PDA

Zobacz pełną wersję : Jak usunąć linię napowietrzną z działki?



martba
22-10-2006, 20:24
Witam, Zamierzam kupić działkę, niestety po przekątnej owej działki biegnie linia telefoniczna wsparta na 4 drewnianych słupach. Wiem, że linie powinna usunąć telekomunikacja ale ponoć trwa to bardzo długo i jest drogie. Proszę napiszcie czy ktoś miał taki problem i jak przebiegało załatwienie takiej sprawy. Prosze też o wszelkie porady na ten temat. Działka byłaby super...gdyby nie zwisający kabel akurat tam gdzie powinien stanąć dom....
Pozdrawiam
martba

panda
22-10-2006, 20:56
Ja jestem w trakcie. W telegraficznym skrócie:
200 metrów od mojej działki kabel wychodzi z ziemi i idzie po słupach na ukos przez działki do 3 (chyba) abonentów.
Ponieważ będę miał problem z zakopaniem DZ pompy ciepła (jedna gałązka wypada tuż koło słupa a niech TPSA zechce ciężkim sprzętem tam wjechać) to:
Pierwsze pismo do TPSA o udostępnienie zgody właściciela działki i pozwolenia na budowę linii kablowej. Po kilku dniach telefon i przyjazd na działkę pana z TPSA - wie pan bedą nowe usługi, może upust na abonamencie, jakaś zniżka. Ja - dziękuję. Pan z TPSA - ok, usuniemy. Brak odpowiedzi na piśmie.
Po miesiącu drugie pismo o treści jak pierwsze + informacja że wniosę sprawę do PINB o samowolę. Odpowiedź podpisana przez dyrektora Pionu - słup postawiono zgodnie z prawem, do chwili obecnej nie uniemożliwiał korzystania z nieruchomości, a tak w ogóle to zgodnie z art. 140 ustawy Prawo Telekomunikacyjne to ja mam obowiązek udostępnić i umożliwić (tu cytat art. 140 ust.1). Niemniej jednak jak klient tak bardzo chce to usuniemy ale "ze względu na brak tego zadania w planie na rok bieżący, prowadzone są kroki celem pozyskania dodatkowych środków na realizację robót".
Trzeci miesiąc, trzecie pismo - Szanowny Panie Dyrektorze, nie widzę postępów, ponadto art. 140 ma jeszcze ust. 2 i 3 czyli w skrócie "możecie korzystać jak podpiszecie ze mną umowę i bedziecie mi płacić". Proszę zatem pokazać mi umowę i potwierdzenie płatności, jeżeli tego nie posiadacie to określam termin na zabranie słupa do dnia ... Po tym terminie podejmę kroki prawne. W geście dobrej woli mogę bezpłatnie udostępnić fragment działki w pasie drogowym na instalację podziemną.

Na razie cisza, cdn.

martba
22-10-2006, 21:51
Piotrze,
Dziekuję za odpowiedź, Zamierzam złożyć pismo do TPSA ale obawiam się, że sprawa będzie długotrwała, tak jak w Twoim przypadku. Czy orientujesz się jakie są koszty ew usunięcia takiej linii. Czy proponowałeś TPSA, że pokryjesz koszty? Biorę to pod uwagę ale muszę wówczas renegocjować cenę działki. Pocieszające jest, że TPSA wyraża chęć wykonania prac na swój koszt, bo np. za przesunięcie lub usunięcie słupa energetycznego z działki (oczywiście niskie napięcie) trzeba słono płacić
Pozdrawiam i proszę o dalsze sugestie
Marta

panda
22-10-2006, 22:16
Zamierzam złożyć pismo do TPSA ale obawiam się, że sprawa będzie długotrwała, tak jak w Twoim przypadku. Czy orientujesz się jakie są koszty ew usunięcia takiej linii. Czy proponowałeś TPSA, że pokryjesz koszty?
Nie zamierzam ponosić żadnych kosztów i nie proponowałem. Jedyna propozycja to udostępnienie działki w pasie drogowym


Pocieszające jest, że TPSA wyraża chęć wykonania prac na swój koszt
Ponieważ według wszelkich znaków na ziemi i niebie jest to samowola budowlana ze strony TPSA, jeszcze kilka lat temu rzecz normalna u wszystkich dostawców mediów


bo np. za przesunięcie lub usunięcie słupa energetycznego z działki (oczywiście niskie napięcie) trzeba słono płacić
A jakaś podstawa prawna? Pomijając fakt że bez telefonu TPSA można żyć natomiast bez prądu gorzej :) Przesunięcie słupa energetycznego też można wywalczyć ale jeśli nie masz prądu to możesz długo czekać jak zaczniesz wojnę.
Tak co nieco poza tematem. Niedawno oglądałem reportaż o małej miejscowości gdzie na prywatnej posesji dawno temu postawiono bez pytania stację trafo. Clou programu to opis jak odbywa się konserwacja gdyż właścicielka posesji nie wyraża zgody na wejście na swój teren - energetyka wysyła umyślnego, który sprawdza czy jest właściciel a gdy go nie ma to wchodzą przez płot i konserwują. Oczywiście najgorzej jest gdy trafi się awaria i nie ma prądu w całej mieścinie - mieszkańcy są oburzeni na aspołeczność właścicielki posesji.

martba
24-10-2006, 08:55
Pierwszy dzień potyczek z TPSA za nami....
w skrócie - słupami zawiaduje TPSA w Skale. Powiedzieli, ze usuniecie slupów będzie na mój koszt. Uważają, że nabyli prawa do trzymania słupów na działce przez zasiedzenie (?) Jesli chcę załatwić sprawę na ich koszt, to tylko wówczas gdy przyjdę z wyrokiem sądowym. A w ogóle, to odesłali mnie z podaniem o usunięcie słupów do oddziału w Krakowie na dziennik podawczy. Jak nastąpi jakiś cdn w sprawie to napiszę.

Co do wątku słupów elektrycznych - ZE stwierdził, że usuwanie słupów z działki to fanaberia właściciela, więc trzeba pokryć koszty (także ew schowania kabla do ziemi). Wycenili całość robót (czyli usunięcie słupa niskiego napięcia, który stoi na środku działki, w tym cena projektu, materiałów i wykonanie) na 30 tys PLN! - na szczęście nie jest to ta sama działka na której stoją słupy TPSA....

panda
24-10-2006, 14:50
Po pierwsze nic na buzię :) Wszystko listownie ze zwrotką.
Po drugie to trochę racji mają, powinnaś pisać do dyrektora obszaru eksploatacji danego pionu sieci TPSA. Zasiedzenie w złej wierze to chyba dopiero po 30 latach?
Napisz do dyrektora w Krakowie, że interesuje Cię stan prawny korzystania przez nich z Twojej działki (zgodnie z art. 140 Ustawy Prawo Telekomunikacyjne) i że przy braku odpowiedzi zapytasz w PINBie o tę linię.
Co do energetyki to popatrz tutaj: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1406893#1406893, rafałek wstawił tam ciekawy artykuł. Poszukaj zresztą na forum, było podawanych więcej wyroków SA.

martba
26-10-2006, 08:10
Jednak nie będzie łatwo...."moja linia" stoi na działce od 1972 r....czyli ponad 30 lat, mamy więc zasiedzenie...TPSA proponuje polubowne załatwienie sprawy czyli - płacimy za usuniecie kabla i godzimy sie na służebność a oni spuszczają z ceny za usługę. Szacują koszty usuniecia lini na ok 10 tyś. pełna wycena będzie gotowa po 1-szym listopada...

Marek30022
26-10-2006, 09:35
Moja propozycja. Zerwać kabel (np. przy dużym wietrze) i nie wpuścic pracowników TPSA do jego naprawy. Dobrze mieć oczywiście na działce "ostrego" psa, jak nie ma nikogo w domu.

martba
26-10-2006, 09:44
przydałoby sie silne tornado, które usunęłoby przy okazji wszystkie słupy.... :wink:
Niestety na działce nie ma jeszcze ani domu ani ogrodzenia....dopiero rozważamy, czy warto ponieść koszty walki z kablem i kupować działkę z problemem...z drugiej strony..na działce są pozostałe media, więc koszt walki z TPSA jest chyba sumarycznie mniejszy niż (na innej działce) koszt ciągnięcia wody i gazu przez np 100-200m....Co o tym sądzisz?

Majka
26-10-2006, 10:26
ogrodzić działkę. Powiesić tabliczkę "teren prywatny, obcym wstęp wzbroniony", zakwaterować w budzie odpowiednio groźnego burka i ............. zwalic drzewo na zwisające kable 8) :lol:

Kiełek
26-10-2006, 11:46
ogrodzić działkę. Powiesić tabliczkę "teren prywatny, obcym wstęp wzbroniony", zakwaterować w budzie odpowiednio groźnego burka i ............. zwalic drzewo na zwisające kable 8) :lol:
Natępnie w razie niewpuszczania połnoprawnego właściciela czekań na wezwanie z sądu.
Jeżeli kupujesz działkę od A z czymś co na niej stoi i to coś jest prawomocnie własnością B i nie kupujesz tego czegoś od jego właściciela czyli od B, to niestety nie masz prawa do tego czegoś. Pytanie jest jeszcze, czy razem ze słupami i linią nie przeszedł na własność TP (przez 30-letnie zasiedzenie) jakiś pas ziemi?

Marek30022
26-10-2006, 11:56
przydałoby sie silne tornado, które usunęłoby przy okazji wszystkie słupy.... :wink:
Niestety na działce nie ma jeszcze ani domu ani ogrodzenia....dopiero rozważamy, czy warto ponieść koszty walki z kablem i kupować działkę z problemem...z drugiej strony..na działce są pozostałe media, więc koszt walki z TPSA jest chyba sumarycznie mniejszy niż (na innej działce) koszt ciągnięcia wody i gazu przez np 100-200m....Co o tym sądzisz?
jak kupowałem działkę to wydawało mi się, że media w odległości 100 czy 200 metrów to drobiazg. Teraz wiem, że dla energetyki to i 15 m jest problemem, który rozwiązą w 2 lata (standardowy ich termin wynikający z ustawy), 200 m do gazu - to odległośc nie to pokonania bo inwestycja dla gazowni nieopłacalna, co do wody to nie wiem ale pewnie podobnie.

jacek_w
26-10-2006, 17:45
Sprawy słupów telefonicznych na naszych działkach można wygrać tak samo jak kabli telefonicznych wkopanych w grunta.
Sam osobiście doprowadziłem w nadzorze budowlanym do wydania decyzji nakazującej rozbiórkę dwóch kabli telefonicznych na odcinku po 10km, gdyż udowodniłem że były samowolami budowlanymi zrealizowanymi na mojej działce.
Od TPSA trzeba uzyskać informację czy zrealizowane linie telefoniczne były na podstawie decyzji pozwolenia na budowę.
Brak takiej decyzji przez inwestora wskazuje, że były to samowole budowlane.
Wtedy trzeba zgłosić to nadzorowi budowlanemu jako wniosek o wszczęcie postępowania o nakaz rozbiórki samowoli buowlanych z naszych działek.
Inwestor aby zalegalizować samowolę budowlanę musi wykazać się prawem do gruntu lub faktem że nie narusza ta inwestycja warunków zabudowy.
W moim przypadku linie telefoniczne były zrealizowane 5 lat przed wszczęciem postepowania, a wiec dotyczył ich art. 48 prawa budowlanego nakazująceego rozbiórkę samowoli budowlanej.
Nie obyło to się bez kombinacji nadzoru budowlanego, który chciał zalegalizować tą samowolę lecz gdy został postawiony przed prokuratora to zmienił swoje postepowanie.

panda
26-10-2006, 18:12
Jednak nie będzie łatwo...."moja linia" stoi na działce od 1972 r....czyli ponad 30 lat, mamy więc zasiedzenie...TPSA proponuje polubowne załatwienie sprawy czyli - płacimy za usuniecie kabla i godzimy sie na służebność a oni spuszczają z ceny za usługę. Szacują koszty usuniecia lini na ok 10 tyś. pełna wycena będzie gotowa po 1-szym listopada...
Skąd wiesz od kiedy ten słup tam stoi? Ktoś z TPSA tak powiedział czy widziałaś dokumenty? Jeśli TPSA chce partycypować (a chce, obniżając cenę) to znaczy iż wiedzą że nie jest to do końca tak legalne i że może przegrać. Pod rozwagę jeszcze:
1. służebność czyli musisz im zapewnić przechód i przejazd od bramy do słupa, w tym ciężkim sprzętem typu zwyżka - żegnajcie zatem drzewka i kwiatki
2. może się potargować, że zrezygnujesz z roszczeń za 10 lat (pozostałe lata się przedawniły) bezumownego korzystania z Twojej działki a w zamian za to oni pokryją koszty przeniesienia słupa
3. poinformować TPSA że zostaje wszystko tak jak jest (słup niech sobie stoi, tylko niech zapłacą za ostatnie 10 lat) natomiast że Ty nie widzisz możliwości aby kiedykolwiek mogli wejść na Twój teren. Słup potraktować jako pergolę i posadzić np. winobluszcz. Oczywiście (wzorem naszych parlamentarzystów) należy zamówić również mszę w intencji pioruna trafiającego w słup :)
Jeśli jednak faktycznie minęło 30 lat to TPSA może powołać się na wyrok SN z 8 września 2006 r., sygn. akt II CSK 112/06, sądowo dostanie służebność gruntową przez zasiedzenie a Ty nie będziesz mogła domagać się usunięcia, stracisz też prawo do innych roszczeń związanych z obecnością słupa na Twojej działce. Zostaniesz zatem do końca życia ze słupem i monterami TPSA.

Limagraf
05-02-2011, 11:52
Skąd wiesz od kiedy ten słup tam stoi? Ktoś z TPSA tak powiedział czy widziałaś dokumenty? Jeśli TPSA chce partycypować (a chce, obniżając cenę) to znaczy iż wiedzą że nie jest to do końca tak legalne i że może przegrać. Pod rozwagę jeszcze:
1. służebność czyli musisz im zapewnić przechód i przejazd od bramy do słupa, w tym ciężkim sprzętem typu zwyżka - żegnajcie zatem drzewka i kwiatki
2. może się potargować, że zrezygnujesz z roszczeń za 10 lat (pozostałe lata się przedawniły) bezumownego korzystania z Twojej działki a w zamian za to oni pokryją koszty przeniesienia słupa
3. poinformować TPSA że zostaje wszystko tak jak jest (słup niech sobie stoi, tylko niech zapłacą za ostatnie 10 lat) natomiast że Ty nie widzisz możliwości aby kiedykolwiek mogli wejść na Twój teren. Słup potraktować jako pergolę i posadzić np. winobluszcz. Oczywiście (wzorem naszych parlamentarzystów) należy zamówić również mszę w intencji pioruna trafiającego w słup :)
Jeśli jednak faktycznie minęło 30 lat to TPSA może powołać się na wyrok SN z 8 września 2006 r., sygn. akt II CSK 112/06, sądowo dostanie służebność gruntową przez zasiedzenie a Ty nie będziesz mogła domagać się usunięcia, stracisz też prawo do innych roszczeń związanych z obecnością słupa na Twojej działce. Zostaniesz zatem do końca życia ze słupem i monterami TPSA.

Jak zakonczyla sie ta sprawa?