-dolna-odra-chlebowoq&catid=39:obwieszczenia&Itemid=81

Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie zawiadamiał najpierw o jednej zmianie terminu na 22 sierpnia 2011
http://bip.gdos.gov.pl/doc/2011/zawiadomienie_DOOS_oa.4210.7.2011.AB.6.pdf

potem o drugiej zmianie terminu na 30 września
http://bip.gdos.gov.pl/doc/2011/DOOS_oa.4210.7.2011.AB.10.pdf

A teraz informuje, że 30 października ostatecznie zajmie stanowisko wobec odwołania Edyty od wydanej przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska decyzji środowiskowej
http://bip.gdos.gov.pl/doc/2011/Doos_oa.4210.7.2011.AB.12.pdf

dusia2006
07-10-2011, 11:08
Widzę, że wiele osób śledzi temat Edyty...to może trochę jednak skomentuję ostatnie wydarzenie

zacznę od fragmentów decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia „Budowa dwutorowej napowietrznej linii elektroenergetycznej 110 kV relacji Dolna Odra - Chlebowo” wydanej przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Szczecinie

IV. Stwierdzam konieczność zapobiegania, ograniczania oraz monitorowania oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko poprzez:

1. Po zakończeniu robót, w celu sprawdzenia prawidłowego funkcjonowania linii 110 kV należy przeprowadzić czynności polegające na sprawdzaniu: wielkości zwisów i stanu przewodów, odległości przewodów od ziemi, drzew, obiektów, budynku mieszkalnego z którymi linia się krzyżuje, zasadniczych wymiarów, stanu i jakości elementów linii określone w dokumentacji przez producentów.
2. Dokonanie pomiaru hałasu na dachu budynku na działce geodezyjnej nr 161/2 obręb Wełtyń II, (dom Edyty) w gminie Gryfino po miesiącu od uruchomienia instalacji. Pomiar winien być wykonany przez laboratorium posiadające akredytację w tym zakresie. Wyniki pomiaru należy przekazać właściwemu miejscowo staroście powiatowemu i do wiadomości Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska w Szczecinie.
3. Po pierwszym uruchomieniu instalacji wykonać pomiary poziomu pól elektromagnetycznych w sposób określony w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 30 października 2003 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku oraz sposobów sprawdzenia dotrzymania tych poziomów (Dz. U. nr 192, poz. 1883) w szczególności na działce geodezyjnej nr 161/2 obręb Wełtyń II, w gminie Gryfino, w tym także w budynku mieszkalnym posadowionym na tej działce, a także na tarasie i dachu budynku. Pomiar winien być wykonany przez laboratorium posiadające akredytację w tym zakresie. Pomiar należy powtórzyć po miesiącu od dnia uruchomienia instalacji oraz w najbliższym okresie letnim w ciągu dnia przy temperaturze przekraczającej 30°C, w trakcie pełnej pracy linii. Wyniki pomiarów należy przekazać właściwemu miejscowo staroście powiatowemu i do wiadomości Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska w Szczecinie.

Nie widzę podstawy prawnej w tak znacznym ograniczaniu prawa własności. Tzn technicznie jak to się miałoby odbywć? Wkracza sobie ktoś na prywatną posesję kiedy chce, a może wjeżdża jakiś sprzętem przez prywatną bramę, po prywatnej drodze zrobionej za ciężkie pieniądze i włazi sobie na dach, taras? Właścieciel zostanie powiadomiony, że ma być obecny, ...i latem przy 30C...to nie wolno na wakacje pojechać :)))) A jeśli nie to co?
Decyzja wydana przez urzędnika bez podstawy prawne??????

