PDA

Zobacz pełną wersję : Drewno impregnowane na zewnątrz???



pattaya
22-05-2006, 12:44
Zostało mi sporo drewna impregnowanego ciśnieniowo z więźby.
Zrobię z tego taras.
Ścianki wymurowane z bloczków już są.
Na to folia 0,8 potem legary 6cm grube i oheblowane dechy 5cm.
Czy legary powinienem czymś jeszcze pomalować?
Czy impregnacja ciśnieniowa wystarczy?
Zaimpregnowane są na całej grubości.

pattaya
23-05-2006, 11:25
Nie ma żadnego fachowca od drewna?

Funia28
23-05-2006, 14:22
Fachowcem od drewna nie jestem, ale mam dom drewniany :lol: Zaimpregnuj koniecznie. Więźba jest przecież przykrywana, folią i dachówką lub pełnym deskowaniem, papą i blachodachówką. Proponuję ponowną impregnację, szczególnie w miejscach przecięć legarów. Drewno na mój dom było zaimpregnowane ciśnieniowo a i tak je impregnowałam dodatkowo. Po co masz za jakiś czas wymieniać legary.

pattaya
30-05-2006, 15:22
Dzięki Funiu za odzew.
Tylko jeden fachowiec od drewna odezwał się na priv,za co dziękuję.
Czemu zawsze gdy zadam konkretne pytanie jest zero odpowiedzi????
A na idiotyzmy w stylu :
-"Z czego budować?"
-"Co lepsze...?"
-"Nogi mi śmierdzą -pomocy!!"
jest mnóstwo "fachowych" wypowiedzi?
Chyba to forum schodzi na psy. :cry:

Nefer
30-05-2006, 15:41
Dzięki Funiu za odzew.
Tylko jeden fachowiec od drewna odezwał się na priv,za co dziękuję.
Czemu zawsze gdy zadam konkretne pytanie jest zero odpowiedzi????
A na idiotyzmy w stylu :
-"Z czego budować?"
-"Co lepsze...?"
-"Nogi mi śmierdzą -pomocy!!"
jest mnóstwo "fachowych" wypowiedzi?
Chyba to forum schodzi na psy. :cry:

No nie bądźże Chłopaku rozczarowany ... ja się nie znam na drewnie nic a nic, więc nie wypowiem się, bo nie wiem. Pewnie pogadałabym w jakiejś firmie co w drewnie robi, albo pogmerała na necie... ale nie złość się na "śmierdzące nogi" :):):)

brzuzens
30-05-2006, 15:55
No nie bądźże Dziewczyno rozczarowana ...
Hmmm, Pattaya to facet :D chyba że się coś pozmieniało :D

Pozdrawiam
Brzuzens

PS. Na drewnie też się nie znam.

Nefer
30-05-2006, 16:26
No nie bądźże Dziewczyno rozczarowana ...
Hmmm, Pattaya to facet :D chyba że się coś pozmieniało :D

Pozdrawiam
Brzuzens

PS. Na drewnie też się nie znam.


Uppppps sorrrrryyyy - to nothing personal - już zmieniam :) :oops:

pattaya
30-05-2006, 20:01
Pewnie pogadałabym w jakiejś firmie co w drewnie robi, albo pogmerała na necie
Masz rację,Nefer.
Tylko w takim razie po cholerę istnieje to forum?
Czyż nie po to aby uzyskać odpowiedzi na dręczące Cię pytanie szybko,łatwo,na miejscu, z wielu źródeł,bez marketingu i ciemnoty?
Nie po to aby porównać zdania i opinie i wyciągnąć z nich sedno?
Nie?!
No to po co?

piejar
30-05-2006, 20:21
Moim zdaniem żadna impregnacja powierzchniowa nie będzie lepsza od ciśnieniowej. Jak chcesz dostać kolor to pomaluj jakimś drewnochronem koloryzującym i cześć.

boorg
30-05-2006, 20:48
Zostało mi sporo drewna impregnowanego ciśnieniowo z więźby.
Zrobię z tego taras.
Ścianki wymurowane z bloczków już są.
Na to folia 0,8 potem legary 6cm grube i oheblowane dechy 5cm.
Czy legary powinienem czymś jeszcze pomalować?
Czy impregnacja ciśnieniowa wystarczy?
Zaimpregnowane są na całej grubości.
Legarów nie musisz.
Dechy możesz pomalować np. pokostem lub olejem do stosowania na zewnątrz (jako parkieciarz tak bym zrobił).
P.S.
Nie wiem czemu się wkurzasz :o - niektórzy czasem pracują... . :wink:

joola
30-05-2006, 23:21
Pattaya, nie jestem fachowcem od drewna ale mam kawałek tarasu drewnianego (deski bangkirai, legary ze względu na grubość sosnowe ) I jedno i drugie mam zaimpregnowane bezbarwnym olejem "Traolja" firmy Beckers. (jest jeszcze brązowy i zielony). Legary wcześniej były przemalowane pod kolor desek-Sadolinem. Deski niemalowane, po olejowaniu nabrały pięknego koloru, który choć ciutkę jaśniejszy pasuje do moich okienek (zdaje się, że też masz okna pana "U...") :wink: :D .

Mis Uszatek
31-05-2006, 01:35
Zostało mi sporo drewna impregnowanego ciśnieniowo z więźby.
Moim zdaniem nasze drewno zawsze przegra z egzotykiem, nawet zaimpregnowane. Tamte (niektóre gatunki oczywiście) mają już w sobie substancje przeciwgrzybiczne. Mogą stać w wodzie, albo w gruncie latami.

pattaya
31-05-2006, 10:15
No! :D
Trzeba było tak od razu!
Dzięki za odpowiedzi-skorzystam z Waszych porad.
Joolu!
Zgadzam się,że bangkirai jest lepsze do tych celów i ładniejsze od sosny ale cóż...
Jest drogie a sosnę mam w garażu.

