PDA

Zobacz pełną wersję : Oto ile kosztuje 1 kWh energii w zale?no?ci czym ogrzewamy



Grzegorz63
15-02-2003, 23:16
ILE KOSZTUJE JEDNA kWh (kilo-wato-godzina) ENERGII
W ZALEŻNOŚCI CZYM OGRZEWAMY:

Prąd elektryczny 32,0gr
Olej opałowy 15,7gr
Gaz płynny 15,1gr
Gaz przewodowy 11,6gr
Węgiel kamienny 5,5gr
Miał Węglowy 3,4gr


Jak widać energia cieplna uzyskiwana z gazu w stosunku do miału węglowego jest o 350 % droższa, a z oleju opałowego aż
o 460 %.
Ja już wybrałem- nowoczesny, zautomatyzowany kocioł na miał węglowy z podajnikiem miału (obsługa raz na dwa dni).
A Wy?

Jezier
15-02-2003, 23:27
Powinieneś też dodać, że są to ceny dla kotłów o 100% sprawności.

Grzegorz63
15-02-2003, 23:36
No więc walę dalej:

W pełni zautomatyzowane kotłownie węglowe w domach jednorodzinnych były rzadkością do tego ich cena, oraz wymagania co do opału były zbyt wygórowane. Obecnie udało się pogodzić wygodne, zautomatyzowane spalanie miału węglowego z atrakcyjną ceną. Coraz częściej spotyka się inwestorów demontujących praktycznie nowe kotłownie olejowe czy gazowe, znanych zachodnich firm i instalujących w ich miejsce kotły miałowe.
Skąd takie działania? - odpowiedź jest prosta: Koszty ogrzewania gazem czy olejem wzrastają drastycznie. Inwestycja wymiany kotłowni zwraca się w ciągu niespełna dwóch lat. Koszt kotłowni miałowej 25 kW wraz z pompami, zaworami , sterownikiem i bojlerem na ciepłą wodę użytkową to około 4000 do 6000 zł. Mając dom 250m2 średnio ocieplony potrzebujemy ok 25 kW mocy. Aby ogrzać taki dom musimy spalić ok.:

- 5100 m3 gazu w cenie 1 zł/m3 to daje nam kwotę 5100 zł.
- 4500 litrów oleju opałowego w cenie 1,38 zł/m3 co daje kwotę 6210 zł.
- Możemy ogrzewać miałem węglowym, który spalany ze sprawnością 80% i bardzo niską emisją spalin jest opałem równie ekologicznym co pozostałe.
W ciągu sezonu spalimy 9 ton miału średniej klasy w cenie 170 zł za tonę do tego doliczmy dowóz opału i wywiezienie popiołu 300 zł. Kwota końcowa to 1830 zł .
Liczby mówią same za siebie.

Dodając do tego oszczędności na ciepłej wodzie użytkowej, rocznie możemy zaoszczędzić ogrzewając miałowym kotłem jakieś 3930 zł w stosunku do ogrzewania gazowego i 5340 zł w stosunku do ogrzewania olejowego.
Porównując kwotę jaką zaoszczędziliśmy do kosztu kotłowni, widzimy iż zwraca się nam ona po 1,5 do 2 lat.. O komforcie ogrzewania przy tak diametralnej różnicy w kosztach nie mamy co mówić.
Poza tym ogrzewanie za pomocą nowoczesnych kotłów węglowych czy miałowych nie jest już tak pracochłonne i nieprzyjemne jak kiedyś.
Nowoczesny kocioł miałowy wymaga obsługi raz w ciągu doby i polega to na uzupełnieniu opału w zasobniku i opróżnieniu pojemnika na popiół. Kotły te idealnie nadają się do całorocznej współpracy z bojlerami na ciepłą wodę , pracując na minimalnej mocy wymagają obsługi raz na kilka dni.
Rozpalanie kotła jest bardzo ułatwione poprzez układ sterowania, który przeprowadza zarówno proces rozpalania paliwa jak i wygaszania kotła.

O tym co widzimy obecnie analitycy mówili od dawna, przy obecnej sytuacji społeczno-ekonomicznej coraz więcej ludzi prowadzących własne gospodarstwa domowe, małej i średniej wielkości przedsiębiorstwa będzie się zwracało w stronę tradycyjnych paliw których u nas nie brakuje. Mówienie iż wracając do węgla jako do paliwa jest krokiem wstecz w naszym rozwoju jest bzdurą, gdyż małe kotłownie węglowe jak widać mogą być równie nowoczesne co olejowe i gazowe, a pieniądze liczymy wszyscy i to coraz bardziej skrupulatnie.

15-02-2003, 23:37
Jak poczytasz dokładnie Forum to zmienisz zdanie

musso
15-02-2003, 23:40
A co powiesz na zgazowane drewno

Jezier
15-02-2003, 23:41
Jak to zmieni przecież on je sprzedaje. Nikt nie wypisuje takich bzdur nie mając w tym swojego interesu.

Grzegorz63
15-02-2003, 23:42
Mieszkam w Dąbrowie Górniczej, miał węglowy mam pod nosem... Drewno daleko.

pik33
15-02-2003, 23:45
Poprawka.
Gaz wyszedł (patrz obok) po 22-25 groszy za kWh.
Prąd, w nocnej taryfie, 17-25 groszy w zależności od regionu.

-----------------
Piec na węgiel ma i wady. Należałoby na niego zrobić pomieszczenie w piwnicy, codzienna obsługa jest nadal niezbędna, musi być otwarta instalacja grzewcza. Trzeba coś zrobić potem z popiołem, bo w przeciwieństwie do "drewnianego" nie wysypiesz go na ogródek.

No i to co najgorsze: w domowej kotłowni nie oczyścisz spalin.

Jestem za większym wykorzystaniem węgla, ale w elektrowniach i ciepłowniach, gdzie można zadbać o to, żeby spaliny wychodziły jak najbardziej czyste i jeszcze zarobić na odzyskanych z nich "brudach"

Grzegorz63
15-02-2003, 23:49
Jezier, siedzę w zupełnie innej branży. Dlaczego od razu takie posądzenia? Zaczynam się budować na wiosnę. Aktualnie szukam ekipy do YTONGa w okolicy Dąbrowy Górniczej. Te posty powyżej są ściągnięte gdzieś z internetu, mam ich dużo na twardym dysku; zarówno te o kotłach gazowych, olejowych, węglowych, pompach ciepła itd. Te co umieściłem powyżej świadczą tylko i wyłącznie o moim wyborze. To że wybrałem YTONGa to też oznacza że go produkuję?

Witia
16-02-2003, 10:10
W UE jakiś czas temu postawiono na ogrzewanie ekologiczne i likwidowano kotłownie na węgiel, warto się zastanowić czy nas to nie czeka. Następny problem to, czy po restrukturyzacji górnictwa nie wzrosną ceny węgla? Ja zdecydowałem się na kominek i dogrzewanie prądem więc muszę jakoś bronić swojej teorii.

Grzegorz63
16-02-2003, 11:50
Witia, co do ekologii to znalazłem również takie stwierdzenia:

"...Kotły spełniają najwyższe standardy ekologiczne i energetyczne, przewyższają również wymogi norm europejskich. Emisja zanieczyszczeń do atmosfery jest tak niska, że na przykład w Tychach każdy, kto kupuje taki kocioł otrzymuje 70 - procentową dotację z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska..."

Odnośnie cen węgla, no cóż nikt tego nie jest w stanie przewidzieć. Na mój nos to jednak bezpieczniej jest być uzależninym od rodzimych nośników energii, niż np od importowanego gazu czy też ON.

Grzegorz63
16-02-2003, 11:51
Oczywiście nie ON, tylko oleju opałowego( co wychodzi na to samo.)

Luna_tyk
16-02-2003, 11:56
Tychy (chyba jako jedyna gmina w Polsce; nie wiem o innych podobnych inicjatywach) wdrożyły tzw "Program ograniczenia niskiej emisji".
Wegiel był i jest najpopularniejszym paliwem na Górnym Śląsku - i dostępny, i dla wielu praktycznie za darmo: słynne deputaty górnicze. Jest najpopularniejszy, i spalany najprymitywniej, z wszelkimi tego konsekwencjami. Stąd inicjatywa Tych (lokalnie Tychów).

