PDA

Zobacz pełną wersję : Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 [49] 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73

sieno26
20-01-2016, 19:53
czytam od początku, jestem na 160 stronie ale inaczej się ma przyswojenie tej samej wiedzy gdy nigdy się na oczy nie widziało takiego rozwiązania ani nie słyszało. Większość zdjęć jest niedostępnych a z samych opisów czasem trudno jest osobie to wyobrazić nie mającej z tym styczności nigdy... :sick::sick:

kontaktowałem się również z kilkoma osobami z moich okolic którzy tutaj przedstawiali swoje wężownice ale to było kilka lat temu i już nie odwiedzają forum często, a chciałbym zobaczyć to rozwiązanie w praktyce

miedziannik
20-01-2016, 21:21
Witam.
Też mam jak na razie,poważne obawy co do poprawnego zbudowania tego baniaczka przez kolegę sieno26.
Życzę mu,żeby się nie poddawał,skoro tak daleko zaszedł. :)
Pozdrawiam.

sieno26
20-01-2016, 21:37
Dzięki miedziannik. Niestety zbyt późno tu trafiłem i sie o wężownicy cwu dowiedziałem a nie zdążę nadrobić tych zaległości z wiedzą na ten temat. Piec już zamówiony za tydzień dostanę tydzień wolnego na zrobienie kotłowni i chyba będę musiał postawić drugi zbiornik na cwu bo robić wężownicy nie będę ryzykował skoro jednak źle ją pojmuję.
w każdym bądź razie, dzięki wszystkim za pomoc.
Pozdrawiam Paweł

adam_mk
20-01-2016, 21:56
"bajcik" zrobił "domkopedię"
Popytaj Google.
Tam masz wszystko z rysunkami i fotkami, które tu poginęły.

Adam M.

miedziannik
20-01-2016, 22:24
No to dawaj sieno,może jednak zdążysz. :cool:
Druga opcja,przemyśleć dobrze i na lato zmontować poprawnie. :D
Pozdrawiam.

sieno26
20-01-2016, 23:48
Od lutego delegacja w Krakowie do grudnia więc czasu wolnego brak a na jesień planuję się wprowadzić do domu. Sorry za oftopa

rjarek
21-01-2016, 11:04
Poczytaj moje wątki ,popatrz na fotki . Ja mam układ rozwiązany właśnie z dwoma zbiornikami , jeden 2tyś l , drugi 500 l . Drugi raz zrobił bym identycznie :)
Możesz sobie teraz wstawić ( goły ) bufor a latem dostawić mniejszy na cwu z kilometrem wężownic :)

jerzyka51
21-01-2016, 11:41
Witam

Od lutego delegacja w Krakowie do grudnia więc czasu wolnego brak a na jesień planuję się wprowadzić do domu. Sorry za oftopa
Współczuje pracy na wyjazdach ,mam to samo ,chcę się wykorzystać każdą godzinę by coś zrobić i jeszcze trzeba dużo czasu poświęcić na naukę.
Popatrz na wężownicę ,którą ja już prawie kończę / niestety operacja ręki i mimo, że siedzę w domu to nic zrobić nie mogę/ .Przed jej ukształtowaniem dzwoniłem do Adama i starałem się wszystko zrobić według jego wskazówek. Ja zdecydowałem się na miedż 22 .Mam większą powierzchnie wymiany ciepła ,większa pojemność wody ,woda wolniej płynie w rurkach ,dłuższy czas wymiany ciepła. Miałem kupione w sumie 50 m tej rury ,ale niestety bez dostatecznego przygotowania i pomocy kolegów , zabrałem się do jej nawijania i część rurki popsułem. Musiałem dokupić następne 15 mb. Adam doradził mi ,abym nawinął dwie wężownice w przeciwnych kierunkach i całość tak polutował by jedna była w drugiej. Między te dwie spirale mam włożone 3 rurki z miedzi twardej 12 ,do których lutowałem te wężownice. Rozciągasz je tak ,by na górze były gęsto 2-3 zwoje blisko siebie i na dół coraz rzadziej ,Ostatnie zwoje to nawet 0,5 m odległości między nimi. Jak je nawiniesz w różnych kierunkach to nie ma żadngo problemu łączenia tych spiral między sobą. Łączysz je trójnikiem /ja 22 / i dolutowujesz trzecią rurkę , która będzie przechodziła przez ścianki baniaka na zewnątrz. Wężownica powinna iść od dołu baniaka, by jak powiedział Adam, choć trochę tego ciepełka zabrać z dołu bufora . Do tego takie wejście nie będzie zakłócać ruchu wody w samym buforze .
Jak chcesz mieć cyrkulację CW ,to na wysokości, ok 1/3 od dołu dajesz jeszcze jeden trójnik /ja dałem 22/12/ 22.Ja dałem ten trójnik na zewnętrznej spirali i była tu dyskusja ,czy to dobrze ,czy nie trzeba spirali zewnętrznej połączyć jednak w tym miejscu z wewnętrzną .Niestety ,Adam w tej kwestii się nie wypowiedział.Choć jak dobrze sobie przypominam naszą rozmowę, to On zasugerował ,aby do cyrkulacji wykorzystać tylko jedną spiralę. Jak będę miał już sprawną rękę ,to spytam się go ,czy łączenie tych spiral jest w tym miejscu konieczne.
Miłego dnia J.Korona

jerzyka51
21-01-2016, 12:26
Witam
Z nudów wymyślam sobie pracę. Mam taki problem .Nawinąłem już prawie wężownicę. Ale zastanawiam się czy jeszcze nie dać 2-3 zwojów. Wężownica tak jak ją mam w tej chwili nawiniętą, nie dochodzi do samej góry baniaka. Dekle są wyoblone, w związku z czym te 2 -3 zwoje musiały by mieć coraz mniejszą średnice .Mam wężownicę z miedzi 22 i wygięcie jej w okręgi o343932 średnicy 45 cm ,może być problemem. .Bez tej dodatkowej wężownicy, ostatnie 15-17 cm bufora nie będzie wykorzystane, Jest sens by zrobić te 2-3 spirali dodatkowo?
Na zdjęciu czarnym kolorem zaznaczona spirala do ewentualnego dorobienia. Średnica baniaka to 81 cm .
Miłego dnia J.Korona

jerzyka51
21-01-2016, 12:47
Witam
Z nudów wymyślam sobie pracę. Mam taki problem .Nawinąłem już prawie wężownicę. Ale zastanawiam się czy jeszcze nie dać 2-3 zwojów. Wężownica tak jak ją mam w tej chwili nawiniętą, nie dochodzi do samej góry baniaka. Dekle są wyoblone, w związku z czym te 2 -3 zwoje musiały by mieć coraz mniejszą średnice .Mam wężownicę z miedzi 22 i wygięcie jej w okręgi o343932 średnicy 45 cm ,może być problemem. .Bez tej dodatkowej wężownicy, ostatnie 15-17 cm bufora nie będzie wykorzystane, Jest sens by zrobić te 2-3 spirali dodatkowo?
Na zdjęciu czarnym kolorem zaznaczona spirala do ewentualnego dorobienia. Średnica baniaka to 81 cm .
Miłego dnia J.Korona

Okta
21-01-2016, 13:15
Bufor jest mi potrzebny do kolektora słonecznego, no i cwu z wężownicy. Polecicie jakiś produkt ? Co myślicie n/t robionych zbiorników na zamówienie ?

Ja myślę tak na temat robionych zbiorników na zamówienie: "Zamawiam, sprawdzam, płacę i mam."

Jak masz kasę to adam wielokrotnie wspominał w buforach Paradigmy. Jak nie masz aż tak dużo kasy to szukasz spawacza co i butle ma, kupujesz pusty bufor, rozcinasz, wsadzasz wężownice, spawacz lutuje a potem zaspawuje i voila... Jak i ta wersja jest za droga to niestety pozostaje przedrzeć się przez temat.



...Niestety zbyt późno tu trafiłem i sie o wężownicy cwu dowiedziałem a nie zdążę nadrobić tych zaległości z wiedzą na ten temat. Piec już zamówiony za tydzień dostanę tydzień wolnego na zrobienie kotłowni i chyba będę musiał postawić drugi zbiornik na cwu bo robić wężownicy nie będę ryzykował skoro jednak źle ją pojmuję.


ano.. planuje się budowę domu na rok, dwa a potem wychodzi z tego 3 albo i 4 lata poczekać aż sie Świeta urzadzi dla rodziny :)

To co na pewno warto to zgłębić tu w tym temacie zawartą wiedzę aby bardziej świadomie budować dom i jego instalacje :) W moim przypadku na początku drogi z buforem była to dla mnie tylko bańka do gromadzenia ciepłej wody a dopiero po przeczytaniu większości postów, kilku dyskusjach zacząłem postrzegać tą bańkę jako URZADZENIE, w którym zachodza procesy fizyczne a w dalszej kolejności jak te procesy wykorzystać za pomoca prostych urządzeń typu kolanka hamburskie, wężownice, grzałki. Trochę to trwało ale warto było poczekać z ostatecznymi decyzjami :)



Jest sens by zrobić te 2-3 spirali dodatkowo?


Jak dla mnie każdy dodatkowy zwój szczególnie na górze bufora ma sens. możesz zamiast okręgów w spirali dokupić kilka kolanek i polutować zmniejszające się kwadraty w spirali a wtedy ten najmniejszy będzie tak mały jak bardzo będzie Ci sie opłacało dokupowac kolejne kolanka.


pozdro

bajcik
21-01-2016, 17:09
chciałbym poznać Wasze zdanie na temat kładzenie podłogówki w sypialniach?
Nadmienię, że przy ogrzewaniu niskotemperaturowym to podłogówka powinna być w standardzie w całym domu - tak mi się wydaje.

Z chęcią poznałbym opinie Ci którzy mają podłogówkę w sypialniach

Tak mam i nie narzekam, dobrze się śpi, "puchnących nóg" nie mamy, podłoga wręcz jest zimnawa w dotyku, może dlatego że w największe mrozy tej zimy zasilanie nie przekroczyło 30stC. Przy buforze więcej sie ciepła zmieści niż gdyby miały być grzejniki.

adam_mk
21-01-2016, 23:03
jerzyka51

Nie robiłbym tych zwojów.
Zaleta jest pozorna.
Zaburzysz ruch zładu.
Oziębiona woda zładu będzie chciała "spadać w dół" prawie centralnie a nie przy ściance.
Centralnie to się ta ciepła wznosi.

Zresztą... to stany sporadyczne.
W ciepłym baniaku te rurki wewnątrz maja temperaturę taka jak zład.
Tam nie ma już wymiany ciepła.

Adam M.

piori
22-01-2016, 08:56
Centralnie to się ta ciepła wznosi.
No właśnie, a jakby ten obieg odwrócić to jakie będą tego konsekwencje?
Sytuacja jest taka:
Mam fajny zbiornik hydroforowy 1000l (taki z balonem wewnątrz, ale on chyba niepotrzebny do niczego?) i ma on fabrycznie przykręcany dekiel na szczycie. Sęk w tym, że światło otworu tego dekla to zaledwie ok 25 cm. Aby go nie rozcinać, można by przez ten dekiel wcisnąć taką wężownicę z miedzi karbowanej z pierwszych fotek: https://www.google.pl/search?q=w%C4%99%C5%BCownica+mied%C5%BA+karbowana&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwiyzKGs57zKAhUEMhoKHZ6sClcQsAQIHg&biw=1920&bih=1091 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.google.pl%2Fs earch%3Fq%3Dw%25C4%2599%25C5%25BCownica%2Bmied%25C 5%25BA%2Bkarbowana%26tbm%3Disch%26tbo%3Du%26source %3Duniv%26sa%3DX%26ved%3D0ahUKEwiyzKGs57zKAhUEMhoK HZ6sClcQsAQIHg%26biw%3D1920%26bih%3D1091) o pow. 4,5 m2. Odbierała by ona ciepło z wody ze środka zbiornika i schłodzona woda opadałaby środkiem na dół. Stożków do solara na dole nie planuję, zasilanie bufora to kocioł na paliwo stałe (może kiedyś grzałka elektryczna, ale wpinana przez "drabinkę" z boku). Czy taki "odwrotny" obieg wody wewnątrz bufora będzie miał jakieś istotne wady względem "zwykłego", ogólnie przyjętego w tym wątku?
Pozdrawiam,
Piotrek

jerzyka51
22-01-2016, 12:09
Witam
Panie Adamie,dziękuje za wyjaśnienie problemu,Trzeba ten kawałek buforu zostawić w spokoju.Mniej pracy i kombinowania.
Mam do Pana jeszcze jedno pytanie.Jak z Panem rozmawiałem o zrobieniu wężownicy ,to o ile dobrze zrozumiałem ,to wyjście na cyrkulacje miałem zrobić tylko na tej zewnętrznej?/ mam dwie jedna w drugiej/ .Opisałem na forum ,jak zrobiłem swoją wężownicę i była krytyka takiego sposobu podłączenia tej cyrkulacji.Wyszło na to, że w miejscu podłączenia tej cyrkulacji dobrze byłoby połączyć te wężownice z sobą.
Z punktu mojego, ta cyrkulacja ,chyba nie będzie wykorzystana. Wolę stracić trochę wody/ mam tanią własną / ,niż ciepła z bufora. Do tego cała automatyka ,pompka to dodatkowe koszty. Chcę mieć jednak, możliwość ewentualnie takiego rozwiązania / rurki mam już poprowadzone w styropianie/ ,gdyby trzeba, było na ciepłą wodę długo czekać. A to okaże się dopiero za jakiś czas ,gdy zamieszkam w nowym domu. Mam rurki rozprowadzone, miejsce podłączenia w buforze, to ewentualne dokończenie cyrkulacji nie będzie już problemem.
Miłego dnia J.Korona

serfer123
22-01-2016, 12:46
Czytam i zupełnie nie rozumiem!

Na powrocie ci, którzy jakiś wyrok maja to maja zawory kręcone imbusem, coby sobie przepływ przez jaką pętlę zwiększyć lub zmniejszyć.
Kumaci maja tam głowiczki sterowane z termostatu pokojowego.
Taka głowiczka ma porażającą moc około 1,5W
Przekaźnik termostatu to zwykle 2A/250V.
ILE takich głowiczek do JEDNEGO termostatu da się JEDNOCZEŚNIE podłączyć?



witam
czy można prosić o jakąś nazwę tych głowic lub link

piori
22-01-2016, 14:15
@serfer123
http://www.ceneo.pl/Ogrzewanie_podlogowe;szukaj-silownik
lub całe komplety:
http://allegro.pl/listing/listing.php?bmatch=engagement-v10-promo-sm-sqm-hou-1-2-0118&search_scope=category-1520&string=rozdzielacz%20termostat%20silownik

jerzyka51
22-01-2016, 16:17
Witam

witam
czy można prosić o jakąś nazwę tych głowic lub link
Wpisz sobie w znanym portalu -wkładka termostatyczna i siłownik do wkładki termostatycznej ..Masz tam tego dużo.
Teraz praktycznie wszystkie rozdzielacze do podłogówki, wyposażone są w wkładki termostatyczne do siłowników i z reguły dokupuje się same siłowniki. Przepływ można sterować ręcznie ,wkręcając mniej lub więcej trzpień wkładki.,lub przy pomocy termostatu i siłownika.
Miłego dnia J.Korona

sieno26
22-01-2016, 18:33
nie poddaje się.
Wężownicę z 18 Cu nawinąć na jakąś beczkę średnicy 100-110cm 25m, drugie 25m Cu 18 lub 15 zrobić podobnie tylko w przeciwnym kierunku by na końcach zeszły się razem i tam wrzucić trójniki z wyjściem na 22. Obydwie wężownice zasunąć od boku na siebie tak by spirale się mijały (aby woda buforowa która oddała ciepło dla wężownicy nie spływała bezpośrednio na niższe spirale????). Zastosowanie ślimaka na samej górze zaburzy warstwowy układ temp i nie pozwoli ciepłej wodzie unosić się ku górze, zapobiegł by temu talerz z lejem w dolnym kierunku (ale chyba nie jest to dobre rozwiązanie). Powiedzcie mi proszę krótko jakie są minusy braku warstwowego układu temperatur?? Dodam że u mnie w sumie to całość jest na podłogówce.

Mój zbiornik ma wysokość 150cm i dennice elipsy o wymiarach ok 150x120. Wężownicę po zrobieniu jej o średnicy ok 100cm trzeba spłaszczyć by nabrała kształtu bufora czy lepiej zostawić?? Od jakiej wysokości zacząć wężownicę i jakie przekroje byście mi polecili by nie mieć problemów z jej wydajnością nawet przy np 45'C w buforze??
zasilanie zimnej wody wyprowadzić z boku na wysokości jej początku czy od góry by wstępnie ogrzać??

Mam nadzieję że troszkę usystematyzowałem wiedzę...
Który typ byłby wydajniejszy (zdjęcia niżej)

http://imgur.com/a/vAor0


jerzyka51 niestety takie życie, za pracą trzeba jeździć a czas ucieka...
Jak zwijałeś te zwoje bo nie ogarniam, cały czas myślałem że robi się dwie wężownice i następnie się je zasuwa z boku na siebie ale z Twoich zdjęć wynika iż jest to inny sposób którego ja niestety nie potrafię sobie wyobrazić.

jerzyka51
22-01-2016, 21:30
Witam
sieno26
Ja na tą samą beczkę nawinąłem dwie wężownice,tylko w różnych kierunkach.Przygotowałem 3 rurki miedzi twardej 12 na stelaż. By nie pracować na ziemi skorzystałem z jeszcze jednej rury stalowej,którą włożyłem w środek wężownicy. Tą stalową rurę końcami oparłem o stojaki, aby mieć wygodne miejsce pracy. Teraz ułożyłem na tej stalowej rurze , tak wężownicę by na górze było gęsto i póżniej coraz rzadziej. Na tej stalowej rurze zaznaczyłem punkty odpowiadające długości wężownicy.Teraz drutem miedzianym 4, połączyłem przygotowaną wężownicę z rurkami miedzianymi 12. Polutowałem to w kilku miejscach i już miałem usztywnioną pierwszą wężownicę.Tera drugą wężownice, lekko rozciągnąłem by weszła na już polutowaną konstrukcję. Ułożyłem tą drugą wężownicę ,pokrępowałem drutem 4 i całość polutowałem.
Miłego wieczoru J.Korona

sieno26
22-01-2016, 21:40
Czyli jedną wężownicę robiłeś minimalnie większej średnicy od drugiej i zasunąłeś ją z góry na 1?? i przylutowałeś do rurek 12 które były na zewnętrznej ściance wężownicy tej pierwszej??
Trochę zakręciłem ale inaczej nie potrafię wyjaśnić tego "zjawiska" :)

jerzyka51
23-01-2016, 08:56
Witam
sieno26 Tak to zrobiłem .Nie miałem 2 beczek o różnej średnicy ,więc zrobiłem te wężownice na jednej . Póżniej ,delikatnie zwój po zwoju zwiększałem rękoma średnicę jednej ,by weszła na tą pierwszą z przylutowanymi rurkami 12.
Miłego dnia J.Korona

rjarek
23-01-2016, 10:35
Ja mam 3 wężownice jedna w drugiej , wszystkie zrobione na jednej beczce . Wężownice rozdzielone rurką chyba 12 mm . Robota bezproblemowa , tyle że ja mam rurkę fi 15 ale za to wężownice o małej średnicy . 344177 344178344179

sieno26
23-01-2016, 18:14
Dzięki rjarek za zdjęcia.
powiedzcie mi czy zbiornik jaki mam nadaje się na bufor z wężownicą CWU?? Dopasować ją do kształtu bufora czyli elipsy czy okrąg zrobić??

http://i.imgur.com/zWJyAZJ.png

cieszko
23-01-2016, 22:27
Witajcie. Kupiłem buforek i wpisuję się do grona buforowców. Jest jeszcze jeden bliżniak mojego- około 800 litrów i emalia. http://olx.pl/oferta/nowy-zbiornik-akumulacyjny-do-instalacji-c-o-800-litrow-CID628-IDbDzOB.html
Bufor już w piwnicy i jego kąt.

Okta
25-01-2016, 10:33
... czy zbiornik jaki mam nadaje się na bufor z wężownicą CWU?? Dopasować ją do kształtu bufora czyli elipsy czy okrąg zrobić??


Nie chciałbym za bardzo wychodzić przed szereg (przed naszego guru Adama) :) ale:

Woda zgromadzona w buforze (pomijając jego funkcje sprzęgła hydraulicznego) ma nam służyć jako akumulator ciepła. Dla potrzeb CWU dobrze było by aby temperatura tej wody nie spadała poniżej 50*C (są i takie rozwiązania, że i 45*C jest wystarczajace dla CWU). Przy takiej minimalnej zakładanej temperaturze ładując bufor/akumulator do temperatur (podaję temperatury od góry zbiornika na różnych wysokościach do samego dołu) 90/85/85/80 *C jeśli mielibyśmy uśrednioną temperaturę wody (na razie bez wnikania w jaki sposób) na zbiorniku 50/50/50/50 *C to moglibyśmy "wycisnąć" z takiego przykładowo 1000l zbiornika ok 41kWh i musielibyśmy znowu napalić w kotle.
Teraz jeśli postaramy się zachować układ warstwowy wody w zbiorniku przy rozładowywaniu bufora, czyli na dole najzimniejsza woda i czym wyżej tym cieplejsza to dla minimalnych zakładanych temp. 50*C "wyciskając" energię z takiego zbiornika możemy otrzymać rozkład 50/30/25/20. Taki rozkład temperatur powoduje, że "wycisneliśmy" z 1000l zbiornika ok 63kWh. a to o ok 50% więcej niż przy rozkładzie uśrednionym zładu wody co daje nam więcej czasu pomiędzy kolejnymi rozpaleniami kotła - wygoda, lub też możliwość wykonania mniejszego zbiornika.

Jeśli juz wiemy, że rozkład warstwowy temperatur w zbiorniku jest dla nas z róznych względów najbardziej optymalny jedynie co trzeba zrobić to zadbać aby go nie zakłócać. Na szczęście cechy fizyczne wody nam w tym pomagają - ciepła woda ze względu na swoją mniejszą gęstość utrzymuje się na górze a zimna - gęstrza woda na dole i nijak nie chcą się zamienić miejscami. :)
Poza chechami fizycznymi są rozwiązania, które dodatkowo wspomagają utrzymanie uwarstwienia wody w zbiorniku:
- wirowanie zładu osiągnięte poprzez odpowiednie ukierunkowanie wpływającej i wypływającej wody do/z zbiornika za pomocą kolanek hamburskich,
- umieszczanie zasilania i powrotu z kotła oraz zasileń i powrotów z obiegów CO na odpowiednich wysokościach,
- stożek wraz z rurą wznoszącą (kierownicą) dla wężownicy solarnej.

Wszystkie te zabiegi aby utrzymać, albo z drugiej strony, nie zakłócić rozkładu warstwowego temperatur wody w buforze/akumulatorze.

I teraz najważniejsze: jeśli mamy już zakładany rozkład warstwowy to również węzownica do CWU nie powinna go zakłócać. Woda zasilająca CWU ma przeważnie temperaturę 7-10*C dlatego dobrze było by aby nastapiło jej stopniowe pogrzewanie na odpowiednich wysokościach zbiornika. Czym nizsza temperatura tej wody tym niżej powinna nastepować wymiana ciepła. Z drugiej strony oczekujemy, że CWU opuszczając wężownicę w buforze bedzie minimalnie miała te 41-43*C. Powoduje to, że przy minimalnym zakładanym stanie bufora - 50/30/25/20, chcielibyśmy całą węzownicę umieścić na samej górze zbiornika ale właśnie to 7-10*C wpływającej wody do węzownicy CWU powoduje potrzebę wstępnego jej ogrzania i tym samym umieszczenie częsci zwojów w niższych warstwach zbiornika. Minimalny zakładany stan bufora jak pokazały wyniku pomiarów tu na forum jest nieliniowy - patrząc od dołu do góry po temperaturach czym wyżej tym przyrost jest większy. Adam zaproponował rozwiązanie z zagęszczającymi się zwojami rurki do góry, czyli najmniej zwojów na dole (ale jednak od samego dołu) a najwięcej na górze. Kierunek przepływania wody oczywiście z dołu do góry. To zaproponowane rozwiązanie jest w/g mnie najprostrze i spełnia wszystkie założenia efektywnej wymiany ciepła bez zakłócania rozkładu warstwowego oraz pozwala wstępnie podgrzać wczesniej wspomnianą wodę o temp. 7-10*C.

Są oczywiście inne rozwiązania i modyfikacje, u mnie przykładowo woda zamiast płynąć jedna rurą fi22 płynie jednocześnie/równolegle dwoma fi18.
Sporo na temat tego i innych rozwiązań jest na :
http://domkopedia.pl/index.php?title=Bufor_ciep%C5%82a

Umieszczam po raz kolejny linka bo kiedyś, też mi ktoś go zapodał i przyspieszyło to znacznie przebijanie się przez gąszcz informacji.

Mam nadzieję, że nie za bardzo rozwlekłem posta :) @sieno26 i cosik Ci rozjasniłem :)

Co do krztałtu eliptycznego to niech sie mądrzejszy wypowie ale skoro są konstrukcje sześcienne to i elipsa będzie ok.

pozdro

PS:
@sieno26
Co do szczegółów konstrukcji mojej wężownicy to zaczałem od nawijania na wkładzie od trociniaka (ok. 47cm średnicy) jednocześnie dwóch zwoi rurki fi18. Obydwie razem jedna nad drugą nawijałem tak aby jedna nad drugą obydwie dotykały wkładu trociniaka (beczki... czegokolwiek). Nawijałem tak z dwóch kręgów 2x25mb bo akurat tak mi je przysłał sprzedawca. Potrzeba było do tego łącznie ze mną 4 ludzi ale i 3 da sobie radę jak dobrze umocujesz tę beczkę/walec, na którym nawijasz. Dwóch z nich chodziło dookoła przymocowanego wkładu trociniaka i każdy z nich miał jeden krąc rury miedzianej. Trzecia osoba układa stopniowo zwój przy zwoju podczas nawijania - 10-15min latania w kółko. Nastepnie rozciągnałem wstępnie zwoje mniej więcej proporcjonalnie do założeń tak aby z dołu było kilka zwoi stopniowo sie zagęszczały do góry tak aby w górnej 1/3 zbiornika umiescić 2/3 wężownic. Powpychałem rurki pionowe usztywniające tak aby raz zwój wężownicy był z lewej a raz z prawej (raz z góry raz z dołu) tej pionowej rurki usztywniającej. Powiązałem to tak jak jeżykdrutem fi4 miedzianym i wstępnie polutowałem.
Nie wygląda to jak idealna piękna sprężynka bo nie o wygląd chodzi a o rozstawienie zwojów w przestrzeni tak aby każdy kolejny nie był bezpośrednio nad poprzednim.
Tak rozstawione weżownice od dołu połaczyłem trójnikiem 22/22/22 (po drodze trzeba redukcję 18/22) aby nie zawężać przelotu. U góry zrobiłem takie samo połaczenie obydwu węzownic otrzymując w ten sposób dwie węzownice połączone równolegle z jednocześnie wznoszącymi się zwojami. Ot i cała "skomplikowana" wężownica.
sieno26 w Twoim przypadku będziesz miał zamiast 37 zwojów dużo mniej i o większej średnicy więc i łatwiej będzie i nawijać i rozkładać i lutowania mniej :)
pozdro2

sieno26
26-01-2016, 10:19
Okta dzięki wielkie za ciekawy opis, dużo mi pomógł. Wstępnie planuje 2x25 cu18 nawinąć na krąg betonowy do studni. Jedynie zastanawia mnie czy nie dodać jeszcze 1x25m ale cu15?? Co myślicie?? Całość usztywnioną lekko spłaszczyć do kształtu bufora??

rjarek
26-01-2016, 10:30
Rurki powinny być tej samej średnicy i długości aby zachować jednakowy przepływ w każdej z wężownic

sieno26
26-01-2016, 11:09
To jest sens dawać 3x18 lub 15 czy wystarczy 2x??

rjarek
26-01-2016, 11:22
na to pytanie pewnie nikt konkretnie nie odpowie , zależy czego się oczekuje , ile wody na min , jakiej temperatury , do jakiej najniższej temperatury będzie wychłodzony bufor . Ja mam 3x25mb fi 15 i jestem bardzo zadowolony , to jednak moja subiektywna opinia .

Okta
26-01-2016, 13:16
To jest sens dawać 3x18 lub 15 czy wystarczy 2x??