No i kawałek uzasadnienia...jakbym czytała jakąś plotkarską gazetę, a nie uzasadnienie decyzji wydanej przez ważny urząd. To jakiś prywatny komentarz???
Jednocześnie należy wskazać, że Państwo Bienicewicz uzyskali decyzję o warunkach zabudowy w kwietniu 2003 r. Plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony został dnia 4 grudnia 2003 r. i wszedł w życie w styczniu 2004 r. Pozwolenie na budowę zostało wydane przez Starostę Gryfińskiego w październiku 2004r. pozostawiając lokalizację budynku w sprzeczności z zapisami uchwalonego planu. W momencie gdy Starosta Gryfiński zorientował się, że budowa koliduje z nowym planem zagospodarowania przestrzennego wydał postanowienie wstrzymujące budowę, które zostało uchylone przez Wojewodę Zachodniopomorskiego. Na etapie wstrzymania budowy stopień zaawansowania budowy był nieznaczny. W związku z powyższym należy jednoznacznie stwierdzić, że Państwo Bienicewicz kontynuowali budowę w pełnej świadomości sąsiedztwa z planowaną linią 110 kV.

(nie jest to prawda - pierwszą decyzję wz Edyta otrzymała 14.04.2003 r., plan zagospodarowania został uchwalony 4.12.2003 r., 29.09.2004 r. wydana została przez Burmistrza Gryfina druga decyzja wz dla Edyty - już po uchwaleniu planu (!!!), BURMISTRZ GRYFINA NIE STWIERDZIŁ NIEWAŻNOŚCI WYDANEJ DECYZJI O WARUNKACH ZABUDOWY I ZAGOSPODAROWANIA). Żeby tego było mało 19.10.2004 r. dostała ze starostwa pozwolenie na budowę domu)

No i ważne info dla budujących domy znajdujące się w tej decyzji, związane z przepisami prawa /pomijam fakt, że ta informacja tajne.przez.poufne znajduje się tylko w normie energertyków/, przeciętny obywatel nie zdaje sobie sprawy, jaką siłe mają teraz firmy elektroenergetyczne zapisaną w obowiązującym prawie. Nikt z Was nie będzie znał ani dnia ani godziny. Nie ma już stref ochronnych, 110 kV może lecieć nad domem mieszkalnym??? ....ciekawe, bo przepisy przeciwpożarowe cały czas obowiązują !
zgodnie z normą PN-EN 50341-3-22 pkt. 5.4.5.2 „zabrania się krzyżowania budynków mieszkalnych (…) liniami o napięciu znamionowym 400 kV i nowymi liniami o napięciu znamionowym 220 kV”.

Dudus
19-11-2011, 13:28
I jaką decyzją zakończyła się ta sprawa? Jestem studentką budownictwa i piszę właśnie referat na temat niezgodności różnego rodzaju inwestycji budowlanych z przepisami ochrony środowiska. Serdecznie współczuję Edycie całego tego horroru, który przechodzi od 5 lat i jestem bardzo ciekawa, na czym stanęło postępowanie.

nitubaga
30-11-2011, 11:24
Podciagam temat - może już coś wiadomo?

dusia2006
16-01-2012, 15:58
http://bip.gdos.gov.pl/doc/2012/BIP/DOOS_oa_4210_7_2011_AB_18.pdf

dusia2006
20-02-2012, 19:01
http://bip.gdos.gov.pl/doc/2012/BIP/DOOS_oa_4210_7_2011_AB_22.pdf

dominik49
22-02-2012, 13:54
Byłem ostatnio w pobliżu tej linii, zatrzymałem auto, wyłączyłem silnik, nie było żadnego szumu zewnętrznego (cicha okolica)... no i żadnych trzasków ani brzęczenia nie słyszałem
Przyznam że mam spory dylemat co zrobić. Linie 110 kV nie hałasują ,a promieniowanie w takiej odległość 70 m jest prawie niezauważalne(jeżeli w ogóle jest).Przyczyną hałasu jest zjawisko ulotu które nie występuje na liniach WN 110 kV. Uloty występują na liniach NN(Najwyższego napięcia) czyli 220 kV , 400 kV i wyższe.A więc hałasu i pola elektromagnetycznego nie musisz się obawiać.Jeśli widok sieci energetycznych Ci nie przeszkadza to możesz być spokojny.

