PDA

Zobacz pełną wersję : Komentarze do zapiskow dominikims



Strony : 1 2 3 4 5 [6] 7 8

malmuc
26-05-2007, 21:29
Hej hej hej
pięknie połozyli Ci te podłogę w salonie, naprawdę efektownie :D
i wrócę jeszcze do elewacji bo na ostatnim zdjęciu jest zblizenie
bardzo bardzo podoba mi sie ten kolor
Pozdrawiam serdecznie :lol:

zygmor
26-05-2007, 21:38
Dominiko,
U mnie też będzie pompa ciepła, podłogówka i kafle z fakturą drewna na podłodze, ale tylko pod ścianami, bo żona uparła się na deski, które już trzy lata czekają, na położenie właśnie w salonie. Kolor elewacji też mi się podoba i u nas w drzewach wyglądało by chyba bardzo dobrze. Podobny kolor ma inny dom na podobnie zadrzewionej działce, ale starszym drzewostanem i bardzo ładnie to wygląda.

kze
27-05-2007, 00:17
Dominiko,
A gdzie one...
No i nie udało się, trudno może innym razem, kto to wie.

Pozdrawiamy,
Ewa i Zygmor

Zygmorku, zdjęcia wkleiłam w dzienniku. Tylko kilka.

Nie udało się, za co bardzo przepraszam. Nie pogadałam ani z tobą, ani za bardzo z Tomkiem, a Sylvi1 to w ogóle nawet nie poznałam :(
Moim zdaniem taki zjazd powinien się zacząć ok. 11, to byłoby więcej czasu na pogaduchy ze wszystkimi.

Buźka!
Dominika
Ja juz pisałem, ze zlot powinien trwać ... cały weekend.. :lol: :wink:
Bardzo Ci do twarzy z wiertarką w ręku... :lol:
Ponoć zblazowanie występuje pod koniec budowy - u wszystkich!! :D

dominikams
27-05-2007, 10:19
Dominiko,
U mnie też będzie pompa ciepła, podłogówka i kafle z fakturą drewna na podłodze, ale tylko pod ścianami, bo żona uparła się na deski, które już trzy lata czekają, na położenie właśnie w salonie. Kolor elewacji też mi się podoba i u nas w drzewach wyglądało by chyba bardzo dobrze. Podobny kolor ma inny dom na podobnie zadrzewionej działce, ale starszym drzewostanem i bardzo ładnie to wygląda.

Zygmor, żony trzeba słuchać :wink: Tylko jakiej grubości sa te deski? Żeby nie blokowały dokumentnie przepływu ciepła :roll:

Kolor elewacji moim zdaniem się zmienił od czasu położenia tynku. Jakby trochę bardziej wyrazisty się zrobił. Ale trudno go oddać na zdjęciu. Przy drzewach wyglądałby znakomicie, ale u nas na razie drzew nie ma :cry: (ale pracuję nad tym :wink: )

dominikams
27-05-2007, 10:25
kze - wiercenie mi się spodobało, więc na wierceniu w kaflach się nie skończy :wink: 8)

iga9
27-05-2007, 20:03
Piekna podloga! :D Powiem ci, ze super pomysl z tymi otynkowanymi fogami w luksferach- w zyciu nie wiedzialam, ze tak mozna.
Ciekaw, ze bedziesz tesknila za ekipa- to chyba najwyzszy wyraz uznania :lol: Ja nie bede teskinila za zadna z moich- marze o tym, zeby skonczyli i wyniesli sie zostawiajac dom dla nas :lol: 8)
Ech- nie moge sie doczekac jak juz powrzucasz wiecej fotek- szegolnie pozniej-po przeprowadzce :wink:

Adriano Komputero
27-05-2007, 20:25
Dominiko,
Do twarzy Ci z tą wiertarką. Paznokci nie połamałaś ? :wink: :lol:
Bardzo miło się patrzy na Was siedzących na schodkach. Super zdjęcie ! :D
Salon w płytkach wyszedł ślicznie i wydaje się bardzo duży. Ile ma metrów ?
Łazieneczka nabiera kształtów i wygląda bardzo elegancko . Czy ta brązowa szafeczka pod umywalkę będzie w niej stała ?

A w ogóle to widzę, że lada dzień będziesz się pakować i przeprowadzać. A może już wozisz kartony ? :wink:

Pozdróweczka ! :D

dominikams
27-05-2007, 20:52
Iga, zdjęć to chyba po przeprowadzce nie będę wrzucać - naprawdę nie będzie czym się chwalić :oops: :( No, może wybiorę jakieś kawałki domu nadające się do publikowania :wink:

Co do ekipy - to tak, jest to najwyższy wyraz uznania. Nie dość, że super fachowcy, to jeszcze punktualni, słowni, dopasowujący się do moich potrzeb (mówię np. o terminach różnych prac - jak wiesz, u mnie się zmieniało, przez pc). A poza tym pan S. bardzo uczciwie się ze mną rozliczył. Wszysto poobliczał dokładnie, nie zaokrąglając w górę, a za niektóre prace nic nie wziął - np. doprowadzenie wody do budynku, montaż bramy wjazdowej itp. Montaż parapetów to jakaś symboliczna kwota, w dodatku sam przywiózł mi te parapety od siebie z okolic, bo taniej. No i jak ustalaliśmy cenę robocizny za podbitkę (już po wykonaniu prac :wink: ), to po konsultacji z listą płac wykonawców na forum :wink: zaproponowałam cenę 30-35 zł/m2, a on policzył mi to po 25/m2 zł, bo za drogo :o
Poza tym atmosfera rodzinna raczej.

No i jak tu za takim nie tęsknić? :wink:

dominikams
27-05-2007, 20:58
Dominiko,
Do twarzy Ci z tą wiertarką. Paznokci nie połamałaś ? :wink: :lol:
Bardzo miło się patrzy na Was siedzących na schodkach. Super zdjęcie ! :D
Salon w płytkach wyszedł ślicznie i wydaje się bardzo duży. Ile ma metrów ?
Łazieneczka nabiera kształtów i wygląda bardzo elegancko . Czy ta brązowa szafeczka pod umywalkę będzie w niej stała ?

A w ogóle to widzę, że lada dzień będziesz się pakować i przeprowadzać. A może już wozisz kartony ? :wink:

Pozdróweczka ! :D

Adrianko - jesteś! :wink: :D

Paznokci nie połamałam, ale mięśnie nadwyrężyłam :lol:
To zdjęcie też mi się podoba - strasznie mnie rozśmiesza, a tak naprawdę to oddaje dokładnie nasze zaangażowanie w prace :oops:
Salon nie jest duży, ma 31 m2, ale przez to połączenie z holem jest jakoś więcej miejsca.
Szafka z umywalką jest do łazienki, już zresztą wisi. Jest jeszcze jedna szafka, taki słupek, do kompletu, ale chyba nie powiesimy go, tylko postawimy.

Kartony już wozimy po trochu, ale tego jest tyle, że nie wiem, czy się wyrobimy :o

Adriano Komputero
27-05-2007, 22:00
Dominiko,
salon trzydziesto metrowy nie jest mały (też mam taki :wink: ), ale faktycznie z holem wydaje się bardzo przestronny.
Szafeczki w łazience to bardzo praktyczna rzecz. Też się na takie "cuś" zdecydowałam. Przynajmniej bałagan schowany :wink: :lol:

Powierć jeszcze troszkę i przygotuj mięśnie do pakowania i noszenia kartonów. Ja po kilku dniach tego wyczerpującego zajęcia nie moglam ruszać ni ręką ni nogą :wink: . No i nie przejmuj się mnogościa i ilością tych wszystkich rzeczy do przewiezienia . W nowym domku zmieszczą się na pewno 8) . Tylko tempo zwiększ, bo nam trudno było w parę dni zrobić "czystkę" - by zdążyć na czas pracowaliśmy również w nocy 8)

Ja przy okazji pakowania oddałam biednym , to co mi zalegało w szafach, a żal było wyrzucić :wink:

dorbie
31-05-2007, 00:03
Dominika, super mialas stroj na ta drabine :wink:
Swietnie ze juz niedlugo przeprowadzka

SylviaW
31-05-2007, 08:36
To już ostatnie dni :D czy endorfiny szaleją? :D

fryki
31-05-2007, 12:04
Bardzo sympatyczny dziennik :)

fajnie się czyta o postępach w Twoim domku :)

najbardziej ciekawi mnie łazienka 8)

nie żeby mnie inne sprawy nieinteresowały, po prostu Twoje łazienkowe płytki mam w domu ułożone grzecznie w kartonach i czekają na swoją kolej :)
niestety my mieliśmy z nimi przejścia -bo pierwsza dostawa (sklep internetowy) była nieopisana -część pudełek miała pozrywane napisy a ponieważ zamawialiśmy też inne towary -wanna, brodzik, szkło do kabiny itd, przy odbiorze skupiłam się raczej na sprawdzeniu emalii i szkła i ilości wszystkich zamawianych rzeczy i niezauważyłam, że część pudełek ma pozrywane etykiety -oczywiście okazało się, że miały inne grupy wymiarowe i nie da się ich razem ułożyć. wrrrrrrrrrrrrrrr :(

na zdjęciach wyglądają bardzo ładnie -jaśniutko. czy pamiętasz może jaki macie odcień? J, S, C, N, M ? moje, nieułożone wyglądają ciemniej (dużo) niż na Twoich zdjęciach -a mam jeden z najjaśniejszych odcieni :-? :o

u mnie płytki będą pomieszane z moccą bo zakochałam się w niej od pierwszego spojrzenia :wink: :)

ps. gratuluję odwagi -drabina+koturny :lol: :D

powodzenia w przeprowadzce :)

dominikams
31-05-2007, 14:52
Adrianko - ja też mam zamiar pooddawać trochę rzeczy. Tylko jakoś nie mogę się zdecydować które :wink:

dorbie - no, strój niezły. Akurat pierwszy raz byłam w spódnicy, bo tak zawsze latam w spodniach - no i proszę - trzeba było skakać po drabinie :lol:

Sylwia - szaleją, ale ja jestem na skraju wyczerpania nerwowego i fizycznego. W poniedziałek miałam mieć test z literatury amerykańskiej, ale nie poszłam, bo nic nie umiem. Nie mam kiedy się nauczyć. Poszłam dziś porozmawiać z nauczycielką i dostałam straszny ochrzan :( No i co mam zrobić, przecież się nie rozerwę. Tyle rzeczy mam na głowie, jeszcze wczoraj miałam lekcję obserwowaną na praktykach, więc dodatkowa presja, pakowanie, załatwianie wszystkiego - gonię już resztką sił. Najbardziej było mi przykro dlatego, że zawsze na uczelni miałam stypendium (więc b. dobre wyniki), wszystkie testy zaliczałam w pierwszym terminie, a teraz naprawdę nie mogę sobie poradzić, i nie jest to moje widzimisię. No nic, jakoś trzeba przeżyć.

fryki - witam w moim dzienniku! :D Nie pamiętam niestety odcienia płytek. Ale chyba w rzeczywistości nie są aż tak jasne, jak na zdjęciach. Kiedy będziecie układać kafle? Ciekawa jestem, jak wyjdzie łazienka.

fryki
31-05-2007, 15:23
[

fryki - witam w moim dzienniku! :D Nie pamiętam niestety odcienia płytek. Ale chyba w rzeczywistości nie są aż tak jasne, jak na zdjęciach. Kiedy będziecie układać kafle? Ciekawa jestem, jak wyjdzie łazienka.

kończymy dolną łazienkę i mam nadzieję, że zaczniemy w przyszłym tygodniu górną. z tym, że najpierw zaczną od obsadzania wanny -obudowa i stopień z ytongu. zdjęcia albo wkleję na forum, albo Ci podeślę (jeśli łazienka wyjdzie ładnie hihi)

ps. czyżby fil ang?

świercz
31-05-2007, 15:44
chciałm wkleić tu zdjącie z dziennika ale się powstrzymałem ;)
zrobie tylko tak :o :o :o
http://www.cosgan.de/images/smilie/liebe/a015.gif


http://www.cosgan.de/images/smilie/liebe/k025.gif

:lol:

Mohag
31-05-2007, 15:49
No i kto to widzial zeby w takiej spodnicy latac po drabinie :wink:

Przykro mi ze tak z egzaminem wypadlo, ale osobiscie nie dziwie sie ze nie nadarzasz ze wszystkim, bo masz teraz na ostatku urwanie glowy :roll:

świercz
31-05-2007, 18:27
głowa do góry!!! ja całkowicie zarezygnowałem ze szkoły bo nie dawałem rady... (dokształcanie podyplomowe - zeby nie było ;) )


No i kto to widzial zeby w takiej spodnicy latac po drabinie :wink:
bo powinna być duuuuuuuuuuuuuuuuuużo którtsza ;)

Mohag
31-05-2007, 19:35
uhu krotsza bezpieczniejsza, bo taka dluga i powiewna w razie wypadku czyli sturlania sie z drabiny napewno zawinie sie na glowe i czlowiek nie zobaczy nawet gdzie spada :lol:

dominikams
31-05-2007, 20:24
fryki - zdjęcia możesz nawet i tu wkleić, chyba że własny dziennik założysz :wink:

P.S. UKKNJA, więc prawie fil ang

Świerczu, a które zdjęcie chciałeś wkleić - z mojego dziennika, czy ze swojego? :wink:

(tutaj mam dla ciebie prezencik 8) ):
http://forum.muratordom.pl/zdjecia3/maxi/muratorforum00561.jpg

Mohag - :lol: :lol: :lol:

iga9
31-05-2007, 20:26
Spódnica to pikus- ale te koturny :o :o :o
:lol: :lol: :lol: moj malzonek mowi, ze na kazdym zdjeciu wyglasz zupelnie inaczej :lol: I cos w tym jest :wink:
Ale w sumie masz fajnie- juz za pare dni przeprowadzka. Szkoda, ze pzed tymi milymi chwilami jest to akurat najgorszy okres... :roll:
Ja wam powiem, ze akurat w zwszlym roku alam sobie luz z doksztalcaniem, bo jak sobie pomysle o mojej podyplomowce (skonczona akurat byla na szczesie przed budowa) to faktycznie nie dalabym rady. W tym roku myslalam, ze bede miala luz w pracy i poszlam na weekendowe zajecia- co tydzien. A ze w pracy okazalo sie, ze siedze codziennie min. do 18 to teraz mam nie lada problem. Taki juz nasz los- ani w pracy ani tym bardziej na zadnych zajeciach nie maja zrozumienia dla naszego zycia prywatnego. Co wiecej lepiej zeby o budowie nie wiedzieli... znam nawet takich co jak sie dowiedzieli o budowie pracownika to go walneli w pierwszej kolejce do zwolnienia. Bo jak sie buduje, to znaczy, ze mu sie za dobrze powodzi... Wyobrazie wiec sobie co mysli nauczyciel-mniewazne czy akademicki, czy w szkole prywatnej. Szkoda gadac, ale taka niestety jest polska mentalnosc wsrod niektorych osobnikow. A ty sie czlowieku mecz, sap i gon resztkami :roll:
Najwazniesze, ze w tym wszystkim mamy tez dookola mase ludzi zyczliwych i przyjacol, ktorzy zawsze chetnie pomoga :D

dominikams
31-05-2007, 21:47
Iga - koturny to najlepsze buty na budowę, naprawdę. Odkryłam to w zeszłym roku, kiedy było ciepło, ale padało. Woda nie wlewa się do butów, piach się tak nie wsypuje (bo to sa takie odkryte buty). W zwykłych, płaskich klapkach nogi miałam po wiozycie na budowie niemiłosiernie brudne, aż domyć się nie dawały :o :oops: a w tych jest ok. Tylko trochę mało wygodnie się chodzi, ale to kwestia wprawy :wink:

Przeprowadzka już niedługo, właściwie jutro chcemy przewieźć większą część mebli (tych większych), no i resztę w weekend.