Grzegorz63
16-02-2003, 12:24
Luna_tyk, ekologia- owszem ale dlaczego ja mam płacić za ogrzewanie czysto ekologiczne 3-4 razy więcej, niż ten co grzeje węglem? Aż takim snobem to ja nie jestem. Żal mi tych, którzy parę lat temu uwierzyli różnym obietnicom rządowym, gminnym itp. o rekompensatach do ogrzewania gazowego, olejowego... Zainwestowali w ekologiczne ogrzewanie. I co? G.... z tego wyszło!

Grzegorz63
16-02-2003, 12:58
Może pokrótce opiszę o co mi się z tym "miałem węglowym" rozchodzi. Ktoś mi zarzucił że lobbuję na rzecz tych kotłów bo mam w tym swój interes. Ktoś inny, że nie myślę o ekologii. A sprawa wygląda następująco: Tu gdzie obecnie mieszkam od paru lat grzeję się gazem sieciowym, chociaż mam również stary piec węglowy (dlaczego nie grzeję się węglem- opisałem to w wątku "Kocioł na paliwa stałe - instalacja CO zamknieta - zakaz??" ) Mam dwufunkcyjnego Yunkersa, regulator w przedpokoju (programowanie, obniżanie temp w nocy itp) Niby wszystko OK. Ale jest jedno ALE! Rachunki. Więc ja do regulatora i ciach- niższa temperatura; żona nakłada sweter- i ustawia temp wyższą a licznik gazowy kręci jak oszalały! To ja na noc programuje- temp niższa, ona że chyba chcę ją wykończyć bo już się czuje przeziębiona. Jak jest wietrzenie pomieszczeń, to ja latam i od razu zamykam okna a rodzinka że chyba mi coś odbija i.t.d. I wiecie co? CHCĘ MIEĆ W MOIM NOWYM DOMU TAKI KOMFORT OGRZEWANIA, ŻE JAK "DOWALĘ" DO PIECA TO ŻADEN LICZNIK MI SIĘ NIE BĘDZIE KRĘCIŁ A JA BĘDĘ MIAŁ TO WSZYSTKO W NOSIE. Tak jak to jeszcze pamiętam bywało u mojej Babci...

16-02-2003, 13:24
Polecam zatem kotly na drewno:smile:
Temperatura w domu gwarantowana.

Anonimowy

Jezier
16-02-2003, 14:05
Może i nie sprzedajesz kotłów na węgiel ale powinieneś zachować umiar przepisując ulotki reklamowe producentów kotłów. Niewiele osób zachęcisz w ten sposób.
U mnie liczby też mówią same za siebie ale zupełnie coś innego. Ogrzewać będę prądem. Dom o powierzchni 135 m2. Roczny koszt to 2400, koszty inwestycyjne - 5000. Gdybym chciał ogrzewać dom kotłem na miał węglowy to koszty inwestycyjne wyniosłyby u mnie 30000. Nijak mi się to nie opłaca nawet gdybym miał węglowy dostawał za darmo nie wspominając nawet o codziennym dokładaniu do kotła, wdychaniu syfu z komina itp.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: jezier dnia 2003-02-16 14:11 ]</font>

Grzegorz63
16-02-2003, 14:19
Ja nie chcę nikogo zachęcać. Chcę kogoś sprowokować do rzeczowej dyskusji na argumenty. Dlaczego nie "miał węglowy". Stwierdzenie że "cytuję bzdury" jest jałowe. Proszę Jezier podaj parę argumentów dlaczego nie miał węglowy? Ewentualnie temat wątku, gdzie to było dyskutowane (jakoś nie mogę znaleźć).

Janu
16-02-2003, 14:38
Jezier - rozumiem, że dopiero będziesz grzać prądem...
Jednak dla mojego domu (parterowy 139 m2 w trakcie budowy) z obliczeń wychodzi roczny koszt ogrzewania elektrycznego ok. 6600 zł (bez grzania wody). Inwestycja - zgoda ok. 6-7 tys.
Tylko pamiętaj o zmianie napięcia w sieci na 230V. (ilość wydzielonego ciepła zależy od natężenia prądu, a w zainstalowanych kablach po podniesieniu napięcia, natężenie spadnie).
Odezwę sie za rok, jak już przetestuję ogrzewanie w zimie.
Powodzenia

Janu
16-02-2003, 14:40
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Janu dnia 2003-02-21 19:25 ]</font>

Grzegorz63
16-02-2003, 15:10
Janu to nie prawda, że po podniesieniu napięcia natężenie spada. Proste prawo Ohma mówi że I=U/R (dla humanistów: I-natężenie prądu; U-napięcie prądu; R-rezystancja(opór) przewodnika). Soro napięcie rośnie a opór się nie zmienia to analogicznie wzrasta pobierany prąd. Moc odbiornika P=U*I (dla uproszczenia podaję dla prądu stałego, bez żadnych cosinusów dla zmiennego), czyli przy podniesieniu napięcia Twoje grzejniki będą grzały mocniej, a żarówki świeciły jaśniej.

ADAMOS48
16-02-2003, 15:26
Żeby wszystko było wiadome .Sprzedaję prawie wszysstkie kotły gazowe ,olejowe ,i na paliwe stałe. Zaobserwowałem totalny powrót
kotłów na paliwa stałe po od jakiś 3 lat .Od 1990roku tendecja była odwrotna .W dzisiejszych czasach kiedy ani praca ani zdrowie nie jest pewne każdy zabezpiecza sie żeby zimę w razie czego przeżyć w cieple ,a to moga zapewnić kotły na paliwe stałe .Przy braku pięniedzy jakiś kawałek dzrzewa sie znajdzie.Ja również buduję dom i przygotowywuję go wszystkich możliwych systemów .Będzie kominek,kocioł na paliwa stałe i gazowy,jak rownież kuchnia eletryczna i zwykła kuchnia do gotania .To sie wiazało z większą ilościa kominów ,ale jestem przygotowany na każdą okazję .Przy wyborze kotła kierować się jego wielofunkcyjnością żeby był przygotowany na wrzystkie paliwa i miał automatykę .Wchodzac do uni może być pewna huśtawka cenowa ,alę jest prawdą że i zachód po euforii piecy olejowych wraca do paliw stałych czego dowodem jest eksport polskich piecy na zachód ,żródło wiadome naprawdę.

Grzegorz63
16-02-2003, 15:32
ADAMOS48 - nareszcie rzeczowy głos, który coś nowego do dyskusji wnosi a nie tylko negacja na zasadzie "...nie, bo nie..."

ADAMOS48
16-02-2003, 15:34
Znam nowobogackich ,którzy zainstalowali system elektryczny w latach 90 a dzisiaj siędzą w 1 pokoju bo brakuje kasy na ogrzanie reszty ,a alternatywy nie ma . To pod rozwagę bo o innych aspektaktach ogrzewania podłogowego nie wspomnę bo zostane posądzony zaraz o , różnie to nazywają .

sroka
16-02-2003, 18:48
Mnie interesują tylko fakty.
I tak:

Grzegorz63 - mogę Cię porównać do człowieka zakochanego, który widział pannę jeden raz i to z ładniejszej, wyeksponowanej przez pannę strony :smile:. Jesteś w tej chwili fanem pieca na miał. OK.
Ale po jakimś czasie euforia mija i dopiero wtedy człowiek może jakoś wypowiadać trzeźwe sądy.

Także mnie interesuje Twoja opinia jako użytkownika, po jednym sezonie grzewczym, jak już zaznasz i niskich rachunków i uciążliwości obsługi tego pieca (dokładanie, wynoszenie popiołu, niemożność zostawienia na dłużej bo się dom wyziębi, itp.).
Jak już wszystko będziesz wiedział, to nam powiesz. OK?

Rafał

Grzegorz63
16-02-2003, 19:50
Do "sroka"
Masz rację. Jestem teraz człowiekiem zakochanym, z jedną poprawką- tą pannę oglądam już drugi raz. Kiedy ją oglądałem pierwszy raz była nie zautomatyzowana, kiedy "dowaliłem" do niej wieczorem nie szło spać (gorąco), kiedy rano wstawałem- nnie szło wstać (zimno). Ale teraz kiedy trzeba ją obsługiwać tylko dwa, góra jeden raz na dobę, kiedy można ustawić odpowiednią temperaturę tak jak w kotłach hi-tech zaczęła mi się znowu podobać. Mówisz, że po czasie euforia mija- też racja. Mnie euforia minęła np. z porothermu na rzecz ytonga. Czekam kiedy mi minie na ytonga... Obiecuję, że po sezonie podzielę się swoimi uwagami- tymi dotyczącymi ewentualnych niedogodności, ale przede wszystkim tymi dotyczącymi portfela.

sroka
16-02-2003, 21:12
To już teraz masz ten piec? To fajnie. To odpowiedz już teraz: jak to jest z pozostawieniem budynku na dłużej (tydzień, dwa)? Wychładza się cały? Bo piec oczywiście gaśnie, tak? A czy nie ma takich piecy, które mają jakiś taki b.duży zasobnik na miał, żeby im starczało na dłużej?