PS.Ultradźwięki na liniach nie występują a już na pewno nie na liniach 110 kV.
Pozdrawiam :)

dominik49
22-02-2012, 14:03
to ile lat zycia pod ta linia synku planujesz? mam nadzieje ze nie masz dzieci bo powinni cie ukarac za to ze im zdrowie i lata zycia w tym baraku pod linia zabierzesz !!! madralo bez pojecia o czymkolwiek!
Proponuję Ci poczytać o sieciach energetycznych,polu elektrycznym i o zjawisku ulotu.
Wtedy będziesz mógł,mogła wypowiadać się na ten temat.
Pozdrawiam

Puerto528i
01-03-2012, 15:58
Witam,
potrzebuje porady ale fachowej:) mam możliwość kupienia domu i działki za okazyjna cenę jednak problem tkwi w tym że obok działki stoi ta cała konstrukcja kV 400.
czy warto to brac jak to szkodzi itd jak tam byłem nie wiem czemu ale troche otępiały się czułem ale nie wiem. Lub do kogo można się zgłosić aby zrobił tam pomiary jakieś. Proszę o pomoc z góry dziękuję.

dominik49
03-03-2012, 17:33
Witam,
jak tam byłem nie wiem czemu ale troche otępiały się czułem ale nie wiem. To pewnie przez hałas..Przy 400 kV słychać brzęczenie,skwierczenie.Jeżeli była by jakaś szkodliwość ze strony promieniowania to po takim krótkim czasie nawet byś nic nie poczuł,dopiero po kilku lub kilkunastu latach.
W jakiej odległości stoją słupy ?

dusia2006
03-04-2012, 14:51
c.d. http://bip.gdos.gov.pl/doc/2012/BIP/DOOS-oa.4210.7.2011.AB.24.pdf



ech.. ile złych duchów przez te lata się tu przewinęło..

dominik49
02-06-2012, 12:55
Podobno najgroźniejsze są ultradźwięki, których ludzkie ucho nie słyszy... a to właśnie one są odpowiedzialne za rozpad czerwonych krwinek...
Tak jak napisałeś ludzkie ucho nie słyszy ultradźwięków, to dlatego że ultradźwięki są to dźwięki o bardzo wysokiej częstotliwości ( powyżej 20 kHz)
Ciekawe skąd te ultradźwięki miały by się wziąć? Przecież na liniach energetycznych w Polsce jest tylko 50 Hz więc bliżej jest do infradźwięków.

dusia2006
11-06-2012, 12:22
i kolejne zmiany terminów ze względu na skomplikowany charakter sprawy
http://bip.gdos.gov.pl/doc/2012/BIP/DOOS_oa_4210_7_2011_AB_26.pdf
teraz na 29 czerwca 2012
http://bip.gdos.gov.pl/doc/2012/BIP/DOOS_oa.4210.7.2011.AB.31.pdf

wykrot
17-06-2012, 01:53
.Przyczyną hałasu jest zjawisko ulotu które nie występuje na liniach WN 110 kV.

Bez przesady! Oczywiście, że występuje. W okreslonych warunkach pogodowych. A to bywa wcale nie tak rzadko. Nie wiem gdzie uczyli Cię TWN, ale ja oprócz celującego zaliczenia i egzaminu mam też obok siebie zwykłe sąsiedztwo linii 110 kV. Nie tak bliskie jak opisane w temacie, ale wystarczające, abym znał temat również z autopsji.

dusia2006
16-08-2012, 19:54
i tak się skończył ten etap
Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska 17.07.2012 r. uchylił decyzję regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Szczecinie http://bip.gdos.gov.pl/doc/2012/BIP/DOOS-oa.4210.7.2011.AB.36.pdf

A tu informacja Regionalnego Dyrektora w Szczecinie - inwestor wycofał wniosek
http://szczecin.rdos.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2236:obwieszczenie-z-dn-01082012-r-w-sprawie-przedsiwzicia-pn-budowa-dwutorowej-napowietrznej-linii-elektroenergetycznej-110-kv-relacji-dolna-odra--chlebowo&catid=39:obwieszczenia&Itemid=41

O B W I E S Z C Z E N I E
REGIONALNEGO DYREKTORA OCHRONY ŚRODOWISKA W SZCZECINIE
z dnia 01 sierpnia 2012 r.