Jarzeb
31-05-2006, 12:52
wcale nie wierze w drewno (mialem drewniany plot...)
ale rzeczywiscie impregnowane cisnieniowo elementy
zdaja egzamin
pozostale "zabezpieczenia" sa niewiele warte - chyba ze wzgledy wizualne

joola
31-05-2006, 22:16
No! :D
Trzeba było tak od razu!
Dzięki za odpowiedzi-skorzystam z Waszych porad.
Joolu!
Zgadzam się,że bangkirai jest lepsze do tych celów i ładniejsze od sosny ale cóż...
Jest drogie a sosnę mam w garażu.
Pattaya, skoro sosnę masz w garażu, to OK. Mam płot z sosnowych dech (takich podłogowych, bo nie chciałam sęków :oops: ) i szczerze mówiąc wyszły mnie cenowo niemal identycznie jakbym zrobiła go właśnie z bangkirai :-?

adass
31-05-2006, 22:55
Byl w zeszlym roku prawie taki sam temat...jakie deski na taras

Byly podawane ceny za impregnowana cisnieniowo sosne i za egzotyki. I jak zawsze zdania byly mocno podzielone .
Ja bylem mocno zainteresowany tematem i poczatkowo bylem za sosna.Cenowo bila egzotyk na glowe.Nawet gdyby ja trzeba bylo za kilkanascie lat wymienic na nowa 8)
Juz nawet prawie zamowilem....ale jak pewnie wiecie,prawie stanowi ......

....i stanelo na egzotyku.Po prostu bardziej mi sie podoba.Jakos nie moglem sie przekonac do tych zielonkawych desek z wszechobecnymi sekami.Moze i komus seki sie podobaja.Zielonkawe deski moze tez.
Ale to ja bede kilkanascie lat sie na nie gapil...i ew.przecieral olejem w ramach rozrywki :wink:
I caly czas kolatalo mi w glowie stare powiedzenie: co jest tanie to jest drogie

boorg
01-06-2006, 22:33
Hmmmm... Polska być dziwny kraj. :o Mieć duża dobra drzewo na taras a kupować z Afryka. :o :o Nie rozumieć Polaki... . :o :o :o

A tak poważnie.
Czemu tak marne zdanie na temat sosny? :( Przecież iglaki na tarasie są piękne - kwestia odpowiedniego wykończenia.

http://www.suntups.co.za/images/larchdeck4-LG.jpg

Mam nadzieję pattaya, że swój zamysł zrealizujesz i jakąś fotkę wrzucisz na forum: taras z sosny to będzie coś!!! :D

ozanka
02-06-2006, 08:18
[ kwestia odpowiedniego wykończenia.

Błagam, napisz czym zakonserwowałeś ten sosnowy taras. Też jestem w trakcie budowy takiego tarasu. Pozostało mi jeszcze zakonserwować surowe dechy na podłogę. W gąszczu różnych specyfików, zgłupiałam.

Pozdrawiam

pattaya
02-06-2006, 08:49
No jasne boorg!
Zamierzam pomalować deski kremowym Sadolinem.
Ciekawe co z tego wyjdzie.
Jakie powinienem zostawić szpary pomiędzy legarami i deskami?

Sp5es
02-06-2006, 17:48
Jestem po studiach tematu, bo samemu mnie to czeka.

Fakt, wybrałem drewno egzotyczne, ale nie miałem nadmiaru drewna z budowy...

Pokrótce wnioski, nie wdając się w szczegóły

Impregnacja ciśnieniowa daje czynnik ochrony biologicznej, nie chroni jednak przed nasiąkaniem wodą.
Trzeba ograniczyc nasiąkliwość drewna, najlepiej PREPARATEM NIEBłONOTWóRCZYM.
Robi sie to preparatami olejowymi na bazie oleju lnianego z dodatkiem sykatyw, sprawdziłem po dłuższym szukaniu, że cenowo rozsądna Traolja firma Beckers. ok. 20 pln/l opakowanie 10 l. Są szaleńcy chcą za coś podobnego 40-45 pln/l.

Ustaliłem ca . skład tych cudów
Olej lniany do produkcji przemysłowej kosztuje ok 6 pln/l (20 ton) , preparat gotowy to roztwór benzyny bezaromatycznej (2,80 pln/kg - cysterna 20 ton) w 50%. i trochę dodatków konserwujących. Trzeba tylko mieć skąd wziąć sykatywę...
Wada - zabieg wskazane co 1-2 lata powtarzać.

Zasada jest taka , że sposób ochrony drewna na zewnątrz - leżącego na tarasie i na powierzchniach poziomych jest inna. Stąd porady muszą być robione niezwykle precyzyjnie - do zastosowania.

Wbrew zaleceniom niektórych producentów nie jest wskazane dawanie ostatecznej warstwy woskowej. na olejową .Z czasem zachodzi możliwość jej przebarwiania na biało pod wpływem długotrwałego zalegania wody (np. na jesieni)

Preparaty błonotwórcze - zasadniczo głeboko nie polecane - można ew. w ostateczności dać na ściany, lecz na powierzchniach poziomych - TO PRAWIE GWARANCJA OBŁAżENIA. Zadne lakiery, żadne impregnaty zamykające z dodatkiem żywic , dyspesji itd. Najgorsze - to te "ekologiczne" w układach wodnych, obłażą najszybciej.
Jeśli już to tylko rozpuszczalnikowe.

Informacje mam od zachodnich doradców technicznych producentów preparatów do drewna . Informacja o tyle obiektywna, że sami tego do tarasów nie produkowali...

Dzwoniłem też na infolinię Polifarb Cieszyn. Obsłużyli bardzo życzliwie, jakkolwiek doradca bardzo mocno się pocił , ale radzili Drewnochrony z żywicami alkidowymi, czyli akurat tego co nie należy dawać.