Agduś
31-05-2007, 22:36
Nie łam się. Dasz sobie radę ze wszystkim, bo nie masz innego wyjścia. a, że musisz iść czasem na kompromis, to fakt. Nie da się wszystkiego zmieścić, bo doba nie chce byc z gumy. Szkoda, że taka uczciwa jesteś - ja w czasach studenckich, gdy sesja kolidowała mi np. z zaplanowanym wyjazdem na narty, szłam do koleżanki lekarki i oświadczałam jej, że właśnie zachorowałam. I wilk był syty i owca cała - na nartach byłam, egzamin zdałam ciut później, na "ryjowe" z reguły się też łapałam. Nie wiem, czy teraz też bym to tak na luzie załatwiała (że o specjalności małża nie wspomnę... :wink: ) - uroki młodości...
Wiem, że teraz gonisz w piętkę. Za to pomyśl o nagrodzie - zamieszkacie wreszcie we własnym domku! I co z tego, że niedopieszczonym do końca? Za to już nie trzeba będzie do niego specjalnie jeździć, żeby coś zrobić. Poamlutku sobie wszystko po kolei wykończycie. Bez pośpiechu. Na pewno przy tym wpadnie Wam do głów wiele wspaniałych pomysłów, które nie pojawiłyby się, gdybyście wykańczali dom "na odległość". Jak widać wprowadzka do wykończonego na glanc domu ma bez wątpienia zalety (których nie dane mi było poznać), ale i urządzanie się w juz zamieszkiwanym domku też je posiada. Ja, wójt, Ci to mówię!
I trzymam kciuki. Mocno!

dominikams
31-05-2007, 22:40
Dzięki Aga, kochana jesteś :D
Buziaki!

Adriano Komputero
01-06-2007, 00:13
Dominiko,
tylko teraz wydaje Ci się, że w domku będzie głucho, że nic nie będzie się działo. Jak się wprowadzicie i zamieszkacie spojrzysz na ten "bezruch" innymi oczami. Będziesz kontenplować i cieszyć się każdą chwilą. To nawet lepiej, że nie będzie majstrów, bo będziecie mogli oddać się smakowaniu BYCIA we własnym domu i nikt nie będzie Wam w tym przeszkadzał ...

Trzymam kciuki za sprawną przeprowadzkę. Najgorsze to właśnie te małe rzeczy, które trzeba gdzieś poupychać. Z meblami i większymi pakami pójdzie gładko i prosto.

Będzie git ! :wink: :D

SylviaW
01-06-2007, 08:36
Dominiko :P

jaka to wygoda, że mieszkacie blisko domku, nie ma sie co martwić, nawet jak zrobicie 17 kursów, żeby wszystko przewieźć :lol: :lol:

i jeszcze jedno, napisałaś, że przeraża Cię zastój robót, po czym wymieniłaś całą masę rzeczy, które trzeba i chcecie zrobić 8)

naprawdę będzie git :wink:

ps. dzownił już do mnie rzeczoznawca :D lada chwila będę miała odpowiedź, ciekawa jestem czy kompilacja naszych kosztorysów przejdzie :D

dzięki i buziaki

świercz
01-06-2007, 08:54
A wiesz że iga9 ma racje tzn jej malżonek i chyba to jest własnie najbardziej intrygujące ;)
Zdjęcie cudne! no i avatar wreszcie twój ;) tylko ten napis "Powiększ zdjęcie" :-?

ruskowa
01-06-2007, 09:48
Pomimo, że jest to mój pierwszy wpis w Twoich komentarzach, to od dawna go śledzę i gorąco dopinguję. Ja niestety jestem w podobnej sytuacji: dom, praca, małe dziecko i końcówka studiów (miałam małą przerwę :oops: ), które niestety wykańczają, kierunek niestety polegający na wkuwaniu. Na naukę brakuje czasu, terminy gonią i chociaż nigdy nie miałam problemów z egzaminami, czuję ze wysiadam. Przy mnie wysiada cała rodzina.Na dodatek zachciało mi się budowy, co do której wszyscy kręcą nosami, że porywamy się z motyką na księżyc.
Powiedziałam wokół, że poradzę sobie z wszystkim i nie może być inaczej. W Twoim przypadku też tak będzie, więc trzymam kciuki!

Zazdrośnica
01-06-2007, 10:11
Dominisia w końcu przeczytałam Twój wspaniały dziennik, ja teraz na najwyższych obrotach bo chcę zacząć jak najszybciej. Piszę w temacie oczyszczalni, co i za ile, bo mam prop. biologiczno-mechanicznej za 5 tyś a chciałabym skonsultować z Tobą czy to opłacalna sprawa i jak to załatwiłaś z gminą. Będę wdzięczna za namiary i wskazówki.

pozdrawiam ciepło
Aga

kamieniczka
01-06-2007, 12:14
Ło matko, Dominika - ty się martwisz, że sie przeprowadzasz :o :o :o Nie żartuj - ja mam doła, bo mój fachowiec ostatnio strzasznie ograniczył czas przebywania w naszym domu. Jego praca ogranicza sie do 5-ciu godzin dziennie, a ma skonczyć wszystko do 30 lipca! Naprawdę, jest wielu, którzy chcieliby miec takie zmartwienia jak Ty, wierz mi! Rozumiem, ze smuci Cię chwilowy brak postepu prac, ale nareszcie będziecie we własnym domu, sami, a pifko zawsze możesz wypić z własnym M lub z sąsiadami! :wink: Trzymaj sie, sprobuj popatrzeć na przeprowadzkę jak na poczatek czegoś fantastycznego, spełnienie Twoich marzeń! Trzymamy kciuki :D

kirkris
01-06-2007, 13:48
Za to zrobiony został filtr i jakość wody zdecydowanie się poprawiła, Już nie jest żółta

Dominika, co to za filtr? Czy badałaś wodę pod kątem żelaza?
U mnie woda jest strasznie "zażelaziona" i też muszę coś z tym zrobić :)

pozdr

kirkris

fryki
01-06-2007, 15:10
Ło matko, Dominika - ty się martwisz, że sie przeprowadzasz :o :o :o Nie żartuj - ja mam doła, bo mój fachowiec ostatnio strzasznie ograniczył czas przebywania w naszym domu. Jego praca ogranicza sie do 5-ciu godzin dziennie, a ma skonczyć wszystko do 30 lipca!

to i tak masz luksus, bo my przez miesiąc mieliśmy zastój - ekipa się przeniosła na inne roboty( reklamowaliśmy dwukrotnie glazurę) a z kładzeniem parkietu trzeba poczekać na zrobienie łazienki. wstrzymane jest też malowanie, wstawianie drzwi, montaż oświetlenia itd.

jednak prawdziwy problem polega na tym, że od poniedziałku nie mamy kontaktu z szefem ekipy :o :-? :evil:
telefon milczy -albo mu akurat ukradli, albo się celowo ukrywa wrrrrrrr w związku z tym nie wiadomo kiedy ruszy łazienka i cała reszta. dodam tylko, że mieliśy się wprowadzać w kwietniu a dobrze będzie jeśli na koniec lipca nam się uda :cry: :cry: :cry:
a dodam, że też mam sesję zaraz -ostatnią na szczęście, bo mi się drugie studia robić zachciało no i oczywiście pracuję. a tak by się chętnie człowiek pobyczył gdzieś za miastem :roll:

dominikams
01-06-2007, 16:25
Kochani, bardzo wam dziękuję za słowa otuchy. Dziś już mi lepiej, właśnie wróciłam z zajęć i zaraz pędzę do domku sprzątać trochę. Ostatnie p[ranie wstawione, wieczorem wybywają rzeczy. Pomaga nam pan Wiesiek :wink: Zawsze mówiłam, że jednak dobrze się zaprzyjaźniać z ekipą 8) . Swoją drogą, to strasznie miło, że się zgodził, bo wiem, że sam jest teraz strasznie zalatany na obecnej budowie.

Szybko odpowiadam na pytania:
oczyszczalnia - ja robię tylko biologiczną, a właściwie ogrodową. Koszt niestety wyższy - ok. 8 tys. razem z licencją i projektem, ale za to jest bezobsługowa, nie powinno być problemów z drenażem (w tych drenażowych podobno co kilka lat trzeba wymieniać ten żwir, bo się zamula - tak na forum czytałam), poza tym wysokie wody gruntowe nie sa przeszkodą, no i w ogóle podoba mi się idea. No i złożyłam specjalne pisma od nich do gminy, i być może to uratowało mnie przed sprzeciwem gminy (mój sąsiad który robi zwykłą oczyszczalnię, niestety dostał odmowę).

filtr - badań nie robiłam jeszcze, ale robił je mój sąsiad z przeciwka. Koszmarne wyniki, naprawdę fatalne. Teraz powinno byc dobrze, woda jest nieśmierdząca, czysta, nie pojawia się żaden osad po paru godzinach. Sąsiad zrobił wcześniej taki sam filtr, i muszę się dowiedzieć o wyniki, ale chyba jest ok. Pan zakłada filtry w okolicy, więc wie, jakie są warunki i problemy z tutejszą wodą. W razie czego molestuj mnie o namiary :wink:

niestety nie mogę już pisać, odezwę się wieczorkiem, mam tylko pytanie do świercza - jak zlikwidować ten napis (próbowałam wybrać opcję"bez napisu" ale nie zadziałało.

Wszystkim życze szybkiej budowy, wykończeni ówki bez wykończenia siebie, i bezstresowej przeprowadzki! Pa, Kochani!

iga9
02-06-2007, 06:50
No to czekamy na relacje z przeprowadzki :wink: I oczywiscie dalszy ciag nadawania z DOMU! :D

kze
02-06-2007, 15:03
Znalazłaś rozpiskę bezpieczników?
Przeprowadzka to tajfun. Nie przejmuj sie będzie OK.

dominikams
02-06-2007, 16:20
Rozpiski niet. Trzeba będzie robić metodą prób i błędów :evil:

Przewieźliśmy już pewnie z połowę rzeczy, większość mebli, ubrań, ale zostało jeszcze mnóstwo :o Całe szczęście, że moja mama wzięła dziewczyny do siebie, bo byśmy chyba nie dali rady.

z domku oczywiście bedę nadawać :D

kze
02-06-2007, 17:39
Nie możesz nas zostawić po przeprowadzce, dlatego nawet nie myśl o zaprzestaniu pisania!! :evil:
Widzę, że jako zdjęcie pod podpisem umieściłaś zdjęcie ze zjazdu forum..l :wink:

Mohag
02-06-2007, 18:16
dominis, a Ty co tu robisz :o marsz do "przeprowadzki" hihi musisz nas strasznie kochac ze zyc bez nas nie mozesz nawet w takiej chwili 8) :lol:

K74
02-06-2007, 18:24
Wyobrazie wiec sobie co mysli nauczyciel-mniewazne czy akademicki, czy w szkole prywatnej. Szkoda gadac, ale taka niestety jest polska mentalnosc wsrod niektorych osobnikow. A ty sie czlowieku mecz, sap i gon resztkami :roll:
Najwazniesze, ze w tym wszystkim mamy tez dookola mase ludzi zyczliwych i przyjacol, ktorzy zawsze chetnie pomoga :D

Rany!! Jako niegdysiejszy nauczyciel akademicki (obecnie doktoryzujący się z podcierania diecięcych pupek :wink: ) pragnę zdementować te niecne pogłoski. Ja tam chyba to tych naiwnych życzliwych należę, bo wzruszał mnie nawet los biednego studenta na kacu :roll: .

iga9
03-06-2007, 15:47
Kasia - by ty wyjatkowa kobita jestes! :D
Niestety donosnie budowe- zarowno ze strony przelozonych jak i nauczycieli masci wszelakiej, jak juz sie o tym jakos dowiedzieli- wpotykaly mnie same nieprzyjemne komentarze- oczywiscie glownie "po czasie" lub zaslyszane od innych osob :roll: Naprawde szkoda gadac :roll:
Dobrze, ze do kompletu sa jeszcze zyczliwi ludzie na tym swiecie :D

iga9
03-06-2007, 15:48
A Dominika kocha nas bardzo- zawsze to wiedzialam :D Nawet podczas przeprowadzki wpadnie i doniesie co sie aktualnie dzieje :D I jak tu jej nie kochac :D :lol:

Ivonesca
06-06-2007, 09:51
dominiko - ale u Ciebie wiele sie wydarzyło :o
po pierwsze to poznałam Cię, bo jest zdjęcie ;-) a po drugie i nastęne to wypiękniał Ci domek bardzo :-)
i grtuluje przeprowadzki :-)
pozdrawiam ciepło

dominikams
06-06-2007, 21:40
donoszę tylko, że żyję, ale mąż wyjechał i zabrał laptopa, a tym samym dostęp do netu (piszę od sąsiadów). Generalnie jest fajnie, ale nawet majtek nie mogę znaleźć :roll: :oops: :wink: :lol:

kze
07-06-2007, 04:31
donoszę tylko, że żyję, ale mąż wyjechał i zabrał laptopa, a tym samym dostęp do netu (piszę od sąsiadów). Generalnie jest fajnie, ale nawet majtek nie mogę znaleźć :roll: :oops: :wink: :lol:
Wiesz co!!
Ja to nawet nie chcę wiedzieć, co Ty robisz u sąsiadów ... bez majtek :o i to jeszcze pod nieobecność mężą... :lol:

Mohag
07-06-2007, 10:16
kze, juz napisal co ja chcialam napisac... normalnie takie same skojarzenie mialam jak przeczytalam Twojego posta :P :wink:

milo ze sie odzywasz 8) daj znac jak juz znajdziesz te majtosy :lol:

Adriano Komputero
07-06-2007, 15:41
Dominiko, majtasy ważna rzecz - obyś je znalazła do czasu powrotu męża :roll: 8) :lol:

Trzymam kciuki za przeprowadzkę ! :D I nadawaj, nadawaj ! :wink:

kze
07-06-2007, 23:30
kze, juz napisal co ja chcialam napisac... normalnie takie same skojarzenie mialam jak przeczytalam Twojego posta :P :wink:
....:lol:
Czyżbysmy mieli takie same mysli.. :wink: :lol:

jk69
08-06-2007, 12:57
:lol:
Gratuluję przeprowadzki. :D
Majtkami się nie przejmuj - w końcu jest upalne lato ...
8)

kze
08-06-2007, 13:32
:lol:
Gratuluję przeprowadzki. :D
Majtkami się nie przejmuj - w końcu jest upalne lato ...
8)
No i Wawa jest słynna z plaży naturystów (jak Chałupy)... :lol:

K74
08-06-2007, 21:52
No, tylko już może po drabinach w spódnicy nie lataj :D :wink: .