Na podstawie art. 49, art. 10 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071 ze zm.) oraz art. 46 a ust. 5 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (Dz. U. z 2008 r., Nr 25, poz. 150 ze zm.) w związku z art. 153 ust. 1 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. Nr 199, poz. 1227 ze zm.), zawiadamia się wszystkie Strony w sprawie, że dnia 17.07.2012 r. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, wydał decyzję, którą uchylił w całości zaskarżoną decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia pn.: „Budowa dwutorowej napowietrznej linii elektroenergetycznej 110 kV relacji Dolna Odra – Chlebowo”.

Pismem z dnia 25.07.2012 r. inwestor wniósł o wycofanie wniosku i umorzenie postępowania w związku z likwidacją Oddziału Grupy Energetycznej ENEA S.A. w Szczecinie.

W związku z powyższym osoby, którym przysługuje status Strony wynikający z art. 28 k.p.a., w terminie 7 dni od dnia dokonania obwieszczenia, mogą zapoznać się z aktami sprawy oraz wnieść uwagi i wnioski. Akta sprawy dostępne są w siedzibie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie, ul. Jagiellońska 32, w godz. 900 – 1400. Sprawę prowadzi Pani Aneta Kozak.

Nie wniesienie uwag w ww. terminie uważa się za wyrażenie zgody na wycofanie wniosku i umorzenie postępowania.

Zgodnie z art. 49 k.p.a. zawiadomienie uznaje się za dokonane po upływie 14 dni od dnia publicznego ogłoszenia, tj. od dnia 28 sierpnia 2012 r.

Mimo, że plan zagospodarowania dotyczący przebiegu linii 110 kV obowiązuje ENEA nie otrzymała decyzji środowiskowej, a bez niej nie dostanie pozwolenia na budowę. Linii wysokiego napięcia nad domem Edyty nie będzie

dusia2006
24-08-2012, 09:53
I jak widać zaczął się drugi etap... może Edyta wyjechała na urlop i przegapi.

Pismem z dnia 25.07.2012 r. Grupa Energetycznea ENEA S.A. Odział w Szczecinie (po uchyleniu decyzji środowiskowej przez Generalnego Dyrektora) wniósł o wycofanie wniosku i umorzenie postępowania, co nie oznacza, że zabawa nie zacznie się od nowa, bo teraz wystąpił o decyzję środowiskową na tą samą inwestycję Enea Operator Sp. z o.o.

Warto śledzić, co na to teraz Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Szczecinie, bo Generalny Dyrektor już tą decyzję uchylił w całości. Zobaczymy...

Które to już podejście do decyzji środowiskowej???
Przypomnę, że niewiele brakowało a bezprawnie wydałby ją Burmistrz Gryfina kilka lat temu....

http://szczecin.rdos.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2267:obwieszczenie-w-sprawie-przedsiwzicia-pn-budowa-dwutorowej-napowietrznej-linii-elektroenergetycznej-110-kv-relacji-dolna-odra--chlebowo&catid=39:obwieszczenia&Itemid=81


O B W I E S Z C Z E N I E

REGIONALNEGO DYREKTORA OCHRONY ŚRODOWISKA W SZCZECINIE

z dnia 20 sierpnia 2012 r.

Na podstawie art. 61 § 4, art. 10 §1, art. 49 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071 ze zm.), w związku z art. 74 ust. 3 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. Nr 199, poz. 1227 ze zm.)

z a w i a d a m i a m w s z y s t k i e S t r o n y w s p r a w i e.