No to własnie jak wcześniej wspomniano zależy jakie minimalne parametry temperatury wody w róznych warstwach zakładasz. Z tego co pamietam Piczman ma 25mb rurki fi18 zrobionych w/g wskazówek Adama i przy skrajnie niskich parametrach temperaturowych (góra zbiornika wychłodzona juz do 45*C) pokazywał fotki poboru z kranu gdzie temp wody ustabilizowała się przy ok 41. To jednak dla poboru wody w granicach jednego kranu jednocześnie. Jeśli byś chciał jednocześnie brać prysznic i nalewać wody do wanny oraz myć pod goracą woda gary w kuchni (JEDNOCZEŚNIE) to zamiast tych 7-9l/min będziesz miał pobór w okolicach 30l/min a to już wymaga większej powierzchni wymiany. jakiej? Nie wiem. Wiem natomiast, po dyskusji z mac_612, że zaletą uwarstwienia temperaturowego zładu jet to, że możesz zastopować rozładowywanie bufora w jakimś określonym momencie (zastopować pobór goracej wody z góry zbiornika dla potrzeb CO) i zład pozostaje w takim stanie na tyle długo, że zdazysz spokojnie się i wykompać i gary się pozmywają i wreszcie napalić w kolejnym cyklu bez uszczerbku dla CWU. To czy będzie to 1x25mb fi 22 czy 2x25mb fi 18 czy 3x25mb fi15 zależy już od tego ile JEDNOCZESNYCH poborów CWU zakładasz i jak często. Do tego odnoszę się tutaj do minimalnego stanu bufora czyli takiego jaki występuje po rozładowaniu go do 20% jego pełnego naładowania (w odniesieniu do stanu "0%" czyli 20/20/20/20*C. W większości przypadków z CWU ja będe korzystał jak bufor będzie ładowany bądź rozładowywany w granicach 100-20% więc jaki wymiennik z w/w bym nie dał to miałbym komfortowo dwa ujęcia CWU zapewnione.
Rozładowany bufor do 20% to jest moment, w którym musimy podjąć decyzję czy resztę ciepła przeznaczamy dla CO z uszczerbkiem na CWU czy na odwrót.
Link do początku krótkiej dyskusji na temat "poduszki" pozostawionej u góry zbiornika dla potrzeb CWU:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a&p=6982655&viewfull=1#post6982655

Mam nadzieję, że to coś podpowie.

2x18 ma o 30% większe pole przepływu od 1x22 i aż o 60% większe pole wymiany z kolei 3x15 ma to samo pole przepływu co 2x18 i dodatkowo o 25% większe pole wymiany od 2x18. Wybór należy zawsze do Ciebie.

Zawsze mnie nurtowało pytanie: A co jeśli będzie za mało?

Rozwiązanie:
- albo zwiększam pole wymiany i przekrój,
- albo zwiększam wysokość tej "poduszki" gorącej wody pozostawionej dla potrzeb CWU,
- albo... może ktoś coś doda jeszcze :)

pozdro

dark440
26-01-2016, 18:51
Witam
Znalazłem taki zbiornik:
344660
http://olx.pl/oferta/zbiornik-na-paliwo-3-tys-litrow-CID757-IDd4d3r.html#a98aed9e2f
Czy takie coś się nada na bufor zwłaszcz, że jest po ropie.
Czy można to ciąć bez obaw o wybuch?
Beczka ma ok 3000l d=113cm l=3m

bajcik
26-01-2016, 20:05
@dark4400 zmieści się pod stropem?

dark440
26-01-2016, 21:03
Ma stać w garażu ale i tak trzeba wyciąć pas ok 60cm
Czy ktoś to praktykował i się zeszło bez szpar?

sieno26
26-01-2016, 23:33
Okta powiedzmy że dla pewności dam 3x15cu 25m. Nie ma to jakichś negatywnych skutków poza finansowymi??:D

Okta
27-01-2016, 12:01
Okta powiedzmy że dla pewności dam 3x15cu 25m. Nie ma to jakichś negatywnych skutków poza finansowymi??:D

pogadaj z @rjarek bo on ma cosik takiego.

Swoją drogą juz toczyła się tu dyskusja dlaczego wężownica, dlaczego miedź etc. Adam na początku dosć dobrze opisał jak tą węzownice zrobić itd... w tym linku co podałem znajdziesz główne tematy o wężownicy, o lutowaniu, o wrażeniach z użytkowania... no z dzień trzeba poswięcić na poczytanie, potem pozwolić zassanej wiedzy się "posprzeczać" z wiedzą "nabytą" i zaczniesz sam sobie odpowiadać na takie wątpliwości.

@rjarek
W sumie jakbyś zapodał jakies dane o rozkładzie minimalnych temperatur w twoim buforze, przy którym dajesz radę komfortowo brac prysznic i powiedzmy korzystać z CWU w kuchni jednocześnie to było by miło, chyba że gdzieś już to tutaj umieszczałeś to przynajmniej zapodaj na której stronie :D

pozdro

PS:
Gdzieć wygoglowałem materiały na temat wymienników rurowych i wyszło, że dobrze było by aby prędkość przepływu nie przekraczała 3m/s ze względu na wypłukiwanie (erozję) rury. Dla Poboru 30l/min przy równolegle połączonych rurach 3x15mm prędkość przepływu bedzie ok 1,3m/s ale jeśli zamierzasz mieć dużo większe pobory to trza poprzeliczać czy nie przekroczy się zalecanych predkości.

rjarek
27-01-2016, 13:49
komfortowa temperatura prysznica to pojęcie względne , ( jestem morsem od 13 lat ) :) , a tak poważnie to przy temperaturze 38 st na górze buforka , to spokojnie można jeszcze jakieś 3 prysznice wziąć woda całkiem przyjemną , temperatury nie mierzyłem . Teraz w sezonie grzewczym to zawsze góra bufora w granicach 80 i więcej dół to ok 60 , więc w takich warunkach to byle wężownica da radę . taka rozbuchaną wężownicę zrobiłem pod kontem lata aby w dni mało nasłonecznione wykorzystać na max zgromadzoną energie . Latem mam nadzieję cwu grzać tylko panelami pv , ewentualnie dogrzać energia elektryczną z sieci , nie planuję ogrzewać cwu kotłem węglowym . Jeśli bufor 500 l ma wystarczyć na kilka dni pochmurnej pogody to trzeba z niego wycisnąć co sie da .

jerzyka51
28-01-2016, 11:27
Witam
Co do średnicy rur, z których chcesz robić wężownice do jak pisali koledzy ,zależy od tego ile tej wody ciepłej ,chcesz brać jednocześnie. Ja po przeczytaniu forum, doszedłem do wniosku ,że nie mogę tu oszczędzać i dałem 2*23 mb rury 22.Czytałem,że przy dużych poborach ciepłej wody, niektórzy mieli problemy przy krótkich wężownicach.
Rączka wygląda jeszcze fatalnie i trochę boli ,ale prawie polutowałem wężownicę do końca. Dodałem jeszcze jeden zwój wysoko, by jednak odebrać trochę ciepła z góry. Ma średnicę ok 50 cm, więc nie powinien zakłócać ruchu wody w buforze. Ale pojawił się jeszcze jeden problem .Zastanawiam się jak wyprowadzić górną rurkę wężownicy. .Najprościej by było przez górny dekiel .Ale tu się boje ,że może nie uda mi się dokładnie oznaczyć miejsca ,przejścia rury Cu przez dekiel. W tym miejscu jest zaokrąglony i to może być problem. Rozwiązanie A ,na rysunku.W rozwiązaniu B ,rurka cofa się o ok 30 cm niżej i przechodzi przez zimniejsze warstwy. Nie wiem 344860 jak szacować spadek temperatury wody na tych 30 cm ,jaki to będzie miało wpływ na ruch wody w buforze. Najlepiej byłoby ten kawałek rurki zaizolować ,ale czym. Myślałem o czarnej izolacji kauczukowej ,lub 2-3 warstwy koszulki termokurczliwej.344857344858
Miłego dnia J.Korona

adam_mk
28-01-2016, 11:37
"...jak szacować spadek temperatury wody na tych 30 cm ,jaki to będzie miało wpływ na ruch wody w buforze..."

Rozważasz bufor TOTALNIE ROZŁADOWANY, z którego NADAL usiłujesz wygrzebać resztki jakiejkolwiek energii...
Po co?
Będzie 10 punktów poboru jednocześnie?
Łaźnię publiczną budujesz?
:lol:

Adam M.

Okta
28-01-2016, 11:57
W rozwiązaniu B ,rurka cofa się o ok 30 cm niżej i przechodzi przez zimniejsze warstwy. Nie wiem jak szacować spadek temperatury wody na tych 30 cm ,jaki to będzie miało wpływ na ruch wody w buforze. Najlepiej byłoby ten kawałek rurki zaizolować ,ale czym. Myślałem o czarnej izolacji kauczukowej ,lub 2-3 warstwy koszulki termokurczliwej.

Też przez chwilę się nad tym zastanawiałem ale doszedłem do wniosku, że nie ma co popadać w paranoję :) I tak zakładam te 40cm warstwę ochronną "poduszki" dla CWU więc u mnie taka rurka zbiorcza już po połączeniu wężownic z samej góry idąca 35cm w dół będzie nadal "zanurzona" w ciepłej wodzie więc wpływ będzie pomijalny bo co najwyżej spowoduje znikomo małe uśrednienie temperatur ale nadal w tej ciepłej "poduszce". Co innego jakbyś chciał cofnąć się w dół do warstw wody o temperaturach 20-25*C (1/4 czy 1/3 wysokości od dołu) wtedy CWU mogła by się zdażyć wychłodzić o te kilka-kilkanaście *C.

pozdro

PS
No dokładnie tak jak Adam napisał, że zakładamy skrajnie niskie temperatury na buforze i do tego, że przy tym skrajnie niskim stanie bufora ktos będzie chciał wziąść prysznic. Taka sytuacja zdarzy się może z raz w miesiącu a jak się zdarzy szczególnie podczas brania prysznica przez kobietę to dostanie sie "palaczowi" tak, że już nigdy więcej nie dopuści do głębokiego rozładowania bufora nad ranem :D

Ja na taką sytuację przewidziałem grzałę, która po rozładowaniu bufora naładowanego z kotła spalającego wungiel/drewno - czyli w miarę taniego - podtrzymuje te "poduchę" 40cm gorącej wody tak długo aż zachce sie mi pójść do kotłowni albo dostanę wytrzeszczu oczu na widok rachunku za prund :D

pozdro2

jerzyka51
28-01-2016, 12:29
Witam
Kilka stron do tyłu, była dyskusja ,jak najlepiej naładować bufor i wykorzystać resztę ciepła z pieca. Ja nie mam kaloryferów ,ale mam oranżerię i myślę nad takim układem, by wykorzystać to ciepło resztkowe do jej ogrzania.Oranżeria będzie dobrze izolowana ,a temperatura w zimie ok 10 oC. W tej części oranżerii ,gdzie będą sadzone rośliny, prosto do gruntu, położę rurki, jak do podłogówki na głębokości 50-60 cm .
344865
Mam w kotłowni piec opalany drzewem ,40 kW. Załączam sterownik pieca ,sterownik będzie podawał jednocześnie napięcie na wszystkie urządzenia w tym układzie. Po spadku temperatury na piecu, wszystko zostanie wyłączone. Po wzroście temperatury na piecu powyżej 70 oC załącza się pompka 1. Woda zaczyna krążyć w układzie, przez zawór termostatyczny ustawiony na 70 oC. / zawór pilnuje temperatury powrotu/.Temperatura wody wzrasta do 90-95 oC ,otwiera się termostat samochodowy /układ z termostatem opisał Adam/ i ładujemy bufor. Temperatura w dole bufora osiąga 70-75 oC -bufory naładowane ,załącznik termiczny załącza elektrozawór ,pompę nr 2 i wyłącza pompę nr 1.Woda teraz płynie przez rurki w oranżerii. Trwa to tak długo ,puki temperatura na piecu nie spada poniżej 35oC. Drzewo w piecu wypalone,resztki ciepła z układu odebrane ,dobywa się prawie bez strat .Dochodzi cena pompki /można kupić używane ,będzie działała kilkadziesiąt godzin w roku ,elektrozaworu i kilkudziesięciu metrów rurki ułożonej w oranżerii.
Miłego dnia J.Korona

jerzyka51
28-01-2016, 12:56
Witam
Też tak myślałem ,że te 30 cm rurki ,nie będzie miało praktycznie ,żadnego znaczenia ,ale zawsze lepiej spytać się mądrzejszych ludzi w tym temacie.
Dziękuje za wyjaśnienia.
Okta ja też będę instalował grzałki ,tylko zastanawiam się czy dać je od góry ,czy w osobnym zbiorniku obok. Od dołu się boję ,bo moje bufory będą na strychu i gdyby któraś z grzałek wysiadła ,nie będzie szans jej wymienić. Choć słyszałem ,że praktycznie są wieczne.
Prośba do Adama .Jak przyjadę z fizykoterapii ,chcę założyć nowy temat dotyczący połączenia WM domu ,z wentylacją oranżerii.Mam kilka pomysłów ,ale nie wiem czy wszystko dobrze sobie planuję. Gdybyś Adam miał czas, to proszę wieczorem ,jutro .przeczytaj to co opiszę ,będę czekał na Twoje uwagi.http://forum.muratordom.pl/showthread.php?245584-Wentylacja-mechaniczna-dom-oran%C5%BCeria&p=7058341#post7058341
Miłego dnia J.Korona

Okta
28-01-2016, 14:48
ja też będę instalował grzałki ,tylko zastanawiam się czy dać je od góry ,czy w osobnym zbiorniku obok. Od dołu się boję ,bo moje bufory będą na strychu i gdyby któraś z grzałek wysiadła ,nie będzie szans jej wymienić. Choć słyszałem ,że praktycznie są wieczne.

Tak jak było wcześniej opisane grzaly przepalają się w bojlerach dlatego, że cześć grzewcza zaczyna powoli być zasypywana przez kamień, aż za duży kawałek grzałki nie ma jak oddać ciepła doprowadzając do jej uszkodzenia. W buforze cała grzala jest cały czas w wodzie i to wodzie odgazowanej i bez możliwości zasypania jej kamieniem więc wadliwa konstrukcja lub złe podłączenie może spowodować jej uszkodzenie. Między innymi dlatego będę miał 3 grzałki tak dobrane aby 2 z nich zaspakajały skrajne zapotrzebowanie na CO i CWU a w przypadku spalenia dwóch z nich pozostanie mi spuszczać wodę ;-) Jedna z nich umieszczoną mam poniżej tej "poduszki" a pozostałe dwie na różnych wysokościach ale to dlatego, że zrezygnowałem ze stożka wynoszącego z rurą.

pozdro

jerzyka51
28-01-2016, 17:19
Witam
U mnie nawet spuszczenie wody nie da możliwości dostania się pod bufor.Ja będę miał stożek ,już go ukształtowałem. Z tego co pamiętam bufor bez stożka to chyba nie najlepszy pomysł. Jak włączysz grzałki umieszczone na obwodzie bufora zaburzysz ruch wody .Adam pisał ,ciepła woda unosi się środkiem ,zimna opada przy ściankach.Jeżeli już chcesz montować u siebie grzałki to chyba będzie je lepiej zamocować na środku górnego dekla.Ponieważ nie będę miał możliwości dostania się pod bufor ,dam naczynie obok./ Bufory u mnie będą wkładane dżwigiem w czasie montażu wiązarów/. Dlatego to naczynie obok. Widziałem gotowe ,takie zestawy grzejne na 400 V, różnych mocy z podgrzewaczy wody ,lub elektrycznych pieców CO. Pisałem o tym wcześniej .Trzeba je tylko trochę przerobić .One są tańsze niż same grzałki ,koszt ok 250-400 zł .W takim zestawie jest kilka grzałek .Wykorzystam np. 3 szt. a pozostałe jako rezerwa.
Miłego wieczoru J.Korona

rjarek
28-01-2016, 18:14
344897344896344894 Chyba Zen-Pole trochę oszukują :) chodzi mi o wysokość temperatury jaką pokazują . Druga fotka to temperatury ok 20 godzin od wygaszenia kotła . Z bufora cały czas jest pobierana woda na ogrzewanie . Fotka robiona przy temperaturze na zewnątrz ok +5

miedziannik
28-01-2016, 18:46
Witam.
No chyba tak,104 st. w układzie otwartym,trochę sporo.;)
Pozdrawiam.

jerzyka51
28-01-2016, 19:11
Witam
Trochę rzeczywiście ta temperatura to przesada,ale mimo tego widać jak buforek ładnie pracuje.Nie potrzeba naście razy dziennie, biegać do kotłowni.
Miłego wieczoru J.Korona

Silton
28-01-2016, 21:56
Witam buforowiczów.
Mam dylemat na jakiej wysokości umieścić króćce powrotu dla zasobnika cwu i grzejników.
Bufor ma wysokość 185 cm i około 880 L.
Układ pompowy: pompa 1.ładowanie bufora, 2.cwu, 3. grzejniki.
Grzejniki będą współpracowały z zaworem trój drogowym co pominąłem na rysunku.
Schemat podglądowy!
Pozdrawiam.
344940

sieno26
28-01-2016, 22:15
Co do Twojego rysunku to jeśli już chcesz grzać cwu po buforze to musisz zrobic to na osobnym wyjsciu z bufora i osobnej pompie.

Jestes pewny ze chcesz zbiornik cwu?? Sam sie niedawno przy tym upieralem, teraz wiem ze to bylo niepomyslane.

Silton
28-01-2016, 23:33
Co do Twojego rysunku to jeśli już chcesz grzać cwu po buforze to musisz zrobic to na osobnym wyjsciu z bufora i osobnej pompie.
Jestes pewny ze chcesz zbiornik cwu?? Sam sie niedawno przy tym upieralem, teraz wiem ze to bylo niepomyslane.
To że cwu musi być na osobnej pompie to wiem. Napisałem o tym wyżej że potrzebuje trzech pomp.
Myślałem już nad przepływowym grzaniem cwu ale... dom nie jest nowy. Wybudowany według technologi lat 80tych. Przy -18°C potrzeba 65°C w grzejnikach żeby było 21-22°C w domu. Po wygaśnięciu kotła ciepło zostało by wyssane z bufora. W przypadku zasobnika cwu to zjawisko nie wystąpi i rano będzie można bezproblemowo się umyć.
Po drugie: kocioł jest, zasobnik jest. Bufor potrzebuje na cieplejsze okresy żeby opału nie kisić w niskiej temperaturze. Tym bardziej że kocioł mam już ulepszony (kpw+ zmniejszenie komory spalania szamotem, po tych zabiegach sadzy brak).
Mnie interesują tylko wysokości wspawania powrotów dla c.o. i c.w.u.(wężownica jedno U)

rjarek
28-01-2016, 23:41
wspawaj zasobnik cwu nie w buforze a podłącz do rury z kotła zasilającej bufor , od razu po rozpaleniu będzie grzało zasobnik cwu ,albo do rury zasilającej grzejniki , i tak na ten zasobnik będzie oddzielna pompa , za pompą daj zawór zwrotny ze sprężyną

Okta
29-01-2016, 10:44
Witam
Z tego co pamiętam bufor bez stożka to chyba nie najlepszy pomysł. Jak włączysz grzałki umieszczone na obwodzie bufora zaburzysz ruch wody .Adam pisał ,ciepła woda unosi się środkiem ,zimna opada przy ściankach.
Tak zgadzam się, że nie jest to idealne rozwiązanie ale mi podczas działania grzałek nie zależy na "najlepszym" rozwiązaniu tylko na zrównoważeniu grzałkami strat ciepła w domu dlatego jedną mam na wysokości 40cm od góry, której zadaniem będzie podtrzymywanie poduszki gorącej wody od góry, drugą przy spodzie i trzecią mniej więcej po środku. Niestety nie znalazłem grzałek, która część grzejną miała by po zamontowaniu pośrodku bufora dlatego zrezygnowałem ze stozka wzamian za strefowe grzanie w zależności od potrzeb godząc się, że przy "doładowywaniu" bufora będzie się zakłócał rozkład warstwowy.
Uznałem, że ładowanie bufora i tak przebiega dużo dunamiczniej/szybciej niż jego rozładowywanie i w zwiazku z tym zalezy mi na zachowaniu uwarstwienia podczas rozładowywania bardziej niż przy ładowaniu. Grzałki wybrałem ELIKO W023 3x2000W:
http://allegro.pl/grzalka-eliko-3x2000w-6-4-z-kolpakiem-23-i5189963646.html
Niska cena, proste podłączenie i wymiana w razie czego. Do tego termostaty z kapilarami i może jakaś bardziej skomplikowana logika działania :)


Witam
...lepiej zamocować na środku górnego dekla...

Jakbym coś takiego wykonał z grzałkami to Adam chyba sam by do mnie przyjechał z palnikiem i przeorał cały zbiornik bo już wielokrotnie była tutaj o tym mowa o możliwości albo raczej niemożliwości zagrzania zbiornika grzałkami umieszczonymi u góry :)
Rozważałem też kiedyś grzanie grzałkami poza buforem i na taką ewentualność wspawane mam dodatkowe dwa króćce - w ostateczności do jeszcze jednego innego źródła ciepła

Edit:
@jerzyka51 tak sobie teraz uświadomiłem, że mógłbyś zrobic podobnie jak ja czyli wspawać odpowiednie króćce zakończone zaworami i zaślepką aby w razie zniszczenia grzały dołożyć sobie obieg z grzaniem na zewnątrz zbiornika a początkowo mimo wszystko wspawać mufę na grzałe i ją zamontować (jedną lub kilka). Jesli byś się na taką wersję zdecydował to mufę dla grzały trzeba skrócić o tyle ile wynosi "strefa niegrzejąca" grzałki tak aby po przykręceniu cała część grzejna była w strefie swobodnego omywania wodą. W przypadku mojej grzałki to 3,7cm (gwint + 1,5cm strefy niegrzejącej) a mufa miała 6cm. Trzeba o tym pamietać aby zmniejszyć ryzyko przepalenia grzałki.



Chyba Zen-Pole trochę oszukują :)

Niekoniecznie, pogoogluj na temat temperatury wrzenia wody przy róznych ciśnieniach. Woda wrze w temp 110*C przy cisnieniu 1,43 bara więc Twoje 104*C jest możliwe niemniej na pompie łatwiej wtedy o kawitację.

pozdro

rjarek
29-01-2016, 16:24
Zen- Pole jednak oszukują , im większa temperatura tym większa odchyłka , przy ok 100 st , zawyżają ok 8-10 st , w tej samej rurce mam włożony czujnik elektroniczny , a ten jest dokładny , na pewno dokładny :)

dadi321
29-01-2016, 17:10
Witam buforowiczów.
Mam dylemat na jakiej wysokości umieścić króćce powrotu dla zasobnika cwu i grzejników.
Bufor ma wysokość 185 cm i około 880 L.
Układ pompowy: pompa 1.ładowanie bufora, 2.cwu, 3. grzejniki.
Grzejniki będą współpracowały z zaworem trój drogowym co pominąłem na rysunku.
Schemat podglądowy!
Pozdrawiam.
344940

Nie bardzo rozumiem sens stosowania trzech pomp obiegowych kiedy można zrobić to tak jak na zdjęciu

miedziannik
29-01-2016, 17:13
Witam.
Okta,ale jarek chyba nie ma bloku 5 piętrowego,tylko w dom jednorodzinny. :D
Hm...,a może mi się zdaje. :confused:
Pozdrawiam.

rjarek
29-01-2016, 17:42
Ciśnienie w co. mam 0,65 bar

rjarek
29-01-2016, 17:46
Nie bardzo rozumiem sens stosowania trzech pomp obiegowych kiedy można zrobić to tak jak na zdjęciu Taki układ będzie działał , ale będzie to działanie bardzo mało komfortowe i kocioł nie będzie miał zapewnionej ochrony powrotu

dadi321
29-01-2016, 18:29
Bo to tylko układ podstawowy nie bawiłem się w pozostałe rzeczy, zawór trójdrożny równoległy do CWU załatwi ochronę powrotu, nie wiem o co chodzi z komfortem to są elektrozawory układ działa w pełni automatycznie

rjarek
29-01-2016, 19:42
Wydaje mi się że za duzo tego wszystkiego na jedna pompę , układ bardzo rozbudowany , ale może się mylę , wystarczy awaria czegokolwiek w układzie i nie ma jak odebrać energii z rozpędzonego kotła . Niezła pompa jest tańsza niż dobry elektozawór , wiec co co az tak oszczędzać na pompach , a instalacje ogarnie dobry sterownik kotła .

dadi321
29-01-2016, 21:31
pompa z auto dopasowaniem minimalne zużycie to ok 10W, gdy wszystko otwarte 30W, myślę że jednak siłowniki zaworów są bardziej niezawodne od pomp, a pobierają prąd tylko podczas przełączania, dużą zaletą układu jest to że potrafi pracować kilkanaście godzin z UPs-a gdy nie ma prądu, układ działa nawet przy poborze 4W, tylko doły grzejników są chłodniejsze, jeżeli chodzi o awarie to siłowniki mają możliwość ręcznego (mechanicznego)sterowania ,wystarczy przełączyć , natomiast w przypadku awarii pomp nie ma żadnej alternatywy tylko wymiana. Elektrozawory to koszt ok 150-200zł dobra pompa jaką mam to 600zł
Wilo STRATOS

rjarek
29-01-2016, 22:06
Ok , ja bym zrobił na pompach , do cwu wystarczy pompa za 150 zł , pracuje sporadycznie , bardzo dobra pompa to np lfp http://allegro.pl/pompa-obiegowa-elektroniczna-experia-l-25-40-lfp-i5930335962.html już nie 600 zł , u mnie na całą instalacje za buforem ok 15 W , Nie będziemy sie jednak przepychać czyje lepsze :) Mam instalacje z buforem oraz zasobnikiem cwu wiem że rozdzielenie układów u mnie doskonale się sprawdza , chocby dobicie bufora w koncowej fazie wsadu w kotle .

dadi321
30-01-2016, 04:45
Nie chodzi oto czyje lepsze bo nie to ładne co jest ładne, tylko to co się komuś podoba :yes:, chciałem tylko pokazać że można inaczej, dla mnie prościej.
Myślę że bufor połączony na stałe z piecem i zasilany grawitacyjnie wprowadza bardzo duże ograniczenia do układu.
Mój układ ma przewagę przy rozruchu mogę go zrobić szybciej bez nabijania bufora na niskiej mocy pieca, mogę zagrzać wodę w CWU w ciągu 30 min od rozpalenia lub rozgrzać grzejniki w 15 minut i to akurat dla mnie są najważniejsze rzeczy.
Przedstawiony układ pozwala na pełną kontrolę wszystkich obwodów , natomiast praca kilku pomp wydawała mi się czystą stratą energii, po co to robić gdy można rozdzielić obwody zaworami , mam alergię na pompy trochę z nimi przeszedłem i wydają mi się najsłabszym punktem każdej instalaji
Dobijanie bufora też nie problem tylko po co jeśli piec gaśnie to chyba powinien grzać grzejniki żeby opóźnić rozpoczęcie rozładowania bufora a nie za wszelką cenę dobijać bufor (notabene nie bardzo jest czym bo piec w końcowej fazie wypalania jest chłodniejszy niż woda w buforze i nabijanie go spowoduje zaburzenie układu warstw, u mnie ładowanie trwa 3-4 godziny od rozpalenia, czyli mniej więcej tyle co faza odgazowania węgla), a co w lato gdy grzejemy tylko CWU, ja wypalam łopatę węgla na 3 dni CWU 300l , bufor wtedy to czysta strata oczywiście i wtedy mogę go nabić tylko po co.
Od razu napiszę że ten układ nie posiada mieszania wody na grzejniki regulację robią strefowe zawory proporcjonalne na rozdzielaczu, ale nieco inny układ także z jedną pompą to potrafi

jerzyka51
30-01-2016, 07:17
Witam
rjarek [HTML][Ciśnienie w co. mam 0,65 bar/HTML] Błąd ,takie masz nadciśnienie, zapomniałeś o ciśnieniu atmosferycznym, inaczej woda gotowałaby się w temperaturze dużo poniżej 100 oC. Szacuje ,że u mnie też będzie podobne nadciśnienie / zbiornik wyrównawczy i bufory na strychu/ ,sprawdzałem to wtedy woda wrze w temperaturze ok 120 oC.
Miłego dnia J.Korona

jerzyka51
30-01-2016, 07:57
Tak zgadzam się, że nie jest to idealne rozwiązanie ale mi podczas działania grzałek nie zależy na "najlepszym" rozwiązaniu tylko na zrównoważeniu grzałkami strat ciepła w domu dlatego jedną mam na wysokości 40cm od góry, której zadaniem będzie podtrzymywanie poduszki gorącej wody od góry, drugą przy spodzie i trzecią mniej więcej po środku. Niestety nie znalazłem grzałek, która część grzejną miała by po zamontowaniu pośrodku bufora dlatego zrezygnowałem ze stozka wzamian za strefowe grzanie w zależności od potrzeb godząc się, że przy "doładowywaniu" bufora będzie się zakłócał rozkład warstwowy.
Uznałem, że ładowanie bufora i tak przebiega dużo dunamiczniej/szybciej niż jego rozładowywanie i w zwiazku z tym zalezy mi na zachowaniu uwarstwienia podczas rozładowywania bardziej niż przy ładowaniu. Grzałki wybrałem ELIKO W023 3x2000W:
http://allegro.pl/grzalka-eliko-3x2000w-6-4-z-kolpakiem-23-i5189963646.html
Niska cena, proste podłączenie i wymiana w razie czego. Do tego termostaty z kapilarami i może jakaś bardziej skomplikowana logika działania :)



Jakbym coś takiego wykonał z grzałkami to Adam chyba sam by do mnie przyjechał z palnikiem i przeorał cały zbiornik bo już wielokrotnie była tutaj o tym mowa o możliwości albo raczej niemożliwości zagrzania zbiornika grzałkami umieszczonymi u góry :)
Rozważałem też kiedyś grzanie grzałkami poza buforem i na taką ewentualność wspawane mam dodatkowe dwa króćce - w ostateczności do jeszcze jednego innego źródła ciepła

Edit:
@jerzyka51 tak sobie teraz uświadomiłem, że mógłbyś zrobic podobnie jak ja czyli wspawać odpowiednie króćce zakończone zaworami i zaślepką aby w razie zniszczenia grzały dołożyć sobie obieg z grzaniem na zewnątrz zbiornika a początkowo mimo wszystko wspawać mufę na grzałe i ją zamontować (jedną lub kilka). Jesli byś się na taką wersję zdecydował to mufę dla grzały trzeba skrócić o tyle ile wynosi "strefa niegrzejąca" grzałki tak aby po przykręceniu cała część grzejna była w strefie swobodnego omywania wodą. W przypadku mojej grzałki to 3,7cm (gwint + 1,5cm strefy niegrzejącej) a mufa miała 6cm. Trzeba o tym pamietać aby zmniejszyć ryzyko przepalenia grzałki.