Ponadto znalazłem znakomity artykuł ten temat łażąć po stronach powiązanych

www.decks.com , ale linku nie pamiętam. Może odgrzebię.
Artykuł się nazywa "Details for long lasting decks" autor Bob Falk i Sam Williams

Metoda chałupnicza- można impregnować pokostem lnianym, rozcieńczonym benzyną , aby lepiej penetrował w głąb. Inaczej jest zbyt lepki i mało penetrujący.

Oczywiście to trochę gorsze.

Wszelakie preparaty nanosić wielokrotnie metodą mokre na mokre, przed wyschnięciem poprzedniej warstwy, ostatnią warstwe w razie nadmiaru sciągnąć gąbką , szmatką bo będzie brzydko wyglądać jak świecąca plama. Tyczy też preparatów fabrycznych.

ozanka
02-06-2006, 19:15
A oto moje wiadomości z dnia dzisiejszego.
Obdzwoniłam "pół świata a dokładnie całą Polskę" renomowane firmy. W Każdej inne rady. A to Tikkurila-Va
Najbardziej przemówiła mi propozycja Castoramy. Na surową wysuszoną deskę sosnową nanieść (koloryzujący, bo ja chcę nadać kolor) impregnat "Xylomal" w cenie około 90 zł za 11 litrów. Następnie polakierować przynajmniej 2 krotnie lakierem jachtowym V33 około 30 zł za litr. Podobno jest to jedyny lakier zewnętrzy do podłóg (ma połysk). Na puszce faktycznie stoi napisane, że nadaje się na balkony i tarasy. Przyznam, że jakoś nie obiła mi się ta firma, wręcz usłyszałam o niej dzisiaj poraz pierwszy. W Castoramie powiedziano mi, że prowadzą jej produkty od 3 lat. Dają 4 lata gwarancji. Niestety strona internetowa jest po francusku a ja nie kumam po ichniemu :D .
Pozdrawiam "drewnianych tarasowców"

boorg
02-06-2006, 19:29
...Jakie powinienem zostawić szpary pomiędzy legarami i deskami?...
Są 2 szkoły montażu desek tarasowych:
1) Kręcimy dechy bezpośrednio do legarów (na sztywno);
2) Kręcimy dechy z dylatacją wypełnioną materiałem dystansowym (grubości 1,5-5 mm). Może to być kawałek gumy, plastiku, pianki - ważne aby nie podlegało korozji i warunkom atmosferycznym. Niektóre rodzaje gumy mogą odbarwić drewno, więc lepsza będzie chemia i plastik... .

Równie istotna jest dylatacja pomiędzy samymi dechami: musi wynosić minimum 5 do 10 mm. Zasada jest jedna im szersza deska tym dylatacja większa (szerokość desek to przedział 90-254 mm). :roll:


...na bazie oleju lnianego z dodatkiem sykatyw...
...Trzeba tylko mieć skąd wziąć sykatywę...
Rozwiazaniem jest pokost. To jest właśnie olej lniany połączony z sykatywą (tlenkiem metalu - może być np. kobalt, wolfram, ołów, nikiel lub mieszanka kilku z nich). :wink:

...ale radzili Drewnochrony z żywicami alkidowymi, czyli akurat tego co nie należy dawać...
Akurat lakiery z żywicami alkidowymi (albo uretanowe) to produkty z pogranicza lakier/olej (czasem zwane też olejami syntetycznymi). Kładziemy je bezpośrednio na drewno (muszą "zagruntować się") dlatego drewno nie może być niczym "mazane". Pierwszą warstwę alkidów/uretanów można wymieszać z rozpuszczalnikiem (np. ksylen), aby całość została wchłonięta przez drewno. Dzięki temu zyskamy impregnację drewna i doskanałą bazę do 2 następnych warstw. Łuszczenia nie będzie. :P

...napisz czym zakonserwowałeś ten sosnowy taras...
Po pierwsze: to lakier/olej uretanowy.
Po drugie: to modrzew... . :oops:
Po trzecie: to modrzew syberyjski. :D

pattaya
02-06-2006, 20:52
Czyli powinienem użyć Sadolinu bejcy a nie lakierobejcy?

boorg
02-06-2006, 21:02
Czyli powinienem użyć Sadolinu bejcy a nie lakierobejcy?
A jaki jest skład tej lakierobejcy? :o

pattaya
02-06-2006, 21:36
Nie wiem.
Widziałem próbki pomalowane Sadolinem bejcą-są raczej matowe,mniej intensywne kolory,ponoć nie "zamyka" drewna.
Natomiast próbki maźnięte lakierobejcą są gładsze,błyszczące,lepiej pokryte kolorem.

Sp5es
02-06-2006, 21:52
Pokost lniany nie jest w żadnym olejem lnianym. Nie można się sugerować angielskimi nazwami lineseed oil blown albo lineseed oil epoxidised.
Jest to olej juz po utlenieniu, o wielokrotnie większej lepkości niż olej lniany, o zupełnie innych własnościach. Z tego względu dużo mniej korzystny, jak pisałem. Preparaty olejowe to olej lniany PRZED utlenieniem. Utlenia go dopiero tlen z powietrza przy katalitycznym udziale sykatywy, juz na desce, ale po głebszym wniknięciu w deskę. Nie są zatem to preparaty technologicznie równocenne.

Nie są tożadne produkty z pogranicza lakier olej. Jedyny wspólny czynnik to identyczne surowce wyjściowe. Ale to takie porównanie jak wody do tlenu. Też te same surowce.

lakiery łodziowe mają większe szanse przeżyć niż inne preparaty błonotwórcze. Ale warunk eksploatacji lakierów łodziowych śa mimo wszystko wbrew pozorom łagodniejsze niż tarasu - duże gradienty temperatur i jednoczesne duże zmiany wilgotności. lakiery łodziowe funkcjonują w większych wilgotnościach, ale względnie stałych i przy dużo mniejszych gradientach temperatur.