Rafał

KarinaZ
16-02-2003, 21:17
czy ktoś z Forumowiczów mógłby podać wartość energetyczną
1 kg suchego drewna liściastego ?
Gdziś już kiedyś miałam to w ręku, ale zginęło.
No i jeszcze cena 1 m3 drewna ( legalnie od leśniczego ).
I ile waży 1 m3 drewna ?
Palimy w kominku, ale nigdy się nad tym nie zastanawialiśmy.

Dziękuję
Karina

Grzegorz63
16-02-2003, 21:18
Pisałem trochę nieskładnie. Pieca nie mam, będę go miał dopiero w następnyn sezonie.

krispl
16-02-2003, 23:10
Suche drewno ma kaloryczność ok 14 MJ/kg przy ok 10 % wilgotności. Jest to bardzo tanie paliwo. Co ciekawe zrębki wierzby szybkorosnącej mają podobno kaloryczność 19 MJ/kg. Cena
podobno 160 zł za tonę. Jest to ekologiczne paliwo lepsze od miału węglowego. Za 1000 zł rocznie można spokojnie ogrzać cały dom.

wojptak
17-02-2003, 09:30
Ja dom 110m2 ogrzewam kotłem gazowym. Koszt ogrzewania całoroczny przewiduję na 2000 PLN (obecnie 700PLN od 20 listopada). W ogrzewaniu gazowym podoba mi się przede wszystkim czystość, brak obsługi.

Dave
17-02-2003, 12:18
Jezier - bardzo sie zdziwisz jak rzeczywiscie zaczniesz ogrzewac dom. Nie bedziesz w stanie nagrzac domu za 2400zl bo to w taryfie nocnej zaledwie 12000kWh. Aby dobrze grzac taki dom bedziesz potrzebowal ok. 20000kWh (dokladne obliczenia zapotrzebowania na cieplo powinien zrobic projektant). A to juz wydatek 4000zl rocznie (tylko w taryfie nocnej !). W rzeczywistosci bedziesz korzystal zarowno z taryfy nocnej jak i dziennej wiec zaplacisz minimum 5000zl rocznie. Zastanow sie czy cie na to stac....
Co do drewna - to suchy 1m3 drewna da 3000kWh a kosztuje od 70 do 100zl. Czyli od 2 do 3gr za kWh. Drewno na pewno jest najtanszym paliwem. Mozna kupic kociol na drewno z podajnikiem i automatyka ale wtedy kociol troche kosztuje..
Dobrym sposobem grzania jest wiec dla tych co nie maja kotla na drewno a drozsze ogrzewanie na gaz czy prad, kominek dogrzewajacy drewnem dom.

D.

17-02-2003, 12:44
Mam olejaka Buderusa i na nic go nie zamienię. Co robić z tym popiołem i co drugi dzien wchodzić do piwnicy palić ? Za jakie grzechy ? Do piwnicy wchodzę tylko po przetwory i przy okazji zerkam na piec. Jako awaryjne drugie źródło zasilania zamierzam budować kominek ale teraz tylko dla przyjemności.
Pozdrawiam.

PanRopuch
17-02-2003, 13:19
Dave, drobna korekta:
m3 suchego drewna kosztuje jednak troche drozej - chyba ze masz na mysli topole, ktora jest bardzo marnym paliwem. Ja najtaniej brzoze kupowalem (Poznan) po 110 zl (porabana, z transportem). Srednia cena dochodzi do 200, ale wiadomo - szuka sie okazji, dla zwyklej przyjemnosci.
U lesniczego placi sie ok. 50 zl za mokre nie pociete i nie porabane.

Jezier
17-02-2003, 14:35
Zapotrzebowanie na ciepło mojego domu obniżyłem do niecałych 8000 kwh rocznie. Na początku było dużo więcej. Może i projektant zrobił by to troszkę lepiej ale ja też potrafię podstawić kilka wartości do kilku wzorów. To nie jest takie trudne. Doświadczenia innych forumowiczów pokazują, że teoretycznie obliczone zapotrzebowanie na ciepło nie różni się od późniejszych rachunków. te 2400 to przy cenie 0,32 zł za kwh.

Jezier
17-02-2003, 14:41
On 2003-02-16 14:19, Grzegorz63 wrote:
Proszę Jezier podaj parę argumentów dlaczego nie miał węglowy? Ewentualnie temat wątku, gdzie to było dyskutowane (jakoś nie mogę znaleźć).


Właśnie moje argumenty są takie. Dla mojego domu koszt wybudowania kotłowni na węgiel, plus kocioł plus cała instalacja CO, to wydatek ok. 30000 zł. Zainstalowanie grzejników elektrychnych w całym domu to 5000 zł. Różnica 25000 zł. Przy rocznych kosztach ogrzewania domu na poziomie 2400 zł za prąd (0,32 zł za kwh) zwrot nakładów na kotłownię węglową wynosi grubo ponad 10 lat. To będzie mój pierwszy dom i zapewne pozbędę się go wcześniej. Ale to są obliczenia tylko dla mojego domu w domu o powierzchni 250 m2 prawdopodobnie nie będzie się opłacało grzać prądem. Jednak budując tak wielki komfortowy dom pomyślałbym o bardziej komfortowym ogrzewaniu niż miał węglowy.

17-02-2003, 14:45
Grzegorz, ja osobiście jestem zwolennikiem elelktryki, ale nie dlatego że ją sprzedaje, tylko ją od 7 lat użytkuję. Biorąc twoje wyliczanki wyjdzie na to że za ogrzewanie + użytkowanie domu prądem trzeba zapłacić ponad 12 000 PLN rocznie. Otóz 200-metrowy dom z kominkiem używanym tylko w weekendy jako system wspomagający można ogrzać i utrzymać (światło, RTV+AGD i wszystko inne) za nie więcej niż 4000 PLN rocznie. Obliczenia na podstawie rachunków a nie reklamówek. Co ty na to?

Grzegorz63
17-02-2003, 15:02
Przyznaję się, że już zupełnie zwariowałem z tym ogrzewaniem elektrycznym. Ale rozrzut! Jednemu wychodzi 2400zł, innemu 6600zł (bez grzania wody), jeszcze innemu 4000-5000zł. Gdzie leży prawda? Ja wolę "świeży chłód" niż "ciepły smród". Może w tym domu za 2400zł para wodna płynie po oknach?

Dave
17-02-2003, 15:06
Ropuch - mozna kupic bez problemu drewno za 100zl/m3 - z dowozem i pocieciem kupujac bezposrednio w lesie. Sa tacy ktorzy kupuja je nawet po 70zl/m3. Mowie oczywiscie o drewnie prosto z lasu - kupuje sie wiosna a pali nastepna zima. Nie ma sensu placic 2 razy tyle tylko za jego lezakowanie (i kupowanie tzw. suszonego).
A do Jeziera - 8000kWh rocznie to moze by ci sie udalo osiagnac jakbys mial dom 80m2. Wybacz - ale w twoje wyliczenia zupelnie nie wierze. A ty mozesz na nich sie bolesnie poslizgnac.

D.

Jezier
17-02-2003, 15:37
Grzegorz63. 2400 będę płacił tylko za ogrzewanie domu. Zbuduję dom o powierzchni 135m2. Para wodna raczej nie będzie spływała po oknach. Komfort mieszkania będzie duży. Ale pierwotnie zapotrzebowanie na ciepło mojego domu było ponad 2 razy większe (bliżej tych 6000 za rok).

paj^
17-02-2003, 19:31
do Ropucha, dzis placilem za buka w metrowych kawalkach 81 PLN za m3, 10 kubikow przewizie mi gosc za 100 PLN, u sasiada zamowilem i czesc zaplacilem 20 kubikow buka po 60 PLN za m3 w takich samych kawalkach

KarinaZ
17-02-2003, 22:22
to znaczy :

drewno - bale 1m - 60-100zł
drewno - porąbane i suche 100-150 zł,
tak średnio, w zależności pewnie od regionu ?

My palimy drewnem liściastym z własnego ogrodu, stąd pytanie,
bo w nowobudowanym domku będziemy kupować.