Niekoniecznie, pogoogluj na temat temperatury wrzenia wody przy róznych ciśnieniach. Woda wrze w temp 110*C przy cisnieniu 1,43 bara więc Twoje 104*C jest możliwe niemniej na pompie łatwiej wtedy o kawitację.

pozdro

Zgadzam się z tobą ,nie da się szklanki wody nagrzać od góry. Zakładałem ,że ta grzałka od góry, ma tylko grzać tą warstwie wody na górze.
Ja nie zakładam grzania prądem buforów,nawet w taryfie nocnej, jest to dla mnie drogo. Grzanie prądem chcę mieć tylko w przypadku długiego wyjazdu zimą ,dla podłogówki .Gdy załączę grzanie prądem ,będę grzał do 35-40 oC ,aby podłogówka normalnie pracowała i w domu było ciepło.Mój dom będzie długo się ochładzał ,ale i długo nagrzewał ,więc nie chciałbym po powrocie godzinami czekać, aż się chałupka nagrzeje. Koszt tego niewielki.Bufory przed wyjazdem doładuje ,więc na same grzanie 2000l gorącej wody, w domu pasywnym wystarczy na kilka ładnych dni. Póżniej grzałki. W buforze 40 oC, też pozwoli, po powrocie na mały prysznic.
Ja nie chcę i grzałek na dole i z drugiej przyczyny ,nie miałbym do nich żadnego dostępu ,a uważam ,że od czasu do czasu trzeba by spojrzeć na połączenia kabli z grzałkami ,tak profilaktycznie.Może połączenie zaśniedzieć ,polużnić się ,duże prądy i o nieszczęście łatwo.Znajomemu dwa dni temu, w nowym domu,zapaliły się przewody elektryczne , w nowej szafce rozdzielczej, montowanej przez elektryka z uprawnieniami. Miał dużo szczęścia, był w domu i udało mu się to ugasić .
Miłego dnia J.Korona

miedziannik
30-01-2016, 08:56
Witam.
No teraz jarek to spoko możesz do 120 st. dobić bufor. :o
Jerzyka51,czy ty czegoś nie mylisz,czy według ciebie istnieje podciśnienie?
Według mnie to negatywne nadciśnienie,poniżej 0 czyli próżni się nie da,chyba że się mylę to mnie popraw. ;)
Pozdrawiam i miłego dnia.

rjarek
30-01-2016, 10:06
A ja do tej pory myślałem że woda wrze przy 100 st w ciśnieniu standard czyli 1013 hPa :) No przecież nie będę robił poprawki na temperaturę w kotle ze względu na wysokosc nad poziom morza :) i aktualnym ciśnieniu atmosferycznym , ja mieszkam na wysokosći ok 350 m n.p.m. teraz u mnie ciśnienie na mojej wysokości to 1012 czyli wyższe ale prawie takie samo jak standard . Morzna mierzyć temperaturę w kotle , no trzeba jeszcze dodać słup wody tylko czy na dole kotła czy u góry :) . Nie bedziemy sie chyba w laboratorium bawić :)

dadi321
30-01-2016, 10:08
Witam.
No teraz jarek to spoko możesz do 120 st. dobić bufor. :o
Jerzyka51,czy ty czegoś nie mylisz,czy według ciebie istnieje podciśnienie?
Według mnie to negatywne nadciśnienie,poniżej 0 czyli próżni się nie da,chyba że się mylę to mnie popraw. ;)
Pozdrawiam i miłego dnia.

zero to nie próżnia ale ciśnienie atmosferyczne , są manometry co liczą na minus dobra pompka perystaltyczna potrafi zrobić -0,8 bara

rjarek
30-01-2016, 10:11
345131 temperatury wrzenia wody

rjarek
30-01-2016, 10:21
zero to nie próżnia ale ciśnienie atmosferyczne , są manometry co liczą na minus dobra pompka perystaltyczna potrafi zrobić -0,8 bara
0,8 to pompa podciśnieniowa w samochodzie robi :) https://www.youtube.com/watch?v=jybKkBKb614

dadi321
30-01-2016, 11:40
0,8 to pompa podciśnieniowa w samochodzie robi :) https://www.youtube.com/watch?v=jybKkBKb614

nie napisałem tego z powodu że jest to jakieś cudo to po prostu pompka jelitowa, ale mam z taką do czynienia i wiem że tyle zrobi :yes:, a urządzeń które to potrafią jest dużo nawet zwykły kompresor po stronie ssania

jerzyka51
30-01-2016, 14:07
Witam
Jak dawno temu bawiłem się w naukę ,to nie było problemu z osiągnięciem ciśnienia 10 do minus 8 atm.
Nie robimy poprawki na położenie domu nad poziom morza. Na nizinie ,gdzie żyjemy ,te zmiany ciśnienia są na 3,4 miejscu po przecinku,i można je pominąć . Ale ,jeżeli masz np, zbiornik wyrównawczy 10 m ,nad poziomem kotła,to wtedy na kotle masz ciśnienie słupa wody ok 1 atm + ciśnienie atmosferyczne. / w przybliżeniu słup wody o wysokości 10 m , daje ciśnienie 1 atm./ gdy masz układ otwarty.
Nie żyjemy w próżni ,na każdego z nas ciągle działa ciśnienie atmosferyczne ok 1 atm ,jeżeli żyjemy na poziomie morza. Manometr, jest tak wyskalowany ,że nie pokazuje tej jednej atm. On pokazuje 0. Jeżeli chcemy mierzyć podciśnienie, to wtedy manometr jest inaczej wyskalowany.Skala zaczyna się od 0 a kończy na 1 .I w nim wskazówka pokazuje normalnie 1.
rjarek Pokazałeś tabelę zależności temperatury wrzenia od ciśnienia. Wszystko się zgadza, woda przy ciśnieni 1,65 atm wrze w temperaturze powyżej .120oC,i w tym kotle tak będzie. Jeżeli byłoby to tylko ciśnienie 0,65 atm ,to temperatura wrzenia wody byłaby dużo niższa niż 100 oC , a nie jest.
miedziannik - w potocznym znaczeniu przyjęło się ,ciśnienie poniżej 1atm / ciśnienie atmosferyczne/ nazywać podciśnieniem.W skali bezwzględnej , takie pojęcie jest niepoprawne ,bo nie da się chyba osiągnąć ciśnienia 0, w każdym razie na obecnym etapie nauki.
Miłego dnia J.Korona

miedziannik
30-01-2016, 16:07
No to jak to jest z wami fachowcami,jeden pisze "0 to nie próżnia",drugi " 0 nie da się osiągnąć" :D
A może takie pojęcie:bezwzględny punkt zerowy=próżnia absolutna, coś kolegom mówi ? :p
Jerzyka51,fajny chłopak jesteś,ale pisanie o temp. wrzenia w układzie otwartym 120 st. jest nie prawdziwe,mówimy o instalacjach w domach jednorodzinnych.
Zamkniesz układ masz jak najbardziej rację i to mi chodziło,żebyś się zrehabilitował,ale nie zrozumiałeś mojej intencji. :D
Miłego dnia życzę.

jerzyka51
30-01-2016, 17:56
Witam
Dlaczego , nie da się osiągnąć według Ciebie wyższej temperatury na piecu niż 100 oC. W moim przypadku ,będę miał naczynie wyrównawcze na wysokości 8 m wyżej niż piec. Czyli ciśnienie panujące w piecu będzie ok 1atm + 0,8 atm .W innym układzie, gdzie ten zbiornik wyrównawczy jest na wysokości 05 m nad piecem, ciśnienie w piecu będzie 1 + 0,05 atm. W tym przypadku, ta temperatura wrzenia wody ,tylko nieznacznie wzrośnie powyżej 100 oC i tak jest w większości układów pracujących w domach. Układ otwarty gwarantuje ,że ciśnienie panujące w moim układzie /1,8 atm / jak i tym gdy mamy nisko naczynie w praktycznie będzie się nieznacznie zmieniać / ze wzrostem temperatury, maleje gęstość wody ,a z drugiej strony będzie podnosił się poziom wody w naczyniu wyrównawczym./ I to ,że to ciśnienie w układzie, jest praktycznie stałe, chroni nasze układy otwarte przed ich rozerwaniem gdy zagotujemy wodę. A co będzie gdy teoretycznie naczynie wyrównawcze będzie,np na dachu wysokiego domu ,gdzie różnica wysokości będzie 30 m? Tam woda też będzie wrzała w temperaturze 100oC .
Nie jestem fachowcem ,napisałem o manometrach i ich skalowaniu, Popatrz sobie na popularne manometry. Wskazówka jest na 0 ,mimo że działa na nie ciśnienie atmosferyczne. rjarek napisał ,że w jego układzie panuje ciśnienie 0,65 atm..Nie ma On, tam jednak ciśnienia mniejszego od atmosferycznego. Popularnie utarło się mówić ,że to co jest wyżej 1 atm to nadciśnienie ,poniżej podciśnienie. Pisałem również ,że jest próżnia absolutna =0 ,ale tego nazewnictwa nie stosuje się ,raczej w potocznej mowie. Tak, jak przy pisaniu o temperaturze przyzwyczailiśmy się do oC i z reguły posługujemy się tą jednostką mimo ,że mamy i 0 absolutne i skalę Kelvina.
Miłego wieczoru J.Korona

miedziannik
30-01-2016, 18:32
Widzę,że dalej się nie rozumiemy,nie masz 1,8 tylko 0,8 bara czyli 8 m. wysokości słupa wody,przy 100 st. jeśli nie mieszkasz wysoko w góra woda wrze,jeśli mieszkasz to wcześniej. :D
Ale chyba nie chcesz zrozumieć więc kończę wywody,bo i tak nie na temat. :p
Miłego wieczoru.

jerzyka51
31-01-2016, 06:52
Witam



Widzę,że dalej się nie rozumiemy,nie masz 1,8 tylko 0,8 bara czyli 8 m. wysokości słupa wody,przy 100 st. jeśli nie mieszkasz wysoko w góra woda wrze,jeśli mieszkasz to wcześniej. :D
Ale chyba nie chcesz zrozumieć więc kończę wywody,bo i tak nie na temat. :p
Miłego wieczoru.

Widzę ,że wprowadzasz jakieś nowe prawa. rjarek zamieścił tabelę zależności temperatury wrzenia wody od ciśnienia .U niego manometr pokazuje ciśnienie 0,65 atm ,czyli woda powinna mu się gotować poniżej 90oC a tak nie jest ,u mnie będzie według miedziannik'a 0,8 atm, czyli temperatura wrzenia według tabeli to trochę powyżej 90 oC. .A ci którzy maja zbiornik wyrównawczy na wysokości 0,5 m /manometr wskaże ciśnienie
ok. 0,05 atm/, to nawet będą mieli problem z temperaturą 50 oC ,bo woda w kotle im powinna się już gotować. Chyba ,że dla naszych układów obowiązują jakieś inne prawa. Kłaniają się podstawy matematyki i fizyki.
miedziannik- zrób sobie proste doświadczenie , masz garnek z wodą , zanurz w nim końcówkę manometru ,pokaże Ci 0 atm. Teraz go grzej do chwili gdy zacznie się woda gotować i zmierz sobie wtedy temperaturę. Powinna być ok 100 oC. Manometr wskazuje dalej 0 .I teraz pomyśl ,czy na powierzchni wody mamy ciśnienie, według wskazań manometru 0 atm ,czy może jednak jest 1 atm /ciśnienie atmosferyczne/ .
Miłego dnia J.Korona

dadi321
31-01-2016, 09:06
Witam




Widzę ,że wprowadzasz jakieś nowe prawa. rjarek zamieścił tabelę zależności temperatury wrzenia wody od ciśnienia .U niego manometr pokazuje ciśnienie 0,65 atm ,czyli woda powinna mu się gotować poniżej 90oC a tak nie jest ,u mnie będzie według miedziannik'a 0,8 atm, czyli temperatura wrzenia według tabeli to trochę powyżej 90 oC. .A ci którzy maja zbiornik wyrównawczy na wysokości 0,5 m /manometr wskaże ciśnienie
ok. 0,05 atm/, to nawet będą mieli problem z temperaturą 50 oC ,bo woda w kotle im powinna się już gotować. Chyba ,że dla naszych układów obowiązują jakieś inne prawa. Kłaniają się podstawy matematyki i fizyki.
miedziannik- zrób sobie proste doświadczenie , masz garnek z wodą , zanurz w nim końcówkę manometru ,pokaże Ci 0 atm. Teraz go grzej do chwili gdy zacznie się woda gotować i zmierz sobie wtedy temperaturę. Powinna być ok 100 oC. Manometr wskazuje dalej 0 .I teraz pomyśl ,czy na powierzchni wody mamy ciśnienie, według wskazań manometru 0 atm ,czy może jednak jest 1 atm /ciśnienie atmosferyczne/ .
Miłego dnia J.Korona
oj panowie namieszaliście w tych zerach, manometry zawsze pokazują zero na poziomie ciśnienia atmosferycznego w końcu żyjemy na ziemi a nie w kosmosie, takie które mierzą podciśnienie a jest ono liczone właśnie od ciśnienia atmosferycznego mają skalę na minus i nazywają się wakuometry, nie twierdzę że nie ma manometrów dla których zerem będzie -1 atmosfera ale na pewno są specjalnie oznaczone i do zastosowań specjalistycznych, bo inaczej wprowadzały by duże zamieszanie w pomiarach(ja takich nie spotkałem), dla zinteresowanych link do wakuometru http://allegro.pl/wakuometr-manometr-do-podcisnien-1-1-5-wej-tylne-i5522693256.html

miedziannik
31-01-2016, 09:51
Witam.
Zaiste ekspertem fizyki nie jestem. :p
Tu masz moim zdaniem prosto wyłożone i więcej się nie popisuj bo już się śmiać chce.
https://zawijan.wordpress.com/podstawy/uklad-otwartyzamkniety/
Temp.wrzenia wody przy do wartości ciśnienia cieczy 1 bar wrze w ok.100 st. przy normalnym ciśnieniu=1013 mbar.Czym niższe ciśnienie atmosfery tym niższy punkt wrzenia np. na Mount Everest=75.4 st,Mont blanc=85.5 st.
Ciśnienie cieczy odgrywa dopiero rolę powyżej 1 bar czyli 10 m. wysokości,np. 1,2 bara=1200 mbar=104 st. temp. wrzenia,2 bary=120,23 st.,10000 bar=164,9 st. temp. wrzenia wody.
Jak teraz nie kapujesz to ja ci już nie pomogę.:confused:
Dadi,ja tu mieszam? :o
Widziałeś kiedy manometr w instalacji ogrzewania pokazującym ciśnienie atmosferyczne?
Miłego dnia.

adam_mk
31-01-2016, 11:12
"Zaiste ekspertem fizyki nie jestem."

Fakt!
A tak ładnie to w szkole pokazywali...
Kolba w której wodę się gotowało, potem korkowano ją (termometr w korku był) i ochładzano zimną mokrą szmatką a woda wrzała nawet w temperaturze około 60 czy 50stC.
Tabele tu przytaczacie.
W tabelach jest zależność punktu wrzenia od ciśnienia (dla wody).
To sama prawda jest.

Układ CO.
Kilka rurek z wodą ustawionych do pionu z kociołkiem w piwnicy i beczułką na strychu i już tyle niejasności.
Na zawartość kociołka W PIWNICY działa ciśnienie atmosferyczne (1at) PLUS ciśnienie hydrostatyczne słupa wody w rurkach.
Woda w kotle widzi SUMĘ tych ciśnień.
Manometr w piwnicy jest po to, aby pokazać czy w układzie wody nie brakuje.
To takie "oko" wpatrzone W SŁUP WODY, który powinien tam być, aby CO działało poprawnie.
Zgodnie z zasadami fizyki woda w kotle W PIWNICY zawrze dopiero wtedy, jak osiągnie właściwą temperaturę zależną od wspomnianej SUMY ciśnień.
Gdyby ten kocioł stał na strychu - wrzałaby w około 100stC.
DLATEGO zdarza się osiągnąć w kotle temperaturę np. 105stC bez wrzenia.
Magia tych 100stC dla wody sprawia, że nie prowadzimy kotła powyżej tej temperatury, bo....
Bardzo gulgocze wtedy w żeliwiakach na piętrze...
(wiecie czemu?)
:lol:

Przemyśl ten problem raz jeszcze.
"Jak teraz nie kapujesz to ja ci już nie pomogę."
Ale dlatego, ze prawa fizyki są obiektywne, nie zależą od naszej woli, woda i tak zachowa się "tabelarycznie".

Adam M.

dadi321
31-01-2016, 11:43
może źle się wyraziłem z tym mieszaniem , powiem to inaczej dla nas jak i dla wody zerowe ciśnienie to ciśnienie atmośferyczne i dlatego zero przy którym woda wrze w temperaturze 100C to właśnie ciśnienie atmosferyczne (1000Hpa) manometr wtedy pokaże zero, a każde dodatkowe ciśnienie podnosi temperaturę jej wrzenia idąc dalej tym tokiem myślenia każde ciśnienie poniżej atmosferycznego obniży tą temperaturę (niewykonalne w układach otwartych), uff myślę że teraz jasno się wyraziłem
pozdrawiam

rjarek
31-01-2016, 15:12
Ciśnienie standard 1013,25 hPa i to woda wrze przy 100 °C dzięki adam_mk że wytłumaczyłeś lopatologicznie . Zgonie z tym jeśli puścimy wodę o tem powyżej 100 st w układ co, to będzie wrzeć najpierw w zbiorniku wyrównawczym ( otwartym ) o ile jest tam jakaś grawitacja , albo w grzejnikach najwyżej położonych .

rjarek
31-01-2016, 15:28
Ciśnienie standard 1013,25 hPa i to woda wrze przy 100 °C dzięki adam_mk że wytłumaczyłeś lopatologicznie . Zgonie z tym jeśli puścimy wodę o tem powyżej 100 st w układ co, to będzie wrzeć najpierw w zbiorniku wyrównawczym ( otwartym ) o ile jest tam jakaś grawitacja , albo w grzejnikach najwyżej położonych . Trzeba rozróżnić ciśnienie atmosferyczne od hydrostatycznego. Hydrostatyczne nie jest zależne od atmosferycznego , hydrostatyczne będzie na księżycu , a atmosferyczne nie . A chodziło mi o różnice we wskazaniach termometrów Zen-POL :) 345297345299345300345301

adam_mk
31-01-2016, 17:40
No, jak się postarałeś przy kotle to MOGŁY pokazać nieco ponad 100stC.
:lol:

Adam M.

miedziannik
31-01-2016, 18:12
Dzięki mistrzu za podsumowanie. :sick:
Znaczy mam na manometrze 0,5 bar=ogrzewanie parterowe + 1 bar(w zaokrągleniu) ciśnienie atmosfery=1,5 bar,woda u mnie wrze w ok.110 st.? :confused:
Przedtem miałem układ zamknięty,ciśnienie dochodziło do 2 barów i więcej,czyli temp. wrzenia była ok. 130 st.? :confused:
Tak mam to rozumieć wielebny?
Jeśli tak twierdzisz to nie ma żadnego układu o temp. wrzenia poniżej 110 st.,patrz mój przykład to absolutne minimum. :p
Pozdrawiam.

adam_mk
31-01-2016, 19:35
"woda u mnie wrze w ok.110 st.? "

NIE!
Wrze u Ciebie w takiej temperaturze W OKOLICY UMIESZCZENIA MANOMETRU.

Dziwne, ze się temu dziwisz...

Adam M.

miedziannik
31-01-2016, 19:55
A manometr montujesz W OKOLICACH KOTŁA CZY NA STRYCHU W OKOLICACH ZBIORNIKA WYRÓWNAWCZEGO?
Znaczy przy 100 st.(tam mam termometr) na górze kotła nie powinno żadnym wypadku bulgotać?
Dziwię się,oj dziwię,bardzo się dziwię.

jerzyka51
31-01-2016, 21:47
Witam
rjarek tłumaczyłem ja i jeszcze raz napisał to Adam. Jeżeli masz piec nisko a nad nim kolejno bufor, kaloryfery i zbiornik wyrównawczy ,to ciśnienie największe będzie w piecu. W miarę zmniejszania się odległości od naczynia wyrównawczego to ciśnienie będzie coraz mniejsze. W naczyniu wyrównawczym woda nigdy nie będzie wrzała. Tam poziom wody zwiększa się pomału ,wraz ze wzrostem temperatury wody i nie ma możliwości by tam kiedykolwiek temperatura zbliżyła się do tych 100 oC. U mnie kocił będzie ok 7-8 metrów niżej niż naczynie wyrównawcze i jeżeli tam będzie manometr, to on wskaże ok 0,7-0,8 atm / ciśnienie rzeczywiste 1,7-1,8 atm/ Czyli w oda w kotle będzie mi wrzała w okolicy 130 oC. I to dobrze ,gdyż mogę ustawić temperaturę maksymalną na piecu spokojnie 95 oC ,to nawet jak ta temperatura wzrośnie jeszcze o 5-6 oC, to nic się nie będzie działo. /nie będzie woda bulgotała jak to pisze Adam /. Bufory będę miał wysoko, naczynie wyrównawcze 0,5 m wyżej niż bufory. Tam gdybym miał manometr ,to wskaże on ciśnienie tylko ok. 0,05 atm.Czyli woda w buforach ,będzie wrzała w temperaturze tylko nieznacznie wyżej niż 100 oC. Dlatego bezpiecznie będzie, gdy z pieca będzie wychodziła woda o temperaturze lekko poniżej 100 oC. Gdybym w obieg puścił wodę o temperaturze 120 oC ,to w piecu będzie wszystko w porządku ,ale woda może zacząć mi wrzeć w buforach ,gdy nagrzeje się w nich do 100oC.
miedziannik
A manometr montujesz W OKOLICACH KOTŁA CZY NA STRYCHU W OKOLICACH ZBIORNIKA WYRÓWNAWCZEGO?
Znaczy przy 100 st.(tam mam termometr) na górze kotła nie powinno żadnym wypadku bulgotać?
Dziwię się,oj dziwię,bardzo się dziwię.
Nie ma się co dziwić ,tego uczyli chyba już w szkole podstawowej .Jak Adam napisał ,manometr montuje się w takim miejscu, byś mógł sprawdzać jego wskazania,najlepiej przy piecu .Jak idziesz palić ,patrzysz na manometr i po jego wskazaniu, możesz wywnioskować czy masz odpowiedni poziom wody w naczyniu wyrównawczym. Jak ktoś, Ci zatka rurkę odpowietrzającą ,z naczynia wyrównawczego ,to ten manometr też Cie o tym " poinformuje".
Miłego wieczoru J.Korona

rjarek
31-01-2016, 23:37
Sorki nie opisałem . poprzednie fotki pokazują temperatury w buforze ( ta sama rurka pomiarowa ) . Termometr analogowy i elektroniczny są w tej samej rurce pomiarowej . Proszę nie tłumaczcie mi co to są naczynia połączone , co to ciśnienie atmosferyczne , hydrostatyczne oraz temperatura wrzenia wody ( w zależności od ciśnienia ) . :) " Gdybym w obieg puścił wodę o temperaturze 120 oC ,to w piecu będzie wszystko w porządku ,ale woda może zacząć mi wrzeć w buforach ,gdy nagrzeje się w nich do 100oC". Jeśli bufory są na tej samej wysokości co kocioł to woda w nich nie zacznie wrzeć :)

adam_mk
01-02-2016, 01:10
"Dziwię się,oj dziwię,bardzo się dziwię. "

Ja się Tobie nie dziwię, że się dziwisz...
Mam kociołek w piwnicy.
Pale w nim i...
Bywa , że w około 60stC zaczynami ŚPIEWAĆ!
CO to znaczy?
- Ze na ściance zaczyna się woda gotować!
Tyle, ze to 60stC mam na wyjściu z kotła...
Nie tam, gdzie "śpiewa".
Otwieram kociołek, dodaję tlenu i - cichnie...
Ciekawe... nie?

Adam M.

miedziannik
01-02-2016, 08:44
Witam.
U mnie też tak kiedyś bywało,nawet poniżej 60 st.
Kocioł nowy już nie bywa. :p
Bywa powyżej 85-90 st.,ale cicho,bardzo cicho.
I "cichnie" po dodaniu tlenu z azotem (czy masz na myśli ten z butli)bo...? :confused:
Pozdrawiam.

antek12345
01-02-2016, 11:04
witam pytanie trzoszke z innej beczki.caly czas rozwazalem usytuowanie 2 mniejszych buforow w piwnicy ale nie w kotlowni tylko bezposrednio pod kuchnia i lazienka (rys 1).jeden z nich mial posiadac wezownice cwu i dlatego chcialem dac blisko pionu kuchni i wc aby po odgreceniu kranu miec zaraz ciepla wode.(odleglosc z kotlowni do kuchni w lini prostej to jakies 8m). Jednak znalazlem byc moze zaruwno dobre rozwiazanie umieszczajac jeden bufor 1500 l w garazu ktory jest wyzej od piwnicy jakies 150 cm ale nizej od parteru.bufor znajdowal by sie z tylu garazu(garaz w bryle domu) rys 2. problem w tym ze wtedy do kuchni odleglosc od byfora w lini prostej to jakies 10 m.na cieplo wode trzeba by czekac dobra chwile.jakie rozwiazanie wedlug was bylo by najlepsze.wiem ze mozna by zastosowac cyrkulacje cwu ale czytalem rozne opinie i wiem ze duzo ludzi taka cyrkulacje posiada ale nie uzywa.a moze poprostu ustawic bufory w kotlowni? sam juz nie wiem

Okta
01-02-2016, 11:21
Otwieram kociołek, dodaję tlenu i - cichnie...
Ciekawe... nie?