Stąd - silna, stała i częsta - praca drewna - lakiery zwłaszcza alkidowe nie mają dostatecznej elastyczności . Prowadzi to do mikropęknięć powłoki. Wilgość wnikająca przez mikropęknięcia ma ograniczone możliwości dyfuzji na zewnątrz, z racji bardzo dużego oporu dyfuzyjnego takich żywic i powłok z nich wykonanych (każdych). Wilgoć napiera na takie powłoki od dołu, co prowadzi do odspajania płatami w ostatecznym obrazie.

Zjawiska takie nie mają miejsce w lakierach łodziowych w takim wymiarze.

Z tego względu wszelkie układy powłokowe są zdecydowanie gorsze, niż prostsze, olejowe.



"Kładziemy je bezpośrednio na drewno (muszą "zagruntować się") dlatego drewno nie może być niczym "mazane". Pierwszą warstwę alkidów/uretanów można wymieszać z rozpuszczalnikiem (np. ksylen), aby całość została wchłonięta przez drewno. Dzięki temu zyskamy impregnację drewna i doskanałą bazę do 2 następnych warstw. Łuszczenia nie będzie. :"

"Zagruntowanie" to rozumiem obniżenie lepkości, aby preparat głębiej wniknął. I oczywi ście tak ma być. Dla alkidu to możliwe, ale w takim stężeniu, że prawie go nie będzie.... I jak go nie będzie to prawda, że nie będzie się łuszczył

Nazwanie preparatu na żywicy alkidowej syntetycznym olejem, to nieporozumienie. Chyba, że syntetyczne Z OLEJU. Być może w slangu ktoś sobie na to pozwala, natomiast działanie technicznie jest diametralnie inne. Żywice alkidowe wytwarza się m.in. z oleju sojowego, lnianego , tungowego itd, ale po ciężkiej obróbce chemicznej z bezwodnikami ftalowym, maleinowym, i homologami/ pochodnymi tychże. To są żywice o ZUPEŁNIE innych właściwościach, zwłaszcza w zakresie penetracji w materiał., dyfuzyjności , adhezji i kąta zwilżania. To substancje błonotwórcze, a oleje mają działanie impregnujące i hydrofobizujące. Nie można więc tych produktów w żadnym razie przyrównywać.

...napisz czym zakonserwowałeś ten sosnowy taras...

Rozumiem że olej uretanowy to olej rycynowy ?

Modrzew syberyjski to już zdecydowanie korzystniejsze rozwiązanie,ale nie przystaje do założeń, że to ten materiał, który już jest.

boorg
02-06-2006, 22:52
...Pokost lniany nie jest w żadnym olejem lnianym. Nie można się sugerować angielskimi nazwami lineseed oil blown albo lineseed oil epoxidised.
Jest to olej juz po utlenieniu, o wielokrotnie większej lepkości niż olej lniany, o zupełnie innych własnościach. Z tego względu dużo mniej korzystny, jak pisałem. Preparaty olejowe to olej lniany PRZED utlenieniem. Utlenia go dopiero tlen z powietrza przy katalitycznym udziale sykatywy, juz na desce, ale po głebszym wniknięciu w deskę. Nie są zatem to preparaty technologicznie równocenne...
Sądziłem, że szukamy alternatywy dla drogich środków komercyjnych. Wszelkie sposoby połączenia tlenku metalu z olejem - sposobem domowym - dają pokost - sykatywa jest utwardzaczem, pokost utwardza się w skutek działania powietrza (utlenia się). Czy to nie dowód, że sykatywa (tlenek metalu) pomimo połączenia tlenku z olejem jest wciąż aktywna? :o
Aby zmniejszyć lepkość pokostu można go rozcieńczać np. benzyną lakową. Benzyna lakowa należy do rozpuszczalników wolno wysychających, dzięki czemu mikstura głębiej wniknie w drewno.
Można też pokost podgrzać. Gorący pokost - jest to sposób wielu szkutników na impregnację drewna jachtów i żaglówek... . :roll:

Gdyby łatwo było wyprodukować komercyjny olej "zimny", którego litr kosztuje ponad 100 zł, to producenci już dawno poszliby z torbami - internet byłby pełen receptur na oleje wewnętrzne i zewnętrzne. :oops:

...Nazwanie preparatu na żywicy alkidowej syntetycznym olejem, to nieporozumienie. Być może w slangu ktoś sobie na to pozwala, natomiast działanie technicznie jest diametralnie inne. Żywice alkidowe wytwarza się m.in. z oleju sojowego, lnianego , tungowego itd, ale po ciężkiej obróbce chemicznej z nbezwodnikami ftalowym, maleinowym, i homologami/ pochodnymi tychże. To są żywice o zupełnie innych właściwościach, zwłaszcza w zakresie penetracji w materiał. To substancje błonotwórcze, a oleje mają działanie impregnujące i hydrofobizujące. Nie można więc tych produktów w żadnym razie przyrównywać...
Teoria teorią a praktyka praktyką. Jest taka firma jak SLC (grupa Kerakoll) i popełniła taki produkt jak PUR OIL. I można ten produkt położyć na 2 sposoby:
1. Jak lakier.
3 warstwy nakładane wałkiem (może być mat, półmat lub połysk).
Pielęgnacja: środki do podłóg lakierowanych. :-?
2. Jak olej.
Pierwsza warstwa mieszana z rozpuszczalnikiem (wnika w drewno);
2 warstwa nakładana blachą - pedowana (znaczy polerowana);
3 warstwa (mieszana z pastą i terpentyną) - pedowana (znaczy polerowana).
Pielęgnacja: pastowanie lub oleje pielęgnacyjne. :-?

...sosnowy taras...
...olej uretanowy=olej rycynowy...
...To już zdecydowanie korzystniejsze rozwiązanie,ale nie przystaje do założeń, że to ten materiał, który już jest...
Fakt, że na zdjęciu jest modrzew a nie sosna, to niewiele zmienia. Poza kolorystyką... .
Lakier/olej uretanowy to nie olej rycynowy. Lakier z żywic alkidowych jest nazywany lakierem z żywic alkidowych uretanowych.