Agduś
08-06-2007, 22:09
A dajta spokój, taż ona sobie już nowe gacie kupiła na pewno i po drabinach po staremu skacze jak kozica! :lol:

Aga J.G
12-06-2007, 11:31
Gratuluje przeprowadzki :)
Nie martw się że nic się nie dzieje to tylko spokój przed burzą :wink: :)
Jak domek jest nie do końca wykończony to ciągle się w nim coś dzieje, tylko jak się mieszka to idzie to wszytsko spokojniej i człowiek ma jakiś inny dystans i o wilele więcej cierpliwości :)
Jak Wam zadroszczę tego zjazdu :oops:

monikach
12-06-2007, 12:18
Dominiś dołączam się do gratulacji!!! :D :D :D

Świetnie, że już na swoim! :D Troszku Ci zazdroszczę :oops: , ale oczywiście jest to pozytywna zazdrość :wink: :lol: ...
Sama na wszystko ciężko pracowałaś, a teraz każda chwila spędzona w domku będzie wielką nagrodą :D ...

Mam nadzieję, że wszystko poukłada się po Twojej myśli i nie będzie więcej powodów do zmarwień :) ...czego gorąco Ci życzę!! :D

A tak na marginesie...bez majtek da się żyć :wink: :lol: ...

dominikams
13-06-2007, 18:13
Majtki odnalezione, czyli wszystko wraca do normy :wink:

Zrobilam pobiezny wpis w dzienniku. Strasznie mnie rozbawily wasze rozwazania :wink: :lol:

ANDIX
13-06-2007, 20:21
Życzę radości z mieszkania w nowym domu.

SylviaW
13-06-2007, 20:24
ja już zaczynałam tęsknić, tyle dni się nie odzywałaś 8)

Trzeba się zastanowić nad jakimiś dziennikami pobudowlanymi bo ciężko będzie :wink:

i strasznie się cieszę, że już możesz się delektować swoim szczęściem :D

pa

Adriano Komputero
13-06-2007, 20:27
Ach ! Te chwile na tarasie ... ten zapch pola ... mmmmm .... CUDNIE ! :D

Dominiko, teraz możesz do woli upajać się widokami , zapachem pól , mieszkaniem w domku :D . Wyobrażam sobie jak Ci dobrze ... :wink:
Nawet częste zamiatanie pewnie Ci za bardzo nie przeszkadza 8)

Macie jakieś plany prac na najbliższy czas , czy odpoczywacie od wykończeniówki ? :roll:

Pozdrawiam cieplutko ! :D

Mohag
13-06-2007, 22:43
plan wykonczeniowki .... Oni beda teraz zwiedzac poddasze i wyprobowywac pomieszczenia :lol: :wink:

Agduś
13-06-2007, 23:04
Dominiko, teraz możesz do woli upajać się widokami , zapachem pól , mieszkaniem w domku :D . Wyobrażam sobie jak Ci dobrze ... :wink:
Nawet częste zamiatanie pewnie Ci za bardzo nie przeszkadza 8)


A ja nawet nie musze sobie wyobrażać, bo ja to wiem! Do dzisiaj mi nie przeszedł stan ciągłego zachwytu tym, że pachnie, że żaby słychać, że świerszcze nadają, że słońce zachodzi (jakby gdzie indziej nie zachodziło!), że zielono... A przede wszystkim, że to nasze miejsce! Fajnie, że też już tak masz!
Zamiatanie Cię nie opuści, póki nie zrobicie podjazdu. My się jakoś nie możemy zdecydować na żadną firmę, więc wciąż zamiatam. Nawet nie liczę, ile razy dziennie, własciwie to, gdy tylko ktoś przekroczy próg domu, biegnę z miotłą! O tym, co się zsypuje z bujnej psiej sierści, gdy psica wyschnie, nie wspomnę nawet.
Nie popełniajcie naszego błędu i szybko róbcie podjazd!

Ivonesca
14-06-2007, 07:32
pogoda sprzyja tarasowym posiedzeniom :-)
pozdrawiam

dominikams
14-06-2007, 10:07
Andix - dzieki!!!! :D

Sylwia - ja tez straszne tesknie za wami, ale czasu brakuje na wszystko. Jednak wkrotce mam nadzieje bywac tu tak czesto, jak do tej pory. Bo teraz nawet nie mam czasu zerknac do innych dziennikow, wiec nie mam pojecia jak postepy u was.

Adrianko -nie odpoczywamy, za duzo rzeczy jest do zrobienia. Takie sprawy kosmetyczne, ale duzo tych malych rzeczy jest. No i powaznie sie zastanawiam nad polozeniem welny na poddaszu. Ale to chyba do wakacji musi poczekac.

Mohag - :lol: :lol: ale tym mnie znasz :lol: Na razie wyprobowana sypialnia 8)

Agdus - o podjezdzie nie mam co marzyc na razie, wiec zostaje tylko miotla :wink: A znajac moje zamilowanie do natury, to ten zachwyt tez mi sie dlugo utrzyma - i dobrze!

Ivonesca - no, pogoda sprzyja, tylko czas plynie jak szalony podczas tych posiedzen :wink:

Adriano Komputero
14-06-2007, 10:22
Adrianko -nie odpoczywamy, za duzo rzeczy jest do zrobienia. Takie sprawy kosmetyczne, ale duzo tych malych rzeczy jest. No i powaznie sie zastanawiam nad polozeniem welny na poddaszu. Ale to chyba do wakacji musi poczekac.
Dominiko,
myślę, że warto by było tą wełnę na poddaszu położyć i mieć to "z głowy" :wink: . A w domku to pracy na początku jest bardzo dużo 8) . Ja też się zastanawiam, czy będę miała czas na odpoczynek. Pewnie się skończy na relaksie przy pracach ogrodowych , bądź przy wbijaniu kołków na obrazki lub też na zamiataniu :wink: :lol:

Sypialnia wypróbowana w pierwszej kolejności ... no, no ... :roll: :wink: :lol:

AAJ2004
14-06-2007, 11:11
Witam :)
To musi być fajne uczucie mieć już tak daleko posuniętą budowę i wykończenie.. Bardzo ładny domek!
My wykończenie wnętrz dopiero planujemy. Zauważyłam, że masz brodzik cały wyłożony kafelkami, my właśnie o takim myślimy. Ale straszą nas niektórzy, że brodzik z kafelkami na podłodze może przeciekać, że trzeba bardzo uważać z uszczelnieniem. Dlatego mam pytanko - w jaki sposób uszczelnialiście podłogę brodzika? Jakaś folia? Może specjalne kleje czy "cuś"...? Bardzo byśmy chcieli taki brodzik, ale wolę najpierw zasięgnąć troszkę wiedzy...
pozdrawiam
Aneta

Aga J.G
15-06-2007, 12:41
Zachwyt nie mija ( chyba na nasze szczęście ). Czas rzeczywiście ucieka przez palce ale jak jest przyjemnie :)
Widzę że latanie z mopem w domu jest na porządku więc ze mną wszystko oki.
Życzę samych miłeych chwil w domku i sypialni :wink: :)

Kasia_de
16-06-2007, 12:59
no w końcu ;-))))

juz miałam zapukać i zapytać czy żyjesz ;-)))

ale problemy budowlane :evil: tak mnie wciągnęły że nie pamiętam jak się nazywam :(

cieszę się, że dobrze Wam się mieszka :)

Aga J.G
16-06-2007, 13:05
jak człowiek zamieszka to jakoś to jutro jest inne niż normalnie :wink: :)

kze
17-06-2007, 00:22
Najbardziej to zazdroszczę Ci pifka na własnym tarasie.. 8) :roll: Już nie mogę sie tego doczekać.
A jak duzy masz taras, że jestes z niego zadowolona?

PS
Gratuluję znalezienia majtek.. :wink:

SylviaW
17-06-2007, 17:50
Zazdroszczę :wink: musi Ci być bardzo dobrze w nowym domu :D nawet na maila nie odpowiadasz :(

8)

iga9
18-06-2007, 22:57
Dominika- ja juz sie za toba stesknilam :D I fajnie juz masz mieszkajac w domku- bajka :D Nawet mimo tych wszystkich duperelek do zrobienia:wink:
Zamiatani i mop codziennie :o ty mnie nie przerazaj bardzo cie prosze, bo zostane w naszej piwnicy i sie nigdzie nie przeprowadze! :lol:
W sumie zalowalam, ze jestes taka zajeta bo bylam ostatnio w W-wie jedna noc czekajac na ranny samolot. Ale wiedzialam, ze nie bedziesz miala raczej czasu na wieczorne pogaduchy przy piwku, wiec dalam ci spokoj :wink:

EDZIA
19-06-2007, 11:38
Witam . czytałam twój dziennik masz bardzo ładny domek , a czy mogłabym prosić o kontakt do panów od podbitki .Pozdrawiam

AAJ2004
19-06-2007, 19:10
A, jeszcze jedno... Poczytałam też trochę komentarzy (masz ich rekordowo dużo :D ) i zauważyłam, że wiesz co nieco o drzewkach. Pisałaś coś na temat czereśni odpornej na mróz i choroby... Ze tak naiwnie zapytam czy ta odporność na choroby obejmuje też robaczywienie (wiem ze to nie choroba i pewnie kazdą czereśnie mogą dopaść te białe obrzydliwce, ale może...)? Albo może wiesz czy istnieje taki gatunek, który byłby na to odporny?

pozdrawiam
Aneta

kamieniczka
22-06-2007, 09:43
Dołączam do grona "pozytywnie zazdrosnych" ;-) Super, że jestes zadowolona z tylu rzeczy, to znaczy, że wasze decyzje były przemyślane ... Ciekawe jak twoje dziewczynki? szczęśliwe w nowym domku?
U nas troszke lepiej. Fachowcy nieco zintensyfikowali prace i częściej zaszczycają nas swoją obecnością :) Teraz "robią się" schody... Zamontowali nam umywalki w górnej łazience (tak jak u Ciebie Cersanit Iryda na szafkach wenge. Uważam, że są bardzo ładne)
Zauwazyłam, że wraz z nadejściem cieplejszych i dłuższych dni ludzie coraz mniej pisza na Forum. Wiadomo - można posiedziec na tarasie (o każdej porze dnia i nocy :P ) albo porobić cos w domu :-? Już sama miałam wyrzuty sumienia, że dlugo tu nie zaglądałam, ale stwierdziłam, że nie ma co się biczowac, bo to widocznie taka reguła jest, że latem siedzimy w ogródku a piszemy mniej ...

iga9
24-06-2007, 10:29
Ciekawa teoria kamieniczka. Faktycznie cos w tym jest :wink: Szkoda, ze nie mam jeszcze ogrodka i tarasu 8) :lol:
Myslalam, ze Dominika cos skrobnie nowego a tu nic. Rozkoszuje sie mieszkaniem w domu- a jest czym :)

dominikams
25-06-2007, 16:29
Kochani, zrobilam wreszcie wpis w dzienniku. Ale naprawde niewiele sie zmienilo :roll:

odpowiem szybciutko na wasze pytania -

nie pamietam ile ma taras, ale pisalam o tym niedawno w komentarzach.

czeresnie - odpornosc nie ma wplywu na robaczywienie. Niestety tutaj tylko dzialania prewencyjne (czyli opryski, ale z tym ciezko bo trzeba sie idealnie wstrzelic w wylot tych muchowek, albo przekopywanie pod drzewem na jesieni, przykrywanie ziemi pod korona folia, zbieranie robaczywych owocow - i niszczenie). Jedyna skuteczna i nieabsorbujaca metoda to wybranie najwczesniejszych odmian (takich, ktore owocuja zanim zaatakuja je muchowki). Polecam Rivan i Burlat (jedna z nich jest super wczesna - chyba Rivan), wiem ze jeszcze sa jakies bardzo wczesne, ale nie znam nazw.

Dziewczynki sie zaaklimatyzowaly bez problemow, tylko troche sie nudza jak pada. No i stasznie balagania :roll:

aha - folia pod brodzik - byla, w plynie (3 warstwy), razem z tasmami w rogach brodzika.

Ja te sie strasznie stesknilam za wami, podgladam wasze postepy, ale nie zawsze mam czas zeby odpowiedziec :roll:

Mohag
25-06-2007, 19:13
http://forum.miau.pl/images/smiles/smhair2.gifhttp://forum.miau.pl/images/smiles/smhair2.gifhttp://forum.miau.pl/images/smiles/smhair2.gif

bosh wspolczuje Ci bardzo tej jazdy :-? ale uszy do gory, dasz rade wierze w Ciebie 8) :lol:

Adriano Komputero
25-06-2007, 20:52
Dominiko,
"krew człowieka zalewa", i "nóż się w kieszeni otwiera" :evil: . Ale głowa do góry ! Jutro będzie lepiej ! :wink:

Z firmą DHL też kiedyś miałam przeboje :evil: . Wysyłałam łóżko (tapczan jednoosobowy) i osobiście sama go zabezpeczałam kartonami i folią. Niestety po dostarczeniu na miejsce , podpisaniu karty odbioru i odpakowaniu okazało się , że tapczan jest solidnie uszkodzony. Nie chcieli uznać reklamacji, bo podpisano odbiór . Walczyłam z nimi długo, ale bezskutecznie 8).

Zastanawiam się kiedy to realizacja jakiegoś przedsięwzięcia będzie u nas bezstresowa :roll:

Trzymam kciuki ! Pozdróweczka !

iga9
25-06-2007, 21:28
Tez nienawidze dhl- ta firma ma w dupie klienta :evil: Za to co tobie zrobili to tylko ostracyzm pelny im sie nalezy :evil:

Bardzo ci wspolczuje tych problemow z oczyszczlania - tym barziej, ze kosztuje to was sporo ciezkiej fizycznej pracy plus ogromny stres. Ale jedno jest pewne - choc to sie wydaje malo realne czasem - nalezy wierzyc, ze bedzie liepiej, co wiecej - ze bedzie super.
Wierze, ze piwko na tarasie troche rekompensuje dzienne smutki :wink:

A tak w ogole to ja tez sie za toba stesknilam bardzo :D I ciesze, sie, ze sie odzywasz :wink: 8)

Agduś
26-06-2007, 00:10
"Z firmą DHL też kiedyś miałam przeboje :evil: . Wysyłałam łóżko (tapczan jednoosobowy) i osobiście sama go zabezpeczałam kartonami i folią. Niestety po dostarczeniu na miejsce , podpisaniu karty odbioru i odpakowaniu okazało się , że tapczan jest solidnie uszkodzony. Nie chcieli uznać reklamacji, bo podpisano odbiór . Walczyłam z nimi długo, ale bezskutecznie 8).


Pochwalę się: my skutecznie! Ponieważ pan z DHL wyglądał, jakby bardzo się spieszył (oczywiście), mój małż podpisał odbiór bez sprawdzania towaru. Kiedy otworzyliśmy paczkę ze zlewem, mało nas nie trafiło, bo zobaczylismy stertę skorup. Kilka telefonów i wydzwoniliśmy kierowcę, obiecał przyjechać nazajutrz. Spisał jakieś protokoły uszkodzenia, nawet wpisał tam to, co my chcieliśmy, czyli, że paczka była przewracana mimo napisu, że tego robić nie wolno. Pudło nie było uszkodzone z wierzchu, ale od środka było. I to się okazało bardzo ważne, bo dla nich dowodem niewinności jest nieuszkodzone opakowanie. Skoro sam kierowca napisał, że jest uszkodzone od środka...
Oczywiście odpowiedzieli, że im przykro, ale swojej winy uznać nie mogą, liczą jednak na dalszą owocną współpracę :evil: . Ja sie załamałam, ale Andrzej wysmarował jakieś pismo najeżone paragrafami i... po pewnym czasie na naszym koncie pojawiła się odpowoednia kwota, a kilka dni później list z DHL, że uznają swoją winę i przepraszają.
Kolejną dostawę przez DHL oglądałam dłuuuugo i dokładnie, konsultując przez telefon jej wygląd i stan ilościowy.