Tak u mnie kociołek czasami "podśpiewuje" wtedy kiedy jest duża ilość żaru i przepływ spalin przytłumiony. U mnie w tym tymczasowym układzie mam naczynie wzbiorcze ok 1m nad kotłem. Ciśnienia panujące na kotle będa z przedziału 0,1-0,2 bara. Skoro czasami kociołek "podśpiewuje" to znaczy, że lokalnie pewna część płaszcza kotła przegrzewa się powyżej 100*C. Ponieważ jednak panuje w przestrzeni wodnej kotła ciśnienie powyżej atm. i samo zjawisko obejmuje lokalnie niewielką część płaszcza (mam dolniaka z rusztem wodnym) w okolicach rusztu wodnego to następuje wychłodzenie tego bombelka pary i implozja - stąd ten dzwięk "podśpiewywania".
Co innego jak pompa została wyłączona i ze zjawiska lokalnego przegrzewania płaszcza wodnego zrobił się czajnik, w którym z powodu braku napływu swieżej, woda nie nadążała wychładzać pęcherzyków pary, które zaczęły się łączyć w duże bomble i raz, że spowodowały wywalenie sporej ilości gorącej wody poprzez naczynie wzbiorcze to dwa doprowadziły do częściowego opróznienia kotła z wody wzmagając tym samym efekt gotowania. :(

Mając większe ciśnienie na kotle zwiększyłbym tym samym granicę wrzenia wody czyli granicę temperaturową tworzenia się pęcherzyków pary w miejscu lokalnego przegrzewania płaszcza wodnego tym samym sprawiając, że układ zachowywał się bedzie stabilniej w zakładanych przedziałach grzania wody - 20-95*C, dodatkowo chroniąc łopatki pompy przed kawitacją przy najwyższych temperaturach wody osiąganych w układzie.

W/g mnie ze względów bezpieczeństwa warto założyć max. temp podgrzania wody w kotle do max 95*C i teraz przy małym przepływie wody przez kocioł temperatura powrotu będzie z założenia musiała być też niska w granicach 60-70*C a niska temperatura na powrocie to niżej naładowana dolna częśc bufora. Idąc dalej tym tropem aby zapewnić delta T powiedzmy 5*C na kotle musiałbym wytworzyć przepływ (dla mojego 25kW kotła) w granicach 3500 l/h ale nie ma też potrzeby aby taki przepływ był podczas cąłego procesu ładowania bufora tylko pod koniec. Rozwiązaniem było by podłączenie dwóch równolegle podłączonych pomp o tych samych parametrach aby początkowo jedna a pod koniec procesu ładowania obydwie pracowały. Inna wersja to pompka ustawiona na mniejszą moc, która utrzymywała by deltę minimum 20-25*C a jak woda na zasilaniu kotła osiągnie 90-95*C załączenia drugiej pompy o większej wydajności aby zachować delte ok 5-10*C.

Jeszcze inna sprawa to co zrobić z resztką paliwa jak przypadkowo nam się za dużo nałoży albo po prostu chcemy wykorzystać resztę ciepła z kotła i dogasającego paliwa? Puścić na oranżewię lub na grzejniki albo podgrzać dodatkowy zbiornik, etc - takie są tutaj podawane rozwiązania.
Zakładam, że pod koniec wypalania wsadu czy to będzie wungiel czy drewno zostaną w kotle resztki koksowe/węgla drzewnego, z których "wyciśnie" się max z 30% wydajności znamionowej kotła co przy moim kotle będzie ok 7-8kW mocy cieplnej do odebrania.

I tutaj rodzi się pytanie: dlaczego woda na zasilaniu ma mieć niższą temperaturę niż na buforze jesli kocioł jeszcze nie wygasł i pracuje z 30% wydajnością?
Przecież to nadal 7-8kW, którą możemy nadal podgrzewać wodę w buforze. Zamiast przepływu 3500l/h nalezało by zmniejszyć go kilkukrotnie a wtedy woda z powrotu mając temp 80-85*C podgrzeje się tylko o 5-10*C czyli do tych 90-95*C.

W skrócie: warto zadbać o sterowanie kilkustopniowe procesem ładowania bufora:
- normalny przepływ wody przez kocioł dla podtrzymania delty T 20-25*C tak aby na zasilaniu z kotła utrzymywać 85-90*C - początek ładowania, kocioł na mocy znamionowej,
- zwiększony przepływ przez kocioł dla podtrzymania delty T 5-10*C tak aby na zasilaniu z kotła utrzymywać 90-95*C - dalsza część ładowania, kocioł na mocy znamionowej,
- zmniejszony przepływ wody przez kocioł dla podtrzymania delty T 5-10*C*C tak aby na zasilaniu z kotła utrzymywać 90-95*C*C - końcówka ładowania bufora, kocioł na mocy zredukowanej ze względu na prawie całkowite spalone paliwo,
- pompy stop - koniec ładowania bufora, kocioł na zbyt małej mocy ze względu na resztkowe paliwo i wychłodzone spaliny.
Wersja z dwiema pompami o różnych wydajnościach wpisuje się w ramy tego sposobu ładowania bufora z progowym załączaniem drugiej pompy z jakąś małą histerezą temperaturową. Dodatkowy czujnik na czopuchu i prosta logika sterowania - w sumie i bez sterownika dało by rade takie cosik zaimplementować.

I juz na sam koniec pozostawienie resztek ciepłej wody w kotle spowoduje wydłużenie procesu stygnięcia komina bo miarkownik uchylony więc jakiś tam przepływ powietrza będzie, dodatkowo częsć tego ciepła zostanie w kotłowni więc znowu coś za coś - lepiej dla komina i kotła, gorzej dla bilansu finansowego paliwa.


pozdro

rjarek
01-02-2016, 17:18
Podstawowym błędem powielanym na wielu forach są porady typu " palenie na max " , a co to jest . Pierwszą rzeczą po zakupie i montażu kotła powinno być zamontowanie termometru w czopuchu , czyli pomiar temperatury spalin . Bez tego nikt nie jest w stanie określić czy pali na max , czy przekracza moc nominalną .
W większości kotów ta temperatura powinna wynosić 200-250 st . Przekraczając te temperatury dochodzi do miejscowych przegrzań kotłów . Ja miałem z tym właśnie problem . A wystarczyło zamontować czujnik tem spalin , i było by wszystko jasne . Dziś zrobię eksperyment , rozpalę w kotle nie włączając pompy co zobaczę przy jakiej tem zagotuję kocioł , będzie wszystko jasne jak to wygląda z tymi wszystkimi ciśnieniami :) Co do ładowania bufora nie potrzeba 2 pomp a sterownik z funkcją bufor . :)

miedziannik
01-02-2016, 19:18
Witam.
Okta,czytam każdy post w tym wątku,bez wyjątku.:p
Ale zlituj się chłopie z tym pisaniem,nie musisz tak jak ja albo adam=krótka piłka,zwięźle i rzeczowo,ale jakbyś o połowe swoje opowieści skrócił też wszystko opiszesz.
Jarek,nie szalej,wszystko dawno sprawdzone w instalacji otwartej w 100 st. wrze=bulgoce w rurach do zbiornika wyrównawczego,sprawdzone dziesiątki razy z czasów młodości=zapomniana otwarta klapka popielnika,grzało się z reguły na 90 st. wiadomo czemu.
Pisanie tu o jakiś 120 st. ,że się da,owszem da się nawet 160 st,. wyciągnąłem jako 10 letni gówniarz pod nieobecność rodziców,ale ojciec zamontował termometr do 200 st. to chciałem dobić do końca,na szczęście sąsiadka przyszła inaczej nie wiem jak byśmy z młodszą siostrą skończyli. :confused:
Pozdrawiam.

rjarek
01-02-2016, 19:39
https://www.youtube.com/watch?v=kYoChK8SakM&feature=youtu.be próba zagotowania kotła

jerzyka51
01-02-2016, 20:45
Witam
Skończyłem lutowanie wężownicy, ,zaślepiłem dwa końce ,a do rurki cyrkulacji podłączyłem zawór i manometr.Robię próbę ciśnieniową. Na jednym łączeniu była mała dziurka ,poprawiłem lutowanie i ponownie nabiłem ciśnienie, do 8,1 atm.Zobaczymy jak będzie rano.
Jutro zacznę zabawę z spawaniem. Mam wszystko przygotowane do spawania tigiem ,zobaczymy czy dam sobie radę. Muszę skończyć bufory i przygotować konstrukcje oranżerii do spawania.Mam jeszcze dwa tygodnie zwolnienia ,muszę to wykorzystać.
Miłego wieczoru J.Korona

miedziannik
01-02-2016, 21:37
Oj jaruś, ty nie dobre dziecko,nie słuchasz starszych,ale mojego rekordu z 1975 r. nie pobiłeś,słabo :p
Jerzyka ma rację możesz bufory do 110 st. dobić.
Miłego wieczoru.

rjarek
01-02-2016, 23:55
do 110 nie ma szans , przy 105 już była ostra jazda

adam_mk
02-02-2016, 03:54
Wracam z piwnicy/kotłowni...
Dolazłem właśnie do 106 i kaloryfery (żeliwiaki) mi zabulgotały...
Fakt! Wczoraj wyczyściłem wszystko od A do Z.
Ciąg był taki, ze drzwiczki kotła chciało wessać..
Ale tych 106 stC nie przewidziałem.
Przecież był tak zdławiony jak jeszcze nigdy!
Wygarnąłem palenisko do zera i... ucichło.
Jutro uzupełnię zład.
Idę spać..
Pozdrawiam palaczy.

Adam M.

Okta
02-02-2016, 10:58
W większości kotów ta temperatura powinna wynosić 200-250 st . Przekraczając te temperatury dochodzi do miejscowych przegrzań kotłów ... A wystarczyło zamontować czujnik tem spalin , i było by wszystko jasne . ... Co do ładowania bufora nie potrzeba 2 pomp a sterownik z funkcją bufor . :)

Pogooglowałem troszkę i między innymi chodzi o temperaturę, która była by większa od "kwasowego punktu rosy" gdzie jest określana w literaturze na 35-45*C dla "przeciętnych warunków technologicznych eksploatacji kotłów węglowych". Dalej podaje się, że "może go jednak podnieść zwiększona zawartość wilgoci w węglu, a w szczególności zawartość w węglu siarki lotnej" do 140*C.

Czyli spaliny 200-250*C oraz powrot na kotle pow. 60*C -> pewność, że kotła nie zeżre korozja.

Czujnik temp. spalin, które opuszczają komin ze względu na ochronę komina?

I jak tu wycisnąć ostatni gram węglowodorów/węgla do utlenienia z paliwa jak w pierwszej kolejności trzeba chronić kocioł i komin :( ?

ech, cięzka dola palacza :(

pozdro

PS:
Współczuję w takim razie kotłom do których ładuje sie miał bardzo często przesypywany mokrymi trocinami :(

PS2: @miedziannik - tutaj najkrócej jak się dało abym sam rozumiał co napisałem :D

marcinpq
02-02-2016, 12:55
nie żałuje, że głosowałem na pis

marcinpq
02-02-2016, 13:04
glinka glinką :)

Bogusław_58
02-02-2016, 13:37
Czyli spaliny 200-250*C oraz powrot na kotle pow. 60*C -> pewność, że kotła nie zeżre korozja.

Czujnik temp. spalin, które opuszczają komin ze względu na ochronę komina?

I jak tu wycisnąć ostatni gram węglowodorów/węgla do utlenienia z paliwa jak w pierwszej kolejności trzeba chronić kocioł i komin :( ?

ech, cięzka dola palacza :(
D

Można próbować w kotłowni zamontować dwa lub trzy piece o różnej mocy i wykorzystywać je według pogody lub prościej, czyli pod średniej mocy piec podłączyć bufor ok 500 l i palić np na jakiejś średniej mocy, by swoje mogły dostać kaloryfery(podłoga) a naddatek do bufora. Rozwiązanie jeszcze lepsze, to duży bufor i jak najszybsze ładowanie.

Okta
02-02-2016, 13:56
...duży bufor i jak najszybsze ładowanie.

Z rozmowy z właścicielem firmy gdzie zamawiałem kocioł wynikało, że paląc drewnem ew. węglem o dużej zawartości części lotnych czyli paliwem długopłomienicowym mogę doprowadzić do sytuacji gdzie kocioł przekracza zaprojektowaną moc znamionową i jest to spowodowane zbyt dużą temperaturą spalin na czopuchu (teraz jak paliłem drewnem modrzewiowym to jezor ognia przepływał przez cały wymiennik i częsciowo dostawał się do komina). Zwiększając przepływ wody przez kocioł zmniejszałem lokalny efekt przegrzania wymiennika jednocześnie zwiększając stratę kominową.

W/g mnie jak najszybsze ładowanie bufora może kłócić się ze sprawnością procesu ze względu na zbyt duża temp. spalin wylatujących z komina.

Znowu coś za coś :(

pozdro

Bogusław_58
02-02-2016, 14:43
Kocioł, o którym wspominasz ma wyraźnie za mały odbiór a być może jest na płomień krótki, czyli inne paliwo
Najlepiej jakby w takim piecu był"myk" do regulacji powierzchni chłodniczej, czyli jak płomień krótki, to jakąś część można było pominąć a jak długi to uaktywnić. Nie wiem czy takie coś można kupić lub czy jakiś śmiałek robi prywatnie.

rjarek
02-02-2016, 14:53
Kotły typowo węglowe nie nadają sie do drewna mają zazwyczaj krótkie wymienniki , drewno ma długi płomień i będzie kończył sie w kominie :)

Okta
02-02-2016, 15:42
Kotły typowo węglowe nie nadają sie do drewna mają zazwyczaj krótkie wymienniki , drewno ma długi płomień i będzie kończył sie w kominie :)

Tak dokładnie powiedział mi właściciel firmy z tym, że jak prowadzę kocioł na miarkowniku (nawet jak jest sporo otwarty) to płomień z drewna kończy się na ok 2/3 długosci wymiennika czyli nie wpada do komina.

Chodziło mi o sytuację kiedy "jak najszybciej" chciałbym naładować bufor. Otwieram dolne drzwiczki popielnika (mam dolniaka) i płomień na drewnie wychodzi z czopucha, zwiększam przepływ wody przez kocioł (u mnie z 1 na 3) i ustaje podgotowywanie oraz wymiana ciepła przez powierzchnię wymiennika jest najintensywniejsza ale wywalam za wymiennik za gorace spaliny czyli strata kominowa.

Z tego wnioskuję, że tak czy siak bez opomiarowania temp spalin sie nie da dobrze dostroić kotła.

pozdro

rjarek
02-02-2016, 18:28
To ślepa uliczka z podkręcaniem pompy . Pierwsze ,termometr do czopucha tem spalin nie wiecej jak 250 st i tak poustawiać " wiatry w kotle " ewentualnie trochę poprawić fabrykę kotłową i dopasować kocioł do potrzeb , temperatura w czopuchu ma być w miarę stała . Pompę należy tak ustawić aby odbierała wyprodukowaną ilość ciepła , przy założonej delta t ( wejście , wyjście z kotła ) . Ja mam kocioł 25 kW pewnie przez moje zmiany trochę mniej . Pompa pracuje mi na 1 biegu i to jeszcze zdławiona , ładująca bufor . Prawdopodobnie będzie to moc nominalna kotła czyli max sprawność , przy dobrze spalonym paliwie .Ale odbiegamy od tematu buforów :)

miedziannik
02-02-2016, 18:52
Witam.
Jarkowi się nie dziwię ale ty adamie mój idol, mi nie wierzy?No nie chcem ale muszem się napić. :D
Wiem, fakt nie jestem specjalistą,fakt jestem leśnikiem i malarzem z wykształcenia to ci się nie dziwię,że się dziwisz.:D
Okta,to jest wielki problem w tym kraju,wszyscy chcą kotłem na wungiel spalać drewno jak w t.z.w. zgazowującym,który ze zgazowaniem i tak nie ma wiele wspólnego.
Ale HG jest już o wiele sprawniejszym urządzeniem do spalania drewna. :D
Jak chcesz to potrafisz pisać zwięźle,tak trzymaj :cool:
Pozdrawiam.

cruz
02-02-2016, 20:36
Witam
rjarek tłumaczyłem ja i jeszcze raz napisał to Adam. Jeżeli masz piec nisko a nad nim kolejno bufor, kaloryfery i zbiornik wyrównawczy ,to ciśnienie największe będzie w piecu.

W tym układzie najwyższe ciśnienie będzie w buforze.

rjarek
02-02-2016, 20:39
najwyższe ciśnienie będzie w najniższym miejscu układu

adam_mk
03-02-2016, 00:28
I tego trzeba się trzymać!

miedziannik.
Ja Ci wierzę i podziwiam!
A to, ze kocioł "ma brać wszystko" od opon przez drewno po antracyt - to fakt!
Każdy by chciał...

Adam M.

Okta
03-02-2016, 00:47
A to, ze kocioł "ma brać wszystko" od opon przez drewno po antracyt - to fakt!
Każdy by chciał...


OOO nie :D drewna do tego nie mieszajcie :D Chociaż w innym wątku jak przeczytałem co emituje palone drewno to już nie za bardzo mam ochotę na "wędzone".

Walczę na osiedlu z kopcącymi kominami ale jak rjarek napisał to wątek buforowy/akumulatorowy. Jednak bufor sam w sobie bez tych kotłów, solarów, PC, czterdziestu różnych kotłów podłączonych do jednego komina? hmmm

A propos buforka: jak ktoś robi samoróbkę ze ścianką 8-12mm to warto podliczyć wagę i ciepło właściwe bo wprowadza to dodatkowe kilka-kilkanaście % kWh "pojemności" akumulacyjnej buforka. Mój ze ścianką 3mm i deklami 5mm dodaje ok 4kWh dodatkowej pojemności.

pozdro

miedziannik
03-02-2016, 07:29
Witam.
Tak a najniższe atmosferyczne w zbiorniku wyrównawczym =100 st. i woda wrze i tego się będziemy trzymać. :D
Okta,to co emituje spalone drewno to pikuś tego co wungiel,o oponach nawet nie wspomnę.
Wystarczy prosta konstrukcja dopalająca gazy typu RS i jest prawie jak kocioł gazowy. :cool:
Zamiast grubej blachy lepiej zrobić ściany z silikatów,łatwiejsza obróbka i przypuszczam kasa nie większa.
Pozdrawiam.

rjarek
03-02-2016, 09:48
Stal ma chyba z 10 razy mniejsze ciepło właściwe niż woda , więc chyba można sobie darować ilość ciepła zmagazynowanego w ściankach bufora , chyba że bufor ważył by z 5 ton :)

cruz
03-02-2016, 19:54
najwyższe ciśnienie będzie w najniższym miejscu układu

A jak połączysz piec z buforem? Przez promiennik?
Kocioł możesz z buforem połączyć, piec raczej ciężko.

Okta
03-02-2016, 20:31
A jak połączysz piec z buforem? Przez promiennik?
Kocioł możesz z buforem połączyć, piec raczej ciężko.
No jak to jak?..

Wsadzasz bufor do pieca i grzeje go pełną parą albo raczej spaliną i jakia powierzchnia wymiany uaaa :D (offtop) :D

A tak na poważnie to faktycznie przeliczyłem dokładniej i pojemność cieplna stali bufora to kilka kWh więcej i owszem do prób i obliczeń można przyjąć poprawkę ale w codziennym użytkowaniu niezauważalne. :(

pozdro

rjarek
03-02-2016, 21:56
A jak połączysz piec z buforem? Przez promiennik?
Kocioł możesz z buforem połączyć, piec raczej ciężko. ale o co Ci chodzi ?:)

adam_mk
04-02-2016, 12:12
Piec ma kafle a wodę grzejesz w KOTLE.
W piecu się pali a kotły się PROWADZI.
:lol:

Adam M.

miedziannik
04-02-2016, 14:48
Witam.
No niekoniecznie,mój piec kuchenny nie ma kafli a grzeje wodę. :p
W kotle tysz się musi palić,bo nic nie poprowadzisz.
Pozdrawiam.

bajcik
04-02-2016, 17:15
Witajcie. Kupiłem buforek i wpisuję się do grona buforowców. Jest jeszcze jeden bliżniak mojego- około 800 litrów i emalia. http://olx.pl/oferta/nowy-zbiornik-akumulacyjny-do-instalacji-c-o-800-litrow-CID628-IDbDzOB.html
Bufor już w piwnicy i jego kąt.

Nie wiem czy nie za późno piszę, ale szczeliny dokładnie bym uszczelnił opianką. Lambda lambdą, ale konwekcja może wywiać.

jerzyka51
05-02-2016, 07:12
Witam
PliP By schemat był kompletny i służył za wzór,to musisz dorysować do niego naczynie wyrównawcze. Mniej zorientowani w temacie, mogą ten schemat potraktować jako gotowy ,wzór do wykonania ,a wtedy będą mieli bombę z opóźnionym zapłonem.
Miłego dnia J.Korona

PliP
05-02-2016, 08:52
Jakiś czas temu byłem na bieżąco z tym tematem - nawet zrobiłem sobie jakieś notatki do których własnie wróciłem.
Nie wiem jednak do czego je przykleić. Znalazłem w komputerze schemat jak poniżej, który pochodzi z tego forum. Nie znam się jednak na oznaczeniach i proszę o wyjaśnienie co oznaczają poszczególne cyfry. Celowo oznaczyłem wszystkie elementy aby było dla potomnych i nie było później pytań co to i tamto jeszcze oznacza. Dopisałem również moc kotła na 20kW oraz bufor oznaczyłem jako 1000l. Aby można było mówić o konkretnym przykładzie, konkretnych średnicach rur itd itp. Proszę zatem o wyjaśnienia. Lub tez może ktoś wie kiedy ten rysunek był omawiany?
345797
Może na dziś jest coś lepszego już wymyślone, może jednak laddomat będzie lepszy?

PliP
05-02-2016, 08:54
Witam
PliP By schemat był kompletny i służył za wzór,to musisz dorysować do niego naczynie wyrównawcze....
Miłego dnia J.Korona
Nie mogłem edytować starego posta i zostawał rysunek więc wywaliłem całość aby nie siało zamentu i zamieszczam raz jeszcze z dorysowanym naczyniem

dadi321
05-02-2016, 09:13
1-zawory odcinające (kulowe)
2-czujnik temperatury (kontrola temperatury powrotu)
3- termometr/manometr
4 pompa obiegowa
5-filtr siatkowy
6-siłownik zaworu ustawiony na 40C
7- zawór termostatyczny ( ja dałbym trójdrożny )
8- zawór regulacyjny (dławiący)
9- termometr/manometr
10-zawór zwrotny klapowy
11-bufor / niedokładna linia bo może chodzić też o termometr który jest tam zabudowany
CTW- czujnik temperatury wody uruchamia pompę
moim zdaniem taki układ nie będzie działał poprawnie , nie widzę sensu stosowania zaworu dławiącego w tym miejscu

dadi321
05-02-2016, 10:30
ja widziałbym to tak
tylko tutaj 6- to zawór termostatyczny trójdrogowy
jeżeli pompa z płynną regulacją wydajności to zawór dławiący jest zbędny, w ostateczności może go zastąpić którykolwiek z zaworów odcinających na buforku

Okta
05-02-2016, 10:36
moim zdaniem taki układ nie będzie działał poprawnie , nie widzę sensu stosowania zaworu dławiącego w tym miejscu

Zawsze można zawór dławiacy pozostawić w pozycji bez dławienia ale ja zrozumiałem, że ten zawór jest po to aby dostroić prędkość przepływu wody przez kocioł jeśli jest za duża na najniższym biegu pompy.


Może na dziś jest coś lepszego już wymyślone, może jednak laddomat będzie lepszy?

Laddomat w/g mnie ma tę wadę, że ma ograniczony przepływ grawitacyjny a w powyższym rozwiązaniu przykładowo mając kocioł i bufor, poza obiegiem zaworu regulacyjnego i pompy, połączony 1 1/2" albo 2" można postarać się o ładowanie bufora bez załączania pompy (jest to też jakaś ochrona przez stanem awaryjnym). Oczywiście jeśli grawitacyjne ładowanie ma w ogóle sens czyli przykładowo bufor jest wyżej niż kocioł.

Inna kwestia to koszt laddomatu vs pompa+zawór regulacyjny (ew. trójdrożny lub termostatyczny)+klapa zwrotna i wymienność poszczególnych elementów.

Polecam przeczytanie wątku (raptem 4 strony):
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?242576-Nape%C5%82nianie-bufora-akumulatora-prawie-wrz%C4%85tkiem

pozdro

dadi321
05-02-2016, 10:52
nie napisałem że nie widzę sensu stosowania tego zaworu wiem do czego służy , napisałem że w tym miejscu i w tym układzie jest niezbyt szczęśliwie umieszczony, biorąc pod uwagę opory hydrauliczne bufora i zaworu termostatycznego można go przesunąć, tak aby równoważył także niewątpliwe większy opór zaworu termostatycznego, bo może nastąpić sytuacja że po mimo jego otwarcia nie uzyskamy wymaganej temperatury powrotu, dlatego też zaproponowałem zawór trójdrogowy

Okta
05-02-2016, 14:16
dlatego też zaproponowałem zawór trójdrogowy
No właśnie w poście powyżej podałem link do tematu, które opisuje to i inne wersje powyższego układu. Temat made by Adam chociażby dlatego warto go odwiedzić ;-)

To co proponujesz można było by wykonać na zaworze trójdrogowym termostatycznym z wkładką np 65*C (coś pokroju ESBE za ok 220zł).

Ten zawór regulacyjny trzeba dokładniej przemyśleć bo jak jest zamontowany za pompą to pompa na ssaniu ma prawie pełne ciśnienie występujące na jej wysokości podczas pracy. Natomiast jak jest zamontowany przed pompą to powoduje spadek ciśnienia na ssaniu pompy tym większy im więcej będzie kryzował przekrój przepływu wody i po dołączeniu wysokich temperatur (80-90*C) w jakich praktycznie cała woda w obiegu bufor-kocioł będzie przez niego płynęła może doprowadzić do powstanie kawitacji na łopatkach.

A i przydał się by kolejny termostat wyłączający pompę jak temperatura spalin na czopuchu spadnie poniżej jakiegoś progu np 90*C ale o tym chyba już byłą wielokrotnie mowa :D
pozdro

cyganskiniedzwiadek
05-02-2016, 16:53
Na początek przywitam się jako, że to mój pierwszy post na forum.
Chodzi o kwestię wpięcia kominka w instalację.
Planujemy kocioł Vienybe 20+ i bufor 2000 litrów, samoróbka ze zbiornika hydroforowego.
Zapotrzebowanie domu na ciepło
http://cieplowlasciwie.pl/wynik/170j
Chodzi o to czy jest sens kupowania wkładu kominkowego z płaszczem wodnym i robienia całej instalacji, czy lepiej dać sobie spokój i tą energię puszczać w komin? Jakie są orientacyjne koszty instalacji do podłączenia kominka, same materiały? Ile orientacyjnie trzeba grzać kominkiem aby naładować bufor 2000 litrów? Wiem, że wszystko zależy od mocy kominka, chodzi mi po prostu o przykłady, ponieważ mocy kominka też nie mamy jeszcze.
Palić chcemy okazjonalnie, nie potrafię na chwilę obecną określić częstotliwości. Kominek będzie oddalony od kotłowni jakieś 6 metrów. Nie chcemy też mieć DGP. Więc albo płaszcz, albo goły kominek.
Wiem, że teoretycznie można to policzyć, ale spalanie w kominku jest dla mnie tak nieprzewidywalne, że chciałabym podpytać o opinie kogoś kto podobny układ użytkuje bądź będzie potrafił sobie to wyobrazić lepiej od nas :)
Pozdrawiam.

dadi321
05-02-2016, 17:35
taka temperatura wystąpi dopiero po naładowaniu bufora , wcześniej będzie to temperatura ustawiona na zaworze, pamiętaj o układzie warstwowym więc z bufora pobieramy cały czas wodę o temp jaka była po rozładowaniu ,a zawór trójdrożny podnosi ją do wartości zgodnej z jego nastawą , ładując bufor przepływy są spore więc przydławienie tego zaworu nie powinno być duże , chodzi tutaj raczej o spadek ciśnienia pomiędzy zaworem a pompą bo ono powoduje spadek temperatury gotowania wody, dlatego na zasilaniu takie rozwiązanie nie byłoby dobre ale na powrocie jest do przyjęcia

PliP
05-02-2016, 18:11
opis rysunku
1-zawory odcinające (kulowe) 1" x 30zł x 5szt = 150zł
345868
2-czujnik temperatury (kontrola temperatury powrotu) JAKI?