P.S.
Trochę zmienił się post a ja mam starą wersję... Hmmm... .

adass
02-06-2006, 23:00
Hmmmm... Polska być dziwny kraj. :o Mieć duża dobra drzewo na taras a kupować z Afryka. :o :o Nie rozumieć Polaki... . :o :o :o



Wszystko mozna polozyc na taras.Sosne ,smreka czyli swierk ,modrzew czy co tam sobie kto wymysli....
tylko po co ?
Mamy duzo dobrego drzewa ktore w naszym klimacie na taras sie po prostu nie nadaje.Chyba ,ze ktos lubi wieczne babranie cudami chemii uzytkowej....

u nas w gorach sie mowi...z gowna bata nie ukrecisz...i tyle :wink:

boorg
02-06-2006, 23:10
...Wszystko mozna polozyc na taras.Sosne ,smreka czyli swierk ,modrzew czy co tam sobie kto wymysli....
tylko po co ?
Mamy duzo dobrego drzewa ktore w naszym klimacie na taras sie po prostu nie nadaje.Chyba ,ze ktos lubi wieczne babranie cudami chemii uzytkowej....

u nas w gorach sie mowi...z gowna bata nie ukrecisz...
:o :o :o
I to górale są uznawani za "niedoścignionych mistrzów drewnianych konstrukcji". Z takimi poglądami??? :o

P.S.
O ile mnie pamięć nie zawodzi to spora część budowli w górach jest z drewna, a w przerażającej części z "iglaków" (sosna, świerk, modrzew). I wyglądają super, choć niektóre z nich mają po -set lat. Czyżby górale od wieków babrali się cudami chemiii??? :wink:

joola
03-06-2006, 00:30
Nie wiem.
Widziałem próbki pomalowane Sadolinem bejcą-są raczej matowe,mniej intensywne kolory,ponoć nie "zamyka" drewna.
Natomiast próbki maźnięte lakierobejcą są gładsze,błyszczące,lepiej pokryte kolorem.
Pattaya, płot, podbitkę i altankę mam pomalowane jakimś Sadolinem z woskiem czy cóś, przetrzymało to to pierwszą srogą zimę i nawet nie wypłowiało. Przypomniało mi się, że przed sadolinowaniem, wszystko było impregnowane jakimś bezbarwnym impregnatem kupionym w Castoramie, ale bij zabij nie pamiętam jakim :oops: Może poszukam i znajdę opakowanie...

Robi sie to preparatami olejowymi na bazie oleju lnianego z dodatkiem sykatyw, sprawdziłem po dłuższym szukaniu, że cenowo rozsądna Traolja firma Beckers. ok. 20 pln/l opakowanie 10 l. Są szaleńcy chcą za coś podobnego 40-45 pln/l.

:o :o :o Sp5es ja za 3 (słownie trzy) litry tego oleju zapłaciłam 90zł. Fakt, jest bardzo ale to bardzo wydajny. Z rozpędu kupiłam dwie puszki, bo jedna miała wystarczyć na ok. 10m a chciałam nim smarować porządnie. W efekcie na dwukrotne malowanie desek(obustronne) zużyłam ok. pół puszki. No ale to było drewno egzotyczne więc chyba samo w sobie jest jakieś takie tłustawe (co kolwiek to znaczy :wink: ) I tu mam pytanie do Ciebie i do Boorga- czy jest sens impregnować olejem deski sosnowe zaimpregnowane czymś tam :oops: (nie pamiętam czym ale ponoć coś ze solą), i pomalowane Sadolinem z woskiem? Zaznaczam, że są to deski na płocie a nie na tarasie. Zrobiłam co prawda próbkę i wygląda na to, że można (olej mimo uprzedniej impregnacji innymi preparatami wsiąka) ale czy nie będzie tak, że co za dużo, to niezdrowo :roll:
ps. Ten olej faktycznie ma zapach pokostu...

adass
03-06-2006, 09:56
...Wszystko mozna polozyc na taras.Sosne ,smreka czyli swierk ,modrzew czy co tam sobie kto wymysli....
tylko po co ?
Mamy duzo dobrego drzewa ktore w naszym klimacie na taras sie po prostu nie nadaje.Chyba ,ze ktos lubi wieczne babranie cudami chemii uzytkowej....

u nas w gorach sie mowi...z gowna bata nie ukrecisz...
:o :o :o
I to górale są uznawani za "niedoścignionych mistrzów drewnianych konstrukcji". Z takimi poglądami??? :o

P.S.
O ile mnie pamięć nie zawodzi to spora część budowli w górach jest z drewna, a w przerażającej części z "iglaków" (sosna, świerk, modrzew). I wyglądają super, choć niektóre z nich mają po -set lat. Czyżby górale od wieków babrali się cudami chemiii??? :wink:

gorale tarasy zewnetrzne robia z kamienia
:wink:

buduje sie oczywiscie z tego co jest pod reka,bo jak trzeba bedzie wymienic ,to sie nowe polozy.drewna ,jak wiesz,pod dostatkiem.

jesli masz wlasne drzewo,dostepne praktycznie w kazdej chwili to naturalne jest ,ze robisz wlasnie z niego.
tak samo jak przeslawne podmurowki z okraglakow :lol: ....jakos cala Poska na okraglakach nie stoi ,no nie ??

pattaya
04-06-2006, 19:12
Poprawię swoje pytanie.
-Jakie odległości powinienem zostawić pomiędzy legarem a legarem(gr.6cm,szer.12cm)?
-Jakie pomiędzy deskami (gr.5cm szer,20cm)?

boorg
04-06-2006, 23:55
Poprawię swoje pytanie.
-Jakie odległości powinienem zostawić pomiędzy legarem a legarem(gr.6cm,szer.12cm)?
-Jakie pomiędzy deskami (gr.5cm szer,20cm)?
1. Odległość między legarami do 60 cm (w/g normy).
2. Odstęp między deskami około 7-8 mm.