Agduś
26-06-2007, 00:15
Dominiko, te przeboje z oczyszczalnią to już chyba ostatni "schodek" do szczęśliwego zamieszkania. Teraz już będzie tylko coraz lepiej! Pozdrów dziewczynki od koleżanek (dopytują się, czy przyjedziecie :D ).

Ivonesca
26-06-2007, 07:53
dominiko - fajnie że się odezwałaś :D :D :D :D
znając twoje kulinarne zdolności już czuję zapach tego tajskiego curry :wink: przypomniałas mi tym wpisem o tym dobrym jedzonku co kiedyś podawałaś przepis (mielone z szałwią i cynamonem), że dawno nie robiłam - chyba musze odkurzyc przepis ;-)

trzymaj sie dziarsko - na pewno będzie teraz już tylko lepiej - trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie :-)

malmuc
26-06-2007, 08:21
jakie kulinarne zdolności? :o
cholera niektórym to niczego nie barkuje :roll:
młoda, piękna, zdolna :D
ehhhhhh dobrze że mój tu nie zagląda :lol:

kamieniczka
26-06-2007, 09:34
No nie wiem co porobiłam z przed chwilą napisaną wiadomościa, ale co tam, cos ponaciskałam na klawiaturze i zniknęła! :D
Dominique, po raz kolejny napiszę, że mnie zadziwiasz! :o Taka z Ciebie Zosia-samosia, że mnie w kompleksy wpędzasz. No i jeszcze to tajskie curry :D
Bardzo lubię czytać Twoje wpisy w dzienniku, zawsze sie nieźle pośmieję :P
Fajnie, że dziewczyny Twoje dobrze się czują w nowym domku! A że bałaganią - a Ty co zrobiłas z majtasami :P :lol: :wink: ??? Daj im mopa, niech sie przejadą ze 2 razy dziennie to może zrekompensują Ci składanie ich maneli :wink:

dominikams
26-06-2007, 14:11
eeehhh.... dziewczyny, nic tak nie podnosi na duchu jak wasze komentarze :wink: :D

tak mi sie przypomnialo, ze mialam wam dac jakies przepisy :roll:

No to szybko to curry (jest to potrawa ktora robi wrazenie, chociaz ostatnio ja robilam je ze zwyklym proszkiem curry (z braku pasty), ale tez wyszlo ok (tak przynajmniej twierdzil pan S. :wink: )

No to jedziemy:
- puszka mleka kokosowego
- 2 plaskie lyzki stolowe (mozna troche mniej bo ostre to jest) czerwonej pasty curry (mozna kupic w Carrefourze, widzialam ostatnio, lub w sklepie z orientalnym zarciem
- 2 lyzki tajskiego sosu rybnego (prosze nie zrazac sie smrodem po otwarciu butelki 8) )
- kilka malych sikniec (pewnie z lyzeczka najwyzej) oleju sezamowego (to jest opcja),
- moze byc troche posiekanego czosnku, albo cebula grubo pokrojona, albo i jedno i drugie
- ziemniaki dosc drobno pokrojone (dlugo sie gotuja)
-mieso - kurczak, indyk, ostatnio robilam z karkowka, pokrojone w paski, raczej cienko
- sok z cytryny
- swieza bazylia (tez opcja, ale daje super efekt)

No i to chyba wszystko. Podgrzewamy mleko kokosowe (pamietajcie zeby wstrzasnac dobrze przed otwarciem puszki), dodajemy paste curry, sos rybny i ziemniaki i gotujemy tak z kilkanascie minut (bardzo maly ogien, mozna dolac troche wody jak za bardzo odparuje), aha cebule mozna szybko wczesniej podsmazyc na malej ilosci oleju i dopiero wtedy wlac mleko kokosowe.

Potem, jak juz ziemniaki zmiekna dorzucamy mieso i gotujemy kilka minut (nie za dlugo, tylko tak, zeby sie ugotowalo), na koniec sikamy delikatnie olejem sezamowym (niewiele, bo zagluszy smak)i sokiem z cytryny (ja daje dosyc sporo, ale trzeba sprobowac). no i posiekana bazylie.

Jak jest z ziemniakami to mozna jesc samo, a ja czasem podaje z ryzem albo (najbardziej lubie) z makaronem ryzowym (szerokie paski - jak do rosolu).

I to tyle, smacznego :wink: [/list]

Ivonesca
26-06-2007, 15:28
łał! jest przepis ! już przepisuję :-)

dzięki i pozdrawiam

kze
26-06-2007, 22:41
Rzeczywiśscie z DHL to jakos tak dziwnie wychodzi.. :roll:
Grunt, że zasypałaś żwir i juz nie waniajet.

Piwa, za dużo nie pij, bo od tego brzuch rosnie.. :oops:

Adriano Komputero
27-06-2007, 09:43
Dominiko, dzięki Tobie znów będę mogła "zabłysnąć" jak będą goście :wink: .
Wyjaśnij tylko proszę co to takiego : kilka małych sikniec :roll:

Pozdrówka ! :D

Agduś
27-06-2007, 10:22
Dominiko, dzięki Tobie znów będę mogła "zabłysnąć" jak będą goście :wink: .
Wyjaśnij tylko proszę co to takiego : kilka małych sikniec :roll:

Pozdrówka ! :D
Ja sądzę, że miało być "siknięć".

dominikams
27-06-2007, 17:26
Dzieki, Aga za przetlumaczenie (nasz laptop nie ma polskich literek jeszcze) :wink:

Adrianko - gwarantuje, ze zablysniesz 8)

kze - jeszcze niestety nie jest zasypane, bo pan dotarl do nas dopiero dzis :evil: ale jest nadzieja, ze do wieczora bedzie skonczone (czekamy na koparke). O ile wystarczy zwiru, bo cos mi sie wydaje, ze ta ilosc ktora mamy to nie jest wcale 10 m3 :roll: :-?
Popatrz, a mi nie rosnie 8) (za to rosnie mi pupa :-? :cry: )


Ivonesca - przepisuj, przepisuj, a ja niedlugo cos innego zapodam
:wink: W razie czego molestuj mnie 8)

Adriano Komputero
28-06-2007, 12:15
Dominiko, dzięki Tobie znów będę mogła "zabłysnąć" jak będą goście :wink: .
Wyjaśnij tylko proszę co to takiego : kilka małych sikniec :roll:

Pozdrówka ! :D
Ja sądzę, że miało być "siknięć".
Dzięki , coś mało domyślna jestem :wink: :lol:

Dominiko, czekam na dalsze przepisy 8)
Trzymam kciuki za żwir i oczyszczalnię !

kamieniczka
28-06-2007, 14:32
dzięki za przepis - już od samego czytania leci ślinka :wink: Uważaj, jak będziesz tak gotowała dla swoich wykonawców, to specjalnie będą przedłużali czas pracy, żeby sobie u Ciebie poucztować :P
Ja równiez bardzo lubię gotować i chyba nieźle mi to wychodzi 8) :wink: ale moja kuchnia jest raczej tradycyjna, no może z niewielkim wpływem tradycji francuskich.

iga9
28-06-2007, 19:39
A ja robilam curry - tez tajskie- z zielonej pasty. Nawet nie wiem, ktora ostrzejsza- ale zielona ostra jest wscielke :lol: My mamy twrade gardla, ale nikomu innemu z rodziny przez gardlo nie przeszlo :lol: Ja smazylam cebule i na tododawalam i smazylam chwile paste i dodpero pozniej smitanke kokosowa i mieso. Wg mnie sieza bazylia- i do duzo jest niezbedna 8) Nigdy jeszcze nie robilam z ziemniakami- musze konicznie sprobowac! No i kupic sobie wok, bo na zwyklej patelni niektore azjatycie potrawy nie wychodza najlepiej :roll:
Podawaj przepisy koniecznie- bo ty jesli chodzi o ta kuchnie forumowe goru jestes :D

Mohag
28-06-2007, 22:17
po co ja tu wlazlam :evil: glodna jestem jak szlag :oops: a od tygodnia nie jadam kolacji 8) :lol:

Agduś
29-06-2007, 00:16
Moja "domyślność" bierze sie stąd, że często rozmawiam na gg z ciocią ze Stanów, która nie ma polskich liter - wprawa.

Jak tak dalej pójdzie, to w tych komentarzach powstanie forumowa książka kucharska zatytułowana "Jak karmić wykonawców". Dominika ma na tym polu sukcesy - ekipy ją kochają, robią najlepiej jak potrafią, sami obniżają ceny :o i wracają, żeby jeszcze troche popracować (pojeść?).

kze
29-06-2007, 08:25
[quote="dominikams"]....
kze ....
Popatrz, a mi nie rosnie 8) (za to rosnie mi pupa :-? :cry: )
...quote]

Kobieta powinna mieć "coś" z przodu i "coś" z tyłu... :wink: Tak więc nie masz co sie za bardzo martwić.. :wink:

Basia Z.
29-06-2007, 11:22
Dominiko,

ja jakaś taka mocno spóźniona jestem, ale proszę przyjmij moje serdeczne gratulacje z zamieszkania we własnym domku :D .

Trzymam kciuki za wszystkie Wasze problemy. Niebawem się one skończą i wtedy za nimi zatęsknisz być może. Moi znajomi z Wrocławia, którzy wybudowali 3 lata temu taki sam domek jak my budujemy, ostatnio napisali, że zazdroszczą nam budowy. Napisali, że bardzo im tego brakuje.

Oj to chyba człowiek może popaść w uzależnienie. Tylko jak to się leczy i gdzie :wink:

Ściskam Cię serdecznie,

dominikams
29-06-2007, 23:34
Adrianko - trzymalas kciuki i sie udalo! Zasypane, i juz! Znaczy studzienke jeszcze trzeba zmontowac i rury do drenazu (ale tylko kilka metrow), bo na razie jest row, ale wszystko ladnie przeplywa jak powinno.

Kamieniczka - ja gotowalam juz po zakonczeniu prac, wiec nie ma strachu 8) :lol:

Iga - zielone curry tez robilam, tyle ze z owocami morza. Rewelacja, tylko trzeba rzeczywiscie sporo bazylii i soku z cytryny, no i gotowac (po wrzuceniu ryb i innych) tylko ze 2 min., inaczej wszystko robi sie za twarde (zwlaszcza kalmary sa problematyczne). Ja woka uzywam juz od lat, ale curry tak naprawde mozna i w garnku zrobic, bo wok to niezbedny przy szybkim smazeniu na duzym ogniu jest. A curry raczej na malym, wiec da sie i w garnku.

Mohag, biedaku, podac ci przepis na dietetyczne ciasteczka owsiane? :wink: :lol: 8)

Agdus - tarzam sie ze smiechu po podlodze (nie rob takich numerow, bo w naszej "pracowni" jak wiesz, tylko gole wylewki sa :roll: :lol: ) A swoja droga to niezly tytul na watek forumowy 8)

kze - z tylu to mam i owszem, ale z przodu - eeee.... szkoda gadac :roll: :cry:

Basiu, jak sie ciesze, ze wpadlas! Spozniona, czy niespozniona - co to ma za znaczenie :wink: Dzieki za zyczenia i wiesz, masz racje - na pewno niedlugo z rozrzewnieniem bede wspominac te smrody z oczyszczalni :wink: :lol: :lol:

Mohag
29-06-2007, 23:47
ole-ole-ole-ole... dominis pokazala sie ole 8)

ciasteczka owsiane :o chcesz mnie zabic kobieto :roll: :wink:

kalamary sa zawsze problematyczne jak za dlugo pyrkaja, dlatego najlepsze sa obtoczone w jajku i mace i bach do frytkownicy na dwie minuty :wink:

tomek1950
29-06-2007, 23:52
Dominika była na zlocie MURATORA, i z przodu i z tyluu ... super laska :D Widac to na zdjeciach ze zlotu. $:D

Przez Marki bede przejezdzal 6 lipca
Mam nadzieje, ze nie bedziecie czychac na moja knedliczke. :wink:

Adriano Komputero
30-06-2007, 20:49
Dominiko, bardzo się cieszę, że kciuki się przydały :D . Ile radości może sprawić brak smrodku :wink: :lol:

A jaki próg malujesz , drzwi zewnętrznych ? :roll: . U mnie próg jest aluminiowy i chyba nie potrzeba go już malować 8)

Trzymam kciuki nadal - tym razem za rury do drenażu i za zakupy :wink:

kze
30-06-2007, 23:16
...
kze - z tylu to mam i owszem, ale z przodu - eeee.... szkoda gadac :roll: :cry:
....
Potwoierdzam opinię tomek1950 - masz wszystko na swoim miejscu i nie masz co się martwić... :wink:

Gratuluję zrezygnowania z koca :wink: Podłógówkę włączasz? No to masz okazje sprawdzić czy działa i czy w zime bedzie Ci ciepło... :lol:

sylvia1
03-07-2007, 20:35
Dominika ale wam super...zdjęcia dawaj.. porposzę...

Ivonesca
04-07-2007, 11:49
Ivonesca - przepisuj, przepisuj, a ja niedlugo cos innego zapodam
:wink: W razie czego molestuj mnie 8)

przepisałam, ale jescze nie wykorzystałam - może w sobotę?
przypomnę się oczywiście w odpowiednim czasie ;-)

fajnie, że już z kanalizą OK :-)
zastanawiam się właśnie co to za próg do malowania ? :roll:

pozdrawiam

Adriano Komputero
08-07-2007, 11:05
Dominiko, co u Ciebie tak cicho ? :roll: Czyżbyś zrobiła sobie wakacje ? :wink:

Mohag
08-07-2007, 13:58
dominis, to sie chyba juz przeprowadzila i nie ma netu :-?

SylviaW
08-07-2007, 16:18
Kobitka na włościach, net ma tylko małżonek z kompem wybył :lol: :lol:

i nie wiem czemu te uśmiane buźki wstawiam bo wcale mi nie jest do śmiechu :-?

Aga J.G
09-07-2007, 21:25
Mam nadzieję że będą fotki :oops:
A tak pozatym gratuluje postępów :)

kze
11-07-2007, 10:10
Dominiko, czumu nic nie "nadajesz"? Zawsze tak było u Ciebie gwarno.. :roll:

Aga J.G
11-07-2007, 12:36
Pewnei piwo na tarasie ja wciągnęło :wink: :)

monikach
11-07-2007, 12:52
Pewnei piwo na tarasie ja wciągnęło :wink: :)

Jeśli to prawda, to pewnie siedzi w kufajce :wink: :lol: :lol: ...

Aga J.G
11-07-2007, 13:08
Pewnei piwo na tarasie ja wciągnęło :wink: :)

Jeśli to prawda, to pewnie siedzi w kufajce :wink: :lol: :lol: ...

Na włąsnym tarasie to i w kufajce jest miło :lol: :lol: :lol:

Ivonesca
11-07-2007, 13:10
Pewnei piwo na tarasie ja wciągnęło :wink: :)

Jeśli to prawda, to pewnie siedzi w kufajce :wink: :lol: :lol: ...

Na włąsnym tarasie to i w kufajce jest miło :lol: :lol: :lol:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

pewnie to jest grzane piwo ;-)

Adriano Komputero
11-07-2007, 15:10
Pewnei piwo na tarasie ja wciągnęło :wink: :)

Jeśli to prawda, to pewnie siedzi w kufajce :wink: :lol: :lol: ...