Karina

P.S.
a mąż, od kiedy kupił piłę spalinową ( jakąś dobrą, bo wcześniej mieliśmy radziecką ) to wszem i wobec opowiada, że rżnięcie i rąbanie drewna to czysta frajda i przyjemność. I że do tego został stworzony ... Dla mieszczuchów, trochę pracy dobrze robi :wink:

Klaudia
18-02-2003, 07:46
Dla mnie niekwestionowaną wadą pieców na paliwa stałe jest brak możliwości wyjazdu i pozostawienia domu w zimie na dłużej bez ogrzewania. Poza oczywistymi utrudnieniami w eksploatacji i pracą z tym związaną nikt nie odpowiedział jak poradzić sobie z w/w problemem.
U mnie ogrzewanie gazowe plus kominek na dogrzanie.
Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło w Waszych domkach:smile:

Grzegorz63
18-02-2003, 08:05
Klaudia, można to zrobić na dwa sposoby:
1. Napełnić instalację CO płynem niezamarzającym (podobnym do tego w układach chłodzących samochodów).
2. Jeżeli mrozy są duże i zachodzi niebezpieczeństwo ujemnych temperatur w domu można np. już na etapie projektu przewidzieć podłączenie instalacji do zwykłego elektrycznego bojlerka na wodę, do tego pompka i sprawa załatwiona.

Klaudia
18-02-2003, 09:35
Rozumiem, że te rozwiązania zabezpieczają tylko rury przed popękaniem, ale nie są w stanie utrzymać wyższej temperatury.
Pamiętaj, że drewniane meble, drzwi czy schody np. mogą różnie zareagować na takie zmiany temperatury.

Grzegorz63
18-02-2003, 09:40
Potwierdzam, temperatury bojlerem się nigdy nie osiągnie, no chyba żeby wstawić grzałki kilkanaście kW.

Ryszard1
18-02-2003, 09:44
On 2003-02-18 07:46, Klaudia wrote:
Dla mnie niekwestionowaną wadą pieców na paliwa stałe jest brak możliwości wyjazdu i pozostawienia domu w zimie na dłużej bez ogrzewania.

Mozna wykorzystac ogrzewanie elektryczne : montujac np kilka promiennikow. Beda sluzyly jak drugie, awaryjne zrodlo grzania czy dogrzania. Maja b.szybki czas do nagrzania pomieszczenia.
Przy wyjezdzie mozna je nastawic na niska temp i spokojnie wyjechac,

tom soyer
18-02-2003, 09:51
promienniki nie ogrzewaja powietrza w pomieszczeniu tylko wszystkie przedmioty w nim sie znajdujace. to wlasnie od tego pochodzi uczucie ciepla.

Klaudia
18-02-2003, 09:53
To po poerwsze, a po drugie koledzy wyżej mówią o ogrzewaniu miałem jako jedynym rozwiązaniem. Moim zdaniem, nieużyteczne w praktyce. Niestety, zawsze cena kosztem czegoś innego, w tym przypadku nie tylko wygody ale również zapewnienia odpowienich warunków w domu.

tom soyer
18-02-2003, 10:06
On 2003-02-18 07:46, Klaudia wrote:
Dla mnie niekwestionowaną wadą pieców na paliwa stałe jest brak możliwości wyjazdu i pozostawienia domu w zimie na dłużej bez ogrzewania.


sa piece - mozna je nazwac przemyslowe, ale jesli ktos i tak jedno pomieszczenia przeznacza na kotlownie to nie ma to znaczenia - ktore po zasypaniu przez okolo tydzien utrzymuja temperature 55C na piecu

Grzegorz63
18-02-2003, 10:10
On 2003-02-18 09:51, tom soyer wrote:
promienniki nie ogrzewaja powietrza w pomieszczeniu tylko wszystkie przedmioty w nim sie znajdujace. to wlasnie od tego pochodzi uczucie ciepla.

Przecież promienniki to nie mikrofalówka.

Ryszard1
18-02-2003, 10:16
On 2003-02-18 09:51, tom soyer wrote:
promienniki nie ogrzewaja powietrza w pomieszczeniu tylko wszystkie przedmioty w nim sie znajdujace. to wlasnie od tego pochodzi uczucie ciepla.

czyli sciany, meble ... i od nich takze powietrze, i pomieszczenie napewno niezamarznie,

tom soyer
18-02-2003, 10:19
mikrofalowka dziala jeszcze inaczej :smile:))
- promieniowanie podczerwone rozpraszajac sie na roznych elementach domu ogrzewa je - jak slonce albo ogrzewanie panelami
- mikrofale pobudzaj wszystkie czasteczki wody zawarte w materiale do oscylacji (czasteczka wody jest dipolem), czasteczki pocierajac sie o siebie - np jak my w spiworze - wydzielaja mnostwo ciepla
- konwekcja (to jak w przypadku konwektorow albo ogrz. podlogowego)

Grzegorz63
18-02-2003, 10:24
Zarówno ściany, meble jak i powietrze są zbudowane z tych samych atomów; różnią się jedynie stanem skupienia. Po prostu powietrze jest "rzadsze" niż kanapa, dlatego ogrzewa się mniej (mniej atomów w tej samej objętości). Np. absolutna próżnia nie ogrzałaby się wcale.

tom soyer
18-02-2003, 10:31
On 2003-02-18 10:24, Grzegorz63 wrote:
Zarówno ściany, meble jak i powietrze są zbudowane z tych samych atomów; różnią się jedynie stanem skupienia. Po prostu powietrze jest "rzadsze" niż kanapa, dlatego ogrzewa się mniej (mniej atomów w tej samej objętości). Np. absolutna próżnia nie ogrzałaby się wcale.


jaka jest roznica gestosci powietrza i np wody (czlowiek to przeciez 70% woda :smile:)

Grzegorz63
18-02-2003, 10:39
Dlatego, że człowiek jest o wiele bardziej "gęsty" niż powietrze (wiadomo- ponad 70% wody) to jak podejdziemy do promiennika to wyraźnie czujemy uczucie gorąca na twarzy, ale powietrze wokół nas również się nagrzewa, choć w o wiele mniejszym stopniu.

Ryszard1
18-02-2003, 10:40
... (czlowiek to przeciez 70% woda :smile:)

Dlatego promienniki tak dobrze nadaja sie do ogrzania ludzi,

18-02-2003, 10:59
Ogrzewam prądem, ale mój sąsad "wędzi" mnie kominkiem.
Co może być przyczyną tego intensywnego zapachu? Z tego co wiem,jego koszty ogrzewania są o połowę niższe, a kominki wszędzie w Polsce robią furorę ze względu na koszty. Jednak gdyby wszyscy wokoło używali kominków jako jedynego źródła ze względu na koszt byłoby pełno dymu i smrodu. Czekam na pierwsze wyroki sądowe. W Niemczch nie wolno palić więcej niż okazyjnie.

18-02-2003, 11:11
Ogrzewam 72m2 prądem od 60 dni, pierwszy sezon.Domek bliźniczy. Ogrzewamy parter. Strop drewniany wełna 20 cm. Sciany BK 24 + 15 cm styropian.Od środka jako tynk płyta Gk 12 mm.
Koszt razem z boilerem i oswietleniem, pralką itp. za te 60 dni ok. 900 zł. Z tego myślę, że nie wiecej niż 750 zł to ogrzewanie.
Grzejniki Convector. Koszt instalacji z programatorem ok 2800 zł.
No i jak>

pik33
18-02-2003, 11:38
Może ktoś kiedyś wymyśli nadajnik mikrofal do podgrzewania ludzi w domu - od środka

Ryszard1
18-02-2003, 11:43
Na podgrzanie od srodka sa lepsze sposoby, i wystarczy do tego niezaduze naczynie, :wink:

pik33
18-02-2003, 11:44
On 2003-02-18 10:59, Anonymous wrote:
...Jednak gdyby wszyscy wokoło używali kominków jako jedynego źródła ze względu na koszt byłoby pełno dymu i smrodu.


Do niedawna wszyscy wokół palili na węgiel i było.. mnóstwo dymu i smrodu... :sad: wraca stare?

18-02-2003, 12:07
Do niedawna wszyscy wokół palili na węgiel i było.. mnóstwo dymu i smrodu... wraca stare?