P.S.
Odległość między legarami może być nawet większa o 10-15 cm. W końcu deska 50 mm grubości to dużo więcej niż norma (32 mm). :wink:

boorg
06-06-2006, 22:59
...czy jest sens impregnować olejem deski sosnowe zaimpregnowane czymś tam :oops: (nie pamiętam czym ale ponoć coś ze solą), i pomalowane Sadolinem z woskiem? Zaznaczam, że są to deski na płocie a nie na tarasie. Zrobiłam co prawda próbkę i wygląda na to, że można (olej mimo uprzedniej impregnacji innymi preparatami wsiąka) ale czy nie będzie tak, że co za dużo, to niezdrowo...
Jeżeli impregnowałaś drewno, potem woskowałaś to po zaciągnięciu olejem wyjdą smugi i różnice kolorystyczne. Skoro to płot, to chyba te smugi nie mają znaczenia: dlatego warto zabezpieczyć drewno. :roll:

MAREK S
13-06-2006, 22:27
Witam,
Moze i nie doloze czegos madrego,ale coz wlasnie jestem w trakcie realizacji tzn montazu tarasu z desek sosnowych ryflowanych 14cmx2,7cm impregnowanych cisnieniowo i nie bede robil zadnej innej konserwacji... poprostu bede czekal...
Taras 7,7mx4,4m nie osloniety...

boorg
13-06-2006, 22:50
Witam,
Moze i nie doloze czegos madrego,ale coz wlasnie jestem w trakcie realizacji tzn montazu tarasu z desek sosnowych ryflowanych 14cmx2,7cm impregnowanych cisnieniowo i nie bede robil zadnej innej konserwacji... poprostu bede czekal...
Taras 7,7mx4,4m nie osloniety...
Od strony technicznej: impregnacja ciśnieniowa wystarczy na długie lata.
Od strony wizualnej: na początku będzie OK potem coraz gorzej (zanieczyszczenia i deszcze "zadbają" o negatywne doznania estetyczne - chyba, że ktoś lubi brudne/szare deski, to będzie też OK :wink: ).

joola
14-06-2006, 06:43
...czy jest sens impregnować olejem deski sosnowe zaimpregnowane czymś tam :oops: (nie pamiętam czym ale ponoć coś ze solą), i pomalowane Sadolinem z woskiem? Zaznaczam, że są to deski na płocie a nie na tarasie. Zrobiłam co prawda próbkę i wygląda na to, że można (olej mimo uprzedniej impregnacji innymi preparatami wsiąka) ale czy nie będzie tak, że co za dużo, to niezdrowo...
Jeżeli impregnowałaś drewno, potem woskowałaś to po zaciągnięciu olejem wyjdą smugi i różnice kolorystyczne. Skoro to płot, to chyba te smugi nie mają znaczenia: dlatego warto zabezpieczyć drewno. :roll:
No właśnie przetestowałam impregnację olejową na kawałku deski od strony wew. płotu. Rzczeczywiście widać różnice i nie chodzi tu o kolor tylko o to, że w jednym miejscu deska się błyszczy (tam olej nie wsiąka albo wsiąka mniej) a w drugim jest matowa. Ale za Twoją radą boorg pociągnę olejem cały płot, zobaczymy jak to będzie wyglądało.
ps. jedno małe spostrzeżenie odnośnie wydajności oleju... Na drewnie egzotycznym olejowanie wydaje się być bardziej wydajne niż na deskach sosnowych.

kofi
04-10-2006, 10:15
Czy możecie podać konkretne nazwy (przynajmniej firmy, która produkowała - ) oleju, którym można zabezpieczyć taras (świerkowy).
Nie wiem, czy w tym moim mieście coś nie tak, czy coś nie tak z nami (że chcemy olej, nie lakier), ale jak pytamy o olej do drewna na zewnątrz, to robią :o i mówią, że na zewnątrz, to się oleju nie daje. :evil:
Do tych elementów konstrukcyjnych dawaliśmy taki olej Faust, nie pamiętam kto go robił, ale wychodzi to dość drogo, bo jest tylko w bardzo małych puszkach w Practikerze. A alternatywy żadnej. :roll:

Darth
09-10-2006, 19:03
Czy możecie podać konkretne nazwy (przynajmniej firmy, która produkowała - ) oleju, którym można zabezpieczyć taras (świerkowy).
Nie wiem, czy w tym moim mieście coś nie tak, czy coś nie tak z nami (że chcemy olej, nie lakier), ale jak pytamy o olej do drewna na zewnątrz, to robią :o i mówią, że na zewnątrz, to się oleju nie daje. :evil:
Do tych elementów konstrukcyjnych dawaliśmy taki olej Faust, nie pamiętam kto go robił, ale wychodzi to dość drogo, bo jest tylko w bardzo małych puszkach w Practikerze. A alternatywy żadnej. :roll:

Podobnie jak ty chcę olejować drewno tarasowe i konstrukcję drewanianą balkonu. Faktycznie Polacy z żadka to stosują a skandynawowie podobno bardzo często. Dzisiaj zamówiłem taki olej Traolja firma Beckers (występuje w kolorze naturalnym zielonym i brązowym). W dobrych sklepach powinni to mieć, przynajmniej powinni to na zamówienie zciągnąć (u mnie przynajmniej tak było) Puszka 2,7 litra kosztuje 80 złotych. Ktoś w poście wyżej pisał że bardzo to wydajne Ja zamóiłem 3 puszki Będę miał najwyżej na zapas. Po zimię jeszcze raz pociągnę.
Kofi widzę żę z Warmii jesteś ja też produkt ten możesz zakupić w Jasamie olsztyńskim



acha mam jeszcze pytanko czy na drewnie zaipregnowanym jakimś tam preparatem solnym w tartaku będzie coś działo się jeśli je pociągnę olejem? macie jakieś doświadczenia w tej materii?

Sp5es
10-10-2006, 06:45
Nic sie nie bedzie działo.
Preparaty solbe to roztwory soli boru i czasem fosforany. Nic nie przeszkadzają olejowaniu. Warunek wodny preparat musi wyschnąć przed olejowaniem, bo nie wniknie olej.