Na włąsnym tarasie to i w kufajce jest miło :lol: :lol: :lol:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

pewnie to jest grzane piwo ;-)
Ciekawe, kto Jej to piwo grzeje :roll: :wink: :lol: :lol:

Aga J.G
11-07-2007, 19:56
Pewnei piwo na tarasie ja wciągnęło :wink: :)

Jeśli to prawda, to pewnie siedzi w kufajce :wink: :lol: :lol: ...

Na włąsnym tarasie to i w kufajce jest miło :lol: :lol: :lol:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

pewnie to jest grzane piwo ;-)
Ciekawe, kto Jej to piwo grzeje :roll: :wink: :lol: :lol:

Pewnei nie jeden się znajdzie :wink: :)

Agduś
11-07-2007, 22:20
Pewnei piwo na tarasie ja wciągnęło :wink: :)

Jeśli to prawda, to pewnie siedzi w kufajce :wink: :lol: :lol: ...

Na włąsnym tarasie to i w kufajce jest miło :lol: :lol: :lol:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

pewnie to jest grzane piwo ;-)
Ciekawe, kto Jej to piwo grzeje :roll: :wink: :lol: :lol:

Pewnei nie jeden się znajdzie :wink: :)
Eee tam. Ja obstawiam, że Dominika sama je grzeje z różnymi dodatkami wedle własnej tajemnej receptury i jest to najlepszy grzaniec w Polsce centralnej. Za to piwko kolejny wykonawca zasuwa aż miło i dlatego Dominika nie ma czasu pisać. Palcem wciąż mu pokazuje, co jeszcze trzeba zrobić.

Aga J.G
12-07-2007, 20:12
Pewnei piwo na tarasie ja wciągnęło :wink: :)

Jeśli to prawda, to pewnie siedzi w kufajce :wink: :lol: :lol: ...

Na włąsnym tarasie to i w kufajce jest miło :lol: :lol: :lol:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

pewnie to jest grzane piwo ;-)
Ciekawe, kto Jej to piwo grzeje :roll: :wink: :lol: :lol:

Pewnei nie jeden się znajdzie :wink: :)
Eee tam. Ja obstawiam, że Dominika sama je grzeje z różnymi dodatkami wedle własnej tajemnej receptury i jest to najlepszy grzaniec w Polsce centralnej. Za to piwko kolejny wykonawca zasuwa aż miło i dlatego Dominika nie ma czasu pisać. Palcem wciąż mu pokazuje, co jeszcze trzeba zrobić.

:) :) :)

iga9
12-07-2007, 21:21
Ja sie tylko domyslam, ze Dominike wciagneo wieczne sprzatanie :lol: Np przykrecanie poleczek, lampek lub innych bajerow :wink: A ze coeplo idzie to ja siedzenie na tarasie - bez kufajki wciagnie jak nic :wink:

Aga J.G
12-07-2007, 21:43
Ja sie tylko domyslam, ze Dominike wciagneo wieczne sprzatanie :lol: Np przykrecanie poleczek, lampek lub innych bajerow :wink: A ze coeplo idzie to ja siedzenie na tarasie - bez kufajki wciagnie jak nic :wink:

:) :) :)

dominikams
13-07-2007, 16:48
No odzywam sie, ale ne z domu tylko znad morza 8) Piwo mnie owszem,wciagneło, ale pogoda kiepska. Milo że sie dopytujecie,
buziaki!

Aga J.G
13-07-2007, 19:25
To wypoczywaj :)
Przy takiej pogodzie pozostaje tylko piwo :wink: :)

Mohag
13-07-2007, 20:30
Bez paniki juz idzie troche slonca do Ciebie 8) Odpoczywajcie i regenerujcie sily :lol:

kze
14-07-2007, 09:38
No odzywam sie, ale ne z domu tylko znad morza 8) Piwo mnie owszem,wciagneło, ale pogoda kiepska. Milo że sie dopytujecie,
buziaki!
A gdzie nad morzem jesteś? ja też wybieram się nad morze... :oops:

Aga J.G
14-07-2007, 12:03
Dmucham do Ciebie słoneczko :)

SylviaW
15-07-2007, 18:49
No odzywam sie, ale ne z domu tylko znad morza 8) Piwo mnie owszem,wciagneło, ale pogoda kiepska. Milo że sie dopytujecie,
buziaki!

no kurza twarz, a ja właśnie wróciłam 8) ale było pięknie, nawet jak szliśmy plażą z Błot do Karwi i nas całkiem przemoczyło :lol:

iga9
16-07-2007, 10:45
Zazdroszczę morza :D Wypoczywajcie, bo wam się należy :wink: Ale zobacz jak teraz się pieknie zrobiło!
Ja chce pojechać na sobotę na Wolin- są dni Wikingów. Bardzo fajna i widowiskowa impreza. Tylko nie wiem jak to z przeprowadzką pogodzić :lol: W każdym razie wam polecam.

Adriano Komputero
16-07-2007, 11:56
Dominiko, teraz już nie możesz narzekać na pogodę :wink:
Szkoda tylko, że woda w morzu zimna 8)

Pozdróweczka ! :D

SylviaW
16-07-2007, 12:05
w sobotę temperatura wody wynosiła całe 18 stopni! Ale orzeźwienie, byli śmiałkowie, którzy sie kąpali :D

a teraz na pewno się ogrzeje, tyle ludzi jechało wczoraj nad morze, że jak wszyscy wejdą do wody to i temperatura się podniesie :lol:

Ivonesca
16-07-2007, 14:41
słonko pewnie i do Ciebie doszło ....u nas taki gorąc, ze teraz to tylko nad bałtykiem leżeć :wink:
pozdrawiam i miłego wypoczynku

Aga J.G
17-07-2007, 13:37
należy się dziewczynie pogoda :)

dominikams
19-07-2007, 17:09
eeh, już wróciłam, ale wypoczęłam psychicznie (a opalać sie mogę u siebie na tarasie :P 8)

kirkris
19-07-2007, 17:17
tylko pozazdrościć wakacji i możliwości odpoczywania na swoim tarasie :lol: :wink:

Rom
19-07-2007, 17:26
dominikams tempo twojej budowy jest niesamowite.
Troche mnie nie było a tu tyle się działo.
Biorę się za nadrabianie zaległości czytelniczych :D

Aga J.G
22-07-2007, 12:26
Dobrze że wypoczełaś - tylko się z tego cieszyć :)

Adriano Komputero
22-07-2007, 13:02
Dominiko, wszędzie dobrze, ale najlepiej w domu :wink: . A w szczególności na własnym tarasie :D

iga9
23-07-2007, 19:22
Współczuję problemów z prądem. I trzymam kciuku, żeby nie było tego co u mnie - czyli kucia. Niech elektryk sam dokona jakiegoś cudu i to naprawi :wink:
Napisz co tam u was :wink:
Wiem jak jest - jak się już zamieszka to chce się czyste wnętrza pokazywać, a później zawsze tyle rzeczy do zrobienia. Ale napisać coś możesz :wink:

Rom
24-07-2007, 10:41
dominikams piszesz o wieszaku na ręczniki. Właśnie się zastanawiam jaki kupić. Wrzuć może zdjęcie tego wieszaka :D może mnie natchnie :D

malmuc
24-07-2007, 13:13
Hej! :D
na wstępie mały klaps w dupu :x , że nie pisała
następnie fajnie znów Cię usłyszeć tzn przeczytać :lol:
uuuuu........
mąż ją goni 8)
już nie mogę się doczekać, żeby i mój mnie po chałupie pogonił :wink:

dominikams
24-07-2007, 20:43
Iga - napisalam, co sie dzieje, w sumie niewiele :-?

Rom - wieszak jest w tym stylu:
http://www.ikea.com/PIAimages/26176_PE111285_S3.jpg

Tylko ma cztery te szczebelki, ktore mozna przesuwac, wiec reczniki jak mokre to sie to rozsuwa i lepiej schna. A w ogole to strasznie milo cie widziec znow, no i dzidzius juz jest :D Gratki!!!!

malmuc - oj, oj, pupa mnie boli :wink: Widze, ze zaczynasz ujawniac swoje fantazje :wink: 8) :lol:

malmuc
24-07-2007, 20:59
malmuc - oj, oj, pupa mnie boli :wink: Widze, ze zaczynasz ujawniac swoje fantazje :wink: 8) :lol:
tez bys takie miała gdybys miała sypialnie z córkami :lol:

dominikams
24-07-2007, 23:17
malmuc - oj, oj, pupa mnie boli :wink: Widze, ze zaczynasz ujawniac swoje fantazje :wink: 8) :lol:
tez bys takie miała gdybys miała sypialnie z córkami :lol:


aaaaa..... no tak, no tak.... wszystko jasne :wink:

świercz
25-07-2007, 00:21
http://images27.fotosik.pl/36/ef0ab5c6a9b4c8b1.jpg - link do zdjęcia

a tak wygląd bez napisu
http://images27.fotosik.pl/36/ef0ab5c6a9b4c8b1.jpg
kurcze .... zdjęcie straciło na jakości :-? jakbym miał ordzinal to by był ok ;)

Gratulacje oczywiście spóźnione ale lepiej późno niż wcale.

Taras to faktycznie zaje... rzecz. Też sie upojamy... nie tylko nim ;)
Pozdro!

jea
25-07-2007, 01:25
Dominiko witam i pozdrawiam :D
Trochę późno...ale i tak się nie daj 8)
jak by co, to my z ...damy radę :D

kze
25-07-2007, 08:07
Nie wiem jak z tym fugami, bo jeszcze nie mam lustra, ale... zielsko u mnie te z strasznie szybko rosnie... :roll:
Może zamiast kosy kupić podkaszarkę? :o

Rom
25-07-2007, 13:29
dominikams dzieki za gratki :D
i dzięki za zdjęcie wieszaka :D
w sumie to dobry pomysł :D
myslałem o takich jakis tradycyjnych ale na takich lepiej będą schnęły ręczniki

iga9
25-07-2007, 13:33
Dominika niech cie maz tylko pod domu goni- a wlasciwie za toba :wink: Bo tylko takie ganianie uznajemy :lol:

Aga J.G
25-07-2007, 20:53
Jak goni to dobrze :)
Co do krzaczorów to skądś to znam :evil:
Czekam na fotki :)

dominikams
27-07-2007, 22:59
swierczu, oryginal jest caly czas tu:
http://forum.muratordom.pl/zdjecia3/maxi/muratorforum00561.jpg
Rob z nim co chcesz 8) :wink:
fajnie ze wpadles i dzieki za gratki :D

jea - ale niespodzianka!!!! :D na zlocie sie czailismy, to chociaz teraz pogadamy 8)
W razie problemow wiem juz, gdzie uderzac :wink: :lol:

kze - nie wiem, czy taka podkaszarka to da rade, myslisz ze tak?

Rom - jesli chodzi o zwykle wieszaki, to niestety one sa bardzo niepraktyczne, bo po krotkim czasie taki recznik robi sie nieswiezy, nawet jak jest czysty.... takie gdzie mozna recznik rozwiesic sa praktyczniejsze, pod tym wzgledem przynajmniej...

Iga - bede pamietac i nie omieszkam przekazac :wink:

Aga - to krzaczory sa tez twoja zmora? niby marne pocieszenie, ale jednak bardzo pociesza :oops: :wink:

Rom
28-07-2007, 07:16
dominikams cyknij jakieś zdjątka z prac poddaszowych i wrzuć coś do dzienniczka :D

SylviaW
28-07-2007, 14:36
Fajnie, że już jesteś :D

ale kicha z tymi drzwiami tarasowymi :roll: , żeby je tylko dobrze naprawili...


i czekam na zdjęcia, ciekawa jestem Twojego poletka :D

Kasia_de
28-07-2007, 16:14
hej, mam nadzieję, ze urlop się udał ? ;-)

kze
29-07-2007, 07:32
No to rzeczywiśie kicha z tym drzwiami... :( A jakiej firmy masz drzwi? Serwis szybko zadziałał? Nie marudzili? Dobrze wywiązali się z gwarancji?

Myślę, że podkaszarka wystarczy.. :roll:

Ivonesca
01-08-2007, 11:44
no beznadziejny nie jest - nie przesadzaj ;-)
....ale fotki jak najbardziej wskazane są 8)

szkoda że tak wyszło z drzwiami tarasowymi :cry: trzymam kciuki za szybką naprawę :D

pozdrowienia

SylviaW
01-08-2007, 14:17
:o całkiem spore to Twoje poletko :D jak zarosnie będziesz miała widok na zagajnik wierzbowy :wink:

a czy sprawa drzwi już się wyjaśniła?

Basia Z.
03-08-2007, 14:03
Dominiczko, daj trochę czasu tym Twoim roślinkom, a zobaczysz za rok jak duże będą :D

Jeśli chodzi o podkaszarki, to my zakupiliśmy sobie kosę spalinową. Była w promocji w OBI. Długo nosiliśmy się z zamiarem kupna, aż wreszcie trawy, drzewka i krzaczory przeróżnej maści przesadziły z wzrostem. Trzeba się było z nimi rozprawić i już. Trawy sięgały do okolo 150-160 cm :o .Część działki jest już w miarę uprzątnięta. Kosa spisuje się rewelacyjnie. Kosi naprawdę grube gałęzie i łodygi i nawet drzewka mąż mi pościnał :evil: Aha i pali bardzo mało :D Tylko żyłkę pożera okrutnie. Na bardzo grube trawy zakłada się specjalną tarczę tnącą.
Szkoda, że mieszkasz tak daleko, bo mogłabym Ci pożyczać to cudo :D

Mohag
12-08-2007, 11:28
Luska fajniutka 8) male kociaki sa przeslodkie, takie do zzarcia :wink:

no i dobrze ze sprawa drzwi sie zakonczyla i mozna odlozyc ad akta :wink:

kze
12-08-2007, 12:03
Bardzo ładne poletko. 8) Co wsypałać pomiędzy te folie?
Po prostu zaczynam powoli zastanawiać sie nad ogródkiem, dlatego zacząłem zbierać informacje i doświadczenia innych osób.. :wink:

Cieszę się, że udało się załatwoć reklamację.
Kotek rzeczywiście słodki.. :D

iga9
12-08-2007, 14:07
Uf- całe szczęście, że reklamacja drzwi dobrze załatwiona :wink:
Ale Luska jest przesłodka!!! :D Jak ci zazdroszczę zwierzaka w domu :D Moja koleżanka z pracy ma małego kota wiec jest z tym na bieżąco :wink:

Ja bym chętnie poprosiła o instrukcję wykonania tych huśtawek. Gotowe są strasznie drogie a mi sie marzy taka dwuosobowa na ogrodzie :roll: Co kupić (dokładnie wszystkie części, bo ja mam dwie lewe ręce i brak zmysłu7technicznego), gdzie nawiercić i co wkręcić, aby to ze sobą połączyć :wink: Wiem, że duże mam wymagania, ale liczę, że będziesz miała chwilę czasu :D

Pozdrawiam :D

monikach
12-08-2007, 18:02
Dominiś Luśka jest czadowa :lol: :lol: ...wygląda na łobuza :wink: :D ...
U nas mają być 2 duże psy i 2 koty :o :o ... propozycja moich dziewczyn :roll: ... nie wiem jak to się będzie miało do ogrodu :-? ...

Dobrze, że problem z drzwiami masz już za sobą, bo to jednak niepotrzebny stres :roll: ...

a&zb
12-08-2007, 22:32
A jak rozwiążecie / rozwiązaliście kwestię ewentualnych konfliktów pomiędzy kotem a systemem alarmowym?