3- termometr/manometr 2x 25zł = 50zł
345869
4 pompa obiegowa JAKAŚ konkretna?
345870
5-filtr siatkowy 1x 15zł
345871
6-siłownik zaworu ustawiony na 40C (siłownik razem z zaworem 3D- może jakiś konkretny model?)
7- zawór termostatyczny ( ja dałbym trójdrożny ) 400zł
345872

C. D. w następnym moim poście bo można dodać tylko 5 zdjęć
8- zawór regulacyjny (dławiący)
9- termometr/manometr
10-zawór zwrotny klapowy
11-bufor / niedokładna linia bo może chodzić też o termometr który jest tam zabudowany
CTW- czujnik temperatury wody uruchamia pompę
moim zdaniem taki układ nie będzie działał poprawnie , nie widzę sensu stosowania zaworu dławiącego w tym miejscu

PliP
05-02-2016, 18:15
C.D. z poprzedniego postu
8- zawór regulacyjny (dławiący) 300zł
345873
9- termometr/manometr
tak jak w pkt 3
10-zawór zwrotny klapowy- 30zł
345874
11-bufor / niedokładna linia bo może chodzić też o termometr który jest tam zabudowany
CTW- czujnik temperatury wody uruchamia pompę
moim zdaniem taki układ nie będzie działał poprawnie , nie widzę sensu stosowania zaworu dławiącego w tym miejscu

Czyli co i jak zmienić?

dadi321
05-02-2016, 19:53
nie no z tym zaworem to poszedłeś po bandzie on jeszcze wymaga sterowania:no: tam wystarczy zawór termostatyczny trójdrożny za 150-200zł , a w schemacie była zastosowana głowica z tzw kapilarą cena podobna, działanie też tyle że można czujnik zamontować w oddaleniu od samego zaworu.

Po zastosowaniu takiej pompy jak pokazałeś zawór dławiący wydaje się zbędny , ponieważ ma ona płynną regulację wydajności, ale jak coś można wyszukać tańsze http://allegro.pl/zawor-rownowazacy-tbv-i5964738668.html

zawór klapowy lepiej zastąpić takim http://allegro.pl/zawor-roznicowy-zeliwny-zwrotny-do-c-o-1-cal-i5539723092.html

zawór termostatyczny np taki http://allegro.pl/zawor-trojdrozny-temperaturowy-5-4-61-st-c-898-i5947853061.html po zastosowaniu tego zaworu 2,6 i 7 z rysunku jest w nim
pozdrawiam

cieszko
05-02-2016, 20:28
Nie wiem czy nie za późno piszę, ale szczeliny dokładnie bym uszczelnił opianką. Lambda lambdą, ale konwekcja może wywiać.

Spoko,będzie szczelnie,konwekcja,przenikanie,promieniowanie :p

PliP
05-02-2016, 21:39
Za chwilę linki przestaną działać wiec powstawiam zdjęcia tych produktów, aby za jakiś czas ktoś inny tak jak ja nie miał wątpliwości co jest pięć.
No, a z tym zaworem to wiesz... "jak się bawić to się bawić drzwi wyje...ać okno wstawić" No bo "kto biednemu zabroni bogato się bawić"

nie no z tym zaworem to poszedłeś po bandzie on jeszcze wymaga sterowania:no: tam wystarczy zawór termostatyczny trójdrożny za 150-200zł , a w schemacie była zastosowana głowica z tzw kapilarą cena podobna, działanie też tyle że można czujnik zamontować w oddaleniu od samego zaworu.

Po zastosowaniu takiej pompy jak pokazałeś zawór dławiący wydaje się zbędny , ponieważ ma ona płynną regulację wydajności, ale jak coś można wyszukać tańsze http://allegro.pl/zawor-rownowazacy-tbv-i5964738668.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fallegro.pl%2Fzawor-rownowazacy-tbv-i5964738668.html)
345886

zawór klapowy lepiej zastąpić takim http://allegro.pl/zawor-roznicowy-zeliwny-zwrotny-do-c-o-1-cal-i5539723092.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fallegro.pl%2Fzawor-roznicowy-zeliwny-zwrotny-do-c-o-1-cal-i5539723092.html)
345887

zawór termostatyczny np taki http://allegro.pl/zawor-trojdrozny-temperaturowy-5-4-61-st-c-898-i5947853061.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fallegro.pl%2Fzawor-trojdrozny-temperaturowy-5-4-61-st-c-898-i5947853061.html)
345888

po zastosowaniu tego zaworu 2,6 i 7 z rysunku jest w nim
pozdrawiam
Skoro zastosujemy pozycję ta ostatnią to pozostanie nam tylko sterownik z czujnikami do pompki. Jeden czujnik temp do pieca, a drugi czujnik do bufora aby nie było sytuacji, że temp na piecu spadła, poniżej temp w buforze i pompka nadal pracuje i schładza bufor. Co tutaj zastosować?

dadi321
05-02-2016, 21:52
http://allegro.pl/termostat-roznicowy-pompa-solarny-sterownik-modul-i5959504408.html to jeśli chodzi o różnicę temperatur , można też mierzyć temperaturę spalin i wyłączać gdy piec wygasa co kto woli , ale i tak twierdzę że najlepiej sprawdza się wydzielenie obwodu grzejnikowego przed buforem , a nie za nim

PliP
05-02-2016, 22:13
http://allegro.pl/termostat-roznicowy-pompa-solarny-sterownik-modul-i5959504408.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fallegro.pl%2Ftermo stat-roznicowy-pompa-solarny-sterownik-modul-i5959504408.html) to jeśli chodzi o różnicę temperatur...
No to dodajemy sterownik z 2 czujnikami
345907



Polecam przeczytanie wątku (raptem 4 strony):
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?242576-Nape%C5%82nianie-bufora-akumulatora-prawie-wrz%C4%85tkiem

Aktualnie studiuję wątek powyższy i okazuje się, że dyskusja jest dokładnie o tym samym ale i tak te nasze wypociny podsumuję, skompletuję i opisze w 1 poście, a może i jako nawy temat.

dadi321
05-02-2016, 23:11
ja skłaniam się do takiego rozwiązania jak poniżej

adam_mk
06-02-2016, 00:04
No, można...
Kto zabroni bogatemu?

Ten zład w zbiorniku z wężownicą do CWU masz taki sam jak w buforze.
Po co dwa baniaki?
Po co kaloryfery, jak podłogówka dobrze sobie radzi po całości położona?
I... Wracamy do początku watku...

Adam M.

dadi321
06-02-2016, 07:40
odpowiedzi są proste dwa złady bo zawsze mam ciepłą CWU, nawet gdy rozładuję baniak główny 1000l ,CWU to 300l,(przydatne w okresach przejściowych gdy palimy cyklicznie ,no i pozwala na głębokie rozładowanie zładu głównego nie zmuszając do kompania czy mycia w zimnej wodzie).
Grzejniki bo tak już było a rozwalanie podłóg mi się nie uśmiecha , zresztą grzejniki są specjalnie przewymiarowane tak aby ogrzały dom wodą o temp 40C, a często chodzą tak jak przy obecnych temperaturach nawet na 37 C, wbrew pozorom układ dosyć tani, no nie liczę robocizny bo sam to robię.
Sprawa najważniejsza układ dedykowany do kotła z górnym spalaniem , odpalanego z góry, który ma problem z nadmiarem mocy w fazie odgazowywania węgla , a po tym procesie jest bardzo łatwo sterowalny , bo wtedy grzanie to w zasadzie promieniowanie, ten układ to modyfikacja mojego mój jeszcze nie ma mieszania wody na grzejniki regulują to termostaty

Bogusław_58
06-02-2016, 08:39
Te przewymiarowanie to genialna idea. Nigdy jakoś nie pomyślałem o tym w stosunku do kaloryferów. Owszem stosuję w piecach ceramicznych i się pięknie sprawdza. Piecem ceramicznym można grzać podłogówkę ale kaloryfery to już nie, gdyż trudno jest utrzymać na nich "wysokie ciepło". Przy przewymiarowaniu, kaloryfer będzie działał podobnie jak podłogówka. Dzięki za rozszerzenie horyzontów :)

PliP
06-02-2016, 09:16
Te przewymiarowanie to genialna idea... Przy przewymiarowaniu, kaloryfer będzie działał podobnie jak podłogówka... :)
U mnie tak dokładnie parter jest zrobiony. Broń Panie Boże dać temperaturę powyżej 40*C na grzejniki w takie jak teraz chłodne dni.
Jak na dworze na minusach to dłużej utrzymuję ogień na piecu, ale temp standardowego grzania nigdy jeszcze nie przekroczyła 45*C.
Dawałem tylko więcej na grzejniki jak dom był wychłodzony po kilku dniach niegrzania. Ale wtedy to już byłem palacz pełna gębą, w piecu aż dudniało :)

ravbc
06-02-2016, 10:18
odpowiedzi są proste dwa złady bo zawsze mam ciepłą CWU, nawet gdy rozładuję baniak główny 1000l ,CWU to 300l,(przydatne w okresach przejściowych gdy palimy cyklicznie ,no i pozwala na głębokie rozładowanie zładu głównego nie zmuszając do kompania czy mycia w zimnej wodzie).

Czyli według Ciebie:
- lepiej mieć 300 litrów CWU niż 1000.
- lepiej częściej palić w piecu (bo te 300l trzeba grzać pewnie codziennie w okresach przejściowych)
- lepiej mieć bardziej skomplikowaną (droższą i z definicji bardziej zawodną) instalację

A wszystko to, by móc się wykąpać w ciepłej wodzie, gdyby przypadkiem okazało się, że bufor się wychłodził do "zera", a dom już zamarzł (co umożliwia wychłodzenie bufora). Jak to jeszcze zestawić z grzejnikami, które trzeba zasilać temperaturą zbliżoną do CWU, to... jakoś "dziwnie" to wygląda.

dadi321: nie obraź się, ale Adam nie przypadkowo odsyłał Cię do początku tego wątku. Można komplikować układ tak jak proponujesz (bo kto bogatemu zabroni), ale twierdzenie, że tak jest lepiej, to jednak podpada już pod mniemanologię...

dadi321
06-02-2016, 11:15
nie masz za co przepraszać, częściowo przebrnąłem ale chyba zgodzisz się że mogę mieć swoje zdanie , już tłumaczę , u mnie grzejniki pracują efektywnie do temperatury ok 34C ciężko w tej temperaturze brać prysznic , lepiej mieć 300l tylko CWU które starcza mi na 3 dni niż 1300 które wystarcza na 12 godzin , bywało że w pracy dłużej bufor rozładowany a dziecka nie ma w czym wykąpać, a gdyby mi się znudziło kompanie to z tego bufora też zagrzeję dom , ale....... to moja decyzja a nie zastosowanego układu.
Czy droższy to zależy co kupisz , gdzie i za ile.
Co do niezawodności, są to elementy normalnie stosowane w CO zawory termostatyczne tylko o zwiększonym przepływie , siłowniki termiczne (cena kompletu 120zł )więc urządzenia dosyć niezawodne
Natomiast wydaje mi się że urządzeniem najczęściej zawodnym w takich układach jest wężownica do CWU, popatrz na allegro lub OLX ile tam jest wymienników z rozciekniętymi wężownicami, w końcu pracuje ona pod ciśnieniem sieci wodociągowej na czasami dosyć twardej wodzie .
Cała automatyka może się sprowadzić do kilku przełączników , zależy czego oczekujesz ,koszt tego rozwiązania jeżeli chodzi o automatykę łącznie z zaworami to poniżej 1000zł, za to bufor bez przeróbek po zamknięciu temperatura w zimnym garażu spada ok 2 C na dobę , żadnego problemu z lewymi przepływami itp
i podstawowa sprawa pełna kontrola na układem to ja decyduję gdzie płynie ciepło i w jakiej kolejności, a nie układ
Ponadto nigdzie nie napisałem że musicie robić tak jak ja to opisałem to jest pewna alternatywa mająca duże zalety które opisuję a każdy ma swój rozum i musi zdecydować sam czego oczekuje

adam_mk
06-02-2016, 13:04
Jak jesteś zadowolony z pracy układu - jest dobry!

Są takie grzejniki z wymuszonym wentylatorem opływem strugi powietrza.
Pracują poprawnie już od jakich 25stC.

Adam M.

dadi321
06-02-2016, 13:13
u mnie to zwykłe aluminiowe grzejniki tylko przewymiarowane i taki mały myk do podniesienia sprawności układu oraz obniżenia temperatury powrotu

adam_mk
06-02-2016, 13:23
Plus generator wodoru w gratisie...
Inhibitora jakiego tam dolej...

Adam M.

dadi321
06-02-2016, 13:27
nie do końca , nic drogiego , słyszałeś o ogrzewaniu listwowym ja coś takiego mam na powrocie ,pracuje doskonale szczególnie pod oknem tarasowym
oczywiście samoróbka bo na kupne to mnie nie stać

jerzyka51
06-02-2016, 22:39
Witam

Na początek przywitam się jako, że to mój pierwszy post na forum.
Chodzi o kwestię wpięcia kominka w instalację.
Planujemy kocioł Vienybe 20+ i bufor 2000 litrów, samoróbka ze zbiornika hydroforowego.
Zapotrzebowanie domu na ciepło
http://cieplowlasciwie.pl/wynik/170j
Chodzi o to czy jest sens kupowania wkładu kominkowego z płaszczem wodnym i robienia całej instalacji, czy lepiej dać sobie spokój i tą energię puszczać w komin? Jakie są orientacyjne koszty instalacji do podłączenia kominka, same materiały? Ile orientacyjnie trzeba grzać kominkiem aby naładować bufor 2000 litrów? Wiem, że wszystko zależy od mocy kominka, chodzi mi po prostu o przykłady, ponieważ mocy kominka też nie mamy jeszcze.
Palić chcemy okazjonalnie, nie potrafię na chwilę obecną określić częstotliwości. Kominek będzie oddalony od kotłowni jakieś 6 metrów. Nie chcemy też mieć DGP. Więc albo płaszcz, albo goły kominek.
Wiem, że teoretycznie można to policzyć, ale spalanie w kominku jest dla mnie tak nieprzewidywalne, że chciałabym podpytać o opinie kogoś kto podobny układ użytkuje bądź będzie potrafił sobie to wyobrazić lepiej od nas
Pozdrawiam.

Też chciałem mieć w domu kominek z płaszczem wodnym i bufor >Nawet nawierciłem w buforze dziury, bu wpiąć tam kominek. Jednak zrezygnowałem z tej koncepcji. Kominek będzie w oranżerii ,taki dla rekreacji. Buduje dom pasywny ,patrzyłem na twoje obliczenia zapotrzebowania ciepła ,też nie są duże. Zastanowiłeś się, jak zaizolujesz ten kominek ,by po godzinie w nim palenia ,nie trzeba w domu chodzić bez ubrania. Będziesz palił w nim normalnie ,to masz kilka kW ciepła .które idzie do domu ,a twój dom potrzebuje w takie dni jak teraz 2,6 kW. Kominek z płaszczem wodnym wymaga, by palić w nim optymalnie ,bo inaczej tego ciepła będzie niewiele i tej wody nigdy nie zagrzejesz.Trochę czytałem na ten temat i doszedłem do wniosku ,że nie jest prosto ,ani tanio dobrze zaizolować kominek ,dlatego zrezygnowałem z niego w domu.
Miłego wieczoru J.Korona

dadi321
07-02-2016, 07:53
Te przewymiarowanie to genialna idea. Nigdy jakoś nie pomyślałem o tym w stosunku do kaloryferów. Owszem stosuję w piecach ceramicznych i się pięknie sprawdza. Piecem ceramicznym można grzać podłogówkę ale kaloryfery to już nie, gdyż trudno jest utrzymać na nich "wysokie ciepło". Przy przewymiarowaniu, kaloryfer będzie działał podobnie jak podłogówka. Dzięki za rozszerzenie horyzontów :)

To sposób często stosowany tylko my na to nie zwracamy uwagi, ogrzewanie kanałowe lub tzw konwektory to nic innego jak rozbudowa powierzchni czynnej grzejnika, co pozwala na zasilanie go niższą temperaturą, podłogówka to też nic innego jak potężna powierzchnia czynna , pomijając pojemność cieplną która czasami jest wadą, no dochodzi też miejsce oddawania ciepła czyli od dołu , ale ogrzewanie ścienne lub sufitowe jest już pozbawione tej cechy.
Grzejniki jest łatwiej rozbudować ponieważ nie wymagają dewastacji pomieszczeń jak w przypadku podłogówki, oraz nie jest to inwestycja droga obecnie grzejnik 10 żeber można kupić za 180zł, jeżeli tylko mamy go gdzie powiesić to chyba warto , a jeżeli nie to mamy jeszcze do wyboru grzejniki wyższe, jest jeszcze jedna korzyść z takiej rozbudowy zwiększamy ilość ciepła oddawanego przez promieniowanie a zmniejszamy konwekcję.

Bogusław_58
07-02-2016, 08:33
Tak, wiemy o co chodzi ale nie zawsze do nas dociera wszystko i w szczegółach, a wtedy nie można tego należycie wykorzystać.
Przewymiarowywanie też nie jest ideałem, ale można to zaakceptować na tyle, że może się stać standardowym rozwiązaniem..

dadi321
07-02-2016, 08:55
na tym świecie nie ma rzeczy idealnych , a to dlatego że nie to jest piękne co jest piękne, ale to co się komuś podoba
pozdrawiam

miedziannik
07-02-2016, 09:09
Witam.
Dadi321,a takie coś widziałeś ?
http://www.heizleisten-murnau.de/einbauanleitung.html
To tysz ogrzewanie listwowe,posiadam i innego bym nie chciał.
Ma tylko jedną wadę=cena,ale budujesz to tylko raz w życiu,choć byś nawet był z plemienia hunza. :p
Pozdrawiam.

dadi321
07-02-2016, 11:17
Witam.
Dadi321,a takie coś widziałeś ?
http://www.heizleisten-murnau.de/einbauanleitung.html
To tysz ogrzewanie listwowe,posiadam i innego bym nie chciał.
Ma tylko jedną wadę=cena,ale budujesz to tylko raz w życiu,choć byś nawet był z plemienia hunza. :p
Pozdrawiam.

mam coś podobnego , wprawdzie mniejszej mocy ale tanie i prostsze do zrobienia, pracuje na wodzie powrotnej z grzejników i jest praktycznie niewidoczne

miedziannik
07-02-2016, 11:49
Ale to jedyne ogrzewanie jakie mam,potrzebuje podobnych temp. jak grzejnik konwekcyjny,ale jest w 100 % ogrzewaniem IR=funkcjonuje na zasadzie efektu Coandy. :p
A że jest widoczne=obudowa 7 x 14 cm. jest olbrzymim plusem=są minimalne straty ciepła ścian w porównaniu do ogrzewania ściennego,no i obrazek możesz przybić gdzie chcesz. :p
Pozdrawiam.

dadi321
07-02-2016, 11:56
ale wiesz jak to jest jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma . Moje ogrzewanie listwowe powstało z konkretnego powodu z potrzeby chwili , gdy grzejniki już były a fundusze nie pozwalały na inne rozwiązania:(

miedziannik
07-02-2016, 19:00
Witam.
Koledzy w burzliwej dyskusji przeoczyliśmy pytanie kolegi antka 12345 na str. 605,chłopak w akcie desperacji założył swój wątek.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?245726-bufor-gdzie-go-postawic-w-tym-wypadku
To co koledzy pomożecie? :p
Pozdrawiam.

dadi321
07-02-2016, 19:20
no tak czasami coś umknie , jak napisałem kilka postów wcześniej ja preferuję dwa bufory , u mnie cwu ok 6 m rurki 15 i niestety trzeba poczekać ok 15 sekund na ciepłą wodę, liczę długość rurki a nie odległość w linii prostej, wszystko zależy od przepustowości perlatora w kranie, bo ciśnienie w instalacji powinno być w miarę jednakowe ok 4 bary

rjarek
07-02-2016, 19:39
Ja mam dwa bufory jeden 2 tyś l do co drugi 500 l tylko do cwu , bardzo sobie to chwalę , drugi raz zrobił bym identycznie . Mam małą piwnicę , gdyby była większa to ten pierwszy miał by ze 3 tys l . Domu mam ok 250 m2 w starej technologii , dość energochłonny . W całości przewymiarowane grzejniki .

antek12345
07-02-2016, 20:28
Ja mam dwa bufory jeden 2 tyś l do co drugi 500 l tylko do cwu , bardzo sobie to chwalę , drugi raz zrobił bym identycznie . Mam małą piwnicę , gdyby była większa to ten pierwszy miał by ze 3 tys l . Domu mam ok 250 m2 w starej technologii , dość energochłonny . W całości przewymiarowane grzejniki .

Panowie jak za bardzo kombinuje to odrazu z grubej rury na mnie najechac.
A gdybym tak podobnie jak kolego rjarek zrobil.W garazu do c.o postawil kolosa takiego jak smok hehe a w piwnicu cos mniejszego do cwu. I w tedy i wilk syty i owca cala
Nie ukrywam ze chcial bym znac tez zdanie pana adama.pozdro

sieno26
07-02-2016, 20:41
Ja chyba będę kombinował podobnie tyle że max 1000l przecisnę przez drzwi no chyba że można w kilka części rozciąć taki powiedzmy 2000l i złożyć na miejscu tyle że w kotłownię zmieszczę max 1000l a kolejny bufor musiałbym w pomieszczeniu obok dać. Sam już niewiem jak to rozgryść. Mam po całości podłogówkę i nie zamieszkały jeszcze nowy dom
Jestem z podkarpacia, pracuję w Krakowie ale nic ciekawego nie mogę znaleźć w tych okolicach żeby kupić i przerobić pod siebie

Okta
07-02-2016, 21:46
W całości przewymiarowane grzejniki .

@rjarek sorka bo na Ciebie padło ale ogólnie dotyczy się i mnie i wielu innych co używają słowa "przewymiarowane". Poproszę wejść na stronkę chociażby Purmo i tam mają tabelę współczynnika korekcyjnego do doboru wielkości grzejnika. To nie jest "przewymiarowanie" tylko prawidłowe dobranie wielkości grzejnika do parametrów wody zasilającej i powrotu. Nic poza tym. Zapotrzebowanie OZC pomieszczenia -> parametry wody zasilającej i powrotu -> współczynnik korekcyjny -> wielkość grzejnika -> efekt końcowy. W razie za małych temp. osiąganych w pomieszczeniu dodajemy te kilka *C na zasilaniu.

Sam używałem słowa "przewymiarowane" (tak jakoś ugrzęzło w głowie) ale to najzwyklejsze dopasowanie co każdy projektant zrobi a i zwykły człek z kalkulatorem i tabelami producenta też :D

U mnie grzejniki będą miały wsp. korekcyjny aż 5 ale dopóki nie zajmują połowy ściany chcę takie mieć. :D No i łatwiej wtedy pogodzić to z podłogówką bo już blisko siebie są :D


Co do zaworu trójdrożnego podawanego wcześniej w rozwiązaniach to jaki byśmy nie zastosowali głównie jego rola to ochrona kotła ale przyszło mi na myśl, że można by było w rozwiązaniu dążącym do doskonałości sterować przepływem wody przez kocioł tak aby zachować najwyższą zakładaną temperaturę wody zasilającej przykładowo 95*C. Coś w stylu - mała temp. zasilania na kotle mały przepływ wody przez kocioł. Temp. zasilania na kotle osiąga 95*C zwiększa się przepływ. Można było by tego dokonać pompą z analogowym sterowaniem albo zaworem dławiącym na zasilaniu z kotła (termostat czy co tam google podpowiedzą) tyle, że wtedy grawitacja jest odsunięta na drugi plan. :(

pozdro

rjarek
07-02-2016, 22:34
Pisząc przewymiarowane man na myśli np mój pokój 14m2 a 15 żeberek żeliwnych , dom średnio energochłonny więc widać że przy ogrzewaniu kotłem na paliwa stale , za dużo tych żeberek . Teraz mam bufor ciepła , więc za duża moc grzejników to tylko zalety . Ja mocy grzejników nie liczyłem robiłem to na oko , a często pozostało to po czasach kiedy pieluchę w zębach nosiłem :) , ale wtedy dom miał stolarkę okienną " skrzydła okienne skręcane ", ściany bez docieplenia . Teraz okna standard pcv , i doszło ocieplenie styropian 8 cm . Moim zdaniem ładować grzejniki jak największe , tam gdzie potrzeba głowice termostatyczne , w przypadku bufora ciepła mogą być na wszystkich grzejnikach , choć nie jest to potrzebne , lepiej zainwestować w sterowanie elektroniczne , zawory mieszające itp . cała instalacja powinna być dobrze przemyślana ,w oparciu o dużą wiedze praktyczną . Co do temperatury na kotle to jak jak najwyższa , ale przy minimalnym przepływie . Tak z moich obserwacji zasilanie kotła 60 st , wyjście z kotła 75- 85 . Za duże przepływy przez kocioł to zakitowany wymiennik minio wysokich temperatur na kotle .

adam_mk
07-02-2016, 23:17
Jest wątek - kocioł i sto buforów.
Tam jest o tym jak przez drzwi "80" przepchnąć 5 ton.

Adam M.

dadi321
08-02-2016, 19:22
@rjarek

Co do zaworu trójdrożnego podawanego wcześniej w rozwiązaniach to jaki byśmy nie zastosowali głównie jego rola to ochrona kotła

pozdro
nie do końca się zgodzę funkcja mieszania to jedno , można też nim przełączać obwody i dzielić strumień , zależy jak jest zabudowany i co chcemy uzyskać .
W schemacie który narysowałem kilka postów wcześniej pracują one jako mieszające i przełączające.
Można oczywiście sterować przepływem przez kocioł i to z duża dokładnością , wystarczy sterownik z algorytmem PID na przykład RWX 62 i siłownik zaworu sterowany sygnałem analogowym np 0-10V, tylko pytanie czy przy wysokich temperaturach 95C i niskich przepływach kocioł będzie pracował poprawnie i nie będzie podgotowywał wody, ja osobiście jestem zwolennikiem nieco niższych temperatur powiedzmy do 80C, wiąże się to z niższą stratą kominową i większym bezpieczeństwem układu

jerzyka51
10-02-2016, 19:34
Witam
W sobotę, po prawie roku od kupna baniaków powinienem zakończyć pracę. W międzyczasie zmieniła się koncepcja grzania ,zrezygnowałem z kominka z płaszczem wodnym ,inaczej zrobiłem przejście rurek miedzianych przez zbiornik. Część dziur wcześniej wywierconych okazała się zbędna.Wspawałem tam mufy ,które uszczelnię korkami,może kiedyś się do czegoś przydadzą.
Trochę bałem się tej pracy ,dlatego może to tak długo trwało. Nie miałem bladego pojęcia o lutowaniu na gorąco , spawaniu /dalej kiepsko mi to idzie ,musiałem zatrudnić do spawania fachowca/ gięciu miedzi i innych czynnościach. Pomału jednak zbliżam się do końca pracy. W rozciętym buforze, są już zamontowane wężownice ,lejek i większość króćców .Szczelność wężownic posprawdzana po montażu / 8,5 atm/ .Na sobotę zaplanowane mam wypalenie trzech otworów na rury 50 , przyspawanie dekla i wspawanie łącznika między buforami. Czekam na zestaw grzałek Kospel / 6 szt * 4 kW/ , który będzie zamocowany na zewnątrz. Będę te grzałki starał się dostosować do grzania buforów i zrobię to jak tylko do mnie dotrą.
Jak już skończę wszystkie pracę / zostanie mi tylko sprawdzenie szczelności samych zbiorników/ opiszę, całą moją walkę z buforami. Może się przyda tym, co będą chcieli korzystać z baniaków po gazach do sprężarek.
W poniedziałek po 1,5 miesięcznym zwolnieniu, jadę do pracy ,/ mimo ,że ręka jeszcze boli i nie całkiem jest sprawna/, dlatego w sobotę,bufory muszą być gotowe.
Chciałbym tu jeszcze podziękować ADAMOWI za opisanie buforów , i wszystkie wskazówki jakich udzielił na tym forum i w rozmowach telefonicznych ,które pozwoliły mi na ich zbudowanie. Dzięki Jemu mam już zrobiony rekuperator ,a teraz kończę bufory. W kolejce czekają do zrobienia ŻGWC i pompa ciepła do buforów.
Miłego wieczoru J.Korona

Okta
11-02-2016, 14:34
Można oczywiście sterować przepływem przez kocioł i to z duża dokładnością , wystarczy sterownik z algorytmem PID na przykład RWX 62 i siłownik zaworu sterowany sygnałem analogowym np 0-10V, tylko pytanie czy przy wysokich temperaturach 95C i niskich przepływach kocioł będzie pracował poprawnie i nie będzie podgotowywał wody

W sumie tak duża dokładność też nie jest niezbędna i pewnie wystarczy 90-95*C bo:

- dopóki na dole bufora który ładuję nie osiągnę temp. T=90-95*C-deltaT=60*C to w zmodyfikowanym rozwiązaniu wzorowanym na układzie @nielsena z zaworem trójdroznym termostatycznym następuje stale podmieszanie wody zasysanej z dołu bufora z woda gorącą zasilającą góre bufora (zasilania kotła). Zakładając temp powrotu do kotła na poziomie 60*C (ESBE: http://www.esbe.eu/pl/pl-pl/produkty/termostatyczne-zawory-mieszajace/vta320-vta520 cena 322 ok 220zł) i deltaT=30*C dla mojego kotła 25kW będzie to przepływ ok. 0,7m3/h przez kocioł ale i przez zawór, który ma max Kvs=1,6. Dodatkowo proces ten będzie trwał ok 80% czasu ładowania bufora całkowicie lub prawie całkowicie rozładowanego. Zaworem dławiącym nr 1 ustawiamy sobie deltęT taką jaką chcemy aby nie dopuścić do podgotowywania przy niskich przepływach.