Uciekłam przed tym za miasto nad rzekę i jezioro. Stare (piece)jako nowe (kominki)przyszło za mną. Pocieszam się, że produkty spalania drzewa są mniej toksyczne niż węgla a podobno nawet oleju. Jednak pewnie refleksja u "kominkowców" nastąpi , gdy idąc spać i uchylając okno poczują dym z obcego komina. Palenie drewnem jest OK, ale nie non stop. Czyście kominy, palcie suchym, nie duście ognia szybrem dopóki się nie rozpali. Nie palcie śmieciami.

Grzegorz63
18-02-2003, 12:10
Ale jak tu się ogrzewać od środka, żeby nie przekroczyć 36,6...

Tambala
18-02-2003, 12:29
Kiedy czytam takie dyskusje, strach mnie bierze! Jeśli już ktoś wybudował sobie dom, to chyba stać go na stosowanie CZYSTEGO paliwa do ogrzewania.

W naszym kraju jest wystarczająco dużo smrodu i dziadostwa, żeby jeszcze dodatkowo smrodzić węglem, czy też miałem węglowym. Stosowanie tychże powinno być prawnie zakazane, albo powinno się wymagać odpowiednich filtrów. Ciekawe, czy wtedy też będzie taniej?

Pozdrawiam

Grzegorz63
18-02-2003, 13:23
Tambala, chyba nie piszesz o tych samych kotłach, o których my gadamy. Osobiście widziałem atesty takich kotłów zarówno energetyczne jak i te dotyczące ochrony środowiska. Było tam porównanie stężeń substancji szkodliwych zawartych w spalinach z obowiązującymi normami. W ani jednym przypadku nie były przekroczone. Gdyby tak było to producent nie dostałby zgody na produkcję. Piszesz "...jeśli już ktoś wybudował sobie dom, to chyba stać go na stosowanie CZYSTEGO paliwa do ogrzewania...". I tu mi się przypomina taki kawał: Spotyka się dwóch nowobogackich ruskich: "Świetny masz krawat- ile za niego dałeś?"; "100 dolarów"; "Aleś Ty głupi, tam za rogiem były te same po 200 dolarów"
I jeszcze jedno: Masz założony katalizator na swoim piecu gazowym albo olejowym?
Jeśli tak to odpuszczam...

paj^
18-02-2003, 13:28
Czekam na pierwsze wyroki sądowe. W Niemczch nie wolno palić więcej niż okazyjnie.

[/quote]
jeszcze takich bzdur nie slyszalem .... w kominku wolno palic tylko okazjonalnie, u mnie domu bedzie codziennie okazja, sprecyzuj slowo OKAZJONALNIE albo nie pisz o nieistniejacym prawie na zachodzie

18-02-2003, 14:21
W orzecznictwie niemieckich sądów istnieje kilka wyroków, według których nakazano osobom używającym kominków ponad wytrzymałość sąsiadów palenie w nich nie częściej niż...oraz w określony sposób. Źródło- internet. Uaktualniono tą stronę i poszło...Wskazywano tam, iż należy rozważyć to źródło energii, wobec możliwości wywołania protestów sąsiadówch.
Polskie prawo pozwala na pozwanie do sądu osób dopuszczających się szkodliwych emisji np. gazów na teren sąsiednich posesji. W takiej sytacji sąd może zakazać określonych zachowań lub wskazać np. sposób korzystania z urządzenia, które powoduje szkodliwie emisje. Na razie nie znam takiego przypadku.
Przepraszam za niezidentyfikowane źródło i niepodanie podstawy prawnej.

witeq
18-02-2003, 14:34
Tak wiec wszystko jasne i paliwa nie zabraknie i cieplo bedzie i tanio. Piece na drewno gazowane pirolitycznie to chyba jest to. A co do ewent pozostawienia domu na dluzszy czas to przeciez istnieja grzalki elektryczne montowane w zbiornikach akumulacyjnych i jak trzeba podtzymaja 10 C w domu.

18-02-2003, 14:52
Kominkowcy to silne "lobby", bo przecież i ja, który grzeję prądem swój dom jak ogrzewam ręce przy kominku u znajomego to czuję w sobie ten zew. Jednak używanie kominków w zabudowie, która jest na większosci naszych osiedli dość zwarta - działki po ok 1000m2 - może rodzić konflikty. Wielu z tych, którzy sobie założą kominek przekona się wkrótce, że dla nich dym z ich komina może być niekiedy wkurzjacy. Wiem, że ja też mam udział w dymie z elektrowni. Ten dym jednak nie zmusza moich sąsiadów do zamykania okien.

paj^
18-02-2003, 14:59
Wybieram kominek bo nie wyobrazam sobie SWOJEGO domu bez kominka i desek na podlodze, tak juz ma moja psychika, a ze to jest takze oszczednosc to sie moge tylko cieszyc. Tak sie sklada, ze mam 30 arowa dzialke, sasiadom nie bede przeszkadzac.

18-02-2003, 15:04
No to jesteś porządny chłop bo mimo nerwów zrozumiałeś o co chodzi. Bo co za przyjemność z życia w miejscu gdzie sąsiad patrzy na Ciebie z byka.

tom soyer
18-02-2003, 15:04
On 2003-02-18 10:59, Anonymous wrote:
Ogrzewam prądem, ale mój sąsad "wędzi" mnie kominkiem.
Co może być przyczyną tego intensywnego zapachu? Z tego co wiem,jego koszty ogrzewania są o połowę niższe, a kominki wszędzie w Polsce robią furorę ze względu na koszty. Jednak gdyby wszyscy wokoło używali kominków jako jedynego źródła ze względu na koszt byłoby pełno dymu i smrodu. Czekam na pierwsze wyroki sądowe. W Niemczch nie wolno palić więcej niż okazyjnie.


w niemczech w wiekszosci domow poza aglomeracjami miejskimi opala sie drewnem ale lisciastym i sezonowanym - tez czuc zapach (!) drewna ale dym jest bialy i niedokuczliwy (katalizatory na kotlach). co do kominkow - nie znam sytuacji w niemczech. co do smieci - znam sytuacje w polsce

paj^
18-02-2003, 16:21
zadna przyjemnosc miec z sasiada wroga, jestem nawet gotow na pewne ustepstwa, ale bez przegiec, nie naleze do ludzi, ktorzy szukaja dziury w calym:smile:

jamles
19-02-2003, 02:56
chciałbym trochę ostudzić emocje, moim zdaniem to, kto jakim
kosztem wybuduje i bedzie ogrzewał swój dom to efekt nie tylko
własnych przemyśleń,wyliczeń i doświadczeń,ale również decyzji
urzędników o czym opiszę na własnym przykładzie:
mieszkam na śląsku, buduję w gminie górniczej, pracuję na jeszcze
czynnej kopalni, dostaję talony węglowe.W warunkach zabudowy z gminy dostałem wybór sposobu ogrzewania budynku:gaz,olej,prąd.
Moj wybór to olej,dlatego,że moim zdaniem prąd jest zbyt drogi,
sieci gazowej nie ma i nie ma widoków, za dzierżawę zbiornika wolę kupić olej.Poniważ buduję w sąsidztwie lasu będę miał również wkład kominkowy.Co do obsługi kotłowni węglowej to bym się nie bał,bo od dziecka rąbię drzewo,noszę węgiel, wynoszę popiół,dlatego warunki z gminy mnie nie zmartwiły,na starość pewne roboty mi odpadną.Co do ekologii:moje ogrzewanie wg gminy ma być ekologiczne,ale przyszli sąsiedzi po drugiej stronie drogi ogrzewają się węglem,miałem i śmieciami,po bokach grzeją olejem i drzewem w kominkach od strony lasu nie mam sąsiadów(grunty wyłączone z zabudowy).Jesienią jak sąsiedzi zaczęli grzać węglem to myślałem ,że mi się budowa pali.Dla zwolenników
"czystej" energii elekt. z balkonu oglądam dym z kominów elektrowni.Dlatego uważam,że rację w wyborze nośnika ciepł mają
wszyscy i nikt.
Już kończę i wszystkich "drogich" i "tanich" ciepło pozdrawiam
:wink:

rafi27
20-02-2003, 11:16
Do Grzegorz63
Ja też buduję się na Śląsku a dokładnie w gminie Bojszowy koło Tych, dostanę 70% zwrotu kosztów założenia "ekologicznego" źródła ciepła czyli kotła gazowego, olejowego, na bio masę, ale nigdy na paliwo typu węgiel. Radzę się trochę zagłębić w tę tematykę. W Tychach w zeszłym roku wymieniono 1500 pieców węglowych na olejowe, dlatego Tychy dostały nagrodę Kwacha za najbardziej ekologiczne miasto.
Koszt pieca to nie wszystko. Żeby mieć piec na węgiel musisz mieć kotłownię odzieloną od części mieszkalnej, bo inaczej będziesz miał wszędzie syf w domu. Czyli co??? Piwnica. A budowa piwnicy to 30% więcej niż budowa tego samego domu ale parterowego. Czy ten koszt też uwzględniasz w swoich "optymistycznych" kalkulacjach??? Chyba nie.
Oczywiście pozostaje sprawa długich nieobecności, wynoszenia syfu, itp.
Jak wejdziemy do Unii do ilość wydobawanego węgla w Polasce będzie z roku na rok mniejsza. Czyli co??? Jak towaru jest mniej tp cena jego rośnie. Takie są prawa rynku. Więc za 5 lub 10 lat może nie być wcale taki tani.
Ja osobiście będę montował kocioł olejowy z możliwością podłączenia solarów. Taki wynalazek sprawdzony w Niemczech, no i oczywiście komineczek z system DGP. Moim zdaniem to najbardziej optymalne rozwiązanie.
Jak jestem w domu codziennie to sobie palę kominkiem a jak mnie nie ma to kocioł grzeje domek. Co Wy na to???????