Ivonesca
13-08-2007, 12:42
Luśka superowa ! :D :D :D :D
pozdrawiam

Rom
13-08-2007, 14:04
dominikams ale fajna ta Wasza Luśka. A imie super :lol: - bardzo orginalne.

Przychylam sie do prośby o opisanie huśtawki :D

Agduś
16-08-2007, 22:02
No, skoro się kocica pojawiła, to już jesteście całkiem zadomowieni!

Aga J.G
17-08-2007, 11:57
Śliczna kocica :)
Ja też proszę o instrukcje huśtawkowe i fotki :)
Dobrze że reklamacja się udała :)
Co do krzaczorów to po urlopie znowu wybujały :evil: psa nie było to wykorzystały moment :evil:
Poletko bardzo fajne, jak roślinki podrosną będzie slicznie :)

ANDIX
18-08-2007, 18:40
Żona już od dawna wierci mi dziurę w brzuchu, abym jak najszybciej postarał się o huśtawkę. A tu głośno o wykonaniu taniej huśtawki. Podzielcie się swoją wiedzą.

Aga J.G
20-08-2007, 12:55
I chyba wystraszylismy dziewczynę tym przepisem :wink: :)

Rom
21-08-2007, 09:52
My chcemy huśdawę :D :D :lol: :lol: e!!!!

Aga J.G
21-08-2007, 13:14
My chcemy huśdawę :D :D :lol: :lol: e!!!!

:) :) :)

dominikams
29-08-2007, 19:06
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

Tak się wstydzę :roll: :oops:

Właśnie zbiegłam na dół zrobić dla was zdjęcia huśtawki, zaraz wrzucę do dziennika.

Zapodam też krótką instrukcję.
Dzięki Kochani za pamięć i strasznie was przepraszam że mnie tyle nie było


:roll:

Aga J.G
29-08-2007, 20:27
Dzięki za wyczerpującą instrukcje nasze stemple narazie są poddawane obróbce, może do wiosny też bedziemy mieć hustawkę :wink: :)

jea
29-08-2007, 21:03
No nareszcie się pohuśtam, biere te środkową 8) :wink:

Rom
30-08-2007, 12:05
Ale piękna ta huśtawka!!!!!!
:D :D :D
a jaka prosta w wykonaniu.
Jak jescze popracujecie troche nad tym drewnem (szlifowanie, malowanie) i nie będą drzazgi wchodzić w ręce to już wogóle będzie miodzio :D
W tym roku takie cudo mi nie potrzebne ale w przyszłym zabieram się za budowę takiej huśtawki :D
Dzieki za instruktarz :D

dominikams
30-08-2007, 13:06
Aga - powodzenia na wiosnę w takim razie! :wink:

jea - i po co ryczysz? :wink: Środkowa najlepsza! :D

Rom - drzazgi nie wchodzą, zdarliśmy korę (trochę jeszcze zostało, ale nie jest ostra), oszlifowałam też deskę (siedzenie), więc jest wygodnie. I bezpiecznie. Ale trochę pracy jeszcze jest, za to jak już się zabejcuje, to będzie super wyglądać. To miała być tymczasowa huśtawka, ale wydaje mi się, że ładnie się będzie prezentować, poza tym ten ciemny brąz będzie nam też pasował do kolorystyki domku, więc chyba zostanie na czas nieokreślony. Zresztą dziewczyny sobie chwalą, więc nie ma sensu robić/kupować nowej.

Ja chciałabym jeszcze zrobić taką trzyosobową (ławeczkę), gdzieś przy tarasie. Muszę zobaczyć, ile stempli nam zostało, ale to i tak już pewnie na wiosnę....

Aha, do zabezpieczenia linki przed rozwiązywaniem się użyłam takich zacisków (pakowane po 2), składają się z 2 częsci, które dokręca się do siebie, co powoduje zaciśnięcie na końcach linki.

W ogóle to ta środkowa (rurka) miała być z okrągłej sklejki (znaczy wycięte kółko), ale ponieważ nie mieliśmy tego, to mąż wpadł na pomysł z rurką, i jest fajnie. Dla starszych dzieci super, bo obraca się wokół własnej osi, więc adrenalina skacze 8) :wink:

jea
30-08-2007, 20:49
Zły znaczek mi wskoczył, teraz jest ok :D

Aga J.G
30-08-2007, 21:33
Mam nadzieję że na wiosnę będę miała się czym pochwalić :)

Renka Grabow
31-08-2007, 16:38
Już nie po raz pierwszy twój dziennik pomaga mi w rozterkach budowlanych :D Dziękuję :D Teraz zajrzałam bo chciałam się upewnić jak to było z pracami w zimie, bo nam jak nic grozi robienie instalacji i tynków w środku zimy... Widzę, że poradziliście sobie nawet z wysuszeniem tynków cementowo-wapiennych. Czy tynki schły tak prędko, że tynkarze mogli mieszkać w domu? Jest to dla mnie ważna kwestia bo mój tynkarz będzie zamiejscowy... Czy okna i drzwi nie zniszczyły się troszkę w trakcie prac wykończeniowych?
Pisałaś, że będzie kominek z płaszczem wodnym, czy już wybraliście i zainstalowaliście taki kominek bo nic nie piszesz...

Mam więcej pytań, ale nie będę Cię dręczyć od razy :wink:

Pozdrawiam,

dorbie
31-08-2007, 23:54
Dominika, jaka macie podloge na gorze na podlogowke. Zastanawiamy sie nad cienkimi panelami 6-7mm daje sie specjalny podklad jakis z otworami. Podobno na opakowaniach sa znaczki ze moga byc na pdologowke, ale ja sie troche boje czy nie beda tlumic cieplo.

ANDIX
01-09-2007, 16:02
Dominika nieustannie upiększa dom, ale jak się ma w imieniu te piękne słowa, które się z domem kojarzą, to nic dziwnego. Pozdrawiam serdecznie i życzę radości z mieszkania. Ja szukam tanich wrzosów. Za mała krzewinkę życzą sobie 10 zł. To chyba za drogo- tak mi się wydaje.

kze
01-09-2007, 23:21
Super bujawka!!!
Gratuluje pomysłowości i umiejśtności manulanych!! 8)
Bardzo zdolna jesteś.. 8)

Agduś
03-09-2007, 12:15
Dominika nieustannie upiększa dom, ale jak się ma w imieniu te piękne słowa, które się z domem kojarzą, to nic dziwnego. Pozdrawiam serdecznie i życzę radości z mieszkania. Ja szukam tanich wrzosów. Za mała krzewinkę życzą sobie 10 zł. To chyba za drogo- tak mi się wydaje.
:o :o :o
W zwykłej kwiaciarni widziałam po 3 zł! Za 10 zł była większa doniczka z wrzosami w dwóch kolorach.

dominikams
04-09-2007, 17:34
Renka, tynki zrobili najpierws na górze, w tym czasie mieszkali na dole. Potem przeniesli się na górę i tynki były już na tyle suche, że nie narzekali (podsuszyli sobie trochę ten pokój). Drzwi i okna się nie zniszczyły, tzn. na drzwiach wejściowych jest jakaś mała ryska, ale właściwie jej nie widać.

Kominek jeszcze nie wybrany tak na 100%, ale myślę, że będzie Lechma, taki był mój ostatni wybór. Będę teraz przymierzać się do tematu kominka, więc może zweryfikuję swój wybór. CTM mi się nie podoba, bo jest strasznie głęboki i zajmuje dużo miejsca. Poza tym mój sąsiad go ma i ciągle (po raz 3) psuje mu się jakaś automatyka - automatyczny szyber czy przepustnica. Tak więc to co miało być zaletą, jest wadą.

dorbie - wstyd przyznać, ale podłogi na górze jeszcze nie ma. Planujemy płytki w korytarzu, pokoju mojego męża (biurze) i być może w sypialni. Za to w pokojach dziewczynek ma być linoleum. Paneli nie chcemy.

kze - dzięki!

Andix - ja też widziałam wrzosy po ok. 3 zł, co prawda małe jeszcze ale co tam. W życiu nie zapłaciłabym 10 zł za wrzos, bo przecież kupuje się ich kilka co najmniej.

dorbie
04-09-2007, 17:55
Dominiko, bardzo wazne pytanko: jak duzo miejsca zajmuje Wam pompa ciepla. Nastawiamy sie na taka jak Wy, ale mamy problem z lazienka bo jest za waska i chcemy przesunac scianke zmniejszajac pom gosp o jakies 10-15 cm, teraz wneka na pompe ma wymiar glebokosc 80cm, szerokosc 184cm. Moglabys zmierzyc glebokosc tych urzadzen? czy ta wneka moze byc plytsza o 10-15cm?

Juz nie musisz , napisalam do Kolodzieja i wszystko mi wyjasnil.

Ivonesca
05-09-2007, 14:31
dominiko - huśtawka super!
gratki za pomysł i wykonanie
pozdrawiam

pawel i renia
21-09-2007, 08:01
witamy sąsiadke z niedalekiego Nieporętu
mamy pytanie jak tam działa pompa i rekuperator i jak przebiegały negocjacie cenoew z Rekuperatorem { ile udało się urwać}

pozdro.......

ps. a huśtawka niczego sobie :wink:

malmuc
24-09-2007, 14:33
jak to niec się nie dzieje!
ogród to też dom :D
ochrzan to Ty masz, że sie w ogóle nie pojawiasz na forum :(

Agduś
24-09-2007, 23:16
A ja Cię doskonale rozumiem. Dopiero po wprowadzce stwierdziłam, że ta cała budowa to był mały pikuś - dopiero teraz nie mam na nic czasu. Wpadam na forum, zaglądam do znajomych, czasem się nawet nie odzywam, bo i kiedy?
U nas powoli przybywa, zbieram się do powklejania zdjęć i... nie mam kiedy.
Twój ogródek prezentuje się znakomicie! W końcu nie musisz pisać, ze tylko mały kawałeczek już zrobiłaś! :wink: Znając Twój ogrodniczy zapał, każdy by uwierzył, że masz cały teren wokół domku zagospodarowany.
Jak się mieszka? A dziewczynki zadowolone? Jak się sprawują poś i pc?

iga9
25-09-2007, 09:16
Dominika- znam ten ból z domem w środku :wink: Człowiek by chciał, ale woli jakoś coś innego zrobić :wink: Za to zapał ogrodniczy widzę duży :D
A myślisz, że pod zadarniające nie dawać kory? Ona podobno zakwasza glebę :roll:
Pytam, bo właśnie pod swoje zadarniające iglaki korę daję. Mam nadzieję , że pomoże mojej glinie i jakoś chwasty ograniczy zanim się to wszystko rozrośnie :roll:

kamieniczka
25-09-2007, 15:59
Fajnie jest pracowac w ogrodzie, nie? Nie miałam o tym pojęcia przed przeprowadzka do domu. Bardzo podoba mi sie ta róza, może "zmałpuję" ja od Ciebie, zwłaszcza, że uwielbiam te pachnące a i kolor mi pasuje ... Znasz może jakąś fajną odmiane rózowej?

dominikams
25-09-2007, 18:37
Paweł i Renia - urwaliśmy chyba z 10%.

malmuc - no tak, wiem, wiem, należy mi się :cry:

Agduś - no właśnie, pamiętam jak śledziłam, czy pojawisz się na forum i każdy wpisa chłonęłam jak gąbka :wink: :D Teraz już wiem, dlaczego tak spadła częstotliwość twoich wpisów. Dziewczyny bardzo zadowolone, bo hasają po dworze całymi dniami. Mają koleżanki - sąsiadki, więc im się nie nudzi. Poza tym cieszą się z obecności kota (kot chyba mniej zadowolony z ich obecności :P )

Poś sprawuje się znakomicie. Dosadzam tam coś co jakiś czas (dzis np. bukszpan; nawet nie wiedziałam, że lubi wilgoć, dopiero w sklepie ogrodniczym przeczytałam, że tak). Pc też bezproblemowo, odpukać.

Iga - zapał duży, nareszcie mogłam się wyżyć ogrodniczo, choć trochę 8) Tak naprawdę to ogranicza mnie mocno fakt, że musimy nawieźć sporo ziemi, i dopiero wtedy będę mogła zabrać się za właściwą część ogrodu. Mam nadzieję, że uda nam się to zrobić przed zimą, tak, żeby to pod spodem przegniło i na wiosnę dało się ruszyć z resztą. Zobaczymy.... :roll:

Ja pisząc zadarniające miałam na myśli byliny - czyli np. barwinek, rojniki i takie tam. One się rozrastają i ukorzeniają, ładnie pokrywając dywanikiem puste miejsca. Jak podsypię korą to niestety nowe pędy nie będą się mogły ukorzeniać. Pod iglaki też bym korę sypała, tym bardziej, że im to dobrze zrobi (jak piszesz - kora zakwasza).Co do gliny - to w dołek pod rośliny ja na twoim miejscu dałabym trochę torfu (wymieszać go z gliną, a ideałem byłoby i z gliną i z piachem). Bo sama glina za ciężka. Ja też dawałam torf, ale po to żeby zagęścić, użyźnić piach. Pod rośliny lubiące obojętną lub zasadową ziemię - torf odkwaszony.

kamieniczka - no super jest. Męczące, ale jakie przyjemne :D
Róża jest naprawdę prześliczna, jak rozwinie kwiaty (na razie ma pąki), to wkleję zdjęcie. Nazwa - Charles Austin. Ja znalazłam ją w sklepie niedaleko, oni mają trochę róż angiel;skich. A jakiej róży szukasz (pytam o tę różową: ja też uwielbiam różowe). ma być mała, duża czy pnąca? Rozumiem, że ma kwitnąć cały sezon? Z pnących (najbardziej się w nich orientuję, bo takich szukałam), polecam ci Rosarium Utersen - miałam, ale mi na balkonie marniała, trochę przez to że bojąc się że przemarźnie bez zabezpieczenia na zimę - a wtedy były te trzydziestostopniowe mrozy- trzymałam ją w domu, i za wcześnie ruszyła z wegetacją, było chłodno i deszczowo, a ona już kwitła. Oddałam ją mamie i tam odżyła. To generalnie bardzo zdrowa odmiana, i pięknie pachnie. Jeszcze fajna jest Parade. Taką myślałam, że mam (nawet 3 szt.), ale sprzedawcy zrobili mnie w konia o róże okazały się mieć żółte kwiaty :roll:
No i ta nasza pnąca - Excelsa - kilka razy widziałam ją w pismach ogrodniczych jako dorosłą roślinę, i wygląda ślicznie.

iga9
25-09-2007, 18:45
Dominika jak fajnie, że jesteś :D
Widzisz - ja też w innych miejscach chę posadzić takie bylinki zadarniające - zamiast trawinka :wink: Wszelkie nazwy sobie spiszę od ciebie również :wink:
A z ta gliną to cięzka sprawa - pod każdą roślinę kopie wielkie doły (no przynajmniej większe niż korzenie :wink: - ale z dużymi iglakami to było ciężko) i sypęi odpowiednio ziemię - kwaśne podłoże do iglaków, mam tez sporo popieczarkowca no i piach np. pod cebule. Ja tam takiego zapału jak ty nie mam - weekendów mi na te robotę szkoda, więc robie np. po 12h dziennie podczas urlopu w tygodniu :lol: Więc tym bardziej ciebie podziwiam :D

jea
25-09-2007, 21:58
No wreszcie jesteś, bo my się stęsknili 8) :oops: :wink:

SylviaW
26-09-2007, 07:57
Strasznie się cieszę, że znowu jesteś :D , to super, że jest Wam tak dobrze :D

ja jestem taka zakręcona od czerwca, że nawet do Ciebie nie trafiłam :oops:

nasycam oczy i duszę ;)

i życzę wszystkiego dobrego :D

Mohag
30-09-2007, 11:26
Dzielni jestescie 8) zobaczysz jeszcze troche i uwiniecie sie z robota w mig :lol:

ave!
30-09-2007, 14:57
cześć, daaawno mnie u Ciebie nie było
rozumiem Twoje tęsknoty co do tworzenia ogrodu - u nas tez jeszcze ziemia nie nawieziona, chciałam (nawet dziś) kupić drzewka, ale mąż mnie powstrzymuje (bo niby gdzie mamy je przetrzymywać :roll: )
poddasze też robimy sami ; wełnę mocowaliśmy na druciki, mąż używał okularów oraz maseczek - wełna zawsze pyli - czuć to dopiero potem.
Wstepnie obliczaliśmy, że poszło ok 400 sztuk profili, i ok 2000 (sic!) śrubeczek do ich przykręcania a jeszcze chyba nie wszystko - strasznie żmudna i ciągnąca się w czasie robota :evil:
"z wełnianym" pozdrowieniem :D

Agduś
01-10-2007, 09:50
Podziwiam! Kontaktów z wełną nie wspominam zbyt miło.
Wiem, jak to jest, kiedy się czeka na nawiezienie ziemi i pierwszą trawkę. Doczekasz się! A potem trzeba będzie kosić, kosić, kosić...

kze
05-10-2007, 15:39
Uważaj z wełną, bo po co masz nawdychać się jakichś świństw... :roll:

Mohag
06-10-2007, 12:30
dominis, wypatrzylam Ciebie ze sie tu wloczysz :wink: prosze tu szybciutko relacjones zapodawac, co jak i dlaczego 8)

dominikams
07-10-2007, 18:08
Mohag, ty Holmsie :lol:

No jest tak, że sporo już ocieplone, ale jeszcze połowa została. Niestety możemy pracować tylko w weekendy, więc jeszcze tydzień na pewno to zajmie. (mam nadzieję, że tylko tydzień). I tyle! :roll:

Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków i troskę o moje drogi oddechowe :wink: (posłuchałam sie was i zakładam tą maskę :lol: )

ave - jak chcesz, to kup drzewka i posadź do doniczek. Do zimy się ładnie ukorzenią i później będziesz mogła je wysadzić w dowolnym momencie (nawet w środku lata :wink: ). Kup sobie chociaż jedno drzewko, zobaczysz, jak ci się humor poprawi 8) :D Tylko nie brzoskwinię ani morelę - te lepiej sadzić na wiosnę.

Mohag
07-10-2007, 19:13
To jestem z Toba "moca" przy tym ocieplaniu, oby poszlo Wam jak najszybciej i zebyscie mogli wylozyc sie na kanapce po dobrze spelnionym obowiazku 8)

ps... ja poprostu mam pauze tworcza :wink: i tak sie obijam po forumie, to Cie zauwazylam :lol:

ANDIX
16-10-2007, 08:55
Pozdrawiam serdecznie.

K74
16-10-2007, 17:05
Dominko, ja po prośbie :oops: . Jak się wierci dziury w gresie :( . To, że trudno, to wiem. Zdradź jakieś szczegóły, bo boję się, żeby nam płytki nie popękały. Pamiętam, że była kiedyś w dzienniku Twoja fotka podczas tej niewdzięcznej pracy.

dominikams
20-10-2007, 16:04
Oj, pewnie już za późno na te rady dot. wiercenia :oops:

Ja wierciłam normalnie, bez udaru, ale miałam łatwiej, bo pan S. nawiercał te płytki (tzn. że były takie małe dołki) i mi wiertło nie jeździło na wszystkie strony. No i tym wiertłem tak trochę na boki kręciłam, żeby było szerzej. Aha, co jakiś czas (no nie wiem 1 - 2 min.) wiertło maczałam w kubku z wodą, w celu ostudzenia go. bo gorące jak cholera. Potem tylko wytrzeć, żeby było suche i dalej.

Najlepiej wierci się (wbrew pozorom) na środku płytki, a nie tam, gdzie fuga (bo potrafi odprysnąć - mi tak się zdarzyło, ale przykryła to ta "trzymaczka" do uchwytu na prysznic.

W sumie myślałam, że będzie trudno, a wcale nie było, poza tym, ze to ciężka praca jest. Trzeba mocno przyciskać i długo to trwa.

Aha, są specjalne wiertła do kafli. My akurat używaliśmy zwykłych, bo tych nie mieliśmy.

ANDIX
20-10-2007, 18:31
Mnie najpewniej nawiercało się trzpieniem z otwornicy. Przechodzi przez górną warstwę błyskawicznie. Później dowiercić wiertłem odpowiedniej grubości i gotowe. narobiłem tych otworów sporo i nigdy mi nie pękła płytka.

K74
20-10-2007, 23:13
Nie za późno, Dominiko :D . Instrukcja w sam raz na czasie, bo walczę z dopieszczaniem łazienki. Andix, z trzpieniem otwornicy też spróbuję. Tylko ten mój gres jest piekielnie twardy :roll: .

dominikams
21-10-2007, 17:40
No to super, że mogłam sie na coś przydać :D A co do tego zdjęcia, to kolega mnie niedawno opieprzył, że takie brzydkie zdjęcia wklejam, a tu proszę - jednak dobrze, że wkleiłam, zapadło ci w pamięć i wiedziałaś, gdzie pytać :wink:

Andix - a co to ten trzpień w otwornicy? :oops:

K74
22-10-2007, 19:28
Jeżeli dobrze kojarzę, to trzpień do otwornicy, to jest taki bolec, na którym mocuje się tarczki do wycinania dziurek.
A kolegę, któremu nie podobają się Twoje zdjęcia, proponuję zignorować. Kiepski ma gust chłopina :wink: :D .

ANDIX
25-10-2007, 09:48
Może źle użyłem nazwy -otwornica. Bo jest to raczek wycinarka do otworów w płytkach glazurowanych (w kształcie litery "h" a nie tarczka. Trzpień jest stożkowy ze spiekiem węglowym i idzie w płytkę jak w masło. Zaletą jest to, ze do wiertła potrzeba udaru, a przy nawiercaniu trzpieniem nie. Po nawierceniu, trzeba oczywiście wiertłem do betonu dokończyć dzieła, ale to już drobnostka. Otwornica kosztowała ok. 7 zł. Oczywiście najlepsze są wiertła diamentowe.

aasienkaaa
07-11-2007, 18:49
Dominikams śliczny domek na prawdę bardzo ładny
Pozdrawiam :lol: :lol:

Agduś
07-11-2007, 19:21
Dominika, ja rozumiem, że urządzanie się jest absorbujące, ale pokaż się czasem choć na moment!

Aga J.G
17-11-2007, 17:55
I po co wracac na to Forum :wink: :)
Tylko człwoiek dola łapie bo mój ogród to w lesie a ja nijak nie mam weny rzeby się za neigo zabrać :evil:
Ale Ciebie podziwiam i gratuluje postepów :)

kze
19-11-2007, 09:22
Dominika - jak tam postepy prac?

jea
19-11-2007, 09:28
Zagubiła się w pracy, tak długo jej nie ma :roll:

kachna28
22-11-2007, 11:40
Dominikas -mam dylemat okienny... mamy dachówkę w kolorze ceglastym (podobna nieco do Twojej) i w planach był złoty dąb obustronny. Mąż jednak twierdzi, że jest zbyt oklepany i "sraczkowaty" i namawia mnie na orzech. Wyczytałam, że Ty masz taki kolorek. Teraz stoję przed wyborem (za tydzien podpisujemy umowę w Vidoku). Napisz mi proszę jaki to kolor elewacji (a NAJLEPIEJ NR I FIRMĘ TYNKU). Bo w takim zestawieniu jak u Ciebie ten orzech wygląda Git -i chyba dam się przekonac :wink: Napisz mi jeszcze czy ten orzech od wewnątrz nie przytłacza za bardzo? nie masz problemu z doborem kolorystyki? Jakie będą drzwi wewnętrzne?

ANDIX
30-11-2007, 19:31
Wygląda na to, ze Dominika sie zgubiła w swoim nowym domu.
Dominiko, gdziekolwiek jesteś pozdrawiam Cie serdecznie i życzę Ci wszystkiego, co dobre.

Rom
04-12-2007, 13:11
dominikams wracaj już do nas bo my tu czekamy

dominikams
04-12-2007, 19:41
Dominikas -mam dylemat okienny... mamy dachówkę w kolorze ceglastym (podobna nieco do Twojej) i w planach był złoty dąb obustronny. Mąż jednak twierdzi, że jest zbyt oklepany i "sraczkowaty" i namawia mnie na orzech. Wyczytałam, że Ty masz taki kolorek. Teraz stoję przed wyborem (za tydzien podpisujemy umowę w Vidoku). Napisz mi proszę jaki to kolor elewacji (a NAJLEPIEJ NR I FIRMĘ TYNKU). Bo w takim zestawieniu jak u Ciebie ten orzech wygląda Git -i chyba dam się przekonac :wink: Napisz mi jeszcze czy ten orzech od wewnątrz nie przytłacza za bardzo? nie masz problemu z doborem kolorystyki? Jakie będą drzwi wewnętrzne?

Kurcze, chyba już za poźno :roll: ale namawiam na orzech - okna są śliczne, i nie, nie przytłaczają, a raczej nadają elegancji wnętrzu (chociaz u nas jeszcze mało elegancko jest :roll: :cry: ). Tynk to akryl Kabe, mam gdzieś wiaderko w garażu, więc mogę sprawdzić, jeśli jeszcze się przyda. Aha drzwi wewnętrzne będą chyba też w orzechu. Właściwie to raczej na pewno. Generalnie właśnie te okna dają dość spore pole manewru. Złoty dąb bardziej się gryzie z niektórymi kolorami, choć to oczywiście kwestia gustu :D

Agduś
04-12-2007, 19:50
Witaj dawno nie widywana! Jak się mieszka (poza tym, że jeszcze nie elegancko)?

dominikams
04-12-2007, 19:50
Kochani, przepraszam was bardzo, ale naprawde nie było o czym pisać :cry:

Zaraz zrobię wpis w dzienniku. Pozdrawiam wszystkich i oczywiście, po raz kolejny to mówię, jest mi bardzo bardzo miło, że pamiętacie o mnie :D

Agduś
04-12-2007, 20:36
:D

SylviaW
04-12-2007, 21:16
Strasznie fajne znowu Cię poczytać :)

i rozumiem Twoją frustrację z powodu, że "nic się nie dzieje"

chociaż wydaje mi się, że przyjemniej jest nic się nie dziać już w domku niż tak jak u mnie przed ponownym zakupem działki ;)

wszystkiego dobrego :)

kachna28
04-12-2007, 21:24
Dominikas -mam dylemat okienny... mamy dachówkę w kolorze ceglastym (podobna nieco do Twojej) i w planach był złoty dąb obustronny. Mąż jednak twierdzi, że jest zbyt oklepany i "sraczkowaty" i namawia mnie na orzech. Wyczytałam, że Ty masz taki kolorek. Teraz stoję przed wyborem (za tydzien podpisujemy umowę w Vidoku). Napisz mi proszę jaki to kolor elewacji (a NAJLEPIEJ NR I FIRMĘ TYNKU). Bo w takim zestawieniu jak u Ciebie ten orzech wygląda Git -i chyba dam się przekonac :wink: Napisz mi jeszcze czy ten orzech od wewnątrz nie przytłacza za bardzo? nie masz problemu z doborem kolorystyki? Jakie będą drzwi wewnętrzne?

Kurcze, chyba już za poźno :roll: ale namawiam na orzech - okna są śliczne, i nie, nie przytłaczają, a raczej nadają elegancji wnętrzu (chociaz u nas jeszcze mało elegancko jest :roll: :cry: ). Tynk to akryl Kabe, mam gdzieś wiaderko w garażu, więc mogę sprawdzić, jeśli jeszcze się przyda. Aha drzwi wewnętrzne będą chyba też w orzechu. Właściwie to raczej na pewno. Generalnie właśnie te okna dają dość spore pole manewru. Złoty dąb bardziej się gryzie z niektórymi kolorami, choć to oczywiście kwestia gustu :D
Wcale nie za późno :) Bo umowę na okna podpisujemy za tydzień lub dwa (jeszcze czekamy na wyceny -Vidok i Jezierski na placu boju). Drzwi wewnętrzne planujemy też orzech z Classena (MDF bo tani :-? ), zewnętrzne także. Co do tynku -to nadal proszę o numerek :wink:

Rom
05-12-2007, 09:33
nareszcie dominikams :P
musimy cię częściej wywoływać do tablicy
strasznie ci zazdraszczam tego kominka.
ja na razie z niego zrezygnowałem i pozostawiłem do realizacji w późniejszym terminie
i pisz częściej :P

dominikams
05-12-2007, 11:34
Agduś - śmiejesz się pewnie z tych świec w kominku :wink:

Sylwia - jak to zakup następnej działki? :o Kurcze, muszę poczytać wasze dzienniki :roll: :oops:

Kasia - podam ten nr tynku, nie ma sprawy - i cieszę się, że nie za późno :D Co do drzwi Classena to bardzo nie polecam. Mieliśmy takie kupić, ale sąsiedzi bardzo nas przed nimi ostrzegali. Oni mają takie i są beznadziejne - futryny nie trzymają wymiarów, z każdymi drzwiami było coś nie tak, poza tym zdarła im się okleina w kilku miejscach (jest tak cienka, że naprawdę łatwo ją uszkodzić). Oni mają drzwi w jasnym kolorze - chyba klon, więc nie jest tragicznie, ale przy ciemnych to byłby już poważny problem. Poradzili mi żeby wziąć drzwi ze Stolarki Wołomin. Mieli takie w poprzednim mieszkaniu i okleina była dużo dużo lepsza, w ogóle podobno niezłe te drzwi. Wściekli są że pośpieszyli się z tym zakupem, bo chcieli jak najtaniej, a wygląda na to że te drzwi po jakimś czasie będą musieli wymienić :roll:

Rom - kominek jest rzeczywiście fajowy. Mimo że na razie łysy, czyli bez obudowy, to bardzo jesteśmy z niego zadowoleni. I, co najważniejsze - sprawdza się, w domu dużo cieplej, i przyjemniej :D

No pisałabym częścej, ale o czym? :roll:

Agduś
05-12-2007, 14:39
Wcale się nie śmieję! Bardzo mi się spodobały!
Fajnie macie z tym podłączeniem kominka do zbiornika. Żałuję, że nam tego nie zaproponowali. Właściwie, to mogliśmy się upomnieć, ale już miałam tak dosyć prac budowlanych i instalacyjnych, chciałam normalnie pomieszkać... Może kiedyś...
A zbiornik jest taki zwyczajny? Tzn. chodzi mi o to, czy nie ma jakiejś dodatkowej spirali w środku. Zastanawiam się, czy dużo brudnych prac by wymagało zainstalowanie czegoś takiego i czy w ogóle byłoby możliwe podpięcie do naszego zbiornika.

dominikams
05-12-2007, 18:22
Wcale się nie śmieję! Bardzo mi się spodobały!
Fajnie macie z tym podłączeniem kominka do zbiornika. Żałuję, że nam tego nie zaproponowali. Właściwie, to mogliśmy się upomnieć, ale już miałam tak dosyć prac budowlanych i instalacyjnych, chciałam normalnie pomieszkać... Może kiedyś...
A zbiornik jest taki zwyczajny? Tzn. chodzi mi o to, czy nie ma jakiejś dodatkowej spirali w środku. Zastanawiam się, czy dużo brudnych prac by wymagało zainstalowanie czegoś takiego i czy w ogóle byłoby możliwe podpięcie do naszego zbiornika.