- po przekroczeniu progu 60*C na dole bufora górę bufora mamy na poziomie 90-95*C i temperatury pośrednie na różnych wysokościach. Teraz załączamy drugą pompę, która "omija" zawór trójdrożny i zawór dławiący nr 1 i pracuje równolegle z pompą 1, która w tym momencie można wyłączyć. Pompa ta ma wymuszać dużo większy przepływ 2-4 razy. Innym zaworem dławiącym nr2 ustawiamy sobie deltaT na kotle=5-10*C i jazda - "dobijamy" bufor. Początkowo podczas gdy temp powrotu na kotle bedzie 60*C a na zasilaniu 70*C nastąpi uśrednienie i obniżenie temperatur górnych i środkowych warstw w buforze ale nadal to będą wysokie temp. w granicach 70-80*C. Ten proces ładowania bufora powinien się skończyć jak na dole bufora pojawi się temperatura T=90-95*C-deltaT czyli 80-85*C.

Na koniec przy idealnym dopasowaniu paliwa mamy bufor naładowany 95/95/90/85 i nadal mamy zapas ok 10% pojemności bufora aby nie zagotować wody.

Cały czas obydwie pompy pracują na stałych ustawieniach (takie pompy sa tanie) na obwodach 1" niejako "poza" bezpośrednim połączeniem 2" bufor-kocioł aby nie ograniczać możliwości ładowania bufora grawitacyjnie.

Czy to jest lepsze/prostrze - nie wiem ale chciałem je opisać bo jest to jedna z wersji akurat dla moich potrzeb pasująca :D

pozdro

dadi321
11-02-2016, 17:37
radzę się dobrze przyglądać zaworom które planujesz zastosować ten do którego podałeś linka raczej się nie nadaje maksymalna różnica ciśnień przy mieszaniu to 3 bary , trochę dużo jak na CO, jest on przeznaczony do CWU

rjarek
11-02-2016, 18:55
"
Na koniec przy idealnym dopasowaniu paliwa mamy bufor naładowany 95/95/90/85 i nadal mamy zapas ok 10% pojemności bufora aby nie zagotować wody." Ja tak mam na jednej pompie , a to dlatego że :1. zawór utrzymujący 60 st na powrocie to esbe 511 ma zmienny przepływ i im większa temperatura na powrocie tym więcej tego powrotu pobiera przed zaworem ( taka samoregulacje ) 2. Na początku palenia powrót 60 , wyjście z kotła ok 75 st ( tak ustawiony przepływ pompy ) i to dość długo się utrzymuje , potem temperatura wzrasta do jakichś 82-85 st i znowu chwile tak grzeje , potem zaczyna działać czujką sterownika ( f-cja bufor ) , czyli jeśli temperatura z kotła jest taka sama , albo zaczyna cokolwiek opadać wyłącza pompę kocioł - bufor , wtedy w kotle zaczyna wzrastać temperatura , załącza się pompa ,a bezwładność kotła powoduje podbicie do ponad 90 , takie cykle sie powtarzają do wygaśnięcia kotła czujka jest na wysokości ok 1/3 od góry bufora . To powoduje naładowania kotła na max , gdzieś tam są moje fotki z zegarów . Teraz tak, kocioł ( 600) kg rozgrzany do 90 st , w nim jeszcze troche niedopalonego paliwa ma tyle energii że przy dodatnich temperaturach grzeje jeszcze kilka godzin dom , zanim zawór nie przełączy poboru gorącej wody na co ,z bufora , wtedy w kotle zostaje ok 40 st góra dól ok 30 .

Okta
11-02-2016, 20:34
radzę się dobrze przyglądać zaworom które planujesz zastosować ten do którego podałeś linka raczej się nie nadaje maksymalna różnica ciśnień przy mieszaniu to 3 bary , trochę dużo jak na CO, jest on przeznaczony do CWU

@dadi321 możesz wyjaśnić dlaczego? Tak bardziej rozwlekle, za co pewnie @miedziannik nas pożre na śniadanie :D , ale nie rozumiem, jak na razie, dlaczego zawór o przepływie równoważnym ma działać źle albo jakoś tam inaczej na ciśnieniach niższych niż jego maksymalne.

@rjarek ten vtc511 ma w uj wielkie kvs co oczywiście mi pasuje :D poczekam co odpowie @dadi321 i powtórnie przemyślę :D

pozdro

jerzyka51
11-02-2016, 21:07
Witam
Dzisiaj przyjechał zestaw grzejny ,to takie maleństwo. Niestety miał podłączenia 5/8'' i musiałem to przerobić. Wlutowałem rury Cu 28 i teraz powinno być dobrze.Problem miałem z zamknięciem otworu do odpowietrzania .Kawałek rurki 8 mm w środku grzałek. Jakoś i z tym sobie chyba poradziłem. Jutro sprawdzę szczelność tego zestawu po modyfikacji. 346450346451
A tak to wygląda.
Miłego dnia J.Korona

jerzyka51
11-02-2016, 21:22
Witam
sieno26 jak Ci obiecałem ,zamieszczam zdjęcie elementu do łączenia buforów. Te podwójne kolanka hamburskie ,idą w główny zbiornik ,ten grzany piecem .346456 Zawór pozwala na pracę z jednym buforem ,oraz w razie jakichkolwiek modyfikacji, nie trzeba opróżniać 2 zbiorników. .Bufory powinny być blisko siebie.
Miłego wieczoru J.Korona

miedziannik
11-02-2016, 22:34
Witam.
Okta,czemu na śniadanie,mogę jeszcze na kolację was pożreć. ;)
Nic mi do tych waszych skomplikowanych układów,warto tylko poczytać.
Mój układ prosty do bólu,prawie nikt wierzy że działa,co mnie nie wzrusza, ale działa już ładnych parę lat. :D
Pozdrawiam.

dadi321
12-02-2016, 06:35
@dadi321 możesz wyjaśnić dlaczego? Tak bardziej rozwlekle, za co pewnie @miedziannik nas pożre na śniadanie :D , ale nie rozumiem, jak na razie, dlaczego zawór o przepływie równoważnym ma działać źle albo jakoś tam inaczej na ciśnieniach niższych niż jego maksymalne.

@rjarek ten vtc511 ma w uj wielkie kvs co oczywiście mi pasuje :D poczekam co odpowie @dadi321 i powtórnie przemyślę :D

pozdro

Kvs do zakladany współczynnik przepływu , przy określonej stracie ciśnienia , przykładowo przez rurkę 1/2" przy stracie ciśnienia 0,1 bara przeciśniesz 10 l/min ale jeżeli założysz że dopuszczalna strata ciśnienia to 5bar, to przez tą samą rurkę przeciśniesz 50l/min (oczywiście wielkości hipotetyczne nie liczyłem), dlatego producenci podają straty ciśnień na konkretnych przepływach, bo coś co w instalacji ciśnieniowej jaką jest CWU, będzie miało Kvs 1,6, w instalacji CO będzie wartością nieosiągalną, ten zawór który podałeś ma podany KVs przy stracie ciśnienia 1 bar, czyli wartość nieosiągalna w CO

jerzyka51
13-02-2016, 07:27
Witam
Niestety grzałka nie była po modyfikacji szczelna. Używają do uszczelniania gumowej uszczelki i ta się przy lutowaniu trochę przypiekła. Musiałem odciąć fabryczne zaprasowanie i później to zlutować. Po tym zabiegu wszystko jest w porządku.
Zaraz jadę po spawacza, mam nadzieje ,że dzisiaj będzie koniec z robieniem buforów.
346580346581
Miłego dnia J.Korona
Bufory pospawane, zostało zamocowanie grzałki i sprawdzenie szczelności .Musze dokupić kilka korków ,by zaślepić dziury ,które wcześniej wywierciłem .Wierciłem je 2 lata temu ,trochę zmienił się układ i niektóre były niepotrzebne.

jerzyka51
14-02-2016, 15:00
Witam
Jak już napisałem bufory są pospawane ,teraz tylko trzeba jeszcze dokończyć montaż grzałki ,pozakręcać zawory ,korki i sprawdzić szczelność ,to niestety dopiero za tydzień lub dwa ,bo po 2 miesiącach zwolnienia ,trzeba jechać do pracy.Jak będę miał tylko trochę czasu to wszystko opiszę.
Moje koszty
Zbiorniki 2* 700 zł + transport 360 zł = 1760 zł /2* 980 l/
miedz/ 2*25 mb Cu 22+ 25 mb Cu 10 / = 1300 zł
miedz 15 mb Cu 22 = 364 zł /źle nawinąłem pierwszą spirale i musiałem dokupić -nauka/
spawacz = 350 zł
kształtki miedziane, żelazo do wspawania = 500 zł.
Pozostałe koszty ,elektrody ,tlen inne wydatki ok 500 zł.

Kupiłem palnik ,małą butlę do tlenu ,maskę, ale te koszty trzeba rozłożyć na całość prac miedzią w domu.
A tak wyglądają bufory teraz.

.346690346691346692346693
Miłego dnia J.Korona

antek12345
14-02-2016, 17:22
witam Panowie z racji tego ze cos ucichlo na tym forum chcialem zapytac was o...
A mianowicie wiadomo ze jak bufor to stojacy ,lepsze uwarstwowienie temperatur podczas ladowania jak i rozladowywania.
wie czy istnieje jakas regula , zasada np stosunku wysokosci do szerokosci .Mowa o buforze o ksztalcie walca.czy istnieja zalozenia typu srednica bufora powinna wynosic 50% wysokosci.lub ewentualnie inny stosunek wysokosci do szerokosci. a moze jest to mniej istotne byle by szerokosc nie byla wieksza jak wysokosc.
pozdrawiam

adam_mk
14-02-2016, 18:31
"byle by szerokosc nie byla wieksza jak wysokosc."

No, jak łatwiej go przeskoczyć niż obejść - to on leży!
:lol:

Adam M.

jerzyka51
15-02-2016, 16:53
Witam,
teraz opis moich buforów cz. 1.
Miałem problem z kupnem jakiś zbiorników, z przeznaczeniem na bufory.Wtedy okazało się ,że niektórzy koledzy piszący na tym forum ,robili je z baniaków po gazach do sprężarek. Znalazłem takie w Poznaniu ,wypożyczyłem samochód i kupiłem dwa ,każdy o pojemności ok 1000 l. Ważne dla tych co będą takie kupować. Są one zrobione z różnej grubości blachy, ja mam jeden z blachy 5,7 mm a drugi ok 10 . Prosić o wybranie takich o najmniejszej wadze. Na każdym zbiorniku jest napisana jaka grubość i waga ,prosić o tę najlżejsze. Obróbka tych z grubej blachy jest uciążliwa.
Zbiorniki mają średnice wewnętrzną 80 cm ,więc wystarczy obcięcie tylko jednego dekla. Taka średnica pozwala na pracę w środku.Przed obcięciem dekla, w miejscu cięcia zrobiłem znaki ,ułatwiło mi to później określenie punktów gdzie wychodziły rury i łatwiej było ponownie złożyć całość.
Rury do ciepłej wody kupiłem z miedzi 22. Zdecydowałem się na dwie wężownice równoległe /w sumie ok 50 mb/ ,bo jak czytałem to forum ,przy mniejszych przekrojach i mniejszej długości ,niektórzy mieli problem z odbiorem większej jej ilości ciepłej wody. Nie będę miał solarów ,ale chcę mieć możliwość doładowywania buforów pompą ciepła, pomysłu Adama / niestety temat budowy trochę stoi/ ,dlatego kupiłem też rurkę, Cu 10 /25 mb /.
Bufory będą ładowane piecem na drzewo, solarem pomysłu Jaśka i prądem .Miał być jeszcze kominek z płaszczem wodnym ,ale ze względu na problem z jego zaizolowaniem, w domu pasywnym, zrezygnowałem z tego pomysłu / choć wcześniej wywierciłem dziury w baniakach/. Grzanie prądem to taka rezerwa, na wypadek długich wyjazdów .Będą wtedy grzałki , grzać wodę w baniakach do podłogówki.
Potrzebowałem do wykonania baniaków :
1 spawacza / miałem TIGA ale mi spawanie nie wychodziło dobrze. / Ale dzięki TIGOwi ,mogłem przygotować front pracy dla spawacza .Mocowałem rurki ,kolana i mufy prowizorycznie, a spawacz to poprawiał. Dzięki temu wszystko mogłem przygotować ,a spawacz to pospawał w ciągu dwu wizyt.
2. Kupiłem palnik do lutowania na gorąco i małą butle do tlenu. Lut na gorąco z 2% dodatkiem srebra do miedzi i mosiądzu i z 45% Ag/ kupiłem tego 6 lasek ,wykorzystałem 3/ do żelaza. Palnik przyda się do wykonania reszty instalacji z miedzi.346813
3. Otwornice YATO / kilka sztuk o średnicach dobranych do średnic rur i kształtek/. Wiercimy nimi ładne dziury ,ułatwia to potem montaż i spawanie. 346814346816346817
Miłego dnia J.Korona

jerzyka51
15-02-2016, 18:10
Witam
Bufory cz.2
Rurkę Cu 10 ,25 mb podzieliłem na pół. Wyciąłem z drzewa okrąg o średnicy ok 15 cm .Przykręciłem go do starego blatu drewnianego. W końcach rurek wywierciłem otwór o śr 4 mm ,dzięki któremu koniec rurki przykręciłem do blatu śrubą, przy wyciętym okręgu. Potem nawinąłem w ślimak rurki ,w dwu przeciwnych kierunkach .Z tą cienką rurką nie było problemu ,poszło sprawnie. Rurki połączyłem z sobą trójnikami i dalej przeszedłem na rurkę Cu 15.346846 Starałem się to zrobić zgodnie z instrukcją Adama. Ta wężownica ma być do pompy ciepła.
Z wężownicą do ciepłej wody było trochę gorzej , ktoś napisał ,że szybciej się ja nawija niż pije piwo. Tak bez przygotowania podszedłem do pracy i straciłem trochę miedzi.Nauka kosztuje. Beczka musi być równa i trzeba mieć do pomocy najlepiej dwóch kolegów. Wtedy można nawinąć ładne spirale i nie jest to problemem. Ja zwijałem dwie wężownicę, więc kręciłem je w dwu kierunkach. Beczkę przed zwijaniem miedzi ,przykręciłem do betonu.346847346849
Przygotowałem sobie 3 rurki z twardej miedzi 15 po 20 cm dłuższe niż projektowana wężownica. Do rurek tych lutowałem wężownicę i posłużyły mi jako nogi na których stoi cała ta konstrukcja.
Pierwszą wężownice rozciągnąłem tak,by na górze zwoje były blisko siebie i jadąc do dołu mocniej ją rozciągałem / tam nawet 0,5 m jest dobrze /.Wężownica została rozciągnięta do planowanej długości. . Do tak przygotowanej wężownicy przymocowałem wcześniej przycięte rurki 15, w taki sposób ,by wystawały za wężownice na dole. Wężownicę z rurkami połączyłem przy pomocy drutu Cu 4 ,ułatwiło mi to lutowanie .Wszystko ładnie przylegało do siebie i było sztywne.Teraz w kilku miejscach to zlutowałem .Potem na tak zlutowany zestaw nałożyłem drugą wężownicę ,ukształtowałem ją ,przymocowałem drutem i całość już zlutowałem ostatecznie.346850346851.Teraz wężownicę połączyłem trójnikami na dole i górze. Na 1/3 wysokości mam wyjście trójnikiem 22,15,22 do cyrkulacji. Na dole dolutowałem rurkę 22 tak by wychodziła przez dolny dekiel.Do trójnika cyrkulacji dolutowałem rurkę 15 z mufą, takiej długości by wchodziło to w baniak.U góry trójnik skierowany do środka. U mnie wężownica wystaje ok 15 cm ponad górną krawędź cięcia baniaka. Wymierzyłem teraz długości rurek 15 ,tak by wężownica wystawała za górną krawędź o ok 13 cm. Znalazłem 3 gwoździe długości ok 30 cm ,średnicy 6 mm .Na gwoździe założyłem izolację termokurczliwą z klejem i zgrzałem. Założyłem jeszcze jedna izolacje i teraz średnica gwoździa z izolacją była trochę mniejsza od śr. wewnętrznej rurki 15 .Przyciąłem jeszcze trzy tulejki długości 2 cm, z plastykowej rurki do ciepłej wody . Nałożyłem na przygotowane gwoździe i to wsunąłem w rurki miedziane 15.Zrobiłem w ten sposób trzy sztywne nogi ,które oparły się na dnie baniaka. Dodatkowo na zewnątrz nóg dałem jeszcze jedną większą rurkę, mocowaną izolacją termokurczliwą. Mam pewność ,że rurki miedziane /nogi/, nie będą nigdzie dotykać do żelaza.
Jutro postaram się swoja prace opisać dalej, jechałem cała noc i już jestem zmęczony.
Miłego wieczoru J.Korona

sieno26
15-02-2016, 20:01
powiedz jak wsunąłeś mufę z rurką cyrkulacyjną w otwór w zbiorniku?? odcięty miałeś dekiel górny więc dostępu nie miałeś do niej??
Przesunąłeś całą wężownicę w zbiorniku do przeciwnej ścianki niż otwór i wtedy się udało "wycelować" w otwór wyśrodkowując wężownicę??
Nie było konieczności robienia czegoś w rodzaju stabilizatorów na środku wężownicy względem zbiornika??

Baaaaardzo pomocny opis. Dzięki

jerzyka51
16-02-2016, 19:33
powiedz jak wsunąłeś mufę z rurką cyrkulacyjną w otwór w zbiorniku?? odcięty miałeś dekiel górny więc dostępu nie miałeś do niej??
Przesunąłeś całą wężownicę w zbiorniku do przeciwnej ścianki niż otwór i wtedy się udało "wycelować" w otwór wyśrodkowując wężownicę??
Nie było konieczności robienia czegoś w rodzaju stabilizatorów na środku wężownicy względem zbiornika??

Baaaaardzo pomocny opis. Dzięki

Witam
Pozostałe pracę jeszcze opiszę ,ale chyba nie dzisiaj bo jestem jeszcze zmęczony.
Z recyrkulacją zrobiłem tak. Do trójnika cyrkulacji wlutowałem rurkę Cu 15 z przylutowaną mufą. Tak dobrałem długość tej rurki by weszła do zbiornika .Wyznaczyłem punk ,na baniaku gdzie ta rurka powinna być.. W tym miejscu wywierciłem otwornicą dziurę pod nypel 1".Do zbiornika wsunąłem wężownicę. Nypel od rurki cyrkulacji znalazł się pośrodku otworu, tuż przy krawędzi zbiornika. W nypel ,włożyłem przez otwór długą rurkę rurkę Cu 15.Teraz palnikiem przez otwór w baniaku, nagrzałem nypel z rurką i zlutowałem na gorąco ,bez problemu. Później przyspawałem do baniaka 1/2 nypla żelaznego , w niego wkręciłem łącznik mosiężny z gwintem 1" a z drugiej strony miejscem do wlutowania rurki Cu 22.Włożyłem reduktor miedziany 22-15 /. Reduktor musiałem lekko potraktować pilnikiem by przechodziła prze niego rurka 15. Później przylutowałem rurkę 15 do redukcji ,a redukcję do łącznika mosiężnego.Łącznik dalej lutem z 45% zawartością Ag przylutowałem do połówki nypla żelaznego. Podobnie zrobiłem z rurkami 22 ,z tym że nie stosowałem tam już redukcji. Wężownica w baniaku stoi na trzech nogach .Na dole położenie jej stabilizuje kształt dna ,rurka Cu 22 wychodząca na dół , dalej rurka cyrkulacji i u góry rurka wyjścia .Dodatkowo u góry równomiernie po obwodzie nawierciłem 3 otwory pod połówki nypla 1/2".Nypel przyspawałem ,wkręciłem w niego przejściówkę mosiężną do lutowania rury Cu15. Musiałem tą przejściówkę lekko w środku podpiłować ,by przechodziła przez nią rurka Cu 15. Końce tych miedzianych rurek sklepałem i przylutowałem do wężownicy . ,wycentrowałem jej położenie i drugie końce przylutowałem do mosiężnego łącznika ,a końcówki rurek zaślepiłem korkami.346992346993 Tu nie mam więcej zdjęć ,jak będziesz chciał ,to mogę następne zamieścić jak będę w domu.Zdjęcie pierwsze pokazuje przejście rurek od wężownicy do pompy ciepła ,ale tak samo robiłem z innymi rurkami. Jest to zdjęcie jeszce przed lutowaniem. Na drugim zdjęciu widać jeden taki wystający kawałek rurki od mocowania wężownicy.
W sumie lutowałem lutem srebrnym, 8 punktów przejścia rurek miedzianych przez ścianki baniaka. Poszło to dobrze i zużyłem 2.5 laski lutu. Ag.
Miłego wieczoru

caro777
17-02-2016, 17:08
Witam,
Właśnie skończyłem budowę własnego bufora 1300 L i przymierzam się do jego ocieplenia. Właściwie zastanawiam się tylko nad samą górą ponieważ w stropie drewnianym mam 15 cm wełny a od stropu do góry bufora pozostało tylko 5 cm. Wydaje mi się to trochę za mało jak na samą wełnę i zastanawiam się nad czymś takim: 2 warstwy folii bąbelkowej i 1 warstwa folii aluminiowej i takie warstwy kilka razy na grubość 5 cm.
Co myślicie o takim ociepleniu? Czy powietrze zamknięte w pęcherzykach folii i warstwa refleksyjna folii aluminiowej zapewnią lepszą izolację niż wełna mineralna? Pytanie jeszcze czy wysoka temperatura nie uszkodzi folii babelkowej?

cezary.pl
17-02-2016, 18:44
Co prawda nie wykonałem bufora osobiście, ale mogę pochwalić się jego instalacją. Pragnę też podziękować Adamowi_mk za ten wątek i natchnienie mnie, abym poszedł w dobrym kierunku z koncepcją ogrzewania domu prądem w II taryfie. Bufor AH coś tam, o pojemności prawie 1000l, polskiego producenta, zasilany grzałką 8 kW(3 fazy)CO i 2 kW(1 faza)CWU
347092

wyposażony

347093

Proszę przy okazji o poradę, czy stosowne będzie takie sterowanie za pośrednictwem stycznika na szynie i to zabezpieczenie termiczne? Zawór bezpieczeństwa jest.
347095
347096

Czy może jest potrzeba zastosowania bardziej wyrafinowanego sterowania?

Pozdrawiam
Cezary

Łosiu
18-02-2016, 00:08
Witam

Bufor mam prawie gotowy, jutro jade - mam nadzieje, od miesiąca tak się wybieram, ale ciagle majster ma coś innego do zrobienia... - na udzielenie ostatnich wskazówek przed zmontowaniem wszystkiego w całość.
Mój magik który robi bufor, ma później pare rzeczy podłączyć. Wcześniej zrobił mi piec.
Boję się jednak, że może nie ogarnąć ogólnego układu kotłowni z buforem.

Widziałem tu pare schematów kotłowni, ale trudno mi oceniać który dla mnie będzie najlepszy.
Mam trochę mało czasu, do wprowadzenia sie mam góra 1,5 miesiaca i wszystkie wolne chwile przeznaczam na wprowadzenie namiastki cywilizacji do domu... A i tak wiem ze nie zdążę :D
Z tego powodu nie mogę niestety ponownie przeanalizować tego wątku, stąd moja bezpośrednia prośba o pomoc. Możecie zaproponować jakiś prosty układ do mojego domu?
- układ otwarty
- piec stałopalny, moc ok 28kW, wentylator, sterownika jeszcze nie mam u siebie, ale magik ma już kupiony.
- bufor ok 1000l, wężownica CWU, 3 pomiary temperatury, wejscie z pieca, grzałki elektryczne na wszelki wypadek, nad nimi lejek z kominem, w połowie komina wpina się wejście z przyszłej wężownicy która będzie na przewodzie kominowym kominka.
- CWU to dwa obwody, parter osobno, poddasze i półpiętro osobno, instalacja zgrzewana, mają być elektrozawory uruchamiane z czujników zalania w łazienkach i kuchni.
- ogrzewanie podłogówka na całości, rozdzielacz na parter i drugi na poddasze i półpiętro, zasilanie rozdzielaczy miedzią, mają być elektrozawory uruchamiane z czujników zalania przy rozdzielaczach. Chciałbym żeby każde z pięter było sterowane osobno.
- naczynie wyrównawcze muszę przemontować, to co mam zamontowane ma 30l, muszę powiększyć. Podłączone miedzią.

Ma ktoś podobny układ? Ma dobrze działać, nie chcę przebajerzonego układu (koszty), ale żeby było niezbędne, działające minimum. Najlepiej z przykładem urządzeń które już macie zamontowane u siebie i możecie polecić (albo odradzic). Gorąca prośba o pomoc.

byry007
18-02-2016, 09:26
Zabieralem się do jakiś czas wczoraj podłączyłem grzałki na chłopski rozum tylko ze kabel miałem jeden 2 a druga grzałkę pod 1.5 czy to nie za mało ?
Wydaje mi się ze jeden pręt ma 1500w bo jak sprawdzam watomierzem w domu urządzenie to czajnik ma 2000 w a pokazuje 1700 tak samo grzejnik . Czy jak bym podłączył te dwa pręty czyli 3000 w około w nocnej taryfie to ile by mi podgrzało wodę w baniaku 1000 l ?no i ile będzie to kosztowało ? Ogólnie cce spróbować podłączyć to w taryfie dziennej żeby raz sprawdzić jak bufor się zachowa .
347201

347202

347203

347204

Okta
18-02-2016, 11:32
Zabieralem się do jakiś czas wczoraj podłączyłem grzałki na chłopski rozum tylko ze kabel miałem jeden 2 a druga grzałkę pod 1.5 czy to nie za mało ?

Wszystko zależy od długości kabla do zabezpieczenia przeciążeniowego ale możesz przyjąć, że urządzenia jednofazowe do 2kW mocy należy podłączać poprzez kabel o przekroju nie mniejszym niż 3x2,5mm2 przy długościach kabla do kilkunastu metrów. Dobrze abyś każdą grzałkę podłączył do oddzielnej fazy L1/L2/L3. Dla zupełnej pewności zapraszasz elektryka z uprawnieniami pomiarowymi aby zrobił odpowiednie pomiary. Dokument z takich pomiarów tak czy siak przyda Ci się do ubezpieczenia domu (wręcz jest wymagany).

Polecam dokument: http://www.nhsep.pl/dokumenty/Wykon_instal_nowe_prze_%2022.09.09r.pdf

pozdro

byry007
18-02-2016, 13:20
Akurat elektryk chciał 100 zł skasować za to co ja sam podłączyłem i tak samo , czyli mogę podłączyć grzałke jedna do drugiej jednym kablem pewnie drutem 2.5 i kablem 3x 2.5 do kontaktu ?

Okta
18-02-2016, 16:08
Akurat elektryk chciał 100 zł skasować za to co ja sam podłączyłem i tak samo , czyli mogę podłączyć grzałke jedna do drugiej jednym kablem pewnie drutem 2.5 i kablem 3x 2.5 do kontaktu ?

Zazwyczaj do gniazdek rozprowadza się 3x2,5mm2 z tym, że przewiduje się kilka gniazdek na jednym kablu/lini co powoduje, że do jednego zabezpieczenia przeciążeniowego może być podłączonych kilka urządzeń włączonych do tych właśnie gniazdek. Standardowe rozwiązania przewidują zabezpieczenie lini dla gniazdek 16A. Jeśli do gniazdek przynależnych do tej lini, do której chcesz podłączyć grzałki nie ma nic innego podłączonego to zabezpieczenie 16A powinno wytrzymać. Inną sprawą jest jakośc i opór kabla idącego z tego gniazdka do rozdzielni bo może nastąpić na nim a w szczególności na lekko pośniedziałych złączkach stykowych zbyt duży spadek napięcia przy tak dużym obciążeniu. Konsekwencją tego jest nadmierne nagrzewanie się styków/kabla i dalej może dojść do uszkodzeniea izolacji kabla lub gniazdka. Stąd już prosta droga do zwarcia/niekontrolowanego przepływu prądu. Z Bogiem sprawa jak zadzaiałają zabezpieczenia i odłączą tą linię albo grupę lini - będziesz miał jedynie naprawę w postaci kucia w ścianach, ale jeśli zanim zadziałają zabezpieczenia powstanie pożar albo nie daj Boże dojdzie do porażenia osoby to już będzie tragedia.