rafi27
20-02-2003, 11:17
I jeszcze jedno, co sądzicie o bio masie???

Tambala
20-02-2003, 17:32
To dopiero musi śmierdzieć! Sąsiedzi, nie róbcie mi tego!

A może to żart, na którym się nie poznałem?

Jezier
20-02-2003, 22:17
Ja mam sąsiada, który się zastanawia czy nie ogrzewać domu piecem na zużyty olej silnikowy. Czego to ludzie nie wymyślą.

Grzegorz63
21-02-2003, 10:37
Do rafi27
Też Ci się radzę zagłębić w tę tematykę.
Piszesz"...Ja też buduję się na Śląsku a dokładnie w gminie Bojszowy koło Tych, dostanę 70% zwrotu kosztów założenia "ekologicznego" źródła ciepła czyli kotła gazowego, olejowego, na bio masę, ale nigdy na paliwo typu węgiel. Radzę się trochę zagłębić w tę tematykę. W Tychach w zeszłym roku wymieniono 1500 pieców węglowych na olejowe, dlatego Tychy dostały nagrodę Kwacha za najbardziej ekologiczne miasto..."

Otóż:
"...
CZYSTE POWIETRZE Biuletyn Górniczy nr 28
PRZYJAZNE... KOTŁY
Seminarium "Czysta i zielona energia czyste powietrze w województwie śląskim", odbyło się w Katowicach w pierwszej dekadzie marca 2002r z okazji XIII Międzynarodowych Targów Ekolologicznych INTERECO oraz XIII Międzynarodowych Targów Pomiaru Oszczędności, Ciepła i Źródeł Energii ECODOM.
Ograniczenie niskiej emisji ze źródeł komunalnych jest jedną z dyrektyw Unii Europejskiej w zakresie jakości powietrza. Tymczasem z pomiarów dokonanych w miastach i na obszarach wiejskich Górnego Śląska oraz w Krakowie wynika, że ze źródeł komunalnych pochodzi aż 60 proc. średniorocznej emisji zanieczyszczeń, zaś w sezonie zimowym wzrasta ona do 90 proc.
Polityka ekologiczna naszego regionu, określona w "Strategii Rozwoju Województwa Śląskiego na lata 2000 - 2015" wyraźnie akcentuje trzy kierunki działań w celu poprawienia jakości powietrza.
Są to: redukcja niskiej emisji, zintegrowanie i rozbudowanie systemu ciepłowniczego, promocja wykorzystania alternatywnych źródeł energii cieplnej. Dzięki nim mają spełnić się zamierzenia, które pozwolą na osiągnięcie w perspektywie 2015 roku na terenie całego województwa śląskiego średniorocznych stężeń: pyłu zawieszonego (PM10) na poziomie 40ug/m3, dwutlenku siarki na poziomie 20 ug/m3, tlenków azo-tu na poziomie 30 ug/m'3.
Aby poprawić jakość powietrza - powiedział na seminarium Jan Huzarewicz wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach w latach 2001 - 2004 - będziemy finansować zadania polegające na zmniejszaniu niskiej emisji procesu spalania paliw, ograniczenie emisji z pozostałych źródeł przemysłowych i komunalnych, zastosowanie odnawialnych i alternatywnych źródeł energii oraz ograniczeń i strat energetycznych.
Warto dodać, że jeszcze we wrześniu 2001 roku WFOŚIGW w porozumieniu z rządem Szwajcarii uruchomił program, który wspiera te zadania. Dzięki niemu inwestor, przyczyniający się do obniżenia niskiej emisji może otrzymać dofinansowanie w postaci dotacji i pożyczki w wysokości do 80 proc. całkowitych kosztów inwestycji, w tym ze środków rządu Szwajcarii oraz funduszu od 20 do 50 proc. Pożyczki te mogą być umorzone do 25 proc., gdy producent jest z województwa śląskiego, lub tylko do 10 proc. w pozostałych przypadkach. Na realizację tego programu przeznaczono 5 mln zł.
Warunkiem otrzymania takiej pomocy jest zamiana pieców węglowych na ekologiczne, czyli retortowe piece węglowe oraz olejowe i gazowe.
W wielu gminach i samorządach powstają programy obniżenia niskiej emisji właśnie poprzez wymianę kotłów. Tak jest np. w Tychach, gdzie wymienia się cztery tysiące kotłów, za które ich użytkownicy zapłacą połowę ceny. Takie działania są bardzo istotne. Uprzednio taka procedura byli możliwa tylko w przypadku zamiany na kocioł olejowy lub gazowy.
W czasie ostatnich kilku lat zaszły ogromne zmiany w ogrzewaniu indywidualnym - uważa mgr inż. Stanisław Łakomski, prezes fundacji "Mała Energetyka". - Coraz miękcej właścicieli domów na obrzeżach miasta preferuje piece węglowe. Dzieje się tak ze względu na koszty, znacznie niższe niż za ogrzewanie gazowe czy oleje opałowe. Te ostatnie cieszyły się popularnością 10 lat temu. Kotły olejowe i gazowe oferowały firmy zachodnie i krajowe. Rynek się nasycił. Zainwestowali w nie średniozamożni obywatele. Jednak w sytuacji, kiedy metr sześcienny gazu kosztuje ponad złotówkę, a cena oleju ekologicznego, opałowego powiększyła się o akcyzę (a np. w Niemczech z racji swoich walorów ekologicznych należy do najtańszych) nastąpił nawrót do węgla. Na Śląsku mamy prawie 150 tysięcy starych kotłów węglowych, w Polsce jest ich ponad 2 miliony.
Według Łakomskiego w czasie ostatnich czterech lat na naszym rynku znalazło się kilka świetnych konstrukcji kotłów na paliwa stałe, które spełniają najwyższe wymogi i standardy ekologiczne i energetyczne, przewyższają też wymogi normy europejskiej. Można je było zobaczyć m. in. na targach "Ecodom" (np. kocioł CO, ekologiczny z podajnikiem na miał z pszczyńskiego Zakładu Ślusarsko-Kotlarskiego, czy też mikołowski niskoemisyjny kocioł CO na węgiel, z "Wirometu" posiadający certyfikat jakości ISO 9001). Ich ceny są zróżnicowane - od 1.800.- zł (prosty kocioł, przy obsłudze którego trzeba się trochę nachodzić) do takich za ponad 6 tysięcy zł, automatycznych, które cieszą się sporym zainteresowaniem. Obecnie w użytku jest ponad dwa tysiące kotłów retortowych, przyjaznych dla środowiska i...sąsiada. Warto wspomnieć o kosztach, aby uzasadnić tezę, że to się opłaca. Obecnie jedna kilowatogodzina ciepła (czyli 860 kilokalorii w węglu) w dobrym kotle kosztuje ponad pięć groszy, w przypadku użycia do ogrzewania: gazu - wynosi 16 groszy; oleju - 18 groszy, a grzejnika elektrycznego - 35 groszy. Łatwo policzyć, że po trzech latach eksploatacji kocioł retortowy zaczyna się zwracać.
Teraz zmieniła się świadomość ekologiczna i przywiązuje się wagę do tego, aby węgiel mądrze i ekologicznie spalać. Te kotły są nie tylko przyjazne środowisku ale ich producenci nie mają zachodniej konkurencji jak w przypadku kotłów olejowych czy gazowych (jedynie Czesi i Słowacy zaczynają nieśmiało próbować w tej branży). To bardzo istotne dla małych i średnich przedsiębiorstw. Zatem prognoza dla retortowych kotłów węglowych jest dobra. Potwierdza to zabrzański Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla, który prowadzi badania atestacyjne kotłów produkowanych w województwie śląskim i wydaje stosowne (do tej pory 60) "Świadectwa badań na znak bezpieczeństwa ekologicznego".
Wysoka jest także efektywność energetyczna kotłów retortowych wynosząca średnio powyżej 80 proc. oraz ekologiczna (ponad 90 proc. redukcji emisji tlenku węgla i zanieczyszczeń organicznych.)
Prof. dr hab. inż. Roman Ney z Polskiej Akademii Nauk uważa, że racjonalnym modelem energetycznym dla Polski będzie model węglowo-gazowy i w tym kierunku powinna podążać gospodarka.
Istnieje także inne, ciekawe rozwiązanie. Znakomitym produktem nadającym się do spalania w kotłach retortowych są... wierzby. Od lat z powodzeniem stosuje się je w krajach skandynawskich. U nas także powstają plantacje np. koło Ogrodzieńca. Zachęca się, aby je sadzić na różnego typu nieużytkach. Wierzby szybko rosną, mają dobrą i czystą energię, nie niszczą środowiska, oczyszczają atmosferę. Według fachowców, m.in. właściciela firmy koła Olkusza zajmującej się uprawą "wierzby energetycznej" czyli odmian wierzby krzewiastej coroczny zbiór z 1 ha wynosi na gruntach rolnych 30 do 40 ton. Otrzymane z tego do celów energetycznych zrębki i brykiety są wielką szansą dla energetyki, charakteryzują się niską ceną wytwarzania energii (niższa niż z węgla trzykrotnie niższa od tej otrzymanej z ropy czy gazu). To paliwo odnawialne (roślina plonuje co najmniej 20-30 lat) i czyste ekologicznie. Oprócz tego zgodne z obowiązującym w Polsce nowym Prawem Energetycznym i normami Unii Europejskiej.
- Koszt pozyskania energii cieplnej w indywidualnym i komunalnym ogrzewnictwie - dowodzi dr Krystyna Kubica z zabrzańskiego Zakładu Fizykochemii i Energetycznego Przetwórstwa Węgla ICHPW, - uwarunkowany jest optymalnym rozwiązaniem sposobu jej wytwarzania, począwszy od odbioru i kontroli jakości paliwa, poprzez właściwą konstrukcję i eksploatację instalacji kotłowej, na systemie odprowadzania spalin i instalacji kominowej kończąc. W przedsięwzięciach, których celem jest efektywna i ekologiczna modernizacja instalacji wytwarzania energii cieplnej w urządzeniach małej i średniej mocy coraz większą rolę odgrywać będzie wybór paliwa : gazowe, ciekłe, stałe paliwa węglowe (węgiel, koks, brykiety węglowe); energia odnawialna: biomasa (drewno opałowe, słoma, odpady przemysłu drzewnego: trociny, zrębki itp.), energia wiatrowa i słoneczna, a w przyszłości ogniwa paliwowe..."