Sp5es
10-10-2006, 06:46
Czy możecie podać konkretne nazwy (przynajmniej firmy, która produkowała - ) oleju, którym można zabezpieczyć taras (świerkowy).


Czesałem internet. Sensowną cenę ma Traolja Beckersa. Inne są jeszcze droższe, do 50 pln/ litr.

Darth
10-10-2006, 17:17
Nic sie nie bedzie działo.
Preparaty solbe to roztwory soli boru i czasem fosforany. Nic nie przeszkadzają olejowaniu. Warunek wodny preparat musi wyschnąć przed olejowaniem, bo nie wniknie olej.

Dzięki za informację.

Napisz mi proszę jak często należy nanosić olej na drewno już wcześniej zaolejowane. Chodzi mi o to jak warunki armosferyczne szczególnie chodzi mi o silne słońce mogą wpłynąć na olejowane drewno.

CoolaTT
03-05-2007, 11:04
Jestem w fazie przygotowań do budowy płotu takiego jak na poniższym zdjęciu:

http://images21.fotosik.pl/241/ede340928e75f18em.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ede340928e75f18e.html)

Z tą tylko różnicą, że słupki będą modrzewiowe, a deski sosnowe. Chciałbym zostawić taki płot w kolorze naturalnym (wiem że drewno troszkę sciemnieje),chciałbym też ażeby materiał pozostał matowy bez żadnego połysku. Zastanawiam się czym go zabezpieczyć, olejem czy jakimś innym drewnochronem. Płot będzie wybudowany z czterech stron, w dodatku od północnej strony jest delikatny lasek, a strona południowa jest wystawiona całkowicie na słońce.

Proszę jeżeli to oczywiście mozliwe o sugestie na temat impregnacji tego płotu

OSOBIŚCIE CHYBA JESTEM ZA OLEJEM

Aha i ile razy polecilibyście pomalować deski, które obecnie są po heblowaniu i od jakiegoś miesiąca "powiedzmy sezonują się".

Proszę o opinie szczególnie
Sp5es
oraz
boorg

Eskulap
27-06-2007, 10:57
Ja już nic nie wiem. Czytam wszystko o zabezpieczeniach tarasu, co znajdę w necie, i coraz mniej wiem na ten temat. To straszne!

Gradowski
01-09-2009, 20:23
Olej przepalony najlepszy :)

Lorelay
15-02-2011, 15:47
O matko! Najpierw olej a na to koloryzujący wosk? A nie prościej od razu użyć czegoś co jednocześnie ochrania drewno i nadaje kolor? Najlepiej wtedy zastosować olej kryjący zewnętrzny. Bez problemu oprócz tych standardowych brązów i zieleni da się znaleźć żółcie, czerwienie, odcienie niebieskiego, granatu. Śliczne kolorki mają oleje kryjące Osmo. No i poza tym, że mają ładne kolory to zapewniają ochronę przed czynnikami atmosferycznym. Są dodatkowo wytrzymałe na drobne uszkodzeniaj ;) Wiem, że jest bardzo dużo odcieni do wyboru zgodnych z paletą RAL i nawet możliwość zamówienia na życzenie odcieni mieszanych. Więc co za problem użyć od razu czegoś w ten deseń a nie tak kombinować?


"Czy możecie podać konkretne nazwy (przynajmniej firmy, która produkowała - ) oleju, którym można zabezpieczyć taras (świerkowy). "

No to ja polecam właśnie Osmo - Olej specjalny do tarasów albo antypoślizgowy olej do tarasów.


"Chciałbym zostawić taki płot w kolorze naturalnym (wiem że drewno troszkę sciemnieje),chciałbym też ażeby materiał pozostał matowy bez żadnego połysku."

Wcale nie koniecznie musi ściemnieć. Jak się odpowiednio zadba o drewno to bez problemu można zapobiec zmianom barwy.

biedronek
04-07-2011, 13:54
Ja chyba zdecyduję się na Altax. Mam do zakonserwowania podłogę tarasową z modrzewia.
Tylko zastanawiam się czy lepiej użyć impregnatu np. http://www.altax.pl/produkty/impregnat-do-drewna
lub oleju, np. http://www.altax.pl/produkty/altax-olej-do-drewna. Impregnatem malowałem w ubiegłym roku sztachety w płocie, na razie jest ok.

Zauważyłem też że mają jakiś podkład http://www.altax.pl/produkty/penetrin. Może warto to dać pod impregnat lub olej?

ave!
01-08-2011, 19:57
co prawda Biedronek dość długo czeka na odzew ale w takim razie "doczepię się" może ktoś odezwie się: mam świeży taras do zakonserwowania - deska ryflowana sosnowa - im więcej czytam tym.... wiedza staje się mniej pewna. Też skłaniam się ku olejowaniu altaxinem.
i.... a co tam kto pyta nie błądzi - proszę się nie śmiać ... olejuje się z jednej strony tej juz położonej zewnętrznej (olej wnika głęboko?)
:)

dejfit
24-09-2011, 23:29
@ave!
Sikkens WV 885 pytaj w VBH, na to olej do tarasów co najmniej raz w roku na wierzch. Dwa razy przed polożeniem od spodu. Jeżeli uważasz, że impregnat za drogi to kup sobie np. Bondex wood preserver. Tyle, że te 2 produkty dzieli przepaść. Sadolin base, altax, v33 i inne sobie podaruj.

Jak chcesz nadać kolor to musi być powłoka niebłonotwórcza.

1. Osmo ma taką lazurę na bazie oleju(ów ?) w różnych kolorach. Możesz pytać u handlowców osmo o próbki - powinni mieć takie małe puszeczki 125ml. Zrobisz próbę, zobaczysz czy ci odpowiada. Jak się zdecydujesz to ściągnij sobie produkt z DE tam puszka kosztuje ok 50E a nie ponad 350.