Dlatego mimo wszystko polecam nawet jak sam podłączysz kable i sprawdzisz, że wszystko funkcjonuje tak jak sobie to wyobrażasz, zapłacić te 2-3 stówki elektrykowi ale takiemu, który zrobi pomiary pętli zwarcia i rezystancji izolacji ze szczególną uwagą na to właśnie gniazdko a i ubezpieczyciel nie wypnie się w razie czego :(

Jeśli sam nie jesteś w stanie ocenić ile odbiorów jest podłączonych do lini, do której podłączone jest to gniazdko, jakim przewodem i jakie zabezpieczenie to przynajmniej popytaj wśród znajomych, może ktoś się na tym zna.

pozdro

PS: Są pewne granice robienia "tymi ryncoma". O ile wykonać nimi można wszystko, cały dom to na zakończenie jak i co pewien czas lepiej aby ocenił sprawność działania różnych instalacji ktos z uprawnieniami (inna kwestia, że skoro i tak za to płacimy to warto przypilnować aby nie było to tylko "wystawienie papierka"). Atmosfera podczas wykonywania takich pomiarów może byćciężka i być może dowiesz się czegoś nowego o Twojej instalacji ale lepiej to wiedzieć i podjąc samemu decyzję co dalej niż ma ta decyzję za nas podjąć "nieszczęsliwy zbieg okoliczności".

byry007
18-02-2016, 18:08
Akurat mam tak jak ty napisałeś kabel 2.5 i mam 2 gniazdka i każde jest na osobnym bezpieczniku C 16 w jednym gniazdku mam podłączoną centrale od WM a drugie pompka od ggwc i sterownik z pompka do podłogowki ale plus mam jeszcze wyciągnięty kabel do siły

Okta
19-02-2016, 11:09
Akurat mam tak jak ty napisałeś kabel 2.5 i mam 2 gniazdka i każde jest na osobnym bezpieczniku C 16 w jednym gniazdku mam podłączoną centrale od WM a drugie pompka od ggwc i sterownik z pompka do podłogowki ale plus mam jeszcze wyciągnięty kabel do siły

To wykorzystaj kabel od siły. Będziesz pewnie miał w nim 3 fazy L1/L2/L3 "0" i "PE". Zakładam, że "siłę" masz odpowiednio podłączoną w rozdzielni czyli 3 czarny/brązowy kable do różnych faz, niebieski do zera a zielono-żółty do uziemienia. Do podłączenia grzałki wykorzystaj te fazy, które są najmniej obciążone poprzez inne linie w domu przykładowo jedna grzała L2 a druga L3. Pojedyńcze grzałki są w 90% na ~230V więc podłączasz je pod L2(czarny lub brązowy), "0"(niebieski) a pod obudowę grzałki jeśli masz taka możliwość podłączasz "PE" (zielono-żółty).

pozdro

PS: Opis zbyt szczegółowy tak na wszelki wypadek bo spotkałem się z osobami (gospodarzami domu :D ) co myśleli, że jak są trzy kable w gniazdku to mają dwie fazy i zero :(

rjarek
20-02-2016, 11:09
http://elektrykadlakazdego.pl/przewody-elektryczne-kolory/ :)

sieno26
20-02-2016, 21:42
Od poniedziałku biorę się za wężownicę i ciągle nie mogę się zdecydować jakie przekroje itp.
Czy dawanie dużej ilości metrów Cu może mieć jakieś negatywne skutki np 3x25m Cu15??
Wolałbym coś łatwiejszego w zrobieniu np 50m Cu18 lub 2x25 Cu18 które wydaje mi się zrobię dobrze?? Jest jakaś złota wskazówka jak to powinno wyglądać abym był zadowolony a mianowicie przy temp powiedzmy na górze 40' wziąć jeszcze prysznic. Proszę o pomoc

adam_mk
21-02-2016, 11:53
Może mieć...
Miedzi darmo nie dają, to wtedy koszt rośnie!
Wskazówki?
No, to jest tak:
Szacujesz ile tej CWU jednocześnie będziesz potrzebował.
Jeden , dwa czy dziesięć kranów na full otwartych.
Do potrzebnej ilości CWU dobierasz przekrój rury.
Ten przekrój dzielisz na rury Cu, jakie chcesz zastosować.
Potem optymalizujesz całość zmniejszając prędkość przepływu i zwiększając powierzchnię wymiany tak, aby nawet na mocno rozładowanym baniaku CWU była.
Czyli - dodajesz jeszcze jedną rurę Cu równolegle.
Wtedy wychodzi Ci czy 2 x 26mb fi22 czy 3 x 25mb fi 18 czy inaczej.

Adam M.

sieno26
21-02-2016, 12:15
Mam prysznic i wannę oraz 4 krany. Martwi mnie jak połączyc 3 spirale po np 25m.

adam_mk
21-02-2016, 13:00
Trójnikami.
Jak Ci się nie chce "bawić".
Jak Ci się chce, to "uszyj" czwórnik wstawiając dodatkową rurę do trójnika.
Łatwe jest.

Adam M.

sieno26
21-02-2016, 16:23
347547347547
coś takiego??

sieno26
21-02-2016, 16:26
347547347547
coś takiego??

marcin_ale
21-02-2016, 16:40
witam.
Mam pytanie do osób które ogrzewają wodę użytkową z wykorzystaniem wężownicy zamontowanej w buforze i mają bardzo twardą wodę (dożo kamienia), czy z czasem na ściankach wężownicy nie osadza się kamień powodując gorszą wymianę ciepła a w konsekwencji brak możliwości ogrzania wody.
Z tego co przeczytałem większość osób rekomenduje wykonanie wężownicy 22 Cu o długości 50mb. Jaką uzyskujecie temp. wody użytkowej gdy np macie cały bufor gorący np 80 stopni i jest spory pobór ciepłej wody - załóżmy np że korzysta się jednocześnie z dwóch łazienek?
Głownie chodzi mi o to czy zamontowanie w/w wężownicy w buforze podoła w każdej sytuacji i będziemy mieli ciepłą wodę.
Ostatnie moje pytanie to do jakiej temp. można rozładować bufor by przy w/w wężownicy by temperatura wody użytkowej była jeszcze zadawalająca.

Z góry dziękuję za odpowiedź

Okta
21-02-2016, 16:51
Mam prysznic i wannę oraz 4 krany. Martwi mnie jak połączyc 3 spirale po np 25m.

@sieno26 czym więcej poborów jednoczesnych tym pow. wymiany i pole przekroju większe musi być. Podkreślę jednoczesnych bo sam wpadłem przez chwilę w spiralę założenia - "a na wszelki wypadek". Przy jednym poborze CWU wystarczy 25mb fi18 (@piczman). Przy trzech punktach to już 2x18x25mb albo 3x15x25mb a przy 10 punktach to już hotel :D. To jednocześnie zdarza się bardzo rzadko bo sprawdź jak często jednocześnie w domu biorą dwie osoby prysznic i do tego ktoś urządza sobie zmywanie w zlewie kuchennym zamiast w zmywarce :D

Niemniej "na wszelki wypadek" masz jeszcze prawa fizyki za plecami czyli gradient temperatury na wymienniku, którym jest powierzchnia rurek. Jak spodziewasz się zwiększonego poboru CWU w danym dniu albo porze dnia to jedynie co musisz zwiększyć to tę temperaturę minimalną na górze bufora z 40 na 70*C. Wtedy to nawet prysznic, zmywanie w kuchni i pełna wanna będzie i każdy zadowolony.

pozdro

serfer123
21-02-2016, 18:56
Witam Koledzy
Proszę zobaczcie mój schemat podłączenia kotłowni
Czy to jest poprawnie podłączone ?
Ja myślałem że piec gazowy trzeba podłączyć na samej górze bufora a powrót na samym dole
jednak mój hydraulik powiedział :

Podłączenie zasilania z kotła gazowego do przyłącza PW7 pozwala na pracę kotła z niską temperaturą zasilania przewidzianą dla ogrzewania podłogowego. Podłączenie do przyłącza PW1/5 oznacza, że ze względu na ciepłą wodę użytkową kocioł musiałby pracować ciągle z wysoką temperaturą zasilania. Podłączenia zasilania ogrzewania w bezpośredniej bliskości bufora do przyłącza PW7 zapewnia rozprężenie hydrauliczne. Podłączenie powrotu kotła gazowego i powrotu ogrzewania do PW3 ogranicza nam pojemność bufora do niezbędnego minimum (około 120l ze środkowej części zbiornika buforowego).
Od PW7 w górę mamy bufor na ciepłą wodę użytkową.

Kominek będzie pracować na wężownicę w buforze.

PW 7 to przyłącze na środku gdzie jest wpięty piec gazowy PW3 to powrót
czy to dobre rozwiązanie ?

https://lh3.googleusercontent.com/H-k3E-wxYILTk8NZFircXzYXTunDqbBv7ru59OU0S96AnppAQdR1M8AU s0ObHQox7aOwJ-eKHiTOI5AlJ-ZiV9IxxHmHi1Iw1wIwJkRqipAIKYvmqrYGkQ-BVCtJqoF9RC_DwzjYyT_kJhjmezwetpuJ4cCkmpXP00a3mujTq KHHp6DV_uA5uLoLFiSYMiQxERT5dPvKdcXXC9SovBCzaH4WaTh uNRTCA4UM7wx_x2zNTrvlCrgdDwbVs5j5YAEmhYIOEHxTfs6bu XBcLir04v8ektTKnIKcLvbh5tmm3tILlQPPFi_ISdezC-amWR4YWnJtLj7sXDFns0WQPJs4HJ5qiidNZBGTVw4KPlaD_4X0 3x8J76BySVWdnp831tjrmYCJEjfuvc-1GuhgI4-Bj9oSwepBFMz7B_i1RfoN8_P_ovZuFkNGDtYp2Iv_8ujP8bWsK qqkV7FkwMEb3ee-bptPXXzLLVvp_E8jHf-VEit6SQXVXJjd6bcGfQrNLjJA5kgEUmfaXltRePIyiDsIsCur3 8bg_soFX7x1MvczgG7x45Iy43UpbZTqS8p-YMD07KBx=w1057-h608-no

duże zdjęcie
https://goo.gl/photos/wEKU3BaSPhku2aVM9


mam nadzieję że nic nie namieszałem w tej instalacji starałem się przerysować tak jak jest
jeszcze nie jest to uruchomione ale tak to mniej więcej wygląda
czy da się to usprawnić czy jednak będzie to sprawna instalacja ?

cruz
21-02-2016, 19:57
Witam Koledzy
Proszę zobaczcie mój schemat podłączenia kotłowni
Czy to jest poprawnie podłączone ?


Kocioł z salonu nie posiada zabezpieczenia przed zbyt niską temperaturą powrotu - będzie wylewał czarne świństwo na kotłownie.
Reszta twórczości powinna _jakoś_ działać.

Po tej emalii w emalii (zasobniku CWU w zbiorniku akumulacyjnym) za 10 lat śladu nie będzie - i kolejne 3000 zł do wydania. Zrobiłbym tak jak jest na pierwszej stronie tego wątku i zapomniałbym o sprawie (bufor z gwarancją szczelności 100 lat).

Z drugiej strony wywaliłbym ten niskosprawny kocioł na drewno z kotłowni a jak nie ma tego kotła to nie potrzeba bufora do kotła gazowego. Generalnie uproszczenie instalacji pozwala na lepszą jej pracę.

adam_mk
21-02-2016, 21:05
"...czy z czasem na ściankach wężownicy nie osadza się..."
Nie czytałeś wątku...
Chcesz streszczenia w jednym poście sześciuset stron?
ZROZUMIESZ je?

Szereg elektrochemiczny metali tym procesem rządzi...
Jak Ci się wydaje? CZEMU te wężownice są z MIEDZI?
CZEMU te ŻELAZNE, tanie i karbowane są uważane za GORSZE?

Adam M.

serfer123
21-02-2016, 21:56
Kocioł z salonu nie posiada zabezpieczenia przed zbyt niską temperaturą powrotu - będzie wylewał czarne świństwo na kotłownie.
Reszta twórczości powinna _jakoś_ działać.

Po tej emalii w emalii (zasobniku CWU w zbiorniku akumulacyjnym) za 10 lat śladu nie będzie - i kolejne 3000 zł do wydania. Zrobiłbym tak jak jest na pierwszej stronie tego wątku i zapomniałbym o sprawie (bufor z gwarancją szczelności 100 lat).

Z drugiej strony wywaliłbym ten niskosprawny kocioł na drewno z kotłowni a jak nie ma tego kotła to nie potrzeba bufora do kotła gazowego. Generalnie uproszczenie instalacji pozwala na lepszą jej pracę.


sprawdzę jeszcze czy jest tam jakieś zabezpieczenie

bufor kupiłem w 1/3 ceny więc za X lat planuje właśnie taki bufor jak z pierwszej strony

jedno pytanie jeszcze
czy piec gazowy jest dobrze podłączony do tej środkowej mufy w buforze ?
i czy jak pompka od kotła pcha wodę na bufor (i chyba na podłogówkę przy okazji) a na tej samej róże jest druga pompka do pchania na podłogówkę
czy to nie jest dziwne trochę ?

solista
21-02-2016, 22:51
Hej,
kupiłem dom od dewelopera (już trochę go opisałem w innym wątku) i jestem przed rozmową z hydraulikiem nt. ogrzewania.
W skrócie - domek 140m2 (użytkowej w tym garaż w bryle domu), deweloper w cenie daje ogrzewanie gazowe piecem gazowym kondensacyjnym Vissman Vitodens 100 + zasobnik 100 L. W całym domu podłogówka.
Ja z mojej strony jako alternatywne źródło planuję kominek z płaszczem wodnym (wątek nie dotyczy słuszności tego wyboru :P ), moc ok. 18kW. Chciałbym dodatkowo spiąć to z buforem ciepła. No i tutaj dochodzimy do pięknych schematów :)
2 wersje robione na szybko - chodzi o ogólny pogląd - specem nie jestem ale poczytałem odrobinę i wyszły mi takie 2 wersje. Z chęcią poznam Waszą opinię na ich temat.
https://lh3.googleusercontent.com/9AMtmCqfb0dVf-WehRttvloo23gh8U2Op2wHa1QaI51F8x5TArq2uF3EPCsk-GpP3EIntvC5EZgbHjtYKJBJFWBcAhmXWevgZtpgWukk5ClxBGO fRJxcj_nMMEz76isdcur-2NJVm0ZzqOr9N7W5Ta4SP6RYonVmx-wDEqtFqAbDxOEV_YzaXrJTdfPvOgomTWFcUAYoBNeMSk3Zc5yt ofdPRoxq4hbL25pZUmnUhDc50pAEVMo6XuKroyfugoKBwHFsPi 6MS_jr-A7gHRU_Qc_pWjdQnymP3DVrqgJ2K-7VZZRxgDZpbH8mL_Ozy5VG9uu0u8nxQfpZ5sW2n3M2lAjwwQcB JkSd6Oeijtccv8duNk6VcWqWhKaohp2Ej07eIdf-0AODpYDHLsmfusmep8Pr4uoVE9ormXAxN3g4WsZqXygNgdYiIM WVv8Ontdy8trraDsvAziTwMIzilAHQ2bs-W9mrPpEc5CTZ7dJNl2_j-kXFgq01KVRptY3MILmO_KDAb-3L03VHQHksYpOI3ctbVyde01X8NNFpbc4XvfylfNC930OIqerf V0huDfVKGJys=w1144-h643-no

https://lh3.googleusercontent.com/i9xa7qdA8Cs2QO1VP8PEgrJjxD89Ia-uGgkmjbjgPhn7ditJO3zcQCEtkmwqzs-qdTyeufdgjdwQyAKSQeugwpb8Un6nYP-Tlwq6rssPElN8HmCMHdeM80v_wYLdncaX7-ezQy4qd192IpBdwLjY9dMbOYkTnBTNlbio1mkpztIhGway68eq 8aeEC6rj1k2eOEGl-Kh_f8XG8Vxf0RknL2w2O45XcWJMZsiFaG58fHEoQRfVpdpQ_PY JTmNi4fYT7W7OvtjEOJ15hnoV-fBlWL_RNfWGLnfmVAmbRHClRqQHl7CFmuP5PrFVYMzVd5MjoWc 5CWedFHg-0RmqTtTtISFrgYBfFjrvr9MojD-Nl1mk6Zq1Ek5t0J-cOz8zmnvLGfpYJAXPH1Yvqnso1HMfnJfhM6ZoEGCmZe0haWcou R0RGoW3r0Z-ZDjyRcUPFSpZorJDvt3c3-8-671OvHQbxTzduWKJdc6DNXUWoEjg8yPeJoiT3teWtyjD_qhSeG e2GXKN1gKM9wB-aL8RpBQNNt8p4QkXReYqQZcUuD8k7jcxuUmYm3cT8LpnIX4RDR GwYBed=w1144-h643-no

Pozdrawiam
S.

cruz
22-02-2016, 00:59
jedno pytanie jeszcze
czy piec gazowy jest dobrze podłączony do tej środkowej mufy w buforze ?
i czy jak pompka od kotła pcha wodę na bufor (i chyba na podłogówkę przy okazji) a na tej samej róże jest druga pompka do pchania na podłogówkę
czy to nie jest dziwne trochę ?

Pytania słuszne, ale.... jest coś lepszego - jak kocioł gazowy nie grzeje i stawia mniejsze opory w porównaniu do podłączenie do bufora to podłogówka i tak będzie pobierać wodę przez niego zamiast korzystać z bufora.

Czyli możesz mieć problem lub ta twórczość może _jakoś_ działać.

Trzeba by tą instalację policzyć (przepływy, opory itp) lub sprawdzić jak działa albo uprościć.

sieno26
22-02-2016, 18:27
Dzięki za wskazówki. Mam jeszcze niejasność czy można rurkę 22 zasilającą wężownicę wpuścić górnym deklem a połączyć 3 spirale na trójnikach na dole?? Wystarczyło by wtedy odciąć tylko górną dennicę i znacznie by mi ułatwiło montaż jej.
Na której spirali dać trójnik do cyrkulacji?? Do tej pierwszej tzn o największej średnicy?
Szkielet chcę zrobić z rurki miedzianej sztywnej i czy w miejscu styku na dnie z buforem wystarczy zalutować mosiężne redukcje gwintowane?

Okta
22-02-2016, 18:27
W trakcie zakończenia palenia w kotle z miarkownikiem temperatura na kotle zaczyna spadać wiec ten miarkownik zaczyna otwierac klapkę tym samym powodując szybsze wychlodzenie komory kotła. Jak zatem jakimś prostym sposobem/automatem zablokować taką możliwość aby kocioł się nie wychładzał przez klapkę miarkownika?

pozdrp

adam_mk
22-02-2016, 21:40
Okta
Było o U rurkach i zaworach klapkowych na dolocie do kotła.
Pies ogryzł te dwa wiadra wrzątku w kotle...
Ten klapkowy Cie broni przed wychłodzeniem bufora.

sieno26
Można wszystko, co Ci ułatwi prace i nie popsuje idei rozwiązania.

Adam M.

serfer123
22-02-2016, 22:06
Hej,

2 wersje robione na szybko - chodzi o ogólny pogląd - specem nie jestem ale poczytałem odrobinę i wyszły mi takie 2 wersje. Z chęcią poznam Waszą opinię na ich temat.

Pozdrawiam
S.

ja też specem nie jestem ale masz błąd w obydwu wersjach
ciepła woda użytkowa nie może się mieszać z tą wodą która przechodzi przez kominek czy piec gazowy
cwu to musi być osobny obieg
patrz mniej więcej mój schemat wyżej też mam piec gazowy i kominek z płaszczem wodnym

bajcik
22-02-2016, 22:13
witam.
Mam pytanie do osób które ogrzewają wodę użytkową z wykorzystaniem wężownicy zamontowanej w buforze i mają bardzo twardą wodę (dożo kamienia), czy z czasem na ściankach wężownicy nie osadza się kamień powodując gorszą wymianę ciepła a w konsekwencji brak możliwości ogrzania wody.

Nie mam pojęcia co się dzieje w tych rurkach. Woda ciągle jest grzana.


Z tego co przeczytałem większość osób rekomenduje wykonanie wężownicy 22 Cu o długości 50mb. Jaką uzyskujecie temp. wody użytkowej gdy np macie cały bufor gorący np 80 stopni i jest spory pobór ciepłej wody - załóżmy np że korzysta się jednocześnie z dwóch łazienek?

Mam zawór mieszający, żeby takiego wrzątku nie wpuszczać w rury. Zawór skręcony na minimum, i woda jest zawsze "wystarczająca".


Głownie chodzi mi o to czy zamontowanie w/w wężownicy w buforze podoła w każdej sytuacji i będziemy mieli ciepłą wodę.
Ostatnie moje pytanie to do jakiej temp. można rozładować bufor by przy w/w wężownicy by temperatura wody użytkowej była jeszcze zadawalająca.


Przy ok 40st na górze jeszcze daje się korzystać.

bajcik
22-02-2016, 23:06
Przepraszam za zwłokę (3miesięczną), ale mam chyba za dużo zakładek w przeglądarce ;)


Czyli podniosła się tylko temp nad grzałkami ?? a nie w całym zbiorniku ??

tak


nie masz lejka w środku ??

Nie mam, brakło mi na niego czasu. Na razie się bez niego obywam, ale zobaczymy jak będzie jak uruchomię solary.


ja mam tys litrów bufor a ty 2 tys ??

2.8tys prawie :cool:
Kocioł nakitowany do pełna paliwem ładuje mi to do 70-80st, mógłby być ciut większy.


i ja mam tylko na dole 3 grzałki prawdopodobnie po 4,5kw jedna , chciałem grzać w II taryfie i zmontować to tak żeby działało jak spadnie temp na buforze czyli jak nie moge napialić w piecu ładuje się w nocy, jestem w chacie mam czas na palenie , potrzebuje też podgląd do temp jakie są na buforze jakie macie na to sposoby ?? bo ja teraz musze wychodzic na dwór do kotłowni sprawdzać jak temp na buforze i tak samo na piecu jak pale.

Elektronikę trzebaby można zaprzągnąć. Są różne rozwiązania, albo coś po kablu, albo radiowo: modulik na ESP6682 po wifi, albo wręcz stacja pogodowa :)

jerzyka51
23-02-2016, 04:19
Dzięki za wskazówki. Mam jeszcze niejasność czy można rurkę 22 zasilającą wężownicę wpuścić górnym deklem a połączyć 3 spirale na trójnikach na dole?? Wystarczyło by wtedy odciąć tylko górną dennicę i znacznie by mi ułatwiło montaż jej.
Na której spirali dać trójnik do cyrkulacji?? Do tej pierwszej tzn o największej średnicy?
Szkielet chcę zrobić z rurki miedzianej sztywnej i czy w miejscu styku na dnie z buforem wystarczy zalutować mosiężne redukcje gwintowane?

Witam
Ja to już opisałem. Odciąłem tylko górną dennicę i wszystko zrobiłem .Wyjście rurki dolną dennicą znacznie ułatwiło mi montaż wężownicy.
Trójnik do cyrkulacji może być na zewnętrznej rurce ,tak mi radził Adam ,choć były wypowiedzi ,że to nie jest całkiem poprawnie i powinno się łączyć w miejscu cyrkulacji wszystkie spirale. Przy cyrkulacji na jednej spirali ,część wody cofa się na dół tej spirali i później pozostałymi spiralami płynie do góry. Ale to chyba ma znikomy wpływ na pracę takiego układu,dlatego Adam sugerował mi zrobić to tylko na zewnętrznej.
Co do nóg wężownicy ,to te rurki po lutowaniach na gorąco ,nie są już miedzią twardą i przy nawet lekkiej sile wyginają się. Ja bałem się ,własnie o to, by przy jej montażu w środku nie pokrzywiły się / przesuwamy wężownicę by zrobić jej przejścia przez baniak / dlatego jak opisałem w te rurki włożyłem długie gwoździe pokryte dwoma warstwami koszulki termokurczliwej tej z klejem , to z 3 mm izolacji.Zewnętrzna średnica tak przygotowanego gwoździa była równa wewnętrznej średnicy rurki i wszystko to razem usztywniło nogi.
Miłego dnia J.Korona

sieno26
23-02-2016, 12:20
W przyszlosci planuje dostawic drugi bufor 1000l. W zwiazku z powyzszym w buforze z cwu wystarcza kolana hamburskie czy w tym buforze trzeba zamontowac zespawane kolany na wzor litery Y ? Czy to sie tyczy drugiego bufora bez cwu?

adam_mk
23-02-2016, 12:46
Y tyczy się tego, który będziesz "ładował".
W tym drugim wlot na wprost, bo tam zład się kręcił nie będzie.
Spory wlot. Tak ze 2"

Adam M.

sieno26
23-02-2016, 14:03
Y tyczy się rozumię tylko zasilenia z kotła czy powrót też w ten sam sposób?
Odbiór na podłogówkę itp już same hamburskie?

adam_mk
23-02-2016, 14:45
NIE!
Y to połączenie baniaków a nie wlot z kotła.
I górne i dolne.

Adam M.

bajcik
23-02-2016, 14:53
@sieno26 Y tam gdzie woda raz napływa do bufora, a raz wypływa.
Więc jeśli u góry masz zasilanie z kotła oddzielnie i odbiór na podłogówkę oddzielnie - to kolana hamburskie.
Jeśli jedna rura "wielofunkcyjna", to Y

dawidjj
23-02-2016, 18:08
Na wstępie pozdrawiam serdecznie.

Właśnie buduję bufor inspirowany koncepcją Adama(_mk). Prace spawalnicze w rozkwicie. Zbiornik powstaje z 4 przyciętych i wywalcowanych arkuszy czarnej blachy 4mm. Średnica 160cm, wysokość 220cm - jakieś 4300l. Dennice płaskie z blachy 4mm wzmacniane profilami. Dolna przyspawana, górna przykręcany śrubami do obręczy z kątownika przyspawanej po zewnętrznej. Arkusze połapane z sobą wstępnie:

http://s23.postimg.org/7y27pcvbv/spawanie_01.jpg

Bufor będzie stał w ciepłym garażu (w bryle domu), zasilany kotłem HG 30 kW produkcji manufaktury p2ar (przyłącza 6/4"). Domek, po podłodze jakieś jakieś 180m2, wszędzie podłogówka, dość dobrze termoizolowany, WM z rekuperacją i żwirowcem pod werandą. Poniżej schemat koncepcyjny:

http://s22.postimg.org/s341jl0wh/schemat_koncepcyjny.png (http://postimg.org/image/ivbt2vtu5/full/)

Będę wdzięczny za ewentualne uwagi i rady dotyczące lepszych rozwiązań niż przedstawione na schemacie, oraz w szczególności:

1. Czy taka adaptacja schematu Nilsana połączona z takim syfonem będzie działała prawidłowo (teoretyzuje sobie, że podciągnięcie krótkiego obiegu do dna syfonu ułatwi znacząco start grawitacji w razie awarii prądu/pompy, tylko czy nie zepsuję w ten sposób syfonu)?

2. Bufor będzie stał na 10cm styroduru, zewnętrzna konstrukcja i pierwsza warstwa od strony sufitu będzie z 10cm a miejscami 20cm styropianu grafitowego, do środka perlit (a jeszcze pół roku temu nie miałem pomysłu co z tym perlitem, który został z robienia perlitobetonu wyrównującego spore krzywizny stropu zrobić). W najbiedniejszych miejscach będzie 10cm perlitu + 10cm styropianu.

3. Wężownica solarna 2 x 15mm x 13m, wężownica cwu 2 x 15mm x 37m (łącznie 26m+74m=100m miękkiej miedzi 15mm), wejścia i wyjścia twardą miedzią 22. Jeśli chodzi o CWU, to czy warto podzielić te 74m jednak na 3 strużki? Odległość od ścianek zewnętrznych wężownicy CWU w granicach 7cm - na tyle blisko na ile kolanka pozwolą. Przejścia rurki 22 planuję zrobić z wykorzystaniem przetoczonych złączek skręcanych wkręconych w wspawane mufy. Cyrkulacji nie uznaję ;).

4. Grzałki chcę dać od góry. Będą działały tylko jako doraźna metoda chwilowego podniesienia komfortu korzystania z CWU, póki w kotle nie zapalę. Podsumowując: chcę "drogim palnikiem trochę zagrzać tylko górną warstewkę wody". Żeby umieścić grzałki pod lejkiem, musiałbym go zrobić o średnicy podstawy niewiele mniejszej niż*średnica zbiornika. Wstawiając grzałki poziomo trzeba by uważać by nie stykały się z wężownicą, a tak, blisko środka podrywy, tam gdzie celuje komi, źródłu drogiego ciepła nic nie będzie wadziło.

5. Czy takie obniżenie zbiornika względem posadzki w garażo-kotłowni jest warte jego większej objętości? Wykonać to trudniej, ładowanie grawitacyjne gorsze, rozładowywanie bardziej prawdopodobne... Mogę jeszcze ściąć te 30 cm z wysokości bufora, ale szkoda trochę tych litrów (zawsze można ich przecież nie ładować, ;) )?

6. Jak z wysokościami poszczególnych przyłączy? Proporcje są zachowane (pomijając średnice przyłączy oraz szerokość kotła - kocioł jest szerszy, wysokość*jest w skali względem bufora). Te zielone przyłącza to wyjścia na ewentualny kocioł gazowy, lub piecokominek. Przyłącza do kotłów i podłogówki będą oczywiście wyposażone w kolanka.

Z góry dzięki za wszelki sugestie i rady

Pozdrawiam
dawidjj

pekaesik
23-02-2016, 18:40
Witam forumowiczów,
kilka tygodni temu uruchomiłem mój bufor (2000 l) wykonany zgodnie z projektem Adama. Jest on zasilany kotłem na drewno 25KW, który stoi tuż obok bufora. Bufor z kolei stoi na przedłużonych nogach, w ten sposób, że jego spód jest nieco ponad górą kotła. Ponieważ kocioł ma przyłącza o średnicy 5/4 cala, z takich rur zrobiłem połączenie między buforem a kotłem. Zasilanie bufora miało odbywać się bez pompy, przy pomocy grawitacji. Aktualnie nie mieszkamy jeszcze w domu, ale staram się go nieco ogrzewać. I teraz pojawia się problem. Często, kiedy zaczynam palić, bufor ma kilkanaście lub nawet kilka stopni. W takiej sytuacji grawitacja działa aż za dobrze. Kocioł nie nadąża ogrzewać przepływającej wody i przez kilka godzin jest zimny. W tym czasie ścianki w komorze spalania pocą się niesamowicie. Dopiero kiedy cały bufor nagrzeje się do około 50C, wykraplanie ustaje. Kiedy ogrzeje się on jeszcze bardziej, grawitacja jakby spowalnia - na kotle jest temperatura wyższa o kilkanaście stopni niż na górze bufora. Przez to ciężko jest uzyskać na buforze te 90 C (kocioł wcześniej się gotuję, dmuchawa się wyłącza - grzanie bufora odbywa się bardzo powoli). Podsuńcie proszę jakieś rozwiązanie na moje problemy, bo nie chciałbym za dwa lata wymieniać kotła przeżartego przez agresywne skropliny. Rozwiązaniem byłaby pompa i zawór trójdrożny, który zapewniałby powrót wody na kocioł na poziomie tych 60 C. Nie byłoby też wtedy problemu z "niewydolnością" grawitacji w górnych zakresach temperaturowych pracy układu. Wymaga to jednak kolejnych nakładów, a ja wolałbym jednak rozwiązanie tradycyjne i bezawaryjne jakim jest grawitacja. Może rozwiązaniem byłby termostat od ciężarówki, o którym jakiś czas temu pisał Adam? Spowolniłby on przepływ wody przez kocioł, tak że zdążyła by się ona ogrzać i być może wykraplanie nie występowałoby przy pracy z zimnym buforem? Nie rozwiązywałoby to problemów z małą wydajnością grawitacji w wysokich temperaturach, ale akurat ten problem nie jest jakoś bardzo uciążliwy - kocioł i tak spali załadowane drewno, a uzyskane ciepło w końcu trafi do bufora. Czy rozwiązanie z termostatem z ciężarówki zda egzamin?
Z góry dziękuję za odpowierdź.

sieno26
23-02-2016, 20:47
Zbiornik 1000l zamówiony 205cm wysokości.
Na jakich wysokościach zaproponowalibyście zasilenie z kotła (30cm od najwyższego punktu będzie ok?) bo powrót to chyba raczej na samym dole. Oraz podłogówka i powrót z grzejników drabinkowych które myślę grzać na max 40'.

adam_mk
23-02-2016, 20:49
pekaesik
Zda!
dawidjj
CO z uszczelką?
Masz pomysł?
Bo... ten problem tez JEST już rozwiązany.
I sprawdzony!

Adam M.

adam_mk
23-02-2016, 20:52
Oj sieno26...!

ZNOWU drabinka...?!
I...
Czemu uparłeś się na konstrukcję nieoptymalną?

Kasy masz za dużo i trzeba co wyrzucić... rozumiem...

Adam M.

Okta
23-02-2016, 20:59
Może rozwiązaniem byłby termostat od ciężarówki, o którym jakiś czas temu pisał Adam? Spowolniłby on przepływ wody przez kocioł, tak że zdążyła by się ona ogrzać i być może wykraplanie nie występowałoby przy pracy z zimnym buforem? Nie rozwiązywałoby to problemów z małą wydajnością grawitacji w wysokich temperaturach, ale akurat ten problem nie jest jakoś bardzo uciążliwy - kocioł i tak spali załadowane drewno, a uzyskane ciepło w końcu trafi do bufora. Czy rozwiązanie z termostatem z ciężarówki zda egzamin?
Z góry dziękuję za odpowierdź.

Będę miał gorszą sytuację bo mam dół bufora kilkanaście cm wyżej niż dół kotła ale zastanawiałem się nad takim rozwiązaniem, że jeśli zdecyduję się, kosztem częściowego naładowania bufora zamiast całkowitego, na ładowanie grawitacyjne to aby podobna sytuację wyeliminować musiałbym zamontować na powrocie kotła zawór regulacyjny/kryzujący. Powiedzmy, że kulowy mógłby spełniać to zadanie bo chodziło by wtedy o zmniejszenie przekroju przepływu do takiego aby przy wody powrotnej o temp w granicach 30->50*C zasilanie kotła było na poziomie 65->85*C. Taki stan będzie tak długo trwał aż dół bufora zacznie przekraczać to 50*C.

Ilość paliwa musiałbym eksperymentalnie ustalić aby nie doprowadzić do naładowania dolnych części bufora powyżej 50*C (ok 60-70% pełnego naładowania).

Dodatkowo jeśli chciałbyś mimo wszystko dalej ładować bufor to biorąc pod uwagę rosnącą temp. powrotu trzeba było by pozwolić aby coś zwiększyło przekrój na powrocie kotła zmniejszony tym zaworem kulowym zakładając, że jakiś miarkownik albo automatyka nie dopuści do rozbujania kotła powyżej 90-95*C na zasilaniu.

Tutaj z pomocą przychodzi termostatyczny ESBE VTC511 albo termostat albo zawór termiczny regulacyjny. Urządzenia te musiały by być ustawione na 50*C tak aby otwierały się na maxymalny przepływ przez nie właśnie przy tej temperaturze. Musiały by być połączone z tym zaworem kulowym równolegle (w przypadku układu dodatkowo z pompą zamiast zaworu zamykającego kulowego trzeba zastosować zawór trójdrożny kulowy) tak aby po przekroczeniu temp. 50*C powrotu do kotła sumaryczny przepływ przez kulowy+zawór termostatyczny pozwalał na większy przepływ grawitacyjny.

Inna sprawa, że jeżeli spada u Ciebie przepływ przez kocioł podczas wzrostu temp. powrotu to być może wystarczy w zupełności tylko zawór regulacyjny/kulowy na powrocie. Zmniejszy on prędkości przepływu na początku procesu a pod koniec nie będzie zmniejszał albo inaczej, nie będzie ograniczał małej prędkości przepływu. To rozwiązanie wydaje się najprostsze zakładając oczywiście niepełne naładowanie bufora.

pozdro

dawidjj
23-02-2016, 21:00
Na uszczelkę chciałem wykorzystać silikon, który znosi temperatury >100*C.

Może jeszcze wtopić w niego jakiś sznurek, żeby wieko nie wycisnęło całkowicie silikonu. Przyłożyć dennice, delikatnie przykręcić śruby, poczekać aż silikon zwiąże i dokręcić.

Czy może chodzi o jakiś inny pomysł? Jakaś uszczelka na metry bieżące?

dawidjj

sieno26
23-02-2016, 21:08
Adam co uważasz za nieoptymalne bo nierozumię do końca.
Grzejniki drabinkowe oraz c11 na klatce są więc muszę je jakoś napędzać

adam_mk
23-02-2016, 21:44
Ostatnio (trzy dni temu) wylewaliśmy uszczelkę z gumosilu na szybie.
Testowane - działa dobrze.

Te drabinki to z grzałką elektryczną się daje, jak już MUSZĄ być.
A bufor wykorzystuje się w CAŁOŚCI, albo się go nie robi!

Adam M.

cruz
23-02-2016, 22:05
Na wstępie pozdrawiam serdecznie.

1. Czy taka adaptacja schematu Nilsana połączona z takim syfonem będzie działała prawidłowo (teoretyzuje sobie, że podciągnięcie krótkiego obiegu do dna syfonu ułatwi znacząco start grawitacji w razie awarii prądu/pompy, tylko czy nie zepsuję w ten sposób syfonu)?

2. Bufor będzie stał na 10cm styroduru, zewnętrzna konstrukcja i pierwsza warstwa od strony sufitu będzie z 10cm a miejscami 20cm styropianu grafitowego, do środka perlit (a jeszcze pół roku temu nie miałem pomysłu co z tym perlitem, który został z robienia perlitobetonu wyrównującego spore krzywizny stropu zrobić). W najbiedniejszych miejscach będzie 10cm perlitu + 10cm styropianu.

4. Grzałki chcę dać od góry. Będą działały tylko jako doraźna metoda chwilowego podniesienia komfortu korzystania z CWU, póki w kotle nie zapalę. Podsumowując: chcę "drogim palnikiem trochę zagrzać tylko górną warstewkę wody". Żeby umieścić grzałki pod lejkiem, musiałbym go zrobić o średnicy podstawy niewiele mniejszej niż*średnica zbiornika. Wstawiając grzałki poziomo trzeba by uważać by nie stykały się z wężownicą, a tak, blisko środka podrywy, tam gdzie celuje komi, źródłu drogiego ciepła nic nie będzie wadziło.

5. Czy takie obniżenie zbiornika względem posadzki w garażo-kotłowni jest warte jego większej objętości? Wykonać to trudniej, ładowanie grawitacyjne gorsze, rozładowywanie bardziej prawdopodobne... Mogę jeszcze ściąć te 30 cm z wysokości bufora, ale szkoda trochę tych litrów (zawsze można ich przecież nie ładować, ;) )?

dawidjj

1. O syfonie to już kilka stron napisałem.... daje tyle co z tyłka wychodzi.
2. Ja mam 5cm
4. Dziwne że Adam jeszcze zdania o tym pomyśle nie skrobnął, nobel pulicer itp.
5. IMHO nie

sieno26
23-02-2016, 22:23
To temat odrębny i skoro jest miedź w wylewce pod te grzejniki to już niech tak zostanie. Nie mam możliwości przerabiania prądów pod drabinki. Jak wyjdzie że za dużo ciągnął z bufora to wepnę je na pompie ładującej bufor albo nie będę używał.
Pytanie było na jakich wysokościach najlepiej wspawać zasilenia i powroty.
Napisz jak Ty byś to widział?
Dużo tu poczytałem i cały czas w pracy koledzy pukają się po głowie jak usłyszą że będę CWU ogrzewał przepływowo. Mam nadzieje że zobacze ich zdziwione miny po odpaleniu :)

adam_mk
23-02-2016, 22:33
"4. Dziwne że Adam jeszcze zdania o tym pomyśle nie skrobnął, nobel pulicer itp."

Ile razy można jałowo pisać to samo?
łapy opadli...

Adam M.

dawidjj
23-02-2016, 23:37
Rozwińmy może ten punkt 4.

Cel:: Grzałki mają zużyć minimalną ilość energii zapewniającą temperaturę cwu na określonym poziomie i mają działać wyłącznie jako awaryjne i drogie zasilanie na wypadek wyjątkowych sytuacji związanych z niedoszacowaniem zapotrzebowania na energię i nieobecnością gospodarza.

Model korzystania z bufora: Standardowo bufor jest ładowany podczas efektywnego spalania drewna dostępnego za półdarmo.

Proponowane rozwiązanie: Grzałki umieszczone w górnej dennicy, pionowo.


Teza 1: Tak umiejscowione grzałki bez żadnego problemu nagrzeją wierzchnią warstwę do temperatury 60, 70*C i obędzie się bez miejscowego podgotowywania.

Teza 2: Takie umiejscowienie grzałek zredukuje zużycie energii elektrycznej na rzecz awaryjnego ogrzewania cwu :P. Osiągnięte zostanie to dzięki zapewnieniu większego gradientu temperatur w buforze (tańczyć i nagrzewać się będzie wyłącznie górne 40cm zładu).


Chciałbym zrozumieć dlaczego proponowane przeze mnie rozwiązanie nie jest obiektywnie najlepsze (dla przyjętych założeń).

dawidjj
23-02-2016, 23:49
5. IMHO nie

"nie" znaczy: "nie ustawiać na ślepej wylewce i obcinać" czy może przeciwnie: "nie obcinać i ustawiać na ślepej wylewce" :confused:

Wylewkę właściwą miałem robić po wstawieniu bufora.

DawidJ

Okta
23-02-2016, 23:55
4. Dziwne że Adam jeszcze zdania o tym pomyśle nie skrobnął, nobel pulicer itp.


skrobnął , skrobnął...

ale nie w tym rzecz tylko w tym, że @dawdjj wyraźnie chce mieć tylko zagrzaną małą część bufora od góry przez grzałki. Czy to zrobi od dołu poprzez lejek i rurę, do którego za bardzo nie ma dostępu, czy też od góry, widocznie jest mu to obojętne :D To nie jest złe rozwiązanie tylko tak zwany "przypadek szczególny" co nijak ma się do "przypadku ogólnego", o którym głównie jest w tym wątku mowa. Nie napiętnujmy się nawzajem tylko dlatego, że ktoś ma trzy zwoje więcej wężownicy albo 2kW mniejszy kocioł. @dawidjj tak chce, tak sobie to wyobraża i tak będzie mu działać - nagrzeje 30-40 cm wody od góry bufora i na tym poprzestanie, niższych warstw zgodnie z tym co napisał Adam nie zagrzeje ale widocznie taki ma cel.

Co do tej klapki miarkownika Adamie to chodziło mi o to, że do kotłowni mam nawiew swobodny aby kociołek zasysał tyle ile potrzebuje powietrza z zewnątrz więc przy ciągu kominowym przez tą klapkę wychładzanie kotła i komina będzie postępujące. Z jednej strony walczy się o każdą kWh a z drugiej pozwala ulecieć kilku kWh szybciej niż by się tego chciało. Bardziej zależy mi na tym aby przy następnym rozpalaniu komin był jak najmniej wychłodzony jak i kocioł i do tego jeszcze kotłownia, która może stać się trochę jak "powietrzny mostek termiczny".

pozdro

adam_mk
24-02-2016, 00:19
Zrozumiałem.
Pomyślę nad tym, bo "wprost" to się nie da...

Adam M.

rjarek
24-02-2016, 07:59
Jeśli dawidjj chce nagrzać górną warstwę to niech wstawi grzałki ale w płaczu , np 50 cm od góry , wtedy to zadziała tak jak trzeba .

rjarek
24-02-2016, 08:06
Okta http://bolecki.pl/pl/oferta/19-elektroniczny_miarkownik_ciagu_mci tem miarkownik zamyka się przy zaniku napięcia , czyli jeśli sterownik wyłączy wentylator , czyli w tym wypadku miarkownik to klapka opadnie . Sterownik musi być jednak troche wypasiony czy musi " widzieć " koniec opału , np poprzez spadek temperatury spalin w czasie ustawionym przez tego co ustawia sterownik .

dawidjj
24-02-2016, 13:55
Jeśli dawidjj chce nagrzać górną warstwę to niech wstawi grzałki ale w płaczu , np 50 cm od góry , wtedy to zadziała tak jak trzeba .

Dlaczego rozwiązanie z grzałkami poziomo na wysokości 50cm będzie lepsze od grzałek umieszczonych pionowo w okolicy centrum pokrywy?

Pytam poważnie bo chciałbym zrobić dobrze i rozumieć dlaczego tak jest dobrze... Wydaj mi się, że pionowe grzałki dadzą lepsze uwarstwienie i nie będą sprawiały kłopotów. Poza tym nie będzie problemu z minięciem wężownicy CWU

Pozdrawiam
Dawid

Okta
24-02-2016, 15:41
Dlaczego rozwiązanie z grzałkami poziomo na wysokości 50cm będzie lepsze od grzałek umieszczonych pionowo w okolicy centrum pokrywy?

Pytam poważnie bo chciałbym zrobić dobrze i rozumieć dlaczego tak jest dobrze... Wydaj mi się, że pionowe grzałki dadzą lepsze uwarstwienie i nie będą sprawiały kłopotów. Poza tym nie będzie problemu z minięciem wężownicy CWU

Pozdrawiam
Dawid

Częściowo rozumiem podejście bo sam mam jedną grzałkę wysoko z powodu rezygnacji z lejka z kominem i długości grzałek.

Grzałka umieszczona na wys ok 40-50cm od góry zbiornika poziomo, nagrzeje stopniowo warstwę wody powyżej ale sama grzałka dopóki cała przestrzeń nad nią się nie zagrzeje będzie "skąpana"/zanurzona w chłodnej/letniej wodzie. Z kolei grzałki umieszczone pionowo, podczas gdy stopniowo powiększa się warstwa gorącej wody, zaczynają być zanurzone "odwrotnie" w coraz mniejszej warstwie chłodnej/letniej wody a w coraz większej warstwie gorącej wody. Masz wtedy sytuację kiedy czubek grzałki jest zanurzony w 30-40*C, środek w przykładowo 60*C a coraz większa część grzałki u nasady w wodzie o temp bliskiej 100*C. W ten sposób od części grzałki przy nasadzie woda o temp blisko 100*C nie ma jak bezpiecznie odebrać ciepła powodując zagotowanie i pracę grzałki w niebezpiecznych warunkach być może prowadzących do uszkodzenia.

pozdro

cezary.pl
24-02-2016, 20:01
Niby koncepcja słuszna, ale w wielu bojlerach pionowych, grzałki są w pionie i nie ma z tym żadnych problemów.

Pozdrawiam
Cezary

Okta
24-02-2016, 20:25
Niby koncepcja słuszna, ale w wielu bojlerach pionowych, grzałki są w pionie i nie ma z tym żadnych problemów.

Pozdrawiam
Cezary
Z tym, że są zamontowane od dołu? :D A do tego rzadko jaki bojler jest nagrzewany do 99*C. Raczej kończy się na przedziale 60-70*C więc woda ma czas i miejsce na cyrkulację.

Osobiście nie widziałem bojlera z grzałką pionowa od góry, która miała by długość 1/5 długości całego bojlera.

pozdro

sieno26
24-02-2016, 20:41
Dziś kupiłem 3x25m Cu15 i tak siedzę i wychodzi że w moim buforze wyjdzie z tego tylko 3x13 spiral o średnicy 60cm. bufor ma 200cm wysokości, mam trochę wątpliwości czy to nie będzie za rzadko. Chciałem jutro to zrobić ale dzisiaj wieczorem już mi ręce opadają z tego rozmyślania.
Jak myślicie będzie dobrze czy lepszym rozwiązaniem było by zrobić dłuższe spirale w dwóch odcinkach. Ma ktoś zdjęcie jak powinna wyglądać wężownica 25m??
Czacha dymi normalnie:bash::bash::bash::sleep::sleep:

Okta
24-02-2016, 21:30
Dziś kupiłem 3x25m Cu15 i tak siedzę i wychodzi że w moim buforze wyjdzie z tego tylko 3x13 spiral o średnicy 60cm. bufor ma 200cm wysokości, mam trochę wątpliwości czy to nie będzie za rzadko. Chciałem jutro to zrobić ale dzisiaj wieczorem już mi ręce opadają z tego rozmyślania.
Jak myślicie będzie dobrze czy lepszym rozwiązaniem było by zrobić dłuższe spirale w dwóch odcinkach. Ma ktoś zdjęcie jak powinna wyglądać wężownica 25m??
Czacha dymi normalnie:bash::bash::bash::sleep::sleep:
3 x 13 spirali to ok 39 zwojów do rozłożenia to nie jest mało. U mnie jest mniej więcej tyle samo. To może być uciążliwe ale jak przejrzysz wstecz z 20-30 stron to znajdziesz kilka zdjęć.

Najważniejsze aby większa część zwojów była w mniejszej górnej części zbiornika, oczywiście jeśli zakładasz układ warstwowy etc, itp... i ty się zaczynają schody bo jakieś założenia musisz poczynić - coś co będzie punktem wyjścia. Przykładowo: "będę chciał mieć 60cm górnej warstwy zbiornika zawsze powyżej 50*C". W tej zakładanej warstwie zachodzi tym intensywniejsza wymiana ciepła czym większy pobór wody będziesz miał. Warstwy poniżej mają zabezpieczyć wstępne podgrzanie wody do tych 20-30*C. Adam dość dobrze wyjaśnił to na przykładzie wężownicy od solara - "dynamiczna zmiana mocy". Tu masz podobną sytuację, że zwiększenie przepływu wody przez wężownice powoduje, że w coraz dalszych odległościach wężownicy od wejścia ZWU do bufora zaczyna występować większy gradient temp. więc i wymiana intensywniejsza. Zagrożeniem jest sytuacja gdzie następuje tak duży pobór CWU, że w końcowych długościach wężownic woda jest jeszcze za chłodna a gradient temp. za mały aby przy takim przepływie przekazać odpowiednią ilość energii.
Sytuację taką rozwiązujesz zwiększając gradient czyli zwiększając temperaturę w górnych warstwach zbiornika.
Nie wiem czy nie za bardzo nie zamąciłem ale jak spróbujesz sobie to wyobrazić jak płynie ta woda przez rurkę od spodu bufora i jak tę rurkę otacza coraz cieplejsza woda i gdzie tej wody najcieplejszej jest najwięcej to zrozumiesz dlaczego właśnie tam jest najwięcej zwojów. A dlaczego zwoje z samego dołu? Bo transport ciepła z gorącej wody do zimniejszej przez ściankę rurki ma pewne ograniczenia i najlepiej jest ją ogrzewać stopniowo.

Masz 25mb pojedynczej rurki czyli wypada ok 1,3*C do podniesienia na 1 mb rurki. Temp. ZWU 10*C a zakładana temp CWU 43*C. Jakby woda w buforze miała liniowy rozkład temp. od 12->45*C to zwoje były by równomiernie rozłożone w długości bufora. Jest jednak tak, że na samym dole zazwyczaj panują temp ok 20-30*C a na górze 40-90*C a do tego rozkład jest nieliniowy więc i rozkład rurek musi być nieliniowy.

uff

pozdro

adam_mk
24-02-2016, 23:42
Sam bym tego lepiej nie wyłożył!
:lol:
Sama prawda!

Adam M.

samuel76
25-02-2016, 08:18
Witam. Użytkuje już bufor 1000 l i mam podobne problemy jak Pekaesik Zimny powrót przez pierwsze dwie godz. ładowania Skropliny leją sie strumieniem przy drewnie Dość tego !! Zakupiłem juz 3 drozny ESBE 511 na 50 st. i będę go montowal. Myslalem że sie obędzie bez niego i grawitacja wystarczy ale mam pionowy wymiennik w kotle i tradycyjnie na ostatnim na dole następuje spore wykraplanie.
Po za tym zawiodlem sie na zaworze zwrotnym roznicowym z Ping pongiem w środku Oczywiscie dziala jak pracuje pompa kotła ale w ogóle nie chroni przed wychlodzeniem bufora. Czopuch kotła przyjmuje temp. bufora na tej wysokosci.
Wielkie nadzieje pokladam w zaworze klapowym, juz zakupiony.
Mam pytanie jeśli zamontuje go na poziomym odcinku rury z delikatnym spadkiem do kotła to klapka jest trochę uchylona. Czy nie trzeba poprawic fabryki przymykajac ją jakoś przeciw wagą.

adam_mk
25-02-2016, 10:01
Wystarczy zamontować go zgodnie ze sztuką.

Adam M.

rjarek
25-02-2016, 10:19
Wielkie nadzieje pokladam w zaworze klapowym, juz zakupiony.
Mam pytanie jeśli zamontuje go na poziomym odcinku rury z delikatnym spadkiem do kotła to klapka jest trochę uchylona. Czy nie trzeba poprawic fabryki przymykajac ją jakoś przeciw wagą.[/QUOTE]

Zawór klapowy założony zgodnie ze sztuką też czasem nie domyka się , Wszystko zalezy od konstrukcji zaworu , oraz tego jak bardzo gorąca woda chce wracać do kotła ( różnica ciśnień przed i za klapą zaworu) . Miałem z tym sporo problemów , zawory mi nie trzymały , znalazłem rozwiązanie , przerobiłem zawiesie klapy . Opisałem to w swoich wcześniejszych postach . W Twoim przypadku może tego problemu nie będzie .

dawidjj
25-02-2016, 14:51
[...] grzałki umieszczone pionowo, podczas gdy stopniowo powiększa się warstwa gorącej wody, zaczynają być zanurzone "odwrotnie" w coraz mniejszej warstwie chłodnej/letniej wody a w coraz większej warstwie gorącej wody. Masz wtedy sytuację kiedy czubek grzałki jest zanurzony w 30-40*C, środek w przykładowo 60*C a coraz większa część grzałki u nasady w wodzie o temp bliskiej 100*C. W ten sposób od części grzałki przy nasadzie woda o temp blisko 100*C nie ma jak bezpiecznie odebrać ciepła powodując zagotowanie i pracę grzałki w niebezpiecznych warunkach być może prowadzących do uszkodzenia

A ogrzejmy tymi pionowymi grzałkami troszkę mniej (średnio o 10 stopni mniej). Będziemy wtedy mieć:
sama góra: blisko 90*C
20cm od góry: 50*C
40cm od góry: 30*C

Tak... Tak w zamyśle ma to działać :P


Biorąc pod uwagę rozmiar bufora (4300l), to do jednorazowego ogrzania samej tej górnej warstewki o wysokości 40cm (V = 800 dm3) z temperatury 30*C do 50*C (dT=20*C) w całości (grzałki poziomo) potrzeba blisko 20kWh (powiedzmy 10 PLN).

Przy pionowych powinno być taniej gdyż można przypuszczać, że dla CWU wystarczy, że warstewka będzie miała: sama góra: 55*C, 20cm od góry: 45*C, 40cm - 35*C .


A teraz pytanko: Jak radzicie zamontować grzałki do grzania całego bufora? Być może będę chciał grzać panelami fotowoltaicznymi z demontażu, albo czasem dogrzewać prądem z sieci. robienie tak wielkiego lejka mi się nie uśmiecha, przepływowe grawitacyjne zewnętrzne ustrojstwo z grzałkami to trochę zabawy. Może po prostu grzałki w ściance zbiornika na różnych wysokościach załączane przez odpowiedni sterownik (mało eleganckie...)?
(opis bufora w poście #12223 (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a&p=7083672&viewfull=1#post7083672))

Pozdrawiam
Dawid

rjarek
25-02-2016, 15:00
Zimą zapomnij o panelach pv . Posiadam takowe . Dopiero teraz zaczynają coś działać , a pewnie z końcem marca będzie to na tyle działać że trochę wody ogrzeje.

bert18421
25-02-2016, 15:31
Witam
Krótkie pytanie do Jeżyka51 Można by dostać jakiś namiar na sprzedawcę tych zbiorników z nierdzewki z Poznania.

sieno26
25-02-2016, 16:28
One są z czarnej blachy, ok 7mm. Dziś mi taki przyszedł.
Nastepna dostawe zbiornikow beda miec pod koniec marca.

Dziś coś takiego zrobiłem, roboty i nerwów kupę :/ na drugim zdjęciu 3 spirala nie jest do konca przymocowana

http://s27.postimg.org/4e2q9vypb/20160225_125200.jpg (http://postimg.org/image/4e2q9vypb/)

http://s28.postimg.org/bmmpzewvt/20160225_163200.jpg (http://postimg.org/image/bmmpzewvt/)