Co do innych Twoich wątpliwości to wyjaśniam:
1. Domu bez piwnicy sobie po prostu nie wyobrażam (kojarzyłby mi się z letnią altanką).
2. Węgiel kamienny będzie na świecie eksploatowany dwa razy dłużej niż ropa naftowa i gaz ziemny (zasoby tych ostatnich wyczerpią sie za około 25-40 lat- ile będą kosztowały za np.10 lat?). Nie będę cytował rozpraw doktoranckich na ten temat, bo i tak mój wątek jest już niemiłosiernie długi, za co wszystkich nie zainteresowanych przepraszam...

Grzegorz63
21-02-2003, 10:45
Dla tych którzy przeczytali pobieżnie cytuję jeszcze raz:
"...Warunkiem otrzymania takiej pomocy jest zamiana pieców węglowych na ekologiczne, czyli retortowe piece węglowe oraz olejowe i gazowe..."

rafi27
21-02-2003, 10:54
Do Grzegorz.
1.OK, przekonałeś mnie co "czystości" obecnych kotłów węglowych.
Czy pisałeś to wszystko czy dałeś kopiuj/wklej.

2. Co do wydobycia oleju i ropy. Sądzę do tego czasu będą oleje które będą produkowane z innych produktów - rzepak. Skoro auta będą jeździły na rzepaku to piec chyba też może działać.

3. Dom bez piwnicy.
80% gotowych projektów dostępnych w różnych praowniach nie posiada piwnic??? Czyżby to tylko mój wymysł. Pozostaje pogodzić się z myślą że jestem biedakiem stawiającym 190m2 altanki letniskowej
w takim też układzie 80% innych budujących korzystających z gotowych projektów buduje altanki letniskowe.
Proponuję złożyć petycję do działu projektów gotowych Muratora żeby przemyśleli sprawę.

Nie w tym rzecz.

Ja jednak pozostanę przy moim rozwiązaniu, olej+DGP i może w przyszłości solary??? Who knows???
Pozdrawiam

rafi27
21-02-2003, 10:57
Jeszcze jedno. Dotyczy dofinansowania.
Jeżeli gmina w której się budujesz nie ma podpisanej stosowanej umowy, uzyskać samamu takie dofinansowanie jest bardzo trudno.

Grzegorz63
21-02-2003, 11:06
Do rafi27
1. Dałem kopiuj/wklej
2. Zgadzam się, ale kto to wie ile rolnicy będą wołali za olej rzepakowy, a może do tego jeszcze jakaś akcyza?
3. Ja całe życie mieszkałem w domu z piwnicą. Wartość użytkowa piwnicy jest dla mnie po prostu bezcenna.W mojej piwnicy nigdy nie straszyło... Strych też mam, ale moim zdaniem strych nadaje się jedynie na rupieciarnię.
Pozdrawiam

Grzegorz63
21-02-2003, 11:10
Odnośnie dofinansowania w Dąbrowie Górniczej, przyznam szczerze nie wiem na razie nic. Obawiam się, że przy budowie nowego domu nie dostanę żadnego dofinansowania (to chyba działa tylko przy wymianie starego pieca w domach już istniejących)

rafi27
03-03-2003, 09:30
Właśnie w sobotę wizytowałem moją działkę,i miałem okazję zobaczyć sąsiadów uzywających "ekologicznych" pieców węglowych. Czad taki walił z komina że aż czarno było dookoła. Poszedłem z ciekawości do jednoego z nowych domów i zacząłem wypytywać jaki piec posiadają. Nie pokazywali mi go ale zapewniali że jest to nowoczesny piec na węgiel. Efekt widoczny gołym okiem. Poza tym palenie jest "ekologiczne" przy uzyciu odpowiedniej klasy węgla, głównie o niskiej zawartości siarki i innych substancji. Niestety tona takiego węgla jest tak droga że każdy w praktyce kupuje i tak najtańszą wersję o najniższej wartości opałowej a to już nie jest takie ekologiczne.

Grzegorz63
03-03-2003, 10:42
"Ekologiczne, przyjazne dla środowiska" są piece na miał węglowy i węgiel groszek ale tylko z paleniskiem RETORTOWYM!!! (opał jest podawany automatycznie, w sposób ciągły, w odpowiednich ilościach; powietrze do procesu palenia podawane jest dmuchawą). Wszystkie inne piece, takie gdzie węgiel wrzuca się tradycyjnie w ogromnej ilości do paleniska, a potem dławi się to wszystko przymknięciem dopływu powietrza zawsze będą kopciły że hej!!! Najbardziej uciążliwy dla środowiska jest zawsze moment rozpalenia. Gdy palenisko osiągnie swoje optymalne parametry cieplne a paliwa i tlenu będzie tyle ile potrzeba- nic nie ma prawa kopcić! Później przez cały sezon piec retortowy pracuje praktycznie "na okrągło". Czyż z tym kopceniem to nie podobnie jest z samochodami? Spróbujcie powąchać jak pachnie świeżo odpalony Diesel, albo benzyniak na "ssaniu"... Ale później, gdy się rozgrzeje, przyznacie praktycznie nic nie czuć.

rafi27
03-03-2003, 12:12
Obecnie większość samochodów ma katalizatory, a z rury dieselka wydobywa się się dym który pod względem zawartości zanieczyszczeń jest równy temu co wydobywa się z rury samochodu napędzanego silnikiem benzynowym z katalizatorem.
Poza tym jak napisalem wcześniej, czytość spalin z pieca węglowego zależy tylko i wyłącznie jakim węglem palisz, chodzi o klasy węgla, a nie jego kształt (miał czy groszek)!!!!!