W dniu 17.08.2012 r. do tut. Urzędu wpłynął wniosek Enea Operator Sp. z o.o. o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia pn.: „Budowa dwutorowej napowietrznej linii elektroenergetycznej 110 kV relacji Dolna Odra – Chlebowo”. W związku z powyższym, w tut. urzędzie zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedmiotowego przedsięwzięcia.

Osoby, którym przysługuje status Strony wynikający z art. 28 k.p.a., mogą zapoznać się z dokumentacją dotyczącą ww. sprawy po uprzednim telefonicznym uzgodnieniu terminu (91-43-05-214) oraz składać wnioski i uwagi w siedzibie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie, ul. Jagiellońska 32, w godz. 900 – 1400. Sprawę prowadzi Pani Aneta Kozak.

Jednocześnie informuję, że tut. Organ, wystąpi do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego o opinię nt. konieczności przeprowadzenia oceny oddziaływania planowanego przedsięwzięcia na środowisko oraz zakresu ewentualnego raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko.

Zgodnie z art. 49 k.p.a. zawiadomienie bądź doręczenie uznaje się za dokonane po upływie 14 dni od ogłoszenia.

Greg_81
04-12-2012, 11:40
Witam nie bedę zakładał kolejnego wątku ,otóż zamierzam zbudować dom na działce 44Ar koło której przy granicy biegnie linia średniego napięcia i stoi transformator ,chciałbym dokonać dokładny pomiar pola elektromagnetycznego czy znacie firmy które wykonałyby to porządnie ,dodam że wiem jakie są polskie normy i z pewnością bym się zmieścił w ich przedziale ale najważniejsze jest dla mnie jest moje zdrowie i rodziny, działka znajduje się w Lublinie.

dusia2006
04-10-2013, 14:53
c.d.
Sprawa oczywiście ponownie trafiła do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska..

Kolejny termin – ze względu na skomplikowany charakter sprawy i konieczność przeprowadzenia dodatkowego postępowania dowodowego -
wyznaczony został na 15 listopada 2013 r.
http://bip.gdos.gov.pl/doc/2013/BIP/DOOS-OAI.4210.14.2013.AL.6.pdf

Minęło już 7 lat……

dusia2006
19-03-2014, 13:51
c.d.

kolejny ..i kolejny termin..

Teraz przesunięcie na 28 marca 2014 r. ze względu na dodatkowe postępowanie dowodowe
http://bip.gdos.gov.pl/doc/2014/obwieszczenia/DOOS-OAI.4210.14.2013.AL.14.pdf

dusia2006
01-04-2014, 11:56
Zawiadomienie Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z dnia 20.03.2014 r.
http://bip.gdos.gov.pl/doc/2014/obwieszczenia/DOOS-OAI.4210.14.2013.AL.18.pdf
"...
Strony mogą zapoznać się z materiałem dowodowym oraz wypowiedzieć się co do jego treści przed wydaniem decyzji.
...
Po tym terminie zostanie wydana decyzja kończąca postępowanie."

dusia2006
12-05-2014, 12:02
KONIEC - decyzja reformatoryjna http://bip.gdos.gov.pl/doc/2014/obwieszczenia/DOOS-OAI.4210.14.2013.AL.IS.22.pdf

GENERALNY DYREKTOR OCHRONY ŚRODOWISKA
DOOŚ-OAI.4210.14.2013.AŁ.IS.22
ZAWIADOMIENIE
Działając na podstawie art. 49 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. kodeks postępowania administracyjnego…….zawiadamiam, że postępowanie wszczęte w związku z odwołaniem od decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Szczecinie z dnia 28 marca 2013 r., ….., o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na „budowie dwutorowej napowietrznej linii elektroenergetycznej 110 kV relacji Dolna odra – Chlebowo”, zostało zakończone wydaniem decyzji reformatoryjnej z dnia 9 maja 2014 r., ….

amir
17-01-2019, 02:03
Cześć.