Wiesz, nam też się podobały :D , chociaż oczywiście nie ma to jak prawdziwy ogień :roll:
Słuchaj, do twojego zbiornika na pewno byś mogła podłączyć, bo - o ile dobrze pamiętam, masz do zbiornika podpięte solary, więc taki sam jak my. Prace są o tyle kłopotliwe, że do kominka trzeba doprowadzić zimną wodę oraz dwie rury - od kominka do kotłowni. u nas to wszystko jest pod wylewkami. Pewnie dałoby sie to zrobić i później, ale trzeba by albo kuć, albo to jakoś zabudować...

Nam też nie zaproponowali w zasadzie, zbiornik zamówiliśmy taki ze względu na solary w przyszłości, ale jak instalowali nam kolektory, to pamiętasz, mówili o tych rurkach miedzianych dookoła czopucha (planiowaliśmy zwykły kominek). Wtedy zaczęłam myśleć o płaszczu wodnym i doszłam do wniosku, że tak będzie najlepiej.

Agduś
05-12-2007, 20:56
No właśnie, a nam nawet nie wspomnieli o takiej możliwości, a sami nie wpadliśmy na taki pomysł.
Najgorzej byłoby z tą zimną wodą. Myślałam, że to obieg zamknięty. Od kominka do zbiornika nie jest daleko, a w dodatku akurat tam można by kryć rurki przy suficie. No ale na pewno teraz nie będziemy tego robić.

kze
09-12-2007, 12:07
Domikia,
jaki piękny ogień w Twoim kominu.. 8) Fiu, fiu... Powiem szczerze, że ciut zazdroszę... :oops:
Najważniejsze, że jesteś zadowolona i nie ma wpisów nie z powodu kiepskich ekip tylko z powodu błogiegi mieszkania... :wink:

Dudniczenko
13-12-2007, 20:05
witaj!
bardzo mnie interesuje układ pompa ciepła + kominek + bufor
czy zdecydowałaś się na kominek Lechmy a jeżeli tak to czy będzie on z przystawką do pobierania powietrza z zewnątrz?
czy ten bufor 500l to szybko można naładować paląc w kominku?
ile wężownic jest w buforze oprócz tej od CWU?
czy woda z kominka ogrzewa bufor przez wewn. wężownicę czy ładuje go od góry?
pozdrawiam

dominikams
13-12-2007, 22:04
Agduś, ale wy macie DGP chyba? Przeróbki zawsze można zrobić, jak odpoczniecie kilka lat od wykończeniówki, i będzie was ciągnęło do zmian 8)

Kze - dzięki, co prawda trochę zmartwień jest, nie idzie tak, jak byśmy sobie tego życzyli, powoli, ale do przodu :wink:

Dudniczenko - tak, kominek jest Lechmy z przystawką, do tego jeszcze przepustnica regulująca napływ powietrza z zewnątrz (ale kupiona nie w Lechmie, tylko w Castoramie).

Co do bufora, to nie wiem w końcu ile jest wężownic :oops: Chyba dwie. Kominek jest podłączony do środkowej części (a raczej może tak na 1/3 wysokości) zbiornika, tam gdzie oddaje ciepłą wodę, powrót jest z dolnej części.

Woda w zbiorniku nigdy nie jest wystudzona, gdyż jeśli nie palimy w kominku, podgrzewa ją pc. Nagrzanie do 62-65 stopni osiągamy po kilku godzinach delikatnego grzania (normalna temp. do której pc nagrzewa wodę to 40 stopni, taką mamy temp. zadaną). Z tym, że pompa nagrzewa wodę w części zbiornika do wyższej temp., tzn. w górnej części zbiornika jest temp. ok, 60 stopni, w dolnej ok. 30, na środku 40, a paląc w kominku uzyskujemy wodę o zbliżonej temperaturze właściwie w całym zbiorniku (mam 3 termometry na zbiorniku, w różnych częściach, więc mogę to łatwo sprawdzić). W tym czasie, kiedy nagrzewamy bufor, pracuje też podłogówka (która na bierząco zużywa to ciepło) ale na razie tylko na dole. Na pewno nie będzie tak łatwo nagrzać bufora jak dołączymy ogrzewanie na górze, jak będą większe mrozy, ale z drugiej strony pewnie będziemy wtedy palić większą mocą. Moi sąsiedzi jak raz za bardzo rozpalili w swoim kominku, i przełączyli na grzanie cwu w zbiorniku 200l (tak mają to dziwnie ustawione na razie, że muszą coś ręcznie przestawiać), to woda zagrzała się w 15 - 20 min. do temp. 80 stopni - tylko nie wiem, jaka była temp. wyjściowa.

U nas, zanim woda na płaszczu osiągnie temp. 65 stopni (temp. zadana na sterowniku) i włączą się pompy, upływa co najmniej z pół godziny, może nawet dłużej (mówię o porannym rozpalaniu, kiedy woda w płaszczu jest wystudzona). Fakt, że kiepsko nam jeszcze idzie rozpalanie :oops:

kze
16-12-2007, 09:57
To mówisz, że polecasz brykiety?
A dużo jest roboty z czyszczeniem wkładu? Długo stosujesz ten Sadpal?

Agduś
16-12-2007, 19:21
NIe mamy dgp. Miało być, ale wszyscy twierdzili, że da się doprowadzić tylko do trzech pomieszczeń, a my mamy 4 sypialnie na górze. Zrezygnowaliśmy, licząc na to, że i tak wentylacja mechaniczna będzie mieszała powietrzem. W praniu wyszło, że na razie nie bardzo miesza, więc kominek grzeje głównie salon, jadalnię i kuchnie. Może, gdy zrobimy prawdziwy kominek, obudowując ten wkład, jakoś lepiej się to ciepło będzie rozchodziło. Chcemy kafle - kratki nad kominkiem w obudowie umieścić od strony schodów, żeby ciepłe powietrze wędrowało klatką schodową do góry.

dominikams
16-12-2007, 23:18
kze, brykiety na razie są w fazie eksperymentalnej. Póki co najbardziej podobają mi się takie w kostce, bo są super sprasowane, dłużej się palą, i ładniej pachną :wink: Faktycznie brak popiołu. Mam też takie w wałkach, ale kupiłam kiepskiej jakości, i mam zamiar zamówić od innego dostawcy (zresztą z forum). Dam znać, jak będzie z ich jakością. Myślę, że generalnie wygodniej jest palić drewnem, ale kto ma takie 2 letnie such drewno zaraz po skończeniu budowy?.... :roll: Duże kawałki drewna też się ciężko palą, albo ja muszę się jeszcze nauczyć :oops:

Więc bykiet dla osób które nie mogą sobie pozwolić na palenie suchym drewnem jak najbardziej, tylko trzeba znaleźć porządny brykiet.

Sadpal stosuję od kilku dni. Mam wrażenie, że pomaga.


Agduś, to mnie zaskoczyłaś z tym brakiem rozprowadzenia..... :roll: Faktycznie, wentylacja nie załatwi sprawy, już kiedyś o tym czytałam na forum, że za bardzo się nie rozprowadza. Ale myślę, że z tą kratką przy schodach to jest niezły pomysł.... :D

Rom
19-12-2007, 07:41
dominikams cieszę sie że sprawy kominkowe już załatwione i możecie bez problemów palić....pochwal się jakim kolorkiem będziecie malować - .jeżeli gdzieś juz to było, to znowu wyszło jaki ze mnie uważny czytelnik :oops: :wink:

dominikams
20-12-2007, 11:14
Hej, Rom :D

O kolorach nigdzie nie pisałam, więc nie stresuj się :wink: W kuchni robimy dwa kolory. Dwie ściany, tam gdzie jest stół są już pomalowane. Kolor jest bardzo intensywny 8) Trudno go opisać, taka wygotowana skórka od buraka :wink: , czyli brązowo- szarawo jakiśtam. Ciemny. Drugi kolor to miał być krem, kość słoniowa (jasna), ale kupiliśmy taki z odcieniem żółci i się nie nadaje. Do wymiany.

Rom
20-12-2007, 17:06
ufffff a już się stresowałem żę gdzieś przgapiłem wątek malarski :wink:
Ale jestem ciekaw tych buraczano-kremowo kolorów. Jak pomalijecie to poproszę o fotkę

Rom
21-12-2007, 08:35
Życzę Wam nadziei, własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy, filiżanki dobrej, pachnącej kawy, piękna poezji, muzyki, pogodnych świąt zimowych, odpoczynku, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół, chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami. Wesołych Świąt!

http://www.kartki.lagata.pl/kartki/14/334.JPG

kze
21-12-2007, 13:36
To ja nieśmiało też złożę życzenia..
http://www.zaproszenia-slubne.com/printmedia/swiateczne2008/4M/1801/1801.jpg

frosch
22-12-2007, 07:21
Na scyńści na zdrowie
na to Boże Narodzyni
Cobyście byli zdrowi weseli
jako w niebie janieli
Cobyście mieli pełno gości
jako na gałonzce łości
Cobyście mieli pełne łobory pełne pudła
coby wom gospodyni przy piecu nie schudła
Coby sie Wom darzyło kopiło
dyślem do stodoły łobruciło
Tak Wom Boze dej
HEJ HEJ HEJ

http://img91.imageshack.us/img91/9103/thumb5501crazyfrogxmasoef3.jpg

daggulka
22-12-2007, 14:41
Wesołych Świąt bez zmartwień,

Z barszczem, z grzybami, z karpiem,

Z gościem, co niesie szczęście!

Czeka nań przecież miejsce.

Wesołych Świąt!

A w Święta,

Niech się snuje kolęda.

I gałązki świerkowe

Niech Wam pachną na zdrowie.

Wesołych Świąt!

A z Gwiazdką!

Pod świeczek łuną jasną

Życzcie sobie - najwięcej:

Zwykłego, ludzkiego szczęścia .

I Wam tego życzę z całego serca.

http://republika.pl/blog_ti_267886/392270/tr/6_paczka.gif

Mohag
22-12-2007, 17:02
Wszystkiego najlepsiejszego malenstwo !!!!

http://www.camperteam.pl/forum/files/bawanek_210.gif

monikach
22-12-2007, 20:10
Dominiś :D
Gwiazdki najjaśniejszej, choinki najpiękniejszej, prezentów wymarzonych, Świąt mile spędzonych, karnawalu szalonego, roku bardzo udanego życzy
Monika z rodzinką

http://kartki.onet.pl/_i/d/mikolaje_d.jpg

Aga J.G
24-12-2007, 10:03
W ten wigilijny dzień zaśnieżony,
kiedy w kościele uderzą dzwony,
przyjmijcie gorące życzenia radości,
a w Nowym Roku szczęścia,
zdrowia i pomyślności.

Życzy Aga z rodziną.

ave!
24-12-2007, 11:15
Zdrowia na Święta i zawsze przyjaciół prawdziwych wokół
Ewa

maksiu
24-12-2007, 12:38
http://212.244.189.200/pics/choinka.jpg

'Mizerna cicha, stajenka licha, pełna niebieskiej chwały,
oto leżący przed nami śpiący w promieniach - Jezus mały'

życzenia błogosławieństwa Bożego w każdym dniu Nowego Roku
dla Ciebie i całej rodzinki składa Maksiu z rodziną

SylviaW
24-12-2007, 16:23
Dominiko, wszystkiego dobrego, czasu dla siebie, czasu z rodziną, dużo radości i miłości. Chwili zabawy, chwili rozmowy, wglądu w siebie.
Szczęścia i wszystkiego naj naj

http://images31.fotosik.pl/87/e6596616c371a2fa.jpg (www.fotosik.pl)

iga9
28-12-2007, 21:09
Najlepsze życzenia na Nowy Rok :D
Polecam do palenia brykiet z wierzby energetycznej - niedrogie to i ekologiczne paliwo a w kominku super się rozpala.
Zaintrygowałam mnie tymi kolorami - już sie nie mogę doczekać efektu :D
Jak Święta w domku?

Pozdrawiam :D

frosch
30-12-2007, 19:23
http://rodzinnastrona.ovh.org/nowyrok/1_pliki/14.gif
Płoną sztuczne ognie,
płynie już muzyka,
idzie Nowy Rok,
stary już umyka
więc wznieśmy puchary,
tańczmy do rana,
niech los nam nie
szczędzi kawioru i szampana.
Rok się już kończy,
rok się zaczyna,
otwórzmy więc nową butelkę wina
i razem wypijmy
za nasze zdrowie,
aż się zakręci nam
troszeczkę w głowie.
Szampańskiej zabawy,
szalonych chwil,
udanego Sylwestra i
Szczęśliwego Nowego Roku...

zyczy Frosia z Froszem :D

http://img205.imageshack.us/img205/1094/grenouilleduzeqh4.jpg

Rom
09-01-2008, 08:53
dominikams fajnie że jesteś bo Cię dawno nie było :D
Bardzo mi się podobaja Wasze sptryczki i gniazdka łazienkowe. Jaki one mają kolor? Bo na zdjęciu kiepsko widać? Srebrny?
Buraka w kuchni tez kiepsko widać :cry:
Miłego malowania

Agduś
09-01-2008, 12:50
Zgadzam się z Romem w całek rozciągłości - kolory kiepsko widać. Te pstryczki jeszcze mogę sobie wyobrazić, bo widziałam takie w sklepie, ale poproszę o lepszego buraka.
Maowanie to sama radość, bo tak szybko widać, że przybywa (no chyba, że trzeba kłaść 4 warstwy farby na suficie...). Gorzej, że my już drugi raz malowaliśmy dwie ściany w kuchni, a pomalowany tuż prezd świetami korytarz na górze już się nadaje do ponownego malowania gdzie niegdzie. :evil: Ot, ślady małych łapek... :evil:

dominikams
09-01-2008, 19:14
Kurcze, zdjęcia robię telefonem, bo cyfrówka nam zaginęła.... Może pożyczę od sąsiada, i pstryknę zdjęcia. No ale jak nie możecie sobie wyobrazić buraka?!!! No przecież na pewno gotowaliście kiedyś buraki w skórce 8) To jest właśnie takie przydymiony, trudny do sprecyzowania kolor - kolor wygotowanej skóry (nie mylić z kolorem samego buraka!). No, no....? Widzicie to? :roll:

Pstryczki są srebrne, a te dodatki - obwódki są takie brązowawe, przydymione, z satynowym połyskiem. Pasują idealnie :D

Agduś, u nas nawet w kuchni, na buraku, są ślady :evil: A właśnie po to daliśmy tam tak ciemny kolor, żeby nie było śladów widać.... Malowanie było też kilka dni przed świętami, nie wiem, jak będzie po kilku miesiącach.... :cry:

Agduś
09-01-2008, 19:43
No dobra, buraka widziałam, ale chcę zobaczyć Twojego buraka na ścianie.
Oglądając te ślady paluszków, zastanawiam się, czy nie lepiej było pomalować na czarno, brunatno, albo w barwach ochronnych ogólnowojskowych?

dominikams
09-01-2008, 20:51
Najlepsze byłyby właśnie takie wojskowe mazaje. Plamy w róznych kolorach może by zakamuflowały te ślady łap i paluchów :roll: