PDA

Zobacz pełną wersję : Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 [39] 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73

Jurgonka
14-12-2013, 10:30
Kurde o tym to nie pomyślałem,pewnie trzeba by każdy otworzyć i faktycznie pospawać przelotki od środka.
Ale sporo mówicie że kańciak daje radę,to pewnie taki zrobię.
Wymiary jakie mi pasują to;
wys. 2m
szer. 150cm
gr.45cm
W środku nie będzie żadnej wężownicy,ładowanie kotła grawitacją,rozładowanie poprzez pompę na grzejniki i podłogówkę.
Dla zachowania podanych wymiarów - można połączyć cztery poziome walce długości 150cm. Łączymy tylko od szczytów (obu) kolanami. Walce powinny być montowane z lekkim pochyłem. Co powoduje poprawniejszy rozkład temperatur wewnątrz całego zestawu.

PeZet
18-12-2013, 16:34
Problem mam do rozwiązania, lekko off-topowy, ale sądzę, że interesujący dla Buszujących W Buforach.

230788

Pytanie: Jak określić temperaturę T2 w dłuższym - niebieskim obiegu - wiedząc że:
przekrój wszystkich rur: 28mm (Cu)
długość niebieskiego obiegu: 290cm
długość żółtego obiegu: 125cm
temperatura T1: 85stC
strumień masy ogrzany w ciągu godziny: 857kg/h

A po ludzku: chcę wykorzystać "lenistwo" wody, by powstałą niższą temperaturą niebieskiego obiegu zasilać drabinkę-suszak. Ino nie wiem jak ogarnąć temperatury. :)

szwedii
18-12-2013, 17:00
Problem mam do rozwiązania, lekko off-topowy, ale sądzę, że interesujący dla Buszujących W Buforach.

230788

Pytanie: Jak określić temperaturę T2 w dłuższym - niebieskim obiegu - wiedząc że:
przekrój wszystkich rur: 28mm (Cu)
długość niebieskiego obiegu: 290cm
długość żółtego obiegu: 125cm
temperatura T1: 85stC
strumień masy ogrzany w ciągu godziny: 857kg/h

A po ludzku: chcę wykorzystać "lenistwo" wody, by powstałą niższą temperaturą niebieskiego obiegu zasilać drabinkę-suszak. Ino nie wiem jak ogarnąć temperatury. :)

PeZet masz tu obliczenia Adama z początku wątku, może dasz rade policzyć do swoich warunków.POzdro

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a/page7

PeZet
18-12-2013, 17:28
Szwedii, dziękuję. Obliczenia ze strony 7 - lub 4, jeśli ktoś jest zalogowany.
Chyba się znowu spocę... i może dam radę.

PeZet
18-12-2013, 17:31
Pozwolę sobie zacytować wpis adama_mk, by nie było wątpliwości dlaczego to On jest mentorem tego wątku. :)


Jeżeli rozważymy rurkę fi 20 x 1
To
Powierzchnia 1mb wyniesie 628cm2
Pole przekroju poprzecznego 2,54cm2
Pojemność 1mb wyniesie 254cm3

Będzie tak, że 1cm3 (1gram) będzie ogrzewany przez 2,47cm2 na każdym metrze zwojnicy.
Pobierając 10 litrów na minutę (10 000gramów, cm3) pobieramy 166gramów na sekundę.
To stanowi zawartość 0,65 mb wspomnianej rurki. Wynika z tego, że prędkość przepływu w tej rurce będzie poniżej 1m/sek.dla takiego poboru.
Jeżeli chcemy, aby czas wymiany ciepła był rzędu 10 sekund, to trzeba przez tę rurkę w 10 sekund przepuścić 1660cm3 a z objętości 1mb wynika, że jest to 6,54mb rurki.
Te 6,54mb rurki to 4107cm2 przez które powinien nastąpić transfer ciepła z bufora do wnętrza.
Cw wody to 1cal * 1g/ stC. Podnosząc temperaturę od 10 do 50stC w 1660cm3 w 10 sekund transferujemy przez 4107cm2 66400cal ciepła w tym czasie. To daje 16,2 cal na 1cm2 tej rurki na 10 sekund, a na 1 sekundę jest to 1,62 cal.
1cal=4,1855 J
Z tego wynika, że 1,62cal to 6,78 J a że sprawa dzieje się na 1 sekundę i 1J / sek = 1W to rozważamy moc 6,78 W na 1 cm2 powierzchni tej rurki.

Taką mocą musimy grzać tę wodę, aby uzyskać zakładany efekt.
Będzie tyle?

Jak komuś się nie chce szacować, to niech wrzuci tam 12mb rury, zachowa parametry graniczne i zmniejszy moc/cm2 o połowę. Wydłuży też dwukrotnie (prawie) czas wymiany.
Podwoi także koszt rury!

Zwojnica o średnicy 70cm w zbiorniku 80cm to 219,8cm długości rury na 1 zwój.
Wspomniane 12mb to 5,5 zwoja takiej spirali.

Można też inaczej. Bardzo radykalnie.
10 zwojów takiej rury to około 24mb i koszt 588zł (bo 24,50zł za 1mb).
Jeżeli godzimy się z tym kosztem to
Mamy 15072cm2 powierzchni.
Mamy 6096cm3 pojemności (to jest 6 litrów)
Mamy 166cm3 wypływu na 1 sek (szklanka)
Mamy 1,69 W/cm2
Mamy czas wymiany rzędu 40sek

Pozdrawiam Adam M.

szwedii
18-12-2013, 17:49
PeZet wspawałeś tą rurkę na dole w baniaku czy jakieś inne rozwiązanie znalazłeś.

PeZet
18-12-2013, 17:51
Wspawa mi, mam nadzieję, zapoznany Pan Robert, w rewizję.

byry007
20-12-2013, 21:07
Witam jak rozwiązujecie sytuacje typu jak ładuje bufor i potrzebuje na to 2,5 -3h i jak mnie nie ma żeby pompka nie pracowała cały ten czas ??kupiłem sobie sterownik do pompy na temperaturę żeby pompka ruszała ale wczesniej nie wiedziałem że bede potrzebował coś żeby sie wyłączyła :( bo bedzie pracować tak długo jak bedzie temp na buforze

bajcik
21-12-2013, 03:37
U siebie mam pompę uruchamianą przez stycznik/termostat.

olorider
21-12-2013, 07:52
czujnik temperatury zamontuj na kotle, wtedy pompa ładowania bufora będzie chodzić tylko wtedy jak kocioł gorący

Czyli pompa będzie chodzić aż kocioł rozładuje bufor do temperatury zadanej na sterowniku :)

mac_612
21-12-2013, 16:06
termostat na czopuchu.

gb318is
21-12-2013, 21:17
Myśle u siebie zastosować sterownik różnicowy z regulowaną deltą taki jak w kolektorach słonecznych,
tzn. pompa będzie pracować tylko wtedy gdy temp. na kotle będzie wyższa niż na buforze.

herakles
21-12-2013, 21:35
retorycznie, gdzie to zmierzysz(dokładnie)?

gb318is
21-12-2013, 22:23
Chodzi Ci o dokładność czy miejsce pomiaru?

mac_612
21-12-2013, 23:28
Nie prościej dwa bimetaliczne termostaty NO szeregowo - jeden temperatura kotła, drugi temperatura czopucha?
Ustawiamy odpowiednie temperatury na jednym i drugim. Rozpalamy Temperatura czopucha rośnie - pali się- termostat na czopuchu zwiera ale pompka nie rusza, bo temperatura wody nie osiągnęła zadanej. Po osiągnięciu odpowiedniej temperatury pierwszy termostat również zwiera i pompka rusza i działa do momentu kiedy kocioł wygasa - spada temperatura na czopuchu i termostat przerywa obwód pompy. Proste i bezpieczne.

bajcik
21-12-2013, 23:55
Myśle u siebie zastosować sterownik różnicowy z regulowaną deltą taki jak w kolektorach słonecznych,
tzn. pompa będzie pracować tylko wtedy gdy temp. na kotle będzie wyższa niż na buforze.

Jeśli w buforze będzie 25st a na kotle "już" 27 to pompa się włączy.


Nie prościej dwa bimetaliczne termostaty NO szeregowo - jeden temperatura kotła, drugi temperatura czopucha?

Ten termostat na czopuchu faktycznie potrzebny?

mac_612
22-12-2013, 00:42
Ten termostat na czopuchu faktycznie potrzebny?

kupiłem sobie sterownik do pompy na temperaturę żeby pompka ruszała ale wczesniej nie wiedziałem że bede potrzebował coś żeby sie wyłączyła :( bo bedzie pracować tak długo jak bedzie temp na buforze

Dwa termostaty wydają mi się optymalnym i w miarę prostym rozwiązaniem tego problemu, sam planuje takie sterownie pompy kominka z płaszczem w razie braku wydajności grawitacji (w moim przypadku można nawet w ramach skrócenia pracy pompy mierzyć temperaturę wody na pewnej wysokości buforu zamiast w płaszczu).

herakles
22-12-2013, 12:13
dał bym jeszcze jeden który zwiera oba w przypadku gdy temp na kotle osiągnie niebezpieczną wartość, takie dodatkowe zabezpieczenie.

mac_612
22-12-2013, 16:14
Nie wydaje mi się to konieczne. Niekontrolowany przyrost temperatury wiąże się z paleniem w kotle ergo temperaturą na czopuchu. Ale masz racje, można się pobawić w taką automatykę, w sumie termostat bimetaliczny nienastawny kosztuje kilka pln. kupujesz taki na 100'C i już.

Jeszcze na temat termostatów awaryjnych. U siebie w Piwnicy planuje warsztat ogrzewać za pomocą fawiery podłączonej bezpośrednio do bufora za pomocą pompki (np od pralki) i termostatu przy grzejniku. tj pompka chodzi dopóki temperatura na grzejniku nie osiągnie określonej wartości i tak w kółko. W ramach zabezpieczenia przed zagotowaniem bufora można kilka centymetrów od dna zamontować czujnik, który również załączy pompę i wychłodzi bufor do bezpiecznych temperatur.

olorider
22-12-2013, 23:39
dokładnie, na kociołku ustawiasz sobie +85, na termostacie próg załączenia pompy ładującej bufor +75, jak w kotle wygaśnie to i pompa szybko stanie bo bardzo szybko woda w buforze ostudzi kocioł poniżej +75

Nie do końca rozumiem. Co to znaczy na kociołku ustawiasz sobie +85 ?
I to kocioł ostudzi bufor a nie bufor kocioł.

o_c
23-12-2013, 06:48
Lub postawić bufor nad kociołkiem i wiele problemów znika.

o_c
23-12-2013, 07:08
Jednak wtedy ładowanie od góry, że się tak wyrażę "leży"

mac_612
23-12-2013, 07:43
bufor nabity w 100% to woda na samym spodzie w okolicach +75, a woda na samym szczycie +95




http://img51.imageshack.us/img51/313/img1591n.th.jpg (http://img51.imageshack.us/i/img1591n.jpg/)

;)

gondoljerzy
23-12-2013, 07:48
@mpoplaw: Nic się nie uwarstwi. Grzejąc od dołu woda w zbiorniku będzie się nagrzewać równomiernie. Poza tym, przy paleniu drewnem, do osiągnięcia w zbiorniku 50-60 stopni będzie się na jego ściankach kondensować woda ze spalin.

cruz
23-12-2013, 09:32
Lub postawić bufor nad kociołkiem i wiele problemów znika.

Ale pojawiają się jeszcze inne (bardziej problematyczne) problemy.

mac_612
23-12-2013, 09:40
Konkretnie?

mac_612
23-12-2013, 16:29
Jeśli tak jest faktycznie, to przepraszam za zamieszanie.:sleep:
Swoją drogą ciekaw jestem jak to zachowuj się u Piczmana...

olorider
23-12-2013, 22:09
ad1. żeby naładować bufor maksymalnie, trzeba to robić temperaturą jak najbardziej zbliżoną do +100, jeśli kociołek będzie sztucznie ograniczany do +60 to bufor nigdy nie osiągnie +65

ad2. inwersja temperatur w buforze powoduje że dolną rurą zasilającą kocioł płynie woda chłodna, bufor nabity w 100% to woda na samym spodzie w okolicach +75, a woda na samym szczycie +95

Ta się chyba nie dogadamy :)
Napiszę jak to u mnie wygląda. Ładuję bufor góra przeważnie do 96*C dół 86*C. Nie mam sterownika pompy więc włączam ją ręcznie. Jak zapomnę wyłączyć wieczorem po paleniu, to na drugi dzień temperatura na kotle 80 *C. Więc nie widzę tu miejsca dla normalnego termostatu, bo wyłączy pompę na drugi dzień.

Dla tych co mówią o zagotowaniu bufora: mi się nie udało, wydaje mi się że trudno. Bo najpierw się kocioł zagotuje i wywala wodę rurą przelewową z naczynia wzbiorczego.

mac_612
24-12-2013, 09:05
powieliło

mac_612
24-12-2013, 09:07
Przecież napisał, że załącza pompę ręcznie. Sam termostat na kotle teoretycznie zadziała tak jak piszesz, ale jeśli nie odetniesz niepożądanej cyrkulacji, to pompa będzie się cyklicznie wyłączać i włączać, aż temperatura wody w buforze na wysokości kapilary w kotle osiągnie wartość nastawioną. Jeśli ktoś chce mieć instalacje całkowicie bezpieczną i obsługiwaną przez osoby atechniczne (żona dzieci etc.) pod swoją nieobecność i mieć pewność, że nikomu nie stanie się krzywda to w przypadku kotła na jednym poziomie z buforem dwa termostaty przy dobrej izolacji kotła i armatury zapewniają najoptymalniejsze działanie. Imho ideałem jest bufor nad kotłem, tylko, że cruz wie na ten temat coś, czym nie chce się z innymi podzielić.

o_c
24-12-2013, 09:49
Osobiście jestem żywo zainteresowany jakie to problemy mogą mnie napotkać podnosząc bufor nad kocioł.

cruz
24-12-2013, 11:25
Osobiście jestem żywo zainteresowany jakie to problemy mogą mnie napotkać podnosząc bufor nad kocioł.

Bufor na poziomie kotła 1,4m śred. 1,8m wysokości ma pojemność satysfakcjonującą.
Bufor powyżej kotła, obliczmy wysokość: 1,8 - 1,2 = 0,6m teraz wystarczy już tylko obliczyć średnicę. Są Jakieś problemy?
Bufor powyżej kotła wariant II. Kocioł w piwnicy bufor na piętrze a budynek do tego nie przystosowany = bufor powyżej kotła tylko czemu ten kocioł nagle taki płaski się zrobił? Są Jakieś problemy?

mac_612
24-12-2013, 17:28
Lub postawić bufor nad kociołkiem i wiele problemów znika.
Ale pojawiają się jeszcze inne (bardziej problematyczne) problemy..

Z tego postu wynikało, że obecność bufora nad kotłem generuje jakieś problemy. Według mnie jest to rozwiązanie idealne, ale nie karzdy może sobie na to pozwolić.

Smacznego Karpia !!!!

adam_mk
24-12-2013, 22:56
Nie lubię karpia...
Lubię bufory!

Adam M.
:)

bajcik
25-12-2013, 14:36
Z tego postu wynikało, że obecność bufora nad kotłem generuje jakieś problemy. Według mnie jest to rozwiązanie idealne, ale nie karzdy może sobie na to pozwolić.

Ktoś tak miał (na różnych kondygnacjach) i narzekał że kocioł rozgrzać się nie może bo grawitacja działa zbyt dobrze

mac_612
25-12-2013, 18:23
Ktoś tak miał (na różnych kondygnacjach) i narzekał że kocioł rozgrzać się nie może bo grawitacja działa zbyt dobrze
U mnie podobnie, długo dochodzi do wysokiej temperatury dolny piec. Ale przepływ można kryzować zaworem. Nie ma czegoś takiego jak zbyt dobrze działająca grawitacja :)

o_c
25-12-2013, 18:37
U mnie kilka razy zbyt dobrze zadziałała, ale skończyło się tylko obtłuczeniami i lekkim wstrząśnieniem mózgu;).

olorider
26-12-2013, 00:19
u mnie kilka razy zbyt dobrze zadziałała, ale skończyło się tylko obtłuczeniami i lekkim wstrząśnieniem mózgu;).

:D



jak termostat pompy zasilającej kocioł ustawisz na +86 to też ci się wyłączy dopiero na drugi dzień ??

Ponieważ kocioł mam na tym samym poziomie co bufor, mogę zapomnieć o nastawianiu takiej temperatury na sterowniku.
Mimo że kocioł jest spięty z buforem rurami 2'' to grawitacja działa ale nie tak pięknie jak by się chciało. Objawia się to tym, że bufor ładuje się ale na kotle temperatura cały czas rośnie. Kiedyś rozpaliłem i nie włączyłem pompki, jak przyszedłem do kotłowni to temperatura na piecu była niecałe 90*C i było słychać już bulgotanie w kotle. Szybko właczyłęm pompę i zamknąłem dopływ powietrza w piecu ale tak mocno się paliło że zagotowała się woda. Teraz włączam pompkę zaraz po rozpaleniu.

colorfun
26-12-2013, 19:36
jak się ma bufor to nie znaczy że można zrezygnować z zabezpieczenia kotła przed gotowaniem, tym bardziej jak się ma ręczne sterowanie pracą pompki,
stało by się coś gdyby u ciebie miarkownik ciągu automatem odcinał powietrze po przekroczeniu na kotle temperatury +90 i jednocześnie termostat pompki ładowania bufora pilnował automatem jej pracy po przekroczeniu temperatury +80 ??
Witam,
posiadam instalację z buforem 1500 l od dwóch lat. Problemy wyłączania pompy jak dla mnie całkowicie rozwiązuje laddomat z odpowiednio wysoką wkłądką. Ja mam 87 stopni zdaje się. Jak na piecu spada poniżej 87 to mimo że pompka chodzi, przepływ jest tylko na małym obiegu. Wprawdzie nie mogę powiedziec jak mozna by to zrobic lepiej, wszak sposob dzialania mojego ukladu sprawdza sie w praktyce.
Pozdrawiam!

elektmar
26-12-2013, 20:06
Problem załączania pompy ładującej, rozwiązałem stosując klasyczne elektroniczne regulatory temperatury. W pierwszej wersji miałem czujnik spalin i temperatury kotła. To rozwiązanie miało bardzo wiele wad (np. w kotle był żar a czopuch prawie zimny więc pompa nie załączała się).
Zastosowałem więc:
1-termostat różnicowy( załącza kiedy temperatura w kotle jest większa o 2 stopnie od bufora)
2-termostat startowy nastawiony na 70 stopni w kotle załącza pierwszy bieg pompy (palę drewnem)
3-termostat nastawiony na 75 stopni załączający drugi bieg pompy
4-termostat nastawiony na 87 stopni załączający trzeci bieg pompy
Podane nastawy mam obecnie, ale mogę je dowolnie regulować.
Takie rozwiązanie sprawiło zdecydowane poprawienie sprawności kotła. Wynika to z różnych faz spalania się drewna i związanych z tym ilości powstającej energii.
Pozwoliło to też na bardziej stabilne odbierana wytworzonego ciepła. W mojej instalacji nie zastosowałem zaworu ochrony powrotu. Mam połączenie wlotu i wylotu regulowane zaworem, jest możliwość wyregulowania szybkości przepływu przez kocioł.
Przy takim sterowaniu osiągam ładowanie bufora na poziomie 90 kilku stopni górę i prawie 90 dół. Pojemność bufora 2,5 tyś litrów, a załadunek kotła to niecałe 150 litrów drewna sosnowego. Trzeba doliczyć jeszcze 700 litrów pojemności kotła i instalacji. Rozpalam w gdy temperatura spada do około 35 stopni. Podałem te dane dla porównania, nie chwalenia :) , bez takiej automatyki ładowałem więcej drewna (a na dodatek liściastego).

mac_612
26-12-2013, 20:24
elektmar Napisz coś więcej o swoim buforze, np o stratach ciepła (30cm pur), na jak długo starcza ci CWU latem itp. Czy nie wystarczyło by odpowiednie obniżenie temperatury załączania przy czopuchu?

elektmar
26-12-2013, 20:49
Ciepła woda latem nawet 10 dni. Latem nie grzałem do 90 bufora, ładowałem mniej drewna. Przy poborze przeciętnie 5 osób ( :) cztery kobietki) minimum po 8 dniach miałem około 40 kilku stopni na buforze.
Odnośnie czujnika czopucha, jeden termostat spaliłem o co bardzo łatwo. Zapomniałem przełączyć obiegu spalin i czopuch zrobił się czerwony, a srebrna rura żarowa złota. Można opatentować zamianę srebra w złoto :)

bajcik
27-12-2013, 02:27
@elektmar
Napisz więcej jak to jest z tym sterowaniem biegami. I jaka pompa, bo w różnych modelach może to róznie wyglądać. Czy nie jest tak że na "4tym biegu" wszystkie termostaty są załączone, a więc wszystkie biegi na raz?

olorider
27-12-2013, 22:21
jak się ma bufor to nie znaczy że można zrezygnować z zabezpieczenia kotła przed gotowaniem, tym bardziej jak się ma ręczne sterowanie pracą pompki,
stało by się coś gdyby u ciebie miarkownik ciągu automatem odcinał powietrze po przekroczeniu na kotle temperatury +90 i jednocześnie termostat pompki ładowania bufora pilnował automatem jej pracy po przekroczeniu temperatury +80 ??

Pisałem już gdzieś wcześniej, że miarkownik się nie sprawdza. Przynajmniej u mnie.
No nic, popróbuję jeszcze różnych kombinacji, jak coś usprawnię to opiszę.

Pozdrawiam

elektmar
28-12-2013, 19:43
@elektmar
Napisz więcej jak to jest z tym sterowaniem biegami. I jaka pompa, bo w różnych modelach może to róznie wyglądać. Czy nie jest tak że na "4tym biegu" wszystkie termostaty są załączone, a więc wszystkie biegi na raz?

Jakaś zwykła "niebieska" z dołożonymi przekaźnikami sterowania biegów. Załączenie jednego biegu wyklucza załączenie innego. Pompa ma tylko trzy biegi.

elektmar
28-12-2013, 20:05
Pisałem już gdzieś wcześniej, że miarkownik się nie sprawdza. Przynajmniej u mnie.
No nic, popróbuję jeszcze różnych kombinacji, jak coś usprawnię to opiszę.

Pozdrawiam

Mój miarkownik steruje dwiema klapami jednocześnie. Klapa rozpalania zamyka się około 70 kilka stopni. Klapa PG ma ograniczony ruch otwarcia i jest naciągnięta sprężyną. Sprężyna jest tak dobrana i wyregulowana by zamykała klapę jak zbliży się do 100 stopni. Zastanawiam się nad zastosowaniem elektroniki do sterowania powietrza. Pierwotnie przy projektowaniu całej instalacji miało być praktycznie zero elektroniki. Doświadczenie pokazało jednak że bez niej się nie da :)

olorider
28-12-2013, 23:48
Mój miarkownik steruje dwiema klapami jednocześnie. Klapa rozpalania zamyka się około 70 kilka stopni. Klapa PG ma ograniczony ruch otwarcia i jest naciągnięta sprężyną. Sprężyna jest tak dobrana i wyregulowana by zamykała klapę jak zbliży się do 100 stopni. Zastanawiam się nad zastosowaniem elektroniki do sterowania powietrza. Pierwotnie przy projektowaniu całej instalacji miało być praktycznie zero elektroniki. Doświadczenie pokazało jednak że bez niej się nie da :)

Kurcze myślałem właśnie jak to zrobić żeby miarkownik sterował dwiema klapami :)
Dzięki za pomysł. Ja na razie chcę uszczelnić porządnie kocioł, tak aby po zamknięciu klapek rzeczywiście w kotle gasło. No i jeszcze chcę dorobić "kierownicę powietrza wtórnego". Staram się palić bez dymu, zapalam od góry, ale są etapy w spalaniu wsadu, kiedy lekko zaczyna dymić z komina.

okuma4
30-12-2013, 19:09
witam jestem nowym uzytkownikiem
poszukuję kontaktu z Adamem mk w sprawie projektu instalacji
mój adres [email protected]
Mirek

PeZet
02-01-2014, 11:18
A oto moja banieczka.
Działa.
Choć, na razie w wersji druciaka.

232827 232829

Wypaśne naczynie wzbiorcze to baniak po glikolu.
Byle chodziło.
I chodzi.
Działa.
Grzeje.
Miesza.

(w dzienniku - szczegóły)

Przywołując dyskusję sprzed kilku miesięcy i pomysł Heraklesa, by przyszłościowo wstawić drugi baniak PRZED tym co to już jest, odpowiadam: DA RADĘ!
Tak więc sytuacja jest rozwojowa, jeśli obecne 500dm3 okaże się niewystarczające.

bajcik
02-01-2014, 13:42
Przywołując dyskusję sprzed kilku miesięcy i pomysł Heraklesa, by przyszłościowo wstawić drugi baniak PRZED tym co to już jest, odpowiadam: DA RADĘ!
Tak więc sytuacja jest rozwojowa, jeśli obecne 500dm3 okaże się niewystarczające.

Alternatywnie, można postawić baniak na zewnątrz domu, nie byłoby ograniczeń co rozmiarów i grubości izolacji. Po obudowaniu/zaizolowaniu ucharakteryzować na jakąś szopkę :)

herakles
02-01-2014, 21:53
O ołtarzyk, to by Adam miał gdzie pielgrzymować :lol2:

adam_mk
02-01-2014, 23:06
No!
Jakby nie zadziałało...
(Bo zwykle pokazują mi "chore" urządzenia a ja je leczę jak umiem...)
:lol:

Adam M.

byry007
03-01-2014, 21:05
Do jakie temp max ładujecie bufory ??

waflos
04-01-2014, 00:29
Do jakie temp max ładujecie bufory ??

Ja grzałeczkami prądowymi ładuję 750l. do max 80stopni...
Mógłbym niżej ale nie mam kagańca dla podłogówki by mi nie rozebrała całego ciepełka potrzebnego potem dla CWU...
Latem - z tego co pamiętam max do 60stopni....

CWU zawsze i w każdej ilości....

byry007
04-01-2014, 06:53
Grzałkami tak ale stało palnymi ?

elektmar
04-01-2014, 20:25
Grzałkami tak ale stało palnymi ?

Przykład dzisiejszy. By była jasność, nie jest tak przy każdym paleniu, ale udaje się osiągać około 90 góra i ponad 80 dół. Sterownik TECH (niebieski wyświetlacz) pokazuje temperaturę bufora na dole i górze. Zaadoptowałem go bo ma możliwość podłączenia dodatkowych wyświetlaczy ze sterowaniem, mam je w mieszkaniu.
Kiedyś gdy miałem inne sterowani, zdarzyło się że dół bufora miał o 5* wyższą temperaturę od góry bufora. :)
233233233234233235

mac_612
05-01-2014, 13:14
elektmar na jakiech wysokości masz termometry analogowe w zbiorniku?

miwok
05-01-2014, 16:37
Witam wszystkich. Ten wątek śledzę pd momentu mojej rejestracji na profilu to jest od lutego 2011 roku. Z końcem tegoż roku zachęcony Waszymi osiągnięciami postanowiłem "popełnić " swój pierwszy bufor. Po wnikliwej lekturze wybór padł na zbiornik buforowy nieizolowany z A....ro o pojemności 850 litów. Trafnie osądziłem że w moim przypadku będzie to najlepsze rozwiązanie, ponieważ do tego czasu ogrzewałem dom o powierzchni 140 m2 kotłem o mocy 9kW (0.9m) utrzymując na nim w czasie największych nawet mrozów temperaturę 40 - 45 stopni. Dwa słowa o moim domu - pełne podpiwniczenie plus dwie kondygnacje w tym poddasze użytkowe ze skosami. Wybudowany 17 lat temu w technologii Thermomur. Około 12 lat temu pełna wymiana stolarki na czterokomorową oraz docieplenie 8cm styropian plus tynk na siatce a pod skosy na poddaszu oraz nad poddaszem na nieużytkowym strychu 2 razy 20 cm wełny mineralnej. Piwnica nieogrzewana, na parterze w kuchni i jednym z pomieszczeń podłogówka, podobna sytuacja na piętrze. W pokojach gdzie brak podłogówki grzejnik Purmo celowo jeszcze na etapie budowy przewymiarowane około 2,5 raza. Zużycie opału w ciągu ostatnich około 10 lat nigdy nie przekroczyło dwu ton węgla. Dom więc aż się prosił o bufor.
Po ustawieniu w piwnicy w pomieszczeniu przylegającym do kotłowni wyglądał tak: 233332
Wewnątrz dwie wężownice :do CWU 2x25 mb fi 15 miedź przeciwbieżnie oraz do solara miedź 2x 12,5 m fi 20 także przeciwbieżnie. Oczywiście w celu wstawienia wężownic bufor został rozcięty w około 1/4 dolnej części a przy okazji spawania ( czego jako jednej z niewielu czynności nie wykonywałem sam )233333233334233335podwyższony pasem blachy o około 25 cm co widać na zdjęciu. No i oczywiści lejek z blachy ocynkowanej. Byfor owijam dwoma warstwami wełny mineralnej 15 cm między które daję koce ratunkowe. Docelowo będzie zabudowa z KG i dookoła płyty 10 sm twardy styropian a wolne przestrzenie wypełniam jeszcze wełną mineralną:
233336
Po dalszej analizie wątku ( Chylę czoła przed ekspertami na nim piszącymi z Adamem_MK na czele ) a jeszcze przed zakończeniem budowy szybka decyzja - tona wody będzie za mało. Dokupuję więc mu "brata" z tego samego żródła. Oba bufory łączę u góry i na dole średnicą 6/4 cala (takie były oryginalne króćce)
W związku z tym że nie chcą mi się dodać fotki (chyba jest jakiś limit ) ciąg dalszy napiszę w następnym poście. To mój pierwszy post, za wszystkie potknięcia przepraszam i zapraszam wkrótce do następnej lektury a jest o czym pisać ( w tej chwili używam buforów drugi sezon , jestem na etapie opomiarowywania buforów na Atmega i DS18B20 (rewelacja ) i jestem mega zadowolnoy. Pozdrawiam Wszystkich

elektmar
05-01-2014, 18:17
elektmar na jakiech wysokości masz termometry analogowe w zbiorniku?

Jak na foto. Były dziury, szkoda było robić nowe.
233347

cruz
05-01-2014, 18:39
No i oczywiści lejek z blachy ocynkowanej.

Ocynk (choć ładne wygląda) nie lubi ciepłej wody (PN-H-74200) a miedź nie lubi ocynku. Nie powielaj tego błędu na drugim baniaku.

miwok
05-01-2014, 19:21
Cruz, w tej chwili wiem już o tym ale niestety "klamka zapadła" i tak już zostanie. O tym że nie powinno się tak robić doczytałem już po zespawaniu baniaka. Nie wiem tylko do końca jak w czasie wpłynie to na trwałość całego systemu i czy nie zmniejszy jej drastycznie ? Co do powielenia błędu przy drugim to w tej chwili wyjaśniam, że drugi bufor ( jak napisałem "brat") jest połączony z pierwszym. Wygląda to tak:
233356233357
W drugim buforze nie ma już żadnych wężownic nie był rozcinany - i służy tylko do zwiększenia sumarycznej pojemności do około 1900 l c pozwala mi na jedno ładowanie w czasie mrozów na dwa dni, a w chwili obecnej mógłbym ładować raz na dwa dni, ale że intensywnie pracuję nad opomiarowaniem robię to codziennie ale do wartości góra 83, środek 50-60 a dół tylko 35-40 stopni. Po półtora sezonu eksploatacji uważam że lepszy byłby jeden bufor 2000 l niż moje dwa, ale może nie mam racji. Wszak Adam_MK bardzo dokładnie opisał łączenie buforów więc może to jest drobiazg. Jutro postaram się wpisać następną część opisu.

adam_mk
06-01-2014, 10:47
Jest sporo sensu w łączeniu buforów.
Bo?
PARCIE!
Opisane konstrukcje to baniaczki w układzie otwartym, co jest najbezpieczniejsze.
Zwiększanie objętości poprzez zwiększanie promienia a nie poprzez łączenie baniaków powoduje, że denka muszą przenosić olbrzymie siły.
To nie jest potrzebne.
Dwa, pięć czy sto połączonych DOBRZE - pracują tak samo jak jeden mega-olbrzym.
A wykonać jest łatwiej.

Adam M.

miwok
06-01-2014, 12:30
Adam_mk - dziękuję za odpowiedź. Do połączenia dwu buforów przekonały mnie Twoje wcześniejsze wypowiedzi. Poza tym inne powody - do pomieszczenia w którym stoją nie miałem szans wstawić nic większego bez totalnej demolki, poza tym w czasie kiedy się starałem wypatrzyć baniak na kilku złomowiskach nic nie znalazłem. Na każdym złomowisku w okolicy otrzymywałem odpowiedź "owszem, bywają, możemy mieć za dwa miesiące albo jutro, tego nie wiemy. Gdybym w chwili obecnej rozpoczynał przygodę z buforem być może zdecydowałbym się dobudować kawałek pomieszczenia obok kotłowni i wstawić któryś z bodaj siedmiu baniaków które w mojej miejscowości na terenie ZGKom leżą pod płotem ( przynajmniej leżały przed tygodniem ) po demontażu z modrenizowanego ujęcia wody i - przypuszczam czekają na nabywcę w cenie złomu. A są to piękne okazy - z zewnątrz wizualnie w stanie nienagannym, pojemność na moje oko od 2,5 do 3,5 tysiąca litrów. Jęśli ktoś będzie zainteresowany jestem w stanie ( o ile jeszcze leżą tam) zrobić jutro fotki i wrzucić. Było ich chyba 6 czy 7 sztuk w trzech wielkościacH
Ale wracając do mojego opisu. Do dwu buforów naczynie wzbiorcze zrealizowałem w ten sposób:
233453
Wisi sobie na ścianie kominowej w pomieszczeniu na piętrze. Kłopot miałem z doprowadzeniem do niego dwu rur. Bezpośrednie przebicie się z kotłowni prez dwa stropy nie wchodziło w grę - rury byłyby w centralnym punkcie reprezentacyjnego pokoju o zgodę na co nawet nie pytałem MOJEJ. Zdecydowałem się więc na wariant z pexem. Wiem że posypią się gromy że nie powinno się tak robić ale nie miałem wyjścia. Kupiłem 2 x 7 m.b. pex 22 mm, w kotłowni tuż pod sufitem przewierciłem się do kanału wentylacyjnego którym puściłem pex wychodząc z nim na piętrze pod widocznym naczyniem. Do wejścia do kanału w kotłowni leciałem na stali, potem pex. Z prawej strony naczynia zrobiłem kontrolkę poziomu wody na igielitowej rurce, po otwarciu zaworu widzę poziom wody. Jedyną wątpliwość jaką miałem zeszłej zimy to to czy w czasie kilkudniowych spadków temperatury nocą poniżej 20 stopni nie zamarznie mi rura wznośna pex w kanale wentylacyjnym, wszak około 2,5 m nad miejscem gdzie ponownie wchodzi do pomieszczenia miałem temperaturę grubo na minysie. Bałem się penetracji chłodu w dół kanału wentylacyjnego. Mój przyjaciel z którym w pozytywnym tego słowa znaczeniu rywalizujemy z nowinkami w ogrzewnictwie twierdził że nie ma takiej możliwości, w kanale zawsze będzie plus. Jednak któregoś dnia zdesperowany 20 cm nad wejściem pexa do pomieszczenia przewierciłem otwór i do kanału wprowadziłem termometr. Przekonałem się że mimo minus 25 stopni na zewnątrz, o godzinie 6 rano temperatura w kanale wynosiła około 18 stopni. To mnie uspokoiło.
Wracając do opisu - bufor swój łąduję takim kociołkiem:233455233456
Maleństwo, prawda ? Jednak proszę mi wierzyć że w zupełności wystarczy. Palę w nim oczywiście od góry ( kopalnia wiedzy forum Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego z jego Guru LastRico ) Palenisko po wyłożeniu płytkami szamotowymi grubości 3 cm mieści około 7 - 8 kg węgla najlepszego jaki znam orzech II Wesoła. Rozpalam przeważnie około 13.00 . Mimo że moc znamionowa kociołka wynosi 7 kW, wiele razy na ciepłomierzu Sensus widocznym na zdjęciu po starcie pompy widziałem wskazania 55 - 60 kW, oczywiście przez krótki czas bo i pompa cho na pierwszym biegu załącza się na około 40-50 sekund. Pracą pompy w zeszłym sezonie sterował miarkownik Unister, ale maksymalna zadana na nim temperatura startu pompy to 70 stopni co nie pozwalało mi na zagrzanie góry bufora wyżej niż 73 stopnie. W tym sezonie dołożyłem termostat elektroniczny widoczny na zdjęciu nad zdjęciu nad Unisterem. Zasilanie 12 v bierze on z Unistera, który zamiast na pompę podaje napiecie 230 v na termostat który z kolei załącza pompę przy temperaturze 83 stopnie. Dzięki temu ładuję bufor do ok. 85 stopni . Po około 6 godzinach palenia mam na buforze góra 84, środek 70, dół 40 stopni. Natomiast na ciepłomierzu uzysk energii 48 - 52 Kwh. Około godziny 19 - 20 kociołek mam wygaszony, wyczyszczony i przygotowany do palenia w następnym dniu.Jak już pisałem pracuję nad rejestratorem temperatury w siedmiu punktach bufora, myślę że pod koniec tygodnia będę miał już wykresy, wtedy je zaprezentuję.

bajcik
06-01-2014, 17:36
Zwiększanie objętości poprzez zwiększanie promienia a nie poprzez łączenie baniaków powoduje, że denka muszą przenosić olbrzymie siły.


Tak to wygląda w praktyce: Średnica 1.2m, bufor testowo napompowany do 1 bara stoi na centralnej nóżce

http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/.lowres/IMAG0355.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/IMAG0355.jpg)

http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/.lowres/IMAG0353.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/IMAG0353.jpg)

papi240
09-01-2014, 01:07
Witam miwok ja dopiero raczkuję w temacie bufora, miał bym pytanie - gdzie kupić taki zbiornik jak Ty masz ?
staram się zebrać materiały na bufor, narazie mam 25mb miedzi fi 22 no i 25mb - fi 18
lejek będę chciał zrobić z blachy i rury tylko nie wiem jakiej średnicy zrobić w nim rurę
może masz wiecej zdjęć z produkcji bufora ? nie wiem na jakiej wysokości umieścić lejek, nie mam też pomysłu jak go zamocować.
Dla śledzących temat od dłuższego czasu moje pytania wydadzą się nie na miejscu bo pewnie o tym wszystkim już było jednak przeczytałem już ponad 100stron i nie na wszystkie pytania znalazłem odpowiedź.
Na stronie domkopedia jest "bufor ciepła" no i "lista buforów" ale tam też nie znalazłem szczegółów których nie znam i pewnie będę w najbliższym czasie pytał
pozdrawiam

cruz
09-01-2014, 07:57
Tak to wygląda w praktyce: Średnica 1.2m, bufor testowo napompowany do 1 bara stoi na centralnej nóżce



I jak widać ta "centralna" nóżka z XPSa w zupełności wystarcza i pozwala zmniejszyć wybrzuszenie. Położenie buforka na XPSe pozwala też na równomierne rozłożenie sił na podłogę.

miwok
09-01-2014, 17:26
papi240 - dokładnie taki jak moje stoi na popularnym serwisie aukcyjnym w cenie 2349 zł - można wyszukać po cenie. Mam więcej zdjęć ale nie wnoszą więcej, najważniejsze zamieściłem. Ja zrobiłem lejek jak na zdjęciu, a pionowy "komin" przekrój kwadrat 12 na 12 cm. Cierpliwie czytaj dalej, naprawdę wszystko na tym forum jest przez kolegów detalicznie opisane a czyta się jednym tchem.

miedziannik
09-01-2014, 20:23
Witam.Pytanie do elektmar jakiej produkcji kocioł, podobnie ładuje bufor ale max. 80 st.Pozdrawiam.

elektmar
11-01-2014, 23:15
Witam.Pytanie do elektmar jakiej produkcji kocioł, podobnie ładuje bufor ale max. 80 st.Pozdrawiam.

Mój kocioł to Kalvis 2/40

miedziannik
12-01-2014, 10:09
Witam.Elektmar kalvis k2-40 ma komorę zał. 220 l. może to jednak mniejszy,ale żaden nie ma 150 l.jest albo 120(25 kw.) albo 175 l.(30 kw.) jeśli opisy nie kłamią.Palę tylko drewnem, bez elektroniki chyba się da, ładuję bufor za pomocą zwykłej pompy na powrocie, ustawionej na 3 biegu temp. zał.80 st. wył. 76 st. i tylko zwykły dwustanowy sterownik(pozostałość z palenia miałem).Również wywaliłem zawór 4d co daje również możliwość ładowania grawitacyjnego i zmniejszenie załączeń pompy jak i równomiernego nagrzewania do tego wymiana ciepła kotła wykorzystana do maxa.Po przeładowaniu temp. spada do ok. 55 st. następne ładowanie to co najmniej kilkanaście minut przerwy dla pompy w zależności od temp. na zewnątrz do nawet 30 i więcej minut.Nie wiem czy to dobrze ale dół kotła suchy niech się fachowcy wypowiedzą chętnie posłucham.Pozdrawiam.

animuss
12-01-2014, 11:50
Mój kocioł to Kalvis 2/40

On ma tylko 82% sprawności na mocy nominalnej dla drewna to mało .Takie kotły trzeba omijać szerokim łukiem ,na węglu to średnia sprawność jak cie mogę,dla drewna powyżej 90% to standard.

miedziannik
12-01-2014, 20:31
Witam.Animuss chyba ci konkurencja płaci za antyreklamę ;).To bardzo dobry kocioł na węgiel i drewno czyli nigdy nie będzie super na drewno choć można tą sprawność u niego trochę polepszyć.Pozdrawiam.

elektmar
12-01-2014, 21:05
"Elektmar kalvis k2-40 ma komorę zał. 220 l. może to jednak mniejszy,ale żaden nie ma 150 l.jest albo 120(25 kw.) albo 175 l.(30 kw.) jeśli opisy nie kłamią"
Po pomiarach wychodzi niestety mniej i na dodatek w objętość komory wliczony jest popielnik (ponad 40 L ).
"On ma tylko 82% sprawności na mocy nominalnej dla drewna to mało"
Gdyby tyle było, byłbym super zadowolony.
Troszkę pokombinowałem z komorą spalania, ale kilka pomysłów jak wyciągnąć więcej jeszcze mam.
miedzianik- elektronika naprawdę bardzo dużo pomaga i zwiększa sprawność.
Jeśli chodzi o suchy dół kotła to początek palenia w moim przypadku jest na granicy skraplania ( mimo że pompa załącza się dopiero przy 70* i na pierwszym biegu, a drewno jest naprawdę bardzo suche)

animuss
12-01-2014, 21:44
Witam.Animuss chyba ci konkurencja płaci za antyreklamę ;).To bardzo dobry kocioł na węgiel i drewno czyli nigdy nie będzie super na drewno choć można tą sprawność u niego trochę polepszyć.Pozdrawiam.Mógłbym to samo napisać o Tobie że masz od nich prowizję .Jest XXI wiek wiec niech się zaczną wysilać producenci kotłów, przez byle jaką produkcję kotłów wejdzie całkowity zakaz spalania paliw stałych.Płacąc tyle za kocioł spędzacie jeszcze czas w kotłowni ,ulepszając proces spalania ,to jest normalne ? i ty jeszcze bronisz tego producenta :bash:

miedziannik
12-01-2014, 22:24
Witam.Elektmar przecież nie mam tego kotła tylko czytałem opis gdzie też piszą bzdury,bo na litewskiej stronie k2-30 ma komorę 160 l. a w Polsce aż 175 l. a jak mało sprawny kup sobie polski produkt lub czeski to dopiero zobaczysz jak odbiega od podanej sprawności.Jak uważasz że potrzebujesz dużo elektroniki to twoja sprawa mnie do niej nie przekonasz.Jak chcesz wiedzieć co usprawnić napisz na pw, bo nie chcę zaśmiecać dalej wątku i bawić się w przepychanki.Animuss nie jestem żadnym sprzedawcą i nie bronię żadnego polskiego producenta kotła na drewno,bo większość z nich nie powinna być w ogóle sprzedawana,kotły litewskie z opinii użytkowników są solidnie zbudowane,tylko polscy dystrybutorzy chcą za dużo zarobić,to moje prywatne zdanie.Pozdrawiam.

jerzyka51
15-01-2014, 22:28
Witam ,
Od dawna wiedziałem ,że w swoim domu będę miał bufor ciepła ,myślałem o takim 750-1000 l. Planuję dom na płycie z grzaniem podłogowy. Grzanie wody prądem w II taryfie, dodatkowo kominek z płaszczem wodnym i 80 m2 sloara dachowego.Wszystko było dobrze do lektury tego wątku ,który zmienił o 180 stopni mój dotychczasowy sposób patrzenia na bufor ciepła. Wszystko byłoby dobrze gdybym miał na niego miejsce na dole ,ale ja muszę umieścić go w małym pomieszczeniu na nieużytkowym strychu .Oczywiście pomieszczenie dobrze izolowane i grzane. Myślałem o układzie zamkniętym ciśnieniowym max 1,5 atm ,bo zbiornika wyrównawczego nie mam gdzie umieścić,trzeba by unosić cały dach.Tu nie zaleca się takiego rozwiązania .Może jednak ktoś taki układ zbudował w takim systemie?,czy taki układ całkowicie wyklucza taki bufor.Będę miał solar dachowy ,ciepłe powietrze w chłodnicy odda ciepło wodzie ,więc dolna wężownica nie jest potrzebna.Zamiast niej wężownica do kominka ,aby ten mógł pracować w układzie otwartym ,a bufor w zamkniętym.Choć przyznam wolałbym pracę całego układu zamkniętego.Bufor muszę na poddasze najlepiej wstawić przed położeniem dachu.Jeszcze jedno pytanie jaki ten zbiornik wyrównawczy musi być duży do bufora 1000l.
Miłego wieczoru J.Korona

bajcik
16-01-2014, 10:08
O ile google dobrze podpowiada, to dla instalacji otwartej naczynie wzbiorcze min się 4% objętości instalacji, a dla ciśnieniowej naczynie przeponowe 6%-10%.

Tofik482
16-01-2014, 23:43
Dawni nie zaglądałem na forum z racji rozlicznych obowiązków, ale dzięki temu z racji rocznego stosowania bufora mogę podzielić się z Wami spostrzeżeniami.

Zanim jednak to zrobię na początek trochę prywaty:

Adamie_MK: Muszę Cię tu na forum publicznie opieprzyć:

Jeszcze całkiem niedawno byłem przeciętnym świeżo upieczonym Inwestorem (jakkolwiek by to nie brzmiało) rozpoczynającym budowę własnych czterech kątów. Projekt i koncepcja domu całkowicie standardowe - bo i wszyscy tak robią... Miało być tak pięknie - żyłbym w błogiej nieświadomości i cytując majstrów "byłbym zadowolony".

Później trafiłem na to forum i na Twoje koncepcje. Poczytałem, przemyślałem, przyswoiłem - I zaczął się KOSZMAR!
Ile ja czasu i nerwów straciłem na tłumaczenie majstrom jak mają mi dom stawiać. Ile razy nasłuchałem się "Panie, my ze szwagrem zawsze tak robili i było dobrze!", albo "Panie tak się nie da!", czy "Tak się nie robi!". Ile natłumaczyłem ludziom DLACZEGO tak robię (bo i pielgrzymki z okolicy zaczęły zjeżdżać i chałupę w budowie oglądać). W końcu ile nocy zarwałem wertując te Internety, ucząc się i kombinując...

Same kłopoty i zmartwienia...

I za to chcę Cie opieprzyć.

A jednocześnie BARDZO PODZIĘKOWAĆ!!

Dzięki temu, ze trafiłem na Twoje wywody poprzestawiał mi się o 180 stopni obraz tego co chciałem osiągnąć. Zmieniłem całą filozofię budowania domu. Nauczyłem się tyle, że z niejednym inżynierem od wentylacji, hydrauliki, czy ogrzewnictwa mogę merytorycznie dyskutować, o wszelkiej maści majstrach i "fachowcach" nie wspominając. Wiele rzeczy nauczyłem się robić samodzielnie w myśl zasady "jak chcesz mieć coś zrobione dobrze, zrób to sam". Ba! Nawet spawać TIG-iem się nauczyłem.

Mam dom niby z zewnątrz normalny, za to od strony technicznej - dzięki zastosowaniu niektórych Twoich patentów i koncepcji - kilka klas do przodu od "średniej". Dobrze się w nim mieszka, komfortowo i, co równie ważne, tanio.

Tak więc raz jeszcze DZIĘKUJĘ.

PS. jeżeli trafię kiedyś w Twoje rejony na pewno odwiedzę Cię z jakąś flaszką, a jeżeli zapędzisz się kiedyś w okolice Koszalina to z pewnością ugoszczę ;)

PS 2. dla przypomnienia moja konstrukcja opisana w postach #7289 i #7345

bajcik
17-01-2014, 08:20
Dawni nie zaglądałem na forum z racji rozlicznych obowiązków, ale dzięki temu z racji rocznego stosowania bufora mogę podzielić się z Wami spostrzeżeniami

Proszę, nie każ nam czekać

adam_mk
17-01-2014, 20:31
Połajankę przyjmuję z przyjemnością.:rolleyes:

Adam M.

stefan_ems
17-01-2014, 23:52
Zanim jednak to zrobię na początek trochę prywaty:

Adamie_MK: Muszę Cię tu na forum publicznie opieprzyć:

Jeszcze całkiem niedawno byłem przeciętnym świeżo upieczonym Inwestorem (jakkolwiek by to nie brzmiało) rozpoczynającym budowę własnych czterech kątów. Projekt i koncepcja domu całkowicie standardowe - bo i wszyscy tak robią... Miało być tak pięknie - żyłbym w błogiej nieświadomości i cytując majstrów "byłbym zadowolony".

Później trafiłem na to forum i na Twoje koncepcje...

Qwa! Jakbym siebie czytał!!
Tyle, że ja na początku jestem.
Murarz zaliczony, reszta przede mną.
A projekty przewrócone ... wiadomo przez kogo.
Tofik DZIĘKUJĘ! Bo właśnie dodałeś mi siły i motywacji.
A już wątpić zacząłem.

PS. Tłumaczenie kierownikowi budowy, mgr inżynierowi zresztą, co to perlit - bezcenne.
Flaszka na stole pomogła ;)

Jurgonka
18-01-2014, 00:14
adam_mk - mam pytanie
Piec gazowy z komorą zamkniętą - usunięta kryza ograniczająca średnicę wylotu spalin. Spaliny podawane do rury nierdzewnej przechodzącej przez bufor. Podawane od góry wychodzą pod buforem i do komina. Czy to ma sens. (najtańszy kondensat!!!)

bajcik
18-01-2014, 00:36
@Jurgonka
Bufor stanie się kotłem! Kiedyś dałem żartobliwy schemacik do czegoś takiego ale na węgiel. :D

http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/schematy/.lowres/IMAG0438.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/schematy/IMAG0438.jpg)

Daj znać co wyjdzie, nie wiem czy ktoś coś takiego próbował, nie wiadomo jakich problemów oczekiwać.

herakles
18-01-2014, 00:44
Ja myślę, że te spaliny powinny iść przez jakiś wymiennik. Duży może być, ale nie bufor. Przyczyna jest porsta, jak sam napisałeś, nie wiadomo jakich problemów sie spodziewać. Jakby co to się poprawi wymiennik, a bufor zostawi w spokoju, wymiennik prosty rura w rurze, tak kilka obok siebie, albo w szereg, albo i tak i tak. Myślę, że podstawowym problemem będzie to że ciśnienie wewnątrz tego syfu będzie większe aniżeli na zewnątrz. Do tego te syfy trochę żrące. Widziałem keidyś na jakiś zdjęciach Adama agregat, co spaliny szły przez żeliwny grzejnik, jemu działało, to i tu jest szansa że zadziała. A no i syfy do góry nie będą chciały lecieć.

bajcik
18-01-2014, 02:01
Do tego mam pewne wątpliwości czy faktycznie wyszłoby istotnie taniej od zakupu gotowego działającego kotła. O problemach z odbiorami nawet nie wspomnę ;)

adam_mk
18-01-2014, 09:26
Obawiam się, że taka konstrukcja mogła by być niebezpieczna w eksploatacji.
W praktyce - jest to bardzo wydajny generator ZIMNEGO CO2.
Jak je usunąć?
Samo nie odleci, bo brak ciągu kominowego.
Wentylator?
Z JAKĄ wydajnością go puścić?
A jak się zatrze?
Tam jest nie tylko CO2...

Odpuściłbym to podejście.

W agregacie pędzonym gazem, który mam, usuwanie spalin realizowane jest mechanicznie - wypychaniem kolejną porcją spalin tworzonych w cylindrze silnika spalinowego, robiącego za swoisty "zawór zwrotny".
Tu takiego zawora nie da się stworzyć i to generuje moje obawy.

Adam M.

adam_mk
18-01-2014, 09:31
Dość dawno przedstawiłem podobny pomysł z użyciem kominka.
Zamiast układu DGP - opisane tu rozwiązanie, gdzie gorące POWIETRZE grzeje baniaczek (np. za ścianą stojący).
Taki układ nie grozi niczym.
Jak padnie wentylator wyciągowy to urządzenie po prostu stanie...

Adam M.

jerzyka51
18-01-2014, 11:19
Witam
Jak pisałem wcześniej będę miał bufor ciepła .PAN ADAM JAK WIELU TU PISZĄCYM NA TYM FORUM, ZMIENIŁ PODEJŚCIE DO TEGO I WIELU INNYCH PROBLEMÓW .I zamiast spokojnie na obczyżnie ,w czasie wolnym pić piwko czytam od 1,5 roku to forum .
W tej chwili nurtują mnie dwa problemy.:
1 .Na jakiej wysokości w baniaku wprowadzać wodę z wymiennika ciepła /lamelowego,/ używanego do odbioru ciepła z powietrza solara dachowego opisanego w Jaśkowych wynalazkach.Będzie u mnie to 80m2 dachu .Czy może to być np .pod lejkiem .
2 Będę miał kominek z PW .Dom celuje w pasywny z rekuperatorem /już zrobiony model ADAM /z GWC żwirowym.W takim domu coś trzeba zrobić z gorącym powietrzem z obudowy kominka, bo inaczej w domu zrobi się łażnia. Można doprowadzić z zewnątrz dodatkowe powietrze i ogrzane wyrzucić na dwór ,ale szkoda ciepła. Można to gorące powietrze przepuścić przez tą samą chłodnicę od solarów i grzać bufor. Zastanawiam się jeszcze nad jednym rozwiązaniem .Czy dla solarów dachowych i powietrza z kominka nie zrobić małego dodatkowego baniaka w którym byłoby podgrzewana wstępnie woda wodociągowa.Wtedy nie zakłócimy warstw w buforze a odbierzemy każde ciepło z solara i kominka .Czy wprowadzenie tej podgrzanej wody do bufora bezpośrednio np pod lejek nie zakłóci jego pracy .Ta opcja jest tańsza ,ale czy dobra?
Miłego dnia J.Korona

Jurgonka
18-01-2014, 13:01
adam_mk
Zamknięta komora spalania - doprowadzenie powietrza z dworu - szczelne. Odprowadzenie spalin - szczelne. Wentylator pieca powoduje ruch spalin-powietrza. Rura w buforze z nierdzewki, większej średnicy (spadek ciśnienia), na dole odprowadzenie skroplin a Co2 i inne - do komina o sporym ciągu. W piecach gazowych z zamkniętą komorą spalania nie stosuje się przerywacza ciągu.
W praktyce każdy piec kondensacyjny - jest to bardzo wydajny generator ZIMNEGO CO2.

Jurgonka
18-01-2014, 13:14
Do tego mam pewne wątpliwości czy faktycznie wyszłoby istotnie taniej od zakupu gotowego działającego kotła. O problemach z odbiorami nawet nie wspomnę ;)
znacznie taniej. odbiór z bufora - rozwiązany na pierwszych stronach wątku. Spaliny z kotła na węgiel muszą być najpierw oczyszczone - inaczej zakleją wymiennik o niskiej temperaturze. (właśnie walczę z "kondensacyjnym" odzyskiem ciepła ze spalin z śmieciucha z podajnikiem)

Jurgonka
18-01-2014, 13:20
Dość dawno przedstawiłem podobny pomysł z użyciem kominka.
Zamiast układu DGP - opisane tu rozwiązanie, gdzie gorące POWIETRZE grzeje baniaczek (np. za ścianą stojący).
Taki układ nie grozi niczym.
Jak padnie wentylator wyciągowy to urządzenie po prostu stanie...

Adam M.

DGP jest złym rozwiązaniem - powietrze ciepłe jest ruchliwe i samo wszędzie dojdzie. Należy z ogrzewanego pomieszczenia z najzimniejszego miejsca "zabrać" zimne powietrze - oczyścić i podać pod kominek. (na zewnątrz paleniska - kasety. Działa bez prądu i w miarę działania jest coraz mniej kurzu.

cruz
18-01-2014, 15:36
2 Będę miał kominek z PW .Dom celuje w pasywny z rekuperatorem

Dobra rada na sobotę - wyposaż kotłownie w dobrą klimę. No chyba,że u Ciebie kotłownia nie będzie miała cech pasywności.

jerzyka51
18-01-2014, 16:46
Ja u siebie nie przewiduje kotłowni ,w domach pasywnych jest niepotrzebna.
Miłego dnia J.Korona

bajcik
18-01-2014, 17:40
znacznie taniej. odbiór z bufora - rozwiązany na pierwszych stronach wątku.

Miałem na myśli odbiory kominiarskie, CO i gazowe.


Spaliny z kotła na węgiel muszą być najpierw oczyszczone - inaczej zakleją wymiennik o niskiej temperaturze. (właśnie walczę z "kondensacyjnym" odzyskiem ciepła ze spalin z śmieciucha z podajnikiem)

Chętnie poczytałbym. Masz jakiś swój wątek na muratorze albo http://forum.info-ogrzewanie.pl ?

Jurgonka
18-01-2014, 19:06
Miałem na myśli odbiory kominiarskie, CO i gazowe.



Chętnie poczytałbym. Masz jakiś swój wątek na muratorze albo http://forum.info-ogrzewanie.pl ?

Jeszcze nie mam i nie wiem czy będzie - o kondensacji. Będę natomiast namawiał na usprawnienie śmieciuchów GS- są to (mogą być) najlepsze kotły na rynku. Chyba rozwiązałem ostatni problem z palnikiem. Jeszcze kilka dni (tygodni) i będę gotów. Śmieciuch po "mojej" modernizacji jest najbardziej oszczędnym kotłem i najbardziej wszechstronnym - pali wszystko i to bezproblemowo.

cruz
18-01-2014, 21:01
Ja u siebie nie przewiduje kotłowni ,w domach pasywnych jest niepotrzebna.
Miłego dnia J.Korona

Ja to wiem że w pasywnym domu kotłownia jest niepotrzebna. Ale jak można nazwać robienie w domu pasywnym kotłowni z salonu.
Kotłownia jest kotłownią nawet jak się w niej umieści kanapę i TV.

Wiec ponawiam swoją radę - przemyśl system chłodzenia pomieszczenia kotłowni podczas zimowego palenia

jerzyka51
19-01-2014, 08:09
Witam
Kominek będzie ,bo zawsze chciałem go mieć. Z płaszczem wodnym bo trzeba coś zrobić z ciepłem z niego .Można kupić taki ,gdzie prawie całe ciepło idzie w płaszcz wodny. Pozostaje jego niewielka część ,ale chyba w domu pasywnym z dużą akumulacją /płyta podłogowa / jednak tak duża ,że może znacznie zmienić temperaturę w domu.Trzeba coś z nią zrobić. Kominek ,bo gdzie indziej na soje stare lata postawie fotel bujany abym mógł w spokoju palić fajeczkę .To mi się marzy ,mimo że całe życie nie palę.
W swoim nowym domu będę grzał prądem ,bo to podobno najlepsze rozwiązanie.Mam jeszcze kotłownie, z której teraz ogrzewam dom w którym mieszkam i puki nie popsuje się piec Vigasa na holdzgaz będzie mi grzał również nowy / drzewo mam w bardzo korzystnej cenie/.
Jeszcze jedno pytanie ,nie chcą mi się wyświetlać wszystkie zdjęcia ,nie wiem tych zdjęć już nie ma ,czy trzeba jakiś specjalny program do ich otwierania?
Miłego dnia J.Korona

Jurgonka
19-01-2014, 11:05
PS najlepsze parowozy w celu największej sprawności miały dużo małych rurek spalinowych zamiast jednej grubej, bo daje to większą powierzchnię wymiany ciepła
Zwiększamy powierzchnie - ilością rurek. Szybki przepływ spalin mniejsze zanieczyszczenie. Jak zachowują się spaliny wolno przepływając do dołu w coraz zimniejsze obszary. Nie jest to taki sam przepływ jak w parowozie - poziomy, czy w kotle gdy spaliny płyną poziomo lub do góry. (???)

herakles
19-01-2014, 12:31
wszystkim tym którym się wydaje że rura spalinowa w bufoże to kłopoty, dedykuje poniższe zdjęcie
http://img4.garnek.pl/a.garnek.pl/021/623/21623995_800.0.jpg/schemat-budowy-parowozu.jpg

na zdjęciu schemat ideowy parowozu, czyli dokładnie to samo co bufor z rurą spalinową tyle że na kołach, stare wielokrotnie sprawdzone w praktyce rozwiązanie

PS najlepsze parowozy w celu największej sprawności miały dużo małych rurek spalinowych zamiast jednej grubej, bo daje to większą powierzchnię wymiany ciepła

Trochę mi się to źle widzi, na tym schemacie trzeba by zagotować całą lokomotywę, a to gigantyczne straty. Nie lepiej gotować tylko troszkę? Mały zbiorniczek połączony z tym dużym? "wymiennik"?

adam_mk
19-01-2014, 16:03
Tak, jak niektórzy z 2 tonowym buforem...
" A nie dałoby się nagrzać tylko 150 litrów?"
:D
Nie poprawiaj parowozów.
Nie warto, bo ta technika to już muzeum...

Ten rysunek to schemat idei a nie konstrukcji.

Adam M.

bajcik
19-01-2014, 20:50
Adam kończy offtopa, dodam jeszcze ciekawy linik gdzie można sobie o parowozah poczytać http://parowozy.net/technika . Przyjemna lektura.

herakles
20-01-2014, 13:29
Tak, jak niektórzy z 2 tonowym buforem...
" A nie dałoby się nagrzać tylko 150 litrów?"
:D
Nie poprawiaj parowozów.
Nie warto, bo ta technika to już muzeum...

Ten rysunek to schemat idei a nie konstrukcji.

Adam M.

Parowóz to nie bufor, zagotować cały zbiornik wody, a gotować małe naczynko z nim połączone, to z grubsza efekt ten sam(w przypadku parowozu), a jakże różne zapotrzebowanie na energię. Nie studiowałem ich budowy, ale jestem przekonany, że mądrzy inżynierowie tak własnie to robili.

Jurgonka
20-01-2014, 22:24
dla kotła gazowego z wymuszonym wentylatorem obiegiem czystych spalin będzie to po prostu to samo co normalny komin, dla kotła węglowego, gdzie spaliny są pełne cząstek stałych będzie to poprzez analogię do pieca kaflowego, spore trudności z rozpalaniem, i z czyszczeniem
http://bi.gazeta.pl/im/8/2339/z2339758Q,Budowa-pieca-kaflowego.jpg
Zadałem zbyt nieprecyzyjne pytanie - spaliny płynąc do góry przez rurki wymiennika wymagają turbulizatory. Spaliny płynąc do dołu nie wymagają turbulizatorów??? (Piec gazowy - zamknięta komora spalania)

kalio
22-01-2014, 08:59
Jak tam spalanie Wam wychodzi dla buforów ???

olorider
23-01-2014, 23:51
Jak tam spalanie Wam wychodzi dla buforów ???

Trzy górowate skrzynki drewna na dwa dni :)

miwok
24-01-2014, 14:52
Witam forumowiczów. Zgodnie z obietnicą wstawiam całodobowy wykres ładowania i rozładowania mojego bufora. Myślałem, że wcześniej uporam się z opomiarowaniem, ale udało mi się dopiero wczoraj. Na pierwszym baniaku przykleiłem czujniki DS18B20 na wysokościach opisanych na wykresie. Najwyżej umieszczony czujnik znajduje się na dennicy górnej. Wykres wygląda następująco:
237164
(tu (http://i.imgur.com/4SoUXnw.png) zamieszczam link do wersji o wyższej rozdzielczości. Jak by nie działała to: kolor czerwony to wyjście z kotła CO, kolor zielony to poszczególne poziomy bufora.)
Jak widać na wykresie, ładowanie rozpocząłem ok. 12:30. Temperatura startu pompy ładującej bufor ustawiona termostatem na 83°C. Zasyp kotła wystarczył na palenie od góry do ok. 20:30. Wzrost temperatury bufora widać na wykresie.
Niestety, jak widać na wykresie, pojawiają się błędy pomiaru. I tak: ok. godzin 13:30, 14:00, i 7:28, czujniki zarejestrowały krótkotrwałe spadki o 3-4°C, natomiast ok. godziny 6:53 wykres wygląda jakby pomiar na jakiś czas się zatrzymał, bo temperatury spadły drastycznie. Nie wiem czy to wynika z błędu w programie czy też błędu "fizycznego" czujnika lub magistrali. Program sprawdza CRC otrzymanych danych i przez ok. 26 godzin "złapał" 312 błędów CRC. Magistrala jest zrealizowana na 4-żyłowym przewodzie telefonicznym (linka, nie skrętka), całkowita liczba czujników na magistrali to 14 (są jeszcze do temperatury wychodzącej z bufora, na instalację, powrót z instalacji, wyjście i powrót do solara, i temperatura zewnętrzna). Być może ktoś z kolegów zetknął się już z podobnym błędem i dałby mi jakąś wskazówkę? Pamiętam z lektury tego wątku, że Adam_MK kiedyś poruszył temat opomiarowania i z pewnością wie coś na ten temat. Pozdrawiam wszystkich.

herakles
24-01-2014, 15:35
Wykres jest nieczytelny.

miwok
24-01-2014, 15:50
Czy aż do tego stopnia by uniemożliwiało to odpowiedzieć na moją prośbę ?
W poście jest zalinkowany wykres o wyższej rozdzielczości, pod tym załączonym.

herakles
24-01-2014, 16:01
Zaczynasz od tego, że udostępniasz wykres. Ucieszony, że zobaczę coś ciekawego zaglądam, powiększam i co widzę, nic nie widzę! Więc nie czytam dalej tylko proszę o uzupełnienie, w związku z tym nic nie wiem o prośbie.

edit, obiecuję, że przeczytam jak wkleisz ładny wykres :D

herakles
24-01-2014, 16:16
doczytałem, czym to zczytujesz? Masz jakiś log? To wygląda na błąd softu, który się zawiesił(mówię to tej poziomej i pionowej linii). Natomiast te nagłe wyskoki do góry na ds18b20 też widziałem, trzeba soft tak pisać, żeby je olewał. Ja co prawda mierzę inne temperatuiry ale robię pomiar w zasadzie stale i trzymam cały czas dwie średnie z 10 ostatnich pomiarów, avg1 i avg2, jeśli pomiar odstaje o 20% od avg2 to wrzucam go tylko do avg2.
avg1 to moja temperatura. Jeśli włożę czujnik w ogień mimo ograniczeń widzę prawie natychmiast w średniej avg1 wartość temperatury.

miwok
24-01-2014, 17:15
herakles, dziękuję za odpowiedź. Sczytywanie czujników jest robione dość "standardowo", czyli najpierw wysyłam SKIP ROM i CONVERT T a po 750ms (czujniki działają w rozdzielczości 12 bitów) wysyłam dla każdego czujnika MATCH ROM, potem numer seryjny i polecenie READ SCRATCHPAD. Czytam cały scratchpad i jeżeli CRC się nie zgadza to od razu jest odrzucany. Jeżeli pomiar jest równy 85.00 stopni i "licznik pomiarów 85" jest mniejszy od 3, dodaję 1 do licznika i również go odrzucam.
Log w formie arkusza kalkulacyjnego OpenOffice zamieszczam tu (http://www45.zippyshare.com/v/24484310/file.html).
Ten pomysł ze średnimi jest bardzo dobry, muszę nad nim pomyśleć. Jest też prostszy sposób, przy każdym pomiarze robić coś w stylu temp = 0.8 * temp + 0.2 * nowatemp. Na pewno lepszy jest ten pierwszy, co o tym myślisz?
Bardzo dziękuję za chęć pomocy.

herakles
24-01-2014, 18:59
w okolicach 6 rano masz całą serię identycznych pomiarów tak jakbyś zczytywał jakimś osobnym wątkiem czy procesem, a osobnym zapisywał. Zrób sobie loga z samego zczytywania, tam powinna być odpowiedź. Coś mogło się zalać i zanim wyschło nie działał cały sznur.

miwok
24-01-2014, 19:54
Tak, odczyt z AVRa i zapis do pliku są na osobnych wątkach. (odczyt robi BackgroundWorker, a zapis do pliku jest na Timerze (program jest napisany w C#)). Swoją drogą programy do obsługi opomiarowania (zarówno ten na AVR jak i ten na komputer) to są moje pierwsze "poważne" programy, więc nie wykluczam błędów. Jeszcze dzisiaj (albo jutro rano) zrobię "uproszczony" program który będzie odbierał i zapisywał dane do pliku w jednym miejscu i wtedy zobaczę czy problem leży w programie na komputerze czy na AVR. Rozumiem że z tym zalaniem i wyschnięciem to nie masz na myśli wody?

herakles
24-01-2014, 20:43
woda, wilgoć ścieżki blisko siebie.....

kombinujesz niepotrzebnie, proponuję podłączyć wąż z miernikami bezpośrednio pod kompa.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a&p=5640171&viewfull=1#post5640171
po tym poście jest fajna dyskusja na temat pomiarów,
do tego mała istrukcja jak to zrobić przez usb:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a&p=5660940&viewfull=1#post5660940

Teraz z avrkami jest tak, że się wieszają, robią naprawdę głupie rzeczy, ale jest na to sposób, trzeba po prostu zerować ją co jakiś czas ja to robię tak(w C oczywiście):
asm volatile ("WDR" : : ) ; [uwaga dodałem spacje bo się robiła buźka]
Znalazłem to kiedyś w sieci i muszę powiedzieć, że to uzdrawia avrki.

Jeśli chodzi o odrzucane pomiary, wolę statystyczne podejście, jest skuteczniejsze.

jerzyka51
25-01-2014, 13:06
Doczytałem do końca.
Panie Adamie ,wiele rzeczy mi się wyjaśniło ,już wiem ,że to będzie układ otwarty , z grawitacyjnym zasilanie bufora z płaszcza wodnego kominka.Będzie z grzałkami elektrycznymi umieszczonymi w osobnym naczyniu.Bufor będzie stał na poddaszu na specjalnie dla niego przygotowanej płycie betonowej.Musi być tam postawiony przed montażem dachu.Mam z rok na jego wykonanie. Ze względu na jego miejsce pracy nie chcę przekraczać 1m3 i też chciałbym by ścianki jego nie były za bardzo pancerne.I tak przyjdzie chyba podnieś dach/czekam na zakupiony projekt/ .
Do Pana mam jeszcze dwa pytania .Chodzi o rurkę powrotną z wymiennika ciepła solara dachowego typu Jaśko .Czy nie byłoby dobrze umieścić ja w samym lejku, na wysokości od dna ,kilkunastu,kilkudziesięciu centymetrów.Czy równię w kominie byłoby dobre miejsce na ewentualne wyjście pompy ciepła ? Może w przyszłości do ogrzewania domów PC woda woda ,glikol -woda będą miały normalne ceny.
Nie wiem czy zbiornika wyrównawczego nie będę musiał umieścić na dachu,gdzieś koło komina. Tylko jak go zabezpieczyć przed zamarznięciem?
Pan kiedyś zajmował się zrobieniem pompy ciepła powietrze ciecz,ale sprawa ucichła. Zastanawiam się czy nie byłoby dobrze pod lejkiem umieścić dodatkowej chłodnicy dla takiej pompy tymi ręcami. Jak postawie bufor na jego miejscu to ,żadne przeróbki przez 50 lat nie wchodzą w rachubę.Rurki do tej pompy powinny mieć pojemność zbliżoną do rurek w lodówkach i wiem ,że powinny wystawać z met aby można było je spawać .Jakiej długości i średnicy wewnętrznej taka rurka musiał by być w praktyce,Jedna dla jednej sprężarki czy wspólna dla np 3?
Jeszce jedna sprawa odnośnie twardego lutowania. Jeszcze dokładnie z tym tematem się nie zapoznałem ,będę musiał ,ale zobaczyłem że są dwa luty srebrne Ag 45 i Ag45Sn i ten drugi jest znacznie tańszy ,który jest lepszy do lutowania bufora. Lutem Ag robi Pan tylko łączenia stal rurki ,czy i tym lutem łączy Pan same rurki między sobą, ich połączenia przestrzenne.
Szukam teraz rury na bufor średnicy ok 800 le ze ścianką gr 5-6mm,lub gotowy zbiornik pojemności ok 1000l z ta grubością ścianki.Gdyby komuś coś takiego zobaczył proszę o informacje.Ja mogę tylko śledzić internet ,pracuję na wygnaniu..
Miłego dnia J.Korona

adam_mk
25-01-2014, 19:30
Ag45 do lutowania stali z miedzią.
Miedź do miedzi i mosiądzu - normalny, tani, fosforowy.

Rurka od solara, oczywiście, pod lejkiem.
Było opisywane.
Tamże można dodatkowo dać skraplacz dla PC.
Sprężarki można łączyć.
Skraplacz wtedy to suma wylotów ze sprężarek.

Adam M.

jerzyka51
26-01-2014, 07:36
Panie Adamie dziękuje za już i proszę o więcej.
Czytałem o Pana próbach nad wykorzystaniem starych sprężarek lodówkowych do PC powietrze -woda ,ale o ile pamiętam ta sprawa upadła.Tak się zastanawiam czy nie byłoby dobrze kupić jakiegoś używanego sprawnego klimatyzatora .Mamy wtedy praktycznie całość .Gotowy parownik na zewnątrz ,oprzyrządowanie całości, tylko trzeba by dorobić skraplacz o takiej samej pojemności jak orginał i zamknąć go w buforze.Czy to dobry pomysł .Tych klimatyzatorów używanych po cenie kilkuset zł ,do wyboru pełno.Jeszcze jedno, z jakim czynnikiem chłodzącym najlepiej taki klimatyzator kupić i jakiem mocy dla bufora ok 1000 l.Ma to sens robić to samemu ,na jaki COP można ewentualnie liczyć ,Da się uzyskać temperaturę ok 40 stopni ,bo tyle chyba do samego CWU w okresach wiosna -jesień wystarczy. Teraz chyba jest okazja kupić taki klimatyzator, bo wymieniają na te nowsze z inverterm ,a w naszym przypadku ten bajer chyba do niczego nie jest potrzebny ?
Miłego dnia J.Korona

o_c
26-01-2014, 08:57
Szczytem jest zdublowanie układu i na te 7-14 dni kiedy w naszym klimacie przydaje się klimatyzacja jednostkę wewnętrzną umieścić w salonie, a skraplacz w buforze. Wtedy mamy sprawność jakiej żaden Krakus (proszę się nie obrażać!) by się nie powstydził:D

miwok
26-01-2014, 10:43
herakles

W tej chwili trwa 24 godzinny test rejestracji z uwzględnieniem Twojej porady. Nie chcę zapeszać, ale chyba wystosuję Tobie specjalne podziękowanie. Poczekajmy do wieczora wtedy szerzej wszystko opiszę.

Mam pytanie innej natury. Proszę o spojrzenie na rysunek:
237502
W tej chwili mam w dużym stopniu rozładowany bufor, ładować zacznę około południa. Rozkład temperatur poniżej wyjścia na instalację w tej chwili nas nie interesuje. Skupmy się na strefie A - powyżej wyjścia na instalację. Czujnik 1 mam umieszczony na dennicy, wskazuje ok. 78 stopni. Czujnik nr 2 jest umieszczony dokładnie w punkcie wyjścia wody do instalacji, wskazuje w tej chwili ok. 51 stopni. Poniżej jest tylko zimniej. Na jnstalację dzięki zaworowi termostatycznemu idzie 41 stopni i to wystarczy. Pytanie moje brzmi - czy ciepło znajdujące się nad czujnikiem 2 a pod dennicą jest to ciepło stracone?. Nadmieniam że w moim przypadku jest to wysokość (strefa A) około 25 cm, co na dwu połączonych buforach o średnicy 80 cm daje około 250 litrów bardzo gorącej wody. Czy to ciepło ogrzeje wodę w niższej warstwie - chyba nie. Ze zrozumiałych powodów - mróz - nie chcę eksperymentować i rozładowywać bufor do momentu aż najwyższy czujnik wskaże temperaturę poniżej np. 60 stopni. Reasumując - w tej chwili po naładowaniu bufora góra 85, srodek 75, dół 50 a rozładowaniu dół 28, środek 30 góra zawsze jest niewiele mniejsza niż 80 stopni. Będę wdzięczny jeśli ktoś ustosunkuje się do tego. Rozumiem że najkorzystniej było by gdyby wyjście na instalację było na samej górze dennicy, jednak w moim przypadku było to niemożliwe i jest tak jak jest. Liczę na odpowiedź. Pozdrawiam.

jerzyka51
26-01-2014, 11:41
Jeżeli w najwyższej warstwie nie masz żadnego odbiornika ciepła n.p wężownicy CWU, to ciepło tam zmagazynowane jest dla Ciebie niedostępne.Adam wielokrotnie pisał ,że nie da się zagotować wody od góry.

miwok
26-01-2014, 11:51
Tak też myślałem, oczywiście także czytałem co pisał Adamo zagotowaniu szklanki wody od góry palnikiem. Z odbiorników tego ciepła spod dennicy jest tylko górna część wężownicy cwu. W tej chwili mam ciepłą wodę w dostatecznej ilości jednak zapotrzebowanie na nią w godzinach poranno- dopołudniowych jest - przynajmniej u mnie - nieporównywalnie mniejsze niż w godzinach popołudniowo - wieczornych, kiedy bufor mam naładowany więc wykorzystanie tego ciepław tej chwili także jest małe. Pocieszam się tym, że po pierwsze - jak pisałem - mam pewność wyciągnięcia z tej warstwu cwu przez całą dobę, a po rozpoczęciu ładowania bufora ta poduszka nie przejmuje już tyle ciepła które może wędrować sobie w dół .

jerzyka51
26-01-2014, 12:10
o_c o
Witam ,mi klimatyzator w zasadzie nie jest potrzebny .Celuje w dom pasywny, więc tego ciepła niewiele tam trzeba zimą dołożyć ,a latem zabrać. Klimatyzator musiałby być b.małej mocy i niewiele tego ciepła byłoby oddane do bufora.Myślę że w okresie letnim żwirowy GWC powinien dać radę .Jeżeli nie to będę lekko schładzał powietrze nawiewane wodną chłodnicą umieszczoną w kanale. Mam swoją studnie i wodę 10 razy tańszą od tej z sieci a latem dużo podlewam ,więc woda przez chłodnicę trafi do ogródka.Ja największy problem widzę w grzaniu CWU w okresach przejściowych i zimą.Dlatego myślę o pomyśle Adama o wykorzystaniu starego urządzenia /lodówka ,klimatyzator /do grzania CWU gdy nie będzie słońca.Nowe takie specjalnie do tego zrobione są bardzo drogie i mają małe baniaki.Zrobione samemu tają satysfakcje i wyrażne oszczędności w zakupie.Mi nie przeszkadza duża bańka z gorącą wodą .Niestety ze względu na jej położenie na poddaszu muszę ograniczyć jej pojemność do ok 1000 l.Mam na jej zrobienie ok roku, pracuję na wygnaniu ,dlatego teraz wszystko muszę ustalić zaplanować ,zebrać elementy .U mnie raz postawiony bufor, ze względów na jego położenie nie będzie ruszany prze 50 lat /musi być postawiony dżwigiem przed zrobieniem dachu/.
Miłego dnia J.Korona

PeZet
26-01-2014, 12:12
Herakles, Grand72
moglibyście łopatologicznie rozwinąć temat pomiaru temperatury, DS18B20, linuxa i portu?
Łopatologicznie, a zwięźle?
Herakles - ty już wiesz, Grand - właśnie idziesz tą drogą. Ja z kolei powoli dochodzę do tego momentu instalacyjnego. :D

Pytania mam:
DS18B20 - jak łączyć z kompem?
Co jest po drodze między kompem a DS-em? Układ z procesorem atmega? Czy może zrównoleglone DS18b20 łączymy po prostu pod port (w co szczerze wątpię, bo byłoby to zbyt proste)?

Na elektrodzie jest dyskusja o czterech czujnikach, oprogramowaniu:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic811706-0.html

Czy komp pozwala rozmnożyć punkty pomiaru?

Jeśli możecie wrzucić schemat, myślę że wielu fanatykom by się przydał.
Ewentualnie podajcie linki do sensownego wątku.

Pozdrawiam.
PS. W Tym wątku buforowym jest naprawdę kompendium wiedzy, nie tylko buforowej. To niepojęte.
Od ochrony powrotu po opomiarowanie.
Adamie_mk, chwała CI, bo my tu gadamy, robimy i uczymy się mając z tego frajdę jakiej nie da żadna telewizja kablowa. :)

jerzyka51
26-01-2014, 12:24
miwok
Da się z tym żyć ,tylko na własne życzenie zmniejszyłeś sobie funkcjonalność buforu. Ciepło w buforze jest ,ciepła woda też ,a tu zimno w domciu i trzeba grzać .Nie da się tych wyprowadzeń zrobić wyżej .To góra baniaka ,spuszczenie trochę wody i wspawanie nowego wyjścia z kierownicą nie powinno być trudne dla każdego spawacza.
Herakles, Grand72
Piszecie tylko o pracy w linuxie ,czy te programy nie mogą chodzić pod windowsem .Mam starego laptopa to mógłby w przyszłości do tego celu służyć.
Miłego dnia J.Korona

herakles
26-01-2014, 12:54
wkleiłem linki, kliknij i przeczytaj. Postępuj zgodnie z instrukcjami.

miwok
26-01-2014, 13:18
jerzyka51
Oczywiście masz rację z tym zmniejszeniem funkcjonalności, ale niestety musi tak pozostać. Dlatego, że dwa baniaki spięte, porządnie zaizolowane i opomiarowane stoją sobie za ścianką kartongipsu i trudno było by mi to przerabiać. Gdyby to był jeden baniaczek 1000 l to niewykorzystanie ciepła procentowo byłoby większe, ale są dwa a ten drugi jako że nie był "operowany" w celu wstawienia "wnętrzności" jest niższy od pierwszego (podwyższonego po "operacji" pasem blachy o 30 cm ) i wyjście do połączenia z pierwszym ma na samej górze tak że z niego ciepło wykorzystuję w całości.

jerzyka51
26-01-2014, 15:00
herakles
Dziękuje za informacje ,chwilę poczytałem i wszystko jasne.

Migdał
26-01-2014, 15:41
jerzyka szukasz rury zobacz ceny w firmach sprzedających blaszki odpowiedni rozmiar dalej walcarka, dennice dospawać itd.Buforek szukałem na złomie wyszło drożej i to taka loteria musisz brać co mają.pozdrawiam

miwok
26-01-2014, 17:44
Migdał
Kiedy przed dwoma laty przymierzałem się do budowy bufora kombinowałem dokładnie jak Ty. Blacha, giętarka, spawanie dzięki znajomemu zakładowi ślusarskiemu jeszcze bym jakoś przebolał. Natomiast po zorientowaniu się w cenie dennic fi około 80 - 90 cm poddałem się i kupiłem gotowca. Poszperaj sobie w necie o cenie dennic.........

Migdał
26-01-2014, 18:12
Mistrz pisał 3mm ja mam 3,8mm bok bufora, góra/dół 5mm do 8mm plazma lub palnik i jest dennica.Jak w firmie zaczynają rozwijać krąg to początek ucinają i na złom wytniesz z tego ładne kółeczko.Cena około 2 zł z hakiem + v zależy od rejonu.Nie wiem czy dobrze myślę ale to forum jest pełne pomysłów
i cały czas inspiruje mnie do nowych wyzwań.Na cały 2014 mam zajęcie.pozdrawiam

miwok
26-01-2014, 18:16
OK Migdał, ale ja mam na myśli prawdziwą wyoblaną dennicę a nie płaską blaszaną. Jeżeli czytałeś dokładnie cały wątek - a ja tak - to powinneś wiedzieć ile kłopotów jest z PARCIEM i jak trudno poradzić sobie z utrzymaniem takiej konstrukcji "przy życiu" bez jej uszkodzenia. Zresztą poradź się Mistrza Adama.

bajcik
27-01-2014, 00:25
Mam pytanie innej natury. Proszę o spojrzenie na rysunek:
237502
=Pytanie moje brzmi - czy ciepło znajdujące się nad czujnikiem 2 a pod dennicą jest to ciepło stracone?. Nadmieniam że w moim przypadku jest to wysokość (strefa A) około 25 cm, co na dwu połączonych buforach o średnicy 80 cm daje około 250 litrów bardzo gorącej wody. Czy to ciepło ogrzeje wodę w niższej warstwie - chyba nie.

To ciepło jest zarezerwowane dla CWU. Sam tak mam i polecam - po wyssaniu ciepła do CO żonka mnie jeszcze nie udusi dopóki jest ciepła woda w kranie. Dom od razu się nie wychłodzi.

pafcion
27-01-2014, 09:47
Witam fanów buforów.


Jako że sam stałem się fanem bufora samodzielnie (no prawie) taki wykonałem. Obecnie instalacja jest w fazie testów i eksperymentów ale jakoś tam się sprawuje.

W czasie ostatnich mrozów napotkałem jednak jeden problem. Nie do końca związany z buforem ale po częśći z niego wynikający.


Otóż w buforze jest umieszczona wężownica od solarów. Na dachu mam 4 kolektory płaskie hewalexa. No i przy temperaturze na zewnątrz -15, w buforze +50 okazuje się że na kolektorach mam +24 stopnie. Ciepło z bufora grawitacyjnie zasuwa na górę do kolektorów. Myslalem że układ kolektorów jest przed tym zabezpieczony. Przy pompie jest zawór zwrotny sprężynowy ale on najwyrazniej się otwiera. Zamknąłem zawór kulowy ręczny i kolektory po kilkunastu minutach wychłodziły się do -15 jak temperatura otoczenia.

Przy takim układzie temperatur taki solar to grzejnik wystawiony za okno. Jak temu zaradzić. Wymienić zawór na jakiś mocniejszy, wstawić jakiś elektrozawór?
Miał ktoś taki problem?

herakles
27-01-2014, 11:30
masz coś źle podłączone, naszkicuj to co jest.

pafcion
27-01-2014, 12:32
masz coś źle podłączone, naszkicuj to co jest.

W zasadzie nie ma czego rysować. Zwykła pętla w obiegu glikolu. Niebieskie na rysunku to płyty solara, czerwone to zestaw pompa/zawór zwrotny/zawór kulowy. Konkretnie zespół ZPS 18a-01 produkcji hewalexa.

Może dokładniej to opiszę.

Na samym dole w piwnicy bufor 850l. W nim wężownica 2xfi15 - 25m.
Na dachu, około 10M nad buforem 4 panele płaskie połaczone w baterię (zgodnie z dokumentacja hewalexa).

Jedna odnoga z wężownicy połączona bezpośrednio z solarem na dachu, z gora solara czyli odbiera gorący glikol.

Glikol po przejściu przez wężownicę (drugim jej końcem) płynie do pompy, następnie jest zawór zwrotny , zawór kulowy i dalej już prosto do solara. Do dołu solara bo teoretycznie glikol oddał ciepło w wężownicy.

Pompa, zawór zwrotny i kulowy kulowy to standardowy zestaw hewalexa. Fabrycznie nazywa to się Zespół pompowo sterowniczy (http://www.hewalex.pl/oferta/zespoly-sterowniczo-pompowe/zespol-zps-18a-01.html). Takie ładne obudowane styropianem ze sterownikiem i dołączonym naczyniem przeponowym.

Ten układ działa bardzo dobrze w lecie. Czyli w chwili kiedy nie ma dodatkowego źródła ciepła podgrzewającego bufor. Przetestowane.

Problem pojawił się teraz przy dużym mrozie.

Grzejąc bufor kotłem węglowym mimo wyłaczonej pompy solara rury od solara robią się ciepłe a ciepło wędruje w kolektory. Ciśnienie w kolektorach (glikolu) mam ponad 2 atmosfery. Układ jest szczelny. Zamknięcie zaworu kulowego przerwało to zjawisko. Z tego wnoszę że to grawitacja robi taki psikus ale to znaczy że albo zawór zwrotny się nie domyka albo goracy glikol podgrzany w wężownicy bufora go otwiera.

Układ jest nowy, zamontowany ostatniego lata. Nie wydaje mi się aby zawór zwrotny mógł być uszkodzony. Co to za czort?

Zjawisko wystepuje przy dużej różnicy temperatur.

W buforze +50
Na dworze -15
Różnica 65, w solary idzie ciepły glikol.

W buforze +50
Na dworze +10
Róznica 40, efektu albo nie ma albo jest niezauważalny. Glikol jest zimny.

Jurgonka
27-01-2014, 12:44
pafcion
Jeśli rysunek oddaje faktyczne podłączenie solara, to jest on źle podłączony. Solar powinien wchodzić wyższym wejściem na bufor a wracać od dołu - poprzez pompę i td.

herakles
27-01-2014, 12:55
Zupełnie inaczej wygląda twój szkic, a zupełnie inaczej szkic na instrukcji montażu. Czy ta pompka na pewno nie pracuje? W opisie tego ustrojstwa nie widzę zaworu zwrotnego. Może po prostu sobie leci przez pompę? Czy bufor nie jest odwrotnie podłączony? Sam to montowałeś? Zimna woda jest bardzo ciężka w porównaniu z ciepłą o grawitację nie trudno. A co się dzieje z glikolem przy -15 to nawet nie wiem, ale podjerzewam, że się nieźle kurczy w końcu to alkohol.

marcinbbb
27-01-2014, 12:56
A mnie się wydaje że kolega ma na sterowniku ustawioną opcję że zamiast glikolu nośnikiem ciepłą jest woda i grupa pompowa co jakiś czas puszcza glikol/wodę z bufora aby czynnikowi nie dać zamarznąć.
Są 2 różne opcje oznaczenia tego w sterowniku solarów:
U mnie w sterowniku GH26
Ustawienie parametrów ->
- Ochrona przez zamrożeniem kolektorów: Ustawić NIE jeśli masz glikol TAK jeśli masz wodę ;)

Ewentualna opcja chyba na starszych sterownikach pytająca o temperaturę zamarzania czynnika w układzie i tu znów 2 opcje do wyboru -25 / 0 stopni

U mnie z bufora nic nie jest wyciągane na dach.

pafcion
27-01-2014, 13:33
Jurgonka,
Jeśli chodzi o same końcowki wezownicy to nie pamietam kolejnosci. Faktycznie moze jest odwrotnie. Wydaje mi sie ze i tak nie powinno to miec znaczenia. W Wezownicy nagrzany glikol w solarze ma oddac cieplo. Zaleznie czy w wezownicy plynie od dolu do góry czy od góry do dołu zrobi to mniej lub bardziej wydajnie i tyle.

Na pewno jest podlaczone tak ze zuimny gliko ochlodzony w wezownicy plynie na dolne wejscie solara, tam sie ogrzewa i w samym solarze juz unosi sie do gory. Z górnego wyjscia solara idziemy do bufora. Pompa jest zamontowana na "zimnej " nitce tej pętelki.

Herakles,

Faktycznie naszkicowałem troszki żle. Moje podłaczenie wygląda dokładnie tak jak w instrukcji montażu. W instrukcji montażu na 1 stronie jest rysunek tego zespołu pompowego. U mnie wyglada on troszkę inaczej. Miedzy pompą a termometrami jest zamontowany zawór zwrotny sprężynowy a następnie zawór kulowy. Ten właśnie zawór kulowy zakręciłem aby ciepło nie leciało w gorę.

Marcinbbb,
W sterowniku mam ustawiony glikol, opcja antyzamrozeniowa jest wylaczona.

Zresztą było tak że zakręciłem ten zawór kulowy i stalem tam i sie przyglądałem jak temperatura na kolektorze spada poniżej zera. W tym czasie pompa sie nie właczyla więc to na pewno nie to.


No dobra, namieszałem troszkę z tym zespołem. Mój jest dokładnie ten:

http://www.hewalex.pl/oferta/zespoly-sterowniczo-pompowe/zespol-zsp-28-01.html

Teraz to troszkę wyjaśni.

Jurgonka
27-01-2014, 13:59
[QUOTE=pafcion;6336350]Jurgonka,
Jeśli chodzi o same końcowki wezownicy to nie pamietam kolejnosci. Faktycznie moze jest odwrotnie. Wydaje mi sie ze i tak nie powinno to miec znaczenia. W Wezownicy nagrzany glikol w solarze ma oddac cieplo. Zaleznie czy w wezownicy plynie od dolu do góry czy od góry do dołu zrobi to mniej lub bardziej wydajnie i tyle.

Na pewno jest podlaczone tak ze zuimny gliko ochlodzony w wezownicy plynie na dolne wejscie solara, tam sie ogrzewa i w samym solarze juz unosi sie do gory. Z górnego wyjscia solara idziemy do bufora. Pompa jest zamontowana na "zimnej " nitce tej pętelki.

Przeanalizuj kierunki przepływu gdy decyduje pompa, a gdy decyduje grawitacja. Przepływu w buforze.

herakles
27-01-2014, 15:07
Tak na moje mało doświadczone oko teoretyka, to grawitacja jest widać silniejsza od tej sprężyny. Nagrzało się też po rurce, poleciało do góry i ruszyło. masz 5-10m różnicy poziomu, czy pewnie coś koło tego, na górze ciężką ciecz, na dole leciutką. Pozatym co się dzieje z tym glikolem i wodą w -15 st. to dobrze abyś zbadał i miał wkład do forum, więc prośba, weź ten glikol do słoika, wystaw na dwór, zaznacz, postaw na piecu, zaznacz i przedstaw wyniki.

Drugie wyjaśnienie z możliwych to to że pompka się załącza, odłącz ją i sprawdź czy gra.

Przeanalizuj też kierunki przepływów, czy aby na pewno jest wszystko tak jak w instrukcji.

miwok
27-01-2014, 15:55
herakles et al.,

Z wielką przyjemnością pragnę podziękować Ci za poradę (WDR). Po wpisaniu tej linii sytuacja uległa radykalnej poprawie, to znaczy "szpilka" spadku temperatury pokazała się w ciągu dwu godzin tylko dwa razy i tak się złożyło że na czujniku pokazującym temperaturę wody wychodzącej z wężownicy solara z bufora. A że w tym momencie pomyślałem że niepotrzebnie zakładałem ten czujnik - wszak jest to dublowanie czujników, w zasadzie jest to dokładnie ta sama temperatura co wyjście z bufora zimnej wody do kotła CO. Więc natychmiast usunąłem ten czujnik zostawiając ich 13. Od 20.00 w sobotę przystąpiłem do rejestracji, co widać na załączonym wykresie.
TU WYKRES (http://i.imgur.com/2dtFtVg.png)
Skokowe spadki temperatury na wysokościach 100 i 130 cm bufora wynikają z tego, że Auraton włącza pompę obiegową w czasie spadku poniżej 22 stopni, a wyłącza ją przy 22,4 stopnia ( ustawiony na 22,2 histereza 0,2 ). W kontekście tego dziwi mnie płynny spadek temperatury na wysokości 170 i 190 cm.
Ładowanie bufora rozpoczynam ok 12.00. Około godziny 13.40 kocioł lekko mi "przysypia" ale od 15.00 idzie "cała naprzód". I stan ten trwa do ok. 20:20. Ciepłomierz wykazał w tym czasie że kocioł wyprodukował 72kWh. Włączając pompę obiegową i przełączając zaworami wyjście z kotła na instalację "wyganiam" resztki ciepła z kotła (ostry spadek temperatury kotła na wykresie). Gdyby nie przyśnięcie kotła całe ładowanie trwało by około 1,5 godziny krócej. Poza tym przez cały okres ładowania miał miejsce odbiór ciepła przez budynek a dziś w ciągu dnia temperatura zewnętrzna była jak widać na wykresie.
W związku z tym proszę o zerknięcie na wykres i wyrażenie swoich uwag. Dodatkowo zamieszczam SCREENA (http://i.imgur.com/lSYrLF9.png) z mojego programu do obsługi opomiarowania. Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam.

adam_mk
27-01-2014, 18:39
jerzyka51

Sprawa PC powietrze-woda ze szmelcu i "tymi ręcami" wcale nie padła.
Projekt jest powolutku pchany.
Małe było zaciekawienie, to nie pisałem co i jak...

Masz unikalną sytuację.
CAŁA POŁAĆ dachu to Twój kolektor cieplny powietrzny (powietrza podpołaciowego).
Wentylować tę przestrzeń trzeba, a zobacz jaką on ma powierzchnię!
Wstawiasz parownik w ścianę szczytową tak, aby czerpać ciepełko spod połaci.
W słoneczny a mroźny dzień jest tam spory plus...
Do tego sprężarka z lodówki (lub kilka łączonych równolegle i odpalanych zgodnie z "podażą" ciepła) a skraplacz jako rurka w baniaku... obok.
Czynnik...
Jak wolisz.
R290 lub CARE30.
Dla mało kumatych...
Propan lub LPG. (inne nazwy tego samego).
Chodzi ładnie.
Można wstawić stabilizator ciśnienia skraplania i zapomnieć o regulatorach.

Adam M.

adam_mk
27-01-2014, 18:52
Wyjaśnienie dodatkowe, jakby się komu przydało...

W domu, a nie bieda-domku, ostatni strop jest lity i grubo ocieplony.
Nad nim jest nieogrzewany stryszek.
Osłania go połać dachu.
Ta nasłoneczniona część połaci to jakieś wielkie dziesiątki m2, a na każdy 1m2 Słoneczko wysyła około 1000W i nawet w mrozy to robi.
To grzałka tego stryszku o mocy dziesiątek kW.
Parownik pompy ciepła P-W WCALE nie musi być nasłoneczniony!
Ma mieć dostęp do możliwie ciepłej strugi powietrza.
No to na TAKIM stryszku - ma!
Powieszony na murze i nasłoneczniony - NIE!
Dlatego uważam, że to dobre miejsce na taki parownik (ze starego klimatyzatora, na ten przykład).

Adam M.

jerzyka51
27-01-2014, 19:42
Witam ]Adam [/B ]tak też myślałem i ten pomysł na solar dachowy na pewno wykorzystam. Już moja Pani architekt co adaptuje projekt wie, że ma zwiększyć kąt dachu .Tylko pytam jeszcze Ciebie, jaką moc takiego klimatyzatora zainstalować ,żeby to poprawnie działało przy powierzchni dachu ok 90 m2 i buforze ok 1000 l. Ty już tym tematem zajmujesz się od pewnego czasu, więc masz już niezłe doświadczenie.Moc takiego klimatyzatora powinna być jakoś dobrana doświadczalnie, obliczona. Jak pisałem teraz takie klimatyzatory używane można kupić b.tanio ,tylko oprócz czynnika w nich pracującego trzeba zdecydować się na jakąś moc.Jaką do takiego solara dachowego.
Miłego dnia J.Korona

adam_mk
27-01-2014, 20:47
Moc "pełzającą"....

W lipcu inną niż w styczniu/lutym.
Czytaj - w lipcu 5 sprężarek pracujących "społem"
W styczniu - jedna pracująca z przerwami.

To zależy od "wydajności" dolnego (tu strychowego) źródła ciepła w danym momencie.

Adam M.

jerzyka51
27-01-2014, 21:35
Adam W lipcu jak pisał Janusz w Jaśkowych wynalazkach , On w jeden dzień podgrzewa bufor do 60 stopni,czyli temperatura tego powietrza jest bardzo wysoka .Musi być dużo wyższa od od tych 60 stopni.Nie jest to za dużo na taką pompę ciepła.A z punktu widzenia ekonomicznego nie taniej byłoby, tu zastosować prosty wymiennik ciepła powietrze woda jak w Jaśkowych wynalazkach a pompę ciepła używać przy mniej nagrzanym dachu?
Ja myślę o jednej sprężarce tylko większej mocy ,takiej jak z klimatyzatorów, Wszystko byłoby już prawie gotowe, łącznie ze sterowaniem tylko nowa chłodnica do bufora.Dużo mniej skomplikowana budowa niż takiej kaskady ,może trochę gorsze wyniki ale dużo łatwiejsze wykonanie.Może wielu czytających przestraszyło się tak skomplikowanego łączenia ,dlatego zrezygnowało na wstępie, a na takie niewielkie przeróbki by się odważyło.
Miłego wieczoru J.Korona
Dobrze może by było ,gdybyś zaczął znów opisywać swoje postępy z taką pompą ciepła.Może w danej chwili jest niewielu chętnych do zrobienia takiej pompy ,ale na przestrzeni kilku lat to może być całkiem spora liczba .Mój przykład ,myślałem ,że sobie tą pompę odpuściłeś a Ty jednak powoli ,ale idziesz do przodu.Przecież robiąc bufor można tam umieścić wężownicę do takiej pompy,Wielu robi duże wężownice do solarów ,które może zamontuje za kilka lat ,to dlaczego nie pomyśleć o jeszcze jednej małej wężownicy ,koszt nieduży a na przyszłość jak znalazł. Wielu do raz zrobionego bufora już przez wiele lat nie będzie zaglądać, ani nic w nim zmieniać .Jak swój postawię to następny raz mogę coś przy nim zrobić jak będę zmieniał pokrycie dachu.Wężownicę do PC powietrznej będę miał i w chwili wolnej mogę to dalej pociągnąć.

gentoonx
28-01-2014, 01:22
jerzyka51

Sprawa PC powietrze-woda ze szmelcu i "tymi ręcami" wcale nie padła.
Projekt jest powolutku pchany.
Małe było zaciekawienie, to nie pisałem co i jak...

Masz unikalną sytuację.
CAŁA POŁAĆ dachu to Twój kolektor cieplny powietrzny (powietrza podpołaciowego).
Wentylować tę przestrzeń trzeba, a zobacz jaką on ma powierzchnię!
Wstawiasz parownik w ścianę szczytową tak, aby czerpać ciepełko spod połaci.
W słoneczny a mroźny dzień jest tam spory plus...
Do tego sprężarka z lodówki (lub kilka łączonych równolegle i odpalanych zgodnie z "podażą" ciepła) a skraplacz jako rurka w baniaku... obok.
Czynnik...
Jak wolisz.
R290 lub CARE30.
Dla mało kumatych...
Propan lub LPG. (inne nazwy tego samego).
Chodzi ładnie.
Można wstawić stabilizator ciśnienia skraplania i zapomnieć o regulatorach.

Adam M.

Na ogól się zgadzam z guru, ale tym razem...


a nie jest tak przypadkiem, że słoneczne a mroźne dni w naszym klimacie to występują na ogół po dniach burych, z temperaturą ledwo kilka stopni poniżej zera i z opadami śniegu takimi, że jak przychodzą te mroźne i słoneczne, to na dachu leży 10cm lub więcej śniegu i słabo ta połać się od tego słoneczka nagrzewa?

ravbc
28-01-2014, 09:55
a nie jest tak przypadkiem, że słoneczne a mroźne dni w naszym klimacie to występują na ogół po dniach burych, z temperaturą ledwo kilka stopni poniżej zera i z opadami śniegu takimi, że jak przychodzą te mroźne i słoneczne, to na dachu leży 10cm lub więcej śniegu i słabo ta połać się od tego słoneczka nagrzewa?

Oj tam, oj tam. Trza se dach tak zrobić, co by ten śnieżek za długo tam poleżeć nie chciał. A że nie wszystkim domy w zakopiańskim stylu pasują, to już inna inszość.. ;)

bajcik
28-01-2014, 12:10
Odnośnie dyskusji dotyczącej 1-wire, taki projekcik z elektrody mi się przypomniał:
Wyświetlacz 6 LED 1wire (http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2689821.html)

Możnaby zbudować kilka takich (na przykład tyle ile czujników), przytwierdzić gdzieś na obudowie bufora i podpiąć do magistrali. Alternatywa dla analogowych, jeśli już robimy opomiarowanie.

gentoonx
28-01-2014, 15:11
Oj tam, oj tam. Trza se dach tak zrobić, co by ten śnieżek za długo tam poleżeć nie chciał. A że nie wszystkim domy w zakopiańskim stylu pasują, to już inna inszość.. ;)

może być i o małym spadku ... NIEIZOLOWANY :lol:

ravbc
28-01-2014, 15:35
No jeśli dobrze zrozumiałem Adama, to chodzi o to, żeby ten dach ogrzewał strych, więc przynajmniej tam nie powinien być izolowany. Ale nie spodziewałbym się, że to pomoże na problem zalegającego śniegu... ;)

jerzyka51
28-01-2014, 18:59
ravbc
To nie na tym polega .Słońce ogrzewa dach najlepiej blaszany a pod nim powietrze ,które znajduje się między blachą a folią.I to ciepłe powietrze służy np. do ogrzewania wody przy wykorzystaniu chłodnicy ,\opis w Jaśkowych wynalazkach lub jak pisze Adam , przy pomocy PC powietrze woda.To nie ma nic wspólnego z odśnieżaniem dachu.Folia od strony strychu powinna mieć izolację aby ciepło powietrza nie uciekało na ten strych.
Miłego dnia J.Korona

gentoonx
28-01-2014, 19:43
ravbc
To nie na tym polega .Słońce ogrzewa dach najlepiej blaszany a pod nim powietrze ,które znajduje się między blachą a folią.I to ciepłe powietrze służy np. do ogrzewania wody przy wykorzystaniu chłodnicy ,\opis w Jaśkowych wynalazkach lub jak pisze Adam , przy pomocy PC powietrze woda.To nie ma nic wspólnego z odśnieżaniem dachu.Folia od strony strychu powinna mieć izolację aby ciepło powietrza nie uciekało na ten strych.
Miłego dnia J.Korona

jak ma izolację to jak ten śnieg stopnieje? Tylko jak pisane wcześniej - styl góralski - nie każdy lubi ;)

ravbc
28-01-2014, 21:26
[Folia od strony strychu powinna mieć izolację aby ciepło powietrza nie uciekało na ten strych.

A czemu niby to ciepło nie może "uciekać" na strych? To źle, że podgrzejemy więcej powietrza niż mniej? W przypadku rozwiązania Jaśkowego chodziło o maksymalizację temperatury tego powietrza (no i minimalizację przeróbek), bo on grzeje wodę bezpośrednio, ale jeśli użyjemy pompy ciepła, to raczej powinno nam zależeć na maksymalizacji uzysku, a to nie idzie w parze z maksymalizacją temperatury. Choć w sumie w zimowych warunkach może być z tym uzyskiem spora lipa i efekt bedzie dokładnie odwrotny do zamierzonego - wychłodzimy strych zamiast go podgrzać...

adam_mk
29-01-2014, 00:34
Długo by tłumaczyć, jak tu każdy "wie lepiej" a do tego ... inaczej...
A cobyście nie zrobili/myśleli/chcieli to i tak FIZYKĘ mamy tę samą.

Pamiętacie o kącie padania promieni na płaszczyznę płaską i nachyloną?
Upieracie się przy tych chwilach, gdy to nie ma znaczenia...
Są inne i jest ich (statystycznie) więcej.

Jak kto wie czemu zimą jest zimno i leży śnieg na trawnikach - zrozumie.
Kto nie wie - wie lepiej!

Adam M.

gentoonx
29-01-2014, 07:42
mam jedną dygresję, jeżeli w lecie pod dachem o temperaturze >+40 umieścicie PPCi służącą do produkcji CWU to jej COP skoczy na 8, czyli koszty przygotowywania CWU w lecie będą naprawdę bardzo skromne, wiosna i jesienią tez będzie całkiem przyzwoicie, natomiast zimą bez względu gdzie stanie PPCi jej COP spadnie na 2 albo nawet na 1,5 i nic na to nie poradzicie, sorry taki mamy klimat

podaj model tej PPCi, bo ja takiej nie widziałem do CWU, a na ogół mają ograniczenia temp. zasilania, ale ...

pewnie się mylę ;)

ravbc
29-01-2014, 09:29
Pamiętacie o kącie padania promieni na płaszczyznę płaską i nachyloną?
Upieracie się przy tych chwilach, gdy to nie ma znaczenia...
Są inne i jest ich (statystycznie) więcej.

Adam: ale to Ty ruszyłeś wątek o wykorzystaniu ciepła spod dachu również w styczniu. A przynajmniej tak zostałeś zrozumiany. Cenię bardzo Twoje wypowiedzi, ale czasami mógłbyś dorzucić ze dwa "nadmiarowe" słowa, to nie było by wątpliwości... ;)

adam_mk
29-01-2014, 13:40
Nadmiarowe, piszesz...
No, dobra!

Założyłem milcząco, że ci, którzy dyskutują dość dogłębnie problem PC mają blade. choćby, pojęcie o czym dyskutują...
Chodzi mi o to, że powinni uwzględniać nie tylko samo urządzenie, maszynkę, ale też czas i miejsce oraz warunki, w jakich ją uruchamiają.
Podpinają się tą PC do.... ????? !!!
No właśnie...
Dla mnie - do ZIEMI.
Konkretnie - do HYDROSFERY tej Ziemi i to w konkretnym jej miejscu ( Europa, Polska)
Jak się o tym zapomni to się gada bzdury...

DOBRZE zrobiona powietrzna PC powinna mieć mechanizm ochrony sprężarki, poprzez wtrysk kontrolowany przed nią w dogrzewaczu (dla mnie też dochładzaczu) par.
Wtedy, w warunkach idealnych COP sięgnie 8, co złe nie jest.
Ale, panie, tak się tego nie robi....
Znacie to?
:lol:
Z innej beczki...
Pokażcie mi JEDNĄ konstrukcję solara czy fotowoltaiki robioną dla Europy/Polski !!!
NIE MA!!!
Bo?
Nie da się?

Po prostu, nikt tego nie przemyślał, to robią "nogami" te konstrukcje.
Skupili się na samych "maszynkach" o reszcie zapominając.

Wracamy do dachu...
Jak jego nachylenie na POŁUDNIE jest niezerowe, to jego udział w absorpcji energii Słoneczka jest/musi być większy jak absorpcja otoczenia.
To chyba jest jasne.
Mija trochę czasu i TAKI dach PIERWSZY traci tę kołderkę śnieżną.
A jak kto ma bieda-domek watą kryty?
To... ta kołderka się na JEGO dachu nie utrzymuje!

Połaźcie po okolicy i pooglądajcie dachy.
Wszystkie są takie same? (w sensie - tak samo pokryte śniegiem?)
A dodatkowo...
Są pokrycia jasne i ciemne, co bez wpływu nie jest!

I...
WIDZIAŁ KTO Z WAS kiedyś WODĘ?!
- NIE PYTAM - czy ktoś na nią PATRZAŁ!!!!!!!

JEST przeźroczysta, jak styren.
BIAŁY stropian jest gorszy od czarnego.... CZEMU?
Śnieg też jest biały.... CZEMU?

Myśleć!
To nie boli!
Wiem, bo sam sprawdzałem nie jeden raz!

Adam M.

bajcik
29-01-2014, 14:16
Z innej beczki...
Pokażcie mi JEDNĄ konstrukcję solara czy fotowoltaiki robioną dla Europy/Polski !!!

Kandydat jest
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=2603993


I...
WIDZIAŁ KTO Z WAS kiedyś WODĘ?!
- NIE PYTAM - czy ktoś na nią PATRZAŁ!!!!!!!

JEST przeźroczysta, jak styren.
BIAŁY stropian jest gorszy od czarnego.... CZEMU?
Śnieg też jest biały.... CZEMU?

Już miałem podnieść łapkę i krzyczeć że śnieg przeźroczysty ... aż sobie przypomniałem jak ciemno jest gdy napada na okno dachowe



Myśleć!
To nie boli!
Wiem, bo sam sprawdzałem nie jeden raz!

Adamie, ktoś kto cię nie zna może uznać że go chcesz obrazić, albo przynajmniej jesteś arogancki. Przy takim braku "danych wejściowych" bezpieczniej użyć fraz "przpomnieć sobie ze szkoły!" "poszukać co pisałem wcześniej!" "zgadnąć moje myśli!"

ravbc
29-01-2014, 14:19
Dzięki Adam za rozwinięcie. Co prawda tego kawałka o wtrysku nie zrozumiałem, ale ten kawałek o kolorach już trochę bardziej. ;) Tyle, że jak se popatrzę na te dachy koło mnie, to tego śniegu na nich calkiem sporo leży nawet w słoneczne dni. Takie co bardziej nachylone, albo od spodu grzane tracą śnieg dość szybko, ale nawet one zwykle 2-3 dni potrzebują (a 3 dni słońca pod rząd w zimie, to już niemal cuda). Coś tam pewnie pod te pokrywkę śniegową dociera, bo jednak w końcu ona zjeżdża, ale żeby z tego był jakiś sensowny uzysk na potrzeby pc to mam trochę wątpliwości... Chyba, że znowu myślimy o nieco innych rzeczach (pod pojęciem "czerpni dachowej dla powietrznej PC"), choć nazywamy je podobnie.

A jeszcze z ciekawości, choć to już bardziej nie ten wątek: czym się powinna taka konstrukcja solara "na Polskę" różnić od tego co nagminnie wciskają? Może nawet wiem, ale znowu zabrakło tych "nadmiarowych" słów, żebym byl pewien... ;)

adam_mk
29-01-2014, 14:26
Ale to nie są moje myśli!
To zwykła fizyka, którą w szkole do łbów starali się wepchać!
Ciemno jest, powiadasz...
W jakim zakresie widma?
W głębokiej podczerwieni, której nie rejestrujesz okiem - też?
Mierzyłeś?
Czym?

Nie mam i nigdy nie miałem zamiaru tu nikogo obrażać!
Wiem, że namawianie do głębszego przemyślenia problemu napotyka na bunt.
Nie wiem - czemu...

"Mam 30 sztuk paneli amorficznych SG-HN100-GG połączonych w 10 stringów po 3 sztuki. "

Dobrze poskładane z tego co jest dostępne - czyli z badziewia.

Adam M.

adam_mk
29-01-2014, 14:45
ravbc

O trwałości sprężarki PC decyduje poprawny obieg oleju, który ją smaruje/broni przed tarciem.
Te oleje, które obecnie są w obiegu nie potrafią pracować powyżej pewnych temperatur.
Degradują się z przegrzania.

Sprężarka spręża i tak ma być.
Ale...
Jak jej dasz do sprężania coś co ma "zero stC" to po sprężeniu ma nie więcej jak 120stC
Tyle co lepsze oleje wytrzymują.
Daj jej na wlot tak z 30stC....
TEGO nie wytrzyma żadna sprężarka z dowolnym olejem.
Jest parownik.
Opuszczają go pary w takiej temperaturze, w jakiej w danym momencie mogą.
Jak PC jest dobrze obliczona, to w lipcu, przy 30stC te pary PRZED sprężarką mają około 0stC.
Jak parownik duży a dysza mała - maja więcej i wskakuje zabezpieczenie temperaturowe.
ALE...
Jak w tor par dogrzewanych kondensatem ze skraplacza dotryśniesz niewielką termostatyczną dyszą troszkę czynnika (mały obieg cieplny PC) to je dodatkowo schłodzisz do poziomu akceptowalnego przez sprężarkę.
Proste...
Pary mocno zgęstnieją.
Pompowanie ciepła to pompowanie masy par.
COP rośnie a temperatura maszynki - nie.


Rozwadniamy temat o buforach...
Chyba trzeba by jaki nowy, o wszystkim, założyć, bo tu się robi koło pióra tym, co ich raczej baniaki interesują.
Tam by można o tym, co dobre u nas a nie na Saharze.

Adam M.

herakles
29-01-2014, 14:57
Nie wiem - czemu...

Bo taka jest natura ludzka. Zawsze o wszystkim pomyślisz? Wszystko doczytasz? Pewnie też nie. Każdy w jakimś zakresie jest olewczy.

Odnośnie tego parownika na strychu, to powiedzmy sobie po prostu, że w tym pomieszczeniu pod dachem jest to samo ciepło co na zewnątrz+to co złapie dach.

Pasjonatom PC polecę na elektrodzie wątek budowniczych pomp ciepła. Jest jeszcze szerszy dłuższy i mozolnieszy niż ten. Jest tam wszystko dokładnie opisane o czym adam pisze.

ravbc
29-01-2014, 16:13
Adam: dzięki za rozjaśnienie tamatu wtrysków w PC. Została jeszcze kwestia, czemu fabryczne solary słabo się do użytku u nas nadają, ale to faktycznie nie ten wątek... ;)

gentoonx
29-01-2014, 19:35
...
Mija trochę czasu i TAKI dach PIERWSZY traci tę kołderkę śnieżną.
...

Dokładnie tak, pełna zgoda - u nas w Warszawie ocieplone dachy o kącie ok 40st, skierowane na południe pierwsze tracą kołderkę ze śniegu...

W MARCU, JAK ODWILŻ PRZYCHODZI

szwedii
29-01-2014, 20:17
SIEMA jak już lecicie trochę o PC i mały OT się zrobił to wbije z pytankiem ale o solar. Wężownica w buforze jest zapodana jak Ojciec Prowadzący przykazał 30m zdwojonej fi 15 na dnie bufora, pytanko jaką średnicą pexa polecieć przez stropy na strych co by sobie przygotować front robót na przyszłość.Pozdro

jerzyka51
29-01-2014, 20:56
Witam
Adam ja właśnie myśląc o buforze ,czytając to forum znalazłem Twoje posty dotyczące pomp ciepła P-W. Ponieważ po zrobieniu buforu i umieszczeniu go pod dachem ,następny raz będę mógł zajrzeć do niego przy wymianie pokrycia dachu .Pomyślałem ,że dobrze byłoby jeszcze dać w baniaku dodatkową chłodnice właśnie do pompy ciepła P-W .Jak się domyślam nie będzie to wielka chłodnica ,jak pisałeś ze względu na ilość czynnika w jej układzie ,ta od solarów chyba za dużą?Jak wynika z tematu o buforze solary też nie każdy będzie miał zaraz ,a chłodnice pcha do baniaka. Pompa ciepła P_W nie jest najpilniejszą rzeczą przy budowie domu ,ale po uporaniu się z budową ,można pomyśleć o dołożeniu do bufora takiej pompy.Jak będzie w nim już wężownica to sprawa jest do zrobienia bez konieczności ponownej przeróbki baniaka .Te kilka ,kilkanaście dodatkowych m rurki miedzianej ,nie zmieni zasadniczo ceny bufora.Przez okres budowy można szukać tanich części do budowy pompy ,może coś można będzie kupić w promocji -rewelacji.
A może Adam jednak byś dalej kontynuował opis swoich zmagań z taka pompą.Będzie to chyba lepiej działać od tych co można teraz kupić za kilka tysięcy zł z małymi baniakami.Tak dodatkowo ,to raz widziałem w nowym domu rekuperator z dużym wymiennikiem ciepła ,nie pudełkiem do butów dobrymi wentylatorami plus jakaś chłodniczka ,wszystko w ładnej obudowie wielkości dużej szafy -cena ok 25 tys e.A ja mam już zrobiony duży wymiennik typu Adam ,najlepsze wentylatory w dużej skrzynce ,bez tak ładnej obudowy jak niemiecka ,ale za to w cenie kilku tysięcy nie euro a zł .
Miłego wieczoru J.Korona

adam_mk
29-01-2014, 21:43
szwedii

Nie ciągnął bym tego PEXem.
Tam może być sporo więcej jak 100stC.
Układ ciśnieniowy, to może!
Zwykle układają miedź fi 18-22.
Z kręgu w jednym kawałku lub lutowaną na twardo.

PC mam w planach na niedługo.
Skończę to co teraz robię i chyba ją ruszę.

Adam M.

nommo
31-01-2014, 18:57
Mały update z prac na buforem.
http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/823/y9zj.jpg (https://imageshack.com/i/mvy9zjj)
http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/198/6x6b.jpg (https://imageshack.com/i/5i6x6bj)
http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/542/c9x7.jpg (https://imageshack.com/i/f2c9x7j)
http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/202/6pcp.jpg (https://imageshack.com/i/5m6pcpj)

2 mufy C.O 2 cale
2 mufy 6/4 cala na grzałki
1 mufa 5/4 podłogówka ( Palnik mi się omsknął :) )
5 muf 1 cal pod CWU i solary.

Martinezzz22
03-02-2014, 14:26
Serwus Koledzy,

Wczoraj byłem na zebraniu w gminie w sprawie montażu systemów solarnych lub pomp ciepła do przygotowania CWU.

Gmina zakupi i przekaże mieszkańcom pompy lub solary za 500 PLNów netto. Po pięciu latach, za symboliczną złotówkę, instalacja przechodzi na własność mieszkańców.

Teraz moje pytanie. Zdecydowałem się na solary. Przez pewien czas dom będą zamieszkiwały dwie osoby dorosłe i dziecko. Z czasem /za 3-5 lat/ dołączą dwie osoby dorosłe.

Teoretycznie powinienem zadeklarować 3 osoby i wówczas otrzymam 2 solary i zasobnik 250l. Ale...no właśnie. Ja deklaruję ile ostatecznie osób będzie korzystało z CWU i nie jest wymagane aby osoby były zameldowane.

Jako, że aby lepiej wykorzystać kocioł który posiadam /Defro Kompakt Pellet 22kW/ chciałbym podłączyć bufor. Gdybym otrzymał dwa solary /płaskie/, to czy są one w stanie nagrzać bufor powiedzmy 400-500l? Ma to sens? Spróbuję dogadać się tak, by zamienić zasobnik CWU z dwiema wężownicami na typowy bufor. Bufor stałby w kotłowni, ładowany byłby z kotła i solarów i magistralą ciepełko przesyłane byłoby do domu.

Czy solar złożony z trzech płyt jest w stanie nagrzać bufor 600-700 l? To opcja gdy dostanę zestaw z trzema solarami.

Instalacja wykonana jest mniej więcej tak:

Kocioł w kotłowni na zewnątrz. Zasilanie do domu poprowadzone preizolatem zakopanym na głębokości ok 1,6m /Jak dojdzie podsypka i kostka będzie więcej. Łączny odcinek magistrali z kotłowni do pierwszego rozdzielacza w domu to ok 43 m, w tym 18 m preizolatu między domem a kotłownią, ok 6 m w kotłowni, a reszta biegnie w domu.

W kotłowni na zasilaniu pompka Grundfos Alpha2. Dalej 43-metrowy odcinek /zasilanie-powrót/, który wchodzi /na końcu/ na zawór czterodrogowy /ochrona powrotu/. Z zaworu czterodrogowego leci kolejna magistrala która zasila kolejne obwody: na parterze dwa obwody podłogówek; na poddaszu obwód podłogówki i obwód grzejników. Każdy z obwodów ma swoją własną szafkę, w której są zawór trójdrogowy, pompka i rozdzielacz.

Jeśli chodzi o sterowanie to na chwilę obecną, sterownik pieca steruje tylko główną pompą zasilającą na magistrali. Docelowo w domu będzie zamontowany sterownik Tech'a ST-409n, który ma w standardzie obsługę trzech zaworów i trzech pomp oraz możliwość rozszerzenia przez RS o obsługę kolejnych dwóch zaworów i dwóch pomp.

Dom jest dwupokoleniowy/ rodzice połowa parteru, my druga połowa parteru i całe poddasze.

Mam jeszcze taką alternatywę, że jeśli nie zamienię zasobnika CWU, który otrzymam, to po prostu podepnę równolegle zasobnik do magistrali i póki co nie będę miał bufora.. :(

Pytanie czy takie rozwiązanie jak podałem wyżej ma sens.

Z góry wielkie dzięki za Wasze sugestie.

gentoonx
03-02-2014, 15:51
weź jeden zestaw dla mnie :) a własciwie jak za 500pln to weź mi 10kpl :lol:

nie ogarniasz tematu w ogóle - poczytaj najpierw, nie bądź leń

marcinbbb
03-02-2014, 15:53
1 płaski kolektor stosuje się mniej więcej na 100l wody, u nas jest zasobnik zintegrowany ( bufor 300l a w jego środku 100l cwu ) podpięte pod 4 płaskie kolektory. Ustawione pod kątem 62 stopni dało efekt że dziś na kolektorach było ponad 80 stopni. Jednak instalacja jest też do wspomagania co. stąd kąt 62 stopni bo w zimę słońce jest bardzo nisko nad horyzontem a w lato jest go aż nad to.
Ja na Twoim miejscu zadeklarował bym 5 osób wtedy dostaniesz pewnie 300l cwu. i 3 kolektory.
No właśnie pytanie jakie dostaniesz, jeśli chińskie próżniówki lepiej w ogóle nie baw się w takie rzeczy.

Martinezzz22
04-02-2014, 13:34
1 płaski kolektor stosuje się mniej więcej na 100l wody, u nas jest zasobnik zintegrowany ( bufor 300l a w jego środku 100l cwu ) podpięte pod 4 płaskie kolektory. Ustawione pod kątem 62 stopni dało efekt że dziś na kolektorach było ponad 80 stopni. Jednak instalacja jest też do wspomagania co. stąd kąt 62 stopni bo w zimę słońce jest bardzo nisko nad horyzontem a w lato jest go aż nad to.
Ja na Twoim miejscu zadeklarował bym 5 osób wtedy dostaniesz pewnie 300l cwu. i 3 kolektory.
No właśnie pytanie jakie dostaniesz, jeśli chińskie próżniówki lepiej w ogóle nie baw się w takie rzeczy.

Dzięki kolego za opinię.

Zadeklarowałem 5 osób. Dostanę 3 płaskie kolektory i zasobnik 350l. Ma to być produkt renomowanej firmy /nie firmy kogucik.. spi..ł i ucik jak to mówi Pani Basia :)/. Dostawca musi zagwarantować 6-letni serwis.
Jeśli uda mi się dogadać z dostawcą to dopłacę i zamiast zasobnika CWU z dwiema wężownicami wezmę bufor z wężownicą do podłączenia kolektorów. Mam już pewien plan podłączenia tego w moją instalację. Jeśli będzie to tylko zasobnik to po prostu będzie on wpięty w magistralę CO w kotłowni /równolegle do kotła/ i w okresach kiedy będzie działał kolektor, zasobnik będzie zasilał bojler w domu. Jeśli będzie to bufor to podłącze do niego kocioł.

marcinbbb
04-02-2014, 14:14
U mnie dziś testuje optymalne ustawienia kolektorów więc nie mogę podać finalnych założeń, wiem że co grzeje cwu też jest.
4 płaskie kolektory Hewalexa ustawione pod kątem 62 stopni, bufor 300 lub 400 litrów zależy jak liczyć zysk do 14:00 prawie 10kW
temperatura jak poniżej:

bajcik
04-02-2014, 14:47
1 płaski kolektor stosuje się mniej więcej na 100l wody,

Musi być ważny ten przelicznik, skoro jeden insztalator przy moim buforze doradzał cały dach pokryć solarami :D

marcinbbb
04-02-2014, 15:22
bajcik nazywajmy rzeczy po imieniu Ty nie masz bufora ale niewielki basen ;) Więc aby ugrzać basen należało by za słowami instalatora pokryć cały dach solarami.

bajcik
04-02-2014, 15:41
bajcik nazywajmy rzeczy po imieniu Ty nie masz bufora ale niewielki basen ;) Więc aby ugrzać basen należało by za słowami instalatora pokryć cały dach solarami.

Tylko pierwszy dzień. Nazajutrz większość tej energii byłaby wciąż w buforze i dach solarów zacząłby gotować.

Może się mylę, ale dobierałbym solary do zużycia. Bufor ma znaczenie o tyle że pozwoli przechować ciepło z dodatkowych solarów na późniejsze dni niepogody i zachmurzenia. No ale nie cały dach!

Jest jeszcze kwestia wydajności wężownicy solarnej

marcinbbb
04-02-2014, 15:51
Zgadza się w letnie upalne dni cwu mógłbyś sprzedawać sąsiadom i to nawet tę bezpośrednio z bufora a nie z mieszacza ;) i tak było by jej za wiele.
Widziałem tylko zdjęcia Twojego basenu ale wydaje się dość spory dół mógłbyś grzać tylko do około 80 stopni bo na górze była by już blisko punktu wrzenia.
Patrząc przez pryzmat mojego bufora zintegrowanego 300 l bufor + 100l cwu mamy bańkę 400l. Zapięte 4 solary pod odpowiednim kątem nawet dziś pozwoliły podgrzać wodę o 15 stopni ( niestety na końcu zapomniałem zmienić parametrów co. i przy 70 stopniach wiele poszło w ogrzewanie ).
Więc jakieś 12 rurowych może by starczyło ;)

Widać jak około 14:30 T2 zaczeło bardzo spadać to właśnie co.

marcinbbb
05-02-2014, 07:12
ja widzę to trochę inaczej 7kW * 0,68 gr = 4,76 PLN mam jedną taryfę, a uprzedzając odpowiedz PC też nie mam.

Tofik482
05-02-2014, 09:42
Witam,

Na "znajome" złomowisko w Koszalinie trafiło właśnie 5 zbiorników o pojemnościach 1,5 - 2 m3. plus jeden o poj. 14 m3. Wykonane ze stali o grubości ok 8-9mm. W bardzo dobrym stanie (może nie wizualnym - za to stal bez korozji). Jeżeli ktoś jest zainteresowany dużym buforem to można je odkupić w cenie złomu.

Mogę również podać namiary na dobrego spawacza który jest w stanie wykonać bufor zgodnie z zamówieniem. Sam ćwiczyłem dokładnie taką opcję.

zainteresowanych proszę o info na priv.

240829
240830
240831

CodeSnipper
05-02-2014, 21:46
Przebijam sie przez ten watek ale mam pytanie: bufor ciepła nie będzie mi potrzebny bo mam zamiar grzać prądem. Jednak CWU chciałbym grzać kolektorem dachowym "by Jasiek" oraz zimą piecykiem na drewno. Jak w takiej opcji podpinać źródła ciepła? Zakładam, że CWU będzie w zbiorniku a w wężownicach woda jako czynnik grzewczy. Czy dobrze będzie jak dam do wężownicy stożkowej wodę z solara dachowego a wyżej wokół zbiornika wężownicę z woda z piecyka? Jeśli było takie pytanie wcześniej, to proszę tylko o potwierdzenie i będę się przebijał dalej.

adam_mk
06-02-2014, 00:36
Bogaty jesteś...
Prądem, całą dobę...
No, no...

(bo bufor Ci nie potrzebny do przeniesienia "tanich godzin" na te drogie - jak piszesz)

Adam M.

CodeSnipper
06-02-2014, 08:38
Bo szkieletor będzie w okolicach 20kWh/m2 więc nie będę się raczej bawił w rozciąganie instalacji CO a konwektorami da się dość miło sterować.

adam_mk
06-02-2014, 08:47
No, fakt.

Adam M.

CodeSnipper
06-02-2014, 09:30
Czyli mój tok rozumowania co do podłączania zbiornika jest OK? Chciałbym zbiornik ok. 400l. Teraz mam 200l. i po nagrzaniu do pełna mam cwu na dwa dni. Piecyk w nowym domu będzie dużo bardziej wydajny od tego co mam teraz a zbiornik będzie lepiej odizolowany więc zakładam, że podgrzanie 400l. wyjdzie mi taniej, no i będę mógł palić co 3-4 dni. A latem dach powinien dać radę grzać praktycznie ciągle.

Mógłbym wodę grzać prądem w zimie, ale grzech jak się mieszka kilkadziesiąt metrów od lasu nie grzać badylami albo drewnem kupionym z czyszczenia lasu.

jasiek71
06-02-2014, 09:37
Przebijam sie przez ten watek ale mam pytanie: bufor ciepła nie będzie mi potrzebny bo mam zamiar grzać prądem. Jednak CWU chciałbym grzać kolektorem dachowym "by Jasiek" oraz zimą piecykiem na drewno. Jak w takiej opcji podpinać źródła ciepła? Zakładam, że CWU będzie w zbiorniku a w wężownicach woda jako czynnik grzewczy. Czy dobrze będzie jak dam do wężownicy stożkowej wodę z solara dachowego a wyżej wokół zbiornika wężownicę z woda z piecyka? Jeśli było takie pytanie wcześniej, to proszę tylko o potwierdzenie i będę się przebijał dalej.
pamiętaj że taki "kolektor" szybko traci sprawność wraz ze wzrostem temperatury w zasobniku, najlepsze efekty są przy dużym zbiorniku więc odpowiedni bufor jak najbardziej jest wskazany ...
wodę grzej bez żadnych "pośredników" typu wężownica, glikol itp., przez "chłodnicę" pod dachem przepuszczaj bezpośrednio wodę z bufora ( z najchłodniejszej jego dolnej części...) a samo CWU grzej przepływowo poprzez odpowiednią wężownicę w górnej części tego zbiornika ...

CodeSnipper
06-02-2014, 10:30
Chyba mnie jakaś skleroza dopadła. Dzięki za sprowadzenie na ziemię, Jasiek! Oczywiście, że będzie grzana bezpośrednio cwu przepływająca przez nagrzewnicę kanałową. W takim wypadku wystarczy chyba jak piecyk podłącze do wężownicy stożkowej. Ale namotałem. A te 400l. to już dużo czy mało?

jasiek71
06-02-2014, 12:31
Chyba mnie jakaś skleroza dopadła. Dzięki za sprowadzenie na ziemię, Jasiek! Oczywiście, że będzie grzana bezpośrednio cwu przepływająca przez nagrzewnicę kanałową. W takim wypadku wystarczy chyba jak piecyk podłącze do wężownicy stożkowej. Ale namotałem. A te 400l. to już dużo czy mało?
nie wiem czy tak do końca się rozumiemy ...
według mnie cały uzysk z tego kolektora pakujesz do jak największego zbiornika buforowego ( 1000-1500L ), z tego zasobnika energię na CWU pobierasz poprzez wężownicę która przepływowo grzeje wodę, (jeżeli jest za chłodna to dogrzewasz ogrzewaczem przepływowym...) całą resztę rozdysponowujesz na cele grzewcze ...
pamiętaj priorytetem jest CO a nie CWU ...

CodeSnipper
06-02-2014, 14:08
Nie planuję mieć zbiornika na cele CO - po prostu nie opłaci mi się robić instalacji jeśli w projekcie mam policzony dom 15,8 kWh/m2 - realnie zakładam, że wyrobię się w okolicy 20-25kWh/m2. Dlatego nie planowałem bufora tylko duży zbiornik na cwu. Latem grzany dachem, zimą drewnem.

Planuję szkielet: ściany 20+15cm wełny, pierwszy strop nad pustką 30cm, dach 20cm wełny plus płyty PIR. Do tego GWC, wentylacja "nydarowa", więc najłatwiej będzie mi grzać konwektorami elektrycznymi - mogę sterować każdym pomieszczeniem.

jasiek71
06-02-2014, 14:17
Do tego GWC, wentylacja "nydarowa", więc najłatwiej będzie mi grzać konwektorami elektrycznymi - mogę sterować każdym pomieszczeniem.
ja w dalszym ciągu upieram się na buforze ...:P
ładujesz to "ustrojstwo" tym "dachowcem", w układ podpinasz wodną nagrzewnicę kanałową wsadzoną do kanału nawiewowego wentylacji ...
tym sposobem wykorzystasz praktycznie wszystko co dasz radę złapać w ciągu całego roku ...
nawiew jak rozumiem planujesz przez samo GWC w centralnej części domu a wywiewy we wszystkich pomieszczeniach przylegających, masz więc do wykorzystania wszystko co ponad temp. wymiennika gruntowego ...

o_c
06-02-2014, 14:18
Jak już planujesz ten baniak i kocioł to dołóż te 3k pln i zrób podłogówkę "tymi ręcami"

jasiek71
06-02-2014, 14:20
Jak już planujesz ten baniak i kocioł to dołóż te 3k pln i zrób podłogówkę "tymi ręcami"
w szkieleciaku może być z tym problem ...:yes:

o_c
06-02-2014, 14:27
IMHO w szkieletorach też bywają wylewki.

CodeSnipper
06-02-2014, 15:08
Podłogówka odpada.

A ta nagrzewnica w nawiewie co ma dać? Wentylacja - tak, po jednym nawiewie centralnie - myślałem też o wymienniku przeciwprądowym z allegro (siwicki) na wylocie i zrobieniu prostego reku.

cdbeavis
07-02-2014, 08:47
P

cdbeavis
07-02-2014, 09:02
Podłogówka odpada.

A ta nagrzewnica w nawiewie co ma dać? Wentylacja - tak, po jednym nawiewie centralnie - myślałem też o wymienniku przeciwprądowym z allegro (siwicki) na wylocie i zrobieniu prostego reku.

Hej po pierwsze chcialem sie pochwalic ze dolaczylem do grona posiadaczy buforka!
Moj ma 1000l i jest podpiety do kotla na paliwo stale robinego na zamowienie, jest to calkiem sprytna konstrukcja i jest to kociol dolnego spalania z mozliwoscia przestawienia na gorniaka o mocy 18 kw z rozmachem do 26 ale to jako gorniak. Naladowanie buforu do 90* od 0 zajelo troche czasu i w sumie rozlozylem to na dwa dni bo mi sie czekac nie chcialo... Poki co jest oblozony welna mineralna kamienna o grubosci 15 cm w balotach, czyli ta sztywniejsza, planuje jeszcze to oblozyc takim skafandrem z folia odbijajaca, po pierwsze zeby zwiekszyc szczelnosc a po drugie zeby zwiekszyc estetyke i moE bedzie przez to wiecej miejsca w kotlowni :) mam jeszcze malymproblem z podlogowka...
Poprostu jeszcze nie dziala. Byc moze ktos mi podpowie co moze stanowic problem. Ponizej opisze zaworki jak sa podlaczone do instalacji..
Na zasilaniu zawor kulowy, zawor hydrauliczny dlawiacy doplyw goracej wody w zamysle ma stanowic zabezpieczenie przed ewentualńym przegrzaniem ukladu.. Zawor termoregulowany z glowica z kapilara podlaczona do powrotu wg ktorego ustalana jest przepustowosc na zasilaniu, zawor zwrotny i na koncu zawor kulowy i to jest podlaczone do rozdzielacza z mieszaczem na powrocie jest tylko zawor zwrotny i kulowy. Problem polega na tym ze po wlaczeniu pompy woda na zasilaniu nie zostaje zasysana do obiegu pomimo maksymalnej przepustowosci ustawionej na wszystkich zaworach, czy w zwiazku z tym jest cos nie tak z mieszaczem? Czy byc moze jest potrzebna dodatkowa pompa na zasilaniu?
Uklad mial byc najprostrzy i mozliwie bez potrzeby ingerencji uzytkownika w nastawy...
Co do wentylacji to rowniez zastanawiam sie nad siwicki. Ale to juz na wiosne pozniejsza sobie musze rozplanowac, byc moze w miedzyczasie walne sobie puszkowca tymi rencami. Dodam ze moj bufor ma dwie wiezownice, pierwsza do cwu 50 mb rury miedzianej fi 18 oraz solarna 25 l albo 30 mb z karbowanej nierdzewki... Reszta jest jak wg przepisu Adama.
Pozdrawiam

241176
241177
241178
241179
241180

szwedii
07-02-2014, 21:01
Heh widzę że Przemo maczał w tym palce. Witam w klubie.

cdbeavis
07-02-2014, 21:32
Heh widzę że Przemo maczał w tym palce. Witam w klubie.

Dokładnie :) zarowno buforek jak i piec sa jego dzielem.
Co do zasilania podlogowki to zdaje sie ze juz wiem o co chodzi. Ale jak nie aprawdze to nie bede wiedzial na pewno :)

jerzyka51
08-02-2014, 08:44
cdbeavis witam gratuluje buforu ,tylko mam małą wątpliwość dotyczącą mocowania rury miedzianej. Po pierwsze rurki miedziane bezpośrednio stykają się z żelazem ,a to jak było opisane w tym wątku, doprowadzi do powstania różnicy potencjałów na ich styku i w długim czasie do uszkodzenia rurki.Mocowanie rurki kabel bindą to dobry pomysł.?Jest to plastyk ,sprawdzałeś jak zachowują się te opaski w 100 o C?
Miłego dnia J.korona

elektmar
09-02-2014, 20:37
Witam. Po dwóch latach popsuł się zawór ciepłej wody ESB. W instrukcji podano graniczną temperaturę wody zasilającej 95*, bufor chwilami osiąga wyższą. Zaworu bardziej wytrzymałego raczej nie znajdę. Być może błędem było zbyt bliskie umiejscowienie zaworu. Zamocowany był nad buforem, prosto na wychodzącej wężownicy. Proszę wziąć to pod uwagę przy projektowaniu swoich instalacji.

samuel76
10-02-2014, 10:31
Witam
Temat bufora śledzę już ze dwa lata i nadal jestem zafascynowany tą tematyką. Chciałbym wtrącić i swoje trzy grosze w temacie buforowania Ciepłej wody z "pod połaci dachowca Jaśkowego". Może zastosować sposób prezentowany przez Bachusa (Kolektor 1) System to AQUA-Step.
Mam dom w stanie SSZ i też marzy mi się bufor. Noc z powiek spędzało mi pakowanie ciepła z solarów lub z dachowca Jaśkowego. Dziś nie spałem do 2 ej w nocy wtedy ta idea się narodziła. Bufor będzie dopiero budowany ale grunt to przygotować się merytorycznie.
Blachodachówkę przygotowałem . Położona na pełnym deskowaniu na papie Czarna matowa blacha.
Bufor na dole solary czy też nagrzewnica kolektora dachowego jest na górze w nich glikol niezamarzający stwarza już problemy bo trzeba stosować wężownice w buforze. Inny minus to większa lepkość glikolu, opory hydrauliczne, zwiększony pobór prądu pompki, degradacja termiczno-chemiczna płynu, koszty wężownicy Cu, mniejsza sprawność itd.
Woda w tych solarach nawet ta wspaniała deszczówka też beee.. bo trzeba spuszczać na zimę.
A gdyby zbudować według idei Aqua-Step Wtedy pobieramy zimny zład z dna bufora pompujemy na samą górę pod kalenicę, spływa nam na dół przez nagrzewnicę odbiera ciepło z pod połaci (ewentualnie solara na samym szczycie domu) i pakuje się do bufora z powrotem grawitacyjnie oddając ciepło w kominie ciepłej strugi (nie trzeba nawet montować tego leja na dole). Poziomy wody po wyłączeniu pompki wznoszącej się wyrównują (nic nam wody nie wystaje ponad strop zimą nic nie zamarza ani nie kradnie ciepła z bufora pod dach )
Wiadomo nie wszystko jest tak fajnie Najbardziej obawiam się że przelewana przez ten mały zbiorniczek na samym szczycie woda będzie się natleniała i prowadziła do korozji instalacji. Nie wiem w jakim stopniu. Dlatego trzeba stosować jakieś ustroistwo do odtleniania.
Wrzucam schemacik tegoż (po raz pierwszy więc nie wiem czy mi się uda)
I co wy na to A może ktoś już to zastosował



241863
http://www.słoneczny.com.pl/obrazki/AQUA.jpg

jerzyka51
10-02-2014, 21:08
Witam
Znalazłem gdzie można kupić w Poznaniu zbiorniki 1000 do gazów ,ścianka 8mm ,waga ok 550 kg po bardzo atrakcyjnej cenie .Widziałem na zdjęciach ,że kilku już wykorzystało je do zrobienia buforów. Juto będę zamawiał dla siebie 2 szt.
Miłego wieczoru J.Korona

cdbeavis
13-02-2014, 09:20
cdbeavis witam gratuluje buforu ,tylko mam małą wątpliwość dotyczącą mocowania rury miedzianej. Po pierwsze rurki miedziane bezpośrednio stykają się z żelazem ,a to jak było opisane w tym wątku, doprowadzi do powstania różnicy potencjałów na ich styku i w długim czasie do uszkodzenia rurki.Mocowanie rurki kabel bindą to dobry pomysł.?Jest to plastyk ,sprawdzałeś jak zachowują się te opaski w 100 o C?
Miłego dnia J.korona

Tak sa momenty ze styka sie wezownica ale jest tych punktow stosunkowo malo i samo mocowanie bylo przemalowane. Nie powinno to stanowic wieksżego problemu. Co do opasek to przy 300 stopniach w oleju zaczynaly sie lekko deformowac ale wczesniej wsio gra. Poza tym z tego co widzialem juz kilka osob wybralo je do mocowania :)
Pozdrawiam

papi240
14-02-2014, 00:49
jerzyka51 powiesz w jakiej cenie te zbiorniki ?

co do opasek to była kiedyś seria zdaje się z firmy variant która pękała przy mocnym zaciśnięciu ale na mrozie!
nie lepiej było by użyć np przewodu elektrycznego miedzianego np DY1.5 ?
nie wiadomo jak się będzie miała taka plastikowa trytka np po 5-10 latach

jak zrobić i jak mocować ten lejek ? z jakiej blachy ? ocynk moze jakiś ? jaka gruba ?

jerzyka51
14-02-2014, 19:19
Witam
cdbeavis nawet bym nie przypuszczał ,że te opaski nie ugotują się w takiej temperaturze, codziennie z nich korzystam w pracy ,muszę to sprawdzić.
papi240 te zbiorniki są w Poznaniu ,za jeden wychodzi mniej niż 750 zł. Problem tylko z transportem ,bo trochę ważą / ok 550 kg /.Jak będziesz zainteresowany to mogę mejlem wysłać ci dane. Ja zamówiłem 2 i już wpłaciłem pieniądze. Blacha trochę gruba,ale jak widziałem zdjęcia ,to już kilka takich buforów zrobionych.
Miłego wieczoru J.Korona

papi240
15-02-2014, 00:58
:o:o:o:o:o:o
750zł to jak za darmo :wiggle:
u mnie w okolicy nawet na złomie za "złom użytkowy" chcą 2 pln/kg
jakie wymiary ma ten baniak ?
wyślij mi proszę namiary na tą firmę na pw

PeZet
15-02-2014, 15:01
Witam
Znalazłem gdzie można kupić w Poznaniu zbiorniki 1000 do gazów ,ścianka 8mm ,waga ok 550 kg po bardzo atrakcyjnej cenie .Widziałem na zdjęciach ,że kilku już wykorzystało je do zrobienia buforów.

Kilka stron wcześniej zebrałem wyczyny innych buforowiczów związane z tym baniakiem:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a&p=6072614&viewfull=1#post6072614

W sierpniu 2013 kontaktowałem się ze sprzedawcą tych zbiorników. Przemiły pan potwierdził:
"Zbiornik był napełniony jeden raz czynnikiem chłodniczym niepalnym
Od wewnątrz zbiornik jest czarny
Zbiornik wazy około 500 kg"

Koszt transportu na Mazowsze, w okolice Tarczyna wycenił na 541zł

miwok
21-02-2014, 14:35
Żeby zapobiec śmierci wątku zamieszczam krótki film obrazujący mój prosty program do monitoringu temperatur. Komentarze mile widziane:

http://www.youtube.com/watch?v=I1wwRd2fGU8

bajcik
21-02-2014, 17:44
@miwok - udostępnij programik, może się komuś przydać.

Chyba pomału zacznę nadganiać swoją relację budowy (i użytkowania) bufora.

Oto mój schemat (kliknięcie daje powiększenie)
http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.03.26-bufor/.lowres/IMG_1665.JPG (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.03.26-bufor/IMG_1665.JPG)

Co się rzuca w oczy:
* brak lejka! Brakło mi czasu na jego wykonanie. Jak podłączę solary to może pożałuję? Póki co obywam się bez niego.
* CO jest wyciągane nie spod samej góry, ale gdiześ 40cm spod dekla. Tworzy to więc "strefę zarezerwowaną" dla CWU. W praktyce się to sprawdza - podłogówka wyssie całe ciepło do tej wysokości, i nawet jak już nie grzeje (w domu się specjalnie tego nie zauważy) to w kranie jeszczcze jest ciepła woda. Jak ktoś zauważył - zmniejsza to efektywną pojemność "ciepła dla CO", ale przy pojemności 2800l może nie będzie bolało.
* grzałki mam dwie na dole i na górze. Sterownik do nich się pisze. Górna ma grzać strefę "zarezerwowaną", dolne całość. Raczej prawie całość, bez obszaru "solarnego" opisanego niżej.
* wężownica solarna pod grzałkami, żeby operowała w jaknajzimniejszej wodzie,
* wyjście/wejście kotła: kocioł pobiera ze samego dna, a wrzuca pod sam wierzch. Jednak krućce są oddalone od dekli górnego i dolnego bo nie chciałem problemów montażowych. Owszem, jest nieco wygodniej.
* wężownica CWU jest podwójna. Mówili że to przesada, że jedna by wystarczyła. Może mieli rację, nie sprawdzę tego :) Faktem jest że wystarczy bardzo niewiele ciepłej wody pod deklem żeby ciepła z kranu leciała.

Schemat jest następujący:
http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/schematy/.lowres/co-6.png (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/schematy/co-6.png)
* nie dałem podmieszania na kotle, bo mi się - przyznam - nie chciało
* pomimo tego że woda idzie rpzez syfon, filtr, pompę, zawór zwrotny ... to grawitacja o dziwo ruszyła! Przy pełnej mocy kotła nie daje rady i okresowo stycznik musi załączać pompę.

Ciąg dalszy na pewno nastąpi...

papi240
21-02-2014, 23:39
pompę masz jak na schemacie na powrocie do kotła ?
udało Ci się dokończyć ocieplenie bufora ?
masz bufor 2800l i piec 28KW, jak długo grzejesz bufor z np 40 - 80 ?

czy ktoś już ma może na forum dolną wężownicę bez lejka ? szczerze mówiąc też mi się nie chce jej robić. Tzn nie wiem jak się za niego zabrać :rolleyes:

grzes124
22-02-2014, 18:09
Miał ktoś może do czynienia z buforami firmy STG jak np ten:
http://allegro.pl/bufor-kombi-500l-co-i-cwu-ksp5002w-2x-wezownica-i3925568127.html

Możecie na podstawie podanych parametrów ocenić czy by się w ogóle nadał?
Ewentualnie może jest coś innego godnego uwagi na rynku?

Cena nie jest niska, ale też nie każdy ma czas czy możliwości aby samemu coś zdziałać z buforem.
A może ktoś z obecnych forumowiczów wykonałby taki bufor na zlecenie? Ewentualne oferty prosiłbym na priv.

trafal
23-02-2014, 13:51
Cena nie jest niska, ale też nie każdy ma czas czy możliwości aby samemu coś zdziałać z buforem.
A może ktoś z obecnych forumowiczów wykonałby taki bufor na zlecenie? Ewentualne oferty prosiłbym na priv.

Witam, tez przyłączam się do prośby kolegi @grzes124 - może ktoś polecić jakieś gotowe rozwiązanie lub osobę która wykona bufor?

Pozdrawiam.

bajcik
23-02-2014, 18:16
CD...

Dawno temu skarżyłem się na nieszczelne spawy (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a&p=4775948&viewfull=1#post4775948). Jakiś czas później zaprosiłem spawacza na powtórkę

http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.05.11-uszczelnianie-bufora/.lowres/IMAG1038.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.05.11-uszczelnianie-bufora/IMAG1038.jpg)

Było lepiej, ale nie doskonale. Woda z mydłem pokazała parę miejsc

http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/.lowres/IMAG0390.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/IMAG0390.jpg)

potem: czyszczenie...

http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/.lowres/IMAG0391.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/IMAG0391.jpg)

odtłuszczanie...
http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/.lowres/IMAG0392.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/IMAG0392.jpg)

i zaklejanie poxipolem.
http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/.lowres/IMAG0394.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/IMAG0394.jpg)

Przy okazji robienia próby szczelności pod ciśnieniem 1 bara wyszła ciekawa sprawa. Dekle mam płaskie. Do dolnego przyspawane 5 nózek: 4 na obwodzie i jedna centralnie. Wybrzuszenie wyszło takie:
http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/.lowres/IMAG0353.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/IMAG0353.jpg)

Potem, docelowo ustawiłem go na podkładkach, przed lutowaniem rurek, więc przed zalaniem wodą.
http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/.lowres/IMAG0383.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/IMAG0383.jpg)

Ciąg dalszy na pewno nastąpi...

camel998
24-02-2014, 16:16
Witam
Chciałbym zasięgnąć porady obecnie jestem przed instalacją hydrauliki mam już zrobione OZC dla budynku projekt ogrzewania podłogowego, i prawie skńczony projekt kotłowni. Chcę zastosować bufor coś takiego :http://allegro.pl/zbiornik-bufor-akumulacyjny-1000l-3-wezownice-cwu-i3975601356.html tylko projektant mówi że to będzie nie ekologiczne i lepsze rozwiązanie dla CWU to zbiornik w środku bufora. Nie wiem co mam myśleć w tym buforze jest 7m kw. wężownicy to chyba aż nadto. Piec do CO mam wyliczony na 7,2 kW. Iteraz chcę ładować ten bufor jednym zasypaniem kotła (drewno). Jak obliczyć moc kotła? Chyba będe miał to w obliczeniach. Mam schemat ale nie wiem jak go wrzucić jest w pdf.

gentoonx
24-02-2014, 18:19
Witam
Chciałbym zasięgnąć porady obecnie jestem przed instalacją hydrauliki mam już zrobione OZC dla budynku projekt ogrzewania podłogowego, i prawie skńczony projekt kotłowni. Chcę zastosować bufor coś takiego :http://allegro.pl/zbiornik-bufor-akumulacyjny-1000l-3-wezownice-cwu-i3975601356.html tylko projektant mówi że to będzie nie ekologiczne i lepsze rozwiązanie dla CWU to zbiornik w środku bufora. Nie wiem co mam myśleć w tym buforze jest 7m kw. wężownicy to chyba aż nadto. Piec do CO mam wyliczony na 7,2 kW. Iteraz chcę ładować ten bufor jednym zasypaniem kotła (drewno). Jak obliczyć moc kotła? Chyba będe miał to w obliczeniach. Mam schemat ale nie wiem jak go wrzucić jest w pdf.

w takim buforze to 46kWh dla dT=40K (od 50do90stC) wtedy zawsze masz CWU z wężownicy w każdych ilościach) zejście do temp podłogówki to kolejna dT=20K i 23kWh

razem 70kWh - jak palisz w kotle 2h to 40kW

camel998
24-02-2014, 18:45
Nie wiem czy dobrze myśle ale jak kocioł ma 25 kW i w danych technicznych jest napisane że stałopalność nominalna 5 godz. to mam rozumieć że przez 5 godz. na jednym załadunku mam 125 kW energii? no około wiadomo sprawność. Czyli drewno 1kg = 4kW\80%= 3,2 kW 125\3,2= 39 kg drewna ? Hmmmm nie wiem czy dobrze kombinuje. Czyli taki kocioł powinien mieć taką pojemność opałową?

bajcik
24-02-2014, 22:06
Zarówno moc i stałopalność mogą odbiegać od rzeczywistości. Przyjrzyj się pojemności komory załadunkowej - to łatwo zmierzyć i zweryfikować. Od niej zależy ile energii (w drewnie) na raz zmieścisz. Ludzie piszą (http://ajandrewno.blogspot.com/2012/01/ile-to-metr-przestrzenny-drewna.html) że 1m^3 drewna dosyć ciasno upakowanego to ok 450kg. Więc kocioł o komorze 80l po spaleniu drewna wyprodukuje
0.08m^3 * 450kg/m^3 * 4kWh/kg * 80% = 115kWh.
Z grubsza by się zgadzało.

skarek
25-02-2014, 14:58
Witam,

mam problem z buforem - zrobiłem błąd, bo zamówiłem bufor z wężownicą stalową bez ocynku, którą chciałem wykorzystać do przepływowego ogrzewania wody użytkowej.
Teraz wiem że powinienem był wziąć wężownicę z nierdzewki.
Czy woda będzie ciągle leciała rdzawa, czy może z czasem kolor będzie mało zauważalny?

Myślałem nad rozwiązaniami jak to poprawić bez ruszania zbiornika:
1. Może zastosować wymiennik płytowy do ogrzewania cwu? Obawiam się tylko o szybkie zapychanie wymiennika..
2. Może zadziałałoby jakbym do środka wężownicy stalowej wciągnął giętką rurkę miedzianą i przestrzeń między oboma rurkami wypełnił wodą?
Obawiam się tylko czy takie rozwiązanie nie izolowałoby zbytnio zimnej wody i ciepła woda szybko by się kończyła...

Zostaje też wypatroszenie zbiornika i włożenie tam wężownicy z miedzi. To byłoby najlepsze rozwiązanie, ale dużo zabawy.

bajcik
25-02-2014, 15:17
@skwarek
Teoria mówi że wężownica rdzewieje od środka od tlenu który we wodzie wodociągowej jest rozpuszczony.

Ad 1.) wymienniki płytowe mają atesty do CWU? Nie wiem też co z mocą, pompką, sterowaniem, uwarstwieniem wody. . Może prościej dorzucić bojler?
Ad 2.) też o tym pomyślałem, ale nie wiem czy to technicznie wykonalne, już z kablem byłoby trudno (pchać z jednej, ciągnąć z drugiej).

Brałbym bojler dwupłaszczowy, najlepiej umieszczony nad buforem i połączony grubymi rurami - wyjdzie "przedłużenie" bufora.

trafal
26-02-2014, 18:56
Witam,

mam problem z buforem - zrobiłem błąd, bo zamówiłem bufor z wężownicą stalową bez ocynku, którą chciałem wykorzystać do przepływowego ogrzewania wody użytkowej.
Teraz wiem że powinienem był wziąć wężownicę z nierdzewki.
Czy woda będzie ciągle leciała rdzawa, czy może z czasem kolor będzie mało zauważalny?


A jak się ma rozwiązanie wężownicy z miedzi którą zastosowali koledzy np. Piczman?
Czy też wystąpią podobne problemy?

adam_mk
26-02-2014, 22:08
Nigdy nie wystąpią.
Przypomnij sobie "szereg elektrochemiczny metali"
Było dyskutowane w wątku.

Adam M.

bajcik
27-02-2014, 17:26
Ciąg dalszy wspomnień: naczynie wzbiorcze

Przy pojemności wodnej bufor+kocioł+rurki wychodzi pod 3000l, 4% z tego to 120l. Dorwałem piękną butlę po LPG pojemności 140l - idealna wprost.

http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.06.26-naczynie-zbiornik-lpg/.lowres/IMAG0048.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.06.26-naczynie-zbiornik-lpg/IMAG0048.jpg)
http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.06.26-naczynie-zbiornik-lpg/.lowres/IMAG0049.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.06.26-naczynie-zbiornik-lpg/IMAG0049.jpg)

Po obmalowaniu wystarczyło wspawać mufki .... i tu był problem. Spawacz się bał. Niedługo wcześniej rozerwało jakiegoś znajomego jego znajomego i wolał nie ryzykować. Miałem to zrobić sam, ale nieopatrznie powiedziałem o tym Żonie :eek: Dalszą opowieść skrócę tylko do tego żę kupiłem 3 butle 50cio litrowe które spiąłem razem. Wyjścia nie były idealnie powtarzalne, więc 2 "magistrale" dało się jeszcze zrobić stalą, ale trzecią już przylutowałem z miedzi.

http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/.lowres/IMAG0361.jpg (http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2013.07.15-ogrzewanie/IMAG0361.jpg)

Całość rozkładana na śrubunkach żeby włazem wnieść na strych. Montowane poziomo. Od dołu - rura wznośna (nie widać jej), od góry - bezpieczeństwa (ta meidziana), z boku stalowa przelewowa.

cdn...

bkolumb
28-02-2014, 10:16
Witam jestem nowy na tym forum przeglądałem już cały temat dotyczący buforów ciepła dużo się tez o tym naczytałem i zamierzam taki bufor zainstalować u siebie mam pytanie czy schemat podłączenia będzie poprawny:245389

adam_mk
28-02-2014, 10:49
Słabo poczytałeś.
Bojler i kaloryfery sprawiają, że Ci ten bufor nie jest potrzebny.
Po co wywalać kasę na dublowanie funkcji?
Może zacznij czytać raz jeszcze i od początku?

Adam M.

bajcik
28-02-2014, 10:54
@bkolumb
Po co bojler? Nie zaznaczyłeś gdzie jest woda CO a gdzie woda CWU, i trudno się domyślić czy tam jest jakaś cyrkulacja czy coś. Jeśli bufor jest bez wężownic, to może warto dać bojler pomiędzy kotłem a buforem.

Zawór zwrotny podłogówki chyba zbędny

Kocioł wpięty jak u mnie, ale myślę czy bym tam też podmieszania nie zrobił, bo jak się pompka uruchomi (na najniższym biegu) to szybko spada temperatura na kotle,

bkolumb
28-02-2014, 12:52
Bufor bez wężownicy , zasobnik cwu ładowany przez wężownice znajdującą się w nim.
przesyłam poprawiony schemat piec, bufor, zasobnik cwu już mam i muszę to połączyć:)245417

CodeSnipper
28-02-2014, 13:25
Tylko po co Ci ten bufor?

Wątek jest dla tych co potrzebują bufora jako czynnika ogrzewającego CWU oraz wodę w grzejnikach. Takie rozwiązanie ekonomicznie jest bez sensu moim zdaniem.

bkolumb
28-02-2014, 13:40
Nie rozumiem dlaczego bez sensu potrzebuje bufor żeby zmagazynować ciepło które później będzie wykorzystane, palę w piecu popołudniami i wieczorem a przez noc i rano ogrzewanie mam z bufora i następnego dnia jak wracam z pracy znów pale w piecu chyba wystarczający argument:)

bkolumb
28-02-2014, 13:42
Tylko po co Ci ten bufor?

Wątek jest dla tych co potrzebują bufora jako czynnika ogrzewającego CWU oraz wodę w grzejnikach. Takie rozwiązanie ekonomicznie jest bez sensu moim zdaniem.

Właśnie po to potrzebuje bufora jako czynnika grzewczego aby ogrzał grzejniki i podłogówkę i jak zabraknie cwu to dogrzał

bkolumb
28-02-2014, 13:52
@bkolumb
Po co bojler? Nie zaznaczyłeś gdzie jest woda CO a gdzie woda CWU, i trudno się domyślić czy tam jest jakaś cyrkulacja czy coś. Jeśli bufor jest bez wężownic, to może warto dać bojler pomiędzy kotłem a buforem.

Zawór zwrotny podłogówki chyba zbędny

Kocioł wpięty jak u mnie, ale myślę czy bym tam też podmieszania nie zrobił, bo jak się pompka uruchomi (na najniższym biegu) to szybko spada temperatura na kotle,
Myślę że teraz będzie poprawnie wraz z ochrona powrotu poprzez pomieszanie wody245422

bajcik
28-02-2014, 13:53
bkolumb - wyjdzie ci instalacja podobna jak u koleki z innego forum:
http://domkopedia.pl/index.php/Bufory#k.C5.82usownik.40boungler

Edit: na drugim schemacie pompa ma być pomiędzy zaworem 3d a kotłem. Bo po rozpaleniu woda krąży w kółko tylko przez kocioł.

adam_mk
28-02-2014, 18:46
Co to jest "zawór trójdrogowy"?
Co robi?
Jak często chcesz wymieniać bojler?
Czym stabilizujesz temperaturę grzejników?
Czym temperaturę CWU?
Te temperatury to będą tak od 30 do 90stC. Jak Bóg da, z tego, co widzę.

A miało ułatwić, usprawnić i zrobić system przyjaznym...
A jest zlepkiem tego, co w kącie stało - "bo jest!"

Adam M.

adam_mk
28-02-2014, 18:52
układ zadziała.
Jak długo popracuje - nie wiadomo, ale wiadomo, że popracuje niestabilnie.
Jest niepraktyczny, nieoptymalny, potencjalnie - awaryjny.

Nie wiadomo, czy taki być musi ze względu na resztę tego, co już jest.

Adam M.

papi240
28-02-2014, 20:54
przeprowadzasz modernizację istniejącego systemu CO czy może nowy system w nowym domu ?
otwórz się na fourm napewno grono ludzi mających rozeznanie w temacie pomoże

może zrób 2 niezależne obiegi z bufora jeden przez zawór 3d mieszający z siłownikiem na podłogówkę a drugi na grzejniki
zamiast zbiornika/zasobnika cwu zrób wężownicę w buforze, zaoszczędzisz miejsce w kotłowni, pieniądze no i zawsze to jedna pompa mniej a jak widzisz na forum wielu już się sprawdziło i przekonało że to działa

bkolumb
01-03-2014, 09:56
Co to jest "zawór trójdrogowy"?
Co robi?
Jak często chcesz wymieniać bojler?
Czym stabilizujesz temperaturę grzejników?
Czym temperaturę CWU?
Te temperatury to będą tak od 30 do 90stC. Jak Bóg da, z tego, co widzę.

A miało ułatwić, usprawnić i zrobić system przyjaznym...
A jest zlepkiem tego, co w kącie stało - "bo jest!"

Adam M.

Witam chyba większość wie po co zawór 3d
bojler stojący 200 l będzie umieszczony w pralni obok kotłowni miejsca mam sporo
a wymieni się jak przyjdzie na niego pora:)
temperatura grzejników będzie sterowana przez sterownik i regulator pokojowy który po prostu wyłączy pompę gdy zostanie osiągnięta zadana temperatura w pomieszczeniu
podobnie z podłogówka w salonie drugi regulator pokojowy , a przy rozdzielaczu zawór termostatyczny mieszający ATM
więc nie ma co się obawiać zbyt wysokich temperatur , a bojler cwu także będzie włączone pod sterownik i będzie ładowany do zadanej temp. po czym zostanie wyłączona pompa

ravbc
01-03-2014, 10:16
chyba większość wie po co zawór 3d

Musisz się nauczyć czytać posty Adama. ;) Tym przekornym pytaniem chciał Ci zwrócić uwagę, że albo masz błąd na schemacie, albo faktycznie nie masz pojęcia do czego służy zawór trójdrogowy.

adam_mk
01-03-2014, 10:59
bkolumb

Jakbyś miał chwilę czasu, to wpadnij z kątówką na jakie złomowisko.
Uważnie popatrz ile i jakich baniaczków różnej wielkości tam leży, bo leży ich bardzo dużo..
WSZYSTKIE prawie to flaki z term i bojlerów.
Rozetnij który i obejrzyj wnętrze.
POTEM dopiero zabierz się do projektowania układu CWU.
Wyjdzie o wiele doskonalszy.

Adam M.

szwedii
01-03-2014, 21:18
Myślę że teraz będzie poprawnie wraz z ochrona powrotu poprzez pomieszanie wody245422

Pomyśl o pompie która zapodaje wodę na obieg grzejników, jak ona będzie śmigała na wodzie o tem. 90*C może długo nie pociągnąć, a ten schemat to właśnie spowoduje, chyba że głupoty gadam i jest oki. ale ja bym to zmienił. Pompa od wężownicy z bojlera to samo.Pozdro

bkolumb
02-03-2014, 15:40
Pomyśl o pompie która zapodaje wodę na obieg grzejników, jak ona będzie śmigała na wodzie o tem. 90*C może długo nie pociągnąć, a ten schemat to właśnie spowoduje, chyba że głupoty gadam i jest oki. ale ja bym to zmienił. Pompa od wężownicy z bojlera to samo.Pozdro

Jeśli ktoś mógłby poprawić ten schemat to byłbym niezmiernie wdzięczny, pompy można dać na powrocie, przy bojlerze to samo

adam_mk
02-03-2014, 17:46
Dalej nie wiemy, czy łatasz jaką "starość" czy tworzysz nowe...
Napisz coś na ten temat.
Łatwiej będzie doradzić.

Bufor idealnie współpracuje z podłogówką.
Kaloryfery bardzo go "skracają".
Z 1000 litrów robią ze 300.
Musisz wstawiać tam te kaloryfery czy masz tam te kaloryfery "od zawsze"?

Adam M.

bkolumb
02-03-2014, 18:01
Nowy dom z pustaka pianowego24, ocieplenie 10cm wełny skalnej + deska elewacyjna 25mm podłogówka na całym parterze grzejników jest w sumie 6 w garażu pralni i na poddaszu w pokojach, ale to będą głównie sypialnie więc przez dzień nie będę tam przesadnie grzał zresztą wiem po domu rodziców jak jest mieszkam na poddaszu i wszystkie grzejniki zakręcone bo jak wiadomo ciepło do góry umyka, jak 1000 l bufora będzie za mało to pomyśle o następnym, z zasobnika cwu nie chce rezygnować mam tam 2 wężownice i myślę na okres letni solary domowej roboty zamontować pod 2 weżownicę

tutunek
02-03-2014, 21:44
Witam jestem nowy w tym wątku puki co staram się przebrnąć przez wszystkie posty (dopiero 215strona). Mam pytanie czy ktoś próbował zrobić bufor z przydomowego zbiornika na lpg taki 2700l ?

bajcik
02-03-2014, 22:18
@bkolumb
Nie napisałeś chyba czy to ma być robione od zera, czy dorzucasz baniak do istniejącej instalacji. Jeśli to pierwsze - warto uprościć i udoskonalić, jeśli drugie - poda schemat tego co masz.

@tutunek
Ktoś robił ze zbiornika po gazie, ale innym:
http://domkopedia.pl/index.php/Lista_bufor%C3%B3w#Sebus504

tutunek
02-03-2014, 22:49
Czyli cięcie, spawanie, lutowanie w takim zbiorniku to problem do rozwiązania (niebezpieczeństwo wybuchu) jak rozumiem.

tutunek
02-03-2014, 22:56
Tak sobie myślę, domek jeszcze na papierze, kotłownia 6mX2m przylegająca do garażu, podczas budowy każę nie wymurować ok 2m ścianki działowej między garażem a kotłownią to se solidny bufor tą dziurą wepchnę a po wszystkim zamuruję. Pomyślałem że może zakupić taki stary zbiornik po lpg ok 2700l, otworzyć co się da i pozostawić co by się dobrze przewietrzył. Jak przyjdzie pora na robotę co to będzie materiał na bufor jak znalazł.

herakles
02-03-2014, 23:17
Pytanko mam, jak wygląda woda w instalacji gdzie jest miedź i amelinium? Kolorek jaki ma? Osadzik się wytrąca? Co można do niej dolać, żeby nie reagowała?

adam_mk
03-03-2014, 11:11
herakles

To się nazywa "inhibitor korozji". Jest w prawie każdym składzie budowlanym z materiałami instalatorskimi.
Działa tak, że "maluje" rury od środka elektroizolacją przerywając działanie ogniw, które się tam tworzą.
Woda wygląda różnie (zależnie od składu - kawałka kraju, gdzie mieszkasz) ale wydziela się wodór, który "zapowietrza" obwody.
Odkręcasz odpowietrznik i przysuwasz zapaloną zapałkę.
"Szczeknięcie" płomienia pokazuje Ci ten wodór.

tutunek

Zbiorniki i ich spawanie...
Lato przed nami, a bufor na zimą potrzebny.
Poodkręcać wszelkie rewizje i zostawić w pełnym słońcu.
Poczekać, samo wywietrzeje.
Albo...
Jak z bakiem samochodowym - napełnić wodą prawie "pod korek" i wtedy spawać.
Tak się robiło, jak innego wyjścia nie było.
Spawanie niewywietrzonego i pustego to ryzyko.

bkolumb

Utrudniasz sobie życie, bo masz już jakiś baniak.
Można zrobić bardziej optymalny układ - bez kaloryferów i bojlera, który nadaje się pod solary.
Wtedy jeden baniak wystarcza.
Ale... to Twoje.
Rób tak, abyś był zadowolony.

Adam M.

herakles
03-03-2014, 16:46
herakles

To się nazywa "inhibitor korozji". Jest w prawie każdym składzie budowlanym z materiałami instalatorskimi.
Działa tak, że "maluje" rury od środka elektroizolacją przerywając działanie ogniw, które się tam tworzą.
Woda wygląda różnie (zależnie od składu - kawałka kraju, gdzie mieszkasz) ale wydziela się wodór, który "zapowietrza" obwody.
Odkręcasz odpowietrznik i przysuwasz zapaloną zapałkę.
"Szczeknięcie" płomienia pokazuje Ci ten wodór.

Adam M.

Zielony? Brązowy? Czerwony? Szary? Czarny?

bkolumb
03-03-2014, 20:26
[QUOTE=bajcik;6390757]@bkolumb
Nie napisałeś chyba czy to ma być robione od zera, czy dorzucasz baniak do istniejącej instalacji. Jeśli to pierwsze - warto uprościć i udoskonalić, jeśli drugie - poda schemat tego co masz.

nie całkiem od zera grzejniki już są i bojler 200l i większość instalacji co w sypialniach mam grzejniki ale tak jak pisałem wcześniej będą grzały tylko wieczorem i nad ranem będę przez sterownik pokojowy tym regulował
proszę o ewentualną poprawę schematu