Grzegorz63
03-03-2003, 12:39
rafi27
Nie zgadzam się z Tobą. Palenie na palenisku retortowym węgla drobnego, czy wręcz miału polega na tym,że podajnik takiego kotła podaje w danym momencie małą ilość węgla, który przy wymuszonym nadmuchu (duża ilość tlenu) spala się szybko i całkowicie. Po prostu nie ma nie spalonego węgla, który w postaci sadzy wędruje do komina. Na palenisku retortowym cały czas obserwujemy "piękny, jasny" żar, a to że taki kocioł ma możliwość pracy z mocą zarówno np. 7 jak i 25 kW nie wynika z tego, że aby ograniczyć jego moc to zamykasz dopływ tlenu (wtedy właśnie nie dopalony węgiel wędruje do komina w postaci sadzy!), lecz po prostu podajnik podaje mniej paliwa, ale warunki spalania są zawsze takie same (występuje spalanie całkowite, a mniejsza moc bo mniej węgla się pali). Mówisz, że nie ma znaczenia granulacja paliwa, tylko jego jakość. Jakość- owszem ale w przypadku paleniska retortorowego mniejsza granulacja jest korzystniejsza, ponieważ wtedy płomienie ogarniają szybciej cały dostarczony przez podajnik opał nie dopuszczając do powstawania dymu. Doświadczenie: podpal pojedynczą stronę gazety- spali się szybko i bez dymu, a następnie podpal całą zwiniętą grubą gazetę- dymi się że hej!

rafi27
03-03-2003, 15:10
Wciąż mnie to jednak nie przekonuje. Ale nie mienia to faktu że jest to forma ogrzewania które bardzo absorbuje, a pozostawienie go "bez opieki" na dłuższ czas powoduje że w domu jest zimno. Wyjazd na weekend już jest problemem wracasz do zimnego domu - brrrrr.

Grzegorz63
03-03-2003, 22:21
Wyjazd na weekend nie jest problemem, bo gdy się ustawi taki kocioł na "podtrzymanie" i napełni całkowicie zasobnik to potrafi wytrzymać tydzień czasu. Ciekawostką jest, że podgrzewając wodę latem w zasobniku cwu obsługa takiego kotła jest przewidywana raz na dwa tygodnie. Ja dodatkowo projektuję że w "wyjazdowych sytuacjach" będę się wspomagał prądem elektrycznym (mały kocioł CO elektryczny).

Tambala
04-03-2003, 10:53
Już naprawdę nie wiem, co o tej dyskusji myśleć.

Sam wybrałem piec na gaz płynny, jak będę miał możliwość, to przejdę na gaz ziemny. Kominka nie mam.

Może płacę trochę drożej, ale bardzo się cieszę, że nikomu nie smrodzę i nie wrzucam żadnych szkodliwych substancji do atmosfery.

Dzięki temu, że większość sąsiadów używa gazu, elektryczności albo oleju mam świeże powietrze. Czasami smrodzą kominki (szczególnie przy bezwietrznej pogodzie), ale idzie wytrzymać.

Ludzie - szanujmy się nawzajem!

Grzegorz63
05-03-2003, 08:45
Do Tambala
Każdą dyskusję można sprowadzić do absurdu. Oto przykład:
Cieszysz się, że nie wrzucasz żadnych szkodliwych substancji do atmosfery? Otóż wrzucasz i dodatkowo tak jak każdy z nas ogrzewając dom przyczyniasz się do "wzrostu globalnego efektu cieplarnianego". Zużywasz tlen do procesu spalania? Zużywasz, czyli zabierasz tlen innym a nie od dziś wiadomo, że rośliny coraz trudniej "wyrabiają" z procesem fotosyntezy!
Podsumowując- nie jest prawdą, że nikomu nie szkodzisz skoro szkodzisz wszystkim!
"...Ludzie - szanujmy się nawzajem!..."
Potraktuj to jako żart :wink:
Pozdrawiam
Grzegorz

rafi27
05-03-2003, 10:07
Widzę że nasz zatwardziały zwolennik węgla nie odpuszcza. Grzegorz, daj sobie powiedzieć że w węglu nawet najlepszej jakości jest 15 krotnie więcej siarki niż w jakim kolwiek innej substancji opałowej, np oleju opałowego. Pomimo Twoich fantastycznych teorii na temat palników siarki W NIM NI SPALISZ. Jeżeli znasz torchę się na klasach węgla to powiem Ci, że węgiel stosowany przez elektronie to 21/18/10 gdzie:
21 - wartość opałowa
18 - zawartość pyłów
10 - stężenie siarki,
dla porównania powiem że węgiel sprzedawany dla indywidualnych konsumentów to 18/28/16.
Gdzie Tu mowa o ekologii. Palniki powodują jedynie to że jest mniej poppiłu bo efektywność spalania jest wyższa a nie spalisz siarki i związków popiołu !!!!!. Zapytaj każdego specjalisty w tej sprawie!!!
Cały czas jednak unikasz problemu obsługowości tego źródła ciepła.

Heike
05-03-2003, 10:44
Grzegorz
Przeczytałem cały wątek, włącznie z twoimi cytatami i zaczynam bardzo poważnie skłaniać się do kupna pieca z paleniskiem o jakim piszesz.
Chciałbym również oddać honor Rafiemu, ponieważ po jego stronie też jest "trochę" racji. Mianowicie, gdy zacząłem wypytywać wśród znajomych wybudowanych w ciągu ostatnich 4-5 lat, zapewniali mnie, że ich kotły miałowe, czy węglowe spełniają kryteria norm itd. lecz dym walący z kominów ich domów mówił sam za siebie. Okazało się, że rzeczywiście, piece te spełniały jakieś normy, lecz kilka lat temu, ponadto opał kupują najtańszy - więc prawdopodobnie nie uda się na tym opale spełnić norm. Dopiero jeden ze znajomych pochwalił się piecem z jakimś dodatkowym zbiornikiem, z którego obrotowy ślimak podaje opał do paleniska. Dymu nie widziałem, ale nie wiem czy opałem jest węgiel (jakiś groszek)czy miał.
Mieszkam w Kaliszu i niedaleko mam Pleszew, który jest podobno mekką wielkopolskich kotlarzy ? Może i oni rozwinęli technologię i tam znajdę odpowiedni piec.
Jeżeli ktoś zna w internecie lub ma numer telefonu do firm produkujących takie ekologiczne i ekonomiczne kotły, to proszę o umieszczenie danych w wątku lub na mój PRIV.

pozdrawiam wszystkich i zyczę dalszej równie owocnej dyskusji.

Grzegorz63
05-03-2003, 12:13
do Heike
cytat "...Dopiero jeden ze znajomych pochwalił się piecem z jakimś dodatkowym zbiornikiem, z którego obrotowy ślimak podaje opał do paleniska. Dymu nie widziałem, ale nie wiem czy opałem jest węgiel (jakiś groszek)czy miał..."
Właśnie o takim kotle piszę, z podajnikiem ślimakowym lub tłokowym i z paleniskiem retortowym.
Grzegorz

Grzegorz63
05-03-2003, 12:30
do rafi27
Musiałbym być zupełnie stuknięty, żeby twierdzić że spalanie węgla może być bardziej ekologiczne od spalania gazu lub oleju opałowego. Ja tylko twierdzę, że również w tym zakresie dokonał się duży postęp techniczny i teraz spalanie węgla nie musi się już kojarzyć ze śmierdzącym, czarnym dymem.
Również w zakresie "bezobsługowości" kotły na gaz i olej biją kotły na węgiel.
No więc o co się rozchodzi? Zupełnie mi odbiło?
Nieee! Ja po prostu umiem liczyć kasę!!!
Poza tym trochę gimnastyki przy takim kotle na pewno wyjdzie mi na zdrowie (niestety, prowadzę siedzący tryb życia...).

Wilk
05-03-2003, 12:53
Takoż i ja jestem zainteresowany zakupem pieca retortowego. Ma ktoś do udostępnienia informacje na priv? Bardzo proszę.

Grzegorz63
05-03-2003, 13:26
Heike i Wilk
odbierzcie pocztę
pozdrawiam

Heike
05-03-2003, 18:05
Dzięki Grzegorz, trochę tego jest i widzę, że Pleszew też.