Wojtekk7 - ja się zbudowałem centralnie pod linią 110 kV. Zrobiłem wszelkie pomiary, natężenie pola to ok 30 % normy, poza tym linie są przeciwbieżne, więc zjawisko tzw samoindukcji jest zniesione. Nie wierz w pierdoły - ultradźwięki nie mają nic do czerwonych krwinek. Trzeba iść do odpowiedniej komórki u operatora sieci, zamówić ekspertyzę i ew warunki zabudowy (nie te co w gminie, to jest odrębna sprawa) U mnie to akurat poszło gładko i bez stresów. dostałem tylko odpowiednie wymogi n/t konstrukcji dachu i zabezpieczeń budynku. Wypasiona różnicówka + opaskowa odgromówka to był koszt ok 13 tys ekstra w stosunku do standardu.

Ja właśnie chcę zrobić to samo ale w uzgodnienia z ENERGA SA dostałem zapis, że praca sprzętu i maszyn budowlanych w odległości do 15m od skrajnych przewodów muszę prowadzić zgodnie z instrukcją ENERGA... Wiąże się to z uzyskaniem dopuszczenia do prac od ENERGA oraz całkiem sporymi kosztami (bodajże za każdą godzinę nadzoru!?). Czy możesz powiedzieć jak to wyglądało praktycznie u Ciebie?? Albo czy ktoś miał z takim przypadkiem do czynienia??

ps. tak poczytałem trochę i pomyślałem. Wychodzi na to, że ENERGA SA będzie żądała ode mnie pieniędzy za zgodę na podjęcie pracy przeze mnie na mojej własnej ziemi!? Nie dość, że korzystają z mojej ziemi trzymając tam słup i nie płacąc żadnych pieniędzy za służebność przesyłu to jeszcze mają czelność mnie obciążać?? To jest chyba tylko możliwe w naszym chorym kraju?? Może warto z tym pójść do sądu albo do gazet??

amir
30-01-2019, 15:06
Cześć.

Wojtekk7 - ja się zbudowałem centralnie pod linią 110 kV. Zrobiłem wszelkie pomiary, natężenie pola to ok 30 % normy, poza tym linie są przeciwbieżne, więc zjawisko tzw samoindukcji jest zniesione. Nie wierz w pierdoły - ultradźwięki nie mają nic do czerwonych krwinek. Trzeba iść do odpowiedniej komórki u operatora sieci, zamówić ekspertyzę i ew warunki zabudowy (nie te co w gminie, to jest odrębna sprawa) U mnie to akurat poszło gładko i bez stresów. dostałem tylko odpowiednie wymogi n/t konstrukcji dachu i zabezpieczeń budynku. Wypasiona różnicówka + opaskowa odgromówka to był koszt ok 13 tys ekstra w stosunku do standardu.

Mam jeszcze pytanie - jaka komórka odpowiada za to u operatora sieci? Co to za ekspertyza? Ktoś może coś wie?

Luxum
10-05-2019, 16:23
Rozumiemy i współczujemy. Każdy z nas chce żyć godnie oraz w zgodzie z własnym rytmem biologicznym.
Linie wysokiego napięcia, wiatraki itp instalacje są szkodliwe dla żywych organizmów.
Niestety duże koncerny zorientowane są wyłącznie na zysk i tylko nim się kierują.
Urzędnicy i przedstawiciele firm energetycznych nie biorą przy planowaniu budowy instalacji, odczuć i sentymentów osób dotkniętych ich decyzjami.
Zgodnie z prawem sentymenty nie podlegają kalkulacji i wycenie.
Obecne prawodawstwo zwiększa możliwości wywłaszczenia pod cele inwestycyjne.
Grunt to pilnować, aby otrzymać odszkodowanie odzwierciedlające wartość utraconej nieruchomości, wraz z kosztami przeprowadzki do lokalu o nie gorszym standardzie. Na zadość uczynienie, niestety nie można w Polsce liczyć.