2. Możesz też zadzwonić sobie do jakiegoś doradcy technicznego Sikkensa. Zapytaj czy można pod olej połozyć podkład WP560. WP560 stosuje się pod lakiery lazurujące - uwydatnia strukturę drewna.

Drewno ma mieć grubo poniżej 20% wilgotności. Jak ma więcej to podaruj sobie WV 885, bo to wyrzucone pieniadze.

delikatna
07-05-2012, 20:23
Mam nadzieję, że ktoś jeszcze czyta ten wątek. Chcę podzielić się moim doświadczeniem. W ubiegłym roku zrobiliśmy taras częściowo zadaszony z desek sosnowych. W sklepie do jego zabezpieczenia polecili nam Altax. Nie polecam na tarasy. Niestety po zimie w części niezadaszonej wszystko "zlazło". A poza tym wszystko widać (pies robi swoje) i nie mogę go niczym umyć. I teraz nie wiem co zrobić?? Czym pomalować żeby ładnie wyglądał. Moze macie jakieś nowe doświadczenia?? Dodam że Altaź na sztachetach sprawdził się ale na taras już nie.

dejfit
24-05-2012, 20:17
Wszystko typu Altax, Drewnochron, Sadolin classic zejdzie z powierzchni poziomej tym bardziej jeżeli się po niej chodzi. To nie jest prosta sprawa aby nadać trwały kolor tarasowi z sosny . Jeżeli dechy są bez ryfli oczyść je mechanicznie szlifierką taśmową. Jak masz ryfle to ... cóż chyba nie będzie to już nigdy dobrze wyglądać
Może zapytaj o możliwość ponownego frezowania tych desek.

mikka27
13-06-2012, 19:45
A czym polecacie zaimregnować Massarandubę?

la***is
29-08-2012, 12:16
Wszystko typu Altax, Drewnochron, Sadolin classic zejdzie z powierzchni poziomej tym bardziej jeżeli się po niej chodzi. To nie jest prosta sprawa aby nadać trwały kolor tarasowi z sosny . Jeżeli dechy są bez ryfli oczyść je mechanicznie szlifierką taśmową. Jak masz ryfle to ... cóż chyba nie będzie to już nigdy dobrze wyglądać
Może zapytaj o możliwość ponownego frezowania tych desek.

I to jest święta racja, żaden impregnat do drewna nie nadaje się na taras, brakuje im odporności na ścieranie, oleje wypłukuje woda a lakiery, nawet z odpornością na ścieranie, pękają i złażą pod wpływem warunków atmosferycznych, więc co można zastosować ? Jest jednak coś,co znalazłem i testuję, może posądzicie mnie o herezję ale na razie się sprawdza ( ławo - stół i ławka ogrodowa, tu też występuje efekt ścierania) , jest to impregnat do kostki brukowej a dokładnie dwa,gdzie z opisu wynika, że mogą po zaimpregnowanej kostce jeździć samochody a więc muszą być odporne na ścieranie, jeden z nich ma kilka kolorów do wyboru i ten właśnie sprawdzam trzeci rok.
Pozdrawiam

Lego99
29-08-2012, 13:13
A czym polecacie zaimregnować Massarandubę?

Olej do drewna Kolaran(tansze i dobre),Osmo (dobre i drogie) inne byle by markowe nie tanie marketowe jak A....

Lego99
29-08-2012, 13:19
kostki brukowej a dokładnie dwa,gdzie z opisu wynika, że mogą po zaimpregnowanej kostce jeździć samochody a więc muszą być odporne na ścieranie, jeden z nich ma kilka kolorów do wyboru i ten właśnie sprawdzam trzeci rok.
Pozdrawiam

rożnica pomiędzy betonem a kostką jest znacząca ponieważ beton nie musi oddychać ,nie zmienia objętości pod wpływem dużej wilgotności .Natomiast drewno tak, musi chlonąć i oddawać wilgoć zbyt gruba warstwa preparatu nie przewidzianego dla drewna może spowodować ze drewno nie bedzie oddychać przez co bedzie gnić.

la***is
29-08-2012, 16:10
rożnica pomiędzy betonem a kostką jest znacząca ponieważ beton nie musi oddychać ,nie zmienia objętości pod wpływem dużej wilgotności .Natomiast drewno tak, musi chlonąć i oddawać wilgoć zbyt gruba warstwa preparatu nie przewidzianego dla drewna może spowodować ze drewno nie bedzie oddychać przez co bedzie gnić.

Ta różnica pomiędzy betonem a kostką (brukową), rozumiem, że to przejęzyczenie, bo jedno i drugie to przecież to samo...:yes:
Piszesz, że drewno musi chłonąć i oddawać, to jak to jest, że wszystkie firmy na świecie produkują różnego rodzaju wyroby które do perfekcji próbują wyeliminować chłonność drewna, są to farby, lakiery, lazury, czy impregnaty. Coś z życia, drewniane łodzie czy jachty, są pokrywane obustronnie wieloma warstwami lakieru który absolutnie uniemożliwia "oddychanie" drewna i gniją dopiero wtedy,gdy powłoka zostanie uszkodzona. To jak to się ma do Twojej teorii o oddychaniu drewna ? :confused:

D*om*
03-10-2012, 13:41
Do odnowy ryflowanych desek tarasowych są specjalne szlifierki szczotkowe. Jeśli żaden sposób ich czyszczenia nie pomógł, pozostaje zeszlifować wierzchnią warstwę i zaimpregnować ją na nowo.

Poniżej zdjęcie takiej szlifierki.

139974


Wszystko typu Altax, Drewnochron, Sadolin classic zejdzie z powierzchni poziomej tym bardziej jeżeli się po niej chodzi. To nie jest prosta sprawa aby nadać trwały kolor tarasowi z sosny . Jeżeli dechy są bez ryfli oczyść je mechanicznie szlifierką taśmową. Jak masz ryfle to ... cóż chyba nie będzie to już nigdy dobrze wyglądać
Może zapytaj o możliwość ponownego frezowania tych desek.